Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
LITERATURA PIĘKNA
www.wuj.pl REDAKCJA: ul. Michałowskiego 9/2, 31-126 Kraków, tel. 12 663 23 80, e-mail: redakcja@wuj.pl, DZIAŁ HANDLOWY: tel. 12 631 01 97, fax 12 631 01 98, tel. kom. 506 006 674, e-mail: sprzedaz@wuj.pl
László Darvasi
KWIATOŻERCY przekład Karolina Wilamowska Kiedy pewnej niedzieli szedł do majątku, zobaczył, że w mieście brukuje się ulice. Nie dotarł do dworu Pallagich, może nawet nie miał takiego zamiaru. Chodził całe przedpołudnie i pasek u sandała otarł mu nogę, Ádám zdenerwował się i wyrzucił buty. Patrzył na rozpalony drżący horyzont, po którym szarżowali niebiańscy rycerze, z czoła lał mu się pot. W rowie przy drodze falował czerwony kobierzec maków, Ádám schylił się i zaczął je jeść. Odgryzał główkę kwiatu, przeżuwał i połykał. Przeżuwał i połykał. Zmiótł pole maków, jakby przejadł całe swoje szczęście i nędzę, jakby pochłonął otaczające go piękno, caluteńki świat, jakby pożarł nawet samego Boga. Zaśmiał się gardłowo. Chichotał jak wtedy, gdy umarł ojciec. Świadkiem jego uczty był Néró Koszta, długo mu przygrywał i dodawał odwagi, jeszcze tam jest płatek, i tu, i tu, jedz, chłopcze, jedz! (fragment) Kwiatożercy to wielowymiarowa opowieść o drodze ku wolności i o niezwykłej sile poezji. Akcja toczy się w dziewiętnastowiecznym Szegedzie, tętniącym życiem mieście wielu kultur. Główni bohaterowie – Klara i trzech zakochanych w niej mężczyzn, nie żyją zgodnie z powszechnie przyjętymi zasadami i żywią się kwiatami. Ta napisana oryginalnym stylem, pełna głębokich fabuł powieść z pewnością spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagającego Czytelnika.
ISBN 978-83-233-3760-7, 2015, s. 640
Higuchi Ichiyō
NA ROZSTAJU Wybór opowiadań przekład i wstęp Katarzyna Sonnenberg W takim otoczeniu biel każdego kimona zabarwi się na czerwono. Midori, będąca jeszcze w wieku niewinnym, nie bała się mężczyzn. Nie uważała również, by w pracy kurtyzany było coś niestosownego. Zapomniała już, jak bardzo szlochała, kiedy zabierano jej siostrę z domu. Wydawało jej się to snem. Teraz zazdrościła siostrze, że powodzi jej się tak, iż może pomagać odwdzięczyć się rodzicom. Nie miała pojęcia o tym, jak trudny jest los cieszącej się uznaniem kurtyzany. Z zaciekawieniem słuchała historii z życia dzielnicy o tym, jak kobiety przywoływały klientów kwileniem porównywanym do pisku myszy szukającej łupu, jak uderzały o kraty, gdy wypowiadały życzenie niczym magiczną formułę, jak w chwili rozstania zwykły mocno klepać mężczyznę w plecy, by o nich pamiętał. Nauczyła się nawet języka typowego dla dzielnicy i nie czuła cienia wstydu, kiedy go używała. Biedna… Miała zaledwie czternaście lat! (fragment) Zbiór zawiera dziesięć najważniejszych opowiadań Higuchi Ichiyo - jednej z najsłynniejszych japońskich pisarek swojej epoki. Jej sława w Japonii sięga 1896 roku, kiedy to Mori Ōgai na łamach pisma krytycznoliterackiego „Mezamashigusa” (Budzik Literacki) nazwał ją „prawdziwą poetką” (makoto no shijin). Opowiadania Ichiyō cechują się pięknym, czerpiącym z tradycji poetyckiej stylem, klasycyzującym językiem i bardzo aktualnym przekazem. Z tego też względu znajdujące się w niniejszym zbiorze teksty, zwłaszcza te pisane przez autorkę pod koniec życia, cieszą się niesłabnącym uznaniem czytelników na całym świecie – są często zamieszczane w podręcznikach i antologiach oraz przekładane na języki obce. ISBN 978-83-233-3847-5, 2015, s. 240
Viktor Horváth
TURECKIE LUSTRO przekład Anna Butrym Będziesz trzymał w dłoniach moją opowieść, gdy ja, Isa, syn Jusufa, już od stuleci znów będę martwy, tak jak umarły byłem przed moimi narodzinami. Żyjemy bowiem w bardzo późnych czasach, mój przyjacielu! Piszę dla ciebie te wersy w 1007 roku hidżry lub – jak to liczą wyznawcy krzyża – w 1599 roku narodzin proroka Jezusa. Piszę ci o szczęśliwych czasach, kiedy ludzie spełnili swe pragnienia już tu, na ziemi, poprzez modlitwy, lub też czynili przerażające cuda swoimi zaklęciami. (...) Opowiem ci o młodzieńczym wieku świata, o historii moich przodków, tak jak to słyszałem od mojej piastunki Halimy; historię wielkich wojen i moich narodzin, moje dzieciństwo, o którym słyszałem od naszego sługi Sejfiego, i o wspaniałych rzeczach, których strzeże już moja własna pamięć; te rzeczy są potworne, jednakże powiew Raju czyni je miłymi, bo byłem wówczas młody i początki też były młode. Dawne dzieje są mi drogie – nawet jeśli wiem, że wówczas byłem okrutny i szalony – bo pozbyłem się już wszelkiej nieprawości. (fragment) Tureckie lustro zabiera czytelnika w podróż do XVI wieku na ziemie południowych Węgier, znajdujące się pod panowaniem tureckiego sułtana Sulejmana II Wspaniałego. Przewodnikiem po tym niezwykłym świecie jest Isa – turecki szlachcic, który od wczesnej młodości przebywa w Peczu pod opieką beja Derwisza. Osierocony bohater dojrzewa, odkrywa swoją seksualność i przeżywa miłosne perypetie. Miłość miesza się ze zdradą, a przygoda z niebezpieczeństwem. Dzięki trzymającej w napięciu akcji i pełnej humoru narracji powieść czyta się jednym tchem, a pełne niebezpieczeństw przygody Isy sprawiają, że trudno się od niej oderwać. ISBN 978-83-233-3771-3, 2014, s. 432
Anna Kim
ANATOMIA PEWNEJ NOCY przekład Eliza Borg Noce w Amarâq to nieprzenikniona czarna otchłań, to coś, co człowiek wyobraża sobie jako nicość, to obraz, przy którego oglądaniu zawodzi wzrok. I przez krótką chwilę można by pomyśleć, że jest się martwym, a jednocześnie istnieć: znajdować się na drugim końcu życia, w punkcie, który jeszcze nie istnieje, który dopiero musi odnaleźć swą egzystencję, może należałoby powiedzieć: przed narodzeniem, jednak o jakimś mitycznym pierwotnym stanie nie może tu być mowy, ta ciemność jest konkretna, niemal namacalna, taka gęsta. Dzień i noc nie są tym samym miejscem, nie w Amarâq. Epidemia osiągnęła swe apogeum późnym latem, u progu jesieni. Jedenaście samobójstw wydarzyło się w ciągu pięciu godzin w nocy z piątku na sobotę, bez żadnego ostrzeżenia, bez zapowiedzi, niezależnie od siebie. Śmierć szerzyła się na podobieństwo zarazy, a ofiary zdawały się zarażać od siebie przez samo dotknięcie albo spojrzenie – później, z perspektywy czasu, mówiło się o chorobie! (fragment) Jedno grenlandzkie miasteczko. Jedna letnia noc. Jedenaście osób, które postanowiły targnąć się na swoje życie. Niemiecka dziennikarka Elle kilka tygodni po tragicznych wydarzeniach przyjeżdża do Amaraq i usiłuje poznać przyczyny tragedii. Próbuje zdobyć zaufanie rdzennych Inuitów i dowiedzieć się, co skłoniło samobójców do tak dramatycznego kroku. Pozorny brak motywów sprawia, że zjawisko postrzegane jest jako epidemia przenoszona przez dotyk lub samo tylko spojrzenie. Czy jednak na pewno samobójców nic nie łączy? A może to mroczne miasto i warunki egzystencji w krainie skrajności popchnęły ich do tego czynu? Czy Elli dostrzeże związek tajemniczych zdarzeń z jednostajnością egzystencji w krainie skrajności? ISBN 978-83-233-3796-6, 2014, s. 232
Georges Perec
KONDOTIER przekład Marzena Chrobak Na początku uważamy – albo udajemy – że to łatwe. Któż to taki, ten Antonello da Messina? Początki szkoły sycylijskiej, przeważające wpływy flamandzkie, poboczny, lecz wyraźny wpływ szkoły weneckiej. Tyle powie każdy podręcznik. To wyjaśnia pierwsze podejście. Ale dalej? Suchość i mistrzowskie opanowanie stylu. Powtarzamy to sobie; sądzimy, że powiedzieliśmy wszystko. Ale na czym polega ta suchość? Na czym polega to mistrzostwo? To już nie jest takie oczywiste, to już nie przychodzi samo. To przychodzi opornie, powoli, niezależnie od naszej woli… Spędzamy przed płótnem albo kartonem wiele, wiele godzin. Przed nami tylko ten zbiór praw, do których należy się zastosować, których nie można przekroczyć. Trzeba je najpierw zrozumieć, od początku do końca, wszystkie, w całości. Nie popełniając żadnego błędu. (fragment) Perec nazwał Kondotiera „pierwszą skończoną powieścią”, jaką udało mu się napisać. Ponad pół wieku po jego powstaniu (1957‒1960), trzydzieści lat po śmierci autora (3 marca 1982), odkryjemy wreszcie to młodzieńcze dzieło, zaginione i cudem odnalezione. Gaspard Winckler, bohater powieści, przez wiele miesięcy pracował nad falsyfikatem Kondotiera, starając się stworzyć portret doskonalszy od oryginału z Luwru, namalowanego przez Antonella da Messinę w 1475 roku. Ów książę fałszerzy jest jednak tylko zwykłym wykonawcą zleceń niejakiego Anatole’a Madery. Jak w powieści kryminalnej, na początku Winckler zabija Maderę. Dlaczego to robi? Dlaczego ponosi klęskę w swym projekcie dorównania renesansowemu mistrzowi? Do czego dążył, osiągając wirtuozerię w fałszowaniu dzieł sztuki? Co fascynowało go w obliczu włoskiego dowódcy najemników emanującym wrażeniem panowania nad światem i energią? Dlaczego zamordowanie Madery przeżywa jako wyzwolenie? Kondotier pokazuje, w jaki sposób, zmagając się z falsyfikatem, można dotrzeć do prawdy ISBN 978-83-233-3688-4, 2014, s. 144
Iris Hanika
ISTOTA RZECZY przekład Ewa Kowynia Historyczna praca badawcza Instytutu Zarządzającego Przeszłością, torującego w ten sposób drogę ku przyszłości, nie od razu znalazła poczesne i żywotne miejsce w strukturze państwa, które powstało jako rezultat swojej historii, jego obywatelom natomiast stała się tak niezbędna do życia jak powietrze. Z czasem pamięć o zbrodniach przeszłości zawładnęła bez reszty wszystkimi instytucjami kraju. Na początku powoli, pod koniec błyskawicznie. Po zniesieniu podziału na dwa państwa – który był bezpośrednią konsekwencją zbrodni przeszłości – kraj uzyskał suwerenność i wreszcie mógł się zająć wyłącznie sobą. Nie musiał już dokonywać rozliczeń przed innymi państwami, najwyżej przed narodami, a to nie były instytucje dysponujące armią. Miały tylko pamięć tych strasznych krzywd, które wyrządzili im przedstawiciele narodu w jego imieniu, ale już nie państwo, w którym ten naród żył. Byli starcami. Zostało też kilku, którzy swego czasu popełnili zbrodnie. Dla nich były to także wspomnienia z młodości. Ci również byli starcami. (fragment) Dlaczego współcześnie żyjący człowiek obsesyjnie rozmyśla o obozach koncentracyjnych? Dlaczego nieustannie o nich mówi i porównuje swoje życie z egzystencją więźniów Auschwitz? Zbrodnie nazistowskie są źródłem cierpień Hansa Frambacha, odkąd sięga pamięcią. Z tego właśnie powodu został archiwistą w Instytucie Zarządzania Przeszłością. Co zatem sprawiło, że nagle postanowił zmienić pracę? Także jego przyjaciółka Graziela nie radzi sobie z historią Niemiec. Gdy jednak poznaje mężczyznę, w którym się zakochuje, rozmowy o nazizmie przestają być dla niej ważne. Istotne staje się tylko to, co zamyka się w cielesnym kontakcie dwóch płci. Z czasem jednak Graziela musi dokonać nowych przewartościowań. Iris Hanika pokazuje w swojej powieści, jak mocno tkwimy w szponach zbrodni nazistowskich, jak wciąż jesteśmy wobec nich bezradni. Czy za wszystko można bowiem obarczać winą narodowy socjalizm? Być może Hans i Graziela po prostu nie potrafią żyć pełnią życia, bo upatrują swych nieszczęść w nazizmie, nie w sobie, rozpamiętują przeszłość, zapominając, że oni także tworzą historię. ISBN 978-83-233-3706-5, 2014, s. 144