ffi$UM
R
NR
Zespół Sukół w Michałowie 1
Cena: 50 gr.
/ż0O4r. Kwiecierł/Maj
Kochani maturryści mamy nadziejęrże na matune nie będziecie wysyłaó taFich M do swoich mam. Na pewno wszystko pójdzie dobrze. Zycryrry Wam połamania piór i otwartych drnłi na wymaruoną uczelnię.
yła już Rózowa Pantęra, Ęli Pink
Floydzi, nadszedł czfls! by wreszcie światłodziennę ujrzał ,,Sum Różowy"! Dlaczego ,,Sum"? Mówi Wam coś,,Cogito ergo ufiI" {,,myślę,więc
TŃ więc ,,Jestem", fl dlaczego Różowy? Powodórr jest cała mfl fi: po pierwsze staramy się wtopić w kolor naszej szkoĘ, Fo wtóre róźowy kolor jest na topie, a my też chcemy (właściwie,to juź jesteśmy,tylko jeszcze o tym nie wiecie) być na topie @. Tflk na porłażnie, to mamy nadzieję, że spodoba S/am się nflsza gazetka. Chcielibyśmy,by każdy mógł znaleźćtu coś jestem"},
dla siębie. Tflk więc, jeśliinteresują 'Was aktualności, zajrzyjcie do o,Zycia szkoĘ", jeślilubicie podróżować, 'Sflarszffwy
konieczrrie przeczytajcie reportaż z wycieczki do {przedsmak tego mogliściejuż zohacz.yć na pienrszej stronie, to a także inne zdjęcia powstaĘ na tejże wycieczce)n il gdy
ciękawośćS/aszą zżera.ją fakty ż życia naszych nauczycieli
zamieściliśmystałą rubrykę -K\I/ESTIONARIU Z PROUSTA. Mamy nadeieję, żE lelłtura naszej gazetki przypfldrrie tfr/arn do gustu i się od nisj pozrytpłmie uzaleźnicie...@.
Jeszcze jedno: jęślijest coś,co $f,as nurtuje, lub jęślimacle całą ma ę pomy łów dziennikarskiego bakcyla dajci znać! !! Jesteśmy otwarci na wszelką wspóĘracę.
i
Na języku polskinr w klasie 1a: -Podajcie mi cechy rycerzą prs zę Marta -OdtTafuly.." -Dobrneo i co jeszcze, Darek?
-Bohaterski
-Dobrze, Łrrkasz co jeszcze? -I nic więcej.
TAł^, CDizJ;E WrosNA sPAlJNĄ oDDcHA... ...cz}li w miejscu, o któryrm śpiewał Muniek Staszczyk- cryli w zT cy wiedeą gdzie, l0 marcil 20ft4 tohu miał okazję
przeblłrać lnriat młodzieĘ LO
w hrlichałowię wraz z, paniam i nauc zytrielknmi: p"Dorotą Sunżyk (organizatorĘ wycieczki}, p-EĄtą RosiaĘ p.
Karoliną zostak
głodny",..")
tfAR EAtilsKIE KoLoRott/E st{y
Na kolorowe ny z Frffiością nie narzelrali współcześniartyśi, bo tego, co zobaczyliśmy w Centrunr ztuki
$fspółczesnej, nie ppehiliby ludzie bez barwnych snów i *ryobrażri. Sztuka współcffi na wywarła jednak na na
PRZEZ SerBĘ OELĄDńłlt BETONU STOIJCĘ Ale zanim sobie popatrryliśmy na z
piorunujące wraż nie. Nawiasem mówiąc, nie mniejsze wraż nie wywarła na grupce
jezfui. SĘd też nasza droga do lVarszawy była macznie dłuższfl , niż przewidywano. Ale panowie mechanicy naprawili sprzęgło
tam- same sławy! Gierprr H, Malczewski,
silnika.
odwrofrrie proporcjonalne
autobus dwa rary uległ rozlraczeniu się na
i
wlqrótcę rozległ się kojąpy nęrwy warkot
fgłas z autobusu: ,,NiĘ mówmy methanikam <Do widgenia!>. Raczej <Da zobaczenia!>'JAutor tych słów nie odpukał w niemalowane i gorl=inę później znowu cośsię zepsuło. Jednak t}m razem interwencja fachowców nie była koniecznfl i wkrótce ujrzeliśmymieszankę
billboardów i betonu: oto \łlarszawa! fgłos z autakaru] ,,A co hędzie jak nam autobus stanie na śradku Wwsznły?"J.....
