16 minute read

Rewolucja romantyczna w ujęciu Isaiaha Berlina

Rewolucja romantyczna w ujęciu Isaiaha Berlina

Yevhenii Portnyi

Advertisement

Uniwersytet Jagielloński

Uważa się, że w historii cywilizacji zachodniej miały miejsce trzy wielkie punkty zwrotne. Z perspektywy współczesnego człowieka Zachodu najważniejszym z nich jest niewątpliwie ostatni punkt zwrotny, do którego doszło w drugiej połowie XVIII w. - na początku XIX w. Określany mianem rewolucji romantycznej, był to w zasadzie wielki wstrząs o charakterze kulturowym, społecznym i politycznym, który doprowadził do przewartościowania dotychczasowych wartości, zachwiania wiary w harmonijny i racjonalny porządek rzeczy oraz popularyzacji przekonania o niezłomności ludzkiej woli jako głównej cechy człowieczeństwa. Celem niniejszego artykułu jest analiza głównych cech romantyzmu oraz wpływu idei i wartości właściwych dla tego nurtu na rozwój społeczeństwa Zachodu. Materiał badawczy stanowią w pierwszej kolejności prace naukowe autorstwa jednego z najwybitniejszych dwudziestowiecznych filozofów i historyków idei - Isaiaha Berlina, który znaczną część swego dorobku literackiego poświęcił opisywaniu genezy i istoty ruchu romantycznego w Zachodniej Europie.

Słowa kluczowe: rewolucja romantyczna, cywilizacja zachodnia, Isaiah Berlin, wola, ekspresja, bunt, przewartościowanie wartości

Yevhenii Portnyi – student, Wydział Studiów Międzynarodowych i Politycznych, Instytut Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych, Uniwersytet Jagielloński. Kontakt: yevhenii.portnyi@student.uj.edu.pl. Recenzent: prof. dr hab. Jacek Bartyzel, Katedra Filozofii i Teorii Polityki, Wydział Nauk o Polityce i Bezpieczeństwie, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Zagadnienia dotyczące ruchu romantycznego zajmują szczególne miejsce w dorobku naukowym Isaiaha Berlina. Część swoich rozważań na temat romantyzmu oraz przedstawicieli tego nurtu brytyjski historyk idei opublikował jeszcze za swego życia, jednak olbrzymia (i wyjątkowo cenna) część wykładów, nagrań, esejów i notatek autorstwa Berlina została uporządkowana i wydana tuż po jego śmierci.

Celem danego artykułu jest ukazanie głównych cech romantyzmu oraz porównanie wartości, poglądów i prawd głoszonych przez romantyków do przekonań dominujących w epoce Oświecenia, czyli epoce poprzedzającej eksplozję ruchu romantycznego, aby w ten sposób przedstawić, czym właściwie jest owa rewolucja w ujęciu Berlina. W artykule zastosowano metodę analizy treści pozwalającą w danym przypadku na wyartykułowanie i opisanie (poprzez wykładnię odpowiednich tekstów z zakresu filozofii i historii idei) kluczowych elementów, na których opierało się Berlinowskie postrzeganie romantyzmu.

Dlaczego „rewolucja”?

Dlaczego Berlin określa rozwój idei romantycznych, które miały swój początek w Niemczech pod koniec XVIII w., mianem rewolucji? W tym kontekście rewolucja jest pojmowana jako wielki punkt zwrotny, który zaistniał początkowo w sztuce, jednak z biegiem czasu miał rozlać się w sposób nieunikniony na inne obszary życia społecznego, w tym politykę. W interpretacji Berlina był to trzeci punkt zwrotny w historii cywilizacji zachodniej: pierwszy miał miejsce po śmierci Arystotelesa i był powiązany z rozwojem stoicyzmu46 , a drugi to był wstrząs spowodowany myślą Machiavellego47. Akurat trzeci wielki punkt zwrotny, czyli rewolucja romantyczna, wywarła – zdaniem Berlina – największy wpływ na współczesnego człowieka (z perspektywy Berlina – na człowieka XX w., ale można z pewnością powiedzieć, że człowiek XXI w. również odczuwa skutki tej rewolucji), ponieważ od końca XVIII w. nic i nikt nie zmienił sposobu postrzegania rzeczywistości przez człowieka Zachodu w takim stopniu, jak uczynili to romantycy. Zatem ten wielki punkt zwrotny, zmiana wszystkich wartości, rewolucja, przewrót, wreszcie bunt przeciwko racjonalizmowi, triumfowi rozumu i nauki, przeciwko wierze w porządek i harmonię, opór wobec wszelkich innych prawd, które cieszyły się – często pozornie powszechnym, jak sądzi Berlin – uznaniem

