WnzEstEŃ/PAzDzIERNIK
*
pierwszaki
*
Gorączkazłotai grozy
x
pozytywny wydźwięk sztuki
x Boska jest
Tajlandia
*Dodatek: Nowa Lista Lektur
pierrvszoklasistki, które nie przestraszyły się nasze.i redakcji, wręcz przeciwnie, szybko się zaaklimatyzowały i daĘ polubić. Dlatego teź chcemy serdecznie zaprosić wsąvstkie talerrty szkoły. chodźcie, nie bó_icie się, to naprawdę fajna rzecz, przy któĘ dużo llożecie ryskać i na pewno nic nie stracicię. Chcąc bliżej poznać pierwszakórv zadaliśmy irn parę pytań. Wiemy już" jakie walory nla w sobie naszę LO. które wciąz przyciąga do siebie nowe KOTK|. Właśniete l<otki zostaĘ poddane naszej sondzie. Ale to _ieszcze nie wsrystl<o o nich. Jedna z uczennic la jest tez bohaterką interesuiącego wywiadu... A październik? Październik to świętonaszyclr profesorów, czyli będzie takźe felietoIl o naszyclr nręntoraclr, To właśniedzięki nin nasza szkoła realizuje kolejny projekt. Wyjazd do Warszarvy na kolejne spotl<anie z kulturą wysoką, czy wycieczka do Gier.lozy to ich zasłLlga. Do GOK-u zaś, lłolejny raz przyjechało Kino Olrjazdowe. Tynr razem pokazano nan] drva filnly z początku XX wieku z muzyką graną na zywo. Stare kino jest tematenr az dwóch artykułów rv naszej gazetce. Czyżby przezywało srvój renesans? Profesor Krystyna Greśzaprosiła do naszej szkoły pana Kosteckiego, który od l0 lat nrieszka w Tajlandii, aby opowiedział nanr o tym kraju oraz o kraiach Azji południor,vo - wschodniej. W środkLl ,,Stlma" czeka na Was dodatęk w formie listy rlowych lektur, którą ułozył nasz kocharry pan nlinister. Życzy1,1ly 1,1,ile.i lektury - chodzi oczywiście o .,Sunra Różowego". te.i
Dla naszego Grona Pedagogicznego życzymy: ,,,żelaznych nerwów"r,ranielskiej cierpliwości'or "końskiego zdrowia" i ,rróżowych okularów", które ubarwią szarąszkolną codzienność.
KRoNIKA
"* ł,
KRoI{IKA
lŁ
ThVl
No kochanio śmiechem, żartem, póltora miesiąca już za nami. Ale cóż to byl za okres?! Możrc zacznijmy ocl początku... Do naszego utęsknionego Zespołu Szkół w Michalowie dolączylo tym rnzem ( matematyka nie jest moim koniem trojańskim) 77 uczniów. ż9 uczy się w l kl, liceum ogólnokształcącego,23 w technikunr ekononricznym i 25 w technikum mechanicznym. Nie jest to zawrotna Iiczba osólr, ale lepszy rydz niż nic...
}
r _\-:=ź/ fr;
I
F
PRZYJACIELE CZY WROGO\ĄIIE?? *tr
Pierwszy rniesiąc nauki mamy juz za sobą. Wakacyjne wspomnienia odkładamy na półkę i wszyscy wracamy do codzienności każdego ucznia. Szkoła. donr. donr. szkoła...i tak w kółko. Podobny lrarmonogram maj ą tez nauczyciele-2 miesiące odpoczynku i l0 dłuuugich miesięcy pracy. To właśnie inr chciałabym poświęcić większą uwagę. Zapewne wszyscy (lub prawie wszyscy) pamiętają o dniu 14 pażdziernika, My mamy Medy chociaż jeden dzień wolny od szkoły fiaka szkoda. że w tym roku przypada on akurat w niedzielę), nauczyciele zaśświętują swoje święto,Dzień Nauczyciela". A tak swoją drogą to powinien też byc ..Dzień Ucznia". No, ale nie tna i moim zdaniem rnusimy to zmienić, Wracając do telnatu. czyli...nauczyciele. Nie ma się co oszukiwać i czarcwać, ze wszyscy ich bardzo lubirny. Zawsze było. jest i będzie tak, że Jasio bardzo lubi panią od matematyki. a na jego kolegę działa ona jak czerwona płachta na byka. Zresńąnauczyciele też kiedyśbyli uczniami i wiedzą jak wygląda szkolne życie. Mimo to powinniśmydoceniać ich starania i trud rvłożony
we wpajanie nam wiedzy. Często poświęcająoni swój własny wolny czas, aby nam pomagać. Razem z rodzicalnt
wychowLdą nas i zależy im. abyśmy byli porządnyni ludźmi. My. niestety. często nie doceniamy i nie szanujemy tego, co robią dla nas nauczyciele, Traktujemy ich jak największych wrogów aptzecież każdy pedagog chce jak najlepiej dla swoich uczniów. Kiedyś w przedszkolu pani sznurowała nalrr buty, w podstawówce prowadziła za rękę do szatni, a w liceum naszym nauczycielom zaleĄ
STR.4
przede wszystkirn na tym. abyśrny jak najlepiej zdali lnaturę. To. co robimy z wiedzą. którą oni nam przekazują zaleĄ tylko od nas samych. Od tego zależy też nasze dalsze życie...Dlatego szanujrny nauczycieli. mimo. że nieraz porządnie ..zaleźli nafil za skórę". Niektórzy może dopiero w przyszłości przekonają się. jak wiele dla nich zrobili...szkoła minie w rngnieniu oka. a kiedyśmoze my sami będziemy uczyć innych. Dopiero Medy niektórzy zrozumieją jaki to odpowiedzialny i ciężki zawod. Teraz wydaje się nam. ze nauczyciel przychodzi do szkoły. .,odbębni" te swoje parę godzin
l
ijuż.
każdy nrówi: "my to dopiero mamy cięzko, nie to. co oni" i faktycznie marny
ciężko, ale nauczyciele też nie mają lekko. Szczególnie. kiedy muszą się z nami użerać. Korzystając z okazji życzę wszystkim naszym pedagogonr wytrwałości w swojej pracy. Niech sukcesy Waszych uczniów będą Waszymi sukcesami.. .
