lipiec/sierpień 2010 nr 7-8(17) ISSN 1899 - 8607
MAGAZYN O ARANŻACJI, WYPOSAŻENIU I PROJEKTOWANIU BIUR
Architekt z wykształcenia i temperamentu
– wywiad z Szymonem Wojciechowskim
EKOLOGIA
Jak stworzyć biuro przyjazne środowisku
Wszystko o certyfikatach ekologicznych dla biur i budynków
Office & facility
Lato, to czas kiedy wszyscy doceniamy na nowo przyrodę – relaksujemy się przemierzając zalesione góry lub kąpiąc się w morzach i jeziorach. Jeżeli obdarzeni jesteśmy refleksyjną naturą, nasze myśli zaczynają krążyć wokół przyszłości planety, szans na zachowanie jej niezwykłego ekosystemu. Dlatego właśnie postanowiliśmy zająć się tematem ekologii. Na łamach naszego miesięcznika przeczytać można o certyfikatach ekologicznych, funkcjonujących na rynku, a także natchnąć się ideami stworzenia ekologicznego biura. Przyglądamy się też dostępnym na rynku ekologicznym produktom. Poza tym jak co miesiąc: najpiękniejsze biura świata i Polski, a także intrygujący wywiad z architektem, prowadzącym jedno z większych biur w naszym kraju.
Redaktor Prowadzący Maciej Markowski
5
MAGAZYN O ARANŻACJI, WYPOSAŻENIU I PROJEKTOWANIU BIUR
Wydarzenia
Wywiad
8
Seminarium „Funkcjonalne Biuro 2010” – Poznań
16 Architekt z wykształcenia i temperamentu – wywiad z Szymonem Wojciechowskim
12 Biuro-miasto, miasto-biuro – Kraków
Człowiek i biuro
24 EKOLOGIA – Tworzymy zielone biuro 28 EKOLOGIA – Punkty za ekologię
40 EKOLOGIA – Green Biuro Skanska
Case Study
Office Design: Inspiracje
48 EKOLOGIA – IUCN – New Conservation Centre
54 Igrając ze światłem - Void Planning
Bogusz Parzyszek Redaktor naczelny
8
Maciej Markowski Redaktor prowadzący
16
Dyrektor artystyczny: Kamila Kamińska Fotografia: Hubert Liberadzki Redaktorzy: Izabela Kamińska Natalia Bursiewicz Marketing: Paweł Lenart Reklama: Bartłomiej Szeląg Adam Niedośpiał Korekta: Katarzyna H. Kowalska
54
24
Współpracownicy: Michał Słowiński Sekretariat redakcji: Tel. +48 22 390 45 88 Fax +48 22 390 45 89 e-mail: office@officefacility.pl Druk: Gemtex, 8000 egz. Wydawnictwo: OFCO Sp. z o.o. ul. Flory 7/3, 00-586 Warszawa Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów reklamowych. Wydawca zastrzega sobie prawo do skrótów nadesłanych materiałów. Wszystkie prawa zastrzeżone. Przedruk w całości lub części wyłącznie za zgodą Wydawcy.
40
www.OfficeFacility.pl
Na okładce: VOV Cosmetic Office
Seminarium
„Funkcjonalne Biuro 2010” – POZNAŃ
Dziewiątego czerwca w nowym budynku Malta Office Park odbyła się nasza piąta w tym roku konferencja z cyklu „Funkcjonalne Biuro 2010”. Z przyjemnością donosimy, że frekwencja dopisała – przygotowane sto pięćdziesiąt krzeseł okazało się absolutnie niewystarczające ze względu na niebywałą ilość osób, które zarejestrowały się w dwóch ostatnich dniach. Pozytywnie zaskoczeni, a jednocześnie zaniepokojeni tym, że zmuszamy gości do siadania na parapetach i stania pod ścianami, trzykrotnie dowoziliśmy krzesła. Tu olbrzymie podziękowania dla naszych gospodarzy – firmy Echo Investment, która błyskawicznie udostępniła nam krzesła ze swojej sali konferencyjnej.
8
Ciepłe reakcje publiczności i ilość próśb o wysłanie materiałów z prezentacji, jakie dostaliśmy w trakcie spotkania i po nim, utwierdzają nas w przekonaniu, że w Poznaniu warto organizować konferencje! Każdy, kto uważa, że nowoczesnym podejściem do projektowania w Polsce interesuje się tylko parę najnowocześniejszych zachodnich korporacji, powinien zobaczyć naszą listę gości, obejmującą przedstawicieli przeróżnej wielkości firm, zadających niejednokrotnie znakomite pytania naszym prowadzącym – zwłaszcza wykład o oświetleniu, prowadzony przez specjalistę firmy Philips, pociągnął za sobą olbrzymią falę pytań: przez niemal pół godziny po zakończeniu wykładu (a był to ostatni wykład na konferencji!) uczestnicy bombardowali prelegenta niezwykle interesującymi pytaniami. Na wakacyjną przerwę jedziemy więc w znakomitych nastrojach. Zapraszamy serdecznie na kolejną konferencję, już 14 września w Gdańsku!
9
OFFICE DESIGN
Nowy gabinet Frezzy
DR
Ponadczasowy system mebli gabinetowych Prostota odzwierciedlająca wielkość designu, elegancja kształtów i użytych materiałów, wyzwanie rzucone seryjnej produkcji przemysłowej. Stół, który możemy sobie wyobrazić w domu, w biurze, w sali konferencyjnej czy też w jadalni. O tej właśnie funkcji myślał Claudio Bellini projektując DR dla Frezzy. DR to rezultat obróbki naturalnych i ekologicznych surowców. Struktura w formie jednego elementu wykonana jest z litego drewna, ale również przewidziana jest wersja lakierowana w kolorze białym i antracytowym. Blaty wykonane są z drewna lub ze szkła. System przewiduje różne konfiguracje, począwszy od niezależnych stołów, po kompozycje złożone, wyposażone w pomocniki i szafy.
Design – Claudio Bellini
10
www.officedepot.pl
www.officedepot.pl
Tak dobrze w Polsce jeszcze nie było! Nowe promocje co 2 tygodnie.
Przykładowe ceny z ostatnich tygodni…
PROMOCJA!
7
979
PROMOCJA!
49
169
-23%
29900 -43%
99
PROMOCJA!
0
292
69
-75%
Nasz serwis tworzymy z myślą o Tobie!
PROMOCJA!
