Barbara Czarniawska, Życie imituje sztukę, a sztuka imituje życie

Page 1

Zarządzanie Kulturą, tom 6 (2013), nr 1 / Culture Management, vol. 6 (2013), no. 1

Barbara Czarniawska (Uniwersytet w Goteborgu, Szwecja) Życie imituje sztukę, a sztuka imituje życie

Słowa kluczowe: kultura elitarna, kultura popularna, opery mydlane, okręg kultury, estetyka serializacji. Streszczenie: We współczesnych społeczeństwach zachodnich ekonomia i zarządzanie zajmują centralne miejsce w kulturze rozumianej antropologicznie jako zestaw przedmiotów, praktyk i symboli cechujących dane miejsce w danym czasie. Sąsiadują tam z tzw. kulturą masową, reprezentowaną przez rozliczne środki masowego przekazu. Niniejszy artykuł analizuje powiązania między tymi dwoma sferami kultury, postulując ich wzajemne oddziaływania. Kultura masowa portretuje istniejące praktyki gospodarcze i zarządcze, ale też dyktuje nowe wzory zachowań. Pojęcie „okręgu kultury”, wprowadzone przez Richarda Johnsona, pomaga naświetlić ten złożony proces. W artykule model ten zastosowany jest do analizy polskiego serialu Hotel 52.

Jeśli są aniołowie, nie czytają chyba naszych powieści o zawiedzionych nadziejach. Obawiam się – niestety – że i naszych wierszy z pretensjami do świata. Wrzaski i drgawki naszych teatralnych sztuk muszą ich – podejrzewam – niecierpliwić. W przerwach od swoich zajęć anielskich, czyli nieludzkich, przypatrują się raczej Naszym komedyjkom z czasów filmu niemego. Wisława Szymborska, Komedyjki

Jeśli nawet anioły preferują popularną kulturę, czego można wymagać od kierowników i innych praktyków zarządzania? Obawiam się, że nasze dramatyczne teksty o istocie zarządzania i związanych z nim problemach nudzą ich lub niecierpliwią. W moim artykule zajmę się powiązaniami między praktyką zarządzania a kulturą popularną; powiązaniami, które, moim zdaniem, są silne i wzajemne. Zacznę jednak od przedstawienia argumentów wspierających tezę, że zarządzanie i kultura są ze sobą powiązane. Zarządzanie i kultura we współczesnych społeczeństwach Twierdzę, że w obecnych czasach pole praktyki zwane „zarządzaniem” (ang. management) zajmuje centralne miejsce we współczesnej kulturze – kulturze rozumianej antropologicznie jako zestaw przedmiotów, praktyk i symboli cechujących dane miejsce w danym czasie. Jako badacz zarządzania nie mam prawa do osądzania, czy taki rozwój wydarzeń jest dobry, czy zły, ale obowiązkiem moim, właśnie jako badacza zarządzania, jest zbadać to zjawisko i tym samym stworzyć podstawy dla takiego osądu wydawanego przez innych (polityków, obywateli itd.) Dlatego też bez przerwy zadaję sobie pytanie: Dlaczego praktyka zarządzania wygląda właśnie tak, a nie inaczej, właśnie tutaj, właśnie teraz?

1


Zarządzanie Kulturą, tom 6 (2013), nr 1 / Culture Management, vol. 6 (2013), no. 1 Poszukiwanie odpowiedzi na to pytanie zaprowadziło mnie do pojęcia kultury w węższym sensie tego słowa: kultura jako sztuka, literatura i nauki humanistyczne. Szybko okazało się, że nie byłam osamotniona w tej podróży. Istnieje długa tradycja w naukach społecznych, a także w badaniach zarządzania, aby łączyć – na różne sposoby – zarządzanie z kulturą elitarną (a szczególnie literaturą piękną). Amerykański psycholog Michael Maccoby tak oto dowodził wagi nauk humanistycznych w edukacji wodzów przemysłu w latach 80. XX w.: Studiowanie Biblii, religii porównawczej, filozofii, etyki i psychologii, a również literatury pięknej zmusza człowieka do zastanowienia się nad własnym życiem wewnętrznym, a szczególnie do uświadomienia sobie walki o to, aby ludzkie serce przemogło ignorancję, konwencje, niesprawiedliwość, rozczarowanie, zdradę i irracjonalne pasje. Tego typu edukacja przygotowuje człowieka do tego, aby dał sobie radę ze strachem, zawiścią, dumą i samookłamywaniem się. Podnosi kwestie tendencji istoty ludzkiej do niszczenia i prawomocnego użycia przemocy. Pozbawiony takiej edukacji przywódca skłonny jest mylić własny charakter z naturą ludzką, bezczelność z odwagą, światowy sukces z prawością, a dreszcz emocji, który 1 daje wygrana, ze szczęściem [Maccoby 1981, s. 231].