F
DOROSLI
Pierwszy miesiąc naukijuz nienral za nanri. Oderwanie się od wakacyjrrego |enislwa dla niektólych było wyjątkoivo bolesne. Robi się colaz chłodlliej, spadirją kasztarly, zółkną liście. na lekcjach coraz to powazniejsza problematyka, ,,irn dalej w tas, tynr więcej drzew". A czynr ten pierwszy nliesiąc był dla tegorocznyclr nraturzystów? Chciałoby się jeszcze poleniuchować. pożyć beztloskinl
ihfi
?
c}J
t4
ĄTv<Ą
życiem i nróc sobie powiedzieć. ze wszystkie powazne sprawy i decyzje załatwię potenr. Jednak nas - maturzystów - powazne splawy i decyzje bornbardują już od pierwszego tygodrria wl,ześnia. Swoją drogą to nawet termin
brzmijakośobco i nieznacząco, Polowa z nas w ogóle nie zdaje sobie sprawy, że za pól roku przyjdzie nanr zdawać egzamin dojrzalości. Tak r.vięc w tym pierwszynl miesiącu._musieliśrny wybrać tenrat prezentacji na język polski, wypełnić ankiety i zadęklarować się. z jakich przednliotów i na jakim poziomie będzienry zdawać nlaturę, zacząć interesować się studniówką no i to. co sieje najglębszy postrach - zdecydować. co clrce się robić w źyciu po Iiceunr. co studiować, gdzie stLrdiować. To taki przedsmak dorosłego życia - i niestety nrożna się przerazić. l(iedy bytarn w pierwszej klasie, nryślałani,ze te wszyst,.maturzysta"
kie sprawy zwięalle z
nlaturź} są ode
mnie tak oddalone jak np. piątka z nratenratyki. W drugiej klasie mój (i chyha nie tylko nrój) światopogIąd niewiele się znlienil, gdy rnówiol1o l1ąlll ..nlattlra", my rllówiliśmy .llnanly czas". Aż tu nagle, niespodziewanie. tego czasu zostajc naln cofaz rnniei, Do naszyoh dv,wi .ittż niedfugo zapLrkają stres i nerwy związa-
z maturą i tynr. co po niej. Będzie to dla rlas upol,cźywe niczym ,,mały glód" z reklarny Danona. Nie chcę, żeby wyszło na to. ze unroralniam. Piszę jedynie o swoich refleksjach. To, ct] wydaje nam się dalekie, jest bliZsze niż plzypttszczamy, Dlatego radzę nrłodszym klasom już zacząó powaznie zastanarviać się nad kierunkierrr stLrdiów a spóznialskim trzecioklasistonr spręzać urnysły i z podniesioną głową wktaczaó w dorosle zycie, gdzie rrasza przyszłośćzależy od nas sanlych i od naszyclr wyborów. To już nie te czasy. ze lllallla przygotuje nanr ubranka do szl<oly. a pani z polskiego pokaże palcenr, co tzeba ptzeczytać, Mozetrry racząć czLrć się sanlodzielni w wielkim śviiecie. Monika ne
sTn_ 5
,fr
łĄAA KOTKI
?n-ę:
DWA...
§\^i*
U
Przezwisko dla pierwszoklasi-
starsi koledzy.,.
ku istnienia polskich szkół. No
2.!ak najłatwiej spłoszyc kocia-
stów ,,kot" znarre |est od począt,
Andrzej:
bo jak inaczej narwać takie milusie i zgadzaiące się na współpracę stworzonka? Do naszei szkoły ostatnio doszło trochę nowych słodkich pyszczków. Postanowi-
ka??
liśmy im zrobić ,,tóżowy
chrzest". Oto pytania, jakie im
zadaliśmy:
l.łtłu
tr6,
[3o są nie doświadczone.
Piotrek: }a się nie boję bo jestem wyrośnięty. Nie, no moze pewna pani mnie umie spŁoszyć otaz Miodzio. fusĘna: Nas się nie da spłoszyć, takie ,,kici kici" nas nie odstrasza. Andrzej; Mrrie odstrasza 7 lekcji. Mateusz: Bo.ię się starszych ucznióq czyli Tornka bo jest duży.
Ota: Można nas spłoszyć zapalką.
Albo .iak trzeba się meldować, czego nie unriem robić.
Ania: Jak do toalety ktośzaprasza. 3.Jak reagujesz na jedynkę z pr^cy clomowej na pierwszej lekcji po weekendzie??
Anclrzej: Z deka się wkLrrzanr, ale w l<otictl itak nic nie rnówię. Olaz Zaczynam się śmiać.
1.Skąd wzięło się według Was przerwisko ,,kot" dla pierwszo-
klasistów?? Ania: Wydaje mi się, że ta z wojska przyszło, ta cńa f.ala, akcja, bo to nowe clośrłriadczenie... Chyba cośtakiego.
Mateusz: Pewnie cllategcl, ze koty są słabe, małe i mozna je maltreto-
wać. fustyna: Bo koty się tłucze. Ola: Są bezbronne.,. Piotrek: leniwe i dlatego tak rnówią STIł.6
Ania: Najpierw się śrłieję, dołuję, a na koniec pytanr. to poprawić.
potem
jak mozna
Piotrek: Ostahrio dostałem 2+, Ale gdyby tak było, to podszedłbym do baby,.. l, zapvtń, czy mo-
gę poprawić... }ustyna: Pytam, jak mozna to po-
prawić. Mateusz: To się rł,kurzam i pytam, dlaczego i po co oci razu jeciynka.
