Dom to Praca Poradnik dla grup kobiecych
Dom to Praca
Dom to Praca Poradnik dla grup kobiecych
Instytut Spraw Obywatelskich Centrum Zrównoważonego Rozwoju Łódź 2014
Poradnik został opracowany w ramach projektu „Dom to praca – aktywizacja i partycypacja obywatelska osób pracujących w domu”, realizowanego przez Centrum Zrównoważonego Rozwoju, we współpracy z Instytutem Spraw Obywatelskich, Fundację Kobiecą eFKa, People to People i AFR.
Autorki: Karolina Goś-Wójcicka, Katarzyna Michalczak Redakcja i korekta: Marta Zięba, Joanna Podgórska-Rykała, Konrad Wójcik Ilustracje: makatki przygotowane przez Annę Zajdel Projekt i skład: Grafixpol
Wydawca:
Instytut Spraw Obywatelskich
Centrum Zrównoważonego Rozwoju,
ul. Pomorska 40, 91-408 Łódź
ul. Legionów 2, 90-401 Łódź
tel/fax: 42 630 17 49
czr1@poczta.onet.pl,
biuro@inspro.org.pl
www.czr.org.pl
www.inspro.org.pl @rafal_gorski
Publikacja na licencji Creative commons by-nc-nd 3.0
ISBN: 978-83-936035-5-8 Publikacja bezpłatna – nie do sprzedaży. Wersja elektroniczna poradnika dostępna na stronie www.domtopraca.pl.
Wesprzyj inicjatywę „Dom to Praca”! Zostań naszym Darczyńcą – Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Łodzi, 11 8784 0003 0005 0010 0013 0001 Przekaż 1% swojego podatku – KRS 0000191928 Dołącz do zespołu Współpracowników INSPRO
Wstęp
6
Część I – Jak widzimy pracę w domu? Wpływ treści przekazów medialnych na postrzeganie społeczne
12
Metodologia badania
16
Życie codzienne – wizerunek pracy w domu w polskich serialach
20
Świat kobiet – wizerunek pracy w domu w prasie kobiecej
30
Polityka – wizerunek pracy w domu w serwisach informacyjnych i prasie społeczno-politycznej
36
Wnioski
50
Część II – Aby praca w domu była dostrzegana: co mogę zrobić? Lekcja 1. Od czego zacząć?
56
Lekcja 2. Jestem super!
61
Lekcja 3. Jak mnie kochasz to posprzątaj
66
Lekcja 4. Córka i syn pomagają po równo
72
Lekcja 5. My dziewczyny wspieramy się
78
Lekcja 6. Polityka jest dla nas
92
Podsumowanie 110 O autorkach 116 O INSPRO
118
O CZR
126
Wstęp Karolina Goś-Wójcicka
Wstęp
Jako zespół inicjatywny „Dom to praca” mieliśmy kilka lat temu w INSPRO warsztaty z Pawłem Tkaczykiem, na których zastanawialiśmy się, w jaki sposób prosto komunikować o znaczeniu nieodpłatnej pracy domowej. W pewnym momencie stało się dla nas jasne, że problem polega na obecności powszechnego wyobrażenia, że nasze życie dzieli się na dwie dychotomiczne sfery: pracę, w które pracujemy (sfera publiczna) i dom, w którym odpoczywamy (sfera prywatna). To przejaw tradycyjnej myśli liberalnej, mającej doskonałe odzwierciedlenie np. we współczesnej ekonomii, gdzie widzi się rynek, (na którym odbywa się produkcja, pomnażane są dobra) i rodzinę, (w ramach której konsumuje się wytwory rynku). Wspomniana dychotomia podobnie jak przeciwstawianie sobie natury i kultury, czy kobiety i mężczyzny próbuje uprościć rzeczywistość.
PRACA DOM
PRACA
ODPOCZYNEK
W DOMU
PRACA W PRACY
Błędne założenie, iż życie dzieli się na pracę i dom powoduje, że ludzie na co dzień nie myślą o domu, jako o miejscu, gdzie każdego dnia pracują. A prawda jest taka, że nasze życie dzieli się na co najmniej 3 części – praca w pracy (za pieniądze), praca w domu (za darmo) i odpoczynek. Taki podział też stanowi pewnego rodzaju uproszczenie, bo wielu ludziom zdarza się pracować zawodowo także w domu lub przeciwnie, wykonywać wiele nieodpłatnych zajęć poza domem (np. wolontariat w organizacji społecznej). Sięgając do rezolucji Światowej Konferencji Statystyków Pracy z 2013 r. dowiadujemy się, że praca dzieli się na 4 główne rodzaje: (1) praca na własny użytek, czyli praca domowa, (2) praca zawodowa/zarobkowa, (3) nieodpłatna praca mającą na celu naukę (np. praktyki, staże), (4) praca niezarobkowa na rzecz innych (wolontariat). Jednak te dwa pierwsze rodzaje pracy zajmują nam najwięcej czasu i dotyczą właściwie każdego, dlatego w tym tekście dla zachowania przejrzystości pozostanę przy podziale na: (1)
7
8
Dom to praca
praca w domu, (2) praca w pracy i (3) odpoczynek, pamiętając przy tym, że niektóre/niektórzy z nas podejmują jeszcze inne rodzaje pracy1. Głównym tematem poruszonym w niniejszym poradniku jest praca w domu. Tą problematyką zajmuję się od 8 lat, w tym czasie w INSPRO skupialiśmy się na dwóch wymiarach funkcjonowania problematyki pracy domowej: • z punktu widzenia PRACY W PRACY – czyli mówiliśmy, o tym jaki jej obraz wyłania się z analiz eksperckich, co dzieje się w tym zakresie w ramach tzw. sfery publicznej – podejmowaliśmy działania na rzecz uwidocznienia jej w obszarze zainteresowań polityk publicznych, • z punktu widzenia PRACY W DOMU – czyli tym, jak praca w domu wygląda z perspektywy domu, a więc jak ją widzą i co o niej myślę osoby ją wykonujące – naszym celem było uwidocznienie ich perspektyw. Chcąc uzupełnić brakujący, trzeci wymiar, tzn. zobaczyć jak praca domowa wygląda w obszarze czasu wolnego i odpoczynku postanowiliśmy prześledzić, jak jest prezentowana w prasie i telewizji. Tak więc czytając pierwszą część poradnika dowiesz się jak prezentowana jest na co dzień praca domowa w mediach. Wszyscy czasami czytamy gazety, czasopisma czy oglądamy programy informacyjne lub seriale. Media w sposób znaczący kształtują nasze wyobrażenia o świecie i ludziach, a więc również o pracy domowej. Wiedza o tym, jaką perspektywę przyjmują media głównego nurtu, jest pomocna do zrozumienia społecznych wyobrażeń na temat pracy domowej i do uświadomienia sobie jaką rolę w naszym postrzeganiu osób pracujących w domu odgrywają powszechne stereotypy na ich temat. Druga część poradnika, autorstwa Katarzyny Michalczak, ma charakter bardzo praktyczny – dzięki niej nie tylko zdobędziesz wiedzę o tym, jak konkretnie możesz działać na rzecz docenienia pracy w domu, ale również znajdziesz przykłady i narzędzia, które będziesz mogła wykorzystać w swoim życiu i działalności społecznej. Czytając kolejne lekcje nauczysz się, jak postępować, aby skutecznie łamać funkcjonujące w społeczeństwie stereotypy. Zaczynając od siebie, przechodząc poprzez relacje z najbliższymi 1 O skali pracy niezarobkowej na rzecz innych w Polsce można dowiedzieć np. z publikacji Wolontariat i inne formy pracy niezarobkowej – 2011, (red.) Nałęcz S., Goś-Wójcicka K., GUS 2013.
Wstęp
członkami rodziny, docierając do kształtowania polityki lokalnej będziesz mogła przyczynić się do wprowadzenia zmian. Na końcu znajdziesz także „Psychozabawę” – przyjemny test, który pomoże Ci jeszcze raz powtórzyć całość przeczytanego materiału i ewentualnie da wskazówkę, do której lekcji powinnaś zajrzeć jeszcze raz. Na zakończenie chciałabym bardzo podziękować Pani Teresie Adamskiej, która w ramach Centrum Zrównoważonego Rozwoju postanowiła podjąć problematykę nieodpłatnej pracy domowej i zaproponowała INSPRO współpracę przy projekcie „Dom to Praca – aktywizacja i partycypacja obywatelska osób pracujących w domu”. Dziękuję także Marcie Ziębie, która koordynując ten projekt skutecznie motywowała wszystkich zaangażowanych w jego realizację do działania. Ukłony w imieniu całego zespołu składam organizacjom, które całkowicie ochotniczo w ramach projektu, zdecydowały się zająć popularyzacją problematyki pracy domowej, w swoim lokalnym środowisku, m.in.: Kołu Gospodyń Wiejskich w Obrowie, Stowarzyszeniu Kobiet w Konarzewie, Stowarzyszeniu Rozwoju Jodłówki Tuchowskiej i Jej Mieszkańców, Stowarzyszenie Kobiet „Łaziszczanki”, Stowarzyszeniu Kobiet w Lutowiskach – byliście dla nas inspiracją! Dziękuję Kasi Michalczak - autorce drugiej części poradnika za świetny tekst i udaną współpracę – cieszę się, że mogłam Cię poznać! Wielkie wyrazy uznania składam wszystkim wolontariuszkom i wolontariuszom, którzy włączyli się w prowadzenie monitoringu mediów. Szczególne dziękuję tym najbardziej zaangażowanym: Annie Jarkiewicz, Kasi Kłodzie, Joannie Modzelewskiej, Rafałowi Plaskocie, Joannie Podgórskiej-Rykała, Justynie Pyskiej, Sylwii Warpas-Janus i Paulinie Zielińskiej – to dzięki waszej nieodpłatnej pracy mogła powstać pierwsza część poradnika. Oddając w Wasze ręce ten poradnik liczę na to, że to początek naszego wspólnego działania na rzecz docenienia nieodpłatnej pracy domowej. DOM TO PRACA – mówmy to głośno i działajmy razem!
9
Jak widzimy pracę w domu? – analiza treści przekazów medialnych dotyczących nieodpłatnej pracy domowej Karolina Goś-Wójcicka
CZĘŚĆ I
Wstęp
11
Wpływ treści przekazów medialnych na posztrzeganie społeczne
Wpływ treści...
Korzystanie z mediów, w szczególności z telewizji, jest jedną z głównych form spędzania wolnego czasu, gdyż to właśnie telewizja jest obecnie najbardziej masowym medium. Najpopularniejszy z polskich seriali jednego wieczoru jest średnio oglądany przez około 6,6 mln osób, a każdy z trzech objętych monitoringiem programów informacyjnych ogląda codziennie po około 3 mln osób1. Prasa, choć nie ma aż tylu odbiorców, ma natomiast silniejszą rolę opiniotwórczą. Media w dużym stopniu kształtują poglądy opinii publicznej, wpływają też znacząco na tematykę debaty publicznej. To one filtruję i określają wagę wydarzeń, które mają miejsce na świecie. Nie tylko referują wydarzenia, ale również kreują tematy, którymi interesują się politycy. Nawet na pozór najbardziej neutralne informacje mają określoną przez środki masowego przekazu ważność. Odbiorca poznaje ją poprzez długość poszczególnego przekazu, jego kolejność, kontekst w jakim jest prezentowany, język w nim stosowany, wielość i różnorodność przedstawionych stanowisk oraz to, kto w danej sprawie się wypowiada. Co więcej, przekazy medialne mają wpływ na postrzeganie świata przez konkretnych ludzi, kształtują ich wyobrażenia o innych, a także o sobie samych. Media są jednym z podstawowych obszarów socjalizacji (wychowania), obok rodziny, grupy rówieśniczej, szkoły. Wpływają na definiowanie potrzeb, oczekiwań i aspiracje życiowych poszczególnych ludzi. Za ich pośrednictwem w dużym stopniu poznajemy naszą kulturę i budujemy obraz społeczeństwa, w którym żyjemy. Obrazy czy słowa prezentowane w mediach nie tylko więc odzwierciedlają i powielają wiedzę o tym jak żyjemy, jakim jesteśmy społeczeństwem, co jest dla nas ważne, ale budują pewien obraz świata, tworzą wyobrażenie o tym, co powinno być ważne, jak należy żyć. Dzieje się to najczęściej bez naszej wiedzy, jako odbiorcy nie uświadamiamy sobie bowiem w sposób bezpośredni tego wpływu. Proces przebiega bardzo powoli, napędzany jest przez pojedyncze obrazy, audycje i artykuły, które w sposób trwały zmieniają naszą świadomość. Wielokrotne docierające do nas za pomocą różnych przekazów wizerunki czy opinie powodują, 1 Na podstawie danych publikowanych na portalu: www.wirtualnemedia.pl.
13
14
Dom to praca
że zaczynamy przyjmować jako bezsprzeczną oczywistość, utożsamiać się z nimi. Ze względu na ważną rolę mediów zarówno w procesie socjalizacji, jak i edukacji, a co za tym idzie ich wpływu na kształtowanie społeczeństwa, warto przyglądać się ich przekazom i badać treści w nich prezentowane. Przechodząc do problematyki badania – pracy w domu – to o jej pozycji w politykach publicznych i w oczach opinii publicznej w dużym stopniu decyduje to, czy i w jaki sposób jest prezentowana w mediach. Nie można też pominąć kwestii stereotypów, które z jednej strony stanowią przyczynę konstruowania określonego typu przekazów medialnych na temat pracy domowej, a z drugiej – skutek, napędzając tym samym błędne koło. Dzieje się tak, gdyż w polskim społeczeństwie istnieją silne stereotypy dotyczące podziału prac domowych ze względu na płeć, odpowiedzialności kobiet za dom, tego co jest męskie/niemęskie, a co kobiece/niekobiece. Dodatkowo, funkcjonuje także bardzo negatywny wizerunek osób, dla których praca w domu jest głównym obszarem aktywności. Zapytałam ostatnio – niezależnie od siebie – kilkoro nastolatków, jak nazywane są najczęściej osoby pracujące w domu, wszyscy, jako pierwsze skojarzenie wskazali „kurę domową”. Zacznijmy jednak od tego, czym są stereotypy. To powszechne i uproszczone przekonania dotyczące jakiejś grupy społecznej. Pozwalają w sposób bardzo szybki, np. na podstawie wyglądu, bez poznania danej osoby, poprzez utożsamienie z jakąś grupą przypisać jej pewne cechy, zachowania itp. Stereotypy niewątpliwie ułatwiają ludzkie funkcjonowanie, ale prowadzą też do nieuprawnionych sądów i uprzedzeń względem innych ludzi. Cechą stereotypów jest również ich trwałość, są przekazywane z pokolenia na pokolenie i odporne na zachodzące zmiany społeczne. Każdy z nas zna niezliczoną liczbę stereotypów dotyczących płci, wśród których wiele ma związek z pracami domowymi: jedynie kobiety mają cierpliwość do zajmowania się małymi dziećmi, kobieta w domu tylko siedzi i nic nie robi, gotowanie jest niemęskie, mężczyzna w domu dobrze radzi sobie tylko z oglądaniem telewizji itp. Pisząc w 2011 r. raport Kobiety pracujące w domu o sobie zwracałam uwagę na kwestie języka związanego z pracą w domu i krzywdzący
Wpływ treści...
wpływ stygmatyzujących określeń. Pokazałam również, jak bardzo różnią się od siebie nawzajem osoby pracujące w domu na pełen etat i to, że nie zawsze są to kobiety2. Badanie, które w INSPRO przeprowadziliśmy daje mi pewność, że wizerunek „kury domowej” jest stereotypem, a nie prawdą. W związku z tym analizując treści przekazów medialnych chciałabym poświęcić szczególną uwagę odpowiedzi na pytanie: Czy media w Polsce odgrywają rolę w utrwalaniu stereotypów związanych z podziałem prac domowych ze względu na płeć, a także odnoszących się do osób „pełnoetatowo” pracujących w domu?
2 Kobiety pracujące w domu o sobie. Analiza wywiadów pogłębionych o nieodpłatnej pracy domowej, Goś-Wójcicka K., Świątkiewicz A., Zięba M., Instytut Spraw Obywatelskich, Łódź 2011. Źródło: http://pracujemywdomu.pl/wp-content/ uploads/2012/01/raport_PWD_ebook.pdf
15
Metodologia badania
Metodologia badania
Monitoring mediów w ramach inicjatywy „Dom to praca” został przeprowadzony w celu zebrania informacji o wizerunku osób pracujących w domu, a także wizerunku samej pracy domowej, który prezentowany jest w kluczowych mediach. Społeczny monitoring mediów trwał 6 miesięcy, od stycznia do czerwca 2014 r. Zostały objęte nim treści przekazów medialnych (programów, artykułów itp.) cieszących się największą popularnością – wyznaczoną według oglądalności lub nakładu – w oparciu o dane dostępne w grudniu 2013 r. Z każdej kategorii przekazów medialnych wybrane zostały 3 najchętniej czytane/najczęściej oglądane. Monitoring prowadzony był w 5 kategoriach i objął następujące tytuły:
1. z telewizji 1.1. seriale codzienne1: 1.1.1. „M jak miłość”, 1.1.2. „Barwy szczęścia”, 1.1.3. „Na wspólnej”; 1.2. programy informacyjne2: 1.2.1. „Fakty” (19.00), 1.2.2. „Wydarzenia” (18.50), 1.2.3. „Wiadomości” (19.30): 2. z prasy 2.1. dzienniki3: 2.1.1. „Fakt”, 2.1.2. „Super Express”, 2.1.3. „Gazeta Wyborcza”; 2.2. tygodniki społeczno-polityczne4: 2.2.1. „Gość Niedzielny”, 2.2.2. „Polityka”, 1 według oglądalności we wrześniu i październiku 2013 r. za: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/m-jak-milosc-ibarwy-szczescia-najpopularniejszymi-serialami-codziennymi 2 według oglądalności głównych wydań w listopadzie 2013 r. za: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/fakty-stracily800-tys-widzow-wydarzenia-zyskaly-300-tys 3 według nakładu w październiku 2013 r. za: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/gazeta-polska-codziennie-znajwiekszym-spadkiem-gazeta-wyborcza-ponizej-190-tys-egz 4 według nakładu w październiku 2013 r. za: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/w-sieci-ucieka-do-rzeczy-duzespadki-gazety-polskiej-i-wprost
17
18
Dom to praca
2.2.3. 2.3. 2.3.1. 2.3.2. 2.3.3.
„ Newsweek Polska”; miesięczniki kierowane do kobiet5 „Twój Styl”, „Poradnik domowy”, „Claudia”.
Bieżącym monitoringiem zajmowali się wolontariusze i wolontariuszki w oparciu o instrukcję przygotowaną przez autorkę badania6, wypełniając stosowny szablon umożliwiający standaryzację odpowiedzi. Zadaniem wolontariuszy i wolontariuszek było śledzenie każdego odcinka/wydania/edycji wybranego z listy programu/serialu/tytułu prasowego i identyfikowanie treści związanych z pracą domową, a następnie regularne opisywanie ich za pomocą odpowiedzi na pytania zawarte we właściwym dla danego rodzaju przekazu medialnego szablonie. Celem tej pracy była identyfikacja i sporządzenie szczegółowego opisu wszystkich informacji związanych z pracą domową, a konkretnie – obrazów osób wykonujących prace w domu, mówiących na jej temat lub w inny sposób z nią związanych. Służyło to do scharakteryzowania w jakich kontekstach pojawia się nieodpłatna praca w domu oraz jakie cechy mają osoby ją wykonujące. Praca domowa (inaczej: praca w domu) na użytek badania została zdefiniowana jako wszystkie zajęcia i prace wykonywane nieodpłatnie na rzecz najbliższej rodziny lub własnego gospodarstwa domowego. Zajęcia te musiały mieć charakter pracy, a więc mogłyby być wykonywane odpłatnie poza rodziną (np. odrabianie z dzieckiem lekcji, przygotowanie obiadu), jednak osoba wykonująca te zajęcia nie miała żadnych dochodów z tego tytułu. W celu ułatwienia osobom realizującym monitoring i standaryzacji opisów przez nie dokonywanych w instrukcji dla wolontariuszy i wolontariuszek zamieszczona została szczegółowa lista czynności i prac, które należy klasyfikować jako prace domowe7. Podzielono je na 9 głównych grup: 1. Obróbka żywności. 2. Prace związane z utrzymaniem porządku. 5 według nakładu we wrześniu 2013 r., za: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/twoj-styl-liderem-czytelnictwamiesiecznikow-w-polsce 6 Koncepcję badania, a także narzędzia umożliwiające jego realizację opracowała autorka tego tekstu. 7 Wykorzystana została lista czynności uznawanych za prace domowe, stosowana w prowadzonym przez Główny Urząd Statystyczny Badaniu Budżetu Czasu.
Metodologia badania
3. Prace związane z przygotowaniem i utrzymaniem odzieży. 4. Ogrodnictwo i opieka nad zwierzętami domowymi. 5. Budowa, remonty, naprawy. 6. Zakupy i korzystanie z usług. 7. Zarządzanie gospodarstwem domowym. 8. Opieka nad dziećmi. 9. Opieka nad dorosłymi członkami gospodarstwa domowego. W sumie, w ramach monitoringu zebrano materiał z: 181 wydań 3 programów informacyjnych, ok. 160 numerów 3 dzienników, 185 odcinków polskich seriali, po 24 numery „Gościa Niedzielnego”, „Polityki” i „Newsweek Polska”, po 6 numerów „Twojego Stylu”, „Claudii” i „Poradnika Domowego”. Następnie materiał został podany analizie, a jej wyniki prezentowane są w kolejnych częściach niniejszego tekstu.
19
Życie codzienne – wizerunek pracy w domu w polskich serialach
Życie codzienne...
Między początkiem stycznia a końcem czerwca 2014 r. wyemitowanych zostało około 40 nowych odcinków serialu „M jak Miłość”, 53 odcinki „Na wspólnej” oraz 93 odcinki „Barw Szczecia”. Praca w domu była dość popularnym tematem, choć stanowiła raczej tło dla innych wątków, niż była głównym obszarem zainteresowania poszczególnych scen. W związku z tym wizerunek prac domowych był raczej neutralny, nie zdarzały się sceny podczas, których bohaterowie wyrażaliby otwarcie pozytywny bądź negatywnych stosunek do zadań wykonywanych w domu.
Podstawowe statystyki o pracy w domu w badanych serialach Sceny związane z pracą domową można było zidentyfikować w 4 na 5 odcinków. Najczęściej praca w domu pojawiała się w „Barwach szczęścia” (90% odcinków), następnie w „M jak miłość” (77% odcinków), a najrzadziej w „Na wspólnej” (68% odcinków). Ogólnie w ramach badania odnotowano 230 scen, w których miała miejsce praca w domu (155 – w „Barwach Szczęścia”, 75 – w „M jak miłość”, 90 – w „Na wspólnej”). Średnio w jednym odcinku serialu prezentowanych było 1,7 sceny z pracą domową, a jeśli uwzględni się tylko odcinki, w których faktycznie miała ona miejsce to statystyka ta wzrośnie do 2,1. Pod względem liczby scen związanych z pracą w domu przypadających na jeden odcinek nie odnotowano znaczących różnic między poszczególnymi serialami. Trochę wyższą średnią stwierdzono w „M jak miłość” (odpowiednio 1,9 i 2,5 scen), ale wiąże się to głównie z tym, że poszczególne odcinki „M jak miłość” trwają 45 minut, a pozostałych dwóch seriali jedynie po 25 minut. Wykres 1. Udział czasu emisji scen dotyczących pracy w domu przedstawionych we wszystkich odcinkach w monitorowanych serialach (pierwsze półrocze 2014 r.)
