Aktywność Obywatelska nr 20

Page 1

bezpłatna gazeta społeczna Nr 1 (20)/2019 wrzesień 2019 ISSN 1509-636X

ł! szkó – a l d e je jalni prelekc c e p S ty i a str. 4 szta War zegóły n szc

Polityka zagraniczna to ich pasja

Regionalne Ośrodki Debaty Międzynarodowej tworzą ogólnopolską sieć, składającą się z 16 placówek koordynowanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Ich zadaniem jest ukazywanie wpływu, jaki na nasze lokalne sprawy wywierają pozornie bardzo odległe od nas zagraniczne wydarzenia. Jednym z regionalnych efektów polskiej polityki zagranicznej jest powstanie bazy amerykańskich wojsk lotniczych w Łasku. Odwiedzamy ją podczas dorocznego pikniku.

FOT. RODM

→ s. 2

Zostać dyplomatą

Nowa ziemia obiecana?

Na Wielkim Szlaku Himalajskim

Żeby wziąć udział w aplikacji dyplomatyczno-konsularnej, należy przejść od planów do czynów. Pokazujemy, jak niektórzy już to zrobili. → s. 6

O życiu w Łodzi, nadziejach, obawach, trudnych początkach i odkrywaniu miasta mówią przybysze z: Kazachstanu, Ukrainy i Wlk. Brytanii. → s. 8

Łódzki podróżnik, Bartosz Malinowski, opowiada o swoich górskich wyprawach i projekcie Wielkiego Szlaku Himalajskiego. → s. 11


Aktywność Obywatelska

temat główny

Wstępniak

Myśl globalnie, działaj lokalnie

FOT. Edyta Nowicka

Czy grozi nam III wojna światowa? Dlaczego narasta konflikt między USA a Chinami? Czy Polska jest bezpieczna? Tego typu pytań będzie przybywać z każdym dniem. Żyjemy w globalnej wiosce, w której wszystko jest połączone ze sobą. To, co dziś dzieje się na  Morzu Południowochińskim, może mieć za kilka dni wpływ na to, co dzieje się w Łodzi. Jeszcze kilkanaście lat temu sprawy międzynarodowe mogły nas specjalnie nie interesować. Bo jak pisał Kochanowski „wsi spokojna, wsi wesoła”. Dziś świat się chwieje. Globalny układ sił ulega zmianie na naszych oczach. Chiny rosną w siłę i rzucają wyzwanie imperium amerykańskiemu. Czym to się skończy? Warto zacząć myśleć globalnie i działać lokalnie. I to właśnie staramy się robić w tym numerze „Aktywności Obywatelskiej”. Szukamy prawdy o świecie. Poruszamy sprawy międzynarodowe i lokalne. Pokazujemy zależności między nimi i ich wpływ na nasze codzienne życie. Zachęcam do uważnej lektury i dzielenia się z nami swoimi przemyśleniami i refleksjami. A jeśli chciałbyś przejść od słów do czynów, to zapraszamy do zespołu Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej. Czekamy na wszystkich, którzy są ciekawi świata i są gotowi na międzynarodową przygodę na łódzkim morzu. :-)

FOT. Aneta Jurek

wrzesień 2019 FOT. RODM Łódź

2

Rafał Górski Prezes Zarządu Instytutu Spraw Obywatelskich

Debata z udziałem dra Jacka Bartosiaka

Polityka zagraniczna to ich pasja Regionalne Ośrodki Debaty Międzynarodowej rozpoczęły swoją działalność w 2014 roku. Dziś tworzą ogólnopolską sieć, złożoną z 16 ośrodków – po jednym w każdym z województw. Ich działania nadzoruje i koordynuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W Łodzi i województwie łódzkim pracą Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej kieruje Instytut Spraw Obywatelskich.

Regionalne Ośrodki Debaty Międzynarodowej (RODM) mają jasno określone cele: ich zadaniem jest przybliżanie polskiej polityki zagranicznej mieszkańcom poszczególnych województw, wzmacnianie współpracy między Ministerstwem Spraw Zagranicznych i ośrodkami samorządowymi czy też pozarządowymi. Mówiąc krótko, mają sprawiać, żeby każdy z nas poczuł, jak na nasze życie wpływają ogólnoświatowe trendy, uwarunkowania i wydarzenia, które zazwyczaj uważamy za bardzo od nas odległe.

Marta Brewer, Krzysztof Ruciński, Paweł Marczak, Wiktor Rębiałkowski

zyskał uznanie ministerstwa, co sprawiło, że prowadzenie RODM w województwie łódzkim w latach 2019–2021 powierzono Instytutowi. – W 2017 roku przegraliśmy z Uniwersytetem Łódzkim w konkursie na koordynację RODM. Pomyślałem: „Trudno, żeby mrówka wygrała ze słoniem”. W 2018 roku, kiedy MSZ ogłosiło nowy konkurs, musiałem sięgnąć do najgłębszych pokładów swojego ducha walki, żeby zdecydować się, jeszcze raz stanąć w szranki z Goliatem. Kiedy koleżanka zadzwoniła z informacją, że wygraliśmy, zaniemówiRadość z wygranej łem na chwilę. Ta wygrana już na zawsze Żeby poprowadzić taki ośrodek, najpierw zapisała się w pamięci Instytutu Spraw trzeba wygrać konkurs, ogłaszany co trzy Obywatelskich. Jeśli jest możliwość, to lata przez Ministerstwo Spraw Zagranicz- warto walczyć, mimo że na pierwszy rzut nych. Do Instytutu Spraw Obywatelskich oka, szanse na  zwycięstwo są niewiellos uśmiechnął się za drugim razem. Pierw- kie – mówi Rafał Górski, prezes Instytutu szy projekt przepadł, ale drugi z 2018 roku Spraw Obywatelskich. Zadanie jest dość trudne, ale jednocześnie bardzo interesujące. W łódzkim RODM do każdego z wyzwań podchodzi się z dużym zaangażowaniem, ponieważ, jak mówią jego członkowie, polityka zagraniczna to ich pasja.

organizowanym w Instytucie, postanowił bliżej poznać organizację. Słyszał już o kilku jej inicjatywach: Tiry na Tory, Wolne od GMO? Chcę wiedzieć!, czy Obywatele Decydują. Niestety rozchorował się i nie mógł pójść na spotkanie. Nie zrezygnował, wysłał maila i umówił się na wizytę w innym terminie. Miesiąc później otrzymał informację, że Instytut wygrał konkurs na prowadzenie RODM w Łodzi i województwie łódzkim. Zapytano go, czy nadal jest zainteresowany współpracą z Instytutem i pracą w tym projekcie. – Bez wahania się zgodziłem – wspomina Paweł Marczak. – Naszym zadaniem jest wyjście do ludzi, ożywianie tematyki międzynarodowej. Zorganizowaliśmy między innymi spotkanie poświęcone 20-leciu obecności Polski w NATO. Chcieliśmy uświadomić ludziom, jak ważna dla naszego bezpieczeństwa jest obecność Polski w tym pakcie. Te debaty to nie tylko rozmowy o szeroko pojętej polityce międzynarodowej. To również rozmowy o problemach mieszkańców Łodzi i województwa, które łączą się z wątkami zagranicznymi. Przykładem jest debata o planach zorganizowania w Łodzi Od wolontariusza do kierownika Zielonego EXPO, której gościem honoroDziałaniami zespołu kieruje politolog, Pa- wym był minister Piotr Gliński – wyjaśnia weł Marczak, który w Instytucie Spraw Paweł. Obywatelskich zadebiutował jako… woRODM prowadzi również warsztaty lontariusz. Kiedy w grudniu ubiegłego w szkołach podstawowych i średnich. – roku znalazł informację o dniu otwartym, Z uwagi na nowy rok szkolny przygotowa-


