^IuEc/KwIEcIEล
Znspรณr Szxor w
tek szkoln{ch .
wierszalin
. Nasz
Pierwszy film
jF-T
a
Y-
b-To
-ll
Fl \\
:'Ę /§§<i3D
Tq.znowu my. Tolnasz no}yy numes. fajrue, żn Bo kupiłeś.le- ffi^"_ 'gDvŚr\zeh go kupiłeś,to pównle fi.zyrnas} go teraz w rękaCh. CZytaSZ te słowa, potan naŚtępne Śtrony.-CtiUu zauulĄĘłeś,że jest ich więcej niż w , ostatnirn numerze. Pogryśl; ze dzid<i twojĘFka§ie, choĆ w niewielkim stopniu wpływas rynargzwój ii._dvn.i wg Ąęgąłgty w tej szkole. Dziękujelny Ci. Ma, ńy nadzieję, żp kupisi'ńas na§tQpnyrn'iŁem i dalej będziesz dbał w try sposób b nasz roĄPj. A warfo..B$iśrny w ubięgłym Ęgodniu ną Wojewodzkim KoŃurqie Galeiek Szkdhv-ce i- cnranę miejsce ptnymilnę naszemu ,,,Sqmowi.,." świadczyo tv*, że_n&s.doceniono. MoZe dzięki twoim pieniądzom t<upimy houie ńhŻlaki'liib iózowe kiitki ?! Dzięki ci, że te pieniądze, kto*ę mogłeśprzgn7aczyć napączka, wydałeśna na§ą gazetkę. To nasze ma, łe Ńycię§two. Killca takich zwycięsnł, i"lvysamy całą woJnę, tylko je*zcze nie wiadomo z kitn i o §o. Naprńwde Ęsteśmyszczęśliwi,to gfupio |ł n?m było prz§grać z pączkie,m. B]o co on mŁlepwego od nas? Słodkię nądzienie? Ńasz-środek jesf tgż ńęĘ;{ Ęa mniej katoqi{i,ń jak się po§tara§z,.mgeesz zbstać nawęi jednym z jej "boilraterów, 8,więc Tu§z głową prą§9ie.$nii -be .dziesż pizez,całe5cie jadł pącztórrF!t! t! l Trzeba w lyciu robić cośjeszcze iś.l.' (,,Op{{cz !ulu, papu i*aku,"trzeba w łycĘlcośjeszczę osó! jgrl w najleJ l49t. ĆońUiŃ,cz)i.'iiesry n6Ę. źetakich coraz więcej Chcemy pbdziękoyluc ludzioĘ, Fórąv działają w ,,SzkolF Ma, rzń", bo tak naprawdę wię§szoŚ.ó# tego, co.oiiisujęmy w tym numórzg, wy, darzyło.się dzięki temu prii{ektowi,i tudziom w nim uczęstnicągym, Dzięki nim izt<ołi się roanija, jeśt'roeĘr_uJjnzdów'(wcale nie tak mało w ostatrich tygo&riach - m.in. dwa spork_gnla z kultrnąrnysoką.; w.Białostockirn Teaffze 'WierszaĘn, dwa wyjazdy do lVarszalyy}, a Bogdan Lalek i §upraślu Ż teatięm może się Śpraw dulĆ w roli operatbra kamery. A więc dziękujemy także w imieniu bogaarĘ,''"życĄjiiy irryj.*nej letniry. łha, na§z drogr crytelniku, możesz kontaktować slę terą z pl.ml,.drogą mai,l-qwą : §umrozowy@wp,pl Redakcjp
Ą"ii}.h
Pońhyffi kroczkami'zb'liin się wiosna. Z tej okĘi chcieliĘśmytycryć wam duzo słbnecznych, ciąĘch dni z mnóstwem zie.
leni wokół, wiadomo zieleń to nadzieja.,. Mahrrzyści! Patrzrny Ę nią ile się fu bę, deie dobrze, A,,że Wielkańoc też nas
pys3lbgo.Jąka goni, "y!?^y dYnguba!;) "
.
sTR.2
i
nnĘego
Redakcja
§ § §
robić"=to .
=b D\u,
ZZYCIA SZKOŁY
zimn i po zimle...na co z nlócierpliwośclą
(wtorki i czwartki) vyjeżdżalana pĘwalnię do
9r"kamłi n §,m czasem daJonry wam nową dawĘ rozgtzewającl,ch te chlodne-dnl Hot qewrsów, bo jak wiadomo ly§zem Frvobóc, * o"r"ej szkole,
czy zlma, cz} lato, zaw§ze slę dużn dzieJel
o
Nie wolno nam pominąć faktu, ż w ókresie od 30 Sycznia do 5 lutego przywli harcerze naszej szkoły :M. Gibulska oraz K.'Rosiński uczestniczyli w Chorągwianyrn Kursie Druzynowych w
c
nych przez relysera Pana Dariusza
Korczynie. marca to ważny dzień dla navej gazetki. ,,Sum Różowy" wziął udział w II etapie ( na I etap wysłaliśmy3 oSatnie numery kilka tygodru temu) I Konkursu Gazetek Szkolnych Województwa Podlaskiego w Lapach. Reprezentanci
o 2l
redakcji waz
z
opiekunem
-
p. D. SuĘk
pndstawili prezentację,,Suma...';. Zdobyliśmy -i
o
4 miejsce - to dla nas ogromne wyŃżnienie bodziec do dalszej pracy. Pienłszego Dnia-Wiosny, przez rrrłodziez oĘtniej zwanym Dniem Wagarowicza, odwiedzĘ n8§ wTaz ? yxchowawcami trzecie klasy miejscowegggimnżjum. Nasi nauczyciele: p. J. B;jgul.p.D. Burak oraz p. W. Bajgus, aĘ uatrakcyjnić młodziEży ryędzenie czrsu, zorganżowali ńźnego rodzaju gry i zabawy spońowe oraz
o
o
na §zolc (zvvyciężczyni szkolnych eliminĄi konkursu ortograficznego), pod opieką p. Ó.
kaczmarek brała udział w vII Mistrzostwach Ońopafri, które odĘły się w V LO w Białym-
stoku. Wyniki podane zosaną 04,04.2a%r.
r
Trzymamy kciuki. 13.lutego, z okazji zblizających się Walentynek, odĘł się ogólnovkolny te§t ,Miłośćw kulturz§" przygobowany przĘzp, D. SuĘk oraz p. U. Kaczrnarek. Wzięło w nim udzial 33 uczniów
o
r o
marca
-
,,Oftarę'Wilgśfortid' w Teatrze
,,Wierszalin" w Supraślu.Nasi miłośnicyteatru spotkali się ńwnież z rełserem tego o*atniego teatru P. Tomaszukiem oraz jego aktorami. Oba wyjazdy zotganiznwała p. D, §uĘk, a ich o_piekunkami byĘ również p. U. Kaczmarek i p. E. Rosiak. 8 marca tradycyjnie obchodziliśmy Dzień KÓbiet. ż tej okazji ńodziezwraz z państwem J, i Brjg* przygotowała apel oraz przedstawie-
-
o
Y
rue.
