K150 maj 2014

Page 1

MAGAZYN

K150 Magazyn Klubu 150 Nr 9, Maj 2014

Krzysztof Jarzyna, Pearl Stream: JEST SZANSA, WIĘC INWESTUJEMY KLUB OPOLSKIE

ANTONISZYN-KLIK: JESTEŚMY KONKURENCYJNI

s.3

WIELKI TARTAK POWSTANIE W MUROWIE

s.4

MLEKO NUTRICII DOSTĘPNE W 80 KRAJACH

s.6


SPIS TREŚCI

28 mln euro, czyli ponad 96 mln zł będzie kosztować nowy zakład spółki Stora Enso Wood Products, który powstanie w Murowie. Decyzja o budowie już zapadła.

4 Pokazaliśmy już, że jesteśmy konkurencyjni

3

Wielki tartak powstanie w Murowie

4

Tomasz Kostuś: Musimy zmodernizować tory, bo to ważna inwestycja

5

Mleko Nutricii będzie dostępne w 80 krajach

6

6 Nutricia uruchomiła nowy zakład w Opolu, w którym będzie produkowane mleko w puszkach. Dzięki temu możliwe będzie nie tylko zwiększenie produkcji, ale też zdobycie nowych rynków.

Perły biznesu mają wpływać na kierunek kształcenia uczniów

7

Austriacki inwestor pod Kluczborkiem

8

Nowe fabryki powstaną w KSSE

9

Jest szansa, więc inwestujemy

10

Ambasador Kazachstanu poznał opolskie możliwości

12

Nagrodzono najlepsze Opolskie Marki

14

Sindbad powiększa flotę na wiosnę

15

Niekoniecznie 3 razy F

17

14 Już po raz 11. wręc zono jedną z najbardziej prestiżowych nagród w województwie opolskim – Opolską Markę. Laureatami zostali przedsiębiorcy, którzy promują region i uzyskali najlepsze wyniki sprzedaży i dystrybucji swoich produktów.

„Inwestujemy w Twoją przyszłość” Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego na lata 2007-2013 Oś priorytetowa 1 Wzmocnienie atrakcyjności gospodarczej regionu Działanie 1.3 Innowacje, badania, rozwój technologiczny Poddziałanie 1.3.1. Wsparcie sektora B+R oraz innowacji na rzecz przedsiębiorstw „Opolska Platforma Innowacji” nr decyzji: RPOP.01.03.01-16-016/12-00 z dnia 10.12.2012 r.

2

MAGAZYN K150


KLUB OPOLSKIE

POKAZALIŚMY JUŻ, ŻE JESTEŚMY KONKURENCYJNI - Klub 150 to jeden z najlepszych przykładów dobrego dbania o inwestora. Jest jednym z naszych ulubionych projektów, który pokazujemy w całej Polsce mówi Ilona Antoniszyn-Klik, wiceminister gospodarki.

- Czy nie boi się Pani, że po 30 czerwca br., kiedy zmniejszą się ulgi dla inwestorów specjalnych strefach ekonomicznych, zainteresowanie tymi strefami nagle się zmniejszy? - Teraz mamy etap wydawania zezwoleń, a etap realizacji tych inwestycji będzie się toczył przez najbliższe dwa lata. Wszystko to, co teraz zakontraktujemy, będzie rosło przez następne 24 miesiące albo dłużej. Czeka nas więc dużo pracy. Przyspieszyliśmy nasze działania, tak by zebrać jak najwięcej inwestorów na początku roku, by mieć co robić przez następne miesiące. Naprawdę jest dobrze. - Nie przestaniemy być konkurencyjni wobec innych? - Nie, ponieważ te ulgi są zmniejszane wszędzie, nie tylko w Polsce. My już zdążyliśmy pokazać, że jesteśmy konkurencyjni. Jeżeli ktoś zdecyduje się inwestować w Polsce, a my zapewnimy mu dobre otoczenie, to te kilka procent nie będzie decydować. A jeżeli inwestor przychodzi dla tych 5 czy 10 proc. i jest mu obojętne, gdzie będzie lokował swoją inwestycję, to trudno coś zrobić. - Wschód nie będzie chyba na razie konkurencyjny wobec Polski? - Sytuacja się zmieniła, z jednej strony na naszą korzyść, a z drugiej na naszą niekorzyść. Inwestorzy, którzy eksportują na Wschód, będą u nas mniej inwestować, ponieważ tam się źle dzieje. A z kolei inwestorzy, którym jest obojętne, gdzie się umiejscowią, będą chętniej wybierać Polskę niż Wschód.

- Jednym z założeń Klubu 150 jest otoczenie inwestorów opieką proinwestycyjną. - I właśnie to jest jeden z najlepszych przykładów dobrego dbania o inwestora. Klub 150 jest jednym z naszych ulubionych projektów, który pokazujemy w całej Polsce. Dobry kontakt z inwestorem, który z czasem pokaże, że można więcej zrobić w Polsce, że można się bardziej zaangażować. Chodzi zarówno o zaangażowanie inwestycyjne, jak i zaangażowanie w szkolnictwo zawodowe, CSR, a również dbanie o lokalną społeczność. Klub 150 pomaga nam, ponieważ jednym telefonem jesteśmy w stanie poinformować o istotnych zmianach połowę inwestorów, jakich tutaj mamy. - Inne regiony mają podobne inicjatywy? - Niektóre tak, widziałam parę przykładów. Bardzo mi się podoba to, co się dzieje w Łódzkiem i na Śląsku. Jeśli chodzi o Opole, ma to podwójne znaczenie, bo opolskie jest województwem, które ma bardzo trudną sytuację. Wykorzystanie każdego potencjału jest niezbędne do umożliwienia lepszego startu firmom, które tutaj są. Jeżeli firmy są w stanie z sobą współpracować i przez to zwiększać swoją konkurencyjność, to jest to w tym miejscu dużo ważniejsze niż w innych województwach. - Dziękuję za rozmowę.

MAGAZYN K150

3


www.storaenso.com

WIELKI TARTAK POWSTANIE W MUROWIE 28 mln euro, czyli ponad 96 mln zł będzie kosztować nowy zakład spółki Stora Enso Wood Products, który powstanie w Murowie. Decyzja o budowie już zapadła. Zakład będzie produkować 800 tys. ton tarcicy i wyrobów drewnianych rocznie. Stora Enso to fiński koncern drzewny. Za 28 mln euro zamierza zmodernizować i rozbudować tartak w Murowie. Zakład zajmie po rozbudowie 25 ha powierzchni. Pełną zdolność produkcyjną ma osiągnąć w ciągu czterech lat. Będzie wtedy zatrudniać 320 osób. Jeśli chodzi o wielkość nakładów finansowych i liczbę zatrudnionych osób będzie to inwestycja porównywalna z Polarisem. Fińska spółka poinformowała, że inwestycja w tartak w Murowie zwiększy zużycie polskiego drewna tartacznego przez Stora Enso. Obecnie wydajność tartaku to ok. 70.000 m 3. Zwiększy się ona do 140.000 m3 rok. Przez następne pięć lat Stora Enso planuje stopniowo zwiększać jego wydajność do 400.000 m3 rocznie. Stora Enso planuje jednocześnie zamknąć jeden ze swoich tartaków w Austrii – w Sollenau. Inwestycja w tartak w Murowie rozwinie ofertę Stora Enso w zakresie produktów z drewna na rynkach Europy Centralnej i Wschodniej. Będzie także wykorzystywać swoją platformę w Polsce do wsparcia rozwoju na wybranych rynkach zamorskich. W związku z inwestycją konieczna będzie reaktywacja nieczynnej od dwudziestu lat linii kolejowej Jełowa – Namysłów. Gdyby transport przenieść na ciężarówki oznaczałoby to, że przez Murów ciężki sprzęt będzie przejeżdżać co pięć minut. Prezes spółki Stora Enso, Robert Motała, przekonuje kierownictwo PLK, że reaktywacja linii kolejowej do Jełowej to dla kolejarzy dobry interes. Codziennie w kierunku portów będzie kursować 50 wagonów. Szacunkowy koszt obsługi transportu to ok. 45 mln zł rocznie. Wstępnie koszt odbudowy linii oceniono na 30 mln zł.

