bezpłatny magazyn mieszkańców
nR 2
Białystok
sztuka przestrzeni szuka top ogródki piwne felieton szubzdy
Lato w mieście facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 1
Strony internetowe za 1zł WWW.TWOJASTRONKA.PL
W czterech prostych krokach załóż i wypromuj swoją stronę internetową CMS - panel administracyjny
Dodatkowa przestrzeń dyskowa
Zarządzalne konta mailowe
5 dni testowania za darmo
2 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok
facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 3
nr 2 sierpień 2012
8
10
5 6 7 7 8 10 12 14 16 18 21 22 24 26 28 30
Adres redakcji ul. Ciepła 1 lok. 16, 15-472 Białystok, tel. 85 87 121 80
spis treści WSTĘPNIAK
redaktor prowadzący Wiesław Pietuch Sekretarz redakcji Magdalena Szewczuwianiec projekt graficzny layoutu i skład Łukasz Słupski, Magdalena Szewczuwianiec
Shortlist
Kontakt
4. festiwal teatrów amatorskich „mikstura” co to są warunki zabudowy? lato w mieście zatrzymać czas e-papieros. zmiana na lepsze top: ogródki piwne
Biuro: biuro@grupa-optima.pl redakcja: redakcja@grupa-optima.pl Marketing i DTP: marketing@grupa-optima.pl Druk i dystrybucja: druk@grupa-optima.pl reklama: reklama@grupa-optima.pl
sztuka przestrzeni szuka gram off on, który gra dla ludzi 42 lata w białymstoku! DIY: lampa ze słoika lato dzieciaków z grodzieńszczyzny muzyka, wolność i białoruskie majtki znamy się mało ROZRYWKA
Redakcja nie odpowiada za treść publikowanych reklam. Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych i zastrzega sobie prawo do skracania, oraz redakcyjnego opracowania tekstów przyjętych do druku. Opinie i poglądy autorów nie zawsze są zbieżne z opiniami i poglądami Redakcji. Copyright © Grupa Optima Sp. z o.o. wszelkie prawa zastrzeżone. Przedruk materiałów w jakiejkolwiek formie i w jakimkolwiek języku bez pisemnej zgody Wydawcy jest zabroniony. Zdjęcie na okładce: MONACH Reklamy nieoznaczone w numerze na str: 2, 3, 11, 15, 25, 29, 31, 32
sprostowanie
26
W poprzednim numerze fakty Białystok ukazał się artykuł autorstwa Krystyny Bezubik pt. Miasto literackie, w którym błędne opublikowaliśmy imię autorki. Zamiast Krystyna zamieściliśmy Katarzyna. Za zaistniałą sytuację serdecznie przepraszamy.
wydawca Grupa Optima Sp. z o.o. ul. Ciepła 1 lok. 16, 15-472 Białystok
reklama
Dołącz do nas na facebooku Fanpage Fakty Białystok, to miejsce, gdzie każdy może brać czynny udział w tworzeniu naszego magazynu. Decyduj, o czym chcesz czytać, daj znać czego ci brakuje, komentuj, dziel się i kreuj. Informuj innych o tym co dzieje się w mieście, organizuj spotkania. Bądź z nami :)
facebook.pl/fakty.Bialystok
4 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok
wstępniak
Instytut Medycyny Estetycznej i Kosmetologii
Stan umysłu letnią porą
Pozdrawiamy,
eliksir młodości
usuwanie przebarwień
lifting bezinwazyjny reklama
Lato ma to do siebie, że czasami niektórzy głupieją. Ostatnio nasz znajomy przeglądając swój kalendarz natknął się na wpis następującej treści „znaleźć NIP i mydło”. Nie doszliśmy do żadnej konkluzji czemu ten zapis miał służyć, oprócz tego, że od czasu do czasu powinien jednak włączyć klimę w samochodzie. Nie mamy też pojęcia od czego stan umysłu letnią porą zależy. Czy to od ekstremalnych upałów, czy też nadmiaru czasu. Otwarte przestrzenie, szerokie drogi i zieleń okolicznych pól, czy też mury i bruk naszego miasta dają nam możliwości jak spożytkować swój drogocenny, w dzisiejszych dniach, czas. Dlatego też, zapoznaj się Drogi Czytelniku, co też latem można w mieście robić, gdzie rozgrzane sierpniowym słońcem skronie w cieniu skryć, a gardło napojem schłodzić. A gdy wieczorne chłody nastaną, czy ulewa przyjdzie, zawsze można zaszyć się w zaciszu domowym i z zestawem „złotej rączki” zmajstrować sobie lampkę ze słoika po świeżo zjedzonym dżemie Babci Kazi (tak, tym z zapasów na zimę…). Za nami sporo atrakcji, przed nami jeszcze więcej. Nim skończą się wakacje, mamy nadzieję, uda Wam się wyskoczyć na parę festiwali, na Planty, czy do galerii. Rozprostować trochę kości, zażyć doznań kulturalnych i naładować baterie przed nadchodzącym, o zgrozo, wielkimi krokami wrześniem. Oto przedstawiamy drugi numer naszego dziecka, które dzielnie wychodzi Wam naprzeciw. Przemy do przodu jak dzikie konie. Cały czas się kształtujemy, formujemy, rośniemy, uczymy. Odkrywamy nowe oblicza miasta i ludzi w nim żyjących. Ich pasji i pomysłów. Nie straszne nam grady wielkości małego psa, letnie burze z trąbami powietrznymi, ani upały pokroju krain egzotycznych. Gdy śnieg przyjdzie i zasypie nam wejście, kupimy sobie łopatę.
bezoperacyjna korekcja zmarszczek liposukcja ultradźwiękowa
liposukcja bez skalpela masaż endermiczny terapia radiowa fotoepilacja e-light trwałe usuwanie owłosienia
Fakty . Białystok Team
PS Zanotowano w kajecie „Znaleźć bulbulator”
odmładzanie wyszczuplanie i modelowanie
NOWATORSKIE TECHNOLOGIE XXI WIEKU ul. Starobojarska 12 lok. 8u 15-950 Białystok tel. 85 831 12 61
www.medycynaestetycznabialystok.pl facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 5
shortlist dzieje się w mieście
Ambient Park 2012
Kroke – klezmerzy pod chmurką
Fashionable East Białystok
Park Planty — 15 sierpnia godz. 13.00-0.00
Centrum im. Ludwika Zamenhoffa — 26 sierpnia godz. 20.00
— 23-25 sierpnia Węglowa — 26 sierpnia Rynek Kościuszki
23-26.08.2012 BIAŁYSTOK
23-26.08.2012 BIAŁYSTOK
Koncert słynnej krakowskiej grupy Kroke grającej muzykę klezmerską wzbogaconą o dźwięki Orientu i jazzu. Współpracowali m.in. ze Stevenem Spielbergiem przy „Liście Schindlera”, Peterem Gabrielem oraz Nigelem Kennedym, tworząc niezapomniane utwory światowego formatu. Ekologiczny przedsmak festiwalu Original Source Up To Date w zielonym sercu miasta. Niesamowite instalacje multimedialne, oryginalna iluminacja zespołu parkowego i muzyka inspirowana naturą. Niekwestionowaną gwiazdą wieczoru będzie William Basinski, amerykański artysta spod znaku awangardy i ambientu. • WILLIAM BASINSKI LIVE! – USA • Kepa Yew & Dorota Mortek LIVE! • Osmo LIVE! • Stan Skupienia Project LIVE! • + instalacje multimedialne
La Skribita Vorto Centrum im. Ludwika Zamenhoffa — 27 lipca – 2 września
Znak Zorro + muzyka na żywo Kochankowie Gwiezdnych Przestrzeni
Cztery dni intensywnie modowych przeżyć. Showroom’y, instalacje i pokazy projektantów z Białegostoku, Paryża, Londynu, Rzymu oraz reszty świata. Ostatniego dnia gwiazda specjalna – Maciej Zień. • Szczegółowy program na http://www.fashioneast.pl/program/
Siła woli – Shana Moulton Galeria Arsenał ul. A. Mickiewicza 2 — 22 czerwca – 23 sierpnia
materiały prasowe organizatorów
plac przed BOK, ul. Legionowa 5 — 18 sierpnia godz. 21.00
Unikalny pokaz pierwszego filmu z bohaterem w czarnej masce czyli Znak Zorro (The Mark of Zorro, 1920) wraz z muzyką na żywo. Akompaniują Kochankowie Gwiezdnych Przestrzeni czyli energetyczny rock z elementami reggae. 6 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok
Piękno liternictwa przedstawione na różnych formatach – od kartonu po malarstwo ścienne. Niesamowita wystawa prac projektanta wzornictwa i komunikacji wizualnej Adama Romualda Kłodeckiego, szerzej znanego jako Theosone.
Wystawa Shany Moulton (Kalifornia) przedstawiająca dokumentacje z wielu realizacji artystki, które odbyły się na całym świecie, m.in. z najbardziej widowiskowej Whispering Pines 10, opracowanej w 2010 roku, we współpracy z kompozytorem Nickiem Hallettem dla nowojorskiej The Kitchen.
