'\\
\\
50'C
Witarlly Wts w llilsz},lll tlsratninl nulllcrlc lcgtl rtlku szk<llrtcg,l. lO 6 \U 761i2uią siq wakacjc llurra| alc to juz teraz.|est chyba ten na.igorętszy J-5 okres lata u kazdego z llas - ;tilprawianic tlccn i wiclka adrenalina przcd tym, gdzie tego rclku ujrzynll,czcrw(lny pasek - na świadectr.vie czy tez moze gdzie indzie_i. Słońce. woda. letlitlchorvanie. długie. ciepłe noce ispacery w blasku księźyca... Każdy z nas czekał na te dni cały rok - a to juz Iuż, tuż. To wszystko mają juz za sobą nasi maturzyści. u których rok szkolny skończ;,ł się w krvietlliu. tuz przed ich egzamineln dojrzałości Tej radościtortarzyszyło jednak dużo stresu. o któryrn dorł,iecie się z roznrów przeprowadzonych tydzień przed rnaturami i w ich trakcie. Koniec roku szkolnego zafundorvał nam jednak wiele atrakcji, działo się tu. oj działo. Każdy rłógł znaleźć cościekarł,ego dla srł,ej zmęczonej duszyczki... na pe\Ą/no największą i najgłośniejsząimprezą był DZlEN DZIECKA. Jedną z jego najciekawszych atrakcji był filnr nakręcony przez naszych szkolnych kolegów wfaz z panią Edytą Rosiak pt. .,Krótki film o...". który został bardzo dobrze przyjęty przezuczniów, wywołał wiele śmiechu oraz zaskoczył profesjonaliznem. W ,,SUMIE" umieściliśmyrepońaź poświęconyjego kulisom. W tyrn dniu nasi tajni wywiadowcy przeprowadzili równiez sondę poświęconąnaszym młodym latom. czasom dzieciństwa... Ten caĘ magicmy dzięń został opisany w reportżu, a refleksje i rozważąnia na temat dnia dziecka każdy moze naleźć w felietonie. Jaka jest ta moja szkoła? Każdy zadaje sobie to py,tanie. Ciekawe. do jakich wniosków doszły odporviadając na nie w swoich felietonach dwie osoby - nasza felietonistka - pierwszoklasistka oraz absolwentka LO sprzed trzech tat. Trzeciego czerwca grupa nasrych licealistów po raz kolejny odwiedziła supraski teatr WlERSZALIN , gdzie obejrzała spektakl pt. ..Wierszalin. Reportaz o końcu świata ". Specjalnie dla tych, którzy nie pojechali tam razem z nami, umieszczamy nasą wiarygodną recenzję sźuki. Znajdziecie tu równiez reportaż z 30 maja, gdzie chętni zawarcia nowych znąiomości i dowiedzenia się czegoś więcej o poziomie naszej tolerancji. uczestniczyli w warsztat ach zorgantzowanych przez organtzatorów projektu Supełek w GOK-u.. Atrakcją ostatnich dni była równiez wizyta pana Mikołaja Gresią redaktora naczelnego .,GAZETY MlCHAŁOWA". Korzystaj ąc z tego przeprowadziliśrny z nim wywiad, zaś naprawdę dziełem przypadku Kwestionariusz Prousta wypełniła jego żoną pani Krystyna Greś. Ogłaszarny też zwyciężczynię naszego ostatniego konkursu na opowiadanie._Jeqt nią Monika Kuźrna z klasy III e. Gratulujemy!!
,./ \ ,l
O
/-b
,) ^^
€z
1 ogólnopolski kortkurs
..l'ochu,ala
dyscypliIly" ogloszony, przez tyeo-
rĄ Ę
dnik .,Polityka"). Opiekunką prac była pani Dorota Sulzyk.
* ,Wierszalin. Reportaż o końcu świata.' - to ostatni spektakl Teatru Wierszalin z Supraśląktóry w niedzielny wieczór ( 3 czerwca) obejrzała grupa uczniów (kl. la,
lla) i nauczycieli z naszej szkoĘ.
