NR
4 2006/2007R(13)
MARZEC/KWIECIEŃ
*
Goście z zagranicy
*
Muzyczne klimaty
*
Forum
konkurs Gazetek Szkolnych x
x
Andrzei perełka wita
Ztlspot. SZK(it-
t,r,
M tC-H.\ł.otvlE
r+T;
iŁ Xł{i
Z ZYCIA * Z,aczynanly od infbrrnac-ji na.iważniejszej dla rraszej szkoł1,. W dniach l9-22 rrrarca gościli w naszej szkole: Alny. Enzo i Juan. Goście z Chin, Brazylii i Peru w ramach projektu PEACE - lekcja tolerancji prowadzili lekcje w języku angielskirn opowiadając o swoich krajach, a także przeprorvadzając ćwiczenia uczące tolel,ancji. Podczas wizyty nasi uczniowie wraz z zagranicznyml studentami m.in. odbyli piesze wycieczki na cmentarz żydowski koło Majdanu, zwiedzili michałowskie świątynie, Muzeum lkon w Supraślu, clTentarz tatarski i meczet w Bohonikach. W ciągu cźerech intensywnie spędzonych dni (łącznie z wieczorami, kiedy spotykano się na wspólnych kolacjach) młodzieź naszej szkoły zżyła się z sympatycznyrni gośćmi.Prryjęcie gości z zagranicy było możliwe dzięki finansowemu wsparciu Pana Eugeniusza Charyło, jednego z pierwsrych absolwentów LO w Michałowie, który drugi rok z kolei przeznacza pewną kwotę na pomoc finansową dla uczniów szkoły. Dziękujemy sponsorowi oraz wszystkim Ęm, którzy przyjęli gości w swoich domach (szczególnie państwu Rosińskim i państwu Lewszukom, którzy zapewnili im noclegi). * 8 marca dwie dwuosobowe drużyny z kl. IIa (Izabela Groblewska, Jakub Olszewski ; Luiza Cobiec, Marta Zdańczyk) wzięły udział w wojewódzkim etapie
XIX Ogólnopolskiego Konkursu Wie-
dzy o Filmie. Nasze drużyny zajęły a i 5 micjsce. To spory sukces. Do konkursu młodzięż przygotowała pani profesor Edyta Rosiak.
SZKOŁY
'),
* 5 lnarca Szkolny Klub l'rzedsiębiorczości i Menloringu rv składzie: Anna Lcwsza, Dortlta Wtlrtlna i Agnicszka Miruc,(uczcnnice kl. lla) uczestlliczył w ll Edycji Powiatowego Konkursu Nastolatków,,Ośmiu WspaniaĘch". Dziewczyny zalęły trzy pierrvsze nlicjsca. Ania Lewsza będzie reprezentorvała nasą szkołę i wojewódawo w etapie krajowyrl konkursu. który odbędzie się w Warszawic 19-20 kwietnia. Wszystkie uczeslniczki wraz z opiekunem - panią proiesor Julitą Bajgus wezmą udział w
uroczystej gali finałowej rv Białogardzie. x 2l marca redakcja .,Surna Różowego" (wraz z opiekunem - p. profesor Dorotą Sulżyk) wzięła udział w lI etapie (na I etap wysłaliŚmy 3 ostatnie numery gazetki) Il edycji Konkursu Gazetek Szkolnych w Łapach, podczas którcgo zaprezentowała swoją gazetkę szkolną oraz wzięła udział w konferencji prasowej, na podstawie której redagowała wywiad.
x l5 marca odbyło się spotkanie kl. Ia i lla z panią Niną Gorbacz. Rozmowa z gościem połączona była z emisją 20minutowego filmu (autorslwa p. Edyty Rosiak), w którym p. N. Gorbacz opowiada o historii uI. Fabrycznej i innych przedwojennych ciekawostk ach zwięanych z Michałowem. * Marzec upłynął nam równiez pod znakiem promocji naszej szkoĘ. W tym celu panie profesor - Janina lrwszuk i Julita Bajgus wraz z grupą młodzieĄ odwiedziły girnnazja w Michałowie, Gródku, Zabłudowie, Narwi i Narewce. Spotkaniom towarzyszyła prezentacja multimedialna ukazująca ofeńę i różne
histrlrii nliasteczka: Scwcry,,,,*i .f1,)ę, Michalorvskielnu. baronowi Etl- 7Y
gclghartowi tlraz Andrzejowi cztlwi.
