5 minute read
SMOG NASZ POWSZEDNI
from CRAGmagazine F18
by CRAGmagazine
Jolanta Sitarz-Wójcicka Podhalański Alarm Smogowy SMOG NASZ POWSZEDNI
Fot. Podhalański Alarm Smogowy
Advertisement
Skoro czytasz ten artykuł to jest duża szansa, że masz wiele wspólnego z górami, naturą lub outdoorem. Jest też szansa, że siedzisz właśnie w poczekalni gabinetu dentystycznego i nerwowym gestem przerzucasz kartki pierwszej lepszej gazety. Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku jedno jest pewne. Oddychasz.
Dorosły człowiek oddycha przeciętnie 12–15 razy na minutę. Kiedy podczas wysiłku wzrasta tętno, częstotliwość oddechu również się zwiększa. Organizm potrzebuje wtedy więcej tlenu, więc oddychasz częściej i głębiej. Największe stężenia zanieczyszczeń powietrza odnotowywane są w miesiącach grzewczych, czyli około 6 miesięcy w roku. Z tatrzańskich szczytów doskonale widać gdzie kończy się brunatny dym, a zaczyna czyste górskie powietrze... Niestety ciężko spędzić całą zimę biwakując na Małołączniaku.
Walka o oddech
Nie ma chyba osoby, która nie słyszałaby o smogu (i o Andrzeju Bargielu). Bardzo znaczące dla nagłośnienia sprawy smogu przez Podhalański Alarm Smogowy było dołączenie do kampanii #ZakopaneBezSmogu Andrzeja Bargiela. W krótkich filmikach opowiada on jak ważne dla sportowca jest oddychanie czystym powietrzem. Opowieści o walce o oddech na Shishpangmie albo Manaslu przypominają niestety zmagania o oddech podczas nierzadkich w zimie epizodów smogowych na Podhalu. Miasto Zakopane, które było swego czasu uzdrowiskiem, dzisiaj nie różni się specjalnie od innych małych miast Polski, gdzie powietrze o podejrzanie brunatnym kolorze to stały element zimowego krajobrazu. Uprawiając wysiłek fizyczny, doprowadzając do hiperwentylacji w warunkach smogowych robisz sobie wielką krzywdę na raty... Pamiętaj o tym następnym razem, kiedy w mroźny styczniowy wieczór najdzie Cię ochota na High Intensity Cardio, lub spacer dla zdrowia z dziećmi w dziwnie zamglony lutowy poranek. Jeżeli mieszkasz w dużym mieście, sprawdzaj stan powietrza.
Dodatkowy problem, który przyczynia się do katastrofalnego stanu jakości powietrza to niedocieplone budynki, wymagające intensywnego grzania, gdyż są nieszczelne i ciężko utrzymać w nich ciepło. 7 na 10 domów w Polsce jest docieplonych słabo lub wcale. Ostatnim elementem smogowej układanki jest romans polskiego rządu z lobby węglowym. Od wielu lat węglowa ekipa trzyma się świetnie i pomimo iż rządzący tasowali się jak przy pokerze, mit polskiego złota przybierał na sile, doprowadzając do węglowej histerii i snucia czarnych scenariuszy na miarę upadku kraju spowodowanego odejściem od stosowania węgla w energetyce małej i wielkiej. Polski Rząd utrudnia inwestorom i pojedynczym odbiorcom korzystanie z energii wiatrowej, wodnej, słonecznej. Pytasz dlaczego? $$$! Dlatego.
Diagnoza problemu
Smog (z ang. Smoke – dym, fog – mgła) to zanieczyszczenie powietrza substancjami gazowymi i pyłami zawieszonymi, czyli cząsteczkami stałymi mikroskopijnej wielkości (PM10 i PM2,5). Większa frakcja pyłów – PM10 jest usuwana z organizmu poprzez łzy, katar, kaszel. Groźniejsze dla zdrowia są mniejsze pyłki PM2,5, które przenikają przez barierę tkanka – krew w płucach i zaczynają krążyć w krwioobiegu. W ten sposób dochodzi do odkładania metali ciężkich w organizmie. A przecież z metali to my lubimy tylko hardwear albo heavy metal.
Równie groźne co pyły zawieszone są substancje gazowe, najsłynniejszy z nich BA (benzoalfaapiren) jest wpisany przez WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) na listę substancji rakotwórczych. Poziomy BA w Polsce są najwyższe w Europie.
W Polsce mamy problem ze smogiem w miesiącach grzewczych, głównym producentem smogu są kominy domów jednorodzinnych, w których spalany jest węgiel, drewno i w 30% domów w Polsce – śmieci. Tak w 30% domów. W XXI wieku w środku cywilizowanej Europy.