\XY},}
FELIEroN
@
DzIEcKo NIEJEDNo MA IMIĘ
O czyrrlze innyln nrożna pisać w
czerwcu. jak nie o dzieciach. Wszędzie tak radośnie i słonecznie - a i dzicci to taki radosny, i wdzięczny temat. Tak jak lnalTy. babcie, strażacy. gómicy i sekretarki mają swoje dni. tak pierwszego
czerwca mamy dzień" w którym na
szczególną uwagę zasługują dzieci. l rnałe, i duze. Bo. czy nie jest tak. że każdy z nas - co więcej - przynajmniej niektórzy z naszych nauczycieli, i niektórzy rodzice. rnają w sobie cośz dziecka? Zapewniam, że tak właśnie jest.( Wszak Witold Gombrowicz zapewniał, że .,przed pupą fczytĄ - niedojrzałością] nie ma ucięczki" ). Mimo, Ze są tacy. co zapierają się i nie przyznąią do faktu, iż cośdziecinnego w nich jest. Bo która dzicwczyna nie lubi niczym dziecko pogrzebać w wielkiej tajernnicy przed mamą w jej kosmetykach, a który chłopak - nawet całkiem duży - nie poczuje dzikiej satysfakcji budując okazaĘ helikopter z klocków lego. A przecież to żaden wstyd I To piękne. ze nie dorastamy tak do końca i ze potrafimy czasem patrzeć na świat jak dzieci, cieszyć się drobnostkami. zachwycać się małyn źdżbłęmtrawy. marudzić. tupać z niecierpliwości, domagać się cukierka czy płakać jak dziecko przecież to wszystko jest bardzo potrzebne, zeby nie stać się zgryzliwą osóbką bez uśmiechu na twarzy. która wie tylko, co to praca i obowiązki, a zapomniałą co to małe radości.
A tak na marginesie - najbardziej chyba zazdrościsię dzieciom beztroski. ., Bęz - troski ,, czyli czasu bez problemów. Bo, o ile łatwiej jest. jeśli Twoje jedyne zmarlwienie polega na tym. że ktośzwinął Ci łopatkę z piaskownicy. A
.ę
4D Mi.t,ol()wa' zostatnich lat. \!z Po godzirlce rvrażeń przyszła l,}ora lla otwarcie konkursów: kulinarnego, na rrajsnraczniejsze ciasto: .,Po prostu upiecz"; strzelniczego,,W dziesiątkę"; medycznego .,Ratujmy życie". Wszystkie konkursy odbywały się w poszczególnych salach, gdzie nikt upowazniony zajrzeć nie mógł, tylko sami uczestnicy i jury. - ,,Ciasla p))s:ne, oc:ylt,iście nie :drad:int1,, które na.jsnlac:niejs:e, bardzo .fajnie ,się balłinry," - mówi przedstawiciel grupy Anawoju niestety nikt w udzielaniu opinii nie był wylewny.., wszysc,v byli zajęci po prostu...jedzeniem. W międzyczasie zostały wystarvione specjalne stoiska m. in. Stowarzyszenia Międzynarodowej i Międzykulturowej Wymiany ANAWOJ na temat: Wolontariatu Europejskiego (z tej okazji został rvyświetlony także film o obcokrajowcach w naszym kraju) oraz Ochotniczych Hufców Pracy: Młodzieżowego Biura Pracy, Młodziezowego Centrum Informacji Zawodowej. Szybko więc przeszliśmy do wręczenia nagród w konkursach. Dwukrotnym zwycięzcą (w konkursie medycznym i strzelniczym) okazał się Emil Doroszko, lI zastępca Przewodniczącego, zdolny chłopak _nie ma co! Natomiast w konkursie kulinarnym wygrał jednogłośniePatryk Bajgus ze swoim fantastycznym, truskawkowym ciastęm. Nawet spróbowałam, Il miejsce zaj{ Krzysńof Kuźma. O godz. l l. 30 nastąpił zdecydowany przełom, Największą atrakcją okazaĘ się bowiem konceńy Michałowskich grup muzycznych, w tym przypadku ,,Over Day" i zespołu ,,Schody". Ku naszemu zdziwieniu przysz|i na występ także maturzyści.