o 4 i ll o
marca w ramaoh projektu,,Mała ojcąyzna.." odbył się dwie wycieczki do Warszawy zorganizow gte prżezp, E. Rosiak. Nasz staĘ d<ład dnĘny siatkowej dziewcząt (Gobbc, Olszewska, Kazbąuk, Grądziek, Ma-
tus, Kuźmicka, NikoĘuk, Hareniuk, Wirkowska, Sylwanowicz) wraz z tfenęrem p. L. Hajdu-
naszej szkoły, Najlepvą znajonościątematu wykazali sĘ: Krystyna Szolc z lII b, Jakub Ol-
szewski zI a oruz Iza Groblewska z I a. Gratulujemy! Z okazjiogókroświatowego Dnia Zakochanych !4 l_ut9g9 odbył się apel przygotowany przęz p. D. §ulzyk oraz młodzież naszej szkoĘ, t<tOrego tematem przewodnim była ,,Miłosc, wyznania miłosne w kultuue", Qd lutego działa nowy Sklepik Szkolny na parterze budynku przy ul. Sienkiewicza. W ozasie fońi rnlodziez dwa rty w tygodniu
Szadę-
Borzyszkowskiego, W czasb spotkania stwotzono scenariusz dokumortu fabulamego o zyciu mdzinnyrą szkolnym, czasie wolnym i zainteresowaniąch ńodziezy w Michałowie. Film jest częściądziałań partner§kich we wryóĘracy ze szkoĘ średnią w Bari we Włogech. Na początku marca ńożna Ęło juz obejrzeć efekt końcoyy. P.ni E, Rosiak pokazała projekcję filrnu zainteresowanytn nauczyoielom i uóznióm W ramąch spotkań z kulturą wysoką (edno z działań SrkĄ Marzeń) uoaniowie naszej szkob oĘrzrcli dwa wieozorne spektakle: 29 lutego -,,Komedianta" w Białostookim Teghze Lalek, a
l0
ękonomiczne,,Kaczki' z atrakóyjnymi nagroda-
mi ufundowanymi przez dyrekcję naszej szkĄ. Równiez 2l marca uczennica klasy IIIb Krysty-
B_iałegostoku, doskonalić swoje umiejętności pĘwackie, Natomiast w każd} poniedŻialek i środę ferii zimowych odbl^łaĘ się zajęcia spor. towe dla młodzieĄ, rv sali gimnastycznej oraz siłowni przy ul. Sienkiewicza, 24 stycznia uczestnicy projektu ,Mala ojczyftla..." wzięli udział w war§aatach prowadzo-
o
kiem odnósł 15 marca, na Misrzostwach Powiatu Szkół Ponadgimnazjalnych w Łapach niesamowity sŃces zajmując l miejscet 16 marca . grupa ucmiów z navej szkoły wrazz opiekunkami p. J. Lewszuk oraz p. E. Rosiak była w VI LO w Bia§mstoku na spotkaniu z obcokajowcemi z takich krajów jak Australia, Indie i Armerria, Była to dobra lekcja języka angielskiego, poniewaz tylko w tym języku wszyscy mogli się porozumieó.
sTR.3
,b
§oNDA
Co uważasz 2e nąJwtększą atetę swolQ
2zkoły? Takie pytanle zedaliśmyucznlóń Zespofu 9zkól w Michałowie.
o Pla mnle jest
naJwiększą zaletą rrrojej szkoly czytelnia l znaJdujące slę w niej korrr,
putery z dostępem do internetu.
Asia
Przystąpienie szkoly do programu ''Szkoła
Marzeń".
Magda Wyjazdy do teatru za symboliczną kwotę. Marta Ja jestem na}Mększą zaletą mojej
szkoł
Bogdanek
Nowo wyrernontowane łazienki, z któryń rmżerrry być durml przM ludźrr{ odwiedzaĘryni naszą szkoĘ. Tomsk
Dorota
. .
Kameralna atrmsfera, jaką stwarza mab liczna szkoh. Marek
. o
Dobry kontakt z moją wychoumwczynią.
Brak anonirrnwoścl. Kafuy się zna,
Ula
lza
Łukasz
Pan Bufetowy.
Madda
.
Lekcj6, które są prowadzone w bardzo tużny sposób. Monika
.
Gaeefl<a szkolna
Ania
Zadbane, kolorowe pracownie,
.
Nie ma zalęć lekcyjnych na popołudniowg godzlny. Paweł
OtrłnńośćPanl Ęrektor na nasz€
zycjo.
propo-
Ania
. Z n|cząo. Tak powieddało osób
.
chyba ze 20
Nie wiem. Też wielu uczniów niało takie zdanie
NASZ PIERWSZY FILM Etap I 24 stycznia 2O06 r, w ramach projektu ,, Moja mała Ojczyzm ważrĘ częściąWielkiej Ojczyzny i świata. w naszej szkolę odbyły się warsztaty filmowe poprowadzone prz€z pana Dariusza Szadę - Borzyszkowskiego. Celem tych warsztatów było przygotowanie uczestników projektu do stworzenia własrtego, w pełni profesjonalrrgo filmu, który ma zostać wysłany ao jednej zę szkół we Włoszech w nriejscowościBari i
sTR.4
pokazany na Festiwalu Europejskim organizowanym w tej szkole w marcu. Tak wĘc solidnie zabraliśmy się do pracy i po bacznym wysfuchaniu uwag i pomysłów pana ńariusza stworzyliśmy własną koncącję filną którego temetem ma być życie uczniów naszej miejscowości, a takim punkten zaczepienia okazała się Królowa Bona znana zańwno w Michałowie, jak i w Barigdzie jest pochowana. Po tej całej ,,burzy mózgów" i napisaniu sce-
jĆń-
riusza podzieliliśmy się na grupy realizatooperatońw, rcżys€rów. oraz. komdv_ natorów 'ppwdziwa preca, filmu. I dopiero teraz żaczęłasię ktOĘ wstgpne efekty mozna było , -obdjżeć niespeŁra dwa Ęodnie po warsztatach. Powstały bowiełn kńtkiq frlmiki, ktfuo poddano, zo§taprofesjonalnej obró$e. Pomoc _w tym zaofsował nam pan §zada- Borzy§kowski. :; -Warsztaty były ńsppru"ł, doświadczóniem wiele nas nEucZyłY. Pomńo braku czasu uóało mi y. i- jsię.zadaó kilką p|tłn Karotorv,, Ftóry jpst jednym z
6{3trD róq
ą
,
j
ClildnhJ'
CIy gĘD{lE ?ZZ .aa
, -
,
05<nR
operatońw:
Cąy podob@ cł sĘ lunztaty? Tak, warsztaty filmowe były wspaniałym doświadczeniem, gdyż dzięki nim odĘłem w sóie nowe zaintere§owanie, poza tym nau§zyłem się @staw
jęyka filmowego, Cąy podcz,lł
*łęccntatllmu zdałryta sĘJahaścbku-
ltĘ swrcla? Jednym z takich śmiesznych mornentów było oglądanie gwiazd przę, tlĄ§ęgo kolegę- Darka w dzieńsena dla potneb filrnu
Co Jal ną|clekawu v lyn tbłlb? Najciekawsze było odĘcie zaintsr€sowń moich kolegów i kolęeanek z klasy. O niekórych nie mialem pojęcia.
