R 3 2007
STYCZE
V
]VtlCHALoiĄ/IE
Ce na: 1.20zl
x ,,FuI szok", ale szok ł.
Walentynkowe klimaty
x
studniówka, czyli
podwiązki w górę * podróz marzeń
"f fi}t
5?)
ń
Jak nic wiadomo, o czym,
--: *----=:e=( -'Tsa
noM* . \r7
to o pogodzie. Często, gdy nre wiemy jak przerwac nieztęczną ciszę lub zacząc pogawędkę ze słabo znaną nam osobą. sięgamy po naszą niezawodną zawszę dyspozycyjną deskę ratunkową, czyli poGhynr. ę.Tak wiec glryrn!! No więc, pogoda za oknem proszę państwa zachowuje się irra,.
i.ia...
L "
rl l]
::
cjonalnie, wręcz można by rzęc
.^ skandalicznie! Ma pewne zaburzerria podłożapsychicznego, spowoł dowane przęmęezeniem, odrazą do
luiemnyclr notowań, bądź tęż zmiennymi nastrojami, które spowodowane są ciągłymi refleksjami na temat pójścia na wcześniejszą emeryturę. Postanowiła zastrajkować ( bo to przecteż teraz ięst trendy) i pozbawic ludzi śniegu:Nie
mowię, żemtżlę...Alę takie odstępstwa_od podstawowych nornr ?- sama nie wiem, Starośc nie radość, trzeba zrozumięc, każdy miewa gorsze dni...( początek więc mam za sobą he he) A teraz przejdzmy do sedna sprawy. Fajnie byłoby się przenieść w mieisce o cieplejszyrn klimacie. Tak jak to zrobiła pani prof-esor Edyta Rosiak, która w środku zimy galopowała na wielbłądzie po pustyni. Choć w Arabii zakaza|i sprzedawaniaro,ż i wszystkiego w kolorze czerwieni w czasie Walentynek, to Ll nas na szczęście ten zakaz nie obowiązuje. Piszę na szczęście. bo w tym wydaniu rtmieszezamy duzo na ten temat - dla wielu pewnie to ,,temat nriesiąca". Kontynrrujemy cykl wsponrnieri absolwentów naszego LO, który okazał się fĘnynr i dobrzę odebranym przęz uczniow ponrysłem. Tęraz powsponrinała dla Was pani Ania Gobiec, która z pewnością także ujawni nam coś ciekawego. A o na.iwazniejszyrn była- w pro-
bym zapomniała!! Nasza szkoła i nasi dziennikarze w TVP gramie ,.Ful szok" - oj, działo się, działo... sTR.2
Fr
z życtA szKoŁy
M"
Pierwsze półrocze mamy już za sobą. Ferie minęły i teraz zilczynamy odliczać czas do wakacji... Ale wracając rJo rzeczywistości, oto najnowsze wiadomości z życia naszej szkoły. i
Ani
l,
13uly z Ia.
4 lutego w naszej szkole odbyło się spo-
tkanie z panem Iftzysztol'ern Wolflamemprezeseln stclwarzyszenia Zielone Pluca Polski. Organizatorką spotkania była pani
i,w ogólnopolskinl konkursie języka angielskicgo Jcrsz-High Flier najwyższe
nliejsca w szkole zajęli: z kl. Ia Anna Bura (5 miejsce w wojcwództwie), kl. IIaSzymon Trusewicz (6 nriejsce w woj.) i z
kl, IIIa-Dawid Smuraga (3 mieisce w
woj.).
W konkulsie ,,Master of Granrnrar" organizowanyn przez WSFiZ w BiałynlstokLl najlepszy z naszej szkoły był Dawid Snruraga
z kl. IIIa.
profesor Krystyna Creś.
6
,,WvRZUCĄ
CĘ DRZWIAMI, To SrRoBUJESZ oKNEM"
Nigdv nic spodziewalam się, że wystąpienie przed kamerą może zawstydzić nawet najbardziej śmialąosobę. Prawdę mówiąc, gdy kamera najechnla na nlój duży noso bałam się lirytyki i przerażenia itloli programu " Ful szol.t" z TVP Bialystok interesującego się młodzieżąi sliierowanego do mlodzieży. No, ale należaloby zacząć od ;roczątlłu.
Wyt
moi
yUbardz dobrze i to nie dzo cl( ldliśmy n|]cc zdt ie. Nie wietlzia:danie. skromr
żęw czterech
mozna Zn] Zn]leelll i tlnutaclr lścićty śc tyle treści na,iŃsZ zi, to ttl w SZe wypowieclzi, l
ystko ilustror.vaIOwawszys1 ffi.w -'1"{ffirc ni tlltilne fra fragrnentarni
mu
ińftu^
alleg0 zrealizowallegcl Z)
I(lLlh Szkolny I{lub irótki ilnlol lllowy ..Krótki zlty nli fllnr o..,." iliczltynli iami rlaszejj praujęciar
prZcZ
ł!.1,1pl ,łłłńe, F f1.1 Łłr#fr
ff,ff,u
cowni i .ięzy lia pol;;ił"i Ą,śf sń skiego 8o, w której główni gl ie reali ZoWawł no Ilag llagranie. Spotkalotkai:.'łi": ii wspólpraca aea Zz nie iili:.nl progI progIamcm, , ,,n tym mcm, tV g0 cZęg0 SIę się l]le ni Spo"#"; ; iewaliśrny. bvla dziewa valiśmy, tor była ffi,l, ffininie zallitwa, 7 llawa, ie tylko t] przecle \ szystalc pr ffi
ń ' l. l,azy śrlrialiślllysię (psuliśllly tyIrr ' sanl; lll ujęcie .iak llasza kolezartlia pozdrawianr Cię Aniu ) , wiele razy poprawialiśnry i powtarzaliśmy sceny, ale było warto. Potenl prawdziwa ,.burza tlózgów". Pytania nrłode.i ( 20 letnie.i) Ledaktorki chciały znlieścic w sobie wszystl<o, wycisnąć z nas ostatni pot. Fajrlie, że jesteśrłly takimi interesLriący ni ludźmi. Glówne 3 pytania, które nanr zadano, to: - Dlaczego Ęnie jest pisać i tworzyć gazetkę'i - Czy chcielibyśnly pracować w mediach'/ - Czy wedlug nas nllodzi ludzie tacy jak nly mają większe szanse zostać dziennikarzarrri?