3 Czas emisji scen związanych z pracą w domu (w godzinach) 87
Źródło: opracowanie własne
Czas emisji pozostałych scen (w godzinach)
21
22
Dom to praca
Zdecydowanie mniejsze znaczenie odgrywa praca w domu w omawianych serialach, gdy obok częstotliwości wstępowania tematyki, uwzględnimy czas jej prezentacji. Łączny czas emisji seriali w badanym okresie wyniósł ponad 90 godzin, zaś sceny w których miała miejsce praca domowa trwały niespełna 3 godziny, co stanowiło 3% czasu emisji wszystkich odcinków. Po zsumowaniu czasu wszystkich scen związanych z pracą w domu największy wymiar miał on w „Barwach szczęścia” – blisko 2 godziny, co stanowiło 5% czasu wyemitowanych odcinków. W pozostałych dwóch serialach było to po około 0,5 godziny i odpowiednio niespełna 2% czasu w „M jak miłość” oraz prawie 3% czasu w „Na wspólnej”. W związku z tym również średni łączny czas scen związanych z pracą w domu przypadający na jeden odcinek nie był imponujący i wyniósł około 1 minuty, a średni czas pojedynczej sceny dotyczącej tego tematu – około 30 sekund. Średnie te były wyższe dla „Barw szczęścia”, gdzie przeciętny czas prac domowych prezentowanych w jednym odcinku wyniósł około 80 sekund, zaś przypadający na jedną scenę – 45 sekund. W „M jak miłość” i „Na wspólnej” natomiast, statystyki te były zbliżone do siebie i prawie o połowę niższe – odpowiednio po 40 i 22 sekundy.
Płeć i wiek osób pracujących w domu Większość przedstawianych w serialach scen podczas, których można było zaobserwować prace domowe dotyczyło pracy pojedynczych osób (94%), a 2/3 z tych osób stanowiły kobiety. Mimo wyraźnej dominacji kobiet wśród osób prezentowanych, jako wykonujących prace domowe, a co za tym idzie przeznaczenia znacznie więcej czasu na sceny z kobietami (71%) niż mężczyznami pracującymi w domu, przeciętny czas przypadający na jedną pracę nie różnił się istotnie ze względu na płeć osoby pracującej (stanowił ok. 0,5 minuty). Szczególnie duża nadreprezentacja pracujących w domu kobiet była w „Barwach szczęścia”, gdzie wykonywały one aż 77% prac, mniejszą dysproporcję zaobserwowano w „Na wspólnej” (60%), a najbliżej równowagi płci w zakresie liczby wykonywanych prac na rzecz rodziny było w „M jak
Życie codzienne...
miłość” (54%). Poszczególne seriale jeszcze wyraźniej różniły się w zakresie kreowania wizerunku osób pracujących w domu, jeśli obok płci uwzględnimy również wiek. Wykres 2. Struktura przedstawionych w monitorowanych serialach prac domowych według płci postaci wykonującej te prace (pierwsze półrocze 2014 r.)
Ogółem (n=301)
67%
33%
Barwy szczęścia (n=155)
77%
23%
M jak Miłość (n=69)
54%
46%
Na wspólnej (n=77)
60%
40%
Kobiety
Źródło: opracowanie własne
Mężczyźni
Wśród osób aktywnych domowo najmniej zaangażowaną grupę, niezależne od serialu, jak i płci postaci, stanowiły dzieci i młodzież do 20. roku życia (wykonywali 3% indywidualnych prac domowych). Jeśli dzieci i młodzież angażowały się w jakieś czynności to raczej jako wsparcie dorosłych, niż były samodzielnie odpowiedzialne za poszczególne prace. Drugą grupą wiekową pracujących w domu, rzadziej prezentowaną w serialach niż inne, byli seniorzy i seniorki, czyli osoby powyżej 60. roku życia (12%). Udział ten różnił się wyraźne w zależności od serialu. W „M jak miłość” prace wykonywane przez osoby starsze nadreprezentowane były w grupie kobiet i stanowiły aż 33% (głównie za sprawą Barbary Mostowiak), natomiast w „Barwach szczęścia” – w grupie mężczyzn 23% (dzięki Stefanowi Górce). Wykres 3. Struktura przedstawionych w monitorowanych serialach prac domowych według wieku* postaci wykonującej te prace (pierwsze półrocze 2014 r.)
44%
do 20 lat 21–40 lat
41%
33%
37% 12%
41–60 lat od 61 lat
50%
3%
49% 12%
2%
12% 5%
ogółem (n=301) kobiety (n=203) mężczyźni (n=98) * Wiek poszczególnych postaci został określony orientacyjnie. Źródło: opracowanie własne
23
24
Dom to praca
Ciekawą sytuację można zaobserwować wśród osób najczęściej prezentowanych w związku z wykonywaniem prac domowych (grupy wiekowe 21-40 lat oraz 41-60 lat). Łącznie, postaci z tych dwóch kategorii wiekowych występowały w 85% scen poświęconych pracy w domu. Wśród postaci kobiecych największą część prac domowych wykonywały te będące w wieku pomiędzy 41 a 60 rokiem życia (50%), zaś wśród postaci męskich – w wieku 21-40 lat (49%), co może świadczyć o innym postrzeganiu przez scenarzystów ról płciowych w pokoleniu 30-stolatków i pokoleniu 50-sięciolatków. Szczególnie widoczna jest zmiana pokoleniowa w zaangażowaniu w prace domowe w „M jak miłość”. W tym serialu relatywnie młodzi mężczyźni (21-40 lat) pokazywani są częściej w rolach domowych niż kobiety w ich wieku (są to głównie: Paweł Zduński, Piotr Zduński, Tomasz Chodakowski). Na 30-stolatków przypada aż 65% męskich scen pracy w domu. W serialu tym w grupie 41-60 lat udział mężczyzn i kobiet się równoważy, zaś w najstarszej grupie wiekowej kobiety pokazywane są przy pracach domowych aż 6 razy częściej niż mężczyźni. Najwyższy wskaźnik feminizacji prac domowych odnotowano jednak wśród osób w wieku 41-60 w „Barwach szczęścia” – kobiece postaci w tym wieku wykonywały 7 razy częściej prace domowe niż ich równolatkowie (np. Maria Złota, Ludmiła Jeleń). Natomiast w „Na wspólnej” nie widać żadnego wyraźnego trendu w zakresie zaangażowania w prace domowe ze względu na wiek, we wszystkich grupach wiekowych występowała nieznaczna nadreprezentacja kobiet. Prace wykonywane wspólnie, najczęściej podejmowane były przez pary, częściej w wieku do 40. roku życia (np. Kamil i Zuza Hoffer w „Na wspólnej”, Piotr i Kinga Zduńscy w „M jak Miłość”), niż starsze lub osoby dorosłe z dziećmi (np. Lucjan Mostowiak z Zosią w „M jak Miłość”) lub wspólnie przez rodzeństwo (np. Kasia, Franek, Jarek Berg w „Na wspólnej”). Czynności wykonywane wspólnie to z reguły przygotowywanie posiłków lub opieka nad dziećmi. W obejrzanych odcinkach bardzo wąski margines stanowiły sytuacje, w których dwie osoby niespokrewnione ze sobą lub niepozostające w związku (np. sąsiedzi, przyjaciele) wykonywaliby wspólnie jakieś nieodpłatnie prace domowe.
Życie codzienne...
Rodzaje wykonywanych prac w domu Wśród prac domowych prezentowanych w polskich serialach prym wiodły dwa rodzaje – obróbka żywności (tzn. przygotowywanie posiłków, gotowanie, pieczenie, sprzątanie ze stołu, zmywanie itp.) oraz opieka nad dziećmi (zabawa z dzieckiem, odprowadzenie do szkoły, odrabianie lekcji, usypianie itp.). Wskazane zajęcia łącznie stanowiły około 3/4 wszystkich prac domowych pokazanych w objętych monitoringiem odcinkach. Pod względem liczby scen, w których prezentowana była praca w domu liderem była obróbka żywności (39% scen), jednak jeśli pod uwagę weźmie się łączny czas prezentacji danego typu pracy domowej to na pierwszym miejscu znajdzie się opieka nad dziećmi (37% czasu). Wykres 4. Struktura liczby i czasu przedstawionych w monitorowanych serialach prac domowych według rodzaju tych prac (pierwsze półrocze 2014 r.)
Obróbka żywności
Opieka and dziećmi
Porządki – odkurzanie, mycie podług, okien, itp. Zakupy i korzystanie z usług
Odzież – pracnie, prasowania itp.
Opieka and dorosłymi członkami gospodarstwa domowego Zarządzanie gospodarstwem domowym Ogrodnictwo i opieka nad zwierzętami domowymi Budowa, remonty, naprawy
Źródło: opracowanie własne
39% 34% 29% 37% 9% 7% 8% 7% 6% 6% 3% 3% 3% 3% 2% 2% 2% 1%
struktura liczby prac domowych struktura czasu prac domowych
25
26
Dom to praca
Większość rodzajów prac domowych częściej wykonywały kobiety niż mężczyźni, w pewnych typach prac widoczna jest jednak wyraźna segregacja ze względu na płeć. Szczególnie kobiecy charakter miały prace związane z utrzymaniem odzieży (pranie, prasowanie, cerowanie) – 80% wykonywały bohaterki, a następnie – opieką nad dziećmi oraz utrzymaniem porządku (np. sprzątanie, odkurzanie, mycie podług) – po 76%. Pracami, które najbliższe były osiągnięcia parytetu płci osób pracujących były zarządzanie gospodarstwem domowym oraz opieka nad dorosłymi członkami gospodarstwa domowego (udział kobiet w tych pracach wyniósł po 56%). Jako typowo męskie zajęcia prezentowane były natomiast remonty, naprawy i budowy – ten rodzaj pracy pojawiał się rzadko i wykonywane były właściwie wyłącznie przez postaci męskie. Dominacja mężczyzn, choć już nie aż tak widoczna, pojawiła się również w zakresie prac wykonywanych poza domem – robienie zakupów i korzystanie z usług (68%). Jeśli analizie podda się prace wykonywane wspólnie przez dwie osoby (głównie pary) to najczęściej były to zajęcia związane z opieką oraz przygotowywaniem posiłków.
Charakterystyka postaci najczęściej pracujących w domu Analizując przekaz na temat pracy w domu zawarty w polskich serialach, warto zwrócić uwagę nie tylko na statystyczny profil demograficzny osoby ją wykonującej, ale przyjrzeć się bliżej postaciom, które najczęściej prezentowane są w rolach domowych. W objętych monitoringiem odcinakach „Barw szczęścia” były to: Maria Złota, Kasia Górka i Marta Walawska. Wszystkie trzy bohaterki to silne i atrakcyjne kobiety, które bardzo sprawnie radzą sobie z łączeniem obowiązków zawodowych i domowych, co więcej w obu tych rolach są ponadprzeciętne, a do tego nawet znajdują czas na działalność społeczną (np. Kasia Górka jest prezeską zarządu osiedla). Ich relacje z mężczyznami układają się różnie, ale niezależnie od tego, czy pozostają w związku, wszystkie mocno angażują się w wychowanie swoich dzieci. Wiele je oczywiście różni (wiek, wykształcenie, zarobki, osobowość, doświadczenie życiowe), jednak wszystkie trzy postaci wpisują się w archetyp „super kobiety”, siłaczki, któ-
Życie codzienne...
ra stawi czoła wszelkim przeciwnościom losu, a na koniec dnia przywita ją błyszczący dom i szczęśliwe dzieci. Mniej jednolity jest ranking trzech najczęściej prezentowanych w rolach domowych bohaterów w „M jak miłość”. Choć pierwsze miejsce, należące do seniorki rodu Mostowiaków – Barbary (żony, matki i babci kilkanaściorga wnucząt) nie zaskakuje, to pojawienie się na kolejnych dwóch miejscach mężczyzn nie jest tak szablonowe. Barbara Mostowiak jest ciepłą i otwartą osobą, troszczy się o najbliższych i przyjaciół, a swoją miłość okazuje gotując dla nich, dlatego najczęściej jest pokazywana podczas krzątaniny w kuchni. Obserwując te sceny odnosi się wrażenie, że praca ta jest dla niej naturalna, a dużą satysfakcję daje jej to, że najbliższym smakują przyrządzone przez nią potrawy. Drugie i trzecie miejsce przypadają jej wnukom – Pawłowi i Piotrowi Zduńskim. Ci 30-stoletni mężczyźni równie często prezentowani byli w rolach zaangażowanych ojców (niekoniecznie biologicznych) i partnerów życiowych, jak i w rolach zawodowych. Nie stronią od różnego typu prac domowych, głównie zajmują się dziećmi, przygotowują posiłki, sprzątają i robią zakupy. Obaj bohaterowie tworzą niemal idealne wizerunki mężczyzn realnie funkcjonujących i szczęśliwych w partnerskim podziale obowiązków domowych, gdzie zarówno oni, jak i ich żony/partnerki pracują równie dużo w pracy i w domu. Ostatni z objętych monitoringiem seriali stanowi „Na wspólnej”. W ramach przebadanych odcinków najczęściej pracowała w domu Barbara Brzozowska, a następnie, w tym samym stopniu młode małżeństwo – Kamil i Zuza Hoffer. Barbara Brzozowska to kobieta w średnim wieku, matka trójki dzieci, która rozstała się z mężem ze względu na jego zdradę, ułożyła sobie jednak życie z nowym partnerem. Aktywna zawodowo dziennikarka świetnie radzi sobie również z domowymi obowiązkami. Natomiast Kamil i Zuza Hoffer w odcinkach objętych monitoringiem adoptowali kilkuletnią córkę, tak więc obydwoje osobno, ale również wspólnie pojawiali się na ekranie wykonując prace związane z opieką, w równym stopniu poświęcając czas nowemu członkowi rodziny. Jak widać, we wszystkich 3 serialach częściej przy pracach domowych są prezentowane osoby, które są aktywne zawodowo i doskonale łączą obo-
27
28
Dom to praca
wiązki związane z pracą w pracy i pracą w domu. Postaci, które zrezygnowały z pracy zawodowej żeby poświęcić cały swój czas na zajęcia domowe nie występowały często, a jeśli już, to nie były najważniejszymi bohaterami/ bohaterkami. W odcinkach objętych monitoringiem właściwie nie było męskich bohaterów, którzy w pełnym wymiarze godzin zajmowaliby się obowiązkami domowymi (np. na urlopie ojcowskim). Jedyny wyjątek stanowił Bogdan Berg („Na wspólnej”), jednak jego brak pracy zarobkowej nie był spowodowany świadomym wyborem, a ponadto postać ta nie była zbyt często prezentowana przy pracach domowych. Jeśli natomiast chodzi o żeńskie postaci to można ich zidentyfikować kilka. W „Barwach szczęścia” poznajemy dwie bohaterki interesujące z punktu widzenia problematyki pracy domowej – Ludmiłę Jeleń oraz Małgorzatę Zwoleńską. Pierwsza z nich, zrezygnowała z aktywności zawodowej w związku z urodzeniem dziecka, a powrót do zajęć zarobkowych utrudnia jej postawa męża, który preferuje typowo tradycyjny model podziału obowiązków w małżeństwie, co rodzi w niej frustrację. Druga bohaterka poświęciła się całkowicie wychowaniu swoich dzieci i ciężko zniosła czas, gdy wszystkie wyprowadziły się z domu. Choć zdecydowała się zainwestować w siebie (podjęła studia) to wzięła urlop dziekański, gdy tylko córka potrzebowała jej pomocy przy opiece nad dzieckiem. W „M jak miłość” modelową postacią gospodyni domowej jest opisana już Barbara Mostowiak. Oprócz niej obowiązkami domowymi „na pełen etat” zajmuje się jeszcze Krystyna Filarska-Marszałek (mama Kingi), ale nie jest to postać pierwszoplanowa. Natomiast w „Na wspólnej” w półroczu objętym monitoringiem brak było jakichkolwiek znaczących postaci, które samodzielnie zdecydowałyby, że chcą wyłącznie pracować niezarobkowo na rzecz swojej rodziny.
Świat kobiet– wizerunek pracy w domu w prasie kobiecej
Świat kobiet...
Z pośród tzw. prasy kobiecej do monitoringu zostały wybrane trzy miesięczniki o najwyższym nakładzie: „Claudia”, „Poradnik domowy”, „Twój styl”. Czasopisma te są dość obszerne, poszczególne numery mają mniej więcej po: 130 stron – „Poradnik domowy”, 170 stron – „Claudia”, 250 stron – „Twój styl”. W analizie zawartości czasopism kierowanych do kobiet warto zwrócić uwagę na strukturę tych miesięczników. Zarówno w „Claudii”, jak i w „Poradniku domowym” są działy, w których w każdym wydaniu z niemal stuprocentową pewnością znajdą się artykuły związane z pracą domową. W obu czasopismach mamy po dwa „bliźniacze” działy – „Dziecko” i „Wnętrza” w „Claudii” oraz „Poradnik rodziców” i „Dom i ogród” w „Poradniku domowym”. Działy te przybierają charakter poradnikowy w zakresie pracy związanej z opieką i wychowaniem dzieci, zakupów, remontów i innych prac związanych z wyglądem i funkcjonalnością domu. Przy czym teksty w „Poradniku domowym” mają bardziej instruktarzowy charakter. W każdym numerze można znaleźć „Lekcję” o tym, jak efektywniej wykonywać jakąś konkretną pracę domową (np. sprzątanie kuchni) i artykuł z serii „Zakupy” poświęcony wyborowi konkretnego sprzętu gospodarstwa domowego (np. maszynki do mięsa). Celem tego typu tekstów jest pomoc kobietom w sprawniejszym wykonywaniu prac domowych. Choć nie pisze się tego wprost, autorom artykułów przyświeca założenie, iż każda czytelniczka powinna dążyć do osiągnięcia doskonałości w wykonywaniu prac domowych. Drugim bezrefleksyjnym założeniem jest to, że czynności te wykonują i wykonywać powinny kobiety. Wyjątek od tej reguły stanowią kwestie związane z wychowaniem dzieci – w tym obszarze raczej pisze się w liczbie mnogiej, kierując przekaz do obojga rodziców. Obok tych dwóch działów dedykowanych pracy w domu, w obu czasopismach są jeszcze dwa rodzaje tekstów, w których problematyka pracy domowej bywa obecna. Są to artykuły z działów psychologicznych (np. o relacjach w związku) oraz wywiady z osobami znanymi (głównie kobietami: aktorki, piosenkarki, pisarki itp.) na temat ich życia prywatnego. Zauważyć jednak trzeba, że z dwóch omawianych tytułów to „Poradnik domowy” więcej stron przeznacza na problematykę pracy w domu.
31
32
Dom to praca
Średnio w poszczególnym numerze około ¼ tekstów jest związana z pracami domowymi, a gdy dodać dział kulinarny, udział ten wzrasta do około ⅓. Natomiast w „Claudii”, już po uwzględnieniu przepisów kulinarnych, badana problematyka stanowi nie więcej niż ¼ poszczególnego wydania. W obu czasopismach poświęca się też wiele uwagi modzie, urodzie, zdrowiu i podróżom. Jeśli chodzi o „Twój styl”, to struktura miesięcznika nie pozwala w sposób tak precyzyjny wyróżnić artykułów, które dotyczą pracy w domu. Na pierwszy rzut oka można więc odnieść wrażenie, że temat ten nie jest w nim obecny, nie jest to jednak prawda. Analogicznie jak w pozostałych dwóch czasopismach w „Twoim stylu” znajdują się wywiady z gwiazdami, które niejednokrotnie opowiadają o swoim domu i pracach, które lubią lub nie, w nim wykonywać. Specyficzną cechą „Twojego stylu” jest natomiast uwzględnianie problematyki nieodpłatnej pracy domowej w artykułach o relacjach w związkach oraz dotyczących poszukiwania przez kobiety pracy zawodowej. Przykładem pierwszego typu tekstu może być artykuł „Co nas kręci co nas podnieca?” Marty Bednarskiej. Autorka przytaczając doświadczenia kilku kobiet starała się ustalić, jak to się dzieje, że w niektórych związkach ciągle toczy się „wojna”, a one nadal trwają. Bohaterki zastanawiały się nad tym, co je najmocniej drażni w partnerach, a co powoduje, że chcą z nimi być. W wypowiedzi niemal każdej kobiety pojawiły się prace domowe: albo jako punkt zapalny, gdy mężczyzna większość prac domowych traktuje jako „babskie zajęcia”, albo jako atut wybranka, gdy ma egalitarne podejście do zadań domowych. Oto przytoczone w tekście wypowiedzi bohaterek: Paweł to tata fajny, ale nie idealny. Uważa, że jest od misji specjalnych. Codzienność, czyli dzieci z katarem i trzecią zgubioną w tygodniu parą rękawiczek – to moje zadanie. (…) Kilka lat temu zostawiłam dziecko pod jego opieką. Po moim powrocie zakomunikował: „Przypilnowałem CI dzieciaka i nawet książki nie mogłem poczytać w spokoju”. Chciałam się rozwieść!; Zdania, które wywołują u mnie alergię” „Pozmywałem CI, odkurzyłem CI, nastawiłem CI pranie…” „Co za wspaniały gest!”- warczę. Poślubiłam
Świat kobiet...