Co ildu
clplue
nanflnan?
Etrp III
Etnp II
Królowa Bona łączy Michnłowo (Polska)
i
Bari
(Włochy). Jak wiemy, nasze liceun nawĘało kontakt z zagraniczrtytni gkołami. Realżując projekt mieliśmy stworzyó filrn, kiOry w l0 minutgch pzedstawi życie młodych ludzi (rrczniów LO) w na§zym pięknym miasteczĘ po czym zostanb wysłany do
Włoch t udało się. Krponie filnu rozpoczęto na feriach zhnowycĘ a 14 lutego, tuż po szkolnych walentyŃacĘ Reżyser - Pani Edyta Rosiak i ęoator kamery BogdanGryko wyruszyli uł;azżdwoma aktora-
ostatnich
wały
Boą - }./nlwirĘ Olszewską i
-
księciem
Igorem Lewszukiem na realizację
zdj$. Sboje wprost z XVl wieku wywoły-
wtaże
jedynie po włosku i angielsku Całe zdjęoia trwął około 2,5 gdzin Zttarzliśmy nięsamorvioie, ale mi_ mo wszystko było duzo zabawy i śmiechu. JesteŚmy bardzo cbkawi, jak wszystko wypadnie po montażu. Mąrny nądzĘę, ze nie łlko w Polsce, alo bkze i na świecie tlda się wypromować rusze Mch&łowo.
,
haca tud filmem była wrpaniałyur doświadczeniem, gdyz ttmi€jętności, które zdŃyłe,rn podczrr jego realizacji być moZe prrydadzą mi się w przyszłości.
mi: blową Zygmunt,em
wszystkim serdecznie podziękować za udostępnienie nam tych pomieszczeń araz za goĘą hońaę z sokiem malinowym dla Pani Uli, W filmie mówiliśmy
nie,
że
kńlowa wfazz §ytrm pnywędrowała z czasów nam
odlogłych. "Plan zdjęciowy- był dośćciekawy. Rozpoczynał się na terenie szkoły, gdzie ukazać mieliśmy,jak i gdzie uczy się miejscowa młodziez. Kolejnymi lokalizacjami "zdjęćn był GOK, Gospoda oraz
dom Pani Urszuli Kaczmarek. W tych mĘscach
cbcieliśmy pokazać, jak mieszkłją bawĘ się i dbają o swój rozwój intelektualny uczniowie naszej wkoły. Korzystając z okazji chcielibyśmyleszueraz
Tak, taŁ nareszcb ftanly filnl W kofuu prac§ zG stnty zakończolr, B łaseg sćenki w montdorni TVP Białystok pod czujrrym okie$l pana Darfurza SzadyBorzysekowskiego oraz n89§j wspaniaĘ koordynatorki, a zarazgrr. bńrczyni proj€ktu - parri Edyty Rosiak, z kilkuminutowych sconek pnerodziły się iv kótki ale za to jalże ciekawy i efektowny filmik o uczniach naszej Mkoły i ieh zainteresowaniacbWszyscy realŁatozy projekht byli bardzo cie_ knwi, jak wygląda w całościru§z film, Pani Edyta nie cltciała mm 80 na razie pokaz}waó, lecz ttdało nam się ją na to namówió. I jako jeden z widzów z pewnoścĘmogę stwierdzić, iż łobiliśmykawał mlidrrej roboty, Zapytałam tcż ifxilych, co §ądą na temat tego filmu. Wszyscy zgodnie stwiardzili, że jak na piorwvy raż, nie męłoby btr lepiej.Najbardzbj podóa§ się scenki, w których niespodziewanb pojawia się laólowa Bonn wraz z §yn§m. Poaa tym myśleliśmy, że dostat§cznie znamy swoich kolegów i ich zafutercsowania, a ttt - niespodziankat nie mieliftny pojęcial
O niektórych pasjach
haca nad filmem zakończona i jtź został on wysłany do naszych kolegów z Włoch- Przed nnmi dalsza wymiana korespondencji z ucaniami z Europy i praca nad stoną internetową i tsĘką podsumoww
jącą działania w projekciel Tak więc{o tyl!!!
!lll!!
robo_
ula i Malwina
§TR.5
,b Wsiąśó do
TRzyM^JctE TAK DA
pociąu ... lecz nie
JllI
byle jakrego!, bo do
pociągu z czerwonymi, podgrzewanymi fotelami (1o zaszaleliśmy, nie ma co)l. Takim świ€tnym poPazetek §zkolnych WoJewódzŃr Podlarldego. A
łTtulo..ię .:,fajniel J W slmię nie
zau,ważylńmy,
kiedy dojechaliśmy, bo nerwowo powtarzaliśmy
sobie teksty prezentacji. Jeszóże zmienialiśmy sło-
wa, dodawaliśmy nowe pomy§ty....
.l \)
my na swoje mie]§t. W milczeniu i skupieńiu oflądamy dalsze p,rezentacje, Kazda redakcja była idealnie pnygotowana, Wchodzimy, A tam witają nas uczniowie każda miała ciekawe pomysły Były niepytki, które Zespołu Szkół Mechanicznych- wszyscy odwalęni zwalniają ucznia z odp. w danym dniu,-byĘ takZe jak stŃż na Boże Ciało:).Och- połna kultwa, klaPr€zent]owane strony oboojęzyczne- cielowe. Ciekasa... Przez chwilę rnyślę, iz pomyliliśmy adres- niewe pomyĘ skrzętnie notujemt. Zauwazyłany że stety nie!...Zszokowani wchodzimy do sali gimnasię ludzie denenrują. Jedrrym drżą rpe, innyrn głos stycznej, w któĘ ma się odbyć konkurs, ą włłści- jeszcze innym ,,latajd' kolana.,. Ogólnie jest ok... wie jego drugt etap, bo na pierwszy wysłaliśmytzy Po w§zystkioh pr€z€ntaojaoh (l gozetek) ostatrrie rum€ry na§zego Różowego''. Saa czeknmy nieciorpliwie na wynfi. Każdy sióazi jak mała, estetyozna, dekoracje'§um& też możliwe... na szpilkacĘ śmiejeśięnorwowo, strzela rninki jak ,,Nie dygaJ, będzte dobne. Wrai na luz - pełen Shrek przy bólu brzuoha..,l nagle wchodzi jury i spontutl Znąłę Ęcie l tak stę g&ieł ,łglnlesz''oglasza wyniki: III miejsoo - ,,Augut Timei.-.VI pooieszali§try się nawzajem...' A teraz poważnió. LO z Białegostoku, II miejsce -,,Lawa'' - Lioeum I*pr€zę rozpoaĘo dwoje nłodych ludzi, Ogólnoksztaloąoe z Białoruskim Językiem.Naucza. nia z Bielska Podlaskiego. I miejsce - ,4? ztV LO z §Orry zapożnali nB§ z progranreń dnia (wieoie ta_ kię tam gadugadu o sprawaoh organizrcyjnych:)). Białegostokulll Bijemf brawa. Uśmiechy spłzĘ z NasĘpnie wystprł pan Marcin Tomkiel z-Radia naszych ryjków... A nąs nie mal l bulwers! DostaliBiałystok. Udzielił nam kilka waenych wskazówek i śmynagrody nz'ęczowę, dyplomy... Pani Prof. Surad dziennikarskich. I... załzęło-się!Oczywiście lżyk także dostała Ęplom Uznania za fajne rrry1omy- Kwiat lvftodziezy Miohałowskiej- reprezentotowanię nas do tego konkursultl Nagle podchodzi waliśmy gazetkę jako pierwsi (taki numer wylosodo nąs pan Tomkiel i wypala tskst: ,,Błvwol lłaszą waliśmy).Najpiorw rozdajemy nalze unikalne kagrafika bije na głołllę inne szaty graflcne gazelek! lendarzyki ,,§utna" w rarnach rtklamy. Potem Teksty też