Koncept nr 98

Page 3

Aleksandra Klimkowska

Co dziś dobrego?

ytuacja, którą Wam opiszę, miała miejsce w czwartek przed świętami wielkanocnymi. Od tego czasu minęły już wprawdzie dwa tygodnie, ale w tamtym momencie, będąc uczestniczką ów wydarzeń, wiedziałam, że się nimi na łamach „Konceptu” podzielę. Cierpiałam na niedoczas absolutny. Dłuższy czas pracy, spóźniony autobus, wiecie, jak to jest, kompilacja niefortunnych zdarzeń najczęściej zasypuje nas lawinowo. W końcu udało mi się dotrzeć do mieszkania, zapakować w pośpiechu małą walizkę i pobiec na tramwaj w kierunku dworca. Ludzi w środku – mnóstwo. Maseczek na buziach – zero. Rozmów – podejrzanie sporo. W komunikacji publicznej jest tak, że nawet jak bardzo nie chce się słuchać, to czasem siłą rzeczy trzeba. Skoro już jesteśmy przy tym wątku, to pamiętajcie, że nie wypada tak robić. Ani głośno ze sobą rozmawiać, ani

S

nawet odbierać telefonów w pociągu i plotkować z przyjaciółką pół godziny, nie szczędząc sobie szczegółów wszelakich. A zatem jadę i słucham. Koleżanka opowiada koledze – akurat nad moim uchem – że ma dość tej pracy, że do firmy X trzeba nasłać sanepid, ludzie w ogóle nie znają się na biznesie (w przeciwieństwie, a jakże, do niej) i nie można tak po prostu funkcjonować. Sugestia kolegi o możliwości zmiany pracy została skwitowana uśmiechem. Trudno mi określić jego rodzaj, ale to było coś na zasadzie: „no, no, już oni sobie beze mnie by tu poradzili, akurat!”. Nad drugim uchem mama krzyczy do córki, żeby powiększyła te literki na ekranie telefonu, bo przecież bez okularów nic nie widzi. Rozejrzała się po chwili dookoła i – dosłownie – zaczęła krzyczeć na ludzi, że śmią tak licznie jechać w wagonie, skoro przecież ona też w tym wagonie jedzie. Samej było mi niesamowicie gorąco, martwiłam się, czy zdążę na pociąg na domu, ale po usłyszeniu tych dialogów jakoś się tak wewnętrznie uśmiechnęłam. Bynajmniej nie dlatego, że ci ludzie mieli problemy. Dotrało do mnie, jak łatwo przychodzi nam narzekanie. Bo gdyby obok mnie jechał ktoś znajomy, to przecież też bym mogła dzielić się z nim na cały głos dość błahymi problemami przy jednoczesnym podnoszeniu ich do rangi dramatu. Pomyślałam, że w tym całym „narzekalstwie” muszę znaleźć coś dobrego. Muszę, bo się uduszę. Długo nie musiałam nawet myśleć – przecież jechałam do domu na święta! Wiedziałam, że jak dobrze pójdzie, za kilka godzin zobaczę moją rodzinę, spędzimy wreszcie trochę czasu razem. Od momentu tamtej podróży tramwajem robię to codziennie. Dzisiaj na przykład zachwycałam się zielonymi liśćmi na drzewach. Mówcie, co chcecie, ale ja co roku czekam na ten moment, aż wszystko wokół się zazieleni. Od razu mam więcej energii i motywacji do działania. A Ty? Do którego teamu komentatorów rzeczywistości dołączysz?

„Koncept” magazyn akademicki Wydawca: Fundacja Inicjatyw Młodzieżowych Adres: ul. Solec 81b; lok. 73A, 00-382 Warszawa Strona: www.fim.edu.pl www.magazynkoncept.pl E-mail: redakcja@magazynkoncept.pl Redakcja: Aleksandra Klimkowska (red. nacz.), Wiktor Świetlik, Patryk Kijanka, Kamil Kijanka, Magdalena Maciejewska, Jakub Greloff, Mateusz Kuczmierowski, Mariusz Białkowski, Klaudia Łoś, Igor Subocz, Maja Polak, Tomasz Rykaczewski, Ewelina Makoś, Edyta Śpiewak, Aleksandra Samborska. Projekt, skład i łamanie: Valeryia Shylai Korekta: Aleksandra Klimkowska Aby poznać ofertę reklamową, prosimy o kontakt pod adresem: redakcja@magazynkoncept.pl

ZNAJDŹ NAS: @MagazynKoncept @FundacjaFIM @magazynkoncept

SŚnansowano przez Narodowy Instytut Wolnoćci – Centrum Rozwoju SpoĘeczeŹstwa Obywatelskiego ze ćrodków Rzśdowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018–2030.

Magazyn „Koncept” /fundacja inicjatyw mlodziezowych

koncept 3


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.