3 minute read
Imponujący powrót ISH 2023. Tym razem bez… kominków
from KominkiPRO nr 52
Frankfurt a. Main, 13−17.03.2023
Po przerwie spowodowanej Covid-19 w dniach 13−17 marca odbyła się kolejna edycja największych w Europie targów branży instalacyjno -
-grzewczej. 2025 wystawców z 54 krajów tym razem prezentowało swoje produkty pod hasłem szerokiego zastosowania energii odnawialnych, transformacji energetycznej i dekarbonizacji. W nowej wizji organizatorów zabrakło miejsca na tradycyjną ekspozycję kominków w hali 9.2. Okazało się jednak, że kominkom… wyszło to na dobre, bo specjalnie dla kominków zorganizowane targi
World of Fireplaces w Lipsku odniosły duży sukces. Tym niemniej drewno i pellety nie zniknęły zupełnie z hal
ISH we Frankfurcie. Jako istotny element transformacji energetycznej urządzenia na drewno i pellety znalazły miejsce w „biomasowej” hali
11.0. W kilku miejscach, wspólnie z organizacjami branżowymi, ISH utworzyło przestrzenie konferencyjne i dyskusyjne, tzw. Hot Spoty. W hali 11.0 HOT SPOT WOOD ENERGY wspólnie z ISH zorganizowało 10 niemieckich organizacji branżowych, współpracujących w ramach promującej energię z drewna INITIATIVE HOLZWAERME (IH). Mimo wszystko kominki pojawiły się w symbolicznej ilości jako fragment hybrydowej instalacji z pompą ciepła w firmie BRUNNER oraz jako fragment szerokiej biomasowej oferty polskiej firmy DEFRO.
A jeśli już mówimy o polskich firmach, to w hali 11.0 zauważalna była ich obecność. Swoje produkty pokazywały Heiztechnik, Kospel,
Darco, Kipi, Prodmax, WUG MB, Defro, Metal-Fach, MK, Galmet, Heatex, Wijas i Kominus. Na ISH nie zabrakło także promującego polskie firmy i polski rynek – przygotowanego przez Świat Kominków – anglojęzycznego tytułu Fireplaces, biomass boilers, wood and pellets, made in Poland 2023
ISH 2023 w ciągu 5 dni odwiedziło 153.734 osób, z których 44% było z zagranicy, z 154 krajów, a organizatorzy oceniają edycję 2023 jako imponujący sukces. Mamy nadzieję, że w przypadku polskich wystawców z hali 11.0 oraz wspomnianego wydawnictwa promocyjnego też będzie można mówić o pozytywnych wynikach.
Zdjęcia: Jarosław Flak
Łukasz Darłak, Darco
Na targach ISH we Frankfurcie wystawialiśmy się po raz kolejny, co prawda po dłuższej przerwie spowodowanej pandemią, w każdym razie impreza ta nie jest dla nas niczym nowym, znamy logistykę, skalę przedsięwzięcia, rozmach samych targów. Jednakże edycja 2023 była inna. Nie było w zasadzie żadnych przedstawicieli branży kominkowej, pawilon 9.2, w którym zwykle gościliśmy, był wyłączony z użytkowania i pusty. Kominki praktycznie w całości przeniosły się do Lipska. Targi były więc znacząco inne, było mniej zaplanowanych spotkań, mniej odwiedzin „starych znajomych”, więcej tłumaczenia, co robimy i skąd jesteśmy. To nic złego, pozyskaliśmy całkiem sporo nowych kontaktów. ISH to wyznacznik rynkowych trendów i sytuacji w branży nie tylko w Europie, ale i na całym świecie. W tym roku ekspozycję zdecydowanie zdominowały pompy ciepła, na wielu stoiskach próżno było szukać innych produktów. To trend, którego skala na pewno może niepokoić przedstawiciela takiej firmy, jak Darco. Na szczęście wśród odwiedzających dało się równocześnie odczuć, że bardzo poszukiwana jest alternatywa, która pozwoli na ogrzewanie także w okresach braku prądu lub w momentach, gdy użycie pompy ciepła jest zwyczajnie nieopłacalne – a taką gwarancję dają piece i kominki. Potwierdzeniem tego była później frekwencja na targach World of Fireplaces w Lipsku.
Łukasz Olszewski, Metal-Fach
W marcu 2023 roku w Frankfurcie nad Menem odbyły się największe w Europie targi branży instalacyjnej i grzewczej – ISH 2023. Wśród ponad 2 000 wystawców był obecny METAL-FACH Technika Grzewcza. Prezentowaliśmy nowości z oferty kotłów c.o. zarówno kotłów zgazowujących drewno, jak i kotłów automatycznych na pellet. Jak podsumował przedstawiciel naszej firmy obecny na targach: „Naszym celem było zaprezentowanie naszej najnowszej oferty oraz nawiązanie nowych kontaktów handlowych i poszerzenie naszego zasięgu na rynku europejskim. Udało nam się to osiągnąć. Nawiązaliśmy nowe kontakty w branży oraz zaplanowaliśmy dalszą współpracę z naszymi obecnymi partnerami. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego udziału w targach i mamy nadzieję, że w przyszłości będziemy mogli zaprezentować jeszcze więcej nowości i rozwiązań dla branży grzewczej”.
Robert Galara, Galmet
Targi zagraniczne zawsze były dla nas wyzwaniem, szczególnie te we Frankfurcie. Tam wystawia się cały światowy przemysł, a my możemy porównać się pod względem dizajnu, parametrów produktów (tu wyglądamy bardzo dobrze) z innymi i zobaczyć, w jakim miejscu jesteśmy. Dbamy, aby zaprezentować się jak najlepiej. Zresztą nie tylko Galmet, ale i inne polskie firmy też zrobiły postęp i mają coraz większe i atrakcyjniejsze stoiska oraz ciekawszą ofertę. Kiedyś czuliśmy, że trochę odstajemy od czołówki – dziś już nie. Szczególnie wobec oferty firm z Dalekiego Wschodu. Zadbaliśmy o dobre przygotowanie merytoryczne i komunikacyjne. Nasza młoda kadra inżynierska nie ma kłopotu z żadnym popularnym językiem, nie mamy kompleksów młodszego brata żadnego zachodniego koncernu. Na ISH dużo mówiło się o szansach, zagrożeniach, ale też o przejęciach i konsolidacji branży. Dyskutowaliśmy o dominacji chińskich firm w segmencie budżetowych pomp ciepła, co powoduje zachwianie rynku, mimo jego chłonności. Targi oceniam bardzo pozytywnie. Zaprezentowaliśmy całą gamę naszych produktów, począwszy od pomp ciepła, zbiorników buforowych, kończąc na nowości w naszej ofercie – rekuperacji. Odwiedziło nas wielu klientów z kraju i z zagranicy. Mam jednak wrażenie, że było mniej osób z Polski. Czy spowodował to czas po pandemii, czy słabnący krajowy rynek – trudno powiedzieć. Planujemy wystawiać się za dwa lata, bo jesteśmy dużą, znaną nie tylko w Polsce firmą. 30% naszej produkcji trafia na eksport. Made in Poland już nikogo nie dziwi, możemy być z tego dumni.