Moi koledzy i ja rozwinęliśmy tę myśl, sugerując, że literatura piękna nie tylko dostarcza ideałów i materiału do dyskusji o dylematach moralnych, ale również trafnie re-prezentuje, tzn. opisuje, praktykę zarządzania – często o wiele lepiej niż większość raportów z badań [Czarniawska-Joerges, Guillet de Monthoux 1994]. Literatura łączy subiektywizm z obiektywizmem, losy jednostek z losami narodów, wydarzenia zwykłego dnia z przełomowymi. Jak zauważył psycholog Jerome Bruner [1986], literatura oferuje wiedzę narracyjną, w odróżnieniu od nauki, która oferuje wiedzę logiczno-scjentystyczną. Nie znaczy to jednak, że autorzy literatury pięknej po prostu opowiadają historyjki; w powieściach zawarta jest często przenikliwa analiza. Jak twierdził Milan Kundera: „Powieść podjęła temat podświadomości wcześniej niż Freud, temat walki klas wcześniej niż Marx, i uprawiała fenomenologię […] przed fenomenologami” [1988, s. 32]. Literatura piękna, zaliczana do kultury elitarnej, jest w stanie opisać zarówno ideały, jak i rzeczywistość danej epoki, oraz przyjrzeć się im krytycznym wzrokiem. Moim zdaniem również kultura popularna jest w stanie to zrobić. Kultura masowa pełni tę samą funkcję co kultura elitarna, tyle że na większą skalę. Rzecz nie tylko w tym, że sięga poza elity – do „ludu”, ale w tym, że również popularyzuje kulturę elitarną. Wątki znane z tragedii greckich, Szekspira czy Biblii oswajane są i tłumaczone na język codzienności. W ten sposób popularna kultura zapewnia przetrwanie, ale też i unowocześnianie mitów, opowieści ludowych i klasycznych utworów literackich. Oczywiście w trakcie owego tłumaczenia twory kultury elitarnej mogą ulec uproszczeniu lub wręcz ośmieszeniu – czasami celowo. Ważne jest to, że twory kultury popularnej docierają do bardzo wielu ludzi, i to szybko. Popularna kultura propaguje idee typowe dla swojej epoki, ale również opisuje typowe sposoby działania, tak jak to robi kultura elitarna. Oczywiście te idee i te sposoby działania mogą być godnie pochwały lub zgoła nie; zarówno z punktu widzenia etyki, jak i estetyki. Popularna kultura pokazuje, co robi bohater, ale również, co robi bandyta. Kiedy szwedzcy dziennikarze przeprowadzili wywiady z młodymi gangsterami, okazało się, że jeden z nich umiał na pamięć wszystkie dialogi z Człowieka z blizną [Liljefors, Sundgren 2003]. Tak więc popularna kultura nie tylko reprezentuje, w sensie odzwierciedlania, ale również inicjuje. Opisywane praktyki mogą być zgodne z rzeczywistością albo też wymyślone – to podstawowa różnica między tekstami naukowymi i literackimi. Dlatego też twierdzę, że popularna kultura nie tylko propaguje idee i opisuje sposoby działania, ale również aktywnie uczy sposobów działania oraz dostarcza szablonów interpretacyjnych. Odzwierciedlanie i rzutowanie, ekspresja i konstrukcja, imitacja i tworzenie są w niej nierozdzielne. Menedżer może sobie czytać kryminały lub oglądać hollywoodzkie filmy dla rozrywki lub odprężenia, ale 1

Wszystkie cytaty tłumaczone są przez autorkę.

