Kurier Plus - e-wydanie 12 października 2024

Page 1


POLISH WEEKLY MAGAZINE

NUMER

1570 (1870) ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK 12 PAÌDZIERNIKA 2024

➭ Jak dochodzi do wypadków z pi³¹ i ile s¹ one warte – str. 5

➭ Wizyta rzeszowskich radnych – str. 5

➭ Parada Pu³askiego pod has³em wolnoœci – str. 8-9

➭ Jest taki Klub... – str. 10

➭ Renty rodzinne dla niepe³nosprawnych... – str. 13

➭ 87 Parada fotoreporta¿ – str. 15

Strefa zniszczenia

7 paŸdziernika 2023 roku bojownicy Hamasu niespodziewanie wydostali siê zza izraelskiego muru, którym stale ogrodzona jest Strefa Gazy, zabijaj¹c kilkaset osób i uprowadzaj¹c ponad 200 zak³adników. W sumie ofiar ataku by³o prawie 1200, ale czêœæ z nich zginê³a w wyniku ostrza³u izraelskiej armii.

Rok po tych wydarzeniach prezydent Joe Biden zapewni³ o nies³abn¹cym poparciu Stanów Zjednoczonych dla Izraela dodaj¹c, ¿e najbli¿szy sojusznik USA „ma prawo do obrony.” Organizacja Narodów Zjednoczony, media i ró¿ne instytucje charytatywne licz¹ tymczasem koszty trwaj¹cej ju¿ ponad rok wojny. Obraz, który wy³ania siê z tych statystyk to prawdopodobnie najstraszniejsze i najtragiczniejsze dane z jakiejkolwiek wojny toczonej w przesz³oœci. Zacznijmy od liczby zabitych i rannych. Ministerstwo Zdrowia Gazy, zanotowa³o 42 tysi¹ce ofiar œmiertelnych, w tym 16756 dzieci, przy czym dodatkowe 10 tys. cia³ wci¹¿ znajduje siê pod gruzami zburzonych budynków. Dane te, akceptowane na razie przez ONZ, z ca³¹ pewnoœci¹ s¹ mocno zani¿one. W swoim lipcowym numerze magazyn Lancet, ukazuj¹ce siê od 1823 r. presti¿owe pismo medyczne szacuje, ¿e rzeczywista liczba ofiar

œmiertelnych wynosi oko³o 186 tys. 99 amerykañskich lekarzy, którzy pracowali w Strefie Gazy nios¹c pomoc ofiarom, w wys³anym niedawno liœcie do Bidena, domagaj¹cym siê wprowadzenia embarga na dostawy broni do Izraela pisze, ¿e zabitych zosta³o blisko 119 tys. ludzi. Ponad 96 tys. osób jest rannych, w tym oko³o 17 tys. ciê¿ko, co najczêœciej oznacza amputacjê koñczyn, uszkodzenia krêgos³upa uniemo¿liwiaj¹ce lub utrudniaj¹ce chodzenie i rozleg³e oparzenia. WHO (Œwiatowa Organizacja Zdrowia) podaje, ¿e Izrael przeprowadzi³ jak dot¹d 492 ataki na szpitale i inne placówki medyczne. 19 szpitali zosta³o zburzonych ca³kowicie, a pozosta³ych 17 funkcjonuje tylko czêœciowo. W wyniku bombardowañ zginê³o 986 lekarzy i pracowników medycznych. 520 cia³ zosta³o wydobytych z siedmiu masowych grobów w pobli¿u atakowanych szpitali, z których czêœæ by³a okupowana przez izraelskie wojska.

Legenda „z³otego poci¹gu“

Jedna z najbardziej sensacyjnych historii jaka w ostatniej dekadzie mia³a miejsce na terenie Polski, dotyczy³a odnalezienia legendarnego „z³otego poci¹gu”.

Pog³oski o odkryciu takiego poci¹gu pojawiaj¹ siê regularnie od co najmniej 50 lat. W 2003 roku gruchnê³a wieœæ, ¿e zosta³ on znaleziony przy trasie kolejowej z Wroc³awia do Wa³brzycha, pod gór¹ Sobiesz niedaleko Piechowic. Poci¹g mial staæ ukryty w zamaskowanym tunelu. Intensywne poszukiwania nic nie da³y, ale ca³a historia od¿y³a z ogromn¹ si³¹ w sierpniu 2015 roku. Informacjê o znalezieniu „z³otego poci¹gu” poda³o Radio Wroc³aw, a odkrycia mieli wspólnie dokonaæ Polak i Niemiec. Gor¹czka ukrytego skarbu natychmiast ogarnê³a ca³¹ Polskê a „Gazeta Wyborcza” da³a siê ponieœæ emocjom, informuj¹c w nag³ówku, ¿e „Poci¹g z diamentami, znaleziony pod Wa³brzychem? Niewykluczone!”. Media nie poda³y wówczas miejsca, w którym rzekomo odkryto poci¹g, ale by³o pewne, ¿e nie by³ to ten, którego szukano pod gór¹ Sobiesz. Padano za to nazwê ma³ej miejscowoœci Szczawienko, ale tej informacji nie potwierdzi³ nawet pe³nomocnik „odkrywców”, który nieoczekiwanie zacz¹³ spo-

tykaæ siê z dziennikarzami. Okreœli³ on swoich pracodawców jako: „ludzi starszych, powa¿nych i z pewnoœci¹ nie bêd¹cych poszukiwaczami skarbów”. Oficjalne zg³oszenie „odkrywców” znalaz³o siê nawet na biurku urzêdu miasta Wa³brzych, ale nie podano tam zawartoœci ukrytego w sztolni pojazdu. Mog³o tam byæ wszytko: wspomniane diamenty, z³oto, ale tak¿e broñ i dokumenty. Nie przeszkadza³o to jednak mediom snuæ historii o tym, ¿e w wagonach kolejowych znajduje siê 300 ton z³otego kruszcu o wartoœci piêciu miliardów z³otych! Zg³oszony skarb mia³ przejœæ na w³asnoœæ pañstwa, ale odkrywcom nale¿a³o siê dziesiêæ procent znaleŸnego, czyli 500 milionów z³otych czyli tyle, ile roczny bud¿et Wa³brzycha.

Wojewoda dolnoœl¹ski, Tomasz Smolarz próbuj¹c ogarn¹æ sytuacjê natychmiast zwo³a³ sztab kryzysowy i na wype³nionej po brzegi sali konferencyjnej przytomnie oœwiadczy³, ¿e nie ma najmniejszych nawet dowodów, ¿e taki poci¹g zosta³ odnaleziony.

Chris Miekina

Rewolucyjne odkrycie w suplementacji: Clinical OPC VX1 od Terry Naturally

W ostatnich latach naukowcy zg³êbiaj¹ potencja³ naturalnych substancji, które mog¹ wspieraæ zdrowie na wielu poziomach. Wœród nich znacz¹ce miejsce zajmuje Clinical OPC VX1 Terry Naturally, suplement diety bazuj¹cy na ekstrakcie z francuskich pestek winogron.

Dziêki swoim potê¿nym w³aœciwoœciom przeciwutleniaj¹cym i prozdrowotnym do stêpny w Markowej Aptece Pharmacy pro dukt, przyci¹ga uwagê zarówno konsumen tów, jak i badaczy.

Clinical OPC VX1 wykorzystuje oligo meryczne proantocyjanidyny (OPC), które s¹ uzyskiwane z pestek wino gron za pomoc¹ zaawansowanej technologii ekstrakcji. Ta metoda pozwala na zachowanie wysokiej aktywnoœci biologicznej OPC, które s¹ cenione za swoje silne dzia³anie antyoksydacyjne, przewy¿szaj¹ce dzia³anie wi-

tamin C i E. Badania z 2023 i 2024 roku wykaza³y, ¿e OPC efektywnie chroni¹ komórki przed uszkodzeniami wywo³anymi przez wolne rodniki, które s¹ g³ówn¹ przyczyn¹ starzenia siê i wielu chorób przewlek³ych. Najnowsze badania skupiaj¹ siê równie¿ na zdolnoœciach OPC do poprawy kondycji sercowo-naczynioWyniki badañ z ostatnich lat potwierdzaj¹, ¿e suplementacja OPC mo¿e przyczyniæ siê do zmniejszenia ryzyka chorób serca poprzez wzmacnianie naczyñ krwionoœnych i poprawê ich elastycznoœci. To kolei zmniejsza obci¹¿enie serca i poprawia ogóln¹ wydolnoœæ uk³adu kr¹¿enia.

Kolejny obszar, w którym OPC VX1 wykazuje znacz¹ce korzyœci, to zdrowie skóry. Badania opublikowane w 2024 roku dowodz¹, ¿e regularne stosowanie OPC przyczynia siê do zwiêkszenia produkcji kolagenu w skórze, co bezpoœrednio przek³ada siê na jej lepsz¹ elastycznoœæ, redukcjê zmarszczek oraz ogólnie m³odszy wygl¹d.

Wa¿nym aspektem badawczym jest równie¿ wp³yw OPC na redukcjê stanów

zapalnych w organizmie. Chroniczne stany zapalne s¹ uznawane za przyczynê wielu powa¿nych schorzeñ, w tym niektórych rodzajów raka oraz chorób neurodegeneracyjnych. Ostatnie prace naukowe wskazuj¹, ¿e OPC z Clinical OPC VX1 skutecznie obni¿aj¹ poziom markerów zapalnych, co mo¿e mieæ kluczowe znaczenie w profilaktyce tych chorób.

Podsumowuj¹c, Clinical OPC VX1 od Terry Naturally, dostêpny w Markowej Aptece Pharmacy, jest przyk³adem, jak zaawansowane badania nad naturalnymi sk³adnikami mog¹ przyczyniæ siê do poprawy zdrowia publicznego. Ten suplement, dziêki swoim wielokierunkowym dzia³aniom zdrowotnym, zdobywa uznanie zarówno w œrodowisku naukowym, jak i wœród konsumentów, staj¹c siê nieod³¹cznym elementem codziennej suplementacji dla osób dbaj¹cych o zdrowie na wielu poziomach.

Spotkanie z dr Ew¹ Jêdruch

siê 7 listopada

Uprzejmie informujemy, ¿e z powodów organizacyjnych spotkanie z dr EW¥ JÊDRUCH w “Kurierze Plus” zosta³o prze³o¿one na czwartek 7 listopada br. Odbêdzie siê ono o godzinie 18-ej w sali nr 8 w siedzibie Centrum PolskoS³owiañskiego przy 176 Java Street na Greenpoincie. Spotkanie poprowadzi redaktor Andrzej Józef D¹browski. Za zmianê terminu przepraszamy.

PIASA z wizyt¹ w szkole sobotniej

W sobotê, 21 oraz 28 wrzeœnia br., w Polskiej Szkole im. o. A. Kordeckiego odby³y siê zajêcia zorganizowane przez Polski Instytut Naukowy w Ameryce (PIASA).

Spotkania zgromadzi³y grono uczniów szko³y, którzy mieli okazjê poszerzyæ swoj¹ wiedzê na temat polskiej historii, kultury oraz ekonomii. Goœæmi tych spotkañ by³y: mgr Anna Brzyska, reprezentuj¹ca Narodowy Bank Polski w Warszawie oraz mgr Anna Dziurdzia-Szymula, pracuj¹ca na co dzieñ w Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie.

Anna Brzyska podczas zajêæ przybli¿y³a s³uchaczom dwa istotne zagadnienia z zakresu historii polskiej waluty. Pierwszy temat, Odrodzenie Z³otego w Niepodleg³ej Polsce, dotyczy³ wprowadzenia polskiego pieni¹dza po odzyskaniu niepodleg³oœci w 1918 roku. Prezentacja obejmowa³a kontekst ekonomiczny tego wydarzenia oraz jego znaczenie dla budowania niezale¿noœci gospodarczej m³odego pañstwa. Drugi temat, Wspó³czesne polskie znaki pieniê¿ne, by³ poœwiêcony aktualnym polskim banknotom i monetom, ich symbolice oraz projektowaniu,

redaktor naczelna

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Wieczór profesora Krakowskiego w PIASA

a tak¿e ich roli w kszta³towaniu to¿samoœci narodowej.

Z kolei Anna Dziurdzia-Szymula poprowadzi³a warsztaty zwi¹zane z polskimi symbolami narodowymi i wa¿nymi wydarzeniami historycznymi. Podczas pierwszego spotkania, pt. Polskie symbole narodowe. Wprowadzenie do okresu II wojny œwiatowej, uczestnicy mieli okazjê zg³êbiæ historiê polskich symboli, takich jak god³o, barwy bia³o-czerwone i hymn, a tak¿e zrozumieæ, jak te elementy kszta³towa³y to¿samoœæ narodow¹ w czasie trudnych wydarzeñ II wojny œwiatowej. Drugie spotkanie, które odby³o siê tydzieñ póŸniej, dotyczy³o 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino. Warsztaty te by³y ho³dem dla bohaterstwa polskich ¿o³nierzy walcz¹cych w jednej z najbardziej kluczowych bitew II wojny œwiatowej, a uczestnicy mogli lepiej zrozumieæ znaczenie tej bitwy dla historii Polski i œwiata.

Zajêcia by³y czêœci¹ projektu realizowanego przez PIASA, sfinansowanego z grantu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, maj¹cego na celu popularyzacjê wiedzy o polskiej historii, kulturze i ekonomii wœród Polonii oraz osób zainteresowanych polskim dziedzictwem.

sta³a wspó³praca

Maria Bielski, Andrzej Józef D¹browski, Ma³gorzata Ka³u¿a, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Chris Miekina, Jolanta Szczepkowska, Katarzyna Zió³kowska

26 wrzeœnia w nowojorskiej siedzibie Polskiego Instytutu Naukowego w Ameryce odby³o siê spotkanie ze znanym re¿yserem, pisarzem, wyk³adowc¹ akademickim, zwi¹zanym ze œrowowiskiem filmowców amerykañskich i polskich – profesorem Andrzejem Krakowskim.

Profesor przeprowadzi³ badania, z których wynika, ¿e co najmniej 65 osób powi¹zanych z Polsk¹ zdoby³o Oscary, mi-

fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski wydawcy

John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

mo ¿e oficjalnie mówi siê jedynie o oœmiu polskich laureatach. Co wiêcej, wœród za³o¿ycieli Akademii Filmowej, by³o równie¿ kilka osób urodzonych w Polsce. Wyk³ad, który zgromadzi³ miêdzynarodow¹ publicznoœæ, przybli¿y³ ma³o znane fakty o polskim wk³adzie w œwiatow¹ kinematografiê, co wywo³a³o du¿e zainteresowanie uczestników. Wsród s³uchaczy byli aktorzy, a tak¿e ludzie filmu z Grecji, W³och, Bu³garii, Polski i Stanów Zjednoczonych.

