Cooltura Issue 450

Page 1





450_MAKIETA_1_01-25.indd 5

30/10/2012 15:45:44





450_MAKIETA_1_01-25.indd 9

30/10/2012 15:49:17



450_MAKIETA_1_01-25.indd 11

30/10/2012 15:49:20




014

WIADOMOŚCI PRASA NA WYSPACH Przygotowała: SYLWIA MILAN Źródło: DAILY MAIL

»

Romantyczna? Tak. Niespodzianka? Tak. Wyjazd? Nie. Chcesz zrobić kobiecie prezent, zabierając ją na mały wypad? Człowieku, nic gorszego nie mogło przyjść ci do głowy. Dziewczyny lubią być zaskakiwane, ale muszą o tym wiedzieć wcześniej. Najlepiej tydzień. Rozumiesz coś z tego? Nie? To czytaj dalej.

450_MAKIETA_1_01-25.indd 14

Lubią, gdy starasz się, jesteś pomysłowy i zorganizujesz coś. Pamiętaj jednak, że w roli niespodzianki sprawdzą się jedynie żonkile, lazania w cieście, pończochy albo broszka, o wyjeździe, chociażby na weekend, pani twego serca musi wiedzieć przynajmniej kilka dni wcześniej. Inaczej, może nawet i pojedzie, ale przyjaciółce na pytanie, jak było, odpowie: „Katastrofa, co on wymyślił? Daj spokój”. Statystyczna Brytyjka twierdzi, że aby podróż-niespodziankę mogła uznać za udaną, musi o niej wiedzieć minimum 7 dni i 11 godzin wcześniej. Przeprowadzony w tej kwestii sondaż donosi, że 3 na 10 z nich postawione pod ścianą w obliczu nagłego wyjazdu na zaproszenie zareaguje złością (ujawnioną bądź skrywaną). Z kolei jedna piąta będzie rozżalona brakiem dostatecznej ilości czasu na przygotowanie się. 1/4 określi pomysł jednym słowem: disaster. Co ciekawe 6 na 10 z nich żyje w strachu przed taką ewentualnością. Czego one się boją? To proste. Braku czasu na zaplanowanie, w co ubiorą się już na miejscu, i zamknięcie najpilniejszych spraw bieżących, braku czasu na zakupy niezbędnych produktów, na wizytę u kosmetyczki lub fryzjera i oczywiście samo pakowanie się. Całe to zamieszanie wynika z chęci wywarcia jak najlepszego wrażenia na mężczyźnie, z którym wybiera się na romantic break. Panie uważają, że minimalna liczba kreacji im potrzebnych to 9; nawet jeśli większości nie uda się założyć, jest to liczba magiczna i należy się z nią liczyć. Jak się okazuje, zapewnia komfort i poczucie udanych wakacji. No cóż... Jeśli dać ukochanej czas przed, zapewniający jej szczęście, to 12 godzin spędzi na zabiegach pielęgnacyjnych i wybierze się przynajmniej 3 razy na zakupy. A potem cała piękna i szczęśliwa będzie tylko twoja. W rzeczywistości problemy tego rodzaju należą do przyjemniejszych i pojawiają się niezwykle rzadko. W praktyce bowiem statystyczna mieszkanka Wysp jest zaskakiwana propozycją romantycznego wypadu aż... 2 razy w życiu. 4 na 10 ze smutkiem przyznaje, że podobny pomysł raczej nie przyjdzie ich mężczyźnie do głowy. Coś spontanicznego? W wydaniu statystycznego Anglika to: „Zamówmy jedzenie na wynos”! « Sondaż na 2 tys. Brytyjek przeprowadzony na zlecenie British Airways.

30/10/2012 15:49:22






450_MAKIETA_1_01-25.indd 19

30/10/2012 15:49:30




Fot. PAP/EPA/Facundo Arrizabalaga

022

WIADOMOŚCI GOSPODARKA

„Newsweek” tylko cyfrowy Ostatnie drukowane wydanie renomowanego amerykańskiego tygodnika „Newsweek”, który w przyszłym roku będzie miał 80 lat, trafi na rynek 31 grudnia 2012 r. Później „Newsweek” będzie dostępny już tylko w wersji cyfrowej. Poinformowała o tym w zeszły czwartek Tina Brown – redaktorka naczelna przedsiębiorstwa Newsweek Daily Beast Co., do którego należy tygodnik. Wersja cyfrowa będzie się nazywała „Newsweek Global”. Ma to być pojedyncze wydanie o zasięgu globalnym, dostępne w formacie cyfrowym na zasadach prenumeraty. Polskie wydanie tygodnika pozostaje bez zmian.

450_MAKIETA_1_01-25.indd 22

Koniec londyńskich taksówek? „Black cabs” – legendarne londyńskie taksówki, uważane obok piętrowych autobusów za jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli stolicy Wielkiej Brytanii, mogą wkrótce zniknąć z ulic. Ich producentowi grozi niewypłacalność. Właściciel firmy produkującej od ponad 60 lat pomalowane na czarno samochody o charakterystycznym kształcie karoserii, Manganese Bronze, znalazł się w finansowych tarapatach, a negocjacje z inwestorami, którzy mogliby zapewnić środki finansowe na kontynuowanie działalności przedsiębiorstwa, zakończyły się fiaskiem. By uratować firmę przed upadkiem, Bronze złożył wniosek o powołanie syndyka. Sytuację firmy pogorszyły problemy z układem kierowniczym w dużej partii pojazdów, co spowodowało konieczność wycofania 400 taksówek z ruchu i skierowania ich na przegląd. Niekorzystny wpływ na wyniki firmy miała też utrzymująca się w Wielkiej Brytanii stagnacja gospodarcza. W ubiegłym roku sprzedano tylko 1502 „czarne taksówki” – ponad 9 proc. mniej niż w roku 2010. „Black cabs” produkowane są od 1948 r. w Coventry. Obecnie zakłady zatrudniają około 300 pracowników.