2


Zarządzanie Kulturą, tom 6 (2013), nr 1 / Culture Management, vol. 6 (2013), no. 1 może też nauczyć się z nich nowych sposobów działania, i może je zacząć naśladować, świadomie lub nie. Zapewne niektórzy menedżerowie czytają filozofów, Szekspira lub Eurypidesa, ale najprawdopodobniej większość z nich czyta gazetę albo ogląda serie telewizyjne. Czy Wall Street przed pierwszym filmem Olivera Stone [1987] była taka sama jak po filmie? Podobno dopiero potem wszyscy maklerzy zaczęli nosić szelki. Czy jednak ich naśladownictwo ograniczyło się do szelek? „Wizerunki fikcyjnych bankierów wpływają na zachowania i postawy »prawdziwych« bankierów”, zauważyła Linda McDowell [1977, s. 39– 40]. Benjamin DeMott, profesor nauk humanistycznych w Baruch College w Nowym Jorku, został poproszony o wygłoszenie cyklu wykładów na temat powiązań między biznesem i kulturą. Napisał potem artykuł do „Harvard Business Review”, w którym tak argumentował konieczność zwrócenia uwagi na tego rodzaju powiązania: „Rzecz w tym, że my wszyscy należymy do całego wieku, w którym żyjemy, nie tylko do jednego sektora, czy to jest praca, produkcja, inwestycje; nikt z nas nie byłby w stanie żyć w izolacji” [DeMott 1989, s. 134]. Sporo czasu minęło od publikacji tego artykułu i wielu autorów zaczęło się interesować takimi powiązaniami, w tym powiązaniami między zarządzaniem i popularną kulturą. Oto krótki przegląd takich prac. Popularna kultura w teorii organizacji Początków tego zainteresowania szukać należy w antologii Organization/Representation [Hassard, Holliday 1998], gdzie problematyka ta po raz pierwszy została omówiona systematycznie. Jak sugeruje tytuł zbioru, zawarte w nim teksty analizują sposób, w jaki organizacje (raczej niż proces organizowania) przedstawiane są w mediach. Główna teza tego tomu głosiła, że popularna kultura ujawnia tę stronę życia w organizacjach, która ukryta jest przed wglądem konwencjonalnych badaczy organizacji: seks, przemoc, emocje, walki o władzę i bałagan. Powstaje przy tym pytanie, czy ta „ciemna strona organizacji” była celowo ukrywana, czy też nie była opisywana, ponieważ jest marginesowa? Być może jedno i drugie, jako że tradycyjna teoria organizacji ma słabość do działań racjonalnych, a z kolei popularna kultura chętnie wyolbrzymia i dramatyzuje całkiem błahe wydarzenia. 2 Opery mydlane są interesującym gatunkiem popularnej kultury, bo uzupełniają racjonalistyczny obraz życia w organizacjach. Często również praca i zarządzanie nie są ich głównym tematem3 i właśnie dzięki temu ujawniają one wiele założeń, które uważa się za oczywiste i dlatego też niebędące przedmiotem debaty publicznej. Wraz z kolegami przeanalizowaliśmy opery mydlane z trzech różnych krajów, zwracając uwagę na właśnie takie założenia dotyczące kobiet i pracy zarobkowej [Czarniawska, Eriksson-Zetterquist, Renemark 2013]. Oczywiście nie znaczy to, że tylko opery mydlane warte są uwagi. Na przykład we wzmiankowanej powyżej antologii John Hassard przeprowadził gruntowną analizę brytyjskiego cinéma vérité. I chociaż głównym tematem tomu była reprezentacja, zarówno redaktorzy, jak i pozostali autorzy zauważyli również, że sposób, w jaki organizacje i praca przedstawiane są w mediach, odzwierciedla, ale również kształtuje współczesną praktykę. Czy odnosi się do wszystkich gatunków popularnej kultury? Martin Parker z kolegami zredagowali specjalny numer „Organization” poświęcony science fiction. Jak wyjaśnili we wstępnym artykule, nie chodziło o to, aby „dodać sci-fi do listy przedmiotów które mogą być »przydatne« w zarządzaniu, ale by wprowadzić zamieszanie w samej dyscyplinie” [Parker, Higgins, Lightfoot, Smith 1999, s. 579–580]. Nie było to zadaniem łatwym, ponieważ – jak redaktorzy zauważyli – praktyka 2

Nazwa wywodzi się z amerykańskich seriali radiowych z lat 30. XX w., sponsorowanych przez producenta mydła Procter & Gamble. 3 Niektóre skupiają się jednak właśnie na tych zagadnieniach. Przeanalizowali je Rhodes i Westwood [2008].

