NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
¼ Mi³osza Biedrzyckiego Przejêzyczenie duchowe - str. 5
ER KURI
¼ Jazzowe urodziny Chopina - str. 5 i 10
P
L
U
S
¼ Polska w d³ugach na dwa Gierki - str. 7 ¼ Przemoc w szkole - str. 9 Adam Sawicki
Za gor¹ca herbatka Krzy¿e po krzy¿u? P O L I S H
NUMER 837 (1187)
W E E K L Y
ROK ZA£O¯ENIA 1987
M A G A Z I N E
TYGODNIK
18 WRZEŒNIA 2010
Eryk Promieñski
W czwartek rano krzy¿ harcerski upamiêtniaj¹cy ofiary katastrofy samolotowej pod Smoleñskiem zosta³ przeniesiony do kaplicy w Pa³acu Prezydenckim. Przeniesienie odby³o siê za zgod¹ prezydenta Bronis³awa Komorowskiego i premiera Donalda Tuska. Nie zostali uprzedzeni o nim przedstawiciele episkopatu, kurii warszawskiej oraz harcerze. Akcja by³a dla wszystkich zaskoczeniem. Jedni przyjêli j¹ z ulg¹ inni z najwy¿szym oburzeniem. W opinii wiceszefowej PiS Bo¿eny Szyd³o zabranie krzy¿a sprzed Pa³acu Prezydenckiego jest skandalem. Ma³gorzata Wasserman, córka polityka PiS Zbigniewa Wassermana uwa¿a przeniesienie krzy¿a za czyn haniebny, zaœ Beata Gosiewska, wdowa Przemys³awie Gosiewskim, twierdzi wprost, ¿e PO robi z krzy¿em to, co robili komuniœci. Podobnie postrzega tê sprawê wielu zwolenników tej partii. Dla nich krzy¿ by³, nie tylko znakiem upamiêtniaj¹cym ofiary
katastrofy, ale i symbolem walki o pe³ne wyjaœnienie jej przyczyn. S³u¿yæ temu mia³y manifestacje organizowane 10 ka¿dego miesi¹ca przez PiS, Ruch 10 kwietnia i Klub proPiSowskiej „Gazety Polskiej”. W odbiorze wielu zwolenników PO by³y one demonstrancjami przeciwko rz¹dowi i nowemu prezydentowi oraz próbami szanta¿u. Krzy¿ pog³êbi³ przepaœæ miêdzy obiema partiami, pog³êbi³y j¹ równie¿ wezwania prezesa PiS Jaros³awa Kaczyñskiego do obrony krzy¿a i walki z tzw. zapateryzmem. Jakby tego by³o ma³o, do ostrego podzia³u dosz³o równie¿ w olbrzymiej czêœci spo³eczeñstwa, w oczach którego krzy¿ obrós³ znaczeniami daleko odbiegaj¹cymi od chrzeœcijañskiej i ¿a³obnej symboliki, staj¹c siê elementem walki politycznej. ¼3
Prawybory w ostatni wtorek przynios³y zwyciêstwo przedstawicielom ruchu tea party po stronie republikanów.
Ruch stawiaj¹cy sobie za cel wymuszenie na administracji Obamy powœci¹gliwoœci finansowej, g³osi has³a ograniczonego rz¹du i powrotu do tradycyjnych cnót amerykañskich. Chodzi o poleganie na w³asnych si³ach - a nie pomocy rz¹dowej dla biednych i biznesów - oraz zwalczanie nielegalnej imigracji i amerykañski patriotyzm. Nazwa tea party nawi¹zuj¹ca do buntu kolonistów amerykañskich przeciwko panowaniu brytyjskiemu pod koniec XVIII wieku, w wieku XXI wzywa do buntu przeciwko politykom oderwanym od trosk coraz bardziej biedniej¹cej klasy œredniej. Wielki gniew tego ruchu wzbudza ratowanie banków pieniêdzmi podatników w kryzysie finansowym oraz zad³u¿anie rz¹du federalnego kosztem przysz³ych pokoleñ. ¼1
Anna Kamiñska
Wino to tajemnica Przyje¿d¿aj¹ do nas po winoroœl ró¿ni ludzie. Wychodzê przed dom ja albo moja mama, a oni mówi¹, ¿e chc¹ z szefem rozmawiaæ. - Kwitnie winoroœl i w tym samym momencie pobudza siê wino w piwnicy. Krzew dojrzewa w polu, a w butelce, tej samej odmiany wina - widaæ b¹belki. Wino butelkowe lekko fermentuje i wygl¹da jak szampan. Tak, jakby pomiêdzy nim, a krzewem gdzieœ daleko w polu - by³a jakaœ energia. Zjawisko kwitnienia wina Kinga Kowalewska-Koziarska, w ci¹gu wielu lat ¿ycia z winogronem, widzia³a tylko dwa razy. I nie wie, czy wino pozwoli jej jeszcze kiedyœ w tym zjawisku, (o którym wczeœniej czyta³a w ksi¹¿kach i myœla³a, ¿e to tylko mit) uczestniczyæ. Kinga: -Bo wino to tajemnica.
