cooltura.co.uk
25 lipca 2015
30 (592)
BRYTYJSKA LEWICA mówi greką NAJDROŻSZE miasto świata
592-COVER.indd 1
21/07/2015 19:15:19
592-MAKIETA 1 01-23.indd 2
21/07/2015 19:21:55
592-MAKIETA 1 01-23.indd 3
21/07/2015 19:21:57
592-MAKIETA 1 01-23.indd 4
21/07/2015 19:21:58
W NUMERZE 592.
POLISH WEEKLY
MAGAZINE
Odeon Parade, 480 London Road, Isleworth, TW7 4RL GODZINY OTWARCIA: 9.00 – 17.00 TEL: 020 8846 3615 FAX: 020 8741 9490 www.cooltura.co.uk, info@cooltura.co.uk REDAKTOR NACZELNY
KORDIAN KLACZYŃSKI kordian@cooltura.co.uk, wew. 256 Z-CA REDAKTORA NACZELNEGO
PIOTR DOBRONIAK dobroniak@cooltura.co.uk, wew. 261 DZIENNIKARZE
SYLWIA MILAN sylwia@cooltura.co.uk MARCIN URBAN, wew. 248 m.urban@cooltura.co.uk DARIUSZ A. ZELLER darek@cooltura.co.uk, wew. 255
012
DZIAŁ GRAFICZNY wew. 260 AGATA OLEWIŃSKA agata@cooltura.co.uk TOMEK WOŹNICZKA sergei@cooltura.co.uk TOMEK WALECIUK tomasz.waleciuk@cooltura.co.uk WSPÓŁPRACOWNICY
LIDIA BARC / TOMASZ BOREJZA / MAŁGORZATA DEMETRIOU / MAGDALENA GIGNAL / PIOTR GULBICKI / SERGIUSZ HIERONIMCZAK / ŁUKASZ MARCZEWSKI / ANDRZEJ ŚWIDLICKI / TOMASZ WILCZKIEWICZ / KAROLINA ZAGRODNA/ RADOSŁAW ZAPAŁOWSKI MARKETING I REKLAMA
marketing@cooltura.co.uk DYREKTOR MARKETINGU I REKLAMY
KRZYSZTOF CHOWANIEC kc@cooltura.co.uk, wew. 244 WICEDYREKTOR MARKETINGU I REKLAMY
JOANNA ROŻEK joanna@cooltura.co.uk, wew. 246 SPECJALIŚCI ds. MARKETINGU I REKLAMY
094 006 W OBIEKTYWIE
076
EWA SUŁKOWSKA-LEŚNIARA ewa@cooltura.co.uk wew. 245 EWA CHMIEL evach@cooltura.co.uk, wew. 250 MARTYNA DRZEWIECKA martyna@cooltura.co.uk, wew. 247 MAŁGORZATA SAS gosia@cooltura.co.uk, wew. 263 GRZEGORZ URBANEK g.urbanek@cooltura.co.uk, wew. 249 DZIAŁ OGŁOSZEŃ I PRENUMERATA
EWA SUŁKOWSKA-LEŚNIARA ewa@cooltura.co.uk 0208 846 3614
046 KSIĘGARNIA
KSIĘGOWOŚĆ
008 NA WYSPACH
054 OGŁOSZENIA DROBNE
014 PRZEGLĄD PRASY
072 SYGNAŁY
BRYTYJSKIEJ 020 PRAWO 024 TEMAT NUMERU Multigangsta
030 KOMENTARZ TYGODNIA Brytyjska lewica mówi greką
032 FELIETON Kac po Kukizie
034 RAPORT Najdroższe miasto świata!?
042 CAFÉ COOLTURA Nadchodzące wydarzenia
592-MAKIETA 1 01-23.indd 5
Z listów do redakcji
074 PORADY Gosia Demetriou radzi
RADOSŁAW STASZEWSKI radek@cooltura.co.uk KATARZYNA CEGIEŁKA kate@cooltura.co.uk DYSTRYBUCJA distribution@cooltura.co.uk WYDAWCA Sara-Int Ltd. ISSN 1743-8489
Poglądy zawarte w felietonach i listach do redakcji są osobistymi przekonaniami ich autorów i nie zawsze pokrywają się z przekonaniami redakcji Cooltury. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych i zastrzega sobie prawo do skracania i przeredagowywania tekstów. Publikowanie zamieszczonych tekstów i zdjęć bez zgody redakcji jest niezgodne z prawem. Strony depeszowe redagowane są w oparciu o materiały Polskiej Agencji Prasowej.
076 HOBBY Nurkowanie w Alpach
Okładka: TOMEĆ WOŹNY
078 CZAS WOLNY Wakacyjne piekiełko rodzinne
083 WIELKA BRYTANIA OD KUCHNI Wyspiarska pietruszka
092 SPORT 096 KRZYŻÓWKA 097 HOROSKOP
coolturamagazine
#coolturaUK
issuu.com/cooltura
tablet / smartfon
21/07/2015 19:22:00
006
592-MAKIETA 1 01-23.indd 6
ZDJĘCIE TYGODNIA TAKI JEST LONDYN
21/07/2015 19:22:01
Fot. PAP/EPA/Andy Rain
Poszukiwacze pozaziemskich cywilizacji Brytyjski fizyk Stephen Hawking przemawia podczas konferencji prasowej w Londynie. Hawking i rosyjski miliarder Yuri Milner ogłosili w poniedziałek w stolicy Wielkiej Brytanii rozpoczęcie poszukiwań pozaziemskich cywilizacji. Rosjanin sfinansuje badania kwotą 100 mln dolarów.
592-MAKIETA 1 01-23.indd 7
21/07/2015 19:22:02
008
WIADOMOŚCI NA WYSPACH
Cameron chce być jeszcze dalej od Europy
»
Wielka Brytania będzie domagała się wyłączenia spod prawa UE dotyczącego rynku pracy – twierdzi dziennik „The Times”. Według gazety rząd Davida Camerona planuje doprowadzić do zmiany traktatu, która pozwoli między innymi regulować długość tygodnia pracy na poziomie krajowym. Powołując się na anonimowe źródła w Brukseli, dziennik pisze, że Cameron dąży do przywrócenia klauzuli wyłączenia, wynegocjowanej w 1992 roku przez konserwatywny rząd Johna Majora, z której w 1997 roku zrezygnował laburzystowski gabinet Tony'ego Blaira. Zdaniem rozmówców „Timesa” plan minimum zakłada wyłączenie Wielkiej Brytanii spod dwóch dyrektyw: o długości tygodnia pracy i o pracownikach tymczasowych, która zrównuje ich prawa z osobami zatrudnionymi na stałe. Cameron miałby liczyć na uzyskanie zmian traktatowych latem przyszłego roku w ramach tzw. uproszczonej procedury zmiany traktatu, która wymaga tylko porozumienia przywódców politycznych na szczycie UE. David Cameron
592-MAKIETA 1 01-23.indd 8
Komentując doniesienia dziennika, Paweł Świdlicki z eurosceptycznego think tanku Open Europe powiedział w programie BBC Radio 4, że „należy patrzeć na tę propozycję jako na element szerokiego procesu renegocjacji, który ma sprawić, by Unia Europejska była bardziej elastyczna”. Deputowany do Parlamentu Europejskiego z ramienia Partii Pracy i były doradca przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana van Rompuya, Richard Corbett podkreślił, że jest bardzo krytyczny wobec tej propozycji. – Nie widzę powodu, dla którego państwa członkowskie miałyby się na to zgodzić. Żaden kraj nie stanie się bardziej konkurencyjny, jeśli usuniemy regulacje dotyczące praw pracowniczych – powiedział w rozmowie z BBC. – To kolejny element wewnętrznej rozgrywki w ramach Partii Konserwatywnej, która jest podzielona w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w UE, i wielu posłów będzie stawiało przed rządem nierealne oczekiwania, aby doprowadzić do wyjścia z UE – dodał europoseł. «
Brytyjscy dyplomaci wrócą do Iranu Wielka Brytania ma nadzieję, że do końca roku otworzy swoją ambasadę w Iranie, zamkniętą od 2011 roku – poinformował szef brytyjskiej dyplomacji Philip Hammond w zeszłą środę, dzień po ogłoszeniu porozumienia ograniczającego irański program nuklearny. Hammond oświadczył w parlamencie, że „bardzo liczy” na ponowne otwarcie „odpowiednich ambasad” Wielkiej Brytanii i Iranu, ale – jak zastrzegł – jest to uzależnione od rozwiązania pewnych kwestii technicznych. Nie sprecyzował, o jakie problemy chodzi. W czerwcu ubiegłego roku Wielka Brytania twierdziła, że zamierza wznowić pracę swojej placówki w Teheranie „w ciągu miesięcy”. Stosunki dyplomatyczne między dwoma krajami zostały zawieszone, a ambasada zamknięta, gdy setki irańskich demonstrantów przypuściły szturm na budynek w Teheranie w listopadzie 2011 roku. Do tamtych zajść doszło kilka dni po nałożeniu przez Wielką Brytanię, USA i Kanadę nowych sankcji ekonomicznych na Iran w odpowiedzi na prace tego kraju nad kontrowersyjnym programem nuklearnym.
21/07/2015 19:22:04
592-MAKIETA 1 01-23.indd 9
21/07/2015 19:22:06
010
WIADOMOŚCI NA WYSPACH
Celebryci w obronie BBC
»
Aktorzy Daniel Craig i Judi Dench, pisarka J.K. Rowling, przyrodnik David Attenborough i ponad 20 innych znanych i popularnych osób wezwało w liście otwartym brytyjskiego premiera Davida Camerona do ochrony publicznego nadawcy BBC objętego planem oszczędności. List opublikowano w zeszłą środę, w przeddzień publikacji przez rząd tzw. białej księgi na temat strategii wobec BBC, pierwszego na świecie publicznego nadawcy audiowizualnego. „Piszemy, aby publicznie wyrazić zaniepokojenie w związku z możliwym osłabieniem BBC i przekształceniem jej w nadawcę kierującego się ściśle zasadami rynku” – oświadczyło 29 sygnatariuszy listu, wśród nich aktor Stephen Fry i znany z telewizji kucharz Jamie Oliver. Fragmenty apelu opublikowała brytyjska prasa.
„Osłabiona BBC to osłabiona Wielka Brytania. BBC to instytucja wielkiej wartości. Jak wszystkie organizacje ma swoje wady, ale to nadzwyczajna siła twórcza” – napisano. Według autorów listu BBC jest „przedmiotem zazdrości całego świata”. Objęta od 2010 roku zakrojonym na szeroką skalę planem oszczędnościowym o wartości 800 milionów funtów, BBC poinformowała na początku lipca o likwidacji ponad 1000 kolejnych miejsc pracy. Krok ten tłumaczono spadkiem wpływów z abonamentu, będących podstawowym źródłem finansowania nadawcy. W ubiegłych latach BBC już zlikwidowała tysiące miejsc pracy, sprzedała 40 proc. swoich nieruchomości, zredukowała koszty administracyjne i odstąpiła niektóre prawa do sportowych transmisji telewizyjnych, aby zaoszczędzić ponad 1,5 mld funtów rocznie. «
Siedziba BBC
Samolot zgubił rakiety
»
Działalność brytyjskiej bazy lotniczej Akrotiri na Cyprze została w zeszłą środę czasowo wstrzymana po tym, gdy z lądującego tam samolotu Królewskich Sił Powietrznych (RAF) odpadły dwa pociski rakietowe – poinformował rzecznik bazy. Z Akrotiri startują samoloty, uczestniczące w operacjach powietrznych przeciwko Państwu Islamskiemu
592-MAKIETA 1 01-23.indd 10
na terenie Iraku. Dwa przeciwpancerne pociski kierowane Brimstone oddzieliły się od myśliwca Tornado podczas jego lądowania w zeszłą środę rano – powiedział rzecznik bazy Kristian Gray. Nie ujawnił, czy samolot powracał z zadania bojowego. – Mogę potwierdzić, że przy lądowaniu Tornada w Akrotiri dwie z jego
rakiet oddzieliły się od samolotu. Było to spowodowane twardym lądowaniem – oświadczył Gray. Dodał, iż rakiety nie wybuchły i nikt nie odniósł obrażeń. Rzecznik odmówił wyjaśnienia, czy incydent ten spowodował zawieszenie działań bojowych przeciwko Państwu Islamskiemu. Zadeklarował tylko, że „pas startowy jest obecnie zamknięty”. «
21/07/2015 19:22:08
592-MAKIETA 1 01-23.indd 11
21/07/2015 19:22:09
012
WIADOMOŚCI NA WYSPACH
#BoBPoles – Polacy w Bitwie o Anglię Spitfire
»
Samoloty Hurricane i Spitfire w polskich barwach przez całe lato będą obecne na obchodach 75. rocznicy Bitwy o Anglię. To efekt działań ambasady RP w Londynie w ramach akcji #BoBPoles, która ma podkreślić udział Polaków w Bitwie o Anglię. Oba samoloty pierwszy raz zostały pokazane kilka dni temu w Duxford, około 100 kilometrów na północ od Londynu, gdzie spędzą większość lata na stałej ekspozycji. Zaplanowany jest też udział maszyn w innych wydarzeniach, m.in. Royal International Air Tattoo w bazie RAF w Fairford. To kolejny projekt historyczny polskiej placówki w Londynie po ubiegłorocznym serialu dokumentalnym „Rzeczpospolita Londyńska” o historii rządu na uchodźstwie. Kilkuminutowe filmy zrealizowane z wykorzystaniem pokazywanych po raz pierwszy materiałów archiwalnych i rozmów z kluczowymi postaciami powojennej Polonii dostępne są bezpłatnie w internecie. Bitwa o Anglię rozpoczęła się 10 lipca, a skończyła 31 października 1940 roku. Brytyjski historyk Andy Saunders powiedział ostatnio, że „zwycięstwo było kluczowe dla podtrzymania zdolności wolnego świata do kontynuowania walki przeciwko nazistom, a Polacy swoim wsparciem uratowali Europę”. « 592-MAKIETA 1 01-23.indd 12
Hurricane
21/07/2015 19:22:13
013
Formacja bojowa samolot贸w Spitfire
Formacja bojowa Hurricane
Grupa rekonstrukcyjna
592-MAKIETA 1 01-23.indd 13
21/07/2015 19:22:16
014
WIADOMOŚCI PRASA NA WYSPACH
Mężczyźni chcą rano, kobiety wieczorem
najlepszym czasem dla Richarda. Skoro więc mamy na siebie ochotę w zupełnie innych porach, ustaliliśmy piątki jako termin naszych randek. Piątek jest najlepszy, ponieważ nie stresujemy się, że rano trzeba wstać do pracy, a po dobrej kolacji i mile spędzonym wieczorze, wspólne małe co nieco to bardzo dobrze ukoronowany dzień, a nawet tydzień! Richard: Dla mnie rano jest najlepszą porą. Natomiast wieczorem po 12 godzinach pracy jestem zmęczony i nie myślę już o tym. Jednak Catherina jest atrakcyjną kobietą i dobrze wie jak mnie przekonać do siebie. Jak większość mężczyzn w takiej sytuacji ulegam.
VICKY KENWORTHY (37L.) PRACOWNIK KANCELARII ADWOKACKIEJ I JEJ MĄŻ ANDY (40 L.) KIEROWCA SĄ RAZEM OD 19 LAT, A MAŁŻEŃSTWEM OD 11 LAT. MAJĄ DWÓCH NASTOLETNICH SYNÓW. MIESZKAJĄ W OLDHAM. Przygotowała: SYLWIA MILAN Źròdło: DAILY MAIL
»
Czy macie na siebie ochotę w różnych porach?
HELEN BAKER (45L.), PEŁNOETATOWA MAMA TRÓJKI DZIECI, MĄŻ TOM (35L.) MIESZKAJĄ W SANDWICH W KENT.
Helen: Kiedy wstaję rano po dobrze przespanej nocy, moje myśli zaczynają krążyć wokół Toma. Niestety nasze dzieci wstają właśnie wtedy, gdy robi się jasno, więc rzadko mam szansę roztoczyć swój czar na męża. Tom z rana woli rzucić się w wir dnia. Wieczorem kiedy jego ciało upomina się o swoje potrzeby, ja jestem wykończona po całym dniu i seks jest ostatnią rzeczą na którą mam ochotę. Tom próbuje mnie kilka razy w tygodniu namówić na wcześniejsze pójście do łóżka. Wieczorna intymność pozwala mu zrelaksować się i łatwiej zasnąć. Naginam się do jego zegara biologicznego. Mamy małe dzieci i to często one decydują, kiedy i czy w ogóle się kochamy. Raz na 592-MAKIETA 1 01-23.indd 14
kilka miesięcy zostawiamy je u rodziny i jedziemy na sobotę i niedzielę do uroczego hotelu w Londynie. Spędzamy czas tylko razem i w te poranki mąż stosuje się do mojego zegara. Tom: Jestem bardzo aktywną osobą, nawet w weekend budzę się o 6.00 rano i jestem gotowy na spacer z psem, przejażdżkę rowerem czy pracę w ogrodzie. Wiem, że z rana Helen ma swoje potrzeby, dlatego organizuję nasze wspólne wypady do Londynu raz na kilka miesięcy, aby było wtedy tak jak ona chce.
CATHERINE HOWARTH, ANALITYK FINANSOWY I JEJ MĄŻ RICHARD (35L.), INŻYNIER, MIESZKAJĄ W MILTON KEYNES Z SYNKIEM.
Catherine: Jak większość par na początku związku kochaliśmy się kilka razy dziennie, jednak kiedy zostaliśmy rodzicami, zdaliśmy sobie sprawę, że mamy ochotę na zbliżenie o zupełnie innych godzinach. Kiedy ja jestem we frywolnym nastroju wieczorami, Richard woli pójść spokojnie spać. Natomiast ranki są zdecydowanie
Vicky: Kiedy dzieci były małe jedynym momentem gdy mogłam wygospodarować trochę czasu i energii na chwile z Andym, to krótkie okazje w ciągu dnia. Wieczorami byłam tak zmęczona, że nie miałam już siły na nic. Niestety kiedy dzieci urosły i stały się jeszcze bardziej absorbujące nie miałam już takiej możliwości w ciągu dnia. Teraz kiedy jestem w nastroju w nocy, Andy, który wstaje co dzień do pracy o 5.00 rano, nie daje się zbudzić. Czasami w weekendy albo w ciągu dnia, kiedy wróci wcześniej do domu, z kwiatami i czekoladkami, licząc, że coś się wydarzy, ja jestem tak zaabsorbowana codziennymi sprawami, pracą, potrzebami dzieci, że nie jestem wstanie skupić się na niczym innym. Bardzo trudno jest nam zaplanować wspólne, romantyczne chwile. Jednak są one bardzo ważne w naszym życiu i raz, dwa razy w tygodniu udaje nam się spędzić trochę czasu razem. Andy: Kiedy byłem młodym mężczyzną seks był naprawdę bardzo ważny dla mnie i czułem się mocno sfrustrowany, jeżeli musiałem czekać kilka dni. Jednak teraz kiedy jesteśmy pewni siebie i swoich uczuć, miłość fizyczna jest trochę niżej na liście moich priorytetów. W weekendy często robimy sobie tzw. wcześniejsze wieczory i nadrabiamy zaległości z całego tygodnia... « 21/07/2015 19:22:17
015 przegląd prasy »METRO
Niebieski kolorem kierowców Agencja AA chcąc, sprawdzić gusta obecnych kierowców, przepytała 2,8 tys. osób. 20 proc. z nich powiedziało, że wybrałyby kolor niebieski dla swojego przyszłego auta. Blisko 19 proc. opowiedziała się za srebrnym, kolejny na liście znalazł się czarny z wynikiem 18 proc. Czerwony kojarzy się ze sportowymi samochodami, takimi jak Ferrari i dlatego tylko 14 proc. zdecydowałaby się na niego. Niezwykle popularny w latach 70-tych beżowy znalazł się prawie na końcu listy z wynikiem 1 proc. Według raportu AA, kiedy przychodzi do wymiany samochodu na nowy, kupujący biorą pod uwagę głównie trzy kolory: niebieski, srebrny i czarny. Sprzedający auta fioletowe i beżowe muszą walczyć o klienta. Jednak AA przyznaje, że wielu kierowców wierzy, że jaśniejsze kolory są lepiej zauważalne przez innych użytkowników drogi, a tym samym bardziej bezpieczne.
»DAILY MIRROR
Tylko biały do ślubu Aż 3 na 5 kobiet przyznaje, że pragnie być w bieli w tym najważniejszym dniu. Według najnowszych trendów biel nadal na topie! 7 na 10 panien młodych ocenia przygotowania do ślubu jako bardzo stresujące. Aż 2 na 5 przyznaje, że ten wielki dzień może być zrujnowany, jeśli któryś z gości pojawi się w tym samym. 3 na 5 boi się, że ktoś będzie wyglądać lepiej. Połowa Brytyjek obawia się pokazać w sukni więcej, niż jeden raz i dlatego kupuje na tą okazję coś nowego. Dane: Asda’s Clothing.