STORA ENSO WOOD PRODUCTS Stora Enso działa w przemyśle papierniczym, biomateriałów, drzewnym i opakowaniowym. Zatrudnia ok. 28 tys. osób na całym świecie, a jej sprzedaż osiągnęła 10,5 mld euro w 2013 r. Koncern jest drugim co do wielkości na świecie producentem tarcicy, elementów budowlanych z drewna, zrębków. 70 proc. produkcji jest przeznaczona na eksport, głównie do Japonii, Chin, Australii i Nowej Zelandii. W Europie spółka ma 21 zakładów.

4

MAGAZYN K150


KLUB OPOLSKIE

MUSIMY ZMODERNIZOWAĆ TORY, BO TO WAŻNA INWESTYCJA - Nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie setek tirów wożących tony drewna i jadących przez Murów. To oznaczałoby absolutną dewastację dróg. Chcemy pomóc w tej sprawie - mówi Tomasz Kostuś, wicemarszałek województwa. - Czy jest szansa na reaktywację linii kolejowej Jełowa - Murów? - Ta linia kolejowa jest nieczynna od wielu lat. Koszt jej przywrócenia do ruchu przekracza 20 mln zł. Mamy pieniądze w Regionalnym Programie Operacyjnym przeznaczone na infrastrukturę kolejową, ale zapisaliśmy w programie, że trafią one w miejsca, które są najbardziej pilne z punktu widzenia przewozów pasażerów. To linie Opole-Nysa, Opole-Kluczbork oraz Nysa-Brzeg. Z tych linii korzysta najwięcej mieszkańców województwa opolskiego. - Czyli na przewozy towarowe nie będzie pieniędzy? - Będą to przewozy cargo. Chodzi o transport drewna przywożonego do tartaku i wywóz już przetworzonego produktu. Od początku popieramy tę inicjatywę, ale w RPO nie będziemy mieć pieniędzy, które moglibyśmy przeznaczyć na odbudowę linii Jełowa-Murów. Co roku na przewozy pasażerskie przeznaczamy z budżetu województwa 43,5 mln zł. Inwestycji w linie pasażerskie nie możemy już przesunąć, ponieważ zostały one zapisane w RPO. - Będzie można jakoś pomóc inwestorowi? - Od początku obiecaliśmy, że pomożemy w tej sprawie, bo to jest bardzo ważna inwestycja dla regionu. Chodzi także o to, żeby transport nie trafił na drogi, bo one są już wystarczająco obciążone. Drogą wojewódzką 454 przejeżdża w ciągu doby 12 tys. samochodów. Do tego trzeba dodać jeszcze ruch związany z rozbudową Elektrowni Opole, która niedługo ruszy pełną parą. Nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie setek tirów wożących tony drewna i jadących przez Murów. To oznaczałoby absolutną dewastację dróg. Chcemy pomóc i w tej sprawie odbyliśmy już kilka spotkań. Ostatnie spotkanie z prezesami PLK, spółki zarządzającej torami, okazało się przełomowe. - Na czym polega ten przełom? - Firma Stora Enso ma przedstawić PLK biznesplan. Jeśli ruch cargo będzie na tyle intensywny, że będzie się opłacało zainwestować w modernizację nieczynnej od lat linii, to PLK zdecyduje się na odbudowę. My jako samorząd możemy wziąć na siebie przebudowę węzła kolejowego w Jełowej. Będziemy musieli zwiększyć zakres prac na trasie Opole-Kluczbork, na której przecież leży Jełowa. My zmodernizujemy węzeł, a PLK weźmie na siebie modernizację zdewastowanego torowiska do Murowa. Chcemy być liderem tego projektu. Docelowo, w późniejszym czasie, chcielibyśmy również przywrócić także kolejowy ruch pasażerski z Jełowej przez Murów do Namysłowa. - Dziękuję za rozmowę. MAGAZYN K150

5


www.nutricia.com.pl

MLEKO NUTRICII BĘDZIE DOSTĘPNE W 80 KRAJACH Nutricia uruchomiła nowy zakład w Opolu, w którym będzie produkowane mleko w puszkach. Dzięki temu możliwe będzie nie tylko zwiększenie produkcji, ale też zdobycie nowych rynków.

B

udowę nowego zakładu rozpoczęto we wrześniu ubiegłego roku. Głównym wykonawcą była firma Adamietz ze Strzelec Opolskich. Produkcja ruszyła na początku kwietnia, a 16 kwietnia br. oficjalnie otwarto zakład. Będzie w nim produkowane mleko w puszkach dla najmłodszych dzieci. Inwestycja kosztowała prawie 13 mln euro, czyli 53 mln zł. - W Opolu mamy duże doświadczenia w produkcji mleka w puszkach i jesteśmy w stanie zapewnić wymagania jakościowe. Mamy też doświadczony zespół ludzi – tłumaczy Ryszard Stańczyk, lider projektu „Dora” (budowy nowego wydziału). Właśnie z tych powodów koncern Danone, do którego należy opolski zakład, zdecydował o budowie nowego wydziału właśnie w Opolu. Mieści się w nim linia mieszająca oraz pakująca. Rocznie będzie można produkować 15,5 tys. ton mleka, czyli prawie 30 mln puszek. Same opakowania będą sprowadzane z Niemiec, ponieważ polscy dostawcy nie są w stanie zagwarantować odpowiedniej jakości. Linia produkcyjna została dostarczona z Danii. Pracownicy szkoleni byli z obsługi nowych maszyn w Szwajcarii, Niemczech i Danii. Nowy wydział jest podzielony na trzy strefy higieniczne. Wchodząc do tej o największych rygorach, pracownicy muszą dezynfekować ręce oraz korzystać z osobistych kodów do otwierania drzwi. Pracuje w nim 30 osób. Są zatrudnieni na dwie zmiany, przez pięć dni w tygodniu. Zakład Danone w Opolu produkuje 75 tys. ton wyrobów w ciągu roku. Na ten wolumen składają się mleko, deserki w słoiczkach i kaszki. 34 proc. produktów opolskiego zakładu trafia na polski rynek. Reszta jest

eksportowana do Turcji, Wielkiej Brytanii, Holandii, Niemiec oraz do Czech. To tylko najwięksi odbiorcy. - Nasze wyroby są dostępne w 38 krajach. Teraz po uruchomieniu nowego zakładu, już za kilka miesięcy dostępne będą w 80 krajach na całym świecie – mówi Andrzej Drosik, dyrektor Nutricia Zakłady Produkcyjne w Opolu. Nutricia zatrudnia aktualnie 630 osób. Do końca roku chce zwiększyć liczbę pracowników do 700.

OPINIA Ryszard Zembaczyński prezydent Opola To jest biegun kompetencji w branży spożywczej i to w skali światowej. Chciałbym, by inne firmy też szły tym śladem. Można powiedzieć, że system edukacji, mechatronika wychodzi naprzeciw takim instalacjom, jak w Nutricii. Tutaj nie ma jakichś rewelacji czy nieznanych technologii. Tu jest bardzo nowoczesna, automatyczna linia i to jest normalne na świecie. To, że przy obsłudze takich linii zatrudnia się niewiele osób nie jest mankamentem, ale gwarantem wysokiej jakości i niezawodności.

6

MAGAZYN K150


PERŁY BIZNESU MAJĄ WPŁYWAĆ NA KIERUNEK KSZTAŁCENIA UCZNIÓW Ilona Antoniszyn-Klik, wiceminister gospodarki, spotkała się z przedsiębiorcami zrzeszonymi w Klubie 150. Zapowiedziała, że Ministerstwo Gospodarki będzie miało 220 mln zł na dostosowanie szkolnictwa zawodowego do potrzeb rynku pracy.

S

potkanie z minister Iloną Antoniszyn-Klik odbyło się na tarasie Muzeum Śląska Opolskiego. Przedsiębiorcy pytali m.in. o unijne finansowanie na najbliższe lata. Najważniejszym tematem spotkania było jednak szkolnictwo zawodowe i zaproszenie przedsiębiorców do wejścia w system dualnego kształcenia. Ministerstwo Gospodarki ma już gotowy projekt, na realizację którego otrzymało od Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju Regionalnego 220 mln zł. - W całej Polsce będziemy tworzyć sieć instytucji dualnego kształcenia, która ma objąć 100 tys. uczniów w ciągu 2-3 lat. Do tego potrzebujemy najlepszych instytucji i firm, które są perełkami – powiedziała minister. – Strefy ekonomiczne zostały zobowiązane do wejścia w ten projekt i będą koordynatorami między firmami a szkołami oraz regionalnymi instytucjami samorządowymi, które także mają z nami współpracować - dodała. Specjalne Strefy Ekonomiczne są instytucjami otoczenia biznesu i będą

wspierać oraz angażować do projektu także firmy, które mają swoje zakłady poza terenami stref ekonomicznych. Minister Ilona Antoniszyn-Klik zapowiedziała także, że w Polsce reinwestycje powinny być znacznie bardziej dopieszczone i to jest na ten rok kluczowe założenie do zrealizowania przez Ministerstwo Gospodarki. - Mamy w Polsce dobry system przyciągania inwestorów. Gorzej jest natomiast ze stworzeniem odpowiednich warunków i namówieniem do rozwoju. Ci przedsiębiorcy, którzy już u nas są, muszą otrzymać o wiele więcej uwagi niż ci nowi. Praca u lokalnego przedsiębiorcy, który się rozwija, nie jest mniej wartościowa niż ta w zagranicznym koncernie – powiedziała minister. – Strategia siedzenia i czekania na dużego inwestora w regionie nie jest akceptowana przez Ministerstwo Gospodarki. Reinwestycja potwierdza, że inwestor chce zostać w Polsce i się rozwijać, a nie przenosić swoje zakłady do innego kraju.

MAGAZYN K150

7


www.aspoeck.at

AUSTRIACKI INWESTOR POD KLUCZBORKIEM Austriacka firma Aspöck ulokuje swój zakład koło Kluczborka. Będzie w nim produkować tylne lampy do samochodów osobowych i ciężarowych. Inwestycja jest warta 3,5 mln euro.

F

abryka stanie na terenie kluczborskiej podstrefy Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, w Ligocie Dolnej. Austriacka spółka Aspöck Systems Polska działa w Polsce już od końca 2011 r. Firma zdecydowała się na zakup działki o powierzchni 2,44 ha w Ligocie Dolnej (tuż obok Ocynkowni Śląsk i Inpol-Krak). Dzięki sprzedaży gruntu do kasy gminy Kluczbork wpłynie 1 mln zł. Aspöck zbuduje halę produkcyjną o powierzchni 3,7 tys. mkw. W kolejnych latach będzie można ją jeszcze rozbudować. Koszt całej inwestycji oszacowano na 3,5 mln euro, czyli 14,7 mln zł. W Ligocie Dolnej powstanie zakład produkcyjny, centrum dystrybucji i biuro handlowe. Na początku w nowym zakładzie zatrudnienie

znajdzie 20 osób. Będą to przede wszystkim miejsca pracy dla kobiet. Fabryka ma być gotowa do czerwca 2015 r. Przez następne miesiące będzie się odbywał rozruch linii oraz szkolenia załogi. W styczniu 2016 r. produkcja ma ruszyć pełną parą. Aspöck jest czołowym producentem systemów oświetlenia dla przemysłu motoryzacyjnego. Firma wytwarza oświetlenie do samochodów osobowych, ciężarowych, motocykli i maszyn rolniczych. Powstała w 1977 r. w Austrii. Jest firmą rodzinną należącą do rodziny Aspöcków. Oddziały ma także w wielu innych krajach: Niemczech, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Portugalii, Francji, Brazylii, Szwecji i Chinach.

DWIE INWESTYCJE RUSZAJĄ W SKARBIMIERZU

www.donaldson.com

Amerykańska firma Donaldson Company Inc. już buduje fabrykę filtrów przemysłowych. Za chwilę zacznie się także piąć w górę zakład spółki Aquila, w którym będzie produkowana tektura falista. Powstanie co najmniej 170 miejsc pracy.

S

karbimierz może się cieszyć z dwóch nowych inwestycji. – W ubiegłym roku obie firmy dostały zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej na terenie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Teraz ruszają z budową zakładów. Inwestycje rozpoczął już amerykański koncern Donaldson, a lada moment budowę zacznie również spółka Aquila – powiedział nam Sławomir Janecki, kierownik Centrum Obsługi Inwestora i Eksportera działającego przy Opolskim Centrum Rozwoju Gospodarki. Zakład Donaldsona w Skarbimierzu ma mieć 10 tys. metrów kwadratowych powierzchni, ale amerykańska spółka już myśli o jego rozbudowie. Początkowo chce zatrudnić 140 osób, ale docelowo może 8

to być nawet 500 pracowników. Donaldson będzie wytwarzał filtry przemysłowe, które trafią na rynki europejskie i do Rosji. Otwarcie zakładu planowane jest na 2015 r. Będzie to trzeci zakład firmy na terenie Europy. Aquila jest częścią belgijskiej grupy VPK Packaging Group. Będzie to trzeci zakład koncernu w Polsce. VPK Packing Group specjalizują się wyłącznie w produkcji i sprzedaży tektury falistej w arkuszach. Wytwarzają szeroki asortyment tektur falistych trzy i pięciowarstwowych. Firma zainwestuje co najmniej 66,9 mln zł i zatrudni minimum 30 nowych pracowników.

MAGAZYN K150


NOWE FABRYKI POWSTANĄ W KSSE Trzech nowych inwestorów ma się pojawić do końca czerwca br. w opolskiej części Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Podpisano już w tej sprawie listy intencyjne.

D

wóch inwestorów chce zbudować swoje zakłady na terenie oleskiej podstrefy KSSE. To miejscowe firmy, które zamierzają rozbudować swoje zakłady właśnie w strefie i skorzystać z przysługujących im z tego tytułu ulg. – Jeden z inwestorów działa w sektorze budowlanym, a drugi zajmuje się tworzywami sztucznymi – powiedział Jerzy Łoik, wiceprezes KSSE. Natomiast w Kędzierzynie-Koźlu nowy zakład zamierza postawić krajowy przedsiębiorca z branży chemicznej. W tej sprawie również doszło już do podpisania listu intencyjnego. We wspomnianych przypadkach nakłady inwestycyjne wyniosą co najmniej 50 mln zł, a dzięki temu powstanie 100 miejsc pracy. Przedsiębiorstwa muszą do końca czerwca br. uzyskać w drodze przetargu zgodę na funkcjonowanie w KSSE, by móc skorzystać nawet z 70 proc. ulgi poniesionych kosztów inwestycji w postaci zwolnienia z podatku dochodowego (70 proc. dla małych firm, 60 proc. dla średnich, 50 proc.

dla dużych firm). Od lipca ulga zmniejsza się o 15 proc., nadal będzie jednak większa o 15 proc. niż w sąsiednich województwach śląskim i dolnośląskim. Ponadto Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna prowadzi również kilka innych projektów inwestycyjnych, które są na etapie negocjacji. W grę wchodzą cztery lokalizacje nowych zakładów w Krapkowicach, Ujeździe, Oleśnie oraz Kędzierzynie-Koźlu. Jeśli wszystkie zakończyłyby się pozytywnie (łącznie z trzema inwestycjami, w których podpisano już listy intencyjne) na Opolszczyźnie powstałoby 700 nowych miejsc pracy, a nakłady inwestycyjne przekroczyłyby 200 mln zł. Ujazdem interesuje się nowy amerykański inwestor z branży motoryzacyjnej, który produkuje układy wydechowe. Na Opolszczyźnie widzą swoje zakłady również Niemcy i Austriacy z branży motoryzacyjnej oraz Irlandczycy zajmujący się produkcją opakowań.

KLUB OPOLSKIE

OPOLSZCZYZNA – MAŁY REGION Z DUŻYMI MOŻLIWOŚCIAMI Mimo, że województwo opolskie jest najmniejszym regionem w naszym kraju, ma wiele silnych marek na gospodarczej mapie Polski i Europy. W rankingach pnie się w górę, a rozwój regionu jest widoczny gołym okiem. Trzeba o tym powiedzieć innym, dlatego będziemy się promować w Warszawie.

N

ie tylko biznesowe zalety Opolszczyzny będzie można poznać podczas konferencji ,,Czas na Opolskie”, która odbędzie się 29 maja br. w Centrum Bankowo – Finansowym w Warszawie, przy ul. Nowy Świat 6/12. Początek o godz. 16. Jej organizatorem jest Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki. Podczas promocji naszego regionu zostaną przedstawione najsilniejsze marki Opolszczyzny: Itaka, Sindbad, Kler, ZAK, Namysłów, Ustronianka, Kruszwica, OSM Olesno i Turek. Zaproszeni goście będą mogli dowiedzieć się, dlaczego Opolskie jest regionem dialogu i jakie wsparcie oferuje firmom. Wśród prelegentów będą m.in. prezesi Wałbrzyskiej oraz Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, Joanna

Bensz z American Chamber of Commerce in Poland oraz prof. Robert Gwiazdowski z Centrum i. Adama Smitha. O tym, że Opolszczyzna jest nie tylko dobrym miejscem do robienia biznesu, ale także do życia, będą przekonywać artysta Kamil Bednarek, Jakub Błaszczykowski, który zainwestował w Opolu w kręgielnię Kubatura, a także Andrzej Sałacki z Klubu Jeździeckiego Lewada w Zakrzowie. O prowadzeniu biznesu na Opolszczyźnie opowiedzą znani przedsiębiorcy, m.in. Joachim Siekiera z krapkowickiej Chespy, Marian Siwon z Multiserwisu, Roman Sitko z Mondelez Production, Michał Wyrwał z Johnson Controls, a także Andrzej Balcerek z Górażdży.

MAGAZYN K150

9


pearl-stream.com

JEST SZANSA, WIĘC INWESTUJEMY - Przestajemy być postrzegani przez środowisko biznesowe jako średniej wielkości firma, powoli przekształcając się w dużego i liczącego się na rynku gracza. Już dziś zatrudniamy prawie 600 osób. Na ten rok planujemy obroty na poziomie 180 mln zł - mówi Krzysztof Jarzyna, Plant Manager Pearl Stream S.A. w Strzelcach Opolskich, z którym rozmawiał Maciej T. Nowak

- Pearl Stream szybko się rozbudowuje. Czy rosną też obroty? - Spółka Pearl Stream działa bardzo dynamicznie na rynku. Co jest po części cechą wynikową nietypowego połączenia trzech kapitałów: koreańskiego, reprezentowanego przez pana Park Kye Soo który jest jednocześnie CEO i udziałowcem spółki; niemieckiego, który jest gwarantem stabilności i biznesowej transparentności oraz kapitału z Polski, który dołączył w 2013 r. Dowodem dynamicznego rozwoju są prowadzone in10

westycje i zwiększające się regularnie obroty finansowe. W 2011 r. były one na poziomie 52 mln zł. Drugi rok to już 112 mln zł, a w 2013 r. aż 160 mln zł. Wzrosty są bardzo duże, co z kolei związane jest z dużym dynamizmem inwestycyjnym i szybkim wdrażaniem nowych projektów. W pierwszym roku, kierując się strategią skupiliśmy się na produkcji na potrzeby branży elektronicznej i merytorycznym przygotowaniu się do wejścia na rynek automotive. W kolejnym roku funkcjonowania zakładu uruchomiliśmy drugą halę MAGAZYN K150

produkcyjną w Strzelcach Opolskich, co pozwoliło na finalne zdywersyfikowanie branż i portfela klientów. Dywersyfikacja portfela klientów na dwie branże – atutomotive i elektronikę użytkową – dała strategiczną stabilizację, większą pewność w działaniu oraz szansę dalszego rozwoju. Szansa do kolejnej ekspansji pojawiła się dość szybko, bo z początkiem 2013 r., poprzez kupno istniejącego już zakładu produkcyjnego z lokalizowanego na południu Polski, w Bażanowicach. Pozwoliło to na uruchomienia produkcji dla


szerszej grupy klientów i ściągnięcia kolejnych projektów pod branżę automotive. Tych projektów w ciągu dwóch lat wdrożyliśmy ponad 300, a to jest bardzo dużo. - Uruchamiacie kolejny zakład. - Generalnie specjalizujemy się w trzech typach produkcji: wytwarzaniu komponentów plastikowych, malowaniu ich i montażu na zlecenie klienta. Obecnie prowadzimy kolejną inwestycję w Bażanowicach. Będzie to jedna z najnowocześniejszych lakierni, dedykowana pod koncerny z branży automotive. Mamy więc dynamiczny wzrost wolumenu produkcji, obrotów i zatrudnienia. Konkludując, po ponad trzech latach funkcjonowania, mamy ugruntowaną pozycję na rynku i kadrę gotową do podjęcia najcięższych wyzwań. - Co będzie malowane w nowej lakierni? - Zarówno elementy wewnętrzne jak i zewnętrzne. Część kontraktów już mamy pozyskanych. Jest to najnowocześniejsza lakiernia i na pewno przysłuży się rozwojowi spółki. Przestajemy być postrzegani przez środowisko biznesowe jako średniej wielkości firma, powoli przekształcając się w dużego i liczącego się na rynku gracza. Już dziś zatrudniamy prawie 600 osób. Na ten rok planujemy obroty na poziomie 180 mln zł. - Lakiernia w Bażanowicach to ostatni krok w rozwoju firmy. Czy planowane są już kolejne? - Pierwszy zakład produkcyjny w Strzelcach Opolskich uruchomiliśmy w zaledwie trzy miesiące. To był niewyobrażalnie szybki projekt. Zrealizowaliśmy go we współpracy w firmą JP Weber, to świetni fachowcy od zarządzania projektami. Po kolejnym roku zbudowaliśmy od podstaw drugą halę produkcyjną. Ciężko powiedzieć, czy teraz spoczniemy na laurach i skupimy się na ugruntowaniu pozycji spółki czy też będą kolejne inwestycje. W azjatyckiej kulturze, w momencie gdy pojawia się szansa, jest ona bardzo szybko analizowana, a decyzje zapadają błyskawicznie. Tak samo było w przypadku tworzonej od podstaw lakierni. Decyzja zapadła w ciągu tygodnia. Jest szansa, więc inwestujemy. Skoro jest potencjał rynkowy trzeba go wykorzystać bez zbędnej zwłoki. Zdecydowaliśmy, że ta inwestycja będzie zgodna z kierunkiem rozwoju rynku. Dywersyfikacja na dwie grupy klientów to była również decyzja wpisana od początku w naszą strategię. Nawet jeśli doszło by do załamania rynku, tak jak to miało miejsce w 2008 r. i ucierpi jedna z branż, druga jest w stanie zabezpieczyć wpływy, a co za tym idzie przetrwanie. Zawsze były kryzysy i zawsze będzie hossa. Rolą dobrego menadżera jest zarządzać w taki sposób, by podczas bessy nie tracić, a podczas hossy zarabiać. Podczas bessy trzeba inwestować zarobione pieniądze

i przygotowywać firmę na kolejną hossę. W tej chwili staramy się właśnie tak zarządzać zakładem i pchać firmę do przodu. - Teraz w tych branżach jesteśmy na etapie hossy? - Ciężko powiedzieć. Branża elektroniczna jest mocno stabilna, niemniej jednak niepewna „produktowo” i kapryśna jeśli chodzi o zmiany designu oraz użytych materiałów. Nie możemy być pewni, czy tworzywa sztuczne, nie zostaną na przykład zastąpione przez szkło, metal bądź inny rodzaj materiału, albo część asortymentu (np. produkowane przez Pearl Stream) nie stanie się elementem poza standardowym, czyli dodatkowo płatnym. Na tę chwilę, na szczęście nie widzimy takiego zagrożenia i z naszego punktu widzenia rynek jest stabilny, niemniej jednak jest to element rynkowego ryzyka, które każdy manager musi rozpatrzyć, by podjąć właściwe decyzje. Jeśli chodzi o branżę automotive, wygląda ona całkiem stabilnie. Nastąpiło pewne przetasowanie na rynku z korzyścią dla marek koreańskich, które utrzymują produkcję na pewnym i niezmienionym poziomie, kosztem producentów aut francuskich. - Polaris w Opolu będzie potrzebował sporo plastików przy produkcji swoich pojazdów terenowych. - Tak, jesteśmy w kontakcie. Prowadzimy rozmowy, są one na razie jednak mocno wstępne, bo Amerykanie dopiero zaczynają. Będąc po sąsiedzku łatwo byłoby nam współpracować. Firmy takie jak nasze dążą do współpracy w formule „Just in Time”. Z naszymi klientami pracujemy w pełnym systemie JIT. Nie mamy zapasów magazynowych. W branży elektronicznej nasze zapasy to pół dnia, a w motoryzacyjnej maksymalnie dwa dni. - Wiele razy pozytywnie wypowiadał się Pan o opolskim samorządzie. Był pomocny przy Waszych inwestycjach? - Wsparcie Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki, kierownika Centrum Obsługi Inwestora i Eksportera Sławka Janeckiego oraz lokalnej władzy, burmistrza Tadeusza Goca, było bardzo duże. Patrząc na polskie realia i na świadomość urzędniczą to było to dość dużym - oczywiście pozytywnym - zaskoczeniem. Ciężko jest robić tak szybki projekt, żeby osiągnąć sukces, potrzeba dużej elastyczności ze strony władz. Chodzi o to, że decyzje które mają zapaść, zapadły błyskawicznie, niezależnie czy są pozytywne czy negatywne dla spółki, w momencie kiedy liczy się każda niemal minuta, każda decyzja, a raczej jej brak, blokuje następne prace… Spotkaliśmy się na szczęście z dużą przychylnością oraz elastycznością ze strony władz miasta i otrzymaliśmy duże wsparcie ze strony OCRG. Nie ma się co oszukiwać, MAGAZYN K150

że dobre i rozsądne władze sprzyjają rozwojowi regionu, są magnesem dla firm, które chcą zainwestować, stworzyć miejsca pracy i płacić podatki. Przy okazji sprzyjają też ludziom. Burmistrz robił wszystko, by ten zakład się tu znalazł, a później koordynował budowanie relacji z mieszkańcami. Nasz zakład znajduje się w centrum miasta, a obok są domy mieszkalne. Kilka razy burmistrz organizował spotkania i mediacje społeczne, gdzie dzieliliśmy się informacjami na temat funkcjonowania zak ładu, w ysłuchiwaliśmy problemów bądź ewentualnie zastrzeżeń i pytań. Przykładem trójstronnej współpracy była informacja otrzymana podczas spotkania o problemach z uciążliwym hałasem, który natychmiast udało się wyeliminować poprzez instalację specjalnych tłumików i barier dźwiękochłonnych. Drugim przykładem były obawy środowiskowe. Zorganizowaliśmy zatem spotkanie mieszkańców z ekspertami z zewnątrz, którzy dokładnie opisali proces i zagwarantowali, że fabryka wcale nie jest groźna ani dla zdrowia, ani również dla środowiska. Następnie otworzyliśmy za k ład i oprowadziliśmy mieszkańców. - Do żadnych napięć i konfliktów nie doszło? - Po wysłuchaniu zastrzeżeń, przeszliśmy do rozmów i znalezienia wspólnych rozwiązań merytorycznych. Zakładu nie przeniesiemy, mieszkańcy też się nie wyprowadzą. Trzeba było znaleźć wspólny język. - To co robi OCRG i gmina Strzelce Opolskie można określić jako tworzenie dobrego klimatu inwestycyjnego. W Strzelcach efekty widać, bo co chwilę lokuje się tu jakaś nowa firma, albo już istniejące rozbudowują się. - Tak, widać. Z punktu widzenia pracodawcy nie jest to może specjalnie dobre, bo to tworzy rynek pracownika. Kronospan zatrudni 200 osób, Intersilesia zwiększa zatrudnienie, pojawił się też Coroplast. Z jednej strony nie jest to dobry sygnał dla spółki, bo może pojawić się problem z rekrutacją wykwalifikowanej kadry. Jednak z drugiej strony wymusi to na naszych firmach podniesienie standardu jakości pracy oraz troski o nasz najbardziej wartościowy zasób – ludzi. Będziemy musieli po prostu jeszcze bardziej troszczyć się o pracownika. Jeśli stracimy go raz, to stracimy go na zawsze. Generalnie zaangażowanie OCRG i lokalnych władz może być przykładem dla innych i elementem godnym naśladowania. Tutaj firmy traktuje się indywidualnie. Każdy ma inne problemy i dla każdego władza znajduje czas. Nasza współpraca jest na bardzo dobrym poziomie. - Dziękuję za rozmowę.

11


KLUB OPOLSKIE

AMBASADOR KAZACHSTANU POZNAŁ OPOLSKIE MOŻLIWOŚCI Ambasador Republiki Kazachstanu Yerik Utembayev odwiedził Opolszczyznę. Wizyta to część planu Klubu 150 dotyczącego zbudowania grupy firm, które są zainteresowane eksportowaniem swoich produktów do Kazachstanu.

W

trakcie wizyty ambasador Kazachstanu odwiedził dwa zakłady: Protea oraz Marcegaglia. W Kluczborku spotkał się z marszałkiem województwa Andrzejem Bułą oraz przedsiębiorcami, którzy są zainteresowani rynkiem w Kazachstanie. Wśród tych firm są m.in. Stegu, Chespa, Galmet, Rialex, ZND CE czy Cuprod. Niektóre z nich mają już swoje doświadczenia na tamtym rynku.

Kazachstanu na pierwsze forum regionów. Kazachstan to duży kraj, dziewiąty na świecie. Warto poznać nie tylko jego stolicę – mówił Yerik Utembayev.

- W ciągu ostatnich dwóch lat dostarczyliśmy tysiąc kotłów. Najważniejsze, by znaleźć odpowiedniego partnera na tamtym rynku. My mamy takiego w Karagandzie. W Kazachstanie wydobywa się dużo węgla i chcemy, by część była spalana w naszych kotłach – mówił Dariusz Siudmak z Galmet.

Jest też pomysł na to by znaleźć region partnerski w Kazachstanie dla Opolszczyzny i nawiązać bliższą współpracę. W drugiej połowie roku prezydent Kazachstanu i prezydent RP chcą przygotować forum regionów. Marszałek Buła zaproponował ambasadorowi Yerikowi Utembayevowi, że Opolszczyzna chętnie się tam zaprezentuje.

- Odległość do Kazachstanu jest znaczna, ale nie przeraża, bo ciastka produkowane w mojej firmie eksportujemy m.in. do Australii czy Singapuru. Istotne jest, by znaleźć interesującego partnera na lokalnym rynku – stwierdził Krzysztof Kozłowski, prezes firmy Cuprod.

Klub 150 organizuje misję wyjazdową do Kazachstanu. Dojdzie do niej we wrześniu br. Wcześniej jednak dla przedsiębiorstw zainteresowanych tym kierunkiem eksportu odbędą się szkolenia z przepisów podatkowych, prawnych, celnych i różnic kulturowych. Przygotowywana jest również analiza dotycząca kazachskiego rynku i kontrahentów.

- Chciałbym, żeby ta wizyta przyniosła konkretne rezultaty. Poznałem dwie firmy, mam wiedzę o ich potencjale. Zapraszam marszałka do 12

Ambasador przedstawił możliwości kazachskiego rynku. Wymienił duże polskie firmy, które są już na nim obecne. To m.in. Polpharma, Petrolinvest, KGHM czy Polski Holding Obronny.

MAGAZYN K150


KLUB OPOLSKIE

60 POLSKICH FIRM JUŻ JEST OBECNYCH W KAZACHSTANIE - Chcemy stworzyć klaster Europol, do którego należeliby przedsiębiorcy różnych branż, którzy prowadziliby działalność w Kazachstanie. Mamy nadzieję, że dla nich Kazachstan stanie się rynkiem docelowym - mówi Yerik Utembayev, ambasador Kazachstanu w Polsce. - Czy widzi Pan możliwości współpracy firm z województwa opolskiego oraz z Kazachstanu? - To była moja pierwsza wizyta na Opolszczyźnie i drugie spotkanie z marszałkiem województwa Andrzejem Bułą. Bardzo się cieszę, że mogłem osobiście zobaczyć dwie opolskie firmy - Protea i Marcegaglia. Chcemy bardzo rozmawiać o konkretnych propozycjach współpracy, szczególnie w zakresie przemysłu budownictwa, przemysłu górniczego oraz naftowego. Chcemy stworzyć klaster Europol, do którego należeliby przedsiębiorcy różnych branż, którzy prowadziliby działalność w Kazachstanie. Mamy nadzieję, że dla nich Kazachstan stanie się rynkiem docelowym, ale równocześnie może też być rynkiem wyjściowym na inne kraje np. Chiny. - Jak wygląda kwestia obecności w Kazachstanie polskich firm? Ile ich jest i jaka jest wartość wymiany? - W tej chwili w Kazachstanie jest obecnych 60 polskich firm, które reprezentują różne sektory. Odnoszącą największe sukcesy jest farmaceutyczna firma Polpharma, która zainwestowała 150 mln zł. Natomiast bardzo duży potencjał jest także dla innych firm, bo możliwości na naszym rynku są. Mam nadzieję, że ta wizyta poskutkuje nie tylko obecnością polskich firm w Kazachstanie, ale również kazachskich w Polsce. - Dziękuję za rozmowę.

OPINIA

OPINIA

Andrzej Buła Marszałek województwa opolskiego

Sławomir Janecki Koordynator Klubu K150

Myślę, że pokazanie ambasadorowi na żywo zakładów pracujących na Opolszczyźnie to dobry pomysł. Statystyki i wykresy mogą wiele powiedzieć, ale jednak zupełnie inne wrażenie robi, gdy zobaczy się ludzi pracujących w swoich zakładach. Pan ambasador jest wyjątkowo dobrze nastawiony na współpracę. Chce, żeby nasi przedsiębiorcy pojechali do Kazachstanu, chce ręczyć swoją osobą za dopięcie współpracy. Nasze Ministerstwo Gospodarki też chce wspierać ten kierunek eksportu. Naszą rolą jest wspieranie tego typu inicjatyw, a biznes muszą już robić sami przedsiębiorcy.

Współpracą z Kazachstanem jest zainteresowana śmietanka opolskich firm. To nie są oddziały dużych światowych koncernów, tylko nasi rodzimi przedsiębiorcy. To m.in. Protea, ZND CE, Stegu, Galmet, Nestro, Energo Mechanik czy Eurosystem. To w sumie ok. 15 firm z różnych branż. Oni nie chcą tam jechać na wycieczkę. Nie wszystkim się opłaca eksport do Kazachstanu, ponieważ gdy policzy się koszty transportu, to jest on droższy niż przewożony towar. Spotkanie z ambasadorem służyło temu, by nasza misja się powiodła. To dobry czas, bo Kazachstan ma także swój pomysł na zacieśnienie współpracy z Polską.

MAGAZYN K150

13


NAGRODZONO NAJLEPSZE OPOLSKIE MARKI Już po raz 11. wręczono jedną z najbardziej prestiżowych nagród w województwie opolskim – Opolską Markę. Laureatami zostali przedsiębiorcy, którzy promują region i uzyskali najlepsze wyniki sprzedaży i dystrybucji swoich produktów.

T

o ludzie, którzy stoją za sukcesem firmy, którzy odważyli się postawić śmiały krok w biznesie. Nagrodzeni stanowią wzory godne naśladowania. Dlatego Opolska Marka jest symbolem wdzięczności władz regionu i jury, w którego szeregach zasiadło wiele znanych i cenionych osobistości – mówił Andrzej Buła, marszałek województwa.

Łącznie do konkursu zgłoszono 43 firmy, które rywalizowały ze sobą w kategoriach: przedsiębiorstwo, produkt, produkt spożywczy, produkt promujący region, usługa oraz eksport. Uroczystość wręczenia nagród odbyła się w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu. Organizatorem konkursu jest Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego.

LAUREACI OPOLSKIEJ MARKI NALEŻĄCY DO KLUBU 150: * W kategorii przedsiębiorstwo, w sektorze MSP, nagrodę zdobyła Narzędziownia Bogdan Pszenica. Zajmuje się produkcją rdzeni z chłodzeniem wewnętrznym (do niedawna wytwarzanych tylko przez Japończyków) oraz form do odlewania aluminium. * W kategorii przedsiębiorstwo, w sektorze dużych przedsiębiorstw, firma Nutricia. Obecnie pracuje nad wdrażaniem nowej technologii produkcji mleka w puszce, co ma zwiększyć eksport produktów z 40 krajów na świecie do 80, w tym m.in.: na kontynent afrykański. * W kategorii produkt, w sektorze MSP, Nestro, producent m.in. odpylaczy. Swoim 35-letnim doświadczeniem dzieli się z uczelniami technicznymi. 14

* W kategorii produkt, duże przedsiębiorstwo, Galmet, 5-krotny laureat Opolskiej Marki. W tym roku otrzymała nagrodę za powietrzną pompę ciepła do podgrzewania ciepłej wody użytkowej. * W kategorii eksport, sektor MSP, firma Schattdecor z Głuchołaz. Blisko 85 proc. swoich produktów przeznacza na eksport. Zatrudnia 155 osób, a produkowane folie smartfoil odpowiadają wymogom rynku na świecie. * W gronie wyróżnionych znalazły się m.in.: Opolgraf, Stegu oraz Mostostal Zabrze.

MAGAZYN K150


SINDBAD POWIĘKSZA FLOTĘ NA WIOSNĘ Opolska firma Sindbad odebrała właśnie osiem fabrycznie nowych autokarów w Centrum Klienta Setry w Neu-Ulm w Niemczech. Już niedługo będą one obsługiwać międzynarodowe linie autokarowe.

N

owy zakup to niezwykle komfortowe i wyposażone w najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa autokary marki Setra. Powiększenie floty o kolejne fabrycznie nowe pojazdy to dowód dbałości o standard podróży pasażerów i zapewnienie im bezpieczeństwa. Odbiór autokarów poprzedziło całodzienne szkolenie kierowców z ekonomicznej jazdy, z dużym naciskiem na obsługę automatycznej skrzyni biegów PowerShift. Kierowcy poznali techniki jazdy przyjaznej dla środowiska. Nauczyli się też oszczędzania paliwa bez jednoczesnej straty czasu na trasie przejazdu. Szkolenie obejmowało także naukę stylu jazdy świadomej, defensywnej i wolnej od stresu.

Wiosenne inwestycje w tabor oznaczają zwiększenie liczby dodatkowych miejsc dla pasażerów o 434 wygodne fotele. To jednak nie koniec powiększania floty przez Sindbad w 2014 r. W czerwcu opolska firma odbierze 14 kolejnych pojazdów marki Setra. Przewoźnik dysponuje dziś flotą ponad 200 komfortowych autokarów, których średni wiek nie przekracza trzech lat. Już od kilku lat bije rekordy w liczbie przewożonych pasażerów. W ub.r. podróż z Sindbadem wybrało ponad milion osób.

SINDBAD SP. Z O.O. Sindbad Sp. z o.o. z siedzibą w Opolu to wiodące przedsiębiorstwo na rynku przewozów międzynarodowych. To platforma przewozowa skupiająca wielu przewoźników. Realizuje sieć połączeń do 21 krajów Europy, m.in.: do Niemiec, Austrii, Belgii, Francji, Holandii, Wielkiej Brytanii, Włoch czy krajów skandynawskich. MAGAZYN K150

15


KLUB OPOLSKIE

OPOLSZCZYZNA NA HANNOVER MESSE 2014 Województwo opolskie prezentowało się na Międzynarodowych Targach Branżowych z zakresu technologii, innowacji, a także najnowocześniejszych rozwiązań przemysłowych Hannover Messe 2014.

T

o jedne z największych targów branżowych w Europie. Tegoroczne targi skupiły ponad 5 tys. wystawców ze 100 krajów. Odwiedziło je ponad 180 tys. osób z całego świata. Zwiedzający, a także firmy i instytucje otoczenia biznesu miały okazję do nawiązywania bezpośrednich kooperacyjnych rozmów, a także promowania nowoczesnych technologii oraz innowacyjnych rozwiązań w przemyśle.

Naukowo – Technologicznego w Opolu oraz pracownicy Urzędu Miasta Opola i Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki. W bezpośrednich rozmowach kooperacyjnych uczestniczyły także firmy z branży transportowej oraz konstrukcji stalowych z województwa opolskiego.

Opolskie stoisko promocyjne zorganizowało Biuro Województwa Opolskiego w Moguncji. Promocja gospodarczo – inwestycyjna województwa opolskiego była możliwa dzięki gościnności partnerskiego regionu Nadrenii – Palatynatu, który udostępnił bezpłatną powierzchnię wystawienniczą w ramach prezentacji regionu. Kadra naukowa Uniwersytetu Opolskiego zaprezentowała innowacyjne badania naukowe z branży chemicznej i biologiczno – przyrodniczej. Najnowsze projekty badawczo – technologiczne, głównie z zakresu współdziałania biznesu i nauki w regionie, a także potencjał inwestycyjny regionu pokazali także przedstawiciele Parku 16

MAGAZYN K150


KLUB OPOLSKIE

NIEKONIECZNIE 3 RAZY F Czy jedynym sposobem na pozyskanie kapitału dla początkującego biznesu jest zasada 3F, czyli family, friends and freaks? (rodzina, przyjaciele i maniacy). Na to pytanie próbowano odpowiedzieć podczas konferencji „Potęga rozwoju – rozwój do potęgi. Drogi MSP po kapitał”.

K

onferencja odbyła się 24 kwietnia br. w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu. Klub 150 był partnerem wydarzenia. Wzięło w niej udział ok. 70 przedsiębiorców zainteresowanych zdobyciem wiedzy dotyczącej metod pozyskania kapitału dla firmy. Celem konferencji było propagowanie wśród przedsiębiorców możliwości pozyskiwania finansowania z różnych źródeł, również poprzez aktywność giełdową. Zaprezentowano potencjał, jaki daje giełda, a w szczególności rynek New Connect, który jest przeznaczony głównie dla małych i średnich przedsiębiorstw. Jako „success story” przedstawiono opolską spółkę SFD S.A. – W momencie wchodzenia na New Connect w styczniu 2012 r. mieliśmy kapitalizację na poziomie 6,2 mln zł, a dzisiaj to już ponad 50 mln zł – mówił Tomasz Kwinta, wiceprzewodniczący rady nadzorczej SFD S.A. – Nasze przychody oraz zysk rosną. Przedstawiciele Giełdy Papierów Wartościowych przedstawili zasady związane z wejściem na giełdę. Wyjaśnili m.in., jakiej wysokości wła-

sny kapitał musi mieć spółka, by w ogóle myśleć o debiucie – 500 tys. zł. - Spółka PCC Rokita z Brzegu jest sztandarowym przekładem tego, jak pozyskiwać kapitał z rynku obligacji Catalyst. Spółka aktualnie przygotowuje się do wejścia na rynek akcji – mówił Robert Kwiatkowski z GPW. – Koszt przygotowania debiutu giełdowego to od 16 do 2 proc. w zależności od wysokości oferty – dodał. Integralną częścią konferencji była także debata, w trakcie której uczestnikom przedstawiono specyfikę różnorodnych metod finansowania przedsiębiorstw sektora MSP. Udział w debacie wzięli wiceprezes GPW, prezes Fundacji Małych i Średnich Przedsiębiorstw, dyrektor OCRG, prezes Fundacji Rozwoju Śląska oraz kanclerz Polskiego Bractwa Kawalerów Gutenberga. Organizatorem spotkania była Fundacja Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Warszawie, a partnerami Giełda Papierów Wartościowych, Polskie Bractwo Kawalerów Gutenberga, Fundacja Rozwoju Śląska oraz Inicjatyw Lokalnych, CWK Opole oraz Opolgraf S.A.

TO PRZEDSIĘBIORCY DECYDUJĄ O ROZWOJU REGIONU Marszałek Województwa Opolskiego Andrzej Buła rozpoczyna cykl spotkań z przedsiębiorcami. Odwiedzi każdy powiat. Na początku, 7 maja br. dojdzie do wizyty w Nysie, a dzień później – 8 maja br. – w Prudniku.

dadzą efekt w postaci poprawy zarówno sytuacji na rynku pracy, jak i wzrostu kwalifikacji absolwentów naszych szkół. Liczymy na szczerą rozmowę i pomysły, jak poprawić obecną sytuację.

-To przedsiębiorcy decydują o rozwoju naszego regionu. Dlatego zarząd województwa chce zrobić wszystko, by pomóc im w dalszym rozwoju firm. To warunek sukcesu nasz wszystkich. Nie wyobrażam sobie możliwości zmian w edukacji, czy rynku pracy, bez współdziałania i porozumienia właśnie z przedsiębiorcami.

Głównym celem spotkań w powiatach jest wspólne omówienie problemów województwa opolskiego w kontekście edukacji i przedsiębiorczości, dotyczących przede wszystkim wyludniania się regionu i zagadnień związanych z rynkiem pracy, a zwłaszcza specjalizacji regionalnych i projektów realizowanych przez przedsiębiorców. Dodatkowo przedstawione zostaną kierunki i możliwości wsparcia przedsiębiorstw w latach 2014-2020 w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego.

By poznać ich oczekiwania organizuję w powiatach spotkania, na które zapraszam przedstawicieli biznesu, samorządów i środowisk oświatowych. Właśnie wspólne działania przedsiębiorców, samorządów, szkół

Mówmy o wyzwaniach stojących przed nami i naszym regionem, wypracujmy wspólne rozwiązania. Nie uda nam się tego osiągnąć bez przedsiębiorców. Bo to ludzie są największym kapitałem naszego regionu.

MAGAZYN K150

17


KLUB OPOLSKIE

CO BĘDZIE SIĘ DZIAŁO W KLUBIE 150? CERTYFIKATY LEAN MANAGMENT W maju br. w ramach Klubu 150 ruszy cykl szkoleń z Lean Managment. Cztery firmy będą delegować po pięciu pracowników, którzy raz w miesiącu będą się spotykać w poszczególnych zakładach i dzielić doświadczeniami m.in. z 5S, Kaisena lub innych zagadnień dotyczących Lean. Będą się wzajemnie audytować i wymieniać informacjami, co jest dobrze robione, a co można jeszcze poprawić.

PLATFORMA WYMIANY INFORMACJI OCRG przygotowuje wirtualną platformę pozwalającej na wspólną komunikację i tworzenie grup roboczych rozwiązujących problemy nurtujące opolskich przedsiębiorców. Rozstrzygnięto już przetarg na wykonawcę platformy. Narzędzie to powinno być gotowe w okolicach czerwca br.

MISJA KAZACHSTAN Klub 150 organizuje misję wyjazdową do Kazachstanu. Dojdzie do niej we wrześniu br. Wcześniej jednak dla przedsiębiorstw zainteresowanych tym kierunkiem eksportu odbędą się szkolenia z przepisów podatkowych, prawnych, celnych i różnic kulturowych. Przygotowywana jest również analiza dotycząca kazachskiego rynku i kontrahentów.

XX SPOTKANIA BIZNESU W OSTRAWIE Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki jest współorganizatorem XX Spotkania Biznesu w Ostrawie, które odbędzie się 17–18.06.2014 r. Udział w wyjeździe jest bezpłatny. Zainteresowani mogą się kontaktować pod nr tel. 77 40 33 643, e-mail: r.kulig@ocrg.opolskie.pl lub 77 40 33 643, e-mail: p.burtny@ocrg.opolskie.pl.

GRUPOWE ZAKUPY ENERGII Klub 150 przystępuje do kolejnego etapu realizacji zakupów grupowych energii. Wkrótce na spotkaniu roboczym dokonany zostanie wybór firmy, która obsługuje zakupy grupowe. Dalsze działania będzie koordynował przedstawiciel firm z Klubu 150, tak aby działania były zupełnie bezstronne.

BUSINESS CUP K150 Na wrzesień planowane jest zorganizowanie Turnieju Jeździeckiego Business Cup K150, który będzie połączony z zawodami quadowymi Polaris Cup. Impreza ma się odbyć w Klubie Jeździeckim Lewada w Zakrzowie. Mają w niej wziąć udział przedstawiciele środowisk biznesowych z całej Polski. Rywalizować będzie można zarówno na koniach żywych, jak i mechanicznych.

18

MAGAZYN K150


KLUB OPOLSKIE

PLANY DZIAŁAŃ KLUBU 150 MAJ 2014 12.V

spotkanie Klubu Dyrektorów HR w Instytucie Sztuki

15.V

otwarcie nowej hali produkcyjnej w firmie Schattdecor w Głuchołazach

19.V

spotkanie „Nauka+Biznes” organizowane przez Park Naukowo-Technologiczny w Opolu

20.V

spotkanie z głównym ekonomistą BGK

27.V

Opolskie Targi Kariery „Przystanek Kariera Opole 2.014”, CWK Opole

29.V

„Czas na opolskie” - promocja województwa opolskiego w Warszawie

30.V

konferencja „Społeczna odpowiedzialności biznesu i administracji – kreacja zrównoważonych innowacji” organizowana przez WSZiA w Opolu i OCRG

6-7.VI

spotkanie „Nowe perspektywy Unii Europejskiej, nowe wyzwania dla Opolszczyzny”

14-15.VI

turniej piłkarski Klubu 150

PAT R O N I P R O J E K T U

Magazyn K 150 Miesięcznik Klubu 150 Wydawca: Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki ul. Spychalskiego 1a, 45-716 Opole tel. 77 403 36 00 e-mail: biuro@ocrg.opolskie.pl www.ocrg.opolskie.pl Redaktor Naczelny: Maciej T. Nowak tel. 604 64 92 42 e-mail: igimedia@op.pl www.igimedia.pl

Redakcja: Małgorzata Lis-Skupińska, Alicja Holik Foto i video: Witold Chojnacki e-mail: witold.chojnacki@gmail.com tel. 604 405 176

Skład i łamanie: Komunikator Public relations 45-272 Opole, ul. Sosnkowskiego 29 tel. 77 456 95 29 e-mail: biuro@komunikatorpr.pl www.komunikatorpr.pl

agencja komunikacji marketingowej

Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych, zastrzega sobie prawo do redagowania nadesłanych tekstów MAGAZYN K150

19


KLUB OPOLSKIE


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.