liśmy ofertę dla szkół Łodzi i województwa. Chcemy mówić o tematach międzynarodowych: ochronie praw człowieka, roli Polski w światowych organizacjach. Zachęcamy wszystkie szkoły do zgłaszania się do nas – mówi Paweł Marczak. Jeszcze kilka osób Bakcyla RODM połknął też Krzysztof Ruciński, absolwent Uniwersytetu Łódzkiego, który po wakacjach będzie kontynuował studiowanie w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Zagadnieniami związanymi z polityką zagraniczną interesuje się od dawna. W liceum brał nawet udział w konkursach na ten temat. Chętnie i często angażuje się również w działania społeczne. – Od czasów liceum organizowałem spotkania i debaty o sprawach publicznych. Uważam, że w demokratycznym państwie zainteresowanie obywateli pewnymi tematami sprawia, że decyzje państwa są bardziej przemyślane. Nawet jeśli nie zawsze mamy wpływ na kierunki polityki, warto o niej rozmawiać, choćby po to, by być bardziej świadomym wyborcą – mówi Krzysztof. Prezentuje wydarzenia międzynarodowe w mediach społecznościowych łódzkiego RODM, prowadzi warsztaty dla młodzieży w szkołach, uczestniczy w przygotowywaniu debat. Aktywni wolontariusze Silnym wsparciem w pracy RODM są wolontariusze, otwarci na świat, energiczni i pełni zapału studenci Uniwersytetu Łódzkiego. – Szukałam miejsca w mieście, które dałoby mi możliwość rozwijania moich zainteresowań poza uczelnią. Spotkanie i rozmowa z ambasadorem Japonii w Polsce, nowe znajomości – to wszystko zaoferował mi wolontariat w ośrodku – stwierdza Marta Brewer, studentka politologii. Wiktor Rębiałkowski studiuje stosunki międzynarodowe. On również szukał miejsca, które da mu szansę na rozwój. – Wolontariat stworzył okazje do uczestniczenia w budzących emocje wydarzeniach, jak debata o Zielonym EXPO z udziałem wicepremiera Glińskiego czy wykład dra Bartosiaka o wyzwaniach geopolityki – mówi Wiktor. Na rzecz RODM Łódź działa jeszcze kilka innych osób, a w razie nagłej potrzeby wsparciem służy zespół Instytutu. Bo „warto zacząć myśleć globalnie i działać lokalnie”, jak napisał we Wstępniaku Rafał Górski.

Małgorzata Jankowska, Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej, Instytut Spraw Obywatelskich

3

Gościli na naszych debatach Andrzej Zybertowicz Gdyby jeszcze 5 lat temu powiedzieć, że w Polsce będzie stacjonowało 4,5 tysiąca żołnierzy amerykańskich, wielu analityków na Zachodzie powiedziałoby, że to jakieś szaleństwo. Więc zobaczmy, jak zmieniła się sytuacja poziomu bezpieczeństwa flanki wschodniej. Rosyjska agresywna polityka nie okazała się jakimś pojedynczym ewenementem, tylko pewnym procesem. Dzisiejszy świat jest tak złożony, że fake newsom podlegają także decydenci. Służby nie są w stanie zweryfikować w czasie realnym wszystkich zdarzeń. […] Wiele decyzji jest podejmowanych w warunkach ryzyka i dobry polityk nie może zakładać, że dopiero gdy ma stuprocentowe informacje, decyduje. Musi podejmować decyzje i korygować je – świat ucieka. Debata z udziałem prof. Andrzeja Zybertowicza: 20 lat Polski w NATO. Czy jesteśmy bezpieczni?, 15 marca 2019 r.

Piotr Gliński […] To prawda, że my, reprezentując polski rząd, razem z miastem Łódź, bardzo się zaangażowaliśmy w przygotowywanie tej aplikacji i aspirowaliśmy o organizację wystawy EXPO International. Mamy z tego procesu wspólnej pracy bardzo pozytywne doświadczenia. Przegraliśmy o 6 głosów – zabrakło kilku głosów krajów europejskich, które nie zdecydowały się poprzeć Polski, Łodzi. Nie wiem z jakich powodów; można domniemywać w tej kwestii. Obecna inicjatywa jest, w mojej ocenie, znacznie słabsza, ranga wydarzenia jest znacznie niższa, a merytorycznie jest to wystawa bardziej dyskusyjna i ma więcej znaków zapytania. Debata z udziałem wicepremiera prof. Piotra Glińskiego: Zielone EXPO 2024 – szanse i zagrożenia. Czy łodzianie decydują?, 24 czerwca 2019 r.

Jacek Bartosiak Kluczową sprawą dla zrozumienia zasad geopolityki są strategiczne przepływy. Strategiczne przepływy są kręgosłupem światowej ekonomii. […] Geopolityka to nic innego jak równoważenie się sił, jak dystrybucja władzy z tego wynikająca. Po 1991 roku udało się utrzymać dominację Stanów Zjednoczonych, na którą reszta Zachodu się godziła, o ile mogła się bogacić. Był to fenomen, który nie zdarzył się wcześniej, ale od 2018 roku ten świat jest w odwrocie. Pierwszą ofiarą każdej wojny jest prawda – każdy staje się żołnierzem walczącym o wygraną własnej prawdy. Debata z udziałem dra Jacka Bartosiaka: Strategiczne przepływy, czyli o władzy i geopolityce, 24 lipca 2019 r.

Debaty na jesień

Czy wielki sport się opłaca? Porozmawiamy o wadach i zaletach organizowania wielkich, międzynarodowych imprez sportowych, posiłkując się przyZ Ukrainy do Polski kładami z całego świata. Spektakularne sportowe areny coraz Zorganizujemy między innymi debatę o migracji z Ukrainy do rzadziej pojawiają się w krajach demokratycznych, ustępując Polski i spróbujemy dokonać bilansu dotychczasowej polityki projektom z krajów, gdzie wydatkowanie wielkich sum pienięmigracyjnej RP jako kraju przyjmującego. Poszukamy odpo- dzy odbywa się poza demokratyczną kontrolą. Postawimy wiewiedzi na pytanie, czy po otwarciu niemieckiego rynku pracy le pytań. Czy efekty promocyjne faktycznie są wyższe niż koszgrozi nam odpływ Ukraińców z Polski? Jakim przygotowa- ty inwestycji? Jak promować kraj poprzez osiągnięcia sportowe niem zawodowym mogą pochwalić się ukraińscy pracownicy? i jak zbudować zaplecze, które pozwoli na sukcesy? Dlaczego Przyjrzymy się również temu, co sądzi o zjawisku migracji do najbogatsze państwa coraz częściej rezygnują z najbardziej prePolski ukraińska opinia publiczna. stiżowych imprez?

FOT. Aneta Jurek

Aktywność Obywatelska


Aktywność Obywatelska

wrzesień 2019 FOT. RODM Łódź

4

relacja

Jak atrakcyjnie sprzedać temat? W jaki sposób opowiedzieć młodym ludziom o sprawach międzynarodowych? Jak ich zachęcić, żeby po spotkaniu wpisywali hasła w wyszukiwarkę internetową i szukali dodatkowych informacji, związanych z tematem, poruszonym podczas zajęć?