Kurier Plus, Inc. Adres: 176 Java Street Brooklyn, NY 11222 Pokój numer 6

Tel: (718) 389-3018

E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: www.kurierplus.com

Od lewej: Profesor Andrzej Krakowski i prowadz¹cy spotkanie Mariusz Bargielski

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Ma³pia modlitwa

Gdy wybiera³ siê w drogê, przybieg³ pewien cz³owiek i upad³szy przed Nim na kolana, pyta³ Go: „Nauczycielu dobry, co mam czyniæ, aby osi¹gn¹æ ¿ycie wieczne?” Jezus mu rzek³: „Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzo³ó¿, nie kradnij, nie zeznawaj fa³szywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkê'. On Mu rzek³: „Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzega³em od mojej m³odoœci”. Wtedy Jezus spojrza³ z mi³oœci¹ na niego i rzek³ mu: „Jednego ci brakuje. IdŸ, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a bêdziesz mia³ skarb w niebie. Potem przyjdŸ i chodŸ za Mn¹”. Lecz on spochmurnia³ na te s³owa i odszed³ zasmucony, mia³ bowiem wiele posiad³oœci. Wówczas Jezus spojrza³ woko³o i rzek³ do swoich uczniów: „Jak trudno jest bogatym wejœæ do królestwa Bo¿ego”. (Mk 10, 17-22)

¯ydowskie przys³owie mówi: „Od g³upca bardziej niebezpieczny jest tylko wykszta³cony g³upiec”. Inaczej mówi¹c g³upiec z doktoratami jest bardziej niebezpieczny ni¿ g³upiec bez tytu³ów naukowych. A to z tego wzglêdu, ¿e wykszta³cenie daje mu wiêksze mo¿liwoœci popularyzowania g³upoty i wykorzystywania jej w czynieniu z³a. Jednak wykszta³cenie jest bardzo cenne. Parafrazuj¹c ¿ydowskie przys³owie mo¿emy powiedzieæ: „Od mêdrca bardziej po¿yteczny jest wykszta³cony mêdrzec”. Wykszta³cony mêdrzec ma wiêksze mo¿liwoœci pomocy bliŸnim i czynienia dobra.

Ale jakkolwiek na to spojrzymy to wykszta³cenia nie mo¿na uto¿samiaæ z m¹droœci¹. Wykszta³cenie zdobywamy w szko³ach, uniwersytetach i na ró¿nego rodzaju kursach i szkoleniach.

Gdzie zdobywamy m¹droœæ? OdpowiedŸ na to pytanie odnajdujemy w pierwszym czytaniu z Ksiêgi M¹droœci: „Modli³em siê i dano mi zrozumienie, przyzywa³em, i przyszed³ mi z pomoc¹ duch M¹droœci. Oceni³em j¹ wy¿ej nad ber³a i trony i w zestawieniu z ni¹ za nic uzna³em bogactwa.”

Na modlitwê trzeba spojrzeæ w perspektywie pytania o sens ¿ycia. W dzieciñstwie sens naszego ¿ycia jawi³ siê w uproszczonej formie. Zazwyczaj zadawaliœmy rodzicom pytania, na które otrzymywaliœmy wystarczaj¹co klarowne i zadawalaj¹ce odpowiedzi. Wszystko by³o proste, jasne i mia³o sens. Jednak przychodzi moment w ¿yciu, ¿e pytania o jego sen trzeba zadaæ samemu sobie. Pytania te mog¹ brzmieæ i w ten sposób: W jakim celu ¿yjê? Ku czemu zd¹¿a moje ¿ycie? Czy wszystko, co robiê, ma sens? W jaki sposób mam ¿yæ?

W szukaniu odpowiedzi liczymy na w³asne si³y, podpowiedzi innych, zg³êbiamy

m¹droœci ksi¹¿ek filozoficznych i innych. Te pytania przerastaj¹ mo¿liwoœci naszego umys³u i serca, szczególnie wtedy, gdy sytuacje ¿yciowe przygniataj¹ nas i przybieraj¹ formê gorzkiego stwierdzenia: „Nic nie ma sensu”.

W takich momentach potrzebny jest kontakt z Bogiem na p³aszczyŸnie wiary. Bez takiej perspektywy ¿yciowe drogi mog¹ staæ siê œlepymi zau³kami.

Modlitwa jest bardzo wa¿n¹ form¹ kontaktu z Bogiem. To przez ni¹ spe³niaj¹ siê s³owa Ksiêgi M¹droœci: „Modli³em siê i dano mi zrozumienie…” Prawdziwy sens i cel ¿ycia mo¿emy odnaleŸæ w autentycznej i szczerej modlitwie, gdy w³¹czymy w ni¹ historiê naszego ¿ycia pe³n¹ pora¿ek, sukcesów, nadziei i zw¹tpienia.

Tu mo¿e siê rodziæ pytanie, czy ludzie, którzy nie wierz¹ w Boga mog¹ zdobyæ m¹droœæ, która uczyni ich m¹drymi? Œw. Tomasz z Akwinu wylicza cztery dowody, drogi prowadz¹ce nas do odkrycia istnienia Boga. Czwarta droga opiera siê stopniowaniu doskona³oœci ró¿nych rzeczy. Bóg uosabia wszystkie pozytywne wartoœci jak mi³oœæ, sprawiedliwoœæ, dobro itd. w stopniu doskona³ym. Jeœli ktoœ ¿yje tymi wartoœciami zbli¿a siê do Boga, nie nazywaj¹c Go po imieniu. Mo¿e prze¿yæ m¹drze ¿ycie, ale w tym wszystkim brakuje niejako wiecznego podsumowania. Mi³osierdzie Bo¿e na pewno z tym sobie jakoœ poradzi.

O tym wiecznym podsumowaniu ¿ycia mówi dzisiejsza Ewangelia. Do Jezusa przyszed³ cz³owiek i zapyta³: „Nauczycielu dobry, co mam czyniæ, aby osi¹gn¹æ ¿ycie wieczne?” Jezus ka¿e mu iœæ drog¹ przykazañ: „Nie zabijaj, nie cudzo³ó¿, nie kradnij, nie zeznawaj fa³szywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkê”. M³odzieniec odpowiedzia³, ¿e to czyni od najwczeœniejszych

lat. Jezus z mi³oœci¹ spojrza³ na niego i powiedzia³: „IdŸ, sprzedaj wszystko, co masz i rozdaj ubogim, a bêdziesz mia³ skarb w niebie”. I wtedy okaza³o siê co stoi na przeszkodzie, aby m³odzieniec osi¹gn¹³ to czego pragnie. Ewangelia mówi: „Lecz on spochmurnia³ na te s³owa i odszed³ zasmucony, mia³ bowiem wiele posiad³oœci”. Wtedy Jezus skierowa³ s³owa do zebranych i do ka¿dego z nas: „Jak trudno jest bogatym wejœæ do królestwa Bo¿ego”. Jezus nie potêpia bogactwa, ale ludzkie przywi¹zanie do niego, tak ¿e staje siê ono wa¿niejsze od Królestwa Bo¿ego i wiecznoœci. Zabrak³o mu m¹droœci, która stawia Boga na pierwszym miejscu.

Piêkne œwiadectwo o miejscu Boga w ¿yciu daje Denzel Washington, ktory jest drugim w historii Afroamerykaninem, który zdoby³ Oscara. Oprócz tej nagrody jest on laureatem wielu innych wyró¿nieñ. W czasie nadania mu tytu³u doktora honoris causa nauk humanistycznych Morehouse College powiedzia³: „Moje przemówienie bêdzie krótkie. Punkt pierwszy. Postaw Boga na pierwszym miejscu. Postaw Boga na pierwszym miejscu we wszystkim co czynisz. Wszystko, co myœlicie o mnie, co widzicie we mnie, wszystko to co zdoby³em, wszystko co mam, to wszystko

otrzyma³em z ³aski bo¿ej. Zrozumcie to. To jest dar”.

Nadmierne przywi¹zanie do bogactw ewangelicznego m³odzieñca i wielu z nas zilustrujê sposobem polowania na ma³py w jednym z plemion afrykañskich. Myœliwi przecinaj¹ kokos na pó³, wydr¹¿aj¹ go iw jednej po³owie skorupy wycinaj¹ otwór na tyle du¿y, aby ma³pa mog³a w³o¿yæ swoj¹ ³apê. Nastêpnie wk³adaj¹ do œrodka pomarañczê i ³¹cz¹ dwie po³ówki kokosa, obwi¹zuj¹c go sznurem. Na koniec przywi¹zuj¹ kokos do drzewa lin¹, wycofuj¹ siê w krzaki i czekaj¹. Wczeœniej czy póŸniej, niepodejrzewaj¹ca niczego ma³pa wpada, czuje zapach pysznej pomarañczy i wsuwa ³apê przez ma³y otwór, chwyta pomarañczê i próbuje j¹ wyci¹gn¹æ. Podczas gdy walczy z pomarañcz¹, myœliwi zarzucaj¹c na ni¹ sieæ. Dopóki ma³pa trzyma piêœæ owiniêt¹ wokó³ pomarañczy, jest uwiêziona. Jedynym sposobem, w jaki mo¿e uratowaæ ¿ycie, jest puszczenie pomarañczy i ucieczka. Ale zwierzêciu nie przychodzi do g³owy, ¿e trzeba wypuœci pomarañczê i wtedy uda siê wyci¹gn¹æ ³apê. Ma³pa jest uwiêziona przez w³asn¹ chciwoœæ. Mo¿emy sobie wyobraziæ, jak ma³pa odmawia swoje ostatnie modlitwy: „Bo¿e ratuj mnie, b³agam ratuj, tylko nie proœ, abym wypuœci³a z ³apy pomarañczê”.

Mo¿e to brzmieæ œmiesznie, ale wielu z nas ma du¿¹ wprawê w odmawianiu takich w³aœnie modlitw.

Przyk³adem takiej modlitwy jest m³odzieniec z dzisiejszej Ewangelii: „Bo¿e daj mi wiecznoœæ, ale nie zabieraj mi tego co stoi na przeszkodzie jej osi¹gniêcia”. ❍

Zapraszamy na strony Autora: ryszardkoper. pl i nytravelclub.pl

Jak dochodzi do wypadków z pi³¹ i ile s¹ one warte?

Wypadki spowodowane pi³ami rêcznymi s¹ czêstymi przyczynami wypadków budowlanych w mieœcie Nowy Jork, zatem pracownicy budowlani s¹ czêstymi ofiarami wypadków z udzia³em pi³y rêcznej oraz innych obra¿eñ powsta³ych w wyniku uszkodzenia skóry.

Istnieje wiele rodzajów pi³, pocz¹wszy od pi³ mechanicznych, przez pi³y tarczowe, a koñcz¹c na pi³ach ³añcuchowych. Wspomniane rodzaje pi³ s¹ bardzo powszechne w konkretnym zawodzie pracownika budowlanego. Taki rodzaj wyposa¿enia jest niebezpieczny i dlatego podczas korzystania z niego, powinny zostaæ spe³nione surowe przepisy bezpieczeñstwa. Powszechny wypadek, który ma miejsce z udzia³em pi³y rêcznej, mo¿e okazaæ siê tragiczny w skutkach, tzn. pracownik budowlany mo¿e utraciæ wówczas palec, koñczynê lub d³oñ.

Prace budowlane odbywaj¹ siê praktycznie bez przerwy, o ka¿dej mo¿liwej porze dnia i nocy. Oznacza to wysokie prawdopodobieñstwo przytrafienia siê wypadku z udzia³em pi³y rêcznej wielu pracownikom budowlanym. Je¿eli zdarzy siê wypadek spowodowany przeciêciem cia³a w wyniku udzia³u pi³y rêcznej, prosimy o udzielenie pomocy medycznej na miejscu, oraz o jak najszybsze przetransportowanie poszkodowanego do szpitala. Œmieræ poszkodowanego mo¿e byæ spowodowana uszkodzeniami wewnêtrznych organów cia³a lub utrat¹ ogromnej iloœci krwi.

Sekcja Nowojorskiego

Prawa Pracy 241 (6)

Istniej¹ pewne nowojorskie prawa pracy, które chroni¹ pracowników w konkret-

nych sytuacjach, takich jak wspomniane powy¿ej. Nowojorskie Prawo Pracy 241 (6) wymaga od g³ównego wykonawcy oraz w³aœciciela nieruchomoœci upewnienia siê, ¿e pracownicy budowlani na stanowisku pracy maj¹ zapewnione odpowiednie œrodki bezpieczeñstwa, w tym bezpieczne pi³y rêczne. Kodeks przemys³owy stanu Nowy Jork wymaga, aby wszystkie pi³y tarczowe wyposa¿one by³y w os³ony wokó³ zêbów. Je¿eli kierownik budowy nie pokryje ostrz pi³y odpowiednimi os³onami, nawet podczas gdy pi³a nie jest u¿ywana lub nie dzia³a, wówczas narusza on powy¿sze prawo. Wadliwa pi³a mo¿e spowodowaæ, ¿e pracownik budowlany ulegnie obra¿eniom i mo¿e daæ pocz¹tek roszczeniu z tytu³u odpowiedzialnoœci za szkodê wyrz¹dzon¹ przez produkt niebezpieczny. Mo¿esz równie¿ wnieœæ roszczenie dotycz¹ce wady produkcyjnej urz¹dzenia, zatem mo¿liwe jest wniesienie pozwu zarówno przeciwko pracodawcom, jak i producentowi wadliwego sprzêtu.

Istniej¹ sytuacje, w których pracownik budowlany mo¿e ponieœæ przedwczesn¹ œmieræ w wyniku wypadku. Przyczyn¹ mo¿e okazaæ siê przeciêcie g³ównej têtnicy lub ¿y³y, która doprowadziæ mo¿e do ogromnej utraty krwi. Aby proces s¹dowy odby³ siê po Twojej myœli, istotnym jest dok³adne zbadanie miejsca, w którym wypadek mia³ miejsce. Z racji tego, ¿e wiêkszoœæ obra¿eñ, spowodowanych pi³¹ rêczn¹, jest powa¿nych, wielu pracodawców poniesie koszty, które nie pokryj¹ w pe³ni odszkodowania dla poszkodowanego pracownika. Wypadki spowodowane pi³ami rêcznymi przytrafiaj¹ siê wyj¹tkowo czêsto, zatem je¿eli uleg³eœ takiemu wypadkowi,

Wizyta rzeszowskich radnych

We wrzeœniu w USA goœcili przedstawiciele województwa podkarpackiego.

G³ównym celem ich wizyty by³ udzia³ w od³oniêciu Pomnika Bohaterów Walki o Niepodleg³oœæ po 1945 roku i Solidarnoœci. Uroczystoœæ mia³a miejsce w Narodowym Sanktuarium w Doylestown w Pensylwanii, gdzie po Mszy Œwiêtej koncelebrowanej przez biskupa pomocniczego Diecezji Brooklyñskiej Witolda Mroziewicza, w której uczestniczy³ Prezydent RP Andrzej Duda z ma³¿onk¹ i inni wy¿si rang¹ urzêdnicy, nast¹pi³o ods³oniêcie pomnika.