30/10/2012 15:57:35





026

TEMAT NUMERU Świadczenia socjalne

450_MAKIETA_2_26-49.indd 26

30/10/2012 15:42:25






są brutalni. Nie wszyscy należą do gangów, ale większość by chciała. Bo gang daje stabilizację, trochę pieniędzy, poczucie wspólnoty, a zwłaszcza nadzieję na lepszą przyszłość. Państwo daje niewiele. 60 funtów zasiłku na tydzień albo płaca minimalna to wszystko, na co może liczyć mieszkaniec ubogiej dzielnicy. Brak perspektyw, szans na godne życie i ogólne poczucie beznadziei demoralizują. Młody człowiek albo popada w marazm, albo wpada w złe towarzystwo. Tak czy inaczej przegrywa. Rośnie frustracja, niechęć do oficjalnych struktur, niewiara w polityczne i społeczne programy. Więc zamykają się w swoim getcie. Tworzą swoją własną społeczność. Własne państwo z własnymi prawami, hierarchiami i aspiracjami. No bo co innego mogą robić? Są jak trędowaci. Wyrzuceni poza społeczny nawias. Zepchnięci na margines. Odseparowani. Większość ludzi pobierających zasiłki i zajmujących lokale socjalne z przestępczością, narkotykami i gangami nie ma nic wspólnego. Jednak to oni płacą najwięcej za nagłaśniane działania swoich sąsiadów. Cyklicznie atakowani, dyskredytowani, deprecjonowani, stygmatyzowani. Nie chcą rozmawiać o swoich problemach. Bo to jednak wstyd być na społecznym, materialnym i zawodowym dnie. «

450_MAKIETA_2_26-49.indd 31

30/10/2012 15:42:39









039

450_MAKIETA_2_26-49.indd 39

30/10/2012 15:42:49




450_MAKIETA_2_26-49.indd 42

30/10/2012 15:42:55


450_MAKIETA_2_26-49.indd 43

30/10/2012 15:42:57



gane przez poszukiwaczy dreszczyku emocji. Odbywały się także aukcje obrazów, przeważnie współczesnych malarzy polskiej emigracji, oraz loterie, na których szczęśliwcy mogli wygrać rozmaite cenne nagrody. Niewątpliwie jednak jedną z najważniejszych rzeczy przyczyniających się do sukcesu balu jest jego oprawa muzyczna – któż bowiem może się oprzeć porywającym do tańca taktom pełnych romantycznej nostalgii walczyków czy też przyprawiających o szum w głowie rytmów latynoamerykańskich. Polacy uwielbiają tańczyć, a do tego potrzebny jest odpowiedni wystrój, jaki zapewniają nam zawsze wyśmienite hotele położone w samym centrum Londynu, wokół Hyde Parku. Wytworne towarzystwo do poloneza prowadzili kiedyś przywódcy rządu na uchodźstwie, z ostatnim prezydentem panem Ryszardem Kaczorowskim, a także ambasadorowie Polski – w ostatnich latach była to pani Barbara Tuge-Erecińska, a w tym roku zastąpi ją nowo mianowany ambasador pan Witold Sobków, który już zapowiedział swoją obecność na Balu. Wśród gości odnajdziemy wielbicieli tej imprezy od kilku pokoleń, ale także wiele nowych twarzy, zwłaszcza najnowszej emigracji. To dla podkreślenia rozszerzonej polskiej wspólnoty bal oficjalnie przyjął nazwę „Bal Polski” w 2005 r.

W ostatnich latach rozszerzono również cele charytatywne Balu – po początkowych akcjach wspierania instytucji i organizacji polskich w Wielkiej Brytanii zaczęto również wspomagać te niosące pomoc w kraju.

NA POMOC DZIECIOM

Na ostatnim Balu przy pomocy Medical Aid for Poland za uzbieraną na nim sumę – ponad 20 000 funtów – ufundowano sprzęt medyczny dla dziecięcego szpitala w Lublinie. W tym roku zbierane będą środki na pomoc hospicjom dziecięcym rozsianym po całej Polsce (współpraca z Alina Foundation reg charity no 1137887). Organizatorzy 42. Balu zapraszają wszystkich, którzy lubią się bawić i wspierać długoletnią tradycję i jej szlachetne cele, na tę wyśmienitą imprezę kalendarza towarzyskiego Londynu, która odbędzie się w sobotę, 26 stycznia 2013 r. Mimo że termin wydaje się odległy, dwie trzecie biletów jest już sprzedane i zanim się obejrzymy, usłyszymy głos mistrza ceremonii zapraszającego gości do tańca tradycyjnym zawołaniem: „Poloneza czas zacząć!”. « 450_MAKIETA_2_26-49.indd 45

30/10/2012 15:42:59


046

sygnały Z LISTÓW DO REDAKCJI

Napisz do nas

SZANOWNY PANIE REDAKTORZE, kilka uwag na temat artykułu Pana Zapałowskiego „Dark Lady rises”. Właśnie wpadł mi do ręki najświeższy polski tygodnik w Anglii „Cooltura”, a w nim artykuł o jednoznacznym tytule „Dark Lady rises”. Autor, niejaki Radosław Zapałowski, chwali Thatcher za to, że rozprawiła się ze związkami zawodowymi, ale również atakuje byłą panią premier. Najbardziej zwróciła moją uwagę jego sugestia, jakoby „uwolniony z państwowych więzów rynek systematycznie kręcił wisielczą pętlę dla społeczeństwa”. Że co proszę? Tak chwalona wszędzie prywatyzacja miała „kręcić wisielczą pętlę”? Dalej autor pisze, że owa pętla „ostatecznie zdusiła brytyjskie szyje 30 lat później”. Hm, czyli Polacy wyjeżdżają do Anglii, bo chcą być uduszeni? Ciekawa teoria jak na emigranta, jakim zapewne jest pan Zapałowski. Dalej pan Zapałowski oskarża Thatcher o to, że znacznie zwiększyła dostępność kredytów konsumpcyjnych i hipotecznych, co spowodowało, że Anglicy „z ciułaczy stali się utracjuszami”. Jakbym słyszał obecne narzekania w Polsce, że ludzie są omamieni przez banki i dlatego brali kredyty. Dostępność kredytów to przejaw wolności i to od człowieka zależy, czy kredyt weźmie, czy nie, przynajmniej nie musi się prosić. Jak widać, lewakom jak Zapałowski trudno to zrozumieć. Następnie mowa jest o zamykaniu fabryk i przestawieniu gospodarki na usługi. O tym, że przekładanie spinaczy na biurku było, według Thatcher, bardziej opłacalne niż sama produkcja tychże spinaczy. Oskarża Zapałowski

