*ćB,*
&-F} -_|-{F
lF,
Nn 3 20M/2007R. (12l
r
Zrsr,óz Szroz w M ICHAŁowIE
STYCZĘNĄUTY
B>
Cena : 1.2azl
(\
}
fl kilka słów o miłości O trzech takich, co k
filmy
Ich pierwszy bal
,rPachnidło"
Konkursowy pojedyne szkolnych poetów
fu lt
*-5
Nb
Nonny rok. nowe póhocze - dawno się nie widzieliśmy $ft;" !:- Za oknem zima, ajednak dookoła tak szaro, codzienność,'Ę
monotonia, wstawanie złożka,wyprowadzanie rybek na spacer i zmienianie wody psu..- oj,przepraszam... miało być wyprowadzanie psa i zmienianie wody rybkom przez to feryjne rozleniwienie... I w tę właśnieszarośćwkraczamy-to MY - ROZOWI. Zauważyłam, że dzień wydania SUMA ROZOW-EGO to zawsze gorący okes dla większości zuczniów - to naprawdę bardzo miłe uczucie, kiecly widzimy, jak bardzo szanujecie to, co tworzymy i rozprawiacie na temat naszego owocu pracy anakorytarzach słychać tylko szelest przewracanych stronic naszej gazetki. DZIĘKUJEI\trY. Zbliża się dzień św.Walentego, święto zakochanych. Z okazji duzo będzie o miłoścj.Wielka Orkiestra Swiątecznej Pomocy - to też w pęwnym rodzaju nawiąpanie do bezinteresownej miłości- pnecieżta impreza ukazuje, jak wielkie mamy serce, my - jako społeczeństwo. Na naszych kartkach przeczytacie też o tegorocznej czy|i czenxlonych podwiązkach, zabańe do rana, i atmosferze, jaka zdarza się raz w zyciu. W łm numerze także cośwyjątkowego reportż ze spotkania z twórcami filmów alternatywnych z Michałowa cryli,,o trzech takich co kręcili filmy". A jako balsamik dla duszy dodatkowo rozwiązanie konkursu poetyckiego. Te i inne ciekawe rueczy znajdziecie nigdzie indziej, tylko u nas . Zapraszamy.
ą
studnió -
-
-
-
uP5"Ołr
1I lrl==h,
STR.2
<?-
8"
ZZYCIA SZKOŁY Witajcie ! Nareszcie pierwsze pólrac7.e 7A nami, niestety, ferie teL Jednak do wakacji coraz bliżej! A oto informacje o
ostatnich wydarzeniach z naszej szkoły: * 15 grudnia w miejscowyrn GOK-u miało miejsce uroczyste podsumowanie konkur-
su ,rSupełek chrońmy pamięć naszęgo miasteczka" skierowanego do uczniów szkół z gminy Michałowo. Z naszej szkoły nadesłano 8 prac (ich opiekunkami były panie profesor - Dorota Sulzyk i lrena Kuleza). Wśród laureatów znalezli się: Monika SĘiczyńska (kl. IIa) - I rniejsce w kategorii - reportaz, Dorota Gryka (kl. Ia) - I miejsce, Agnieszka Jarocka (kl. Ia)- II miejsce i Borys Stocki ( kt. IIe) - III miejsce w kat. plastycznej (,,mapa pamięci"). Wyróznienia
otrzymali: Dominika Miksza ( kl. IIa) w kat. rcportłżoraz Agnieszka Masłowska i Justyna Morko (z kl. IIe) w kat. plastycznej. Magdalena Kazberuk (kl. Ia) otrrymała dyplorn uznania w kategorii - fotografia. Chyba mozsmy się pochwalić, żę cmloro autorów to dziennikarze ,,Suma Rózowego".
ko - IIa, Dominika Miksza -
IIa.,
Patrycjusz Bajgus - [Ia, Beata lVirkowska [I[a, Dorota Wawreniuk - IIe, Olga Dragim - IIe, Ewelina Rusak - IIe, Emil Doroszko IIle. Łącznie zebrano ż779.04 zł, w tyrn |3739ż zł. to pieniądze wrzucone do puszek.
* 18 stycznia w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie miała miejsce uroczystość wręczenia dyplomów dyrektorom Szkół Ma-
rzeń. Liceum Ogólnokształcące w Michało-
wie prezentowała pani dyrektor Teresa Tekień
-
koordynator naszego szkolnego pro-
jektu,,Szkoła Marzeń". * Natalia Kasperowicz z kl. IIIa została zakwalifikowana do okręgowego etapu ogólnopolskiej olimpiady temaĘcznej: rrlosy Polaków na wschodzie po 17 września 1939 roku n, który odbędzie się ż7 lutego w Białymstoku. * Grupa uczniów z naszej szkoły od wrzęśniabierze udział w projekcie ,rOrange dla Ziemi". Od 16 pńdziernika trwa jęgo II ehp, którego liderką jest pani profesor
* 22 grudnia odbył się Apel BożonarodzeEdyta Rosiak (nad I etapem czuwaĘ: pani niowy, na którym wystawiono przedstawieprofesor Janina lrwszuk i pani profesor Junie pt. "Tradycja - piękne imię" według scelita Bajgu ). nariusza uczniów z klasy I a, którzy wcielili się równieżw role aktorskie. Nad całością * ż-3 grudnia Samorząd Uczniowski wspolprzedsięwzięcia czuwała pani profesor Dorota Sulzyk. Apel o dośc oryginalnej formie nie z panią profesor Janiną Lewszuk zorga-
(wykorzystano bowiem oprócz scenek i
śpiewania kolęd, prezentację multimedialną a w niej między innymi - filmy, próby przedstawienia, wywiady z mieszkańcami Michałowa) miał na cetu pokazanie piękna naszej lokalnej tradycji. ą 4 stycznia odbyła się kolejna akcja ,,Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy", w której jako wolontariusze brali *
udział uczniowie naszej szkoły: Iwona Sa- Ia, Justyna Połocka - Ia, Ilona Gry-
wicka
nizował szkolenie i egzaminy z kursu udzielania I pomocy. Wzięło w nim udział
t2 uczniów. pod umowanie pierwszego póŁ rocza. Najwyxzą średniązdobyła klasa IIa - 3,71,, zaraz po niej Ia - 3,65 i IIIa - 3,61. Najlepszą frekwencją pochwalić się może kl. Ia - 94,897o i kl. IIa - 9ż,83Vo. Prymu* Czas na
sów mamy wielu. Gdybyśmy chcieli wypisać wszystkich, którzy osiągnęli średniąpowyżej 4,00, pisalibyśmy długo. Cieszy nas
ten fakt, ale poprzestanierny na trójce
STR.3
-O: v \ll
najlepszych z klasy. Kl. Ia: Darek Charyło (4,75), Agnieszka Jarocka (4,33),
Iwona Sawicka (4,33); kl. IIa: Jakub Olszewski (4,75), Barbara Dera (4,67), Luiza
Gobiec, Izabela Groblewska, Dorota Worona (4,58); kl. IIIa: Dariusz Mikolajczuk (4,7), Justyna Kalinowska (4,6), Iwona Czaban (4,5); kl. IVe: Dorota Kazberuk (4,42), Emilia Kazberuk (4,33), Natalia Pych (4,27). * A tęraz nieco szkolnych informacji spor-
towych. Nasza męska druzyna piłki "Rę7 siatkowej trenowana przez pana $C_:Sr profesora Eugeniusza Ziniewicza odniosła ostatnio dwa sukcesy:
V miejsce
w
Mistrzostwach Powiatu Białostockiego w
pilce siatkorvej chlopcow szkół ponadgimnazjalnych i III miejsce w rozgrywkach o wejściedo Ligi Siatkówki Chłopców Szkół Ponadgirnnazjalnych Województwa Podlaskiego.