* To ieszcze nie koniec wydarzeń z żl marca. Tego dnia przy boisku szkolnym zasadzono cztery dęby. Jcdcn z nich posadzony przez sl,udentów z zagranicy nazwano ,.Dębem Tolerancji". Trzy pozostale dedvkowano ludziom wa,żnym w
Stankicwi-
t
FELIEToN
KwIATKow NA ŁĄCE NAzRywAC ską twórczość kto rvic - nroże
.,podzienrnych
Ul6*-ńa hn
lDy działaczy^'.
nŁczyli,/ A nloze
"..gos ich twórczość powaliłaby nas na kolana? Jesteśmy przecież bardzo otwarci. Na fo-
że ,, przez tc forum 'sum' padnie". Pragnę więc, a raczej pragniemy jako cała redakcja, poinformować wsrystkich , że nie - t|asza gazctka nie pada. Nie pada i nie padnie. ,,Sum" ma się dobrze, rozwija się jak nigdy i ani mu w głowie ,,padać", bo zbyt ładna pogoda, źeby zdychać. Odwaznie stwierdzę, źe,,Sum Różov,ry" Ąje pełnią swojego róźowego źycia i jeszcze nieraz was zadziwi. A jak ktoś się nudzi, nie ma co robić, a z nudów na forunr pisze, to niech porobi cośmądrzejszego, na jakiś spacer może pójdzie, kwiatków na łące nazrywa...w końcu wreszcie przyszła rum padło stwierdzenie,
wiosna.
Monika
sTR.5
,,NAJLEeSZE LEKARSTWo NA BoL GŁOWY - PRZYBYTEK. Bo oD *" o^X * *
t
ąą
"Kffil$
..W? il' |' W
P,,
1
WW |
1^.,fi-n-
:
naszej sżkole ostalnimi czas1 bardzo dużo się dzie.ie. Remoncik szkoty, radiowęzeł... Więc nie ma co się dziwic, żę
powstalo także forum naszej kochanej szkoły, gdzie możemy narzekać i chwalić po prostu wizytówka naszego LO. Dzicjc się, dzieje i to nie podlega żadnej wątpliwości. Postanowiliśmy więc zapytac się jednej z osób, która mocno się tam zaangażowała. Pewnego pana Adama. Sum Różowy: Podstawowe pytanie. Dlaczego piszesz na forum ? Adam: Przede wszystkim z braku innych za)ęć. Cdy nie mam nic do roboty, to wchodzę, czytam,jeżeli jest cościekawego, no i piszę. S.R.: Cry wedlug Ciebie forum naszej szkoły bylo dobrym pomyslem? Ma to bardziej pozytywne czy negatywne strony? Adam: To jest na pewno coś dobrego, bo nie każdy lubi wypowiadać się publicznie i na żywo, mówić prosto w oczy. Nie zawsze wiadomo dla kogo moźna cokolwiek powiedzieć. Zapewne więc, gdy ktoś napisze na forum, to osoba, która jes1 adresatem wypowiedzi, czyta ją i zastanawia się nad problemem. To przede wszystkim punkt informacyjny. S.R.: Wedlug Ciebie więc to bardziej zaszkodzi czy pomoże szkole? s,I,R.6
)"1-",::-":':
Llilrm,ii:3*;;lł
i§ir::*T:J;
r.P,
MUZYKA W DUSZY GRA...
]"l uo] ]
40i
i..]
1fr ]
*§
ęoo*
_n[_ffi€_j "e"""§§
ooQ
I
głośności,bo jak na ra:ie ciąp;le się waha. "
,,Nie pr:erylłajcie piosenek w pololvie, nie mótycie tak dużo do nihofonów. Mtt:ykę pus:c:ąjcie na jednakolvym po:iomie
Marta i Aga
STR.7
W RADIOWĘZLE MUZA GRA Cz1, ktoś z ttas nic lubi słuchac, ltruzy,-
ki'l W 999ó .icstclłl pewl)a. źe rric nla takich tlsób. Szczcg(llnic M\'-lllłtlclziel,. l>t,l,ccicż
lrtuzlkii to nict,tlzrluny cle tncllt l]ils/cH() żvcia. Większośćnic rozstii.jc się zc swoirni ulubionylni kawałkalni nawct na chrvi|ę, Wsta.jelny rano i od razu zdrętwiałą od srlu jeszczc r,ęką włtpzally radio. W clrodzc do szkoły większości towarzyszą slucharł,ki na uszach. No. a w szktlle? Wlaśnie tu pojawił się problern...Oczywiście nie <ila tl,ch zaopatrzonych w Mp3, tylko dla pozostałcj grupy uczniów, którzy najzwyczajnie.j w świecie takich wynalazkórv nie posiaclają. Chyba, że lna się jakąś nieskąpą koleżankę, która podzicli się słuchawkaIni i przyna.jrnniej w jednym uchu słyszylny jakieś dzrvięki, które zabijtrją nudę. Jednak to nie to salno.., No i z.nalaz,ło się
rozwiązanie RADlOWĘZEŁ.
