IT Reseller 15/2011

Page 1

ITReseller Zagłosuj na najlepszy Program Partnerski – itreseller.pl

T WóJ DoR A DcA

D

ISSN 1730-010X

w u t y g o D N I k

F

I r m

t

W b IZ ne S Ie

e l e I N F o r m a t y c z N y c h

www.itreseller.pl

nr 15 /194/ 2011 • 5 września 2011

Lenovo zacieśnia współpracę z partnerami Rozmowa z AnDRZeJeM SoWIŃSKIM, dyrektorem generalnym Lenovo Polska/ str 12



aktualności

Kto przebije iPada Ile czasu potrzeba, żeby o tabletach przestało się mówić, a zaczęto ich używać? Prawdopodobnie dwa lata, a może trochę mniej. Wszystko zależy od ceny. Podobnie jak w przypadku netbooków, które półtora roku temu kosztowały ok. 1500 zł, a obecnie można je kupić w koszu przy wejściu na halę marketu za ok. 800 zł. Czy podobnie będzie z tabletami? Wszystko zaczęło się od iPada, który w bardzo krótkim czasie zrobił olbrzymią karierę. Już w 2010 r. sprzedawał się jak „świeże bułeczki”. Również w Polsce w I kwartale 2011 r. stanowił ponad 60 proc. wszystkich sprzedanych tabletów. Jednak tacy producenci, jak Asus, Acer, Lenovo, Samsung też zaczęli walczyć o rynek tabletów. Zapewne większa część producentów nie liczy jeszcze na duże przychody, jednak rynek rośnie. Ceny są bardzo zróżnicowane. iPada można kupić już za 2 tys. zł, a Galaxy Taba od ok. 1,8 tys. zł. Najtańszy na rynku jest Creative – od 1 tys. zł. Jak podają dystrybutorzy, w 2011 roku rynek tabletów powinien wzrosnąć o około 160 proc. Wzrost ten napędzać będzie współpraca producentów z sieciami komórkowymi, podobnie jak było w przypadku telefonów komórkowych. Klient przy kupnie tableta u operatora dostaje nie tylko sprzęt, ale także dostęp do Internetu.

3

VII edycja konkursu „Najlepszy Program Partnerski” Twój głos może zadecydować, który program jest najlepszy. GŁOSUJ: itreseller.pl


4

AKTuALNOśCI

BenQ: projektor HD short-throw BenQ udostępni konsumentom pierwszy projektor HD obsługujący technologię short-throw, przeznaczony do kina domowego. Model W710ST ustawiony metr od ekranu pozwala oglądać obraz o przekątnej 63 cali. Obraz, jaki można uzyskać z tego urządzenia, cechuje kontrast rzędu 10 000: 1, o jasności 2500 ANSI lumenów. Projektor ma dwa wejścia HDMI (v1.3), a także złącze RCA, S-Video in, RCA x3 oraz wbudowany głośnik o mocy 10 W. Urządzenie obsługuje technologię DLP Link i NVIDIA 3D Vision. Projektor ma również zoom optyczny (1,1: 1), który ułatwia ustawienie czy instalację projektora i uzyskanie odpowiedniej wielkości obrazu. BenQ, www.benq.pl Dystrybutorzy: AB, tel. 71 324 05 00, www.ab.pl ABC DATA, tel. 22 676 09 00, www.abcdata.com.pl ACTION, tel. 22 332 16 00, www.action.pl eD’system, tel. 12 420 51 20, www.edsystem.pl YAMO, tel. 22 429 67 00, www.yamo.pl

CREATIVE: głośniki ZiiSound Dx Seria składa się z jednoelementowych głośników bezprzewodowych D5x i D3x oraz bezprzewodowego subwoofera DSx. Swoboda dodawania lub odejmowania głośników stwarza możliwość dobrania zestawu pod swoje upodobania. Użytkownik może utworzyć różne zestawy głośnikowe – odpowiednie do muzyki, filmów i gier. Sugerowana cena detaliczna Creative ZiiSound D5x – 1199 zł, głośnik D3x dostępny jest w cenie detalicznej 599 zł. Modułowy subwoofer bezprzewodowy Creative ZiiSound DSx kosztuje tyle samo co głośnik D3x. PowerSales International, tel. 22 216 55 60, www.powersales.pl

Lexmark: nowe urządzenia biurowe Lexmark zaprezentował siedem nowych modeli wielofunkcyjnych urządzeń. Trzy urządzenia pochodzące z serii x950 oraz drukarka C950 umożliwiają druk w specjalnych formatach, takich jak A3. Te laserowe urządzenia pozwalają także na definiowanie kolorów. Atramentowe urządzenia wielofunkcyjne S409, Pro209 oraz Pro709 wyróżnia szybkość (do 33 stron na minutę) i niski koszt wydruku, rzędu 3 gr za stronę. Wszystkie trzy modele obsługują technologię Wi-Fi i zostały wyposażone w pamięć o pojemności 64 MB, złącze

RRC: multimedia z gniazdka elektrycznego Powerline ZyXEL PLA-401 to adapter do tworzenia sieci domowych za pośrednictwem linii elektrycznych. PLA-401 może być stosowany do transmisji strumieniowej wideo w jakości HD i transmitować dane z przepływnością 200 Mb/s. W urządzeniu zastosowano funkcję jakości usług (QoS),

Dystrybutorzy:

USB oraz czytnik kart pamięci.

ACTION, tel. 22 332 16 00, www.action.pl

LEXMARK, tel. 12 290 14 00, www.lexmark.com.pl

AB, tel. 71 324 05 00, www.ab.pl

Dystrybutorzy:

ABC DATA, tel. 22 676 09 00, www.abcdata.com.pl

AB, tel. 71 324 05 00, www.ab.pl

eD’ system, tel. 12 420 51 20, www.edsystem.pl

ABC DATA, tel. 22 676 09 00, www.abcdata.com.pl

ducenta wynosi 2 lata.

NTT SYSTEM, tel. 22 773 62 00, www.ntt.com.pl

TECH DATA, tel. 22 547 92 00, www.techdata.pl

RRC, tel. 22 644 01 33, www.rrc.pl

dzięki czemu produkt nadaje się do transmisji Triple-Play. Sugerowana cena detaliczna produktu wynosi około 150 zł. Gwarancja pro-



6

AKTUALNOśCI

CANON: drukarka PIXMA iP4950 Canon zaprezentował drukarkę fotograficzną PIXMA iP4950. Urządzenie dedykowane jest profesjonalistom i amatorom dobrej fotografii. Drukarka posiada funkcje Full HD Movie Print oraz easy PhotoPrint EX. Wśród nich znajdują się także specjalistyczne rozwiązania, takie jak automatyczny druk dwustronny i ECO Information. Zmodyfikowana wersja Full HD Movie Print umożliwia osobom korzystającym z kompaktów i lustrzanek marki Canon łączenie wybranych klatek z filmów Full HD, a następnie tworzenie wydruków oddających wrażenie ruchu. CANON, tel. 22 572 30 00, www.canon.pl

FaxPol, tel. 22 561 91 91, www.faxpol.pl

Dystrybutorzy:

MERKATOR, tel. 22 838 06 20, www.merkator.pl

AB, tel. 71 324 06 00, www.ab.pl

NEW TECHNOLOGY POLAND, tel. 22 539 70 00, www.new-tec.com.pl

ABC DATA, tel. 22 676 09 00, www.abcdata.com.pl

AC TELEKONTRAKT, tel. 61 848 31 31, www.telekontrakt.pl

IOMEGA: dysk Mac Companion

ASUS: notebooki serii N

Iomega Mac Companion to dysk wyposażony

jektowane przez Davida Levisa. Komputery wy-

w port do ładowania iPodów itp. urządzeń oraz

posażono w procesory Intel Core drugiej

dwa gniazda umożliwiające podłączenie urza-

generacji, kartę graficzną NVIDIA GeForce

dzeń peryferyjnych. Dyski dostępne są w wersji

GT 555M oraz gniazda USB w standardzie 3.0,

2 i 3 TB i są sformatowane w systemie HFS+.

z funkcją ładowania urządzeń zewnętrznych

Dysk wyposażono w diodowy system informo-

przy wyłączonym notebooku. Zaimplemento-

wania użytkownika o wolnym miejscu na dysku

wana technologia Bang & Olufsen oraz ze-

oraz w oprogramowanie Iomega Protection suite

wnętrzny subwoofer mogą z powodzeniem

Mac Edition. Urządzenie dostępne jest w dwóch

zastępować systemy sourround. Notebooki wy-

wersjach: z dyskiem 2 TB oraz z dyskiem

posażono w funkcję Instant On, umożliwiającą

3 TB – odpowiednio w cenach 877 zł brutto

użytkownikom wznowienie pracy notebooka

oaz 1299 zł brutto. Dyski objęte są trzyletnią gwa-

w dwie sekundy.

rancja po rejestracji produktu.

Asus zaprezentował komputery mobilne zapro-

Fluke Networks: tablet OptiView XG Tablet OptiView XG przeznaczony jest do analizy sieci. Urządzenie umożliwia analizę problemów sieciowych i aplikacyjnych dla połączenia tradycyjnego i bezprzewodowego. Tablet automatycznie analizuje połączenie i asekuruje użytkownika przez cały proces, dostarczając mu wskazówek i instrukcji. OptiView XG ma czytelny ekran multitouch wielkości 10”. Urządzenie ma wbudowane karty bezprzewodowe (2x 802.11 abgm, spectrum) – umożliwiają równoczesne wykrywanie urządzeń, analizę sieci bezprzewodowej oraz wykrywanie zakłóceń pocho-

ASUS, tel. 22 578 11 88, http://pl.asus.com

dzących z innych urządzeń działających

IOMEGA, www.iomega.com

Dystrybutorzy:

w paśmie 2,4/5 GHz. Tablet ma 4 porty tes-

Dystrybutorzy:

AB, tel. 71 324 06 00, www.ab.pl

AB, tel. 71 324 06 00, www.ab.pl

ABC Data, tel. 22 676 09 00, www.abcdata.pl

iSource, tel. 22 550 86 00 www.isource.pl

ACTION, tel. 22 332 16 00, www.action.pl

S4e, tel. 12 296 45 45, www.s4e.pl

COMES, tel. 71 792 93 15, www.comes.com.pl

i eSATA.

TECH DATA, tel. 22 547 92 00, www.techdata.pl

INCOM, tel. 22 311 80 00, www.incom.pl

www.flukenetworks.com

towe: 10 G SFR+, 100/1000M SFP, 2x 10/100/1000 M RJ-45 oraz porty USB, VGA


Budowanie siły napędowej mądrzejszego świata

Teraz nawet spoza biura i o każdej porze masz dostęp do swojego desktopa! W mądrzejszym świecie firmy małej i średniej wielkości mogą funkcjonować bez fizycznej infrastruktury. Teraz dzięki rozwiązaniu IBM Virtual Desktop for Smart Business z oprogramowaniem VERDE firmy Virtual Bridges możesz w łatwy i ekonomiczny sposób zapewnić swoim pracownikom zdalny dostęp do stacji roboczych z dowolnego miejsca i w dowolnym czasie. Rozwiązanie obsługuje systemy operacyjne Windows i Linux oraz umożliwia dostęp do wirtualnych desktopów w trybie online lub offline. IBM wraz z Partnerami Handlowymi IBM pomogą Ci pracować wydajniej.

Zaprojektowane, by zredukować koszty użytkowania stacji roboczych

Zwiększ produktywność swojej firmy

Policz oszczędności i przeznacz je na inne cele.

Pozwól użytkownikom pracować w dowolnym miejscu i czasie.

Popraw bezpieczeństwo danych Centralny serwer pomoże zabezpieczyć Twoje dane.

Zrób więcej za mniej Autokonfigurowanie. Autozarządzanie. Autoochrona. Autonaprawa. Rozwiązanie jest wyposażone w autonomiczne funkcje, ułatwiające optymalizację systemów IT.

IBM Virtual Desktop Dostępny od

560 PLN

brutto za licencję*

*Sugerowana cena dla klienta końcowego podana na podstawie kursu wymiany z dn. 20.05.2011 1 EUR = 3,94 PLN

Aby uzyskać więcej informacji, wejdź na stronę ibm.com/smb/pl/virtualdesktop

To właśnie małe i średniej wielkości firmy są siłą napędową mądrzejszego świata. Produkty dostępne są według aktualnej oferty IBM w Polsce. Partnerzy Handlowi IBM ustalają własne ceny. Ceny oferowane przez Partnerów Handlowych IBM mogą się różnić. Rzeczywiste wyniki i koszty mogą się różnić w zależności od określonej konfiguracji i środowiska klienta. Rozwiązanie IBM Virtual Desktop for Smart Business zawiera oprogramowanie firmy Virtual Bridges Inc. oraz Novell Inc. Licencje na te programy są udzielane zgodnie z odpowiednimi umowami licencyjnymi tych firm lub są udostępniane zgodnie z warunkami przez nie ustalonymi. IBM NIE UDZIELA ŻADNYCH GWARANCJI, WYRAŹNYCH LUB DOMNIEMANYCH, DOTYCZĄCYCH OPROGRAMOWANIA OSÓB TRZECICH. W SZCZEGÓLNOŚCI DOMNIEMANYCH GWARANCJI PRZYDATNOŚCI HANDLOWEJ LUB PRZYDATNOŚCI DO OKREŚLONEGO CELU. IBM nie oferuje licencji na użytkowanie systemu Microsoft® Windows® ani innego oprogramowania, które może być obsługiwane przez rozwiązanie IBM Virtual Desktop for Smart Business. Użytkownik jest zobowiązany do posiadania oddzielnej licencji i odpowiedniego dostępu do takiego oprogramowania, aby korzystać z rozwiązania IBM Virtual Desktop for Smart Business. IBM, logo IBM, ibm.com, Smarter Planet oraz ikona planety są znakami towarowymi firmy International Business Machines Corporation zarejestrowanymi w Stanach Zjednoczonych i/lub w innych krajach. VERDE i logo Virtual Bridges są znakami towarowymi lub zastrzeżonymi znakami towarowymi firmy Virtual Bridges w Stanach Zjednoczonych i/lub innych krajach. Linux jest zastrzeżonym znakiem towarowym Linusa Torvaldsa w Stanach Zjednoczonych i/lub innych krajach. Microsoft, Windows, Windows NT i logo Windows są znakami towarowymi firmy Microsoft. Pozostałe nazwy produktów i usług mogą być znakami towarowymi IBM lub innych podmiotów. Aktualna lista znaków towarowych IBM jest dostępna pod adresem www.ibm.com/legal/copytrade.shtml. © International Business Machines Corporation 2011.

7


DOMENY ZAREJESTRUJ ADRES WWW DLA SIEBIE!

PROMOCJA! DOMENA .PL

0,–

90 , 9 zł/rok*

* Pakiet 1&1 Business w cenie 0 zł/mies. przez pierwsze 6 miesięcy, następnie 69,90 zł/mies. Umowa zawierana na rok. Płatność z góry za cały okres rozliczeniowy. Ceny nie zawierają VAT (23%). Niniejszy materiał promocyjny nie stanowi oferty w rozumieniu kodeksu cywilnego.


STRONY WWW JEDYNA TAKA OFERTA NA RYNKU! NOWY PAKIET: 1&1 BUSINESS Ciesz się hostingiem najwyższej klasy przez 6 miesięcy za darmo! Wyjątkowo mocne parametry gwarantują ciągłą obecność Twojej witryny w Internecie. Q 3 DOMENY .PL gratis! Q powierzchnia dyskowa BEZ LIMITU Q transfer BEZ LIMITU Q bazy danych MySQL BEZ LIMITU Q aplikacje Click&Build BEZ LIMITU Q skrzynki e-mail BEZ LIMITU Q wsparcie dla PHP, Perl, Python Q NOWOŚĆ: podwójne bezpieczeństwo dzięki georedundancji Q NOWOŚĆ: aplikacje Office i Dysk Online

TERAZ 6 MIESIĘCY ZA

0,–

Zadzwoń: 00 800 1214 138** lub odwiedź naszą stronę ** Połączenie bezpłatne

69,

90

zł/mies.*

www.1and1.pl


10

aktualności

FujitSu: notebook liFeBook SH531 Fujitsu LIFEBOOK SH531 wyposażony jest w przeciwodblaskowy ekran o przekątnej 13,3 cala, który potrafi wyświetlić wyraźny obraz także w silnym świetle słonecznym. Wśród szczególnych funkcjonalności modelu znajduje się BIOS z funkcją Computrace, pozwalającą zdalnie śledzić lokalizację urządzenia w razie zagubienia lub kradzieży, blokady programowe i na dysk twardy, a także klawiatura odporna na zalanie. Wbudowane karty Bluetooth, WLAN, port eSATA i złącze ExpressCard na zewnętrzny modem UMTS umożliwiają połączenie się z siecią. Technologia bezprzewodowego wyświetlacza Intel pozwala nawet podłączyć notebook do zewnętrznego monitora bez użycia kabli. FujitSu tecHnoloGY SolutionS tel. 22 574 10 00, http://pl.ts.fujitsu.com Dystrybutorzy: aB, tel. 71 324 05 00, www.ab.pl aBc Data, tel. 22 676 09 00, www.abcdata.com.pl tecH Data, tel. 22 547 92 00, www.techdata.pl VeRacoMP, tel. 12 252 55 55, www.veracomp.pl

check Point: brama bezpieczeństwa 61000 Brama bezpieczeństwa check Point 61000 daje przedsiębiorstwom możliwość śledze-

ePa Systemy: komputer klasy iPc

nia ruchu szyfrowanego za pomocą SSL,

EPA Systemy zaprezentowała na polskim

blades, zapewniając szczegółową analizę

rynku najmniejszy komputer typu IPC firmy

bezpieczeństwa oraz dostarczając usługę

Lanner Electronics – model LEC-2055. Urzą-

ochrony przed wyciekiem danych przez

dzenie mieści się w małej obudowie o wymia-

aplikacje takie, jak Gmail, eBay czy Face-

rach 198x42x145 mm. Wyposażono je

book. Brama oferuje skalowalną wydajność

w procesor Intel Atom D510, gniazdo dla karty

dla dostawców telekomunikacyjnych, cen-

SIM i złącze mini-PCIe, obsługujące karty

trów danych i usług oferowanych w chmu-

do transmisji danych 3G oraz nawigacji GPS.

rze. System obsługuje 70 mln połączeń

Urządzenie może być mobilnym komputerem

jednocześnie oraz 600 000 sesji na sekundę.

przystosowanym do pracy w warunkach ze-

Przepustowość systemu 61000 sięga

wnętrznych. LEC-2055 jest odporny na niską

do 200 Gbps dla pojedynczej instancji fire-

i wysoką temperaturę – bez problemu pracuje

walla i osiąga wydajność IPS na poziomie

w temperaturze w zakresie od -10° do 55° Cel-

85 Gbps przy domyślnym profilu oraz

sjusza. Komputer może być zasilany napięciem

na poziomie 40 Gbps przy rekomendowa-

od 12 do 36 V. Obok portu na kartę SIM, złącza

nym profilu bezpieczeństwa i rzeczywistym

Sweex, www.sweex.com

mini-PCIe, LEC-2055 ma trzy porty szeregowe

ruchu sieciowym.