FELIEToN 14_LUTEGO_KOMERCYJNEGoWALENTEGO Luł... Właściwie,to, kiedy na kalendarzowych kartkach zacryna panować luty, to kazdy - mimo śniegu - otrząsa się z atmosfery świąt,lepienia bałwanów i odchudzania po świątecznymobzarstwie itp. Zaczyna się nowa wszechpanująca mania. Mania miłości.Biorąc pod uwagę fakt, iz w felietonach wolno mi wyruiać własną opinię na rózne tematy, to w tym oto tekście pozwolę sobie przedstawić moje zdanie na temat Walentynek. Otóż, do zwolenniczek tego dnia nie należę.W ogóle nawet zapomniałabym, że nadchodzą z wielkim hukiem ĘalentyŃi, gdybym któregoś pięknego wieczoru nie zobaczyła w TV reklamy
czteropaku tic-tacóą do których dołączono diodę na komórkę w kształcie serduszka.
Czenvonego serduszka, ma się rozumieć ! Od razu skojarzyłam sobie fakty i pomyślałam, ze jeśligdzieśzacTyna być głośnoo róznych symbolach miłościserduszkach właśnie,czy czerwonych róĘczkach, pocztówkach z wyznaniami miłosnymi, figurkach chłopczykow i dziewczynek połączonych w miłosnych uściskach i w ogóle, gdy wszędzie panuje kolor czerwony - to Walentynki za pasem. A Walentynki na kilometr ,,pachną" komercją. Drugiego tak komercyjnego święta- choć ja bym tego dnia nawet świętem nie nazlrłała nie znam. Myślęsobie , żajeślijakaśpara się kocha, to kazdy dzięń moze być dla nich takimi Walentynkami. Kazdego dnia mozna sobie dawać przerózne dowody miłości,kazdego,
sTR.4
nawet pozornie najzwyklejszego dnia moż-
na powiedzieć drugiej osobie ,,kocham cię" , do Walentynek wcale z tym czekaó
nie trzęba. Bo niby co w tym dniu jest takiego niezwykłego? Przęcież niebo ma tęn sam kolor co zawsze,ludzie normalnie chodządo szkoĘ i pracują słońce wstaje rano,
ktośsię do kogośŃmiechą komuś nie układa się Ęzura... Dzień jak co dzień. No i cry ktośpomyślało łch, ktorzy nie mają nikogo bliskiego sercu? Ciekawa, cz! w Walentynki wzrasta liczba targnięć na
swoje Ęcie. Bo można szału dostać, gdy wszędzie na ulicy, w TV, w gazecie, \ł/ sklepie, w kinie - no wszędzie - prześladu-
ją nas hasła Vpu ,,zostań jego Walentynką". Czy ktośvyymyśliłdzień singl a? Czy w kalendarzu widnieje pod którąś daĘ napis ,,dzień człowieka bez pary" ? Nie zauwuĘ-
łam. Poza tym, trochę dziwnie obchodzió z wielką pompą świętoMiłościna świecie, gdzie co krok to pełno nienawiści, co krok to jakaśbaaardzo kochająca się para rzuca w swoją stronę wielkimi, soczystymi kawałeczkami mięska. Dziwnie obchodzić święto Miłościw kraju, gdzie posłowie muszą robić sobie testy na ojcostwo, a prawdziwa miłośćcoraz częściejschodzi na dalszy
plan...
W ramach wyjaśnienia: szanuję wsąystkich, którzy cenią sobie dzięń świętego Walentego.
5oNDA
?:
,,Miłośćjest treściąnaszego istnienia"
Kochać ... jak to latwo powiedzieć. A jednak nie. Co dziwne niezwykle, to nawct prawie dorośli ludzie często nie wiedzą jak wytlumacryć to uczucie. Dowodem na to jest nfl za sonda, która wprowadza do naszej gaze tki nutę tcj niezrvyklej atmosfery, walentynek. Tak, tak drodTy zakochani, to już lada dzień.. Tak wiec te niezwykle cięzkie pytania brzmialy: Po picrw ze, czym jest milośćwspólczesna i czy powinno się okazywać ją w szkole oraz postanowienia noworoczne rwiązane z milością. Oto odpowiedzi:
Kasia: Miłośćwspołczesna jest jak starozytna.. Moim zdaniem, jeżsli chodzi o okazywanie tego
uczucia w szkole, to zależy. Nie do przesady, flo oczywiście, nie trzeba się ukrywać, ale nie powinno byó też talq ze ktoś siedzi i cafuje się na parapecię. No i paza tym to nie chĘ nic zmieniać, wszystko jest ok. Nie mam więc postarrowień.
Darek: Dla jednych jest to po prostu stosunek seksualny, innym kojarzy się z czymśkonkretnyrĄ w ogóle innym: kwiatkami, serduszkami i takie tam... Moze i powinno się okazywać miłośćw szkole? Czemu nie. Nie wnikarn
Ela: Miłośćto jest splot ciał, dusz, po prostu - ludzie się kochają i wokoł nich panuje taki specyftczny nastrd, taki spokoj, w środku jest tak dobrze, chodzisz i się cieszysz. Podobasz się sobie, czujesz się wyjątkowym, czujesz się inaczej, lepiej. Miłość więc upiększa. To jest cośwspaniałęgo. Powinno się jak najbardziej okazywac miłośćw szkole, jeżeli tylko jest to prawdziwe i szczere uczucie, a nie na pokaz. Mam takie postanowienie, że jakjuz będę z kimś,to postram się nie szukać kogośna boku. Jak to czasem w związkach bywa : poszukiwanie ideałow. Bo ja tak marą niestety... Pan X: Miłośćto jest tylko słowo. Kazdy rozumie to pojęcie inaczej, tłumaczy na wiele sposoMw.
Ludzie mają rozne osobowości, kźdy jest inrry i oryginalny. Nie da się więc tego dokładnie wytłumaczyć. Można jedynie to okazać słowami i gestami (nie chodzi o s* *), tak, by druga osoba wiedziałą żs jest najwńniejsra i czuła to samo. Wedfug rnnie miłośćjest wtedy, gdy człowiek rna pewność, że chce byó z tą wybraną osoĘ do końca życia. Iężeli chodzi o okaąnłanie miłościw szkole, to oczywście można to robić, ale tylko w naturalny
sposób. Nie robię postanowień noworocztlycĘ wedfug mnie to gfupota.
