JESZCZE BLIŻEJ PARTNERÓW JESZCZE BLIŻEJ RYNKU
Biznes w erze AI
Laptopy HP EliteBook 11 generacji
Dynamiczny świat biznesu ceni sobie niezawodne i wydajne narzędzia pracy. W erze AI firmy potrzebują rozwiązań, które szybko i sprawnie wykonają wszelkie zadania, wspierając pracowników w codziennych obowiązkach. HP EliteBook G11 to najnowsza generacja laptopów biznesowych, oferujących wszystko, czego potrzebują nowoczesne zespoły pracujące w modelu zdalnym i hybrydowym.
Najwyższy poziom wydajności z procesorami Intel® Core™ Ultra
Kiedy liczy się szybkość i wydajność, procesory Intel® Core™ Ultra zapewniają bezkompromisową moc.
Funkcje wspierane przez AI
Najnowsze technologie AI wbudowane w procesor Intel® Core™ Ultra poprawiają wrażenia użytkownika podnosząc jakość obsługi i przyspieszając wykonywanie wielu zadań.
Mobilność i wszechstronność
Lekkie i wytrzymałe, stworzone z myślą o dynamicznym stylu pracy, laptopy HP EliteBook G11 oferują lepszą łączność i zabezpieczenia wszędzie tam, gdzie przyjdzie Ci pracować.
Bezpieczeństwo klasy korporacyjnej
Na straży Twoich danych stoją profesjonalne zabezpieczenia HP Wolf Pro Security.
NIEZASTĄPIONE ŹRÓDŁO
INFORMACJI Z BRANŻY IT,
TYTUŁ WYDAWANY
NIEPRZERWANIE
OD 2002 ROKU.
NAKŁAD DRUKOWANY 5 000 egzemplarzy
WERSJA ELEKTRONICZNA +15 000 egzemplarzy
PRENUMERATA prenumerata@itreseller.pl
ISSN 1730-010X
WYDAWCA
SMART MEDIA SP. Z O.O.
Domaniewska 47/10 02-672 Warszawa, PL biuro@itreseller.pl
REDAKCJA
ADRES BIURA REDAKCJI ul. Domaniewska 47/10 02-672 Warszawa, PL redakcja@itreseller.pl
+48 533 033 363 +48 533 033 390
MARIUSZ LAURISZ CEO / Wydawca m.laurisz@itreseller.pl
KRZYSZTOF BOGACKI Redaktor Naczelny k.bogacki@itreseller.pl
MIECZYSŁAW T. STARKOWSKI m.starkowski@itreseller.pl
JOANNA ŻABNICKA j.zabnicka@itreseller.pl
REKLAMA I WSPÓŁPRACA
ADRES BIURA
Domaniewska 47/10 02-672 Warszawa, PL reklama@itreseller.pl +48 601 583 698
SERWISY INTERNETOWE www.itreseller.pl www.insidecee.pl
Zdjęcia: archiwum IT Reseller, materiały prasowe, AdobeStock, Kala Kiełbasińska, Piotr Gamdzyk
ŻYCZYMY SUKCESÓW
W NOWYM ROKU
Grudzień to czas, w którym naturalnie spoglądamy wstecz, podsumowując mijający rok, ale także patrzymy w przyszłość, planując kolejne miesiące. W świecie technologii, który nieustannie się rozwija, takie spojrzenie na przeszłość i przyszłość jest kluczowe. Dlatego w ostatnim numerze IT Reseller w tym roku przygotowaliśmy dla Was relacje z najważniejszych wydarzeń i analizę trendów, które będą miały wpływ na rynek technologiczny w 2025 roku.
W tym numerze znajdziecie szczegółową relację z HPE Discover 2024, które odbyło się w Barcelonie. Hewlett Packard Enterprise zaprezentowało tam szereg nowości w obszarze technologii komputerowej i HPC, wyznaczając kierunki, które firma planuje rozwijać w najbliższym czasie. Przyglądamy się również Huawei Connect 2024 w Paryżu, gdzie Huawei po raz kolejny udowodniło, że nie jest już tylko firmą kojarzoną z telekomunikacją i komputeryzacją, ale także graczem w szeroko pojętej transformacji cyfrowej… ale i energetycznej. Odwiedziliśmy także londyńskie biuro iiyama, aby bliżej poznać jednego z liderów rynku wyświetlaczy i monitorów, który od lat dostarcza innowacyjne rozwiązania, zarówno do biznesu, jak i do zastosowań konsumenckich. Wzięliśmy także udział w wydarzeniu Lenovo Top Partners Award, na którym poznaliśmy najbardziej zaangażowanych partnerów tego producenta we właśnie kończącym się roku. Zgłębiliśmy tajniki nowoczesnych, obecnych i przyszłych, zastosowań AI podczas Microsoft AI Tour Warsaw 2024 oraz mogliśmy celebrować udany rok wraz z partnerami firmy Samsung na pierwszej edycji Samsung Display Awards 2024.
Przygotowaliśmy także szeroki raport na temat Digital Signage i AV, w którym wraz z ekspertami analizujemy najnowsze technologie, trendy oraz kluczowe wyzwania, jakie stoją przed tym segmentem rynku.
Dziękujemy, że byliście z nami przez cały ten rok, pełen zmian i technologicznych przełomów. Życzymy Wam oraz Waszym firmom sukcesów, owocnego planowania i chwil wytchnienia podczas nadchodzących świątecznych dni. Niech rok 2025 przyniesie Wam wiele nowych możliwości, inspiracji i pomyślność we wszystkich obszarach działalności.
Zapraszamy do lektury i dziękujemy, że jesteście częścią naszej społeczności
Z pozdrowieniami, Krzysztof Bogacki Redaktor Naczelny IT Reseller
Aby pobrać magazyn w wersji elektronicznej, zeskanuj kod QR
Marcin Ruciński, Sales and Product Marketing Director w TD SYNNEX Poland
54 SAMSUNG DISPLAY AWARDS 2024 RAPORT DS & AV
58 PARTNERSTWO CZY RYWALIZACJA
NA REGIONY UK, EUROPY I LATAM
28 HPE DISCOVER 2024 W BARCELONIE 34 HUAWEI CONNECT PARIS 2024 38 MSI TO NIE TYLKO GAMING 40 GOOGLE CLOUD SUMMIT POLAND 2024 44 MICROSOFT AI TOUR 2024
50 LENOVO TOP PARTNERS AWARD 2024
JAKI MODEL WSPÓŁPRACY WYBIERA BRANŻA AV?
65 INTEGRATOR AV/DS ZAWSZE NAJBLIŻEJ KLIENTA
70 KOLORY, JASNOŚĆ CZY KONTRAST?
78 CZY TECHNOLOGIE KOMUNIKACJI NAPĘDZAJĄ BRANŻĘ AV?
84 CZY AI ZMIENI BRANŻĘ AV?
88 CZY AI ZMIENI BRANŻĘ AV? SHOWROOM IIYAMA W LONDYNIE
JESZCZE BLIŻEJ PARTNERÓW JESZCZE BLIŻEJ RYNKU
Z Marcinem Rucińskim, Sales and Product Marketing Directorem w TD SYNNEX Poland, o czynnikach definiujących biznes firmy w Polsce, szansach i ryzykach jakie przynieść może kolejny rok oraz o tym, jak istotny jest dziś element wiedzy technicznej dla dystrybutora rozmawia Krzysztof Bogacki, redaktor naczelny IT Reseller.
Jesteśmy aktualnie u końca 2024 roku. Ten, jak i kilka ostatnich lat, miał swoją specyfikę. Mieliśmy lata, które można opisać hasłem „problemy z dostępnością”, były też lata „świetnej sprzedaży” i takie, które charakteryzowały się wyraźnym spadkiem popytu. Gdybyś miał wskazać taką właśnie sygnaturę mijającego roku z perspektywy dystrybutora, jaka by ona była?
To był rok stabilny z Naszej perspektywy, ale jednocześnie charakteryzujący się dużą zmiennością. Może to brzmieć sprzecznie, dlatego postaram się to nieco rozwinąć. Stabilność wynikała z licznych inicjatyw, które realizowaliśmy – zarówno lokalnie, jak i globalnie. Jednak zmienność była widoczna w otoczeniu makroekonomicznym oraz w procesie podejmowania decyzji inwestycyjnych, szczególnie w sektorze publicznym. Musieliśmy zmierzyć się z wyzwaniami, takimi jak inflacja, zmiany w przepisach czy przedłużające się oczekiwanie na decyzje dotyczące funduszy unijnych. Te czynniki miały duży wpływ na rynek, wymuszając na nas elastyczność i dostosowywanie się do zmieniających się warunków.
W rozmowach z różnymi przedstawicielami branży często słyszałem, że mijający rok można opisać jednym słowem, którego też właśnie użyłeś: „oczekiwanie”. To oczywiście dotyczy w znacznym stopniu transferów środków z KPO? Czy widać już efekty ich uruchomienia? Zdecydowanie zgadzam się, że „oczekiwanie” mogłoby znaleźć się w sygnaturze 2024 roku. Środki z KPO zaczynają już działać, ale ich wpływ na rynek jest jeszcze ograniczony. Większość firm liczyła na szybsze uruchomienie tych funduszy i bardziej dynamiczne inwestycje, szczególnie w obszarze cyfryzacji, cyberbezpieczeństwa oraz modernizacji infrastruktury IT. Jednak proces decyzyjny był dłuższy, niż zakładano, co wpłynęło na cały rynek. Patrząc w przyszłość, jestem przekonany, że 2025 rok przyniesie większą dynamikę, a fundusze KPO staną się kluczowym motorem rozwoju sektora IT w Polsce.
Przejdźmy do Waszych wyników. Globalnie TD SYNNEX radzi sobie świetnie, notując przez ostatni rok kilkunastoprocentowy wzrost cen akcji i pozytywne wyniki sprzedaży. Jak tymczasem rozwijał się Wasz biznes
w Polsce? Co napędzało go szczególnie w 2024 roku?
Globalnie TD SYNNEX osiągnął bardzo dobre wyniki, co jest efektem konsekwentnie realizowanej strategii współpracy z kluczowymi vendorami poszerzaniem współpracy z partnerami oraz podążaniem za trendami w ramach oferowanych usług i produktów. Dodatkowo połączenie Tech Data z SYNNEX trzy lata temu przyniosło pozytywne efekty, szczególnie w obszarze logistyki ale też integracji zaawansowanych usług dla naszych klientów. Powstała w ten sposób organizacja mająca wiodącą pozycję na wielu rynkach i działająca na każdym kontynencie.
Warto również wspomnieć iż wiele inwestycji powiedzmy globalnych czy regionalnych w Naszej organizacji miały wpływ również na rozwój Naszego biznesu w kraju, jako przykład podam centralne magazyny z bardzo wysoką dostępnością produktów z których korzystamy na bieżąco, to jest duży benefit dla Partnerów z Polski, dodatkowo rozwój narzędzi e-commerce generalnie jak i dedykowanych do rozwiązań cloudowych miało również swoje przełożenie na większe zaufanie Partnerów.
Natomiast, odpowiadając na pytanie o to, co napędzało sprzedaż w Polsce w tym roku, muszę wspomnieć o kilku czynnikach. Na pewno w pierwszych trzech kwartałach cały czas była to kontynuacja tych programów, które się rozpoczęły jeszcze w czwartym kwartale 2023 roku, zwłaszcza jeśli chodzi o segment PC. W tym czasie także wewnętrznie poprawiliśmy naszą responsywność wobec klientów i wzmocniliśmy zespoły o dodatkowe specjalizacje. Byliśmy jeszcze bliżej partnerów, jeszcze bliżej rynku i z tym założeniami wkraczamy w rok 2025. Niezmienne pozostaje u nas to, że sprzedaż opiera się w TD SYNNEX na konkretnych kanałach. Mamy więc klientów SMB, którzy pozostają kluczowi dla rozwoju naszej firmy. Jest to znacząca część polskiego rynku, a odpowiadanie na potrzeby tej zróżnicowanej grupy stanowi jeden z ważnych czynników strategii TD SYNNEX.
Zupełnie inny obszar stanowią klienci o specyfice projektowej – skierowana do nich oferta jest zwykle bardziej złożona, wymagająca kompetencji i dodatkowego wsparcia specjalistów z Naszej strony. Udało nam się w tym segmencie zdobyć trochę pola, też poprawiając wiele procesów w firmie i i angażując w nie więcej środków. Istotny pozostaje także kanał Retail, gdzie również odnieśliśmy sukcesy w wybranym porfolio.
Skoro wspomniałeś o retail, to czy sądzisz, że obserwowana na tym rynku konsolidacja będzie miała poważny wpływ na polski rynek?
Globalnie obserwujemy proces konsolidacji, który trwa już od dłuższego czasu. Wiele dużych firm, oprócz reorganizacji swoich działań, rozważa także przejęcia czy fuzje jako sposób na rozwój. Przykładem jest nasz region, gdzie TD SYNNEX niedawno przejął dystrybutora zaawansowanych rozwiązań w Turcji, co wzmocniło naszą pozycję na tamtejszym rynku. Wracając do rynku polskiego, procesy konsolidacyjne jak widzimy również postępują i będą się nasilać. Uważam,
że to właściwy kierunek – wszystko zależy jednak od późniejszych strategii oraz jak połączone organizacje będą zarządzane.
Rynek nie toleruje próżni. Każda konsolidacja otwiera nowe możliwości i tworzy przestrzeń dla innych graczy. W przypadku konsolidacji w sektorze retail, którą zapewne masz na myśli, to sądzę, że to logiczny element rozwoju – dobrze zaplanowany i dostosowany do obecnych realiów. Sytuacja rynkowa to po prostu przyspieszyła. Tego rodzaju działania są często nieuniknione, szczególnie w obliczu ograniczeń występujących na rynku. Czasem jedyną drogą do rozwoju jest fuzja lub przejęcie innej firmy, zajęcie konkretnego obszaru działalności lub wejście na nowe rynki. Uważam, że to dobry ruch, który przede wszystkim przyniesie korzyści klientom.
W kontekście Waszych partnerów –czy zauważacie zmiany w podejściu do współpracy? Czy koncentrujecie się na określonych typach partnerów, czy raczej stawiacie na szeroką współpracę, obejmującą jak największy wolumen? Jak wygląda Wasza strategia i czy planujecie ją w jakiś sposób modyfikować?
Nasza strategia koncentruje się na rozwoju technologii i usług w obszarze szerokorozumianego IT i nie ograniczamy się w tej kwestii. Rozwijamy asortyment w obszarach takim jak choćby, cyberbezpieczeństwo, rozwiązania chmurowe czy oczywiście AI. Produkty klienckie dla biznesu czy konsumenckie stanowią znaczący udział w Naszym porfolio, natomiast cały czas szukamy ciekawych rozwiązań i produktów co w ostatnich tygodniach czy miesiącach zaowocowało nawiązaniem współpracy z Nvidia, wprowadzeniem do oferty rozwiązań VR od META, czy rozwiązań dostępu do internetu STARLINK od SpaceX zgodnie własnie z rozwojem tych technologii.
Jeśli chodzi o podejście do Naszych Partnerów adresujemy wszystkie obszary natomiast dostosowujemy działania do ich potrzeb. W ramach specyfiki
danych klientów i ich oczekiwań inaczej podchodzimy do klientów z sektora Retail, a inaczej do segmentu Advanced/Enterprise. Jak już wspomniałem wcześniej w przypadku dużych firm kluczowe jest indywidualne podejście, dodatkowe usługi, oraz często wsparcie techniczne na etapie wdrożeń, dlatego oferujemy zaawansowaną wiedzę, kompetencje, finansowanie czy logistykę dostosowaną do potrzeb danego projektu, które pozwalają skutecznie realizować wymagające kontrakty.
Przechodząc dalej niezwykle istotnym elementem w naszej strategii jest rozwój segmentu SMB, obejmujący zarówno średnie jak i mniejsze firmy. Zarówno globalnie, jak i lokalnie inwestujemy w rozwój tego obszaru, firmy SMB potrzebują dystrybutora, który działa szybko, oferuje wsparcie techniczne, pomaga dobrać właściwe rozwiązania, dba o dostępność produktów i błyskawicznie realizuje zamówienia i to jest ważny kierunek nad którym będziemy intensywnie pracować w nadchodzącym roku.
Na stole są kolejne wdrożenia nowych funkcjonalności jeśli chodzi o rozwój naszego systemu e-commerce Intouch czy platformy StreamOne do zakupu oprogramowania i rozwiązań chmurowych, nie wspominając już o ofercie dla mniejszych partnerów jak program lojalnościowy Win4Win, S10 czy PACE.
Wspomniałeś o data center. Czy widzicie już w Polsce wpływ globalnego trendu rosnącego zapotrzebowania na infrastrukturę wspierającą generatywną sztuczną inteligencję?
To trend, który nabiera tempa, choć w Polsce dopiero zaczynamy dostrzegać jego wpływ. Na przykład współpraca z Nvidią, którą zacieśniliśmy w tym roku, jest odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na serwery z zaawansowanymi GPU, szczególnie w kontekście AI. Niedawno uczestniczyliśmy jako partner merytoryczny na AI Summit Poland 2024, gdzie mieliśmy okazję wspólnie prezentować nasze rozwiązania w tym zakresie. Spodziewamy się, że przyszły rok przyniesie większy
wzrost w obszarze infrastruktury data center, szczególnie w kontekście wsparcia algorytmów sztucznej inteligencji.
Cyberbezpieczeństwo to kolejny gorący temat, szczególnie w sektorze publicznym. Jaką rolę odgrywa dystrybutor w zwiększaniu świadomości w tym obszarze?
Cyberbezpieczeństwo to obszar wymagający zaawansowanej wiedzy i kompetencji. Naszym zadaniem jest edukacja – zarówno naszych partnerów, jak i klientów końcowych. Organizujemy liczne warsztaty, webinary i prezentacje, podczas których dzielimy się wiedzą i najlepszymi praktykami. Ważnym elementem jest również współpraca z wieloma producentami, co pozwala wykorzystać rolę dystrybutora jakim jesteśmy w tworzeniu kompleksowych rozwiązań, łącząc technologie od wie-
lu z Nich. Dodatkowo nasze działania mają na celu nie tylko dostarczenie produktów, ale także budowanie świadomości na temat zagrożeń i sposobów ich minimalizowania.
Przejdźmy do kwestii zespołu. Jak radzicie sobie z utrzymaniem pracowników w branży, gdzie rotacja i konkurencja o talenty są tak duże? Osobiście uważam i zachowanie stabilnego, zmotywowanego zespołu szczególnie w zmieniającym się otoczeniu rynkowym to jest niezwykle ważna kwestia, ale też wyzwanie, możemy z pewnością powiedzieć iż udaje Nam się dzięki ogromnemu zaangażowaniu wielu menadżerów w ten aspekt, dbaniu o integrację i dobrą atmosferę w zespołach, jak również dzięki wielu inicjatywom organizowanym przez Nasz Dział HR we współpracy z Zarządem,
które obejmują wiele aspektów takich jak : spotkania firmowe pracowników, dodatkowe benefity, szkolenia i webinary nastawione na rozwój zawodowy ale też tematykę radzenia sobie z różnymi aspektami codziennego życia, czy aktywności dla dzieci Naszych pracowników. Jako podsumowanie tego tematu na pewno warto podkreślić iż certyfikat „Great Place to Work” jest z Nami kolejny rok za co bardzo dziękuje zespołowi z którym mam przyjemność pracować.
Spójrzmy teraz w przyszłość. Jakie trendy i wyzwania widzisz na horyzoncie na 2025 rok?
Jak już wspomnieliśmy, niezwykle istotnym obszarem, na który trzeba zwrócić uwagę, są środki z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Kluczowe jest, aby dystrybutorzy byli na nie odpowiednio przygotowani – zarówno pod względem
logistycznym, jak i kompetencyjnym. Ważne, by wspierać partnerów i firmy realizujące projekty związane z KPO poprzez dostarczanie odpowiednich rozwiązań i wiedzy. Kompetencje w tych obszarach są absolutnie kluczowe.
Kolejnym ważnym elementem jest dostosowanie się firm i instytucji do nowych regulacji, takich jak dyrektywa NIS 2, która w znacznym stopniu wpłynie na potrzeby związane z bezpieczeństwem. Szacuje się, że wiele podmiotów wciąż nie jest gotowych na jej wdrożenie, co oznacza, że zapotrzebowanie na rozwiązania z tego zakresu będzie rosło.
Z perspektywy rozwiązań klienckich ważnym tematem jest zbliżający się koniec wsparcia dla Windowsa 10, który nastąpi 14 października 2025 roku. To ogromna szansa dla rynku – zarówno
dla nas, jak i naszych partnerów. Modernizacja urządzeń, przejście na Windows 11 oraz związane z tym działania są jednym z priorytetów, które realizujemy we współpracy z Microsoft. Już teraz prowadzimy kampanie edukacyjne i marketingowe, które pomagają naszym partnerom przygotować się na ten moment.
Warto również podkreślić, że jesteśmy świadkami transformacji w sposobie pracy, codzienne wykorzystywanie narzędzi AI rozwija się w zawrotnym tempie. Użytkownicy szybko zauważają korzyści, jakie płyną z technologii, która zarówno oszczędza czas, jak poprawia efektywność pracy i czas reakcji. To naturalnie zwiększa wymagania wobec sprzętu, co stanowi kolejny impuls do modernizacji urządzeń.
Dodam i nasza rola w tym procesie jest kluczowa. Musimy dostarczać nie tylko urządzenia, ale również odpowiednie portfolio, wiedzę techniczną oraz wsparcie presales, aby ułatwić klientom podejmowanie decyzji i wdrażanie nowych rozwiązań. Organizacja wydarzeń branżowych, inicjatyw, kampanii marketingowych czy indywidualnych spotkań czyli bycie jak najbliżej partnerów to jest dla Nas priorytet na rok 2025. Korzystając z okazji chciałbym bardzo podziękować producentom za zaufanie, a Naszym klientom za owocną współpracę w mijającym roku.
To oczywiście szanse. A co z wyzwaniami? Co może zaburzyć spokojny, stabilny wzrost?
Główne wyzwania na przyszły rok widzę w obszarze makroekonomicznym. Kluczowe będą takie kwestie, jak apetyt inwestycyjny zagranicznych podmiotów w Polsce oraz rozwój sytuacji gospodarczej w naszej części Europy.
To właśnie te czynniki w największym stopniu wpłyną na kształt rynku w nadchodzącym roku.
Patrząc jednak na omówione wcześniej elementy wzrostu, jestem optymistą. Perspektywa dla naszej branży jest pozytywna, a potencjalne przeszkody wynikające z sytuacji makroekonomicznej traktujemy jako wyzwania, na które można się odpowiednio przygotować.
Powiedzmy to wprost – biznes zawsze znajdzie sposób, by sobie poradzić. Jeśli ktoś może zaszkodzić, to polityka, ale to nie jest nowość. Mnie pozostaje życzyć udanych ostatnich tygodni 2024 i bardzo dziękuję za rozmowę.
Również bardzo dziękuję i gratuluje redakcji IT Reseller wielu znakomitych inicjatyw które podejmowaliście w 2024, życzę sukcesów w nadchodzącym 2025. t
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
WSPIERAMY ORGANIZACJE W UWALNIANIU PEŁNEGO
POTENCJAŁU CYFRYZACJI
O stanie cyfryzacji w Polsce, chmurze publicznej i hybrydowej o sztucznej inteligencji, która staje się kluczowym elementem strategii Polski oraz o stale ewoluujących zagrożeniach cybernetycznych mówi Xerxes Cooper, Prezes Kyndryl Strategic Markets.
Jak Kyndryl ocenia obecny stan cyfryzacji w Polsce i w jaki sposób misja i doświadczenie firmy są zgodne z nową 10-letnią Strategią Cyfryzacji?
Polska robi imponujące postępy w transformacji cyfrowej i wspaniale jest widzieć, jak polski rząd inwestuje w związane z nią infrastrukturę, e-administrację oraz umiejętności. Świadczy to o krajowym nacisku na poprawę usług dla obywateli, pobudzanie innowacji oraz wspieranie ekosystemu sektora publicznego i prywatnego, środowiska akademickiego, czy partnerów technologicznych w celu umożliwiania postępu, a także budowania gospodarki opartej na wiedzy.
W Kyndryl robimy dokładnie to samo. W ramach naszej misji projektowania, budowania i zarządzania systemami IT, które napędzają ludzki postęp, wspieramy naszych klientów w ich wysiłkach modernizacyjnych, dostosowując się do 10-letniej Strategii Cyfryzacji Polski –niezależnie od tego, czy chodzi o usługi w chmurze, integrację AI czy rozwiązania z zakresu cyberbezpieczeństwa.
Jesteśmy obecni w Polsce od początku istnienia naszej firmy i z dumą obserwujemy, jak nasi lokalni eksperci każdego dnia wspierają organizacje w uwalnianiu pełnego potencjału cyfryzacji, wspierając innowacje, odporność oraz zgodność z przepisami. W ten sposób ugruntowujemy technologię jako katalizator długoterminowego wzrostu. Przykładowo współpraca ze Swiss Krono pokazuje nasze doświadczenie w płynnej integracji aplikacji nowej generacji, takich jak SAP S/4HANA®, z niezawodną infrastrukturą IT. Ponadto nasz utalentowany zespół uruchomił platformę przeciwko praniu pieniędzy, Kyndryl Anti-Money Laundering Platform (Kyndryl AML Platform), która została zaprojektowana w celu spełnienia wymogów dyrektywy UE. Jest zgodna z zaleceniami regulacyjnymi wiodących organizacji międzynarodowych oraz organów regulacyjnych zarówno w UE, jak i USA.
Polska strategia kładzie nacisk na wdrażanie chmury publicznej i hybrydowej. W jaki sposób Kyndryl może wspierać organizacje we wdrażaniu tych tech-
W ramach naszej misji projektowania, budowania i zarządzania systemami IT, które napędzają ludzki postęp, wspieramy naszych klientów w ich wysiłkach modernizacyjnych, dostosowując się do 10-letniej Strategii Cyfryzacji Polski –niezależnie od tego, czy chodzi o usługi w chmurze, integrację AI czy rozwiązania z zakresu cyberbezpieczeństwa.
Xerxes Cooper
Prezes Kyndryl Strategic Markets
nologii i jakie korzyści wynikają z ich przyjęcia?
Dążenie Polski do przyjęcia chmury publicznej i hybrydowej naturalnie łączy się z doświadczeniem Kyndryl w prowadzeniu organizacji przez transformacje IT. Pomagamy firmom w praktycznych krokach, takich jak migracja do chmury, zarządzanie i optymalizacja środowisk hybrydowych pod kątem ich potrzeb. Dzięki ścisłej współpracy z partnerami takimi jak Microsoft, AWS i Google, zapewniamy integrację bez zakłóceń oraz solidne operacje. Na przykład nasza współpraca z Microsoft Azure wspiera płynne konfiguracje hybrydowe, podczas gdy nasza współpraca z AWS pozwala firmom na przyjęcie elastycznych, bezpiecznych rozwiązań chmurowych dostosowanych do ich konkretnych celów.
Wdrażając technologie chmury publicznej i hybrydowej, organizacje w Polsce uzyskują szereg korzyści, w tym możliwość łatwiejszego skalowania, poprawę elastyczności operacyjnej i redukcję kosztów. Wdrożenie chmury sprzyja również innowacjom i szybszemu podejmowaniu decyzji. W Kyndryl pomagamy firmom przejść przez tę zmianę, projektując i zarządzając środowiskami hybrydowymi, które są bezpieczne, zgodne z przepisami oraz dostosowane do konkretnych potrzeb. Takie podejście
nie tylko usprawnia operacje, ale także zapewnia firmom konkurencyjność przy jednoczesnym maksymalizowaniu zalet technologii chmurowych.
Wspierając te wysiłki lokalnie, w naszym centrum innowacji lub tym, co nazywamy Kyndryl Collaborative, mamy zespół wykwalifikowanych specjalistów, którzy wspierają zarówno polskich, jak i globalnych klientów. Jesteśmy dumni, że niedawno zostaliśmy uznani za „Great Place to Work” w Polsce, co odzwierciedla nasze zaangażowanie we wspieranie środowiska, w którym rozwijają się talenty. Ponadto jesteśmy jednym z największych pracodawców w kraju, napędzającym innowacje i dostarczającym dostosowane do potrzeb rozwiązania IT.
Sztuczna inteligencja jest kluczowym elementem strategii Polski. Czy możesz podzielić się przykładami, w jaki sposób Kyndryl może wspierać klientów w wykorzystywaniu AI do napędzania innowacji?
W Kyndryl jesteśmy zarówno beneficjentem AI, jak i umożliwiamy jej rozwój. Jako największy na świecie dostawca usług infrastrukturalnych generujemy ogromne ilości danych o systemach IT. Używamy sztucznej inteligencji w naszej platformie Kyndryl Bridge do ich analizowania, identyfikowania wzorców wydajności, tworzenia praktycznych spostrzeżeń, zmniejszania potrzeb konserwacyjnych, a nawet zapobiegania wypadkom losowym przed ich wystąpieniem.
Ale nie chodzi tylko o to, jak wykorzystujemy AI. Nasi klienci rozumieją, że ich wysiłki w zakresie sztucznej inteligencji zależą od jakości danych, na których są oparte. Korzystający z naszych usług polegają na naszej wiedzy specjalistycznej w zakresie architektury i organizacji danych. Dzięki nim kładziemy podwaliny pod udane inwestycje w AI i GenAI.
Poza gotowością związaną z danymi, jesteśmy w pełni przygotowani, aby pomóc klientom i partnerom zintegrować rozwiązania generatywnej sztucznej inteligencji dla przedsiębiorstw z ich działaniami w celu uzyskania znaczących wyników biznesowych. Dzięki ścisłej współpracy i wykorzystaniu naszego
ekosystemu partnerów dostarczamy odpowiedzialne, skalowalne rozwiązania. Przykładowo nawiązaliśmy współpracę z Google w celu opracowania dostosowanych rozwiązań AI, uruchomiliśmy Innovation Factory z AWS i napędzamy wdrażanie Microsoft Copilot. Dzięki takim współpracom klienci mogą pewnie poruszać się w obszarze sztucznej inteligencji i osiągnąć dzięki niej wymierny wpływ na wyniki biznesowe.
Jakie środki podejmuje Kyndryl, aby zapewnić etyczny rozwój AI?
Sztuczna inteligencja zmienia sposób działania firm, a obecny okres, w którym można zobaczyć jak ewoluuje jest niezwykle ekscytujący. GenAI, taka jak ChatGPT, jest doskonałym przykładem potencjału, jaki oferuje – nie tylko do tworzenia wydajności, ale także do napędzania innowacji i rozwiązywania złożonych wyzwań. Gdy zintegruje się tę technologię ze strategią danych organizacji, można tworzyć potężne narzędzia, takie jak ulepszone wewnętrzne wyszukiwarki, które usprawniają operacje i odblokowują szczegółowe informacje.
Ale z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność. W Kyndryl wierzymy, że kluczowe jest, aby sztuczna inteligencja była zarówno etyczna, jak i wytłumaczalna. Etyczna AI oznacza zajęcie się kwestiami takimi jak stronniczość i obawy dotyczące własności intelektualnej, zapewniając, że technologia działa uczciwie. Równie ważna jest możliwość wyjaśnienia. Nie chodzi tylko o odpowiedzi udzielane przez sztuczną inteligencję, ale także o zrozumienie, w jaki sposób doszła ona do tych odpowiedzi. Ta przejrzystość ma zasadnicze znaczenie dla zaufania i zwiększenia niezawodności technologii w miarę upływu czasu.
Dla organizacji dążących do skalowania sztucznej inteligencji niezbędna jest solidna podstawa danych. Umożliwia ona AI płynną integrację z aplikacjami oraz ekosystemami, co przekłada się na efektywne i skalowalne wyniki. Potencjał sztucznej inteligencji jest ogromny i dopiero zaczynamy dostrzegać jej możliwości. Łącząc odpowiedzialne wykorzystanie AI z solidną strategią dotyczącą
danych, firmy mogą w pełni wykorzystać jej potencjał.
Przy stale ewoluujących zagrożeniach cybernetycznych, w jaki sposób Kyndryl utrzymuje przewagę w dostarczaniu proaktywnych i adaptacyjnych rozwiązań bezpieczeństwa dla swoich klientów?
W Kyndryl naprawdę staramy się wyjść przed szereg, jeśli chodzi o cyberbezpieczeństwo. Jedną z naszych głównych strategii są usługi Security Operations and Response Services. Można o tym myśleć jak o całodobowym zespole bezpieczeństwa, który wykorzystuje inteligentną technologię do nadzorowania zasobów cyfrowych. Zespół ten może współpracować z istniejącym personelem bezpieczeństwa lub zająć się wszystkim za użytkownika.
Posiadamy również platformę Security Operations Platform, która łączy wszystkie niezbędne narzędzia bezpieczeństwa w jeden zautomatyzowany system. Wyobraźmy sobie jeden pulpit nawigacyjny, na którym można zobaczyć w czasie rzeczywistym wszystkie alerty bezpieczeństwa i reakcje oraz zarządzać nimi. Pomaga to szybko wychwytywać i eliminować zagrożenia.
Kolejną kluczową usługą, którą oferujemy, jest Cyber Security Incident Response and Forensics. To jak posiadanie cyfrowego zespołu reagowania kryzysowego w gotowości. W przypadku cyberataku, takiego jak ransomware, zespół ten wkracza do akcji, aby pomóc natychmiast wykryć zagrożenie i odpowiedzieć na nie.
Nasze Vulnerability Managment Services mają na celu identyfikację i eliminację zagrożeń w różnych typach infrastruktury. Można je traktować jako regularne badanie stanu systemów IT, w ramach którego znajdujemy i naprawiamy potencjalne słabe punkty zabezpieczeń, zanim staną się one problemem.
Skupiamy się również na Next-Generation Identity and Access Management. Chodzi tu o upewnienie się, że tylko właściwe osoby mają dostęp do systemów i danych. Aby zapewnić bezpieczeństwo, używamy takich rozwiązań, jak uwierzytelnianie wieloskładnikowe – gdzie do zalogowania się potrzebne jest coś więcej
niż tylko hasło – i adaptacyjna kontrola dostępu, która dostosowuje środki bezpieczeństwa w zależności od sytuacji.
Łącząc te zaawansowane i zintegrowane rozwiązania, zapewniamy naszym klientom stosowną ochronę przed ewoluującymi zagrożeniami cybernetycznymi. W ten sposób mogą przewidywać, opierać się i skutecznie odzyskiwać dane po cyberatakach.
W jaki sposób Kyndryl wspiera organizacje w Polsce w dostosowaniu się do wymogów ustawy o cyfrowej odporności operacyjnej (DORA), w szczególności we wzmacnianiu odporności IT i zarządzaniu ryzykiem w coraz bardziej regulowanym środowisku cyfrowym?
(Approved by Government Affairs – please do not edit)
Kyndryl proaktywnie współpracował z naszymi klientami w celu spełnienia wymagań ustawy Digital Operational Resilience Act (DORA), szczególnie koncentrując się na cyberbezpieczeństwie i odporności operacyjnej. Jako największy na świecie dostawca usług w zakresie infrastruktury technologicznej, obsługujący tysiące klientów korporacyjnych na całym świecie, wnosimy głębokie umiejętności konsultacyjne i wiedzę operacyjną na temat ich środowisk IT, aby pomóc organizacjom w spełnieniu wymagań DORA, które będą miały zastosowanie i będą obowiązywać od stycznia 2025 roku. Obejmuje to zdobycie informacji w celu zrozumienia kluczowych wymagań rozporządzenia, przeprowadzanie dokładnych ocen luk w infrastrukturze IT w celu zbudowania planu działania, który uwzględnia podstawowe zagrożenia ICT i postawy odporności dla krytycznych usług biznesowych. Poza tym obejmuje to projektowanie przyszłościowych strategii zgodności z przepisami oraz instytucjonalizację środków zgodności w całej organizacji, w tym w jej zarządzie, tak aby kluczowi interesariusze byli w pełni świadomi swoich obowiązków regulacyjnych, a także byli w stanie elastycznie oceniać sytuację i dostosowywać się do niej. Przeprowadziliśmy niedawno badanie wśród ponad 3200 decydentów wyższego szczebla i liderów biznesowych
na całym świecie. 90% stwierdziło, że ma zaufanie do swojej infrastruktury IT, ale tylko 39% stwierdziło, że jest ona gotowa do zarządzania tym ryzykiem. Praca, którą wykonujemy, aby uruchomić i przekształcić złożoną infrastrukturę IT, daje nam wyjątkowo odmienną perspektywę. Przyjmując podejście konsultingowe, Kyndryl pomaga firmom nie tylko zachować
zgodność z DORA, ale także być gotowym do radzenia sobie z cyberzagrożeniami i przywracaniem operacji do normy, gdy się pojawią, jednocześnie nadążając za nowymi przepisami na całym świecie.
Jakie kluczowe trendy w transformacji cyfrowej będą kształtować krajobraz w 2025 roku?
W 2025 roku obserwujemy kilka naprawdę interesujących trendów, a raport Kyndryl’s Readiness Report rzuca na nie wiele światła. Po pierwsze, istnieje ogromny pęd w kierunku sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Jednak pomimo dużych inwestycji, wiele firm ma trudności z uzyskaniem pozytywnego zwrotu z inwestycji. Napotykają na takie kwestie, jak prywatność danych, zgodność z przepisami i potrzeba solidnych podstaw w postaci danych. Muszą więc znaleźć odpowiedniego partnera, który pomoże im zastosować AI w ramach ich większych celów biznesowych i strategii danych, aby uwolnić jej pełny potencjał.
Kolejnym wyzwaniem jest starzejąca się infrastruktura IT. Prawie połowa systemów o krytycznym znaczeniu zbliża się do końca okresu eksploatacji, więc firmy starają się modernizować bez zakłócania swojej działalności. Zmniejszenie długu technicznego będzie tutaj kluczowe.
Kolejnym ważnym obszarem jest cyberbezpieczeństwo. Ponieważ cyberzagrożenia stają się coraz bardziej wyrafinowane, firmy kładą szczególny nacisk na bezpieczeństwo, odporność i zgodność z przepisami. Co ciekawe, tylko niewielka liczba kadry kierowniczej czuje się naprawdę przygotowana do radzenia sobie z tymi zagrożeniami.
Widzimy również znaczną lukę w umiejętnościach w zakresie technologii. Wypełnienie tej luki, zwłaszcza w zakresie sztucznej inteligencji i cyberbezpieczeństwa, ma kluczowe znaczenie. Firmy, które inwestują w podnoszenie kwalifikacji swoich pracowników, prawdopodobnie osiągną lepsze wyniki.
Wreszcie, zrównoważony rozwój staje się coraz ważniejszy wraz z rosnącymi obawami o środowisko. Firmy muszą skupić się na systemach, które zmniejszają zużycie energii i emisje. t
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
KOBIETY W IT
STRATEGIE NA ROZWÓJ KARIERY
Świat technologii nieustannie się zmienia, otwierając przed kobietami nowe możliwości rozwoju zawodowego. Podczas Women IT Days 2024 ekspertki z różnych branż –od technologii, finansów, przez rolnictwo, telekomunikację, edukację, aż po zrównoważony rozwój – podzieliły się swoimi doświadczeniami i praktycznymi wskazówkami, jak skutecznie rozpocząć i rozwijać karierę w IT oraz wykorzystać swój potencjał w dynamicznie rozwijającym się środowisku. Dowiedz się, jakie kroki warto podjąć, by stać się liderką w świecie technologii.
Branża IT oferuje ogromne możliwości rozwoju, ale raport „Kobiety w IT 2024” przygotowany przez No Fluff Jobs i Schneider Electric pokazuje, że droga kobiet do świata technologii nadal wiąże się z wieloma wyzwaniami. Blisko 38% kobiet wskazuje, że nikt ich nie zachęcał do nauki w obszarze IT, co podkreśla znaczenie wsparcia bliskich i mentorów w podejmowaniu zawodowych decyzji. Aż 42% kobiet trafia do IT poprzez przebranżowienie, co pokazuje ich determinację w poszukiwaniu lepszych perspektyw zawodowych. Pasja do technologii najczęściej rozwija się w wieku studenckim – 27% kobiet odkrywa w tym czasie swoje zainteresowanie IT, co wskazuje na kluczową rolę edukacji wyższej w budowaniu karier w tej branży.
Kulturowe i strukturalne bariery w branży technologicznej Jednak wejście do IT nie jest pozbawione trudności. Niemal trzy razy więcej kobiet niż mężczyzn uważa, że branża ta stawia im większe bariery, wynikające zarówno z kulturowych stereotypów, jak i strukturalnych nierówności. Problemy z pewnością siebie dodatkowo utrudniają rozwój – 79%
kobiet doświadczyło syndromu oszustki, a 56% zaniżało swoje kompetencje, obawiając się krytyki. Te wyzwania opisane w raporcie pokazują, jak istotne są inicjatywy, takie jak Women IT Days, które wspierają kobiety w budowaniu pewności siebie i rozwoju kariery w IT.