{właścicielgłosu został nienrłocrnie
ugromiony wzrokiem przez panią SuĘ/k).....
KRAl(oW KIE PRZEDł,IIEśCIE EAtJłt-lE JE T sŁoŃcEii
Tflk, tego dnia była rzeczywiściepiękną
słoneczna pogoda. NiesteĘr, mieliśmy jedynie godzinę na pacer po Starówce, więc frzeba się było spieszyć. Niektów vryykorzystali ten cułr na posiłek w Pirz.a Hut (,,...a jg jestem głodny, tak bardza
szczęśliwców przypadkowo spotkana Marcysia z,e ,,Złotopolskich".
Odwiedeiliśmy tęż Muzeum Narodowe, a
Wyspiański, Matejko...
I
słynna o,Bitwa
pod Grurrruflldem", której roznriary
do
ą
wielkości autorki tego teksfu, toteż dzieło wprawiło ją w zachwyt i osfupienie. To naprawdę Tfi/IELKIE dzieło!
TAK
łlfrAtlt AińO. JńK Tr... ...zdjęcie zE Znijewskim i Malajkatem (ocrywiściena komputerzf,- robionę cyfrówką Adriana). Aktorry ci to część obsady sztrrki Srekspira pt. ,, n nocy letniej", który obejrzeliśmy w Teatrze Narodowlm. Inne znflIre nanriska to:J. Monczka (sławetny Tulipan 7. serialu},E. Jungowska (któż nie zna siosfiry Bożerrki?} Z. Zanrachowski,E. Kamiński...O sztuce dałoby się możp powieduieć coświęcej,
alę głos zachwytu (nad uroĘ pana
Żrnijewskiego ocąĄtiście!)uwiąpł mi w gardle.
fgafuina 2I.58- śrłl'afłow gaśnieJ
autokarze
Konstantyno;olka
Z Ęcia szkoły
Marzec
-
Kwiecień
Nasza szkoła tętni Ęciem!!! To wsrystko za sprawą ucmiów, którry uvkazują ogromne zainteresowanie i aĘ"wność w licznych przedsięwzięciach i konkursach organizowflnych przeu naśiurych pedagogów. Jednak to nie wszystko! Uczniowie ZespŃl Szkół w Michałowie nię spocrywają nfl laurach i nie ograniczają się wyĘcanie do murów naszej
sukĘ- to
się bardzo chwali!
Masowo uczestniczą w różnego rodeaju olimpiadach,
zawodach i
kon}rursach:
gminnych, powiatoqrych, wo.iewódzkich,
ogólnopolskich i zajmują godrre pochwaĘ miej ca. Trzyma.jcie tak daĘ !!!
A
otg krótki pruegląd najwatrriejszrych Ęcia naszej szkoĘ:
wydarzeń doĘczących
i Adamowi Tomaszukowi, którzy zakrali{rlorali się do eliminacji
V Ogólnopolskiego 7, Wiedzy o Integracji
wojerryódzkich
Konkursu
Europejskiej pod patronatęm premiera
(w rym momencie dołączamy komentarz A. Tomasntka} - ,, supęr wodza, fajilĘgo pruy.iąciela niepeŁrosprawnych zwierząt i kulawych komarów frzecim fluorescencyjnym Leszka Millera
z
okiem odwłokolvym na plecach i
poświęcony DT{IU KOBIET;
wielbiciela zffrnohylskich oscypków z
możliwość obejrzenia
fu
premierowego występu n o w s p o w s t a, ł e g s kabaretu: ,, IEPTUCHY'; wycieczka
do
WARSZAWY,
7, której oprócz pamiątek uczniowie przywieźli
niezapomniane wrażenia;
fu
ucaniom kl. 4a: Rafałowi lVarryreniulowi
05.03.04r.
w
eliminacjach
XYI Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy O Filnie, szkołę na ą reprezentowaĘ dwa zespoĘ: Adam Tomaszuk i Michał Gryko z 4a oraz Kamil Dąbrowski i Rafał Dołęgiewicz zżb. Ń Dnia 18 marca 2004r miał miejsce Kangrrr 2004, w którym wzięło udział l5 osób z naszej szkoĘ, Ń Słowa uanania należą się również wojęwódzkich
$/ydarueniem godnym
wyrótrrienia jest to, że' uczennica klasy 4a Pola Tarasewicz zajęła 8 miejsce w V Podlnskich Mistrzostwach w Ortografii,
które odhyĘ się 20"03-2004r" Ęrócz
dobrego miejsca Pola została wyrófiriona nagrodami: radiomĘnetofonemo tzema
bardzo ciekawymi książkarni frraz, miesięczną prenumeratą Kuriera Porannego!
nrakięm konkwsów:
Dnia
Czelabińska".
