1
2
W życiu każdego z nas coś się kończy, a potem coś zaczyna. Nie ma nic pewnego, nic perfekcyjnego i nic trwałego. Ufam, że projekt, którego realizacji się podjęłam, przetrwa i trwale zapisze się na kartach historii Instytutu Magii Peverell. Oddaję w Wasze ręce, drodzy Czytelnicy, pierwszy numer "Czary Mary". Wspólnie z Crispinem chcieliśmy od początku Was czymś zaskoczyć i staraliśmy się stworzyć gazetkę różniącą się od pozostałych, ale jednocześnie podobną. Mamy nadzieję, że nasza wizja Was przekona i w przyszłości również sięgniecie po lekturę naszej szkolnej gazetki. Początki są trudne, dlatego z tego miejsca chciałabym podziękować każdemu, kto przyczynił się do tego, że czytacie "Czarę Marę". Mam nadzieję, że wspólnie w tym, a nawet większym, gronie będziemy pracować jeszcze długi czas.
Redaktor Naczelny „Czary Mary”
Vivienne Levittoux
3
5 Przegląd ŚM-u 6 Felieton: Udane powroty i nieudane początki szkół w Świecie Magii 8 Rozmowy w toku: Meissa Black 11 Historie Peverell: Moc przyjaźni 13 Patrząc w gwiazdy… 16 Uszy dalekiego zasięgu 18 Skrzacie królestwo: Piwo kremowe 21 Ciekawostki 22 Kącik śmiechu 23 Konkurs 4
Po długiej przerwie na arenę placówek magicznych wrócił Instytut Lumos. W dyrekcji zasiedli Matt Fox, Hikari Tsukino, Maciej Tamron oraz Aracelia Turandot. Rozpoczęcie roku szkolnego planują na koniec maja. Życzymy im wiele wytrwałości i powodzenia! *** Złoty Alchemik trwa w najlepsze! Cztery drużyny dowodzone przez Ann Riddley, Madi Verian Grid, Akemi Oriharę oraz Alana Moonstone'a w sobotę (14.05) zmierzyli się z kolejnymi wyzwaniami z Eliksirów. Kto wygra? Czas pokaże! My natomiast trzymamy kciuki za wszystkich uczestników i zalecamy przed następnym zadaniem wyposażyć się w fiolkę Felix Felicis. *** W niedzielę (15.05) rozpocznie się rok szkolny w Wirtualnym Instytucie Magii, który wrócił do Świata Magii po kilkumiesięcznej przerwie. W ich ofercie pojawiła się propozycja uczęszczania do klasy eksternistycznej, co jest innowacyjne i oryginalne wśród wszystkich innych propozycji. Miejmy nadzieję, że dyrekcja w składzie Catherine Haywood i Lilith Squirrel zadba należycie o swoich uczniów. Życzymy powodzenia! *** Świat Magii dorobił się swojego radia! Argo Magic School, Instytut Magii Knighton oraz Akademia Magii im. Rubeusa Hagrida wspólnie postanowiły podjąć się realizacji projektu "Potterwarta". W niedzielę (15.05) o godz. 19:00 odbędzie się druga audycja. W planie przewidziane są konkursy, ciekawostki, wywiadu oraz dużo śmiechu. Zapraszają do słuchania wszystkich czarodziejów! 5
*** W niedzielę (15.05) odbyła się Noc Duchów w Szkole Magii i Czarodziejstwa Winsford. To już tradycja niewątpliwie kojarzona się z tą placówką. Uczniowie po raz kolejny mieli szansę wykazania się kreatywnością przy tworzeniu strojów. Mamy nadzieję, że zabawa była przednia!
Udane powroty i nieudane początki szkół w Świecie Magii Wielu mądrych ludzi twierdzi, że fortuna kołem się toczy, natomiast inni, że sami jesteśmy sobie kowalami swojego losu. Ale jak to naprawdę z tym bywa? Przyjrzyjmy się temu zjawisku w naszej magicznej społeczności, a konkretnie skupmy się na placówkach w Świecie Magii. Zapewne nikt nie wyobraża sobie Świata Magicznego bez szkół, bez tej podstawowej jednostki zrzeszającej członków naszego społeczeństwa. Istnienie szkół magii jest niezaprzeczalnie jednym z podstawowych fundamentów budujących nasz mały światek. Jeśli spojrzymy na obecną sytuację ze szkołami magii, to naprawdę nie mamy na co narzekać. Może nie jest to ilość dorównująca czasom legendarnego „starego ŚM-u”, ale i tak każdy z nas ma na tyle szeroki wybór, że jest w stanie znaleźć tę szkołę, do której pasuje najlepiej. Ostatnie dwa lata to bardzo ciekawy okres dla Świata Magii pod względem istnienia magicznych placówek. Mieliśmy okazję oglądać wielkie powroty, niespodziewane upadki i nieudolne próby reaktywacji starych akademii. Do wielkich powrotów zaliczyć możemy z całą pewnością SMiC Winsford oraz Uniwersytet Magii i Czarodziejstwa, które do dzisiaj są największymi i najbardziej rywalizującymi ze sobą szkołami. Niedawno, bo zaledwie kilka dni temu, na arenę Świata Magii , dzięki staraniom Matta Foxa oraz Aracelii (Morgany) Turandot, powrócił także Instytut Lumos, który prawie dwa lata temu zawiesił swoją działalność. Powrót tej szkoły z tradycją wywołał niemałą sensację wśród ludzi, liczne plotki i 6