29 99 3999 -25%
Oferujemy rozwiązania absolutnie niespotykane do tej pory na rynku artykułów biurowych. www.officedepot.pl
Człowiek i biuro
Biuro-miasto, miasto-biuro – Kraków Miesięcznik „Office&Facility” rozpoczął debatę na temat istnienia biur w największych polskich miastach oraz ich oddziaływania na życie mieszkańców. Naszą intencją jest przedstawienie stanu faktycznego, a także zaproponowanie rozwiązań, które poprawią funkcjonowanie aglomeracji. Naczelną zasadą urzędników i architektów powinno być dbanie o to, by mieszkańcom żyło się możliwie jak najwygodniej. Chyba każdy z nas zgodzi się, że w miastach jest miejsce zarówno dla osiedli mieszkaniowych, jak i terenów zielonych, miejsc wypoczynku i w końcu biurowców czy zakładów przemysłowych. Najważniejsze jest jednak zachowanie odpowiednich proporcji, a więc takie planowanie i realizowanie inwestycji, które będzie skutkować różnorodnością funkcjonalną danej dzielnicy. Skupienie w granicach osiedla tylko funkcji mieszkaniowej (bez terenów rekreacyjnych i usług), podobnie jak tworzenie dzielnic typowo biurowych (bez pozostałych funkcji) powoduje, że mieszkańcom żyje się gorzej. 12
W poprzednim numerze omówiliśmy problemy Warszawy, zaproponowaliśmy rozwiązania, które naszym zdaniem powinny być wprowadzone w życie. Kolejnym miastem, na które pragniemy przenieść naszą dyskusję, jest Kraków. Jak wiemy, jest to miasto o niezwykle urozmaiconej ofercie turystycznej, co nie jest bez znaczenia, jeśli chodzi o planowanie kolejnych inwestycji, zwłaszcza tych o charakterze usługowym. W stolicy Małopolski jest także sporo typowych biurowców. Czy ich rozlokowanie jest właściwe i gdzie powinny powstawać kolejne budynki tego typu? Między innymi o to zapytaliśmy ekspertów na co dzień pracujących w Krakowie. Najogólniejszy wniosek, jaki można wysnuć, jest następujący: Kraków ma zdecydowanie mniej problemów takich jak przesyt biurowców w konkretnej dzielnicy (przypomnijmy, że bolączką Warszawy jest zbyt znaczna obecność zabudowy biurowej na Mokotowie). Dr inż. arch. Artur Jasiński uważa, że zespoły biurowców powstają w miejscach, do których najłatwiej dojechać, a zatem wokół drugiej obwodnicy i na obrzeżach miasta. Charakterystycznym dla Krakowa zjawiskiem jest
Tekst: Jacek Butlewski
obecnie rozwój wielofunkcyjnych zespołów handlowo-usługowych, które z czasem otaczane są budynkami biurowymi i mieszkalnymi (Galeria Krakowska, Galeria Kazimierz, Bonarka). Te wielofunkcyjne kompleksy lokalizowane są najczęściej w miejscu zlikwidowanych zakładów przemysłowych – informuje dr Artur Jasiński, który przypomina, że w związku z obecnością biurowców automatycznie generowane są problemy z miejscami parkingowymi dla pracowników. Stanowiska w garażach podziemnych z zasady przeznaczane są dla kadry kierowniczej, a pracownicy pozostawiają swoje samochody na sąsiednich ulicach, skutecznie je blokując. Standard jedno stanowisko na 50 m2 powierzchni biurowej jest niewystarczający, gdyż na 50 m2 pracuje średnio 5 osób, czasem nawet więcej, z których wiele dojeżdża do pracy własnymi samochodami. Dr Artur Jasiński uważa, że receptą na problemy parkingowe jest połączenie funkcji budynków typowo biurowych z tymi o charakterze handlowo-usługowym. Dzięki takiemu rozwiązaniu pracownicy biur mogą zostawiać samochody na dużych parkingach należących do centrów handlowych, korzystając tym samym z efektu wymienności czasu szczytowych obciążeń dla handlu i dla pracy biurowej.
Urozmaicenie funkcji konkretnych budynków, które obecnie pełnią funkcję wyłącznie biurową – to zdaniem Jacka Niebieszczańskiego z LESS IS MORE A R C H I T E K C I najlepsza metoda na przekształcenie usługowego krajobrazu Krakowa. Biurowce powinny być uzupełnione o funkcję mieszkalną, handlową, rekreacyjną. Rozwiązanie takie przede wszystkim nie będzie nadmiernie obciążać układu komunikacyjnego oraz dominować w krajobrazie Krakowa jako „szklane domy”, gdzie tętni życie tylko w określonych godzinach. Obecnie nie ma w Krakowie dzielnic które można uznać za typowo biurowe – powstawanie takich dzielnic byłoby prawdziwym przekleństwem dla Krakowa przy obecnym (przeciążonym) układzie komunikacyjnym. Obserwujemy zjawisko powstawania kompleksów (zespołów) biurowych, które i tak wystarczająco blokują główne ulice w godzinach szczytu. Problemy komunikacyjne Krakowa są nieco innej natury niż te, z którymi boryka się Warszawa (opisane w poprzednim wydaniu „Office&Facility”). Ruch samochodowy warunkuje przede wszystkim to, że Kraków jest miastem niezwykle popularnym turystycznie (nie mówiąc już o fakcie, iż leży on na trasie dojazdowej do ukochanych przez turystów Tatr). Z drugiej strony korki generowane są także przez samych mieszkańców, dojeżdżających do szkoły czy pracy. W godzinach szczytu problem doty-
..... ..... ..... .....
czy całego centrum, w którym uliczki są wąskie, a część z nich wyłączona jest z ruchu. Zakorkowane są też Aleje Trzech Wieszczów i inne większe ulice, takie jak Armii Krajowej czy Opolska. Z początkiem weekendu, ale nie tylko, tłoczno robi się też na ulicy Zakopiańskiej – zauważa Tomasz Godlewski, pracujący w Krakowie. Jego zdaniem przejazd przez miasto jest łatwiejszy dzięki punktualnej komunikacji zbiorowej (której funkcjonowanie jest sprawniejsze dzięki m.in. osobnym pasom ruchu dla autobusów miejskich). Według dr Artura Jasińskiego mieszkańcy Krakowa dojeżdżający do pracy powinni korzystać z komunikacji miejskiej i rowerów. Zadaniem władz miejskich jest rozwijanie systemu transportu miejskiego, a zarazem stawianie czoła popularnej mentalności, dla której samochód, jego marka i rocznik jest nadal wyznacznikiem pozycji i oznaką kariery. Konieczne jest propagowanie proekologicznych wzorców i budowa zróżnicowanego, mieszanego modelu funkcjonowania miasta, bez podziału na strefy mieszkalne, handlowe i enklawy biurowe – twierdzi Artur Jasiński. Bogactwem Krakowa są zabytki (m.in. Wawel i kościół Mariacki), które zawsze będą pośrednio wpływały na kształtowanie się korków w mieście. Władze miejskie mogą częściowo je rozładowywać poprzez tworzenie mądrych planów zagospodarowania przestrzennego, zakładających budownictwo wielofunkcyjne. Jacek
Niebieszczański z LESS IS MORE A R C H I T E K C I informuje, że wkrótce rozpocznie się budowa nowoczesnego biurowca w Krakowie, który będzie idealną realizacją myśli o wielofunkcyjności budynków biurowych. Lokalizacja obiektu jest wręcz wzorcowa, znajduje się przy głównych traktach komunikacyjnych (Al. Pokoju, Al. Jana Pawła II oraz ul Nowohucka), w bliskim sąsiedztwie terenów zielonych Park Lotników Polskich oraz dzielnicy mieszkaniowej Nowa Huta – mówi Jacek Niebieszczański. – Mam nadzieję, że powstanie takiej inwestycji w naszym mieście wyznaczy nowe kierunki podejścia do tego tematu nie tylko architektom, ale przede wszystkim inwestorom, ponieważ musimy pamiętać, że to architektura ma służyć człowiekowi, a nie odwrotnie. Ciekawym terenem, trochę niedocenionym inwestycyjnie, jest chociażby krakowska Olsza, w której mogłyby powstawać biura. Natomiast interesującym i wielofunkcyjnym obszarem (z którego, obok śródmieścia, pozostałe dzielnice mogą brać przykład) jest Krowodrza. Jest to zachodnia część Krakowa. Jest tu Lasek Wolski, dzielnice willowe, rejon Bronowic – mówi Michał Szymanowski ze Studia S. – Jest też trochę usług, m.in. IKEA i supermarkety. Nie ma jednak ich zbyt wiele, co dla samych mieszkańców jest wygodne. Tu się jeszcze da żyć w miarę sympatycznie.
