cooltura.co.uk
616-COVER.indd 1
09 stycznia 2016
02 (616)
05/01/2016 16:41:05
616-MAKIETA 1 01-23.indd 2
05/01/2016 17:00:28
616-MAKIETA 1 01-23.indd 3
05/01/2016 17:00:32
W NUMERZE 616.
POLISH WEEKLY
MAGAZINE
Unit 8, Odeon Parade 480 London Road, Isleworth, TW7 4RL GODZINY OTWARCIA: 9.00 – 17.00 TEL: 020 8846 3615 FAX: 020 8741 9490 www.cooltura.co.uk, info@cooltura.co.uk REDAKTOR NACZELNY
KORDIAN KLACZYŃSKI kordian@cooltura.co.uk, wew. 256 Z-CA REDAKTORA NACZELNEGO
PIOTR DOBRONIAK dobroniak@cooltura.co.uk, wew. 261 DZIENNIKARZE
010
SYLWIA MILAN sylwia@cooltura.co.uk MARCIN URBAN, wew. 248 m.urban@cooltura.co.uk DARIUSZ A. ZELLER darek@cooltura.co.uk, wew. 255 DZIAŁ GRAFICZNY wew. 260 AGATA OLEWIŃSKA agata@cooltura.co.uk TOMEK WOŹNICZKA sergei@cooltura.co.uk TOMEK WALĘCIUK tomasz.waleciuk@cooltura.co.uk WSPÓŁPRACOWNICY
LIDIA BARC / TOMASZ BOREJZA / MAŁGORZATA DEMETRIOU / MAGDALENA GIGNAL / PIOTR GULBICKI / SERGIUSZ HIERONIMCZAK / ŁUKASZ MARCZEWSKI / ANDRZEJ ŚWIDLICKI / TOMASZ WILCZKIEWICZ / KAROLINA ZAGRODNA/ RADOSŁAW ZAPAŁOWSKI KOREKTA
BEATA TOMCZYK beata@cooltura.co.uk MARKETING I REKLAMA
marketing@cooltura.co.uk DYREKTOR MARKETINGU I REKLAMY
KRZYSZTOF CHOWANIEC kc@cooltura.co.uk, wew. 244 WICEDYREKTOR MARKETINGU I REKLAMY
JOANNA ROŻEK joanna@cooltura.co.uk, wew. 246
012 006 W OBIEKTYWIE 008 NA WYSPACH 014 PRZEGLĄD PRASY 018 GOSPODARKA 020 UNIA UROPEJSKA 024 TEMAT NUMERU RzeczpospolitaLondynska.pl
030 KOMENTARZ TYGODNIA Lanie wody Camerona
032 FELIETON Dyplomatołki kontratakują
034 HISTORIA Rok Cichociemnych
036 ROZMMOWA NUMERU Ryszard Czarnecki: Proszę nie sugerować, że w Polsce dzieje się coś złego…
042 CAFÉ COOLTURA Nadchodzące wydarzenia
050 GALERIA Banksy staje w obronie uchodźców
054 KINO Polskie kino Anno Domini 2016
616-MAKIETA 1 01-23.indd 4
030 056 KSIĘGARNIA
SPECJALIŚCI ds. MARKETINGU I REKLAMY
EWA SUŁKOWSKA-LEŚNIARA ewa@cooltura.co.uk wew. 245 EWA MROCZEK e.mroczek@cooltura.co.uk, wew. 250 MAŁGORZATA SAS m.sas@cooltura.co.uk, wew. 263 GRZEGORZ URBANEK g.urbanek@cooltura.co.uk DZIAŁ OGŁOSZEŃ I PRENUMERATA
Czyta się
EWA SUŁKOWSKA-LEŚNIARA ewa@cooltura.co.uk 0208 846 3614
058 ZDROWIE Marzenie o płaskim brzuchu
062 OGŁOSZENIA DROBNE 074 CIEKAWOSTKI Z ŻYCIA GWIAZD 076 WIELKA BRYTANIA OD KUCHNI Śniadanie z „trumną”
KSIĘGOWOŚĆ
RADOSŁAW STASZEWSKI radek@cooltura.co.uk KATARZYNA CEGIEŁKA kate@cooltura.co.uk DYSTRYBUCJA distribution@cooltura.co.uk WYDAWCA Sara-Int Ltd. ISSN 1743-8489
Poglądy zawarte w felietonach i listach do redakcji są osobistymi przekonaniami ich autorów i nie zawsze pokrywają się z przekonaniami redakcji Cooltury. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych i zastrzega sobie prawo do skracania i przeredagowania tekstów. Publikowanie zamieszczonych tekstów i zdjęć bez zgody redakcji jest niezgodne z prawem. Strony depeszowe redagowane są w oparciu o materiały Polskiej Agencji Prasowej.
Okładka: TOMEK WALECIUK
078 FOTOREPORTAŻ Sylwester w POSK-u!
080 GUEST ROOM Świąteczne zdjęcia Czytelników
082 WIECZÓR TWÓRCZOŚCI WSZELAKIEJ Filiżanka
092 SPORT 096 KRZYŻÓWKA 097 HOROSKOP
coolturamagazine
#coolturaUK
issuu.com/cooltura
tablet / smartfon
05/01/2016 17:00:37
616-MAKIETA 1 01-23.indd 5
05/01/2016 17:00:38
006
Zdjęcie tygodnia Taki jest londyn
W Nowy Rok na wesoło Potężny balon będący podobizną Lorda Mayora Londynu był jedną z atrakcji Parady Noworocznej, jaką 1 stycznia mogli podziwiać mieszkańcy miasta i turyści w centrum brytyjskiej stolicy. Jak co roku ulicami miasta przemaszerowało i przejechało mnóstwo kolorowych atrakcji, które oglądało tysiące gapiów.
616-MAKIETA 1 01-23.indd 6
05/01/2016 17:00:41
Fot. PAP/EPA/Hannah Mckay 616-MAKIETA 1 01-23.indd 7
05/01/2016 17:00:43
008
WIADOMOŚCI NA WYSPACH
Mieszkaniowi milionerzy
»
Liczba „mieszkaniowych milionerów” w Wielkiej Brytanii przekroczyła 600 tys. W zeszłym roku przybyło ich aż 75 tys. Czy to znaczy, że Wyspiarze tak szybko się bogacą? Pośrednio: za sprawą błyskawicznego wzrostu cen mieszkań. Brytyjczycy znajdujący się w posiadaniu domów lub mieszkań – w odróż-
nieniu od najemców – mogą cieszyć się ze wzrostu cen nieruchomości. Gdyby zdecydowali się sprzedać swoje lokum i wyprowadzić, dajmy na to, do Hiszpanii lub Grecji, gdzie koszty życia są znacznie niższe, a i o dach nad głową jest znacznie taniej, wyszliby na tym całkiem korzystnie. Jeszcze korzystniej wyjdą, jeśli wstrzymają się z tą decyzją
Największe skupisko „mieszkaniowych milionerów” to Westminster
przez pewien czas, bo ceny nieruchomości w najbliższym czasie nie przestaną rosnąć. Efektem tego procesu jest wzrost liczby „mieszkaniowych milionerów” – właścicieli nieruchomości, które w momencie zakupu miały wartość niższą niż milion funtów, a w ostatnim czasie przekroczyły tę granicę. Według badania przeprowadzonego przez serwis Zoopla, liczba „mieszkaniowych milionerów” na Wyspach wzrosła o 75 796 (14 proc.) od stycznia 2015 r. „Krezusów” przybywa więc w tempie ponad dwustu na dzień. W sumie w całej Wielkiej Brytanii jest ich już ponad 622 tys. Odsetek właścicieli mieszkań, którzy posiadają nieruchomość wartą co najmniej milion funtów, wynosi obecnie 2,2 proc. Najwięcej „milionerów” jest w Londynie. W stolicy UK 12 proc. nieruchomości wartych jest co najmniej milion funtów. Aż 82 proc. „milionowych” lokali na Wyspach znajduje się właśnie tutaj lub regionie South East. Największe skupisko „mieszkaniowych milionerów” to Westminster, gdzie liczba lokali o wartości powyżej miliona funtów przekracza 51 tys. (łącznie w Londynie jest ich 380 337). Najbiedniej pod tym względem wypada Walia, gdzie domów lub mieszkań z górnej półki cenowej jest tylko 1404. (MAXUMUS.MEDIA) «
Brytyjczycy cenią Polaków
»
Ciężko pracujący, uprzejmi i pomagający innym. A do tego inteligentniejsi i bardziej uczciwi niż Brytyjczycy w tym samym wieku. Tak przynajmniej wynika z badań o opiniach na temat Polaków mieszkających w UK. Badania przeprowadzono na zlecenie agencji YouGov, która chciała sprawdzić, jak oceniane są poszczególne narodowości z podziałem na płeć i wiek. Zdecydowanie najgorzej w badaniu wypadli 20-letni biali Brytyjczycy. To grupa, o której reszta społeczeństwa ma zdecydowanie najgorsze mniemanie. 616-MAKIETA 1 01-23.indd 8
W badaniu oceniono, że to 20-latkowie z Wysp najczęściej się upijają, biorą narkotyki, jeżdżą na gapę i stosują przemoc. Stosunkowo najmniej osób uważa ich natomiast za osoby uczciwe, nastawione na pracę i chcące pomagać innym. Dziennik „The Independent” podkreśla, że dla porównania Polscy mężczyźni między 20 a 30 rokiem życia w każdym aspekcie wypadają znacznie lepiej. Zostali ocenieni wysoko przez większość grup społecznych, za wyjątkiem elektoratu UKiP (Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa), który tradycyjnie jak najgorzej wypo-
wiadał się o wszystkich cudzoziemcach. – Polacy po prostu lepiej sobie radzą. Myślimy o nich, że są uprzejmiejsi, bardziej uczynni i pracowici. Choć intepretując te badania, musimy pamiętać, że to nie obiektywne dane, tylko zbadane odczucia społeczeństwa – mówi Peter Kellner z YouGov. W badaniu najlepiej ocenione zostały 60-letnie Brytyjki. Co jest zrozumiałe, bo nie kojarzą się one raczej z osobami rozwiązłymi, czy jeżdżącymi na gapę. Podczas badania wśród cudzoziemców najlepiej wypadły 40-letnie Chinki i Żydówki. « 05/01/2016 17:00:46
618-MAKIETA 1 01-23.indd 9
19/01/2016 17:01:52
010
WIADOMOŚCI NA wyspach
Fot. PAP/EPA/Andy Rain
Zegarki za pół miliona funtów
»
Piłkarz między innymi londyńskich klubów Arsenalu i Tottenhamu, a także reprezentacji Togo Emmanuel Adebayor, który od wrześniu nie rozegrał meczu, pochwalił się na portalu społecznościowym kolekcją 12 zegarków inkrustowanych między innymi diamentami. Najdroższy z nich wart jest 100 tys. funtów, a cały zbiór ponad 450 tys. Adebayor, który we wrześniu odszedł z Tottenhamu Hotspur, miał tak skonstruowany kontrakt, że nadal otrzymuje wynagrodzenie z klubu – co tydzień, do czerwca 2016 r., jego konto zasila kwota 100 tys. funtów. Całkowita kwota umowy to 5,25 mln funtów, więc nic dziwnego, że piłkarza
stać na luksusowe zegarki, z których wiele ozdobionych zostało – jak sam przyznał – specjalnie według stylu mu odpowiadającego w jednej z pracowni jubilerskich w Londynie. Specjalizuje się ona w inkrustowaniu zegarków dla gwiazd świata sportu i celebrytów. Zamówienie w firmie złożyli wcześniej słynny portugalski trener Jose Mourinho, niemiecki pomocnik Mesut Oezil oraz kanadyjski wokalista Justin Bieber. W 87 występach w barwach Tottenhamu w latach 2012-2015 Adebayor zdobył 35 bramek. Wcześniej grał między innymi w Arsenalu, Manchesterze City, Metz, AS Monaco i Realu Madryt. W reprezentacji strzelił 29 bramek w 63 meczach. «
I skrzydlate, i łaciate… Pracownica londyńskiego ogrodu zoologicznego liczy pingwiny. Jak co roku, 4 stycznia w tym stołecznym ZOO rozpoczęło się wielkie liczenie, ważenie i mierzenie wszystkich mieszkających tam podopiecznych.
616-MAKIETA 1 01-23.indd 10
05/01/2016 17:00:51
011
616-MAKIETA 1 01-23.indd 11
05/01/2016 17:00:52
Fot. PAP/Rafał Guz
012
WIADOMOŚCI Na Wyspach
Od lewej: premier Beata Szydło, wicepremier, minister kultury Piotr Gliński, wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, za nimi minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, w tle koordynator ds. służb specjalnych Mariusz Kamiński (z lewej) i minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, podczas posiedzenia Sejmu.
Polski rząd chce przehandlować Polonię za bazy wojskowe W opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla Reutera szef polskiego MSZ Witold Waszczykowski powiedział, że Polska jest skłonna do kompromisu w rozmowach z Wielką Brytanią na temat europejskich imigrantów w zamian za wsparcie ws. zwiększenia obecności NATO w Europie Środkowej.
616-MAKIETA 1 01-23.indd 12
»
Polska może być otwarta na negocjacje w sprawie żądań Londynu dotyczących ograniczenia w Wielkiej Brytanii praw imigrantów z Unii Europejskiej, jeśli Londyn pomoże jej zwiększyć obecność NATO w Europie Środkowej – relacjonuje Reuters. Agencja przypomina, że Polska jest w UE jednym z najbardziej kategorycznych krytyków propozycji premiera Davida Camerona dotyczących ograniczenia świadczeń dla imigrantów z krajów unijnych. – Byłoby nam bardzo trudno zaakceptować jakąkolwiek dyskryminację – przywołuje słowa szefa MSZ agencja Reutera, odwołując się do rozmów, które Londyn prowadzi z UE w ramach starań o renegocjację warunków, na jakich Wielka Brytania przynależy do Unii; jednym z tematów tych rozmów są kwestie dotyczące imigrantów. 05/01/2016 17:00:54
013 W roku 2016 lub 2017 ma się w Wielkiej Brytanii odbyć referendum, w którym Brytyjczycy zdecydują o ewentualnym wyjściu Zjednoczonego Królestwa z UE. W nadziei na przekonanie swych wyborców do pozostania w Unii Cameron zabiega w UE o ustępstwa, między innymi dotyczące swobody przemieszczania się obywateli państw unijnych i brytyjskich świadczeń dla pracowników z UE. Jak dotąd Warszawa nie zgadzała się na ograniczenie świadczeń dla Polaków pracujących na Wyspach – przypomina Reuters. – Jednak konserwatywny rząd (Beaty) Szydło chce uzyskać dyplomatyczne zwycięstwo podczas szczytu NATO, który ma się odbyć w lipcu w Warszawie. – Waszczykowski powiedział, że te dwie kwestie dyskutowane są w tandemie – podaje agencja. – Pytany o to, czy Wielka Brytania może zaoferować coś Polsce, by zmiękczyć jej sprzeciw wobec propozycji Camerona, Waszczykowski powiedział: „Oczywiście. Wielka Brytania może zaoferować coś Polsce w kwestii międzynarodowego bezpieczeństwa” – pisze Reuters. – Wciąż uważamy się za członków NATO drugiej kategorii, ponieważ w Europie Środkowej (...) nie ma znaczących sił sojuszu lub instalacji obronnych, co daje Rosjanom wymówkę do rozgrywania tego regionu – powiedział Waszczykowski. Dodał: – Wielka Brytania mogłaby wesprzeć nasze oczekiwania dotyczące wojskowej obecności Sojuszu na polskim terytorium. Relacjonując rozmowę z szefem polskiego MSZ, Reuters pisze dalej: – Waszczykowski powiedział, że Polska chce wyrównać konsekwencje wszelkich cięć osłon dla polskich obywateli mieszkających w Wielkiej Brytanii, planując comiesięczne wypłaty gotówki dla rodzin z dziećmi, w nadziei na to, że polscy pracownicy zostaną w kraju zamiast emigrować. – Wiemy, że brytyjski system opieki socjalnej jest bardzo rozbudowany i może nie unieść (kosztów osłon dla imigrantów). A zatem zajmujemy się tą kwestią, zwiększając nasze osłony socjalne, i chcemy też podnieść pensje w Polsce – powiedział Waszczykowski. Po aneksji Krymu przez Rosję NATO de facto zawiesiło współpracę z Moskwą. Ale gdy Rosja zaangażowała się w Syrii, niektórzy członkowie Sojuszu zaczęli apelować o wznowienie rozmów z Moskwą, aby uniknąć takich incydentów, jak zestrzelenie rosyjskiego samolotu przez kraj członkowski NATO, czyli Turcję – przypomina agencja. – Polska, która jest zdecydowanym krytykiem działań Moskwy na Ukrainie, gotowa jest to zaakceptować – powiedział Waszczykowski – ale tylko wtedy, jeśli członkowie NATO zgodzą się najpierw na umocnienie wschodniej flanki Sojuszu – pisze Reuters. Szef polskiej dyplomacji powiedział też w rozmowie z agencją, że Polska spełnia obietnice poprzedniego rządu dotyczące przyjęcia około 7 tys. migrantów, mimo zastrzeżeń, jakie przedstawiciele rządzącej partii zgłaszali, będąc w opozycji. « Czytaj więcej na stronie 32.
616-MAKIETA 1 01-23.indd 13
05/01/2016 17:00:55
014
WIADOMOŚCI Prasa na Wyspach
Dlaczego nikt o tym nie mówi?! Rodzice przerywają milczenie. Przygotowała: Sylwia Milan Źródło: Daily Mail
»
To jest jedno ze współczesnych tabu i większość ludzi nigdy by się do tego nie przyznała. Nie wszyscy jesteśmy szczęśliwymi rodzicami i czasem rodzicielstwo jest ponad nasze siły. Rozczarowane matki i rozczarowani ojcowie zostali przebadani przez Quora. W anonimowej ankiecie 3 tys. osób postawiono pytanie: „Dlaczego żałują decyzji o posiadaniu dziecka? ”.
James
– Kiedy pojawił się syn wpadłem w depresję i rozgoryczenie. Wcześniej uwielbiałem otaczać się dziećmi. Zawsze na przyjęciach byłem tym, który 616-MAKIETA 1 01-23.indd 14
się z nimi bawi. Jednak sam nigdy nie chciałem mieć własnych. Żona czuła to samo. Kiedy skończyliśmy 40-tkę poczuliśmy desperacką potrzebę posiadania maleństwa. Po kilku rundach in vitro i wielu kosztach, które ponieśliśmy, pojawił się zdrowy synek. To wtedy wpadłem w spiralę nawracających depresji i rozgoryczenia. Stany depresyjne były tak głębokie, że musiałem udać się do psychiatry i długo leczyć farmakologicznie. Niestety wiedziałem, że minąłem pewną granicę i nie mogę już się wycofać. Rodzicielstwo całkowicie zmieniło nasze życie, zabrało spontaniczność i elastyczność. Wszystko wymagało planowania, a nasz syn opieki i pielęgnacji 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Kiedy urósł wszystko stało się nieco
łatwiejsze, chociaż dni nadal mijały na podwożeniu go na karate, na basen, szkolne wycieczki i ciągłym planowaniu wszystkiego. To są rzeczy, których każdy rodzic nie znosi, jednak tylko niektórzy mają odwagę o tym powiedzieć na głos. Terapeuta przyznał, że to wielkie tabu i wielu dorosłych ma podobne uczucia, tylko o tym nie mówi. Gdy wygooglowałem: „Nienawidzę być rodzicem” zobaczyłem jak wielu ludzi jest w podobnej sytuacji. Anonimowo piszą o tym wszystkim szczerze. Moja żona jest świadoma moich uczuć i wie jak męczę się z byciem ojcem. Jest na mnie bardzo zła. Przyznaje, że to mocno naderwało nasz małżeńskie relacje. Jej stosunek do moich problemów powoduje, że czuję, jakby ze mną było coś nie tak. Są chwile, kiedy czuję się tak 05/01/2016 17:00:56
015 źle, że chcę stanąć przy drzwiach i walić w nie głową. Mój syn ma teraz 10 lat. A co ja robię? Cały czas liczę, że za 8 lat pójdzie na studia i pójdzie sobie z naszego domu.
Laura
– Pierwsze lata macierzyństwa spędziłam żałując, że mam dzieci. Mój były partner był autystykiem, tyle że nie zdiagnozowanym. Mamy dwójkę dzieci, młodsze ma ADHD, a starsze cierpi na rzadką odmianę autyzmu. Każda najprostsza nawet rzecz stawała się prawie nieosiągalna. Nauka podstawowych czynności niewyobrażalnie trudna. Nie chciałam być matką. Dzieci zamieniły moje życie w ogrom zmartwień, stresu i niedoli. Obecnie są prawie dorosłe i sytuacja nieco się poprawiła. Czasem udaje mi się zapomnieć jak straszne były początki mojego macierzyństwa i jak bardzo żałuję decyzji ich posiadania. Wiem, że nie podołałam tej trudnej roli. Nie można być gotowym na bycie rodzicem, ponieważ nikt nie wie co to znaczy, zanim nim nie zostanie...
Viktoria
– Byłam tak bardzo zdesperowana, by mieć dziecko, że wyszłam za mąż za pierwszego, który chciał je ze mną mieć. Moja biologiczna potrzeba posiadania następcy była bardzo silna. Wystarczająco silna, bym zignorowała negatywne sygnały, które wysyłał mi mój były dziś mąż. Wcześniej uchodziłam za wspaniałą, dużo starszą kuzynkę moich dużo młodszych kuzynów. Uwielbiali mnie, adorowali i często powtarzali, że chcieli, abym była ich matką. Miałam wewnętrzne przekonanie, że sytuacja przełoży się na moje własne macierzyństwo. Nic bardziej mylnego. Prawie natychmiast po urodzeniu własnego dziecka, przekonałam się, że popełniłam największy błąd mojego życia. Wyszłam za mąż za kogoś, kogo nie kochałam, kto był kompulsywnym kłamcą, chcącym mnie kontrolować, do tego kompletnym idiotą z którym nie miałam nic wspólnego. Teraz jestem matką tej malutkiej dziewczynki, która wodzi za mną małymi, niebieskimi oczkami, jest ode mnie całkowicie zależną i oczekuje miłości i adoracji. Przez lata zmagałam się z problemami finansowymi. Obecnie jest dużo gorzej. Zdaję sobie sprawę, że na świecie jest sporo ludzi, borykających się z problemami finansowymi i wychowujących dzieci. Jednak pewnie nikt z nich nie myśli w ten sposób jak ja. Nadal twierdzę, że moje dziecko to pomyłka. Pomimo tego kocham je i próbuję być dobrą mamą. Jednak nigdy nie wyzbędę się uczucia, że lepiej by się nie narodziło. Kocham małą i jeśli cokolwiek stałoby się jej, czułabym się za to odpowiedzialna. Gdyby umarła, wolałabym umrzeć razem z nią. Czuję się winna, że na nią nie zasługuję. Nawet jeśli zrobię wszystko, by dobrze ją wychować, a ona będzie kiedyś wspaniałą osobą, nadal będę czuła się winna, bo ciągle żałuję, że zostałam matką. Dziewczynka nie wie co czuję i nigdy się tego nie dowie. Skrzętnie to ukrywam. Robię wszystko, by nigdy nie czuła się odrzucona. 616-MAKIETA 1 01-23.indd 15
05/01/2016 17:00:56
016
WIADOMOŚCI Na Wyspach
Masowo zostają Rumunami, by pracować w UK Każdego miesiąca nawet 10 tys. Mołdawian składa wniosek o rumuńskie obywatelstwo. Wszystko po to, by móc przylecieć do Wielkiej Brytanii do pracy.
»
Każdego tygodnia na lotnisku w Luton lądują trzy samoloty z Kiszyniowa. Są wypełnione po brzegi i nic nie zapowiada, by miało się to zmienić. Sprawę opisał „Express”. Łatwość z jaką Mołdawianie mogą otrzymać obywatelstwo Rumuni, która jest krajem członkowskim Unii Europejskiej i dzięki temu jej obywatele mogą swobodnie przyjeżdżać w poszukiwaniu do pracy w Wielkiej Brytanii, wynika ze wspólnej historii obu krajów oraz bardzo bliskich więzi łączących ich mieszkańców. Znaczna część Mołdawian ma rumuńskie korzenie i wielu z nich dzieli kulturę oraz język z większym sąsiadem. Sama historyczna kraina Mołdawii jest podzielona i w części tworzy niepodległą republikę, w której coraz popularniejsza staje się jednak idea zjednoczenia z Rumunią, a w części jest jednym z województw sąsiedniego kraju. Z tych powodów Bukareszt bardzo chętnie i łatwo przyznaje Mołdawianom rumuńskie obywatelstwo.
Obecnie wystarczy wykazać, że miało się jednego pradziadka, który był Rumunem. Do niedawna niewiele osób przywiązywało wielką wagę do przynależności państwowej. Teraz to się zmieniło i w każdym miesiącu wnioski o rumuńskie obywatelstwo składa 10 tys. Mołdawian. Wszystko za sprawą tego, że rumuński paszport od niedawna otwiera możliwość pracy w krajach Europy Zachodniej, a Mołdawia należy do najbiedniejszych części naszego kontynentu. – Każdy tutaj zna kogoś, kto planuje wyjechać za granicę do pracy lub na studia – mówi burmistrz Kiszyniowa. „Express” pisze o tym, jako o dziurze w prawie, które wykorzystują Mołdawianie, by dostać się na Wyspy i za wszystko obwinia Unię Europejską. Zwraca uwagę, że na Wyspach już żyje 140 tys. Rumunów i ciągle przybywa nowych imigrantów. Między innymi za sprawą lotów Wizz Air z Kiszyniowa, które trzy razy w tygodniu lądują w Luton i przywożą do kraju nowych przybyszów. (www. Maximus.Media) «
Propagandowe video grozi Brytyjczykom
»
Wideo organizacji Państwo Islamskie (IS) z chłopcem w mundurze i zamaskowanym dorosłym, mówiącym z akcentem brytyjskim, to narzędzie propagandowe, które przypomina o barbarzyństwie tej grupy – oznajmiła w ostatni poniedziałek rzeczniczka premiera Davida Camerona. 10-minutowy film wideo, zamieszczony w sieci przez islamistów z IS, którego autentyczności nie zdołano jeszcze zweryfikować, pokazuje egzekucję pięciu ludzi w pomarańczowych kombinezonach; mieli się oni przyznać do szpiegowania dla służb brytyjskich. 616-MAKIETA 1 01-23.indd 16
Brytyjski dziennik „Independent” pisze, że podjęto starania, by zbadać wideo, na którym zamaskowany bojownik mówiący z brytyjskim akcentem twierdzi, że jest to „przesłanie dla (premiera Wielkiej Brytanii) Davida Camerona”. Wideo zawiera też ostrzeżenie, iż „pewnego dnia IS zajmie Wielką Brytanię”. – Badamy zawartość wideo, premier jest informowany na bieżąco – powiedziała dziennikarzom rzeczniczka, której nazwiska nie podano. Jej zdaniem zamieszczone w internecie wideo jest przypomnieniem o barbarzyństwie IS. – To też najwyraźniej narzędzie
propagandowe i jako takie winno być traktowane – powiedziała rzeczniczka brytyjskiego premiera. „Independent” pisze, powołując się brytyjski resort spraw zagranicznych, że wspomniane wideo to „propaganda w wykonaniu IS”, przeznaczona „do odwrócenia uwagi od militarnych klęsk IS w Iraku i od tego, że dżihadyści nie są w stanie zająć się ludnością na obszarach, które kontrolują”. Na początku grudnia brytyjskie lotnictwo rozpoczęło naloty na cele IS w Syrii. Wielka Brytania od ponad roku bierze też udział w nalotach na dżihadystów z IS w Iraku. « 05/01/2016 17:00:57
017
616-MAKIETA 1 01-23.indd 17
05/01/2016 17:00:58
018
WIADOMOŚCI gospodarka Fot. PAP/EPA/Will Oliver
Mięso na aukcji Handlarz licytuje kawałek świeżego mięsa, podczas aukcji na Smithfield Market w Londynie. Te tradycyjne mięsne aukcje odbywają się tutaj co roku tuż przed Bożym Narodzeniem.