roztrzepanego naukowca, w którego kawalerce pajęczyny wyglądały jak girlandy. Czasem wymownie spoglądam na brudne talerze: „Ty oczywiście nie jadłeś? I nie naniosłeś błota po spacerze z psem i na pewno nie brudzisz ubrań”. Głównie to ja sprzątam.; Uwielbiam Marcina za podejście: to są NASZE dzieci. Czytaj: on tak samo jak ja wstaje w nocy do czteromiesięcznej Zuli, przewija, karmi z butelki. Szamoce się z wózkiem, nosi małą na rękach, wozi na szczepionki. (…) Chyba zaraziłam męża ideologią gender, zanim jeszcze to słowo stało się modne. Dla Marcina nie ma kobiecych i męskich obowiązków, zwłaszcza w domu. A najbardziej kocham go za to, że to nie jest manifestacja dobrej woli, tylko wrodzona cech charakteru. Sam wpada na pomysł, żeby umyć lodówkę, nastawić i rozwiesić (!) pranie, zrobi listę zakupów i je przywiezie. No i jeszcze ugotuje wiejski rosół i upiecze łososia. Wśród artykułów dotyczących relacji w związkach zwraca też uwagę tekst „Jestem żoną, ale…” Agnieszki Litorowicz-Siegert, w którym autorka próbowała znaleźć przyczyny, dla których kobiety zdradzają swoich mężów (niekoniecznie fizycznie). Dla przykładu, jedna z bohaterek jako kluczowy powód szukania więzi emocjonalnej poza małżeństwem wskazała sztywne wyobrażenie męża o rolach w małżeństwie, oczekiwanie od niej wykonywania wszystkich prac domowych i rezygnacji z innych obszarów życia: Ja dbam o dom. Przygotowuję obiad na 17, chodzę na wywiadówki Krzysia. Zaczęłam studia zaoczne, ale odpuściłam. Robert twierdzi: albo, albo. Rodzina albo kariera. Ma koleżanki, które poświęciły się pracy i przegapiły czas na dzieci. Inna rzecz, że niektóre z tych koleżanek bardzo chwali. Wciąż słyszę: wyobraź sobie, Majka wywalczyła staż, Iza wygrała konkurs… Ja nie wygram, bo nie startuję. Gdy próbowałam odświeżyć pomysł studiów, Robert się wściekł. A gdy jest zły zaczyna krzyczeć. Boję się tego krzyku. Drugi rodzaj tekstów, stanowiły artykuły publikowane w serii „Polka wraca do pracy”. Reprezentatywny może być w tej grupie wywiad Jagny Kaczanowskiej z Sabiną Dąbrowską-Olbryś „Pokaż że jesteś dobra”. Trenerka rozwoju kompetencji zawodowych i osobistych pracowników podkreślała w nim znaczenie doświadczenia zdobytego w domu, kompetencji, które nabywa się zarządzając własnym gospodarstwem domowym i organizując
33
34
Dom to praca
życie rodzinne. Kilka lat temu przeprowadziłam rekrutację do działu wsparcia sprzedaży. Potrzebowałam kogoś innowacyjnego, ze świetną organizacją czasu, otwartego na zmiany. Dostaliśmy kilkaset zgłoszeń, a ja do dziś pamiętam jedno: od młodej mamy. W liście motywacyjnym napisała: „Jestem innowacyjna – każdego dnia muszę wymyślić nowy sposób przekonania mojego dziecka do włożenia czapki, inną technikę ugotowania i podania zupy jarzynowej, której mój niejadek nie cierpi. Świetnie organizuję czas – wkładam pościel do pralki, zawiązuję buciki trzylatkowi, w tym samym czasie przygotowuję się do egzaminu ze statystyki i karmię kota. Jestem otwarta na zmiany – każdego dnia mój świat się zmienia, bo zmienia się i rozszerza świat mojego dziecka”. To było dowcipne, ciekawe, wciągające i prawdziwe. Młoda mama przekonała nas, że jest właściwą kandydatką. (…) Zachowania z życia prywatnego naprawdę nie różnią się tak bardzo od tych z pracy. Jeśli ktoś jest pomysłowy i aktywny w domu, nie będzie też usypiał za biurkiem jak leniwiec trójpalczasty. Innym tekstem z tej serii był raport „Komu jestem potrzebna?” wskazujący na bariery na rynku pracy, które napotykają kobiety. Z punktu widzenia monitorowanych treści ważniejszy jednak od samego artykułu wydaje się być list do redakcji, który w odpowiedzi na wspomniany artykuł napisała czytelniczka. Zatytułowała go „Jestem potrzebna mojej córce na pełnym etacie”, gdyż – jak w nim wyjaśniła – zrezygnowała z kariery zawodowej, aby zająć się niepełnosprawnym dzieckiem, być z nim w domu. Kluczowym, z punktu widzenia omawianej tematyki, artykułem opublikowanym w „Twoim stylu” w czasie 6 miesięcy objętych badaniem był jednak tekst Jagny Kaczonowskiej „Mąż w roli żony”. Na początku artykułu autorka przytoczyła zdarzenie ze swojego życia: I nagle Anka zaczęła wrzeszczeć „Nienawidzę tego, wszystko na mojej głowie, sprzątanie, gotowanie, pranie, dzieci, mam dość!” Patrzyłam zbaraniała. Tomek też. Co jej się stało? Jak to wszystko na jej głowie? Przecież mieli opinię małżeństwa modelowego, nowoczesnego, z partnerskim podziałem ról… Prawda to, czy iluzja? Każdy mężczyzna, którego znam, robi coś w domu. Ale każda kobieta, którą znam, czuje się przytłoczona obowiązkami, zapracowana, nieraz – półprzytomna ze zmęczenia. Ta sytuacja zainspirowała ją do zapoznania się z dostępnymi
Świat kobiet...
wynikami badań. Dowiedziała się, że mężczyźni są w domu najczęściej od zadań specjalnych, a kobiety zajmują się mnóstwem niezauważalnych przez innych czynności. W związku z tym autorka postanowiła przeprowadzić eksperyment. Do udziału zaprosiła parę znajomych, którzy mają dwójkę dzieci, obydwoje pracują zarobkowo, a prace w domu wykonują według stałego podziału – jedne dla kobiety, inne dla mężczyzny. Eksperyment polegał na trwającej tydzień zamianie ról: prace, które dotychczas wykonywała żona miał przejąć mąż i odwrotnie. Był momenty, kiedy chciałam Grześka wyręczyć. Na przykład, gdy robił pranie. Bo sama zrobiłabym to szybciej, za jednym razem. Ale dobrze, że nie interweniowałam. Kobiety biorą sobie wszystko na głowę, bo sądzą, że zrobią to lepiej. Ale przecież następnym razem Grzesiek będzie już wiedział, jak rozwieszać mokre rzeczy. Chciałabym, żeby Miłosz dorastał w przekonaniu, że mężczyzna też może prać i prasować, i jest OK. (…) Dopiero po kilku dniach gospodarowanie „po kawalersku”, czyli bez krzątania się, widać, ile pracy codziennie wkłada Julia, w to, żeby ich dom był czysty i przytulny. Oboje, i Julia, i Grzegorz, przyznają, że eksperyment zmienił ich spojrzenie, na wiele spraw. Grzegorz teraz znacznie bardziej docenia „niewidzialną pracę” Julii, a ona zaczyna się zastanawiać, czy wszystkie „niewidzialne zadania” musi wykonywać sama. Przecież mieszkają tu we czwórkę. Eksperyment skłonił do refleksji nad podziałem prac domowych nie tylko jego uczestników, ale stał się też przykładem dla czytelniczek. W liście do redakcji jedna z nich napisała Przed chwilą skończyłam kosić trawę w ogrodzie, wzięłam prysznic i mimo, że jestem wykończona, przede mną jeszcze sporo niewidzialnej pracy. Dziś jednak mając w głowie wasz artykuł, czuję się mniej nieszczęśliwa, ponieważ do tej pory myślałam, że ten problem dotyczy tylko mnie i tylko mnie jest z tym źle. Teraz wiem, że jeśli sama nie wprowadzę zmian w swoim życiu, to nikt się nade mną nie zlituje! (…) Zaczynam się powoli buntować, bo mąż w wolne dni odpoczywa, mój czas wolny to same obowiązki, a zajęć w domu nie ceni się i nie szanuje. Praca zawodowa, małe dzieci, psy, duży dom i ogród, zakupy, opłacenie rachunków. Po całym dniu jestem bardzo zmęczona, a zamiast wdzięczności i słów docenienia, słyszę wyrzuty, że nie jestem wampem!
35
Polityka – wizerunek pracy w domu w serwisach informacyjnych i prasie społeczno-politycznej
Polityka...
Serwisy informacyjne W pierwszym półroczu 2014 r. wyemitowanych zostało po 181 wydań serwisów informacyjnych objętych monitoringiem („Fakty” o godz. 19.00, „Wiadomości” o godz. 19.30, „Wydarzenia” o godz. 18.50). Biorąc pod uwagę to, że każde wydanie serwisu liczyło ok. 25 minut, to łączny czas ich emisji wyniósł 223 godziny. Ważne jest też to, że średnio każdego dnia, jeden z trzech objętych monitoringiem serwisów oglądało łącznie aż 9,7 mln osób1, co stanowiło prawie ¼ wszystkich mieszkańców i mieszkanek Polski. Badane serwisy informacyjne miały więc bardzo szeroki zasięg oddziaływania. Na podstawie przeprowadzonego monitoringu można stwierdzić, że problematyka pracy domowej nie była powszechnie poruszana w serwisach informacyjnych. Podczas prezentacji najważniejszych informacji z kraju i ze świata raczej nie pojawiały się tego typu materiały. W ciągu 6 miesięcy realizacji badania zaobserwowano tylko niecały tydzień w marcu (20-23 marca), kiedy to osoby pracujące w domu były jednym z tematów wszystkich monitorowanych serwisów informacyjnych. Materiały dotyczyły protestu rodziców, którzy zajmują się całodobowo opieką nad niepełnosprawnymi dziećmi. Domagali się oni od rządu uznania swojej pracy opiekuńczej za pracę zawodową i przyznania im minimalnej pensji z pełnym ubezpieczeniem. Kluczowe znaczenie dla uznania tego protestu za istotny, a co za tym idzie, prezentacji go w głównych wydaniach serwisów informacyjnych, wydaje się mieć fakt, że protestujący okupywali budynek sejmu (niektórzy wraz ze swoimi chorymi dziećmi), co nie mogło pozostać niezauważone przez polityków. Praca w domu „wyszła więc z domu” i weszła – dosłownie – na teren sfery publicznej. W emitowanych materiałach prezentowano nie tylko wypowiedzi samych protestujących, ale przede wszystkim relacjonowano ich kontakty z najistotniejszymi politykami w kraju (premier, minister pracy i polityki społecznej). Warto zaznaczyć, że okupacja sejmu przez rodziców dzieci z niepełnosprawnościami trwała kilkanaście dni, a od pewnego czasu towarzyszył 1 Obliczono na podstawie oglądalności serwisów informacyjnych w poszczególnych miesiącach z wyników badań prezentowanych na witrynie: http://media2.pl/.
37
38
Dom to praca
jej protest opiekunów niepełnosprawnych osób dorosłych, jednak po 4 pierwszych dniach w głównych serwisach informacyjnych zaprzestano prezentacji tego tematu. Z wyjątkiem opisanego powyżej protestu, nie było w serwisach informacyjnych zdarzenia dotyczącego nieodpłatnej pracy domowej, które byłoby zaprezentowane przez więcej niż jedną stację. Zdarzały się pojedyncze materiały dotyczące trudnej sytuacji socjalnej konkretnych rodzin wychowujących dużą liczbę dzieci lub informacje o polityce prorodzinnej rządu bądź alternatywnych pomysłach partii opozycyjnych. Do pierwszego rodzaju należy zaliczyć reportaż wyemitowany w „Wiadomościach” w maju, na temat sytuacji ojca pięciorga dzieci, którego żona zmarła przy porodzie, a on nie mógł skorzystać z rocznego urlopu macierzyńskiego, ponieważ żona nie pracowała zarobkowo, bo zajmowała się dziećmi. Przykładem drugiego typu informacji był materiał prezentujący przywileje przysługujące rodzicom z tytułu posiadania dziecka, m. in. mechanizmy służące ułatwieniu łączenia życia zawodowego z rodzinnym, pokazany jako „jedynka”, w dzień dziecka w „Faktach”. Na zakończenie należy podkreślić, że problematyka pracy w domu była marginalnie poruszana w serwisach informacyjnych, łączny czas materiałów związanych z nią można szacować na mniej niż 1 godzinę, co stanowi jedynie 0,4% całego czasu emisji objętych monitoringiem wydań serwisów informacyjnych.
Prasa społeczno-polityczna W zakresie prasy o tematyce społeczno-politycznej badaniem objęto trzy tygodniki o najwyższych nakładach: „Gość Niedzielny”, „Polityka”, „Newsweek Polska” oraz trzy dzienniki, kierując się tą samą zasadą: „Fakt Gazeta Codzienna”, „Gazeta Wyborcza”, „Super Express”. Podobnie jak w przypadku serwisów informacyjnych, również w prasie społeczno-politycznej problematyka nieodpłatnej pracy domowej nie była często poruszanym tematem. Jedynym wydarzeniem, które zostało przedstawione przez wszystkie monitorowane tytuły (z wyjątkiem „Gościa niedzielnego”) był protest opiekunów osób niepełnosprawnych.
Polityka...
Protest opiekunów niepełnosprawnych w prasie Sposób przedstawiania problematyki pełnoetatowej opieki nad osobami zależnymi oraz samego protestu z tym związanego nie był w poszczególnych tytułach taki sam. W „Polityce” Paweł Kubicki w artykule „System niepełnosprawny” nie odniósł się do doświadczeń i postulatów osób protestujących, natomiast skrytykował rozwiązanie wynegocjowane między rządem a protestującymi. Autor stwierdził, że najtańszym systemowym rozwiązaniem jest aktywizacja zawodowa opiekunów osób niepełnosprawnych, a więc państwo powinno iść w kierunku rozwijania publicznych usług opiekuńczych, a prawo do świadczeń nie może być uzależnione od statusu na rynku pracy. Sama rekomendacja w zakresie rozwoju kierunków polityki społecznej wydaje się być słuszna, jednak tekst zaskakuje brakiem podmiotowego traktowania samych osób protestujących: wpychanie większości rodziców niepełnosprawnych dzieci w role niewolniczych opiekunów nie opłaca się nam jako państwu. Wystarczy policzyć koszty alternatywne. Inne podejście do prezentacji omawianego zagadnienia przyjęła redakcja „Newsweeka”. W tekstach publikowanych na łamach tego czasopisma, całkowicie został pominięty wymiar polityczny, w artykułach nie pisano o proteście, rozwiązaniach systemowych czy uzawodowieniu opieki nad niepełnosprawnymi dziećmi, podkreślano natomiast wymiar społeczny tematu. W wywiadach „Co boli rodziców niepełnosprawnych dzieci?” czy „Niepełnosprawne dzieci. Tylko trochę inne” zaprezentowano historie konkretnych rodzin: ich problemy, odczucia, relacje z dzieckiem. Warto zaznaczyć, że w obu tygodnikach („Polityka” i „Newsweek”) tematowi opiekunów dzieci niepełnosprawnych została poświęcona także okładka. Dzienniki ze względu na swój charakter, publikowały więcej artykułów niż tygodniki, ale były one krótsze i miały bardziej sprawozdawczy styl. Czytając kolejne teksty z „Gazety Wyborczej” dość precyzyjnie można poznać przebieg protestu – jego postulaty i rezultaty: 21.03. - Zwykle matka rezygnuje z pracy, by poświęcić się dziecku. Rodzina zaczyna żyć z jednej pensji, opłacać dojazdy do lekarzy, leki, rehabilitację, specjalistyczny sprzęt, pampersy. Trzeba być zamożnym, by to unieść, albo wyspecjalizować się - jak mówią niektórzy rodzice - w “żebraniu”: zakładać konta, apelować o pomoc.
39
40
Dom to praca
Brakuje warsztatów terapii zajęciowej, miejsc, w których osoby z chorobą Downa, autyzmem mogłyby spędzać czas. Brakuje pielęgniarek, opiekunów mogących wyręczyć choć na chwilę rodziców przykutych do łóżek swoich niepełnosprawnych dzieci. (…) Jak to jest, że nauczyciel już po siedmiu latach pracy ma prawo do rocznego, płatnego urlopu? Kosztuje to polskie państwo (samorządy) 700 mln zł rocznie. Dlaczego do emerytur górniczych państwo co roku dokłada z budżetu 4 mld zł? Albo funduje bogatym rolnikom emerytury (KRUS jest w ponad 90 proc. dotowany przez państwo). To właśnie przez uleganie silnym, egoistycznym grupom nacisku nie stać państwa na potraktowanie ciężkiej, 24-godzinnej pracy rodziców dzieci niepełnosprawnych jak zawodu opiekuna, za co należy się minimalny zarobek. Niestety także rodzice dzieci niepełnosprawnych nauczyli się, że tylko siłą można coś w Polsce wywalczyć. 23.03. - Rodzice opiekujący się niepełnosprawnymi dziećmi dostaną świadczenie pielęgnacyjne w wysokości płacy minimalnej, dziś to 1680 zł brutto, ale dopiero w 2015 lub 2016 roku - zapowiedział wczoraj minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. 28.03 - Do protestujących rodziców niepełnosprawnych dzieci w czwartek dołączyli opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych. Główne postulaty to uzawodowienie opieki i świadczenia w wysokości płacy minimalnej. (…) - Jesteśmy tu, ponieważ czujemy się dyskryminowani. Nie zgadzamy się z podziałem opiekunów. Rząd stara się skłócić nasze środowiska, a my jesteśmy pod Sejmem, bo walczymy o wszystko, teraz nie mamy nic - mówiła Małgorzata Grzyb z Organizacji Środowiskowej Opiekunów Osób Dorosłych Niepełnosprawnych Ogólnopolskiego Pracowniczego Związku Zawodowego „Porozumienie Pracownicze”, która jest jednym z inicjatorów protestu. Specjalny zasiłek opiekuńczy przysługuje tylko wtedy, gdy spełnione jest kryterium dochodowe. Uczestnicy protestu skandują hasła „Stop wykluczeniu!”, trzymają transparenty z treścią art. 32 Konstytucji, który mówi o zakazie dyskryminacji. Najwięcej tekstów opublikowano w „Super Ekspresie”, oto ich tytuły: „Protest przed Sejmem. Opiekunowie dorosłych niepełnosprawnych chcą wyższych zasiłków”, „Trwają protesty w Sejmie!”, „Dramat matki niepełno-
Polityka...
sprawnego dziecka: Nie mam gdzie leczyć syna!”, „Co dalej z walką rodziców niepełnosprawnych dzieci. Zawieszą protest w Sejmie?”, „ZASIŁKI DLA NIEPEŁNOSPRAWNYCH. Rozpacz matki niepełnosprawnej 20-latki: Premierze! Pomóż przewinąć mi córkę!”, „Prawdziwe problemy Polaków: Jak przeżyć za 1153 zł! Kasia Tusk, córka premiera: Co założyć do butów wartych 2000 zł!”, „Zasiłek dla niepełnosprawnego senatora 6000 zł! Zasiłki dla matki niepełnosprawnego dziecka 1159 zł! Gdzie sprawiedliwość?”, „Koniec protestu. Rodzice niepełnosprawnych dzieci opuszczą Sejm”. Najbardziej sensacyjne tytuły pojawiały się w „Fakcie”: „Okupacja Sejmu przez rodziców niepełnosprawnych dzieci. Czego żądają od premiera?”, „Premierze! Przestań zabijać nasze dzieci! Dramatyczny apel rodziców niepełnosprawnych dzieci”, „Tak harują matki chorych dzieci”, ”Rodzice niepełnosprawnych dzieci odpuścili”. Zarówno w „Super Ekspresie”, jak i w „Fakcie” prezentowane treści były bardzo emocjonalne. Oto kilka przykładów: Tak dramatycznych scen w Sejmie dawno nie było. Około 20 rodziców z niepełnosprawnymi dziećmi nocowało na korytarzach Sejmu ze środy na czwartek. Protestują przeciwko głodowym zasiłkom. - Mam około tysiąca złotych na siebie i córkę. Jesteśmy same. Ledwo nam starcza na leki - mówi Agnieszka Chwastarz (29 l.), mama 7-letniej Nikoli. Matki z niepełnosprawnymi dziećmi już drugi tydzień walczą w Sejmie o lepsze życie dla swoich pociech. Teraz muszą wyżyć z zasiłków, które ledwo przekraczają tysiąc złotych. Ale swoje problemy ma też Kasia Tusk (27 l.). Premierówna nie może się już doczekać, kiedy założy swoje nowe buty za ponad 2 tys. zł! Zdesperowanym rodzicom puszczają nerwy. - Niech pan przestanie zabijać nasze dzieci! Na kolejnej grupie dzieci chcecie zarobić! - grzmiała w sobotę do Donalda Tuska (57 l.) Elżbieta Karasińska, jedna z protestujących matek. Trudno jej się dziwić, że nie przebiera w słowach. Przecież ci rodzice rezygnują z wszystkiego i koncentrują się na opiece nad niepełnosprawnymi dziećmi. Od polityków oczekują konkretnego wsparcia! To nie jest osiem godzin pracy dziennie, ale całodobowa ciężka praca przy chorym dziecku. – Ja nie mówię o tym, jak wygląda mój dzień, bo ja pracuję
41
42
Dom to praca
całą dobę – mówi nam Zofia Kowalska (50 l.), mama niepełnosprawnego Damiana (24 l.). To tacy rodzice jak pani Zofia walczą o podwyższenie świadczeń. Praca w domu na łamach tygodników Praca w domu zdecydowanie nie należy do grona tematów, którymi w badanych miesiącach interesowały się tygodniki społeczno-polityczne. Ich podejście było bardzo podobne do podejścia serwisów informacyjnych. Ani w „Gościu niedzielnym”, ani w „Polityce” nie wydrukowano tekstów, w których praca domowa byłaby jednym z głównych, albo najważniejszym wątkiem. W „Gościu niedzielnym” dało się co prawda zidentyfikować pojedyncze zdania o pracach domowych w kilku tekstach poświęconych walce przeciwko tzw. „ideologii gender”, ale ciężko jest je analizować. Można odnieść wrażenie, że tygodnik nie miał w tej sprawie spójnej linii programowej, gdyż np. jeden autor prezentował opinię, że prace domowe należy dzielić według „naturalnych” ról płciowych i, że są one niezmienne, inny (a właściwie inna) twierdziła zaś, że partnerski podział obowiązków domowych jest normalny i nie ma nic wspólnego z „gender” (tzn. kulturowymi rolami płci). Najwyraźniej wątek nieodpłatnej pracy domowej został zaznaczony w „Newsweeku”, w ramach dwóch artykułów w ostatnim majowym numerze. W wywiadzie o macierzyństwie „Siłaczka (nie)pęka” Sylwia Chutnik pisała o oczekiwaniach wobec matek, wizerunku, któremu nie sposób sprostać. Stwierdziła, że w Polsce kobieta musi mieć poczucie winy, jeśli nie wyrabia się ze wszystkimi zadaniami. Rozwinięciem poruszonego problemu był artykuł Leny Mróz „Matki Polki. Idealne i wściekłe”. Żadna z bohaterek, które zgodziły się opowiedzieć o swoich problemach ze sprostaniem oczekiwaniom i brakiem czasu na wszystkie zadania, nie zgodziła się na podanie swojego nazwiska. Autorka tekstu wskazała, że problemy z byciem idealną matką są tematem tabu, którego na co dzień Polki skrzętnie unikają. Oto historie, które pojawiły się w artykule: U Aleksandry jest tak: haruje od rana do wieczora, ale mąż pracuje jeszcze dłużej. Nawet jeśli mąż stara się w domu pomagać, to i tak na niej spoczywa ciężar całej logistyki z dziećmi. To ona wie, kiedy przyjdzie opiekunka, ona
Polityka...
daje lekarstwa, gdy maluchy są chore, panuje nad grafikiem ich zajęć dodatkowych i spotkań z kolegami. Mąż tylko odprowadza dzieci do szkoły, wychodzi z nimi na rower, gotuje obiad. – To nie zdejmuje ze mnie poczucia pełnej odpowiedzialności za wszystko – mówi Aleksandra. (…) Przy trzecim chciała nawet zostać dłużej w domu, ale zaczął się kryzys na rynku i musiała wrócić do pracy. – Nadal chciałam sprostać wizji perfekcyjnej matki – przyznaje. Więc w przerwach między jednym projektem a drugim gotowała, prała, sprzątała, odrabiała z dziećmi lekcje. W myślach wciąż opracowywała i udoskonalała metody jak najlepszego wykorzystania czasu. Nawet w najdrobniejszych kwestiach: szła z sypialni do kuchni i zbierała po drodze brudne ubrania, wrzucała je do pralki, a potem brała się do mycia naczyń. I już układała listę zakupów. Nie, nie udało jej się przerzucić części obowiązków na męża. – On uważał i wciąż uważa, że świetnie sobie ze wszystkim radzę. Gdy go o coś poproszę, wścieka się, że organizuję mu życie. Czasem odnoszę wrażenie, jakbym miała jeszcze jedno dziecko – żali się Olga. (…) Olga zwolniła dopiero wtedy, gdy trafiła do szpitala z silnymi zawrotami głowy. Czasy są także takie, że cokolwiek by matki wybrały – wybiorą źle. Sfrustrowane są również te, które w pogoni za idealnym macierzyństwem zostają w domu. Ba, czują się jeszcze gorzej niż pracujące koleżanki. Jak wynika z badań socjolog Marty Olcoń-Kubickiej z 2009 roku, presja na matki udomowione jest jeszcze większa, bo przez otoczenie są postrzegane jako te, które nic nie robią. – To kolejny paradoks, z którym musi się dziś zmierzyć matka Polka – zauważa socjolog Małgorzata Sikorska. – Z jednej strony wywierana jest na nią presja, by zrezygnowała z pracy i została z dzieckiem w domu, a z drugiej pełnoetatowe zajmowanie się potomkiem i obowiązkami domowymi przestało być w dobrym tonie – dodaje. Praca w domu na łamach dzienników W dziennikach tematyka pracy domowej była nieco częściej przywoływana niż w tygodnikach, ale artykuły poruszające te zagadnienia stanowiły jedynie wąski margines wszystkich publikowanych tekstów.
