John Flanagan "Drużyna. Nieznany ląd" - fragment

Page 1

Nie podoba mi się to – stwierdził Thor, marszcząc nos i niuchając wilgotne słone powietrze. Thor i Hal stali na falochronie osłaniającym niewielką przystań opodal zamku Dun Kilty w Clonmelu. Sam zamek wznosił się kilka kilometrów dalej, w głębi lądu, ale z przystani korzystała flota rybacka, dostarczająca ryb zarówno na zamek, jak i do wsi rozciągającej się za jego murami, oraz statki kurierskie przywożące wieści władcy Clonmelu, królowi, imieniem Sean. Jedną z takich jednostek była „Czapla”. Niedawno dostarczyła plik zapieczętowanych dokumentów – odnowienie traktatu między Skandią i Clonmelem. Podobne papiery zawiozła również do trzech innych królestw leżących na hibernijskim wybrzeżu. Erak lubił wykorzystywać „Czaplę” do zadań tego rodzaju. Była szybka i zwrotna, Hal zaś mógł się pochwalić sporymi umiejętnościami w dziedzinie nawigacji. Teraz zakończyli misję, nadszedł czas, by wracać do domu. Tylko że pogoda nie zapowiadała się zbyt obiecująco. Obaj wpatrywali się w szare rozszalałe fale pędzące po oceanie, gnane ostrym północnym wichrem. Thorn jeszcze raz wciągnął powietrze w nozdrza. – Czeka nas trudna przeprawa. Nieźle zmokniemy, zanim miniemy północny kraniec Pikty. Hal wzruszył ramionami. – Nieraz mokliśmy – odparł i krzywo się uśmiechnął. – Jak powiadają, taki już los żeglarza. – Tylko po co moknąć bez potrzeby – zauważył Thorn. – Zaczekamy dzień czy dwa, może wiatr ustanie. – Albo się nasili, a wtedy zostaniemy tu jak w pułapce z wiatru i fal. To może potrwać nawet tydzień albo i dłużej. – Ale byłoby nam sucho. Hal potrząsnął głową. – Zanudzilibyśmy się na śmierć. Tu nie ma nic do roboty. – Hal urwał, jeszcze raz popatrzył na zdziczałe fale, kierując wzrok na północ. I podjął ostateczną decyzję. – Wypływamy. Chodźmy zwołać załogę.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.