Panasonic chce wskrzesić słynne gramofony
»
W odpowiedzi na renesans popularności płyt winylowych i petycje internautów Panasonic postanowił wrócić do produkcji słynnych gramofonów Technics SL-1200 – zapowiedziała Michiko Ogawa, menadżer wykonawcza Panasonica odpowiedzialna za markę Technics. Tylko w Wielkiej Brytanii w zeszłym roku sprzedano 1 mln płyt winylowych; po raz pierwszy od prawie dwóch dekad – przypomina dziennik „Financial Times”, powołując się na dane Brytyjskiego Przemysłu Fonograficznego. Z kolei w Stanach Zjednoczonych sprzedaż wzrosła do 9,2 mln sztuk i rośnie już dziewiąty rok z rzędu – wylicza firma analityczna Nielsen. – Od czasu wskrzeszenia marki Technics reakcja naszych klientów pokazuje, że istnieje niezmienne zapotrzebowanie na dźwięk wysokiej jakości – powie616-MAKIETA 1 01-23.indd 18
działa „FT” Ogawa, która jest też znana jako pianistka jazzowa. Po wznowieniu działalności marki, na rynek europejski w 2014 roku zaczęły trafiać jej wzmacniacze, odtwarzacze audio i zestawy głośników. „FT” przypomina, że w zeszłym roku powstała internetowa petycja apelująca o ponowną produkcję gramofonów Sl-1200, które powstawały od 1979 roku. Ten model był szczególnie popularny wśród DJ-ów. W tej sprawie udało się zebrać ponad 27 tys. podpisów. Londyński dziennik ocenia, że „częściowo odpowiadając” na ten apel, Panasonic podjął decyzję o wznowieniu produkcji gramofonów Technicsa w roku fiskalnym 2016-2017. To posunięcie budzi jednak pewne wątpliwości analityków, którzy zwracają uwagę, że Panasonic przestał koncentrować się na konsumenckiej elek-
tronice. Pod rządami szefa japońskiego koncernu Kazuhiro Tsugi rozpoczęto inwestycje w branże związane z motoryzacją i mieszkalnictwem, przy jednoczesnym cięciu kosztów w działach zajmujących się np. telewizorami czy telefonami komórkowymi – podaje „FT”. – Niektóre technologie Technicsa mogą być wykorzystywane w biznesie B2B (Business to Business), który stał się bardzo ważnym elementem dla całego Panasonica – tłumaczyła Ogawa. „FT” ocenia, że nawet ciesząc się popularnością wśród audiofilów i osób związanych z muzyką produkcja gramofonów pozostanie dla Panasonica działalnością niszową. Panasonic zakłada, że Technics osiągnie sprzedaż w wysokości 82 mln dolarów w roku fiskalnym 20182019. Dla porównania w najlepszych latach (90-te XX wieku) firma notowała pięciokrotnie lepsze wyniki. « 05/01/2016 17:00:59
019 Stalowy gigant redukuje swój potencjał w Europie
»
Indyjski koncern hutniczy Tata Steel prowadzi rozmowy w sprawie sprzedania swego mającego siedzibę w Wielkiej Brytanii europejskiego działu produkcji stali konstrukcyjnej spółce inwestycyjnej Greybull Capital. Największy producent stali na terenie Wielkiej Brytanii próbował od ubiegłego roku pozbyć się swego działu produkcji stali konstrukcyjnej, zmuszony do tego nasileniem się globalnego kryzysu w branży i najniższymi od dziesięciu lat cenami. – To skrajnie krytyczny czas dla przemysłu hutniczego i wytrwale pracowaliśmy nad zbadaniem wszystkich opcji, które mogą zapewnić przyszłość naszemu europejskiemu działowi stali konstrukcyjnej – powiedział szef operacji europejskich Tata Steel Karl Koehler. Agencja Reutera poinformowała, że w postępowaniu zmierzającym do sprzedaży Greybull okazał się faworytem. Według jednego z cytowanych przez niego źródeł transakcja będzie prawdopodobnie opiewać na mniej niż 500 mln funtów, a nabywca nie przejmie zapewne żadnych długów. „Greybull Capital potwierdza, że podpisał list intencyjny z Tata Steel. Podczas gdy jest to ważny kamień milowy, pozostaje do wykonania wiele pracy dla osiągnięcia pomyślnego wyniku” – głosi oświadczenie firmy inwestycyjnej. W październiku Tata Steel poinformował, że może zwolnić 1,2 tys. ludzi w swym europejskim dziale produkcji stali konstrukcyjnej, który zatrudnia w różnych krajach łącznie 4,7 tys. ludzi i ma siedzibę w Scunthorpe w północno-wschodniej Anglii. Wraz z redukcjami w Tata walczący o przetrwanie brytyjski sektor hutniczy tylko w październiku stracił około 4 tys. miejsc pracy, co odpowiada blisko jednej piątej ogółu zatrudnionych. Nie jest bowiem w stanie skutecznie konkurować z rekordowo wysokim importem stali z Chin, oskarżanych o nieuczciwe dotowanie własnych producentów. Tata Steel musiał zmniejszyć koszty i zwolnić tysiące pracowników od roku 2007, kiedy to poprzez nabycie za 13 mld dolarów angielsko-holenderskiej spółki hutniczej Corus stał się drugim co do wielkości wytwórcą stali w Europie. Obecnie w jego europejskich hutach pracuje około 30 tys. ludzi, w tym około 17 tys. w Wielkiej Brytanii. « 616-MAKIETA 1 01-23.indd 19
05/01/2016 17:01:00
020
WIADOMOŚCI Unia Europejska
Nacjonalizmy nas podzielą Kraje wierzące w Europę powinny stworzyć wąską grupę – trzon Europy jako remedium na neonacjonalizm niszczący Unię Europejską. Sprawę opisał niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung”.
616-MAKIETA 1 01-23.indd 20
»
„Kryzysy dławiące Europę mają też prawdopodobnie swoją dobrą stronę: zmuszają nasz kontynent do zastanowienia się nad pytaniami fundamentalnymi i odpowiedzi na pytanie, czym jest i dokąd zmierza” – pisze autor komentarza opublikowanego na łamach „Sueddeutsche Zeitung” Stefan Ulrich. „Głównym zagrożeniem nie jest ani Grecja, ani kryzys migracyjny, ani też ewentualne wyjście Wielkiej Brytanii, lecz zjawisko o nazwie neonacjonalizm” – wyjaśnia niemiecki dziennikarz. „Ucieczka przed problemami polegająca na chowaniu się za narodowymi granicami idzie w parze z emocjonalnym dowartościowaniem aspektów narodowych w licznych krajach, co sprawia, że można spodziewać się najgorszego” – czytamy. Plan A, nad którym wszyscy pracują, nie przynosi rezultatów, jak dowiódł ostatni szczyt UE – ocenia Ulrich zastrzegając, że ciągle jeszcze istnieje możliwość uratowania Unii. „Warunkiem jest częstsze stawianie przez wszystkie kraje UE europejskich interesów przed narodowymi” – pisze komentator. Po pierwsze, muszą uzgodnić strategię wobec uchodźców. Kto się temu sprzeciwia, jak Polska, Węgry czy Słowacja, tego należy przekonać, „jeśli to możliwe po dobroci”; „w innym przypadku za pomocą sankcji, o których mówił austriacki kanclerz Werner Faymann, a o których wspominał szef niemieckiego MSZ Frank-Walter Steinmeier”
– pisze Ulrich zastrzegając, że wprowadzenie sankcji będzie trudne. Wśród innych pilnych zadań „SZ” wymienia rozwiązanie kryzysu euro, a także zatrzymanie Wielkiej Brytanii w Unii. „SZ” zwraca uwagę, że Niemcy „wcale nie są wzorem Europejczyków, za jakich się uważają”. Przypomina, że to właśnie Niemcy pierwsze rozpoczęły „rozmiękczanie” Paktu Stabilności i Wzrostu, a także stawiają partnerów z UE przed faktami dokonanymi – rezygnując z energii atomowej, w polityce wobec uchodźców i budując Nord Stream 2, a także narzucając swoją politykę innym, jak w przypadku Grecji. „Trzeba przekonywać innych i trzeba dać się samemu czasami przekonać” – pisze Ulrich. Jak dodaje, nawet dobrzy przyjaciele Niemiec jak premier Włoch Matteo Renzi są „wkurzeni niemieckim przywództwem”. Ponieważ plan A może skończyć się fiaskiem, trzeba już teraz myśleć o planie B – zaznacza „SZ”. „Jeżeli neonacjonalizm zniszczy UE, należy ratować to, co jest do uratowania” – pisze Ulrich. Jego zdaniem „ci, którzy wierzą w Europę, mogą w tym przypadku utworzyć europejski trzon i jeszcze mocniej się zintegrować”. Jak zaznacza, już sam taki zamiar, by uczynić to w razie potrzeby, powinien wpłynąć mitygująco na Polskę, Danię czy Wielką Brytanię. „Kraje te powinny wiedzieć, że Europa chce, by należały one (do Unii), lecz nie za cenę samozniszczenia” – konkluduje komentator „Sueddeutsche Zeitung”. «
05/01/2016 17:01:02
616-MAKIETA 1 01-23.indd 21
05/01/2016 17:01:03
022
WIADOMOŚCI Unia Europejska
Powrócą granice
»
Polska w 2016 r. będzie prowadzić „jastrzębią” politykę wobec Rosji, a także ściślej niż dotychczas współpracować z Grupą Wyszehradzką – wynika z prognozy amerykańskiego think-tanku Stratfor. W UE zamknięte granice staną się „nową normalnością”, a Niemcy i Francja skręcą w prawo – prognozuje ośrodek. W globalnej prognozie Stratforu na 2016 r. jest fragment dotyczący Polski. Wynika z niego, że Polska będzie „jastrzębiem” w relacjach z Rosją, zacieśni współpracę z Grupą Wyszehradzką, a także oddali się od Brukseli i Berlina. Amerykański ośrodek analityczny przewiduje, że w Unii Europejskiej w przyszłym roku „nową normalnością” staną się zamknięte granice i ogranicze-
nia w przepływie osób. Pogłębiać będzie się fragmentacja Unii, kryzys uchodźczy zdestabilizuje Bałkany Zachodnie, a południowa Europa zluzuje dyscyplinę fiskalną i przestanie „zaciskać pasa”. Stratfor ocenia, że nawet jeśli w Wielkiej Brytanii dojdzie do referendum, to Brytyjczycy zagłosują za pozostaniem w UE. Londyn będzie jednak negocjować umowę zmieniającą relacje z Brukselą. Zarówno w Niemczech, jak i we Francji dojdzie do przesunięcia w prawo przed wyborami w 2017 r., pogłębią się też rozbieżności pomiędzy tymi dwiema największymi gospodarkami Europy, a Berlin będzie niechętnie patrzył na Paryż odgrywający rolę lidera integracji – ocenia amerykański ośrodek. Według Stratforu ani Unia Europej-
ska ani Stany Zjednoczone nie zaostrzą w przyszłym roku sankcji wobec Rosji, jednak sankcje te nie zostaną też znacząco złagodzone. Konflikt na wschodzie Ukrainy nie zakończy się, a Kreml – jak prognozuje ośrodek – rozprawi się z protestami opozycji przed wrześniowymi wyborami parlamentarnymi. Amerykański ośrodek przewiduje ponadto między innymi, że słabnące Państwo Islamskie będzie próbować przeprowadzać kolejne zamachy, Turcja zbliży się do USA i Europy Środkowo-Wschodniej, a w Syrii nie dojdzie do zawarcia porozumienia o podziale władzy. Stratfor to prywatna agencja analityczno-wywiadowcza założona w 1996 r. w Teksasie przez George'a Friedmana. «
Europa zaczyna kontrolować paszporty
»
Fot. Joern Pollex/Getty Images
Dania wprowadziła w ostatni poniedziałek kontrole na granicy z Niemcami, chcąc powstrzymać napływ migrantów. Premier Lars Lokke Rasmussen zapowiedział, że na razie wyrywkowe kontrole dokumentów będą prowadzone przez najbliższe 10 dni. Kopenhaga twierdzi, że była zmuszona do wprowadzenia kontroli w reakcji na posunięcie Szwecji, która kilka
616-MAKIETA 1 01-23.indd 22
godzin wcześniej przystąpiła do kontroli dowodów tożsamości na granicy z Danią. Do sprawdzania tożsamości pasażerów firmy transportowe pod groźbą kar pieniężnych zobowiązał szwedzki rząd, który chce w ten sposób ograniczyć liczbę imigrantów przedostających się do Szwecji. W 2015 roku wśród 160 tys. osób starających się o azyl w tym kraju jedynie 20 proc. miało paszport.
Przejście graniczne Niemcy-Dania
Szef duńskiego rządu powiedział na konferencji prasowej, że wprowadzenie kontroli na granicy z Niemcami jest „tymczasowe” i zapewnił, że „zwykli Duńczycy i Niemcy” nie będą mieli żadnych problemów z przekraczaniem granicy. – Nie wszystkich policja będzie prosiła o pokazanie paszportu – oświadczył. – Jeśli Unia Europejska nie może chronić granic zewnętrznych (...) coraz więcej krajów będzie zmuszonych do wprowadzania tymczasowych kontroli granicznych – powiedział szef duńskiego rządu. Dania już raz wprowadziła kontrolę na granicy z Niemcami. W lipcu 2011 roku parlament duński zatwierdził propozycję ówczesnego prawicowego rządu, by przywrócić kontrole na granicach, co spotkało się z falą krytyki ze strony Komisji Europejskiej oraz innych państw UE. Na przejściach z Niemcami pojawili się celnicy, którzy dokonywali wyrywkowych kontroli. Kopenhaga tłumaczyła wtedy swą decyzję potrzebami walki z przestępczością. « 05/01/2016 17:01:05
023
616-MAKIETA 1 01-23.indd 23
05/01/2016 17:01:06
Fot. J. Englert
024
TEMAT NUMERU historia
Przekazanie insygniów prezydenckich na Zamku Królewskim w Warszawie 22 grudnia 1990 r. Stoją od lewej: Andrzej Stelmachowski, Lech Wałęsa, Ryszard Kaczorowski
Rzeczpospolita Londyńska Dokładnie w 25. rocznicę przekazania insygniów prezydenckich na Zamku Królewskim w Warszawie i zakończenia działalności Rządu RP na Uchodźstwie (1939-1990), został uruchomiony portal internetowy RzeczpospolitaLondynska.pl oraz jego angielskojęzyczna wersja: RepublicInExile.pl.
616-MAKIETA 2 24-41.indd 24
05/01/2016 16:46:19
025
Kazimierz Sabbat – lata urzędowania 1986-1989
»
Po raz pierwszy wszystkie archiwalia dotyczące tego okresu polskiej historii będą dostępne w jednym miejscu. Portal zawiera też filmy wyprodukowane w ramach projektu „Rzeczpospolita Londyńska/Republic in Exile”. Projekt Ambasady RP w Londynie dotyczy działalności władz RP i polskiej społeczności emigracyjnej w Wielkiej Brytanii zarówno w czasie II wojny światowej, jak i w okresie powojennym, aż do politycznego przełomu lat 19891991. Celem projektu jest popularyzacja wiedzy o historii i dziedzictwie Rządu RP na Uchodźstwie oraz emigracji niepodległościowej wśród Polaków w Polsce i w Wielkiej Brytanii. Rząd RP na Uchodźstwie jest na stałe upamiętniony w przestrzeni reprezentacyjnej Ambasady. Portrety sześciu Prezydentów RP rezydujących w Londynie odsłonili ambasador Witold Sobków, pani prezydentowa Karolina Kaczorowska i córka generała Anna Maria Anders wraz z rodzinami prezydentów, a sale recepcyjne otrzymały imiona gen. Władysława Sikorskiego, gen. Władysława Andersa i prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego. Od października największa sala reprezentacyjna Ambasady nosi imię prezydenta Edwarda Raczyńskiego. Uroczystości w polskiej ambasadzie, związane są z rocznicą wydarzeń z 22 grudnia 1990 roku, kiedy to na Zamku Królewskim w Warszawie ostatni z Prezydentów RP rezydujących w Londynie – Ryszard Kaczorowski – przekazał insygnia urzędu wybranemu w wolnych wyborach prezydentowi Lechowi Wałęsie, podkreślając ciągłość niepodległego państwa polskiego i tym samym kończąc 50 lat działalności władz RP na uchodźstwie. 616-MAKIETA 2 24-41.indd 25
RzeczpospolitaLondynska.pl
POWSTANIE RZĄDU NA UCHODŹSTWIE Kamieniem węgielnym istnienia i działalności prawomocnych władz państwowych Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie w latach 1939-1990, był pierwszy paragraf artykułu 24 Konstytucji RP z 23 kwietnia 1935 roku. Paragraf ten brzmi: „W razie wojny okres urzędowania Prezydenta RP przedłuża się do upływu
trzech miesięcy od zawarcia pokoju; Prezydent Rzeczypospolitej osobnym aktem ogłoszonym w gazecie rządowej, wyznaczy wówczas swego następcę na wypadek opróżnienia się urzędu przed zawarciem pokoju.” Ponieważ nigdy nie doszło do zawarcia pokoju pomiędzy wojującymi stronami po zakończeniu działań w II wojnie światowej, artykuł ten był prawomocny aż do momentu przekazania insygniów » 05/01/2016 16:46:25
026
TEMAT NUMERU historia
Rada Trzech: gen. Władysław Anders, Tomasz Arciszewski, Edward Raczyński
Na pierwszym planie Winston Churchill i gen. Władysław Sikorski
616-MAKIETA 2 24-41.indd 26
prezydenckich wolno wybranemu przez Naród Polski Lechowi Wałęsie. Od końca września 1939 do grudnia 1990 siedzibą legalnych władz państwowych RP były najpierw Paryż i Angers, a od czerwca 1940 Londyn. Do końca 2 wojny światowej Prezydent RP i rząd RP były uznawane przez wszystkie państwa sojusznicze (w tym przez ZSRR w latach 1941-1943) oraz przez państwa neutralne. Ustalenia wielkich mocarstw w Teheranie i Jałcie oddały Polskę w sferę interesów sowieckich. Od czerwca 1945 państwa wolnego świata kolejno zaczęły cofać uznanie rządowi RP w Londynie na rzecz reżimu warszawskiego, będącego marionetkowym rządem pod kontrolą ZSRR. Jednak niektóre państwa uznawały władze RP w Londynie jeszcze przez kilkadziesiąt lat, m.in. Irlandia, Hiszpania oraz Stolica Apostolska. Rząd, mimo tej zmienionej sytuacji, dalej funkcjonował, dostosowując się do nowych warunków. Walka o wolną Polskę trwała nadal. Najważniejszym ministerstwem był MSZ. Rząd miał rozległą sieć swoich delegatów w różnych państwach » 05/01/2016 16:46:32
027
„W razie wojny okres urzędowania Prezydenta RP przedłuża się do upływu trzech miesięcy od zawarcia pokoju; Prezydent Rzeczypospolitej osobnym aktem ogłoszonym w gazecie rządowej, wyznaczy wówczas swego następcę na wypadek opróżnienia się urzędu przed zawarciem pokoju.”– § 1 Art. 24 Konstytucji RP z 23 kwietnia 1935 roku.
Czym była Rzeczpospolita Londyńska? Po wspólnej inwazji nazistowskich Niemiec i ZSRR we wrześniu 1939 władze Rzeczypospolitej przekroczyły granicę rumuńską i kontynuowały działalność za granicą. Rząd został najpierw odtworzony w Paryżu, a od 1940 miał siedzibę w Londynie. Po 1945 roku 500-tysięczna rzesza Polaków, rozproszona po wszystkich zakątkach świata, nie mogła wrócić do zajętego przez komunistów Kraju. Na obczyźnie odtworzyli Polskę, którą znali sprzed wojny, ze wszystkimi jej instytucjami politycznymi, systemem szkolnictwa i życiem kulturalnym. Stworzyli Rzeczpospolitą Londyńską – Polskę poza Polską. 22 grudnia 1990 roku na Zamku Królewskim w Warszawie ostatni z Prezydentów RP rezydujących w Londynie – Ryszard Kaczorowski – przekazał insygnia urzędu wybranemu w wolnych wyborach prezydentowi Lechowi Wałęsie, podkreślając ciągłość niepodległego państwa polskiego i tym samym kończąc 50 lat działalności władz RP na uchodźstwie.
616-MAKIETA 2 24-41.indd 27
Słowem, władze państwowe RP na obczyźnie stały na niezmiennym gruncie walki o przywrócenie Polsce pełnej niepodległości i suwerenności oraz przywrócenia Jej należnego miejsca w rodzinie europejskich państw. Uwieńczeniem tego były przemiany, które w latach 1989-1990 doprowadziły do upadku ustroju sowiecko-komunistycznego i do powszechnych i wolnych wyborów na urząd Prezydenta RP. Po wygraniu wyborów przez Lecha Wałęsę – przywódcę „Solidarności”, władze RP na obczyźnie uznały, że ich dziejowa misja dobiegła końca. Na uroczystości 22.12.1990 na Zamku Królewskim w Warszawie, dotychczasowy prawowity Prezydent RP Ryszard Kaczorowski, przekazał prezydencki urząd oraz jego insygnia wraz z oryginałem konstytucji kwietniowej na ręce nowo obranego Prezydenta RP Lecha Wałęsy. W swym ostatnim orędziu Prezydent Kaczorowski powiedział, m.in. „ [...] Oddając, jutro Lechowi Wałęsie na Zamku Królewskim w Warszawie urząd Prezydenta [...] oddam mu w opiekę całą, niepodległą,
wolną, demokratyczną i sprawiedliwą Polskę, o którą walczyli żołnierze września 1939, Polskich Sił Zbrojnych i bohaterskiej Armii Krajowej. Im przede wszystkim składam dziś głęboką część [...] ”. Faktyczne zakończenie urzędowania polskich władz państwowych na obczyźnie dokonało się 8.12.1991, gdy po pierwszych wolnych wyborach parlamentarnych w Polsce, rozwiązała się Rada Narodowa RP w Londynie. Jak napisał krajowy historyk Andrzej Friszke: „Emigracja legalistyczna kończyła swą działalność, uznając we współczesnej Polsce dziedzica przedwojennej państwowości. Decyzje te w poważnym stopniu stabilizowały odrodzoną Rzeczpospolitą”. Fenomen półwiecznego państwa polskiego na obczyźnie dobiegł końca i przeszedł, jako jej integralna część, do historii Narodu Polskiego. Bez świadomości tej historii, nie ma zrozumienia dla całokształtu naszych dziejów. dr Andrzej Suchcitz, Instytut Polski i Muzeum im. gen. Władysława Sikorskiego
05/01/2016 16:46:35
028
TEMAT NUMERU historia
Władysław Raczkiewicz – lata urzędowania 1939-1947
August Zaleski – lata urzędowania 1947-1972
Stanisław Ostrowski – lata urzędowania 1972-1979
świata, którzy przesyłali regularne sprawozdania dotyczące polityki tych państw oraz działalności osiadłych tam Polaków. Jednocześnie delegaci bronili polskiej racji stanu, starając się o uzyskanie poparcia u polityków tych krajów. Utrzymując w miarę możliwości tzw. umowę paryską z 1939, rząd tworzony był przez przedstawicieli głównych partii politycznych (PPS, SN, SL
i SP), do których doszły te powstałe już na emigracji (m.in. LNP, NGS). Od 1972 następca Prezydenta RP uzgadniany był z głównymi partiami. Ciałem doradczym Prezydenta, jako głowy państwa oraz rządu, była Rada Narodowa, złożona z przedstawicieli głównych partii politycznych, z nominatów Prezydenta RP oraz z przedstawicieli głównych organizacji oświatowospołecznych. Odbywały się okresowe
wybory do Rady Narodowej organizowane przez Główną Komisję Wyborczą. Urzędowym organem rządu był „Dziennik Ustaw RP” wychodzący od 1939 do 1990, w którym ogłaszano dekrety, zarządzenia, mianowania i odwoływania ze stanowisk państwowych, jak też ważniejsze przemówienia wygłaszane z okazji świąt i rocznic narodowych oraz w momentach kryzysów i zrywów w zniewolonym Kraju.
Król Jerzy VI wita na dworcu Paddington prezydenta Władysława Raczkiewicza
Ambasada RP w Londynie apeluje Prosimy wszystkich dysponujących niepublikowanymi wcześniej zdjęciami lub dokumentami związanymi z historią Rządu RP na Uchodźstwie o kontakt na
616-MAKIETA 2 24-41.indd 28
london.press@msz.gov.pl. Każdy może w ten sposób dołączyć do projektu i pomóc w uzupełnieniu zgromadzonej bazy archiwalnej.