ciekłtł,e- pozdrośctćl!! Ttzymilcie tń ychodzimy ną środek sali_ nasza piątka wspaniadalej!!!".., NB twatzaoh dziewczyn zauważerĄ ru-Ania, łych przedstawicieli redakcji (ia-Dominika, mieniec? Ależ nie, to tylko taki nieśmiały Malwiną, Monika, Adłm), piękni, z zea|orcczną uśmiechlll,,Dztęhljeuy bałdzo" udaje nam się (ale jalae cudrą:)) opalenizną w białyoh koszulwyhzturió...Okrazało się, że zajęliśtny czwańe miejsce. §upemowo, Zauważono nas, doceniono lach z logo gazotki (rramalowonym wózoraj ptzez Luizę różową farbą)... Perfekcyjnie przygotówani nas, małe prowinojonalne myszki. zaczynamy wspanidą dziesięciominuto\łą rekl arnę. Czas goni, a my tu gadu-gadu... Musimy Pani profesor Dorota Sulzyk - na§z opiekun - dąe lecieó na pociąg! Więc pędem biegniemy na dwonem znak i klika pierwszy fotos nasĄ multimedialrzec PKP, wchodzimy i dowiadujemy się, że... pociąg mamy za 50 minut!!! !_ej RrtzentĘi, uśmieoha się ciepło i .,. jaĄmy!!! Na białyrn elaanie widać juz gtowę sumo-smoka z Pełnia szczęścialSłońoe ,,zalewa" tytułem gazetki. Mówimy tekst powoli , wyraznie i ,,betonową pustynię" (perony dworoa), za 50 minut jakze naturalnie. ,,§lrrt Różowy;'- znaczy pociąg i żadnej ławki do siedzeniallt Ekstral Niby ,,Jestem Różowy", róbuy tak dla pruekory, bo to kolor kojaŁapy bogate (majątaki py§zny oŃier), a na ławki to rący stę z klczem, a ny chcemy być zaprzeczenlem nie stać.., klcan, różnwy, bo optynlstycmy, itd.,. . PrzeastawiaNa naszyoh twauach pojawia się uśrniech, my historię gazetki, odsłaniamy kulisy naszej pracy bo 9to.,, jest!l!Nasz pooi€ z czenłónymi, oiepłydziennikarskiej.,. Powiedzieliśmy wszystko, a teraz mi fotelami... !!l na trzy: 1,2,3 Ńłon takl -szczęęymy zęby i idzie R.u.D.a jednemr* z na§ .,. l Z zewnątrz nie (wewnątrz także)l Ąe...
jesi
cudowna
l
-
-
sTR. 6
lJcEAusrów
:*-i.t5, Bu=ffi.--ro*iu*tTrzcd#ffiaeó= --To=ótroło,goiŁinie-grory okaz§ł§,,§ię:"rr= ta.., co się dzioje? Dlaczego budzik dzwo- jakiśpa§ażFr zapomniał swojego podręczni...? Aaa!! Wyjazd do Wars?awy! Szyb- n6go bagażu. Więc zebraliśmy manatki i kie ranne ćwiczenia: raz, dvua,_[aą dwa, pojechaliśmy na Stare Miasto do Zamku góra, doł, góra, dół... 'teraz" ańń'powie- t<rótewskiego. A oo w Zamku? Śmieszne
ka... i juz jestem gotowa. Tak między in- kapcie i pani przewodnik opowiadająca nymi wyglądała moja pobudka przed cie- historię tejżs budowli z II wojny światokawie zapówiadającym się dniem. Nie wej. Stamąd znrieniając juz środek transwiem, w jaki sposób znalańam się na portu na metro pojechaliśmy do Centrum
przystanku, ki9dy nasza opiekun
-
Pani
Flandlowego Arkadia.
Nikt nie
?ł;ptżd-
EdYta Rosiak-kazała odliczać odjednogo ez,y,.. robi unazenie.., ll0 tys. m2 w ty: do dziewięciu, 45 minut wyrwanó dla snu. 205 sklepów,25 punktów usługowych, 25 Wszysoy na wpoł przytomni (a niektórzy restauracji i kawiarń oraz największe kino joszoze nieprzytomni po wieczornej im- w Warszawio: Cinema Cił z l§ ękranami. prezie) uczestnicy wycioozki znaleźti się W CH mioliśmy poł godziny dla siebio. w pmiągu BiaĘstok - Warszawa Centnl- Wieoznie głodni Panowie wypełnili w tym na- Wysiadając na rniejscu z pmiągu nikt skromn}m czasio swoje żolądki, jak mónie prrypuszczał, jak bardzo Wzie to oie- wili - py§zn}m jedzeniem... alc nie bardzo kawy i intrygujący dzień. Pienrszy ool: mogli oswoić się z zapachem cmsnkolotnisko. I piuwsza, wfęcz integreoyjna !vym, który uczepił się ich jak rzep psiego sytuacja - spotkanie w MPK-u młodego ogona :) skąd się wziął Nic nam o t}rm ( i to całkiem przystojnego :]Jl ) Francuza. nie wiadomo ;). z Centrum pojechaliśmy Mogliśmysię wykazać umiejętnościąna- tramwajem na Dworzec Centralny, gdzie szego angielskiego. Po pół godzinie trafia- ctnkała nas kolejna nieoodzienna sytuaoja. my na lotnisko, Masa ludzi, w tym wielu Około 25 panów policjantów w kamizolobookĘowcóW szybowieo nad głową i... kaoh kuloodpornyoĘ kaskami i brortią ruchome schody, które brzydszoj czQściczekało na na§u pociąg. Pó:fuiiej dowiegrupy przypad§ do gustu :). Kolejne oie- dzieliśmysię, ze kibicie wracający z Krakawe doświadczenie: kiedy nłuka prry- kowa nieźle narozrabiali w ostatnirn wsdatnych słówok po angielsku była w tnk- gonie. Było w nim pełno łupin i puszek po cie, zostaliśmy poproszoni o opuszozenie piwie. §iedąc w pociągu doszliśmy do budynku i nio wzbudzanio paniki. Po wniosku, ż9 nie wiemy, kiedy umknął nam chwili ca§ tłum zgromadzony w środkudaień... tylo przeżyc i wrażeń. Zmęozenie marzł już na z€wnątrz. My ( ja, Bogdan dało o sobie znać wieczorem, kiedy o goGryko i lgor Lewszuk) korzysając z oka- dzinie 2l przeHadałam się na,,drugi bok". zji poszliśmy odwiedzic hotel Mariott od- Na pewno długo będę wspominaĆ nasą dalony od lotniska ok. 100 metów, Szczę- wycieczkę do Warszawy, bo takie przygoki opadły nam do samej ziemi, kiedy zo- dy nie zdarzają się codzięnnie. baclyliśmy herbatę za 15ń i ciastka po lzł <malwina> za sźukę (u nas takie same ciacha kosźują 8zł... za kilogram (badania CEBOS)). 8TR.7
",,
,b
LEKCJA TOLERANCJI
16 marca grupa młodzieży uczestniczyła w §potkaniu ze studentami z InCrj*,Bę$ded,§sag*Aru§elliś$§EąĘ* ktore odbyło się w Białymstoku w VI LO w ramach projektu PEACE - lekcja tolerancji. Spotkanie było prowedzone w jęryku angielskim. Dowiedzieliśmy się kilku nowych i interesujących dla nasz rz@zy - m.in. tego,
"Asian w jęryku hinduskim ozrracza
r
oprócz ofiojalnych jęryków - hindi i angielskiego - jest w Indiach jeszcze po'nad 20 innych, kobiety z Indii lubią nosić bizuterię i sfroić się, alo sari noszą tylko od świętai wtedy to* adobią czoło tila-
"nadzieja",
ką - ną co duiń większośćludzi
r
.