Agnieszka Jarocka ]] ]]]
F§ryliańłq. &:ffi,§.;§ ąi.-s&
Ę]
,,:::a
:':))'.,
.;,::;
,:,]]ł{ ::.,|:::,,
si,n;i,,,§;:'}
,'
.;i"
,,
]::. i]:
.::],,:,:,,
]]:.:] ;]l ]:.]i;
,.i
]
.]:i:a]:i:' .
:
j:i:]:,,
:
:
i,.:::]]::
:l
:
:
:'
i:;i]:]]]:i]]:',::
,,.,.łrł,, ;';.'i,,.;,lfl:',,,,, ]' ..::ill:'] ,i:ji,,i;.:,i;;:l;i . :!l : ,.," l;,ł i :,,,,, :, ,l': ., , ;ta-
:]
n
zuBny LuBIĄ zIELoNĄ
TRAwĘ M'
Czy my wiemy, co to są Zielone Płuca, na jalrim obszarze się znajdują i o co w fym wszystkim chotlzi? Chyba nie za trarclzo. A Ęmi pytaniami rozpoczął spotkanie z uczniami naszej szkoły prez€s tej fundac.ii - Krzysztof Wolfram (odbyło się ono 4lutego). Awięc teraz garść informacji dln laików w te.i dziedzinie.
dostosowaną
przyrodą
nie
fi- ' W lnic.isctl wulki lla skurck wzlt.jclllrlcgu 1uzepycltatlia się byków ftll,lo zo-
Narwialiskinl
i Bialowiesl<illl. .1cślifu€
przyclarzy się naltt cośtłtl<icgo, rlale- \% nir zienri. Dla zwierząt taka postawa stojąca to postawa walcząca. Lezenie to poddanie się. A więc ltochajnly olbrzymy z reklanl piwa spoglądaiące spokoinymi czarllymi oczami, alc przy spotkalliu w cztery oczy nie zapomnijmy o ko-
ży polożyć się
staje zlliszczone, a charakterystyczny piZl1lowy zapac|l zubrów utrzyłłLljesię w powietrzu przez pewien czas. Rywale ltompletnie wyczerpani walką długo odpoczywąią. Na spotkaniLl clostaliśmy dolrrą radę, w przypadltr_r zbyt bliskiego ltontaktu z zttbrem. Jest to mozliwe gdyz Michałowo le-
mclldzic
-
,,padnij !".
Szymon
ż,y tlliędzy dwoma Parkami Narodowynli,
GRAMY Z GŁOWĄ
-
XW FINAŁ WOSP
Niedziela, l3 stycznia 2008 SieMa! Juz od fi}l]a na ulicach Michalowa" szczególliie w centl,Llm usłyszeć nrożna bylo dźwięlti nruzyki rvydolryrvająoc się z GOli-u oraz spotkać rvolontarilszy. Jak co roku. przecl lozpoczęcicm ljinału Wiclkie.i OLkiestl,y Świąteczne.| Pomocy w bLlclynku wrzirlo. Pracowllicy biegali jak mrówki, a na scelrie panował ciągly ruch -odbyrvały się plób;, generalllę zespolów. W tym roku tematcn) pruę-
lvodninl zbiórki byla pomoc dzieciom
ze
schorzeniam i lalyngologicznynr i. Przed rve.iściem na salę stala duza skalborrkir. Zasiedli za nią tvolontariusze. któr,zy od godziny l0:00 kwcstowali na ulicach Michalolva, Jedni z ciekawości, inni z ptlcztlcia clręci ponrocy innynl" a nieklórzy nawel z po, czl_tcitr wirrr,. że nigdy dotąd nic brali udzialu ił, taltich akc.iach. Za l<aż,dą ntrwet nainnie,iszi1 krvolę dostarvało się ..orkiest1,0we sęldlrszko". Wybiła l6:00... START'! Na sccl-lię po.iarviła się glupa taneczna De Facto, Niestet), tyIko nielicznynr uc,lalo się zobaczyć .je.i prcnlierowy \.vystęp, gdyz fi,elirvenc.ia na sali nie bl,ła wymalzolla. Po glonrkich oklasltach nastąpilo otic.ialne otwalcie ltoncertlt przez Panią Dyr. Annę Dobrorvolslq. Pcl llicspclna krvadratlsie na sccrlic po.iarvil się l(abaret Se-
niorórv SZPILKA. Występ rvvrvoial
salrv},
śniechu i nag1,odzony zostal gronrkinri blarvami. Około godz. l7:00 uslyszcliśmy rrailvięlszc zl-taIie i lubianc przcbo.je polskic i zagraniczne lv lvl,ktlnaniu młoclych i zdolnvch lłittzykórv zespoltt pop t,ocltorvego VA-
kotrsLl
mcntlta rozLtnrów
soNDA
F]
MIŁośc M'
zAwSzE JEsT CzAs NA
Wielkimi krokami zbliżają się Walentynki, więc z tej oto
okazji postanowiliśmy zadać ludziom z naszej szko§ parę pytań na temat miłości
SR: Czy tiudno wyrazać miłośćw dzi-
Magda: Zależy, co dla danej osoby oznacza to słowo. Mozna powiedzieć bez
sie.iszvch czasach? Kuba: Nie, niyślę ze to jest proste. Przęcięż mozna po prosttt powiedzieć, wysłać SMS -a, kupić prezent,..