Women IT Days 2024: platforma inspiracji i działania W szybko zmieniającym się świecie technologii różnorodność stała się jednym z kluczowych czynników sukcesu organizacji. Właśnie na tym skupiała się piąta edycja Women IT Days, międzynarodowego wydarzenia, które zgromadziło ponad 4,000 uczestniczek i uczestników z 58 krajów. Był to dzień pełen inspirujących rozmów, praktycznych warsztatów i wymiany wiedzy, dedykowany wzmocnieniu roli kobiet w technologii.
Rewolucja technologiczna wymaga różnorodnych perspektyw
Joanna Pruszyńska-Witkowska, współzałożycielka Future Collars i współorganizatorka wydarzenia Women IT Days, promowała event słowami Klausa Schwaba, założyciela World Economic Forum: „Stoimy u progu rewolucji tech-
nologicznej, która zasadniczo zmieni sposób, w jaki żyjemy, pracujemy i odnosimy się do siebie nawzajem”. To przesłanie przewijało się przez cały dzień i znalazło swoje odzwierciedlenie w panelach dyskusyjnych, takich jak „The Future is Woman,” gdzie debatowano, jak kobiety mogą przyczynić się do rozwoju technologii, pracując nad innowacyjnymi rozwiązaniami w różnych branżach, takich jak finanse, rolnictwo, telekomunikacja, energetyka, farmacja czy zarządzanie firmami.
Innowacje AI: przykłady, które inspirują
Podczas ostatniego panelu ekspertki zaprezentowały konkretne wdrożenia technologiczne, które już teraz zmieniają nasze codzienne życie i otwierają nowe możliwości biznesowe. Sylwia Gwiazda z Accenture szczegółowo omówiła projekty wykorzystujące generatywną sztuczną inteligencję w bankowości. Te innowacyjne rozwiązania wspierają analizę danych i podejmowanie decyzji w złożonym środowisku finansowym, jednocześnie zwiększając produktywność operacyjną. To przykład, jak AI może realnie wpływać na efektywność działania sektora finansowego.
Monika Hulewicz z Bayer przedstawiła możliwości zastosowania AI w rolnictwie, pokazując innowacje, które umożliwiają znaczną redukcję zużycia wody w procesach produkcji żywności. Technologie te, opracowane z myślą o zrównoważonym rozwoju, mogą być szczególnie interesujące dla firm stawiających na odpowiedzialność środowiskową i efektywne wykorzystanie zasobów.
Z kolei ja kontynuowałam temat zielonej transformacji firm dzięki AI, prezentując przykład digitalowej platformy ESG wdrażanej przez Biuro Informacji Krajowej (BIK). To innowacyjne narzędzie, opracowane w ramach projektu prowadzonego przeze mnie z zespołem Deloitte, pozwala efektywnie zarządzać strategiami ESG, wspierając analitykę i modele AI w minimalizowaniu negatywnego wpływu biznesu na środowisko. Jest to pierwsza tego typu platforma w Europie, która podkreśla
potencjał Polski w rozwijaniu innowacji AI z myślą o zrównoważonym rozwoju.
Systemowe podejście do edukacji w technologiach nadal potrzebne Podczas debaty skupiono się na edukacji jako kluczowym czynniku umożliwiającym kobietom start i rozwój kariery w technologiach. Dr Bianka Siwińska, założycielka i prezeska fundacji Perspektywy Women in Tech, podzieliła się swoim 17-letnim doświadczeniem w realizacji programów rozwojowych. Programy te wspierają studentki oraz osoby rozpoczynające swoją drogę w IT, a także rozwijają kompetencje liderskie kobiet w branży technologicznej. Jej praca pokazała, jak istotne jest długofalowe wsparcie i inicjatywy edukacyjne w budowaniu karier w technologiach.
Istotnym głosem w debacie był także wkład Małgorzaty Misiak z Urzędu
Wojewódzkiego w Łodzi. Na przykładzie wyzwań związanych z transformacją energetyczną gminy Bełchatów podkreśliła znaczenie systemowego podejścia do wspierania kobiet w technologii. Zwróciła uwagę na konieczność przebranżowienia do nowych ról powstających wraz z rozwojem technologii, w tym sztucznej inteligencji. Jej perspektywa podkreśliła rolę samorządów w tworzeniu odpowiednich warunków dla rozwoju kompetencji technologicznych wśród kobiet.
Nowe stanowiska, nowe role, nowe możliwości
Debata była okazją do zgłębienia tematu nowych ról i stanowisk w dynamicznie rozwijającym się obszarze technologii, w szczególności sztucznej inteligencji. Okazało się, że wiele z tych ról nie wymaga zaawansowanych umiejętności inżynierskich ani technicznych, a jednak są one
kluczowe dla skutecznego tworzenia i wdrażania innowacji AI. Prelegentki omówiły trzy stanowiska, które odgrywają fundamentalną rolę w sukcesie projektów opartych na sztucznej inteligencji.
Debatę zapoczątkowałam omówieniem roli stratega AI, osoby odpowiedzialnej za tworzenie strategii rozwoju zarówno w skali makro, jak i mikro. Strateg AI może opracowywać plany na poziomie całych branż lub krajów, jak również projektować transformację modelu biznesowego firm i wskazywać obszary o największym potencjale rozwoju. Moja firma pełni taką funkcję, przygotowując scenariusze konkurencyjności i rekomendacje, które pomagają firmom osiągać pozycję lidera w wykorzystaniu innowacji AI i zapewnić im nowe źródła zysku poprzez dywersyfikację oferty.
Kolejną kluczową rolę zaprezentowała Monika Hulewicz, która omówiła zadania wdrożeniowca AI (AI
Implementation Manager). Ta osoba działa na pierwszej linii wdrażania AI w biznesie, tłumacząc użytkownikom specyfikę działania modeli predykcyjnych. Na przykład w rolnictwie wdrożeniowiec może wyjaśniać, dlaczego dzięki analizie danych AI wskazuje, że podlewanie plantacji pomidorów w Meksyku jest zbędne ze względu na odpowiedni poziom nawodnienia gleby, co może być wbrew przyzwyczajeniom, czy “zdrowemu rozsądkowi”. Wdrażanie takich technologii wymaga nie tylko wiedzy technicznej i biznesowej, ale także umiejętności miękkich jak komunikatywność oraz empatia.
Ostatnią z omawianych ról był projektant zrównoważonej AI, nowa funkcja, która pojawiła się dopiero w ostatnich latach. Ta osoba skupia się na minimalizowaniu negatywnego wpływu AI na środowisko, w tym redukcji zużycia energii przez systemy AI podczas obliczeń i przechowywania danych. Dyskusja w trakcie panelu uwypukliła potrzebę tej
roli w kontekście globalnych wysiłków na rzecz zrównoważonego rozwoju. Te trzy stanowiska pokazują, jak różnorodne i przyszłościowe są możliwości kariery w AI, nawet dla osób bez stricte technicznego wykształcenia. Nowe role odzwierciedlają rosnące znaczenie multidyscyplinarnego podejścia do wdrażania innowacji technologicznych.
Skuteczne strategie rozwoju dla kobiet w technologiach
Panelistki Women IT Days 2024 podzieliły się swoimi strategiami, jak skutecznie przyciągać kobiety do technologii i wspierać je na różnych etapach kariery. Dyskusja pokazała znaczenie edukacji, podejmowania małych kroków czy też wychodzenia z nowymi inicjatywami, które mogą otworzyć drzwi do świata technologii. Monika Hulewicz zaznaczyła, że pierwszym krokiem może być udział w hackathonach, warsztatach lub
mniejszych inicjatywach. Takie działania nie tylko pozwalają zdobyć praktyczne doświadczenie, ale także ułatwiają nawiązywanie kontaktów z ekspertami, co może być kluczowe w rozwoju kariery.
Sylwia Gwiazda przekonywała do rezygnacji z prokrastynacji i podjęcie działań od zaraz. Porównała rozwój w IT do efektu procentu składanego: im wcześniej zaczniemy, tym większe korzyści możemy odnieść w przyszłości. Podkreśliła, że rozwój w IT wymaga konsekwencji i cierpliwości, a małe kroki mogą prowadzić do znaczących rezultatów.
Dla osób odważnych poleciłam strategię „Start Big” która polega na inicjowaniu nowych projektów lub zgłaszaniu pomysłów liderom i jednoczesnym przejmowaniu odpowiedzialności za ich realizację. Takie podejście jest nieocenione w procesie tworzenia innowacji. Z rozmów z prezesami firm wynika, że dzisiaj szczególnie brakuje osób z inicjatywą, które dostrzegają nowe możliwości i potrafią przekuć je na sukcesy. Takie osoby są poszukiwane!
Co możemy zrobić dzisiaj
Wracając do cytowanego na początku artykułu raportu „Kobiety w IT 2024,” zwiększenie udziału kobiet w IT i technologiach wymaga kompleksowego podejścia, które łączy edukację, wsparcie społeczności oraz zaangażowanie najbliższego otoczenia. Kluczowe znaczenie mają programy mentoringowe, które pomagają kobietom zdobywać pewność siebie i rozwijać zarówno kompetencje techniczne, jak i miękkie pod okiem doświadczonych ekspertów. Warsztaty i hackathony, w których kobiety mogą brać udział, tworzą przestrzeń do praktycznej nauki w sprzyjających warunkach, jednocześnie wzmacniając poczucie przynależności do branży.
Nieoceniona jest także rola pozytywnych wzorców – widoczność kobiet sukcesu w IT inspiruje kolejne osoby do podejmowania wyzwań i rozwijania swoich umiejętności
Raport, Kobiety w IT 2024, Schneider Electric & No Fluff Jobs https://nofluffjobs.com/ insights/raport-kobiety-w-it/
w technologicznych zawodach. Inicjatywy takie jak dedykowane staże czy praktyki skutecznie obniżają bariery wejścia do branży, oferując realne szanse na rozpoczęcie kariery. Jednak sukces tych działań zależy od zaangażowania liderów branży, którzy poprzez swoje działania i postawę mogą promować równość oraz inkluzywność w miejscach pracy. Wydarzenia takie jak Women IT Days to nie tylko przestrzeń do wdrażania tych praktyk, ale także platforma
budowania społeczności, wymiany wiedzy i doświadczeń. Takie inicjatywy realnie zmieniają branżę technologiczną, czyniąc ją bardziej różnorodną, inkluzywną i otwartą na nowe talenty. t
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
PARTNEROM OFERUJEMY NIEZAWODNY SPRZĘT WIEDZĘ I WSPARCIE
Zacznę od pytania, które może wydawać się prowokacyjne. Logitech był jednym z największych beneficjentów przejścia na pracę zdalną. Teraz, gdy firmy wracają do biur, ceny Waszych akcji są wciąż o ponad 65% wyższe niż przed pandemią. Czy moje przeczucie, że globalne zapotrzebowanie na sprzęt do wideokonferencji pozostaje na wysokim poziomie, jest trafne? Na te oraz inne pytania odpowiada Jacek Kalczyński Logitech B2B Country Lead Poland, w rozmowie z Krzysztofem Bogackim, redaktorem naczelnym IT Reseller.
Czy pandemia rzeczywiście zostawiła trwały ślad w sposobie, w jaki pracujemy, mimo że większość firm wróciła do trybu stacjonarnego?
To ciekawe, że zaczynasz od wątku akcji. Trzeba rozpatrywać to na wielu poziomach, pamiętając, że Logitech to nie tylko rozwiązania wideokonferencyjne, ale szerokie portfolio produktów: od urządzeń wskazujących, takich jak myszy i klawiatury, przez profesjonalne kamery, po sprzęt gamingowy. Nasza firma była jedną z tych, które rzeczywiście skorzystały na globalnym trendzie pracy zdalnej. Ale co istotne, pandemia nie tylko przyspieszyła wdrażanie narzędzi wideokonferencyjnych, ale także zmieniła sposób myślenia o komunikacji i współpracy w firmach.
Pozwolę sobie na taki przykład. Przed pandemią, wśród wielu firm w Polsce, platformy komunikacyjne działające w oparciu o chmurę budziły wiele obaw – kojarzyły się z zagrożeniami bezpieczeństwa, jak wycieki danych. Pandemia zmusiła jednak firmy do szybkiego wdrożenia rozwiązań chmurowych, takich jak Microsoft Teams, Zoom czy Google
Praca hybrydowa to teraz standard, a zapotrzebowanie na sprzęt, który ją wspiera, jest większe niż kiedykolwiek wcześniej. Pandemia nauczyła nas korzystać z nowych technologii i wypracowała w firmach nowe nawyki –od wideokonferencji, przez współdzielenie dokumentów w czasie rzeczywistym, po kompleksowe zarządzanie rozproszonymi zespołami.
Jacek Kalczyński Logitech B2B Country Lead Poland
Meet. Z perspektywy czasu możemy powiedzieć, że te zmiany były nieuniknione. Obecnie możemy prowadzić spotkania z dowolnego miejsca: z biura, domu, hotelu, a nawet z pociągu. Taka elastyczność nie tylko ułatwia pracę, ale także zmienia nasze podejście do tego, gdzie i jak wykonujemy swoje obowiązki zawodowe.
Więc rzeczywiście ślad, w dłuższej perspektywie, na podejściu do pracy i komunikacji, został odciśnięty. Zdecydowanie. Praca hybrydowa to teraz standard, a zapotrzebowanie na sprzęt, który ją wspiera, jest większe niż kiedykolwiek wcześniej. Pandemia nauczyła nas korzystać z nowych technologii i wypracowała w firmach nowe nawyki – od wideokonferencji, przez współdzielenie dokumentów w czasie rzeczywistym, po kompleksowe zarządzanie rozproszonymi zespołami.
Co więcej, widzimy, że zmieniają się również przestrzenie biurowe. Wielkie, reprezentacyjne sale konferencyjne odchodzą do lamusa na rzecz mniejszych i bardziej funkcjonalnych przestrzeni, takich jak focus roomy. Są to pomieszczenia dla kilku osób, doskonale wyposażone technologicznie, które sprzyjają efektywnej pracy nad konkretnymi projektami.
Wszyscy pamiętamy o masowych zakupach sprzętu w 2020 roku. Wówczas często kupowano “to co jest”, raczej niż to czego realnie było potrzeba. Aż trudno uwierzyć, że zaraz minie od
tego czasu 5 lat. A to rodzi następujące pytanie: czy widzicie już falę wymiany tych urządzeń?
Zdecydowanie tak. Sprzęt, który był kupowany masowo na początku pandemii, zaczyna osiągać kres swojej użyteczności. Dotyczy to zarówno rozwiązań indywidualnych, takich jak kamery czy słuchawki, jak i sprzętu do sal konferencyjnych. W Polsce widzimy coraz więcej projektów modernizacji biur – odświeżania infrastruktury wideokonferencyjnej, która musi sprostać nowym wymaganiom technologicznym i użytkowym.
W odpowiedzi na te potrzeby Logitech stale rozwija swoje portfolio. Na
przykład nasze najnowsze kamery Brio MX to prawdziwy krok naprzód. Wyposażono je w funkcje takie jak automatyczne kadrowanie, które dostosowuje kadr do tego, co użytkownik chce pokazać, bez potrzeby manualnego ustawiania kamery. Wprowadziliśmy także tryb prezentera, który pozwala na płynne przełączanie perspektywy, na przykład gdy ktoś chce pokazać coś na biurku. Te rozwiązania są niezwykle praktyczne, szczególnie w pracy hybrydowej.
To brzmi imponująco. A co z innymi kategoriami sprzętu?
Nie ograniczamy się do kamer. Wprowadzamy również nowe modele słu-
chawek, dostosowane do pracy zdalnej. Przykładem są nasze słuchawki z ulepszonym algorytmem redukcji hałasu, który minimalizuje dźwięki otoczenia –od szczekającego psa, przez dzieci, aż po hałas odkurzacza. Ważne jest także, aby słuchawki były wygodne w długotrwałym użytkowaniu, dlatego oferujemy modele z materiałowymi nausznikami, które są przewiewne i zapobiegają poceniu się uszu.
Jeśli chodzi o sale konferencyjne, skupiamy się na tworzeniu rozwiązań dostosowanych do współczesnych potrzeb. Nasze wideobary to urządzenia typu „all-in-one”, które integrują kamerę, mikrofon i głośniki, zapewniając wysoką jakość dźwięku i obrazu. Co ważne, coraz więcej firm wybiera mniejsze, wielofunkcyjne przestrzenie konferencyjne zamiast dużych, formalnych sal. Oferujemy także rozwiązania umożliwiające prostą integrację z popularnymi platformami wideokonferencyjnymi, takimi jak Teams czy Zoom.
Logitech działa na konkurencyjnym rynku rozwiązań wideokonferencyjnych. Co Was wyróżnia?
Naszą główną przewagą jest rozpoznawalność marki i jakość produktów. Klienci do dziś często wspominają nasze legendarne myszy kulkowe, co pokazuje, jak głęboko zakorzeniona jest nasza reputacja. Oczywiście, dzisiaj oferujemy znacznie bardziej zaawansowane urządzenia. Na przykład nasze myszy są dostosowane do pracy na niemal każdej powierzchni, a konfiguracja funkcji pozwala na zwiększenie efektywności pracy.
To prawda, że po używaniu MX’ów trochę trudno wraca się do innych myszy. Zgadza się. Warto jednak pamiętać, że nasz wyróżnik to nie tylko portfolio i nasza historia. Jest nim także nasze podejście do zrównoważonego rozwoju. Dążymy do tego, aby stać się firmą „carbon-negative” – pochłaniającą więcej CO2, niż emitujemy. Pracujemy nad ograniczeniem zużycia plastiku i energii, zarówno w naszych produktach, jak i w biurach czy salach konferencyjnych.
To wyróżniki na plus. Gdzie widzisz pole do poprawy?
Może nie poprawy, a rozwoju. Świat technologii rozwija się bardzo szybko. Naszym wyzwaniem jest nie tylko tworzenie innowacyjnych produktów, ale także ich dostosowanie do dynamicznie zmieniających się potrzeb użytkowników. Staramy się, aby nasze rozwiązania były intuicyjne i spójne – niezależnie od wielkości sali czy miejsca, w którym użytkownik z nich korzysta.
Ważna rzecz dla funkcjonowania każdej organizacji to jej otoczenie. W przypadku vendora to przede wszystkim kanał partnerski. Jak obecnie wspieracie swoich partnerów w Polsce? Oferujemy partnerom nie tylko sprzęt, ale też wiedzę i wsparcie. Przede wszystkim partnerowi możemy zaoferować siebie. I nie mówię prześmiewczo, ale mówię o zasobach ludzkich. Np. początkującego partnera jesteśmy w stanie wspierać wiedzą i doświadczeniem naszego zespołu. Paweł Cebulski, Kamil Siech i ja, jesteśmy do dyspozycji. Kamil prowadzi rozmowy z klientami końcowymi i wspiera partnerów w tematach projektowych. Paweł Cebulski, który jest naszym inżynierem, oferuje natomiast niezastąpioną porcję wiedzy technicznej. Razem, Kamil, Paweł i partner, jadąc do klienta końcowego naprawdę robią dobrą pracę. Żaden aspekt wdrożenia nie pozostanie bez odpowiedzi. Wiele organizacji docenia taki kontakt, bo mówiąc wprost, czują się docenieni, że przyjeżdża do nich też vendor. To wzmaga także wiarygodność partnera.
Czyżby tutaj procentowała ta, wspomniana wcześniej, rozpoznawalność marki?
Jak najbardziej. Dodatkowo, mamy też do zaoferowania wsparcie w postaci przestrzeni demo, które mamy w Warszawie. One również są bardzo pomocne i przydatne przy projektach, bowiem tam mamy wszystkie wiodące platformy komunikacyjne do dyspozycji. Sale są przygotowane na użytek nasz, więc to jest prezentacja na żywym, funkcjonalnym organizmie. Jest
w tym system rezerwacji sali, kontroler dotykowy na stole plus odpowiedni monitor i urządzenie bądź urządzenia w sali z różnymi schematami. Ale to nie wszystko, bo traktujemy tę przestrzeń bardzo całościowo tj. zwracamy uwagę oczywiście na materiały, na to jak zostały te sale wykończone: miękkie przestrzenie, wełny za perforowanymi ściankami gipsowymi, by poprawić akustykę. Klientowi zwracamy oczywiście uwagę, że ważna jest kamera, mikrofony, ale też na to, jak wygląda ta sala, jak ona jest zaprojektowana przez architekta. Nie postrzegamy sal konferencyjnych jedynie przez pryzmat kamer i mikrofonów – to kompleksowe ekosystemy, które muszą łączyć zaawansowaną technologię z ergonomią i troską o środowisko.To też jest bardzo ważny aspekt. W momencie, kiedy tworzymy projekt wideokonferencyjny od zera, istotne jest aby klienci zwrócili uwagę na akustykę. Przez to pomieszczenie będzie bardziej przyjemne w odbiorze, i nie będziemy się tam męczyć. Dam prosty przykład. Wyobraź sobie, że jesteś na spotkaniu z mieszaną grupą międzynarodową. Różne kontynenty, różne kraje i, przez to akcenty. Czasem niełatwe do zrozumienia. Wówczas musimy się bardzo mocno skupiać na tym, żeby zrozumieć co mówią niektórzy rozmówcy. Czy to jest miejsce na jakieś pogłosy, echa, dźwięki dobiegające z zewnątrz? To raczej gwarantowany ból głowy. Dlatego też zwracamy uwagę na ten element.
Mamy do dyspozycji także sprzęt demo – zarówno Logitech, jak i część naszych dystrybutorów mają pulę takich urządzeń. Użytkownikom zawsze zachęcamy do przetestowania przy projekcie tych urządzeń, więc to jest też duże wsparcie dla klientów i partnerów. No i myślę, że ostatnia rzecz to są programy sojuszy strategicznych, gdzie dla wybranych klientów końcowych, przy konkretnej wielkości projektu, mamy możliwość przekazania urządzenia na testy tak zwane POC.. W momencie, kiedy ta oportunicja sięga, powiedzmy od 25 sal w górę, jesteśmy w stanie klientowi używającego konkretnej platformy
komunikacyjnej takie urządzenie na testy, przekazać tak, żeby zweryfikowali czy im się to sprawdza. To jest specjalny proces, który jest wsparty naszym nadzorem. Oczywiście równolegle jest dystrybucja z ich inżynierem do dyspozycji, z ich pulą sprzętu demo.
Porozmawiajmy o przyszłości. Jakie trendy przewidujesz w 2025 roku?
AI będzie kluczowym trendem. Widzimy już zastosowania sztucznej inteligencji w naszych urządzeniach – od automatycznego kadrowania, po tłumaczenia symultaniczne podczas wideokonferencji. Wyobraź sobie, że możesz prowadzić rozmowy w swoim języku, a platforma tłumaczy je w czasie rzeczywistym na język odbiorcy.
Jeśli chodzi o hardware, nadal poprawiamy parametry optyczne kamer czy wydajność procesorów. Jednak to software będzie wyznaczał nowe kierunki rozwoju. Wierzę, że przyszłość wideokonferencji to jeszcze bardziej zaawansowane algorytmy AI oraz integracja z innymi technologiami, które zwiększą efektywność i komfort pracy.
Jakie kategorie mniej więcej będziecie odświeżali w swoim portfolio w 2025 roku?
W przypadku tak szerokiego portfolio, jakie ma Logitech, można powiedzieć: każdą kategorię. Czy raczej będziemy dodawać nowe elementy do urządzeń wskazujących. Będziemy pokazywać nowe propozycje w zakresie słuchawek i zakładam, że również coś nowego pojawi się w zakresie szeroko rozumianego Unified Communications. Jest tam kilka ciekawych rzeczy, ale niestety, nie mogę jeszcze o nich mówić. Mam nadzieję, że na ISE będziemy już je prezentować.
Czekamy zatem na ISE i na nowości od Logitech. Dziękuję za rozmowę. t
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
SIEĆ W SŁUŻBIE OBRAZU I DŹWIĘKU
Sieć jest dziś podstawą funkcjonowania wielu elementów gospodarki i życia prywatnego.
Szybka komunikacja, przesyłanie treści, zdalne zarządzania. Między innymi właśnie
o sieci, szczególnie w kontekście jej znaczenia dla branży AV, rozmawiają redaktor naczelny
IT Reseller, Krzysztof Bogacki, oraz Piotr Dudek, Regional Director Eastern Europe NETGEAR.
Nie jest przesadnym stwierdzenie, że sieć i technologie z nią związane to w dużej mierze podstawa rozwoju współczesnej technologii użytkowej. Stale “przypięci” do chmury, polegający na komunikacji, nieraz uznajemy sprawne działanie sieci za coś oczywistego. Tymczasem, wymaga ono solidnej infrastruktury, zdolnej do sprostania stale rosnącym wymogom użytkowym. Widać to doskonale na przykładzie branży AV. Dlatego tym bardziej interesująca jest perspektywa ekspercka ze strony NETGEAR, firmy,
która doskonale zna branżę rozwiązań sieciowych, ale także audiowizualnych.
Podstawowym skojarzeniem z marką
NETGRAR jest sprzęt sieciowy. Jakie rozwiązania oferujecie w obszarze AV i jak wyróżniają Was na tle konkurencji?
Kojarzenie marki NETGEAR ze sprzętem sieciowym jest jak najbardziej właściwe również w kontekście AV. Rynek AV w ostatnich latach przeszedł ogromną transformację migrując, mówiąc potocznie, do świata IP. NETGEAR jako
pierwszy już wiele lat temu zaoferował przełączniki sieciowe dla rynku AV nie tylko łatwe w konfiguracji wyposażone w dedykowany interfejs AV, ale też przystępne cenowo. Przełączniki sieciowe, oferują sposób zarządzania dostosowany do rynku AV, ale także rozwiązania sprzętowe obce klasycznym sieciom korporacyjnym. Prawdziwym przełomem dla środowiska AV było również wprowadzenie przez NETEGAR kontrolera Engage. Kontroler ten umożliwił budowanie spójnej konfiguracji składającej nawet z kilkunastu przełączników.
Jakie wsparcie techniczne i szkoleniowe zapewniacie klientom/partnerom korzystającym z rozwiązań AV?
NETGEAR dla administratorów AV stworzył dedykowaną ścieżkę szkoleniową, dostępną bezpłatnie, pozwalającą w łatwy sposób poszerzyć swoją wiedzę sieciową. W firmie NETGEAR wierzymy, że edukacja to wzmocnienie, dlatego stworzyliśmy Akademię NETGEAR. Jednym z ważniejszych szkoleń jest szkolenie certyfikowane przez AVIXA, które zapewnia 6 punktów RUs dla profesjonalistów CTS i ANP. Dzięki szkoleniu można zdobyć umiejętności optymalizacji przełączników pod rozwiązania AV-over-IP. Na szkoleniu omawiane są również tematy takie jak: q Podstawowe pojęcia sieciowe q Konfiguracje przełączników q Ustawienia VLAN i IGMP
Aczkolwiek dużo ważniejszym elementem jest dedykowane, bezpłatne i bezpośrednie wsparcie dla Partnerów. Czy to na etapie projektowym czy na etapie realizacji klienci mają poczucie, że nie zostają sami nawet kiedy na swojej drodze napotykają problemy konfiguracyjne.
Czy szykujecie nowości z zakresu AV na przyszły rok? A jeśli tak, to czy któreś z nich będą miały premierę na targach ISE?
Nowości w rodzinie produktów AV pojawiają się praktycznie co miesiąc. Bardzo mocno rozwijany jest darmowy kontroler Engage, który umożliwia zarządzanie całą infrastrukturą AV z poziomu jednego interfejsu i który pozwala na automatyzację konfiguracji skomplikowanych funkcji takich jak QoS. W ostatnim czasie kontroler Engage wzbogacono o obsługę punktów dostępowych WBE718 oraz WBE758. Dzięki temu technik AV może zarządzać całym środowiskiem sieciowym i nie jest skazany na zastane WiFi często niedostosowane do potrzeb AV. W ciągu roku mamy kilka premier nowych przełączników dla rynku AV. Już teraz są to 4 rodziny produktowe: M4250, M4300, M4350, M4500, zawierające ponad 40 różnych modeli wyposażonych w porty
od 1 do 100Gb/s. W najbliższym czasie seria M4350 zostanie wzbogacona o kolejne modele, przełomowe dla marki NETGEAR.
Jak waszym zdaniem jako ekspertów od sieci, wpłynie na wasz biznes rosnące zapotrzebowanie na treści wysokiej rozdzielczości w branży AV? Zapotrzebowanie na rozwiązania sieciowe wynika przede wszystkim z coraz większej adopcji protokołu IP w świecie AV. Treści wysokiej rozdzielczości wymagające przepustowości rzędu 25Gb/s nawet na rynku AV są dosyć rzadkie, spotykane przede wszystkim w telewizji. Tutaj z reguły dotykamy protokołów takich jak ST2110. Większość producentów mimo oferowania obrazu w wysokich rozdzielczościach stara się „zmieścić” w transmisji 1Gb/s stosując zaawansowaną kompresję obrazu. Dzięki czemu, w teorii rozwiązania te, nie wymagają przełączników najszybszych czyli najdroższych. Tych z rodziny M4350, które wyposażone są w porty 25 czy 100Gb/s.
Branża AV nie jest wprawdzie najbardziej wymagającą jeśli chodzi o przepustowość sieci, gdzie z całą pewnością ustępuje chociażby obszarowi data center, ale posiada swoją specyfikę. Stabilność połączenia, trwałość, gotowość do pracy 24 godziny na dobę, przez 365 dni w roku to konieczność. Tym samym w branży AV oczekiwaniem wobec sprzętu sieciowego jest przede wszystkim niezawodność oraz łatwość w instalacji i konfiguracji urządzeń.
NETGEAR, jako jeden z czołowych, globalnych producentów urządzeń sieciowych, dostarcza rozwiązania dla branży AV od bardzo dawna, z licznymi sukcesami wdrożeniowymi. Dlatego tym bardziej cieszy zapowiadany dalszy rozwój portfolio, co pozwoli instalatorom na jeszcze bardziej doprecyzowany, spersonalizowany wybór urządzeń. t
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
ZAMIERZAMY JESZCZE BARDZIEJ PRZYSPIESZYĆ WSPÓŁPRACĘ
Z PARTNERAMI W POLSCE
Podczas globalnego wydarzenia IFS Unleashed 2024, które odbyło się w Orlando na Florydzie, Krzysztof Bogacki, redaktor naczelny magazynu IT Reseller, przeprowadził wywiad z Andre Robertsem, Prezesem IFS na regiony UK, Europy i LATAM. Rozmowa dotyczyła głównych kierunków rozwoju IFS, specyfiki rynku CEE, strategii współpracy z partnerami oraz znaczenia nowych technologii, takich jak przemysłowa sztuczna inteligencja.
Na początek chciałbym zadać pytanie ogólne. IFS działa w sześciu różnych branżach. Którą z nich uważa Pan za najbardziej perspektywiczną pod kątem rozwoju w regionie CEE, szczególnie jeśli chodzi o bazę klientów w nadchodzących latach?
Jeśli chodzi o CEE, spotkałem się z jednym z naszych strategicznych partnerów działających tam. Jak wiesz, większość naszej działalności opiera się na ekosystemie partnerskim. Patrząc na sytuację makroekonomiczną, nie można ignorować sektora obronnego. Inwestycje w tym obszarze są obecnie znaczące. W ramach naszych sześciu branż szczególnie szybko rozwija się produkcja związana z obronnością. W regionie dużą dynamikę obserwujemy także w sektorze energetycznym – transformacja w tym obszarze jest nieunikniona.
Kwestia wzmacniania się obronności jest zrozumiała ze względów polityki w regionie. Jeśli zaś chodzi o energetykę, to nie da się nie zauważyć, że np. w Polsce wciąż w dużej mierze opieramy się na węglu, co docelowo musi się zmienić. Dokładnie. Widzimy więc znaczące inwestycje w sektor energetyczny, szczególnie w Polsce. Zmiany, o których mówisz, są faktem. Energetyka jest ważna,
W Polsce duża część biznesu opiera się na współpracy z partnerami – zamierzamy to jeszcze przyspieszyć. Na konferencji w Orlando zaprezentowaliśmy nową strategię wspierania partnerów – od szkoleń po budowanie ich efektywności. Będzie więc jeszcze więcej możliwości, by robić wspólny biznes. (…) Nie stać nas na powolność. AI zmienia sposób, w jaki myślimy i działamy. W IFS mówimy o przemysłowej AI, bo skupiamy się na praktycznych zastosowaniach dla klientów.
a zmiany w sektorze publicznym oraz działania dużych konglomeratów energetycznych stanowią kluczowe obszary naszego zainteresowania. Poza tym, w regionie nie zabraknie inwestycji w produkcję. To branża, która zawsze będzie obecna. Ostatnio rozmawiałem z jednym z naszych potencjalnych klientów na Węgrzech, zajmującym się produkcją pasz dla zwierząt. To może wydawać się niszowe, ale nadal jest to
przykład rozwoju produkcji w regionie, gdzie jest potencjał do wzrostu. Dlatego obronność, energetyka i produkcja to trzy kluczowe obszary, na których się koncentrujemy, to trzy kluczowe obszary w regionie.
W regionie istotnym wyzwaniem pozostaje także kwestia siły roboczej. Rynek pracy jest trudny – zarówno pod kątem rekrutacji nowych talentów, jak i utrzymania obecnych pracowników. IFS ma świetny zespół w Polsce, ale jaką widzi Pan strategię, aby uczynić firmę jeszcze bardziej pożądaną jako miejsce pracy?
Obecnie rywalizacja o talenty jest bardziej zacięta niż kiedykolwiek. Mamy wyjątkową sytuację – w obecnym środowisku pracy działa aż sześć różnych pokoleń, każde z innymi oczekiwaniami. Pandemia COVID-19 zmieniła sposób, w jaki ludzie patrzą na pracodawców. Dziś proces rekrutacji przypomina bardziej odwrócony wywiad – to kandydaci analizują firmy poprzez platformy takie jak Glassdoor.
Szczególnie młodsze pokolenia, jak Gen Z.
Tak. Młodzi ludzie nie patrzą już wyłącznie na wynagrodzenie. Liczy się dla nich wpływ, jaki mogą wywrzeć, działania firmy na rzecz środowiska
i społeczeństwa oraz równowaga między pracą a życiem prywatnym. Dlatego kluczowe są inicjatywy związane ze zrównoważonym rozwojem. Ważne jest też, by firma była liderem innowacji – nie tylko w kontekście produktów dla klientów, ale także technologii, które wspierają pracowników. W IFS dbamy o te aspekty, a także o rozwój wewnętrzny naszych pracowników.
Niedawno świętowaliśmy sukces naszego zespołu w Polsce z udziałem 170 pracowników. Wspólnym mianownikiem ich opinii jest duma z pracy w firmie, która troszczy się o ludzi, klientów, środowisko i innowacje.
Czy takie podejście do pracy pozostanie, czy jest to chwilowy trend?
To podejście zostanie z nami na długo. Jako pracodawcy musimy inwestować w ludzi, aby mogli nadążać za technologią, którą oferujemy klientom.
A jak wygląda strategia IFS wobec partnerów w regionie? Czy planuje-
cie poszerzenie ich grona, czy raczej skupienie się na podnoszeniu efektywności istniejących partnerstw?
W ciągu ostatnich pięciu lat potroiliśmy liczbę pracowników, klientów i przychody. To wymaga inwestycji w ekosystem partnerski. Z jednej strony obserwujemy większe zaangażowanie dużych graczy, takich jak PwC czy Accenture, którzy dostrzegają potencjał IFS.
Z drugiej strony nasi dotychczasowi partnerzy rozwijają swoje umiejętności i zespoły. W Polsce duża część biznesu opiera się na współpracy z partnerami – zamierzamy to jeszcze przyspieszyć. Na konferencji w Orlando zaprezentowaliśmy nową strategię wspierania partnerów – od szkoleń po budowanie ich efektywności. Będzie więc jeszcze więcej możliwości, by robić wspólny biznes.
Jeśli chodzi o sztuczną inteligencję, jak prezentuje się dziś podejście IFS do tego zastawu technologii? Czy AI
zrewolucjonizuje rynek, czy raczej będzie to powolna ewolucja?
Nie stać nas na powolność. AI zmienia sposób, w jaki myślimy i działamy. W IFS mówimy o przemysłowej AI, bo skupiamy się na praktycznych zastosowaniach dla klientów. To różni się od generatywnej AI – choć i ta ma swoje miejsce w naszym portfolio. Nasza AI pomaga np. w utrzymaniu samolotów czy ambulansów. To technologie, które mają realny wpływ na bezpieczeństwo i życie ludzi.
Co powiedziałby Pan partnerom na polskim rynku?
Przede wszystkim dziękuję za wsparcie, inwestycje i zaufanie. Zamierzamy jeszcze bardziej przyspieszyć współpracę z partnerami w Polsce. t
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
HPE DISCOVER 2024 KURS NA EFEKTYWNOŚĆ
W dniach 19–21 listopada 2024 roku Barcelona stała się centrum innowacji IT, goszcząc jedno z największych wydarzeń branżowych w Europie – HPE Discover 2024. To coroczne spotkanie organizowane przez Hewlett Packard Enterprise było nie tylko okazją do zaprezentowania technologicznych nowości, ale także pogłębionej refleksji nad transformacją i strategią biznesową firmy. Ta natomiast przeszła długą drogę, od dostawcy serwerów, z których firma jest nadal najbardziej znana, po kompleksowego dostawcę rozwiązań chmurowych i infrastrukturalnych dla przedsiębiorstw.
Antonio Neri, CEO HPE, rozpoczął swoje wystąpienie w barwnej oprawie nawiązującej do współpracy firmy z klubem FC Barcelona. HPE jest partnerem Dumy Katalonii i jest też obecne przy tworzeniu infrastruktury technologicznej na przebudowywanym, modernizowanym stadionie Camp Nou. Na scenie i wokół niej zaroiło się od młodych ludzi w koszulkach jednego z najsłynniejszych klubów piłkarskich na świecie. Sam CEO natomiast, całkiem sprawnie (mimo 60 na karku Neri, jak sam twierdzi, regularnie grywa w piłkę. Jak na Argentyńczyka przystało) posłał piłkę “w trybuny”. Ten, nietypowy dla konferencji technologicznej początek, nawiązujący do miejsca, ale i osobistej sympatii CEO do stolicy Katalonii (Neri ma dom w Barcelonie). Podczas swojego wystąpienia na HPE Discover Barcelona 2024, Antonio Neri przedstawił kluczowe kierunki rozwoju firmy, które koncentrują się na chmurze hybrydowej oraz zrównoważonym rozwoju infrastruktury IT. W swoim przemówieniu podkreślił, że HPE stawia na integrację najnowszych technologii z rozwiązaniami praktycznymi, co pozwala firmom na zwiększenie innowacyjności i elastyczności działania.
Szczególną uwagę zwrócono na transformację HPE, która przekształciła się z firmy dostarczającej serwery
w kompleksowego dostawcę rozwiązań chmurowych i AI. Antonio Neri podkreślił, że generatywna sztuczna inteligencja to “najbardziej przełomowa technologia w historii”, której adaptacja jest niezbędna, by przedsiębiorstwa mogły utrzymać konkurencyjność. Zwrócił również uwagę na nową generację superkomputerów, w tym na El Capitan – jeden z najszybszych i najbardziej energooszczędnych systemów na świecie. Podkreślił także, że HPE kontynuuje również rozwój swoich kluczowych platform, takich jak GreenLake i Private Cloud AI, co czyni firmę liderem w dostarczaniu rozwiązań chmurowych zintegrowanych z technologiami AI. Szef HPE zwrócił przy tym uwagę na tempo rozwoju technologii.
– Telefon potrzebował 75 lat, aby osiągnąć 50 milionów użytkowników. Telefon komórkowy osiągnął 50 milionów użytkowników w ciągu zaledwie 12 lat. Internet osiągnął to w ciągu zaledwie 4 lata. Generative AI, osiągnął 50 milionów użytkowników w ciągu niecałego miesiąca od premiery. To nie jest tylko szybki wzrost. To poważna zmiana paradygmatu.
Głęboka transformacja, jakiej nigdy wcześniej nie widzieliśmy. AI nie tylko ulepsza technologię. Umożliwia nowe światy interakcji i możliwości, redefiniując to, co jest możliwe w naszym życiu. Przekształca każdy sektor,
każdą linię biznesową i tworzy możliwości, których nie mogliśmy sobie nawet wyobrazić 18 miesięcy temu. Krótko mówiąc, przyszłość AI jest tutaj i wzywa nas do działania. Jej nadejście stworzyło również ogromne wyzwanie dla każdego sektora, aby dostosować się i przyspieszyć, aby wykorzystać jej potencjał.
Firmy, które szybko wprowadzą AI do swojego przedsiębiorstwa, nie tylko pozostaną konkurencyjne, ale także wyznaczą standardy. Te, które tego nie zrobią, będą miały trudności z dotrzymaniem kroku. HPE jest tutaj, aby pomóc Ci w Twojej podróży AI.