46 W tym krótkim okresie doszło do zasadniczych zmian w podejściu do postrzegania natury człowieka; zaczęto kłaść akcent przede wszystkim na doświadczenie wewnętrzne jednostki; dotychczasowe tematy, które znajdowały się w centrum ówczesnego dyskursu publicznego, nagle straciły na znaczeniu. 47 Berlin utrzymuje, że Machiavelli doprowadził do przewrotu w myśleniu Europejczyków, gdyż zaprezentował pogląd, wg którego wartości właściwe dla świata polityki mają w zasadzie niewiele wspólnego z etyką chrześcijańską. Cywilizacja zachodnia w konsekwencji stanęła przed nowym dylematem, który wcześniej byłby nie do wyobrażenia – należało odtąd dokonywać wyboru między sprzecznymi ze sobą zestawami wartości (publicznymi i prywatnymi), akceptując równocześnie fakt, że nie istnieje żadne obiektywne kryterium, które mogłoby pełnić funkcję drogowskazu podczas dokonywania tego rodzaju wyboru.

i akceptacją w dobie Oświecenia, bunt ten doprowadził do gwałtownej transformacji struktury pojęciowej, przy pomocy której stawiane były pytania nurtujące ludzi tamtych przedromantycznych czasów oraz poszukiwano odpowiedzi na owe pytania. Ta transformacja nie dostarczyła jednak żadnych nowych odpowiedzi, lecz faktycznie zlikwidowała stare pytania i problemy, uznawszy je za bezsensowne. Na tym polegała rewolucyjność zmian wywołanych przez ruch romantyczny48 .

W tym artykule autor, biorąc pod uwagę poradę kanadyjskiego eseisty Northropa Frye’a, celowo nie podejmuje prób sformułowania uniwersalnej definicji romantyzmu, inaczej nie dałoby się uniknąć pułapki, w którą wpadło wielu myślicieli (takich jak np. amerykański filozof Arthur Lovejoy), którzy mimo wszystko zdecydowali się na przyjęcie tego wyzwania. Berlinowi, wszakże udało się wypracować coś, co można uznać za definicję romantyzmu (a raczej za dokładne wymienienie wszystkiego, czemu kiedykolwiek przepisywano cechy romantyczne), nie sposób jednak przytoczyć w tym miejscu tej „definicji”, gdyż zajęła ona Berlinowi prawie 3 strony49. Zamiast tego proponuję poznać samą istotę buntu romantycznego, to znaczy istotę konfliktu, do którego doszło w drugiej połowie XVIII w. i na początku XIX w., konfliktu między wartościami i światopoglądami podzielanymi przez większość ludzi tamtego okresu, czyli tym, co tradycyjnie nazywamy klasycyzmem, a ideami, których pojawienie się i rozprzestrzenianie skutkowało głęboką transformacją świadomości Europejczyków, czyli romantyzmem. To zderzenie klasycyzmu z romantyzmem polegało –według Berlina – na podważaniu przez romantyków głównych przekonań, na których od czasów starożytnej Grecji opierała się intelektualna tradycja Zachodu. Przekonania te można sprowadzić (w dużym uproszczeniu) do trzech twierdzeń mających charakter wręcz dogmatyczny:

1. na wszystkie bez wyjątku pytania ogólne (prawdziwe) istnieje tylko jedna słuszna odpowiedź, przy czym dotyczy to zarówno pytań o wartości, jak i fakty; 2. odpowiedzi na takie pytania są poznawalne, choć często nieoczywiste – mogą być głęboko ukryte dla większości (tylko nieliczni specjaliści czy mędrcy mogą je odnaleźć) bądź nawet dla wszystkich ludzi (w takim przypadku źródłem poznania miał być byt transcendentny, wszechwiedzący);

48 I. Berlin, Zmysł rzeczywistości, przeł. M. Filipczuk, Poznań 2002, s. 216-218. 49 I. Berlin, Korzenie romantyzmu: wykłady mellonowskie w zakresie sztuk pięknych wygłoszone w Narodowej Galerii Sztuki w Waszyngtonie, przeł. A. Bartkowicz, Poznań 2004, s. 41-44.