Dystrybutorzy:

RS-232, 2 x USB, 2 x LAN i jeden port wyjściowy

Sweex: bezprzewodowe karty sieciowe Na serię kart sieciowych składa się osiem modeli. Trzy z nich przeznaczone są do montażu w komputerach, a pięć podłączane są za pośrednictwem portu USB. Wireless 150N Adapter XR to karta sieciowa na USB. Wyposażona jest w zewnętrzną antenę, zapewniającą stabilne połączenie i szybki transfer danych. Karta Wireless 150N Adapter USB podłączana do portu USB zapewnia transfer danych z prędkością 150 Mb/s. Urządzenia kosztują 79 zł.

aBc Data, tel. 22 676 09 00, www.abcdata.com.pl aB, tel. 71 324 06 00, www.ab.pl Platinet, tel. 12 65 10 500, www.platinet.pl neo-elektRonicS, www.neo-electronics.pl

VGA. Urządzenie w ofercie EPA Systemy kosztuje: 2100 zł netto. ePa Systemy, tel. 91 431 53 64, www.epasystemy.pl

przechodzącego przez wszystkie software

cHeck Point, tel. 22 528 68 06, www.checkpoint.pl Dystrybutorzy: clico, tel. 12 632 51 66, www.clico.pl VeRacoMP, tel. 12 252 55 55, www.veracomp.pl



12

O reOrganizacji, planOwanych zmianach w Organizacji partnerskiej, mOdyfikacjach szkOleń i prOgramów lOjalnOściOwych, nOwOściach OfertOwych Oraz filOzOfii prOwadzenia biznesu,

z AnDRZeJeM SoWIŃSKIM, dyrektorem generalnym lenovo polska, rozmawia Dariusz Wałach.

Lenovo zacieśnia współpracę z partnerami


13

OkO w OkO – Od maja br. jest Pan nowym szefem Lenovo Polska. Jakich zmian w Państwa strategii handlowej mogą spodziewać się resellerzy? – Pierwszym moim krokiem było jasne rozdzielenie działów handlowych obsługujących rynek biznesowy i konsumencki. Zmiana ta była podyktowana osobistą filozofią w podejściu do partnerskiej relacji współpracy z resellerami. Biorąc pod uwagę moje wieloletnie doświadczenie w tym zakresie, chcę uporządkować współpracę Lenovo z partnerami i stworzyć przejrzyste warunki do wspólnego działania. Obecnie po reorganizacji, struktury są bardziej klarowne, a planowane dalsze zmiany jedynie to potwierdzą. I to, co najważniejsze – chciałbym to podkreślić! – Lenovo w Polsce w 100 procentach sprzedaje swoje produkty biznesowe poprzez kanał partnerski i nie buduje konkurencji dla swoich partnerów! – Rozdzielacie więc Państwo wyraźnie dotychczas działający dział handlowy… – Pierwszą z wydzielonych części, tą mniej istotną dla partnerów handlowych, jest cześć konsumencka. Osobą, która koordynuje sprzedaż oferty do m. in. sklepów specjalistycznych i wielkopowierzchniowych, jest od kilku dni Daniel Malak, który dołączył do Lenovo na stanowisko consumer business manager. Dodatkowo, nowy zespół handlowy ma własnego menedżera produktów. Jednak nie ta zmiana interesuje najbardziej partnerów handlowych Lenovo. – Czyli partnerzy handlowi otrzymują także wydzielony w Waszych strukturach zespół… – Tak. I tu zachodzą najważniejsze dla nich zmiany. Mam nadzieję, że ta reorganizacja przyniesie wymierne korzyści w relacji z resellerami. Podobnie jak w części konsumenckiej, powołałem na stanowisko SMB business managera kompetentną osobę. Jest nią, związany od kilkunastu lat z branżą IT, Mirosław Pisaniec. Oprócz dedykowanego menedżera produktów, nowy szef działu biznesowego kieruje pracą zespołu handlowców. I to jest, moim zdaniem, najistotniejsza dla resellerów zmiana. Uzyskują bezpośredni dostęp do swoich opiekunów handlowych w Lenovo, którzy pomogą partnerom w realizacji wspólnych celów biznesowych. – Czy nowy dział sprzedaży produktów dla biznesu nie stanowi konkurencji dla resellerów? – Oczywiście, że nie. 100 procent transakcji przeprowadzamy poprzez naszych partnerów handlowych, dotyczy to sprzedaży zarówno do najmniejszych klientów, jak również dużych przedsiębiorstw i instytucji. W odróżnieniu od innych producentów, nie planujemy sprzedaży bezpośredniej do klienta końcowego. Partnerzy mogą być spokojni. Prowadzimy

Lenovo ma całą gamę produktów i co ciekawe, mamy w ofercie produkty typu All-in-one. Jeśli chodzi o tę niedocenianą dotychczas kategorię urządzeń, mam wspólnie ze swoim zespołem kilka ciekawych pomysłów na zwiększenie zainteresowania rynku. Zwłaszcza, że All-in-one można wykorzystać w wielu ciekawych zastosowaniach, np. jako tzw. POS, czyli okienko kasowe w sklepach. Tak więc w komputerach stacjonarnych będziemy mocno promować to rozwiązanie.

przejrzyste działania, które będą przynosić korzyści wszystkim zainteresowanym stronom. Zależy nam na budowaniu trwałych relacji z naszymi partnerami. – Wracając do zmian. Partnerzy mogą liczyć na większe wsparcie z Państwa strony… – Jak najbardziej. Ważną zmianą w naszej strategii jest, jak wspomniałem wcześniej, uporządkowanie samych struktur i podniesienie jakości relacji z naszymi partnerami. Otrzymują oni swojego opiekuna, a także bezpośredni dostęp do uporządkowanej wiedzy i oferty handlowej. Chciałbym tu także dodać, że planujemy uruchomić nowy program demo dla naszych partnerów. Chcemy szerzej dotrzeć z produktami demonstracyjnymi i obecnie dopinamy ostatnie szczegóły tego programu, m. in. zasady finansowania i obieg samych urządzeń. Mogę dodać, że program ten realizować będziemy przy udziale naszej dystrybucji i stanowić on będzie kolejny benefit dla partnerów autoryzowanych Lenovo. – Jaki będzie kolejny krok z Państwa strony? – Oczywiście, modyfikacja programu partnerskiego. Będziemy ją przeprowadzać na kilku płaszczyznach. Pierwszą z nich jest certyfikacja i autoryzacja partnerska, tutaj nastąpią spore zmiany i resellerzy mogą się spodziewać nowej struktury poziomów autoryzacji. Zmianie zostaną poddane także wymagania stawiane partnerom handlowym, by uzyskać stosowny status. Moim zdaniem, najważniejszym celem dla nowego zespołu jest osiągnięcie czytelnej definicji, że dla da-

nego poziomu autoryzacji Lenovo dostarcza partnerom określone wsparcie, zarówno sprzedażowe, jak i przedsprzedażne. Wsparcie dla partnerów mających wyższy poziom autoryzacji będziemy dostarczali bezpośrednio poprzez dedykowanych opiekunów, natomiast mniejsi partnerzy otrzymają pomoc ze strony dystrybucji. Mam nadzieję, że wkrótce w dystrybucji pojawią się osoby dedykowane partnerom w zakresie produktów Lenovo. Teraz finalizujemy ostateczne ustalenia zasad działania tego mechanizmu po stronie dystrybutorów. Sądzę, że uda się to błyskawicznie wdrożyć, a rosnące zainteresowanie resellerów ofertą produktową Lenovo zostanie odpowiednio zagospodarowane. – Na skuteczność w sprzedaży rzutuje także wiedza partnerów, a więc ważne są szkolenia. Co w tym zakresie Państwo planują? – Naturalnie, ważnym elementem autoryzacji są wymagania dotyczące szkoleń. Zależy nam, by partnerzy na bieżąco mogli poszerzać swoją wiedzę dotyczącą produktów Lenovo. Planujemy intensywnie zwiększyć ilość szkoleń, zarówno tych codziennych, przygotowywanych w trybie on-line, jak również cyklicznych spotkań szkoleniowych. Tego typu działania chcemy przeprowadzać regularnie. Zwłaszcza, podkreślam to z racji doświadczenia, że taka forma doskonale sprawdza się we współpracy z partnerami, a osobiste ich poznanie, możliwość wymiany opinii i rozmów jest koniecznym warunkiem dobrych relacji. Tego typu działania pozwolą nam osobiście przybliżać partnerom nowości produktowe, a także informować ich o naszej krótko- i długoterminowej strategii.


14

– A mechanizmy zachęcające partnerów do lojalności? Co z programem Wyspa Skarbów? – programy lojalnościowe także zostaną zmodyfikowane. najważniejsza zmiana jakościowa dotycząca wspomnianego programu, oczywiście oprócz zmiany samej nazwy, to poszerzenie go o dodatkowe funkcje komunikacyjne. obecnie kończymy modyfikację tego programu i analizujemy projekty zmian. chcemy, by w ramach modyfikacji portal skierowany był do szerszego grona partnerów niż dotychczas, zmianie ulegnie zasada gromadzenia i wymiany punktów, a sam program będzie pełnił podwójną rolę. pierwszą z nich będzie charakter lojalnościowy z wszystkimi elementami: wymiana punktów, dodatkowe atrakcyjne szkolenia wyjazdowe, etc. z drugiej strony, chcemy by pełnił on rolę platformy komunikacji z partnerami. więc docelowo będzie to interaktywne narzędzie, gdzie partnerzy będą informowani na bieżąco o wydarzeniach w lenovo, o nowościach produktowych, także planach firmy w polsce i na świecie. pozwoli to uniknąć sytuacji, że zaskakujemy naszych partnerów. reasumując, partnerzy mogą spodziewać się klarownej i przyjaznej platformy on-line. wyspa skarbów zostanie poddana znaczącym zmianom, inna nazwa, inna konwencja, rozszerzenie portalu o dodatkowe funkcje komunikacyjne. – Idą spore zmiany… A co z ofertą? Na jakie linie produktowe stawiacie? Czy dokonacie mocnego podziału na produkty konsumenckie i biznesowe?

pomagamy resellerom uniknąć ostrej konkurencji z całą siecią

retailową.

– Dla partnerów biznesowych mamy, oczywiście, ofertę klasycznych, sztandarowych produktów, takich jak thinkpad z serii t i X, które mają swoją ugruntowaną pozycję na rynku i są chętnie kupowane przez klientów biznesowych i korporacyjnych. notebooki te są najbardziej rozpoznawalne w naszej ofercie, a to, co cieszy, to fakt, że coraz większa ilość klientów z sektora smB sięga także po te serie. oczywiście, będziemy mocno promować sprzedaż tej zaawansowanej technologicznie kategorii sprzętu. kolejną pozycją w naszej ofercie, dedykowaną małym i średnim firmom, jest thinkpad edge. i tu jest spore pole do popisu dla kanału partnerskiego, chcemy skupić się na tej linii produktowej i wspólnie z partnerami wykreować rozpoznawalność i zainteresowanie tą marką. mamy nadzieję, że uda nam się wykreować te notebooki jako produkt o dobrym stosunku ceny do jakości. thinkpad będzie produktem skierowanym do najszerszej grupy odbiorców biznesowych.

– Czy produkty rozpoznawalne na rynku konsumenckim pojawią się także w Waszym kanale partnerskim? – oczywiście. nie zamierzamy zamykać dostępu naszym partnerom do rozpoznawalnej linii konsumenckiej. oprócz wspomnianej wyżej linii biznesowej, lenovo oferuje swoim partnerom także gamę produktów konsumenckich o nazwie ideapad. i tu rekomendujemy dwie serie: B i V. są to linie, biorąc pod uwagę ich konfiguracje i wyposażenie, typowo dedykowane klientom indywidualnym. jednak zdecydowaliśmy się skierować je do sprzedaży w kanale jako produkty dla małego biznesu. tak więc wydzielamy z oferty konsumenckiej dwie serie notebooków ideapad, bo wiemy, że kanał biznesowy także chce oferować produkty konsumenckie. podobne działania prowadzimy w zakresie oferty biznesowej i wybrane modele oferujemy w kanale konsumenckim, są to wydzielone produkty i nie powoduje to konfliktu interesów z naszymi partnerami handlowymi. – Czyli dochodzimy do zjawiska przenikania kanałów sprzedaży… – tak. przenikanie kanałów sprzedaży jest stałym zjawiskiem w polsce i pewnie zawsze tak będzie. jednak staramy się dopasować do tego zjawiska i pomagamy resellerom uniknąć ostrej konkurencji z całą siecią retailową. w przypadku lenovo taki system dobrze funkcjonuje i w przyszłości będziemy kontynuować tę politykę. – Czy możemy naszym czytelnikom przybliżyć jakieś ciekawostki, np. mobilne, w Waszej ofercie? – wprowadzamy na polski rynek ciekawą linię produktów, będących rozwiązaniem między netbookiem a notebookiem. matryca 12-calowa może sugerować, że jest to netbook, jednak nic bardziej mylnego. wystarczy zerknąć na dane techniczne i już wiemy, że mamy w ręku pełnowartościowy notebook. cenowo linia ta będzie równie atrakcyjna i, co pewnie ucieszy resellerów, zmieści się w przedziale między netbookiem a notebookiem. – Jak wyglądają Wasze relacje z dystrybutorami. Czy coś się zmieni? – z pewnością nie powiem nic odkrywczego w tej sprawie. mogę jedynie podkreślić, że przede wszystkim będziemy wspólnie z dystrybutorami starać się zaadresować szerszą i większą ofertę do partnerów lenovo. z drugiej zaś strony, chcemy zapewnić partnerom coraz większe wsparcie. w obszarach, w których nasz wolumen sprzedażyjest znaczący, zaoferujemy im wsparcie bezpośrednie, a w innych wsparcie poprzez dystrybucję. mamy, oczywiście, wspólny cel – i nam, i dystrybutorom zależy na poszerzeniu kanału sprzedaży i zapewnieniu najlepszej pomocy wspólnym partnerom handlowym.



16

Cloud Computing

Siódme niebo dla biznesu?

MICHAŁ TOMASZKIEWICZ

Dostęp do najnowszych rozwiązań bez konieczności ponoszenia dużych inwestycji oraz stabilna, przewidywalna struktura wydatków – to główne zalety wymieniane przez dostawców usług w chmurze. loud computing jawi się jako lek na niemal wszystkie problemy związane z funkcjonowaniem infrastruktury IT w przedsiębiorstwach. Za jednym zamachem można oszczędzić na wydatkach na IT, otrzymać najnowsze dostępne rozwiązania administrowane przez najlepszych specjalistów IT i na dodatek wpisać wszystkie wydatki w bezpośrednie koszty prowadzenia działalności. Czy chmura to produkt idealny?

C

EfEKT BEZ InWESTyCjI jedną z najwidoczniejszych zalet korzystania z usług w chmurze jest zminimalizowanie kosztów inwestycyjnych. Tak samo jak nie trzeba budować elektrowni, aby korzystać z prądu elektrycznego, tak samo usługi w chmurze eliminują konieczność budowania własnej infrastruktury IT. Ten ciężar biorą

na siebie dostawcy usług. Uproszczona struktura oznacza dodatkowo, że potrzeba mniej zasobów na jej utrzymanie. pracownik, którego zadaniem byłoby zarządzanie środowiskiem IT, może uczestniczyć bezpośrednio we wdrażaniu nowych usług i procesów biznesowych, co, z jednej strony, oznacza mniejsze koszty, a z drugiej, większą elastyczność i konkurencyjność klienta na rynku. Brak konieczności inwestycji w sprzęt przekłada się także bezpośrednio na czas otrzymania dostępu do wybranych rozwiązań: w przypadku usług w chmurze w chwili wpłacenia pierwszej opłaty abonamentowej klient natychmiast ma możliwość korzystania z wynajętego oprogramowania – jedyną niezbędną czynnością jest skonfigurowanie rozwiązania zgodnie ze specyfiką firmy klienta (nie zawsze wymagane) i przeszkolenie pracowników. Oznacza to skrócenie

czasu wdrażania nowego rozwiązania nawet o miesiące. Brak konieczności utrzymywania własnej infrastruktury oznacza także oszczędność w zakupie energii elektrycznej, która stanowi istotny koszt użytkowania serwerów. Korzystanie z oprogramowania jako usługi pozwala także na wykorzystanie narzędzi dostępnych do tej pory tylko dla dużych przedsiębiorstw – koszt opłaty miesięcznej jest tylko ułamkiem ceny, jaką należałoby ponieść decydując się na wdrożenie zaawansowanego systemu korzystając z własnej infrastruktury.

