NEW YORK • PENNSYLVANIA • CON NECTICUT • NEW JERSEY • MASSAC HUSETTS
E R KURI P L U S
P O L I S H NUMER 1007 (1307)
W E E K L Y
M A G A Z I N E
ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK
21 GRUDNIA 2013
2
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Kurierowy konkurs œwi¹teczny Przed Pañstwem œwi¹teczny „Kurier Plus” o tradycyjnie zwiêkszonej objêtoœci. Wielu w³aœcicieli biznesów, liderów organizacji spo³ecznych zwyczajowo sk³ada na naszych ³amach ¿yczenia swoim Klientom i ca³ej Polonii. Zachêcamy do przegl¹dania stron z ¿yczeniami. Schowaliœmy na nich osiem bombek z kurierowej choinki. Trzeba je odnaleŸæ i napisaæ z reklamami jakich firm s¹siadowa³y. Osoby, które nadeœl¹ prawid³owe rozwi¹zania, wezm¹ udzia³ w losowaniu trzech talonów po 50 dol. ka¿dy do delikatesów The Garden. Odpowiedzi nale¿y przysy³aæ do 10 stycznia 2014 roku na adres:
Kurier Plus, 145 Java Street, Brooklyn, NY 11222 Narodzi³em siê nagi, mówi Bóg, abyœ ty potrafi³ wyrzekaæ siê samego siebie Narodzi³em siê ubogi, abyœ ty móg³ mnie uznaæ za jedyne bogactwo. Narodzi³em siê w stajni, abyœ ty nauczy³ siê uœwiêcaæ ka¿de miejsce. Narodzi³em siê bezsilny abyœ ty nigdy siê mnie nie lêka³. Narodzi³em siê z mi³oœci, abyœ ty nigdy nie zw¹tpi³ w moj¹ mi³oœæ. Narodzi³em siê w nocy, abyœ ty uwierzy³, ¿e mogê rozjaœniæ ka¿d¹ rzeczywistoœæ spowit¹ ciemnoœci¹. Narodzi³em siê w ludzkiej postaci, mówi Bóg, abyœ ty nigdy nie wstydzi³ siê byæ sob¹. Narodzi³em siê jako cz³owiek, abyœ ty móg³ staæ siê synem Bo¿ym.
Spokojnych, radosnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia przepe³nionych Bo¿¹ Mi³oœci¹ i Bo¿ym Pokojem ¿ycz¹: o. Tadeusz Lizinczyk i o.Piotr Bednarski z Koœcio³a œw. Stanis³awa Biskupa i Mêczennika na Manhattanie
Wszystkim naszym Pacjentom ¿yczymy zdrowych i szczêœliwych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wspania³ego roku 2014
FIDELITY T AX S ERVICES
& I NSURANCE B ROKERAGE C ORP. 178 GREEPOINT AVE. BROOKLYN, NY 11222, tel. (718) 389-5553
OŒRODEK MEDYCZNY
126 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY11222 Andrzej Salita, MD - Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna Urszula Salita, MD - lekarz rodzinny, badania ginekologiczne (cytologia)
Tel. 718 389-8822 Ca³obowa opieka: 917-838-6012
Spokoju i radoœci w Bo¿e Narodzenie, szczêœcia i zdrowia w nowym 2014 roku naszym Klientom i ca³ej Polonii ¿ycz¹ Katarzyna i Krzysztof Matyszczyk
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Polakom, Amerykanom polskiego pochodzenia zdrowych i pogodnych Œwi¹t oraz szczêœcia w Nowym 2014 Roku ¿yczy Konsul Generalna RP w Nowym Jorku Ewa Junczyk-Ziomecka z zespo³em
Przy okazji zapraszamy na: WSPANIA£Y BAL SYLWESTROWY - wtorek 31 grudnia 2013 oraz na WSPÓLNY OP£ATEK - 5 stycznia 2014
3
4
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Na drogach Prawdy Bo¿ej
Wielokrotnie i na ró¿ne sposoby przemawia³ niegdyœ Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówi³ do nas przez Syna. Jego to ustanowi³ dziedzicem wszystkich rzeczy, przez Niego te¿ stworzy³ wszechœwiat. Ten Syn, który jest odblaskiem Jego chwa³y i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko s³owem swej potêgi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiad³ po prawicy Majestatu na wysokoœciach. On o tyle sta³ siê wy¿szym od anio³ów, o ile odziedziczy³ wy¿sze od nich imiê. Do którego bowiem z anio³ów powiedzia³ kiedykolwiek: „Ty jesteœ moim Synem, Jam Ciê dziœ zrodzi³?” I znowu: „Ja bêdê Mu ojcem, a On bêdzie mi synem”. Hbr 1,1-5
A
utor Listu do Hebrajczyków pisze, ¿e Bóg przemawia³ na ró¿ne sposoby do naszych ojców przez proroków, a w ostatnich dniach przemówi³ do nas przez swojego Syna. S³owo sta³o siê cia³em. W Chrystusie najpe³niej dociera do nas g³os samego Boga. Najczêœciej w domu naszych ojców, rodzinnym domu, w niepowtarzalnej atmosferze i oprawie polskiej tradycji bo¿onarodzeniowej, po raz pierwszy ws³uchiwaliœmy siê w g³os objawiaj¹cego siê Boga. Z sentymentem wracamy do tych pocz¹tków naszej wiary, do beztroskich dni dzieciêcego oczekiwania pierwszej gwiazdy na wigilijnym niebie. Mówi¹c o wigilii u¿ywamy s³ów, które s¹ jak klucz, otwieraj¹cy drzwi do œwiata, którego piêkna i g³êbi ogarn¹æ nie sposób.
M
oje pierwsze dzieciêce wspomnienia wigilijne przenosz¹ mnie do niewielkiej miejscowoœci, zagubionej poœród przepaœcistych lasów zasypanych puszystym œniegiem. Magia i tajemnica wigilijnego dnia wdziera³a siê nieogarnion¹ radoœci¹ do naszych dzieciêcych serc. Poœród baœniowego krajobrazu, zasypanego œniegiem lasu szukaliœmy najpiêkniejszej choinki. A póŸniej wieszaliœmy na niej bombki, ³añcuchy, cukierki, gwiazdy, w³osy anielskie, œwieczki i wszelkie inne ozdoby. Mama w kuchni przygotowa³a pyszne i pachn¹ce potrawy wigilijne, tata zaœ krz¹ta³ siê w zagrodzie, bo nawet zwierzêta w tym dniu cieszy³y siê szczególnymi wzglêdami. A gdy ju¿ wszystko by³o gotowe, tata wnosi³ do domu s³omê i siano. Pachnia³o betlejemsk¹ stajenk¹. A ma³y Jezus, le¿¹cy w ¿³óbku, dla nas dzieci by³ tak samo realny, jak nasza chata wyœcielona s³om¹ i sianem. Odœwiêtnie ubrani zasiadaliœmy do najbardziej uroczystego sto³u. Siano, bia³y obrus, wigilijne potrawy, p³on¹ce œwiece, puste miejsce dla nieobecnych, bia³y op³atek w rêku, pasterka i szopka w parafialnym koœciele wyczarowywa³y œwiat, którego siê nigdy nie zapomina. W tej odœwiêtnoœci mówi³ do nas Bóg przez Dzieci¹tko w ¿³obie, anio³ów na betlejemskim niebie, Maryjê, Józefa. Miesza³y siê sprawy niebieskie ze sprawami ziemskimi. W tej cudownej atmosferze dociera³ do nas g³os Boga i rodzi³a siê bezgraniczna wiara. Wracaj¹c do wigilijnych wspomnieñ wracamy do ufnej wiary tamtych dni. Szczêœliwi ci, którzy maj¹ takie miejsce powrotu. Ludwik Kamiñski w swoich pamiêtnikach tak wspomina ostatni¹ wigiliê na zes³aniu: „W ten wieczór ka¿dy z sob¹ coœ przyniós³. By³y to skromne dary zaoszczêdzone z paczek Czerwonego Krzy¿a i Polonii amerykañskiej. Jedna z najstarszych Polek przynios³a w³asnego wyrobu op³atek, a nasz senior, zacny i szanowany pan Antoni pob³ogos³awi³ go. Przy ³amaniu op³atka byliœmy
Us³yszeæ Boga wszyscy do g³êbi wzruszeni. Przypomnia³ mi siê wtedy obraz naszego malarza Jacka Malczewskiego ‘Wigilia na Syberii’. Serca nasze i myœli wyrywa³y siê w jedn¹ stronê, na zachód do ziemi ojczystej, przez ³zy wypowiadaliœmy wszystko, co na obczyŸnie Polak czuæ mo¿e. Siedzieliœmy gdzie siê da³o, na ³awach, na pryczy, skrzyniach. Jedliœmy tê nasz¹ wigilijn¹ ‘ucztê’ w malutkich kawa³eczkach, marz¹c o chwili, kiedy bêdziemy mogli najeœæ siê do syta, ogrzaæ, zobaczyæ bliskich. Jedn¹ myœl¹ zjednoczeni uklêkliœmy, aby siê pomodliæ niezapomnianymi s³owami zes³añców: ‘O Panie, który jesteœ w niebie, b³agamy Ciebie z syberyjskich stron, o Twoj¹ opiekê i pomocn¹ d³oñ’. Modlitwê jak zawsze koñczyliœmy s³owami: ‘Bo¿e! - Zbaw Polskê’. S³owa te tak nam wesz³y w krew, ¿e nawet teraz my Sybiracy, przy wieczornej modlitwie powtarzamy te same s³owa. Ciê¿ko nam by³o ¿yæ w tych latach w g³êbi syberyjskiej tundry, lecz zachowaliœmy wiarê i gor¹ce serca”.
D
o atmosfery polskiej wigilii wraca³ tak¿e nasz wielki rodak b³ogos³awiony Jan Pawe³ II. Kardyna³ Stanis³aw Dziwisz w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” mówi: „Wigilia z Ojcem Œwiêtym by³a wydarzeniem niepowtarzalnym. Czeka³o siê na ni¹ zawsze z têsknot¹ pe³n¹ wspomnieñ i prze¿yæ wyniesionych z domu rodzinnego. Sama Wigilia Bo¿ego Narodzenia u Jana Paw³a II odbywa³a siê wed³ug tradycji polskiej. Przede wszystkim by³ to dzieñ wielkiej modlitwy i skupienia, a tak¿e praktycznych przygotowañ zarówno dla domowników, jak i dla goœci, których Gospodarz zawsze chêtnie zaprasza³. Obowi¹zywa³ post a¿ do wieczerzy wigilijnej. Ojciec Œwiêty cieszy³ siê wszystkim, co Mu przypomina³o lata m³odzieñcze, dom rodzinny, zwyczaje polskie, których zawsze pilnowa³, widz¹c ich wielk¹ treœæ. Gdy zbli¿a³ siê czas wieczerzy, Ojciec Œwiêty udawa³ siê do kaplicy, aby w modlitwie polecaæ Bogu wszystkich biednych, opuszczonych, bezdomnych, którzy tego wieczoru nie mogli siê cieszyæ ciep³em rodzinnego ogniska. Na stole wigilijnym zawsze znajdowa³o siê sianko i jedno nakrycie dodatkowe. Wieczerzê wigilijn¹ rozpoczyna³a wspólna modlitwa, której przewodniczy³ Ojciec Œwiêty. Po niej nastêpowa³o dzielenie siê op³atkiem i sk³adanie ¿yczeñ. Tradycyjne potrawy wigilijne spo¿ywaliœmy w powa¿nym, uroczystym nastroju tego wyj¹tkowego wieczoru, podczas którego serce ka¿dego cz³owieka nape³nione jest mi³oœci¹ i wspomnieniami. Oœwietlona choinka dope³nia³a nastroju ciep³a rodzinnego. Pod koniec wieczerzy Ojciec Œwiêty intonowa³ pierwsze s³owa kolêdy ‘Wœród nocnej ciszy’, po
której œpiewane by³y nastêpne, zwiastuj¹ce radoœæ przyjœcia Boga na œwiat”.
W
roku 2005 ukaza³ siê album znanego polskiego fotografa Adama Bujaka pt. „Op³atek ze œwiêtym”. Teraz, gdy wybieram siê z pielgrzymami na kanonizacjê b³. Jana Paw³a II, ten tytu³ mnie nie dziwi, ale w roku 2005 by³ niejako proroctwem. Piêknym fotografiom towarzysz¹ s³owa b³. Jana Paw³a II. Szczególn¹ uwagê zwraca fotografia na ok³adce albumu. Kardyna³ Franciszek Macharski powiedzia³, ¿e „cudowne zdjêcie” z ok³adki albumu zosta³o zrobione 6 stycznia 1979 r., podczas pierwszego spotkania op³atkowego Jana Paw³a II z rodakami. Na fotografii widzimy pogodn¹ pe³n¹ dobroci postaæ papie¿a. To co budzi zdziwienie, to niezwyk³a, œwietlista aureola wokó³ Jego postaci - najbardziej widoczna wokó³ g³owy, ramion oraz d³oni. Jest to zjawisko niewyt³umaczalne z punktu widzenia naukowego. Sam autor albumu we wstêpie pisze: „Ogl¹daliœmy slajd bardzo wnikliwie i nie znajdowaliœmy wyt³umaczenia tego zjawiska. Na pewno nie widzia³em aureoli czy poœwiaty wtedy, gdy fotografowa³em - coœ takiego na pewno bym pamiêta³. Nie ma te¿ mowy o poruszeniu zdjêcia czy postaci ani o podœwietleniu z ty³u. Opracowywaliœmy wiele tysiêcy fotografii i naprawdê sporo na ten temat wiemy - tego zjawiska nie jesteœmy jednak w stanie wyt³umaczyæ (...) ‘Op³atek ze œwiêtym’. Tak – w³aœnie ze œwiêtym. Oczywiœcie nie z powodu naszego cudownego zdjêcia, choæ dla nas jest ono kolejnym potwierdzeniem tego, co czuliœmy i myœleliœmy jeszcze za ¿ycia Jana Paw³a II, i to gdy by³ jeszcze kardyna³em. Spotkanie z Nim, a ju¿ w szczególnoœci op³atek by³ zawsze g³êboko poruszaj¹cym prze¿yciem i to nie tylko duchowym lub intelektualnym. Tak¿e fizycznym. Sam uœcisk Jego d³oni napawa³ ludzi niezwyk³¹ lekkoœci¹, cz³owiek stawa³ siê
Dnia 10 grudnia 2013 zmar³a w Warszawie
Œ. P. Wies³awa Krodkiewska Wieloletni pracownik Ministerstwa Edukacji Narodowej. Z ramienia „Wspólnoty Polskiej” pracowa³a przy Studium Dyrygentów Polonijnych i Festiwalu Chóralnym w Koszalinie. Serdecznie zaprzyjaŸniona ze wszystkimi uczestnikami Studium. Wielce zas³u¿ona dla upowszechnienia polskiej pieœni chóralnej w Europie i Ameryce. Msza Œwiêta w intencji zmar³ej by³a odprawiona 13 grudnia w Warszawie O czym powiadamia z g³êbokim smutkiem
Izabella Kobus-Salkin by³a dyplomantka Studium Dyrygentów Obecnie Dyrektor Muzyczny VII Okrêgu Zwi¹zku Œpiewaków Polskich w Ameryce
jakby eteryczny – wielu to opowiada, sam tego doznawa³em”.
P
rze¿ywamy kolejne œwiêta Bo¿ego Narodzenia, po raz kolejny bierzemy bia³y op³atek do rêki. Niech dzielenie siê op³atkiem bêdzie g³êbokim i poruszaj¹cym prze¿yciem duchowym, intelektualnym i fizycznym. Niech aureola œwiêtoœci ogarnie stó³ wigilijny i ka¿dego z nas. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl
Sobota 21 GRUDNIA Doroczny Koncert Bo¿onarodzeniowy w wykonaniu Slavic Arts Ensemble: Sabina Nemtusiak i Mieczys³aw Gubernat - skrzypce, Wojciech Szczêch wiolonczela. W programie: Mielczewski, Pergolesi, Corelli, Anderson, Wieniawski, Paderewski, Legawec. Godzina 13:30 w Queens Library Flushing (Auditorium), 41-17 Main Street (718) 661-1200, 718.389.6984, slavicartsensemble.org Wstêp wolny.
KURIER PLUS redaktor naczelny
Zofia Doktorowicz-K³opotowska sekretarz redakcji Anna Romanowska s t a ³a w s p ó³p r a c a Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna Konrad Lata, Agata Ostrowska-Galanis, Aneta Radziejowska, Katarzyna Zió³kowska korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski sk³ad komputerowy Marek Rygielski wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek
Kurier Plus, Inc .
Adres : 1 4 5 J a v a S t r e e t Brooklyn, NY 11222 Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-m m ail : k u r i e r @ k u r i e r p l u s . c o m Internet : h t t p : / / w w w . k u r i e r p l u s . c o m Re d a k c j a n i e o d p o w i a d a z a t r e œ æ o g ³ o s z e ñ .
5
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Skandal na zamówienie?
X Antoni Macierewicz.
Opozycja twierdzi, ¿e rz¹d stwarza fikcyjne „afery”, aby z jednej strony „przykryæ medialnie” w³asne wpadki, a z drugiej – aby poni¿yæ w oczach spo³eczeñstwa opozycyjnych pos³ów. Faktem jest, ¿e dwa nag³oœnione „przestêpstwa” – rzecznika PiSu, pos³a Hofmana i szefa niezale¿nej komisji w sprawie Smoleñska, Antoniego Macierewicza – okaza³y siê prowokacjami. Kiedy wybuch³a tak zwana sprawa „po¿yczania zegarków” przez ministra Nowaka (chodzi³o o fa³szywe zeznanie maj¹tkowe pos³a PO), Agencja Bezpieczeñstwa Wewnetrznego z³o¿y³a doniesienie do prokuratury o przestêpstwie podatkowym rzecznika PiS-u, który kilka lat temu mia³ nie zap³aciæ podatku od stutysiêcznej po¿yczki (w wysokoœci 2%). Natychmiast po zarzutach nag³oœnionych przez CBA, w³adze PiS-u zawiesi³y Adama Hofma-
na w roli rzecznika partii oraz szefa okrêgu w Koninie. Sam zainteresowany o to poprosi³, a tak¿e zrzek³ siê immunitetu. „Afera Hofmana” – jak j¹ nazywa³y g³ówne media – zakoñczy³a siê decyzj¹ prokuratury w Ostrowie Wielkopolskim o odmowie wszczêcia œledztwa. Prokuratura uzna³a, ¿e kwota niezap³aconych przez pos³a PiS podatków od po¿yczonych pieniêdzy nakazuje traktowaæ sprawê jako wykroczenie skarbowe, które uleg³o przedawnieniu. „Od pocz¹tku czu³em siê w tej sprawie czysty. Jakby ktoœ sprawdzi³ w urzêdzie skarbowym, zobaczy³by ¿e jestem ze skarbówk¹ rozliczony co do z³otówki. Zap³aci³em kiedy dowiedzia³em siê, ¿e mam obowi¹zek zap³acenia takiego podatku, a wczeœniej nie mia³em takiej wiedzy. Zap³aci³em nale¿ny podatek, tak¿e ten przedawniony” – skomentowa³ polityk PiS. W³adze PiSu przywróci³y pos³a do wszystkich poprzednich funkcji. Politycy PiS-u wyrazili radoœæ, ¿e prokuratorzy pokazali charakter i nie ulegli presji politycznej, na co liczyli politycy PO. Nie jest to zachowanie czêste, ale faktem jest, ¿e podobnie post¹pili niegdyœ prokuratorzy z £odzi, którzy swego czasu uznali, i¿ dzia³ania CBA pod kierunkiem Mariusza Kamiñskiego i prokuratury katowickiej, w sprawie Barbary Blidy by³y prawid³owe. Antoni Macierewicz nale¿y do najbardziej znienawidzonych polityków opozycji, zarówno ze wzglêdu na badanie sprawy katastrofy smoleñskiej jak za kierowanie likwidacj¹ postsowieckiego wywiadu wojskowego (WSI). Okaza³o siê bowiem, ¿e przez niemal 20 lat od obalenia komunizmu w Polsce nadal dzia³a³ w niej (i to bez jakiejkolwiek zmiany) wojskowy wywiad, za³o¿ony i wyszkolony przez Moskwê. Za rz¹dów PiS-u,
pod nadzorem prezydenta Lecha Kaczyñskiego, dokonano likwidacji WSI, przy ostrej nagonce mediów. Obecnie kolejnoœæ ataku by³a nastêpuj¹ca. Najpierw tygodnik „Wprost” napisa³, ¿e raport z likwidacji WSI zosta³ przet³umaczony na jêzyk rosyjski jeszcze przed publikacj¹ dokumentu po polsku, a t³umaczyæ go mia³a zatrudniona bez przetargu Irina O., Rosjanka, która mieszka³a w budynku przeznaczonym dla obs³ugi ambasady rosyjskiej. Nastêpnie na Twitterze poinformowano, ¿e pos³owie z Twojego Ruchu (dawniej Ruch Palikota) wnosz¹ o specjalne posiedzenie sejmowej komisji do spraw s³u¿b specjalnych, co potwierdzi ³a jej przewodnicz¹ca, El¿bieta Radziszewska. Do sprawy odniós³ siê równie¿ premier Donald Tusk, który poinformowa³, ¿e poprosi³ ministra obrony narodowej o sprawdzenie informacji dotyczacej t³umaczenia raportu. „Niezale¿nie od tego, kiedy pan Macierewicz t³umaczy³ na rosyjski raport o naszych s³u¿bach specjalnych, to sam fakt wydaje siê rzeczywiœcie doœæ dwuznaczny, ale spokojnie bêdê czeka³ na wyjaœnienia” – powiedzia³. „To jest absolutnie niemo¿liwe, ¿eby jakikolwiek fragment Raportu z likwidacji WSI by³ wynoszony na zewn¹trz przed ujawnieniem go przez prezydenta. Wszystkie t³umaczenia odbywa³y siê po publikacji jawnej czêœci raportu. Raport po publikacji przet³umaczono na wszystkie jêzyki kongresowe, w tym na jêzyk rosyjski, lecz najczêœciej korzystano z t³umaczenia angielskiego” – napisa³ wiceprezes PiS w oœwiadczeniu. „Raport z weryfikacji WSI przed publikacj¹ zna³ tylko prezydent i ja. Nawet cz³onkowie komisji weryfikacyjnej nie znali ca³oœci tekstu. Tym bardziej nikt na zewn¹trz komisji nie móg³ tego znaæ” – zapewnia³ Macierewicz. Stwierdzi³ te¿, ¿e raport – po opublikowaniu – by³ t³umaczony, aby unikn¹æ manipulacji. Wskaza³ równie¿ na idiotyzm zarzutu: „Je¿eli ktoœ
Radosnych i rodzinnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz zdrowia, pomyœlnoœci i szczêœcia w Nowym Roku naszym Klientom i Polonii ¿yczy adwokat Joanna Gwozdz z kancelarii Connors and Sullivan
- 79-09
myœli, ¿e s³u¿by rosyjskie nie znaj¹ jêzyka polskiego lub angielskiego to niech zapisze siê do Ruchu Palikota” – doda³. Po spotkaniu cz³onek komisji Marek Opio³a (PiS) mówi³, ¿e pp³k Piotr Pytel pokaza³ na speckomisji dokumenty, z których wynika, ¿e t³umaczenie raportu z likwidacji WSI przebiega³o zgodnie z prawem: „Raport opublikowano w Monitorze Polskim w po³owie lutego 2007 roku, umowy na kolejne t³umaczenia s¹ z marca, kwietnia i nastêpnych miesiêcy”. Opio³a uwa¿a, ¿e sprawa jest jasna, a zamieszanie wokó³ niej to próba odci¹gniêcia uwagi od spraw, które s¹ najistotniejsze dla kraju, „hucpa polityczna” i próba ataku na Macierewicza. W jego ocenie komisja powinna zaj¹æ siê prawdziwymi problemami np. korupcj¹ przy informatyzacji administracji. „Wszelkie zarzuty wobec t³umaczki raportu na jêzyk rosyjski s¹ nieuprawnione. To obywatelka polska, która dobrze wykona³a swoj¹ pracê” – powiedzia³ Opio³a. Tymczasem szefowa komisji, Radziszewska, powiedzia³a w telewizji, ¿e sprawa jest nadal niejasna i nie mo¿na ufaæ datom na umowach, a czas pracy do t³umaczenia by³ jej zdaniem zbyt krótki (w przypadku rosyjskiego dwa tygodnie czyli w miesi¹c po publikacji w Monitorze). Poza tym zlecono póŸniej t³umaczenie na jêzyk niemiecki oraz ukraiñski, ale nie ma umów ani dzie³. Wed³ug Stanis³awa Wzi¹tka (SLD) czeœæ dokumentów w tej sprawie zaginê³a, nie wiadomo, czy z powodu ba³aganu, czy zacierania œladów. Na konferencji po posiedzeniu komisji politycy PiS domagali siê dymisji szefowej speckomisji. Macierewicz zapowiedzia³, ¿e wobec wszystkich, którzy przekazywali nieprawdziwe informacje na ten temat zostan¹ wyci¹gniête konsekwencje prawne. Poinformowa³ tak¿e, ¿e pisma przedprocesowe o sprostowanie w poniedzia³ek trafi³y do „Wprost” i „Gazety Wyborczej”. Józef Amisz
6
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Wœród nocnej ciszy Ka¿dego roku œwiat chrzeœcijañski obchodzi Œwiêta Bo¿ego Narodzenia. Urzekaj¹ nas one rodzinn¹ atmosfer¹, bogat¹ liturgi¹, tradycj¹ folklorystyczn¹. S¹ to œwiêta rodzinne, których piêkno i nastrój odczuwamy przy wigilijnej wieczerzy. Integruj¹ one rodzinê, gdy sk³adamy sobie wzajemnie ¿yczenia, wrêczamy prezenty przy ozdobionej choince i wspania³ych kolêdach. Jednak¿e familijny nastrój Bo¿onarodzeniowy nie powinien przes³aniaæ istoty i g³êbi teologicznej œwi¹t, których znaczenie nie sprowadza siê tylko do tradycji i obyczajowoœci w kulturze chrzeœcijañskiej. Jest rzecz¹ historycznie pewn¹, ¿e Jezus z Nazaretu urodzi³ siê w Betlejem judzkim przed œmierci¹ króla Heroda Wielkiego, wed³ug ówczesnej rachuby czasu w 748 roku od za³o¿enia Rzymu, czyli w 6 roku p. n. e. (...) Wspó³czesne badania historyków bior¹ pod uwagê nastêpuj¹ce fakty: Herod umar³ w 4 roku przed Chrystusem, zatem Jezus urodzi³ siê na pewno przed t¹ dat¹. Spis ludnoœci przeprowadzi³ Sentius Saturninus, legat Syrii 9-6 lat przed Chrystusem. Ewangelista Mateusz pisze o Mêdrcach ze Wschodu, którzy w drodze do Betlejem ujrzeli now¹ gwiazdê. To zjawisko astronomiczne na pewno mia³o miejsce. Astrofizycy stwierdzili, ¿e by³a to koniunkcja dwóch planet, Saturna i Jowisza w konstelacji Ryb, wywo³uj¹ca efekt œwietlanej gwiazdy. (...) Kim byli Magowie ze Wschodu? W ludowej tradycji Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia kultywuje siê trzech króli i na ich pami¹tkê pisze siê na drzwiach domów imiona: Melchior, Kacper i Baltazar. Jest to, niestety, piêkna legenda, która powsta³a w póŸnym œredniowieczu. W rzeczywistoœci nie byli ¿adnymi królami i ¿aden ewangelista nie wymienia ich liczebnie, zatem mog³o byæ ich wiêcej ni¿ trzech.