Je<lni rnówią że ciekawośc to pierwszy stopicri do piekła, a drudzy porviadają: kto pyta. nie błądzi- Ja wolę to drugic przyslowie i dla-
tego postanowiłarn wyciągnąć trochę inlbrrnacji o radiowęźle od przerł,odniczącego Samorządu Szkolnego - Daniela Abralnowicza.
Zaczęlarn poszukiwania rnojego rozlnówcy po całej szkole. Muszę przyznac1 że jakoś trudno go ,,z,łapac'^. No. ale w końcu udało się, początkowo powiedział, że nię tnoże na razie rozlnawiać, gdyż nie lna czasu. Jednak nie ma tak dobrze- przecież ja też lnuszę napisać tckst do gazetki. Zapytany o to, skąd wziął się pomysł na utworzenie raditlwęzła i kto go podrzucił, Daniel odpowicdział: -Poniev,oż inne szkoly też nlają radiov,ęzet, Il:nltlL,Ill, Żc v nrts:ynl L() rówtti.,: |ur!0 tokic coś zalożyc. A pomysl był nlój, pnekazałenl go calej rądzie i uznaliśm1;. że jest to do-
bn
projekt,
O to, czy rzeczywiście był to dobry pomysł, należy zapytać wszystkich uczniów,.iak tez i nauc;rycieli, bo sama widziałaln, ż,e nie z,awsze byli zadowoleni. Nie podobała irn się rnu;ryka i np. jedna z nauczyciclck, któregoś razu włączyła na przerwie u siebie w klasic sw<lją lnuzykę, gdyż. ta z, koytarza, dclikatnie S1,Ił.8
piono lis
relnont. l ła szkoła. dosyć tar jest życir otrzytnać
było zbierane od każdego tarczyło. Za te pieniądze kuablc i zapłacono rachunki za całą resztę Zasponsorowaniosek z tego, że nic była to ycja. No, ale niestety, takie włożyć coś swojego, aby
{, fiP A
kirztIr ctlt tt,lrit lłLtt,i. lt tlzicrrt,./\ll) kiwil.iil siq u l,vtln lll(|/vki, Tl,zchlr prz5/,nL..c, żc ostatnio jcst o wiele lcpie,j niŻ nżl sall]yll] p()cziltku,
Dlatego zvclę naszelnu IąADIOWĘZŁOWl, aby się .n711,ijał i sprarvitłl. ze przerrvy będą przchicglc rniło. sytllplltrcl1,1ic. a c() l]ilj\łeżnie.jsze, będzie to chwilł relaksu dla liccalistów. A tak w ogólc. ttl ptllnysł z racliclwę-
zIclll ll;l lritrrlz,l tlt,lrrl , Wszlstki,ll ,(7,1i. tl.i-r,lll i lu.lzirlln tldprlu i.,tlziitlnrr,r, ,^ 'l,§ź ttl przctlsięrvzięcic zyczę rvytrwalości. a z ktllci uczniolrr pr-zy_jclrrnych przerw tJzięki ulubitlnylrl ryttnoln. Alra...jeszcze jeclntr- rric krytykujcie luclzi. iak na.ilepiej,
.
kt<irz1,
chcą clla tcj szkoły
.
DZIEN WAGAROWICZA. ALE NIE TYM RAZEM 7:l5, rł,ylączarn budzik, podchoclzę clo ptlgoda wcale nie wskazuje na to, że nacleszła wiosna,..Wnitlskuję to jedynie po dacie w-kaIendarzu i t1,1lr, ctl będzie się dziś działcr w lraszej szkole. Dzieli rviosny, ale cóz z tego'J l)rzeciez dziś jęst clzicń wagarclwicza! * pornyś lałarn ztrr ielzaj ąc \vydcptaną ściezką w kierunku LO. Wcale nie trvska|aln optyrnizlnem Inyśląctl tytn. ze pó} dnia spędzę na pt,siur.lóu ic u sali sporrurrc.i wraz / lnoiIni rnłodszyrrl i znaj crrnyln i z ei tnnirzj urn. Dcrbrze palniętaln, jak ttr było rtlk telnu: przydrcptaliśmy nieśmiałowfaz z wychowawcalni, obeszliśrny zc świnką wilskirni korytŁrfzarni cały budynck i nic rviadolno kiccly, nic w,iadomo jak i po co zaczęliślrly skłaclac kaczki z ptlpieru,.. Szczerzę lntiwillc nie zrobiło to na rnnic dobrcgtl w,rażcłria, panował harrnider i nie działo się tan-r nic interesu.jącego (i właokna
śnie tego się obarviałaln).