450_MAKIETA_2_26-49.indd 46

Thatcher o zastąpienie „prawdziwej” gospodarki „matriksową”. Zapomina jednak, że w warunkach globalizacji gospodarki produkcja w Wielkiej Brytanii stała się zbyt droga, aby była opłacalna. Zwłaszcza chodzi tu o siłę roboczą. Poza tym powstało bardzo wiele miejsc pracy w nowych prywatnych firmach usługowych oraz w logistyce i transporcie. Tak wiele miejsc pracy, że Wielka Brytania musi zasysać siłę roboczą na przykład z Polski. Zapałowski oskarża panią premier o pojawienie się problemu źle wyedukowanej „gnuśnej młodzieży” brytyjskiej. Hm? Czyja to wina, że gnuśny Polak jest 3 razy bardziej pracowity od gnuśnego Anglika? Czy to czasem nie wychowanie w domu? Na tym polega wolność – młodemu Anglikowi nikt nie zabrania pracować. Jeżeli pracuje, to stać go na edukację i droga do kariery otwarta. Może oczywiście wybrać narkotyki lub bezproduktywne, „zgniłe” życie. Wybór należy do niego. Thatcher dała brytyjskiemu społeczeństwu wolność, a to, jak z niej korzystają, świadczy tylko o brytyjskim społeczeństwie, nie o pani premier, redaktorze Zapałowski! Najlepsze jednak zdanie znajduje się na końcu artykułu. Jest tak obłędnie obłudne, że zacytuję je w całości: „Powszechne obecnie przekonanie, że zdolni, utalentowani, wykształceni i pracowici są zamożni, a głupi i leniwi klepią biedę z własnej winy, to kolejny mit rozpropagowany w ostatnim trzydziestoleciu, który obciąża konto Żelaznej Damy”. Panie Zapałowski, bój się Pan Boga! Czy to, że białe jest białe, a czarne czarne to też wina Margaret Thatcher?

Zaginieni 30 września 2012 r. w Chetlenham w Wielkiej Brytanii zaginęła Halina Katarzyna Maziarz- Sieńko. Ma 48 lat, 165 cm wzrostu i czarne oczy. Ktokolwiek widział Halinę Katarzynę Maziarz-Sieńko lub ma jakiekolwiek informacje o jej losie, proszony jest o kontakt z ITAKĄ – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod całodobowym numerem +48 22 654 70 70. Można również napisać w tej sprawie do ITAKI: itaka@zaginieni.pl. Naszym informatorom gwarantujemy dyskrecję.

H H H 11 września 2012 r. w Londynie zaginął Paweł Kowalczyk. Ma 42 lata, 170 cm wzrostu i brązowe oczy. Zaginiony może potrzebować pomocy. Ktokolwiek widział Pawła Kowalczyka lub ma jakiekolwiek informacje o jego losie, proszony jest o kontakt z ITAKĄ – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod całodobowym numerem +48 22 654 70 70. Można również napisać w tej sprawie do ITAKI: itaka@zaginieni.pl. Naszym informatorom gwarantujemy dyskrecję. Zdjęcia Haliny Katarzyny MaziarzSieńko, Pawła Kowalczyka oraz innych zaginionych: www.zaginieni.pl

30/10/2012 15:43:00


450_MAKIETA_2_26-49.indd 47

30/10/2012 15:43:02



450_MAKIETA_2_26-49.indd 49

30/10/2012 15:43:06


050

CAFÉ COOLTURA WIELKA BRYTANIA

Wieczór ognisk i fajerwerków Na początku listopada Anglia świętuje dzień 5 listopada 1605 roku, kiedy to Guy Fawkes i jego współpracownicy planowali wysadzić House of Lords w Londynie. Z radości, że to się nie udało, ludzie wtedy palili ogniska, a dziś organizują wspaniałe pokazy fajerwerków. KILKA WYBRANYCH EVENTÓW W LONDYNIE: NORTH FORTISMERE SCHOOL FIREWORKS NIGHT

»

05.11., g. 18.00. Fortismere School Playing Fields, Twyford Ave, London, N2 9NF. Stacja: East Finchley. Bilety: 8 funtów. Pokaz fajerwerków organizowany przez Fortismere School Association a projektu firmy Kimbolton Fireworks. Planowana jest muzyka na żywo, występy pożeraczy ogni, stoiska z jedzeniem i napojami. SOUTH CrystAL PALACe PArk Fireworks 2012

»

05.11., pokaz dla dzieci g. 19.00, pokaz główny g. 20.30. Crystal Palace Park, Thicket Rd, London, SE20 8DT. www.crystalpalacefireworks.co.uk Pokaz fajerwerków dla dzieci będzie szczególnie kolorowy i z mniejszymi hukami. Podczas obu pokazów nie zabraknie występów oraz stoisk z jedzeniem i napojami. Obowiązywać będzie zakaz przyprowadzania psów, puszczania własnych petard oraz picia alkoholu. EAST wALtHAm Forest Fireworks 2012

»

05.11., g. 17.00. Chestnuts Field, behind, Waltham Forest Town Hall, Forest Rd, London, E17 4JF. Stacja: Walthamstow Central, potem autobusem 275. www.walthamforest.gov.uk Darmowy pokaz fajerwerków na polu za urzędem miasta zaprasza na występy oraz stoiska z jedzeniem i napojami. WEST BRENT CELEBRATES FIREWORKS NIGHT 2012

»

wystawy » A BIGGER SPLASH: PAINTING AFTER PERFORMANCE

» HOLLYWOOD COSTUME

14.11-01.04.2013. Tate Modern, Bankside, London, SE1 9TG. Stacja: Southwark, Blackfriars. Czynne codziennie 10.00-18.00, w pt. do 22.00. www.tate.org.uk

Do 27.01.2013. V&A, Cromwell Rd, London, SW7 2RL. Stacja: South Kensington. Bilety: 15,80 funta, dostępne zniżki. www.vam.ac.uk

Spojrzenie na artystyczną relację przedstawienia i obrazu, i jej rozwój przez ostatnie 70 lat. Znajdą się tu dzieła „artystów akcji”, tych malujących teatralnie oraz tych nawiązujących do tematyki politycznej.

» GIVING OUR PAST A FUTURE: THE WORK OF WORLD MONUMENTS FUND BRITAIN

05.11., g. 19.00. Roundwood Park, Harlesden Rd, NW10 3SH. Stacja: Dollis Hill, potem autobusem 226.

Do 26.01.2013. Sir John Soane’s Museum, 13 Lincoln’s Inn Fields, London, WC2A 3BP. Czynne codziennie 10.00-17.00. Stacja: Holborn. www.soane.org

Pokaz fajerwerków i laserów w rytm muzyki na żywo. Do tego tradycyjne stoiska z jedzeniem i napojami.

