Ideologie nauk społecznych – warianty interpretacyjne
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 1
29.10.2012 09:11
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 2
29.10.2012 09:11
Mirosław Kowalski Daniel Falcman
Ideologie nauk społecznych – warianty interpretacyjne
Kraków 2012
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 3
29.10.2012 09:11
© Copyright by Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2012
Recenzenci: prof. zw. dr hab. Krystyna Ferenz prof. zw. dr hab. Andrzej Radziewicz-Winnicki
Redakcja wydawnicza: Beata Bednarz
Opracowanie typograficzne: Anna Bugaj-Janczarska
Projekt okładki: Anna Damasiewicz Zdjęcie na okładce: © Андрей Музыка | Depositphotos.com
Wydanie książki stało się możliwe dzięki Uniwersytetowi Zielonogórskiemu
ISBN 978-83-7850-113-8
Oficyna Wydawnicza „Impuls” 30-619 Kraków, ul. Turniejowa 59/5 tel./fax: (12) 422 41 80, 422 59 47, 506 624 220 www.impulsoficyna.com.pl, e-mail: impuls@impulsoficyna.com.pl Wydanie I, Kraków 2012
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 4
29.10.2012 09:11
Spis treści
Przedmowa. Czy pytania epistemologii mogą być problemami badawczymi pedagogiki i socjologii? (Mirosław Kowalski, Daniel Falcman) ..........
9
Część pierwsza „Poststrukturalizm” w naukach społecznych: konteksty teoretyczne Wstęp (Mirosław Kowalski, Daniel Falcman) ........................................................... 27 Rozdział 1.1. Ontologiczne, epistemologiczne i metodologiczne założenia teorii edukacyjnej według Janusza Gniteckiego (Mirosław Kowalski) ...................... 35 Rozdział 1.2. Obiektywne i zideologizowane przedstawianie historii. Ontologia zjawisk historycznych i jej implikacje interpretacyjno-pojęciowe w analizie historycznej według Haydena White'a (Mirosław Kowalski) .............................................................. 37 Rozdział 1.3. Ideał kontrfaktyczny bezstronności ideologicznej w naukach społecznych. Strategie ideologizowania nauki i usprawiedliwiające ideologie u poststrukturalistów w naukach społecznych. Interesy polityczno-ideologiczne Gender Studies w Polsce (Daniel Falcman) ................................................................................................. 41
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 5
29.10.2012 09:11
6
Spis treści
Rozdział 1.4. Postulaty optymalizacji teorii edukacyjnej ze strony praktyków edukacji. Ontologiczno-epistemologiczne oraz metodologiczne słabości projektów nowych idiomatyzacji w socjologii (Daniel Falcman) ..................... 47 Rozdział 1.5. Pojęcie nauki niemainstreamowej jako uprawianej przez i na użytek społecznych mniejszości. Strategie usprawiedliwień dla elementów ideologicznych w twierdzeniach naukowych w nauce niemainstreamowej. Teza o społeczno-świadomościowym zreprezentowaniu założenia obiektywności w nauce tradycyjnej (Mirosław Kowalski) ................................ 53 Rozdział 1.6. Pytania pod adresem Gender Studies ze strony stanowiska emergentyzmu w socjologii. Krytyka programu aksjomatyzacji teorii socjologicznej na rzecz strukturacji tej teorii za pomocą założeń ontologiczno-epistemologicznych (Daniel Falcman) ........................................ 57 Rozdział 1.7. Język esencjalny przekłada się na nieesencjalny i odwrotnie – próba ominięcia problemu esencjonalności w socjologii przez Jose Marię Tortosę (Daniel Falcman) ......................................................... 63 Rozdział 1.8. Słowa, których używają wszyscy ludzie na świecie według Anny Wierzbickiej. Znaczenie odkrycia słów uniwersalnych dla tezy o głębszym zsymbolizowaniu pojęcia prawdy (Mirosław Kowalski) ................................... 65 Rozdział 1.9. Zygmunt Bauman jako socjologiczny analityk dyskursu. Pojęcie prawdy w świadomości społecznej. Strategia „odideologizowania” dyskusji publicznej. „Uśredniona” ideologia publiczna. Ideologia demokratyczna jako kryterium wartościowych społecznie analiz dyskursów (Mirosław Kowalski) ........................................................................................... 71
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 6
29.10.2012 09:11
Spis treści
7
Rozdział 1.10. Nadreprezentacja pojęcia reżimu symbolicznego w strategiach retoryczno-naukowych i w retoryce ideologicznej Gender Studies. Krytyka pojęcia nasycenia teoretycznego w socjologicznych analizach dyskursu (Daniel Falcman) ................................................................. 83 Rozdział 1.11. Nieideologiczne (pozaideologiczne) nauki społeczne: sformułowanie problemu, założenia i wstępny test możliwości (Mirosław Kowalski, Daniel Falcman) ................................................................. 89
Część druga Moralne ideologie „poststrukturalne” uczniów ponowoczesnych Rozdział 2.1. Pojęcie „uczniowie ponowocześni” i jego krytyka. Koncepcja faktu moralnego u Patrcka Pharo (Mirosław Kowalski) ........................................................................................... 103 Rozdział 2.2. Exodus moralny adolescentów ponowoczesnych na przykładzie diagnoz seksualności młodzieży (Daniel Falcman) ........................................... 113 Rozdział 2.3. Atrofia tradycyjnej moralności u uczniów ponowoczesnych a konserwatywno-tradycjonalny ideał kontrfaktyczny (Mirosław Kowalski) ........................................................................................... 119 Rozdział 2.4. Ideał kontrfaktyczny a maksymalizm moralny według Anny Oleszkiewicz, Doroty Czyżowskiej i Olgi Bąk. Z jakich powodów Polacy jedne działania kwalifikują moralnie, a inne wyłączają ze swojej refleksji o moralności? (Daniel Falcman) ............... 125
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 7
29.10.2012 09:11
8
Spis treści
Część trzecia Wnioski końcowe. Propozycje tematów do dalszych analiz Rozdział 3.1. Czy prawda to tylko element językowego przyzwyczajenia, czy pojęcie zinstytucjonalizowane w głębszej świadomości społecznej? Czy prawda to tylko wdrukowanie „metafizyczne” do świadomości społecznej, czy też można mówić o obiektywnej nieuniknioności prawdy w myśleniu ludzi? Czy młodzież współczesna to moralni Nietzsche (Nic): żyjący poza moralnym dobrem i złem – w przestrzeni nieuznawania za moralne działań społecznych tradycyjnie kwalifikowanych jako moralne? Podsumowanie analiz (Mirosław Kowalski, Daniel Falcman) ............................. 133 Bibliografia ............................................................................................................... 143
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 8
29.10.2012 09:11
Przedmowa
Czy pytania epistemologii mogą być problemami badawczymi pedagogiki i socjologii? Mirosław Kowalski, Daniel Falcman
Czy prawda to tylko element językowego przyzwyczajenia, czy pojęcie zinstytucjonalizowane w głębszej świadomości społecznej? Czy prawda to tylko wdrukowanie „metafizyczne” do świadomości społecznej, czy też można mówić o obiektywnej nieuniknioności prawdy w myśleniu ludzi? Czy młodzież współczesna to moralni Nietzsche (moralni Nic): żyjący poza moralnym dobrem i złem, czyli w przestrzeni nieuznawania za moralne działań i sytuacji społecznych tradycyjnie kwalifikowanych jako moralne? Czy słowa, takie jak „prawda”, „prawdziwe”, „natura czegoś”, pojawiające się w wypowiedziach uczonych (np. F. Znanieckiego) i w retorykach potocznych, są tylko przyzwyczajeniem językowym – czy stanowią elementy myślenia ludzi w kategoriach esencjalnych? Innymi słowy, czy „prawda”, „prawdziwe” i inne „metafizyczne” elementy słownika naukowego i potocznego to tylko nieurefleksyjniane elementy języka, czy składniki głębszych pokładów symbolicznych, demonstrujące skłonność – i w wielu przypadkach – nieuniknioność potocznego i naukowego myślenia o rzeczywistości w sposób esencjalny? Te pytania tematyzują refleksję w paru miejscach w tej książce. Zagadnienie prawdy było podejmowane również w poststrukturalizmie – aczkolwiek na przykład Michel Foucault interpretował prawdę jako technikę wyrażania siebie1 albo podważał zasadność