Pomnik z czarnego marmuru znacz¹ schody, na których zapisano etapy walki o niepodleg³oœæ Polski od 1945 roku.

Prezydent Andrzej Duda podziêkowa³ mieszkaj¹cym w Ameryce Polakom za obecnoœæ na uroczystoœci i wspieranie

skontaktuj siê z The Platta Law Firm, bêd¹c¹ firm¹ zajmuj¹c¹ siê sprawami z zakresu obra¿eñ cia³a, maj¹c¹ lata doœwiadczenia w wypadkach z udzia³em pi³y rêcznej w Nowym Jorku. Bêdziemy w stanie zbadaæ dan¹ sprawê oraz znaleŸæ osoby odpowiedzialne za zaniedbanie stanowiska pracy osoby poszkodowanej. Bêdziemy równie¿ w stanie dostarczyæ informacje o utraconym dochodzie, rachunkach medycznych, trwa³ych obra¿eniach, oraz o bólu i cierpieniu.

OSHA wymaga aby wszystkie elektronarzêdzia spe³niany wszelkie œrodki bezpieczeñstwa. Je¿eli w³aœciciel nieruchomoœci lub pracodawca zaniedba³ zapewnienie pracownikom œrodków bezpieczeñstwa, mog¹ oni zostaæ uznani jako odpowiedzialni za wszelkie obra¿enia. Podwykonawcy s¹ równie¿ potencjalnie odpowiedzialni za wypadek, tak samo jak pro-

Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto potrzebuje pomocy prawnej po wypadku, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji pod numerem telefonu 212-514-5100, emaliowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www.plattalaw.com) u¿ywaj¹c emaila lub czatu, który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie, w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ.

Polski. Powiedzia³ min., ¿e dla Polski wa¿na jest silna Ameryka, ale i dla Ameryki wa¿na jest mocna Polska; wezwa³ Poloniê do udzia³u w amerykañskich wyborach ¿eby nie tylko stawiaæ pomniki, ale dbaæ o swoj¹ znacz¹c¹ obecnoœæ w kraju zamieszkania.

Wicemarsza³ek rzeszowskiego Sejmiku Karol O¿óg mówi³, ¿e pomnik jest nie tylko wyrazem wdziêcznoœci walcz¹cym o niepodleg³oœæ Polski, ale tak¿e wyrazem ³¹cznoœci Polaków i Polonii z rodakami mieszkaj¹cymi w kraju.

Pog³êbianiu relacji z Polakami i Poloni¹ pos³u¿y³y kolejne dni wizyty.

Dobrym punktem programu by³o spotkanie w Centrum Polsko-S³owiañskim, które ma siedzibê na Greenpoincie. Tam po rozmowach z przedstawicielami dyrekcji i zarz¹du – dyrektor Agnieszk¹ Granatowsk¹ i Zbigniewem Solarzem, delegaci udali siê na spotkanie z seniorami, których codziennie goœci Cenrum. To tutaj seniorzy mog¹ spêdzaæ swój czas wolny, uczestnicz¹c w ró¿nego rodzaju zajêciach oferowanych przez CPS i zjeœæ obiad za symboliczn¹ op³at¹. Delegaci byli zainteresowani ¿yciem rodaków, ich wiedz¹ o struacji w Polsce. A trzeba zaznaczyæ, ¿e wielu mieszkaj¹cych tutaj pochodzi z województwa Podkarpackiego, wiêc by³o o czym rozmawiaæ. Goœcie przekonali

ducenci pi³ rêcznych u¿ywanych na stanowisku pracy, na którym mia³ miejsce wypadek. Je¿eli uleg³eœ obra¿eniom w wyniku wypadku z udzia³em pi³y rêcznej, lub znasz kogoœ kto takiego wypadku doœwiadczy³, bêdziesz potrzebowa³ wówczas odpowiedniego zespo³u prawniczego u swojego boku. ❍

siê jak mocna jest wiêŸ z krajem mieszkaj¹cych tutaj rodaków. Wa¿ne by³o równie¿ spotkanie w Instytucie Pi³sudskiego. O tym czym zajmuje siê ta placówka opowiedzia³a przy kawie dyrektor dr Iwona Korga. Nastêpnie wywi¹za³a siê ciekawa rozmowa, goœcie zadawali pytania, dzielili siê swoj¹ wiedz¹ na tematy bliskie Instytutowi i deklarowali chêæ pomocy.

A ¿e rozmowa dotyczy³a równie¿ polonijnych szkó³, to szczególn¹ pomoc zaoferowa³a radna dr Monika Brewczak, która jest autork¹ min. œpiewanego przez Poloniê na ca³ym œwiecie, a g³ównie dzieci i m³odzie¿, utworu „Uwierz Polsko”.

Dr Brewczak jest pedagogiem i za³o¿ycielk¹ zespo³u „Soul“, przez œpiew uczy historii i postaw patriotycznych. Nie ominiêto równie¿ tematu rodziny Ulmów, która pochodzi³a z Markowej na Podkarpaciu.

Poszerzaj¹c wiedzê o Polonii radni udali siê pod pomnik b³. Jerzego Popie³uszki, a w drodze do pomnika ksiêdza spo³ecznika, nauczyciela i proboszcza Józefa Studziñskiego, zajrzeli do Domu Narodowego, a na zewn¹trz obejrzeli piêkny, powstañczy mural.

Na koniec rzeszowscy radni wyrazili wdziêcznoœæ, ¿e mogli spotkaæ siê z Poloni¹. Pawe³ Rak, przewodniczacy NSZZ „Solidarnoœæ” podkreœli³, ¿e wywiezie do Polski wiedzê o tym, ¿e kultura polska za granic¹ ma siê dobrze. Jest dumny z tego co zobaczy³.

Dr Monika Brewczak mówi³a, ¿e wielk¹ radoœci¹ by³o dla niej, ¿e mog³a zaœpiewaæ dla rodaków mieszkaj¹cych w Ameryce „Uwierz Polsko”. S³owa podziêkowania skierowa³a tak¿e do dr Janusza Romañskiego za zaproszenie do USA.

Dariusz Paw³owski, Monika Brewczak, Iwona Korga, Karol O¿óg, Pawe³ Rak, Jacek Magdoñ i Bogumi³a Stec-Œwirska
Delegaci przy pomniku ks. Józefa Studziñskiego

Polskie wczoraj i dziœ

Hañba narodowa

Zagadnieniem, które do dzisiaj intryguje wielu historyków i publicystów jest poparcie, które wielu wybitnych polskich pisarzy udzieli³o komunistycznej w³adzy po II wojnie œwiatowej.

W roku 1986 Jacek Trznadel opublikowa³ w Pary¿u zbiór wywiadów z polskimi pisarzami zatytu³owany „Hañba domowa”. Ksi¹¿ka ta w du¿ej mierze wyjaœnia dlaczego wiêkszoœæ literatów uwierzy³a w komunizm i wys³awia³a w³adzê „ludow¹” pod koniec lat 40-ych i na pocz¹tu 50-ych. Pisarze nie zawsze zdawali sobie sprawê z tego, w co nieopatrznie brn¹. Trznadel wymienia tu m.in. S³onimskiego, Tuwima. Putramenta, Mi³osza, Zagórskiego, Przybosia czy Na³kowsk¹. Przyznaje, ¿e nie³atwo by³o oprzeæ siê komunistycznym obietnicom pod presj¹ strat wojennych. Inteligencja polska uleg³a lewicowej radykalizacji ju¿ w latach 30-ych. Sta³o siê tak zapewne pod wp³ywem dyktatorskich

rz¹dów sanacyjnych jak równie¿ dojœcia do w³adzy systemów faszystowskich we W³oszech i Hiszpanii oraz nazistowskich w Niemczech. Radykalizacja ta uleg³a pog³êbieniu w okresie okupacji hitlerowskiej. Wiktor Woroszylski uwa¿a³, ¿e rz¹dy komunistyczne prezentowa³y nadziejê na poprawê przysz³oœci. Pisarz wspomina, ¿e jego pokolenie by³o rozczarowane czasem swojego dzieciñstwa i m³odoœci, a mianowicie faktem, ¿e jego œwiat nie zdo³a³ obroniæ siê przed hitleryzmem, zaœ komunizm by³ dla niego pewn¹ form¹ prze¿ywania m³odzieñczych lat. W wieku osiemnastu lat wst¹pi³ do partii, do której wprowadza³ równie¿ swoich literackich kolegów.

Upokarzaj¹cym epizodem polskiej literatury czasów stalinowskich by³y obchody 60-ych urodzin sowieckiego namiestnika w Polsce, „prezydenta” Boles³awa Bieruta w 1952 r. Szereg poetów (m. in. Adam Wa¿yk, Tadeusz Kubiak, Jaros³aw Iwaszkiewicz, Antoni S³onimski, Artur Miêdzyrzecki, Stanis³aw Wygodzki, Jerzy Ficowski) przygotowali z tej okazji specjalny tomik poezji zatytu³owany „Wiersze o Boles³awie Bierucie”.

Oto pocz¹tek „Listu do Prezydenta” Jaros³awa Iwaszkiewicza: „Bo kiedy Prezydencie, ty dobrze wiedzia³eœ, jak¹ trzeba iœæ drog¹ i jak nas prowadziæ, ja zbytnio zaufa³em przebrzmia³ej m¹droœci (...). Prezydencie, mnie dzisiaj jest trudno, ja ju¿ nie jestem m³ody, a iœæ prêdko trzeba. Myœla³em, ¿e ju¿ w ¿yciu coœ niecoœ zrobi³em, a tu trzeba pojmowaæ wszystko od pocz¹tku...”.

Strefa zniszczenia

Palestyñskie Centralne Biuro Statystyczne pisze, ¿e ponad 350 tys. ludzi mieszkaj¹cych w Strefie Gazy, w tym 71 tys. chorych na cukrzycê i 45 tys. cierpi¹cych na schorzenia sercowo-naczyniowe, nie otrzymuje ¿adnej pomocy. UNICEF (United Nations International Children’s Emergency Fund) podaje, ¿e prawie milion dzieci ze wzglêdu na nieustann¹ traumê, wymaga pomocy psychiatrycznej lub psychologicznej.

Wed³ug danych ONZ co najmniej 1,9 mln mieszkañców strefy (ogólna liczba ludnoœci to 2,1-2,3 mln) w wyniku wojny musia³o opuœciæ swoje miejsca zamieszkania. Czêœæ z tych ludzi na skutek nieustannych wezwañ Izraela do ewakuacji wyprowadza³o siê kilkukrotnie, niektórzy nawet dziesiêciokrotnie. 1,3 mln ludzi nie ma sta³ego miejsca zamieszkania i musi przebywaæ w schroniskach, które najczêœciej oznaczaj¹ namioty.

66 procent wszystkich budynków Strefy Gazy zosta³o zniszczonych, mniej wiêcej 228 tys. mieszkañ zosta³o zburzonych ca³kowicie. Zdjêcia satelitarne pokazuj¹ apokaliptyczn¹ zupe³nie sceneriê, a stopieñ zniszczeñ niektórych czêœci Strefy Gazy przypomina Warszawê zrównan¹ z ziemi¹

przez niemieckich faszystów po powstaniu warszawskim.

Wiêkszoœæ mieszkañców Strefy Gazy, która jest najgêœciej zaludnionym miejscem na ziemi (gêœciej ni¿ Tokio) zagro¿onych jest g³odem. Ponad dwa miliony ludzi, czyli praktycznie wszyscy, cierpi¹ na ci¹g³y niedostatek ¿ywnoœci.

ONZ szacuje, ¿e 745 tys. osób wymaga pomocy w postaci do¿ywiania, a dziesi¹tki tysiêcy bez natychmiastowej pomocy mo¿e umrzeæ. 96 proc. dzieci, w wieku od szeœciu miesiêcy do dwóch lat, pozbawionych jest diety zawieraj¹cej wymagane sk³adniki od¿ywcze.

Podobnie jest w przypadku wody. Mieszkañcy Strefy Gazy maj¹ œrednio dostêp do 1,5-1,8 litra wody dziennie, na wszystko: picie, higienê osobist¹, gotowanie i pranie. Do czerwca tego roku strefa straci³a 88 proc. mo¿liwoœci produkowania wody pitnej, w tym studni i zak³adów prowadz¹cych odsalanie wody morskiej, zniszczona jest te¿ wiêkszoœæ kanalizacji. Wed³ug danych Banku Œwiatowego, gospodarka Strefy Gazy skurczy³a siê o 86 proc. i zagro¿ona jest „ca³kowitym upadkiem.” Ogólnie w Strefie Gazy i na innych terytoriach okupowanych przez Izrael, jak

Historyk Andrzej Garlicki pisa³: „Nikt nikogo nie zmusza³ do udzia³u w imprezach. Jedni uczestniczyli z nia, inni z gorliwoœci – dobrze zreszt¹ wy nagradzanej – inni z obawy ¿eby siê nie naraziæ. W porównaniu z ski stalinizm by³ bardzo wyrozumia³y wo bec twórców i intelektualistów (...). W temie narastaj¹cych represji elita intelektu alna i artystyczna stanowi³a swoist¹ enkla wê. Do wiêzieñ i obozów pracy trafiali oporni ch³opi; oporni twórcy pozbawiani byli najwy¿ej mo¿liwoœci publikacji”. Warto zauwa¿yæ, ¿e partyjni apartczy cy lubili otaczaæ siê artystami i literatury. Przemówienia Bierutowi poma ga³a pisaæ Zofia Na³kowska, a dykcji uczyli go wybitni polscy aktorzy.

Równie¿ po œmierci Stalina w 1953 r. wymuszano na niektórych pisarzach okolicznoœciowe oœwiadczenia. Tego rodzaju deklaracjê zamieœci³a Maria D¹browska wyra¿aj¹c obawê „co bêdzie z nami”, i „co bêdzie z Polsk¹”. Kiedy w 1956 r. pisarka by³a kandydatk¹ do Nagrody Nobla, ktoœ przes³a³ do Sztokholmu t³umaczenie jej oœwiadczenia sprzed trzech lat. Prawdopodobnie pozbawi³o j¹ to szansy na uzyskanie nagrody.

W po³owie lat 50-ych, wraz z nadchodz¹c¹ odwi¿¹ polityczn¹, wielu twórców zerwa³o ze stylem socrealizmu i zaczê³o dostrzegaæ negatywne strony systemu w³adzy „ludowej”. Adam Wa¿yk w opublikowanym wierszu „Poemat dla doros³ych” ukaza³ koszmarne warunki ¿ycia budowniczych Nowej Huty.

By³ to protest przeciw zakazowi wydawnia miesiêcznika kulturalnego „Europa”, którego pierwszy numer by³ ju¿ gotowy. W latach 60-ych sprzeciw pisarzy wobec polityki kulturalnej w³adz pog³êbia³ siê. Szereg wybitnych twórców podpisa³o list 34-ech krytykuj¹cy cenzurê i ograniczenia przydzia³u papieru na ksi¹¿ki i czasopisma.

