POLISH WEEKLY MAGAZINE
NUMER 1559 (1859) ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK 27 LIPCA 2024
Tomasz Bagnowski
NUMER 1559 (1859) ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK 27 LIPCA 2024
Tomasz Bagnowski
Po wymuszeniu rezygnacji Joe Bidena elita Partii Demokratycznej stara siê wypromowaæ na prezydenta Kamalê Harris.
W ostatnich tygodniach 81-letni Joe Biden musia³ czuæ siê wyj¹tkowo fatalnie. Chory na covid, zaszczuty licznymi wezwaniami o nieubieganie siê o drug¹ kadencjê, wyg³aszanymi czêsto przez ludzi, których uwa¿a³ za swoich zwolenników, œcigany przez medialne doniesienia o kolejnych gafach i plotki o coraz gorszym stanie zdrowia, zaszy³ siê w swoim domu w Rehoboth Beach, w Delaware, gdzie w samotnoœci i zgorzknieniu, postanowi³ oddaæ Bia³y Dom bez walki.
Wiadomo, ¿e nie mia³ zamiaru rezygnowaæ i do koñca utrzymywa³, ¿e to on bêdzie rywalem Trumpa. Jednak, w ostatni weekend, uleg³ presji i w liœcie do wyborców opublikowanym na portalu X (dawniej Twitter) zapowiedzia³, ¿e usunie siê w cieñ, popieraj¹c jednoczeœnie kandydaturê swojej zastêpczyni Kamali Harris.
Bidenowi szczególnie przykro by³o podobno z powodu postawy Baracka Obamy, który za kulisami, d¹¿y³ do wymuszenia jego rezygnacji, po raz kolejny ju¿ wystêpu-
j¹c przeciwko politycznym ambicjom swojego by³ego, lojalnego wspó³pracownika. Przypomnijmy bowiem, ¿e w 2016 roku to w³aœnie Obama przekona³ Bidena, by ust¹pi³ miejsca Hillary Clinton, która przegra³a potem z Trumpem. Biden jest ponoæ przekonany, ¿e by³ to b³¹d i gdyby to on wówczas kandydowa³, Trump nigdy nie zosta³by prezydentem.
Rezygnacjê Bidena wymusi³a elita partii, ale nie da siê ukryæ, ¿e jej g³ównym powodem by³ fakt, i¿ prezydent w ostatnich latach wyraŸnie siê postarza³, bardzo Ÿle wypad³ w debacie z Trumpem i wed³ug wiêkszoœci wyborców, tak¿e tych identyfikuj¹cych siê jako demokraci, nie powinien ubiegaæ siê o ponowne kierowanie pañstwem.
Partia Demokratyczna, na mniej wiêcej sto dni przed wyborami, rozpoczyna wiêc walkê o utrzymanie Bia³ego Domu i nik³ej wiêkszoœci w senacie z now¹ kandydatk¹, której popularnoœæ wœród Amerykanów delikatnie mówi¹c nie jest osza³amiaj¹ca.
WYDANIE KURIERA W
➭ Czym siê zajmuje prawnik budowlany? – str. 5
➭ Teatr i lekcja historii – str. 5
➭ Pomnik, który mówi prawdê – str. 8-9
➭ Czo³em ¯o³nierze! Czo³em Generale! – str. 12
➭ Paydayloan; po¿yczki do wyp³aty – str. 13
➭ Polikrates i rybak – str. 15
1 sierpnia – 80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego.
Z Miko³ajem Kaczmarkiem, grafikiem, koloruj¹cym fotografie z wa¿nych wydarzeñ w historii Polski, rozmawia Katarzyna Zió³kowska
Kolorowane przez ciebie zdjêcia wyruszy³y w œwiat. Wystawy mia³y miejsce m.in. na Monte Cassino „Szlak nadziei - Odyseja Wolnoœci”. Reakcja, na któr¹ wystawê wywo³a³a twoje najwiêksze zaskoczenie?
Na pewno na samym pocz¹tku ta na dziedziñcu Zamku Królewskiego i otwarcie wystawy „Szlak nadziei – Odyseja Wolnoœci” na zaproszenie Instytutu Pamiêci Narodowej. Monte Cassino to by³y maksymalne emocje. A ju¿ wkrótce ziœci siê moje marzenie – wizyta w Nowym Jorku i wystawa moich prac z Powstania Warszawskiego przed Konsulatem Generalnym RP z okazji 80-tej rocznicy wybuchu. Zaprezentowanych zostanie na niej dziesiêæ fotografii, które wybra³em osobiœcie. Kiedy osiem lat temu usiad³eœ nad pierwsz¹ fotografi¹ przez myœl ci pewnie nie przesz³o, ¿e bêdzie to pocz¹tek tak ekscytuj¹cej drogi. Gdyby moja pani od historii dowiedzia³a siê czym dziœ siê zajmujê by³aby w szoku. Nie interesowa³em siê histori¹. Zrobi³em to pocz¹tkowo dla zabawy za-
➭ 10 ➭ 6
chêcony ogl¹daniem kolorowanych starych filmów. Spróbowa³em i spodoba³o mi siê. Na pocz¹tku kolorowa³em zdjêcia tylko dla siebie. Podchodzi³em do tego bardzo emocjonalnie. To by³ efekt totalnego pora¿enia tym, ¿e czarno bia³e zdjêcie po nadaniu mu barw o¿ywa. Kiedy zaczyna³em, nie zak³ada³em, ¿e bêdê siê tym zajmowa³ w przysz³oœci. Nawet strony internetowej nie chcia³em za³o¿yæ, namówi³ mnie do tego kolega. Po trzech – czterech miesi¹cach istnienia w social mediach nagle zacz¹³em dostawaæ zaproszenia z mass mediów, a moje prace coraz czêœciej kr¹¿y³y po Internecie. Potem wszystko potoczy³o siê bardzo szybko. Pierwszym podkolorowanym przez ciebie zdjêciem by³a dziewczynka z Powstania Warszawskiego. Zdjêcie znalaz³em w Internecie i bardzo mnie poruszy³o. Dziewczynka klêczy na podwórku, gdzie jest zrobiony cmentarzyk. Przed ni¹ grób z napisem na krzy¿u „¯y³ lat 2”, a tu¿ obok grób z napisem „Gosposia z II piêtra”. To zdjêcie chwyta za serce, pobudza wyobraŸniê.
rek przed stresem oksydacyjnym, wspieraj¹c ogóln¹ kondycjê organizmu.
„Apetyt“ zapewni Ci Œwiat Zdrowia
Zmniejszenie apetytu mo¿e byæ wynikiem ró¿nych czynników, jak: choroby przewlek³e, infekcje, problemy stomatologiczne czy zmiany hormonalne.
Mniejszy apetyt czêsto powoduje nie tylko dyskomfort fizyczny, ale i psychiczny, wp³ywaj¹c na ogólne samopoczucie i jakoœæ ¿ycia. Z myœl¹ o osobach borykaj¹cych siê z tym problemem, firma Œwiat Zdrowia stworzy³a preparat „Apetyt”. Jego sk³ad niki zosta³y starannie dobrane, aby komplek sowo wspieraæ organizm i pomóc przywró ciæ ochotê do jedzenia.
Jedn¹ z najczêstszych przyczyn zmniej szenia apetytu s¹ choroby przewlek³e. Cu krzyca, niewydolnoœæ serca czy przewle k³a obturacyjna choroba p³uc (POChP) mog¹ prowadziæ do zmniejszenia za potrzebowania na kalorie oraz znie chêcaæ do jedzenia.
Preparat „Apetyt” zawiera cy namon, który wspomaga utrzymanie prawid³owego poziomu glukozy we krwi i reguluje apetyt. To kluczowe wsparcie
dla osób z problemami metabolicznymi, które potrzebuj¹ dodatkowej pomocy w utrzymaniu zdrowej diety. Podczas chorób infekcyjnych organizm walczy z patogenami, co czêsto prowadzi do zmniejszenia apetytu. Cytokiny uwalniane przez uk³ad odpornoœciowy mog¹ wp³ywaæ na mózg, powoduj¹c uczucie sytoœci. W takich momentach cykoria i bobrek zawarte w preparacie „Apetyt” wspomagaj¹ wydzielanie soków trawiennych, u³atwiaj¹c proces trawienia i poprawiaj¹c komfort jedzenia. Dodatkowo, goryczka pomaga w utrzyodpowiedniego poziomu energii, co jest niezwykle wa¿ne podczas infekcji.
Gorzka pomarañcza, kolejny sk³adnik „Apetytu”, wspomaga utrzymanie apetytu oraz prawid³owy metabolizm t³uszczów i wêglowodanów. To nieoceniona pomoc dla osób, które mog¹ doœwiadczaæ zmniejszenia apetytu z powodu problemów metabolicznych czy hormonalnych. Problemy stomatologiczne, takie jak bóle zêbów czy zapalenie dzi¹se³, mog¹ równie¿ prowadziæ do zmniejszenia apetytu. W tym kontekœcie witamina C i ryboflawina zawarte w preparacie „Apetyt” odgrywaj¹ kluczow¹ rolê w ochronie komó-
Nie mo¿na zapominaæ o wp³ywie psychiki na nasz apetyt. Depresja, lêki, stres oraz inne zaburzenia psychiczne maj¹ ogromny wp³yw na nasz¹ chêæ do jedzenia. Witaminy B12, B6, niacyna, kwas pantotenowy i foliany, zawarte w preparacie „Apetyt”, pomagaj¹ zmniejszyæ uczucie zmêczenia i znu¿enia, co jest kluczowe dla utrzymania dobrego samopoczucia. Dziêki tym sk³adnikom, osoby borykaj¹ce siê z chronicznym zmêczeniem czy obni¿onym nastrojem mog¹ liczyæ na wsparcie w utrzymaniu zdrowego apetytu. Preparat „Apetyt” firmy Œwiat Zdrowia to kompleksowe rozwi¹zanie dla ka¿dego, kto zmaga siê ze zmniejszonym apetytem i problemami trawiennymi. Dziêki starannie dobranym sk³adnikom, wspiera utrzymanie apetytu, zdrowia uk³adu trawiennego, metabolizmu oraz ogólnego poziomu energii. Regularne stosowanie tego suplementu mo¿e znacz¹co poprawiæ jakoœæ ¿ycia i samopoczucie, pomagaj¹c wróciæ do normalnego, zdrowego funkcjonowania.
Jeœli szukasz skutecznego wsparcia dla swojego organizmu, preparat „Apetyt” to wybór, który warto rozwa¿yæ. Nie pozwól, aby zmniejszony apetyt wp³ywa³ na Twoje ¿ycie – zaufaj sprawdzonym sk³adnikom i ciesz siê pe³ni¹ zdrowia.
Powstañczy mural i jego historia
Powstañczy mural powsta³ w 2014 r. na œcianie Polskiego Domu Narodowego na Greenpoincie. Inicjatorem projektu by³ Grzegorz Fryc – prezes Gram-X Promotions, który wspólnie ze Stowarzyszeniem Weteranów Armii Polskiej doprowadzi³ do realizacji projektu. Pierwsz¹ wersjê muralu namalowa³ polonijny artysta Rafa³ Pisarczyk. Flagi które zawis³y na memoriale podarowane zosta³y przez Prezydenta Polski Andrzeja Dudê oraz ¿o³nierzy amerykañskich, którzy s³u¿yli w Afganistanie i przekazali flagê amerykañsk¹ która powiewa³a w bazie USA na tamtejszym froncie. Flaga powstañcza uszyta zosta³a przez artystkê Annê Kosakowsk¹. Mural zosta³ zdewastowany kilka miesiêcy poŸniej, a sprawcy wandalizmu z³apani i ukarani. Ponowna re-dedykacja muralu odby³a siê w obecnoœci ponad tysi¹ca ludzi: amerykañskich kongresmanów, senatorów, przedstawicieli w³adz polskich, mediów amerykañskich i polskich oraz grona Powstañców Warszawskich.
Mural od samego pocz¹tku mia³ byæ ¿ywym, zmieniaj¹cym siê memoria³em, i kolejni artyœci mieli dostawaæ szansê aby oddaæ w Nowym Jorku ho³d Powstañcom Warszawskim. 80 Rocznica jest ku temu idealn¹ okazj¹ – mówi Fryc.
Inicjatywa zosta³a sfinansowana przez Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, Polsko-S³owiansk¹ Federaln¹ Uniê Kredytow¹ oraz Polski Dom Narodowy na Greenpoincie.
W czasie II wojny œwiatowej mottem polskich ¿o³nierzy by³o: za wolnoœæ wasz¹ i nasz¹.
W powstaniu warszawskim, armia polska opuszczona przez sowieckich sojuszników, którzy dos³ownie znajdowali siê za rzek¹, zaledwie kilka kilometrów dalej, walczy³a samotnie o swoj¹ wolnoœæ! Ten mural jest ho³dem z³o¿onym bohaterskim kobietom i mê¿czyznom, a nawet nastolatkom, którzy poœwiêcili swoje ¿ycie. Nigdy nie zostan¹ przez nas zapomniani – powiedzia³ Marek Chroœcielewski dowódca dystryktu 2 SWAP.
oraz jego ¿ona Irena Woœ, która by³a ³¹czniczk¹ w Powstaniu. Jadwiga „Kozaczek” Chruœciel – córka dowódcy powstania genera³a Antoniego „Montera” Chruœciela. Boleslaw „Pa³¹k” Biega oraz Alicja „Jarmu¿” Treutler Biega walcz¹cy w batalionie „Kiliñski”. W³adys³aw „Bystrzycki” Mazur – walczy³ na Pradze. Na muralu znaleŸli siê te¿ cz³onkowie zas³u¿onej rodziny Woœiów: Jerzy „Donat” Woœ – cz³onek Kedywu i bohater wczeœniejszej wersji muralu, Wanda „Julita” Woœ z batalionu „M¹czyñski” i cz³onek NSZ oraz Pawe³ „Zenon” Woœ.
Jedyn¹ ¿yj¹c¹ bohaterk¹ uhonorowan¹ na muralu jest Danuta „Siódemka” Krempa Szlajmer ³¹czniczka i sanitariuszka w batalionie Kiliñski. Pani Danuta bêdzie obecna podczas uroczystoœci re-dedykacji memoria³u. W tym roku Patronat nad nowojorskim muralem objê³o m.in. Narodowe Centrum Kultury.
Uroczystoœci
Nowojorskie obchody 80-tej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego rozpoczn¹ siê w niedzielê 28 lipca wkoœciele Œwietego Stanislawa Biskupa i Mêczennika na Manhattanie.
Nowojorskie organizacje polonijne przygotowuj¹ siê do obchodów 80 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. ➭ 14
Ten mural ma swoj¹ historiê, jest jak Warszawa, zosta³ zniszczony i odbudowany. Pozytywn¹ rzecz¹ z tego przykrego wydarzenia by³o to, ¿e o Powstaniu Warszawskim mówi³y najwiêksze telewizje amerykañskie i miliony Amerykanów dowiedzia³y siê o heroizmie polskich bohaterów – mówi Grzegorz Fryc
Mural sta³ siê wa¿nym miejscem Nowojorskiej Polonii. Co roku w rocznicê wybuchu Powstania Warszawskiego sk³adane s¹ tutaj kwiaty i zapalane znicze.