.
ubiera się na styl zachodni,
wesele w Bangladeszu moze trwać od 7 do 14 dni, a suknia panny młodej jest koloru cz€nronego, najniższa temperatura w Banglade§an to +7C,
drugim językiem oficjalnynr w Bangladeszu jest angielski i można wy-
bierac naukę w sekole z jęrykiern bengalskim lub angielskim,
.w
Indiach jest świątynialotosu
(Lofus Temple), gdzie mogą modlió się ludzie różnych wyaran i gdzie nie ma żadnych figuł obrazów czy innych wyobrażeń Boga tub świę-
.
tych,
w Armenii nie ma podziału na szkołę pd§tawową czy Średnią - jest
jedna szkoła, która trwa l0 lat, o Arrnenia to kraj chrześcijński oto§TR.8
ffi
żrc:
.
t
'-_
*przaz czony krąe muzułmńskie przyjde chrześcijań§two na początku 4 wieku n.e. . najdłużsą/filsłowem w języku otmiańskim jest słowo ontacr,ające "listewkęn
Graliśmy t€ż w bardzo ciekawą grę, która była wstępem do dyskusji o tolerancji. Oto jej treśó: "Po katastrofie morskiej analazłeś/-aś się na bezludnej wyspie w grupie następujących osób: homofobicmy żeglatz, czamy myśliwy,cieślagej, katolicki ksiądą Ędowski policjanĘ niemiecki nauczyciel, polski poliĘk, rłsistowski lekarą ciężarna pros§rtutka i niąełnosprąwny konsruktor statków. Wszyscy jesteście ehorzy na śmiertelną choroĘ. Jest jednak 5 szczepionek, które mogą uratować zycie 5 osobom. Którym osobom podasz uzaze-
pioŃę i dlaczego?" Kilka godzin sp$zonych w międzynarodowyrr towarrystwie było prawdziwą lekcją tolerancji i świetną prak-
tYkąjęąrkową'
(Jczestnicy
,b NASZ
KONKURS ROZSTRZY6NIĘTy
Zwyclężrzynią konkursu oglolzone3o w ostat-
nim numerze (przypomlnamy, że neleżalo napl-
, .,
..
:,
l to onr ĘźBoxąJ.lreąy{łicig,j§l
sać teklt o mlloścl) Jert Amntorka.
;otwms
n§eła{* . Ł;
wierlz (ronet).
,rO mllośclśwlntatego (dwulicowej...)' Jakąż dobrocią jest miłość? Przecie ona dogłębnie duszę ranil Wewnętrany spokój i rozsądek ganiAle też dziwnąnapawa nas siłą..,
Czasem kwiat dziewiczy, cz&§em zła chimer Głosu jej prawdziwego nigdy nie usłyĘ,
Siła ta wzr&sta, oplata jak ktzew rozy Serce i umysł małego czlowieka, Który nań wielką moźe spogĘać z dłleka, A który nisko jej przy ziemi shĘ... stów.
Daje wiele \r zarnian ona, lecz wiele zabiera.
HARcERsTWo
IĄ/
Czemu nie, fojny pomysłl Nasza szkoła przy !,sŃłpracy z jcdnostką §trazy Crranicznej w Michałowie postarrowiła utworzyć d@nę har§erską Jak wiadomo, do realizacji tegp projektu potrzebni są druzv-
nowi, którzy mogliby ją prowadzić. W zwiąeku z tyrn od 30 stycznia do 5 lutego
(cab kurs trwał do 6 lutego, niestety musieliśmywcześniejwracsó ze względu na rozpoczynejąpą §ię szkołę) dzięki projektowi ,,Szkoła maf:zeń" uczestniczyliśmy (M, Gibulska i K Rosiński - uczriowie kl II a) w Korczynie prry Krośnie w Chorągwianym Kursie Drużynowych, jak sama nazwa mówi, na harcerskim szkoleniu przyszĘch druzynowych, Koczowaliśmy w szkole, Poza
olo
Tenz
mailowy.
mołecle Je wylylrć nt
ntfi adrcr
NAszE.T §zKoLE?
zajęciami odbywającymi się na jej toronie (kilkugodzinne wyldady, musary, niesamowicie wciągąiące gry i zabavyy órau przyspieszony kurs pierwszej porrpcy) organizowane byĘ wycioczki krajoznawcze do
Iwonicz- uzdrowisko locznicze, Rymang-
wej, Odrąykonia- ruiny zarnku; Bóbrek- kopalnia ropy naftowej, odbył się także kulig konny, ,,§kakanie" po skałach w Prądkach oraz rajd pieszy ok. lSkrn Panowałą tu przyjamą radosna at-
mosforą była doskonała organizasja czasu, no i pysate jedaenio. Ogolnie kurs był niezmiernie ciekawy, dzięki niemu poaraliśmy wielu wspaniaĘch, nie$powych i niesamowitych ludzi i zwiodżiliśmycudowne miej-
sca! Bardzo szybko zintegrowaliśmy się z grupą co tylko potwierdze fah, iż harcerze są jedną wielką RODZINĄ! Niesteł, do-
kładniej swoich emocji nie umiemy opisaó, ponieważ trzeba to prznĘć, aby móc zrozumieć! Iuż teraz myślimyo tyą co wymyślą nam organizatovy podczas drugiej części kursu - na wakacjach. Uczesfrricy
sTR. 9
=b
To TAKIE MA6IcZNE MIEJ§CE...