Kinga Kowalewska - Koziarska
* Z dzieciñstwa Kinga pamiêta p³acz mamy, po tym jak ktoœ z rodziny, podczas nieobecnoœci rodziców w domu, nie przypilnowa³ winoroœli. Rodzice Kingi pojechali na wesele, a ktoœ kogo o to pro-
szono nie w³¹czy³ ogrzewania w namiocie. By³y przymrozki. Wszystko zmarz³o. Kiedy dorasta³a (w winnicy) mama pokazywa³a jej jak winogrono siê poci. Kinga: - Kiedy roœlina roœnie - tworzy du¿o pêdów, na ga³¹zkach pojawiaj¹ siê woskowe kuleczki. Wino poci siê z wysi³ku. I jak wino p³acze. Kinga: Po œciêciu rusza mu kr¹¿enie, winogrono puszcza soki - widaæ ³zy. Wino p³acze jak cz³owiek. Kinga: -Ono jest jak cz³owiek. ¯yje. I tak jak cz³owiek - ma temperament. S¹ winoroœle: kapryœne, chorowite, twardziele (roœnie piêknie i daje przaœny owoc) i jest – wymagaj¹ca najwiêcej zabiegów (zawsze po³udniowej wystawy) - elita. U Kingi w domu o winogronie, nie mówi siê jak o roœlinie. Kinga: - Winogrono traktujemy jak cz³onka rodziny. Jak cz³owieka. Dlaczego? To ono decyduje o naszych planach, o na-
szym ¿yciu. I jesteœmy z winogronem z¿yci. * Gdy by³a licealistk¹ pomaga³a rodzicom w czasie œwiêta winobrania. Kinga: - Posz³a fama, ¿e polskie winogrono jest kwaœne i ludzie nie chcieli go kupowaæ. Moi koledzy z liceum plastycznego (i nie tylko), którzy przyje¿d¿ali do nas do winnicy, zorganizowali wtedy happening: „Nie dziêkujê, póki nie spróbujê!” Chodzili po deptaku w Zielonej Górze z kartonami z takim napisem i zachêcali ludzi do kupowania. Wiedzieli, ¿e winogrono Kowalewskich jest s³odkie, bo przyje¿d¿ali do nich z King¹ na weekendy, popatrzeæ jak wygl¹da ¿ycie w winnicy. Tak jak Kingê –winogrono ich krêci³o. * Po maturze w plastyku w Zielonej Górze Kinga zaczê³a studia plastyczne w Poznaniu. ¼ 1 5
2
¤ POLSKA Powrót do ojczyzny 100 tysiêcy podpisów zebrano pod obywatelskim projektem ustawy o repatriacji Polaków z terenów by³ego ZSRR, których przodkowie zostali wywiezieni tam przez Sowiety w latach 20 XX wieku. Z³o¿ony w Sejmie projekt zapewni mieszkania repatriantowi i jego rodzinie oraz zasi³ek 1175 z³otych miesiêcznie, który z tytu³u ustawy o pomocy spo³ecznej otrzymuj¹ ju¿ cudzoziemcy. Autorem projektu ustawy by³ Maciej P³a¿yñski, prezes Stowarzyszenia Wspólnota Polska, który zgin¹³ w katastrofie smoleñskiej.
Kto na czele PO za 4 lata? Premier Donald Tusk zapowiedzia³, ¿e pozostanie przewodnicz¹cym Platformy Obywatelskiej jeszcze tylko przez cztery lata. Na szefa PO zosta³ wybrany kilka tygodni temu. Jak powiedzia³, jest w Polsce grupa polityków, którzy chc¹ byæ przewodnicz¹cymi swoich partii do¿ywotnio, ale to nie jest jego przypadek.
CBA u Palikota Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawdza oœwiadczenia maj¹tkowe z lat 2005 - 2009 pos³a z Lublina Janusza Palikota. Pose³ zampomnia³ wpisaæ diety poselskie i fakt posiadania samolotu Cessna wartoœci pó³ miliona z³otych. Nie wzbudza³o to czujnoœci CBS dopóki Palikot zwalcza³ przeciwników PO ale ostatnio zacz¹³ opowiadaæ, ¿e za³o¿y w³asn¹ formacjê polityczn¹ i ma zamiar stan¹æ w przysz³oœci na czele rz¹du.
Odejœcie ojca Ziêby W atmosferze skandalu odchodzi ze stanowiska dyrektora Europejskiego Centrum Solidarnoœci w Gdañsku ojciec Maciej Ziêba, dominikanin. Bezpoœrednim powodem odejœcia jest nieudany koncert z okazji 30-lecia powstania Solidarnoœci. Przy tej okazji Gazeta Wyborcza ujawni³a problem alkoholowy o. Ziêby i wieloletni¹ depresjê. ECS lansowa³o “anty-IPNowsk¹” wersjê historii Solidarnoœci skupion¹ wokó³ kultu Lecha Wa³êsy.
Jednak „Bolek” w TVN Na YouTube mo¿na obejrzeæ fragmenty filmu o wspó³pracy Lecha Wa³êsy z SB, nad którym trwaj¹ prace w TVN. Dziennikarze stacji doszli do podobnych wniosków, jak autorzy g³oœnej ksi¹¿ki na ten temat S³awomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk, którzy zostali za ni¹ potêpieni m.in. przez premiera Tuska, Gazetê Wyborcz¹ i czêœæ elity kraju. Stacja twierdzi, ¿e film nie jest gotowy do emisji, poniewa¿ nie uzyskano jeszcze wypowiedzi Lecha Wa³êsy.