World Monuments Fund to organizacja pozarządowa zajmująca się dbaniem o dziedzictwo sztuki. Wystawa w Sir John

450_MAKIETA_3_50-77.indd 50

Soane’s Museum przyjrzy się bliżej jej pracy poprzez kolekcję prywatnych i muzealnych obiektów.

Victoria & Albert Museum zaprasza na wystawę najbardziej znanych kostiumów filmowych z Hollywood, której myślą przewodnią jest tematyka budowania postaci poprzez kostiumy właśnie. Znajdzie się tu legendarna biało-niebieska sukienka Judy Garland z „The Wizard of Oz”; mała czarna, którą miała na sobie Audrey Hepburn w „Breakfast at Tiffany’s” czy strój piracki Johnny’ego Deppa z „Pirates of the Carribean”. Wystawie towarzyszyć będzie szereg pokazów wywiadów z gwiazdami, m.in. z Meryl Streep i Robertem de Niro, oraz z reżyserami i projektantami kostiumów z Hollywood. THE LONG MARCH TO EQUALITY: TREASURES OF THE WOMEN’S LIBRARY

30/10/2012 15:43:40





054

CAFÉ COOLTURA KONCERT

„Do Rycerzy, do Szlachty, doo Mieszczan” 10. studyjny album jednego z najważniejszych polskich zespołów. Hey niezmiennie głodny nowych doświadczeń tym razem serwuje słuchaczom 11 piosenek z ujmującymi tekstami Katarzyny Nosowskiej.

»

Nowy studyjny album zatytułowany „Do Rycerzy, do Szlachty, doo Mieszczan” ukaże się 6 listopada 2012 r. Pierwszym singlem promującym to wydawnictwo jest piosenka tytułowa. Praca nad albumem trwała prawie dwa lata. Opowiada Paweł Krawczyk: „W tym czasie powstało kilkadziesiąt pomysłów, pomysłów na pomysł, bzdur, dziwnych fraz, a nawet prawie gotowych piosenek. Później, podobnie jak przy poprzedniej płycie »Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!«, przyszedł czas na pracę w studiu. Studiu wyjazdowym, bo po raz drugi stworzonym w Krainie Westernu w Sarnowej Górze”. Jeśli wsłuchamy się w teksty, okaże się, że to być może najbardziej pozytywna płyta Hey. Katarzyna Nosowska patrzy na świat z większym spokojem, śmiało przygląda się życiu i zachodzącym w nim zmianom. Po raz pierwszy materiał został zarejestrowany w sześcioosobowym skła-

dzie, do grupy dołączył bowiem Marcin Zabrocki, kompozytor i multiinstrumentalista znany m.in. ze współpracy z grupami: Biff, Pogodno, Mordy. Jak postrzega Hey i swoje w nim miejsce? „Siłą tego zespołu jest na pewno nieustanny progres i rozwój artystyczny. Ale to, co najbardziej ujmuje mnie w zespole Hey, to rodzinny charakter tej grupy. Stałe grono współpracowników, niezwykła lojalność zespołu wobec siebie i ludzi, którzy ich otaczają. Cieszę się, że mogę dołożyć swoją cegiełkę do tego nowego kierunku w twórczości zespołu, wykorzystywać wiedzę, którą zdobyłem, grając muzykę improwizowaną i eksperymentalną” – mówi. Kompozytorem większości piosenek jest Paweł Krawczyk, którego wsparli: Katarzyna Nosowska, Marcin Zabrocki, Jacek Chrzanowski. Teksty są oczywiście autorstwa Katarzyny Nosowskiej – z wyjątkiem jednego, który napisała i zaśpiewała Gaba Kulka. « HEY tworzą Katarzyna Nosowska, Paweł Krawczyk, Marcin Żabiełowicz, Jacek Chrzanowski, Robert Ligiewicz, Marcin Zabrocki „Do rYcErzY, Do SzlacHtY, Doo MiESzczaN” 01. Wieliczka 02. Co tam? 03. ... że się kupidyn Tobą interesuje 04. Woda 05. Lilia, kula i cyrkiel 06. Podobno 07. Wilk vs. Kot 08. Bez chorągwi 09. Lot pszczoły nad tymiankiem 10. Do Rycerzy, do Szlachty, do Mieszczan 11. Z przyczyn technicznych (feat. Gaba Kulka)

450_MAKIETA_3_50-77.indd 54

Oficjalne punkty sprzedaży biletów GOSIA TRAVEL - VICTORIA wejście od internet cafe- UNIT 16 164 Victoria Street, London SW1E 5LB tel. +44 (0)20 7828 5550 pn-pt 9-19, so-nd 9-16 GOSIA TRAVEL – EALING BROADWAY 48 Haven Green London W5 2NX tel. +44 (0)20 8998 6999 pn-pt 10-20, so-nd 10-15 GOSIA TRAVEL – TOOTING BEC – POLONEZ TRAVEL 16 Trinity Road, London SW17 7RE tel. +44 (0)20 8767 5551, pn-pt 10-19, so-nd 10-14 W&A DILIGENT LTD POLSKI SKLEP 65 Westbury Av. London- Wood Green N22 6SA tel. 020 8889 2605 POLSMAK 39 Balls Pond Rd, N1 4BW London Hackney/Islington tel. 020 72757045 POLISH DELI EALING 33 High Street W5 5DB, London Ealing tel. 020 85794644 POLISH DELI HAMMERSMITH 163 King Street,W6 9JT, Hammersmith tel. 020 87414390 MAJA 67 Oldfield Circus, Greenford/ Northolt London UB5 4RU WĘDLINKA 25 The Broadway, Greenford London UB6 9PN WĘDLINKA 334-336 Neasden Lane, Neasden London NW10 0AD PANADAM 2 Marius Road, SW17 7QQ London, Balham

30/10/2012 15:43:46


450_MAKIETA_3_50-77.indd 55

30/10/2012 15:43:49



057

450_MAKIETA_3_50-77.indd 57

30/10/2012 15:43:53



059

Joanna Frize-Szulc

»

W Londynie od 5 lat, magister psychopedagogiki, od 4 lat pracuje jako merchandiser. Jej przygoda z aparatem rozpoczęła się od fascynacji pracami znanych fotografów. Z czasem sama zaczęła eksperymentować, robiąc zdjęcia w każdej wolnej chwili. Dziś nie wyobraża sobie życia bez aparatu, choć jej hobby będzie musiało poczekać. Już za miesiąc Joanna zostanie mamą. Gratulujemy i życzymy samych radości! « 450_MAKIETA_3_50-77.indd 59