Wg WHO 33 z 50 najbrudniejszych miast w UE leży w Polsce. Dwa najbardziej zasmogowane regiony w naszym kraju to Śląsk i Małopolska. Dlaczego? Jesteśmy najbliżej kopalń, które pozbywają się taniego odpadu węglowego. Jego cena jest tak niska, że nie opłaca się go transportować nigdzie dalej. Aby podnieść Ci ciśnienie nadmienię tylko, że nie ma w Polsce prawa, które w jakikolwiek sposób eliminowałoby najbardziej smogotwórczy odpad węglowy (muły, miały i flotokoncentraty) z rynku. Węgiel mamy we krwi. Podziękuj decyzyjnym. W innych krajach Europy taki zasiarczony, wilgotny i pełen popiołu pseudo węgiel nie jest sprzedawany do gospodarstw domowych, gdyż wiadomo co powstaje podczas jego spalania.
Kolejnym problemem są kopciuchy, czyli bezklasowe kotły, w których można spalić wszystko, łącznie
z oponami, meblami i nielubianym sąsiadem. Większość kotłów na paliwa stałe w Polsce to urządzenia przestarzałe, nie spełniające żadnych norm emisyjności ani zdrowego rozsądku.
Smog a zdrowie. 1:0.
Prowadząc warsztaty antysmogowe w szkołach na Podhalu często zaczynam zajęcia od zadania dzieciom prostego pytania: „Ile papierosów wypalasz dziennie?” Nawet w porywach największej szczerości mało kto przyzna się do wypalania 20 papierosów dziennie. Tyle biernie wciągają wszyscy, którzy w miesiącach grzewczych zamieszkują okolice Zakopanego (2500 papierosów rocznie, na podstawie poziomu Benzoalfaapirenu w powietrzu). W tym samym czasie mieszkaniec Nowego Targu biernie wypala 4500 papierosów. Tak Ty też. I Twoje dzieci też. Paryżanin 45 (sic!). Szereg badań naukowych potwierdza katastrofalny wpływ oddychania zasmogowanym powietrzem na zdrowie. Cierpi nie tylko układ oddechowy (astma, rak płuc, zapalenie górnych i dolnych dróg oddechowych, POChP, itd) ale też krwionośny (zwiększona ilość zawałów serca, migotań przedsionków, zaburzeń rytmu, nadciśnienie tętnicze, niewydolność serca), nerwowy (zwiększona ilość udarów i zachorowań na choroby neurodegeneracyjne jak choroba Alzheimera). Co najgorsze, badania potwierdzają również negatywny wpływ smogu na płody, szczególnie w pierwszym trymestrze, w którym następuje proces organogenezy (istnieje większe ryzyko przedwczesnego porodu, badania potwierdzają również wpływ smogu na bezpłodność). Powiało grozą? Jak sam widzisz tak dalej być nie może... Sytuacja jest zła i wymaga natychmiastowych zmian systemowych, przemyślanych i nowoczesnych rozwiązań prawnych, systemu wsparcia oraz przede wszystkim szerokiej akcji informacyjnej i edukacyjnej. Każdy z nas może zrobić coś dla zmiany tej sytuacji. Jeżeli znasz kogoś kto zna kogoś kto pali śmieci, wytłumacz mu co dokładnie robi sobie i wszystkim dookoła (patrz dzieci i papierosy). Jeżeli jesteś użytkownikiem starego pieca i myślisz o kupnie nowego, pomyśl o OZE lub czymś ekologicznym (pellet, pompa ciepła). Zostawmy paliwa kopalne w Ziemi. Nie bądźmy skansenem Europy! Jeżeli jesteś wesołym użytkownikiem samochodu diesla, miej świadomość że filtr DPF nie znalazł się tam przypadkowo. Pod żadnym pozorem go nie usuwaj, gdyż wyłapuje on cząstki PM2,5 ze spalin.
Upór popłaca!
Moje miasto (Zakopane) ma problem z niską emisją z domów jednorodzinnych. Z przydomowych kominów wylatuje czarny dym, co boleśnie kontrastuje z bielą śniegu na tatrzańskich stokach. Żal ściska za serce i masz odruch wymiotny jak spojrzysz ze szczytu Kopieńca, Zawratu czy Koziego Wierchu w stronę Kotliny Zakopiańskiej w zimie. Nie widać miasta, jest ono schowane pod gęstym, ciężkim, zabójczym oparem z kominów (modelowanie przeprowadzone w Gminie Zakopane pokazuje, że wpływ transportu to około 10%). Krótka wyprawa na biegówki przypłacona jest bólem gardła, podrażnieniem oczu i nosa serwowanymi w pakiecie z bólem głowy. Sport to zdrowie? Jednak widzimy, że niezmącony upór popłaca. Dzięki mówieniu o problemie głośno udało się wytworzyć presję społeczną, która jak lawina, jest nie do zatrzymania. Kiedy to czytasz Gmina Zakopane realizuje trzy duże projekty, które za parę lat zaowocują znaczącą poprawą stanu jakości powietrza. Marzenie o dniach kiedy jak za czasów Witkacego, w powietrzu będzie się unosić tylko zakopianina, a nie trująca mieszanka wyrzucana z kominów jest blisko. Warto działać, bo każda akcja przynosi efekt. Więc wszystkie ręce na pokład! A tymczasem uważajcie na siebie w zimie. Serio.