Piêæ lat w kolejce do lekarza Najwy¿sza Izba Kontroli zbada³a dostêpnoœæ opieki medycznej w kraju. Najd³u¿sze oczekiwanie na operacjê wypada w Koœcierzynie, gdzie na wszczepienie endoprotezy czeka siê 1824 dni. Lepiej jest w Inowroc³awiu, gdzie czeka siê tylko 1258 dni. NIK stwierdza, ¿e “przyjmowane s¹ osoby spoza list lub poza kolejnoœci¹, bez wskazañ medycznych”. OpóŸnienia powoduje g³ównie brak pieniêdzy na zabiegi.
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
Za gor¹ca herbatka 1¼Chocia¿ przedstawiony w takim ujêciu program tea party wygl¹da rozs¹dnie, to ruch przyci¹ga wielu ludzi nie ca³kiem zrównowa¿onych i sytuuj¹cych siê poni¿ej standardów kultury politycznej, a nawet wysuwa ich na pozycje przywódcze. W stanie Nowy Jork republikañskim kandydatem na gubernatora tea party w listopadowych wyborach w³aœciwych jest debiutuj¹cy w polityce Carl Paladino. W razie wygranej obiecuje on zabraæ ze sob¹ do stolicy stanu w Albany - kij basebolowy do rozprawy ze skorumpowanymi politykami. Dziennik The New York Times by³ mocno zdegustowany poni¿eniem spikera zgromadzenia stanowego w Albany, Sheldona Silvera, którego kandydat Paladino porówna³ do Antychrysta i Hitlera. Szok wywo³a³a tak¿e jego wypowiedŸ, ¿e ludzi pobieraj¹cych zasi³ki dla biednych wys³a³by do obozów za³o¿onych w nieczynnych obecnie wiêzieniach, gdzie nauczyliby siê zawodu i higieny. A co gorsza twierdzi, ¿e ludzie na Manhattanie, Brooklynie i na Bronksie “nie s¹ tacy jak my”, innymi s³owy nie s¹ przyzwoitymi, konserwatywnymi Amerykanami. Paladino jest multimilionerem-biznesmanem z Buffalo a na swoj¹ kampaniê wyborcz¹ wydaje w³asne pieniêdze. Na wygran¹ przeznacza ponad 20 milionów dolarów. Za przeciwnika bêdzie mia³ kandydata demokratycznego Andrew Cuomo, który zebra³ 24 miliony dolarów cudzych pieniêdzy. Paladino ma ma³e szanse wygranej w listopadzie nie tylko z powodu ni¿szego bud¿etu. W stanie Nowy Jork zarejestrowa³o siê jako zwolennicy demokratów dwa razy wiêcej wyborców, ani¿eli po stronie republikanów. Choæ wybory wygra³ przed laty republikanin Pataki, to by³ on republikaninem umiarkowanym, który nie straszy³ prowokacyjnymi wypowiedziami. By³y senator republikañski Alfonse D’Amato oraz by³y burmistrz Nowego Jorku z ramienia demokratow Edward Koch wspólnie okreœlili Paladino jako “wywo³uj¹c¹ podzia³y postaæ, która nie nadaje siê do kierowania Nowym Jorkiem”. Brutalny Paladino jako multimilioner jest przynajmiej skutecznym biznesmenem. Ale kandydatka na senatora partii rpublikañskiej ze stanu Delaware tak¿e z ruchu tea party - Christine O’Donnell wydaje siê “wariatk¹”. Tak przynajmniej
nazwa³ j¹ Karl Rove, strateg polityczny republikanów oraz by³ego prezydenta Busha. Jej zwyciêstwo jest o tyle wstrz¹saj¹ce, ¿e pokona³a w republikañskich prawyborach pos³a do Izby Reprezentantów od 18 lat i dwukrotnego gubernatora stanu, Michaela Castle, bezpoœredniego potomka jednego z “ojców za³o¿ycieli” Stanów Zjednoczonych Benjamina Franklina. O’Donnell jest przeciwniczk¹ finansowania przez rz¹d federalny badañ komórek macierzystych, aborcji tak¿e w wypadku gwa³tu, natomiast popiera ciê¿kie kary dla biznesmenów zatrudniaj¹cych nielegalnych imigrantów. W wystêpach telewizyjnych twierdzi³a, ¿e teoria ewolucji jest niepewn¹ nauk¹, podwa¿a³a te¿ sensownoœæ finansowania programów walki z AIDS. W latach 1990-tych propagowa³a abstynencjê seksualn¹ i potêpia³a masturbacjê. Pogl¹dy jak pogl¹dy, mo¿na mieæ takie, mo¿na inne. Jednak czy mo¿na ubiegaæ siê o wybór do Senatu Stanów Zjednoczonych zalegaj¹c z podatkami, nie sp³acaj¹c hipoteki i deklaruj¹c dochód nieca³ych 6000 dolarów rocznie i wykorzystuj¹c dotacje na kampaniê dla celów osobistych? Sw¹ wygran¹ w prawyborach O’Donell zawdziêcza mocnemu poparciu ze strony Sary Palin, kogoœ w rodzaju Wielkiej Matki ruchu tea party. Ale zarz¹d partii republikañskiej uwa¿a, ¿e Christine O’Donnell nie ma ¿adnych szans w wyborach w listopadzie, gdy decydowaæ bêd¹ wszyscy wyborcy. A jednak pokona³a w republikañskich prawyborach popularnego Michaela Castle, który mia³ niemal pewne zwyciêstwo nad demokrat¹ w listopadzie. Tym samym sprawi³a, ¿e republikanie nie zdobêd¹ wiêkszoœci w wy¿szej izbie Kongresu. Kandydat ruchu tea party kilka tygodni wczeœniej wygra³ prawybory republikañskie na Alasce pokonuj¹c senator Lisê Murkowski. Roœnie sprzeciw Amerykanów wobec finansowej i gospodarczej polityki demokratów i prezydenta Obamy. Nawet jeœli nikt z tego ruchu nie wejdzie tym razem do Kongresu i w³adz stanowych, to republikanie i tak maj¹ pewnoœæ zdobycia kontroli nad Izb¹ Reprezentantów w listopadzie a ruch ten przesuwa ca³¹ partiê republikanów mocno na prawo.