Ę
Dnia 17.04.2004r miaĘ miejsce XIX Olimpiady t$fiedry Ekologicznej, do których zalffialifikowała się uczennica kl. 4a ęliminacje rłojewódzkie
Ernilia Grzywaczewska
GRATIJLUJEMY
!!!
J.A.D.
Pytania, które zadaliśmy pnnu Edwardawi Godlewskiemu, dyrektorawi nfisłepo w p{lłliałego Zespału SzIńł, w XIX wieku krąĘły wśród bywalców eurapĘskich salonów!!! Zabaczyffi!, jakie pogłądy na 4lcie maj ą dzis iĘ si nauczyciele.,. może spotkać człowieka, zfi ntlwet nie chcę
o tym rnyśleć,a tynn
bardziej
hierarchizować-
Kim (lub czym} chciałbym hyć, gdyhym
Główna cecha mojego
nie był tym, kim jesteml
charnkteru!
powściągliwośći opanowanie.
Cechy, który
h
szuknm
u
mężczyzny;
aktywność,męstwo, odwaga.
Cechy, których szukam u kohieĘl Lerv TołsĘ o kobiecię powiefuiał, iż ,oposinda ona sEcEEEóĘ dar budzenia i rozwijania w
mężczyfrrie wszystkiegoo szlachętne".
o
dobre i
Co cenię u
prnyjaciół: ,,prawdeiwych przHJaciół pomajęmy Ttr biedzie". Moftra na nich liczyć w każdej sytuacji. Moja główna wgdn: łatwowierność,
Moje nlubinne unjęcie: pacery ż najrnłodszrym,
7-,
wnukarri, szczególnie prryno
Eą mi odprężenie i
siĘ do pracy.
Moje marzenie o szczęściu;myślę,żę
jeżeli na świeciezapanuje pokój, poprarłią
się warunki Ęcia
w
kraju, wówczas
powstanie solidny fundament, na którym
katdy będzie mógł budować
własne
szczęście.
Co wzbudza trts mnie obsesyjny lękl obawia się o prryszłośćmłodych ludzi, jefuak nie narwałbym tego lękiem obsesyjnyill.
Co hyłoby dla mnie
najwiękseym
nieszczęściemi w zyciu tak wiele złego
przepracowttwsry tyle lat w sr,kole, ffłdno mi łvyobrazić siebie w innej roli" Kiedy kłnmię: staram się nie kłamać.
own, których nłdużywflm:deięhję,
przepra ztlm, pro zę, fucham"..
[Ilubieni hohaterowie literłccyl należę do grona enfuzjastów \fiillianra S/tranona.
Ponadto, paffząc
z perspeĘwy uasu,
niesłabnącą populanrościąciesry
się
u
mnie conradowski o,Lord. Jimo'.
Ulubięni bohaterowie żytin codzitnnsgo: Jan Paweł II.
Cuego nie cierpię ponad wszystko: fułsnr, obfudy, gfupoty.
Dar natury, który chciałbym posindać; akceptnję siebię takiego, jakim jestemNadludrftie cechy zostawmy super, spider, bat i innym ffianom.
Jak chcialbym umrzećl myślę,żę okolicaności śmięrcinie są najważrriejsuĘ-
Chciałbym, ńy mnie kiedyśdobrze wspominffIlo"
Błędy, które nsjłntwiej
wyhncuflm:
wybaczać jest rzeczą ludzką. Należy przy
tpn odróżnić nieszkodliwe błędy ludzkich zachowań, od złośliwychi umyślnych działarl powodujących ludeką lrrzywdę.
cudze chwalicie?
A nqże tak cośz własnej historii, ale
jak
Ęo kiedyś?
Poznajcie swoje!
na przyHad nąsza
w Michałowo nie było przed I Szkół
ponadpodstawowych
gminie wojną
światowąani w okresie międąywojennym.
Dopiero dzięki najaktywniej
zym mięszkańcom m.in. A Stasiewiczowi, J. Kazarko i M. ŁŃszy mouemy dzisiaj (w większości) wstawać o 7"00, a nie godzinę
wczęśnięjby dojechać do położonejgdzieś daleko srJroĘ. Nie wszystko jednak poszło
tak gładko jak
hy ię mogło wydawać.