Magda iAgusia
:}
1 wrześniagrono uczniów naszej szkoĘ powiększyło się o trzy pierwsze klasy. Ja jako wysłannik Suma Różowego postanowiłam (dla jasności)zadać im dwa podstawowe pytania: Dlaczego wybrałaś/eśtę szkołę?
tlczyc slę
\ry
konsumentka rozumow
POZYTYW\iY WYD
ZWI
ĘK SZTUKI
*
.
^l? L1l.
\§i-"L]
.lalt go naz\vac... Dranlatopisarz. illscellizalor, lwtlrca nowttczt:Snego teatlu polskicgtl, malarz, lysownik - ,.genius loci" sr.r,oich czasórr,, Itok 2007 ogloszono roltienr Wl,spiańskiego. l'o sclna rocznica urodzill artysty, Muzeuln Narodrlwc z tęi okaz.ii wystawia jego rvsz),stkic dzicła, zbieranc przez rviele lat. Wszechstrontrośc inlponLl.je. Chodz-ątl po l<ole.in1.,ch salach rłidz.imy portrel)-, l}elzaż_e. prOIekt}, rvitraż.v. nlcbli, kostiup1611,. plakatórv, Rysunki pastclanli, wystawianc niczrvyklc rzaclkcl, docc, ,.:;;1.,:1i llianly rv caly,nl iclr pięknic. .lednynr ::l,],;, ,,..,prace się podobają: -!t,Ictjc1 lu sobie ,,:; ,;_, litllyttleh l;|,'.l,spiańskiego, jego myśli, 1 ,,.trJ ttc:ttcitt. poktt:ttjc sichtc ol .śrorllłtt. "", 7ltslttguie ttct to, h.l, qtl tlot,cttić. lll, ,., ,] ,]: , , nym mniei; -Nle :clLtsc.l,tlotrał nnie poetil.
l, .
,l' ::
' , ,
s:c:e gólnie.
()glqtlurrly .ieszczc inltc
wvsta\v},.
rvarte urvagi są słynne ;;;"'|.,:.;,fiSzczególnie dziela .lana Matejki. Ach, ta ogronlna ' potl Uitrłrl Crtlnttaltleltl" . i iNa dziedzilicll l1-1uzeun] nrieści się wystawa .,Artyści. Portrcty ostatnic-
go stulecia" Spacerqjelny dool<clla f,:: parku ogląda.iąc 1_50 fotografii ludzi -lernz czas na.jakiś kultur1, i sztuki posilek. liLlszalny na obiad. Na Slarcir,vkę. Potenl sztuka rvspólczeslla \\, Galcrii ..Zachęta". Wi,statl,a ,.Viva Mcxictl!" nlicścisię rla piętrzc.
Wchotlzę po schodach i.juź pierrr,sz.y altysta trliazuje srvo.jc dzieło, ..PerLrrviariskie drzlvi". na kolaclr, z dziLrrą i instrukc.ją ttż1l1|iu. Untieszcza się rv nicj (dziLrrze ) głorvę ,tl, ccltl ilz\/skatl'a l]oc,1łunkLr. Obok telelvizor z zttpisenl perlrlrtrrallce z trdziałell ..Pertlwiar'lski clr drziv i", Meksykaliską sccnę artystvczllą reprezelltu|e lra tc.i rvystarvie porlad trz,vdziesttt trvórcóiv z różnych miejsc w Meksyku i Stalltiw 7,jetlrroczo-
Nibv t1,1rotł,e Na fbtograliach ..lttchadorcs". drugiego po piłcc nożnej pod u,zględenl popularności sl]trrttl ri Mcl<s_ł-krr, Ksiądz za oltarze:nl. czltxr ick tliszczilc1, sanrochód, czlori,ick lv garllitLrrze. czlorr ick z roclziną. ksiądz na procesji, Wszl,stliich laczą nlaski na twarzłch. Charaktcrystyczrtc dla lcj odnliany rvrcstlingir. Zycic cotlzicIlnc lączt, się z tą pas_iąnyclr. Widzę tu śc:ianęlbtogralli,
.
Ranllti. szklo.
przedstau,iciele
hobby. pracą- Lucha, libre,
Witlzę instalacię. Sciana
z
1lrzykle.jonl,rlli
ze
itlhllte ltięce1 ltl: pololrę : tL,gu. cu iplc- łł\ ttttli. .\'ic tr..\,|l,(l!ettl IJ,clt lt(lIisri'l, lił gó- !l'
r:e po ąngielsklr, Sporo pou,le. żę, -\:ie --ro:umiałetn v,ięksllśc,i teksttt. ]lctto l1,7,ra'n e.
