Koncept nr 26

Page 1

jesteśmy dostępni na 40 uczelniach!

nr 26 17 maja 2014 -31 maja 2014 Znajdź nas na facebook.com

Joanna Szczepkowska dla czytelników Konceptu:

Do Was należy dokończenie ‚ roku 89

foto wikimedia.org

25 lat temu ogłosiła krach komunizmu. Dziś znana jest z bezkompromisowych, szczerych sądów. W rozmowie z Konceptem mówi o tym, dlaczego za komuną nie należy tęsknić, i jak dziś spożytkować zwycięstwo sprzed ćwierć wieku Co się zmieniło? Wszystko! „W ogóle byliśmy dobrymi sąsiadami. Nie tylko bunkrowaliśmy gorzałę, ale mieliśmy też telefon. Był to jeden z dwóch telefonów na całej klatce, ale drudzy posiadacze byli albo mniej sympatyczni, albo bardziej asertywni od nas. Efekt był taki, że w środku westernu (westerny były wtedy po prostu tip-top) dzwonił telefon, a głos w słuchawce mówił: czy mogę prosić panią Bolibrzuch spod dwunastki? No i trzeba było iść po panią Bolibrzuch, która przez następne pół godziny wcinała się w filmowe strzelaniny, bowiem telewizor i telefon mieliśmy kompletnie bez sensu tuż obok siebie” - wspomina felietonista Igor Zalewski. „Gdy mówię moim dzieciom, że 25 lat temu nie było komórek, a telefony stacjonarne dostępne były jedynie nielicznym, to brzmi dla nich jak opowieść sprzed wykopalisk. Gdy jeszcze dodaję, że przez prosty brak łączności ominęło mnie kilka niezłych imprez, to zaczynają zastanawiać się, czy na pewno jeszcze żyję” - drwi z kolei Anna Popek, dziennikarka TVP i felietonistka „Konceptu”.

Jednak, jak zwraca uwagę w rozmowie z „Konceptem” Joanna Szczepkowska, nie te telefony są najważniejsze: „Dla kogoś, kto nie żył w tamtych czasach to wszystko jest trudniejsze do wyobrażenia niż wojna. Bo przecież niby nic się nie dzieje konkretnie złego, więc gdzie ta niewola? Trudno sobie wyobrazić te puste sklepy, życie w kolejkach, tą władczą minę kobiety z towarem ukrytym pod ladą… A przecież to tylko drobna część codzienności. Jeszcze niepewność paszportu, pewność podsłuchu, wszechobecna cenzura, szare życie, te same ubrania, szare ulice. Dzisiaj się otwarcie spieramy, manifestujemy swoje uczucia, poglądy. Kto nie zaznał systemu monopartyjnego i uzależnienia od władzy ZSRR, ten nie może docenić, ile jest warta możliwość wyrażenia siebie i własnego zdania”. Szczepkowska nie ma wątpliwości, że po 1989 roku wiele rzeczy w Polsce zawalono. Jej zdaniem dokończenie tego, co zaczęło się 25 lat nie leży już w gestii polityków, a ludzi, którzy ćwierć wieku temu się urodzili: „Istnieje w nas silny podział. I nie jest to wcale podział na prawicę i lewicę, podział na postępowych i zaściankowych. Po prostu jedni chcą, żebyśmy byli częścią gospodarki i prawa całej Europy, drudzy uważają, że dalibyśmy sobie radę jako samodzielne państwo. To jest podział całkowicie naturalny. Inna rzecz to poziom polityków. Koszmar. Wstyd. Przydałaby się sztafeta pokoleń i te zmiany od Was zależą”. Cały wywiad i artykuły Zalewskiego █ i Popek w środku numeru. str. 3,4,5,10

w tym numerze: Bardziej niż normalne

Po raz pierwszy w historii władze Uniwersytetu Harvarda zdecydowały się na wprowadzenie obowiązkowego studenckiego ślubowania. Studenci przysięgną, że nie będą oszukiwać, ściągać ani plagiatować. To kolejny argument dla tych, którzy twierdzą, że Stany Zjednoczone są państwem totalitarnym. I to za str. 2 Obamy! Jarosław gajewski

Patrząc z dzisiejszej perspektywy, nie będzie żadną kontrowersją stwierdzenie, że koła ratunkowe światowej gospodarce rzuciły banki centralne. No, ale jeśli dysponuje się grubo ponad 10 bilionami str. 6 dolarów… Barbara Acher - Chanda

Tylko w zeszłym roku na polskich drogach podczas wakacji zginęło 597 osób, a 8388 zostało rannych w ponad 6,5 tys. wypadków. Nie chcesz być kolejną liczbą z policyjnych statystyk? Poznaj pięć zasad bezpiecznego podróżowania samochodem i ciesz się beztroskim wypoczynkiem str. 9

!

W środku krzyżówka

Cuda znad Wisły Są takie dyscypliny sportu, w których z założenia Polacy powinni być tylko widzami. To sporty należące do Amerykanów, Brytyjczyków, Azjatów czy Czarnoskórych. A jednak nasi walczą, wygrywają, biją Goliatów. Trenując choćby w kałuży. - Polskie pierogi w ataku! – zachwycał się słynny ekskoszykarz Shaquille O’Neal po jednym z udanych meczów

Przechodzisz koło nich miliony razy. Zniżki w Twojej okolicy. Sprawdź:

Marcina Gortata w koszykarskiej lidze NBA. Tym samym poczciwa potrawa zaczęła wędrować po mediach za oceanem. Jeśli dobrze poszukać, to takich sportowych „pierogów” spod flagi biało-czerwonej jest na świecie więcej. Zgryźliwi, utyskując na poziom polskiego sportu, powiedzą, że każdy wybijający się sportowiec znad Wisły jest ewenementem i sensacją. █ str. 11


3

2 było, jest, będzie starter

Odkrycie śladów najstarszych czworonogów, technologia wytwarzania grafenu, otwarcie Centrum Nauki Kopernik - znalazły się wśród polskich dokonań nominowanych w plebiscycie na najważniejsze naukowe wydarzenie ostatnich 25 lat "Nauka to wolność". Internauci mogą głosować także m.in. na odkrycie pierwszych planet nienależących do Układu Słonecznego, odkrycia polskich archeologów w Egipcie, wyniesienie na orbitę pierwszego polskiego sztucznego satelity studenckiego PW-Sat, czy powstanie rzeszowskiej Doliny Lotniczej. Plebiscyt ogłosił resort nauki. W internetowym plebiscycie (http://www.nauka. gov.pl/nauka-to-wolnosc/) każdy może zagłosować na jeden z 25 najważniejszych wynalazków i wydarzeń ostatniego ćwierćwiecza. Dla autorów najciekawszych uzasadnień przygotowano niespodzianki m.in. aparat fotograficzny i tablet. Głosowanie potrwa do północy 3 czerwca, a ogłoszenie zwycięskich osiągnięć nastąpi 4 czerwca w 25. rocznicę wyborów z 1989 roku.

go kierunku studiów jest jednym z powodów zapaści finansowej wydziałów humanistycznych. Nie satysfakcjonuje ich proponowane rozwiązanie kompromisowe. Domagają się powrotu do sytuacji sprzed nowelizacji z 2011 r., kiedy wszyscy mieli zagwarantowany dostęp do bezpłatnych studiów na drugim kierunku.

Coraz więcej kobiet na uczelniach technicznych, ale…

cowników uczelni publicznych. "Podwyżki dotyczą okresu od stycznia 2014 roku, a więc będą wypłacane z wyrównaniem" - poinformowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Zdecydowana większość tych pieniędzy (776 mln zł) trafi do pracowników uczelni publicznych nadzorowanych przez resort nauki. Podział pieniędzy między pracowników na poszczególnych uczelniach będzie zależał od władz uczelni, które tę decyzję podejmą po konsultacjach ze związkami zawodowymi. W latach 20132015 średnioroczny wzrost płac pracowników uczelni publicznych ma wynieść blisko 10 proc.

Choć liczba studentek na uczelniach technicznych od 2007 r. wzrosła z 31 proc. do 37 proc. w roku 2013, to wciąż zbyt małej liczbie kobiet udaje się wejść na wyższe szczeble kariery naukowej. Wśród wszystkich osób posiadających magisterium w Polsce jest 64 proc. kobiet i 36 proc. mężczyzn, z czego przewa- Ponad 2,4 tys. grantów warga kobiet cały czas się zwiększa. tych ponad 1 mld złotych przySukcesywnie od ponad dekaMoże, ale nie dla wszystkich. dy rośnie też udział procentoOtóż, resort nauki zaproponowy doktorantek na kierunkach wał, by każdy mógł bezpłatnie m.in. przyrodniczych, techniczstudiować drugi kierunek, jeśli nych, medycznych i rolniczych. znajdzie się wśród 20 proc. najRównocześnie jednak wciąż lepszych kandydatów w rekruzbyt małej liczbie kobiet udatacji na ten kierunek. Nie będzie więc miało znaczenia, jakie wyni- je się wejść na wyższe szczebNa samą naukę przeznaczonych 1. Uniwersytet Pekiński le kariery naukowej. Wśród osób ki uzyskiwać będzie student na zostanie ponad 6,5 mld zł, z czego 2. Uniwersytet Tsinghua (też Chiny) uczelni, liczyć ponad się będzie tylko to, z habilitacją kobiety stanowią 32 5 mld zł z budżetu państwa, 3. Uniwersytet Kapsztadzki (RPA) jak wypadnie w rekrutacji. Zna- będąproc., a 1,5 mld zł stanowić środ- z tytułem profesora – 21 4. Narodowy Uniwersytet Tajwanu Z kolei w konkursach granczenie będą miały wyniki matuki europejskie. Dodatkowoproc. przewi5. Bogazici University (Turcja) towych ry czy egzaminów wstępnych dziano ponad 950 mln zł na pod- Narodowego Centrum W czołowej 10-tce znalazły się jeszwyżki dla pracowników cze po dwie inne uczelnie z Chin Gmach Wydziału Prawa i AdminiNauki MAESTRO - dla zaawanna studia. Teraz wprawdzie każ- uczelni. Dodatkowo w ramach Funduszu i Turcji. A nasze? Proszę bardzo: Uniwersytetu Łódzkiego to sowanychstracji naukowców kobiedy może za darmo rozpocząć Nauk i Technologii Polskiej przewi23. Uniwersytet Warszawski najpiękniejszy polski obiekt akaty otrzymały tylko 15 proc. granstudia na drugim kierunku, jeddziano wydatki rzędu 189 mln zł. 41. Uniwersytet Jagielloński demicki – wynika z zakończonego tów. Mało tego, zaledwie 13 proc. nak po każdym roku jego wyniInformacje o ponad 850 uczel64. Politechnika Warszawska rankingu "ArchiTOPTEN - NajpiękAbsolwenci kierunków technicz- Kilku ekspertów zauważa jednak, rektorów szkół stanoki wi wciąż nauce są że oceniane. Dopiero niach wyższych z nych 70 państw realne wydatki (bez pieniędzy 100. Uniwersytet Łódzki niejszewyższych Polskie Uczelnie" zorgazarabiają więcej kobiety, zaś na wydziałach osoby, które uzyskają świata zawiera ogłoszony przez z UE i podstypenuwzględnieniu wią inflacji) nizowanego przez serwis infoarjest na nich zapotrzebowanie, na drugim szkolnictwo wyższe z roku na Akademii chitekta.pl.Nauk 10 zasługujących aleranking to humaniści mają większe Polskiej ani jedna na dium rektora na kierunKomisję Europejską rok spadają: tym roku ich udział nie szczególną uwagę budynków unimożliwości w wyborze kobieta jest dziekanem. ku, azatrudwięc znajdą się w 10w proc. uniwersytetów. U-Multirank w całkowitych wydatkach budżewersyteckich redakcja portanienia zejest względu na bardziej najlepszych studentów, mogą (www.umultirank.org) nie stanowić będzie 0,77 lu wybrała z kilkudziesięciu pologólne wykształcenie – wynibyć zwolnionetuz państwa opłaty za drujednak listą najlepszych uczelskich uczelni. Później czytelnicy ka z ostatnich badań rynku pra- proc., kiedy jeszcze w 2005 roku rok. Przedstawiciele Komitetu ni, ale narzędziemcy, ichautorstwa porów- m.in.gi był to 1 proc. Na naukę wydajeportalu głosowali na najpiękniejNarodowego Humanistyki Polnywania pod kątem wybranych my zdecydowanie mniej niż wyno- szy. "Kształt paragrafu - znaku sta- 40 mln zł przeznaczyło NaroBanku Polskiego i Kryzysowego firmy konsul(KKHP) jednak darkryteriów. Można w nim znadowe Centrum Badań i Rozwosi średnia unijna. nowiącego jednoznaczny kod pratingowej Sedlak & skiej Sedlak. Mło- chcą wa i wkomponowanie w ten symbol ju dla młodych naukowców w 5. dzi inżynierowie teraz mowego drugiego kierunku dla leźć informacje o ponad tysią- zarabiają już edycji programu „Lider”. Na funkcji budynku sprawiło, że spo6-8 tys. zł. Nato- i nie wykluczają prowszystkich cu wydziałów orazw5granicach tysiącach prowadzenie własnego projekz mocą oddziaływamiast po państudiach humanistycztestów w tej sprawie. Uważają, że 950 mln złtykamy programów studiów w 70 trafi wsię2014 r. na nia niezwykłej architektury" - czytanych zarobki są zwykle znacznie ograniczenie dostępu do drugie- podwyżkimy stwach. U-Multirank pozwawynagrodzeń praw opisie. Drugie miejsce zdobył mniejsze i rzadko przekraczają