8"
ąĘ* -
Marta: Niektorzy ograniczają się tylko do seksu. Natomiast inni kierują się szczegolnie sercerą duszą i uczuciem. Jest to coś wielkiego. Uwazam, żs mozna okazywac sobie miłoścw szkole, lecz nie powinniśmy zbytnio przesadzac. Chodzi mi np. o całowanie się na korytatzach. Moje postanowienie noworo zne: więcej kompronrisow. Srymon: A czym w ogole jest miłość??Jakieś tanr bla, bla..Oczywiście, żę mozna okazywac sobie miłoścw szkole. Przeciez to nic gorszącego... Natomiast moje postarrowienie: pokoclrać cały świat.
Aga: Chyba nie ma zadnej romicy między miłościąwspółczesną a dawną, Według mnie to uczucię muszą koniecznie tworzyc dwie osoby, ktore mają do siębie zaufanie, tolerancję do popełnianych błędow. Jest to wzajemne zrozumienie, opiekunczośc. Pewność,że moana na tej ;sobie polegac. W dzisiejszych czasach kazdy rozumie ją trochę inaczej.
Moim zdanięm, jezeli ludzie się kochają to oczy-
wściemogą okazywac sobie miłość,alę bez przesady... ach te nasze parapety... Postanowienie: nie mam postanowień, jest idealnie.
Adam: Myślę,żQ w dzisiejszych czasach miłośc jest nam bardzo potrzebna, niestety, jednak niektórzy pa p lynym czasie traktują ją jak jaką rzęcz i nie wiedzą ca z nią zrobić...Przypominają mi się takie słowa z ,,Alchemika": " Miłośćjest treścią naszego istnienia, jezeli się jej wyrzekniemy, umrzemy z głodu pod drzewem zycia nie nrając śmiałoścl, by zęrwać jego owoce". Moinr zdanięm ludzie, ktorzy się kochają powinni darzyc się zaufanierą kochac, byc szszerymi wobec siebię. Wydaje mi się, żę moźma okazyrvac sobie miłoścw szkole, jeżeli ktoś widzi problem, to niech nie patrry w tę stronę.
MARTA l AGA STR.5
$ *ryW cYŃ,,
;0
?o-,
.W5lągft,fl|.'
\
od/cbllĄŁ-
!
TnFrwbe)
lD-wbj&e.
r
frrt,Wl,* ("ńLWtq
?&U,,
(tlald-g-ń dll /
L
8"
tf &
nrnnr
6H
Ą"Woąłar,k
({łąW,r"ąaks$
)
WhoWo* H
TfrTrreEu
(rr*d,
fl
fu,&cA )a,błiĄ,ź
pt/luaE)
sTR6
7r l {*4
W**&
łFF
ooł>
KONKURs POEWCKI
,,I{IEKTOR ZY LUBIĄ PoE ZJĘ..." pisała w swoim wierszu Wisława Szymborska. Ilu uczniów z naszej szkoły lubi poezję? Boję się myślećo liczbie, ale gdy pytam od czasu do czasu o to na moich lekcjach widzę kilka (ok. pięciu) nieśmiało uniesionych w gorę rąk. Parafrazując Szymborską: ,,Mało kto pisze wiersze". Tak, to grono jest jeszcze mniejsze od powyzs zęgo. Zaczynam od dygresji, ale zmięrzam juz do sedna... W poprzednim numerze redakcja ,,Suma Rozowego" ogłosiła konkurs poeĘcki, taki nrało wymagający konkurs nalężało napisać tylko trzy wiersze o dowolnej tematyce. Swoje koperty z więrszami przyniosĘ cztery osoby (dziewczyny z kl. la, lla, lIIa). Sukces, c4 porażka (chodzi oczywiścięo frekwencję)? Mozę to porażka (tylko 4 osoby na l 0 klas w szkole
pisze wiersze?)?
A
moze sukces (w po-
przednich naszych konkursach było jeszcze mniej zainteresowanych)? Nie czas i pora, aby pisać tu o uczniowskim marazmie, lenistwie... a może matęrializmie. No tak, bo samochodu w tym konkursie nie da się wygrae...
To dobrze, że piszecie wiersze. Bo
to
świadczyo Waszej wrazliwości. Mozna je pisać o wszystkim, w tych konkursowych -
dominowała tematyka chyba charaktery-
styczna
dla
młodych
ludzi
8p"
flffi M nam wpadać w patos...
A więc trzyosobowe jury (w składzie: pani
profesor Agnieszka Pogorzelska, moja osoba oraz Monika Stpiczyńska) jednogłośnie przyznało pierwsze miejsce Agnieszce Jarockiej z klasy Ia (wszystkie nazwiska poznaliśmy po rozstrzygnięciu konkursu), pozostałe uczestniczki honorujemy wyroznie-
niem (obiecuję, wstawię po piątce).
wszystkim gratulujemy *>k*
I
!
Móly do mnie szeptem
,Ąle głęboko
miłość Jak v,oda w strumieniu Płynąca i zatacząiąca kręgi
(chociaz myślałam,że będzie jej trochę więcej w Waszej poezji), szukanie sensu w życiu, własnego miejsca w święcie,brak
uczuć, samotność, przyroda. Umiejętność rymowania, to jeszcze nie poeĄa-starają się o tym pamiętać uczestniczki konkursu.. Trzeba pracować nad jęry ki em (Szymborska w ciągu kilku lat pisze tylko kilkanaście wierszy) - przyglądac się słowom, układać je * oryginalne świężęmętafory (na to zwracało uwagę jury). Trzęba eksperymentować, szukać nowych form i uczyc się od mistrzow. Poeta ma dar pięknego opisywania świata. Ojej, chyba zaczy-
P o j asł no kry
s
t
al
i
cz
nyc h
Skałach mych myśli OpuśćslllQ duszę pozu,ol przyllliązac I zatracic się Pokaż jak :yć sdy umieranl iy atłcz lyzrtłszać Ocierać łzy Dążyć bez cehl na ziemi...
(to wiersz laureatki, który najbard ziej nas oczarował. )
Dorota Sulzyk
STR.7
i
SPOITKANIE
Z
CZEKAWYMI LUDZ,IIII
o TRzECH TAKICH' Co FILMv
Środa, lutowe popołudnie... Za oknem po& w naszej polonist7lcznej klasie niezwykle wesoła i zabawna atmosfera - bo oto pani profesor Dorota Sulżyk - z pomocą uczniów - postanowiła za-
goda jakby zimowa,
pewnić nam trochę rozrywki i umozliwic spotkanie z młodymi ludzrni z naszego miasteczka, ktorry na pewno nie narzekają na brak pomysłow i na pęwno mogą o sobie powiedziec, że ,,w zyciu cośrobią". Nasrymi gośćmibyli Bartek Tryzna, jego brat Krzysztof i kolega Kamil Dąbrowski.
KRĘCĄ 8
"
grlłpę ,, Przeciąg" , kłorą h|orzą:
ja -czyli
Bartek'Iryzna, Krzysiek
Kantil Dąbrolt,ski i Krzysiek
Try:na,
Herbreder.