% 15
n po u k
STUDIO KOSMETYCZNE
4. festiwal teatrów amatorskich „mikstura” tekst Ernest Grecki
W dniach 28 sierpnia – 2 września 2012r. w Białymstoku odbędzie się 4. edycja Festiwalu Teatrów Amatorskich „Mikstura”. Zaprasza Stowarzyszenie na rzecz Kultury i Dialogu 9/12. Hasło tegorocznej Mikstury – „Wyrażaj się” – jest krótkie i wieloznaczne. Jednym skojarzy się z upomnieniem, innym z nawołaniem do ekspresji. Ważne, aby kojarzyło się jak najbardziej różnorodnie, bo w różnorodności tkwi właśnie siła tego festiwalu. Główną jego częścią jest konkursowy przegląd amatorskich grup teatralnych z całej Polski. W przestrzeniach Teatru TrzyRzecze oraz Węglówki zaprezentują spektakle w dowolnie przygotowanej przez siebie formie: dramacie, pantomimie, lalkarskiej, monodramie, tanecznej, plastycznej lub każdej innej. Najistotniejsze jest to, żeby osoby wchodzące w skład zespołów zajmowały się teatrem amatorsko. Program festiwalu: • Warsztaty teatralne 28.08-30.08, (Teatr TrzyRzecze). Prowadzący: Bernard Maciej Bania – aktor Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku. • Warsztaty teatralno-happeningowe 28.0830.08 (Teatr TrzyRzecze). Prowadzący: Wiktor Malinowski – aktor-performer, założyciel Teatru Delikates w Piszu. • Prezentacja etiudy (owoc warsztatów teatralno-happeningowych), Just
W tym roku zgłoszenia przyszły dosłownie z całej Polski. Do udziału w konkursie chętne są grupy z Wrocławia, Słupska czy Łodzi, północy, południa, wschodu i zachodu kraju – wymienia Ewa Krajewska, koordynatorka festiwalu – Spośród nich ostatecznie wybranych zostanie około 10 zespołów. Ale Mikstura umożliwi również wszystkim chętnym zdobycie nowych umiejętności podczas warsztatów teatralnych oraz teatralno-happeningowych. Wielu przechodniów zaskoczy zapewne „Just Edi Show” na Rynku Kościuszki, a chwilę później ekipa Stowarzyszenia 9/12 pozwoli się bliżej poznać podczas wieczoru filmowego. Festiwal zakończy koncert w magazynie przy ul. Węglowej. Wydarzenia odbywające się w ramach festiwalu otwarte będą dla wszystkich zainteresowanych. Więcej szczegółów dotyczących programu Mikstury oraz rekrutacji na warsztaty znajdzie się wkrótce na stronie festiwalu: www.mikstura.eu oraz fejsbukowym profilu: www.facebook.com/FestiwalMikstura. Zadanie dofinansowane ze środków z budżetu Miasta Białegostoku.
Edi Show oraz wieczór filmowy 30.08 (Rynek Kościuszki).
•
Pokazy konkursowe amatorskich
31.08 (Teatr TrzyRzecze), 01.09-02.09 (magazyn nr 10 przy ul. Węglowej). grup teatralnych
•
Koncert na zakończenie festiwalu
02.09, godz. 20:00 (Węglówka). Wystąpią newspaperflyhunting oraz Miejski Klub Przyjaciół Chilloutu.
• LIFTING TWARZY • ODMŁADZANIE FALAMI RADIOWYMI • NAŚWIETLANIE LASEREM BIOSTMULUJĄCYM • ZABIEGI PIELĘGNACYJNE NA TWARZ I CIAŁO • PEELING KAWITACYJNY • MIKRODERMABRAZJĘ DIAMENTOWĄ
• EKSFOLIACJĘ KWASAMI • MASAŻ KLASYCZNY ORAZ BAŃKĄ CHIŃSKĄ • MANICURE KLASYCZNY, JAPOŃSKI, HYBRYDOWY • PEDICURE KLASYCZNY, FREZARKĄ, HYBRYDOWY • DEPILACJĘ CIAŁA WRAZ Z METODĄ EPILFREE
ul. Wrocławska 49a lok 1 tel. 85 675 62 66 kom. 602 67 11 65
y
reklama
Magdalena Wierzbicka
w o at ab r
2 01 9.2 0.0 o3 yd żn wa
SATINELL
rozmaitości
www.studiosatinell.pl
Co to są warunki zabudowy? tekst Mariusz Nahajewski Decyzja o warunkach zabudowy ustala czy dana inwestycja nie naruszy ładu przestrzennego. Określa ona np. wysokość budynku, jego kształt, kolor elewacji, linię, powierzchnię zabudowy, geometrię dachu, sposób uzbrojenia terenu. Nie musimy posiadać praw do nieruchomości, aby wystąpić o warunki zabudowy. Akt ten wydaje wójt (burmistrz, prezydent miasta) gminy. Konieczne jest spełnienie łącznie warunków: możliwości zastosowania zasady dobrego sąsiedztwa, dostępu do drogi publicznej, istniejącej lub projektowanej sieci uzbrojenia, nierolniczego i nieleśnego przeznaczenia terenu. W zamierzeniu legislacyjnym decyzja ta miała służyć jedynie wyjątkowo i pomocniczo w przypadku braku obowiązywania planu zagospodarowania przestrzennego. W stanie obecnym z uwagi na niewielki obszar gmin pokryty planami stanowi podstawowy instrument planistyczny. Najwięcej problemów budzi fakt, iż brak jest wyraźnej podstawy prawnej dla odmowy wydania decyzji, nawet jeśli nie jest ona zgodna (a nawet narusza ustalenia) studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, co prowadzi do prób blokowania uchwalenia planów, aby zrealizować zabudowę sprzeczną ze studium.
reklama
tel:507743226 tel: 507151745 E-mail:
og.biuro@gmail.com
temat n umeru
Lato w Mieście TEKST, foto Jarosław Drzymkowski
foto 1. mat. prasowe um w białymstoku
Jest lato, czas wakacji i urlopów. Niektórzy w tym czasie wyjeżdżają w odległe miejsca, inni zaś – z różnych przyczyn, jak brak urlopu czy funduszy – zostają w mieście. Nie oznacza to wcale, że są skazani na nudę i brak wrażeń – wręcz przeciwnie. Zarówno miłośnicy aktywnego, jak i biernego wypoczynku znajdą dla siebie kilka opcji do wyboru, wystarczy trzymać rękę na pulsie, sprawdzać nadchodzące wydarzenia i nie zamulać w czterech ścianach!
8 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok
J
edną z form wypoczynku w mieście, jakby nie patrzeć aktywnego, jest chodzenie po galeriach handlowych. Co prawda jest to sposób zdecydowanie bardziej preferowany przez panie, choć widoku panów trenujących wytrzymałość ramion, i nie tylko, nie brakuje… Można również relaksować się przesiadując i spacerując po Plantach, w Pałacu Branickich czy po Rynku Kościuszki, podziwiając przy okazji często pokazywane tam wystawy lub usiąść w jednym z wielu ogródków, zjeść i napić się czegoś dobrego. Taki wypoczynek jest sposobem na odprężenie się po ciężkiej pracy, spędzenie czasu z bliskimi i nacieszenie się letnią aurą. Do miejskiego wypoczynku możemy zaliczyć także krótkie wypady poza miasto, czy to w plener, na piknik, czy w konkretne niezbyt oddalone miejsce. Są to np. Tykocin, Korycin, Kiermusy czy Muzeum Wsi na obrzeżu miasta. Folwarki, gospodarstwa agroturystyczne w okolicy Białegostoku również zapraszają na różne formy wypoczynku, kontaktu ze zwierzętami oraz dobre regionalne potrawy. Fani aktywnego spędzania wolnego czasu i dawki adrenaliny też nie będą narzekać na brak wrażeń, ponieważ z myślą właśnie o nich organizowane są zawody paintballowe, ściany wspinaczkowe, parki linowe. Dostępne są również tory gokartowe i do jazdy na quadach. Dodatkowo w mieście jest już sporo ścieżek rowerowych pozwalających do oporu wyjeździć się po mieście. Wbrew temu, iż Białystok nie leży na Mazurach lecz na Podlasiu, wolny czas można spędzić na plaży, nad wodą czy to na plaży miejskiej w Dojlidach, kąpielisku w Ogrodniczkach lub nieodległych Koplanach. A jeśli ktoś chce pojechać nieco dalej, nad większą wodę, może wybrać się nad rzekę w Supraślu lub zalew w Czarnej Białostockiej, Gródku, Korycinie albo Siemiatyczach. Zwolennicy bardziej górnolotnych rozrywek także nie będą narzekać, ponieważ jest wiele galerii (niekoniecznie handlowych), w których można podziwiać wystawy malarstwa, rzeźby czy grafiki, jak chociażby przedstawiona w poprzednim numerze Galeria Sleńdzińskich. Do wyboru jest też bogaty repertuar kin, jak również ekspozycje w muzeach, i to nie tylko dla miłośników zabytków czy militariów, ale także motoryzacji – Muzeum Motoryzacji i Techniki na Węglowej. Poza tym na Rynku Kościuszki są plenerowe wystawy tematyczne, które można podziwiać przy okazji spaceru czy wieczornego wyjścia do restauracji lub pubu. Oprócz tego organizowane są w mieście koncerty różnorodnych gatunków muzyki od disco polo, przez pop, rock, blues, aż po koncerty muzyki klasycznej. Jak widać lato w mieście nie musi być nudne i monotonne, wystarczy na bieżąco śledzić to, co się dzieje, korzystać z atrakcji, włączyć się w życie miasta, a jesienią uznać letni wypoczynek za udany, czego Wam życzę! facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 9
