OD CZEGO ZACZĄĆ?
Inicjacja według Ireny Majchrzak
Pierwszym krokiem jest rozmowa z każdym dzieckiem i ustalenie formy imienia, którą dziecko chce być nazywane. Bywa tak, że mały Franio chce być nazywany Franciszkiem, a Monika chce mieć na wizytówce napisane „Monia”. To właśnie ustalam z dziećmi w trakcie indywidualnych spotkań przy stoliku lub na dywanie. Potem drukuję wizytówki i indywidualnie je dzieciom wręczam. To bardzo ważny moment i dlatego poświęcam każdemu dziecku odpowiednią ilość czasu. Obserwując zachowanie małych uczniów w ich pierwszym kontakcie z własnym imieniem jako słowem pisanym, wyczuwa się tak wielki ładunek wzruszenia i powagi, że „wręczanie imion” można traktować jako akt i n i c j a c j i – ważny obrzęd otwierający szkolną (choćby to miało miejsce w najmłodszej grupie przedszkola) drogę do ksiąg i wiedzy4. Mimo tego, że współcześnie wiele dzieci już wcześniej spotyka się z zapisem swojego imienia, ich reakcje są wciąż tak samo żywe, gdyż „[w] imieniu jest zawarta ogromna moc. Jest ono symbolem naszej tożsamości, wypowiedziane czy napisane, jest źródłem wzruszenia dla każdej osoby, dziecka czy dorosłego”5. Przy okazji drukowania dziecięcych wizytówek, drukuję też swoje imię. Służy ono za materiał porównawczy podczas indywidualnych spotkań z dziećmi. Wzorując się na wskazówkach Ireny Majchrzak, siadam z dzieckiem, oglądamy razem jego wizytówkę, zwracam uwagę na liczbę i kształt liter, wskazujemy litery wysokie i niskie, te z brzuszkiem i z kropką, porównujemy z moją wizytówką, sprawdzamy, czy w wizytówkach są takie same litery. Dziecko dokonuje różnych odkryć. Akt inicjacji to magiczny gest wprowadzający dziecko w świat pisma. Dziecko nagle doświadcza, (...) że może być „napisane” i „przeczytane”, że ono samo niejako składa się z liter (...). Dziecko w tym momencie przeżywa silne wzruszenie, albowiem doświadcza samo siebie w dwóch formach bytu: fizycznej i symbolicznej (...). Akt inicjacji to coś znacznie więcej lub po prostu coś innego niż pierwsza lekcja czytania. Jest to skok w pismo6. 4) Tamże, s. 16-17. 5) Tamże, s. 18. 6) Tamże, s. 17.
7