Obecna nA^ya ,, Przeciąg" luzięła się lt,łaściulie od lufcika. Lńik otwieramy.jak jest duszno, polt,ietrze.jest stęchłe, gęsle. A przeciąg robi się, gdy tego polrietrza jest
u,ięcej, jest czym oddychać. - Co powiedzielibyście o sobie? - Cóż, pierlt,sze.filmy kręciliśmy, jak byliśmy
mali, dau,no łemu. Ukradliśmy kiedyśpas, taki, jakim ltłdzie się przyltliązują, sdy u,chodzą na słtłpy.wzięliśmy ten pas i zjez, dtaliśmyna nim z v,))sokich budynkolu, kręciliśmyto, kręciliśmyu,szystko np. pianych ludzi, po prostll, co popadnie.
Nasi gościęzaszcrycili nas projekcją swojego filmu pt. ,, Bardzo krótki film o miło-
ści",który został niedawno
wytóżniony
podczas akcji Filmowe Podlasie Atakuje. To bardzo cenne wyróznienie. Przed obejrzeniem tego bardzo krotkiego, bo pięciorninutowego filmu, podkreślająze nie jest to film antyklerykalny. Film oglądamy z sze-
Wszyscy trzej są absolwentami naszego liceum (- Znacie się? - pyta p. Sulzyk obecnych licealistów. - Znanty się. - A skąd? pada odpowiedź.) Wsryscy trzej Z parku są pełni zapału w odniesieniu do tego, co
-
-
robią. A co robią? Dla tych, ktorzy jeszcze nie wiedrą- prrypomnę. Bartek - bo to on był główną gwiazdą tego spotkania - pasjonuje się filmerrr, kinem, zdjęciami sam robi świetnezdjęcia które można oglądać w Internecie. Pisze scenariusze i kręci filmy z bratem i kolegami - występują jako grupa o wdzięcznej nazwie ,, Przeciry". Pytamyo jaka była historia nazwy ich zespołu. - W ogóle to najpienl, byliśmygrupą ,, Łapanka", bo do suloich filmov, braliśmy lurlzi : ulicy. 'fa nAzlt,a jednak się nam znudziła,
lt,ięc nantaliśmy się ,, I-ufcik". Po jakimś jednak czasie skład naszego zespołu stał się nieco tłbozszy, ll,ięc zmieniliśmynazwę na
STR.8
roko otwarty ml oczami i z wyruzami rozbawienia na twarzach, a potem pytamy:
Co was zainspirowało do nakręcenia tego filmu? - |Vuda. l ob:ierlt,acja tego, co dzieje się l,tl
-
Polsce. trł's:ystko l, tym "filmie jest odll,rocone do gory nogami. Chcieliśmy pokazac, .jak
Polska będ:ie u,yglądała za l00 lat. l/o i zainspil"ou,ała nas nagr,oda
...
Jaka to była nagroda? - Album z .fotografiami Białegostoktł... 6 długopisoly, 2 breloczki, płyty, koszulki... (śmiech).Kamil dodaj l ,, Ja myślę,ze naj-
v,iększa nagroda to to, ze ludzie mogą oglądać nasz film - dzięki akcji Filmol,t,e Podla-
sie Atakuje - ]1/ całej Polsce. Cieszę się, ze y,iedzą ze jest taka miejscol1,ość jak Micha, łoy:o, gdzie ktośkręci ./il*y I{ marcu ma się odbyć y, naszyn,l GOK-u pokaz .film6r z tej akc.li. Nalezy wspomnieć, ze
soNDA
8tr"
KOCHAMY SERIALE
Seriale...Wszystkie o jednakowej tematyce - miłość,nienawiść, ślub,zdrada. Dlaje oglądamy? Bo jesteśmy ciekawi, jak potoczą się losy bohaterów. Na pewno kaźdy z Was obejrzał chociaz jeden seria| w swoim Ąciu. Bardzo zainspirowały nas rozmowy dziewczyn na korytarzach na temat telenowel i postanowiłyśmyprzeprowadzić sondę na temat: Jaki serial najczęściejoglądasz? Musimy przyznać, ze jesteśmyw lekkim szoku, gdyż nie spodziewałyśmysię, że wyniki będą wyglądały w ten sposób. Największą popu|arnościąfiak tez się spodziewaĘśmy) cieszył się serial o rodzinię Mostowiaków i sympatycznej pani prawnik z tvn-u. Często oglądacie serial, o którym nawet nie miałyśmywcześniejpojęcia... Aha, sondę przeprowadziĘśmy juz w grudniu. Aga i Marta czego
ry ry
dW ry
WIELKIE SERCAW MAŁYM MICHAŁO\MIE W tym numęrze zamierzam poświęció tę stronę WOSP (Wielkiej Orkiestrze Swiątecznej Pomocy) w naszej małej mieścinie, która odbyła się 1 4 sĘczniabieżącego roku. To bardzo duże wydarzenie, biorąc
pod uwagę to, że odbywa się w takiej niepozornej miejscowości jak Michałowo. Dla nikogo chyba nie jest niespodzianką że tutaj o jakąs prryzwoitą rozrywkę trudno. Niestety, fakt, iż nię byłam uczestnikiem tej charytatywnej imprezy, trochę utrudnia mi zrelacjonowanie całego zdarzenia. Jednakze wzbogacona o opinie świadkow postanowiłam choć po częściopisac całe zajscie. Plan STR. 10
imprezy był naprawdę imponuj 1cy, począw-
szy od występów
mło dzieży
( zespoł *o-
kalnę: ,,Kr S", ,,Gok-Art",
,rSingers",
,,Trojka", zespół taneczny: ,,De facto" teatr młodzieżypod wodzą pani mgr Eli Palinowskiej) w GOk-u, skończywszy na koncercie w klubie ,,Gospoda" ( tym razęmb:/ło cośdla tych, co kochają metal i rock ). Przypominam, żę rok temu było zupełnie inaczej, to oznacza, że z biegiem czasu się rozwijamy. Bardzo się z tego cieszę. O przebieg WOSP pytałam różtte osoby, nię tylko te, ktore były tylko, widzami, alę tęż te, które w tym uczestniczyĘ. Najbardziej
-d:;.dnak skupiłam się na opiniach, V łant bardzo ciekawa, jak odebrali
8"
byim-
prezę mieszkancy M ichałowa. Na pocz$ek zdanie osoby, ktora była na ,,orkiestrze" tylko przelotem:
Kasia N.: - Chyba łlajbardziej podobał mi się teatrzyk pani polonistki z gimna-
Eli Palinolrskiej pt. ,, Balladyna". Spektaki miał ztlpełnie inną konlrencję, a fabuła znacznie odbie gała od pierll.)o1l)zortl, co day,ało komicznlt e.fekt przedstavlienie spotrodov,,ało liczne salu,y śmiechu.Co nazjum
leżałobyzmienić v, całym Qm przedsięlttzię-
ciu?? Hmmmm... Fajnie by było, gdyby odbył się jeszcze koncert jakiejś pols kiej gluiazdy estrady, to by było coś.Cieszę się, ze 7u Michałou,ie taka impreza ma miejsce, to jest dla nas miła odmiana. Tęraz dziewczyna, która większość czasu spędza w Białymstoku, a jednak to właśniew Michałowie była na WOSP.: Agata T. : - Z tego v;szystkiego najfajniejsze były nalepki,fajny kształt, kolor i treść(można by tutaj dopisać hasło GazeĘ Wyborczej )) Minimum tekstu, Maksimum sensu') . X4oim skromnym zdaniem nalezałoby zmienic miejsce odbyluania się ,, orkiestry ", Jl, michałoy,skim COK-u jest naprau,dę mało miejsca... To wspaniale, ze
Michałowo ma .fllndusze na takiego typtt
imprezy (proszę zauważyć, ze w sąsiednim Grodku, takie zajscie nie ma miejsca ). Przyszła kolej na wolontariuszki" ktorych odpowiedzi trochę mnie zaskocryĘ. Dorota W. i Ola. D: - Ogolnie każdy mieszkaniec naszej miejscolt,ości wrzucał pienią7ki bez v,iększego ociągania, oczyt,iściebyły wyjątki, niektórzy bał,dzo niekulturalnie się do nas odnosili, jak byśmyte la1,oty miały przylrłaszc:yć sobie. Problentóu, v,iększych nie było... Dlac:ego zostałyśmy y,olontariuszkanli? P oczułyśmypotrzebę zrobienia czegoś pożytecznego... i y, końctl
jakośpr:ysłużyłyśnty się naszemu
społe-
łm momęncie
łam imprezy na własne oczy, ale teraz wiem
już niemal wszystko. Rzęcz jasna
mogą powie dziec
pytałam
większą liczbę ludzi, ale ich odpowiedzi byĘ bardzo zbliZone do siebie, więc uznałam, żę bezsensem by było umieszczanię ich w tym artykule. Pozdrawiam wszystkich czytelnikow ,,Suma Rozowego" i Zyczę miłej lektury. P. S. Zima przyszła.