»DAILY EXPRESS
Hiszpania wraca do łask Po tym jak rząd Wielkiej Brytanii odradza jakichkolwiek wyjazdów do Tunezjii, prawie 300 tys. Brytyjczyków zrezygnowało ze wczasów w tym kraju i poszukało innych miejsc do wypoczynku. W ostatnim czasie rezygnują także z Grecji ze względu na panujący tam kryzys. Obawiają się, że nie będą w stanie pobrać pieniędzy z greckich bankomatów. Około 15 mln odwiedziło Hiszpanię i jej wyspy w zeszłym roku, a tylko 11 mln w roku 2010. Jak łatwo zauważyć ilość osób chcących spędzić tam wakacje, wyraźnie wzrosła. Największą popularnością wśród Anglików cieszyły się wycieczki do Hiszpanii w latach 70-ych, gdy każdego roku jeździło tam aż 17mln. W ostatnim czasie wzrosło zainteresowanie Hiszpanią, pomimo informacji o podwyższonym zagrożeniu terroryzmem. W 2015 roku tamtejsza policja zdezorganizowała pracę kilku grup przestępczych, podejrzanych o organizację rekrutacji ochotników, chcących wyjechać do Syrii i Iraku. (SM)
PROFESJONALNE
BIURO KSIĘGOWE Prowadzimy pełną obsługę: Self-employed Firm Limited VAT Lista płac/CIS
DORADZTWO
IMIGRACYJNE Prowadzimy pełną obsługę:
rezydentura tymczasowa i stała obywatelstwo brytyjskie paszport brytyjski paszport brytyjski dla dzieci urodzonych w UK
TŁUMACZENIA Prowadzimy pełną obsługę: przysięgłe ekspresowe specjalistyczne
Sara-Int Ltd Unit 6 King Street Cloisters, Clifton Walk, London, W6 0GY www.saraint.co.uk info@saraint.co.uk
592-MAKIETA 1 01-23.indd 15
0208 846 3606 Wszystkie usługi wykonujemy również KORESPONDENCYJNIE/ELEKTRONICZNIE Konkurencyjne ceny!
21/07/2015 19:22:18
016
WIADOMOŚCI NA WYSPACH
Zakazane armatki Rząd Wielkiej Brytanii zabronił policjom w Anglii i Walii korzystania z armatek wodnych, kupionych z drugiej ręki w reakcji na zamieszki z 2011 roku. Szefowa Home Office Theresa May oświadczyła w zeszłą środę, że nie zgodzi się na używanie ich do tłumienia niepokojów społecznych.
»
May podkreśliła, że armatki wodne mogą powodować obrażenia ciała; powołała się na przypadek w Niemczech, gdzie mężczyzna, przeciwko któremu użyto armatki, stracił wzrok. Szefowa MSW wyraziła też przekonanie, że użycie armatek wodnych mogłoby mieć skutek odwrotny od zamierzonego „na obszarach z historią niepokojów społecznych, czy braku zaufania do policji”. Burmistrz Londynu Boris Johnson upoważnił w zeszłym roku Policję
Metropolitalną do zakupu w Niemczech trzech używanych, 25-letnich armatek wodnych. Zapłacono za nie 218 tys. funtów. Ich nabycie rekomendował premier David Cameron. Na użycie takiego sprzętu konieczna jest jednak zgoda resortu spraw wewnętrznych. W reakcji na stanowisko szefowej Home Office Johnson powiedział, że „niekoniecznie zgadza się” z jej decyzją. Reuters odnotował, że Theresa May i Boris Johnson ubiegają się o zajęcie miejsca Davida Camerona jako szefa torysów,
gdy ten – jak zapowiedział – ustąpi przed następnymi wyborami. W sierpniu 2011 roku w Londynie i innych miastach angielskich doszło do wielotysięcznych zamieszek, podpaleń i grabieży. Zamieszki wywołała śmierć czarnoskórego mieszkańca dzielnicy Tottenham, zastrzelonego przez policję podczas próby aresztowania za handel narkotykami. Armatki wodne są rutynowo używane przeciwko uczestnikom zamieszek w Irlandii Północnej. «
Kredyty rosną szybciej niż dochody
»
Z Banku Anglii dobiegają ostrzeżenia, że coraz większe obciążenie kredytami hipotecznymi, może zagrozić gospodarce. Wszystko przez to, że ceny mieszkań rosną o wiele szybciej niż dochody, co chętnych do kupna zmusza do brania coraz większych pożyczek na zakup. Już dziś stosunek wysokości dużego odsetka kredytów do dochodów tych, którzy je wzięli, przekracza bezpieczny poziom. – Martwimy się nie tyle cenami
592-MAKIETA 1 01-23.indd 16
domów. Chodzi raczej o łańcuch pomiędzy cenami rosnącymi szybciej od dochodów ludzi i ludzi mających coraz większe kredyty hipoteczne, i to, że długi rosną w stosunku do ich dochodów – mówi Jon Cunliffe, jeden z dyrektorów Banku, który jednocześnie podkreśla, że nad sytuacją trzeba jak najszybciej zapanować, bo „super-mortgages” zagrażają finansowej stabilności kraju. Jednocześnie prognozy przewidują, że ceny nadal będą rosły szybciej niż dochody
ludności. Dotyczy to szczególnie okolic Londynu, ponieważ wysokie koszty życia w stolicy wypychają coraz więcej osób poza granice miasta. To buduje ogromny popyt na domy znajdujące się w okolicach stolicy – w Reading w ubiegłym roku wzrosły o 13 proc. Wśród liderów wzrostów był też Oxford – 12 proc., a o 10 proc. podrożały nieruchomości w Coventry, Brighton, Bristolu i Luton. W samym Londynie było to 7 proc. Średnia w całym kraju wyniosła 3 proc. «
21/07/2015 19:22:18
017
592-MAKIETA 1 01-23.indd 17
21/07/2015 19:22:19
018
WIADOMOŚCI NA WYSPACH
Kornwalia z ograniczoną autonomią
»
Hrabstwo Kornwalii stało się pierwszym angielskim regionem z ograniczoną autonomią. W zeszły czwartek podpisano ustanawiające ją porozumienie pomiędzy władzami hrabstwa a rządowym Departamentem ds. Społeczności i Samorządów Lokalnych. Porozumienie podpisane zostało przez ministra ds. samorządów Grega Clarka oraz przewodniczącego rady hrabstwa Johna Pollarda w obecności premiera Davida Camerona. Jest ono pierwszym krokiem w kierunku zapowiadanej przez rządzącą Partię Konserwatywną strategii stopniowego przesuwania uprawnień rządu centralnego w kierunku władz lokalnych. Hrabstwo Kornwalii otrzyma szereg uprawnień; dotyczą one w dużej części samodzielnego dysponowania środkami otrzymywanymi z budżetu centralnego. Porozumienie przyznaje między innymi uprawnienia władzom lokalnym w kwestii finansowania transportu publicznego, w tym możliwość outsourcingu tych usług, finansowania inwestycji lokalnych, szkoleń i staży, zdrowia i opieki społecznej, budownictwa publicznego, energetyki czy kultury, a także szersze 592-MAKIETA 1 01-23.indd 18
możliwości korzystania z funduszy unijnych wartych ponad 600 mln euro. – Naszemu rządowi, rządowi Jednego Narodu (One Nation government), przyświeca przekonanie, że wszyscy, niezależnie skąd pochodzą, powinni mieć szansę na jak najlepsze życie. Porozumienie stanowi punkt zwrotny dla mieszkańców Kornwalii, przekazując w ich ręce władzę i dając im narzędzia do zarządzania swoją lokalną społecznością, by jak najlepiej wykorzystać jej potencjał – mówił Cameron. Pomimo wydawałoby się dość szerokiego zakresu przekazanych władzom lokalnym uprawnień zostały one dość istotnie ograniczone w stosunku do oczekiwań władz hrabstwa. Jeszcze w zeszły wtorek władze Kornwalii przyjęły dokument „Case for Cornwall”, będący efektem wielomiesięcznych prac zespołu ekspertów, który zakładał przekazanie władzom lokalnym znacznie szerszych kompetencji. Przewodniczący rady hrabstwa dał jednak do zrozumienia, że porozumienie stanowi jedynie punkt wyjścia do szerszej autonomii dla Kornwalii. Kornwalia jest najbardziej na południowy zachód wysuniętym regionem Wielkiej Brytanii. Pierwotnie była ona
zamieszkana przez celtyckie plemię posługujące się językiem kornijskim, który jest dziś oficjalnie uznany za język mniejszości narodowej w Wielkiej Brytanii. W poprzedniej kadencji parlamentu czterech członków Izby Gmin złożyło przysięgę po kornijsku. Z przeprowadzonego w 2011 roku spisu ludności wynika, że za swój główny język uznało go nieco ponad 500 osób, a szacuje się, że pojedyncze zwroty lub słowa w tym języku zna około 300 tys. mieszkańców regionu. Kornwalia jest również jednym z najbiedniejszych regionów kraju. Średni dochód na mieszkańca wynosi tu zaledwie 65 proc. średniej brytyjskiej. Przez stulecia głównym bogactwem regionu i źródłem utrzymania mieszkańców była cyna. W tej chwili region żyje głównie z turystyki i rolnictwa, a główną gałęzią przemysłu jest branża spożywcza. Jeszcze w 2014 roku, przy okazji referendum niepodległościowego w Szkocji, premier Cameron zapowiadał, że celem jego rządu w kolejnej kadencji będzie rozszerzenie autonomii zarówno dla tradycyjnie cieszących się sporą niezależnością od Londynu Szkocji, Walii i Irlandii Północnej, jak również poszczególnych regionów i miast Anglii. « 21/07/2015 19:22:20
019 5,5 mln Chińczyków miało zamieszkać na Wyspach
»
Odtajniono właśnie dokumenty, z których wynika, że niewiele brakło, by całe Londonderry mówiło po kantońsku. W latach 80. brytyjski rząd na poważnie rozważał bowiem pomysł przesiedlenia do Ulsteru całej populacji Hong Kongu. A wszystko zaczęło się od żartu. Dokumenty, które odtajniło Archiwum Narodowe w Kew pokazują wielki entuzjazm, z jakim urzędnicy podeszli do pomysłu rzuconego w 1983 r. przez zajmującego się studiowaniem... komedii profesora socjologii Christie Daviesa. Ten zapytany o to, co zrobić z mieszkańcami Hong Kongu po wycofaniu się z kolonii, w żartach zaproponował, by wszystkich mieszkańców Hong Kongu przenieść do Irlandii Północnej. Jednak nie wszyscy potraktowali to jak żart. Rozmowy na temat losu Hong Kongu po zakończeniu 99-letniej brytyjskiej dzierżawy tego terenu toczyły się pomiędzy Londynem i Pekinem od początku lat 80. Początkowo trudno było znaleźć punkty wspólne, ale z czasem osiągnięto porozumienie. W ministerstwie spraw zagranicznych powołano specjalny zespół roboczy, który badał możliwości zastosowania takiego rozwiązania. Rozważano między innymi czy teren przeznaczony dla imigrantów musi mieć kształt ich dawnego miasta, a przynajmniej taką samą powierzchnię. Wzięto pod uwagę także wyniki pilotażu, w ramach którego w Craigavon osiedlono 50 chińsko-wietnamskich rodzin i odkryto, że „północnoirlandzki klimat nie przeszkadza Chińczykom, którzy szybko wkomponowują się w lokalną społeczność”. Wśród zalet widziano korzyści gospodarcze związane z napływem przedsiębiorczych imigrantów oraz pokazanie Unionistom z północy, że ich sprawy są w Londynie traktowane z wielką uwagą. Nic nie mogło świadczyć o tym lepiej, niż zbudowanie Nowego Hong Kongu tuż obok Belfastu. Swoje znaczenie miało i to, że pozwoliłoby to radykalnie zmienić skład ludności Zielonej Wyspy i mocno zamieszać w irlandzkiej polityce. Plan był traktowany bardzo poważnie, a nie został zrealizowany tylko dlatego, że w końcu osiągnięto porozumienie z Pekinem. « 592-MAKIETA 1 01-23.indd 19
21/07/2015 19:22:21
020
WIADOMOŚCI PRAWO
Odszkodowanie powypadkowe dla dziecka Dziecko biorące udział w wypadku również może starać się o odszkodowanie.
»
Aby rozpocząć procedurę, dziecko może czekać do ukończenia 18. roku życia, tj. do osiągnięcia pełnoletności. Będzie miało ono wówczas 3 lata na rozpoczęcie procedury sądowej. Aby móc starać się o odszkodowanie przed ukończeniem 18 lat, w imieniu dziecka może wystąpić rodzic lub prawny opiekun. Reprezentant dziecka może w jego imieniu poinstruować radcę prawnego, który będzie się zajmował sprawą. Należy jadnak pamiętać, iż każda wynegocjowana kwota musi zostać zaakceptowana przez sąd. Jako że dziecko nie może samo podejmować decyzji w swojej sprawie, sąd musi się upewnić, iż uzgodniona wysokość odszkodowania jest uzasadniona i w żaden sposób nie jest krzywdząca dla dziecka. Na posiedzeniu sądu sędzia zapozna się z całą dokumentacją w sprawie. Szczególną uwagę zwróci na raport medyczny, aby mieć pewność, że nie ma żadnych przeciwwskazań do zatwierdzenia wynegocjowanego odszkodowania. Jeżeli sędzia uzna, że strony
592-MAKIETA 1 01-23.indd 20
wzięły pod uwagę wszystkie czynniki w sprawie, wyda orzeczenie zatwierdzające ugodę. W celu zabezpieczenia pieniędzy dziecka odszkodowanie zostanie ulokowane na specjalnym koncie sądowym, do którego nikt nie będzie miał dostępu. Pieniądze bedzie mogło wybrać dziecko po ukończeniu 18. roku życia. W wyjątkowych sytuacjach sąd może wyrazić zgodę na to, aby małe kwoty zostały pobrane z konta wcześniej, w określonym i uzasadnionym celu. Mogą to być pieniądze potrzebne na zakup książek, komputera lub innych materiałów edukacyjnych. O tym, na jakim rodzaju konta zostaną ulokowane pieniądze, decyduje opiekun, który w sądzie musi wypełnić odpowiedni formularz. Jeżeli Twoje dziecko było uczestnikiem wypadku i chciałbyś w związku z tym zasięgnąć porady prawnej, zadzwoń do DNS Claims pod numer 0208 741 7762 lub 07500 300 600. Nasi konsultanci udzielą Ci wszystkich informacji i wskażą najlepsze opcje działania. «
Miałeś wypadek drogowy?
Zadzwoń do DNS Claims na 0208 741 7762 lub 07500 300 600 (kontakt przez całą dobę). Pomożemy Ci odzyskać należne odszkodowanie!
21/07/2015 19:22:22
Podróżuj z DFDS Seaways
R
ezerwując przeprawę promem pomiędzy Dover a Dunkierką nie tylko skorzystasz z tego portu na Kanale, z którego masz najbliżej do Polski, ale również zaoszczędzisz pieniądze. Przeprawy promami DFDS Seaways są tańsze niż podróże przez Eurotunnel (do 50% mniej) oraz z innymi operatorami promowymi.
Darmowy posiłek dla dzieci
Darmowy posiłek dla dzieci otrzymasz rezerwując bilet ekonomiczny na trasie Dover - Dunkierka. W restauracji okaż wydrukowaną rezerwację oraz zawieszkę samochodową, a dla dzieci do 15 roku życia otrzymasz (do wyboru) “Spaghetti Bolognese” lub “Fish Bite”. Rezerwując bilet “flexi” otrzymasz 2 darmowe zapiekanki, po okazaniu rezerwacji oraz zawieszki samochodowej w barze “Food Express”.
bez dodatkowych opłat, ale w uzależnieniu od dostępności. Możesz również zmienić swoją rezerwację lub zrezygnować z podróży do 48 godzin przed przeprawą, z gwarancją pełnego zwrotu pieniędzy.
Bilety “flexi”
Najtaniej i najbliżej do Polski
Dzięki 24 rejsom na dobę pomiędzy Dover a Dunkierką znajdziesz przeprawę dogodną dla swoich potrzeb. Tym osobom, których plany mogą ulec zmianie w ostatniej chwili polecamy zakup biletu w taryfie “flexi”, który daje jeszcze większą elastyczność w podróży z nami. Zarezerwuj bilet “flexi” płacąc już od £59 w jedną stronę, a będziesz mógł podróżować do 72 godzin przed lub po zarezerwowanej przeprawie,
592-MAKIETA 1 01-23.indd 21
Nasza trasa z Dover do Dunkierki jest najtańszym sposobem na podróż własnym samochodem do Polski, dzięki niskim cenom rozpoczynającym się od £39 za auto plus do 9 podróżnych. Dunkierka jest położona 50 km na północ od Calais, dzięki czemu masz bliżej do Polski. W ten sposób oszczędzasz paliwo, pieniądze i czas. Szczegóły oferty na www.dfds.pl
21/07/2015 19:22:23
022
592-MAKIETA 1 01-23.indd 22
WIADOMOŚCI GOSPODARKA
21/07/2015 19:22:24
023
592-MAKIETA 1 01-23.indd 23
21/07/2015 19:22:28
024
TEMAT NUMERU WYSPY Z BLISKA
Multiga 6600 przestępstw, w tym 24 zabójstwa, w ciągu trzech lat w samym tylko Londynie. To nie „dorobek” dżihadystów, ale gangów, które wciąż stanowią dla Brytyjczyków większe zagrożenie niż radykalni wyznawcy Mahometa. PRZEMYSŁAW ĆWIK
»
Poza 24 „uskutecznionymi” morderstwami londyńscy gangsterzy mają na swoim koncie również 28 prób zabójstw, 170 przestępstw z użyciem broni palnej oraz setki ataków nożowniczych, pobić z ciężkim uszkodzeniem ciała, rabunków i porwań. Niestety nie jest to pełny obraz sytuacji, a jedynie statystyki Scotland Yardu dotyczące konfliktów z prawem, jakich dopuściło się w latach 2011–2014 r. 3484 członków londyńskich gangów zarejestrowanych w policyjnej bazie danych. Realna skala przestępczości zapewne jest znacznie większa, biorąc pod uwagę to, że szacunkowa liczba członków gangów w stolicy UK wynosi 15 tys., a w całej Wielkiej Brytanii – 35 tys. » 592-MAKIETA 2 24-37.indd 24
21/07/2015 19:24:35
025
gangsta
592-MAKIETA 2 24-37.indd 25
21/07/2015 19:24:37
026
TEMAT NUMERU WYSPY Z BLISKA NASTOLETNI PÓŁŚWIATEK
Dane Metropolitan Police Service faktycznie świadczą o młodym wieku brytyjskich gangsterów. Średnia dla wspomnianej grupy 3484 „skatalogowanych” bandytów wynosi 21 lat.
592-MAKIETA 2 24-37.indd 26
Z liczbami jednak jest tak, że za ich pomocą łatwo epatować, ale z drugiej strony trudniej opisywać rzeczywistość, szczególnie społeczną. Zjawisko gangów ciężko zamknąć w statystykach, bo ciężko jest uściślić, z czym tak naprawdę mamy do czynienia. Według słownikowej definicji, gang to zorganizowana grupa przestępców. Tyle że w takim rozumieniu pojęcie to opisuje zarówno szajkę dworcowych złodziejaszków, jak i chińską triadę. Różnica wydaje się zasadnicza, również z punktu widzenia potencjalnej ofiary. Odwołując się jednak do policyjnych statystyk, rządowych raportów, doniesień medialnych, pojęcie gangów można roboczo zawęzić do grup młodocianych kryminalistów, nierzadko powiązanych z przestępczością zorganizowaną wyższego szczebla, w tym mafią. Dane Metropolitan Police Service faktycznie świadczą o młodym wieku brytyjskich gangsterów. Średnia dla wspomnianej grupy 3484 „skatalogowanych” bandytów wynosi 21 lat. Wśród nich jest dwóch trzynastolatków, 24 czternastolatków, 73 piętnastolatków, 159 szesnastolatków i 312 siedemnastolatków. W sumie 570 nieletnich. Większość z nich
to mężczyźni – czy raczej chłopcy – ale jest też 38 kobiet. Bandyci zrzeszeni są w ok. 280 grupach przestępczych. Przynajmniej tyle naliczyli ich analitycy Scotland Yardu w 2009 r., zaskoczeni, że uzyskali wynik trzykrotnie wyższy niż wcześniej obowiązujące dane. Z doniesień prasowych wynika, że dziś ta liczba mogła przekroczyć trzysta. By zwiększyć skuteczność w walce z gangami, londyńska policja opracowała system identyfikacji młodych kryminalistów. Na podstawie danych z rejestru karnego, systemu więziennictwa, wywiadu policyjnego, a także informacji od kuratorów sądowych i rozmaitych ekspertów funkcjonariusze rozpoznają i klasyfikują członków grup przestępczych. Osoby najmniej „zasłużone” dla półświatka trafiają do kategorii „zielonej”. Te bardziej problematyczne są oznaczane barwą pomarańczową. Kolor czerwony jest zarezerwowany dla najbardziej zatwardziałych przestępców – w ten sposób sklasyfikowanych zostało jedynie trzystu gangsterów. To regularni goście aresztów, objęci stałym nadzorem operacyjnym. „Zielonym” państwo brytyjskie oferuje marchewkę: bezpieczne zakwaterowanie, pomoc w poszukiwaniu pracy, edukację i szkolenia zawodowe.