Przypolnina mi się porvicdzonko lnojcgo kolegi ,, NA LUZIE ARBUZIE|.', uśmiecharn się i wychodzę z ;z,atni. Otwieratn drzwi na salę sport<lwą, no i cóz, zadne zaskoczenic: w tle słychac ,, Relax, take it..", po kątach ziewa kilka zaspanych gardziołek, cała podłoga zastawiona krzesłami dla gości, a na ,,scenie" krząta się parri prof-esor Eclyta Rclsiak, która dopina wraz z Danielcln i kilkolna dl,icwczynatni z ..Suma" wszystko na ostatni guzik. Naclchodzi wvczekilvana chwiIa, otwierają się drzwi i wchodzą uczniaki z pobliskich girnnazj<iw (Michałowa, Cródka, lr*arcwki i Zirbłudowa). Dyr. Codlewski wita przybytych i przystępuje do kr(xkicgo przemólvie-
got0 Srni,
su. lniej
]
NAJLEPSI Z NAJLEPSZYCH No i narlszedł dzicń Sądu Ostatęczne,lO, DziŚ ln1, silna grupa reclakcy.|nych wy_ bmńcórv (a. Marta, jcszcze jedna Marta i Dorota) trraz pani prot'esor D. Sulżyk - opic-
kun gazetki, jedzierny na ll Wojewódzki Konkurs Cazetek Szkolnych w Łapach. wstałaln wcześnie. konrórka zadzwoniła o 5.50, spojrzałatn na kalcndarz...2l tnarca. Phi...dzieri wiosny, dobre sobie. świat budzi się do żl,cia, alc chyba moje p<lu,ieki nie ro_ zulniały powagi dnia, bo wciąż były za-
lnknięte. Ubiemłarn się więc po otnacku. Zabrałam się za prasowanie ktlszulki z naszylTl logo i ku lnelnu zdziwieniu spostrzegłaln, że prasowa n ka (sanr i je robi l iśrny- na specj alnyn papicrze) nie prasowała się takjak powinna. Dtlbra tatn. -. wszelkie nicdociągnięcia zakryję bluzą- Zrobiłaln dyskretny rłakijaż (nie chciałaln przccież nikogo wystraszyć), ułożyłaln włosy (cho!era. lakier się skończył), cóż będzie, co lna być. Najpierw byl autobus, poteln poci€, bicg przez skróty po torach... Na rniejscu byłyśrny punktualnie, pora na lostlu,atlic kolejności występów... .. O nie, iu nie losuję - protcstuje p. Sulżyk - rok temu vtytosovtnlunt nr l. ty Luiztt /o,si7./" No więc rvkłaclam sw<lją <lrobną rączkę do pudełka i wyciągaln nr... l ! Ha Ha, no cÓź od tradycji nie da się uciec. Weszłyślnyna salę i o Bozc... wszyscy na czarno-biało, No to klops! Z zieloną kurtką Doroty. pomarańczowytn płaszczykiem naszej pani profcsor i lnoirni żółtyłnibutami pewnie wyglądamy jak jakaś zgraja oszołomów. Jakośspecjalnie narn to rrie przcszkadzało. Wszystko zaczęło się z opóźnienieln, tnowa pani Dyrektor, potcln w},kład szacownego pana dziennikarza, przedstawienię szanowt)ego grtlna jury. No to teraz cZaS na nas...Prczcntacja redakcji i naszej gazetki e h5 ba się utlala. szczylrta irnprowizacji i inwencji twórcze.j nam nie zaszkodziły, a koszulki z ,,Sutnetn Różowym" spodobały się publiczności. Rozległy się brau,a, a rny kompletnic już wyluzowane zajęłyślnyswoje S,rR. 10
MICHAŁOWO
ZAATAKOWANE
C'zy lvidzieliście wiszący w marcu, na dzrviach nasze.j pracowni .ięzyka polskiego pIakar z rrielkim. zieiącynl ognicln. zielorryrl snrokienr'] B},ł to plakat zaprasza.jący na marcowy rvieczór z filmami krótko-