czerwone – biurowce
czerwona linia ciągła (metro)
żółte – uczelnie wyższe
czerwona linia przerywana (metro planowane) + stacje metra
niebieskie – miejsca rozrywki (baseny, siłownie, fitness)
zielone obszary to parki i lasy miejskie
zielone – restauracje 13
WYWIAD
Architekt z wykształcenia i temperamentu
O sztuce kompromisu, świadomym budowaniu i zawodowych fascynacjach, w rozmowie z architektem i właścicielem biura architektonicznego APA Wojciechowski – Szymonem Wojciechowskim Rozmawiała: Izabela Kamińska Zdjęcia: Hubert Liberadzki
16
Projektowanie architektury było spełnieniem pana marzeń? Było i dokonuje się codziennie. Każde kolejne zlecenie lub nowy projekt są swego rodzaju dopełnieniem tego marzenia. Architektura stała się nie tylko moim zawodem, lecz także nieodłączną częścią mojego życia i przede wszystkim pasją. Tak jak ewoluowałem ja i moje myślenie o architekturze, tak też zmieniały się moje aspiracje. Kiedy przypomnę sobie, jak jeszcze na studiach postrzegałem projektowanie architektury, myślę, że niewiele to miało wspólnego z rzeczywistością. W takim razie, co dziś najbardziej fascynuje pana w uprawianiu tego zawodu? Architektura dostarcza wielu niezwykłych przeżyć, dzięki temu, że jest tak niepowtarzalna. Choć opiera się na logice i działaniach matematycznych, jest pełna zaskakujących momentów, których nie da się przewidzieć, czy wyliczyć. Proces od pozyskania działki po odbiór budynku przez klienta jest kręty i nieprzewidywalny. Takie sytuacje zmuszają do myślenia i poszukiwania najlepszych rozwiązań. Praca nad każdym projektem daje możliwość odkrywania kolejnego kawałka rzeczywistości, poznawania nowych rzeczy. Dzięki temu, że klienci którzy przychodzą do nas są tak różnorodni, każdy budynek jest wyzwaniem. Skąd pomysł, aby zająć się tą dziedziną? Nie pamiętam takiego szczególnego momentu, w którym podjąłem decyzję, ale na wybór tego kierunku nałożyło się wiele czynników. Architektura zawsze wydawała mi się ciekawym zajęciem, powstawanie budynku warstwa po warstwie interesowało mnie już w dzieciństwie. Dorastałem w centrum Warszawy, gdzie zamiast placów zabaw był wielki plac budowy. Rodząca się architektura stolicy okazała się niezwykle inspirującym miejscem, dawała niesamowite możliwości. Do tego świata przenosiłem się również za pomocą lektur. Poza tym lubiłem rysować, a w szkole interesowały mnie przedmioty ścisłe, zwłaszcza matematyka. Jak pani widzi, nie było żadnych przeciwwskazań, abym nie mógł uprawiać tego zawodu. Kolejnym krokiem były studia? To był wspaniały czas, a w dodatku bardzo ważny dla moich dalszych działań zawodowych. Wydział Architektury skupiał niezwykłych ludzi – mówię tu o profesorach i studentach. Uczyliśmy się głównie poprzez projektowanie, nie było zbyt wielu zajęć teoretycznych. Poza tym dużo rozmawialiśmy. Do dziś uważam, że wymiana myśli jest podstawą każdego projektu. Architekci często podkreślają, że studia słabo przygotowują do wykonywania zawodu – absolwentom trudno odnaleźć się w prawdziwym świecie.
To nie do końca prawda. Każdy młody człowiek – niezależnie od tego, jaki kierunek wybierze – kończąc studia może czuć się zagubiony. Jednak ten moment pierwszego szoku jest też ważną próbą. Studia czy profesorowie nie są w stanie ochronić nas przed zmierzeniem się z rzeczywistością. Czas nauki jest rodzajem fundamentu, który – choć czasem wydaje się zbędny i niewidoczny – procentuje w dalszych działaniach. Bez tej bazy nie da się nic solidnego zbudować. Oczywiście, to w jaki sposób i czy w ogóle ta podstawa zostanie wykorzystana, to zupełnie inna kwestia. Panu się udało. Jak wyglądało stawianie przez pana pierwszych kroków? Miałem o tyle ułatwione zadanie, że mój teść, Zbigniew Pawelski, był architektem i współzałożycielem Autorskich Pracowni Architektury (APA). W tamtych czasach była to jedyna forma samodzielnej działalności architektów, poza państwowymi biurami projektowymi, pozwalająca na zdobywanie poważnych kontraktów projektowych. Kiedy zacząłem pracę w APA, wspólnie ze Zbigniewem Pawelskim opracowaliśmy między innymi Siedzibę Ojców Bonifratrów w Warszawie, kościół w Otwocku, budynek apartamentowy i produkcyjny dla Polskiego Związku Niewidomych. Potem nastąpiło rozluźnienie restrykcyjnych regulacji prawnych, architekci zrzeszeni w APA podzieli się na kilka prywatnych pracowni. Stworzyliśmy niewielkie biuro architektoniczne, jednak po nagłym zawale mojego teścia musiałem przejąć kierownictwo. I tak z roku na rok firma się rozrastała, a my zdobywaliśmy kolejnych klientów. Jakie atrybuty pomagają w wykonywaniu tego zawodu? Otwarta głowa i elastyczność! Architektura jest dziedziną niezwykle interdyscyplinarną, wciąż trzeba się uczyć, być kreatywnym, a do tego z rozwagą podejmować decyzje. Tak naprawdę, to każda umiejętność jest ważna i przydatna. A pracowitość? No właśnie – pracowitość. O tym zapomniałem, pewnie z niewyspania. Na studiach wykładowca rysunku, Ludomir Słupeczański, spytał nas kiedyś: Jakim człowiekiem jest architekt? Zafrapowani tematem studenci zaczęli wymyślać różne epitety: Kreatywnym!, Inteligentnym!, Wszechstronnym!… Na co profesor, pan Ludomir: Niewyspanym! W tej branży nie ma dróg na skróty, a praca po godzinach i noce spędzone nad projektami muszą być wliczone w koszta. Zdarzają się momenty, kiedy czuje się pan zupełnie wypalony? Nie wiem, jak to się dzieje, ale przyznam, że nie miewam takich chwil. Do wszystkiego staram się podchodzić racjonalnie, wiem, że każdy problem można rozwiązać na co najmniej kilka sposobów. Wystarczy czasem trochę odpocząć, nabrać dystansu i pomysły same przychodzą do głowy. 17
Człowiek i biuro