3. słuszne odpowiedzi na słusznie postawione pytania w sposób harmonijny układają się w swego rodzaju całość, a co za tym idzie – nie kolidują ze sobą, nie są przeciwstawne ani sprzeczne, lecz wzajemnie się uzupełniają50 .

Patrzenie na romantyzm z perspektywy konfliktu między klasyczną wizją świata, a romantykami usiłującymi obalić ww. założenia klasycyzmu pojawia się równocześnie w kilku pracach Berlina, co pozwala sądzić, że zrozumienie tego konfliktu jest właściwą drogą dotarcia do sedna Berlinowskiej analizy romantyzmu. Proponuję więc skupić się na dwóch –prawdopodobnie głównych – elementach tego osiemnastowiecznego nurtu filozoficznego, którego rozwój podkopywał fundamenty zachodniej cywilizacji, a mianowicie etyce romantycznej, opartej na bezwzględnej wierze w niezłomność ludzkiej woli, oraz przekonaniu o braku jakiejkolwiek struktury rzeczy51 .

Pojęcie woli

Koncepcja woli była tym, co w zasadniczy sposób odróżniało romantyków od wcześniejszych myślicieli, myślicieli, którzy za największą cnotę uważali ludzki rozum, wiedzę, naukę. Romantyzm natomiast przeciwstawił tej wyrafinowanej, będącej produktem chłodnego rozsądku nauce coś, co byłoby nie do zaakceptowania dla wszystkich dotychczasowych szkół filozoficznych, a mianowicie niczym nieograniczoną, nieokiełznaną wolę. Romantyzm zakładał, że to wola, a nie nauka i wiedza (naukowa), jest głównym warunkiem człowieczeństwa; to wola, zdolność do podejmowania niezależnych decyzji odróżnia ludzi od zwierząt52 .

Według Berlina, takie traktowanie woli ma swoje korzenie w myśli Kanta, którego nie zalicza się do grona romantyków, lecz tych, którzy wywarli znaczący wpływ na powstanie tego ruchu. Berlin dochodzi do wniosku, że czołowi (i nie tylko) przedstawiciele romantyzmu czerpali natchnienie z Kantowskiej wizji wolności, która polegała na tym, że człowiek musi mieć możliwość wyboru, decydowania o swoich losach. Kant przywiązywał dużą wagę do pojęcia woli dlatego, że jego zdaniem z niej wynikała jednostkowa odpowiedzialność. Człowiek mógł być rozliczany jedynie z działań, które były wynikiem jego własnego wyboru. Przy czym jednostka musi posiadać prawo wyboru zarówno tego, co dobre, jak i tego, co złe. Gdyby jednak pozbawiono ją tej możliwości, ograniczono przysługujące jej prawo wybierać

50 I. Berlin, Pokrzywione drzewo społeczeństwa, przeł. M. Pietrzak-Merta, M. Tański, Warszawa 2004, s. 183184. 51 P. Szaj, Fragment romantyczny: korzenie nowoczesności, [w:] M. Piechota, M. Kalarus, O. Kalarus (red.), Granice romantyzmu. Romantyzm bez granic?, Katowice 2014, s. 138-139. 52 I. Berlin, Zmysł…, s. 241.

zło, to taka jednostka nie byłaby wprawdzie wolna i wówczas dobro jako takie nie miałoby żadnej wartości, gdyż nie byłoby ono rezultatem świadomego wyboru, lecz koniecznością53 .

Romantycy zaś, wzorując się na poglądach Kanta, poszli znacznie dalej: absolutna wola została postawiona w centrum ich filozofii. Na czym dokładnie polegała różnica poglądów Kanta i romantyków? Na to pytanie, być może najważniejsze, Berlin nie udziela wyraźnej odpowiedzi. Można ją jednak wywnioskować: kluczem do zrozumienia owej różnicy zdaje się być wątek odpowiedzialności. Tak jak wspomniałem wyżej, dla Kanta wola była nierozerwalnie związana z jednostkową odpowiedzialnością. Wola była ponadto niezbędnym warunkiem zaistnienia odpowiedzialności. Etyka romantyczna natomiast niemal całkowicie wykluczyła ową odpowiedzialność, w każdym razie odpowiedzialność za skutki działań, gdyż są one częścią świata zewnętrznego rządzonego przez konieczności, które nie są domeną wolności (najważniejszej wartości), lecz jak najbardziej są z nią sprzeczne. Dla romantyków liczy się zatem wyłącznie szlachetność pobudek. Człowiek jest odpowiedzialny jedynie za czystość swoich intencji; on nie jest w stanie kontrolować skutków, a więc nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności. Wszystko to miało doniosłe konsekwencje54 .