3


Zarządzanie Kulturą, tom 6 (2013), nr 1 / Culture Management, vol. 6 (2013), no. 1 zarządzania sama zawiera wiele elementów science fiction. Tę ostatnią tezę wspiera cały szereg badań: w zarządzaniu panuje „wieczny mit techniki” [Eriksson-Zetterquist 2008], sporządza się „scenariusze strategicznego planowania” [Greenman 2008] i wszędzie postępuje „cyborgizacja” [Parker 1998; Czarniawska, Gustavsson 2008; Czarniawska 2012]. Specjalny numer „Organization” kończył się wnioskiem, że teoretycy organizacji mogliby się sporo nauczyć od pisarzy sci-fi, jeśli chodzi o opisywanie i analizowanie faktycznych, ale i w przyszłości możliwych praktyk; wniosek rozwinięty później przez Rhodesa i Browna [2005]. David Metz [2003] i Brian Bloomfield [2003] wykorzystali science fiction w odmienny sposób, ale w zgodzie z postulatami Johna Hassarda i Ruth Holliday [1998]. Metz zasugerował, że młodzi ludzie w zawodach, które przedtem nie istniały, np. freelancer w informatyce i różni temps, wzorują swoje zachowania na modelach zaczerpniętych z powieści science fiction (gdzie William Gibson ma szczególnie dużo do zaoferowania). Z kolei Bloomfield uważa, że science fiction dostarcza szablonów interpretacyjnych, które pomagają zrozumieć relacje człowiek – maszyna. Czarniawska i Rhodes [2006] spróbowali podsumować te analizy i rozważania, wykorzystując okrężny model kultury, zaproponowany przez Johnsona [1986–1987]. Zgodnie z tym modelem, popularna kultura propaguje różnego typu ideały, włączając w to modele ról zawodowych [Metz 2003; Rombach, Solli 2006]. Kultura ta również odzwierciedla – re-prezentuje – faktyczne sposoby działania, czasem dokładniej niż badania naukowe, jak to zauważyli Hassard i Holliday [1998]. Na tym jednak nie koniec: jak już sugerowałam na wstępie, twory kultury popularnej również uczą nowych praktyk, nawet takich, których przedtem nie było. Nie tylko szwedzcy mafiosi potrzebowali filmów, żeby nauczyć się swoich ról – jak się okazuje, nawet sycylijscy i amerykańscy mafiosi uczyli się konwersacji z Ojca chrzestnego i Człowieka z blizną. Okrąg kultury zamyka fakt, że popularna kultura oferuje nie tylko wzory działania, ale i wzorce interpretacji wydarzeń, jak to pokazali zarówno Bloomfield [2003], jak i Czarniawska i Rhodes [2006]. Jak zauważyła wcześniej Traube [1992], ekspresja prowadzi do kontroli, ponieważ popularna kultura wybiera i podtrzymuje pewne pragnienia i obawy swej publiczności (a pomija lub tłumi inne). Ta kontrola prowokuje z kolei dalszą ekspresję – zarówno posłuszeństwa, jak i oporu. I tak kręci się okrąg kultury. Moim zdaniem, opery mydlane zasługują na szczególną uwagę wśród wydarzeń z tego kręgu. Powód pierwszy to właśnie ich popularność. Drugi to fakt, że, podobnie jak w reklamie podprogowej4, przekazy o treści ubocznej z punktu widzenia głównego wątku mogą równie silnie kształtować postawy jak przekaz główny – właśnie dlatego, że nie są poddawane krytycznej refleksji. Oglądanie filmu, szczególnie w kinie, sprzyja poważnej refleksji; telewizyjne opery mydlane ogląda się jednym okiem, gaworząc z rodziną, jedząc kolację czy nawet prasując. Co więcej, opery mydlane osadzone w lokalnym kontekście (w odróżnieniu od importowanych), mogą mieć największy wpływ na kształtowanie faktycznych zachowań, ponieważ pozbawione są elementu obcości. Tak więc choć nie ma wątpliwości, że amerykańskie i brytyjskie opery mydlane oraz brazylijskie telenowele są modelami dla produkcji lokalnej, twory tej właśnie są szczególnie interesujące dla badaczy organizacji i zarządzania.

Opera mydlana: gatunek bardzo specjalny Początki seriali są starsze niż początki telewizji. Po raz pierwszy pojawiły się w gazetach (np. powieści Victora Hugo były serializowane), potem w radiu, gdzie cieszyły się dużą popularności aż do

4

Po długim okresie gorących dyskusji dotyczących tego, czy taka reklama rzeczywiście istnieje, badania wykazały, że nie ma co do tego wątpliwości [Fransen 2009]. Nie polega to jednak na żadnej magii, tylko na fakcie, że krótki czas ekspozycji uniemożliwia refleksję, jak to już dawno temu wykazał Zajonc [1968].