tr endy
Zatrzymać czas
C
zego pragnie kobieta? To pytanie które nurtuje chyba każdego mężczyznę. Wszyscy wiemy jak bardzo skomplikowana i złożona jest płeć piękna. Okazuje się, że jedna z odpowiedzi jest bardzo prosta i oczywista. Odwieczne marzenie kobiet wpisane w ich naturę to bycie idealnie piękną. Przyznajcie moje drogie panie, każda z nas lubi czuć się atrakcyjna, wyjątkowa, chciałaby wyróżnić się z tłumu. Od dziecka śniłyśmy o tym, że na wzór baśniowego Kopciuszka zmieniamy się w prawdziwą księżniczkę czy też z brzydkiego kaczątka przeistaczamy w pięknego łabędzia. Mamy ogromne szczęście, że żyjemy w dzisiejszych czasach, ponieważ nasze sny mogą stać się prawdą, a to wszystko dostępne jest na wyciągniecie ręki. Aby nasze marzenia mogły się ziścić potrzebna jest po prostu „dobra wróżka”, którą może stać się profesjonalna kosmetyczka, fryzjer lub też lekarz specjalista – chirurg plastyczny. Kobiety przywiązują ogromną wagę do swojego wizerunku. Lęk przed oznakami starzenia coraz częściej spędza nam sen z powiek, a trend ten spowodowany jest wizją piękna narzuconą przez media i społeczeństwo, w tym też reklamę. Wraz z ogólnie akceptowaną modą i narzuconym kanonem piękna dążymy do tego, by nasza skóra miała zawsze
10 fakty
facebook.com/fakty.Bialystok
zdrowy i młody wygląd, a ciało było jędrne i proporcjonalnie ukształtowane. W związku z tym, że mamy je tylko jedno, pragniemy, aby ktoś profesjonalnie o nie zadbał. W Białymstoku mamy mnóstwo salonów kosmetycznych i spa, które oferują nam szeroką gamę usług. Każdy z nas może sam dokonać wyboru miejsca i osoby, w której ręce chciałby się oddać. Pomimo istniejącej tak dużej konkurencji, a także specjalistycznych szkół medycznych, tj. Szkoła Medyczna i Uniwersytet Medyczny, jak również policealnych szkół kosmetycznych, które co roku wypuszczają kilkudziesięciu nowych kosmetologów, gabinety kosmetyczne i spa na liczbę klientów, jak się okazuje, nie narzekają. Mamy również możliwość korzystania z usług najlepszych chirurgów plastycznych. Do naszego regionu przyjeżdżają specjaliści z renomowanych ośrodków medycznych z całej Polski, a nawet z zagranicy. Najczęściej wybieranymi usługami są m.in. powiększenie piersi, zmiana kształtu nosa na bardziej zgrabny, czy też uszu na mniej odstające lub mniejsze. Proponowane zabiegi z zakresu medycyny estetycznej cieszą się coraz większą popularnością. Białostoczanki bardzo chętnie korzystają, np. z szybkiego i nieskomplikowanego zabiegu korygującego twarz, polegającego na wstrzykiwaniu wygładzającego botoksu.
Do Centrum Medycznego Damiana przyjeżdżają chirurdzy plastycy i dermatolodzy z Warszawy, m.in. dr Tadeusz Witwicki oraz dr Tomasz Pniewski, natomiast do Centrum Medycznego Medrex – dr Dorota Żukowska z Łodzi. W Centrum Omeda możemy liczyć ma pomoc światowej sławy specjalisty z zakresu chirurgii estetycznej, znanego przede wszystkim z korekcji nosów – dr Zbiegniewa Giedrojćia-Juraha. Obecnie mieszka on w Holandii i znajduje się na czele rankingów chirurgów plastyków. Warto podkreślić, że jest rodowitym białostoczaninem i ukończył nasz białostocki Uniwersytet Medyczny. Nie zapominajmy jednak, że mamy jedno ciało i to, co z nim zrobimy zależy tylko i wyłącznie od nas. Ale w całym tym pędzie za pięknem, żeby się przypadkiem nie zapętlić, warto pamiętać o ważnej sprawie – człowiek nie składa się tylko i wyłącznie z ciała i choćbyśmy przeszli pełną metamorfozę i stali się zewnętrznie bliscy ideałowi, to warto przypomnieć sobie fakt, że „najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Dobrze widzi się tylko sercem”. Tę złotą myśl przytoczył lis Małemu Księciu w książce Antoine’a de Saint-Exupéry’ego „Mały Książę” i warto się nad nią dobrze zastanowić, kiedy znów poczujemy się niedoskonali, bo niedoskonałość też jest piękna i pociągająca.
fot. 123rf
Tekst Katarzyna Popławska
Salon urody AnBeauty to miejsce, gdzie panuje spokój i harmonia, a marzenia o pięknym wyglądzie i dobrym samopoczuciu stają się rzeczywistością. Dzięki pełnemu wachlarzowi zabiegów kosmetycznych zadbam o Twoją twarz oraz ciało. Zabiegi dostosowane są do indywidualnych potrzeb klientów. Dzięki zastosowaniu najnowocześniejszego sprzętu oraz wiedzy potwierdzonej wieloma certyfikatami świadczone przeze mnie usługi są na najwyższym poziomie.
Oferujemy: >> >> >> >> >> >> >> >>
>> >> >> >> >>
Tel: 660 468 246
makijaż permanentny przedłużanie rzęs zabiegi pielęgnacyjne twarzy mikrodermabrazja peeling kawitacyjny ultradźwięki peeling migdałowy Natinuel profesjonalną stylizację paznokci metodą akrylową i żelową na dłoniach i stopach manicure-pedicure manicure hybrydowy makijaże okolicznościowe henna rzęs i brwi, regulacja depilacja
SALON URODY ANBEAUTY Anna Wierzbicka ul. Sobieskiego 14 lok. U2
www.anbeauty.pl
facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 11
tr endy
e-papieros Zmiana na lepsze
E
-palenie to dla jednych czarna magia, dla innych wynalazek, a dla coraz większej liczby osób „chleb powszedni”. Coraz częściej widuje sie na ulicy, wśród znajomych, a nawet gwiazd szklanego ekranu e-papierosa w dłoni. Dochodzą słuchy, że z rodzimych gwiazd „e-pali” ponoć Paweł Małaszyński. Z dalszych Johnny Depp, Katherine Heigl czy Leonardo DiCaprio. E-papierosy już na dobre wchodzą tylnymi drzwiami, bez wielkiego bumu i huku w mediach, wyskrobując sobie po kawałeczku coraz więcej rynku papierosowego, a koncerny tytoniowe starają się bezskutecznie odwrócić ten trend mamiąc nas nowymi designerskimi opakowaniami, czy „systemami” a’la lepszy filtr. Na pewno jest w e-papierosach coś z wiedzy tajemnej. Aby przerzucić się bezstresowo na zdrowszą przyjemność trzeba odrobinę zgłębić temat. Podpytać e-palących znajomych, zapoznać się z wiedzą zawartą na wielu tematycznych forach internetowych i wybrać się do dobrego i rzetelnego sprzedawcy, który doradzi i podzieli się swoją wiedzą. W tym artykule postaram się nie tylko uchylić rąbka tajemnicy, ale i zachęcić do bliższego poznania tematu na własną rękę.
E-papieros a analog Jedno od drugiego zdecydowanie się różni. Błędem jest spodziewanie się zatem identycznego smaku podczas użytkowania papierosa elek12 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok
tronicznego. Z początku do smaku trzeba się przyzwyczaić, jednak po krótkim czasie e-palenie staje się wiele smaczniejsze i zwykły papieros zaczyna po prostu, kolokwialnie mówią, śmierdzieć jak „ten pierwszy”. W tradycyjnym papierosie zachodzi proces spalania, podczas którego, oprócz nikotyny, dostarczamy do organizmu ok. 4 tys. związków trujących, z których wiele jest rakotwórczych i to one w największym stopniu są odpowiedzialne za uzależnienie i głód nikotynowy. Natomiast w e-papierosie grzałka podgrzewa płyn (liquid) „produkując” mgiełkę, która jest obojętna dla otoczenia, jedynie gdy chmurzymy bardzo aromatyczny liquid – da się w otoczeniu odczuć delikatny zapach naszego „smaku”. Można podać tutaj argument, że e-paląc nadal przecież dostarczamy do organizmu nikotynę, ale jak dotąd żadne badania nie wykazały rakotwórczości czystego związku nikotyny, który owszem jest toksyczny w dużych ilościach, lecz w niewielkich działa stymulująco. Podczas e-palenia uwalniamy się więc od związków smolistych zawartych w tradycyjnym papierosie, nieprzyjemnego zapachu i dyskomfortu z tym związanego. Dlatego też doświadczenie przy e-paleniu jest zupełnie inne. Bliższe do zachcianki jaką czujemy do ulubionej kawy, coli czy chęci na babkę ziemniaczaną. Przez to też mnogość dostępnych smaków – gdy czujemy, że któryś nam się już „przejadł” – sięgamy po inny lubiany liquid.
fot. 123rf
Tekst Łukasz Słupski
tr endy
Krótki słowniczek analog klasyczny papieros
Co to takiego ten e-papieros?