Jeżeli Kant był przekonany, iż ludzie muszą mieć możliwość dokonywania wyboru między dobrem a złem, a rozum miał być z kolei tym, co skłania ich do postępowania racjonalnego, czyli wybierania dobra, to dla romantyków natomiast treść wyboru (dobro czy zło) nie miała najmniejszego znaczenia55. Szczerość, poświęcenie, determinacja w służeniu swemu ideałowi (a jaki to jest ideał – złowrogi czy dobrodziejski – to było wcale nieistotne) wzbudza szacunek romantyków56. Najgorszym przestępstwem w ich oczach jest sprzeniewierzenie się wyznawanym przez siebie wartościom, niewierność samemu sobie, cyniczne dostosowanie się w celu uzyskania różnego rodzaju korzyści materialnych. Romantycy nie znoszą kompromisu, gdyż – jak wynika z ich filozofii – jest on zdradą tego, w co się wierzy. A zatem konflikt, cierpienie i wojna stają się nieuniknione. W ten sposób romantyzm niszczył wielowiekowe przekonania zachodniej cywilizacji o możliwości ułożenia (przy spełnieniu określonych warunków) relacji międzyludzkich w sposób harmonijny57 .

Co ciekawe, romantycy odrzucali również zasadność dążenia do szczęścia, którego osiągnięcie było traktowane przez wiele poprzednich szkół filozofii jako jeden z głównych celów ludzkiej egzystencji. Dla nich szczęście jest czymś, nad czym nie da się zapanować, a to znaczy, że człowiek nie ma na nie wpływu, i co za tym idzie – nie może być przez szczęście

53 Ibidem, s. 225-227. 54 Idem, Korzenie romantyzmu…, s. 33. 55 Ibidem, s. 31-32. 56 J. Czernik, Między indywidualizmem a kolektywizmem: jednostka i zbiorowość w literaturze romantycznej: studium z historii idei, Kraków 2014, s. 17. 57 P. Kimla, Etyka w realizmie politycznym, „Czasopismo Prawno-historyczne” 2014, t. 66, nr 2, s. 304-305.

zdeterminowany. A tych, którzy mimo wszystko dążą do szczęścia, romantycy oskarżają o filisterstwo, profanację najwyższej wartości, którą jest wolność58 .

Gloryfikacja woli odbiła się także na poglądach romantyków nt. ludzkich celów i wartości. Skoro człowiek ma być panem samego siebie, nie ma miejsca na żaden autorytet. Jedynym źródłem wartości jest wola, wola do tworzenia (i to jest kluczowe) owych wartości, nie zaś odkrycia czy rozpoznania – musielibyśmy bowiem zaakceptować fakt, iż istnieje jakiś zewnętrzny autorytet narzucający nam pewien schemat postępowania. Jedynie wsłuchując się w wewnętrzny głos oraz podążając za swym wewnętrznym światłem, człowiek powinien tworzyć odpowiednie wartości oraz wyznaczać właściwe cele. Jedynym uzasadnieniem, dlaczego on wybrał ten, a nie inny cel jest fakt, że cel ten jest wynikiem wolnego działania (wyboru) – innego uzasadnienia nie ma i być nie może. Odwołanie się do nauki czy jakiegoś rodzaju bytu transcendentnego było dla romantyzmu nie do zaakceptowania. Takie podejście romantyków do celów i wartości było oparte (podobnie, jak cała koncepcja nieokiełznanej woli) w dużej mierze na zniekształconej i niewłaściwej interpretacji filozofii Kanta59 .