BiaĘnrstoku, Częśókolegów jest z teatru ,,Baj Pottrorski" z Jbrunią ale tp w grgno_ie,__
tińóst fiĘ,kfóffif" €.tr1fuffi
sięgają tych ziern Najbardziej trzoniasty' jest kolega ,,Chrystus", bo od
czasu jest tutaj. §potkaliśrry się bł przygodzie teatralnej w Toruniu.., ,, Ofta-
l teatru
,lWieruzalin"- panem Piohlm Tomagzu-
kiem t jego aktorami pnzeprowedziliśmy po spektaklu ,,Ofiara lVilgcfor{lst' pewnego późnego piątkowego wleczoru. Byl to drugi cpektakl (piervszy odbył się po-
pnedniego dnia) po kilkumiegięcznej przetvie vrywolanej z powodu absurdalnych zarzutów ze §tmny p€Tynei'partii (wiadomo' jakiej).
lłl} Jesteściez Michsłowa.
długo tu podró-
żowaliście,.
MI., Nie, nie,...to nie tak daloko.. 40 minut, srybko pr?Ez las, przez puszczę (he, he). Chcielibyśmy się dowiedaieć, dlaczego siedziba towarzystwa jest właśniew Stpraślu? PT Bo w Michałowie nie było miejsca (he, he) To zupełny przypadek. §uprŃl zastawił pod bankowy kredyt pewion podsarzały dom kultury mozna by powiedzieć w stanie katasttoł, z którym nio rniał co zrobić, a sprzodŃ go nie mógł. Więc my się nim zaopiekowaliśmy. To takie rnaglczne miejsce, kto tu przyjedzie, to już mstaje, więc uwa-
rę" potem też razsm robiliŚmy w Tbrumiu.
MY: Gtupa
teatralna jest rrilodą czy to są Ci sami ludzie, którzy grali jeszcza zPwtem w,,Turlajgroszku" albo,, Merlinie" ? Pli To dawno temu. Kto pamięta te §ztuki,
to dobrze się czuję w tyrn,,socjalu", Wdzi aajome tważe, plakety, ale nie widzi już tych samych ludai.
łfYłChcielibyśmy się dowiedzieć, jąk to
było z pństwa nazwą- Wierszalin, Cry państwo się z nią identyfikqiecie? Pri SądĘ, że połowa waszych dziadków słyszałao sekcie Werszalią rnoże jeszcze okaze się, że w ktorejśz waszych rodzin
była Matka Boska. Ja się dowiedziałem od mojego ojca po 10 latach istnienia tgatrq że jego ciotka była jedną z Matek Boskich. W ogóle co to jest? Jest to pewna idea człowioka- Eliasza Klimowiczą który po powrocio z Rosji do Krynek (tuz po I wojnie światowej), posunawia załat:yć własny kościół.tviówi: ,, Tujest takio miejsce, naąyw&
się Wierszalin.. Dlaczego Wenzalin, bo wierch, dlaczego wierch, bo szcryt. Dlaclł-
go po prostu szczyĄ, bo Jeruzalem upadło, Rrym upad, a to będzie trwać." Klimowicz buduje cerkwie, jedną w Strrej Grzyborłszcryhie. Doktor Włodzimierz Pawlupzuk
MY: Co to anaczy? Czy macry to, że akto-
pisze ,,Reportłż o końcu świata",dotarł on do tych ludzi, proroków. Iak myśmy z Tb-
PT: Awielq
(pqczi Lat
żajcie.
rry prryjechalitu i zostali? a wielu na czas nijaki (pan Tomaszuk rozgląda się po twarzach swoich aktorów).
MY: Czyli byliście pństwo z ńUnych miej-
scowości- tak? Więc jak się spotkaliście? Tak, jak najbardziej. Ja się urodziłem w
PT
sTR.10
deuszeą słobodziąkpm,.pkładali PQ.
teatr
),zastan8wialiś_fr$§ię nad na-
zwą. Uńwiliśmy się ,że spotkamy się w kawiarni i $rzyniesiemy ne karteczkach trzy propgzycje, z których rłybierzemy jedną. nyliŚniy jednom}ślni. Kźdy,na karteczce miał wierszalin.
=
,bfJ-,il;#;n#,fm --4
zw?
_- ,
P?} Nic i wszystko. Cała ta wierszalińśfiośó io!9miane_j*o_putoig,n
j94i$
wsrystko... Yv.ryJlt\v... ale pomłając to, olv lrurttUuJą§ tU, Io to jJęc
nic.
l-t§
'
/ śnie MY: lu I. wry Crybędziecie Dętraęcle w tloyllDurgu Edynburgfti W tym
ku?
lI l| P?} Byliśmy tamjuż kilka razy [Wierszalln
jest trrykrotnym laureatem prestizowej hagrody Fringe First przyznawanej * Edynburgu - red.l, To raj dla offowych teatrów. W czasie festiwalu nawet kościołvzamieniają się w §ceny. Na co dzień jesi tam Z530 łs mieszkanców. Ludzi na te tygodnie
ptzyjeżdża l0 razy więcej. A cry tam pojcdziemy,. czy nie ..zobaczymy, Zobasrymy, czy bętńemy mieli z czyą a pewnic tak, bo się prrygotowujemy. MY: Cry każłz pństua jgt po szkole aktorskiej? Generalnie tak, tylko dobze udają amatońw. MY: Dlacz,ego Was zawieszono na tyle czasu,? Przecież w szhrce nie widać obrazy
Pn
uczuó.
Pn
To głębokie nieporozumienie z posłami
LPR-u. Uparcie twierdzą że obrłżamy
Resźa to głębia.
MY: I Olga Tokarczuk, kóra napisała'Dom dzienny, dom nocny"?
PTt
Narnawiałem
ją do
napisania sauki,
ale odrnówiła. W ogole to ona mnie tyrn za.
raziła. Pokazała mi św.Mlgsfortis- kobietę nakrzyżu.. z brodą . ZacĄemsię tym inte. resować i sam napisałem (ezdziłem row€. rem po pu§zcuy, układałemsobie słowa w głowie, potom zapisywałem) Okazuje się,
jest wiele miejsc ze śladamikultu tcj świętejw Europió np, w Pułtuskń jest jgj
ł
kaplica.
MY: Przepraszaą czy
państrvo jcteście
pelvni jutra? Chodzi o sferę finansową.
PT: Chyba za§zynamy byó pewni.
Teatr
Wierszalin ?Ączyna daiałalnośćjako Woje,
wódzka Samorządowa Instytucja Kultury. A w ogóle, jeślinawet nie będziemy pewni, to
Ofiary"?
i tak będziemy sac i będziemy trwać na przekor wszystkiomu. MY: Ada się z tegp wzyć? PI: Trochę podńzowałem po świecie i uwierzcie, nie rna takiego modelu kultury na świecie, który by zakładał progran samofinansowania się kultury urysońej. raki teatrjak nasz produkujo takie dziwne przedstawienia jak ,, Ofiara" po to, żeby poru. sąyć, zasrnucić, dotknąć, a nie ńahać, a jeślinie chce ktośńńać, to kto do niego
nia pewnego księdza
MY: Ale
uczucia religijne. Ani_ razu nie skorrystali z7AĘrosżenia
na ,) Ofrarę
Wilgefortis''.
Uwalaą że racrsj powinni nas nosić na sztandarach, Na ich rniejscu zamiast na
zdjęciach, kóre obejrzeli w intornecie, skupiłbym się juz na takim zdaniu-,, W miłości człowiek moze stać się Bogiern", I to jest tak naprawdę najbardziej heretycka myśl spektaklu MY: Jakie są podstawowe źródła tekstu ,,
P?i Pierwsze
źródło to prowokacyjne kaaz XIN XIV wieku. Zdanie z jego kazania : ,, A ty czlowieku tak Go szŃaj, żebyśgo nigdy nie zralazł, majdziesz Cro jak nie Ędziesz szukał". Drugi autor to kobieta - Hildegarda taka mistycz-
prryjdzie?
dziś, jak widzimy, był komplet na widowni... P?1, Owszem.. Wy jesteście wyjątkowi. MY: Budzs dziękujemy za roanowę. (spisała i opracowała Monika)
sTR.11
,b
REcE{zJA
,,oFIARA WIL6EFoRTIS,
/. Pierwsze, co pomyślałern,jak usĘszałem nazwę Wierszalin to: ,,co to jast?",,a,jak usĘszałem ten §/rrlł, prrysńa rni na myślinną równie ciekawa: ,,a co to dopiero jest?". I jak się pozriej okazało, to cośjest, rezyduje w Supraślui ma się całkiom nieźle.
wszyscy znajdujemy się na niej, a więc pośrednio ńwnięż bierzemy udział w spektaklu. Kontakt aktbra z widzem jest dzięki temu blizszy. Kolejnym plusem sztuki jest jej heść. ,,Ofiara Wilgefortis" to historia nieoodzienną niebanalną niezwykła i chy-
Wierszalin to jest naprawdę coś.Żaden zę rnnie krytyk teatralny, ani znawca teatru, ale to, co zaprezentowała grupa Piotra Tomaszuka przypadło do gustu nawet mi, niewrazliwemu na sńlkę zjadaczowi chleba. Tb, oo wyszło z połącznnia gry aktorskiej,
jąca. Jest to przedstawienie kontrowersyjne, które wywołuje wiele cąsto skrajnych ernocji. Bo to, oo dla jednych jest profanaoją dla innych tyn nie. jest i wywołuje aryehrio inne uczucia. Wszystko zaleĘ od tego, co
§źuką Którą
muzyki
i
wystawił teaff
rueźĘ,oddzidywuje
na
wszystkie arly§ły i pozwala łatwiej przeniośćsię w teir nioco baśniowy, legendarny światlaeowany na scerrie. Pełen ruchu ernocji, ekqpresji spektakr oałkowicie wciąga i pozwala ?Ąpomnieó, że to, na czym się siedzi jest strasznio twarde i niewygodne. To, że mają takie warunki: ciasną malutką salę z małą §cęttą i jeszcze mniejszą widownią chyba wymusiło na nich granie dobrych spektakli, żeby wzrok widza skupiał się na §cenie, a nie na podziwianiu tych niedogodności.Z te8o, co zobaczyłern wyniką żę naprawdę całkiem dobrze im to wychodzi. Nawet to, co z pozoru wydaje się byc minusem, pofiafią wykorzystaó na swoją korzyść.Fakt, że w teahze nie ma typowej sceny, tj. jakiegośwywyzszenią podesĘ a ,,sc€lt&" anajdowała się na jedrrej płaszczyźniez widownią bez jakiegokolwiek odgrodzerrią pozwalń na odniesienie wrazenią żę §TR.12
ba, dlatego tak interesująca
i
wciąga-
się chce analeźń w §ztuce, n8 co dany człowiek zwTaca uwagę. W tym akurat Merszalin dał dla widzów spor€ pole..
manewnr i pole do, popisu. Ti*że wśrodnas wywołało ona całą patetę róarych emooji i kazdy ten qpektakl odebrał zupekrie inaczej. Sztuka na pewno nie należy do ,laturych, miĘch
i przyjemnych", nie jest to typowa komercyjna pąŃą na którą idziesz się pośmiać,albo popatrzeć na amnego z serialu aktora. Nio z tego. Ale to jest na pewno pluserą a nio
waą.
§pektakl warto obejrzeć choćby ze względów wizualnych. Nie ka:łdy musi przsĘć na t€j sńuce katarzią doszukać się jakiegoś głębokiego przekazu, czegoś,co wpłynie na jego Ęcie, ale spektakl sam w sobie jest bardzo dobry i warty zobaczgrtia. Grupa Tomaszuka udowadnią że wszędzie można zrobić cościekawego, innego, a miejsce i wantnki to sprawa
drugorądna,
Adam
=b
KWESTIONA RIUSZ PRO USTA Ag nieszka Pogorze lska - oso bą
ńodą energiczna, aktytłna i suk-
cess,wnie zafubiająca ms w tajniki języka polskiega ordz aktorstwa, Oto ond:
Główna cecha mojego charakteru: Radosna i smutrra, spokojna i nerwowa, pobłżliwa i wymagająca, itd Cechy, których szukam u mężcryzny! Inteligencja, radośćĘcią otwar-
tość,prawdomównośó
Cechy, których szukam u kobiety: Plotkarstwo wykluczone Co cenię u przyjaciół: Loj alność,podobne zainteresowania Moja glówna wad_a: Tajemnica Moje ulubione zajęcie: Czryrtanie, rysowanie i pływanie. Moje mnrzenie o §zczęściu: Wakacje, upalny dzieńna maarrskięj p|łży Co wzbudza we mnie obsesyjny lęk: Uczucie, że zapomniałam o czynś
wźnym
Co byloby dla mnie najwięk§zym nieszczęściem: utrata bliskich
Kim (lub czym) chciałbym być, gdybym nie byl łfi, kim jestem: Znanąrnalarką lub osobą wykonującą wolny zawód Kiedy klanięl
To zawsze wyohodzi na jaw
Słowr, których nadużywam: ,,Właśnie"
Ulubieni bohnterowie literaccy : To zaleĘ od książki, którą właśnie czytam, terazjest to Maciej Niwiń- '
ski, bohater powieściTomasza Piątka Ulubieni bohnterowie życia codziennego: Na pewno nie politycy Czego nie cierpię ponad wszystko: Dwulicowości Dar nntur}, który chcialbym posiadać: Chciałabym pięknie tńczyć Jak chcialbym umrzeć: Szybciej niz bliscy Blędy, które najlatwiej wybaczam: Nie swoje sTR.13
,b Mąiczny
"^ruŁoŚĆ NIEJEDNo ,tĄA rMrĘ,,
dzień, jakim są walentynki, nie zo-
stał potraktowany obojętnie pr?ez uczniów
naszej szkoty. W auĘ tego święta zostaliśmy wprowadzeni juź dzief, wcżeśniej.A to za §prawą te§tu na temąt (bardzo przyjemny) miłościw kulturze, ktory przygotowały dla chętnych uczniów z cńej szkoły naszo polonistki - p, D. Sulzyk i p. U. Kaczmarek. Tyle się czytało i słyszałoo słynnych parach miłosnych w kulturze, ale kiedy w ciągu 5 minut
ich było wypisac jak najwięcej... Oczywiście, to tylko jedno z zńń, Licare
trzeba
grono włąpzyłosię w przygotowanie apelu walentyrkowego pod tytułem ,,Miłośćw kulturafr",,
do horego scęnariusz napisała pani
profesor Dorota Sulżyk. Przęz cĄ czas przygotowan młodym aktorom towarzyszył wielki zapał i chęć pracy. Chcieliśmywypaść jak najlepiej i zcllężńo nam bardzo, aby przestawienię wywarło mocnę wrłżęniena zgromadzonych widzach. Ciekawy ipęl, który obrazował, jak ewoluowała miłość(a konkretniej wyznania miłosne) od najdawniejszych czasów do dziś skupił uwagę młodej widowni. Najstarsi kochankowie rozpoczynali listę najbardziej fe-
zrobiła ona niesamowite zestawięnię dzieł malarskich ilustrujących teksty mówione i śpiewane. Ten nietypowy, obraz, ktory po raz
pierwszy został wprowadzon! na deski naszego szkolnego teatru, towarzyszył !vy§tępom młodzieżyi był świetnym dopełnieniem
wizerunku miłościw kulturze. "Miłośćniejedno ma imię" i zgodnie z tyłn i słowami, przedstawi liśmysparodiowaną
wersję "Balladyny" (to przykład tego, jak dziśwspółcześni wykorzystują znarre teksĘ kulfury), bo jak się bawic miłościąto na całego. Byc moze odbiegliśmy Ę sauką od
wersji Juliuszą Słowaokiego , ale z pewnościątrafiliśmy w §erca odbiorców, Nie doszło u nas do mordu, a jedyną osobą trórej życie mogło być zagrożone, §tała się matka sióstr. Podła odbiła &iewczynom Kirkora i została jego żoną pt7śz co zrnięniła finał historii.