Pani Prof. Edyta Rosiak: W dobie Internetu i komórek jest łatwo, kiedy nie widzimy osoby, nie musimy tego mówić tvlarząw twarz. Jednak, gdy widzimy tę osobę, ciągle jest to trudne.
zadnych oporów "Kocham Cię" kłamiąc lub nie być tego pewnym. To tylko slowa...
Asia: Za pomocą Internetu jest to bardzo proste.
Tomek:'fo
proste -
SMS
albo powiedzieć
ustnie.
Anka: Myślę, że trudno, ponieważ kazdy
Karol: Myślę, ze jest trudno, szczególnie taką prawdziwą miłość,nie
się boiodrzucenia...
zwykłe zatlroczenie.
SM: Czy można kochać platonicznie i jaki to ma sens?
@
Asia: Tak lnozna kochac platonicznie, np. aktorów się tak kocha.
Kuba: Tak, myślę,że to ma sens, alejeżeli to uczucie do danej oso-
&
by
*
,§§\,'y'
jest czyste i nacechowane miłościąa nie wyłącznie poządaniem.
@
Karol: To nie ma dla mnie żadne" go sensu, lepiej nie kochać wcale niż kochać platonicznie.
Y",
ń
ĄnO
@-
Kuba
i
Tonręk stwierdzili, źe nie oglądają
tego typu filmów.
SM: Najlepszy Karol: Może
czżls na milość...
Walcrrtyrrk i,..
Asia: Kiedy jest się nllodynr i
nie ma się
zbyt wielu obowiązków, problenlóą mozna nlyślec wyłącznie o miłości.
SR: Twój ulubiony film
o miłości?
Anka: "Miasto aniołów" Pani prof. Edyta Rosiak: "Closer" Asia: "Titanic" Magda
:
Karol
"Zakoclralla złośnica"
"Południe-Pólnoc" Magclalena
:
STR.9
n
M,
MAM NA MYSLI MIŁOSC
Czyli kilka wierszy
o milości pióra na-
Walka
szych szkolnych poetów Uciekanl i biegnę i uciec nie Inogę choc znlysły wytęzam
Wyznanie
Wciąż padam i pełznę rozbijam kolana mięśnienadwyręzanr Izrywam więzadła gruchoczę łękotki rzepki dewastuję
Błądzę po onrackLl i po błocku pląsanl zasysa mnie bagno
juz z siły cięzko i brutalnie cościągnie mnie na dno Opadam
Już nie nla nadziei przepadnę bez wicści nie znajdą nrych kości
*bez tytulu*
Uratu.i mnie, proszę lro boję się śnrierci w tynr szambie miłości
Emiłia Gryniewicz (Ia)
Szymon Trusewicz (IIa)
Ą
n6)
@
Ela Szycik (IIa)
Asia Szalpuk
t"O\ź§ !
q2
9}l(
(Ic)
Okręcanl czerwolly szlltllek na palcLl, Jali llapisać żeby było powilzllie Moze ten sznufek to nio.je zycie l się poplątał. To nie porvażnie Sznurek to tylko sznulelr. Ma początek i konięc Ma tez pętelkę Porówrram go do bólu gbwy 1hki poplątany nrętlik Ktoś nti l<ieclyśgo pokazal A trie, to nro_ia nliłośćczekal]l az ktośrozp[ącze.
Ela Szycik (IIa)
s,|,R.11
STUD}{IO\Ą[LĄ-
27 .01. 2 0 0 8
E\
co sĘ sTANIE z NAszĄ KLAsĄ?
Dziś będzie o nlaĘch społeczlro-
ściaclr, a taką nlałą społecznościądo które.j należynly i z którą kontakł mamy prawie codziennie, są nasze klasy w szkolę. Liczne pod względenl ilościowynr, zróżnicowarre pod wzglęclern poglądów, stylów" charaktetóW stosunkowo takie same ze względu na więli uczniów. Talt krótko nrożna by scha-
rakteryzowac llasze lnale, spoleczności szkollle, czyli klasy. Brnąc razenr, całą klasą przez szkołę średnią przeżywając w swoinl towarzystwie ciężki żywot licealisty nrożna się do lvdzi przyzwyczaic, l-atwo nlozna wywnioskować, że spędzanly ze sobą mniej więcej pół dnia, codziennie, przez 5 dni w Ęgoclnirr. To sporo. Przez lrzy lata nroze wystąpić ogronlny wysyp róznych ttczttć w strotlę braci i sióstr z klasy. Kogoś rnożna polubic, Irlozna się zaprz,yjaźnić, pokochać, ztrietra-
\,--.o
@
widzić. Bez względtt rra rodzaj naszych t_tczuć nlozna być pewnynr, żę w liceum przężrywa się kilka triezaponrnianyclr
chwil.