metrażou,ylni. którv odhyl się w naszym Domu Kultur.u" rv Michałowie. Akcja, promująca kino niezależne, nosi nazwę Filmowc Podlasie Atakuje i cieszy .ię popularnościąnie t;,lko w różnych zakątkach Polski, ale rórvnież za granicą, I właśnie o tym rvydarzeniu dzi, napiszę,.. Tlzeba przyznać, źe fi,ekwencja na pokazie była bardzo dobra - po paru minutach nie bylo.iuż prarł,ie wolnych miejsc na lviclowni. Rórł,nież zaznaczyć trzeba, że nasza Iicealna rnłodzież najwidoczniej bardzo intensywnie interesuje się kulturą, bo przedstawicieli naszego LO, zasiadających na sali kinorve.j. było wieltr. Cały pokaz był prorvadzony przez Macieja Ranta - szefa kina Forum w Białymstoku i Kamila Dąbrowskiego - którego gościliśmy na spotkaniu w naszej szkole jako członka grupy f'ilmowe_j ,,Przeciąg". Zostało nam zapfezentotvane ok. 15 filmów o lożne_i tematyce. !Vszystkic oczywiście bardzo interesujące- Były takie, które bawiłi,. i takie, którę zachwycały pomysłowoŚcią i wykonaniem( mam tu na myślifilrn pt. ,,Kartki"), mimo iż nie były przesadnie zabawne. Warto lvspomnieć, że pierwszym ivyświetlonym filmem i najbardziej oklaskir.vanym był ,.Bardzo krótki tllm o miłoŚci" autorstwa grupy ,,Przeciąg". Czas spędzony na oglątlaniu tych filmów minął niemal w mgnieniu oka, gdyż oglądało się .je z ,,rozdziawioną buzią". Brakorvało tylko popcornu i waty, cukrowej, Taka projekc.ia to zapewne bardzo ciekawe doświadczenie d|a tych, którzy nie mielijeszcze okazji zobaczenia tylu filrnów krótkometrażowych naraz. Po pokazie słychać było tylko pozytywne wyporviedzi na jego temat. Przy wyjściu królorvały rozmo
MKuaŁoNo
-rD,
"'*rlrr'M
§
BAR Dzo rvfiĄzANA z
MIEJSCEM
ltisttlt,ii Kttt,ltl,\.!i<,httlolł,o i o jago (-:ę.sto miutlctrt okreŚlttllu " Pani ll.icil:l Nina Gorbuc:, ...sktrrbnicv tt:tl-ttIło,
lllt,
cltętuie
,się
d:icli
..('iu:et11 "
żołt.vllt
|l4ic,hulowl i
swointi illfilrlnucjatni ' .)ruz... ,,Sttmcnt
inlt.1,1ni slttchac::ctlłti
z Rri
:chnttlyłli
l, klo,srlu,e j tl,:f-Ild,\l( c.
p(l|,ttcgO 11ichultlnl
1lłl1loltttlltitl przcdvull.jcttttr,gtl fi!lntt o ltisttlrii (.lIIl()1,5lId pttni prolb.łol, kl_rtv
Ro.sittk),
w któr.lln
Ptl
cnti.sli
c:lt
ę..
Sum
glówną
nllę
zugnt!
lttts: gtl,ir:, poro.ntctll,iąliśm.v
,sllił:
sobic
llu, tln,
.
Różorv5,:
(|o
Panią
skloniło
żeby dzielić się srvoinri inl'ornrac.ianti, rrsponrnienianti l ,.Ga,letą ichalolra" ] Nina Gorbacz:
do tego,
zebrano, bo była bardzo zniszczona dziaianiami rvo.jennymi. W pot,o_jenne_j Polsce brakowało rrraterialórł burlorvlanych. gtlybyŚnly nie lnieli rł,łasne.j cegły,, to pervnie szkoła stałaby gdzie indzie_j. ll-zeba też cl()clac, że okoliczni Iudzic bal,cizo pomagali
przy brrdolvie np_ rvyr,r,ozili piasek ,,v}asn1,nli rvozatni inikt inl za to nie płacił,W 194, 7 r- wasze liceum przy.ięło pierlvsz_v-ch uczniór,v, a rł,[9-5 t r. byli jego pierr,r,si
Vl
S. R.:
a
C'z;"
w zlviąlku l
trv n
m_""ślaIa
i.
S. R.: Czy panrięta Pani atmosl'erę związaną z budową naszego liceum? N. G.: O tak. Cłównym pomysłodawcą i założycielern był Antoni Konstansiervicz. 'ro on zajmor,vał się .,całą papierkową robotą", a nie bylo to łatr,r"e, bcl o liceum ubiegal
bsolrvclrc i.