czeńshtlu.
W
jedno, WOSP w Michałowie została odebrana pozytywnie. Co prawda nie widzia-
. . . .
..
Luiza
STR. 11
r:
UT RZYMAC I.,[A POWIE R ZCHI{I
FRAGMEI{T HISTORII
,,Supełek - chrońmy pamięć naszego miasteczka" to konkurs na reportaż, mapę pamięci lub zdjęcie nawiązujące do przedwojennego Michałowa. Po pracochłonnym okresie szukania informacji i nadawania
kształtu swoim pracom przyszedł cza na wyniki. Sam temat konkursu, jego idea podo-
bała mi się od początku..iednak oprawa. .iaką
Za\\,lSZę WnoSZą Zę
sobą
realizatorzy
(studenci
socjolopozostarł,iała wiele do zyczenia.
gii),
Przede wszystkim
że byli nie^ przy gotowan i, a
dlatego
sposób i treśćw}i_ powiadanych przez nich słór,v zdawał się dotyczyc tylko i rvyłącznie dzieci.
Faktycznie,
15
Eudnia w sali kinoweJ miejscowego GOK-u. gdzie mieli zostać o_ełoszeni laureaci były trzy wypełnione po brzegi rzędy uczniów podstawówękz Michałorr-a i Norvei Woli. przy czym licealistorv
bl,ł niespełna .jeden rząd. Na ten widok mqia siedząca obok kolezanka powi edziała: ,,tr|'ies:, co ja mvślę?Oni tak to :robili, bo krośim ka:ał to jako pracę na studiach, albo coŚ w tvnl rod:aju, a teraz to tak się nibv starują i tak im nie wvchodzi. " To prawda. bo,. niby, się starali" pt,zypodobac licznie zgromadzonym dzieciom. Jako pierwszy zaczął mó-
z organizatorow związanych z pro.iektem. Nąipierw wychwalał jak piękne są nasze prace i .iak wiele ich było. Potem ze smutkiem musiał strvierdzic. że prac nie było zb7,t duzo. Biorąc pod uwagę.iego wsz1,,stkie słorł,a tylko .iedno nastlwa nli się na m1,,śl: Cry dorośliludzię mogą by,ć przervrotni w tak idiotyczny sposób? rr
ić .ieden
STR. 12
8"
Potem zaczęto ogłaszać wyniki. Jest się czym pochrł,alić. bo nasza szkoła zgarnęła pierrvsze m iejsce w kategorii literackiej otaz trzy pierrł,sze w plastyczne.i. Więle osob zostało
rvvróznionych. Co do nagrod. często sł.vszałam: ..Mogli się bardzię.i postarać" Zgadzam się z ty,m. bo to był,v tylko książki. No nie. nie ty,lko one. Osoby. które wzięły udział w konkursie poiechały na w),cieczkę do Białegostoku ..śladamiZydów". Spotkanie przypomniało równiez, ze
pornyłki potrafią być
dotkliwe. Przypadko-
wo jeden z przedstawicieli Urzędu Gminy,
w Michałowie pu-
blicznie wyraził żal.
że nikt z uczniow zęspołu Szkół nie wziął udziału w tym kon-
kursię. Cóż, pewnie
chodziło o GimnaĄium,
a
racze.i proż-
nych gimnazjalistów, którzy nie zainteresor,vali się..Supełkiem". Tak. czy inacze.i^ strasznie korciło mnie. aby głośnotemu zaprzęczyć..iednak był ktośinny. kto to zrobił. To pani profbsor Dorota Sulżyk lvstała i zaprotestowała: ,,Jak to, pr:ecie: osieln osob : nas:ej s:kołv brało ud:iał! trT dodatku dostaliśnqlzapros:enia do Zespołu S:kół, no i :do-
bvliślw pierws:e miejsca" Prawda ma to do siebie. że zawsze wychodzi na .iaw. Jednak
sposób. r,v .iakim to się dzie.ie umacnia prar,vdę. sprarvia. ze.iest bardziej prawdzirva. Kiedy już wszystko bl,ło rł,iadome. głos za-
brała zwięanl z t,-,ITl konkursem pani A. Tarasiuk. Mórviła o tvm. ze \\ Michałorł,ie będzie wystawa prac z Supełka. a poźnie| zostaną one opublikorvane \\, ksiązce ..Księga pamięci Michałowa'". W tym. co stworzyliśrn,v* naibardziei podobało się je.i to. że: ,,Jest tu dtłzo s:c.egółółr, konkretó\,y", a o historii
U- il*JHŁ' | |,ł;ło, o"Łłu;:łil'r:
j akiśsposób " . Dziędzictwo z pewnościąmamy. a ja zbieraiąc infbrmac.ie dowiedziałam się o tym szczególnie. Nie będę .iednak o tym pisać. bo choć to moze być cieka-
, to pozbawi mnie miłych wspomnień. Chcę pamiętać to" co Qzllłam, zapach tamtych we
zdarzeń" a nie to" co napisałam.