Żwiręk i Asia, maturzystki: ,,kspoły są najleps:e, gorące po:drovienia od fanek dla :espołu: ,,S:kody", szkodą t,vlko, że jest lak mało osób" - nie jest chyba dla nikogo niespodzianką, żę na takiego typu imprezy większośćludziufff...zostaje w domu, w łóźku...
"ffi W
STR.8
50NDA
@ czv
NADAL DRzEMIE w NAs DzIECKo?
Z,awsze lubiłam
3. Jakie jest twoje najciekawsze wspomnienie z dzieciństwa?
STR.9
ł
,P
KROTKI FILM
o...
szlo szczt:gólnic opornie).
,ę inlprorviz.orvanic
kole.i nych u.i ęć. ..paradorvanic" r,v ciężkim stro.iu w upale (podziwiam Luizę" która w kostiumie świrrki musiala spędzić prawie _eodzinę na slońcu),
pr7,), planorł,aniu
itd.
lł przlszbm roku szkolnym dalej bę, dzie dzialąć Szkolny KIub Filmowy. Zapraszam ng projekcje lilmów z repełtu&ru kina i Światowego oraz do realizowanią się przez robienie własnych Jilmów. lłsą,51kich, którąv majq pomysły pra§zę o ąłaszanie się do mnie. lłypożyczę kamerę, udzielę pomogę. Ocl lutego 200ó nakręciliśmy 4 filmy. To nie jest trudne, a daje dużo radości i satysfakcji! Zapytajcie kolegów i koleżąnki, którzy uczestnicąyli w ich realizacji. Zapraszam! Opiekunka SKF - Edyta Rosialł
@
MATuRzyScI - r'ICzNIK
l. W sali polonistycznej nr 24, 24 kwiet-
2007
cie się do matury?
nia...
Smutno się robi na samą myśl,że tak zgrane i fajne klasy odchodzą od nas już w tym miesiącu ( w dodatku to nasi najwierniejsi czytelnicy ). No, ale rozumiemy, że matura najważniejsza jest. Z tego wlaśnie powodu w tych ostatnich godzinach polrytu w naszej szkole postanowiłyśmy zapytać naszych kolegów o rzeczy najważniejsze. Wyszedł z tego ciekawy wywiad ztliorowy ( każdy chciał coś dopowiedzieć).
się
przygotował,
S.R: Z
,djlY"-
jakich zda-
przedmiotów
$3t
jecie Egzamin Dojrzalości?
(male zainteresowanie tematem} Grzesiek: Obo-
wiązkowo
e
poIski,
geografię, rosyjski i \Vtrs- rozszerzony. Rrwtarzam tozszęrzony (śmiech)
Adriana: Ja biologię, na którą zdecydowałam się w grudniu ubiegłego roku.
S.R: Czego uĘwacie na odstresowanie się?
Piotrek: W piątek idziemy do gospody. Adriana: Nie czuję się tak źle, by się odstresowac, więc niczego nie potrzebuję.
S.R: W jaki sposób teraz prrygotowuje-
sTI{.12
Sru S<-'
jesteslll1, ( srllicchl, S.R: Co po malurze?
lff,;i,
Adriana: AWF.
Crzesiek: Mama nrówi. że idę na studia
/ę
uśmięclł, byłanl bardzo szczę-
,
ale jeszcze o kierunek nie pytałenr. Piotrek: Chyba idę na studia...
lI Wielkie uff...czyli kilka minut po maturze, 21 maja ... 1,2,3 dni i juŁ Nasi kochani maturryści mogli spokojnie zasnąć z ulgą. Jednym pisernna matura poszla dotlrze, inni twierdzili, źrc egzaminu dojrzalości nie zdali, My natorniast, by pokazać, cry wcześniejsze techniki prryswajania wiedzy nasrych pomyslowych uczniów klasy 3 przydały się, zlapałyśmy ich mtatniego dnia. Nasrymi rozmówcami byly osoby zdające ustną maturę z jęryka angielskiego. Rozkręciła się dosyć ciekawa i zabaw-
S.R.: Cry braliście może jakieś dopingi? Karol: Piłem plusza. Rafał: Kopy na szczęście brałem. Iwona: Nie byłam na tyle zdenerwowana, żeby brać doping.