lr:eba było pr:ecłlać slres:c:enie (naszczęście rviększośc to zrohiła/ -Bllo :ct ctrogo t bllfe- Zdeq,doltctttie
.Iedna osoba poskarzl,slę:
BOSKA JBST TAJLANDIA Czwańek, pracownia języka ang ielskiego. Ludzie pędzą na spotkanie z
Ważnym gościem. Słychac jedynie szum: " !V
końcu to koleś Michałowa,.."pod wrazeniem są wszyscy. Szybko zajęliśmymiejsca. Jest jakis rzutnik, więc jakis film.., ( a system jakzawsze zawodzi,..), - Nazywam sĘ Roberf Kostecki. Ok 14 lat temu wyjechałem do Singapuru itam miałem taką możliwośćwspołpracy z pewną zagraniczną firmą, Moja przygoda zaczyna się właśnie w Singapurze.,.-pierwsze wrazenie- super, kolejna dawka nowej kultury, religii, tradycji. Tym razem dotyczy to Bir-
z Tajlandii, ale pochodzi z
my, Tajlandii, Laos i Wietnamu, czyli jak
określiłto specjalnie nasz specjalny gośc"Dalekiego Wschodu". Wszyscy z zainteresowaniem przyglądają się jego ubiorowi, sposobie mowienia, opowiadania. Z oceną nie trzeba było czekac bardzo długo, poniewaz opowieśc rozpoczęła się od historii państw. Lista dat, wydarzeń, ciekawostek łatwo kreśliłasię w naszych głowach, Mężczyzna szybko zakreśliłogolny zarys państw. Rzutnik wreszcie wyzdrowiał, więc czas na przygotowany przez gościafilm o wspomnianych krajach. Fabuła dotyczyła przede wszystkim kultury i życia codziennego . Szybko zauwazylismy, że tam raczej "sie nie przelewa". Pomimo to, wiele krajobrazów i scen było niezwykle słodkich- O jakie piękne dziecko- jaki odwazny chłopczyk- komen-
towaliwszyscy.
Film był niezwykle wzruszający i sprecyzowany- potem wyruszyliśmy do ( ) potem znaleźliśmy slę w,.-słychac odgłos komentatora, Po filmie czas na pytania, ktore wydały się jakby niepotrzebne, Nasz gośćpo prostu wiedział, co chcemy usłyszec.- Azla jest STR.10
\i--7.1 !\ lF
rejonem bardzo wielu kontrastow,
"L/
od biednej Birmy do rozwiniętego Singapuru, ktory mało rożnisię od Manhatanu, Jak to? A4a aż tak rozwinięta?- Kraje południowo wschodnie1 Azji bardzo szybko się rozwijają, Tajlandia jest 1ak Polska, No coz, myśleliśmy,ze tylko my jesteśmy tacy oryginalni. W końcu to wszystko w Ta,llan-
dii dzieje się dzięki Chińczykom. Szybko
dowledzielismy się o cenach biletu i zycia w tamtym rejonie- 10- 20 dolarow dziennie, choć mozna zapłacic nawet 1000 dolarów za 1 nocleg. Chyba wolimy te 20 dolarów. Skoro już pytamy o ceny, znaczy wybieramy się do Banghoku. Ale jak się ubrac? W środkowej części Tajlandii jest bardzo gorąco(,..) temp, nocąb 1a-l2 stopni Wystarczą więc spodenki, 2 pary bielizny( do przeprania), t,shirt i klapki i mozemy le, cieó. Cóż za niskie ceny- Jutro jedziemy cto Banghoku, co nie?- słychac głosy z tyłu.
No, a jedzenie?- Ciekawe potrawy to lanuy pszczoł, ktore są chrupiące, ale służąraczej za przekąskę. Je się też psy, choć nie probowałem. No i podstawę, ryż. lnną potrawą jest nie wykluty kurczaczek. To jest akurat smaczne. Jedzenie trochę odstrasza, ale co tam, całe zycie na ryzu przy-
najmniej nie tuczy. Dziękr dodatkowym pytaniom pani profesor E. Rosiak, gośc opowiedział nam o podstawach handlu, albo raczej - targowania, roznorodności językowe.1 i religijnej. Ludzie tam są sympatyczni i otwarci z wyjątkiem Chińczyków Na koniec rozległ się głos z lyłu. - A czy uczy pan swojącorkę polskiego języka?- a po chwili odpowiedz- Tak. To bardzo śmieszniewygląda, bo moja żona jest Tajkąi rozmawia z nią po tajsku. l gdy ja mowię do niej-,,powiedz woda" a najprawdopodobniejwie, co mowię, bo odpowiada po tajsku -,,nam", a ,,nam" po talsku to znaczy woda.
Agnieszka
F
LEKTURY PROSTO Z PIECA
ła \-]/
)9 (\
!J
(
lP
Na pewno każdy już słyszal o łm, że wprowadzono nową listę lektur clla uczniów szkoły średniej. Nie dotycry ona tegorocznej klasy maturalnej, ale już obecna tlruga klasa LO będzie miała z nią trochę do czynienia. Zapytałyśmypolonistów z naszej szkoĘ, co sądzą na temat zmiany listy lektur: Przy 3-Ietnim cyklrr kształcenia w Liceum Ogólnokształcącym nie sposob jest omówić wszystkiclr pozycji zamieszczonych na nowej liścielektur. Do i tak przeładowanego już spisu dodano aż l0 ksiąźek. Lektur jest za dużo, a czasu na ich omówienie mało. Jedynym pozytywem, jaki dostrzegam w tych zmianach, jest włączenie do listy twórczości Zofli Kossak-
Szczuckiej. Została ona nieco zapo-
mniana. Oborviązkowe omówienie
,,Pożogi" tej autorki pozwoli wyjąć jej dzieła z lanrusa literatury szkolnej, p. Urszula Karczmarek
Nową listę lektur oceniam negatyw-
Nie widzę żadnego powodu włączania do listy lektur w liceum
nie.