Ile to kosztuje?
W skrócie e-papieros składa się z baterii z odpowiednim standardem gwintu (najpopularniejsze to 510, eGo), tzw parownika oraz ustnika (drip). Baterie różnią się wielkością, pojemnością, jakością napięcia jakie oddają na parownik oraz możliwościami (zwykle im droższe tym więcej dodatkowych funkcji oferują). Baterie posiadają różne rodzaje gwintów (na które nakręcamy parowniki). Odpowiedni gwint pozwoli nam na dobór niemal dowolnego parownika. W parownikach mamy ogromny wybór systemów. Od atomizerów z kartridżami, po kartomizery, poprzez systemy bezwatkowe (cleromizer), górno i dolno grzałkowe, jedno i dwugrzałkowe, z różną opornością i pojemnością, systemy Tank oraz dodatki jak liquinator. Początki w e-paleniu mogą przypominać poszukiwanie złotego Graala, ale nie ma co się zrażać, to co się wydaje na początku czarną magią w mig staje się zrozumiałe i po doborze najodpowiedniejszego zestawu dla siebie, praktycznie zapominamy o całym „bólu”. Pozostała nam jeszcze wisienka na torcie, czyli liquidy. W ofercie wielu producentów każdy znajdzie coś dla siebie. Począwszy od smaków tytoniowych (często nazywanych podobnie do swoich analogowych odpowiedników), poprzez miętowe, mentholowe, owocowe, aż po ziołowe, kawowe, herbaciane, wielosmakowe i co tylko przyjdzie nam do głowy. Możemy nawet znaleźć wśród oferty producentów takie rarytasy jak guma balonowa lub tiramisu. Moce liquidów można dobierać z szerokiej skali od 0 mg do 36 mg nikotyny. Dla mnie, palącego niegdyś analogowe „czerwone”, 18 mg okazało się zdecydowanie za mocne i szybko przerzuciłem się na 12 mg.
Poza aspektami zdrowotnym nie sposób nie wspomnieć o finansach. Wśród społeczności e-palaczy dominuje propozycja dla zaczynających przygodę, aby na pierwszy zestaw przeznaczyć miesięczną sumę, jaką normalnie przeznaczamy na dotychczasowe palenie, jeśli jest to paczka dziennie. Za taką sumę można skompletować całkiem niezły zestaw, w skład którego wejdą dwie baterie (abyśmy mieli co „palić” gdy rozładuje się jedna), kilka typów parowników i różne smaki liquidów do wypróbowania. Późniejsze koszty wiążą się z okresową wymianą części, które się zużywają (parowniki) oraz zakupem liquidów. E-papieros oferuje nam więc znacznie więcej możliwości. Każdy znajdzie tu coś dla siebie i choć „konserwatyści” powiedzą, że „papieros” ma smakować jak papieros szybko zmieniają zdanie i już po krótkiej przygodzie z nowym nabytkiem eksperymentują z nowymi smakami. W moim odczuciu e-palenie jest nową lepszą alternatywą zwykłych papierosów. Jest zdrowszym sposobem dostarczania nikotyny do organizmu i w wielu przypadkach, drogą do zejścia z jej poziomem w liqudzie nawet do zera lub całkowitym rzuceniem używki. E-papieros wymaga jednak od użytkownika trochę więcej zachodu niż odpalenie analoga. Proces ten zawiera całą mnogość rytuałów, które często przeradzają się w całkiem poważne hobby. Ludzie, którzy kupują e-papierosa po prostu z zamiarem odstawienia analoga, wciągają się w gatunki liquidów, komponowanie własnych smaków czy tworzenie własnych autorskich wersji e-papierosa. Kiedyś niezdrowa, a nawet zabójcza, używka przeradza się w fascynację i pasję. Szkoda ze nikt tego nie wymyślił wcześniej :)
atomizer część e-papierosa zawierająca grzałkę, która podgrzewa liquid tworząc mgiełkę bateria akumulator litowo-jonowy bóbr gryzący i duszący smak po zaciągnięciu się e-papierosem spowodowany z reguły wypaleniem liquidu, przepaleniem lub wadliwym działaniem (np. przytkaniem) parownika chmurzenie/wapowanie „palenie” e-papierosa clearomizer rodzaj parownika z przezroczystą tuleją, w którym liquid transportowany jest sznureczkami drip ustnik (również drip-tip) kartomizer kartridż z atomizerem połączone w jedno (czyli połączenie grzałki ze zbiorniczkiem). Watkowy lub bezwatkowy. Rodzaj parownika kartridż pojemnik z watką nasączoną liquidem, bądź zbiorniczek. Rodzaj parownika kop odczucie mocy liquidu po zaciągnięciu liquid płyn do e-papierosa składający się z glikolu propylenowego i/lub gliceryny roślinnej, związku nikotyny oraz odpowiednich aromatów nadających pożądany smak liquinator z reguły przezroczysty zbiorniczek nałożony na kartomizer, zwiększający jego pojemność parownik zbiorniczek na liquid, w którym poprzez podgrzanie zachodzi jego odparowanie. Parownikiem jest kartridż, kartomizer, liquinator, clearomizer oraz tank. Każdy parownik (oprócz kartridża zawiera atomizer czyli grzałkę tank system atomizera z iglicą i zbiorniczkiem (kartridż) na liquid
reklama
facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 13
pr zewodn ik
top: ogródki piwne TEKST, foto Jarosław Drzymkowski Jest weekend, słoneczna pogoda i ruszamy w miasto na piwo, drinka, czy małą przekąskę. Oczywiste jest, że w letni, gorący dzień lub wieczór w grę wchodzi wyłącznie ogródek, ale który wybrać? Przedstawiamy Wam kilka wartych polecenia miejsc, z których każdy powinien znaleźć coś dla siebie. W artyluke skupimy się wyłącznie na czysto estetycznej stronie „wchłaniania pięknych okoliczności przyrody” przy piwku.
Ogródki piwne na Rynku Kościuszki można potraktować jako jedną pozycję. Wszystkie sąsiadują ze sobą i widok wokół jest bardzo podobny. Spośród nich wyróżniają się nieco ogródek „Bierhalle” i restauracji „Esperanto”. Mankamentem tych ogródków jest małe zacienienie pochodzące jedynie od parasoli. Natomiast wieczorem i nocą są ładnie oświetlone i, ze względu na lokalizację, można naprawdę poczuć jak żyje miasto nocą. →
Ogródek piwny w „Bramie” jest w zupełnie innym klimacie niż znajdujące się nieopodal ogródki na Rynku Kościuszki. Niezależnie od panującego skwaru oraz zgiełku w centrum miasta pozostaje on oazą spokoju i kojącego cienia. Jest warty polecenia osobom szukającym wyciszenia, odmóżdżenia od nawału codziennych spraw. →
Kolejny chillout’owy ogródek jest przy pubie „Antidotum” na Akademickiej, gdzie można wybrać część z widokiem na park lub całkiem kameralną za budynkiem, w którym znajduje się pub. Podobnie jak „Brama” jest on bujnie otoczony zielenią i przykryty parasolami, a lokalizacja w sąsiedztwie parku zapewnia dobre warunki do relaksu. →
Zupełnie innym rodzajem „ogródka piwnego” jest np. miejsce przed restauracją „Sponti” w Galerii Alfa. Co prawda jest to w środku budynku, ale jednak nie w samej restauracji, a wysoko położony sufit, ceglany mur z jednej strony i wystawy sklepów z drugiej, tworzą ciekawą mieszankę stylów. Dodatkowo jest kącik zabaw dla dzieci, więc ci, którzy zabiorą ze sobą pociechy, nie będą się martwić, że dziecko się nudzi. →
W klimacie dużego patio są ogródki restauracji „Camelot” i „Tawerny 3 Korony”, znajdujące się przy ulicy Młynowej. Oba lokale różnią się prestiżem – „Camelot” jest restauracją, natomiast „Tawerna 3 Korony” jest luźnym pubem ze stołami bilardowymi. Również ogródki się różnią – w pierwszym mamy więcej zieleni, oczka wodne, fontannę, skalniaki, zaś w drugim, oprócz zieleni, jest grill i dość spory plac zabaw dla najmłodszych. →
Rzecz jasna jest o wiele więcej ogródków piwnych w mieście wartych polecenia, przedstawiliśmy tylko najciekawsze, a jednocześnie różnorodne, tak aby każdy mógł wybrać coś w swoim klimacie. Nie staraliśmy jest również zrobić „listy przebojów”, mówiącej, że ogródek przedstawiony jako pierwszy jest lepszy od drugiego. Takiej oceny dokonajcie sami. Na zdrowie!
14 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok
facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 15
Sztuka przestrzeni szuka
W ostatnim czasie o białostockim Arsenale napisano wiele. Nieco ponad dwa miesiące temu rozstrzygnięty został konkurs architektoniczny dotyczący adaptacji stuletniej elek-
tekst Paulina Babiak Czym jest przestrzeń dla sztuki? Jakiej przestrzeni dla sztuki współczesnej poszukuje Białystok? Czy możliwe jest połączenie starej przestrzeni postindustrialnej z tym wszystkim, co oferuje sztuka nowoczesna? Okazuje się, że tak. Doskonałym przykładem jest tu rozwijająca się Galeria Arsenał.