Ludzie ci trzykrotnie jeździli do politycznych i centralnych władz -Wnrszawie oświatofirych w {a frzeba
szkoła' Sami wiemy jak jest dzisiaj,
Był to imponujący budynek zarówno z zer+nątru, jak i w środku. Jędnak po II wojnie światowqjzostał on rozebranyo a
otrąnnane materiaĘ wykorzystano do
budowy naszej wspłilliałej szkoĘ!
Najbardziej godnym podziwu jest fnkt, iż sanri ucariowie pomagali w jej budowie (ciekawe cz,y dziśbyłohy tflk samo?}. Dokładrrie 4 cusrwca 1949 roku
roupoczęto wykopy pod fundamenty Liceum Ogólnoks ztałcącego w Michałowie. Jflk widać na zdjęciu praca wrzała pehra parą.
pamiętać, że kiedyśnie było tak dobrych
połączeń). W końcu się udało i od września1947roku rozpoczęto narrkę w nowej szkole. Czy wiecie, żE*. początkowo budynek szkolny mięściłsię prżry ulicy Szkolnej, gdeie ohecnie nrajduje się Ośrodek Zdrowia?!
lĘięc Ęd te mury?
Mury nil uego budynku mają fłscynującą historię. Kiedyśna rniĘj cu dzisiej uego btiska ntała nienrięckn świątynin* klrchn. Nnsza historin Nasza historia jednak to nię tylko samę daty, to wydrapang na murus wyrnanie miłosne, to napisana drrrczkiern na ławcę
ściąga,to rłneszcie fily ciągle ją
tworzący. Wcześniej to byli nasi rodziceo a niekiedy narwet dziadkowie, dzięki temu na ua szkoła mfl w sobie coś niezwykłEso, tajemniczegot cuffgo nie da się opisać. Coś,o tworzyli ludzię pięćdziesiąt lat temuo i co rny staramy się kontynuować.
MAKOSZA
NOCNEROZMOWYO ZTUCE-
_WRAZENIA Z WARSZAWY
Oto (budzo sbócolty) zapis rozmowy z trzema nauczycielkami, opiefunkaniwycieczk do Warszmły, Czesław Miłosz powiedział: ,,Od nas także zależy, cow dziełachwldzimy." Prryświecając sobie tąsentencjąniczym pochodniąw mroanym aatobusie, zadawałmt pytania, a oto, jńi tego wyik..
Ę
RP}EMOWĄ l. -Co się ptnl nrjbardziej podobnło? p. l{nrolinn zostak Najbardziej mi się podobało zachowanie młodzi*Ę, która uykazała się niezmierną kultuą osobisĘ. -Co może pani powiedzieć o fiEeczach,
jtkie psni widziała w Warszawie? p.Il Sztuka współ zesna mobiła na mrrie p
iorunuj ące tł,tażenie.
-Czy nie bulwergowfllt pfrni ntgośćw tej sztuce? p.I{. Prrykro mi, ale nie..,
Rozh4oWA ?. -Co się pnni nnjbłrdziej podobalo? p. D. SuĘk Przęde wszystkim bardzo się
cieszę, że was zabrałam nfl tę wycieczkę, a
wa
uE poątpme opinie
o
niej,
lłtóre
usĘszałam, tylko mnie w txrm utwierdzają _Czy woli pnni sztuĘ wspólcle nĘ, czy tt,
któą
można było obejrueć
Narodotrym?
p.D.
.
tr
Muzeum
Wiuytfl w Muzeum Narodowyrn nie
była dla mnie żadnlm uaskocueniem. Ekspozydę stałą któą oglądaliśmy, widuiałam juZ kilkn razy. Teraz Blko sobie prrypominałam. Najdfużej przy,glądałam się obraeom lVyspiańskiego. Prłyznaję, żĘnie j
estęm u wolenniczką malarstwa
realisĘcuxregon a takie głównie dominowało
w
Muzeutn, Bardzg lubię
sztukę
współcu sną. H/ielośćmateriałów, tęchnik w niej łłykorzystanych cąrni z niej ciekawą orysnalną ale zaraeem fildną w odbiotzs. Wielu 7. rła, patrząc na taką twórczość mówiło: ,,Ja bym tak samo zrobił, tak samo narnalorłał,tak sams rozrzucił kamieniĘn', a tu chodzi pomysł, to, hyć
o
o
aĘ
pierwsąm. Marcęl Duchamp rłrprawił wsrystkich w osłupienie urystawiając obiekt pt. ,-Fontrnnd' pod postncią zrrykłego pisuaru. A był rok 1916. To on jest duiśuEnawany polil ueshnie 7A, twórcę i kreatora nowo
Myślę,fu na
E
nej srtuki.