Tworzymy zielone biuro Tekst: Marcin Krysiak „Bądź eko” – zdają się wołać media i reklamy na całym świecie. Na ile – współtworząc ekologiczne biuro – ulegamy modzie i chwytom marketingowym, a na ile kreujemy nową wartość, która stanie się standardem przyszłości? Aby odpowiedzieć sobie na zadane powyżej pytanie, powinniśmy zastanowić się, czym jest zielone biuro, jak je tworzyć, co odróżnia je od zwykłego biura. Włączmy zatem ekologiczne myślenie, każdy obiekt i każdą czynność traktujmy jako część całości, skomplikowanej sieci wzajemnych relacji – środowiska. Zbudujmy – na papierze – biuro składające się z elementów oddziałujących na przyrodę w sposób minimalny, czerpiące natomiast korzyści z dóbr natury – przede wszystkim ze światła słonecznego. Zobaczmy, co jest potrzebne, aby zrealizować zielone biuro i zastanówmy się, w jakim stopniu ekologiczne myślenie w projektowaniu przełamuje standardy i stwarza szanse na coś nowego. Oto biurowiec XXI wieku: wewnątrz lekkiej, opartej na stalowej konstrukcji powłoki ze szkła, funkcjonuje skomplikowana, zaawansowana technologicznie struktura, niczym maszyna składająca się z doskonale zgranych ze sobą elementów. Forma budynku, materiały wykończeniowe, instalacje techniczne, elementy wyposażenia wnętrz, urządzenia elektroniczne – wszystko to współtworzy środowisko wewnętrzne biurowca. Twórcom i użytkownikom tego systemu może się wydawać, że sieć powiązań pomiędzy poszczególnymi elementami obiektu ograniczona jest jego transparentną powłoką, że cała struktura to suwerenna enklawa. Tymczasem skomplikowana pajęczyna 24
relacji nie uznaje granic wyznaczonych przez człowieka – ani ścian budynku, ani podziałów własnościowych, ani obrębów administracyjnych. Środowisko wewnątrz biurowca ściśle związane jest ze sferą, w której myśl ludzka musi uznawać prawa natury. Tak jak każdy detal projektu budynku jest trybikiem mechanizmu, tak cały obiekt jest częścią systemu o wiele większym zasięgu. Myśleć ekologicznie to znaczy pamiętać o tym na etapie projektowania, realizacji i użytkowania biurowca. Wróciliśmy w ten sposób do terminu „ekologia”, określenia, które w zaskakujący sposób potrafi podnieść wartość każdej inwestycji i produktu. Ekologiczne biuro – za tą nazwą powinny stać: nowoczesność, uwrażliwienie na globalne problemy, humanizm, a także splendor i elegancja. Kreowanie ekologicznego biura zaczyna się na etapie projektowania budynku. Architektura, wkraczając w XXI wiek, znalazła się pod wpływem zasad zrównoważonego rozwoju – idei realizowania potrzeb bez umniejszania szans przyszłych pokoleń na ich zaspokojenie. Używanie lokalnych materiałów, alternatywne źródła energii, właściwe ustawienie bryły względem stron świata oraz wykorzystanie czynników naturalnych w kreowaniu środowiska wewnętrznego to część możliwych rozwiązań projektowych, zgodnych z postulatami zrównoważonego rozwoju. Idealne zielone biuro powinno znajdować się w ekologicznym budynku, zaprojektowanym tak, aby pomieszczenia miały zapewnioną naturalną wentylację, maksimum światła słonecznego i – co też jest ważne – kontakt z zielenią. Jeśli miejsce do trzymania rowerów oraz łatwo dostępny prysznic staną się standardami ekologicznych biurowców, mogą nieść duże konsekwencje, jeśli chodzi o zmianę stylu życia pracowników i idące za nią ograniczenie (choćby w niewielkim stopniu)
PREZENTACJA
DESSO
TWORZENIE NOWEJ, ZIELONEJ AGENDY Desso projektuje i wytwarza wykładziny już od osiemdziesięciu lat. Firma posiada fabryki w całej Europie, a jej produkty można napotkać w przestrzeniach prywatnych, handlowych i publicznych na całym świecie. Andrew Sibley z Desso przedstawi strategię firmy w przekształcaniu materiały jej działań w coraz bardziej ekologiczne.
PRODUKCJA
PRODUKCJA (dostawca)
CYKL TECHNICZNY
CYKL TECHNICZNY
przędza do ponownego użycia
EcoBase® do ponownego użycia
Ekologia stała się nowym standardem działań biznesowych. Firmy zaczynają postępować w zupełnie nowy sposób. Zmiany te ruszyły w odwrotnym kierunku druga separacja do dominującego trendu postępu technologicznego i rosnącej konsumpcji. Przyczyny są oczywiste – świat mierzący się z dwoma wyzwaniami: ociepleniem klimatu i możliwością wyczerpania się surowców naturalnych. Zewnętrzna presja pochodząca od ciał kontrolnych i rządów, a także rosnąca świadomość konsumencka popchnęły liczne firmy do wprowadzenia rozwiązań ekologicznych. Jednak w DESSO posunęliśmy się o krok dalej – dostrzegamy fakt, że ekologiczne metody produkcyjne mogą mieć pierwsza separacja pozytywny wpływ i na środowisko, i na wyniki biznesowe. Zapoczątkowaliśmy najbardziej innowacyjne w naszym przemyśle procesy, obejmujące każdy etap działań wytwórczych, dzięki czemu nasze produkty kończąc swoją użyteczność, mogą ulec całkowitej biodegradacji lub pełnemu recyklingowi. Nazwa tego przełomowego modelu to „cradle to cradle” (ang. „od kołyski do kołyski”). 30
wsad do maszyny
W 2002 roku niemiecki chemik Michael Braungart i amerykański architekt William McDonough wyrazili swoją filozofię w książce Cradle to Cradle: Remaking the Way We Make Things. Jej głównym przesłaniem było: wszystkie produkty już od pierwszego etapu powinny być inteligentnie projektowane z myślą, by umożliwić ich późniejsze „techniczne” bądź „biologiczne” przetworzenie. Magazyn „Times” nazwał to „całościową filozofią, która w praktyczny i prosty sposób zmienia świat projektowania”. DESSO stosuje tę filozofię przy tworzeniu wszystkich swoich produktów. Co więcej, uważamy, że jest to dla nas korzystne finansowo. Dzięki „cradle to cradle” wartościowe materiały nie kończą na wysypisku śmieci – w naszej firmie są one ponownie wykorzystywane. Stopień naszego zaangażowania w Cradle to Cradle® zaskoczył nawet samego Michaela Braungarta, ponieważ od razu zdecydowaliśmy się zrobić więcej, niż tylko wprowadzić pewne produkty Cradle to Cradle®. Zamiast tego zmieniliśmy całą filozofię naszej firmy. Jako znaczący producent nie chcieliśmy tylko robić mniej złego, ale postanowiliśmy stać się naprawdę dobrzy.
produkty
użytkownik
W marcu 2008 DESSO nawiązało współpracę z hamburską Environmental Protection Encouragement Agency (www.epea.com), stworzoną przez współtwórcę filozofii Cradle to Cradle® – Michaela Braungarta. Cradle to Cradle® wprowadza nową metodologię do projektowania procesów wytwórczych, produktów i usług, poprzez patrzenie na surowe materiały zarówno pod kątem ich istniejącej wartości, jak i pod kątem możliwości ich wykorzystania w momencie wycofywania produktu z użytku – jak może być on rozłożony, przetworzony czy nawet wykorzystany na wyższym poziome zaawansowania, ponad jego pierwotne zastosowanie. Cykl Cradle to Cradle® jest wyjątkowo wymagający zwłaszcza w branżach takich jak nasza, gdzie miliony metrów kwadratowych zużytych wykładzin wyrzucane są każdego roku. Jednak używając przetwarzalnych surowych materiałów, wprowadzając nowe metody produkcji i odbierając zużyte wykładziny od naszych klientów zbliżamy się coraz bardziej do zamknięcia tego szlachetnego cyklu. Naszym celem jest, by pewnego dnia nasze wykładziny w momencie zużycia były przetwarzane i używane ponownie, zamiast bycia recyklingowanymi albo, co gorsza, po prostu wyrzucanymi.