1
M. Foucault, Sexuality and Solitude [in:] M. Blonsky (ed.), On signs, The John Hopkins University Press, Baltimore 1985.
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 9
29.10.2012 09:11
10
Przedmowa. Czy pytania epistemologii mogą być problemami badawczymi...
pojęcia prawdy obiektywnej (prawdy przez wielkie „p”), pokazując, że naukowe systemy pojęciowe, które ją zawierają, są fałszywe2. Refleksja na temat statusu słów „metafizycznych” w manierze językowej ludzi versus głębszej świadomości społecznej to z konieczności analiza socjolingwistyczna oraz z zakresu filozofii prawdy. Można ją poszerzyć znacznie ponad to, co udało się nam zawrzeć w lapidarnych sformułowaniach w tej książce. Temat prawdy w retorykach potocznych i naukowych oraz w świadomości społecznej (w której pojęcie prawdy miałoby się głębiej zakorzeniać) zasługuje z pewnością na dużo wnikliwszą analizę. Zamiast niej proponujemy czytelnikowi zapewne fragmentaryczne analizy – mimo swej wycinkowości sądzimy jednak, że ciekawe. Najogólniejsza teza, którą formułujemy w tej książce, ma wydźwięk zdecydowanie antypoststrukturalny: „prawda” to nie tylko element retoryki potocznej ludzi, to też nie tylko termin używany nierefleksyjnie przez autorów naukowych, lecz to również, co bardzo prawdopodobne, składnik głębszej świadomości społecznej oraz element podstaw teoretycznych dyscyplin nauk społecznych, w których prawda nie musi być formułowana explicite – jednak mimo to pojawia się jako element z redukcji pewnych terminów stosowanych wobec niej ekwiwalentnie. Szkice zebrane w tej książce powstały w latach 2011–2012. Związane są – instytucjonalnie i przestrzennie – z Uniwersytetami Zielonogórskim (Zielona Góra), Poznańskim (Poznań) i Wrocławskim (Wrocław). Mimo różnego ulokowania w czasie i przestrzeni stanowią względnie homogeniczny zbiór prac, koncentrujących się na powiązanych ze sobą zagadnieniach i mogących służyć jako argumentacja wspólnej tezy. Ta teza stanowi teoretyczne zaplecze krytyk formułowanych pod adresem różnych „poststrukturalizmów” we współczesnych naukach społecznych, gdzie przez zbiorczy termin „poststrukturalizmy” rozumiemy te orientacje teoretyczno-badawcze nauk społecznych, które 1) modernizują (poprzez anihilację) niektóre istotne elementy tradycyjnego aparatu pojęciowego nauk społecznych – w tym pojęcie prawdy (rugowane bądź zamazywane); 2) szukają „trzeciej drogi” między dychotomiami, które opierają się na silnie intuicyjnych wyróżnieniach osób, kolektywów, zjawisk analizowanych w naukach społecznych; 3) wprowadzają jawnie do nauk społecznych ideologie broniące zagrożonych społecznie, zdaniem tych orientacji, grup i kategorii społecznych; 4) pomagają w liberalizowaniu tradycyjnych norm obyczajowych i moralnych – bo utożsamiane są dosyć powszechnie (choć pewnie stereotypowo) z teoretycznymi podstawami zakwestionowań tradycyjnej moralności i obyczajowości jako wyrazu interesów grup i kategorii dominujących 2
M. Foucault, Porządek dyskursu, przekł. M. Kozłowski, Wydawnictwo słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2002, s. 15–16.
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 10
29.10.2012 09:11
11
Przedmowa. Czy pytania epistemologii mogą być problemami badawczymi...