No właśnie,czy na pewno niezaponlnianych? Zastanawiałam
z licealnych
się ostatnio, jak wiele
zna.iomości pt,zętl,wa, sdy skoliczyllly tę szkołę. Jak długo będziemy panliętać o znajomyclt z klasy, albo jak szybko o llich zapomnimy? Charakler rlram często sceptyczny, więc sądzę, że zclarząsię skrajne wypadki, gdy za parę lat nli|ając kogośze swojej |icealnej klasy, będzienry udawali, ze go nie znamy. Oby jak najnrniej takich pzypadków! Do napisania akural o tym zainspirowała nlnie ostatnio tak popularna w lntęrnecie strona nasza-klasa.pl. Mozna odnaleźc tam swoją starą klasę, odnowić kontakty z jej członkanli. Myślę,że zapisanie się do ,,portalu dla ludzi z klasą" l,na sęns, gdy jest się osóbką troszkę starszą lliz licealista. My teraz i tak z większościąswoich znajomyclt młmy kontakt. Fajnie, gdy są tarn ludzie, który pol<oriczyli już licea, fa.inie, jak są tacy, którzy są po studiach, ale naifajniej moim zdanienr jest, gdy swoich znajomych ze starych klas odna.idują np. nasi rodzice, czyli ludzie caŁ kienr dorośli, mający rodzinę, doIrr, pracę. Dla mnie jest czynlśbardzo pozytywnym popatrzeć, jak mo.|a nranra odnajduje tarn .iakieś swoje koleżanki z liceutn, z którynli ocl lat nie miała kontaktu, a tefaz na llowo gą sobie wszystko powspominać. To doielo wlazerrie! Naifainieisze _iest to, że oni tam nawet po kilkLrnasttt latach czująze sobą pewien rodzaj solidalności, ze względu na to, ze kiedyśbyli w jednej klasie. Jesterrl ciekawa czy np. osoby z mo|ej klasy, za kilkanaście lat odnajdą się gdzieśw Internecie,
zeby pzyponlnieć sobie niu...
o swoim
istnie-
Å&#x201E;
WySNIoNAWyCIE CzKADo ALGIERII M"
fl - . Gr.,1,,l sprla w tlallliotacll tra 1lttslytli. ' w Iltic.jsclre h tzck ttkl,csrlwych w kltilych w człsic cleszczu poiawia się woda. Nanlioty llalezy rozlric w odpowiedninl nriejsctr, najlepie.i kolo skal. Pierwsze.j nocy prawie zostaly zwiane przez r_reclćlw,
wialr.
E.R: Na początktr llic wieclzialalll. źe ffi bęclzie to wlaśllie terl kraj, l0 lat te- rź" nltt nliałanr sel], w którynl byłanr sanla tra pustyni, Ocl talnlej poty urzcczywistnicrrie tego obrazu sellllego stało się nroiln nrarzenięnl. O czasie i dokładnynl niejscLt wyplawy zadecydował przypadek. Kiedy przeglądałaln lntel,nęt wysltoczy to okienko
z reklanlą
konkttrsu
,,Spędz sylwestra z Beatą Pawlikowslią" właśnie w Algierii. S.R: Jak wyglądaly i ile trwaly przygotowżrniir do wyjazdu? E.R: Trwaly około pó,|rokrt. Po pierwsze, zaczęłarn zbierać pieniądze, Zaczęlan dowiadywać się, jak wygląda zycie w tanrtych okolicaclr. Weszlanr tra forunr rrl iejscowości Tatlranrasset, gdzie zadalanr kilka pytań o najpotrzebniejsze rzeczy na pustyni, lhm ktośmi rrapisal, źe
nluszę nliec calą listę:
odpo-
wiednie bLlty, buklak na wodę. do ubrania coś lekkiego, ale tez ijakąśkurtkę czy ciepty polar, welniane skarpetki na noc, śpiwór, okulary przeciwsłoneczne i krem z wysokinl flltrem, a takzę ,,cheche" iszeszl
czyli
turban.
S.R: Jakinr językienl się Prrni ;rorozumiewala? Czy nie byl on barierą? E.R: Glównie po li,ancusku. Nie, nię miałanl żadnych ploblenrów. Chociaz czasalli załowałanl, zę nię ztranr alabskiego, bo rrie wszyscy TLraregowie nrówią po frarrcusku. Uczą się tego języka w szkole, ale ze sobą roznlawia_ją po arabsku ILrb w _ięzyku Tanlaszck. S.R: Pustynia jest niewątpliwie jednym z
najbarrlziej ekstrcmalnych miejsc. Co
S.R: Sltąd wziąl się pomysl, aby pojechnć na wycicczlrę wlaśnie do Algierii?