Brak struktury rzeczy

Kolejne zdeptane przez ruch romantyczny założenie, które było niemalże truizmem dla przedromantycznej epoki, polegało na przeświadczeniu, że istnieje określona struktura świata; że są pewne obiektywne prawa, które należy poznać; że ma miejsce usystematyzowany, racjonalny porządek (stan), którego elementem jest właśnie człowiek. Romantycy natomiast nie żywili wątpliwości co do tego, że rzeczywistość nie ma żadnej danej z góry struktury. Według nich świat jest pustką, w której nie ma nic, na czym się można byłoby oprzeć. Dla nich istnienie było nie stanem, lecz ruchem. Wiecznym, nieustającym ruchem. Z tego naturalnie wypływał wniosek, że wszystko, co jest statyczne, będące w bezruchu, jest martwe. Państwo stworzone przez oświeconych naukowców, oparte o umowę społeczną oraz pozbawione ducha narodu jest martwe60 .

Dla romantyków nie tylko odkrywanie lub naśladowanie (w sztuce czy polityce) było pozbawione sensu, lecz również opisywanie, gdyż nie sposób opisać ruchu61. Zatem stosowane przez naukowców uogólnienia są zdaniem romantyków nikczemne, gdyż owe uogólnienia są próbą opisania i wyjaśnienia tego, co jest nieskończone (odwiecznego, bezustannego ruchu), przy pomocy ograniczonych, skończonych środków (słów, twierdzeń ogólnych). W przekonaniu romantyków tylko mity, których rola została w dzisiejszym świecie

58 I. Berlin, Korzenie romantyzmu…, s. 207. 59 Idem, Zmysł…, s. 228-229, 243. 60 Idem, Korzenie romantyzmu…, s. 178, 184-185. 61 Idem, Idee polityczne w epoce romantyzmu: ich rozwój i wpływ na myśl współczesną, przeł. J. Czernik, Kraków 2015, s. 12-13.

zmarginalizowana przez naukę, mogły do pewnego stopnia pełnić funkcję środka do wyrażenia rzeczywistości, ponieważ miały one niewytłumaczalny związek z czymś nieuchwytnym – ze światem symboli62 .

W filozofii romantycznej to ekspresja i ciągła kreacja były postrzegane jako najwyraźniejszy przejaw człowieczeństwa oraz emanacja prawdziwej wolności. Jedynie ten, kto potrafi poświęcić się wszechpotężnemu, niekończącemu się strumieniowi autokreacji, tylko ten ponadprzeciętny człowiek posiada w sobie moc twórczą, tylko ten geniusz jest zdolny do prawdziwego tworzenia, nie zaś zwykłego naśladowania, które – jak twierdzili romantycy – jest niczym więcej, jak banalnym mechanicznym działaniem przebiegającym według pewnego wzorca63 .

Romantyczna wizja ideału również znacząco się różniła od tego klasycznego punktu widzenia. Na Zachodzie od zawsze panowało przekonanie, że ideał (cokolwiek byłoby jego źródłem) jest osiągalny. Aby go osiągnąć, człowiek powinien poznawać i akceptować pewne normy, zasady i reguły, pochodzące czy to od Boga, natury czy nauki. Romantyzm natomiast stwierdził coś rewolucyjnego, a mianowicie, że ideał jest w zasadzie nieosiągalny. Gdyby bowiem był możliwy do osiągnięcia, stałby się równocześnie całkowicie bezwartościowy. Romantycy utożsamiają ideał, cel, ogólnie biorąc, ludzką egzystencję z nieskończonym ruchem. Z kolei to, co nie ma końca, nie może zostać osiągnięte. Niemniej jednak należy z pełnym zapałem, będąc z założenia skazanym na niepowodzenie, dążyć do tego ideału. Należy w pełni oddać się naszym pragnieniom, które nieuchronnie prowadzą do cierpień, nieszczęść; musimy złożyć życie na ołtarzu własnych zgubnych pragnień. Taki jest tragizm ludzkiego istnienia64 .

Przedstawiciele romantyzmu

Należy także powiedzieć parę słów o tych, kogo Berlin zalicza do grona czołowych przedstawicieli ruchu romantycznego. Są to przede wszystkim niemieccy pisarze, filozofowie i myśliciele drugiej połowy XVIII w. – początku XIX w.: Johann Hamann, Johann Herder (ojcowie romantyzmu); Friedrich Schiller, Johann Fichte („romantycy powściągliwi”); Friedrich Schlegel, Friedrich Schelling, Max Stirner („romantycy nieokiełznani”). Romantyczne światopoglądy i idee stopniowo rozprzestrzeniły się na inne państwa Europy Zachodniej, czego potwierdzeniem była twórczość George'a Byrona (najbardziej wpływowy reprezentant angielskiego romantyzmu) oraz François-René de Chateaubrianda (jeden z głównych założycieli romantyzmu francuskiego). Ponadto Berlin wymienia Jeana-Jacquesa