,.Robinsona Cruzoe". W sytuacji, gdy liczba godzin z języka polskiego nie uległa zmianie, dodano ok. l0 nowyclr pozycji. Wycofano tylko jedną i to-
nie wiadomo dlaczego-
akurat ,,Dzulnę". Wygląda na to, że przy układaniu listy lektur zastosowano klucz ideologiczny, o czym świadcry m.in. włączenie do niej ,,Pamięci i tożsamości" Jana Pawła IL p. Tomasz Szkiłądź
Byłarn juź zbulwersowana propozycjami zmiany lektur ministra R. Giertycha. Ale to, co zaproponowano (a raczei postawiono nas przed faktem dokonanym) nam we wrześniu przerosło wszelkie oczekiwallia. zabrano ,,Dżumę" (oczywiście domyślarn się, dlaczego) - piękną i rnądrą książkę, którą młodzież raczej lubiła. Ja bym oddała w zamian kilka innych. ale naprawdę nieduzo, bo stara lista lektur zawierała wartościowe książki. Jeśli ktoś miał pomysł na dodanie l0 lekturo to powinien tez tyle samo wyrzucić. Tylko, że wyrzlcac zabardzo nie ma czego. Cieszę się jedynie z ,,Cesarza" R. Kapuścińskiego, opowiadali B. SchLrlza i ..Madame" Z. Libery (poz. rozszerzony). Nie widzę Z. KosSzczuckiej, ,,Zapisków więzien-
sensu wprowadzania,,Pożogi"
sak
-
nyclr" S. Wyszyńskiego, ,,Pamięci
i
tozsamości" Jana Pawła Il, ,,Quo vadis" H. Sierlkiewicza (tnożna ją omórvić w gimnazjum). To na pervno nie wielkie walory artystyczne zadecydowały przy układaniu nowej listy lekrrr.
p. Dorota Sulryk
Opracowała Asia i Justyna
,ł,* E§§Bi§E§
§§ilł§Ę§ą§
1
B§iii§§§§iiii§g§Ęii
H,ii§iii§§§EiĘiiiiiiE.
i§!i§iiE§ł§;i§iEꧧiEę sy=,; E
3
B꧳iĘEE€§§§EśT
=
B§§§§iĘi§§i§§i§ii§iEś z g§§§E$;§§fr:E§Ę€Ti=gła ..t;ią§ :H
it ii§
p§c§§§
§Ę
§E§Bi
*Ę?§ s§Ę
iś*
§§§Ę§iiii
Ł§§9i§§§;*§g§B§łtsśg;§
§EB §ś3
i,§§Łi §§ E.§§5Ę §§ 3§§i=ię §§
§łe E .§,i§ xź ;;§ +§s 8 :{ =§§ §§§
l
E=^
=§*i.: ^=$§§
§H
e§
i§ś§E e€q*€ §§
g
:§§
3*'§Ę§
$§
;
łi?§§E§§Ei_§B§ ,; =tr6)
Fs? =Ai
!
E
B§
E$ § §;!,§ ł§§§ i §§§*iBgE§§§§§9 §§*Ę5§Ę§ § u§:§ § §ś§E$§F *giEEx€§ § i§ś§§B$iś§§$§i€B E§§
§i
E§ilʧsł :;oo
tlś-7.
=;F§e§s
5iqF_Ę6-ŹŻń
-
§;§§§§Ę=s* js§sąśiśsł
F
NOWE LEKTURY? DLACZEGO
NIE! #
Nowa lista szkolnych lektur rvywołałasporo kontrowersji. Ciekawe,
1. Wybór poezji Horacego, w tym ,,Wybudowałem parnik'. Autor wysławia w wierszach trwałośćwiejskiej architektury. Podkreślajej wyjątkowość, ponadczasowość i piękno.
ffiiffi-łodego Młody warchlak za swoją warchlaka".
krnąbrnośćzostaje odizolowany od świńskiej społeczności. Brakuje mu wspólnego chrumkan ia z tow ar zy szami i cierpi z samotnoŚci. W pustce swojej zagródki w jego głowie rodząsię filozoflczne rozmyślania na temat mamościśrvińskiej egzystencj i. 3. F. Dostojewski ,.Zbrodnia i kaszana". Ucieczka z |ekcji języka polskiego i licealista poddany zostaje karze- kaszanie na chacie (czyta1: przymusowemu pobytowi w miejscu zamieszkania bez rnoźliwości wyjścia na zewllątrz w celach rekreacyj-
=
zostaje odkryta przezpedagogów
nych).
4. Molier,.Świntuszeli'. Historia niemoralnego zyc ia frarrcuskiego l istonosza, który postanawia się zmienić po przeczytaniu listu jednego z adresatów.
Emila
SUKNIA BAROI.{OWEJ
wiadała, co pamięta o baronowej. Niektórzy z zainteresowanych proponowali jej nawet napisanie ksiązki, zachwalalijak bardzo jest to ciekawe. Ja usłyszałam tylko, że pani
Ramm była piękna, miała czarne włosy i
ur
ządzała skro
m
n
e przyj ęc ia.
Każdy chciał zrobic im zdjęcie, a one pozowaĘ uśmiechnięte od ucha do ucha. No tak, udawać arystokratkę w niebana|nyrn stroju to prawie tak, jak być przez chwilę księzniczką - spełnienie dziecięcych nrarzeń! Obok na starej lipie została zawieszona dwuosobowa huśtawka.Jakieś dzięciaki mają z niej wielką frajdę. Jeszcze inne bawią się na obrzeżach nieoświetlonej częściparku. Mają ze sobą lampiony, takie same jak na drózce, tylko źe zawieszone na średniejdługościkijku. lnni ludzie, którzy spacerowali mieli takię samę. Tworzyło to jcszcze lepszy el'ekt w dekoracii tego miejSca.
Parę metrów dalej stał duzy stół. Na nim dwię małe patery zę szkła z ciasteczkami, mnóstwo białych ceramicznych (a może porcelanowych) filizanek i olbrzymi samowar z herbatą dla wszystkich.
} ' Ci.rrył się on szczególnynl zainteref so,ulaniern. Slyszalam. jak ktośnlórril: ",Ale duzy! Skąd oni go tu wzięli?". Obok stołu stały dziewczyny ubrane w stroje z epoki. Same je zapro.iektowały iuszy§ specjalnie na dzisiejszy wieczór. Ich trud się najwyraźniej opłacił, bo otaczał je tłum ciekawskich oraz grupka dziennikarzy.