21/07/2015 19:24:38
027 GANGSTERZY Z IMPORTU Takie inicjatywy być może robią dobre wrażenie w mediach, ale wobec rozmiarów zjawiska stanowią raczej kosmetykę. Jak zwykle w przypadku przestępczości, a szczególnie przestępczości zorganizowanej, problem ma charakter systemowy. – Zasadniczo mówimy o całych osiedlach, gdzie starsi wykorzystują dzieci i młodzież do rozprowadzania narkotyków. W efekcie młodzi szybko zostają wciągnięci w szeregi gangów – wyjaśnia mechanizm kooptacji do grup przestępczych detektyw nadinspektor MPS Dean Haydon w rozmowie ze Standard.co.uk. To oczywiście nic nowego pod słońcem. Podobny model działania funkcjonuje prawdopodobnie w każdym kraju na świecie, w którym penalizowane są ogólnie pożądane towary i usługi. Do jego rozwoju w Wielkiej Brytanii przyczynili się m.in. Jamajczycy, którzy zaczęli przybywać nad Tamizę w latach 50. XX w. Zachęcał ich do tego brytyjski rząd, poszukujący dodatkowych rąk do pracy podczas powojennego boomu gospodarczego (w latach 1950–1969 bezrobocie na Wyspach wynosiło średnio 1,6 proc.!). Rodacy Boba Marleya częściowo skorzystali z ofert zatrudnienia, a częściowo zaczęli rozwijać samodzielną działalność, m.in. handel marihuaną i kokainą. Efektem ubocznym tej aktywności był rozwój przemocy o natężeniu wcześniej niespotykanym na Wyspach. W latach 80. Jamajczycy praktycznie przejęli takie londyńskie dzielnice, jak Brixton, Harlesden czy Notting Hill i „zapewnili” im złą sławę. Media szybko skojarzyły wzrost brutalności z coraz liczniejszą czarną społecznością Londynu, dzięki czemu wszyscy dowiedzieli się, gdzie szukać winnych. Ale faktyczną przyczyną zjawiska niekoniecznie był kolor skóry. Yardies, jak nazwano przybyszów z Karaibów, byli przesiąknięci kulturą jamajskich blokowisk (tzw. government yards), w których skala przemocy była wprost proporcjonalna do skali biedy – a pod tym względem była brytyjska kolonia daleko „przewyższała” nawet uboższe regiony Wysp. Yardies oczywiście nie byli pierwszymi gangsterami nad Tamizą. Historia przestępczości zorganizowanej w UK sięga co najmniej XVIII w., zaś jej kolebką nie jest Londyn, a Glasgow. Pierwsze prasowe wzmianki na ten temat pochodzą jednak z lat 70. wieku kolejnego i dotyczą rzezimieszków z grupy Penny Mobs. 592-MAKIETA 2 24-37.indd 27
Takie miano nadały jej media, ponieważ gang korzystał z prawa pozwalającego zamienić karę więzienia na karę grzywny – i regularnie wykupywał swoich członków zza kratek. Każdy „penny mobster” pozostający na wolności musiał zrzucić się na kolegę, płacąc „penny a head”. Co ciekawe, „groszowi gangsterzy” nie byli rodowitymi Szkotami, ale imigrantami z Irlandii, którzy dwie dekady wcześniej uciekli do Glasgow przed klęską głodu. Zaostrzenie kodeksu karnego szybko zakończyło karierę Penny Mobs, jednak w Irlandczykach nie ostygła krew. Grup przestępczych rodem z Zielonej Wyspy przybywało w szybkim tempie, ale nie miały one mafijnego charakteru. Zazwyczaj były to gangi lubujące się w bijatykach, a na życie zarabiające wymuszeniami, napadami i płatną „ochroną”. Niektóre z nich jednak faktycznie wsławiły się brutalnością, jak „brzytwiarze” z Billy Boys czy Norman Conks.
NOŻE I KAŁASZNIKOWY
Dziś o tych grupach pamiętają jedynie najstarsi Szkoci, ale gangsterska tradycja zapuściła w Glasgow trwałe korzenie. Według policyjnych statystyk w największej szkockiej metropolii działa sześciokrotnie więcej gangów w przeliczeniu na mieszkańca niż w brytyjskiej stolicy, łącznie ok. 170. Zmieniło się jednak preferowane narzędzie przemocy: brzytwę zastąpił nóż. Mniej więcej połowa morderstw, do jakich dochodzi w Szkocji, to dzieło nożowników. Pewnie dlatego za posiadanie noża w miejscu publicznym w UK grozi do czterech lat więzienia i 5 tys. funtów grzywny. Oczywiście gangsterzy – również ci młodociani – nie ograniczają się do broni białej. I nie chodzi tylko o Yardies. Brytyjskie tabloidy już od kilku lat krzyczą o narkotykowym imperium budowanym na Wyspach przez somalijskie gangi. Temu zjawisku w pewnym sensie trudno się dziwić. W końcu Somalia to kraj, w którym w konkursach na znajomość Koranu dzieci wygrywają kałasznikowy i granaty. Gdy zatem Afrykańczycy z tych okolic trafiają do UK w ramach kontyngentu uchodźców, często jedyny fach, jakim mogą się pochwalić to wojaczka i, ewentualnie, handel – pasuje jak ulał na stanowisko drug lorda bądź szeregowego dilera. Cokolwiek nie sądzić o przyczynach gangsterskiego fenomenu na Wyspach, »
Billy Boys pod przywództwem Billy’ego Fullertona działał w amerykańskim stylu. Zastraszał i terroryzował właścicieli sklepów i pubów oraz oferował płatną „ochronę”
21/07/2015 19:24:38
028
TEMAT NUMERU WYSPY Z BLISKA
Zniszczone budynki w Clapham Junction, w Londynie, sierpień 2011 r. Zamieszki w całym kraju wybuchły po tym jak czarnoskóry Mark Duggan został zastrzelony przez policję
Historyk David Starkey, dzień po zakończeniu rozruchów, na antenie BBC stwierdził, że „biali stali się czarni”, a na brytyjskiej młodzieży wszystkich ras odcisnęła piętno „czarna kultura gangsterska” 592-MAKIETA 2 24-37.indd 28
trzeba przyznać, że wśród młodocianych przestępców dominują ciemnoskórzy, choć przybywa również Azjatów: grupy przestępcze tworzą m.in. Bengalczycy, Chińczycy, Hindusi, Kurdowie, Pakistańczycy, Tamilowie, Turcy... Gangsterski półświatek na Wyspach jest bardzo rozproszony, ale niektórzy „gangsta” dorobili się nawet własnych wpisów na Wikipedii, zawierających charakterystykę ich działalności. Weźmy, przykładowo, Peckham Boys. Redakcja internetowej encyklopedii przypisuje im następujące specjalności: morderstwa, handel narkotykami, rabunek. Z kolei aktywność Tottenham Mandem, wedle notki, jest „bogatsza” o uprowadzenia i zabójstwa na zlecenie. Możemy nawet dowiedzieć się, jakich sprzymierzeńców i rywali mają poszczególne gangi. Pełniejszą listę londyńskich grup przestępczych znajdziemy na stronie LondonStreetGangs.blogspot.co.uk. Po kliknięciu w zakładkę „London Street Gangs”, wystarczy wybrać część Londynu, którą jesteśmy zainteresowani: lista gangów wyświetli się w porządku dzielnic. O promocję przestępczych brandów dbają także tabloidy, publikujące zestawienia najgorszych gangów UK. Listę przygotowaną przez DailyStar.co.uk otwierają Burger Bad Boys z Birmingham. Choć nazwa nie należy do posępnych, to najgłośniejszy „wyczyn” tego gangu już owszem. W 2003 r. jego członkowie poszatkowali z automatów dwie nastolatki. Motywem była chęć zemsty na konkurencyjnej grupie. Z kolei Croxteth Crew odpowiada za śmierć jedenastolatka, który trafił na linię ognia podczas egzekucji członka wrogiej „ekipy”. W zestawieniu znalazło się również miejsce dla braci Kraysów, którzy w latach 50. i 60. trzymali w garści podziemie wschodniego Londynu. Ich akurat trudno byłoby pomylić z „rastamanami” – wyglądali raczej na bywalców salonów.
CZĄSTKOWE EFEKTY WOJNY TOTALNEJ
O gangach w Wielkiej Brytanii zawsze było głośno, ale jeszcze głośniej zrobiło się latem 2011 r. 6 sierpnia, dwa dni po zabiciu przez policję Marka Duggana – czarnoskórego mieszkańca północnego Londynu, podejrzewanego o planowanie morderstwa z użyciem broni palnej – na ulicach Tottenhamu i Wood Green rozpętała się gigantyczna roz21/07/2015 19:24:40
029 róba, która szybko rozlała się na inne dzielnice stolicy i inne miasta w UK. Zamieszki trwały kilka dni. Odnotowano niemal 3,5 tys. przestępstw. Pięć osób zginęło, 16 zostało pobitych. Jako jeden z głównych czynników sprawczych tych wydarzeń wskazywano „kulturę gangów”. Dosadniej temat ujął historyk David Starkey, brytyjski historyk i „osobowość telewizyjna”. Dzień po zakończeniu rozruchów na antenie BBC stwierdził, że „biali stali się czarni”, a na brytyjskiej młodzieży wszystkich ras odcisnęła piętno „czarna kultura gangsterska”. Pojawiły się też bardziej przenikliwe opinie. Na przykład taka, że gangi to wygodny „wróg medialny” dla rządu, służący do odwrócenia uwagi opinii publicznej od bardziej złożonych społeczno-ekonomicznych przyczyn przemocy wśród młodych (Frank Cottrell-Boyce na łamach czasopisma „Youth Justice”). Rząd chyba nie do końca zgodził się z tym punktem widzenia. Jeszcze w trakcie zamieszek David Cameron, z „jastrzębim” wdziękiem, zapowiedział wytoczenie gangom „wojny totalnej”. Jej pierwszym efektem, a zarazem swoistą pokazówką, było aresztowanie 3100 uczestników zamieszek i postawienie zarzutów tysiącu z nich. Powołano też grupę zadaniową do walki z gangami pod zwierzchnictwem Billa Brattona – byłego szefa nowojorskiej policji, znanego z kierowania się zasadą „zero-tolerance” w walce z przestępczością. Dodatkowo Home Office uruchomił program pod nazwą „Ending Gang and Youth Violence”, w ramach którego na walkę z kulturą przemocy przeznaczył 10 milionów funtów – kwotę w zasadzie niezbyt szokującą. Według ostatniego wydania raportu podsumowującego funkcjonowanie programu, w ciągu ostatnich pięciu lat liczba przestępstw z użyciem noża lub innego ostrego narzędzia spadła o 20 proc., a liczba hospitalizacji ofiar nożowników – o 22 proc. między rokiem 2010 a 2014. Niestety nie pojawiają się liczby dotyczące przestępstw z bronią palną, choć podobno tendencja jest spadkowa. W kwietniu 2015 r. z ciekawą inicjatywą wystąpił minister ds. społeczeństwa obywatelskiego Rob Wilson. Jego resort uruchomił program o nazwie PowerUP, polegający na wspieraniu legalnej przedsiębiorczości wśród młodych ludzi, powiązanych ze środowiskami gangów. Niestety ostatnią cechą, jaką można przypisać projektowi, jest rozmach. Zasięg PowerUP ograniczony jest do Liverpoolu, a liczba osób, które zostały uszczęśliwione rządowym wsparciem, wynosi... dziesięć. Trudno stwierdzić – nawiązując do klasyka – czy rząd i tym razem chciał jak najlepiej, ale chyba wyszło jak zawsze. Tym bardziej szkoda, że aktywizacja biznesowa, to chyba lepszy sposób odbijania młodych ludzi z rąk gangsterów niż metoda pałki i łapanki. To prawda, że przemoc – ta spontaniczna i ta zorganizowana – często bierze się z biedy, braku wykształcenia czy społecznych kompleksów. Jednak nie należy bagatelizować czynnika, który może nieco gorzej brzmi w fachowych ekspertyzach, choć całkiem sugestywnie w ustach Sławy Przybylskiej: „To wszystko z nudów, wysoki sądzie”. « 592-MAKIETA 2 24-37.indd 29
21/07/2015 19:24:40
030
KOMENTARZ TYGODNIA POLITYKA
Brytyjska lewica mówi greką Brutalność Unii Europejskiej wobec Grecji skutkuje narastającą niechęcią brytyjskiej lewicy do Brukseli. Na Wyspach Unia traci nielicznych zwolenników, a wynik referendum w sprawie „Brexitu” staje się coraz bardziej niepewny.
RADOSŁAW ZAPAŁOWSKI
»
Od samego początku kryzys w Grecji nie był tylko problemem euro strefy. Zmagania Aten i Brukseli miały daleko idące implikacje. Polityczne, ekonomiczne, kulturowe, społeczne. A do tego znacząco odbijały się na wszystkich członkach Unii. Również tych, którzy zachowali swoją walutę. A nawet dalej. Problem Unii z Grecją stał się problemem globalnym. Świat uważnie się przyglądał jak UE, a właściwie Angela Merkel, z tym kryzysem sobie poradzi. I to zarówno ten zachodni (Stany Zjednoczone) jak i wschodni (Kraje BRICS – czyli sojuszu Brazylii, Rosji, Indii, Chin i RPA). I nie chodziło tylko o aspekt najbardziej istotny czyli sens wspólnej unii walutowej przy różnych gospodarkach mających różną produktywność i będących na różnych stopniach zaawansowania. Ten projekt był ciekawy, chociaż nie mógł się udać, co dobitnie pokazał w nagrodzonej Noblem pracy Robert Mundell o optymalnych obszarach walutowych. Dlatego świat patrzył, czy euro, bez mechanizmu solidarnościowego hamującego pożeranie słabszych gospodarek przez silniejsze, będzie sukcesem. Kryzys strefy euro przyniósł kolejne pole do obserwacji. Zmagania Aten z Brukselą pozwoliły zobaczyć ile we Wspólnocie Europejskiej było faktycznej wspólnoty. Ile demokracji, ile solidarności i ile pryncypiów. Uważnie przyglądała się także Wielka Brytania – członek Unii, ale „chłodny”. Kraj niewierzący od samego początku w ideę wspólnej waluty oraz powątpiewający w sens integracji europejskiej. Niechęć do jakiegokolwiek kompromisu, uparte wdrażanie błędnych programów „naprawczych”, brutalny dyktat Berlina względem Aten – wszystko to spowodowało, że w Wielkiej Brytanii ostatnie bastiony bardziej lub mniej, ale jednak przychylne Unii właśnie składają broń i przechodzą do obozu eurosceptyków. Brytyjskie środowiska liberalne i lewicowe straciły nadzieję na reformę Unii w duchu progresywnym i zaczynają nawoływać do „Brexitu”.
UNIOWSTRĘT
Przez ostatnie cztery dekady debata w kwestii Unii Europejskiej miała w Wielkiej Brytanii z grubsza podobne podłoże 592-MAKIETA 2 24-37.indd 30
21/07/2015 19:24:41
031 co w Polsce. Tyle, że była o wiele bardziej stonowana. Eurosceptycy skupieni po prawej stronie sceny politycznej narzekali na absurdalne dyrektywy i regulacje, wskazywali na utratę autonomii i suwerenności, czasem nawet nieśmiało przebąkiwali o zamachu na „brytyjską tożsamość”. Bez większej histerii jednak. Nikt, nawet najbardziej eurosceptyczni publicyści „Daily Mail” czy „The Sun” nie rozdzierali szat. Podobna letnia temperatura panowała w obozie „euroentuzjastów” – chociaż to określenie na wyrost – umiejscowionym na lewej flance politycznego spektrum lub w centrum. Brytyjska wersja Europejczyka polegała w głównej mierze na delikatnym, ugrzecznionym, nieantagonistycznym, pozytywnym przekazie. I zasypywaniu oponentów korzystnymi z brytyjskiego punktu widzenia liczbami i wskaźnikami ekonomicznymi. W obozie zwolenników zjednoczonej Europy nie było miejsca na retorykę pełną europejskiego idealizmu, podniosłych oratorskich popisów czy głębokiej, intelektualnej narracji. Nie było też proeuropejskiego moralnego i politycznego szantażu jaki stosują chociażby polskie elity. Czyli zepchnięcia wszystkich powątpiewających w Unię do zaścianka i „ciemnogrodu”. Symbolicznego wykluczenia z grona ludzi cywilizowanych. Debata w sprawie miejsca Wielkiej Brytanii w Europie i w kwestii samej Unii pozbawiona była większych emocji, co pozwalało na dyskusję bardziej merytoryczną. Zamiast łupania przeciwników po głowie retoryczną maczugą była spokojna, czasem nawet rzeczowa i całkiem sensowna rozmowa. Co miało źródło zarówno w innej kulturze politycznej oraz medialnej jak i ukrywanym po lewej stronie lekkim, naskórkowym sceptycyzmie wobec projektu europejskiego. Bo to nie jest tak, że brytyjscy liberałowie i socjaldemokraci byli entuzjastami Unii od zawsze. Wręcz przeciwnie. Kiedy Wielka Brytania negocjowała przyjęcie do EWG brytyjskie środowiska lewicowe były w tej materii mocno podzielone. Obawiano się chociażby, że członkostwo we wspólnocie ograniczy możliwości 10 Downing Street do wdrażania programów socjaldemokratycznych i zdusi aktywizm robotniczy niezbędny do ochrony brytyjskiego przemysłu. Dopiero szaleństwa thatcheryzmu spowodowały intelektualną woltę i przewartościowanie stosunku lewicy do Europy. Powszechnie uznano, że jedyna droga do progresywnej polityki na Wyspach wiedzie przez Brukselę. Brytyjski lewicowy eurosceptycyzm 592-MAKIETA 2 24-37.indd 31
zamienił się w nadzieję. Dziś wiara w Unię jako motor napędowy progresywnych zmian legła w gruzach.
W ostatnim tygodniu brytyjscy lewicowi i liberalni intelektualiści niemal masowo ogłaszają swoją niechęć do Brukseli. Na początku ostrożnie i nieśmiało, jak przy wchodzeniu do zimnego oceanu, sprawdzają temperaturę wody i rozglądają się na boki w poszukiwaniu sobie podobnych, by po chwili wspólnie zanurzyć się w morzu eurosceptycyzmu. I z każdym dniem dołączają kolejni. Nie mają innego wyjścia. Kiedy zniszczona pozbawioną
instytucją”, a Suzanne Moore – publicystka związana m.in. z „Marxism Today”, „Daily Mail”, „The Independent” i z „New Statesman” retorycznie pyta: „Jak lewica może popierać to, co Bruksela robi w Grecji”? Do obozu eurosceptyków przechodzą także niektórzy działacze i politycy Labour oraz Szkockich Nacjonalistów. Na razie po cichu, prosząc dziennikarzy obsługujących Westminster i Holyrood o anonimowość, ale lewicowy obóz przeciwników UE rośnie z każdym dniem. I nie chodzi tylko o Grecję, która stała się dla brytyjskiej lewicy symbolicznym punktem krytycznym. Lista zarzutów środowisk progresywnych wobec Unii jest długa. Od łamania porządku demokratycznego (zmuszenie Sylvio Berlusconiego do dymisji), szantażu wobec swoich człon-
sensu i logiki polityką oszczędności Grecja otrzymuje barbarzyńskie ultimatum, które w praktyce jak słusznie zauważył były minister finansów Yanis Varoufakis, powoduje, że Grecja znajdzie się pod „postmodernistyczną okupacją” intelektualna i moralna uczciwość nakazuje by stanąć tam gdzie przez całe swoje polityczne życie stał Nigel Farage. Z wszelkimi tego konsekwencjami. „Wszystko co dobre w UE zanika, wszystko co złe zaczyna dominować” napisał w swoim felietonie na łamach „Guardiana” George Monbiot – jeden z najbardziej znanych politycznych aktywistów i ekologów na Wyspach. „Całe swoje życie byłam proeuropejska, ale to jak Niemcy traktują Grecję budzi mój niesmak” – ogłosiła na Twitterze feministka, felietonistka Timesa i autorka głośnej książki „How To Be a Woman” Caitlin Moran. Nick Cohen ceniony liberał i publicysta Observera nazywa Unię „fanatyczną, okrutną i głupią
ków (Irlandia i Portugalia), wpływania na wynik wyborów (Podemos w Hiszpanii) czy w praktyce uniemożliwieniu prowadzenia Keynesistowskiej polityki gospodarczej (traktat z 2011 r. zakazuje „ekspansywnej polityki fiskalnej”) po neoliberalny, negocjowany w tajemnicy traktat handlowy z USA (TTIP), a na zmuszaniu krajów członkowskich do ograniczania monopoli państwowych tj. Royal Mail kończąc. I chociaż dla brytyjskiej lewicy stanięcie po stronie Farage jest trudne, to jednak już pojawiają się głosy, żeby bigoterii i rasizmowi napędzających UKiP przeciwstawić inną narrację. Zamiast straszyć „Brexitem” zaproponować „Lexit”, czyli krytykę Unii z lewicowych pozycji. I liczyć na to, że Bruksela i Berlin, widząc narastający eurosceptycyzm na lewicy i antyunijny, ponadpartyjny konsensus Brytyjczyków w sprzeciwie wobec Unii, co stanowi realną groźbę wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, opamiętają się w swoim neoliberalnym szale. «
EUROSCEPTYCZNY COMING OUT
Brytyjska wersja Europejczyka polegała w głównej mierze na delikatnym, ugrzecznionym, nieantagonistycznym, pozytywnym przekazie. I zasypywaniu oponentów korzystnymi z brytyjskiego punktu widzenia liczbami i wskaźnikami ekonomicznymi
21/07/2015 19:24:42
032
FELIETON ZNOWU DOBRONIAK
Kac po Kukizie No i się porobiło. Nowy prezydent na uchodźstwie, niedoszły miłościwie panujący prezydent elekt w postaci Pawła Kukiza, chyba się po drodze zagubił. Myślałem, że będzie rzeczywistym batem na klikę, a tu się okazuje, że jedyny bat kręci na siebie. I robi to konsekwentnie od kilku tygodni.
