9 minute read
Wydarzenia z Kościoła Ewangelicko- Augsburskiego w RP
Na duchowym froncie
ks. Marek Jerzy Uglorz
Advertisement
cisza zaufania
Ufność czyni człowieka lekkim i przeźroczystym. Dzięki zaufaniu nie ma w nim niczego ciężkiego, co podlegałoby prawu grawitacji, to znaczy przyciąganiu do ziemi, a także ciemnego, brudnego, co zwracałoby na niego uwagę. Ufający człowiek staje się po prostu niewidoczny. Nie ma w nim potrzeby pokazywania się na pierwszych stronach gazet, przypominania o swoich zasługach, opowiadania o problemach ani epatowania cierpieniem i nieszczęściem.
Ufność jest energią prawa łaski i miłości, silniejszego od prawa grawitacji. Dzięki niej stąpa się po ziemi, jakby się jej nie dotykało. Pracuje się, jakby się odpoczywało. Modli się, jakby w ogóle nie wywierało się nacisku i nie oczekiwało. Dlatego życie przestaje męczyć, zdrowie dopisuje i przechodzi się w odmienny stan świadomości. Zmienia się także stan skupienia. Ciężki, materialny, dociążony obawami i troskami transformuje w lekki, duchowy, uskrzydlony radością i pokojem.
Wystarczy jeden, jedyny wykrzyknik, notabene używany nie tylko przez Polaków, aby zrozumieć działanie energii zaufania. Uf…. i natychmiast wszystko staje się piękniejsze i lżejsze. „Uf, nie jest źle”; „Uf, kamień spadł mi z serca”. A że uf jest częścią słowa ufność, więc wszystko jasne. Doprawdy wystarczy zamienić uf na ufność, żeby zrozumieć tę emocję: „Ufam, nie jest źle”; „Ufam, kamień spadł mi z serca”. Skoro nie jest źle i ciężar spadł z serca, jakże nie wyjść z więzienia codziennych trosk i materialnych obaw, aby usadowić się na duchowej chmurce i poczuć się wolnym.
Wszyscy znajdujemy się w polu działania prawa grawitacji i prawa łaski. Energia obaw i trosk przysysając do ziemi, jednocześnie wysysa z nas życie i zdrowie. Inaczej działa prawo łaski. Ono nie wysysa życia, ponieważ wytwarza coś w rodzaju podciśnienia, dzięki czemu energia obaw i trosk nie przykleja nas do okoliczności życia na ziemi, ale pociągnięta ku górze staje się duchową energią radości i pokoju. Kluczowy jest poziom serca, które musi zadziałać jak pompa podciśnieniowa. Poprawa jakości życia, zwłaszcza naturalna zdolność organizmu do samouzdrawiania, pojawia się wraz z zaufaniem. Serce napełnione zaufaniem przypomina balon pełen helu, unoszący się ku niebu.
Zaufanie nie ma nic wspólnego z rozumem i dowodami, ekonomią i bezpieczeństwem. Najzacieklejszym przeciwnikiem ufności jest EGO karmiące się naszymi lękami. Jak długo czujemy się przyciągani do ziemi prawem grawitacji, tak długo EGO zasłania niebieskie niebo nad nami i pogodę ducha w nas. Zrobi wszystko, żeby uniemożliwić prawu łaski oderwanie nas od ziemi. Dlatego dociąża nas obawami i troskami, które mają cielesne i zdrowotne konsekwencje w postaci kamieni w woreczku żółciowym, kamicy nerkowej, zwapniałych naczyń krwionośnych, serca po zawale czy udaru mózgu.
EGO działa jak biegun w magnesie i bezwzględnie przyciąga nas do ziemi. Jak długo poświęcamy mu uwagę, tak długo prawo grawitacji wysysa z nas życie. Absolutnie niczego nie zmienia fakt, że próbujemy z nim walczyć, skoro wciąż znajduje się w polu naszego zainteresowania! Dopiero po zaniku EGO ustaje grawitacja. Co więc zrobić z EGO, aby poczuć się lżej, zdrowiej, radośniej i spokojniej? To proste. Przestać się nim zajmować, czyli walczyć z nim. Ono jest urojone, więc nie jest prawdziwe. Wystarczy zająć się tym, co jest rzeczywiste i w czym ukryta jest prawda o nas, życiu i przyszłości.
Mieszkaniem prawdy jest serce. W nim czeka na odkrycie prawdziwe JESTEM, któremu powinniśmy ufać wbrew bredniom i majakom EGO. Im bardziej ufamy naszemu JESTEM, tym EGO staje się słabsze i powoli zaczyna znikać, a my stajemy się coraz lżejsi, zdrowsi, szczęśliwsi. Aż wreszcie odkrywamy, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, że obawy i troski ziemi nie mają już na nas żadnego wpływu. Stąpamy po ziemi, jakbyśmy jej nie dotykali. Pracujemy, jakbyśmy odpoczywali. Modlimy się, jakbyśmy nie wywierali nacisku i nie oczekiwali, jednocześnie otrzymując wszystko w odpowiednim czasie i w postaci zawsze dla nas najlepszej.