2

Największe uczelnie łowcami grantów

Przywrócą darmowy drugi kierunek?

znało Narodowe Centrum Nauki w 2013 r. - wynika z raportu przygotowanego przez tę instytucję. Najwięcej pieniędzy trafiło do uniwersytetów: w Warszawie, Krakowie i Poznaniu. Jak wynika z raportu NCN, do konkursów ogłoszonych w 2013 r. złożono ponad 10 tys. wniosków na łączną kwotę ponad 4,4 mld zł, z czego zakwalifikowano do finansowania ponad 2,4 tys. projektów na kwotę 1,2 mld zł. Liderami w zdobywaniu grantów z NCN okazały się największe uczelnie: Uniwersytet Warszawski (280 wniosków) Uniwersytet Jagielloński (263) Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (129) Uniwersytet Wrocławski (89) Politechnika Wrocławska (63) Politechniką Warszawską (63) Natomiast biorąc pod uwagę przyznaną kwotę finansowania, pierwsze miejsce zajął Uniwersytet Jagielloński, którego naukowcy otrzymali ponad 115 mln zł, a drugie Uniwersytet Warszawski z ponad 108 mln zł.

STARTER BYŁO, JEST, BĘDZIE

Polka we władzach Europejskiej Unii Studentów Najpiękniej stu-

Dwa razy większe zarobki po Unijna porównystudiach technicznych warka uczelni

diuje się w Łodzi?

Podwyżki dla uczelnianych kadr

Nie będzie stypendiów dla studentów I roku

40 mln dla młodych naukowców

tu badawczego każdy z nich może otrzymać do 1,2 mln zł. Program ma wspierać współpracę młodych naukowców z przedsiębiorstwami i wspierać rozwój uczonych w samodzielnym planowaniu badań oraz kierowaniu własnym zespołem badawczym. O dofinansowanie mogą ubiegać się osoby do 35. roku życia, które posiadają stopień doktora, nie dłużej niż pięć lat i są autorami publikacji w renomowanych czasopismach naukowych bądź posiadają patenty i wdrożenia. Projekt badawczy może trwać do 36 miesięcy. W czterech poprzednich edycjach programu sfinansowano projekty badawcze 141 młodym naukowcom, którym przekazano łącznie 141 mln zł. Zgłoszenia do konkursu przyjmowane są do 3 marca.

PARLAMENT STUDENTÓW WSPIERA STUDENTÓW I ROKU

budynek Wydziału Matematyki 3-4 tys. zł. Jak wskazuje raport i Nauk Informacyjnych PolitechniNBP, ok. 60 proc. osób, które ki Warszawskiej, trzecie - Centrum po ukończeniu wyższej uczelni Informacji Naukowej i Bibliotece wchodzą na rynek pracy, znajAkademickiej Uniwersytetu Śląskieduje zatrudnienie. Bezrobocie Rząd wycofał się z pomysłu styParlament Studentów RzeczypospoSzefowa Komisji ds. Współpracy go i półkulę Uniwersytetu Ekonomicznego wśród absolwentów szkół wyżpendiów dla najlepszych studen-prawą litej Polskiej jednoznacznie popieMiędzynarodowej Parlamentu Studamy i pracuje dze Uniwersytetu Harvarda zdew Katowicach. W pierwszej piątce szych wynosiło na koniec 2013 tów, którzy rozpoczną edukara ideę wprowadzenia stypendiów już cały mózg! A Einstein został dentów RP została wybrana do cydowały się na wprowadzenie znalazły się również gmachy: Insty- dla studentów pierwszego roku. roku ok. 25 proc. Było jednak cję w szkole wyższej. Miały być Einsteinem, jednocześnie Komitetu Wykonawczego Europejtutukiedy Informatyki Uniwersytetu Marii aż o połowę niższeobowiązkowego niż w przyonestudenckiego przydzielane od 1 paździerWspieranie najzdolniejszych matupisał, rysował i jadł. skiej Unii Studentów. Karolina Pietślubowania. Studenci Curie-Skłodowskiej w Lublinie oraz padku osób bez żadnego nika 2014przysięgną, r. (obecnie stypendia rzystów to istotny element podwyżAula Dydaktyczno-Widowiskowa wykształcenia. kiewicz z Uniwersytetu Warszawże nie będą oszukiwać, rektora dla ściągać najlepszych studenszania jakości kształcenia oraz budoWydziału Pedagogiki i Psychologii tówTo sąkolejny przyznawane przyszłych polskiej nauki ani plagiatować. argu-dopiero od skiegowania zdobyła drugąelitnajwiększą …dla studentów i doktorantów, roku). Pieniądze gospodarki. Okazało siędo jednak, ment dla tych,IIktórzy twierdzą,miały że być roz- Uniwersytetu w Białymstoku. liczbęi głosów w wyborach tegoże uczelnie wydały (w latach 2010dzielane podstawie wyników rząd wycofał się zgremium. propozycji, które lokulturowym o jednolite w skali kraju kryteria, bez Stany Zjednoczone sąna państwem międzynarodowego 2013) na inne cele, np. na ratośrodowisku oraz maturalnych branych pod uwagę dotarły do PSRP w pakiecie projektu podziału środków finansowych na totalitarnym. I to za Obamy! Jej kadencja rozpocznie się 1 lipwanie swojej płynności finanmłodzieżą w trakcie uczelnianej rekrutacji. nowelizacji zaproponowanym przez współpracy poszczególnezuczelnie. Takiei eksperrozwiąsowej. Taki wniosek płynie ca br. Ministerstwo i potrwa rok. Komitet Wykotami całej Europy, którzystypenpodziePomysł jednak zablokowało MiniNauki i Szkolnictwa zaniezgwarantuje otrzymanie z raportu CBA, które przetrzepanawczy ESU jest odpowiedzialny lają moją pasję i oddanie edukacji sterstwo Finansów, wyliczając, że Wyższego. Uwagi przedstawione diów dla studentów I roku najlepszym budżet musiałby wyłożyćPodyplomowe w ciąprzez PSRP zakładają, że dystrybuwzględuPietkiewicz na uczelło szkoły wyższe. Resort nauki za kierowanie i zarządzanie orga- maturzystom, powiedziałabez Karolina studia winiargu najbliższych kilku lat na sty-proponuje prywatna uczelcjawśrodków na wskazane nię,wyborze jaką wybiorą. z nim się zgadza. Winnych jedpo do Komitetu Wykoskie nizacją obszarze polityki istypendia finanpendia dla pierwszych roczników będzie odbywała się poza uczelniami nawczego Parlament postuluje, aby wprowaO 1,5 mld złotych wzrosną nak brak, bo przecież… wolność nia Collegium Civitas. W traksów. Wprowadza w życie decyzje ESU. Europejska Unia ponad 377 mln złotych. - To było tj. na poziomie krajowym. Parlament dzić dodatkowe kryteria przyznawawydatki na szkolnictwo wyżi autonomia szkół wyższych najpodjęte przez Zjazd (Board MeeStudentów (ESU – European Stucie 172 godzin zajęć, słuchacze stanowczo sprzeciwia się natomiast nia stypendium dla najlepszych stusze w budżecie państwa na 2014 jedyne prostudenckie rozwiązawyższym dobrem narodu! będą mieliAgencja możliwość Będziecie Wystar-proponowana ting), który jestśrodków najwyższym orga-dla dents’ istnieje 1982 do roku nie, które zawierała włączeniu na stypendia dentówUnion) pierwszego roku,od zbliżone roku – poinformowało Minister- geniuszami. Reutersdegustoopublikowała ranzrzesza 47 krajowych czy tylko mapę nauki wania gatunków wina ESU i puli skłaprzez ministerstwo reformaponad studentów I roku do ogólnej Fun- i obecnie kryteriów obowiązujących studentów stwo Nauki i Szkolnictwa Wyż- zastosować king 120 najlepszych uczelni krajównem uchwałodawczym studenckich z całej myśli (mind mapping) podczas z kilkudziesięciu regionów świa- da sięduszu z przedstawicieli wszystkich – uważa Piotr Müller, przewodniPomocy Materialnej. Wyraźnie samorządów lat wyższych lub właściwych dla styszego. W sumie, tegoroczne o gospodarkach wschodzących czący Parlamentu Studentów RP.prośbę należy zrzeszonych. podkreślić, że taka sytuacja pendiumreprezentując ministra za wybitne osiągwydatki na szkolnictwo wyższe i państw grupy BRICS (Brazylia,organizacji Europy, ponad sporządzania notatek. W skró- Jestem ta. Na rektora, zajęcia Jednocześnie rząd zdecydował, doprowadzi zachwiania obecne- 11 nięcia, na takich osiągnięzaplanowano na kwotę ponad o to, Indie, Chiny i RPA). W ranmln oparte studentów z całej Europy. zaszczycona, żedo dostałam taką połączoneRosja, z naukową degustacie chodzi że podczas że uczelnie będą go Nie systemu dystrybucji środków na Jej ciach jak np. zdobycie tytułu laureata 14 mld zł. Ponad 11,6 mld zostapojawiły także polskieszansę. członkiem jest Parlament Stumogę się doczekać pisania wykorzystujemy tyl- miały obowiącją, będą kingu ostatnimi w się dziennym zek sprawdzania prac dyplomow olimpiadach, konkursach naukonie wydane z budżetu resortu szkoły wyższe. Oceniane były m.in. uczelniach. pracy Należy w tak ponadto wielonarodowym i wie- dentów harmonogramie. ko lewą półkulę mózgu, ale jak Rzeczypospolitej Polskiej. podkreślić, że Parwych/artystycznych oraz wysokich nauki, pozostałe pieniądze pozy- wych – jeszcze przed ich obroprowadzone badania, znaczenie piszemy i rysujemy, to dokłaPo raz pierwszy wskane historii wła- z innych ną – z wykorzystaniem programu lament apeluje o przyznawanie sty-naukowiec.org; lokat w zawodach sportowych podzostaną resortów: uczelni w środowisku międzynaroŹródła: własne; opinieouczelniach.pl; naukawpolsce.pap.pl; studioopinii.pl; tvn24.pl; cownauce.pl antyplagiatowego i ogólnopolczas nauki w szkole ponadgimnazjalzdrowia, infrastruktury i rozwodowym, czy innowacyjność i współ- pendium o charakterze motywacyjskiego repozytorium pisemnych nej. Rada Studentów PSRP będzie ju, kultury, spraw wewnętrzpraca z przemysłem. Pierwsza piąt- nym dla studentów pierwszego roku

BARDZIEJ NIŻ NORMALNE 7,5 mln zł zamiast na stypendia…

14 miliardów zł to dużo, czy niekoniecznie?Pomoże Ci

mapa myśli!