To tylko kilka z wielu pytań, które zadają sobie Krzysztof Ruciński i Paweł Marczak z Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Łodzi, kiedy przygotowują się do prowadzenia warsztatów dla młodzieży. Spotkania z młodymi ludźmi i przybliżanie im zagadnień polityki międzynarodowej to jedno z trudniejszych, ale zarazem najbardziej interesujących wyzwań. – Możliwość rozmowy o przyszłości Polski na arenie międzynarodowej z licealistami to ciekawe doświadczenie. Wnioski osób, których na co dzień nie fascynuje polityka zagraniczna, potrafią być niezwykle trafne – mówi Krzysztof Ruciński. Paweł Marczak przyznaje rację koledze: – Rozmowy o wy-

Zajęcia na temat gazociągu Nord Stream 2 prowadzi koordynator RODM Łódź Paweł Marczak

zwaniach współczesnego świata z młodymi ludźmi potrafią być niezwykle inspirujące. Młodzież ma głowy pełne pomysłów, neguje utarte schematy, potrafi przedstawić nowatorskie koncepcje, jak uczynić świat lepszym i bardziej sprawiedliwym. „Konikiem” Pawła jest polityka energetyczno-klimatyczna, Krzysztof specjalizuje się w szeroko rozumianych zagadnieniach związanych z transportem, oczywiście również tym międzynarodowym. Swoimi zainteresowaniami i wiedzą chętnie dzielą się z młodzieżą w trakcie prelekcji i warsztatów. Po pierwszych zajęciach zebrali już garść doświadczeń. – Warsztaty i spotkania, które prowadzimy, mają przede wszystkim

wywoływać refleksje i prowokować do krytycznego spojrzenia na otaczającą nas rzeczywistość. Dotychczasowe warsztaty pokazały, że ma to sens – zauważa Krzysztof Ruciński. Podobne wnioski z przeprowadzonych zajęć wysnuł również Paweł Marczak: – To ważne, aby współczesna szkoła uczyła młodych ludzi otwartości i odpowiedzialności za globalne problemy. W końcu to młodzi ludzie, których mieliśmy okazję poznać podczas dotychczasowych warsztatów, będą kształtować przyszły ład międzynarodowy. Najlepiej jest, kiedy w oczach młodych słuchaczy można zobaczyć iskierki zrozumienia i zaciekawienia poruszanym

tematem. Kiedy zaczynają zadawać pytania, czasem trudne, a czasem obrazoburcze. Kiedy ich pytania pozwalają spojrzeć na analizowany temat z zupełnie innej strony niż do tej pory. Na początku młodzi zastanawiają się: „Kto to znowu przyszedł?”. To reakcja w pełni zrozumiała. Bardzo ważny jest pierwszy kontakt. Dlatego nie warto pozować na wyniosłego supereksperta. Warto natomiast odłożyć na bok ekspercki język i o skomplikowanych stosunkach międzynarodowych mówić jak najprościej. Kiedy zaczynają się pojawiać pierwsze oznaki zainteresowania, można podnieść poprzeczkę wyżej. (PM, MJ)

Proponowane bloki tematyczne: Międzynarodowa ochrona praw człowieka

Wprowadzimy uczniów w historię praw człowieka. Przedstawimy podstawowe dokumenty i organizacje służące ochronie praw człowieka. Omówimy cztery grupy praw człowieka. Zaprezentujemy przykłady funkcjonowania mechanizmów ochrony praw człowieka w formie pracy z materiałami źródłowymi.

Informacja w epoce fake news

Internet miał sprawić, że wiedza naukowa będzie dostępna od ręki dla każdego. W rzeczywistości jednak wartościowe treści często są wypierane przez fałszywe komunikaty, dotyczące wszystkich aspektów naszego życia. Jak odnaleźć się w szumie informacyjnym i uzyskać wiarygodne informacje? Jak rozpoznać fake news i krytycznie analizować rzeczywistość? Polska w organizacjach międzynarodowych Podczas tych zajęć chcemy przede wszystkim rozwijać umiejętność krytyczOpowiemy o wybranych organizacjach międzynarodowych, których człon- nej oceny treści zamieszczanych w internecie. kiem jest Polska. Omówimy zadania tych organizacji i ich wpływ na naszą Nord Stream 2 – gazowa gra Rosji gospodarkę. Warsztaty będą okazją do zarysowania sytuacji energetycznej w Europie. PoCo Ty NATO? Polska obecność w Sojuszu Północnoatlantyckim rozmawiamy o budowie gazociągu, mającego połączyć po dnie Bałtyku Rosję Podczas tych zajęć w mieszanej formie wykładowo-warsztatowej opowiemy z Niemcami. o istocie bezpieczeństwa, roli i dziedzictwie NATO w polskiej polityce zagraNa zajęciach zastanowimy się z uczniami, jakie możliwości odpowiedzi nicznej i polityce bezpieczeństwa. W celu usystematyzowania wiedzy część na działania Kremla ma Polska oraz inne kraje, niezaangażowane w inwestyzajęć będzie wymagała od uczniów pracy z materiałami i wypowiadania się cję. Czy gazociąg może podzielić Europę? To najważniejsze pytanie, na jakie na forum. spróbujemy znaleźć odpowiedź w trakcie warsztatów.


Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej w Łodzi oferuje działania edukacyjno-informacyjne w formie lekcji i warsztatów, kierowane do szkół ponadpodstawowych w regionie łódzkim. Naszym celem jest poszerzanie wiedzy młodzieży o świecie, uwrażliwianie na problemy międzynarodowe i zachęcanie do aktywności obywatelskiej. Prowadzone przez nas zajęcia są darmowe. Czas trwania zajęć to 45 minut. Uzupełniają one, zależnie od tematu, program zajęć z historii, wiedzy o społeczeństwie bądź edukacji dla bezpieczeństwa. Optymalna grupa odbiorców to jedna grupa zajęciowa (15–30 osób).

Krzysztof Ruciński, konsultant RODM Łódź na zajęciach poświęconych wspólnej polityce zagranicznej i bezpieczeństwu Unii Europejskiej

Zapraszamy do kontaktu! tel.: 691 487 749 mail: rodm@rodm-lodz.pl Paweł Marczak Koordynator Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Łodzi Zadanie dofinansowane ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych

Rzeczpospolita Polska Ministerstwo Spraw Zagranicznych


Aktywność Obywatelska

wrzesień 2019 FOT. Archiwum domowe

6

wywiad

Zostać dyplomatą Rozmowa z Moniką Kubik o jej przygotowaniach do pracy w dyplomacji, konsekwencji w działaniu i spełnianiu marzeń. Monika Kubik – aplikacja 2019

udział w rocznym uczestniczyłam w wielu ciekawych wydaprogramie dyplo- rzeniach. Między innymi odbyłam wizyty matycznym. studyjne w Genewie, Brukseli i we Lwowie, wzięłam udział w konferencji bliDlaczego zdecy- skowschodniej, a ostatnio w Szczycie Bałdowała się Pani kanów Zachodnich w Poznaniu, podczas na udział w na- którego opiekowałam się delegacją MSZ borze do aplikacji dyplomatyczno-kon- Czarnogóry. sularnej? Udział w naborze do aplikacji dyploma- Jakie są Pani wrażenia i przemyślenia tyczno-konsularnej był dla mnie kolejnym po pierwszym etapie aplikacji? etapem na drodze, którą obrałam osiem Po pierwszym etapie aplikacji uznałam, lat temu. Od kilku lat wiedziałam, że chcę że decyzja sprzed ośmiu lat była właściwa. wziąć udział w konkursie organizowanym Praca w Ministerstwie Spraw Zagraniczprzez Akademię Dyplomatyczną MSZ, nych jest dla mnie wyjątkowym doświadczekałam tylko na odpowiedni moment. czeniem, obecnie jestem na stażu w Departamencie Konsularnym, codziennie Jak wyglądały Pani przygotowania? uczę się czegoś nowego. Ostatnie miesiące Myślę, że  najlepiej przygotowały mnie były bardzo intensywne, a przede mną kodo aplikacji studia na kierunku stosunki lejne wyzwania: staż zagraniczny i egzamin międzynarodowe, które poszerzyły moją dyplomatyczno-konsularny. Mam nadziewiedzę z zakresu nauki o państwie, hi- ję, że w przyszłym roku uzyskam stopień storii Polski, teorii politycznych, historii dyplomatyczny, co będzie zwieńczeniem stosunków międzynarodowych, a nawet wieloletnich przygotowań. ekonomii. Kolejnym ważnym elementem przygotowań były wyjazdy zagraniczne, Co poradziłaby Pani osobom myślącym dzięki którym uzyskałam wysoki poziom o udziale w naborze do aplikacji dyploznajomości języków obcych. Znam ję- matyczno-konsularnej? zyk francuski i angielski na poziomie C1, Wielu moich znajomych od lat zastanawia a dodatkowo ukończyłam kursy z języka się, czy „spróbować”. Uważam, że jeśli hiszpańskiego i niemieckiego na niższych ktoś naprawdę chce wziąć udział w aplikapoziomach. Mówię również w stopniu ko- cji dyplomatyczno-konsularnej, powinien munikatywnym po portugalsku. przejść od „zastanawiania się” do czynów. Jeśli chodzi o przygotowania na kilka W Ministerstwie Spraw Zagranicznych miesięcy przed egzaminem, w dużej mie- duży nacisk kładzie się na znajomość jęrze była to powtórka ze studiów. Czyta- zyków obcych. Proponuję zatem doskołam książki poświęcone historii Polski, nalenie znajomości języków obcych oraz historii dyplomacji i stosunkom między- śledzenie bieżących wydarzeń w mediach, narodowym. co stanowi podstawę pracy dyplomaty. FOT. Tymon Markowski / MSZ

Skąd pomysł na karierę w dyplomacji? Pomysł pojawił się w 2011 roku podczas rocznego wyjazdu na  stypendium do Portugalii. Bardzo spodobała mi się możliwość zamieszkania przez dłuższy czas w innym kraju, poznania jego kultury i języka. Co więcej, zawsze chciałam zachować łączność z ojczyzną, dlatego uznałam, że wspaniale byłoby reprezentować Polskę za granicą. Byłam wtedy na drugim roku studiów licencjackich. Studiowałam na filologii romańskiej. Po powrocie do Polski zdecydowałam się na rozpoczęcie studiów na  kierunku stosunki międzynarodowe. Uznałam, że połączenie tych dwóch dziedzin będzie dobrym krokiem do rozpoczęcia kariery w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. W ciągu kilku lat podjęłam wiele działań, które – w moim odczuciu – miały

przybliżyć mnie do mojej wymarzonej pracy. Rozpoczęłam praktyki w dwóch polskich placówkach zagranicznych: Konsulacie Generalnym RP w Manchesterze, następnie Konsulacie Generalnym RP w Kolonii, w którym po zakończeniu trzymiesięcznej praktyki zaproponowano mi pracę. Odbyłam również staż w Parlamencie Europejskim, rozpoczęłam kolejne studia magisterskie – w zakresie studiów europejskich umożliwiających mi uzyskanie dyplomów magisterskich trzech uczelni – w tym dwóch zagranicznych – i wzięłam

Interesujesz się sprawami międzynarodowymi? Posługujesz się biegle językami obcymi? Lubisz zwiedzać i poznawać świat? Marzysz o karierze w służbie zagranicznej?

Zostań dyplomatą! Ministerstwo Spraw Zagranicznych ogłasza cyklicznie dwa razy do roku nabór na aplikację dyplomatyczno-konsularną dla osób zainteresowanych karierą w dyplomacji: • a plikacja jest skierowana do osób zainteresowanych podjęciem pracy w polskiej służbie zagranicznej, • aplikacja obejmuje szkolenia i staże zarówno w centrali MSZ w Warszawie, jak i w placówkach zagranicznych RP, • aplikanci zostaną zatrudnieni w MSZ na czas określony jednego roku, • po ukończeniu części teoretycznej i praktycznej aplikacji oraz zdaniu egzaminu, uczestnicy uzyskają stopień dyplomatyczny i zostaną skierowani do pracy w polskich placówkach dyplomatyczno-konsularnych. Szczegółowe informacje na temat kolejnych edycji naboru na aplikację pod adresem: www.gov.pl/web/dyplomacja/aplikacja-dyplomatyczno-konsularna

Jakie możliwości rozwojowe dała Pani aplikacja? Aplikacja dyplomatyczno-konsularna utwierdziła mnie w przekonaniu, że jestem we właściwym miejscu. Warto spełniać marzenia i dążyć do celu, który czasami wydaje się nieosiągalny. Przez kilka miesięcy

Rozmawiał Paweł Marczak, koordynator Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Łodzi


7 FOT. Michał Juszczak

Aktywność Obywatelska

relacja

RODM Łódź w podróży po regionie Jaki wpływ na codzienne życie mieszkańców regionu łódzkiego wywiera polityka zagraniczna? Aby to sprawdzić, RODM Łódź wyruszył w podróż po naszym województwie.

Pierwsze tropy prowadziły do Osjakowa na… Święto Chrzanu. Z kolei amerykańskie wątki doprowadziły RODM Łódź do Łasku i bazy lotniczej. Po drodze znalazła się jeszcze Zduńska Wola i Regionalne Forum Gospodarcze. Chrzan z Osjakowa Wójt gminy Osjaków, Jarosław Trojan, chce wypłynąć z rodzimym chrzanem na jak najszersze wody, również międzynarodowe. Dlatego jednym z punktów tegorocznego IX Wojewódzkiego Święta Chrzanu w Osjakowie było seminarium na temat możliwości wsparcia eksportu produktów regionalnych. Poprzedziła je konferencja prasowa z udziałem pochodzącego z okolic Wielunia podsekretarza stanu, wiceministra spraw zagranicznych, Marcina Przydacza. Wspieranie polskich przedsiębiorców na rynkach zagranicznych wchodzi w zakres dyplomacji ekonomicznej Ministerstwa Spraw Zagranicznych. – Wspieramy polski eksport, promujemy polskie produkty na rynkach zagranicznych. Polska lokalna zawsze była i będzie dla mnie ważna – podkreślał minister Przydacz. – Liczę na to, że w seminarium będą uczestniczyć przedstawiciele handlowi z ambasad i nasi producenci chrzanu będą mieli okazję do nawiązania pierwszych kontaktów – mówił wójt gminy Osjaków, Jarosław Trojan. – Myślę, że po latach skutecznej promocji, gdzie nasz chrzan doceniła nawet pani Magda Gessler, nadszedł czas, żeby to święto miało także wymiar gospodarczy. Nie chodzi o to, by przyjęło stricte formę targów, natomiast ten element także powinien się znaleźć. Trzeba z tym produktem, który broni się sam, wypłynąć na szersze wody.

Seminarium na temat wspierania eksportu produktów regionalnych

Jak na  tradycyjne święto przystało, po części oficjalnej nadszedł czas na wspólną zabawę. Panie z koła gospodyń wiejskich serwowały dania… oczywiście z chrzanu, wśród których największym zainteresowaniem cieszyła się zupa chrzanowa. Były konkursy, kiermasz, występy zespołów ludowych, a zwieńczeniem święta – koncert zespołu Łzy. Wizyta w Zduńskiej Woli Na szlaku regionalnej podróży RODM Łódź znalazła się również Zduńska Wola i IV Regionalne Forum Gospodarcze z udziałem m.in. gości z Węgier. Wydarzenie promuje warunki sprzyjające przedsiębiorczości. Jeden z najważniejszych tematów to rozwój transportu intermodalnego i jego potencjalny wpływ na region. Podczas wydarzenia RODM Łódź zaprezentował swoje stoisko. U lotników w Łasku 32. Baza Lotnictwa Taktycznego w Łasku zdążyła już na stałe wrosnąć w lokalny krajobraz. W obecnym kształcie została utworzona rozkazem Ministra Obrony Narodowej 1 stycznia 2010 roku, ale lotnicy stacjonowali w niej już od 2001 roku. Baza odgrywa ważną rolę w naszych strukturach obronnych. Jest nowoczesną jednostką, która spełnia wymagania NATO. Stacjonują tu samoloty F-16, wspólnie ćwiczą żołnierze polscy i amerykańscy. Ostatnie dwa i pół roku upłynęło pod znakiem modernizacji: wyremontowano i przedłużono pas startowy, unowocześniono oświetlenie lotniska. W sierpniu br. jednostka została ponownie uruchomiona po przerwie, a piloci wrócili do pełnienia dyżurów bojowych NATO.

Tegoroczny wrzesień w bazie zapowiada się bardzo gorąco. Wydarzenie piątkowego popołudnia, 20 września, to debata m.in. na temat obecności wojsk amerykańskich w Polsce z udziałem Ministra Spraw Zagranicznych, prof. Jacka Czaputowicza (w chwili oddania gazety do druku potwierdzona była obecność Ministra – przyp. red.) – wszystko w niecodziennej scenerii hangaru wojskowego z polskim i amerykańskim F-16 w tle. Współorganizatorami dyskusji są: Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej w Łodzi, Ministerstwo Spraw Zagranicznych i 32. Baza Lotnictwa Taktycznego w Łasku. Dzień później, w sobotę, 21 września, po  przerwie spowodowanej modernizacją, do kalendarza wydarzeń regionalnych wraca piknik lotniczy – organizowany od wielu lat na terenie bazy w Łasku cieszy

Wiceminister Marcin Przydacz z koordynatorem RODM Łódź Pawłem Marczakiem

się dużą popularnością wśród mieszkańców regionu. Jak w poprzednich edycjach imprezy można się spodziewać tłumów odwiedzających, stoisk wystawienniczych, lotniczych pokazów, wystaw i wielu innych atrakcji. Nie zabraknie również stoiska Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Łodzi. Zapraszamy! (PM, MJ)

32. Baza Lotnictwa Taktycznego w Łasku


8

Aktywność Obywatelska

wrzesień 2019

wywiad

Nowa ziemia obiecana?

FOT. MJ

Łódź od zawsze kojarzona jest z niesamowitymi historiami osób, które do niej przyjeżdżały, niekiedy z bardzo odległych stron.

FOT. Marta Brewer

Choć druga wojna światowa odcisnęła niszczycielskie piętno na wielokulturowym krajobrazie miasta, od pewnego czasu na ulicach Łodzi ponownie można usłyszeć coraz więcej różnych języków. Nie jest przypadkiem, że na 596. urodzinach Łodzi zagrał ukraiński zespół, a miejskie strony internetowe czy biletomaty są coraz bardziej przyjazne dla osób, które nie znają języka polskiego. W obliczu katastrofy demograficznej, którą wieszczą aktualne prognozy, każda dodatkowa osoba, która pracuje i wydaje tu pieniądze, jest dla naszego miasta olbrzymią szansą. Postanowiliśmy porozmawiać z ludźmi, którzy zdecydowali się osiedlić w Łodzi i zapytać ich o doświadczenia i wrażenia.

Andrzej Wodopjanow na tle flagi Kazachstanu

Rozmowa z Jurijem Wodopjanowem i Andrzejem Wodopjanowem, właścicielami lokali gastronomicznych Teremok i Jurta – którzy przyjechali do Łodzi z Kazachstanu – o ich długiej podróży do Polski i trudnych początkach w nowym kraju. Jak to się w ogóle stało, że znalazł się Pan w Łodzi i otworzył tutaj biznes? Jurij Wodopjanow: Składaliśmy w Kazachstanie wnioski, by móc przyjechać jako repatrianci. Procedura była tak skomplikowana, że trzeba by czekać od dziewięciu do piętnastu lat. W 2007 roku wydano ustawę, która umożliwiała przyjazd na podstawie Karty Polaka. Syn, który studiował w Polsce, podpowiedział mi, że dzięki niej można szybciej przyjechać. Byliśmy w gronie pierwszych osób, które dostały Kartę Polaka. Najpierw przyjechaliśmy do Krakowa, gdzie była nasza rodzina. Tymczasem moja córka zaszła w ciążę w trakcie studiów w Łodzi. Córka studiowała wtedy medycynę i były to bardzo wymagające i czasochłonne studia. Musieliśmy podjąć szybką decyzję o przeprowadzce. W Kazachstanie wszyscy uważali nas za Polaków albo Niemców, bo u nas była taka mieszana rodzina. Na pewno nie za Kazachów. – Przyjedziemy, ale co będziemy tam robić? – myśleliśmy. Po polsku znaliśmy tylko „dzień dobry” i „do widzenia”. Dostaliśmy dofinansowanie z urzędu pracy. Wybraliśmy biznes gastronomiczny, bo najmniej wymagał znajomości języka. Dostaliśmy pomieszczenie przy ulicy Piramowicza i tam otworzyliśmy pierwszą malutką jadłodajnię. Zaczęło się od dwóch stolików…

Jakie były wymagania wobec wniosku repatriacyjnego? JW: Wyniknęła z tego bardzo nieprzyjemna sprawa. Zmuszono nas (w Kazachstanie), byśmy chodzili do kościoła katolickiego. Myślałem, że jak pójdę do polskiego kościoła, to od razu dostanę wniosek. Okazało się, że nie. Potem okazało się, że wniosek można po prostu zeskanować. Trzeba było wziąć słownik, bo Google w Kazachstanie wtedy nie było tak dostępne, jak teraz. Siedzieliśmy z nauczycielką języka polskiego i z jej pomocą złożyliśmy ten wniosek. Potem czekaliśmy ponad trzy miesiące, aż przyjedzie do nas konsul. Przyjechał, złożyliśmy wniosek całą rodziną. Aktualnie wsparcie ze strony Ministerstwa Spraw Zagranicznych jest większe, Polska wspiera w Kazachstanie naukę języka, prowadzi kursy on-line. Nadal jednak sporym wyzwaniem jest wypełnienie wniosku po polsku. JW: Jeśli człowiek jest uparty i chce udowodnić, że jest Polakiem, a Polacy są wszyscy uparci, to bierze słownik, tłumaczy. Idzie do nauczycielki bądź ambasadora. Ja jeden wniosek wypełniałem miesiąc. Jak rozpoczęła się historia Andrzeja Wodopjanowa w Polsce? Andrzej Wodopjanow: Pod koniec szkoły średniej zastanawialiśmy się, co ze sobą


Aktywność Obywatelska zrobić. Dzięki temu, że mieliśmy polskie pochodzenie, mieliśmy okazję dostać się na studia do Polski. Skorzystaliśmy. Każdy z naszej rodziny po szkole średniej przyjeżdżał do Polski. Rodzice przyjechali najpóźniej.

przyjechałem w 2004 roku, to jeszcze ten negatywny stosunek Polaków do Rosjan był bardziej zauważalny. Koledzy mieli z tego powodu negatywne doświadczenia. Dzięki temu nauczyłem się polskiego bez akcentu. Los tak się potoczył, że dwa, trzy lata byłem odcięty od ojczystego rosyjskieW Kazachstanie byli Państwo Polakami, go. Jak rodzice przyjechali, nie mogłem się a tutaj? Jak wyglądała sytuacja w trakcie dogadać, bo zapomniałem języka. studiów? AW: Dla Polaków nie byliśmy Polakami, Jak wygląda społeczność repatriantów kiedy rozmawialiśmy po  rosyjsku. Jak w Łodzi? JW: Oczywiście są osoby, które stamtąd przyjechały i pracują w Łodzi, ale nie spotykamy się. W Niemczech kazachska społeczność robi co roku wspólne wesejest dokumentem potwierdzającym la, śpiewają piosenki, kultywują kuchnię. przynależność cudzoziemca do U nas czegoś takiego nie ma. Może branarodu polskiego. Ułatwia otrzykuje po prostu organizatora. Po drugie, manie polskiego obywatelstwa. każdy jest w trakcie okresu adaptacyjnego. Każdy jest zajęty pracą. My pierwszy urlop Karta gwarantuje jej posiadaczowi mieliśmy po sześciu latach. szereg uprawnień w Polsce, m.in.: AW: Jeśli chodzi o repatriantów, utrzy• prawo do podejmowania mujemy kontakt z kilkoma rodzinami. Ta pracy, sama kultura, to samo wychowanie. Ła• prawo do prowadzenia twiej się dogadać ze sobą, niż znaleźć nowe działalności gospodarczej, znajomości. • korzystanie z bezpłatnego systemu oświaty, Jak wyglądała Pańska pomoc dla innych • darmowy wstęp do muzeów repatriantów? Podobno pomógł Pan państwowych, otworzyć lokal przy ul. Nowomiejskiej. • zniżki na transport publiczny. JW: W pewnym momencie pojawiła się

Karta Polaka

skąd pochodzimy. Przyszli, powiedzieli: – Przyjechaliśmy na podstawie Karty Polaka, nie znamy języka, nie ma żadnej pracy. AW: To się zaczęło nawet wcześniej, kiedy rodzice przyjechali i nie mogli dostać żadnej pomocy. Zwrócili się do parafii (prawosławnej – przyp. red.), ale była wtedy bardzo biedna i nie mogła udzielić pomocy. Można było jednak pozamiatać liście, posprzątać groby i teren wokół cerkwi. Rodzice potem wiedzieli, jak trudno jest repatriantom. JW: U nas wtedy pracowała cała rodzina, więc nie mogliśmy ich zatrudnić. Kiedy trzeba było pomalować fasadę, zatrudniliśmy ich do tego. – Możecie przychodzić tutaj jeść, jeśli nie macie pieniędzy, bez żadnych problemów – powiedziałem. Potem znaleźliśmy miejsce dla jednej, drugiej, trzeciej osoby u nas w firmie. Postanowiłem, że założę inkubator biznesu. W Ałmaty byłem prezesem stowarzyszenia przedsiębiorców północnego Kazachstanu. Pomagaliśmy zakładać firmy. Zrobiłem eksperyment. Czy uda mi się to samo w Polsce? Kobieta, której pomagaliśmy, cały czas chciała założyć własną restaurację. Doradziłem, co trzeba zrobić. Pomogłem znaleźć kursy z gastronomii. Przeprowadziłem ją przez cały proces. Pracowała ponad dwa lata u nas, potem założyła swój biznes przy ul. Nowomiejskiej. Istnieje on osoba z Ałmaty, byłej stolicy Kazachstanu, do dziś, mają też drugi lokal.

9

Czy były kolejne próby wsparcia innych osób? JW: Idziemy w tym kierunku. Robiliśmy warsztaty dla osób, które chcą poznać kuchnię wschodnią. Robiliśmy kursy językowe z Centrum Dialogu im. Marka Edelmana, wykłady. Teraz wspieramy Ukraińców. Chcą tutaj zostać, Andrzej pomaga im z dokumentami. Znajdujemy się teraz w Jurcie (lokal gastronomiczny przy ulicy Piramowicza), to miejsce jest przesiąknięte kazachską kulturą. Co Polacy wiedzą o Kazachstanie? AW: Zacznijmy od tego, że w naszych lokalach rozmawiamy z ludźmi. – Skąd jesteście? – praktycznie zawsze padało to pytanie. Jak mówiliśmy, że z Kazachstanu, to niektórzy pytali, gdzie to się znajduje w Polsce, jakie to województwo. To są oczywiście skrajne przypadki. Zazwyczaj jednak o Kazachstanie mało kto w Polsce wie. Starsze osoby kojarzą, wiedzą, że dużo Polaków było zesłanych, że dużo osób tam mieszka. Ostatnio trochę głośno się zrobiło na temat stolicy, kojarzą jakieś świeże informacje. Bajkonur kojarzą. Tu w lokalu są albumy, dużo zdjęć. Poza kuchnią pokazuje Pan Kazachstan szerzej. Jakie wrażenia mają łodzianie, kie▶▶▶ dy przychodzą do Jurty?

Łodzią w nowe życie Dworzec autobusowy nie jest najpiękniejszym widokiem, ale to właśnie on był pierwszym napotkanym elementem w nowym miejscu, w nowym życiu. Przeprowadzka do innego miasta nigdy nie jest łatwa, tym bardziej do innego kraju. To zderzenie z inną kulturą, innym językiem i innymi obyczajami. Zawsze marzyłam, by zwiedzić świat i moja przygoda zaczyna się właśnie tu, w Polsce. Szczęśliwy biletomat Trudno opisać całe spektrum emocji, jakie miałam, wysiadając z autobusu, który przywiózł mnie do Polski. Co mam robić? Czego się spodziewać? Miałam załatwione mieszkanie. Pozostawało tylko dojechać do niego. Panika zaczęła się, kiedy podjechał tramwaj. Musiałam kupić bilet, ale nie miałam pojęcia jak. Serce niespokojne, ręce trzęsły się, a biletomat przede mną. Nagle, niespodziewana pomoc – język ukraiński. Cała

instrukcja w moim języku. Może nie będzie tak źle? Odkrywanie Łodzi Uwielbiam poznawać nowe miasta, spacerować nieznanymi ulicami, zapoznawać się z nową kulturą. Zwłaszcza jeśli to miasto ma być moim nowym domem. Z powodu wybranej uczelni, trafiłam do Łodzi, która na początku była dla mnie tajemnicą. Nie mogłam wyobrazić sobie, czym żyje to miasto. Z jednej strony słyszałam opowieści, że to umierające miejsce z zaniedbanymi fabrykami, z drugiej – trzecie największe miasto w Polsce i pięknie zdjęcia w Internecie. Gdzie leży prawda? Zdecydowałam się sprawdzić to sama. Zaczęłam od placu Wolności. Kościuszko stoi na straży Ratusza i Kościoła. Przede mną wyprostowała się słynna ul. Piotrkowska – deptak o długości ponad 4 kilometrów! Z każdym rokiem przed oczami ukazywały mi się niezwykłe kamienice, niezwykłe instalacje i pomniki.

Mieszkańcy Łodzi spokojnie spacerowali. Klimat miasta zaimponował mi. Muzycy wzdłuż ulicy grali. Zatrzymałam się. Usłyszałam dźwięki, które wydały mi się znajome. Za chwilę dotarło to do mnie i już wyraźnie słyszałam słowa piosenki, ukraińskiej piosenki. W moich oczach wezbrały łzy. Nie będę więc tutaj odrzucającym „przybylcem”. Miasto 4+ kultur Minęło trochę czasu od przeprowadzki do Polski. Zaczęłam wtapiać się w łódzkie życie – studia, praca, rozrywka. Mam wszystko, czego potrzebuję. Nawet znalazłam kino, w którym są seanse w języku ukraińskim. W Łodzi można usłyszeć języki z całego świata. Żyje tu tyle różnych osób, przeplata się wiele kultur. Zdziwiło mnie to, że ten system funkcjonuje. Może nie jest doskonały, ale dąży to tego. Yulia Yanitska z Ukrainy


Aktywność Obywatelska

wrzesień 2019 FOT. MJ

10

AW: Myślę, że większość jest w pozytywnym szoku, że ktoś z nimi rozmawia i coś opowiada. To, co im pokazuję, zorganizowaliśmy też dzięki ambasadorowi Kazachstanu. Od niego mamy materiały, albumy. Odwiedził nas, potem zaprosił do siebie. Ludzie jak oglądają, są pod wrażeniem, Kazachstan raczej kojarzą z pustymi przestrzeniami. Szczególne wrażenie robi na nich stolica. Wiele osób odwiedziło Kazachstan turystycznie. Mówią, że podoba im się tam. Kazachowie to gościnny i opiekuńczy naród, to dzięki Kazachom Polacy przeżyli zsyłkę. Co w Kazachstanie myślano o Polsce, kiedy Panowie tam byli? JW: Biedny kraj jak my wtedy. Mieszkaliśmy w niemieckiej wsi pod nazwą Peterfeld. Niemcy pojechali do Niemiec, cała wieś. My powiedzieliśmy, że  zbieramy dokumenty na wyjazd do Polski. – Do Polski? Taki biedny kraj, po co tam jedziecie? – mówili. – Będzie bliżej do Niemiec – odpowiadaliśmy. Nie wiedzieliśmy, że w Polsce istnieje prawosławie. Kiedy córka, która studiowała w Łodzi, powiedziała, że tutaj w centrum stoi Sobór św. Aleksandra Newskiego, to mówiłem: „Chociaż zdjęcie zrób, żebyśmy zobaczyli”. Byliśmy zaskoczeni, kiedy powiedziała, że jest tam nawet biskup. Mało mieliśmy informacji o Polsce. Był w naszym mieście taki budynek, gdzie każda z mniejszości

Czy przebudowa ulicy Piramowicza wpłynęła na ruch w lokalu? JW: To była masakra. Nosiliśmy towary pieszo. Wszyscy klienci z biurowca obok uciekli. Mieliśmy dzień, kiedy było 32 zł utargu. Było ciężko. Wcześniej otworzyliśmy lokal przy ul. Piotrkowskiej, od razu remont.

Ulica Piramowicza w Łodzi

Fabryczna. Moim pierwszym pytaniem po wyjściu z dworca było: „Czy tu dopiero co jakaś wojna się skończyła?” W tamtych latach Łódź była brzydka i straszna, nieciekawa. Potem mieszkałem sześć lat w Krakowie. Co jakiś czas przyjeżdżałem Jak Panowie oceniają ostatnie lata w Ło- do Łodzi, było widać zmiany. Narutowidzi? Nawet patrząc na otoczenie lokalu, cza zrobiona, piękna ulica, potem robili ul. ulicę Piramowicza, wiele tu się zmieniło. Kilińskiego, ciągle były problemy z dojazAW: Przyjechałem do Łodzi w 2004 dem. Minęło piętnaście lat, ciężko byłoroku. Przyjechaliśmy na dworzec Łódź by teraz poznać Łódź. Nie przeszkadzają ma swój zakątek, tam można było się dużo dowiedzieć o Polsce. I obejrzeć to, co przywoził ambasador. Teraz jest inaczej, jest instytucja, która wydaje po polsku i po rosyjsku materiały.

Rys. Mark

Underdog, czyli Łódź potrafi zaskoczyć Kiedy przyjechałem do Łodzi na początku lat 90. XX w., by uczyć angielskiego, nic nie podpowiadało mi, że przyjdzie mi spędzić kolejne ćwierćwiecze w tym miejscu. Byłem młodym chłopakiem dorastającym na  angielskiej wsi, przyzwyczajonym do czystego powietrza i wszechobecnych zielonych wzgórz. Łódź była zaś miastem, do tego wypełnionym wonią taniego paliwa, oferującym widok wszechobecnych szarych bloków. Moje pierwsze wrażenia były nie najlepsze, szczególnie kiedy zmęczony i głodny, po  ponad trzydziestogodzinnej podróży autokarem, wysiadłem na Dworcu Fabrycznym i nikt na mnie nie czekał. Zanim tu przyjechałem, nie wiedziałem o Polsce prawie nic, o Łodzi już nie wspominając. Chopin i Marie Curie –

mi remonty, nie przeszkadzają mi korki, bo idzie ku lepszemu.

te nazwiska oczywiście kojarzyłem, ale wówczas równie dobrze mogli to być dla mnie Francuzi. Słyszałem o Rubinsteinie i piłkarskiej drużynie Widzewa. Wiedziałem co nieco o panującym w Polsce na przestrzeni lat niedostatku, ale dopiero na miejscu przyszło mi go zrozumieć. W Boże Narodzenie mój polski gospodarz zaprosił mnie do swoich rodziców, którzy byli już w podeszłym wieku. Choć znałem historie o tym, jak wielkie straty ponieśli Brytyjczycy z rąk Luftwaffe (w czasie II wojny światowej – przyp. red.), poruszające opowieści jego rodziców dały mi do myślenia, że tu, w Europie Centralnej, było znacznie gorzej. Stopniowo zacząłem poznawać Łódź coraz lepiej. Kupiłem mapę i korzystałem z pełni przywilejów, jakie dawała mi migawka. Można narzekać na łódzki transport publiczny, ale pozwala on dojechać w niemal każdy zakątek miasta. Szybko zacząłem kojarzyć, w jakiej części miasta się znajdowałem, a każda dzielnica nabierała w moich oczach własnego, niepowtarzalnego charakteru.

Czy przemiana ul. Piramowicza w woonerf, możliwość wystawienia stolików, sprawiła, że jest lepiej? JW: Pierwszego dnia po tym, jak wystawiliśmy stoliki, przyszła pani z Urzędu Miasta Łodzi i powiedziała, że dostaniemy karę, jeśli ich nie złożymy. AW: Kupiliśmy myjkę ciśnieniową do mycia chodnika. Woonerf był robiony z zamysłem, że naprzeciw lokalu będzie miejsce na stoliki. Okazało się, że jest możliwość ustawienia stolików, ale za dzienną stawkę wyższą niż na ul. Piotrkowskiej. Na ulicy Piotrkowskiej jest zniżka, tu nie ma. Tam, gdzie jest ruch, jest zniżka, a tu nie ma? Odesłali nas do Pani Prezydent…

Rozmawiał Krzysztof Ruciński, konsultant Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Łodzi

Na Łódź, zdawało się, ludzie patrzyli z góry. Nie była żadną Warszawą, Krakowem czy Poznaniem. Mnie zaś zawsze ciągnęło do takich underdogów, więc miasto zaczęło zdobywać moją, coraz większą, sympatię. Łódź jest miejscem bardziej kameralnym niż inne duże miasta. Idąc ulicą Piotrkowską, szanse na zobaczenie znajomej twarzy mamy naprawdę spore. Teraz, 25 lat później, wciąż tu jestem, nadal poznaję Łódź, jej przeszłość i sekrety, które skrywa. Wiele się tu zmieniło. Dzisiaj nowy przyjezdny zostanie przywitany intrygującymi muralami na ścianach i szeroką ofertą centrów handlowych czy miejsc rozrywki. Łódź jest bardziej kolorowym miastem, posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że przy tym kosmopolitycznym. Tak jak kibicowałbym Widzewowi w meczu z Realem Madryt, tak będę dalej kibicował Łodzi. Bo underdogs – pozorni słabeusze, potrafią czasem zaskoczyć. Mark z Wielkiej Brytanii


Aktywność Obywatelska

wywiad

11

e kani Spot ź Łód ja Ke Klub 2019 16 IX

Fot. Bartosz Malinowski @WielkiSzlakHimalajski

Na Wielkim Szlaku Himalajskim Rozmowa z Bartoszem Malinowskim, łódzkim podróżnikiem, przewodnikiem górskim, pomysłodawcą i realizatorem projektu Wielkiego Szlaku Himalajskiego.

Fot. Bartosz Malinowski @WielkiSzlakHimalajski

Jak wygląda harmonogram przygotowań do każdej z wypraw? Harmonogram przygotowań jest wielomiesięcznym procesem, złożonym z wielu czynników i elementów. Wyprawę do Bhutanu przygotowujemy od blisko dwóch lat. Planowo miała odbyć się jesienią 2018 roku, ale okazało się, że organizacja tej wyprawy jest na tyle skomplikowana, że musieliśmy ją przełożyć o rok. Wyprawę w Himalaje Pakistanu przygotowywałem ponad dziewięć miesięcy. Warto podkreślić, że często jest to zajęcie na „pełen etat”. Wtedy nie zajmuję się niczym innym, jestem skoncentrowany na przygotowaniach, organizacji, logistyce, zbieraniu informacji, studiowaniu map, niekończą-

cej się korespondencji e-mail i tysiącach rozmów telefonicznych, przygotowaniu odpowiedniego sprzętu. Wyprawy w Himalaje to też skomplikowana biurokracja: dokumenty, zezwolenia, pozwolenia, pieczątki, zaświadczenia itd., tych formalności jest sporo i one też pochłaniają dużo czasu. Jak rozumie Pan pojęcie „odpowiedzialnej turystyki”? Od wielu lat nie używam tego pojęcia, wolę mówić o minimalizowaniu negatywnego wpływu na środowisko. To rzecz jasna kwestia zminimalizowania i ograniczenia do ZERA zanieczyszczeń, śmieci, dewastacji terenów cennych przyrodni-