30/10/2012 15:44:00


060

CAFÉ COOLTURA Galerie + czyta się GALERIE

William Klein i Daido Moriyama w Tate Modern Jedną z ostatnich propozycji Tate Modern na długie, jesienne popołudnie jest przegląd prac williama kleina i Daido Moriyamy, będący w skrócie opowieścią o dwóch miastach i dwóch artystach. Łukasz Marczewski

»

Ekspozycja ta to w zasadzie dwie oddzielne retrospekcje. Tym, co łączy prace Kleina i Moriyamy, jest awandgarda, konfrontacyjny styl, który przeciwstawiał się obowiązującym konwencjom, oraz ich pragnienie „przeniknięcia” do samego sedna życia miejskiego. Kamera jest tutaj bronią – agresywną, niestrudzoną, czasem nawet brutalną. Obaj rzucają się w pogoń za obrazami, które zrektyfikowałyby fundametalną ludzką aktywność bez stracenia z oka naszych własnych słabości. Sekcja poświęcona Kle450_MAKIETA_3_50-77.indd 60

inowi zaczyna się jego redakcyjnymi zamówieniami dla oddziału „Vogue” w Nowym Jorku, kiedy dokumentował wszystko, co się wokół niego działo, jak „szalony paparazzo”. Podejście to zdało w tym przypadku egzamin, a to wczesne zestawienie ze sobą komercjalizmu i osobistej reakcji na wydarzenia było kluczem do rozwinięcia własnego punktu widzenia artysty. Klein przemienia mieszkańców miast w ekshibicjonistów, prowokując ich jeśli nie do pozowania, to do zareagowania na jego obiektyw, podkreślenia swojej obecności w jego „dowodzie” na szalone miejsce w czasie. Te czar-

no-białe zdjęcia o wysokim kontraście i charakterystycznym stylu, zrobione głównie szerokokątnym obiektywem, które przyniosły mu sławę, są zaledwie powierzchnią oceanu. Dla Moriyamy, wizualnego kronikarza, to powierzchnia jest oceanem. Jego prace nie są dokumentami sensu stricto, jakkolwiek nikt przed nim (nawet jego mentor Shomei Tomatsu) nie zrobił więcej dla uchwycenia Tokio i jego mieszkańców w pełnej krasie, mimo nieco eksperymentalnego podejścia z pogranicza faktu i fikcji. Jego seksualne, obsesyjne i często śmieszne migawki, konsekwentne estetycznie, łączy dylemat egzystencjalny typowy dla najlepszych przykładów modernistycznej fotografii: jak uchwycić pustkę? Moriyama zarówno „walczy”, jak i godzi się na nudę, jednak robi to z taką fantazją, że daje nadzieję na znalezienie odpowiedzi. Energia jest tutaj brakującym ogniwem, a kamera organem, wyzwolicielem. Prawdopodobnie najbardziej znaną serią artysty jest „Farewell Photography”, bedąca swoistą wycieczką po meandrach fotografii analogowej. Rysa, błysk, rozmazanie i przede wszystkim ziarnistość jest tutaj na pierwszym planie, kreując wymowną miejską atmosferę. Są to najbardziej osobiste fotografie na tej wystawie, pozwalające dostrzec bijące serce u źródła bajkowej obsesji Moriyamy. Przechadzając się między galeriami, znajdziemy się w zupełnie nowej sytuacji, podobnie jak spacerując ulicami pierwszej lepszej metropolii. « williaM klein + DaiDo MoriyaMa Wystawa otwarta do 20 stycznia Tate Modern, Bankside London SE1 9TG Galeria czynna codziennie w godzinach 10-18, w piątki do 22 Wstęp płatny (bilety £.45-12.70)

30/10/2012 15:44:03









068

REKLAMA ZDROWIE

450_MAKIETA_3_50-77.indd 68

30/10/2012 15:44:17


069

450_MAKIETA_3_50-77.indd 69

30/10/2012 15:44:19


070

CAFÉ COOLTURA PORADY / ZDROWIE

Płaski brzuch – faza 2, dzień 2 Fazę drugą zaczęliśmy od klatki piersiowej i tricepsu. Drugi dzień to głównie plecy i biceps, ale też ćwiczenia, na które powinniście zwrócić uwagę, takie jak deadlift, które jest kolejnym z moich ulubionych, a które będzie i powinno Wam towarzyszyć bardzo często na siłowni. Mariusz J. Mielniczuk, ekspert CKM.PL

»

Po pierwszym dniu fazy drugiej zauważyliście pewnie małą różnicę w stosunku do fazy wcześniejszej. Podczas fazy pierwszej przygotowywaliśmy całe ciało do poważnych ćwiczeń, które pojawiają się właśnie teraz. Jest więcej ćwiczeń trudniejszych technicznie, więcej takich, które angażują jak najwięcej stawów, a co za tym idzie, jak najwięcej partii mięśniowych. Warto zapytać trenerów, instruktorów o poprawną technikę, nawet jeśli widzieliście wideo na YouTube kilka razy. Powtarzam się z tym i będę powtarzał, ponieważ trudniejsze ćwiczenia są świetne, ale nie chce-

450_MAKIETA_3_50-77.indd 70

cie przecież złapać głupiej kontuzji dlatego, że nie przyłożyliście się do techniki. Uczulam jeszcze raz: nie wiesz – zapytaj, nie ma się czego wstydzić, a może Ci to zaoszczędzić głupiej kontuzji. Kilka osób zapytało mnie w mailu, co oznacza „flat” w ćwiczeniu dumbbells flys. Otóż pisząc „flat”, miałem na myśli ławeczkę płaską, a więc nie tę samą, na której wykonujemy incline bench press. Oprócz tego supersetu, do którego potrzebujemy dwóch różnych ławeczek, reszta ćwiczeń powinna być łatwiejsza, jeżeli chodzi o sprzęt. Nie będziecie musieli biegać z jednego końca siłowni na drugi po to, żeby wykonać poprawnie ćwiczenie. Musicie czasami wykazać się kreatywnością. Jeżeli nie ma wolnej płaskiej ławeczki, możecie zastąpić ją steperem itp. Nie pozwólcie sobie jednak na wydłużanie przerw między ćwiczeniami. Kolejne powtarzające się pytanie związane jest z odpowiednią dietą, a mianowicie: czy w weekendy możemy sobie odpuścić? Nie, nie warto roztrwonić całej ciężkiej pracy w dwa dni! Po co się męczyć na siłowni cały tydzień, żeby w weekend zepsuć to kratą piwa i kebabem? To nie jest program roczny, tylko 15-tygodniowy, więc nie powinno to być problemem. Nic się nie stanie, jak w sobotę pójdziecie na pizzę i piwo, ale jak to będziecie robili w piątek, sobotę i niedzielę i tak każdego weekendu, to naprawdę nie ma to większego sensu. Przejdźmy do dnia drugiego fazy drugiej, gdzie, jak wcześniej wspomniałem, głównymi bohaterami będą plecy i biceps. Jak zwykle przypomi30/10/2012 15:44:20