Imieniny tygodnia 18 wrzeœnia - sobota Irmy, Ireny, Stanis³awa 19 wrzeœnia - niedziela Konstancji, Januarego, Teodora 20 wrzeœnia - poniedzia³ek Filipiny, Euzebii, Eustachego 21 wrzeœnia - wtorek Hipolita, Jonasza, Mateusza 22 wrzeœnia - œroda Joachima, Maurycego, Tomasza 23 wrzeœnia - czwartek Tekli, Bogus³awa, Linusa 24 wrzeœnia - pi¹tek Tomiry, Gerarda, Ruperta
KURIER PLUS redaktor naczelny
Zofia Doktorowicz-K³opotowska sekretarz redakcji Anna Romanowska sta³a wspó³praca Izabela Joanna Bo¿ek Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Krzysztof K³opotowski, Weronika Kwiatkowska, Konrad Lata, Krystyna Mazurówna Marian Polak Agata Ostrowska-Galanis, Katarzyna Zió³kowska-Nalepa korespondenci z Polski Jerzy Bukowski
Adam Sawicki
korespondentka z Francji Krystyna Mazurówna
Tydzieñ z Plusem
fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski sk³ad komputerowy Marian Polak
Spotkanie z Grzegorzem Eberhardem 20 wrzeœnia (poniedzia³ek) godz. 19.00 Spotkanie z Grzegorzem Eberhardem, cz³owiekiem solidarnoœciowego podziemia, znawc¹ ¿ycia i twórczoœci Józefa Mackiewicza, autora ksi¹¿ki, której drugie wydanie ukaza³o siê w³aœnie w Polsce. Czynimy starania, ¿eby ksi¹¿kê “Mackiewicz dla doros³ych” mo¿na by³o kupiæ podczas spotkania w Kurierze. Spotkanie poprowadzi redaktor Andrzej Józef D¹browski.
Emocjonaliœci - Najnowsze prace 15 paŸdziernika (pi¹tek), o godz. 19.00 otworzymy wystawê najnowszych prac grupy Emocjonalistów. Jak wiadomo w sk³ad grupy wchodz¹ artyœci tworz¹cy w ró¿nych technikach. Bêdzie wiêc rzeŸba, malarstwo, grafika i fotografia. Wezm¹ w niej udzia³ dobrze znani bywalcom naszej Galerii m.in. Lubomir Tomaszewski, Janusz Skowron, Artur Skowron, Maria Fuks, Beata Szpura i inni. Bêdzie te¿ bardzo dobra muzyka, znakomita atmosfera i symboliczna lampka wina. Zapraszamy. 145 Java Street, Greenpoint - Brooklyn tel. 718-389-3018
wydawcy Adam Mattauszek John Tapper Kurier Plus Publishing, Inc . Adres: 145 Java Street Brooklyn, NY 11222 Tel:
(718) 389-0134 (718) 389-3018
Fax:
(718) 389-3140
E-m m ail: kurier@kurierplus.com Internet: http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.
3
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
Krzy¿e po krzy¿u? 1 ¼ Podzia³ zosta³ spowodowany równie¿ inicjatyw¹, by w³aœnie w miejscu krzy¿a, przed frontonem Pa³acu Prezydenckiego i przed pomnikiem ksiêcia Józefa Poniatowskiego postawiæ pomnik lub obelisk w ho³dzie ofiarom katastrofy. Najpierw mowa by³a o tablicy, która by upamiêtnia³a zarówno ich, jak i Polaków gromadz¹cych siê w tym miejscu w dniach ¿a³oby narodowej, a póŸniej kiedy tak¹ tablicê ods³oniêto znienacka na œcianie Pa³acu, pojawi³o siê ¿¹danie pomnika. Dla jednych s³uszne, dla innych przesadzone, jako ¿e pomnik powstaje w³aœnie na warszawskich Pow¹zkach, nie mówi¹c ju¿ o tablicach ods³oniêtych w Sejmie, koœciele garnizonowym i w samym Pa³acu oraz tablicy umieszczonej na Wawelu w krypcie, w której pochowano prezydenta Kaczyñskiego i jego ma³¿onkê. Przeniesienie krzy¿a do kaplicy w Pa³acu Prezydenckim nie jest pe³n¹ realizacj¹ porozumienia zawartego miêdzy przedstawicielami organizacji harcerskich, Kurii Warszawskiej i Kancelarii Prezydenta, mówi¹cym o uroczystym przeniesieniu go do kaplicy katyñskiej w Koœciele œw. Anny przy Krakowskim Przedmieœciu. Szef Kancelarii Prezydenta Jacek Micha³owski zapowiedzia³, ¿e do takiego przeniesienia dojdzie, ale nie jest jeszcze wyznaczona konkretna data tego wydarzenia. Jest ona równie¿ uzale¿niona od tego, czy krzy¿ powêdruje wraz z rodzinami ofiar na pielgrzymkê na miejsce katastrofy pod Smoleñskiem i do Katynia. Pierwotn¹ dat¹ przeniesienia mia³ byæ