62 Idem, Korzenie romantyzmu…, s. 179-181. 63 Idem, Zmysł…, s. 229-230. 64 Idem, Korzenie romantyzmu…, s. 199, 201.

Rousseau, Immanuela Kanta i Wolfganga von Goethego jako tych, którzy (nie będąc wprawdzie romantykami) w dużym stopniu przyczynili się do rozwoju tego ruchu65. Chociaż poglądy ww. postaci na temat filozofii i polityki często się różniły, a nieraz wzajemnie wykluczały, zdaniem Berlina istniała co najmniej jedna – ale jakże istotna – cecha wspólna wszystkich tych ludzi, pozwalająca mimo wszystko stwierdzić, że oni byli przedstawicielami tego samego nurtu. Tą cechą było nieugięte pragnienie skompromitowania rzeczywistości, zdyskredytowania (w najróżniejszy sposób) tego, co jest rzekomo dane raz na zawsze. Godnym uwagi jest także fakt, że część z nich łączy wspólne doświadczenie: życie w paternalistycznym państwie Fryderyka Wielkiego i/lub obserwacja wydarzeń Wielkiej Rewolucji Francuskiej i procesów jej towarzyszących66 .

Skutki

Podsumowując, rewolucja romantyczna doprowadziła do zachwiania wiary w prymat nauki; racjonalny porządek świata; istnienie pewnej struktury rzeczy; harmonijny system moralnych wartości; istnienie uniwersalnego, dającego się osiągnąć ideału67. Romantycy podważyli wszystkie 3 wspomniane we wstępie podstawowe założenia zachodniej cywilizacji (patrz rozdz. 1 Dlaczego „rewolucja”?):

1. skoro cele nie są względem jednostki zewnętrzne, skoro człowiek samodzielnie je wyznacza, a jedynym ich uzasadnieniem jest fakt, że są one rezultatem wolnego wyboru, to w sposób naturalny dochodzi się do wniosku, że wszystkie cele i ideały, do których dążą ludzie, są równie słuszne. Nie istnieje zatem żaden uniwersalny ideał, nie ma także jednej słusznej odpowiedzi na wszystkie pytania ogólne (jak zakładali wcześniejsi filozofowie); 2. podobny tok rozumowania doprowadził romantyków do zaakceptowania poglądu, że nie istnieją wartości absolutne. A jeżeli tak, to zdaniem romantyków nie sposób stwierdzić, że na każde dobrze postawione pytanie ogólne uda się znaleźć słuszną odpowiedź. Według nich oczywiste jest to, że na niektóre pytania nie ma żadnej odpowiedzi; 3. romantyczne przekonanie o braku stałej, narzuconej przez byt transcendentny struktury świata oraz, ogólnie rzecz biorąc, brak wiary w istnienie jakiegokolwiek autorytetu, oprócz niczym nieskrępowanej ludzkiej woli, skutkowały odrzuceniem klasycznego założenia, w myśl którego wszystkie słuszne odpowiedzi na pytania ogólne tworzą harmonijną całość, a wszystkie powszechnie akceptowane wartości nie tylko się nie wykluczają, ale tworzą jednolity, spójny system. Romantycy, dla których wola

65 Ibidem, s. 110-111, 143-144, 194. 66 Ibidem, s. 197-199. 67 Idem, Pokrzywione drzewo…, s. 207-208.

i wolność zajmowały najwyższe miejsce w hierarchii wartości, byli głęboko przekonani, że akty woli poszczególnych jednostek mogą być wzajemnie skonfliktowane – podważyło to wiarę w harmonijny i racjonalny porządek rzeczy.