Harvard wprowadza ślubowanie

Podyplomowe wino Polskie uczel-

nie daleko w tyle za… chińskimi i tureckimi

Od 1989 roku mogę jeździć po bandzie Co się zmieniło? Wszystko! O tym co daje wolność, nawet jak niesie ze sobą ryzyko, o tym co się Polsce udało przez ostatnie 25 lat, a co zawalono w rozmowie z Anitą Sobczak, mówi aktorka Joanna Szczepkowska, osoba, która pierwsza celnie ogłosiła krach komunizmu Jak to jest być symbolem? Być symbolem? W 1989 roku ogłosiła pani, że w Polsce skończył się komunizm. Tak skutecznie wyznaczyła pani symboliczny moment, że sama się stała jednym z symboli upadku poprzedniego ustroju. To zależy od charakteru „ symbolu”. Ja mam akurat taki, że mnie to raczej zobowiązuje do czegoś niż daje uczucie zadowolenia. Idąc tam wtedy do telewizji wiedziałam, że to zrobię, ale nie myślałam o sobie. Chciałam wtedy, po latach komuny, zachować się jak wolny człowiek i sprawdzić, czy nim jestem. Gdyby tzw. „ komuna się nie skończyła”, to ja bym pewnie poszła siedzieć za coś takiego. Dzisiaj to rodzaj miłego zdania - symbolu, pewnej granicy historii, ale mało kto z młodych ludzi zdaje sobie teraz sprawę, jak niebezpiecznie było to powiedzieć. Skończył się komunizm, a co z dzisiejszej perspektywy się w 1989 r zaczęło? Zaczęła się różnorodność. Dla kogoś, kto nie żył w tamtych czasach to wszystko jest trudniejsze do wyobrażenia niż wojna. Bo przecież niby nic się nie dzieje konkretnie złego, więc gdzie ta niewola? Trudno sobie wyobrazić te puste sklepy, życie w kolejkach, tą władczą minę kobiety z towarem ukrytym pod ladą… A przecież to tylko drobna część codzienności. Jeszcze niepewność paszportu, pewność podsłuchu, wszechobecna cenzura, szare życie, te same ubrania, szare ulice. Dzisiaj się otwarcie spieramy, manifestujemy swoje uczucia, poglądy. Kto nie zaznał systemu monopartyjnego i uza-

leżnienia od władzy ZSRR, ten nie może docenić, ile jest warta możliwość wyrażenia siebie i własnego zdania. W Pani życiu prywatnym to też był przełom? No pewnie. Ja mam artystyczną naturę, ale też temperament publicystyczny. Dla mnie to była szansa na poznanie własnych poglądów, marzeń, na próby realizacji, na zmierzenie się z brutalnym światem konkurencji, na poznanie swoich sił. Zaczęłam rozumieć, że mam dużą wyobraźnię i wiele pomysłów, ale na przykład nie mam talentu do biznesu, więc nie wszystko się uda. Jednak w komunie nie miałabym odwagi zmienić swojego bezpiecznego etatu na takie ryzykowne życie, jakie teraz prowadzę. Piszę książki, gram, czasem jest bardzo ciężko, czasem niespodziewanie dobrze. Żyję na dużej adrenalinie, w niepokoju o przyszłość, ale wolę to niż pozorną stabilizację w komunie. Oczywiście, że często „ jadę po bandzie”, narażam się silniejszym, ale działam zgodnie ze sobą i wiem, jakie to jest ważne. Potrafiliśmy skorzystać z danej nam szansy po 1989 roku? Jednoznacznie odpowiem: tak. Myśmy niesamowicie szybko doskoczyli do reszty świata. Powiem nieskromnie, że to był wielki wysiłek mojego pokolenia. Myśmy się przecież musieli nie tylko nauczyć żyć na nowo, ale też doskoczyć do nowej technologii, do całej elektronicznej rewolucji. Pod tym względem w komunie byliśmy przynajmniej dwadzieścia lat do tyłu. I to się zmieniło niemal natychmiast. Jak Pani ocenia bilans przemian?

Jesteśmy jak taki nagle przebudzony człowiek, który dochodzi do siebie po koszmarnym śnie. Zyskujemy nowe etapy świadomości. W 1989 roku wiedzieliśmy, jakiej Polski nie chcemy, ale chyba mało kto miał obraz naszego wolnego państwa. Teraz już wiemy, że istnieje w nas silny podział. I nie jest to wcale podział na prawicę i lewicę, podział na postępowych i zaściankowych. Po prostu jedni chcą, żebyśmy byli częścią gospodarki i prawa całej Europy, drudzy uważają, że dalibyśmy sobie radę jako samodzielne państwo. To jest podział całkowicie naturalny. Inna rzecz to poziom polityków. Koszmar. Wstyd. Przydałaby się sztafeta pokoleń i te zmiany od Was zależą. Jeśli coś przegapiliśmy, zawaliliśmy, to co jest? Tak, przez pierwsze lata zachłyśnięcia się wolnym rynkiem, przegapiliśmy szansę na wypracowanie swojego stylu, swoich zasad przyjmowania albo nie przyjmowania tego, co wolny rynek niesie. Niestety, przejęliśmy całe badziewie kulturowe, medialne, tabloidowe, i to w najgorszym stylu. Ktoś może powiedzieć, że bez tego nie jest możliwy wolny rynek. Ale obalenie komuny też wydawało się niemożliwe. Zdecydowanie uważam, że można było odrzucić zasadę, że konsument czy widz to zupełny idiota i da się przyciągnąć jego uwagę tylko przez informacje o morderstwach czy seksie. Skopiowaliśmy ten styl i zamiast być czymś nowym, ożyw-

czym dla reszty Europy staliśmy się marnymi naśladowcami. Czy jest coś, czego możemy po PRL żałować? Czy coś wtedy działało lepiej? Czy coś PRLowi zawdzięczamy? Ten „PRL” tak swojsko brzmi… Jak z komedii Barei. Ale to naprawdę nie była komedia. Gdybyśmy nie mieli PRL- u… Pewnie dzisiaj nie zastanawialibyśmy się czy damy radę jako samodzielne państwo, bo dawno już nim byśmy byli. Niczego nie zawdzię█ czamy PRL- owi. Słowo daję.

To miliony Polaków, a nie politycy w 1989 roku zadecydowały o odrzuceniu komunizmu

foto wikipedia.org (2)

Zagłosuj na polskie odkrycie naukowe!

la sprawdzić mocne i słabe strony danego uniwersytetu pod kątem 30 różnych kryteriów, dotyczących jakości kształcenia, zaangażowania w sprawy regionu, transferu wiedzy, współpracy międzynarodowej oraz badań. Według jego twórców jest to obecnie największy ranking uczelni na świecie. Spośród uwzględnionych szkół wyższych 62 proc. pochodzi z krajów Europy, 17 proc. z Ameryki Północnej, 14 proc. z Azji oraz 7 proc. łącznie z Oceanii, Ameryki Łacińskiej i Afryki. W rankingu można znaleźć dane na temat 34 polskich uczelni. Są tam zarówno największe uniwersytety - Warszawski i Jagielloński - jak i uczelnie regionalne oraz prywatne.

rozmowa konceptu


5

4

temat numeru

temat numeru

Tęsknicie za PRL? Oto co straciliście!

felietonista

Jak wyglądał świat przed 1989 rokiem? Niby podobnie, a jednak wszystko było zupełnie inaczej Zacznijmy od tego, że się później zaczynało. Ja w 1989 roku miałem 19 lat i – wstyd się przyznać – ale piłem alkohol dopiero od roku. Nie inaczej było z seksem. Cóż, w liceum zdarzyło mi się skraść całusa, ale prawdziwe bara-bara zaczynało się dopiero na studiach. Z tym alkoholem to też było specyficznie. Na przykład wódkę kupo-

wało się za dolary w Peweksie, bo w normalnym handlu była dostępna na kartki. Rodziło to potrzebę istnienia tak zwanych melin, w których zaopatrywali się spragnieni gorzały imprezowicze oraz alkoholicy. Wbrew obiegowym opiniom meliny wcale nie musiały być zapuszczonymi norami zamieszkałymi przez degeneratów. Pół piętra pode mną melinę prowa-

dziła bardzo zacna sąsiadka, która w ten sposób dorabiała do renty, a wódkę – na wszelki wypadek – przechowywała u nas w domu. Konkretnie u mojego dziadka za łóżkiem. I w ramach obowiązków handlowych wpadała czasem o drugiej w nocy po kilka flaszek. W ogóle byliśmy dobrymi sąsiadami. Nie tylko bunkrowaliśmy gorzałę, ale mieliśmy też telefon. Był to jeden z dwóch telefonów na całej klatce, ale drudzy posiadacze byli albo mniej sympatyczni, albo bardziej asertywni od nas. Efekt był taki, że w środku westernu (westerny były wtedy po prostu tip-top) dzwonił telefon, a głos w słuchawce mówił: czy mogę

prosić panią Bolibrzuch spod dwunastki? No i trzeba było iść po panią Bolibrzuch, która przez następne pół godziny wcinała się w filmowe strzelaniny, bowiem telewizor i telefon mieliśmy kompletnie bez sensu tuż obok siebie. Owszem, było to irytujące, ale pani Bolibrzuch była kierowniczką pobliskiego mięsnego, więc wyświadczanie jej grzeczności było po prostu opłacalne. Zresztą zwykłych sąsiadów, nie będących kierowniczkami, też obsługiwaliśmy telekomunikacyjnie. Ale wróćmy jeszcze do melin. Zdążyłem zaliczyć jedną jeszcze jako klient. I ta akurat była jak z pogadanek antyalkoholowych. Po znaczącym pytaniu z naszej

Święty patron 1989 roku Ks. Grzegorz Walkiewicz

dyrektor naczelny Radia Warszawa

foto wikipedia.org (2)

Stanie w kolejce było pierwszą szkołą samodzielności i dorosłości. Ale nawet stanięcie o 4 rano nie gwarantowało sukcesu

Niezależne Zrzeszenie Studentów Oświadczenie w sprawie wykorzystania materiałów z „Rodzinnego Pikniku Rotmistrza Pileckiego” w programie „Fakty” przez stację TVN w dniu 11.05.2014 r. Niezależne Zrzeszenie Studentów Uniwersytetu Warszawskiego, organizator Pikniku Rotmistrza Pileckiego oraz Stowarzyszenie KoLiber, organizator Warszawskiego Marszu Rotmistrza Pileckiego, wyrażają sprzeciw wobec wykorzystywania materiałów z tych wydarzeń przez stację TVN, w kontekście tematu postaw antyniemieckich. Stacja TVN, której przedstawiciel pojawił się na organizowanych przez nas wydarzeniach, ukazała piknik ku pamięci jednego z największych polskich bohaterów, autora pierwszych sprawozdań o ludobójstwie w Auschwitz, rotmistrza Witolda Pileckiego, jako przejaw niechęci wobec narodu niemieckiego, co było oczywistym przekłamaniem i jawną manipulacją.