Ostatecznie zaufanie jest pewnością, że Źródło dba o Ciebie najlepiej i zabezpiecza Twe ziemskie potrzeby. Działając prawem łaski, zmienia Cię. W zaufaniu uczysz się, że Twoje rzeczywiste potrzeby zdecydowanie różnią się od wyimaginowanych zachcianek, których źródłem jest EGO. Dlatego ufność jest emocją, dzięki której sercem potrafisz osądzać, czy pragniesz tego, czego chce krzyczące, niespokojne, wystraszone i zatrwożone EGO, czy potrzebujesz cichego, spokojnego, kochającego radosnego JESTEM.
Zaufanie ułatwia obserwację zasadniczej różnicy pomiędzy chcę a potrzebuję. I chociaż racjonalistom twardo stąpającym po ziemi, czyli mocno przyciągniętym do niej siłą grawitacji, wydaje się, że zaufanie jest nieracjonalne, jest idealnie na odwrót. Ufając Źródłu, któremu zawdzięczamy obfitość życiowych dóbr, możemy precyzyjnie i racjonalnie odróżniać urojone zachcianki od rzeczywistych potrzeb. Tyle tylko, że rozróżnienia dokonuje serce z pomocą rozumu, a nie rozum tłamszący serce.
Dzięki zaufaniu rozkwitamy duchowo. Stajemy się prawdziwi, rozświetleni światłem Źródła. Przestajemy skupiać uwagę ludzi na swoich potrzebach i bólach. Zaczynamy dostrzegać potrzeby i bóle innych. W zaufaniu stajemy się mocni i godni zaufania. Wprowadzamy w świat uzdrawiającą ciszę i porządkujący spokój.
ludzie ksiądz aleksander Falzmann (1887-1942)
Zaufanie to niezwykle istotny czynnik sprzyjający naszemu psychicznemu komfortowi. To ono daje nam poczucie bezpieczeństwa, siłę i nadzieję w trudnych momentach życia. Jednak zdarza się, że doznajemy zawodu. Człowiek jest tylko człowiekiem i może zawieść. Jeden tylko Bóg nigdy nikogo nie opuści i w Nim tylko możemy pokładać pełne zaufanie.
W ciężkich chwilach właśnie zaufanie Bogu pozwoliło ludziom wytrwać w człowieczeństwie i w dotychczasowych poglądach. Tak było w przypadku wielu duchownych ewangelickich podczas pierwszej i drugiej wojny światowej. Przykładem jest ksiądz Aleksander Falzmann.
Gdy wybuchła pierwsza wojna był proboszczem w Pułtusku i Mławie. Kiedy władze rosyjskie, zarządzające wówczas tymi terenami, nakazały wysiedlenie w głąb Rosji miejscowych ewangelików narodowości niemieckiej, ich duszpasterz nie pozostawił wiernych bez opieki duchowej. Nie musiał z nimi jechać, a jednak ufając Panu, nie opuścił ich i wraz z nimi udał się do Charkowa.
Po zakończeniu działań wojennych wrócił do wolnej już Polski i w 1920 roku objął probostwo parafii w Zgierzu. Piastował tę funkcję do wybuchu drugiej wojny światowej. Dnia 28 września aresztowano go i poddano brutalnemu śledztwu (według niektórych relacji godzinami trzymano go w beczce pełnej ekskrementów). W czerwcu 1940 roku
został wywieziony do obozu koncentracyjnego w Dachau, gdzie był więziony aż do swojej śmierci.
Mimo licznych tortur w obozie, w tym poddawaniu karze słupka, a także eksperymentom medycznym, jego wiara i zaufanie Bogu nigdy nie osłabły. Dzięki nim podjął się niezwykle trudnego zadania. Duchowni różnych wyznań byli umieszczeni we wspólnym baraku, gdzie zawsze w niedzielę, na zmianę, organizowali nabożeństwo. Zwykle SS-mani przerywali je szyderstwami, a później szczególnie znęcali się nad duchownym, który je prowadził. Pobicia bywały tak okrutne, że pewnego razu nie było nikogo chętnego, do odprawienia liturgii. Wtedy zgłosił się ksiądz Falzmann i tak gorąco modlił się o powrót wszystkich ludzi do domów, a także za rodziny przez nich pozostawione, że tym razem nie było chłosty. 4 maja 1942 roku ksiądz Falzmann nie przeszedł selekcji, ponieważ skrajnie wycieńczony nie mógł pracować. Został więc włączony do transportu do komory gazowej, w czasie którego zmarł na atak serca.
Rodzinie odmówiono wydania prochów. Na cmentarzu ewangelickim w Zgierzu jest jego symboliczny grób z pomnikiem ufundowanym przez parafian w 1952 roku. Tablica pamiątkowa poświęcona księdzu Aleksandrowi Falzmannowi znajduje się w zgierskim kościele ewangelickim.