dzieñ 3 sierpnia, ale akcjê uniemo¿liwili obroñcy krzy¿a pilnuj¹cy go dzieñ i noc, wsparci przez setki ludzi. Obecnie cz³onkowie zawi¹zanego w miêdzyczasie Komitetu Obroñców Krzy¿a deklaruj¹, ¿e nie opuszcz¹ miejsca przed Pa³acem Prezydenckim i bêd¹ siê na nim modliæ o powstanie pomnika. W sukurs mog¹ im przyjœæ osoby, które zapowiada³y, ¿e jeœli krzy¿ zniknie spod Pa³acu, ustawi¹ tam nowe krzy¿e lub bêd¹ uk³adaæ krzy¿ z kwiatów, a¿ do czasu wybudowania owego pomnika. Taki w³aœnie rozwój wypadków przewiduje m.in. Janusz Piechociñski z PSL, twierdz¹c, ¿e przeniesienie krzy¿a do kaplicy nie przyniesie spodziewanych efektów. Natomiast przebywaj¹cy w Brukseli premier Donald Tusk powiedzia³, ¿e by³a to dobra decyzja „oczekiwana przez wielu Polaków i warszawiaków, gdy¿ krzy¿ i to miejsce sta³o siê pretekstem by tworzyæ konflikt”. Najbli¿sze dni poka¿¹, jakie bêd¹ reakcje spo³eczeñstwa. Ju¿ dziœ wiadomo jednak, i¿ harcerski krzy¿ sta³ siê znakiem nies³ychanie dramatycznego podzia³u na Polskê PiS-u i Polskê PO. Jego skutki mog¹ mieæ nieprzewidywalne konsekwencje. Nie da siê bowiem wypchn¹æ ¿adnej z obu Polsk poza granice pañstwa. Wczeœniej lub póŸniej musi dojœæ od jakiegoœ konsensusu. A¿ dziw, ¿e liderzy zwalczaj¹cych siê stron tego nie widz¹. A mo¿e widz¹, tylko zwyczajnie brak im dobrej woli.
Eryk Promieñski
Przepraszamy
W wywiadzie z pani¹ Konsul Ew¹ Junczyk-Ziomeck¹, opublikowanym w poprzednim numerze Kuriera, pope³niliœmy b³¹d kadruj¹c i podpisuj¹c powy¿sze zdjêcie. Poblikujemy je ponownie, prostuj¹c pomy³kê. Siedz¹ od lewej: dyrektor Izabela Tomaszewska i Ewa Junczyk Ziomecka. Stoj¹: w œrodku Pani Prezydentowa Maria Kaczyñska, po jej prawej rêce sêdzina Magdalena Boskairska, kole¿anka Prezydenta ze studiów, po jej lewej rêce Barbara Mamiñska, dyrektor do spraw kadr i odznaczeñ. Bardzo serdecznie przepraszamy za pomy³kê. (red)
SKORZYSTAJ Z WRZEŒNIOWEJ PROMOCJI! Co zrobiæ, ¿eby w USA siê nie zgubiæ, pracê znaleŸæ, kraj polubiæ?
Ucz siê u nas w HSELC jêzyka angielskiego Metoda dostosowana do indywidualnych potrzeb uczniów Konkurencyjne ceny, ma³e grupy i domowa atmosfera Dyplomowani nauczyciele z wieloletnim doœwiadczeniem, konwersacje z Native Speakers Prowadzimy zajêcia: Brooklyn - Greenpoint, Manhattan Midtown 261 West 34th Street, II piêtro, p. # 203 New York, NY 10001
PrzyjdŸ na darmowe lekcje próbne! INFORMACJE I ZAPISY: 212-643-9444 - MÓWIMY PO POLSKU AUTORYZOWANY DEALER
Znajdziesz nas www.adelco.com
Komunikat Komitetu Katyñskiego 19 wrzeœnia 2010 r. przy Pomniku Katyñskim (Exchange PL. Jersey City NJ) odbêd¹ siê uroczystoœci zwi¹zane z 70-t¹ rocznic¹ mordu katyñskiego. Uroczystoœæ rozpocznie siê o godz. 12.00 (planowane zakoñczenie 2:30) W uroczystoœci przewidziany jest udzia³ goœci z Polski, Konsulatu RP i w³adz New Jersey. Pod pomnikiem zostan¹ z³o¿one kwiaty i wieñce. Przedstawiony zostanie te¿ program okolicznoœciowy. Komitet Katyñski zaprasza na tê uroczystoœæ ca³¹ Poloniê.
SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH
Kontakt (908) 875-4179
Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe
Wyrazy wspó³czucia z powodu œmierci
p³k. Bruno Marka Nadolczaka pseudonim „Piast”, cichociemnego FOT. ZOSIA ¯ELESKA-BOBROWSKI
sk³adaj¹ Rodzinie Zosia i Eugeniusz Bobrowscy
Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER
Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty z ludŸmi do zbierania og³oszeñ. Tel. 718-389-3018
4
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
¤ ŒWIAT
Ludowe tradycje - zapisy pamiêci
W œwiecie przes¹dów, zabobonów i czarów
Saudyjskie zbrojenia Stany Zjednoczone sprzedadz¹ broñ za 60 miliardów dolarów do Arabii Saudyjskiej, w tym 84 myœliwce F-15, zmodernizuj¹ 70, przeka¿¹ ponad 100 œmig³owców bojowych ro¿nych typów. Taki kontrakt zwykle budzi niepokój lobby proizraelskiego, ale wobec recesji i bezrobocia nie powinien wywo³aæ sprzeciwu kongresmenów. Tylko w zak³adach Boeinga kontrakt ten zapewni 80 tysiêcy miejsc pracy. Ma te¿ pomóc monarchii saudyjskiej broniæ siê przed Iranem.
„Œmieræ Ameryce” po afgañsku Policja w Kabulu rozpêdzi³a demonstracjê 10 tysiêcy osób przeciwko polityce USA. Wznoszono okrzyki “Œmieræ Ameryce”, “Œmieræ chrzeœcijanom”, “Œmieræ Karzajowi”, ten ostatni przeciwko prezydentowi, który jest uwa¿any za polityka proamerykañskiego. Demonstranci wymachiwali flagami talibów, którzy zapowiedzieli dywersjê wobec g³osowania w wyborach parlamentarnych tego weekendu.
Kontrrewolucja na Kubie W³adze w Hawanie og³osi³y zwolnienie z pracy do marca przysz³ego roku pó³ miliona pracowników pañstwowych, a nastêpnie kolejne pó³ miliona, w sumie jedn¹ pi¹t¹ zatrudnionych. Wiêkszoœæ zwolnionych ma znaleŸæ pracê w sektorze prywatnym, który jeszcze nie istnieje. Kilka dni temu Fidel Castro przyzna³ w koñcu, ¿e komunistyczny model gospodarki ju¿ nie dzia³a. Kuba mo¿e wybraæ chiñsk¹ drogê do kapitalizmu pod kierunkiem partii komunistycznej.
Merkel za Steinbach Kanclerz Niemiec, Angela Merkel zatrzymuje kontrowersyjn¹ przewodnicz¹c¹ Zwi¹zku Wypêdzonych Erykê Steinbach w zarz¹dzie partii CDU. Szefowa BdV zapowiedzia³a, ¿e nie bêdzie kandydowaæ do w³adz partii, gdy zarzucono jej relatywizacjê winy Niemiec za II wojnê œwiatow¹; win¹ za wojnê obarczy³a tak¿e Polskê. Kanclerz Merkel oœwiadczy³a, ¿e bardzo ceni pracê Eryki Steinbach jako pos³anki CDU do Bundestagu.
Rozruchy chasydów W Humaniu na Ukrainie dosz³o do staræ miêdzy ¯ydami ortodoksyjnymi a mieszkañcami i policj¹. Do miasta przyby³o, jak corocznie, 30 tysiêcy chasydów modliæ siê na grobie rabbiego Nachmana. Do pierwszego incydentu dosz³o, gdy Ukrainiec próbowa³ przejechaæ “za szybko” przez t³um chasydów, za co zdemolowali mu auto a policjê obrzucili gradem kamieni. W kolejnym incydencie policja musia³a u¿yæ psów bojowych i gazu ³zawi¹cego, aby rozpêdziæ awanturników.
Cyganie do Luksemburga! Prezydent Francji Sarkozy zaproponowa³ pani komisarz sprawiedliwoœci Unii Europejskiej, ¿eby wziê³a do swojego kraju, Luksemburga Cyganów, których Francja wydala ze swojego terytorium. Pani Viviane Reading powiedzia³a we wtorek, ¿e akcja deportacji Romów “napawa j¹ groz¹”, bo myœla³a, ¿e po zakoñczeniu drugiej wojny œwiatowej taka sytuacja nie bêdzie ju¿ mia³a miejsca. Pani¹ komisarz popar³ przewodnicz¹cy Komisji Europejskiej Jose Barroso.