BEZTrOSKIE BEZpIECZEńSTWO Utrzymywanie własnej infrastruktury IT wiąże się z koniecznością nieustannego monitorowania stanu środowiska i reagowania na pojawiające się zagrożenia, testowania


17 i wdrażania aktualizacji oprogramowania, aktywnej ochrony przed penetracją sieci wewnętrznej i wykradzeniem danych firmowych, o konieczności zarządzania kopiami zapasowymi oraz programem ich przywracania w razie awarii nie wspominając. nie zawsze, szczególnie w przypadku mniejszych przedsiębiorstw, są na to należyte środki i nie zawsze pracownicy mają odpowiednie kompetencje. zupełnie inaczej wygląda sprawa przy korzystaniu z usług w chmurze – dostawca zatrudnia najlepszych specjalistów it, których jedynym zadaniem jest dbanie o bezpieczeństwo oferowanych rozwiązań. klient może mieć pewność, że z usługi będzie mógł korzystać praktycznie zawsze (sla na poziomie 99,99 proc.). oprogramowanie oferowane w postaci usługi zawsze będzie zaktualizowane do najnowszej dostępnej wersji, a ewentualne błędy czy luki zamykane będą błyskawicznie. centra danych należące do dostawców usług oferują ponadto rozbudowane systemy zabezpieczające dane przed utratą: w większo-

W najbliższych latach popularność chmury będzie rosła Wraz z rozWojem technologii mobilnych, rozWiązań bezprzeWodoWych oraz potrzeby przechoWyWania coraz Większej ilości danych. dużą szansą dla rozWiązań z dziedziny cloud computingu będzie administracja. publiczne Wydatki na cloud computing sięgną 55,5 mld dolaróW W 2014 roku. Źródło idc

ści przypadków pliki związane z klientem przechowywane są równolegle w zapasowym centrum danych, z możliwością przełączenia serwowania usługi w przeciągu kilku minut. takiej reakcji na awarie nie da się zagwarantować w małym i średnim przedsiębiorstwie, dysponującym ograniczonym budżetem.

elastyczność rozWoju możliwość błyskawicznego dostosowania liczby dzierżawionych stanowisk dostępowych

do wynajmowanego oprogramowania umożliwia szybkie i łatwe reagowanie na zmiany zachodzące na rynku. W przypadku nagłego wzrostu zainteresowania ofertą przedsiębiorstwa korzystającego z usług w chmurze wystarczy kilka minut, aby dostosować możliwości systemu do faktycznego obciążenia. przydaje się to zwłaszcza podmiotom, które obserwują dużą sezonowość zamówień: zamiast kupować i utrzymywać infrastrukturę zdolną do sprostania obciążeniu w szczycie


18 ANDrZEJ KONTKiEwiCZ

JACEK KOMAN

rEgiONAl PrEsAlEs MANAgEr EAsTErN

sENiOr iT ArChiTECT w iBM POlsKA

EurOPE, VMwArE

potencjalne korzyści z wprowadzenia chmury

dzięki modelowi cloud computing

obliczeniowej są uzależnione od specyfiki

wszystkie firmy, także małe i średnie,

biznesu przedsiębiorstwa oraz stopnia,

mogą korzystać z potrzebnych im

w jakim jest on wspierany przez rozwiązania

aplikacji bez konieczności utrzymywania

it. im mniejsza firma, tym bardziej kluczowe

własnej infrastruktury it. efektem jest

stają się oszczędności osiągane dzięki

przede wszystkim, obniżenie kosztów.

uproszczeniu i standaryzacji usług

wynika to z faktu, iż dzięki korzystaniu

oferowanych przez dostawców

z chmury płacimy wyłącznie za te usługi,

zewnętrznych. natomiast im większa firma,

których faktycznie potrzebujemy. nie

tym ważniejsza staje się odpowiedź

musimy już kupować sprzętu i płacić

na pytanie o wartości dodane dla biznesu.

za jego utrzymanie. rezygnacja z własnej

zatem nie tylko bezpośrednie oszczędności

infrastruktury pozwala również

w obszarze it, ale również wymierne korzyści

zredukować koszty związane z energią

biznesowe wynikające z wprowadzenia

elektryczną.

modelu usługowego w chmurze.

pić się na rozwijaniu procesów biznesowych, zamiast przejmować się infrastrukturą.

prywAtne zyski

(w pozostałych momentach generującą tylko koszty utrzymania i czekającą na kolejny szczyt), na czas zwiększonego zainteresowania można dokupić zasobów od dostawcy usług, płacąc tylko za ich faktyczne wykorzystanie. bardzo ważny z punktu widzenia finansowego jest fakt, że koszt korzystania z usług w chmurze jest w całości kosztem uzyskania przychodu, podczas gdy rozliczenie inwestycji we własną infrastrukturę oznacza konieczność skomplikowanego rozliczania się z fiskusem. możliwość skoncentrowania się na korzystaniu z dostępnych narzędzi, zamiast na ich utrzymaniu i zapewnieniu bezpieczeństwa oraz ciągłości, przekłada się bezpośrednio na szybsze wprowadzanie w życie nowych pomysłów i strategii: pracownicy mogą sku-

Aż 27 proc. rocznie rosną wydAtki AdministrAcji publicznych cAłego świAtA nA rozwiązAniA w modelu cloud computing. pokAzuje to, że mimo wszystkich wątpliwości, rozwiązAniA te będą rozwijAć się bArdzo dynAmicznie. Źródło idc

chmura obliczeniowa daje szanse na oszczędności także klientom, którzy już zainwestowali w rozwój własnej infrastruktury. zbudowanie chmury prywatnej jest najlepszym sposobem na zoptymalizowanie wykorzystania posiadanego sprzętu pod kątem efektywności. jak wynika z badań przeprowadzanych przez producentów, sprzęt fizyczny dedykowany do obsługi danego zadania wykorzystywany jest zazwyczaj tylko w 20-30 proc., podczas gdy po zastosowaniu wirtualizacji i umieszczeniu wszystkich zasobów przedsiębiorstwa w prywatnej chmurze możliwe staje się korzystanie z 89-90 proc. możliwości hardware. lepsze wykorzystanie poczynionych inwestycji to jednocześnie niższy koszt dostarczenia danej usługi pracownikowi i – co za tym idzie – obniżenie kosztów utrzymania infrastruktury. podobnie jak w przypadku korzystania z usług w chmurze, zdecydowanie wzrasta elastyczność systemu. czas, jaki jest potrzebny na wydzielenie zasobów pod nowy projekt, ulega drastycznemu skróceniu: zamiast składać zapotrzebowanie i czekać na fizyczny serwer wraz z odpowiednim oprogramowaniem, biznes może otrzymać odpowiednie zasoby do swojej dyspozycji niemal natychmiast. przekłada się to na większą konkurencyjność podmiotu na rynku.


technologie i trendy

19

ekspansja mobilności szansą na zyski BARBARA MeJSSNeR

Na mobilności zarobią w 2011 r. i następnych latach wszystkie firmy, które oferują rozwiązania i sprzęt do zdalnej pracy lub rozrywki.

M

obilność to pojemne hasło. Dotyczy wszelkich rozwiązań umożliwiających pracę w terenie, poza biurem i domem. Co się będzie sprzedawać w tym roku w dziedzinie mobilności? Odpowiedź powinna brzmieć – wszystko: od urządzeń przenośnych sprzętu sieciowego, poprzez aplikacje, aż do rozwiązań bezpieczeństwa i sprzętu sieciowego oraz akcesoriów.

TABLeTy I SMARTfONy – DO NICH NALeży RyNek Sprzedaż sprzętu mobilnego zwiększa się z roku na rok. W 2010 r. smartfony oraz tablety całkowicie zdominowały mobilny rynek i w najbliższych latach tendencja ta będzie się utrzymywać. W 2010 r. w Polsce sprzedano 5,4 mln smartfonów, w 2015 r. będzie to już 8 mln. W liczbie tej, zdaniem analityków z Gfk Polonia, jest 600-650 tys. iPhone’ów i około miliona telefonów z systemem Android.

Urządzenia wyposażone są także w inne systemy operacyjne, oprócz Androida i iOS jest to także BlackBerry OS (RIM), Windows Mobile, Windows Phone 7, Symbian, Maemo oraz webOS (nieformalny następca Palm OS). Niewątpliwym atutem Androida jest sprzężenie ze znanymi usługami Google’a (Google Calendar, Google Talk z funkcją rozmów głosowych, a wkrótce wideorozmów, Google Docs). W sierpniu 2011 r. Google ogłosił, że zamierza kupić pod koniec roku lub na początku 2012 r. producenta sprzętu telekomunikacyjnego Motorola Mobility Holdings Inc. W ten sposób oferta firmy stanie się jeszcze bardziej kompleksowa – poszerzona o własne telefony i tablety Xoom. Coraz popularniejsze stają się tablety, choć rynek na te urządzenia dopiero się otwiera. Liderem rynku jest – i jak twierdzą analitycy, długo pozostanie – Apple (84 proc. udziału w rynku w 2010 r.). Wśród innych graczy

wyróżnia się też Samsung.– Rynek tabletów jest jednak nadal stosunkowo mały – przewidywania mówią o 100 tys. sztuk iPadów 2 sprzedanych oficjalnymi kanałami na rynku polskim do końca 2011 r. – mówi Rafał kuczwalski, dyrektor Grupy enterprise Platforms Unit z Infovide-Matrix. Do domowej rozrywki kupowane są urządzenia z 10-calowym wyświetlaczem, dla biznesu bardziej ergonomiczne są urządzenia 7-calowe. – Dodatkowo, prócz tabletów, na rynku pojawia się coraz więcej urządzeń hybrydowych, gwarantujących mobilność i zapewniających komfort pracy – twierdzi Bartosz Jeziorański, country manager w ASUS Polska. Dochody z mobilności są duże, bo jak podają analitycy Deloitte, producenci oferujący urządzenia PC osiągali w ostatnich latach średnio 10 proc. zysku brutto, zaś czołowi dostawcy smartfonów i tabletów generują zysk w przedziale 40-60 proc. Rynek urządzeń przenośnych stwarza też


technologie i trendy

20

raFał kUczWalski | dyrektor grUpy enterprise platForms Unit W inFovide-matrix Konsekwencją powszechności urządzeń przenośnych jest coraz większe zainteresowanie firm wykorzystaniem nowego kanału. Tu w naturalny sposób pojawia się miejsce dla firm wdrożeniowych i integratorów, ponieważ w większości wypadków konieczne jest zbudowanie lub przebudowanie posiadanych systemów.

zapotrzebowanie na akcesoria. Z danych prezentowanych przez Plantronics, producenta zestawów słuchawkowych, wynika, że rynek zestawów słuchawkowych Bluetooth, który w 2010 r. wart był 850 mln dol., w najbliższych pięciu latach będzie rósł po 7-9 proc., by w 2015 r. sięgnąć 1,25 mld dol.

APlIKACJE TWORZą MOBIlNy śWIAT Smartfony bez aplikacji są zwykłymi komórkami, a tablety sprzętem do przeglądania Internetu. Dopiero aplikacje zmieniają je w urządzenia służące do e-rozrywki albo do pracy. Dlatego rynek aplikacji mobilnych rozwija się bardzo intensywnie, zarówno ten konsumencki, jak i biznesowy. Większość pobieranych aplikacji, według analityków Gartnera, w 2010 r. to w 81 proc. programy bezpłatne, ale kwoty, jakie wydają klienci na płatne aplikacje, zaczynają być ogromne. Analitycy Screen Digest szacują, że w 2010 r. rynek oprogramowania mobilnego wart był 2,12 mld dol., z czego ponad połowa przypadała na gry. W tym roku ma sięgnąć 3,8 mld dol. – Producenci sprzętu bardzo świadomie stworzyli otwarte środowiska programistyczne, aby umożliwić tworzenie aplikacji czy gier zarówno wielkim firmom, jak i pojedynczym osobom – mówi Rafał Kuczwalski. W bieżącym roku użytkownicy z całego świata pobiorą w sumie 17,7 mld aplikacji dla urządzeń mobilnych (czyli o 117 proc. więcej niż w 2010 r.). Zdaniem analityków, łączne przychody ze sprzedaży aplikacji przekroczą w 2011 r. 15 mld dol.

Zaawansowane usługi mobilne i aplikacje biznesowe rozszerzają pole działania przedsiębiorstwa, więc także firmy mają i będą tu miały coraz większe potrzeby. Jak pokazało badanie przeprowadzone przez Kelton Research w USA i Wielkiej Brytanii, 90 proc. kadry kierowniczej firm wdroży w 2011 r. aplikacje mobilne, 21 proc. z nich zamierza wdrożyć 20 lub więcej takich aplikacji. – Duże firmy i korporacje bardzo uważnie przyglądają się rozwojowi produktów mobilnych i rynkowi aplikacji. Z dużym prawdopodobieństwem po „obyciu się” z nowością, jaką jest iPad, i jego rozpowszechnieniu zaczną powstawać aplikacje w sposób praktyczny wspierające biznes – mówi Tomasz Gieysztor, konsultant w grupie Enterprise Platforms

Unit w Infovide-Matrix. Na rynku obecnie znajduje się coraz więcej aplikacji webowych typu CRM czy służących do zarządzania projektami, które mają swoje wersje na systemy iOS i Android. Zapewne wiele firm zacznie budować własne serwisy służące do ściągania potrzebnych w pracy aplikacji lub będzie z takowymi współpracować. Wskazują na to badania, takie jak choćby to przeprowadzone w 2011 r. przez Kelton Research na zlecenie Sybase, z którego wynika, ze niemal połowa ankietowanych (45 proc.) korzystałaby z działającego w trybie on-line punktu ściągania aplikacji dostarczonych i aprobowanych przez pracodawcę. Przykładem takiego rozwiązania jest, przedstawione niedawno na stronie Apple, studium przypadku

UsłUgi mobilne, za które płacą klienci streaming wideo 12.0% zakup plików muzycznych 10,0% płatne aplikacje 24,0%

zakup materiałów wideo 9,0% dodatkowe funkcjonalności w aplikacjach 9,0%

inne usługi 17,0%

wypożyczanie wideo 6,0%

dodatkowy streaming nawigacja muzyki GPS informacje poziom w grze wirtualne 4,0% 3,0% 1,5% 2,5% dobra w grach mobilnych 2,0% Źródło: ReadWriteWeb, grudzień 2010


21 banku Standard Chartered, który to dla swoich pracowników przygotował 12 gotowych aplikacji do pobrania z ich wewnątrzfirmowego appstore’u. Nic dziwnego, że rosnące zapotrzebowanie na mobilne programy dla biznesu doprowadziło do powstania App Store Volume Purchasing Program for Business – nowej platformy upraszczającej proces nabywania i pozyskiwania aplikacji mobilnych B2B, w tym również tworzonych na zamówienie przez niezależnych deweloperów. Mobilność to także wyzwanie dla dostawców tradycyjnych systemów dla biznesu, w tym ERP, CRM czy Business Intelligence. W sytuacji, gdy telefon komórkowy staje się narzędziem, z którym przedsiębiorcy się nie rozstają, oczekują oni od niego dostępu do tych samych aplikacji, których używają na laptopie czy komputerze osobistym. Dodatkowo powinny być one jeszcze zintegrowane z systemami do zarządzania przedsiębiorstwem. Oczywiście, nie wszystkie moduły systemu ERP wymagają integracji z urządzeniami mobilnymi. Niekoniecznie np. księga główna czy dane MRP powinny być prezentowane na smartfonie. Z pewnością ważna jest wizualizacja danych, akceptacja dokumentów, usprawnienie ich obiegu oraz wsparcie serwisu i służb działających w terenie. – Właśnie pracujemy nad udostępnieniem obszaru Workflow i Approval, czyli przepływu pracy na iPhone’a oraz systemy Android. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku środowiska BI, które pozwala na tworzenie różnorodnych konfiguracji i prezentacji danych na iPadzie. Najnowsza aplikacja BI 3.4 została napisana w natywnym języku iPada. Możemy obserwować na nim analizy sprzedaży, stan wysyłek, etc. – mówi Jarosław Jaśkiewicz, dyrektor ds. rozwoju produktu w QAD Polska. – Koszty budowy systemów mobilnych są coraz niższe ze względu na ich rosnącą powszechność. Z pewnością są to wdrożenia tańsze niż tradycyjnych systemów biznesowych typu ERP czy CRM. Wynika to z filozofii systemów mobilnych. Po pierwsze, mają one zwykle ściśle zdefiniowany zakres zastosowań, zazwyczaj węższy niż typowe systemy wsparcia procesów biznesowych. Po drugie, można je elastycznie planować jeśli chodzi o technologię – zauważa Paweł Dziemski, mobility manager w SAP Polska

ARTUR CYGANEK CoUNTRY mANAGER PolANd, CiTRix SYSTEmS

Korzyści z popularyzacji mobilności w organizacjach odniesie po części każdy: producenci urządzeń mobilnych, smartfonów i tabletów oraz inni dostawcy

BARBARA SKRZYPEK BUSiNESS dEvEloPmENT mANAGER ERP w ComARCh

sprzętu IT, który pomaga przystosować

Dla rozwoju rynku smartfonów i tabletów

organizację do komunikacji

istotny jest trend wykorzystania tych

z urządzeniami mobilnymi. Istotną rolę

urządzeń w sektorze przedsiębiorstw.

odegrają też dostawcy sprzętu sieciowego.

Szacuje się, że w najbliższym roku zakupy

Firmy przystosowujące aplikacje

firm będą stanowiły ponad 1/4 udziału

biznesowe również mają dużą szansę

w sprzedaży wszystkich urządzeń tego typu,

na zwiększenie zysków.

z wyraźną tendencją wzrostową.