I jesteśmy dobrze przygotowani, aby służyć wartościom i wyjątkowym wyzwaniom, z którymi mierzą się klienci tutaj w Europie. Nasz cel pozostaje niezmienny, aby rozwijać sposób, w jaki ludzie żyją i pracują. Wartości HPE, etyczne praktyki biznesowe, troszczą się o dobro planety i są zaangażowane w ochronę danych. Postrzegamy siebie również jako swoistych opiekunów AI. W 2019 roku Hewlett Packard Labs ustanowiło pięć kluczowych zasad AI. Pierwsza z nich to prywatność. Po drugie, chcemy, aby AI była skoncentrowana na człowieku. Po trzecie, AI musi być inkluzywna, zapewniając dostęp dla wszystkich. Chcemy również, aby AI była odpowiedzialna. Następnie, AI musi być solidna, testowana pod kątem jakości, stale. Od naszego celu,
po nasze produkty, HPE jest w wyjątkowej pozycji, aby być Twoim partnerem technologicznym w Europie. Tutaj, na HP Discover, masz okazję dowiedzieć się o naszych nowych technologiach, produktach i usługach – powiedział Antonio Neri, CEO HPE w swoim keynote. W kwestiach sprzętowych, HPE podkreślało konieczność wymiany starszych serwerów w centrach danych, które pomimo dobrej kondycji technicznej, są znacznie mniej efektywne energetycznie od nowoczesnych systemów. To interesujące podejście do tematu zrównoważonego rozwoju, ponieważ dziś znaczenie centrów danych w globalnym zużyciu energii rośnie błyskawicznie i wkrótce urośnie do trudnego do rozwiązania problemu.
HPE Discover było również okazją do omówienia niedawnych akwizycji w tym finalizacji przejęcia firmy Juniper Networks, znanej z wysokiej
jakości sprzętu sieciowego dla centrów danych. To przejęcie znacząco uzupełni ofertę HPE, która obejmuje już serwery, systemy storage oraz sieci kampusowe dostarczane przez Aruba. Dzięki Juniper Networks, HPE stanie się kompleksowym dostawcą infrastruktury data center.
Nie zabrakło również rozmów o superkomputerach, w tym o najnowszym systemie El Capitan, opracowanym wspólnie z AMD. Prezentacja skupiała się na zaawansowanych technologiach chłodzenia cieczą, które pozwalają na efektywne odprowadzanie ciepła z najbardziej obciążonych komponentów, takich jak procesory i układy graficzne. To rozwiązanie jest kluczowe dla wydajności tych potężnych maszyn.
Prezentowane nowości
Wydarzenia takie jak HPE Discover 2024 są także ważną i dobrą okazją
do zapowiedzi i prezentacji nowości. Firma Hewlett Packard Enterprise zaprezentowała nowości, które znacząco upraszczają zarządzanie złożonymi środowiskami IT, redukują koszty i umożliwiają firmom pełniejsze wykorzystanie potencjału chmury hybrydowej oraz sztucznej inteligencji. Wśród zaprezentowanych rozwiązań wyróżniało się oprogramowanie HPE VM Essentials, które usprawni zarządzanie maszynami wirtualnymi w środowiskach hybrydowych. To w znacznym stopniu konsekwencja akwizycji Morpheus Data, dzięki czemu ten przyjazny dla użytkownika system maszyn wirtualnych trafia do HPE GreenLake. Co w praktyce daje użytkownikom HPE VM Essentials? Przede wszystkim oszczędność, tam gdzie dotychczasowe rozwiązania innych vendorów wymuszały często sięganie po usługę bardziej złożoną, a tym samym droższą, HPE
VM Essentials stawia na prostą usługę i, w konsekwencji, bardziej rozsądną cenę. VM Essentials może działać jako samodzielne oprogramowanie lub zostać włączone do oferty HPE Private Cloud, zapewniając przedsiębiorstwom szerokie możliwości przyszłych modernizacji.
Naturalnym jest więc pytanie czy to cios wymierzony w VMware? Przedstawiciele HPE mówią wprost, że należąca do Broadcomu firma pozostaje ich partnerem w biznesie, co, naturalnie, jest prawdą. Z drugiej jednak strony obecne formy licencjonowania potentata w obszarze wirtualizacji sprawiły, że powstała luka, którą HPE zręcznie wykorzystało.
Nie zabrakło także nowości czysto
sprzętowych. Na ich czele znalazła się nowa obiektowa pamięć masowa HPE Alletra Storage MP X10000. Jest to rozwiązanie storage dla systemów skali eksabajtowej, co czyni ją idealnym rozwiązaniem dla firm operujących na ogromnych ilościach danych. Gdzie znajdzie się zapotrzebowanie na podobne rozwiązania? W świecie tworzącym i konsumującym coraz więcej danych, poszerza się lista potencjalnych odbiorców podobnych rozwiązań. Dziś to już nie tylko hyperscalerzy, ale też wszelkie firmy, które operują na wielkich zbiorach danych, a to dotyczy dziś wielu branż: banowości i finansów, medycyny, mediów, sektora publicznego (np. systemów podobnych do polskiego mObywatela) czy coraz liczniejszych
biznesów opartych o generatywne modele AI. Niewątpliwą zaletą jest tu integracja z platformą GreenLake umożliwia intuicyjne zarządzanie oraz szybkie odzyskiwanie danych, co z kolei wspiera nowoczesne strategie backupu i ochrony danych.
Z racji specyfiki europejskiej legislacji, coraz częściej pojawia się konieczność odseparowania danych instytucji i firm od dostępu do internetu na jakimkolwiek poziomie. Jednocześnie, takimi systemami dobrze móc zarządzać w sposób łatwy i przejrzysty… np. taki jak w HPE GreenLake. HPE wyszło więc naprzeciw klientom o takich potrzebach, którzy, ze względu na regulacje lub specyfikę działalności nie mogą korzystać z otwartych sieci. Dzięki nowym systemom HPE Private Cloud Enterprise Disconnected i HPE Alletra Storage MP Disconnected, przedsiębiorstwa te zyskują możliwość pracy w fizycznie odseparowanych chmurach prywatnych. Rozwiązania te są dostarczane przez autoryzowanych partnerów, którzy spełniają rygorystyczne wymagania w zakresie bezpieczeństwa danych, w tym europejskie regulacje dotyczące suwerenności chmur.
Bardzo cenię sobie to, że HPE Discover 2024 nie skupiało się na AI. Owszem, sztuczna inteligencja pojawiała się raczej jako tło dla pewnych tematów, ale HPE nie zdecydowało się umieszczania tego trendu na szczycie listy zagadnień. Nie było więc wystąpień futurologów, snucia wylukrowanych wizji przyszłości z AI – stałych elementów większości wydarzeń w tym roku. Zamiast tego były konkretne koncepcje i rozwiązania dla umożliwienia rozwoju AI.
– Ci, którzy śledzili podróż HPE, byli świadkami istnienia firmy, która przekształca się na ich oczach.„Dzięki strategicznym innowacjom, inwestycjom organicznym i wieloletniemu doświadczeniu w rozwiązywaniu największych wyzwań naszych klientów, przekształciliśmy HPE od podstaw. Ta transformacja była konieczna, aby sprostać wyzwaniom ery AI i pomóc naszym partnerom w pełnym wykorzystaniu
potencjału tej technologii. Przyszłość należy do tych, którzy potrafią połączyć moc sieci, chmury hybrydowej i sztucznej inteligencji, a HPE jest najlepiej przygotowane, aby być liderem tej rewolucji przemysłowej – powiedział w swoim wystąpieniu Antonio Neri Poza wspomnianymi już systemami storage, które mogą znaleźć zastosowanie w firmach opierających swój model biznesowy o generatywne AI, HPE ogłosiło także rozszerzenie programu Unleash AI, którego celem jest przyspieszenie wdrożeń rozwiązań sztucznej inteligencji w korporacjach. Dzięki współpracy z nowymi partnerami, w tym Codeium, Contextual.AI, Dataiku, IronYun, Securiti i Writer, klienci HPE mogą wdrażać nowe produkty m.in. takie jak generatywna AI, inteligentna analiza wideo czy narzędzia do automatyzacji procesów biznesowych. Dodatkowo, wspólne działania z NVIDIA umożliwiają optymalizację przesyłu danych pomiędzy pamięciami
GPU, systemowymi i masowymi, co jeszcze bardziej zwiększa efektywność wdrożeń AI.
Strefa expo
W strefie ekspozycyjnej uczestnicy mogli zapoznać się z praktycznymi aspektami działalności HPE i niektórych partnerów firmy. Swoje strefy wystawiły m.in. AMD, Nvidia i Intel. Uwagę zwracała prezentacja systemu chłodzenia dla superkomunterów. Wspomniane już wcześniej chłodzenie cieczą, z bezpośrednim odprowadzaniem ciepła z powierzchni nagrzanych komponentów jest szczytem efektywności. To niezbędna cecha wszędzie tam, gdzie liczą się potężne możliwości obliczeniowe pozbawione throttlingu. Co więcej, w sąsiadującej strefie można było obejrzeć system hydrauliczny, który umożliwia przekazywanie nagrzanej w układzie chłodzenia wody, np. do ogrzewania budynku. Podobne rozwiązania działają już w kilku miejscach
w Europie, m.in. u jednego z klientów HPE, poznańskiej firmy Beyond. Z bliska można było zobaczyć najnowsze serwery HPE, ale też doświadczyć łatwości i przejrzystości HPE GreenLake. Tu pragnę podziękować Krzysztofowi Kowalczykowi, dyrektorowi sprzedaży w HPE Polska, za szybki, ale bardzo konkretny tour po strefie expo. Szczególnie obrazowa była możliwość sprawdzenia możliwości zawartych panelu HPE GreenLake. Zarządzanie zasobami za pomocą tak wygodnego i przyjaznego interfejsu jest doprawdy znakomitą wartością z perspektywy działu IT i administratora. Każdy element, czy to serwery, systemy storage czy urządzenia sieciowe, ale też dodatkowe usługi, w tym najnowsze usługi maszyn wirtualnych HPE VM Essentials, są zarządzane w ten sam sposób.
W strefie expo nie zabrakło także całej sekcji poświęconej urządzeniom sieciowym Aruba. Tu, począwszy od
access pointów w standardzie Wi-Fi 7, aż po nowoczesne routery, mogliśmy znaleźć wiele składowych skutecznej sieci dla biura, szkoły, uczelni czy np. urzędów. Na przyszłorocznym HPE Discover, możemy raczej być tego pewni, część poświęcona sieciom będzie wyraźnie większa, oczywiście za sprawą akwizycji Juniper.
Wszechstronność: sieci, serwery, superkomputery i chmura
Od superkomputerów, przez usługi chmurowe, aż po ekologiczną transformację infrastruktury – HPE Discover 2024 w Barcelonie pokazało, że HPE ma bardzo konsekwentny i przemyślany plan rozwoju firmy – jej oferty i strategii.
Oferta chmurowa HPE GeenLake właściwie daje podobne możliwości, co usługi chmurowe tzw. wielkiej trójki, odróżniając się jednak ogólnie innym modelem (czy w tym przypadku:
modelami) biznesowym. HPE jest więc dziś poniekąd konkurentem i partnerem w jednym dla AWS, Google czy Microsoftu. Strzałem w dziesiątkę wydaje się także wprowadzenie systemów odłączonych od sieci. Zwłaszcza ze względów bezpieczeństwa, które, szczególnie w naszej części Europy, jest stale wystawiane na próbę przez hakerów sponsorowanych przez Kreml.
Jednocześnie, chociaż przedstawiciele firmy unikają tej narracji, HPE zręcznie wykorzystało niefortunne zmiany w licencjonowaniu VMware, wchodząc ze swoim HPE VM Essentials we właściwym momencie. Czy zagrozi pozycji Broadcomu? Wątpię. Ale ukroi sobie niemały kawałek tortu jakim są nowi klienci.
Wreszcie, chociaż samo HPE nie komunikowało tego tak silnie, superkomputery – to obszar, w którym HPE wyrosło na prawdziwego lidera. Przejęcie Cray w 2019 roku zapoczątkowało okres skutecznego wdrażania nowych
superkomputerów przez połączone firmy. Od tego czasu akcje HPE zyskały też ponad 40% na wartości. I, jak sądzę, ten trend może się utrzymać, gdyż zapotrzebowanie na systemy HPC będzie zapewne tylko rosło.
Efektem tak zbudowanego portfolio jest dość unikalna pozycja HPE. Jest bowiem niewiele firm, które niemal w całości są w stanie zapewnić infrastrukturę dla firmy. Poza tzw. końcówkami oraz elementami związanymi z zasilaniem, HPE jest w stanie zapewnić niemal kompletne wyposażenie, do tego ułatwiając zarządzanie nim. To natomiast pozwala klientowi zaoszczędzić czas. A czym jest czas w biznesie, wiemy wszyscy doskonale. t
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
Wideokonferencyjny system z AI już jest!
Immersyjny zestaw dla najbardziej wymagających –
Poly Studio E70 wraz z ekranem LED 138”
Realne spotkania bez wychodzenia z biura!
Poly Studio E70 z ekranem LED 138”
Obraz 4k - 2 obiektywy z 20-megapikselowymi sensorami
Inteligentne kadrowanie dzięki technologii AI
Technologia LED
Perfekcyjny obraz dla wymagających klientów
Profesjonalne wdrożenie i serwis gwarancyjny nawet do 60 miesięcy
STATIM INTEGRATOR ul. Głogowska 3, 01-743 Warszawa biuro@statim.com.pl, tel +48 22 832
HUAWEI CONNECT PARIS
2024
NOWA ENERGIA
Największe wydarzenie Huawei w Europie doskonale pokazuje kierunki rozwoju oferty tej korporacji na naszym kontynencie. W tym roku miałem przyjemność uczestniczyć w wydarzeniu i sprawdzić, jak przesuwa się środek ciężkości w narracji i produktach, jakimi raczy nas Huawei.
Tegoroczny Huawei Connect Paris odbywał się w halach kompleksu targowego w 15 dzielnicy Paryża, podobnie jak edycja zeszłoroczna. Nie była to jednak tylko “drobna aktualizacja”. Różnice (tu posługuję się jedynie relacjami z 2023 roku gdyż nie miałem okazji być osobiście na tym wydarzeniu), które dało się zauważyć mniej rzucały się w oczy w części expo, bardziej natomiast w programie na scenach wydarzenia. Nietrudno zrozumieć kierunki, które Huawei chciało szczególnie wzmocnić w swoim przekazie. Aktualnie wciąż hasło “Huawei” przywodzi na myśl sprzęt sieciowy i telekomunikacyjny; od infrastruktury domowej i dla małych biur, przez sieci kampusowe aż po systemy telekomunikacyjne dla wielkich operatorów. W nieco mniejszym stopniu skojarzenie wędruje także w stronę systemów storage dla centrów danych – także oferowanych przez Huawei od dawna i to z poważnymi sukcesami. Jednak to tylko część oferty chińskiej firmy, która w trakcie wydarzenia bardzo silnie akcentowała nacisk na nieco inne obszary.
Pierwszym z nich była tematyka energetyki. Poświęcono jej znaczącą część keynote i pojawiała się jako jeden z wątków w każdym niemal temacie. Trudno się temu dziwić, biorąc pod uwagę skalę transformacji energetycznej, jaka jest konieczna na wielu globalnych rynkach. To oznacza w praktyce ogromne środki, które zostaną uruchomione właśnie w tym sektorze. Ten proces już trwa, bo w krajach rozwiniętych profil miksu energetycznego ulega przeobrażeniu. Odejście od paliw
kopalnych przez ostatnie lata postępowało, a aktualne regulacje unijne sprawiają, że nie bardzo istnieje inne rozwiązanie wewnątrz UE niż dostosować się, inwestując miliardy w rozwój OZE. I właśnie po owe miliardy chciałby, podobnie jak każdy producent rozwiązań z energetyką związanych, sięgnąć Huawei, który jest dostawcą technologii niezbędnych dla ważnej składowej OZE, a więc fotowoltaiki. Nie chodzi jednak tylko o panele, ale też wiele rozwiązań im towarzyszących (inwertery, sterowniki) oraz wspomagających (przede wszystkim ESS, Energy Storage System, a więc magazynów energii elektrycznej). Wystąpienia na scenie głównej omijały jednak narrację produktową, co stało się już poniekąd znakiem rozpoznawczym wydarzeń Huawei. Zamiast tego skupiono się na konkretnych problemach do rozwiązania.
Nie bez przyczyny wśród mówców znalazł się Pascal Therrien, IEC SMB Member and Chair of Smart Energy Systems Committee, Chief Standardization Officer, EDF Group. W swoim wystąpieniu poświęcił szczególną uwagę transformacji energetycznej Europy.
– Czysta energia elektryczna prowadzi nas ku neutralności węglowej. Jesteśmy w punkcie wyjścia, na początku tej drogi. Wciąż duża część energii pochodzi z węgla. Musimy pilnie przejść od paliw kopalnych do czystej energii elektrycznej. To nie tylko kwestia zmian klimatu – rocznie 5 milionów osób umiera na skutek zanieczyszczenia powietrza wywołanego przez spalanie paliw kopalnych. Musimy więc przejść do „zielonej” części tego
wykresu – świata, który będzie zarówno wolny od emisji dwutlenku węgla, jak i zrównoważony.
W centrum znajduje się scenariusz opracowany przez Międzynarodową Agencję Energetyczną (IEA), który pokazuje ogromne inwestycje, jakie musimy zrealizować w krótkim czasie. Aby ograniczyć wzrost temperatury nie dalej niż do 1,5°C, musimy do 2040 roku potroić moc źródeł odnawialnych i podwoić inwestycje w sieci energetyczne, które staną się wąskim gardłem, jeśli tego nie zrobimy” – nakreślił stan aktualny oraz wyzwania stojące przed Europą Pascal Therrien. Niezaprzeczalnym jest, że energetyka w wielu miejscach w Europie musi się zmienić. Polska jest przy tym najbardziej wyrazistym przykładem. Z rozpędzoną gospodarką, z zasłużoną opinią bazy produkcyjnej dla Europy i, niestety, budzącymi obawy o utrzymanie tych korzystnych trendów, najwyższymi cenami energii w Europie. Ich cena wynika z zależności od paliw kopalnych, głównie węgla, na którym wciąż opiera się polska energetyka. Tymczasem dziś jest to po prostu nieopłacalne. Konsekwencją wysokich cen energii może być wyhamowanie inwestycji w produkcję i, w dalszej perspektywie, przenoszenie się obecnie działających w Polsce fabryk, do krajów o tańszej energii. Nietrudno więc zrozumieć, że to właśnie u nas, także z racji skali, odbędą się prawdopodobnie jedne z największych inwestycji w elektryfikację nowego typu. Pascal Therrien nie ukrywał zresztą, że celem jest zupełne pozbycie się paliw kopalnych w Europie:
zostać zelektryfikowane. To nie tylko kwestia energii, ale tworzenia przyszłości, w której zrównoważony rozwój nie jest obciążeniem, lecz motorem innowacji i wzrostu. Jeśli tego dokonamy, mamy realną szansę na złagodzenie skutków zmian klimatycznych i stworzenie lepszego świata dla przyszłych pokoleń –powiedział CSO z EDF Group.
Gdzie tu miejsce dla organizatora wydarzenia? Wprawdzie Therrien nie nawiązywał do Huawei niemal wcale, jednak przesłanie wydaje się jasne: nie zrobimy tego sami. Huawei niewątpliwie chce być częścią postępującego przechodzenia Europy na OZE. Wśród licznych rozwiązań prezentowanych w strefie expo znalazły się m.in. magazyny energii oraz sprytnie zaprojektowane stacje ładowania aut elektrycznych. Określanie ich mianem “inteligentnych” to pewna przesada, ale są one w stanie dostosowywać parametry ładowania do aktualnych możliwości prądowych (i tak, zgrabnie wpasowują się w fotowoltaiczne wiaty). Pozwalają więc na ładowanie z różną mocą, w zależności
wało swoją wiedzę z obszaru data center, by zastosować w nich chłodzenie cieczą w sposób podobny, jak ma to miejsce w niektórych serwerach. Płyn chłodzący znajduje się w zamkniętym obiegu, jednocześnie docierając do elementów generujących najwięcej ciepła. Co ciekawe, proces ten można też odwrócić, by płyn chłodniczy służył do transferu ciepła wewnątrz całego systemu. W ten sposób te stacje ładowania mogą pracować w warunkach, o jakich, w wyniku postępujących zmian klimatycznych, w Polsce zdążyliśmy już nieco zapomnieć. Oczywiście paryski Connect nie skupiał się tylko na energetyce. Pokaźną część strefy expo stanowiła oferta sieciowa (co ciekawe, głównie dla sieci kampusowych oraz sieci dla SMB, raczej bez dużych BTSów). To, naturalnie, dziwić nie powinno – w końcu sieci i telekomunikacja to najsilniejsze strony Huawei. Omawiane już rok temu podczas MBBF w Dubaju elementy sieci 5,5G (5G Advanced) spotkały się tu z rozwiązaniami w technologii, o której znacznie mniej mówi się jako
pewien potencjał. Mam na myśli Wi-Fi 7, które powoli zaczyna istnieć rynkowo. Niskie opóźnienia (podobne jak w sieciach Wi-Fi 6/6E) są tu obecne przy znacznie wyższych (w teorii nawet 46 Gbps) prędkościach transferu, a dwa razy szerszy kanał, to ostatecznie też większa niezawodność. Być może (mam taką nadzieję), w końcu, przy tak drastycznych różnicach między generacjami, operatorzy telekomunikacyjni, zarówno ogólnokrajowi, jak i mali, lokalni providerzy, zaczną oferować klientom sprzęt, który będzie odpowiadał aktualnym możliwościom technologicznym sieci bezprzewodowych. Aktualnie bowiem nadal nietrudno znaleźć w ofertach operatorów urządzenia ograniczone do… WiFi 5. Tak, standardu wprowadzonego w 2013 roku.
Huawei pokazało także nowe produkty dla oferty eKit. Nieco zaskakującym był… nośnik SSD w formacie M.2 2280, czyli typowym dla laptopów i desktopów. Dysk, nazwany Huawei eKitStore Xtreme 200 SSD. Nośnik będzie dostępny w wersjach 512 GB, 1 TB, 2 TB i 4 TB. Towarzyszą mu
także dwa nowe nośniki dla interfejsu U2. Huawei nie zapomniało także gdzie odbywa się wydarzenie. Ze sceny wielokrotnie padały zdania na temat zaangażowania firmy w Europie i jej osiągnięć w przeprowadzaniu digitalizacji Starego Kontynentu. Jak powiedział podczas swojego wirtualnego, nagranego wcześniej dla uczestników Connect Paris 2024 wystąpienia, rotacyjny prezes Huawei, Ken Hu, powiedział: – W Europie obserwujemy również wzrost inwestycji w technologie AI. UE jest liderem w dziedzinie AI i zarządzania danymi. Razem, te trendy znacznie przyspieszą digitalizację, inteligentną transformację i dekarbonizację w całej Europie. W Huawei naszym celem jest pomoc naszym klientom w jak najlepszym wykorzystaniu tych trendów poprzez duże inwestycje w innowacje. W takich dziedzinach jak sieci, przechowywanie, przetwarzanie, chmura i energia. Huawei współpracuje z naszymi europejskimi klientami i partnerami od ponad 20 lat. Współpracując, pomogliśmy połączyć ponad jedną trzecią populacji Europy szybkimi sieciami szerokopasmowymi. Aby lepiej wspierać zieloną i cyfrową transformację Europy oraz napędzać lokalne innowacje, stworzyliśmy globalne centra dostaw, produkcji i wspólnych innowacji na całym kontynencie. W obszarze transformacji cyfrowej współpracujemy z ponad 5000 lokalnymi partnerami w celu opracowywania rozwiązań ICT dla różnych branż.
(...) W przypadku operatorów sieci znacznie poprawiamy efektywność energetyczną infrastruktury ICT, zwłaszcza w przypadku połączeń mobilnych. Dla firm i konsumentów nasze rozwiązania fotowoltaiczne i inteligentnego magazynowania energii zapewniają zwykłym ludziom bezpieczną i wydajną energię słoneczną. Do końca ubiegłego roku pomogliśmy społecznościom europejskim wygenerować ponad 200 miliardów kilowatów czystej energii, zmniejszając emisję dwutlenku węgla o 140 milionów razy. To tak, jakby posadzić 180 milionów nowych drzew.
Aby wspierać długoterminową zrównoważoność w branży, pięć lat temu
uruchomiliśmy inicjatywę integracji cyfrowej o nazwie Tech4All. Jednym z naszych głównych celów jest edukacja. Dzięki partnerstwom z uniwersytetami i organizacjami pozarządowymi w całej Europie wyposażyliśmy ponad 80 000 osób w nowe umiejętności cyfrowe. Na przykład, w samej Francji nasze mobilne klasy cyfrowe zapewniły szkolenia cyfrowe dla ponad 6000 osób w odległych i wiejskich społecznościach. Panie i panowie, wspólnie poczyniliśmy duże postępy w łączeniu ludzi, wzmacnianiu przedsiębiorstw i budowaniu bardziej zrównoważonego ekosystemu w Europie. Ogólnie europejski focus imprezy jest zrozumiały także w szerszym kontekście. Rynki zbytu dla Huawei to dziś oczywiście rynki azjatyckie, w szczególności chiński oraz rynki Bliskiego Wschodu, ale także Europa. Wobec niełatwego statusu firmy w USA, to właśnie Europa stanowi czołowe, poza Chinami, rynki krajów rozwiniętych dostępne dla Huawei.
Omawiając aktywność Huawei podczas paryskiego wydarzenia nie sposób pominąć zaangażowania społecznego, które poniekąd stało się już znakiem
rozpoznawczym chińskiego producenta. Dlatego też zagadnieniom technicznym na Huawei Connect Paris 2024 towarzyszyło także forum TECH4ALL. Inicjatywa ta ma już 5 lat i na stałe zagościła wśród europejskich programów Huawei.
– Wierzymy, że technologia i współpraca są kluczowe dla cyfrowej i ekologicznej transformacji oraz budowania inkluzywnego oraz zrównoważonego cyfrowego świata. Ta filozofia przyświeca naszej inicjatywie TECH4ALL. Uruchomiona pięć lat temu, w 2019 roku, dziś jest silniejsza niż kiedykolwiek – powiedział Jeffrey Zhou, Prezes ds. marketingu ICT w Huawei.
TECH4ALL rozszerza się systematycznie czego przykładem jest m.in. zawarcie globalnego partnerstwa Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) z Tech4Nature (sub-program TECH4ALL). To pogłębienie współpracy trwającej nieprzerwanie od 2020 roku, mającej na celu wspieranie ochrony przyrody dzięki innowacjom technologicznym. Podczas wydarzenia dla mediów zaprezentowano kilka przykładów działań m.in. współpracę Huawei i jednego z greckich uniwersytetów
czego efektem jest system zapobiegania i szybkiego reagowania na pożary. Jest on oparty na czujnikach, technologii 5G, sztucznej inteligencji i dronach. Dzięki temu mieszkańcy otrzymują na swoje telefony powiadomienia z trasami ewakuacyjnymi, a dla wozów strażackich i karetek generowane są optymalne drogi dojazdu. Umożliwia to podjęcie skutecznych działań w ciągu pierwszych 15 minut od wykrycia zagrożenia.
Coś, co mnie cieszy szczególnie, jest zaangażowanie Huawei w sektor edukacji. Podczas forum TECH4ALL firma zaprezentowała swoje strategie wspierające globalną równość w edukacji. UNESCO Campus zobowiązało się również do współpracy z Huawei w celu promowania europejskiej edukacji STEM oraz rozwijania kluczowych kompetencji u przyszłych pokoleń.
– Strategia STEM UNESCO ma na celu wzmocnienie wysiłków państw członkowskich UNESCO w promowaniu edukacji STEM poprzez budowanie solidnego ekosystemu wspierającego rozwój myślenia krytycznego, umiejętności rozwiązywania problemów i innowacji. Program
kładzie nacisk na szereg działań, w tym zwiększenie zaangażowania młodzieży w dziedziny STEM, poprawę zdolności nauczycieli oraz promowanie równości płci i większej inkluzywności – ocenia Magdalena Landry, dyrektor Regionalnego Biura UNESCO ds. Nauki i Kultury w Europie.
Huawei jest dziś firmą, która chwyta jednocześnie wiele różnych części rynku technologicznego, wychodząc nieraz poza ICT. Przykładem jest choćby zaangażowanie w systemy energetyczne. Huawei od lat przestaje być firmą jedynie telekomunikacyjną i związaną z łącznością. Dziś to producent rozwiązań dla wielu sektorów gospodarki. Huawei działa wieloaspektowo. Od telefonu w kieszeni, przez laptopa w plecaku, system smart home i sieć Wi-Fi, panele fotowoltaiczne i cały system zarządzania energią w domu, aż po sieć na uczelni i w dużym zakładzie pracy, infrastrukturę dla inteligentnych fabryk i magazynów, aż po rozwiązania dla telekomunikacyjnych gigantów. Trudno dziś wskazać wiele firm, które działają równie szeroko i na Connect w Paryżu widać to doskonale.
– Huawei współpracuje z europejskimi klientami i partnerami od ponad 20 lat. Łączymy nasze mocne strony w takich dziedzinach jak sieci, chmura, przechowywanie danych i energia, nieustannie wprowadzając innowacje, aby tworzyć nową, większą wartość dla naszych klientów. Jak zawsze, Huawei jest w Europie i dla Europy. Z niecierpliwością czekamy na jeszcze bliższą współpracę z naszymi klientami i partnerami na rzecz zielonej i inteligentnej przyszłości. Dążymy również do długoterminowego, zrównoważonego rozwoju w przemyśle poprzez naszą inicjatywę cyfrowej integracji o nazwie TECH4ALL. Dzięki partnerstwom z uniwersytetami i organizacjami pozarządowymi w całej Europie, wyposażaliśmy ponad 80 000 osób w nowe umiejętności cyfrowe – powiedział w swoim przemówieniu inauguracyjnym Ken Hu, Rotacyjny Prezes Huawei. t
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
MSI – TA MARKA TO NIE TYLKO GAMING
Firmy, które osiągają sukcesy w określonym segmencie branży często zaczynają być utożsamiane z tymże segmentem tak silnie, że nieraz zapomina się, że ich działalność jest bardziej złożona. Nie inaczej jest z MSI – producentem, którego nazwa natychmiast przywodzi na myśl jedno hasło: „Gaming”.
Tak się już dzieje, że ludzki mózg szybko i sprawnie etykietuje rzeczywistość. Gdy poznajemy nowych ludzi, błyskawicznie nadajemy im pewne hasła. Podobnie jest z firmami – zwykle etykietujemy je w oparciu o charakter działalności lub produkt. Bywa jednak, że dajemy się zwieść pierwszemu wrażeniu. Przykład? Proszę bardzo! Lamborghini. Zakładam, że na samo brzmienie nazwy tej włoskiej marki przed oczami masz sportowy samochód, jeden z synonimów motoryzacyjnego luksusu, aut dla najbogatszych (czyli kosztujący i tak mniej niż niejedna kawalerka w Warszawie). I nie ma co się temu skojarzeniu dziwić – firma spod Bolonii znana jest ze swoich fenomenalnych, futurystycznych bolidów. Jednakże marka ta zajmowała się niegdyś głównie… produkcją ciągników rolniczych. Te zresztą powstają do dziś. Chociaż formalnie obie części działalności są już dziś osobnymi firmami, to odwołują się do jednej marki i wspólnego dziedzictwa. Skojarzenie marki jednakże kieruje się natychmiast w stronę sportowego samochodu. Podobny mechanizm widać w przypadku MSI. „Gaming” jest pierwszym, co przychodzi na myśl gdy chodzi o ten brand. Wrażenie potęguje także charakterystyczne, smocze logo, którego kształt (tarcza) nieprzypadkowo nawiązuje do sportowej motoryzacji. Logotypy w kształcie tarczy mają m.in. Ferrari, Porsche (robiące także rowery) i wspomniane już wyżej Lamborghini. Jednak MSI to nie tylko Gaming.
MSI, czy raczej Micro-Star International, to firma, która powstała w 1986 roku, na wiele lat przed tym, zanim ktokolwiek zaczął produkować komputery “gamingowe”. Używając tego terminu mam oczywiście na myśli nie komputery nadające się do grania, bo w latach 80 zasadniczo większość komputerów określanych jako IBM-PC nadawała się do grania w proste, wówczas wydawane tytuły. Myślę raczej o tych komputerach, które powstają głównie z myślą o graczach, nie będąc jednak konsolami. MSI zaczynało jako producent płyt głównych, z pierwszym produktem, właśnie płytą główną, wydanym w 1989 roku. Od tego czasu rynek komputerów zmienił się bardzo wyraźnie, a MSI, jak wszystkie firmy, które przetrwały na owym rynku, ewoluowało.
Dziś tajwański producent święci triumfy w obszarze gamingu, będąc jednym z najważniejszych producentów zarówno laptopów dla graczy, ale i komponentów dla PC, jak płyty główne i karty graficzne, a od niedawna także obecnym na rynku mobilnych konsol ze swoim MSI Claw. Jednak pod szyldem MSI jest znaczenie więcej niż tylko gaming. Zerknijmy w nie-gamingowe portfolio tajwańskiego producenta. MSI, mimo silnych skojarzeń z rynkiem gamingowym, ma bogatą ofertę komputerów stacjonarnych skierowanych do użytkowników biznesowych, z kluczowymi seriami MSI Cubi i MSI PRO. Obie linie łączą w sobie kompaktowość, efektywność energetyczną oraz stonowany design, doskonale wpisując
się w potrzeby współczesnych biur i miejsc pracy o specyficznych wymaganiach przestrzennych.
Seria MSI Cubi to jedne z najmniejszych komputerów stacjonarnych w ofercie MSI. Te miniaturowe urządzenia są projektowane z myślą o miejscach, gdzie liczy się każdy centymetr przestrzeni –od biur, przez punkty sprzedaży (POS), po systemy digital signage. Dzięki swoim kompaktowym wymiarom, Cubi można łatwo zamontować na ścianie, z tyłu monitora lub pod biurkiem, co pozwala na zaoszczędzenie cennej przestrzeni i utrzymanie porządku.
Cubi to idealne rozwiązanie dla profesjonalistów, którzy potrzebują niezawodnego i energooszczędnego sprzętu do codziennych zadań biurowych. Doskonale sprawdza się tam, gdzie komputer pełni rolę końcówki, która nie wymaga dużej mocy obliczeniowej, ale musi zapewniać sprawną obsługę dokumentów, komunikacji i aplikacji webowych. Cubi jest wyjątkowo efektywny energetycznie, co oznacza, że przy intensywnym użytkowaniu zużywa znacznie mniej energii niż tradycyjne PC, co ma bezpośredni wpływ na obniżenie kosztów operacyjnych przedsiębiorstwa, zwłaszcza przy cenach energii elektrycznej w Polsce. Dodatkowo, MSI zdecydowało się na proekologiczny ruch, projektując obudowę najnowszych modeli z rodziny Cubi NUC. Zawierają one 42,9% plastiku pochodzącego z recyclingu. Jak wydajny może być tak mały PC? Dość powiedzieć, że w środku najnowszych Cubi NUC mogą znaleźć się nawet
procesory Intel Core z rodziny Raptor Lake, cechujące się dużą efektywnością energetyczną. Niektóre z nich (w zależności od wersji) obsługują nawet do… 64 GB RAM DDR5. Co więcej, pamięć ta może pracować w trybie dwukanałowym, co nie jest standardem w wielu miniPC. Skoro Cubi NUC jest mały, to pewnie nie da się go rozbudować? Jak mawia internetowy klasyk, nic bardziej mylnego. MSI udostępniło nam nie tylko dwa gniazda na wspomnianą już pamięć SoDIMM DDR5, ale też miejsce na aż trzy różne nośniki danych: jeden slot na SSD M.2 w formacie 2280, jeden na SSD M.2 w formacie 2242 oraz jedną zatokę na nośnik 2,5”. To zdecydowanie więcej niż potrzeba do jakiejkolwiek pracy biurowej. Ciekawostką jest także obecność dwóch kart sieciowych, co daje możliwość budowy sieci redundatnych w biurze.
Seria MSI PRO to bardziej tradycyjne komputery stacjonarne, które mimo niewielkich rozmiarów są wysoce funkcjonalne. To linia stworzona z myślą o firmach, które potrzebują stabilnych, niezawodnych rozwiązań bez zbędnych dodatków wizualnych, obecnych, niezraz z pewnym przesytem, w konstrukcjach gamingowych.
Komputery MSI PRO oferują solidną wydajność oraz minimalistyczny design, co czyni je idealnym rozwiązaniem do klasycznych zastosowań biurowych. Te komputery charakteryzują się wytrzymałością i solidnością, a jednocześnie spełniają wszystkie podstawowe wymagania środowisk biurowych, oferując odpowiednią moc obliczeniową do pracy z dokumentami, oprogramowaniem biurowym, analizą danych czy komunikacją online. Te małe komputery uzbrojono także w dwa gniazda Thunderbolt i aż cztery USB 3.2 Gen. 2.
Gdzie znajdą zastosowanie takie maszyny, jak małe komputery z rodziny Cubi? Z pewnością nie podbiją serc graczy (od tego MSI ma całą gamę innych komputerów), ale w biurach, punktach obsługi, tzw. okienkach, sprawdzą się znakomicie. Niewielkie wymiary (135,6 x 132,5 x 50,10 mm) i masa (1,45 kg) sprawiają, że Cubi może być np. zamontowany na tylnej stronie monitora, dzięki systemowi montażowemu VESA. A skoro już przy monitorach jesteśmy…
Uzupełnieniem komputerów MSI Cubi są monitory z serii Pro. Monitory te, zaprojektowane z myślą o użytkownikach biznesowych, oferują ergonomiczne rozwiązania, takie jak regulacja wysokości,
kąta nachylenia oraz możliwość pracy w orientacji pionowej. Dzięki technologii redukcji niebieskiego światła i funkcji ochrony wzroku, są idealne dla osób, które spędzają wiele godzin przed ekranem, zwiększając komfort użytkowania i minimalizując zmęczenie oczu.
MSI PRO MP245PG to monitor, który wyśmienicie obrazuje możliwości serii PRO. Ta 24-calowa konstrukcja oparta o panel IPS FHD może pochwalić się całą serią zalet przydatnych w środowisku biurowym. Przede wszystkim MSI zadbało o wyższą niż większości monitorów biurowych dostępnych na rynku częstotliwość odświeżania. Zamiast 60 czy 75 Hz MSI PRO MP245PG odświeża obraz 100 razy na sekundę. Oznacza to np. brak nieestetycznego rozmycia podczas scrollowania dokumentu z tekstem. MSI zadbało także o wzrok użytkownika. W MP245PG znajdziemy szereg technologii pozwlających na redukcję negatywnych skutków długiej pracy przed monitorem: MSI EyesErgo, Anti-Flicker i Less Blue Light.
W “środowisku naturalnym” tego monitora ważny jest także komfort pracy (w końcu za biurkiem, przed monitorem, spędzamy ok. 8h dziennie). Dlatego poważne znaczenie mają możliwości regulacji położenia ekrany względem użytkownika – pod tym względem MP245PG ma wiele do zaoferowania. Regulować można kat pochylenia, obrotu i wysokości. Dla osób, które pracują z długimi dokumentami przydatna może być funkcja obrotu ekranu tzw. pivot, pozwalająca na wyświetlenie całej kartki A4 w pionowym układzie.
To, naturalnie, tylko kilka przykładów. Urządzeń oferowanych przez MSI, skierowanych do użytkowników biznesowych i instytucjonalnych, jest znacznie więcej. By się o tym przekonać, warto odwiedzić stronę producenta lub ofertę czołowych partnerów tajwańskiej firmy w Polsce. t
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
CLOUD SUMMIT POLAND 2024
SZCZYT W CHMURACH
W Warszawie odbyło się jedno z największych wydarzeń poświęconych technologiom chmurowym i sztucznej inteligencji w naszej części Europy – Google Cloud Summit Poland 2024. Konferencja zgromadziła ponad 2500 uczestników, między innymi liderów firm technologicznych, ekspertów branży IT, przedstawicieli różnych sfer biznesu, w tym startupów.
Na program Google Cloud Summit Poland 2024 złożyło się ponad 75 sesji tematycznych, które obejmowały 6 głównych ścieżek, w tym Cloud Effect. Customer stories. Uczestnicy wydarzenia mogli dowiedzieć się, jak wykorzystać chmurę obliczeniową ze wsparciem SI do osiągnięcia swoich celów biznesowych i rozwoju. Świat zmienia się bowiem bardzo szybko. Często w sposób zaskakujący, trudny do przewidzenia. A jednak, dzięki nowym technologiom, możemy coś z tym zrobić.
Polska eksporterem rozwiązań
– Pierwszy raz byłam tutaj, na Stadionie Narodowym w Warszawie, dwanaście lat temu, w czasie Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012 organizowanych przez Polskę wspólnie z Ukrainą – zwierzyła się Magdalena Dziewguć, Google Cloud Poland Country Director, otwierając Google Cloud Summit Poland 2024. – Co się zmieniło w tym czasie? Naprawdę wiele. Obserwujemy, jak Polacy wspaniale potrafią dostosować się do zmian. Jesteśmy bardzo elastyczni i z ufnością patrzymy w przyszłość. Między innymi dlatego właśnie w Warszawie działa nasze centrum badawczo-rozwojowe. Tutaj, w stolicy, i w Krakowie powstaje wiele produktów naszej firmy, tworzonych przez specjalistów pochodzących z 76 krajów. Przyjeżdżają oni do nas, bo to jest świetne miejsce do życia i pracy. Przy okazji dziękuję też naszym polskim partnerom. To również dzięki nim Polska jest poważnym eksporterem rozwiązań opartych na technologiach chmurowych. Dzisiaj dowiemy się, co
robią, ale też co przyniesie nam najbliższa przyszłość.