Zaangażowanie korporacji
zużyte produkty
ZWROTY + RECYKLING
DESSO to pierwszy wytwórca wykładzin w Europie, Środkowym Wschodzie i Afryce (region EMEA), który zaadaptował zasady Cradle to Cradle®. Partnerstwo z EPEA rozpoczęło długą drogę dla naszej firmy. Jednak już dzisiaj odpady produkcyjne w naszych fabrykach są w 78% przetwarzane, a opakowania i odpadki w 98%. Wszystkie nasze fabryki zasilane są tzw. zieloną elektrycznością, a pionierski proces odbierania zużytych wykładzin od klientów rozwija się coraz bardziej. Pracując z EPEA i naszymi własnymi ekspertami ds. środowiska, nieustannie wprowadzamy usprawnienia – ustalając cele, nieustannie doskonaląc nasz proces wytwórczy i kanały dystrybucyjne oraz wciąż mierząc efekty naszych działań. Posiadamy obecnie dziewięć produktów z certyfikatem Cradle to Cradle®, a latem tego roku wprowadzimy sposób pakowania dywanów Cradle to Cradle®. Naszym celem jest, by wszystkie nasze produkty uzyskały ten certyfikat do 2020 roku, co oznacza, że po zużyciu będą przetwarzane na produkt o identycznej lub wyższej wartości oraz że wszystkie główne procesy produkcyjne będą używały w 100% odnawialnej energii. Osiągnięcie certyfikatu Cradle to Cradle® dla wszystkich naszych produktów będzie wymagało dużego nakładu naukowego, inwestycyjnego i po prostu dużo ciężkiej pracy. Jednak wiemy, że troska o środowisko znajduje coraz większy oddźwięk wśród klientów filmy, każdy bowiem jest dziś świadom zmian zachodzących w klimacie i kruchości zasobów naturalnych. Dla nas czysta i ekologiczna przyszłość to nie opcja. Hołdujemy filozofii, która może zmienić świat designu.
www.desso.com
mkostecka@desso.com jkrijnen@desso.com
31
32
33
OFFICE DESIGN 34
ARCA Nowa rodzina krzeseł ARCA (projekt Ronald Straubel) unaocznia sposób myślenia firmy PROFIm o pracownikach. To propozycja nowoczesnego, przyjaznego użytkownikowi krzesła pracowniczego. ARCA posiada szereg mechanizmów, które umożliwiają pełne dostosowanie siedziska do potrzeb użytkownika. Mechanizm synchroniczny wymusza zachowanie prawidłowej postawy ciała i umożliwia tzw. „dynamiczne siedzenie”. O dobrą pozycję zadba również regulowane na wysokość oparcie, regulowane na wysokość i głębokość siedzisko oraz regulowane podłokietniki. Dzięki tym regulacjom w prosty i skuteczny sposób możemy zminimalizować dolegliwości spowodowane długotrwałą pracą przy biurku, poprawiając efektywność wykonywanej pracy. Elementem wyróżniającym ARCĘ spośród modeli dostępnych na rynku jest oparcie, którego nowoczesna konstrukcja pozwala na najbardziej efektywne dopasowanie się do kręgosłupa użytkownika, także w trakcie wykonywanych przez niego ruchów. Konstrukcja oparcia jest tak pomyślana, że umożliwia elastyczne odchylanie się użytkownika zarówno do tyłu, jak i na boki. Wszystkie elementy krzesła wykonano z surowców najwyższej klasy. Dzięki możliwości różnych kombinacji wzorów, faktur oraz rodzajów obić tapicerskich, z dużą swobodą można dostosować to komfortowe i estetyczne krzesło do każdego wnętrza.
www.profim.pl
FAN FAN to wyjątkowy fotel dla osób poszukujących niebanalnych mebli do wnętrz o wyrazistym charakterze. Cechą wyróżniającą jest elegancki kształt kubełka, którego linie podkreślono wyraźnymi, precyzyjnymi przeszyciami, dodatkowo akcentującymi styl mebla. Każdy fotel może otrzymać unikalny wygląd dzięki doborowi rodzaju i koloru materiału obiciowego. Model FAN jest nowoczesnym fotelem, wobec którego nikt nie pozostanie obojętny. Jest to siedzisko uniwersalne, do szerokiego zastosowania w segmencie właściwie z pogranicza biura i przestrzeni domowej – zarówno do open space’ów, sal konferencyjnych, poczekalni i recepcji w instytucjach publicznych (urzędach, bankach, zakładach ubezpieczeń), jak i do mieszkań i prywatnych małych biur (home office).
Kubełek wykonany jest w technologii pianek wylewanych, co pozwala wykorzystać wieloletnie doświadczenie i wiedzę producenta. To gwarantuje najwyższą jakość proponowanych modeli. Fotel występuje w dwóch wariantach: w wersji obrotowej oraz w wersji konferencyjnej na nogach. Design: Piotr Kuchciński
www.profim.pl
35
PREZENTACJA
GIROFLEX – designed to work Szwajcarska firma Stoll Giroflex AG została założona w 1872 roku i jest wiodącym producentem krzeseł biurowych wysokiej jakości. W Polsce Giroflex rozwija swoją sieć dystrybucji od wiosny 2009 roku. Głównymi wartościami dla Giroflex są jakość, funkcjonalność, ergonomia i tradycja. Od 1962 roku Giroflex wspólnie z renomowanymi naukowcami z Wyższej Szkoły Techniki w Zurichu (ETH Zürich) prowadzi badania nad wykorzystaniem specjalistycznej wiedzy o ergonomii w procesie tworzenia nowych produktów. Giroflex podczas produkcji swoich krzeseł największą wagę przywiązuje do utrzymania wysokich standardów jakościowych, ekonomicznych i ekologicznych. Potwierdzeniem tego są otrzymane przez firmę certyfikaty: certyfikat jakości ISO 9001(1993 r.) i certyfikat stosowany w ekozarządzaniu ISO 14001(2003 r.). Giroflex na każdy swój produkt udziela pełnej pięcioletniej gwarancji.
Giroflex 81 Projekt: Votteler&Votteler Perfekcyjnie zintegrowane elementy obsługi, bezstopniowa blokada oraz kąt 50˚odchylenia oparcia z łatwością zamienia fotel dyrektorski w leżankę klasy luksusowej. Giroflex 81 spełnia najwyższe wymogi w zakresie komfortu, co uwidacznia się dodatkowo przez zastosowanie trzyczęściowego oparcia i szlachetnych materiałów. Najwyższą jakość tego fotela podkreśla inteligentna technologia i wspaniała szwajcarska sztuka rękodzielnicza: 5,5 metra kwadratowego skóry, 434 pojedyncze części, ponad 100 tysięcy puchowych piór i wyrafinowana mechanika są precyzyjnie do siebie dopasowane niczym mechanizm zegara.
robert.brocki@giroflex.com www.giroflex.com 36
Diffrient
World Chair
Kolejny krok milowy we wzornictwie foteli biurowych. Już poprzedni fotel Humanscale (Liberty) odznaczał się wyjątkową prostotą, ale tu projektant poszedł krok dalej. World Chair jest o połowę lżejszy od przeciętnego fotela (11,3 kg), składa się raptem z ośmiu części, ilość mechanizmów została zredukowana do minimum i do tego są one dyskretnie wkomponowane w siedzisko. Fotel po rozpakowaniu jest gotowy do użycia niezależnie od tego, kto na nim usiądzie (czy pięćdziesięciokilogramowa kobieta, czy dwa razy cięższy mężczyzna). Nie wymaga ustawienia siły wychylenia, nie posiada blokad oparcia. Reguluje się tylko wysokość i ewentualnie głębokość siedziska. Koniec. Fotel biurowy w najczystszej formie, uhonorowanej Red Dot Design Award BEST OF THE BEST 2010.
Projektantem fotela jest Niels Diffrient w całej swojej pracy kierujący się zasadą, że forma wynika z funkcji. Od tytułu jego podręczników ergonomii (Humanscale) wziął nazwę producent foteli i akcesoriów ergonomicznych, którego Diffrient jest obecnie pracownikiem. Więcej na: www.humanscale.com lub u polskiego przedstawiciela Humanscale: aqina@aqina.pl, +48 602 306 104. +48 792 459 709 Fotel dostępny w Europie od września 2010. Przewidywana cena: ok. 750 EUR. 37
PREZENTACJA
FIXATION Najnowsza kolekcja Millikena z serii Essentials Design. Mocny linearny wzór składający się z kilku płytek układanych w dowolnej kolejności. 40 bazowych produktów w opracowanych przez projektantów Millikena odcieniach plus – dzięki technologii Millitron – możliwość niestandardowych akcentów kolorystycznych.