Marek Hause
KSIĄŻKA
Dmitry Glukhowsky Outpost
FILM
Dzień dobry, Robin
MUZYKA
Jean-Michel Jarre Amazonia
Dmitry Glukhowsky to rosyjski pi- W USA zasłynął w latach siedem- Brazylijski fotograf Sebastião Salsarz, dziennikarz i felietonista, który dziesiątych tytułową rolą w sitco- gado tworzy w technice fotografii pracuje zarówno dla europejskich, mie z gatunku science fiction Mork czarno-białej. Takie są też zdjęcia jak i rosyjskich mediów. Jest także i Mindy, a w Polsce zrobił zawrotną prezentowane na wystawie pod tylaureatem nagrody Europejskiego karierę dopiero dziesięć lat później tułem Amazonia. Ich autor, podróTowarzystwa Fantastyki Naukowej. po zagraniu głównej roli w filmie żując po tym regionie przez sześć Właśnie wydano w naszym kraju Good Moring, Vietnam. Pewnie dla- lat, udokumentował jego przyrodę. jego najnowszą książkę o tytule tego polski dystrybutor zdecydował Do projektu dołączył Jean-Michel Outpost. Ta opowieść mistrza gatun- się na zmianę oryginalnego tytułu Jarre, francuski kompozytor, czołopolecaMy ku nawiązuje do kultowej powieści Metro 2033, która została przetłumaczona na ponad 30 języków, a w oparciu o jej fabułę powstały gry komputerowe. Planowana jest również hollywoodzka ekranizacja i serial. W Polsce nakład jego książek przekroczył do tej pory 200 tysięcy egzemplarzy. Można się spodziewać, że kolejna powieść rosyjskiego literata, krytycznie oceniającego politykę swojego kraju, także okaże się wielkim hitem. Robin`s Wish na Dzień dobry, Robin. Dokument o Robinie Williamsie autorstwa reżysera Tylora Norwooda skupił się w dużym stopniu na ostatnich latach życia Williamsa i jego cierpieniu z powodu choroby zwanej otępieniem z ciałami Lewy`ego, która była przyczyną śmierci komika. Wśród wspomnień przyjaciół o zmarłym najbardziej obrazową jest wypowiedź Susan Schneider, która chorobę męża przyrównuje do terrorysty obecnego w jego głowie. wy przedstawiciel gatunku muzyki elektronicznej, tworząc muzykę do zdjęć pełnych epickiego wyrazu. Teraz muzyka ukazała się na płycie. Komponując ją Jarre zastosował orkiestrowe i elektroniczne brzmienia, które posłużyły do odtworzenia lub przywoływania barw naturalnych dźwięków. Skorzystał także ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Genewie w celu uzyskania jak najlepszego efektu swojej pracy.
VII Bieg Charytatywny Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowegood 22.05.2021 do 29.05.2021 Bieg online VII Bieg Charytatywny Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowegood 22.05.2021 do 29.05.2021 od 22.05.2021 do 29.05.2021 Bieg online VII Bieg Charytatywny Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowegood 22.05.2021 do 29.05.2021 Bieg online 29.05.2021 Bieg online 29.05.202129.05.2021 Trening z pomiarem czasu na 29.05.2021 Trening z pomiarem czasu na Trening z pomiarem czasu na OW Paprocany i bieg dla dzieci Trening z pomiarem czasu na OW Paprocany i bieg dla dzieci OW Paprocany i bieg dla dzieci
OW Paprocany i bieg dla dzieci
Celem tegorocznej edycji biegu jest wyrażenie solidarności z chorymi na Stwardnienie Rozsiane oraz zebranie funduszy dla naszego kolegi ks. Dawiada Barona chorego na SM. Rywalizacja odbywa się w następujących kategoriach: Stacjonarnie - Bieg na 5 km, Celem tegorocznej edycji biegu jest wyrażenie solidarności z chorymi na stwardnienie rozsiane oraz zebranie funduszy dla naszego kolegi ks. Dawida Barona chorego na SM. Rywalizacja odbywa się w następujących kategoriach: Stacjonarnie - ieg na 5 km, - ieg na 10 km, Celem tegorocznej edycji biegu jest wyrażenie solidarności z chorymi na Stwardnienie Rozsiane oraz zebranie funduszy dla naszego kolegi ks. Dawiada Barona chorego na SM. Rywalizacja odbywa się w następujących kategoriach: Stacjonarnie - Bieg na 5 km, - Bieg na 10 km, b b - Bieg na 10 km, - ieg dla dzieci- Bieg dla dzieci. b . - Bieg dla dzieci. ZdalnieZdalnie Zdalnie ż- najdłu szy przebyty dystans, - Najdłuzszy przebyty dystans, ż- Najdłuzszy przebyty dystans,- najciekawsze zdjęcie z pomarańczową wstążką symbolizującą solidarność z chorymi na SM. - Najciekawsze zdjęcie z pomarańczową wstążką symbolizującą solidarność z chorymi na SM. - Najciekawsze zdjęcie z pomarańczową wstążką symbolizującą solidarność z chorymi na SM.