– Google Cloud wyznacza nową drogę do chmury – stwierdził Rob Enns, Vice President of Engineering at Google Cloud. – Zapewniamy naszym klientom infrastrukturę, dane, bezpieczeństwo i narzędzia do współpracy dzisiaj i na przyszłość. Dzięki dwudziestoletniemu doświadczeniu pomagamy im w cyfrowej transformacji i przygotowaniu do wykorzystywania technologii sztucznej inteligencji. Rozwiązania chmurowe Google wprowadziło już wiele organizacji w naszym kraju. Niektórzy podzielili się swoimi doświadczeniami z uczestnikami Szczytu.
Na pomoc – Od 2016 roku jesteśmy użytkownikami platformy Google Workspace – przypomniał Waldemar Pawlak, prezes Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych. – Jest ona bardzo pomocna w codziennej działalności naszego stowarzyszenia, które liczy 700 tysięcy członków. Jeden z naszych starszych kolegów zaklinał się kiedyś, że nigdy nie wyśle smsa ani mejla. Ale jak przyszła pandemia, musiał zmienić zdanie. Właśnie na platformie Google Workspace zaczął się łączyć z kolegami i wkrótce stał się liderem komunikacji kryzysowej. Jest to niesłychanie istotne, bowiem państwo gwarantuje nam, że pomoc medyczna przyjedzie w ciągu 15 minut. A przecież przy zatrzymaniu krążenia liczy się każda sekunda. Minuta to jest strata około 10 procent szans na przeżycie. W Polsce w ciągu roku zdarza się 40 tys. takich przypadków i wiele z nich
kończy się tragicznie, ponieważ ratownicy przybywają za późno.
Szukając rozwiązania, kierownictwo OSP zwróciło się do młodszego pokolenia. Marcin Flejszer z OSP w Turku zaproponował wprowadzenie idei First Responder (Pierwszego ratownika). W całej Polsce jest 16 tys. jednostek OSP dysponujących bazą danych o defibrylatorach. Dzięki odpowiedniemu wykorzystaniu infrastruktury ratownik może dotrzeć do osoby potrzebującej pomocy w bardzo krótkim czasie. Testy wykazały, że jest to 1,5-3,5 minuty. Na razie wyszkolono około 200 instruktorów. Aplikacja ma zostać uruchomiona już w najbliższym czasie. – Razem tworzymy bezpieczniejszą Polskę – powiedział IT Resellerowi Michał Kitowski, dyrektor działu Google Cloud w firmie Endava. – We współpracy z Google, LeanMedic i Związkiem Ochotniczych Straży Pożarnych rozwijamy nową aplikację dla ratowników, która ma na celu zwiększenie skuteczności akcji ratunkowych prowadzonych przez ochotników. Została ona stworzona na platformie Google Cloud Platform z wykorzystaniem najnowszych produktów związanych z tworzeniem oprogramowania, uwzględniając nowoczesne funkcje analityczne. Pozwala zgłosić osobę potrzebującą pomocy w swojej okolicy. Każdy użytkownik może łatwo przekazać informacje o miejscu zdarzenia i rodzaju potrzebnej pomocy. Najbliższy ratownik sam zgłasza się z chęcią pomocy lub dyspozytor wysyła wolnego ratownika na miejsce zdarzenia. Aplikacja wskazuje optymalną trasę dojazdu, używając Google Maps i umożliwia komunikację. Ratownik otrzymuje powiadomienia
o zdarzeniach w swojej okolicy i może bezpośrednio kontaktować się z potrzebującymi. Aplikacja wskazuje również położenie najbliższych defibrylatorów, gromadzi bowiem informacje o wszystkich zarejestrowanych ratownikach i defibrylatorach. W ten sposób dyspozytor ma zawsze aktualny obraz dostępnych zasobów, a użytkownicy mogą łatwo znaleźć najbliższą pomoc. Aplikacja umożliwia zarządzanie bazą ratowników i defibrylatorów oraz generowanie raportów. Dzięki temu można stale ulepszać system i analizować jego efektywność.
Dane, dane…
– Jesteśmy największym operatorem reklamy zewnętrznej w Polsce – stwierdził Robert Bartoszcze, dyrektor ds. digital w firmie AMS. – Od kilku lat rozwijamy naszą sieć w całym kraju. Obecnie 15 milionów osób każdego miesiąca ma kontakt z naszymi ekranami w galeriach handlowych. To właśnie o dane opieramy całą naszą działalność, która prowadzi do zwiększania efektywności działań rekla-
mowych naszych klientów. Na czym zatem polegało wyzwanie? Na tym, aby uzyskać informacje o osobach znajdujących się w pobliżu nośników. Sukces osiągnęliśmy dopiero wtedy, gdy skupiliśmy się na wykorzystywaniu danych mobilnych. Dzięki temu pozyskaliśmy informacje o ruchu wokół naszych nośników w galeriach handlowych. Skorzystaliśmy również z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Niezbędny okazał się jednak partner, który dysponował odpowiednimi narzędziami do przetwarzania tych danych, co umożliwiło nam dokładne zdefiniowanie widowni znajdującej się przed ekranami cyfrowymi.
– Wykorzystaliśmy rozwiązanie, które jest Ad Serwerem do planowania kampanii reklamowych – wyjaśnił Kasper Jabłoński, Data Consultant w firmie Alterdata. – Jeszcze pół roku temu kampanie reklamowe na ekranach cyfrowych w galeriach handlowych polegały na zakupie określonej liczby wyświetleń w określonym miejscu. Obecnie proces zakupu wygląda zupełnie inaczej. Rozwiązanie działa w ten sposób,
że podstawą zakupu jest liczba kontaktów z określoną grupą docelową, do której kampania ma trafić. Pojawia się więc pytanie: skąd system wie, kto reklamę będzie oglądał? Otóż integralną częścią naszego rozwiązania jest autorski algorytm planujący, który nazywamy BRAINem. Jest to nasza oryginalna aplikacja działająca jak Ad Serwer.
Jej głównym zadaniem jest planowanie kampanii reklamowych w oparciu o parametry wejściowe. Przeliczenia odbywają się raz na dobę. W następnym kroku do nośników w całym kraju trafiają informacje, co i gdzie będzie emitowane. Innymi słowy, w życie wcielany jest plan BRAINa. I tak jak w życiu, plany nie zawsze pokrywają się z rzeczywistością. Łatwo można sobie wyobrazić sytuację, w której z różnych powodów ekrany cyfrowe są wyłączone. Dlatego system odpowiedzialny za zarządzanie nośnikami zwraca do BRAINa informacje mówiące o tym, jak wyglądała faktyczna realizacja planu emisji. Natomiast jeśli reklama jest emitowana zgodnie z założeniami, w jaki sposób
można sprawdzić, kto ją ogląda? Z pomocą przychodzi sztuczna inteligencja.
Wykorzystywane są dane pochodzące z rozmaitych źródeł: z samego BRAINa oraz dodatkowych badań. Pierwsze z nich to zanonimizowane dane mobilne mówiące o rozkładzie osób poruszających się wokół nośników. Drugi zestaw to dane demograficzne (przedział wiekowy i płeć) pochodzące z konkretnych zbadanych wcześniej galerii handlowych. Do tego dodaje się dane GUS dotyczące konkretnych miast oraz tak zwany footfall, czyli liczbę osób odwiedzających centra handlowe. Te pierwsze dane zmieniają się każdego dnia, dlatego ich analiza jest ciągła. Stąd nastąpiła konieczność integracji tego rozwiązania z analityczną platformą chmurową Google (Google Cloud Platform – GCP). Ważnym elementem całości była hurtownia danych BigQuery, która pozwoliła na budowanie zaawansowanych modeli uczenia maszynowego bez wychodzenia z hurtowni. Zespół Alterdata przygotował dwa modele. Pierwszy z nich pozwala przetłumaczyć footfall na OTS (Opportunity To See), czyli szansę zobaczenia emitowanej treści na ekranie cyfrowym. Drugi to model predykcyjny, dzięki któremu można uzupełnić brakujące lokalizacje i okresy. Finalnie z hurtowni wychodzą dwa zestawy danych: historyczne wartości OTS w rozbiciu na grupy demograficzne, w granulacji godzinowej oraz macierze predykcyjne, które trafiają do BRAINa. Ten zaś łączy je z logami mówiącymi o faktycznym wykonaniu kampanii i w ten sposób przelicza na osiągnięte kontakty. Dzięki temu osoba planująca wie, do kogo trafia kampania reklamowa. Obecnie AMS komunikuje klientom, ile kontaktów wygeneruje kampania reklamowa i do ilu osób dotrze – wszystko ze zdefiniowanym profilem demograficznym.
Technologie chmurowe – Zajmujemy się nie tylko oprogramowaniem w dziedzinie finansów i księgowości, ale całym back office dla małych i średnich przedsiębiorstw – poinformował Bartłomiej Stopa, CTO w firmie Symfonia. – Trzy lata temu zainwestował w nas fundusz MidEuropa. A dwa lata później dołączył drugi inwestor:
Accel-KKR z doliny Krzemowej. To dało nam duży impuls rozwoju – zarówno organicznego, jak i poprzez akwizycje. Zarządzanie taką grupą stanowi nie lada wyzwanie. Dlatego nastawiliśmy się między innymi na technologie chmurowe. Dają one stabilność, przewidywalność i bezpieczeństwo. Naturalnie zawsze pojawiają się przy tym pytania o koszty. My planujemy je od początku, czyli przed wytworzeniem usługi, a następnie na bieżąco, podczas korzystania, do poziomu każdego elementu. W tym przypadku dobrze się sprawdza tagowanie wszystkich zasobów.
Kolejny aspekt to Zero Trust, czyli ograniczone zaufanie. Trzeba o tym mówić, bo zagrożenie jest ogromne. Symfonia jako średnia firma pod skrzydłami międzynarodowego inwestora na pewno prędzej czy później będzie atakowana, a więc musi się na to przygotować. Dlatego stosuje się zasadę domyślnego blokowania wszystkiego i odblokowywania tego co niezbędne. Dodatkowo wprowadzono Identity Access Management, czyli system zarządzania tożsamością oraz wiele innych rozwiązań.
– Symfonia tylko w Polsce obsługuje prawie 50 tysięcy małych i średnich przedsiębiorstw. Na jakim etapie jesteście w zakresie wykorzystywania danych czy tworzenia na ich podstawie użytecznych wniosków? – zapytał Paweł Grzegorczyk, Head of Commercial and Partnership w firmie OChK.
– Na pewno nie jesteśmy jeszcze tam, gdzie byśmy chcieli – odpowiedział Bartłomiej Stopa. – Wiemy, że trzeba te dane lepiej wykorzystywać. Właśnie dlatego –wspólnie z Google i OChK – przystąpiliśmy do budowy hurtowni danych w chmurze. Założyliśmy, że ma to być architektura otwarta, gotowa na rozbudowę, by zaspokoić wszystkie nasze potrzeby w przyszłości. Mamy wiele systemów, świadczymy wiele usług, a więc te potrzeby są duże już teraz. Ale zdajemy sobie sprawę, że powinniśmy wykorzystywać je znacznie lepiej. – Nie zdradzę tajemnicy, jeżeli powiem, że Symfonia korzysta z usług natywnych zlokalizowanych nie tylko w Google Cloud, precyzował Paweł Grzegorczyk. Ale to bardzo ważny element systemu. Skąd
ten wybór? Jakie argumenty za nim przemawiały?
– Od początku chcieliśmy budować hurtownię danych w chmurze – wyjaśnił Bartłomiej Stopa. – Taka jest nasza strategia. Chcemy móc zarządzać bardzo dużymi ilościami danych (chodzi o tera-, a nawet petabajty). Chcemy się nadal rozwijać, a więc nasze wymagania będą rosły. Po rozmowach z przedstawicielami OChK wybór padł na Google. BigQuery jest dobrym rozwiązaniem. Ważnym aspektem jest właśnie możliwość przetwarzania dużej ilości danych. Zapewniamy przy tym ich bezpieczeństwo na różnych poziomach.
– Symfonia jest świetnym przykładem transformacji chmurowej w Polsce 2.0, stwierdził Paweł Grzegorczyk. – Z jednej strony macie bogatą historię, a z drugiej akwizycje i nowoczesny sposób myślenia o technologiach i ich wykorzystywaniu. Jak w takim razie będzie wyglądała Wasza grupa powiedzmy za trzy lata?
– Zakładam, że zostanie powiększona o kolejne zakupione spółki, a także wzrośnie liczba naszych produktów chmurowych wspierających procesy naszych klientów– odpowiedział Bartłomiej Stopa. –Jeszcze lepiej i bardziej kompleksowo będziemy wspierali przedsiębiorców. Będziemy też dysponowali znacznie większą ilością danych, które będziemy potrafili dużo lepiej wykorzystywać.
Cloud Platform
Co jedną z największych firm e-commerce w Polsce skłoniło, by migrować do Google Cloud Platform?, zapytała Małgorzata Kozłowska, Sales Executive w firmie OChK, która jest chmurowym partnerem Modivo.
– Zaplanowaliśmy duży, szybki wzrost – odparł Patryk Gutenplan, Cloud Engineering Tech Lead w firmie Modivo. – To był pierwszy powód, który skierował nasze myśli ku chmurze. Potrzebna była zatem elastyczna infrastruktura. Chcieliśmy przejść na mikro serwisy i osiągnąć dużą elastyczność pracy między zespołami. Skalowalność istniejącej sieci nie dawała nam takich możliwości, jakie później osiągnęliśmy w chmurze. A przecież produkty związane z modą (w czym się specjalizujemy)
charakteryzują się dużą sezonowością. Szczególnie w okresach przed Black Friday czy świętami Bożego Narodzenia wszyscy szukają prezentów w sklepach internetowych. Wtedy potrzebujemy znacznie większych zasobów niż zwykle, by móc obsługiwać taki ruch.
Ogólnie rzecz biorąc, chodziło o to, by firma była w stanie szybko odpowiadać na zmieniające się potrzeby klientów. Wprowadzać w życie nowe pomysły, czyli wykazywać się innowacyjnością.
Trudno się dziwić, bo pewnie każdy z nas był w takiej sytuacji, że koszyk w sklepie internetowym jest pełen, klikamy: kup, a tu strona nie działa?, wtrąciła Małgorzata Kozłowska. W takim razie, jak dochodziliście do chmury?
– W pierwszym etapie powołaliśmy grupę przedstawicieli różnych zespołów, którzy mieli zaprojektować infrastrukturę – wyjaśnił Patryk Gutenplan. – Ale to nie zadziałało, bo mieliśmy za dużo rozbieżnych pomysłów. Stworzyliśmy zatem specjalny zespół o większych uprawnieniach. Miał on opracować szczegółowe wymagania biznesowe i techniczne. Od początku myśleliśmy o chmurze, a ze względu na wcześniejsze doświadczenia
w grupie kapitałowej naturalny był wybór Google Cloud Platform. Z kolei ze względu na skalowalność i zarządzanie infrastrukturą zdecydowaliśmy się na platformę Kubernetes.
Ciekawym założeniem było postawienie sobie wymagania, by całość powstała zgodnie z zasadą lift and shift (podniesienie i przesunięcie). Oczywiście znacząco modyfikując ten model. Ograniczono przy tym nakłady pracy zespołów deweloperskich, by nie wstrzymywać bieżącej pracy przedsiębiorstwa.
Prawdę powiedziawszy, nie było problemem wprowadzenie aplikacji. Stała się nim migracja danych z funkcjonującej wcześniej infrastruktury do chmury. Na wszelki wypadek na początku przeniesiono dane związane z mniej znaczącymi usługami.
Migracja do chmury wiąże się też ze zmianami organizacyjnymi, przypomniała Małgorzata Kozłowska. Jak to wyglądało w Modivo?
– Naturalnie, proces zarządzania zmianami wymagał nowego sposobu myślenia i działania – przyznał Patryk Gutenplan. – Wcześniej funkcjonowaliśmy w tradycyjnym modelu. Nowe
środowisko technologiczne wymagało nowej organizacji. Na tym skupiała się cała komunikacja, chociaż dzisiaj widzę, że w tej dziedzinie mogliśmy zrobić trochę więcej. Natomiast niesłychanie pomocna była współpraca z partnerami z OChK i Google. Wiele dyskutowaliśmy, starając się nie korzystać wyłącznie z gotowych rozwiązań. Ta współpraca była dla nas naprawdę kluczowa i bardzo ją sobie cenimy.
– Widzimy ogromny potencjał polskiego rynku dla rozwoju i wykorzystania oferty Google Cloud. W całej Europie obserwujemy wzrost znaczenia zastosowań technologii SI i chmurowych, wspierających innowacyjność i przyspieszających cyfrową transformację w biznesie. Przed nami ogromna szansa wykorzystania tego połączonego potencjału, podsumował Szczyt Tara Brady, President Google Cloud EMEA. t
Mieczysław T. Starkowski
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
MICROSOFT AI TOUR WARSAW 2024
U PROGU REWOLUCJI
Bardzo często pochopnie używamy tego określenia. Ale tym razem wiele wskazuje na to, że jest ono prawdziwe. Sztuczna inteligencja w rewolucyjny sposób zmieni cały otaczający nas świat.
Przed sztuczną inteligencją otwiera się niesamowita przyszłość. Ma ona objąć wszelkie aspekty naszego życia osobistego i zawodowego. Dlatego wszyscy musimy ją poznawać. Im szybciej, tym lepiej.
Milion przeszkolonych
– Spotykamy się w miejscu, które łączy z sobą historię z nowoczesnością – powiedział Bartosz Stebnicki, Central Europe Public Sector Director w Microsoft, otwierając konferencję Microsoft
AI Tour Warsaw 2024 w Fabryce Norblina. – Zainteresowanie przeszło nasze najśmielsze oczekiwania (udział wzięło prawie 1500 osób – dop. MTS). To najlepszy dowód, że ludzie chcą wiedzieć jak
najwięcej o sztucznej inteligencji. Nie mam wątpliwości, iż rozmowy z ekspertami i wymiana doświadczeń będą dobrą inwestycją.
– Poprzednim razem byłam w Warszawie w ubiegłym roku, w czasie otwarcia pierwszego regionu chmury naszej firmy w Europie Środkowo-Wschodniej – Azure Poland Central – przypomniała Michelle Simmons, President, Microsoft Central Europe. – Polska rozwija się w niesamowitym tempie. Dlatego chcemy dzielić się naszymi doświadczeniami, by wspólnie tworzyć przyszłość, między innymi wykorzystując potencjał sztucznej inteligencji. Ona już dziś zmienia nasze życie prywatne i zawodowe. Dotyczy to przemysłu, energetyki, handlu, ale
również ochrony zdrowia. Mamy wielką sieć partnerów (sporo ich przedstawicieli jest dzisiaj w tej sali) i wszystkim chciałabym bardzo podziękować. Między innymi dzięki nim rozwijamy się coraz szybciej. Jeżeli chodzi o rozwiązania naszej firmy, prawie 70 proc. przedsiębiorstw z listy Fortune 500 (największych na świecie – dop. MTS) wdrożyło Microsoft 365 Copilot. A przecież to dopiero początek. Według prognoz, do 2030 roku sztuczna inteligencja ma spowodować wzrost PKB krajów Europy o 2,7 biliona euro. Ma ją wtedy stosować 75 procent przedsiębiorstw w Unii Europejskiej. Jak przewiduje firma analityczna IDC, każdy dolar zainwestowany w technologie AI da zwrot w wysokości ponad 3 dolary.
– Cyfryzacja przynosi potężne korzyści, ale oznacza ona również ogromną odpowiedzialność – stwierdził Bartosz Stebnicki. – Dlatego kładziemy wielki nacisk na zapewnienie cyberbezpieczeństwa. Codziennie otrzymujemy mnóstwo sygnałów o coraz bardziej wyrafinowanych zagrożeniach. Analizujemy je i przeciwdziałamy. Pracuje w tej sferze 34 tysiące naszych specjalistów na całym świecie. Jesteśmy największą firmą w tej dziedzinie. Nie byłoby to możliwe bez sztucznej inteligencji. Z drugiej strony, do 2030 r. AI dotknie – w ten czy inny sposób – mniej więcej połowę stanowisk pracy na świecie. Pojawiają się zatem pytania, czy to jest wyzwanie, czy raczej zagrożenie. Moim zdaniem musimy się do tego dobrze przygotować, a wtedy stanie się to okazją do zmiany na lepsze. – Mam ogromną przyjemność ogłosić niesłychanie ważną wiadomość – ujawniła Michelle Simmons. – Wprowadzamy w Polsce National AI Skills Initiative Microsoftu. Do końca 2025 r. zamierzamy przeszkolić milion Polaków w dziedzinie sztucznej inteligencji. Zwłaszcza że Polska ma pewne opóźnienie, jeżeli chodzi o cyfryzację. A jednocześnie ma ogromny potencjał. Obecnie w Waszym kraju jest około 180 tysięcy deweloperów IT. Ale nadal jest wiele do zrobienia. Dlatego to wielka inwestycja, z której jesteśmy bardzo dumni. Oczywiście liczymy na współpracę wielu organizacji: naszych partnerów biznesowych, firm szkoleniowych, uczelni, jednostek administracji i organizacji pozarządowych. Sztuczna inteligencja musi się upowszechnić. Powinna dać nam ogromny nowy impuls rozwoju – zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. W ten sposób chcemy kształtować naszą przyszłość.
– Regionalne centrum danych, a teraz ta inicjatywa oznaczają, że Microsoft traktuje nasz kraj jako bardzo ważny rynek – podkreślił Bartosz Stebnicki. –Stajemy się coraz bardziej konkurencyjni, a więc – jak powiedziałem wcześniej – będziemy mieli coraz więcej okazji do robienia dobrych biznesów.
To nasza przyszłość – Umiejętność wyobrażenia sobie, w jakim miejscu jesteśmy i w jaki sposób technologia zmienia nasze życie, towarzyszy firmie Microsoft od początku jej istnienia – powiedział Krzysztof Gawkowski, wicepremier, minister cyfryzacji. – Prawie wszyscy dorastaliśmy z Microsoftem. To właśnie Bill Gates zauważył, jak ogromną rolę odgrywa obecnie technologia w naszym życiu. I jak będzie się rozwijać w przyszłości. Taką przyszłością jest teraz sztuczna inteligencja. Przełomowe technologie będą zmieniały przemysł, energetykę, armię, administrację, rynek pracy. Ma nam dać odpowiedź, jak łatwiej żyć. Ale my wszyscy: biznes i administracja musimy stawiać jasne cele. Musimy również odpowiedzieć na pytanie, jak bezpiecznie żyć.
SI jest przełomową technologią w myśleniu, jak pomagać ludziom. Ale muszą być też jasno określone granice. To człowiek jest podmiotem, a nie przedmiotem globalnej rewolucji technologicznej, która nam towarzyszy. Dlatego powinniśmy mieć świadomość, w jaki sposób technologie cyfrowe zmienią gospodarkę i całe nasze życie.
Pandemia COVID-19 dokonała rewolucji, jeżeli chodzi o pracę zdalną. Stworzyła warunki, których jeszcze kilka lat temu sobie nie wyobrażaliśmy. Obecnie jesteśmy w następnym etapie, który oznacza, że sztuczna inteligencja będzie zmieniała biznes i administrację, odpowiadając na pytanie, gdzie jest nowe miejsce człowieka i jak człowiek ma się ze sztuczną inteligencją porozumiewać.
Kilka tygodni temu w Krakowie wydarzyła się rzecz w pewnym sensie niebywała, przypomniał Krzysztof Gawkowski. W jednej z rozgłośni radiowych zwolniono pracowników i wprowadzono na ich miejsce modele sztucznej inteligencji, które miały prowadzić audycje. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że wykorzystywanie SI do rozwoju biznesu jest ważne. Ale muszą temu towarzyszyć odpowiedzialne działania. To ludzie mają decydować, czy chcą pracować. Nie można patrzeć na to zjawisko tylko pod kątem budżetu. Problem może okazać się poważniejszy niż wtedy, gdy ludzie
zamieniali konie na silniki parowe albo wtedy, gdy my zaczynaliśmy pracę z komputerami w końcu XX wieku. Wszyscy powinniśmy zdawać sobie sprawę, że na razie tylko 18 procent Polaków ma kompetencje cyfrowe, stwierdził Krzysztof Gawkowski. Tymczasem niskie kompetencje cyfrowe powodują, że stajemy się niewolnikami cyfryzacji. Korzystamy z niej tyle, ile potrafimy, czyli zasadniczo bardzo mało. To właśnie dlatego SI może za nas decydować. To się musi zmienić. Są takie możliwości, bo społeczeństwo chce się uczyć. Chce wykorzystywać technologie dla siebie. Ale żeby zrobić to szybko, nie wystarczy tylko odpowiedzialność państwa oraz biznesu. To musi być synergia. Cały biznes (Big Techy, inne wielkie i małe przedsiębiorstwa) musi czuć, że w jego interesie jest rozwijanie kompetencji pracowników, szczególnie w takich obszarach jak sztuczna inteligencja. Dlatego Krzysztof Gawkowski bardzo się cieszy, że Microsoft wystąpił z inicjatywą przeszkolenia tak wielu ludzi – w tym przypadku Polaków. Milion osób – to brzmi imponująco. Dla nas wszystkich to będzie z pewnością bardzo ciekawa przygoda.
Jak chcemy te kompetencje kształtować? Na pewno niesłychanie istotna jest dbałość o cyberbezpieczeństwo. Dlatego minister liczy, że globalne doświadczenie Microsoftu pozwoli na wykorzystanie talentów naszych polskich pracowników za granicą. To niesłychanie ważne choćby z tego względu, że Polska jest obecnie na cybernetycznej wojnie z Rosją. Wojnie, która toczy się wszędzie. Liczba incydentów, z którą mamy do czynienia od roku, jest niebywała. W ciągu roku wzrosła o 100 procent.
A wszystko wskazuje, że przyszły rok będzie dla naszej części Europy przełomowy jeżeli chodzi o takie incydenty i infrastrukturę krytyczną, która jest narażona na te ataki, przekonuje Krzysztof Gawkowski. Gdybyśmy na ulicach polskich miast zobaczyli rosyjskie czołgi, nie mielibyśmy wątpliwości, że jest wojna. Wiedzielibyśmy, iż jest to broń skierowana przeciwko nam – naszym domom, elektrowniom, instalacjom wodociągowym i tak dalej. Ale dzisiaj do ataku nie
są konieczne czołgi. Musimy zdawać sobie sprawę, że wirtualna rosyjska broń jest wymierzona w wiele celów w naszym kraju. Ona również atakuje polską infrastrukturę krytyczną. Tak samo może zniszczyć elektrownie czy wodociągi. O tym trzeba zawsze pamiętać. Sztuczna inteligencja może być bardzo pomocna, ale może być również użyta do bardzo złych celów. Może oznaczać zupełnie nowy poziom wojny hybrydowej.
Kilka miesięcy temu byłem w Dolinie Krzemowej, zwierzył się Krzysztof Gawkowski. Rozmawiałem tam z wieloma przedsiębiorcami, w tym również polskimi. Pytałem ich, dlaczego wyjechali z kraju. Czy nie było u nas kapitału? Nie, są różnego rodzaju fundusze. Pieniądze nie są problemem. Czy brakowało pracowników? Nie, w Polsce jest mnóstwo utalentowanych ludzi, część pracuje teraz w Stanach. Dlaczego w takim razie wyjechali z Polski? Wszyscy odpowiadali to samo: baliśmy się niestabilności prawa. Baliśmy się niespodziewanych regulacji, które mogą rozłożyć nawet duże przedsiębiorstwa. Dlatego my w Polsce chcemy wprowadzać europejskie prawo, ale dążyć do ograniczania unijnych regulacji. I stawiamy to sobie za jeden z celów polskiej prezydencji w Unii Europejskiej w przyszłym roku. Bo chodzi o to, by gospodarka działała prawidłowo, a nie została przeregulowana. Taki jest cel nowoczesnego państwa. Chcemy, by państwo było akceleratorem zmian. I minister ma nadzieję, że sztuczna inteligencja stanie się dobrem, które będzie nas wspierało.
SI dla każdego – Jesteśmy dużym krajem, zamieszkałym przez ponad 36 milionów ludzi – przypomniał Łukasz Foks, dyrektor inicjatywy Microsoft AI National Skills w Polsce. –Ale przecież nie wszyscy mogą się pochwalić swoimi umiejętnościami cyfrowymi. Przeciwnie, raporty DESI dają nam lekcje pokory. 44,3 procent Polaków mających jakiekolwiek umiejętności cyfrowe to dla nas ogromne wyzwanie. W takim razie, kto dołączy do naszej inicjatywy?
Uczniowie, studenci, nauczyciele? Ale powinniśmy patrzeć również na te grupy
W ramach inicjatywy AI
National Skills w Polsce Microsoft będzie działać w kilku obszarach. Przede wszystkim chodzi o to, by każdy miał świadomość, że może wykorzystywać AI. Osoby, które tworzą kod, będą tworzyły go lepiej. Natomiast liderzy będą potrafili dzięki AI przyspieszyć rozwój swoich biznesów i całej gospodarki.
Łukasz Foks
Country Manager Intel w Polsce
społeczne, które nie wydają nam się takie oczywiste.
Poza tym, dzisiaj trzeba mówić już raczej o biegłości w SI. A ta rozwija się w nieprawdopodobnym tempie. Dlatego szkolący na kursach będą wyjaśniać, w jaki sposób wykorzystywać ją na co dzień. Nie można skupiać się na branży ICT. Między innymi zespół otwartego w ubiegłym roku centrum danych organizuje kursy na temat SI dla bibliotekarzy z terenów wokół Warszawy.
Na tej podstawie mają powstać materiały, które będą dostępne dla wszystkich. Biegłość w SI jest pierwszym krokiem. Dlatego to musi być praca od podstaw. Zwłaszcza że jesteśmy dopiero na początku drogi. A przed sztuczną inteligencją otwiera się niesamowita przyszłość. Łukasz Foks ma nadzieję, że my – Polacy – będziemy mieli w tym spory udział. Ale na pewno nic się nie wydarzy, jeśli nie będzie woli, żeby to wdrożyć. Trzeba być przekonanym i zrobić to. I nic nie wydarzy się bez liderów.
W ramach inicjatywy AI National Skills w Polsce Microsoft będzie działać w kilku obszarach. Przede wszystkim chodzi o to, by każdy miał świadomość, że może wykorzystywać AI. Osoby, które tworzą kod, będą tworzyły go lepiej. Natomiast liderzy będą potrafili dzięki AI przyspieszyć rozwój swoich biznesów i całej gospodarki. Jak to zrobimy?
Edukacja, edukacja, edukacja. Microsoft chce współpracować nawet ze szkołami podstawowymi, a tym bardziej średnimi i uczelniami. Poza tym jest wiele bardzo dobrych polskich startupów. One tworzą często świetne aplikacje. Microsoftowi zależy na ich pokazywaniu. Chce korzystać z nich w naszym kraju, ale umożliwiać im także ekspansję za granicą.
– Bartek Stebnicki mówił o odpowiedzialnym podejściu do AI. Dlatego chcemy uczyć programistów, jak wykorzystać funkcje technologii, by otrzymywać bezpieczne rozwiązania. Dla nas odpowiedzialna AI to podstawa. Brzmi to może górnolotnie, ale tak naprawdę czujemy i działamy, zapewniał Łukasz Foks.
Transformacja w chmurze – Polska ma duży potencjał w obszarze sztucznej inteligencji – mówił Michał Targiel, partner w firmie doradczej PwC w czasie sesji „Od inspiracji do implementacji. Jak AI zmienia biznes w Polsce”. – Szacuje się, że wprowadzenie jej do polskich przedsiębiorstw może zwiększyć PKB o 1,5-2,5 proc. rocznie. Nasz kraj zajmuje pierwsze miejsce wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej i siódme w całej Unii Europejskiej pod względem liczby ekspertów pracujących nad rozwojem lub wdrażaniem sztucznej inteligencji. – Polskie firmy należą do liderów wykorzystania SI w naszym regionie Europy – ujawnił Michał Kucharczyk, dyrektor w PwC. – Z naszego najnowszego raportu „Gotowi na sztuczną inteligencję” wynika, że ponad 75 proc. przedsiębiorstw rozpoczęło inwestycje w SI, a 55 proc. ma zdefiniowaną strategię w tym obszarze lub pracuje nad jej przygotowaniem. Stosują one SI do analizy danych, automatyzacji procesów czy wsparcia własnej kreatywności.
Świadomość potencjału sztucznej inteligencji ciągle rośnie, niemniej jednak nawet w najbardziej rozwiniętych branżach jesteśmy na początku drogi wykorzystania tego potencjału.
Szybka adopcja SI przez konsumentów może być dodatkowym elementem, który przyspieszy zmiany w firmach. Pracownicy przyzwyczajeni do pewnych narzędzi w życiu prywatnym będą szukać podobnych rozwiązań u swoich pracodawców. Ci sami pracownicy mogą także zapoczątkować nową falę transformacji procesów z wykorzystaniem SI. Nowe przypadki użycia będą się niejako rodzić samoistnie w miejscu wykonywania danych zadań.
We wspomnianym badaniu zapytano polskich konsumentów, co myślą o SI. Respondenci wykazują coraz większe zainteresowanie generatywną SI. Podkreślają, że są gotowi na interakcje z wirtualnymi asystentami, korzystanie z wirtualnych przymierzalni czy otrzymywanie przesyłek przy użyciu dronów. Chociaż na końcu tych procesów
chcieliby jednak mieć możliwość kontaktu z człowiekiem, ale wraz z pozytywnymi doświadczeniami w obsłudze przez SI ta potrzeba będzie prawdopodobnie maleć.
W drugiej części sesji odbył się fireside chat z Hubertem Rutkowskim, Deputy Director of Corporate Insurance Department w Ergo Hestia, jednej z największych firm ubezpieczeniowych. Rozmawiano o transformacji biznesowej poprzez użycie najnowszych rozwiązań technologicznych. Hubert Rutkowski mówił między innymi, jak odpowiednio wykorzystać potencjał SI w firmie. Jakie bariery po drodze trzeba pokonać, aby wdrożyć rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji i na jakie korzyści mogą liczyć organizacje, które sięgną po SI.
– Pierwszym krokiem w kierunku wdrażania sztucznej inteligencji jest udzielenie odpowiedzi na kilka najważniejszych pytań i wątpliwości, które rodzą się w każdym z nas – podsumował Michał Targiel. – Przede wszystkim o wartość biznesową, jakie problemy
i wyzwania biznesowe możemy pokonywać dzięki rozwiązaniom opartym na SI.
Idzie nowe
Stoisko Surface Commercial na Microsoft AI Tour w Warszawie przyciągnęło uwagę wielu uczestników. Podczas prezentacji mogli się oni dowiedzieć, w jaki sposób nowoczesne technologie, a szczególnie hybrydowa sztuczna inteligencja w urządzeniach, wspierają różnorodne aspekty codziennego życia i pracy, oferując innowacyjne rozwiązania i narzędzia. – Urządzenia Microsoft Surface są integralną częścią naszego ekosystemu, ponieważ w unikalny sposób łączą oprogramowanie i sprzęt, tworząc kompleksowe rozwiązanie – od urządzeń z NPU (Neural Processing Unit – jednostka przetwarzania neuronowego) po rozwiązania chmurowe wyposażone w silniki sztucznej inteligencji – przekonywała Magdalena Tumidajewicz, Surface BG Lead Commercial Poland w Microsofcie. – Takie podejście pozwala na wykorzystanie hybrydowych modeli AI, które
oparte są częściowo na przetwarzaniu danych na samym urządzeniu, a gdy istnieje potrzeba, korzystają ze wsparcia w chmurze. Nowe komputery z rodziny Surface pozwalają dzięki temu na najbardziej efektywne wykorzystanie AI, dostosowane do specyficznych potrzeb użytkowników, co czyni je idealnym rozwiązaniem dla firm dążących do optymalizacji kosztów i zwiększenia wydajności i podniesienia poziomu bezpieczeństwa. Wprowadzenie sztucznej inteligencji wymusiło zastosowanie wydajnych i efektywnych jednostek przetwarzania neuronowego (NPU) w urządzeniach klienckich. Przynosi to wiele wyjątkowych korzyści, takich jak zwiększenie szybkości przetwarzanie informacji, możliwość pracy offline przy wykorzystaniu AI czy zwiększenie bezpieczeństwa danych, które mogą pozostać lokalnie na urządzeniu, co minimalizuje ryzyko. Dodatkowo lokalne przetwarzanie może obniżyć koszty korzystania z chmury. W rodzinie Surface są już 4 modele urządzeń wyposażonych w NPU: Surface Pro 10, Surface Laptop 6, Surface Pro 11th Edition i Surface Laptop 7th Edition. Wykorzystanie tak efektywnego lokalnego przetwarzania danych w połączeniu ze sztuczną inteligencją otwiera nowe
możliwości w wielu dziedzinach. To, co dotychczas było możliwe tylko przy zastosowaniu rozwiązań chmurowych i wymagało korzystania z internetu, dostępne jest tu i teraz, niezależnie od zasięgu sieci czy dostępu do zasobów zdalnych. Jakie daje to możliwości? Właściwie nieograniczone.
Oto kilka przykładów zastosowań. W edukacji AI może pomóc uczniom w nauce i rozwiązywaniu złożonych problemów matematycznych. W usługach serwisowych – zbierać dane z czujników IoT i analizować je od razu na urządzeniu w celu przewidywania i zapobiegania awariom sprzętu. W bezpieczeństwie publicznym sztuczna inteligencja może analizować nagrania z kamer w celu wykrywania tablic rejestracyjnych oraz rozpoznawania twarzy i analizy zachowań. Rozwiązań jest tyle, ile pomysłów na wykorzystanie SI.
– Ilość danych, jakie przetwarzamy codziennie, rośnie w sposób, który trudno nam sobie wyobrazić. Wykorzystanie do ich efektywnego analizowania rozwiązań lokalnych czy hybrydowych, takich jak w urządzeniach z rodziny Microsoft Surface, to bezpieczeństwo i niezależność, a jednocześnie możliwość skalowania biznesu zależnie od potrzeb. Myślę, że
przyszłość wykorzystania AI to łączenie rozwiązań lokalnych i hybrydowych, powiedział Satya Nadella – wspomniała Magdalena Tumidajewicz.
– Mam dla Państwa ważną informację: 14 października 2025 roku przestaniemy wspierać system operacyjny Windows 10 – rozpoczęła bardzo ciekawą sesję „Nowoczesne urządzenia w erze AI” Magdalena Grzegorczyk, Go-To-Market Lead w firmie Microsoft. – Ale nie ma co żałować, Windows 11 Pro daje nam przecież wiele korzyści. W połączeniu ze sztuczną inteligencją powstanie nowe środowisko pracy. Zastanówmy się, w jaki sposób AI wpłynie na wymianę sprzętu, zarządzanie bezpieczeństwem IT, a także, przed jakimi wyzwaniami stajemy.