4


Zarządzanie Kulturą, tom 6 (2013), nr 1 / Culture Management, vol. 6 (2013), no. 1 czasów powojennych, kiedy to telewizja przejęła większość funkcji radia 5 . Psychologiczny rozwój charakterów był nieistotny w serialach radiowych; bohaterowie byli dobrze znani, a publiczność oczekiwała raczej nowych wydarzeń niż nowej wiedzy. Seriale telewizyjne są również spowinowacone z serialami filmowymi z czasów kina niemego, kiedy to publiczność szła do kina co tydzień. Umberto Eco [1990] twierdzi, że seriale są jeszcze starsze. Ich początków upatruje w nordyckich sagach, które przetrwały w tradycji ustnych powtórzeń. W odróżnieniu od opowieści i historii, sagi nigdy się nie kończyły; ich bohaterowie byli praktycznie nieśmiertelni. Można jednak było dodawać nowe wydarzenia – jeśli jakiś gawędziarz miał nowy pomysł, i jeśli znalazł słuchaczy. Sagi są również nieśmiertelne; wystarczy przypomnieć serię Douglasa Adamsa o Dirku Gently [Adams 1999a,b]. Nie wszyscy analitycy są jednak skłonni traktować opery mydlane jako kontynuację sag nordyckich. I chociaż rzadko już można spotkać snobistyczną krytykę popularnej kultury jako „prostackiej”, krytyka seriali telewizyjnych w ogóle, a oper mydlanych w szczególności, przybiera często ton pogardliwy (choć ostatnio ostrze takiej krytyki skierowane jest ku „reality TV”). Historyczne spojrzenie na sprawę może pomóc w zmianie tej negatywnej postawy. Jak przypomniał czytelnikom Eco [1990], dopiero nowoczesność postawiła znak równości między nowością a wartością artystyczną i znak ujemny powtórzeniom. Wcześniejsza teoria sztuki nie znała tego rozróżnienia; kopiści byli cenieni na równi z oryginalnymi autorami. Moderniści wprowadzili je dlatego, iż nowe technologie umożliwiły masową reprodukcję. Dlatego też powtórki i kopie znanego modelu mogły być uznane za przyjemne, ale bez wartości artystycznej. W dodatku powtórzenia oraz ambicja, aby zadowolić już istniejący smak publiczności, uznane zostały za sztuczki komercyjne, poniżej godności artystów, których ambicją było prowokować, tworząc nowe wizje świata. „Produkty masowych mediów widziane były jak produkty przemysłowe, ponieważ produkowane były w seriach, a produkcja w seriach uważana była za niedopuszczalną dla wyobraźni artysty” [Eco 1990, s. 84]. Eco skrytykował ten artystyczny purytanizm, i miał nadzieję, że zniknie on w czasach, które cechuje iteracja i produkcja masowa. W końcu masowe media oferują bez przerwy nowe produkty, które są lubiane i akceptowane, mimo – a może właśnie dlatego – że publiczność rozpoznaje je jako znajome. Eco sugerował, że w „nowej estetyce serialności” seriale telewizyjne zastąpią tragedie greckie w kulturze europejskiej. „Ale dlaczego ludzie lubią seriale telewizyjne?” – to pytanie zadawane przez wszystkich analityków. W niektórych wersjach jest to pytanie o to, dlaczego ludzie lubią „prostacką” rozrywkę, w innych zaś, dlaczego je lubią, mimo że serialom brak dramatyczności. Eco odpowiedział na to pytanie sugestią, że seriale nagradzają swoich widzów, potwierdzając ich umiejętność przewidywania [tego samego zdania jest również Geraghty, 1991]. Rozwój akcji ma miejsce dzięki spiętrzeniu różnych komplikacji, które stwarzają napięcie, ale są potem rozwiązywane w sposób, który łatwo przewidzieć. Zarówno niewyrafinowany widz (w słowniku Eco: „czytelnik naiwny”), jak i wyrafinowany konsument popularnej kultury („czytelnik krytyczny”) bawią się dzięki temu równie dobrze. Czytelnik naiwny podziwia zdarzenia w serii, a czytelnik krytyczny podziwia serialność serii, „nie ze względu na to, że zawiera powtórzenia (których naiwny czytelnik nie zauważa), tylko ze względu na strategię wariacji” [Eco 1990, s. 92]. Eco porównał Komedię ludzką Balzaka z Dallas i stwierdził, że każda z powieści Balzaka powiedziała czytelnikom coś nowego o społeczeństwie francuskim, podczas gdy wszystkie odcinki Dallas mówiły to samo o społeczeństwie amerykańskim, ale obie serie „używały tego samego schematu narracji” [Eco 1990, s. 93]. „Kultura dla prostaków” to tylko jeden z obelżywych zwrotów używanych w odniesieniu do oper mydlanych. Wskazywano również, że seriale to „babskie” opowieści, w odróżnieniu od „męskiej” formy opowiadania, która podkreśla nastawienie na cel, prezentuje konflikt i jego dramatyczne rozwiązanie [Modleski 1979; Alexander 1991; Geraghty 1991]. Jak zauważył Fiske [1987], seriale akcji usiłują 5

Ale nie do końca: Matysiakowie, serial, który zaczęto nadawać 15 grudnia 1956 r., ciągnie się dalej.