Fixation – jak i inne wykładziny Essentials (m.in.: popularne Dash, Parallels, Laylines) – produkowany jest na elastycznym podłożu oferującym wyjątkowy komfort użytkowania i dodatkowe wytłumienie hałasu (34dB izolacyjności akustycznej). Włókno zabezpieczone jest przed zabrudzeniami i plamami z kawy czy soków. Charakterystyczną dla Millikena innowacją jest zastosowanie warstwy ochronnej przeciwko rozwojowi drobnoustrojów. Produkt przeznaczony jest do dużych obciążeń; Milliken daje nań 10 lat gwarancji.
Więcej na: www.millikencarpeteurope.com, www.millikencarpetportfolioonline.com
Cena katalogowa 21,67GBP (ok. 25,00EUR) netto. Dystrybucja: AQINA, aqina@aqina.pl; tel.: 602 306 104, 792 459 709
38
PRENUMERATA
Wybierz najlepszą ofertę dla siebie E-wydanie
PRENUMERATA Jednorazowa 1 numer (aktualny)
8,99 zł
25 zł Półroczna 6 numerów 45 zł Roczna 11 numerów 85 zł Kwartalna 3 numery
Jednorazowa 1 wydanie (pokazowe)
0 zł
9 zł Półroczna 6 wydań (pełne) 29 zł Roczna 11 wydań (pełne) 39 zł Kwartalna 3 wydania (pełne)
* W przypadku zakupu numerów archiwalnych prosimy o wpisanie informacji (nr magazynu) w komentarzu do zamówienia lub o kontakt indywidualny: pawel.l@officefacility.pl
Firma:........................................................................................................................ NIP (płatnicy VAT):................................................................................................ Imię i nazwisko:.................................................................................................... Adres:........................................................................................................................ Telefon:..................................................................................................................... Adres e-mail:.......................................................................................................... Podpis:...................................................................................................................... Wyrażam zgodę na przesyłanie mi przez wydawnictwo OFCO Sp. z o.o., ul. Flory 7/3, 00-586 Warszawa, czasopisma „Office & Facility” zawierającego materiały reklamowe i promocyjne. Oświadczam ponadto, że jestem pełnoletni oraz, że wyrażam zgodę na umieszczenie moich danych osobowych w bazie danych wydawnictwa OFCO Sp. z o.o., a także na korzystanie z nich i przetwarzanie dla celów marketingowych i promocyjnych. Wydawnictwo OFCO Sp. z o.o. informuje, że przysługuje Państwu prawo wglądu i poprawiania zgromadzonych danych zgodnie z Ustawą o ochronie danych osobowych (Dz.U. 1997.133.833).
ZAMÓW PRENUMERATĘ: office@officefacility.pl, tel. 022 390 45 88 PKO BP 05 1020 1127 0000 1802 0151 5923
NA STRONIE: OfficeFacility.pl/prenumerata.html
CASE STUDY Skanska jest szwedzką firmą o światowym zasięgu, prowadzącą działalność budowlaną i deweloperską. Od 1997 roku marka obecna jest również w Polsce, gdzie działa jako generalny wykonawca obiektów we wszystkich segmentach rynku, deweloper powierzchni biurowych oraz mieszkań i apartamentów. Aktywność Skanska związana jest również z projektami z zakresu partnerstwa publiczno-prywatnego. W Warszawie w budynku Deloitte House przy alei Jana Pawła II znajduje się biuro firmy, odpowiadające za budownictwo komercyjne – Skanska Property Poland, które zostało wyróżnione srebrnym certyfikatem LEED.
Polityka środowiskowa Skanska funkcjonuje zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju, stara się być liderem rynku w zakresie jakości, zielonego budownictwa, bezpieczeństwa pracy oraz etyki w biznesie. Marka stworzyła kodeks postępowania – zbiór zasad odnoszących się do działalności firmy, w którym naczelne miejsce zajmuje dbałość o człowieka i przestrzeń, w której żyje. Jednym z podstawowych założeń Skanska jest wdrażanie nowych rozwiązań mających na celu ochronę środowiska naturalnego – firma została członkiem Polish Green Building Council, działającego na rzecz budownictwa ekologicznego. Strategiczne położenie Biurowiec Deloitte House, należący do Skanska, w którym znajduje się siedziba dewelopera, jest również odpowiedzią na ekologiczne zagadnienia. Został on wyróżniony certyfikatem GreenBuilding przyznawanym przez Komisję Europejską, ponieważ jest budynkiem o najwyższej klasie energooszczędności. Jego lokalizacja – ścisłe centrum – 40
&FACILITY
OFFICE
GreenBiuro Skanska
nie jest przypadkowa. Budynek znajdujący się przy jednej z głównych ulic Warszawy – Jana Pawła II, skupia najważniejsze punkty usługowe, jak ośrodek medyczny, apteki, poczta czy sklepy. Poza tym taka orientacja ułatwia dojazd do pracy komunikacją miejską. Ekoprotektor Biuro Skanska Property Poland to ważny krok naprzód w kształtowaniu pożądanych relacji między człowiekiem a środowiskiem. Tworząc „zieloną przestrzeń” firma chce promować modę na ekologię, przy jednoczesnym zapewnieniu najwyższych standardów w miejscu pracy. Odpowiednio dobrana lokalizacja, ekonomiczne zużycie wody i energii, zastosowanie przyjaznych materiałów, wysoka jakość środowiska wewnętrznego oraz nowatorstwo kształtowania przestrzeni – wszystko to przekłada się na niższe koszty eksploatacji biura, a także zdrowie i doskonałe samopoczucie pracowników. Starania firmy zostały docenione certyfikatem LEED, który potwierdza wysokość parametrów technicznych oraz wybór rozwiązań optymalnych dla środowiska.
Tekst: Izabela Kamińska
Biuro dedykowane jest głównie pracownikom, dlatego dołożono szczególnych starań, by w tej przestrzeni mogli czuć się komfortowo. Jedną z zasadniczych kwestii dla Skanska są relacje z pracownikami – oni również byli uczestnikami narodzin nowej siedziby firmy. W fazie koncepcyjnej przedstawiali swoje pomysły i sugestie, natomiast po zatwierdzeniu projektu byli informowani o rozwoju prac projektowo-wykonawczych. Komfortowa przestrzeń Przestrzeń Skanska Property Poland jest proporcjonalnie duża w stosunku do ilości pracujących w niej osób, aby każdy mógł czuć się w niej swobodnie, by nie zabrakło miejsca na strefy relaksu, spotkań czy przestrzenie do cichej pracy. W biurze pojawiły się wygodne kanapy oraz duża kuchnia, które doskonale integrują, a także sprzyjają rozmowom zawodowym. Miłym codziennym akcentem są wspólne śniadania, które pozwalają w przyjemnej atmosferze rozpocząć pracowity dzień. Część osób pracujących w Skanska korzysta z rowerów, dlatego zdecydowano się umieścić w przestrzeni biura prysznic oraz szatnię. W szwedzkim stylu Prostota, naturalność i dobry smak – tymi słowami można opisać siedzibę firmy Skanska. Przestrzeń urządzono minimalistycznie i funkcjonalnie, natomiast za pomocą detali i wykończeń wprowadzono do wnętrz kolor. Zielone, oranżowe oraz żółte akcenty nadały wnętrzu żywego i energetycznego nastroju. Dodatkowo transparentne ściany rozszerzyły przestrzeń o widok na zewnątrz i pozwoliły na swobodne przenikanie światła słonecznego.