Ewangelia Mateusza, która o nich wspomina, pierwotnie by³a napisana w jêzyku aramejskim, którym Izraelici w Palestynie pos³ugiwali siê powszechnie. Jej orygina³ nie zachowa³ siê do naszych czasów. Istnieje natomiast kopia w jêzyku greckim. U¿yto w niej s³owa magoi na okreœlenie Mêdrców ze Wschodu. (...) Wschód w tamtej epoce oznacza³ wszystkie kraje za Jordanem, a zatem: Pustyniê Syryjsko-Arabsk¹, Mezopotamiê (Babilon) oraz Persjê. To w³aœnie magowie perscy jako pierwsi cudzoziemcy oddali ho³d Nowonarodzonemu Królowi ¯ydowskiemu i z³o¿yli dary: mirrê, kadzid³o i z³oto. A gdy zostali ostrze¿eni we œnie przed Herodem, wrócili do swej perskiej ojczyzny. Co to znaczy, ¿e Bóg sta³ siê cz³owiekiem? Objawienie biblijne poucza nas, ¿e Bóg jest jeden w Trójcy Osób. Chrzeœcijañstwo jest jedyn¹ religi¹ monoteistyczn¹ nauczaj¹c¹ o Bogu w Trójcy Jedynym. Prawdy tej nie uznaje judaizm oraz islam. Umys³ ludzki nie jest w stanie zrozumieæ i ogarn¹æ odwiecznie istniej¹cego Boga nieskoñczonego w swej istocie i bytowaniu. Mamy tylko cz¹stkowe poznanie tej prawdy. Chrystus uczy³, ¿e Bóg jest Du-
chem. Jako Duch absolutny poznaje samego siebie, swoj¹ naturê oraz to wszystko, co jest, by³o, bêdzie i jest mo¿liwe. Ten rodzaj samopoznania (autognozja) rodzi Syna – drug¹ Osobê Trójcy Œwiêtej. Jan Ewangelista Syna Bo¿ego nazywa w Prologu Logosem. „Na pocz¹tku by³o S³owo (gr. Logos), a S³owo by³o u Boga i Bogiem by³o S³owo” (J 1,1). Miêdzy Ojcem a Synem zachodzi relacja pochodzenia wyra¿aj¹ca siê w trzeciej Osobie – Ducha Œwiêtego. Lepiej mo¿na to zrozumieæ przez analogiê. Woda jest jedn¹ substancj¹ chemiczn¹, ale istnieje pod trzema postaciami – cieczy, pary i lodu. Jedna substancja, ale trzy formy istnienia. Otó¿ druga Osoba Trójcy – Syn Bo¿y Jednorodzony, którego Jan nazywa Logosem – przyj¹³ ludzk¹ naturê w Jezusie Chrystusie. Z tej racji dogmatyka katolicka stwierdza, ¿e tylko w Jezusie by³y dwie natury – Boska i ludzka, zjednoczone na mocy unii hipostatycznej w odwiecznym S³owie Boga Ojca. Sobór nicejski I 325 roku w Credo stwierdza: „Wierzymy (...) w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bo¿ego, zrodzonego jako jednorodzony z Ojca, to znaczy z istoty Ojca, Boga z Boga, Œwiat³oœæ ze Œwiat³oœci (...), wspó³istotny Oj-
cu, przez którego wszystkie rzeczy zosta³y stworzone (...), który dla nas wcieli³ siê, sta³ siê cz³owiekiem”. Ojcowie soboru u¿yli greckiego s³owa homousion (wspó³istotny), a wiêc maj¹cy tê sam¹ naturê co Bóg Ojciec. Dlaczego Bóg sta³ siê cz³owiekiem? Po pierwsze, dlatego, aby objawiæ siebie cz³owiekowi na jego ludzki sposób. Po drugie, czy¿ istnia³ inny sposób uœwiadomienia cz³owiekowi, ¿e jest jego Stwórc¹ i kochaj¹cym Ojcem? Jezus powiedzia³ do Nikodema: „Tak Bóg umi³owa³ œwiat, ¿e Syna swego Jednorodzonego da³, aby ka¿dy, kto w Niego wierzy, nie zgin¹³, ale mia³ ¿ycie wieczne” (J 3,16). Wcielenie Przedwiecznego Syna Bo¿ego by³o konieczne, bo tylko Bóg móg³ zbawiæ cz³owieka. Gdyby nie by³o Wcielenia, nie by³oby zmartwychwstania, a my wszyscy bylibyœmy zagubieni w g¹szczu systemów religijnych, œwiatopogl¹dowych, filozoficznych, ideologicznych. Tak naprawdê nie wiedzielibyœmy kim jesteœmy, sk¹d pochodzimy, dok¹d zmierzamy i jaki jest ostateczny cel naszej egzystencji i przeznaczenia. Chrystus przyszed³ na œwiat, aby daæ œwiadectwo prawdzie. Jak¿e piêknie wyrazi³ tê myœl papie¿ Jan Pawe³ II w homilii podczas drugiej pielgrzymki do Polski: „Cz³owieka nie mo¿na zrozumieæ do koñca bez Chrystusa”. Zaiste, nie mo¿na. Tylko w Chrystusie mamy gwarancjê naszego zmartwychwstania i zbawienia. Tylko w Nim cz³owiek odnajduje siebie, swoje ostateczne przeznaczenie.“ Wœród nocnej ciszy Bóg przychodzi do ka¿dego z nas w dzieciêciu Jezusa i zapytuje: Czy Ty mnie kochasz? Œwiat³o nocy betlejemskiej niech rozœwietla nasze drogi ¿ycia. opr. mg/mg
Bo¿onarodzeniowe zwyczaje ¯³óbek Podanie g³osi, ¿e ¿³óbek Pana Jezusa zosta³ ju¿ w wieku V przeniesiony z Betlejem do Rzymu i umieszczony w bazylice Matki Bo¿ej Wiêkszej. Na tê pami¹tkê co roku pasterkê odprawiano w Rzymie w tym¿e koœciele przy ¿³óbku Chrystusa. Jednak do rozpowszechnienia zwyczaju budowania ¿³óbków i szopek najwiêcej przyczyni³ siê œw. Franciszek i jego synowie duchowni. Najbardziej znane s¹ szopki: toskañskie, sycylijskie i neapolitañskie. W Polsce g³oœne s¹ szopki krakowskie, prawdziwe arcydzie³a sztuki ludowej. Co roku urz¹dza siê ich wystawê na Rynku G³ównym w Krakowie przy pomniku Adama Mickiewicza. Jase³ka Od ¿³óbków ³atwo by³o przejœæ w œredniowieczu do przedstawieñ teatralnych: pocz¹tkowo odprawianych po koœcio³ach w formie bardzo prostej jako ilustracja
tekstów ewangelicznych, a¿ po bogato rozbudowane sceny teatralne. Misteria te cieszy³y siê wielkim powodzeniem. W wieku XVIII rozpowszechni³ siê na dworach zwyczaj urz¹dzania jase³ek.
Kolêdy Ten obyczaj wywodzi siê od rzymskich kolêd styczniowych, zwi¹zanych ze œwiêtem odradzaj¹cego siê s³oñca. Pierwotnie by³y to ¿yczenia pomyœlnoœci w domu i gospodarstwie. Nie ma narodu katolickiego, który by nie mia³ w³asnych kolêd. Gdyby je zebraæ wszystkie, powsta³oby kilka pokaŸnych tomów o bardzo bogatej treœci i melodii. Polska nale¿y do krajów, posiadaj¹cych w swoim dorobku kulturalnym i folklorystycznym ponad 500 kolêd, co stanowi swoisty rekord.
kona³ On zbawienia naszego. Na drzewku zawieszamy œwiat³a, gdy¿ Chrystus tak czêsto siebie nazywa³ œwiat³em. Zawieszamy na drzewku ³akocie i ozdoby, aby w ten sposób przypomnieæ dobrodziejstwa odkupienia. Zwyczaj ten rozpowszechni³ siê. W Bo¿e Narodzenie wystawia siê choinki w koœcio³ach i w domach, na placach i w wystawowych oknach.
Choinka Zwyczaj to dawny, pochodz¹cy jeszcze z czasów pogañskich a rozpowszechniony zw³aszcza wœród ludów germañskich. W dniach przesilenia, kiedy dnie stawa³y siê coraz d³u¿sze, zawieszano u sufitu mieszkañ ga³¹zki: jemio³y, jod³y, œwierku czy sosny jako symbol zwyciêstwa ¿ycia nad œmierci¹, dnia nad noc¹, œwiat³a nad ciemnoœci¹. Koœció³ten zwyczaj przej¹³ jako zapowiedŸ i znak, jako typ i figurê Jezusa Chrystusa. On by³ dla rodzaju ludzkiego prawdziwym rajskim drzewem ¿ywota. Na drzewie krzy¿a do-
Wizyty Zwyczajem œwi¹t Bo¿ego Narodzenia jest równie¿ sk³adanie sobie wzajemnie wizyt. Dawniej, gdy œwiêta trwa³y kilka dni, w pierwszym dniu dobry obyczaj nakazywa³ spêdzaæ je w zaciszu domowym wœród najbli¿szych. Dopiero w drugie œwiêto sz³o siê w odwiedziny do krewnych i przyjació³.
Podarki Zwyczaj wzajemnego obdarowywania siê jsiêga czasów staro¿ytnych. Jest to piêkny symbol zbratania i mi³oœci. Najwiêkszy powód do radoœci maj¹ w œwiêta Bo¿ego Narodzenia dzieci. Chrystus bowiem zjawi³ siê w postaci dziecka. Dlatego przede wszystkim dzieci czekaj¹ na podarki i prezenty gwiazdkowe.
Wigilia Przyjê³a siê w Polsce w XVIII w., sta³a siê powszechn¹ tradycj¹ w wieku XX. Stó³ zaœciela³ obrus bia³y, przypominaj¹cy o³tarz i pieluszki Pana, a pod nim dawa³o siê siano dla przypomnienia sianka, na którym spoczywa³o Bo¿e Dzieciê. Jeœli ktoœ z rodziny w tym roku przeniós³ siê do wiecznoœci, zostawiano i dla niego pe³ne nakrycie. Wierzono bowiem, ¿e w tajemnicy œwiêtych obcowania dusze naszych bli-
skich w tak uroczystej chwili prze¿ywaj¹ radoœæ Bo¿ego Narodzenia wraz z nami. Dawano równie¿ osobn¹ zastawê dla goœcia, który w wieczór wigilijny móg³ siê przypadkowo zjawiæ. Tego bowiem wieczoru nie móg³ nikt byæ samotny czy g³odny. Ca³y dzieñ obowi¹zywa³ post œcis³y. W czasie wigilii dawano tylko potrawy postne, w liczbie nieparzyste. Pan domu lub najstarsza osoba przy wigilijnym stole rozpoczyna³a wieczerzê modlitw¹. Potem czytano opis narodzenia Pañskiego z Ewangelii œw. £ukasza (rozdz. 2). Nastêpnie ka¿dy z domowników bra³ op³atek do rêki i wspólnie sk³adano sobie ¿yczenia. Z tej okazji tak¿e przepraszano siê wzajemnie i darowywano sobie urazy. Op³atek Jest symbolem Eucharystii, Chleba anielskiego. Byæ mo¿e, pochodzi od eulogów pierwszych wieków, czyli od chlebów b³ogos³awionych w czasie Mszy œwiêtej, jak to jest w zwyczaju jeszcze dzisiaj u prawos³awnych. Po z³o¿eniu sobie ¿yczeñ zabieraj¹ siê uczestnicy do uczty, po której udaje siê ka¿dy do choinki, pod któr¹ znajduje dla siebie prezent gwiazdkowy. Ucztê koñcz¹ kolêdy, które œpiewa siê do Pasterki. Dla podkreœlenia, ¿e zwierzêta by³y równie¿ obecne przy Bo¿ym Narodzeniu i spe³nia³y swoj¹ rolê, karmi³o siê je op³atkiem kolorowym, dla odró¿nienia od bia³ego, którym dzielili siê ludzie. Panowa³o równie¿ w Polsce przekonanie, ¿e zwierzêta w tê noc b³ogos³awion¹ raz w roku maj¹ przywilej mówiæ ludzkim g³osem. P
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
7
8
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
WESO£YCH ŒWI¥T I DO SIEGO ROKU CA£EJ POLONII ¿yczy PSC COMMUNITY SERVICES, INC. HOME HEALTH CARE SERVICES, najwiêksza polonijna agencja us³ug chorym i starszym osobom na terenie Nowego Jorku od 1980 roku. Œwiadczymy nastêpuj¹ce us³ugi osobom posiadaj¹cym lub kwalifikuj¹cym siê na MEDICAID: - opieka nad chorymi i starszymi pacjentami w miejscu ich zamieszkania - sprz¹tanie mieszkañ - zakupy - profesjonalna pomoc w ciê¿kich przypadkach - zatrudniamy i szkolimy polskie opiekunki (home attendants) Jesteœmy licencjonowani przez stanowy Wydzia³ Zdrowia (NEW YORK STATE DEPARTMENT OF HEALTH) i posiadamy kontrakty z nastêpuj¹cymi ubezpieczeniami medycznymi: Amida Archcare Independent Living Services Affinity Americhoice Elderserve HIP HHHChoices Metroplus Fidelis Health Plus Visiting Nurses Service (VNS) Senior Health Partners Center Light Guildnet Health First ICS United healthcare Wellcare HealthFirst Village Care Max Po szczegó³owe informacje proszê dzwoniæ:
tel. 718-389-7060
PSC COMMUNITY SERVICES, INC. 120 Jewel Street, 2nd Floor Brooklyn, N.Y. 11222
9
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Hej kolêda kolêda. Gdy Ciê coœ gdzieœ strzyknie W te zimowe ch³ody Przyb¹dŸ do Apteki Czyœ stary, czyœ m³ody Apteka Markowa leczyæ Ciê gotowa Hej kolêda, kolêda Abyœ by³a zdrowa Domowa Mistrzyni Apteka Markowa Wiele chce uczyniæ Zawsze Ci poradzi, chorobom zaradzi Hej kolêda, kolêda Œwi¹teczne frykasy Zajadaj do woli Wszak na ból w¹troby Mamy Rapacholin Coœ Ciê niepokoi? Validol ukoi Jak kolêda nerwy Twe Na serce w rozterce Dobry jest Biovital Pamiêæ Tw¹ wspomo¿e Buerlecitin Vita Lepiej siê poczujesz – z rabatem kupujesz Hej kolêda, kolêda Œwi¹teczne ¿yczenia Œle wszystkim Apteka Kto do niej ju¿ wst¹pi³ Nigdy nie narzeka Szczêœcia ¿yczy szczerze zdrowia nie odbierze Hej kolêda, kolêda...
Z okazji Œwi¹t Bo¿enarodzeniowych chcielibyœmy ¿yczyæ wszystkim Pañstwu wszystkiego najlepszego, du¿o zdrowia, szczêœcia, powodzenia w ¿yciu zawodowym, si³y do pokonywania codziennych trudnoœci oraz du¿o motywacji i inspiracji, które zapewni¹, ¿e ka¿dy dzieñ bêdzie interesuj¹cy i spe³niony. Z ogromn¹ przyjemnosci¹ równie¿ og³aszamy, ¿e po krótkiej nieobecnoœci, wznawiamy nasz¹ seriê cotygodniowych artyku³ów w Kurierze Plus o produktach naturalnych, za poœrednictwem których postaramy siê Pañstwu wskazaæ najszybsz¹ i najskuteczniejsz¹ drogê do poprawy zdrowia i cieszenia siêradoœci¹ ¿ycia codziennego.
z t¹ gwiazdeczk¹ œwi¹teczne ceny:
$3.99 RAPACHOLIN C*
$3.99 VALIDOL*
$19.90 $19.99 BIOVITAL zdrowie 1000ml*
Vita Buerlecithin 1000ml* *limit 1 na osobê
10
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
¯e, jako mówi nam wszystkim Dawne, odwieczne orêdzie, Z pierwsz¹ na niebie gwiazd¹ Bóg w naszym domu zasiêdzie.
Weso³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia
Sercem Go przyj¹æ gor¹cym, Na œcie¿aj otworzyæ wrota Oto co czyniæ wam ka¿e Mi³oœæ, najwiêksza cnota
i Szczêœliwego Nowego Roku ¿yczy Komitet Parady Genera³a Pu³askiego
Jan Kasprowicz ,,Przy wigilijnym stole" DROGIM PRZYJACIO£OM FUNDACJI JANA PAW£A II I CA£EJ SPO£ECZNOŒCI POLONIJNEJ PE£NYCH CIEP£A, SPOKOJU I RADOŒCI ŒWI¥T BO¯EGO NARODZENIA ORAZ DU¯O POMYŒLNOŒCI I SUKCESÓW W NADCHODZ¥CYM NOWYM ROKU ¿yczy ZARZ¥D NOWOJORSKIEGO KO£A PRZYJACIÓ£ FUNDACJI JANA PAW£A II
Aby Przyjœcie na Œwiat Chrystusa Przynios³o z Sob¹ Radoœæ, Pokój, Nadziejê i Mi³oœæ www.pulaskiparade.com
Bóg sie rodzi, moc truchleje: Pan niebiosów obna¿ony...
Weso³ych Œwi¹t i Szczêœliwego Nowego Roku ¿yczy Czytelnikom Kuriera Plus Fundacja Koœciuszkowska
Fundacja Koœciuszkowska 15 E 65 Street, New York, NY 10065 212-734-2130 Czy nale¿ycie Pañstwo do Fundacji? Jeœli nie, zachêcamy do wykupienia cz³onkostwa! Informacje o naszych programach stypendialnych i wydarzeniach kulturalnych znajduj¹ siê na naszej stronie internetowej: thekf.org
Przypominamy o naszym dorocznym Balu Dobroczynnym w hotelu Waldorf Astoria na Manhattanie, 26 kwietnia 2014 r.
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
11
Przy wigilijnym stole £ami¹c op³atek œwiêty Pomnijcie, ¿e dzieñ ten radosny W mi³oœci jest poczêty - Przy wigilinym stole – Jan Kasprowicz
Zarz¹d Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych w Ameryce z prezes dr Dorot¹ Andrak¹ na czele sk³ada wszystkim Nauczycielom, Rodzicom, Uczniom oraz Przyjacio³om szkó³ polonijnych Serdeczne ¿yczenia pe³nych nadziei, mi³oœci i ciep³a rodzinnego Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia. Nadchodz¹cy Nowy Rok niech bêdzie dla Was pomyœlny, pe³en spe³nionych oczekiwañ, dobrych zdarzeñ i radoœci z sukcesów.
CPSD, zrzeszaj¹ca 79 polskich szkó³ z wielu stanów na terenie USA, zaprasza do swoich placówek, które kultywuj¹ polskie tradycje, pielêgnuj¹ mowê ojczyst¹ oraz dzia³aj¹ na rzecz jednoœci Polonii w Stanach Zjednoczonych . www.centralapolskichszkol.org
POLSKO-AMERYKAÑSKA APTEKA 566 LEONARD STREET (PRZY NASSAU AVE) BROOKLYN, NY 11222; TEL. 718-389-1500
Niech siê spe³ni¹ œwi¹teczne ¿yczenia, te ma³e i du¿e do spe³nienia. Niech siê spe³ni¹ te du¿e i te ma³e, te mówione g³oœno lub wcale.
Pogodnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia i szczêœliwego Nowego Roku swoim Klientomi i Polonii ¿ycz¹ Zofia i Tadeusz Mitko z personelem apteki
Œnie¿nych, pogodnych, spokojnych i zdrowych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wspania³ego Sylwestra i spe³nienia marzeñ w Nowym 2014 Roku ¿yczy - Gra¿yna Grochowski i pracownicy gabinetów
Complete Physical Therapy, P.C. 66 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-472-7306 134 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222, Tel. 718-383-6460
12
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Kartki z przemijania Rocznica goni rocznicê. Mam wra¿enie, ¿e myœlimy przesz³oœciowo a nie przysz³oœciowo. * Krytyka wedle kryteriów ideologicznych to nie krytyka obiektywna. Nieobiektywna jest tak¿e krytyka wedle kryteriów politycznych. * „Gazeta Wyborcza” rozkoszuje ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI siê opisywaniem naszych wad i na ka¿dym kroku wytyka nam nietolerancjê, ksenofobiê, homofobiê i antysemityzm. Media prawicowe widz¹ w nas niemal wy³¹cznie anio³ów, cierpiêtników i bohaterów. Znaj proporcjum mocium panie – chcia³oby siê powiedzieæ, cytuj¹c Aleksandra hrabiego Fredrê. * Zgadzam siê z Rafa³em A. Ziemkiewiczem, ¿e potrzebne jest odreagowanie romantycznych upiêkszeñ naszej historii doprowadzonych „do granic idiotyzmu i poza nie” oraz bronienie „zmitologizowanych g³upio wydarzeñ, zarówno przed mitotwórcami, jak i przed wspó³czesnymi szydercami”. * Ten¿e Ziemkiewicz narazi³ siê ostatnio wielu kaczystom porównuj¹c spór PO z PiS-em do sporu mafii z sekt¹. * Poprawnoœæ polityczna, poprawnoœæ salonowa, poprawnoœæ lewicowa, poprawnoœæ prawicowa, polski punkt widzenia, polski interes narodowy, polska racja stanu, s³oñ a sprawa polska, poprawnoœæ religijna, poprawnoœæ anty antysemicka, poprawnoœæ obyczajowa, poprawnoœæ biznesowa, poprawnoœæ wewn¹trzredakcyjna, poprawnoœæ rodzinna – ratunku! * Po pierwszej wojnie œwiatowej wszyscy s¹siedzi byli przeciwko odradzaj¹cemu siê pañstwu polskiemu. Prze-
ciwko by³o tak¿e bardzo wielu ¯ydów. Nie zdawa³em sobie sprawy, ¿e wrogoœæ do nas by³a a¿ tak wielka. * O niszcz¹cej sile nacjonalizmu œwiadczyæ mo¿e dowodnie zachowanie Litwinów wobec Polaków zamieszkuj¹cych na Litwie Kowieñskiej oraz w powiatach sejneñskim i suwalskim. Nie tylko bili ich i upokarzali, ale równie¿ pozbawiali maj¹tków i próbowali si³¹ wyrzuciæ z tych ziem. W propagandê antypolsk¹ w³¹czyli siê nawet ksiê¿a. Litwini byli gotowi iœæ przeciw Polsce, jak nie z Niemcami to z bolszewikami. * Historyk S³awomir Koper – „Zachowa³y siê dok³adne dane na temat liczby lokali z wyszynkiem w Wilnie w czasach Adama Mickiewicza. Na 20 tysiêcy mieszkañców przypada³o ich 800! A wœród nich 29 zajazdów, 45 jad³odajni, 19 restauracji, 61 kawiarñ, 35 piwiarñ, 614 szynków. A Wilno nie by³o wcale wyj¹tkowym miejscem, bo tak w³aœnie wygl¹da³y polskie miasta”. * Ilekroæ jestem w nowojorskim Instytucie Pi³sudskiego, tylekroæ przykuwaj¹ moj¹ uwagê rysunki Leona Wyczó³kowskiego i Oda Dobrowolskiego pokazuj¹ce piêkno architektury Lwowa. W wyobraŸni zaraz przefruwam do tego miasta i stajê przed namalowanymi obiektami. Mia³em szczêœcie podziwiaæ je osobiœcie i zamierzam zobaczyæ je jeszcze raz. * Podczas ostatniego pobytu w Warszawie kupi³em sobie album „Kresy” z³o¿ony z przepiêknych fotografii Henryka Poddêbskiego. S¹ one dobrane tak, by pokazaæ, zarówno swojskoœæ, jak i odrêbnoœæ œwiata, jakim te Kresy by³y. Uchwycone jest to, co by³o w nim jedyne w swoim rodzaju i niepowtarzalne, tyle¿ w pejza¿ach miejskich, ile¿ wiejskich a tak¿e w detalach. W³aœciwie nale¿a³oby powiedzieæ, ¿e ten album jest œwiatem samym w sobie a zamieszczone w nim zdjêcia maj¹ moc magnetyczn¹. Chce siê w nie wejœæ do œrodka. Henryk Poddêbski mia³ niezwyk³¹ umiejêtnoœæ dostrzegania i zatrzymywania w kadrze uroku, ducha i charakteru miejsc, które odwiedza³. Podobny dar mieli Jan Bu³hak, Roman Wishnac i Alter Kacyzne. Zawsze wci¹ga³y mnie i œwiaty, które widnia³y na ich zdjêciach, lub które one tworzy³y. * Podczas ostatniej wizyty w Krakowie, spaceruj¹c po Sikorniku, pods³ucha³em taki oto dialo¿ek miêdzy ojcem a synkiem, który znalezionym kijkiem bi³ lekko tego¿ ojca po pupie. „Za co mnie tak karzesz” – zapyta³ tata,
Rusza Obamacare
Po ponad dwóch miesi¹cach od formalnego otwarcia gie³d z polisami ubiezpieczeniowymi w ramach Obama care, portal Healthcare.gov zacz¹³ wreszcie przyzwoicie dzia³aæ. Klienci zauwa¿yli z przykroœci¹, ¿e polisy przewiduj¹ du¿o wy¿sze wydatki pacjenta w postaci co-payments, czyli dop³at i deductibles, czyli pieniêdzy które trzeba samemu wydaæ zanim ubezpieczenie zacznie pokrywaæ nastêpne koszty leczenia. Poza tym wiele polis oferuje znacznie mniejszy wybór lekarzy i szpitali. S¹ to ograniczenia przewidziane przez autorów ustawy o powszechnej opiece medycznej i w³aœnie maj¹ na celu zmniejszyæ nak³ady na opiekê medyczn¹.
Stany Zjednoczone wydaj¹ na s³u¿bê zdrowia najwiêcej na œwiecie w proporcji do liczby mieszkañców i wcale nie ciesz¹ siê najlepsz¹ opiek¹. Ca³y ten sektor stanowi a¿ jedn¹ szóst¹ gospodarki. Polisy sprzedawane na gie³dach musz¹ spe³niaæ wiele warunków na mocy ustawy. Zawieraj¹ d³ug¹ listê „podstawowych œwiadczeñ medycznych”. Nie mog¹ byæ dro¿sze dla chorych pacjentów. Musz¹ spe³niaæ tak¿e tak zwan¹ „wartoœæ aktuarialn¹”. Mówi¹c po ludzku znaczy to, ¿e wartoœæ ta w wysokoœci 60 proc. pokrywa 60 proc. wydatków medycznych. Resztê p³aci pacjent z w³asnej kieszeni. Obamacare ma cztery poziomy: br¹zowy (60 proc. owej “wartoœci aktuarialnej”), srebrny (70 proc.), z³oty (80 proc.) i platynowy (90 proc.). Przyjêcie tych poziomów u³atwia porównanie rozmaitych polis i wybór najlepszej dla danego pacjenta. Ale z drugiej strony ubezpieczalnie maj¹ za ma³o swobody, ¿eby zró¿nicowaæ polisy w taki sposób, ¿eby najlepiej spe³nia³y potrzeby konkretnych ludzi. Ubezpieczalnie musz¹ obni¿aæ koszty, aby konkurowaæ na gie³dzie dobr¹ cen¹. W tym celu zwykle zmniejszaj¹ mo¿liwoœæ wyboru. A to dlatego, ¿e ogóln¹ wysokoœæ wp³at pa-
„za ca³okszta³t” – opowiedzia³ ch³opiec. Natomiast na Cmentarzu Rakowickim pods³ucha³em pytanie, które jedna pani id¹ca w kondukcie pogrzebowym zada³a drugiej ¿a³obnicy – „czy lepiej za³o¿yæ sukienkê bez dekoltu, czy z dekoltem?”. Zapewne chodzi³o o strój na stypê... * W tym¿e Krakowie na Salwatorze Kazio Wiœniak wspomina³ Gerarda Philipe’a, który graj¹c w Teatrze S³owackiego tak porywa³ widzów, ¿e niemal chcieli przed nim klêkaæ. Na ulicach otacza³y go t³umy. T³umy otacza³y go tak¿e w Warszawie. A kiedy przyjecha³ do Moskwy, t³um porwa³ go ramiona i niós³ przez miasto a¿ do teatru. Nie dziwiê siê, wszak by³ on nie tylko wielkim, charyzmatycznym aktorem, ale i kochankiem Europy. By³ tak¿e wspania³ym cz³owiekiem. * Krótko i wêz³owato – im bardziej nauczyciel daje w dupê, tym lepiej! Mia³em szczêœcie, ¿e w dupê mi dawa³o kilkoro przedwojennych nauczycieli. Im zawdziêczam najwiêcej na wszystkich czterech etapach mej edukacji. * „W³anczam” i „wy³anczam” zamiast „w³¹czam” i „wy³¹czam”. Zupe³nie nie pojmujê dlaczego. Niektórzy siê obra¿aj¹, kiedy ich poprawiam i na z³oœæ mówi¹ „w³anczam”. jeszcze g³oœniej i wyraŸniej, Podobnie bywa, kiedy pytam, dlaczego: „Kaziu” a nie „Kazio”, czy Stachu zamiast „Stasio” lub „Stach”. Nikt nie wie. Moda? * Wiêkszoœæ moich licealnych kole¿anek i kolegów jest ju¿ na emeryturach. Czy¿by mieli doœæ wykonywanej pracy? Czy¿by zmêczenie? Koledzy s¹ równie siwi, jak ja. Utrzymali jednak szczup³e sylwetki. Kole¿anki te¿ s¹ szczup³e. I zawsze gustownie ubrane. * Napatoczy³o siê na Facebooku – „Z drobiazgów ¿yciowych wykonanych wielkim sercem powstaje wielkoœæ cz³owieka”. Te¿ tak to widzê. * Na widok lekarza od razu robiê siê zdrowszy. Podczas rozmowy z nim przechodz¹ mi wszystkie dolegliwoœci. W koñcu sam sobie zadajê pytanie, po co ja w³aœciwie do niego przyszed³em. * Coraz czêœciej odczuwam radoœæ z samego tylko ¿ycia. Coraz czêœciej pragnê absolutnego spokoju. P
cjenta okreœla ustawa przez te cztery poziomy: br¹zowy, srebrny, z³oty i platynowy. Pacjent na poziomie „br¹zu” zap³aci najwiêcej gotówki z w³asnej kieszeni. Ubezpieczalnie nie maj¹ na to wp³ywu, za to mog¹ konkurowaæ ze sob¹ wprowadzaj¹c ró¿ne pakiety co-pays i deductibles. Ponad po³owa polis oferowanych na gie³dach Obamacare ma pewne elementy tak zwanej „zarz¹dzanej opieki” (managed care). Polega to na tym, ¿e ubezpieczenie pokrywa koszty leczenia tylko w wybranych przez siebie klinikach, a nie wszêdzie tam, gdzie uda siê pacjent. Takie polisy nie s¹ lubiane ale czêsto obni¿aj¹ koszty. Wystêpuj¹ powszechnie w systemie Medicare Advantage, czyli w prywatnym ubezpieczeniu dla osób starszych. Natomiast mog¹ okazaæ siê popularne wœród m³odych klientów, którzy jeszcze nie maj¹ wyrobionych kontaktów i nawyków w opiece medycznej. M³odzi klienci bêd¹ chêtnie wybierali polisy z wysokimi deductibles a za to nisk¹ cen¹ polisy. Maj¹c mniej problemów zdrowotnych w rezultacie nie bêd¹ mieli wielkich wydatków, natomiast do³o¿¹ swoje polisy do wspólnej puli, z której pokrywa siê koszty opieki nad chorowitymi pacjentami. Jak wiadomo, ubezpieczalnie ju¿ nie mog¹ chorym odmówiæ sprzeda¿y polisy. Obamacare ogranicza wydatki z kiesze-
ni pacjentów. Im mniejszy maj¹ dochód, tym mniej p³ac¹. Jednak nawet w takim wypadku osoba przewlekle chora mo¿e wydaæ tysi¹ce dolarów. Np. osoba zarabiaj¹ca 23 tysi¹ce dolarów rocznie mo¿e wy³o¿yæ nawet ponad 5000 dolarów, zanim osi¹gnie próg, po przejœciu którego wydatki pokrywa ubezpieczalnia. Obamacare stanowi, ¿e w zasadzie wszyscy w kraju musz¹ wykupiæ ubezpieczenie zdrowotne do marca lub zap³aciæ karê. Od wielkiej iloœci ubezpieczonych zale¿y sukces ca³ej reformy. Tymczasem kara za brak ubezpieczenia w przysz³ym roku wynosi tylko 95 dolarów. Wielu zdrowym ludziom op³aca siê ponieœæ tak ma³y wydatek i oszczêdziæ na sk³adkach przez 12 miesiêcy. Niepokoj¹ce jest równie¿, ¿e niektóre kompanie mog¹ zniechêcaæ chorych do wyboru ich polis. Przed wejœciem w ¿ycie Obamacare po prostu odmawia³y im sprzeda¿y ubezpiezpieczenia. Teraz jest to zabronione przez prawo. Ubezpieczalnie mog¹ jednak ograniczaæ dostêp do pewnych lekarstw, by w ten sposób nie dopuszczaæ chorych czyli pacjentów kosztownych. Nie wiadomo, czy i jak poszechne bêdzie to zjawisko. Jest ono mo¿liwe dlatego, ¿e w³adze zostawi³y ubezpieczalniom wiele decyzji w sprawie pakietu lekarstw, zamiast przyj¹æ sztywne zasady, jak w sekcji D Medicare, która wyszczególnia refundowane leki. Adam Sawicki
13
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Sêdzia Philippe Kirsch laureatem Miêdzynarodowej Nagrody im. Rafa³a Lemkina
X Nagrodzony Philippe Kirsch stoi po prawej stronie Konsul Generalnej Ewy Junczyk-Ziomeckiej.
W 65. rocznicê przyjêcia Konwencji ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa, w siedzibie Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku odby³a siê uroczysta ceremonia wrêczenia Miêdzynarodowej Nagrody im. Rafa³a Lemkina za wybitne zas³ugi w dziedzinie zapobiegania i œcigania zbrodni ludobójstwa i zbrodni wojennych oraz wk³ad w rozwój miêdzynarodowego prawa karnego. Laureatem pierwszej edycji nagrody zosta³ sêdzia Philippe Kirsch – kanadyjski prawnik, wspó³autor Rzymskiego Statutu ustanawiaj¹cego Miêdzynarodowy Trybuna³ Karny (MTK). Laureat, sêdzia i pierwszy prezes Trybuna³u w latach 2003-2009, jest wybitnym specjalist¹ w dziedzinie miêdzynarodowego prawa publicznego, karnego i humanitarnego. W uroczystoœci wrêczenia nagrody wziêli udzia³ dyplomaci, przedstawiciele œwiata nauki, diaspory ¿ydowskiej oraz Sekretariatu ONZ
m. in. Jan Eliasson (zastêpca Sekretarza Generalnego ONZ), Miguel Serpe de Soares (zastêpca Sekretarza Generalnego ds. prawnych i doradca prawny ONZ), Fatou Bensouda (prokurator MTK), David Harris (dyrektor wykonawczy American Jewish Committee). Ceremoniê prowadzili: Sta³y Przedstawiciel RP przy Narodach Zjednoczonych Ambasador Ryszard Sarkowicz oraz Konsul Generalna RP w Nowym Jorku Ewa Junczyk-Ziomecka. Nagrodê w imieniu ministra Rados³awa Sikorskiego wrêczy³ podsekretarz stanu w MSZ Artur Nowak-Far. Mówi¹c o zas³ugach sêdziego Philippa Kirscha wiceminister Nowak-Far stwierdzi³, ¿e jego droga kariery i wybitne osi¹gniêcia, wraz z charytatywn¹ dzia³alnoœci¹ Instytutu jego imienia, utwierdzaj¹ w przekonaniu, i¿ sam Rafa³ Lemkin nie móg³by wybraæ lepszego Laureata Nagrody swojego imienia. Dziêkuj¹c za wyró¿nienie Ministrowi Sikorskiemu i Polskiemu Rz¹dowi sêdzia
Kirsch podkreœli³, ¿e on sam jest tylko „jednym z tysiêcy ludzi, którzy na przestrzeni ostatnich dekad d¹¿yli do osi¹gniêcia celu”, tj. powo³ania pierwszego sta³ego miêdzynarodowego trybuna³u karnego. Zasada, ¿e „nikt nie stoi ponad prawem stanowi sedno systemu sprawiedliwoœci miêdzynarodowej, niezale¿nie od okolicznoœci, które czasem trzeba wzi¹æ pod uwagê” – powiedzia³ Kirsch. W trakcie ceremonii zgromadzeni goœcie wys³uchali tak¿e specjalnego nagrania z wyst¹pieniem ministra Rados³awa Sikorskiego poœwiêconego laureatowi. „W roku 1941, opisuj¹c potwornoœci II Wojny Œwiatowej, Winston Churchill powiedzia³: Jesteœmy œwiadkami zbrodni bez nazwy. Zbrodnia ludobójstwa nazwana zosta³a przez Lemkina w jego pracy Axis Rule in Occupied Europe w 1944 roku. Definicja pojêcia zawarta zosta³a w Konwencji z 1948 roku. Dzie³o ¿ycia Rafa³a Lemkina nie by³o jednak zakoñczone, gdy¿ brakowa³o jeszcze jednego kluczowego elementu – sankcji. Do tego potrzebna by³a wytrwa³oœæ innego prawnika, sêdziego Philippe Kirscha, by zbrodnia ludobójstwa podlega³a karze” - podkreœli³ minister. Profesor Jerzy Makarczyk, w laudacji na czeœæ sêdziego Kirscha zaznaczy³, ¿e jest on nie tylko prawnikiem. Takie okreœlenie by³oby niedostateczne. Jest on rzadkim (i szczêœliwym) przypadkiem jurysty, który by³ w stanie nie tylko studiowaæ prawo i je praktykowaæ, ale tak¿e wp³ywaæ na rozwój miêdzynarodowego systemu prawnego” – doda³ profesor. Jan Eliasson nazwa³ Lemkina cz³owiekiem pasji i wspó³czucia (passion and compassion). „Bez pasji nic wa¿nego siê nie zdarza, bez wspó³czucia – dziej¹ siê
z³e rzeczy” – powiedzia³ Eliasson. Za kluczowe elementy miêdzynarodowego porz¹dku uzna³ koncepcjê „odpowiedzialnoœci za ochronê” oraz Miêdzynarodowy Trybuna³ Karny, w szczególnoœci biuro prokuratora, reprezentowane podczas uroczystoœci przez prokurator F. Bensouda. Celem Nagrody im. Rafa³a Lemkina ustanowionej 4 wrzeœnia 2013 r. przez ministra Rados³awa Sikorskiego jest przyczynianie siê do pog³êbiania wiedzy o zró¿nicowanych korzeniach i konsekwencjach zbrodni ludobójstwa, a tak¿e poprawy mechanizmów zapobiegania masowym zbrodniom, poprzez m.in. tworzenie, konsolidowanie i propagowanie instrumentów prawnomiêdzynarodowych w tej dziedzinie. Podkreœla ona tak¿e kluczowe miejsce prawa miêdzynarodowego, zw³aszcza miêdzynarodowego prawa humanitarnego i praw cz³owieka w polskiej polityce zagranicznej, oraz upamiêtnia postaæ wybitnego prawnika. Rafa³ Lemkin (1900-1959) by³ polskim prawnikiem ¿ydowskiego pochodzenia. Jest autorem pojêcia ludobójstwa (genocidium), które stworzy³ w 1944 r. i zdefiniowa³ w ksi¹¿ce The Axis Rule in Occupied Europe. Zaproponowa³ i konsekwentnie wspiera³ ideê stworzenia miêdzynarodowej konwencji dotycz¹cej zapobiegania ludobójstwu, co uda³o siê urzeczywistniæ w formie Konwencji w sprawie Zapobiegania i Karania Zbrodni Ludobójstwa. Konwencja przyjêta zosta³a przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych 9 grudnia 1948 r. Rafa³ Lemkin by³ nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla w latach 1950, 1951, 1952, 1958 oraz 1959. Inf. Konsulatu
14
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
OpowieϾ rodzinna
Izabela Barry
FOTO NOWY DZIENNIK.
Portret w perskim wnêtrzu razem z wierszami swojego ojca, a ja chwalê siê: – Mam egzemplarz w bibliotece na Greenpoincie! Ale wracajmy do m³odej pary, która w³aœnie spotka³a siê w Londynie… Œwie¿o upieczony magister stara siê o amerykañskie stypendium i wyje¿d¿a do Teheranu, by zdobyæ tytu³ doktora. Narzeczona wkrótce otrzymuje tak¿e stypendium i pod¹¿a za nim. – Mia³am w Teheranie wielk¹ wystawê malarsk¹ w tamtejszym ministerstwie kultury i nawet zaczê³am uczyæ. Wkrótce wziêliœmy œlub, który by³ chyba jednym z najdziwniejszych œlubów: odby³ siê w Iranie, w koœciele ufundowanym przez w³oskiego hrabiego Ciano, œlub dawa³ nam niemiecki ksi¹dz, a ceremonia odby³a siê w jêzyku staroangielskim. Na œlubie nie by³o co prawda nikogo z rodziny, ale za to goœcie reprezentowali jedenaœcie ró¿nych narodowoœci. Tak minê³o kilka lat, Piotr zdoby³ tytu³ doktorski i by³ pierwszym Polakiem, który otrzyma³ doktorat z uniwersytetu w Teheranie za pracê napisan¹ w jêzyku perskim… Wkrótce urodzi³a siê nasza córka Monika. Zaczêliœmy myœleæ o znalezieniu nowego miejsca do ¿ycia…
X Profesor Piotr Che³kowski.
X Goga Che³kowska.
Niemal ca³¹ œcianê pokrywa dziewiêtnastowieczne malowid³o, ongiœ przenoœna dekoracja wêdrownego opowiadacza historii, przedstawiaj¹ce historyczn¹ bitwê pod Karbal¹, która odby³a siê w 680 roku pomiêdzy zwolennikami Husajna, wnuka Mahometa a wojskami kalifa ommajadzkiego. Krwawa walka toczy³a siê o schedê po Proroku, a jej rocznica jest do dziœ obchodzona przez pobo¿nych szyitów jako œwiêto Aszury. K³êbowisko przera¿onych ludzkich twarzy i koñskich ³bów od czterdziestu piêciu lat robi wra¿enie na przybyszach, który zawitaj¹ w progi domu Stefanii i Piotra Che³kowskich. Poznali siê w Londynie. Stefania, czyli Goga, wówczas jeszcze Przy³uska, przyjecha³a na studia w Saint Martin’s School of Art, ale nie tylko po to, by stu-
diowaæ sztukê, ale tak¿e by spotkaæ siê po osiemnastu latach z ojcem. Bronis³aw Przy³uski opuœci³ dom we wrzeœniu 1939 roku wyruszaj¹c na wojnê. Po upadku kampanii wrzeœniowej, w której zosta³ odznaczony krzy¿em Virtuti Militari, dosta³ siê do niewoli i spêdzi³ wojenne lata w oflagu Murnau, by w 1945 roku wst¹piæ do II Korpusu we W³oszech. Nie chcia³ i nie móg³ wróciæ do komunistycznej Polski, ale bardzo pragn¹³ by przynajmniej jedno z jego trojga dzieci zdo³a³o przedostaæ siê na Zachód. Uda³o siê to w³aœnie Stefanii, która wyjecha³a na fali odwil¿y, po dojœciu Gomu³ki do w³adzy. Utrzymuj¹c siê z niewielkiego stypendium, ufundowanego przez potomka rodziny znanych ³ódzkich fabrykantów i filantropów, Poznañskich, Stefania dorabia³a jako kelnerka w londyñskiej restauracji „Daquise” w South Kensington, nale¿¹cej do s³ynnych sióstr Halama. Trzeba dodaæ, ¿e miejsce to by³o przystankiem dla wielu znanych potem Polaków – miêdzy innymi, jako m³ody student, zmywa³ tam naczynia jeden z najwybitniejszych póŸniej poetów emigracyjnych, Bohdan Czaykowski. Tam w³aœnie, któregoœ dnia, przyszed³ w towarzystwie znajomego z Polski m³ody student wydzia³u studiów orientalistycznych, Piotr Che³kowski. Ju¿ w tym czasie absolwent orientalistyki na Uniwersytecie Jagielloñskim, przyjecha³ do Londynu, by pog³êbiaæ swoj¹ wiedzê… -Poka¿ê ci coœ – przerywa na chwilê swoj¹ opowieœæ Goga Che³kowska i siêga po ksi¹¿kê Barbary Wachowicz „Siedziby wielkich Polaków. Od Reja do Kraszewskiego”. – Tu jest rozdzia³ o rodzinie Piotra i maj¹tku w Poznañskiem, dziœ jedynym miejscu w granicach dzisiejszej Polski, w którym przebywa³
Mickiewicz. To w³aœnie w pa³acyku w Œmie³owie zatrzyma³ siê poeta, kiedy na wieœæ o wybuchu powstania próbowa³ przedostaæ siê do Polski. Ojciec Piotra by³ jednym z ostatnich przedwojennych w³aœcicieli tego maj¹tku. Podobnie jak mój ojciec walczy³ w kampanii wrzeœniowej, gdzie by³ piêciokrotnie ranny. Za odwagê na polu bitwy odznaczono go Krzy¿em Z³otym Orderu Wojennego Virtuti Militari, a trzeba te¿ powiedzieæ, ¿e wszyscy bracia Che³kowscy – a by³o ich szeœciu – brali udzia³ w walkach. Wojciecha wywióz³ z pola bitwy mieszkaniec pobliskiej wsi. Ukrywany dochodzi³ do zdrowia, a potem przedar³ siê przez S³owacjê i Wêgry do Francji – walczy³ w kampanii francuskiej u genera³a Maczka. Potem wyjecha³ do Anglii, gdzie w wolnych chwilach pisa³ powieœæ, której polskie wydanie „Zakopany sztandar” ukaza³o siê dopiero w 1995 roku. Po wojnie Wojciech wróci³ od Polski i natychmiast zosta³ wtr¹cony do wiêzienia i oskar¿ony o szpiegostwo. To by³ niezwyk³y cz³owiek, pozbawiony jakiejkolwiek zawiœci, nie ¿ywi¹cy do nikogo negatywnych uczuæ… S³ucham tej opowieœci uwa¿nie, staraj¹c siê nie uroniæ jednego s³owa. Goga œmieje siê: – Chcesz napisaæ o nas? To mo¿e byæ bardzo, bardzo, d³uga historia… Nie mogê nie opowiedzieæ ci tak¿e o moim ojcu, który by³ zawodowym wojskowym, ale w wolnych chwilach pisywa³ wiersze, z czego serdecznie nabija³a siê ca³a rodzina. Kiedy jednak ojciec wys³a³ swoje utwory na jakiœ konkurs i dosta³ pierwsz¹ nagrodê, wszystkim zrzed³y miny. Pisa³a o jego poezji sporo Anna Frajlich, która go zreszt¹ zna³a osobiœcie. Goga siêga po nastêpn¹ ksi¹¿kê, tym
– Znalaz³em siê w Ann Arbor na zjeŸdzie orientalistów – dodaje profesor Che³kowski – kiedy podszed³ do mnie jakiœ cz³owiek i powiedzia³, ¿e ma niewiele czasu, ale ¿e chcia³by mi zaproponowaæ pracê na uniwersytecie nowojorskim – NYU. By³em ogromnie zaskoczony, ale propozycjê przyj¹³em. Wkrótce znaleŸliœmy siê w Nowym Jorku. Zapytany przeze mnie o to, czy zawsze chcia³ byæ orientalist¹, profesor Che³kowski opowiada zabawn¹ anegdotê o wschodnim kobiercu wisz¹cym na œcianie jego dziecinnego pokoju, po którym wêdrowa³ palcem. – Ale chcia³em te¿ byæ aktorem. Po dwóch latach orientalistyki zdecydowa³em siê zdawaæ do krakowskiej szko³y aktorskiej. Polecono mi przygotowaæ Inwokacjê, któr¹ mia³em wyg³osiæ jako relacjê z meczu pi³karskiego pomiêdzy Polsk¹ a Hiszpani¹, na dodatek skierowan¹ do Hiszpana nie znaj¹cego jêzyka polskiego. No i dosta³em siê na te studia. Ale ci¹gniêcie dwóch kierunków nie by³o mo¿liwe, wiêc szybko zrezygnowa³em… Moja praca magisterska dotyczy³a konstytucji Iranu. A potem wyjecha³em do Londynu, by studiowaæ kulturê Bliskiego Wschodu, i nie mogê nie wspomnieæ, ¿e stara³em siê o ten wyjazd wiele miesiêcy, zanim wydano mi pozwolenie i wizê… Takie by³y czasy. Pobyt w Teheranie by³ poœwiêcony studiom nad literatur¹ persk¹. W trakcie mojej kariery zawodowej interesowa³y mnie najró¿niejsze aspekty kultury… Wkrótce po przyjeŸdzie do Nowego Jorku zorientowa³em siê, ¿e Metropolitan Museum posiada bardzo interesuj¹cy manuskrypt perskiego dwunastowiecznego poety o imieniu Nizami. Poproszono mnie, bym przebada³ ten manuskrypt i zaadaptowa³ go na jêzyk angielski. Napisa³em trzy opowiadania oparte na poematach, które zosta³y ozdobione przepiêknymi miniaturami. Wodzê palcem po ilustracjach, podziwiam kolory i z³ocenia, delikatny rysunek postaci. 36
15
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Redakcji Kurier Plus, Czytelnikom oraz ca³ej Polonii sk³adamy najlepsze ¿yczenia z okazji Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia! Parafia Rzymsko-Katolicka pw. Œw. Stanis³awa Kostki Brooklyn – Greenpoint
Betlejemskie Dzieci¹tko, Zbawiciel Œwiata, pragnie podzieliæ siê z nami swoimi £askami, Mi³oœci¹ i Dobroci¹. Starajmy siê otworzyæ nasze serca dla Boga i przyjmijmy Jego dary z wiar¹, abyœmy Bogiem mocni, umieli dzieliæ siê z innymi tym wszystkim, co w nas dobre, piêkne i szlachetne. Niech to Bo¿e Narodzenie przyniesie nam prawdziw¹ radoœæ p³yn¹c¹ z bliskoœci Boga w naszym ¿yciu. Bo On „Syna swego nam da³, aby ka¿dy, kto w Niego wierzy, nie zgin¹³, lecz mia³ ¿ycie wieczne” /J. 3,16/. Niech Betlejemska Mi³oœæ przynagla nas do dzielenia siê dobroci¹ i mi³oœci¹ w ka¿dym dniu nowego roku – 2014. Ksiê¿a Misjonarze Œw. Wincentego a Paulo Zapraszamy do naszego koœcio³a na Msze œwiête w jêzyku polskim: Wigilia Bo¿ego Narodzenia: 21:00 i 24:00.