S1,1ł.16
było największą niedogotlnością? E.R: Ja generalnie bylarn zadowoloIra ze wszystkiego. W koricu spełlliałan swoje l1,1alzenie. N iektórynl barclzo przeszl<adzal brak dostępLrdo bieżące.j wody. Dziesięć
\fi rlclerza.iilc w bęberr, ff tflliże kotlccrl ''' ltlislt,zytli ..ilrrzllacltliet|lloslrttIlowych tladycyjlrych skrzypiec w czasie kkirego siederrldziesięcioletllia aftystka śpiewala o bohatcrskich czyllach clunrtlych i wcljowniczych .,blękitllych rycelzy puslylli" i o nliJości. Ci ltrclzie zyją zupehie inaczej, niz lny.
Nigdzie się nie spieszą nie obowiązuią ich zadlle terIrriny. Wystarcza im bycie z rodzina1 kontakl z pustynią i wiara w siły wyzsze. które wszystkinl kierują. Oczywiście, cyrvilizac|a zachodnia tez nra na niclr coraz większy wpływ, ale pustynia uświadamia in1 co.iest w zyciu wazlle. S.R: Czy ta podróż wplynęla znaczźlco na Pani życie, wywolirla glębsze refleksje? WsPOMNIENIA Z NASZEOO
LO
MUCHAW ZSIADŁYM MLEKU Pani Ania Golriec uśmiecha się tlo §woich wspomnień z czasów szlrolnych, kiedy to lryla uczennicą Liceum w Michałowie. Uśmiecha się coraz szerzej. Thk To były fajne czasy, a działo się to 30 lat temu...
Była tras zawrotna liczba, aż 41
dziervczytl. Slaclo rriczego sobie. a l'akt, iZ nasza klasa sklildala się tylko z płci piękrre.j STR.18
przysparzał wielLr problenrów. Jak to zwykle bywa, w tanrtyrn okresie dziewczytly poddawaly się f-alom nanliętności i byty bohaterkanti liczrrych ronrarrsóW a to także przez krótlq drogę z inteltratu do szkoły. Jednakże. co nrnie dziwi, nie było żadnych ,,wypadków przy pracy", Bylyśnly wy|Tlagającą klasą i Lrczylyśnry się dobrze, a to wszystko przez zaciętą rywalizację" nie tylko w rrauce, ale takze w sporcie. 85% klasy paliło papierosy, danrska łazienka była ob|egana lra kaźclej plzerwie. NaLlczyciele rlie potrafili rlijak stłLrnlić ich żądzy papierosa, czasęll,1 zartowali, zę w plzypadkLr rlaszej klasy to papieros jest najlopszym przyiacielen człowieka. Palniętatrr, że raz w życitl wybraĘśmysię na wagary, sltończyto się tak,.. 40 dziewczytl dało nogę, a jeden rodzyllek ( w kazde.i klasie się taki trali ) zostal. Ta to zawsze wiedziała nailepiei co
fi\-'
dobr". co zle. co lnoralllc. a co tlielllorAltle. Tytll sposobe rll zostalyśllly posiatlaczkami l nieusprawiedliwionej gcldz. i rrwagi w dziennikLr. Wychowawczyni byla wściękła. Naszą wychowawczynią była wtedy pani profesor Taissa Subieta, wykładała tr nas język rosyjski. Wsponrinanr ją z wielkinr sentymentenr. Slynęla z wyrafitlowanych powicclzonek i dowcipów, Nauczycieika nie odz,naczała się zbytnią surolvością zaw szę lllo głyśny l iczyć na .i e.i wy rozrr nl i ałośćioparrie. Najlcpicj wspominatn wyjazdy fia wykopki (rn. in. na marchewki czy ziemniaki). Każda klasa miała swój traktor, przyczepę i kierowcę. Często urządzaliśnly wyścigi, kto jest najlepszytl"l zbieraczenl. Nie obylo się bez licznych knowań i podstępóą nie nlówiąc jLrż o fioletowych jak śliwkisiniakach.
''
To oczywiste. Zawsze zdobywałyśnryl
miejsce, bądź co bądź 4l dziewczytl, to niezła grupka. Brałyśmy udział w za.jęciach technicznych. Szkoła nriała podpisaną umowę z nadleśnictwe m Żędnia, więc ponragaliśnly zalesiac poszczególne tereny. Wszystko za free, A wyglądało to tak: clwie osoby stawały na rząd, jedna robiła specjalną dziLrrę. a drLlga wkładała sadzonkę przy ponlocy specjalnego przyrządu. Naprawdę nie parlliętam, jak to cośsię na,zywalo. Za pierwszytll razem wszystkie sadzonki zostaty źle posa-
dzone
i leśniczykazał wszystko robić
od
nowa. Bylyśllly wściekle. Na siebie i na sadzonki ocrywiście. Cóz, bardzo szybko pocieszyłyśmy się powiedzenienl: .,Zadlla praca nie hatibi" i sfirlalizowa.lyśnry nasze dzieło,.jeśli mozlla to tak nazwać. Bardzo miło się rvsponrina lekcje historii z panenr Matysem, który nliał kontrowersy_ine nletody tratlczatria. Nie tolerował pierścionków na palcaclr, kolczyków w uszaclr, lal<icru na paznokciach i ,,umalowanych ślepalrórv". Kiedy .iLrz taką ulnalowaną lalę upatrzył, to wzt,oku nie
Pani Ania zbiera pot
z czola, tóż,
tal<ie wspomnienin wymagają nie lnda energii i skupienia. ,,Na dziśwystarczry", mówi, ,,lepiej nie wgłębiłć się lrardziej, bo jeszrze przypomnę sobie te niclatlne chwile, n te piękne przecież wywolują tylko uśmiech na twarzy, ;ro co przyćntiewać je tymi gorszynli".