S. R.: Czv bylo dużo uczniórł rv nasze.i szkole,
\,1arn kon-
Pani o rł,ydaniu książki? N. C.: Sądzę, żejestem za mało wykształconil, aby stl,vorzyć książkę Proponorvallo rłi jednak. alrym rvyclala zbiór artykułórv, które piszę od 7 lat. Manr zamjar to zrobić, aIe teraz nluszę się zając rnichałolł,ską cerkwią, bo zbIiża się stulecie jej budowy. ('lrcę jeszcze cośnapisać o tej piękne.| świątvnl
'b
się Cróclek. jednak to \1ichałorvo z\vyclęz},ło (rv tyrn nomcncie rozległo się głośne.juhul|| przyp. r-cd,). lVasza szkoła porvstała z cegieł kirch;, (rrieIniecka świątynia przyp. rec].). Właścirł,ie to nawet clobrze, żc ia, ro-
takt z różnymi 1udźrli, którz1,, przecl ii,ojną mieszkali w ]\'1icha}orvie.
lch opowiadania są hardzo ciekarve i po prostu zasłu, gu.ią, ab_v je opisac w gazecie. Poz.a t_"-tn jestem na cmefJĄurze imam tlużo wolrlcgo czasu.
TyM
bo teraz są tvlko 3 klas1,I
\. C.: B;,ło lrarcizo duźo irliodzieży przy.ieżtV,ającej z okolicznych wiosek, Z-abłudou,a i Cróclka, diatego po 3 latach oci założenia szkoły poivstal internat.
Jest też dużo absolrventóiv, którzy teraz zajmu.ją rvażne stanolviska rv Polsce i za granicą. m.ln. gen, Mikoła.| Olech. S. R.: Przez tyle lat rvi<lziala Pani, .jali
i\,lichalowo się zmienia. Jak Pani ocenia
te znriany?
N. G.: Trudno mi się wypowiadać na
ten
tetnat, bo tęsknota za dar,vnymi mieiscalrri, za tarttymi ludźrni sprawia. że człorviek nie prz1,,zvvyczaja się za bardzo do nowoczesności. Pod względeln technologii jest o wiełe lepicj. Szczególnie młodzieży ży_je się barclzo clobrze, bo nic jest za.ięta, jak kieclyś, pracił w rlclllru Iub - pracą w domu lub gospcr-
tlarstwic, c(iż tylko kino, karviarniil ispa-
REPORTAZ O WTZYCIE GOŚą Z ZAoRANICY
Do SRODKA WCHODZI IŁ'AŻDY, KTo MA ZItrLONE SKARPETKI...
Ponietlziałek. Stoimy przecl salą.języka angieIskiego czcka.iąc na Jzuonck. lar,tu.jemy sobie z uczniórv. którzy podchodzą i rvyciąga.ją szy_ie patrząc, co dzie.je się rł, klasie i kto tam jest. Trzecia kIasa. a taka kul-
tufa..., Dzlvoni dzwonek i u,chodzilny,. 'Hello'- słychac przi" we.lściu od uśmiechnięteI Azjatki, Ta iekcja angielskiego na pervno nie bęclzie taka jak zwl,klc-rvskazuja. na to usta\ł,ione w pólkole krzesła. Pisać na peu,no nie trzeba będzie. Gdy już siedzimy,, trójka. którą zastajemy .,v klasie (bo prócz
są .jeszcze drva.j studenci) się. Arly, Juan. Enzo- l\,1ają po kolei 21.20 i 19 lat, Zgadu.jemy, skąd dzieivczyny,
przedstarviają
przyjechaIi do nas goście, Prar.vitlłorł,e odpowiedzi to: Chiny, Peru, Brazvlia. Atmoslera od początku_iest barclzo przy.jazna. lrnię 'Amy' brzmi po chińsku bardzo..,azjatycko i strasznie śtnicsznie, Dorryślałenr się. że tefaż l]asza kolej pl,ze,lslawic się i pon ic, dzieć coś o sobie. Nie rłlylilem się. Standarcl, Je<lnak stanclardorł,ym nie było następne zadanic. które mieliśmv rvykonać. Dort irJLriellr1 iię t,rI Fn,,rr. zc Itralny stanąć na krzesłach rv kolejnosci althbetyczne.|.