Niezależne Zrzeszenie Studentów Uniwersytetu Warszawskiego oraz Stowarzyszenie KoLiber, od zawsze przywiązywały dużą wagę do szerzenia wiedzy na temat historii Polski oraz kształtowania postaw patriotycznych. Piknik oraz Marsz Rotmistrza Pileckiego miały na celu upamiętnienie postaci polskiego bohatera, który walczył z dwoma totalitaryzmami i którego ofiara w znacznym stopniu przyczyniła się do tego, że obecnie możemy żyć w wolnej Polsce. Ponadto organizowane przez nas wydarzenie zostało przez stację TVN przedstawione jako element strategii jednej z partii politycznej, co jest jawnym przekłamaniem, w związku z apartyjnością i niezależnością naszej organizacji.

Z głęboką dezaprobatą przyjmujemy wobec tego działania stacji TVN, która posługując się metodami manipulacji, pokazuje inicjatywy mające upamiętnić polskich bohaterów w negatywnym kontekście. Przedstawiciel tej stacji, który pojawił się na organizowanych przez nas wydarzeniach zachowywał się w sposób wysoce nieodpowiedni i naruszający zasady kultury osobistej. Zadając napastliwe pytania uczestnikom wydarzenia w jaskrawy sposób pogwałcił wszelkie standardy nie tylko dziennikarskie, ale także etyczne. Nie możemy tolerować sytuacji, w której media posługując się takimi metodami pró-

bują manipulować opinią publiczną. Przedstawienie wydarzenia upamiętniającego bohaterstwo rotmistrza Witolda Pileckiego w sposób, w jaki zrobiła to stacja TVN, urąga wszelkim standardom, które w naszym mniemaniu powinny reprezentować media. Z związku z tym oczekujemy, że stacja TVN opublikuje w tej sprawie sprostowanie. Zarząd Niezależnego Zrzeszenia Studentów OU UW Prezes Stowarzyszenia KoLiber Adam Kondrakiewicz

strony „jest coś?” zostaliśmy z kolegą otaksowani przez podejrzliwego gospodarza, a następnie zaproszeni do speluny, po której walał się zatłuszczony papier gazetowy po kiełbasie. Zgromadzone w norze towarzystwo było mocno zamroczone. Spłoszeni, nabyliśmy pośpiesznie dwie butelki wódki i chcieliśmy się czym prędzej wycofać, ale gospodarze postanowili poczęstować nas kielichem. Ponieważ warunki były mało higieniczne, odmówiliśmy grzecznie. Poproszono nas raz jeszcze. Znowu podziękowaliśmy. Na tym krygowanie się zakończyło, bo główny meliniarz – w podkoszulku i syrenką na bicepsie – warknął, chyba do mnie: „Pij, kurwa, bo ci ręce połamię”. Już nie dyskutowałem, tylko kulturalnie wychyliłem kolejkę. Pamiętam, że po tamtej nocy, wracałem nad ranem do domu i widziałem ludzi koczujących w lasku, nieopodal sklepu spożywczego. Była jakaś czwarta rano, ale ten obrazek nieszczególnie mnie zdziwił. Wtedy dość często obywatele wstawali przed świtem, nie po to, by wyjechać na ryby, ale żeby się ustawić strategicznie w pobliżu społemowskiego SAM-u (czyli dziadka dzisiejszego supermarketu). Zaraz po otwarciu sklepu o szóstej rano, szanse na kupno czegokolwiek nieznacznie wzrastały. Nieznacznie, ale jednak na tyle dużo, że niektórzy zajmowali pozycje w środku nocy. Sam nie miałem wielkiego kolejkowego stażu. Rodzina litościwie zwalniała mnie z obowiązków aprowizacyjnych, posyłając jedynie do zadań specjalnych – jak na przykład zdobycie karpia przed Bożym Narodzeniem. Jako familijny inteligent miałem jednak jedno stałe zlecenie. W każdy piątek po południu ustawiałem się pod lokalnym kioskiem Ruchu i czekałem w kilkunastoosobowej kolejce na dostawczego żuka, którym przywożono Express Wieczorny. To była popołudniówka (gazeta wychodząca nie rano, tylko pod wieczór, teraz już takich nie ma), a piątkowe wydanie miało wartość szczegól-

ną, ponieważ zawierał całotygodniowy program telewizyjny. Jeśli zabrakło Expressu, w sobotę rano trzeba było powalczyć o Życie Warszawy. A jeśli zabrakło i tego, trzeba było – o zgrozo – nabyć program telewizyjny wraz z Trybuną Ludu. PRL był miejscem przeraźliwie nudnym. Oczywiście, ci, którzy spędzili w nim większość życia, będą protestować i nie ma sensu udowadniać im, że było inaczej. Ale w porównaniu z dzisiejszą ofertą spędzania czasu wolnego, PRL był pustynią. Nudną, szarą, beznadziejną pustynią z zapiekankami sprzedawanymi w przyczepach kampingowych. Tam naprawdę nie było co robić. Można było albo pić albo czytać książki. Nic dziwnego, że moją ulubioną miejscówką w tamtych czasach była biblioteka osiedlowa. Nigdy nie czytałem tak wiele, jak wtedy. I pewnie nigdy już czytać tyle nie będę, bo facebook kusi. Świat przed 1989 rokiem był światem niedoboru. Wszystkiego brakowało, wszystkiego było za mało albo wcale. Ale najgorszy nie był brak papieru toaletowego czy sznurka do snopowiązałek. Najgorszy był brak perspektyw. Wiem, że i dzisiaj nie jest z nimi za różowo. Ale wtedy przyszłość w ogóle nie miała koloru. Żadnego. █

Wszystkiego brakowało, wszystkiego było za mało albo wcale. Ale najgorszy nie był brak papieru toaletowego czy sznurka do snopowiązałek. Najgorszy był brak perspektyw

Pewexy, jedyne w miarę normalnie zaopatrzone dolarowe sklepy, dostępne były tylko dla bogaczy, np. partyjnej elity – tak wyglądała peerelowska równość

Niedawno przeżywaliśmy kanonizację Jana z korzyścią dla niego samego i dla dobra całej Pawła II. Tak naprawdę od samego począt- ludzkiej wspólnoty. Braterstwo wypiera przeku, od momentu jego śmierci wiadomo było, moc, a służba pokusę panowania. (...) Miłość że zostanie szybko świętym. Funkcjonowało i służba nadają sens naszemu życiu i czynią wśród nas społeczne odczucie Santo Subito. je pięknym, ponieważ wiemy, czemu i komu Mnie osobiście Jego rychła kanonizacja nie je poświęcamy. Czynimy to w imię Chrystuzaskoczyła. Chciałbym jednak zwrócić uwa- sa, który jako pierwszy umiłował nas i nam gę na pewien ciekawy aspekt, z jakim wią- służył. (...) Służba braciom przemienia życie: że się dążenie do świętości Jana Pawła II. ukazuje, że nadzieja i braterstwo są silniejsze Współczesny język określi go za pomocą sło- od wszelkiej pokusy rozpaczy. Miłość potrafi wa LEADERSHIP, skuteczne przywództwo. zwyciężyć w każdych okolicznościach." Dla każdego wierzącego święty jest w jakimś Drugą cechą lidera, o której chciałbym sensie przywódcą, zwłaszcza kiedy myślimy wspomnieć jest odwaga. Łączy ona w sobie o nim w kategoriach moralności. kilka bardzo ważnych cech, takich jak: dojrzaLider to osoba która stoi na czele danej łość (kiedy wiem, że nie mogę robić niczego społeczności, ale staje się liderem nie tyl- na pokaz, ale mam być autenyuczny i konseko poprzez piastowanie jakiegoś ważnego kwentny), uczciwość (kiedy mam świadomość stanowiska, lecz poprzez to, że inni chcą własnych słabości i ograniczeń), otwartość go naśladować. (kiedy nie zasklepiam się w swoim własnym W przypadku świętego Jana Pawła II war- świecie lecz odkrywam to, co nowe), umiejętto zwrócić uwagę na dwie cechy lidera, które ność podejmowania ryzyka w dobrym znaczebardzo mnie poruniu tego słowa. szyły i zainspiroTr ud no pol iwały. Są nimi: służczyć pielgrzymba i odwaga. ki, w których nie Profesor James zabrakło odważStenson podczas nych słów na jednego ze swoich przykład o ochrowykładów w Rzynie życia ludzkiemie w 2007 roku go od poczęcia do powiedział o tym, naturalnej śmierże jedną z cech ci, o poszanowaJan Paweł II z małżeńprawdziwego lideniu Dekalogu, ale stwem Reaganów ra jest zdolność do także o odnowie służby. Myślę, że to moralnej narodu. pierwsza i zasadnicza cecha naszego nowe- W wielu przemówieniach, zwłaszcza do ludzi go świętego. Osiągnęła ona swój szczytowy młodych Jan Paweł kierował wezwanie "nie wymiar już u początków pontyfikatu, kiedy lękajcie się". Wezwanie do odważnego życia to Wojtyła stał się servus servorum Dei (tak papież łączył z zachętą do otwartości na życie określa siebie papież: sługa sług Bożych). Choć duchowe: "otwórzcie drzwi Chrystusowi". dla nas po ludzku bycie papieżem może sta- Według św. Jana Pawła II człowiek odważnowić pewnego rodzaju nobilitację, dla niego ny to ten, który odnajduje w sobie duchowe stanowiło służbę, wyzwanie - podjęcie wiel- Westerplatte - wymiar zadań, o który należy kiej odpowiedzialności za Kościół, która wią- walczyć. Ta walka jest nieustannym stawiaże się także z mężnym znoszeniem przeciw- niem sobie samemu wymagań nawet "gdyby ności. Papież Franciszek, dziękując Bogu za inni nie wymagali". W przemówieniu nadesłanym na apel dar kanonizacji Jana Pawła II w polonijnym kościele św. Stanisława powiedział: "Naród III Tysiąclecia na Polach Lednickich papież polski dobrze wie, że aby wejść do chwały, zaapelował: "Podnieście głowy. Nie lękajcie trzeba przejść przez mękę i krzyż. Święty Jan się patrzeć w wieczność. Tam czeka ojciec, Paweł II, jako godny syn swej ziemskiej ojczy- Bóg, który jest miłością. Dla tej miłości warto zny, szedł tą drogą. Podążał tą drogą w spo- żyć. Miejcie odwagę żyć dla miłości. Miejcie sób przykładny, przyjmując od Boga całkowite odwagę! Niech wszelki lęk znajdzie ukojenie ogołocenie". W jaki sposób Jan Paweł II rozu- u Tego, do którego wołamy „Abba Ojcze!”" miał służbę? Pozwolę sobie zacytować fragDwie cechy świętego lidera, o których ment przemówienia do młodzieży, jakie wypo- wspomniałem, nie wyczerpują oczywiście wiedział na Polu Marsowym: "Kto kocha, nie wielkiego bogactwa innych cech, które mógliczy zysków i strat, nie szuka korzyści. Dzia- łbym jeszcze tu przytoczyć. Chciałbym jedła w ukryciu i bezinteresownie na rzecz bra- nak zwrócić uwagę na jeden wspólny miaci, uznając, że każdy człowiek, kimkolwiek nownik zarówno dla służby, jak i dla odwagi jest, ma nieskończoną wartość. (...) Okazu- - miłość. Jaki z tego wniosek? Aby być lidejąc troskę o innych i uczestnicząc aktywnie rem, trzeba najpierw nauczyć się kochać... w życiu społecznym, dajemy świadectwo bliź- Boga, siebie samego i innych ludzi... I to niemu, że chcemy mu pomóc, aby mógł stać mołością przez duże "eM". To chyba zada█ się sobą i ofiarować to, co ma najlepszego, nie na całe życie.

foto flick.com

Igor zalewski


7

6

ekonomia i praca

turystyka

Przyjazna ekonomia dla studentów i absolwentów uczelni wyższych w Polsce

Na pierwszym planie – banki centralne

w ostatnich latach z problemem deflacji ry Transactions – OMT). Już sama deklara- i Prezydenta RP). Prezes NBP jest przewodni-