5


Zarządzanie Kulturą, tom 6 (2013), nr 1 / Culture Management, vol. 6 (2013), no. 1 zrekonstruować męskość, świadomie łamiąc zasady oper mydlanych. Z kolei opery mydlane łamią zasady klasycznego dramatu, zastępując jego gęstą dynamikę powolnością codziennego życia, dramatyczne rozwiązania małymi problemami, które natychmiast po rozwiązaniu zastępowane są nowymi, proponując szereg możliwych identyfikacji zamiast wyraźnych bohaterów i złoczyńców, stosując otwartą strukturę wydarzeń i mieszając gatunki. Jakiekolwiek nie byłyby ich początki, nie ma wątpliwości co do tego, że opery mydlane są pod silnym wpływem melodramatów z drugiej połowy XIX w. [Brooks 1976]. Jak słusznie zauważyła Modleski [1979], opery mydlane nigdy się nie kończą, ponieważ nie ma sposobu, aby rozwiązać sprzeczność między wymogami melodramatu (dobro musi być nagrodzone, a zło ukarane) i ukrytym przekazem opery mydlanej (nie wszyscy mogą być jednocześnie szczęśliwi). Pojęcie okręgu kultury wprowadzone przez Johnsona [1986–1987] sugeruje wzajemne zapożyczenia między tekstami i żywą kulturą, co w tym wypadku można przetłumaczyć jako wzajemne zapożyczenia między tworami kultury popularnej i praktyką organizowania. Ów okrąg jest szczególnie wyraźny w odniesieniu do oper mydlanych, ponieważ seriale telewizyjne są częstym tematem codziennych rozmów, w tym rozmów w miejscu pracy [Geraghty 1991; Hobson 2003]. Jak to trafnie ujęła Hobson: „Rozmowa o wydarzeniach w serialu przechodzi gładko w rozmowę o znajomych, i to łączenie rzeczywistości z fikcją ujawnia nie tylko mętlik co do statusu charakterów serialu, ale również potwierdza trafność ich interpretacji i ich ważne miejsce w świadomości widzów” [2003, s. 5]. Ostatecznym dowodem wagi oper mydlanych i ich wpływu na żywą kulturę i na resztę kultury popularnej jest liczba analiz im poświęconych.

Opery mydlane w Polsce Wbrew temu, co sądzi wielu autorów zachodnich, opery mydlane były znane w socjalistycznej Polsce: Dallas pokazywana była już w latach 80. XX w. Współczesne polskie opery mydlane są pod wyraźnym wpływem seriali ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, a szczególnie brazylijskich telenoweli, ale dodają do tego unikalną kompozycję różnych tradycji estetycznych. Pamiętana (lub wymyślona) wrażliwość artystyczna z lat międzywojennych wymieszana jest z socrealizmem i trendami typowymi dla współczesnego nowego kapitalizmu. Format artykułu nie pozwala na szczegółową analizę, ale pozwolę sobie przytoczyć przykład jednej opery mydlanej: Hotel 52. Sposób, w jaki pokazuje ona biznes i zarządzanie, odzwierciedla dokładnie rozpowszechnione wzorce kierowania współczesnym hotelem. Oryginalniejszy jest sposób, w jaki ukazana jest rola kobiet. Dorównują mężczyznom (a nawet czasami ich przewyższają) w profesjonalności i inteligencji, ale są im podporządkowane emocjonalnie (czy to chodzi o ojców, kochanków, mężów, czy narzeczonych). Nasze porównanie trzech oper mydlanych ujawniło, że serial włoski zakładał, że praca i kariera odgrywają tylko marginesową rolę w życiu kobiet; serial szwedzki, że kobiety nie są w stanie pogodzić kariery z życiem rodzinnym, choć bardzo się starają; a serial południowo-afrykański sugerował, że sukcesy zawodowe kobiet uzależnione są od manipulacji erotycznej [Czarniawska, Eriksson-Zetterquist, Renemark 2013]. Hotel 52 zawiera wszystkie te trzy przekazy. Korupcja i zorganizowana zbrodnia wkraczają na scenę, tak jak wkroczyły do polskiej rzeczywistości. Trzeba również pamiętać że Hotel 52 to biznes rodzinny, co pozwala na wprowadzenie wszelkich możliwych komplikacji, w porównaniu z którymi losy rodziny Ewingsów wydają się zwyczajne i nieskomplikowane. Ogólnie rzecz biorąc, widz (a przynajmniej ja) odnosi wrażenie, że obraz (właściwego) zarządzania jest wzięty wprost z podręczników amerykańskich konsultantów, opisy romansów i rodziny z szablonów Hollywood, a polskie tradycje (stare i nowe) dodane są jak przyprawy dla poprawienia smaku. Jako że seria wchodzi obecnie (październik 2013) w siódmy sezon, warta jest dokładniejszej analizy.