»
Jestem jednym z Kukizowych wyborców. Ale teraz mogę jedynie udawać i powiedzieć, że nie głosowałem na Kukiza. Głosowałem na jednomandatowe okręgi wyborcze. Niestety to będzie jedynie racjonalizowanie czasu przeszłego. To, co mówi teraz Kukiz i w jaki sposób się zachowuje, to jak mawiał klasyk „nadaje się do prasy”. Próby ograniczania dziennikarzy, ciągłe pretensje i elementarny brak wiedzy z zakresu Wiedzy o Społeczeństwie na poziomie ósmej klasy szkoły podstawowej starego systemu edukacji zatrważa. Szczególnie w przypadku gościa, który chce zmieniać świat. Bo wychodzi niestety na to, że mówi o zmianach, ale kompletnie nie wie jak to zrobić. Mówi o JOW-ach, ale nie precyzuje, o co mu konkretnie chodzi (O systemie większości względnej i bezwzględnej, czyli popularnych ostatnio JOW-ach pisałem w numerze 582 tygodnika Cooltura na stronie 34). Nie wiadomo dokładnie jak chce zmieniać konstytucje, którą musi zmienić, żeby wprowadzić nowy system wyborczy. Natomiast popełnia takie wypowiedzi jak ta,
że może zostać premierem. Halo, halo! Premier nie jest od zmiany konstytucji a sejm i senat. Zatem Kukiz nie powinien mówić o tym, że nie wyklucza, że będzie premierem ale powinien mówić o tym, że chce zostać marszałkiem sejmu. Generalnie #prezydentkukiz gubi się w systemach politycznych, partyjnych i administracyjnych państwa, które chce zmieniać. To mnie nie tyle przeraża, co po prostu zniechęca. A to oznacza, że nie będę wiedział na kogo zagłosować w najbliższych polskich wyborach parlamentarnych. Znowu nie będzie na kogo. Niestety. Niech nie dziwi potem nikogo, że ludzie mieszkający z dala od polskiej polityki odkrywają jak miło im się bez niej żyje. Człowiek staje się po prostu lepszy, spokojniejszy. Z pogardą zaczyna patrzeć na tych wszystkich uzależnionych politycznym życiem rodaków na emigracji. Tych właśnie rodaków, którzy mają skażone umysły faktem spiskowym. Do których nie dociera, że każdy może mieć inne zdanie. Którzy jak czegoś nie rozumieją to nazywają lewactwem albo prawactwem. Ci którzy lubią dzielić, szeregować i atakować. Ci od racji najmojszej. Tych, co użalają się nad językiem nienawiści sami się takim językiem posługując. Tych co mówią, że są niepokorni, a pokornie słuchają rozkazów prezesów. Tych, co mają kłopot z ortografią. Tych, co chcieliby zostać dziennikarzami sławnymi a zostali jedynie blogerami z małą liczbą wyświetleń… Może to jest i jakieś wyjście? «
Jak mawiał poeta:
Paweł Kukiz
(…) A kiedy skończy się czas dekadencji Fałszywych pretensji Czas umysłowej impotencji Czas poświęcony negatywnej intencji Jak wielu to kręci Mimo konsekwencji (…) To w dobie chaosu Idealna przeciwwaga Dla chorych ambicji I całej hipokryzji Dla dźwięków w eterze I dla dźwięków na wizji (…) GUTEK – SZYDERAP
592-MAKIETA 2 24-37.indd 32
21/07/2015 19:24:43
033
592-MAKIETA 2 24-37.indd 33
21/07/2015 19:24:44
034
RAPORT O TYM SIĘ MÓWI
© The View from The Shard
The Shard mierzący ponad 300 metrów, to najwyższy budynek w Europie Zachodniej. Aby zamieszkać pomiędzy 53 a 65 piętrem, trzeba wydać kilkadziesiąt milionów funtów
592-MAKIETA 2 24-37.indd 34
21/07/2015 19:24:45
035
Najdroższe miasto świata!? Gdyby w Wielkiej Brytanii od lat 70. wszystko drożało w takim tempie jak domy, to dziś karton mleka kosztowałby 10 funtów, a jeden kurczak... ponad 50. Ceny najszybciej idą w górę w Londynie, o którym już się mówi, że jest miastem do życia dla ludzi bardzo młodych lub bardzo bogatych. Dlaczego ceny nieruchomości w londyńskiej stolicy są z kosmosu?
592-MAKIETA 2 24-37.indd 35
TOMASZ BOREJZA
»
Powodów jest kilka. Pierwszym jest oczywiście to, że są tutaj pieniądze i ludzie chcą w Londynie mieszkać. Popyt przekracza podaż, więc ceny rosną. A pieniądze przyciągają pieniądze. – Jeden z powodów, dla których miliarderzy preferują miejsca takie jak Londyn lub Nowy Jork to to, że mogą tam spotykać się z innymi miliarderami – ci z kolei mogą zrozumieć ich doświadczenia i udręki – pisał o brytyjskiej stolicy prof. Edward Glaeser, harvardczyk, będący legendą wśród badaczy miast. Jednak do miasta ściągają ich nie tylko pieniądze. Ściąga ich miasto, w którym tak wiele się dzieje. Na całym świecie trudno znaleźć drugie, które byłoby tak żywe i tętniące życiem nocnym, dziennym, kulturą, biznesem, a także miejscami, gdzie bez kłopotu można kupić wszystko – zapewnia to słynne Selfridges, cała Bond Street i wiele innych miejsc. Taki Harrods na życzenie dostarczy nawet helikopter. O indywidualnie przygotowywanych perfumach nie wspominając. Zatem: wspaniałe i tętniące życiem miasto ściąga ludzi gotowych za nieruchomości wyłożyć każde pieniądze. Wraz z nimi przyjeżdżają też zarządzający, którzy może nie są aż tak obrzydliwie bogaci, ale z pewnością zaliczają się ludzi zamożnych. Stały napływ takich ludzi kreuje popyt na domy luksusowe i w świetnych lokalizacjach, co widać choćby po tym, że centrum pomimo kryzysu podrożało przez ostatnie siedem lat o 20 proc. Wyprowadzający się z niego, szukają miejsc w lepszych dzielnicach miasta i uboższych wypychają jeszcze dalej. I tak to się toczy. Ale – można powiedzieć – tłumaczenie jest nieco kulawe. I słusznie, bo jest. Dotyczy bowiem tylko budynków luksusowych. Takich jak dom Lakshmiego Mittala w Kensington Palace Gardens, za który zapłacił ponad 100 milionów funtów. I to w 2004 roku... Do tego nie każde tętniące życiem i ściągające bogatych ludzi miasto, musi od razu być najdroższym na świecie. Przykład? Berlin. A Londyn jest – szacuje się, że życie w nim kosztuje dwa razy więcej niż w australijskim Sidney. Przy czym na pierwsze miejsce wskoczył dopiero w ostatnim czasie. Jeszcze pięć lat temu był piąty. » 21/07/2015 19:24:45
036
RAPORT O TYM SIĘ MÓWI
Skok zawdzięcza przede wszystkim... cenom mieszkań.
PLANOWANIE PRZESTRZENNE I...
Dlaczego mieszkania w Londynie są tak drogie i coraz droższe? Powodów jest kilka. Najważniejszy to planowanie przestrzenne. Są dwa rodzaje miast. Takie, które rosną w górę. I takie które rosną wszerz. No może jest też trzeci – takie, które potrafią to równoważyć. W każdym razie Londyn do niedawna należał do tych, które rosną wszerz. Wszystko za sprawą restrykcyjnych przepisów dotyczących ochrony krajobrazu, które narzucają np. to, że nic wysokiego nie można postawić między Katedrą Świętego Pawła, a pewną dziurą w żywopłocie w Richmond Park. Dlatego właśnie jest tutaj tak mało wieżowców, a tak wiele domków. A inną rzeczą jest kupić działkę, by wybudować na niej kilkaset mieszkań. Inną zaś budowa dwurodzinnego domku. Napisałem jednak, że Londyn należał do takich miast do niedawna. Ale nie z tego powodu, że zaczęto budować w górę, choć jest na to coraz większa presja i można spodziewać się kolejnych wysokościowców – zwłaszcza w okolicach Lambeth i Elephant & Castle, gdzie
widok nie jest zagrożony, a lokalne rady, inaczej niż np. w Westminster, chętnie witają deweloperów, widząc w tym szansę na rewitalizację dzielnic oraz zwiększenie wpływów z podatków. Napisałem tak dlatego, że teraz już nie rośnie nawet wszerz. Miasto oparło się o wyznaczone wokół niego tzw. pasy zieleni i rozwój przeniósł się poza jego granice. Teraz dotyczy Reading, Oksfordu, itd...
...DEMOGRAFIA
Jednocześnie bardzo szybko rośnie zapotrzebowanie. W samej stolicy – „netto” ludzi przybywa i nie bez znaczenia jest tutaj napływ imigrantów, którym Londyn daje największe możliwości startu w nowym kraju. W tym samym czasie buduje się bardzo mało nowych mieszkań. W całej Anglii stawia się ich teraz niewiele ponad 100 tys. rocznie. Przypomnijmy dla porównania: w gierkowskiej Polsce było to 300 tys. I dziś liczy się, że jest to 150 tys. Z tych powodów dziś jest tak, że ceny już są tak wysokie, że mało kogo stać na zakup nowego domu i londyńczycy swoje cztery kąty (o ile!) wynajmują, a wielu wybiera też dzielenie mieszkania wzorem serialowych Friendsów. Jednocześnie nic nie wskazuje, żeby trend się odwrócił. Wprawdzie władze miasta przewidziały nowe miejsca pod
© The Leadenhall Development Company Ltd
The Leadenhall Building, potocznie zwany „tarką do sera” (po prawej), zaprojektowany został tak, aby nie za bardzo przysłaniać widoku na Katedrę Świętego Pawła (po lewej)
zabudowę, ale dotyczy to takich przestrzeni jak np. obrzeża Barking. Umiarkowanie atrakcyjne i wciąż drogie, bo biorąc pod uwagę ceny gruntów, za własne M i tak trzeba będzie tam zapłacić od 300 tys. funtów w górę. Za te same pieniądze można mieć dom z 5 sypialniami w Ipswich, hektarową działkę z domem pod Aberdeen albo... czterogwiazdkowy pensjonat w Walii. Nic dziwnego, że Anglicy mówią już o exodusie z Londynu, który odbywa się według stałego schematu. Stolica to doskonałe miejsce do życia dla młodych, więc ci – póki tacy są – pozostają w niej. Jednak w miarę upływu lat narasta fala wyprowadzek. Dotyczy to przede wszystkim osób między 30 i 35 rokiem życia. – Czy można rozsądnie zakładać, że głównym powodem tego, że ludzie kończący 30 lat opuszczają Londyn jest to, że założyli rodzinę? Czy to rozsądne zakładać, że powodem, dla którego wyjeżdżają jest to, że nie mogą sobie pozwolić na wystarczająco dużo miejsca w Londynie? Czy to rozsądne sugerować, że rosnące ceny nieruchomości wypychają rodziny z miasta? – pytał niedawno Henry de Queteville z „Daily Telegraph” i sam sobie odpowiadał: tak, to rozsądne. I ma rację. Nowe priorytety każą im po prostu przedkładać pięć sypialni w Ipswich nad noce na Soho.
592-MAKIETA 2 24-37.indd 36
21/07/2015 19:24:45
037 Coraz częściej alternatywą do mieszkania poza stolicą stają się inne miasta. Na zdjęciu: nadbrzeże w Ipswich
Czy jest z tej sytuacji wyjście? Może być. Pytanie tylko czy dobre. We wszystkich debatach powracają dwa komplementarne rozwiązania. Według pierwszego zabudowa jednej mili pasa zieleni wokół Londynu pozwoliłaby zbudować 1 mln mieszkań, co – przynajmniej na jakiś czas – złagodziłoby problemy mieszkaniowe stolicy. Drugie wskazuje na konieczność budowy w górę i stawiania wysokościowców. Jako miejsce wskazuje się przede wszystkim drugą strefę – na ogół tę jej część, która leży na południowym brzegu rzeki. To napotyka na opory tych, którzy chcą chronić tradycyjną niską zabudowę miasta, ale spotyka się z uznaniem jego władz. Jest jeszcze wyjście paryskie. Tam w sporej odległości od starego centrum, postawiono zupełnie nowe i bardzo wysokie dzielnice. Zakładając, że jedynym co będzie potrzebne, by je połączyć, jest doskonała komunikacja. O tym się jednak nie mówi. Może i dobrze, bo Paryż to także bardzo drogie 592-MAKIETA 2 24-37.indd 37
Tak długo, jak długo Londyn będzie tętnił życiem, tak jak teraz, znajdą się chętni, by zapłacić więcej za mieszkanie w stolicy. Jakby nie patrzeć, jest to bowiem coś za coś. miasto. I należy się raczej spodziewać, że Londyn wkrótce zacznie piąć się w górę znacznie szybciej niż dziś. Jednak czy to wystarczy, by ten przestał być miejscem do życia przede wszystkim dla ludzi młodych i bogatych? Trudno powiedzieć, ale to raczej wątpliwe. Tak długo, jak długo będzie tętnił życiem, tak jak teraz, znajdą się chętni, by zapłacić więcej za mieszkanie w stolicy. Jakby nie patrzeć, jest to bowiem coś za coś. Za
pieniądze dostaje się możliwości, o których niektórzy mówią, że leżą na ulicy. Ale i to, że nuda jest ostatnią rzeczą, której można się w Londynie spodziewać. A większości szukających dużych metraży pozostanie wyprowadzka, bo większość milionów nie zarobi. A na koniec – pytanie, które prof. Edward Glaeser zadał w bestsellerze „Triumph of the City”. Czy Londyn to luksusowy resort? « 21/07/2015 19:24:46
038
REKLAMA ZDROWIE
ZADZWOŃ I ZAPYTAJ
O OGŁOSZENIE
RAMKOWE 020 8846 3614
592-MAKIETA 3 38-53.indd 38
21/07/2015 19:25:02
039
592-MAKIETA 3 38-53.indd 39
21/07/2015 19:25:03
040
592-MAKIETA 3 38-53.indd 40
REKLAMA ZDROWIE
21/07/2015 19:25:04
041
592-MAKIETA 3 38-53.indd 41
21/07/2015 19:25:05
042
CAFÉ COOLTURA LONDYN
COOLTUR POLECA A
PRUDENTIAL RIDE LONDON 2015 To będzie weekend rowerzystów. Tysiące osób po raz kolejny wyjedzie na ulice Londynu by cieszyć się jazdą i promować rower jako środek transportu. W poprzednich latach w imprezie brało udział po kilkadziesiąt tysięcy osób. W ramach Prudential Ride London odbędą się także kolarskie wyścigi amatorów i zawodowców.
592-MAKIETA 3 38-53.indd 42
21/07/2015 19:25:10
043 wystawy
Rd, Londyn NW1 2BE. Stacja: Euston, Euston Square, Warren Street. Otwarte: wt.-śr. i pt-niedz. 10.00 – 18.00, czw. 10.00 – 22.00. Wstęp wolny
» FRAMES IN FOCUS: SANSOVINO FRAMES Do 13.09. National Gallery, Trafalgar Square, Londyn WC2N 5DN. Stacja: Charing Cross, Embankment. Otwarte codziennie 10.00 – 18.00, w pt. do 21.00. Wstęp wolny www.nationalgallery.org.uk © The National Gallery, London
Galeria Wellcome Collection prezentuje twórczość cenionej współczesnej rzeźbiarki Alice Anderson. Autorka stworzyła 100 lśniących rzeźb, które są zmumifikowanymi przedmiotami codziennego użytku.
» ROB BALL: DREAMLANDS Do 2.08. The Photographers' Gallery, 16–18 Ramillies Street, Londyn W1F 7LW. Stacja: Oxford Circus. Otwarte: pon. – sob. 10.00 18.00, czw. 10.00 - 20.00, niedz. 11.30 18.00. Wstęp wolny thephotographersgallery.org.uk Najnowsze prace brytyjskiego fotografa Roba Balla przedstawiają opuszczone wesołe miasteczko w Margate, Kent. Autor kontynuuje tym tematem badanie wizualnej interakcji parków rozrywki z otoczeniem.
Rama Sansovino z 1580 r. To jedna z nielicznych na świecie wystaw, na której najważniejsze są ramy. National Galery udowadnia, że nie są tylko dodatkiem do obrazów i fotografii, ale sztuką samą w sobie.
» WE ARE LONDON Museum of London, 150 London Wall, Londyn EC2Y 5HN. Stacja: Barbican, St Paul's. Otwarte codziennie 10.00 – 18.00. Wstęp wolny www.museumoflondon.org.uk Niewielka, ale ciekawa wystawa fotografii pokazujących londyńczyków w tłumie. Zobaczymy tu ujęcia ludzi stłoczonych w kolejce przed rynkiem przy Columbia Road, manifestacje związków zawodowych, uczniów oglądających wspólnie zaćmienie słońca w Greenwich i tłumy bawiące się na imprezach muzycznych.
» MEMORY MOVEMENT MEMORY OBJECTS Do 18.10. Wellcome Collection, 183 Euston
teatr » COME IN! SIT DOWN! 27.07. – 2.08. Tricycle Theatre, 269 Kilburn High Rd, Londyn NW6 7JR. Stacja: Kilburn, West Hampstead. Spektakle: 19.30, w niedz. 15.00 i 19.30. www.tricycle.co.uk Satyryczna odpowiedź na rosnący problem antysemityzmu i islamofobii. Przeniesiemy się do surrealistycznego świata, w którym terroryści przechodzą deradykalizację przez jogę, kobiety mają czterech mężów, a na granicach dzielnicy Brent ustawiono przejścia kontrolne. W tym całym chaosie próbuje się odnaleźć kilku zwykłych Żydów i Muzułmanów.
» BAKKHAI Do 19.09. Almeida Theatre, Almeida Street, Londyn N1 1TA. Stacja: Angel. Spektakle: pon. – sob. 20.00, dodatkowo śr. i sob. 15.00. Bilety: od £10 almeida.co.uk/bakkhai
Bakkhai Przygotował MARCIN URBAN
Do Prudential RideLondon FreeCycle, czyli masowej manifestacji rowerzystów można dołączyć w dowolnym momencie, w sobotę między godz. 9:00 i 16:00. Uczestnicy będą się poruszać po zamkniętych dla samochodów ulicach w Westminster. Tego samego dnia o 17:00 rozpocznie się pierwszy z wyścigów Prudential RideLondon Grand Prix, a na niedzielę zaplanowano wyścigi na trasie London-Surrey dla amatorów i światowej elity. Tego dnia rywalizować będą także handbikerzy, czyli użytkownicy rowerów napędzanych rękami.
592-MAKIETA 3 38-53.indd 43
Fot. Marc Brenner
1-2-.08. Centrum Londynu. Wstęp wolny www.prudentialridelondon.co.uk
21/07/2015 19:25:11
044
CAFÉ COOLTURA LONDYN
Bakkhai w reżyserii Jamesa Macdonalda jest drugą sztuką wystawianą w ramach greckiego sezonu w teatrze Almeida. To nowa wersja klasycznej tragedii Eurypidesa.
» SCOTCH & SODA Do 2.08. London Wonderground, Southbank Centre, Belvedere Road Coach Park, Londyn SE1 8XX. Spektakle: wt.- niedz. 19.30, dodatkowo sob. 16.00. Bilety: od £12.50 www.londonwonderground.co.uk Przedstawienie teatralne z elementami sztuki cyrkowej rozgrywające się w opuszczonym barze na odludziu. Na scenie zobaczymy akrobatów z grup Cantina, La Clique, Cirque i Tom Tom Crew. Muzykę stworzył znakomity Crusty Suitcase Band.
» TIDDLER AND OTHER TERRIFIC TALES Do 31.08. Leicester Square Theatre Main House, 6 Leicester Place, Londyn WC2H 7BP. Stacja: Piccadilly Circus, Leicester Sq.
Spektakle: wt.-pt. 11.00, sob. i niedz. 10.30, 12.15, 14.00. Bilety: doroli £19.50, dzieci £14.50 leicestersquaretheatre. com
Latif i scenarzysta Omar El-Khairy stworzyli sztukę, która bada skutki radykalizacji i ekstremizmu.