Bo¿e Narodzenie: 7:30, 10:15, 11:30, 13:00 i 20:00 Œw. Szczepana: 6:30, 7:00, 9:00 11:00,19:00. Nowy Rok – Bo¿ej Rodzicielki: 7:30, 10:15, 11:30, 13:00 i 20:00
„Bo¿ego Narodzenia, ta noc jest dla nas œwiêta“ Kochani Rodacy! Nasza umi³owana Ojczyzna Polska potrzebuje odnowy ¿ycia w Prawdzie. Niech Nowo Narodzony Zbawiciel umocni nas w wierze i nadziei. Nie ustawajmy w s³u¿bie Panu Bogu, OjczyŸnie i bliŸnim. B¹dŸmy uczniami Chrystusa w ka¿dy czas! Katolicki Klub Dyskusyjny im. B³. Jana Paw³a II w Nowym Jorku
Koœció³ Œw. Stanis³awa B. i M. 101 East 7th Street, New York, NY 10009, tel. 212-475-4576 www.slanislauschurch.com Sobota, 21 grudnia 2013 Wieczór Wigilijny -16:00 24 grudnia 2013 Pasterka o pó³nocy 25 grudnia 2013 Msze Œw. - 8:00 am, 9:00 am (ang), 10:30 am, 12 pm 26 grudnia 2013 Msze Œw. - 8 am, 12 pm, 6 pm 31 grudnia 2013 Msza Œw. - 6 pm Godzina Œw. na zakoñczenie roku 6:30 pm 1 stycznia 2014 Msza Œw. 8:00 am, 9:00 am (ang), 10:30 am, 12:00 pm
W ten œwiêty czas ¿yczymy Wam po prostu Bo¿ego Narodzenia. Niczego piêkniejszego ¿yczyæ sobie nie mo¿na ni¿ wizyty samego Boga. Tam, gdzie On przychodzi, wszystko siê zmienia, wszystko staje siê Nowym. W œwietle przychodz¹cego S³owa, wszystko nabiera innego znaczenia i wartoœci, bo oto nawet biedna grota betlejemska mo¿e staæ siê piêkniejsza od królewskiego pa³acu. Niech ta wielka Tajemnica obecnoœci Boga poœród swojego stworzenia pobudza Was do ufnoœci i troski, by nie uroniæ niczego ze Ÿród³a zbawienia. Niech nowo narodzone Dzieciê b³ogas³awi Wam i zamieszka miêdzy Wami. Z serca ¿yczymy Wam, by nadchodz¹cy rok sta³ siê kolejn¹ okazj¹ do czynienia dobra w imiê s³u¿by i mi³oœci wzglêdem bliŸnich.
Cicha noc, œwiêta noc, pokój niesie ludziom wszem... PARAFIA ŒW. STANIS£AWA KOSTKI 109 YORK AVENUE, STATEN ISLAND, NY 10301 24 GRUDNIA, 2013 - WIGILIA BO¯EGO NARODZENIA 9:00 PM Pasterka dla dzieci 11:30 PM Œpiewanie kolêd 12:00 AM Pasterka 25 GRUDNIA, 2013 - BO¯E NARODZENIE 10:00 AM - English 11:30 AM - Polish 1:00 PM - Polish 26 GRUDNIA, 2013 - ŒW. SZCZEPANA 9:00 AM - English 7:00 PM - Polish 1 STYCZNIA, 2014, ŒWIÊTEJ BO¯EJ RODZICIELKI Wtorek: 7:00 P.M. - Polish Œroda 10:00 A.M. - English 11:30 A.M. - Polish 1:00 P.M. – Polish
Bo¿e Narodzenie 2013 Od pocz¹tków istnienia ludzkoœci przybywamy na ten œwiat, “aby daæ siê zapisaæ”. To w³aœnie w tym czasie, gdy tutaj przebywamy,”nadszed³ dla Maryi czas rozwi¹zania i staliœmy siê œwiadkami zapowiedzi Anio³a o “radoœci wielkiej, która bêdzie udzia³em ca³ego narodu”, a wiêc i nas. Obyœmy nieustannie – wzorem Matki Bo¿ego Dziecka - “zachowywali wszystkie te sprawy i rozwa¿ali je w swoim sercu”. Wszystko to bowiem dlatego, ¿e Bóg zechcia³ staæ siê cz³owiekiem, by dzieliæ ludzki los, pozwólmy Mu zatem byæ Ÿród³em naszej nadziei na dziœ, na Nowy Rok 2014, na ka¿de jutro. Rev. Jacek Piotr WoŸny – Pastor
16
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
OpowieϾ wigilijna
Magia Bo¿ego Narodzenia
Cz³owiek, którego pozna³em dawno temu, gdy wystêpowa³ pod nazwiskiem Szamerski, jest podobno najbardziej tajemniczym polskim biznesmenem. Tak twierdzi L. – naczelny znanego opiniotwórczego czasopisma. L. uwa¿a, ¿e najwiêcej wie o nim Koz³owski – ni to asystent prezesa, ni to krewny, ni przyjaciel. W ka¿dym razie wa¿na postaæ w trudnej do ogarniêcia konstrukcji biznesowej, na szczycie której stoi Szamerski. Koz³owski istotnie wie sporo, jeœli nie wszystko o swoim szefie, ale dla wszystkich pragn¹cych siê czegoœ od niego dowiedzieæ dziennikarzy ma mniej wiêcej taki sam zestaw bajek do opowiedzenia, a ¿e lubi sobie pogadaæ, to ka¿demu s³uchaczowi serwuje obfit¹ nawijkê, jak to sam ze œmiechem okreœla. L. ju¿ dawno zorientowa³ siê w roli jak¹ przy Szamerskim pe³ni Koz³owski i zaniecha³ posy³ania do niego swoich dziennikarzy. Ja sam natkn¹³em siê na Szamerskiego, a przynajmniej na cz³owieka, którego kiedyœ pod takim nazwiskiem zna³em, po wielu latach niewidzenia siê, zupe³nie przypadkowo w zaskakuj¹cym nas obu miejscu. Poproszono mnie w czasie tego niespodziewanego spotkania o zachowanie pe³nej dyskrecji, czego mam zamiar siê trzymaæ, gdy¿ wiem, ¿e ta tajemniczoœæ s³u¿y nie tylko pomyœlnoœci biznesowej Szamerskiego, ale tak¿e sprawom du¿o wa¿niejszym. Ca³a ta otoczka tajemniczoœci nie oznacza bynajmniej, ¿e kryje siê za ni¹ pokutuj¹ce wœród wielu marz¹cych o wielkim bogactwie zazdroœników powiedzenie, ¿e ka¿dy bogacz pierwszego miliona dorobi³ siê przy pomocy podejrzanych metod. Jest wiêcej ni¿ pewne, ¿e choæ Szamerski do-
robi³ siê pierwszego miliona na krêceniu lodów, to to krêcenie by³o jak najbardziej uczciwe, bo produkowane przez firmê Szamerskiego lody dziêki uczciwemu przestrzeganiu receptur zyska³y sobie mi³oœników najpierw w pó³nocnej czêœci Polski, a póŸniej w ca³ym kraju. Nawet gdybym chcia³, to nie potrafi³bym opisaæ dzisiejszych poczynañ konsorcjum, w których wiêkszoœciowe udzia³y ma Szamerski. Wyznaje on zasadê, ¿e du¿e pieni¹dze wymagaj¹ ciszy. Podczas naszego przypadkowego spotkania nie uda³o mi siê ukryæ, jak bardzo ciekawi¹ mnie jego losy od czasu, kiedy widzieliœmy siê ostatni raz. Wiem, ¿e chcia³ jakoœ tê ciekawoœæ zaspokoiæ i dlatego skierowa³ mnie, jak innych, do Koz³owskiego, co – nie ukrywam – przyj¹³em z pewnym rozczarowaniem. Jednak pierwsze rozmowy z Koz³owskim szybko to moje rozczarowanie zniwelowa³y. Po tym, kiedy Koz³owski zorientowa³ siê, ¿e znam sporo szczegó³ów z poprzedniego wcielenia Szamerskiego, najwyraŸniej uzna³, ¿e mo¿e opowiedzieæ mi wiêcej, co wcale nie znaczy, ¿e wszystko. Opowiedzia³ mi te¿ sporo o okolicznoœciach w jakich siê z Szamerskim zetkn¹³, czym prawdê mówi¹c nie zaskoczy³ mnie wielce, zwa¿ywszy na kilka szczegó³ów jego fizjonomii, których nawet nie usi³uje ukryæ. Nie ma co ukrywaæ – Koz³owski sam ¿artuje, ¿e kiedyœ garowa³ za sam wygl¹d. Szczêœliwie od tamtych dawnych czasów tatua¿e sta³y siê na tyle rozpowszechnione, ¿e daje to mo¿liwoœæ zakamuflowania szczególnie k³opotliwych znaków, jakimi przyozdabiali cia³a wspó³wiêŸniów mistrzowie kolki w najró¿niejszych zak³adach karnych.
Koz³owski wspomina moment, w którym los zetkn¹³ go z Szamerskim jako najlepsze zdarzenie w ¿yciu. Bez owijania w bawe³nê twierdzi, ¿e to Szamerski sprawi³, ¿e idiotyczne poprzednie ¿ycie Koz³owskiego uleg³o tak korzystnej odmianie, jakby siê na nowo urodzi³. Koz³owski dodaje te¿, ¿e dzisiaj trudno jest policzyæ takich, którym Szamerski da³ nowe ¿ycie. A wszystko to wziê³o pocz¹tek w wielkim nieszczêœciu, jakie kiedyœ dotknê³o Szamerskiego, a w³aœciwie w fatum, jakie wyniós³ z zakazanej dzielnicy, w której spêdzi³ dzieciñstwo. To fatum sprawia³o, ¿e Szamerski nie móg³ siê wyrwaæ z alkoholizmu nawet wtedy, gdy spotka³ swoj¹ wielk¹ mi³oœæ, dziêki której on, ch³opak z zakazanej dzielnicy, osi¹gn¹³ szczyty powodzenia w nauce. Opija³ swój doktorat tak solennie, ¿e spowodowa³ wypadek samochodowy, w którym zgin¹³ jego szeœcioletni synek. W ten sposób trafi³ do wiêzienia, gdzie szczêœliwie dla siebie natkn¹³ siê na niego Koz³owski, nosz¹cy wtedy ksywê Kozio³. Jest wielce prawdopodobne, ¿e i Szamerski musia³ kiedyœ uznaæ spotkanie z Koz³owskim za szczêœliwy dla siebie traf, bo to Kozio³ – cz³owiek monstrum – przywróci³ mu wiarê w mi³oœæ i chêæ czynienia dobra, co, jak twierdzi Koz³owski jest naczelnym mottem dzia³ania Doktora Szamerskiego. Tamta historia pokrótce wygl¹da³a tak, ¿e Szamerski, jako wiêzieñ wielce pomocny w pisaniu prac magisterskich ró¿nych wiêziennych notabli, otrzyma³ kiedyœ niespodziewan¹ przepustkê. By³o to akurat w czasie zbli¿aj¹cych siê Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, wiêc Szamerski postanowi³ odwiedziæ ¿onê i córeczkê w przebraniu
œwiêtego Miko³aja licz¹c w skrytoœci ducha, ¿e mo¿e uda mu siê odzyskaæ mi³oœæ tych dwóch najwa¿niejszych na œwiecie i najdro¿szych mu istot. Jednak, gdy w przebraniu zbli¿y³ siê do domu, by³ œwiadkiem wspania³ej zabawy na œniegu swoich ukochanych dziewczyn w towarzystwie by³ego przyjaciela. Zaœlepiony zazdroœci¹ i ¿alem za definitywnie ju¿ utraconym rajem, postanowi³ wtedy z sob¹ skoñczyæ. Da³o te¿ wtedy o sobie znaæ noszone w genach fatum, wiêc Szamerski zakupi³ alkohol i pojecha³ do swojej zakazanej dzielnicy, uznaj¹c, ¿e bêdzie to najlepsze miejsce do zrealizowania swego radykalnego planu na najbli¿sz¹ przysz³oœæ. Jednak zadzia³a³a magia najpiêkniejszego w ca³ym roku œwiêta. Do siedz¹cego na zdezelowanej ³awce na przysypanym œniegiem rachitycznym skwerku zdesperowanego œwiêtego, który w³aœnie odkrêca³ pierwsz¹ butelkê wódki, podszed³ zafascynowany maluch. Mia³ na imiê Tomek, mia³ szeœæ lat i mieszka³ tu niedaleko z ob³o¿nie chor¹ babci¹, która nie mog³a œwi¹t. Tomek od razu zgad³, ¿e Œwiêty Miko³aj ma dla niego w worku wymarzon¹ kolejkê. Pod wp³ywem tamtej chwili Szamerski zakrêci³ na powrót butelkê i nigdy wiêcej, a¿ do dzisiaj nie siêgn¹³ po alkohol. Po powrocie do wiêzienia, wiedzia³ ju¿ czym bêdzie siê zajmowa³ po odbyciu kary. Tymczasem zupe³nie o to nieproszony Kozio³, wykorzystuj¹c swoje kana³y na wolnoœci ustali³, ¿e Szamerski zupe³nie niew³aœciwie oceni³ zabawê na œniegu swoich bliskich. Gdy wszystko siê wreszcie szczêœliwie wyjaœni³o, miêdzy dwoma wspó³wiêŸniami zawi¹za³a siê prawdziwa przyjaŸñ, wiêc gdy w kilka lat po wyjœciu Szamerskiego, wolnoœæ odzyska³ tak¿e Koz³owski, znalaz³ nie tylko zatrudnienie w prê¿nie rozwijaj¹cej siê firmie produkuj¹cej lody, której w³aœcicielem by³ Szamerski, ale móg³ po raz pierwszy w ¿yciu zapoznaæ siê z czymœ, czego wczeœniej nie zazna³ – z ciep³em domowego ogniska. I zdradza, ¿e to on pe³ni³ rolê Œwiêtego Miko³aja, w którego jeszcze d³ugo wierzy³a córeczka Szamerskich i Tomek, ich adoptowany syn. Koz³owski mówi, ¿e dzisiaj ju¿ nie przebiera siê za Œwiêtego Miko³aja, za to razem z Doktorem obmyœlaj¹, co powinni zrobiæ, ¿eby jak najwiêcej dzieci mog³o siê cieszyæ magi¹ tych Œwi¹t. Napomyka te¿ o jakichœ dzia³aniach na rzecz ludzi potrzebuj¹cych pomocy i mówi, ¿e nie zapominaj¹ o tych co siedz¹. Ale o tym, co konkretnie robi¹, Koz³owski mówiæ nie chce. Weso³ych Œwi¹t. Micha³ Osiecimski
Kurtki dla miasta Akcja „Coats 4 the City” („Kurtki dla miasta”) zosta³a zorganizowana w sobotê, 14 grudnia przez „Metropolitan New York Baptist Association”. Jest to koœcielna organizacja zrzeszaj¹ca ponad 200 ró¿nojêzycznych wspólnot baptystycznych na terenie aglomeracji nowojorskiej, w tym Polski Koœció³ Baptystyczny na Greenpoincie. 5000 tysiêcy kurtek w dobrym stanie przyjecha³o do Nowego Jorku z Pó³nocnej Karoliny. Stamt¹d przyjecha³a te¿ do nas grupa 90 wolontariuszy wspomagaj¹cych dystrybucjê w 14 ró¿nych punktach/koœcio³ach na terenie ca³ej nowojorskiej aglomeracji. Kilkanaœcie osób z naszego koœcio³a z ochot¹
zaanga¿owa³o siê w akcjê. Pomimo padaj¹cego od rana œniegu przysz³o do nas wiele osób znajduj¹cych siê w potrzebie. £¹cznie rozdaliœmy ponad 200 kurtek. Przyby³ych czêstowaliœmy kaw¹, herbat¹ i s³odyczami oraz wrêczaliœmy film na p³ycie DVD, z polsk¹ œcie¿k¹ dŸwiêkow¹, opowiadaj¹cy o ¿yciu Jezusa Chrystusa. Ogromnie siê cieszymy z tego, ¿e w okresie poprzedzaj¹cym œwiêta Bo¿ego Narodzenia mogliœmy s³u¿yæ naszym rodakom (i nie tylko) praktyczn¹ i duchow¹ pomoc¹. Dystrybucjê kurtek wœród Polonii przeprowadzi³a równie¿ w tym samym dniu w dwóch innych punktach organizacja „Polonia z Jezusem”, która jest równie¿ zrzeszona w MNYBA. Pawel Kugler
X Rozdawanie zimowych kurtek na Greenpoincie.
17
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Biuro Prawne
Z okazji Bo¿ego Narodzenia ¿yczê wszystkim naszym Klientom du¿o zdrowia i wszelkiej pomyœlnoœci a Polonii si³y i dostatku
ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222
Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com
Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa Ochrona maj¹tkowa osób starszych Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci
Romuald Magda Attorney at Law
Sprawy w³aœciciel-lokator Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.
Czytelnikom „Kuriera Plus”, Klientom oraz Wspó³pracownikom ¿yczymy zdrowych i pogodnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wszelkiej pomyœlnoœci w Nowym Roku
Belvedere Bridge Enterprises B Sprzedajemy i wynajmujemy nieruchomoœci B Kupujemy nieruchomoœci za najwy¿sze ceny B Registered Mortgage Broker* – Pomagamy w uzyskaniu po¿yczek hipotecznych B Firma Budowlano-Deweloperska – Mieszkania w³asnoœciowe w nowym budownictwie Real Estate • Property Management • Mortgages • Construction & Development
610 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 349-9700 Fax (718) 349-1788
60-43 Maspeth Ave, Maspeth, NY 11378 Tel. (718) 416-1111 Fax (718) 416-4068
OdwiedŸ nasz¹ stronê lub zadzwoñ po listê dostêpnych mieszkañ
www.BelvedereCondos.com *Mortgage Broker arranges mortgage loans with third party providers
18
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013 5511 13th Avenue Brooklyn, NY 11219 tel. 718-854-0100 fax: 718-851-0689
Mi³ych chwil podczas Wigilii, spe³nienia marzeñ w dniu Bo¿ego Narodzenia, wra¿eñ moc w Sylwestrow¹ noc, i du¿o uroku w Nowym Roku – Zygmunt Wiœniowski
Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem, Weso³a nowina.
Weso³ych Œwi¹t! Szczêœliwych i zdrowych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wspania³ego 2014 Roku Klientom i Polonii ¿yczy Teresa Piasecki Certified Public Accountant 156 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222
Tel. 718-349-2171; cell. 347-419-2808 www.cpapiasecki.com ZAPRASZAMY NA ROZLICZENIA PODATKOWE JU¯ OD 2 STYCZNIA 2014.
Wspania³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz szczêœliwego Nowego 2014 Roku naszym Klientom i Polonii ¿ycz¹ Waldemar i Marta Majek wraz z rodzin¹.
Rozliczenia podatkowe ju¿ od 2 stycznia 2014. Zapraszamy. Szczêœliwych i pe³nych mi³oœci Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wspania³ego Nowego Roku ¿yczy Polonii - Pol-Travel
19
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Kolêdy w St. Bart’s 20 grudnia, w pi¹tek o godzinie 19: 30 w koœciele St Bart’s odbêdzie siê niezwyk³y koncert. Zwi¹zane z Bo¿ym Narodzeniem pieœni i kolêdy, w tym tak¿e polskie i po X Jeff Morrissey. polsku, œpiewa³ bêdzie baryton Jeff Morrissey. z akompaniamentem Williama Trafki. Ca³y program zainspirowany zosta³ Adoracj¹ Trzech Króli i trzynastoma znajdujacymi siê w koœciele medalionami. Bilety: 25 dol., studenci i seniorzy 15 dol. www.stbarts.org/adoration-of-the-magi St. Bart’s znajduje siê przy 50 ulicy i Park Ave.