6


Zarządzanie Kulturą, tom 6 (2013), nr 1 / Culture Management, vol. 6 (2013), no. 1 Podsumowując: opery mydlane dostarczają nie tylko (taniej) rozrywki. Mają też wychowywać i kształcić [jak twierdzi Anger, 1999, szczególnie w okresach kryzysu], ale również uczą i modelują faktyczne zachowania w sposób niekoniecznie zamierzony. To właśnie takie niezamierzone przekazy warte są analizy. Popularna kultura ma ogromny wpływ na praktykę organizowania i zarządzania w miejscach pracy. Jest całkiem możliwe, że młodzi ludzie uczą się więcej o organizacji i zarządzaniu z seriali telewizyjnych niż z programu szkół biznesu. Dlatego też badacze organizacji i zarządzania powinni sporządzić systematyczną mapę sposobów, jakimi popularna kultura kształtuje wyobrażenia o pracy i organizacjach. Analitycy oper mydlanych mają tendencję do zakładania, że cały świat ogląda te same anglosaskie i południowo-amerykańskie seriale; to założenie jest zarówno słuszne, jak i niesłuszne. Niektóre seriale są rzeczywiście popularne na całym świecie; inne istnieją w lokalnych odmianach; jeszcze inne są tylko lokalne. Ustalenie wpływów między tymi rodzajami seriali jest ważne dla lepszego zrozumienia lokalnych praktyk; jeszcze jedno zadanie dla badaczy organizacji i zarządzania. Bibliografia Adams D., 1999a, Holistyczna agencja detektywistyczna Dirka Gently'ego, Zysk i S-ka, Poznań. Adams D., 1999b, Długi mroczny podwieczorek dusz, Zysk i S-ka, Poznań. Alexander J., 1991, Televersions. Narrative Structure in Television, InterMedia, Pyrford. Ang I., 1982, Watching Dallas. Soap Opera and the Melodramatic Imagination, Methuen, Londyn. Anger D., 1999, Other Worlds. Society Seen through Soap Opera, Broadview, Peterborough. Bloomfield B., 2003, Narrating the future of intelligent machines. The role of science fiction in technological anticipation, [w:] B. Czarniawska, P. Gagliardi (red.), Narratives We Organize By, John Benjamins, Amsterdam, s. 193–212. Brooks P., 1976, The Melodramatic Imagination, Columbia University Press, New York. Bruner J., 1986, Actual minds, possible worlds, MA: Harvard University Press, Cambridge. Czarniawska B., 2012, Cyberfactories: How News Agencies Produce News, Edward Elgar, Cheltenham. Czarniawska B., Eriksson-Zetterquist U., Renemark D., 2013, Women and work in family soap operas, “Gender, Work & Organization”, 20(3), s. 267–282. Czarniawska-Joerges B., Guillet de Monthoux P. (red.), 1994, Good Novels, Better Management: Reading Organizational Realities in Fiction, Harwood Academic Press, Chur, Switzerland. Czarniawska B., Gustavsson E., 2008, The (d)evolution of the cyberwoman?, “Organization”, 15(5), s. 665–683. Czarniawska B., Rhodes C., 2006, Strong plots: popular culture in management practice and theory, [w:] P. Gagliardi, B. Czarniawska (red.), Management Education and Humanities, Edward Elgar, Cheltenham, s. 195–218. DeMott B., 1989, Reading fiction to the bottom line, “Harvard Business Review”. De Palma B., 1983, Scarface, Universal Pictures. Eco U., 1990, The Limits of Interpretation, IN: Indiana University Press, Bloomington. Eriksson-Zetterquist U., 2008, Living with the myth of unattainable technology, [w:] M. Kostera (red.), Organizational Epics and Sagas. Tales of Organizations, Palgrave, London, s. 26–39. Fiske J., 1987, Television Culture, Routledge, London. Fransen M., 2009, Effect onbewuste beïnvloeding marketing blijkt (Efekty podprogowej reklamy silniejsze niż myślano), praca doktorska, Uniwersytet w Twente, Holandia. Fussell P., 1975, The Great War and Modern Memory, Oxford University Press, Oxford. Geraghty Ch., 1991, Women and Soap Opera. A Study of Prime Time Soaps, UK: Polity Press, Cambridge. Greenman A., 2008, Brand new talk: constructing fashionability in a consulting trend, “International Studies of Management & Organization”, 38(2), s. 44–70.