Przedstawienie dla dzieci w wieku 3+. Kompilacja najpopularniejszych bajek m.in. Tiddler, Monkey Puzzle, The Smartest Giant in Town i A Squash. Akcja rozgrywa się pod wodą, na farmie i w dżungli.
kino
» HOMEGROWN 12 – 29.08. The UCL Academy, Adelaide Road, London NW3 3AQ. Stacja: Chalk Farm. Spektakle: pon. – sob. 19.00, dodatkowo sob. 15.00. Bilety: £17.50 www.nyt.org.uk
» EDEN Od 24.07. Obyczajowy, Francja. Reż. Mia Hansen-Løve, wyst. Félix de Givry, Hugo Conzelmann, Roman Kolinka, Pauline Etienn
Spektakl inspirowany ucieczką trzech uczennic londyńskiej Bethnal Green Academy, które na początku roku wyjechały do Syrii by dołączyć do terrorystów Państwa Islamskiego. Reżyserka Nadia
Eden
Homegrown
Głównym bohaterem jest DJ Paul, który nadał muzyce elektronicznej lat 90-tych tzw. „French touch”. Akcja rozgrywa się w czasach narodzin takich gwiazd muzyki house jak Daft Punk i Cassius.
» THE LEGEND OF BARNEY THOMSON Od 24.07. Tragikomedia, UK. Reż. Robert Carlyle, wyst. Robert Carlyle, Emma Thompson Barney Thomson, aspołeczny fryzjer, staje się głównym podejrzanym w śledztwie prowadzonym w sprawie serii porwań i morderstw młodych chłopców. Makabryczne sceny mieszkają się w tym filmie z komicznymi sytuacjami. Film Roberta Carlyle, który gra w nim jednocześnie tytuową rolę, otwierał tegoroczny festiwal filmowy w Edynburgu.
» INSIDE OUT (3D) Od 24.07. Animowany, USA. Reż. Pete Docter, głosów użyczyli: Amy Poehler, Bill Hader, Lewis Black, Mindy Kaling, Phyllis Smith Animacja laureata twórcy animacji "Odlot" oraz "Potwory i spółka". Tym razem laureat Oskara zabiera widzów w podróż do wnętrza ludzkiego umysłu.
koncerty
Fot. Helen Maybanks
» BBC PROMS
592-MAKIETA 3 38-53.indd 44
Do 12.09. Royal Albert Hall, Cadogan Hall, Royal College of Music. Bilety: od £5 bbc.co.uk/proms Organizowany przez BBC festiwal promujący muzykę klasyczną. W programie jest kilkadziesiąt koncertów z udziałem najbardziej cenionych muzyków z całego świata, a w repertuarze kompozycje najbardziej uznanych kompozytorów.
21/07/2015 19:25:12
045 » DAVID GILMOUR
Jeden z najlepszych londyńskich big bandów, kierowany przez saksofonistę Willie Garnetta, w Jazz Cafe POSK występuje w każdy ostatni piątek miesiąca. Wokalistką zespołu jest znakomita Leslie Christianne.
23-25.09. i 2-3.10., godz. 19.45. Royal Albert Hall, Kensington Gore, Londyn SW7 2AP. Stacja: South Kensington. Bilety: od £71.50
» ONE DIRECTION
inne
24-30.09., godz. 19.30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £44.45
»
EID FESTIVAL 2015 ON TRAFALGAR SQUARE
» MICA PARIS: JAMES BOND SOUNDTRACKS
25.07. godz. 12.00 – 18.00. Trafalgar Square, Londyn WC2N 5DN. Stacja: Charing Cross, Embankment. Wstęp wolny. www.london.gov.uk
25.10., godz. 19.30. Royal Festival Hall, Belvedere Road, Southbank, Londyn SE1 8XX. Stacja: Embankment. Bilety: od £15
» U2 25-30.10 i 2.11., godz. 19.30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £36
» JOE SATRIANI 10.11., godz. 19.30. Eventim Apollo, 45 Queen Caroline Street, Hammersmith, Londyn W6 9QH. Stacja: Hammersmith. Bilety: £40.25
» MADONNA
Luna Cohen
w POSK-u JAZZ CAFE POSK
»
LUNA COHEN – BRAZYLIJSKI JAZZ I SAMBA
25.07., godz. 20.30. Bilety: £8 Brazylijska wokalistka Luna Cohen ma na swoim koncie liczne występy na scenach Londynu i Barcelony. Oryginalnie piosenkarka zamierzała poświęcić się sztuce malarskiej ale przypadek sprawił, że usłyszał ją śpiewającą na ulicy hiszpański producent muzyczny Manu Chao, który zachęcił ją do profesjonalnego studiowania muzyki. Jej debiutancki album “Estrada do Sol” otrzymał prestiżową nagrodę Enderrock Award za najlepszy nowy album jazzowy roku 2013 w Hiszpanii.
» WILLIE GARNETT BIG BAND 31.07., godz. 20.30. Bilety: £6
Organizowany przez władze Londynu festyn z okazji zakończenia ramadanu – muzułmańskiego okresu postu. W programie koncerty i występy artystyczne oraz potrawy m.in. z Malezji, Turcji, Egiptu, Libanu i krajów arabskich. Dla najmłodszych przygotowano warsztaty, malowanie twarzy i henną.
» ARCHIKIDS FESTIVAL 2015 Archikids to ponad 30 różnych imprez, które zainspirują najmłodszych do odkrywania Londynu. Festiwal powraca po raz trzeci i, jak zapowiadają organizatorzy, będzie to najciekawsza edycja w historii. 25-26.07., godz. 10.00 – 17.00. Różne lokalizacje. Wstęp wolny, www.archikids.org.uk Projektanci odkryją tajniki konstrukcji architektonicznych ikon Londynu, takich jak słynny „Ogórek”. Na jego tarasie widokowym sami stworzą równie misterną konstrukcję. Warsztaty, wspólne budowanie z klocków Lego i wycieczki z przewodnikiem odbędą się równocześnie w kilku lokalizacjach w centrum Londynu, m.in. w ogrodzie na dachu 6 Bevis Marks, nowym kompleksie Broadgate Circle oraz na budowach w rejonie Aldgate.
1.12., godz. 20.00. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £47.50
» DEEP PURPLE 3.12., godz. 18.30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £51.75
» DURAN DURAN 8.12., godz. 18.30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £42.50
» ENNIO MORRICONE 16.02.2016., godz. 18.30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: TBC
» A-HA 26.03.2016., godz. 18.30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £42.50
592-MAKIETA 3 38-53.indd 45
21/07/2015 19:25:13
046
CAFÉ COOLTURA KSIĘGARNIA
czyta się
Redaguje PIOTR DOBRONIAK
Pieniądze
»
Nowa opowieść o biedzie i zarabianiu. Pieniądze gorący temat. Ludzie ich pożądają, zazdroszczą, skąpią i pławią się w nich. By je zdobyć, poświęcają znaczną część swojego życia. Ks. Jacek Stryczek filantrop, prezes Stowarzyszenia WIOSNA i promotor biznesu odpowiedzialnego społecznie na nowo opowiada o znaczeniu pieniędzy. Rozprawia się ze stereotypami na ich
temat, tłumaczy, czym różni się ubóstwo od biedy i radzi, jak się dorobić. Stawia tezę, że chrześcijanin powinien się bogacić i opisuje, jak tego dokonać. Wszystko praktycznie i w świetle Ewangelii. Oto rewolucyjny przewodnik po tak ważnej sferze życia, jaką są pieniądze. «
Niebezpieczne związki
Wszyscy na Zanzibarze
Dom po drugiej stronie lustra
Czy są rzeczy bardziej pożądane w polityce niż pieniądze i władza? Bestseller Fergusona to książka o przemianach cywilizacyjnych zachodzących w ostatnich trzech stuleciach, analiza współczesności i jej ekonomicznych kryzysów. Ferguson sprzeciwia się popularnej tezie, jakoby pieniądze napędzały przemiany kulturowe i polityczne dowodzi, że jest raczej przeciwnie.
Na Ziemi na początku XXI wieku tłoczy się ponad siedem miliardów ludzi. Jest to epoka inteligentnych komputerów, psychodelicznych narkotyków w wolnej sprzedaży, polityki uprawianej za pomocą zabójstw i naukowców obłaskawiających wulkany poprzez palenie kadzideł… Histeria niebezpiecznie przeludnionego świata przedstawiona w olśniewająco nowatorskim stylu.
Maria ma 28 lat i choć uchodzi za starą pannę, bardzo pragnie wyjść jeszcze za mąż. Życie tej prostej, niezbyt sympatycznej i nudnej guwernantki, która nie przepada za dziećmi, nabiera kolorów, kiedy podejmie pracę u nader dziwacznej rodziny dziekana Liddella. Jego elegancka, wesoła żona, osobliwy wielebny Dodgson i trzy dziewczynki – Ina, Edyta i Alicja Liddell przewrócą jej życie do góry nogami.
592-MAKIETA 3 38-53.indd 46
21/07/2015 19:25:15
047 Jan Karski. Jedno życie (Tom I)
»
Książka wyjątkowa, Życie Jana Karskiego po raz pierwszy tak wspaniale opowiedziane, z fascynującymi detalami i wydarzeniami dotąd nieopisywanymi, a często wręcz nieznanymi. Opatrzona przedmową laureata Pokojowej Nagrody Nobla Elie Wiesela książka Waldemara Piaseckiego, najbliższego przyjaciela i współpracownika oraz organizatora działalności publicznej Jana
Karskiego w ostatniej dekadzie jego życia, nie jest ani typową biografią, ani zwykłym historycznym opracowaniem. To porywająca i kompletna opowieść o pełnym dramatycznych wydarzeń życiu legendarnego emisariusza, którą czyta się jak najlepszą beletrystykę. «
Preparator
Podwodni myśliwi
Przebieracz i obmacywacz trupów, zimny doktor, preparator, czyli ten, kto przygotowuje zwłoki przed pochówkiem. Praca, którą para się główny bohater powieści, otrzymała różne eufemistyczne nazwy, bo stanowi tabu. Ktoś musi ją wykonywać, ale ludzie nie chcą o tym na co dzień pamiętać, brzydzą się. Tytułowy preparator dobrze wie, że jest naznaczony społecznym piętnem – i coraz bardziej popada w osamotnienie.
592-MAKIETA 3 38-53.indd 47
Rewelacyjne fakty, które ujawnia autor, muszą wywołać u czytelnika dreszcz przerażenia. Liczba groźnych incydentów nieznanych opinii publicznej – ataków bombami głębinowymi, taranowania okrętów przez nieprzyjaciela i kolizji, w oficjalnych relacjach opisywanych jako zderzenia z „górami lodowymi” – pokazuje, jak często marynarze okrętów podwodnych balansowali na granicy życia i śmierci, a co ważniejsze, na granicy między pokojem a globalnym konfliktem.
Siedem lat Laboratorium uczuć klasycznego trójkąta. Peter Stamm o sprzecznych uczuciach i o tęsknocie za życiem prawdziwym opowiada jak nikt inny – lakonicznie i namiętnie zarazem. Przygląda się wątpliwościom, niepokojom i fikcjom swoich bohaterów, w tak niewygodnym, paraliżującym zbliżeniu, że czytanie niemal boli.
Książki sprawdzaj na:
BookTO.pl
21/07/2015 19:25:16
048
592-MAKIETA 3 38-53.indd 48
CAFÉ COOLTURA KSIĘGARNIA
21/07/2015 19:25:17
049
592-MAKIETA 3 38-53.indd 49
21/07/2015 19:25:19
Fot. R. Szydło
050
CAFÉ COOLTURA ROZMOWA
„Halka” została wystawiona w Teatrze POSK w październiku 2014 r.
Teatr to mój drugi dom »
Z KRYSTYNĄ BELL, przewodnicząca komisji kultury w Polskim Ośrodku SpołecznoKulturalnym rozmawia Tomasz Furmanek.
592-MAKIETA 3 38-53.indd 50
Krystyna Bell, przewodnicząca komisji kultury w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym związana jest z ośrodkiem od dziecka. Mając 10 lat zaczęła regularnie występować w Teatrze Syrena. Działała w młodzieżowym klubie Pomidor i była w jego zarządzie. Od 2001 roku prowadzi Teatr Syrena, jest również członkinią zarządu POSK-u.
– Jakie są plany na najbliższy rok, a może lata?Czy ma pani jakąś wizję dotyczącą tego, co w POSK-u, w wymiarze kulturalnym, powinno się dziać? Zależy nam na tym, by zachęcić różne grupy Polaków w Wielkiej Brytanii i oferować im wybór wydarzeń kuluralno-artystycznych, aby każdy mogł znalezć coś dla siebie, coś co lubi i co go interesuje. Wiele dziedzin artystycznych
działa w POSK-u bardzo sprawnie, zastanawiamy się czego jeszcze brakuje? Zdaję sobie sprawę z tego, że potrzeba nam więcej teatru – takie głosy padały z sali nawet podczas walnego zebrania. Sprowadzenie atrakcyjnego przedstawienia teatralnego z Polski to koszt wielu tysięcy funtów, ale mamy to w naszych planach. Aby zachęcić tych, którzy nie tak dawno przyjechali tu z Polski, chcielibyśmy zapraszać też artystów lub wydarzenia, które oni lubią i znają, i które chętnie by tutaj zobaczyli. Jest dla nas bardzo ważne, aby POSK był dla wszystkich. Chcemy uwzględniać jak najszerszą widownię. Zarówno ja, jak i komisja kultury, bardzo chcielibyśmy stworzyć i utrzymać taką równowagę. Naprawdę chcemy znaleźć coś interesującego, zarówno dla największych, jak i najmniejszych grup. Prosimy, więc ustawicznie o informacje co publiczność chciałaby w POSK-u zobaczyć lub usłyszeć. 21/07/2015 19:25:19
051
– Czy w związku z tym planujecie zapraszać np. kabarety? Wcześniej kabarety zapraszane były przez współpracujących z nami impresariów, obecnie jest ich mniej i słyszymy głosy, że ludzie chętnie przyszliby do POSK-u raz na jakiś czas na dobry kabaret, więc dlaczego nie? Nie mogę jeszcze wiele powiedzieć, ale negocjujemy już z różnymi wybitnymi artystami z wielu dziedzin. Jeżeli negocjacje dojdą do skutku to byłyby to wielkie wydarzenia.
– Wróćmy jeszcze na chwilę do tematu opery. Trudno sobie wyobrazić bardziej polską inscenizację operową niż „Halka” z udziałem wybitnych artystów polskich i wybitnego dyrygenta angielskiego Stephena Ellery. W tym roku druga premiera – „Straszny Dwór”. Jak do niej doszło? Halka rozpoczęła coś, czego konsekwencją jest kolejna inscenizacja – „Straszny Dwór” właśnie. Stało się tak na prośbę artystów, żeby koniecznie kontynuować taką działalność, gdyż niezwykle dobrze się tutaj czuli i bawili. To po pierwsze. Po drugie – od widzów, którzy byli na „Halce”, i którzy przychodzili do nas po spektaklu i powtarzali „proszę koniecznie regularnie wystawiać dla nas operę!”. Tak też uczyniliśmy. – Domyślam się, ze tegoroczną premierę operową w Teatrze POSK-u rownież przygotują Polacy i w niej wystąpią? Reżyser przyjedzie z Polski, śpiewacy będą z Polski oraz polskiego pochodzenia mieszkający w Anglii. Obydwa chóry są złożone prawie wyłącznie z Polaków – zarówno Ave Verum, który zaśpiewa cały pierwszy akt, jak i Chór POSK-u stworzony przez dyrygenta Stephena Ellery. Tańce wykona dobrze znany zespół Mazury. Orkiestra ze zrozumiałych powodów będzie międzynarodowa. Chciałabym jeszcze dodać, że dyrygent Stephen Ellery jest absolutnie zafascynowany Moniuszką i chce założyć Moniuszko Society z siedzibą w POSK-u. Pan Ellery jest artystą znanym i bardzo cenionym w światowym środowisku muzycznym. To dla nas wielki komplement, że artysta tej klasy tak doskonale się u nas czuje – ponadto stwarza to aspekt multikulturowy i pozwala promować naszą polską kulturę na świecie, a to przecież bardzo ważne, szczególnie w dzisiejszych czasach. «
592-MAKIETA 3 38-53.indd 51
21/07/2015 19:25:20
052
592-MAKIETA 3 38-53.indd 52
CAFÉ COOLTURA KSIĘGARNIA
21/07/2015 19:25:22
053
592-MAKIETA 3 38-53.indd 53
21/07/2015 19:25:23
054
OGŁOSZENIA DROBNE
JAK ZAMIEŚCIĆ
OGŁOSZENIE UWAGA! Ogłoszenia przyjmowane są do PONIEDZIAŁKU DO GODZ. 15.00. Ogłoszenia przesłane po godzinie 15.00 opublikowane będą w następnym wydaniu Cooltury (decyduje godzina otrzymania ogłoszenia przez redakcję, w związku z tym prosimy o wcześniejsze wysyłanie ogłoszeń).
sms
81616
Jeśli masz problem z zamieszczeniem ogłoszenia drogą SMS – zadzwoń pod nr 020 8846 3614
Koszt ogłoszenia £1 + standardowa opłata operatora Wpisz: CL (spacja) kod (spacja) treść ogłoszenia. Przykład: CL 01 Wynajmę pokój... 079 111X111X Koniecznie podaj numer telefonu w treści smsa taki sam jak ten z którego wysyłasz! Kody działów: CL 01 CL 02 CL 03 CL 04 CL 05
mieszkania wynajmę mieszkania szukam praca dam praca szukam kupię
internet
CL 06 CL 07 CL 08 CL 09
sprzedam auto-moto randka w ciemno inne
cooltura.co.uk
Uwaga! Ogłoszenia drobne (£1) reklamujące jakąkolwiek działalność usługową lub handlową, nie będą zamieszczane. Ten typ ogłoszeń można zamieścić, jako ogłoszenie ramkowe (szczegóły poniżej), kontaktując się z DZIAŁEM MARKETINGU.
ramkowe Telefonicznie:
(usługi) Ramka do 15 słów
020 8846 3614 £ 25 +vat lub online: cooltura.co.uk (postępuj według instrukcji) płatność Moneybookers
Warunki:
Ramka do 25 słów
£ 30 +vat
1. Wszystkie ogłoszenia drobne przyjmowane są do poniedziałku do godziny 15.00. Każde ogłoszenie wysłane po tej godzinie zostanie zamieszczone w następnym numerze. 2. Ogłoszenia wysłane z innego numeru niż podany w ogłoszeniu zostaną odrzucone, ogłoszenia napisane drukowanymi literami zostaną odrzucone (OPŁATA ZA OGŁOSZENIE NIE PODLEGA ZWROTOWI). 3. Dopuszczalna długość ogłoszeń drobnych to 160 znaków. 4. Gdy treść ogłoszenia jest obraźliwa lub przekracza zasady powszechnie przyjętych norm społecznych, redakcja zastrzega sobie prawo do nie umieszczania ogłoszeń. Prosimy o prawidłowe podawanie numerów telefonów. W przypadku podania niepełnego numeru (czyli zawierającego mniej niż 11 cyfr) ogłoszenie nie zostanie wydrukowane. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń i zastrzega sobie prawo do ich skracania oraz do nie umieszczania bez podawania przyczyny. 5. Wszelkie ogłoszenie dot. usług towarzyskich nie będą zamieszczane. 6. Ogłoszenia (szczególnie te przesłane SMS-em) drukowane są w oryginalnej treści i pisowni.
592-MAKIETA 4 54-91.indd 54
mieszkania do wynajęcia SMS:
81616 KOD: 01
cooltura.co.uk
zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 54
Wynajmę pokój dwuosobowy na Putney / Barnes (SW15). Dom jednorodzinny, pełne wyposażenie, duża kuchnia, dwie łazienki. Darmowy parking. Internet. £130/tydzień + 2 tyg. depozytu. Rachunki wliczone. Tel. 07462663981.