072 Prawdy i mity w salonie kosmetycznym cafÉ cooLtura PORADY / ZDROWIE

wraz z rozwojem kosmetologii rozszerza się gama zabiegów kosmetycznych w salonach. kolorowa prasa, opinie znajomych, niezliczona liczba stron i forów internetowych niejednokrotnie są podstawowym źródłem wiedzy na ich temat. w związku z nierzetelnymi informacjami narastają mity i obawy dotyczące pielęgnowania urody czy wizyt w salonach kosmetycznych. poniżej znajdziecie najczęstsze mity bądź prawdy, wątpliwości i obawy klientek salonów, z jakimi spotykają się w swojej pracy kosmetyczki.

450_MAKIETA_3_50-77.indd 72

AGNIESZKA BARYLSKA, Avanti Skin Clinic

IstnIeją zabIegI kosmetyczne, które mogą całkowIcIe zamknąć pory Mit. Gruczoły łojowe odpowiadają za naturalne „oddychanie” skóry. Ponadto wydzielany przez nie łój chroni przed czynnikami zewnętrznymi, dlatego niemożliwe jest ich zamknięcie.

Latem nIe naLeży wykonywać żadnych zabIegów Laserowych I peeLIngów chemIcznych

Mit. Prawdą jest, że peelingi chemiczne sprawiają, iż odsłonięta skóra staje się wrażliwa na promieniowanie słoneczne i skłonna do powstawania przebarwień, lecz wysoka jakość kosmetyków pielęgnacyjnych stosowanych po zabiegach sprawia, że sezonowość zabiegów laserowych i peelingów chemicznych staje się mitem. Obecnie na rynku mamy wiele preparatów, które chronią skórę poddaną zabiegom laserowym (depilacja, zamykanie naczynek, fotoodmładzanie, Fraxel) lub peelingom medycznym. Ich regularne używanie chroni skórę przed słońcem i niweluje przeciwwskazania do zabiegów laserowych w okresie letnim. Niemniej jednak faktem jest, że takie zabiegi nie są wówczas wskazane, ale nadal mogą być wykonywane.

już jeden zabIeg depILacjI Laserowej może całkowIcIe usunąć owłosIenIe Mit. Podczas jednego zabiegu możliwe jest usunięcie ok. 30 proc. włosków. Zwykle zaleca się minimum 6 zabiegów. Związane jest to z różnymi fazami wzrostu włosa. Zabiegi depilacji usuwają jednorazowo tylko włosy w fazie wzrostu. Po kilku tygodniach należy powtórzyć zabieg, aby usunąć pozostałe włoski.

urządzenIa IpL usuwają całe owłosIenIe na zawsze

Fałsz. Technologia IPL pozwala usunąć większość niechcianych włosów podczas serii zabiegów, ale w przyszłości należy co jakiś czas wykonywać „zabieg przypominający”, aby wydepilować owłosienie wyrastające na skutek np. zmian hormonalnych, które mogą zachodzić w naszym organizmie.

można z góry okreśLIć, ILe zabIegów fotodepILacjI naLeży wykonać

Im częścIej używamy peeLIngów, tym skóra LepIej wygLąda

Fałsz. Liczba zabiegów potrzebna do uzyskania satysfakcjonującego rezultatu jest różna dla każdej osoby i zależy od wielu czynników. Wpływ na to mają wiek, profil hormonalny, grubość i gęstość włosów, a także liczba mieszków włosowych (aktywnych i uśpionych).

Mit lub prawda. Wszystko zależy od rodzaju peelingu. Jeżeli jest to delikatny peeling enzymatyczny, to delikatnie oczyszcza skórę i poprawia jej kondycję. Jednakże zbyt częste stosowanie peelingów mechanicznych czy chemicznych może sprawić, że cera stanie się podrażniona i przesuszona, ponieważ nie ma możliwości spokojnej regeneracji. Częstotliwość stosowania powinna być dostosowana do rodzaju cery oraz samego peelingu.

Fałsz. Każdy organizm może inaczej reagować na działanie zarówno lasera, jak i silnych impulsów światła (IPL), zatem efekty mogą być widoczne w różnym stopniu. Na faktyczny rezultat zabiegów wpływa wiele czynników mających źródło w naszym organizmie i niezależnych od typu urządzenia czy sposobu jego użytkowania. «

Laser jest skutecznIejszy nIż IpL

30/10/2012 15:44:22





076 Parkin – wybuchowe ciasto CAFÉ COOLTURA WIELKA BRYTANIA OD KUCHNI

Ledwie listopad zapuka do drzwi, wszędzie wkoło da się słyszeć trzaski i wybuchy. To Brytyjczycy testują sztuczne ognie przed świętem Bon Fire Night. Wszystkim rodakom radzę, aby w tych dniach zaopatrzyli się w zapas fajerwerków na Sylwestra. Później z tego rodzaju zakupami może nie być już tak łatwo, a jakże to świętować Nowy Rok bez kilku rozbłysków.

