Gazeta Festiwalowa 2|4

Page 1

2 4 30 - 31 MAJA 2017 #57KFF | ENGLISH - PAGE 2

SMOCZY DWUGŁOS ROZMOWA Z DANIELEM SZCZECHURĄ, LAUREATEM NAGRODY SMOK SMOKÓW

Magdalena Skórska: Filmy animowane przyciągają głównie młodych widzów. Co dorosły widz może znaleźć dla siebie w animacji? Witold Giersz: Równie dobrze można by zapytać: czy dorosły widz znajdzie coś dla siebie w galerii malarstwa, grafiki czy rzeźby? Przecież powstaje wiele filmów, które są plastyką wzbogaconą o element ruchu. Dzięki takim animacjom można przekazywać zarówno filozoficzne treści jak i własne przemyślenia lub opowiedzieć bajkę dla najmłodszych. MS: Jaki wpływ nowe technologie mają na Pana twórczość? Czy coraz większe możliwości maszyn wspomagają czy ograniczają artystę? WG: Często powtarzam, że nowe technologie, w tym oprogramowanie komputerowe, są tylko coraz lepszymi narzędziami w rękach artysty. Punktem wyjścia pozostanie znajomość podstaw klasycznego warsztatu animacji. Z nowych technologii najbardziej cenię możliwość cyfrowej rejestracji moich manualnych działań i montaż elektroniczny. Dzięki temu mogę pracować szybciej, działać bardziej precyzyjnie, łatwiej usuwać błędy i mieć stałą kontrolę (podgląd na monitorach) nad swoją pracą. MS: Jaką rolę w Pana animacjach odgrywa muzyka i dźwięk? Czy te dwa elementy są niezbędne do zrozumienia dzieła, czy też obraz mógłby obronić się sam? WG: Film, także animowany, jest przede wszystkim sztuką ruchomych obrazów, ale muzyka, dźwięk w ogóle ma tu ogromna rolę. Tworzy klimat, nastrój, stanowi czasem nierozerwalny tandem­wspólnego oddziaływania na widza jednocześnie poprzez receptory wzroku i słuchu. Nie potrafiłbym zrealizować niemego filmu. Współpracę z kompozytorem zaczynam od długich rozmów na temat mojej wizji filmu, biorę pod uwagę jego propozycje, razem nad nimi dyskutujemy, ale nigdy nie wywieram presji i ostatecznie zostawiam kompozytorowi wolną rękę dla zrealizowania jego autorskiej wizji dźwiękowej.

Matylda Badera: Co dla Pana oznacza dołączenie do grona laureatów nagrody Smok Smoków? Co Pan czuje, stając w jednym szeregu ze swoim Mistrzem Janem Lenicą? Daniel Szczechura: Wydaje mi się że nagrodę dostałem za tak zwaną „wysługę lat”. Ja nie wiem czy stoję w jednym szeregu z Janem Lenicą i czy nas można w jednym szeregu postawić. On robił swoje filmy, ja swoje. Wyrażałem się z szacunkiem o jego twórczości, ale czy ja go uważam za swojego mistrza, to musiałbym się nad tym zastanowić. W filmie animowanym to ja nie miałem swojego mistrza, chociaż wielu kolegów podziwiałem­. MB: Skąd się w Panu brała potrzeba stworzenia filmu? Jakie były, jakie są źródła Pana inspiracji? DS: Byłem zatrudniony w wytwórni SE-MA-FOR na etacie reżysera i musiałem robić filmy. Tego wymagała ode mnie moja dyrekcja. Pomysły na filmy brałem skąd się dało. Najczęściej z życia. MB: Czy podoba się Panu współczesna animacja? Jak Pan ocenia jej kondycję? DS: Współczesna animacja ma niesłychanie szeroką gamę środków wyrazowych, których myśmy nie mieli. Byliśmy mocno ograniczeni przez technikę taśmy 35 mm. Teraz zapis cyfrowy i technika 3D dają nieograniczone możliwości. Jak się z tego korzysta to jest pytanie. Głównie w celach komercyjnych. Powstają bardzo dobre filmy i słabe, jak zwykle. W każdym razie ja zazdroszczę moim młodym kolegom tych możliwości, które mają i myślę że powstaną ciekawe filmy. MB: Krytycy nazywają Pana Mrożkiem polskiej animacji, jak opisałby Pan proces twórczy - proces nadawania sensu ruchomym obrazom? DS: Na to pytanie nie jestem w krótkim tekście coś powiedzieć, a długiej wypowiedzi na Festiwalu nikt by pewnie nie czytał.