22

Mamy najchętniej kupowany system ERP w Polsce Rozmowa z Dariuszem ChojnaCkim, właścicielem Streamsoft

– Jak sprzedają się obecnie w Polsce systemy ERP? Czy oferta globalnych dostawców, takich jak np. Oracle, Microsoft, SAP czy IFS, nie zagraża dostawcom lokalnym? A może właśnie firmy lokalne mają przewagę na własnym rynku? Jaka jest recepta na konkurencyjność, bo sądząc po rosnących obrotach, Streamsoft ją ma. – Oferta globalnych dostawców nie stanowi dla nas zagrożenia. Mamy system ERP, który funkcjonalnie nie odbiega od wymienionych przez panią produktów. Każdy dostawca stara się jakoś wyróżnić swój produkt na rynku. To, co wyróżnia nasz system, czyli Streamsoft PRESTIŻ, to przede wszystkim dobra jakość w korzystnej dla klienta cenie. Według najnowszych badań DiS, mamy najchętniej kupowany system ERP w Polsce. Przyczyniła się do tego dynamika rozwoju systemu oraz odpowiednia polityka cenowa. Te czynniki sprawiają, że, po pierwsze, koszty inwestycji ponoszonych przez przedsiębiorców na informatyzację mieszczą się w rozsądnych granicach, a po drugie, gwarantujemy rozwój oferowanych produktów w perspektywie wielu lat użytkowania. – W II kwartale 2011 r. sprzedaż oprogramowania Streamsoft wzrosła o niemal 80 proc. w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku. Co zadecydowało o tak dobrym wyniku, jakie produkty cieszyły się największą popularnością i w jakich segmentach rynku? – Do osiągnięcia tak dobrych wyników bez wątpienia przyczyniły się rozwiązania

z zakresu zarządzania produkcją, które oferujemy klientom. Moduł „Zarządzanie produkcją” stał się lokomotywą naszego systemu ERP. Ma on wiele możliwości zapewniających nie tylko prawidłowe zaplanowanie i rozliczenie procesów produkcji, ale także obsłużenie w systemie nowoczesnych metod sterowania produkcją (np. KANBAN) i jej odchudzania (Lean management). Nasze rozwiązania do zarządzania produkcją wybierają małe, średnie i duże firmy o różnym profilu działalności. W zależności od oczekiwań klientów i specyfiki procesów, przedstawiamy dwa alternatywne podejścia do wdrożenia: pierwsze to wdrożenie dedykowane, które poprzedza szczegółowa analiza przedwdrożeniowa oraz modyfikacje oprogramowania, a drugie to unikalna koncepcja „modelowych wdrożeń produkcji”, która pozwala rozpocząć instalację i parametryzację produktu praktycznie od ręki – po wcześniejszym rozpoznaniu. Koncepcja modelowych wdrożeń o 50 proc. skróciła czas implementacji oprogramowania u klienta. – Czy jest jeszcze miejsce na rynku na pudełkowe wersje oprogramowania do zarządzania firmą? Jak długo takie produkty będą utrzymywane i czy w tym segmencie odnotowuje się wzrosty sprzedaży? – Sądzę, że jeszcze bardzo długo będzie na rynku miejsce na pudełkowe wersje oprogramowania do zarządzania firmą. Programy pudełkowe najchętniej wybierają mikro- i małe firmy – a jest ich na rynku sporo. Przykładem tego typu programów są nasze „dziewczyny”, czyli Aga, Ewa, Ala,

które mają bardzo dobrą cenę, przyjazny i intuicyjny interfejs i, co ważne dla mniejszych podmiotów gospodarczych, nie wymagają wdrożenia i specjalistycznej wiedzy informatycznej, żeby z nich korzystać. Ta grupa produktów cieszy się dużą popularnością, dlatego nadal będziemy inwestować w ich rozwój, czyli dostosowywanie do zmieniających się przepisów prawnych i oczekiwań klientów. – Od jak dawna jest obecny na rynku system VERTO? Czy jego powstanie jest naturalnym etapem ewolucji systemów ERP w ofercie Streamsoft? Czy VERTO jest dostępny w ofercie wszystkich lub większości firm partnerskich? – VERTO to wynik naszych przemyśleń i doświadczeń zebranych na przestrzeni ponad 22 lat działalności w branży. Produkt ten stanowi uzupełnienie naszej oferty handlowej i skierowany jest do zupełnie nowego rynku docelowego. System VERTO będzie wyróżniać platforma NEXT, która daje możliwość jego rozbudowy o tzw. plug-iny. Streamsoft VERTO skierowany jest do większych klientów o rozproszonej strukturze organizacyjnej – mających niestandardowe, specyficzne potrzeby i wymagających renomowanej bazy danych. Cały czas zmieniają się technologie informatyczne i Streamsoft jako producent oprogramowania jest zarówno uczestnikiem, jak i inicjatorem tych zmian – dlatego powstanie systemu VERTO było naturalnym etapem ewolucji tego typu oprogramowania. – Czy można powiedzieć, że stworzony 7 lat temu moduł systemu ERP Zarządzanie produkcją stał się


23

przyczynkiem do specjalizacji firmy związanej z wdrożeniami dla firm produkcyjnych? – Gdy ponad siedem lat temu tworzyliśmy moduł do zarządzania produkcją, mieliśmy nadzieję, że zdobędzie on zaufanie klientów – tak jak inne nasze produkty. Zaprojektowanie systemu wspomagającego procesy produkcyjne nie jest łatwe, dlatego były lepsze i gorsze momenty w historii sprzedaży tej aplikacji. Lata doświadczenia we wdrażaniu modułu do zarządzania produkcją uświadomiły nam, że informatyzacja obszaru produkcji wymaga nieco innego podejścia i bardziej zaangażowanej współpracy przedstawicieli obu stron, czyli firmy produkcyjnej i dostawcy oprogramowania. Dobre współdziałanie z klientami i zrozumienie „specyfiki” produkcji w dużej mierze przyczyniło się do sukcesu, jaki dzisiaj odnosi na rynku ta aplikacja. Możemy śmiało powiedzieć, że specjalizujemy się we wdrażaniu rozwiązań informatycznych dla produkcji, a nawet więcej – jest to już nasza pasja. – Obecnie mają Państwo kilka tzw. modelowych wdrożeń produkcji. Jakie branże obejmują? Czy można je nazwać czymś w rodzaju prekonfigurowanych systemów ERP? Czy tego rodzaju przystosowanie systemu przekłada się na jego sukces komercyjny? – Cztery modele wdrożeniowe produkcji są to konfiguracje bogatego zestawu funkcjonalności produkcyjnych posiadanych przez moduł Zarządzanie produkcją. Konfiguracje te zostały dopasowane do różnych rodzajów produkcji: pod zamówienie klienta, wariantowa, na magazyn itp. – z jakimi konsultanci wdrożeniowi i analitycy Streamsoft spotykali się w zakładach produkcyjnych, podczas przeprowadzania analiz przedwdrożeniowych. Modelowe wdrożenia mają swój spory udział w komercyjnym sukcesie systemu Streamsoft PRESTIŻ. Są one dobrą antytezą dla powszechnie panującej opinii, że każda produkcja jest tak inna, że aż niepowtarzalna w kolejnym – podobnym zakładzie produkcyjnym. Doświadczenie wdrożeniowe zdobyte w firmach produkcyjnych pozwoliło nam rozpo-

znać procesy podobne – zachodzące w różnych przedsiębiorstwach produkcyjnych i procesy specyficzne. Modelowe wdrożenia – zaspokajają potrzeby klientów w zakresie procesów podobnych. Rozwiązania z zakresu modelowych wdrożeń oraz inne – takie jak KANBAN czy zarządzanie jakością itp. – prezentujemy na bezpłatnych konferencjach z cyklu „Informatyka w produkcji”. Na wydarzenia te zapraszamy kadrę zarządzającą przedsiębiorstwami

produkcyjnymi o różnym profilu działalności. W ciągu dwóch lat zorganizowaliśmy kilkadziesiąt tego typu eventów. Głównym celem konferencji „Informatyka w produkcji” jest przedstawienie skutecznych sposobów rozwiązywania konkretnych problemów występujących w firmach produkcyjnych. Pod koniec września 2011 ruszamy z kolejną edycją, tym razem pod hasłem: „Informatyka w produkcji, czyli sposób na muda, mura, muri”.


24

Intensywnie rozbudowujemy sieć partnerską Rozmowa z WOJCIECHEM SALWIŃSKIM Dyrektorem Zarządzającym Streamsoft

– Czy szkolą Pastwo wdrożeniowców z firm partnerskich z modelowych wdrożeń produkcji? Czy wśród firm partnerskich istnieje wdrożeniowa specjalizacja związana z obsługą firm produkcyjnych z konkretnej branży? – Praktycznie przez cały rok organizujemy bezpłatne szkolenia dla przedstawicieli naszych firm partnerskich. Zakres szkoleń związany jest głównie z funkcjonalnościami naszych produktów oraz metodyką wdrożeniową. Inwestycja w szkolenia zapewnia dobre przygotowanie partnerów – zarówno merytoryczne, jak i technologiczne – do sprzedaży i wdrażania naszych produktów. Nie występuje wśród naszych partnerów pojęcie „wdrożeniowa specjalizacja związana z obsługą firm

produkcyjnych z konkretnej branży” – przygotowujemy partnerów do wdrożenia produkcji w różnych firmach. Niektóre firmy partnerskie mają po prostu większe doświadczenie w implementacji systemu u producentów z branży metalowej, inne w branży gazowej, a jeszcze inne u producentów z branży spożywczej. Naczelna zasada jest jedna – każdy partner powinien być przygotowany do wdrożenia modułu Zarządzanie produkcją w dowolnej firmie produkcyjnej. Takie podejście gwarantuje nam przede wszystkim rozwój firmy partnerskiej i zdobywanie nowych doświadczeń. – Streamsoft dysponuje obecnie sporą siecią firm partnerskich. Czy partnerzy mają w sprzedaży całą gamę produktów? Czy gros ich sprzedaży pochodzi z nowych wdrożeń, czy też aktualizacji i opieki posprzedażnej, consultingu? – Sieć partnerów dla produktu Streamsoft PRESTIŻ tworzy 48 firm informatycznych w całej Polsce. Sieć partnerska ma jeszcze duży potencjał rozbudowy, dlatego od ponad dwóch lat intensywnie pozyskujemy coraz więcej nowych firm chętnych do współpracy. Partnerzy mają w swojej ofercie wszystkie produkty Streamsoft i są dobrze przygotowani do ich dystrybucji. Zasadniczy udział w sprzedaży naszych produktów pochodzi z nowych wdrożeń oraz aktualizacji i opieki posprzedażnej. Działania w zakresie consultingu nie są wydzieloną pozycją w naszej ofercie – stanowią one zarówno element wdrożenia, jak i obsługi posprzedażnej. – Jakie firmy mogą zostać partnerami Streamsoft? – Do współpracy partnerskiej chętnie zapraszamy firmy, które mają odpowiedni potencjał i na poważnie chcą się zajmować dystrybucją oprogramowania. Poszukujemy firm aktywnych i zaangażowanych, które będą przyczyniać się do rozwoju naszych produktów.

– Jakie oferują Pastwo szkolenia dla firm partnerskich? Jaką pomoc i w jakim zakresie mogą od Państwa uzyskać partnerzy starzy i nowi? – Partnerom oferujemy całą gamę różnych szkoleń. Zaczynamy od tzw. szkoleń autoryzacyjnych, podczas których nowi partnerzy zdobywają wiedzę z zakresu sprzedaży i implementacji naszych systemów oraz podstawowych funkcjonalności systemu Streamsoft PRESTIŻ. W kolejnych etapach współpracy partnerskiej są już szkolenia zaawansowane z różnych modułów: z zarządzania produkcją, z finansów i księgowości, z kadr i płac, itp. Plan – propozycje szkoleń dla partnerów – przygotowujemy zwykle na cały rok z góry. Jednakże, firmy partnerskie mają również możliwość samodzielnego zgłaszania potrzeb szkoleniowych, na podstawie których przygotowujemy dodatkowe szkolenia – pod indywidualne, najczęściej bardzo specjalistyczne tematy. Wszystkie szkolenia dla naszych partnerów są bezpłatne. Część szkoleń powtarza się w ciągu roku po kilka razy – wszystko po to, aby partnerzy, którzy nie mogli uczestniczyć w jednym terminie – nadrobili to w innym czasie. Oprócz szkoleń zapewniamy partnerom wsparcie merytoryczne podczas prac wdrożeniowych u klienta, niezbędną dokumentację, pomoc techniczną oraz wsparcie działań marketingowych. – Jak widzą Państwo w przyszłości rozwój swoich systemów oraz kanałów ich sprzedaży? – Przyszłość to oczywiście dynamiczny rozwój wszystkich naszych produktów, intensywna rozbudowa sieci partnerskiej w całej Polsce oraz wprowadzenie na rynek systemu VERTO – nowego produktu dla dużych i wymagających firm. Mamy odpowiednią liczbę specjalistów, dzięki którym będziemy mogli zrealizować wszystkie te działania.


oprogramowanie

25

CRM

rynek wciąż otwarty

BARBARA MEJSSNER

Polski rynek CRM jest wciąż słabo nasycony, choć rokrocznie się powiększa. Systemy zmieniają się technologicznie i funkcjonalnie i są na tyle elastyczne, że nie ma problemu z doborem oferty dla niemal każdej firmy. a rynku CRM jest jeszcze wiele do zrobienia. Niektórzy dostawcy nazywają go nawet rynkiem rozwijającym. Trudno nie przychylić się do takiej opinii, gdy spojrzy się na niedawne badanie GUS na temat wykorzystania systemów informatycznych CRM w polskich firmach w latach 2009 i 2010. Wynika z niego, że tylko

N

17 proc. polskich przedsiębiorstw ma systemy CRM o standardowych funkcjach, bardziej zaawansowane wdrożyło jedynie 13 proc. Wartościowo około 80 proc. rynku stanowią firmy duże, tu nasycenie jest duże, ale sektor MŚP to ciągle dla dostawców obszar do zdobycia. Dostawcy szacują, że sprzedaż CRM-ów małym i średnim firmom wzrosła

w bieżącym roku o jedną piątą i trend ten będzie się utrzymywał. Biorąc pod uwagę kryterium wartościowe, na rynku sprzedaży licencji rozwiązań CRM zdecydowanie dominuje SAP. Wśród pozostałych producentów do największych należą Comarch, Microsoft, Exact, IFS, Asseco, QAD i Oracle.

W kOlEJCE PO CRM Długofalowa współpraca z klientami oraz szybka reakcja na ich potrzeby stanowi o konkurencyjności na rynku. Utrzymanie stałych klientów jest wręcz koniecznym warunkiem prowadzenia biznesu. – W zarządzaniu relacjami z klientami sprawdza się zasada Pareto, która pokazuje, że


26

oprogramowanie wzrostu popularności systemów CRM są instytucje publiczne i samorządowe, które również coraz większy nacisk kładą na jakość obsługi obywateli. W ich przypadku system CRM będzie dostosowany do specyfiki instytucji i zostanie nazwany np. systemem obsługi obywatela, ale zasada jest ta sama – mówi Michał Tabakowski, ekspert ds. CRM w SAP.

W ChMuRZe I PoZA nIą

anna

inga

miCHaŁ

wardZiaK

apieCioneK

TaBaKowSKi

audienCe & parTnerS

produCT manager

marKeTing manager,

geSTor gT,

miCroSofT dynamiCS, miCroSofT

inSerT

eKSperT dS. Crm, Sap emea (Sap emea Crm BuSineSS developmenT)

Klienci w sektorze MŚP nie

Do takich trendów, jak

Coraz więcej firm

zawsze znają korzyści, jakie

mobilność, customer

wykorzystuje narzędzia

może przynieść dobrze

experience, spójna obsługa

analityczne, które pozwalają

skonfigurowany system

serwisowa, marketing

na wgląd we wskaźniki

CRM. Sięgają po niego

targetowany, należy dodać

efektywności (KPI) w czasie

w aspekcie czysto

wykorzystanie sieci

rzeczywistym oraz

operacyjnym, rzadziej

społecznościowych jako

wizualizację danych

w aspekcie analitycznym,

kanału komunikacji

i tworzenie raportów

który wymaga

z klientem oraz coraz

sprzedażowych. Dzięki

dostosowania systemu

prostszą obsługę aplikacji

temu w szybki sposób

do specyfiki

biznesowych. Filozofia

można uzyskać obraz

przedsiębiorstwa.

łatwości użytkowania, znana

sytuacji firmy

Zakładamy, że świadomość

z mediów społecznościowych

i dostosowywać ofertę

ta będzie rosła, a wraz z nią

i mobilnych, wkroczyła do

do zdefiniowanych trendów.

sprzedaż systemów CRM.

biznesu.

w większości przypadków około 80 proc. przychodów ze sprzedaży jest generowane jedynie przez 20 proc. klientów. Pozostałą część stanowią klienci niedochodowi lub nawet przynoszący straty. okazuje się, że w kategoriach zyskowności skuteczniejszym rozwiązaniem jest ograniczenie liczby klientów i skierowanie działań na grupę kluczowych odbiorców – mówi Barbara Skrzypek, business development manager eRP w Comarch. Sektor MŚP, który z racji małego nasycenia wydaje się obecnie potencjalnie głównym odbiorcą, ma szansę na użytkowanie CRM dzięki coraz częściej stosowanemu modelowi sprzedaży systemów w abonamencie (usługi SaaS), jak i użytkowania ich w modelu chmury obliczeniowej. Taki model likwiduje trudny do pokonania próg wejścia,

funkcjonalności i wysokość opłat można też dostosować do danej sytuacji przedsiębiorstwa. Dla sprzedaży systemów CRM otwierają się w Polsce też nowe rynki. na przykład, w sektorze energetycznym i użyteczności publicznej deregulacja spowodowała dużą presję na poprawę obsługi klienta. Firmy użyteczności publicznej będą w przyszłości wygrywały klientów dzięki „customer experience” – zapewnianiu klientom pozytywnych doświadczeń, wspieranym przez CRM. Innym przykładem jest sektor telekomunikacyjny, gdzie usługi różnych dostawców nie różnią się zasadniczo i budowanie jakości obsługi stanie się wyróżniającym czynnikiem, decydującym o zatrzymaniu klientów. – nowym polem

na rynku funkcjonują i będą funkcjonować dwa główne modele użytkowania systemu CRM: onpremise, czyli wdrożenie w firmie, oraz model wynajmu (SaaS), gdzie zazwyczaj kupowane są podstawowe elementy systemu. – Wydaje się, że nastąpi dość wyraźny podział, polegający na tym, że proste funkcjonalności – w szczególności w małych przedsiębiorstwach – będzie się wdrażać w modelu SaaS, natomiast zaawansowane wymagania dużych firm oraz rozwiązania o wymaganej gwarantowanej dużej wydajności będą obsługiwane poprzez rozwiązania on-premise – twierdzi Przemysław Błoński, główny konsultant ds. sprzedaży rozwiązań CRM w oracle Polska. najczęściej wdrażane typowe funkcjonalności to zarządzanie sprzedażą (Sales Force Automation), obsługa klientów (w tym call center) oraz zarządzanie marketingiem (Marketing Management) wraz ze wsparciem obsługi kampanii marketingowych i jest to zgodne z globalnymi analizami rynku CRM, które wskazują, że z tych obszarów pochodzi do 80 proc. przychodów ze sprzedaży rozwiązań CRM. Ciągle jeszcze, mimo coraz większej oferty rynkowej, nie jest zbyt popularny zakup aplikacji CRM w modelu SaaS, lub też w nowszej odsłonie – modelu chmury obliczeniowej, czyli po prostu korzystania z systemu jako z usługi. Jednak jak prognozują dostawcy, sprzedaż tych rozwiązań wzrośnie w ciągu roku o 20-30 proc. Z CRM oferowanego w chmurze najszybciej będą chciały skorzystać te firmy, dla których koszt zakupu systemu CRM on-premise był zbyt wysoki. Paradoksalnie też aspekt bezpieczeństwa danych, który bywa przeszkodą w podjęciu decyzji o korzystaniu z wynajmu aplikacji, nabiera w kontekście małych firm nowego znaczenia. – Kiedy w małej firmie zostanie ukradziony serwer, oznacza to utratę całej dokumentacji. W przypadku SaaS, komputer w siedzibie firmy pełni jedynie rolę przeglądarki internetowej i nie gromadzi się na nim kluczowych informacji. Wyobraźmy sobie handlowca z Wólki Kosowskiej, któremu spłonęło stoisko. Jeśli korzysta z tradycyjnego


27 FIRMy użyWAjące ZAAWAnSOWAnych SySteMóW cRM W 2010 r. WedŁug ROdZAjóW dZIAŁAlnOścI 34,6% 33,3% 31,2% 18,8% 16,8% 17,7% 11,7% 10,4% 7,6% 7,2%

Źródło: GUS

oprogramowania – razem z komputerem płoną dane, a w przypadku SaaS wystarczy włączyć inny komputer, by znów mieć do nich dostęp – mówi Edward Jędrzejowski, solutions engineer w Epicor Software Poland. Rozwiązania CRM w chmurze oferuje m.in. działający globalnie serwis Salesforce, gdzie jest zarejestrowanych obecnie ponad 90 tys. firm, jednak w Polsce Salesforce nie jest popularny, wybiera go jako dostawcę 1,85 proc. klientów. W chmurze jest dostępny Oracle CRM On Demand wersja 18 i już obecnie 19. CRM w chmurze to także takie systemy, jak m.in. SugarCRM Enteprise 6.1.0 i Zoho CRM, QAD Enterprise Applications w modelu Cloud Computing. W Polsce szlaki przeciera także Microsoft Dynamics CRM Online. W tym roku miała również miejsce polska premiera Microsoft Dynamics 2011 Online, najnowszej wersji Microsoft Dynamics 2011 w środowisku cloud computing.