450_MAKIETA_3_50-77.indd 76

SeRgiuSz HieRoNimczak, sergiusch72@yahoo.co.uk

»

Wszystko zaczęło się w 1604 r., gdy grupa katolickich dysydentów pragnąca powrotu starego porządku postanowiła uknuć spisek przeciwko panującemu królowi Jakubowi I. Postanowiono zabić króla wraz następcą i wszystkimi członkami Parlamentu na jego pierwszym posiedzeniu w dniu 5 listopada 1605. Spiskowcy pod przywództwem Roberta Catesby wynajęli piwnicę pod Izbą Lordów i wypełnili ją 36 beczkami prochu. Za jego dostarczenie odpowiadał niejaki Guy Fawkes, zasłużony wojownik walczący przeciw reformacji. Guy Fawkes był również pierwszym, którego złapano, bo oczywiście zamach się nie udał w wyniku zdrady. Większość spiskowców osądzono i poddano wyszukanym torturom. 30 i 31 stycznia 1606 r. na dziedzińcu Placu Westminsterskiego, na stosach drewna, powieszono 8 spiskowców, wśród nich Guya Fawkesa. Najpierw wydarto im wnętrzności, a na koniec ciała poćwiartowano. 5 listopada ustanowiono w Anglii dniem dziękczynienia oraz dniem „radości narodowej”. Potocznie określa się go jako Guy Fawkes Day. Z tej okazji odbywają się pokazy ogni sztucznych i fajerwerków, a popularny obyczaj nakazuje palenie „Guyów” – figurek przedstawiających katolickiego zamachowca. Specjałem związanym z dniem Guya Fawkesa jest parkin. To rodzaj placka z dużą ilością korzennych przypraw i płatków owsianych. Jego oryginalne pochodzenie sięga czasów Wikingów. Tradycyjnie przyrządzany był na święto boga gromów Thora. Parkin pochodzi z północnej Anglii, z tere-

nów, które są również miejscem narodzin mojego ulubionego dodatku do wołowiny, czyli Yorkshire pudding. Jako główny składnik występuje tu imbir, dlatego często parkin określany jest jako ginger cake. Jednak dla wtajemniczonych cenną wiedzą jest to, że to dwa różne placki. Nie wiadomo, dlaczego właśnie parkin stał się ciastem związanym z Bon Fire Night, ale sztuczne ognie połączone ze świętowaniem ku czci boga gromów Thora mogą mieć swoje uzasadnienie. St Peter’s School w Yorku jest jedynym miejscem, w którym nie jada się parkina. Jest to szkoła, którą ukończył sławny Guy Fawkes, a więc nie przystoi. Myślę też, że warto by się zastanowić nad hucznym celebrowaniem Bon Fire Night. Planowany zamach miał obalić reformację w Anglii. Jako katolicy, przynajmniej zdeklarowani, powinniśmy raczej być po stronie biednego Fawkesa. «

PaRkiN (PRzePiS z kSiążki JameSa maRTiNa) SkŁaDNiki 170 g mąki pszennej 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 łyżeczka przyprawy do piernika 3 łyżeczki mielonego imbiru 2 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej 1/4 łyżeczki soli 120 g płatków owsianych (bardzo drobnych, np. błyskawicznych) 150 g masła 250 g golden syrup (można zastąpić miodem – sztucznym lub prawdziwym albo syropem kukurydzianym) 75 g black treacle (można zastąpić melasą) 150 g cukru brązowego (dark muscovado) 2 jajka 25 ml mleka SPoSÓB PRzYRząDzeNia Formę o wymiarach 20×30 cm wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzać do temp. 140 stopni. Suche składniki wymieszać w misce. Masło, golden syrup, treacle i cukier umieścić w garnuszku i podgrzewać do czasu rozpuszczenia wszystkich składników. Lekko przestudzić, połączyć z suchymi składnikami. Jajka ubić trzepaczką, wymieszać z mlekiem, dodać do ciasta. Ciasto wylać do przygotowanej wcześniej blachy i piec 1-1 i 1/4 godziny. Ostudzić w formie. Pokroić na kwadraty. Smacznego!

30/10/2012 15:44:29



078

REKLAMA KSIĘGOWOŚĆ / FINANSE / PRAWO

450_MAKIETA_4_78-107.indd 78

30/10/2012 14:00:48



080

REKLAMA KSIĘGOWOŚĆ / FINANSE / PRAWO

450_MAKIETA_4_78-107.indd 80

30/10/2012 12:02:51












REKLAMA SKUP ZŁOMU / WYWÓZ ŚMIECI

450_MAKIETA_4_78-107.indd 91

091

30/10/2012 12:03:26


092

REKLAMA SKUP ZŁOMU

450_MAKIETA_4_78-107.indd 92

30/10/2012 12:03:27







098

REKLAMA PACZKI / TRANSPORT

450_MAKIETA_4_78-107.indd 98

30/10/2012 12:03:37


REKLAMA BUDOWNICTWO I REMONTY

450_MAKIETA_4_78-107.indd 99

099

30/10/2012 12:03:39




102

REKLAMA / PORADY ARCHITEKTONICZNO-BUDOWLANE

Jak za darmo ocieplić dom? Przy rosnących cenach energii ciepły dom jest nie tylko kwestią komfortu, ale wręcz finansową koniecznością. Istnieje szereg rządowych inicjatyw, które mają promować ekologię. Najnowsza z nich, tzw. Green Deal, wchodzi w życie pod koniec stycznia 2013 r., zastępując niektóre z programów już istniejących. Jeżeli myślimy o uzyskaniu grantu na ocieplenie domu, najlepiej przyjrzeć się temu właśnie dziś. KRYSPIN SKOREK, kryspin@mail.com

»

Do osób o niskich dochodach lub korzystających z zasiłków adresowany jest jeden ze starszych programów, tzw. Warm Front Scheme. Został on stworzony z myślą o starych domach

bez ocieplenia lub centralnego ogrzewania. Pozwala na uzyskanie bezzwrotnej pomocy w wysokości do £3500 na docieplenie, uszczelnienie lub instalację nowego pieca CO. Więcej informa-

cji dostępnych jest pod telefonem 0800 316 2805 lub na stronie www.gov.uk, która także podaje informacje na temat innych rodzajów pomocy, takich jak Warm House Discount czy Cold Weather Payment. Szerzej dostępną inicjatywą, w którą zaangażowani będą eksperci, firmy budowlane i dostawcy energii, jest tzw. Green Deal. GD to w uproszeniu pożyczka na poprawienie właściwości cieplnych domu, którą spłacamy z oszczędności uzyskanych na kosztach ogrzewania. Aby skorzystać z GD, należy skontaktować się z autoryzowanym specjalistą, tzw. Green Deal Assessor, który wskaże nam najlepszy sposób modernizacji domu i sporządzi prognozę oszczędności. Następnie należy udać się do tzw. Green Deal Provider, czyli firmy, która wyceni modernizację i, jeżeli uznamy inwestycję za

opłacalną, sporządzi dla nas kontrakt, tzw. Green Deal Plan. Koszt modernizacji zostanie następnie rozłożony na raty i doliczony do naszych rachunków za energię. W zamyśle comiesięczne oszczędności na ogrzewaniu mają pokryć koszt rat, zatem nasze rachunki nie ulegną zwiększeniu, a po całkowitej spłacie GDP zaczniemy odczuwać realne oszczędności. Oczywiście GDP będzie inny dla każdego domu i sami będziemy musieli uznać, czy program jest dla nas odpowiedni, niemniej jednak wydaje się on ciekawą propozycją dla właścicieli domów. Może też być szansą dla firm budowlanych, które uzyskają niezbędne certyfikaty, by stać się tzw. Green Deal Installer. Więcej informacji znaleźć można na rządowych stronach www.decc.gov.uk. DECC – Department of Energy & Climate Change – podaje także informacje o innych możliwych programach. Istnieją również pewne rozwiązania oferowane bezpośrednio przez dostawców mediów. Pamiętajmy, że zmiany na polu ekologii dokonują się bardzo często i przed planowanymi inwestycjami warto poszukać nowych dostępnych inicjatyw. W naszych staraniach o poprawę stanu środowiska na pewno nie jesteśmy pozostawieni samym sobie. «