RZECZPOSPOLITA LONDYŃSKA
Przez pewien czas (od 1954 do 1972 roku) w Londynie istniał dualizm władz państwowych na emigracji. Oprócz ośrodka Prezydenta i rządu RP skupiających się wokół osoby Prezydenta Augusta Zaleskiego, istniała Rada Trzech (w roli głowy państwa), Egzekutywa Zjednoczenia Narodowego (w roli rządu) oraz Rada Jedności Narodowej (jako ciało doradcze). Głównymi osobistościami Rady Trzech byli gen. Władysław Anders, Edward Raczyński oraz Tomasz Arciszewski. Do ponownego połączenia ośrodków doszło w 1972, gdy urząd Prezydenta RP objął Stanisław Ostrowski, mianowany następcą zgodnie z obowiązującą konstytucją przez Prezydenta Zaleskiego w porozumieniu z Radą Trzech. W okresie wojny cały wysiłek władz RP na obczyźnie szedł w kierunku wygrania wojny, zapewnienia sprawiedliwej przyszłości dla powojennej Polski, jej granic tak na wschodzie jak i zachodzie, bezpieczeństwa i odbudowy w każdej dzie05/01/2016 16:46:45
029
Ryszard Kaczorowski z żoną Karoliną – lata urzędowania 1989-1990
dzinie życia narodowego. W okresie pojałtańskim głosy Prezydenta, rządu i Rady Narodowej tak jak i wszystkich komórek politycznych, oświatowych, kulturalnych i społecznych dążyły do tego, aby informować wolny świat o rzeczywistości skutków rządów komunistycznych w Polsce; tak, aby zachować przy polskości następne pokolenia Polaków urodzonych już na obczyźnie oraz zapewnić pole działalności niezależnej polskiej nauce. Tam, gdzie było to możliwe, starano się wpływać na decyzje polityczne zachodnich państw, m.in. w temacie walki o uzyskanie ostatecznego uznania zachodnich granic Polski przy jednoczesnej deklaracji nienaruszalności granicy ryskiej i obronie polskości wschodnich Kresów. Śledzono sowietyzację kraju, przygotowano niezależne sprawozdania dla polityków zachodnich, szczególnie w momentach kolejnych zrywów w Kraju: 1956, 1970, 1976, 1980-1981 i 1989-1990. Szczególnie w ostatniej dekadzie za prezydentur Edwarda Raczyńskiego, Kazimierza Sabbata i Ryszarda Kaczorowskiego nawiązywano bezpośrednie kontakty z opozycją w Kraju, którą wspierano również materialnie. Działalność Rządu na Uchodźstwie zakończyła się wraz z przekazaniem insygniów władzy, w Warszawie na Zamku Królewskim, prezydentowi Lechowi Wałęsie, pierwszemu prezydentowi wybranemu w wolnych wyborach po 1989 r. « Zdjęcia i tekst: Ambasada Polska w Londynie
Projekt „Rzeczpospolita Londyńska/Republic in Exile” można śledzić także w mediach społecznościowych pod hashtagiem #RepublicInExile Facebook.com/PolishEmbassyUK Twitterze:@PolishEmbassyUK Instagram.com/PolishEmbassyUK YouTube.com/PolishEmbassyUK msz.gov.pl/pl/p/rie_gb_pl/
616-MAKIETA 2 24-41.indd 29
05/01/2016 16:46:49
Fot. PAP/EPA / Lindsey Parnaby
030
KOMENTARZ TYGODNIA polityka
David Cameron odwiedza zalane przez powódź tereny w mieście York w North Yorkshire na północy Anglii.
Lanie wody Camerona Świąteczna powódź obnażyła krótkowzroczność rządowej polityki. Pusta retoryka, cięcia i ignorowanie skutków zmian klimatycznych zamiast kompleksowej strategii przeciwpowodziowej, doprowadziły do dewastacji miast północnej Anglii i olbrzymich kosztów.
616-MAKIETA 2 24-41.indd 30
Radosław Zapałowski
»
Mieszkańcy północnej Anglii zamiast białych, mieli w tym roku mokre święta. I wilgotnego sylwestra. Pod wodą znalazły się ulice Leeds, Yorku i część aglomeracji Manchesteru. Podtopione zostały obszary rolnicze w Cumbri. Ucierpiał transport, padły sieci telefoniczne i internet. Zalane zostały domy i biznesy. I mimo, że jak zawsze w obliczu katastrofy, dumni ze swojego kolektywizmu mieszkańcy północy pokazali hart ducha, wzajemną życzliwość i jedność, to jednak skala zniszczeń, a przede wszystkim cykliczność powodzi na tych terenach spowodowały, że premier Cameron znalazł się w ogniu uzasadnionej krytyki. Ludzie stracili nie tylko finansowo. Utracili także poczucie bezpieczeń-
stwa. Wielu zostało zalanych po raz trzeci lub czwarty w przeciągu ostatnich dziesięciu lat. W odchodzącym roku powódź stała się sprawą polityczną. Bo chociaż walka z żywiołem teoretycznie zawsze skazana jest na porażkę, to w praktyce kompleksowe i długofalowe strategie mogą znacząco ograniczyć skutki naturalnych katastrof. Tymczasem powodzie na północy stały się nieodłącznym elementem życia. Ich regularność i przede wszystkim siła rażenia wynika ze złożonych i wielorakich przyczyn. Powodzie nie są tylko efektem opadów, ale także użytkowania gruntów rolnych oraz gospodarki rzecznej. Krótkoterminowa polityka zamiast skoordynowanych działań prowadzona przez dziesięciolecia zbiera dzisiaj żniwo. A co gorsza postawa rządu nie nastraja 05/01/2016 16:46:51
031 optymistycznie. Bo oprócz pustej retoryki 10 Downing Street nie ma żadnych sensownych propozycji. Dwa lata temu Cameron zapewniał, że „uczyni wszystko co konieczne”, żeby uchronić północ przed kolejnymi powodziowymi nieszczęściami. Teraz powtarza dokładnie to samo. I dorzuca armię, która posłana została do pomocy mieszkańcom zalanych terenów. Na północy rośnie jednak rozgoryczenie, a do tego panuje niepozbawione racji przekonanie, że ta część kraju w przeciwieństwie do południa traktowana jest gorzej.
Wenecja w York
Stojący w wodzie na tle pontonów, wycieńczonych strażaków, zdruzgotanych ludzi i wojska premier Cameron, który pojawił się w zalanym York z gospodarską wizytą wyglądał niekomfortowo. Jak mantrę powtarzał, że miasto na ochronę przeciwpowodziową otrzymało 100 milionów funtów i dostanie kolejne 280, ale awaryjne odkręcenie kurka z pieniędzmi obnaża jedynie krótkowzroczność konserwatystów. Torysi po przejęciu władzy w 2010 r. znacząco i drastycznie obniżyli wydatki na ochronę przeciwpowodziową – tylko w pierwszym roku aż o 27 proc. Cięcia uczyniły z agencji ds. środowiska marginalną i bezsilną organizację, która nie jest w stanie odpowiedzieć na zagrożenia. I chociaż po ostatnich wydarzeniach rząd zapewnia, że na ochronę przeciwpowodziową w najbliższych latach przeznaczy ponad dwa miliardy funtów, to jednak jest to wciąż mniej niż za czasów rządów Labour. Dla mieszkańców York, który w zasadzie dwa razy w roku zamienia się w brytyjską Wenecję, powodzie nie są czymś nowym i niespodziewanym. Jednak z każdym kolejnym rokiem skala zniszczeń się zwiększa. A to powoduje, że zapobieganie powodziom staje się społecznym oraz gospodarczym priorytetem. I wymaga aktywności państwa, bo tylko państwo ma siły oraz środki żeby minimalizować skutki naturalnych katastrof. Dlatego też zapobieganie powodziom stało się testem na wiarygodność i sprawność rządu. Na razie rząd Camerona ten test oblewa. Do tego dochodzi pogłębiający się podział na północ i południe. Lokalny dziennik Evening Post 616-MAKIETA 2 24-41.indd 31
wyraził to co czuje i myśli większość mieszkańców północy, że to co wydarzyło się w Leeds, Manchesterze i York nie miałoby miejsca w Londynie ani innych miastach południowej Anglii. Północ jest prowincją i jest traktowana jak prowincja. Narastająca wrogość wobec Londynu na tych terenach staje się coraz bardziej politycznie kłopotliwa. Yorkshire ze swoim silnym poczuciem tożsamości, odrębności i dumy, w sensie politycznym, zamienia się w drugą Szkocję. Przed otwartą rewoltą powstrzymuje ludzi tu mieszkających tylko narodowość. Jeśli Lon-
twie, zamknięte sklepy i punkty usługowe, a także straty firm ubezpieczeniowych. Inwestycje w infrastrukturę nie zapobiegłyby całkowicie nieszczęściu, ale ograniczyłyby skutki. Powódź zobrazowała jednak fałszywą i niebezpieczną koncepcję gospodarczą rządu, który poprzez politykę zaciskania pasa naraża państwo na niebezpieczeństwa. Coraz większy problem stanowi również ignorowanie przez torysów zmian klimatycznych i zarzucenie „zielonej polityki”. Przed dojściem do władzy David Cameron prezentował
dyn dalej będzie ignorował ten region i skupiał uwagę oraz wydatki na infrastrukturę głównie w stolicy, napięcie między północą i południem będzie rosło, a na horyzoncie pojawi się duży państwowy kryzys.
się jako modernizator i zwolennik ekologicznych rozwiązań. „Be green vote blue” – głosiło jedno z haseł kampanii sprzed sześciu lat. Projekt „zielonej rewolucji” został jednak całkowicie zarzucony. Co nie powinno specjalnie dziwić. Torysi musieliby zarzucić swoją ideologię i koncepcje, które ich definiują. W końcu istotą kapitalizmu, którego David Cameron jest gorącym zwolennikiem, jest mechanizm akumulacji, polegający na przerzucaniu jej kosztów poza granice systemu, np. na środowisko w postaci zanieczyszczenia, oraz eksploatacji zasobów w sposób nieodtwarzalny. Innej historii ten system nie ma. Problem w tym, że zmiany klimatyczne i ich skutki nie mogą być już dłużej politycznie ignorowane. Powodzie są powiązane z eksploatacyjną działalnością człowieka. A dokładniej większość współczesnych naturalnych katastrof w większym lub mniejszym stopniu jest efektem naszej rabunkowej gospodarki. Niechęć brytyjskiego rządu do zwiększenia nakładów na źródła energii odnawialnej i w ogóle do wydatków na kompleksowe i złożone plany oraz strategie do walki ze zmianami klimatycznymi będzie miała poważne skutki. Świąteczna powódź na północy Anglii jest tylko preludium do większych i groźniejszych katastrof. «
Torysi po przejęciu władzy w 2010 r. znacząco i drastycznie obniżyli wydatki na ochronę przeciwpowodziową
Dziś cięcia jutro wydatki
Świąteczna powódź najbardziej obnażyła dysfunkcjonalność polityki cięć. Ograniczenie kosztów żeby zaoszczędzić w krótkim okresie doprowadza do zwiększenia wydatków w procesie długofalowym. Nagła i awaryjna naprawa zawsze kosztuje więcej niż cykliczna konserwacja. Dla ideologicznie napędzanych konserwatystów to jednak bez znaczenia. Rząd zignorował sygnały ostrzegawcze swoich własnych doradców, którzy kilka miesięcy temu alarmowali, że zmniejszenie wydatków na obronę przeciw powodziową stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa północy. Leeds utraciło 180 milionów funtów. Dziś szacuje się, że koszt powodziowej katastrofy wyniesie ponad pięć miliardów funtów. IHS Global dodaje do tego konsekwencje makroekonomiczne i przewiduje, że powodzie obniżą PKB Wielkiej Brytanii w obecnym kwartale o 0,20,3 proc. z uwagi na straty w rolnic-
05/01/2016 16:46:52
032
FELIETON ZNOWU DOBRONIAK
Dyplomatołki kontratakują Jest taka „bon-motowa” definicja dyplomaty: „Dyplomata to człowiek, który w taki sposób potrafi powiedzieć sp*******j, że czujesz podniecenie przed zbliżającą się podróżą”. Tyle w temacie. Dyplomacja to oczywiście polityka, jednak polityka w białych rękawiczkach. Od jakiegoś czasu polscy szefowie dyplomacji chodzą niestety ubabrani po łokcie.
»
Cóż się dziwić. Witold Waszczykowski sam przyznał w TVP Info, że nie jest dyplomatą, tylko szefem dyplomatów. Generalnie przyznał się do wszystkiego, co powiedział. Zarówno o „wegetarianach i rowerzystach” jak i o „benefitach za bazy NATO”. Tym, którzy w tym momencie się zaczynają spinać przypominam, że oficjalny komunikat MSZ precyzował, a nie dementował słowa ministra. On sam się tych słów nigdy nie wyparł. Ba, nawet w późniejszych wywiadach je niejako potwierdzał. I teraz powinna nastąpić chwila refleksji dla tych wszystkich, którzy tak zaciekle bronili ministra, że to propaganda, że nie prawda itd. Jak teraz wyglądacie? Minister mówi, że powiedział to, co powiedział, a wy mówicie, że nie powiedział i że to propaganda i kłamstwo. Ja rozumiem, że on powiedział to, co myśli. I ja się z nim nawet zgadzam w kwestii rowerzystów. Też ich nie lubię 616-MAKIETA 2 24-41.indd 32
na drogach, bo zazwyczaj w swojej jeździe są bardzo aroganccy – vide Boris Johnson – w ogóle nie znają przepisów drogowych i się do nich z reguły nie stosują. Ja nawet rozumiem to, że chciał przyjąć luźną postawę w stosunku do tabloidu. Ale, sorry. Wyszło tak jak żarty z brodą starszego wujka podczas rodzinnego spotkania. Niby wszyscy się uśmiechają, ale za plecami wujka uśmiech zamienia się w politowanie. Żeby nie było. Poprzedni ministrowie nie byli lepsi, że wspomnę tylko wpadki Sikorskiego czy Anny Fotygi. Schetyna przy nich to istna oaza spokoju. Jeszcze raz powtórzę. PiS może i wprowadza dobre zmiany, ale sposób w jaki to robi woła o pomstę do nieba. Zerowa komunikacja ze społeczeństwem, arogancja i kompletny brak „pijaru”. Przy stole może się komuś odbić i wystarczy przeprosić, ale bezczelne bekanie już nie przystoi.
Rozumiem, że PiS wygrał wybory, ale ordynacja wyborcza, która spowodowała tą wygraną jest do kitu. Na PiS nie głosowała większość społeczeństwa tylko większość tych, którzy poszli na wybory. I to dalej nie jest większość. Zatem nie można nie pamiętać, że „38 milionów ziomów” też ma swoje prawa. Tłumaczenie się, że Platforma, to a Platforma tamto jest słabe i w ogóle tego nie kupuję. Po to ponoć wygraliście wybory, żeby być inni jak PO, a jesteście tacy sami, a czasem nawet gorsi. Retoryka w tzw. mediach niepokornych po prostu obraża moją inteligencję. Tam nikt nie dyskutuje, nie rozmawia. Tam są komunikaty osób, które mają chęć mówić, ale nie zawsze mają co. Zatem plotą trzy, po trzy używając języka polskiego na poziomie grafomańskim. Dzieci w podstawówce mają lepsze słownictwo. Norman Davies określił PiS jako polityczną sektę. Generalnie wszystko się zgadza z definicją sekty. A ja do sekt mam, delikatnie mówiąc, dystans… « 05/01/2016 16:47:03
033
616-MAKIETA 2 24-41.indd 33
05/01/2016 16:47:07
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe / Public domain via Wikimedia Commons
034
między wisłą a tamizą historia
Gen. Władysław Sikorski w ośrodku szkoleniowym cichociemnych w Audley End dekoruje ppor. Michała Fijałkę „Kawę” Orderem Virtuti Militari.
Rok Cichociemnych Sejm przyjął pod koniec grudnia zeszłego roku uchwałę o ustanowieniu cichociemnych – żołnierzy polskich szkolonych w Wielkiej Brytanii do zadań specjalnych – patronami roku 2016. W lutym minie 75 lat od pierwszego spadochronowego zrzutu tych żołnierzy na teren okupowanej Polski.
616-MAKIETA 2 24-41.indd 34
»
W nocy z 15 na 16 lutego 1941 r. miał miejsce pierwszy zrzut do walki w okupowanej Polsce cichociemnych – spadochroniarzy Związku Walki Zbrojnej, a następnie Armii Krajowej. „Działania Cichociemnych umożliwiły nawiązanie łączności z krajem drogą lotniczą oraz przeprowadzenie akcji sabotażowo-dywersyjnych przeciwko okupantom. Do końca 1944 roku na obszar Polski zrzuconych zostało 316 Cichociemnych, z których 112 oddało życie za wolną Ojczyznę. Kilkudziesięciu kolejnych żołnierzy polskich – spadochroniarzy – skierowano do innych okupowanych krajów w Europie – czytamy w uchwale”. W dokumencie przypomniano, że cichociemni stanowili elitę Polskich Sił Zbrojnych. Dodano, że z uwagi na swoje zasługi w walce o niepodległość Polski, powinni mieć oni stałe miejsce w panteonie polskich bohaterów narodowych. W uchwale podkreślono też konieczność upowszechniania wiedzy o osiągnięciach i poświęceniu cichociemnych oraz instytucjonalnego i obywatelskiego wsparcia działań podejmowanych w tym zakre-
sie m.in. przez ich rodziny oraz Fundację im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej. „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, aby oddać hołd wszystkim Cichociemnym, którym należy się szacunek całego Narodu oraz przekazać pamięć o Nich kolejnym pokoleniom, ogłasza rok 2016 – Rokiem Cichociemnych” – głosi uchwała. Uchwała została przyjęta 414 głosami. Przeciwko uchwale nie głosował żaden z posłów. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Cichociemni, czyli żołnierze polscy szkoleni w Wielkiej Brytanii do zadań specjalnych, wysyłani byli do okupowanej Polski początkowo z Wielkiej Brytanii, a następnie, od końca 1943 r., z bazy we Włoszech. Wszyscy byli ochotnikami. Organizacją ich przerzutów zajmowała się polska sekcja brytyjskiego Kierownictwa Operacji Specjalnych SOE (Special Operations Executive) wspólnie z Oddziałem VI Sztabu Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych, odpowiedzialnym za łączność z Komendą Główną ZWZ-AK. 05/01/2016 16:47:19
Pożegnanie oficerów 24 Pułku Ułanów udających się na kurs cichociemnych.
krotnie), wśród których znalazła się jedna kobieta – Elżbieta Zawacka „Zo”. W ramach wspomnianych zrzutów do kraju wysłano także 28 kurierów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Spośród 316 cichociemnych dziewięciu zginęło przed dotarciem do celu: trzech poniosło śmierć z powodu rozbicia się samolotu u wybrzeży Norwegii, trzech innych zostało zestrzelonych nad Danią, a trzem skoczkom nie otworzyły się spadochrony. W okupowanej Polsce cichociemni wchodzili w skład kierownictwa KG AK, byli żołnierzami Wachlarza, Związku Odwetu, Kedywu, zajmowali się szkoleniem, wywiadem, walczyli w oddziałach partyzanckich, uczestniczyli w sabotażu
i działaniach dywersyjnych we wszystkich okręgach AK. Do najbardziej znanych cichociemnych przerzuconych do Polski należeli: ostatni komendant główny AK gen. Leopold Okulicki, szef Oddziału II KG AK płk Kazimierz Iranek-Osmecki, legendarny dowódca partyzancki z Gór Świętokrzyskich Jan Piwnik „Ponury”, stojący na czele Centrali Służby Śledczej Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa mjr Bolesław Kontrym „Żmudzin”. 91 cichociemnych walczyło w Powstaniu Warszawskim, poległo 18 z nich. W czasie wojny zginęło w sumie 103 cichociemnych. Dziewięciu zostało zamordowanych przez władze komunistyczne w powojennej Polsce. (PAP) «
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe / Public domain via Wikimedia Commons
Pierwszy zrzut, noszący kryptonim „Adolphus”, miał miejsce w nocy z 15 na 16 lutego 1941 r. Na pokładzie brytyjskiego dwusilnikowego samolotu Whitley znalazło się trzech polskich skoczków: kpt. Stanisław Krzymowski („Kostka”), por. Józef Zabielski („Żbik”) oraz kurier polityczny Czesław Raczkowski („Włodek”). Po wielu godzinach niebezpiecznego lotu, którego trasa przebiegała bezpośrednio nad Niemcami, spadochroniarze zostali zrzuceni nie – jak planowano – pod Włoszczową w Kieleckiem, lecz na Śląsku Cieszyńskim pod Skoczowem, na terenach włączonych do Rzeszy. Pierwszy przerzut cichociemnych do okupowanej Polski miał charakter eksperymentalny. Trasę przelotu uznano za zbyt niebezpieczną i na dziewięć miesięcy przerwano loty. Po wznowieniu misji do lotów nad Polskę wykorzystywano specjalnie przystosowane do tego typu zadań samoloty Halifax. Zmieniono również trasę przelotu, która przebiegała odtąd nad Danią lub Szwecją. Pod koniec 1943 r. baza przerzutów do Polski została przeniesiona na południe Włoch do Brindisi. W sumie w rekrutacji prowadzonej od lata 1940 do jesieni 1943 r. do służby w roli cichociemnych zgłosiło się 2413 oficerów i podoficerów Polskich Sił Zbrojnych. Ogółem przeszkolono 606 osób, a do przerzutu zakwalifikowano łącznie 579 żołnierzy i kurierów. Od 15 lutego 1941 r. do 26 grudnia 1944 r. zorganizowano 82 loty, w czasie których przerzucono do Polski 316 cichociemnych (jeden z nich skakał dwu-
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe / Public domain via Wikimedia Commons
035
Grupa instruktorów cichociemnych.
616-MAKIETA 2 24-41.indd 35
05/01/2016 16:47:20
036
ROZMOWA POLITYKA
Proszę nie sugerować, że w Polsce dzieje się coś złego… Jak wygląda polityka przez pryzmat Brukseli? Kto rządzi w Polsce, a kto w Unii Europejskiej? Czy PiS czai się na Donalda Tuska? O tym, między innymi, mówi Ryszard Czarnecki w rozmowie z Piotrem Dobroniakiem.
»
Urodził się pan jako Richard Henry ale wychowywał w Polsce. Nie było to trudne? W naszym kraju nazywać się Richard? Urodziłem się jako Richard Henry Francis – uzupełniając. Łamiąc tradycję, bo od wieków zawsze pierworodny w rodzinie Czarneckich był Henryk, moja mama nadała mi pierwsze imię Ryszard na cześć swojego ojca, a mojego dziadka Ryszarda Bielińskiego. Dopiero na drugie mam Henryk, a Franciszek z kolei po babci ze strony mamy. A czy było trudne? Było, było. Przezwisko „Anglik” było dość powszechne. Najbardziej wściekałem się, kiedy graliśmy w 1973 roku na Wembley i koledzy pytali się – niektórzy złośliwie, inni z głupoty – za kim jestem? To mnie niesłychanie irytowało i nawet się biłem z tego powodu. Jednak przez swoich sześć, czy siedem wyborów startowałem jako Ryszard Czarnecki, bo wówczas Państwowa Komisja Wyborcza przyjmowała to, co kandydat deklarował, potem zmieniono przepisy i raz wystartowałem w 2009 roku jako Richard Henry, ale ponieważ to nie było naturalne, to sobie spolszczyłem imiona na Ryszard Henryk. To chyba nie wpłynęło specjalnie na wynik wyborów. Ciekawa rzecz. Jako Ryszard uzyskiwałem zawsze wyniki lepsze i przed 2009 rokiem i potem. Jako Richard uzyskałem stosunkowo najniższy wynik, ale to wynikało może też ze specyfiki województwa kujawsko-pomorskiego, z którego startowałem.
Przeskakując w czasie. Jakby pan scharakteryzował specyfikę pracy w polskim parlamencie i Parlamencie Europejskim? Chodzi mi głównie o różnice kulturowe.
616-MAKIETA 2 24-41.indd 36
Jest bardzo wiele różnic. Po pierwsze, jeśli chodzi o polski parlament – to uwaga! – rola posłów jest większa. W Parlamencie Europejskim rola administracji jest bardzo duża. Polski parlament zawsze opiera się o podział koalicja – teraz rząd jednopartyjny – opozycja. Tego ścisłego podziału w europarlamencie nie ma. W wielu sprawach głosujemy różnie, ale opiera się to generalnie na zasadzie konsensusu, także
Z Donaldem Tuskiem spotykałem się w pierwszej kadencji sejmu polskiego na początku lat dziewięćdziesiątych. Ja wtedy byłem młodym posłem, miałem 28 lat. Potem mój ZCHN (Zjednoczenie Chrześcijańsko Narodowe – przyp. red.) i jego KLD (Kongres Liberalno-Demokratyczny – przyp. red.) nie weszły do parlamentu. Spotkaliśmy się ponownie w 1997 roku on w senacie, ja w sejmie. Ale właśnie w tej kadencji 1997 –
przy wyborze władz (pomijając wybór na przewodniczącego PE). W Polsce głosowania konsensualne nie są częste ‒ delikatnie mówiąc. W Parlamencie Europejskim są one normą. Na pewno lepsze są warunki do pracy w PE: każdy poseł ma swoje biuro w Brukseli i Strasburgu. W Polsce dalej jest to nie do pomyślenia. Największa różnica to, że w PE większość decyzji jest przyjmowana na zasadzie szukania kompromisu, a w parlamencie polskim jest to jednak takie wzajemne przegłosowywanie się większości nad mniejszością.
2001 graliśmy w tej samej reprezentacji polskiego parlamentu w piłkę nożną. Muszę powiedzieć, że Donald Tusk był wtedy innym człowiekiem niż obecnie. Pamiętam taką sytuację na wyjeździe, na meczu ze Słowacją. Zresztą w reprezentacji Słowacji grał wtedy ówczesny premier tego kraju Mikuláš Dzurinda, który strzelił jedną bramkę z karnego. Przegraliśmy 2:3 – ja strzeliłem dwie bramki dla naszego zespołu. Pamiętam, że sfaulowali nam gracza, mieliśmy karnego i razem z Donaldem Tuskiem podeszliśmy do piłki (śmiech), podobnie jak Thomas Müller i Robert Lewandowski ostatnio w meczu Bayernu. Jak wspomniałem Donald Tusk był wtedy jednak innym człowiekiem, popatrzył na mnie i zapytał: „Chcesz strzelać? ”; odpowiedziałem: „Chcę” no i to ja strzelałem. Oczywiście skutecznie.
KOD oznacza: Kaczyński Obroni Demokrację… A teraz już poważnie. Jest tak że ci, którzy przegrali dotkliwie wybory prezydenckie i potem parlamentarne, nie mogą się pogodzić z porażką.
Zajmuje pan dosyć wysokie stanowisko w Unii Europejskiej. Czy z tego tytułu, że jest pan Wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego, spotyka się pan często z Donaldem Tuskiem na korytarzach w Brukseli?
05/01/2016 16:47:21
Fot. MWMedia
037
To był ten jedyny raz, kiedy ustąpił? (śmiech) No, teraz to chyba karnego nikomu by nie oddał. (śmiech) Wracając do Brukseli, to teraz po raz pierwszy Donald Tusk w ciągu roku swojego urzędowania, spotkał się z frakcjami w europarlamencie. Wcześniej mało kiedy występował na forum PE i to mu się zarzuca, że występuje bardzo rzadko. To budzi krytykę nie tylko mojej frakcji, ale głównie grupy liberałów i socjalistów. Potem zdarzają się takie trochę obraźliwe sytuacje jak ostatnio, kiedy były premier Belgii, obecnie szef frakcji Liberałów, pan Guy Verhofstadt zaczął się do Donalda Tuska zwracać per „mister Tusk” a nie per „president Tusk”. To była sytuacja nieprzyjemna. Podczas spotkania z naszą frakcją Europejskich Konserwatystów i Reformatorów była dość gorąca atmosfera: Brytyjczycy mówili o „Brexit-cie”, my też mieliśmy swoje pytania i na końcu Donald Tusk pożegnał się ze mną mówiąc trochę sarkastycznie, że dziękuje za konstruktywną rozmowę.