IntERnEt I MOBIlnOść – DWIE CEChy nOWEGO CRM nowoczesne systemy CRM poszukują klienta oraz wiedzy o nim w Internecie, a zwłaszcza w serwisach społecznościowych. Od ostatnich dwóch, trzech lat używa się nawet terminu CRM 2.0 dla określenia systemów współpracujących z social media. trend ten jest na tyle dynamiczny, że amerykańska firma doradcza ISM Inc., specjalizująca się w rozwiązaniach CRM, zdecydowała się w 2010 r. na przyznanie nagrody za najlepsze systemy powiązane ze społecznościami. nagrodę ISM Social CRM Software Award 2010 otrzymała firma Software AG za moduł COSMIC

PRZeMySŁAW BŁOŃSKI | gŁóWny KOnSultAnt dS. SPRZedAży ROZWIąZAŃ cRM W ORAcle POlSKA

Rozwiązania CRM rozwijają się w różnych kierunkach, różne też są wizje poszczególnych dostawców. Przede wszystkim rozwijany jest obszar rozwiązań mobilnych, włącznie z dedykowanymi rozwiązaniami dla poszczególnych branż, np. farmacji.

SŁAWOMIR PAWŁOWSKI | dyReKtOR dS. PROduKcjI W ASSecO BuSIneSS SOlutIOnS

W CRM liczą się obecnie funkcje związane z dynamiczną segmentacją klientów (scoring). Coraz większe zainteresowanie zdobywają też rozwiązania umożliwiające tworzenie spersonalizowanych, atrakcyjnych wizualnie ofert dla danych kategorii klientów.

(Comprehensive Observation of Social Media Integrated with CRM). Rozwiązanie pozwala uruchamiać procesy CRM bezpośrednio z poziomu konsoli do obsługi mediów społecznościowych – monitorować reakcje na kampanie, tworzyć zgłoszenia serwisowe. Z kolei Microsoft wśród pakietów rozszerzeń do systemu Dynamics CRM udostępnił akcelerator umożliwiający monitorowanie wybranych serwisów pod kątem opinii wymienianych przez użytkowników, np. o produkcie, usłudze czy firmie. Poprzez Internet firma także wychodzi do klienta. – W obszarze CRM coraz wyraźniej pojawia się trend do poszerzania funkcjonalności o nowe

rozwiązania z zakresu usług e-serwisu (rozbudowa funkcjonalności związanej z samoobsługą serwisową konsumentów), oraz e-marketingu, czyli komunikacji z klientem przez Internet – mówi Andrzej Boryka, dyrektor ds. wdrożeń w BPSC SA. Mobilność to kolejny krok w rozwoju systemów do zarządzania relacjami z klientami. System CRM musi zapewniać dostęp do aplikacji biznesowych z poziomu dowolnego urządzenia mobilnego: telefonów, smartfonów i tabletów pracujących pod kontrolą różnych systemów operacyjnych. Większość producentów systemów ma już taka możliwość lub pracuje nad umobilnieniem swoich CRM-ów.


28

oprogramowanie

Smartfon

w niebezpieczeństwie gRZegoRZ teteR

Zaawansowane wersje telefonów komórkowych zaczynają pełnić funkcję osobistego notatnika oraz mobilnego terminala, coraz częściej stając się obiektem zainteresowania cyberprzestępców. Rosnąca ilość tego typu zagrożeń może być jednak dobrą okazją dla resellerów zajmujących się dystrybucją oprogramowania zabezpieczającego.

S

martfony stają się w naszym kraju coraz popularniejsze. Jak wynika z badań opublikowanych przez tNS oBoP, już 23 proc. Polaków łączy się z Internetem za pomocą telefonów komórkowych. Używamy swoich telefonów nie tylko do dzwonienia lub wysyłania SmS-ów. 15 proc. mieszkańców naszego kraju pobiera z sieci muzykę, 12 proc. dokonuje mobilnych płatności, a 7 proc. łączy się z serwisami społecznościowymi. Wraz z popularnością smartfonów rośnie również zagrożenie ich zainfekowania złośliwym oprogramowaniem, a w konsekwencji utraty poufnych danych. Coraz bardziej złożone telefony z otwartymi systemami i możliwością instalacji nieograniczonej liczby aplikacji stały się celem ataków hakerów – wyjaśnia maciej Iwanicki, senior presales consultant w firmie Symantec. – to właśnie pobierane przez użytkowników aplikacje stwarzają realne zagrożenie dla urządzeń mobilnych, ponieważ ich zdolność do przechwytywania i analizowania danych pozwala na kradzież haseł i loginów do kont bankowych, pocztowych oraz innych serwisów internetowych – dodaje. Niestety, wiedza Polaków o tylu zagrożeniach

jest cały czas dość słaba. Jak wynika z badania „Świadomość odnośnie bezpieczeństwa korzystania z sieci Wi-Fi”, przeprowadzonego w marcu br. przez tNS oBoP na zlecenie firmy F-Secure, tylko 15 proc. użytkowników Internetu kiedykolwiek słyszało o przykładach cyberataków na komórki i inne urządzenia przenośne.

teleFoN Jak komPUteR Smartfony coraz częściej zastępują komputery, są więc narażone na liczne ataki cyberprzestępców – tłumaczy Filip Demianiuk, technical manager z firmy trend micro. android, jedna z najpopularniejszych na świecie platform mobilnych, rozwija się w tempie 850 proc. rocznie. efekt skali powoduje, że urządzenia mobilne są coraz bardziej narażone na niebezpieczeństwa. Jednocześnie na bezpieczeństwie użytkowników odbija się negatywnie to, że ekosystem aplikacji na platformę android jest z założenia otwarty. – aplikacje można kupić w wielu różnych miejscach, a ich instalacja zajmuje niewiele czasu – dodaje Filip Demianiuk. Niestety, użytkownicy innych platform również nie mogą czuć się bezpieczni,

ponieważ źródłem zagrożeń są nie tylko aplikacje. Równie łatwo użytkownicy komórek mogą paść ofiarą zmodyfikowanych adresów, które na niewielkim wyświetlaczu smartfona nie są pokazywane w całości. Użytkownik widzi tylko część adresu, zgodną ze znanym mu i prawdziwym odsyłaczem. Nie domyśla się wiec, że adres został zmodyfikowany, a logując się na odpowiednio spreparowaną stronę, udostępnia swoje dane cyberprzestępcom. Jak mówi grzegorz Raj, członek Zarządu firmy enigma SoI, wielu użytkowników smartfonów nie ma świadomości tych zagrożeń, a dostawcy takich urządzeń nie są zainteresowani edukowaniem klientów w tym zakresie. – eksponują wyłącznie zalety tych rozwiązań, a niebezpieczeństwa pomijają milczeniem. efektem tego jest wiele mitów związanych z bezpieczeństwem informacji na smartfonach. Jednym z nich jest przekonanie o zdalnej możliwości zablokowania aparatu i skasowania zawartych na nim danych. Wystarczy bowiem, że złodziej włoży urządzenie do torebki aluminiowej i będzie to już niemożliwe. Zdaniem grzegorza Raja, najlepszą ochroną przed tymi


29

zagrożeniami jest instalowanie w smartfonach zaawansowanych zabezpieczeń, niemal identycznych jak na tradycyjnych komputerach łączących się z Internetem oraz, jak zawsze, zdrowy rozsądek.

PryWaTNIe I W BIzNeSIe Kolejnym niebezpieczeństwem jest wykorzystywanie tych samych telefonów do celów prywatnych i służbowych. Jak zauważa Maciej Iwanicki, pracownicy coraz częściej korzystają z niezarządzanych, prywatnych urządzeń, uzyskując za ich pomocą dostęp do zasobów firmowych. Następnie podłączają je do nienadzorowanych usług firm zewnętrznych, potencjalnie narażając w ten sposób najważniejsze aktywa na przekazanie ich w ręce przestępców. aż 63 proc. respondentów ankiety „Consumerization of IT”, przeprowadzonej przez Symantec, stwierdziło, że ich firmy pozwalają pracownikom na wykorzystywanie własnych smartfonów do zadań związanych z pracą. Jednocześnie 91 proc. badanych potwierdziło, że ich pracodawcy pozwalają im na wykorzystywanie służbowych smartfonów zarówno do zadań związanych z pracą, jak i do celów prywatnych. zaledwie nieco ponad połowa (51 proc.) ankietowanych odpowiedziała przy tym, że pracodawca zapoznał ich z polityką bezpieczeństwa firmy w zakresie odpowiedzialnego wykorzystywania urządzeń mobilnych. – Trudno jednoznacznie stwierdzić, jak duże zagrożenie stanowi dla nas i naszego pracodawcy korzystanie z bankowości elektronicznej, odczytywanie ważnych dokumentów firmowych lub poufna korespondencja biznesowa za pośrednictwem komórki. Jednakże możemy

Filip

mAciEJ

GRZEGORZ

dEmiAniuk

iWAnicki

RAJ

REGiOnAl tEchnicAl

SEniOR pRESAlES

cZłOnEk ZARZądu

mAnAGER intERnAtiOnAl

cOnSultAnt, SymAntEc

EniGmA SOi

mARkEtS nORth W FiRmiE

pOlSkA

tREnd micRO

Na rynku dostępne są już

Wystarczy otworzyć

Bezpieczeństwo smartfonów

oprogramowania chroniące

niewinnie wyglądający

jest szansą na biznes, który

smartfony przed

załącznik do e-maila,

będzie przynosił partnerom

cyberatakami. Należy

a może to spowodować

coraz większe korzyści. Wraz

również pamiętać

przejęcie kontroli

ze wzrostem poziomu

o wprowadzeniu w firmie

nad aparatem i uzyskanie

sprzedaży tych

jasnych zasad polityki

przez intruza dostępu

zaawansowanych urządzeń

bezpieczeństwa oraz

do SMS-ów, poczty

zauważalny jest również

edukowaniu pracowników

elektronicznej i aplikacji,

wzrost zainteresowania

w kwestii zagrożeń ze strony

a nawet do treści rozmów.

rozwiązaniami

hakerów. Utrata wrażliwych

Niezabezpieczone

zabezpieczającymi. Trend

danych, korespondencji

smartfony są również

Micro jako producent

e-mailowej, dokumentów

narażone na przejęcie

rozwiązań zabezpieczających

oraz baz kontaktów podczas

kontroli przez osobę

dostrzega, że kwestia

dokonywania transakcji

z zewnątrz nad sesją

ochrony smartfonów jest

handlowych może

bankowości

coraz bardziej istotna

powodować materialne

elektronicznej czy

zarówno dla użytkowników

straty w korporacji oraz ,co

przesyłanie naszych

prywatnych, jak

gorsza, potencjalną utratę

wiadomości

i biznesowych.

reputacji.

pod dodatkowe adresy.

nakreślać pewne trendy, które wskazują na rosnącą liczbę luk w zabezpieczeniach mobilnych systemów operacyjnych, a co za tym idzie, niebezpieczeństwo utraty poufnych danych – ostrzega Maciej Iwanicki. Należy uczulić pracowników, aby łącząc się z siecią poprzez smartfony zwracali uwagę na źródło, z którego pochodzi komunikat nawołujący do podania określonych danych czy podjęcia

pewnej czynności, jak np. instalacji dodatkowego oprogramowania na komórce. Świadomość zagrożenia pozwala uniknąć cyberpułapek, np. należy pamiętać, że żadne instytucje finansowe i biznesowe nigdy nie proszą nas drogą e-mailową czy SMS-em o podanie danych dostępowych do konta bankowego lub pocztowego w celu ich weryfikacji.


30

oprogramowanie

Monitoring

czy szpiegowanie? WOJCIECH URBANEK

Przedsiębiorcy coraz częściej sięgają po aplikacje monitorujące pracę komputera. Pracownicy oburzają się, oskarżając przełożonych o inwigilację i naruszanie prywatności. asoby internetowe rosną w oczach, kusząc miliony użytkowników. Rekordy popularności biją portale społecznościowe, z facebooka korzysta ok. 700 mln internautów. Niestety, wielbiciele internetowych społeczności przesiadują na portalach w godzinach pracy. Serwis internetowy MyJobgroup wyliczył, że brytyjskie firmy tracą z tego powodu ok. 14 mld funtów rocznie. Portal przeprowadził sondę wśród tysiąca pracowników w Wielkiej

Z

Brytanii. Blisko 6 proc. zadeklarowało, że spędza w pracy ponad godzinę dziennie na facebooku, Twitterze i innych portalach społecznościowych. W Polsce nikt nie robił podobnych badań, co nie oznacza, że problem nie istnieje. A przecież wizyty na facebooku czy Naszej Klasie to nie jedyne grzeszki pracowników. Mnóstwo czasu pochłania przeglądanie stron internetowych, rozmowy prowadzane na chatach czy wysyłanie w godzinach pracy prywatnych e-mail. Natłok

cyfrowych danych staje się poważnym problemem. I nie chodzi tutaj tylko o tracony przez pracowników cenny czas, ale również jakość pracy. Badania na ten temat przeprowadziła Teresa Amabile z Uniwersytetu Harvarda. Wynika z nich, że Internet rozprasza uwagę pracowników, przez co są oni mniej kreatywni, popełniają więcej błędów i mają mniejszą produktywność w porównaniu z osobami wykonującym identyczne zadania, nie korzystającymi z czasie pracy z sieciowych rozrywek. Pracodawcy nie chcą stać z założonymi rękami i coraz częściej sięgają po oprogramowanie monitorujące aktywność zatrudnionej kadry. Niepokój właścicieli firm budzą nie tylko sieciowe zabawy pracowników, ale również dostęp do poufnych danych. Co ciekawe, aplikacje monitorujące pracę komputera trafiają też do gospodarstw domowych. Oprogramowanie sprawdza się w przypadkach, kiedy użytkownikiem urządzenia jest osoba nieletnia. Kontrola nad domowym pecetem pozwala obserwować poczynania dziecka lub dorastającego młodzieńca w sieci i zapobiec instalacji nielegalnego oprogramowania. Aplikacje nie tylko szpiegują, ale także chronią dzieci przed cyberprzemocą. Część programów tworzy alerty w oparciu o słowa kluczowe – frazy zawierające wulgaryzmy bądź o zabarwieniu erotycznym. Aplikacja wykrywa zwroty pojawiające się w korespondencji lub wpisywane przez użytkownika i wysyła informację o potencjalnym niebezpieczeństwie na wskazany wcześniej adres e-mailowy.

CO POTRAfIą PROgRAMy? Programy do monitorowania pracy komputera realizują kilka podstawowych zadań. Do najważniejszych należy obserwacja


31 zachowań w Internecie. Aplikacje rejestrują odwiedzane strony internetowe, w tym portale społecznościowe, a także frazy wpisywane w wyszukiwarki. Bardziej zaawansowane programy potrafią przechwytywać wpisywane hasła, zapisy rozmów prowadzonych na czatach czy za pośrednictwem komunikatora internetowego. Informują o plikach pobieranych z sieci, jak również załącznikach dołączanych do poczty elektronicznej. Do innej kategorii należą funkcje związane z administracją systemu. Administrator może zdalnie uruchamiać bądź blokować aplikacje, restartować komputer czy np. uniemożliwić pracę myszki. Batem na pracowników i małoletnich jest funkcja rejestrująca czas pracy poszczególnych aplikacji. Pozwala ona dowiedzieć się, ile czasu użytkownik poświęcił na oglądanie wideo, gry czy inne bezproduktywne czynności odrywające go od pracy. Obok monitoringu on-line i administracji, ważną rolę pełnią mechanizmy filtrujące i blokujące treści. Pozbawiają one dostępu do stron z pornografią, portali społecznościowych czy gier on-line. Niektóre aplikacje blokują wejście do serwisu internetowego na podstawie zdefiniowanych słów kluczowych. Wreszcie ostatnią cechą aplikacji do monitorowania jest raportowanie, dzięki któremu właściciel firmy bądź rodzic może bardzo szybko wychwycić niepożądane zachowania obserwowanego użytkownika komputera.

MONItOrING

ROMAN SADOWSKI MARKetINg MeNeDżeR DS. ROzWIązAń DlA pRzeDSIębIORStW, AlcAtel-luceNt eNteRpRISe

Przedsiębiorstwa stają się zależne od aplikacji biznesowych oraz możliwości zapewnienia pracownikom dostępu do baz cennych i poufnych danych – z dowolnego miejsca i za pośrednictwem różnych urządzeń. Stwarza to szereg wyzwań i rodzi konieczność zagwarantowania, aby z danych i aplikacji korzystały tylko osoby uprawnione oraz aby czyniły to w sposób zgodny z interesami firmy. Do tego dochodzą zaostrzające się regulacje i przepisy w zakresie ochrony danych. Wszystkie te czynniki będą zwiększały zainteresowanie rozwiązaniami do monitorowania aktywności pracowników.