Jarosław Gajewski (a wiadomo – jak deflacja, to wszelkie inwe- cja EBC o możliwości nielimitowanego skupu czącym Rady i w razie remisu podczas głosoAutor jest publicystą ekonomicznym stycje są nieopłacalne). To, co od roku dzieje obligacji krajów strefy euro uspokoiła ryn- wania decyzji, jego głos liczony jest podwóji wicenaczelnym „Konceptu” się w Kraju Kwitnącej Wiśni już okrzyknięte ki. Narzędzie to bowiem umożliwia nielimi- nie. Podobnie jak w całym wolnym świecie, W świecie przed kryzysem wszyscy patrzyli na działania rządów. W świecie po upadku Lehman Brothers wszyscy patrzą na to, co robią banki centralne. A te faktycznie robią dużo i czasami postępują niestandardowo – potrafią nawet skupować akcje Apple’a. Jak trwoga, to do… banków centralnych. Rok 2008 – poza wieloma innymi słabościami wolnego świata – dowiódł niedoskonałości organów nadzoru finansowego, poszczególnych rządów i instytucji europejskich. W konsekwencji, początkowy kryzys rynków finansowych, szybko przemienił się w kryzys finansów publicznych i ogólną dekoniunkturę gospodarczą połączoną z pikowaniem wskaźników makroekonomicznych i wykresów giełdowych. Patrząc z dzisiejszej perspektywy, nie będzie żadną kontrowersją stwierdzenie, że koła ratunkowe światowej gospodarce rzuciły banki centralne. No, ale jeśli dysponuje się grubo ponad 10 bilionami dolarów… Bledną Messi i Ronaldo Częściej niż o szefach rządów: Obamie, Cameronie, Abe, mówi i pisze się w ostatnim czasie o Rezerwie Federalnej, Banku Anglii, czy Banku Japonii – instytucjonalnych strażnikach systemów finansowych tych trzech państw. Myliłby się jednak ten, kto redukowałby ich aktywność i znaczenie tylko do roli strażników – to czasami najbardziej ofensywni napastnicy, przy których Messi i Ronaldo jawią się jako zahukani chłopcy. Taki stan rzeczy ma swoje podstawy, bo wynika wprost z potężnych kompetencji wspomnianych banków centralnych. Odpowiadając za stabilność systemu finansowego w swoich krajach, dysponują narzędziami bezpośrednio wpływającymi na całą sytuację gospodarczą i stan finansów publicznych. Wystarczy wspomnieć, że w przeciwieństwie do kontynentalnych banków centralnych (o czym w dalszej części tekstu), w uprawnieniach/obowiązkach FED-u, Banku Anglii i Banku Japonii, znajduje się walka z bezrobociem oraz – kluczowa, jak się okazuje w czasach gospodarczego sztormu – możliwość finansowania deficytu budżetowego państwa. Strategia Samurajów W tym ostatnim przypadku, chodzi o nic innego jak zwiększenie podaży pieniądza na rynku i zapewnienie lepszej płynności systemowi finansowemu. Na ile to kluczowy element aktywności banków centralnych USA, Wielkiej Brytanii i Japonii, niech powiedzą kwoty, jakie na ten cel są przeznaczane. FED wydaje miesięcznie na wykup rządowych papierów wartościowych 85 mld USD (to ok. 2/3 rocznego budżetu Polski), Bank Anglii kupuje miesiąc w miesiąc ok. 30 procent wszystkich rządowych obligacji, finansując tę operację z programu, do którego przypisane jest „skromne” 375 mld funtów. Ciekawym przypadkiem jest Japonia, od 1992 roku pogrążona w recesji i dodatkowo zmagającą się

główna stopa procentowa w Polsce jest teraz bardziej na niższym niż wyższym poziomie – wynosi 2,5 procent, kiedy to jeszcze w listopadzie 2012 roku była prawie dwukrotnie wyższa. Polski bank centralny emituje też własne bony pieniężne – czasami codziennie, czasami raz na tydzień, albo raz na miesiąc. Od czego to zależy? Od zjawiska nadpłynności na rynku. Pojawia się nadpłynność, albo jej zwiastun, puszczana jest emisja papierów skarbowych Narodowego Banku Polskiego (nadpłynność polskiego sektora bankowego szacowana jest obecnie na ok. 100 mld zł.). Aktywność naszego banku centralnego w porównaniu z FED-em, bankami cenUnder control, czyli Polska W przeciwieństwie do FED-u, Banku Anglii, tralnymi Wielkiej Brytanii, czy Japonii może czy Japonii, polski bank centralny nie może wydawać się nudziarstwem. I całe szczęście i na razie nie musi sięgać po rozwiązania dla stabilności finansowej naszego państwa. definiowane jako „jazda po bandzie”. Tradycyjnie, bank centralny jest bankiem emi- Nowe pomysły na wyposażenie NBP syjnym, czyli emituje pieniądze. W Polsce W wielu krajach bank centralny jest jednooznacza to, że bank centralny kontroluje cześnie regulatorem i nadzorcą systemu banobieg gotówki (teraz jest to ponad 120 mld kowego. Ale nie u nas. W Polsce regulatorem zł w naszych portfelach). rynku finansowego jest teraz Komisja NadPo drugie – jest bankiem państwa. Obsłu- zoru Finansowego. Ona wydaje rekomenguje instytucje państwowe i prowadzi roz- dacje, nakłada kary, kiedy trzeba kontroluje liczenia jednostek skarbu państwa (policji, poszczególne banki. No, właśnie…poszczesądów, etc.). W krajach takich jak USA, Japo- gólne. W minionych latach regulatorzy rynnia, Wielka Brytania bank centralny jest tak- ku bankowego w Irlandii, czy Hiszpanii nie że bankiem ostatniej instancji dla państwa mieli dostatecznych narzędzi, by przeciw– jest nabywcą rządowych papierów wartoś- działać takim zjawiskom jak bańki spekulaciowych. Ale tak nie jest w Europie kontynen- cyjne, np. w nieruchomościach. Wszystkie talnej i tak nie jest w Polsce, która przyjęła zakażone banki postępowały tak samo, aż model bankowości centralnej dominujący w końcu spekulacje stały się normą. W Polw Europie kontynentalnej. Nasz bank cen- sce nie bańka na rynku nieruchomości jest tralny ma zakaz finansowania deficytu pań- zagrożeniem – największym zagrożeniem, stwa (stanowi o tym nawet konkretny zapis zdaniem prezesa NBP Marka Belki, nie tylA Europa w swoim tempie… Dla Europy (zwłaszcza państw strefy euro) w konstytucji). Narodowy Bank Polski jest też ko dla sektora finansowego, ale całej gospobankiem banków jest EBC – Europejski Bank bankiem banków – instytucją, która udzie- darki, są kredyty zaciągnięte we frankach i euro (wartość ich to ok. 150 mld zł). Stąd idea powołania Rady ds. Ryzyka Systemowego, na czele której stanie prezes banku centralnego. Jej głównym celem będzie definiowanie nie obecnych, ale przyszłych zagrożeń makroekonomicznych dla polskiej gospodarki i rekomendacje działań nie „po”, a „przed” potencjalnym niebezpieczeństwem.

zostało od nazwiska urzędującego premiera Shinzo Abe – „abenomiką”, przez niektórych twórczo rozwijane jako „samurajska jazda bez trzymanki”. Nie bez powodu. Z jednej strony – dług publiczny Japonii sięga 250 proc. jej PKB (dla porównania – Grecji 175). Z drugiej – wzrost gospodarczy po I półroczu 2013 r. wyniósł prawie 3,5 proc. Mało tego, Japonia jest w zasadzie niezależna od fochów i spekulacji zagranicznych inwestorów. Niespełna 9 proc. japońskiego zadłużenia znajduje się w rękach obcokrajowców. Japońskie obligacje w zdecydowanej większości kupują sami Japończycy albo japońskie instytucje: banki, fundusze inwestycyjne i emerytalne. Samuraje importowali amerykański wzorzec i realizują program stymulacji gospodarki poprzez tzw. luzowanie ilościowe (quantative easing). Wartość programu przekroczy 1,4 biliona dolarów, co praktycznie podwoi podaż pieniądza na rynku. Bank Japonii skupuje przy tym obligacje rządowe, których wartość wynosi 75 mld dolarów miesięcznie. Więcej – Bank Japonii inwestuje również w akcje funduszy inwestycyjnych i spółek. Podobnie zresztą jak Bank Korei, Czech i Szwajcarii. Ten ostatni, tylko w I kwartale ubiegłego roku, zarobił na obrocie akcjami 5 mld franków, co stanowiło ponad 40 proc. całego zysku SNB. Dużą aktywnością na rynku obrotu akcjami wykazuje się też bank centralny Izraela, którego portfel akcyjny zwiększył się ostatnio do ponad 4 mld dolarów. Izraelczycy kupili m.in. spory pakiet akcji Apple’a, ale jak na razie na nim tracą.

towany skup obligacji skarbowych, np. od banków komercyjnych, w celu obniżenia ich rentowności. Zanim jednak EBC podejmie te działania, do gry musi wkroczyć fundusz ratunkowy dla strefy euro: EMS (Europejski Mechanizm Stabilizacyjny). I wkracza – dotychczas największą operacją EMS było dokapitalizowanie kwotą ponad 36 mld euro czterech hiszpańskich banków (za pośrednictwem madryckiego rządu). Fundusz ratunkowy eurozony działa na tyle skutecznie, że jak na razie żadne z państw nie wystąpiło o pomoc w postaci operacji OMT.

Narodowy Bank Polski jest też bankiem banków – instytucją, która udziela pomocy finansowej, czyli kredytu (tzw. refinansowego), gdy banki komercyjne mają problemy z płynnością, ale są wypłacalne

Centralny. On też trochę pohulał, ale nie ma takich argumentów i narzędzi w ręce jak FED, czy banki centralne Anglii i Japonii. Nabył obligacje państwowe krajów zagrożonych (Grecja, Włochy, Hiszpania, Portugalia) za 211 mld euro. Udzielił, w klimacie awantury i dymisji, pożyczek europejskim bankom komercyjnym w wysokości ponad 1 biliona euro. Rozluźnił zasadę zabezpieczeń – akceptuje teraz nie tylko obligacje rządowe, ale też papiery korporacyjne, czy listy zastawne. Jednak, choć to uspokoiło rynki i poprawiło płynność europejskich systemów finansowych, trzeba było we wrześniu 2012 roku wyrazić gotowość do interweniowania poprzez szerszy niż dotychczasowy skup obligacji z rynku (operacje Outright Moneta-

la pomocy finansowej, czyli kredytu (tzw. refinansowego), gdy banki komercyjne mają problemy z płynnością, ale nie są wypłacalne. Robi się to pod zastaw, najczęściej pod posiadane przez bank komercyjny obligacje skarbu państwa. NBP prowadzi też politykę pieniężną, która ma na celu utrzymanie poziomu tempa wzrostu cen na odpowiednim poziomie – tak by inflacja nie wymknęła się w Polsce spod kontroli. Od 15 lat realizowana jest tzw. strategia celu inflacyjnego, w której kluczową rolę od 2004 roku odgrywa cyfra 2,5. Tyle – plus/minus 1 – może wynieść inflacja w danym miesiącu. Temu służy zmienność stóp procentowych, które co miesiąc koryguje (bądź nie) Rada Polityki Pieniężnej (9 osób na 6 lat, po 3 osoby wybierane przez Sejm, Senat

Kryzys i co dalej? Dotychczasowy przebieg kryzysu udowodnił, że banki centralne zdały egzamin i były stabilizatorem sytuacji w czasie sztormu. Ale zdały ten egzamin w odniesieniu do polityki krótkookresowej i osiągnięcia szybkich efektów. Jeśli będą mogły zameldować wykonanie zadania w perspektywie długofalowej, to szefowie poszczególnych rządów powinny rzucić się im ze szczęścia na szyję.