7


Zarządzanie Kulturą, tom 6 (2013), nr 1 / Culture Management, vol. 6 (2013), no. 1 Hassard J., 1998, Representing reality: Cinéma vérité, [w:] J. Hassard, R. Holliday (red.), Organization/ Representation, ss. 41–66. Londyn: Sage. Hassard, John i Holliday R., 1998, Introduction, [w:] J. Hassard, R. Holliday (red.), Organization/ Representation, Sage, Londyn, s. 1–16. Hobson D., 2003, Soap Opera, UK: Polity Press, Cambridge. Johnson R., 1986–1987, What is cultural studies anyway?, “Social Text”, 16, s. 38–80. Key W.B., 1973, Subliminal Seduction: Ad Media’s Manipulation of a Not So Innocent America, NJ: Prentice-Hall, Englewood Cliffs. Kundera M., 1988, The Art of the Novel, faber & faber, New York. Liljefors N., Sundgren M., Bröder i brott (Bracia w zbrodni), „Göteborgs-Posten”, 23 stycznia 2003. Maccoby M., 1981, The Leader, Simon & Schuster, New York. McDowell L., 1997, Capital Culture: Gender at Work in the City, Blackwell, Oxford. McLaren C., 2004, Subliminal seduction. Stay Free!, http://www.stayfreemagazine.org/archives/22 /subliminal-advertising.html [dostęp: 21.11.2010]. Metz D., 2003, From naked emperor to count zero. Tracking “knights”, “nerds”, and “cyberpunks” in identity narratives of freelancers in the IT-field, [w:] B. Czarniawska, P. Gagliardi (red.), Narratives We Organize By, John Benjamins, Amsterdam, s. 173–192. Modleski T., 1979, The search for tomorrow in today’s soap operas. Notes on a feminine narrative form, “Film Quarterly”, 33(1), s. 12–21. Modleski T., 1991, Feminism Without Women, Culture and Criticism in a ‘Postfeminist’ Age, Routledge, New York. Parker M., 1998, Judgment day: cyborganization, humanism and postmodern ethics, “Organization”, 5(4), s. 503–518. Parker M., Higgins M., Lightfoot G., Smith W., 1999, Amazing tales: organization studies as science fiction, “Organization”, 6(4), s. 575–590. Rhodes C., Brown A.B., 2005, Writing responsibly: narrative fiction and organization studies, “Organization”, 12(4), s. 467–491. Rhodes C., Westwood R., 2008, Critical Representations of Work and Organization in Popular Culture, Routledge, London. Rombach B., Solli R., 2006, Constructing Leadership. Reflections on Film Heroes as Leaders, Santérus Academic Press, Stockholm. Szymborska W., 1996, Koniec i początek, Wydawnictwo a5, Poznań. Traube E.G., 1992, Dreaming Identities: Class, Gender, and Generation in 1980s Hollywood Movies, CO: Westview Press, Boulder. Varese F., 2004, Great mobility, “Times Literary Supplement”, 2 lipca, s. 6–7. Zajonc R.B., 1968, Attitudinal effects of mere exposure, “Journal of Personality and Social Psychology”, 9(2), s. 1–27.

Barbara Czarniawska jest magistrem psychologii (Uniwersytet Warszawski, 1970) i doktorem nauk ekonomicznych (SGPiS, 1976), a obecnie profesorem organizacji i zarządzania na Uniwersytecie w Goteborgu, Szwecja. Stockholm School of Economics, Copenhagen Business School i Helsinki School of Economics nadały jej tytuł doktora honoris causa. Bada organizowanie i zarządzanie z perspektywy konstruktywistycznej i feministycznej; ostatnio w centrum jej zainteresowań jest związek między praktyką zarządzania i kulturą masową. Jako metodolog zajmuje się technikami badań terenowych i zastosowaniem narratologii w naukach społecznych. Pisze w języku angielskim, szwedzkim, włoskim i polskim. Jej ostatnia książka po polsku to Trochę inna teoria organizacji (Poltex 2010); w przygotowaniu: Zmiana kadru: Jak zarządzano Warszawą w okresie przemian (Sedno 2014).

8


Zarządzanie Kulturą, tom 6 (2013), nr 1 / Culture Management, vol. 6 (2013), no. 1

Art imitates life imitates art Keywords: elitist culture, pop culture, soap operas, circuits of culture, aesthetics of serialization. Abstract: In modern western societies, economy and management take central place in culture which is anthropologically understood as a set of objects, practices and symbols which characterise a given place at a given moment. They coexist with so-called mass culture represented by numerous mass media. The present article analyses relations between these two spheres of culture assuming that there is a correlation between them. Mass culture presents existent economic and management practices but also dictates new models of manners. A term “circuits of culture”, which was introduced by Richard Johnson, helps to elucidate this complex process. In the article, this model is applied to analyze Polish series Hotel 52. Barbara Czarniawska holds an MA in Psychology (Warsaw Uniwesity, 1970) and Ph.D. in Economic Sciences (SGPiS, 1976), currently she is a professor of organisation and management at the University of Gothenburg, Sweden. She was given a title of Doctor honoris causa by Stockholm School of Economics, Copenhagen Business School and Helsinki School of Economics. She researches organizing and managing from constructivist and feminist perspective, recently she shows interest in the relationship between management practice and mass culture. As a methodologist she works on field work techniques and application of narratology in social studies. She writes in English, Swedish, Italian and Polish.

9


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.