16 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok
trowni na potrzeby galerii. Po kilkuletnich poszukiwaniach nowego miejsca budynek stał się własnością galerii w ubiegłym roku. Później zorganizowano wspomniany konkurs, który cieszył się niemałym zainteresowaniem wśród pracowni nie tylko z Polski, ale też z Niemiec, Francji, Belgii czy Portugalii. Spośród setek prac wybrano tę najlepszą – pochodzącą z pracowni warszawskiej grupy WXCA, której projekt mogliśmy podziwiać przez ostatnie dwa miesiące. Zwycięski pomysł na zagospodarowanie przestrzeni elektrowni, jak też tej wokół niej określono „wyrafinowaną przestrzenią harmonijnej mediacji kultury i natury”. Inwestycja ma się rozpocząć za dwa lata. Otwarta przestrzeń jaka zostanie stworzona wokół galerii pozwoli połączyć ją z rzeką, przystankami autobusowymi, z centrum miasta kreując w ten sposób spójną całość. W ten sposób zatarty zostanie podział na
ludzi – koneserów sztuki, którzy wybrali się, by zobaczyć zaplanowaną wystawę i tych, którzy jedynie czekają na autobus miejski gdzieś w pobliżu. Galeria i przestrzeń wokół niej pozostanie otwarta zapraszając tym samym każdego do swojego wnętrza, do obcowania ze sztuką w środku, ale i choćby krótkiej kontemplacji natury na zewnątrz. O białostockiej elektrowni wiadomo niewiele. Jedna z pierwszych fotografii budynku pochodzi z 1909 r. Wybudowano ją z dwóch powodów. Chodziło m.in. o zasilanie w prąd białostockich ulic i elektryfikację sieci tramwajowej działającej od końca XIX w. O lokalizacji zdecydowała bliskość rzeki. Niedługo później, bo cztery lata od powstania zaczęto elektrownię rozbudowywać. Najwięcej inwestycji przeprowadzono w latach 30. XX wieku. W czasie II wojny światowej budynki elektrowni zostały wysadzone w powietrze przez wycofujących się Niemców. Ocalała tylko jej część, którą wkrótce zaczęto odbudowywać. Ostatnie kilkanaście lat to etap stopniowej likwidacji produkcji i wielu zmian funkcjonalnych. Obecnie jest to jeden z niewielu budynków poprzemysłowych zachowanych w centrum miasta. Dziś w elektrowni oglądamy dosyć ciemne, ogromne pomieszczenia, wysoki sufit, a na nim suwnice, półokrągłe okna, specyficzny zapach fabrycznych elementów krążący w powietrzu. Wszystko to jakby kształtuje atmos-
fot. mat. gareria arsenał
kultur a
miejsca
ferę tego miejsca i sprawia, że wchodząc do starej elektrowni po prostu się wie, że już teraz ma ona swój urok. Ta przestrzeń jest przestrzenią idealną nie tylko dla sztuki współczesnej, ale przede wszystkim jest przestrzenią, która po renowacji znakomicie wkomponuje się w przestrzeń Białegostoku. Nowe, które powstanie na bazie starego będzie czynnikiem kulturotwórczym, przed którym stawiane są wysokie wymagania. Czy białostocki Arsenał w elektrowni spełni te oczekiwania? Tego jeszcze nie wiemy, ale już dziś wizja jaka staje przed oczyma po obejrzeniu projektu dobrze rokuje. Sposób w jaki zostaną zagospodarowane nie tylko pomieszczenia w samej elektrowni, ale też bulwary wokół niej wydają się być doskonale i z wyczuciem wtopione w tę część miasta. Poszerzą one znacznie centrum Białegostoku. Elektrownia wraz z najbliższym otoczeniem stanie się miejscem poświęconym sztuce, a jednocześnie wkomponuje się w nową przestrzeń kulturowego centrum miasta. Znajdujące się w pobliżu Teatr Dramatyczny, Pałac Branickich czy parki zyskają nowy element o funkcji centrotwórczej. Zagospodarowanie fragmentu bulwaru nad rzeką Białą między ul. Świętojańską i Elektryczną stanie się atrakcyjnym miejscem nawet dla tych, którym pojęcia sztuki, czy muzealnictwa są odległe. Chodzi bowiem o to, by pozwo-
Nagrodzony projekt pracowni WXCA
lić sztuce w ten sposób wyjść na zewnątrz. Miejsce, które powstaje to nie tylko przestrzeń magazynowa i wystawiennicza przeznaczona dla artystów i pracowników, ale chyba przede wszystkim będzie to miejsce dla widza – takie miejsce, w którym po prostu chce się przebywać. Przestrzeń galerii jak też samo otoczenie łączyć będą przestrzeń sztuki z przestrzenią miejską, co powinno zintensyfikować ruch turystyczny. Tworzona na potrzeby Arsenału przez ludzi i dla ludzi – przestrzeń dla
sztuki jest miejscem istotnym. Miejmy więc nadzieję, że porównania białostockiej Galerii Arsenał do londyńskiej Tate Modern okażą się słuszne i chociaż konkretne plany na przyszłość nie są jeszcze znane trzymamy kciuki, by przestrzeń jaką sztuka już znalazła okazała się właściwą.
facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 17
biznes
Gram OFF ON, który gra dla ludzi tekst Ewelina Niedźwiedź FOTO Urszula E. Niedźwiedź Jest 12:20, a ja zmierzam ulicami białostockiego centrum do nowo otwartej klubokawiarni o wdzięcznej nazwie Gram OFF ON, umiejscowionej trochę na uboczu, z dala od miejskiego gwaru przy ulicy Malmeda 17. Mijając kawiarniane okna, daje się zauważyć panujący w środku błogi spokój. Pracownicy nie stoją na baczność z miną pod tytułem „znów trzeba odpukać kilka godzin i do domu”. Wchodzę i już od progu witana jestem ciepłym spojrzeniem i uśmiechem, który zachęcająco zaprasza do środka. Moje pierwsze wrażenie „jak w domu”, choć może ten dom bardziej przypomina dom moich dziadków, aniżeli moje nowoczesne mieszkanie, a to za sprawą wystroju, który niesie ze sobą „zapach” minionej epoki. Właścicielka Magdalena zaprasza mnie do kawiarnianego stolika, a po chwili dołącza do nas jej mąż, a zarazem współwłaściciel, Marcin.
18 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok
w y wiad
od lewej Ewelina, Marcin i Magdalena
Czy miejsce, które tu stworzyliście było waszym długofalowym marzeniem, a może była to po prostu najzwyczajniejsza w świecie burza mózgów i ten właśnie pomysł wygrał? Marcin: Jak najbardziej było to nasze marzenie. Jeszcze w trakcie studiów w Poznaniu zrodził się ten pomysł, aczkolwiek nie chcieliśmy się w to angażować tam, choć wiele osób nas na to namawiało. Tamtejszy rynek jest nasycony takimi miejscami. Poza tym zawsze chcieliśmy stworzyć coś takiego na rynku lokalnym i nie mieliśmy tu na myśli względów biznesowych, tylko bardziej odczucia ludzi. Wielokrotnie, kiedy rozmawialiśmy ze znajomymi, którzy studiowali za granicą bądź w innych większych miastach, wszyscy zawsze strasznie narzekali na ten Białystok. Uznaliśmy, że nic się tu nie zmieni jeśli wszyscy będą wyjeżdżać i robić coś „fajnego” gdzie indziej. Co takiego niezwykłego, czego nie serwuje żadna inna kawiarnia w naszym mieście może zaoferować Gram OFF ON? I nie mam tu na myśli menu.
Magdalena: Staraliśmy się stworzyć przytulny
domowy klimat. Tak, aby nasi goście siadając w tych miękkich, wygodnych fotelach, przytulając do siebie poduchy mogli poczuć ciepło domowego ogniska, do którego chętnie będą powracać. Marcin: Jednym z celów naszej klubokawiarni jest organizowanie rozrywek na żywo. Takich jak koncerty, wystawy, projekcje filmowe i tu skłaniamy się bardziej ku ambitniejszemu kinu. Magdalena: Jesteśmy otwarci na młodych artystów. Jeśli ktoś chciałby pokazać u nas swoje prace na pewno w tym pomożemy.
Czy każdy może się u was pokazać, czy będzie to raczej bardziej wyselekcjonowane grono? Marcin: Generalnie będzie to raczej wyselekcjonowane grono, ponieważ chcielibyśmy zachować pewien poziom, który jednak ma reprezentować to miejsce i nadawać mu indywidualny charakter.