Nieco póŸniej wielu literatów zasili³o szeregi opozycji demokratycznej. Niektórzy zrezygnowali z utarczek z cenzur¹ i zaczê³o publikowanie swej twórczoœci w wydawnictwach podziemnych. Nale¿y przyznaæ, ¿e zdecydowana wiêkszoœæ pisarzy, którzy popierali komunistyczny re¿im w latach 50-ych zmaza³o sw¹ haniebn¹ postawê dzia³alnoœci¹ opozycyjn¹ w póŸniejszym okresie. ❍

Zachodni Brzeg Jordanu, produkt krajowy brutto zmala³ o 35 proc., co oznacza poziom nienotowany nigdy dot¹d w historii. Przed wojn¹ mniej wiêcej 64 proc. mieszkañców Strefy Gazy ¿y³o w ubóstwie, obecnie liczba ta wynosi 100 procent. Ze wzglêdu na fatalne warunki sanitarne Strefa Gazy zagro¿ona jest tak¿e wybuchem ró¿nych epidemii. Mniej wiêcej 50 tys. dzieci urodzonych w czasie wojny, nie otrzyma³o wymaganych szczepieñ. Izraelskie bombardowania zniszczy³y lub znacz¹co uszkodzi³y 85 proc. szkó³ i uczelni. Zajêcia szkole nie odbywa³y siê przez ca³y rok. W izraelskich wiêzieniach przebywa ponad 10 tysi¹ce Palestyñczyków, ponad 3 tysi¹ce z nich przetrzymywanych jest bez postawienia zarzutów lub procesu.

Po destrukcji Strefy Gazy, która nie doprowadzi³a do pokonania Hamasu, Izrael

rozpocz¹³ zmasowane ataki na Liban, w tym bombardowania stolicy kraju Bejrutu, gdzie wed³ug przywódców Izraela ukrywaj¹ siê zagra¿aj¹cy mu terroryœci. Administracja Joe Bidena i Kamali Harris w zesz³ym miesi¹cu zaaprobowa³a 8,7 mld dolarów dalszej pomocy wojskowej (ogólnie od wybuchu wojny ponad 18 mld), a Biden zapewni³ w Bia³ym Domu, ¿e Stany Zjednoczone: „ca³kowicie, ca³kowicie, ca³kowicie popieraj¹ Izrael.” Izrael w porozumieniu z USA planuje równie¿ atak na Iran, który niedawno w ramach odwetu za wczeœniejsze izraelskie ataki, wystrzeli³ w kierunku tego pañstwa 180 rakiet i pocisków, które w wiêkszoœci zosta³y przechwycone przez obronê przeciwlotnicz¹. Atak ten mo¿e nast¹piæ w ka¿dej chwili.

Kazimierz Wierzbicki

Kartki z przemijania

Niepotrzebnie odpowiedzia³em na kilka ankiet przedwyborczych. Teraz ju¿ od rana mam zapchan¹ skrzynkê e-mailow¹, tyle¿ nowymi pytaniami, co apelami, by wspieraæ finansowo republikanów lub demokratów oraz dofinansowywaæ kampaniê wyborcz¹ Donalda Trumpa lub Kamali Harris. Ich zastêpcy dopominaj¹ siê o to samo. Dostajê te¿ kilka razy dziennie materia³y maj¹ce obrzydziæ mi, jak nie Trumpa, to jego rywalkê. Gdyby¿ to by³y argumenty merytorycznej natury, ale gdzie tam! To najczêœciej s¹ obrzydzenia personalne na najni¿szym poziomie. W moim nowojorskim i warszawskim proPiSowskim otoczeniu zdecydowanie przewa¿aj¹ trumpiœci. Ich zachwyt tym¿e politykiem wci¹¿ mnie zdumiewa. Nie widz¹ w nim ¿adnych wad i postrzegaj¹ go jako przysz³ego wybawcê Ameryki i zbawcê œwiata. Natomiast w Kamali Harris widz¹ samo z³o, ³¹cznie z tym, ¿e nie jest dostatecznie bia³a i nie ma biologicznych dzieci. Skoro nie zachwycam siê Trumpem, to w oczach niektórych jego wielbicieli jestem lewakiem, neomarksist¹, socjalist¹ i jeszcze Bóg wie, jakim ist¹. To samo w Polsce. Jeœli nie jestem tam kaczysto-ziobrysto-rydzykalist¹, to ani chybi jestem zwolennikiem partii zewnêtrznej, czyli proniemieckiej i poplecznikiem niemiecko-ruskiego Tuska oraz jego koalicjantów. Tymczasem ja jestem klasycznym normalsem, co przypominam po raz któryœ. W zale¿noœci od problemu bywam konserwatywny, centrowy, liberalny lub lewicowy. Jestem wrogiem wszelkich manipulacji prawd¹, stereotypów, przesadnych uogólnieñ, totalitaryzmów, dyktatur i autorytaryzmów. Ubolewam, ¿e m¹drych ludzi w polityce nie ma. W ¿yciu te¿ ich tyle, co kot nap³aka³.

Wtorek

Andrzej Józef D¹browski

D¿entelmen Donald Trump stwierdzi³ na wiecu w Prairie du Chien w stanie Wisconsin, ¿e – „Kamala jest upoœledzona umys³owo (...). Joe Biden sta³ siê upoœledzony umys³owo. Kamala siê taka urodzi³a”. Natomiast republikañski gubernator Florydy Ron DeSantis odmówi³ przyjêcia jakichkolwiek telefonów od wiceprezydent Kamali Harris w sprawie usuwania skutków burzy. Doradca DeSantisa powiedzia³ NBC News: „Kamala próbowa³a siê skontaktowaæ, ale nie odpowiedzieliœmy”.

Jeden z wielbicieli Jaros³awa Kaczyñskiego, Przemys³awa Czarnka i Roberta B¹kiewicza napisa³ do mnie, ¿e œni³ mu siê mój pogrzeb. Nie powiem, rozweseli³o mnie to, albowiem lubiê czarny humor.

Poetka Magdalena Szpunar: Nienawiœæ zaczyna siê od s³ów wchodzi we w³osy osiada na twarzy zagnie¿d¿a pod naskórkiem za paznokciami dojrzewa Nienawiœæ zaczyna siê od s³ów kaleczy do ¿ywego æwiartuje na miêsne porcje skóruje do nagiej koœci

Nienawiœæ zaczyna siê od s³ów rozsadza miêkkie tkanki wchodzi klinem pomiêdzy ¿ywe deformuj¹c tak ¿e trudno rozpoznaæ cz³owieka Nienawiœæ zabija powoli zamienia ludzi w zdradzieckie mordy gorsze sorty têczow¹ zarazê rechotem pogardy niesie siê ulicami Nienawiœæ zaczyna siê od s³ów

W Polsce zagro¿ony jest byt wielu szpitali oraz domów opieki spo³ecznej. Mówi siê o tym ju¿ od d³u¿szego czasu, ale jakoœ rz¹d nie reaguje. Poprzednie rz¹dy te¿ nie rozwi¹za³y tych problemów w sposób trwa³y i zadowalaj¹cy. S³u¿ba zdrowia zawsze kula³a. Ostatnio brakuje lekarstw dla chronicznie chorych i medykamen-

Tydzieñ na kolanie

pod koniec XVIII wieku by³y wyraŸne, terytorialne i tak dalej, tak teraz, ta nowoczesna forma zaborów polega na federalizacji z Uni¹ bez u¿ycia czo³gów.” – mówi³ pose³. „To, co siê dzieje teraz, to jest neo-sowietyzm – dopowiedzia³ Kukiz, komentuj¹c obecn¹ sytuacjê polityczn¹ w naszym kraju.

Wydaje siê, ¿e najlepsz¹ reklam¹ dla Donalda Trumpa jest Kamala Harris wystêpuj¹ca w mediach. Jej nieporadnoœæ, nieumiejêtnoœæ odpowiedzenia na najprostsze pytania w stylu „co zrobi³aby Pani inaczej ni¿ prezydent Joe Biden?” zadawane przecie¿ przez sympatyzuj¹cych dziennikarzy albo celebrytów, czegó¿ trzeba wiêcej? Braæ jak leci, podpisywaæ g³osem „I am Donald Trump and I approved this message.” i puszczaæ do znudzenia widzom. Mo¿e ktoœ siê przekona. Naprawdê – wiem, piszê to po raz kolejny, ale to prawda – nie by³o chyba jeszcze tak s³abego pod wzglêdem merytorycznym kandydata na prezydenta… Œroda

Warto odnotowaæ. Pose³ Pawe³ Kukiz w telewizji wPolsce 24. pl: „O ile zabory

* * *

Z dziejów „Uœmiechniêtej Polski.”

Ci¹g dalszy trzymanego w tzw. areszcie wydobywczym (bêdzie siedzia³, a¿ zacznie zeznawaæ tak, jak chc¹ prokuratorzy) ks. Micha³a Olszewskiego. Mecenas Krzysztof W¹sowski zdradzi³ w „Serwisie wPolsce24”, jaki jest stan psychiczny ks. Micha³a i poinformowa³, ¿e obrona wyst¹pi do S³u¿by Wiêziennej o skierowanie duchownego na oddzia³ szpitalny! „Powiedzia³ ‘O Jezus Maria, ja ju¿ tego nie wytrzymam’ i rozp³aka³ siê” – relacjonowa³ obroñca duchownego.

Mecenas W¹sowski poinformowa³, i¿ „dosta³em informacjê z prokuratury, ¿e zapraszaj¹ mnie, ksiêdza Micha³a i pani¹ Urszulê, której te¿ jestem obroñc¹, na 22

tów ratuj¹cych ¿ycie. Czêœæ rzeczonych domów opieki spo³ecznej ju¿ og³osi³a upad³oœæ, a wiêkszoœæ z nich stoi na krawêdzi bankructwa. Gdzie siê podziej¹ ich mieszkañcy, jak¿e czêsto niepe³nosprawni? Pora biæ na alarm.

Przeprowadzi³em ostr¹ selekcjê naszych czasopism ukazuj¹cych siê w metropolii nowojorskiej. Nagromadzi³em ich tak wiele, ¿e w koñcu siê o nie potyka³em. Zagl¹daj¹c do nich, przekona³em siê ponownie, ¿e codziennego naszego polskiego/polonijnego ¿ycia w nich nie widaæ. SnadŸ pisanie o nim jest zadaniem trudniejszym ni¿ fotoreporta¿e z wydarzeñ, uroczystoœci i bogoojczyŸnianych odœwiêtnoœci, które w du¿ej mierze te czasopisma wype³niaj¹. Ksi¹¿ki o prawdziwym naszym tutejszym ¿yciu nie da siê z nich zrobiæ.

Przywracam do istnienia. Choæby na chwilê, choæby tylko w pamiêci, choæby tylko w przekazywanych wspomnieniach. To moja ¿yciowa misja.

Kiedy czytam dzienniki interesuj¹cych mnie twórców i naukowców, a tak¿e dzienniki tzw. zwyk³ych ludzi, którzy z jakichœ powodów mnie ciekawi¹, to prze¿ywam jednoczeœnie ich ¿ycie i swoje. Jestem g³êbokim prze¿ywaczem. Mo¿e nawet zbyt g³êbokim. Stety, czy niestety.

paŸdziernika – pani¹ Urszulê na godzinê 9.30, a ksiêdza Micha³a na 10.00 rano do PK celem zmiany ksiêdzu Micha³owi zarzutów, a pani Urszuli celem uzupe³nienia i zmiany”. Chodzi o dodatkowe zarzuty, aby dalej trzymaæ tê dwójkê pod cel¹, ¿eby zaczêli nadawaæ coœ na ludzi Ziobry.

Mecenas W¹sowski zdradzi³ te¿, jaka by³a reakcja kap³ana, trzymanego w areszcie ju¿ szósty miesi¹c na kolejne przes³uchanie do prokuratury. Powiedzia³ „Ja ju¿ tego nie wytrzymam” i rozp³aka³ siê. Wiadomo, ¿e on siê musia³ tego spodziewaæ, bo taki trik jest ju¿ powtarzany któryœ raz z kolei. Ale muszê powiedzieæ wszystkim pañstwu, ¿e te triki dzia³aj¹ w ten sposób, ¿e s¹ to ju¿ reakcje miêœniowe. To nie jest coœ takiego, ¿e mo¿na opanowaæ ten stres psychicznie. Tego siê spodziewaliœmy. To jest trochê tak, jakby ktoœ dosta³ palpitacji serca, wiêc zaniepokoi³em siê i zacz¹³em z nim rozmawiaæ. On jest silny, ale to trwa ju¿ ponad pó³ roku. Takie strza³y s¹ co dwa, trzy miesi¹ce. Dostajemy informacje z prokuratury, ¿e ju¿ niby wszystko maj¹, i ¿e wszystko pokazali, o co chc¹ oskar¿yæ ksiêdza Micha³a, a ci¹gle jest coœ nowego – mówi³.

Œrodek Unii Europejskiej. Praworz¹dnej, europejskiej, nie pisowskiej, zacofanej…

* * *

Po Helenie, Milton. Kiedy piszê te s³owa, we Florydê uderzaj¹ pierwsze fale deszczu z nadchodz¹cego huraganu Milton. To kolejna klêska ¿ywio³owa po niedawnym huraganie Helena, który szczególnie spustoszy³ i odci¹³ od œwiata du¿e po³acie górzystej czêœci Karoliny Pó³nocnej, po wczeœniejszym przetoczeniu siê przez Florydê i Georgiê. Teraz zagro¿one s¹ florydzkie Sarasota i Tampa, dla których mo¿e to byæ wydarzenie z cyklu „raz na sto lat”.

Oby nie. Wydaje siê, ¿e stan i w³adze lokalne zrobi³y wszystko, co w ich mocy, teraz wyczekiwanie gdzie i kiedy uderzy œciana wiatru i wody. Okazuje siê, ¿e s¹ tacy, którzy mimo rozkazu ewakuacji, zostali na miejscu. Policja wykorzystuje alerty z czasu, gdy uderza³a Helena. Policjanci nadaj¹ przez megafony apel do tych, co uniknêli przymusowej ewakuacji: „napiszcie na swoich ramionach imiê, nazwisko i kontakt do bliskich, tak ³atwiej bêdzie zidentyfikowaæ wasze cia³a i powiadomiæ rodziny”. G³upców nie siej¹, wiêc jeœli ju¿, trzeba oszczêdzaæ si³ i œrodków marnowanych na identyfikacje cia³ czy ich fragmentów.

A poza wszystkim, Bo¿e chroñ Florydê!

Jeremi Zaborowski
Facundo Caletti – „Dziedzictwo ludzkoœci”.

Marsz, marsz Polonia

Parada Pu³askiego pod has³em wolnoœci

W niedzielê, w paŸdziernikowym s³oñcu, tysi¹ce Polaków przemaszerowa³o reprezentacyjn¹ Pi¹t¹ Alej¹ w Nowym Jorku w 87. Paradzie Pu³askiego.