Czary prysły. Wehikuł przestał działać, a może raczej przeniósł mnie w inne czasy. Czasy PGR-u (był tu kiedyś i jest równorzędną rzecząz ruinami pałacyku baronowej. z których słynie Hieronimowo), może lepiej byłoby powiedzieć - PGRowskiej społeczności(chyba nie muszę tego
wyjaśniać),Pierwsze, co zobaczyłam, to kilku chłopców wlokących plastikową publiczną toaletę. Wyskoczył z niej mężczyzna. Miał szczęście, bo po chwili toy toy
sTR.
16
F
szyclE JEsT TAKIE
FAJNB
t{ł
Każdy ma swoje pasje. Wielu uczniów uczęszcza na zajęcia dodatkowe typu siatkówkn, kola teatralne, plastyczne it;l., ale nie spotkaliśmy się jeszcze nigdy z kimś,kto by w swoim wolnym czasie zajnlowal się szyciem sukni i to nie byle jakiej. Agata Gaca uczennica l klasy LO w Michalowie wzięla udzial w projekcie ,,Suknia birronowej". proickcie
-*
GoRĄCz:xAzŁoTAI GRozy
7,az,v,y,cz,Ą, kicd1" 1liszę artykLtl o jakintś rvvtlat,zeniu. kttirc rllialo nrie,isce tł,naszyln Mi-
chalorr,ie" §,pu pokaz.l l'ilnlćlrł, trlbo koncerci|i,
1o puentuję srł,ti.i tc:kst rł, ilnię nlyśli: .iak to do'|-vnl riLzctn jeclnak [,lrzc, ż_c cośsię tr nas dzie.ie.
zacznę ocl 1eg0. czvnl z,:łzvll,czzli kończę. Więc; tcl naprarvclę llinie. źc cośsię u nas dzieje. a .jcszczc lirinie.i. że si1 okaz-ic, ltu te nrtt. ab1, prz1,trlonllricć sobic. ze lllalny \,! Michalorł,ie kino. u ktćlry,nl nloz.na obejlzcćiakiś filnl ( ccl pra cla tlic na nąirviększl,nl ekranie. ale przecie lcpszc to niż nic).
7,acrl,1ę.iednak od początkLr,.. W c rvlześnior.vy. porlieclzialkorvy rvieczór rvybralanr się clo GOK-u lra nocny pokaz filmów Nost'clatu. synrlbnia groz1'' i ,.Gorączka złota". orgiitr izorvaIry przez ki no o bjazclclwe. Dz iesięć nlinut 1-1t,zccl roz1,1oczęcie ltl scatlstl tlic \\ p1,1szczollo nas.ieszcze na salę, czekaliśnly, na kor,;,tiużtl. Ktoś robil rranl zclięcia zza tlchylonych dvlvi. zza szyby, ktośtoztlarval r-rlotki o tynl pokazie, Zdziwilam się, bo czeka|ących osób by,lir zaledwic garstka" a przeciez pokaz ten był bardzo cjclbrze reklanlowany, nawet panowie w beretach 1rrzechadzali się ulicanti Miclraltrwa zaprasza.jąc 1:rzez nlegafbrr na pokiz lllnrów. .leclnak. z ch,wilą gtl1, nlogliśnly rvejśćna salę i zaiąć srvo.ie ntie_isca" nloje obarvy o niskie.j tiekrł,cnc.ii lozrvia1.1, się- gdyż rv t,czLtllac-ie po palu nl nutaclr n ie L,tv ltl .i uż tł,o nl,clr nl ie.i sc. Su,iatla gasną. sly,cllać ostirtnie skrzl,pnięcia krzesel... Zoslaienly" wprorvadzirni lv aurę glozy i taicnlrricy - na cktanie Nosl'eratu z,alapiir su,tlic kl}, rł, dlugic_i szyi piękne.i niewinsty. łl 1-1asze rrapięcie stopniqie śryiętna nlitz1,,lta gl,ana na żl,rvo (bo przecicz te filrn1, to per11, llienlego kina). Porlczas kilku rłl,jąlko,uvo przerażai;py"clr sccrr nr ialanl dreszczę l Cz1, .icst .icclnak cośbardzie.i zachrł,l,ca.iącego niz rł 1rakcie zlotvieszcze.i scerry,,, gcly rv pćlllrrroku. trpiór ob.|arvia się srvo.ie.i ofleze" usll,szec lrckrlięcie kogoś sieclząccgo lla rł,idorvni. albo szęlest otrvieltrllego pirł,tt'? Srednio cloblze rł,plyu,a to l]a nOsze cltlzllitlrit,t estetyczlle... l'ak iak na początkLl s€ansu na sali nie byltl lvolnych nlie.isc. lak średrrio cti drvadzieścia nrinLrl prrlrliczność starłala się tlboższa o parę osób.,. W ostatrrich llrinrrtaclh enlis"ii n1,,-
i
s,IR.18
l
F
"MOIM SKROMNYM Blisko sześćdziesiąt lat temu Er-
win Panofsky mógł jeszcze
napisac:
"Sztuka filmowa jest jedyną sztuką, która od samego początku rozwijała się na oczach ludzi dziśzyjących". Dziś,w dobie ku|tury audiowizualnej, która zdominowała współczesne życie, nikt nie tylko nie pamięta czasów bez wszechobecnego obrazka, ale skłonny jest zyć w przeświadczeniu, iz tak właśniebyło zawsze, Kolejne pokolenia widzów rodzą się, wychowują i kształcą w świecie obrazów - filmowych, telewizyjnych, realizowanych techniką wideo, generowanych w komputerach. Świat obrazów stał się naturalnym środowiskiem wspołczesnego człowieka, bez którego nie umiałby już wyobrazić sobie zycia, Swoją drogą, co by wtedy poczyniły ze sobą te wszystkie gwiazdy, a Hollywood? Paris Hilton z pewnością wykupiłaby całą siec fabryk produkujących chusteczki higieniczne, a na nich umieściłaby swoisty znak wodny z jej imieniem. 28 grudnia w 1B95, kiedy to w paryskiej Grand Cafe odbyła się pienłsza publiczna projekcja filmowa, zorganizowana przez konstruktorów urządzenia nazwanego kinematografem, braci Augusta i Ludwika Lumiere, zawaliła się ludziom podłoga. To, co kiedyśzdawało się niemozliwe do wykonania, ujrzało światłodzienne, ku radości i przerażeniu jednocześnie. "Nosferatu symfonia grozy" - 1922, "Metropolis" - 1926, "Portier z hotelu Atlantic" - 1924,
''Gabinet Doktora Caligari"
-
1919,