Można u was skorzystać z zasobów gier planszowych, jakie pozycje mają państwo do zaoferowania? Skąd taki pomysł? Magdalena: Pomysł przyjechał z nami z Poznania. Naszym gościom możemy zaproponować: szachy, warcaby, polski monopol „Euro biznes”, chińczyka, karty. Czy chcecie posunąć się dalej i organizować turnieje gier planszowych, czy raczej takie zabawy wychodzą już poza ramy lokalu? Magdalena: Mamy już pomysł na to, ale na razie nie będziemy zdradzać naszych planów, mogę jedynie uchylić rąbka tajemnicy i powiedzieć, że chcemy zorganizować „coś” na zasadzie interaktywnej gry pomiędzy ludźmi. Wchodząc zauważyłam piękny antyczny gramofon, który wyeksponowany został na barze. Być może jest to jakaś rodzinna pamiątka? Marcin: On jest na wskroś nowoczesny. To jest prezent ślubny, od naszych przyjaciół dla nas. Magdalena: Najpierw powstała nazwa, nie
reklama
facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 19
w y wiad
mieliśmy tego gramofonu. Dwa dni wcześniej przed otwarciem naszej klubokawiarni był nasz ślub i wtedy otrzymaliśmy ten piękny prezent, który stał się dopełnieniem tego miejsca. Czyli żadna konkretna historia nie jest z nim związana? Marcin: Historia nie, ale anegdota jak najbardziej. Podczas Euro 2012, kiedy grała nasza kadra narodowa robiliśmy taki wieczór kibica. Była to jednorazowa, wyjątkowa „sprawa” zorganizowana bardziej dla naszych przyjaciół. I właśnie podczas tego meczu, spalił nam się wzmacniacz. Tylko i wyłącznie dzięki gramofonowi, ponieważ ma on wbudowane radio, mogliśmy obejrzeć do końca zmagania naszych piłkarzy z fonią. Na waszych półkach można znaleźć nie tylko liczne trunki, ale również pokaźną ilość książek. Są to zasoby z domowej biblioteki, czy zostały one zdobyte w antykwariatach? Marcin: I tak, i tak. Część z domowej, a część od sąsiadki z góry, która nam przyniosła piętnaście kartonów książek. Generalnie wciąż przychodzą ludzie, którzy oddają nam swoje pozycje, nasi znajomi również pomagają nam budować tę bibliotekę.
20 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok
Czyli jeśli ktoś chciałby wam przynieść więcej, jesteście gotowi przyjąć tę literaturę? Magdalena: Obecnie mamy już sporo pozycji, ale sporo z nich znika – śmieje się Magdalena. Duża liczba gości wypożycza od nas książki do domu. Oczywiście na naszych półkach znajdą się miejsca na nowe. A dlaczego Gram OFF ON? Skąd taki pomysł na nazwę? Czy tu jest może jakaś historia? Marcin: To był tylko taki kalambur słowny, nie było tu jakby żadnej myśli przewodniej. Magdalena: Chcieliśmy, aby w nazwie była po prostu jakaś gra słów, coś co rzuca się w oczy. Tak na koniec proszę powiedzieć co ciekawego możemy znaleźć w waszej karcie? Magdalena: U nas każdy znajdzie coś dla siebie. To znaczy, jeśli na przykład ktoś nie pije alkoholu to tu, mało tego, że dostanie prawdziwą herbatę w wielu odmianach, czy też aromatyczną kawę, ale będzie mógł się również napić dobrego bezalkoholowego piwa i nie będzie to komercyjny „Lech free”. Marcin: Można u nas dostać kwas chlebowy, podpiwek, mamy ponad osiemdziesiąt pięć rodzajów piwa, bynajmniej nie komercyjnego, a także wina, soki i różnego typu przystawki.
chcielibyśmy, aby to miejsce miało swoich wiernych przyjaciół *** Niezliczone rodzaje smaków, zapachów, każdy znajdzie coś dla siebie, pierwsze takie miejsce w naszym mieście, gdzie kierowca nie będzie pokrzywdzony zwykłą, kawą, herbatą czy komercyjnym napojem bezalkoholowym. Magdalena i Marcin chcą uwodzić umysły i dusze swoich gości ponadczasową literaturą, filmem, intrygującą muzyką, a także zwykłą ludzką przyjaźnią i ciepłem tego domowego ogniska, które stworzyli. Bo jak sami mówią „chcielibyśmy, aby to miejsce miało swoich wiernych przyjaciół”. Sama, muszę przyznać, że zostałam oczarowana tą niezwykłą klubokawiarnią i jej twórcami, gdyż cenię ludzi, którzy mają swoje marzenia i nie boją się ich spełniać, a tacy są właśnie Magdalena i Marcin spod szyldu Gram OFF ON. Czy będzie grał OFF czy będzie grał ON, ważne, żeby grał dla nas.
reklama
TEKST PJ
M
iędzyszkolny Ośrodek Sportowy w Białymstoku został założony w 1970 r. Jego pierwotna nazwa to Szkolny Wojewódzki Ośrodek Sportowy. W późniejszych latach nazwę zmieniono na Międzyszkolny Wodny Ośrodek Sportowy a od 01.09.1992 roku przyjął w „pakiecie” wraz ze słynnym „Miasteczkiem Rowerowym” przy ul. Kawaleryjskiej nazwę MOS i ta nazwa jest w tej chwili obowiązująca. „Miasteczko Rowerowe” pozostawało w strukturach Ośrodka do roku 2004. Międzyszkolny Ośrodek Sportowy popularnie zwany „mleczakiem” utworzony został na bazie pierwszej krytej miejskiej pływalni. Jako główne zadanie statutowe realizuje masową naukę pływania, a także rozwija zainteresowania i uzdolnienia dzieci i młodzieży przygotowując je do aktywnego uczestnictwa w szeroko pojętym zakresie kultury fizycznej. Promuje zdrowie i zdrowy styl życia poprzez rozwijanie i kształtowanie umiejętności aktywnego wypoczynku. Corocznie nauką pływania obejmuje ponad 2500 dzieci z terenu miasta Białegostoku. Zajęcia dydaktyczne prowadzą wykwalifikowani nauczyciele, którzy uczą umiejętności wydawałoby się niezbędnej w wychowaniu młodego pokolenia, jaką jest umiejętność pływania. Umiejętności, która ratuje ludzkie życie, prostuje krzywe kręgosłupy, zapobiega powstawaniu wad postawy i wreszcie daje przyjemność i bezpieczeństwo korzystania ze środowiska wodnego.
Od września 2006 roku w programie bezpłatnej, masowej nauki pływania uczestniczą uczniowie klas III z terenu miasta Białegostoku. Ogółem w zajęciach na pływalni uczestniczy 2500 dzieci i ponad 1500 osób w zajęciach rekreacyjnych. Przez wiele lat swojego istnienia Ośrodek wraz z klubem „Juvenia” wychował wielu znakomitych sportowców którzy odnosili sukcesy na pływackich arenach Polski i świata. Jedną z nich jest Diana Sokołowska, młoda pływaczka, podopieczna trenera Andrzeja Mackiewicza. Zakwalifikowała się do Igrzysk Olimpijskich w Londynie, gdzie powalczy o „olimpijskie” złoto. Przez wiele lat istnienia Ośrodek dynamicznie się rozwijał co pozwoliło uruchomić nowe usługi. W tej chwili do dyspozycji mamy m.in. brodzik, który cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem i jest oblegany przez najmniejszych miłośników wodnych zabaw. Jeśli do tego dodamy trzy rodzaje saun (sucha, parowa i na podczerwień), bardzo popularny „hydromasaż” i przystępne ceny to nie ma co się dziwić, że Ośrodek jest jednym z najbardziej popularnych w Białymstoku. W nowym nadchodzącym sezonie planowane jest zaktywizowanie środowisk kobiecych do aktywnego wypoczynku poprzez wprowadzenie wieczornych zajęć z różnych form bardzo popularnego w ostatnim czasie „aquaerobicu”. Wszystko to pokazuje, że działalność Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego zmierza w dobrym kierunku i w sposób perfekcyjny łączy działalność statutową z działaniami na rzecz rozwoju kultury fizycznej i sportu.
reklama
42 lata w Białymstoku!
facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 21
dizajn
DIY: Lampa ze słoika tekst, foto, Wykonanie Beata Leszczyńska, Irek Klimczak Recyklingowe dodatki do wnętrz już na dobre rozpanoszyły się w trendach i naszych domach. Wtórne wykorzystywanie surowców jest nie tylko ekologiczne, ale idzie za tym moda i styl życia. Słoikowe lampy, które można zrobić samemu, to doskonały pomysł dla tych wszystkich, którzy lubią mieć zapas niebanalnego designu w swoim domu.
22 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok
zrób to sam
1 Hand made to dobra zabawa i gwarancja stworzenia rzeczy niepowtarzalnej, oryginalnej, która odmieni nasze wnętrze. W przypadku lamp efekt jest spotęgowany – stanowią nie tylko niebanalny dodatek, ale odpowiedzialne są również za budowanie nastroju. Lampa ze słoika to przedmiot, który pasuje do wnętrz w stylach: skandynawskim, prowansalskim, francuskim, marynistycznym, ascetycznym. Doskonale czują się bowiem w towarzystwie postarzanych mebli, surowego metalu, wikliny, szkła.
3 5
4
2
Do własnoręcznego wykonania lampy potrzebujemy: 1 słoik z 2 nakrętką; 3 oprawa z kablem (można wykorzystać elementy ze starych lamp wiszących); 4 żarówka 60 W 5 ostre narzędzie np. wkrętarka;
W pokrywce robimy otwór dostosowany rozmiarami do naszej oprawy – taki, by można było przeciągnąć pokrywkę po kablu i osadzić na oprawie.
W przypadku naszej pokrywki wystarczyło mocniejsze nakłucie wkrętarką, bu uzyskać otwór, który trzeba było nieco poszerzyć, odginając elementy przebitek pokrywki. W przypadku pokrywek z twardych materiałów – do wykonania otworu może być potrzebna np. wiertarka.