Nowa ods³ona
W tym roku w zwi¹zku z 80-t¹ rocznic¹ wybuchu Powstania Warszawskiego mural zosta³ odnowiony i przemalowany.
redaktor naczelna
Zofia Doktorowicz-K³opotowska
Tym razem szansê namalowania nowego muralu otrzymali artyœci Tomasz Todorow, Pawe³ Chmielewski, Micha³ Bryk z Warszawy. Autorem ca³ego projektu artystycznego jest Adam Biszewski.
Nowy mural pokazuje p³on¹c¹ Warszawê i powstañców, którzy chronieni s¹ przez ogromy blok w kszta³cie kotwicy Polski Walcz¹cej. W prawej czêœci muralu uwzglêdnionych jest 12 powstañców którzy po zakoñczeniu wojny trafili do USA. S¹ to: Ryszard „Ryœ” Kossobudzki, który walczy³ w batalionie Gozdawa. Julian „Goliat” Kulski – syn prezydenta Warszaw walcz¹cy na ¯oliborzu. Mieczyslaw „Marek” Madejski – dowódca plutonu „Topolnicki” w batalionie „Zoœka”
sta³a wspó³praca
Maria Bielski, Andrzej Józef D¹browski, Ma³gorzata Ka³u¿a, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Chris Miekina, Jolanta Szczepkowska, Katarzyna Zió³kowska
New York immigration law firm seeks a computer savvy, detail oriented Paralegal to support attorneys on immigration and visa cases. Daily tasks include completing forms, researching, printing, copying, and archiving, among other tasks.
English fluency a must. Full time. Salary plus benefits.
Submit resume to anna@rplaw.nyc
Office location:
227 West 29th Street, New York, NY 10001
fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski wydawcy
John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek
Kurier Plus, Inc.
Adres: 176 Java Street Brooklyn, NY 11222 Pokój numer 6
Tel: (718) 389-3018
E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: www.kurierplus.com
Ks. Ryszard Koper
Jeden z Jego uczniów, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzek³ do Niego: „Jest tu jeden ch³opiec, który ma piêæ chlebów jêczmiennych i dwie ryby, lecz có¿ to jest dla tak wielu?” Jezus zaœ rzek³: „Ka¿cie ludziom usi¹œæ”. A w miejscu tym by³o wiele trawy. Usiedli wiêc mê¿czyŸni, a liczba ich dochodzi³a do piêciu tysiêcy. Jezus wzi¹³ chleby i odmówiwszy dziêkczynienie rozda³ siedz¹cym; podobnie uczyni³ i z rybami, rozdaj¹c tyle, ile kto chcia³. A gdy siê nasycili, rzek³ do uczniów: „Zbierzcie pozosta³e u³omki, aby nic nie zginê³o”. Zebrali wiêc i u³omkami z piêciu chlebów jêczmiennych, pozosta³ymi po spo¿ywaj¹cych, nape³nili dwanaœcie koszów. A kiedy ludzie spostrzegli, jaki znak uczyni³ Jezus, mówili: „Ten prawdziwie jest prorokiem, który ma przyjœæ na œwiat”. Gdy wiêc Jezus pozna³, ¿e mieli przyjœæ i porwaæ Go, aby Go obwo³aæ królem, sam usun¹³ siê znów na górê. J 6, 8-13
W latach szkolnych z utêsknieniem czeka³em, kiedy s³owa popularnej piosenki œpiewanej przez Halinê Kunick¹ stan¹ siê rzeczywistoœci¹: Ju¿ za parê dni, za dni parê / WeŸmiesz plecak swój i gitarê / Po¿egnania kilka s³ów / Pitagoras b¹dŸcie zdrów / Do widzenia wam canto, cantare. Czasami têskno mi do szkolnych lat i prze¿ywania radoœci jakie obiecywa³a wspomniana piosenka. Chocia¿ prawdê mówi¹c jako emeryt dalej podœpiewujê tê piosenkê. Podœpiewywa³em j¹, gdy wyje¿d¿a³em dwa miesi¹ce temu do Hiszpani, Portugalii, Gibraltaru i Polski. To samo robi³em, gdy kilka dni temu wybiera³em siê z Polski do Nowego Jorku. I gdy bêdê wyrusza³ w kolejn¹ podró¿. Takie s¹ uroki ¿ycia emeryta. To przychodzi bez naszych starañ, pod warunkiem, ¿e w zdrowiu do¿yjemy emerytury.
Pitagoras i Tales z Miletu zainspirowani ideami egipskimi, babiloñskimi i indyjskimi po³o¿yli podwaliny matematyki greckiej, tej któr¹ z wielkim mozo³em wkuwaliœmy w szkole. Gdyby Pitagoras us³ysza³ zacytowany na wstêpie fragment Ewangelii krêci³by z niedowierzaniem g³ow¹, jak mo¿na wierzyæ w tak nielogiczne opowieœci, one nijak siê mia³y do jego matematycznej logiki.
Rozmno¿enie chleba i nakarmienie t³umów to przejaw mi³oœci. Ten chleb znajdzie siê w modlitwie Ojcze nasz, której nauczy³ nas Chrystus. Chrystus zatrzymuje siê w przyjaznych domach, gdzie b³ogos³awi i spo¿ywa chleb. Troszczy siê o chleb dla zmêczonych uczniów. Zasiada do sto³u. Wskazuje jednak, ¿e troska o chleb powszedni nie mo¿e zdominowaæ naszego ¿ycia. Na Górze B³ogos³awieñstw, w pobli¿u miejsca rozmno¿enia chleba Jezus powiedzia³: „Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie siê zbytnio o swoje ¿ycie, o to, co macie jeœæ i piæ, ani o swoje cia³o, czym siê macie przyodziaæ. Czy¿ ¿ycie nie znaczy wiêcej ni¿ pokarm, a cia³o wiêcej ni¿ odzienie?” W czasie Ostatniej Wieczerzy, nawi¹zuj¹c do chleba mówi: „Jam jest chleb ¿ycia. Kto do mnie przychodzi nie bêdzie ³akn¹³”. A zatem Chrystus jest najwa¿niejszym Chlebem, który zaspakaja najg³êbsze g³ody naszego ¿ycia. ❍ Na drogach Prawdy Bo¿ej
W dzisiejszych czasach doœwiadczy³ tego ¿ydowskiego pochodzenia matematyk Boas Erez, który w 2021 roku przyj¹³ chrzest w Koœciele katolickim. Jest on znanym w œrodowisku naukowym matematykiem. Pracowa³ m.in. na uniwersytetach w USA, Hiszpanii i Szwajcarii. By³ rektorem uniwersytetu w Lugano. Wyzna³, ¿e jego wychowaniem religijnym zajmowa³a siê matka, lecz robi³a to „jakby z instrukcj¹ obs³ugi w rêku, a nie naturalnie”. To prawdopodobnie sprawi³o, ¿e w póŸniejszych latach matematyk d³ugo by³ daleko od Boga, ale Bóg go nie opuœci³. Wyzna³: „By³o to coœ, co zawsze istnia³o w moim ¿yciu, by³o obecne, w bliskiej odleg³oœci, gdybym tylko s³ucha³, gdybym tylko zwraca³ uwagê na to, co siê wokó³ mnie dzieje”. Nawrócenie Boasa Ereza zaskoczy³o jego znajomych. Wspomina: „Niektórzy ¿ydowscy przyjaciele poczuli siê zdradzeni, ale ci, którzy mnie kochaj¹, gdy zobaczyli spokój tej mojej drogi, kibicowali mi i mnie wspierali”.
Punktem prze³omowym w nawróceniu Ereza by³a ksi¹¿ka „Notatki do katechizmu dla wykszta³conych ignorantów”
Rozdano piêæ chlebów jêczmiennych i dwie ryby. Nakarmiono nimi piêæ tysiêcy mê¿czyzn. Co wiêcej. „Zebrali wiêc i u³omkami z piêciu chlebów jêczmiennych, pozosta³ymi po spo¿ywaj¹cych, nape³nili dwanaœcie koszów”. Gdzie tu logika?
A jednak to siê naprawdê wydarzy³o. Poœwiadczyli aposto³owie, zbieraj¹cy pozosta³oœci po spo¿ywaj¹cych i sami spo¿ywaj¹cy. Gdy uœwiadomili sobie co siê sta³o, chcieli obwo³aæ Chrystusa królem. Zatem istnieje inna logika, która wymyka siê matematycznej logice s³ynnego Pitagorasa.
Pierre’a Richesa. Na ok³adce ksi¹¿ki widnia³ napis „Bóg jest mi³oœci¹”. „To w³aœnie chcia³em zweryfikowaæ, bo wydawa³o mi siê to zaskakuj¹c¹ definicj¹” – przyzna³ matematyk. W Bogu, który jest mi³oœci¹ uczony odkry³ now¹ logikê ¿ycia, a jest to logika mi³oœci.
W pierwszym czytaniu z Drugiej Ksiêgi Królewskiej s³yszymy s³owa: „Pewien cz³owiek przyszed³ z Baal-Szalisza, przynosz¹c mê¿owi Bo¿emu, Elizeuszowi, chleb z pierwocin, dwadzieœcia chlebów jêczmiennych i œwie¿e zbo¿e w worku. On zaœ rozkaza³: ‘Podaj ludziom i niech jedz¹!”. Prawo Starego Testamentu zobowi¹zywa³o Izraelitów do ofiarowa-
nia w koszu pierwocin swych zbiorów. Pierwociny mia³y byæ najlepszego gatunku. Tymczasem Jezus nakazuje zebraæ nie pierwociny najlepszego gatunku, ale resztki... Zestawienie czytania ze Starego Testamentu z czytaniem Ewangelii mo¿emy zinterpretowaæ na symbolicznej p³aszczyŸnie. W Ksiêdze Kap³añskiej ze Starego Testamentu czytamy o praktykowaniu mi³oœci: „Nie bêdziesz szuka³ pomsty, nie bêdziesz ¿ywi³ urazy (...) ale bêdziesz mi³owa³ bliŸniego jak siebie samego”. Ewangeliczny opis zebrania odpadków mo¿emy zinterpretowaæ, ¿e mi³oœci nie mo¿na ograniczyæ Tê mi³oœæ trzeba okazywaæ w sposób szczególny ludziom odrzuconym, pogardzanym.
W encyklice Bóg jest mi³oœci¹ Benedykt XVI pisze: „Mi³oœæ – caritas – zawsze bêdzie konieczna, równie¿ w najbardziej sprawiedliwej spo³ecznoœci. Nie ma takiego sprawiedliwego porz¹dku pañstwowego, który móg³by sprawiæ, ¿e pos³uga mi³oœci by³aby zbêdna. Kto usi³uje uwolniæ siê, bêdzie gotowy uwolniæ siê od cz³owieka jako cz³owieka. Zawsze bêdzie istnia³o cierpienie, które potrzebuje pocieszenia i pomocy. Zawsze bêdzie samotnoœæ. Zawsze bêd¹ materialne potrzeby, gdy konieczna jest pomoc w duchu konkretnej mi³oœci bliŸniego”.
Zapraszamy na stronê Autora: ryszardkoper.pl
Grupa Pro-Life œw. Maksymiliana Kolbe
Zapraszamy do udzia³u w Krucjacie Ró¿añcowej Matki Bo¿ej z Fatimy w obronie ¿ycia poczêtego. 3 sierpnia (pierwsza sobota miesi¹ca) przed koœcio³em Œw. Antoniego i Alfonsa, 862 Manhattan Ave., Greenpoint. Bêdziemy modliæ siê z transparentami o ca³kowite zaniechanie aborcji. Info: brat Jan 347 938 8362
Prawnik budowlany zajmuje siê jednymi z najpowa¿niejszych spraw dotycz¹cych uszkodzeñ cia³a osób poszkodowanych w stanie Nowy Jork.
Brooklyn jest najbardziej zaludnion¹ dzielnic¹ w mieœcie Nowy Jork. Je¿eli ka¿da z dzielnic traktowana by³aby jako osobne miasto, to Brooklyn by³by trzecim pod wzglêdem zaludnienia miastem w ca³ych Stanach Zjednoczonych. Nie trzeba dodawaæ, ¿e Brooklyn jest równie¿ domem dla ogromnej iloœci inwestycji budowlanych.
Wypadek budowlany
na brookliñskim moœcie
W konkretnym przypadku pracownik dozna³ powa¿nych obra¿eñ podczas pracy na brookliñskim moœcie, wykonuj¹c wówczas zlecenie dla firmy malarskiej. Firma zosta³a zatrudniona w celu naprawy oraz renowacji mostu.
W dniu wspomnianego wypadku budowlanego, szef pracownika zleci³ mu pracê nad czêœci¹ mostu, a praca ta odbywa³a siê na podwy¿szonym poziomie. Pracownik rozpocz¹³ zlecenie o mglistym poranku oraz u¿y³ drabiny w celu przedostania siê na stanowisko pracy. Przed rozpoczêciem pracy pada³o, zatem drabina mia³a œlisk¹ powierzchniê. Mia³ ze sob¹ wiadro z farb¹, w którym znajdowa³ siê równie¿ pêdzel i zacz¹³ wspinaæ siê po drabinie. W momencie kiedy by³ na wysokoœci oko³o 1,5-1,8 metra, jego stopa poœlizgnê³a siê co spowodowa³o jego upadek. Twierdzi³, ¿e poœlizgn¹³ siê w wyniku œliskiej powierzchni drabiny. Upad³ do ty³u i uderzy³ siê plecami o porêcz.
Sprawa s¹dowa dotycz¹ca wypadku na budowie
Podczas sk³adania zeznañ, pracownik poœwiadczy³, ¿e drabina by³a œliska równie¿ przy wczeœniejszych okazjach, jednak¿e nigdy podczas ostatnich dwóch lat pracy nie mia³ problemu z utrzymaniem równowagi na œliskiej powierzchni drabiny. Specjalista od spraw bezpieczeñstwa firmy poœwiadczy³, ¿e pracownik móg³ mieæ przekazane wiadro z farb¹, które alternatywnie mog³o zostaæ dostarczone do niego poprzez linê.
Kierownik do spraw bezpieczeñstwa pozwanego poœwiadczy³, ¿e pracownicy powinni byli byæ ochraniani przez porêcz lub uprz¹¿ bezpieczeñstwa podczas pracy na wysokoœci powy¿ej 1,8 metra nad ziemi¹. Uprz¹¿ wymaga³a punktu kotwiczenia aby zostaæ przymocowan¹. Punkt kotwiczenia powinien by³ w stanie utrzymaæ oko³o 2300 kilogramów. Kierownik ds. bezpieczeñstwa poœwiadczy³, ¿e na stanowisku pracy poszkodowanego znajdowa³o siê kilka punktów kotwiczenia, ale nie zna³ ich dok³adnej lokalizacji.
Wiêkszoœci zainteresowanych histori¹ miejscowoœæ Gettysburg w po³udniowej Pennsylwanii kojarzy siê z wydarzeniami które mia³y miejsce 161 lat temu.
Na okolicznych terenach w ci¹gu pierwszych trzech dni lipca 1863 roku w zaciêtych i krwawych walkach bra³y udzia³ znaczne si³y walcz¹ce pod sztandarami rz¹du federfalnego reprezentuj¹ce stany Pó³nocy oraz oddzia³y Konfederacji reprezentuj¹ce stany Po³udnia. Wed³ug historyków badaj¹cych szczegó³owo historiê tego okresu po obu stronach w szeregach walcz¹cych znalaz³o siê oko³o piêciu tysiêcy naszych rodaków. Odwiedzaj¹c pole bitwy mo¿emy znaleŸæ œlady obecnoœci Polaków, a w pobliskim muzeum poznaæ wiêcej szczegó³ow i obejrzeæ zebrane tam ciekawe eksponaty. A skoro ju¿ mi³oœnicy historii dotr¹ do tak znacz¹cego miejsca dla historii USA to od jesieni tego roku bêd¹ mogli rownie¿ w swoich planach uj¹æ dodatkowe miejsce które mo¿e byæ dla Amerykañskiej Polonii bardzo mi³ym zaskoczeniem.
W ostatni weekend czerwca, mimo doskwieraj¹cych temperatur i wysokiej wilgotnoœci, na terenie zlokalizowanym na pó³nocny wschód od pola bitwy zgroma-
Kierownik ds. bezpieczeñstwa poszkodowanego przeprowadzi³ inspekcjê miejsca wypadku i nie znalaz³ ¿adnych punktów kotwiczenia. Jednak¿e poœwiadczy³, ¿e pracownicy musieli zachowaæ trzy punkty oparcia podczas wspinania siê na drabinê. Wyzna³ równie¿, ¿e je¿eli zauwa¿y³by pracownika wspinaj¹cego siê na drabinê, trzymaj¹cego koszyk z farb¹, to powstrzyma³by go od wykonywanego zadania.
Kto jest winny?
Strony poœwiadczy³y, aby poszkodowany poprosi³ sêdziego o opowiedzenie siê za nim. Sêdzia uzna³, ¿e pozwani nie zapewnili odpowiedniej ochrony pracownikowi w celu zabezpieczenia go przez zagro¿eniami zwi¹zanymi z prac¹ na wysokoœci. Odpowiednio, pozwani naruszyli nowojorskie prawo dotycz¹ce rusztowañ. Prawo to stanowi, ¿e w³aœciciele oraz wykonawcy maj¹ obowi¹zek ochrony pracowników budowlanych podczas ich pracy na wysokoœci. Prawo to stosuje siê równie¿ wtedy, kiedy w³aœciciel lub generalny wykonawca bezpoœrednio nie nadzorowali przebiegu prac budowlanych.
W odpowiedzi, pozwany generalny wykonawca poprosi³ sêdziego o opowiedzenie siê po jego stronie. Twierdzi³ bowiem, ¿e to pracownik by³ jedyn¹, bezpoœredni¹ przyczyn¹ wypadku. Uzna³ on, ¿e pracownik naruszy³ zasadê trzech punktów oparcia podczas wspinania siê po drabinie. Uzna³ tak¿e, ¿e pracownik nadu¿y³ urz¹dzeñ bezpieczeñstwa, które zosta³y do niego dostarczone.
Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto potrzebuje pomocy prawnej po wypadku, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji pod numerem telefonu 212-514-5100, emaliowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www.plattalaw.com) u¿ywaj¹c emaila lub czatu, który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie, w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ.
dzi³o siê ponad stu rekonstruktorów historycznych reprezentuj¹cych walcz¹ce strony europepejskiego teatru dzia³añ II Wojny Œwiatowej. W przygotowanych przez siebie obozowiskach ka¿da z zaproszonych grup rekonstrukcji historycznej nie tylko zapewni³a sobie polowe noclegi ale przede wszystkim mog³a zaprezentowaæ odwiedzaj¹cym przywiezione z sob¹ kolekcje wyposa¿enia, umundurowania i broni palnej.
Zaproszone do udzia³u w wydarzeniu grupy reprezentowa³y takie narodowoœci jak Polska, Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Zwi¹zek Radziecki i Niemcy.
I w³aœnie Ci rekonstruktorzy historyczni wraz z imponuj¹c¹ liczb¹ oryginalnych iw pe³ni odrestaurowanych pojazdów militarnych zapewniali odwiedzaj¹cym niepowtarzalne wra¿enia.
Na ten w³aœnie weekend Miros³aw Hrycak zaplanowa³ prezentacjê swojej imponuj¹cej kolekcji pojazdów wojskowych, które wkrótce stan¹ siê elementami aktywnej ekspozycji muzealnej. Ta nowa placówka, która jest jeszcze w trakcie ostatniego etapu organizacji, bêdzie pierwszym tego typu muzeum na terenie Ameryki Pó³nocnej i zosta³a nazwana Wheels of Liberation.
W tej imponuj¹cej kolekcji znajduj¹ siê unikalne eksponaty pojazdów militarnych
Sêdzia nie opowiedzia³ siê po stronie argumentów pozwanego, bowiem pracownik dowiód³, ¿e odpowiednie urz¹dzenia bezpieczeñstwa nie zosta³y mu dostarczone. Sêdzia równie¿ znalaz³ dowód na to, ¿e pozwany naruszy³ prawo dotycz¹ce rusztowañ, a zatem uzna³ winnego za odpowiedzialnego wypadkowi budowlanego pracownika. ❍
i dzia³ artylerii, które w trakcie trawania dzia³añ na frontach II Wojny Œwiatowej by³y u¿ywane przez polskich ¿o³nierzy od 1939 roku do 1945 roku. I to wlaœnie te pojazdy wraz z kilkoma przywiezionymi specjalnie przez rekonstruktorów prezentuj¹cych Niemcy, aktywnie partycypowa³y w prezentacjach je¿d¿¹c po ca³ym terenie nowo powstaj¹cego muzeum. Miroslaw Hrycak swoje zainteresowania kolekcjoneskie rozwija³ od 2017 roku. Jako dobrze prosperuj¹cy biznessman postanowi³ zrealizowaæ swoje m³odzieñcze marzenia i w miarê swoich mo¿liwosci pozyskiwa³ pojazdy, które sta³y siê zacz¹tkiem jego obecnej kolekcji. Poprzez prezentowanie swoich pojazdów w trakcie imprez historycznych da³ siê poznaæ z jak najlepszej strony w œrodowisku rekonstruktorów i kolekcjonerów militariów. I to miêdzy innymi dlatego na jego zaproszenie do udzia³u w tej weekendowej prezentacji z ochot¹ odpowiedzieli rekon-
struktorzy, którzy przyjechali nie tylko z terenu Pennsylwanii, New Jersey, Delaware, Nowego Jorku czy Connecticut. Do Gettysburg dotarli równie¿ nasi Polonijni rekonstruktorzy z grupy 12-go Pu³ku U³anów Podolskich wraz z ich robi¹cym niezapomniane wra¿enie Misiem Wojtkiem. Ca³a impreza przebieg³a bardzo ciekawie. Koordynowanie prezentacji pojazdów, indywidualne spotkania rekonstruktorów z odwiedzaj¹cymi oraz dzielenie siê doœwiaczeniami sprawi³y, ¿e mimo gor¹cej pogody ca³y weekend up³yna³ bardzo szybko, a organizatorzy uznali go za bardzo udany. Mo¿na mieæ tylko nadziejê, ¿e dotychczsowy wk³ad pracy i starañ w³aœciciela kolekcji oraz wspieraj¹cych projekt rekonstruktorów i ludzi dobrej woli zaowocuje funkcjonowaniem bardzo atrakcyjnego miejsca w którym ka¿dy odwiedzaj¹cy bêdzie mia³ mo¿liwoœæ wzi¹œæ udzia³ w bardzo atrakcyjnej lekcji historii.
Ju¿ jako dziecko s³ucha³em opowiadañ rodziców o bohaterskiej przesz³oœci wujka Tadka.
Tadeusz Fonder, starszy brat mojej mamy, urodzi³ siê w Warszawie w roku 1919, w rodzinie robotniczej. W wieku 18 lat ukoñczy³ œredni¹ szko³ê handlow¹ i podj¹³ pracê w tej bran¿y.
Po wybuchu wojny, w 1940 r. wst¹pi³ do konspiracji i nieco póŸniej przybra³ pseudonim „Tafon”. Przez kilka lat zajmowa³ siê podrabianiem dokumentów to¿samoœci, które chroni³y dzia³aczy konspiracji i inne osoby przed represjami niemieckich w³adz okupacyjnych.
Po wybuchu powstania warszawskiego znalaz³ siê w szeregach batalionu Armii Krajowej „Kiliñski” na Starym Mieœcie. Wchodzi³ w sk³ad 4-ej kompanii „Warta”, która na Starówce walczy³a jako kompania „Osa”. Uczestniczy³ w zdobyciu i obronie Pañstwowej Wytwórni Papierów Wartoœciowych. Poniewa¿ zna³ nieŸle rosyjski, podczas walk o PWPW bra³ udzia³ w negocjacjach z Ukraiñcami i Rosjanami
– sojusznikami hitlerowców z brygady Kamiñskiego. Oprócz rosyjskiego zna³ doœæ dobrze niemiecki.
Podczas odwrotu kana³ami do Œródmieœcia, Tadeusz Fonder przenosi³ trumnê ze szcz¹tkami œwiêtego Andrzeja Boboli, która znajdowa³a siê w koœciele œw. Jacka na Nowym Mieœcie.
W Œródmieœciu uzyska³ stopieñ kaprala i ws³awi³ siê niejednym bohaterskim czynem. Uczestniczy³ w ataku na budynek szkolny na rogu Nowego Œwiatu i Alei Jerozolimskich. Walnie przyczyni³ siê do zdobycia obiektu. Wszed³ na dach i przez dymnik obrzuci³ za³ogê niemieck¹ granatami. Za udzia³ w tej akcji zosta³ odznaczony Orderem Virtuti Militari przez komendanta Armii Krajowej genera³a Bora-Komorowskiego.
Innym razem, du¿y pocisk niemiecki wystrzelony z tzw. „krowy” uderzy³ w sklep znajduj¹cy siê na parterze jakiegoœ budynku i nie wybuch³. Kapral „Tafon” wyniós³ pocisk w³asnorêcznie w bezpieczne miejsce. Materia³ z rozbrojonego pocisku pos³u¿y³ póŸniej do produkcji granatów. Po kapitulacji znalaz³ siê w transporcie do obozu jenieckiego. Kilkadziesi¹t kilometrów za Warszaw¹ wyskoczy³ z poci¹gu i dwa dni szed³ na piechotê do £owicza, gdzie znalaz³ schronienie w domu moich rodziców.
Po wojnie, wujek Tadek za³o¿y³ rodzinê i osiedli³ siê w podwarszawskim Buchniku ko³o Jab³onny. Kilka razy w roku, z okazji œwi¹t lub imienin, jeŸdziliœmy do niego z wizyt¹. Do roku 1956 doje¿d¿a³o siê tam kolejk¹ w¹skotorow¹ popularnie zwan¹ ciuchci¹. Wujek wraz z ¿on¹, cioci¹ Jank¹, otworzy³ niewielk¹ pracowniê koszul mêskich
Jak pamiêtamy Kamala Harris w 2020 roku stara³a siê o demokratyczn¹ nominacjê prezydenck¹, jej kampania zosta³a jednak doœæ szybko przerwana z powodu braku odzewu. Bêd¹ca wówczas senatorem z Kalifornii Harris okaza³a siê s³abym mówc¹, osob¹ bez politycznej charyzmy, a jej próby, by wejœæ w buty Baracka Obamy i kandydowaæ jako Afroamerykanka, choæ jej matka urodzi³a siê w Indiach, a ojciec na Jamajce, wywo³ywa³a kontrowersje. Teraz Harris jest w du¿o lepszej sytuacji. Ma poparcie prezydenta i wielu partyjnych liderów, szybko zorganizowa³a swój sztab wyborczy, odnowi³a kontakty z delegatami na sierpniow¹ konwencjê partii i ma potrzebne na kampaniê wyborcz¹ pieni¹dze. Po prawie czterech latach w Bia³ym Domu, jest te¿ znacznie lepiej rozpoznawalna w ca³ej Ameryce. Pytanie jednak czy to wystarczy, by wygraæ z Trumpem i czy na wspomnianej konwencji nie pojawi siê czasem jakiœ inny kandydat?
Sonda¿e pokazuj¹, ¿e Harris lepiej ni¿ Biden wypada w teoretycznym starciu z by³ym prezydentem. Biden przegrywa³
z Trumpem o 4,5 punktów procentowych, a Harris tylko o 2 punkty proc., czyli w granicach b³êdu statystycznego. Nie mo¿na jednak przywi¹zywaæ do tego zbyt du¿ej wagi. Do zdobycia prezydentury w USA ogólna wiêkszoœæ g³osów jest niepotrzebna. Wygrywa ten kto uzyska najwiêcej g³osów elektorskich, co nie zawsze pokrywa siê z wol¹ wiêkszoœci. W praktyce liczyæ siê bêdzie g³ównie poparcie w tzw. stanach wahaj¹cych siê, czyli tam gdzie raz zwyciê¿a kandydat demokratów, a raz republikanów. Harris szczególnie trudno bêdzie wywalczyæ wygran¹ w³aœnie tam, czyli w Michigan, Georgii, Wisconsin, Nevadzie, czy Arizonie, gdzie bêdzie musia³a przekonaæ do siebie nie elity z wielkich miast, tylko elektorat ma³omiasteczkowy. Tu fakt, ¿e jest kobiet¹, w dodatku pochodz¹c¹ z mniejszoœci, bêdzie raczej wad¹, a nie zalet¹. W Pensylwanii, kolejnym z wahaj¹cych siê stanów, póki co jedynie 42 proc. wyborców widzi j¹ w pozytywnym œwietle, czyli mniej ni¿ Trumpa (46 proc.). Zmiana tego nastawienia w prowincjonalnej Ameryce mo¿e okazaæ siê
na Pradze. Pracownia znajdowa³a siê obok s³ynnego Bazaru Ró¿yckiego, tak ¿e na brak klientów nie mo¿na by³o narzekaæ. Pod koniec lat 50. wujostwo zakupi³o nowego Fiata 600. W tym czasie wizyty w Buchniku byly dla mnie kilkulatka, spor¹ atrakcj¹. Oprócz s³uchania wspomnieñ okupacyjnych wujka mog³em ogl¹-
wrêcz niewykonalna. Trzeba pamiêtaæ, ¿e wielu Amerykanów z powodu wysokiej inflacji, wysokich stóp procentowych kredytów, czy kryzysu na rynku nieruchomoœci, nie uwa¿a ostatnich czterech lat za udane, maj¹c przekonanie, ¿e ¿yje im siê coraz gorzej, a kraj pogr¹¿a siê w kryzysie. Przekonanie to umiejêtnie umacnia zreszt¹ Trump, który nieustannie powtarza, ¿e Stany Zjednoczone s¹ „upadaj¹cym pañstwem” i tylko on mo¿e je uratowaæ. Szanse na pokonanie Trumpa nie s¹ wiêc du¿e, ale Kamali Harris nie mo¿na jeszcze ca³kiem skazaæ na niepowodzenie. Po pierwsze wœród du¿ej czêœci elektoratu wyraŸnie widaæ ulgê, ¿e Biden wreszcie zrezygnowa³ i, ¿e jest nowa, znacznie m³odsza od niego kandydatka, (59 lat) wokó³ której mo¿na siê zorganizowaæ.
Harris, jeœli dobrze zagospodaruje ten wstêpny entuzjazm, mo¿e znacznie polepszyæ swój wizerunek. Po drugie z wiêksz¹ ni¿ Biden wiarygodnoœci¹ mo¿e przekonywaæ, ¿e jej prezydentura nie bêdzie zwyk³¹ kontynuacj¹ polityki poprzednika, tylko jej popraw¹. Problem w tym, ¿e Amerykanie zamiast korekty woleliby chyba du¿¹ zmianê, a tego kandydatura Harris raczej nie zapowiada.
daæ telewizjê. Posiadanie odbiornika TV by³o wówczas przywilejem. Tylko nieliczni mogli sobie na to pozwoliæ. Tadeusz Fonder „Tafon” zmar³ w styczniu 1989 roku. Rodzina i towarzysze broni po¿egnali go na starym Cmentarzu Pow¹zkowskim. ❍
Wtorek
Sezon wakacyjny, prawda? Ale pomyœlmy ile sta³o siê w ostatnich trzech tygodniach z kawa³kiem…
27 czerwca – na pocz¹tku by³a debata, do której Joe Biden – oczywiœcie w nagranym wczeœniej materiale – zachêca³ Donalda Trumpa tekstem wprost z „Brudnego Harrego”: Make my day, pal Na ¿ywo… ukaza³a siê prawda skrywana przez miesi¹ce, mo¿e lata, przez Bia³y Dom i prasê. 90 minut to by³o za du¿o dla starzej¹cego siê prezydenta i 52 miliony Amerykanów na ¿ywo zobaczy³y to, co w wiêkszoœci przypuszczali, ¿e dzieje siê za kulisami.
2 lipca – jako pierwszy cz³onek Kongresu z Partii Demokratycznej, kongres-
Ameryka w klinczu. Bojê siê prezydentury Trumpa, bo jest on nieprzewidywalny. Nie rozumiem zachwytów jego osob¹, które widzê i s³yszê od wielu Amerykanów i rodaków prawicowo-narodowych. SnadŸ mam za ma³y mózg. Pocieszam siê, ¿e wiele mózgów potê¿niejszych od mojego te¿ tego zachwytu nie rozumie. Jednego jestem pewien: im bêdzie wiêcej wojsk amerykañskich w Polsce, tym lepiej dla Europy.
Znów narzekania na prawicy, ¿e nowy Parlament Europejski jest bardziej lewicowo-liberalny ni¿ prawicowo-konserwatywny. Mo¿e by tak w koñcu dog³êbnie przeanalizowaæ, dlaczego tak siê dzieje? Przecie¿ to ju¿ recydywa. Wnioski mog³yby byæ pomocne. Podobnie jest z narzekaniem, ¿e najs³ynniejsze uczelnie s¹ zainfekowane lewicowo-liberalnymi ideami i zatruwane rzeczywistym lub domniemanych neomarksizmem. Spisek jakiœ? A mo¿e nieudolnoœæ prawicowców i konserwatystów w zdobywaniu m³odych umys³ów?
Julian Tuwim – „Argument: >ziemia ojców i pradziadów< nale¿y zast¹piæ argumentem >ziemia dzieci, wnuków i prawnuków<”. Ja zaœ ze swej strony proponujê, by has³o: „Bóg, Honor i Ojczyzna” dope³niæ s³owem „Rozum”. Brzmia³oby wtedy tak: „Bóg, Honor, Rozum i Ojczyzna”.
Kartezjusz – „Rozum jest dobrem ze wszystkich rzeczy na œwiecie najsprawiedliwiej podzielonym, poniewa¿ nikt nie uskar¿a siê, ¿e mu go brakuje”.
men Lloyd Doggett wzywa Bidena do rezygnacji z walki o reelekcjê.
3 lipca – miliarderzy, megadonatorzy Partii Demokratycznej, w tym twórca Netfliksa Reed Hastings, wzywaj¹ Bidena do rezygnacji, gro¿¹c odciêciem funduszy na kampaniê reelekcyjn¹.
5 lipca – wywiad Bidena dla George’a Stephanopoulosa z telewizji ABC, który zamiast rozwiaæ w¹tpliwoœci, ¿e Biden nadaje siê do walki o reelekcjê, tylko je zwiêkszy³.
10 lipca – Peter Welch z Vermontu jako pierwszy senator Partii Demokratycznej, oficjalnie wzywa Bidena aby zrezygnowa³ z ubiegania siê o reelekcjê.
11 lipca – bez ¿adnych gaf w czasie ca³ego Szczytu NATO w Waszyngtonie, ostatniego dnia (a wiêc ju¿ chyba zmêczony) prezydent Biden myli siê: nazywa prezydenta Ukrainy Wo³odymyra Ze³eñskiego „prezydentem Putinem”, a wiceprezydent Kamalê Harris, „wiceprezydentem Trumpem”. Znów pokaza³, ¿e sobie nie radzi.
Wiem, ¿e powinienem zmieniæ siê i staæ siê tak nowoczesny, by dziarsko iœæ z duchem czasu. Sêk w tym, ¿e ten duch nie zawsze wydaje mi siê m¹dry. „Czy wszystko powinno byæ m¹dre” – zapyta³a mnie kiedyœ pewna butna publicystka, krocz¹ca zazwyczaj przed postêpem i dotrzymuj¹ca kroku kolejnym modom. „Powinno” – odpowiedzia³em. Wzruszy³a ramionami i popatrzy³a na mnie z politowaniem.
Nikt mi nie wmówi, ¿e objawem m¹droœci jest oszpecanie w³asnego cia³a tatua¿ami i oszpecanie miejsc graficiarskimi bohomazami. Gdzie nie spojrzê, tam widzê koszmarne tatua¿e i koszmarnie zasmarowane mury. Oszpecanie w³asnego cia³a jest dowodem w¹tpliwej jakoœci potrzeby wyró¿niania siê, zaœ oszpecanie miejsc publicznych jest przestêpstwem, które powinno byæ karane. I to surowo! Zadziwia mnie, ¿e na graficiarzy wci¹¿ nie ma sposobu.
Czy gwary œl¹skie to gwary, czy jednak tworz¹ osobny jêzyk? Czy zwierzêta zdychaj¹, czy umieraj¹? Czy feminatywy nie brzmi¹ karykaturalnie? Czy Ukraiñcy, Bia³orusini, Litwini, S³owacy i Wêgrzy czuj¹ siê obra¿eni, kiedy mówimy nie „w” tylko: „Na Ukrainie”, „Na Bia³orusi”, „Na Litwie”,”Na S³owacji” i „Na Wêgrzech” Czy ich w ogóle to obchodzi? Czy s³owo Murzyn rzeczywiœcie obra¿a Murzynów? To s¹ aktualne zagadnienia obecnej polszczyzny. Nie jedyne, ma siê rozumieæ. Stwierdzenie profesora Jerzego Bralczyka, ¿e zwierz¹t siê „nie adoptuje” i ¿e one „zdychaj¹” rozpêta³o olbrzymi¹ kampaniê przeciw niemu. Bez echa pozosta³y apele profesora Jana Miodka walcz¹cego z „dniem dzisiejszym”, „cofaniem siê do ty³u” i wo³aj¹cego w niebog³osy, i¿ powinniœmy mówiæ: „w³¹czaæ i wy³¹czaæ”, a nie „w³anczaæ i wy³anczaæ”. Niemal wszyscy Polacy tak w³aœnie mówi¹. Kto mi wyt³umaczy, dlaczego?
Wis³awa Szymborska do kandydata na poetê – „Pyta Pan wierszem, czy ¿ycie ma >sês<. S³ownik ortograficzny daje odpowiedŸ negatywn¹”.
13 lipca – na wiecu wyborczym w Pensylwanii dochodzi do postrzelenia kandydata na prezydenta, by³ego prezydenta Donalda Trumpa. Od œmierci ratuje go to, ¿e w momencie strza³u gwa³townie siê odwróci³. Od tragedii dzieli³y nas milimetry. Nie mniej szokuj¹ce od samego zamachu, s¹ jego kulisy: jakim cudem 20latek z karabinkiem AR-15 przedosta³ siê nie niepokojony w okolice Trumpa, to zakrawa albo na skandal niekompetencji, albo coœ jeszcze grubszego… 15-18 lipca – Trump niczym ocalony przez Boga heros, bohaterem konwencji Republikanów. Kandydatem na wiceprezydenta senator z Ohio, J. D. Vance –krew z krwi „America First”. Niedobra
Andrzej Józef D¹browski
Cnota nie jest interesuj¹ca, grzech owszem. Bywa, ¿e jest pe³en uroku. Pokazaæ dobro w literaturze, na scenie iw filmie jest bardzo trudno, zaœ z³o to prawie samograj. Czy¿by Bertolt Brecht mia³ racjê pisz¹c – „Cz³owiek chêtniej sprzyja dobru, ni¿ z³u, ale warunki nie sprzyjaj¹ mu”? Maria D¹browska by³a szczêœliwa, kiedy znawcy jej dzie³ podkreœlali, ¿e dobro uczyni³a w nich wartoœci¹ mo¿liw¹, ponadczasow¹ i zarazem atrakcyjn¹. W „Dziennikach powojennych” tej pisarki natrafi³em na jak¿e bliski mi zapis – „Erazm z Rotterdamu jest tak podobny do mnie i do ró¿nych ludzi mego gatunku, ¿e nic dziwnego, jeœli od tak dawna (od przeczytania >Pochwa³y g³upoty<) uwa¿am go za swego patrona”. Otó¿ ten¿e mêdrzec jest tak¿e jednym z moich patronów. Da³em temu wyraz umieszczaj¹c przy wejœciu do mojego nowojorskiego mieszkania tê oto p³askorzeŸbê z jego podobizn¹. Wita mnie i moich goœci.
wiadomoœæ dla Ukrainy, ale Polska powinna sobie poradziæ, gdyby ich wybrali. 17 lipca – bliski wspó³pracownik by³ej marsza³ek Izby Reprezentantów i wa¿nej figury dla Demokratów Nancy Pelosi, kongresmen z Kalifornii Adam Schiff publicznie wzywa Bidena, aby ust¹pi³. Znak, ¿e grube ryby Partii Demokratycznej wesz³y do gry.
19 lipca – pomimo kolejnej fali wezwañ do rezygnacji, Biden upiera siê, ¿e bêdzie kontynuowa³ kampaniê wyborcz¹. W ramach kampanii pojecha³ do Las Vegas, ale szybko musia³ wróciæ do rodzinnej willi w Delaware, bo z³apa³ COVID i musia³ siê poddaæ izolacji.
21 lipca – popo³udniem, ni z gruchy, ni z pietruchy, Joe Biden oœwiadcza, ¿e nie bêdzie siê ubiega³ o reelekcjê. Popiera wiceprezydent Kamalê Harris w wyborach na prezydenta.
I od pi¹tku prezydent Biden nie pokazywa³ siê œwiatu. Dzisiaj znów go by³o widaæ, wraca³ do pracy do Waszyngtonu. Ciekawe na jak d³ugo, bo raczej pewne, ¿e Demokraci bêd¹ jeszcze przed wyborami chcieli zrobiæ z wiceprezydent Harris, prezydentkê Harris, ¿eby jej ³atwiej by³o pobiæ Trumpa.
* Uff… przed nami jeszcze…. miesi¹c wakacji i ponad trzy do wyborów.
*
Aw Polsce bez zmian. „Kierownik” premier Donald Tusk „wnerwi³ siê” i wyrzuca urzêdnika. Jego zbrodnia? Bo nie g³osowa³ za depenalizacj¹ aborcji – a to g³osowanie wa¿ne przecie¿ dla rz¹du ze wzglêdów propagandowych. Donald Tusk og³osi³ na konferencji prasowej, ¿e odwo³a³ z funkcji wiceministra rozwoju i technologii Waldemara S³ugockiego. Powodem odwo³ania by³o niewziêcie przez niego udzia³u w g³osowaniu o depenalizacji aborcji. Wiceminister nie wzi¹³ udzia³u w g³osowaniu poniewa¿ by³… w delegacji s³u¿bowej. Za to samo przewinienie pose³ KO Roman Giertych zosta³ jedynie zawieszony w prawach cz³onka klubu KO. Ca³y Tusk – wy¿ywa siê na s³abszym, zostawia w spokoju silniejszego, plus propaganda. Ale czy to pomo¿e? Jak ludzie wróc¹ z urlopów, zobacz¹ ile teraz bêd¹ p³aciæ za pr¹d i inne op³aty miejskie. Zobaczymy co wtedy…
Sta³o siê! Po siedmioletniej batalii pomnik „RzeŸ Wo³yñska”, autorstwa œ.p. Mistrza Andrzeja Pityñskiego, oficjalnie ods³oniêto i poœwiêcono 14 lipca 2024 r. w podkarpackiej wsi Domostawa, gmina Jarocin.
W uroczystoœci uczestniczy³o wiele tysiêcy osób przyby³ych z ca³ej Polski oraz z zagranicy, nawet z tak odleg³ych krajów jak Stany Zjednoczone, Kanada a nawet z dalekiej Australii. Niestety, zabrak³o przedstawicieli w³adz pañstwowych (centralnych, jak i wojewódzkich) oraz koœcielnych (nie by³o ani jednego biskupa). Nie by³o te¿ Wojska Polskiego.
Za pretekst uznano centralny element pomnika przedstawiaj¹cy ma³e dziecko nabite na trójpalczaste wid³y nawi¹zuj¹ce do symbolu „tryzuba”, pañstwowego god³a Ukrainy, co ma naruszaæ narodow¹ wra¿liwoœæ Ukraiñców i zadra¿niaæ stosunki polsko-ukraiñskie.
Taka postawa polskich w³adz pañstwowych i koœcielnych znalaz³a gorzki wyraz w wielu wypowiedziach podczas uroczystoœci m. in. w przejmuj¹cej homilii ks. Antoniego Moskala, honorowego przewodnicz¹cego Spo³ecznego Komitetu Budowy Pomnika „RzeŸ Wo³yñska” w Domostawie. Ks. Antoni Moskal powiedzia³ m.in.: Œwiadomi jesteœmy, ¿e tylko prawda mo¿e nas wyzwoliæ. Prawda, która niczego nie przemilcza, ale prowadzi do prawdziwego nawrócenia i pojednania. Ten
Ks. Antoni Moskal podczas odprawiania polowej Mszy Œwiêtej. Fot. Maria Bielska
pomnik w ca³ym swym bolesnym wymiarze ukazuje prawdê, któr¹ tak wielu, niestety, œwieckich i duchownych, chce zak³amaæ. Dlatego jest tak mocno deprecjonowany. Bo staje siê wyrzutem sumienia dla tych, którzy chc¹ pisaæ now¹ historiê o tamtych wydarzeniach na naszych Kresach. Ten pomnik, dzie³o mistrza Andrzeja Pityñskiego, dar Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, w ca³ej
swej istocie mówi, jak by³o. Nie potrzeba nic wiêcej dodawaæ”. Inni mówcy podkreœlali brak pomocy ze strony pañstwa polskiego i jego instytucji w postawieniu tego monumentu na polskiej ziemi, a by³ to dar Mistrza Andrzeja Pityñskiego dla Narodu Polskiego. W³adze polskie wyraŸnie nie chcia³y tego pomnika. Uzna³y, ¿e jego drastyczna forma (cia³o dziecka nabite na trójpalczaste wid³y,
jak i g³ówki dzieci nabite na sztachety) narusza narodow¹ wra¿liwoœæ Ukraiñców. O wra¿liwoœæ rodzin tysiêcy pomordowanych w Rzezi Wo³yñskiej Polaków, jakoœ nikt specjalnie siê nie martwi. I to w sytuacji, gdy na Ukrainie gloryfikacja zbrodniczej OUN-UPA sta³a siê kultem pañstwowym a najwiêkszym zbrodniarzom, odpowiedzialnym za ludobójstwo na Polakach ze szczególnym okrucieñstwem, stawia siê pomniki, nazywa siê ich imieniem ulice, place, szko³y, stadiony itp. Natomiast ich polskie ofiary wci¹¿ spoczywaj¹ na Ukrainie w bezimiennych do³ach œmierci, czekaj¹ na odnalezienie, identyfikacjê i chrzeœcijañski pogrzeb w poœwiêconej ziemi. Ukraina jest jedynym krajem w Europie, który konsekwentnie odmawia ekshumacji pomordowanych na jej terytorium Polaków i godnego pochówku ich szcz¹tków, co jest wbrew podstawowej normie zachodniej cywilizacji.
W wyg³aszanych mowach i Apelu Pamiêci przywo³ano tych „sprawiedliwych” Ukraiñców, którzy nie ulegli zbrodniczej banderowskiej ideologii i przychodzili Polakom z pomoc¹, ostrzegaj¹c przed gro¿¹cym niebezpieczeñstwem, ukrywaj¹c i pomagaj¹c w ucieczce, odmawiaj¹c zabójstwa swoich polskich wspó³ma³¿onków i dzieci. Zachowuj¹c cz³owieczeñstwo, p³acili najwy¿sz¹ cenê, gin¹c z r¹k swoich rodaków spod znaku OUN-UPA.
Warto w tym miejscu przytoczyæ fragment wypowiedzi ks. prof. Mieczys³awa A. Kr¹pca, rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w latach 1970-1983, który w telewizyjnym wywiadzie stwierdzi³: Jak d³ugo naród ukraiñski nie potêpi tego [Rzezi Wo³yñskiej i innych zbrodni], tak d³ugo bêdzie trwa³a nienawiœæ. Dlatego, ¿e nie potêpiaj¹c chwal¹ i zachêcaj¹, aby to w dalszym ci¹gu trwa³o, i ¿eby nastêpne pokolenia to samo robi³y. Przypomnijmy, ¿e Andrzej Pityñski swój monument „RzeŸ Wo³yñska” postanowi³ ofiarowaæ w darze Narodowi Polskiemu. Niestety, przyjêcia tego niezwyk³ego daru
odmówi³y samorz¹dy wielu polskich miast: Stalowej Woli, Rzeszowa, Jeleniej Góry, Kielc, Komañczy, a nawet Ulanowa, rodzinnej miejscowoœci Mistrza. Andrzej Pityñski do g³êbi rozgoryczony stwierdzi³: Przykro jest mi o tym mówiæ, ale wydaje mi siê, ¿e w Polsce, wœród polityków, nastêpujê transfuzja krwi z polskiej na ukraiñsk¹. Panuje jakaœ dziwna znieczulica, otêpienie i tchórzostwo na temat rzezi wo³yñskiej oraz parali¿uj¹cy strach przed Ukraiñcami, a tak¿e fa³sz, ob³uda, zak³amanie, chêæ tuszowania i ukrywania najohydniejszej zbrodni ukraiñskich bandytów z UPA na bezbronnych polskich dzieciach, kobietach i starcach, na 100 tys. Polaków wymordowanych w latach 19421947. To jest jakaœ wredna, polityczna, fa³szywa ukraiñska solidarnoœæ, kosztem prawdy historycznej, jak¹ by³a rzeŸ wo³yñska. Tej zbrodni Polacy nigdy nie zapomn¹ i nie wybacz¹ Ukraiñcom. Bandera i jego bandyci z UPA byli, s¹ i zawsze bêd¹ zbrodniarzami Narodu Polskiego, na równi z Hitlerem i Stalinem.
To co robi obecnie Ukraina, gloryfikuj¹c zbrodniarzy z UPA, jest nie do przyjêcia przez Naród Polski i przez Œwiat. O ich zbrodniach Œwiat musi wiedzieæ.
Na szczêœcie honor Rzeczypospolitej uratowa³ samorz¹d Jarocina, ma³ej, wiejskiej gminy na Podkarpaciu, na czele z odwa¿nym wójtem Zbigniewem Walczakiem. To dziêki nim pomnik „RzeŸ Wo³yñska” znalaz³ wreszcie swoje miejsce pod polskim niebem, zosta³ uroczyœcie ods³oniêty i poœwiêcony. Teraz prochy autora monumentu, bêd¹ mog³y wróciæ do Polski i zostaæ pochowane w jego rodzinnym Ulanowie. Taki by³ warunek œ.p. Mistrza Pityñskiego.
Nic te¿ dziwnego, ¿e bohaterem opisywanej uroczystoœci by³ Zbigniew Walczak, obecnie prezes Spo³ecznego Komitetu Budowy Pomnika „RzeŸ Wo³yñska” w Domostawie. Za swoj¹ niez³omna postawê i zas³ugi dla Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, Zbigniew Walczak od-
znaczony zosta³ „Mieczami Hallerowskimi”. Odznaczenie w imieniu Zarz¹du G³ównego SWAP wrêczy³ Zygmunt Bielski. Wielu mówców sk³ada³o podziêkowania g³ównemu sponsorowi pomnika, Stowarzyszeniu Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, zw³aszcza Okrêgowi 2. SWAP. Na tej historycznej uroczystoœci obecna by³a ma³a grupa cz³onków SWAP: Zygmunt Bielski (adiutant finansowy SWAP), Stanis³aw Jarz¹bek (komendant Placówki 51/99 w Jersey City, NJ), inni cz³onkowie tej¿e placówki: Wac³aw Górski, Adam Kieloch i Krzysztof Jarz¹bek; Placówkê 111 SWAP w New Britain, CT, reprezentowa³ Tadeusz Silko, natomiast Placówkê 123 w Nowym Jorku reprezentowali: Wojciech Michalik (wicekomendant), Rafa³ Zyskowski i pisz¹cy te s³owa Teofil Lachowicz. Zygmunt Bielski jako reprezentant g³ównego sponsora, wraz z grup¹ innych osób dost¹pi³ zaszczytu przeciêcia wstêgi ods³anianego pomnika. Ka¿dy z nich móg³ zachowaæ fragment wstêgi dla siebie lub organizacji, któr¹ reprezentowa³.
Po poœwiêceniu pomnika i Apelu Pamiêci, po trzykroæ zabrzmia³a salwa honorowa w wykonaniu spo³ecznej grupy rekonstrukcyjnej. Nastêpnie wokó³ coko³u pomnika sk³adano wieñce, kwiaty i zapalano znicze. Ich ogromna iloœæ robi³a przejmuj¹ce wra¿enie. Wieniec od Stowarzyszenia Wetera-
nów Armii Polskiej w Ameryce z³o¿yli Tadeusz Silko i Rafa³ Zyskowski. W Domostawie spotkaliœmy, ku naszej radoœci, znajome osoby z Nowego Jorku m.in. tegorocznego Wielkiego Marsza³ka Parady Pu³askiego Piotra Praszkowicza z ¿on¹, b. prezesa Centrum Polsko-S³owiañskiego Mariana ¯aka z ¿on¹, oraz biznesmena Krzysztofa Rostka, który skutecznie pomaga³ nam w zbieraniu funduszy na pomnik „RzeŸ Wo³yñska”. Iloœæ uczestników uroczystoœci przesz³a najœmielsze oczekiwania organizatorów. Pobocza dróg dojazdowych do miejsca, gdzie stoi pomnik, zamieni³y siê w kilkukilometrowe parkingi dla setek samochodów i motocykli.
Obecnych by³o wiele grup rekonstrukcyjnych (w tym ¿o³nierzy B³êkitnej Armii), oraz kilkadziesi¹t pocztów sztandarowych ró¿nych organizacji, którym nie obce s¹ tragiczne losy polskiej ludnoœci na dawnych Kresach Wschodnich Rzeczypospolitej. Wielotysiêczne t³umy rodaków przyby³ych z potrzeby serca i patriotyzmu na uroczystoœæ do Domostawy zaœwiadczy³y, ¿e naród pamiêta o ofiarach rzezi wo³yñskiej i uto¿samia siê z artystyczn¹ form¹ tej tragedii wyra¿on¹ przez Andrzeja Pityñskiego, który zmar³ w USA 18 wrzeœnia 2020 roku. Jak s³usznie zauwa¿y³ Zygmunt Bielski, adiutant finansowy SWAP, intencj¹ Mistrza Pityñskiego by³o ofiarowanie swojej monumentalnej rzeŸby „RzeŸ Wo³yñska” Narodowi Polskiemu. I tak siê dos³ownie sta³o, z pominiêciem najwy¿szych w³adz pañstwowych i koœcielnej hierarchii. Ods³oniêcie i poœwiêcenie w Domostawie pomnika „RzeŸ Wo³yñska” jest pierwszym etapem budowania w tym miejscu Memoria³u Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich. Koszt tego projektu okreœlany jest na 2,2 mln z³otych. Budowa wci¹¿ trwa i wymaga dalszego wsparcia finansowego przez polskich patriotów.
Na YouTube mo¿na obejrzeæ wiele filmów z tej uroczystoœci. Wystarczy wpisaæ has³o: „Pomnik w Domostawie”.
Redakcja: Jolanta Szczepkowska Teofil Lachowicz
Adres redakcji: P.A.V.A. of America, District 2 , 17 Irving Place, New York, NY 10003
e-mail: pava.swap@gmail.com tel. 212-473-0580, www.pava-swap.org
Gdyby nie dwa filmy dokumentalne „Czas Apokalipsy – II Wojna Œwiatowa” i „Powstanie Warszawskie” twoje ¿ycie dziœ wygl¹da³oby inaczej?
Te filmy przyci¹gnê³y mnie, bo by³y kolorowane. „Czas Apokalipsy – II Wojna Œwiatowa” to by³ dla mnie szok. Kolor sprawia³, ¿e film trafi³ do mnie z wiêksz¹ si³¹. Zacz¹³em interesowaæ siê histori¹, odkry³em rotmistrza Pileckiego. Dotar³o do mnie ilu mieliœmy bohaterów. Poczu³em dumê z bycia Polakiem. Zacz¹³em ogl¹daæ coraz wiêcej filmów i czytaæ ksi¹¿ki.
Powstanie Warszawskie, Pierwsza Wojna Œwiatowa, ¯o³nierze Wyklêci to tylko niektóre z tematów twoich prac. Jak przebiega proces selekcji zdjêæ?
W tej chwili mam oko³o 10, 000 zdjêæ w tym oko³o 10 tysiêcy po zabiegu koloryzacji. Selekcja jest czêsto zwi¹zana ze zbli¿aj¹cym siê œwiêtem lub rocznic¹. Dostajê coraz wiêcej zleceñ i mam niestety coraz mniej czasu, ¿eby robiæ to dla siebie, hobbistycznie z czystej pasji.
Jakie s¹ kolejne etapy procesu kolorowania? Ile czasu potrzebujesz na obróbkê zdjêcia?
Najpierw wybieram zdjêcie, potem wrzucam je do programu. Kolorowanie to tylko czêœæ procesu. ¯eby wydobyæ ze zdjêcia jak najwiêcej naturalnoœci trzeba te¿ ustawiæ ro¿ne parametry: ekspozycjê, nasycenie koloru, poziomy. To ¿mudna praca. Ka¿de zdjêcie to od godziny do kilku, a nawet kilkunastu godzin pracy, w zale¿noœci od poziomu trudnoœci. Czasem zostawiam ju¿ obrobione zdjêcie i wracam do niego za kilka dni, bo wtedy patrzê na nie z dystansem i œwie¿¹ energi¹.
Twoje prace wykorzystano w kilku filmach, a tak¿e jako promocjê filmów „Dywizjon 303”, „Pi³sudski” i „Tadeusz Pietrzykowski”. Do wspó³pracy przy „Dywizjon 303” zaprosi³ mnie jego re¿yser. Moje zdjêcia by³y w niego wmontowane. W przypadku filmów „Pi³sudski” i „Tadeusz Pietrzykowski” moje zdjêcia zosta³y wykorzystane na plakatach i materia³ach promocyjnych. Pozytywn¹ stron¹ tej wspó³pracy by³o to, ¿e zapraszano mnie na ich premiery i pootwiera³y siê kolejne furtki do dalszych projektów. Pozna³em równie¿ córkê Tadeusza Pietrzykowskiego legendarnego piêœciarza z KL Auschwitz.
Starszych ludzi twoje prace wzruszaj¹, a jakie s¹ reakcje m³odzie¿y?
W szko³ach czêsto nauczyciele pokazuj¹ moje prace na lekcjach po to by bardziej zainteresowaæ m³odzie¿. Kolor ma
swoj¹ moc i dzia³a bardziej na wyobraŸniê. Wiem to po sobie. Czêsto dostajê podziêkowania od nauczycieli, którzy wykorzystuj¹ moje prace, co sprawia, ¿e m³odzi ludzie z wiêkszym zainteresowaniem poznaj¹ historiê i ch³on¹ dany temat.
Co twoim zdaniem jest najpiêkniejszym kolorem cz³owieka?
Zdecydowanie dobre serce. Kolorowanie zdjêæ to tak¿e spotkania z ¿yj¹cymi œwiadkami historii i ich rodzinami. Mia³eœ szansê porozmawiania z najstarszym ¿yj¹cym powstañcem pu³kownikiem Kazimierzem Klimczakiem. Spotka³eœ siê z prawnukiem rotmistrza Pileckiego. Fotografia œlubna Witolda Pileckiego, któr¹ podarowa³eœ jego córce Zofii Pileckiej –Oku³owicz wisi w jej mieszkaniu. Które spotkanie sprawi³o, ¿e serce zabi³o mocniej?
Na pewno wizyta u profesora Witolda Kie¿una, legendy Powstania. By³o to w czasie Covidu. Pamiêtam le¿a³ w ³ó¿ku, bo ju¿ nie móg³ chodziæ, ale opowiada³ jak m³odzieniec. To by³o niezapomniane prze¿ycie. Drugie takie spotkanie mia³o miejsce, gdy dosta³em dwie nagrody BohaterON i kolega mnie „wkrêci³” do sto³u, przy którym siedzia³ pu³kownik Klimczak który by³ najstarszym ¿yj¹cym Powstañcem i mia³ 105 lat. Usiad³em ko³o niego, pi³em winko, a on opowiada³ „A my tych Niemców wziêli...”. Kiedy poszed³em spotkaæ siê z prawnukiem Witolda Pileckiego i pani Zofia Pilecka sz³a w moj¹ stronê z otwartymi ramionami mówi¹c „ChodŸ, to ciê przytulê” wzruszenie i radoœæ by³y ogromne. Spotkania z tak wspania³ymi ludŸmi zawsze mnie stresuj¹ i ucz¹ pokory.
Czym jest dla ciebie patriotyzm?
Mi³oœci¹ do Ojczyzny, poœwiêceniem siê, gdy tego wymaga chwila, codzienn¹ pomoc¹ ludziom jeœli tego potrzebuj¹. To tak¿e bycie dobrym, cz³owiekiem, a przynajmniej d¹¿eniem do tego.
Miko³aj Kaczmarek z bohaterem Powstania Warszawskiego, Kazimierzem Olesiñskim ps „Sêp”
WyobraŸ sobie, ¿e nagle staje przed tob¹ Janek Bytnar z Szarych Szeregów, o co byœ go zapyta³?
Przede wszystkim zapyta³bym go jak bêd¹c tak m³odym nie ba³ siê i robi³ to, co robi³, sk¹d bra³ determinacjê i si³ê? Mnie siê w g³owie nie mieœci, ¿e tacy m³odzi ludzie mieli w sobie tyle odwagi. Teraz w Polsce, w zwi¹zku z sytuacj¹ pomiêdzy Rosj¹ i Ukrain¹, zacz¹³ pojawiaæ siê strach i œwiadomoœæ zagro¿enia wojn¹.
Jesteœ laureatem Nagrody BohaterON im. Powstañców Warszawskich przyznawanej osobom prywatnym, które z w³asnej inicjatywy i czêsto w³asnym nak³adem œrodków finansowych promuj¹ wiedzê o historii Polski XX w. W lutym otrzyma³eœ Krzy¿ Zas³ugi RP za dzia³alnoœæ spo³eczn¹ prowadzon¹ od oœmiu lat na rzecz popularyzowania historii Polski. Twoje prace znalaz³y siê na Dziedziñcu Zamku Królewskiego. Te dwie nagrody, które odebra³em w obecnoœci Powstañców by³y dla mnie ogromnym wyró¿nieniem. Krzy¿ Zas³ugi RP te¿ by³ mega prze¿yciem. Rok temu dosta³em równie¿ medal od harcerzy w 80 rocznicê „Akcji pod Arsena³em” za pokolorowanie zdjêæ wszystkich uczestników, którzy brali w niej udzia³. Zdjêcia te zosta³y podczas uroczystoœci zamontowane na budynku Arsena³u co by³o czymœ wyj¹tkowym. Ka¿da z tych nagród to radoœæ i motywacja do dalszej pracy.
Niektóre nagrody sprawiaj¹, ¿e spoczywa na nas jeszcze wiêksza odpowiedzialnoœæ.
Dok³adnie. Ka¿da nagroda jest wa¿na. Kiedy jednak otrzymujesz Krzy¿ Zas³ugi, który jest odznaczeniem pañstwowym, to kolana siê uginaj¹. Nigdy siê tego nie spodziewa³em, nawet przez myœl mi nie przesz³o, ¿e móg³by mnie spotkaæ taki zaszczyt. Prawdê mówi¹c to ludzie w komentarzach internetowych wrêczyli mi te medale ale nie bra³em tego powa¿nie. Po prostu mi³o siê to czyta³o, a tu nagle telefon i wiadomoœæ, ¿e otrzymam Krzy¿ Zas³ugi – szok!
Czy myœla³eœ o wydaniu swoich prac w formie albumu?
Album chcia³bym wydaæ w nastêpnym roku bêdzie on podsumowaniem mojej ca³ej pracy. Oczywiœcie na tym nie skoñczê, ale bêdzie to ju¿ jakieœ spe³nienie. Mam ju¿ zielone œwiat³o od Muzeum Powstania Warszawskiego w kwestii praw autorskich do zdjêæ. Co roku je¿d¿ê na Pow¹zki i zabieram kolorowane zdjêcia Powstañców. W tym roku bêdzie ich osiemdziesi¹t. Czêœci¹ albumu, takim dodatkiem do niego, bêd¹ zdjêcia grobów Powstañców z umieszczonymi na nich pod koloryzowanymi przeze mnie zdjêciami danych osób. Nie zamykam siê tylko na postach Facebookowych, ale dzia³am na wiêksz¹ skalê.
Jak na twój sukces patrzy rodzina? Na pocz¹tku rodzina by³a zaskoczona. Mama od pocz¹tku wszystko œledzi. Pozosta³em takim samym ch³opakiem jakim by³em lata temu. Zmieni³o siê trochê to co robiê, tak¿e czêœæ znajomych. Jestem zwyk³ym ch³opakiem z bloku wychowanym na hip-hopie i taka stylówa pozosta³a mi do dziœ. Samo wejœcie w garnitur by³o wyczynem, bo wczeœniej ubiera³em siê luzacko i sportowo. Pierwszy garnitur za³o¿y³em na odebranie nagrody BohaterON. Mówiê o tym szczerze, bo nie chcê udawaæ kogoœ kim nie jestem.
Kto w tobie zasia³ szacunek i mi³oœæ do historii?
Najwa¿niejsza by³a postaæ Rotmistrza Pileckiego oraz Powstañcy, którzy z podniesionymi g³owami szli na nierówn¹ walkê. W³aœnie dziêki nim – wielkim bohaterom, którzy odegrali ogromn¹ rolê w historii Polski odnalaz³em siebie i swoje powo³anie.
O czym marzy³ ma³y Miko³aj Kaczmarek?
¯eby byæ jak Robert Lewandowski (œmiech) Od lat jestem fanem Lewego i ogl¹dam ka¿dy jego mecz. Gra³em w pi³kê przez osiem lat w Kani Gostyñ i o niczym innym nie marzy³em.
A gdybyœ dziœ, w wieku 38 lat, spotka³ ma³ego Miko³aja, co byœ mu powiedzia³?
Nie przestawaj graæ w pi³kê no¿n¹. Nie chodŸ na imprezy, nie pij alkoholu, zajmij siê sob¹ i swoj¹ pasj¹. Jak siê bêd¹ z ciebie œmiali koledzy, ¿e nie reaguj, rób swoje.
Weronika Kwiatkowska
Pierwsze znikniêcie kotki. Cztery dni na gigancie. Wraca chuda. Wystraszona. Chowa siê w ogórkach. I pod liœæmi cukinii, które w kilka dni uros³y do wielkoœci pla¿owych parasoli. Nieprawdopodobne w jakim tempie zielone zaw³aszcza przestrzeñ. Winoroœl, któr¹ w zesz³ym roku s¹siad bestialsko wygoli³ do skóry, odrodzi³a siê i zajmuje ca³¹ powierzchniê ceglanej œciany. Pomidory wspinaj¹ siê po tyczkach. Owoce papryki po³yskuj¹ na zielono. Nied³ugo czas zbioru. Tymczasem wnuk Jeremiego, który przej¹³ schedê po najstarszym z rodu, sumiennie podlewa, przycina, podwi¹zuje i nawozi. Ma rêkê do roœlin. I du¿y urok osobisty. JeŸdzi na harleyu. Œwietnie gra na gitarze. I œpiewa. Pod nasz¹ nieobecnoœæ karmi koty. I odbiera paczki. Uczynny, serdeczny i do tego przystojny. Ale… (zawsze jest jakieœ ale!) g³osuje na Trumpa. I przez to – jak czasem ¿artuje – nie mo¿e sobie znaleŸæ dziewczyny. M³ode
nowojorczanki maj¹ w wiêkszoœci pogl¹dy lewicowe – t³umaczy. Nie w g³owie im dom, rodzina, dzieci. Doradzam, patrz¹c z kuchennego okna na pracê miêœni pod czarnym podkoszulkiem, ¿eby umówi³ siê z jak¹œ Polk¹. Mówi, ¿e spróbuje. Na razie skupia siê na pracy zawodowej i pisaniu piosenek. Niebawem gra koncert z coverami Johnny’ego Casha, ale marzy o wydaniu autorskiej p³yty.
O przysz³oœæ nie musi siê martwiæ. Odziedziczy dom w dzielnicy, któr¹ magazyn Time Out uzna³ za jedn¹ z czterech najatrakcyjniejszych na… œwiecie. Po Colonia Americana w Meksyku, Cais do Sodré w Portugalii i Wat Bo Village w Kambod¿y, to w³aœnie Ridgewood zyska³o miano the coolest neighborhood in the world! Dziennikarze brali pod uwagê specyficzny klimat miejsca, na który sk³ada siê m.in. zró¿nicowana spo³ecznoœæ, mieszanie siê starego z nowym, a tak¿e œwietne, lokalne knajpy.
Tych w okolicy nie brakuje. Wyrastaj¹ jak grzyby po deszczu. W jednym z ostatnich wywiadów, Jeremy Allen White, gwiazda fenomenalnego serialu The Bear, powiedzia³, ¿e lubi zagl¹daæ do Rolo’s (Onderdonk Ave/ Cornelia Street), bo to jego ulubiona restauracja w dzielnicy, do której – jak wynika³o z wywiadu – nie-
dawno siê przeprowadzi³. Informacja pojawia siê w kilkunastu materia³ach prasowych, trudno jednak zweryfikowaæ, czy jest prawdziwa. Z pewnoœci¹ najs³ynniejszy obecnie szef kuchni ze srebrnego ekranu mo¿e liczyæ na przychylnoœæ w³aœcicieli wiêkszoœci przybytków gastronomicznych w mieœcie. Yes, Chef! Ridgewood zmienia siê. Przepoczwarza. Zrzuca wylenia³¹ skórê. I pokazuje nowe kolory. Porcelain – kawiarnia, w której przed kilkoma laty krêcono sceny do Irlandczyka (re¿. Martin Scorsese) niebawem stanie siê w³osk¹ trattori¹. Przemi³y w³aœciciel, którego niechc¹cy zagadnê³am, zdradzi³, ¿e otwarcie planuj¹ na jesieñ. Naprzeciwko, w Tiny Arts Supply, sklepiku z przyborami dla artystów, w którym odbywaj¹ siê warsztaty pracy z glin¹ i rysunku, mo¿na zapisaæ siê na speed dating. Dla ka¿dego coœ mi³ego. Homo? Hetero? Wyznawcy poliamorii? Monogamiœci? Wystarczy siê okreœliæ. Albo i nie. Dziœ wszystko jest p³ynne. Nie ma co siê trzymaæ kurczowo jednej orientacji. To ju¿ passé. Wystarczy wejœæ na stronê, wykupiæ bilet i czekaæ, a¿ strza³a trafi prosto w serce. Obok niedawno otwartej pizzerii Decades, w której obs³uguj¹ ch³opcy w podkoszulkach z siatki, przez które wyzieraj¹ ow³osione i wytatuowane klatki oraz sutki nabite kolczykami, w weekend otwieraj¹ Ice Cream Window, do którego ustawiaj¹ siê kolejki na pó³ bloku. Kraftowe mro¿one lody ciesz¹ siê nies³abn¹cym powodzeniem ze wzglêdu na oryginalne smaki. Ostatnio jad³am lawendowe i styryjskie. Te ostanie, na czeœæ austriackiej czêœci
populacji dzielnicy, przygotowano na bazie oleju z pestek dyni i orzeszków piniowych. Pycha! W sezonie mo¿na spotkaæ lipowe i ró¿ane. W sta³ym menu jest te¿ akcent polski – lody o smaku… maku, z nut¹ cytrynowej skórki. Sklepiki z ³adnymi rzeczami, wymyœlnymi roœlinami, organicznymi winami, ubraniami z drugiej rêki starannie wybranymi przez w³aœcicieli vintage stores –pojawiaj¹ siê w miejscach biur podró¿y, agencji, sklepów rzeŸniczych i pralni chemicznych. Na ulicach m³odzi, biali Amerykanie, których jeszcze niedawno nazywano hipsters, ale ju¿ podobno wymarli. Ich miejsce zajêli Yuccies: Young Urban Creatives. Po³¹czenie yuppies z millenialsami. Chodz¹ w kreszowych dresach i piramidach, jakie nosiliœmy w Polsce za komuny. Zapuszczaj¹ w¹sy. I w³osy pod pachami (dziewczyny). Organizuj¹ pchle targi. Marsze. I protesty. Dziêki nim, robi siê czyœciej i ³adniej. Ale te¿ dro¿ej, co wkurza tych, którzy szlifuj¹ ridgewoodzkie bruki od pokoleñ. Nam niebawem stuknie 20 lat. I jedyne, czego siê dochrapaliœmy, to rent stabilized apartment –czyli mieszkanie z czynszem regulowanym przez miasto (w³aœciciel mo¿e podnieœæ cenê œrednio o dwa proc. rocznie, a nie o tyle, ile mu siê podoba). Bior¹c pod uwagê ceny wynajmu na wolnym rynku, jesteœmy szczêœciarzami. Dlatego procesom gentryfikacji dzielnicy mo¿emy przygl¹daæ siê… ze stoickim spokojem. ❍
* Fyrtel to w gwarze poznañskiej dzielnica
Zapraszamy na stronê Autorki: www.stanywewnetrzne.com
Jan Latus
Jeden z moich ulubionych vlogów o Filipinach, to youtube.com/@/TheFilipinaPea, prowadzony jest przez mieszkankê tego kraju, ale obyt¹ w œwiecie i doskonale mówi¹c¹ po angielsku. Ta sympatyczna, bezpoœrednia i inteligentna dziewczyna od kilku lat podejmuje próby t³umaczenia swojego kraju cudzoziemcom, którzy zamierzaj¹ tam siê przenieœæ lub ju¿ tam mieszkaj¹.
Jest obiektywna i uczciwa w pogl¹dach, nawet jeœli podejmuje kontrowersyjne tematy, jak zwi¹zki m³odych Filipinek ze znacznie starszymi cudzoziemcami.
Ostatnio obejrza³em filmik, w którym zajmuje siê tematem antykoncepcji na Filipinach, a w³aœciwie – jej braku. Po wstêpie przechodzi do zadawania pytañ w tym temacie spotkanym na ulicy kobietom. Potrafi z nimi rozmawiaæ – otwieraj¹ siê, s¹ szczere.
S¹ to zdumiewaj¹ce rozmowy, œwiadcz¹ce – przepraszam – o zacofaniu, zabobonnoœci i g³upocie tych kobiet.
Wed³ug danych rz¹dowych, tylko 13,7 proc. kobiet na Filipinach stosuje pigu³kê antykoncepcyjn¹, a mê¿czyzn u¿ywaj¹cych prezerwatyw jest cztery procent.
Reszta nie u¿ywa, bo nie lubi, bo zmniejsza im to przyjemnoœæ wspó³¿ycia. Nasza Pea nie rozmawia jednak z mê¿czyznami, lecz z paniami. Te jej mówi¹, ¿e pigu³ka antykoncepcyjna mo¿e spowodowaæ, i¿ kobieta w przysz³oœci nie zajdzie w ci¹¿ê, mo¿e te¿ dostaæ raka. Sk¹d to wiedz¹? Tak powiedzia³a ich kole¿anka. Czy ma ona jakieœ przygotowanie medyczne? Nie. Najczêœciej wymienianym Ÿród³em informacji o antykoncepcji jest Facebook. ¯adna z kobiet nie spróbowa³a przeczytaæ jakiegoœ opracowania naukowego, fachowego. Filipiny licz¹ ju¿ 118 milionów mieszkañców, którzy t³ocz¹ siê na ma³ych wysepkach i wegetuj¹, gdy¿ pracy jest ma³o, a gdy rozwinie siê robotyzacja, bêdzie jeszcze mniej. Indagowane matki mówi³y, ¿e maj¹ na przyk³ad dwójkê dzieci i to im wystarczy, bo wychowanie jest kosztowne. Czy stosuj¹ antykoncepcjê? Rumieniec, chichot, nie, nigdy. Czy nadal wspó³¿yj¹ z partnerem? Czasem. Bez zabezpieczeñ? Bez. A jak znowu zajd¹ w ci¹¿ê? Brak odpowiedzi. Paradoksalny kraj. Mieszkam w filipiñskiej stolicy grzechu i wyuzdania. „Pracuj¹ce” dziewczyny z barów i salonów masa¿u Angeles City zapewne maj¹ ju¿ spore pojêcie o antykoncepcji, ale nauczy³y siê tego dopiero w tej pracy, skoro podejmuj¹c j¹, mia³y ju¿ czêsto dziecko albo dwoje, wychowywane teraz gdzieœ na wsi przez babciê. Na prowincjonalnych Filipinach dziewczyny s¹ rzekomo skromne i nieœmia³e.
O seksie nie rozmawia siê tu nigdy. Wywiadowane kobiety jak jeden m¹¿ (mo¿na tak powiedzieæ?) mówi³y, ¿e nie przypominaj¹ sobie, ¿eby na ten temat kiedykolwiek dyskutowa³y z rodzicami. O takich rzeczach nie rozmawia siê w porz¹dnej rodzinie. W szko³ach teoretycznie istnieje edukacja seksualna, ale czêsto jest ona pomijana, spychana na margines.
Indagowane panie nie wiedzia³y te¿, kiedy i czy w ogóle spróbuj¹ porozmawiaæ na temat seksu i prokreacji ze swoimi dzieæmi. No bo jak tu rozmawiaæ ze swoim dzieckiem o seksie.
Przypomnê kilka faktów na temat Filipin. Jest to jedyny bodaj kraj na œwiecie, w którym nie ma rozwodów. Zdarzaj¹ siê wyj¹tki, ale proces trwa 2-6 lat, jest kosztowny – kilka tysiêcy dolarów, suma tu ogromna –i wymaga pomocy adwokata. S¹ to te¿ zawsze niebezpieczne dzia³ania, gdy¿ rozwód mo¿e byæ oparty wy³¹cznie na udokumentowanej zdradzie, a wnioskodawc¹ musi byæ osoba zdradzana. Powinna pokazaæ dowody, zdjêcia, wezwaæ policjê. Niewiernej ¿onie/mê¿owi grozi wtedy do szeœciu lat wiêzienia. Ale ile osób bêdzie chcia³o rozwodu, którego cen¹ mo¿e byæ uwiêzienie, i odebranie praw rodzicielskich, matce lub ojcu ich wspólnych dzieci?
Wedle mojej wiedzy, kilku, a mo¿e kilkunastu cudzoziemców odsiaduje na Filipinach wyroki, gdy¿ zwi¹zali siê z mê¿atk¹, a dowiedzia³ siê o tym jej m¹¿ i nas³a³ policjê.
(Niedawno ni¿sza izba parlamentu Filipin uchwali³a mo¿liwoœæ rozwodów, ale ustawa musi byæ jeszcze przeg³osowana przez senat i nie wiadomo, czy to przejdzie i kiedy.) Mê¿atka, nawet jeœli nie jest ju¿ z mê¿em, jest od lat w faktycznej separacji, nie mo¿e sama wynaj¹æ mieszkania, dostaæ dobrej pracy, wyjechaæ za granicê. Chyba ¿e podaje w urzêdach nieprawdziwe dane o swoim stanie cywilnym. Kolejny smutny w¹tek to sytuacja kobiet, którym jakimœ cudem uda³o siê rozwieœæ. Spotykaj¹ siê ze spo³ecznym i rodzinnym ostracyzmem i bardzo trudno znaleŸæ im pracê, jeœli w podaniu podadz¹ swój stan cywilny. Z powy¿szego wynika, ¿e i aborcja jest na Filipinach surowo zakazana. Katolicy stanowi¹ 79 procent mieszkañców Filipin. Wp³yw Koœcio³a na ludzk¹ mentalnoœæ jest przemo¿ny, nawet jeœli wiêkszoœæ na mszê chodzi nieregularnie. Koœció³ filipiñski nie tylko sprzeciwia siê rozwodom i aborcji, ale i wszelkim formom antykoncepcji. Pigu³ka, kondom, traktowane s¹ jako akty wbrew naturze, jako ludzka, bezczelna, próba przejêcie boskiej prerogatywy poczynania ¿ycia. Wszystkie indagowane kobiety – a niektóre z nich to by³y nauczycielki czy pielêgniarki – przyznawa³y, ¿e te koœcielne zakazy wywar³y na nie wielki wp³yw, ¿e nadal mia³yby poczucie grzechu, a nawet dokonania morderstwa.
„Czo³em ¯o³nierze! Czo³em Generale! Gotowi do walki? Gotowi, Panie Generale!
Dwutygodniowe wakacje pod has³em „Ma³y Powstaniec” upamiêtniaj¹ce 80 rocznicê Powstania Warszawskiego”, dobieg³y koñca. Nawet te zuchy, które têskni³y za rodzicami, nie chcia³y wyje¿d¿aæ. Po ostatnim Kominku, oficjalnym zakoñczeniu z apelem i modlitw¹, po¿egnaniom przy Kapliczce Matki Boskiej Fatimskiej nie by³o koñca. A rodzice opowiadaj¹, ¿e piosenki kolonijne œpiewane s¹ codziennie przez ca³e lato.
Ostatnie gor¹czkowe dni Kolonii „pod p³aszczem” Matki Boskiej Czêstochowskiej i wspania³¹ opiek¹ Ojców Paulinów skupi³y siê na biegu na gwiazdki – to sprawdzian znajomoœci wszystkiego co zuchowe, wraz z kulminacyjn¹ Obietnic¹ Zuchow¹. Odby³ siê tak¿e Wielki Obrzêd uroczystego zakoñczeniu programu z nadaniem
sprawnoœci „Ma³ego Powstañca” i wielu innych zdobytych na kolonii sprawnoœci, jak: p³ywak, tancerka, œpiewaczka, mistrz gier i zabaw, a nawet praczka i sprz¹taczka – tak, zuchy nauczy³y siê rêcznie praæ i zamiataæ miot³¹, czynnoœci ju¿ niespotykane we wspó³czesnych domostwach. W pi¹tek, przy zachodzie s³oñca, pod pomnikiem Rycerza - Mistrza Andrzeja Pityñskiego, odby³a siê najwa¿niejsza uroczystoœæ kolonijna – przejœcie Zuchów po trzeciej gwiazdce do szeregów harcerskich. Dziewczynki musia³y strzelaæ z ³uku zanim przyjê³a ich dru¿yna harcerek, a ch³opcy zostali pasowani na harcerzy mieczem Chrobrego. Wszystkie te pamiêtne obrzêdy zakoñczy³y siê wielkim ogniskiem z udzia³em m³odzie¿y harcerskiej a tak¿e „nowicjuszy”, i z piêkn¹ i inspiruj¹c¹ dla wszyst-
kich obecnych, gawêd¹ Komendantki. Œpiewy i zabawy trwa³y do póŸna. W ostatni dzieñ kolonii rodzice zostali zaproszeni na uroczysty, po¿egnalny kominek. Zebrali siê pod „zbiórkowym drzewem” i oczekiwali na pojawienie siê swoich pociech. Zuchy wkroczy³y krokiem marszowym przebrane w swoje „ubiory powstañcze”, czyli w³asnorêcznie wykonane koszulki ze znakiem Polski Walcz¹cej, czapki z bia³o-czerwonymi opaskami, bia³o-czerwone opaski na ramieniu, torby do tajnej korespondencji i nieœmiertelniki.
Zuchy ustawi³y siê równymi szeregami w swoich batalionach. Najpierw zosta³y zaprezentowane poszczególne jednostki. Nastêpnie grupa zuchów, które zdoby³y sprawnoœæ „Œpiewaczki” przypomnia³a piosenkê „Siekiera, motyka...”.
Podczas kominka zuchy zaprezentowa³y kilka pokazów obrazuj¹cych wydarzenia z Powstania Warszawskiego przeplatanych piosenkami powstañczymi.
W pierwszym pokazie zuchy przeprowadzi³y „Ma³y sabota¿” maluj¹c znaki
„Polski Walcz¹cej” na „murach” i na niemieckiej „armacie”. Kolejny pokaz przedstawia³ scenê, w której harcerz Aleksy Dawidowski „Alek” odkrêci³ niemieck¹ tablicê zakrywaj¹c¹ polski napis na pomniku Kopernika w Warszawie w przeddzieñ urodzin astronoma.
Kominek zakoñczy³ siê podziêkowaniami dla Ojców Paulinów i obsady kolonii. M³odsi i starsi poœwiêcili dwa tygodnie swoich wakacji aby przybli¿yæ dzieciom tak wa¿n¹ rocznicê i przekazaæ wartoœci zawarte w piêciu punktach Prawa Zuchowego:
1. Zuch Kocha Boga i Polskê.
2. Zuch jest Dzielny.
3. Ka¿demu jest dobrze z Zuchem.
4. Zuch stara siê byæ coraz lepszy.
5. Zuch stara siê mówiæ po Polsku.
Zuchy Czuj! Zuchy Czuj! Zuchy Czuj! Czuj! Czuj! Czuwaj!
Wiele osób potrzebuj¹cych gotówki siêga po po¿yczki do wyp³aty (payday loans) – krótkoterminowe, wysoko oprocentowane po¿yczki, które na ogó³ maj¹ byæ sp³acone z nastêpnej tygodniówki. Roczna stopa oprocentowania tych po¿yczek bywa bardzo wysoka, osi¹ga nawet kilkaset procent w rocznej skali. Konsumenci znajduj¹cy siê w trudnej sytuacji finansowej bywaj¹ niedoinformowani, wrêcz oszukiwani przez firmy po¿yczkowe.
Agresywne reklamy
Wiele firm prowadzi agresywne kampanie, ³api¹ce bezradne osoby, których na sp³atê po¿yczek nie staæ.
„Potrzebujesz gotówki do dnia wyp³aty? Po¿yczymy ci natychmiast sto dolarów albo wiêcej!” – takie i podobne og³oszenia zobaczyæ mo¿na na plakatach, w telewizji, Internecie, a nawet znaleŸæ w naszej skrzynce mailowej. Firmy oferuj¹ce gotówkê za czeki z wyp³at¹ (check cashers), kompanie finansowe i inne oferuj¹ krótkoterminowe, wysoko oprocentowane po¿yczki znane pod wieloma nazwami: payday loans, cash advance loans, check advance loans, postdated check loans, deferred deposit check loans itd. Po naszemu – chwilówki. Mo¿esz nawet dostaæ zaliczkê na poczet emerytury.
Wystukaj w Googlu payday loan – pojawi siê kilkadziesi¹t firm gotowych po¿yczyæ ci pieni¹dze do wyp³aty za „zaledwie” 10 dolarów za ka¿de 100 dolarów.
Jak to dzia³a
W praktyce udzielenie chwilówki wygl¹da tak, ¿e osoba potrzebuj¹ca pilnie gotówki dokumentuje po¿yczkodawcy swoje sta³e zatrudnienie i wysokoœæ wynagrodzenia (poprzednie czeki z wyp³at¹) i otrzymuje w gotówce kwotê równ¹ wynagrodzeniu minus op³ata. Zazwyczaj op³ata stanowi okreœlony procent kwoty podanej na czeku lub ustalona jest za ka¿de po¿yczone 50 czy 100 dolarów. Jeœli nie jesteœ w stanie oddaæ po¿yczki w terminie, mo¿esz przed³u¿yæ okres sp³aty (roll-over), za co wnosisz kolejn¹ op³atê. Internet czyni po¿yczanie do wyp³aty wyj¹tkowo ³atwym. Otwierasz konto w sieci, firma finansowa sprawdza elektronicznie twoj¹ historiê kredytow¹ i mo¿e zatwierdziæ ciê w ci¹gu minuty. Ju¿ nastêpnego dnia przeleje na twoje konto w banku potrzebn¹ ci kwotê. Po dniu wyp³aty firma zabierze ci z konta bankowego op³atê – przewa¿nie 10-15 dol. od ka¿dej
po¿yczonej setki. Mo¿esz zwróciæ ca³¹ po¿yczkê, jej czeœæ, albo odwlec termin zwrot maksymalnie cztery razy.
Przepisy po naszej stronie
Zgodnie z ustaw¹ Truth in Lending Act – koszt po¿yczki „do wyp³aty”, tak samo jak i innych po¿yczek, musi byæ ujawniony. Obok innych informacji musisz mieæ podan¹, na piœmie, kwotê pobieran¹ od ciebie za udzielenie po¿yczki oraz jej oprocentowanie w skali rocznej (annual percentage rate – APR). Z informacji tych wynika, ¿e gotówkowa po¿yczka zabezpieczona osobistym czekiem, taka jak payday loan, jest bardzo kosztownym kredytem.
Za³ó¿my, ¿e zepsu³ ci siê samochód, a wyp³ata bêdzie dopiero za dwa tygodnie. Po¿yczasz 400 dol., za co p³acisz 60 dol. Nastêpnie istniej¹ dwie mo¿liwoœci: Oddajesz 400 dol. w gotówce, albo przed³u¿asz okres po¿yczki o dalsze dwa tygodnie wnosz¹c kolejn¹ op³atê. Skoro op³ata za dwutygodniowy kredyt wynosi 60 dol., to roczne oprocentowanie (APR) – 391%!
Jeœli przed³u¿ysz chwilówkê trzy razy, koszt po¿yczenia czterystu dolarów urasta do 240 dolarów.
Zamiast chwilówki
Nale¿y unikaæ po¿yczek do wyp³aty.
Je¿eli jesteœ w trudnej finansowej sytuacji, oto co warto uczyniæ:
➦ Dowiedz siê, czy osobistej po¿yczki udzieli ci unia kredytowa, czy ma³y bank.
➦ Pos³u¿ siê kart¹ kredytow¹, pod warunkiem, ¿e j¹ masz i nie jest ona wype³niona d³ugami po brzegi.
➦ Poproœ pracodawcê o zaliczkê. A mo¿e po¿yczy ci trochê pieniêdzy przyjaciel albo krewny?
➦ Je¿eli potrzebna ci jest ¿ywa gotówka, to pobierz j¹ z karty kredytowej. Oprocentowanie mo¿e byæ znaczne, ale o wiele mniejsze od chwilówki.
Gdy ¿onglujesz czekami
Je¿eli masz ma³o pieniêdzy na koncie czekowym i ¿onglujesz czekami, to dowiedz siê w banku, jakie mo¿esz mieæ zabezpieczenie przed wypisaniem czeków bez pokrycia. Nazywa siê to overdraft protection i pozwala unikn¹æ k³opotów wynik³ych z odbitego czeku.
Dowiedz siê, jakie s¹ warunki takiego zabezpieczenia: miesiêczna op³ata, oprocentowanie po¿yczonej w ten sposób kwoty, termin zwrotu pieniêdzy. Przeciêtna op³ata za overdraft protection wynosi obecnie 34 dol. niezale¿nie od wysokoœci czeku. W niektórych community banks albo uniach kredytowych mo¿na po³¹czyæ konto czekowe z oszczêdnoœciowym, w rezultacie czego brakuj¹ca kwota bêdzie pobrana z konta oszczêdnoœciowego za darmo albo za minimaln¹ op³at¹.
Zaciœnij pasa
Nie dopuœæ do tego, ¿eby brakowa³o ci pieniêdzy do wyp³aty. Stwórz bud¿et, który pozwoli ci podo³aæ wydatkom z obecnym przychodem. Spisuj ile wydajesz. Zorientuj siê, jakie s¹ twoje wydatki w ci¹gu miesi¹ca oraz œrednio w ci¹gu jednego dnia i ustal sobie realistyczny bud¿et. Unikaj niepotrzebnych zakupów, nawet drobnych rzeczy, bo, jak mówi przys³owie: „od grosza do grosza uzbiera siê pó³ trzosa”. Odk³adaj regularnie choæby drobne sumy, które po pewnym czasie dadz¹ ci finansowe zabezpieczenie na wypadek nag³ego, koniecznego wydatku i nie bêdziesz wtedy musia³ szukaæ po¿yczki.
nie jest prawnikiem i nie udziela porad prawnych. Niniejszy artyku³ zosta³ napisany wy³¹cznie w celach informacyjnych. Jest autork¹ wielu ksi¹¿ek-poradnikówo profilu finansowym i konsumenckim, m.in. „Jak dzia³a gie³da”, „Jak chowaæ pieni¹dze przed fiskusem”, „Podrêcznik ochrony maj¹tkowej” i wielu innych.
S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, albo D&Z House of Books, 507 W Belmont Ave., Chicago Mo¿na je nabyæ w wersji elektronicznej w witrynie Poradnika Sukces. tel. 1-718-224-3492
www.PoradnikSukces.com
Jeœli potrzebujesz pomocy w opracowaniu swego bud¿etu lub planu sp³aty zad³u¿enia, to siêgnij po ksi¹¿kê pt. ¯ycie od nowa: Jak uporz¹dkowaæ problemy w urzêdach. W ka¿dym stanie istniej¹ nie nastawione na zysk organizacje (consumer credit counseling services), które œwiadcz¹ doradztwo kredytowe bezp³atnie lub za nisk¹ op³at¹. Znajdziesz je w witrynie National Foundation for Credit Counseling: www.nfcc.org. ❍
Nie ubiegaj siê o emeryturê zanim nie poznasz przepisów i pu³apek
wyjaœniaj¹ unikalne ksi¹¿ki El¿biety Baumgartner
„Emerytura polska i amerykañska” – ich ³¹czenie i skutki Umowy o zabezpieczeniu spo³ecznym. Cena $35 + $5 za przesy³kê.
„WEP: Jak walczyæ z redukcj¹ Social Security dla Polaków”. Unikalne informacje. Cena $30 + $5 za przesy³kê.
“Ubezpieczenie spo³eczne Social Security”. Dowiedz siê, jak maksymalizowaæ œwiadczenia swoje i rodziny. $35 +$5 za przesy³kê.
Równie¿: “Powrót do Polski” ($35+$5), „Emerytura reemigranta w Polsce” – dla seniorów wracaj¹cych do kraju ($35+$5), „Obywatelstwo z przeszkodami” ($35+$5).
Ksi¹¿ki s¹ uaktualnione na rok 2023 i dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, albo od wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 718-224-3492
www.PoradnikSukces.com
1 sierpnia o godzinie „W” (11 rano czasu nowojorskiego) pod budynkiem Polsko
S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej na Greenpoincie odbêd¹ siê uroczystoœci których punktem kulminacyjnym jest podniesienie polskiej flagi ze znakiem kotwicy Polski Walcz¹cej na maszt przy budynku Unii. Flaga powiewaæ bêdzie przez 63 dni. Nastêpnie goœcie przenios¹ siê pod Polski Dom Narodowy gdzie odbêdzie siê oficjalna re-dedykacja nowego muralu.
Powstanie na Times Square
Pamiêæ o Powstaniu Warszawskim widoczna bêdzie równie¿ w sercu Nowego Jorku czyli na manhattañskim Times Square.
Zamów
... Aby uœwietniæ tê szczególn¹ rocznicê, Polsko S³owiañska Federalna Unia Kredytowa równie¿ sponsoruje reklamê upamiêtniaj¹c¹ bohaterów Powstania, która pokazywana bêdzie przez ca³y dzieñ na budynku NASDAQ na nowojorskim Times Square – powiedzia³ Bogdan Chmielewski, Dyrektor Wykonawczy PSFUK.
Wzorem lat wczeœniejszych dostêpne bêd¹ równie¿ plakaty powstañcze.
Ich g³ównym sponsorem jest Polsko S³owiañska Federalna Unia Kredytowa, a piêknie wydane plakaty s¹ dostêpne nieodp³atnie we wszystkich oddzia³ach Unii na terenie Nowego Jorku i New Jersey.
● INSTALACJA NOWYCH BOILERÓW
● ZAMIANA BOILERÓW OLEJOWYCH NA GAZOWE
● USUWANIE GAS, NATIONAL GRID, DEPT OF BUILDINGS VIOLATIONS
● RPZ/BACKFLOW PREVENTER INSTALACJA & COROCZNE SERWISY
● CON ED/ NATIONAL GRID GAS SERVICE RESOTRATION
● INSPEKCJE SYSTEMÓW LINII GAZOWYCH ZGODNIE Z LOCAL LAW 152
– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.
● katar sienny ● bóle pleców ● rwê kulszow¹ ● nerwobóle ● impotencjê
● zapalenie cewki moczowej ● bezp³odnoœæ ● parali¿ ● artretyzm ● depresjê ● nerwice
● zespó³ przewlek³ego zmêczenia ● na³ogi ● objawy menopauzy ● wylewy krwi do mózgu
● alergie ● zapalenie prostaty ● rekonwalescencja po chorobach nowotworowych z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp.
Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku
144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354
Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 6:00 PM; tel. (718) 359-0956
1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223
Wtorek, czwartek i sobota: 12:00-6:00 PM, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com
11
St¹d siê bierze populacja 118 milionów Filipiñczyków, a w roku 2050 ma ich byæ, wed³ug prognoz, 148 milionów. Codziennie na Filipinach rodzi siê 4570 dzieci, czyli 190 w ci¹gu godziny. M³ode dziewczyny, nie maj¹ce zielonego pojêcia, sk¹d siê bior¹ dzieci i co robiæ, ¿eby z macierzyñstwem poczekaæ, s¹ zap³adniane przez – równie nieobytych w sprawach bezpiecznego seksu – filipiñskich m³odzieñców. Którzy czasem siê z nimi ¿eni¹, czyni¹c z nich swoje do¿ywotnie niewolnice. Czêœciej jednak znikaj¹, wi¹¿¹ siê z inn¹ kobiet¹ i zap³adniaj¹ j¹
równie¿, potwierdzaj¹c swoj¹ mêskoœæ. Oczywiœcie, o alimentach nie ma tu mowy. Paradoksalnie, mocne restrykcje dotycz¹ce rozwodów, aborcji i antykoncepcji powoduj¹, ¿e ogromna jest tu liczba zwi¹zków nieformalnych i samotnych matek. Tradycja tradycj¹, religia religi¹, ale po co siê ¿eniæ, jak nie bêdzie mo¿na siê rozwieœæ? W tym tradycyjnym, konserwatywnym i bogobojnym kraju miliony ludzi ¿yj¹ wiêc na koci¹ ³apê, kieruj¹c siê has³em: Wszystkie dzieci s¹ nasze.
#SS - korekty danych ✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych
Rejestracja biznesu i licencje
Konsultacje
Bezpodatkowa zamiana domów
Kontynuujê przypowieœæ – bo tak ten fragment z „Dziejów” Herodota muszê nazwaæ, czyli nie jako sprawozdanie z faktów historycznych, ale jako jedn¹ z wielu anegdot moralnych, którymi dziejopis mocno upiêksza³ sw¹ ca³kiem sporych rozmiarów rozprawê. Miêdzy innymi dlatego dzie³o greckiego historyka i dziœ czytaj¹ z przyjemnoœci¹ laicy (jak ja), mo¿e niekoniecznie œledz¹c jego (Herodota) wêdrówki po egzotycznym œwiecie i relacje z dawnych wydarzeñ, ale w³aœnie dla etycznego wymiaru anegdot zawartych w tym opas³ym tomie.
Szczêœliwa passa Polikratesa Przypominaj¹c, Polikratesowi, w³adcy wyspy Samos, wszystko uk³ada³o siê pomyœlnie, a¿ zaniepokojony tym jego przyjaciel poradzi³ mu, aby pozby³ siê jakiejœ bardzo drogiej mu rzeczy, aby w ten sposób zerwaæ to pasmo powodzeñ. Król wrzuci³ wiêc do morza cenny pierœcieñ, ale gdy ofiarowano mu z³owion¹ wspania³¹ rybê, a w jej brzuchu znaleziono ów klejnot, przyjaciel zrozumia³, ¿e nie mo¿na mu pomóc i czeka go wielkie nieszczêœcie.
„Dobrze, jak nie za dobrze” – pisa³ Miron Bia³oszewski, dodaj¹c: „Nie zaszkodzi niepolepszenie”. Tak¿e i odlegli od greckiego antyku Polacy uwa¿aj¹, ¿e „z³e” nie wytrzyma, jak komuœ siê nieustannie dobrze wiedzie i szykuje swój odwet – tym boleœniejszy, im d³u¿ej trwa szczêœliwa passa. Ludzie zach³yœniêci szczêœciem (czymkolwiek ono jest) nie widz¹ nadci¹gaj¹cej burzy, która str¹ci ich w otch³añ rozpaczy. Ko³o Fortuny, o którym mia³em sposobnoœæ pisaæ przy innej okazji, musi siê toczyæ swoim trybemjak siê jest u szczytu jego obrotów nie mo¿na liczyæ na to, ¿e siê zatrzyma w ruchu, ¿e tak bêdzie trwa³o. Jeœli jest za dobrze – to niedobrze.
Wprawdzie opowieœæ o Polikratesie i rybaku ma nieco inn¹ wymowê: nie idzie o nieub³agany Los, który przeplata dobre i z³e chwile w ¿yciu cz³owieka, ale o zawistnych bogów, albo po prostu o „normaln¹” kolej rzeczy – dla dawnych Greków przerastaj¹ce cz³owieka moce zawsze zazdroœnie bacz¹ce, aby komuœ za dobrze nie by³o. Odziedziczyliœmy to przeœwiadczenie po antyku i dziœ wierzymy w z³e si³y, które tylko czyhaj¹, aby nam zrobiæ krzywdê. St¹d, na przyk³ad, polski (chyba nie tylko) przes¹d, aby za du¿o i zbyt g³oœno o swoim powodzeniu nie mówiæ, bo licho pods³uchuje. Na pytanie: jak leci? Wolimy odpowiadaæ: „po japoñsku” (jako tako). Dziwi¹ nas amerykañskie przechwa³ki na temat swego powodzenia; uwa¿amy, ¿e niepotrzebnie prowokuj¹ los. Wolimy wiêksz¹ powœci¹gliwoœæ w chwaleniu siê.
Ubarwianie opowieœci
Zanim przejdê do dalszych perypetii Polikratesa, jeszcze jeden wizerunek dotycz¹cy opowieœci o rybie. Jest to miniatura ilustruj¹ca tê anegdotê, która znalaz³a nowe opracowanie w Dekameronie Giovanniego Boccaccio. W³oski gawêdziarz pozbiera³ wszelkie opowieœci kr¹¿¹ce miê-
dzy ludŸmi, aby je nastêpnie w³o¿yæ do swego znakomitego zbioru. Wspó³czeœnie, kiedy czytamy/s³uchamy jakichœ baœni, legend, przypowieœci, nie zdajemy sobie sprawy, ¿e wiêkszoœæ z nich ma rodowód staro¿ytny, a jednym ze Ÿróde³ s¹ w³aœnie „Dzieje” Herodota. Warto zwróciæ uwagê na tê œredniowieczn¹ ilustracjê. Przedstawia króla Polikratesa, który nadaremnie chce sam pokierowaæ swym losem i sprowokowaæ niepowodzenie, czyli w istocie przechytrzyæ z³e moce. Ale w³aœnie owa wielka ryba zwraca mu z rozmys³em odrzucone „szczêœcie” – ale nie w postaci klejnotu, lecz owieczki. Artysta wzi¹³ francuskie s³owo „annel” (pierœcieñ) za „agnel” (baranek) i w³aœnie to zwierz¹tko ryba wypluwa na brzeg jak biblijnego Jonasza. Nawiasem, tego rodzaju pomy³ki pozwala³y póŸniejszym gawêdziarzom na rozwiniêcie opowiadañ, zmiany w¹tków lub dodawanie nowych, które przekszta³cane przez wieki ewoluowa³y i rodzi³y ca³kiem inne dziœ opowieœci, nie przypominj¹ce orygina³u.
Uosobienie z³a
A oto koniec historii Polikratesa: (III, 120) „Cyrus ustanowi³ by³ namiestnikiem w mieœcie Sardes Persa Orojtesa. Ten zapragn¹³ wykonaæ czyn bezbo¿ny. Jakkolwiek bowiem od Polikratesa z Samos ani nie dozna³ krzywdy, ani nie us³ysza³ obraŸliwego s³owa, ani go nawet przedtem nie widzia³, zapa³a³ jednak ¿¹dz¹, aby go dostaæ w sw¹ moc i zg³adziæ”.
Herodot dodaje, ¿e powodem móg³ ewentualnie byæ faktyczny, albo tylko wyimaginowany afront. W ka¿dym razie ów Orojtes sta³ siê niejako wykonawc¹ woli zawistnych bogów: oto ni z tego ni z owego, bez ¿adnego powodu spada na Polikratesa kara za jego szczêœcie. Jego królestwo zdobyte i spl¹drowane, on sam – powieszony, wed³ug autora za³¹czonej miniatury: w prawym rogu wisi w jednej tylko koszuli, ale z koron¹ na g³owie, abyœmy mogli ³atwo rozpoznaæ, ¿e król. Inn¹ wersjê œmierci Polikratesa komunikuje nam znakomity Salvator Rosa: Polikrates zosta³ ukrzy¿owany. Wisi na uschniêtym drzewie niczym Jezus na krzy¿u. Ów Orojtes (w zbroi z pióropu-
szem przy he³mie) siedzi na kamieniu pod drzewem i przygl¹da siê swemu z³emu uczynkowi. Postaæ jak mnich (w niebieskim habicie) w modlitewnym geœcie sugeruje nam, i¿ Rosa korzysta³ z jakiejœ innej wersji tej opowieœci, nasyconej moralnoœci¹ chrzeœcijañsk¹. Ludzie wokó³, œwiadkowie, ze zgroz¹ przygl¹daj¹ siê triumfowi bezinteresownego, czyli w istocie szatañskiego z³a. Nasze niegodne uczynki wynikaj¹ ze zwykle niew³aœciwie pojêtego interesu w³asnego. Ksi¹¿ê Ciemnoœci zaœ wyrz¹dza z³o bez powodu, z samej mi³oœci do z³a. W³oski artysta nada³ wiêc anegdocie z Herodota chrzeœcijañski wymiar.