„Red Waves” w Starbucksie W Starbucks na Greenpoincie trwa wystawa malarstwa Tomka Bogackiego zatytu³owana „Red Waves”. Mo¿na j¹ ogl¹daæ do 5 stycznia 2014 r. Tomek Bogacki jest absolwentem warszawskiej ASP (1974). Od 1994 roku mieszka w Stanach Zjednoczonych. Tomek jest nie tylko malarzem, ale te¿ projektuje plakaty, tworzy ilustracje do bajek, zajmuje siê scenografi¹ teatraln¹, filmami animowanymi i malarstwem œciennym. Bra³ udzia³ w kilkudziesiêciu wystawach w Ameryce, Europie i Azji. O swoim malarstwie mówi, ¿e jest ono tak naturalne i organiczne jak oddychanie. Malarstwo to sztuka komunikacji z samym sob¹ i innymi. To tak¿e droga do wyra¿ania ekspresji. Inspiracj¹ mo¿e byæ cokolwiek, co zwróci uwagê. To mo¿e byæ to co widzia³em, myœla³em. Wa¿ne jest te¿ uczucie i pamiêæ - mówi artysta. STARBUCKS, 910 Manhattan Ave. Brooklyn, NY
Beauty Shine Nails - Skin Care – Hairstyling
81 Greenpoint Ave., Greenpoint, tel. 718.349.6500
Naszym K lientom oraz c a³ej P olonii ¿ yczymy przepe³nionych m i³oœci¹ Œ wi¹t Bo¿ego N arodzenia oraz s zczêœcia i r adoœci w 2 014 r oku. Zapraszamy do naszego salonu. Oferujemy wiele us³ug m.in.Permanent Makeup, Mezoterapie Ig³owe i Bezig³owe, Manicure Shellac, Hydrocleanse do ka¿dego rodzaju cery. U¿ywamy farby do w³osów bez amonii.
LAJKONIK AGENCY
121 Meserole Ave. (Bartosz Travel), Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-1519
Szczêœliwych, zdrowych i spokojnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, oraz szczêœcia w Nowym Roku 2014 ¿yczê wszystkim Klientom i Polonii Janina Jusiñski
Rozliczenia podatkowe * Ksiêgowoœæ * Numer podatnika ITIN * Notariusz * T³umaczenia * Inne us³ugi
20
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Syrena Market 61-01 56th Rd., Maspeth, NY 11378 - Tel. 718-326-3831
ŒWI¥TECZNA PROMOCJA 1. Barszcz czerwony, Krakus, 1l. 2. Powid³a œliwkowe - Polski Smak - 320 g. 3. Pieczarki marynowane - Belweder - 900 g. 4. Uszka z grzybami z Polski, 100 g. 5. Barszcz czerwony Adamba 49 g. 6. Sa³atka z buraków czer. z cebul¹, Lowell, 510 g. 7. Kapusta kiszona, Hetman, 800 g. 8. Gulasz angielski - Polski Smak - 300 g. 9. Ogórki kiszone - Polski Smak - 530 g. 10. Bigos œwi¹teczny, 880 g. 11. Ryby mro¿one, Mintaj 12 .Ryby mro¿one - Morszczuk 13. Kawa Jacobs, 200 g.
$2.49 $0.99 $3.99 $2.99 $0.79 $1.49 $1.49 $1.99 $1.99 $2.99 $3.99/lb. $4.49/lb. $7.99
W sprzeda¿y przed Bo¿ym Narodzeniem mamy œwie¿ego, œwi¹tecznego karpia i pstr¹gi. Przy zakupach œwi¹tecznych za ponad $40 - prezent..
Gdy siê Chrystus rodzi i na œwiat przychodzi, Ciemna noc w jasnoœci promienistej brodzi...
Szczêœliwych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia
oraz wspania³ego Nowego Roku!
Zapraszamy. Oferujemy Catering, urz¹dzamy prywatne przyjêcia i specjalne uroczystoœci. 119 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222
www.ambersteak.com Tel. 718-389-3757 * E-mail: amber@ambersteak.com
Wspania³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia ¿yczymy ca³ej Polonii z Maspeth i zapraszamy na œwi¹teczne zakupy.
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
21
Z okazji zbli¿aj¹cych siê Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia w³aœciciel oraz pracownicy sklepu W-Nassau Meat Market sk³adaj¹ wszystkim Klientom oraz ca³ej Polonii najserdeczniejsze ¿yczenia szczêœcia i pomyœlnoœci oraz jak najlepszego Nowego 2014 Roku.
KISZKA W - N A S S A U M E AT M A R K E T 915 Manhattan Ave., Brooklyn, N.Y. 11222, Tel: (718) 389-6149
NAJSMACZNIEJSZE DOMOWE WÊDLINY
22
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
KUBUŒ DELI 65-27 Grand Avenue Maspeth, NY 11378 Tel. 718-326-6028
Œwiêta - wspania³y to czas, zdarzaj¹ siê tylko raz. Wiêc siê cieszmy i radujmy, ¿yczeñ sobie nie ¿a³ujmy.
STAR DELI
176 Nassau Ave.Brooklyn, NY11222 Tel. 718-383-6948
Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy!
Na tegoroczne radosne Œwiêta i zbli¿aj¹cy siê Nowy Rok niechaj Jezusa si³a niepojêta rozjaœni ka¿dy ¿ycia mrok. Weso³ych Œwi¹t ¿yczymy wszystkim Klientom oraz ca³ej Polonii.
BOBEK DELI
San Café
Polish American Food
321 Church Avenue, Brooklyn, NY 11218,Tel. 718-972-3427 Rodzinnych i pogodnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz du¿o zdrowia i szczêœcia w 2014 roku naszym Klientom i Polonii ¿yczy - w³aœciciel sklepu z personelem
Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy.
Wszystko w³asnego wyrobu – pierogi, krokiety, kapusta z grzybami, go³¹bki z kasz¹ i grzybami, œledzie, sa³atki œledziowe i ciasto w³asnego wypieku. Œwiêta z nami bêd¹ na pewno przyjemniejsze.
FIRST AVENUE PIEROGI & DELI 130 F IRST A VENUE, N EW Y ORK, N .Y. 1 0009 T EL. 2 12-4 4 20-9 9 690
U nas kupisz najlepsze pierogi w mieœcie: z prawdziwymi grzybami, ruskie, z serem z kapust¹, z owocami i inne Niech Nowy Rok niesie blaski, Bo¿ej chwa³y, Bo¿ej ³aski, a blask gwiazdy betlejemskiej œwieci wœród wêdrówki ziemskiej! Klientom i Polonii – w³aœciciele i pracownicy.
56-36 61 Street, Maspeth, NY 11378 tel. 347-430-9748
Szczêœliwych i pogodnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wspania³ego 2014 roku ¿yczymy wszystkim naszym Klientom oraz ca³ej Polonii. Zapraszamy na zakupy: przygotowujemy œwi¹teczne wypieki – pyszne makowce, serniki i inne s³odkie smakowitoœci.
Gdy œliczna Panna Syna ko³ysa³a, Z wielkim weselem tak Jemu œpiewa³a... Z okazji Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz Nowego Roku ¿yczymy naszym Klientom i Polonii du¿o zdrowia, szczêœcia i wszelkiej pomyœlnoœci . E & H Sky Flowers 164 Driggs Avenue, Brooklyn, NY 11222
tel. 718-349-2268 Kwiaty na wszystkie okazje, Kwiaciarnia otwarta 7 dni w tygodniu.
Zapraszamy na zakupy. Oferujemy:
231 Wade Rd Extension Latham, NY 12110 Tel. 518-785-0103 www.eurodeliandmarket.com
polskie artyku³y spo¿ywcze wêdliny i wyroby garma¿eryjne ró¿ne rodzaje pierogów, naleœniki, uszka ciasta, pieczywo soki, napoje, wody mineralne i wiele innych produktów.
Wszystkim Klientom i ca³ej Polonii ¿yczymy radosnych i zdrowych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia.
23
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
1801 Decatur Street, Ridgewood NY, 11385 e-mail:runoland@aol.com, Tel/718-381-09-00, Fax/718-381-09-10, Car/917-373-93-96
CRACOVIA DELI IMPORT 5503 13th Avenue
Brooklyn, NY 11219 Tel. (718) 851-7357
Oby te Œwiêta Bo¿ego Narodzenia up³ynê³y w ciep³ej i rodzinnej atmosferze. A nowy rok 2014 przyniós³ jak najwiêcej sukcesów! Tego ¿yczymy naszym Klientom, Dostawcom i Personelowi. Oferujemy najwiêkszy wybór produktów z Polski. W sprzeda¿y mamy te¿ smaczne w³asne wyroby. Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy.
603 Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 tel. 718-389-6181 548 Central Ave. Bethpage, NY 11714 tel. 516-935-3938
Szczêœliwych i zdrowych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, wspania³ej zabawy sylwestrowej oraz doskona³ego nowego roku 2014 ¿yczy w³aœciciel z personelem.
24
KURIER PLUS 16 MARCA 2013
Rzecz o anio³ach na Bo¿e Narodzenie Anio³ zwiastowa³ Maryi Pannie, Anio³owie siê raduj¹, Anio³ pasterzom mówi³. I wreszcie Anio³ objawi³ siê Józefowi, nakazuj¹c Œwiêtej Rodzinie ucieczkê do Egiptu. Nic wiêc dziwnego, i¿ chóry anielskie œpiewaj¹: – Chwa³a Panu Bogu na Wysokoœciach... Gloria! Gloria! In Excelsis Deo!
J
ak siê wydaje, to w³aœnie Anieli Pañscy figuruj¹ w naszej zbiorowej pamiêci z okazji przyjœcia Zbawiciela na œwiat. Nasuwa siê tu pytanie, czy opisuj¹c anio³y mo¿na wpaœæ w herezjê. Zapewne, jeœli próbuje siê dokonywaæ autorytatywnej teologicznej interpretacji, a to przecie¿ za wysokie progi. Przedstawione w moim artykule zamierzenie jest wiêcej ni¿ skromne i mo¿na je wyraziæ jednym zdaniem: – Cieszmy siê anio³ami podczas Œwi¹t. Przechodz¹c do rzeczy, ³aciñskie okreœlenie angelus wywodzi siê z greckiego angelos i oznacza wys³annika. Z kolei hebrajskim odpowiednikiem jest tu s³owo „malak”. Jak pamiêtamy ze Starego Testamentu; – Najpierw sta³o siê œwiat³o i rozst¹pi³y siê wody. Nastêpnie, ukaza³o siê b³êkitne sklepienie, z oœlepiaj¹cym s³oñcem w zenicie i widoczn¹ w dali kul¹ ziemsk¹. Czarny i aksamitny niebosk³on wype³ni³y noc¹ jarz¹ce siê gwiazdy, a ksiê¿yc w pe³ni wygl¹da³ jak wielka lampa. Eteryczne, nadziemskie istoty, patrz¹c na wspania³e dzie³a, g³osi³y chwa³ê Pana. Mo¿na tylko domniemywaæ i¿ zosta³y one stworzone w Drugim Dniu, gdy¿ Ksiêga Rodzaju nie wypowiada siê jasno na ów wa¿ki temat.
O
bdarzone ¿yciem wiecznym i nieznanymi nam mocami, anio³y s³u¿¹ wiernie Bogu i ludzkoœci. Katolicka encyklopedia, opracowana w jêzyku angielskim, wymienia dziewiêæ krêgów (choirs) anielskich, o zazêbiajacej siê hierarchii, na których szczycie stoj¹ Serafini i Cherubini. Znany wszystkim Archanio³ Micha³ zalicza siê do Serafinów, podczas gdy Archanio³ Gabriel jest Cherubem, tak samo jak Rafael i Uriel. Najbli¿ej materialnego œwiata, choæ o niebo wy¿ej od œmiertelnego cz³owieka, znajduj¹ siê zwykli anieli. A jeszcze bli¿ej ka¿dej osoby jest Anio³ Stró¿.
Wed³ug œw. Augustyna ta hierarchia wynika z przyporz¹dkowania anio³om ró¿nych rzeczy i spraw; widzialnych lub te¿ niewidzialnych. To samo encyklopedyczne Ÿród³o wymienia tak¿e pradawne Anio³y, sprawuj¹ce niegdyœ pieczê nad siedmioma koœcio³ami, pocz¹wszy od Efezu. Wypada zaznaczyæ, i¿ s³owo choir, u¿yte w tej encyklopedii, ma zarówno przenoœne, jak i literalne znacznie. Jak stwierdza Ksiêga Objawieñ: – Chóry anielskie s³ysza³ przecie¿ œw. Jan Aposto³. Dlatego te¿ oddawanie chwa³y Stwórcy œpiewem jest wa¿nym elementem chrzeœcijañskiej liturgii.
N
ie bêdziemy tu scholastycznie rozwa¿aæ, ile anio³ów mieœci siê na koñcu szpilki, doœæ powiedzieæ, i¿ generalnie rzecz bior¹c, s¹ ich ca³e zastêpy. Dlatego te¿ w œredniowieczu istnia³a nauka zwana angelologi¹. W pierwszych wiekach chrzeœcijañstwa namno¿y³o siê tyle anielskich imion, i¿ zaczêto siê obawiaæ nowego ba³wochwalstwa, w postaci uwielbienia oddawanego tym duchowym i nadziemskim istotom. Synod biskupi, obraduj¹cy w 745 r., po³o¿y³ temu kres, zakazuj¹c dalszego nazewnictwa. Jak wszyscy wiedz¹, Anio³owie wystêpuj¹ zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie. Anio³ z p³on¹cym mieczem wypêdzi³ Adama i Ewê z raju. Anio³ zes³a³ siedem plag egipskich, pomagaj¹c Moj¿eszowi w wyprowadzeniu ¯ydów z domu niewoli. W Starym Testamencie pojawi³ siê tak¿e Anio³ Œmierci, który wybi³ potê¿n¹ assyryjsk¹ armiê, ocalaj¹c Judeê przed zag³ad¹.
W
Piœmie Œwiêtym zmienia siê zasadniczo rola i widzenie anio³ów. Zgodnie z Nowym Przymierzem szerz¹ oni Dobr¹ Nowinê. Zdrowaœ Mario, ³askiœ pe³na, Pan z Tob¹ – zaczyna swoje przes³anie Gabriel. Abstrakcyjni wys³añcy ze Starego Przymierza nabieraj¹ tu osobowoœci i charakteru, staj¹c siê przyjació³mi cz³owieka i mo¿na ich wezwaæ w razie potrzeby. Archanio³ Micha³ wiedzie do nieba dusze, po œmierci doczesnej pow³oki. Duchowe istoty uzyska³y skrzyd³a w ikonografii dopiero za czasów Konstantyna Wielkiego, zaœ wiara w istnienie
X Micha³ Archanio³.
anio³ów sta³a dogmatem na pierwszym soborze. Odby³ siê on w 325 r. w miejscowoœci Nikea, po³o¿onej w Bizancjum (dziœ: Turcja). Najwiêkszy wk³ad do angelologii wnieœli dwaj œwiêci; Bonewantura i Tomasz z Akwinu. Nie wdaj¹c siê tu w subtelne i zawi³e rozwa¿ania wypada siê nam zadowoliæ oczywist¹ konkluzj¹, i¿ anio³y s¹ wy¿szymi istotami od œmiertelników, którym przypad³a ziemska dola. Zaznaczmy w uzupe³nieniu, i¿ w doktrynie filozoficznej zwanej tomizmem, anio³y stanowi¹ marginesowe zagadnienie.
J
ak wszyscy wiemy, religijna sztuka figuratywna bardzo mocno interesowa³a siê postaciami wys³anników. We wczesnym gotyku nadawano im nieomal¿ee odcieleœniony i ascetyczny wygl¹d zgodnie z obowi¹zuj¹c¹ wówczas manier¹. A jednak i w tych czasach uduchowione istoty, obdarzone aureol¹ od XI wieku, promieniowa³y nadziemskim piêknem. Najlepszym przyk³adem s¹ tu eteryczne istoty, figuruj¹ce na witra¿ach katedry w Chartres. PóŸny gotyk, renesans, barok czy neoklasyzm obrazowa³ je na w³asny sposób. Zawsze jednak wystêpowa³y w pow³óczystych szatach, z wyj¹tkiem archanio³a Micha³a, który nosi³ zbrojê.
A
nio³y mia³y swego oddanego piewcê w osobie wszechstronnie utalentowanego Emanuela Swedenborga, który urodzi³ siê w 1688 r. i do¿y³ bardzo sêdziwe-
go wieku. Biskup prowincji Skara wyk³ada³ teologiê na uniwersytecie w Uppsali. Jako wybitny przyrodnik amator specjalizowa³ siê w mineralogii, doradzaj¹c nawet szwedzkim kopalniom. Zapocz¹tkowa³ równie¿ studia nad kryszta³ami i uwa¿a siê go za ojca tej wyspecjalizowanej dziedziny. Zanim ukoñczy³ 60 lat, dokona³ nag³ego zwrotu w swoim ¿yciu. Sta³ siê mistykiem, który na codzieñ komunikowa³ siê z anio³ami. Duchow¹ przemianê obrazuj¹ jego pisma. Drugim z piewców anio³ów by³ William Blake (1752-1827) genialny rysownik, malarz i wielki poeta. Wykona³ on nie tylko wspania³e ryciny do „Boskiej komedii” Dantego, ale i stworzy³ w³asny œwiat zaludniony niebiañskim postaciami. Stanowi³y one ilustracje do jego poematów. Blake poœwiêci³ anio³om ogromny cyk³. Jako mistyk i oryginalny myœliciel wywar³ on ponadczasowy wp³yw na innych.
N
a zakoñczenie, siegnijmy do m¹droœci ludowej. Starohebrajskie powiedzenia doradza traktowanie obcego z atencj¹ i goœcinnoœci¹, gdy¿ mo¿e siê on okazaæ anio³em w przebraniu. Nie musi bowiem zaznaczaæ swojej obecnoœci jaœniej¹cym blaskiem i skrzyd³ami. Polacy mawiaj¹ w tej kwestii: – Goœæ w dom, Bóg w dom. I tym piêknym przys³owiem koñczymy nasze rozwa¿ania. Klara Orzechowska
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
25
Kochajmy artystów
¯ywio³y Andrzeja Ha³adudy Woda, powietrze, ogieñ i ziemia – cztery ¿ywio³y tworz¹ce œwiat: ogieñ jest œwiat³em, ziemia – marmurem, ceg³¹, kamieniem z którego zbudowano Wenecjê. To niezwyk³e miasto stworzono jednak z materii tak ulotnej, ¿e na „obrazach“ Andrzeja Ha³adudy przypomina substancjê lekk¹, zwiewn¹, nietrwa³¹. Uchwyciæ j¹ mo¿na najlepiej w odbiciu wody, refleksie œwiat³a, w momencie, gdy wy³ania siê na chwilê z cienia, z mroku – wieków? pamiêci? zacisza, w którym kryje siê piêkno. Wenecja z czterech substancji z³o¿ona. One najlepiej charakteryzuj¹ to, co jest jej istot¹. Wenecja to przede wszystkim solidny marmur, budynki, posadzki, podcienia, kolumny i arkady – powiadaj¹ jedni; inni twierdz¹, ¿e œwiat³o czyni to miasto czymœ nadzwyczajnym, jedynym w œwiecie. Niespotykane nigdzie indziej – œwiat³o intensywnie oœwietlaj¹ce architekturê, wydobywaj¹ce szczegó³y konstrukcji, fakturê powierzchni, tworz¹ce oœlepiaj¹cy b³ysk i g³êboki cieñ. Swiat³o wzmocnione od wody, zintensyfikowane, a przy tym ulegaj¹ce rozproszeniu. Wenecja jest œwiat³em – tak jak na innym, dawnym projekcie Ha³adudy, wino jest mrokiem, ciemnoœci¹, p³ynem wy³onionym z wnêtrza ziemi i pod ziemi¹ dojrzewaj¹cym. Oœlepiaj¹cy blask s³onecznej Wenecji sprawia, i¿ jest ona pokrewna ogniowi, innemu ¿ywio³owi rz¹dz¹cemu wszechœwiatem. P³omiennej natury Wenecji widaæ i doœwiadczaæ mo¿na nieustannie i Andrzej Ha³aduda to doœwiadczenie przek³ada na artystyczne doznanie, prze¿ycie ujête w b³ysku, w soczystym œwietle, którego blask podkreœlaj¹ jeszcze s¹siaduj¹ce cienie.
Ale jeszcze inni powiedz¹, ¿e Wenecja to przede wszystkim woda. Bez niej miasto nie by³oby tym, czym by³o przez wieki i czym jest obecnie. Fenomenem in¿ynierii wodnej i sztuki architektonicznej. Miasto ¿yje na wodzie i z wody. Ona stworzy³a jego bogactwo i jego potêgê, tote¿ od wieków obowi¹zywa³ w Wenecji powtarzany przez do¿ów rytua³ zaœlubin miasta z morzem. Mo¿e nie bez kozery w angielszczyŸnie, gdzie w jêzyku Wielkiej Brytanii, która „rz¹dzi³a falami”, gotówkê pieniê¿na zwyk³o siê nazywaæ „p³ynnoœci¹” (liquidity). Woda na piêknych, sugestywnych dzie³ach Andrzeja Ha³adudy jest lustrem, w którym odbija siê wszystko, w którym miasto mo¿na ogl¹daæ najlepiej, gdy¿ jest to jej naturalny ¿ywio³. Zmywa, oczyszcza, tworzy miêkk¹, elastyczn¹ pow³okê dla kamienia, który pod jej wp³ywem zdaje siê nabieraæ kolorów i plastycznej giêtkoœci. Powietrze nie tylko sfotografowane wprost jako wysokie niebo z chmurk¹ i ptakami, ale przede wszystkim jako medium, w którym wszystko ¿yje, oddycha, nabiera wyrazistoœci, albo jako opar spoza którego wy³aniaj¹ siê zabudowania miasta. „Venetian Motifs” Andrzeja Ha³adudy to tytu³ wielkiej piêknoœci wystawy „obrazów” prezentowanych do 4 stycznia w Galerii SohoPhoto (www.sohophoto. com) przy 15 White St. Nie tyle poszczególnych wizerunków weneckich zabytków. To zadanie dla turystycznego przewodnika i nim artysta siê nie interesuje. Ka¿de dzie³o z osobna i wszystkie ³¹cznie oddaj¹ istotê miasta; komunikuj¹ nie o tym, jak Wenecja i jej poszczególne fragmenty wygl¹daj¹, czy jawi¹ siê oku turysty. Projekt Andrzeja Ha³adudy pole-
FOTO: TEOFIL LACHOWICZ
Op³atek w opoce polskoœci
X Komendant Antoni Chroscielewski i konsul Mateusz St¹siek.