Chociaż organizatorz,:l odrobinę się nie popisali, to pomysł .iak naibardziej trzęba pochwalić. Ocalić od zapomnienia" utrzymac na powierzchni chociaż fiagment historii" z któ-
Jeszcze niedawno wszyscy czekaliśmyz niecierpliwością na święta, sylwester i Nowy Rok. Gdzię? Z kim? I w czym? (to ostatnie pytanie dręczyło chyba wszystkie dziewc zyny) No i wreszcie doczekaliśmy się...radosne odliczanie:10,9,8...
i
mamy
roczek żOa7 ! Korki szampana wystrzeliĘ w górę, a my składaliśmysobie życzenia: buziaki, uściski, no i te serde czne słowa. . .tak, tak na to się częka cały rok. Wszędzie świecą się komórki, na których większośćz nas pikała smsy do znajomych. A no właśnię,...częgomy dorośli, albo jeszcze nię w pełni doroślilicealiścimogliśmy sobie życryc? Zdrowia, szczęścia, pomyślności?Nie, no bez przesady, to trochę za banalne jak na nasze pokolenie. Nasze ryczenia zawieraĘ najczęściej: chłopaka z
BMW
dziewczyny
czvntenia. u
pasf 9ĄP
ktora zaginęlaby. to jest oóalić.ieden z elementólv" pomnozyć dane z zakresu spostrzezen społecznych (ale nie tylko) i w pewien sposób słuzyć tej mie.iscorvości. Kiedy zdecydor,vałam się na konkurs . ieszcze tego nie wiedziałam, teraz mogę porviedzięć^ ze nie żałuię.
PS
Właśniedowiedziałam się, ze dzięki naszemu udziałorvi w ."Supełku" księgozbior szkolnei biblioteki powiększył się o l6 książ,ęk. Chwała zato organizatorom.
MW
MUSIMY BYC SILl{I
FEtrEToN
szyję, itp.
rą człowiek miał do
z
nogami długimi po
Nowy Rok = nowe postanowienia. No właśnie,czy ktośz nas zastanawiał się nad łm, a co więcej, podjął się takiego wyzwania? Myślę, że tak, zresztąjak co roku. Tylko, cry my jesteśmy w stanie wytrwać w tych swoich zamierzeniach? Nie wiem, jak wy, ale ja nie. ,,Będę się lepiej uczyć, nie będę jeśćsłodyczy"- sĘszałam od dziewczyn. Te i wiele innych rożnych decyzji wypływało z naszych ust. Ja osobiście to ,,miałam taki zamiar", ża w tym nowym ro-
ku nie będę przesiadywać długo przy komputerze. No i tu jest problem, bo właśnie ,,miałam ten zamiar". Nie myślcie, że jestem jakąs maniaczką internętową-nie, nie, aż tak źle niejest. Jednak nie da się ukryć, zę to kusi i chociaż wiem, zę mogę robic dziesięć razy pożyteczniejsze rzęczy, to wybieram. . . I wiem , że tak ma większośćz nas (nie myślciesobię, ze jesteście lepsi). Chociaz postanowienia są potrzebne, to każdy wie, jak bardzo trudno je wprowadzic
w życie. Niedawno usĘszałam dosyć śmiesznąi paradoksalną wypowiędź, żę:
,,Postanowienia noworoczne mam, bo taka tradycja". No tak, proste, chodzę do szkoły, bo to tradycja, odrabiam, albo częściejNIE odrabiam lekcji, bo to tez tradycja. Ludzie, to już lepiej nic nie zmieniajcie, tylko dlatęgo, że robią tak wszyscy. Postanowienia są po to, aby nasze Ęcie wyglądało inaczej, a nie dlat 8o, że to ta sławna TRADYCJA. Więc, jeżeli już chcemy cośzmieniać, to tak, żeby za rok widoczne byĘ tego skutki.
Mniej kilogramoq same...ilo, powiedzffiy, czwórki w dzienniku itp. Przecież są chyba wśrod nas takze osoby z silną wolą dlaczęgo nie? Aza rok będziemy wszystko podsumowyw ac... pamiętajcie ! Zyczę Wam wsrystkim powodzenia i wytrwałości. Asia STR. 13
U,
,,HEJI ZAROK MATURA.:)
Tak.iest w piosence. Dla nas dokładnie alę przed maturalnym stresem (ktory pewnie niedługo nas dopadnie) ż7 stycznia o godzinie l9:00 w białostockim klubie Santana odbył się tradycilny Bal Studniowkowy. Co prar.vda. uczestniczyło w nim
za sto dni,
niewiele klas (III A, IV E, i IV T), ale i tak bawiliśmy się świętnięi chaciaż przęz ten.ieden wieczór mogliśmyzapomnieć o tym. co częka nas iuż w maiu.
Już przy
Warto wspomnieć o zdjęciach. przy ktorych śrnięchu było co n iem iara , gdy ż ustarvić
tak liczną klasę. .iaką.iest III A (37 u;zniów
plus osoby towarzlrszące)" to nie lada \,vvczyn zarówna dla fotografa jak i dla nas samych. Niektórzy przypłacili to nawet trvardym lądo-
waniem na podłodze. Podczas
strojach. Ten jedyny i niepowt arzalny bal, jakirn jest stud-
niowka minął nie-
ata-
postrze żęnie i wszy-
scy na koniec zgod-
nie
stwierd zili" iz chętnie porvtór zyli-
.
gośćmi
, ktorzy
i
by go jeszcze
za-
szczycili nas- maturzystów byli, jak co
bach pani profesor Julity Bajgus- wychowawczyni klasy IV E i pani dyrektor Teresy
Tekień- zastępującej wychowawczynię klasy III A. Na balu zabrakło pana profesora Tomasza Szkiłądzia- wychowawcy klasy IV T i pani profesor Urszuli Kaczmarek- wychor,vawczyni klasy III a. Sr,vą obecnościązaszczycił nasz bal równiez d;,rektor Zespołu Szkoł w Michałowię- Edward Godlewski. Zgodnie z tradycj ą studniowkę rozpoczęto krotkim przemówienięm wygłoszonym przęz maturzystów. po czym głos zabral Pan dyrektor. Jak tradycj a nakazuję, tak i tyrn razęm po słowach: Poloneza czas zacząć...pary
i
iuZ po chwili naszym
oczom ukazał się piękny widok. Potem przyszędł czas na pierwszą tego więczoru atrakcję kulinarną po ktorej pierwsi tancerze-.iuż peł-
ni energii - ruszyli na parkiet. Nauczyciele
nie byli gorsi" powiem więcei. niektórzy nawet na moment nie opuszczali sali tanecznej. STR. 14
raz.
Każdy mogł bawić
roku, nasi nauczyciele i wychowawcy w oso-
ruszyły na parkiet
akazało
czoru upłynęław szampanskich na-
kował nas przesympatyczny Pan fotoHonorowyrn
i
Reszta wie-
sa-
śmysię poczuc niczym gwiazdy filrnow o a to za sprawą błysku fleszy, ktory-
graf
sesj
się równięz..iak ory,ginalnie nosi się podwiąz.ki. a mianowicie zobaczvliśmynowy trendpodwiązka na kostce.
mym weiściu mogli-
mi od początku
8ę>"
się, ile dusza zaptagnie i na ile pozwolą na to (często niew,vgodne niestety) szpilki. W końcu to jedyna taka impreza w życiu (poza ślubem oczywiście). ktorą zawszę będziemy wspominać .iako tę naiważniej szą. Poza t},m trzeba było cieszyć się chr,vilą i nię zmarnować ję.i, ponięrvaz teraz czeka na nas szara rzęczywistośćdnia. Jednak nie byłoby j ej bęz naszych głównych organizatorek z kl. III a - Adriany
Hareniuk iMagdaleny Gibulskiej, którę z
e l ką c i erpl i r,vo śc ą zmagały" się z r óżnorod nymi gustami maturzystów. Serdecznie im za to dzięku.iem_v.Szczegolne podziękowania chcielib,vśmy przekazac pantl dr rektorowi pani dyrektor i całemu gronu pedagogicznemu za wsparcie i pomoc \\ organizac.ji. Dzię-
wi
i
)
kujem y.