bez oclzywania się i nie schodząc na pcltlłoge. frutIIlc zatlanie, Nie rzecz rł tr ln. żc ttie zIlalny su,oich imion. ho tak źle nie.jest, ale lnusilxy dosłorvnic ,zbliżyć się" do siebie. lVloże na pierrł,szv rzut oka rvcale tak nie r.ł,yglącla. ale to pienvsze ćw,iczenie tolerancji. Trzeba \\, te_i chwili pomyślcć o zespole i o ty,rn, żeby zcląż.v"ć przed upłyrvenr czasu. bo mamy tylko -śnlinut- Nie da się r,v tej clrwili nlieć uprze.izeń clo dotknięcia czy ignororvania kogoś. Jak praw<iziwy dżentellTen pomagalrl przejśćkilku elziervczynotn. lnoje nlieisce _iest na końcu źędu, znajdopaclarł,alet,n się rv śroclku- W rniętlzyczasie, .ią slynnc.iuż .łorłl. luwarlvszace ttczniom przez następne kilka dni -,.O Boszel". Nasi goście wypowiadali .ie, gdy ktośbył btiski upadku z krzesła. Koniec ćwiczenia i oka zuje się. że jesteśmy, zgraną i toleranc5,.jna kla.a \\';zric} klaszczą.\astępne ćrr iczcnie to .,zapraszanie do koła". Mór.vim;, (ptl
angielsku oczl,wiście), kto wchodzi cio śroclka i wbiegarny, do okręgu z powfotem,
zmienia.jąc rnie.jsce. Ostania osoba, która nie zdzlzy. zosta.je i mówi np, ,,do śroclka r.vclrodzi każciy. kto lna zielone skaryetki",
Szymon Wersja angielska historyjki (The Starfish Story) i zdjęcia z wizYy na stronie r.vlr:rł.s kc nr i. repuhl ika. pl
n\
PEncE ffir oo o
$ lnnc klasy,, też bl,ły bartłztl dobre, ś .l: .Icśli ptlrtlrvnać uczlliórł, z inn1,,ch szkól z Waszyrni, to tuta.j nie byli tacy nieśmiali. A: Lut]zie stątl naprawtlę chcieli z nami rozIlarviac. W niektórych szkołach tak nię bl,ło. Ludzie byli zbyt nieśmiali i nię chcieli z nami rozmawiać. S.R.: Czy uważacie, że język polski jest trudny? trł,skazu.ją na Amy) A: Dla mnie on jest trudny,, ponieważ jest całkowicie inny od chińskiego. l riie potrat'ię r.,,,ymó,,vić'r'.
Ł,: Dla mnie jest łatwiej, poniewaz studiouatenr rosyjski dwa lata i gramatyka jest bardzo podobna. Poza tym lubię lingwistykę i uczenie się nowych języków nie spra* ia mi większych problemów, Polski .jest trudny, ale ja nie mam z nim problemów. S.R.: Odx,iedziliście wiele miast, MichaIorł,o .iest wśród nich jedną z mniejszvch miejscorvości. Co o nim myślicie? J: Mnie się podoba. Podoba mi się to, że .iest lnałe.
E: Myślę, żę to, czy miasto jest dobre, czy złe nie wyznacza wielkość, ale ludzie. Ludzie tutaj byli naprawdę świetni i czułem sie tu naprawdę dobrze i będę miał dobre ,.i spomnienia o tym miejscu. S.R.; Rozmawialiśm_"- o szczegółach, ale co mvślicie o polsce? E: Więc Polska była dla mnie czymś innym niż cała Europa, ale zohaczyłem. że kultura :est naprawdę podobna. Na przykład wyzna_jemy tę samą religię, to upodabnia nasze kultury, wyznajemy ten sam styl życia, szczególnie ludzie młodzi tacy jak my, nie na wielu różnic. Odczuwam Polskę jako cześćmnie, jako mój dom, ponieważ mogę tu znaleŻĆ rnożliwoŚci, mogę zintegrowac iię ze społeczeństwem. Bycie w Polsce czyni mnie bardzo szczęśliwym. .Ą: Może dla mnie jest inaczej, ponieważ w Chinach ludzie mają inną religię, to jest bardzo inny kraj, ale odczuwam ciepło pol-
najWięksZe
SPOTKAŁEM SIĘ ZE STUDENTAMI Z ZAGRANICY... NASZE PRZEMYSLENIA... szkoĘ
i będą nas uczyć i koniec tzn. nie będzie można poźańować, powygłupiać się i w ogóle. Ale gdy ich poznałam to zobaczyłam, że są tacy samijak my,
6nołux'?,Co
x Myślałam,ze ci ludzie przyjadądo
naszej
# * pi"r*.^ raz tltopłant usłvszeć na 2Ś 4wo cudzozielncór, ,u,i.riiclch tak
._.,, :'J.,^,^_ plvl]nle po anglelsŃtl. (^, ala IroJNa ovla nardzo <ltwarta i przyjazna.