DLA MAłyCh I WIękSZyCh Ceny aplikacji przeznaczonych dla gospodarstw domowych i małych biur kształtują się w granicach 100-300 złotych. Spytech Spy Agent, WebWatcher czy Spector Pro to aplikacje zawierające bogaty arsenał funkcji i zbierające wysokie oceny w różnego rodzaju testach. Znakomicie sprawdzą się w domu i niewielkiej firmie. Oprócz aplikacji przeznaczonych dla mniej wymagających odbiorców, producenci mają rozwiązania dla średnich i większych firm. Przykładem takiego produktu jest WorryFree Business Security firmy trend Micro. System ma m.in. funkcje UrL Filtering, pozwalające na filtrowanie adresów oraz blokowanie witryn zawierających niebezpieczne lub nieodpowiednie treści. Ochrona dla trzech komputerów przez rok kosztuje około 240 złotych. Bardziej zaawansowane funkcje realizuje

oprogramowanie – Novell ZENWorks 11 Configuration Manager. Użytkownik znajdzie tutaj możliwość blokowania dostępu do poszczególnych aplikacji, śledzenie stopnia wykorzystania oprogramowania, a więc funkcjonalności znane z programów opracowanych z myślą o użytkownikach indywidualnych. Jednak funkcjonalność systemu znacznie wykracza poza zwykły monitoring. Administrator dysponujący oprogramowaniem zarządza całą grupą urządzeń. Aplikacja obsługuje zarówno MS Windows, jak i Linuksa czy Mac OEX firmy Apple. Co więcej, oprogramowanie pozwala zarządzać systemami operacyjnymi i serwerowymi instalowanymi w środowisku wirtualnym. Grzegorz Naja z ABC Data zwraca uwagę na fakt, iż aplikacja nie tylko kontroluje pracę, ale pomaga szybko przywrócić

system po awarii czy pozwala przejąć stację użytkownika w celu jej naprawy. Cena za obsługę jednego stanowiska oscyluje wokół 320 zł. Do systemów z wyższej półki należy zaliczyć OmniAccess 8550 Web Services Gateway firmy Alcatel-Lucent. System dba o to, aby uprawniony użytkownik miał dostęp do niezbędnych informacji oraz wymusza realizację ustalonej polityki w zakresie bezpieczeństwa i dostępu do informacji. Produkt umożliwia posługiwanie się jedną cyfrową tożsamością dla wszystkich operacji uwierzytelniania i aplikacji, akceptując je także od zaufanych partnerów. – tego rodzaju zaawansowane rozwiązania są adresowane do klientów, którzy mają szczególne wymagania w zakresie poufności informacji, np. instytucji finansowych i rządowych, operatorów telekomunikacyjnych, służby zdrowia czy podmiotów użyteczności publicznej – tłumaczy roman Sadowski z Alcatel-Lucent. Stosowanie systemów monitorujących pracę służbowych komputerów budzi sprzeciw ze strony pracowników. Swego czasu głośna była sprawa Lynette Copland, pracownicy jednej z brytyjskich uczelni. Zwierzchnik monitorował jej aktywność w sieci, w tym korespondencję elektroniczną oraz przeglądanie stron internetowych. Brytyjka oskarżyła uczelnię o naruszenie jej prywatności. Sprawa trafiła aż do Europejskiego trybunału Praw Człowieka, który uznał, że należy chronić prywatność pracowników, a Wielka Brytania musiała zapłacić 3 tys. euro odszkodowania i pokryć koszty postępowania. Pracodawca nie jest jednak bezbronny. Po pierwsze, powinien ustalić, w jakim zakresie podwładny może korzystać z elektronicznej skrzynki pocztowej. Z reguły przedsiębiorcy domagają się, aby służyła ona wyłącznie do korespondencji służbowej. Ponadto przed rozpoczęciem kontroli zarówno zawartości skrzynki pocztowej, jak i przeglądanych stron pracodawca musi poinformować pracownika o planowanych czynnościach. Podobnie wygląda sprawa w przypadku aplikacji monitorującej pracę komputera. Przed jej zainstalowaniem trzeba o tym powiadomić podwładnego. O ile w biznesie łatwo można ustalić zasady, o tyle w gospodarstwach domowych sytuacja jest dużo trudniejsza. Niewierni partnerzy mają się zatem czego obawiać.


32

technologie i trendy

NAS

coraz więcej kupują mali BARBARA MEJSSNER

Urządzenia Network Attached Storage (NAS) sprzedają się dobrze. Choć wiele droższych, skomplikowanych urządzeń nabywa sektor korporacyjny, głównym odbiorcą będą małe firmy oraz klienci indywidualni. ostawcy rozwiązań zgodnie twierdzą, że wzrost sprzedaży jest widoczny, zwłaszcza w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw. W 2010 r. ilościowa sprzedaż NAS w tej grupie odbiorców wzrosła, według In-Stat, o 46,5 proc. Do firm trafia ponad 80 proc. storage typu NAS, 20 proc. do klientów indywidualnych. Rynek pamięci NAS dla MŚP będzie w najbliższych czterech latach rósł najszybciej. Według badania In-Stat, już 57,3 proc. małych i średnich firm ma pamięci masowe NAS. Są to firmy zatrudniające zazwyczaj więcej niż 50 pracowników. W większości firm serwery NAS działają zgodnie ze swoim pierwotnym przeznaczeniem, czyli są magazynem danych dostępnym w sieci komputerowej. Klienci indywidualni traktują NAS bardziej jako przeglądarkę zdjęć czy też urządzenia do streamingu plików w jakości HD.

D

NAS NASZ WIELOFUNKCyJNy Jeszcze kilka lat temu NAS-y dla mniejszych przedsiębiorstw były urządzeniami prostymi, dziś są dużo bardziej skomplikowane i mają szereg różnorodnych funkcji. Pozwala to na dobre dostosowanie oferty do potrzeb. Klient, który kupuje NAS, tak naprawdę kupuje kilka urządzeń. – W małych, kilku- czy kilkunastoosobowych firmach, jak również w sektorze SOHO, które nie mają rozbudowanej struktury sieciowej i dedykowanego działu IT, NAS-y z powodzeniem mogą zastępować

najprostsze funkcjonalności dysku zewnętrznego czy firewalla. Z kolei dostępne funkcje serwera WWW mogą nawet zastąpić hosting – mówi Bartosz Kiziukiewicz, system engineer w D-Link Polska. Jednym z głównych zastosowań urządzeń typu NAS w firmach są funkcje kopii zapasowej. Na NAS-ach często są też instalowane serwery Samba – dzięki temu urządzenia służą jako lokalny magazyn plików, do których wszyscy w firmie mają dostęp. Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom NAS, sektor MŚP może dziś korzystać z funkcji, w które do niedawna wyposażone były tylko urządzenia dla dużych korporacji. System pamięci sieciowej sprawdzi się bowiem jako wydajny serwer FTP, biblioteka multimediów, z której można odtwarzać pliki bezpośrednio na sprzęcie audio-wideo, a także np. klient P2P, który zarządza pobieraniem plików z Internetu. Klient indywidualny ma inne potrzeby. – Większość oferowanych przez nas pamięci masowych to urządzenia mające wiele funkcjonalności multimedialnych do zastosowania w tzw. cyfrowym domu: serwer DLNA, wygodną przeglądarkę zdjęć czy też streaming plików w jakości HD. NAS-y mają również takie funkcje, jak backup danych, serwer FTP czy WWW, które znajdą zastosowanie również w małych i średnich firmach – mówi Norbert Ogłoziński, partner account manager, ZyXEL Communications. Grupy klientów indywidualnych oraz biznesowych nabywających pamięci sieciowe to, jeśli

chodzi o koszt sprzętu i jego konfigurację, dwa niezależne segmenty. W pierwszym, domowym, dominują najtańsze rozwiązania jedno- i dwudyskowe w cenie do 500 zł. Dla firm standardem są urządzenia czterodyskowe i większe. – W przypadku klientów indywidualnych najczęściej sprzedawane są konfiguracje bezdyskowe z możliwością instalacji do dwóch dysków twardych. Jeżeli chodzi o klientów biznesowych, najczęściej wybierane są rozwiązania 4-dyskowe, również w obudowach rack. Warto jednak zaznaczyć, że firmy coraz chętniej sięgają po rozwiązania 6- oraz 12-dyskowe – mówi Robert Kulasiński, VAR account manager w Netgear. To co jest istotne dla sektora MŚP i domowego klienta, produkty są zazwyczaj fabrycznie gotowe do natychmiastowego użycia, mają zainstalowany system operacyjny oraz dyski. Wymagają jedynie podłączenia do sieci oraz prostej instalacji.


33

BARTOSZ

PAWEŁ

nORBERT

ROBERT

KIZIUKIEWIcZ

PREmIcZ

OgŁOZIŃSKI

KULASIŃSKI

SySTEm EngInEER, d-LInK POLSKA

PREZES ZARZądU EPA SySTEmy

PARTnER AccOUnT mAnAgER,

ZyXEL cOmmUnIcATIOnS

VAR AccOUnT mAnAgER, nETgEAR POLSKA

Chmura to popularny ostatnio

Większość sprzedawanych

trend, polegający m.in.

urządzeń dla biznesu mieści się

Co lubią klienci indywidualni?

Urządzenia NAS, podobnie jak inne

na zdalnym udostępnianiu

w cenie 2-7 tys. zł netto.

Wśród funkcjonalności cieszących

gałęzie rynku urządzeń sieciowych,

przestrzeni dyskowej.

Oczywiście, dochodzą do tego

się uznaniem użytkowników

wybierane są nie ze względu na

Zainteresowanie tego rodzaju

dyski twarde, ale tutaj

domowych kupujących NAS

branżę, a na standardy pracy. Jeśli

usługami będzie rosnąć, co

koszty spadają bardzo szybko.

znajdują się np.: serwer iTunes i FTP,

dane przedsiębiorstwo opiera

powinno znaleźć odbicie

Użytkownicy domowi

obsługa klientów BitTorrent czy

działalność na elektronicznym obiegu

w sprzedaży sieciowych pamięci

starają się nie wydać

eMule, serwisów Flickr i YouTube,

oraz przechowywaniu dokumentów,

masowych. Należy jednak

na serwer plików więcej,

jak również współpraca z konsolami

każda ich utrata może stanowić

pamiętać o ograniczonym

jak 1 tys. zł razem z dyskiem

gier i możliwość streamingu

zagrożenie dla funkcjonowania firmy.

zastosowaniu tego modelu

twardym (standardowo

multimediów do TV bez udziału

Rozwiązania NAS-owe mają na celu

przechowywania danych.

od 1 TB do 2 TB).

komputera.

zapewnić im bezpieczeństwo.

Równie łatwo możemy dodawać następne urządzenie do sieci, bez konieczności dokonywania skomplikowanych zmian w infrastrukturze. To ważne w przypadku przedsiębiorstw z sektora małych firm, bowiem często nie mają one wydzielonego działu IT.

CZY ChMURA JEST gROźNA dlA NAS Usługi w chmurze nie zagrażają sprzedaży NAS, można powiedzieć, że wręcz przeciwnie, mogą być czynnikiem napędowym. Badania przeprowadzone przez firmę analityczną In-Stat w 2011 r. pokazały, że siedem na dziesięć małych i średnich firm korzystających z usług pozwalających przechowywać dane w chmurze, ma też własne pamięci masowe NAS. Z badań In-Stat wynika, że 7 na 10 firm MŚP korzysta jednocześnie z NAS oraz usług cloud storage. Mało tego, NAS-y coraz częściej wykorzystuje się właśnie do tworzenia rozwiązań w modelu

cloud computing. NAS przez Internet tworzy globalny, wydajny zasób dyskowy, bez względu na miejsce pobierania danych i dostępu do nich. Zoptymalizowany pod względem wydajności i dostępu do plików NAS, oferuje możliwości tworzenia archiwizacji w chmurze, może pracować jednocześnie jako serwer FTP oraz WWW. Serwery NAS mogą też być alternatywą dla backupu tworzonego on-line, gdyż pozwalają na ustawienie automatycznego, wielowarstwowego i regularnego kopiowania danych ze wszystkich komputerów działających w lokalnej sieci. Ma to przewagę nad systemami on-line, ponieważ pliki nie są składowane na cudzym serwerze, koszt dołączenia do sieci dysku NAS jest niewielki, a szybkość dostępu do zarchiwizowanych danych jest większa. Obecnie coraz więcej urządzeń ma już wbudowane funkcje przydatne do pracy w modelu cloud. Znaczna część serwerów NAS w ofercie EPA Systemy, np. produkty Ctera, oferują klasyczne

możliwości usług w chmurze. W przypadku tego producenta jest to w pełni automatyczne zabezpieczanie danych. Użytkownik nie musi mieć żadnego serwera w firmie czy w domu, aby korzystać z funkcji backupu. Wystarcza dostęp do sieci. Urządzenia ReadyNAS firmy Netgear mają kilka aplikacji pracujących w chmurze, np. ReadyNAS Replicate. Jednak aby skorzystać z takiej aplikacji, klient musi mieć urządzenie NAS.


34

technologie i trendy

UNIFIED STORAGE burzy stare podziały WOJCIECH URBANEK

W świecie pamięci masowych rośnie popularność zunifikowanych systemów. Czym tłumaczyć to zjawisko?

śród macierzy dyskowych od dawna funkcjonuje podział na systemy obsługujące pliki i bloki. Część przedsiębiorstw sięga po urządzenia NAS podłączone bezpośrednio do sieci i obsługujące pliki. Większość tego typu urządzeń wykorzystuje NFS – system plików otwartego oprogramowania – lub CIFS, który jest systemem używanym przez Windows. Coraz częściej można spotkać również urządzenia obsługujące AFP, czyli Apple File Protocol. Na przeciwległym biegunie znajdują się systemy Fibre Channel SAN, łączące się z serwerami poprzez łącza światłowodowe. Dzięki SAN przestrzeń magazynowa nie jest przypisana do poszczególnych systemów, ale znajduje się w wyodrębnionej sieci, gdzie może być dzielona i przydzielana do serwerów. FC SAN charakteryzuje się blokową architekturą przestrzeni dyskowej. Produkty z tej grupy zarezerwowane są głównie dla większych firm,

W

potrzebujących wysokiej wydajności dla obsługi baz danych bazujących na serwerach aplikacji biznesowych, bądź też obsługi poczty elektronicznej. Od kilku lat ciekawą alternatywę dla Fibre Channel stanowią systemy iSCSI. Standard iSCSI jest znacznie tańszy oraz łatwiejszy w zarządzaniu, od administratora wymaga jedynie wiedzy na temat konfiguracji TCP/IP i zarządzania pulami dysków. Na korzyść Fibre Channel przemawia zdecydowanie większa wydajność; iSCSI, niestety, nie najlepiej sobie radzi z wymagającymi aplikacjami. Ale świat pamięci masowych bardzo szybko mknie do przodu i niewykluczone, że w nieodległej przyszłości tradycyjne podziały zaczną się zacierać. Tym bardziej że w ostatnich miesiącach jednym z ulubionych tematów specjalistów z branży pamięci masowych jest unified storage. Co ważne, udało im się zarazić tą tematyką administratorów i menedżerów odpowiedzialnych za IT. Zunifikowane systemy

wykorzystują zasoby dyskowe dostępne jednocześnie za pomocą wielu protokołów, interfejsów i technologii. Z jednej strony pełnią one rolę sieciowego serwera plików NAS, a z drugiej, urządzenia udostępniającego zasoby w sposób blokowy.

ODKURZONy TEmAT Systemy unified storage są dostępne na światowych rynkach od co najmniej kilku lat. Jednym z prekursorów tego typu rozwiązań była firma Sun. Zresztą, obecnie w ofercie Oracle znajdują się produkty z grupy ZFS Storage, będące udoskonalonymi sukcesorami wcześniejszych modeli. – ZFS Storage jest jednym z naszych flagowych produktów, na którego rozwój Oracle przeznacza ogromne nakłady – zaznacza Zbigniew Swoczyna z Oracle. Innym producentem od dłuższego czasu oferującym rozwiązania klasy unified storage jest


35 KRZYSZTOF

ZBIgnIEW

CELMER

SWOCZYna

COunTRY ManagER nETapp

SZEF ZESpOłu WSpaRCIa SpRZEdażY ORaCLE HaRdWaRE W ORaCLE pOLSKa

Unifikacja w naszych systemach występuje nie tylko na poziomie warstwy dostępowej, ale również sprowadza się do

W ofercie oracle’a znajduje się cała

uniwersalizacji półek dyskowych

rodzina ZfS Storage, obejmująca

stosowanych w macierzach. We

produkty o pojemności od kilku

wszystkich modelach wykorzystujemy te

do kilkuset terabajtów. klient znajdzie

same modele półek dyskowych oraz

tam najwyższej klasy dyski flash, wraz

identyczne dyski. To pozwala na łatwą

z mechanizmem automatycznej

migrację z chwilą, kiedy rośnie

optymalizacji położenia danych

zapotrzebowanie na wydajność i ilość

zależnie od rzeczywistego obciążenia.

danych. Zmiany ograniczają się wyłącznie

nasze systemy obsługują i nfS, i cifS,

do wymiany kontrolerów macierzy.

iScSi i fc, ale też infiniband.

netapp. funkcjonalność tę realizuje rodzina produktów faS. – Już od dawna dajemy klientom wolność wyboru. nasze systemy zapewniają uniwersalne środowisko, które poradzi sobie z dowolnym rodzajem danych i technologii dostępowych. cieszę się bardzo, że inni producenci dochodzą do podobnego wniosku – mówi krzysztof celmer z netapp. kogo ma na myśli menedżer z netapp? Prawdopodobnie eMc, swojego największego konkurenta na rynku macierzy dyskowych. nie jest bowiem dziełem przypadku, iż dyskusja o unified storage powróciła na łamy internetu i fachowych magazynów właśnie w bieżącym roku. W styczniu eMc zaprezentowało podczas konferencji w Londynie i nowym Jorku około 40 nowych produktów i rozwiązań. niemniej na pierwszym planie znalazł się system VnX. To pierwsze urządzenie klasy unified storage opracowane i wprowadzone na rynek przez eMc. VnX powstał na bazie dwóch produktów cellery – macierzy naS oraz clariion – systemu fibre channel. Z dużym zainteresowaniem spotkał się zwłaszcza VnXe, produkt opracowany z myślą o małych i średnich firmach. Tym, co zaskoczyło zarówno analityków, jak i konkurentów, była jego cena – poniżej 10 tysięcy dolarów. To najtańszy na rynku system tej klasy. Lider rzucił rękawicę swojemu najgroźniejszemu rywalowi, a specjaliści z branży zaczęli szybko porównywać możliwości VnX oraz faS. W ten sposób unified storage narodził się po raz drugi

koniec Ze STaryMi PodZiałaMi? Podział macierzy dyskowych na naS i fc San bądź iScSi dość długo nie przeszkadzał zarówno producentom, jak i użytkownikom. Wymagania małych i średnich firm w zakresie przechowywania danych zazwyczaj zaspokajały serwery naS. Jeśli liczba magazynowanych danych rosła, wystarczyło dołączyć kolejny system do sieci. Z kolei duże koncerny, którym zależało na maksymalnej wydajności, wdrażały sieci San. Jednak w epoce lawinowo rosnących danych sytuacja się komplikuje, bowiem coraz trudniej przewidzieć przyszłe potrzeby przedsiębiorstwa. dlatego w przypadku długoletnich inwestycji system unified storage wydaje się być ciekawym rozwiązaniem. Uniwersalność tego typu urządzeń zapewnia użytkownikowi bezpieczeństwo. Większe zmiany, związane z magazynowaniem czy zarządzaniem zasobami cyfrowymi, nie idą w parze z wymianą platformy. – obecnie klient wykorzystuje 20 proc. funkcjonalności unified storage. To wcale nie oznacza, że za trzy lata uruchomi resztę potencjału drzemiącego w systemie. Wówczas ekonomiczniejsze może być przechowywanie danych w chmurze. niewykluczone, że pojawią się nowe technologie. bardziej wydajne, niezawodne i tańsze – mówi Wojciech Wróbel z fujitsu. innym argumentem przemawiającym za wdrożeniem zunifikowanej maszyny jest uproszczenie struktury oraz procesów przetwarzania i składowania danych. Mnogość protokołów, wielorodność urządzeń sprawia, że klienci poszukują rozwiązań pozwalających

uporządkować ten swoisty rozgardiasz. Jednym z czynników stymulujących popyt na zunifikowane systemy powinna być także wirtualizacja. – Urządzenia unified storage, zoptymalizowane pod kątem łatwości i elastyczności zarządzania, są idealnie przystosowane do współpracy z szybkozmiennym środowiskiem wirtualizacyjnym – tłumaczy Zbigniew Swoczyna.