Ta
Studniorł,ka pozostała .luz tylko
pięknym wspomnienienl
pt,ldstrnlou uiącym
trzy wspólnie spędzone lata. U
lcia
D[lllł WWIEbC Jer ołocln orŁ4
l"Df,NuoDAwUoTEHU... l lyflnrrł
ĘubiT*., oĘ
{r
rń łnądni fiic nig ] it* r lł{.
A t HlAtĄsrEpaĄce P|hTK/, 46nczctE ółĘ/. o 1
HtoD
_J
)i
i;ffi ,Łd} trś
t* )l' \_/i .*-} .i
},r.ar*3
I
*''gĄ8 aft,-!i{
r'5
Y {\
Ó
en1
C*ry
ślp.nofTąuĄl
słqGt
uił. Jul d,
Łął4,ą dąi
ętą"Jr,r[Oaą
nlg
rfąryliernkłt?,
nic
iodJct^U.
h/ie,l
tr,(q.łrt
J,r+ bic..
*el*^*
t"ł"g.t rv,r't*r',t}r
{rpKt
g,4,łń*L-ąĘ
Rlrn\:,"*k 5gerlrłr,r k*r*^ęłę
:
lfir*,ią.rę,\. I
|ł lTffl.
ą[ą
.
-.
.
'g
.} lć oc
,B\5
lJ
n*ilgi
\
T? Herno
clIcus, carpet, puppy, opportunities, Canada, conducLor, police, miracle, night, swan, Cappadocia
Answers lo tlre preliolts cross*ord.:
1
.lf you want to be good at something you must have
these.
2.The narne of London's underground. 3.A person who is invited to a party. 4.Wife said to her husband: "Till death do us 5.*.... night' - in Christmas carol. 6.Crazy and weird.
... "
7.Thiefs fingers.
B.A fact or piece of information which shows that something is true-very important thing in an investigation. 9.A place with lots of washing machines. 10.A person who kills a famous or important person for money or political reasons. 1 1.Questionable, distrustful or expressing suspicion *crossword help: assassin, guest, 1aundry, part, proof , silent, skills, sticky, suspicious, tube, wacky Szymon Trusewicz
%t
/^ńd *doą-rrkft ekę5Tfifte( OeP
nv E ]-a s zycik John Depp Idnpl was born in Kentucky on Jun 9, 1963. He was raised in Florida. He dropped out of school at the age of 15 in the hopes of becoming a rock musician. He fronted a series of garage bands including "The
Kids" which once opened for lggy Pop. Depp got into acting after a visit to Los Angeles with his former wife who introduced him to actor Nicolas Cage. He made film debut in "A Nightmare on Elm Street" (1984). ln 1987 he shotto stardom when he played in TV series "21 Jump Street'. Depp has played in many films in his career for example; 'Edward Scissorhandsn, 'Sleepy Holloul', "From Hell". ln "Pirates of the Carribean' he played a character that only the likes of Depp could pull off: charming, conniving and roguish Capt. Jack Sparrow. Off scr en Depp has dated several female celebrities and has been engaged to Jennifer Grey, Winona Ryder and Kate Moss. Currently he is living with the French singer-actress Vanessa Paradis, with whom he has 2 children. Glossary : charming---czaruj ący, conniving-przebiegły, roguish--łotrowski, sze l mow ski @originatłrtil
R! ptodudion rigfi ts obtainebls fiom
wwrłcańoon lock.com
@ 'Plcesc turn it doyrr - Dddy ic try.ing lo do yotrr homctoft.' 'I-'d lretter do nty orvn honrewort frrxn nolv ()n Dad, thc teachcrs arc bcginning to thirrk l'n a thicko'
STR. 16
thicko
-
idiot, moron, half-v,it, simpleton,
-Fhst ńln6 io ibc rnłmńn5. t'm ńn3in3 abot thc ltDąmt of hclmerłork he's
rłrc
rcio<il
rsninr'
dojemy nouczycielom, krąłł wśród bywolców europejskich solonów w )CX wieku - \il Ęnn numerze odpowie no nie poni
profesor lzobelo Wierzbicko
-
pełno
we?W i energii nouczycielko wychowonio firycznego-
Glówna cecha mojego charakteru:
Kiedy klamię:
Zbytnia wrazliwośći optymi zm.
Staram się nie kłamać.
Cechy, których szukam u mężlcTyzny?, Odpowiedzialnośći troskliwość.
Slowa, których naduĘwam: Myślę,ze nie ma takich słow.
Co cenię u przyjaciól: Prryjaciel powinien być przede wszystkim
Ulubieni bohaterowie literaccy: Przyznam się, że ostatnio nie czytam zbyt wiele literatury. Bohateręm z lat młodzieńczychbył Kmicic.
szczery.
Twoja glówna wada: Jest ich wiele i o nie wsąystkich chciałaby* mówić publicznie. Jedną z nich jest niestety brak systematyczności.
Ulubieni bohaterowie z Ęcia codzienne-
go:
To ludzie, ktorzy potrafią myślećnie tylko o sobie.
Tlvoje ulubione zajęcie: Lubię spacęry po lesie i pracę w ogrodzię. Tak naprawdę odpoczywam.
Twoje marzenie o szczęściu: Szczęśliwa i zdrowa rodzina.
Dar natury, który chcialabym posiadać: Chciałabym być nieco
Co wzbudza we mnie obsesyjny lęk;
Nigdy nie miałam takiego lęku i mam
szcąściem:
wżsa.
Jak chcialabym umrzeć:
na-
dzieję, ze nigdy tego nie doświadczę.
Co byloby dla mnie
Crngo nie zno zł ponad wszystko: Nie znoszęchamstwa i obłudy.
Nie mam na to zadnego wŃwu, pozostawiam to Bogu, ale chciałabyffi, żeby było szybko i bezboleśnie.
największym nie-
Przykrości,które nas spotykają są nieodzowny{n elementem naszego życią jęd-
nak najtrudniej sąsytuacją jest strata kogoś bliskiego.
Blędy, które najlatwiej wybaculmi Błędy, ktore nie są zbyt przykre. Stararn się szybko wybaczać i zapominać. Jednak wielkie krzywdy trudno jest usunąć z pamięci.
STR. 17
KULTURA
CZYM PACHI{IE,,PACHNIDŁ0"
?:
fu{oi drodzy czyłelnicy, zazll yczaj piszę o rzeczacłt, o ktorych głośnoy, sferze kulturalnej. Ęm razem postanowiłam napisać o ,, Pachnidle". Myślę,że każdy już cośniecośo Ęm Ętule słyszał... ,,Pachnidło", to po pierwsze ksiązka i trzeba to podkreślić- bo być moze nie kazdy to wie. Jest to wyśmienitąwyborna, porywająca powieśćPatricka Siiskinda, w której kazdy znajdzie coś,co mu będzie odpowiadało. Jest w tej opowieścizarówno wątek kryminalny, jak i filozofiozny.