domniemania. Mamy za sobą też kilka nieudolnych prób reaktywacji Triadicy, która absolutnie nie przejmuje się powiedzeniem „do trzech razy sztuka” i pomimo wszelkich starań nadal jest zaledwie echem przeszłości. Spotykamy się też z przykładami szkół, które niedawno przeżywały trudy początków, a dziś są już w pełni działającymi placówkami oświatowymi. Taki jest Instytut Magii Peverell czy Instytut Magii Knighton. Są dobrym przykładem na to, że jeżeli bardzo czegoś chcemy, to jesteśmy w stanie to osiągnąć. Jednakże, patrząc z innej strony na nasz Świat Magii, istnieją szkoły, dla których początki okazały się zbyt trudne i do dziś na stronach szkół ujrzeć możemy jedynie informacje o zawieszeniu. I tu nasuwa się na myśl pytanie: jak to się dzieje, że jedne placówki powracają/powstają i pomimo drobnej fazy problemów dziś doskonale sobie radzą, zapewniają młodym adeptom magii edukację, rozrywkę i dobrą zabawę, a inne, choć odbudowywane wiele razy, wciąż są jedynie widmem, na który nikt nie zwraca uwagi? Długo nad tym myślałam i doszłam do wniosku, że nie jest ważne, która szkoła powstaje lub powraca po dłuższej przerwie, ale to, kto to się podjął tego zadania. Ktoś mógłby powiedzieć, że nie ma znaczenia, kto przywróciłby Uniwersytet Magii i Czarodziejstwa na arenę magicznych placówek, bo ta szkoła i tak by się wybiła poprzez markę wyrobioną lata wstecz. Ale czy na pewno? Triadica była kiedyś jedną z większych „marek” w Świecie Magii, a dziś jej ponowny powrót nie jest komentowany nawet przez pojedyncze jednostki. W Świecie Magii od zawsze był podział na osoby nadające się na wysokie, odpowiedzialne stanowiska, doskonale sterujące swoimi szkołami i te, które – pomimo całego zapału i chęci – nie są w stanie poradzić sobie z prowadzeniem szkoły. Instytut Magii Peverell, SMiC Winsford, Uniwersytet Magii i Czarodziejstwa czy Instytut Lumos miały to
szczęście, że znalazły się w odpowiednich rękach. Dyrekcje wymienionych wcześniej placówek są kompetentne, doświadczone w prowadzeniu szkół i obeznane w Świecie Magii. Są to przede wszystkim osoby, które dały się poznać Światu Magii, wyrobiły swoją własną markę i każdy z nas jest świadom ich umiejętności. Triadica tego szczęścia nie miała i 7
przywracana jest do życia przez osobę, która raczej się do tego nie nadaje. Nie jest to wyłącznie moja opinia, a wnioski płynące z wypowiedzi szerszego grona. Zarówno osób, które poznały tego człowieka całkiem niedawno, jak i tych, które już miały „przyjemność” z nim współpracować. Nie odnieście jednak wrażenia, że jest to wychwalanie jednych, a plucie jadem i kpiną w kierunku drugich szkół. Równie dobrze mogłabym pominąć nazwy szkół, a wszelkie racje i tak zostałyby zachowane. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta! Świat Magii, choć pełen fantastyki i czarów, nie różni się znacząco od świata realnego pod względem reguł i praw nim rządzących. W świecie realnym kompetencje, kwalifikacje i umiejętności zawsze będą fundamentami do tworzenia czegoś nowego, naprawiania błędów i ulepszania starego. Zapał i chęci są jedynie niewielkim pierwiastkiem sukcesu, zbyt małym, aby same w sobie dały zaskakujące efekty. Tak samo jest w przypadku prowadzenia Szkół Magii. Zatem, drodzy Czytelnicy, jeśli kiedyś najdzie Was idea zakładania nowej placówki, przypomnijcie sobie ten felieton i zastanówcie, czy na pewno jesteście do tego odpowiednio przygotowani. To mała rada na zakończenie tego jakże nudnego i nużącego monologu!