Od lat bo¿onarodzeniowy Op³atek w Domu Weterana Polskiego na Manhattanie ma charakter wznios³y i zaszczytnie polski. Aura Sali Herbowej przybranej w herby polskich miast i sztandary, w które wszyte s¹ losy polskich weteranów sprawia, ¿e treœci wypowiadane w tej majestatycznej placówce nabieraj¹ szczególnej wymowy. W przyprószon¹ œniegiem sobotê 14 grudnia br., Komendant Okrêgu 2. Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce Antoni Chroœcielewski ciep³ym s³owem przywita³ goœci i zapewni³, i¿ œnieg zosta³ zes³any celowo „by uprzyjemniæ nam œwiêta, by by³o bia³o”. „Dzisiejsza pogoda na Manhattanie to zabawka” – pan Antoni wspomnia³ noc 1944 roku we W³oszech, kiedy wraz z innymi ¿o³nierzami musia³ przetrwaæ w zwa³ach œniegu. Jase³ka w wykonaniu dzieci Zwi¹zku Harcerstwa Polskiego przy Polskim Domu Narodowym na Greenpoincie stworzy³y nastrój radoœci i kolêdowania, który przenios³ przyby³ych goœci w krainê ich dzieciñstwa gdzieœ na polskiej ziemi. „WeŸ
do rêki bia³y op³atek, ¿ycz szczêœcia ca³emu œwiatu”, „Bóg siê narodzi³, ¿ebyœcie lepszymi byli”, „Mi³oœci wam tu trzeba. Hej kolêda!” – wdziêcznie nawo³ywa³y dzieci w strojach anio³ków, w pastuszkowych odzieniach, w królewskich koronach, z dzieci¹tkiem Jezus na rêku. Oczy wielu doros³ych lœni³y ³zami rozczulenia. Konsul Mateusz St¹siek podziwia³ wystêpy zuchów i harcerzy, bowiem doskonale pamiêta trud wystawiania Jase³ek, gdy
X Niezmiennie wzruszaj¹ce jase³ka w wykonaniu najm³odszych.
bêd¹c w liceum uczy³ zuchy tekstów i wydobywa³ z nich talenty aktorskie. Konsul powiedzia³, ¿e podczas œwi¹t przesz³oœæ spotyka przysz³oœæ, bowiem wspominamy chwile minione, a w ¿yczeniach próbujemy wyobraziæ sobie chwile przysz³e i o nich zamarzyæ. Placówce SWAP ¿yczy³ „by nadal by³a otoczona takim szacunkiem, jakim jest teraz i rozwija³a siê ku chwale Polski”. Mundurem wojska polskiego pu³kownik Jacek Stochel z Misji RP przy ONZ, przypomnia³ o polskich ¿o³nierzach na s³u¿bie poza granicami kraju: „Pamiêtajmy
ga na artystycznym siêgniêciu do g³êbi, do istoty miasta, do jego „esencji”. Ha³aduda nie przedstawia piêknych, urzekaj¹cych widoków najwspanialszych zabytków Wenecji, ani nie zapuszcza siê w malownicze zau³ki, by przy pomocy aparatu fotograficznego i swej sztuki zaprezentowaæ nam mniej znane, ale tak¿e urzekaj¹ce miejsca, t³umnie nie odwiedzane. Natomiast ujmuje miasto w kategoriach czterech ¿ywio³ów. Pokazuje Wenecjê jakby w swej pierwotnej, elementarnej postaci – nagiego piêkna, nagiej prawdy; podstawowe wartoœci miasta jako dzie³a sztuki twórca sprowadza do czynników pierwszych, podstawowych. Miasto ogl¹dane w wodzie, miasto ogl¹dane w chmurach, poprzez karnawa³owy kostium, w smudze gondoli na kanale, w sp³ukanym wod¹ kamieniu, w p³ycie nagrobnej koœcio³a. Jego prace s¹ niemal abstrakcyjne, bowiem œwiat³o padaj¹ce na przedmioty tworzy niezrozumia³e na pierwszy rzut oka kompozycje, a wiêc abstrakcyjne w³aœnie. Miasto podmytych wod¹ kamienic, i mrocznych koœcio³ów – wilgotnych i ciemnych; miasto radosnych refleksów s³onecznych na jaskrawo czerwonych murach i b³êkitnej, albo zielonkawej wodzie. Miasto kontrastów, œcierania siê ¿ywio³ów, które ³¹cznie
stwarzaj¹ œwiat - Wenecjê, mit miasta. Dzie³a Andrzeja Ha³adudy, wytrawnego fotografika, tylko niekiedy przypominaj¹ fotografiê, jak w rzadkim przypadku zdjêcia marmurowego kapitela jakiejœ kolumny. Zasadniczo s¹ to obrazy, dla których jedynie punktem wyjœcia by³a fotografia. Zostaje nastêpnie przetworzona i tak skomponowana, i¿ staje siê obrazem malowanym wspó³czesn¹ technik¹. Polski fotograf pokazuje jedn¹ z dróg wyjœcia dla dzisiejszej sztuki uwik³anej w nowoczesn¹ technologiê, od której albo stroni, albo przeciwnie – ca³kowicie jej zawierza. Tymczasem technika (aparat fotograficzny, komputer z jego oprogramowaniem drukarka) to tylko narzêdzia, przy pomocy których artysta mo¿e wykreowaæ rzeczywistoœæ pod³ug swej wyobraŸni. Andrzej Ha³aduda jest artyst¹ dobrze znanym w œwiecie nowojorskiej Polonii. Dyplom i szlify fotografa zdobywa³ w Pary¿u, pod koniec lat dziewiêædziesi¹tych przyjecha³ z Francji do Ameryki, choæ wczeœniej wystawia³ tutaj; pamiêtam jego doskona³¹ wystawê w konsulacie poœwiêcon¹ Nowemu Jorkowi. W parê lat póŸniej prezentowa³ w Polskim Instytucie Naukowym seriê fotografii pt. „Wino”.
o nich”. P³k. Stochel podkreœli³, ¿e dziêki walecznoœci weteranów, jego pokolenie mog³o uczyæ siê prawdziwej historii. Wdziêcznoœæ weteranom wyrazi³a równie¿ redaktor naczelna Kuriera Plus Zofia K³opotowska, okreœlaj¹c ich „sol¹ ziemi i przyk³adem dla nas wszystkich” i dlatego „nasza obecnoœæ w Domu Weterana jest dla nas obowi¹zkiem i wielk¹ przyjemnoœci¹”. Oprócz ¿yczeñ sukcesu w dziedzinie finansów, naturalnie wyp³ywaj¹cych z funkcji dyrektora wykonawczego Polsko-S³owiañskiej Unii Kredytowej Bogdan Chmielewski tak¿e podkreœli³: „Jest kilka miejsc w Nowym Jorku, gdzie polskoœæ czuje siê szczególnie. To jedno z tych miejsc”. Kolêda w jêzyku angielskim i polskim „Silent Night/Cicha noc” znakomicie wykonana przez duet wokalny – Juliê Partykê (mezzo sopran) i jej matkê Izabelê Grajner-Partykê (mezzo sopran) – zaakcentowa³a, ¿e wieczór ma miejsce na amerykañskiej ziemi. Piêknie wspó³brzmi¹ce, o innych odcieniach g³osy œpiewaczek sprawi³y, ¿e zaproszeni goœcie zastygli w koj¹cej zadumie. Pozosta³e kolêdy, m.in. „Lulaj¿e Jezuniu”, „Jezus malusieñki” i ludow¹ pastora³kê Julia Partyka zaœpiewa³a solo przy pianistycznym akompaniamencie Izabeli Grajner-Partyki, dyrygent chóru „Angelus”. Po programie artystycznym, nast¹pi³y kolejne krótkie mowy z ¿yczeniami. Prezes Instytutu Józefa Pi³sudskiego w Ameryce Magda Kapuœciñska nazwa³a SWAP „bratni¹ dusz¹” oraz ¿yczy³a swemu Instytutowi pozyskania nowej siedziby. ¯yczenia dla Polonii, by rozwija³a siê pomyœlnie i uwiecznia³a swoje korzenie na ziemi amerykañskiej z³o¿y³ dr Albert Juszczak. Prezes Children’s Smile Foun-
dation Artur Do³êga wyrazi³ podziw, i¿ Stowarzyszenie Weteranów w³¹cza w swoje wydarzenia najm³odszych. Przed poœwiêceniem op³atków, poruszaj¹co mówi³ ksi¹dz Andrzej Bielak, który wskaza³ na god³o z or³em na g³ównej œcianie Sali Herbowej i podkreœli³ jego potêgê i wagê, bowiem z tym or³em na mundurze weterani walczyli by Polska by³a Polsk¹. Cytuj¹c s³owa Mickiewicza: „Wierzê, ¿e Chrystus narodzi³ siê w ¿³obie, ale biada, jeœli nie narodzi³ siê w tobie” i zapraszaj¹c do ³amania siê op³atkiem, ¿yczy³ Polakom by nie brakowa³o im ani chleba ani mi³oœci. Wzruszona s³owami ksiêdza Sybiraczka Jadwiga Krasicka, która dzieli³a losy Polaków id¹cych szlakiem genera³a Andersa, powiedzia³a: „W tym piêknym i uroczystym wigilijnym nastroju, cz³owiek szed³ daleko daleko w stronê m³odoœci, do œwi¹t w gronie rodziny”. W atmosferze ¿yczliwoœci toczy³y siê rozmowy, umilone wyœmienitymi tradycyjnymi potrawami przygotowanymi przez sklep garma¿eryjny Golden Eagle z Garfield w New Jersey. Wychodz¹c z Domu Weterana w œnie¿n¹ bia³oœæ Manhattanu, goœcie brali na drogê miesiêcznik „Weteran” (najstarsze polskie pismo kombatanckie na œwiecie wychodz¹ce nieprzerwanie od paŸdziernika 1921r.) pod redakcj¹ dr Teofila Lachowicza. Z listopadowej ok³adki wyrywa siê kolejna szlachetna inicjatywa SWAP ratowania zagro¿onego miejsca polskiego dziedzictwa – Muzeum Polskiego w Rapperswilu, w Szwajcarii. Zaiste, SWAP to opoka dla Polaków w Ameryce i na œwiecie. Katarzyna Buczkowska
Czes³aw Karkowski
26
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Polskie akcenty na nowojorskich estradach
X Gratulacje dla mistrza Pendereckiego. Z prawej Patrycja Piekutowska i Beata Biliñska.
To by³ intensywny okres: trzy dni, od czwartku do soboty, poœwiêcone twórczoœci dwóch wielkich polskich kompozytorów-jubilatów: urodzonego sto lat temu Witolda Lutos³awskiego i obchodz¹cego w listopadzie 80-te urodziny Krzysztofa Pendereckiego. Mistrz Penderecki, po dwumiesiêcznej nieobecnoœci pojawi³ siê powtórnie w Nowym Jorku, gdzie uhonorowany by³ tym razem przez dwie skrzypaczki: Patrycjê Piekutowsk¹ i Anne Sophie Mutter, które w swoich programach umieœci³y jego dzie³a. Z kolei muzyce Lutos³awskiego poœwiêcony zosta³ wieczór zorganizowany przez Instytut Kultury Polskiej oraz Symphony Space - to by³ ich drugi, w tym sezonie (po paŸdziernikowym, poœwiêconym muzyce Pendereckiego) koncert ku czci dwóch s³ynnych polskich kompozytorów. O wydarzeniu w Symphony Space napiszê osobno, tym razem o koncertach z kompozycjami Pendereckiego. Patrycja Piekutowska i Beata Biliñska. Znad Wis³y do Fundacji Koœciuszkowskiej Pierwszym z omawianych w dzisiejszej kronice koncertów, by³ recital skrzypaczki Patrycji Piekutowskiej i czêsto wystêpuj¹cej z ni¹ pianistki Beaty Biliñskiej - obie panie s¹ znane nowojorskiej publicznoœci ze swych poprzednich wystêpów - z programem poœwiêconym kompletowi kompozycji na skrzypce Krzysztofa Pendereckiego. Ich wystêp odby³ siê w idealnej na tê okazjê siedzibie Fundacji Koœciuszkowskiej; by³ równie¿ znakomit¹ okazj¹ do uhonorowania nie tylko obecnego na sali kompozytora, ale innego zas³u¿onego dla polskiej kultury Polaka - Rafa³a Olbiñskiego, którego surrealistyczne dzie³a oraz s³ynne plakaty nie wymagaj¹ rekomendacji. Jak dowiedzieliœmy siê z komentarza Patrycji Piekutowskiej, pomys³ koncertu pojawi³ siê zaledwie w po³owie paŸdziernika. Dziêki ¿yczliwoœci licznych instytucji i nadzwyczajnej przedsiêbiorczoœci artystki uda³o siê, aby ten w³aœnie wystêp uhonorowa³ Mistrza, którego kompozycje artystki wykonywa³y wielokrotnie i nagra³y na p³ytê kompaktow¹. W programie recitalu znalaz³y dwie sonaty na skrzyce i fortepian: m³odzieñcza, skomponowana jeszcze w okresie studiów Pendereckiego i niemal 50 lat od niej póŸniejsza Sonata No. 2, powsta³a w 2000 r. z myœl¹ o wielkiej niemieckiej artystce Anne-Sophie Muter, która dot¹d chyba nie wykona³a jej w Stanach (nie wiem o europejskich wykonaniach). Pomiêdzy
sonatami, jak klamry spinaj¹cymi koncert, licznie przybyli s³uchacze us³yszeli Trzy miniatury (1959), Cadenza na altówkê soloz 1984r. (w równie autentycznie brzmi¹cej wersji na skrzypce) i miniaturê skomponowan¹ jak zrozumia³em dla 6-letniego dziecka. Wspomiane kompozycje - wykonywane tego czwartkowego wieczora by³y jak wspomnia³em kompletem dzie³ na skrzypce. W dwa dni póŸniej, w sobotê 14. XII ów repertuar wzbogaci³ siê o kolejn¹ kompozycjê, La Follia równie¿ na skrzypce solo, ale o niej za moment. Na ³amach prasy polonijnej wspomina³em w przesz³oœci o artystycznych mo¿liwoœcich Patrycji Piekutowskiej, której gra po raz kolejny zrobi³a na mnie spore wra¿enie. Jej wykonania utworów Pendereckiego to doskona³a instrumentalnie gra, o perfekcyjnej intonacji, zró¿nicowanym brzmieniu, emocjonalna ale te¿ inteligentna: logika gry nigdy nie podlega w¹tpliwoœci. Nie w¹tpiê, ¿e wspó³praca z kompozytorem, nie mówi¹c o samej iloœci publicznych wykonañ, przyczyni³a siê do wspomnianego efektu autentycznoœci i pewnoœci technicznej. Piekutowska czuje siê dobrze przed publicznoœci¹ i potrafi j¹ sobie zjednaæ sympatycznymi, czasami ¿artobliwymi komentarzami. Pewni krytycy podkreœlaj¹ swoj¹ niechêæ dla tego pozamuzycznego elementu: ja do nich nie nale¿ê. Nie w¹tpiê równie¿ w to, i¿ istnieje inne, mo¿e nawet jeszcze bardziej dramatyczne, czy nawet agresywne podejœcie do ekspansywnej, rozmiarami bli¿szej koncertowi Sonaty No. 2: to powiedziawszy, s³ucha³em gry Piekutowskiej i Biliñskiej z przyjemnoœci¹ i podziwem - dla artystek i kompozytora. ¯a³owa³em jedynie, ¿e ten ciekawy, niecodzienny program przeszed³ wielu nowojorskim melomanom i krytykom ko³o uszu. Rozumiem, ¿e zorganizowanie imprezy wy³¹cznie dla cz³onków Fundacji mia³o mo¿e swój sens, ale wydaje mi siê, ¿e dziêki temu przepad³a szansa zaprezentowania polskiej kultury, i to najwy¿ej klasy, szerszemu gronu nowojorczyków. Anna-Sophie Muter w dwóch œwiatowych premierach Nie by³ to koniec prezentacji dzie³ Krzysztofa Pendereckiego w Nowym Jorku. W dwa dni póŸnej w Carnegie Hall wyst¹pi³a œwiatowej s³awy niemiecka skrzypaczka Anna-Sophie Muter z recitalem, w którego programie znalaz³y siê dwie œwiatowe premiery, wœród nich La Follia skomponowana przez Mistrza Pendereckiego w³aœnie dla niej. Nam, zgromadzonym tego wieczora w Carnegie, da³o to szansê us³yszenia imponuj¹cej, 12-to minutowej kompozycji na
skrzypce solo, która wyda³a siê kompendium techniki skrzypcowej ze wszystkimi pu³apkami, jakie kompozytor - doskonale znaj¹cy swój instrument - na swojego potencjalnego solistê zastawi³. Penderecki przyzna³, ¿e chcia³ te¿ swój prezent dla artystki obchodz¹cej w tym roku 25-lecie debiutu w Carnegie Hall oraz wspó³pracy z pianist¹ Lambertem Orkisem, nazwaæ chaconn¹, ale wyda³o mu siê to tytu³em zbyt blisko kojarzonym z legendarn¹ kompozycj¹ J. S. Bacha. W tym miejscu muszê dodaæ, ¿e na kolejn¹ okazjê us³yszenia tej kompozycji, która bez w¹tpienia znajdzie sobie wielu przysz³ych wykonawców, bêdziemy musieli poczekaæ kolejne dwa lata. Artystka „wymog³a” na ofiarodawcy dwuletni okres wy³¹cznoœci, co znaczy, ¿e inni skrzypkowie zainteresowani nauczeniem siê jej, bêd¹ musieli poczekaæ. S¹ jednakowo¿ plany na komercjalne nagranie utworu dla firmy Deutsche Gramophone. Opinie o samych wariacjach, które tworz¹ La Folliê by³y pozytywne, lub wrêcz entuzjastyczne. Dla mnie w przypadku nowych kompozycji sprawdzian jest niezmiernie prosty: czy chcia³bym to dzie³o powtórnie us³yszeæ, czy nie? W przypadku La folli odpowiedŸ jest oczywista: wielokrotnie. Nie ulega w¹tpliwoœci, ¿e inni skrzypkowie odkryj¹ jeszcze inne sekrety, inne kolory i barwy, cienie i œwiat³a tego utworu, ale tonalna paleta Muter i jej temperament wyda³y siê idealnie pasowaæ do tego utworu. Kompozycje Krzysztofa Pendereckiego, przybieraj¹ czasami wrêcz tonalny charakter i s¹ dedykowane raczej s³uchaczowi, ni¿ spragnionemu zgrzytów i egzotycznych efektów krytykowi. Tak by³o i tym razem. Pewne melodyczne zwroty sta³y siê jego „muzycznym podpisem” i powoduj¹ niemal natychmiastow¹ rozpoznawalnoœæ autora. Niektórych krytyków to denerwuje, ale publicznoœæ i wykonawcy wydaj¹ siê raczej usatysfakcjonowani wci¹¿ nowym repertuarem, który rzadko kiedy okazuje siê PPW (podwójne publiczne wykonanie: pierwsze i ostatnie!). Nie wspomnia³em dot¹d, ¿e program otworzy³a ognista wersja Partity Witolda Lutos³awskiego (1984), dzie³a które zosta³o napisane dla znanego skrzypka Pinkhasa Zukermana, które Lutos³awski zorkiestrowa³ na ¿yczenie Annie-Sophie Muter - ona te¿ Partitê wielokrotnie wykonywa³a podczas koncertów symfonicznych. Wydaje mi siê, ¿e ten sam ¿ar i determinacja, któr¹ us³yszeliœmy z estrady Carnegie Hall, niegdyœ, 25 lat temu, sprowokowa³y kompozytora to stwierdzenia „by³em wstrz¹œniêty… zna³em przecie¿ ka¿d¹ nutê, ale nie mog³em poj¹æ jak mog³y byæ one grane w taki sposób… us³y-
X Anna Sophie Muter i Lambert Orkis.
sza³em tak perfekcyjne wykonanie”. Muszê przyznaæ, ¿e to co us³yszeliœmy tego wieczora w Carnegie Hall by³o równie niezwyk³e i porywaj¹ce. W tym samym programie, po przerwie us³yszeliœmy inn¹ œwiatow¹ premierê, Sonatê No. 2 Andre Previna, do niedawna ma³¿onka skrzypaczki, z któr¹ wci¹¿ pozostaj¹ w œcis³ej towarzyskiej i profesjonalnej komitywie. Previn, jak pamiêtamy jest jednym z bardziej wszechstronnych muzyków naszych czasów, podobnie jakim niegdyœ by³ Leonard Bernstein. Obok kariery pianistycznej i dyrygenckiej, Previn jest autorem wielu dzie³ instrumentalnych i muzyki operowej. Jego styl kompozytorski jest, podobnie do Pendereckiego, wyczuwalny, nietrudny do rozpoznania, chocia¿ w przypadku Previna jest to rezultat mieszanki stylów - coœ w rodzaju „Richard Strauss meets Bill Evans”. Ale jak zawsze jest to muzyka ewidentnie przyjazna dla ucha i jeœli nawet niezbyt g³êboka, to nikt nie oczekuje od Previna g³êbi ostatniej symfonii Mahlera. Muter i jej doskona³y pianista Lambert Orkis celebruj¹ w tym sezonie 25- lecie wspólnego koncertowania, czy jak to oni nazywaj¹ „partnerstwa”. Czytelnikowi zadam jedno tylko pytanie: jeœli w programie zauwa¿a nazwisko „solistki” i jej pianisty wydrukowane innym rozmiarem czcionki, to czy s³owo „partnerstwo” przejdzie mu nawet przez myœl? Przypuszczam, ¿e jego kontrybucja jako niezmiernie wyczulonego wra¿liwego pianisty bêdzie zawsze przyt³oczona osobowoœci¹ i siln¹ wol¹ skrzypaczki, dyktuj¹cej na scenie sw¹ wolê. Z drugiej strony Muter jest nadzwyczajn¹ artystk¹ o niepowtarzalnym, byæ mo¿e nawet unikatowym dziœ brzmieniu instrumentu i na swój sposób jest wielk¹ aktork¹, wydobywaj¹c barwy g³osu, narracjê, gniew i liryzm, czu³oœæ i intensywnoœæ. Jej muzyczne decyzje czêsto mnie nie przekonuj¹, tak te¿ by³o w przypadku wykonanej w czêœci pierwszej recitalu Fantazji C-dur Schuberta, jej gust czasami pozostawia trochê do ¿yczenia (Taniec wêgierski Brahmsa wykonany na bis), ale sama gra na skrzypcach wci¹¿ wzbudza mój podziw. Orkisa podziwiam, ¿e bêd¹c œwietnym muzykiem, potrafi swoj¹ osobowoœæ podporz¹dkowaæ tak bardzo dominuj¹cej „partnerce”. Mo¿e nastêpne 25 lat wspó³pracy zmieni¹ trochê balans z „podporz¹dkowanego” do „aktywnego” partnerstwa? Dodajmy, ¿e podczas koncertu AnnySophie Muter w Carnegie Hall obaj kompozytorzy - Krzysztof Penderecki i Andre Previn byli obecni na sali. Roman Markowicz
27
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Radosnych i r odzinnych Œwi¹t Bo¿ego Nar odzenia, zdr owia, szczêœcia i samych sukcesów w nowym 2014 r oku ¿yczy ca³ej Polonii Dariusz Knapik z ¯on¹ i Wspó³pracownikami
Victoria Consulting & Development, 178 Franklin Street, Brooklyn, NY 11222
PULASKI ASSOCIATION OF BUSINESS AND PROFESSIONAL MEN INC. Nowy Zarz¹d wybrany w paŸdzierniku 2013 roku. President 1st Vice President 2nd Vice President Treasurer Financial Secretary Recording Secretary Corresponding Secretary Sergeant At Arms
Zygmunt Bielski Bogdan Bachorowski Peter Pachacz Peter Knapik Krzysztof Lubas Philip Pachacz Tomasz Gorny Richard Brzozowski
Directors: Slawek Bielawski Artur Dybanowsk Tomasz Eider Chester Konarzewski Richard Mazur Andrzej Natkaniec Jerzy Paruch
Edward Pierwola Krzysztof Rostek Roman Rurak Trustees Grzegorz Wisniewski Paul Pachacz Roman Rurak
E-m m ail: p ulaskiassociation1@gmail.com
POLSKA FIRMA MEDYCZNA NAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC
wózki inwalidzkie ³ó¿ka szpitalne aparaty tlenowe pampersy i wk³adki higieniczne ortopedyczne buty z wk³adkami
DOSTAWA ZA DARMO
WYSY£KA DO POLSKI
Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211
28
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
PowieϾ
na
lato
Agnieszka Topornicka
Wakacje od ¿ycia
odc. 50