Na progu starej obory mojego dziadka dostrzeg³em pewnego razu niby zwyczajn¹ rzecz – dziurê zabit¹ ko³kiem. Czêsto mo¿na by³o spotkaæ takie zabite dziury w drewnianych, wiejskich budowlach. Wiercono otwory i ³¹czono ko³kiem poszczególne elementy budowli. Czasami kó³kiem zatykano dziurê po sêku. Tkniêty jakimœ przeczuciem zapyta³em dziadka, po co ta dziura i po co ten ko³ek. I wtedy wys³ucha³em d³ugiej, mro¿¹cej krew w ¿y³ach historii. Dziadek Micha³ tak sugestywnie opowiedzia³ tê historiê, ¿e przez d³ugi czas, o zmroku, z dusz¹ na ramieniu ogl¹da³em siê, czy z ciemnego zakamarka zagrody nie wype³za jakiœ kosmaty diabe³ lub przera¿aj¹ca wiedŸma. Dziadek opowiada³ tê swoj¹ historiê z tak¹ pewnoœci¹, ¿e nie mia³em, jako ma³e dziecko ¿adnych w¹tpliwoœci, ¿e wydarzy³a siê naprawdê. Co tu du¿o gadaæ, w czasach m³odoœci mojego dziadka, prawie wszyscy w mojej wsi wierzyli, ¿e trzeba siê liczyæ z diab³ami, czarownicami i duchami. A najwa¿niejsze, to znaleŸæ skuteczn¹ obronê przed tymi bardzo silnymi mocami z³a. Najskuteczniejsz¹ obron¹ by³ œwiêty krzy¿, œwiêty obraz i œwiêcona woda. Niezast¹pion¹ obron¹ przed z³em by³y modlitwy zatwierdzone i uœwiêcone wiar¹ Koœcio³a oraz modlitwy, które lud specjalnie tworzy³, ¿eby przeciwdzia³aæ formom aktywnoœci mocy czarnoksiêskich. Te ostatnie modlitwy, by³y w³asciwie zaklêciami. Na obronê przywo³ywano tak¿e praktyki magiczne, które z wiar¹ w Boga nie mia³y nic wspólnego, a by³y raczej wbrew tej wierze. W opowieœci mojego dziadka tak w³aœnie by³o. Wydarzenie, o którym opowiedzia³ mi dziadek i o które za chwilê przytoczê, wyrasta³o z ludowej wiary, ¿e niektórzy ludzie maj¹ konszachty z diab³em i innymi mocami nieczystymi i wykorzystuj¹ je, aby szkodziæ ludziom. Najczêœciej o te zwi¹zki pos¹dzano kobiety, nazywaj¹c je czarownicami, wiedŸmami. Czarownica mog³a odbieraæ krowom mleko, mog³a rzuciæ urok na zwierzêta domowe lub ludzi. Popatrzy³a z³ym okiem na zwierzê i ju¿ by³ problem. Œwinie wyskakiwa³y z zagródki i jak zaklête przestawa³y przybieraæ na wadze. Koñ stawa³ siê narowisty lub p³ochliwy, krowy rycza³y bez powodu i nie dawa³y mleka. Nale¿a³o uwa¿aæ na “czarownicê” i chroniæ przed ni¹ dobytek domowy. Przed urokami mo¿na by³o siê broniæ przez odpowiednie zaklêcia lub te¿ zawi¹zaniu zwierzêciu na przyk³ad czerwonej kokardki. Najbardziej obawiano siê tak zwanego odebrania mleka. Krowê s³usznie uwa¿ano za ¿ywicielkê rodziny, bo dostarcza³a ona mleka, sera, mas³a, maœlanki, serwatki. A to stanowi³o wykwintniejsz¹ czêœæ ubogiej diety mieszkañców wsi. Wierzono, ¿e czarownica mo¿e zabraæ mleko przez odpowiednie zaklêcie, rzucenie uroku, po¿yczkê jakiegoœ przedmiotu w gospodarstwie, gdzie siê ocieli³a krowa. Krowa, na któr¹ pad³ urok przestawa³a dawaæ mleko, lub dawa³a mleko jakby zepsute lub zabarwione krwi¹. Zanim przejdê do historii dziury i ko³ka w progu obory, przytoczê inn¹ historiê dziadka, te¿ o odbieraniu mleka. Kobieta uwa¿ana we wsi za czarownicê rankiem uprawi³a swoje praktyki magiczne. Naga, przepasana tylko p³acht¹, zbiera³a rosê po œladach przechodz¹cych krów. Przyuwa¿y³ to pastuch i tak j¹ naodk³ada³ kijem, ¿e kilka dni nie mog³a siê ruszyæ z ³ó¿ka. Sprawa trafi³a do s¹du. S¹d nie da³ siê
przekonaæ, co do czarów, zreszt¹ nie by³o ju¿ w tym czasie na to paragrafu. Gdy czary nie przekona³y s¹du, krewki pastuch wymyœli³ inn¹ liniê obrony. T³umaczy³ siê, ¿e rzekoma czarownica rzuci³a siê na niego naga w jednoznacznym celu. „Ubranie” czarownicy przemawia³o za tym, jednak nie by³o wystarczaj¹cym dowodem. Zaœ œwiadkami tego wydarzenia by³y tylko krowy, które trudno powo³aæ na œwiadków do s¹du, w efekcie, ca³a sprawa rozbawi³a zebranych i rozesz³a siê po koœciach. Aby uchroniæ krowy przed urokiem, okadzano je poœwiêconymi zio³ami, czy te¿ podawano im do picia zrobiony z nich wywar. W przypadku opowiedzianym przez mego dziadka, to nie zadzia³a³o. Krowa nadal rycza³a i dawa³a mleko zmieszane z krwi¹. Dziadek podejrzewa³, która to „czarownica” zabra³a mleko. By³a to kobieta przyjezdna, która zamieszka³a z mê¿em w naszej wsi, nie do koñca zaakceptowana przez jej mieszkañców. Dziadek kobiete upomina³, a nawet straszy³. Jednak nie odnosi³o to ¿adnego skutku. Postanowi³, zatem wybraæ, siê do s³ynnego w ca³ej