Kryspin Skorek Architekt z wieloletnim doświadczeniem w renomowanych londyńskich biurach, jak i w samodzielnej praktyce projektowej. Jest członkiem Izby Architektów RP oraz Royal Institute of British Architects.

450_MAKIETA_4_78-107.indd 102

30/10/2012 12:03:45




REKLAMA BUDOWNICTWO I REMONTY

450_MAKIETA_4_78-107.indd 105

105

30/10/2012 12:03:50








112

WIADOMOŚCI SPORT

Kolejka błędów Miniona, 9. kolejka angielskiej Premiership upłynęła pod znakiem błędów sędziowskich. To one w głównej mierze zdecydowały o porażce Chelsea z Manchesterem United 2:3 oraz remisie 2:2 w derbowym pojedynku Evertonu z Liverpoolem.

»

Już po 12 minutach Chelsea, która w dotychczasowych ośmiu meczach nie doznała porażki, przegrywała 0:2, po samobójczym trafieniu Brazylijczyka Davida Luiza i siódmym w sezonie golu Holendra Robina van Persiego. Zdołała wprawdzie odrobić stratę dzięki bramkom Hiszpana Juana Maty z rzutu wolnego i Ramiresa, jednak na więcej nie było jej tego dnia stać. W dużym stopniu przyczyniła się do tego konieczność gry w osłabieniu. Od 68. minuty londyńczycy musieli radzić sobie w dziewiątkę, gdyż czerwone kartki otrzymali Serb Branislav Ivanovic i Hiszpan Fernando Torres. Pierwszy z nich został ukarany za przewinienie na Ashleyu Youngu, drugi za symulowanie w polu karnym. W tej drugiej sytuacji wydawało się, że Hiszpan był faulowany przez reprezentanta Irlandii Północnej Jonny’ego Evansa, sędzia uznał jednak inaczej. Kontrowersje wzbudziła także sytuacja z 75. minuty, kiedy to trzecią bramkę dla Manchesteru zdobył Javier Hernandez. Fani gospodarzy byli bardzo wzburzeni, twierdząc, że Meksykanin był na spalonym. Mimo porażki Chelsea utrzymała prowadzenie w Premier League, jej przewaga nad zespołami z Manchesteru – drugim United i trzecim City – stopniała jednak z czterech do jednego punktu.

450_MAKIETA_5_108-116.indd 112

Całe spotkanie w barwach Southampton, podobnie jak w poprzedniej kolejce, rozegrał Boruc. Jego zespół, który przed tygodniem uległ w Londynie West Ham United aż 1:4, w niedzielę przegrał na własnym boisku z inną stołeczną ekipą – Tottenhamem Hotspur – 1:2. Najpierw Boruca pokonał głową Walijczyk Gareth Bale. W 39. minucie z kolei Polak znalazł się sam na sam z Jermainem Defoe. Anglik zdołał go oszukać i oddać strzał, który z linii bramkowej wybił Portugalczyk Jose Fonte. Do piłki dopadł jednak Dempsey i nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce z bliskiej odległości. W drugiej połowie Southampton, który w dziewięciu dotychczasowych meczach wygrał tylko raz i jest przedostatni w tabeli, zagrał lepiej i stworzył sobie kilka sytuacji. Zdołał wykorzystać tylko jedną. W 66. minucie uczynił to Jay Rodriguez. Remisem 2:2 zakończyła się konfrontacja Evertonu z Liverpoolem. Losy derbowego meczu rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie. Najwięcej emocji było pomiędzy 14. i 35. minutą, kiedy to padły wszystkie bramki. Najpierw dwie zdobył Liverpool. Przy obu udział miał Luis Suarez. Najpierw po jego strzale piłkę do własnej bramki skierował Leighton Baines. Sześć minut później Urugwajczyk sam trafił głową po dośrodkowaniu Stevena Gerrarda

z rzutu wolnego. Dla Evertonu gole zdobyli Leon Osman (22. minuta) i Steven Naismith (35.). W doliczonym czasie gry po raz kolejny do siatki Evertonu trafił Suarez, jednak sędzia z sobie tylko wiadomych względów prawidłowo zdobytego gola nie uznał. W derbach Londynu Arsenal Wojciecha Szczęsnego i Łukasza Fabiańskiego pokonał na własnym boisku Queens Park Rangers 1:0. „Kanonierzy” zrehabilitowali się tym samym za porażki 0:1 na wyjeździe z Norwich City w poprzedniej kolejce oraz 0:2 z Schalke 04 Gelsenkirchen w Lidze Mistrzów w środę. Zwycięstwo zapewnił im na sześć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Hiszpan Mikel Arteta. Obaj polscy bramkarze z powodu kontuzji nie znaleźli się w kadrze meczowej. Po długiej przerwie i wyleczeniu urazu do składu powrócił z kolei pomocnik Jack Wilshere. Podopieczni Arsena Wengera zajmują obecnie szóste miejsce w tabeli. Po porażce Chelsea jedynym niepokonanym zespołem w Premier League pozostaje Manchester City. Mistrzowie Anglii skromnie wygrali ze Swansea City 1:0. Zwycięską bramkę zdobył w 61. minucie, po uderzeniu z ponad 20 metrów, Argentyńczyk Carlos Tevez. To jego czwarte ligowe trafienie w tym sezonie. «

30/10/2012 15:40:07


450_MAKIETA_5_108-116.indd 113

30/10/2012 15:40:08


450_MAKIETA_5_108-116.indd 114

30/10/2012 15:40:11


450_MAKIETA_5_108-116.indd 115

30/10/2012 15:40:13


450_MAKIETA_5_108-116.indd 116

30/10/2012 15:40:15


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.