> Barking pokój jednoosobowy 60£ w czystym, zadbanym domu 07964537030 > Barking pokój jednoosobowy 70£ w czystym, zadbanym domu 07964537030 > Biuro na sprzedaz, N19,
Holloway Road, przy glownej ulicy, parter, blisko stacji Archway, licencja A2, £12000, czynsz £750/mies. 2 pokoje,aneks kuchenny, toaleta. Ok. 45m2. Premium. 07715677401, 07436582104
> Enfield, EN1 2RA, £1900/mies. 4 bed dom z ogrodem, 3 podwojne sypialnie, 1 pojedyncza, duza kuchnia z jadalnia, lazienka z wanna,ogrod. Dostepne od zaraz. 02088851890, 07436582104, 07715677401, > Enfield, EN3 5JX, £930/ mies + elektryka. One bedroom flat na pierwszym pietrze, sypialnia, oddzielny living, oddzielna kuchnia, lazienka z wanna. Dostepne od zaraz. 02088851890, 07436792779, 07436582104 > Hounslow jedynka dwójka w domu z ogrodem, blisko komunikacji i sklepów. tel. 07523510272 > Hounslow. jedynka w domu z
ogrodem. blisko komunikacji i sklepów. tel.07523510272
> Morden SM4 6HR. Male studio (pokoj z aneksem kuchen i łazienką). Wyłącznie dla 1 osoby. £155/tyg. Wszystkie opłaty wlicz. 25min do metra. 07724038157
> N17 6AP , Pokoj jedynka , £85 tyg + rachunki do podzialu z lokatorami . W domu 5 pokoi, 2 lazienki, ogrod . 02088851890, 07436582104, 07715677401 > N17 6RU, Pokoj dwójka, £130tyg + rachunki do podzialu z lokatorami . W domu 5 pokoi n, wspolny ogrod , lazienka . 07436792779 > N17 9SA, Pokój jedynka, £95 tyg + rachunki do podziału z lokatorami . W domu 5 pokoi, 2 lazienki. 07436582103 > New Barnet, EN5 1DN, £1200/ mies.+ rachunki. Two bedroom flat. 2 podwojne sypialnie, living, oddzielna kuchnia, taras. Dostepne od zaraz. . 02088851890, 07436792779, 07436582104 > Shepherd’s Bush Do wynajęcia pokój dla pary, lub dla jeden dzieczyn na Shepherd’s Bush 07423298550 > Stockwell. Wynajmę miejsce w pokoju we flacie czystym i spokojnym, 5 min. od st.metra, tel.07748348973 po 17.00-tej. > Sudbury Hill Pokój jedynka w domu z ogrodem. 2 min pieszo od Sudbury Hill Station Pokój jest umeblowany, internet i rachunki wliczone, własna lodówka Cena 95 + tydz depoz 07737441705 > Turnpike Lane/Manor House, £1700/mies, four bedroom house. 3 podwojne sypialnie, 1 pojedyncza, open plan living room + kuchnia, ogrod. Dostepne od 15/08/15. 02088851890, 07436582104, 07715677401 > Wood Green/Turnpike Lane N17 6AG. Pojedynczy pokoj do
21/07/2015 19:25:41
055 wynajecia.£100 tyg. Plus elektryka I gaz. 02088290227, 07436792779, 07436582103
ale nie konieczny. Po więcej informacji proszę dzwonić. 07596371036
> Wynajmę pokój 2 osobowy w spokojnym czystym polskim domu z darmowym internetem oraz wyposażoną kuchnią oraz ogrodem 07725646666 140 tyg + tyg dep 120 jeżeli 1 osoba
> Tipserka-Manikiurzystka - potrzebna do salonu FryzjerSolarium na Leytonstone ( wschodni Londyn ) Stolik do wynajęcia lub praca na procent. 07746962153
praca dam
SMS:
81616 KOD: 03
> Parcel delivery drivers required in various locations in the uk. London, Bristol and more. Please call 01622715634. email - amazon@ prospectcommercials.com
cooltura.co.uk
zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 54
Firma budowlana zatrudni doświadczonych stolarzy i ogólnobudowlańców. Tel 07957138873 Darek
Dental nurse required in North West London. Qualification or experience not needed. Help with training will be given. 07714633000 or 07039351115
Cukiernia w zachodnim Londynie poszukuje doświadczonych cukierników. Tel: 07809432768.
> Poszukiwany Fryzjer Meski z doswiadczeniem z dobrym j.ang. Pra 07871816210 > Poszukuje kosmetyczki z doswiadczeniem i znajomoscia jezyka ang. do pracy na pol etatu do salonu na Belsize Park Wiecej informacji pod nr. 07762541948 Agata > Model Company poszukuje nowych twarzy 1-55 lat do reklam tv I katalogów od £500 za dzień! 02037005311 info@ planetofmodelling.co.uk 18 King William St EC4N 7BP > Krawcowa do szycia sukien ślubnych potrzebna do malej pracowni. London - Acton 00447470111182 > Waitress wanted for a quiet cafe in Seven Sisters, full time call 07838439393
praca szukam
Piekarnia w zachodnim Londynie poszukuje kierowców z doświadczeniem pracy w UK. Osoby zainteresowane proszone są o kontakt: info@ polishvillagebread. co.uk
> Avon szukam chętnych do pracy jako konsultantka Avon na terenie Bradford. Warunek- ukończone 18 lat, 2 lata w UK. Wyślij sms “avon” na 07564249076. > Poszukuje dobrej krawcowej z
doświadczeniem! Praca na Chiswicku, angielski mile widziany,
592-MAKIETA 4 54-91.indd 55
SMS:
81616 KOD: 04
cooltura.co.uk
zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 54
> Elektryk-Hydraulik z 12 letnim doświadczeniem w angielskiej firmie z własnymi narzędziami i vanem szukam pracy. Certyfikaty NICEIC i Gas Safety. Tel. kontaktowy 07707717053 > Malarz dekorator podejmie prace własne narzędzia doświadczenie i solidność 07591534894 Krzysiek > Plastrarze z własnymi narzędziami szukają pracy wysoka jakość i czystość Marcin 07515464677
Zawsze aktualne ogłoszenia!
21/07/2015 19:25:42
056
OGŁOSZENIA DROBNE
> Stolarz szuka pracy stolarka meblowa na cene szafy, kuchnie, garderoby (sprayed) 07988683016 > Elektryk z brytyjskimi uprawnieniami szuka pracy. Londyn północny i wschodni. Tel. 07726141296 > Elektryk i Hydraulik poszukuja
pracy. Certyfikaty, Boilery, 07825268434
> Informatyk - studia, wieloletnie doświadczenie w serwisie sprzętu komputerowego. Poszukuję zatrudnienia. 07468415064 > Plastrarze z długoletnim
doświadczeniem szukają pracy na terenie całego Londynu i okolic. Wysoka jakość i czystość, własne narzędzia. Jacek 07523550213
> Doświadczony budowlaniec
podejmę prace, Domy, Lofty. SW Londyn 07956949920,
> Fachowiec, mieszkający w UK
od 10 lat szuka pracy; lofty, dachy, konstrukcje drewniane. Tel. 07437013463
> Elektryk z długoletnim doświadczeniem zawodowym, szukam pracy. Pomogę przy awariach i problemach związanych z prądem tel. 07883974669 > Elektryk 12 lat w UK. Instalacje zgodne z 17 Edition. Fuseboxy. Automatyka HW CH. Certyfikat NICEIC. Referencje. Insurance Policy. Szuka pracy. Pawel 07469234481 > Hydraulik (Gas Safe Register), szuka pracy. Montaz boilerow, mega-flo, central heating. Posiadam uprawnienia domestic i commercial. Tel. 07702267525 > Solidny ogolnobudowlaniec bez nałogów szuka pracy.tel 07925421799. > Plastrarz szuka pracy. Uczciwy i solidny. Gwarancja jakości. 8 lat praktyki w UK. Tel. 07708613844 Grzegorz. > Elektryk z dlugoletnim doswiadczeniem zawodowym,szukam pracy. Pomoge przy awariach i problemach zwiazanych z pradem tel. 07883974669
592-MAKIETA 4 54-91.indd 56
auto-moto SMS:
81616 KOD: 07
cooltura.co.uk
zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 54
Sprzedaż i montaż nowych opon z dojazdem do klienta !!! Klimatyzacje, auto-mechanika, diagnostyka komputerowa 07812071816 MOT – pomogę
> Do sprzedania Suzuki Grand
Vitara II 1.9 ddis 2006 r. na polskich tablicach, książka serwisowa, doinwestowane na kwote 8000zl, posiadam FV, paragony,2 kpl kluczykow. ,
randka w ciemno SMS:
81616 KOD: 08
cooltura.co.uk
zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 54
> Szukam normalnej dziewczyny. kawaler 38 lat. 07770933889 > 40 latek wysoki bez zobowiązań. Szukam kobiety z Londynu otwartej szczerej bezpruderyjnej z fantazja zdecydowanej na stały związek 07772387104
sprzedam SMS:
81616 KOD: 06
> Duzy polsko - angielski słownik 2 tomy, nowy. £45.00 tel.07523510272
> Duzy słownik naukowo techniczny, dwujęzyczny, nowy, cena 45.00 tel.07523510272
> Sprzedam kolekcje ok. 600 filmow DVD,cena 100 funtow. Tel. 077 545 03699.
cooltura.co.uk
zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 54
> Laptop Dell Inspiron 1525. Cena
120 funtow. Tel. 077 545 03699
> Bielany Wrocławskie, przestronna, parterowa villa 150m2 z garażem. ogród 1038m2 trzy sypialnie, salon i piękny taras.
> Biuro na sprzedaz, N19, Holloway Road, przy głównej ulicy, parter, blisko stacji Archway, licencja A2, £12000, czynsz £750/mies. 2 pokoje, aneks kuchenny, toaleta. Ok. 45m2. Premium. 07715677401, 07436582104
Dodatkowo pokój na poddaszu
> Sprzedam biznes działający od
amplituner w systemie kina
15 lat - Drama Academy dla dzieci i mlodziezy więcej informacji pod numerem 0208 3505195
54m2. Więcej info barbarawojcicka@tiscali.co.uk tel 07817728760
> Sprzedam dużą wieża technics domowego więcej info pod numerem 07892830803
> Poznam fajna kobiete ok 40stki. Tel:07944642122. > Honest Indian man 64y.Lives with daughter 8y.Seeks Lady 43-49y.who has daughter under 13y.Who can move to Nice Home in London , Contact Gurpreet : 07701045275 > Witam szukam dyskretna kobietę Wiktor 07732432389 > 40 latek wysoki bez zobowiązań. Szukam kobiety z Londynu otwartej szczerej bezpruderyjnej z fantazja zdecydowanej na stały związek 07772387104 > Poznam inteligentnego, przystojnego i zadbanego Pana po 50tce ktory chce cos zmienic w swoim zyciu. Ja o podobnych walorach. Prosze o sms 07514095409 > Poznam kobiete ktora chce stworzyc zwiazek . Tel:07904836972 > Spotkam sie ze starsza na mile chwile. Ja 42l 07598612637
21/07/2015 19:25:42
057
592-MAKIETA 4 54-91.indd 57
21/07/2015 19:25:43
058
OGŁOSZENIA USŁUGI Naprawa: laptop, tablet, konsola, telefon, Zmiana języka, wirusy, przegrzewanie się, wymiana ekranu/ klawiatury, strony www, kamery CCTV, rok gwarancji. Laptop zastępczy dojazd do klienta tel. 07411123340
telewizja satelitarna zdrowie i uroda zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 54
Polskie Kursy Kosmetyczne, 5 dniowy kurs Stylizacji Paznokci tylko £395, Przedłużania rzęs, Przedłużania, Włosów, MakeUpu – Akredytowane Certyfikaty 0784-920-3526 Szczegóły Na www. BeautyTrainingStudio. co.uk
usługi różne zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 54
Architekt rejestrowany w Anglii wykonuje projekty: lofts, extensions. Usługi: Planning Applications and Building Control mob.: 07708696377 stasch@stasch.co.uk Plastrowanie!!! 17-letnie doświadczenie na brytyjskim rynku. Doskonała jakość, szybko i solidnie. Własny transport i narzędzia. Londyn i okolice. Chętnie udostępniam referencje. Telefon: 07723727230. Dominik.
592-MAKIETA 4 54-91.indd 58
Medium jasnowidz, i duchowy uzdrowiciel; problemy w związkach, sprawy sądowe, biznes, praca i inne… Zadzwoń Malik 07932931946 Profesjonalne sesje fotograficzne: fotografia noworodkowa, dziecięca, rodzinna i okolicznościowa. Zapraszam na moja stronę www. fairyworldphotography. co.uk Super niskie ceny. Zapraszam 07736217120
zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 70
Anteny satelitarne. Montaż, fachowe ustawienie sygnału, akcesoria, Telewizja na kartę, nc+, polsat. 9 letnie doświadczenie Niskie ceny. Mariusz Domaradzki. 07523486296, mariusz-cyfra@wp.pl
Satelitarna Telewizja Najszybsze i najlepsze rozwiązanie wszystkich twoich problemów. Ustawienia, montaż, polskie zestawy TNK Andrzej 07840650509 07423602647
transport przewozy, paczki zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 70
Przeprowadzki, wywóz śmieci Londyn i cała Anglia, duży van z windą, profesjonalna obsługa. Przewóz na lotniska, dziewięcioosobowy van. Piotr, 07749174695
£1
komputery serwis zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 54
HL-Computer Service; Profesjonalne naprawy; Reinstalacja Windows; Usuwanie wirusów; Instalacja Internetu; TechnikInformatyk; Olgierd 07961222932 H-Tech Serwis Komputerowy. Rozwiązywanie wszelkich problemów z Laptopami i PC. Odzyskiwanie Danych, Instalacje, Administracja, Zabezpieczanie Sieci, CCTV. Dojazd do Klienta. Tel.: 07723012148, email: halskyt@yahoo.co.uk www.halskytech.co.uk
21/07/2015 19:25:44
REKLAMA TRANSPORT
592-MAKIETA 4 54-91.indd 59
059
21/07/2015 19:25:45
060
592-MAKIETA 4 54-91.indd 60
OGŁOSZENIA USŁUGI + TRANSPORT
21/07/2015 19:25:46
REKLAMA TRANSPORT
592-MAKIETA 4 54-91.indd 61
061
21/07/2015 19:25:47
062
592-MAKIETA 4 54-91.indd 62
WYDARZENIA HISTORIA
21/07/2015 19:25:50
063
592-MAKIETA 4 54-91.indd 63
21/07/2015 19:25:54
064
592-MAKIETA 4 54-91.indd 64
WYDARZENIA HISTORIA
21/07/2015 19:25:55
065
592-MAKIETA 4 54-91.indd 65
21/07/2015 19:25:56
066
592-MAKIETA 4 54-91.indd 66
SYGNAŁY Z LISTÓW DO REDAKCJI+ PORADY
21/07/2015 19:25:57
067
592-MAKIETA 4 54-91.indd 67
21/07/2015 19:25:59
068
592-MAKIETA 4 54-91.indd 68
OGŁOSZENIA SKUP ZŁOMU
21/07/2015 19:26:00
REKLAMA SKUP ZŁOMU
592-MAKIETA 4 54-91.indd 69
069
21/07/2015 19:26:01
070
REKLAMA WYWÓZ ŚMIECI
ZADZWOŃ I ZAPYTAJ
O OGŁOSZENIE
RAMKOWE 020 8846 3614
592-MAKIETA 4 54-91.indd 70
21/07/2015 19:26:02
REKLAMA WYWÓZ ŚMIECI
592-MAKIETA 4 54-91.indd 71
071
21/07/2015 19:26:03
072
592-MAKIETA 4 54-91.indd 72
SYGNAŁY PORADY
ZAGINIONY WALDEMAR STOJECKI
ZAGINIONY DARIUSZ SĘDROWICZ
1 grudnia 1995 r. na terenie Wielkiej Brytanii zaginął Waldemar Stojecki. Ma 53 lata, 185 cm wzrostu i brązowe oczy. Ktokolwiek widział Waldemara Stojeckiego lub ma jakiekolwiek informacje o jego losie proszony jest o kontakt z ITAKĄ - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod całodobowym numerem: +48 22 654 70 70. Można również napisać w tej sprawie do ITAKI: itaka@zaginieni. pl. Naszym informatorom gwarantujemy dyskrecję. Zdjęcie Waldemara Stojeckiego oraz innych zaginionych: www.zaginieni.pl.
W dniu 20 grudnia 2006 r. na terenie Wielkiej Brytanii zaginął Dariusz Sędrowicz. Ma 28 lat, 175 cm wzrostu i brązowe oczy. Może przebywać na terenie Wielkiej Brytanii lub Kanady. Ktokolwiek widział Dariusza Sędrowicza lub ma jakiekolwiek informacje o jego losie proszony jest o kontakt z ITAKĄ – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod całodobowym numerem: +48 22 654 70 70. Można również napisać w tej sprawie do ITAKI: itaka@zaginieni. pl. Naszym informatorom gwarantujemy dyskrecję. Zdjęcia zaginionych: www.zaginieni.pl
21/07/2015 19:26:08
073
592-MAKIETA 4 54-91.indd 73
21/07/2015 19:26:08
074
SYGNAŁY PORADY + CZYTELNICY PISZĄ
Gosia Demetriou radzi DZIEŃ DOBRY GOSIU! Zwracam się do Pani jako zrozpaczona babcia, matka syna, który mieszka w Londynie. Wiem, że zajmuje się Pani sprawami rodzinnymi, szczególnie rodzinami Polaków. Dlatego zwracam się do Pani w sprawie mojego syna i jego partnerki. Są razem parę lat, mają 3 dzieci. Mój syn ma dobry kontakt ze wszystkimi dziećmi, dużo pomaga, odrabia lekcje, chodzi do lekarza, załatwia wszystkie sprawy urzędowe, synowa nie zna angielskiego, chodzi na spacery z młodszymi dziećmi i pracuje. Niestety, syn często popijał w weekendy i wówczas synowa dzwoniła na policję (tak ją pokierowała koleżanka), często też sama prowokowała do kłótni, twierdziła, że syn ją bije. To nieprawda, żadnej przemocy fizycznej z jego strony nie było. Na polecenie opieki społecznej syn uczęszcza na terapię dla uzależnionych od alkoholu i był u lekarza psychiatry. Opinie tych osób ma dobrą, nie pije. Syn prosił też o terapię rodzinną (sprzeczki między nimi i dzieci to słyszały - przemoc psychiczna?), ale podobno go wyśmiali. A syn chciał‚ aby wspólnie nauczyli się bycia ze sobą. Nastawienie opieki społecznej jest takie, że to syn jest wszystkiemu winien. Jej adwokat, którego miała przydzielonego, powiedział jej wcześniej, że są trzy możliwości: opieka ograniczy im prawa i zabierze dzieci, wywiezie ją
i dzieci, albo da im jeszcze szansę na poprawę. Niestety okazało się, że za dwa dni przyjechała opieka i zabrali ją z dziećmi. Tydzień temu wywieźli ją i dzieci daleko poza Londyn. Wiem, że syn nie jest „święty”, ale to dobry, inteligentny chłopak. Opieka postąpiła drastycznie w trakcie terapii, nie dali mu szansy. Za kilka dni odbędzie się konferencja i mogą ustalić synowi zakaz zbliżania się do niej i do dzieci (nie ma ograniczenia praw). Pani Gosiu! Proszę bardzo, bardzo o pomoc! Co można zrobić, aby uratować ich związek i dzieci, aby miały pełną rodzinę? Czy w Anglii jest takie prawo, że opieka może wszystko? Bo czytałam różne opinie. CZYTELNICZKA
DROGA CZYTELNICZKO! Na początku chciałabym zapewnić cię, że rozumiem twoją frustrację i żal z powodu zaistniałej sytuacji w waszej rodzinie. Nie są mi znane dokładne dane tej sprawy, ale warto przede wszystkim podkreślić, że dobro dzieci zawsze powinno być stawiane na pierwszym miejscu i nawet jeśli rodzice się rozstają, muszą mieć to na uwadze. Piszesz, że twoja synowa nie daje szans na poprawę relacji w związku z twoim synem. Rozumiem i podziwiam go za to, że próbuje on uratować związek, jednak nastawienie jego partnerki wskazuje na to, iż ona tego nie chce. Radziłabym nie skupiać się teraz na ratowaniu ich związku, a na dzieciach, które - jestem przekonana - cierpią najbardziej… Opieka społeczna, która zajmuje się problemami różnego rodzaju (w tym rodzinnymi), powinna skupiać się głów-
nie na dobru dzieci, a nie koniecznie całej rodziny. Wierzę, że i tak jest w tym przypadku. Uważam, że podjęte przez pracowników społecznych środki są tzw. środkami zaradczymi, które zostały ustanowione na podstawie zebranych dowodów, aby chronić dzieci. Napisałaś, że syn nie ma ograniczonych praw. Ogólnie mówiąc, w Anglii nie ogranicza się praw rodzicielskich dopóki dziecko nie jest przygotowywane na adopcję, ponieważ każdy rodzic w systemie legalnym ma OBOWIĄZKI, a nie prawa do dzieci, co różni polskie podejście od brytyjskiego. O tej różnicy napiszę w detalach następnym razem... Na konferencji organizowanej przez opiekę społeczną między innymi ustala się plan ochrony dziecka (child protection plan) włącznie z oczekiwanymi zmianami ze strony rodziców lub opiekunów dziecka. Wszystko zależy od tego co stanowiło przyczynę interwencji pomocy społecznej w rodzinę. Dopiero w przypadku kategorycznej odmowy współpracy ze strony rodziców lub niskiego prawdopodobieństwa szybkiej zmiany na lepsze radykalne i zachowawcze środki ze strony opieki społecznej mogą być podejmowane. Krótko mówiąc, w tej chwili syn musi zaakceptować i systematycznie obniżać przedstawiane mu zarzuty i związane z nimi ryzyko dla dzieci. Syn powinien również podwyższyć czynniki ochronne (protective factors) jeśli chce udowodnić, że jest rodzicem, który nie naraża dzieci na dalsze zagrożenie życia w nieodpowiednim środowisku, jakim jest przemoc w rodzinie. Droga do nareperowania błędów zawsze jest dłuższa i wymaga cierpliwości, a tej czasami brakuje i rodzicom i... niestety opiece społecznej. GOSIA
Projekt jest współfinansowany ze środków finansowych otrzymanych z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu na realizację zadania „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą w 2015 r.”.
592-MAKIETA 4 54-91.indd 74
21/07/2015 19:26:10
075
592-MAKIETA 4 54-91.indd 75
21/07/2015 19:26:10
076
PULS POLONII HOBBY
Brzmi nieco absurdalnie, ale to prawdziwe doświadczenie. Nurkowie z Polskiego Klubu Płetwonurków Waleń, podjęli następne wyzwanie, by eksplorować wody topniejącego lodowca.