43
44
Dom to praca
„Fakt” i „Super Ekspres” ze względu na tabloidowy charakter najczęściej prezentowały pracę domową w kontekście „newsów” z życia celebrytów i celebrytek, jednak w obu dziennikach artykuły te nie były publikowano często (średnio raz na 2 tygodnie). Głównie miały postać tzw. „fotorelacji”, opisujących znane postaci show biznesu, czasem też polityki, podczas zakupów, odwożenia dzieci do szkoły, wychodzenia z dziećmi na spacer, naprawiania samochód itp. Artykuły tego typu nosiły tytuły: „Po północy karmiła dziecko w knajpie”; „Wujek Radek świetnie pompuje”; „Szok! Gardias jak zwykła Polka dźwiga siaty” itp. W obu gazetach w półroczu objętym monitoringiem najczęściej (bo kilkanaście razy) publikowane były artykuły omawiające konkretne sytuacje związanych z opieką nad dziećmi z życia Małgorzaty Rozenek i Radosława Majdana oraz niemal równie często – Anny Muchy. Drugim typem tekstów dotyczących pracy w domu, drukowanych kilkukrotnie w ciągu pół roku były artykuły piętnujące konkretne kobiety za niewłaściwe wywiązywanie się z obowiązków opiekuńczych. W „Super Expresie” można było przeczytać tekst zatytułowany „Gosposia zajmuje się panią generałową lepiej niż własna córka”, w którym Monika Jaruzelska była negatywnie oceniana za to, że nie spędza, po śmierci ojca, wystarczająco dużo czasu ze swoją schorowaną matką. „Fakt” natomiast pobudzał emocje czytelniczek i czytelników takimi tekstami jak np. „Co za kobieta? Matka zabrała dzieci na imprezę alkoholową”, w którym zwrócono uwagę na złe wywiązywanie się przez matkę z zadań opiekuńczych wobec dzieci. W tekście jednak pominięto dociekania na temat miejsca pobytu i zajęć ojca w tym czasie. Na odrębną uwagę zasługuje artykuł Justyny Więcek opublikowany w „Fakcie” z okazji dnia kobiet pt. „Polki za pracę w domu powinny zarabiać 10 tys. zł. miesięcznie”. Autorka napisała: Sprzątanie, gotowanie, pranie, prasowanie i jeszcze wychowywanie dzieci – nikt tak naprawdę nie liczy, ile wysiłku wkłada w codzienne domowe zajęcia przeciętna Polka. I ile czasu poświęca? My to sprawdziliśmy. Każda pani domu pracuje średnio 46 godzin tygodniowo. To więcej niż na pełnym etacie, choć większość Polek domowe obowiązki łączy z pracą zawodową. Za domowe prace wynagrodzeniem
Polityka...
jest szczęście i radość rodziny. Gdyby jednak przeliczyć te obowiązki na pieniądze, to – wedle stawek rynkowych – wyszłaby całkiem pokaźna pensja. Nawet 10 tys. zł miesięcznie! Tyle, ile zarabiają np. posłowie. (…) Choć prawie 1,5 milionów kobiet na pełen etat pracuje w domu, za swoją pracę nie dostaje nawet złotówki. I nie mogą z tego powodu liczyć na emeryturę czy ubezpieczenie zdrowotne. ONZ już kilka lat temu wydała wytyczne, zgodnie z którymi praca kobiet w domu powinna zostać uregulowana. Jedynie Szwajcarzy i Niemcy przyjęli zasadę, że jeśli jedno z małżonków nie pracuje i opiekuje się dziećmi, to składka emerytalna pracującego jest dzielona na pół. A jak jest w Polsce? Państwo, owszem, opłaca składki emerytalne za kobiety, ale tylko te na urlopach macierzyńskich i wychowawczych. (…) – Dlatego warto by pomyśleć o tym, by osoby, które angażują się w wychowanie dzieci, nie pracują, ale poświęcają swój czas domowi, mogły liczyć na dodatkową pomoc państwa. Stąd mój pomysł, by rodzicom – chodzi tu głównie o matki – za dziecko wychowywane do 18. roku życia dopisać do emerytury dodatkowe lata. I tak: za jedno dziecko – trzy lata, za dwa – sześć, za trzy – dziewięć, za cztery i więcej – dziesięć lat. To byłby maksymalny pułap. W ten sposób państwo mogłoby rodzicom zrekompensować koszty, jakie ponoszą przez wiele lat na wychowanie dzieci – postuluje Kluza.” Tekst ten w całości i wprost jest poświęcony nieodpłatnej pracy w domu, a sama praca domowa w pełni przypisywana jest kobietom. Choć w artykule nie ma bezpośredniego odwołania do dorobku kampanii „Dom to praca”, to przywoływane w nim informacje wskazują na to, że autorka korzystała m.in. z materiałów publikowanych na naszym portalu: www.domtopraca.pl (np. informacje o składkach pół na pół w Szwajcarii czy Niemczech). Również język, którym konsekwentnie posługuje się dziennikarka (sformułowanie „praca w domu”) pozwala przypuszczać, że posiłkowała się ona się naszymi raportami. Na tle „Faktu” i „Super expresu”, gdzie praca domowa pojawia się jako wydarzenie z życia gwiazd lub bulwersująca historia „zwykłej” kobiety nie wywiązującej się należycie ze swoich obowiązków domowych, teksty publikowane w „Gazecie wyborczej” mają zupełnie inny charakter. Linia programowa tego dziennika w zakresie prezentacji treści związanych z pra-
45
46
Dom to praca
cą w domu wydaje się być świadoma i konsekwentna. W ciągu miesięcy objętych badaniem, z jednej strony publikowane były artykuły dotyczące partnerskiego podziału obowiązków w rodzinie (obydwoje rodzice pracują po równo zawodowo i w domu), wskazujące na nadmierne obciążenie kobiet pracą i potrzebę większej aktywizacji mężczyzn w domu, a z drugiej strony pojawiał się też nurt inspirowany najnowszą książką Agnieszki Graff „Matka Feministka”, podnoszący problem obciążenia matek pracą opiekuńczą i niewystarczającej obecności tej tematyki w głównym nurcie polskiego feminizmu. Przykładami artykułów pierwszego typu są dwa lutowe teksty Natalii Waloch-Matlakiewicz „Z partnerstwem w polskim małżeństwie to jak z demokracją w Rosji” i „Marzymy o partnerstwie, a same pogrążamy się w krzątactwie”. Punktem wyjścia do rozważań autorki stały się wyniki badania CBOS zaprezentowane w raporcie „O roli kobiet w rodzinie”, z których wynika, że połowa Polek popierająca partnerski model podziału obowiązków nie realizuje go w swoim domu. Felietony te odróżniają się od innych tekstów o partnerstwie publikowanych w „Gazecie wyborczej” prowokacyjnym stylem (np. Co druga chojraczka radząca Polkom, by pogoniły mężów do garów nie jest w stanie własnemu małżonkowi wcisnąć mopa do ręki), a także obwinianiem kobiet za istniejący stan rzeczy (np. Wiadomo powszechnie i od dawna, że szewc bez butów chodzi. Natomiast teraz wiadomo także, że feministka na szmacie jeździ. Mało tego, nie pozwala partnerowi pomagać sobie w domu.). Na zmiany w zakresie obciążenia pracą w domu związane z pojawieniem się dziecka w związku, i na to, że „do tanga trzeba dwojga” wskazuje Agnieszka Graff w wywiadzie Moniki Tutak-Goll „Macierzyństwo to też feministyczny temat”: O równość trzeba walczyć i o nią dbać, kobieta sama tego nie załatwi. Jeśli chodzi o poziom czystości domu, to rada dla kobiety w związku, który nie ma dzieci, jest taka: „Odpuść, niech się lepi”. A rada dla matki małego dziecka: „Niestety, musisz umyć, bo dziecko wyliże podłogę”. Dziecko powoduje, że standard domu – zasobności lodówki, tego, że musi być ciepłe, ugotowane – rośnie. Dziecko nie pójdzie na kebab, musi być zupa. Teraz zadaniem nie jest odpuszczenie, ale takie
Polityka...
zorganizowanie, żeby mężczyzna miał stały zestaw zadań. To bardzo ważne, by partner, mąż, włączył się nie tylko w rodzicielstwo, ale także w obowiązki domowe. W moim domu ja zajmuję się praniem i więcej czasu spędzam z dzieckiem, a mąż – zakupami i gotowaniem. Nowoczesne związki bezdzietne organizują sobie równość, żywiąc się na zewnątrz i nie przejmując się bałaganem w mieszkaniu. W momencie, w którym pojawia się dziecko, już się tak nie da. I najczęściej okazuje się, że większość obowiązków bierze na siebie kobieta. Na inny poziom analizy Agnieszka Graff przechodzi w artykule „Matka Polka Niewidzialna”, gdzie wskazuje, że kwestie związane z podziałem pracy w domu, nie są wyłącznie sprawą wewnętrzną poszczególnych par, ale stanowią sprawę polityczną: Dylematy związane z rodzicielstwem stanowią obecnie wielki temat ruchów kobiecych na całym świecie, mówi się wręcz o „maternalistycznym zwrocie” w ruchu kobiecym. „Macierzyństwo”, tak jak je rozumieją nowoczesne ruchy macierzyńskie, nie oznacza wiary w jakąś przyrodzoną kobietom odmienność. Chodzi o światopogląd, w którym opieka sprawowana nad innymi ma realną wartość i pozostaje w centrum uwagi w kształtowaniu prawa i polityki społecznej. (…) sposób, w jaki rozumiemy słowo “praca”. Jak to się dzieje, że tak łatwo znika nam z oczu praca, jaką jest wychowanie dzieci, sprzątanie, gotowanie czy pranie? Dawno już oszacowano, że wartość nieodpłatnej pracy kobiet to 30 proc. PKB. Czy ciche założenie, że kobietom nic się za ten wysiłek od społeczeństwa nie należy, nie jest przypadkiem wynikiem patriarchalnej optyki, z którą feminizm miał przecież walczyć? (…). Nie ulega wątpliwości, że polskie matki też są „przeciążone’’ i że prędzej czy później czeka nas wielka debata nad tym, jak je odciążyć. Kwestia pracy opiekuńczej wykracza daleko poza teren wąsko pojętej równości płci. Tu chodzi o przyszłość całych społeczeństw. Nancy Fraser, jedna z najciekawszych postaci współczesnej filozofii politycznej, dowodzi, że liberalne państwa popełniają wielki błąd, ignorując wagę tej problematyki. Jak zatem zorganizować społeczeństwo, by opiekuńcza praca kobiet przestała być niewidzialnym zapleczem dla rynku? I by przestała być pracą niemal wyłącznie kobiecą?
47
48
Dom to praca
Wokół problemów poruszanych przez Agnieszkę Graff na łamach „Gazety wyborczej” wywiązała się dyskusja. W swoich autorskich felietonach wyraźne stanowiska zajęli Jarosław Makowski i Piotr Pacewicz. Pierwszy, w felietonie „Matka Polka (nie)feministka” wskazuje na to, że w kwestii prac opiekuńczej lewica (feminizm) i prawica (katolicyzm) powinny mieć wspólne stanowisko, gdyż i dla jednej i dla drugiej strony ważne są takie wartości jak solidarność, sprawiedliwość i troska, dlatego obie grupy powinny przestać zwalczać się nawzajem i wspólnie przeciwstawić kapitalizmowi, dla którego praca nieodpłatna jest niewidzialna. Piotr Pacewicz natomiast uznał, że stanowisko Graff nie uwzględnia w wystarczający sposób roli mężczyzn, nie wskazuje w jaki sposób mężczyźni mogą się włączyć w zmianę, napisał: Antidotum jest oczywiste - umatczynić ojców, przeciągnąć ich na jasną stronę rodzinnej mocy. Gotowi do podjęcia ról opiekuńczych dadzą kobietom i sobie samym szansę na równowagę życia i pracy. Ale jak przekonać facetów, że udomowienie nie jest udupieniem? Autor jednak pozytywnie ocenił znaczenie książki Graff i prezentowanego w niej świata: Jest w niej wizja świata, w którym rodzicielstwo i w ogóle opieka zostają dowartościowane, rodziny są równiejsze, polityka społeczna odmieniona, wpływy patriarchatu ograniczone. Taki świat, wolno pomarzyć, wymagałby kreatywnej szkoły, mniej „męskich’’ mediów, więcej pieniędzy na usługi i sferę publiczną. W takim świecie kobiety chciałyby rodzić dzieci, bo Europejki rodzą tam, gdzie łatwiej pogodzić pracę domową z zawodową.
Hanna Samson w felietonie „Upieczmy nowy tort” inspirowa-
nym książką Katrine Kielos „Jedyna płeć” również zwróciła uwagę na to, że podejście do pracy w domu, nie jest sprawą indywidualną i prywatną, kształtuje je system polityczno-gospodarczy: A gdyby uznać, że sfera reprodukcji i pracy opiekuńczej jest integralną częścią tworzenia PKB? Tę pracę da się wycenić. I że nie tylko kobiety mogą się nią zajmować? Kryzys demograficzny sprawił, że warto o tym pomyśleć, bo wolny rynek nas w tym nie wyręczy. Kobiety rozwiązują łamigłówkę, jak pogodzić pracę zawodową z domem, a tu nie ma dobrych rozwiązań. A gdyby założyć, że człowiek w pewnym okresie życia zwykle chce mieć dzieci, a te wymagają opieki, wtedy moglibyśmy inaczej organizować rynek pracy.
Polityka...
Nie mówcie, że się nie da, skoro nigdy tego nie sprawdziliśmy. (…) Dziś wszyscy służymy rynkowi. A może to rynek powinien nam służyć? Kielos przypomina, że feministkom wcale nie chodzi o to, żeby kobiety zdobyły większy kawałek tortu, ale o to, by w końcu upiec nowy tort.
49
Wnioski
Wnioski
Obecność pracy w domu w przekazach medialnych Tematyka pracy w domu nie stanowi ważnego obszaru zainteresowań mediów głównego nurtu w Polsce. Zarówno najpopularniejsze serwisy informacyjne, jak i tygodniki społeczno-polityczne w pierwszym półroczu 2014 r. niemal nie podejmowały tego tematu. Trochę częściej gościł on na łamach dzienników (kilka artykułów w miesiącu) i w serialach telewizyjnych (3% czasu), natomiast najbardziej powszechny był w miesięcznikach kierowanych do kobiet (nawet ¼ numeru).
Płeć a praca w domu W polskich serialach, jak również dziennikach o charakterze tabloidowym („Fakt”, „Super Expres”) oraz czasopismach dla kobiet („Claudia”, „Poradnik domowy”) praca w domu ma twarz kobiety. Wizerunek ten ulega zmianie - w serialach wśród bohaterów poniżej 40. roku życia, gdzie udział mężczyzn w pracach domowych bardzo wyraźnie wzrasta, - w miesięcznikach, gdy mowa jest o wychowaniu dzieci, ten obszar prezentowany jest jako sprawa obydwojga rodziców. Egalitarne podejście do pracy w domu promuje „Twój styl” i „Gazeta Wyborcza”. W tekstach publikowanych na ich łamach wskazuje się na nierówne obciążenie kobiet i mężczyzn pracą (zawodowa + domowa) na niekorzyść kobiet, a także na pozytywne strony partnerskiego podziału obowiązków.
Stereotypy a praca w domu W przekazach medialnych powszechnie funkcjonują stereotypy płci związane z podziałem prac domowych. W warstwie językowej jest jednak trochę lepiej niż w 2006 r., kiedy to zaczynałam się zajmować problematyką pracy w domu. Wtedy typowe były w prasie nagłówki „Kura domowa…”, natomiast w ostatnim półroczu w żadnej z monitorowanych gazet nie odnotowałam takiego tytułu. W serialach wśród kluczowych postaci powszechne są stereotypowe wizerunki „Matki Polki” czy „Babci – gospodyni domowej”, ale pojawiają się również postaci nie wpisujące się w te schematy, wyraźny jest także wizerunek „Ojca – partnera, opiekującego nad dziećmi”.
51
52
Dom to praca
Choć w naszym społeczeństwie funkcjonuje myślenie, jak zauważa Agnieszka Graff w wywiadzie Moniki Tutak-Goll „Macierzyństwo to też feministyczny temat”, Jeśli masz dziecko, jesteś rozlazłą kwoką, jak nie masz, jesteś zimną suką, jak pracujesz, robisz krzywdę rodzinie, jak nie pracujesz, jesteś darmozjadem., to coraz częściej w prasie można spotkać artykuły podejmujące polemikę ze stereotypowym wizerunkiem kobiety-matki. Otwarte teksty o tabuizacji przeciążenia kobiet pracujących na dwa etaty (zawodowy i domowy), potrzebie redefinicji ról w związkach i dowartościowania nieodpłatnej pracy opiekuńczej pozwalają sądzić, że coś zaczyna się zmieniać…
Praca w domu jako temat polityczny Nieodpłatna praca domowa z reguły jest prezentowana jako sprawa prywatna, osobista, kwestia poszczególnych osób czy par. Systemowy charakter problemów z pracą w domu, związek między podejściem do tego obszaru życia a funkcjonującym systemem społeczno-politycznym zauważany jest w polskich mediach bardzo rzadko, z pośród monitorowanych mediów, głównie w „Gazecie Wyborczej”. Nowym i odrębnym tematem, który niewątpliwie został dostrzeżony, jako spraw polityczna jest sytuacja nieodpłatnych opiekunów osób niepełnosprawnych, którzy stali się grupą interesu, widoczną w przestrzeni publicznej. Właściwie wszystkie najpopularniejsze media relacjonowały ich protest i prezentowały postulaty, tj. uzawodowienie ich roli i wzrost świadczeń z tytułu opieki nad chorym dzieckiem lub inną osobą zależną do poziomu minimalnej pensji.
Aby praca w domu była dostrzegana: co mogę zrobić? – praktyczny poradnik, jak działać w swoim otoczeniu
Katarzyna Michalczak
CZĘŚĆ II
Lekcja 1. Od czego zacząć?
Od czego zacząć?
Praca w domu: ciężka i niedoceniana. Nawet jeśli to lubimy, prawda jest taka, że zazwyczaj gotowanie, sprzątanie, zajmowanie się dziećmi jest w domu na naszej głowie – i że po latach takiej pracy jesteśmy tym zwyczajnie zmęczone. Partner często nie kwapi się do wzięcia na siebie części obowiązków, dzieci też trudno do tego zachęcić. Beata: „Czasami jest tak, że mąż i żona wracają po pracy z jednego pola, byli tam tyle samo czasu, a chłop siada i pyta, co jest do jedzenia”. Basia: „Zaczęłam malować, jak syn był mały. Dziecko spało, a ja sobie maluję. Mąż przychodzi z pracy i mówi: a ty nie masz co robić? Byś pierogów nagotowała!” Krystyna: „Kiedyś oboje wróciliśmy z pracy. Mąż usiadł na leżaku i czeka na obiad. To ja też usiadłam. Siedzimy. Po pewnym czasie on patrzy na mnie i pyta: Co jest na obiad? A ja na to: A co naszykowałeś? Wtedy go oświeciło. Wstaliśmy oboje i poszliśmy ugotować razem.” Basia: „My same często mówimy: Zostaw, ja to zrobię lepiej. Same przyzwalamy na to, żeby mężczyźni nic nie robili w domu. Chcemy czuć się bohaterkami. Ale to nam nie wychodzi na dobre.” Nasza ciężka praca często wcale nie jest doceniana, a przecież zajmuje tyle czasu! W dalszej części tego rozdziału znajdziesz tabelę, która to pokazuje – możesz ją wydrukować i przypiąć na lodówce, aby uświadomić sobie i innym ogrom pracy, którą wkładasz w dom każdego dnia. Warto też dostrzec, że większość z tych problemów, które czynią nasze życie o wiele trudniejszym, bierze się z negatywnych stereotypów dotyczących kobiet i mężczyzn. Winne: stereotypy. Kobieta która nie gotuje to babochłop!; Facet w kuchni? To baba!; Jedyne co prawdziwy mężczyzna powinien umieć ugotować, to woda na herbatę; Dobra żona powinna dbać o swojego męża. Na pewno nie raz słyszałaś takie wypowiedzi. Może były skierowane do ciebie. Może ty sama je wypowiadałaś. Czy zgadzasz się z nimi? Czy na pewno nie znasz osób, których styl życia na co dzień zaprzecza tym przekonaniom? Każda z tych opinii to przykład stereotypu. Rolą stereotypu jest pokazanie rzeczywistości w maksymalnym uproszczeniu, aby nie trzeba było się zbytnio zastanawiać, tylko działać bez zadawania jakichkolwiek pytań. Jeśli
57
58
Dom to praca
kierujemy się stereotypami, to nawet napotykając sytuacje, które jawnie im zaprzeczają – nie zwracamy na to uwagi. Czy to coś złego? Pomyślmy: Czy aby na pewno takie wypowiedzi spływają po nas jak po kaczce? Czy faktycznie to są tylko takie powiedzonka? Czy rzeczywiście nie ma znaczenia, że ktoś tak nam mówi? Oczywiście, że ma. To nas osłabia. Sprawia, że mniej wierzymy w siebie. Często przez takie przekonania nawet nie próbujemy zmieniać swojego życia na lepsze. Bo po co? Skoro wszyscy uważają, że i tak nam się nie uda. Spójrz jeszcze raz na wypowiedzi przytoczone na początku tego akapitu. Jak myślisz, czy one komukolwiek dają coś oprócz wstydu, żalu, złości, smutku, frustracji? Co możemy zrobić? Żeby zatrzymać szkodliwe działanie stereotypów, po pierwsze musimy przyznać, że one istnieją. Po drugie, nauczyć się je wyłapywać. Jak to zrobić? Trzeba mieć ochotę i odwagę zadawać sobie pytania: • Czy to, co uważam/ mówię o innych, jest prawdą? • Czy moje działania są podszyte jakimiś przekonaniami? Nie są? Ale czy na pewno? Jeśli są, to skąd się to wzięło? • Czy na pewno chcę je przekazywać innym? • Co dobrego dadzą one światu, ludziom, mnie samej? Świadomość działania stereotypów i tego, że nie jesteśmy od nich wolne, to bardzo ważny krok. A potem? Nie wypowiadajmy przekonań, które są szkodliwe. I nie kierujmy się nimi na co dzień.
Lekturnik: 1. E. Mandal, Podmiotowe i interpersonalne konsekwencje stereotypów związanych z płcią, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2000. 2. R. Lakoff, Język a sytuacja kobiety, [w:] Język w świetle nauki, (red.) B. Stanosz, Spółdzielnia Wydawnicza Czytelnik, Warszawa 1980, s.239 – 260. 3. J. M. Bardwick, E. Douvan, Ambiwalencja: socjalizowanie kobiet, [w:] Nikt nie rodzi się kobietą, (red.) T. Hołówka, Spółdzielnia Wydawnicza Czytelnik, Warszawa 1982.
Od czego zacząć?
Czas trwania domowych czynności Tabela 1 Czas trwania domowych czynności Czynność
Średni czas
Częstotliwość
Średni czas wyko-
Średni czas
wykonywania
w tygodniu
nywania czynności
wykonywania
(tygodniowo)
Czynności
czynności (dziennie)
Przygotowanie śniadania/kolacji
30 min.
Drobne zakupy
30 min.
Sprzątanie po posiłku
10 min.