PiS będzie wspierał dalej Donalda Tuska na stanowisku „Prezydenta Europy”? Po prostu jego funkcja to nie „prezydent Europy” tylko przewodniczący Rady. Już mówiłem parę miesięcy temu, że jeśli PiS będzie rządził, to na pewno będziemy popierać Donalda Tuska na stanowisku szefa rady, podobnie jak każdego Polaka na każdym stanowisku w strukturach międzynarodowych. Jeśli ktoś go będzie chciał pozbawić stanowiska, to nie będzie mógł się powołać na pretekst, że obecne polskie władze go nie popierają, bo go popierają. 616-MAKIETA 2 24-41.indd 37
Nie ma co spekulować. Na giełdzie jest szereg polityków obok niego, nawet Martin Schulz. Zwracam uwagę, że są pewne parytety partyjne, jeśli chodzi o szczyty unijne. Obecnie dwa stanowiska ma Europejska Partia Ludowa, to jest stanowisko szefa Komisji Europejskiej, którym jest Jean-Claude Juncker no i właśnie Donald Tusk, jako szef Rady Europejskiej. Stanowisko szefa parlamentu jest dla socjalistów – Schulza właśnie. Z tych trzech stanowisk głównych chadecy mają dwa. Teraz ma nastąpić zmiana na stanowisku szefa Parlamentu Europejskiego, choć Martin Schulz walczy żeby być nim dalej, opór jest duży. W tym momencie szefem PE mógłby zostać Antonio Tajani – włoski chadek. Niemożliwe do zaakceptowania dla żadnej frakcji jest to, aby na trzech głównych stanowiskach w Unii Europejskiej było trzech chadeków. Wtedy mogłaby nastąpić zmiana na stanowisku szefa Rady Europejskiej, ale to jest już daleko idący scenariusz. Minister Witold Waszczykowski mówi wyraźnie, że my będziemy popierać Donalda Tuska. Mamy do niego pewne pretensje i te pretensje podtrzymujemy, natomiast nie będziemy o nich mówić na forum międzynarodowym.
Czyli nawet, jeżeli Donald Tusk skończy obecną kadencję, to nie ma innego Polaka, który mógłby go zastąpić na tym stanowisku?
Parę dni temu Grzegorz Schetyna postraszył w polskich mediach, że Amerykanie szukają pretekstu, żeby odwołać planowany na ten rok szczyt NATO w Warszawie. Tym pretekstem ma być PiS i jego poczynania w pierwszych tygodniach rządzenia. Zdarzają się naciski, choćby tekst w Washington Post wzywający prezydenta Obamę do interwencji. Czy to będzie miało przełożenie na zbliżający się szczyt? »
05/01/2016 16:47:36
Fot. Stanislaw Tokarski / Shutterstock.com
038
ROZMOWA POLITYKA
Strachy na lachy. Akurat Amerykanie doskonale wiedzą, że mają w tej chwili w Polsce u władzy ekipę bardzo mocno nastawioną na współpracę z USA i polityczną i w zakresie militarnym. Rozumiem, że Grzegorz Schetyna walczy z byłym ministrem obrony Tomaszem Siemoniakiem o szefostwo w PO i musi dorzucać do pieca propagandowego. Traktuję to jako część wyborczej zagrywki w ramach kampanii wewnątrz PO, a nie jakiś merytoryczny punkt odniesienia. Z drugiej strony można przeczytać w polskiej prasie, że Unia Europejska może nałożyć na Polskę sankcje za zmiany w Trybunale Konstytucyjnym. Czy jest to realne zagrożenie? Jakby to miało wyglądać? To w ogóle jest absurd. Będzie debata w Parlamencie Europejskim na temat Polski w styczniu, ale bez żadnej rezolucji, na zasadzie „pogadają, pogadają i pójdą”. Na pewno część głosów będzie wspierała polskie władze, część będzie krytyczna – to normalne. Parlament składa się z wielu frakcji i główne ataki na Polskę zaczęły się ze strony lewicy zachodnioeuropejskiej. Ja myślę, że te ataki na Polskę mają charakter po pierwsze ideologiczny a po drugie partyjny. Lewica zachodnioeuropejska nie może odżałować, ze ich polska siostra SLD całkowicie „wtopiła”, popełniła wyborcze harakiri i nie weszła do parlamentu. Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, która nie ma w narodowym parlamencie reprezentacji lewicy! Jeśli mówimy o sankcjach to chyba bardziej należą się krajowi, w którym pali się domy azylantów i prywatne domy imigrantów, a mówimy tutaj o Niemczech. Mówiąc słowami Aleksandra Fredry: „miej proporcje Mocium Panie”, proszę nie sugerować, że w Polsce dzieje się coś złego, bo się nie dzieje. W takim razie jaki jest cel tej, jak pan mówił, „pogadanki” w PE? Z całą pewnością chcą się niektórzy posłowie z lewicy czy z liberałów wykazać. Tak jak wcześniej atakowali rząd Orbána na Węgrzech czy rząd Berlusconiego we Włoszech. Efekt trzech debat o Węgrzech, był praktycznie żaden. Debaty te natomiast skonsolidowały społeczeństwo węgierskie wokół rządu Viktora Orbána, a Węgry robiły swoje
616-MAKIETA 2 24-41.indd 38
i teraz wyraźnie są gospodarczo krok naprzód pod rządami krytykowanego na zewnątrz premiera. Myślę, że sytuacja w Polsce będzie podobna. Natomiast rozmawiamy w kraju (rozmowa odbyła się w Londynie – przyp. red.), który jest szczególny, bo najbardziej atakowanym przywódcą w ostatnim ćwierćwieczu w Europie był nie kto inny a Margaret Thatcher. Traktat z Maastricht został zablokowany przez Żelazną Damę, po to, żeby uzyskać tzw. rabat brytyjski i nie płacić miliardów funtów do kasy Brukseli i to uzyskała. Przez wiele miesięcy była „Czarnym Piotrusiem”. Media i politycy europejscy skakali po niej ile wlezie, była brutalnie atakowana i wyśmiewana, tymczasem efekt jest taki, że do dzisiaj Wielka Brytania płaci do kasy UE mniej. Płacą za nią inni członkowie Unii. Ale kto dzisiaj pamięta, że Margaret Thatcher była taką antyikoną w Europie ćwierć wieku temu? Ważne, co uzyskała dla swojego kraju. Myśli pan, że Cameron chce teraz przy okazji Brexitu pójść drogą Margaret Thatcher? Miałem okazję spotkać się z Cameronem w listopadzie na 10 Downig
Street i jego sytuacja, delikatnie mówiąc, jest trudniejsza. Margaret Thatcher jeszcze wtedy trzymała żelazną ręka własną partię i nie miała dodatkowo żadnej opozycji z prawej strony. Realnej, poważnej. Cameron myślę, że z tego poślizgu wyjdzie i chyba nie są żadną tajemnicą ciche rozmowy pomiędzy nim a Angelą Merkel i François Hollande. Brexit byłby katastrofą dla Unii Europejskiej a dla Polski geopolitycznym nieszczęściem, bo wtedy Unia byłaby słabsza w kontekście Rosji. Ja jestem eurorealistą i wyśmiewam różne wybryki unijnej biurokracji, jednak z punktu widzenia naszej sytuacji geopolitycznej jest bardzo ważne, żeby ta Unia jednak istniała. Są też inne kwestie. Brexit jest też początkiem końca Wielkiej Brytanii w takim kształcie jak teraz. Jestem pewien, że Szkocja odłączyłaby się od UK. Proszę pamiętać też, że nie każdą cenę za pozostanie Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej należy zapłacić. Na pewno zmniejszenie praw emigrantów, nie tylko zresztą polskich, jest nie do zaakceptowania. Prawa socjalne nie mogą być ceną, jaką mamy zapłacić Davidowi Cameronowi. Podsumowując: „Brexit” byłby też końcem Unii Europej05/01/2016 16:47:38
039 skiej w kształcie jakim znamy. Implikacje byłyby fatalne. Byłby to sygnał również dla szeregu innych krajów, że można powiedzieć „bye, bye”, a to wzmocniłoby wpływy Rosji na terenie tzw. „starej” i „nowej” Unii. Trzeba też powiedzieć, że w ramach Unii Europejskiej nastąpiłoby zupełne już zachwianie takiej „balance of power” a dominacja niemiecka byłaby dużo większa. Mówimy o wyjściu UK z Unii, ale jest też inny problem, który dalej nie jest rozwiązany a wydaje mi się, że też może być punktem krytycznym przyczyniającym się do demontażu UE, a takim są niewątpliwie uchodźcy… W tym momencie stoimy, jako Europa, na zakręcie. Stoimy w obliczu wielkiej zmiany społeczno-cywilizacyjno-kulturowo-religijnej. Możemy już mówić o napływie milionów uchodźców, głównie muzułmanów. Ci, którzy wzywają nas do solidarności i zmuszają do przyjęcia „kwot” uchodźców (przy czym „kwota” to mało humanitarne określenie) popełniają hipokryzję. W przypadku Nord Streamu takiej solidarności nie było. Zatem to są jakieś podwójne standardy. Na pewno rząd PiS-u utwardzi stanowisko w tej sprawie, a obiektywnie biorąc mamy też pod tym względem argumenty. Takim są między innymi zamachy w Paryżu, w których brali udział najświeżsi imigranci. Duża ilość imigrantów muzułmańskich to także zwiększenie zagrożenia terrorystycznego w Europie. Premier Kopacz zobowiązała się do przyjęcia ośmiu tysięcy uchodźców, jednak biorąc pod uwagę prawo łączenia rodzin i dużą reprodukcję wśród muzułmanów ta kwota jest dużo wyższa – trzy, cztery razy większa ‒ i tym samym nie do zaakceptowania. Dodam, że Słowacja i Węgry chcą zaskarżyć decyzje październikowego szczytu UE.
Widzi pan jakiś sposób na rozwiązanie problemu uchodźców? Bo oni już tu są i coś trzeba z nimi zrobić. Wciąż napływają nowi. Nie chcę mówić po raz kolejny „a my mieliśmy rację”. Mówiliśmy już od dawna, że należy inwestować w kraje, które są pierwszym adresem imigracji, czyli Turcja, Liban. Przy czym już w wymiarze ekonomicznym, utrzyma616-MAKIETA 2 24-41.indd 39
nie jednego uchodźcy tam jest kilkakrotnie razy niższe niż na terenie Europy. Myślę, że teraz trzeba po prostu oddzielić uchodźców od emigrantów i bardzo ściśle wymagać od tych przybyszów udowodnienia, że są uchodźcami i że grozi im coś w krajach, z których przybywają. To nie będzie łatwe, bo wiadomo, że w ręce państwa islamskiego wpadło kilka tysięcy nowych paszportów syryjskich i będą nam tutaj wysyłać potencjalnych terrorystów. Musimy jednym słowem zwiększyć kontrolę.
Jak pan ocenia akcję pod nazwą Komitet Obrony Demokracji, próby rozpisania referendum nad odwołaniem rządu, czy podpisywanie wniosku o zabranie tytułu naukowego prezydentowi Dudzie? KOD oznacza: Kaczyński Obroni Demokrację… A teraz już poważnie. Jest tak że ci, którzy przegrali dotkliwie wybory prezydenckie i potem parlamentarne, nie mogą się pogodzić z porażką. Rządzili osiem lat i odklejanie od stołków jest zajęciem przykrym. Myślę, że to jest głównym paliwem tych protestów. Oczywiście część ludzi, która wyszła na ulice robiła to nie we własnym interesie, tylko z wyższych pobudek. Tylko, że ci ludzie nie wiedzą, co mówią. A mówią, że Trybunał Konstytucyjny nie jest szanowany, ale poprzednia koalicja nie wykonała około 50 wyroków TK. Poczynając od ustawy o bilingach przez ustawę emerytalną, prawo łowieckie i tak możemy wymieniać. Krzyczą, że PiS nie stosuje vacatio legis (okres między publikacją aktu prawnego a jego wejściem w życie – przyp. red.), a blisko 80 ustaw za koalicji PO-PSL nie miało vacatio legis, jednym słowem jest to przykład politycznej amnezji. A próby odbierania doktoratu prezydentowi Dudzie, to jest złośliwość. Machnijmy na to ręką. Przykre dla Głowy Państwa, ale myślę, że przeżyje. Zwracam tylko uwagę, że pomimo tego brutalnego ataku medialnego cały czas dwoma najbardziej popularnymi politykami w Polsce, mającymi największe zaufanie społeczne, są Andrzej Duda i Beata Szydło. Nie można negować wyników demokratycznych wyborów. Mam wrażenie, że niektórzy to robią. Jednak ci ludzie wychodzą. Nie jest to mała liczba. Czegoś chcą. Z czego wynika, że jest ich tak dużo?
Cały czas decyduje kartka wyborcza, a nie protesty uliczne. Ci, którzy wychodzą na ulicę, wychodzą z różnych powodów. Część to są politycy i ludzie związani z politykami, którzy bronią starej władzy. Część to są ludzie, którzy z różnych powodów nie lubią PiS-u. Jeszcze inna część to są ludzie, którzy chcą dobrze, należy ich intencje szanować, ale są jakoś tam manipulowani, bądź też do końca niepoinformowani. Natomiast ja nie lekceważyłbym tych protestów. Trzeba z tymi ludźmi rozmawiać, trzeba wyjaśniać. Mogę się tylko cieszyć, że w moim kraju nie ma takiej sytuacji, która ma miejsce na Wschodzie – na Ukrainie i na Zachodzie – jak w Niemczech, że tam demonstranci się ze sobą leją. W Polsce dzięki Bogu tego nie ma. Jak wychodziłem ostatnio z Sejmu i było kilkadziesiąt osób, przeciwników obecnej władzy, to specjalnie poszedłem w środek tej demonstracji, żeby zobaczyć, jaka będzie reakcja na moją osobę. I była bardzo spokojna. „Damy radę”, „nie dacie rady” – OK. Ale nie było mowy o jakiejś agresji, bluzgach. Wydaje mi się, że to jest duża zdobycz, że Polacy różnią się, ale robią to w sposób cywilizowany. Na koniec taka uwaga: człowiek, który nie jest z PiS-em związany, wręcz przeciwnie, jest krytykiem PiS-u – mówię tutaj o Zbyszku Bujaku – powiedział ostatnio, że najsilniejsze kraje w Europie to są kraje, które swoją pozycję zawdzięczają silnym sporom wewnętrznym, które wciągały dużo osób do polityki, które przechodziły swoiste uobywatelnienie. Jeśli on tak mówi, to ja się z nim zgadzam. Myślę, że krytyka władzy per saldo wyjdzie władzy na dobre, bo władza będzie musiała się bardziej starać. Najgorsza jest polityczna apatia. Tej Polakom – zarówno zwolennikom władzy jak i przeciwnikom rządu – nikt na Zachodzie czy Wschodzie nie zarzuci. «
Ryszard Czarnecki – jedyny polski wiceprzewodniczący PE, europoseł od 2004 r. Niegdyś najmłodszy minister III RP (ds. europejskich w rządzie Jerzego Buzka). Autor 6 książek, stały publicysta „Gazety Polskiej” i „Nowego Państwa”.
05/01/2016 16:47:39
040
CAFÉ COOLTURA wydarzenia
616-MAKIETA 2 24-41.indd 40
05/01/2016 16:47:43
041
616-MAKIETA 2 24-41.indd 41
05/01/2016 16:47:46
042
CAFÉ COOLTURA LONDYN
COOLTUR POLECA A
616-MAKIETA 3 42-61.indd 42
05/01/2016 16:44:05
© Matthew Andrews and Novak
043
LUMIERE LONDON
Przygotował Marcin Urban 14-17.01. Centralny Londyn. Wstęp bezpłatny www.london.gov.uk/events Centralny Londyn zmieni się nie do poznania dzięki trójwymiarowym projekcjom i interaktywnym instalacjom. To będzie największy festiwal światła w historii stolicy. Do udziału w projekcie zaproszono ponad 20 zagranicznych artystów, którzy w podobny sposób, ale na mniejszą skalę rozświetlali miasta na całym świecie. Wydarzenia Lumiere London będą odbywać się w różnych lokalizacjach od Leicester Square do Piccadilly, przy Trafalgar Square, St James’s, Carnaby Street, Oxford Circus, w German Gymnasium i przy Granary Square w King’s Cross.
616-MAKIETA 3 42-61.indd 43
05/01/2016 16:44:06
wystawy »
LANDSCAPE PHOTOGRAPHER OF THE YEAR
Do 07.02. Dworzec kolejowy London Waterloo. Stacja: Waterloo. Otwarte w godzinach pracy dworca. Wstęp bezpłatny www.take-a-view.co.uk 150 najlepszych fotografii nagrodzonych w konkursie dla
Landscape Photographer of the Year 2015
044
CAFÉ COOLTURA LONDYN
fotografów krajobrazu można oglądać czekając na pociąg na stacji London Waterloo. Już wiadomo, że wystawa pobije rekord frekwencji, bo samą stację odwiedza rocznie blisko 100 milionów osób. Konkurs The Landscape Photographer of the Year został zorganizowany we współpracy z organizacją VisitBritain i kampanią “The Countryside is GREAT”. Zadaniem fotografów było pokazanie piękna Wielkiej Brytanii zarówno na terenach dziewiczych jak i zurbanizowanych.
© Tristan Fewings Getty Images
Andy Farrer, Bat's Head, Dorset, England
»
THE WORLD OF CHARLES AND RAY EAMES
Do 14.02. Barbican Art Gallery, Silk St, Londyn EC2Y 8DS. Stacja: Barbican. Otwarte: sob. – śr 10:00 – 18:00, czw. i pt. 10:00 – 19:00. Bilety: £14.50 www.barbican.org.uk Wystawa pokazuje dorobek Charlesa Eames (1907-1978) i Ray’a Eames (1912-1988). Artyści należą do najwybitniejszych projektantów przedmiotów użytkowych XX wieku.
» THE CRIME MUSEUM UNCOVERED Do 10.04. Museum of London, 150 London Wall, Londyn EC2Y 5HN. Stacja: Barbican, St Paul's. Otwarte codziennie 10.00 – 18.00. Bilety od: £10 museumoflondon.org.uk
mogli dotychczas oglądać tylko policjanci i osoby, które uzyskały na to zgodę Scotland Yardu. Wśród eksponatów są na przykład dowody procesowe zebrane po wielkim napadzie na pociąg w 1963 roku i próbie kradzieży kosztowności z Millennium Dome w 2000 roku.
Nieprezentowane nigdy publicznie dowody zbrodni i inne eksponaty z Metropolitan Police’s Crime Museum po raz pierwszy zostanły wystawione na pokaz. Owiane tajemnicą zbiory policyjnego muzeum
Policyjne ogłoszenie z 1888 roku wzywające do przekazywania informacji o poszukiwanym Kubie Rozpruwaczu
616-MAKIETA 3 42-61.indd 44
teatr
05/01/2016 16:44:08
© RSC
Fot. Mark Douet
045
» PINK MIST 21.01. – 13.02. Bush Theatre, 7 Uxbridge Rd, Londyn W12 8LJ. Stacja: Shepherd’s Bush. Spektakle: pon. – sob. 19:30, dodatkowo sob. i śr. 14:30. Bilety: od £15 www.bushtheatre.co.uk
» RICHARD II Do 22.01. Barbican Theatre, Silk St, Londyn EC2Y 8DS. Stacja: Barbican. Spektakle: 19:15, 13:30, 14:00. Bilety: tylko ze zwrotów www.barbican.org.uk
© Catherine Ashmore
Biograficzny spektakl pokazujący sylwetkę króla Richarda II, którego ludzka słabość grozi doprowadzeniem do wojny domowej.
616-MAKIETA 3 42-61.indd 45
Trzej mieszkańcy Bristolu - Arthur, Hads i Taff po powrocie z misji wojskowej w nie mogą odnaleźć się w rodzinnych domach i wśród przyjaciół. Sztuka powstała na podstawie wywiadów z żołnierzami, którzy wrócili z wojny w Afganistanie. Premierę miała w lipcu 2015 roku w teatrze Bristol Old Vic.
» LA TRAVIATA 16.01. – 19.03. Royal Opera House, Bow St, Londyn WC2E 9DD. Stacja: Covent Garden. Spektakle: patrz strona opery. Bilety: od £14 www.roh.org.uk
» GOODNIGHT MISTER TOM Do 20.02. Duke of York’s Theatre, St Martin’s Lane, Londyn WC2N 4BG. Stacja: Leicester Square. Spektakle: pon. – sob. 19:30, dodatkowo śr., czw. i sob. 14:30. Bilety: od £15 www.atgtickets.com Powrót na West End sztuki, która po premierze w 2012 roku zdobyła uznanie krytyków i nagrodę Olivier Award w kategorii Best Entertainment and Family. Osadzony w realiach II wojny światowej spektakl pokazuje wzruszającą historię młodego chłopaka, który po ewakuacji na sielankową wieś nawiązuje przyjaźń ze starszym samotnikiem.
Jedna z najbardziej popularnych operowych tragedii Verdiego z udziałem światowej klasy artystów, wśród których są Venera Gimadieva, Maria Agresta i Nicole Cabell.
05/01/2016 16:44:10
046
CAFÉ COOLTURA londyn
„Hotel Sex”, reż. Dean Loxton
kino » THE LONDON SHORT FILM FESTIVAL
» PARTISAN
08-17.01. Różne lokalizacje w Londynie shortfilms.org.uk
Od 08.01. Dramat, Australia. Reż. Ariel Kleiman, wyst. Vincent Cassel, Florence Mezzara, Jeremy Chabriel
Przegląd tego co najlepsze w młodej i niezależnej brytyjskiej kinematografii. W centrum uwagi są projekcje filmów krótkometrażowych, ale festiwal to także dyskusje z twórcami, warsztaty i wieczorne imprezy muzyczne. W programie jest ponad 400 fabuł, dokumentów i animacji.
Konkursowy film z festiwalu Sundance 2015. Mroczna opowieść o walce chłopca z charyzmatycznym liderem zamkniętej społeczności, która wykorzystuje sieroty i dzieci z rozbitych rodzin do wykonywania niebezpiecznych zadań.
» THE HATEFUL EIGHT Od 08.01. Western, USA. Reż. Quentin Tarantino, wyst. Samuel L. Jackson, Kurt Russell, Jennifer Jason Leigh, Tim Roth, Michael Madsen Akcja najnowszego filmu Quentina Tarantino rozgrywa się tuż po wojnie secesyjnej. Osiem nieznajomych osób, uwięzionych przez śnieżną nawałnicę w dyliżansie toczy walkę o życie z siłami natury i ze sobą nawzajem.
616-MAKIETA 3 42-61.indd 46
05/01/2016 16:44:12
047 » ENNIO MORRICONE
Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £24.75
16.02., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: £64.50
» X-FACTOR LIVE 05.03., godz. 12:30 i 18:00. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £34.50
» THE BRIT AWARDS 24.02. godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: ticketmaster.co.uk
»
» MARIAH CAREY 23.03., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: patrz strona O2
RUDIMENTAL
03.03., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium
» PETER ANDRE 20.03., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: £36.50
» ADELE » A WAR Od 08.01. Dramat, Dania. Reż. Tobias Lindholm, wyst. Pilou Asbæk, Tuva Novotny, Dar Salim, Søren Malling
15-16 i 18-19.03., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: sprzedane
Fot. Sascha Steinbach/Getty Images
Kandydat do Oskara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Oddział duńskich żołnierzy walczących w Afganistanie wpada w pułapkę zastawioną przez Talibów. By ratować życie swoich podwładnych dowódca podejmuje decyzję, przez którą zostanie oskarżony o zbrodnię wojenną. Film pokazuje dramat jaki równolegle przeżywa jego rodzina.
koncerty » THE CORRS
» STEVEN WILSON 27.01., godz. 19:00. Eventim Apollo, 45 Queen Caroline Street, Hammersmith, Londyn W6 9QH. Stacja: Hammersmith. Bilety: od £36.75
» HOZIER 29-31.01, godz. 19:00. O2 Academy Brixton, 211 Stockwell Road, Brixton, Londyn SW9 9SL. Stacja: Brixton. Bilety: £29.50
» MASSIVE ATTACK AND YOUNG FATHERS 03-04.02. godz. 19:00. O2 Academy Brixton, 211 Stockwell Road, Brixton, Londyn SW9 9SL. Stacja: Brixton. Bilety: £43.25
» JASON DERULO 05.02. godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £40
616-MAKIETA 3 42-61.indd 47
Fot. Lilly M / Wikipedia
23.01., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £42.50
» ELLIE GOULDING WITH JOHN NEWMAN 24-25.03., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: £39.25
» A-HA 26.03., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £42.50
» JUSTIN BIEBER 11-12 i 14-15.10., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £53.50 JAZZ CAFE POSK
» JOHN ETHERIDGE’S BLUE SPIRITS 09.01., godz. 20:30. Bilety: £10
» JANET'S JAZZ NIGHT 15.01., godz. 20:30. Bilety: £6
» MONIKA LIDKE BAND 16.01., godz. 20:30. Bilety: £8
05/01/2016 16:44:13
048
CAFÉ COOLTURA RÓŻNE TAKIE CIEKAWOSTKI
616-MAKIETA 3 42-61.indd 48
05/01/2016 16:44:15
049
616-MAKIETA 3 42-61.indd 49
05/01/2016 16:44:17
050 Scena Poetycka zmienia nazwę a Scena Polska Londyn CAFÉ COOLTURA teatr
»
Scena działa pod patronatem POSK-u. Jest to jedyna w swoim rodzaju londyńska scena polska z zespołem profesjonalnych aktorów. Spektakle są przygotowywane w oparciu o autorskie scenariusze klasyki literatury, dramatu polskiego czy polskiej poezji i adaptowane do sytuacji Polaków mieszkających poza krajem. Scena Poetycka z siedzibą w POSK-u powstała ponad dziesięć lat temu. Na początku były wieczory poezji czytanej, które z biegiem lat przekształciły się w coraz ambitniejsze wydarzenia artystyczne. Czytając lub inscenizując dzieła mistrzów polskiej klasyki, artyści wydobywają z nich głównie cechy, które stanowią lub nawiązują do uniwersalizmu, do kondycji człowieka w społeczeństwie otwartym, niekiedy celowo prowokując pytania dotyczące istoty polskości, patriotyzmu i miejsca polskiego emigranta w świecie współczesnym. Taki teatr pomaga określić się widzowi poszukującemu swojego miejsca poza krajem, próbuje szukać odpowiedzi na zasadni-
616-MAKIETA 3 42-61.indd 50
cze pytania, prezentując nowe adaptacje dzieł polskiej literatury. Poprzez takie przedstawienia jak „Polish Specialities, czyli Perły PRL-u” i nie tylko, „Między nami dobrze jest” Masłowskiej, czy „Pan Tadeusz Remix”, teatr stawia pytania o tożsamość, tradycję i miejsce Polaka w Europie. Organizowane po spektaklach spotkania i dyskusje z publicznością wskazują na potrzebę dialogu z bagażem rodzinnej kultury w nowym kraju, na potrzebę odnalezienia i zrozumienia tego, co w tej kulturze jest dla każdego najcenniejsze, co określa, ale też podlega dynamice zmian i tworzy nową, indywidualną jakość dla emigrantów. Teatr ten, umożliwiając historyczno-literackie odniesienie do rzeczywistości, proponuje refleksję, stanowiąc także pomost pokoleniowy, służy w procesie poznawczym, inspiruje do myślenia, prowadzi dialog z publicznością na temat moralnych postaw, odpowiedzialności i wartości. Zmiana nazwy zbiega się z kolejnym, już piątym wznowieniem bardzo popu-
larnego spektaklu Pan Tadeusz Remix. Wojtek Piekarski, autor scenariusza i reżyser „Pana Tadeusza – Remix” mówi: Remix to termin muzyczny i oznacza utwór muzyczny, który powstał po przerobieniu innego dzieła. Właśnie w taki sposób podeszliśmy do adaptacji Pana Tadeusza. Zachowaliśmy wierność tekstowi, ale podeszliśmy do niego z perspektywy współczesnego człowieka. Inscenizacja i kostiumy są nowatorskie, aktorzy zachowują się swobodnie, przebierają się na oczach widzów. To trochę zabawa w teatr. Tu klasyka miesza się ze współczesnością. Długo zastanawiałem się nad wyborem odpowiednich wątków i połączeniem ich w miarę zwartą akcję. Kluczem mojego wyboru były relacje między postaciami dzieła. Nie ma więc w tej adaptacji pięknych opisów przyrody, nie ma polowania, grzybobrania, nie ma nawet słynnego koncertu Jankiela. Jest natomiast zabawa, atmosfera i obserwacje naszych cech narodowych, które jak mówią widzowie, okazują się pondaczasowe. «
05/01/2016 16:44:17
051
616-MAKIETA 3 42-61.indd 51
05/01/2016 16:44:19
052
WYDARZENIA wośp
Fantastycznie odlotowy londyński WOŚP jubileuszowy!!! Nie do wiary – jak to się stało!? Przecieramy oczy ze zdumienia, liczymy, rachujemy, oglądamy zdjęcia z minionych koncertów... Tak! Już wkrótce PIĄTA edycja londyńskiego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy! Tyle wspomnień – fantastyczne gwiazdy, świetna zabawa, energetyzująca atmosfera, lecz przede wszystkim wspaniali ludzie o wielkich sercach! Dziękujemy, że byliście z nami przez te wszystkie lata. Razem stworzyliśmy coś absolutnie wyjątkowego!
Anna Ciecierska
»
To jednak jeszcze nie koniec. Nasza odjazdowa ekipa Hurricane of Hearts od miesięcy szykuje dla Was kolejne niezapomniane wydarzenie! 10 stycznia 2016 roku spotykamy się w dobrze znanym wszystkim WOŚP -owiczom klubie SCALA na King's Cross. Impreza podzielona będzie na dwa bloki programowe. Już od 13.00 nasi najmłodsi uczestnicy odbędą fascynującą podróż przez kraje i kontynenty. W programie przygotowanym przez Agencję Artystyczną Prima Ewy DobrowolskiejGmitrzuk i Jarosława Gmitrzuka dzieci dowiedzą się, jakie są bożonarodzeniowe tradycje w różnych częściach świata. Zapraszamy do wspanialej gwiazdkowo-mikołajowej zabawy! W części głównej programu doświadczymy prawdziwie wybuchowej mieszanki muzycznej. Na początek – publiczność rozbuja w iście rockowym stylu 616-MAKIETA 3 42-61.indd 52
szwajcarski zespół Daxx & Roxane. Miłośnicy heavy metalu także się nie zawiodą – coś specjalnego szykuje im grupa Nocny Kochanek. Wielu z Was dobrze zna londyński zespół Czapa, dzięki nim wkroczymy w rytmy reggae. Kontynuując, będziemy bawić się z zespołem Tabu, który udało nam się wypatrzyć podczas 20. Przystanku Woodstock – ich występ zaowocował wówczas Złotym Bączkiem. Na zakończenie powrót do klasycznego rocka w wykonaniu gwiazdy wieczoru – zespołu Myslowitz. Jednocześnie będziemy mieli możliwość pogratulowania zespołowi dwudziestej rocznicy istnienia, która mija w tym roku. Będzie co świętować! Dla wszystkich WOŚPowiczów w tanecznym nastroju, jak zwykle przygotowaliśmy Wyspę DJ-ów. Zabawę poprowadzą: DJ Tomass, Rafael Maur, DJ Arcadio, Jacek Trynkiewicz, DJ Magic i Robert the DJ. Po szalonym tańcu trzeba coś przekąsić. Potrzeby wszystkich głodo-
morów zostaną zaspokojone dzięki firmom Morliny i Polish Product Limited & Euro-Hurt – nie zapomnijcie zabrać swoich zagranicznych znajomych na polskie przysmaki. Specjalną atrakcją będzie występ Zespołu Pieśni i Tańca Tatry, dzięki któremu również nasze wolontariuszki w Scali przywitają Was w przepięknych strojach ludowych. Jeśli nie jesteś w stanie dołączyć do naszej zabawy, a chciałbyś wspomóc Fundację WOŚP – nasi wolontariusze pojawią się przy polskich sklepach, instytucjach i kościołach. Podczas 24. finału WOŚP będziemy zbierać pieniążki na zakup urządzeń medycznych dla oddziałów pediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorów. Serdecznie zapraszamy na piątą jubileuszową edycję Londyńskiej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z Hurricane of Hearts i Dagmarą Chmielewską. Do rychłego zobaczenia! Sie ma!!! « 05/01/2016 16:44:20
053
616-MAKIETA 3 42-61.indd 53
05/01/2016 16:44:21
054
CAFÉ COOLTURA KINO
Marcina Dorocińskiego zobaczymy w filmie „Na granicy”, w którym zagra razem z Andrzejem Chyrą
„Smoleńsk” Antoniego Krauzego, „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego, „Powidoki” Andrzeja Wajdy oraz „Maria Curie” z Karoliną Gruszką w roli głównej i „Ostatnia rodzina” z Andrzejem Sewerynem w roli Zdzisława Beksińskiego – miedzy innymi te produkcje mają trafić do kin w 2016 r.
»
Premiera kontrowersyjnego filmu kinowego „Smoleńsk” planowana jest na przełom marca i kwietnia. Główna bohaterka to dziennikarka, jak informują twórcy filmu, Nina – w jej roli Beata Fido – prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. Dziennikarka przygotowuje 616-MAKIETA 3 42-61.indd 54
Bogusław Linda zagra w najnowszym filmie politycznym Andrzeja Wajdy pt. „Powidoki”
Lech Łotocki wystąpi w roli prezydenta Lecha Kaczyńskiego
Polskie kino Anno Domini 2016 dla swojej telewizji materiał o katastrofie smoleńskiej. Spotyka się z rodzinami ofiar, zabiega o ustalenie wszystkich faktów. Rolę prezydenta Lecha Kaczyńskiego gra w filmie Lech Łotocki, a Marii Kaczyńskiej – Ewa Dałkowska. Z kolei „Wołyń” wejść ma na ekrany w drugiej połowie roku. Realizację tego filmu Wojciech Smarzowski określał jako obowiązek. – Tak jak opowiadamy o Katyniu, jak opowiadamy o powstaniu warszawskim, trzeba również opowiedzieć o ludobójstwie na Kresach – mówił reżyser. – Wierzę, że jest grupa ludzi, która czeka na ten film. Są kresowiacy, którzy mają
swoje lata, odchodzą od nas. Oni jeszcze pamiętają ten okres. Są rodziny. Im się też to należy – powiedział Smarzowski. – Chciałem ten film zrobić, żeby sprowokować do dyskusji – zaznaczył. Główną bohaterką „Wołynia” jest Zosia Głowacka, grana przez Michalinę Łabacz. Akcja filmu rozgrywa się w okresie od wiosny 1939 r. do lata 1945 r. w wiosce zamieszkałej przez Ukraińców, Polaków i Żydów, położonej w południowo-zachodniej części tej krainy. Andrzej Wajda swój nowy film „Powidoki” nazywa politycznym. Reżyser zapowiedział, że opowie o artyście Władysławie 05/01/2016 16:44:22
055 Strzemińskim, jako o człowieku z zasadami, który nie chce odstąpić od swych przekonań i przeciwstawia się systemowi. Główną rolę zagrał Bogusław Linda. Akcja, obejmująca ostatnie lata życia Strzemińskiego, rozgrywa się w Łodzi od 1948 do 1952 r. Strzemiński (1893-1952) był pionierem awangardy w Polsce lat 20. i 30. XX w., malarzem, grafikiem, projektantem, teoretykiem sztuki i pedagogiem w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi. Teoria unizmu, której był autorem, stanowi istotny wkład w światową historię sztuki. Nowy rok w kinach otworzy „Słaba płeć?” – komedia Krzysztofa Langa. W obsadzie są m.in. Olga Bołądź, Piotr Adamczyk i Piotr Głowacki. Za zdjęcia odpowiada brytyjski operator Michael Coulter. Bohaterka, Zośka, zaczyna robić karierę w Warszawie, następnie zostaje brutalnie wybudzona z „korpo-snu” i w końcu zmienia swoje życie, na lepsze. Również na początku roku 2016 na ekrany trafi uhonorowany Nagrodą Dziennikarzy i Nagrodą Publiczności na festiwalu w Gdyni film Kingi Dębskiej „Moje córki krowy” z Agatą Kuleszą, Gabrielą Muskałą, Marianem Dziędzielem i Marcinem Dorocińskim. Bohaterkami obyczajowej komedii, utrzymanej w tonie „Czułych słówek”, są siostry, które, postawione w sytuacji krytycznej, mimo wzajemnej niechęci muszą działać razem. „Będzie zabójstwo. I ja w nim będę brał udział. A mówię ci to tylko dlatego, że mi tego nie udowodnisz”. Te słowa wypowiada grany przez Bogusława Lindę gangster w nowym filmie Patryka Vegi. „Pitbulla. Nowe porządki” oglądać można będzie od 22 stycznia. To kontynuacja serialu Vegi „Pitbull”, który emitowano w TVP w latach 2005 – 2008 i w którym główną rolę policjanta „Despero” grał Marcin Dorociński. Tym razem głównym bohaterem jest niepokorny Dariusz Wolkowski, pseud. „Majami”, grany przez Piotra Stramowskiego. Od 19 lutego oglądać można będzie thriller „Na granicy” z Marcinem Dorocińskim i Andrzejem Chyrą. To historia ojca i dwóch synów, którzy przyjeżdżają w Bieszczady, by ułożyć sobie relacje po niedawnej rodzinnej tragedii. Tajemniczy nieznajomy, pojawiający się w odciętej od cywilizacji górskiej bazie, wciąga bohaterów w mroczny, niebezpieczny świat przestępczego pogranicza. 19 lutego do kin wejdzie również „Sprawiedliwy”, debiut reżyserski Michała Szczerbica (scenarzysty „Róży” Smarzowskiego), oparta na faktach opowieść o polskich rodzi616-MAKIETA 3 42-61.indd 55
nach gotowych zaryzykować wszystko, by nieść pomoc żydowskiej dziewczynce. 4 marca na ekrany trafi „Historia Roja”, film zrealizowany w hołdzie Żołnierzom Wyklętym, inspirowany losami Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. Rój. Rolę tytułową gra Krzysztof Zalewski-Brejdygant. Mieczysław Dziemieszkiewicz , żołnierz NSZ, działając w podziemiu antykomunistycznym, stanął na czele oddziału, który przeprowadzał akcje przeciwko władzom komunistycznym. W czasie II wojny toczy się akcja "Letniego przesilenia" (reż. Michał Rogalski), gdzie wystąpili m.in.: Filip Piotrowicz, Jonas Nay, Bartłomiej Topa, Agnieszka Krukówna, Krzysztof Czeczot i Andre Hennicke. Bohaterowie, Romek i Guido, mają po 17 lat i życie przed sobą. Chcą słuchać muzyki, umawiać się z dziewczynami. Gdyby nie okoliczności, mogliby być przyjaciółmi. Niestety – spotykają się podczas wojny, w 1943 r. Wiosną odbędzie się też premiera filmu o zakonnicach „Niewinne” z Agatą Kuleszą, Agatą Buzek, Joanną Kulig i Anną Próchniak w obsadzie. Za realizację odpowiada francuska reżyserka Anne Fontaine, autorka filmów „Coco Chanel” z Audrey Tautou i „Idealne matki” z Naomi Watts i Robin Wright. Scenariusz „Niewinnych” inspirowany jest w dużym stopniu prawdziwymi wydarzeniami. Akcja toczy się na przełomie 1945 i 1946 r., po tym jak w latach 19441945 do Polski wkroczyła Armia Czerwona. Francuski Czerwony Krzyż angażuje się w akcję repatriacji. Francuscy lekarze pracują w utworzonym na terenie Polski szpitalu, zajmując się rodakami, którzy mają być odesłani do Francji. Pewnego dnia w szpitalu pojawia się siostra Teresa z pobliskiego klasztoru benedyktynek. Błaga o pomoc dla umierającej kobiety. Jedna z lekarek jedzie do klasztoru. Okazuje się, że jej pacjentką ma być zakonnica w ciąży. Lekarka zaczyna interesować się tym, co w ostatnim czasie działo się w klasztorze. Karolinę Gruszkę jako Marię Skłodowską-Curie można będzie oglądać w kinach od 30 września. Opowiadający o życiu noblistki dramat „Maria Curie” – wspólną produkcję Polski, Niemiec, Francji i Belgii – wyreżyserowała Francuzka Marie Noelle. Oprócz Gruszki, na ekranie pojawią się m.in.: Izabela Kuna – w roli Bronisławy Skłodowskiej, siostry noblistki, Piotr Głowacki jako Albert Einstein oraz Daniel Olbrychski jako Emile Amagat, zagorzały przeciwnik Marii.
Inny film biograficzny, „Ostatnia rodzina” o rodzinie Beksińskich, wejdzie na ekrany 7 października. O prawie trzech dekadach z życia Zdzisława Beksińskiego i jego żony Zofii oraz o relacjach artysty z synem, dziennikarzem muzycznym Tomaszem, opowie reżyser Jan P. Matuszyński. Zdzisława zagrał Andrzej Seweryn, Tomasza – Dawid Ogrodnik. Zdzisław Beksiński urodził się w 1929 r. w Sanoku. W 1977 r. przeprowadził się do Warszawy. Początkowo zajmował się fotografią i rysunkiem, potem malarstwem i rzeźbą. W 2005 r. został zamordowany w mieszkaniu na warszawskim Mokotowie. Janusza Gajosa, Roberta Więckiewicza i Ireneusza Czopa publiczność zobaczy w thrillerze „Konwój” (reż. Maciej Żak; od 4 listopada). Gajos wciela się w dyrektora aresztu śledczego, w którym dochodzi do zabójstwa więźnia. Na przesłuchanie wezwany zostaje jeden z uczestników konwoju sprzed dwóch lat, o którego przebiegu nikt nie chciał opowiadać, a który może mieć coś wspólnego z popełnioną zbrodnią. O „młodej kobiecie zagubionej we współczesnym świecie” opowie Katarzyna Rosłaniec, reżyserka "Galerianek" i "Baby Blues". Bohaterka jej nowego filmu, „Szatan kazał tańczyć”, Karolina - grana przez Magdalenę Berus – żyje szybko i intensywnie, pragnąc doświadczać wszystkiego ze zdwojoną siłą. Dziewczyna wiedzie nihilistyczny tryb życia, spędzając czas na podróżach, romansach i imprezach. Jej życie wypełnia pustka, której nie są w stanie pokonać ani narkotyki, ani seks. «
W 2016 r. do kin wejść mają też m.in.: komedia „Planeta singli” (reż. Mitja Okorn; z Maciejem Stuhrem; 5 lutego), musical „#WszystkoGra” (w reż. Agnieszki Glińskiej, ze zdjęciami Pawła Edelmana, choreografią Agustina Egurroli i Kingą Preis, Stanisławą Celińską, Elizą Rycembel w obsadzie; w pierwszej połowie roku), „Kobiety bez wstydu” (reż. Witold Orzechowski, w obsadzie m.in. Anna Dereszowska; 6 maja), „Prosta historia o morderstwie” (thriller w reż. Arkadiusza Jakubika, w obsadzie m.in. Andrzej Chyra, Kinga Preis, Eryk Lubos, Ireneusz Czop), thriller „Hel” (reż. Katia Priwieziencew i Paweł Tarasiewicz, w obsadzie m.in. Marcin Kowalczyk), „Nowy świat” (w reż. Elżbiety Benkowskiej, Łukasza Ostalskiego i Michała Wawrzeckiego).
05/01/2016 16:44:23
056
CAFÉ COOLTURA KSIĘGARNIA
czyta się
Redaguje PIOTR DOBRONIAK
Przestań się przejadać. Jak zerwać z jedzeniem emocjonalnym w miesiąc
»
Wiele osób zajada kłopoty i boryka się z problemem tzw. jedzenia emocjonalnego. Na kompulsywne objadanie nie pomogą diety ani dobre chęci. Dr Jane McCartney wyjaśnia, że problem należy rozwiązać u jego podstaw, zaczynając od poprawy samopoczucia psychicznego. Zdaniem autorki nadwaga wynika przede wszystkim ze stanu umysłu. McCartney proponuje czterotygodniową terapię złożoną z ćwiczeń pomocnych w prawidłowej identyfikacji emocji, związków z innymi osobami i jedzeniem oraz walce ze stresem. Pomaga rozpoznać nawyki, przekonania, zanalizować konsekwencje wyborów i poznać sabotażystów. Przestań się przejadać to skuteczny poradnik jak zaakceptować samego sie-
bie i odzyskać wysokie poczucie własnej wartości, a w efekcie definitywnie zerwać z kompulsywnym objadaniem. Jeżeli wypróbowałeś już wszystkie możliwe diety i nadal nie możesz schudnąć, a poza tym wiesz, że wciąż nie odżywiasz się zdrowo, Przestań się przejadać jest książką dla ciebie. Autorka nie zaleca stosowania jakiejś nowej, cudownej diety, lecz na przykładach konkretnych osób wskazuje przyczyny objadania się pod wpływem emocji. Daje też konkretne wskazówki, jak poradzić sobie z tym problemem. Dzięki temu zrozumiesz indywidualne przyczyny przejadania się, a zaproponowane przez McCartney etapy postępowania pozwolą ci zacząć nowe, zdrowe życie. «
Greta Garbo
Polski węgiel
Przebudzenie
Zjawiła się znikąd i zawojowała Hollywood. Przetrwała przejście od filmów niemych do udźwiękowionych, osiągając niespotykane sukcesy – cały świat obserwował jej fenomen z podziwem i zdumieniem. Boska Greta to artystka niepowtarzalna – żadnej aktorce nie udało się osiągnąć podobnych sukcesów i sławy i zapewne żadnej się to już nie uda.
Polska stoi węglem, to jasne jak słońce. Wydobycie węgla daje miejsca pracy, tanią energię, bezpieczeństwo energetyczne. Z czystym powietrzem już gorzej, ale za to wiatr nie zawsze wieje, a słońce w nocy nie świeci – nic nie jest doskonałe.
Sam Harris, zdeklarowany sceptyk, w typowym dla siebie, eleganckim i wyrazistym stylu pokazuje, że w tradycjach duchowych możemy znaleźć ważne prawdy, których istnienia nie zauważają społeczności naukowe i świeckie.
616-MAKIETA 3 42-61.indd 56
05/01/2016 16:44:24
057 Kubity i kot Schrödingera
»
Od maszyny Turinga do komputerów kwantowych. Komputery kwantowe to jeden z najbardziej gorących tematów w fizyce drugiego dziesięciolecia XXI wieku. Komputery kwantowe to jeden z najbardziej gorących tematów w fizyce drugiego dziesięciolecia XXI wieku. Nie tylko dlatego, że cząstki znajdujące się podobnie jak słynny kot Schrödingera w superpozycji stanów stanowią źródło nieporównywalnie większej mocy obliczeniowej niż ta, którą dysponują klasyczne komputery. Przede wszystkim, już sama idea kwantowego komputera wiele wnosi do toczącej się od blisko stulecia dyskusji o naturze naszej rzeczywistości. Nie bez powodu jeden z najsłynniej-
szych współczesnych fizyków, David Deutsch, w swojej argumentacji, dotyczącej wszechświatów równoległych, odwołuje się właśnie do kwantowej maszyny. Jak działają komputery kwantowe? Co łączy je z koncepcją nieskończonego Multiświata Davida Deutscha? Czy wkrótce czeka nas technologiczna rewolucja na niespotykaną dotąd skalę? W książce Kubity i kot Schrödingera John Gribbin odpowiada na te pytania z właściwą sobie lekkością pióra, błyskotliwością i pasją. «
Sztuka cierpienia
Moje pyszne inspiracje
Morderstwo w Akademii
W trakcie lektury stajemy się świadkami prawdziwej przemiany autora: z narkomana w sportowca, który uparcie dąży do wyznaczonego celu. Zostawiając za plecami przeszłość, trafia do grona stu najlepszych uczestników triathlonu IRONMAN World Championship. Samobójcza próba podjęta w więzieniu miała być dla niego ucieczką od siebie i świata stała się początkiem zmian.
Książka zwycięzcy programu MasterChef. Zwycięzca IV edycji polskiego MasterChefa zaprasza na wielką ucztę, która zachwyci każdego. W menu znajdziemy między innymi ptysie z farszem z makreli na przystawkę, wybór zup świata z nieodłącznym królewskim bulionem, dania główne zarówno te wykwintne, jak i do ekspresowego przyrządzenia oraz boskie desery. Nie zabraknie również dań popisowych znanych już z programu.
Z Królewską Szwedzką Akademią można rozstać się tylko na dwa sposoby – trzeba zostać z niej wykluczonym albo umrzeć. 14 maja 2012 roku popełniono pierwsze morderstwo – zastrzelony zostaje sekretarz Akademii Nobla. Na jego ciele znaleziono ślady prochu z 1860 roku. Kolejne morderstwa na członkach Akademii to tylko kwestia czasu.
616-MAKIETA 3 42-61.indd 57
05/01/2016 16:44:26
058
CAFÉ COOLTURA ZDROWIE
Marzenie o płaskim brzuchu »
Za każdym razem, gdy patrzymy w lustro wciągamy brzuch i zastanawiamy się, czy nie mógłby być trochę bardziej płaski. Tylko, co tu zrobić?
Chcę mieć brzuch, jak Pani z TV
Choć wizerunek, szczupłej, atrakcyjnej kobiety z telewizyjnych reklam wydaje się być dla nas niedościgniony. Zwłaszcza ten cudnie płaski brzuszek… tak naprawdę, to jak będzie wyglądał nasz brzuch, zależy tylko i wyłącznie od nas samych. Nie wystarczy tylko rozanielać się nad kolorowymi reklamówkami i czasopismami, w których półnagie modelki prezentują swoje napięte brzuchy. Nie pomogą też cudownie działające urządzenia do ćwiczeń brzucha, szkoda wydawać pieniądze na sprzęt, który nie wykona za nas samych określonego nakładu pracy i nie podejmie kilku wyrzeczeń. Gdzie szukać pomocy? Jak sprawić, żeby krągłości wokół naszej talii, zmieniły się w umięśniony, sprężysty brzuszek?
Dieta
Katowanie się głodówkami już wyszło z mody. I bardzo dobrze, bo nie jest dobre dla zdrowia, wyrządza więcej szkody niż pożytku. Ale to nie oznacza, że utrzymanie płaskiego brzuszka obędzie się bez przestrzegania pewnych zasad. Tyle, dobrze, że nie tak rygorystycznych. Co w takim razie robić, a czego nie, aby pałaszowanymi smakołykami nie dodawać sobie coraz większej ilości centymetrów w pasie? - Jednym z rozwiązań okazuje się być unikanie wzdęć. To przez te nieprzyjemne procesy nasz brzuch potrafi czasem przybrać rozmiar dużo większy niż normalnie. A jak ich unikać, jak próbować je ograniczać? Po pierwsze, po głównych posiłkach nie należy sięgać po słodycze. Jeśli już mamy ochotę na deser lub słodką przegryzkę, odczekajmy koniecznie ok. 1 godziny. Po drugie, unikajmy potraw wzdymających, takich, jak groch czy fasola. Jeśli już mamy ochotę na dania z nich przy616-MAKIETA 3 42-61.indd 58
rządzane koniecznie dodawajmy do nich kminku lub majeranku. Po trzecie, sięgajmy po herbatki ziołowe, zwłaszcza po sutych i tłustych posiłkach. Doskonała będzie mięta, rumianek lub koper włoski. Po czwarte w trakcie jedzenia starajmy się nie mówić lub nie spieszyć z konsumowaniem. Połykanie powietrza, tyko wzmaga pojawianie się wzdęć. - Starajmy się jeść o regularnych porach dnia. Nasze posiłki nie mogą ograniczać się do trzech dań głównych, za to bardzo obfitych. Aby procesy trawienne sprawnie przebiegały, musimy jeść mniej, ale częściej. l Nie przesadzajmy z dosalaniem potraw. Nadmiar soli przyczynia się do zatrzymywania w organizmie dużych ilości wody. l Raz, a dobrze zasądźmy, zrozumiejmy przede wszystkim, że alkohol i słodycze należą do naszych wrogów. Przynoszą nam wiele negatywnych skutków dla zdrowia, dobrego samopoczucia i kondycji fizycznej. Powodują także, zwiększone odkładanie się niechcianego tłuszczyku. lD bajmy o wypijanie, dziennej zalecanej ilości płynów, min. 2 litry na dzień.
Gimnastyka
Ale sama dieta nie wystarczy, aby nasz brzuch był napięty, sprężysty i nie wymagał ciągłego wciągania. Do uzyskania takiego stanu konieczna jest systematyczna gimnastyka. I jak to zwykle bywa bez włożonej pracy i wysiłku się nie obędzie. A właśnie te okoliczności najczęściej nas zrażają do walki z tłustymi fałdkami na naszym brzuchu. Jednak czy nie warto zadbać o dobrą formę? Przecież wykonując ćwiczenia, wzmocnimy nie tylko mięśnie brzucha, ale zwyczajnie lepiej będziemy się czuć i zwiększymy swoją wytrzymałość. Gimnastykowanie nie musi widnieć w naszym codziennym grafiku, chyba, że zechcemy. Wystarczy tylko, że co drugi dzień znajdziemy 30 minut na wykonywanie kilku prostych ćwiczeń. Wydaje się, że to tak mało
czasu, a jednak nierzadko i te pół godziny trudno jest nam zarezerwować tylko dla siebie. Ale warto, bo efekty będą szybko zauważalne. Jak w takim razie ćwiczyć? Ot kilka rad na nieskomplikowane ćwiczenia, część z nich można wykonywać nawet będąc na zakupach lub w pracy. lW ciąganie brzucha w trakcie oddychania i utrzymywanie go na „wciągnięciu” przez kilka sekund. Wydech i znowu powtórka. lZ pozycji leżącej na plecach 05/01/2016 16:44:28
059 w lekkim rozkroku, unoszenie głowy i barków i utrzymywanie ich w powietrzu na kilka sekund. Powrót do parteru i powtórka. lT radycyjne nożyce nogami, które najwygodniej i bezpieczniej dla kręgosłupa jest wykonywać z pozycji siedzącej z oparciem rąk w tyle.
Skalpel?