was rodzic€,
na rozmowa-
na-
pytamaturę
Z
S.R.: Na koniec kolejne ważne pytanie. Do jakich szkóI wybieracie się po maturze?
angielski,
no
i
historia sztuki
S.R.: Jaka byla wasza pierwsza reakcja, gdy zobaczyliście arkusz€ egzaminacyjne?
Aśka:Cieszyłam się i odetchnęłam z ulgą. Karot: Pomyślałem że nie zdam.,.
Rafał: Chcę skończyć taką szkołę, po której będę miał dobrą pracę, Karol: Nurek głębinowy podobno dażo zarabia ( głośnyśmiech) Iwona: Farmacja.
przez
l
3
klasie.
Aga i Marta
STR.13
,ę
TRZY LATA Po LICEUM...
l]llliaIl), .|uż spokój. zadne_| za,wiści. rywalizacji" ..lvl,ścigu szczurórv". Brzmi banalnie. ale tak jest. a przekonalanr się o tym po roztlorł,ie z kolezanką z roku, która uczyła się q, jedny,nl z najlepszych białostockich liceórv. Ńlówiła nri. że po pierwszym roku chciała się przenieśćdo inne_i szkoĘ, bo dość miała sztywnej atmosfery, wyzwisk ze strony nauczycieli (iedno zbardziej czu§,ch przezwisk to ,,matoĘ"). Koniec końców, skończ_vła tę szkołę, ale nie chce za bardzo pamiętac o tym. Nie chcę tu demonizowac szkół białostockich, bo nie wiem, jak jest w innych liceach, nie chcę też specjalnie wyrózniać na-
szego liceunl.
uwa-żam
bowiem. ze tak
na-
prawdę wszystkie licea są takie same, wszędzie są nlniej lub bardziej wymagający nauczyciele. Wiadomo, że do lepszych szkół jest wyścig najlepszych (to wcale nie jest równoznaczne z,.najzdolniejszymi"), i to decyduje o poziomie danej szkoły. Może i fajnie jest się pochwalic, ze się skończyło liceum ze szczyIu rankingu, ale nie tylko to jest chyba wazne. Ważna jest tez atmosfera, poczucie bliskościi według mnie to jest dużą zaletą n€§zego liceum (tylko nie posądzajcie mnie o zbytni sentymentalizrn)- Tak naprawdę to wszystko zależy od was, jeśli zechcecie, dostaniecie się na kazdy kierunek. Warto o tym pamiętać, zanim się wpadnie w ton pod tytułern: ,.Jakie to michałolvskie liceum jest beznadziejne i po-
zionl słab;,". \\'laśnie tej atmosfery liceunr brakuje mi teraz, Dlatego fajnie jest czasem odwiedzic szkołę lprz1 okazji pielgrzymki do biblioteki. która jest naprarrdę ślvietnie wyposaźona). zobacryc, ze dużo się rv niej dzieje, a na ścianach wiszą gazetki o tynl świadczące. No i oczywiście ,,Sum Rózo!vy", do którego pisałam, nadal jest wydawany. Pozdrawianr redakcję i szkołę.