"Pancernik Potiomkin" -1925, tytuły, które dla mnie są jak Biblia, bajka na dobranoc, twórczy wzór. Smiesznością jest, moim skromnym zdaniem, ciągłe powielanie wciąz tych samych motywów, "akcji", ale co mozna jeszcze pokazac, jeśli wszystko już zostało poka-
ZDANIEM" s*
zane. Moze zbombardowac widza workiem efektów specjalnych, wciągającą historią świetną obsadą... to wszystko juz było. Nie prowadzę statystyk, ale, ile razy wychodzicie zadowoleni, a ile zawiedzeni z kina? Czym są oskary? Jaką mają czelnośc jeden film nazwac dziełem, a inny dnem? To prawda, ze filmy wystarczy oglądac, by się nimi cieszyc ( ale z tym zastrzeżeniem, że nie wszystkie filmy ) Wystarczy oglądac, by dotrzeć do najbardziej podstawowego poziomu przekazu - zdac sobie sprawę z przebiegu akcji i nacieszyc oczy spektakularnymi elementami . Ale czasem film niepokoi, stawia odbiorcę w obliczu jakiegoś wyzwania, prowokuje do tego, by nie tylko
zobaczyć, ale także wiedziec.
"Zrozumieć" to teraz umiejętnośc deficytowa, bo zobaczyc, nie zawsze idzie w parze z pełną świadomościąotoczenia itego, co się dzieje poza nim. Luiza
;ł
W
^lł_
Ą55l6NA€NT MOBY DlcK
PG.l-zffi
(.
ÓlA56EfąoF.l lilre "I {ion't tlre lqeekeną
tcl give
a ltrt
srrjust
read
of homcn,tlrlt other every
ovef lvord."
ł*t ,,I
shall now illustrate What I have in mind,"said professor as he erased the board.
First Student in Maths Exam; "How far are you from the correct answer?" Second Student., "TWo seats." ***
Professor:,,Can you tell me anything about he great chemists of the 17t|'century?" Student: "They are all dead, sir." ***
Profeslor: "You can't sleep in my class." Student: "If you didn't talk so loud I could,"
.-ll! iokc,ł
tllnt lnln tlt hxlk "],ili,itl,hkts"
lt,r
llurius: /.li,l:lul
K\ĄrE S TI O NAR IU
SZ
PR
OUSTA
Ty^Ą RAZEM NAszy^Ą PyTANIo^Ą
STAWIŁA CZaŁO PANI JANINA LEW5ZUK, NAUCZ/CIELKA gToLoGTI I CHEMII.
Główna cecha mojego charakteru:
Kiecly kłamię:
Arnbitność
nie kłamię, lvyjątek starrowią sytrracje. kiedy nie chcę sprawić przykrości in-
Cech, których szukam u mężczyzny: Pracowitość, troskliwość. odpolviedzialność, wrażliwość(takie cechy posiada nroj nrąż )
Cech, których szukam u kobiet: W koleżankaclr - kobietach cenię inteligencję i poczucie htlnroru
Co cenię u prryjaciół: Szczerośći lojaInośc Moja główna wacla: Nieasertyrvność
Moje ulubione zajęcie: Podróżowanie, poznawanie cieka-
nym
Słowa, których nadużywanr: Staram się nlówić poprawnie
i
nie
naduzywać slów
Ulubieni bohaterowi literaccy: Bohateror,vie porvieści Katarzyriy Grocholi. z którynli identyfikqię się Ulubieni bohaterowie życia codziennego:
Czlonkowie nro_ie_j rodziny Czego nie cierpię ponad wszystko: Obłudy, zaklanrania
wych miejsc na Ziemi Moje marzenie o szczęściu: O nic się nie nraftwić, nie mieć problemórv z rodziną i w pracy Co wzbudza u mnie otlsesvjny lęk:
Dar natury, który clrciałlrym posiadać: Natttra porvitlna obdarzyć natlczyciela wyrazistynr głosenr z dobrą dykc_ią
Co było by dal mnie największym
Ięk rvysokości
ze starośc i Błędy, które najłatwiej wybaczam:
nieszczęściem: utrata bliskic:h
chodzi o uczniów, nieraz przymykatn
Kim (lub czym) chciał być, gdybym nie tlyl tym, kim jestem:
Złotą rybką ktora mogłaby spelniać życzenia uczniów
Jak chciałbym umrzeć: Staranr się i.vybaczać wszystkie, a.ieśli oko tla ich błędy ortograficzne
;*
',NIEHALo"
-ĘIt "Ll
Przeczytajcie fragmen§ powieści ,,Niehalo" (byla nominowana clo Paszportu ,,Politylri") Ignacego Karpowicza (ma na swoim koncie już trzy wyclane książki), który najprawdopoclobniej już w grudniu odwiedzi naszą szkolę. ..[.,.] I'o stronie ..l]lanl" pozwalanl sobie wpisać: ż4lata. pracę nlagisterską (w tokLl), kobietę Agnieszkę (rozkład związkr"r takze w toktr), dresów 3 pary, adidasy l1uclrcscencyinc i lila czarna skćlra, dni podobne jedcn do drugiegtl. Ponadto stantlłvisko pracy, co .iak tt nirn lnyślę,1o zaczvllaIll lny-
ślec,a nawet rlabie-
rać - niinro że jesteln osolrą raczej lliepew-
l1ą -
pewności. że
tvolę o ltitn ltie lltyśleć.Oraz pokói niby rv
lastly. a le
ltr
iesz-
katl z rodzicanri (powiedzniy). bracrrli (rv zasadzie). babcią psenr i akrvariunl, o których równiez nie wienl" co nlyśleć. bo nie wienr, jak my się rnieścilny na 60 ntetrach. Ze kwadratowl-ch ? Żadrta poc echa. Oraz pewny jak w banku, soliclnie oprocenlclwany i prawdopodobnic z kazdynl rokietn procentujący brak perspektyw. Oraz kilku kurnpli, których lLrbię, i takich więcej rliż kilku, których nie lubię. Chętnie byni ich pobil, ale obawianr się, ze gdyby co do czego. to prędzej oni mnie. niz ja ich. Oraz swoie ściezkimiędzy blokanli dla omijania band szalikowców i rlrcsiarzy. którzy takze nla.ią swoje ściezki: nicktóre z aml-etaminy. niektóre z i
STR.22
'F
czy} NIB
?