Cykl powstaje we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej


8

9

turystyka

turystyka

Bezpieczne wa kacje na drodze Choć nie jest dziś sztuką znaleźć tanie połączenia na większość wakacyjnych kierunków, to wielu kierowców nadal nie wyobraża sobie porzucenia swoich czterech kółek na czas urlopu. Tym bardziej, jeśli planują wyjazd w polskich granicach lub do bliskich sąsiadów. Jazda na wakacje własnym samochodem jest niewątpliwie dobrym rozwiązaniem dla wielu, pod warunkiem, że poprzedzi ją kilka podstawowych działań, które zagwarantują bezpieczną i komfortową podróż.

Statystyki są bezwzględne. Wakacje i długie weekendy to krwawe żniwa na drogach. Bezsensowny pospiech, zbytnia brawura, zmęczenie, brak wyobraźni i głupota powoduje, że wielu Polaków urlop kończy w najlepszym przypadku w szpitalu. Tylko w zeszłym roku na polskich drogach podczas wakacji zginęło 597 osób, a 8388 zostało rannych w ponad 6 ,5 tys wypadków. Nie chcesz być kolejną liczbą z policyjnych statystyk? Poznaj pięć zasad bezpiecznego podróżowania samochodem i ciesz się beztroskim wypoczynkiem dziennikarz, antropolog kultury

Podstawa to znajomość trasy. Po co tracić czas i stresować się narzuconymi kilometrami, skoro można spokojnie, jak po sznurku pokonać trasę od startu do celu? Przy dobrym planowaniu na dalekich trasach można przy okazji zobaczyć to i owo. Znając długość trasy możesz ją rozplanować. Przy dłuższych trasach powinieneś założyć przerwy co 1,5- 2 godziny jazdy. Zatrzymaj się. Wysiądź z samochodu. Przewietrz auto. Zjedz coś. Rozprostuj kości. Jeżeli wybierasz się w naprawdę daleka wyprawę, i droga może ci zająć więcej niż kilkanaście godzin zaplanuj nocleg. Jeśli nie masz innego wyjścia – prześpij się w samochodzie. Wcześniej jednak wybierz miejsce postoju – bezpieczny parking czy staję benzynową. Planując czas trasy pamiętaj, że jazda nocą jest szczególnie trudna dla kierowców. Wiele dróg jest słabo oświetlonych i oznakowanych, a światła z naprzeciwka oślepiają. I na koniec – jeśli jesteś zmęczony, nie wsiadaj do samochodu. Nawet jeśli wyruszysz w drogę kilka godzin później nic się nie stanie. Zmęczenie i stres wynikający z poczucia przymusu dojechania na miejsce na czas nie jest dobrym doradcą. W dodatku głębokie zmęczenie powoduje że funkcjonujemy jak pod wpływem alkoholu – osłabiona koordynacja, dłuższy czas reakcji, i słabszy wzrok gwarantowane.

Lansuj się na plaży a nie za kółkiem

foto pixabay.com

Barbara Acher -Chanda

Komfortowe rozwiązanie

dniach mowa pamiętaj, żeby się nie przegrzać. Wraz z podnoszeniem się temperatury wzrasta podirytowanie a obniża się koncentracja. Dlatego szykując się do trasy latem uwzględnij to planując garderobę. Trzy razy zastanów się, czy warto jest sięgnąć po kanapkę czy napój za kierownicą. Co prawda, jeśli nie jesteś kierowcą zawodowym, za spożywanie posiłków w trakcie jazdy nie grozi ci mandat, ale sekunda potrzebna żeby wypakować jedzenie czy odkręcić butelkę z ulubionym napojem,może skończyć się kolizją. Pomijając już kwestie estetyki jazdy zabrudzonym autem. Palenie też zajmuje ręce. Nie mówiąc już o telefonie. Zresztą nie tylko o brak kontroli nad kierownicą chodzi. Według dostępnych badań rozmowa telefoniczna bez względu na to, czy odbywa się bezpośrednio przez aparat, czy słuchawki lub zestaw głośno mówiący odwraca uwagę kierowcy. Tym bardziej wystukiwanie za kółkiem smsów. Wnętrze auta to nie dyskoteka. Muzyka, owszem, przyjemna rzecz. Pod warunkiem że moc decybeli nie zagłusza tego co dzieje się na zewnątrz auta. A na deser: pamiętaj – pasy w samochodzie są po to, żeby chronić kierowcę oraz zdrowie i życie pasażerów. Nie odpinaj ich, nawet jeśli jest ci niewygodnie, czy chcesz się położyć. Na komfortowe wylegiwanie się będziesz mieć czas na plaży.

rzysząca ułatwia przetrwanie długich tras. Przełamuje monotonię podróży, uprzyjemnia przejazd, jest zapasowym kierowca na wpadek kryzysu zmęczenia. Dobrze jest zawczasu zapewnić sobie towarzystwo. Jeśli nie dysponujesz znajomym, zawsze możesz poszukać kompana podróży na portalach carpoolingowych, które pozwalają kierowcom „wypełnić” samochód pasażerami. Możesz też spontanicznie i „staromodnie” zabrać po prostu kogoś na autostopa. Dobrze jest jednak pamiętać o możliwych niebezpieczeństwach, zwłaszcza – miejscu w którym się zatrzymujesz, żeby kogoś podrzucić. Polskie prawo zabrania łapania autostopa przy autostradzie i w miejscach, które ze względu na oznakowanie wykluczają możliwość zatrzymania samochodu z powodu zagrożenia bezpieczeństwa ruchu. Najlepszym rozwiązaniem są autobusowe zatoczki, pobocza, parkingi albo stacje benzynowe. Żeby czas wspólnie spędzony z współpasażerem upłynął miło dobrze jest stosować podstawowe zasady: nie rozmawiamy na trudne tematy, zwłaszcza związane z religią i polityką. Zatrzymuj się w miejscu bezpiecznym, widocznym, dającym spokojna możliwość przedyskutowania ewentualnej podwózki pasażera. Zaufaj swojej intuicji – podwózka nieznajomego może być początkiem fajnej znajomości albo skończyć się niemiłą przygodą.

Siedzenie za kierownica to nie wybieg dla modelek. Dla bezpieczeństwa wszystkich na drodze kierowca powinien być ubrany wygodnie, w strój nie krępujący mu ruchów i nie wpływający na ocenę otoczenia. Zapomnieć należy o kiepsko trzymających się stopy butach, niebotycznych obcasach. Odpadają też czapki, szerokie uszy od okularów, zbyt ciemne szkła przeciwsłoneczne. Nie znaczy to jednak, że masz zupełnie zapomnieć o szkłach przeciwsłonecznych. Towarzystwo tak, Wręcz przeciwnie. W czasie silnego nasłoale nie za wszelką cenę Głupota nie chodzi necznienia odpowiednio dobrany przyciemKompan w podróży jest niezwykle cenny. – jeździ samochodem nione okulary mogą pomóc w bezpiecznym I nie tylko ze względu na możliwość współWypadki drogowe to główna przyczyprowadzeniu auta. Kiedy już o słonecznych dzielenia kosztów przejazdu. Osoba towa- na śmierci turystów. Jeśli chcesz zachować

dobre samopoczucie, nie stracić zdrowia a nawet życia, dobrze jest włączyć wyobraźnię. Zatem wakacje jak najbardziej, ale nie od myślenia. Kierowca tuż obok wcale nie musi wiedzieć jaki manewr zamierzasz zaraz wykonać. Tak jak i ty nie wiesz, czy nagle on nie postanowi zmienić pasa ruchu. Oprócz wyobraźni nie zapomnij używać kierunkowskazów, a przy wyjątkowo trudnych warunkach pogodowych także klaksonu. Nie spiesz się. Droga na wymarzone wakacje to nie wyścig. Przekraczając dozwolona prędkość narażasz się nie tylko na mandat ale na wpadek. Tymczasem, zwłaszcza przy dużym ruchu na drodze, i tak niewiele zyskasz. Zwiększając prędkość wydłużasz długość drogi hamowania. O ile jadąc z szybkością 60 km potrzebujesz około 30 m żeby zatrzymać samochód, mknąc z prędkością 130 km wyhamujesz po ponad stu metrach!

O czym trzeba pamiętać jadąc w podróż samochodem za granicę? • Wyjeżdżając za granicę zapoznaj się z przepisami drogowymi krajów, przez które będziesz podróżować. • Upewnij się że twoje ubezpieczenie OC obejmuje również pozostałe kraje europejskie a w razie potrzeby wykup Zieloną Kartę. • Zrób rozeznanie, czy poruszając się

Nie daj się sprowokować. To, że jakiś kierowca przejeżdża obok przekraczając prędkość, trąbiąc i grając ci na nosie, nie znaczy, że masz na to reagować. Wyluzuj. Tak samo daruj sobie egzekwowanie na siłę swoich praw. Nie wpychaj się, nie blokuj za wszelką cenę innych kierujących pojazdy. Zachowaj spokój i płynność jazdy. Chyba chcesz dojechać na miejsce całym autem? Samochód nie fruwa. Nie jeździ z prędkością światła. Zanim nawet zaczniesz się zastanawiać czy na pewno zdążysz przejechać zanim opadnie szlaban, lub z powrotem zjechać na swój pas przy wyprzedzaniu, odpuść sobie. Szkoda życia.

także gwałtowne i nieoczekiwane zjawiska pogodowe. Deszcz, grad, gwałtowne porywy wiatru, burze to momenty szczególnie niebezpieczne podczas podróży. Jeżeli chcesz bezpiecznie dotrzeć na miejsce dostosuj swoje zachowanie do warunków panujących na drodze. Zwolnij – wilgotna nawierzchnia sprzyja poślizgom, a gęsto padający deszcz czy grad skutecznie ogranicza pole widzenia. Jeżeli nie widzisz możliwości kontynuowania jazdy zatrzymaj się na poboczu, włącz światła awaryjne i wystaw trójkąt ostrzegawczy. Pamiętaj, żeby w przypadku silnych wiatrów unikać stawania pod drzewami lub w pobliżu słupów wysokiego napięcia. Te kilka prostych zasad powinno Nie ścigaj się z wiatrem wystarczyć, żebyś spokojnie dojechał do Okres wakacji to nie tylko słoneczne celu. Na miejscu zostanie Ci już tylko ciedni. W Polsce zdarzają się w tym czasie szyć się zasłużonym wypoczynkiem. █

po obcych drogach nie potrzebujesz dodatkowego wyposażenia auta lub czy nie musisz wykupić specjalnych winiet.

Najczęstsze przyczyny wypadków

• nadmierna brawura • zmęczenie • pośpiech • alkohol • brak wyobraźni

Zanim siądziesz za kierownicą przeczytaj ulotkę Jeżeli zażywasz leki upewnij się, że nie wpłyną na możliwości prowadzenia przez ciebie pojazdu. Osoby, które maja długotrwała terapię zwykle są informowane przez lekarza o skutkach ubocznych branych specyfików. Jeśli nie jesteś pewien czy preparat, który przyjmujesz może ci zaszkodzić, przeczytaj ulotkę lub skonsultuj się z lekarzem.

Samochodem dojedzie się wszędzie. Zatrzymać można się zawsze, pod warunkiem, że nie stanowi to zagrożenia dla ruchu. Do środka spakować można niemal wszystko. A w razie konieczności można w nim nawet spać. Jazda własnym autem to zarówno rozwiązanie dla skrajnych odludków – masz zagwarantowane, że nikt nieproszony nie będzie zawracał ci głowy; jak i miłośników towarzystwa – w aucie znajdzie się wystarczająco wile miejsca. I w dodatku, koszty paliwa rozłożone na wszystkich pasażerów powodują, że takie podróżowanie autem jest nie tylko przyjemne ale i ekonomiczne. Ważne, żeby było także bezpieczne. Zatem zanim przekręcisz kluczyk startując ku przygodzie upewnij się, że samochód jest w dobrym stanie technicznym. Najlepiej zrobić tu w zakładzie diagnostycznym, ale podstawowe parametry możesz sprawdzić sam.