Znajdą się takie pośród, nas, które powiedzą, że systematyczne ćwiczenia i trzymanie diety nie jest dla nich dobrym rozwiązaniem. Trochę z lenistwa, trochę z uwagi na stare przyzwyczajenia. Ale jednak płaski brzuszek by im się przydał. I choć nie jest to rzecz, którą można nabyć w sklepie spożywczym tuż za rogiem, to nastały takie czasy, że wystarczy większy zastrzyk gotówki, spora determinacja i płaski brzuch może być na wyciągnięcie ręki. Jak bułki w piekarni. Wystarczy poddać się jednemu z dostępnych zabiegów chirurgii plastycznej i płaski brzuszek jest nasz! Metoda ta nie jest niestety
dostępna dla każdego. Zwykły wyjadacz chleba nie może sobie najczęściej pozwolić na takie zabiegi. Jednak i mimo to znajdzie się wiele pań, które z powodzeniem poddają się tak drogim zabiegom. O czym mowa? O liposukcji i plastyce brzucha. Żadna z nich nie jest tania, ale daje możliwość uzyskania ładnego brzuszka w bardzo krótkim czasie. Na czym polegają i co istotniejsze, w końcu ile kosztują? - Liposukcja kosztuje w granicach 6-5 tysięcy złotych. Wyraźne jej efekty są widoczne już po 5, 6 tygodniach. Polega na dosłownym odessaniu tłuszczu. Ale nie jest to metoda na płaski brzuch dla każdego. Osoby, które mają problemy ze sercem, z krzepnięciem, mają arytmię, nieuregulowane ciśnienie tętnicze, żylaki, cukrzycę, zmiany ropne w branych pod uwagę względem operacji okolic ciała oraz stany zapalne w żyłach kończyn dolnych mogą już na wstępie „podziękować”. Z takiego zabiegu nie skorzystają, bo nie mogą. Byłby sporym zagrożeniem dla ich zdrowia i życia. Pozostali muszą wiedzieć, że usunięcie tkanki tłuszczowej odbywa się pod znieczuleniem zewnątrzoponowym lub ogólnym. W czasie jednego zabiegu, maksymalnie można odessać aż ponad 3 litry tłuszczu. Zabieg nie trwa długo i zmusza do pozostania w klinice chirurgii plastycznej na czas jednej doby, ale przez następnych 14 dni, konieczne jest pozostanie w domu. Po zabiegu pacjent ma założone specjalne ubranie uciskowe, które pomaga w obkurczaniu się skóry i łagodzi możliwe obrzęki. - Plastyka brzucha jest zabiegiem droższym. Jej koszt waha się w granicach od 9 – 11 tysięcy złotych. Polega na usunięciu nadmiernych fałdów skórnych oraz na wymodelowaniu pozostałych, tak, aby brzuszek uległ wizualnemu spłaszczeniu i uzyskał prawidłowe napięcie mięśni. Okres pozostania w klinice wynosi do 3 dni, powrót do pełnej formy po operacji oraz przeciwwskazania, są takie same, jak w przypadku liposukcji. Dodatkowym wymogiem jest specjalne przygotowanie przed zabiegiem, w dniu poprzedzającym musi nastąpić ostatnie wypróżnienie, kobiety muszą być po zakończonej miesiączce.
Trochę kłamstwa, czyli proste triki
Kobiety mają wiele sposobów na zatuszowanie swoich niedosko616-MAKIETA 3 42-61.indd 59
nałości. Czasem panowie najbardziej obawiają się takich właśnie pułapek, bo gdy któraś z nas przesadzi ze stosowaniem różnych trików, które pomogą w uzyskaniu bardziej atrakcyjnego wyglądu, mężczyzna, zwyczajnie może okazać się rozczarowany, bo naprawdę wyglądamy zupełnie inaczej. Dlatego nie warto za wszelką cenę robić z siebie piękności z okładki, bo faceci najbardziej doceniają jednak naturalne piękno, no może z lekkim wspomaganiem. Więc zanim zastosujemy takie wspomagacze, jak treski, push – up’y, mocny makijaż, sztuczne rzęsy, balsamy brązujące ciało, zastanówmy się czy to faktycznie ma sens? Nie tylko oszukujemy mężczyzn, ale przecież przede wszystkim siebie. No, ale jeśli chodzi o szybkie metody na bardziej płaski brzuszek, to nie zagrażają one naszej autentycznej urodzie. Dlatego warto je czasem zastosować, jako wyjście awaryjne. Co w takim razie może nas poratować, gdy brzuch nie wygląda zbyt dobrze i przydałoby się go trochę optycznie wyszczuplić, a czas nagli? - Dobrą zasadą nie tylko na bardziej płaski brzuch, ale także dla smuklejszego wyglądu całego ciała jest po prostu trzymanie się prosto. Wyprostowana sylwetka z bardziej napiętymi mięśniami wygląda zgrabniej, atrakcyjniej. - Jeśli naszemu brzuszkowi mamy coś do zarzucenia, to postarajmy się założyć taką kreację, dzięki, której uda nam się wyeksponować nasze zdecydowane atuty, jak powabne piersi, piękny dekolt z łabędzią szyją czy zgrabne łydki. W ten sposób nawet, jeśli nasz brzuszek nie będzie zgrabniutki, zwyczajnie nie będzie na siebie zwracał uwagi otoczenia. - W ostateczności, gdy konieczne jest użycie specjalnego środka, można założyć, wyszczuplającą bieliznę, ze specjalnymi wstawkami. Ale jednak taki sposób nie powinien nam wejść w nawyk, ponieważ zbyt uciskająca bielizna utrudnia prawidłowe krążenie, a zdrowie jest dużo ważniejsze od „optycznych” 2 cm w pasie. Jeśli spróbujemy podjąć wyzwanie, być może dotrzemy do celu, jakim będzie płaski brzuch. Wtedy niekonieczne już będzie wciąganie brzucha i martwienie się o jego „nadmiar” czy odstawanie. Ale mniejszy i bardziej umięśniony brzuch to nie tylko kwestia natury estetycznej, ale także korzyść dla naszego całego zdrowia. MW Media
05/01/2016 16:44:29
060
reklama zdrowie
Zadzwoń i zapytaj
O OGŁOSZENIE
RAMKOWE 020 8846 3614
616-MAKIETA 3 42-61.indd 60
05/01/2016 16:44:30
061
616-MAKIETA 3 42-61.indd 61
05/01/2016 16:44:32
062
OGŁOSZENIA drobne + UsŁugi
jak zamieścić
ogłoszenie UWAGA! Ogłoszenia przyjmowane są do PONIEDZIAŁKU DO GODZ. 15.00. Ogłoszenia przesłane po godzinie 15.00 opublikowane będą w następnym wydaniu Cooltury (decyduje godzina otrzymania ogłoszenia przez redakcję, w związku z tym prosimy o wcześniejsze wysyłanie ogłoszeń).
sms
81616
Kody działów: mieszkania wynajmę mieszkania szukam praca dam praca szukam kupię
internet
CL 06 CL 07 CL 08 CL 09
sprzedam auto-moto randka w ciemno inne
cooltura.co.uk
Uwaga! Ogłoszenia drobne (£1) reklamujące jakąkolwiek działalność usługową lub handlową, nie będą zamieszczane. Ten typ ogłoszeń można zamieścić, jako ogłoszenie ramkowe (szczegóły poniżej), kontaktując się z DZIAŁEM MARKETINGU.
ramkowe Telefonicznie:
(usługi) Ramka do 15 słów
020 8846 3614 £ 25 +vat lub online: cooltura.co.uk (postępuj według instrukcji)
Warunki:
Ramka do 25 słów
£ 30 +vat
1. Wszystkie ogłoszenia drobne przyjmowane są do poniedziałku do godziny 15.00. Każde ogłoszenie wysłane po tej godzinie zostanie zamieszczone w następnym numerze. 2. Ogłoszenia wysłane z innego numeru niż podany w ogłoszeniu zostaną odrzucone, ogłoszenia napisane drukowanymi literami zostaną odrzucone (OPŁATA ZA OGŁOSZENIE NIE PODLEGA ZWROTOWI). 3. Dopuszczalna długość ogłoszeń drobnych to 160 znaków. 4. Gdy treść ogłoszenia jest obraźliwa lub przekracza zasady powszechnie przyjętych norm społecznych, redakcja zastrzega sobie prawo do nie umieszczania ogłoszeń. Prosimy o prawidłowe podawanie numerów telefonów. W przypadku podania niepełnego numeru (czyli zawierającego mniej niż 11 cyfr) ogłoszenie nie zostanie wydrukowane. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń i zastrzega sobie prawo do ich skracania oraz do nie umieszczania bez podawania przyczyny. 5. Wszelkie ogłoszenie dot. usług towarzyskich nie będą zamieszczane. 6. Ogłoszenia (szczególnie te przesłane SMS-em) drukowane są w oryginalnej treści i pisowni.
616-MAKIETA 4 62-91.indd 62
SMS:
81616 KOD: 01
cooltura.co.uk
zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62
> Acton North-West. Duzy zadbany dom, pokoj dwuosobowy dla niepalącej pary lub dziewczyny 07879467303 > Barking duza jedynka 90 07964537030
Koszt ogłoszenia £1 + standardowa opłata operatora Wpisz: CL (spacja) kod (spacja) treść ogłoszenia. Przykład: CL 01 Wynajmę pokój... 079 111X111X Koniecznie podaj numer telefonu w treści smsa taki sam jak ten z którego wysyłasz! CL 01 CL 02 CL 03 CL 04 CL 05
mieszkania do wynajęcia
> Biuro na sprzedaz, N19,
Holloway Road, przy glownej ulicy, parter, blisko stacji Archway, licencja A2, £12000, czynsz £750/mies. 2 pokoje, aneks kuchenny, toaleta. Ok. 45m2. Premium. 07715677401, 07436582104.
> Edmonton, N18 2SA, 1 Pokojowy Flat.£875/miesiecznie + rachunki do podzialu z wlascicielem. Podwojny pokoj , osobny salon, lazienka z prysznicem.Dostepny od 29/01/2016.02088851890, 07436582103. > Enfield, EN1 4HG, 3 pokojowy
dom z ogrodem, £1395/miesiecznie + rachunki. 2 podwojne sypialnie, 1 pojedyncza, lazienka z wanna, salon, ladna kuchnia. Dostepne od zaraz. 02088851890, 07436582103, 07436792779.
> Hayes wynajme pokoj dwojka 550 mies rachunki wliczone dwojka dla 1 os. duzy pokoj bus - 607 -427 -H98 -U4-U5-A10 oraz pociag wolny od 1 stycznia i 07932682277 > Hounslow. jedynka w domu z ogrodem. blisko komunikacji i sklepów. tel.07523510272 > Leyton duza dwojka 140/tydz+
140 depozyt, dla mężczyzny w domu na Leyton. Leyton Midland Station- 5min; Leytonstone (centralka)- 15min. 07868664889 po 19 lub SMS.
> Mitcham duza dwojka do wynajęcia na Mitcham od 29go grudnia w czystym domu. Polska telewizja, internet. Sprzatanie tygodniowe w cenie. £135tyg . Pokoj z duza szafa wondercleaning1@aol.com
> Neasden piękne samodzielne mieszkanie na Neasden - 1 bedroom flat dla osób pracujących no dss mieszkanie jest bardzo przytulne, w wyjątkowo korzystej cenie 07423556150 > Neasden, Brent Cross. Wynajme pokoj 07885670839 > Northolt b. ladna jedynka dla Pana , blisko metro, w domu tylko 3 osoby, dom z ogrodem, internet, mozliwosc tv pol 07877642908 > Northolt do wynajęcia jedynka dla spokojnego i czystego Pana. Pokoj b.ladny, internet, tv w pokoju, ogrod, do stacji 10 minut pieszo ,tel 07877642908 > Oakwood, N14 4XB, 5 Pokojowy Flat. £1690 miesiecznie + rachunki. 4 podwojne , 1 pojedyncza sypialnia , osobny salon .Dostepny od 01/02/2016. 02088851890, 07436582103. > Perivale pokoj 2u osobowy £140 pw dla pary i mala jedynka £75 pw do wynajęcia w cichym i spokojnym domu. Okolica Perivale. tel 07956568428 > Sydenham duzy pokój do wynajęcia dla dziewczyny na Sydenham. 04539360277 > Thorton Heath Wynajme jedynke w czystym duzym domu z ogrodem internetem 6 min. Od stacji Thorton Heath. 100 funtow tygodniowo. pozdrawiam 07425123223 > Tottenham, N17 6DG , Pokoj mala jedynka £75 /tyg + rachunki do podzialu z lokatorami . W domu 2 lazienki , wspolna kuchnia , ogrod .
05/01/2016 16:46:35
063
Joanna : 07436792779
03/02/2016. 02088851890, 07436792779, 07436582103.
> Tottenham Hale, N17 9EZ, 2 bed mieszkanie z ogrodem. £1275 miesiecznie. 2 podwojne sypialnie, przechodni salon, przestronna kuchnia, lazienka z wanna, ogrod. Dostepne od zaraz. 07715677401, 07436582104, 02088851890.
> West Ealing Pokoj dla dziewczyny z podwojnym lozkiem na West Ealing za 07846269270
dom z ogrodem. £1700/miesiąc. 4
zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62
oddzielna kuchnia, ogrod. Dobra 07715677401, 07436792779.
> Wood Green, N22 5EA, 4 Pokojowy dom z ogrodem. £1750 miesiecznie + rachunki .3 Podwojne oraz 1 pojedyncza sypialnia, przechodni salon , lazienka z wanna 01/02/2016. 02088851890,
616-MAKIETA 4 62-91.indd 63
> Zaklad szycia zasłon
poszukuje mlodej energicznej dziewczyny niepalącej do pomocy, wymagana umiejętność szycia na maszynie tel:07879467303
> Pilnie zatrudnie doswiadczona kosmetyczke do bardzo fajnego salonu 07927966698
Londynie of zaraz. bez angielskiego 07727176843
> Wood Green/Tottenham, N17
> Przyjmę dziewczyne na
£1800 miesiecznie + rachunki. 3 podwójne sypialnie , osobny salon , kuchnia z wyjściem na ogród . Dostępny od zaraz. 02088851890, 07436792779, 07436582103.
> Zatrudnię doświadczonych monterów rusztowań/scaffolderów. Minimum 2 lata doświadczenia pracy w UK. 07789992092 > Witam, poszkuje krawcowej z maszyna do szycia/przerobki plaszczy skorzanych artystycznychz doswiadczeniem jako dodatkowy zarobek, Kasia 07938179444 > Zarabiaj Przez Internet 24h na dobę. Nauczę za darmo każdą osobę jak od podstaw wystartować i zarabiać w Internecie 07961222932
> Tapicer. Praca dla tapicera w
07715677401, 07436792779.
7QB, 3 Pokojowy dom z ogrodem ,
> Wood Green, N22 6EX, 2 Pokojowy dom z ogrodem .£1190 miesiecznie + rachunki. 2 podwojne sypialnie , przechodni salon , przechodnia kuchnia , lazienka z wanna i toaleta. Dostepny od
cooltura.co.uk
i toaleta , ogrod. Dostepny od
> West Norwood Wynajme duzy
pokoj na West Norwood dla 1 osoby 07886215341
81616 KOD: 03
SMS:
podwojne sypialnie, oddzielny salon,
Lewisham. For more details call Anna 02036200844
dam
> Wood Green, N17 7PP, 4 bed
kondycja. 02088851890,
> Walthamstow wynajme duza dwójkę 130f tygodniowo w spokojnym i czystym domu z ogrodem 2 min od stacji Wood Street dla mężczyzny spokojnemu dbającemu o czystość 07825628390
praca
sprzątanie. Praca od zaraz. Acton W3. 07849898391
> Anya’s Hair&Beauty is
looking for an experienced nail technician for the new open salon. Self employment basis.
> Underpinner poszukiwany do angielskiej firmy basementowej. Praca stała na kontrakt 07493161437 > Zostań Partnerem lub klientem Herbalife / produkty do kontroli wagi i odżywianie sportowców / Rekrutacja 24 .01.godz 12 Hammersmith. Szczegóły tel 07746832500 Anna
05/01/2016 16:46:35
064
OGŁOSZENIA drobne + UsŁugi
> Urgently needed English and Russian Speaking people for business development in London and Birmingham. Part-time, Full-time. Staying at home parents are welcome. 07757422896 > Agents are wanted to advertise Healthcare products and equipment throughout the Polish community. Home based business opportunity for You. katancikvl@hotmail.co.uk > Zapisuje i szkole nowe konsultantki Avon jezeli jestes zaiteresowana jak to wyglada zapraszam na priv 07715234325 lub eksiazek@hotmail.com Czekam na twoj odzew
praca szukam
SMS:
81616 KOD: 04
cooltura.co.uk
zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62
kuchnie, unity ,regaly, tv ,sprey schody itp. wysoki standard wykonania tel.07988683016
> Plastrarze z wlasnymi
narzedziami szukaja pracy gwarantujemy wysoka jakość i czystość Marcin 07515464677
> Elektryk z brytyjskimi uprawnieniami szuka pracy. Instalacje, bezpieczniki, przeróbki i usprawnienia, naprawy usterek. Tel. 07726141296 > Elektryk 13 lat w UK. Instalacje zgodne z 17 Edition. Fuseboxy. Automatyka HW CH. Certyfikat NICEIC. Referencje. Insurance Policy. Szuka pracy. Pawel 07469234481 > Tapeciarz 10 lat doświadczenia w UK , poszukuje pracy cena/ dniówki papier pod malowanie itp Gwarancja tel 07463227169
w Londynie . Jestem pracowity i sumienny. Calkiem dobrze maluje. Tel- 07752527785
> Hydraulik (Gas Safe Register), szuka pracy. Montaz boilerow, mega-flo, central heating. Posiadam uprawnienia domestic i commercial. Tel. 07702267525
wlasne narzedzia doswiadczenie i solidnosc 07562086772
> Pomocnik budowlany szuka pracy. Mam 32 lata. Tel07752527785 > Malarz szuka pracy . Mam 32
lata . Tel- 07752527785
> Elektryk z dlugoletnim doświadczeniem zawodowym, instalacje domestic & comercial szukam pracy. Pomogę przy awariach i problemach związanych z pradem 07883974669
> Ksiegowa z doswiadczeniem szuka pracy lub wspolpracy; ksiegowosc firm, CIS, selfassessment, ltd, partnership, podatki, benefity. Londyn Kontakt 07522043231
> Stolarz szuka pracy na cene
> Hydraulik (Gas Safe Register),
wykonuje stolarke meblowa szafy, kuchnie, unity ,regaly, tv , sprey schody itp. wysoki standard wykonania tel.07988683016
szuka pracy. Montaz boilerow, mega-flo, central heating. Posiadam uprawnienia domestic i commercial. Tel. 07702267525
> Elektryk z długoletnim doświadczeniem zawodowym, instalacje domestic & comercial szukam pracy. Pomogę przy awariach i problemach związanych z prade 07883974669
> Malarz decorator I nie tylko ( hydraulika elektryka stolarka itd) szuka pracy ci cute cscs wlasne narzedzia I van 07873608707
> Plastrarze z wlasnymi narzędziami szukają pracy gwarantujemy wysoka jakość i czystość Marcin 07515464677 > Stolarz szuka pracy na cene wykonuje stolarkę meblowa szafy,
616-MAKIETA 4 62-91.indd 64
> Konkretny i uczciwy pomocnik
budowlany szuka pracy. Mam 32 lata. Tel- 07752527785
> Elektryk-Hydraulik z 12 letnim doswiadczeniem w angielskiej firmie z wlasnymi narzedziami i vanem. Certyfikaty NICEIC i gas safety. Tel. 07707717053
randka w ciemno SMS:
81616 KOD: 08
cooltura.co.uk
zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62
> Elektryk-Hydraulik z 12 letnim doswiadczeniem w angielskiej firmie z wlasnymi narzedziami i vanem. Certificaty NICEIC i Gas Safety. tel 07707717053 > Plastrarz z doświadczeniem
> Malarz dekorator podejmie prace
> Mezczyzna 32 lata szuka pracy
> Plastrarz z doświadczeniem szuka zleceń. Oferuje wysoką jakość pracy, posiadam narzędzia i transport. Pracuje na terenie całego Londynu. Tel:07525348994
szuka pracy. Oferuje wysoką jakość pracy, posiadam narzędzia i transport. Pracuje na terenie całego Londynu. Tel:07525348994
> Szukam uczciwego pana do stalego zwiazku. plus szesdziesiat, prosze dzwonic po 18stej 07724537254 > 41 latek wysoki po rozwodzie bez dzieci. Szukam kobiety z Londynu otwartej szczerej zdecydowanej na stały związek 07772387104 > Spotkam sie z dojrzałą kobieta. Ja 43l 07598612637
> Szukam pracy dorywczej dwa dni w tyg. środa i piątek przed południem 07427205803
> Poznam interesujaca dziewczyne z londynu jestem zadbanym ciekawym facetem po 30 07555204945
> Szukam pracy dodatkowej na czwartek i piatek moze być sprzatanie, okolice zachodni Londyn. 07895467775
> Szukam normalnej dziewczyny. kawaler 38 lat.07770933889
sprzedam SMS:
81616 KOD: 06
cooltura.co.uk
zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62
> Duzy polsko-angielski słownik 2 tomy, nowy. 07523510272 > Biuro na sprzedaz, N19, Holloway Road, przy glownej ulicy, parter, blisko stacji Archway, licencja A2, £12000, czynsz £750/mies. 2 pokoje, aneks kuchenny, toaleta. Ok. 45m2. Premium. 07715677401, 07436582104.
inne SMS:
81616 KOD: 09
cooltura.co.uk
zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62
> English gentleman wishes to meet lady for friendship and exchanging language lessons. 07811327399
> Poznam chłopaka ale tylko zadbanego, męskiego i fajnego (28-40). Ja 27 atrakcyjna, zadbana, z pazurem. Na SMSY Nie Odpisuje. Zadzwon Prosze: 074 7075 0110 > Jestes fajny, mily i co wazne naprawde zadbany 28-40? I szukasz tez tylko takiej Dziewczyny dla siebie? To zadzwon. Nie pozalujesz. Ja 27 l. 074 7075 0110 > Successful English gentleman would like to meet attractive Polish lady for fun filled days and romantic evenings. John 07752656713 > Mezczyzna 32 letni pozna atrakcyjna pania chetnie starsza aby uprzyjemnic sobie czas w weekendy. Lepszy dobry romans niz bylejaki zwiazek Tel07752527785 > 41 latek wysoki po rozwodzie bez dzieci. Szukam kobiety z Londynu otwartej szczerej zdecydowanej na staly zwiazek 07772387104 > Wolna 47l. Londyn, poznam milego, kulturalnego pana w zblizonym wieku bez nalogow, szczerego i kulturalnego, w celu stalego zwiazku. Tel. 07909973220 > Szukam normalnej dziewczyny. kawaler 38 lat.07770933889
05/01/2016 16:46:36
065
auto-moto SMS:
81616 KOD: 07
cooltura.co.uk
zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 54
Pomoc drogowa 24h/7. Skup, sprzedaż i złomowanie aut, darmowe holowanie powypadkowe, MOT. Paweł 07727244856
Naprawa: laptop, tablet, konsola, telefon, Zmiana języka, wirusy, przegrzewanie się, wymiana ekranu/klawiatury, strony www, kamery CCTV, rok gwarancji. Laptop zastępczy dojazd do klienta tel. 07411123340
usługi różne zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62
komputery serwis zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62
HL-Computer Service; Profesjonalne naprawy; Reinstalacja Windows; Usuwanie wirusów; Instalacja Internetu; TechnikInformatyk; Olgierd 07961222932
H-Tech Serwis Komputerowy. Rozwiązywanie wszelkich problemów z Laptopami i PC. Odzyskiwanie Danych, Instalacje, Administracja, Zabezpieczanie Sieci, CCTV. Dojazd do Klienta. Tel.: 07723012148, email: halskyt@yahoo.co.uk www.halskytech.co.uk
616-MAKIETA 4 62-91.indd 65
Tłumaczenia przysięgłe 24/7 bezpośrednio nie przez google akceptowane wszędzie w UK i PL. Prawnicze i medyczne, dokumenty, świadectwa. Szybciej i taniej niż inni. Kontakt: slav.translations@ gmail.com lub 07981753699
Rozliczenia podatkowe, rejestracja i rozliczenia Self employed. Working Tax Credit, Child Tax Credit. Pomoc w benefitach. Kontakt 07475957191
£1
Architekt rejestrowany w Anglii wykonuje projekty: lofts, extensions. Usługi: Planning Applications and Building Control mob.: 07708696377 stasch@stasch.co.uk
Profesjonalne sesje fotograficzne: fotografia noworodkowa, dziecięca, rodzinna i okolicznościowa. Zapraszam na moja stronę www. fairyworldphotography.co.uk Super niskie ceny. Zapraszam 07736217120
telewizja satelitarna zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62
Anteny satelitarne. Montaż, fachowe ustawienie sygnału, akcesoria, Telewizja na kartę, nc+, polsat. 9 letnie doświadczenie Niskie ceny. Mariusz Domaradzki. 07523486296, mariusz-cyfra@wp.pl
Satelitarna Telewizja Najszybsze i najlepsze rozwiązanie wszystkich twoich problemów. Ustawienia, montaż, polskie zestawy TNK Andrzej 07840650509 07423602647
NC+, Polsat – na umowę lub kartę, wymiany dekoderów, dodanie multiroomu, ustawianie anten – to wszystko w punkcie: 60 The Mall, Ealing Broadway W53TA, tel:02088101577, Instalacje:07779631401 Zapraszamy
Profesjonalny montaż i ustawienia anten satelitarnych. Sprzedaż całych zestawów oraz akcesoria. Tel 07725977203, 07902002757 Przemysław
transport przewozy, paczki zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 70
Lotniska Van 9 osobowy i Przeprowadzki – największy van Licencja PCO i ubezpieczenie. Odpowiedzialny kierowca. Taniej kontakt 07985600960
Przeprowadzki , wywóz śmieci Londyn i cała Anglia, duży van z windą, profesjonalna obsługa. Przewóz na lotniska, dziewięcioosobowy van. Piotr, 07749174695
05/01/2016 16:46:36
066
REKLAMA transport
Zadzwoń i zapytaj
O OGŁOSZENIE
RAMKOWE 020 8846 3614
616-MAKIETA 4 62-91.indd 66
05/01/2016 16:46:38
067
616-MAKIETA 4 62-91.indd 67
05/01/2016 16:46:40
068
OGŁOSZENIA SKUP ZŁOMU
616-MAKIETA 4 62-91.indd 68
05/01/2016 16:46:42
069
616-MAKIETA 4 62-91.indd 69
05/01/2016 16:46:46
070
OGŁOSZENIA wywóz śmieci
616-MAKIETA 4 62-91.indd 70
05/01/2016 16:46:47
071
616-MAKIETA 4 62-91.indd 71
05/01/2016 16:46:52
072
OGŁOSZENIA wywóz śmieci
616-MAKIETA 4 62-91.indd 72
05/01/2016 16:46:54
073
616-MAKIETA 4 62-91.indd 73
05/01/2016 16:46:56
074
CAFÉ COOLTURA GWIAZDOZBIÓR ANITA SOKOŁOWSKA: „LEPIEJ CZUJĘ SIĘ W SPODNIACH” GWIAZDA SERIALU „PRZYJACIÓŁKI” NIE LUBI KOBIECYCH INTRYG I GIEREK. ZAMIAST TEGO WOLI MĘSKIE, PROSTE REGUŁY!