w społeczeństwach (moralność klasowa) ekstrapolowanych na ogół jako konserwująca nierówności społeczne tzw. obiektywna moralność powszechna (czyli taka, która ma obiektywne racje uzasadniające, służy dobru wspólnemu i zachowaniu człowieczeństwa u ludzi, gdzie człowieczeństwo utożsamiane bywa często z pojęciem natury ludzkiej). W tej książce dokonamy zawężenia „poststrukturalizmów w naukach społecznych”. Będziemy się posługiwać słowem „poststrukturalizm” każdorazowo w cudzysłowie – co ma oznaczać, że nie traktujemy krytykowanych w książce orientacji teoretyczno-badawczych w naukach społecznych jako dokładnych odzwierciedleń poststrukturalizmu jako orientacji teoretycznej w filozofii. Niemożliwość takich wiernych przeniesień jest zawarta w samych definicjach filozofii i nauki jako autonomicznych – choć oddziałujących na siebie (zainteresowanych sobą wzajemnie) – form racjonalnej refleksji społecznej. „Poststrukturalizmy w naukach społecznych” jako niedokładne i fragmentaryczne odsłony poststrukturalizmu w filozofii W historii filozofii (jako autonomicznej formy racjonalnego myślenia człowieka) i nauki (jako autonomicznej formy racjonalnego myślenia człowieka) wiele było wzajemnych związków. Wektor oddziaływań częściej przebiegał od filozofii ku nauce niż na odwrót – choć zdarzały się odstępstwa, współcześnie chyba częstsze niż kiedyś – w etyce, filozofii społecznej czy ontologii, korzystających z sukcesów poznawczych nauki, która posługuje się coraz nowocześniejszymi technologiami diagnostyczno-pomiarowymi. Dyscypliny humanistyki chyba chętniej niż nauki przyrodnicze odwoływały się do filozofii – jako uprawomocniającej przyjmowane założenia, inspirującej do podejmowania nowych tematów w analizach, jako kształtującej ujęcia problemów badawczych. Wydaje się, że częstość odwołań do filozofii większa była szczególnie w tych nurtach humanistyki, które odchodziły od założeń zdroworozsądkowej ontologii i teorii poznania (epistemologii) własnych przedmiotów analiz: czyli tam, gdzie pytano, czy spostrzegany przez badacza przedmiot, aby na pewno istnieje (versus może jest złudzeniem?, konstruktem społecznym?, mało ważnym elementem lepiej skomplikowanych struktur?, którymi rzeczywiście trzeba by się zająć), i czy badacz korzystający ze swoich narządów zmysłów, wspomaganych technologiami wyostrzającymi ich czułość, ma dostęp do rzeczywistych własności elementów, które analizuje (przedmiotów analizy badawczej). W dyscyplinach oraz w tych nurtach naukowych, w których pytań powyższych – albo podobnych do nich – sobie nie stawiano, implementacje z filozofii do nauki były chyba rzadsze. Nie oznacza to wszak, że zanikała w nich możliwość problematyzowania formułowanych twierdzeń ze względu na pytania i rozstrzygnięcia filozofii. Filozofia i nauka –
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 11
29.10.2012 09:11
12
Przedmowa. Czy pytania epistemologii mogą być problemami badawczymi...
o czym napisaliśmy w pierwszym zdaniu akapitu – to przecież autonomiczne formy racjonalnego myślenia, o swoistych interesach poznawczych, problemach, sposobach dochodzenia do rozwiązania oraz rozstrzygania o ich trafności, a nawet – często – o odmiennych retorykach, preferowanych wyrażeniach, czy wręcz swoistych pojęciach precyzji używanego języka. Teza o wzajemnie kształtowanych wizerunkach nauki i filozofii u naukowców i filozofów Z wzajemnej autonomii filozofii i nauki wynika różnorodność wzajemnych reprezentacji filozofii i nauki w świadomości filozofów i przedstawicieli dyscyplin naukowych. Filozofia i nauka to nie tylko konstrukty poznawcze formowane dla własnych dyscyplin przez filozofów i naukowców, to w dużej mierze, konstrukt nauki u filozofów oraz filozofii u naukowców. Jaźń odzwierciedlona naukowców i filozofów jest zapewne istotnym elementem profesjonalnej samoświadomości reprezentantów nauki i filozofii. Odpowiedź na pytanie, czym jest nauka, nie przybiera postaci rozstrzygnięć o charakterze apriorycznym. Jeśli w ustalaniu, czym jest nauka, nie korzysta się ze stereotypów czy gotowych rozwiązań spetryfikowanych w koncepcjach naukowości, przyjmowanych w rozmaitych szkołach w nauce, rozstrzygnięcie tego pytania nie jest stereotypowym wyobrażeniem o nauce ani potwierdzeniem określonej koncepcji, podzielanej w którejś ze szkół naukowych. Jest za to ustalaniem własności i cech nauki towarzyszących jej od stuleci, które to cechy i własności ujmowane są jako dystynkcje „nauka”, umożliwiające co najmniej sformułowanie kryteriów definicyjnych nauki. Wydaje się, że taka właśnie – definicyjno-kwalifikacyjna – była intencja Z. Krasnodębskiego, który analizując rolę rozumienia we współczesnej humanistyce, odpowiedź na pytanie, czym w ogóle jest nauka, uzależnił od sposobów definiowania nauki w historii3. Z. Krasnodębski za punkt wyjścia potraktował definicję nauki ukształtowaną w nowożytności. Wzorzec nauki jako wniosek z analizy z historii idei (zamiast: arbitralnie założona koncepcja) Metoda historyczna, którą zastosował Z. Krasnodębski do wyłonienia elementów definicyjno-kwalifikacyjnych nauki, oparła się na założeniu, że kryterium zdefiniowania nauki może być kryterium historyczne, a drogą do wyłonienia kryteriów definicyjno-kwalifikacyjnych nauki – analiza z historii idei. Nau3
Z. Krasnodębski, Rozumienie ludzkiego zachowania. Rozważania o filozoficznych podstawach nauk społecznych, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1986.
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 12
29.10.2012 09:11
13
Przedmowa. Czy pytania epistemologii mogą być problemami badawczymi...
ka to więc pewien konstrukt pojęciowy, kształtowany już w odległych epokach w historii, który przekracza granice okresów historycznych, ulegając w nich przeobrażeniom, ale chyba jednocześnie coś względnie trwałego i wpływającego na konkretne waloryzowania praktyk poznawczych jako naukowe versus nienaukowe, kształtującego samoświadomość profesjonalną naukowców, prowadzącego – w warstwie normatywno-moralnej – do wyłonienia instytucji społeczno-kulturowych, regulujących zachowania naukowców oraz – w warstwie symbolicznej – do ukształtowania hipostazy (?) „NAUKA” zarówno w świadomości społecznej, jak i w zreifikowaniu do pewnej dumy u naukowców uważających się za nosicieli i demiurgów istotnych w historii ludzkości idei. Ta pisana wielkimi literami NAUKA – jako mit, fantazmat, ideał kontrfaktyczny i przeciwnie, coś ziszczalnego i realnego i, jak wszystkie poprzednio wymienione, apologizującego praktyki naukowe – pojawia się, choć w różnym stopniu i odmiennych interpretacjach, we wszystkich dyscyplinach i nurtach naukowych oraz okresach w historii. Intencją Z. Krasnodębskiego było jednak ustalenie względnie trwałych cech nauki jako regulowanej wzorcami wiedzy naukowej i standardami dochodzenia do niej, autonomicznymi wobec zróżnicowań naukowych koncepcji w różnych epokach. Z. Krasnodębski chciał zapewne uprawomocnić w ten sposób określony wzorzec nauki, tak by nie był on postrzegany tylko jako wyobrażenie scjentystyczno-pozytywistyczne, lecz także jako konkluzja z analizy z historii idei, czyli pewien wniosek badawczy. Rozstrzygnięcie, że pewien zbiór wytycznych naukowych jest czymś względnie obiektywnym – i dlatego może waloryzować również współczesne praktyki jako naukowe lub nienaukowe, kształtować prawomocne decyzje gremiów w nauce – nie wzbudzi zapewne powszechnego uznania. Można wszak dowodzić zasadnie, że wniosek z analizy zróżnicowanych sposobów myślenia o nauce, które pojawiały się w historii, jest jedynie wyciągiem ze stereotypów na temat nauki, występujących w różnych epokach. Można – posługując się ujęciem konstruktywistycznym – napisać, że wzorzec ów to pewien „metakonstrukt”, uformowany na bazie różnych konstruktów poznawczych nauki, i – dodając do tego motyw krytyczny na przykład z analizy dyskursu – wykazywać, że konstrukty o nauce, formowane teraz i w przeszłości, zależały od całego szeregu czynników niemerytorycznych, torujących drogę rozwiązaniom, które etykietowane jako rozstrzygnięcia obiektywno-naukowe były tylko fasadą dla interesów dominujących grup i kategorii w obecnym i ówczesnych społeczeństwach. Można, korzystając z takich wątków krytyki – dekonstruując – zanegować normatywny wymiar rozstrzygnięć Z. Krasnodębskiego oraz wszystkich innych naukoznawców, którzy wydobywają wzorzec nauki w analizie koncepcji o nauce pojawiających się w historii. Z takim tokiem rozumowania krytycznego trudno polemizować, przeciwstawiając mu argumenty: 1) pewne koncepcje zachowywały się systematycznie w ciągu wieków, kulminując do względnie spójnego wzorca nauki;
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 13
29.10.2012 09:11
14
Przedmowa. Czy pytania epistemologii mogą być problemami badawczymi...