czo, niepozostawianie po sobie żadnych śladów. Ale dla mnie „odpowiedzialna turystyka” to dużo szersze zagadnienie. To nie tylko przyroda, lasy, woda i powietrze, to przede wszystkim ludzie, których spotykamy na szlaku, na naszej drodze, to zwyczajna empatia – odnoszenie się z szacunkiem do autochtonów, do ich religii, zwyczajów i kultury. Zawsze podkreślam, że napotkani ludzie w czasie moich podróży są najważniejsi i im staram się poświęcać najwięcej uwagi. Czy w Pakistanie i na spornych terenach Kaszmiru można obecnie poczuć się bezpiecznie? I w Pakistanie i w indyjskiej części Kaszmiru czułem się bardzo bezpiecznie, nigdy nie miałem żadnych problemów, nigdy też nie czułem żadnego zagrożenia, przebywając na tzw. linii kontroli, czyli na pograniczu Pakistanu i Indii. Choć trzeba mieć świadomość, że są to regiony, gdzie w każdej chwili może dojść do starć bezpośrednich z użyciem broni. Jakie są różnice między krajami Wielkiego Szlaku Himalajskiego? Wielki Szlak Himalajski przechodzi przez: Indie, Pakistan, Nepal i Bhutan. To jest prawdziwy kalejdoskop kulturowy, religijny, obyczajowy, językowy. Istny tygiel kulturowy, różnic są tysiące i to zdecydowanie jest najpiękniejsze w tej przygodzie. Góry są w tle.

Rodzina nepalska w regionie Far West Nepal

Jak rozwija się turystyka w poszczególnych krajach Szlaku?

Zdecydowanym liderem w rozwoju turystyki jest Nepal, który mocno na nią stawia. Niestety w niektórych regionach chłonność turystyczna została przekroczona i to wielokrotnie, a to przełożyło się na całkowitą dewastację przyrodniczo cennych miejsc. Władze tego nie kontrolują, zależy im wyłącznie na pieniądzach. Dotyczy to popularnych regionów turystycznych czy trekkingowych, na szczęście to mały obszar Himalajów Nepalu – około 10 do 15 procent. W pozostałych częściach Himalajów ruch turystyczny jest nieporównywalnie mniejszy, a w niektórych regionach znikomy lub nie ma go wcale. Specjalnie nie podaję konkretnych nazw regionów Himalajów, gdzie ruch turystyczny jest najmniejszy. W Himalajach Indyjskich turystyka rozwija się małymi kroczkami, głównie w dawnym królestwie Ladakh i królestwie Zanskar czy Spiti. Jest to nieporównywalnie mniejsza skala w stosunku do tego, co dzieje się w Nepalu. Obecnie w Bhutanie trwa bardzo dynamiczny rozwój turystyki, choć o masowej nie ma tutaj mowy. Jak podaje Światowa Organizacja Turystyki przy ONZ, Bhutan znajduje się na szóstym miejscu najrzadziej odwiedzanych krajów świata. Rozwój turystyki w Himalajach Pakistanu?…obecnie nie możemy o tym w ogóle mówić. Po prostu go tam nie ma.

Rozmawiał Paweł Marczak, koordynator Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Łodzi


12

Aktywność Obywatelska

wrzesień 2019

Nasi wolontariusze i stażyści :-) Do Instytutu Spraw Obywatelskich trafiłem przez portal Pracuj w kulturze. Zaraz po studiach chciałem podnieść swoje kwalifikacje zawodowe związane z mediami społecznościowymi. W ramach projektu „Wolne od GMO? Chcę wiedzieć!” dowiedziałem się, jak prowadzić kampanie w Internecie oraz poznałem wiele przydatnych narzędzi analitycznych. W trakcie stażu dostałem również szansę redagowania oraz tworzenia własnych tekstów dla wybranych projektów Instytutu. Oprócz umiejętności twardych rozwinąłem swoje kompetencje obywatelskie. Praca w trzecim sektorze okazała się jednym z najbardziej kształcących doświadczeń w moim życiu.

Będąc studentem stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Łódzkim, poszukiwałem miejsca, które da mi szansę rozwoju osobistego i moich zainteresowań. Takim miejsce okazał się Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej w Łodzi. RODM stał się okazją do uczestnictwa w budzących emocje wydarzeniach, jak debata o Zielonym Expo z udziałem wicepremiera Glińskiego, czy wykład dra Bartosiaka o wyzwaniach geopolityki. Przede wszystkim jednak RODM to atmosfera i wspaniali ludzie z pasją, którzy podjęli się ambitnego wyzwania tłumaczenia międzynarodowej polityki lokalnej społeczności. RODM to szansa na budowę zaangażowanego społeczeństwa obywatelskiego, a ja mam okazję być tego częścią. opinia Wiktora Rębiałkowskiego o wolontariacie w RODM Łódź

opinia Piotra Kaźmierczaka o stażu w Instytucie Spraw Obywatelskich

Wiktor Rębiałkowski

Spotkanie i rozmowa z ambasadorem Japonii w Polsce, nowe znajomości, możliwość współtworzenia tej Aktywności Obywatelskiej, którą trzymasz w dłoni – to wszystko zaoferował mi wolontariat w Regionalnym Ośrodku Debaty Międzynarodowej w Łodzi. Studiuję politologię na  Uniwersytecie Łódzkim i szukałam miejsca w mieście, które dałoby mi możliwość rozwijania moich zainteresowań poza uczelnią, a RODM wydawał się idealnym do tego miejscem. Jest jednak coś bardziej istotnego: łatwo rozleniwić się i tkwić przy swoich ideałach, nie kwestionując ich. RODM daje zaś szansę rozruszania swojego umysłu, bo nie ma chyba lepszej gimnastyki niż konfrontacja własnych przemyśleń z opiniami innych. Marta Brewer

Nr 1(20)/2019, wrzesień 2019 Wydawca: Instytut Spraw Obywatelskich Redaguje zespół: Marta Brewer, Magdalena Doliwa-Górska, Rafał Górski (redaktor naczelny), Małgorzata Jankowska (sekretarz redakcji), Paweł Marczak, Wiktor Rębiałkowski, Krzysztof Ruciński Skład i opracowanie graficzne: Piotr Świderek, Konrad Wójcik, Jan Worpus Adres redakcji: ul. Pomorska 40, 91-408 Łódź Kontakt: tel./fax: 42 630 17 49, e-mail: redakcja@inspro.org.pl Nakład: 10000 egzemplarzy

Godziny otwarcia poniedziałek: 9:00–17:00 www.rodm-lodz.pl f w i / RODMLodzkie

Dołącz do nas! Chcesz zmieniać świat i uczestniczyć w interesujących wydarzeniach? Chcesz mieć wpływ na to, co dzieje się dokoła Ciebie? Dołącz do zespołu Instytutu Spraw Obywatelskich. Oferujemy: Wolontariat/staż/praktyki potwierdzone referencjami. Udział w szkoleniach, konferencjach, wydarzeniach lokalnych i ogólnopolskich. Elastyczne godziny pracy. Masz wybór! W Instytucie Spraw Obywatelskich działa kilkanaście różnych zespołów. Szczegóły na www.inspro.org.pl/dolacz-do-nas Wypełnij krótki formularz on-line lub skontaktuj się z nami bezpośrednio. Odwiedź nas w naszej siedzibie przy ul. Pomorskiej 40 w Łodzi lub zadzwoń tel. 42 630 17 49

opinia Marty Brewer o wolontariacie w RODM Łódź

ul. Pomorska 40 91-408 Łódź tel.: 42 630 17 49 www.instytutsprawobywatelskich.pl f / instytut.spraw.obywatelskich w / InstytutSprawO y / InstytutSprawObywatelskich

Biuro RODM Łódź ul. Pomorska 40 91-408 Łódź tel.: 519 300 645 e-mail: rodm@rodm-lodz.pl

Czekamy!

Zadanie publiczne współfinansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie "Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej 2019-2021". Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.

Rzeczpospolita Polska Ministerstwo Spraw Zagranicznych


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.