?olą T
@
KRoTKA LEKcJA ToLERANcJI
..Kazdl, inny. rvszy,scy rórvni"- czy ktoś przedtcnl zastanarł,ial się nad tą scntencją? T"a krcitka nr;-ślzwiązana z tolerancją uświadamia nall. że nie powinniśnlyuważać kogoś za gorszegcl. gd,v-ż wszyscy ludzie są tacy sami. Tematu tolerancji dotvczyl_v, właśnie warsztaty przeprorł,adzone 30 maja w michałowskim GOK-u przez dwie mile panie z r.vvdziału socjologii [Jnirversytetu w Bialymstoku, Na początek - powitanie. Nie było ono jednak takie całkiem zwyczajne. Kaźdy rvylosowal kartkę z konkretną czynnością jaką mial wykonac. Moje zadanie polegało na ,.przybiciu piątki" rvszystkim osobom. Może zacznę tak się witać ze wszystkimi znajomymi? Wszyscy (nasza dwudziestoosobowa grupa z kl. la, IIa i |lę oraz dzieci z VI klasy szkoĘ podstawowej, czyli uczniowie z klas , które wzięły udział w konkursie ..Supełek") się przy tym doskonale Łrawiliśmy. Całusy i uściskiczasami z całkiem obcymi ludźmi pokazały, jatr bardzo jesteśm1, odrvazni. Potem dyskutowaliśmyo nasz-ych reakcjach podczas Ę zabawy. Następnym etapem b1,lo podzielnie się na zespoły według kolorórł, (ponownie losowaliśmy śmieszne ludziki). W grupach zapisywaliśmy nasze poglądy o kulturze. Kźdy miał takie samo zdanie na ten temat: kultura to nasze zachowanie, stosunek do innych ludzi i słownictwo. z któryrn bywa róznie. W tym samym składzie dostaliśmy kartki z ,.eórą lodową''. miała ona nam pomóc w podzieleniu cech kultury na widoczne i niewidoczne. Również to zadanie podsumowaliśmy kótką dyskusją Po przerwie przez kilka
chwil słuchaliśmymuzyki i zgadywaliśmy, z jakich krajów pochodzi. W gruncie rzeczy nie jest to takie proste, jakby mogło się wydawać. Kolejne zadanię było równie ciekawe. Polegało ono na wyrżeniu swojej opinii na temat różnych ludzi. Wyświetliłosię kilkanaście twarzykazda inna. Okazało się. że często oceniamy ludzi po tł,yglądzie. Następnie znorvu podzięliliśm;, się na 8lupy i graliśmy w relaksującą grę- kalambury. Cz>,oby na pewrro relaksującą? Musieliśmy się nieźle przy niej napracować. Mieliśmy przeróżne zdania do pokazania. Ja np. musiałam wcielić się w rolę Amerykanki. Niby, proste. a jednali miałam mętlik w glo-
Asia i Agnieszka
sTR.15
REcENzJA
@
KoNIEc SwIATA wwTERSzALINIE
Wiadomo, że to. co pokazu.|e się nam lv Tęatrze Wierszalin nalezy do ,,towarów" z nalwyzsz-ej półki. Wszystko, co tanr widzirny i słyszymy, składa się na nasze niezwykłe przeżycia, nieraz dreszcze, otwańą buzię, zachwyt, strach. Tak było tez tym razem, gdy udaliśnrysię na nowy spektakl .,Więrszalin. Reportaz o końcu świata", który miał swoją premierę dwa
tygodnie temu. Jęst to adapta-
cja
książki
włodzim ięrza
pawluczuka
o
tym Samym tytule. Niemal 40 lat temu pawluczuk na podstawie rozmów zę świadkami opi-
sał, jak Eliasz klimowicz
inaczej prorok
.,-,"
.;:€
-;* przybywa na pobliskie ziemie, zakłada sektę, chce budować Nowe Jęruzalęm i przygotowywać lud na ponowne przyjście Chrystusa na zięmię. Jako widzorł,ie nie byliśmyna początku pewrli, na co mamy się przygotowac zasiadając tym razem na widowni. Siadamy na swoich miejscach, światłagasną jest kompletnie ciemno, po chwili scena delikatnie się rozjaśnia, na scęnię sąjuż aktorzy z białymi twarzami i ustami pomalowanymi na ci€mno, wokół stoją prawosławne krzyze, sztachety z płotóq rozbrzmiewa jakaś prawosławna pieśń. Zaczęło się... Mamy rok l968 i jeden zę świadków działań sekty napisał list do,.Cronrady Rolnika" o proroku Ilji. Nie został on wydrukowany. Potem jest rok 1932.,. Spektakl ten ukazujc nam, jak bardzo prowincjonalni ludzie z małych wiosęk, jakich Ilja
-
STR.16
@
opINIE o spEKTAKLu...