2) dlatego pewne własności nauki, odnotowane dla niej wiele setek lat temu, pojawiają się też w koncepcjach dużo późniejszych. Odpowiedź krytyków byłaby następująca: powyższe dwa argumenty oznaczają tylko tyle, że interesy dominujących grup i kategorii były podobne teraz i w przeszłości. Można wszak polemizować z krytykami w nieco inny sposób, oczywiście niebezzałożeniowy. Wydaje się, że odpowiedź na krytykę z ich strony wymagałaby dla siebie określonego założenia. Wydaje się zarazem pewne, że tego założenia wymagałoby dowolne konkluzywne uporanie się z problemem prawomocności wzorca nauki kształtowanego od stuleci. Wiedza naukowa a przekonania ideologiczne Chcemy odróżnić przekonanie ideologiczne od wiedzy naukowej. Nieodkrywczymi dystynkcjami wiedzy naukowej byłyby: 1) intuicyjne założenia, najlepiej odniesione do bezpośrednio obserwowalnej rzeczywistości (do sfery konkretu empirycznego); 2) powiązanie w spójny logicznie system wiedzy; 3) wytworzenie wiedzy dzięki transparentnej procedurze metodologiczno-logicznej – czyli poddanie osiągania wiedzy naukowej przejrzystym i ustanowionym jeszcze przed przystąpieniem do tworzenia tej wiedzy regułom metodologicznym i prawom logicznym. Wydaje się, że za pomocą kryteriów 1–3 można odróżnić od siebie przekonania ideologiczne od wiedzy naukowej – a przynajmniej, że 1–3 to pewien zbiór idealno-modelowych kryteriów takiego rozróżnienia. Nie twierdzimy więc, że z pomocą 1–3 da się za każdym razem dokonać niekontrowersyjnego odróżnienia nauki od ideologii, lecz, co bardzo osłabia naszą argumentację, że są one akceptowalnym prawie dla wszystkich zestawem kryteriów odróżniania nauki od ideologii. Wydaje się, że nawet gdyby ci, którzy nie wierzą zupełnie w skuteczność jednoznacznego odróżniania od siebie nauki i ideologii, uwierzyli w taką skuteczność, zgodziliby się, że 1–3 to kryteria, na których trzeba by oprzeć dyferencjowanie nauki od ideologii. Kryterium ideologii jako zawężające spektrum krytycznych analiz w tej książce Teksty, które składają się na tę książkę, dotyczą w swej dużej części zagadnienia ideologii w naukach społecznych. Stanowią ważną dla nauk społecznych próbę oddzielania od siebie postulowanej jako obiektywna nauki od ideologii. Rozumiejąc wyłącznie idealny (często zawodny w praktyce zastosowania) charakter kryteriów wskazywanych w akapicie powyżej jako kryteria odróżniania
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 14
29.10.2012 09:11
15
Przedmowa. Czy pytania epistemologii mogą być problemami badawczymi...
nauki od ideologii, zastanawiamy się głębiej nad zjawiskiem ideologii w dziedzinie założeń i twierdzeń we współczesnych naukach społecznych. Skupiamy się zwłaszcza na nurtach „poststrukturalnych” (cudzysłów został użyty rozmyślnie), bo te explicite nie odżegnują się od ideologii – zgoła przeciwnie, nobilitując niektóre z nich jako pożądany element twierdzeń naukowych. Ważnym współkryterium zakwalifikowania pewnego nurtu z nauk społecznych jako „poststrukturalnego” jest więc element ideologii jako instalowanej do wiedzy naukowej albo – co jest słabszym założeniem – przekonanie o nieuniknioności ideologii w twierdzeniach naukowych (jednak bez jawnego podziału na ideologie pożądane w twierdzeniach naukowych i takie, które nie powinny się w nich znaleźć). Tak sformułowane kryterium spełniają Gender Studies, socjologiczne analizy dyskursu, queer theory i inne. W tej książce zajmiemy się tylko tymi dwoma pierwszymi. Chcemy uzasadnić ograniczenie się w analizach w książce tylko do socjologicznych analiz dyskursu i Gender Studies. Najpierw więc o (wobec) Gender Studies: 1) stanowią one współcześnie jeden z głównych nurtów w socjologii, oficjalnie głoszący ideologie społeczno-politycznej emancypacji kategorii społecznych, które uważa za społecznie zagrożone. Nurt ten zdążył się już zinstytucjonalizować w naukach społecznych w Polsce – powstały osobne centra Gender Studies na niektórych uniwersytetach4, wydawane są monografie i prace zbiorowe z Gender – nie tylko tłumaczenia prac z innych języków, lecz także teksty pisane po polsku przez rodzimych autorów5. Wydaje się, że wiele innych nurtów myślowych w naukach społecznych, które dałoby się „podciągnąć” pod określenie „poststrukturalnych”, nie ma w Polsce tak silnego oparcia w instytucjach naukowych i środowiskach uczonych, którzy w swych naukowych deklaracjach otwarcie przyznają się do Gender Studies i którzy w swoich wystąpieniach w mediach bronią społecznych, w tym politycznych, interesów mniejszości w Polsce. Wydaje się równocześnie, że dziś to właśnie Gender Studies, a nie na przykład reprezentanci teorii krytycznej (szkół neomarksistowskich), pełnią w Polsce funkcję trybunów ludowych upominających się o interesy – ich zdaniem – społecznie marginalizowanych mniejszości. W wypadku niektórych takich 4 5
Takie ośrodki studiów genderowych znajdują się m.in. na Uniwersytetach Warszawskim i Wrocławskim. Por. A. Graff, Świat bez kobiet. Płeć w polskim życiu publicznym, Wydawnictwo „W.A.B.”, Warszawa 2001; I. Iwasiów, Gender dla średnio zaawansowanych, Wydawnictwo „W.A.B.”, Warszawa 2004; J. Kochanowski, Fantazmat zróżNICowany. Socjologiczne studium przemiany tożsamości gejów, TAiWPN „Universitas”, Kraków 2004; tegoż, Spektakl i wiedza. Perspektywa społecznej teorii queer, Wydawnictwo „Wschód–Zachód”, Łódź 2009; J. Mizielińska, (De)Konstrukcje kobiecości. Podmiot feminizmu a problem wykluczenia, Wydawnictwo „słowo/obraz terytoria”, Gdańsk 2004; idem, Płeć, ciało, seksualność. Od feminizmu do teorii queer, TAiWPN „Universitas”, Kraków 2007; M. Środa, Kobiety i władza, Wydawnictwo „W.A.B.”, Warszawa 2009.