NP, wcześniej nie rviedzialallt, gdzie ,rr)r, zIlajduIe się koło Michałowa clnen- 7,X pójsciadoniego. larzzrdowski.ażdoczasu
* Nauczyłam się, ze ludzie mogą zawsze się dogadać nie zwaźając na róźnice nriędzy nimi. Kolor skóry, wiek, język - to nie ma żadnego znaczenia.
kiedy dowiedziałam się, ze chińczycy " mogą mieć tylko jedno dziecko ijest im źle bez rodzeństwa, to chyba przestanę narzekac na swoje.
x Najbardziej podobało mi się ćwiczenie, w którym dzieliliśmy się na grupy i opowiadaliśmynaszym gościom o Polsce. Podobało mi się ono dlatego, że mogliśmy się podzielić z nimi naszą wiedzą naszym stylem życia i naszymi tradycjami. x Nie warto w życiu kierclwać się stereotypami, które w gruncie rzeczy są nieprawdziwe. W Ąciu należy kierować się tolerancją i być serdecznym wobec wszystkich bez względu na kolor skóry czy religię.
&
Enzo
ffi
Proust Questionnaire as answered by:
hąpy
,vhat is your most mal .haracteristic?
outgoing J
baIance and patience
being always
;ihat is the qualily you most ke in a man?
Smarl
inlelligence,
honesty
intelligence, sensibility, independence
charm
individualism
trying to be perfect in everything l do
.'Jhat is the quality you most ke in a woman?
loVely
rvhat do you most Value in /oUr {riends?
trust, honesty
,vhat is your principle defect?
lazy
iv'hat is your lavorite ]'ccUpation?
shopping,
is your dream o1 "/hat appiness?
"
,that'S yoUr greatest
.','hat to your mind would be ] e grealest of misfortunes? ,';hat or Who Would you like to 3a (il you wcre not Who you a:e\? cn what occasions do you hich Words or phrases do ,"lj,J lTlost overuse? no are your lavorile heroes
", ljction? :ł
sleeping
honesly
reading
go to spain to see
living as
my parents leave me
to not have s my problems
don't trust me
to lail in achieving personal goals
princess
nothing / nobody
J
in the old times
as l Want
being alone my parents
my
when l don't wa hurt others think
live in my country witrl an intemational network
no one - l really like Who l am almost never... only when
kanalio, oh Boże!
a chinese woman from the book "shanghai
acabea
Mum, Dad. Kaka, previous Chinese Prime Minister photographic mind
my mom and
.eally? Harry
Girl'
,i ho are your heroes in real
'z?
hat natural gift would you
", Tost like to possess?
row Would you like to
natural,,, no paans
play
better voice
quiet Way
all my me
-c What laults do -osl indulgent?
you
almost all taults l will forgive... only except when friends don't trust me or my bolriend tell a lie to me
being late, breaking commitments, swearing
almost all
near
*4tr $$^..
2-
E st =
§
",
=.
§F*§"
Łffi,
]1
:=uE_i q_Ę=' 3F-* U
//,€^P^\
W*ffi )\-r,,-JtGą
§ c, Ec. o_ł ó §
\
M;ry 'Yz
--=--_-T"\
-\
§§
3 §
*a
RADosNA TwoRczosc,INspIRowANA oCz\wtSClE WloSNĄ
r,,.b,
Wyznanie miłosne Spojrzałem po sali, już wl,gh.6riłem z wiejskiej dyski Naglc "Patrz jaka laska"- powiedzieli koledzy bystrzy Zna|azłem natychmiast, trvoje mądre oczy, zarumienione policzki Tańczyłaś w świetle stroboskopu, ubrana w beżowę spodnie i białe rękawiczki "Idealnie" pomyślałem, "doskonale się rusza i wie co na czasie" Jak dwie połówki jabłka pasujemy do siebie, bo przecieź byłem w adidasie Znalazłęm się w końcu koło ciebie, wypowiedziałaśpierwsze słowa "Nie pchaj się baranie" - mógłbym słuchac tego ciągle od norva Głos twói słodki jak nutella rano na kanapce Modliłem się żebyśdała mi swoje gie-gie na kartce Aniele z lokami w naturalnym kolorze blond Zostańw tei dyskotece na zawsze, a teź nie ruszę się stąd
,-;@",#
NIEPYTKA n
Zwalnia z jednej ie Z a p o wie dz i a n ej k a ńkó Wki ,
"?:yi,d:: z e§2 ó!§Z ló!_w_a! 9 h 9 ło !!e
i
5iemondero!
Andrzej Perełka
i
,
!tĘ
czyk, Agnieszka.Iarmka,.loanna Romańczuk. t]Iżbieia SZycik. Dorota Gryka. Mańa Duiemianowicz. Jusl)na Malaszewska, Zuzanna Koukowska, Szymon 1'rusewicz opi€kun gaZetki: Dorola sulz)"k Sircna angielskł: 8dyla Rosiak Email; sumrozowy(r)wp,pI A<lre: l-() rr Michałowic ul, Signklcwicza 5