To jedyny dzieñ w roku, kiedy najs³ynniejsz¹ ulic¹ œwiata przechodzi bia³o-czerwony korowód. Ten dzieñ nale¿y do Polaków i Amerykanów polskiego pochodzenia, którzy Parad¹ Pu³askiego rozpoczynaj¹ miesi¹c polskiego dziedzictwa. Od 1937 r. Polonia Wschodniego Wybrze¿a Stanów Zjednoczonych przez uczestnictwo w tym wydarzeniu manifestuje dumê z polskiego pochodzenia i przywi¹zanie do kraju swoich przodków. Parada organizowana jest od lat przez Komitet G³ówny Parady Pu³askiego, którego prezydentem jest Richard Zawisny. Tradycyjnie, poprzedzi³a j¹ uroczysta Msza Œw. w nowojorskiej katedrze œw. Patryka, sprawowana w tym roku przez biskupa Witolda Mroziewskiego.

Wielkim Marsza³kiem 87. Para dy jest Piotr Praszkowicz, biz nesmen, dzia³acz spo³eczny oraz w³aœciciel firm PDP

Contracting i PDP Windows, a Honorowym Marsza³kiem Anna Maria Anders, córka genera³a W³adys³awa Andersa i Ireny Anders, do niedawna ambasador RP we W³oszech. Jej udzia³ w paradzie nie by³ przypadkowy, poniewa¿ w tym roku organizatorzy chcieli uczciæ 80. rocznicê bitwy pod Monte Cassino. Dlatego te¿ mottem tegorocznego wydarzenia by³ fragment piosenki pt. „Czerwone maki na Monte Cassino”: „Wolnoœæ krzy¿ami siê mierzy”.

Obecna przy oficjalnym otwarciu parady – naczelna prezeska Korpusu Pomocniczego Pañ, Helena Knapczyk z ambasadorem RP przy ONZ Krzysztofem Szczerskim

W tym podnios³ym wydarzeniu uczestniczyli równie¿ polscy dyplomaci m.in. ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski

i Konsul Generalny w Nowym Jorku Mateusz Sakowicz. Wœród goœci honorowych by³a Helena Knapczyk, sybiraczka, naczelna prezeska Korpusu Pomocniczego Pañ przy SWAP. Korowód sk³ada³ siê nie tylko z Polaków, polonijnych organizacji, parafii, szkó³, ale równie¿ z przedstawicieli w³adz USA i Amerykanów ceni¹cych sobie obecnoœæ naszych rodaków w swoim kraju. W paradzie wzi¹³ udzia³ burmistrz Nowego Jorku Eric Adams, który powiedzia³, ¿e bardzo ceni Amerykanów polskiego pochodzenia i szanuje ich wk³ad w rozwój miasta. Zapowiedzia³, ¿e dopóki bêdzie piastowa³ urz¹d burmistrza, bêdzie bra³ udzia³ w Paradzie Pu³askiego. Pi¹t¹ Alej¹ maszerowa³a znana dziennikarka Rita

Cosby – córka powstañca z Warszawy Ryszarda Kossobudzkiego i autorka wspomnieñ o nim. By³ te¿ Curtis Slive twórca Guardian Angel – formacji ochotniczej powo³anej do zapobiegania przemocy w mieœcie. Wzd³u¿ trasy przemarszu ustawi³y siê tysi¹ce Polaków, mieszkaj¹cych w stanach Nowy Jork, New Jersey, Connecticut, Pensylwanii i okolic, z bia³o-czerwonymi flagami, nakryciami g³ów i koszulkami, z wymalowanymi na twarzach barwami narodowymi. Nie brakowa³o równie¿ symboli zwi¹zanych z Monte Cassino czyli czerwonych maków, które „rozkwita³y” na kapeluszach pañ i chor¹giewkach. Trasa parady tradycyjnie wiod³a Pi¹t¹ Alej¹ od 39 do 54 ulicy.

Przed trybun¹ honorow¹ miêdzy 40. a 42. ulic¹ zebra³ siê t³um rodaków oraz ciekawych tego wydarzenia Amerykanów, oczekuj¹cy na rozpoczêcie parady, któr¹ zgodnie z wieloletni¹ tradycj¹ po-

Polonez na rozpoczêcie 87. Parady Pu³askiego poprowadzi³ Wielki Marsza³ek Parady Piotr Praszkowicz
Najwiêcej braw zebra³y dzieci z zespo³ów ludowych i szkó³ polonijnych, wœród nich Big Band Polonia oraz nowojorscy harcerze
Tradycyjne przywitanie goœci chlebem i sol¹. Od lewej Anna Maria Anders, Piotr Praszkowicz, burmistrz Nowego Jorku Eric Adams

przedza Polonez. Ten taniec, swoj¹ elegancj¹ i dostojnoœci¹, doskonale oddaje polsk¹ tradycjê i kulturê. Wraz z zespo³em Polish Folk Dance Company poloneza odtañczyli dostojni goœcie.

Tu¿ przed wyruszeniem pochodu Marcin Mastalerek, Szef Gabinetu Prezydenta RP, odczyta³ list Prezydenta Andrzeja Dudy skierowany do uczestników wydarzenia, w którym napisa³, ¿e Parada Pu³askiego nie tylko celebruje historyczne wiêzi miêdzy Polsk¹ a Stanami Zjednoczonymi, ale tak¿e podkreœla wk³ad polskich imigrantów w rozwój amerykañskiego spo³eczeñstwa, co czyni j¹ wydarzeniem o du¿ym znaczeniu zarówno dla Polonii, jak i mieszkañców Ameryki: „Na przestrzeni wieków nasze narody wiele razy wspiera³y siê nawzajem. Wspólnie zwyciê¿aliœmy z³o i odnosiliœmy historyczne sukcesy. Jesteœmy dla siebie wypróbowanymi, niez³omnymi sojusznikami: Ameryka – œwiatowy lider wolnoœci – i Polska – symbol wolnoœci nigdy niepokonanej i zawsze siê odradzaj¹cej. Dziêkujê Polonii amerykañskiej za wsparcie, które pomog³o naszej OjczyŸnie wyzwoliæ siê spod sowieckiej dominacji i obaliæ system komunistyczny. Pocz¹tek przemianom w naszym regionie Europy da³a pokojowa rewolucja Solidarnoœci, dziêki której ostatecznie Polska odzyska³a wolnoœæ. Suwerennoœæ i bezpieczeñstwo Rzeczypospolitej potrzebowa³y jednak trwa³ego umocnienia – i to zyskaliœmy dziêki cz³onkostwu w NATO, najpotê¿niejszym sojuszu obronnym w dziejach œwiata. Nigdy doœæ podziêkowañ dla rodaków w USA za wspania³¹, masow¹ i bardzo skuteczn¹ akcjê na rzecz wejœcia Polski do Paktu Pó³nocnoatlantyckiego. Jak wielkie ma to znaczenie, widaæ zw³aszcza teraz, gdy agresywny rosyjski imperializm znowu zagra¿a naszej wolnoœci i bezpieczeñstwu. (...) Jesteœmy w Polsce bardzo dumni z osi¹gniêæ rodaków w Ameryce. Dziêkujê wszystkim, którzy umacniaj¹ polskoœæ i dobre imiê Polaków w amerykañskim spo³eczeñstwie, pielêgnuj¹ polsk¹ mowê, tradycjê i kulturê, dbaj¹ o polsk¹ edukacjê, pracuj¹ na rzecz jeszcze g³êbszej integracji polonijnej wspólnoty. Dziêkujê te¿ za budowanie wiêzi z Polsk¹ – krajem przodków – wiêzi, które s¹ mostami miêdzy Stanami Zjednoczonymi a Rzecz¹pospolit¹. Bo¿e b³ogos³aw Polsce! Bo¿e b³ogos³aw Ameryce!” Zaraz potem ruszy³ korowód na czele z Wielkim Marsza³kiem Parady, Piotrem Praszkowiczem. 5 Alej¹ defilowa³y przez niemal piêæ godzin delegacje najwiêkszych organizacji i instytucji polonijnych. Zgromadzeni wzd³u¿ trasy rodacy przyjmowali oklaskami dzieci i m³odzie¿ z polonijnych szkó³, harcerzy, parafie, biznesmenów, orkiestry i zespo³y artystyczne. Witali chor¹giewkami i okrzykami studentów, grupy w strojach ludowych, sportowców, marsza³ków parady z ró¿nych kontyngentów z bia³o-czerwonymi szarfami. Defilowali tak¿e amerykañscy stra¿acy i policjanci. Orkiestry z nowojorskich szkó³ w kolorowych uniformach rozbrzmiewa³y werblami i instrumentami dêtymi, a wœród nich Big Band Polonia pod dyrekcj¹ Dominika Grzyba, dzieciêco-m³odzie¿owa orkiestra, która gra³a i maszerowa³a na pocz¹tku parady. Paradê urozmaici³a obecnoœæ chóru osieroconych i zagro¿onych dzieci z Liberii, Nepalu, Indii i Peru, „Matsiko World Orphan Choir”, który przez rok podró¿owa³ po Stanach Zjednoczonych, aby zwiêkszaæ œwiadomoœæ na temat znaczenia edukacji. Przemarszowi kolorytu nadawa³y przystrojone rydwany i transparenty. Wzrok

przyci¹ga³y najpiêkniejsze Polki wybrane w konkursach Miss Polonia. Od kilku lat spektakularnym uzupe³nieniem parady jest przejazd polskich harleyowców oraz aut z okresu PRL-u. Jak co roku w paradzie uczestniczyli cz³onkowie Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. Zarz¹d G³ówny SWAP reprezentowali: Tadeusz Antoniak –naczelny komendant, Marek Chroscielewski – adiutant generalny i Jerzy Leœniak –dyrektor wykonawczy Fundacji SWAP.

Na czele weterañskiej kolumny maszerowa³ poczet sztandarowy w b³êkitnych mundurach nawi¹zuj¹cy do B³êkitnej Armii we Francji z czasów I wojny œwiatowej, w której s³u¿y³o blisko 21 tys. polskich ochotników z Ameryki. Poczet wystawi³a Placówka 119 SWAP w Hartford, CT. W mundurach wojskowych maszerowali pod swoimi sztandarami weterani

z Placówki 36 SWAP w Clifton, NJ i Placówki 51/99 w Jersey City. Za nimi ze swoim banerem kroczy³a w strojach organizacyjnych SWAP du¿a grupa weteranów Placówki 111 im. Gen. Józefa Hallera w New Britain, CT, Pl. 24 w Bridgeport, CT, Pl. 119 w Hartford, CT i dwóch nowojorskich placówek: Pl. 21/201 i Pl. 123. Za weteranami pod swoimi sztandarami maszerowa³ Korpus Pomocniczy Pañ przy SWAP. Jednolicie ubrane w organizacyjne bia³e kitle i b³êkitno-amarantowe peleryny panie zbiera³y najwiêcej oklasków od licznie zgromadzonej publicznoœci po obu stronach 5 Alei. Weterañsk¹ kolumnê zamyka³ okaza³y rydwan Okrêgu 2. SWAP, na którym jechali najstarsi zas³u¿eni weterani. Rydwan kolorystycznie nawi¹zuje do B³êkitnej Armii genera³a Hallera. Na jego burtach widniej¹ nazwy bitew stoczonych przez polskich

¿o³nierzy podczas II wojny œwiatowej oraz zdjêcia zgrupowania Soko³ów – Teofila Starzyñskiego i za³o¿yciela ZHP Andrzeja Ma³kowskiego, który szkolony by³ w Obozie Ochotników do B³êkitnej Armii a potem walczy³ w jej szeregach w Polsce. Kolejne piêkne polskie wydarzenie za nami.

Redakcja: Jolanta Szczepkowska Teofil Lachowicz

Adres redakcji:

P.A.V.A. of America, District 2 , 17 Irving Place, New York, NY 10003

e-mail: pava.swap@gmail.com tel. 212-473-0580, www.pava-swap.org

Cz³onkowie Zarz¹du G³ównego SWAP: od lewej: Jerzy Leœniak – dyrektor wykonawczy Fundacji SWAP, Marek Chroœcielewski – Adiutant Generalny, Tadeusz Antoniak – Naczelny Komendant
Poczet poczet sztandarowy wystawi³a Placówka 119 SWAP w Hartford, CT
Maszeruje Placówka 111 SWAP im. Gen. Hallera z New Britain, CT
W mundurach wojskowych maszerowali weterani z Placówki 36 SWAP w Clifton, NJ i Placówki 51/99 w Jersey City.
Na rydwanie Okrêgu 2 SWAP jechali najstarsi zas³u¿eni weterani Matsiko World Orphan Choir
Korpus Pomocniczy Pañ jak zawsze piêknie prezentowa³ siê w organizacyjnych strojach.

Jest taki Klub...

W Centrum Polsko-S³owiañskim mia³a miejsce interesuj¹ca wystawa zatytu³owana Orê¿ Niepodleg³ej 1944.

Swoje zbiory pokazali kolekcjonerzy z Klubu Mi³oœników Militariów im. Andrzeja Zaremby. O omówienie tego niecodziennego wydarzenia poprosiliœmy cz³onka Klubu Wojciecha Budzyñskiego.

Jako kurator wystawy mam zapewne na ca³e wydarzenie spojrzenie mocno subiektywne. Kurator to bardzo ³adny tytu³ ale w tym wypadku bardziej by³em koordynatorem tej militarnej wystawy.

Nie by³a to nasza najwiêksza wystawa w aspekcie iloœci eksponatów ale pracy przy niej by³o chyba najwiêcej.

Po raz pierwszy od 1991 roku mieliœmy sposobnoœæ, dziêki sponsorowaniu przez Centrum Polsko-S³owiañskie rozreklamowaæ wystawê przez plakaty i foldery. Graficznie, bardzo estetycznie opracowa³ je Mieczys³aw „Mietko” Rudek.

CPS stworzy³o nam bardzo dobre warunki. Wykorzystuj¹c miejsce na zewn¹trz mogliœmy pokazaæ tzw. „³azik” samochód marki Willis oraz g¹sienicow¹ minê niemieck¹ tzw. goliata. Niestety w³aœciciel samochodu Krzysztof Czuj by³ w Polsce, musieliœmy wiêc sami zorganizowaæ transport na specjalnej lawecie i przywieŸæ z dalekiego New Jersey. Jak siê okaza³o by³a to jedna z najwiêkszych atrakcji wystawy. Przyby³a na nasze militarne spotkanie m³odzie¿ z polonijnych szkó³ mog³a w rzeczywisty sposób „dotkn¹æ historii”. Niektórzy nawet sterowali goliatem bo pojazd by³ sprawny i na chodzie, co wywo³ywa³o radoœæ dzieci.. Za ciekawymi eksponatami stoj¹ kolekcjonerzy, pasjonaci zafascynowani histo-

ri¹. Co prawda w naszym Klubie mamy eksponaty od XVI wieku tym nie mniej w temacie II Wojny Œwiatowej specjalizuje siê Roman Stasiuk. W³aœnie z jego kolekcji pochodzi³o oko³o 90 procent eksponatów. Pozosta³e pochodz¹ z kolekcji Grzegorza Jab³oñskiego, Andrzeja Sieheñczuka i pisz¹cego te s³owa.