Odeta Moro: Chudnie dzięki... nocnemu podjadaniu! TO SIĘ NAZYWA DIETACUD! Prezenterka, która rozwiodła się rok temu, promienieje jak nigdy! To wszystko zasługa diety, dzięki której gwiazda schudła aż 12 kilo! - Tak, tyle zgubiłam. Zaczęłam rok temu, w marcu. Najpierw ograniczyłam mięso, by całkiem przejść na wegetarianizm. Wykluczyłam też ryby, owoce morza i nabiał. Nauczyłam się także planować posiłki i przygotowywać sobie pojemniki z jedzeniem - wyznała prezenterka w wywiadzie dla „Twojego Imperium”. Dieta, choć restrykcyjna, długo nie przynosiła jednak pożądanych efektów: - Waga długo stała w miejscu. W pewnym momencie byłam już mocno zniechęcona. Myślałam, że moje wysiłki nie mają sensu. Ale kiedy waga drgnęła, to już zaczęła spadać na dobre. Ale jak teraz uniknąć efektu jojo?! - martwi się Odeta... Dla gwiazdy to poważny dylemat, gdyż Odeta mimo diety lubi sobie podjadać nocą... Jak zatem udało się prezenterce zrzucić aż 12 kilogramów? Okazuje się, że ważne jest co się je, a nie kiedy! - Najtrudniej mi zerwać z nocnym podjadaniem. Uwielbiam to. Nie są to czipsy i słodycze. Zastępuję je oliwkami, kaparami i pieczarkami w occie. Słoiczek spokojnie starcza mi na wieczór zapewnia Odeta Moro
616-MAKIETA 4 62-91.indd 74
Anita Sokołowska bardzo różni się od serialowej Zuzy. Gwiazda zamiast poplotkować z koleżankami, woli szczerą męską rozmowę: - Jest we mnie dużo pierwiastka męskiego. Lepiej czuję się w spodniach i tak było zawsze. Nie knuję też intryg, jestem konkretna, w relacjach prosta i szczera. Zawsze byłam też osobą, która unika konfliktów. Ja po prostu nie umiem funkcjonować w konflikcie, a tym bardziej w nim pracować - wyznała aktorka w wywiadzie dla magazynu „Sens”. Anita przyznała również, że w przeciwieństwie od swojej serialowej bohaterki, stroni od... gaduł i plotkarzy! - Wiem już na przykład, że ludzie potrafią sobie podkładać świnie. Przeraża mnie nieszczerość i knucie afer, tylko po to, by mieć pożywkę dla własnego ego i swojej twórczości. Uciekam też od tych, którzy dużo gadają. Mam tak, że jeśli ktoś na mnie gwałtownie napada z takim gadaniem, to ja nie jestem w stanie zwerbalizować nawet jednej myśli i po prostu odpadam. Częściej już umiem to wszystko nazwać i powiedzieć „nie”, choć czasem noszę to w sobie i roztrząsam tygodniami, nim zareaguję - wyznała skromna gwiazda.
Julia Pogrebińska: w Polsce nauczyła się miłości i równości! JEST PIĘKNA I... CZEKA NA MIŁOŚĆ! Aktorka, która urodziła się i wychowała w Kazachstanie, mówi, że polscy mężczyźni docenili jej kobiecość: - Polscy mężczyźni nauczyli mnie partnerstwa, którego nie znałam z patriarchalnego kazachskiego świata. Mogę czuć się dowartościowaną kobietą, nie czuć się obco, mieć prawo do równości, nie pytać nikogo, co mi wolno! - wyznała aktorka w wywiadzie dla magazynu „Sens”. Jednak teraz uczestniczka „Tańca z gwiazdami” jest singielką... Z jakim facetem rozwinęłaby skrzydła? - Muszę wiedzieć, że na mężczyźnie mogę polegać, że nie zostawi mnie w trudnej chwili, że kiedy urodzę dziecko, da nam bezpieczeństwo. Inteligencja też jest ważna, bo niezwykle seksualna i poczucie humoru. Nie mogłabym spędzić życia z człowiekiem, który mnie nie zna. Nie mogłabym żyć obok kogoś. Wiem, że dzisiaj łatwo się rezygnuje ze związków. Wciąż szukamy ideału, bo jesteśmy karmieni takim wizerunkiem przez popkulturę, gdzie ona jest piękna i płodna, a on bogaty i seksowny, a zamiast białego konia ma białego mercedesa. Niezwykle męczące jest życie w pogoni za ideałem, którego dotykasz i... już znów go nie ma. To samo dotyczy nas samych. Myślę, że nauka samoakceptacji jest najważniejsza, a przychodzi z takim bólem i lękiem... Mimo to tylko ona pcha do przodu - wyznała Julia Pogrebińska.
05/01/2016 16:46:59
075 Dorota Wellman: „Będę fajną babcią” CZY SYN DZIENNIKARKI ZAMIERZA JUŻ ZOSTAĆ OJCEM? Dorota Wellman jest bardzo dumna ze swojego syna i więzi, jaka ich łączy: - Zawsze z nim rozmawialiśmy, od małego odpowiadaliśmy na każde jego pytanie. Poruszamy wszystkie tematy. Nasza relacja nie jest tylko na poziomie rodzicdziecko, jesteśmy przyjaciółmi - zaznacza dziennikarka w wywiadzie dla magazynu „Show”. Kuba już niebawem opuści rodzinne gniazdko. Jego sławna mama jest na to przygotowana: - Już często pomieszkuje poza domem, ale mamy kontakt telefoniczny. Zresztą, on też lubi wiedzieć, czy u mnie wszystko w porządku, to nie jest kontakt jednostronny - mówi Dorota Wellman. Przy okazji dziennikarka zaznaczyła też, że chętnie zostałaby już babcią... - Sądzę, że jestem gotowa na zostanie babcią, ale Kuba ma jeszcze dużo planów związanych z nauką i pracą. Jest bardzo świadomym człowiekiem i na pewno podejdzie do kwestii ojcostwa odpowiedzialnie. Myślę więc, że jeszcze na rolę babci trochę poczekam, co zupełnie mi nie przeszkadza. Na pewno będę fajną babcią. Trochę trzepniętą w głowę, ale fajną.- śmieje się Dorota Wellman.
STEFANO TERRAZZINO: KOBIETY WCIĄŻ NIM RZĄDZĄ! GDYBY NIE KOBIETY, TANCERZ NIE OSIĄGNĄŁBY W ŻYCIU TAK WIELE! Stefano Terrazzino podkreśla, że zawsze bardzo ważne w jego życiu były kobiety: - Kiedy miałem sześć lat „ożeniłem się” z Adrianą. W Marii zakochałem się na zabój, gdy miałem 15 lat. Miała burzę loków i garbaty nos. Patrzyłem na nią jak w obrazek, a ona ze mną pogrywała. Kiedy odważyłem się do niej zadzwonić, myślałem, że zemdleję. Pół godziny stałem w budce telefonicznej i planowałem, co jej powiem, a gdy już odebrała, zatkało mnie. Kilka dni później zobaczyłem ją z innym. Jak to bolało! A ja już planowałem z nią życie - śmieje się tancerz w wywiadzie dla „Show”. Lekiem na nieśmiałość miał być dla Stefano kurs tańca, na który zapisali go rodzice: - Chcieli, żebym nabrał pewności siebie. Ale w ogóle mi się to nie spodobało! Wszystko jakieś takie sztuczne, faceci na obcasach, do tego robili dziwne miny. Nie chciałem tańczyć. Aż trafiłem na występ mistrzów i zobaczyłem magię. Potem koleżanka zażądała, żebym został jej partnerem. Zgodziłem się i nagle okazało się, że ja, cichutki, na parkiecie błyszczę - wspomina uczestnik show „Twoja twarz brzmi znajomo”. - Moja pierwsza partnerka była bardzo gadatliwa i pewna siebie. Ciągle mną rządziła. A jak nie ona, to moja mama. Potem sercem Stefano zawładnęła Ewa Szabatin: - Żeby z nią tańczyć, z dnia na dzień rzuciłem wszystko i przyjechałem do Polski. Czuję, że to moje miejsce! - mówi Stefano Terrazzino.
616-MAKIETA 4 62-91.indd 75
Katarzyna Dowbor: „Po co botoks?” DZIENNIKARKA, CHOĆ POPRAWIAŁA SWOJĄ URODĘ, ODRADZA TO SAMO MŁODSZYM KOBIETOM! Katarzyna Dowbor podkreśla, że dzięki pracy odmłodniała: - Skończyłam 56 lat, ale wydaje mi się, że mam trzydzieści parę. Pracuję z młodym zespołem, tam średnia wieku wynosi 30 lat. Jestem najstarsza, ale doskonale się z nimi dogaduję, dzięki temu nie czuję swojego wieku i nie mam z nim problemu. Psychicznie jestem młoda - wyznała gwiazda w wywiadzie dla „Na żywo”. Wiadomo jednak, że samopoczucie to nie wszystko - dziennikarka poddała się paru zabiegom upiększającym. Co o poprawianiu urody myśli dziś? - To jest bardzo osobista sprawa. Drażni mnie jednak to, jak niektórzy idą do chirurga plastycznego, a potem mówią, że to dzieło natury, bo mają takie dobre geny - irytuje się gwiazda. Smuci mnie też, gdy młode, fajne dziewczyny wstrzykują sobie botoks, napompowują usta. Po co? Przecież mają jeszcze czas. Co zrobią, gdy będą miały 60 czy 70 lat? - dziwi się Katarzyna Dowbor.
05/01/2016 16:47:01
076
CAFÉ COOLTURA Wielka Brytania od kuchni
Śniadanie z „trumną” Co robimy gdy jesteśmy głodni? Odpowiedź na to pytanie zmienia się co 100 lat. Większość z nas umarła by prawdopodobnie z głodu lub sraczki gdyby przeniesiono nas w czasie o 100 lat wstecz. Sergiusz Hieronimczak sergiusch72@yahoo.co.uk
»
Gdyby zapytać jaskiniowca co robi gdy jest głodny, to odpowiedź byłaby prosta: „biorę dzidę i idę”, ale gdy zapytamy o to samo przeciętnego angielskiego nastolatka to najprawdopodobniej wyląduje z fast foodem w ręce w pobliskim McDonaldzie. Niestety, dzisiaj w Anglii gotowanie świeżych posiłków to wiedza urastająca do miary sztuki, a dla niektórych i tak pozostaje wiedzą tajemną. Gdy cofniemy się w czasie do siedemnastowiecznego Londynu to sprawa wygląda nieco inaczej. XVII wiek to czasy Oświecenia, rządy umysłu, czasy Rewolucji Francuskiej i angielskiej rewolucji technicznej. To również czasy smrodu i braku higieny. Jak w tym rewolucyjnym anturażu wyglądał stół przeciętnego obywatela? Otóż sztuka gotowania znana była każdej kobiecie. Należała do elementarnego wykształcenia każdej przyszłej żony i matki. Sam proces gotowania, jeżeli nie było pomocy domowej, był żmudny i pracochłonny. Nie 616-MAKIETA 4 62-91.indd 76
było lodówek ani zamrażarek, więc każdy posiłek musiały poprzedzać zakupy lub spożywane posiłki nie były zbyt świeże. Aby nie biegać bo bazarach wcześnie rano, raczono się na śniadanie tzw. „trumną”. Było to coś obrzydliwego, co prawdopodobnie było by trudne do przełknięcia nawet dla współczesnego psa. W sporej formie do pieczenia układano grubą warstwę ciasta z mąki i wody. Do obłożonej ciastem formy wrzucano różne smakołyki, np.: kogucie grzebienie (stanowiące w tamtych czasach przysmak), nerki, płucka, wątróbkę, całe kurze głowy itp. Wszystko ładnie przykrywano pozostałym ciastem i zapiekano w piecu. Taki upieczony rarytas stanowił podstawę śniadania przynajmniej na tydzień. Wszystko to popijano niskoprocentowym piwem, bo o wodzie pitnej można było tylko pomarzyć. Piwo i wino to główne produkty którymi gaszono pragnienie. Jak łatwo się domyśleć wszyscy chodzili na lekkiej „bombie” przez cały dzień. Co ciekawe dzieci również piły to piwko i to już od momentu jak przestawały ssać matczyną pierś. Najwy-
raźniej nie było aż tak szkodliwe jak próbuje się nam wmówić dzisiaj. W siedemnastowiecznym Londynie obiad był ważnym elementem życia towarzyskiego. Zapraszano gości i obżerano się do upadłego. Ilości spożywanych w tym czasie posiłków mogły by zapełnić niejedną lodówkę na tydzień do przodu. Rarytasem był pieczony karp, dzisiaj niestety zapomniany i kojarzony raczej z polskimi emigrantami niż z kulinarną tradycją Anglii. Przysmakiem były również głowy rybie, a zwłaszcza łososia. Z namaszczeniem raczono się wyssanymi rybimi oczami i resztą niejadalnych dla nas części. Każdy szanujący się obywatel, chcąc zrobić dobre wrażenie na gościach, serwował kogucie grzebienie. Kolacja, choć mniej efektowna, również była obfita i niezdrowa. Duże ilości mięsa, nie zawsze świeżego i nie zawsze właściwie przygotowanego, wino, piwo itd. Dla współczesnego człowieka taka dieta była by prawdopodobnie gorsza od fast foodów. Należy dodać do tego, że poziom higieny osobistej również nie zbiegał się 05/01/2016 16:47:04
077 ze współczesnymi standardami i w połączeniu z niezdrową dietą musiał panować tam niezły smrodek. Ale wiek XVII to również czasy wspaniałej kuchni dworskiej, gdzie przepych i koloryt potraw zachwycił by nie jednego smakosza. Dzięki rzeszom bezrobotnych, dworskich kuchmistrzów, których panowie „stracili” głowy dla rewolucji rozwinęły się restauracje. Warto również wspomnieć o polskim wkładzie w rozwój culinaria mundi. Compendium Ferculorum albo zebranie potraw – pierwsza zachowana polska książka kucharska wydana w Krakowie w 1682 roku. Jej autorem był kuchmistrz wojewody krakowskiego Aleksandra Michała Lubomirskiego Stanisław Czerniecki. Wszystkim pasjonatom kuchni polecam jej zakup, a właściwie jej kopi wydanej przez Pałac w Wilanowie. Piękny kawałek polskiej historii… od kuchni. «
Melton Mowbray Pork Pie wywar kość wieprzowa 600ml wody liść laurowy
616-MAKIETA 4 62-91.indd 77
liść szałwi gałązka tymianku 1 cebula sól/pieprz 5 g żelatyny nadzienie 450g mięsa wieprzowego (łopatka) 1 duży liść szałwii sól/pieprz ciasto (hot water pastry) 225g mąki pszennej 50g smalcu 60ml wody 60ml mleka sól/pieprz Sposób przyrządzenia Gotujemy wywar i odstawiamy by wystygł. Dodajemy żelatynę gdy będzie przestudzony. Mięso drobno siekamy (w kostkę ok 5 mm ). Nie odkrawamy tłuszczyku - odrobina jest konieczna by nadzienie nie było suche. Dodajemy posiekane listki szałwii oraz doprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy. Ciasto - w misce mieszamy mąkę z solą i pieprzem a w rondelku mieszamy mleko z wodą i dodajemy smalec. Zagotowujemy
i zalewamy mąkę. Łyżką mieszamy szybko i lekko zagniatamy ręką do połączenia się składników w jednolitą masę. Przykrywamy i zostawiamy na 20-30 minut (by ciasto uzyskało dosyć ciepłą temperaturę - zbyt ciepłe nie będzie się formowało, a zbyt zimne będzie pękać). Na stolnicy krótko wyrabiamy ciasto, odkrawamy około 1/4 a pozostałą część formujemy na dnie małego słoika (wcześniej dobrze trzeba go wysmarować tłuszczem) by uzyskać coś na kształt kubka (ja dla ułatwienia skorzystałam też z foremki). Delikatnie odchylamy ścianki by móc usunąć słoik, i do środka wkładamy nadzienie - by prawie sięgało brzegów. Pozostałe ciasto wałkujemy i wycinamy kształt zbliżony do średnicy naszego otworu. Nakładamy, zlepiamy brzegi. Koniecznie należy wyciąć na wierzchu otwór (wielkości 1 groszowej monety) i wkładamy do nagrzanego piekarnika 180ºC na około 1 godzinę 15 minut. Po tym czasie wyciągamy, smarujemy po wierzchu roztrzepanym jajkiem i dopiekamy jeszcze ok. 10 minut. Po wyciągnięciu stawiamy na kratkę do przestygnięcia. Gdy osiągnie temperaturę pokojową, wlewamy ostrożnie przy pomocy lejka nasz wywar. Wkładamy do lodówki by galaretka stężała. Gotowe!
05/01/2016 16:47:07
Celebryci
078
CAFÉ COOLTURA nowy rok
Największy polski Sylwester na Wyspach
616-MAKIETA 4 62-91.indd 78
05/01/2016 16:47:09
Fot. Marcin Urban
079
Prawie 1 tys. osób bawiło się na czterech odbywających się równocześnie polskich balach sylwestrowych w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym w Londynie. Idąc od dołu, zabawa trwała w Jazz Cafe, sali teatralnej, w restauracji Łowiczanka i w końcu na samym szczycie - w POSKlubie, gdzie z trasu można było podziwiać piękną panoramę Londynu. Wszędzie na stołach dominowały polskie potrawy, a na parkiecie polska muzyka.
616-MAKIETA 4 62-91.indd 79
05/01/2016 16:47:13
080
CAFÉ COOLTURA WASZE IMPREZY
Polskie święta na Wyspach
616-MAKIETA 4 62-91.indd 80
05/01/2016 16:47:22
081
616-MAKIETA 4 62-91.indd 81
05/01/2016 16:47:29
082
CAFÉ COOLTURA TWÓRCZOŚć WSZELAKa Redaguje Piotr Dobroniak info@cooltura.co.uk
Filiżanka
»
Nie wiedziałem czy brak chodników ani nawet poboczy na mniej uczęszczanych drogach wynikał u Brytyjczyków z ich wyrobionej przez wieki solidności, czy może z protestanckiej potrzeby oszczędności; ale wkurzało mnie to za każdym razem, kiedy szedłem do mojej pierwszej pracy na Wyspach. Tego wieczoru nie tylko było ciemno i z naprzeciwka pędziły w moją stronę samochody świecąc mi reflektorami prosto w oczy, ale do tego padał deszcz. Byłem zły, ale gdybym wiedział, co jeszcze spotka mnie tego wieczoru, to warunki na trasie przestałyby mnie obchodzić. Pracę w Hotelu High Violet dostałem cudem. Szliśmy z moją dziewczyną główną ulicą w Reading, kiedy ona zauważyła ogłoszenie wiszące na witrynie sklepu. Byliśmy na Wyspach od tygodnia i szukaliśmy pracy, a że kiedyś w kraju byłem barmanem, to postanowiłem bez wahania zadzwonić. Menagerem okazał się sympatyczny Robert – Polak po trzydziestce. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej nie owijał w bawełnę, co do rodzaju pracy. Zmiany po 12 godzin, wydawanie zamówień, częściowo też ich przygotowywanie, dbanie o wysoki standard obsługi (hotel miał 4 gwiazdki) etc. Niestety, ani słowem nie przygotował mnie na to, co mnie tam spotkało. Tamten wieczór śni mi się do tej pory, ale gdy dostawałem tę pracę, myślałem, że złapałem Pana Boga za nogi. W Anglii od tygodnia, angielski tyle o ile, ledwie pierwszy telefon, a już znalazłem pracę! W hotelu pracowało z resztą wielu Polaków (głównie kelnerów), którzy powoli wprowadzali mnie w tajniki tego zawodu. A uczyć się było czego. Raz, po trzygodzinnym śniadaniu na 80 osób byłem tak wykończony, jak po 12 godzinach w innej pracy. Uczyłem się między innymi: jak nakrywać stół do śniadania, jak do obiadu i kolacji; jak serwować klientom dania, jak nalewać kawę, jak przygotowywać tosty, polerować widelce etc. Były to rzeczy pozornie nieskomplikowane, jednak serwowane naraz i to pod niecierpliwymi spojrzeniami gości wchodziły do mojej głowy z oporami. Jednocześnie mój dzień pracy charakteryzował się również przyjemnymi akcentami. Nie zapomnę jak kiedyś z kuchni poleciała „pani lekkich obyczajów”, tak dobrze znana każdemu Polakowi, a szkopuł w tym, że wszyscy kucharze byli
616-MAKIETA 4 62-91.indd 82
obcokrajowcami. Spytałem więc Mateusza, jednego z kelnerów, czy czasem o czymś nie wiem, a on na to „To Made, Indonezyjczyk!” i zaraz dodał „On tak naprawdę jest Polakiem, tylko jak był mały to wyjechał z kraju i wiele zapomniał”. Nie muszę chyba wspominać, że Made miał ciemną skórę i skośne oczy. Tak moi koledzy żartowali sobie z Indonezyjczyka. Wkrótce zresztą sam poznałem szerzej jego zdolności w tym zakresie, kiedy niósł do umycia taki wielki żeliwny palnik i krzyczał do zmywakowego „This is k... gorące! Very, very gorące!” Tak więc praca w High Violet Hotel, choć ciężka i czasem stresująca, upływała mi raczej w miłej atmosferze. Tak było do tego feralnego wieczoru, kiedy zapuściłem się w jego zakamarki. To było w niedzielę 16 listopada. W piątek mieliśmy wesele, a w sobotę poprawiny, więc byłem w niebo wzięty kiedy menager, Bryan powiedział, że właściwie to dzisiaj nie ma wiele pracy i mogę skupić się na polerowaniu sztućców. To zajęcie było może monotonne, ale wtedy przynajmniej żaden naburmuszony Anglik nie mógł cię zrugać za niedogotowane ziemniaki. Polerowałem więc te sztućce, kiedy nagle wpadł Mateusz „Słuchaj, byłeś już na pokojach?” rzucił. „Nie” odpowiedziałem zgodnie z prawdą. „Wiesz, ja zaraz muszę wydawać dania na rezerwację, a Susan, prosiła mnie żebym zrobił floor work”. Susan była menagerką odpowiedzialną za obsługę w pokojach. „A co to jest ten floor work?” spytałem, bo nigdy tego wcześniej nie robiłem. „Chodzisz, po korytarzach i zbierasz wystawione przez klientów tace po zamówieniach”. „Spoko” zgodziłem się bo zawsze była to jakaś odmiana po widelcach. Mateusz pokazał mi gdzie mam zacząć i przykazał, że gdy skończę to skrzydło mam spytać Krzyśka, gdzie iść dalej. Krzysiek był barmanem i nie za często się widywaliśmy, ale już te krótkie spotkania wystarczyły bym pałał do niego niechęcią. Należał bowiem do tej grupy fachowców, którzy nie mogli zrozumieć jakim cudem reszta ludzkości nie wyssała obsługi hotelowej z mlekiem matki i na każdym kroku podkreślał swoją wyższość. Nic więc dziwnego, że przez myśl mi nawet nie przeszło, żeby poprosić go o pomoc. Pierwsze skrzydło było pewnie niedawno remontowane. Zarówno wykładzina, jak i stiuki na
ścianach zdradzały zupełnie świeży dekor. Nie mniej cisza i pustka pogrążonych w półmroku korytarzy, po hałaśliwej i rozbrzmiewającej śmiechem kuchni, robiła wrażenie wręcz upiorne. Przyzwyczajony do bodźców umysł niemal błagał o najmniejszy choć dźwięk lub ruch. Przez tę potrzebę niemal nie przewróciłem tacy z opróżnionymi kieliszkami, kiedy wychodząc zza rogu, odniosłem wrażenie, że ktoś się za nim czai. Stanąłem jak wryty, ale ku swojemu rozbawieniu ów ruch okazał się moim własnym odbiciem w metalowym okuciu narożnika. Zabezpieczało ono przed uszkodzeniem ściany wózkiem i było wypolerowane niczym lustro. Zaśmiałem się w duchu sam z siebie i poszedłem dalej. Tak było w skrzydle zachodnim. Pozostałe skrzydła okazały się czymś zgoła odmiennym. Tamto było odnowione, z prostymi korytarzami, zakręcającymi pod kontem dziewięćdziesięciu stopni. W skrzydle wschodnim, a zwłaszcza północnym, sytuacja była diametralnie inna. Tu widać było, że hotel nie zawsze był hotelem, że kiedyś był po prostu domem jakiegoś bogacza. Jak w każdym domu tego typu, były w nim duże i piękne pomieszczenia reprezentacyjne, oraz małe i ciemne pokoje, służby. Skrzydła północne i zachodnie musiały pełnić takie właśnie funkcje. Świadczył o tym nie tylko wystrój, który nawiązywał stylistyką do lat dwudziestych – białe boazerie do połowy ściany, a następnie kremowe tapety w kwiatki (przypominał mi się serial Alo! Alo!) – ale również rozplanowanie samego budynku. Śmiało ruszyłem penetrować skrzydło północne, gdyż do niego prowadziły szerokie schody. Krzysiek nie był mi przecież potrzebny, żeby się domyślić, że tam mieszkają goście. Najpierw zobaczyłem duży, jasno oświetlony korytarz, z wieloma oknami, za to z niezbyt wieloma pokojami dla gości. Nie było tam nic do zabrania i byłbym uradowany zszedł na dół, gdyby nie rzuciło mi się w oczy wyjście ewakuacyjne. Motywowany poczuciem obowiązku pchnąłem drzwi oznaczone zieloną strzałką i ujrzałem kolejny, tym razem mniejszy korytarz, gdzie znajdowało się wiele pokoi z numerami. On również zakończony był drzwiami z zieloną strzałką. Przeszedłem i te drugie w poszukiwaniu porzuconych kieliszków, butelek i talerzy i znowu znalazłem
05/01/2016 16:47:30
083 się w podobnym korytarzu. Nie wiem jak długo błądziłem tak od drzwi do drzwi, ale miałem wrażenie, że trwa to całą wieczność. Nie przypuszczałem, że hotel jest taki duży. Korytarze kręciły się, rozgałęziały, prowadziły jedne do drugich, tak, że po chwili lądowałem miejscu które jak sądziłem zostawiłem dawno za plecami. W końcu trafiłem na mały, wygięty korytarzyk w którego jedną ze ścian wrastały wąskie zakręcające schodki. Były one obite ta samą wykładziną co w reszcie hotelu i na ich ścianach była ta sama boazeria, ale mi wydały się schodami na strych. Może to dlatego że były upiornie wąskie, jak wszystkie schody w starych domach na Wyspach. Nie wiedzieć czemu wzdrygnąłem się na to porównanie. Służba jednak nie drużba. Ruszyłem więc na górę. Znalazłem się w jeszcze mniejszym i jeszcze ciemniejszym korytarzyku, który do tego zakręcał pod rozwartym kątem i w połowie wznosił się jeszcze o dwa stopnie. Dlatego właśnie nie od razu zauważyłem tego człowieka. Stał z drugiej strony pomieszczenia, odwrócony tyłem do mnie, a przodem do jednych z drzwi. Jego ramiona lekko się poruszały jakby cicho łkał. Stanąłem w pierwszej chwili jak wryty, ale od razu zrozumiałem, że musi być to któryś z gości i że pewnie ma jakiś problem. Nie miałem ochoty na rozmowę, z kimkolwiek, ale nie mogłem mieć nadziei, że zostanę niezauważony. Zagadnąłem więc chcąc mieć to już za sobą. - Przepraszam – powiedziałem po angielsku – Czy mogę Panu jakoś pomóc? Mężczyzna nie zareagował. Podszedłem bliżej. Był ubrany w białą koszulę, czarne spodnie garniturowe i szelki, które miał opuszczone. One właśnie zwróciły moja uwagę, bo nie były z gumy, ale chyba ze skóry i jeszcze takich nie widziałem. - Sir – zagadnąłem ponownie. Teraz już wyraźnie słyszałem szloch mężczyzny. - Czego chcesz – spytał jedynie nieznacznie odwracając głowę. Miał bardzo dziwny akcent. Nie umiałem stwierdzić z jakiego kraju pochodził. - Czy coś się stało? – spytałem, czując się coraz mniej pewnie. - Czy coś się stało? – odpowiedział lękliwie – Stłukłem filiżankę Pana Crowlleya. Kiedy się o tym dowie, zwolni mnie i gdzie się podzieję? Do Irlandii nie wrócę. Ojciec przecież wygnałby mnie z domu. O Boże! Boże! – i zaczął szlochać tak przenikliwie, że aż nie wiedziałem co robić. Stałem tak przez chwilę stropiony. - Jeśli stłukła się Panu filiżanka, przyniosę następną – powiedziałem pierwszą logiczną rzecz, która przyszła mi do głowy. Wtedy on, nagle przestał płakać i gwałtownie odwrócił się w moją stronę. Jego twarz wykrzywiała maska gniewu. Nie, zwykłego gniewu, ale szaleństwa człowieka, nie zdolnego żeby odwrócić swój los.