(miesięcznie) 14 razy (2 x dziennie)
7 razy
21 razy (3 x dziennie)
7h
28 h
3,5 h
14 h
3,5 h
14 h
Gotowanie obiadu
90 min.
7 razy
10,5 h
42 h
Mycie naczyń
60 min.
7 razy
7h
28 h
Codzienne drobne sprzątanie
60 min.
7 razy
7h
28 h
Wynoszenie śmieci
1 raz
10 min
40 h
Odkurzanie podłogi
2 razy
Ścieranie kurzu
2 razy
Mycie podłóg
1 raz
1h
4h
Mycie łazienki
1 raz
1h
4h
80 min (2 x 40 min) 40 min (2 x 20 min)
320 h
160 h
40 min. Mycie okien
(120 min. 1 x na 3 miesiące)
Duże zakupy
Razem
1 raz
4 h 40 min.
Źródło: opracowanie własne, na podstawie osobistego doświadczenia autorki
3h
12 h
45 h 40 min.
182 h 40 min.
59
Lekcja 2. Jestem super!
Jestem super!
Myślisz, że jesteś beznadziejna? Nam, kobietom, od wieków wpaja się, że jesteśmy pod jakimś względem gorsze. Czy to od mężczyzn, czy od innych kobiet. Począwszy od sytuacji z rodzicami (Zepsułaś? No widzisz! Zawołaj brata, on naprawi, dziewczyny się na tym nie znają; Popatrz na Gosię, jak ona prosto się trzyma, nie to co ty, zawsze taka skulona), przez szkołę (Dziewczynki są gorsze w matematyce), a potem własny dom (Na początku naszego małżeństwa to się starałaś, zawsze miałem wszystko ułożone w kancik; Mama Karola to zawsze robi obiad z dwóch dań!). Nic dziwnego, że my same nie mamy najlepszego przekonania o sobie. Wielokrotnie słyszane opinie o tym, jakie jesteśmy beznadziejne – często powtarzane tylko dlatego, że tak się mówi, a nie ze względu na to, że dana osoba tak naprawdę uważa – uznałyśmy za prawdę. Jak to bardzo podcina nam skrzydła, prawda? Uwolnić się od tego jest bardzo trudno. Jaka jest twoja wartość? Rozejrzyj się wokół. Posprzątane, ugotowane, uprane. Co z tego, że nie perfekcyjnie? Perfekcyjnie może być w telewizji. Nie jesteśmy w reality show, tylko w życiu. Dzieci rosną, z roku na rok i stają się zupełnie niezależnymi ludźmi. To ty je wychowałaś. Pomyśl: czy to wszystko istniałoby bez ciebie? Często same zbyt wiele od siebie wymagamy. Mamy poczucie, że coś „musimy”. Tymczasem zazwyczaj gdy sobie odpuścimy, nikt nawet tego nie zauważy. Nie wierzysz? Możesz sprawdzić to już dziś. Zamiast myć tę podłogę w kuchni usiądź przed telewizorem i… zobacz co się stanie! Jak w siebie uwierzyć? Na ten temat napisanych zostało już wiele książek. Niektóre z nich polecamy w LEKTURNIKU poniżej. Zanim po nie sięgniesz, proponujemy dwa bardzo proste i nadzwyczaj skuteczne ćwiczenia.
61
62
Dom to praca
Ćwiczenie nr 1 JESTEM MISTRZYNIĄ! 1. Stań przed lustrem i uśmiechnij się do siebie. 2. Powiedz na głos dwadzieścia razy: „Jesteś super! Jesteś mistrzynią!”. 3. Wznieś ręce do góry w geście zwycięstwa. Rób to codziennie rano przez dwie minuty. Początkowo, możesz czuć się nieswojo, ale przełam się, sprawdź! To działa. Badania udowodniły, że obserwowanie siebie w postawie zwycięskiej przez dwie minuty dziennie znacznie zwiększa liczbę odnoszonych sukcesów! Źródło: opracowanie własne
Ćwiczenie nr 2 MOJA PRZYJACIÓŁKA – GUMKA RECEPTURKA 1. Załóż rano na nadgarstek gumkę recepturkę. 2. W ciągu dnia bądź uważna i wyłapuj wszystkie negatywne myśli, które przyjdą ci do głowy na twój temat (typu: „Ale jestem beznadziejna”; „Nie umiem tego zrobić”; „Na pewno mi się nie uda”; „Nic dziwnego, że się na mnie wściekają”; „Do niczego się nie nadaję”; „Jestem brzydka i gruba”; „Jestem głupia”; „Jestem nic niewarta”; „Nikt mnie nie kocha”). 3. Za każdym razem, gdy złapiesz się na takiej myśli – strzel gumką w nadgarstek. Boli? Ma boleć! Po dwóch tygodniach zauważysz, że liczba negatywnych myśli znacznie się zmniejszyła. Jeśli będziesz wytrwała, po miesiącu możesz zapomnieć, że w ogóle zdarzały ci się negatywne myśli! To ćwiczenie z pewnością dobrze wpłynie na twoje samopoczucie i doda ci pewności siebie. Chcesz się przekonać? Źródło: opracowanie własne
Jestem super!
Lekturnik: 1. E. Woydyłło, Buty szczęścia, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2010. 2. E. Woydyłło, Podnieś głowę, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2012. 3. G. Schiraldi, Jak zwiększyć poczucie własnej wartości? Trening, Helion, Gliwice 2007. 4. K. Miller, Królowe życia, Zwierciadło, Warszawa 2012. 5. S. Wegscheider-Cruse, Poczucie własnej wartości. Jak pokochać siebie, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2012.
63
64
Dom to praca
Lekcja 3. Jak mnie kochasz to posprzÄ…taj
Jak mnie kochasz to...
Twój mąż/ partner nie garnie się do pomocy, chociaż starasz się nakłonić go do tego wszelkimi sposobami. Bywa, że się obrażasz, ostatnio zaczęłaś krzyczeć i wprowadzać ciche dni, bo naprawdę nie masz już siły robić tego wszystkiego sama. A tymczasem on jakby był głuchy. Niektóre kobiety uciekają się do sposobów, małych podstępów. Agresja – także bierna, czyli obrażanie się, nieodzywanie – również nie przyniesie rezultatów. Skoro partner do tej pory nie partycypował w obowiązkach lub partycypował w małym stopniu, na pewno nie przekona go do tego coś, co jest dla niego nieprzyjemne. Spróbuj uwierzyć w komunikację bez przemocy, czyli taką, w której stawia się na empatię. Wyznaczniki komunikacji przemocowej – wszyscy jej ulegamy. Kiedy wchodzimy w związek z drugą osobą, zawsze mamy jak najlepsze intencje. Z czasem jednak okazuje się, że w tym związku wcale niełatwo jest się dogadać. Zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy tak przyziemne jak obowiązki w domu. Często wtedy uciekamy się do sposobów, które ranią drugą osobę, a nam ostatecznie też niewiele dają. Można je podzielić na cztery główne typy: 1. Osądy (Jesteś złym mężem!; Nie mam z ciebie żadnego pożytku!”; Ty mnie po prostu nie kochasz!); 2. Porównania (Mój były facet zawsze zmywał po obiedzie!); 3. Uciekanie od odpowiedzialności (Chcesz mieć ugotowane, posprzątane i żebym jeszcze była uśmiechnięta. To twoja wina, że jestem taka zmęczona!); 4. Żądania i groźby (Jak nie zaczniesz brać udziału w obowiązkach domowych, to nie myśl że jeszcze kiedyś gdzieś z tobą wyjdę!; Nie chcesz mi pomagać? To zobaczymy jak sobie poradzisz, kiedy wyjadę!). Może mamy chwilową satysfakcję, że zapędziłyśmy partnera w kozi róg, ale jednocześnie w ten sposób wbijamy gwóźdź po gwoździu do trumny naszego związku. Co więcej, nasz partner zaczyna stosować bardzo podobne strategie. Co robić, żeby przerwać to błędne koło?
67
68
Dom to praca
Rozwiązanie to komunikacja bez przemocy. Porozumienie bez przemocy jest metodą komunikacji autorstwa doktora Marshalla Rosenberga. Jego ideą jest nauczyć się wchodzić w relacje z innymi bez przemocy. Można to osiągnąć dzięki nawiązywaniu kontaktu z samą sobą i innymi w taki sposób, żeby wydobyć z siebie i innych współodczuwanie, które jest ludziom wrodzone. Stosujmy więc w komunikacji środki nieprzemocowe: Spostrzeżenia, obserwacje (Jest bałagan, trzeba posprzątać); Mówienie o uczuciach (Robię się zła, jak po kolacji którą ugotowałam mam jeszcze zmywać); Mówienie o potrzebach (Chciałabym żebyś raz w tygodniu to ty ugotował obiad); Prośby (Czy mógłbyś dziś odkurzyć?). Jak sformułować komunikat bez przemocy? Najlepszy sposób na komunikację bez przemocy można podsumować w trzech prostych zdaniach: Co robisz? (Obserwacja) – Co mi to robi? (Uczucia) – Jak możesz robić to inaczej? (Potrzeba + Prośba).
Jak mnie kochasz to...
Tabela 2 Porównanie komunikatu przemocowego i komunikatu bez przemocy
Treść komunikatu
Komunikat przemocowy
Komunikat bez przemocy
Nigdy nic mi nie pomagasz! Miałeś przynaj-
Jestem bardzo zmęczona tym, że najczęściej
mniej dbać o to, żeby nie rozrzucać ubrań po
to ja zajmuję się zadaniami związanymi
domu, i co? Wszystko ciągle tylko na mojej
z prowadzeniem domu. Bardzo się cieszy-
głowie, ja już nie mam siły! No powiedz coś!
łam, jak dwa tygodnie temu upiekłeś ciasto na moje imieniny. Czy moglibyśmy się umówić, że zajmiesz się częścią obowiązków? Może jest coś, co szczególnie lubisz robić w domu i nie będzie to dla ciebie problemem?
Co chciałaś osiągnąć?
Co tak naprawdę przekazujesz?
Zmotywować partnera do współpracy
Zmotywować partnera do współpracy
przy wykonywaniu obowiązków domo-
przy wykonywaniu obowiązków domo-
wych.
wych.
Atak na partnera i jego poczucie własnej
Własne odczucia (jestem bardzo zmęczo-
wartości (ty zły mężu).
na; bardzo się cieszyłam).
Przerzucenie odpowiedzialności za swoje
Fakty (najczęściej to ja zajmuję się za-
oczekiwania na partnera.
daniami związanymi z prowadzeniem
Niezadowolenie z partnera.
domu; upiekłeś ciasto). Zainteresowanie uczuciami partnera (może jest coś, co szczególnie lubisz robić?).
Twoje uczucia
Reakcja partnera
Złość (mowa ciała, ton głosu), niezado-
Rozczarowanie, zaniepokojenie, cieka-
wolenie, żal.
wość, zainteresowanie.
Obrona = atak.
Szukanie kontaktu z tobą.
Ucieczka = bierze gazetę, wychodzi do ogrodu. Szansa na kontakt
Mała
i rozwiązanie problemu
Źródło: http://www.fitzgerald.pl/index.php/pl/coachin
Duża
69
70
Dom to praca
Ćwiczenie nr 3 Gra partnerska „Najbardziej lubię, gdy...” Gra jest bardzo prosta i nie wymaga nic, oprócz kartki i długopisu. Jej celem jest przedstawienie partnerowi konkretnych domowych prac, w sposób przyjazny, atrakcyjny i zabawny. 1. Grę zaczynasz ty. Na karteczce piszesz dużymi literami: „NAJBARDZIEJ LUBIĘ, GDY...” i pod spodem dokańczasz zdanie. Można pisać proste wyrażenia, ale także wymyślać wierszyki lub rysować rebusy. Mają one dotyczyć prac w domu, które powinny być zrobione, i które chciałabyś, żeby wykonał partner. 2. Karteczkę z „zadaniem” zostawiasz w pobliżu miejsca, w którym powinno być ono wykonane. Możesz zostawić dowolną liczbę karteczek w różnych miejscach, pamiętaj jednak, że jeśli będzie ich za dużo, „zadania” stracą swój urok. Najlepsze rozwiązanie to trzy „zadania” do wyboru. 3. Jeśli mąż/ partner wykona którekolwiek z zadań, powiedz mu, że teraz jego ruch. Teraz on może zostawiać tobie karteczki, a ty możesz wybrać jedną z nich i wykonać zadanie. Gdy je wykonasz, ruch znowu będzie należał do ciebie. Gra przyczynia się do tego, że praca domowa przestanie być dla was ciężkim i przytłaczającym tematem, którego się zazwyczaj unika, by nie doprowadzać do konfliktów. Dzięki tego rodzaju wspólnej zabawie, opartej na „dialogu”, domowe obowiązki nabiorą nowego znaczenia. Źródło: opracowanie własne
Jak mnie kochasz to...
Lekturnik: 1. Z. Nęcki, Komunikacja międzyludzka, Wydawnictwo Profesjonalnej Szkoły Biznesu, Kraków 1996. 2. M. B. Rosenberg, Porozumienie bez przemocy. O języku serca, Czarna Owca, 2011. 3. D. Tanner, Ty nic nie rozumiesz, Wydawnictwo AB, Warszawa 1994.
71
Lekcja 4. Córka i syn pomagają po równo
Córka i syn...
Podział ról w domu. Niedzielne popołudnie. Córka pomaga przy sprzątaniu po obiedzie, syn ma wolne. W naszym społeczeństwie jest tendencja, aby chłopców odsuwać od prac w domu, a dziewczynki do nich zachęcać. Przywykłyśmy zakładać, że tak ma być, bo taki jest naturalny podział ról. Często nawet się nie zastanawiamy, czy to jest dla dzieci dobre. Często my same mamy rozmaite przekonania, które sprawiają, że odsuwamy synów od pracy w domu, a córki zaganiamy do niej, choć tego nie chcą. Dlatego też warto przekonać samą siebie, że praca w domu nie jest dla chłopca żadną ujmą. Nie wychowuj maminsynka! Tak wiele się obecnie mówi o mężczyznach, którzy na zawsze pozostają chłopcami i nie potrafią sobie sami nawet wyprać skarpetek. Współczesne młode kobiety coraz rzadziej są gotowe w 100% poświęcić się domowi. Młodzi mężczyźni nie są na to przygotowani ponieważ zazwyczaj z domu wynoszą przeświadczenie, że to kobieta ma zajmować się gotowaniem, praniem, sprzątaniem itp. Jeśli nikt im nigdy nie powiedział, że może być inaczej, to skąd mają to wiedzieć? Męski, bo sprząta. Często mężczyźni boją się, że pracując w domu staną się mniej męscy. Jednak zastanów się: czy dla ciebie mężczyzna, który uważa dzielenie się obowiązkami w domu za oczywistość, straciłby na atrakcyjności? Jedna z brytyjskich firm przeprowadziła w 2013 roku badanie, którego celem było wskazanie, jaki powinien być w opinii kobiet, a jaki w opinii mężczyzn „prawdziwy mężczyzna”. Przebadano 2 tysiące osób i okazało się, że zamiast materialnych atrybutów dla pań niezwykle ważne są umiejętności społeczno-rodzinne. Niemal co druga ankietowana chciałaby, by jej partner stawiał ją zawsze na pierwszym miejscu. Równie istotne jest to, by potrafił gotować i dzielił z ukochaną obowiązki domowe, takie, jak odkurzanie czy zmywanie naczyń. Zdaniem 42 procent respondentek, prawdziwy mężczyzna powinien wiedzieć, jak używać pralki. Ponad połowa natomiast życzyłaby sobie, żeby ich partner bardziej angażował się w życie szkolne ich dzieci. Warto więc pokazać dzieciom obojga płci, że pomaganie przy pracy w domu ma dużą wartość i może przynosić kon-
73
74
Dom to praca
kretne korzyści. Jakie? Dziewczynki nie będą miały poczucia, że wszystko jest na ich głowie; uwierzą, że mogą rozwijać swoje pasje. Chłopcy staną się w pełni, prawdziwie niezależni i bardziej atrakcyjni dla potencjalnych partnerek w przyszłości. Dzieci obojga płci zyskają lepsze relacje ze sobą nawzajem i z rodzicami.
Lekturnik: 1. K. Szumlewicz Emancypacja przez wychowanie, czyli edukacja do wolności, równości i szczęścia, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2011. 2. A. Faber, E. Mazlish, Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać żeby, dzieci do nas mówiły, Media Rodzina, Poznań 2010. 3. S. Hart, V. Kindle Hudson, Szanujący rodzice. Szanujące dzieci, Wydawnictwo MiND, Podkowa Leśna 2012. 4. M. B. Rosenberg, Wychowanie w duchu empatii, Wydawnictwo MiND, Podkowa Leśna 2012.
Córka i syn...
Ćwiczenie nr 4 Gra rodzinna „Znikający gar” 1. Gra oparta jest na systemie punktowym. 2. Toczy się w kuchni przy zlewie. Punkty przyznawane są za mycie naczyń. 3. Osoba, która w danym tygodniu zdobędzie najwięcej punktów, zostaje „Znikającym Garem”, czyli nie bierze udziału w rozgrywkach następnego tygodnia. To oznacza, że w następnym tygodniu w ogóle nie zmywa naczyń! Punktacja: • sztuciec: 1 punkt • kubek/ filiżanka: 2 punkty • talerz/ talerzyk: 3 punkty • garnek/ patelnia: 5 punktów Co przygotować: 1. Należy przygotować kartę z tabelą podzieloną na tyle pól, ile jest osób w rodzinie. Pola należy podpisać imionami każdego z domowników. Każda osoba, po zmywaniu podlicza zdobyte punkty i rysuje w swoim polu taką liczbę kółek, ile punktów zdobyła. Kartę należy przymocować do lodówki lub ściany nad stołem. 2. Długopis: najlepiej przymocować go obok karty na tasiemce, aby zawsze – nawet mokrą ręką – można było po niego sięgnąć. Źródło: opracowanie własne
75
76
Dom to praca
Ćwiczenie nr 5 Zestaw wyzwań domowych dla córki i dla syna To forma zabawy z dziećmi w wieku szkolnym. Można przeprowadzać ją słownie, można też pisać do dzieci krótkie wiadomości na karteczkach. Celem zabawy jest pokazać dzieciom, że warto wykonywać prace domowe. Każde wyzwanie można zaczynać formułką: „Rzucam ci wyzwanie! Udowodnij, że...” Wyzwania dla córki: 5. …radzisz sobie z pieniędzmi. Zrób zakupy spożywcze na jutro! 6. …umiesz zarządzać ludźmi. Zrób wielkie sprzątanie i wyznacz wszystkim domownikom zadania! 7. …maszyny cię kochają. Odkurz pokój! 8. …masz dobrą pamięć. Podlewaj codziennie kwiaty! 9. …jesteś liderką. Pokaż bratu lub siostrze, jak skutecznie zamiatać! 10. …jesteś nieustraszona. Wyrzuć śmieci! Wyzwania dla syna: 1. …masz precyzję w dłoniach. Pokrój warzywa na sałatkę!/ Obierz ziemniaki! 2. …jesteś wytrwały. Pozmywaj naczynia! 3. …masz silne mięśnie ramion. Powieś pranie! 4. …mógłbyś być słynnym kucharzem. Przygotuj nam kolację! 5. …umiesz zadbać o innych. Wyprowadź psa! 6. …umiesz myśleć logicznie. Posortuj pranie według kolorów i trwałości tkaniny! Źródło: opracowanie własne
C贸rka i syn...
77
Lekcja 5. My dziewczyny wspieramy siÄ™
My dziewczyny wspieramy się
Stereotypy o tym, że kobiety się nie wspierają: nieprawdziwe i szkodliwe. Kobieta kobiety nie wesprze; Nie ufaj innym kobietom; Każda przyjaciółka ci na koniec oczy wydrapie; Niby cię tak uwielbia, a za plecami cię obgada… – ile razy słyszałaś takie stwierdzenia? Być może nawet częściowo – na którymś etapie swojego życia – uwierzyłaś w nie. Tymczasem przecież, całe życie zaprzecza tym stwierdzeniom. Rozejrzyj się dookoła. Ile jest kobiet, które się wzajemnie wspierają, wysłuchują się, doradzają sobie, okazują zaufanie i pomagają? Jak się wspierać? W domu. Mamy podobne doświadczenia. Na pewno nie raz wspólnie narzekałyśmy na facetów. Przyjrzyjmy się temu: co nam to daje? Zyskujemy poczucie wspólnoty, grupa kobieca wzmacnia nas, żebyśmy dawały radę w trudnych sytuacjach. Zyskujemy też często rady, które są nie do przecenienia. Doradzamy sobie strategie, dzięki którym partner i rodzina włączą się w obowiązki domowe. Jak się wspierać? Samoorganizacja grup kobiecych! Warto się też samoorganizować. Jak to zrobić? Można zorganizować zupełnie nieformalną grupę, która zacznie regularnie spotykać się w domach uczestniczek i opracowywać sposoby wzajemnej pomocy oraz wspierania się. Możecie wykorzystać narzędzia z tego poradnika. A z czasem będziecie też mogły przejść do zorganizowanej formy aktywności społecznej, jaką jest koło gospodyń wiejskich, stowarzyszenie, spółdzielnia lub fundacja. Jeśli chcecie założyć organizację, musicie najpierw wybrać najlepszą dla siebie formę prawną, a następnie pojąć kilka kroków formalnych (np. zebranie założycielskie, rejestracja w KRS, rejestracja w REGON). W celu poznania wszystkich kroków i ich kolejności najlepiej skorzystać z materiałów dostępnych w Internecie, np. z poradnika na portalu internetowym NGO: http://poradnik.ngo.pl/ lub z bezpośrednich porad, które można uzyskać w Ośródkach Wsparcia Ekonomii Społecznej (OWES). W województwie łódzkim OWES prowadzi m.in. INSPRO (więcej informacji na stronie: http://centrumklucz.pl/). Pełna lista działających w Polsce OWES-ów dostępna jest na stronie internetowej:http://mapyowes.ekonomiaspoleczna.pl/.
79
80
Dom to praca
Lekturnik: 1. J. Maslow, Dziewczyny z Ames. Na czym polega fenomen kobiecej przyjaźni, Wydawnictwo Media Rodzina, 2010. 2. M. Domagalik, Siostrzane uczucia, Wydawnictwo W.A.B., 2008.