PrZedSiębiorcy chcą UnifikacJi Unifikacja systemów to trend popularny w całej branży iT. To zrozumiałe, że zawitał on również do segmentu pamięci masowych. Popularyzacja systemów unified storage przez dwóch największych graczy na rynku macierzy, eMc i netapp – według idc, w pierwszych kwartale bieżącego roku firmy kontrolowały odpowiednio 27 proc. oraz 13,5 proc. rynku – powinna przyczynić się do wzrostu popytu. do optymizmu skłaniają badania firmy eSG, potwierdzające duże zainteresowanie trendem. 23 proc. respondentów deklaruje, że wdrożyło już takie rozwiązanie, natomiast 47 proc. planuje to uczynić. dane eSG wskazują też na bliską korelację między liczbą zarządzanych systemów pamięci masowych a adaptacją technologii. aż 80 proc. firm mających od 26 do 100 systemów oraz 83 proc. wykorzystujących ponad setkę urządzeń już czerpie korzyści z unifikacji lub planuje wdrożyć rozwiązanie. natomiast wśród użytkowników unified storage prym wiodą firmy obsługujące ponad 100 macierzy dyskowych, odsetek w tej grupie wynosi 32 proc.


36

oprogramowanie

Poukładać dane WOJCIECH URBANEK

Stosy danych coraz bardziej irytują przedsiębiorców. Wraz z cyfrowymi zasobami rośnie góra problemów. omentatorzy prześcigają się w wymyślaniu terminów określających nowe zjawisko. Amerykański pisarz David Shenk nazwał je smogiem danych, a filozof David lewis – syndromem zmęczenia informacją. Skutki tej swoistej inwazji zaczynają odczuwać osoby zarządzające firmami. Dwie trzecie menedżerów badanych przez Reutera uważa, że cyfrowa lawina zmniejszy satysfakcję z pracy lub pogorszy relacje osobiste. Natomiast 33 proc. respondentów obawia się, że spowoduje uszczerbek na ich zdrowiu. W wielu innych badaniach właściciele firm przyznają, że większość informacji, która do nich trafia, jest bezużyteczna. O cyfrowych zasobach najczęściej dyskutuje się w kontekście ich przechowywania. Ale to tylko czubek góry lodowej. Coraz więcej kłopotów sprawia ich wyszukiwanie i analiza. Czasami dotarcie do potrzebnych informacji przypomina szukanie igły w stogu siana. firmy oczekują na nowe rozwiązania, pozwalające zapanować im nad cyfrowym chaosem. Producenci aplikacji oraz sprzętu stoją przed dużym wyzwaniem, ale i niepowtarzalną szansą. Pierwsi, którzy znajdą receptę, będę spijać śmietankę. Wyścig już się zaczął. Uważni obserwatorzy rynku IT z pewnością zwrócili uwagę na dwie ubiegłoroczne transakcje na rynku pamięci masowych. EMC wchłonęło Greenplum, dostawcę rozwiązań do zarządzania danymi. Podobny krok wykonał IBM, kupując firmę Netezza, jednego z głównych konkurentów Greenplum. Co ciekawe, IBM w ciągu ostatnich pięciu lat wyłożył 12 mld dol. na zakup 23 firm zajmujących się analityką

K

biznesową. Te dwa przykłady pokazują, że firmy utożsamiane z hardwarem przykładają ogromną wagę do analizy danych. Ale zmiany zachodzą również wśród firm od lat specjalizujących się w opracowywaniu systemów hurtowni danych, takich jak SAP, Sybase, Oracle czy Comarch. – Tradycyjne hurtownie danych, oparte na starych, relacyjnych bazach danych, które były zaprojektowane do procesów transakcyjnych, po prostu nie działają. Wraz z dodatkowym zalewem informacji, organizacje zmuszone są do szukania kompromisów, a to rzutuje na ich biznes – tłumaczy Euan MacAra z Sybase.

NOWE SPOSOBy NA CyfROWą lAWINę Dane w przedsiębiorstwach w ciągu najbliższych pięciu lat wzrosną o 650 proc. Tym, co spędza sen z powiek menedżerom IT, jest inwazja tzw. danych nieustrukturyzowanych – ich udział w przyrastających zasobach cyfrowych będzie wynosić ok. 80 proc. Do tej grupy należą

dokumenty tekstowe, obrazy, pliki wideo czy zapisy medyczne. Pozostałe 20 proc. to dane ustrukturyzowane, uporządkowane zasoby znajdujące się w systemach bazodanowych. – Ustrukturyzowane dane w relacyjnych bazach danych są łatwe do analizy. Działy IT muszą znaleźć platformę, dzięki której będą mogły wykorzystać informacje z nowych źródeł – mówi MacAra. Być może przedsiębiorcy sięgną po Sybase IQ. To serwer analityczny, który zamiast magazynowania informacji w rzędowej bazie danych, wykorzystuje arkusz danych informacyjnych i faktycznie przechowuje je jako kolumny. Co daje takie rozwiązanie? Zadając zapytanie systemowi w bazie rzędowej, trzeba sprawdzić 1000 rzędów danych, a w bazie kolumnowej tylko 5 kolumn. Z kolei receptą


37

AleKSANDer KANIA DyreKTor SprzeDAży w fIrMIe eMC polAND

Obserwujemy bardzo duże zainteresowanie hurtowniami danych ze strony naszych klientów, którzy działają na rynku konsumenckim – operatorzy telekomunikacyjni, media, usługi finansowe i sektor energetyczny. Dla wielu z tych klientów „big Data” nie jest tylko hasłem, a realnym wyzwaniem. Także firmy doradcze specjalizujące się w obszarze business Intelligence poszukują alternatywnych technologii, które oferują lepsze parametry za niższą cenę – dzięki zastosowaniu oprogramowania open source oraz standardowych komponentów sprzętowych, rozwiązanie GreenPlum jest dla tego segmentu klientów bardzo atrakcyjne.

SAP na przetwarzanie ogromnych ilości danych ma być technologia in-memory. Jej koncepcja polega na ładowaniu i analizie danych w pamięci operacyjnej. Według Gartnera, w najbliższych latach 70 proc. największych i najszybciej rozwijających się firm na świecie będzie wykorzystywało tę technologię jako podstawową metodę optymalizacji wydajności i elastyczności aplikacji analitycznych. Na technologii przetwarzania „w pamięci” opiera się platforma SAP HANA. Obejmuje ona warstwę sprzętową, oprogramowanie, bazę danych i jest dostarczana we współpracy z takim partnerami, jak Cisco, Dell, Fujitsu, HP oraz IbM. System radzi sobie ze skomplikowanymi obliczeniami w przeciągu ułamków sekund. SAP podaje przykład klienta z sektora transportowego – SAP HANA pozwala przeszukać 360 mln rekordów dotyczących

ruchu ulicznego w nieco ponad sekundę. Ale nie tylko SAP podkręca tempo. – Ten produkt zapewnia dziesięć razy większą kompresję i przynajmniej dziesięciokrotny wzrost wydajności. Gdyby ten wzrost odnieść do przelotu samolotem pasażerskim nad Atlantykiem, „Exadata Jet” przewiózłby 5 tys. pasażerów w 42 minuty – opowiada o możliwościach systemu Tomasz Iwanciw z Arrow ECS. Maszyna bazodanowa Exadata to, na pierwszy rzut oka, pakiet serwerów spiętych szybką magistralą. W rzeczywistości rozwiązanie stanowi spójny klaster, odpowiedzialny za przetwarzanie i składowanie danych. Nowa architektura sprawia, że zakres inteligencji warstwy obliczeniowej i składowania jest porównywalny. To pozwala na porozumiewanie się wszystkich komponentów nie na poziomie prostych bloków, lecz poprzez wymianę informacji i poleceń za pośrednictwem relacyjnej bazy danych. W rezultacie serwer nadrzędny może podzielić się zadaniami z serwerem składowania, zaś sam zająć się wypracowaniem wyniku końcowego. – Taka organizacja kończy bezrozumne przesyłanie terabajtów danych pomiędzy pamięcią masową a serwerem – mówi Zbigniew Swoczyna z Oracle. W świecie wielkich danych coraz głośniej mówi się o Hadoop. To projekt open source administrowany przez Apache, bazujący na technologii Google MapReduce. Hadoop pozwala na tworzenie aplikacji przetwarzających olbrzymie zbiory danych. Melanie Posey z IDC widzi przyszłość tej technologii w jasnych barwach. Z jednej strony jest już na tyle dojrzała, żeby mogły z niej korzystać przedsiębiorstwa, a z drugiej, jej wdrożenie nie wymaga kosztownych, wewnętrznych badań. Warto zaznaczyć, że Apache Hadoop jest wykorzystywany m.in. przez Amazon, AOL, Facebook, Yahoo. Niedawno o wsparciu tej technologii w SQL Server oraz platformie Parallel Data Warehouse poinformował Microsoft. Również nowe platformy Greenplum HD Community Edition oraz Greenplum HD Enterprise Edition są zintegrowane i wspierane przez Apache Hadoop.

RESELLERZY POTRZEbNI Zmiany otwierają nowe możliwości przed kanałami sprzedaży. Gros przedsiębiorców już wkrótce stanie przed dylematem – jak okiełznać lawinę cyfrowych zasobów? Dlatego resellerzy powinni uważnie przyglądać się wprowadzonym

MICHAŁ STADNICKI DyreKTor CeNTruM KoNSulTINgu

SySTeMów BuSINeSS INTellIgeNCe w CoMArCH Obecnie portfel technologii i sprzętu, jaki można zastosować, jest niezwykle szeroki. Można osiągnąć fantastyczne czasy przetwarzania i dostępu do informacji. Prawdziwym wyzwaniem dla dostawcy rozwiązania jest jednak co innego: skupienie się na potrzebach klienta i rozwiązaniu problemów analitycznych, zamiast na tworzeniu zaawansowanych graficznie i szybko dostępnych analiz. Najważniejsze jest takie dobranie zestawu narzędzi analitycznych, aby w rozsądnym budżecie klienta udało się spełnić możliwie jak najwięcej jego oczekiwań.

innowacjom. Co ważne, producenci i dystrybutorzy wykazują dużą aktywność w zakresie popularyzacji nowinek. Dla przykładu, Arrow ECS zainwestował ponad milion złotych na stworzenie środowiska testowo-demonstracyjnego Exadaty. Na silne wsparcie ze strony partnerów liczy Comarch. – Realizacja projektu wspólnie z partnerem pozwala na osiągnięcie efektu synergii. My dostarczamy najnowsze technologie i doświadczenia. Reseller odpowiada za utrzymanie jakości obsługi, w czym na pewno pomaga mu znajomość klientów – zaznacza Michał Stadnicki z Comarch. Hurtownie danych, oprócz oprogramowania bazodanowego, zawierają rozwiązania dostawców sprzętu i innych aplikacji. Ktoś będzie musiał tą układankę poskładać, przy okazji wzbogacając swój portfel. To może być całkiem niezły biznes.


38

technologie i trendy

Zarobić

na społeczności

WOJCIECH URBANEK

Media społecznościowe rosną w siłę. Facebook, Twitter czy MySpace przyciągają rzesze internautów, którzy łącznie spędzają na portalach społecznościowych 700 miliardów minut miesięcznie. ark Zuckerberg, główny twórca Facebooka, bardzo szybko wspiął się na internetowy szczyt. Jego portal wystartował w 2004 r., a już cztery lata później Zuckerberg został najmłodszym miliarderem świata. Osobną kwestią pozostaje etyka postępowania nowej gwiazdy światowego biznesu, co znakomicie pokazuje David Fincher w swoim filmie „Sieć społecznościowa”, ale to materiał

M

na osobny temat. poza tym, rozwój portalu nie byłby możliwy bez inwestorów, którzy wpompowali w przedsięwzięcie prawie 13 mln dol. Nie zmienia to jednak faktu, że na początku bieżącego roku liczba użytkowników Facebooka przekroczyła pół miliarda użytkowników, co czwarty z nich jest Amerykaninem. To obecnie trzeci portal na świecie, więcej użytkowników mają jedynie Google i Microsoft, a przeciętny

internauta poświęca mu 7 proc. czasu spędzonego on-line. Dlatego, niezależnie od stosunku do Zuckerberga i mediów społecznościowych, trzeba się nauczyć z nimi żyć. Takie serwisy, jak Facebook, My Space, Twitter czy rodzima Nasza Klasa wywierają wpływ na kulturę, technologie oraz prywatne życie milionów internautów z całego globu.

NIESpODZIEWANy KONKURENT Od kilku lat wisienki z internetowego tortu zbiera Google. Trudno się temu dziwić, skoro blisko połowę przychodów w tym biznesie generują reklamy w wyszukiwarkach. Na przestrzeni ostatnich lat pojawiło się kilka projektów, które miały być alternatywą dla najpopularniejszej wyszukiwarki globu. Ich autorzy niemal za każdym


39

razem wskazywali na wyjątkowość swoich rozwiązań, ale nikomu nie udało się poważnie zagrozić liderowi. Niektóre wyszukiwarki zakończyły swój żywot, inne musiały się pogodzić z kilkuprocentowym udziałem w rynku. Tymczasem atak na pozycję Google’a nastąpił dość nieoczekiwane ze strony portali społecznościowych. Na pierwszy rzut oka trudno postrzegać Google’a i Facebooka jako konkurentów. Ale badania przeprowadzane przez światowe agencje nie pozostawiają złudzeń, konfrontacja między tymi dwoma graczami jest nieunikniona. Z danych Nielsen Research wynika, że dla 18 proc. internautów rolę sieciowego drogowskazu najlepiej spełniają nie wyszukiwarki, lecz portale społecznościowe. Takie postępowanie jest bardzo racjonalne – skoro sieciowi przyjaciele mają podobne zainteresowania, poglądy polityczne czy wykonują ten sam zawód, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że wymiana linków będzie owocniejsza niż wskazania bezdusznej wyszukiwarki.

MARCIN GRYGIELSKI dYREKtoR REGIoNALNY NA EuRopę ŚRodKową I wSChodNIą, INtERACtIvE INtELLIGENCE

Działalność konsumencka firm na portalach społecznościowych nie jest obca konsumentom. Według badań IIBR, spotkało się z nią 55 proc. badanych. Jednak znacznie mniejszy procent

PROMOcJA W SPOłEcZNOścIAch

użytkowników rzeczywiście wykorzystuje portale

Swojej szansy na portalach społecznościowych coraz częściej szukają przedsiębiorcy. Konta zakładają zarówno małe firmy, jak i wielkie światowe koncerny, reprezentujące rozmaite branże. Przedstawiciele biznesu kierują się takimi przesłankami, jak udoskonalenie obsługi klienta czy budowanie lojalności. Internauci różnie reagują na obecność przedsiębiorstw w mediach społecznościowych. Jak wynika sondażu przeprowadzonego przez IIBR na zlecenie Interactive Intelligence, połowa polskich konsumentów uważa, że promocja nie powinna mieć miejsca, zaś druga połowa się na nią zgadza. co ciekawe, w tej drugiej grupie przeważają osoby pracujące w przedziale wiekowym 25-34 lata oraz najmłodsi respondenci – 15-18 lat. To pozwala sądzić, że wraz z upływem czasu przyzwolenie dla promocji w serwisach społecznościowych będzie zyskiwać coraz większą akceptację. Zdaniem zwolenników, jest to dobry sposób na reklamę o bardzo szerokim zasięgu, docierającą do osób z grupy celowej i dającą możliwość kontaktu firmy z konsumentem, a także użytkowników między sobą. Natomiast przeciwnicy traktują tego typu działania jako niepotrzebny spam zamieszczony w miejscu, które nie jest przeznaczone dla tych celów. Trzeba pamiętać, że portale społecznościowe nie działają wyłącznie jak tablica ogłoszeniowa, gdzie można pochwalić się swoimi produktami i zadowolonymi klientami. Serwisy są bronią obosieczną i mogą równie dobrze zniszczyć reputację firmy. czasami wystarczy niewielka grupa internautów, aby

dla celów konsumenckich – co piąty badany przyznaje, że zdarza mu się poszukiwać informacji konsumenckich na portalach, zaś 3,5 proc. aktywnie takie informacje zamieszcza. Gdy decydują się na wykorzystanie konsumenckie portali, zazwyczaj zamieszczają własne opinie o produkcie lub usłudze bądź dodają markę do znajomych.

rozpętać burzę wokół produktu bądź usługi. Jak na razie, większość przedsiębiorców nie potrafi sobie radzić ze sfrustrowanymi konsumentami, a obrona polega zazwyczaj na doraźnych działaniach. Ale już wkrótce zaczną pojawiać się narzędzia pozwalające na skuteczną kontrofensywę.