[,uiza
STR.19
1ą by
Szyfion Trusewjcz
."Ń,"_ jś} _.,ć&
w ąfu-*5l
t6r-*--m"sN*d§ (cla5s
IIa
by
)
bv Langston Hughes (American poet) Hold fast to dreams For if dream5 die Life is broken-Winged That cannot f|y, Hold fast to dreams For When dreams 9o Life i5 a ba.ren field, ,.:.
i'
M,
Roberi Frost (American poet)
TWo roads diverged in a yeliow Wood, And sorry l could not travel both And be one traveler, long I stood And looked down on as far as I could To Where iI bent in the undergrowth; bird
Then took the other, as just as fair, And havin9 peIhdps the better claim, Because it Was grassy and Wanted Wear; Though as for that the passing there Had Worn them really abut the same, And both that mornin9 equally lay In leaVes no step had trodden b|ack.
oh, t kept lhe filst for another dayI
§.
Yet knowin9 hoW Way leads on the Way. l doubted ir I should ever come back.
I shall be telling this With a sigh Somewhere ages and ages hence: TWo roads diverged in a Wood, and l took the one |ess traveled by, And that has made all the difference.
l -
PUT DOWN THE BOW (ID AND NoBoDV 6FT5 HURT HATE VALENTINE,S DAY Who invented thiS crappy holiday, anyhow? Probably solne łove-crazed loser With nothin8 betteI to do. |t's Iike a pink and - rcd nightnlaIe, man. l'n] tellln' ya...ThiS hollday sucksL lt'S Just a tinle for all the lov+stricken crimps to nlake the rest of US, Who alen'twith anyone, Want to letch! Yeah, |'m notflnIshed yel.. l Wanna beat the crap outta that Litt|e Cupid ]etk, too. .,.flyin' arotlnd like §onTe danln giant gnat nlaking people faIl in love With each othel... What if they don't Wanna love each other ... huh?! ThaI Il[[le creep's ruinin' it fol everyone. GeeZ, l hate hinl! Valentlne's Day ... YuckI Gag nlel We||...anyhow..,HaVe a nice February 14th! (BUt not a Happy Valel]til,]e'S Day... l hate Valentine's Day) l
sTR.20
Why do l like David Gray? once l heard a song by David Gray on the radio. lt Was a folk song - now my favourite type of music, The song was rea|ly good, so l decided to buy a CD. When l heard other Songs by this artist lfell in love with his mustc. lt was brillian! Why do l like it so much? Because it's calm and relaxing. The lyrics area intelligent and noł So hard to Understand, David Gray plays the piano and the guitar and he is bńlliant at it, lf you'd like to discover a new fantastic Singer l recommend David Gray and his songs such as "sail,ng away''
Ą r.O
K1ĄIESTIONARIUSZ PR OUSTA
@
Tym razem odpowiedzi na pytania francusl<iego pisarza udzieliła p. Alicia Samociuk - nasza szkolna bibliotekarkrr
l.
cŁoWNE CECHY MoJEco CHA-
RAKTERU:
Wrażliwość na potrzeby drLrgiego czlowieka iw nriarę mozliwości ponlaganie ludziotll potrzebuiącym (duclrowo równiez).
2.CECHY, KTORYCH SZUKAM
N|ĘŻCZYZN:
U
Dotrzy nrywan ie słowa, odpowiedzialność.
CECHY, KTORYCI{ SZUKAM tl KOBlET:
akceptLlię siebie-to barclzo wazne w zyciu człorvieka; rnężczyzllącałkiem nie jest tak łatwo byc (nraiątakze trudne zadania do spełnienia).
ll. I{IEDY Kt AMIĘ:
Skłamałaby rn, gcly m powieclziała:ll ie kła, rnię. 12. SŁowA,
KTORYCH NADUZY_
3.
WĄM:
Naturalrrość,sęrdeczność, szacttnek dla in-
,,Ooo ludzie!" -Do nroiclr na"iblizszych; przez telolbn - ,,1-1o". 13.
nych. 4.
CO CEN!Ę
tJ
PRZYJACIOI-:
Uwazam. ze przy.jaciól poznaje się., w biedzie", dlatego tez na|wa.zniejszą cechą.jest ofiarność icieryliwośc.
5. MOJAGŁOWNAWADA: Trr-rdrrośćw nawiązywaniu kontaktów. 6.
MOJE ULUBIONE ZAJĘC|E:
Przebywać w gronie na_jbliższych mi osób. obejrzeć dobry film, wspólrre podrózowanie.
7.MOJE MARZENIE o SZCZĘŚCIU:
ULt]BlENl BOHATROWIE
1,1TE_
RACCY:
Winnetou
-
w szkole poclstirwowcj, obccnic
nic matn,
l4. l,iLtlBIENl Bol{ATERowlE ZYCIA CODZIENEGO: W kazdyrn czlowieku mozna znaIeźć coś dobrego clo naśladowarria. Przypadkowo w zycirr nikogo nie spotkałanr, Po laicku to ztządzenie losLr,.ia uwazan1, że to Opatrznośc Boza i dlatego staranr się być w stostlltktt dtl lrldzi łllwarln i prlnloclla.