Przewlekamy kabel przez uprzednio zrobiony otwór w nakrętce i osadzamy na niej naszą oprawę. Następnie wkręcamy w nią żarówkę i całość mocujemy na gwincie słoika. I voila! Nasza designerska lampa gotowa.
facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 23
in icjaty w y
Lato dzieciaków z Grodzieńszczyzny Już 12 czerwca do Domu Polonii w Żytkiejmach na letnie kolonie przyjechało 80 dzieci z Grodna, Witebska, Mińska i okolic. Dzieci z Białorusi, dzięki Fundacji Polska Pomoc i Fundacji na rzecz Pomocy Dzieciom z Grodzieńszczyzny, finansowemu wsparciu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Edukacji Narodowej i Kancelarii Senatu RP do 29 sierpnia przebywać będą na 7 wakacyjnych turnusach. Pięknie położony Dom Polonii w Żytkiejmach i jego okolice same w sobie są atrakcyjne. Ale wspomniani organizatorzy oprócz programu typowo kolonijnego – gier, zabaw, ognisk, zawodów sportowych, wprowadzili również zajęcia edukacyjne. Fundacja Polska Pomoc postarała się o zajęcia wzbogacające znajomość języka polskiego, polskie lektury, filmy i piosenki, wiedzę o historii i współczesności Polski. Do programu dołożono wycieczki do Suwałk, Gołdapi, aquaparku w Mikołajkach, zabytkowego wiaduktu w Stańczykach, nad jezioro Wigry. Fundacja na rzecz Pomocy Dzieciom z Grodzieńszczyzny jeszcze poważniej potraktowała czas relaksu i letniej edukacji. Oprócz programu typowo kolonijnego, na przełomie lipca i sierpnia działa Wakacyjna Szkoła Lide24 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok
rów wspomnianej Fundacji. Młodzież nauczy się technik kreatywności, autoprezentacji, pracy w grupie, pisania i realizacji projektów. A czas podróży to Muzeum Marii Konopnickiej w Suwałkach, Suwalski Park Krajobrazowy i Góra Cisowa, Smolniki i Pan Tadeusz, krypty i kościół kamedułów w Wigrach. Blisko 300 dzieci i młodzieży będzie miało piękne i zdrowe wakacje w Polsce. Nie jest to jednorazowa akcja Fundacji na rzecz Pomocy Dzieciom z Grodzieńszczyzny. Działająca od 12 lat Fundacja kieruje do naszych rodaków na Białorusi szereg ważnych kampanii, że wspomnijmy „Podarujmy Dzieciom Święta”, stypendia dla młodzieży polonijnej, pobyty edukacyjno-krajoznawcze, pomoc najbiedniejszym, zakupy leków, konsultacje medyczne, operacje, no i właśnie kolonie letnie. Nie byłoby to możliwe bez wspomnianych wyżej sponsorów rządowych i parlamentarnych, ale i życzliwie potrząsających trzosem lokalnych darczyńców – Jagiellonii Białystok Sportowa S.A., Podlaskich Zakładów Zbożowych, ZETO S.A., Elektromontażu Wschód, Przedsiebiorstwu Budowlanemu Jaz-Bud, Mispol S.A. i wielu osobom prywatnym. Wielkie Wam wszystkim dzięki!
fot. mat. TPGiw
Tekst Wiesław Pietuch
A
, awe zajęcia k ie c t, a m li oim ameralny k o oferuje sw Rodzinny, k k t s y z s w to ale – atrakcyjne s iałostockie b e w o n m y odzinne R e l podopieczn o k z s d ne Prze Niepublicz owej 4, do którego lok przy ulicy B nie zapisy. trwają właś
C Zapewniamy:
wysoki poziom bezpieczeństwa dzieci, skrupulatnie dobrany personel, nowoczesne metody dydaktyczne, bogatą ofertę zajęć edukacyjnych
B Ważne są
dla nas
:
stawian ie na sa modzie – w kon lno tekście samoob ść dziecka jak i sam sług od do rozw zielnego doch i, od iąz problem ania stawianyc zenia h zadań ów; , wzmacn ia i integro nie więzi mied zy wanie ś rodowis pokoleniowyc lokalne h ka go oraz przedsz kolnego ; budowa nie tożs amości o tradyc wo ję i lokalną narodową, reg parciu io oraz po staw otw nalną artości i toleranc ji.
Niepubliczne Przedszkole Rodzinne ul. Blokowa 4, 15-788 Białystok tel. 503 111 656 www.przedszkolerodzinne.pl
facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 25
muzyk a
Basowiszcza:
muzyka wolność i białoruskie majtki TEKST Małgorzata Walczak FOTO Marcin Połeć Historia i losy Białorusi nie są obojętne Polsce, a już szczególnie mieszkańcom jej wschodnich regionów. Dowodem na to jest organizowany rokrocznie od 23 lat Festiwal Muzyki Młodej Białorusi – „Basowiszcza”. Idea walki o wolność poprzez muzykę – moc koncertów przede wszystkim rockowych, urzeczywistnia się na polanie w lesie Boryk w Gródku. Polskie i białoruskie zespoły stwarzają klimat braterstwa, przyjaźni, wsparcia w słusznej sprawie. Wiele zespołów zza wschodniej granicy w tym miejscu ma szansę przedstawić swoją twórczość, która w ich kraju została objęta bądź to cenzurą bądź całkowitym zakazem. Dla niektórych kapel „Basowiszcza” były i są jedyną możliwością wypowiedzenia sprzeciwu wobec sytuacji w kraju, można by porównać je do Jarocina w czasach PRL-u. 26 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok
Apetyt na festiwal zaostrzyły dwa wydarzenia. jący w namiotach rozbitych na dziko niewątPierwszym była impreza zorganizowana na pliwie zostali mile zaskoczeni plastikowymi tydzień przed festiwalem w Boryku – „Be- umywalkami z serii przenośnych sanitariatów. fore Basowiszcza”. Odbyła się ona na Węglo- W oczekiwaniu na pierwsze koncerty można wej. W jej trakcie zaprezentowały się młode się było posilić – np. bigosem czy karkówką, kapele lokalne, z których najlepsza (Dead wziąć udział w warsztatach Dj’skich, obejCourier) otrzymała możliwość występu na rzeć wystawę fotografii lub filmy związane scenie w Gródku. Gwiazdą eventu, przygo- z Podlasiem (np. „Tandemem Przez Pogratowującą ucho odbiorcy na zalew dobrych, nicze” Kolektywu Podlasie Makes Me Hapbiałoruskich brzmień był kwartet perkusyjny py). Miejscem tych dodatkowych atrakcji była tzw. „Wiata”, która dodatkowo w nocy, dzięki Drum Ecstasy. Drugie wydarzenie to wciąż czynna (od wyczynom Dj'ów zamieniała się w domenę 6 lipca do 26 sierpnia) wystawa, znajdująca muzyki elektronicznej, a uwspółcześnione się w Centrum im. Ludwika Zamenhofa pod hołubce nieznużeni mogli wybijać tutaj do tytułem „Basowiszcza – miłość, tożsamość, białego rana. fascynacja”, która pokazuje historię tak saBasy to przede wszystkim koncerty. Miejmego festiwalu, jak i ludzi z nim związanych scowi, a także ci, którzy już kiedyś byli na – nie tylko artystów czy organizatorów, ale festiwalu, zauważają, że wśród zespołów też wszystkich uczestniczących w tym stę- muzycznych coraz więcej jest kapel polskich żeniu muzyki, zabawy, wolności i poznania. – a przecież powinna dominować muzyka Ekspozycja jest ciekawa nie tylko ze względu białoruska. W tym roku wyczekiwane były na interesujące fotografie, czy archiwalne fil- zespoły takie jak Farben Lehre i Raggafaya my, ale również dzięki innym przedmiotom – z polskich grup, a z białoruskich – :B:N:, – nośnikom wspomnień: w oczy rzucają się Znicz, Ściana czy IQ48. Występowali również: np. damskie majtki z metką „Basowiszcza”. ILO&friends oraz Rima, czyli artyści polscy, Wystawa to swoista tworzący w języku lekcja historii, jej Koncerty, muzyka, sympatyczni białoruskim. „Basowiszcza” materialny zapis. ludzie, ładnie położone wiążą się z niepoW multimedialnej miejsce w lasku, wtarzalną atmosfeformie została wyrą. Koncerty, muświetlona podczas zalew w pobliskiej okolicy zyka, sympatyczni tegorocznego festiwalu. ludzie, ładnie położone miejsce w lasku, A co na samych „Basach”? Godzina jazdy zalew w pobliskiej okolicy, nawet nazwy: z Białegostoku i już można szukać miejsca na Gródek, Uroczysko Boryk – są wdzięczne, rozbicie się – czy to u miejscowych, czy za 20 przyciągają – ale to wszystko znalazłoby się zł na strzeżonym polu namiotowym. Mieszka- i podczas innych wydarzeń muzycznych. Tu
w ydar zen ia
jest coś jeszcze. Po pierwsze język białoruski, który – zagrożony wymarciem, dzięki „Basowiszczom” ulega konserwacji. Po druge: cel festiwalu – nie tylko picie piwa i pogowanie, ale także refleksja nad tożsamością i sytuacją wschodnich sąsiadów. Dziś oblicze festiwalu bardzo się zmieniło, co poświadczają mieszkańcy Gródka – „Basy” nie mają takiej siły ideowej, jak w przeszłości, powiewa mniej białoruskich flag na plecach widzów, zgłasza się coraz mniej zespołów z Białorusi. Ponadto mniej jest przyjeżdżających – kiedyś nie było podwórka, na którym nie stałby przynajmniej jeden namiot, dziś wiele osób przybywa samochodami tylko na konkretne, wybrane koncerty.