Ń1 1J
Mam te sześćdych do dźwiganiajeśli biorę to fizycznie Manl do polllocy dwie nogi.ieśli przeszkadza coś statyczn ie
Przylnykanl parę oczu gdy rani wiclok nrakalrrycznie Jestenr wolny od całości gdy cialo śpirnagicznie Stalviam świetn ie litery jeślioceniam to technicznie Wypowiadam słowa piękne jeślicuda cieszą licznie Wykonuję nrasę gestów gdy btllwersuię się konlicznie Próbuję tu przeżyć gdy dyskrrtu ię pol ityczll ie Przenieść twarz na papier mogę jeśli rysuję obraz praktycznie Te sanre dłonie nie pomogą .ieślizaatakqią nln ie psychicznie
ć,\ I.. "E
,€;
\
rzeclwllosc i czarna stronł ltrktycznie Nic zmienisz masy problemu nic rlie polnogą cechy atletyczrte Nakry.iesz zło porviekanri ono dręczy ustalviczll ie Zdaniatylko rv głorvie układają się lirycznie Myśli to jedyna prarvda słowa gardzą takt},czn ie Kciuki rv górze w tlLlnrie a ttmysł gra prześliczllie Nai lepsze obrazy tęsknoty tworzy umysl plastyczn ie A dorrvać lnllie potrafią prawie w kazdej uliczce Blizny po pięści się go.ią ale nie metalbrycznie Szytnon
;*
5iemondero!
+Ł } \7.( !R{-1J,
Wakac.ie nlinęły tak szybkcl, ze zapisałerrr sobie, żeby za rok trrvały dfuze.i. Oby nie zaponrniec. Poznałen] parę ciekawych osób. Niektóre bardzo bezpośrednie. Na przykład pewnego ranka idąc po pieczywo spotkalem dwóch panów Ledwo się przedstarviłenr. a oni "pan pójdzie z llall1i". Na szczęście wszystko lraaardzo
szybko się lvy.iaśniłoi byłenr w donru juz następnego ratlka na śniadarriu, Zauwazyliście pervnie, ze często wstaję wcześnie rarlo? Nię? Fakt, nie wstaję, Dwa razy się zclarzyło. Ale kaźdy powinien oceniać się wedłLlg własnej skali. Tak więc dla nrnie noc zaczyna się i koriczy troszkę pozniej (trzy godzitry). No więc, skoro ustaliliśmy. że wstaję wcześnie, wańo się przewietrzyć zrana i póiść po zakLrpy. O tyrn na pewno jltz wam pisałem. Wychodzę 7Awsze od raztt, kiedy nlqia nranlusia mnie o to prosi. Tyle, że według nlojej strefy czasowej (aklinlatyzacja do jej strefy zajęłaby za dużo czasu. Czytałern o tyrn). Ona zawsze złościsię, bo wychodzi wcześnie do pracy. Co ja poradzę, takijuż jestern, pobLrdkę wyłlacza mi słolice w Balrrajnie, Qzy w DżibLlti... A nranra jeszcze wrzeszcł.y. że leli jestenr. Czasenr nroja nlamusia zachowuie się bardzo niedojrzale. Pamiętajcie o toleranc.ii w rokll szkolnyrn. Nie dyskryrlinujcie innoczasowych nlniejszości.
otr
oN\Ą !
l!
Andrzej Perełka
Rctlnktia: l.Lriza Gobiu,c (reclaktor naczelna), Marek BLrra. lt4onlka Stpiczl,ńskit. Mlrta 7'daliczvk, Agnieszka.larocka..loannł litlnrańczuk. Elzbieta Szrcik. Dorota Clryka. ,.|ttstlna Malaszervskl. Szylnon Trusert'icz, Anna Bura. l1llrilia Grynicrvicz. Maeda Kazberuk O;lickun gazctki: Dorota SLllżvk §tron;r lngie lslia: lldylil Ilosiilk ,
lintłil: surIlrozotvy(lilrł,p. ,\łlrtls: l,C) rl lvliehalort,ie
pl tll, Sicrlkicrl,icza 5