Oddzielna sekcja by³a poœwiêcona Polskim Si³om Lotniczym. Kolekcjonerem i ekspertem w tej dziedzinie jest Michael Dobrzelecki. Kolejna to broñ bia³a Wojska Polskiego z dwudziestolecia miêdzywojennego, swoje kolekcje udostêpnili Andrzej Bieñkowski, nasz prezes oraz Richard Adamów

Dla dekoracji dodaliœmy repliki zbroi husarskich z XVII w. pochodz¹ce z kolekcji Adama Macha³y, który jest równie¿ cz³onkiem Chor¹gwi Jasnogórskiej.

Nie sposób nie wspomnieæ o przygotowaniach i logistyce. Zapewne Czytelnicy nie zdaj¹ sobie sprawy jak trudno „ubraæ” manekin w ¿o³nierski uniform.. Nale¿y dopasowaæ rozmiar, nastêpnie za³o¿yæ koszulê, krawat, spodnie, kurtkê i nakrycie g³owy. Pamiêtajmy i¿ te mundury maj¹ ponad 80 lat, a wiêc trzeba siê z nimi obchodziæ bardzo delikatnie. Ubranie jednego pe³nego munduru zajmuje kilka godzin, a manekinów by³o dziewiêtnaœcie. Szable. Niby nic. Ale ka¿da to oko³o 1,5 kilograma razy 25 daje nam oko³o 40 kilogramów. Nie wspomnê o mundurach zawieszonych na wieszakach i kilkudziesiêciu gablotach. To wszystko trzeba by³o dowieŸæ z Pensylwanii, New Jersey i dalekiego Long Island. Roz³adowanie eksponatów, ich ustawienie i u³o¿enie zajê³o nam prawie cztery godziny, ledwo skoñczyliœmy przed planowanym otwarciem wystawy.

Kolekcjonerzy i przedstawiciele Centrum Polsko-S³owiañskiego

Doskona³ym pomys³em okaza³o siê po³¹czenie wystawy z koncertem pieœni wojskowych w wykonaniu m³odzie¿owego chóru Vox Cordis z New Jersey. M³odzie¿ przepiêknie œpiewa³a wywo³uj¹c podziw, wzruszenie i brawa na stoj¹co, co by³o doskona³ym wprowadzeniem do wystawy. Sta³ym naszym pomys³em by³a tzw. „œcianka” do pami¹tkowych zdjêæ. Najwiêksz¹ obopóln¹ radoœci¹ by³o kiedy dzieciaki zak³ada³y „panterki” i he³my nawi¹zuj¹ce do Powstania Warszawskiego – nawet w pewnej chwili ustawia³a siê kolejka. Dla nas, kolekcjonerów – by³y to naprawdê wzruszaj¹ce chwile.

Jak wypad³a wystawa niech oceni¹ widzowie. Wed³ug naszych obliczeñ by³o oko³o 350 zwiedzaj¹cych.

Jak zawsze po zakoñczeniu takiej prezentacji s³yszê g³osy od zmêczonych kolegów – koniec, to nasza ostatnia wystawa, ale wiem, ¿e kiedy odpoczniemy wczeœniej czy póŸniej zorganizujemy nastêpn¹. Na zakoñczenie jako kurator mogê powiedzieæ, ¿e to zaszczyt pracowaæ z tak wspania³ym zespo³em kolegów z Klubu Mi³oœników Militariów Polskich im. Andrzeja Zaremby.

ZDJÊCIA ZOSIA ¯ELESKA BOBROWSKI

Rana

– A ona?

– Spojrza³a, pokiwa³a g³ow¹ i posz³a szukaæ.

– Ha, ha, ha, ha, haaaaa….

– Przynios³a. Widzê, ¿e jakiœ inny rysunek na obwolucie. Ale pomyœla³em, ¿e mo¿e to jakieœ specjalne wydanie, amerykañskie. Albo zdjêcie jest pod spodem. Tytu³ siê zgadza³, wiêc wzi¹³em.

*

kiem dentystycznym, facetem z wulkanizacji, przechodniem.

– A czemu ciê tak to martwi? – pytam, staraj¹c siê byæ spokojna. Wydaje mi siê, ¿e by³ okres, ¿e siê sobie podobaliœmy, ale wtedy, kiedy zaczêliœmy siê spotykaæ, de facto naprawdê potrzebowa³am ubezpieczenia zdrowotnego.

I jeszcze:

– Widzia³eœ to zdjêcie z wesela?

– Jakie zdjêcie?

– Wys³a³am Ci na telefon.

– Myœla³em, ¿e to by³a ok³adka ksi¹¿ki.

– ?

– Napisa³aœ, ¿e mam odebraæ now¹ Mas³owsk¹. A potem przys³a³aœ to zdjêcie. Myœla³em, ¿e to ok³adka. Jakieœ dwa anio³y stoj¹. Pasowa³o do „Magicznej rany”.

– Nie rozpozna³eœ twarzy ludzi na zdjêciu?

– Nie widzê bez okularów.

– I co by³o dalej?

– Nic, wchodzê, mówiê do Pani Ekspedientki, ¿e chcê odebraæ ksi¹¿kê Mas³owskiej i pokazujê to zdjêcie w telefonie; ¿e tak wygl¹da ok³adka. Z anio³ami.

Starzejemy siê. Co bywa czasami zabawne. Szczególnie w przypadku K., któremu pogorszy³ siê wzrok. Ale zamiast okularów, nosi lupê. O której te¿ zapomina. Wiêc wszystko, co drobnym druczkiem, staje siê plam¹, zaciekiem. Niedawno okaza³o siê, ¿e luksusowy krem przeciwzmarszczkowy, który otrzyma³ by³ w prezencie, wciera³ we w³osy, bo pomyli³ z past¹ do stylizacji fryzury. Zreszt¹, s³owo „fryzura” te¿ jest dalece na wyrost. To, co zosta³o po krêconych puklach do ramion, które nosi³, gdy siê poznaliœmy, to dzisiaj jedynie smutne wspomnienie. Kilka rachitycznych, samotnych pasemek, ko³ysz¹cych siê jak trawy na wydmie. Nic wiêcej. W zesz³ym tygodniu, kiedy K. jecha³ na Greenpoint, poprosi³am, ¿eby odebra³ ksi¹¿kê, któr¹ zamówi³am w ksiêgarni. Dla pewnoœci wys³a³am SMS o treœci: <„Magiczna rana” Doroty Mas³owskiej, na nazwisko Kwiatkowska>. Jakieœ pó³ godziny póŸniej, otrzyma³am od znajomej zdjêcie z wesela naszych przyjació³. I przes³a³am je dalej, do K., bez ¿adnych dodatkowych informacji. Bo przecie¿ widaæ wyraŸnie, kto zacz. Rozmowa, która odby³a siê po jego powrocie do domu, wygl¹da³a mniej wiêcej tak:

Infrastruktura

Jan Latus

To najbardziej seksowny tytu³ w historii moich felietonów. Gdyby na nag³ówek by³o wiêcej miejsca, napisa³bym: „Wp³yw rozwoju infrastruktury na nastroje spo³eczne. Zarys badañ”. Dosta³bym doktorat na jednym z polskich miniaturowych, korespondencyjnych uniwersytetów od dawania doktoratów. W Warszawie dobiega koñca budowa nowej linii tramwajowej, koñcz¹cej bieg przy Œwi¹tyni Opatrznoœci w Wilanowie. Budowa trwa³a trzy lata, by³y opóŸnienia i wtopy. Warszawianie narzekali na internetowych forach na z³¹ organizacjê robót i zamykane ulice. Pracowano w nocy –marudzili, ¿e nie daj¹ spaæ. Robiono przerwy w œwiêta – narzekali, ¿e przy tym tempie to siê nigdy nie skoñczy. (Oczywiœcie obwiniano prezydenta miasta Rafa³a Trzaskowskiego.)

Kiedy powróci³em do Polski z USA w 2016 roku, najbardziej podoba³ mi siê poziom rozwoju polskiej infrastruktury. Wiem: poci¹gi s¹ zbyt wolne i siê spóŸniaj¹, sieæ metra w Warszawie nale¿y rozbudowaæ, a niektóre drogi wyremontowaæ. Ci¹gle ustêpujemy tutaj Szwajcarii, Holandii i Japonii – i tak zostanie, bo to przecie¿ Himalaje rozwoju infrastruktury. Niemniej by³em pod wra¿eniem: widzia³em ulice o równej nawierzchni, ¿ó³te pasy ze zjaz-

dami dla wózków, wy³o¿one kostk¹ chodniki, œcie¿ki rowerowe, nowe œmieciarki obs³uguj¹ce pojemniki z posegregowanymi odpadkami. Mo¿na na to nie zwracaæ uwagi, ale ja zwraca³em: wszystkie domy mia³y ujednolicone, du¿e numery adresowe, autobusy kursowa³y z imponuj¹c¹ przy tych korkach punktualnoœci¹. Latarnie siê œwieci³y, czystoœci¹ b³yszcza³y stacje benzynowe. Nawet kolej podmiejska, która kiedyœ straszy³a zdewastowanymi wagonami i ³obuzeri¹, dziœ zaprasza³a do nowych, pachn¹cych sk³adów z wydzielonymi miejscami na rowery i baga¿e.

Ten puder po³o¿ony na œrednio zdrow¹ twarz kraju – nowe tynki, barierki i wiaty –powodowa³, ¿e odbiera³o siê Polskê jako kraj rozwiniêty, zamo¿ny i dobrze gospodarowany. Jest to pogl¹d wypaczony; w mieszkaniach otynkowanych na ró¿owo i ocieplonych bloków ¿yj¹ czêsto ludzie z bardzo skromnej emerytury lub renty. Nowe p³yty betonowe, którymi pokryto rynek ma³ego miasteczka nie zmieniaj¹ faktu, ¿e nie ma tam co wieczorami robiæ, aiw ci¹gu dnia nie ma pracy, co powoduje eksodus do miast wiêkszych i za granicê.

Ta nowa polska infrastruktura, któr¹ teraz opisujê, powsta³a w sporej czêœci za fundusze – podstêpnej – Unii Europejskiej, w ogóle Zachodu. Blisko bloku w Warszawie, w którym siê urodzi³em, na niektórych budynkach widniej¹ tabliczki informuj¹ce, ¿e zosta³y one wyremontowane za fundusze a to unijne, a to szwajcarskie lub norweskie. Ktoœ to zauwa¿y³, doceni³, pamiêta? W¹tpiê. Nawet jeœli Polska stanie siê – co niektórzy wró¿¹ – drug¹ Bia³orusi¹, drogi bêdzie mia³a równe (zreszt¹ takie s¹ i na Bia³orusi).

Now¹ ksi¹¿kê Mas³owskiej czyta te¿ kole¿anka z Polski i na bie¿¹co wysy³a fragmenty, które – jak twierdzi – idealnie oddaj¹ jej aktualny stan wewnêtrzny. Bêd¹ca w kryzysie wieku œredniego oraz kryzysie ma³¿eñskim, bywa równie brutalna, co narratorka „Magicznej rany”.

– Pytasz mnie szczerze? – mówi wieczorem Pawe³, otwieraj¹c lodówkê. […] Omiata wzrokiem jej zawartoœæ, wysup³uje z papieru plastry szynki i wk³ada je sobie do g³owy.

– Dopiero co by³ obiad – mówiê mo¿liwie neutralnie, w³aœciwie ca³kowicie jeszcze neutralnie.

– I pytam, co ona tam niby w³aœciwie robi w tym ca³ym Miami, tak? – mówi mój m¹¿ i ¿uje, krêc¹c mord¹. Ró¿ne rzeczy potrafi naprawiæ, ma talenty hydrauliczne, techniczne, jednak czasami wydaje mi siê bardzo daleki, jakbym ¿y³a od dziesiêciu lat z ochroniarzem galerii, techni-

[…] To jeden z tych dni, kiedy obudzi³a siê we wspania³ym humorze, jednak ju¿ w okolicy œniadania wyjmuj¹c z lodówki ketchup i majonez, poczu³a ¿e wszystko by³o b³êdem, w który tylko zeœlizguje siê jak w bezkresne bagno, a przy krojeniu chleba puch³a ju¿ wœród wodorostów na jego dnie.

*

I œmieszno. I straszno. Jak w przypadku ka¿dej dobrej literatury. Surrealistycznie. Bizarnie. Bezdennie smutno. Ale te¿ szalenie zabawnie. Dziesiêæ opowiadañ. Dziesiêæ scenek z ¿ycia. Które wydaje siê przegrane. Ale ka¿de w trochê inny sposób. Obojêtnie, czy jesteœ w³aœcicielk¹ „kraftowej” piekarni, czy jej pracownic¹; kochank¹ czekaj¹c¹ w obskurnym hotelu, czy facetem z recepcji, masz tak samo prze…srane. Œwiat z prozy Mas³owskiej nie daje nadziei, ³atwych pocieszeñ. Uwiera. Zohydza. I jeœli siê uœmiecha, to krzywo, pokazuj¹c dziury po jedynkach. Ale nale¿y odwzajemniæ ten uœmiech. Mimo wszystko. ❍

Zapraszamy na stronê Autorki: www.stanywewnetrzne.com

Czy dobra infrastruktura zwiêksza szczêœliwoœæ spo³eczeñstwa? Wydaje siê czymœ koniecznym, ale niemal¿e narzucanym ludziom, jak dzieciom wlewa siê na si³ê gorzkawe lekarstwo. Wielka budowa to wieloletni zamêt, dezorganizacja ¿ycia, ha³as. Niemal ka¿da wielka inwestycja –to ogólnoœwiatowy fenomen – zajmuje wiêcej czasu i kosztuje wiêcej, ni¿ przewidziano. Ka¿dy projekt to biurokratyczna udrêka, polityczne manewry, protesty oddolne i odgórne, zakusy korupcyjne, rzetelne i naci¹gane analizy ekonomiczne, ekologiczne i architektoniczne.

Politycy wygrywaj¹ wybory efektownymi gestami: daj¹c ludziom zasi³ek, igrzyska olimpijskie, nowy kana³ telewizyjny, amnestiê dla wiêŸniów. Nie wygrywaj¹ rozgrzebuj¹c na lata ulice i wyw³aszczaj¹c posiadaczy posesji. Niemniej, ktoœ kiedyœ te drogi, kana³y i lotniska zbudowaæ musi. Najwygodniej jednak tylko je obiecywaæ i snuæ wspania³e wizje. Albo ukoñczyæ i otworzyæ z pomp¹ coœ, co ju¿ by³o prawie gotowe.

Piszê te s³owa z Filipin, kraju maj¹cego reputacjê fatalnej infrastruktury. Nie wiem, mo¿e ci ludzie nie znaj¹ innego œwiata ni¿ ten, w którym notoryczne s¹ przerwy w dostawach pr¹du, ulice nie s¹ oœwietlone, a zamiast chodników s¹ krzywe betonowe p³yty po których je¿d¿¹ i parkuj¹ skutery, trójko³owce i inne ¿elastwa na ko³ach. NajwyraŸniej im to nie przeszkadza.