&FACILITY
OFFICE
41
CASE STUDY
The IUCN’s new Conservation Centre
Czy powstanie pierwszego w Europie biura z certyfikatem LEED Platinum zwiastuje nadejście nowej estetyki w dziedzinie architektury? Nowa siedziba IUCN w Gland w Szwajcarii została uroczyście otwarta 4 czerwca 2010 roku. Ten projekt to wyjątkowo nowatorskie przedsięwzięcie na skalę europejską. Architekci mogą spodziewać się rosnącej popularności i zapotrzebowania na ekokonstrukcje, które z pewnością będą wyzwaniem w kwestii estetyki. IUCN, stosując rozwiązania konstrukcyjne wpisujące się w ideę zrównoważonego rozwoju, rzuca rękawicę ogólnoświatowemu środowisku biznesowemu. Poprzeczka zawiśnie naprawdę wysoko.
48
&FACILITY
OFFICE
Według najnowszego raportu Programu Środowiskowego ONZ, 30-40% energii podstawowej używane jest przy konstrukcji nowych budynków, które z kolei odpowiedzialne są za wydzielanie znacznej ilości substancji gazowych – nawet do 40% światowych emisji. Przewiduje się, że przez kolejne 25 lat poziom emisji wywołanych działaniami konstrukcyjnymi wzrośnie szybciej, niż w jakimkolwiek innym sektorze. Na szczęście, coraz więcej osób – zarówno prywatnych, jak i działaczy organizacji rządowych – zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że ekobudownictwo to świetny sposób na zredukowanie poziomu emisji dwutlenku węgla oraz zminimalizowanie zmian klimatu. Zmniejszanie śladu węglowego to nasz obowiązek. W naszym nowym budynku zastosowano wiele ekologicznych rozwiązań, np. ściany wykonane są z przetworzonego betonu, zainstalowano również czujniki światła dziennego, a wody deszczowej używa się do spłukiwania toalet czy nawadniania ogrodu. Poza oczywistymi aspektami ekologicznymi, wszystko to ma na celu udowodnienie, że działanie według idei zrównoważonego rozwoju przekłada się również na realne oszczędności – mówi Dyrektor Generalny IUCN, Julia Marton-Lefèvre. Nowe miejsce pracy stale powiększającego się zespołu IUCN zostało zaprojektowane przez architektów AGPS z Zurychu z uwzględnieniem niezwykle surowych kryteriów programu działania na rzecz zrównoważonego rozwoju. Nowe biuro spełnia również normy szwajcarskiego certyfikatu Minergie-P (dotyczącego poziomu zużycia energii) oraz standardów Minergie-Eco (dotyczących kwestii ekobudownictwa i ekoprojektowania). Jednak IUCN stawia sobie za cel otrzymanie platynowego certyfikatu LEED (Leadership in Energy and Environmental Design), przyznawanego przez amerykańską organizację Green Building Council. Jeśli Centrum Konserwacji IUCN uzyska ten certyfikat, oznaczać to będzie, że jest to jeden z najbardziej ekologicznych obiektów w całej Europie. Certyfikat LEED to punktowy system ocen, na który składają się kwestie miejsca konstrukcji, stopnia zużycia wody, energii i powietrza, zasobów i materiałów, ekologicznej jakości i innowacyjności wnętrz oraz projektu. Wszystkie te elementy decydują o charakterystyce projektu nowej siedziby IUCN. Architekci AGPS, dzięki pomocy firmy Shell – jednego z partnerów IUCN, odbyli nawet specjalne szkolenia w Stanach Zjednoczonych, gdzie mogli lepiej poznać istotę certyfikatu LEED.
&FACILITY
OFFICE
49
OFFICE DESIGN: INSPIRACJE
Igrając ze światłem
VOID Planning Jest jeden podstawowy fakt związany ze światłem: tam, gdzie nie ma światła, nie ma piękna. Émile Billy Baldwin, Ruby Ross Wood
Tekst: Natalia Bursiewicz
VOV Cosmetic Office
54
VOV Cosmetic Office
Światło zawiera w sobie stanowczą dawkę magii, ekspresji i tajemnicy. Nadaje formom subtelnego wdzięku i wyrazistości. Jego cykliczne zmiany w zależności od pory dnia i roku sprawiają, że wnętrza uzyskują niepowtarzalny charakter. Uwydatnia wybrane kształty, ukrywa inne, niechciane. Wpływa na nastrój odbiorcy, dodając mu żywiołowości i energii. Przestrzeń pozbawiona światła staje się martwa, opustoszała i nieprzychylna. Nic więc dziwnego, że artyści, architekci i projektanci przypisują niebagatelne znaczenie kształtowi i roli oświetlenia. Najbardziej cenione jest światło naturalne wpadające do wnętrz poprzez obszerne witryny. Oddziałuje ono bowiem na komfort, nastrój i produktywność. Przyczynia się również do regulacji dobowego cyklu aktywności naszego organizmu.
VOV Cosmetic Office
Pamięta się tylko światło. Zawsze światło. I zapach. Jasny, odurzający aromat blasku. Daniel Liskowacki Posługiwanie się światłem wymaga nie tylko posiadania rzetelnej wiedzy na temat jego właściwości, ale przede wszystkim niezwykłego wyczucia i wrażliwości. Projektant staje się reżyserem i scenografem, który stawiając światło w pierwszoplanowej roli, stąpa na granicy odrzucenia i akceptacji. Jego wizja może zostać harmonijnie wpleciona w funkcjonowanie przestrzeni lub też drastycznie się z nią kłócić. Stąd ważne jest, aby światło było wkomponowane w projekt już od samego początku powstawania koncepcji. Światło pozwala kształtować przestrzenie efemeryczne. Mając z nimi styczność, trafiamy w surrealistyczny świat doznań. Cała gama wspomnień zaczyna sukcesywnie wypływać na nowo powstałą powierzchnię wizualnych przeżyć. Odbierane bodźce wzrokowe przywołują rozmaite obrazy, które wchodzą w dialog z pozostałymi zmysłami.
VOV Cosmetic Office
Design is defined by light and shade, and appropriate lighting is enormously important. Albert Hadley, The Story of America’s Preeminent Interior Designer Oświetlenie sztuczne, zaaranżowane w artystyczny sposób wnosi do wnętrz dodatkowy akcent. Modeluje wybrane elementy, uplastycznia je i wyróżnia. Umożliwia też swobodne operowanie efektami świetlnymi, niemalże bez ograniczeń. W głównej mierze tworzy niepowtarzalny nastrój, który staje się wizytówką danego miejsca.
VOV Cosmetic Office
55
ŚWIAT BIUR
Kiedy jestem w Kanadzie, czuję, że tak powinien wyglądać cały świat. Jane Fonda
Kultura organizacyjna w firmach kanadyjskich Tekst: Natalia Bursiewicz
Czy istnieje kanadyjska tożsamość? Kanada to jedyny kraj na świecie, który wie, jak żyć bez tożsamości. Marshall McLuhan Kanadyjska tożsamość narodowa przysparza wielu kłopotów. Kraj ten stanowi bowiem ogromny, wielokulturowy tygiel, w którym dominują wpływy francuskie i angielskie. Już na początku XVII wieku na tych terenach pojawiło się osadnictwo francuskie. Sto lat później zaczęli się tam osiedlać Brytyjczycy. Nic więc dziwnego, że kwestia kanadyjskiej tożsamości była od zawsze zdominowana przez konflikt pomiędzy angielskimi i francuskimi Kanadyjczykami. Do dzisiaj istnieją znaczne różnice i spory pomiędzy miastami o odmiennych wpływach i dominacji językowo-kulturowej. W XX wieku natomiast stopniowe uniezależnianie się od Wielkiej Brytanii sprzyjało napływowi imigrantów z Europy, Afryki, Karaibów oraz Azji, którzy przyczynili się do kolejnych zmian tożsamości tego kraju.