.,.ze[rrane, jak to często u nas bvtvao autokarze, tuż- po sztuce.
tł,
nlZ
Zapy,
SPOTKANA Z CIEKAWY/ńI LUDZ|III
@
pAI{ MIKoŁAJ GRES NA
cELo\ĄNIKu ,ę
nie było problelrru z jego rozprowadzenieln. Mieszkańconl spodobał się pomysł gazety, oni lubią o sobie czytaćslę rownle
Ludzie zakladają teczki - to wiecie. Cry wiecie, że ,rGazeta Michałowa" też ma swoje teczki? Cdzie? - w sklepach, lro to lrardzo rozchwytywanc pismo w naszej gminie. Z jego redaktorem naezelnym p. Mikołajem Gresiem spotkała się re, dakcja Suma Różowego oraz kl. la. Sum Różowy: Kiedy i skąd wziąl się pomysł na "Gazetę Michalowa"? Mikołaj Creś: Podczas męgo pobytu w Australii przekonałem się, ze ci ludzię bardziej interesują się tym, co lokalne, a nie ogólną polityką. Po czasach PRL-u zaczęła panować moda na prasę lokalną. Byłem wtedy
dyrektorem GOK-u i postanowiłem wydać 2-3 numery takiego pisma. Sądziłem, ze nie wystarczy tematów na następne. Myliłem się, gazeta trwa do dziś, choć ze zmienioną nazwą. Na początku swego istnienia nazywała się,,Echo Michałowa" . A995-Ą3fr
S. R.: Jak sprzedal się pierwsry numer i jakie były reakcje mieszkańców na jego
pojawienie się? M.G.: Pierwszy numer był bezpłatny, więc
STR.18
Snr.1 clrodzą i proszą. żebyln o czytnś \O/ rlapisal. W ..Cazecie Michałowa" są tez stałe rubryki takie jak listy od czytelnikow. wspomllicnia
M. Ktlstcckicgtl iN.
Gorbacz, relacja z sesji Rady Gminy.
o1tisatle w Gazecie Wspólczesnej. Ze rĄ wójl zatrudnia swoją rodzinę i zna- ł5 jomych w Gminie? Swojego czasu byl to
bardzo glośny temat. M. G..: Niby, kogo zatrudniaJ To nieprawda, a w Ca:ecie Michąlcllya piszemy tylko to, co jest prawdziwe.
S. R.: W takim razieo dlaczego ani razu w
gazecie nie ukazał się zaden krytyczny
tekst o wójcie? M. G.: Jeźeli chcęcie taki tekst napisać, ja
go opublikuję, Wszystko zależy od
was.
Musicie tylko napisać prawdę.
S. R.: Kto pokrywa koszty
wydawania pisma? M. C.: Gazetę finansuje gminą dla której są również przekazywane wszystkie koszty produkcji. Ja matn z tego tylko saĘsfakcję. To moje hobby.
S. R.: Dlaczłgo w Cazecie Michalowa nie pojawiło się nic o tym, co zresztą bylo
Dorota
sTR.19
@
AovrnTS FoR Gnocrrs
.ę
€Ą
.łB] ,\
|,
J.
},
l
h\Ą \\ ,t{
Xłi)
!,i!1 |{\
a]-\J"
Szymołl Trusey,ic:
El:b.ieta
Sncik
KWESTIONARIUSZ PR OUSTA Tym rozem noszym
ę
pytoniom zostoło poddano poni KrysĘno Oreś. Osobo, któro zna ,, coĘ świot" wzdhlż i wszerz. Już zoroz dowiecje, z czego skłodo się
jej
wnętrze....
mnie największym
,p
COGITORIUM N4y
lic s ię rzecz ludzka,, rvybaczać
Ciz_vm
.
jcst tldwaga? Odwaga nic
.
.'?