Minął już tydzień od ważnego wydarzenia w naszym Instytucie, jakim było pasowanie na uczniów. Poznaliśmy wtedy naszego Prefekta Naczelnego – Meissę Black, którą mam zaszczyt dzisiaj gościć. Mei, miałaś dwie poważne konkurentki. Czy spodziewałaś się, że otrzymasz ten tytuł? Walka rzeczywiście była bardzo wyrównana i – szczerze mówiąc – z każdą chwilą coraz mniej wierzyłam, że uda mi się otrzymać ten tytuł, jednak cały czas miałam nadzieję, że może 8
jednak… Mogę więc powiedzieć, że nie spodziewałam się otrzymania tego tytułu. Było to dla mnie miłe zaskoczenie. Ja również uważam, że rywalizacja była niezwykle wyrównania i dość trudna, ale o tak zaszczytny tytuł zawsze warto walczyć. Nie otrzymałaś go przypadkowo, o czym wiesz doskonale. Co szczególnie chciałabyś zmienić w Instytucie w celu uprzyjemnienia pobytu w placówce? Chodzi oczywiście o twoje plany. *uśmiecha się* Moje plany już powoli się ujawniają, co można zauważyć na przykładzie trwającego obecnie Tygodnia Ignotusa. Co tydzień zabawy i konkursy będzie organizował inny dom. Jeśli ktoś zwracał uwagę na to, co zawarłam w swojej mowie, mógł zauważyć także zapowiedź konkursu szkolnego. Odbędzie się on prawdopodobnie w połowie roku szkolnego. W planach mam również zorganizowanie wydarzenia międzyszkolnego, jednakże na to będę potrzebować zgody całej dyrekcji oraz mnóstwo wolnego czasu. Moim głównym celem jako prefekt naczelnej jest integracja ze sobą każdego domu. Tak naprawdę to jest najważniejsze. Bo co się stanie ze szkołą, w której każdy każdemu będzie utrudniał życie? Dlatego będę starała się wszelkiego rodzaju zabawami itd. integrować ze sobą uczniów, a także nauczycieli. Mam szczerą nadzieję, że to się uda. A ja z całego serca życzę powodzenia i dotrwania w tej trudnej roli! Uważam, że jesteś bardzo ambitną osobą. W takim razie, w czym sprawdzasz się najlepiej jako czarodziejka? Czy swoją pasję chcesz rozwijać dalej jako profesorka w szkołach magii? *Śmieje się.* Dziękuję bardzo! *Uśmiecha się.* Nie za bardzo wiem, w czym tak naprawdę najlepiej się sprawdzam, ponieważ wszystko wydaje mi się niesamowicie fascynujące. Jednakże najciekawszym przedmiotem dla mnie wydaje się być Smokologia oraz Czarna Magia, chociaż Numerologia również jest świetna. Bardzo cieszę się z rozszerzenia pierwszych dwóch przedmiotów i prawdopodobnie z nimi zwiąże swoją przyszłość. Oczywiście jako profesor w którejś ze szkół magii, jeśli się uda.
Życzę ci samych sukcesów w karierze profesorki! I oczywiście świetnej przyszłości, gnębiąc uczniów. *Śmieje się.* Powiedziałaś wcześniej, że jako Prefekt Naczelny chcesz 9
integrować domy. Wiesz, że ważny jest dobry kontakt ze społecznością szkolną. Jak go oceniasz w swoim przypadku? Myślę, że ten kontakt jest dość dobry, chociaż wiem, że zawsze może być lepiej. Będę starała się polepszać swoje relacje z innymi osobami. Nie mogę za dużo powiedzieć na ten temat, ponieważ rok szkolny dopiero się rozpoczął. Dobrze powiedziane. Dobry początek to z pewnością klucz do sukcesu! Mam teraz pytanie inne niż wszystkie. Myślę, że trochę rozluźniające. Gdyby w prawdziwym życiu miała powstać szkoła magii, jakby według Ciebie ona wyglądała? Wbrew pozorom to jest naprawdę trudne pytanie. W prawdziwym życiu wszystko zawsze jest zdecydowanie bardziej skomplikowane i nie można wyjść z niego jednym przyciskiem. Myślę, że szkoły wyglądałyby bardzo podobnie jak te nasze. Ludzie znajdujący się tutaj są naprawdę zainteresowani tematem, a pasja, radość i satysfakcja z tego, co się robi, to moim zdaniem klucz do sukcesu. Oczywiście początki byłyby ciężkie, ale wszystko da się zrobić! A co by było, gdyby istniała magia? Jeśli magia istniałaby naprawdę, to myślę, że społeczność czarodziejów nie byłaby tak zacofana tak jak w książkach pani Rowling. Jednak to, co napisała, dawało temu światu swój klimat. Ciężko jest mi sobie wyobrazić Harry'ego Pottera komunikującego się ze swoim chrzestnym przez Skype czy smartfona. Święta prawda! Meisso, bardzo dziękuję ci za ten jakże miły wywiad. Życzę ci jeszcze raz wszelkich sukcesów jako Prefekt Naczelny, jako profesor i jako członek społeczności Świata Magii. Ja również dziękuję za wywiad.