,,Szklane domy" bez wzglęclu na położenie getlgraliczlre.
l5. CZECO NIE ClERP|Ę PONAD WSZYSTKO:
8.
Pogardy dla drLrgiego człorłieka, wLllgaryznlów, obojętllości.
Co WBUDZA WE MNIE OBSIrSYJ-
NY LĘK;
Bezsętrnośc, bezczyltnośc. 9. Co BYŁOBY DLA MNlE
WYNl NIESZCZEŚCIBM:
PRAWDZI-
\Nyrządzić kotlruś świadomie zło.
l0. KlM (LUB, CZYM) CHCIAŁABYM BYĆ, GDYBYM NIE BYt,ATYM,l(lM JESTEM: Kiedyś chciałabynl być chłopcem. olrecnie
l6. DAR NATUI{Y, KTORY CIICIAI,A-
BYM POSIADAĆ:
,,Lepszy slLlch" i ,,lepszy wzrok". l7. JAK CIICIAŁABYN{ tIMI{ZEC: Lttdzie, którzy trnl eraj ą potrzebuj ą obecnościosób bIiskich. Myślę"że tez bynl tak chciała, ale Pan Bóg zdecydr{e. jaka śmierć będzie dla nlnie nailepsza. i
fr
REcENZJA
SzCzĘścIEI\TIE IsTNIEJE
Ą
z-S
@
l}rytyjska pisalka w niebanalrry sposób opisuje drogę do szczęścia Dawicla i Llarriet, clwojga luclziwyzna.iących lrieco przestarzałe idee, a takze nieubłagany kryzys rodzinny wywołany tragedią- przyjścienr na świattytrrłowego piątego dziecka, Bclla. Atltol,ka unliejętnie opisL!e rzeczywistość podIondyliskiego donrLl, wplatając w elementy sielankowego zycia nieszczęście i ból. Czy dziecko nroze zniszczyć rodzinę? Czy t,lloże celowo krzywdzic i ranić? Lessillg w swoim dziele pokazLlje" ze jest to nrozliwe. Trudno sobie wyobrazic dwulatka budzącego w innych odrazę i siejącego postrach, ale w nriarę zaglębiallia się w lekturę równieź czujerrly się zastraszeni i przyduszeni
cięzarenr niepełnospfawnego chłopca. Fragniemy. aby
nały sza-
tatr zniknąl z kart ksiązki,
Zeby
dorn, który przez niego przeistoczyl się w pieliiełko stał się na powrót oazą spokoju i radości. Powieść noblistki obnaza nasze wszystkie najgorsze cechy- nietolerancję, niesprawiedliwość, a takze strach przed odpowiedzialnością. Ul<azuje równiez oblicze zła, które przybiera rózne forrny, |ecz zawsze jest za-
raźliwe
jak śnriertelnachoroba. Mal{e
przerazającą wizję świata, w którym kraina szczęśliwości nie istnie.ie, nawet jeśliwyclaje się, ze zbudowaliśmy .ią w naszej wyobraźni. Czy w obliczu dranratu, .jaki przezywają bohaterowie książki, lTozemy spodziewać się szczęśliwego zakończenia? Niecałe trzy godziny czytania i wiele dni roznryślania porvinny narn wystarczyć aby znaleźć odpowiedź na to pytanie,
fl
sroŃcn JEsT żonrn, A TRAwA JEST...
M'
Jak się nie załamywać, czyli l0 przykazań szczęśliwego człowieka
:)
Zacznij dzień od nruzyki, poranne żarty rad iowców naprawdę poprawiają lrumor, polecatn RMF FM oraz raclio Zet. Nie polccam Radia Maryja. l.
2. l raz, i dwa, poranne cwiczenia, brzuszki czy na_jzwyklejsze skłony sprzyjają nie tylko kondycji i nienagannej figurze, ale takze dobremu nastrojowi. Tlen wypehri wtedy całe twoje ciało. Człowiek dotleniony, to człowięk szczęśliwy. 3. Przemyi twarz, spó.irz w lustro, uśnliechnij się" wystawjęzyk, zrób do odbicia kilka szalonych nrin, uruchom nlięśnietwarzy, usuniesz tym sposobenl oznaki zmęczenia i
niewyspania. 4. Ubierz się w ciepłe kolory, a jeślinic takowego w szafie nie znajdziesz, naloż śmieszne skarpetki, salne spo.irzenię na nie Cię rozbawi, 5. Oprócz kanapki koniecznie weź ze sobą snickersa, tego dla największych gloclomorów, czekolada to najlepszy przyjaciel szczęś l iwego człowieka. 6. Gdy w przelocie, np. w szatni spotkasz kogoś znajonlego, uśnriechnijsię do niego,
koniecznie szczerzę, clrociaz nie za trrocno. Utrzymuj dobre stosunki z bogatymi, biednymi, pięknymi i brzydkinli.