Basowiszcza festiwal organizowany od 1990 r. Jest największym i najstarszym festiwalem białoruskiej muzyki rockowej na świecie. Nazwa festiwalu pochodzi od białoruskiego akronimu nazwy organizatora BAS – Bielaruskaje Abjadnannie Studentau – do którego dołączono formant -iszcza (pl. -isko). W dosłownym tłumaczeniu: Basowisko.
felieton
N Znamy się mało Tekst Krzysztof Szubzda
28 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok
azywam się Krzysztof Szubzda. Z zawodu jestem… No i właśnie i tu pojawia się pierwszy problem. Problem ten wraca jak bumerang za każdym razem, kiedy jestem na przykład w sądzie. Bo jest taka dziwna sądowa tradycja, że nie można tam nic powiedzieć, zanim się najpierw nie ujawni swego nazwiska, wieku i zawodu. Co to za obłęd? Czy są jakieś inna kary za gwałt dla hydraulika na bukieciarce, a inne za gwałt bukieciarza na hydrauliczce? Czy to wygląda tak, że wchodzi Wysoki Sąd i mówi: – Skazuję pana na 6 lat pozbawienia wolności. Czy ma pan coś na swoją obronę? – Tak, chcę przypomnieć, że jestem wulkanizatorem. – Wulkanizatorem – tu sąd dobywa zza pazuchy kodeks, kartkuje i wyrokuje. – Jak wulkanizator, to osiem! Też ostatnio byłem w sądzie i zapytany o zawód, zrobiłem największą głupotę jaką mogłem: powiedziałem prawdę i tylko prawdę. Że konferansjer. Sąd odpowiedział na to takim hmm… fuknięciem. Żeby to zrozumieć musiałem zastosować wykładnię pozajęzykową. Pozajęzykową, bo sądowi fuknięcie bardziej tak z nosa poszło. I doszedłem do wniosku, że Wysoki Sąd chciał powiedzieć: – Konferansjer? Co pan pieprzy? Nie mógł pan czegoś lepszego wymyślić? Wtedy przypomniałem sobie, że niektórzy ludzie mówią do mnie „panie redaktorze”, więc zapytałem Sąd czy się nie obrazi, jeśli zeznam, że jestem dziennikarzem. – A do jakiej gazety pan pisze? – Do różnych. Do tych, które lepiej płacą. Sąd uznał mnie chyba za osobę częściowo niepoczytalną i zwrócił się z pytaniem o mój zawód do innego świadka. Ale zanim świadek powiedział, jaki jest mój zawód Sąd zreflektował się i zapytał: – Stop! Jaki jest pana zawód? – Iluzjonista – odparł mój kumpel iluzjonista. – Jak to iluzjonista? To co pan robi? – Rozcinam babę w szafie, połykam żyletki, rozmnażam piłeczki ping-pongowe, lewituję… – Proszę pana, jaką szkołę pan skończył? – przerwał Sąd. – Technikum elektryczne. – No to jest pan technikiem elektrykiem. – zawyrokował Sąd, a protokolantka z ulgą
wystukała zawód na maszynie. Sąd nie pytał już magika o mój zawód, uznał a fortiori, że skoro magik nie wie, kim sam jest z zawodu, to tym bardziej nie będzie wiedział, kim z zawodu jest ktoś inny. Na szczęście był kolejny świadek. Alicja. – Jaki jest pani zawód? – Cyganka – odpowiedziała Cyganka. – Proszę pani, Cyganka to może być narodowość. – Narodowości to ja jestem romskiej, a pracuję jako Cyganka. Sąd postanowił nie dyskutować uznając, że Cyganka i tak prawdy nie powie, a nawet jeśli powie, to Sąd jej nie przegada. I wtedy mnie olśniło po raz pierwszy! – Przepraszam, ja chyba już wiem jaki mam zawód. Jeśli magik skończył technikum elektryczne ergo jest elektrykiem, to ja skończyłem prawo, więc może jestem prawnikiem. I tu dopiero Sąd poniosło. Bo Sąd też skończył prawo i wszystko wskazywało na to, że jesteśmy kolegami po fachu. A to już zakrawa na obrazę Sądu. – Nie, nie, nie! – zaprotestował Sąd. – Prawnik to nie jest zawód. Sędzia to jest zawód, prokurator, radca, notariusz to są zawody prawnicze, a prawnik to znaczy tyle co magik. I wtedy olśniło mnie po raz drugi. Przypomniałem sobie, że przecież od 15 lat wydzierżawiam ziemię od pana Adolfa ze wsi Soroczy Mostek, (no żeby ZUS-u nie płacić). Raz się skupiłem na prawie rolnym i dowiedziałem się o czymś, dzięki czemu przez 15 lat odłożyłem sobie co najmniej na lexusa (co by było gdybym skupiał się przez pięć lat?!), lexusa na olej opałowy oczywiście, w końcu to maszyna rolnicza, więc ja jestem… nie bójmy się tego powiedzieć – ROLNIKIEM. – No wreszcie – odetchnął Sąd. I tak zaprotokołowano.To tyle na dzisiaj. Dziękuję bardzo. Krzysztof Szubzda rolnik; gmina Białystok PS Żniwa za pasem, mszyca, niech ją cholera, oblazła pszenżyto, ale obiecuję, że zanim zaczną się drugie sianokosy, znów do Was napiszę.
WIELCE WAŻNE OGŁOSZENIE! Zbieramy najlepszy, wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju zespół redakcyjny
Poszukujemy: Ludzi fajnie piszących
Masz lekkie pióro, pozytywne nastawienie do świata, dużo chęci i ciekawe pomysły? Ciebie szukamy! Jeśli piszesz bloga, lub do szuflady, a przy tym masz zacięcie reporterskie i wiesz co się dzieje w mieście – nie czekaj :)
ludzi fajnie rysujących
Masz doświadczenie lub dopiero zaczynasz. jesteś utalentowanym ilustratorem tradycyjnym, cyfrowym, satyrycznym, twórcą komiksów… masz poczucie humoru, fajną kreskę i nietuzinkowe podejście do rzeczywistości, pokaż się :)
Kreuj z nami, nowy, lepszy rozdział Białegostoku, zgłoś się! Pisz śmiało na mail redakcja@grupa-optima.pl lub kontaktuj się przez fanpage.
Potrzebujemy właśnie Ciebie! facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 29
ul. Słonimska 2
AGNES ul. Pogodna 11g lok. 1
ALCHEMIA PUB ul. Lipowa 4
ALDONA KWIACIARNIA
krzyżówka raz
!
Bądź czujny :) Rozwiąż krzyżówkę i obserwuj nasz fanpage na facebooku. W tym miesiącu do upolowania fajny gadżet, a może coś jeszcze…
ul. Wasilkowska 54
BRAMA PUB ul. Rynek Kościuszki 4
CENTRUM NAUKI I BIZNESU ŻAK ul. św. Rocha 6 lok. 15
CIUSZKOWY RAJ ul. Sienkiewicza 49 lok. 205
CZARCI PUB&JADŁO ul. Skłodowskiej-Curie 3
E-SZLUGI ul. Wyszyńskiego 6a lok. 26
FENIKS CAFE COFFEE & NEWSPAPERS ul. św. Mikołaja 1 lok. 4
FITNESS PLACE PEJO ul. Leszczynowa 25
FREE – WAY ul. Malmeda 19 lok. 25
FREE – WAY PLAZA ul. św. Rocha 14a lok. 11
FUKS PIZZERIA ul. Grochowa 3
FUTU SUSHI ul. Lipowa 12
GRAM OFF ON ul. Malmeda 17
Ironia miejska Uchwyciłeś coś zaskakującego, śmiesznego lub absurdalnego w mieście? Nie wahaj się! Wyślij nam zdjęcie wraz z opisem miejsca lub sytuacji, gdzie to znalazłeś na redakcja@grupa-optima.pl
HIALURON ul. Starobojarska 12 lok. 8u
INSTYTUT URODY ul. Warszawska 57 lok. 4
LABALBAL ul. Warszawska 21 lok. 3
MANIAC GYM ul. Warszawska 79a
PRUSZYNKA ul. Grochowa 3
SATINELLE ul. Wrocławska 49a lok. 1a
źr. demotywatory.pl
tu nas znajdziesz
rozry wk a
7 POKUS
VILLA TRADYCJA ul. Włókiennicza 5
Czujemy się w obowiązku to udostępnić :)
si³ownia sale cardio aerobik aqua aerobik spinning basen jacuzzi sauna sucha sauna parowa sauna na podczerwieñ squash analiza sk³adu cia³a konsultacja z dietetykiem dobór diety i treningu treningi personalne leczenie oty³oœci testy wysi³kowe i wydolnoœciowe badanie kalorymetrii w spoczynku i wysi³ku 24h i 7-dniowy monitoring aktywnoœci fizycznej indywidualne podejœcie do klienta profesjonalna kadra trenerska
ul. Warszawska 79A, 15-201 Bia³ystok tel. (85) 740 69 31 www.maniacgym.pl info@maniacgym.pl
® facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 31
32 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok