3 minute read
Przepis na owocowe curry
Poczuj się jak trener pokemonów!
Czy kiedykolwiek gotując dla swoich pokemonów podczas campingu, dorzucając do przygotowywanego z miłością curry soczyste jabłko, pomyśleliście, że to mogłoby być ciekawe w smaku w rzeczywistości? A może po prostu lubicie słodko-ostre połączenia rozgrzewającego od wewnątrz jedzonka? Jeśli tak, to to owocowe curry, którego nauczyła mnie moja przyjaciółka, Kruszynka, powinno przypaść Wam do gustu!
Advertisement
~Lailyren
Składniki:
♥ jedna średnia cebula
♥ jedno duże jabłko (lub dwa mniejsze)
♥ dwa banany
♥ ok. 400-500 g kurczaka lub kostka tofu
♥ ok. 250-300 ml mleczka kokosowego
♥ chilli lub jakakolwiek ostra papryka w ilości zależnej od preferencji
Marynata i przyprawy:
♥ curry, kurkuma, pieprz ziołowy, pieprz cayenne, papryka (ostra, słodka i/lub wędzona), garam masala
♥ łyżka sosu sojowego
♥ olej (zwykły rzepakowy lub sezamowy/orzechowy)
♥ natka pietruszki na gotowe danie
1. Nie jest to krok konieczny, ale przynajmniej moim zdaniem dodaje do dania jeszcze głębszego smaku. Mianowicie, zaczynamy od zamarynowania kurczaka/tofu. Po pokrojeniu go w kosteczkę, przekładamy do miski i zalewamy sosem sojowym. Potem doprawiamy wszystkimi przyprawami podanymi w składnikach (tak od serca) według własnego uznania. Do tego dodajemy trochę oleju, mieszamy tak, by kurczak/tofu było dobrze obklejone i zostawiamy na min. godzinę, a najlepiej zrobić to jeszcze wieczorem dzień przed gotowaniem dla lepszego efektu.
2. Potem zabieramy się za ryż, zaczynając od porządnego przepłukania ziarenek (to podobno pomaga uzyskać bardziej sypki efekt końcowy). Następnie prażymy go na odrobinie oleju na dnie garnka i kiedy się ociupinkę zezłoci, dodajemy wody tak, by było jej ciut ponad poziom ryżu i dorzucamy przyprawy (może być kawałek kostki rosołowej lub po prostu sól z dodatkiem kurkumy dla ładnego żółtego kolorku).
Gotujemy go na małym ogniu, co jakiś czas dolewając wody i sprawdzając poziom ugotowania. Gdy będzie odpowiedni, przecedzamy ryż i odkładamy, by nieco przestygł.
3. Po nastawieniu ryżu (można to też zrobić przed, jak kto woli, ale w ten sposób oszczędzamy czas) kroimy cebulę w kosteczkę/piórka, jabłka w cienkie słupki i banany w plasterki. Potem podsmażamy cebulę, aż zrobi się klarowna, dodajemy do tego kurczaka i dalej smażymy, aż przestanie być surowy. Dodajemy do tego jabłka w słupkach i doprawiamy podobną mieszanką przypraw jak do marynaty (curry i kurkumy najlepiej dać od serca, by kolor był widoczny) + chili w płatkach lub surową posiekaną ostrą papryczkę, zależy, jak mocno przyprawione curry lubicie. Po wymieszaniu przykrywamy patelnię i dusimy kilka minut, aż jabłka trochę zmiękną, co jakiś czas mieszając. Potem dodajemy do tego banany i znowu dusimy ok. 2-3 min. Na koniec zmniejszamy ogień i dodajemy mleko kokosowe (ważne, by dodać jak najwięcej „śmietanki“, bo jeśli dodamy za dużo wody kokosowej, sos się rozwarstwi) i mieszamy do połączenia składników (czyli aż banan przestanie być widoczny w kawałkach, a stanie się po prostu częścią sosu). Na koniec można jeszcze doprawić wszystko, jeśli mleko kokosowe zbyt złagodziło smak.
4. Ryż polany sosem prószymy natką pietruszki przed podaniem dla lepszej prezencji i dodania nutki ziołowej do dania.
Proste, smaczne i rozgrzewające danie, idealne na zimowe popołudnie gotowe ♥