10
Moc przyjaźni Był pierwszy dzień wiosny. Słońce oświetlało góry, lasy, jeziora i doliny znajdujące się wokół zamku Peverell. Wiatr delikatnie powiewał, poruszając łagodnie liśćmi drzew. Chmur mimo wszystko nie dało się ujrzeć na niebie. Większość nastolatków spędzało czas na szkolnych błoniach lub boisku, rozmawiając na błahe, zwyczajne tematy. Jednakże trójka dziewczyn właśnie przygotowywała przyjęcie niespodziankę dla swojej przyjaciółki, która właśnie dzisiaj miała mieć urodziny. Solenizantka z domu Antiocha, Suzanne Activ, jak co rano musiała umalować się do wyjścia. Założyła najzwyklejszą szatę i dopasowała buty, które wydawały jej się najbardziej wygodne. Gdy skończyła, opuściła swoje dormitorium, udając się na ucztę, która już szykowała się w Wielkiej Sali. Uznała, że jej urodziny nie są niczym szczególnym i z pewnością nikt się nimi nawet nie przejmie. Kiedy dotarła na miejsce, nigdzie nie mogła znaleźć swoich przyjaciółek, więc podeszła do koleżanki z domu Ignotusa, mając nadzieję, że uda jej się dowiedzieć czegoś pożytecznego. – Angelika! Cześć... Wiesz może, gdzie podziała się Kimberly i Stacy? – zapytała zaniepokojona, rozglądając się po sali. – Ostatnim razem chyba widziałam je na błoniach, a co? – Uśmiechnęła się do niej łagodnie, opierając się o stół. – Na błoniach? Dziwne, zawsze na mnie czekały, gdy zamierzały wyjść... Może zrobiłam coś nie tak? – westchnęła. – Zawitał pierwszy dzień wiosny, a Ty spałaś dość długo. Zwyczajnie znudziło im się czekanie, ewentualnie miały coś pilnego do załatwienia w tamtym miejscu. Idź i je zapytaj – poradziła Angie i wróciła do pałaszowania swojego śniadania. – Nie, lepiej wrócę do pokoju i odpocznę. To będzie najlepsze w związku z moimi urodzinami. – Pokręciła smutno głową. Angelika szybko odłożyła widelec na bok i spojrzała na koleżankę.
11
– Urodzinami? O rany! Wszystkiego najlepszego, Suz! – Uradowana, przytuliła przyjaciółkę. – Tylko nie mów o tym nikomu. – Odwzajemniła uścisk. – Nie chcę... zamieszania. Sama rozumiesz. – Jasne. Nie lubisz rozgłosu, wiem. – Uśmiechnęła się łagodnie. – Idę do pokoju. Miłego dnia! - zawołała do Angeliki i czym prędzej ruszyła w stronę swojego dormitorium. Gdy w końcu dotarła na miejsce i usiadła na łóżku, zaczęła rozmyślać na temat swoich przyjaciółek. Dlaczego ją zostawiły i nie powiedziały ani słowa? Czy faktycznie jest w tym jej wina? A może po prostu przesadza? Kilka łez spłynęło jej po policzkach, ale szybko otarła. Chwilę później w drzwi do pokoju ktoś zapukał. Suz niechętnie wstała i uchyliła je. Widząc swoją przyjaciółkę, Stacy, pokręciła głową z dezaprobatą. – Czego chcesz? – spytała smutno. – Chciałabym zabrać Cię na błonia! – oznajmiła uśmiechnięta. – Ja i Kimberly przygotowałyśmy dla Ciebie coś specjalnego! – Dla mnie? – Spojrzała na nią podejrzliwie, ale i z zainteresowaniem. – Co takiego? – A jaki dziś jest dzień? – Panna Lovegood wywróciła oczami. – Sobota, pierwszy dzień wiosny? – zapytała niezbyt mądrze Suzanne. – Twoje urodziny, głuptasie! – Stacy pokręciła głową z dezaprobatą. Suzanne spojrzała na nią z niedowierzaniem. Czy to możliwe, że tak bardzo się co do nich pomyliła? – Pamiętałyście?! – Przyjrzała jej się uważnie. – Czy ktoś po prostu Wam powiedział? – Jasne, że pamiętałyśmy. Jesteś naszą przyjaciółką, to chyba normalne, co? – Co przygotowałyście? – Na jej twarzy dało się zauważyć ekscytację. – Zobaczysz, chodź, Suzie. – Stacy pociągnęła ją za rękę do wyjścia. Dziewczyny wyszły na zewnątrz, a po chwili dotarły na słoneczne błonia. Drzewa zostały udekorowane wieloma wstęgami, w okolicy stało kilka świec, a na środku został ustawiony ogromny stół, na którym stał tort, ciasta i inne słodkości dla solenizantki. Podekscytowana, rzuciła się w ramiona przyjaciółkom, omal nie strącając prezentów ze stolika stojącego przy starym dębie. – Możesz zdmuchnąć świeczki i pomyśleć życzenie, kochana – zagaiła Kimberly z uśmiechem. Przyjaciółka posłusznie pomyślała życzenie i zdmuchnęła świeczki. Następnie spojrzała na nie wesoło. – Myślisz, że się spełni? – spytała radośnie Stacy. – Już się spełniło – powiedziała Suz. – Nie sądziłam, że będę mieć najlepsze przyjaciółki pod słońcem. Przytuliły się wzajemnie i postanowiły najeść się pysznościami dla dziewczyny. Po skończonym deserze zajęły się prezentami, otwierając jeden po drugim. – Jesteście najlepsze! Cieszę się, że znalazłam to, czego od samego początku najbardziej chciałam. – Spojrzała na Stacy i Kim. – Prawdziwą przyjaźń... I odnalazłam ją właśnie tutaj, w Peverell – uśmiechnęła się szeroko – odnajdując również cząstkę samej siebie, którą mogę rozwijać z każdym kolejnym dniem.
12
Zadowolone, zbierając wszystkie niezbędne rzeczy, zaczęły szykować się do pójścia do dormitorium. Gdy tam dotarły, rozmawiały do rana bez przerwy na różne tematy, aż w końcu padły ze zmęczenia po tak ekscytującym dniu. Szczególnie Suzanne mogła zaliczyć ten dzień do jednych z najlepszych w jej życiu.