– Nowe urządzenia muszą współgrać z technologią AI – ciągnął Mateusz Milczarek, Senior Partner Development Manager w firmie Microsoft. – Mówimy przy tym o kilku aspektach. Pierwszy z nich to koniec wsparcia Windows 10 i przejście na dużo bardziej efektywny system Windows 11, o czym Magda wspomniała przed chwilą. Chodzi również o sprzęt, który da możliwość wykorzystania znacznie szerszych funkcjonalności sztucznej inteligencji. W jaki sposób zachować przy tym bezpieczeństwo? Po pierwsze, można
odpalić Intune’a, by sprawdzić, czy nasz pecet kwalifikuje się do darmowej aktualizacji do Windowsa 11. Innym rozwiązaniem jest zakup Extended Security Updates. Można też migrować do chmury albo zacząć budować przewagę konkurencyjną na nowym pececie. Mamy do wyboru standardowe urządzenia Windows 11 Pro PC lub sprzęt nowej generacji AI PC. – Od rana odmieniamy sztuczną inteligencję przez wszystkie przypadki – zażartował Arkadiusz Kwiatkowski, Senior Partner Development Manager w firmie Microsoft. – Wobec tego, w jaki sposób zmieni się sprzęt? – Sztuczna inteligencja w urządzeniach klienckich (komputerach osobistych –dop. MTS) zadebiutowała praktycznie w tym roku – przypomniał Dariusz Jóźwiak, Product Specialist w firmie Dell Technologies. – Procesory nowej generacji wyposażone w rdzenie NPU wykonują już algorytmy AI wbudowane w system Windows 11 oraz w systemy bezpieczeństwa danych. Jako przykład podam rozwiązanie CrowdStrike wykorzystujące najnowsze metody skanowania instrukcji i kodów zawartych w pamięci RAM komputera. Tradycyjny sposób działania takiego agenta bezpieczeństwa mógł zabierać do 20 proc. wydajności CPU. W nowoczesnym sprzęcie z procesorem z rdzeniami NPU wskaźnik ten spada poniżej 1 proc., dzięki czemu użytkownik otrzymuje wydajniejsze urządzenie i wysokie bezpieczeństwo swoich danych. – Procesory z NPU są już w ofercie wszystkich najważniejszych producentów komputerów – stwierdził Jakub Desperak, Lenovo Solution Architect. – Określa się je jako AI PCs. One już wykorzystują sztuczną inteligencję, przy czym jej funkcjonalności z zakresu bezpieczeństwa i produktywności mogą działać lokalnie, zwiększając bezpieczeństwo i prywatność naszych danych. Oznacza to, że wraz z rozwojem tej technologii komputery będą stawały się coraz bezpieczniejsze, jednocześnie zwiększając produktywność i efektywność pracowników. – Praca na nowym komputerze dostarcza zupełnie innych doświadczeń – wyjaśnił Łukasz Rosa, HP Global Channel Data Strategist. – Jeśli chodzi
o produktywność pracowników korzystających ze sztucznej inteligencji, ciekawe są różnorodne raporty firmy McKinsey, które mówią między innymi o wzroście od 20 do 800 procent. Dokładniejsze dane podaje Microsoft. Według nich zwrot z użytkowania Copilota następuje już po 6 miesiącach, a wzrost produktywności wynosi około 250 proc. Badanie grupy korzystającej z GitHub Copilot wykazało, że programiści korzystający z tych rozwiązań byli w stanie tworzyć oprogramowanie o 56 proc. szybciej. A przykładów będzie coraz więcej. Podam jeden: szpitale w Pekinie wykorzystują algorytmy SI do analizy obrazów medycznych (RTG, USG), co przyspiesza diagnozowanie chorób i poprawia jakość opieki nad pacjentami. SI wspiera również rozwój medycyny precyzyjnej, umożliwiając tworzenie spersonalizowanych planów leczenia. Naturalnie lekarze podejmują decyzje, ale odbywa się to na podstawie miliardów danych analizowanych przez sztuczną inteligencję.
Ta technologia może też pomóc w optymalizacji procesów sprzedażowych, dostarczając precyzyjne leady i plany działania dla zespołów handlowych. W badaniu przeprowadzonym przez IDC 60 proc. firm stwierdziło, że SI pomogła im poprawić relacje z klientami. Jak zauważył Mike Glennon, analityk IDC, firmy, które wolno adoptują SI, zostaną w tyle.
SI może również wspierać przedsiębiorstwa w zarządzaniu ich zasobami poprzez analizę danych dotyczących zużycia energii w budynkach i dostarczać rekomendacje co do optymalizacji tego zużycia. Pozwala to firmom na zmniejszenie kosztów operacyjnych, czyli poprawę efektywności energetycznej.
– Nic więc dziwnego, że rynek sztucznej inteligencji już jest wart połowę wartości majątku Warrena Buffeta, czyli około 136 miliardów dolarów. Prognozy raportu Techopedia mówią o wzroście do 1,3 biliona dolarów w 2030 r. Raport ten podkreśla również, że 91 proc. wiodących organizacji inwestuje w działania związane ze sztuczną inteligencją, a 92 proc. z nich osiąga już zwroty z tych inwestycji, podsumował Łukasz Rosa.
Będą szkolić
– Inicjatywa Microsoftu to przełomowy moment dla polskiego rynku pracy –powiedział IT Resellerowi Robert Tomaszewski, Chief Development Officer w Altkom Akademii. – Jesteśmy dumni, że możemy być jej częścią i wspierać rozwój kompetencji SI w Polsce. Wieloletnie doświadczenie w szkoleniach IT pozwala nam skutecznie przekazywać wiedzę z zakresu nowych technologii. Nasza rola nie ogranicza się tylko do przekazywania wiedzy technicznej. Skupiamy się na praktycznym wykorzystaniu SI w codziennej pracy. Pokazujemy, jak wykorzystać sztuczną inteligencję do zwiększenia efektywności, od prostych zadań biurowych po zaawansowane projekty. W ramach AI National Skills będziemy oferować kompleksowe szkolenia dostosowane do różnych poziomów zaawansowania. Program odpowiada na realne potrzeby rynku. Według Microsoft Work Trend Index, 61 proc. pracowników w Polsce już korzysta ze SI w swojej pracy, podczas gdy na świecie wskaźnik ten wynosi aż 75 proc.
– Microsoft daje konkretne narzędzia do budowania przewagi konkurencyjnej – dodał Michał Antoniak, Senior Key Account Manager w Altkom Akademii, podkreślając praktyczny wymiar inicjatywy i kompleksowe podejście do tematu.
– Wartościowe jest również to, że platforma AI Skills Navigator obejmuje materiały w języku polskim, co pozwoli dotrzeć do szerszego grona odbiorców – uzupełnił Rafał Czerkies, Strategic Account Manager w Altkom Akademii. – Oferuje ona ponad 200 różnorodnych kursów z LinkedIn Learning, Microsoft Learn, GitHub i partnerów w jednym miejscu i będzie regularnie wzbogacana o nowe treści, aby dostosować się do potrzeb użytkowników. t
Mieczysław T. Starkowski
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
LENOVO TOP PARTNERS AWARD 2024
NAJLEPSI PARTNERZY LENOVO UHONOROWANI PRESTIŻOWYMI „1”
W dniu 3 grudnia 2024 roku w Muzeum Historii Polski w Warszawie odbyła się gala Lenovo Top Partners Award 2024. Miejsce, które na co dzień przypominać ma o ważnych momentach z dziejów Polski, tym razem stało się sceną dla wydarzenia celebrującego sukcesy w dynamicznie rozwijającej się branży technologicznej. Partnerzy Lenovo, licznie zgromadzeni w tym wyjątkowym miejscu, ponownie udowodnili, jak silne i owocne relacje łączą ich z jednym z liderów rynku technologii.
Lenovo Top Partners Award to od lat jedno z kluczowych wydarzeń w kalendarzu polskiego kanału IT. Gala jest nie tylko okazją do podsumowania osiągnięć mijającego roku, ale także wyrazem uznania dla partnerów biznesowych Lenovo, którzy swoją pracą i zaangażowaniem wspierają rozwój firmy. Tegoroczne spotkanie przyciągnęło rekordową liczbę gości, co świadczy o sile relacji producenta z jego szerokim ekosystemem partnerskim. Nie jest to zresztą szczególna nowość, ponieważ Lenovo Top Partners Award co roku cieszy się ogromnym zainteresowaniem.
Wydarzenie poprowadził General Manager Lenovo Polska, Wojciech Zaskórski, którego na scenie z klasą uzupełniała aktorka, Anna Dereszowska. Interesującym fragmentem wprowadzającego wystąpienia szefa Lenovo był ten, mówiący o charakterystyce pracy zarówno w Lenovo, jak i z tą firmą. Zgodnie z tym, co padło ze sceny, atmosfera wewnątrz firmy jest bardzo przyjazna, motywująca, co przekłada się bezpośrednio na relacje na zewnątrz. To dlatego, argumentował Wojciech Zaskórski, Lenovo ma tak dobre i bliskie kontakty ze swoim kanałem partnerskim. „Praca w zespole Lenovo i współpraca z naszymi partnerami to ma być nie tylko bicie kolejnych rekordów sprzedaży, ale też przyjemność” – powiedział szef Lenovo w Polsce. Wojciech Zaskórski zaprosił na scenę kluczowe osoby ze swojego zespołu – doskonale znanych i lubianych ludzi, którzy na co dzień budują siłę marki Lenovo w Polsce.
“Gościmy oczywiście partnerów i dystrybutorów, którzy to stanowią zasadniczą tkankę sukcesu naszej firmy. To nasi ludzie oraz nasi partnerzy i dystrybutorzy stanowią o tym, że Lenovo jest liderem w tak wielu kategoriach” – potwierdził zaangażowanie Lenovo we współpracę z partnerami Wojciech Zaskórski – “Jesteśmy bardzo blisko rynku. Pozostajemy hiperaktywni, zatrudniamy coraz to nowe zasoby. Jesteśmy bardzo często obecni w Waszych biurach, domach, na spotkaniach, także dzięki tej bliskiej współpracy i zrozumieniu rynku polskiego. Rośniemy i budujemy sukces”
Praca w zespole Lenovo i współpraca z naszymi partnerami to nie tylko bicie kolejnych rekordów sprzedaży, ale też przyjemność (…) To nasi ludzie oraz nasi partnerzy i dystrybutorzy stanowią o tym, że Lenovo jest liderem w tak wielu kategoriach.
Jesteśmy bardzo blisko rynku. Pozostajemy hiperaktywni, zatrudniamy coraz to nowe zasoby. Jesteśmy bardzo często obecni w Waszych biurach, domach, na spotkaniach, także dzięki tej bliskiej współpracy i zrozumieniu rynku polskiego. Rośniemy i budujemy sukces!
Wojciech Zaskórski General Manager Lenovo Polska
“Jest to dla nas tak naprawdę najważniejsza handlowa impreza w ciągu roku, podczas której spotykamy się z najlepszymi partnerami i dystrybutorami na rynku w Polsce. To jest absolutnie zgodne z ideą i strategią, którą realizuje Lenovo na rynku w Polsce, czyli stawianie kanału partnerskiego na pierwszym miejscu, gdyż całą sprzedaż realizujemy wyłącznie za pośrednictwem dystrybutorów i partnerów” – wyjaśnił znaczenie Lenovo Top Partners Award Tomasz Klewinowski, SMB & Channel Director w Lenovo Polska Tegoroczna edycja była także pierwszą z udziałem nowej prezes Motoroli w Polsce. Goszcząca na okładce nowego wydania naszego magazynu Sylwia Machnik-Kochan i jej zespół mają powody do zadowolenia, bowiem smartfony Motoroli zyskują w Polsce na popularności. Znalazło to także odbicie w tegorocznych nagrodach, bo aż cztery kategorie dotyczyły smartfonów Motoroli.
“W tym roku były cztery kategorie związane ze smartfonami” – przyznała
Sylwia Machnik-Kochan, General Manager Motoroli w Polsce – “Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wszyscy partnerzy wzięli udział w tym, uznawanym za najlepsze w branży, wydarzeniu. To miejsce, w którym możemy porozmawiać o biznesie, o długoterminowej współpracy, a przy tym możemy celebrować nasze wspólne sukcesy. Motorola coraz bardziej umacnia się na polskim rynku. Nasze udziały rosną wraz z entuzjazmem naszych klientów”
Niezwykle prestiżowe „Jedynki” wręczone! Podczas tego wieczoru wręczono charakterystyczne, czerwone „Jedynki” w licznych kategoriach, honorując najlepszych partnerów Lenovo. Nagrodzono zarówno integratorów, jak i dystrybutorów, w różnych obszarach – od sprzedaży tzw. końcówek, po serwery, od sprzętu konsumenckiego, po profesjonalny. Łącznie na Lenovo Top Partners Award 2024 wręczono 17 statuetek, co dobrze odzwierciedla szerokie portfolio producenta. Atmosfera gali była pełna pozytywnej energii i wzajemnych gratulacji, a statuetki tradycyjnie przyciągały spojrzenia jako symbol sukcesu w branży. Lenovo po raz kolejny pokazało, że docenianie partnerów to nie tylko element strategii, ale przede wszystkim wyraz szacunku dla ich pracy i wkładu w rozwój marki.
Poniżej przedstawiamy wszystkie siedemnaście kategorii, wraz z nominowanymi i zwycięskimi firmami:
Partner roku 2023 w kategorii
Projekt PC – Large Enterprise
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: Euvic, Infonet Projekt oraz IT Solution Factor. Zwycięzcą w tej kategorii została firma Infonet
Projekt SA.
Partner roku 2023 w kategorii
Sektor Publiczny
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: Egida, Galaxy oraz MBA System. Zwycięzcą w tej kategorii została firma Egida.
Partner roku 2023 w kategorii
Projekt MidMarket
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: Bechtle, Delkom oraz MarkIT. Zwycięzcą w tej kategorii została firma MarkIT.
Partner roku 2023 w kategorii
Rozwiązania dla centrum danych
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: IT Partner, NET-O-LOGY oraz Vernity. Zwycięzcą w tej kategorii została firma NET-O-LOGY.
Partner roku 2023 w kategorii
Rozwiązania serwerowe dla małych i średnich przedsiębiorstw
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: Boat System, K3 System oraz MADU. Zwycięzcą w tej kategorii została firma MADU.
Partner roku 2023 w kategorii
Produkty biznesowe SMB
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: Delkom, ITnes oraz Netland. Zwycięzcą w tej kategorii została firma ITnes.
Partner roku 2023 w kategorii
Smartfony
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: MediaExpert, Polkomtel oraz RTV EURO AGD. Zwycięzcą w tej kategorii została firma MediaExpert.
Partner roku 2023 w kategorii
B2B: Smartfony
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: Integrated Solutions, MBA System, Polkomtel. Zwycięzcą w tej kategorii została firma Polkomtel.
Operator roku 2023
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: Play, Polkomtel oraz T-Mobile. Zwycięzcą w tej kategorii została firma Polkomtel.
Partner roku 2023 w kategorii
Produkty konsumenckie
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: MediaExpert, RTV EURO AGD oraz x-kom. Zwycięzcą w tej kategorii została firma MediaExpert.
Partner roku 2023 w kategorii
Gaming
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: Komputronik, MediaExpert oraz x-kom. Zwycięzcą w tej kategorii została firma x-kom.
Partner roku 2023 w kategorii
Tablety
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: MediaExpert, MediaMarkt oraz RTV EURO AGD. Zwycięzcą w tej kategorii została firma RTV Euro AGD.
Dystrybutor roku 2023 w kategorii
Serwery i pamięci masowe
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: ALSO, Ingram Micro oraz TD SYNNEX. Zwycięzcą w tej kategorii została firma Ingram Micro.
Dystrybutor roku 2023 w kategorii
Produkty biznesowe
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: AB, ALSO oraz TD SYNNEX. Zwycięzcą w tej kategorii została firma AB SA.
Dystrybutor roku 2023 w kategorii Produkty konsumenckie
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: AB, ALSO oraz Ingram Micro. Zwycięzcą w tej kategorii została firma ALSO.
Dystrybutor roku 2023 w kategorii Smartfony
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: AB, ALSO oraz NTT System. Zwycięzcą w tej kategorii została firma NTT System.
Nagroda specjalna: Rising STAR 2023
Wśród nominowanych w tej kategorii znalazły się firmy: IT Solution Factor, PrimoIT oraz Trecom. Zwycięzcą w tej kategorii została firma PrimoIT.
Wszystkim nominowanym a w szczególności laureatom jeszcze raz bardzo serdecznie gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów.
Tegoroczna edycja Lenovo Top Partners Award była nie tylko podsumowaniem udanego roku, ale także zapowiedzią dalszej współpracy i kolejnych wspólnych sukcesów w nadchodzących miesiącach.
“Ogromne podziękowania i gratulacje dla aż 17 laureatów w różnych kategoriach. Są one tak zróżnicowane, bowiem Lenovo realizuje ideę One Stop Shop. Jako one-stop-shop oferujemy produkty we wszystkich czołowych kategoriach, zapewniając szeroki wachlarz urządzeń i rozwiązań dostosowanych do potrzeb naszych klientów, co daje partnerom dodatkowe możliwości” – powiedział Tomasz Klewinowski, podsumowując
wydarzenie – “Cieszę się, że możemy współpracować z firmami, które tak jak my, oferują najwyższą jakość usług. Zwieńczeniem tego jest dzisiejsze wydarzenie. Raz jeszcze bardzo dziękuję wszystkim, że mogliśmy się tutaj spotkać” Trudno jest nie zauważyć tego, że zespół Lenovo rzeczywiście ma świetny kontakt ze swoim kanałem partnerskim. To nie tylko “słupki” w wynikach. To także całkiem bliskie relacje, które widać znakomicie podczas wydarzeń takich jak Lenovo Top Partners Award. Skutkiem jest elastyczna, żywa i intensywna współpraca z partnerami. t
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
SAMSUNG DISPLAY AWARDS
2024
SAMSUNG NAGRODZIŁ NAJLEPSZE FIRMY PARTNERSKIE
Grudzień to miesiąc podsumowań, stąd niezwykły natłok wszelkich wydarzeń w tym właśnie miesiącu. Warto odnotować, że do tej listy należy chyba już na stałe wpisać Samsung Display Awards - nową imprezę partnerską koreańskiego producenta. IT Reseller oczywiście był na miejscu.
5grudnia w samym sercu starego miasta w Warszawie, w hotelu Verte, odbyła się pierwsza edycja imprezy Samsung Displa Awards. Wydarzenie to, w zamyśle organizatorów, ma na celu docenienie i podziękowanie partnerom pracującym z sekcją display Samsunga. Biorąc pod uwagę to, jak szeroki jest dziś kanał partnerski koreańskiego producenta, co wynika wprost z 100% indirectowego modelu sprzedaży, należało spodziewać się, że to wydarzenie nie będzie należało do niewielkich. Oczekiwanie to zostało spełnione, bowiem, zwłaszcza jak na pierwszą edycję, Samsung Display Awards prezentuje się naprawdę okazale i efektownie.
“Dzięki kanałowi biznes nie tylko jest duży, ale i dynamiczny. Rozwija się, ponieważ Samsung nie sprzedaje bezpośrednio, tylko pośrednio, a więc bazujemy na naszym kanale , zarówno dystrybucyjnym, jak i partnerskim. To jest sól naszej ziemi i to oni budują naszą wartość” – powiedział Michał Ptak, Head of Marketing, Central Eastern Europe w Samsung Electronics. – “Cieszę się, że wielu postrzega Samsung jako wielką, mocną firmę i tak faktycznie jest. Jednak nie jesteśmy sami i nasza pozycja nie wyglądałaby tak, jak wygląda, gdyby nie było z nami partnerów. Są
z nami, budują od lat. Jesteśmy wobec nich lojalni, oni wobec nas również. To dobrze, bo to zwiastuje i buduje długą współpracę także na przyszłość. (...) Ale dziś to nie technologia była bohaterem – to wieczór partnerów. To oni byli w centrum uwagi. O technologii – już za kilka miesięcy – w Barcelonie”
Pierwsza edycja Samsung Display Awards
Spotkanie miało miejsce w hotelu Verte, którego eleganckie wnętrza natychmiast nadają bardziej podniosłego charakteru wydarzenia. Każdy, kto zna dobrze zespół Samsung Display wie
doskonale, że charakterystyczny luz i otwartość to swojego rodzaju znak rozpoznawczy teamu display. Ten swoisty koktajl z klasycznego designu otoczenia i energii zespołu okazał się być naprawdę dobry.
Rozpoczęło się krótkim występem saksofonowym, dobrym na wprowadzenie i skupienie uwagi gości na tym, co dzieje się na scenie. Wydarzenie poprowadził Hubert Urbański, który z klasą i humorem zapraszał na scenę kolejnych uczestników wydarzenia. Krótkim wystąpieniem rozpoczął spotkanie Adam Parzonka, Head of Sales Displays Samsung Electronics Polska,
który zwrócił się do partnerów obecnych na sali, dziękując im za skuteczność i wytrwałość w mijającym roku. Przypomniał także, że Samsung nigdy nie stanowi konkurencji dla własnych partnerów. Po nim na scenie zagościł Grzegorz Nowicki, Senior Channel Sales Manager PDS w Samsung Electronics Polska, rozpoczynając ceremonię wręczenia nagród.
Zanim o samych nagrodach, zatrzymajmy się na chwilę przy organizacji wydarzenia. Jak na debiut, Samsung Display Awards 2024 był bardzo dobrze zorganizowany, z krótką agendą, którą nawet udało się w miarę utrzymać w ryzach, pozbawioną dłużyzn, zręcznie przecinającą ceremonię wręczenia nagród efektownymi występami grupy MultiVisual. To zresztą świetny wybór, bo ci artyści bawią się światłem tworząc niesamowite efekty – co świetnie koresponduje z tematyką display.
Na zakończenie oficjalnej części wydarzenia na scenie pojawił się cały
zespół Samsung Display. Od zespołu handlowego, po marketingowy, zespół koreańskiego producenta od dawna pozostaje znanym i lubianym w branży.
Nagrody dla najlepszych
Oczywiście, najważniejszą częścią agendy była ceremonia wręczenia nagród. Tych było łącznie 11 i odpowiadały one najważniejszym obszarom współpracy pomiędzy Samsung Display oraz kanałem partnerskim. Podzielono je na trzy części, odpowiadające, odpowiednio, biznesowi profesjonalnemu, monitorom oraz dystrybucji. Poniżej przedstawiamy wszystkie 11 kategorii oraz zwycięzców:
Laureaci Professional Display
Pierwsza część nagród skupiona jest na kategoriach profesjonalnych, od kluczowych produktów digital signage, przez telewizję hotelową, aż po interesujące projekty, wykorzystujące technologie Samsung Display. W ob-
szarze Professional Display przyznano 5 nagród, oto laureaci:
q Partner LED 2024: zwycięzcą tej kategorii została firma PERFECT DISPLAYS
q Najlepszy wynik sprzedażowy 2024: tę kategorię wygrała firma SOLIX
q Interactive Experience 2024: nagroda w tej kategorii została zdobyta przez firmę VULCAN
q Lider sprzedaży Telewizji
Hotelowej 2024: zwycięzcą tej kategorii została firma GT-POL
q Mistrz rozwiązań Signage 2024: w tej kategorii zwyciężyła firma NANOVO
“W tym roku zdecydowaliśmy się na zorganizowanie tego wydarzenia, żeby docenić zarówno kanał partnerski, jak i nasz kanał dystrybucyjny. Na gali nagrodziliśmy 10 partnerów, 5 partnerów w kategorii związanej z monitorami
LCD oraz 5 partnerów w kategoriach związanych z Professional Display. Kategorią specjalną była kategoria pod nazwą Dystrybutor roku 2024, w której nominowaliśmy dwóch naszych dystrybutorów i nagrodziliśmy jednego z nich, czyli firmę AB z Wrocławia za wieloletnią współpracę w obu grupach produktowych, zarówno w LCD, jak i w Professional Display Samsung Electronics” – powiedział Grzegorz Nowicki, Senior Channel Sales Manager w Samsung Electronics Polska
Laureaci LCD Monitors
Druga część nagród skupia się na technologiach monitorów nabiurkowych i jest przy tym bardziej zróżnicowana, niż można sądzić. Znalazły się tu kategorie obejmujące różne części rynku, od działań projektowych, przez sprzedaż różnych rodzajów monitorów. W obszarze LCD Monitors przyznano łącznie 5 nagród, oto laureatów:
q Największy projekt LCD 2024: w tej kategorii triumfowała firma GREENLITE
q Największa sprzedaż w kanale SMB 2024: zwycięzcą w tej kategorii została firma KANARDI
q Debiut roku 2024: statuetkę w tej kategorii odebrała firma TECHLORD
q Największa sprzedaż w kanale konsumenckim 2024: zwycięzcą w tej kategorii została firma MEDIA EXPERT
q Największa sprzedaż w kategorii Gaming 2024: sukces w tej kategorii zanotował X-KOM
– Nagradzamy aż 11 firm, które w roku 2024 wyróżniły się spośród tłumu. Nagradzamy dzisiaj najlepszych z najlepszych. Firmy, które przeprowadziły najciekawsze projekty, najlepsze wdrożenia i rękę pod rękę z firmą Samsung realizowały naszą strategię. Szanowni Państwo, z tego miejsca chciałbym serdecznie podziękować wszystkim laureatom za ich ciężką pracę, wytrwałość i dążenie do celu. Oczywiście nasz kanał partnerski to nie tylko 11 wyróżnionych firm, ale kilkaset firm, które codziennie współpracuje
z nami, tworząc fantastyczny ekosystem i digitalizując treści multimedialne. Mamy nadzieję, że rok 2025 będzie również tak samo owocny i życzymy Państwu w nadchodzącym Nowym Roku wszystkiego dobrego! – powiedział Jacek Klee, Senior Sales Manager Samsung Electronics.
Nagroda specjalna
W tym roku, poświęcona wyjątkowo ważnej części rynku – dystrybucji. Samsung, sprzedając wyłącznie poprzez partnerów i dystrybucję, ma świadomość wagi dystrybutorów na rynku. Tym samym, relacje z dystrybutorami to dla Samsunga, w tym jego dywizji Display, sprawa absolutnie kluczowa. Trudno więc być zdziwionym, że Samsung zdecydował się na przyznanie nagrody specjalnej właśnie czołowemu dystrybutorowi.
q Dystrybutor Roku 2024: nagrodę w tej kategorii zdobyła firma AB SA.
– Jest to nas wielkie wyróżnienie. Chciałem podziękować w imieniu całej
naszej załogi, bo to ich zasługa. To był dla nas naprawdę udany rok współpracy z Samsungiem. Współpracy bardzo udanej, ale liczymy, że przyszły rok będzie jeszcze lepszy. Ten rok to była realizacja wielu ciekawych projektów, takich jak instalacja największej ściany ledowej w jednej z polskich telewizji, obsługa największej sieci convenience store czy umiejscowienie bardzo wielu rozwiązań display w licznych prestiżowych lokalizacjach najlepszych polskich hoteli. (...) Liczymy na dużo lepsze wyniki w przyszłym roku, płynące ze współpracy z Samsungiem. Zachęcamy wszystkich naszych partnerów do współpracy w ramach dystrybucji produktów Samsunga. Jesteśmy przekonani, że razem możemy osiągnąć jeszcze lepsze wyniki – powiedział Andrzej Przybyło, Prezes Zarządu AB S.A.
Podsumowanie – idealny debiut
Pierwsza edycja Samsung Display Awards okazała się świetnym debiu-
tem. Zorganizowana 5 grudnia w eleganckich wnętrzach warszawskiego hotelu Verte, impreza podkreśliła rolę partnerów Samsunga w realizacji jego strategii 100% sprzedaży pośredniej. Już teraz, przy pierwszej edycji, widać, że wydarzenie ma potencjał, by stać się stałym punktem w harmonogramie polskiego rynku IT.
Samsung słusznie nagrodził nie tylko partnerów handlowych, ale też dystrybutora. Warto zwrócić uwagę na to, jak powtarzają się niektóre nagrody podczas wydarzeń różnych producentów. Wyłania się z tego obraz niezwykle silnej (co jest zgodnie z wynikami) pozycji wrocławskiego dystrybutora, AB, w wielu różnych segmentach rynku, oraz dominacji firmy X-kom w obszarze gamingu.
Samsung Display zorganizował swoje wydarzenie naprawdę dobrze, ale to nie jest najważniejsze. Znaczenie bardziej istotne od dobrego rozplanowania agendy, wyboru świetnej
lokalizacji i estetycznej gry światłem jest to, co dzieje się na wydarzeniach niejako obok agendy. Rozmowy kuluarowe, personalne relacje pomiędzy przedstawicielami współpracujących firm, nawiązywanie nowych i pielęgnowanie dotychczasowych relacji – to prawdziwe wartości wynoszone przez partnerów z wydarzeń takich jak Samsung Display Awards 2024. Siła jak najlepszych relacji z partnerami, to także kluczowa sprawa dla Samsunga i, przyznajemy, widać było to doskonale po stopniu zażyłości tychże relacji.
W imieniu Redakcji wszystkim nagrodzonym jeszcze raz bardzo serdecznie gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów. t
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
PARTNERSTWO CZY RYWALIZACJA
JAKI MODEL WSPÓŁPRACY WYBIERA BRANŻA AV?
Dynamiczny rozwój technologii i zmieniające się potrzeby rynku zmuszają branżę audiowizualną do przemyślenia dotychczasowych modeli współpracy. Wybór między partnerstwem a rywalizacją to nie tylko decyzja strategiczna, ale także odpowiedź na globalne trendy i rosnące oczekiwania klientów. Jakie korzyści przynosi współdziałanie, a w jakich sytuacjach konkurencja staje się motorem innowacji? Analizujemy kluczowe wyzwania i strategie współpracy, które kształtują sektor AV w 2024 roku w rozmowach z przedstawicielami producentów, dystrybutorów i integratorów.
Zacznijmy od tego, że bliska współpraca z partnerami dystrybucyjnymi w coraz większym stopniu staje się rynkowym standardem. Zarówno, jeżeli chodzi o mniejszych graczy, jak i o tych największych.
– Na rynku AV to właśnie partnerstwo stało się podejściem dominującym. Wzrost znaczenia technologii,
jak również dynamiczne zmiany na rynku, skłaniają firmy do łączenia sił, aby osiągać lepsze wyniki. W tym kontekście, współpraca, np. integratorów w zakresie realizacji wspólnych projektów, pozwala na wymianę zasobów, wiedzy i doświadczeń. Jest to kluczowe w branży zdominowanej przez szybki rozwój innowacji oraz przekłada się
na znaczną redukcję kosztów wdrożeń – mówi Grzegorz Nowicki, Senior Channel Sales Manager w Samsung Electronics Polska. Jak zauważa przedstawiciel koreańskiego producenta, firmy AV preferują model współdziałania, który skupia się na synergii operacyjnej. Dzięki temu mogą wspólnie realizować projekty,
co prowadzi do większej efektywności i obniżenia kosztów. Partnerstwa strategiczne producentów sprzętu, integratorów systemów oraz innych graczy w tym sektorze pozwalają na oferowanie kompleksowych rozwiązań. W efekcie są bardziej konkurencyjne i lepiej dopasowane do potrzeb klientów. Konkurencja natomiast mobilizuje firmy do ciągłego doskonalenia swoich produktów (Producenci) i usług (Integratorzy systemów AV). Rywalizacja sprzyja innowacjom, a partnerstwo przynosi biznes. – Przykłady współpracy w branży AV można znaleźć w projektach realizowanych przez konsorcja firm o zróżnicowanych kompetencjach, które łączą odmienne specjalizacje. Taki model działania sprzyja nie tylko lepszemu dostosowaniu się do zmieniających się potrzeb rynku, ale także wzmacnia pozycję wszystkich uczestników w obliczu globalnych trendów – podkreśla Nowicki.
W rozmowach z przedstawicielami wszystkich firm będących częścią łańcucha producent – dystrybutor – integrator często przewija się też kwestia zaufania i bliskiej współpracy. Według Łukasza Gizińskiego, Business Development Manager B2B/E – Poland w firmie Viewsonic, najistotniejszym elementem współpracy jest zaufanie, wspólna strategia i dążenie do sukcesu.
– W mojej pracy z integratorami często słyszę, jak doceniają kompleksowe wsparcie, jakie im oferujemy, obejmujące pełne doradztwo w zakresie doboru produktów, ich prezentację dla klienta końcowego oraz pomoc w realizacji projektów. Po dokonaniu zakupu, zapewniamy także bezpłatne szkolenia z obsługi naszych rozwiązań, co wzmacnia relacje i sprzyja długoterminowej współpracy. Ten model partnerski, który wspiera każdy etap procesu sprzedaży i wdrażania produktu, jest kluczowy dla branży AV – mówi przedstawiciel Viewsonic.
Współpraca, wsparcie i wzajemne zrozumienie
W branży AV udany model współpracy opiera się na ścisłym porozumieniu między wszystkimi zainteresowanymi stronami, w tym sprzedawcami, dystry-
butorami, pośrednikami i integratorami. Każda ze stron odgrywa kluczową rolę w dostarczeniu innowacyjnych rozwiązań, zapewnieniu płynnej dostawy oraz satysfakcji klienta. Optymalny model to taki, który sprzyja transparentnej komunikacji, ciągłemu wsparciu i realizacji wspólnych celów w całym łańcuchu dostaw.
– Z perspektywy Lenovo Smart Collaboration, termin „wsparcie” to wieloaspektowe pojęcie. Obejmuje ono między innymi liczne programy szkoleniowe i certyfikacyjne. Zapewniamy kompleksowe szkolenia, aby pomóc integratorom i sprzedawcom lepiej zrozumieć technologie, co pozwala im być na bieżąco z najnowszymi innowacjami. Dzięki nim nasi partnerzy są w stanie oferować klientom rzetelne rekomendacje i zapewniać najwyższą jakość usług – podkreśla Tudor Bercan, Smart Collaboration Business Development for CSEE & EECA Regions w Lenovo. Ważnym elementem jest również dedykowane wsparcie klienta. Jak tłumaczy Bercan, Lenovo przydziela swoim partnerom opiekunów, zapewniając indywidualny punkt kontaktowy dla każdego dystrybutora i sprzedawcy. Usprawnia to komunikację i zapewnia szybkie rozwiązywanie problemów. Kluczowe znaczenie ma również niezawodne wsparcie techniczne, zarówno przed, jak i po sprzedaży.
– Partnerzy Lenovo mają możliwość korzystania z zasobów technicznych, platform online i wsparcia na miejscu w celu szybkiego rozwiązywania problemów. Dodatkowo, Lenovo zapewnia swoim partnerom materiały marketingowe i co-branding, jak również realizuje działania promocyjne, które pomagają zwiększyć popyt i przyspieszyć cykle sprzedażowe – mówi przedstawiciel marki.
Wszyscy pytanie menedżerowie powtarzają, że w 2024 r. najważniejszym aspektem współpracy w trójkącie vendor – dystrybutor – integrator jest elastyczność i zdolność reagowania na zmiany. Branża AV szybko ewoluuje dzięki postępom w rozwiązaniach opartych na chmurze, hybrydowych
środowiskach pracy i narzędziach opartych na sztucznej inteligencji. Dostawcy muszą być elastyczni, aby sprostać wymaganiom integratorów i użytkowników końcowych, podczas gdy dystrybutorzy i sprzedawcy muszą mieć dostęp do najnowszych informacji oraz narzędzi, aby pozostać konkurencyjnymi. Współpraca między dostawcami, dystrybutorami i integratorami staje się coraz bardziej zintegrowana i oparta na danych.
– W Lenovo Smart Collaboration kładziemy nacisk na bliską współpracę, w ramach której zachęcamy do przekazywania informacji zwrotnych i reagujemy na nie w czasie rzeczywistym. Dystrybutorzy odgrywają kluczową rolę w zrozumieniu trendów rynkowych i przekazywaniu tych spostrzeżeń dostawcom, podczas gdy integratorzy oferują spojrzenie z perspektywy klienta, identyfikując konkretne problemy i potrzeby związane z dostosowaniem. Niezwykle ważne są usprawnione łańcuchy dostaw. Biorąc pod uwagę globalne wyzwania w zakresie logistyki i niedoborów komponentów, zwłaszcza po okresie pandemii, istotnym jest, aby dostawcy tacy jak Lenovo ściśle współpracowali z dystrybutorami w celu utrzymania sprawnych i niezawodnych łańcuchów dostaw – tłumaczy Tudor Bercan.
Vendorzy oferują nie tylko produkty i rozwiązania sprzęty czy oprogramowanie, ale również kompleksowe wsparcie techniczne, szkolenia oraz marketing, umożliwiające partnerom lepsze zrozumienie produktów i efektywne wdrożenie ich u klientów końcowych. Dla dystrybutorów i resellerów kluczowym elementem współpracy jest dostęp do najnowszych technologii, szybkich dostaw i elastycznych modeli sprzedaży, które pozwalają im skutecznie konkurować na rynku. Partnerzy mogą liczyć na personalizowane programy wsparcia, dzięki którym zyskują przewagę rynkową.
– W 2024 roku relacje na linii vendor-dystrybutor-integrator koncentrują się na budowaniu wzajemnego zaufania i długoterminowej współpracy, opartej
na transparentności. Dzięki temu partnerzy mogą lepiej zrozumieć potrzeby rynku i dostosować swoje oferty do oczekiwań klientów. Najważniejsze aspekty współpracy to: dostęp do wiedzy, wsparcie techniczne oraz elastyczność w dostosowywaniu rozwiązań do specyficznych wymagań projektów AV. Producenci oddają w ręce Partnerów wszystkie narzędzia którymi dysponują, wykorzystywanie showroomów producenta do organizowania spotkań system integratora z klientem końcowym, dostęp do większej ilości produktów DEMO, czy zakupu produktów na ekspozycje w specjalnych cenach staje się normą. Relacja Producent – System Integrator będzie jeszcze mocniejsza – podkreśla Robert Bulawa, ID Sales Director w LG Polska.
Technologia i innowacje – to cały czas się liczy Rozbudowane portfolio i doświadczenie pozwalają producentom reagować na specyficzne potrzeby różnych rynków, ale kluczową rolę odgrywa tu głęboka współpraca z lokalnymi partnerami, zauważa Michał Dołaszyński, Hisense B2B CEE Director. – Hisense buduje swoje relacje z dystrybutorami i partnerami w oparciu o zaufanie, elastyczność i kompleksowe wsparcie techniczne. Zrozumienie potrzeb rynku i partnerów pozwala firmie zapewnić elastyczność współpracy, zarówno pod kątem finansowym, logistycznym, jak i produktowym. Lokalne centrum R&D w Monachium, umożliwia wsparcie partnerów technicznych w zakresie dostosowywania rozwiązań – od programowania monitorów, po konfigurację systemów dostosowanych do indywidualnych potrzeb klientów końcowych. Kluczowa jest także dostępność usług serwisowych oraz elastyczna adaptacja oprogramowania do systemów zewnętrznych, co wyróżnia nasze podejście na rynku – podkreśla Dołaszyński.
Zauważa również, że bliska współpraca z polskimi dystrybutorami, pozwala jego firmie rozwijać ofertę o produkty, które uzupełniają potrzeby rynku
lokalnego – w tym między innym projektowy laserowe i projektory krótkoogniskowe do użytku domowego oraz rozwiązania monitorowe. – Obecnie pracujemy nad rozszerzeniem tego portfolio o całą gamę produktów LCD i LED, aby sprostać oczekiwaniom różnych segmentów klientów. Dystrybutorzy, resellerzy i integratorzy odgrywają kluczową rolę, będąc „najbliżej” klienta końcowego. Dzięki temu możemy zaoferować nie tylko szeroki wachlarz produktów, lecz także precyzyjne wsparcie w zakresie doradztwa technologicznego – zaznacza. O tym, że mamy w tej chwili do czynienia z prawdziwym partnerstwem, a nie rywalizacją w relacjach producentów z dystrybutorami i integratorami dobitnie świadczą słowa Roberta Tomaszewksiego, Business Development Managera Professional Displays w iiyama International. – iiyama jako producent sprzętu absolutnie nie wchodzi w kompetencje integratorów i resellerów. Budowany przez ponad 20 lat kanał sprzedaży opiera się na dystrybutorach, chociaż z uwagi na to, że część naszych klientów rozpoczęła z nami współpracę w latach 2003-2006 dalej utrzymujemy dla nich konta zakupowe bezpośrednio w iiyama – tłumaczy.
– W tworzeniu kanału partnerskiego pomaga nam program Kaizen, który prowadzimy od 22 lat. Pozwala on autoryzowanym partnerom korzystać z programu demo, ale również w łatwy sposób uzyskiwać ceny projektowe i korzystać z naszej bazy wiedzy, materiałów, rysunków technicznych. W 2023 utworzyliśmy iiyama Customer Portal, na którym partnerzy mogą znaleźć dokumenty wymagane w przetargach m.in. certyfikaty, ale również aktualizacje firmware i instrukcje how-to. Główne motto programu Kaizen „iiyama – be happy”, to jednocześnie kierunek jaki wytyczamy w naszej współpracy. Poza relacjami i zaufaniem, które buduje się wieloletnie, niezbędne jest też zadowolenie biznesowe, które partnerzy osiągają poprzez realizację projektów z oczekiwanym zyskiem – informuje Robert Tomaszewski.
W każdej współpracy najważniejsze jest zaufanie i porozumienie, zauważa Michał Starościk, Country Manager Poland & EE w Newline Interactive EMEA. – Chcemy, żeby nasi partnerzy nie przerzucali pudełek tylko mieli rozbudowaną ofertę posprzedażową. Taka polityka służy związaniu z klientem końcowym i jednocześnie przynosi satysfakcję finansową. To nie jest łatwe i jest czasochłonne. Jednak długofalowo taka polityka przynosi bardzo dobre efekty – wyjaśnia.
Jak tłumaczy, Newline Interactive świadczy pomoc dla partnerów na wielu poziomach. – Wspieramy koncepcyjnie i budżetowo, a także realizujemy akcje marketingowe. Mamy showroom w Warszawie i w Łodzi u naszego dystrybutora – firmy Agraf Sp. z o.o. Partnerzy mogą z tych miejsc korzystać – zabierać swoich klientów, poprosić o nasze wsparcie w prezentacji czy skonfigurowaniu oferty. Naszym celem jest tworzenie wykwalifikowanej sieci partnerskiej. Takiej, która potrafi doradzić i rozwiązywać problemy klientów. Dajemy serwis, wiedzę i wspieramy na każdym etapie w dbaniu o lojalność klienta. Czujemy się utwierdzeni w przekonaniu, że nasza polityka jest słuszna patrząc na rosnący udział w rynku. Co 5 monitor interaktywny w polskich szkołach to Newline – mówi Michał Starościk.