MS: Obchodzimy 70-lecie polskiej animacji. Jak Pana zdaniem wypada ona na tle innych krajów? Czy w jej tradycji jest coś co ją wyróżnia? WG: Polska animacja zawsze znajdowała się w ścisłej czołówce światowej. Wystarczy wspomnieć słynną Polską Szkołę Animacji wyróżniającą się swym filozoficznym nurtem narracji i poszukiwaniem nowych form artystycznej wypowiedzi. Ale i teraz nie wypadamy źle na tle innych krajów. Młodzi, utalentowani twórcy mówią własnym coraz mocniejszym głosem i są nagradzani na międzynarodowych festiwalach. MS: Gdzie Pan postawi Smoka Smoków? WG: Mam takie miejsce w swojej pracowni na kominku.

rys. Filip Badera

ROZMOWA Z WITOLDEM GIERSZEM, LAUREATEM NAGRODY SMOK SMOKÓW

Ceremonia Wręczenia Nagród Smok Smoków 30.05 / 20.00 / Kijów.Centrum Retrospektywa Witolda Giersza 01.06 / 16:30 / Kino Pod Baranami 03.06 / 16:30 / Kino Pod Baranami Retrospektywa Daniela Szczechury 31.05 / 16:30 / Kino Pod Baranami 02.06 /16:30 / Kino Pod Baranami

Matylda Badera

Magdalena Skórska

POLSKA ANIMACJA: NA SKRÓTY Kto z nas nie zna Kubusia Puchatka, Bolka i Lolka, Pszczółki Mai czy serii bajek Disneya? Filmy animowane są z nami od najmłodszych lat. Dorastaliśmy oglądając Króla Lwa, śledząc losy psa Reksia i podziwiając dzielną Mulan. Jednak odbiorcami filmów animowanych nie są wyłącznie dzieci, duża część animacji, zwłaszcza tych z tzw. festiwalowego obiegu, kierowana jest do dorosłych i podejmuje bardzo poważne tematy. W tym roku obchodzimy 70-lecie polskiej animacji. W 1947 roku Zenon Wasilewski stworzył pierwszy profesjonalny film animowany Za króla Krakusa, 14-minutową animację lalkową osnutą wokół legendy o Smoku Wawelskim i szewczyku Dratewce. Wśród pionierów polskiej animacji wymienia się także Władysława Starewi-

cza (Piękna Lukanida) oraz małżeństwo Themersonów (Apteka). Za przełom uważa się abstrakcyjny Był sobie raz Waleriana Borowczyka i Jana Lenicy, który dał podwaliny pod niefabularny nurt animacji, popularny w Polsce aż do dziś. Koniec lat 50. i lata 60. przynoszą wysyp nowych talentów, debiutują Witold Giersz w 1956 roku filmem Tajemnica starego zamku; Daniel Szczechura w 1960 roku etiudą szkolną Konflikty. Następuje złota era polskiej animacji, powstają wymagające filmy dla dorosłych oraz seriale animowane dla najmłodszych widzów. Dobra passa ma swoją kontynuację w latach 70-tych. Uaktywnia się zwłaszcza krakowska filia Studia Miniatur Filmowych, dużo tworzą Ryszard Czekała, Julian Józef Antoniszczak i prof. Jerzy Kucia, laureat Smoka

Smków 2009. Lata 80. przynoszą oscarowy sukces Zbigniewa Rybczyńskiego, którego Tango podbiło serca Amerykańskiej Akadami Filmowej. W latach 90. do grona polskich twórców mających uznanie na arenie międzynarodowej dołączają m.in. Piotr Dumała (Łagodna, Zbrodnia i kara, Franz Kafka) i Marek Skrobecki (Ichtys, Danny Boy). Na początki XXI wieku, wraz z postępem technologicznym pojawia się rewolucja w animacji. Tomasz Bagiński dostaje nominację do Oscara za Katedrę, którą tworzy właśnie przy wykorzystaniu animacji komputerowej. czytaj dalej na str. 3

NIE PRZEGAP WSPOMINAMY YORAMA GROSSA, REŻYSERA I PRODUCENTA FILMÓW ANIMOWANYCH

KRYTYCZNY PORANEK 31.05 / 11.00 / PAUZA IN GARDEN

Opera o Polsce: rozmowa z Piotrem Stasikiem, Arturem Zagajewskim i Anną Gawlitą

30.05 / 17.00 / ul. Sarego 12 - odsłonięcie pamiątkowej tablicy; 30.05 / 19.00 / Kino Pod Baranami – pokaz filmów in memoriam

MASTERCLASS DANIELA SZCZECHURY 31.05 / 12.30/ MAŁOPOLSKI OGRÓD SZTUKI

Mistrzowska lekcja animacji laureata Smoka Smoków

fot. Tomasz Korczyński

Cipka i Dziwny przypadek: rozmowa z Renatą Gąsiorowską i Zbigniewem Czaplą

fot. Tomasz Korczyński

KRYTYCZNY PORANEK 30.05 / 11.00 / PAUZA IN GARDEN


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.
Gazeta Festiwalowa 2|4 by Krakow Film Foundation - Issuu