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 15
29.10.2012 09:11
16
Przedmowa. Czy pytania epistemologii mogą być problemami badawczymi...
trybunów ludowych (z równoczesną afiliacją naukową jako reprezentantów Gender Studies) granica pomiędzy działalnością emancypacyjno-społeczną a jawnym zaangażowaniem po stronie określonych partii politycznych wydaje się przekraczana. Granica między obiektywną nauką a praktyką ideologiczną przekraczana jest bezsprzecznie już na poziomie założeń Gender Studies – praktyki, którą nazywają naukową; 2) socjologiczne analizy dyskursu to, podobnie jak Gender Studies, silnie zinstytucjonalizowany we współczesnych naukach społecznych nurt analiz. Pojawiają się książki o socjologicznych analizach dyskursu – metodologiczne instruktaże ich uprawiania, teksty o charakterze teoretycznym, pomysły aplikacji badawczych6. Prace z socjologicznych analiz dyskursu są podstawą w procedurach awansu naukowego. Instytucjonalizują się specjalistyczne gremia naukowców zajmujących się socjologicznymi analizami dyskursów. Różnica między nimi a Gender Studies jest wszak niemała. O ile te ostatnie doczekały się omówienia w naszej książce, bo zakładają pewne ideologie (ideologie broniące mniejszości), o tyle miejsce socjologicznych analiz dyskursu w naszej publikacji to skutek teoretycznego założenia u analityków dyskursu, że elementami w sposób nieunikniony pojawiającymi się w wypowiedziach – również naukowych – są składniki ideologii. Rozróżnienie wiedzy naukowej i przekonań ideologicznych, którego dokonaliśmy, koliduje z tym założeniem u analityków dyskursu. Wydaje się nam mianowicie, że jakkolwiek autorom pewnych twierdzeń naukowych można imputować „na siłę” określone elementy ideologiczne, to jednak, po pierwsze, będzie to czynione właśnie „na siłę”, po drugie – niecelowo również dlatego, że niektóre z twierdzeń, co do których uświadamia się czytelnika, że mają ideologiczny charakter, są już przez niego uświadamiane jako ideologiczne, nie zagrażają – raczej niekontrowersyjnie rozumianemu – dobru społeczeństwa, bo są na przykład elementami demokratycznej koncepcji społeczeństwa. Rozwiniemy tę myśl w tych miejscach w książce, które poświęcone są krytyce analiz dyskursu w socjologii. Puentą tych krytyk będzie sformułowanie autorskiej koncepcji teoretycznej, która nada bardziej systematyczny kształt teraz luźno sformułowanemu przekonaniu, że część z wysiłków socjologicznych 6
Por. M. Czyżewski, S. Kowalski, A. Piotrowski (red.), Rytualny chaos. Studium dyskursu publicznego, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2010; M. Czyżewski, S. Kowalski, T. Tabako (red.), Retoryka i polityka. Dwudziestolecie polskiej transformacji, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2010; A. Duszak, N. Fairclough (red.), Krytyczna analiza dyskursu, TAiWPN „Universitas”, Kraków 2008; A. Horolets (red.), Analiza dyskursu w socjologii i dla socjologii, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2008; D. Walczak-Duraj (red.), Moralność w polityce czy polityka w moralności?, Wydawnictwo „Omega-Praksis”, Łódź 2005; D. Walczak-Duraj (red.), Dyskursywne i niedyskursywne obrazy rzeczywistości, „Folia Sociologica”, nr 33, Łódź 2008.
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 16
29.10.2012 09:11
17
Przedmowa. Czy pytania epistemologii mogą być problemami badawczymi...
analityków dyskursu ma charakter oczywistych i niewartościowych społecznie wniosków. Hipoteza o niekwalifikowaniu przez młodzież jako moralne działań tradycyjnie uznawanych za moralne ((exodus exodus moralny) Głównymi celami książki są: – krytyczne analizy „poststrukturalizmów” w naukach społecznych oraz – prezentacja autorskiej koncepcji reinterpretującej ilościowe analizy badawcze poświęcone życiu seksualnemu współczesnej młodzieży (którą nazywa się „młodzieżą ponowoczesną/późnej nowoczesności”; do kwestii podwójnego etykietowania językowego zjawisk społecznych występujących we współczesności, jako wyrazu „politycznej poprawności” w naukach społecznych, powrócimy jeszcze w tej książce). Reinterpretacja wyników badań ilościowych nad aktywnościami seksualnymi u młodzieży doprowadzi do uformowania mocno prawdopodobnej – w świetle badań – hipotezy o niekwalifikowaniu przez młodzież jako moralne elementów tradycyjnej moralności, tradycyjnie współregulujących aktywności w sferze seksu. Modernizacja tradycyjnej moralności przez współczesnych nastolatków byłaby mocno specyficzna. Polegałaby mianowicie na „wymazywaniu” znaczeń moralnych przypisywanych tradycyjnie pewnym działaniom. Nastolatkowie ci po prostu rezygnowaliby z nadawania tym działaniom znaczeń moralnych, czyli myśleliby o nich w sposób „pozamoralny”. O ile nie ma zgrabnego językowo sformułowania, które nazywałoby przestrzeń poza dobrem i złem (Fryderyk Nietzsche), o tyle łatwo – w sposób przyjazny nawet dla czytelnika o wysokich wymaganiach wobec języka polskiego – określić przestrzeń poza ujemnymi i dodatnimi ocenami moralnymi. Jest to przestrzeń pozamoralna, w odróżnieniu od dziedziny moralnej: dodatnich i ujemnych ocen moralnych oraz odpowiednio moralnych i niemoralnych działań, których te oceny dotyczą. „Dziedzina pozamoralna” („przestrzeń pozamoralna”) jest więc zbiorczą przestrzenią dla ocen, które kiedyś miały charakter ocen moralnych oraz działań, którym tradycyjnie przypisywano znaczenia moralne. Modernizacja tradycyjnej moralności, która dokonywałaby się wskutek działalności współczesnych nastolatków, przybierałaby więc postać mocno swoistą, dlatego godną osobnych ujęć językowych. Exodus moralny to autorskie pojęcie, oddelegowane do opisu swoistych zachowań nastolatków współczesnych względem tradycyjnej moralności. Działania te – ich swoistość – zostały wstępnie określone w akapicie powyżej. Chodziłoby o „zdjęcie” znaczeń moralnych z działań tradycyjnie kwalifikowanych jako moralne. Działania te – którym znaczenia moralne nie byłyby nadawane – byłyby
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 17
29.10.2012 09:11
18
Przedmowa. Czy pytania epistemologii mogą być problemami badawczymi...
opisywane przez tę młodzież w językach różnych od języka znaczeń moralnych. W naszej książce piszemy, że tymi ekwiwalentnymi wobec moralnego językami opisu działań tradycyjnie urefleksyjnianych jako moralne byłyby języki: psychologicznych atrybucji, quasi-ekonomiczny („ekonomiczny”, utylitarny), biologiczno-medykalizujący. W określonym miejscu w książce podajemy, że tych języków zastępczych jest prawdopodobnie więcej. Wydaje się nam równocześnie, że języki wymienione przez nas powyżej są szczególnie chętnie reprezentowane przez młodzież – aczkolwiek nie tylko przez nią, bo tendencję do zastępowania moralnego opisu działań i sytuacji społecznych językami nieużywającymi pojęć moralnych obserwujemy również u innych kategorii wiekowych. Nas interesuje w tym tekście zwłaszcza młodzież – jej aktywności seksualne, a w szczególności moralne znaczenia, których nie nadaje ona – co silnie prawdopodobne – aktywnościom seksualnym. Exodus – słowo o konotacji biblijnej – jest metaforyzującym, jednak silnie intuicyjnym określeniem moralnego niekwalifikowania przez młodzież działań tradycyjnie ujmowanych jako moralne – czyli wychodzenia przez nią z przestrzeni tradycyjnej moralności: znaczeń moralnych tradycyjnie przypisywanych pewnym działaniom oraz poddawania tych działań regulacji ze strony norm i wzorców działań moralnych. Młodzież, rezygnując ze znaczeń moralnych dla pewnych działań, nie opisuje ich już w języku stosującym pojęcia moralne i nie reguluje też tych działań za pomocą norm i wzorców działań moralnych. Działania te wszak – w niesocjologicznym znaczeniu czynności fizycznych – nie zanikają. Przeciwnie, są chętnie – niektóre z nich, nawet nader chętnie – podejmowane przez młodzież. Seks jest znakomitym przykładem działań, które kiedyś były moralne, dziś już nie są takie dla dużej części młodzieży (używamy, oczywiście, socjologicznych pojęć działania i moralności). Mimo że aktywności o charakterze seksualnym (jako czynności fizyczne) są podejmowane przez młodzież obecnie co najmniej równie chętnie jak kiedyś, aktywnościom tym nie przypisuje już dziś ona znaczeń moralnych ani nie reguluje ich za pomocą norm i wzorców działań moralnych. Nie są to już więc działania moralne. Czynności fizyczne nie zniknęły – pojawiają się tak samo często jak kilkadziesiąt lat temu, a może nawet częściej – natomiast młodzież nie zauważa obecnie moralnych aspektów seksu. Sugestia nowego problemu badawczego w socjologii moralności. Możliwości domyślania się o aktywnościach młodzieży w różnych dziedzinach na podstawie wiedzy, jakim działaniom nie przypisuje ona znaczeń moralnych Seks jest więc dla nas podręcznikowym przykładem działań, którym odebrano tradycyjne przypisanie do znaczeń moralnych. Badania nad seksualnością młodzieży podlegają na ogół dosyć prostym celom diagnostycznym albo
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 18
29.10.2012 09:11
19
Przedmowa. Czy pytania epistemologii mogą być problemami badawczymi...
koncentrują się tylko na jednej dziedzinie (seks) i nie usiłują ze względu na nią dokonywać ekstrapolacji na dziedzinę moralną. Same zaś analizy moralności podejmowane są dziś w socjologii raczej rzadko – socjologia moralności nie jest przez współczesnych socjologów w Polsce szczególnie preferowaną subdyscypliną. Właściwością socjologicznych analiz moralności jest skoncentrowanie się na problemie: jaki odsetek populacji badanych przypisuje dodatnie oceny moralne działaniu X, jaki zaś odsetek – działaniu Y?, jaki odsetek badanych uważa za moralnie złe działanie A, jaki zaś – działanie B? Rozmyślnie upraszczamy faktycznie bardziej wyrafinowane analizy w socjologii moralności. W rzeczywistości mają one wiele zniuansowań na poziomie koncepcji badawczej lub w dziedzinie stosowanych metod i technik badań. Większość z nich ciągle wszak koncentruje się, jako pierwszoplanowym, na problemie zróżnicowania ocen moralnych ze względu na charakter ocenianych działań i społeczne kategorie oceniających. Problem społecznej dystrybucji ocen moralnych wydaje się istotny, jednak nie jest, jak domniemywamy, jedynym godnym podjęcia. Warto skupić się też na problemie, który w scenariuszu działań dokonywanych przez podmiot oceny moralnej wydaje się prymarny wobec niego. Problemem tym jest samo kwalifikowanie (bądź nie) pewnych działań jako moralne. Wiedza o tym, jaka część młodzieży (i innych kategorii społecznych) moralnie dodatnio lub ujemnie ocenia pewne działania, jest równie istotna jak wiedza, które działania młodzież ta w ogóle uznaje za moralne. Wydaje nam się również, że wiedza o społecznej dystrybucji znaczeń moralnych pozwala dokonywać bardziej adekwatnych heurystyk ogólniejszych tendencji społecznych niż społeczne trendy w zakresie moralności. Nie ryzykujemy w tej książce analizowania pewnych działań z innych dziedzin (np. przestępczości) za pomocą kategorii analitycznych dotyczących moralności, jednak możliwości takie wydają nam się zasadne. Można wytłumaczyć wiele aktywności młodzieży (różnych od czynności uznawania – bądź nie – działań za moralne) za pomocą zarysowywanej tu koncepcyjnie hipotezy exodusu moralnego. Możliwości wyjaśnień aktywności spoza dziedziny moralnej są możliwe dzięki założeniu, że rezygnowanie przez współczesnych nastolatków z deskryptów moralnych zmusza ich do regulowania działań za pomocą innowacyjnych wzorców aktywności (dawniej były to wzorce moralne). Działania te, opisywane w językach zastępczych wobec tradycyjnego języka ocen i znaczeń moralnych, przebiegałyby prawdopodobnie inaczej, niż gdyby były opisywane w języku moralnym. To przypuszczenie. Wydaje się wszak, że możemy je kontynuować: aktywności seksualne u współczesnej młodzieży byłyby rzadsze, gdyby młodzież ta nadawała tym aktywnościom moralne znaczenia i regulowała je za pomocą wzorców oraz norm moralnych. Seks nie jest jedyną dziedziną aktywności, która u współczesnych nastolatków wyglądałaby prawdopodobnie inaczej, gdyby aktywnościom tym nadawali oni znaczenia moralne.
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 19
29.10.2012 09:11
20
Przedmowa. Czy pytania epistemologii mogą być problemami badawczymi...
Krytyka metodologiczna hipotezy o exodusie moralnym oraz domyślania się o aktywnościach młodzieży w różnych dziedzinach na podstawie wiedzy, wobec których działań rezygnuje ona ze znaczeń moralnych Dostrzegamy oczywiście słabości myślenia w tym kierunku. Odróżniamy mianowicie od siebie moralne deklaracje od faktycznych działań. Za klasykami empirycznych badań nad moralnością powtarzamy myśl, że wartości uznawane nie muszą się pokrywać z wartościami przeżywanymi. Jest więc dla nas jasne, że hipoteza o większej wstrzemięźliwości seksualnej młodzieży, pod warunkiem nadawania przez nią seksowi znaczeń moralnych, wymaga sprawdzenia w analizach badawczych (i dlatego jest dziś ona dla nas tylko hipotezą). Niezależność dziedziny znaczeń od dziedziny zachowań pozwala lepiej zrozumieć pojęcie exodusu moralnego: kryje się za nim rezygnowanie przez młodzież z tradycyjnego przypisywania znaczeń moralnych pewnym działaniom. Exodus moralny dotyczy więc w pierwszej kolejności dziedziny znaczeń – nieprzypisywanych przez młodzież działaniom, które kiedyś były urefleksyjniane moralnie. Kwestia zależności znaczenia – działanie, choć zamazywana w praktyce badawczej również wielu socjologów, wymaga więc silniejszego wyeksponowania. Na podstawie lustracji działania podmiotu badanego przez zewnętrznego obserwatora trudno przesądzać, jakie znaczenia miał podmiot dokonujący działania. Trzeba ów podmiot o te znaczenia spytać. Nie jest też wykluczone, że młodzież praktykująca częsty seks z przygodnymi partnerami zastanawia się nad nim również w języku znaczeń moralnych – i mimo to praktykuje częsty przygodny seks. To nie psychologizm socjologiczny, nie można bowiem potwierdzić hipotezy o exodusie moralnym w dziedzinie seksu tylko na podstawie analiz badawczych komunikujących o szybszej inicjacji seksualnej u nastolatków, częstszych praktykach seksualnych, praktykach seksualnych z wieloma partnerami, odłączaniu uczuć od seksu. Szczególnie ta ostatnia kwestia – o praktykowaniu seksu bez uczuć – sugeruje naszym zdaniem, że hipoteza exodusu moralnego jest mocno prawdopodobna. Językami zastępczymi wobec moralnego miałyby być wszak języki psychologicznych atrybucji, „ekonomiczny” i biologiczno-medykalizujący. Młodzież podejmująca seks z motywacji egocentryczno-popędowych, czyli „seks mechaniczny” (metaforyzowany przez nas w tej książce jako „technologia seksualna”), jeśli myśli o czymkolwiek w trakcie decydowania się na ów seks, prawdopodobnie formułuje swoje myślenie w języku biologiczno-medykalizującym i w języku psychologicznej atrybucji szczególnie uprzywilejowującej jej własne potrzeby i emocje, bez respektowania emocji oraz potrzeb innych osób. Najprawdopodobniej „seks mechaniczny” jest urefleksyjniany dopiero ex post. Jest też prawdopodobne, że jedynym powodem urefleksyjnienia tego seksu byłyby pytania badacza diagnozującego ten rodzaj seksu u badanych.
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 20
29.10.2012 09:11
21
Przedmowa. Czy pytania epistemologii mogą być problemami badawczymi...
Nie ulega wątpliwości, że wyniki ilościowych badań poświęconych aktywnościom seksualnym u nastolatków, jakkolwiek sugerują prawdziwość hipotezy o moralnym exodusie, nie mogą o tej prawdziwości przesądzić. Nie czyni tego „nawet” wykrycie przez pewnych badaczy dziesięcioprocentowego odsetka młodzieży, która przyznała się do seksu bez uczuć („seks mechaniczny”). Niewykluczone bowiem, że młodzież ta – chociaż to bardzo mało prawdopodobne – miała wobec seksu pewne wahania moralne, które zażegnała, przyjmując silnie specyficzne rozstrzygnięcie moralne. Dla nas liczyłoby się to, że analizowałaby swe seksualne aktywności również przez pryzmat znaczeń moralnych. Hipoteza exodusu moralnego nie zakłada dla swej falsyfikacji konkretnej moralnej oceny działania. Aby ją obalić, wystarczy wykryć dowolne znaczenia moralne w refleksji nad działaniem u badanego – nieistotne, do jakiej oceny moralnej zużył on te znaczenia. Hipoteza o moralnym exodusie, choć niewolna od niedoprecyzowań (ciągle bowiem nie wiadomo, w jaki sposób określać, co składa się na tradycyjną moralność), nadaje się do ekspozycji w tej książce. Jest wysoce prawdopodobnym przypuszczeniem naukowym. Uprawdopodabniają ją ilościowe badania nad seksualnością młodzieży. Niektóre z tych badań objęły reprezentatywne populacje młodzieży. Sądzimy, że przypuszczenie o exodusie moralnym, jakiego mieliby dokonywać współcześni adolescenci, stwarza – co najmniej – interesujący problem do podjęcia w przyszłych badaniach. Uwagi o kompozycji książki. Warunki i ograniczenia w diagnozowaniu „poststrukturalnych” właściwości współczesnego świata społecznego Trzeba spytać – przechodząc do problemu kompozycji książki – jak mają się do siebie jej części pierwsza i druga. O ile pierwsza dotyczy bowiem problemów teoretycznych i może być potraktowana jako pewne studium krytyczno-teoretyczne w naukach społecznych, o tyle część druga koncentruje się na wybranym problemie z socjologii moralności. Podkreślmy, że problem ów jest łatwo aplikowalny do pedagogiki – zawiera się w przestrzeni zainteresowań pedagogiki in abstracto (pedagogika jako naukowa refleksja nad wychowaniem), jak również wkracza w sferę szczegółowych zainteresowań edukacji moralnej, sugerując zajęcie się w niej pewnym praktycznym problemem z wychowania. Ponieważ kwestii tej nie rozwijamy w książce, nazwijmy ją tutaj – jest nią rozwijanie kompetencji potrzebnych do zauważania moralnych aspektów działań (znaczenia moralne) i nazywania ich w języku ocen moralnych. Gdyby młodzież miała istotnie rezygnować z języka moralnego na rzecz języków zastępczych wobec moralnego, należałoby zwrócić uwagę na rozległość i subtelność jej słownika moralnego – wychodząc z chyba akceptowalnego założenia, że tylko odpowiednio obszerny, zawierający wystarczająco subtelne znaczenia język potrafi zauważać
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 21
29.10.2012 09:11
22
Przedmowa. Czy pytania epistemologii mogą być problemami badawczymi...