Perspektywa dystrybutora – partnerstwo jest zawsze w cenie
Zasady współczesnej, efektywnej współpracy pomiędzy producentami, dystrybutorami a integratorami opierają się na takich filarach jak: umiejętność sprzedaży swoich kompetencji, umiejętność wypracowania sposobów współpracy, budowanie zaufania klientów i vendora. Niemniej ważnym ogniwem jest dystrybutor z wartością dodaną, który poprzez wykwalifikowaną kadrę (product manager, inżynier presales), jest w stanie wesprzeć partnerów odpowiednią wiedzą na każdym etapie projektu. Dodatkowo, posiadając pulę sprzętu demo pozwala znacznie zwiększać szanse sprzedaży. Dystrybutor
wspiera zarówno dużych partnerów odpowiednimi zapasami magazynowymi jak również tych którzy dopiero zaczynają swoją przygodę na rynku poprzez wsparcie kompetencyjne, nierzadko wpierając partnera już na etapie pierwszych spotkań z klientem. – Rolą vendora jest dostarczenie adresujących rosnące wymagania rynkowe, innowacyjnych rozwiązań, które nierzadko wyznaczają rynkowe trendy oraz skuteczna strategia go-to-market. To właśnie dzięki tym elementom oraz sprawnej organizacji sprzedażowej, staje się “otwierającym drzwi klienta” i jest wyborem nr 1 dla kanału partnerskiego i klientów końcowych. Obecnie obserwujemy zacieśnianie się relacji wszystkich trzech ogniw, bowiem przysłowiowo wszyscy gramy do tej samej bramki i często klienci końcowi rozmawiają z vendorami, a później konkretne BOM’y trafiają do Partnerów – mówi
Jacek Kalczyński, B2B Country Lead Polska w Logitech.
Grzegorz Sulowski, Project Manager
Digital Signage w AB S.A., zauważa z kolei, iż zdecydowanie, najważniejsze we współpracy jest partnerstwo. – W dużym uproszczeniu, Dystrybutor pełni rolę łącznika pomiędzy Vendorem, a Integratorem, lecz jego rola sprowadza się też do inicjowania działań, edukacji, wdrażania programów partnerskich, narzędzi i usług, które wspierają współpracę i tworzą dodatkową wartość dla biznesu, kreują okazje to wzajemnego wzrostu i branżę. Znaczna część wyspecjalizowanych Partnerów posiada dedykowanych opiekunów zarówno po stronie Vendora, jak i Dystrybutora, którzy bezpośrednio odpowiadają za wsparcie Partnerów podczas codziennej współpracy. Rolą dystrybutora jest, ogólnie mówiąc, zapewnienie dostępności produktów, na które składa się logistyka zamówień, magazynowanie produktów oraz finansowanie zamówień – podkreśla Sulowski.
W szczególności istotne jest rozpoznanie potrzeb Partnera niezbędnych do obsługi konkretnego projektu. W niektórych przypadkach ważne jest również zapewnienie wsparcia w doborze i wycenie komponentów AV/IT oraz wsparcia technicznego. Dystrybutor bierze aktywny udział w rozwoju kanału partnerskiego wspólnie z producentem poprzez szkolenia i edukowanie Partnerów w zakresie nowych produktów, technologii.
– Dziś oczekiwane są: zapewnienie bezpieczeństwa infrastruktury IT oraz dbałość o ochronę środowiska naturalnego zgodna z tzw. „Green IT” – to te czynniki determinują często wybór produktów. Nie bez znaczenia jest dynamiczny rozwój technologii AI implementowanej m.in. do systemów Digital Signage oraz trend zarządzania poprzez chmurę.Przykładem wyzwań w zakresie bezpieczeństwa IT mogą być urządzenia oparte na platformie operacyjnej Android, oferujące dostępność do
wielu aplikacji. To co jest z jednej strony korzyścią podwyższającą funkcjonalność produktu może mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo. Istotne jest wówczas zapewnienie przez producenta narzędzi dla administratorów IT pozwalających na zaawansowane zarządzanie elementem infrastruktury IT, jakim może być np. monitor – mówi w rozmowie z IT Resllerem menedżer wrocławskiego dystrybutora.
Z perspektywy integratora również liczy się partnerstwo W branży AV współpraca odgrywa kluczową rolę w osiągnięciu sukcesu, zarówno dla producentów, dystrybutorów, jak i partnerów. Pytanie, czy bardziej opłaca się postawić na partnerstwo, czy rywalizację, jest aktualne w każdym segmencie rynku, aczkolwiek odpowiedź jest dla wszystkich jasna.
– Moje doświadczenie w tej branży jednoznacznie wskazuje, że w dzisiejszych czasach zdecydowanie dominuje model współpracy oparty na partnerstwie i zaufaniu, a nie na rywalizacji. Oczywiście, istnieje element konkurencyjności, zwłaszcza między dystrybutorami walczącymi o najlepsze kontrakty z producentami czy partnerami, jednak fundamentem działania jest długofalowa, oparta na zaufaniu współpraca – mówi Karol Krajewski, Regional Commercial Sales Director w firmie Statim.
Owszem, współpraca na linii producent-dystrybutor-partner jest dziś bardziej złożona. Postęp zmian technologicznych sprawia, że integratorzy potrzebują nie tylko niezawodnych produktów, ale także wsparcia w postaci szkoleń, szybkiej obsługi serwisowej oraz dostępu do nowoczesnych narzędzi umożliwiających efektywną integrację systemów AV. Producentom z kolei zależy na tworzeniu innowacyjnych rozwiązań, które zaspokoją potrzeby rynku, ale jednocześnie muszą dbać o zapewnienie wysokiej jakości obsługi posprzedażowej. Dystrybutorzy pełniący rolę pomostu między producentami a partnerami zapewniają dostęp do wspomnianych rozwiązań i sprzętu
bardzo często od ręki w oparciu o swój stan magazynowy. – Ich rola nie ogranicza się jednak jedynie do dostarczania produktów –pełnią funkcję doradczą, pomagając integratorom w doborze odpowiednich technologii i rozwiązań, które najlepiej odpowiadają specyfice danego projektu. Sam bardzo często korzystam przy tworzeniu koncepcji projektów z wiedzy i doświadczenia działów projektowych oraz inżynierów AV, którzy pracują w dystrybucji jako przedsprzedażowe i posprzedażowe zespoły wsparcia handlowego i technicznego dla integratorów. Z kolei Integrator jest kluczowym ogniwem w procesie dostarczania rozwiązań AV do klienta końcowego – podkreśla Krajewski. Zadaniem profesjonalnego integratora jest teraz nie tylko sprzedaż, ale także pełna integracja i wdrożenie systemów, zapewniając, że wszystkie komponenty będą działały bez zarzutu.
Z perspektywy integratora kluczowe jest, aby współpraca z dystrybutorem i producentem była płynna i efektywna, a wsparcie techniczne było dostępne na każdym etapie realizacji projektu. – Nie wyobrażam sobie dzisiaj dobrze zrealizowanego projektu bez wsparcia producenta i dystrybutora, od linii kredytowej zaczynając, na wsparciu merytorycznym kończąc. Najważniejszym według mnie aspektem współpracy między producentami, dystrybutorami a integratorami jest zaufanie i transparentność. Tym zasadom jestem wierny od 20 lat mojej pracy w branży IT/AV/DS. Dobrze zbudowane relacje oparte na solidnych fundamentach współpracy i zaufania pozwalają na szybkie reagowanie na zmieniające się potrzeby rynku oraz na lepsze dostosowanie oferty produktowej do wymagań klientów – podkreśla Krajewski. Kolejnym kluczowym elementem, z punktu widzenia integratorów, jest wsparcie techniczne i merytoryczne. W dobie zaawansowanych technologii AV, gdzie systemy są coraz bardziej skomplikowane, wiedza techniczna i umiejętność rozwiązywania problemów są na wagę złota.
– Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że najzwyczajniej w świecie jako handlowiec nie mam często przestrzeni, żeby nadrobić technikalia i wszystkie funkcjonalności nowych produktów, które wchodzą do oferty –tutaj nieoceniona jest fachowa pomoc i wiedza wyżej wymienionych. Ważnym czynnikiem jest również odpowiednia polityka cenowa oraz dostępność towaru. Integrator, działając na bardzo konkurencyjnym rynku, potrzebuje nie tylko dostępu do najlepszych rozwiązań technologicznych, ale także atrakcyjnych warunków finansowych. Z kolei producentom zależy na lojalnych partnerach, którzy będą skutecznie promować ich produkty na lokalnych rynkach, dlatego wspólne programy lojalnościowe i szkoleniowe mogą stanowić istotny element budowania długofalowych relacji – podkreśla przedstawiciel firmy Statim.
Relacje integratora z klientem końcowym i dystrybutorem też ulega przeobrażeniu. – Z perspektywy naszej firmy bliska współpraca z partnerami dystrybucyjnymi jest już standardem. Wspieramy naszych partnerów nie tylko dostarczając urządzenia, ale także w projektowaniu, szkoleniach oraz wprowadzaniu udoskonaleń dostosowanych do potrzeb końcowych użytkowników. Współpraca oparta na wymianie wiedzy i doświadczeń buduje zaufanie i pozwala tworzyć bardziej złożone, zaawansowane technologicznie projekty – zauważa Andrzej Harasim, Sales Director w ESS Audio.
Jakie nowości i zmiany produktowe są dziś najbardziej oczekiwane przez integratorów, partnerów i resellerów?
Zdecydowanie najważniejszym aspektem współpracy w 2024 r. jest innowacyjność rozwiązań w każdym zakresie. Branże AV i DS. coraz częściej zaczynają stawiać na rozwiązania w większym stopniu oparte na chmurze i sztucznej inteligencji oraz hybrydowych środowiskach pracy. Z tego powodu partnerzy oczekują, że dostawcy pozostaną
w czołówce postępu technologicznego.
Integratorzy, partnerzy i sprzedawcy oczekują kilku kluczowych innowacji w 2024 roku. Przede wszystkim jest to Interoperacyjność i otwarte standardy. Integratorzy rozwiązań audiowizualnych poszukują produktów, które można łatwo zintegrować z istniejącymi ekosystemami, a zapotrzebowanie na rozwiązania oparte na otwartych standardach wzrosło. Produkty działające na wielu platformach, w tym w starszych systemach, są pożądane. Koncentracja Lenovo na rozwiązaniach w ramach otwartego ekosystemu zapewnia możliwość płynnego łączenia naszych urządzeń i platform z szeregiem różnorodnych systemów audiowizualnych, co zmniejsza trudności napotykane przez integratorów.
Efektywne dostawy, dostępność zapasów i odpowiednie modele cenowe mają fundamentalne znaczenie dla zapewnienia partnerom możliwości spełniania wymagań klientów bez opóźnień. Nie należy też zapomnieć o rosnącym zapotrzebowaniu na rozwiązania audiowizualne, które płynnie integrują się z istniejącymi ekosystemami IT.
– Jest to jedna z największych zmian, jakie obserwujemy w 2024 roku. Rozwiązania Lenovo Smart Collaboration zostały zaprojektowane z myślą o tej elastyczności. Dostarczamy naszym partnerom produkty, które obsługują środowiska współpracujące z rozwiązaniami innych dostawców i umożliwiają łatwą integrację systemów audio, wideo i sterowania – mówi Tudor Bercan, Smart Collaboration Business Development for CSEE & EECA Regions w Lenovo.
W 2024 roku integratorzy i partnerzy z branży AV są szczególnie zainteresowani przyszłościowymi rozwiązaniami. Oznacza to, że dostawcy muszą stale wprowadzać innowacje i dostarczać produkty, które nie tylko spełniają obecne wymagania rynku, ale także oferują możliwość dostosowania do przyszłych zmian technologicznych. Koncentrujemy się na tym, aby nasze rozwiązania oferowały długą żywotność, skalowalność i były łatwe do adaptacji.
Integratorzy poszukują unikalnych funkcji, które wyróżniają produkt na rynku i zaskakują klienta końcowego, szczególnie podczas prezentacji. Produkty wysokiej jakości, z długim okresem gwarancji i innowacyjnymi funkcjonalnościami cieszą się dużym zainteresowaniem, zwłaszcza w sektorze korporacyjnym, gdzie klienci są skłonni zainwestować w jakość i niezawodność.
– W ViewSonic dbamy o te potrzeby, oferując m.in. 5-letnią gwarancję na nasze monitory interaktywne (z możliwością przedłużenia do 7 lat) oraz ekosystem myViewBoard, który wspiera edukację, pracę i współpracę. Wprowadzamy również innowacje technologiczne, jak nowa funkcja WriteAway, która zadebiutuje w serii monitorów interaktywnych 53 już w listopadzie. Ta technologia umożliwia nanoszenie adnotacji bezpośrednio na wyświetlaną treść po odczepieniu rysika, bez konieczności aktywacji trybu edycji lub otwierania dodatkowych aplikacji. Dzięki takim rozwiązaniom, oferujemy naszym partnerom narzędzia do tworzenia imponujących, interaktywnych prezentacji, co przekłada się na większe zaangażowanie klientów i przewagę konkurencyjną na rynku – podkreśla z kolei Łukasz Giziński, Business Development Manager B2B/E – Poland w firmie Viewsonic.
Nasi rozmówcy zgodnie podkreślają, że przy wyborze produktu coraz większe znaczenie ma parametr TCO tzw. całkowity koszt posiadania. Ujęcie takie pokazuje nie tylko cenę zakupu oraz instalacji, ale także koszty użytkowania, dostępu do nowych wersji oprogramowania, serwisu, modernizacji i utylizacji.
– Świadomość ekologiczna ma coraz większy wpływ na producentów, a tym samym na kształt końcowego produktu. Wpływ produktu na środowisko np. ilość emisji dwutlenku węgla potrzebnej do wyprodukowania produktu oraz ponowne wykorzystanie w recyklingu może w przyszłości być równie ważne, jak obecnie wartość zapotrzebowania
na energię elektryczną danego produktu/technologii. Przykładem może być wykorzystanie technologii e-ink w profesjonalnych wyświetlaczach oraz systematyczna redukcja zapotrzebowania na energię elektryczną w ekranach LED. Część zmian jest podyktowana ustawodawstwem UE. Przykładowo –w segmencie projektorów planuje się zakaz sprzedaży projektorów z rtęciowym źródłem światła – mówi Grzegorz Sulowski, Project Manager Digital Signage w AB S.A.
Dodaje również, że kolejnym trendem jest architektura chmurowa umożliwiająca zarządzanie systemami AV, Digital Signage poprzez chmurę bez ponoszenia kosztów infrastruktury stałej w postaci np. serwerów. Tego typu rozwiązanie oferuje wyższą elastyczność oraz w części przypadków niższe koszty wdrożenia. Korzyścią takiego modelu jest również możliwość zakupu licencji czasowych w modelu SAAS z opcją „upgradu” oraz pełnego wsparcia technicznego producenta. Integratorzy oczekują przede wszystkim innowacyjnych rozwiązań, które umożliwią efektywniejsze realizowanie projektów i dostarczanie bardziej złożonych, a jednocześnie prostych w obsłudze systemów AV, twierdzi Karol Krajewski. Obecnie duże zainteresowanie budzą systemy bazujące na IP, które pozwalają na przesyłanie audio i wideo przez sieć komputerową. Rozwiązania te są nie tylko bardziej elastyczne, ale także przyszłościowe, umożliwiają łatwą rozbudowę systemu w miarę rosnących potrzeb użytkowników.
Integratorzy oczekują innowacyjności, ale także stabilności w dostarczanych rozwiązaniach. – Epson, mając tysiące ekspertów w działach R&D, projektuje i produkuje urządzenia w swoich fabrykach, gwarantując najwyższą jakość. Nasze portfolio projektorów, najszersze na rynku, oferuje kompatybilność urządzeń, bezpłatne oprogramowanie takie jak Epson Projector Professional Tool do projektowania i instalacji oraz Epson Projector Management Connected do zarządzania urządzeniami w chmurze. Tego typu rozwiązania zapewniają integratorom przewagę w realizacji różnorodnych projektów, od standardowych po najbardziej wymagające – zauważa Andrzej Bieniek, Business Account Manager Visual Instruments w Epson Europe.
Jak wynika z wypowiedzi przedstawicieli branży, model współpracy oparty na partnerstwie staje się coraz bardziej powszechny w sektorze AV. Wzajemne zaufanie, transparentność, elastyczność oraz wspólne wsparcie na każdym etapie projektu są kluczowe dla budowania trwałych relacji i osiągania sukcesu na rynku. Branża AV w 2024 roku koncentruje się na innowacjach technologicznych, które umożliwiają lepszą integrację systemów i dostosowanie ich do potrzeb klientów końcowych. Dla vendorów, dystrybutorów i integratorów kluczowym wyzwaniem jest nie tylko nadążanie za tempem rozwoju technologii, ale także dbanie o satysfakcję klienta oraz zrównoważony rozwój. t
– Kolejną ważną zmienną są systemy sterowania oraz automatyzacji, które ułatwiają nam zarządzanie całym ekosystemem AV w sposób intuicyjny i scentralizowany. Integratorzy coraz częściej poszukują rozwiązań umożliwiających integrację różnych urządzeń i systemów w jednym interfejsie, co pozwala na obniżenie kosztów projektu oraz zwiększenie efektywności zarządzania środowiskiem AV. Ja osobiście czekam na przeskok technologiczny w dziedzinie wielkoformatowych wyświetlaczy obrazu, bardzo jestem ciekawy, kiedy pojawi się w tym zakresie technologia, która na nowo ustali zasady gry – mówi Karol Krajewski ze Statimu.
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
INTEGRATOR AV/DS
ZAWSZE NAJBLIŻEJ KLIENTA
Integratorzy systemów audiowizualnych (AV) i Digital Signage (DS) odgrywają kluczową rolę w całym łańcuchu dostaw, będąc najbliżej klientów końcowych. W dynamicznie rozwijającej się branży ich rola staje się coraz bardziej złożona, obejmując nie tylko wdrożenia, ale również kształtowanie doświadczeń użytkownika oraz długoterminowe wsparcie serwisowe. Jakie wyzwania stoją przed integratorami w 2024 roku? Jak zmieniają się oczekiwania klientów, a także w jaki sposób wsparcie vendorów i dystrybutorów wpływa na sukces ich działań?
Integratorzy AV zajmują kluczowe miejsce w łańcuchu dostaw technologii audiowizualnych, będąc najbliżej klienta końcowego. To na nich spoczywa odpowiedzialność za implementację zaawansowanych systemów, które muszą sprostać unikalnym wymaganiom użytkowników. Oczekiwania klientów w ostatnich latach znacząco się zwięk-
szyły – poszukują oni rozwiązań, które zapewnią nie tylko doskonałą jakość obrazu i dźwięku, ale również prostotę obsługi oraz możliwość integracji z istniejącymi systemami IT. Kluczowe jest także, aby dostarczane systemy były nowoczesne, a zarazem elastyczne i skalowalne, co umożliwia ich przyszłą rozbudowę.
Jak na samym wstępie rozmowy z IT Resellerem zaznacza Paweł Musiałowicz, konsultant ds handlowych w firmie Eurotrend, integrator to słowo, które stało się modne nie tak dawno. – Kiedyś od firm z zakresu AV w większości oczekiwano tzw sprzedaży pudełkowej, tu jakiś projektor, tu ekran, tam uchwyt. Wraz ze zwiększaniem się dostępnych rozwiązań
pojawiło się określenie integrator, czyli firma, która jest w stanie połączyć obraz, dźwięk, sterowanie w jeden ekosystem. Rola integratora zyskała jeszcze bardziej na znaczeniu po popularyzacji tzw. inteligentnych domów i systemów sterowania – tłumaczy.
Obecnie, z punktu widzenia integratorów, poza sprawami technicznymi i technologicznymi na pewno wyzwaniem jest architektura wnętrz i dopasowania urządzeń, uchwytów, ekranów, głośników do coraz bardziej wymagających wnętrz, montaż tych urządzeń; zaplanowanie jak to wpływa na dźwięk i pamiętanie o szeregu innych ważnych elementów. Integrator AV odgrywa kluczową rolę w całym łańcuchu dostaw – to on jest zawsze najbliżej klienta końcowego, co czyni go najważniejszym elementem od początku tworzenia projektu do jego końca.
– Z perspektywy klienta, integrator nie tylko realizuje wdrożenie, ale również odpowiada za zapewnienie dobrej jakości rozwiązaniu w oparciu o swoje doświadczenie i kompetencje oraz wsparcie posprzedażne. W dobie rosnących oczekiwań technologicznych, integrator musi elastycznie reagować do zmieniających się potrzeb rynku, będąc jednocześnie doradcą, technikiem i wsparciem – mówi Karol Krajewski, Regional Commercial Sales Director w firmie Statim. Rolę integratorów docenią również producenci. – Bliska komunikacja z klientem umożliwia integratorom AV szybkie reagowanie na zmieniające się wymogi rynku oraz trendy w zachowaniach konsumenckich. Dzięki bezpośredniej współpracy z klientami, integratorzy mogą zyskać cenne informacje na temat efektywności poszczególnych rozwiązań oraz ich wpływu na doświadczenia użytkowników. Taka interakcja sprzyja także długoterminowym relacjom, co w branży AV i digital signage jest niezwykle istotne. Dzięki zrozumieniu potrzeb i aktywnej współpracy, są w stanie dostarczać rozwiązania, które nie tylko spełniają wymogi, ale także wyprzedzają trendy rynkowe, prowadząc do sukcesu swoich klientów – podkreśla Grzegorz Nowicki, Senior
Channel Sales Manager w Samsung Electronics Polska.
Jak dziś wygląda współpraca na linii vendor – dystrybutor –integrator?
Wydaje się, że model funkcjonujący na rynku działa tak samo od wielu lat – dystrybutor jest „tylko magazynem” i podmiotem odpowiedzialnym za logistykę. Ceny ustalane są przecież z producentem a dystrybutor pełni rolę wyłącznie pośrednika. Czyżby tak nadal było? – Dystrybutor chcąc zwiększyć swoją wartość dodaną w tym łańcuszku, coraz częściej staje się dystrybutorem z wartością dodaną. To po jego stronie są inżynierowie posiadający odpowiednie certyfikaty, pomagający początkującym integratorom we wdrożeniach. Takie wsparcie jest bardzo istotne i nieocenione – zauważa Paweł Musiałowicz. Integratorzy AV/DS mogą liczyć na różnorodne formy wsparcia ze strony producentów oraz dystrybutorów, jednak to, jak efektywne są te działania, zależy od jakości partnerstwa z dostawcami. Kluczową rolę odgrywają szkolenia techniczne i produktowe – w dynamicznie zmieniającym się świecie AV, integratorzy muszą nieustannie rozwijać swoją wiedzę, aby sprostać nowym wyzwaniom technologicznym i oczekiwaniom klientów. Producenci i dystrybutorzy oferują wsparcie w postaci dostępu do najnowszych materiałów szkoleniowych, webinariów oraz dedykowanych sesji technicznych.
– Nie mniej ważne jest wsparcie techniczne podczas realizacji projektów. Integratorzy potrzebują szybkiej i kompetentnej pomocy w sytuacjach problematycznych, szczególnie gdy wdrożenie obejmuje skomplikowane instalacje, integrację różnych środowisk/sprzętu różnych producentów i inne niestandardowe rozwiązania. Wsparcie w postaci konsultacji technicznych na każdym etapie wdrożenia – od projektowania systemu, przez jego instalację, aż po serwis – jest kluczowe dla sprawnej realizacji projektu – mówi Karol Krajewski ze Statimu.
Innym istotnym aspektem jest wsparcie marketingowe i handlowe.
Producenci często wspierają swoich partnerów poprzez programy partnerskie, kampanie promocyjne, a także oferowanie preferencyjnych warunków zakupu sprzętu, co pomaga integratorom efektywnie prowadzić działalność na konkurencyjnym rynku.
– Integrator otrzymuje dzisiaj kompleksowe wsparcie zarówno od strony Vendora, jak również nas – dystrybutora. Wsparcie dotyczy wszystkich etapów projektu zaczynając od możliwości uczestnictwa w rozmowach z klientem końcowym, zaproszenia do wizyty w showroomie producenta, ewentualnie Dystrybutora, wypożyczenia sprzętu demo na testy, przeprowadzenia szkolenia sprzedażowego, technicznego, jak również czasami bezpośredniego wsparcia podczas wdrożenia. Powyższe wsparcie jest często zależne od rodzaju realizowanego projektu – mówi Grzegorz Sulowski, Project Manager Digital Signage w AB S.A.
Jak podkreśla, od strony dystrybutora istotne jest zrozumienie biznesu Integratora i wypracowanie modelu współpracy odpowiadającej w najlepszy możliwy sposób zarówno potrzebom tym bieżącym oraz w szczególności projektowym. –Naturalnie, z biegiem czasu i kolejnymi wspólnymi wdrożeniami – wzajemne zrozumienie i współpraca przebiegają coraz lepiej. Jako AB działając na rynku od blisko 34 lat, współpracujemy z Integratorami od lat i ogromnie cenimy sobie wspólne działania – zauważa Sulowski. Z perspektywy dystrybutora, w tym segmencie rynku IT regularność zleceń oraz skala realizowanych projektów mają kluczowy wpływ na funkcjonowanie firmy. Niemniej ważne są też: know-how oraz możliwość polegania na sprawdzonych i pewnych partnerach, w tym dystrybutorach. Dynamiczna zmiana technologii AV/DS oraz potrzeb Klienta wymaga nieustannego podnoszenia wiedzy produktowej, kompetencji wdrożeniowych. Posiadanie sprawdzonego zespołu biznesowego, projektowego oraz instalacyjnego oraz wdrożeniowego, w tym programistów, może mieć istotny wpływ na konkurencyjność danej oferty. Własny zespół pozwala na zapewnienie ciągłości
wdrożeń, większej elastyczności, ale z drugiej strony stanowi wyzwanie pod kątem potrzeby zapewnienia projektów.
Integratorzy mogą liczyć na wsparcie vendorów i dystrybutorów, którzy oferują im dostęp do szkoleń, wsparcia technicznego oraz dedykowanych narzędzi projektowych. W obliczu dynamicznego rozwoju technologii AV, największym wyzwaniem dla integratorów jest nadążanie za nowymi trendami i technologiami, co wymaga stałego doskonalenia umiejętności i poszerzania wiedzy.
– Jednocześnie rosnąca konkurencja na rynku sprawia, że integratorzy muszą nieustannie dążyć do oferowania usług najwyższej jakości, aby utrzymać się na rynku. Lepsza znajomość produktu, wiedza na temat różnic jakościowych pomiędzy rozwiązaniami i umiejętności przekazania tej wiedzy klientom, powoduje, że argumenty cenowe nie będą kluczowe podczas podejmowania decyzji o zakupie sprzętu przez klienta końcowego – zauważa Robert Bulawa, ID Sales Director w LG.
Wszyscy menedżerowie, z którymi rozmawialiśmy podkreślają, że obecny
rynek AV i DS wymaga bliskiej współpracy pomiędzy producentami, dystrybutorami i integratorami. Koniec roku oraz początek kolejnego stawiają przed firmami nowe wyzwania.
– Kluczowym jest zapewnienie płynnych dostaw sprzętu – klienci oczekują precyzyjnych deklaracji o planowanym terminie dostawy jeszcze w bieżącym roku. Dla dystrybutorów oznacza to zwiększenie stanów magazynowych gwarantujących dostępność towarów na lokalnym, polskim rynku. Rosnące wymagania obejmują również elastyczne warunki płatności oraz atrakcyjne marże – ma to znaczenie zarówno dla dystrybutorów, jak i integratorów poszukujących produktów generujących zyski. Co więcej, firma, która oferuje wsparcie lokalne i serwis w Polsce, buduje zaufanie nie tylko wśród klientów końcowych, ale też wśród integratorów. Hikvision zapewnia obsługę posprzedażową i dedykowane lokalne wsparcie techniczne co daje pewność bezproblemowej realizacji projektu na każdym jego etapie – mówi Jędrzej Filipowski, Commercial Display Team Manager Poland w Hikvision Poland.
Jakie nowości i zmiany po stronie produktu są dziś najbardziej oczekiwane przez integratorów?
Jak zaznacza Paweł Musiałowicz z firmy Eurotrend, z perspektywy integratora kluczowe oczekiwania wobec produktów można sprowadzić do kilku istotnych aspektów. – Przede wszystkim liczy się niezawodność, ponieważ każda awaria wiąże się z dodatkowymi kosztami serwisowymi. Równie ważny jest łatwy dostęp do niezbędnych informacji i szczegółowych instrukcji, które umożliwiają sprawne wdrażanie i obsługę systemów. Istotnym wsparciem jest także dostępność pomocy technicznej ze strony producentów lub dystrybutorów, co pozwala na szybkie rozwiązywanie problemów i efektywne realizowanie projektów –informuje.
W ostatnich latach wymagania klientów w branży AV i DS ewoluowały w sposób dynamiczny, co wynika przede wszystkim z rozwoju technologicznego. Klienci oczekują dziś nie tylko prostych rozwiązań wyświetlania treści, ale zaawansowanych, zintegrowanych
systemów, które oferują automatyzację, interaktywność i personalizację doświadczeń. Coraz więcej firm poszukuje rozwiązań, które umożliwią im komunikację z odbiorcami w czasie rzeczywistym, co wymaga implementacji dynamicznych, sieciowych systemów Digital Signage. – Jednym z najnowszych trendów jest również wzrost zapotrzebowania na zdalne zarządzanie systemami AV. Klienci chcą mieć możliwość monitorowania i kontrolowania swoich środowisk w sposób zdalny, co skraca czas reakcji działu wsparcia/ i ułatwia zarządzanie dużymi instalacjami. Dodatkowo, coraz częściej kładzie się nacisk na estetykę i funkcjonalność urządzeń – rozwiązania muszą być nie tylko wydajne, ale również atrakcyjne wizualnie i proste w obsłudze – mówi Karol Krajewski ze Statimu. Kolejnym istotnym czynnikiem jest rosnące zainteresowanie zrównoważonymi rozwiązaniami. Klienci coraz częściej pytają o technologie energooszczędne, które mają mniejszy wpływ na środowisko. To wymusza na integratorach nie tylko wdrażanie nowoczesnych technologii, ale również edukację klientów na temat długofalowych korzyści płynących z bardziej ekologicznych rozwiązań.
Wyzwania dla integratorów
Jak podkreślają nasi rozmówcy, prowadzenie biznesu opartego na instalacji i obsłudze systemów AV i DS niesie za sobą liczne wyzwania. Jednym z najważniejszych jest szybkie tempo rozwoju technologii. Integratorzy muszą być na bieżąco z nowościami, które pojawiają się na rynku, co wymaga ciągłych inwestycji w szkolenia i rozwój kompetencji. Nie tylko produkty stają się bardziej zaawansowane, ale także potrzeby klientów ewoluują, co oznacza, że integratorzy muszą być w stanie dostarczać elastyczne, skalowalne i przyszłościowe rozwiązania. – Kolejnym wyzwaniem jest presja cenowa. Branża AV staje się coraz bardziej konkurencyjna, co zmusza integratorów do ciągłego balansowania pomiędzy jakością a kosztami realizacji. W obliczu ograniczonych budżetów klientów, integratorzy muszą oferować rozwiązania, które będą jednocześnie atrakcyjne
cenowo i technicznie, co nie zawsze jest łatwe do osiągnięcia.
Również złożoność projektów stanowi wyzwanie. Współczesne instalacje często obejmują integrację wielu systemów i technologii o czym wspomniałem wcześniej w swojej wypowiedzi, co wymaga wysokiego poziomu wiedzy i umiejętności projektowania spójnych i funkcjonalnych rozwiązań. Integratorzy muszą przewidzieć potencjalne problemy związane z kompatybilnością urządzeń oraz dbać o to, by każdy element systemu działał bez zarzutu – mówi Karol Krajewski, Regional Commercial Sales Director w firmie Statim.
Integrator jest kluczowym ogniwem w łańcuchu dostaw, bez którego wdrożenie i utrzymanie zaawansowanych rozwiązań audiowizualnych byłoby niemożliwe. Mimo licznych wyzwań, jego rola jako eksperta technicznego, doradcy i wsparcia dla klienta końcowego sprawia, że pozostaje on niezbędnym ogniwem każdego projektu.
– Rok 2024 to kolejny rok budowania świadomości klientów końcowych. Poza największymi sieciami handlowymi wielu klientów końcowych i użytkowników dalej nie zdaje sobie sprawy czym różni się monitor od telewizora. Największą rolę w profesjonalizacji rozwiązań odgrywają integratorzy. Klient oczekuje rozwiązań prostych i łatwych do obsługi. Integrator chce mieć jednocześnie jak najmniej problemów serwisowych i koncentrować się na wartości dodanej i szukaniu nowych rozwiązań – mówi Robert Tomaszewski, Business Development Manager Professional Displays w iiyama International.
Biorąc pod uwagę, że obecnie rynek obserwuje pewne spowolnienie w realizacji nowych projektów, klienci oczekują od vendorów i integratorów innowacji technologicznych, co również może stanowić wyzwanie. – Dzięki nowym produktom wprowadzonym przez Crestron pojawia się przestrzeń do kreowania nowych potrzeb i inspirowania klientów końcowych do rozbudowy infrastruktury AV. W szczególności w dziedzinie kamer i rozwiązań wideokonferencyjnych firma odpowiada na rosnące zapotrzebowanie
– coraz popularniejsze stają się kamery wielokrotne, które oferują lepszy kadr i umożliwiają tzw. „tryb konwersacyjny”, pozwalający na śledzenie kilku osób jednocześnie podczas spotkania. Dzięki temu spotkania online zyskują bardziej interaktywny charakter, co jest szczególnie istotne w większych przestrzeniach, takich jak sale zarządu czy audytoria – zauważa Michał Jakobszy, Senior Regional Sales Manager CEE w Crestron.
Klienci oczekują nowoczesnych, zintegrowanych rozwiązań, które są intuicyjne w obsłudze i oferują wysoką jakość obrazu. Największym wyzwaniem dla integratorów jest zatem nadążanie za szybkim postępem technologicznym oraz dostosowywanie się do indywidualnych potrzeb klientów.
– Z naszych obserwacji wynika, że rosnące zapotrzebowanie na często bardzo zróżnicowane projekty wymaga ogromnej elastyczności pod każdym względem i wysokich kompetencji technicznych. Na pewno jest to wyzwanie większe niż sprzedawanie rozwiązań „pudełkowych” zdobył jej strony ich realizacja przekłada się na nieustanny rozwój zarówno firm jak i ich pracowników – mówi Andrzej Bieniek, Business Account Manager Visual Instruments w Epson Europe. Jak podsumowuje to Robert Tomaszewski z iiyamy, największym wyzwaniem integratora jest dzisiaj realizacja projektów z oczekiwanym zyskiem. – Sama sprzedaż „pudełek” z punktu widzenia jest coraz mniej opłacalna. Dochodzi do sytuacji w którym integrator projektuje rozwiązanie, a klient końcowy szuka potem na rynku samego sprzętu. Dlatego coraz częściej integratorzy poszukują produktów unikalnych, technologicznie wyjątkowych. Idealnym rozwiązaniem jest sprzedaż produktu, instalacji i obsługi, ponieważ generuje to najbardziej stabilne dochodowe doświadczenie i pozwala na utrzymanie wymaganej sieci serwisowej – puentuje. t
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
Lenovo ThinkSmart Bar 180 to urządzenie stworzone z myślą o doskonałych wideokonferencjach. Wbudowane głośniki, mikrofon oraz innowacyjna kamera o szerokim kącie widzenia zapewniają wyjątkowe doświadczenie komunikacyjne. W połączeniu z ekranem LED 138” powstaje nowoczesna sala konferencyjna, idealna do spotkań biznesowych i współpracy zespołowej.
Lenovo ThinkSmart Bar 180 ekranem LED 138”
3 niezależne obiektywy w jednej kamerze, które inteligentnie łączą się w jeden, spójny obraz
Kilka trybów kadrowania
Perfekcyjny obraz dla wymagających klientów
3 – letnia gwarancja Lenovo Premier Support na cały zestaw
Dostępne dwie wersje:
1. Bring Your Own Device – wideokonferencja sterowana z poziomu laptopa.
100 000 godzin bezawaryjnej pracy
Rozdzielczość Full HD
Ultra cienka konstrukcja
Profesjonalne wdrożenie i serwis gwarancyjny nawet do 60 miesięcy
2. Lenovo ThinkSmart Core – komputer współpracujący m.in. z Microsoft Teams Room. Procesor Intel vPro umożliwia zdalne zarządzanie wieloma urządzeniami z jednego miejsca.
3, 01-743 Warszawa biuro@statim.com.pl, tel +48
70
KOLORY, JASNOŚĆ CZY KONTRAST?
Współczesna komunikacja wizualna opiera się na sile obrazu. To właśnie wyświetlane treści kształtują sposób, w jaki odbieramy informacje – od reklamy i edukacji, aż po sztukę. Technologie wyświetlania obrazu ewoluują w niespotykanym tempie, a ich zastosowanie rozszerza się na kolejne obszary życia. Jakie innowacje dominują w 2024 roku? Na co klienci zwracają uwagę, wybierając konkretne rozwiązania? I jakie przestrzenie dopiero otwierają się na nowe technologie?
Obraz od zawsze odgrywał kluczową rolę w komunikacji – od przekazywania informacji po wywoływanie emocji. Zdaniem Roberta Buławy, ID Sales Director w LGm rok 2024 przynosi jednak rewolucję w dziedzinie wyświetlania obrazu. Coraz większą uwagę przykuwają technologie, które oferują niezrównaną jakość obrazu, zbliżoną do rzeczywistości. Według niego, wśród nich zdecydowanie wyróżniają się technologie oparte na diodach. – Ekrany OLED dzięki głębokiej czerni, szerokiej gamie kolorów i doskonałym kątom widzenia, stały się standardem w telewizorach premium oraz monitorach gamingowych. Mini LED natomiast to technologia, która łączy zalety tradycyjnych podświetleń LED z możliwościami lokalnego przyciemniania, co przekłada się na wyższy kontrast i lepsze odwzorowanie szczegółów w ciemnych scenach, a Micro LED to najnowsza generacja wyświetlaczy, charakteryzująca się niezwykłą jasnością, żywotnością i skalowalnością. Micro LED otwiera nowe możliwości w zastosowaniach komercyjnych i domowych – mówi Buława. Jego zdaniem, największy potencjał rozwojowy mają właśnie technologie OLED. Uważa, że diody organiczne elektroluminescencyjne (OLED) to technologia, która rewolucjonizuje sposób, w jaki postrzegamy obraz. Dzięki
swojej budowie, OLED-y oferują szereg zalet, które czynią je przyszłością wyświetlaczy. OLED-y wyróżniają się perfekcyjnym kontrastem, szerokim kątem widzenia, szybkim czasem reakcji, cienka i elastyczna konstrukcja, niskim zużyciem energii. – Każdy ich piksel świeci niezależnie, co przekłada się na nieskończony kontrast – czerń jest idealnie czarna, a kolory żywe i nasycone. Niezależnie od kąta patrzenia, obraz pozostaje wysokiej jakości. OLED-y są bardziej energooszczędne niż tradycyjne wyświetlacze LCD, co przekłada się na dłuższy czas pracy tych urządzeń – tłumaczy Buława. Technologia wyświetlania obrazu od lat mocno ewoluuje w kierunku ekranów LED – nikt temu nie zaprzecza. To w tę kategorię produktową producenci inwestują najwięcej. – Natomiast, najbardziej perspektywiczną wydaje się technologia MicroLED. Niweluje ona niedoskonałości rozwiązań SMD czy IMD pod kątem poboru mocy, wydzielania ciepła czy uszkodzeń mechanicznych. MicroLED osiągnie w pełni swój potencjał, gdy dogoni monitory w zakresie rozdzielczości oraz ustabilizuje się cenowo – zauważa Bogusława Kalawska, Business Developement Manager/LED Screens w Samsung Electronics. Według przedstawicielki koreańskiego producenta, już dzisiaj można zaobserwować większy popyt na
wyświetlacze o wysokiej jakości, wpisujące się w naturalną kolorystykę i ukazujące głębię obrazu. Jej zdaniem, cechy te zapewnia właśnie MicroLED, która dostarcza również niesamowite kontrasty, wyrazistą czerń i wierne odwzorowanie barw. Jednocześnie technologia ta zapewnia bardzo długi okres użytkowania.
– Wszystko to najlepiej widać „gołym okiem”. Użytkownicy mający okazję zobaczyć MicroLED w akcji, natychmiast doceniają jej możliwości. Dlatego też Samsung zaprasza każdego klienta stojącego przed wyborem ekranu AV do swojego showroomu, gdzie wszystkie technologie wyświetlania prezentowane są w jednym miejscu. Tylko wówczas realnie można zobaczyć różnicę i zadecydować, co jest dla najważniejsze dla danego projektu – tłumaczy Kalawska. Ciekawie rywalizację OLEDów z MicroLEDami podsumowuje przedstawiciel jednego z wiodących na rynku integratorów. – Technologia wyświetlania LED, a zwłaszcza microLED już teraz dominuje rynek. MicroLED oferuje niesamowitą jasność, głęboki kontrast i nasycenie kolorów, przewyższając tradycyjne wyświetlacze LCD i OLED pod względem jakości obrazu i wydajności energetycznej. Wysokie poziomy jasności sprawiają, że to technologia idealna do zastosowań w miejscach o silnym oświetleniu zewnętrznym, jak np.
w przestrzeniach publicznych, gdzie LED-y zdominowały rynek ekranów reklamowych – zauważa Karol Krajewski, Regional Commercial Sales Director w firmie Statim.