Nurkowanie w Alpach IWONA CISŁO
»
Co roku w austriackich górach tworzy się okresowe jezioro „Der Grüner See”. Przez około dwa miesiące urocza dolina w Alpach jest zalana krystalicznie czystą wodą. Trawa, drzewa, parkowe ławki i kładki oglądane pod wodą tworzą nierealne wręcz krajobrazy. Stabilna woda, idealna przejrzystość, pięknie rozproszone światło, oddają baśniowy charakter przestrzeni. Każdy z nas widział odbicie w tafli wody, ale mało kto oglądał takie odbicie od spodu. Wysokość wzniesień górskich okalających jezioro przebija przez głębię wody. Konsekwentne schodzenie jeszcze niżej niż powierzchnia wody daje odczucie absolutnego zanurzenia się w naturze. Widok ten w pełnym słońcu jest tak samo urzekający, jak w nocnej, mrocznej mgle. Nurkowanie w Alpach to absolutnie konieczne, cenne doświadczenie dla poszukiwaczy piękna natury. « 592-MAKIETA 4 54-91.indd 76
21/07/2015 19:26:14
077
Fot. Arch. PKP „Waleń”
Stoją od lewej - Tomasz Karaskiewicz, Michal Piekarewicz, Piotr Jaskiewicz, Damian Szlema, Mariusz Jaskiewicz, Aleksander Fox, Iwona Cisło, Michał Poszumski, Radosław Nieczypor, Marcin Gawlik.
Zapraszamy zainteresowanych do klubu i do wspólnej przygody, eksploracji natury i nawiązywania przyjaźni z wyjątkowymi ludźmi w wyjątkowych okolicznościach. Polski Klub Płetwonurków Waleń działa w Londynie, ale spełnia się w wyprawach na wszystkich kontynentach i obszernych wodach. Prowadzi szkolenia w zakresie nurkowania rekreacyjnego, technicznego i jaskiniowego, daje też możliwości treningu w brytyjskich morzach, ma pełne zaplecze sprzętowe. Więcej informacji o klubie, jego bieżącej działalności oraz projektach, znajduje się na stronie www.polishdivingclub.com oraz na fecebooku Polish Diving Club "WHALE" and Polish Diving School - PDS oraz pod nr. 07765404622 (Aleksander).
592-MAKIETA 4 54-91.indd 77
21/07/2015 19:26:16
078
CAFÉ COOLTURA CZAS WOLNY
Wakacyjne piekiełko rodzinne Na wakacyjny urlop czekamy przez cały rok. Gdy, nadchodzi, cieszymy się, że nareszcie odpoczniemy i spędzimy czas z naszymi najbliższymi. Tylko czy rzeczywistość serwuje nam same przyjemne chwile? A pobyt z rodziną może się niekiedy okazać niezłą nerwówką…
»
Decyzja o wspólnych wakacjach zapadła. Urlop w pracy załatwiliśmy. Udało nam się nawet w dość atrakcyjnej cenie zarezerwować domek nad morzem. Spędzimy tam całe trzy tygodnie. Już na samą myśl nie możemy się doczekać momentu wyjazdu. Dzieci bardzo się niecierpliwią, ale nie tracąc czasu korzystają jeszcze z zabawy i spotkań ze swoimi przyjaciółmi z podwórka. My załatwiliśmy już wszystkie najważniej592-MAKIETA 4 54-91.indd 78
sze zlecenia w pracy i przekazaliśmy na czas naszej nieobecności wszystkie obowiązki. Teraz myślimy już tylko o wyjeździe. Termin wyjazdu zbliża się coraz szybciej i szybciej.
NERWOWE PAKOWANIE
I tak w miarę zbliżania się dnia wyjazdu coraz częściej myślimy o pakowaniu. A temat ten najczęściej przysparza
nam wielu stresów. Co zabrać ze sobą? Oczywiście zawsze konieczne są te najpotrzebniejsze rzeczy, ale co w takim razie na miejscu okaże się najbardziej potrzebne? Pytania sypią się niczym z rękawa. Każde z nas ma dodatkowo swoje niezbędne pakunki i w ten sposób, bagaż urasta do rozmiarów ekwipunku, niczym na kilkumiesięczną wyprawę. A nasze emocje jeszcze przed wyjazdem sięgają zenitu. 21/07/2015 19:26:18
079 do oczu. Mąż zamiast kilku kompletu wędek na połów ryb, może zabrać tylko jeden, przecież nie będzie cały czas spędzał nad wodą. A dzieci? Zabawki używane, na codzień i ulubione pluszaki mogą poczekać na półce do ich powrotu. Zamiast domku dla lalek lub kilku gier planszowych lepiej zabrać jedną przytulankę i małe domino.”
DOJECHAĆ TRZEBA
Rada: „Pakowane rzeczy powinny mieć ścisły związek z charakterem wyjazdu. Bardzo ważne jest dokładnie, wcześniejsze zasięgnięcie informacji o miejscu wypoczynku, o tamtejszych i okolicznych atrakcjach i możliwych formach spędzania wolnego czasu. Wtedy łatwiej będzie wam przygotować bagaż na wyjazd, tak, aby nie zabierać zbędnych rzeczy. Jeśli planujecie wycieczki rowerowe z dziećmi, zamiast kilku kompletów strojów do opalania i ręczników kąpielowych lepiej zabierzcie maść na obrzęki, bóle i urazy oraz odpowiednie buty sportowe. Nie zabierajcie: całego zestawu do makijażu, lokówki lub prostownicy albo zestawu do manicuru. Wystarczy tusz, błyszczyk i kredka
592-MAKIETA 4 54-91.indd 79
Nareszcie! Wyruszyliśmy w drogę. Tylko czy czas podróży będzie należał do spokojnych? Przecież mogliśmy zapomnieć o tak wielu rzeczach. Dużo nie trzeba, żeby atmosfera podczas wspólnej jazdy samochodem zagęściła się w jednej chwili. Dzieci marudzą z braku zajęcia. My nerwowo patrzymy na zegarek i liczymy pozostały czas jazdy. Nie mamy ochoty na rozmowę, zresztą, po co mamy rozmawiać, skoro i tak już zdążyliśmy sobie solidnie pokrzyczeć. Do tego nie możemy się wszyscy zgodzić w kwestii planowanych postojów. Jeszcze nie dojechaliśmy na miejsce, a już wszyscy mamy dosyć swojego towarzystwa. Rada: „Podróż nie musi być udręką. Musicie tylko z góry ustalić zasady obowiązujące was wszystkich po równo, podczas jazdy. Po pierwsze postoje możecie robić, co kilka godzin na konieczną toaletę i rozprosto-
wanie kości. Wtedy znajdzie się także czas na posiłek i coś do picia. W czasie jazdy, dzieci zajmijcie jakąś ciekawą zabawą, śpiewaniem. Porozmawiajcie wszyscy na interesujące was tematy. Powspominajcie najmilsze momenty z waszych rodzinnych wypraw i spotkań. A może rodzice przypominając sobie lata szkolne, pokażą maluchom, że kiedyś też byli tacy jak oni. Dla dzieci to całkiem fajne doświadczenie. Nie zapomnijcie oczywiście o czasie na odpoczynek, zwłaszcza dzieci po kilku godzinach jazdy z pewnością znuży sen. Pamiętajcie, że to dopiero początek waszych wspólnych wakacji, dlatego warto zadbać o zdrową atmosferę.”
CZEGOŚ BRAKUJE? Po dojeździe na miejsce okazuje się, że zwyczajnie zapomnieliśmy o kilku rzeczach. A w takiej sytuacji bardzo łatwo o nieporozumienia. Zaczynamy dochodzić, z jakiej przyczyny ich nie zabraliśmy. Szukamy oczywiście winnego i kończy się na kłótni, złych humorach i wzajemnych dąsach. Jednak czy warto? Przecież taka sytuacja to żadna tragedia. Rada: „Przyjazd na nowe miejsce, w którym mamy spędzić czas wypoczynku wymaga od nas zaaklimatyzowania się. A nie zawsze potrafimy zrobić to od ręki.
21/07/2015 19:26:19
080
NASZE SPRAWY WAKACJE
Niekiedy trzeba nam trochę więcej czasu, aby przyzwyczaić się do nowego miejsca, otoczenia nowego rytmu dnia. Jeśli pojawiają się braki w bagażu, od razu tracimy grunt pod nogami. A przecież nie ma rzeczy niezastąpionych. Może okazać się, że to, czego nie zabraliśmy tak naprawdę nie będzie potrzebne, albo będziemy mogli to kupić w okolicznych sklepach. Poza tym, aby dobrze się bawić nie potrzebujecie tysiąca akcesoriów, wystarczy tylko wasza inicjatywa i pozytywne nastawienie.”
codziennych obiadów wybrać się do miejscowej restauracji albo przyjemnej knajpki w klimacie lokalnego folkloru. A pranie? Na miejscu na pewno znajdują się pralnie, do których możecie oddać ubrania. Pamiętajcie, że rodzinny wyjazd to okazja do jak najdłuższego spędzania czasu razem. Dlatego warto jest odejść od codziennych przyzwyczajeń, nieraz narzuconych przez zwyczajny brak czasu i poświęcać sobie więcej uwagi, nawet podczas wykonywania określonych prac.”
SPRZĄTANIE, PRANIE I GOTOWANIE
OPIEKA NAD DZIEĆMI
Wyjazd na samodzielnie organizowane wakacje nie pozbawia nas wbrew pozorom codziennych obowiązków. Przynajmniej pewnej ich części. W sytuacji, gdy zarezerwowaliśmy miejsca w obiekcie, gdzie skorzystamy z oferowanego pełnego pakietu pobytu, nie będziemy się musieli zajmować sprzątaniem, bo zrobi to za nas obsługa obiektu, nie musimy przygotowywać posiłków, bo gotowe będą na nas czekać w stołówce, to przy pobycie na campingu, w namiocie, w domku letniskowym sami musimy zatroszczyć się o te podstawowe czynności. Bo o ile możemy sobie pozwolić na wypoczynek od pracy zawodowej, dzieci od nauki w szkole, to przecież w sytuacji, gdy nie korzystamy z żywienia w miejscu pobytu, sami musimy gotować. Sami musimy też posprzątać i nierzadko prać. A co zrobić z brudnymi ubraniami i bielizną? Nagle okazuje się, że na co dzień zabiegana mama, podczas wakacyjnego wyjazdu wcale nie ma czasu na odpoczynek. Musi przecież sama zająć się typowo domowymi obowiązkami. Z pracy do … pracy? Rada: „Jeśli wybraliście na wyjazd wakacyjny niezorganizowaną formę wypoczynku wyżywienie, sprzątanie i także pranie zostaje na waszej głowie. Ale obowiązki te nie muszą być zmorą, ani udręką dla zwykle zajmującej się tymi czynnościami w domu mamy. Wystarczy tylko, że podczas wakacyjnego wyjazdu będziecie dzielić nie tylko przyjemności, ale także obowiązki. Wspólne przygotowywanie posiłków, dzielenie sprzątania pomiędzy każdego członka rodziny, może być naprawdę świetną zabawą. Zwłaszcza, jeśli zaangażujecie w te wszystkie czynności dzieci. A przecież, jeśli chcecie sobie odjąć paru zajęć, zawsze możecie zamiast gotowania
592-MAKIETA 4 54-91.indd 80
Tata z uporem maniaka próbuje swoich sił podczas codziennego kilkugodzinnego wędkowania. Podczas tego wysiadywania nad wodą ma czas na relaks, odrzucenie negatywnych myśli, wyciszenie się i poddanie urokowi otaczającej go przyrody. A mama? No ktoś przecież musi się zająć dziećmi. Więc mama chcąc czy nie chcąc zabawia maluchy, organizuje im zabawy i dba o ich bezpieczeństwo. Jednym słowem jadąc z mężem i dziećmi na wakacje, załapała się na fuchę opiekunki. A przecież ona też na urlop! Rada: „Opieka nad dziećmi pochłania wiele uwagi i wbrew pozorom wyczerpuje fizycznie. Dzieciaki, potrafią wycisnąć z rodziców ostatnią kroplę potu. A wspólny wyjazd na wakacje ma być okazją do wypoczynku dla każdego członka rodziny. Dlatego dzielenie razem wszystkich możliwych czynności eliminuje naturalnie problem opieki. Poza tym i mama i tata mogą znaleźć z osobna dla siebie chwilę wytchnienia. Od czego znane są jeszcze ze szkolnych czasów dyżury. Jeśli uzgodnicie, że w czasie, gdy tata ma spotkanie przy dobrym piwie w męskim gronie wakacyjnych znajomych,
mama spędza czas z dziećmi. I odwrotnie, gdy mama chce w spokoju poczytać książkę lub poopalać się na plaży, to tata organizuje dzieciakom zajęcia. W ten sposób pogodzicie swoje wzajemne oczekiwania względem odpoczynku.”
CZY MAMY SZANSĘ NA WAKACYJNĄ SIELANKĘ? Wakacje z rodziną nie muszą być pełne codziennych sporów, złośliwości i pretensji. Owszem, zmienia się wiele. Bo przecież na codzień nie spędzacie ze sobą tak dużej ilości czasu, zwyczajnie pochłonięci pracą, dzieci szkołą, mijacie się przez całe dnie, spotykając się nieraz tylko po przebudzeniu i tuż przed snem. A wspólny wakacyjny pobyt wiąże się z codziennym przebywaniem w swoim towarzystwie każdego dnia. Może się okazać, że każde z was ma inne oczekiwania względem wyjazdu i bardzo szybko pojawiają się spięcia i frustracje. A przecież urlop ma być czasem relaksu, a nie okazją do kłótni i pojawiania się konfliktów. Tyle czekaliście na te wakacje i co z tego macie? Tylko same nerwy. Jak w takim razie nie doprowadzić do takiej sytuacji? Tak naprawdę nie trzeba wiele wysiłku, aby każdy członek rodziny miał pełną satysfakcję z wakacyjnego wyjazdu. Wystarczy tylko, że otworzycie się na potrzeby swoich bliskich, na poddawane przez nich pomysły. Nie skreślajcie ich z góry. Przecież wakacje to czas, który ma przynieść radość, całej waszej rodzinie. Nie zapominajcie, więc o cennej sztuce kompromisu. A rodzinne wakacje nie będą dla was małym piekiełkiem, tylko czasem, z którego wyniesiecie moc wrażeń, wspólnie dzielonej radości i umocnicie łączące was więzi. «
21/07/2015 19:26:20
081
592-MAKIETA 4 54-91.indd 81
21/07/2015 19:26:21
592-MAKIETA 4 54-91.indd 82
21/07/2015 19:26:22
CAFÉ COOLTURA WIELKA BRYTANIA OD KUCHNI
083
Wyspiarska pietruszka SERGIUSZ HIERONIMCZAK sergiusch72@yahoo.co.uk
»
Bardzo ważne jest abyśmy wiedzieli co wkładamy do ust. Nie każdy klient restauracji musi być ekspertem w dziedzinie kulinariów, ale odrobina wiedzy na ten temat nikomu nie zaszkodzi. Pozwoli to właściwie ocenić wszystkie aspekty konsumowanych potraw, a przede wszystkim nikt nie zostanie nabity w butelkę. Pietruszka - warzywo korzenne bez którego popularna „włoszczyzna” nie jest kompletna. To, co u nas jest pietruszką w Wielkiej Brytanii nazywa się „parsnip” i tak naprawdę jest… pasternakiem. Brytyjczyk nie jest w stanie wyobrazić sobie np. bożonarodzeniowego obiadu bez pieczonej w miodzie pietruszki i tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy, że to co je nie jest nią naprawdę. Otóż pasternak i pietruszka są do siebie łudząco podobne, obie smakują wyśmienicie, a sprytni handlowcy umieścili je w jednym koszu, często zwodząc klientów. Pasternak jest rośliną uprawną, hodowaną jako pasza dla zwierząt. Zawiera wiele cennych składników odżywczych, między innymi: skrobię, białko, witaminę C oraz pektyny. W smaku jest słodkawy i mięsisty, a liście nie są zazwyczaj używane w kuchni. W Polsce pasternak nie jest kulinarnym specjałem, podobnie we Francji gdzie nie ma dobrej reputacji. Zupełnie nie wiadomo dlaczego w Polsce nie odkryto jeszcze jak smacznie i na wiele sposobów można przygotować to warzywo. Pietruszka natomiast jest warzywem bardziej szlachetnym i zawiera znacznie więcej cennych składnik. Nać pietruszki zawiera bardzo dużo prowitaminy A, żelaza i witaminy C oraz chlorofilu. Pietruszka jest również rośliną leczniczą, powszechnie stosowaną w zielarstwie. Pomaga w trawieniu pokarmów oraz świetnie wpływa na dolegliwości układu moczowego, ma też działanie antyseptyczne. Liście pietruszki smakują podobnie jak ona sama i są bardzo 592-MAKIETA 4 54-91.indd 83
bogate w witaminę C. Żucie ich, świetnie niweluje smak czosnku. Hiszpanie z Andaluzji mają danie o nazwie „wyspa pietruszka - Islote de Perejil”. Danie to, to klasyczny hiszpański „Tapas” w postaci mielonego mięsa polanego sosem pomidorowym z zatkniętą na czubku hiszpańska flagą. Wszystko to z powodu małej wojenki pomiędzy Hiszpanią a Marokiem, która miała miejsce w lipcu 2002 r. Przedmiotem konfliktu była maleńka, zamieszkała tylko przez kozy wysepka w Cieśninie Gibraltarskiej o nazwie… Pietruszka. Leży ona kilka kilometrów od wybrzeży Maroka i obydwie nacje roszczą sobie do niej prawa. Marokańczycy postanowili, że będzie ich i wysłali tam swoich kadetów. Hiszpanom się to nie spodobało i wysłali komandosów. Nikt nie zginął, a w wyniku mediacji USA właścicielami wyspy zostały… kozy. Wszystkim smakoszom polecam zupę z pasternaku, parmezanu i natki pietruszki. Smacznego! «
1 listek laurowy 100ml śmietany 500ml bulionu z kurczaka 25g masła sól, pieprz PRZYGOTOWANIE Czosnek i cebulę zeszklić na maśle, dodać pasternak, liść laurowy i ziele angielskie. Zalać bulionem i gotować na wolnym ogniu, aż wszystkie warzywa będą miękkie. Wyjąć przyprawy i zmiksować, dodać śmietanę, parmesan i natkę pietruszki. Doprawić solą i pieprzem.
PARSNIP, PARSLAY, PARMESAN SOUP
SKŁADNIKI 4 średnie korzenie pasternaku, obrane i pokrojone w kostkę 1 mała cebula pokrojona w kostkę 1 ząbek czosnku drobno posiekany 50g drobno posiekanej natki pietruszki 100g startego parmezanu 3 ziarnka ziela angielskiego (allspice)
21/07/2015 19:26:24
084
592-MAKIETA 4 54-91.indd 84
REKLAMA BUDOWNICTWO
21/07/2015 19:26:25
REKLAMA BUDOWNICTWO
592-MAKIETA 4 54-91.indd 85
085
21/07/2015 19:26:26
086
592-MAKIETA 4 54-91.indd 86
REKLAMA BUDOWNICTWO
21/07/2015 19:26:27
REKLAMA BUDOWNICTWO
592-MAKIETA 4 54-91.indd 87
087
21/07/2015 19:26:28
088
592-MAKIETA 4 54-91.indd 88
21/07/2015 19:26:29
REKLAMA MOTORYZACJA
592-MAKIETA 4 54-91.indd 89
089
21/07/2015 19:26:31
090
592-MAKIETA 4 54-91.indd 90
REKLAMA MOTORYZACJA
21/07/2015 19:26:32
091
592-MAKIETA 4 54-91.indd 91
21/07/2015 19:26:33
Fot. PAP/EPA, Fehim Demir
092
SPORT PIŁKA NOŻNA
Z prawej strzelec drugiego gola dla Lecha Poznań, Denis Thomalla
Wyjazdowe zwycięstwo Lecha Piłkarze Lecha Poznań pokonali na wyjeździe FK Sarajewo 2:0 (1:0) w pierwszym meczu drugiej rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów.