To mi tutaj najbardziej doskwiera – zaraz po niedostêpnoœci œledzi, ogórków kwaszonych, kurek i agrestu. Marzy mi siê choæ jedna piêkna i cicha ulica, po której móg³bym iœæ w zamyœleniu, nie walcz¹c o ¿ycie. Zadrzewiona, z ³awkami i koszami na œmieci. Oœwietlona w nocy, z ³adnymi domami posiadaj¹cymi numery adresowe i z tabliczkami z nazwami ulic. Jedna taka ulica by wystarczy³a.

Od kilku miesiêcy w³odarze mojego Miasta Anio³ów upiêkszaj¹ ulicê czerwonych latarñ. Najpierw rozkopano Walking Street, by po³o¿yæ nowe rury kanalizacyjne. Po kilku miesi¹cach znowu rozkuto beton. Po³o¿ono nowy na chodnikach, teraz k³adziony jest na jezdni. Mówimy o jednym kilometrze g³ównej turystycznej ulicy, która przynosi miastu najwiêksze zyski. Czy doczekam siê na niej drzew, ³awek, kostki na chodnikach? Przenigdy – architektoniczny syf ma przekonywaæ mêskich turystów, ¿e przyjechali do kraju biednego, tak wiêc towarzystwo dziewczyny czy hotel na pewno bêd¹ relatywnie tanie (ju¿ dawno nie s¹). S¹ jednak zwiastuny, ¿e ktoœ nad infrastruktur¹ pracuje. Filipiny prze¿ywaj¹ od kilku lat boom gospodarczy, a perspektywy na lata kolejne te¿ s¹ dobre. Buduje siê szybk¹ kolej ³¹cz¹c¹ moje miasto z Manil¹ i dalej na po³udnie, prowincj¹ Laguna. W Manili powstaj¹ a¿ dwa nowe lotniska i nowa dzielnica na sztucznie utworzonym na morzu terenie, a zamiast dwóch linii metra ma byæ piêæ, pod ziemi¹ i na estakadach. Jest ju¿ jedna dzielnica stolicy – Bonifacio – zbudowana od zera, czysta i nowoczesna, nawet imponuj¹ca. Przypominaj¹ca œciek i otoczona slumsami rzeczka Pasig zosta³a oczyszczona, a wzd³u¿ jej brzegów zbudowano oœwietlone promenady i luksusowe apartamentowce. Jak na razie takich pe³nych rozmachu projektów infrastrukturalnych w Angeles City nie dostrzegam. Ale, a nu¿ wy³o¿¹ Walking Street kostk¹ Bauma i waln¹ palmê, jak na warszawskim Rondzie ONZ? Pierwsza jaskó³ka ju¿ jest: na posesji s¹siaduj¹cej z moim bieda-hotelem w trzy miesi¹ce powsta³ piêkny, dwupoziomowy Starbucks. Nie jestem fanem ich kwaœnej i drogiej kawy, ale pójdê tam posiedzieæ, bo miejsce jest ³adne, czyste i nowe.

Legenda „z³otego poci¹gu“

Przyjêto to z oczywistym niedowierzaniem i ironi¹ zw³aszcza, ¿e kilka dni póŸniej Piotr ¯uchowski, generalny konserwator zabytków i podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego wyg³osi³ p³omienny apel, w którym stara³ siê powstrzymaæ dzia³ania samozwañczych grup poszukiwaczy skarbu ostrzegaj¹c, ¿e poci¹g pochodzi z II wojny œwiatowej i z pewnoœci¹ zosta³ zaminowany. Minister doda³ tak¿e, ¿e wiêcej konkretnych informacji poda ju¿ wkrótce.

Takie oœwiadczenie sprawi³o, ¿e atmosfera wokó³ tajemniczego „z³otego poci¹gu” osi¹gnê³a stan wrzenia. Jak¿e mog³o byæ inaczej skoro nastêpnego dnia pan ¯uchowski, stoj¹c na trawniku przed swoim ministerstwem stwierdzi³, ¿e ma 99 proc. pewnoœci, ¿e ten poci¹g istnieje naprawdê! Poda³ nawet, ¿e ma on d³ugoœæ stu, a mo¿e nawet 150 metrów! Jest poci¹giem pancernym, jednym z kilku jakie Niemcy w czasach wojny u¿ywali do wywo¿enia zrabowanych skarbów. Doda³ tak¿e, ¿e widzia³ go na ekranie georadaru, gdzie by³ w stanie zidentyfikowaæ lufy samobie¿nych armat dodaj¹c, ¿e jest doskonale zorientowany w temacie, bowiem sam jest historykiem. Nikt nie próbowa³ zaprzeczyæ historycznym kompetencjom pana ministra, ale dla fachowców od georadarów sta³o siê jasne, ¿e ktoœ musia³ wprowadziæ go w b³¹d i pokazaæ jakiœ niezgodny z prawd¹ fotomonta¿, bo takich elementów jak lufy armat, na zdjêciach z georadaru zobaczyæ siê po prostu nie da.

Informacja jednak posz³a ju¿ nie tylko w Polskê, ale na ca³y œwiat! Œwiatowy Kongres ¯ydów w Nowym Jorku w kategorycznym i oficjalnym liœcie za¿¹da³ natychmiastowego zwrotu poci¹gu, poniewa¿ z pewnoœci¹ zawiera³ on zrabowane ¯ydom dobra. Prawnik z Rosji uzna³, ¿e poci¹g nale¿y do „niezwyciê¿onej” Armii Czerwonej, która „wyzwala³a” te tereny. Niemcy – jak to Niemcy – nie powiedzieli w swoich mediach nic konkretnego (s³usznie oceniaj¹c, ¿e brak konkretów ich do tego nie upowa¿nia), ale pokazali wszystkim archiwalne zdjêcia takiego poci¹gu pancernego z wielk¹ swastyk¹ na burcie.

W polskiej prasie zastanawiano siê nad sensacyjnoœci¹ wypowiedzi ministra ¯uchowskiego i opublikowano teoriê, ¿e jest to czeœæ jego kampanii wyborczej do Sejmu, gdzie chcia³ zostaæ pos³em PSL-u. ¯uchowski zanim zosta³ cz³onkiem ministerstwa, by³ dyrektorem szko³y w Szymbarku pod I³aw¹, a jego przeciwnikiem w zbli¿aj¹cych siê wyborach do Sejmu by³ znany i³awski poszukiwacz skarbów.

Uwa¿ano, ¿e sensacyjne oœwiadczenie ministra mia³o rzuciæ na kolana jego przeciwnika i daæ ¯uchowskiemu miejsce w ³awie poselskiej. Jednak efektem tego by³o z³o¿enie doniesienia do prokuratora, w którym domagano siê dymisji ministra za oœmieszanie wizerunku Polski. MKiDN natychmiast odciê³o siê od swojego urzêdnika, który dosta³ s³u¿bow¹ reprymendê i skierowa³o wszystkich zainteresowanych do rzecznika wojewody dolnoœl¹skiego, choæ ten zniechêca³ swoim brakiem entuzjazmu i zwyk³ej wiary w istnienie „z³otego poci¹gu”.

W zaistnia³ej sytuacji ostrze uwagi zwróci³o siê w kierunku „znalazców”, którzy byli niew¹tpliwie przyczyn¹ ca³ego zamieszania. Przyciœniêci do œciany „znalazcy” zgodnie stwierdzili, ¿e „z³otego poci¹gu” nigdy nie widzieli na w³asne oczy. Maj¹ za to szczegó³owe zeznanie i mapê miejsca ukrycia poci¹gu, któr¹ na ³o¿u œmierci narysowa³ jeden z niemieckich ¿o³nierzy, który podobno bra³ udzia³ w jego ukrywaniu. „Znalazcy” prywatnie zlecili badania georadarem i skorzystali z us³ugi znanego ró¿d¿karza. Na badania georadarem potrzebne by³o zezwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków, który jak siê okaza³o nic o tym nie wiedzia³ co oznacza, ¿e poszukiwacze skarbów dzia³ali samowolnie, za co grozi³y im konsekwencje prawne. Nieoczekiwanie „z³oty poci¹g” wjecha³ na œlepy tor. Czy zatem istnia³ naprawdê?

Jak siê okazuje informacja o tym jakoby, gdzieœ na trasie pomiêdzy Wa³brzychem, a Wroc³awiem ukryto wype³niony skarbami poci¹g pochodzi od jednej osoby. Cz³owiek ten nazywa siê Tadeusz S³owikowski i to on jest autorem legendy „z³otego poci¹gu”. S³owikowski tu¿ po wojnie, razem z niemieckimi górnikami pracowa³ w wa³brzyskich kopalniach wêgla. Jeden z tych niemieckich górników opowiedzia³ mu o wykutym w skale tunelu kolejowym, którego ostatnia stacja mia³a znajdowaæ siê pod zamkiem Ksi¹¿. Ten zamek prze kilka lat przebudowywano i kr¹¿y³a pog³oska, ¿e mia³ on byæ siedzib¹ samego Hitlera. Od tego czasu S³owikowski bezskutecznie szuka³ wejœcia do tego tunelu, co jakiœ czas opowiadaj¹c swoj¹ historiê szukaj¹cym sensacji dziennikarzom. Poci¹g S³owikowskiego ró¿ni³ siê jednak drastycznie od poci¹gu, o którym na trawniku ministerstwa poinformowa³ podsekretarz ¯uchowski. Ma on co prawda a¿ dwie lokomotywy, ale z³o¿ony jest zaledwie z trzech wagonów: dwóch towarowych i osobowego. Czy zatem oba te „z³ote poci¹gi” trzeba uznaæ za fikcjê?

Zdecydowanie nie! Dolny Œl¹sk do tej pory kryje w sobie wiele zdumiewaj¹cych niespodzianek. W 1944 roku Niemcy dostawali baty na wszystkich frontach, a wojna œwiatowa szybko zmierza³a do swojego koñca. Najbardziej prominentni niemieccy dowódcy wietrz¹c pismo nosem nie czekali z za³o¿onymi rêkami. Pakowali rodziny i wszystko co cenne, wysy³aj¹c to na Dolny Œl¹sk, gdzie nadal nie dociera³y bombowce tak wschodnich jak i zachodnich Aliantów.

Rosyjska ofensywa rozpoczêta w styczniu nastêpnego roku nie pozostawi³a z³udzeñ co do losów wojny i w marcu Armia Czerwona wesz³a na Dolny Œl¹sk. 1 kwietnia sowieccy marsza³kowie Koniew i ¯ukow dostali rozkaz ataku na Berlin i zostawili na Dolnym Œl¹sku tylko s³abe garnizony. W efekcie Niemcy próbowali odbiæ te tereny, ale miesi¹c poŸniej pad³ „Festung Breslau” i zaraz potem skoñczy³a siê wojna. Jednak na du¿ych po³aciach Dolnego Œl¹ska nadal dzia³ali Niemcy, a Rosjanie byli zbyt wykrwawieni aby ich œcigaæ. To pozwoli³o Niemcom na dokonanie tytanicznego wysi³ku aby ukryæ w lokalnych sztolniach i kopalniach wszystko, co mia³o dla nich wartoœæ. Ukryte zosta³y nie tylko ³upy wojenne i archiwa, ale tak¿e drogocenne wyposa¿enie œl¹skich zamków i pa³aców, które przez ca³e wieki nale¿a³y do niemieckiej szlachty. Góry Sowie, Z³ote i Karkonosze by³y podziurawione górniczymi sztolniami jak szwajcarski ser, co doskonale u³atwia³o to zadanie. Wiele kopalni na tym terenie dzia³a³o od œredniowiecza i tylko garstka ludzi zna³a po³o¿enie niezliczo-

nych korytarzy. Wystarczy³o wszystko co cenne spakowaæ na górnicze wagoniki, wprowadziæ je do jednego z tuneli i wysadziæ w powietrze wszystkie dojœcia. W ten sposób ponowne dotarcie do takiego miejsca stawa³o siê wrêcz niemo¿liwe. Nie trzeba siê tego domyœlaæ, bo informacje o ukrywaniu tych dóbr pochodz¹ z przeprowadzonych tu¿ po wojnie przes³uchañ lokalnych, œl¹skich oficjeli. Wroc³awski UB przez kilkanaœcie miesiêcy przes³uchiwa³ w swojej katowni hauptmanna Herberta Klose, który bra³ udzia³ w ukrywaniu tych dóbr. Klose przetrwa³ przes³uchania. Nie powiedzia³ nic konkretnego i do koñca ¿ycia mieszka³ na Dolnym Œl¹sku, gdzie siê urodzi³. Za wskazanie skrytki proponowano mu póŸniej du¿e iloœci z³ota. Za¿enowany tym Klose odpar³: „Panowie, ja jestem Niemcem…”.

Wiele takich kopalnianych skrytek wype³niali kosztownoœciami SS-mani. Miejsca ich ukrycia nie zdradzili nawet nowym w³adzom niemieckim uznaj¹c, ¿e zostali pokrzywdzeni tym, jak ich potraktowano po wojnie, gdy zabrano im stopnie wojskowe i emerytury. Byli SS-mani za³o¿yli po wojnie potê¿n¹, licz¹c¹ 70 tysiêcy cz³onków organizacjê wzajemnej pomocy, czêsto wspomagan¹ finansowo ze sprzeda¿y ukrytych skarbów, których po³o¿enie zatrzymali dla siebie. Dzia³alnoœci tej organizacji szczególnie uwa¿nie przygl¹da³ siê niemiecki kontrwywiad. Dlatego istnienie takich skrytek, a kto wie, mo¿e nawet ca³ego „z³otego poci¹gu” jest nadal jak najbardziej realne.

Skradzione przez nazistów skarby znalezione w kopalni Merkers
Piotr ¯uchowski informuje o odnalezieniu z³otego poci¹gu
Tadeusz S³owikowski
Rosjanie wkraczaj¹ do Wroc³awia
Zamek Ksi¹¿

El¿bieta Baumgartner radzi

Renty rodzinne Social Security dla niepe³nosprawnych w Polsce

Tysi¹ce osób mieszkaj¹cych w Polsce nie wie, ¿e s¹ uprawnione do rent rodzinnych Social Security po rodzicach czy ma³¿onkach, którzy pracowali w Stanach Zjednoczonych. Warto, ¿eby siê o tym dowiedzieli i zaczêli otrzymywaæ nale¿ne im dolary. Oto przyk³ad, z którego warto wyci¹gn¹æ wnioski.