Dodaje z drugiej strony, że monitory OLED nadal mają swoje miejsce, szczególnie w sektorze premium, gdzie głęboka czerń i kontrast przyciągają uwagę, zwłaszcza w zastosowaniach domowych i kinowych. Natomiast projektory laserowe, dzięki intensywnym kolorom i długiej żywotności źródła światła, cieszą się rosnącą popularnością w branży edukacyjnej oraz na dużych imprezach. Ale do projektów jeszcze wrócimy.
Powroty i nowe technologie na rynku
Jednym z ważnych wydarzeń branżowych w Polsce w tym roku był też powrót jednego z producentów, który
był mniej aktywny nad Wisłą w ostatnich latach. ViewSonic, globalny lider w dziedzinie technologii wyświetlania obrazu, intensywnie wraca na polski rynek z nowymi produktami i rozwiązaniami zarówno dla konsumentów, jak i segmentu B2B. Jaką perspektywę na rynek ma powracający gracz?
– W przypadku rozwiązań ViewSonic najjaśniejszą przyszłość mają ekrany LED, które oferują wyjątkowe możliwości wizualne i dużą wszechstronność zastosowań. Dzięki ogromnym rozmiarom, od 136” do nawet 231”, oraz minimalistycznej konstrukcji, ekrany LED zapewniają płynne wyświetlanie treści bez linii i zniekształceń. Taki format pozwala osiągnąć immersyjne wrażenia wizualne, idealne do dużych przestrzeni, w których odbiorcy mogą cieszyć się obrazem o niesamowitej głębi i jakości. Smukły profil o grubości 31 mm sprawia, że wyświetlacze te
elegancko wkomponowują się w każde otoczenie – mówi Przemysław Mika, Key Account Manager B2B/E – Poland w Viewsonic.
Dodatkowo, kontynuuje, technologia Glue-on-Board (GOB) stanowi ochronę diod LED przed uszkodzeniami mechanicznymi, kurzem i wilgocią (IP54), dzięki czemu idealnie sprawdzają się one w ruchliwych miejscach publicznych, takich jak audytoria, sale wykładowe czy przestrzenie rekreacyjne. Ekrany te umożliwiają intuicyjne udostępnianie treści z funkcjami dzielenia ekranu, obsługując tryby Picture-by-Picture (do 4 źródeł) oraz Picture-in-Picture, co sprzyja dynamicznej współpracy. Wbudowane Wi-Fi i oprogramowanie vCast™ pozwalają na bezprzewodowe przesyłanie treści z wielu urządzeń, co jest szczególnie przydatne podczas spotkań z udziałem kilku prezenterów, zwiększając zaangażowanie
uczestników i ułatwiając prezentacje. Jak natomiast zauważa Paweł Wanat, Category Manager Desktops & Displays w firmie HP, 2024 był rokiem owocnym dla różnego rodzaju nośników obrazu – zarówno monitorów do użytku biurowego, czy też gier, jak i ekranów wielkoformatowych i projektorów wizyjnych do różnego rodzaju zastosowań – przez biznes po edukację. – Trendem stały się ekrany o coraz większej przekątnej oraz lepszej jakości i rozdzielczości. W czołówce (pod kątem sprzedaży) pozostawały monitory komercyjne i konsumenckie, w których standardem staje się przekątna 27” i rozdzielczość QHD oraz coraz częściej wybierany, zakrzywiony ekran. Wszystko wskazuje na to, że popularność ekranów w technologii LED i micro LED będzie utrzymywać się również w kolejnych latach. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się także ekrany wielkoformatowe i projektory. Ich zastosowanie rośnie i coraz częściej spotykamy je nie tylko w salach konferencyjnych czy klasach lekcyjnych, ale również w przestrzeni publicznej – mówi Paweł Wanat.
Nie możemy też zapominać o projektorach. Jak podkreśla Andrzej Bieniek, Business Account Manager Visual Instruments w Epson Europe, projektory laserowe w technologii 3CLD zarówno długowieczność i niezawodność, jak też wyjątkowe odwzorowanie kolorów i efektywność energetyczną. Równolegle rozwija się technologia micro LED, oferująca wysoką jasność i kontrast, szczególnie w zastosowaniach premium, takich jak ściany wideo czy luksusowe przestrzenie komercyjne. Jednakże, to projektory laserowe pozostają najczęściej wybieranym rozwiązaniem w przestrzeniach, gdzie kluczowe są skalowalność obrazu oraz wygoda i szybkość instalacji.
Klient napędza innowacje?
Na rynku można też zaobserwować projekty, które łączą w sobie różne technologie. – Trend na rynku AV zmierza w stronę rozbudowanego podejścia projektowego – dziś partnerzy szukają czegoś więcej niż tylko dostępność
urządzeń i atrakcyjne ceny. Kluczowa staje się możliwość dopasowania produktu do konkretnego projektu. Coraz częściej organizujemy testy technologii w realnych warunkach, aby dobrać najefektywniejsze rozwiązania. Partnerzy oczekują doradztwa i wsparcia konsultacyjnego, a nie tylko dostarczenia gotowego produktu – jesteśmy otwarci na współpracę opartą na głębokim zrozumieniu wymagań technicznych i środowiskowych – mówi Michał Dołaszyński, Hisense B2B CEE Director.
W podobnym duchu wypowiada się Robert Tomaszewski, Business Development Manager Professional Displays w iiyama International. – Ofertę produktową tworzymy w oparciu o potrzeby klientów. Od kilku lat obserwujemy zwiększone zainteresowanie naszymi produktami w wielu obszarach, dobrym przykładem są automaty paczkowe. Dlatego w 2024 wprowadziliśmy do oferty ekrany dotykowe, które mogą być z powodzeniem w takich maszynach stosowane – informuje.
– Innym przykładem takich ekranów jest wprowadzona w 2024 seria dotykowych monitorów pojemnościowych (TFxx39AS-B1AG) wyróżnia się niesamowitą jak na produkt dotykowy jakością obrazu. Wyposażyliśmy ten produkt w SoC oparty o Android, co pozwala naszym partnerom użyć ich zarówno pod kontrolą naszego systemu CMS – iisignage2, jak również pod kontrolą zewnętrznych CMS. Nieustanny rozwój kategorii monitorów wielkoformatowych jest bardzo dobrym przykładem odpowiedzi na potrzeby naszych partnerów i klientów końcowych. W tym roku sprzedamy ich ponad 15 000. Są wykorzystywane zwłaszcza w handlu, ciężko nam sobie wyobrazić projektory wyświetlające reklamę w sklepach czy galeriach handlowych. W 2025 roku pokażemy kilka nowych produktów, między innymi modele wyposażone w zdejmowalne, magnetyczne białe ramki – mówi Tomaszewski. Czy klienci podążają za trendami?
Z tym stwierdzeniem niektórym ciężko jest się zgodzić. – Trendy nie zawsze odzwierciedlają rzeczywistą reakcję rynku. Kilka lat temu świat praktycznie oszalał na punkcie 3D. Wszystko musiało być 3D – projektory, telewizory itp. Praktycznie kilka lat później nie ma po tym śladu. Sądzę, że wszystko jest kwestią konkretnej instalacji i możliwości finansowych Inwestora. Na Uczelniach i przestrzeniach wymagających dużych obrazów to wciąż projektory będą wiodły prym, natomiast retail, muzea czy chociażby instalacje zewnętrzne wymagające dla projektorów bardzo wysokich jasności i zbudowania odpowiednich obudów – tutaj widziałbym zdecydowaną przewagę LED’ów – mówi Paweł Musiałowicz, konsultant ds. handlowych w firmie Eurotrend.
Siła przyzwyczajenia
Ten tekst rozpoczęliśmy od stwierdzenia, że obraz towarzyszy nam na każdym kroku. W pewnym sensie, jest dla nas oczywisty. Czy tak też jest z jego jakością? Michał Starościk, Country Manager Poland & EE w Newline Interactive EMEA uważa, że tak.
– Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do znakomitej jakości obrazu. W interaktywnych monitorach Newline oferujemy rozdzielczość 4K z krystalicznym, jasnym i szczegółowym obrazem, który musi być widoczny z każdego miejsca w sali. Jednak ze względu na zastosowanie naszych monitorów to nie wszystko. Kluczowa jest też znakomita responsywność, szybkość działania i funkcje ochrony zdrowia. Monitory Newline są wyposażone w szybę antybakteryjną oraz funkcje ochrony oczu ze sprzętowym filtrem – mówi Starościk.
Na rynku jest dostępnych wiele technologii, które przyzwyczaiły nas do wysokiej jakości wyświetlania. W dzisiejszych czasach mamy coraz więcej różnych technologii wyświetlania obrazu. Poza ciągle popularnymi matrycami PVA czy IPS coraz popularniejsze stają się ekrany QLED, OLED czy wyświetlacze LED.
– To właśnie te ostatnie coraz częściej pojawiają się w przestrzeniach publicznych. Z pewnością jest to spowodowane niższą ceną takich rozwiązań, ich szerszą dostępnością, jak i znacznie prostszą instalacją, niż kilka lat temu. Dzisiaj możemy kupić ekran LED „gotowy” do pracy, nie wymagający do zmontowania i uruchomienia specjalistycznej wiedzy i narzędzi. Zaletą tego typu ekranów jest też ich jasność – co jest kluczowe w przypadku instalacji wyświetlacza w miejscu dobrze oświetlonym czy na zewnątrz – gdzie słońce potrafi „zepsuć” niemal każdy obraz – mówi Paweł Będź, Inżynier DS, CCTV, UC&C w AB S.A. Jak słusznie zauważa, czołowi producenci rozwiązań wizualnych jak np. NEC, LG, Optoma, czy Samsung oferują ekrany LED gotowe do pracy „out of the box” w rozsądnych cenach. W przyszłości być może inne technologie takie jak OLED staną się bardziej popularne w instalacjach profesjonalnych, ale obecnie, jego zdaniem, mają one pewne ograniczenia, co często dyskwalifikuje te, jakby nie patrzeć bardzo dobre technologie z pracy w instalacjach Digital Signage, zwłaszcza w pracy ciągłej.
Na co stawiają klienci?
Powtarzamy to jak mantrę, ale rynek wyraźnie pokazuje, że tak naprawdę dla odbiorców liczy się przede wszystkim jedna kluczowa rzecz – najważniejszy jest zachwycający obraz. Jak to się przekłada na różne technologie?
– W przypadku monitorów IFP (interaktywne) czy CDE (Commercial Display) ViewSonic, imponujące kolory i wysoki kontrast spełniają te oczekiwania, choć ich rozmiar jest ograniczony – największe ekrany osiągają przekątną 110 cali. Natomiast w przypadku ekranów LED możliwości rozmiaru są praktycznie nieograniczone – ViewSonic oferuje ekrany LED o przekątnej nawet 760 cali, co daje ogromny potencjał w kreowaniu imponujących wizualnie instalacji. Ekrany LED są stosowane wszędzie: w przestrzeniach publicznych, centrach handlowych, stadionach, sklepach i innych miejscach jako nośniki reklamowe i rozwiązania Digital Signage, zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. Dzięki zmniejszaniu rozmiarów pikseli wszechstronność LED stale rośnie, a ekrany o wyjątkowej jakości pojawiają się w coraz to nowych przestrzeniach Polsce rozwiązania LED ViewSonic dopiero zyskują popularność, a perspektywy dalszych instalacji dopiero się przed nami otwierają – zapowiada Przemysław Mika, Key Account Manager B2B/E – Poland w Viewsonic.
Jak podkreśla natomiast Bogusława Kalawska, Business Developement Manager/LED Screens w Samsung Electronics, wybór właściwej technologii obrazu zaczyna się od określenia rozmiaru powierzchni i odległości od pierwszego widza. Im większe będą oba te parametry, tym większe możliwości dla technologii LED, która nie potrzebuje zaciemnienia pomieszczenia oraz zapewnia jednorodność obrazu. To głównie elastyczność rozmiaru, rozdzielczości oraz wyświetlania sprawia, że technologia LED jest coraz częstszym pierwszym wyborem klienta. Decyzję na zakup ekranu LED przyspiesza informacja o zapewnieniu ciągłości pracy, dzięki łatwemu serwisowi modułowemu i części
zamiennych dostępnych w zestawie. – Drugim czynnikiem jest kształtowanie odpowiedniego wizerunku firmy. Dzięki nowoczesnej technologii wyświetlania dany podmiot korzystniej prezentuje się podczas spotkania z kontrahentem czy imponuje potencjalnym kandydatom do pracy. Instalacja ekranu LED może przynieść również oszczędności w organizacji szkoleń, webinariów lub eventów. Posiadanie ekranu LED otwiera nowe możliwości zarówno dla zarządu, działu IT, HR czy Marketingu mówi Kalawska.
Czy cena czyni cuda?
Decyzja o wyborze konkretnej technologii wyświetlania obrazu zależy od wielu kluczowych czynników, zauważa Andrzej Bieniek, Business Account Manager Visual Instruments w Epson Europe. Jeszcze kilka lat temu była to głównie cena „wejściowa”, jednak obecnie nadal bardzo istotny koszt uwzględniany jest w kontekście całego życia danego rozwiązania (TCO).
– Dochodzą do tego kryteria jeszcze funkcjonalne. Przede wszystkim klienci doceniają skalowalność obrazu, czyli możliwość płynnego dostosowania jego wielkości do specyfiki przestrzeni i potrzeb. Istotnym kryterium są również koszty użytkowania i serwisowania –projektory laserowe charakteryzują się żywotnością do 30 000 godzin, co znacząco obniża potrzebę wymiany części i zmniejsza koszty eksploatacji. Współczesne podejście kładzie też duży nacisk na ekologię i zdrowie. Technologia 3LCD stosowana w projektorach Epson emituje mniej światła niebieskiego niż monitory, co sprawia, że jest bardziej przyjazna dla wzroku i środowiska –zauważa Bieniek.
Na kolejne aspekty zwraca uwagę przedstawiciel HP. – Klienci końcowi są coraz bardziej wyczuleni na jakość i chętniej sięgają po rozwiązania hybrydowe takie jak monitory konferencyjne, które posiadają wbudowane głośniki wraz z wysuwanymi kamerami, w których implementowane są coraz popularniejsze rozwiązania AI. – Przykładowo nowe monitory HP serii 5 Pro i 7 Pro posiadają
szereg takich usprawnień jak np. inteligentna redukcja szumów w tle, czy też inteligentna kamera dostosowująca jasność i ostrość obrazu do aktualnych potrzeb tak, aby użytkownik doświadczał najlepszej możliwej jakości m.in. podczas wideokonferencji – mówi Paweł Wanat. W podobnym tonie wypowiada się Robert Bulawa, ID Sales Director w LG. Podkreśla, że decyzja o wyborze odpowiedniej technologii wyświetlania jest uzależniona od wielu czynników, które należy dokładnie rozważyć. Przede wszystkim, zastosowanie, dla którego ma służyć wyświetlacz, dyktuje wybór konkretnej technologii.
– Ekrany OLED doskonale sprawdzają się w zastosowaniach domowych, zapewniając wysoką jakość obrazu i szeroką gamę kolorów. Natomiast do bardziej wymagających zastosowań profesjonalnych, takich jak studia telewizyjne czy sale konferencyjne, lepszym wyborem będą wyświetlacze micro LED, które gwarantują niezrównaną jasność, kontrast i trwałość. Równie istotny jest rozmiar wyświetlacza. Dla dużych powierzchni, takich jak ściany w salach konferencyjnych czy centrach handlowych, idealnym rozwiązaniem są ściany wideo zbudowane z modułów micro LED. Ponadto, warunki oświetleniowe w pomieszczeniu, w którym będzie umieszczony wyświetlacz, mają znaczący wpływ na wybór technologii. W miejscach z dużą ilością światła zewnętrznego konieczne jest zastosowanie wyświetlaczy o wysokiej jasności, aby zapewnić dobrą widoczność obrazu. Dla uzyskania głębokiej czerni i lepszego odwzorowania szczegółów warto zwrócić uwagę na ekrany OLED lub mini LED, które charakteryzują się wysokim kontrastem. Ostatnim, lecz nie mniej ważnym czynnikiem jest budżet. Ceny wyświetlaczy różnią się w zależności od technologii, rozmiaru i dodatkowych funkcji, dlatego warto dokładnie przeanalizować dostępne na rynku oferty i wybrać rozwiązanie, które najlepiej odpowiada naszym potrzebom i możliwościom finansowym – tłumaczy Buława. Na kwestie budżetowe zwraca również uwagę Michał Dołaszyński. – Patrząc
na obecne preferencje klientów, niezawodność i niski koszt użytkowania są najważniejsze przy wyborze technologii wyświetlania. Hisense mocno stawia na optymalizację energetyczną, minimalizując zużycie energii w ekranach LCD i LED. Inwestujemy w technologie pozwalające na znaczną redukcję poboru prądu, co jest wyraźną przewagą w projektach wymagających ciągłego użytkowania. Firma stale poszerza portfolio produktów zoptymalizowanych pod kątem minimalnego zużycia energii, co szczególnie doceniają klienci poszukujący niskokosztowych rozwiązań eksploatacyjnych – mówi Hisense B2B CEE Director.
Kolejnym ciekawym trendem, który na rynku AV zauważa Dołaszyński, jest popularność modeli finansowania w formie subskrypcji. Klienci coraz częściej preferują model „as a Service” (w formie subskrypcji), płacąc miesięczną opłatę za użytkowanie rozwiązań AV zamiast jednorazowej inwestycji. Jak podkreśla, Hisense jest otwarte na wspieranie takich elastycznych form finansowania, co pozwala klientom rozłożyć koszty i efektywnie zarządzać wydatkami, a jednocześnie ograniczyć obciążenia związane z inwestycjami początkowymi. – Hisense rozumie, że potrzeby rynku AV zmieniają się dynamicznie, a przyszłością jest wspólne rozwijanie technologii, które sprostają wymaganiom klientów. Wspieramy partnerów i integratorów, oferując szerokie portfolio produktów, pomoc techniczną i wsparcie serwisowe, które umożliwiają realizację najbardziej wymagających projektów AV. Naszym celem jest dostarczanie rozwiązań, które nie tylko wyróżniają się jakością i niezawodnością, ale również długoterminową rentownością dla naszych klientów – podkreśla Michał Dołaszyński.
Edukacja napędza rynek wyświetlania?
Do miejsca poświęciliśmy sektorowi handlowemu, ale nie należy zapominać o innym kluczowym sektorze. Jak zauważa Jędrzej Filipowski, Commercial
Display Team Manager Poland w Hikvision Poland, jednym z produktów, które cechuje wysoki popyt są interaktywne monitory IFPD, szczególnie popularne w sektorze edukacji.
– Zakup urządzeń do szkół wspierany jest między innymi poprzez program „Aktywna Tablica” oraz inne rynkowe programy, dzięki którym szkoły mogą podnieść jakość prowadzonych zajęć za sprawą wdrożenia nowoczesnych rozwiązań multimedialnych. W związku z dużymi rozmiarami monitorów (65–86 cali), istotne są odpowiednie przestrzenie magazynowe u dostawców. Dystrybutorzy rozumieją, że szybka dostępność jest kluczowa, a możliwość dostawy „z dnia na dzień” stanowi ważną przewagę – mówi przedstawiciel Hikvision. Oczywiście, podkreśla również, że duże zainteresowanie budzą rozwiązania LED. W tym wypadku, dzięki konstrukcji modułowej magazynowie stanowi istotnie mniejsze wyzwanie, co pozytywnie wpływa na dostępność. To
właśnie oferowanie gotowych rozwiązań LED dostępnych na polskim rynku z dnia na dzień jest ważnym element strategii wielu dostawców, podkreśla. Dodatkowym atutem tych rozwiązań jest umożliwienie realizacji projektów imponujących, a jednocześnie szybko wdrażalnych.
– Innym kluczowym trendem jest spadający koszt rozwiązań LED – są one coraz bardziej konkurencyjne w stosunku do tradycyjnych projektorów czy monitorów bezszwowych. Technologia LED, oprócz niższych kosztów, oferuje wysoką jakość i prostotę instalacji, co jest istotnym argumentem w rozmowach z klientami. Firma Hikvision jako producent technologii LED jest w stanie zaproponować najnowocześniejsze technologie i szeroki wachlarz produktów, co skutecznie pozwala jej rywalizować na rynku i zdobywać zainteresowanie klientów. Oczywiście nie możemy zapomnieć o cenie jako jednym z kluczowych czynników przy podejmowaniu decyzji
zakupowych. Klienci oczekują „wysokiej jakości w przystępnej cenie”. Integratorzy patrzą z kolei na marżowość produktów oraz na niezawodność – produkty muszą być trwałe, aby minimalizować konieczność serwisowania – mówi Jędrzej Filipowski.
Wskazuje również, iż z pewnością ważnym i ciekawie rozwijającym się obszarem rynku są sieci handlowe i galerie, które po okresie pandemii ponownie inwestują w nowoczesne technologie wizualne, aby przyciągnąć klientów. Wyświetlacze LED w przestrzeniach handlowych są oczywiście powszechnie stosowane, ale widać trend powrotu do mniejszych nośników LCD. Eleganckie monitory zawsze tworzą spokojniejsze, bardziej przyjazne wizualnie środowisko. – Poza handlem warto wspomnieć o rynku korporacyjnym oraz sektorze muzealnym, które stawiają na modernizację technologii AV. W muzeach technologia „gra” na drugim planie, poprawiając ekspozycję fizycznych eksponatów
i artefaktów – daje to ciekawy, inny kierunek rozwoju technologii dla producentów – mówi Filipowski.
Co przyniesie przyszłość?
Czysto teoretycznie, ciężko jest sobie wyobrazić obecnie jakieś przełomowe rozwiązania, które w najbliższych miesiącach kompletnie zrewolucjonizują rynek. A może przełomu należy szukać zatem nie w technologii samej w sobie, ale w tym, gdzie znajdzie zastosowanie?
– Wraz z rozwojem technologii obserwujemy coraz większy trend przenikania i adaptowania jej na rzecz obiektów kulturalnych. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić nowo powstające muzeum oparte tylko na tradycyjnej wystawie. Każdy duży koncert plenerowy wykorzystuje ekrany LED dla zapewnienia odpowiedniej widoczności dla wszystkich uczestników. Coraz częściej organizuje się też wydarzenia, gdzie prym wiedzie sztuka wizualna. Przykładem mogą być koncerty, na których prezentuje się obrazy
współgrające z muzyką, ale de facto to obraz jest wiodącym medium, a muzyka tylko jego dopełnieniem – zauważa Paweł Musiałowicz, konsultant ds. handlowych w firmie Eurotrend.
Technologie wyświetlania są już obecne niemal wszędzie, od gigantycznych ekranów na stadionach sportowych, przez instalacje artystyczne, aż po sklepy detaliczne, gdzie LED-y i monitory OLED zmieniają sposób, w jaki prezentowane są produkty. Nowością jest natomiast coraz szersze wykorzystanie ekranów microLED we wszystkich przestrzeniach.
– W ostatnich latach technologia wyświetlania wkroczyła również do sektora transportu publicznego, gdzie wysokiej jakości ekrany służą do wyświetlania dynamicznych treści informacyjnych. Widzimy również stały popyt na wyświetlacze wielkoformatowe w branży retail, gdzie instalacje digital signage stały się nieodzownym elementem nowoczesnych sklepów, wprowadzając klientów w interaktywne i wizualnie atrakcyjne
środowisko. Technologie wyświetlania będą nadal ewoluować, ale jedno jest pewne – w 2024 roku to obraz, jego jakość, kolory i precyzja są dominującym elementem komunikacji wizualnej.–mówi Karol Krajewski, Regional Commercial Sales Director w firmie Statim. W podobnym duchu wypowiada się Paweł Będź, Inżynier DS, CCTV, UC&C w AB S.A. Jak zauważa, od wielu lat z różnego rodzaju wyświetlaczami mamy do czynienia niemal na każdym kroku. Począwszy od klasycznych ekranów wyświetlających reklamy w sklepach, menu board w restauracjach, po ekrany LED przy autostradach czy cenówkach w marketach (tutaj są stosowane malutkie wyświetlacze bazujące na „papierze elektronicznym”). – Z punktu widzenia dystrybutora w ostatnim czasie zauważyliśmy wzrost zainteresowania systemami wizyjnymi do montowania wewnątrz firm. Komunikacja wizualna wewnętrzna staje się coraz bardziej popularna i doceniana przez podmioty – mówi Będź.
O tym, że przyszłość wyświetlania profesjonalnego leży nie tyle w samej technologii a jej zastosowaniu świadczą również słowa Bogusławy Kalawskiej, Business Developement Manager/LED Screens w Samsung Electronics. Jak zauważa, technologię ekranów wewnętrznych w Polsce upowszechniły głównie marki modowe, instalując ściany LED w swoich salonach sprzedaży. Przez ostatnie kilka lat ekrany LED zastępowały wysłużone ściany monitorowe Video Wall, głównie w stacjach telewizyjnych control room.
– Obecnie perspektywicznym rynkiem są sale konferencyjne i aule. Dla tego sektora mówimy o wyświetlaczach ponad 100” dla dużych publiczności –banki, uczelnie. Trendem najbliższych lat jest wirtualna produkcja na wielką i mniejszą skalę. Potrzeba kreowania contentu, zmniejszenia emisyjności produkcji oraz skrócenia procesu post-produkcyjnego otwiera drzwi dla ekranów LED. Wirtualna produkcja to nie tylko wielkie studia telewizyjne, ale też studia do celów korporacyjnych, edukacji czy muzealnictwa – mówi Kalawska. O kolejnych przestrzeniach publicznych wspomina przedstawiciel HP. – W najbliższym czasie technologie wizualne będą aktywnie korzystać z dobrodziejstw jakie niesie za sobą sztuczna inteligencja, która wpływa na wzrost atrakcyjności i popularności nośników wizualnych, które otaczają nas w coraz to większej ilości przez atrakcyjne realizacje wielkoformatowe jak na przykład Dworzec Główny w Warszawie po mniejsze rozwiązania digital signage stosowane w galeriach handlowych, kasach biletowych i innych miejscach gdzie ich stosowanie usprawnia i ułatwia codzienne życie – zauważa Paweł Wanat. Podobnie jak z rozwiązaniami DS jest i z profesjonalnymi projektorami. W ostatnich latach projektory znalazły zastosowanie w miejscach, które wcześniej były zdominowane przez tradycyjne ekrany LED czy monitory.
– W przestrzeniach takich jak szkoły, uniwersytety czy instytucje kultury projektory Epson oferują elastyczność i ekonomiczność, czego przykładem
są realizacje w Politechnice Wrocławskiej czy Uniwersytecie Gdańskim. W sferze artystycznej technologia projekcyjna odgrywa kluczową rolę w zarówno w plenerowych wydarzeniach artystycznych takich jak Kinomural, gdzie nasze urządzenia przekształciły przestrzenie miejskie w dynamiczne galerie sztuki. Jednocześnie projektory ultrakrótkoogniskowe zdobywają popularność w muzeach i konwencjonalnych galeriach, czego przykładem może być popularność Muzeum Karkonoskiego Parku Narodowego. Z kolei w sektorze komercyjnym, technologia micro LED zaczyna być wdrażana w luksusowych instalacjach, takich jak butiki czy prestiżowe przestrzenie wystawiennicze, gdzie wymagany jest najwyższy poziom szczegółowości i kontrastu – wylicza Andrzej Bieniek, Business Account Manager Visual Instruments w Epson Europe.
Świetlana
przyszłość
W ostatnich latach technologie wyświetlania doznały niezwykłego rozwoju, rewolucjonizując wiele obszarów naszego życia. Ekrany OLED i MicroLED zdominowały już nasze domy, oferując niespotykane dotąd wrażenia wizualne w smartfonach, telewizorach, a nawet inteligentnych urządzeniach domowych. Dzięki nim możemy cieszyć się kinowymi doświadczeniami w zaciszu własnego salonu, grać w gry w najwyższej rozdzielczości i sterować inteligentnym domem za pomocą gestów – podsumowuje nasze rozważania
Robert Buława z LG.
Jego zdaniem, w biznesie i przemyśle wyświetlacze również odgrywają coraz większą rolę. LED-owe ściany wideo stały się nieodłącznym elementem nowoczesnych centrów handlowych, a symulacje komputerowe z wykorzystaniem zaawansowanych wyświetlaczy są wykorzystywane w projektowaniu samochodów i innych produktów. Wyświetlacze znalazły również zastosowanie w medycynie, umożliwiając telemedyczne konsultacje i przeprowadzanie zdalnych operacji.
– Przyszłość wyświetlaczy rysuje się niezwykle obiecująco. Okulary
rzeczywistości rozszerzonej (AR) i wirtualnej (VR) otwierają nowe możliwości w edukacji, rozrywce i wielu innych dziedzinach. Samochody autonomiczne będą wyposażone w zaawansowane wyświetlacze, które dostarczą kierowcy niezbędnych informacji i zapewnią bezpieczne podróżowanie. Pomimo dynamicznego rozwoju technologii wyświetlaczy, wciąż istnieją pewne wyzwania. Koszty produkcji zaawansowanych wyświetlaczy są nadal wysokie, a ich zużycie energii stanowi problem dla środowiska. Ponadto, pojawiają się obawy związane z prywatnością danych, zwłaszcza w przypadku urządzeń, które śledzą ruchy oczu i analizują preferencje użytkowników – zauważa Robert Buława.
Technologie wyświetlania obrazu w 2024 roku przechodzą dynamiczny rozwój, stając się kluczowym elementem komunikacji wizualnej w niemal każdej dziedzinie życia. Od ekranów OLED oferujących perfekcyjną jakość obrazu, przez energooszczędne i trwałe microLED, aż po projektory laserowe wykorzystywane w edukacji i kulturze – każda technologia ma swoje unikalne zalety. Wprowadzenie nowych rozwiązań, takich jak sztuczna inteligencja wspierająca personalizację treści czy modele finansowania „as a Service”, umożliwia jeszcze szersze zastosowanie nowoczesnych wyświetlaczy. Wzrastające zainteresowanie ekranami wielkoformatowymi, technologiami Digital Signage oraz zintegrowanymi rozwiązaniami dla biznesu i edukacji wskazuje, że przyszłość wyświetlania obrazu należy do innowacyjnych, elastycznych i ekologicznych rozwiązań. Pomimo istniejących wyzwań, takich jak koszty produkcji czy zużycie energii, trendy jasno pokazują, że obraz pozostaje najważniejszym medium wizualnym, które kształtuje sposób, w jaki odbieramy świat. t
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
CZY TECHNOLOGIE KOMUNIKACJI NAPĘDZAJĄ BRANŻĘ AV?
Dynamiczny rozwój technologii komunikacyjnych przekształca krajobraz branży audiowizualnej (AV). Od rosnącej roli Unified Communication (UC), przez zmiany wymuszone przez pandemię, aż po zaawansowane systemy wideokonferencyjne – dzisiejsze rozwiązania AV stają się nieodzownym elementem współczesnych miejsc pracy, edukacji i rozrywki. Jakie trendy kształtują współczesną komunikację w 2024 roku? Czy technologia AV faktycznie jest siłą napędową tego segmentu?
Technologie komunikacji, zwłaszcza w obszarze zdalnej wymiany informacji, stały się jednym z najważniejszych motorów napędowych dla branży AV – to rynkowy konsensus. Jak zauważa Cyprian Dominiak, dyrektor DS w firmie Statim, zjawisko to doskonale obrazuje rosnący nacisk na rozwiązania z zakresu Unified Communication, które łączą różnorodne kanały komunikacji, takie jak komunikatory, platformy video czy sprzęt konferencyjny, w jeden zintegrowany system. W czasach post-pandemicznych, gdy praca zdalna i hybrydowa stały się standardem, technologie te nabrały ogromnego znaczenia, a ich rozwój wywarł istotny wpływ na branżę AV.
Przemysław Mika, Key Account Manager B2B/E – Poland w Viewsonic zauważa z kolei, iż technologie komunikacyjne są jednym z najważniejszych filarów napędzających rozwój branży AV, wpływając zarówno na sposób, w jaki przekazujemy treści, jak i na jakość interakcji międzyludzkich. Współczesne organizacje – niezależnie od sektora – stawiają na efektywne narzędzia komunikacyjne, które umożliwiają sprawną i elastyczną
współpracę, zarówno wewnątrz zespołów, jak i z partnerami czy klientami na całym świecie.
Czy nacisk na komunikację zdalną jest najważniejszą spuścizną czasu pandemii?
W czasie pandemii praca zdalna z dnia na dzień stała się koniecznością, a platformy komunikacyjne, takie jak Zoom, Microsoft Teams czy Webex, weszły do codziennego użytku każdego pracownika. To z kolei wymusiło dynamiczny rozwój narzędzi AV, które umożliwiały sprawną współpracę na odległość. – Podczas tegorocznych targów ISE 2024, podobnie jak rok temu, duży nacisk położono na technologie związane z komunikacją – od oprogramowania do wideokonferencji – kamery, mikrofony, głośniki i monitory.Pandemia COVID-19 przyspieszyła rozwój komunikacji zdalnej, ale jej zasięg nie ogranicza się tylko do pracy z domu. Organizacje na całym świecie zdały sobie sprawę, że elastyczne modele pracy hybrydowej są zarówno efektywne, jak i sprzyjające niejednokrotnie pracownikom. Technologie komunikacyjne pozostały więc kluczowym elementem nowoczesnych
miejsc pracy, a integracja systemów AV z narzędziami UC jest w tej chwili standardem biurowym w każdej organizacji – mówi Cyprian Dominiak, dyrektor DS w firmie Statim. Komunikacja zintegrowana ma na celu usprawnienia przepływu informacji oraz ułatwienie współpracy. Jedyna dobra rzecz, która została nam po pandemii to łatwość sięgania po różne sposoby komunikowania się. Nauczyliśmy się korzystać z narzędzi. – To już się nie zmieni. Młode pokolenie niezwykle swobodnie korzysta z komunikacji wideo i szybkiego udostępniania treści. Monitory Newline dają oczywiście możliwość komunikowania się przy wykorzystaniu popularnych platform wideokonferencyjnych, ale także mają swoje rozwiązania. Przykładem jest Newline Cast+, który pozwala na udostępnianie na monitorze materiałów z urządzeń mobilnych, a także przekazywanie aktualnie wyświetlanego obrazu do nawet 200 urządzeń w dowolnych lokalizacjach na świecie. Komunikacja zintegrowana to w tej chwili nie jest już trend, to jest konieczność – zauważa Piotr Morko, Senior Marketing Manager w Newline Interactive EMEA.
Paweł Musiałowicz, konsultant ds. handlowych w firmie Eurotrend podkreśla, że w czasie pandemii zdaliśmy sobie sprawę jak bardzo zdalna komunikacja jest przydatna i jak bardzo potrzebna, zostaliśmy zmuszeni w zasadzie wszyscy, my jak i nasi klienci do określenia szczegółowych potrzeb w użytkowaniu co pozwoliło rozwinąć naszej branży skrzydła w pomysłach na różne rozwiązania i konfiguracje dla klientów.
– Nie ulega wątpliwości, że porządek po pandemii uległ zmianie. Konieczność wymusiła zmianę pewnych modeli zachowań, systemu pracy. Okazało się również, że pojawiły się nowe możliwości. Po pierwsze rozwiązania UC zeszły z kategorii dla wybranych do rozwiązań dla mas. Za sprawą rozwiązań chmurowych w zasadzie każdy posiadający odpowiednie konto oraz laptopa z wbudowaną kamerą, głośnikami i mikrofonem mógł sobie na to pozwolić. Dzięki temu zaoszczędzono mnóstwo czasu i pieniędzy na spotkania oddziałów,
filli czy nawet partnerów biznesowych. Uczelnie, dzięki nauczaniu hybrydowemu mogą przyjmować więcej studentów. Korzyści jest bardzo wiele – mówi Paweł Musiałowicz.
Ostatnie lata to rozwój i adaptacja technologii komunikacyjnych, szczególnie w zakresie pracy zdalnej i hybrydowej. Zapotrzebowanie na te rozwiązania nadały również szybsze tempo postępu w komplementarnych kategoriach sprzętu AV.
– Szczególnie monitorów interaktywnych i ekranów digital signage o dużej rozdzielczości, doskonałych do sal konferencyjnych. Zintegrowane platformy komunikacyjne, obejmujące audio, wideo i cyfrową interakcję, stały się kluczowe w codziennym życiu firm. Pandemia sprawiła, że te technologie wyszły także poza przestrzenie biurowe, obejmując także sektor edukacji czy ochrony zdrowia. Zdalna komunikacja stała się standardem, szczególnie w modelach pracy hybrydowej – podkreśla Barbara Kaczmarek, Senior Marketing
Specialist, Central Eastern Europe Display w Samsung Electronics Polska.
Producent za rękę z klientem końcowym
Z jednej strony, tego typu formy pracy i komunikacji są preferowane przez pracowników, ale z drugiej – producenci sprzętu i oprogramowania także mają pomysł na UC.
– ViewSonic aktywnie wspiera ten kierunek, rozbudowując swoje portfolio produktowe o innowacyjne rozwiązania Microsoft Teams Rooms. To wyróżnienie nie jest przypadkowe – otrzymanie certyfikacji Microsoft w lipcu tego roku to ważny krok naprzód, który potwierdza kompatybilność naszych urządzeń i ich pełne dostosowanie do pracy z różnorodnymi komunikatorami. Zestaw MTR od ViewSonic łączy wysoką jakość dźwięku i obrazu z prostotą użytkowania, oferując jednocześnie otwartość na współpracę z akcesoriami innych firm, co czyni go uniwersalnym wyborem do profesjonalnych instalacji
wideokonferencyjnych – mówi Przemysław Mika, Key Account Manager B2B/E – Poland w Viewsonic. Jak informuje, Viewsonic obecnie intensywnie pracuje nad stworzeniem wydajnego i ekonomicznego ekosystemu wideokonferencyjnego, który będzie spełniał oczekiwania klientów z różnych branż. Nowe rozwiązanie ViewSonic opierać się będzie na monitorach interaktywnych oraz monitorach Digital Signage, połączonych w jeden zintegrowany system wideokonferencyjny, wykorzystujący możliwości Microsoft Teams Rooms. – Dzięki temu oferujemy możliwość organizowania spotkań o wysokiej jakości przekazu wideo i audio, bez względu na lokalizację uczestników – mówi Mika. Wszystkie komponenty systemu zapewniają płynność działania, zminimalizowane opóźnienia oraz intuicyjną obsługę – co istotnie podnosi komfort użytkowników – zapewnia Viewsonic. – Wideokonferencje stały się teraz nieodłącznym elementem codziennego życia zawodowego, więc zależy nam, aby jakość doświadczeń naszych klientów była jak najlepsza. Co więcej, nasza technologia umożliwia łatwe
udostępnianie materiałów w czasie rzeczywistym, co pozwala na swobodną wymianę treści i zwiększa efektywność spotkań – mówi przedstawiciel marki. – Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do odwiedzenia naszego nowo otwartego Showroomu ViewSonic w Warszawie, gdzie będzie można samodzielnie przetestować i ocenić nasze najnowsze rozwiązania wideokonferencyjne. Uczestnicy będą mieli okazję osobiście przekonać się, jak nasze ekosystemy monitorów, projektorów oraz innych urządzeń AV wspierają zaawansowaną komunikację, a także zobaczyć na żywo, jak wygląda ich integracja z Microsoft Teams Rooms. Pokazujemy tam nie tylko sam sprzęt, ale również przykład pełnej instalacji w scenariuszach, które idealnie odwzorowują biura czy przestrzenie korporacyjne – puentuje Mika.
Nasi rozmówcy zwracają też uwagę na to jakie efekty synergii tworzą się między różnymi sferami naszego życia dzięki nowoczesnym technologiom komunikacyjnym. – Komunikacja, a w zasadzie, zdolność szybkiego reagowania i przekazywania informacji dalej, jest jednym z najważniejszych elementów
dobrze prosperujących organizacji –zauważa Jacek Kalczyński, B2B Country Lead w Logitech Polska.
– Praca w rozproszonych geograficznie grupach jest nie lada wyzwaniem, różne strefy czasowe, dialekty, brak odpowiedniego wyposażenia audio-video, przyczyniają się do szybszego zmęczenia użytkowników. Bez wątpienia największą spuścizną czasu pandemii jest elastyczna praca, z wielu miejsc, połączona z dobrze znanym frazesem work-life balance. Jesteśmy świadkami zmiany sposobu pracy, kilka dekad temu „przychodziliśmy do pracy”, obecnie pracę możemy wykonywać z wielu miejsc takich jak dom, pociąg, hotel, gdzie jednym z wyzwań nowoczesnego pracownika jest odpowiednie wyposażenie, nie tylko w sprzęt typu słuchawki, kamera, a również wysokiej klasy mysz oraz odpowiednia klawiatura –mówi Kalczyński.
Ale czy klient jest świadomy technologicznie?