Ę wystawie, która pokazuje współcEesną sztnkę w pigułce, każdy znalauł cośdla siebie: instalĘe, technika wideo, obraey, rzcźba... Cieszę siĘ, że mogłam mieć bezpośredni kontakt z dziełarri, o których do t j pory tylko czytałam- M. Abakanowicz, K" Kozyry,
Z. Lihery, K-
Opałkio E. Dwurnika i innych. Wyjątkiem jest fu malarstwo L. Tarasewiwą łtóre wideiałanr ju'.t na wielu rłystawach.
-Więkgzośćmoich 'kolegńw byla
rszokowtn&, zbulwcr Offttlf,...
p. D.
. I o to
właśniechodeiło. Z
te dwa spotkania-szhrki tradycyjnej w Mueeum Narodow5m ze w półczesną w Cenfrum zfuki lłlspółczesnej. ktośkiedyś powiędział, żn ,,sfirkę malny tflką jakie premedytacją uorganizowałam
czasy''. Czy po nriedzeniu Ęch'dwóch
Ę
miejsc można z;ipr;Iacuyć seirtencji? -Pnejdźmy możt do spektnklu...
p" I}.
. hzegapiłam
zakończenie, bo
paffzyłam się sflły cuas na p. Artura Źmijewskiego, którego trudrro mi było mi sobie wyobrauić w roli, jaką graĘ bo
jego twarz była zbyt rnało widocma.
Dalszą część wywfadów
przez matkę_polkę młżecie przecrytaĆ w nastęrłJm
przeprawadzoftyah fiulfierze,
T. porniętnika tfi/
różowej Barbi
końcu! Nareszcie!
Do \łlimu pruywieźli zeszyt który
dĘo srukałam-zeszyt u cffinilono okładką po ypany brokatem
różov..5rm
i
tak
zieloną
ż, wielkim
krriatkiem na pienrsrej stronię.
Już tłrrmnczę o co chodzi: chciąłam r;rłoĘćpamiętnik
Wstaję o 5 rano ( tak więm , woĘ pod oczami itd. Ale moja toalętka musi trwać godzinę piętnaście! !!!!!!!) Twarzy nie myję bo po co (może został się wczorajszy makijaź?}No ale jcśligo nię ma to maluję
się mendi tak jak pisało w
ostafuim ilrmerze glamur - n8 nimfę wor{ną czy tflm rusałkę
ale ocąnriściejak miałam to mobić jeżeli nie miałam olrładki Hóra pasuje do mojej nowej piżamki mojego
co zfl różnica..lt....
Później robię pamokcie.
i
nowego podkładu z Ejwonu
który kosztuje Ęlko 9.90 t promocja tylko do końca
lnłrietnia!!!} Gdy w końcu ta sklepowa przryrłłioda ten
zeszycik musiałam go kupić no i jest!! Nawinsem mćwiąc ta sprzedarmczyni mogłaby urobić sŃię nowe pasemka bo te §usr:Wonę dnrryno wysaĘ z mody. Nawet nie wiem jek Ę w tej gazetce aralazł ten arlłlflil ale moja kuuptffi porłiefuinła -'nĘżęsikn - Ty bądźsobąI Napisz jak powirrna żyć każda l?-latka." No to myślęsobieł*IAPIS3Ę i mu Ę prryznać żę to była dośćgenialna myśljsk na mój _iasny kolor włosów. Jak
Najgorsze
jest to, że je
najpierw trzeba umyć
olłropność.No ale efekt jest,
}
Frlłrura- ow uem alę tylko mokra włoszka. Mój bojfriend
trrierdzi
że ładrrie w
zabrać z twarzy to by było kul.
Tffk mniej więcej się przedsmriam ja i mój kflżdy dzień. tV następny]n numĘrze tego brrrkowca napiszę co porabiam na lekcjach.
CIAŁ
lVasaDżesii
MADzIA
pomyślałamtsk zrobiłam.
REDAKCJA:
opiekunowie gazetkl: Dorota SuĘĘ Elżbieta łźpińslo Rcdaltor naczelny: Katarzyna Sikora; Sekretaz redakcji: Justyna Anna Dołęgiewicz; Paulina Trasewicą Anna lUaria Modzelewską Magdalena Tarasewicą lvlag&lena Malesińslrą Emilia Kazb rulg Mfita Wroc ńska kład i łrmanie: Przemek Bajgus
niej
wyglądam tytko gdyby,n jeszcze mogłn je