Wenus, Merkury oraz Słońce znajdują się teraz w obszarze horoskopu związanym z procesem wewnętrznych przemian. Odłóż na razie hodowlę mandragor, trudne do wymówienia zaklęcia, daruj sobie start z ryzykownym pojedynkiem... Daj sobie nieco czasu, nie naciskaj i pamiętaj, że czasem krok w tył pozwala wziąć większy rozpęd. Za chwilę zacznie się dobra passa, ale na razie jesteś na etapie przygotowań. Myśl motywująco. Zamiast "nie mam wystarczająco dużo galeonów", powiedz "stoję przed wyzwaniem, aby mieć ich więcej". Nie używaj określeń "nie mogę" albo "nie uda mi się", tylko zacznij korzystać z "dam radę" lub "postaram się".
Planety ustawiły się w korzystnym dla Ciebie położeniu. Dzięki temu znajdujesz się w dobrym miejscu w kosmicznym rankingu atrakcyjności i istnieje duża szansa na powodzenie w miłości, lepsze niż zapewniłaby Ci Amortencja. Nauczyciel obdarzy Cię zaufaniem, a komplement z jego ust sprawi, że mocniej uwierzysz w siebie. Poczujesz się doceniony. Nareszcie! W sprawach ocenowych też dobre wieści. Najbardziej znielubiony nauczyciel nie zrobi kartkówki na następnej lekcji, a z kolejnej dostaniesz ocenę Wybitną.
13
Niedawno były Twoje urodziny, więc słoneczna bateria wykazuje wysoki poziom naładowania. Mars w korzystnym położeniu zapewni Ci dobrą kondycję fizyczną, która idealnie nada się do gry w domowej drużynie Quidditcha, oraz psychiczną, dzięki czemu zyskasz wewnętrzny spokój niezbędny przy warzeniu eliksirów. Otrzymasz także zastrzyk energii i ogólne powodzenie. Wykorzystaj to! Tempo sprawdzianów, kartkówek i odpowiedzi ustnych będzie spore, więc chwilami będziesz musiał się nieźle nagimnastykować, żeby pogodzić wszystkie wątki. Ta sytuacja jednak Cię zmobilizuje i Twoje starania zostaną nagrodzone niejedną dobrą oceną.
Stare zmartwienia powrócą. Saturn i Uran wpędzą Cię w kryzys, z którego będziesz wychodził powoli niczym gumochłon. Na poprawę jednak możesz liczyć bardzo szybko – zregenerujesz siły ciała, odprężysz się psychicznie i powrócisz do emocjonalnej równowagi. Wszystkie samotne czarownice i samotni czarodzieje niech mają oczy szeroko otwarte! Druga połówka może być wszędzie!
Czarodziejki, które mają już swoich życiowych partnerów, powinny powstrzymać się od korzystania z Veritaseum, ponieważ ich towarzysz naprawdę nie kłamie. Drogie kobietki, nie bądźcie takie podejrzliwe, bo to może doprowadzić do rozłamu w Waszych związkach! Najbliższy okres nie będzie sprzyjał zakładaniu kont bankowych, nie dopisze Wam również szczęście przy zdobywaniu ocen... Jednak pamiętaj, że nawet z najbardziej kryzysowej sytuacji jest jakieś wyjście! Może warto zaopatrzyć się w paczuszkę z czekoladkami albo opanować dobrze legilimencję?
Najbliższy czas to nie jest dobry okres na amory. Nawet Amortencja tutaj nie pomoże. Burza na zewnątrz i w sercu... Tylko nie zrób nikomu krzywdy! Nie wszystko w Twoim życiu jest spisane na porażkę. Niedługo otrzymasz w spadku mnóstwo galeonów, a profesor z Historii Magii doceni Twoje starania i odpowiednio Cię nagrodzi! Weź się w garść i czyń kolejne kroki ku potędze!
Od początku roku nie opuszcza Cię dobra passa. Dobrze ją wykorzystuj, bo nie znasz dnia ani godziny, gdy wszystko obróci się przeciwko Tobie. W życiu uczuciowym nie doświadczysz wielu trudności i przykrych chwil. Wszystko się w końcu unormuje, zyskasz pewność siebie oraz wyzwolisz się z ograniczeń i przeszkód. Strzeż się jednak lekkomyślności i uważaj na demony z przeszłości, które niedługo dadzą o sobie ponownie znać.
14
Ułożenie Saturna Ci sprzyja! Masz szansę na zostanie gwiazdą, wystarczy się trochę postarać. Kto wie, może nawet dzięki wzorowemu zachowaniu na lekcjach Eliksirów uda Ci się zdobyć fiolkę Felix Felicis? Przez najbliższy czas unikaj latania na miotle, inaczej nabawisz się kontuzji, której skutki będziesz odczuwać przez dobrych kilka miesięcy. Strzeż się również blondyna z Domu Antiocha, ponieważ może dużo namieszać w Twoim życiu uczuciowym.