Skoro nowoczesna komunikacja zintegrowana odpowiada na potrzeby firm i ich pracowników to wydaje się zasadnym twierdzić, że klienci wiedzą
czego chcą i są już dobrze zapoznani z dostępnymi technologiami. Zdaniem Cypriana Dominiaka, świadomość technologii komunikacyjnych wśród klientów końcowych znacznie wzrosła w ostatnich latach.
– Firmy, które wcześniej nie przywiązywały dużej wagi do narzędzi do wideokonferencji, dziś nie tylko je rozumieją, ale aktywnie inwestują w sprzęt i oprogramowanie umożliwiające spotkania zdalne/hybrydowe. Klienci wiedzą, że sukces w zdalnej komunikacji nie zależy jedynie od wyboru odpowiedniej platformy, ale także od dopasowania jej do potrzeb i specyfiki swojej organizacji – mówi dyrektor DS w firmie Statim.
Jak podkreśla, integratorzy są tutaj bardzo potrzebni, pomagając firmom w doborze sprzętu – od profesjonalnych kamer i mikrofonów, przez systemy nagłośnienia, po ekrany do prezentacji. Dla wielu klientów kluczowe znaczenie mają również rozwiązania umożliwiające integrację kilku platform komunikacyjnych w jednym środowisku pracy. Użytkownicy oczekują, że te systemy będą łatwe w obsłudze, z intuicyjnym
menu. Tutaj kluczowe zadanie należy do integratora, aby uszył klientowi rozwiązanie na miarę jego potrzeb.
W podobnym duchu jak Dominiak wypowiada się Jacek Kalczyński. Zgadza się z tym, że świadomość w zakresie technologii komunikacyjnych i niezbędnych rozwiązań technicznych znacząco poprawiła się w ostatnich latach. Z powodów czysto praktycznych jest z tym zdecydowanie lepiej w dużych rozproszonych po kontynencie organizacjach.
– Nieco gorzej na rynku SME oraz w instytucjach publicznych choć i tu nowe technologie już się zadomawiają. To nad czym należy mocno popracować, to świadomość wszystkich “sąsiednich branż” takich jak architektura, instalacje niskoprądowe czy facility management. Niestety widzimy tu jeszcze braki kompetencyjne a co za tym idzie, niezbyt udane pod kątem przystosowania do pracy zdalnej i hybrydowej projekty i decyzje inwestycyjne – mówi Jacek Kalczyński, B2B Country Lead w Logitech Polska.
Marcin Gutkiewicz, Product Manager Digital Signage CEE region w Samsung
Electronics Polska podkreśla, że klienci posiadają świadomość platform, jak Zoom, Microsoft Teams, Google Meet i związanych z nimi rozwiązaniami — od systemów wideokonferencyjnych, po narzędzia do współpracy w czasie rzeczywistym.
– Istnieje jednak wciąż potrzeba edukacji w zakresie integracji tych platform z profesjonalnymi rozwiązaniami AV. Tworzenie notatek na ekranie, możliwość udostępniania materiałów z kilku urządzeń jednocześnie, czy redukcja światła niebieskiego to zaledwie początek tego, jak technologia może zwiększać komfort pracy – podkreśla Gutkiewicz.
Nieco bardziej pesymistyczne spojrzenie na świadomość użytkownikw ma Paweł Będź, Inżynier DS, CCTV, UC&C w AB S.A. Jego zdaniem, pomimo tego, że przez ostatnie lata komunikacja zdalna stała się dużo bardziej powszechna i szerzej używana, to niestety spore grono klientów końcowych nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, czym tak na prawdę są systemy komunikacyjne.
– Czy mowa o Microsoft Teams, Zoom, czy Google Meet – duże grono
odbiorców kojarzy te rozwiązania tylko jako narzędzie do rozmowy wideo. A przecież nawet najbardziej popularne MS Teams to znacznie więcej. Oczywiście podstawą jest komunikacja audiowizualna, ale również kolaboracja, współpraca, udostępnianie plików, integracja z innymi narzędziami, których używamy w codziennej pracy i wiele innych funkcjonalności. Tutaj rolą integratora jest odpowiednie przedstawienie rozwiązań do komunikacji zdalnej z naciskiem na prezentację ich możliwości i uświadomienie klienta, że to nie tylko wideo-rozmowa. Pomimo drobnych niedomówień, to świadomość użytkowników sukcesywnie rośnie. Musimy jednak mieć na uwadze, że to jest proces długotrwały. Nie da się wyedukować wszystkich w ciągu jednej lekcji – zaznacza Będź.
Co jest dziś wiodącym trendem, jeśli chodzi o obszar komunikacji biznesowej?
Jednym z wiodących trendów w obszarze komunikacji biznesowej jest integracja rozwiązań AV z platformami UC, co pozwala na komunikację między zespołami rozproszonymi na całym świecie. Zdalne i hybrydowe modele pracy zmusiły firmy do inwestowania w sale konferencyjne wyposażone w nowoczesne technologie, umożliwiające efektywną współpracę pomiędzy uczestnikami fizycznie obecnymi w biurze oraz tymi łączącymi się zdalnie. – Kolejnym trendem jest rosnące zapotrzebowanie na rozwiązania typu BYOD (Bring Your Own Device) i BYOM (Bring Your Own Meeting), które umożliwiają pracownikom korzystanie z własnych urządzeń do dołączania do spotkań. Firmy poszukują technologii, które integrują różnorodne urządzenia i platformy, oferując jednocześnie prostotę użytkowania i elastyczność w użytkowaniu tych rozwiązań przy użyciu różnych platform sprzętowych i software’owych. Technologie wspierające wideo w wysokiej rozdzielczości, dźwięk przestrzenny oraz automatyczne kadrowanie kamer w trakcie wideokonferencji również stały się standardem. Klienci oczekują
jakości, która jak najwierniej odwzorowuje rzeczywiste spotkania, co sprawia, że branża AV nieustannie musi podnosić poprzeczkę w zakresie innowacji technologicznych – mówi Cyprian Dominiak, dyrektor DS w firmie Statim. Na dynamiczny rozwój rynku AV w Polsce zwraca uwagę Andrzej Harasim, dyrektor sprzedaży w ESS Audio. Jego zdaniem, ten wzrost wymaga od firm działających w branży nie tylko dużej wiedzy, ale również kreatywnego podejścia do wymagań stawianych przez klientów.
– Dobrym przykładem zachodzących zmian są obiekty użyteczności publicznej, w szczególności rynek edukacyjny. Uczelnie jako klienci, mają coraz większe potrzeby oraz wymagania: potrzeba efektywnej wielokierunkowej współpracy pomiędzy salami i budynkami z jednoczesnym wykorzystaniem streamingu oraz wideokonferencji. Współczesne rozwiązania AV coraz częściej wykorzystują technologię AVoverIP odchodząc od klasycznego matrycowania sygnału. Takie podejście umożliwia bardziej elastyczne i skalowalne dopasowanie urządzeń do wymagań projektu, jedynym ograniczeniem tego rozwiązania jest liczba dostępnych portów sieciowych. W praktyce oznacza to, że zamiast stosować drogich matryc AV, które mają swoje ograniczenia, można rozbudowywać system o kolejne monitory lub projektory dodając kolejne niewielkie odbiorniki, co jest bardziej dostępnym i wygodniejszym rozwiązaniem – mówi Harasim.
Kolejnym szybko rozwijającym się kierunkiem w rynku AV, według eksperta ESSAudio, jest szeroko rozumiana immersja, czyli stworzenie wrażenia głębokiego zanurzenia w dźwięku i obrazie. Trend ten jest coraz bardziej widoczny zarówno w muzeach, teatrach, jak i na wystawach immersyjnych, które zapewniają widzom wyjątkowe doświadczenia audiowizualne.
– Mówiąc o rynku AV, nie możemy też pominąć sektora hoteli, w którym inwestorzy zaczynają dostrzegać potencjał rozwiązań AV. Wysokiej jakości sprzęt audiowizualny znacząco wpływa na rentowność hoteli, podwyższa standard
oraz komfort pracy w przestrzeniach konferencyjnych, poprawia doznania gości przebywających w restauracjach, barach oraz częściach wspólnych. Dobrze dobrane rozwiązania AV mają znaczący wpływ na sprzedaż i poziom satysfakcji klientów, którzy chętniej wracają i polecają takie obiekty. Niezawodne i odpowiednio dobrane rozwiązania audio-wideo są kluczem do sukcesu miejsc, w których omawiane systemy są nierozłącznym elementem ich działalności – zaznacza Andrzej Harasim. Michał Jakobszy, Senior Regional Sales Manager CEE w Crestron zwraca z kolei uwagę na to, że z perspektywy segmentów rynku największy potencjał wzrostu obserwuje się obecnie w sektorze publicznym, zwłaszcza w edukacji i administracji, które mają coraz większe potrzeby w zakresie pracy hybrydowej. Sektor Enterprise, po latach od pandemii, również zbliża się do momentu wymiany sprzętu AV, który przechodzi w tryb pozagwarancyjny. Jak podkreśla, Współpraca z sektorem publicznym wymaga kreowania nowych potrzeb i aktywnego angażowania klientów w proces rozwoju technologii.
– Znaczący wzrost zapotrzebowania obserwuje się również w sektorze hotelowym, gdzie wracające eventy i konferencje generują potrzebę wyposażenia w nowoczesne rozwiązania AV. Crestron rozwija także technologie automatyzacji dedykowane pokojom hotelowym, które zapewniają niezawodność i łatwość wdrożenia. Dzięki tym rozwiązaniom produkty Crestron są niezawodne przez długie lata, co jest szczególnie cenione przez klientów w sektorze hotelowym. Crestron co roku odświeża swoje programy partnerskie i dostosowuje współpracę z integratorami, aby wspierać ich w realizacji projektów i wspólnie rozwijać rynek AV – podkreśla Jakobszy.
Komunikacja napędzana SI a bezpieczeństwo i prywatność
Natomiast Barbara Kaczmarek, Senior Marketing Specialist, Central Eastern Europe Display w Samsung Electro-
nics, wiodącym kierunkiem w obszarze komunikacji B2B jest integracja jej systemów łączących różne kanały w jedną platformę. Jej zdaniem, jest on wspierany przez rosnące zapotrzebowanie na rozwiązania pracy hybrydowej. – Istotnym elementem są też narzędzia sztucznej inteligencji — m.in. automatyzacja spotkań, transkrypcje na żywo, tłumaczenia czy analiza interakcji. Branża AV pełni tu kluczową rolę, dostarczając sprzęt i narzędzia, które zapewniają lepszą jakość obrazu i dźwięku, jak również umożliwiają zaawansowane interakcje w przestrzeniach cyfrowych. Ponadto, rosnąca popularność rozwiązań BYOD (Bring Your Own Device) oraz łatwość integracji z urządzeniami mobilnymi to kolejny trend w nowoczesnych przestrzeniach komunikacyjnych – mówi Kaczmarek. Wspomniane powyżej trendy i technologie cały czas budzą jednak pytania z zakresu szeroko rozumianego bezpieczeństwa. – Coraz więcej uwagi poświęca się także aspektom bezpieczeństwa i prywatności komunikacji. Wraz ze wzrostem cyberzagrożeń
firmy inwestują w zabezpieczenia i szkolą pracowników w zakresie bezpiecznego korzystania z technologii. Wreszcie, interaktywność i personalizacja stają się kluczem do budowania relacji zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Firmy dążą do tworzenia angażujących doświadczeń, które łączą różne formy komunikacji, od tradycyjnych spotkań twarzą w twarz po nowoczesne platformy cyfrowe, wpływając na kulturę korporacyjną i zadowolenie pracowników – podkreśla Robert Buława z LG. Unifikacja połączona z uniwersalnością – tak natomiast główne trendy podsumowuje Jacek Kalczyński, B2B Country Lead w Logitech Polska. – Po pierwsze, na tyle szeroki wachlarz produktów, by organizacja mogła zainstalować kamery w większości sal konferencyjnych. Począwszy od focus/ huddle roomów, kończąc na średnich i dużych salach. Po drugie, uniwersalność – ochrona inwestycji. W tym kontekście należy zaznaczyć nieustanne prace nad nowymi funkcjonalnościami dostarczanymi przez aktualizacje
oprogramowania do już używanych urządzeń, a także kompatybilność i możliwość zmiany platformy wideokonferencyjnej bez inwestycji w nowy sprzęt – wyjaśnia.
Technologie komunikacyjne stały się sercem współczesnej branży AV, przekształcając sposób, w jaki organizacje pracują, komunikują się i współpracują. Pandemia przyspieszyła adaptację narzędzi zdalnych, a innowacje w zakresie UC i wideokonferencji wciąż definiują przyszłość komunikacji. Eksperci przewidują, że integracja systemów AV z nowoczesnymi platformami oraz rozwój immersyjnych technologii będzie kluczowym kierunkiem rozwoju w nadchodzących latach. Wzrost świadomości klientów i ciągłe innowacje sprawiają, że branża AV pozostaje dynamiczna, elastyczna i gotowa na nowe wyzwania. t
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
CZY AI ZMIENI BRANŻĘ AV?
Sztuczna inteligencja (AI) to hasło, które elektryzuje niemal każdą branżę technologiczną –również audiowizualną. Chociaż AI ma swoich zagorzałych zwolenników i sceptyków, jedno jest pewne: jej potencjał w branży AV jest ogromny. Wirtualna produkcja, widzenie maszynowe czy personalizacja przekazu to tylko wybrane obszary, które już teraz korzystają z możliwości sztucznej inteligencji. Czy AI faktycznie zmieni sposób, w jaki tworzymy i konsumujemy treści wizualne? A może jest to jedynie branżowy buzzword?
Jak i w całej branży technologicznej, tak i w sektorze AV zdania co do sztucznej inteligencji są mocno podzielone. Wśród naszych rozmówców znaleźli się zarówno entuzjaści tej technologii, ostrożni optymiści, wyważeni
sceptycy oraz pragmatycy, którzy mierzą siły na zamiary. Nie ulega jednak jakiekolwiek wątpliwości, iż sztuczna inteligencja to obecnie jedno z najgorętszych pojęć w wielu branżach, a jej wpływ na AV staje się coraz bardziej widoczny.
– Choć AI zyskała sławę w obszarach takich jak analiza danych, w branży AV może odegrać ważną rolę, rewolucjonizując sposób, w jaki tworzymy, przetwarzamy i dostarczamy treści i dane. Wirtualna produkcja, widzenie
maszynowe i personalizacja przekazu to tylko niektóre z technologii, które prawdopodobnie zmienią oblicze AV w najbliższych latach – mówi Cyprian Dominiak, dyrektor DS w firmie Statim. Dominiak rozwija swoją myśl podając konkretne przykłady. Wirtualna produkcja, napędzana przez AI, otwiera zupełnie nowe możliwości w tworzeniu treści. Pozwala na generowanie zaawansowanych efektów wizualnych w czasie rzeczywistym. Dzięki technologiom takim jak rozszerzona rzeczywistość i sztuczna inteligencja, twórcy mogą teraz kreować wirtualne światy, które w sposób płynny łączą się z rzeczywistymi obrazami, co zmniejsza potrzebę kosztownych i czasochłonnych postprodukcji. Dla branży AV oznacza to możliwość tworzenia bardziej angażujących i interaktywnych treści na różne platformy.
Kolejnym obszarem, według Dominiaka, w którym AI może zrewolucjonizować AV, jest widzenie maszynowe. Dzięki zastosowaniu zaawansowanych algorytmów sztucznej inteligencji, kamery i inne urządzenia wyświetlające mogą automatycznie rozpoznawać obiekty, twarze, a nawet analizować zachowania.
– Widzenie maszynowe pozwala na precyzyjne śledzenie obiektów w czasie rzeczywistym, co może być wykorzystane w produkcjach na żywo, sportowych transmisjach czy w monitoringu publicznym. Ta technologia może także pomóc w tworzeniu spersonalizowanych treści, które są dostosowane do indywidualnych preferencji widza. Niejednokrotnie gościliśmy już w naszym Showroomie STATIM Integrator przedstawicieli firm, którzy już tworzą tego typu rozwiązania – mówi Dominiak. Podkreśla również, sztuczna inteligencja zmienia sposób, w jaki dostarczamy treści do użytkowników. Personalizacja przekazu jest bardzo istotna w marketingu i komunikacji wizualnej. Dzięki analizie zachowań użytkowników, AI może dostosowywać wyświetlane treści do indywidualnych potrzeb i preferencji odbiorców. W branży AV ta personalizacja pozwala na tworzenie bardziej angażujących, skutecznych i interaktywnych doświadczeń, co zwiększa efektywność
przekazu. Wyobraźmy sobie, że ekran w sklepie dopasowuje wyświetlaną reklamę na podstawie tego, kto na niego patrzy.
LEDy napędzane AI
Nowe technologie wyświetlania – na nie również będzie miała wpływ SI, ponieważ ma swój udział w rozwoju takich technologii jak microLED czy OLED, które dzięki inteligentnym algorytmom mogą oferować jeszcze lepszą jakość obrazu. Wspomagana sztuczną inteligencją optymalizacja jasności, kontrastu czy kolorów sprawia, że wyświetlane obrazy są bardziej realistyczne i dopasowane do warunków oświetleniowych otoczenia. Dodatkowo, AI może monitorować stan techniczny urządzeń, minimalizując ryzyko awarii i automatycznie dostosowując parametry wyświetlania do otoczenia.
Jak słusznie zwraca uwagę Paweł Musiałowicz, konsultant ds. handlowych w firmie Eurotrend, sztuczna inteligencja otwiera szerokie drzwi do rozwoju wszystkich technologii. – W chwili obecnej możemy znaleźć jej zastosowanie coraz częściej w urządzeniach, każdy chce się pochwalić literami AI przy swoich rozwiązaniach – przykładowo w kadrowaniu, inteligentnym reżyserowaniu spotkania, wykrywania głosu, opisywania osób mówiących z ich transkrypcją. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że opiera się ona na ciągłej nauce, która wciąż poprawia swoje możliwości – jestem ciekaw na jaki poziomie będziemy za kilka lat na obszarach, na których może nie zwracaliśmy zbyt dużo uwagi – zastanawia się Musiałowicz.
Nieco bardziej sceptyczne podejście do AI ma Paweł Będź, Inżynier DS, CCTV, UC&C w AB S.A. – Jeśli chodzi o hardware – to na dzień dzisiejszy nie uważam, aby SI miała na to jakikolwiek wpływ. Może za jakiś czas, gdy to algorytmy będą projektować układy elektroniczne czy odkrywać nowe technologie. Zdecydowanie jeszcze nie teraz – tłumaczy.
– Natomiast w kwestii tworzenia treści do wyświetlania, analizy demograficznej odbiorców czy ogólnie mówiąc
strony software’owej – SI z pewnością już dziś potrafi znacznie pomóc. Czy to przez szybsze tworzenie treści, analizę odbiorców i efektywności wyświetlanych materiałów, ich modyfikacji czy dopasowania do aktualnego widza. Rozwój technologii z obszaru SI w ostatnim czasie znacznie przyspieszył, choć tak na prawdę od wielu lat różne zaawansowane algorytmy nam towarzyszą. Z pewnością przełoży się to na jeszcze większą popularyzację wszelkiego typu rozwiązań prezentujących treści wizualne. Głównie za sprawą znacznie łatwiejszego dostępu do źródeł z treściami, analiz czy po prostu prostoty wdrażania tego typu rozwiązań. Czy możemy tutaj mówić o rewolucji? Nie sądzę. Tak jak wspomniałem różne zaawansowane algorytmy są obecne z nami już od bardzo dawna. Po prostu dziś stają się one jeszcze lepsze, szybsze czy bardziej wyrafinowane – podkreśla Będź.
AI – nihil novi Pozostając w nieco bardziej chłodnym nurcie dyskusji o AI, zwróćmy uwagę na to, że zewsząd słyszymy, że AI to najszybciej rozwijająca się technologia, która zrewolucjonizuje nasze życie zarówno zawodowe, jak i prywatne. Jednakże, w branży AV wykorzystanie AI stało się faktem już kilka lat temu, przypomina Paweł Cebulski, Lead Solutions Engineer – Video Collaboration, Eastern Europe w Logitech.
– Czytelnik może zadać sobie teraz pytanie: jak to możliwe, skoro rozwiązania takie jak Large Language Models (LLM), np. ChatGPT czy Claude, są dostępne dopiero od niedawna? Warto jednak pamiętać, że AI może być wykorzystane na różne sposoby, a jednym z nich jest TinyML. TinyML polega na wytrenowaniu olbrzymią ilością próbek audio i wideo, małego, często bardzo energooszczędnego chipu do wykonywania specyficznych zadań w trybie offline (bez połączenia z dużym centrum przetwarzania danych). Mam na myśli tego typu rozwiązania, które stosowane są w urządzeniach wideokonferencyjnych, odpowiadając za dynamiczną zmianę
kierunkowej charakterystyki czułości mikrofonów, które „śledzą” osobę zabierającą w danym momencie głos czy tłumienie niepożądanych dźwięków, takich jak odgłosy pochodzące z klimatyzacji, pisania na klawiaturze i innych źródeł hałasu – wylicza Cebulski. Wylicza też dalej, tego typu funkcje jak “magiczne” odfiltrowywanie pogłosu pomieszczenia od sygnału ludzkiej mowy, co zdecydowanie wpływa na poprawę zrozumiałości przekazu słownego czy rozpoznawanie ludzkich sylwetek i twarzy oraz kierunku, z którego dobiega ludzki głos. Jest to niezbędne do dynamicznego kadrowania uczestników spotkania, zarówno przy użyciu jednej, jak i większej liczby kamer. Nie zapominajmy również, że AI to również tworzenie statystyk zużycia przestrzeni konferencyjnych na podstawie wykrywania obecności osób na salach konferencyjnych – Oczywiście, LLM również zawitały do świata wideokonferencji, umożliwiając np. zamianę mowy na tekst, tworzenie transkrypcji spotkania, ale również streszczenie spotkania wraz z informacją, kto jest autorem danych słów. Przyszłość AI jest nieznana, ale możemy przypuszczać, że urządzenia będą w stanie dynamiczne uczyć się pracy w określonych warunkach. Na przykład możemy sobie wyobrazić, że kamery wideokonferencyjne będą w stanie nauczyć się już w trakcie ich używania przebiegu naturalnego oświetlenia w ciągu dnia i dostosowywać parametry obrazu. Mogą również nauczyć się specyficznych źródeł hałasu w danym pomieszczeniu i lepiej je filtrować czy dostosowywać się do konkretnych języków w celu poprawy działania algorytmów audio, a nawet rozpoznawać zmęczenie uczestników i przekazywać prowadzącemu odpowiednie sugestie – przewiduje Cebulski.
O rozwiązaniach tu i teraz wspomina również Michał Dołaszyński. – Hisense implementuje AI w systemach zewnętrznych, takich jak drive-thru, które optymalizują interakcję między klientem a kuchnią. Technologia AI
pomaga również w automatyzacji i personalizacji treści oraz analizy danych w systemach samoobsługowych, co przekłada się na poprawę efektywności operacyjnej marek korzystających z takich rozwiązań. AI pozwala także na automatyczną regulację zużycia energii, co jest jednym z głównych trendów w profesjonalnych systemach wyświetlania – mówi Michał Dołaszyński, Hisense B2B CEE Director.
Kontakt z rzeczywistością zaleca również Jędrzej Filipowski, Commercial Display Team Manager Poland w Hikvision Poland. – Choć sztuczna inteligencja jest gorącym tematem w kontekście profesjonalnych wyświetlaczy – nie jest jeszcze powszechnie stosowana. Warto jednak zwrócić uwagę na jej zastosowanie w rozwiązaniach związanych z monitoringiem i wizualizacją – zaznacza.
A co, jeśli nie AI?
Robert Bulawa, ID Sales Director w LG bardzo docenia wpływ AI na różne aspekty naszego życia, ale pokazuje, że są i inne ciekawe technologie, które wpływają na to jak rozwija się branża AV. Jak zaznacza, świat audiowizualny przechodzi dynamiczne zmiany, napędzane przez rewolucyjne technologie takie jak 5G, blockchain i Internet Rzeczy (IoT). Każda z tych technologii oddziałuje na różne aspekty naszej konsumpcji treści, tworząc zupełnie nowe możliwości i stawiając przed nami nowe wyzwania. – Sieć 5G, oferując niezwykle niską latencję i wysoką przepustowość, otwiera drzwi do zupełnie nowych doświadczeń audiowizualnych. Transmisje sportowe i koncerty na żywo w rozdzielczości 8K staną się codziennością, zapewniając niespotykaną dotąd jakość obrazu. Wirtualna i rozszerzona rzeczywistość zyskają na płynności i realizmie, eliminując opóźnienia i umożliwiając bardziej immersyjne interakcje. Chmury gamingowe pozwolą graczom cieszyć się najnowszymi tytułami na dowolnym urządzeniu, bez konieczności inwestowania w potężne komputery. Ponadto,
5G ułatwi współpracę zdalną w branży filmowej i telewizyjnej, umożliwiając szybki transfer dużych plików wideo – mówi Buława.
Wskazuje również na to, że technologia blockchain rewolucjonizuje sposób, w jaki tworzymy, dystrybuujemy i zabezpieczamy treści audiowizualne. Dzięki blockchainowi możliwe będzie tworzenie niepodważalnych dowodów autentyczności treści, co utrudni piractwo i zapewni twórcom sprawiedliwą rekompensatę. Decentralizowane platformy umożliwią bezpośrednią sprzedaż treści od twórców do odbiorców, eliminując pośredników i zwiększając zyski twórców. Ponadto, blockchain pozwoli na śledzenie historii każdej kopii treści, utrudniając nielegalną dystrybucję.
Internet Rzeczy z kolei, łącząc ze sobą różnorodne urządzenia, tworzy inteligentne środowiska, w których technologia dostosowuje się do naszych potrzeb. W domach kinowych, oświetlenie, dźwięk i obraz będą automatycznie dostosowywać się do oglądanego filmu, zapewniając optymalne wrażenia. Systemy audio będą analizować nasze preferencje i dostosowywać dźwięk do naszych indywidualnych potrzeb. Dzięki głosowym asystentom będziemy mogli z łatwością sterować wszystkimi urządzeniami AV w domu.
– Połączenie 5G, blockchainu i IoT otwiera drzwi do metaversum – wirtualnego świata, w którym będziemy mogli pracować, bawić się i nawiązywać relacje społeczne. W metaversum, treści audiowizualne będą odgrywać kluczową rolę, tworząc immersyjne doświadczenia, które wykraczają poza granice rzeczywistości – prognozuje Robert Buława.
Na podobne rozwiązania I technologie zwraca uwagę Barbara Kaczmarek, Senior Marketing Specialist, Central Eastern Europe Display w Samsung Electronics Polska. Jej zdaniem, jednym z istotnych trendów w sektorze AV jest rosnąca rola Internetu Rzeczy (IoT) – ta koncepcja odnosi się do połączenia różnych systemów i urządzeń za pomocą Internetu, umożliwiając im
wyjątkową formę komunikacji oraz współpracy.
– Szerokie możliwości zastosowania IoT są widoczne w obiektach hotelarskich – zarówno w kontekście pobytu gości, jak i zarządzania globalnymi sieciami. Inteligentne systemy zarządzania umożliwiają automatyzację procesów, optymalizację wykorzystania posiadanych zasobów oraz personalizację obsługi. Już po przekroczeniu progu danego obiektu możliwa jest pełna komunikacja z gościem w czasie rzeczywistym. Inteligentne rozwiązania chmurowe umożliwiają zbieranie danych o preferencjach zakupowych gości oraz ich bieżącą analizę pod kątem przygotowania spersonalizowanej oferty, co niesie wyraźną przewagę biznesową – mówi Kaczmarek.
O sprzężeniu różnych technologii z AI wspomina natomiast Marcin Gutkiewicz, Product Manager Digital
Signage CEE region w Samsung Electronics Polska. Podkreśla, że. od pewnego czasu salony sprzedaży posiadają podstawowe systemy rejestrując informacje o gościach sklepu – ile czasu w nim przebywają, wiek – określając pełnoletniość, osobę starszą lub rodzinę. Systemy te bazują na powiązaniu widzenia maszynowego i rozproszonych czujników oraz ekranów digital signage, przekazujących odpowiednie treści. – Te mogą „podążać” za klientem w trakcie dokonywania zakupów. Jednak dotychczas rozwiązania takie bazowały na dość prostym mechanizmie analizy, zbierania danych i ich przetwarzania. W momencie, w którym pojawiło się AI, systemy te można rozwijać, uczyć, poprawiać. To zupełnie zmienia postać rzeczy. Samsung już w 2025 zacznie wyposażać kolejne urządzenia w układy SmartThings wspierające zarządzanie tymi technologiami, jak również łącząc je ze światem AI na pełną skalę – podkreśla Gutkiewicz. Sztuczna inteligencja bez wątpienia odgrywa coraz większą rolę w kształtowaniu przyszłości branży audiowizualnej. Od zaawansowanej wirtualnej produkcji po dynamicznie rozwijające się rozwiązania personalizacji treści, AI redefiniuje zarówno proces tworzenia, jak i odbioru treści. Jednocześnie wprowadza nowe standardy w technologiach wyświetlania, optymalizacji obrazu i automatyzacji procesów. Czy to rewolucja? Być może jeszcze nie. Ale już teraz AI udowadnia, że jest katalizatorem zmian, które prędzej czy później zdefiniują przyszłość AV. t
u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl
PRZESTRZEŃ NIEZWYKŁA
Iiyama, jeden z czołowych producentów monitorów na świecie, zdecydowała się by zaprosić europejskie media do swojego showroomu w Londynie. Wydarzenie odbyło się 5 listopada i chociaż było kameralne w skali, to jednocześnie, całkiem istotne w treści.
Przyznaję, że gdy otrzymałem zaproszenie od iiyamy, byłem odrobinę zaskoczony, nie mogąc sobie przypomnieć wcześniejszych aktywności tego typu realizowanych przez japońskiego producenta. Całkiem słusznie zresztą, bo było to pierwsze spotkanie w tej formule. Czy było udane?
Showroom
Zacznijmy od miejsca. Showroom iiyama w Londynie mieści się w dzielnicy Farringdon, która przylega do biznesowego City, mając jednocześnie znacznie bardziej zabytkowy, ale przy tym mniej “zabiegany” charakter. To jedno z tych miejsc, gdzie niewielkie restauracje i kawiarnie umiejscowione w starych kamienicach zapraszają samym wyglądem, sąsiadując np. ze studiami designu użytkowego czy mikrogaleriami sztuki. Dlaczego miejsce jest ważne? Otóż showroom iiyamy wpasowuje się w specyficzny klimat tej dzielnicy wyśmienicie.
Showroomy można realizować na wiele sposobów. Najbardziej oczywistym jest ten, w którym prezentowane technologie są dostępne na wyciągnięcie ręki, widoczne od razu, w dużej liczbie. Taka forma wręcz krzyczy do odwiedzających: “mamy dużo produktów!” Iiyama wprawdzie na wąskie portfolio narzekać nie może, ale zdecydowała się na realizację swojego showroomu w sposób zdecydowanie inny, mniej oczywisty. Otóż przypomina on raczej połączenie biura, studia designu i przestrzeni dla wideokonferencji. Jeśli miałbym do czegoś porównać showroom
iiyamy to chyba najbliżej mu do designerskiej przestrzeni coworkingowej. Nie ma tu przesytu produktowego. Jest za to niezwykle schludnie.
Produkty iiyamy w sposób niezwykle estetyczny wpasowano w przestrzeń, tworząc miejsca do pracy, wideokonferencji czy prezentacji. Znajdziemy tu więc kilka różnej wielkości ekranów, spełniających zróżnicowane role w środowisku mającym nie tyle nawet imitować use-case’y, ile je delikatnie sugerować. Przyznaję, podoba mi się ta koncepcja.
Treść
Wydarzenie, na którym miałem przyjemność gościć, nie było prezentacją produktów. Nie było też konferencją dla partnerów firmy. Stanowiło natomiast swoiste “przedstawienie się” europejskim mediom technologicznym. Chociaż… czy iiyama rzeczywiście musi się przedstawiać?
To właśnie wątkiem historii firmy rozpoczęła się część merytoryczna wydarzenia. Założona na początku lat 70 firma swoją działalność od samego początku związała z technologiami wyświetlania obrazu, najpierw jako dostawca podzespołów, a później producent telewizorów (od 1976, a od 1979 także kolorowych TV). Pierwszy monitor komputerowy iiyama wypuściła w 1981 roku, a więc de facto na samym początku “ery PC”.
Dziś japońska firma jest jednym z czołowych producentów monitorów na świecie, ustępując oczywiście koreańskim gigantom. Iiyama dostarcza monitory
nabiurkowe, zarówno te dla odbiorców biurowych, graczy, czy też grafików, jak i szeroki zakres ekranów profesjonalnych, dla zastosowań w biznesie. Mówimy tu przede wszystkim o ekranach dla sal konferencyjnych, punktów obsługi, ale też licznych ekranach funkcjonalnych. W bardzo wielu sieciach handlowych, urzędach, biurach, galeriach, ale nawet dworcach czy lotniskach, znajdują się produkty iiyamy. Trudno to oczywiście wychwycić, gdy zwykle stanowią one główny element systemu digital signage, gdzie nie uświadczymy logotypu firmy, która stworzyła ekran.
“Opuszczając dziś rano dom, cele mojej podróży do do Londynu, zauważyłem kilka ekranów – i niektóre z nich należą do nas. Na początek, przeszedłem kontrolę bramki, a następnie zamówiłem kawę w Burger Kingu – tam również były nasze ekrany” – rozpoczął swoje wystąpienie Dyrektor Sprzedaży iiyama International, Jeffry Pettinga, jednocześnie prezentując zdjęcia ze swojej podróży – “Przeszedłem przez kontrolę bezpieczeństwa, gdzie był następny wyświetlacz, i jeszcze jeden przy bramce odlotów. Dziś rano, kiedy dotarłem na lotnisko, przechodząc przez kontrolę paszportową, trafiłem na piękną stację w Farringdon z ekranami na każdej ze stron. To właśnie robimy – dostarczamy ekrany w różnych rozmiarach: od 19-calowych monitorów biurkowych po 45-calowe ekrany dotykowe dla graczy, a także interaktywne wyświetlacze do sal konferencyjnych (IFP). W ofercie mamy również produkty także kamery. W trakcie
tworzenia tej prezentacji policzyłem nasze produkty – obecnie mamy 220 różnych monitorów w naszym portfolio” I rzeczywiście, liczba produktów w portfolio iiyamy jest imponująca, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę zasadniczo wąską specjalizację przedsiębiorstwa. To, że w różnych przestrzeniach, w których znajdują się ekrany tego producenta, często nie uświadczymy jego logotypu, może nieco zaburzać percepcję na popularność tej marki.
Pracę w Iiyama rozpocząłem dokładnie 17 lat temu, 11 listopada 2007 roku. Początkowo miałem wątpliwości, czy nasza oferta, licząca wówczas jedynie około 20 wyświetlaczy, będzie dla mnie wystarczająco interesująca na dłuższą metę. Jednak z czasem coś się zmieniło. Zaczęły pojawiać się nowe osoby, które przychodziły na nasze stoiska, opowiadając z entuzjazmem o swoich doświadczeniach z naszymi monitorami. Nasi użytkownicy to nie tylko architekci, projektanci, inżynierowie – wszyscy oni byli zadowoleni z możliwości, jakie oferowały nasze produkty – powiedział Steve Kilroy,
UK Sales Manager w iiyama. – Od tamtej pory nasza oferta znacząco się rozrosła. Wprowadziliśmy markę Iiyama Gaming, co jest dla mnie świetne, bo sam jestem zapalonym graczem. Wprowadziliśmy też duże wyświetlacze dotykowe, które cieszą się ogromną popularnością w sektorze edukacji. Około 18 miesięcy temu wypuściliśmy nasz pierwszy ultrapanoramiczny ekran o przekątnej 105 cali, który teraz dołączył do nowego, 92-calowego modelu. (..) Dzisiejszy dzień jest okazją do zaprezentowania różnych możliwości, jakie dają nasze produkty. Nasz cel to nie tylko dostarczenie sprzętu, ale przede wszystkim bycie integralnym elementem cyfrowej transformacji. Jako producent dostarczamy ponad 220 różnych modeli monitorów, co pozwala nam oferować odpowiednie rozwiązania zarówno dla szkół, muzeów, jak i sektora korporacyjnego”
Pokazano także kilka przykładów zastosowań ekranów iiyama w wyjątkowo efektownych środowiskach. Dla mnie, przyszywanego Poznaniaka, szczególnie miłym był jeden ze wspomnianych
projektów: realizacja w poznańskim Centrum Szyfrów Enigma – muzeum poświęconym kryptografii, bazując oczywiście na osiągnięciach polskich matematyków z Poznania (Mariana Rejewskiego, Henryka Zygalskiego i Jerzego Różyckiego), którzy odkryli sposób szyfrowania stosowany w słynnej, niemieckiej maszynie Enigma, a w konsekwencji przyczynili się do zakończenia II Wojny Światowej (chociaż i tak cała sława i splendor przypadł zespołowi brytyjskiemu z Bletchley Park, ale takie były realia polityczne). Muzeum to stara się przypomnieć tych wybitnych naukowców, a robi to w efektowny, multimedialny i, co ważne w kontekście produktów iiyamy, interaktywny sposób, wykorzystując właśnie dotykowe ekrany japońskiego producenta.
Obowiązkowy temat roku
Jak na każdym wydarzeniu w 2024 roku, nie zabrakło tematu AI. Czy iiyama rozwija własną sztuczną inteligencję? Nie. Firma skupia się na tym, na czym zna się najlepiej, dostrzegając jednak potencjał w zmianach, jakie ma przynieść AI.
Stąd wystąpienie Patricka Willera z Innovation-network. Gdybym spędził ostatnie 3 lata „pod kamieniem” zapewne uznałbym treści prezentowane przez Willera za wyjątkowo interesujące. Jednakże, uczestnicząc w dziesiątkach wydarzeń z branży IT w ciągu roku, dosłownie na każdym z nich otrzymuję zestaw ciekawostem na temat AI. Tym razem było podobnie, chociaż z pewną różnicą. Rozpoczynając temat AI, Willer sięgnął po początki innowacji, oraz krzywą wynalazczości – wskazując na niesamowite przyspieszanie tempa odkryć naukowych. Gdzie w tym “boomie AI” miejsce iiyamy? Firma nie siliła się na udawanie, że jest, czy będzie “potęgą AI”. Ma natomiast świadomość, że jest biznesem, który na trendzie AI może zyskać. Ostatecznie, zawsze będą potrzebne ekrany, które będą podstawą komunikacji wizualnej z komputerem, czy konkretnie, modelem, lub modelami AI.
Rozwój produktu w nietypowy sposób
Szczególnie interesująca okazuje się natomiast metoda, jaką iiyama przyjęła odnośnie rozwoju swoich produktów. Firma może pochwalić się dość unikatową kulturą korporacyjną, ponieważ rozwój
produktu jest realizowany wraz z zespołami lokalnymi.
– W Iiyama mamy wiele osób, które pracują z nami już od długiego czasu. Każda osoba, którą widzicie tutaj w pokoju, w jakimś stopniu przyczyniła się do rozwoju naszych produktów. Iiyama to nie jest po prostu linia produktów tworzona w fabryce z poleceniem „sprzedawajcie to”. Wszystko, co oferujemy, zostało zaprojektowane i wyprodukowane przez zespół Iiyama. To niesamowite doświadczenie być częścią takiego zespołu i widzieć, jak nasza oferta osiąga swój pierwszy milion sprzedanych sztuk. Ale co ważniejsze, zaczynasz słyszeć historie o tym, jak ludzie korzystają z produktów, które współtworzyłeś, i jak pomagają one im w codziennym życiu. To prawdziwy przywilej” – powiedział Steve Kilroy, iiyama Takie podejście daje firmie pewną, rzadko spotykaną elastyczność. Pomimo iż siedziba iiyamy znajduje się w Japonii, pracownicy w Europie mają realny, poważny wpływ na rozwój produktów – od umieszczanych gniazd, przez rozmiary i formaty ekranów, aż po elementy oprogramowania. Mówiąc wprost – feedback zebrany od klientów w Europie może skutkować nowym produktem, co nie zawsze jest tak oczywiste. Pewna
elastyczność organizacji jest niewątpliwie dla iiyamy siłą. Nie tylko zresztą, z przyczyn rynkowych. Poczucie sprawczości, to coś, co buduje relację pracowników z firmą. Stąd nietrudno w iiyamie spotkać ludzi, których staż w tej organizacji wynosi wiele lat.
Nowości produktowe? Tak – już niedługo
Iiyama regularnie wprowadza nowe produkty, także ze względu na wspomniany wyżej mechanizm. Jednakże części produktów ma swoje premiery na konkretne okazje. W najbliższych miesiącach będzie to zapewne zbliżające się powoli targi ISE 2025.
Oczywiście, iiyama ze swoją strefą prezentacyjną będzie obecna w Barcelonie na ISE 2025. My, IT Reseller, również, a relacja z tychże targów z pewnością obejmie także nowości prezentowane przez japońskiego producenta ekranów. t u Skomentuj, polub lub udostępnij! Artykuł dostępny w wersji cyfrowej na www.itreseller.pl