Mama usiad³a na kanapie, z podwiniêtymi nogami, w w¹skiej, ¿a³obnej spódnicy. Pamiêtam jej nogi, w czarnych, przezroczystych rajstopach. Piêty przeœwieca³y ró¿owawo, zmêczone staniem i chodzeniem, palce by³y os³oniête trójk¹tami z czarnego, gêstego nylonu. Przytuli³am siê do niej i zosta³yœmy tak, nie wiem na jak d³ugo. Straci³am poczucie czasu. Wydawa³o mi siê, ¿e by³ œrodek nocy, kiedy nagle ze skrzypieniem otworzy³y siê drzwi wejœciowe i wesz³a babcia Joasia, ta od mamy. Mama podnios³a nieprzytomn¹ g³owê w ciemnoœci. Dziecko, co ty wyrabiasz, powiedzia³a babcia, myœla³am, ¿e coœ sobie zrobi³aœ, telefon nie odpowiada. Wy³¹czy³am, powiedzia³a mama. Babcia powiedzia³a: wezmê ma³¹ do siebie. Dobrze, powiedzia³a mama, i przytuli³a siê z powrotem do kanapy. Potem pamiêtam ju¿, ¿e w miko³ajki wróci³am ze szko³y i na schodach poczu³am smaczny zapach, który zawsze kojarzy³am z ojcem. W¹tróbka duszona z jab³kiem, cebul¹ i majerankiem. Jego ulubione danie. Od tego dnia mama codziennie gotowa³a. Bez przerwy, przez pó³ roku. Uciek³a w œwiat gotowania, w krainê pieczonych go³¹bków. Dos³ownie. Przez szeœæ miesiêcy odurza³a siê oparami sosów, pieczeni rzymskich i zwyk³ych, korzennych zrazów, stygn¹cych galaret i zup, tak jak dzieciaki wdychaj¹ klej. Piek³a, dusi³a, marynowa³a, miksowa³a, ubija³a, przeciera³a, obiera³a, szatkowa³a, podsma¿a³a. I jad³a. Nieustannie jad³a. I ty³a. Fa³da za fa³d¹, otula³a t³uszczem swoj¹ winê. Otula³a siê t³uszczem przed bólem i œwiatem. Nie mieœci³a siê w ¿adne swoje ubrania. Przesta³a nosiæ spodnie i ulubione w¹skie spódnice. Zamieni³a je na workowate p³achty na gumce, na które narzuca³a bezkszta³tne tuniki. Pali³a paczkê carmenów dziennie. Wstydzi³am siê jej. Nie poznawa³am. Ba³am siê jej nowej, nadmuchanej twarzy, oczu ukrytych w ró¿owej g¹bce policzków. Nie potrafi³am z nich teraz wyczytaæ niczego. Jad³am razem z ni¹, ¿ebyœmy mia³y coœ wspólnego. Czu³am siê dla niej niewidzialna, a jednoczeœnie by³o mnie coraz wiêcej. Tak jak ona, teraz ja te¿, bez przerwy by³am g³odna. Kiedy rano sz³a do pracy, napycha³am siê chlebem z d¿emem i paluszkami. Wykrada³am pochowane po szafkach s³odycze. Nauczy³am siê be³taæ budyñ gdañski na zimnym mleku i potrafi³am zjeœæ trzy naraz, bo opakowania by³y ma³e. Sta³am siê z³oœliwym klasowym grubasem. Pani d³ugo nie wzywa³a mamy do szko³y, bo by³o jej nas ¿al; by³y kole¿ankami jeszcze z podstawówki i chyba, patrz¹c, jak t³ukê siê z ch³opakami i przezywam siê z dziewczynkami, które mnie nie cierpia³y, bo stale napuszcza³am je na siebie, przez wiele miesiêcy wci¹¿ mia³a nadziejê, ¿e dobre geny wezm¹ górê. Uczy³am siê dobrze, tego mama nie odpuœci³a. Kontrolowa³a codziennie wszystkie moje zeszyty i wœcieka³a siê o najdrobniejszy b³¹d, jakby od tego, ¿e napisa³am „skura wiewiurki jest ruda”, zale¿a³y losy œwiata. Jaka skóra, dziecko, co ty piszesz, przecie¿ wiewiórka ma futerko. Przed koñcem roku pani wezwa³a mamê i powiedzia³a: Zoœka, twojej córce z zachowania grozi nieodpowiednie ³amane przez naganne, ale to niemo¿liwe w pierwszej klasie,
wiêc co my z tym zrobimy. Mama popatrzy³a na mnie wtedy tak, jakby wszystko zobaczy³a po raz pierwszy, a ja po raz pierwszy od pó³ roku poczu³am, ¿e mnie naprawdê widzi – grub¹, spocon¹, z rozkudlonymi w³osami, umorusan¹ zakazanymi lodami bambino i okruszkami oran¿ady w proszku, z nogami brudnymi od czerwcowego kurzu. Wysz³yœmy ze szko³y, trzymaj¹c siê za rêce, i posz³yœmy razem na cmentarz, po raz pierwszy od pogrzebu. W kiosku przy bramie cmentarnej kupi³yœmy znicze. Grób by³ zwyk³ym kopcem z ziemi, z takim, jak wszêdzie, metalowym krzy¿em, jeszcze zbyt œwie¿y, ¿eby zrobiæ grobowiec. W s³oiku sta³y œwie¿e kwiaty, pachn¹ce pieprzem ³ubiny, we wszystkich odcieniach zachodu s³oñca. Takie ros³y w ogrodzie u babci Oli, tej od taty. Ziemia na grobie by³a mia³ka, jak po œwie¿ym plewieniu, wyg³adzona d³oñmi babci Oli, tak jak wyg³adza siê ko³derkê w ³ó¿eczku dziecka. Zapach ziemi miesza³ siê z zapachem ³ubinów. W powietrzu wisia³ deszcz. Za parê dni mia³o byæ Bo¿e Cia³o. Procesje, zapach kadzide³, wiêdn¹ce p³atki piwonii pod stopami. W ka¿dym domu ciasto z rabarbarem i pierwsze truskawki ze œmietan¹. Upa³. Popo³udniowe burze, po których œwiat parowa³ – lubi³am tak myœleæ – jak d¿ungla. Zapyta³am, czy mogê zapaliæ oba znicze i mama powiedzia³a, ¿e tak. Sta³am, wpatruj¹c siê w tabliczkê z imieniem i nazwiskiem ojca, i wtedy dotar³o do mnie, ¿e on tam le¿y, dwa metry pod ³ubinami, dwa metry od nas, ale to ju¿ nie jest on. Jego nie ma. Poczu³am bezsiln¹ wœciek³oœæ, ¿e to niesprawiedliwe, jak to jest, ¿e nigdy wiêcej go ju¿ nie zobaczê, i zapyta³am: mamo, czy taty ju¿ naprawdê nie ma? Mama kucnê³a przede mn¹ i zapyta³a: co najlepiej pamiêtasz o tacie? £atwe pytanie. Jak tata pachnia³, powiedzia³am, i zaraz poczu³am zapach wody koloñskiej Derby, a pod policzkiem jego szorstki niebieski szetland i ciep³e zag³êbienie obok szyi, w które lubi³am siê wtulaæ. Pamiêtasz, jak goni³ nas po pla¿y i wo³a³ husa husa?, powiedzia³a mama. I jak przekrêca³ wszystkie bajki, powiedzia³am, i jak naœladowa³ z³e siostry Kopciuszka, jak jechaliœmy poci¹giem do Bu³garii i jak kupowa³ mi kebabczety, chocia¿ wcale nie mieliœmy pieniêdzy. Dopóki to pamiêtasz, to tata jest z nami, powiedzia³a mama. P³aka³a po cichu. Patrzy³am, jak, bez dygotu i histerii, cienkimi, s³onymi stru¿kami wyp³ywa³ z niej smutek. Zupe³nie jakby coœ roztopi³o gigantyczny okruch lodu wewn¹trz jej cia³a. Obiecaj mi, smarkata, powiedzia³a, kiedy wróci³yœmy do domu, ¿e poprawisz siê z zachowania. Masz trzy tygodnie. A potem pojedziemy razem na wspania³e wakacje. Dokoñczy³yœmy ciasto z rabarbarem, tylko dlatego, ¿e grzech by³oby je wyrzuciæ, powiedzia³a mama, i tyle. Koniec z ciastami, budyniami gdañskimi, z paluszkami i wszelkim s³odkim badziewiem, jedyna dyspensa – na lody. Musimy siê za siebie wzi¹æ. To dobrze, powiedzia³am, bo pamiêtasz, jak tata zawsze mówi³, ¿e na swoje lata, to masz figurê jak szesnastka. Teraz to kszta³tami bardziej przypominam zero, rozeœmia³a siê mama. A ja ósemkê, powiedzia³am na to. £osie nad Rop¹, powiedzia³a mamie kole¿anka w pracy, ser-
ce ³emkowszczyzny, brat mi siê tam o¿eni³ z fajn¹ ¿on¹ i maj¹ córkê w wieku twojej. Rzeka dwa kroki od domu. Napiszê do nich. £osie? Nad Rop¹? Nie mog³yœmy przestaæ siê œmiaæ przez ca³¹ drogê. * – Mia³aœ racjê, ¿e nie pojecha³aœ ze mn¹ na Florydê. – S³yszê za plecami. Radoœæ i niedowierzanie przenikaj¹ mnie jak kopniêcie pr¹dem elektrycznym, od pomarañczowej czapki antydepresantki po podrabiane glany. Odwracam siê od drzwi, wci¹¿ z kluczem w rêce. – Sk¹d siê tu wzi¹³eœ?! – Zakrad³em siê i czeka³em – mówi James. Jest nieogolony, ma t³uste w³osy, a na sobie jak¹œ obc¹, bur¹ katanê, której nigdy wczeœniej na nim nie widzia³am. Wygl¹da szmat³awie i inteligencko, jak jakiœ codzienny, egzystencjalny Francuz. Chcê, ¿ebyœ by³ mój, Chewbacca. Sweet baby James. – Jak zwykle w Krysmas – ci¹gnie, czêstuj¹c mnie i siebie papierosem – ojciec pok³óci³ siê z matk¹. A w³aœciwie matka pok³óci³a siê z ojcem. Przez ca³y tydzieñ mieli ciche dni. Tradycyjnie do sylwestra. Poniewa¿… – James wydmuchuje profesjonalne kó³ka z dymu. – … mój ojciec nie lubi „zaczynaæ nowego roku w gniewie”. – James. – O czym matka doskonale wie, wiêc nie zdarzy³o siê jeszcze, ¿eby to ona pierwsza go przeprosi³a, i od czterdziestu lat, od dnia œlubu, w ka¿de œwiêta, jej jest zawsze na wierzchu. – Gasi papierosa i obejmuje mnie. – Jakim cudem ja o tym zapomnia³em? – pyta, patrz¹c mi w oczy. – Jak to jest, ¿e co roku o tym zapominam i jak jakiœ idiota naiwny jadê do domu na Krysmukê, stêskniony, przekonany debilnie, ¿e przede mn¹ dwa dni czu³ej rodzinnej idylli. Zupe³nie jakbym rozwin¹³ sobie na ten temat jak¹œ wygodn¹, podœwiadom¹ amnezjê. Czy to jest jakieœ wyparcie? – James! – Ta dobra kobieta… – mówi, chuchaj¹c mi w twarz papierosowym oddechem. – Targana poczuciem winy powiedzia³a, ¿e podobno wybieg³aœ histerycznie z jej domu, krzycz¹c, ¿e nie bêdê chcia³ z tob¹ rozmawiaæ. Powiedzia³em jej… – Ca³uje mnie w czapkê. – …¿e siê myli, poniewa¿… Czy mo¿emy wejœæ do œrodka? Trochê zmarz³em. Kwitnê tu od dwóch godzin. Dopiero teraz widzê, ¿e nie ma nigdzie jeepa wranglera. – Gdzie masz samochód? – Nie mam. Rozkraczy³ siê. W Nowy Rok. Nie lubi go³oledzi. – Przyjecha³eœ poci¹giem? – Uhm. – I tak tu sta³eœ, nie wiedz¹c, czy wrócê? – Uhm. Wiêc powiedzia³em jej, ¿e siê myli, gdy¿ w³aœnie tego chcê. Wy³¹cznie. Z tob¹ rozmawiaæ. Pomimo, ¿e mówisz niegramatycznie, z nielegalnym cudzoziemskim akcentem. Mru¿ê oczy. – A gdybym dziœ nie wróci³a? Albo wróci³abym po pó³nocy? – No… – Drapie siê w g³owê. – To
pewnie przeczeka³bym u Edytki, a¿ wróci B., i potem po³o¿y³bym siê spaæ w twoim ³ó¿ku. Bo przecie¿ nie uciek³abyœ do Polski bez tej œwietnej skórzanej kurtki? – By³eœ u Edytki! Miêczaku! A ju¿ myœla³am, ¿e czeka³eœ, poœwiêca³eœ siê. ¯e jesteœ taki… W³¹czam ekspres do kawy i zerkam na niego. – Tak? – James opiera siê o oœcie¿nicê, tak samo jak Hans ca³e lata œwietlne temu. – …pierwotny? – mówiê, zataczaj¹c siê ze œmiechu. – Edytka poczêstowa³a mnie dzisiaj tak¹ pieczeni¹ wieprzow¹, ¿e chyba siê przechrzczê – wspomina. – A pod twoimi drzwiami czeka³em dobre pó³ godziny, bo powiedzia³a, ¿e musi jechaæ po Nikolkê do szko³y. – Czekaj, to ona nie by³a dziœ w pracy? – dziwiê siê. – Mia³a wizytê u lekarza. A potem jecha³a na ten swój kurs. Biorê dwie kawy i stawiam na stole. Siedzimy naprzeciwko siebie i przez chwilê nie mówimy nic. ¯adne z nas nie chce ju¿ rozmawiaæ o Edytce ani o rodzicach Jamesa. Ta cisza miêdzy nami jest inna. Dobra. Jest oczekiwaniem. – ChodŸ ze mn¹ na chwilê – mówiê i biorê go za rêkê. James patrzy na mnie przekornie. – Znowu do tamtego pokoju? Nie wiem, czy chcê znowu iœæ do tamtego pokoju. Zatrzymujê siê przed komod¹, na której zbudowa³am mój amerykañski o³tarzyk. W skórzanej ramce mam zdjêcie, które zrobi³am podczas samotnych wêdrówek po Nowym Jorku. Ujêcie Miasta od strony West Side Highway. Chcia³am sfotografowaæ zachód s³oñca na szybach, gdy nagle zobaczy³am, ¿e linie budynków i dachów ³ami¹ siê i nak³adaj¹ na siebie, tworz¹c kszta³t, który œwietnie znam od zawsze – uproszczony, geometryczny kszta³t Polski. Opowiada³am o tym kiedyœ Jamesowi. Odwracam ramkê ty³em i otwieram podk³adkê z dykty. Wyjmujê zdjêcie, ukryte pod moj¹ Polsk¹ w Nowym Jorku, którego nikt tutaj nigdy nie widzia³: moja mama w kostiumie k¹pielowym w s³oneczniki i w s³omkowym kapeluszu. Istna Majka Skowron. Dalej ja, lat piêæ, w turkusowym opalaczu i p³óciennym kapelusiku w kropki, i z malinowym lodem w rêce, kupionym w budce na pla¿y pod Neseberem, i obok, w kucki, uœmiechniêty blondyn w okularach i jasnej koszuli z krótkim rêkawem obejmuje mnie ramieniem. Podajê zdjêcie Jamesowi. Szum morza, zapach lodów malinowych i wody koloñskiej Derby wype³nia ca³y pokój. Agnieszka Topornicka – t³umaczka, felietonistka, poetka, autorka powieœci „Ca³a zawartoœæ damskiej torebki” , „Pierwsza osoba liczby mnogiej”, eseju „Tydzieñ, w którym zosta³am Polk¹”, który ukaza³ siê w antologii „Blickwechsel”. Wiele lat spêdzi³a w USA, gdzie m.in. wspó³pracowa³a z Kurierem Plus. Od roku 2000 mieszka z powrotem w Polsce, w pobli¿u rodzinnej Wieliczki; mo¿na j¹ spotkaæ jako przewodnika na trasie turystycznej Kopalni Soli. „Wakacje od ¿ycia” to jej trzecia ksi¹¿ka.
29
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Weso³ych Œwi¹t i szczêœliwego Nowego Roku ¿ycz¹ pracownicy oddzia³u Citibank na Greenpoincie El¿bieta Baumgartner radzi
Darowizny - gdy chcesz byæ pamiêtany na zawsze Na przedœwi¹tecznym przyjêciu w nowojorskim Instytucie Pi³sudskiego z zapowiedzi gospodarzy dowiedzia³am siê, ¿e wœród g³ównych sponsorów by³a Fundacja Adama B¹ka. W³aœciciel znanej firmy Adamba Imports od dawna hojnie wspiera polonijne organizacje, ale gdy us³ysza³am o jego fundacji, zrozumia³am, ¿e w ¿yciu polonijnym otworzy³ siê nowy rozdzia³. Komu zapisaæ maj¹tek Pracowa³eœ ciê¿ko ca³e ¿ycie, dorobi³eœ siê znacznego maj¹tku, ale nie jesteœ pewny, co powinieneœ zrobiæ z nim w przysz³oœci. Czyhaj¹ na ciebie podatki spadkowe, Ÿli ludzie chêtni wzi¹æ ciê do s¹du. Dzieci i rodzina s¹ nieodpowiedzialni – wiesz, ¿e czekaj¹ tylko na spadek i szybko maj¹tek roztrwoni¹. A mo¿e bliskiej rodziny nie masz wcale... Maj¹tek, zamiast satysfakcji, przydaje ci goryczy: po twoim odejœciu przepadnie wraz z pamiêci¹ o tobie. Ale jest rozwi¹zanie: mo¿esz wspomóc któr¹œ z polonijnych organizacji, a wdziêczna pamiêæ o tobie pozostanie na zawsze. Podaruj dom organizacji Przyk³ad: Nie mielibyœmy okazji byæ dumni z Fundacji Koœciuszkowskiej, gdyby nie hojnoœæ Margaret Patterson, która, dziêki perswazji za³o¿yciela Stefana Mierzwy, odst¹pi³a fundacji w 1944 r. swoj¹ kamienicê na Manhattanie za symboliczn¹ cenê, po czym udzieli³a dodatkowych donacji, by pomóc sp³aciæ hipotekê. Pani Patterson nie mia³a nawet polskich korzeni, ale po œmierci mê¿a chcia³a, by jej dom s³u¿y³ spo³ecznym celom. Ofiarodawczyni zmar³a w latach czterdziestych, lecz pamiêæ o niej bêdzie ¿y³a tak d³ugo, jak Fundacja Koœciuszkowska.
Czy historia mo¿e siê powtórzyæ? Instytut Józefa Pi³sudskiego w Nowym Jorku szuka nowej siedziby, gdy¿ wynajmowany przez nich budynek zostanie sprzedany. Mo¿e wœród tysiêcy polonijnych w³aœcicieli kamienic znajdzie siê ktoœ, kto, wzorem Margaret Patterson, przeka¿e swoj¹ nieruchomoœæ tej piêknie dzia³aj¹cej i po¿ytecznej organizacji? W zamian ochroni czêœæ maj¹tku przed podatkami od spadku i uwieczni swoje nazwisko w historii Polonii. Przekazaæ maj¹tek na s³uszne cele mo¿na na ró¿ne sposoby: udzieliæ darowizny, za³o¿yæ prywatn¹ fundacjê czy trust w dobroczynnych celach. Nieruchomoœæ mo¿esz przekazaæ z zastrze¿eniem prawa mieszkania tam do swojej œmierci. Ka¿da wiêksza polonijna organizacja pomo¿e w za³atwieniu formalnoœci. Darowizna dla organizacji charytatywnej Polonijne organizacje, media, szko³y i koœcio³y borykaj¹ siê z finansowymi problemami. Je¿eli one znikn¹, przestaniemy istnieæ jako grupa etniczna. Przeto obowi¹zkiem ka¿dego Polaka w Ameryce powinno byæ udzielenie pomocy naszym organizacjom wy¿szej u¿ytecznoœci. Nie musimy byæ bogaci, by przekazaæ kilkadziesi¹t czy kilkaset dolarów, a uczynimy to z korzyœci¹ dla innych i dla siebie. Gdy przeka¿emy pieni¹dze organizacji charytatywnej, to zyskamy odpis podatkowy. Je¿eli podarujemy papiery wartoœciowe, które przyros³y na wartoœci, to skorzystamy dodatkowo, bo unikniemy koniecznoœci p³acenia podatków od przyrostu kapita³u (capital gains tax). Ponadto mienie zostawione w spadku organizacjom charytatywnym bêdzie wyjête z ma-
Citibank – Greenpoint Financial Center 836 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 tel. 1-800-627-3999
sy spadkowej podlegaj¹cej podatkom. Wiele muzeów czy szpitali honoruje swoich mecenasów przez nazywanie sal czy skrzyde³ budynków ich imieniem, albo uwiecznianiem ich nazwisk na p³ytach pami¹tkowych. Je¿eli udzielisz wiêkszego datku na przyk³ad na remont jakiejœ sali, mo¿esz uzgodniæ z organizacjê, ¿e sala ta bêdzie nazwana twoim nazwiskiem.
koœci wartoœci podarowanych akcji oraz unikniesz zap³acenia capital gain tax. Twój trust sprzeda akcje, a zakupi papiery wartoœciowe, które zapewni¹ ci dochód. Bêdziesz czerpa³ ten dochód przez resztê ¿ycia twego i ¿ony. Bêdziesz nawet móg³ wybraæ czêœæ kapita³u. Gdy ostatnie z was umrze, trust i pozosta³y w nim maj¹tek przejdzie na rzecz wskazanej organizacji.
Prywatna fundacja Je¿eli chcesz ustaliæ warunki, jakim celom twój dorobek powinien s³u¿yæ, to mo¿esz za³o¿yæ trust albo prywatn¹ fundacjê. Prywatna fundacja – to korporacja ze statusem 501 (c)(3). Zgodnie z twoj¹ wol¹ ustalasz zasady jej funkcjonowania, jej statut i zarz¹d. Nastêpnie do fundacji, w drodze darowizny wnosisz gotówkê, nieruchomoœci, papiery wartoœciowe. Darowizny te odpisujesz od bie¿¹cego dochodu, wiêc oszczêdzasz na podatkach ju¿ teraz. W przysz³oœci skorzystasz równie¿, bo przez pomniejszenie maj¹tku, unikniesz podatków spadkowych.
Wiêcej informacji mo¿na znale¿æ w IRS Publication 950, Introduction to Estate and Gift Taxes, tel. 1-800-TAX-FORM, www.irs.gov/pub/irs-pdf/p950.pdf. Pomocna te¿ mo¿e byæ ksi¹¿ka pt. Podrêcznik ochrony maj¹tkowej.
Za³ó¿ trust charytatywny Podobn¹ funkcjê mo¿e pe³niæ trust. Charitable remainder trust to trust, przy pomocy którego mo¿na podarowaæ mienie organizacji charytatywnej i do œmierci czerpaæ z niego dochód. Warto w nim umieœciæ nieruchomoœci czy papiery wartoœciowe, których wartoœæ wzros³a. Trust ten dzia³a w nastêpuj¹cy sposób. Przyk³ad: Powiedzmy, ¿e przechodzisz na emeryturê i masz du¿¹ pulê akcji przedsiêbiorstwa, w którym przepracowa³eœ wiêkszoœæ ¿ycia. Chcia³byœ sprzedaæ te akcje, ¿eby zdywersyfikowaæ swój portfel i zakupiæ inne walory, które dadz¹ ci sta³y dochód potrzebny na emeryturze. Ale gdy sprzedasz akcje, zap³acisz 15-20% w formie podatku od zysku kapita³owego. Rozwi¹zanie: Je¿eli otworzysz charitable remainder trust i przeka¿esz mu te akcje, otrzymasz odpis podatkowy w wyso-
Wniosek Ka¿da grupa etniczna jest silna tylko wtedy, gdy ma silne organizacje skutecznie broni¹ce jej interesów i chroni¹ce jej dziedzictwo. A organizacje s¹ silne tylko wtedy, gdy maj¹ sponsorów, takich jak pan Adam B¹k. Ka¿dy z nas mo¿e byæ sponsorem, przekazuj¹c z okazji œwi¹t datek na s³uszne cele. Ale najznaczniej przyczyniæ siê do wzmocnienia Polonii mog¹ zamo¿niejsze osoby, a przy okazji zostawiæ po sobie trwa³¹ spuœciznê. Wszystkiego najlepszego z okazji œwi¹t i Nowego Roku ¿yczy El¿bieta Baumgartner El¿bieta Baumgartner jest autork¹ wielu ksi¹¿ek-poradników m.in. ksi¹¿ek pt.. „Jak oszczêdzaæ na podatkach”, „Planowanie spadkowe”, „Jak chowaæ pieni¹dze przed fiskusem”, „Powrót do Polski” i wielu innych. S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., oraz Exlibris, 140 Nassau Ave., Greenpoint, albo bezpoœrednio od wydawcy (Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718224-3492, www.PoradnikSukces.com).
30
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
K R A K U S GALICJA DELI
304 Ditmas Ave. Brooklyn (718) 853-8053
Z okazji Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia i Nowego Roku ¿yczymy naszym Klientom i ca³ej Polonii wspania³ych Œwi¹t, szczêœcia i zdrowia w nadchodz¹cym 2014 roku.
GREEN FARM SUPERMARKET 918 Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 tel. 718-389-4114
Przemi³ej chwili podczas Wigilii, marzeñ spe³nienia w dniu Bo¿ego Narodzenia, wra¿eñ moc w sylwestrow¹ noc, du¿o uroku w Nowym Roku. Weso³ych Œwi¹t! – Stanley Miko³ajczyk z pracownikami.
5810 New Utrecht Ave, Brooklyn, NY 11219, Tel. 718-436-2830
Zapraszamy do wspó³pracy polskie sklepy! Przygotowujemy du¿y wybór w³asnych wyrobów garma¿eryjnych, w tym zupy, gor¹ce danie, m.in. ryby sma¿one, krokiety, kotlety ró¿nego rodzaju, go³¹bki, gulasze, pyzy, ³azanki, kopytka, pulpety i wiele innych, sa³atki warzywne, œledziowe, sa³atkê z kraba, z tuñczyka, ró¿ne surówki itp.
Zdrowych i szczêœliwych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wielu sukcesów w nowym 2014 roku – ¿ycz¹ wszystkim naszym Klientom i Polonii w³aœciciele z pracownikami. Zapraszamy wszystkich na œwi¹teczne zakupy.
POLSKIE DELIKATESY – KRAJAN 160 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222, Tel.718-389-4289, E-mail: krajandeli@aol.com
W ten œwi¹teczny czas Bo¿ego Narodzenia, ³ami¹c siê op³atkiem, sk³adamy ¿yczenia: wielu ³ask bo¿ych, szczêœcia, powodzenia, aby wszystkim siê darzy³o i z roku na rok lepiej by³o.
Jezus malusieñki, le¿y wœród stajenki, P³acze z zimna, nie da³a Mu matusia sukienki.
Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy Najstarsza Firma Masarska. Najsmaczniejsze wyroby
DRIGGS MEA T MARKET
Steve’s Meat Market
1 6 0 D R I G G S A V E . B R O O K L Y N T E L . 7 1 8 -3 3 4 9 -3 3602
Wszystkim Klientom, i ca³ej nowojorskiej Polonii ¿yczymy wspania³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz szczêœliwego roku 2014. Zapraszamy na zakupy.