Przez najbliższy czas będziesz musiał mierzyć się z przeciwnościami losu. Ułożenie Marsa oznacza dla Ciebie twardą i męczącą konfrontację z rzeczywistością zawodową i szkolną. Nie zapominaj jednak o sile miłości! Przygotuj się na zawirowania na tymże polu i zapomnij o Amortencji, bo mogłaby wszystko zepsuć! Wzrośnie Twoja pewność siebie, a to wszystko dzięki wpływowi Saturna i Urana na Twoje życie. Doczekasz się znaczącego skoku w karierze, ciekawych wyzwań i ambitnych celów, które sprawią, że Twoje konto w Banku Gringotta wypełni się galeonami.
Od początku roku Twoje serce mocniej bije na widok pewnego nauczyciela. Miłość nie jest niczym złym, ale pamiętaj, że są pewne granice, których nie należy przekraczać! W Twoim życiu szykuje się przełom, który obróci Twój światopogląd do góry nogami. Wszystko zacznie się komplikować. Nie ufaj dziewczynie z rudymi włosami, ponieważ znajomość z nią sprowadzi Cię na złą drogę. Mimo stresu, wyczerpania i napięcia istnieje duża szansa na ustabilizowanie sytuacji oraz odniesienie znaczących sukcesów w dziedzinie zaklęć.
Zrobisz ogromny krok do przodu na ścieżce rozwoju. Realizuj swoje najbardziej ambitne, chociaż trudne cele. To właśnie ten moment, kiedy musisz się tym zająć. Rywalizacja, zmagania Quidditcha i Pojedynki będą doskonałą szansą do sprawdzenia możliwości i potencjału. Nie ma takiej sfery życia, w której nie dasz rady osiągnąć sukcesu. Wobec tego odstaw tę Amortencję z powrotem do schowka profesor Levittoux i sam zmierz się z przyszłością.
Przed Tobą pracowity i męczący rok szkolny. Nie ma mowy o lenistwie i taryfie ulgowej! Wszelkie zaległości i problemy załatwiaj od razu, bo skumulowane zaważą o Twojej przyszłości i to bardzo negatywnie! Musisz się liczyć z pewnymi nieprzyjemnymi konfrontacjami z innymi czarownicami, które mają serca mroczniejsze niż szata Czarnego Pana.
15
Spacerując po szkolnych korytarzach, niejednokrotnie można było usłyszeć, że podobno dyrektor Stewart wydał cały budżet szkoły na opłacenie sztabu wykwalifikowanych magów, którzy wynajdą zaklęcie odrudziające! Z wiadomości przekazanych nam przez informatora wynika, iż Dyrektor ma dość żartów i docinków na temat koloru jego włosów. Czy taki zabieg przyniesie pożądane efekty? I co na to wszystko pozostała Dyrekcja? Niemniej jednak... Dyrektorowi Stewartowi życzymy powodzenia, a w razie jego braku polecamy użycie maszynki do włosów! *** Kilka dni temu nasza redakcja otrzymała niepokojący list od anonimowego czytelnika, w którym nadawca ze szczegółami opisał mrożące krew w żyłach wydarzenie, w którym udział brała jedna z naszych profesorek - Ayame Tsukino. Z listu dowiedzieliśmy się, iż nauczycielka Opieki nad Magicznymi Stworzeniami prowadzi nielegalną hodowlę zmutowanych kwintoped. Te stworzenia nie tylko są krwiożercze i niebezpieczne, lecz także całkowicie poddane woli specjalistki od magicznych stworzeń. Nasz anonimowy informator słyszał, jakoby tamtego dnia profesor Tsukino mówiła do nich, iż „plan niedługo się powiedzie”! Czy naszej szkole zagraża niebezpieczeństwo? *** Najbardziej kontrowersyjna szkolna para - Alice Billie Kyle oraz Alex Stark - stworzyła nową, niepokojącą taktykę na zbliżającą się Ligę Quidditcha! Według zeznań świadka wymyślili oni zaklęcie, które sprawia, że kafel będzie uciekał od zawodników z pozostałych dwóch domów, dzięki czemu jedynie zawodnicy domu Kadmusa będą w stanie zdobywać gole i zdobędą Puchar Quidditcha. Redakcja „Czary Mary” wyraża nadzieję, że są to jedynie fałszywe plotki, a podczas Ligi Quidditcha nie dojdzie do żadnych oszustw! 16