»
Lech Poznań pokonując 2:0 w stolicy Bośni i Hercegowiny uczynił bardzo duży krok na drodze do awansu do kolejnej rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów. Podopieczni Macieja Skorży nie zagrali tak efektownie jak przeciwko Legii w Superpucharze Polski, ale za to bardzo skutecznie. Od początku meczu widać było, że to Lech chce narzucić rywalom swoje warunki i już w pierwszych minutach przeprowadził kilka niezłych akcji. Zapędy ofensywne mistrza Polski zostały jednak nieoczekiwanie wstrzymane 592-MAKIETA 5 92-100.indd 92
przez kontuzję Karola Linetty. Pomocnik „Kolejorza” trzymając się za łydkę poprosił o zmianę. Kolejne minuty upłynęły pod znakiem spokojnej, a momentami nudnej gry z obu stron. Gospodarze zaliczyli pierwsze nieśmiałe próby zagrożenia bramce Jasmina Burica, który po ponad siedmioletniej przerwie po raz pierwszy wystąpił w swojej ojczyźnie. Ataki zawodników z Sarajewa nie sprawiały jednak większych kłopotów poznaniakom. W 30. min. lechici byli bardzo blisko objęcia prowadzenia, lecz strzał
Kaspra Hamalainena trafił w poprzeczkę, a dobitka Tamasa Kadara została zablokowana. Po chwili to gospodarze stanęli przed szansą zdobycia gola. Błąd popełnił Tomasz Kędziora, piłka trafiła do Krste Velkoskiego, ale ten z narożnika pola karnego strzelił wprost w poznańskiego bramkarza. Kilka minut później trener Skorża znów miał kolejny ból głowy, bowiem Dawid Kownacki doznał urazu w starciu z jednym z piłkarzy FK i przedwcześnie musiał opuścić boisko. Na przekór kłopotom, poznaniacy w końcu dopięli swego. Po dokładnym dośrodkowaniu Łukasza Trałki, Hamalainen głową trafił do siatki, choć Senedin Ostrakovic był bliski wybicia piłki. W drugiej połowie mistrzowie Bośni próbowali się odgryzać, ale nie potrafili stworzyć groźnych sytuacji. W 62. min. z rzutu wolnego dośrodkował Barry Douglas, a intencje Szkota wyczuł Denis Thomalla. Były reprezentant niemieckiej młodzieżówki, który zaledwie trzy tygodnie temu dołączył do Lecha, ładnym uderzeniem głową podwyższył wynik. Prowadząc 2:0, lechici grali bardzo ekonomicznie i w końcówce oddali inicjatywę rywalom. Kilka strzałów piłkarzy FK było groźnych, ale mijały światło bramki. Rewanżowe spotkanie rozegrane zostało w stolicy Wielkopolski już po zamknięciu tego wydania gazety. Maciej Skorża, trener Lecha Poznań: „Za nami bardzo trudny mecz z wymagającym przeciwnikiem, mającym w składzie wielu dobrze wyszkolonych technicznie zawodników. Graliśmy przeciwko drużynie zdeterminowanej i przy żywiołowo reagującej publiczności. Cieszę się, że udało się wygrać, zdobyć dwie bramki nie tracąc żadnej. Szczególnie, że ten mecz źle się dla nas zaczął. Straciliśmy ważnego zawodnika, jakim jest Karol Linetty. Na szczęście potrafiliśmy utrzymać rywala w miarę daleko od naszej bramki i staraliśmy się raz po raz stwarzać sytuacje. Bardzo dobre zachowanie Łukasza Trałki dało nam prowadzenie. W drugiej połowie próbowaliśmy kontrolować mecz. Różnie to wychodziło, lecz byliśmy skuteczni w defensywie. Druga bramka ustawia nas w dobrej sytuacji przed rewanżem, ale nic nie jest przesądzone. Pamiętamy, że rok temu drużyna z Sarajewa dwukrotnie awansowała, odrabiając straty na boiskach rywali”. « 21/07/2015 19:26:00
093 Zacięte pojedynki polskich drużyn
»
Pierwsze mecze polskich zespołów w 2. rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej nie wyłoniły zdecydowanych faworytów spotkań rewanżowych. Grające na własnych boiskach Śląsk Wrocław i Jagiellonia Białystok zremisowały bezbramkowo z – odpowiednio – IFK Goeteborg oraz Omonią Nikozja, natomiast Legia Warszawa pokonała 1:0 rumuńskie FC Botosani. Stołeczny zespół prezentował podobny poziom, jak w meczu o Superpuchar z Lechem (1:3). Podopieczni trenera Henninga Berga grali bez pomysłu i chaotycznie. Mieli kłopot, by wykorzystać nieliczne okazje podbramkowe, ale... wygrali. Goście natomiast widząc niemoc rywali zobaczyli swoją szansę na osiągnięcie korzystnego wyniku i konstruowali składne akcje. Wicemistrzowie Polski ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków dopiero po przerwie. Nie przynosiły one jednak żadnych efektów i wraz z upływem czasu, do głosu coraz częściej dochodził rumuński zespół. W 66. minucie Kuciak miał sporo problemów po strzale z rzutu wolnego Raula Costina. Kilka minut później, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, groźnym strzałem popisał się Jakub Rzeźniczak, jednak bramkarz FC Botosani obronił. W tym okresie gry podopieczni Berga mieli zdecydowaną przewagę i efektem tego była bramka Dudy w 77. minucie. Słowak, który latem miał przenieść się do
592-MAKIETA 5 92-100.indd 93
Interu Mediolan, popisał się precyzyjnym strzałem z linii pola karnego. Mimo kilku dogodnych okazji na podwyższenie prowadzenia w końcówce, ostatecznie Legia odniosła skromne zwycięstwo i ponownie zaprezentowała się słabo. Z kolei Śląsk Wrocław zremisował na własnym stadionie z IFK Goeteborg 0:0 po wyrównanym meczu, w którym w pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiał Śląsk, a w drugiej rywale. Trener Tadeusz Pawłowski zaskoczył mocno składem, bo w wyjściowej jedenastce znalazło się aż pięciu nominalnych obrońców plus dwóch defensywnych pomocników. Z graczy ofensywnych był tylko Jacek Kiełb, Robert Pich i Peter Grajciar. Widać było, że miejscowi chcą za wszelką cenę przede wszystkim nie stracić gola, ale nie broniąc się, lecz prowadząc grę. I wychodziło im to bardzo dobrze, gdyż byli częściej przy piłce i częściej gościli na połowie rywali. Spokojnie rozgrywali piłkę w obronie, a później przez linię pomocy krótkimi podaniami szukali luk w defensywie gości. Praktycznie nie było długich zagrań. W drugiej części meczu zmieniła się taktyka drużyn. Częściej przy piłce była IFK, a Śląsk, już z napastnikiem w składzie - wracającym po pięciu latach do Wrocławia Kamilem Bilińskim - grał z kontrataku. Im było jednak bliżej końca spotkania, tym coraz bardziej obie ekipy skupiały się na tym, aby nie stracić gola.
Ostatni akcent mógł należeć do Śląska. Pich wywalczył rzut wolny i Grajciar ładnie uderzył, ale Alvbage zdołał zmierzającą w dolny róg bramki piłkę wybić. Natomiast piłkarze Jagiellonii Białystok po dobrym spotkaniu zremisowali na własnym stadionie z Omonią Nikozja 0:0. Spotkanie przebiegało w dość szybkim tempie, ale obie drużyny miały kłopot ze stwarzaniem podbramkowych sytuacji. Jagiellonia zaczęła od mocnego uderzenia. Już pierwsza akcja mogła jej przynieść prowadzenie, ale Taras Romanczuk uderzył niecelnie po podaniu Patryka Tuszyńskiego. Na następne groźne akcje pod bramką Kostasa Panayi kibice czekali do doliczonego do pierwszej połowy czasu gry. Najpierw w polu karnym gości zakotłowało się po indywidualnej akcji Dżalamidze, a następnie bramkarz Omonii obronił główkę Łotysza Igorsa Tarasovsa po „wrzutce” z wolnego Estończyka Konstantina Vassiljeva. W drugiej połowie gra również toczyła się głównie w środku pola, a podbramkowych spięć było jak na lekarstwo. Piłkarze trenera Michała Probierza, podobnie jak przed przerwą, mocniej przycisnęli dopiero w końcówce, jednak ani Michał Gajos, ani Tuszyński nie znaleźli drogi do siatki rywali. Spotkania rewanżowe zakończyły się już po zamknięciu tego wydania gazety. «
21/07/2015 19:26:00
094
SPORT PIŁKA NOŻNA
Sterling w City, Schweinsteiger w United
»
Manchester City sfinalizował długo oczekiwany transfer Raheema Sterlinga z Liverpoolu. 20-letni skrzydłowy kosztował 76,4 miliona dolarów (ok £49mln) i został najdroższym angielskim piłkarzem w historii. Z „The Citizens” związał się pięcioletnim kontraktem. Klub z Manchesteru początkowo nie podał oficjalnie kwoty transferu - wymieniły ją wcześniej brytyjskie media. Dziś już wiadomo za to, że nigdy nie zapłacił za nikogo większej sumy. Sterling był w ubiegłym sezonie chwalony za występy w barwach „The Reds”, ale w ostatnich tygodniach popadł w niełaskę, po tym jak klub nie mógł dojść z nim do porozumienia w sprawie przedłużenia kontraktu. Liverpool później odrzucił dwie oferty Manchesteru City, ale ostatecznie zgodził się na sprzedaż. Wychowanek Queens Park Rangers ma na koncie 16 meczów w reprezentacji Anglii i jedną bramkę. 592-MAKIETA 5 92-100.indd 94
Z kolei kapitan reprezentacji Niemiec Bastian Schweinsteiger przeniósł się z Bayernu Monachium do Manchesteru United. Niespełna 31-letni piłkarz był związany z drużyną niemieckiego mistrza kraju przez 17 lat. Prezes Bayernu Karl Heinz Rummenigge, którego piłkarzem jest Robert Lewandowski, nie zdradził żadnych konkretów. Według mediów, Schweinsteiger podpisał trzyletni kontrakt, a transfer wyceniono na 18-20 milionów euro. Pomocnik, który 1 sierpnia będzie obchodził 31. urodziny, wywalczył z Bayernem osiem tytułów mistrza Niemiec, a w 2013 roku triumfował również w Lidze Mistrzów. Przed rokiem sięgnął z reprezentacją Niemiec po zwycięstwo w mistrzostwach świata w Brazylii, a w dwóch poprzednich mundialach był trzeci. Władze Manchesteru United poinformowały także o pozyskaniu Matteo Dar-
Fot. PAP/EPA, Peter Powell
Raheem Sterling
miana. 25-letni włoski obrońca występował w Torino. Kwoty transferu nie ujawniono. Darmian, który w reprezentacji narodowej rozegrał 13 spotkań, podpisał z „ManU” czteroletni kontrakt. Natomiast reprezentant Bośnii i Hercegowiny Amir Begovic został bramkarzem Chelsea Londyn. Z angielskim klubem podpisał czteroletni kontrakt, a transfer kosztował stołeczną ekipę osiem milionów funtów. W poprzednim sezonie Begovic reprezentował Stoke City. Jego rywalem w walce o miejsce w pierwszym składzie będzie Belg Thibaut Courtois. - Jestem bardzo szczęśliwy, że dołączyłem do tak wielkiego klubu. Po rozmowie z trenerem Jose Mourinho czuję, że mogę się w Londynie rozwinąć i mogę być ważnym ogniwem tej drużyny - skomentował 28-letni Begovic. W zeszłym miesiącu z klubu odszedł Petr Cech. Czeski golkiper zamienił Chelsea na Arsenal Londyn. Piłkarz reprezentacji Anglii Glen Johnson podpisał zaś dwuletni kontrakt z ekipą Stoke City, która w poprzednim sezonie zajęła dziewiąte miejsce w angielskiej ekstraklasie. 30-letni prawy obrońca przez ostatnie sześć lat występował w Liverpoolu. - Glen będzie fantastycznym wzmocnieniem naszego składu. Kiedy przenosił z Portsmouth do Liverpoolu był pod wielką presją, ale poradził sobie z tym. Jest utalentowanym obrońcą, który potrafi też zdobywać bramki. Mogliśmy tego doświadczyć w poprzednim sezonie, kiedy w meczu z nami na Anfield zdobył zwycięskiego gola - powiedział trener Stoke City Mark Hughes. Johnson, który ma na koncie 54 mecze w reprezentacji Anglii, jest szóstym zawodnikiem, którego latem pozyskało Stoke City. Wcześniej z klubem związali się: Philipp Wollscheid, Jakob Haugaard, Joselu, Marco van Ginkel i Shay Given. A co do trenerów - Claudio Ranieri został szkoleniowcem piłkarzy Leicester City. 63-letni włoski szkoleniowiec zastąpił zwolnionego w czerwcu Nigela Pearsona. W drużynie „Lisów” występuje Marcin Wasilewski. Ranieri ostatnio pracował z reprezentacją Grecji. Po serii słabych występów jego podopiecznych został jednak zwolniony w listopadzie ubiegłego roku. Włoch ma za sobą pracę m.in. w Valencii, Atletico Madryt, Chelsea Londyn, Juventusie, Interze Mediolan i Monaco. « 21/07/2015 19:26:01
095 PGE Polska Grupa Energetyczna sponsorem tytularnym Narodowego
»
PGE Polska Grupa Energetyczna została partnerem tytularnym Stadionu Narodowego w Warszawie, który teraz nosi nazwę „PGE Narodowy”. Umowa obowiązuje do 10 października 2020 roku. - Razem z PGE wykorzystamy atuty naszych marek tworząc zupełnie nowa jakość - PGE Narodowy. Nie ma drugiego obiektu, który byłby w stanie wygenerować tak dużo pozytywnej energii - powiedział cytowany w komunikacie prasowym Tomasz Półgrabski, prezes spółki PL.2012+. - To kolejny krok do zrealizowania naszego głównego celu działań marketingowych, czyli osiągnięcia takiego poziomu świadomości i rozpoznawalności marki, by każdy Polak nie tylko znał markę PGE, ale przede wszystkim chciał być jej klientem - podkreślił Marek Woszczyk, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej. PGE Narodowy w Warszawie to jeden z najnowocześniejszych obiektów w Euro-
pie. Stadion został wybudowany z myślą o mistrzostwach Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Był także m.in. areną meczu otwarcia ubiegłorocznych siatkarskich mistrzostw świata. W maju natomiast rozegrano na nim finał piłkarskiej Ligi
Europejskiej. Na trybunach może pomieścić 58 tys. widzów. Natomiast Grupa Kapitałowa PGE jest największym w Polsce przedsiębiorstwem sektora elektroenergetycznego pod względem przychodów i generowanego zysku. «
Nominacje do piłkarza roku UEFA
»
Pięciu piłkarzy, którzy w minionym sezonie bronili barw Juventusu Turyn, ma szansę wygrać plebiscyt na najlepszego zawodnika w Europie. Listę 10 nominowanych ogłosiła Europejska Unia Piłkarska (UEFA). Są na niej także Cristiano Ronaldo i Lionel Messi. „Stara Dama” wywalczyła mistrzostwo Włoch, zdobyła Puchar kraju oraz dotarła do finału Ligi Mistrzów. Te wyniki znalazły odzwierciedlenie w głosowaniu dziennikarzy 54 federacji członkowskich UEFA, którzy wysoko ocenili postawę piłkarzy Juventusu. W pierwszej "10" znaleźli się Gianluigi Buffon, Andrea Pirlo, Francuz Paul Pogba, Argentyńczyk Carlos Tevez i Chilijczyk Arturo Vidal. Z Barcelony, która zgarnęła potrójną koronę, nominowano tylko trzech zawodników - tercet MSN, czyli Argentyńczyka Messiego, Urugwajczyka Luisa Suareza oraz Brazylijczyka Neymara. Dziesiątkę uzupełniają Portugalczyk Ronaldo z Realu 592-MAKIETA 5 92-100.indd 95
Madryt oraz Belg Eden Hazard z Chelsea Londyn. Głosy otrzymało też dwóch polskich piłkarzy. Na 21. miejscu uplasował się Robert Lewandowski (Bayern Monachium), a ostatni w gronie 28 wyróżnionych był Arkadiusz Milik (Ajax Amsterdam). W pierwszej fazie głosowania dziennikarze przedstawili listy pięciu ich zdaniem najlepszych piłkarzy występujących na Starym Kontynencie w sezonie 2014/15. Zawodnikom przyznano pięć punktów za pierwsze miejsce, cztery za drugie, trzy za trzecie itd. 12 sierpnia zostanie wyłoniona finałowa trójka, a zwycięzcę UEFA ogłosi 15 dni później, podczas losowania fazy grupowej Ligi Mistrzów. W poprzednich latach plebiscyt wygrywali Messi (2011), Hiszpan Andres Iniesta (2012), Francuz Franck Ribery (2013) i Ronaldo (2014). «
PIŁKARZE NOMINOWANI DO NAGRODY PIŁKARZA ROKU W EUROPIE UEFA (1-10) Gianluigi Buffon (Włochy/Juventus Turyn) Eden Hazard (Belgia/Chelsea Londyn) Lionel Messi (Argentyna/Barcelona) Neymar (Brazylia – Barcelona) Paul Pogba (Francja/Juventus Turyn) Andrea Pirlo (Włochy/Juventus Turyn, obecnie New York City FC) Cristiano Ronaldo (Portugalia/Real Madryt) Luis Suarez (Urugwaj/Barcelona) Carlos Tevez (Argentyna/Juventus Turyn, ob. Boca Juniors) Arturo Vidal (Chile/Juventus Turyn) DALSZE MIEJSCA 21. Robert Lewandowski (Polska/ Bayern Monachium) 28. Arkadiusz Milik (Polska/Ajax Amsterdam)
21/07/2015 19:26:02
096
WIADOMOŚCI KRZYŻÓWKA + HOROSKOP
592-MAKIETA 5 92-100.indd 96
21/07/2015 19:26:02
097 LEW
STRZELEC
BARAN
Układ planet wpłynie na Ciebie pozytywnie, sprawi że zapragniesz podnieść swoją aktywność zarówno intelektualną, jak i fizyczną. Obie te sfery będą u Ciebie świetnie funkcjonowały. Zastanów się nad sportem który by je połączył, jak sztuki walki, czy joga.
Zbyt często masz do siebie pretensje, że pewne sprawy nie potoczyły się według Twojego planu. Czujesz się tym zawiedziony i masz do siebie pretensje o zaniedbania. Zrozum, że nie na wszystko masz wpływ. Pewne sprawy dzieją się niezależnie od Ciebie.
W najbliższych dniach powinieneś działać skrupulatnie, w przemyślany sposób, ale nie bojąc się ryzykownych decyzji. Tylko w ten sposób z sukcesem zakończysz bieżące sprawy i nadgonisz zaległości. Los będzie Ci bowiem utrudniał zadanie drobnymi psikusami.
PANNA
KOZIOROŻEC
BYK
Będziesz z bardzo dobrej formie. Będziesz kipieć energią i pomysłami na jej wykorzystanie. Być może zapragniesz spróbowania ekstremalnych sportów lub zapragniesz wyjechać w nieznane miejsce. Parterowi trudno będzie za Tobą nadążyć, ale Twoja energia będzie mu imponować.
Powinieneś wszystkie siły skoncentrować na obowiązkach zawodowych. Nowe projekty i zadania pochłonął Cię bez reszty. Poproś bliskich o wyrozumiałość, wytłumacz sytuację. Te dni mogą się okazać bardzo ważne dla Twojej dalszej kariery.
To Ty będziesz panem swojego życia! Odzyskasz pewność siebie i wiarę we własne możliwości. Nikomu nie uda się zachwiać w Tobie poczucia sprawczości. Jeśli uprzesz się na coś, nie będzie rzeczy, która mogłaby powstrzymać Cię od realizacji celu.
WAGA
WODNIK
BLIŹNIĘTA
Zaangażujesz się w sprawy innych. Zapragniesz bronić poszkodowanych, walczyć z niesprawiedliwością. Oburzać Cię będą ataki agresji. Dojdzie Ci sporo własnych obowiązków. Będziesz ciężko pracować, aby wywiązać się ze zobowiązań. Niebawem poczujesz, że warto było.
Zapowiadają się interesujące dni, podczas których nie będziesz narzekał na nudę. Wydarzy się wiele drobnych sytuacji, które zmuszą Cię do energicznych działań. Raczej będą to miłe i śmieszne sytuacje, więc nie musisz obawiać się komplikacji.
Układ planet wpłynie na Ciebie ożywczo i sprawi, że wstąpi w ciebie pozytywna energia. Nie opuści Cię dobry humor i skłonność do żartów. Z ochotą będziesz wykonywał obowiązki zawodowe, chętnie też zaangażujesz się do działań społecznych. Poczujesz się zrealizowany.
SKORPION
RYBY
RAK
Możesz narzekać na pogorszenie samopoczucia. Doskwierać Ci mogą trudności z zasypianiem, ogólne osłabienie i podenerwowanie. Przyjrzyj się swojej diecie, wzbogać ją o naturalne produkty i świeże owoce. Nie zapominaj o regularnym odpoczynku.
Skup się na sprawach rodzinnych i sercowych. Masz szansę wyjaśnić niedomówienia, dopowiedzieć to, co nie zostało wypowiedziane. Zdobądź się na szczerość, rozmawiaj spokojnie, a poczujesz się zrozumiały. Odzyskasz poczucie bezpieczeństwa i spokoju.
Planetarny klimat będzie Ci sprzyjał. Najbliższe dni będą bogate w wydarzenia towarzyskie. Zostaniesz gwiazdą niejednego spotkania! Nawiążesz, ciekawe znajomości, które mają szansę przerodzić się w bardziej zażyłą relację. Nie oceniaj ludzi po pierwszym spojrzeniu.
(23.07–22.08)
(23.08–22.09)
(23.09–22.10)
(23.10–21.11)
592-MAKIETA 5 92-100.indd 97
(22.11–21.12)
(22.12–19.01)
(20.01–18.02)
(19.02–20.03)
(21.03–20.04)
(21.04–20.05)
(21.05–21.06)
(22.06–22.07)
21/07/2015 19:26:03
592-MAKIETA 5 92-100.indd 98
21/07/2015 19:26:04
592-MAKIETA 5 92-100.indd 99
21/07/2015 19:26:05
592-MAKIETA 5 92-100.indd 100
21/07/2015 19:26:07