Sprawny czyli bezpieczny

Po pierwsze zajrzyj pod maskę. Sprawdź poziom płynów: hamulcowego, w chłodnicy i oleju w silniku. Skontroluj ilość płynu do spryskiwaczy. Następnie obejrzyj dokładnie stan kół nie zapominając o tym zapasowym. Szkoda, żeby w razie złapania gumy nie można było kontynuować podróży. Pora na elektrykę. Upewnij się, czy wszystkie światła działają właściwie. Przy założeniu, że samochód będzie dociążony, ustaw odpowiednio reflektory. Nie ważne czy przegląd auta robisz sam, czy u fachowca – nie czekaj do ostatniej chwili. W razie wykrycia usterki musisz mieć czas na niezbędne naprawy. Samochód szykowany przed dłuższą trasą powinien być czysty. Szczególnie dotyczy to stanu szyb. Nie zapomnij tez sprawdzić w jakim stanie są pióra od wycieraczek. Zanim ruszysz w drogę sprawdź jeszcze czy masz apteczkę, gaśnicę, kamizelkę i trójkąt odblaskowy. Nigdy nie wiadomo, kiedy mogą się przydać. Na koniec uwaga trywialna, ale niezwykle istotna – zatankuj auto do pełna. Po co na trasie szukać w nerwach stacji benzynowej?

Wygodnie i funkcjonalnie

Sprawny samochód jeszcze nie gwarantuje komfortowej podróży. To zależy od stanu kokpitu. Wnętrze auta powinno być czyste i uporządkowane. Nie tylko ze

względu na estetykę podczas podróży ale i na bezpieczeństwo. Rozrzucone szpargały w razie kolizji stanowią potencjalne zagrożenie. Dlatego dobrze jest zabezpieczyć je we właściwych schowkach. Istotne jest również to, jak spakujesz bagażnik samochodu. Tu przyda się umiejętność przewidywania. Rzeczy, które potencjalnie będą używane w trakcie podróży powinny być dostępne bez konieczności wypakowywania całego bagażu. Najlepiej spakować je do poręcznych toreb, o zawartości dobranej pod kontem przydatności: na szybki nocleg, piknik, czy sytuacje awaryjne. Ze względu na widoczność bagaże nie powinny zajmować miejsca powyżej linii tylnego siedzenia. Jeżeli nie starcza ci miejsca wykorzystaj bagażnik dachowy. Musisz jednak pamiętać, że oznacza to większe zużycie paliwa i konieczność starannego przymocowania bagaży na dachu. Dobrym rozwiązaniem jest w takim przypadku zamocowanie na dachu boxu.

Nic nie jest na pewno

Niestety, nawet najlepiej przygotowani podróżnicy muszą się liczyć z niespodziewanymi wypadkami losowymi na drodze. Pęknięta opona, uszkodzony silnik, kolizja na drodze – to sytuacje, które mogą przytrafić się każdemu. Dlatego, jeśli chcesz spokojnie skupić się na przyjemności podróżowania autem ubezpiecz się. Wybierz rozwiązanie, które najlepiej będzie odpowiadać twoim oczekiwaniom i terenom, przez jakie █ będziesz jechać.

Niezbędnik kierowcy Ruszając w daleka podróż warto skompletować niezbędnik, który pozwoli poradzić sobie w trudnych sytuacjach. To, co znajdzie się w środku zależy do potrzeb kierowcy i wyzwań, jakie związane są z charakterem danej podróży. Niezbędnik powinien być łatwo dostępny. Oto proponowana lista: 1. kamizelka odblaskowa 2. apteczka 3. gaśnica 4. latarka 5. scyzoryk 6. rękawice robocze 7. młotek bezpieczeństwa 8. alumata 9. zapas wody 10. suchy prowiant 11. trójkąt odblaskowy 12. notes i długopis 13. mapa terenów po których będziecie podróżować

Par tnerem ar t ykułu jest PZU


10

11

recenzja

sport

Gortata pierogi z rodzynkami

krytyk filmowy, publicysta wNas.pl, mieszka w Olsztynie

Od pierwszej minuty „Powstanie Warszawskie” jest gęste od emocji, jego realność przytłacza, wbija w fotel, i w końcu w ostatnich ujęciach uderza w splot słoneczny. Ten film dusi, wskrzesza miasto, które już nie istnieje, ożywia bohaterstwo zwykłych ludzi, który są na nie skazani. Jaka jest różnica między tym filmem a innymi produkcjami o wojnie? U Komasy i Ołdakowskiego. widzimy prawdziwą krew, łzy, śmiech, śmierć i zdewastowaną stolicę. I choć momentami chcemy odwrócić wzrok, to hipnotyzująca siła tego dzieła nie pozwala nam nawet na rozproszenie myśli. Trudno nawet pisać recenzje filmu, który może być odbierany głównie przez emocje, a nie spojrzenie na warsztat twórców. Film nie pokazuje walk, któ-

re mogliśmy oglądać u Wajdy czy Munka. Bliżej mu do tego, co pokazał Polański w „Pianiście”, kręcący powstanie z punktu widzenia ukrywającego się na poddaszu Żyda. Tutaj jednak operatorzy z AK są w samym centrum wydarzeń i pokazują z pietyzmem jak swoista ludzka maszyneria Warszawy wspólnie rzuciła rękawicę niemieckiemu okupantowi. Od kobiet wypiekających chleb, przez dzieci, starszych osób składających „domowe granaty”, aż po żołnierzy- cały przekrój Warszawy zmieścił się na taśmach, bohaterskich filmowców. Duży tekst o filmie pisałem już na wNas.pl. Zwrócę więc uwagę na aspekt, który jest pomijany w kwestii percepcji tego filmu. Ja nie dość, że nie mieszkam w Warszawie, to na dodatek nie kończyłem w Polsce liceum, gdzie

witold skrzat

mógłbym choćby otrzeć się o narodową martyrologię. „Powstanie Warszawskie” nie dość, że zmieniło sposób, w jaki będę patrzył na Warszawę, ilekroć będę chodzi po jej ulicach, to swoim uniwersalizmem lepiej uświadomiło mi czym są „demony wojny” niż jakikolwiek wojenny film. I niech to będzie najbardziej lapidarna i szczera rekomendacja tego, nie bójmy się użyć tego słowa, arcy█ dzieła polskiego kina.

foto wikimedia.org

Łukasz Adamski

Adam Czyżewski – Główny Ekonomista PKN ORLEN

Czy mamy bać się rosyjskich sankcji? pejskiej. Z tego powodu scenariusze zakładające celowe przerwanie dostaw tych surowców do UE, zdaniem ekspertów rynkowych, są mało prawdopodobne, podobnie, jak mało prawdopodobne jest nałożenie ograniczeń na rosyjski eksport ze strony Komisji Europejskiej. Doświadczenie kryzysów naftowych pokazuje, że w przypadku długotrwałych przerw w dostawach ropy i gazu gospodarka Rosji poniosłaby większe straty niż gospodarki krajów UE, które trwale i szybciej niż Rosja dostosowałyby się do nowych cen i nowych kierunków importu surowców. 2. W obecnych uwarunkowaniach rynków ropy i gazu ziemnego w Europie, skutki przerw w dostawach gazu byłyby o rząd wielkości silniejsze, niż przerw w dostawach ropy naftowej. Technologia wydobycia ropy ze złóż niekonwencjonalnych (odwiert po odwiercie) stworzyła możliwość elastycznej reakcji wydobycia na sygnały cenowe. Globalny rynek ropy naftowej na bieżąco dyskontuje ryzyko eskalacji konfliktu rosyjsko-

-ukraińskiego. Cena ropy naftowej Brent od połowy kwietnia oscyluje w pobliżu 109 dolarów za baryłkę, reagując wzrostami na wydarzenia, które mogłyby zmienić przebieg konfliktu, takie jak pokojowe rozmowy w Genewie 17 kwietnia, czy też nałożenie kolejnych sankcji na Rosję 28 kwietnia, a następnie powraca do poprzednich poziomów, gdy okazuje się, że sytuacja nie ulega zmianie. 3. Stopień zależności firmy/ gospodarki od konkretnego dostawcy ropy, czy gazu ziemnego mniej zależy od tego, jaki jest jego udział w naszym popycie/zużyciu ropy, czy gazu a bardziej od tego, czy istnieje alternatywny dostawca. Widać to dobrze na przykładzie PKN Orlen, dla którego przestawienie się na przerób innych rodzajów ropy nie wymaga wielkiego wysiłku i dzięki temu możemy produkować potrzebne ilości paliw w racjonalnych granicach kosztowych. Pełna lista gatunków rop, których przerób został przez nas przetestowany, obejmuje blisko 100 pozycji i nie jest to lista zamknięta. Tak dużą ela-

Są takie dyscypliny sportu, w których z założenia Polacy powinni być tylko widzami. A jednak – walczą, wygrywają, biją Goliatów. Trenując choćby w kałuży

Spadać Angole, idzie Filipiak!

- Polskie pierogi w ataku! – zachwycał się słynny ekskoszykarz Shaquille O’Neal po jednym z udanych meczów Marcina Gortata w koszykarskiej lidze NBA. Tym samym poczciwa potrawa zaczęła wędrować po mediach za oceanem. Jeśli dobrze poszukać, to takich sportowych „pierogów” spod flagi biało-czerwonej jest na świecie więcej. Zgryźliwi, utyskując na poziom polskiego sportu, powiedzą, że każdy wybijający się sportowiec znad Wisły jest ewenementem i sensacją. Coś w tym jest, dlatego darujmy sobie wyświechtanego Lewandowskiego i nie wspominajmy nawet słowem szarej masy polskich kopaczy. Weźmy się za kopaczy z prawdziwego zdarzenia.

Trzy lata temu, po tym jak jeden z meczów w snookera przegrał ówczesny mistrz świata John Higgins, Ronnie O’Sullivan zatweetował: „Wskazówka dla was wszystkich, właśnie widziałem 15-latka z Polski. Będzie mistrzem świata. Niezły gracz”. O kim pisał? O 19-letnim dziś Kacprze Filipiaku, jedynym i pierwszym Polaku w gronie snookerowych zawodowców. Środowisko najlepszych facetów z kijami przy stołach wyściełanych na zielono to do dziś niemal wyłącznie Wyspiarze i Azjaci. Filipiak ma jeszcze jakieś dwie dekady zawodniczej kariery, by udowodnić, że O’Sullivan ma oko nie tylko do bil. Swoje udowodnili już polscy żeglarze. Bo choć dla najsilniejszych od dekad nacji w żeglarstwie Bałtyk to ledwie „kałuża”, to nie zawsze rozmiar ma znaczenie. Mateusz Kusznierewicz w klasie Fin i Star osiągnął niemal wszystko co możliwe. I natchnął kolejnych żeglarzy, tym razem windsurferów: Zofię Noceti-Klepacką i Przemysława Miarczyńskiego, którzy z ostatnich igrzysk przywieźli brązowe medale. A w Rio celują w złote.

Porcja za 35 mln

styczność przerobu umożliwiły nam przeprowadzone modernizacje instalacji w naszych rafineriach 4. Najskuteczniejszą strategią dywersyfikacji dostaw gazu jest budowa europejskiego jednolitego rynku gazu. Zacząć trzeba od rozbudowy infrastruktury gazowej, zwłaszcza w nowych krajach członkowskich UE, wprowadzić standaryzowane kontrakty oraz rynek terminowy, który zapewni adekwatny stan komercyjnych zapasów gazu, a także znieść ograniczenia na poszukiwania gazu i ropy naftowej. Cały wpis dostępny na stronie www.napedzamyprzyszlosc.pl Materiał pochodzi z bloga

www.napedzamyprzyszlosc.pl

Sebastian Janikowski – skoro pada to nazwisko, to wiadomo, że będzie jednak o kopaniu i kopaczu. Jednak Janikowski wali nogą w jajowatą piłkę – z piłki nożnej wyleczył się jeszcze w nastoletnich latach. Amerykanie docenili potężne uda i żelazne nerwy Janikowskiego, dając mu pracę w czołowych klubach ligi futbolu amerykańskiego – NFL. Janikowski zarabia w Oakland Riders miliony, ale i swą grą elektryzuje rzesze – nasz rodzynek w NFL już jest jednym z najlepszych kopaczy w historii ligi. Z kontraktem ważnym do 2017 r. ma czas na to, by zostać najlepszym z najlepszych. „Polski Młot” – to przydomek, z którym kojarzymy zwykle Marcina Gortata. Łodzianin nie jest pierwszym Polakiem zwanym w ten sposób w USA. „Polish Hammer” to od dawna ksywka… Sebastiana Janikowskiego. Jednak to Gortat z dwójki młotów ma ostatnio mocniejsze uderzenie. Jest jednym z liderów Washington Wizards, nie boi się ofensywnej gry, no i tego lata czeka na oferty dotyczące nowego kontraktu. Zdaniem komentatorów, kontrakt na poziomie 10 mln USD za sezon nie będzie niespodzianką.

:(

Marcin Gortat - nie dość, że biały to jeszcze znad Wisły. Mozna? Można..

Who the f... is Pudzian?

Kenijczyk znad Wisły

O Zbigniewie Bródce, bohaterze największej polskiej niespodzianki podczas igrzysk w Soczi, napisano ostatnio wiele. Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że łyżwiarz nieprędko pozbędzie się łatki panczenisty-rodzynka, nie dość, że młody, to holendersko-rosyjsko-azjatycka koalicja zapowiada, że jeśli chodzi o medale na kolejnych igrzyskach, to nawet dla Bródki może ich nie starczyć. Dość powie-

dzieć, że przed igrzyskami w Soczi przedstawiciele marki odzieżowej 4F, sponsora m.in. Kamila Stocha, mieli na stole ofertę objęcia wsparciem i Bródki. Odmówili, nie wierząc w przyszłe złote panczeny. W luksusy nie opływa też najszybszy biały maratończyk na świecie. Henryk Szost – bo o nim mowa – zwykle jest jedynym białym w czołówce maratońskich biegów. Problem w tym, że przed nim zazwyczaj biegnie przynajmniej kilku

zawsze może być gorzej

foto wikipedia.org

Silne powiązania europejskie- problemem i głównym kanago sektora energii z rosyjski- łem transmisji potencjalnych mi surowcami są kluczowym zaburzeń, które mogą się pojawić w następstwie eskalacji konf liktu rosyjsko-ukraińNajskuteczskiego. Na tym tle pojawia się niejszą stratecoraz więcej analiz dotyczących gią dywersynegatywnych skutków gospofikacji dostaw darczych. Scenariusze dalszegazu jest budogo rozwoju tej sytuacji obejmuwa Europejskieją pełne spektrum wydarzeń, od go Jednolitego mało prawdopodobnej obecnie Rynku Gazu deeskalacji konfliktu do długotrwałych przerw w dostawach gazu, do których mogłoby dojść w przypadku istotnej eskalacji konfliktu na linii Kijów-Moskwa. Chociaż prawdopodobieństwo materializacji takiego czarnego scenariusza jest niskie, przyciąga on najwięcej uwagi i różne autorskie wizje negatywnych następstw przerwania dostaw ropy i gazu, pojawiające się w prasie jeżą włosy na głowach czytelników. Patrzmy na takie scenariusze chłodnym okiem, zwracając uwagę na następujące zagadnienia: 1. Stopień wrażliwości Rosji na przerwy w dostawach ropy i gazu jest przynajmniej równy, jeśli nie większy niż Unii Euro-

Kenijczyków i Etiopczyków – urodzonych i wychowanych na afrykańskich wyżynach na poziomie ponad 2,5 tys. metrów n.p.m. Ale Szost też polubił wyjazdy w wysokie góry. Efekt? Na igrzyskach w Londynie Szost był 9., co pozwoliło mu marzyć nawet o medalu na igrzyskach w Rio w 2016 r. Do tego czasu musi urwać swojej „życiówce” co najmniej 1-2 minuty. Bo choć jest najszybszym białym maratończykiem, to na tegorocznych listach najlepszych wyników zajmuje dopiero… 60. pozycję.

Nietęgie miny mieli policjanci z Leska, którzy odebrali zgłoszenie od dwóch pijanych mężczyzn. Ci poprosili funkcjonariuszy o pomoc i podwózkę do szpitala. 65 i 45-latek oznajmili bowiem policjantom, że podczas wspólnego picia, poobijali się „jakoś tak odruchowo” butelkami po głowach. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Przynajmniej do następnego „odruchu”.

Autentyk z policyjnego raportu (cytujemy w całości): „włamano się do magazynu firmy, jednak z nieustalonych przyczyn z wnętrza nic nie skradziono.” Można wpaść w kłopoty nawet zdając egzamin maturalny. Otóż, policjanci z Lubaczowa patrolujący okolice liceum zauważyli, że w jednym z zaparkowanych samochodów, mężczyzna posługując się profesjonalnym sprzę-

tem elektronicznym, prowadził z kimś korespondencję. Okazało się, że 28-latek kontaktuje się drogą radiową ze swoim kolegą zdającym egzamin maturalny. Mężczyzna dyktował koledze rozwiązania zadań z matematyki. Po chwili, policjanci wyprowadzili z sali egzaminacyjnej okablowanego maturzystę. Policjanci z Pieniężna zatrzymali dwóch sprawców kradzie-

W szerokim gronie do tytułu polskich sportowych rodzynków jest kilka jeszcze bardziej niszowych nazwisk. To m.in. nasi spece od karate czy taekwondo, od lat plasujący się w światowej czołówce tych dyscyplin. Swoje trzy grosze dorzucić mogą też m.in. Michał Łogosz i Adam Cwalina, światowej klasy badmintoniści. A taki „Pudzian” i jego tryumfy w polskiej odmianie MMA? No cóż, na świecie te sukcesy są warte co najwyżej tyle, co czapka █ pierogów.

:)

ży produktów spożywczych na szkodę 41-letniej mieszkanki gm. Lelkowo. Panowie ci, bez wiedzy i zgody właścicielki, wynieśli jej z domu: ziemniaki, puszki z klopsami i mielonką, przecier pomidorowy oraz kiszone ogórki. Dzielnicowy idąc tropem porzuconych i wyjedzonych puszek ustalił sprawców kradzieży.

Źródła: serwislokalny.com; rzeszow24.pl; miastopociech.pl; portel.pl

foto wikipedia.org

Dzień, w którym zrozumiałem Warszawę


12

finisz

lekcja popek Giedroyć wierzył w obecnych 25-latków Anna popek

dziennikarka TVP

Gdy mówię moim dzieciom, że 25 lat temu nie było komórek, a telefony stacjonarne dostępne były jedynie nielicznym, to brzmi dla nich jak opowieść sprzed wykopalisk. Gdy jeszcze dodaję, że przez prosty brak łączności ominęło mnie kilka niezłych imprez, to zaczynają zastanawiać się, czy na pewno jeszcze żyję. Teraz, gdy nawiązanie kontaktu i przekazanie sobie jakiejś treści jest banalnie łatwe i gdy mają do tego kilka równoległych i superszybkich kanałów komunikacji, jest zupełnie inaczej, również z imprezami. Zresztą boleśnie przekonała się o tym jedna z moich córek, gdy ogłosiła, że „zaprasza na imprezę” i pojawili się u nas wszyscy, którzy to przeczytali - chciani i niechciani. Gdy mówię im, że w roku wolnych wyborów najbardziej pożądanymi ciuchami były te z Mody Polskiej w Sosnowcu - bo tam studiowałam i tam wydawałam na nie z przyjemnością swoje stypendium naukowe, to pytają lekko znudzone, czy nie mogłam kupić czegoś w Zarze. Hmm, nie mogłam, bo Zara pojawiła się u nas lat temu 15. Obyczaje zmieniają się nadspodziewanie szybko w ślad za nowymi narzę-

dziami. Tym, co bardzo mnie cieszy, to powrót do zainteresowania historią. Telewizyjny serial „Czas Honoru”, który odniósł tak wielki sukces, dodatki historyczne do niemal każdego tygodnika, obyczajowe książki o drugiej Rzeczpospolitej Sławomira Kopra i inne publikacje czy filmy powstają dlatego, że bardzo chcemy poznawać naszą historię. Zrozumieć proces, w wyniku którego jesteśmy właśnie tacy. Niedawno byłam w Hybrydach na wieczorze autorskim Rafała Ziemkiewicza, promującym jego najnowszą książkę pt.”Jakie piękne samobójstwo”. To książka o tym, dlaczego Polacy walczyli o własne zniewolenie w czasie II wojny światowej. Sala pełna, co - jak wiecie - nie zawsze jest regułą. Czytelnicy zadający wnikliwe pytania, ludzie szukający jakiejś logiki w ciągu zdarzeń dotykających Polskę i sam autor, który mówił, że ta właśnie książka najbardziej go bolała, ze wszystkich, które dotąd napisał. Jak powiedział - podczas II wojny doszło do starcia dwóch sił zła - przenikliwego, cynicznego, bezwzględnego po stronie Stalina i psychopatycznego, systemowego zła

Jerzy Giedroyć, gdy robiłam z nim wywiad, powiedział, że ratunkiem dla Polski są ludzie bardzo młodzi, ci, którzy dopiero zaczęli edukację

po stronie Hitlera. A my Polacy w tym wszystkim ścierani na pył i wykorzystywani do cna. Nasze dzielne serca, myśli i dłonie Tobie kochana ojczyzno? Tylko czyja to była ojczyzna? Lepiej było chyba wierzyć propagandzie, nie analizować prawdy. Dlatego dobrze, że teraz po 25 latach nadszedł moment, że już tak wiele wiemy, już emocje opadły, a jeszcze możemy głośno odczytywać i analizować historię, jeszcze możemy prowadzić polemiki. Obyśmy wolność słowa mogli obronić jak najdłużej. Ćwierć wieku to dobry czas, by dojrzale i z odpowiedzialnością zająć się swoim życiem. Niech nas to wszystko zacznie obchodzić - od tego, kto wygra wybory i kto nas będzie reprezentował w europarlamencie, po to kto jest dyrektorem szkoły, do której chodzą nasze dzieci i co robi nasz burmistrz. Kiedyś Jerzy Giedroyć, gdy robiłam z nim wywiad, powiedział, że ratunkiem dla Polski są ludzie bardzo młodzi, ci, którzy dopiero zaczęli edukację. Nieskażeni, wykształceni, z energią. Ten wywiad odbył się ponad 15 lat temu. Teraz macie już pewnie 25 lat. Teraz to wy tworzycie historię. █

krzyżówka

Nasz „KONCEPT” jest monitorowany przez:

Rozwiązanie krzyżówki z strony 12: „Ćwiartka niepodległości”

dwutygodnik akademicki, Wydawca: FIM, adres redakcji: ul. Solec 81b; lok. 73A, 00-382 Warszawa, Redakcja: Wiktor Świetlik (red. nacz.), Jarosław Gajewski (zast. red. nacz.), Anita Sobczak (sekr. red.), Jakub Biernat, Mateusz Zardzewiały, Emilia Wiśniewska i inni, projekt graficzny: Piotr Dąbrowski, email: redakcja@gazetakoncept.pl, www.gazetakoncept.pl Aby poznać ofertę reklamową prosimy o kontakt pod adresem: reklama@gazetakoncept.pl Osoby zainteresowane dystrybucją „konceptu” na uczelniach, prosimy o kontakt pod adresem: redakcja@gazetakoncept.pl


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.