*** Zapewne każdy już słyszał o utworzonym niedawno kole wielbicieli astronomii. Ponoć nie zajmują się tam kosmicznymi, neutralnymi tematami, tylko jest to zalążek zakonu Illuminati, który ma z czasem przejąć władzę nad Instytutem Peverell. Skąd to wiemy? Tuż po zebraniu koła naukowego nasza główna plotkara postanowiła śledzić pomysłodawczynię wydarzenia – Kimberly Andersen. Podążając za nią krok w krok, dotarła do ciemnego zaułku, gdzie Kim spotkała się z tajemniczym człowiekiem ubranym w długi, czarny płaszcz z wielkim trójkątem na plecach. Niestety, nie było jej dane słyszeć, o czym rozmawiali, jednak obiecujemy, że nie pozostawimy tej sprawy i już wkrótce poinformujemy Was o szczegółach! *** Słyszeliście o ostatnich problemach z punktacją domów? To nie była zwykła usterka, a zaplanowany atak! Uczniowie domu Ignotusa uknuli spisek, który ma na celu pomóc im wygrać wyścig o Puchar Domów. Od kilku dni majstrują przy zabezpieczeniach klepsydr z punktami tak, aby wszystkie punkty – niezależnie komu zostały przyznane – wędrowały na konto domu Ignotusa! Na całe szczęście Dyrekcja wykryła spisek i wszystko wróciło do normy! *** Wszyscy z Was znają przesłodką Uzurkę – szkolnego bota! My jednak wiemy, że Uzura nie jest zwykłym botem, a tajnym szpiegiem, który przesiadując w Wielkiej Sali, spisuje informacje o uczniach i nauczycielach Instytutu. Następnie zakłada teczki, które są opatrzone ich danymi, aby zasiać w nich strach i panikę, dzięki czemu nigdy nie odważą się opuścić murów Instytutu Magii Peverell. Napisalibyśmy coś więcej, ale się boimy! *** Niedawno odbyły się wybory prefektów domów i prefekta naczelnego. Pierwszym Prefektem Naczelnym Instytutu została Meissa Black z domu Kadmusa. Ostatnio jednak dotarła do nas informacja, iż nie była to czysta wygrana. Zaledwie wczoraj zgłosiło się do nas kilku uczniów z domu Antiocha oraz Ignotusa, którzy zeznali, iż Meissa próbowała przekupywać ich, aby na nią głosowali. Kiedy oni się nie zgadzali, groziła im i szantażowała ziomkami z Wilna, którzy ich znajdą i zlikwidują. Cytując jednego z uczniów: „puuf i Was nie ma!”. Zastraszeni uczniowie głosowali na Meissę, dzięki czemu zapewnili jej wygraną. Czy Meissa przyzna się do tego? Na ile to wszystko jest prawdą? Co na to Dyrekcja?
17
Z pewnością niejednokrotnie marzyliście o tym, by zasmakować tego, z czym bohaterowie książek o Harrym Potterze mieli do czynienia niemalże codziennie. Oto przed Wami receptura na piwo kremowe! Teraz nie musicie wychodzić w ogóle z domu, aby nacieszyć się jego smakiem. Sposób przygotowania zależy tylko i wyłącznie od Was... Piwo kremowe jest możliwe do wykonania: na zimno, na ciepło oraz na słodko. Nie czekaj, tylko bierz się do roboty i poczuj się jakbyś był w Pubie pod Trzema Miotłami w Hogsmeade!
Piwo kremowe na słodko Składniki:
¾ szklanki brązowego cukru
200 ml śmietanki kremówki
300 ml gazowanej wody
2 łyżki syropu waniliowego (można zastąpić esencją waniliową na bazie alkoholu lub dodać wyłuskaną wanilię)
2 łyżki masła
3 łyżki cukru pudru
opcjonalnie: kieliszek whisky Przygotowanie: Do małego garnuszka wlać 4 łyżki śmietanki kremówki, pozostałą śmietanę ubić z 3 łyżkami cukru pudru. Dodać cukier i 18
podgrzewać przez kilka minut, cały czas mieszając, aż cukier się rozpuści. Do rozpuszczonego cukru dodać masło i syrop waniliowy. Po wymieszaniu dodać gazowaną wodę, szybko mieszając, aby cukier się nie skrystalizował pod wpływem zimnej wody. Gotowy napój przelać do kufla lub szklanki i na wierzch nałożyć ubitej śmietany kremówki.
Imbirowe piwo kremowe Składniki:
250 ml mleka
5 krówek
troszkę wody
cynamon - pół płaskiej łyżeczki (lub więcej jak kto woli)
cukier waniliowy - pół płaskiej łyżeczki
świeży imbir Do garnka wlej trochę wody i włącz gaz. Następnie dodaj krówki i mieszaj, aż się rozpuszczą i stworzą jednolitą masę. Powoli dolej mleko, cały czas mieszając. Kiedy będzie jednolita masa, dodaj cukier wanilinowy i cynamon. Na koniec dodaj trochę imbiru.
Piwo kremowe z bąbelkami
Składniki:
300 ml wody gazowanej 200 ml kremówki 30% 1/2 szklanki brązowego cukru 2 łyżki cukru pudru 2 łyżki masła 2 łyżeczki esencji waniliowej
W rondlu umieścić cztery łyżki śmietany kremówki i podgrzewać na małym ogniu. W tym czasie resztę śmietany ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać cukier puder. Całość wstawić do lodówki. Do kremówki w rondelku dodać brązowy cukier, podgrzewać i mieszać aż do rozpuszczenia. Następnie dodać masło i esencję waniliową. Wymieszać dokładnie do
19
połączenia składników. Na koniec wlać wodę gazowaną, szybko mieszając, aby cukier się nie skrystalizował. Gotowy napój przelać do kufli, na wierzch wyłożyć ubitą wcześniej śmietanę.