Z punktu widzenia polityki rewolucja romantyczna miała zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki (choć Berlin zwraca uwagę w głównej mierze na te ostatnie). Do pozytywnych zalicza się rozwianie popularnego w epoce Oświecenia mitu o możliwości wyjaśnienia wszystkich aspektów ludzkiego życia przy pomocy metod stosowanych w naukach przyrodniczych. Romantyzm udowodnił, że nie sposób „zbadać” natury ludzkiej wyłącznie przy pomocy metod naukowych, gdyż istnieje w człowieku coś pozaracjonalnego, niedającego się w pełni wyjaśnić68. Z kolei negatywne skutki rewolucji romantycznej uwidoczniły się na pełną skalę dopiero w pierwszej połowie XX w., kiedy w państwach europejskich zaczęły się rozwijać różne odmiany faszyzmu. One czerpały siłę i legitymację z tych koncepcji, których rozkwit nastąpił w czasach rewolucji romantycznej: absolutna wola jednostki (wedle niektórych także narodu); zniesienie wszystkich ograniczeń natury moralnej; wyzwolenie tłumionych dotychczas popędów; rewizjonizm, chęć powrotu do wspaniałej przeszłości. Wszystko to zostało wykorzystane przez radykalne ruchy polityczne, które w dużym stopniu zniekształcając i wyolbrzymiając niektóre postulaty romantyków (a jednak przez cały czas opierając się na dorobku rewolucji romantycznej), stworzyły reżimy faszystowskie, które w wieku dwudziestym doprowadziły do zagłady milionów ludzi69 .

Wydaje się jednak, że głównym wnioskiem wypływającym z Berlinowskiej analizy romantyzmu i jego skutków jest to, że stara moralność obiektywna, która dominowała na Zachodzie w okresie przed romantycznym przewartościowaniem, nie została całkowicie zastąpiona przez rewolucyjno-romantyczną wizję świata, nie została zniszczona, lecz poważnie osłabiona i podana w wątpliwość. Niemniej jednak społeczeństwo zachodnie w wielu obszarach nadal przywiązuje dużą wagę nie tylko do intencji człowieka, ale również do konsekwencji jego działań, osiągnięć i rezultatów70. Najlepszym przykładem jest kwestia kompromisów, wobec których romantycy żywili szczerą nienawiść. W tym przypadku romantyczna koncepcja konfliktu, buntu jako wartości samej w sobie, konieczności walki ze wszystkimi, którzy nie uznają naszych poglądów, przyniosła efekty wręcz przeciwne do tych oczekiwanych przez romantyków. Po gorzkich przeżyciach dwóch wojen światowych uświadomiono sobie, że jedyną właściwą drogą jest pokojowe ułożenie stosunków

68 Idem, Korzenie romantyzmu…, s. 213. 69 Ibidem, s. 201, 212. 70 Idem, Zmysł…, s. 244-246.

międzyludzkich i międzypaństwowych. Zatem ciągłe ubieganie się do kompromisów stało się nieodłączną częścią politycznej kultury Zachodu71 .

W wyniku tego doszło do uformowania się społeczeństwa zachodniego w takim kształcie, w którym istnieje ono obecnie, społeczeństwa opartego na dwóch sprzecznych ze sobą tradycjach: klasycznej (wyznającej etykę konsekwencji, obiektywizm, rozsądek i kalkulacje) i romantycznej (gloryfikującej etykę intencji, subiektywizm, wolność i samopoświęcenie). Ta doniosła transformacja była bezpośrednim skutkiem ostatniej wielkiej przemiany w zakresie norm i wartości zachodniej cywilizacji – rewolucji romantycznej.

Publikacje książkowe

Monografie i opracowania:

Berlin I., Idee polityczne w epoce romantyzmu: ich rozwój i wpływ na myśl współczesną, przeł. J. Czernik, Kraków 2015. Berlin I., Korzenie romantyzmu: wykłady mellonowskie w zakresie sztuk pięknych wygłoszone w Narodowej Galerii Sztuki w Waszyngtonie, przeł. A. Bartkowicz, Poznań 2004. Berlin I., Pokrzywione drzewo społeczeństwa, przeł. M. Pietrzak-Merta, M. Tański, Warszawa 2004. Berlin I., Zmysł rzeczywistości, przeł. M. Filipczuk, Poznań 2002. Czernik J., Między indywidualizmem a kolektywizmem: jednostka i zbiorowość w literaturze romantycznej: studium z historii idei, Kraków 2014.

Artykuły w czasopismach naukowych:

Kimla P., Etyka w realizmie politycznym, „Czasopismo Prawno-historyczne” 2014, t. 66, nr 2.

Rozdziały w pracach zbiorowych:

Szaj P., Fragment romantyczny: korzenie nowoczesności, [w:] M. Piechota, M. Kalarus, O. Kalarus (red.), Granice romantyzmu. Romantyzm bez granic?, Katowice 2014.

This article is from: