MEMORY BOX
9 788380 959576
Małgorzata Mielecka
MEMORY BOX
Kraków 2021
MMielecka_Memory Box.indd 3
16.03.2021 09:37:44
© Copyright by Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2021
Redakcja wydawnicza: Beata Bednarz
Opracowanie typograficzne: Alicja Kuźma
Projekt okładki: Anna M. Damasiewicz
Grafika wykorzystana na okładce: © Lasse Kristensen | Depositphotos.com
Wszystkie osoby i sytuacje są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci oraz zdarzeń jest przypadkowe.
ISBN 978-83-8095-957-6
Oficyna Wydawnicza „Impuls” 30-619 Kraków, ul. Turniejowa 59/5 tel./fax: (12) 422 41 80, 422 59 47, 506 624 220 www.impulsoficyna.com.pl, e-mail: impuls@impulsoficyna.com.pl Wydanie I, Kraków 2021
MMielecka_Memory Box.indd 4
16.03.2021 09:37:44
Szczęście i nieszczęście są jak skręcona lina. Ciągle się odwraca. Wkrótce wszystko będzie dobrze. Ri Jeong-hyeok, Crash Landing on You (przeł. Cezary Kucharski)
MMielecka_Memory Box.indd 5
16.03.2021 09:37:44
5 Próbuję otworzyć oczy, ale są mocno zaklejone. Przecieram je, jeszcze raz, jeszcze, udało się! Jest dzień, świeci słonko, ptaszki śpiewają, ciekawe, czy w gniazdku nad moim oknem są jeszcze ich dzieci, czy już dorosły i wyfrunęły. Co się potem z nimi dzieje? Wracają tu, gdzie się urodziły, czy lecą w świat? Pytałam mamę, ale nie wiedziała. Może tata by wiedział, gdyby tu był. Tata musi pracować daleko, w innym kraju, żebyśmy mieli pieniążki i ładne meble w nowym domku. Jeździ wielkimi samochodami, siedzi wysoko, wozi różne rzeczy i rozmawia ze swoim szefem po angielsku. Ja już umiem powiedzieć hellou!, baj, baj!, pliis! A tata musi umieć wszystko mówić. Bo jak by mu się popsuł samochód, to panowie z pomocy nie zrozumieliby, co się stało, tylko po angielsku by zrozumieli. Mama mówiła, że w szkole będę uczyć się angielskiego. W przedszkolu mało się uczymy, śpiewamy piosenki, mówimy kolory, na przykład red albo mój ulubiony pink, albo drugi ulubiony blu. Superowa jest nasza pani od angielskiego. Ma wesołe oczy i ładnie się ubiera, mówi do każdego dziecka po imieniu, a nie tak jak ksiądz od religii: „dziewczynko”. Pani nazywa się Dżill. Lubię ją bardzo, bardzo, ze wszystkich sił. Jak dorosnę, to chciałabym być jak pani Dżill. Kiedyś przyszła ze swoim małym synkiem, co 7 MMielecka_Memory Box.indd 7
16.03.2021 09:37:44
nazywa się Aleks i jeszcze nie mówi. Bardzo ładny, ma kręcone włosy i brązową buzię. Śmiał się do mnie. A pani Dżill jest biała, bielsza od mojej cioci Joasi, a ciocia jest taka biała, nawet włosy ma białe, nad oczami też. Nie chce mi się wstawać. Idziemy gdzieś z mamą, do jakiejś pani. Nie wiem po co. Chyba nie będą mi tam robić zastrzyków, bo to jest straszne. Na pewno będę płakać. Już mam mokre oczy, jak sobie pomyślę. Jak wczoraj miałam zastrzyk, to okropnie bolało i płakałam, ale jak opowiedziałam o tym mamie, to przytuliła mnie i powiedziała, że to było dawno, miałam wtedy trzy lata i dziś na pewno by mnie tak nie bolało. Może takie małe dziewczynki wszystko bardziej boli? W przedszkolu zawsze słychać, jak u maluchów ktoś płacze. A u nas, w pięciolatkach, to już prawie nikt nie płacze, no chyba że niegrzeczny Darek uderzy Franka. To Franek wtedy biegnie do pani, płacze i skarży. Ale Darek różne dzieci bije. Mnie jeszcze nie uderzył. Darek ciągle dostaje kary i smutne buźki na tablicy. Jak zobaczy taką buźkę, to kopie samochody, krzyczy „dupa, dupa!”, a potem zamyka się w łazience. Pani zaraz go przyprowadza, bo jakieś dziecko może będzie chciało pójść do łazienki, od razu daje mu karę, to znaczy siedzenie przy stoliku, a on ma czerwoną buzię i mokre oczy. Kładzie głowę na stolik i już nic nie mówi. W sali robi się na trochę cicho, ale potem wszyscy bawią się i rozmawiają. Albo pani czyta nam książeczkę, tak pięknie, zmienia głosy, robi śmieszne miny, wszyscy słuchają. Za grzeczne słuchanie są uśmiechnięte buźki. 8 MMielecka_Memory Box.indd 8
16.03.2021 09:37:44