List pana Ludwika:

Pani El¿bieto. Dwa lata temu przeczyta³em pani artyku³ i zwróci³em siê do pani z proœb¹ o pomoc w sprawie mojego 50-letniego brata, Józefa, który mieszka w Polsce i jest niepe³nosprawny od dziesi¹tego roku ¿ycia. Nasz tato pracowa³ w Stanach dwadzieœcia lat, ale emerytury nie doczeka³, bo przeszed³ na rentê inwalidzk¹ w roku 1998, a potem zmar³ w 2001 roku. Pani powiedzia³a, ¿e bratu nale¿y siê renta SS i wyjaœni³a, jak j¹ zdobyæ przez amerykañski konsulat w Polsce. Teraz piszê, by podziêkowaæ pani za poradê. Po dwóch latach pomyœlnie zakoñczy³a siê batalia z administracj¹ Social Security o rentê dla chorego brata po zmar³ym ojcu. Uznano chorobê brata, tak jak dokumenty, które przedstawia³y ¿e choroba zosta³a zdiagnozowana w dzieciñstwie. Teraz mam pytanie, czy renta Social Security nie bêdzie kolidowa³a z rent¹ z ZUS brata, jak równie¿ czy mo¿emy ubiegaæ siê o jak¹œ rekompensatê z tytu³u, ¿e brat nic do tej pory nie dostawa³. Po prostu nie wiedzia³em, teraz dziêki pani przejrza³em na oczy. Bardzo proszê o poradê, aby byæ spokojnym.

Kiedy renty dla dzieci

Zanim odpowiemy na pytania pana Ludwika, wyjaœnijmy podstawowe kwestie. Gdy amerykañski pracownik jest na emeryturze, rencie inwalidzkiej, albo umrze, to jego dziecko mo¿e dostawaæ po nim rentê rodzinn¹ (family benefits), która ustaje w wieku 18 lat (19 lat, gdy dziecko jest ci¹gle w œredniej szkole, ale nie na studiach), chyba ¿e dziecko jest niepe³nosprawne, wtedy renta nadal jest wyp³acana (czytaj dalej o DAC).

Za dzieci Social Security uwa¿a nie tylko biologiczne dzieci emeryta, ale równie¿ przyrodnie (step-children – pasierbice, pasierbów) oraz dzieci adoptowane. W razie œmierci rodziców w niektórych przypadkach za dziecko uznany byæ mo¿e wnuk lub pasierb wnuka.

Je¿eli pracownik o¿eni siê z rodzicem dziecka, to Administracja Social Security uznaje automatycznie pasierba za dziecko pracownika i nie musi on jego adoptowaæ.

Renta dla doros³ych dzieci

Jak widzimy z listu pana Ludwika, doros³y niepe³nosprawny cz³owiek, mieszkaj¹cy w Polsce, dosta³ rentê rodzinn¹ Social Security po ojcu, który pracowa³ w USA, ale dawno zmar³. Dlaczego?

Doros³e dziecko niepe³nosprawne (Disabled Adult Child – DAC) dostawaæ bêdzie rentê rodzinn¹ (z tytu³u pracy rodzica), je¿eli jest stanu wolnego, ma co najmniej 18 lat, ma kwalifikuj¹c¹ siê niepe³nosprawnoœæ, która rozpoczê³a siê przed ukoñczeniem 22. roku ¿ycia i która spe³nia definicjê niepe³nosprawnoœci dla osób doros³ych.

Jak widaæ, dzieci amerykañskich pracowników uprawnione s¹ do renty w ka¿dym wieku, je¿eli ich inwalidztwo jest trwa³e i nast¹pi³o przed 22. rokiem ¿ycia. Te warunki w³aœnie spe³ni³ pan Józef. Jest synem zmar³ego amerykañskiego pracownika, jest po piêædziesi¹tce, ale sta³ siê niepe³nosprawny w dzieciñstwie, wiêc otrzyma³ rentê rodzinn¹ Social Security po œmierci ojca.

Dziêki umowie emerytalnej

Pan Józef dosta³ rentê rodzinn¹ po zmar³ym ojcu, mimo ¿e mieszka w Polsce, nigdy w Stanach nie by³ i nie ma numeru Social Security, a to za spraw¹ emerytalnej umowy miêdzy Polsk¹, a Stanami, która wesz³a w ¿ycie 1 marca 2009 roku. Przed t¹ dat¹ do renty siê nie kwalifikowa³.

Przy okazji warto przypomnieæ, ¿e dziêki tej emerytalnej umowie œwiadczenia rodzinne albo poœmiertne mog¹ otrzymaæ wdowy, wdowcy, a nawet byli ma³¿onkowie amerykañskich pracowników, je¿eli spe³ni¹ odpowiednie warunki. Otrzymaj¹ renty od Social Security z tytu³u pracy pracownika nawet je¿eli mieszkaj¹ w Polsce.

Renta za zaleg³e lata?

Pan Józef by³ uprawniony do renty rodzinnej od 1988 roku, kiedy jego ojciec przeszed³ na rentê inwalidzk¹, gdy¿ jest niepe³nosprawnym dzieckiem amerykañskiego rencisty. Od 1991 roku nale¿a³a mu siê renta sieroca, jako niepe³nosprawnemu dziecku zmar³ego ojca. Ale w tamtych czasach œwiadczeñ by nie dosta³, bowiem nie by³y one wyp³acane cz³onkom rodziny bez obywatelstwa mieszkaj¹cym poza granicami Stanów Zjednoczonych. Dopiero od 1 marca 2009 roku, gdy wesz³a w ¿ycie polsko-amerykañska umowa emerytalna, rodziny amerykañskich pracowników mog¹ mieæ renty Social Security w Polsce na takich samych zasadach, co rodziny w Stanach.

Pan Ludwik pyta, czy brat mo¿e dostaæ wyp³atê renty za minione lata, kiedy nie wiedzia³, ¿e renta mu siê nale¿y. Niestety nie. Renta nie mo¿e byæ wyp³acana wstecz, lecz tylko od daty z³o¿enia wniosku.

Renta Social Security a ZUS

Pan Ludwik pyta, czy amerykañska renta nie koliduje ze skromn¹ rent¹ inwalidzk¹ ZUS brata. OdpowiedŸ brzmi – nie. Równie¿ ZUS nie koliduje z amerykañsk¹ rent¹, bo Windfall Elimination Provision (klauzula, która pomniejsza emerytury lub renty disability Social Security osobom, które jednoczeœnie otrzymuj¹ emerytury albo renty inwalidzkie ZUS) nie ma zastosowania do rent rodzinnych.

Gdzie sk³adaæ wniosek

O rentê rodzinn¹ ma³¿onkowie, byli ma³¿onkowie, wdowy, wdowcy i dzieci powinni staraæ siê jak najszybciej, poniewa¿ przewa¿nie wyp³acane s¹ one od dnia z³o¿enia wniosku, a nie od daty przejœcia pracownika na emeryturê/rentê ani od daty jego œmierci.

W USA podania mo¿na sk³adaæ w ka¿dym biurze Social Security. Osoby mieszkaj¹ce w Polsce sk³adaj¹ wniosek w Biurze Œwiadczeñ Federalnych przy ambasadzie w Warszawie lub przy Konsulacie w Krakowie. Mog¹ to zrobiæ równie¿ w lokalnym oddziale Zak³adu Ubezpieczeñ Spo³ecznych, który skompletuje dokumenty i przeœle je do SSA. Najlepiej jest skorzystaæ z us³ug Biura œwiadczeñ Federalnych. Radzê zadzwoniæ tam, zapytaæ o wymagane dokumenty i umówiæ siê na spotkanie. Rozpatrywanie sprawy zajmuje kilka miesiêcy, a nawet d³u¿ej.

Wysokoœæ renty rodzinnej Wysokoœæ renty rodzinnej zale¿y od zarobków pracownika, od stopnia pokrewieñstwa i wieku odbiorcy. Pan Józef, jako niepe³nosprawne dziecko zmar³ego ojca, otrzyma³ 75 proc. jego emerytury. Administracja Social Security œle rentê do wyznaczonego banku w Polsce, ale wstrzymuje 25.5 proc.

El¿bieta Baumgartner

nie jest prawnikiem i nie udziela porad prawnych. Niniejszy artyku³ zosta³ napisany wy³¹cznie w celach informacyjnych. Jest autork¹ wielu ksi¹¿ek-poradnikówo profilu finansowym i konsumenckim, m.in. „Ubezpieczenie spo³eczne Social Security”, „Powrót do Polski”, „Emerytura reemigranta w Polsce” i wielu innych. S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint. Mo¿na je nabyæ w wersji elektronicznej w witrynie Poradnika Sukces. tel. 1-718-224-3492 www.PoradnikSukces.com

tytu³em amerykañskiego podatku dla nierezydentów (non-resident tax). W Polsce renty i emerytury zagraniczne ob³o¿one s¹ podatkiem dochodowym. Skoro SSA potr¹ca 25.5-procentowy podatek w Stanach, nale¿y uzyskaæ w Biurze Œwiadczeñ Federalnych odpowiednie zaœwiadczenie, ¿eby polski bank nie odprowadza³ polskiego podatku. Po zaœwiadczenie stwierdzaj¹ce fakt opodatkowania œwiadczeñ w USA nale¿y zwróciæ siê do BŒF telefonicznie lub w formie pisemnej, podaj¹c imiê i nazwisko oraz numer Social Security lub numer œwiadczenia w przypadku otrzymywania œwiadczenia rodzinnego (claim number – czyli numer Social Security ojca pana Józefa).

Wniosek

W Polsce ¿yj¹ ma³¿onkowie osób, które wyjecha³y za ocean, ich nieletnie albo niepe³nosprawne dzieci. Cz³onkowie rodzin tych amerykañskich pracowników mog¹ byæ uprawnieni do rent rodzinnych Social Security, a nawet o tym nie wiedz¹. Poinformujmy ich o tym! ❍

Nie ubiegaj siê o emeryturê zanim nie poznasz przepisów i pu³apek

Labirynt emerytur imigranta

wyjaœniaj¹ unikalne ksi¹¿ki El¿biety Baumgartner

„Emerytura polska i amerykañska” – ich ³¹czenie i skutki Umowy o zabezpieczeniu spo³ecznym. Cena $35 + $5 za przesy³kê.

„WEP: Jak walczyæ z redukcj¹ Social Security dla Polaków”. Unikalne informacje. Cena $30 + $5 za przesy³kê.

“Ubezpieczenie spo³eczne Social Security”. Dowiedz siê, jak maksymalizowaæ œwiadczenia swoje i rodziny. $35 +$5 za przesy³kê.

Równie¿: “Powrót do Polski” ($35+$5), „Emerytura reemigranta w Polsce” – dla seniorów wracaj¹cych do kraju ($35+$5), „Obywatelstwo z przeszkodami” ($35+$5).

Ksi¹¿ki s¹ uaktualnione na rok 2023 i dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, albo D&Z House of Books, 507 W Belmont Ave., Chicago

Mo¿na je nabyæ w wersji elektronicznej w witrynie Poradnika Sukces. tel. 1-718-224-3492 www.PoradnikSukces.com

Zamów og³oszenie drobne

Szukam pracy

58-letni mê¿czyzna szuka lekkiej pracy w œrodowisku polskojêzycznym. Tel. 646.220.5832 – Jacek

Sprzeda¿ narzêdzi

Automechanik sprzeda narzêdzia w przystêpnej cenie. Tel. 347.790.9611 – Robert

Og³oszeie matrymonialne

68-letni mi³y, uczuciowy i przystojny Pan pozna szczup³¹ Pani¹ na dalsz¹ drogê ¿ycia. Fotooferty proszê przes³aæ pod adres: J.S. 83 Ackerman Ave., Clifton, NJ 07011 P.O. BOX 196

ANIA TRAVEL AGENCY

57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378

Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

✓ Bilety Lotnicze ✓ Wysy³ka pieniêdzy i paczek

✓ T³umaczenia ✓ Sprawy imigracyjne

✓ Notariusz

● INSTALACJA NOWYCH BOILERÓW

● ZAMIANA BOILERÓW OLEJOWYCH NA GAZOWE

● USUWANIE GAS, NATIONAL GRID, DEPT OF BUILDINGS VIOLATIONS

● RPZ/BACKFLOW PREVENTER INSTALACJA & COROCZNE SERWISY

● CON ED/ NATIONAL GRID GAS SERVICE RESOTRATION

● INSPEKCJE SYSTEMÓW LINII GAZOWYCH ZGODNIE Z LOCAL LAW 152

Acupuncture and Chinese Herbal Center

Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

● katar sienny ● bóle pleców ● rwê kulszow¹ ● nerwobóle ● impotencjê

● zapalenie cewki moczowej ● bezp³odnoœæ ● parali¿ ● artretyzm ● depresjê ● nerwice

● zespó³ przewlek³ego zmêczenia ● na³ogi ● objawy menopauzy ● wylewy krwi do mózgu

● alergie ● zapalenie prostaty ● rekonwalescencja po chorobach nowotworowych z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp.

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku

144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354

Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 6:00 PM; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223

Wtorek, czwartek i sobota: 12:00-6:00 PM, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

Anna-Pol Travel

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

w zakresie:

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje

✓ Bezpodatkowa zamiana domów

✓ #SS - korekty danych

Info@mpankowski.com

Fortunato Brothers

289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211

Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

CAFFE - PASTICCERIA

ESPRESSO - SPUMONI

GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna do 22:00, a w pi¹tek i sobotê do pó³nocy. Zapraszamy.

Zapraszamy do s³uchania Radio RAMPA na czêstotliwoœci WSNR 620 AM w NY, NJ, CT w soboty od 15:00 do 21:00

Zasiêg Radio RAMPA 620 AM to piêæ dzielnic Nowego Jorku, a tak¿e Long Island, stany New Jersey i Connecticut, czyli najwiêksze skupiska Polonii na Pó³nocno-Wschodnim Wybrze¿u USA. Ponadto, sobotni¹ audycjê, bez zmian, s³uchaæ bêdzie mo¿na za poœrednictwem naszej strony internetowej www.RadioRAMPA.com oraz aplikacji RAMPA na telefony komórkowe. Wszystko bezp³atnie.

Przedstawiciele Parady, z G³ownym Mar sza³kiem Piotrem Praszkowiczem na czele, spotkali siê z Donaldem Trumpem

87 Parada Genera³a Pu³askiego w Nowym Jorku

W s³oneczn¹ niedzielê 6 paŸdziernika nowojorsk¹ 5 Alej¹ przemaszerowa³a doroczna polonijna parada genera³a Pu³askiego.

Pozosta³y wspomnienia drobiazgowych przygotowañ, radoœci wspólnego œwiêtowania, poczucie wspólnoty i dumy z naszego dziedzictwa.

Aplauzem przyjêto obecnoœæ Erika Adamsa burmistrza Nowego Jorku, Curtisa Sliwy orga-

nizatora Guardian Angels, polskich dyplomatów z ambasadorem RP przy ONZ Krzysztofem Szczerskim i konsulem generalnym Mateuszem Sakowiczem na czele.

Atmosferê tegorocznej Parady doskonale oddaj¹ zdjêcia naszej fotoreporterki.

Do zobaczenia za rok.

Z

Honorowym Goœciem Parady by³a Anna Maria Anders, polska ambasador we W³oszech

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.