7.Dziel się z innynriswoimipog|ądani i opiniarrli. Swiadomość, źe ludzie Cię słuchają wpłynie pozytywnie na Two.ią pewność siebię i na optynristyczne nlyślenie. 8.Zaopatrz się w entuz,.iaznl, ponlyśl, ile dobrego jirż Cię spotkało. a ile jeszcze Cię spotka. daj się porwać fantaz.ii, przetieżw
przyszłościnlozęsz byc na przykład aktorenl pokloju .Iohnncgo Deappa luh politykie nr pokrojtl pana Giertycha, 9. Nie daj się ponieśćnerwo1,1,|. zarriln powiesz coś głupiego, policz do dziesięciLr i
powiedz: ,,SłoIlce jest żółte, a trawa jest zieIona".
l0, Wybacza.j tez tym, którzy Cię irytu.ią współpracuj z ninli i czerp z tego korzyści, pielęgnLrj swoje stosunl<i mięclzy ludzk ie.
Miłego Dnia!
!!
w
siemondero!
n
M"
|)o ostatnich tlośrl,ittclczeniitclt z tjziervczl,nanri postanorvilenr zir|ąc się ciekawszynli u.eczal'ni. PrzecJrvcztlrai rąlralcln cjrzcrt,o. rvczortrj ogląclalelll telervizię. clzisiai pos1-1l,zątalcm w polto.iu. Dobrzc zrobić lr,ochę: ptlrząclktI lvokól siebie. W sanl raz nii Wirlerlt1.,nki. Nie nlrrszę przr"intcltvrró się tyllio rla §,rrr clnicttl. l-ylc" żc icn clzicli za Lrat,clzo przc.inlrrje się tllnl1. Itląc Lrlicą nlLtszę urva,źaĆ rrie rózc. Ptil biccly,z. klviacial,niallii i ich ltolcanli, Barclzic.i ltlLlii1 nliśki. ź),rrrllii. sercluszlia rv pluszacz,lttlc,h" plttszaczki rł, scrcluszkach, serclttsz,ka rł scl,cluszl<acll. plLlszaczki ly ... Ztl dttżo różtr i czerił'icrri. a.icszczc par,ę clni clo |4-stego. Usiadlcill rł lbtelLr. oczl,i,r,iście nie bez celrt. alc. aby cos strvol,zl,ć. Strł,tlrzylenr cloclalkotr,ą liczbę iv og|ątlalności. Na|pierrv tratlleln na lllnl. Uznalcln 7.L1 plz,ypaclck. żc 1liet,rvszą literi1 t;,1ulrr b1,lo częstc ostirtnio slotvo t-ltt ".lti" i llie chodzi o nlonopolow;'... |]rz_cskoczy.lerrl pal,ę tclccll,skóu,. 0kc.i. tt-t ztttvsze czeszą się przccl lLrstrenl ze z|anranylrr sęIccnl. By,lclll pervicll, żc śił,,WaIenty tl nrllie zaponlllial. gdy 1ralileni Iitr ..Ptlczątlti świata". [,ar,va. liolnćlrki. bakterie czyli rlliliard), 1trt tvstecz (rvtecly 1ez byly prosle stwot'zenia). Poszcdlerll po woclę. Wrócilem isł;,szę tl klabach. kt(lI,c plzez plcioiły sposób rozlrrlraźatria... DosyĆ! Zostarłileln kralry i pilota, rttszvlcttt do loc|tirvki. Moze nlala.jajccznicir'? Chwycilcnl szzrt,y ktrrtotr z_iajani. a tra tlitir "Pocltrl,uj swo.ie.i walentvllcc...". Co to, to nie! Chr,vy,ciłem nietknięty nliloŚcią ser gouda i rórvnie rricfochanc nlłsltl roślinnci zro[rilcnl sobie kanilpkę. Chleb teź nie rvl,glądal na.walentytrkorvy. .Iaktlś bez rvięliszyclr 1lltlblelliórv skończylenl dzicri. Ptl ośnliLl podsta'uvol,vych gOclzinaclr snLr i trzcclr relrolltpenstrjących stl,es ivalclrtyIlkorvv, spędzilenr niespotykarlie spoliojny clzicri, zirpclnlinaitlc o zbliza.iącyln się 1.1 lu§,nl. Wniosek rvięc i racla oclc lnnic,jest taka. by irzynltrc clystans do takich spl,arv i nie prze.jrrltltłłlć się za bat,dzo słorverll na..1-1,1", a rrie nrówię byna.jmnie.j o rnatnlie. Poza tytn nailepicj... soly, telefbrr c]zlvolii...Czcść...Dziś?...Nic...ty teZ?,..O l5'] Ok. Do zobaczerria.,. O czyll nlialetrl napisać'/ Krviacial,nia. kurczę" llozc.jeszcze clorrvę.|altiś bLrkiccik...Szyblto, szybko prysznic, ale zal,az...I-IaItl? Bilcty na l8, tak, tak, na,,M...
"
Andrzej Perelkrr
,q
d
7ę ę
lr4onili,a Stpiczylislia, Agnleszka.larocka,.|oannit Romaliczuk, Elżbieta Szycik, Dor-otl Gr_v-ka,.lLrstl"na lt4łlaszcrvskit, Szvnrtln'I'rtlsetvicz. Marek But,a. Magda KlzbcrLlk, Anna Bttla. |]trtilia Grytticrvicz ()pickulr gaz.ctlti. l)olota StllżyIi Strona nngiclslłł;ljdyla lłosiak E lnail : su ntrozorv),(l]]wp. p l ;\tlrcs: L() rv Młchillou,ie Lll, SlenIiieri,icza _S
iłttlłlicj:r: l.triza Gobicc (redaktor nłczelna),