Radosnej rodzinki, pachn¹cej choinki, mnóstwa prezentów i œwi¹tecznych pe³nych wzruszeñ momentów. Weso³ych Œwi¹t! – Anna i Stefan Tychañscy wraz z personelem
104 Nassau Ave.,Greenpoint, NY 11222, tel. 718-383-1780 Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy!
31
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Szczêœliwych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wielu sukcesów w nowym roku 2014 swoim Klientom oraz ca³ej Polonii ¿yczy
POLSERVICE INC. 167 GREENPOINT AVENUE, BROOKLYN, NY 11222 TEL. (718) 349-0558
FAX: (718) 349-0578
PRACE dla kobiet i mê¿czyzn PACZKI morskie i lotnicze DOLARY do Polski T£UMACZENIA dokumentów US£UGI NOTARIALNE Biuro czynne: pon.- pi¹tek 9:30 - 19:00 sobota 9:00 - 17:00 niedziela 9:30 - 16:00
HETMAN
Fine Foods and Deli
66-65 Forest Ave., Ridgewood, NY 11385 tel. 347-881-1682 Ca³ej Polonii oraz naszym klientom ¿yczymy wspania³ych i pe³nych radoœci Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz cudownego roku 2014 Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy: – Mamy wyœmienite wêdliny, kie³basy, pieczywo, ciasta oraz produkty importowane – Domowe obiady na wynos – Przygotowujemy dania na wszystkie okazje (Catering)
G.I. MINI MARKET WAWEL MEATS & DELI 109 1st Avenue, New York, NY 10003, tel. 212-982-7893
Wszystkim naszym Klientom oraz ca³ej Polonii ¿yczymy ciep³ych, zdrowych i bardzo rodzinnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wspania³ego nowego 2014 roku.
68-33 FRESH POND ROAD, RIDGEWOOD, N.Y. 11385 Wspania³ych, niezapomnianych i piêknych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz szczêœliwego roku 2014 naszym Klientom z Ridgewood i okolic ¿ycz¹ - Piotr i Anna Radek
MAZOWSZE DELI 420 Church A ve. Brooklyn, NY 11218 tel. 718.438.3887
W te piêkne Œwiêta niech ka¿dy pamiêta z ser ca p³yn¹ce ¿yczenia: marzeñ spe³nienia, iskierek radoœci i wiele mi³oœci.
Lulaj¿e Jezuniu, moja pere³ko, Lulaj ulubione me pieœcide³ko...
JUBILAT PROVISION INC 608 Fifth Ave., Brooklyn, tel. (718) 768-9676 Gwiazdki najjaœniejszej, choinki najpiêkniejszej, prezentów wymarzonych i Œwi¹t mile spêdzonych. Karnawalu szalonego oraz roku udanego ¿yczymy naszym Klientom oraz ca³ej Polonii, w³aœciciele sklepu z personelem Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy. Szczególnie polecamy nasze smaczne, oparte na starych recepturach wyroby wêdliniarskie. S¹ niezwykle zdrowe, bo nie zawieraj¹ chemicznych œrodków konserwuj¹cych. Wszystko naturalne! Smacznego!
ZAPRASZAMY NA ŒWI¥TECZNE ZAKUPY
32
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
UNIVERSAL NORTHSIDE AGENCY 810 Fairview Ave, Ridgewood, NY 11385 Tel. 718-599-6164, Fax 718-599-3336
Zapraszamy do naszej siedziby na Ridgewood. Wszystkim naszym Klientom oraz ca³ej Polonii Szczêœliwych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wspania³ego Nowego Roku. Us³ugi turystyczne, wysy³ka paczek, przekazy pieniê¿ne - US Money, bilety lotnicze, wypo¿yczalnia ksi¹¿ek i filmów video, t³umaczenia, Apostille, rozliczenia podatkowe, wype³nianie form INS Mizerna, cicha, stajenka licha, Pe³na niebieskiej chwa³y...
BARTEK DELI
4610 New Utrecht Ave.,Brooklyn NY 11219 Tel. 718-851-9171
Aby wszystkie dni w ka¿dym roku By³y tak piêkne i szczêœliwe, Jak ten jeden wigilijny wieczór. A Nowy rok 2014 przyniós³ wiele szczêœcia i ogromnych sukcesów
Adam's Delicatessen 112 A Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-389-7477
Naszym Klientom i Polonii ¿yczymy radosnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, du¿o zdrowia i szczêœcia w Nowym Roku.
Zapraszamy na zakupy.
JA-W WA
AGENCY Ca³ej Polonii i wszystkim naszym Klientom ¿yczymy radosnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, szampañskiego Sylwestra oraz wspania³ego Nowego Roku 2014. 144 Driggs Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6540; 718-349-2426, Fax 718-389-2603
ARTHUR FUNERAL HOME
Ufnoœci Bo¿ego Narodzenia w pe³nej mi³oœci rodzinnej atmosferze oraz spokojnego 2014 Roku ¿ycz¹ Agnieszka i Artur Dybanowscy z córeczk¹ Anabelle 207 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-389-8500
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
33
34
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Z okazji Bo¿ego Narodzenia najlepsze ¿yczenia sk³adaj¹ seniorzy z Klubu Amber FOTO: JANUSZ SKOWRON
Op³atek w Fundacji Jana Paw³a II
X Jase³ka przeplatano kolêdami.
W nastrój œwi¹teczny ju¿ od 16 lat wprowadzaj¹ nas spotkania op³atkowe organizowane przez nowojorskie Ko³o Przyjació³ Fundacji Jana Paw³a II. Tak by³o i tym razem. Przyjaciele i sympatycy tej organizacji spotkali siê 8 grudnia w restauracji Princess Manor na Greenpoincie. Uroczysty wieczór rozpoczêliœmy modlitw¹, prze³amaniem siê bia³ym op³atkiem i sk³adaniem ¿yczeñ. Odby³o siê równie¿ zaprzysiê¿enie nowo wybranego zarz¹du Ko³a. Uczniowie z Polskiej Szko³y Dokszta³caj¹cej przy parafii Matki Boskiej Czêstochowskiej i œw. Kazimierza z Brooklynu zaprezentowali Jase³ka przeplatane polskimi kolêdami. Po smacznej kolacji przyby³ œw. Miko³aj, który rozda³ prezenty najm³odszym. Dla doros³ych przygotowano loteriê, z której dochód wesprze Fundacjê Jana Paw³a II. Spotkanie przebiega³o w przyjacielskiej, serdecznej atmosferze i zakoñczy³o siê wspólnym œpiewaniem kolêd. Zofia Twarowska
WIECZÓR KOLÊD NIEDZIELA 22 GRUDNIA GODZ. 16:00 SALA KLUBU AMBER 71 INDIA STREET, GREENPOINT
Weso³ych i spokojnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia i spe³nienia marzeñ w Nowym Roku ¿yczy INGLOT Cosmetics
35
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.
Zdrowych i weso³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia ¿yczy Maria i Ma³gorzata
Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.
NOWE GODZINY OTWARCIA
MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA
Sabina Grochowski, MD, MS 850 7th Ave., Suite 501, Manhattan (pomiêdzy 54th a 55th St.) Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049 Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy zmêczenie nadnerczy wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów/kwasów t³uszczowych terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnych potrzeb wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)
PEDIATRA - BOARD CERTIFIED
Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint
Poniedzia³ek - Pi¹tek - 9 am - 8 pm; Sobota - 9 am - 6 pm
(718) 389-8585
OKULARY W 30 MINUT!
Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com
Greenpoint Eye Care LLC
Dr Micha³ Kiselow 909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,
718-389-0333
Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples, Coach i Tiffany); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV).
Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.
DOKTOR MÓWI PO POLSKU www.greenpointeyecare.com
Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES
PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna
Dr Urszula Salita Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne
Dr Florin Merovici Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG
126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu
Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.
LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm
(718) 359-0956
W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.
1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm
(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com
36
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Portret w perskim wnêtrzu 14 – Wydanie tej ksi¹¿ki zbieg³o siê z otworzeniem w Metropolitan Museum dzia³u kultury islamskiej. Ksi¹¿ka okaza³a siê sporym wydarzeniem i dosta³a nawet nagrodê. To s¹ bardzo romantyczne opowieœci o siedmiu ksiê¿niczkach, z których ka¿da pochodzi z innej czêœci œwiata, o ksiêciu, który ma je poœlubiæ i o perypetiach mi³osnych – dodaje profesor Che³kowski. Ale to tylko jedna z ksi¹¿ek profesora. Za chwilê trzymam w rêku inne napisane przez niego ksi¹¿ki. Jest tych ksi¹¿ek wiele, jest tak¿e niezliczona iloœæ artyku³ów. S¹ tak¿e dwa tomy tzw. festschrift – ksi¹¿ek napisanych przez studentów i kolegów Profesora i zadedykowanych mu w uznaniu jego zas³ug. Jest co ogl¹daæ i co czytaæ… Profesor Che³kowski po czterdziestu piêciu latach pracy w NYU, we wrzeœniu tego roku, przeszed³ na emeryturê. Oznacza to, ¿e przesta³ uczyæ, ale czy przesta³ pracowaæ? – A sk¹d¿e – mówi. – Jest tyle jeszcze ciekawych rzeczy do odkrycia i do opisania… Dwa lata temu Piotr Che³kowski zosta³ odznaczony Krzy¿em Komandorskim Orderu Zas³ugi Rzeczypospolitej
Polskiej. W tym roku Stefania Che³kowska odebra³a w nowojorskim konsulacie z r¹k prezydenta Komorowskiego Krzy¿ Kawalerski Orderu Zas³ugi RP, za wybitne zas³ugi w dzia³alnoœci polonijnej i spo³ecznej, za osi¹gniêcia w pracy na rzecz osób niewidomych i s³abowidz¹cych. I tu wchodzimy w nastêpny wielki temat rodziny Che³kowskich, w³aœciwie zas³uguj¹cy na oddzielny artyku³. Mowa o dzia³alnoœci dobroczynnej, o woluntariacie, którego idea jest w tej rodzinie niezwykle ¿ywa. – Kiedy tylko nasz m³odszy syn podrós³, czyli gdzieœ tak w po³owie lat 70. – opowiada Goga Che³kowska – zaanga¿owa³am siê w prace Nowojorskiego Komitetu Pomocy Niewidomym w Polsce. Powsta³ on 65 lat temu i w jego dzia³alnoœæ zaanga¿owane by³y bardzo szacowne osoby nowojorskiej Polonii, miêdzy innymi siostry Lilpopówny – Helena Rodziñska, Fela Kranc. Przez 65 lat ten komitet zdzia³a³ nies³ychanie wiele na rzecz niewidomych. Ludzie naprawdê wspomagali nasz¹ dzia³alnoœæ, s³ali datki, dziêki którym wspomagaliœmy na przyk³ad zak³ad w Laskach. Stworzyliœmy tak¿e zupe³nie unikatowe miejsce, które mieœci siê jak¹œ godzinê na pó³nocny
REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ
wschód od Warszawy. Jest to Rolniczy Zak³ad Aktywnoœci Zawodowej w Stanis³awowie, który zosta³ za³o¿ony przez Fundacjê „Praca dla Niewidomych” bêd¹c¹ czêœci¹ Komitetu. Nazwaliœmy to miejsce „Stanis³awowo” dla wyra¿enia uznania dla pomys³odawcy projektu i naszego d³ugoletniego prezydenta, Stanis³awa Œwiderskiego. Rehabilitacja osób niewidz¹cych lub niesprawnych, przystosowanie do ¿ycia, nauczenie zawodu, danie pracy to by³y nasze cele, a dziœ ponad piêædziesi¹t osób pracuje w gospodarstwie, ciesz¹c siê œwiadomoœci¹ bycia po¿ytecznym. Gospodarstwo organizuje do¿ywianie dzieci, rozwo¿¹c posi³ki po okolicznych szko³ach, czêœæ osób zajmuje siê upraw¹ warzyw i owoców, czêœæ prowadzi dzia³alnoœæ rêkodzielnicz¹, jest tam te¿ gabinet rehabilitacyjny. Jest to jedno z naszych najwiêkszych osi¹gniêæ. Chcielibyœmy bardzo, by nasz Komitet zasilili m³odzi ludzie, którzy wnieœliby do niego now¹ energiê. Ostatnio dostaliœmy piêkny list od wojewody mazowieckiego, Jacka Koz³owskiego, z podziêkowaniem za nasz¹ pracê. By³oby dobrze, ¿ebyœmy j¹ mogli nadal kontynuowaæ… Czas koñczyæ nasz¹ rozmowê. Jest jeszcze tyle rzeczy, o których mogliby-
œmy rozmawiaæ – o Iranie, w którym tyle siê zmieni³o od czasu wyjazdu Che³kowskich i za którym Goga zawsze têskni³a, o wystawie obrazów, której nie ma czasu zorganizowaæ, choæ by³oby co wystawiaæ. O dwóch programach telewizyjnych w których uczestniczy³ profesor Che³kowski przecieraj¹c szlaki dziœ tak popularnego distance learning i przybli¿aj¹c Amerykanom œwiat perskiej kultury. O Gosi, niewidomej dziewczynce, która by³a goœciem Che³kowskich i która dziêki Komitetowi przesz³a tu skomplikowan¹ operacjê, a dziœ pracuje w Anglii jako psycholog… Za kilka dni zjad¹ na Bo¿e Narodzenie dzieci i wnuki, dom zatêtni znanym gwarem. Córka Monika mieszka od wielu lat w Tunisie, ale zanim siê tam znalaz³a, ukoñczy³a podwójne studia na NYU. Spêdzi³a jakiœ czas w Polsce, gdzie pracowa³a w ramach grantu, jaki Stany Zjednoczone wyasygnowa³y na walkê z rakiem piersi. Piotr, syn Che³kowskich, jest filmowcem i ma na koncie kilka interesuj¹cych dokumentów. Wiele dobrego, drodzy Pañstwo! Wielu lat energii i zdrowia na robienie tych wszystkich piêknych rzeczy, którymi nas obdarzacie! Izabela Barry
Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice
Z I G G Y S TO N E . C O Construction Ser vices
X Wykonujemy us³ugi budowlane na zewn¹trz jak i wewn¹trz budynków X Remonty dachów X Posiadamy licencjê oraz pe³ne ubezpieczenia X Darmowa wycena X Wieloletnie doœwiadczenie 917-696-8980 718-480-8747
NA SPRZEDA¯ JESZCZE 3 MIESZKANIA, 4 ZOSTA£Y SPPRZEDANE! Darmowa wycena domów i nieruchomoœci Rent – Rejestracja – DHCR Notariusz
22 Monitor St., Brooklyn, NY condominia ju¿ od $469.000 Zapraszamy!
933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com
Tel. 718-609-1485 AUTORYZOWANY DEALER Znajdziesz nas www.adelco.com
SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH
Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe
Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER
37
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
UWAGA: NOWY ADRES 896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412
MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT Us³ugi w zakresie: Ksiêgowoœæ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych
Rejestracja biznesu i licencje Konsultacje Bezpodatkowa zamiana domów #SS - korekty danych
Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów
KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel. Tel. 718-609-0088
Weso³ych Œwi¹t i szczeœliwego Nowego Roku.
Zwiedzanie Florydy i gor¹cy Sylwester w Miami - od 27 grudnia - 10 dni
ANIA TRAVEL AGENCY T³umaczenia Bilety Lotnicze Us³ugi Konsularne Notariusz publiczny Wysy³ka paczek morskich i lotniczych Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express
FIRMA HYDRAULICZNA na Maspeth zatrudni pomocnika - junior mechanic z pozwoleniem na pracê. AMN Corporation. Proszê dzwoniæ: 718-326-9090
Anna-Pol Travel
Email: Info@mpankowski.com
57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653
CEZARY DODA - BETTER HOMES and GARDENS RE - FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email:cezar@cezarsells.com
821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-m mail:annapoltravel@msn.com
ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie
Rezerwacja hoteli Wynajem samochodów Notariusz T³umaczenia Klauzula “Apostille” Zaproszenia Wysy³ka pieniêdzy Vigo
“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”
ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.
Domy Condo Co-Op Dzia³ki budowlane Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.
MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211
DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722
Tel. (718)
599-2047
(347) 564-8241
38
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
GRUBE
RYBY
i
PLOTKI
Aneta Radziejowska – Matematycy i naukowcy z Danii wyliczyli i teoretycznie udowodnili, ¿e - mówi¹c w wielkim uproszczeniu - jeœli znamy wszystkie cz¹stki, to wszechœwiat w ka¿dej chwili mo¿e w sensie dos³ownym znikn¹æ, bo wpadnie w coœ w rodzaju niewiarygodnie wielkiego wiru, a wszystkie planety zostan¹ sprasowane. Kiedy to siê mo¿e staæ - nie jest jasne. W ka¿dej chwili albo za miliard lat, ale raczej teraz, twierdz¹. Druga wieœæ z tej serii: wybuch wulkanu dysz¹cego pod Parkiem Narodowym Yellowstone te¿ siê zbli¿a, a wtedy, wiadomo - po nas. Na odtrutkê wieœæ z Miami, FL - w³aœnie dochodzi do zdrowia i wyjdzie ze szpitala na œwiêta trzylatek, który pobi³ - a w³aœciwie to jego lekarze swoisty rekord. Przeszczepiono mu a¿ piêæ organów: w¹trobê, trzustkê, ¿o³¹dek, jelito cienkie, jelito grube. Ch³opaczek czuje siê œwietnie. – Ozzy Osbourne ma k³opoty. Wokalista Black Sabbath, który - w odwrotnoœci do ¿ony nawróconej z wiekiem na ³ono szablonowej elegancji, makija¿u i fryzur - zakonserwowa³ swój wizerunek , popad³ w konsternacjê, gdy wy¿ej wspomniana, od 30 lat ¿ona, za¿¹da³a rozwodu, a jak nie rozwodu to przynajmniej udania siê do doradcy ma³¿eñskiego. Wysz³o przy tym na jaw, ¿e Ozzy znów æpa i wiosn¹ tego roku by³ na odwyku, poniewa¿ przez ponad pó³tora roku pi³ i ³yka³ tabletki, a konsultant ma³¿eñski go zez³oœci³. Kilka dni temu rozwód odwo³ano i ma³¿onkowie stwierdzili, ¿e musz¹ wiêcej czasu spêdzaæ razem i czêœciej przebywaæ w swojej posiad³oœci, bo przecie¿ po to j¹ maj¹. A w koñcu wypowiedzieli siê przyjaciele Ozziego z zespo³u, znaj¹cy go 50 lat! Okazuje siê, ¿e Tony Iommi i Geezer Butler byli informacjami o æpaniu zszokowani. Pracowali w tym czasie wspólnie nad nowym albumem i nic nie zauwa¿yli. Mo¿e tylko, ¿e mówi³ wiêcej ni¿ zwykle, ale myœleli, ¿e to euforia zwi¹zana z prac¹. Jak widaæ do euforii zwi¹zanej z prac¹ nale¿y podchodziæ bardzo, bardzo ostro¿nie. P
X Choinka w Rio de Janeiro w Brazylii.
No i proszê, ju¿ zrobiono ranking choinek. I tak - najwy¿sz¹ na œwiecie, wpisan¹ do Guinness World Records p³ywaj¹c¹ choinkê maj¹ w Rio de Janeiro w Brazylii. Drzewko wraz z ozdobami - prawie trzy miliony œwiate³ek!- wa¿y 345 ton. Najbardziej b³êkitna choinka stoi w Londynie, przy Trafalgar Sq- i tradycyjnie, od czasów zakoñczenia II wojny œwiatowej jest darem Norwegii dla mieszkañców Królestwa. Madryt ma choinkê do której mo¿na wejœæ - ci¹gnie siê przez 12 piêter i jest swoistym dzie³em sztuki ze z³otego œwiat³a. Choinka w Galleries Lafayette w Pary¿u zosta³a uznana za najbardziej stylow¹ i najciekawiej skomponowan¹. Ma wysokoœæ czterech piêter a udekorowa³a j¹ firma Swatch i jest naprawdê elegancka. To ma³e dzie³o sztuki doskonale harmonizuj¹ce z otoczeniem. Ale i tak oczywiœcie - najs³ynniejsza i najczêœciej ogl¹dana jest choinka przy Rockefeller Center. W tym roku to ju¿ 81 drzewko, które bêdzie œwiadkiem nowojorskich Œwi¹t i ma na sobie 45 tysiêcy ró¿nokolorowych lampek. – Doœwiadczone kobiety- do pisania! Brytyjka Hilary Boyd zadebiutowa³a jako powieœciopisarka - wczeœniej zajmowa³a siê poradnictwem - w 60 roku ¿ycia powieœci¹ opisuj¹c¹ mi³oœæ, namiêtnoœæ i po¿¹danie, które s¹ równie silne wœród ludzi starszych, tak¿e po 70. jak u nastolatek - i okaza³o siê, ¿e napisa³a bestseller. Ksi¹¿ka by³a odrzucana przez kilka wy-
dawnictw, w koñcu znalaz³o siê jakieœ ma³e, które zaryzykowa³o - sprzeda³o siê oko³o tysi¹ca egzemplarzy i to w zupe³noœci autorkê usatysfakcjonowa³o. I nagle sta³ siê cud. Po roku powieœæ wysz³a w postaci elektronicznej, a jak wiadomo, obecnie to grupa starszych klientów preferuje w³aœnie tak¹ formê czytania. W nastêpnym roku przeœcignê³a na liœcie najczêœciej czytanych powieœci nawet "50 twarzy Greya". Autorka twierdzi, ¿e w sukcesie jej powieœci najwa¿niejsza by³a tzw. szeptana reklama oraz wywiady w których bez obaw mówi³a o tym jak œwiat siê zmieni³ i ¿e obecnie potrzeby seksualne i namiêtnoœci nie maj¹ granic wiekowych, a wrêcz na odwrótnie - mog¹ siê rozwijaæ i byæ coraz ciekawsze, jeœli siê trafi na odpowiedniego partnera. Polski tytu³: "Czwartki w Parku". – Jack Nicholson po dog³êbnym przeanalizowaniu 76 lat swego ¿ycia doszed³ w koñcu do wniosku, ¿e jedyn¹ kobiet¹, któr¹ naprawdê kocha³ i kocha by³a - i jest nadal- Anjelica Houston. - "To zerwanie mnie emocjonalnie unicestwi³o na d³ugie lata"- stwierdzi³. Ich zwi¹zek -nigdy siê nie pobrali - trwa³ 18 lat. Anjelica odesz³a, gdy odkry³a, ¿e kobieta z któr¹ j¹ zdradzi³ by³a w ci¹¿y, tylko Jack zapomnia³ jej o tym powiedzieæ. Bardzo to prze¿y³a, ale przetrwa³a z pomoc¹ przyjació³, a nastêpnie wysz³a za m¹¿ za znanego rzeŸbiarza i a¿ do jego œmierci cztery lata temu, mia³a, jak mówi, dobre ma³¿eñstwo i dobrego
X Anjelica Houston.
cz³owieka przy sobie. Sama by³a dzieckiem z czwartego ma³¿eñstwa swojego ojca i w odwrotnoœci do niego, zawsze chcia³a mieæ stabilny zwi¹zek, natomiast czêsto wybiera³a mê¿czyzn, którzy nie potrafili jej tego zapewniæ. Jest, trzeba powiedzieæ, jedn¹ z najciekawszych amerykañskich aktorek, szerszej publicznoœci znana z niezapomnianej roli w serii ciesz¹cych siê nieustannym powodzeniem filmów o upiornej rodzinie Addamsów. Jack nie ukrywa, ¿e znów zacz¹³ u niej bywaæ, organizuje niespodzianki i wspiera j¹ w wa¿nych wydarzeniach, bo liczy na jakiœ dalszy ci¹g. Do tego stopnia, ¿e rozesz³a siê plotka, ¿e siê w tajemnicy pobrali. Plotkê zdementowano.
Zadzwoñ do Polski NAJTAÑSZA karta telefoniczna na rynku PROSTA rejestracja i obs³uga Z GWARANCJ¥ jakoœci po³¹czeñ BEZ ukrytych op³at 95% zadowolonych u¿ytkowników $10 GRATIS dla nowych klientów
X Ozzy Osbourne.
1.4
rejestracja przez internet:
¢/min
www.zadzwon.us
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
39
40
KURIER PLUS 21 GRUDNIA 2013
Weso³ych Œwi¹t i Szczêœliwego Nowego 2014 Roku ¿ycz¹ Klientom i Polonii w³aœciciele i pracownicy Sai Pharmacy
PRZYNIEŒ 3 NOWE RECEPTY B¥DÌ PRZETRANSFERUJ DO NAS 3 RECEPTY I OTRZYMAJ KARTÊ RABATOW¥
O WARTOŒCI
DOTYCZY TYLKO NOWYCH PACJENTÓW Valid thru 01-31-2014