My dziewczyny wspieramy się
1. Plan organizacji grupy rotacyjnie opiekującej się dziećmi Czym jest „grupa rotacyjnie opiekująca się dziećmi”? Grupa składa się z matek i ojców, którzy decydują się wspólnie, na zmianę opiekować swoimi dziećmi. Rodzice opiekują się dziećmi pojedynczo albo parami – w pary nie muszą dobierać się rodzice tego samego dziecka (mogą to być dwie przyjaciółki, koledzy). Optymalna liczba dzieci w grupie to pięć osób. Wtedy, każdego dnia tygodnia (prócz weekendów) dzieci będą przebywać pod opieką innych dorosłych, a pozostali zyskają cztery dni wolne. Opieka koleżeńska to nie przedszkole! Taka grupa nie jest, ani żłobkiem, ani przedszkolem. Nie obowiązują was zatem przepisy prawa regulujące prowadzenie tego rodzaju działalności. Z drugiej strony, nie możecie też wymagać od siebie nawzajem tego, czego wymaga się od wykwalifikowanych opiekunów (wykształcenia kierunkowego, uczenia dzieci pisania i czytania, pogłębionej wiedzy z zakresu pedagogiki czy psychologii itp.). Jak działa grupa? GRAFIK: Każdego dnia dzieci przywożone lub przyprowadzane są do jednego z domów rodziców, którzy biorą udział w inicjatywie. Kolejność przejmowania opieki nad dziećmi określona jest w grafiku, który należy przygotować wspólnie dla każdego miesiąca z góry. Warto w tym celu skorzystać z narzędzi internetowych takich jak np. Doodle. W grafiku koniecznie trzeba określić dni i godziny opieki, imiona i nazwiska opiekunek / opiekunów, imiona i nazwiska dzieci z dopisanymi w nawiasach imionami i nazwiskami matki / ojca. Na osobnej kartce należy przygotować spis numerów telefonu do każdego z rodziców. AWARIA: Warto przygotować też rozwiązania awaryjne na wypadek, gdy któraś ze zobowiązanych do opieki osób zachoruje. W takiej sytuacji można ustalić, że, albo dzieci zostają w swoich domach, albo grafik przeskakuje
81
82
Dom to praca
o jeden dzień do przodu, albo też wynajdujecie na ten czas profesjonalnego opiekuna – za którego pracę zapłaci chory rodzic lub koszt pokryjecie wspólnie. Ustalenie szczegółów zależy od was – rodziców. O czym należy pamiętać? APTECZKA: Aby nasze dzieci były bezpieczne, należy pamiętać o kilku ważnych rzeczach. Po pierwsze, na miejscu sprawowania opieki musi znajdować się apteczka. Każdy z rodziców, bez względu na wykształcenie, powinien mieć podstawową wiedzę na temat zasad pierwszej pomocy. Można się z nimi zapoznać w Internecie (http://www.pierwszapomoc.net. pl/index.php) lub zorganizować wewnętrzne szkolenie, które poprowadzi jeden z rodziców. JEDZENIE I PICIE: Dodatkowo, każde dziecko powinno przynieść ze sobą własne jedzenie i picie, najlepiej, jeśli będzie ono dobrze i praktycznie zapakowane. Ponadto, trzeba zorganizować zapas drobnych przekąsek na wypadek, gdyby któremuś z rodziców zdarzyło się zapomnieć o drugim śniadaniu lub, gdyby któreś dziecko zgłodniało w czasie zabawy. Mogą to być kanapki, krążki ryżowe albo owoce. Nie można zapomnieć o napojach! Jeśli zdecydujecie, że potrzebne są Wam „wspólne pieniądze” i będziecie systematycznie zbierać drobne kwoty, to w sytuacji awaryjnej możecie także udać się do sklepu i zakupić niezbędne artykuły żywnościowe. DODATKOWE PRZEDMIOTY: Każde dziecko koniecznie musi mieć ze sobą także: ręcznik, poduszkę, kocyk i kilka pieluszek na zmianę (jeśli jeszcze z nich korzysta). Warto zaopatrzyć je też w szczoteczkę do zębów i ulubioną przytulankę, która pomoże przetrwać rozłąkę z najbliższymi. Aktywności NA ŚWIEŻYM POWIETRZU: Najlepszym rozwiązaniem jest aktywność na świeżym powietrzu. Warto zaplanować trasę spaceru do parku lub najbliższego placu zabaw. Jeśli nie ma ich w pobliżu, dobrze by było móc skorzystać z czyjegoś ogrodu. Może któreś z rodziców wchodzących w skład grupy ma przy domu ogród i zgodzi się, aby był on użytkowany przez dzieci przez 2-3 godziny dziennie również w te dni, gdy dziećmi opiekują się inni rodzice?
My dziewczyny wspieramy się
W DOMU: Należy także zaopatrzyć się w pomysły zabaw na deszczowe dni. Proste gry planszowe dla starszych dzieci, rysowanie dla młodszych, zabawa w chowanego, obrazkowe kalambury. Jest wiele możliwości, a im liczniejsza grupa – tym weselej. Jeśli decydujecie się puścić bajkę w telewizji lub na komputerze, to pamiętajcie, że dzieci nie powinny oglądać ich dłużej niż dwie godziny dziennie. W przypadku małych dzieci, do trzeciego roku życia, w miarę możliwości, nie powinny one w ogóle uczestniczyć w tego typu seansach. Ważne! NUMERY TELEFONÓW: Każda nieformalna grupa rodziców, którzy wzajemnie opiekują się swoimi dziećmi powinna posiadać starannie przygotowany spis aktualnych numerów telefonów wszystkich osób dorosłych biorących udział w wymianie. Spis taki musi znajdować się w widocznym miejscu w domu, w którym przebywają dzieci (np. na lodówce), a także w wersji „mini” w dokumentach lub portfelu każdego z dorosłych opiekunów. Do spisu warto dołączyć ogólnodostępne numery alarmowe. Jest to bardzo ważne, bo gdyby zdarzył się jakikolwiek wypadek, zarówno dorosły, jak i starsze dzieci będą mogły szybko i sprawie zareagować – powiadomić służby i najbliższych.
2. Bank czasu1 Czym jest „bank czasu”? Mówi się, że czas nie jest na sprzedaż. Czy aby na pewno? Bank czasu to specyficzny bank, który tym różni się od tradycyjnego, że nie ma w nim pieniędzy. Jest to szczególna odmiana systemu kredytów wzajemnych, w których wartość pracy określa się według czasu poświęconego na jej wykonanie. Ten system bezgotówkowej wymiany usług w ramach naszego wolnego czasu pozwala uzyskać potrzebną pomoc lub jej udzielić, a wszystko w postaci konkretnych umiejętności i szeroko rozumianych „dóbr”. 1 Na podstawie porad Izabeli Kaszyńskiej, współzałożycielki portalu www.wymiennik.org.
83
84
Dom to praca
Jak to działa? Każda osoba, chcąca zaangażować się w inicjatywę musi zadeklarować konkretne umiejętności, które posiada lub usługi, które może wykonać. Koordynator banku prowadzi rejestr członków oraz określonych potrzeb i ofert: od nauki angielskiego, przez pożyczenie sprzętu do biegania, aż po przekopanie ogródka. Każda wykonana usługa jest odnotowywana i wyceniania. Walutą są tu godziny! Im więcej godzin przeznaczymy na rzecz innych, tym więcej możemy od nich otrzymać. Co ważne, wymiana nie musi następować pomiędzy dwoma tymi samymi osobami. Oznacza to, że jeśli posprzątamy mieszkanie sąsiadki, to czas, który na to poświęcimy możemy „odzyskać” podczas lekcji francuskiego, udzielonej przez kolegę z drugiego końca miasta. Sąsiadka natomiast upiecze w zamian ciasto, ale nie dla nas, a dla innej osoby, która właśnie tego potrzebowała. Chodzi o to, że dług, który zaciągamy, nie jest związany z konkretną osobą, a z całą społecznością, tym właśnie „bank czasu” różni się od tradycyjnego barteru. Jak założyć „bank czasu”? Jeśli chcecie, aby wasz bank miał wymiar lokalny, dotyczył najbliższego otoczenia, rodziny i znajomych bliższych, bądź dalszych, zasadniczą sprawą jest grupa. Należy więc zebrać wszystkie osoby wstępnie zainteresowane inicjatywą. Podczas spotkania zadajcie sobie nawzajem kilka istotnych pytań (tabela nr 3). Odpowiedzi spiszcie na kartkach, będą potrzebne, aby przeprowadzić rzetelną analizę waszego wspólnego potencjału.
My dziewczyny wspieramy się
Tabela 3 Pytania do „Banku czasu”
Dla mnie Pytania o umiejętności
- W czym chciałabym się doskonalić? - Co chciałabym nauczyć się robić? - Na co nie mam wystarczająco czasu lub potrzebuję pomocy? - Czego nie potrafię (i nie chcę się nauczyć) lub nie
Dla innych - Co lubię robić? - Co umiem robić, w czym jestem dobra? - Jakie czynności wykonuję dla bliskich? - Co jest moim hobby? - Co robię zawodowo?
lubię robić?
Pytania o przedmioty
- Jakich przedmiotów mi brakuje? - Jakich przedmiotów mi brakuje, ale używałabym ich - Jakimi przedmiotami mogłabym się podzielić, bo okazjonalnie? rzadko je używam? - Czy mam w domu rzeczy, których nie używam, a innym mogłyby się przydać?
Źródło: opracowanie własne
Znamy już potrzeby i możliwości. Co dalej? Jak zorganizować wymianę? Po takim spotkaniu okaże się, na ile potrzeby i możliwości osób tworzących grupę są zbieżne: czy może zajść co najmniej kilka wymian? Czy warto tworzyć bank czasu? Aby przystąpić do organizacji wymian, należy oddzielnie spisać wszystkie złożone oferty (umiejętności, usługi i przedmioty) oraz potrzeby. Gdy wszystko będzie gotowe, trzeba wspólnie określcie ich wartość, pamiętając o zasadzie, że godzina zawsze jest równa godzinie. Jeśli natomiast chodzi o przedmioty, to warto zastanowić się, jaka jest ich wartość wymienna, co nas usatysfakcjonuje? Są to kwestie bardzo osobiste i dlatego trzeba je dobrze przedyskutować, aby potem nie pojawiły się konflikty i nieporozumienia. Oferty, ich wartość oraz potrzeby umieśćcie w określonym miejscu, np. na ogólnodostępnej i regularnie aktualizowanej tablicy lub w udostępnionym wszystkim zainteresowanym pliku komputerowym. Załóżcie też specjalny rejestr, w którym będziecie na bieżąco spisywać, do jakiej liczby godzin zobowiązała się dana osoba, a także jaką liczbę godzin oddała na rzecz kogoś innego. Dobrze jest określić limity zobowiązania, górny i dolny, po przekroczeniu których dana osoba nie może już zaciągać długu lub oferować godzin, dopóki jej bilans się nie wyrówna.
85
86
Dom to praca
Zaczynamy! Na początku ktoś musi się zadłużyć. To nic złego. Nie trzeba najpierw zgromadzić, by potem móc wydawać. To działa inaczej niż pieniądze. Dobrze jednak, aby warunkiem przystąpienia do banku czasu było zaoferowanie, co najmniej jednej usługi, albo rzeczy. Bank czasu będzie sprawnie działał, kiedy wszyscy w niego zaangażowani przyzwyczają się do częstego sprawdzania ofert i na bieżąco będą informowali o swoich potrzebach.
3. Bazar wymian2 Czym jest „bazar wymian”? Jest to spotkanie na wzór „bazaru”, podczas którego każdy może zaoferować innych swoje produkty. Zorganizowanie takiego wydarzenia pozwoli Wam bez obrotu pieniędzmi uzyskać przedmioty, których potrzebujecie dla siebie lub domu. Jak zorganizować bazar? 1. MIEJSCE: Znajdźcie odpowiednie miejsce, w którym bazar się odbędzie (może to być sala szkolna, remiza, wiejski dom kultury, ale także czyjeś podwórko). Najlepiej, żeby udostępnienie przestrzeni było bezpłatne. 2. TERMIN: Ustalcie termin bazaru: weźcie pod uwagę zwyczaje mieszkańców waszej wsi, osiedla czy miasta i okoliczności (porę roku, tryb pracy, ulubione rozrywki). Możecie od razu zdecydować się na cykliczność lub na początek zaplanować jednorazowe wydarzenie. 3. NAZWA: Możecie nadać waszemu „bazarowi wymian” własną nazwę, związaną z określonym czasem roku (np. Świętami Bożego Narodzenia) lub tradycjami waszego regionu. Sprawi to, że ludzie będą się z nim bardziej identyfikować, a i całe wydarzenie stanie się rozpoznawalne i łatwiejsze do promowania.
2 Na podstawie porad Izabeli Kaszyńskiej, współzałożycielki portalu www.wymiennik.org.
My dziewczyny wspieramy się
4. OGŁOSZENIE: Z dużym wyprzedzeniem czasowym informujcie o wydarzeniu gdzie się tylko da, (jeśli to możliwe, również w Internecie). Opowiadajcie o nim znajomym, niech wieść niesie się z ust do ust (tzw. „marketing szeptany” jest potężną dźwignią reklamy). Nawiążcie kontakt z miejscową parafią. Jeśli proboszcz zgodzi się włączyć wasze zaproszenie do niedzielnych ogłoszeń parafialnych, usłyszy o nim kilkadziesiąt, może nawet kilkaset osób. Na plakatach i ulotkach nie zapomnijcie wpisać numeru telefonu do którejś z was, aby osoby chętne do udziału mogły się zgłaszać lub na bieżąco zadawać pytania i wyjaśniać wątpliwości. 5. ZGŁOSZENIA: Zbierzcie zgłoszenia osób chętnych do czynnego uczestnictwa w wymianie. Musicie liczyć się z tym, że ostatecznie nie wszyscy zadeklarowani przyjdą. Dlatego też nie martwcie się, jeśli liczba potencjalnych uczestników przekroczy nieco wasze możliwości lokalowe. 6. WYMIANA: Przygotujcie odpowiednio pomieszczenie lub przestrzeń, na której przybyłe osoby będą wymieniały się przedmiotami. Zaaranżujcie je wygodnie: rozstawcie stoły lub rozłóżcie maty, zabezpieczcie krzesła. Pod ręką powinien być też czajnik elektryczny oraz turystyczne termosy, aby można było gotować wodę na herbatę i kawę. Na miejscu muszą być do dyspozycji przedstawicieli organizatora, które podczas imprezy będą służyły radą i pomocą. Dobrze jest też zadbać o poczęstunek. Mały kącik gastronomiczny z pysznymi chlebami, pastami i ciastami, które można zjeść na miejscu pozostanie długo w pamięci zebranych. Na koniec warto zastanowić się, gdzie – w razie takiej potrzeby – uczestniczki i uczestnicy będą mogli skorzystać z toalety i bieżącej wody. To ważne, bo przecież jesteśmy ludźmi, a wymiana może potrwać nawet kila godzin. 7. DODATKOWE ATRAKCJE: W ramach bazaru wymian, warto zorganizować dodatkowo kilka prostych i szybkich (około 15-minutowych) usług typu: kącik strzyżenia, szybki masaż karku, makijaż okazjonalny. To zachęci potencjalnych uczestników do przyjścia i ożywi całą zabawę.
87
88
Dom to praca
4. Warsztaty wymiany umiejętności Co to są „warsztaty wymiany umiejętności”? Są to spotkania otwarte, podczas których kilka różnych osób, w tym samym czasie (przy kilku odrębnych stoiskach zainstalowanych w jednej sali) prezentuje i przekazuje swoje umiejętności oraz wiedzę. Dzięki uczestnictwu w takich inicjatywach można w krótkim czasie pozyskać wiele ciekawych i nietuzinkowych informacji. Osoby prowadzące W przypadku warsztatów wymiany umiejętności najważniejszym czynnikiem są ludzie. Do prowadzenia poszczególnych stoisk należy zaprosić więc interesujących osoby, posiadające wartościowe umiejętności. Może to być wyplatanie koszy, wyszywanie, zdobienie ciast, czy też sprawna naprawa rowerów. Tematyka jest dowolna, ważne tylko, ale miejsce prezentacji stwarzało warunki do jej przeprowadzenia. Kobiety i mężczyźni Organizując wydarzenie weźcie pod uwagę przede wszystkim potrzeby i zainteresowania kobiet, ale nie zapomnijcie również o mężczyznach. Warsztaty dają szansę integracji obu grup, która potem może przełożyć się na owocną współpracę. Planując stoiska pamiętajcie, żeby większa część osób prowadzących warsztaty nie była płci męskiej. Kobiety też mają swoje pasje i niezgorzej od mężczyzn potrafią nimi zarażać innych. To ma być impreza dla kobiet i je należy docenić. Na pewno same nieraz denerwowałyście się oglądając reklamy telewizyjne? Mimo, że to kobiety częściej sprzątają i piorą, to właśnie mężczyźni występują w nich jako „eksperci” od środków czystości, i to oni doradzają nam – jak dbać o łazienkę. Zabawne? Irytujące? Nie powielajcie tego schematu! Jak zorganizować i przeprowadzić warsztaty? 1. Dwa miesiące przed: • Zróbcie listę osób, które chcecie zaprosić do udziału. Jeśli nikt nie przy-
My dziewczyny wspieramy się
chodzi wam do głowy, dajcie szansę, aby „eksperci” zgłosi się sami. Możecie w tym celu zamieścić informację na tablicy ogłoszeń, pod kościołem, w lokalnej szkole czy też w Internecie. Zanim zaczniecie zbierać zgłoszenia zdecydujcie, czy chcecie współpracować tylko z mieszkańcami waszej okolicy, czy też jesteście otwarte na ludzi z innych wsi, osiedli lub miast. • Skontaktujcie się z osobami, które bierzecie pod uwagę. Umówcie się z każdą z nich na indywidualne spotkanie (możecie podzielić się zadaniami). Opowiedzcie im pokrótce o projekcie. W rozmowie zawrzyjcie kluczowe informacje, m. in.: Na czym polega to wydarzenie? Po co je organizujecie? Kto weźmie w nim udział (każdą kolejną osobę informujcie, kto już się zgodził – to zwiększy waszą wiarygodność)? Co będzie należało do zadań osoby prowadzącej warsztaty (przygotowanie scenariusza warsztatów, przeprowadzenie ich)? Jakie inne warsztaty są w planie? Być może osoba, z którą rozmawiacie, będzie chciała wziąć udział w konkretnych zajęciach. Uwzględnijcie to, tworząc harmonogram (patrz: Miesiąc przed imprezą). Osoba prowadząca powinna dać wam znać, jakie materiały będą jej potrzebne (flipczart, rzutnik, stół itp.). Już na tym etapie informujcie, jakie są wasze możliwości finansowe i pozafinansowe. • Po przeprowadzeniu spotkań z potencjalnymi prowadzącymi warsztaty, zróbcie listę tych, które zadeklarowały zainteresowanie współpracą. Jeśli nie podejmą decyzji od razu, dajcie im na to maksymalnie dwa tygodnie. 2. Sześć tygodni przed: • Spotkajcie się we własnym gronie i wybierzcie od dwóch do ośmiu osób, z którymi chcecie współpracować w ramach projektu. Kierujcie się następującymi wytycznymi: - Czy dobrze dogadywałyście się z tą osobą na spotkaniu? - Czy ta osoba rozumie ideę warsztatów i nie kwestionuje waszych zasad? - Czy ta osoba jest zaangażowana w projekt na tyle, by zrealizować rzetelnie ciekawe warsztaty? • Poinformujcie wybrane osoby, że zapraszacie je do prowadzenia warsztatów, a także pozostałe, że tym razem nie zdecydujecie się na współpracę z nimi.
89
90
Dom to praca
• Poproście wybrane osoby o przygotowanie scenariuszy. Jeśli nie będą potrafiły tego zrobić samodzielnie, możecie im pomóc. Na przygotowanie scenariuszy przeznaczcie maksymalnie dwa tygodnie. Scenariusze są dokumentami wewnętrznymi, nie będą udostępniane uczestnikom, sa jednak bardzo ważne, bo pozwalają oszacować potrzebne zasoby i czas. Ze względu na to, każdy scenariusz powinien zawierać: maksymalną oraz minimalną liczbę uczestników; czas trwania; poszczególne czynności; informację, czego osoby uczestniczące nauczą się w czasie warsztatów (powinny być to drobne umiejętności: lepiej spodziewać się mniej, niż więcej, bo przecież warsztaty mają być przyjemnością i zabawą). 3. Miesiąc przed: • Znajdźcie miejsce, w którym odbędą się warsztaty. Może to być pomieszczenie OSP, salka parafialna, sala gimnastyczna w szkole lub jedno z pomieszczeń Domu Kultury. Ewentualnie, możecie spotkać się w domu którejś z was lub – jeśli pogoda na to pozwoli – w ogrodzie. • W porozumieniu z organem/ organizacją, która użycza sali, ustalcie konkretny termin wydarzenia i warunki jej użytkowania (np. czasami zdarza się, że właściciel nie życzy sobie wieszania na ścianach plakatów, bo wraz z taśmą odpadają kawałki farby itp.) • Opracujcie harmonogram wydarzenia. Weźcie pod uwagę czas trwania zaplanowanych zajęć oraz potrzebny sprzęt. Warsztaty mogą się na siebie nakładać lub następować jedne po drugich – wszystko zależy od dostępności sali, ludzi i niezbędnych przedmiotów. 4. Dwa tygodnie przed: • Zacznijcie promować wasze warsztaty wymiany umiejętności. Możecie powiesić ogłoszenia na przystanku, w sklepie, na tablicy ogłoszeń, w remizie, w domu kultury itp. Warto też zaprojektować, wydrukować i rozprowadzić – w podobnych miejscach – kilkadziesiąt ulotek. W informacji powinny znaleźć się, m. in.: nazwa imprezy, miejsce, data oraz kilka zdań, które zachęcą ludzi do przyjścia.
My dziewczyny wspieramy się
6. Tydzień przed: • Powtórzcie ogłoszenie. Możecie też poprosić księdza miejscowej parafii, aby powiedział o wydarzeniu parafianom. Promujcie się wszędzie, gdzie się tylko da. Im więcej osób przyjdzie, tym impreza będzie bardziej udana. 7. Dzień przed: • Przygotujcie stoiska dla poszczególnych warsztatów. Przy każdym z nich uwzględnijcie specjalne potrzeby każdego z prowadzących, które wynikają ze scenariusza. Dostarczcie niezbędne materiały na miejsce. • Możecie przygotować jedno lub dwa wolne stoliki dla osób, które zdecydują się podzielić swoimi umiejętnościami już w trakcie warsztatów. 8. W dniu wydarzenia: • Pozostaje tylko sprawnie koordynować całe przedsięwzięcie, stosując się do harmonogramu i pilnując realizacji poszczególnych scenariuszy. Powodzenia i miłej zabawy!
91
Lekcja 6. Polityka jest dla nas
Polityka jest dla nas
Polityka nie jest dla kobiet? Przyjęło się twierdzić, że kobiety rzadko kiedy odnajdują się w polityce. Na pierwszych stronach gazet dłonie ściskają sobie zazwyczaj mężczyźni w garniturach. Mówi się, że brak – albo bardzo mała liczba – kobiet wśród nich to nie przypadek. Jednak wtedy, gdy mężczyźni ustalają sprawy publiczne, kobiety gotują im obiady: jak więc mają zabrać się do polityki? Złości was to? Możecie zacząć to zmieniać. A właśnie że jest! Polityka to nie tylko brudne sprawki albo jałowe siedzenie i gadanie. Za jej pomocą można doprowadzić do namacalnych zmian. Można zmieniać świat na lepsze: dla nas, dla naszych bliskich. Często narzekamy na to, czego nie możemy zmienić: czy na pewno nie możemy? Usiądźmy i zastanówmy się: co możemy zrobić? Sprawy takie, jak edukacja, rozwój dzieci, nasz własny rozwój osobisty, rozwój kultury naszej miejscowości, ekologia, walka z alkoholizmem czy choćby poprawa infrastruktury – to wszystko kwestie, które żywo nas dotyczą, prawda? Polityka! Jednak polityka to nie tylko gadanie na ambonie. Politykę można robić stojąc pod ogrodzeniem i gawędząc z sąsiadką. Jak to zrobić? Nawet wielka polityka w dużej mierze polega na byciu we właściwym miejscu o właściwym czasie i rozmawianiu z właściwą osobą. To do tego służą chociażby rozmaite imprezy organizowane publicznie. Tam, wśród innych czynności, robi się też politykę: przekonuje do swoich racji, zjednuje ludzi, zyskuje sprzymierzeńców czy współpracowników w realizacji celów. Wy również możecie zacząć działać w ten sposób: zorganizujcie np. skromny poczęstunek, podczas którego przy okazji przedstawicie swoje racje, plany i cele. Wieść o waszych działaniach się rozniesie i ruszy lawina zdarzeń, które mogą doprowadzić do prawdziwych zmian. Pamiętajcie przy tym, by być lojalną wobec grupy i w razie problemów dawać sobie wsparcie. Obywatele – i obywatelki! – mogą zmienić prawo. W naszym państwie służą do tego takie narzędzia demokracji uczestniczącej jak: ustawy obywatelskie, referenda czy inicjatywy uchwałodawcze. Przykłady obywatelskich inicjatyw ustawodawczych można znaleźć na stronie www.obywateledecyduja.pl, której twórcy zachęcając do udziału w tego
93
94
Dom to praca
typu działaniach, piszą: „Pamiętasz ACTA? Wygrana jest możliwa, gdy duża liczba obywateli zacznie domagać się tego od polityków partyjnych”. Bierzmy z nich przykład! W Polsce jest wiele kobiet, które organizują się i wspólnie działają, żeby zmieniać rzeczywistość na lepsze. Na wsi często skupiają się one w Kołach Gospodyń Wiejskich, w mieście działają w grupach nieformalnych lub tworzą stowarzyszenia lub fundacje. Wśród nich jest wiele aktywnych organizacji, mogących poszczycić się wieloma sukcesami. Stowarzyszenie Aktywne Kobiety z Sosnowca działa, m. in. na rzecz kobiet wiejskich. W roku 2011 zrealizowało projekt pt. „Chcę, mogę, potrafię – wsparcie lokalnych działaczek w gminie Toszek”. W ramach projektu Stowarzyszenie pomagało liderkom wiejskim w Toszku rozwinąć profesjonalną działalność społeczną realizując projekt, w ramach którego liderki wiejskie związane z nieformalną grupą Toszeckiej Akademii Aktywnych Kobiet (TAAAK!) zdobywały praktyczne umiejętności niezbędne w pracy pozarządowej oraz wiedzę z zakresu skutecznego działania.