Akcja dzieje się w XVIII stuleciu w Francji, a bohatęrem ksiryki jest Jan Bapty-
sta Gręnouille, człowiek o nieprzeciętnym powonieniu, postać, o której mozna by powiedzieć - ,,genialny potwór". Od samego początku ta istota była pozbawiona uczuć, nienawidziła ludzi, ale skrzętnie ich wykorzystywała do swoich planów. Grenouille potrafił wykorzystać kazdego. Sam autor porównuje go do kleszc7;', ktory zeruje na
innych, sam pozostając niezauważony.
Pewnego dnia poznaje zapach kobiety i wtedy to postanawia stworzyć perfumy o zapachu tak wybornyffi, tak doskonałm, tak dęlikatnym. ktory oczarowałby wszystkich ludzi na całym świecie. Perfumy tę miaĘ stać się jego własnym zapachem, gdyż Grenouille nie posiadał własnej woni i bardzo nad tym ubolewał. Poszukiwanie
własnega zapachu stało się jego obsesją ale nawet kiedy stworzył perfumy z dziewicze-
go ciała kobiecego, które
miały
,,niezwycięzoną moc wzbudzania ludzkiej miłościo',nawet wtedy był niezadowolony.
Na postawie tej ksiąki nakręcono ostatnio film, który ju, zębrał pochlebne recenzje
i
stał się wielkim
przebojem
(rniędzy innymi ztego powodu napisana już tak dawno ksią,zka, znalazła się ostatnio na
listach bestsęllerów). Wyrezyserował
go
Niemiec Tom Tykwer -rezyser takich filmów jak ,,Biegnij Lola,biegnij" i ,,Sen ziSTR. 18
?
8"
mowy". Temu rezyserowi udało się to, co do tej pory nie było mozliwe w kinie. Dał nam wrazenie, że czujemy to, ,co czuje
Grenouille,
i
- jak powiedział Jakub Du-
szynski (scenarzysta filmowy) - " Brud fran-
cuskiej stolicy, ktory jest niemalże namacalny". W tym filrnie wszystko jest takie prawdziwe, żę kiedy go oglądamy wydaje nam się, że uczestniczymy w tym wszystkim i wszystkiego mozemy dotknąc. Trzeba takżę zwrócić uwagę na muzykę z tego filffiu, jest ona efektem wspołpracy reĘsera z muzykami z Berlińskiej Orkiestry Filharmonicznej. Muzyka jest bardzo ambitna, a najlepsze sekwencje muzyczne są w mo-
mencie, kiedy Grenouille przyjężdża na swoją egzekucję oraz podczas pamiętnej orgii. Ekranizacja według Tykwera jest bardzo dobra, ale, jak powiedział sam rezyser, kużdy ma swój własny pomysł na ekranizację. Mnie film bardzo się podobał i wszystkirn bardzo gorąco go polecam.
7-arówno ksiązką jak i film wyrńnie pokuująbohatera nie tylko jako potwora, dziewicobojcę, ale takżęjako outsidera, człowieka nigdy niekochanego, zawsze na uboczu )zawsze na marginesie społecznym. Moze to właśnieten fakt sprawił, żQ Grenouille stał się taki sfraszny, taki szalony i został mordercą. Jan Baptysta to postać,
która moim zdaniem zasługuje na współczucie. Myślę,że gdyby kiedyśokazano rnu miłość,byłby zupełnie innym człowiekiem, w końcu miał genialny węch i dzięki niemu mógł zawładnąć śrviatem perfum i być do-
brym człowiekiem, ale jak mowił Artur
Schopenhauer:,,Samotność jest przeznaczeniem ,lłszystkich uybitnych umyslów." A ta samotność uczyniła z Grenouilla potwora. Wszystkim polecam więc ksiąkę i film, aby kńdy mógł sobie wyrobić zdanie o ,,Pachnidle".
Martka
E E
: .,O
oę oź
Łi 9C?
:o
*? 7ry o, ę / c/ ) b
BŃ r F ? frl
ż
E#.* ĄrĄ n fi 4 \^,^ Ąn----J, \ ooćffioŁ 7
$ *{EJ B
ff
fr
6 Ń
i
rY
ł'qXF?) ŁJ ź -\,śh F q \|tśn,
F
1\
JC 7
{e
o
7
o
1ł
7
{f,
D
N
ż
) P
ę:
n
ą ł8
/}
I D
,
N
ą
1 .t
wń{
'-
e
3? 3@ *x $ Ń(f ę
tń
8
cJ (r,
ź ź ź t-
o ?
a
7)lmoNucooq l)?
3lĄ9
}tl}.|ol
U,
5iemondero!
Bę>"
O maj gad, ale ja rnam hasła. co? Co ja ostatnio musiałam przeżyć. Dżizys, makabra...Mój ojciec Czarodziej Przewodniczący, zorganizował nam w jakiejś stodole ( sorx- w Gospodzie) spotkanie, ze niby konferencja, jakiśmega powazny wykład... No to żem się odpicowała, spodnie na kanciora, włosy na lakierek, puder na maskę, modne kozaczki i odświętnąmiotełeczka,. Byłam pewną że to spotkanie ma tyczyć się poważnych, wręcz w morde jeża - egzystencjalnych tematów. No to prryszłam, rozpłaszczyłam zzd na ławie (twardej swoją drogą), siedzę, czekam.....Ludziska dziwnie na mnie lukają. ... A tu wyłazi cośna środek,ni to kobietą ni facet, i zaczyna nam ręfęrować o tym, jak ważne jest dbanie o swój lyygląd ihigienę osobistą... No to poczułam się docenio-
na, zauważona wśród |udzi z mego otoczenia (w końcu odpicowałam się)... Ale to cośzacĄo nam ręferować o ... niekorzystnych stosunkach międryludzkichz powodu nieużywania dezodorantów.. I łyso mi się zrobiło, bo dopiero poczułam,
ze zapomniałamuĘć dziśdezodorantu... Dżizys... Puściłamburaka i zaczęłam się źamĘd zmywać...Ale dałam popis, nie ma co... A rada na przyszłość?Używajcie dezodorantów ludziska, bo naprawdę zasmradzamy ótmosfeĘ...
NIEPYTKA Zwalnia z jednej n
ie z
apo wie dzia
i,:::::::::::.::::;::.::::
n
aj ka rtkówki
ś;iiii
Makabrincia
i
,r,,,ęd.,P.?=Y!,.?==d"-Z!......-........::::::::::",:,:""":
:i;Ż;Ś;;;
ńi;|,;|ńii;|i
i'"-".,.,:,:":",:"",,.*.::::_::":::,::;":"""--",",-:"",,,=,T--ł
Podpis o?łckum głzetkl:
RornańczuĘ Elźbieta S4,cik, Dorota Gr},l , Mafla Dziemianowicz, Jusryna Małavewska, Zuzanna Kosakowska, Adam CzaDar* Charyło. opiekun głzctki: Dorota Su.Iżyk Emłil: sumrozowy@wp.pl Adrcs: LO w Midrałowie ul, Sienkiewicza 5 ban,