Piwo kremowe na przeziębienie Składniki: Wasze ulubione piwo (bezsmakowe) Dwa żółtka 1-2 łyżki cukru Łyżeczka cynamonu Łyżeczka cukru wanilinowego lub esencji waniliowej Kilka goździków Łyżeczka miodu Piwo wlewamy do rondelka, dodajemy goździki i łyżeczkę miodu. Podgrzewamy, ale nie doprowadzamy do wrzenia. Żółtka ucieramy z cukrem na gładką masę, dodajemy do nich cynamon i cukier wanilinowy. Wlewamy piwo do ulubionego kubka (nie zapomnijcie wyjąć wcześniej goździków), stopniowo dolewamy do niego kogel-mogel, cały czas mieszając. Posypujemy cynamonem na wierzchu. Gotowe! Opcjonalnie do każdego przepisu możecie dodać trochę Whiskey. Starajcie się nie doprowadzić do wrzenia, bo będzie gorzej smakować. Każdy z tych przepisów możecie urozmaicić zależnie od swojego gustu. Jeśli chcecie kremowe piwo na zimno, poczekajcie aż wystygnie i włóżcie na trochę do lodówki. Możecie dodać kostki lodu lub lody o smaku śmietankowym.
Smacznego!
20
Książki o Harrym Potterze skrywają wiele tajemnic. Często, gdy przeszukujemy strony z nim związane, po raz kolejny oglądamy filmy lub czytamy książki, opada nam szczęka. Znajdujemy coś i zastanawiamy się: „jak mogliśmy tego wcześniej nie zauważyć?”. Jedną z takich rzeczy są zaklęcia. Każdy z nas zna podstawowe formuły. Alohomora, Aguamenti czy Lumos... Mało osób jednak pamięta nazwy i zastosowanie tych rzadziej wykorzystywanych. *** Prawie każdy wie o istnieniu takiego zaklęcia jak Confundus. Jego użycie może skomplikować wiele spraw. Jednak jest też dość ciekawy czar o podobnych właściwościach i nazwie... Mimble Wimble! *** Czarodzieje zawsze mieli łatwiej od mugoli. W każdym razie jeśli chodzi o bale przebierańców. Mogli się zamienić w królika dzięki jednemu machnięciu różdżką! Densaugeo jest zaklęciem wydłużającym przednie zęby. Swoją drogą ciekawe, czy ktoś kiedyś użył go właśnie na jakieś przyjęcie... Tak samo Anteoculatia! Kilka chwil i jesteś rogaczem! *** Szatańską Pożogę porównać możemy do tsunami lub wybuchu wulkanu. Kto wie, może właśnie któraś z mugolskich katastrof, którą zwykli ludzie uznali za spowodowaną przez siły przyrody, jest wynikiem tego zaklęcia?
21
Karolina śpi na lekcji. McCarthy budzi ją: – Panno Moranis! Klasa to nie miejsce do spania! – Rzeczywiście, panie profesorze, trochę tu za głośno... *** Przed Wielką Salą stoją tłumy. Mała postać próbuje się przecisnąć na początek kolejki. Wszyscy krzyczą w niebogłosy. Nikt nie chce jej przepuścić. W końcu Uzura nie wytrzymała i krzyknęła oburzona: – Jak sobie chcecie! Nie będzie dzisiaj śniadania! *** Rozmawia Elizabeth ze Stacy: – Dałam dzisiaj odpocząć mojej sowie! – W jaki sposób? – Osobiście dostarczyłam list miłosny do komnaty Crispina! *** Lekcja Opieki nad Magicznymi Stworzeniami. Ayame pyta Alexa i Alice: – Co daje nam krówka? – Mleczko! – Dobrze – chwali ich Ayame. – A kurka? – Jajko! – No pięknie! A świnia? – Zadania domowe!
22
*** Profesor Lucas Winkle pyta Davida na egzaminie: – Co to jest oszustwo? – Na przykład, gdyby pan profesor mnie oblał... – Co?! – krzyczy oburzony Lucas. – Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby, wyrządza jej szkodę. *** – Leila, czy mam zadzwonić do twojej mamy? – pyta się profesor Cruciusx. – A czy moja mama dzwoni do pani i żali się, że nie radzi sobie w pracy?
Waszym zadaniem będzie odgadnąć, o co lub o kogo chodzi w poniższych zagadkach. Za każdą poprawną odpowiedź otrzymacie 2 punkty, natomiast dla pierwszych pięciu osób przewidzieliśmy bonus. Rozwiązania posyłajcie do niedzieli (22.05) do północy sową na adres: redakcja.peverell@gmail.com. I Gdy wypijesz tego łyk, Powodzenie w życiu znajdziesz w mig. Przedawkowanie kosztuje, Brawurą skutkuje. II Kiedy zegarka masz nie pod ręką, Użyj zaklęcia, które ujawni godzinę prędko. 23
III Mimo koloru symbolizującego pokój, Daleko mu do niego. Nie zadzieraj z czarnoksiężnikiem, Bo nie przeżyjesz promienia tego. IV Spotkali śmierć na swej drodze, Lecz nie przelękła ich srodze. Nadzieję i moc każdemu dała, Ale większości życie odebrała. Jeden z nich tylko przetrwał I jak przyjaciel ze Śmiercią życie pożegnał. V Chociaż zapach mam przyciągający i działanie silne, Nie wypijaj mnie lepiej, jeśli lubisz mieć zdrowe wszystkie zmysły. Wiele kobiet to stosowało, Jednak żadnej wygrać się nie udało.
24