Stowarzyszenie Folkowisko z Gorajca w województwie podkarpackim w roku 2013 zorganizowało kampanię pt. „Jestem ze wsi!”, której celem było uświadomienie Polakom, że „bycie ze wsi” nie jest obelgą oraz, że każdy z nas w pierwszym lub dziesiątym pokoleniu ze wsi się jednak wywodzi. Ponadto, autorzy projektu chcieli pokazać, że walka z powszechnymi stereotypami nie jest łatwa, ale można ją wygrać, a wiejskie dziedzictwo było i wciąż jest wartością. Stowarzyszenie Folkowisko w roku 2014 zapoczątkowało także inną akcję, pt. „Kultura jest babą”, mająca na celu zaprezentowanie bogactwa kultury ludowej – związanej głównie z działalnością i aktywnością kobiet. Wiele ciekawych projektów dla kobiet z terenów wiejskich realizuje także Stowarzyszenie Wspierania Aktywności Społecznej Stella z województwa lubelskiego. W 2013 roku panie zorganizowały np. „Sieć wsparcia
Polityka jest dla nas
partycypacji kobiet na obszarach wiejskich”. Podobny projekt realizowała Akademia Kobiet Aktywnych z Lublina. Koło Gospodyń Wiejskich Józefinki z gminy Rusinów w 2013 roku otrzymało dotację na działania w ramach projektu pt. „Jeśli nie my to kto?”1, którego celem była aktywizacja lokalnego środowiska. Uczestniczki uczyły się jak obsługiwać komputer, mogły skorzystać z kursu szycia, gotowania, dekoracji stołu i potraw. Zorganizowano także piknik integracyjny i wyjazd studyjny. Ulica Siostrzana to nieformalna grupa kobiet z dużych miast, małych miast, miasteczek i wsi od 2002 roku organizująca letnie obozy dla kobiet i dziewcząt, w trakcie których uczestniczki nie tylko odpoczywają, ale też wymieniają się wzajemnie wiedzą i umiejętnościami z rozmaitych dziedzin. W roku 2014 Feministyczna Akcja Letnia odbyła się w Drogomyślu koło Skoczowa. Wiele ciekawy informacji na temat wiejskich kobiet można znaleźć też na portalu http://kobietynawsi.pl/. Warto go odwiedzić, chociażby po to, aby poznać sylwetki wielkich kobiet, pochodzących ze wsi, bądź dowiedzieć się więcej o aktywności polskich Kół Gospodyń Wiejskich.
Lekturnik: 1. Koła Gospodyń Wiejskich w Polsce: http://kobietynawsi.pl/Gospodynie 2. Stowarzyszenie Aktywne Kobiety http://www.aktywnekobiety.org.pl/ 3. Stowarzyszenie Folkowisko: http://folkowisko.gorajec.info 4. Portal traktujący o kobietach na wsi: http://kobietynawsi.pl
1 Więcej: http://jozefinki.jimdo.com/nasze-projekty/, dostęp: 22.06.2014 r.
95
96
Dom to praca
....................., dnia..............2014 roku
Szanowna Pani .............................................. Sołtys Wsi ............................. My, wszyscy niżej podpisani zwracamy się z uprzejmą prośbą o utworzenie żłobka w naszej wsi. Liczy ona …... rodzin z małymi dziećmi. Utworzenie żłobka, z którego mogłyby one skorzystać, umożliwiłoby rozwój rodzin – a co za tym idzie, całej społeczności – pod dwoma najważniejszymi względami. Po pierwsze, możliwość uczęszczania do żłobka jest bardzo istotna dla rozwoju społecznego dzieci. Uczestnicząc w spotkaniach w gronie maluchów dzieci uczą się umiejętności, dzięki którym dużo rzadziej niż dzieci wychowywane bez towarzystwa rówieśników sięgają po agresję w kontaktach z innymi. Regularnie przebywające w grupie rówieśniczej dzieci już w wieku ośmiu miesięcy potrafią dzielić się zabawkami, zaś w wieku półtora roku wykorzystują negocjacje do osiągania swoich celów. Po drugie, prowadzenie żłobka w bliskiej okolicy pozwoli młodym matkom rozpocząć życie zawodowe lub też wrócić na rynek pracy. Dodatkowo od opieki nad dziećmi odciążeni zostaną seniorzy (babcie i dziadkowie), którzy dzięki temu będą mogli zaangażować się nie tylko w pracę zawodową (choćby w niepełnym wymiarze czasu), ale również w działalność wolontaryjną na rzecz wsi i gminy. Mamy głęboką nadzieję, że pozytywnie rozpatrzy Pani naszą prośbę. Z poważaniem ..............................................
Polityka jest dla nas
Podpisano: ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... ..................................................................................... .....................................................................................
97
98
Dom to praca
1. Dzień pracy w domu scenariusz gry terenowej Jeśli w waszej miejscowości/ na waszym osiedlu mieszka grupa osób, które lubią uczestniczyć w rozmaitych imprezach i ciekawią je różne formy rozrywki, możecie zorganizować Dzień Pracy w Domu. Taka impreza z powodzeniem odbyła się w czerwcu 2014 roku w Konarzewie w województwie łódzkim. Pomysł opiera się na edukacyjnej grze terenowej „Dom to praca”, opracowanej przez przedsiębiorstwo Alex usługi turystyczne na zlecenie Centrum Zrównoważonego Rozwoju i sfinansowanej przy udziale środków z funduszu Swiss Contribution. Cele gry: - zwrócenie uwagi graczy na złożoność zjawiska nieodpłatnej pracy domowej – jej wad i zalet, - zmiana postrzegania osób pracujących w domu jako „kur domowych” i „siedzących w domu”, podkreślenie wartości tej pracy i osób ją wykonujących, - podniesienie poczucia własnej wartości przez osoby nieodpłatnie pracujące w domu; - wskazanie praktycznych porad i kreatywnych pomysłów, jak wesprzeć osoby pracujące w domu. Gracze: Gra skierowana jest do wszystkich zainteresowanych osób, par, rodzin, w których przynajmniej jedna z osób pracuje nieodpłatnie w domu. Optymalna liczba członków zespołu to 2 – 4 osoby. Przebieg gry: Gra składa się z pięciu zadań (cztery podstawowe i jedno końcowe) Aby je wykonać, gracze muszą odnaleźć ich treść, poruszając się zgodnie z zostawionymi przez organizatorów znakami (jak w podchodach).
Polityka jest dla nas
Czas trwania gry: 90 – 120 min. Miejsce realizacji: Dowolna przestrzeń otwarta typu: park, las, ogród itp. Zaplecze techniczne i osobowe: W celu prawidłowego przeprowadzenia wszystkich etapów gry, niezbędne są cztery osoby, które zabezpieczą „punkty” wykonywania poszczególnych zadań. Co ważne, osoby te, muszą znać i rozumieć problematykę nieodpłatnej pracy domowej, właściwie animować wykonywanie zadań. Muszą także pilnować, aby żadna z grup nie pozostała w jednym punkcie dłużej niż 30 min. Punkty mogą być zorganizowane na zasadzie stoisk (stolik, krzesło). Zwycięzcy: W grze nie ma przegranych. Każdy zespół, który przystąpi do gry, odnajdzie i zrealizuje wszystkie zadania, może uważać się za zwycięzcę. Rekrutacja: Informacje zachęcające do uczestnictwa w grze powinny pojawić się we wszystkich dostępnych miejscach, z których korzystają mieszkańcy (na tablicach ogłoszeń, w szkole, pod kościołem, na przystanku itp.), jak również – jeśli jest taka możliwość – na stronach internetowych dotyczących spraw waszej społeczności lokalnej.
ZADANIA: 1. „Pranie obowiązków” Uwagi: Zadanie powinno być realizowane na podwórku, gdzie można rozwieść sporą liczbę sznurków na pranie. Po dotarciu na miejsce, gracze muszą wymienić jak najwięcej obowiązków domowych i wszystkie spisać czarnym flamastrem na przygotowanych wcześniej fragmentach białego materiału. Gdy obowiązki zostaną wypisane, należy je powiesić na sznurkach. Następnie gracze muszą określić, kto
99
100
Dom to praca
(kobieta czy mężczyzna) – według nich – zajmuje się najczęściej wykonywaniem każdej z tych czynności. Te, przyporządkowane kobietom należy zaznaczyć czerwonym flamastrem, a te, wskazane dla mężczyzn – zielonym. 2. „Słowotwór” Uwagi: Niezbędny dostęp do prądu oraz odkurzacz. W pierwszej części zadania animator zachęca graczy do małej burzy mózgów. Prosi, by wymienili wszystkie określenia osoby pracującej w domu, jakie znają i zapisali je na kartonie. Z pewnością pojawią się takie pejoratywne sformułowania jak „siedzi w domu”, „kura domowa”, „bezrobotna”, „na garnuszku męża”, „nic nie robi” itp. Następnie, zadaniem grupy jest spróbować zastąpić je wyrażeniami o wydźwięku pozytywnym. Mogą być to także nowe, wymyślone przez nich słowa. Po zakończeniu zadania gracze niszczą karton, na którym zapisali negatywne sformułowania, drąc go ma malutkie kawałeczki, które następnie rozsypują na ziemi i wsysają odkurzaczem. 3. „Wiele w jednym” Na tym stanowisku gracze znajdą kilka obowiązków do wykonania. Będą to: slalom do pokonania z ciężką torbą z zakupami; wniesienie torby na trzecie piętro budynku; koszula do wyprasowania; okno do umycia, obranie 1kg ziemniaków; poprawienie błędów w zeszycie dziecka. Gracze mają jedynie 5 minut, by wykonać wszystkie te obowiązki. 4. „Five o’clock” Celem zadania jest stworzenie listy sposobów na docenienie oraz udzielenie pozytywnego wsparcia osobie pracującej w domu. Przed przystąpieniem do jego realizacji, gracze muszą zdecydować, to z nich wcieli się w taką osobę. W tym celu odbędzie się losowanie. Pozostali członkowie zespołu mają za zadanie przygotować z dostępnych produktów (kawa, bita śmietana, ciasteczka, owoce itp.) podwieczorek-niespodziankę. Kiedy podwieczorek będzie gotowy, zespól musi zaprosić na niego osobę pracującą w domu i podziękować jej za codzienny trud. Może to zrobić odgrywając przygo-
Polityka jest dla nas
towaną scenkę. Następnie, gracze mają za zadanie stworzyć listę innych pomysłów na wsparcie lub docenienie osób zajmujących się domem. 5. Meta Po odwiedzeniu wszystkich miejsc i zrealizowaniu wszystkich zadań gracze docierają do ostatniego punktu: do mety. Następuje uroczyste wręczenie pamiątkowych dyplomów i podziękowanie za wspólną zabawę. Można także przeprowadzić krótką rozmowę z uczestnikami i zapytać ich o wrażenia, refleksje i spostrzeżenia, które nasunęły im się w czasie gry. Będzie to wspaniałe podsumowanie wspólne pracy.
101
102
Dom to praca
2. Konferencja prasowa Jeśli w waszej okolicy działają media (lokalna gazeta/ biuletyn, radio), możecie zorganizować małą konferencję prasową na temat pracy w domu. Oto najważniejsze kwestie, o które powinnyście zadbać: 1. Nazwa konferencji: Praca w domu jest ważna, więc czas zacząć mówić o niej publicznie! Nazwa konferencji powinna zwięźle i trafnie oddawać sedno sprawy. Będzie inna, jeśli chcecie zająć się tematem ogólnie, a inna, jeśli macie zamiar poruszyć jeden ze szczególnych aspektów (sytuację młodych matek, sytuację kobiet po 50. roku życia, opiekę nad dziećmi, kwestię docenienia pracy w domu, podział obowiązków, rolę mężczyzn we wprowadzaniu zmian itp.). Bez względu na co się zdecydujecie, nazwa musi być krótka, łatwa i kojarząca się z tematyką akcji. 2. Miejsce: Zastanówcie się nad miejscem, w którym ma się odbyć konferencja. Weźcie pod uwagę – przede wszystkim – planowaną liczbę uczestników. Jak już coś wybierzecie, zgłoście się jak najszybciej do odpowiednich osób, żeby ustalić termin użyczenia sali. Być może uda się otrzymać zgodę na bezpłatne wykorzystanie sali? Jeśli nie, to pozostają inne możliwości. Albo zaproponujecie swoją wolontariacką pracę przy organizacji innej imprezy, albo też zbierzecie konieczną sumę pieniędzy. Można w tym celu znaleźć sponsora (np. lokalnego przedsiębiorcę) lub przeprowadzić zbiórkę wśród mieszkańców. 3. Termin: Termin zazwyczaj uzależniony jest od dostępności sali. Należy ustalić go wspólnie z osobą odpowiedzialną za użyczenie lub wynajem. Powinno być to o godzinie odpowiedniej dla adresatów konferencji. Sprawdźcie, czy dziennikarze, z którymi chcecie się spotkać są dyspozycyjni w tygodniu, czy raczej w weekendy. Najlepiej zróbcie w tym celu mają sondę.
Polityka jest dla nas
4. Prelegentki z zewnątrz: Zastanówcie się, czy chcecie, aby w trakcie konferencji przemawiały osoby spoza waszego lokalnego środowiska, np. ekspertki zajmujące się tematem pracy w domu. Zaproście je na konferencję mailowo i dodatkowo potwierdźcie udział telefonicznie – najpóźniej miesiąc przed planowanym terminem. 5. Scenariusz: Bardzo ważny jest scenariusz spotkania, w którym zawrzecie najistotniejsze punkty programu. Konferencja w całości nie powinna trwać dłużej niż 45 minut – do tego należy doliczyć czas na poczęstunek. Główne elementy konferencji to: powitanie uczestników i bardzo zwięzłe przedstawienie tematyki; ok. dwóch przemówień osób zajmujących się omawianą przez was kwestią (was samych oraz, ewentualnie, zaproszonej ekspertki lub ekspertek); czas na pytania z sali; zakończenie konferencji oraz zaprosz 6. Wystąpienia: Przy wystąpieniach trzeba zwrócić uwagę przede wszystkim na: prezencję, mowę ciała, zwięzłość i treściwość wypowiedzi, język. Warto opracować zestaw trudnych pytań, jakich możecie się spodziewać z sali i przygotować sobie na nie rzetelne odpowiedzi. 7. Poczęstunek: Na ciasto, kawę i herbatę warto zaprosić po konferencji (poczęstunek można przygotować na tyłach sali). Ta część wydarzenia też odgrywa ogromną rolę. To właśnie w kuluarach często zapadają najważniejsze ustalenia, to dodatkowy czas, nie tylko na przekonanie kogoś do własnych racji, ale też na udzielenie krótkiego wywiadu. 8. Zaproszenia: Zaproszenia można przygotować w wersji tradycyjnej (wydrukowane i następnie wysłane pocztą lub zaniesione osobiście) i elektronicznej. Wszystko
103
104
Dom to praca
zależy od środków finansowych, którymi dysponujecie i od specyfiki lokalnego środowiska dziennikarskiego. Najlepiej kilka dni po ich dostarczeniu skontaktować się telefonicznie z wybranymi osobami i zapytać, czy są zainteresowane wydarzeniem, czy przyjdą? Pamiętajcie, że na zaproszeniu powinny znaleźć się najważniejsze informacje, m. in.: tytuł konferencji, data i miejsce, godzina (przewidywany czas trwania), program, zaproszone osoby (prelegentki) i kontakt do organizatorów. Zastanawiacie się kogo zaprosić? Koniecznie trzeba zadbać o uczestnictwo przedstawicieli lokalnej prasy (ewentualnie także telewizji czy radia), a oprócz nich warto zaprosić: władze wsi lub gminy, nauczycieli, przedstawicieli parafii i wszystkie osoby, które zajmują się sprawami publicznymi (np. przedstawicielki lokalnych organizacji pozarządowych).
Polityka jest dla nas
3. Jak zorganizować protest?2 W waszej lokalnej społeczności pojawił się problem, któremu trudno sprostać, bo stoją za nim władze? Sołtys chce zlikwidować plac zabaw, ponieważ inwestor zaproponował zbudowanie tam kolejnego baru piwnego? Tuż obok jedynego w okolicy jeziora zaplanowano zbudowanie drogi szybkiego ruchu? Władza ma plany, które wam, mieszkańcom, są zdecydowanie nie na rękę. Macie prawo powiedzieć nie! Macie prawo zaprotestować. Protest bez przemocy jest całkowicie legalny. Zbieranie informacji Przystępując do działania, warto zająć się zebraniem jak największej ilości informacji na temat związany z waszym protestem. Miejcie uszy i oczy otwarte: szukajcie informacji w Internecie; oglądajcie programy w telewizji; zbierajcie wycinki z gazet; rozmawiajcie z osobami, które znają się na ważnych dla was kwestiach – jak prawniczki, psychologowie dziecięcy, czy też eksperci w dziedzinie infrastruktury. Petycja Zaczynając swoje działania warto napisać petycję, w której zawrzecie sedno problemu i wyrazicie zbiorowy sprzeciw. Przykład petycji znajduje się w treści Lekcji 6. Wyrażając sprzeciw możecie mocno podkreślić, że wasze stanowisko różni się od stanowiska władz. Język tekstu powinien jednak pozostać nienaganny. Gdy tekst już powstanie, zajmijcie się zbieraniem podpisów. Im ich więcej tym lepiej! Zebranie Organizując zebranie należy pamiętać o wybraniu odpowiedniego terminu i miejsca, tak aby były dostępne dla jak największej liczby zainteresowanych osób (jeśli protest dotyczy likwidacji placu zabaw, dobrze jest wyznaczyć na zebranie godzinę spacerów z dziećmi, może spotkać się na świeżym powie2 Więcej: J. Urbański, Konflikt lokalny, protest i konsensus, [w:] Tiry na tory. Poradnik walczących społeczności, INSPRO, Łódź-Kraków 2012.
105
106
Dom to praca
trzu?). Informacje o zebraniu przekażcie mieszkańcom za pomocą ulotek, plakatów, ale też drogą „z ust do ust” – koniecznie ok.10 dni wcześniej. Zebranie zaplanujcie tak, aby trwało nie więcej niż 2 godziny. Najważniejsze zadania to: przedstawienie waszego stanowiska, zapisanie kwestii do omówienia zgłaszanych przez osoby obecne, a następnie omówienie tych kwestii. Dobrze jest zapisywać wszystkie uwagi i pomysły, aby móc potem sporządzić podsumowanie i wyciągnąć wnioski. Rezultatem zebrania powinny być: wyznaczenie konkretnych zadań; rozdzielenie zadań pomiędzy grupy robocze, do których zgłoszą się osoby przybyłe na zebranie (np. grupa zajmująca się kontaktem z mediami, grupa przygotowująca odpowiednie pismo, grupa tworząca transparenty itp.); ustalenie terminu kolejnego spotkania. Liderka Jeśli w waszej grupie pojawia się liderka, to bardzo dobrze. Należy pamiętać jednak o tym, że działania, którymi owa liderka będzie w waszym imieniu kierowała, nadal stanowią waszą wspólną sprawę. Jednostki, nawet te doskonałe w swojej liderskiej roli, wcześniej czy później wypalają się. Mają też dużo mniejszą – niż grupa – siłę przebicia w negocjacjach ze stroną przeciwną, nie mówiąc o tym, że nie powinny same podejmować decyzji, które dotyczą całej grupy. Sposób podejmowania decyzji Warto podzielić się rolami, wybrać rzeczniczki, przedstawicielki waszej działalności, a także zastanowić się, w jaki sposób chcecie podejmować decyzje: może za pomocą głosowania? Jeśli tak, to jaka liczba osób jest niezbędna, aby głosowanie było ważne? A może za pomocą długich rozmów, w wyniku których wszystkie dojdziecie do wspólnych wniosków? Niezależnie od tego co wybierzecie pamiętajcie, że dyskusja w obrębie waszej grupy jest bardzo ważnym sposobem znajdowania nowych rozwiązań i nie można bagatelizować jej roli.
Polityka jest dla nas
Wasza grupa kontra władze Przedstawienie waszych żądań władzom może odbyć się na umówionym wcześniej spotkaniu, ale też w sposób niezapowiedziany: np. gdy większą grupą zjawicie się na zebraniu rady miejskiej. Ważne, abyście występowały w grupach 3-5 osób (nie pojedynczo, bo wtedy łatwiej was złamać), trzymały się swego stanowiska, żądały konkretów i nie dawały namówić na rozmowy przy zamkniętych drzwiach. Waszą siłą jest jawność działań! W przypadku uchybień czy niedociągnięć biurokratycznych lub proceduralnych ze strony władz możecie zaskarżyć je do instytucji takich jak Samorządowe Kolegium Odwoławcze czy sądy administracyjne. Możecie też organizować demonstracje, pikiety, blokady. Macie do tego prawo. Argumenty Jakich argumentów używać? Argumenty mogą dotyczyć kwestii ekologicznych (droga szybkiego ruchu biegnąca obok jeziora w waszej okolicy może doprowadzić do całkowitego zniszczenia jego ekosystemu), społecznych (plac zabaw potrzebny jest rodzicom i dzieciom), prawnych (zbudowanie drogi w zaplanowanym miejscu jest niezgodne z oficjalnymi planami rozwoju waszego terenu) czy ekonomicznych (to, że inwestycja się opłaca, to pic na wodę: tu należy podać konkretne wyliczenia, które tego dowodzą). Media Współpraca z mediami jest bardzo istotnym i zarazem bardzo trudnym zadaniem. Aby wasze słowa nie zostały przekręcone, przedstawione w niewłaściwym kontekście, lepiej się powtarzać i w kółko mówić do mikrofonu kilka takich samych zdań, niż wikłać się w dyskusje czy zwierzenia. Dobrze jest swoje stanowisko przekazać na piśmie; rośnie wówczas szansa, że nie zostanie ono opacznie zaprezentowane. Dobrze jest również wziąć sprawę w swoje ręce i samodzielnie przygotować materiały typu ulotki rozdawane mieszkańcom, plakaty rozklejane na terenie waszej gminy. Bardzo ważne jest też, aby wasz protest zaistniał w Internecie. Dobrym pomysłem będzie stworzenie strony internetowej, ale może to być też strona wydarzenia czy „organizacji” na facebooku. Dzięki temu więcej osób dowie się o waszym
107
108
Dom to praca
proteście i – co chyba jeszcze ważniejsze – dowiedzą się dokładnie tego, co chcecie im przekazać. Powinniście też wyznaczyć osobę, która zajmie się aktualizowaniem strony i kontaktem w sieci z osobami zainteresowanymi waszą działalnością (możecie robić to rotacyjnie). Co dalejJ? Kolejnym etapem działań jest instytucjonalizacja grupy protestującej, czyli formalne stowarzyszenie się. Następnym – być może start w wyborach samorządowych, abyście w ten sposób mogły walczyć o ważne dla was sprawy. O ile nie zostaną one osiągnięte już wcześniej. Powodzenia!