okolicy tak zwanego „owczarza”, który, jak wierzyli ludzie mia³ wiêksz¹ moc ni¿ miejscowe „czarownice”. Owczarz mieszka³, jak wspomina³ dziadek za Tomaszowem. Dziadek przyjecha³ do niego wieczorem. Ale z powodu kolejek nie by³o mowy o spotkaniu tego samego dnia. Dziadek zanocowa³ w pobliskim stogu s³omy. Jak opowiada³, z dusz¹ na ramieniu czeka³ rana, bo tak wiele dziwnych rzeczy dzia³o sie tam w nocy. Rozlega³y siê przeraŸliwe g³osy, s³ychaæ by³o jakieœ przeraŸliwe nawo³ywania. W ciemnoœci jak smo³a pojawia³y siê dziwne œwiate³ka i œwiec¹ce oczy. Podejrzewam, ¿e to strach dodawa³ niezwyk³oœci zwyk³ym rzeczom. Rankiem dziadek spotka³ siê z owczarzem, który po wys³uchaniu go wymamrota³ jakieœ zaklêcia i powiedzia³ dziadkowi, co ma zrobiæ w domu. Po powrocie do domu, dziadek zabra³ siê do dzie³a. W progu obory, zgodnie z zaleceniem owczarza, wywierci³ otwór i w³o¿y³ do niego trochê sierœci z zauroczonej krowy i zabi³ tê dziurê ko³kiem. Nastêpnie zacz¹³ gotowaæ w zepsutym mleku gwoŸdzie. Poleci³ tak¿e rodzinie bacznie obserwowaæ „czarownicê”, która wed³ug zapowiedzi owczarza mia³ pojawiæ siê w domu, aby coœ po¿yczyæ lub po prostu zabraæ. Gdyby to jej siê uda³o, ca³y obrzêd odczyniania czarów by³by na nic. I rzeczywiœcie, w czasie gotowania gwoŸdzi pojawi³a siê domniemana czarownica, aby coœ po¿yczyæ, a gdy jej siê to nie uda³o, zaczê³a siê krêciæ po podwórku, aby coœ z niego zabraæ, ale przy czujnoœci ca³ej rodziny by³o to niemo¿liwe. Ostatecznie przepêdzono j¹ z podwórka. Po kilku dniach krowa dziadka zaczê³a dawaæ dobre mleko, zaœ krowa „czarownicy” nieoczekiwanie zdech³a. Po kilku tygodniach „czarownica” zachorowa³a i zmar³a. Jej m¹¿ przyszed³ do dziadka, odgra¿aj¹c siê zemst¹ i s¹dem. S¹d zbagatelizowa³ pozew, a m¹¿ zmar³ej „czarownicy” zaniecha³ zemsty i dziêki temu dziadek móg³ opowiedzieæ tê historiê swoim wnukom. Nie by³a to historia tylko dla dzieci, bo z uwag¹ i aprobat¹ s³uchali jej równie¿ doroœli. Ktoœ mo¿e pomyœleæ, co te¿ ten ksi¹dz Ryszard wypisuje... A jednak... Pomijam fakt, czy takie rzeczy zdarzy³y siê na pewno. Ludzie wierzyli, ¿e coœ takiego mog³o siê zdarzyæ. I ta wiara mia³a znaczny wp³yw na ¿ycie codzienne mieszkañców wsi. Ta wiara w niczym nie przeszkadza³a
im wierzyæ i ufaæ bezgranicznie Chrystusowi. Choæ s¹ to rzeczy nie do pogodzenia ze sob¹. Czary zawsze wi¹zano z si³ami z³a, które na ró¿ne sposoby mog³y destruktywnie wp³ywaæ na ludzkie ¿ycie. Biblia nie neguje istnienia tych si³. Przypomina jednak, ¿e to Bóg ma ostatnie s³owo i ¿e w Nim jest ostateczne zwyciêstwo nad z³em. To brak autentycznej wiary w Boga popycha ludzi do stosowania ró¿nych praktyk magicznych w walce z si³ami z³a i ciemnoœci. Biblia zakazuje uprawiania czarów. W Ksiêdze Powtórzonego Prawa czytamy: „Nie znajdzie siê poœród ciebie nikt, kto by przeprowadza³ przez ogieñ swego syna lub córkê, uprawia³ wró¿by, gus³a, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawia³ zaklêcia, pyta³ duchów i widma, zwraca³ siê do umar³ych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana ka¿dy, kto to czyni”. Biblia nie neguje skutecznoœci praktyk magicznych. Jednak wyraŸnie mówi, ¿e ich moc dzia³a jedynie w takim stopniu, w jakim Bóg to dopuœci. Nie ma takich sil ciemnoœci, które móg³by, chocia¿ w najmniejszym stopniu, zagroziæ Bo¿emu panowaniu nad œwiatem. Prawdziwe nawrócenie i wiara w Boga wymaga odwrócenia siê od œwiata magii i czarów. W Dziejach Apostolskich mamy opis nawróceñ w Efezie za spraw¹ œw. Paw³a: „Wielu te¿ z tych, co uprawiali magiê, poznosi³o ksiêgi i pali³o je wobec wszystkich”. Mówi¹c o magii, czarach stajemy przed wyborem. Ca³kowicie zawierzaj¹c Bogu swoje ¿ycie mo¿emy byæ pewni, ¿e jesteœmy w krêgu nieogarnionej mi³oœci, która nigdy nas nie skrzywdzi. Mo¿emy tak¿e przez zawierzenie magii i czarom znaleŸæ siê w krêgu œlepych si³, na które w bardzo ograniczonym stopniu mo¿emy oddzia³ywaæ przez praktyki magiczne, ale ostatecznie to te œlepe si³y zyskuj¹ nad nami w³adzê. Ks. Ryszard Koper
Katolicki Klub zaprasza Katolicki Klub Dyskusyjny im. Jana Paw³a II zaprasza na spotkanie w niedzielê 19 wrzeœnia 2010 r. Refleksje oraz dyskusjê na temat „Mój Krzy¿” poprowadzi prezes wspólnoty mgr in¿. Wojciech Podgórski. SpowiedŸ o godz. 2.30 ppo³. