Hm 3 333 rec

Page 1

Artykuły recenzyjne i recenzje

333

Marek Robert Górniak (red.), Zakony i zgromadzenia zakonne na ziemi głogowskiej. Materiały z cyklu konferencji popularno-naukowych „Z dziejów Kościoła katolickiego na ziemi głogowskiej” zorganizowanych przez Towarzystwo Ziemi Głogowskiej oraz Klub Inteligencji Katolickiej w Głogowie w latach 2005–2008 (Biblioteka Encyklopedii Ziemi Głogowskiej, 69), Głogów: Towarzystwo Ziemi Głogowskiej, 2009, ss. 255, ilustracje, tabele, bibliografia* Publikacja jest zbiorem materiałów stanowiących rezultat trzech popularnonaukowych konferencji zorganizowanych w latach 2005–2008 pod wspólnym tytułem Z dziejów Kościoła katolickiego na Ziemi Głogowskiej. Wydano ją w serii „Biblioteka Encyklopedii Ziemi Głogowskiej”, towarzyszącej Encyklopedii Ziemi Głogowskiej – wydawnictwu popularyzującemu wiedzę o regionie1. Książka jest podzielona na 12 rozdziałów traktujących o poszczególnych zakonach i zgromadzeniach zakonnych. Poprzedzają je Wstęp (ogólne informacje o publikacji autorstwa M. R. Górniaka) i Wprowadzenie (tło historyczne i szkic działalności zakonów w regionie, autorem jest Waldemar Hass). Autorami poszczególnych rozdziałów są: ks. Aleksander Walkowiak (Początki życia monastycznego), M. R. Górniak (Dominikanie, Elżbietanki, a także rozdziały piąty – Jadwiżanki – i jedenasty – Podstawowe dane o pozostałych zakonach i stowarzyszeniach religijnych działających na ziemi głogowskiej, który zawiera podrozdziały Beginki i begardzi, Duchacy (Duchacy de Saxia), Kanonicy regularni św. Augustyna (augustianie), Kapucyni oraz Urszulanki), o. Roland Prejs OFMCap (Franciszkanie), Monika Ożóg (podrozdział Historia jezuitów w Głogowie rozdziału Jezuici), Kazimierz S. Ożóg (podrozdział Sztuka głogowskich jezuitów rozdziału Jezuici), Paweł Łachowski (Klaryski), ks. Stanisław Brasse (Redemptoryści), s. Krescencja Huk BNDP (Służebniczki dębickie), Przemysław Słowiński (Stowarzyszenie „Cichych Pracowników Krzyża”) i Rafael Rokaszewicz (Utracone na zawsze, rozdział poświęcony niezachowanym świątyniom Głogowa, z podrozdziałami Kościół pod wezwaniem Świętego Krzyża, Kościół pod wezwaniem św. Piotra i Kościół pod wezwaniem św. Stanisława). Publikację zamykają tabele, w których zestawiono zakony i zgromadzenia zakonne działające na ziemi głogowskiej w średniowieczu i czasach nowożytnych, oraz obszerna bibliografia (zestawił ją M. R. Górniak). Materiał ilustracyjny znajduje się na końcu tekstu każdego z rozdziałów. Autorzy reprezentują przede wszystkim środowisko Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II oraz Towarzystwa Ziemi Głogowskiej2.

*  Praca naukowa finansowana w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego pod nazwą „Narodowy Program Rozwoju Humanistyki” w latach 2012–2016. Scientific work financed by the Ministry of Science and Higher Education under the name of the “National Programme for the Development of Humanities” in the years 2012–2016. 1  Informacje na temat Encyklopedii Ziemi Głogowskiej i „Biblioteki Encyklopedii Ziemi Głogowskiej” zaczerpnięto ze strony internetowej Towarzystwa Ziemi Głogowskiej – http://www.glogow.pl/tzg/ezg/encyklopedia.htm oraz http://www.glogow.pl/tzg/o_nas/onas.htm (dostęp: 20 VIII 2013 r.). 2  Tzn. M. R. Górniak, P. Łachowski, R. Prejs, R. Rokaszewicz i T. A. Walkowiak. M. Ożóg i K. Ożóg są pracownikami Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Głogowie, P. Słowiński – Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Gorzowie Wielkopolskim, ks. S. Brasse reprezentuje głogowską parafię św. Mikołaja, a s. K. Huk – BNDP Prowincję Warszawską Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Dębickich. W. Hass jest przedstawicielem Towarzystwa Ziemi Głogowskiej i Klubu Inteligencji Katolickiej w Głogowie.


334

Artykuły recenzyjne i recenzje

Praca nie zgłasza pretensji do całościowego, wyczerpującego ujęcia tematu – ma być „poważnym przyczynkiem do poznania historii instytutów życia konsekrowanego”3. We Wstępie zaznaczono, że bogactwo i różnorodność materiału uniemożliwia jego kompletne przedstawienie; ponadto materiał ów jest dla poszczególnych zakonów i zgromadzeń zakonnych zróżnicowany ilościowo, „stąd nie wszystkie tematy zostały opracowane jednakowo pod względem redakcyjnym”4. Wydaje się, że celniejszym określeniem byłoby tu „opracowanie redakcyjne i merytoryczne”, poszczególne rozdziały prezentują bowiem różny poziom – redakcyjny, merytoryczny i koncepcyjny. Niestety, sprawia to wrażenie chaosu. Co prawda większość rozdziałów napisana jest według jednego schematu kompozycyjnego (szkic historii danego zgromadzenia, jego dzieje na ziemi głogowskiej), jednak poszczególni autorzy różnie porozkładali akcenty, czasem zbyt szeroko traktując uwagi wprowadzające do swoich artykułów. Mam tu na myśli zwłaszcza rozdziały poświęcone kapucynom i elżbietankom – w pierwszym wypadku artykuł zajmuje 7 stron, a kapucynom w Głogowskiem poświęcony jest... ostatni akapit5; w drugim – z 16 stron tekstu 6 zajmują opis powstania i działalności oraz charakterystyka zakonu6. Innym mankamentem jest opatrzenie przypisami tylko części artykułów (pozostałe są zakończone spisem wykorzystanej literatury)7. Różny jest też poziom szczegółowości podawanych informacji; rozdział o dominikanach przynosi w zasadzie podstawowe informacje o dziejach konwentu, postaciach z nim związanych i środowisku jego działania8, jezuici doczekali się osobnego rozdziału opisującego pod względem architektonicznym ich kościół9 (pozostałe opisy architektoniczne są bardziej ogólne), a rozdział o Stowarzyszeniu „Cichych Pracowników Krzyża” przytłacza ilością informacji (nie zawsze w opracowaniu naukowym koniecznych, jak np. lista zabiegów oferowanych chorym pensjonariuszom zakładu prowadzonego przez Stowarzyszenie10). Taka niekonsekwencja redakcyjna nieco razi w wydawnictwie, które ma stanowić przewodnik po stowarzyszeniach zakonnych regionu. W założeniu redaktora tematykę zakonów i zgromadzeń zakonnych na ziemi głogowskiej miały inicjować Wprowadzenie i rozdział pierwszy – Początki życia monastycznego. W kwestii rozdziału pierwszego powstaje pytanie, czy konieczne było przedstawienie kilku postaci ważnych wprawdzie dla pierwszych wieków chrześcijaństwa (św. Szymon Słupnik, św. Pachomiusz, św. Benedykt z Nursji i św. Grzegorz Wielki), ale niezwiązanych bezpośrednio z ziemią głogowską, skoro i tak każdy następny rozdział zawiera szkic historii danego zgromadzenia? Tematyka pierwszego rozdziału pozostaje w kręgu pierwszych wspólnot zakonnych, jest przy tym potraktowana tak skrótowo, że stawia pod znakiem zapytania sens jej włączania do publikacji,

3  M. R. Górniak, Wstęp, s. 8. 4  Ibidem, s. 7–8. 5 Idem, Podstawowe dane o pozostałych zakonach i stowarzyszeniach religijnych działających na ziemi głogowskiej. Kapucyni, s. 195–201. 6  Idem, Elżbietanki, s. 57–62. 7  Można ten fakt częściowo usprawiedliwić, zauważając, że rozdziały pozbawione przypisów są dużo krótsze od pozostałych – por. np. rozdział pierwszy, poświęcony początkom życia monastycznego, który wraz z ilustracją i zestawieniem bibliograficznym zmieścił się na 5 stronach. 8  Znajdujemy tam podrozdziały dotyczące m.in. zakonników, architektury kościoła klasztornego, biblioteki, zachowanych do dziś archiwaliów, Idem, Dominikanie, s. 27–48. 9  M. i K. Ożóg, Jezuici, s. 117–128. 10 P. Słowiński, Stowarzyszenie „Cichych Pracowników Krzyża”, s. 175.


Artykuły recenzyjne i recenzje

335

której tematem są dzieje zakonów około 1000 i więcej lat później, w innej rzeczywistości społeczno-politycznej. Jeśli zaś chodzi o Wprowadzenie, jego autorowi umknęło kilka aspektów, o których niżej. Na zakończenie krytyki formalnej chciałbym podnieść jeszcze kwestię doboru ilustracji. Na ogół są one bardzo ciekawe, jednak w kilku wypadkach można by zrezygnować ze zbyt szczegółowej dokumentacji – w rozdziale poświęconym dominikanom mamy aż 6 zdjęć lapidarium -pomnika Jana Pawła II na miejscu dawnego kościoła klasztornego; podobnie w artykułach poświęconych jezuitom (prawie nieróżniące się między sobą zdjęcia kościoła z lat 1984, 1993, 1994 i 1995) i Cichym Pracownikom Krzyża (5 zdjęć z budowy domu opieki nad chorymi i dalsze 8 zdjęć bryły tego domu). W poszczególnych tekstach nie ustrzeżono się pewnych nieścisłości. We Wprowadzeniu zabrakło poruszenia takich zagadnień, jak powiązanie struktur kościelnych ze strukturami władzy (zwłaszcza na średniowiecznym Śląsku – kwestie fundacji książęcych, które były dla fundatorów prywatnymi nekropoliami, zapleczem politycznym, a czasem stawały się ich rywalami o wpływy), etniczne różnicowanie się społeczeństwa, co pociągnęło za sobą m.in. częściowe oddzielanie się struktur Kościoła na Śląsku od struktur Kościoła w Polsce, wyznaniowe różnicowanie się społeczeństwa w czasie reformacji i związane z tym napięcia (kwestie przechodzenia kościołów pod zarząd protestantów i późniejsze próby odzyskania ich przez katolików, sekularyzacja konwentów lub przechodzenie ich na stronę reformy), wreszcie określenia podstawowego dla publikacji pojęcia „ziemia głogowska” – czym jest, jaki jest jej zakres terytorialny. Podobne błędy metodologiczne powtarzają niemal wszystkie artykuły, co częściowo tylko można wytłumaczyć skrótowym ujęciem tematu. Nagminne jest np. opisywanie początków obecności danego zakonu lub zgromadzenia zakonnego na ziemi głogowskiej od początków jego przybycia na ziemie polskie – przy pominięciu powiązań z innymi krajami oraz zagadnienia wyodrębniania się Śląska jako terytorium osobnego od ziem zarówno polskich, jak czeskich czy niemieckich11. Zupełnie marginalne wzmianki dotyczą skutków reformacji na Śląsku, więc czytelnik mógłby odnieść wrażenie, że protestanci stanowili niewielki procent społeczeństwa. W zasadzie o ich istnieniu dowiadujemy się tylko z ogólnikowej uwagi we Wprowadzeniu oraz przy okazji wzmianek o odzyskiwaniu przez nowo sprowadzone zakony świątyń z ich rąk12. 11  Np. w przypadku duchaków nie wspomniano, że zarówno śląskie, jak i małopolskie domy tego zakonu podlegały przeoratowi w Wiedniu. Zaznaczono, że w XIV w. śląskie domy stworzyły osobną kongregację (M. R. Górniak, Podstawowe dane (…) Duchacy, s. 190), co mogłoby sugerować, że późniejsze wzmianki o polskiej prowincji duchaków już się śląskich domów nie tyczą. Osobną kongregację śląską stworzyli też np. krzyżowcy z czerwoną gwiazdą, co podkreśla odrębność śląskich zakonów od struktur w państwach ościennych, zob. M. Starnawska, Między Jerozolimą a Łukowem. Zakony krzyżowe na ziemiach polskich, Warszawa 1999, s. 142–143, 165–166; J. Kłoczowski, Wspólnoty zakonne w średniowiecznej Polsce (Dzieje Chrześcijaństwa Polski i Rzeczypospolitej Obojga Narodów), Lublin 2010, s. 165. Następnie: opis sprowadzenia redemptorystów w latach 20. XX w. poprzedzony jest uwagami na temat redemptorystów w Polsce, S. Brasse, Redemptoryści, s. 141–142. Podobnie jezuici (ibidem, s. 104) czy kapucyni – głogowski konwent tego zakonu nigdy nie należał do prowincji polskiej (M. R. Górniak, Podstawowe Dane (…) Kapucyni, s. 199–200). Wyjątkiem są odpowiednie uwagi dotyczące głogowskich franciszkanów; zaznaczono ich przynależność do kustodii gnieźnieńskiej, podczas gdy część konwentów dolnośląskich przyłączono do kustodii saskiej, wspomniano też o przynależności franciszkanów obserwantów do prowincji czeskiej w czasach nowożytnych, R. Prejs, Franciszkanie, s. 81, 87; zob. J. Kłoczowski, Wspólnoty zakonne, s. 115–120. 12  M. R. Górniak, Wprowadzenie, s. 13; Idem, Dominikanie, s. 33; R. Prejs, Franciszkanie, s. 85; K. i M. Ożóg, Jezuici, s. 105. Oczywiście rozumiem, że tematem książki są zgromadzenia katolickie, jednak dotkliwie brakuje nakreślenia kontekstu, w jakim funkcjonowały w czasach reformy Kościoła.


336

Artykuły recenzyjne i recenzje

W warstwie językowej rażące jest sformułowanie dotyczące nowo powstałych w okresie reformy zakonów – zdaniem autorów ich celem miały być „obrona i kontynuowanie nauki chrześcijańskiej”13, tak, jakby protestanci chrześcijanami nie byli. Przykre było wychwycenie błędu ortograficznego – dwukrotnie zapisano słowo „obłóczyny” przez „u”14. Przedstawiony syllabus errorum nie jest oczywiście wyczerpujący, jednak wskazałem największe błędy i najczęstsze tendencje. Na plus zapisać można zestawienie w jednym tomie informacji o bodaj wszystkich zgromadzeniach i wspólnotach zakonnych obecnych na ziemi głogowskiej od średniowiecza do współczesności. Podstawowe wiadomości są podane prawidłowo, jednak osadzono je w niepełnym kontekście historycznym. Wydatnie obniża to wartość publikacji. Ciekawa jest również warstwa ikonograficzna, a także niektóre informacje z życia codziennego wspólnot zawarte w poszczególnych artykułach15. Dość dobre wydaje się końcowe zestawienie bibliograficzne, podzielone według poszczególnych rozdziałów. Brakuje może osobnej części poświęconej ogólnym opracowaniom dziejów Kościoła na Śląsku, innym mankamentem jest brak opracowań zagranicznych16. Książka Zakony i zgromadzenia zakonne na ziemi głogowskiej jest dziełem encyklopedycznym i częściowo spełnia wymagania stawiane publikacjom tego typu. Jednak brak dyscypliny redakcyjnej poszczególnych autorów (znaczące różnice w długości rozdziałów, brak przypisów w niektórych z nich, dobór zdjęć), a przede wszystkim błędy merytoryczne wydatnie obniżają jej wartość. Mateusz Gigoń

Instytut Historyczny Uniwersytet Wrocławski

13  K. i M. Ożóg, Jezuici, s. 103. 14 P. Łachowski, Klaryski, s. 129, 133. 15  Nie tylko ubarwiają tok wykładu (w rozdziale poświęconym redemptorystom czytamy, że „przez pierwsze lata [po II wojnie światowej] dojeżdżali [do kościołów w podgłogowskich wsiach] przede wszystkim rowerami. Pokonywali nimi rocznie, według obliczeń zakonnego kronikarza, ponad 15000 km”, S. Brasse, Redemptoryści, s. 150), ale i zawierają cenne informacje. Przytoczono np. list ksieni klarysek do króla polskiego z 1632 r., P. Łachowski, Klaryski, s. 131–132. S. Brasse, Redemptoryści, s. 149, zestawia liczbę komunikujących w latach powojennych. 16 Ponadto w niejaką konsternację wprawiło mnie przywołanie artykułu J. Gracza, Kobieta pracująca w habicie, „Wróżka”, 1997, 7, choć i do niego pewnie warto zajrzeć, zważywszy na niedostatek polskich opracowań historii beginek. W ramach uzupełnień można przywołać artykuły T. Gałuszki, Szkolnictwo konwentualne i partykularne w strukturach polskiej prowincji dominikanów XIV stulecia. Nowe ujęcie w świetle nowych źródeł, „Roczniki Historyczne”, 78, 2012, oraz W. Mrozowicza, Wokół przeniesienia klasztoru kanoników regularnych św. Augustyna z Nowogrodu Bobrzańskiego do Żagania (w świetle nieznanego dokumentu z 20 IX 1284 r.), [w:] M. Derwich, W. Mrozowicz, R. Żerelik (red.), Memoriae amici et magistri. Studia historyczne poświęcone pamięci Prof. Wacława Korty (1919–1999), Wrocław 2001.


Artykuły recenzyjne i recenzje

337

Dariusz Galewski, Anna Jezierska (red.), Silesia Jesuitica. Kultura i sztuka zakonu jezuitów na Śląsku i w hrabstwie kłodzkim 1580–1776. Materiały konferencji naukowej zorganizowanej przez Oddział Wrocławski Stowarzyszenia Historyków Sztuki (Wrocław, 6–8 X 2011) dedykowane pamięci Profesora Henryka Dziurli, Wrocław: Stowarzyszenie Historyków Sztuki, 2012, ss. 378, il. cz.-b. i kol., indeks osób* W dniach 6–8 X 2011 r. odbyła się bardzo interesująca konferencja pt. Silesia Jesuitica. Kultura i sztuka zakonu jezuitów na Śląsku i w hrabstwie kłodzkim 1580–1776, którą zorganizował Oddział Wrocławski Stowarzyszenia Historyków Sztuki. W trakcie przygotowywania materiałów konferencyjnych do druku zmarł wybitny badacz sztuki barokowej na Śląsku Pan Profesor Henryk Dziurla (4 I 1925–2 X 2012). Jemu też dedykowano niniejszą księgę. Księga – wydana ze środków Stowarzyszenia Historyków Sztuki i Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Wrocławskiego – liczy 378 stron wraz z ilustracjami (czarno-białymi włamanymi w tekst i kolorowymi na osobnej wklejce), streszczeniami w języku angielskim oraz indeksem osób. Kompozycja księgi przedstawia się następująco. Po Wstępie (s. 7) pióra redaktorów tomu, Dariusza Galewskiego i Anny Jezierskiej, zamieszczono trzy teksty poświęcone życiu i działalności Profesora Henryka Dziurli. Są to: Pan Profesor Henryk Dziurla – miłośnik i obrońca sztuki nie tylko z kręgiem jezuickim związanej (s. 9–10) autorstwa Rafała Eysymontta, Zarys sylwetki naukowej Profesora Henryka Dziurli (s. 11–12) autorstwa Ryszarda Hołowni oraz Bibliografia prac dr. hab. Henryka Dziurli, profesora w Uniwersytecie Wrocławskim (s. 13–16) zestawiona przez Jakuba Dziurlę. Blok 31 artykułów konferencyjnych z zakresu kultury i sztuki związanej z Towarzystwem Jezusowym otwiera syntetyczny tekst Marka Derwicha pt. Nowożytny „nowy świat zakonny” i miejsce w nim jezuitów (s. 17–30), w którym przede wszystkim została przedstawiona sytuacja zakonów po Soborze Trydenckim, kiedy to zreformowano stare zgromadzenia, a także powołano do życia nowe. Zwrócono uwagę na centralizację organizacji zakonnej i uniformizację życia zakonników oraz scharakteryzowano sposoby ich działalności w kontekście ówczesnych oczekiwań społecznych, podkreślając szczególnie rozwój duszpasterstwa i szkolnictwa. Na tym tle starano się określić znaczenie i rolę zakonów kleryckich, przede wszystkim zaś zakonu jezuitów, który jako jedyny z tego typu zakonów rozwinął swą działalność na Śląsku. Na końcu pokrótce omówiono inne zgromadzenia kleryckie działające w Rzeczypospolitej – teatynów, pijarów, misjonarzy, filipinów, bartolomitów, marianów i redemptorystów. W artykule zatytułowanym Podstawy duchowości Towarzystwa Jezusowego (s. 31–33) ks. Jacek Siepsiak SJ przybliżył zagadnienia związane z jezuicką duchowością, której podstawą są Ćwiczenia Duchowne i Konstytucje Towarzystwa Jezusowego. Przypomniał on jedną z głównych idei Towarzystwa Jezusowego, mianowicie jednania ludzi między sobą, a także z Bogiem i Kościołem, jednocześnie uznając, że podstawowym jego posłannictwem stała się pomoc bliźnim w osiągnięciu zbawienia, któremu to celowi miały służyć także dzieła sztuki zawierające odpowiednie treści propagandowe.

*  Praca naukowa finansowana w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego pod nazwą „Narodowy Program Rozwoju Humanistyki” w latach 2012–2016. Scientific work financed by the Ministry of Science and Higher Education under the name of the “National Programme for the Development of Humanities” in the years 2012–2016.


338

Artykuły recenzyjne i recenzje

Charakter historyczny mają dwa następne teksty – Placówki jezuickie na Śląsku do 1740 roku ks. Zdzisława Leca (s. 35–40) i Skład osobowy prowincji śląskiej oraz przyszłość zawodowa jej członków Kateřiny Bobkovej-Valentovej (s. 41–46). W pierwszym z nich położono szczególny nacisk na dzieje kolegiów jezuickich we Wrocławiu, Kłodzku, Opawie, Nysie, Głogowie, Żaganiu, Świdnicy, Opolu oraz Legnicy. W drugim zaś ukazano zmiany, jakie dokonywały się w prowincji śląskiej i czeskiej od roku 1755 (czyli od momentu wydzielenia się prowincji śląskiej). Omówiono też przyczyny tej nowej sytuacji i scharakteryzowano (głównie na podstawie archiwalnych katalogów osób) politykę personalną zakonu i możliwości rozwoju karier jego członków. Podkreślono także różnice pomiędzy obiema prowincjami, przejawiające się m.in. tym, że na Śląsku, w przeciwieństwie do prowincji czeskiej, różnorodne funkcje sprawowała często jedna osoba oraz że jezuitom powierzano też opiekę nad parafiami (co oczywiście wiązało się ze stosunkowo małą liczbą jezuitów w prowincji śląskiej). Celem wartościowej publikacji Bogusława Czechowicza pt. Zanim powstała Silesia Jesuitica. Śląsk w dziele „Miscellanea historica Regni Bohemiae” Bohuslava Balbina (1621–1688) (s. 47–54) jest analiza poziomu wiedzy śląskoznawczej (także w kręgu jezuickim) zawartej w monumentalnym dziele Bohuslava Balbina. Okazuje się, że ów słynny historyk posiadał stosunkowo skromną znajomość problematyki Śląska. Co więcej, B. Czechowiczowi udało się wydobyć na kartach omawianego dzieła wiele błędów i przemilczeń. W artykule Jezuici – mity, stereotypy i schematy w sztuce (s. 55–65) Jan Wrabec przedstawił najpopularniejsze stereotypy w postrzeganiu działalności jezuitów (nazwane: 1. „luźna moralność”, czyli: „cel uświęca środki”; 2. akomodacja, inkulturacja, dialog; 3. po stronie władzy; 4. po stronie suwerennego ludu), przy czym z przykładów zaczerpniętych z historii i kultury Śląska wydobył swoistą dwoistość czy też paradoksy w ocenie Towarzystwa Jezusowego. Stereotypy rozważane w podrozdziałach układają się więc w pary antynomiczne. Z jednej strony z zakonem kojarzono przemoc w nawracaniu, różnorodne naciski, działalność pozakulisową, z drugiej zaś – umiejętność porozumienia i wtopienia się w lokalny koloryt danych regionów. Kolejna antynomia to opowiadanie się jezuitów po stronie panujących (w kontekście Śląska – Habsburgów), przy jednoczesnym docenianiu społeczności, co przejawiało się m.in. w masowym duszpasterstwie i w umożliwianiu szerszym kręgom ludności zdobywania wiedzy. Anna Jezierska w artykule pt. Retoryka w sztuce wrocławskich jezuitów (s. 67–73) przyjrzała się związkom retoryki i sztuk plastycznych. Po ogólnym wprowadzeniu w problematykę retoryki skupiła się na ukazaniu zasług jezuitów dla jej rozwoju. W końcowej partii tekstu omówiła kilka ciekawych realizacji rzeźbiarskich i malarskich we wrocławskim zespole jezuickim wykorzystujących zasady retoryki. Chodzi tu o rzeźbę św. Ignacego Loyoli w niszy ponad wschodnim wejściem do Gmachu Głównego Uniwersytetu Wrocławskiego i rzeźbę cesarza Józefa I w Auli Leopoldinie, w których wykorzystano retoryczne gesty. Następnie autorka zwróciła uwagę na malarską dekorację Auli Leopoldiny, gdzie – wykorzystując jezuicką naukę o inventio i tropach – wprowadzono przedstawienia emblematyczne. Wreszcie we wnętrzu wrocławskiego kościoła Najświętszego Imienia Jezus, którego program ikonograficzny omówił niedawno Arkadiusz Wojtyła1, doszukała się retorycznych figur metafory i communicatio, czyli bezpośredniego odwołania się mówiącego do słuchaczy. Zuzanna Mikołajek swój tekst Artystyczne przejawy działalności bractw jezuickich na Śląsku w czasach baroku (s. 75–83) poświęciła bractwom religijnym kobiet i mężczyzn powstałym z je1  A. Wojtyła, „Od wschodu słońca aż po zachód jego niech Imię Pańskie będzie pochwalone”. Uwagi o programie ideowym wrocławskiego Il Gesù, „Biuletyn Historii sztuki”, 72, 2010, 1–2, s. 113–147.


Artykuły recenzyjne i recenzje

339

zuickiej inicjatywy przede wszystkim w diecezji wrocławskiej oraz artystycznym aspektom ich działalności2. Uwzględnione zostały bractwa, które działały we Wrocławiu, w Żaganiu, Głogowie, Otyniu, Brzegu, Opolu i Świdnicy. Były to najczęściej bractwa Konania (Agonii) Chrystusa, jak też bractwa Matki Boskiej Bolesnej. W Świdnicy jezuici powołali bractwo Najświętszego Sakramentu, a w podległych im miejscowościach – Marcinowicach i Witoszowie – bractwo Matki Boskiej Wspomożycielki. Autorka przedstawiła fundacje i różnego typu dzieła z nimi związane, poczynając od kaplic i ołtarzy, a na rycinach, albumach ze spisami członków i świadectwach przynależności do bractw kończąc. Uwagę swą skierowała także na zagadnienia ikonograficzne oraz na aspekt funkcjonowania średniowiecznych figur i relikwii, wokół których niejednokrotnie koncentrował się kult religijny, w barokowej oprawie artystycznej3. Niedawno zmarły, zasłużony badacz sztuki jezuickiej ks. Jerzy Paszenda SJ w artykule Kościoły jezuitów w dawnej asystencji polskiej (s. 85–91) zaprezentował pokrótce wyniki badań architektury kościołów jezuickich na terenie Rzeczypospolitej. W czasach nowożytnych powstało tu około 70 świątyń murowanych związanych z Towarzystwem Jezusowym. Autor prześledził koncepcje przestrzenne budowli oraz omówił ich poszczególne elementy. W porównywaniu kościołów uwzględnił takie kryteria, jak: liczba naw, ich wysokość, obecność transeptu, kopuły, empor i wież. Pozwoliło to stwierdzić, że architektura związana z zakonem jezuickim była bardzo różnorodna. Artykuł włącza się w długoletnią już dyskusję na temat, czy w ogóle można mówić o tzw. stylu jezuickim w architekturze4. Omawiany tekst nie dotyczy Śląska, stanowi jednak dobry punkt odniesienia dla analizy architektonicznych dokonań Towarzystwa Jezusowego na Śląsku. Andrzej Józef Baranowski w początkowej partii swego artykułu, zatytułowanego Architektura świątyń jezuickich na Śląsku. W kręgu biskupa Franciszka Ludwika von Neuburg (s. 93–109), przedstawił postać biskupa wrocławskiego Franciszka Ludwika, zwracając szczególną uwagę na jego zasługi dla biskupstwa wrocławskiego i probostwa w Ellwangen, w tym na rolę biskupa w wymianie artystycznej między Śląskiem a Nadrenią. Następnie dał historyczno-artystyczny przegląd kościołów jezuickich powstałych na Śląsku w okresie rządów Franciszka Ludwika (Głogów, Wrocław, Nysa, Legnica), a ponadto jezuickich świątyń modernizowanych w tym czasie (Świdnica, Kłodzko)5. Uwzględnił nie tylko architekturę świątyń, ale też malarsko-rzeźbiarską aranżację ich wnętrz6. 2  Temat ten autorka porusza ostatnio także w odniesieniu do bractw niezwiązanych z jezuitami, zob. Z. Mikołajek, Artystyczne przejawy działalności bractw katolickich na pograniczu śląsko-czesko-łużyckim w czasach baroku, [w:] A. Kozieł (red.), Wokół Karkonoszy i Gór Izerskich. Sztuka baroku na śląsko-czesko-łużyckim pograniczu, Jelenia Góra 2012, s. 183–196. 3  Tu warto zasygnalizować, że problem ten doczekał się już opracowań, zob. np. G. Jurkowlaniec, Epoka nowożytna wobec średniowiecza. Pamiątki przeszłości, cudowne wizerunki, dzieła sztuki, Wrocław 2008. 4 Zob. na ten temat m.in. J. Paszenda, Problem stylu w architekturze jezuickiej, „Biuletyn Historii Sztuki”, 29, 1967, 2, s. 146–156; Idem, Los tak zwanego stylu jezuickiego, „Biuletyn Historii Sztuki”, 62, 2000, 1–2, s. 163–171. 5 Wypada nadmienić, że w roku wydania omawianej tu książki ukazała się podejmująca te zagadnienia praca Dariusza Galewskiego; zob. D. Galewski, Jezuici wobec tradycji średniowiecznej. Barokizacje kościołów w Kłodzku, Świdnicy, Jeleniej Górze i Żaganiu, Kraków 2012. 6 W tekście artykułu można wychwycić pewne niedopatrzenia korekty, np. błędne zapisy: „Landschut” (zamiast: Landshut), „szkoła vohralberska” (zamiast: szkoła voralberska), „rodzina Stermberków” (zamiast: niem. Sternbergów albo czes. Šternberków); Guido Reuter, Baroke Hochaltöre in Süddeutschland (1660–1770), Petersburg 2002 (zamiast: Guido Reuter, Baroke Hochaltäre in Süddeutschland (1660–1770), Petersberg 2002), Velké dějiny Koruny české. Architektura (zamiast: Velké dějiny zemí Koruny české. Architektura).


340

Artykuły recenzyjne i recenzje

Dariusz Galewski, autor ciekawego opracowania pt. Architektura budowli zakonnych w świetle projektów ze zbiorów kłodzkich jezuitów (s. 111–123), zwrócił uwagę na istnienie nieznanych wcześniej ponad 50 projektów kościołów, kolegiów i budynków gospodarczych zachowanych w zespole dokumentów kłodzkich jezuitów (niedotyczących jednak Kłodzka), przechowywanym w Archiwum Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego w Krakowie. Okazało się, że większość z nich nie ma żadnych adnotacji, co utrudnia powiązanie ich z konkretnym miejscem czy twórcą, przy czym wiele z nich zapewne nigdy nie doczekało się realizacji. Bardziej szczegółowo autor omówił wybrane projekty kościołów (kościoła na planie krzyża z kopułą i towarzyszącego mu kolegium, kolejnego kościoła na rzucie krzyża z kopułą, kościoła na rzucie krzyża z wydłużonym prezbiterium, kaplicy na rzucie oktogonu, domniemanego planu kościoła w Łucku), a ponadto kolegiów i zespołów pielgrzymkowych, które często prezentowały rozbudowane programy architektoniczne. Charakteryzując projekty, starał się także ustalić ich proweniencję artystyczną i genezę rozwiązań oraz porównać je ze wzniesionymi budowlami lub znanymi projektami architektonicznymi. Wyjątkowy na tle powyższego zbioru jest nieznany dotąd plan kościoła i kolegium w Ołomuńcu z 1694, wykreślony przez Christopha Heinricha SJ. Według autora najbardziej prawdopodobne jest – choć można teoretycznie dopuścić też inne możliwości – iż zachowane do dziś w Krakowie projekty dostały się do Kłodzka za pośrednictwem włoskich architektów z praskiego warsztatu Carla Luragi. Wieś Twardocice (pow. Złotoryja) – słynny ośrodek szwenkfeldyzmu, w którym zbudowano monumentalny tzw. kościół ucieczkowy – w latach 30. XVIII w. wzbogaciła się o niewielki kościół jezuitów, działających tam już od 1719 r. Ta zewnętrznie skromna budowla kryje niezwykle ciekawe wnętrze, wzniesione na rzucie owalnym, bogato artykułowane i dekorowane sztukateriami. Jej właśnie swój referat pt. Architektura pojezuickiego kościoła św. św. Piotra i Pawła w Twardocicach (s. 125–133) poświęcił Michał Pieczka. Autor pokrótce przedstawił historię wsi i powstania kościoła oraz jego opis i analizę, przeprowadzoną przede wszystkim na podstawie badań Jana Wrabeca. Za nim też autorstwo świątyni złączono z jezuickim architektem Christophem Tauschem. Impulsem dla kolejnych dwu wystąpień stały się zamierzone prace konserwatorskie przy niegdysiejszej niewielkiej placówce jezuickiej (przebudowanej z mennicy wzniesionej w XV lub XVI w), mieszczącej się przy murach miejskich Wschowy. Rafał Eysymontt w artykule Rekonstrukcja powstania i przemian misji i rezydencji jezuickiej we Wschowie (badania historyczne i architektoniczne) (s. 135–151) przedstawił historię budowli – przemiany jej funkcji i formy architektonicznej. Łukasz Lisiecki w artykule Wyniki badań archeologicznych przeprowadzonych na terenie budynku dawnego kolegium jezuickiego i w jego otoczeniu we Wschowie pl. Farny (s. 153–162) zreferował natomiast wyniki prac archeologicznych przeprowadzonych na terenie budowli i wokół niej. Interesujące odkrycia dotyczą pochówków (głównie z XVI–XVII w.), ceramiki naczyniowej i kafli piecowych, jak też historii zmian architektonicznych obiektu, wskazujące m.in. na to, że wschodnia ściana późniejszego kolegium jezuickiego została wzniesiona na późnośredniowiecznym murze obronnym miasta. Arkadiusz Muła w artykule pt. Kontakty biskupa Franciszka Ludwika von Pfalz-Neuburg z jezuitami na tle kultury umysłowej i artystycznej Śląska w XVII i XVIII wieku (s. 163–174) przeprowadził interesującą analizę związków religijno-kulturalnych biskupa wrocławskiego Franciszka Ludwika z jezuitami. Autor zajął się głównie artystami pracującymi zarówno dla biskupa, jak i dla jezuitów, widząc ich działalność dla obu zleceniodawców jako najważniejsze ogniwo tychże kontaktów. Przy odmalowywaniu sylwetki Franciszka Ludwika podkreślił jego opiekę nad fundacjami religijnymi, w tym zakonnymi (np. wspieranie budowy kościoła św. Antoniego


Artykuły recenzyjne i recenzje

341

Padewskiego należącego do franciszkanów obserwantów), a także zainteresowanie kulturą włoską, które było też powszechne w Towarzystwie Jezusowym. Wśród architektów i artystów tworzących dla obu zleceniodawców autor przyjrzał się działalności m.in. Mathiasa Bienera, Johanna Georga Knolla, Michaela Josepha Kleina, Christopha Tauscha, Kaspra Herberga, Carla Dankwarta czy Johanna Claessensa. Mariusz Smoliński w tekście Współczesne wzory rzymskie w kościołach Jezuitów na Śląsku i w hrabstwie kłodzkim na przełomie XVII i XVIII wieku (s. 175–184) omówił z kolei zagadnienie przenikania wzorów rzymskich do środowiska śląskich jezuitów. Szczególną uwagę zwrócił na szybkość, z jaką reagowało ono na nowe włoskie propozycje. Okazało się, że wiele dzieł na Śląsku i w hrabstwie kłodzkim powstawało niemal równocześnie z pierwowzorami lub niewiele później. Badacz wskazał tu wyposażenie kościoła jezuitów w Świdnicy (ołtarz główny wraz z dekoracją prezbiterium, ołtarz św. Ignacego Loyoli) i w Kłodzku (ołtarz główny) oraz figurę św. Ignacego Loyoli umieszczoną w niszy południowego skrzydła Gmachu Głównego Uniwersytetu Wrocławskiego. W polu jego zainteresowania znalazło się też zagadnienie, jakimi drogami dany wzór mógł tak szybko dotrzeć z Rzymu na badany obszar. W tym kontekście można wziąć pod uwagę działalność Christopha Tauscha. Artur Kolbiarz i Michał Wardzyński w rozprawie Dzieła warsztatu Johanna Albrechta Siegwitza wykonane dla jezuitów na Śląsku, w hrabstwie kłodzkim i Rzeczypospolitej (s. 185–198) przyjrzeli się dorobkowi Johanna Albrechta Siegwitza oraz jego sylwetce w świetle stanu badań. Szczególnie ważna jest tu działalność tego artysty dla Towarzystwa Jezusowego (w związku z którą przyszło mu współpracować z innymi zatrudnianymi przez jezuitów artystami, jak Franz Joseph Mangoldt czy Christoph Tausch), jednak w tle dla pełni obrazu uwzględniono też dzieła dla innych zleceniodawców. Jednym z podstawowych problemów związanych z twórczością Siegwitza stało się oddzielenie jego prac od dzieł Mangoldta, z którymi je nieraz wiązano w literaturze przedmiotu7. Autorzy przyjrzeli się krytycznie przede wszystkim wystrojowi kościoła wrocławskich jezuitów, uznając większość dzieł za dzieła Siegwitza (lub jego warsztatu). Podobnie za Siegwitzem opowiedzieli się w odniesieniu do dekoracji rzeźbiarskiej Auli Leopoldiny. W obu wypadkach nawiązali zatem do ustaleń przedwojennych badaczy Ludwiga Burgemeistra i Bernharda Patzaka. Siegwitz wykonał też dla wrocławskiego kolegium dekoracje Oratorium Marianum i portalu głównego. Jest on poza tym autorem dekoracji ołtarza głównego w kościele jezuickim w Kłodzku. Autorzy uznali również (za Rainerem Sachsem i Teresą Sokół) zasadność związania z Siegwitzem wystroju kaplicy Rzeźników w jezuickim kościele w Świdnicy. Na Śląsku z twórcami wywodzącymi się z warsztatu Siegwitza połączyli ponadto elementy dekoracji w należących do jezuitów kościele w Głogowie i kolegium w Legnicy. Z ważnych ustaleń spoza Śląska i hrabstwa kłodzkiego należy zaliczyć atrybucję Siegwitzowi ołtarza głównego w kościele jezuitów w Poznaniu. Artykuł ten, porządkujący wiedzę o Siegwitzu i wnoszący nowe hipotezy, stanowi dobry punkt wyjścia dla dalszych badań nad jednym z najważniejszych śląskich rzeźbiarzy wieku XVIII. Kazimierz S. Ożóg poświęcił swe studium Kamieniarskie i rzeźbiarskie dekoracje zewnętrzne kościoła Bożego Ciała w Głogowie (s. 199–207) częściowo zniszczonemu kościołowi jezuitów w Głogowie. Po omówieniu historii jezuitów w tym mieście i wzniesionych dla nich budowli przedstawił zachowane do dziś fragmenty rzeźbiarsko-kamieniarskiej dekoracji fasady kościo7  Na temat dzieł Mangoldta zob. M. Wardzyński, Nowe uwagi na temat twórczości rzeźbiarskiej Franza Josepha Mangoldta na Śląsku i w Rzeczypospolitej (Wrocław – Trzebnica – Jawor – Jasna Góra – Kraków-Skałka – Kościelna Wieś – Tyniec), „Roczniki Sztuki Śląskiej”, 20, 2011, s. 115–152.


342

Artykuły recenzyjne i recenzje

ła. Należą do nich poświęcone świętym jezuickim kartusze w zwieńczeniach portali oraz figury w niszach ponad portalami bocznymi. Pod względem stylistycznym badacz (podobnie jak autorzy omówionego poprzednio tekstu) związał głogowskie rzeźby z „nieznanym naśladowcą Siegwitza”. Co prawda, wiele elementów dekoracji i wyposażenia kościoła nie zachowało się do naszych czasów, niemniej interesująca byłaby próba, choćby fragmentarycznego, odczytania programu ikonograficznego fasady. Jakub Jagiełło i Paweł Migasiewicz w artykule Rzeźbiarskie dzieła rodziny Bechertów w kościele parafialnym św. św. Erazma i Pankracego w Jeleniej Górze (s. 209–215) zebrali wstępne wiadomości na temat śląskiej rzeźbiarskiej rodziny Bechertów, której członkom przypisali znaczną część XVIII-wiecznego wyposażenia jeleniogórskiego kościoła parafialnego pw. św. św. Erazma i Pankracego. Kościół ten poza klerem diecezjalnym mieli w swej pieczy też jezuici, okresowo w XVII w. będący nawet administratorami parafii. Po roku 1676 mieli prawo korzystać z naw bocznych, przede wszystkim południowej, gdzie odprawiali nabożeństwa i spowiadali8. Autorzy tekstu przypisali Franzowi Ferdinandowi Bechertowi we wspomnianym kościele dwa ołtarze boczne – św. Barbary (1713) i św. Ignacego Loyoli (1713), a także tabernakulum ołtarza głównego, balustradę przed nim oraz figurę Marii Immaculaty przed świątynią (1712)9. Dziełem kolejnego przedstawiciela tej rodziny, Josepha Antona Becherta, jest przy jeleniogórskim kościele interesujące sygnowane epitafium Theophila Gottlieba Altenshamera (1731)10. Rzeźbiarzowi temu przypisano także kilka dalszych dzieł w tym kościele oraz wymieniono rzeźby zachowane w innych miejscach. Ostatnim szerzej omówionym rzeźbiarzem z tego rodu jest Heinrich Adolph Bechert. Autorzy artykułu uznali, iż rodzina Bechertów miała duże znaczenie dla sztuki w Kotlinie Jeleniogórskiej, w tym w samej Jeleniej Górze nie tylko dla tytułowego kościoła, ale także dla kościołów Świętego Ducha i Łaski. Paweł Migasiewicz w artykule Inspiracje francuskie w rzeźbie figuralnej Johanna Riedla. Zarys problemu (s. 217–225) podjął się – w ramach studiów nad przyszłą monografią jezuickiego artysty – krytycznego omówienia najczęściej poruszanego w pracach o rzeźbiarzu zagadnienia, a mianowicie wpływów francuskich w jego twórczości, badanych głównie na podstawie jego opus magnum, czyli wyposażenia i dekoracji świdnickiego kościoła jezuitów. Wiadomo, że Riedl spędził we Francji (Lyon, Paryż) niemal rok, o czym informuje życiorys sporządzony przez niego przed wstąpieniem do zakonu jezuitów w 1682 r.11 Autor tekstu raczej odrzucił możliwość odebrania przez rzeźbiarza w Paryżu akademickiego wykształcenia. Szerzej poruszył zagadnienia stylistyczne dzieł, zauważając po powrocie z Francji m.in. większe zdynamizowanie wykonywanych figur i ich silniejszą ekspresję. Badając francuską rzeźbę XVII w., uznał też, iż Riedl czerpał przede wszystkim z „nurtów odwołujących się do rzymskiej rzeźby barokowej, niekiedy nawet Berninowskiej, interpretowanej na sposób francuski” (s. 223). Wśród rzeźbiarzy

8  W kościele tym do jezuitów należała także zakrystia po północnej stronie prezbiterium oraz pomieszczenie nad nią, gdzie urządzono kaplicę, zob. D. Galewski, Jezuici w pejzażu kulturowym i artystycznym Jeleniej Góry (1629–1776), [w:] A. Kozieł (red.), Wokół Karkonoszy i Gór Izerskich, s. 125. 9  Na pewno interesujące, choć trudne na obecnym etapie badań, byłoby ustalenie w przypadku tego jeleniogórskiego kościoła, które dzieła powstały z inicjatywy proboszcza, a które jezuitów. Uwagi na ten temat zob. D. Galewski, Jezuici w pejzażu kulturowym, passim. 10  Na jego temat zob. J. Jagiełło, P. Migasiewicz, Dzieła jeleniogórskiego rzeźbiarza Josepha Antona Becherta, [w:] A. Kozieł (red.), Wokół Karkonoszy i Gór Izerskich, s. 96–109. 11 Zob. P. Migasiewicz, Życiorys własny Johanna Riedla. Źródło historyczne do badań nad praktyką zawodową i kondycją społeczną rzeźbiarzy w dobie nowożytnej, „Roczniki Sztuki Śląskiej”, 21, 2012, s. 59–72.


Artykuły recenzyjne i recenzje

343

paryskich, których prace mogły wpłynąć na śląskiego mistrza, szczególnie wyróżnił profesora rzeźby w Akademii Królewskiej Michela Anguiera. Artykuł Joanny Stoklasek-Michalak Treści kontrreformacyjne późnobarokowej kazalnicy w kłodzkim kościele Jezuitów pw. Wniebowzięcia NMP (s. 227–235) dotyczy ikonografii jednej z najwspanialszych barokowych ambon na Śląsku, a mianowicie ambony w jezuickim kościele w Kłodzku, ukończonej w 1717 r. przez Michała Klahra Starszego. Omawiając dzieło pod wybranym kątem, wyróżniono dwa wątki kształtujące jego zasadniczą wymowę ideową. Pierwszy z nich jest związany z koniecznością głoszenia Słowa Bożego (o czym była już mowa w literaturze przedmiotu), drugi natomiast – zdaniem autorki – z przedstawieniem katolickiej doktryny o usprawiedliwieniu (zbawieniu), opartej na dekrecie O usprawiedliwieniu z 1547 r. Wątek ten miałyby ilustrować: figura św. Pawła, dekoracja bramki, płaskorzeźby ukazujące proroków na balustradzie schodów, figury ojców Kościoła na koszu i pełnoplastyczna scena Przemienienia na Górze Tabor na baldachimie. Przeprowadzona w latach 2010–2011 częściowa restauracja dawnego uniwersytetu jezuickiego (Uniwersytetu Wrocławskiego) pozwoliła na rozszerzenie i zweryfikowanie dotychczasowej wiedzy na temat barokowej dekoracji malarskiej gmachu. Wyniki tych badań omówił Łukasz Krzywka w studium Najnowsze ustalenia dotyczące dekoracji malarskiej „Leopoldiny” jezuickiej (s. 237–240). W dawnej sali teatralnej (Auditorium Comicum, obecnie sale im. Oswalda Balzera i im. Polonii) odsłonięto znane z opisów freski Johanna Kubena (sprzed 1739), ukazujące architekturę iluzjonistyczną, medaliony z pejzażami i bukiety kwiatów. Z kolei w barokowej klasie Matematyki (dziś sala im. Banacha) udało się odczyścić malowidło na sklepieniu z Apoteozą Imienia Jezus, które na podstawie analizy porównawczej złączono z Felixem Antonem Schefflerem. Ostatnie odkrycie dotyczyło odrestaurowania bardzo zabrudzonego obrazu ze zwieńczenia portalu wejścia do dawnej Apteki Uniwersyteckiej, dzięki czemu udało się ustalić jego temat, czyli przedstawienie patronów aptekarzy i lekarzy, św. Kosmy i św. Damiana, w towarzystwie chorych i aniołków. Kolejne odkrycie dokonane przy okazji prac konserwatorskich zaprezentował Andrzej Kozieł w artykule Johann Christoph Handtke (1694–1774) i jezuici, Głogów i Gorzupia Dolna (s. 241–247). Dotyczy ono obrazu ołtarzowego w kościele filialnym pw. św. Jerzego w Gorzupi Dolnej w pobliżu Żagania ukazującego Apoteozę św. Tadeusza Judy (1736), sygnowanego przez słynnego morawskiego malarza Johanna Christopha Handtkego. Z badań autora tekstu wynika, że najprawdopodobniej obraz ten pochodzi z dawnego kościoła jezuitów w Głogowie. Wiadomo, że Handtke pracował dla głogowskich jezuitów, dla których w kolegium wykonał freski na sklepieniu refektarza oraz dwa obrazy olejne ukazujące cesarzy Ferdynanda i Leopolda. Przypuszczenie odnoszące się do pochodzenia obrazu wspiera również fakt, iż dawniej w głogowskim kościele istniał ołtarz pw. św. Tadeusza Judy. Arkadiusz Wojtyła w interesującym tekście „Triumphale Dominicae Crucis Signum”. Uwagi o programie ideowym kościoła Jezuitów w Brzegu (s. 249–259) zaprezentował trzy tezy odnoszące się do programu ideowego kościoła jezuitów w Brzegu. Pierwsza z nich zakłada, że najważniejszy motyw dla zrozumienia treści dekoracji świątyni nie kryje się w monumentalnych – pokrywających niemal całe wnętrze – malowidłach Johanna Kubena SJ. Druga teza mówi, że malowidła te, mimo iż tworzone w większości już po przejęciu tej części Śląska przez Prusy, tj. w latach 1739–1745, są świadectwem wierności wobec cesarza. Trzecia zaś, najistotniejsza, zwraca uwagę na bardzo często występujący w kościele motyw krzyża. Występowanie motywu krzyża w takiej ilości autor uznaje za ewenement na skalę światową, jako główny element programu ideowego widzi zaś przechowywany w kościele średniowieczny krucyfiks.


344

Artykuły recenzyjne i recenzje

Programowi ikonograficznemu kościoła jezuitów w Brzegu swój artykuł, Personalizacja dziejów Krzyża Świętego z kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego w Brzegu (s. 261–267), poświęcił też Romuald Nowak. Zajął się on szczegółowo freskami na emporach kościoła, gdzie zobrazowano historię drzewa Krzyża Świętego oraz przedstawiono wizerunki świętych w medalionach, których koleje życia mogły być postrzegane jako analogiczne do dziejów Krzyża. Ukazane tu malowidła – w pełni widoczne dopiero po wejściu na empory – miały być dla zbierających się tam osób zachętą do prowadzenia pobożnego życia, wpisującego się w duchowe dzieje Krzyża. Ten bardzo frapujący pod względem ikonograficznym zespół fresków, uwzględniający również mało znanych lub niemal zapomnianych świętych, jest wyjątkowy na tle sztuki Śląska i Europy. Zagadnienia ikonograficzne dotyczące motywów zaczerpniętych z Litanii do Imienia Jezus naświetliła w artykule Litania do Imienia Jezus w sztuce zakonu jezuitów (s. 269–274) Petra Oulíková. Przedmiotem badań była dekoracja dwóch ważnych środkowoeuropejskich kościołów jezuickich – Najświętszego Salwatora w Pradze oraz Najświętszego Imienia Jezus we Wrocławiu. W praskim kościele chodzi o XVII-wieczne kartusze z wypisanymi wezwaniami do Litanii do Imienia Jezus, umieszczone nad arkadami międzynawowymi i pod chórem muzycznym, oraz o kartusze nad łukami empor z motywami malarskimi (niestety pozostającymi w bardzo złym stanie). We Wrocławiu litanię włączono w bogaty XVIII-wieczny program całego wnętrza, a ilustrują ją sceny malarskie na sklepieniach empor, którym towarzyszą napisy z wezwaniami do litanii oraz cytaty z Nowego Testamentu. Krzysztof Pawlik i Jarmila Štěrbová w tekście Inwentarz kościoła Jezuitów w Nysie z około 1625 roku (s. 275–286) omówili oraz wydali inwentarz nyskiego kościoła jezuitów z około 1625 r, zachowany w opawskim archiwum (Zemský archiv). Inwentarz ten, sporządzony po śmierci biskupa wrocławskiego arcyksięcia Karola († 28 XII 1624) na polecenie jego brata cesarza Ferdynanda II, obejmuje należące do arcyksięcia przedmioty znajdujące się wówczas w Nysie. W skład spuścizny po arcyksięciu spisanej przez komisarzy weszły też rzeczy, które – według rektora kolegium jezuickiego – arcyksiążę podarował nyskiemu kościołowi Wniebowzięcia NMP. Autorów artykułu interesują przede wszystkim utensylia kościelne, będące z woli arcyksięcia w dyspozycji kolegium (przynajmniej w początkowej fazie jego funkcjonowania). Jak wynika z zachowanego dokumentu, były to przedmioty o dużej wartości, w tym sporo wykonanych z hebanu i agatu, poza srebrnymi czy złotymi. Wśród obrazów największe znaczenie miał obraz Zmartwychwstanie autorstwa Albrechta Dürera. Ważne miejsce w jezuickich kolegiach zajmowały biblioteki, w których przechowywano nierzadko bogate zbiory ksiąg i dokumentów. Dzieje i wygląd jednego z takich pomieszczeń bibliotecznych, a mianowicie nyskiego, przedstawił Rafał Werszler w artykule Dzieje biblioteki jezuickiej w Nysie. Jej wystrój i wyposażenie (s. 287–296). Nyską bibliotekę, umieszczoną w ryzalicie nad refektarzem, tworzy duża dwukondygnacyjna sala ze sklepieniem zwierciadlanym. Z jej pierwotnego barokowego wyposażenia niewiele się zachowało, więc autor starał się je zrekonstruować na podstawie rozwiązań znanych z innych bibliotek. Pomieszczenie biblioteczne w Nysie nadal pełni pierwotną funkcję, a jego wyposażenie stanowią obecnie interesujące sprzęty wykonane w XIX w. na podstawie wzorów berlińskich, które już też można traktować jako zabytek. Istotne jest również to, iż aranżacja nyskiej biblioteki nadal nawiązuje do schematów bibliotek jezuickich. Małgorzata Wyrzykowska w tekście Percepcja dzieł jezuitów w świetle siedemnasto- i osiemnastowiecznej literatury poświęconej sztuce śląskiej (na wybranych przykładach) (s. 297–304) omówiła sposób widzenia i przedstawiania budowli jezuickich przez barokowego odbiorcę. Jako mate-


Artykuły recenzyjne i recenzje

345

riał do tych rozważań posłużyły jej prace Friedricha Bernharda Wernera, Daniela Gomolckego i Johanna Christiana Kundmanna. Autorka doszła do wniosku, że w opisie dzieł sztuki istniał w omawianym okresie pewien schemat, stąd więcej uwagi poświęcano faktom historycznym niż opisom architektury (przy czym wyjątek stanowiły tu uwagi Kundmanna). Piszących bardziej interesowały także dekoracje wnętrz i ich programy ikonograficzne. Prowadzone badania stanowią ciekawy przyczynek do poznania ówczesnej świadomości artystycznej. Medytacje pasyjne organizowane przez jezuitów we Wrocławiu w czasach nowożytnych stały się tematem artykułu Tomasza Jeża Muzyczny teatr „meditationes quadragesimales” w jezuickim Wrocławiu (s. 305–313). Na wstępie podkreślono znaczenie teatru w działalności jezuitów oraz wyjaśniono strukturę medytacji wielkopostnych, będących przedstawieniami „o charakterze słowno-muzycznym i treści pasyjnej”, składającymi się zazwyczaj „z dwóch lub trzech części, uporządkowanych w trójfazowy cykl: materia – punctum – fructus” (s. 306). Następnie autor szczegółowo prześledził dostępne materiały dotyczące omawianych przedstawień we Wrocławiu, z których pierwsze, zorganizowane przez Sodalicję Zwiastowania, odbyło się w roku 1647. W przedstawieniach tych bardzo ważną rolę odgrywała muzyka jako medium w przekazywaniu treści i uczuć. Właśnie ten muzyczny aspekt przedstawień, chociaż nie zachowały się zapisy nutowe, starano się w prezentowanym tekście pogłębić. Tematem ostatniego z prezentowanych w księdze artykułów jest praca ks. Piotra Dębskiego pt. Organy w pojezuickim kościele pw. Najświętszego Imienia Jezus we Wrocławiu (s. 315–321). W pierwszej części tekstu zaprezentowano barokowe organy, na które w 1700 r. podpisano umowę z organmistrzem Ignatiusem Menzlem, organistą w kościołach św. Jakuba i św. Wincentego we Wrocławiu. Miały one 16 głosów w dwóch sekcjach. Ich wygląd przybliża projekt odnaleziony w zbiorach Instytutu Herdera w Marburgu. Już około 1756 r. organy przebudowano, a w wieku XIX dwukrotnie je konserwowano i naprawiano. Ostatecznie w latach 1926–1927 firma Wilhelm Sauer z Frankfurtu nad Odrą wybudowała nowe, 46-głosowe organy, zachowując elementy barokowej szafy organowej. Temu właśnie, do dziś zachowanemu instrumentowi poświęcono drugą część artykułu, gdzie przedstawiono jego szczegółowy opis. Silesia Jesuitica. Kultura i sztuka zakonu jezuitów na Śląsku i w hrabstwie kłodzkim 1580–1776 pod redakcją Dariusza Galewskiego i Anny Jezierskiej gromadzi prace syntetyczne, podsumowujące jednocześnie obecny stan badań, studia monograficzne oraz cenne przyczynki. Należy zwrócić uwagę, że starano się też uwzględnić najnowsze ustalenia konserwatorskie, a niekiedy to właśnie tego typu badania stały się impulsem do napisania artykułu. Tekstom towarzyszą dobrej jakości ilustracje, podnoszące estetykę wydania. Księga znacznie przyczynia się do lepszego poznania wybranego fragmentu spuścizny regionu, a jej interdyscyplinarny charakter daje możliwość spojrzenia na działalność jezuitów z szerszej perspektywy i dostrzeżenia różnorodności tej problematyki. Stanowi ona również dobry materiał dla dalszych studiów. Należy pogratulować wszystkim osobom i instytucjom zaangażowanym w powstanie tej publikacji, życząc dalszych tak owocnych inicjatyw. Katarzyna Brzezina-Scheuerer Instytut Historii Sztuki Uniwersytet Jagielloński


346

Artykuły recenzyjne i recenzje

Andrzej Włodarek (red.), Skarby krakowskich wizytek. Katalog. Wystawa z okazji jubileuszu 400-lecia założenia zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny oraz fundacji klasztoru Sióstr Wizytek w Krakowie. Muzeum Narodowe w Krakowie. Pałac biskupa Erazma Ciołka, czerwiec – lipiec 2010, Tyniec: Wydawnictwo Benedyktynów, 2010, ss. XXIII, 334, il. cz.-b. i kol. Zgromadzenie wizytek, czyli Zakon Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny (Visitationis Beatae Mariae Virginis), zostało założone przez biskupa Genewy Franciszka Salezego (1567–1622) i Joannę Franciszkę Fremiot de Chantal (1572–1641), pierwszą wizytkę. Powstało w szczególnym momencie historii Kościoła, w okresie jego odnowy i reformy w duchu postanowień Soboru Trydenckiego. Omawiany katalog, stanowiący pokłosie wystawy, wpisuje się w międzynarodowe obchody 400-lecia zakonu1. Mottem dla wystawy zorganizowanej w dniach 11 VI–17 X 2010 r. w Muzeum Narodowym w Krakowie – Pałac Biskupa Erazma Ciołka stała się sentencja Życie sen krótki, widniejąca na zegarze słonecznym na elewacji klasztoru wizytek2. Krakowski klasztor wizytek, znajdujący się przy ul. Krowoderskiej, nie doczekał się dotychczas monograficznego opracowania, a jego zbiory są nieznane. Ekspozycja została zatem pomyślana nie tylko jako prezentacja tych zbiorów, ale też jako próba pokazania specyfiki duchowości wizytek. Pierwszy raz eksponująca nieznane dotychczas obiekty z krakowskiego klasztoru wystawa została przygotowana z okazji nie tylko jubileuszu 400-lecia założenia Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny, ale także 330. rocznicy sprowadzenia sióstr do Krakowa i fundacji ich klasztoru. Wystawie towarzyszyła stanowiąca przedmiot naszego zainteresowania obszerna publikacja katalogowa. Redaktor naukowy katalogu i autor scenariusza wystawy, Andrzej Włodarek, znany jest m.in. z dwóch wcześniejszych podobnych wydawnictw: Tyniec. Sztuka i kultura benedyktynów od wieku XI do XVIII (Kraków 1994) oraz Pax et Bonum. Skarby klarysek krakowskich (Kraków 1999). Poza nim autorami haseł są krakowscy i warszawscy historycy sztuki: Beata Biedrońska -Słotowa, Janina Dzik, Barbara Jamska, Rafał Nestorow, Anna Prokopowicz, Beata Frey-Stecowa, Stefan Mieleszkiewicz, Zbigniew Michalczyk, Michał Wardzyński, Joanna Ziętkiewicz-Kotz, Jerzy Żmudziński, a autorami fotografii – Piotr Jacek Jamski oraz Rafał Nestorow. Wizytki z klasztoru w Warszawie do Krakowa sprowadził w 1681 r. biskup krakowski Jan Małachowski. Początkowo zamieszkały przy ul. Szpitalnej, następnie przeniosły się na Biskupie, gdzie bp Małachowski ufundował im kościół i klasztor. Pierwszą przełożoną konwentu krakowskiego została Katarzyna Krystyna Branicka, a kolejnymi przełożonymi i zakonnicami były w tym klasztorze przedstawicielki magnackich rodów. W kronikach klasztornych i księgach rachunkowych wśród darczyńców przewijają się przedstawiciele rodów Branickich, Czartoryskich, Lubomirskich, Małachowskich, Radziwiłłów, Szembeków, Tarłów, co daje wyobrażenie

1  Au coeur de la visitation. Trésors de la vie monastique en Europe, Paris 2010, katalog wystawy pod tym samym tytułem zorganizowanej w dniach 7 V–4 XII 2010 r. w Muzeum Zakonu Wizytek w Moulins; materiały z międzynarodowej konferencji: G. Picaud, De l’ombre à la lumière. Art et histoire à la Visitation, 1610–2010. Actes du Colloque International Art et Histoire chez les Visitandines, Quatre Siècles de Rayonnement, 1610–2010, Moulins, 22 et 23 octobre 2010, Paris 2011. 2  Sentencję tę umieszczono na dodatkowej stronie tytułowej katalogu.


Artykuły recenzyjne i recenzje

347

o sponsorach dzieł sztuki znajdujących się w klasztorze. Wizytki i ich klasztor szczęśliwie przetrwały wszystkie burze dziejowe. W rozdziale pierwszym, Dyplomatyka, zaprezentowane zostały m.in. dokumenty i listy związane z procesem fundacji kościoła i klasztoru. Są to dokumenty erekcyjne klasztoru, brewe papieży Innocentego XI i Aleksandra VIII, listy biskupa krakowskiego Jana Małachowskiego do Katarzyny Krystyny Branickiej, księga praw i przywilejów, księgi konwentualne. W rozdziale drugim omówiono archiwalia związane z „fabrica ecclesiae”: kontrakty z artystami, rzemieślnikami, kupcami i przedsiębiorcami oraz rachunki i kwity. Znajdziemy tu m.in. kontrakty z Janem Solarim na budowę kościoła i klasztoru, z Janem Ceyplerem na wykonanie monstrancji, z Aleksandrem Trycjuszem w związku z malowaniem kościoła, z Jerzym Golonką, snycerzem z Bytomia, na wykonanie ołtarza głównego, z kamieniarzem Janem Liszkowicem, z malarzami Pawłem Pieleszyńskim i Andrzejem Radwańskim, z rzeźbiarzem Janem Komoneckim. Niezwykłym odkryciem był unikatowy projekt ołtarza głównego do kościoła przypisywany Janowi Solariemu oraz augsburski (?) projekt świeczników, portalu i zwieńczenia dzwonnicy. Rozdział trzeci poświęcono rękopisom i starodrukom. Wyjątkową klasą artystyczną odznacza się rękopis Godzinek z miniaturami o tematyce związanej ze Starym i Nowym Testamentu, wykonany w latach około 1500–1510 w Paryżu, o nieznanej proweniencji, który trafił do Polski zapewne wraz z pierwszymi wizytkami. Wśród druków znajdziemy m.in. Covstvmier et directoire povr les soevrs religievses de la Visitation Saincte Marie (Księga zwyczajów i przepisów Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny); Paryż 1637, Petite covstvme de ce Monastere de la Visitation Saincte Marie d’Annessy (Mała księga zwyczajów klasztoru pw. Panny Marii w Annecy), Paryż 1642; La maniere de donner l’habit avx soevrs de la Visitation de Saincte Marie, Lyon 1643 (szczegółowy opis-scenariusz ceremonii obłóczyn i składania profesji zakonnej); Henry de Maupas du Tour, La vie de la Venerable Mere Françoise Fremiot, Fondatrice, Premiere Mere et Religieuse de l’Ordre de la Visitation de Saincte Marie, Paryż: Simeon Piget 1647, Henry de Maupas du Tour, La vie dv venerable servitevr de Diev Françoise de Sales, evesques et prince de Geneve. Fondateur des Religieuses de la Visitation de Sainte Marie, Paryż: Jacques Langlois i Emmanuel Langlois, 1657 oraz Adrien Gambart, La vie symboliqve dv Bienhevrevx François de Sales, evesqve et prince de Geneve, Paryż 1664. Malarstwu, a szczególnie obrazom związanym z ikonografią św. Franciszka Salezego i Joanny Franciszki Fremiot de Chantal oraz kultem Serca Jezusowego, poświęcono rozdział czwarty. Omówione zostały tu również portrety fundatorów. Są to dzieła m.in. Pawła Pieleszyńskeigo, Andrzeja Radwańskiego i Michała Stachowicza. W rozdziale piątym, poświęconym rzeźbie, po raz pierwszy opublikowano zdjęcia powstałej prawdopodobnie w trzeciej ćwierci XIV w., nieznanej proweniencji gotyckiej rzeźby Matki Boskiej z Dzieciątkiem, stanowiącej najstarszy zabytek prezentowany na wystawie. Kolejny, szósty rozdział prezentuje wyroby złotnicze, a szczególnie wyroby augsburskie. Wyjątkowe znaczenie ma monstrancja z 1694 r. autorstwa złotnika augsburskiego Wolfganga Caspara Kolba (około 1689–1692), ufundowana przez bpa Małachowskiego. Klasztor wizytek posiada prawdopodobnie największy w Krakowie zbiór zabytkowych tkanin liturgicznych oraz flamandzkich i włoskich koronek; zostały one omówione w kolejnych dwóch rozdziałach. Uwagę zwracają ornaty i obicia z weneckiego adamaszku z daru bpa Małachowskiego. Z rytuałem ślubów zakonnych są związane osobliwy całun i dywan z motywem feniksa używany przez zakonnice do składania profesji.


348

Artykuły recenzyjne i recenzje

W rozdziale dziewiątym zaprezentowano pamiątki po świętych założycielach, w tym list Franciszka Salezego do Joanny Franciszki Fremiot de Chantal oraz krzyż relikwiarzowy pierwotnie należący do założycielki zakonu wizytek, a także zabytki stanowiące wyposażenie kościoła i klasztoru, świadczące o obyczajowości i życiu codziennym zakonnic. Publikacja wypełnia lukę w badaniach nad nieznanym dziedzictwem kulturowym zakonu wizytek w Krakowie. Jej niezaprzeczalne zalety to szata ilustracyjna oraz bogata dokumentacja. Przygotowanie wystawy i katalogu zostało poprzedzone żmudną kwerendą archiwalną. Lektura dokumentów, inwentarzy, kroniki klasztornej, a przede wszystkim ksiąg rachunkowych okazała się owocna. Dzięki temu udało się prześledzić szczegółowo dzieje klasztoru oraz precyzyjnie datować wiele zabytków i powiązać je z nazwiskami artystów i fundatorów. Należy docenić ogromny wysiłek zgromadzenia i opracowania obiektów z wszystkich dziedzin historii sztuki oraz archiwaliów i przedmiotów kultury materialnej. Jednakże dobór i systematyka obiektów w katalogu są wysoce indywidualne, częściowo uwarunkowane możliwościami ekspozycyjnymi i lokalowymi krakowskiej kamienicy (pałacu Erazma Ciołka). Mimo porządkującego charakteru katalog nie ma charakteru kompleksowego. Wybrane zostały zabytki zarówno z kościoła, jak i z klasztoru, jednakże nie udało się uwzględnić wszystkich wartościowych obiektów. Wśród zaprezentowanych obrazów brak np. cennych płócien zdobiących kościół klasztorny. Katalog zawiera wykaz matek przełożonych oraz wykaz źródeł i literatury. Niestety, zabrakło w nim miejsca dla indeksów. Szkoda także, że nie zostały opublikowane drukiem materiały z towarzyszącej wystawie sesji naukowej. Janina Dzik


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.