Cooltura Issue 839

Page 1

The Polish Weekly | N o 16 (839) | 16.04.2020

CoronaHelpLINE.eu

– Projekt jest społeczną inicjatywą pomocową dla Polaków dotkniętych pandemią, mieszkających w UK, ale także w razie potrzeby w innych krajach w kontekście epidemii koronawirusa – mówi Grażyna Czubińska, pomysłodawczyni oraz koordynatorka projektu pomocy poradniczej dla osób dotkniętych pandemią. Str. 14

Planszówki wracają do gry

Zostań w domu, graj w planszówki – poleca Mirosław Kraszewski, organizator konwentów gier planszowych. Zobacz w co warto zagrać i jak samemu zrobić grę! Str. 24

Gadżety na zabicie nudy w domu Polecamy 10 przedmiotów, które pomogą wypełnić wolny czas spędzany w domu. Str. 30

ANGIELSKI SPOKÓJ Oklaski dla kluczowych pracowników na Westminster Bridge. Fot. Marcin Nowak

Marcin Urban

W

niedzielę liczba ofiar koronawirusa w Wielkiej Brytanii przekroczyła 10 tys. „To smutny dzień” pod-

sumował minister zdrowia Matt Hancock. Jego reakcja była dość łagodna jak na skalę tragedii. Dzienna liczba ofiar na Wyspach jest już wyższa niż we Włoszech i Hiszpanii i zmierza w stronę najgorszego wyniku w Europie. Atmosfera jest tu jed-

nak daleka od dramatycznych przekazów z południa Europy. W głównych mediach nie ma histerii, w wielkanocny weekend bulwary nad Tamizą były pełne spacerowiczów, doradcy rządu ze stoickim spokojem przekonują, że pandemia prze-

biega zgodnie z ich modelami matematycznymi, które przewidują co najmniej 20 tys. ofiar śmiertelnych, a przedstawiciele rządu częściej mówią o przygotowaniach do stopniowego znoszenia restrykcji niż ich zaostrzenia. Każdy kraj ma własną strategię walki z zagrożeniem, która na ogół zależy od możliwości służby zdrowia, zdolności ekonomicznych, stanowiska rządu, ale także od czynników kulturowych. Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka, negujący przez długi czas istnienie koronawirusa, dopiero w ubiegłym tygodniu przekonał się o skali zagrożenia, myślący do niedawna podobnie prezydent USA Donald Trump zmienił zdanie, gdy zaczęli masowo umierać jego wyborcy, Polska podeszła do sprawy z ostrożnością, z której słynie tamtejszy Sanepid, z kolei Wielka Brytania po raz kolejny w obliczu zagrożenia zachowuje spokój zgodnie z angielskim powiedzeniem „keep calm”, choć wprowadziła ograniczenia w kontaktach społecznych, na które nie zdecydowała się zadziwiająca całą Europę Szwecja. Brytyjski spokój to cecha narodowa, ale także w pewnym stopniu efekt przyjętej strategii, która zakłada, że zarażeniu koronawirusem ulegnie nawet 80 proc. społeczeństwa. Ponieważ większość osób przejdzie zachorowanie w sposób łagodny lub wręcz bezobjawowy, pomoc powinna skoncentrować się na osobach z grup największego ryzyka. Oczywiście wiąże się to ze znaczną liczbą ofiar na tym etapie, ale dzięki takiemu podejściu służba zdrowia będzie w stanie nadal spełniać swoją funkcję, a większość mieszkańców Wysp w naturalny sposób uodporni się na ewentualny powrót pandemii, który może nastąpić jesienią. Założenie to opiera się na wstępnych analizach, które pokazują, że organizmy osób, które przeszły Covid19, nabyły zdolność obrony przed powrotem choroby. Przedstawiciele brytyjskiego rządu i naukowcy, którzy dostarczają analizy na Downing Street podkreślają, że zagrożenie jest nieznane i wszyscy eksperymentują na podstawie wciąż aktualizowanej wiedzy i wyciągania wniosków z błędów popełnionych w innych miejscach świata. Póki co liczba ofiar śmiertelnych w Wielkiej Brytanii jest wyższa, niż zarażonych koronawirusem w Polsce.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.