60
Kanadyjska tożsamość, jaką znamy, jest tak nieuchwytna jak Sasquatch (Wielka Stopa) i Ogo-pogo (nieznane zwierzę, rzekomo żyjące w jeziorze Okanagan w Kolumbii Brytyjskiej). Temat ten ożywiał i frustrował pokolenia polityków, historyków, pisarzy, artystów, filozofów… Kanady nie da się łatwo zdefiniować. Andrew Cohen
Niebagatelne znaczenie ma dla Kanady również ścisła relacja ze Stanami Zjednoczonymi. Wprawdzie Kanadyjczycy nie lubią być porównywani do Amerykanów i definiują swoją tożsamość w opozycji do „wielkiego brata”, ale mimo wszystko korzystają z dobrobytu i bezpieczeństwa, jakie zapewnia im wspomniane sąsiedztwo. Nadal duża liczba obywateli Kanady jeździ do pracy na teren Stanów Zjednoczonych lub wytwarza produkty sprzedawane na amerykańskim rynku. Oba te kraje (oprócz języka) jednoczą: współpraca wojskowa i zbliżona kultura. Często jednak Kanadyjczycy podkreślają, że są o wiele bardziej życzliwi, weseli oraz obyci niż Amerykanie. Cechuje ich także tolerancja i otwartość względem obcokrajowców. Wiąże się to z polityką otwartych granic i przyjmowaniem największej na świecie liczbie imigrantów. Obecnie Kanada jest wielokulturowym krajem, tworzącym barwną mozaikę języków, tradycji i zwyczajów. Kanadyjczycy zaś chcą wierzyć w istnienie unikalnej, odmiennej kultury i tożsamości kanadyjskiej.
Kanadyjczycy są indywidualistami1 Kanada należy do grupy kultur indywidualistycznych, co oznacza, że duży nacisk jest kładziony na samodzielność, niezależność i asertywność jednostki. Kanadyjczycy wolą działać indywidualnie, nawet jeżeli będzie się to wiązało z ostrą rywalizacją. Z resztą ścieranie się poglądów i skłonność do konfrontacji są cechami charakterystycznymi dla tego wymiaru. Prywatność uważa się w Kanadzie za wartość nadrzędną, a jej naruszenie może się wiązać z nieprzychylną reakcją. Warto też podkreślić, że ten kraj wyróżnia wysoki poziom uczestnictwa w organizacjach i stowarzyszeniach, co ułatwia jednostkom realizację ich celów.
Nastawienie krótkoterminowe2 Kanadyjczycy pragną natychmiastowych efektów, optymalnie w postaci odpowiednich zysków. Uważają, że ich wysiłek powinien być dostrzeżony i nagrodzony. Zależy im bowiem na owocnym wykorzystaniu czasu wolnego, który ma dla nich dużą wartość. Istotne znaczenie ma również poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, co pozwala podejść z zaangażowaniem do wykonywanych obowiązków. W społeczeństwach o orientacji krótkoterminowej podkreśla się ponadto tendencję pielęgnowania zwyczajów, historii oraz tradycji.
Niski dystans władzy3 Niski dystans władzy wskazuje na wysoki stopień wzajemnego zaufania, co znacznie ułatwia komunikację między grupami. W wielu firmach kładzie się zatem nacisk na współpracę, konsultację i luźniejsze stosunki podwładnych z przełożonymi. Wymiar ten wskazuje również na preferencję rządów demokratycznych i równość wszystkich obywateli. Powyższe cechy przyczyniają się do tworzenia stabilnego środowiska kulturowego.
1 http://www.geert-hofstede.com/hofstede_canada.shtml 2 http://www.geert-hofstede.com/hofstede_canada.shtml 3
http://www.geert-hofstede.com/hofstede_canada.shtml
61
RADIO wyniki konkursu Tekst: Michał Słowiński Od kiedy tylko dowiedziałem się, że na łamach „Office&Facility” zagości konkurs związany z tą wyjątkową dla mnie przestrzenią, nie mogłem doczekać się momentu, kiedy napłyną prace. Wyczekiwałem z dużą dozą niecierpliwości, aby ujrzeć, jak inni wyobrażają sobie to miejsce i na ile jego magia, tak zawsze mnie uderzająca, będzie przemawiała przez zwycięskie plansze. Radio. Niby miejsce pracy jak każde inne. Przygotowywanie wiadomości, archiwizowanie muzyki, miejsca nadawania audycji oraz cała obsługa techniczna z tym związana. Zwykły zestaw pokojów, może niektóre z nich bardziej wyciszone aniżeli pierwsze lepsze pomieszczenie z gips-kartonu. A jednak magiczne miejsce. Większość z nas styka się z nim na co dzień poprzez głosy i dźwięki generowane po drugiej stronie głośników czy słuchawek, a mimo to tak niewiele osób wie, jak wygląda studio i rzeczywista praca radiowców. My – architekci, projektanci – częściej porozumiewamy się obrazami, aniżeli dźwiękami i opisami. Tym tłumaczę swoją fascynację tym miejscem,
64
które tak często wyobrażałem sobie, słuchając głosu w słuchawkach. To miejsce było tak nienamacalne, a zarazem nazbyt często układające się w mojej głowie w zdefiniowaną przestrzeń. Stąd euforia, gdy na moim biurku znały się prace nadesłane przez Państwa, ukazujące Państwa wyobrażenie radia. Po dość burzliwych rozmowach wyłoniliśmy dwie liderki: Panią Dominikę Trzcińską oraz Panią Matyldę Pawlak. Wybranie zwycięzcy było o tyle trudne, że w każdej pracy brakowało nam czegoś do pełni rozwiązania. Pani Matylda lepiej poradziła sobie z rozkładem pomieszczeń, który był dopasowany do ergonomii bliskiej prawdziwemu stanowisku biurowemu, oraz przemyślała lepiej (choć i tym razem nie do końca w zgodzie ze wszystkimi aktualnymi normami) pomocnicze zaplecze sanitarno-kuchenne. Wymagało to kilku zmian. Myślę, że po namowach nasz partner – Radio Kampus – przystałby na nie, widząc możliwości, jakie dał nowy podział przestrzeni. Niestety, konfrontacja z pomysłem na przestrzeń, w której mają się dobrze czuć młodzi pracownicy biura, niweczyła atmosferę
miejsca. Cała magia dynamicznego, owianego nutką tajemnicy rock’n’rollowego miejsca umknęła. Zamieniła się w połączenie estetyki wnętrz z filmów z Patrickiem Swayze z lat 80. i zwyczajnego biura, które mogłoby być siedzibą firmy o dowolnym profilu. Także wizualny aspekt aranżacji wnętrza jest bardzo ważny. Musi być dopasowany do użytkowników tak, aby ci dobrze się w niej czuli, a w przypadku studenckiego radia większość z nich są to bardzo młodzi ludzie. Pomysłem na miejsce, w którym młoda, pełna energii osoba dobrze się poczuje, była praca Pani Dominiki. Tutaj mieliśmy wiele wątpliwości co do układu funkcjonalno-przestrzennego, ale po części grunge’owe, dość rock’n’rollowe w wyrazie wnętrza przywróciły magię miejsca i bardzo się wszystkim spodobały. Myślę, że dołączone wizualizacje mówią same za siebie, więc pozostaje mi tylko pogratulować Pani Dominice i zaprosić na fale Radia Kampus, gdzie będę miał przyjemność opowiedzieć o naszym konkursie i jego laureatach oraz znaleźć się po drugiej stronie głośnika – w tym magicznym dla mnie miejscu.