616-MAKIETA 4 62-91.indd 83
- Przyszedłeś zabrać mi posadę. – syknął – to ja jestem kamerdynerem Pana Crowleya! Rozumiesz? Ja jestem pierwszym Kamerdynerem w High Violet i nikt mi tego nie odbierze! – krzyczał, ale ja już go nie słuchałem. Gnałem na łeb na szyję wąskimi schodami. Nie wiem jak pokonałem plątaninę korytarzy. Biegłem na oślep przed siebie. Kiedy nagle wypadłem do głównego holu stanąłem, dysząc ciężko, niczym rozbitek uczepiony deski. W holu było jasno. Wprawdzie (dzięki Bogu), nie było tu gości, ale na recepcji siedziała moja koleżanka Lisa. Patrzyła na mnie teraz ze zdziwieniem, które powoli przeradzało się w niepokój. - Mike, nie biegamy po hotelu – usłyszałem głos Bryana, mojego menagera. Odwróciłem się w jego stronę, nie mogąc dobyć z siebie głosu. On musiał dostrzec moje wzburzenie, bo spojrzał na mnie z troską i spytał. - Co się stało? - Tam, w korytarzu... – wykrztusiłem wtrącając polskie słowa – Tam, po schodach... jakiś szaleniec... - Spokojnie – powiedział Bryan ciągnąc mnie w stronę zaplecza za recepcją. Z wiadomych przyczyn nie chciał, aby w takim stanie zobaczyli mnie goście. Lisa spytała czy wszystko ze mną w porządku, na co Bryan stwierdził, ze się mną zajmie. Usiedliśmy w małej kanciapie za recepcja. Menager nalał mi wody z dozownika. Kiedy wypiłem duszkiem cały kubek trochę przejaśniło mi się w głowie. - Byłem na floor work. – powiedziałem – i spotkałem jednego z gości. Stał na korytarzu i płakał. - Gdzie to było? – rzeczowo spytał Bryan. - Nie pamiętam – nagle zdałem sobie sprawę, że trudno mi oszacować nawet przybliżoną lokalizację. W końcu byłem tam po raz pierwszy. - Na którym piętrze? – doprecyzował. - Nie wiem. – po czym szybko dodałem – Chyba koło pokoju 407. - A wiec na czwartym. I co się stało? - Spytałem czemu płacze. Odpowiedział, że stłukła mu się filiżanka. Że jest lokajem Pana Crowlleya i że przyszedłem na jego miejsce. Wściekł się. Wyglądał jakby chciał mnie zabić. Bryan wyglądał na zdumionego. Widać było, że różne myśli krążą mu po głowie. Powiedział jednak tylko, że pójdzie to sprawdzić i żebym tu poczekał. Kiedy wyszedł zrobiło mi się nieswojo i wyszedłem do recepcji żeby mieć towarzystwo. Lisa powiedziała, że wprawdzie nie wolno mi tu być, ale widząc w jakim jestem stanie przystała bym został. Kiedy spytała co zaszło, opowiedziałem jej całą historie. Zanim dokończyłem, dziewczyna zbladła jak płótno. - Co się stało? – spytałem czując, że włosy znowu stają mi dęba. - Mam nadzieję, że to tylko głupi kawał. – wyszeptała.
- Czemu? Dziewczyna westchnęła. - Znasz historię tego miejsca? Nie znałem. Pracowałem tu od miesiąca, nie wiele więcej niż byłem w Anglii. - Hotel powstał tu w latach 30tych. Wcześniej budynek należał do Arthura Crowlleya, hrabiego utracjusza i jak mówiono, wielkiego okrutnika. Jest taka legenda o jego służącym który powiesił się w swoim pokoju, po tym jak stłukł talerz czy sosjerkę. Wolał umrzeć niż ponieść karę z ręki Crowlleya. Nogi ugięły się pode mną i gdyby nie pobliska szafka runąłbym na ziemie. W tym właśnie momencie wrócił Bryan. Jego słowa wbrew zamiarom nie dodały mi otuchy. - Nikogo tam nie ma. Na 4 piętrze nie mamy teraz gości, ale postaram się ustalić kto to mógł być. Dzisiaj możesz iść do domu. Wiedziałem doskonale że wie. Nie chciał mnie straszyć, ale wiedział. Poszedłem prosto do szatni i nie rozmawiałem już z nikim tego wieczoru. Wychodząc złożyłem na recepcji wypowiedzenie. Lisa, być może czując się winna namawiała mnie żebym został, ale cała historia i jej napędziła stracha, więc nie była zbyt przekonująca. Czekała mnie długa wędrówka w deszczu, który wciąż padał, ale teraz wydawał mi się on wręcz wybawieniem. Marcin Adamkiewicz
Zrobiliście fajne zdjęcie? Napisaliście krótkie opowiadanie?
Na tej stronie możecie zaprezentować swoje talenty Swoje prace wysyłajcie na:
info@cooltura.co.uk z dopiskiem: „Guest Room”
05/01/2016 16:47:32
084
REKLAMA BUDOWNICTWO
616-MAKIETA 4 62-91.indd 84
05/01/2016 16:47:34
085 POSKlub wraz z tygodnikiem „Cooltura” zapraszają wszystkich na nastrojowy
WIECZÓR PRZY POEZJI I ŚPIEWIE
Wieczór Twórczości Wszelakiej Gwiazdą wieczoru będzie Małgorzata Jędrzejewska
Jeśli chcesz posłuchać twórczości poetów, literatów czy muzyków, koniecznie musisz nas odwiedzić. Zapraszamy również do współpracy wszystkich chcących zaprezentować swoją twórczość.
Wieczór Twórczości Wszelakiej pod patronatem tygodnika „Cooltura”
POSK, 238-246 King Street Hammersmith London W6 0RF
616-MAKIETA 4 62-91.indd 85
14 stycznia (czwartek) godz. 19.00 POSKlub, 4 piętro
05/01/2016 16:47:38
086
REKLAMA BUDOWNICTWO
616-MAKIETA 4 62-91.indd 86
05/01/2016 16:47:40
087
ZADZWOŃ I ZAPYTAJ
O OGŁOSZENIE
RAMKOWE 020 8846 3614
616-MAKIETA 4 62-91.indd 87
05/01/2016 16:47:43
088
OGŁOSZENIA BUDOWNICTWO
616-MAKIETA 4 62-91.indd 88
05/01/2016 16:47:44
089
616-MAKIETA 4 62-91.indd 89
05/01/2016 16:47:45
090
sport motoryzacja
616-MAKIETA 4 62-91.indd 90
05/01/2016 16:47:47
091
616-MAKIETA 4 62-91.indd 91
05/01/2016 16:47:49
092
SPORT Piłka nożna
Artur Boruc obronił rzut karny, a jego AFC Bournemouth zremisował na wyjeździe z wiceliderem Leicester City 0:0 w 20. kolejce angielskiej ekstraklasy. Piłkarze Swansea City, z Łukaszem Fabiańskim w bramce, ulegli na Old Trafford Manchesterowi United 1:2, a jedną z bramek zdobył Wayne Rooney, który tym samym awansował na drugie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Premier League.
Fot. PAP/EPA / Peter Powell
Rooney drugim strzelcem w historii Premier League
»
W 57. minucie meczu Leicester City z piętnastym w tabeli beniaminkiem z Bournemouth sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy, a zawodnika gości Simona Francisa ukarał czerwoną kartką. Kilkadziesiąt sekund później do piłki podszedł czołowy gracz „Lisów” Algierczyk Riyad Mahrez, jednak jego strzał obronił Artur Boruc. Do końca wynik nie uległ zmianie, co oznacza, że piłkarze Leicester City (Marcin Wasilewski był rezerwowym) w trzecim kolejnym meczu nie zdobyli bramki. W tabeli pozostali na drugim miejscu (40 pkt), ale tracą już dwa punkty do Arsenalu Londyn. „Kanonierzy” pokonali u siebie Newcastle United 1:0. Bramkę zdobył w 72. minucie Francuz Laurent Koscielny sprytnym strzałem w zamieszaniu podbramkowym. 616-MAKIETA 5 92-100.indd 92
05/01/2016 16:57:00
093 Do jednego punktu zmalała przewaga Leicester nad trzecim Manchesterem City (39 pkt), który w ostatnim sobotnim spotkaniu pokonał na wyjeździe Watford 2:1. Gospodarze prowadzili od 55. minuty, gdy samobójczego gola strzelił uderzeniem głową Serb Aleksandar Kolarov. Końcówka spotkania należała jednak do faworytów. W 82. minucie wyrównał doświadczony reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej Yaya Toure, a chwilę później zwycięstwo ekipie „The Citizens” zapewnił Argentyńczyk Sergio Aguero (ósmy gol w sezonie). Wciąż nie wiedzie się 17. w tabeli Swansea City. Tym razem drużyna Łukasza Fabiańskiego przegrała na wyjeździe z piątym Manchesterem United 1:2. Wszystkie bramki padły po przerwie. Dla gospodarzy trafienia uzyskali Francuz Anthony Martial oraz Wayne Rooney, zaś dla gości Islandczyk Gylfi Sigurdsson. Rooney pokonał bramkarza Swansea Łukasza Fabiańskiego w 77. minucie, ustalając wynik spotkania. To pierwsze ligowe zwycięstwo MU w angielskiej ekstraklasie od 21 listopada. W klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Premier League prowadzi zdecydowanie Alan Shearer. Były napastnik Blackburn Rovers i Newcastle United zdobył 260 bramek. 30-letni Rooney ma obecnie 188 goli, a trzecie miejsce – z dorobkiem 187 trafień – zajmuje Andy Cole, były piłkarz m.in. Newcastle United, Manchesteru United i Blackburn Rovers. W ostatnich sekundach na pole karne rywali pobiegł... Fabiański. Polak mógł nawet zostać bohaterem swojej drużyny, ale po jego strzale
616-MAKIETA 5 92-100.indd 93
głową piłka minimalnie minęła słupek bramki MU. To pierwsze ligowe zwycięstwo „Czerwonych Diabłów” od 21 listopada. W ciekawie zapowiadającym się spotkaniu West Ham United pokonał u siebie Liverpool 2:0 i wyprzedził ten zespół w tabeli (awans na szóste miejsce, Liverpool spadł na ósme). Jedną z bramek dla gospodarzy zdobył były gracz „The Reds” Andy Carroll. Z kolei piłkarze Chelsea Londyn efektownie pokonali na wyjeździe Crystal Palace 3:0 w meczu 20. kolejki angielskiej ekstraklasy. To pierwsze zwycięstwo mistrza Anglii pod wodzą Holendra Guusa Hiddinka. 69-letni szkoleniowiec zastąpił Jose Mourinho 19 grudnia. Tego dnia „The Blues” pokonali Sunderland 3:1, ale w tym meczu stołeczny zespół prowadzili jeszcze tymczasowo asystenci Steve Holland i Eddie Newton. Pod wodzą Hiddinka Chelsea zanotowała dwa remisy i dopiero w niedzielnym spotkaniu zaprezentowali się na miarę oczekiwań swoich kibiców. – Jeżeli zespół przez dłuższy czas nie prezentował się dobrze, to ważne było, aby zapewnił sobie bezpieczeństwo. Dlatego skupiliśmy się na pracy w defensywie. Również bardzo utalentowani gracze zaczęli nad tym ciężko pracować. Zaangażowali się w „brudną robotę”, a nie tylko w piękną i efektowną grę – przyznał Hiddink. Spotkanie zostało rozegrane w strugach ulewnego deszczu. Zwycięstwo zapewnili Chelsea Brazylijczycy. W 29. minucie bramkarza gospodarzy pokonał Oscar, ale duża w tym zasługa Diego Costy. Brazy-
lijczyk występujący jednak w reprezentacji Hiszpanii wykorzystał błąd obrońcy Crystal Palace, zamarkował strzał w polu karnym i podał do wbiegającego Oscara. Po godzinie gry goście prowadzili już dwoma bramkami po efektownym strzale sprzed pola karnego Williana. Ten sześć minut później asystował przy trafieniu Costy, który wpakował piłkę do bramki z bliskiej odległości. Po 20. kolejce Chelsea z dorobkiem 23 punktów zajmuje 14. miejsce i do prowadzącego Arsenalu traci 19 punktów. W innym meczu tej kolejki Everton zremisował na własnym boisku z Tottenhamem Hotspur 1:1. «
Najlepsi strzelcy w historii Premier League 1. Alan Shearer 260 goli 2. Wayne Rooney 188 3. Andy Cole 187 4. Frank Lampard 177 5. Thierry Henry 175 6. Robbie Fowler 162 7. Michael Owen 150 8. Les Ferdinand 149 9. Teddy Sheringham 147 10. Robin van Persie 140
05/01/2016 16:57:01
094
SPORT Rok 2016 w sporcie
Od 10 czerwca do 10 lipca odbędą się we Francji piłkarskie Mistrzostwa Europy, w których wystąpi także reprezentacja Polski.
Igrzyska w Rio de Janeiro, piłkarskie Euro we Francji… Rok 2016 w sporcie zostanie zdominowany przez dwie wielkie imprezy – letnie igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro oraz piłkarskie mistrzostwa Europy we Francji. Największą imprezą w Polsce będzie, już w styczniu, turniej piłkarzy ręcznych o prymat w Europie.
616-MAKIETA 5 92-100.indd 94
»
Największe sportowe zawody po raz pierwszy zagoszczą na kontynencie południowoamerykańskim. Zostaną rozegrane w dniach 5-21 sierpnia. Ceremonie otwarcia i zamknięcia odbędą się na słynnym stadionie Maracana. Na 32 arenach rywalizacja toczyć się będzie o 306 kompletów w 42 dyscyplinach. Po 92 latach do programu olimpijskiego wraca rugby, a po 112 – golf. Wśród 10,5 tys. zawodników powinna się znaleźć – według szacunków PKOl – ponad 200-osobowa polska ekipa. Wiele w tym względzie zależy od tego, czy awans wywalczą przedstawiciele gier zespołowych, a szanse wciąż mają
zarówno kobiece, jak i męskie zespoły w siatkówce i piłce ręcznej. Ostatnie odliczanie rozpocznie się 21 kwietnia, kiedy w Olimpii, starożytnej kolebce igrzysk, wzniecony zostanie ogień olimpijski. Sztafeta w Brazylii zamelduje się 3 maja. Centrum sportowego świata Rio de Janeiro będzie ponownie we wrześniu, kiedy między 7 a 18 odbędzie się tam paraolimpiada. Wielkim zainteresowaniem polskich kibiców cieszyć się będą także piłkarskie mistrzostwa Europy. Rozegrane zostaną w dniach 10 czerwca – 10 lipca na 10 stadionach w dziewięciu francuskich miastach. Po raz pierwszy wystą05/01/2016 16:57:03
Fot. PAP / Bartłomiej Zborowski
095
pią w tym turnieju 24 drużyny, a do wyłonienia triumfatora koniecznych będzie aż 51 meczów. Po raz trzeci w historii w tej imprezie wystąpi reprezentacja Polski. „Biało-czerwoni” pierwsze spotkanie rozegrają 12 czerwca w Nicei z Irlandią Północą, cztery dni później na Stade de France w Paryżu zmierzą się z Niemcami, a 21 czerwca w Marsylii spotkają się z Ukrainą. Wcześniej zespół narodowy pod wodzą Adama Nawałki rozegra w kraju cztery mecze towarzyskie – w marcu z Serbią i Finlandią, a na początku czerwca z Litwą i być może z Holandią. Kilka „szczytów formy” muszą przygotować sympatycy siatkówki, których w Polsce nie brakuje. Pierwsze dni nowego roku to olimpijskie turnieje kwalifikacyjne w Berlinie (mężczyźni) i Ankarze (kobiety). Gdyby im się nie powiodło, w zależności od zajętego miejsca, na przełomie maja i czerwca mogą mieć ostatnią szansę w eliminacjach interkontynentalnych. 616-MAKIETA 5 92-100.indd 95
Z kolei w lipcu (13-17) Polska po raz kolejny zorganizuje turniej finałowy Ligi Światowej siatkarzy. Wcześniej (24-26 czerwca) biało-czerwoni zagrają przed własną publicznością w jednym z turniejów fazy interkontynentalnej. W podobnej sytuacji, jak reprezentacje siatkarskie, są narodowe drużyny piłki ręcznej. Zawodniczki trenera Kima Rasmussena o awans w dniach 18-20 marca powalczą w Rosji. Mężczyźni wystąpią w takim turnieju w dn. 8-10 kwietnia, chyba że... zostaną mistrzami Europy. O prymat na Starym Kontynencie rywalizować będą między 15 a 31 stycznia w roli gospodarzy. W pierwszej fazie w Krakowie zagrają w grupie z broniącą tytułu Francją oraz Serbią i Macedonią. Pozostałe miasta, które gościć będą imprezę, to Wrocław, Katowice i Gdańsk. Panie europejski czempionat czeka w grudniu w Szwecji. Lekkoatleci i fani „królowej sportu”, oprócz terminów rywalizacji o olimpijskie medale, na czerwono muszą zaznaczyć w kalendarzu daty 18-20 marca, kiedy w amerykańskim Portland odbędą się halowe mistrzostwa świata, oraz 6-10 lipca, gdy w Amsterdamie rozegrane zostanie czempionat europejski na otwartym stadionie. Polska, oprócz ME piłkarzy ręcznych, w tym roku gościć będzie jeszcze jedną imprezę dużej rangi – od 20 do 25 czerwca w Toruniu przeprowadzone zostaną mistrzostwa Europy w szermierce. Sporo emocji towarzyszyć będzie występom na korcie Agnieszki Radwańskiej. Pierwszym kulminacyjnym punktem sezonu najlepszej polskiej tenisistki będzie występ w Australian Open (18-31 stycznia) w Melbourne. Pozostałe lewy Wielkiego Szlema to turnieje na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu (23 maja – 5 czerwca), londyńskiej trawie w Wimbledonie (27 czerwca – 10 lipca) i US Open w Nowym Jorku (28 sierpnia – 11 września). Z kolei polscy tenisiści po raz pierwszy w historii awansowali do elity rozgrywek Pucharu Davisa – 4-6 marca w Gdańsku w spotkaniu Grupy Światowej zmierzą się z Argentyńczykami. Najważniejszą imprezą sezonu dla pływaków będą mistrzostwa Europy w Londynie (16-22 maja). W mistrzostwach świata na krótkim basenie rywalizacja odbędzie się na początku grudnia w kanadyjskim Windsorze.
Także sztangistów czekają dwa ważne sprawdziany. W kwietniu w norweskim Forde walczyć będą o medale mistrzostw Starego Kontynentu, a jesienią odbędą się mistrzostwa świata, ale ich miejsce nie zostało jeszcze ustalone. Najlepszych hokeistów czeka rywalizacja w mistrzostwach świata, które w Moskwie i Sankt Petersburgu rozegrane zostaną od 6 do 22 maja. Dla polskiej reprezentacji najważniejszy będzie jednak turniej dywizji 1A, który zaplanowano na 23-29 kwietnia w Katowicach. Miejscem rywalizacji najlepszych kolarzy świata będzie w tym roku katarska Dauha (9-16 października). Wielu zawodników ze światowej czołówki formę przed MŚ, ale i igrzyskami olimpijskimi, szlifować będzie m.in. podczas Tour de Pologne (12-18 lipca). Termin wyścigu dookoła Polski pokrywać się będzie tym razem z Tour de France (2-24 lipca). Aż trzykrotnie zawitają do Polski uczestnicy żużlowej Grand Prix. Eliminacje mistrzostw świata odbędą się 14 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie, 27 sierpnia w Gorzowie Wielkopolskim oraz 1 października w Toruniu. W Polsce odbędzie się też jedna z rund mistrzostw Europy. Z kolei finał rywalizacji o Drużynowy Puchar Świata wyznaczono na 30 lipca w Manchesterze. Kibice motosportu ostrzą sobie apetyty na zaliczany do klasyfikacji mistrzostw świata Rajd Polski, który na trasach w rejonie Mikołajek przeprowadzony zostanie w dniach 1-3 lipca. Z kolei już drugiego dnia roku na trasy i bezdroża w Argentynie i Boliwii wyruszą uczestnicy Rajdu Dakar, w tym 10 Polaków, m.in. Adam Małysz. Początek nowego roku to także tradycyjne imprezy narciarskie – Turniej Czterech Skoczni i Tour de Ski, z udziałem Justyny Kowalczyk. Fani Kamila Stocha dwukrotnie będą mieli okazję podziwiać swojego idola w zawodach Pucharu Świata w kraju – najpierw (23-24 stycznia) na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, a następnie (4-5 marca) na obiekcie im. Adama Małysza w Wiśle Malince. Panczeniści najlepszą formę muszą szykować na 11-14 lutego, kiedy w Kołomnie pod Moskwą rozegrane zostaną mistrzostwa świata na dystansach. Z kolei MŚ w biathlonie zaplanowano na 3-13 marca, a ich gospodarzem będzie norweskie Oslo. « 05/01/2016 16:57:04
096
ROZRYWKA Krzy偶贸wka + Horoskop
616-MAKIETA 5 92-100.indd 96
05/01/2016 16:57:05
097 KOZIOROŻEC
BYK
PANNA
Potrzebny Ci teraz przede wszystkim relaks. Nie myśl o tym, co jest przykre i trudne. Pozwól sobie na noworoczne lenistwo, spotkaj się z przyjaciółmi, idź na imprezę, po prostu rób to, co sprawia Ci teraz największą przyjemność.
Możesz zauważyć u siebie spadek ogólnej formy i pogorszenie nastroju. Zrób wszystko, aby nie poddać się chandrze. Nawet jeżeli nie poszedłeś nigdzie na sylwestra, koniecznie przyjmij propozycję imprezy od przyjaciela. Zobaczysz, że warto było.
Możesz odczuwać zachwianie równowagi wewnętrznej. Będziesz zdekoncentrowany i popadający w skrajne emocje. Musisz spokojnie przeczekać ten czas, jednocześnie starając się działać ostrożnie i z namysłem. Łatwo bowiem możesz popełnić błąd.
(20.01–18.02)
BLIŹNIĘTA
WAGA
Odpoczniesz wreszcie po rodzinnym biesiadowaniu. Będziesz w dobrym humorze, a Twoje przemyślenia na temat przyszłości będą optymistyczne. Przygotuj się teraz na częste imprezowanie. Gdziekolwiek się pojawisz zapowiada się wspaniała zabawa i dobry początek nowego roku.
W nadchodzących dniach wszystko będziesz robił z radością i entuzjazmem. Dobry czas na zawieranie nowych znajomości i zacieśnianie przyjaźni. Jeżeli jesteś z kimś skłócony, to właśnie teraz będziecie mieli szansę dojść do porozumienia. Gwiazdy będą Ci sprzyjać.
Początek roku okaże się dla Ciebie trudny. Spodziewaj się komplikacji na wielu płaszczyznach życia. Mogą się zdarzyć nieporozumienia z partnerem, konflikty w pracy, nieprzyjazna atmosfera wokół Ciebie. Możesz czuć się niezrozumiany i niezadowolony.
RYBY
RAK
SKORPION
W Nowy Rok wchodzisz pełen pozytywnej energii. Właśnie teraz jest dobry moment na to, abyś postawił sobie nowe cele i zobowiązania. Szykuj się na zabawę w miłym towarzystwie. Będziesz brylował, a nawet najgorszą imprezę zmienisz w świetną zabawę.
Staniesz się wyciszony, skory do przemyśleń. Będziesz wolał zaszyć się w domu, niż być gwiazdą na imprezie. Pozwól sobie na spędzenie czasu, tak jak Ty lubisz, a nie jak dyktują Ci inni. Najbliższego weekendu prawdopodobnie nie spędzisz sam, i będzie to miły czas…
Poczujesz przypływ smutku i melancholii. Tak bardzo zapragniesz zmian, że najchętniej już dzisiaj spakowałbyś najpotrzebniejsze rzeczy i ruszył w daleką podróż. Zatrzymaj się na chwilę i zastanów się, czego tak naprawdę pragniesz, bo nie o zwiedzania świata tu chodzi.
BARAN
LEW
STRZELEC
Po czasie świątecznym czeka Cię okres wytężonej pracy zawodowej. Szybko będziesz musiał wrócić do realnego świata. Wymagać to będzie od ciebie dobrej organizacji, planowania i elastycznych działań, tak abyś mógł wywiązać się ze zobowiązań.
To będzie dobry okres w sferze uczuciowej. Jeśli jesteś w związku, czeka Cię wspaniały czas, pełen romantycznych uniesień. Poczujesz, że jesteście w harmonii. A jeśli jesteś samotny, będziesz zwracać na siebie uwagę płci przeciwnej, co może Cię zacząć nawet męczyć.
Jedno jest pewne, nuda Ci nie grozi. Możesz liczyć na jednorazową poprawę finansową. Finansowy zastrzyk Ci się przyda, gdyż w najbliższych dniach będziesz wyjątkowo rozrzutny. Nie będziesz sobie żałować pieniędzy na rozrywki i przyjemności.
(22.12–19.01)
WODNIK
(19.02–20.03)
(21.03–20.04)
616-MAKIETA 5 92-100.indd 97
(21.04–20.05)
(21.05–21.06)
(22.06–22.07)
(23.07–22.08)
(23.08–22.09)
(23.09–22.10)
(23.10–21.11)
(22.11–21.12)
05/01/2016 16:57:06
616-MAKIETA 5 92-100.indd 98
05/01/2016 16:57:07
616-MAKIETA 5 92-100.indd 99
05/01/2016 16:57:09
616-MAKIETA 5 92-100.indd 100
05/01/2016 16:57:11