nieoczywiste dla współczesnej młodzieży znaczenia moralne w sytuacjach społecznych oraz w działaniach. Związek między częścią teoretyczną tej książki a rekonstrukcją badań nad seksualnością młodzieży, reinterpretującą te badania w kontekście moralności u nastolatków, łatwo wyjaśnić. Wytwarzanie przez młodzież „trzeciej drogi” w moralności – pomiędzy dodatnimi a ujemnymi ocenami moralnymi – jest elementem „poststrukturalnego” „krajobrazu” subświata społecznego młodych ludzi. Merytoryczną podstawą tego twierdzenia są wszak badania ilościowe nad seksualnością młodzieży, przeprowadzone na reprezentatywnych populacjach badawczych. Hipoteza o moralnym exodusie u młodzieży nie została uformowana w toku analizy teoretycznej albo badań na niereprezentatywnych wobec ogółu młodzieży populacjach badawczych. Świat społeczny można więc uznać za częściowo „poststrukturalny” – jednak w wylimitowanym znaczeniu tego słowa. Istotnie, świat współczesnych zjawisk i procesów społecznych różni się od minionego: pojawiają się nowe zjawiska, etykiety językowe zjawisk (gdzie część etykiet nie jest wyrazem ambicjonalnej nowomowy autorów, lecz ma uzasadnienie w opisowej niewydajności starych pojęć), a ponadto świat społeczny, tworząc nowe instytucje społeczne i z powodu rozwoju techniki, demonstruje chyba większe niż kiedyś skomplikowanie interakcji (wyłaniają się nowe poziomy interakcji i nowi aktorzy społeczni). Świat ów jest wszak zasadniczo wyjaśnialny za pomocą standardowej metodologii nauk społecznych. Trudno utrzymywać w mocy tezę o indeterminizmie zjawisk i procesów społecznych, która równałaby się przekonaniu o nieuchronności impasu epistemologicznego w naukach społecznych. Świat społeczny – zdaniem indeterministów – miałby być tak silnie skomplikowany, że jego wyjaśnienia nie mogłyby uwzględnić wszystkich spośród jego (tylko ważniejszych) uwarunkowań. Praktyczna niemożliwość pełnej diagnozy społecznej prowadziłaby do przekonania, że niewykonalna jest również działalność prognostyczna nauk społecznych. Ten pogląd wydaje się przesadny. Nie mamy powodu, aby wierzyć, że świat współczesny zasadniczo odbiega w swej konstytucji ontologicznej od minionego. Wiemy tylko, że spluralizowały się dotyczące go koncepcje ontologiczne. Wyrażamy wszak przekonanie o fundamentalnej różnicy między koncepcją analityczno-opisową a rzeczywistością obiektywną oraz o fundamentalnym rozdźwięku między tą rzeczywistością a niektórymi spośród formułowanych o niej koncepcji. Wydaje nam się również, że naukowego twierdzenia o obiektywnym skomplikowaniu świata społecznego nie wolno mylić z subiektywnym wrażeniem o takim skomplikowaniu. Poziom obiektywnej rzeczywistości społecznej (wobec której da się sformułować empiryczne wskaźniki) to zasadniczo poziom różny od poziomu ocen tej rzeczywistości. Dualizm przedmiot poznania – podmiot poznania, petryfikowany w praktyce badawczej (rzadziej w refleksji teoretycznej) w naukach przyrodniczych, nie jest stanowiskiem doskonałym. Jako niedoskonały wytwarza niedoskonały ideał
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 22
29.10.2012 09:11
23
Przedmowa. Czy pytania epistemologii mogą być problemami badawczymi...
kontrfaktyczny obiektywizmu badacza społecznego. Sporo analiz w tej książce poświęcono problemowi ideologicznej niezawisłości praktyk w naukach społecznych. Pewne jej fragmenty mogą więc uchodzić za miniaturowe studium socjologiczne nad konsekwencjami otwartego kwestionowania tej niezawisłości. Powołując się na wiarygodny (choć wysymulowany) przykład praktyk oceniających w radach naukowych na wydziałach nauk społecznych w Polsce, staramy się wykazać istnienie ostrych reakcji społecznych wobec jawnego kwestionowania kontrfaktycznego ideału o bezstronności ideologicznej w dyscyplinach nauk społecznych. Reakcje te są argumentem nie wprost za istnieniem takiego ideału. Jest sprawą do otwartej dyskusji – której nie chcemy mitygować rozstrzygnięciami w tej książce – jak bliżej scharakteryzować te repulsje wobec jawnego demonstrowania ideologii w naukach społecznych. My przypisujemy te repulsje do ideału kontrfaktycznego o bezstronności ideologicznej w naukach społecznych. Inni, prawdopodobnie, zechcą je przypisać do fantazmatu o takiej bezstronności, dostrzegając utopijność w postępowaniu rad naukowych. Kwestia jest do dyskusji. W tej książce przestawiamy, naszym zdaniem, najbardziej wiarygodną interpretację tego zjawiska. Zielona Góra – Poznań, maj 2012 r.
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 23
29.10.2012 09:11
Kowalski,Falcman_IDEOLOGIE NAUK.indb 24
29.10.2012 09:11