.|cst bra-
kielrr strachu, to śrviadonlośc, że coś ,jest ważniejsze niż sanr strach. Odwazni nie ży_ją wiecznie. lecz ostrożni nie zyją rvcale... Bunt jest krzykiem serca. skłaniającym do podrózy tl, głąb siebie i znalezienia tego ..częgoś" poau,obQ, *r.*
Ludzka egzystencja zawszę była niewyczer-
panym źródłenr pytań bez odporviedzi, po co więc było tworzyc coś tak rriewytłumaczalnego jak człowięk? ***
Euforia to uczucie tak wszechogarniające, błogie icholernię przyjemne jak i krótkie. Szczęśliwamiłośćnie istnieje. To mit, dodatkowo utwierdzony w tekstach dramatów romantycznych. *,*
1k
Kazdy człowięk ma tyte
siĘ, ile potrzebuje
na to, by zaistnieć.
Luiza
A. STR.23
@
,ę
5iemondero!
Jak dobrze, że już koriczy się rok szkolny. Wszystkie ocenki lv porząda-
ltt...tło. nroze porvienl inacze.j. Popisałenl się rv tyrn roktl niebvrvałytlt talentetn. gdvż będę rniałt1,1ko.iednądwó.ię... z wttefil. Kiedyś rvybrałenl się na tę lekcję. No prawie się wybrałenr. bo chciałern spakować spodenki. Niestety. z-ycie rzltca kłody pod nogi, bo rlie dość.ze n,lalazlęnl.je po trzydziestu pięciu lllinutach i spózlliłem się do szkoły. to rv dodatku rnialy zieloną podszewkę. Podobnie było ostatnio z_ pisaniell prucy z polaka. Byłem blisko klęski, gdy po zepchrlięcirr z biurka paru kilo książek dotknąłern blalu i okazało się, ze tak naprarvdę .iest czarny (duźo czasu tlinęło). Jednak rrie poddałem się, zepclrnąłem jeszcze z biurka kolekcję pluszowych maskotek hokeistólv, rnapę świata w 33 częściach i parę illrrych bezcennych drobiazgów. W połowie zdziwiłelrr się, ze lezy tu butelka wody rnineralrre.i (nie odkręcana). Łyknąłem trochę, bo gorąco ostatnio. Do rvody najlepsze są kanapki z czekoladą wiec skoczyłem do sklepu po chleb, bo czekoladę oczywiście miałenr. Zacz$em pisaę i zrrów problem-połamał rni się długopis. Skoczyłem do sklepu po llowy. Pd drodze spotkałem Henia. Chciał pięć zeta, w ręku trzymal rzepę i rnówił. że ma niezĘ pomysł. Nie miałem juź kasy, ani czasu na gadkę, Praca była najrvażlliejsza, mimo tylu problemów. Gdy .iuż zaczyrtałem ją podpisywać, mój kreatywny. pełerr pomysłów i zapału urnysł opanorł,ała złośc^ następrrie smutek, rozgoryczęnie, a później zaduma nad kapryśnym losem sterującynl zyciem człowieka. A to wszystko dlatego, ze... skończyły się zszyrvki w zsz1,11,ągzu, a ja miałern tylko pojedyrlczę kaftki! Nie rnuszę chyba tłumaczyć tego, ze rzuciłem pisanie i poszedłem do Herika. Thk, zawsze problenry, jak chcę dobrze. KiedyśManiek dobrze powiedział - Nie pij wody, bo się spocisz.
Andrzej Perełka
Marcinlvlalski.MonikaStpicz1,,ńska,DominikaMiks'.a,MańaZdańRcrlakcja: l_uizaGohicc(r,edakttlrnaczelna), Romańczuk, Elżbieta Sz"vcik, Dorota Gryka, Marta Dziemianoił'icz..IuSlyna Małaszetvska. Szymon'frusewicz. Opickun głzetki: Dorota SulZyk Strona angielska: Edyta Rosiak Intail: sumrclztlwy@ wp.pl Ałlrcs: 0,() rv Michałorvie tll. Sienkiervlcza 5 czik. Agnieszkit,}artrka..|oanlla