ROZPLąTAć SIEć Niespełna trzy lata temu roku Facebook udostępnił narzędzia, dzięki którym niezależne firmy mogły rozpocząć prace nad aplikacjami i grami dla użytkowników portalu. Ten krok ożywił społeczność serwisu i przyciągnął nowych internautów. W ostatnim czasie powstaje coraz więcej aplikacji opracowanych z myślą o Facebooku i innych portalach społecznościowych, mających niewiele wspólnego z sieciową rozrywką. Pod koniec ubiegłego roku Epicor ogłosił nową strategię Enterprise 2.0. Jej celem jest umożliwienie przedsiębiorstwom wykorzy-

stania zalet płynących z zastosowania funkcji społecznościowych w aplikacjach biznesowych systemu ERP. W rozwiązaniu Epicora mają być zawarte m. in. activity streams, czyli powiadomienia o aktywnościach w rodzaju tych, które wykorzystywane są w grupach społecznościowych. Dzięki temu mechanizmowi użytkownik może ustawić sobie powiadomienia o aktywnościach w interesującym go obszarze, np. wystawianych faktur, ofert wychodzących do klienta. Ponadto są to m. in. wewnętrzne komunikatory w systemie ERP, usprawniające komunikację między działami, oraz wyszukiwarki działające na zasadzie internetowych. Z kolei firmy Buzzient i Interactive Intelligence wspólnie opracowały oprogramowanie służące do monitoringu treści generowanych w mediach społecznościowych, takich jak Facebook, LinkedIn czy Twitter, pod kątem samodzielnie zdefiniowanych słów kluczowych. Uzyskana zawartość zostaje automatycznie przesłana w formie e-maila do wybranej osoby w firmie. Wyodrębniona zawartość mediów społecznościowych może być oznaczona względem nacechowania emocjonalnego przekazu, a następnie skierowana do odpowiedniej osoby w firmie. Marcin Grygielski z Interactive Intelligence przyznaje, że choć nie ma jeszcze polskiej wersji programu, duże zainteresowanie przejawiają dwaj duzi klienci z Polski – operator telekomunikacyjny i instytucja finansowa. Z narzędzi do monitoringu coraz chętniej korzystają banki za Oceanem, np. oprogramowanie SAS potrafi na podstawie analizy informacji zawartych na portalu społecznościowym ocenić pożyczkobiorcę. Szczególną nieufność budzą osoby pragnące kredytować działalność biznesową, z którą nigdy przedtem nie miały do czynienia. Takie informacje można uzyskać na podstawie danych o edukacji, karierze zawodowej czy zainteresowaniach. Oprogramowanie może ustalić również, czy kredytobiorca ma związki ze światem przestępczym, np. jego narzeczona mieszka pod tym samym adresem z osobą przebywającą na zwolnieniu warunkowym. Po aplikacje analizujące media społecznościowe sięga również amerykańska policja. Wiadomości przekazywane na Facebooku, MySpace czy Twitterze pozwalają ustalić imprezy, na których występuje duże prawdopodobieństwo wystąpienia groźnych zamieszek. Jednym z największych problemów Marka Zuckerberga było opracowanie odpowiedniego modelu biznesowego. Twórcy oprogramowania nie powinni mieć z tym żadnych kłopotów. Pozostaje jedynie pytanie, czy udało im się odkryć żyłę złota, czy tylko źródło przyzwoitych profitów.


40

akaDemia RRC

Datamax-O’Neil etykieta biznesu Resellerzy oraz integratorzy powinni coraz uważniej przyglądać się rozwojowi sytuacji w segmencie drukarek etykiet. Datamax-O’Neil, jeden z kluczowych graczy, zapowiada, że w 2011 roku osiągnie 25-procentowy wzrost sprzedaży na polskim rynku. RRC Poland, autoryzowany dystrybutor tej marki, prognozuje, że dobra passa utrzyma się również w 2012 roku. Z punktu widzenia resellerów, dodatkowym atutem w przypadku tego rodzaju produktów są stosunkowo wysokie marże. zacuje się, że w 2010 roku polski rynek drukarek etykiet wzrósł o około 13-18 proc. Popyt na tego typu produkty wynika z prostego faktu, że etykiety są wykorzystywane praktycznie w każdej dziedzinie życia i występują na 99 proc. materiałów będących w obrocie. Są niezbędne tam, gdzie istnieje potrzeba wydrukowania jakichkolwiek informacji na opakowaniu detalicznym lub zbiorczym. Potencjał polskiego rynku jest przy tym szczególnie duży. Według największych dostawców, w Polsce nasycenie drukarkami etykiet nie przekroczyło jeszcze nawet 50 proc. Zwraca się uwagę, że w tzw. krajach zachodnich (również za Oceanem) etykiety stanowią podstawowe wyposażenie większości firm. Podczas gdy w Polsce etykiety kojarzone są z szeroko rozumianym handlem, w krajach rozwiniętych stosowane są przy inwentaryzacji czy oznaczaniu korespondencji. Na razie jednak wielu naszych przedsiębiorców używa długopisów i flamastrów, a etykiety drukuje na zwykłych drukarkach A4 i wykorzystuje nożyczki i klej. Z czasem to się będzie zmieniać, z korzyścią dla takich producentów, jak Datamax-O’Neil.

S

ZySKOWNe mAteRiAły eKSPlOAtACyjNe Według danych it Resellera w przyszłości należy spodziewać się coraz większego zainteresowania drukarkami etykiet dla odbiorców biurowych. jeszcze w 2008 r. podział rynku wynosił 60:40 na korzyść drukarek przemysłowych. W 2009 r. odnotowano remis. W 2010 r.

Drukarki etykiet Datamax-O’Neil znajdują zastosowanie w środowisku przemysłowym, handlu detalicznym, rynku motoryzacyjnym, a także ochronie zdrowia.

najprawdopodobniej mieliśmy już do czynienia z przewagą biurowych drukarek etykiet. Kolejnym widocznym trendem jest coraz większe zainteresowanie urządzeniami mobilnymi. W ten sposób nie ma problemu z drukowaniem etykiet w terenie lub bezpośrednio przy produktach, w magazynie. Gracze rynkowi spodziewają się, że coraz większym odbiorcą będzie, między innymi, służba zdrowia. Na rynku są już drukarki etykiet przeznaczone właśnie dla tego rodzaju użytkowników. Resellerzy, którzy sprzedają drukarki etykiet zwracają uwagę, że czasami więcej niż na urzą-

dzeniach, można zarobić na materiałach eksploatacyjnych (w przypadku niektórych firm nawet dwa razy więcej). Kolejnym źródłem zysku może być serwisowanie drukarek. W tym celu należy postarać się o odpowiednie szkolenia i certyfikaty. Z tym nie powinno być problemów, bo dystrybutorzy drukarek etykiet to firmy z wartością dodaną. Przykładowo, partnerzy RRC Poland mogą korzystać ze wsparcia dystrybutora (w formie szkoleń oraz pomocy przed- i posprzedażnej), jak też Datamax-O’Neil w ramach Valued Partner Program. W programie wyróżnia się kilka


41

toMASZ PRAŻMoWSKi

PAWEŁ RYBARCZYK

MAtEJ KRACun

KonSultAnt dS. SPRZEdAŻY SKK S.A.

PRoduCt MAnAgER dAtAMAx-o’nEil W RRC PolAnd

tERRitoRY MAnAgER EAStERn EuRoPE dAtAMAx-o’nEil:

Skk świadczy szybki serwis gwarancyjny i pogwa-

W stronę mobilności

VPP dla polskich resellerów

rancyjny drukarek na miejscu, w krakowie. Jesteśmy

Datamax-o’Neil wyróżnia się nowatorskimi technologiami i wysokimi marżami dla partnerów. Z tego względu rok do roku notujemy co najmniej dwucyfrowe wzrosty sprzedaży drukarek tej marki. Znaczący popyt utrzyma się także w tym roku i latach kolejnych. Zakładamy, że w 2012 r. sprzedaż drukarek Datamax-o’Neil wzrośnie o 50-70 proc. w porównaniu z danymi za rok 2011. Spodziewamy się przy tym wyraźnego wzrostu zainteresowania rozwiązaniami mobilnymi. Powoli odchodzi się także od portu równoległego na korzyść uSB lub Ethernet/Wi-Fi. Datamax-o’Neil bierze aktywny udział w kreowaniu trendów rynkowych. Warto wspomnieć, że nasi partnerzy mają nieograniczony dostęp do części zamiennych, bez wymaganych certyfikatów. Wsparcie ze strony rrC Poland polega również na szkoleniach handlowych i technicznych. We wrześniu planujemy roadshow Datamax-o’Neil w Poznaniu i Gdańsku. Z kolei na przełomie września i października odbędzie się bezpłatne szkolenie techniczne prowadzone przez inżynierów producenta.

Polski rynek drukarek etykiet jest bardzo obiecujący. Z tego względu w 2011 r. planujemy osiągnięcie 25-procentowego wzrostu sprzedaży. Stawiamy na nowatorskie technologie, dystrybucję z wartością dodaną i konkurencyjną politykę cenową. W ubiegłym roku wystartował nasz program partnerski Valued Partner Program (VPP), który skierowany jest między innymi do polskich resellerów. W ten sposób mogą cieszyć się korzyściami ze współpracy z Datamax-o’Neil oraz rrC Poland, autoryzowanym dystrybutorem naszych produktów w Polsce. W tym roku koncentrowaliśmy się przede wszystkim na promocji nowej rodziny drukarek etykiet, Datamax-o’Neil E-Class Mark iii, dla producentów towarów, firm logistycznych oraz sklepów detalicznych. Sprawdzają się również w administracji publicznej, służbie zdrowia i branży farmaceutycznej. W iii kwartale br. ruszamy także z promocją mobilnej, przemysłowej drukarki rL 4 dla pracowników logistyki i retailu. Warto, żeby polscy resellerzy zwrócili uwagę na te produkty ze względu na potencjał rynku i wysokie marże.

dobre wsparcie i produkty

długoletnim partnerem firmy Datamax-o`Neil, gdyż sprzęt tej marki charakteryzują się doskonałą jakością wykonania – począwszy od modeli klasy biurowej, a kończąc na urządzeniach przemysłowych do pracy ciągłej (24 godziny na dobę). Są wysoko oceniane przez użytkowników ze względu na łatwą i bezproblemową obsługę. W procesie sprzedaży ważnym elementem jest wsparcie producenta oraz szybka reakcja na zmieniające się potrzeby rynkowe: z tego zadania Datamax-o`Neil wywiązuje się należycie. również z rrC Poland współpracujemy od dłuższego czasu na przejrzystych zasadach. Zespół tego dystrybutora ma dużą wiedzę w zakresie oferowanego sprzętu, więc można tam liczyć na szybką pomoc i wsparcie.

kategorii partnerów: SVP – Solution Valued Partner, BVP – Business Valued Partner oraz AVP – Authorized Business Partner.

DrukArki oD A Do S oferta Datamax-o’Neil wyróżnia się między innymi ze względu na ponad 50-letnie doświadczenie producenta w swoim segmencie rynku. W ofercie firmy znajduje się między innymi sprzęt klasy E – małe drukarki termiczne lub termo-transferowe przeznaczone dla firm różnej wielkości, które potrzebują niezawodnego rozwiązania w zakresie drukowania małej i średniej liczby etykiet w rozdzielczości 200 lub 300 dpi. Z kolei urządzenia klasy M zostały za-

projektowane oraz wyprodukowane z myślą o zastosowaniu przemysłowym oraz półprzemysłowym. Przemysłowa klasa i to najbardziej wszechstronne, efektywne, przemysłowe urządzenia do druku etykiet, jakie są dostępne obecnie na rynku. Warto też wspomnieć o klasie MP, czyli drukarkach przemysłowych modelach charakteryzujących się bardzo małymi wymiarami, typowymi dla drukarek etykiet klasy biurowej. Wersja MP Compact4 Mobile przeznaczona jest do montażu na wózku widłowym. resellerzy mogą zaoferować klientom także klasę H, przeznaczoną do pracy w warunkach produkcyjnych (szybki wydruk i bezawaryjna praca w systemie 24/7 przy dużym obciążeniu). Do pro-

dukcji wielozmianowej nadaje się ponadto klasa A – moduł drukujący do aplikatorów zapewniający wydajne drukowanie, wytrzymały i odporny na korozję. Na uwagę zasługuje ponadto klasa S – profesjonalne, termiczne rozwiązanie do drukowania biletów. Z kolei wśród drukarek przenośnych Datamax-o’Neil oferuje najszerszą ofertę na rynku, w zależności o potrzeb klienta. Zarówno drukarki termiczne do paragonów oraz etykiet (2-, 3-, 4-calowe) w wersji ekonomicznej, jak i najbardziej odporne na uszkodzenia na rynku. Dodatkowo w ofercie znajdują się urządzenia igłowe drukujące w formacie A5 oraz A4.


42

Personalia

OPTEAM Z NOWyM ZARZąDEM i RADą NADZORCZą anDrZeJ PelCZar został nowym prezesem Zarządu giełdowej spółki OPTeam. Na stanowisko został powołany decyzją Rady Nadzorczej 28 czerwca 2011 r. Pelczar to założyciel i jeden z głównych akcjonariuszy OPTeam. Od początku powstania firmy był jej wiceprezesem. Zastąpi on JANUSZA BOBERA, który obejmie funkcję przewodniczącego Rady Nadzorczej Spółki i mocniej skoncentruje się na operacyjnej kontroli dynamicznego rozwoju Polskich ePłatności, której OPTeam jest współakcjonariuszem. Do Zarządu powołano także dwie nowe osoby: WACŁAWA SZAREGO, kierującego departamentem Systemów ERP OPTeam oraz BOGDANA NiZiOŁKA, dyrektora handlowego Spółki. Na WZA doszło również do zmian w Radzie Nadzorczej Spółki. Oprócz Janusza Bobera, który będzie sprawował funkcję przewodniczącego, został do niej wybrany nowy członek ADAM LEDA. Kolejną kadencję w Radzie zasiadać będą WiESŁAW ZANiEWiCZ, MARCiN LEWANDOWSKi i JANUSZ GAJDEK.

ChECK POiNT SOFTWARE TEChNOLOGiES Z NOWyM PREZESEM aMnon Bar-leV został nowym prezesem firmy Check Point. Będzie kontynuował zarządzanie firmą, która zawsze staje frontem do klienta, włączając w to sprzedaż, marketing, rozwój interesów, wsparcie techniczne oraz globalne programy partnerskie. Swoje działania będzie raportował Gilowi Shwedowi, założycielowi firmy, przewodniczącemu i dyrektorowi generalnemu. Bar-Lev wstąpił do firmy Check Point w 2005 roku jako wiceprezes do spraw usług technicznych i prowadził firmę na tej płaszczyźnie do 2006 roku. W tym czasie, przychody Check Point zwiększyły się ponad dwukrotnie, do około 1,2 miliarda dolarów przez cztery kwartały.

NOWy PREZES ZyXEL COMMUNiCATiONS GorDon YanG objął stanowisko prezesa Zarządu ZyXEL Communications. Do obowiązków nowego prezesa należeć będzie opracowanie strategii biznesowej, a następnie realizacja planów mających zapewnić firmie dalszy wzrost i rozwój. Nominacja została zatwierdzona przez Radę Dyrektorów w lipcu br. Przed objęciem nowego stanowiska Gordon yang przez trzy lata był szefem europejskiego oddziału ZyXEL Communications, gdzie odpowiadał za rozwój działalności oraz wzrost wydajności operacyjnej w Europie. yang to prawdziwy weteran, który pracuje w firmie ZyXEL już od 1991 roku. Od początku kariery wykazywał się nieprzeciętnymi zdolnościami, łącząc techniczne kompetencje ZyXEL-a z umiejętnościami sprzedażowymi partnerów biznesowych, co przełożyło się na imponujący rynkowy sukces pierwszego modemu.

DATERA POD RZąDAMi NOWEGO PREZESA MareK MaTUleWiCZ został nowym prezesem zarządu DATERA, spółki projektującej i wdrażającej zaawansowane technologicznie rozwiązania telekomunikacyjne. Dotychczasowy prezes i założyciel firmy – Krzysztof Malicki – objął fotel przewodniczącego Rady Nadzorczej spółki. Marek Matulewicz, który od grudnia 2010 roku był wiceprezesem zarządu DATERA, wcześniej piastował stanowiska menedżerskie w OptiX Polska, a następnie Asseco Systems. W dwuosobowym zarządzie zasiada także MARCiN KRASOWSKi, który w spółce odpowiada głównie za obszar rozwiązań abonenckich, czyli rozwój i sprzedaż serwerów telekomunikacyjnych DATERA Mini-eX oraz DATERA Call-eX.

REDAKCJA 04–205 Warszawa, ul. Naddnieprzańska 26 lok. 2B tel. (22) 390 91 18, fax (22) 250 10 71 redakcja@itreseller.pl REDAKTOR NACZELNA Beata Tallar-Zakrzewska tel. (22) 390 91 12, tel. kom. 502 707 693 b.tallar@itreseller.pl ZESPÓŁ Barbara Mejssner b.mejssner@itreseller.pl Rafał Smoliński tel. (22) 390 91 18 r.smolinski@itreseller.pl Grzegorz Teter g.teter@itreseller.pl Michał Tomaszkiewicz tel. (22) 390 91 16, m.tomaszkiewicz@itreseller.pl Wojciech Urbanek (Gdańsk) tel. kom. 691 672 065 w.urbanek@itreseller.pl Marcin Złoch m.zloch@itreseller.pl

ITReseller

Lech Maciejewski tel. (22) 390 91 15 l.maciejewski@itreseller.pl SKŁAD i ŁAMANiE Ryszard Łempicki FOTOREPORTER Andrzej Smoliński tel. 501 096 453, a.smolinski@itreseller.pl KOREKTA Małgorzata Wiśniewska REKLAMA i MARKETiNG Anna Jelińska – dyrektor biura reklamy tel. (22) 390 91 10, tel. kom. 502 707 699 a.jelinska@itreseller.pl Elżbieta Lewicka-Duch – reklama tel. (22) 390 91 11, tel. kom. 502 707 724 e.lewicka@itreseller.pl PRENUMERATA Rafał Smoliński tel. (22) 390 91 18, r.smolinski@itreseller.pl Nakład – 9000 egzemplarzy DRUK

Kengraf WyDAWCA

ul. Tytoniowa 20, 04–228 Warszawa tel. (22) 390 91 15, fax (22) 250 10 71 www.itreseller.pl

Beata Tallar-Zakrzewska prezes zarządu

Lech Maciejewski wiceprezes zarządu


%

) " %* " !

" $

' $

"

! ) )

"

& )

"% '

" '&

"

" ! &

" " # )

" " & & & &

& ) !

' (

'

"

)!

" !

! # $

"%

"

"

"

"

$

"%

" & "

& ) #

" %

*"

% %

" !



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.