Podsumowanie
Podsumowanie
Którą lekcję powtórzyć – psychozabawa Teraz, po przeczytaniu całego poradnika, zapraszamy do zrobienia krótkiego testu. Pomoże ci przekonać się, na który z tematów poruszanych w poradniku powinnaś zwrócić największą uwagę. Który rozdział jest przeznaczony specjalnie dla ciebie? Który warto przewertować jeszcze raz? Jeśli jakieś pytanie nie dotyczy twojego życia, nie przejmuj się. Możesz je pominąć, możesz zastanowić się, jaka mogłaby być twoja odpowiedź. To tylko zabawa. Zaczynamy! 1. Właśnie odebrałaś telefon: za chwilę z niespodziewaną wizytą zjawi się siostra twojego partnera, tymczasem macie w domu potworny bałagan. Jaka jest twoja pierwsza myśl? a) Po prostu zabieram się za sprzątanie, nie ma co tracić czasu na rozważania! b) „Jak zwykle muszę to robić sama, chociaż to siostra męża!” c) „Jeśli nie ma córki, to muszę posprzątać sama. Może ewentualnie syn zgodzi się zanieść pranie na strych?” d) „O Boże! Ona mnie obgada” e) „Uff, nie pójdę na zebranie rodziców klasy mojego dziecka!” 2. Nie możesz się dogadać z teściową – co jest dla ciebie największym problemem? a) Wiem, że nie powinnam tak o sobie mówić, ale prawda jest taka, że mój partner zasłużył na kogoś lepszego niż ja, więc trudno się dziwić teściowej: po prostu zdaje sobie z tego sprawę. b) Mój partner zawsze staje po jej stronie, nigdy mnie nie wspiera; z tego powodu ona czuje, że może sobie – w stosunku do mnie – na bardzo wiele pozwolić. c) Mamy konflikt wychowawczy, który jest chyba nie do rozwiązania: teściowa wyraźnie faworyzuje jedno z dzieci (lub zarzuca mi, że ja faworyzuję jedno z dzieci). d) Inne kobiety z rodziny (lub sąsiadki, znajome) często podzielają jej negatywne opinie o mnie. To sprawia, że teściowa czuje się coraz bardziej bezkarna w krytykowaniu mnie.
111
112
Dom to praca
e) Wszyscy są na mnie źli, że nigdy nic nie umiem załatwić (lub wstydzę się załatwić) i przez to wszystko jest na jej i męża głowie. 3. Jakimi słowami na pewno byś siebie nie opisała? a) Wspaniała, niesamowita kobieta, pełna jawnych i ukrytych zalet. b) Świetna partnerka (żona): umie kochać głęboko i mądrze, a zarazem nie można się z nią nudzić! c) Perfekcyjna matka córki: umie nauczyć takiej kobiecości, która nie jest tylko bezradnością i byciem słodką. d) Idealna przyjaciółka: zawsze wysłucha, pocieszy, wesprze. e) Doskonała organizatorka, świetnie zarządza ludźmi, może startować na sołtyskę choćby zaraz! 4. Jak nigdy (albo prawie wcale) nie spędzasz czasu? a) Sama ze sobą. b) Z partnerem tylko we dwoje. c) Z córką na szczerych rozmowach o życiu. d) Z grupą przyjaciółek (kuzynek, sióstr). e) Na zebraniach, podczas których ustalamy sprawy dotyczące naszej wsi (gminy). 5. Twój syn ma problemy w szkole – co robisz? a) Zastanawiasz się, jak mu pomóc i po nocach, kiedy wszyscy śpią, obmyślasz plan. b) Mówisz partnerowi, że to jego wina, bo jako ojciec nie potrafił go upilnować. c) Przemawiasz mu do rozsądku: mówisz, że z takiego nieuka nie wyrośnie prawdziwy facet. d) Zrywasz kontakty z matkami innych chłopców. Głupio ci, że oni radzą sobie świetnie. e) Robisz wszystko, żeby uniknąć spotkania z dyrektorką szkoły. To by było najgorsze!
Podsumowanie
6. Co musiałby zrobić twój partner, żebyś pomyślała, że zamienił się w kogoś innego? a) Nie wiem. Codziennie się zastanawiam, jak to się stało, że on jeszcze mnie nie rzucił? b) Umyć lodówkę. c) Zaproponować córce naukę jazdy samochodem. Syna już dawno nauczył! d) Nie wiem, nie mam porównania z innymi facetami, nikt mi się nigdy nie zwierza. e) Zaproponować mi, żebym kandydowała na sołtyskę. 7. Twoje dzieci chcą mieć psa. Jaka jest twoja pierwsza myśl? a) Po dwóch tygodniach ich radości – stanie się to kolejnym moim obowiązkiem. b) Niestety, nie możemy dojść do porozumienia z ich ojcem, co do tego psa. c) Gdyby córka była starsza (lub gdybym miała córkę), mogłabym mieć poczucie, że się nim zajmie, a tak? Chłopak to tylko chłopak. d) Podobno któraś z sąsiadek organizuje podstawowe szkolenia psów, ale nie wiem która i nie bardzo mam się od kogo dowiedzieć szczegółów. e) Dobrze by było, żeby we wsi (w gminie) był wybieg dla psów, ale to nierealne… 8. Wybierasz się z przyjaciółkami na długo oczekiwany wyjazd. Masz go zorganizować. Ale… a) Jestem za gruba, żeby gdzieś wyjeżdżać. b) To nie wchodzi w grę, mój partner nie poradzi sobie z domem beze mnie. c) O ile córka dopilnuje domu, to tak. d) Nie mam przyjaciółek, z którymi mogłabym się wybrać na taki wyjazd. e) To na pewno nie o mnie, mnie nikt nie powierzyłby organizacji wyjazdu.
113
114
Dom to praca
9. Masz napisać i wygłosić okolicznościowe przemówienie przed całą wsią (gminą). Powiedziano ci, że możesz ewentualnie zrobić to z koleżanką. Ale… a) Przecież ja nie dam rady! b) Nie mogę sobie na to pozwolić, bo nie ma kto zostać z dziećmi. c) Muszę poczekać, aż syn będzie miał czas poprawić mi tekst. d) Na pewno nie zrobię tego z jakąś drugą kobietą! e) Nie wierzę w to, że takie publiczne wystąpienia są w stanie cokolwiek zmienić. 10. Gdybyś chciała się zapisać na dodatkowy kurs, jaka byłaby reakcja twoich bliskich? a) Może by mnie zachęcali, ale ja sama wiedziałabym, że się do tego nie nadaję. b) Partner miałby na pewno coś przeciwko. c) Wolałabym opłacić jakiś kurs synowi, w końcu jest mężczyzną. d) Przyjaciółki by mnie wyśmiały. e) Tak publicznie się pokazywać, coś mówić, robić? To nie dla mnie. 11. Gdybyś chciała się zapisać na dodatkowy kurs, co być wybrała? a) „Jak poczuć się lepiej w 12 dni”. b) „Jak skutecznie zaspokajać potrzeby swojego męża”. c) „Jak poradzić sobie z córką”. d) „Jak unikać przyjaciół i poradzić sobie z wrogami”. e) „Jak uniknąć oceny innych”.
Podsumowanie
WYNIKI: Większość odpowiedzi „a” – Rozdział 1 Większość odpowiedzi „b” – Rozdział 2 Większość odpowiedzi „c” – Rozdział 3 Większość odpowiedzi „d” – Rozdział 4 Większość odpowiedzi „e” – Rozdział 5 Dodatkowo, jeśli w pytaniu 5. zaznaczyłaś odpowiedź „c”, przeczytaj jeszcze raz Wstęp.
115
OÂ autorkach
O autorkach
Karolina Goś-Wójcicka – politolożka, studiowała też socjologię oraz podyplomowo Gender studies i Gospodarkę społeczną, doktorantka ekonomii w Szkole Głównej Handlowej. Problematyką nieodpłatnej pracy domowej zajmuje się od 2006 r., w tym jako koordynatorka, a następnie ekspertka w ramach kolejnych inicjatywach INSPRO dotyczących tego tematu. Brała udział w opracowaniu raportu eksperckiego „Nieopłacana praca domowa – jak ją traktować, żeby skutecznie tworzyć podstawy opiekuńczego społeczeństwa?”, jest też autorką raportu z badania jakościowego „Kobiety pracujące w domu o sobie”. Zawodowo zajmuje się badaniami ilościowymi, pracuje w GUS, obecnie na stanowisku naczelnika Wydziału Badań Gospodarki Społecznej, pełni też funkcję koordynatora ds. równego traktowania w GUS. Katarzyna Michalczak – socjolożka; absolwentka podyplomowych Gender Studies oraz Gender Mainstreaming Instytutu Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk; autorka pracy doktorskiej napisanej w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego; autorka oraz współredaktorka kilku publikacji naukowych. Zaangażowana w organizację obozów dla kobiet i dziewcząt FAL.
117
O INSPRO
O INSPRO
Instytut Spraw Obywatelskich (INSPRO) jest organizacją pozarządową działającą na rzecz dobra wspólnego od 2004 roku. Specjalizujemy się w prowadzeniu kampanii obywatelskich. Naszym marzeniem jest społeczeństwo, w którym obywatele są zaangażowani w życie publiczne, dbają o dobro wspólne, mają świadomość swoich praw i obowiązków, potrafią ze sobą współpracować. INSPRO realizuje swoje inicjatywy w oparciu o mobilizację obywateli oraz interdyscyplinarny zespół społeczników i ekspertów. Współpracujemy z organizacjami z kraju i zagranicy, m.in. z NSZZ „Solidarność”, Kongresem Ruchów Miejskich, Ogólnopolską Federacją Organizacji Pozarządowych, Centrum Zrównoważonego Rozwoju, Uniwersytetem Warszawskim, Wojskową Akademią Techniczną, Transport & Environment, Deutscher Fundraising Verband, Food & Water Watch, Alpen Initiative. W ramach inicjatyw INSPRO m.in. prowadzimy kampanie obywatelskie, organizujemy konferencje i debaty, inicjujemy happeningi i pikiety, występujemy w programach radiowych i telewizyjnych, animujemy zbiórki podpisów pod petycjami, prowadzimy serwisy internetowe, organizujemy wystawy objazdowe i pokazy filmowe, szkolimy i doradzamy, wykorzystujemy nowe media (Facebook, Twitter, Google+, YouTube), przygotowujemy i kolportujemy materiały promocyjno-informacyjne (virale, ulotki, plakaty, naklejki, newslettery, spoty radiowe i telewizyjne ), prowadzimy dialog parlamentarny, robimy badania i analizy, wydajemy raporty i publikacje książkowe.
Inicjatywy INSPRO Tiry na tory W ramach kampanii mobilizujemy obywateli i decydentów do działań na rzecz polityki transportowej przyjaznej ludziom i środowisku. Postulujemy, by więcej towarów w Polsce przewożono koleją. Jesteśmy za obowiązywaniem zasady: „Użytkownik płaci”, co wymaga uwzględnienia w cenie
119
120
Dom to praca
benzyny kosztów zewnętrznych, np. kosztów leczenia ofiar wypadków, hałasu, spalin. Chcemy, by Polska zastosowała się do zaleceń Komisji Europejskiej, zgodnie z którymi stosunek wydatków na kolej i na drogi powinien być jak 40 do 60. Więcej informacji: www.tirynatory.pl Miasto w ruchu Inicjatywa koncentruje się na angażowaniu mieszkańców w debatę nad celami i sposobem wdrażania polityki transportowej w ich miastach. Pokazujemy, jak duży wpływ ma ta polityka na jakość codziennego życia. Mobilizujemy obywateli do działań na rzecz komunikacji pieszej, uspokajania ruchu samochodowego, obrony likwidowanych linii tramwajowych, rozwoju sieci komunikacji rowerowej, tworzenia stref wolnych od samochodów i bus-pasów, walki z niekontrolowanym rozlewaniem się miast (tzw. urban sprawl). Więcej informacji: www.miastowruchu.pl Dom to praca Zachęcamy do aktywności obywatelskiej kobiety, które pracują w domach na rzecz swoich rodzin. Naszym celem jest zmiana wizerunku pracy domowej i osób ją wykonujących. Praca ta zasługuje na docenienie, ponieważ jest tak samo istotna jak praca zarobkowa – to w domu kształtują się postawy obywatelskie. Uważamy, że monetarna wartość pracy domowej powinna być uwzględniana w PKB, a osoby wykonujące ją na pełen etat powinny być objęte systemem emerytalnym, poprzez podział na pół składki współmałżonka. Więcej informacji: www.domtopraca.pl Centrum Wspierania Rad Pracowników Celem inicjatywy jest stworzenie warunków sprzyjających powstawaniu i rozwojowi rad pracowników w polskich przedsiębiorstwach. Rady pracowników spełniają podwójne zadanie – z jednej strony działają na rzecz polepszenia warunków pracy i dostępu do informacji, z drugiej – stwarzają
O INSPRO
pracownikom przestrzeń do wspólnego działania w imię wspólnych interesów firmy i załogi. Rady pracowników pomagają w budowaniu zaufania i kapitału społecznego w zakładach pracy oraz kształtowaniu postaw obywatelskich. Więcej informacji: www.radypracownikow.info Naturalne geny Celem kampanii jest mobilizowanie konsumentów i rolników do obrony ich praw związanych z wytwarzaniem i sprzedażą żywności, np. prawa do obowiązkowego znakowania produktów, które zawierają organizmy modyfikowane genetycznie (GMO). Uważamy, że żywność znajduje się w samym centrum walki o przyszłość demokracji. Tylko oddolny, prężny ruch konsumencki może zapobiec monopolizacji produkcji żywności przez międzynarodowe koncerny. Monopolizacji, która może prowadzić do utraty suwerenności państw. Więcej informacji: www.naturalnegeny.pl, www.chcewiedziec.pl Obywatele decydują Celem kampanii jest zwiększanie uczestnictwa obywateli w życiu publicznym. Chcemy, żeby partie oddały obywatelom część władzy i odpowiedzialności. Działamy na rzecz wzmocnienia referendów krajowych i lokalnych. Opowiadamy się za usprawnieniem narzędzi demokracji uczestniczącej jakimi są obywatelska inicjatywa ustawodawcza i inicjatywa uchwałodawcza mieszkańców. Promujemy dobre praktyki w dziedzinie partycypacji obywatelskiej. Ponadto szukamy nowych, innowacyjnych rozwiązań, mających na celu pobudzanie aktywności obywatelskiej. Więcej informacji: www.obywateledecyduja.pl Centrum KLUCZ Inicjatywa ma na celu rozwój przedsiębiorczości społecznej w województwie łódzkim, w szczególności zaś wsparcie organizacji społecznych w procesie ekonomizowania się. Ekonomizacja, czyli wypracowanie środków własnych, jest sposobem na budowanie niezależności finansowej oraz
121
122
Dom to praca
suwerenności. Temat jest szczególnie ważny dla tych organizacji, których nikt nie chce sponsorować ze względu na ich kontrowersyjne cele i metody działania, np. takich, które zamiast naprawiać skutki problemów zapobiegają przyczynom ich powstawania. Więcej informacji: www.centrumklucz.pl. Obywatele KOntrolują Prowadzimy obywatelską kontrolę procesu poszukiwania i wydobycia gazu łupkowego w Polsce. Naszym celem jest ochrona wody pitnej oraz ziemi przed chciwością korporacji i głupotą urzędników. Domagamy się wprowadzenia moratorium na eksploatację gazu z łupków, do czasu przeprowadzenia rzetelnych konsultacji społecznych. Ważny jest dla nas zarówno głos zwolenników, jak i przeciwników gazu łupkowego – chcemy skonfrontować go z wynikami niezależnych, wiarygodnych ekspertyz naukowych. Więcej informacji: www.obywatelekontroluja.pl Kuźnia Kampanierów Celem inicjatywy jest wspieranie społeczników mających ambicje wygrywania kampanii obywatelskich na rzecz dobra wspólnego. Kuźnię tworzymy na trzech fundamentach: wartościach, postawie i wiedzy. Dzięki inicjatywie aktywiści uczą się, sieciują, wzmacniają swój potencjał. Inspirację, doświadczenia i wiedzę czerpiemy z różnych źródeł, m.in. z inicjatyw obywatelskich, biznesu, wojska, zakonów, ze sportu, świata nauki i z przyrody. Motto Kuźni Kampanierów: „Jeśli ktoś ma prowadzić kampanie, musi po prostu chcieć narozrabiać.” Więcej informacji: www.kampanierzy.pl Obywatele Rozliczają Obywatele Rozliczają to wspólna inicjatywa INSPRO oraz Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. W ramach inicjatywy prowadzimy portal internetowy, którego celem jest sprawdzanie, czy politycy realizują składane obietnice. Mówimy politykom: „dość pustych obietnic i zwodzenia”. Publicznie wypowiadane zobowią-
O INSPRO
zania są odnotowywane w bazie na portalu, a ich realizacja jest regularnie sprawdzana z użyciem obiektywnych kryteriów. Chcemy w ten sposób podnieść jakość debaty publicznej i jakość życia obywateli. Więcej informacji: www.obywatelerozliczaja.pl Wesprzyj nas INSPRO działa dzięki wsparciu finansowemu darczyńców prywatnych i publicznych oraz dzięki działalności gospodarczej. Pozyskujemy środki z różnych źródeł, ponieważ tylko zdywersyfikowany budżet pozwala nam na zachowanie suwerenności w realizacji misji. Szczególnie ważne jest dla nas wsparcie od adresatów naszych działań – obywateli. Możesz nam pomóc na wiele sposobów: Zostań Darczyńcą INSPRO. Możesz wpłacić wybraną kwotę bezpośrednio na nasze konto w banku lub skorzystać z formularza do wpłat przez Internet. Nasz numer konta to: Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Łodzi, 11 8784 0003 0005 0010 0013 0001. Pamiętaj, że kwotę darowizny możesz odliczyć od podstawy swojego opodatkowania! Przekaż nam 1% podatku wpisując numer KRS 0000191928 do odpowiedniej rubryki w swoim rozliczeniu podatkowym składanym co roku do Urzędu Skarbowego. Zostań wolontariuszem INSPRO. W tym celu wystarczy, że napiszesz do nas na adres zespol-insprownia@inspro.org.pl lub przyjdziesz do naszego biura. Jeśli jesteś właścicielem firmy, napisz do nas na adres marlena.zacharek@inspro.org.pl. INSPRO współpracuje z firmami społecznie odpowiedzialnymi, każdorazowo dopasowując zakres i formę współpracy do oczekiwań partnera. Jeśli nie możesz nam aktualnie pomóc, powiedz o działaniach INSPRO swojej rodzinie, znajomym i przyjaciołom. Skuteczność wielu naszych działań zależy od poparcia możliwie wielu obywateli. W ten sposób również przyczyniasz się do realizacji naszych wspólnych celów.
123
124
Dom to praca
O Grupie INSPRO Naszą misją jest dostarczanie liderom biznesu, organizacji społecznych i administracji publicznej wiedzy, narzędzi i kontaktów do budowania kapitału społecznego. Dziś odnoszą największe sukcesy liderzy, którzy obok inwestycji w kapitał ludzki (np. szkolenia pracowników) i kapitał fizyczny (np. nowoczesne maszyny) inwestują również w kapitał społeczny. Wiemy jak tworzyć przestrzeń, w której ludzie ufają sobie i współpracują. W rezultacie otrzymujesz wyniki, o których inni mogą tylko pomarzyć. Dzięki nam firmy, organizacje pozarządowe i miasta działają efektywniej i szybciej się rozwijają. Grupa INSPRO Sp. z o.o. została założona przez Instytut Spraw Obywatelskich (INSPRO) – organizację, która posiada 10 lat doświadczeń w rozwijaniu kapitału społecznego. W naszej ofercie znajdziesz: • Audyty rowerowe BYPAD – narzędzie, dzięki któremu polityka transportowa miasta i regionu jest przyjazna mieszkańcom. Więcej informacji: www.bypad.pl. • Szkolenia dla rad pracowników – dostarczają wiedzy i rozwiązań służących współpracy członków rady pracowników z pracodawcą. Więcej informacji: www.radypracownikow.info • Szkolenia dla organizacji społecznych – pomagają fundacjom i stowarzyszeniom efektywniej pozyskiwać fundusze na realizację celów społecznych. Więcej informacji: www.centrumklucz.pl
O CZR
O CZR
Od początku swej działalności (2002) Centrum Zrównoważonego Rozwoju wdrażało i promowało ideę zrównoważonego rozwoju. CRZ specjalizuje się w bezpieczeństwie energetycznym, odnawialnych źródłach energii i geotermii, gospodarce odpadami i kształtowaniem postaw ekologicznych i obywatelskich. Z tematyką nieodpłatnej pracy domowej CRZ zetknęło się pośrednio przy okazji realizowania programu edukacji ekologicznej dla dzieci i młodzieży (współpraca z rodzicami), w projekcie „Opiekun” dedykowanym osobom wykluczonym społecznie (głównie kobietom w wieku przedemerytalnym) oraz podczas integracyjnych „spotkań leśnych” z dziećmi niepełnosprawnymi i ich rodzinami. Wspólne realizowanie projektu z INSPRO stało się dla CZR okazją do licznych dyskusji nad sprawiedliwością społeczną jako bazą dla zrównoważonego rozwoju. Spotkania z ludnością lokalną w ramach projektu, jak i rozmowy ze współpracownikami INSPRO, pozwoliły CZR z nową energią zaangażować się w tematykę społeczną, czemu sprzyja pojawienie się nowych pracowników i wolontariuszy.
127
Poradnik, który trzymasz w ręku, został przygotowany w ramach inicjatywy „Dom to praca” prowadzonej przez Instytut Spraw Obywatelskich (INSPRO) i Centrum Zrównoważonego Rozwoju. Zadaniami tej inicjatywy są zmiana naszego życia przez docenianie spraw, które zazwyczaj umykają oraz zmiena prawa tak, by osoby pracujące w domu mogły liczyć na emeryturę. Z publikacji, czytając pierwszą część poradnika dowiesz się jak prezentowana jest na co dzień praca domowa w mediach. Wiedza o tym, jaką perspektywę przyjmują media głównego nurtu, jest pomocna do zrozumienia społecznych wyobrażeń na temat pracy domowej i do uświadomienia sobie jaką rolę w naszym postrzeganiu osób pracujących w domu odgrywają powszechne stereotypy na ich temat. Druga część poradnika ma charakter bardzo praktyczny – dzięki niej nie tylko zdobędziesz wiedzę o tym, jak konkretnie możesz działać na rzecz docenienia pracy w domu, ale również znajdziesz przykłady i narzędzia, które będziesz mogła wykorzystać w swoim życiu i działalności społecznej. Oddając w Wasze ręce ten poradnik liczę na to, że to początek naszego wspólnego działania na rzecz docenienia nieodpłatnej pracy domowej. DOM TO PRACA – mówmy to głośno i działajmy razem! Zapraszamy do lektury i współpracy!
ISBN 978-83-936035-5-8 Publikacja bezpłatna
Wydane w ramach