Na zakończenie apelu odtworzony został materiał filmowy, przygotowany pr?śl, na§ §amych. Tematem krótkiego filmu była sonda: *Twój ideał dziewcrynyl chłopaka", przeprowadzona wśród uczniów i nauczycieli Zespołu §zkół. Wielę osób wstydziło się wynomenalnych zakochanych, a kończyły ją powiedzi przed kameą i ratowąło się ucieczwspółczesnę pary i osoby mówiąpe o miłości ką. Jednak ci, którzy odwazyli się cośpowiedzisiejszym slangiem. Licznę piosenki dziec, wypadli święuriei z pewnościąbyli ( głównie do słów znanych i mniej znanych dumni oglądająp siębie na forum caĘ spopoetów) i więrsze pozwalaĘ na doskonałę łecarościszkolnej. przedstawienie słynnych kochankow. Piękny Nię zórakło też po§Zty walentynkośpiew dziewczyn (ach, jak Marta zaśpiewała wej, która umozliwiła wyznanie uczuó tym przedwojenną piosenkę lŁnki Ordonówny bardziej nieśmiałym,...boprzecież łatwiej jest ,,Miłośćci wszystko wybaczy" ) a lza napisać niz powiedzieć. Pomysłodawcom tej ,,Rebekę" Ewy Demarczyk) wprawiał w zafonny zabawy serdecarie gratulujemy przeddu*ę nawet tych, którzy nie obchodą święta sięwzięcia i dziękujemy w imięniu caĘ przybyłego z USA. Wiersze pozwataĘ na odszkoĘ. płynięcie duszy do krainy miłościi fascynacji Dzięki takiej imprezie kazdy mógł podrugim człowiękięm. Nastroj, ktory ogam{ czuć nastroj walentynek. Cudowna zabawa, w tym czasie nąsą salę gimnastyczną jest któą musimy powtórzyc przy najblizszej trudny do opisania. Najlepiej mogą ocenić go okazji.:) Było fenomenalnieo a uciekinierom zakochani, ktorzy byli razem w czasie !vy§Ęwspółczujemy nieobecności i straty wyjątkopów. wego dnia w szkole. Na przyszłoścmoże
Warta uwagi była również prezentacja multimędialna przygotowana przęz p, Sulzyk.
sTR.14
zdecydują się bawió
ftEem.
Ania
,b
łoł,łoł
SzarnaŃo! Zgadnljcie, kto ja...? Stefan, tak zwany Faza, proszę Was pan... t&k.., dokładnie ten sam! Ukochany bohater kazdej gazetki, zaktó-
stwa
rym tak wszy§cy przepadają... Ten przystojniak! Świetne skoj arzęnie|.! I jakię trafne :) Ostatnio wyglądnąłem sobie przez okno i zobaczyłem, że normalni'e wiosna idzie! ,,Pomalutku, ale z gracj{' (mądre zdanie zaczerpnięte z Mis Łorld, no toż nie;moje), W kóńcu nie będę musiał chodzić na solkę 0akby kto nie wiedział --solafium), tylko z:zrrcę swoją super obcisłą koszulkę z nadrukiem,,Ajm biutifull Luk at mi ,.)", zaprezentuję swoje ekstra ciałko, bo klata jak u pirata! hal I pojadę sobie poopalac się do Grodka nad zalew. Bo chyba prędzej silnik żatze mi się w mojej bryce niz nobią zalew w Michałowie. Ale to juz swoją drogą. No, ale na wiosnę to i jakośwyglądać trzeba... mowię Wam! Bęmadziejnie być przystojnym! To sfrasanię zobowią,zuje! ,,Rzuciłem" słodycze, bo usĘszałem, że od, tego pryszlze się robią. Kupiłem sobie nową wodę... po goleniu... ale skoro na razię nię mam zbytnio, co golić, więc leję sobie pod pachi. Tez daje zapachi... i daje, i zabija. Była promocja w WIM-ilę - 2 butelki Adidosa za 3,70. Więc kupiłem. Firma niezła i cena całkiem przystępna. Aaa! No właśnie!I anieniłem opony zzimowych na letrie! Opony. .. maczy... oponę... jedną tylną:] (a się tak natrudziłern!.., dziwna jakaśbyła..,)ooo i samochód umyłem! No bo w końcu to wiosna niby sprzyja zakochiwaniu, więc na podryw musiałem umyó swoją brykę, bo foczki nię są głupie... (przynajmniej nie każda). Nie lecą na byle jaką fi,rrę, w dodatku brudną. Mój merc 126p rocznik '83 to nie byle co! Trochę po tuningu, ale... Nówka! Znaczy,.. niedawno kupiłem... oj... kończę ojciec pyta, czy.qi{ ziałem od jego TIR-a i kluczyki od czołga :) <malwina>
w
.,/z
RedakcJa: Izabela AncipiuĘ Lliza Oóiec, Anna KazberuĘ Adłm Małąszgwski, Doninika Miksza. Malwina Olszerł,ska, Moniko SupińS<a, Marcin Malski Opiekun gazetkl: Dorota Sulzyk Ernall : sunlrozovuy@ wp.pl Atlresl LO w Mióałowie ul. Sienkiewicza 5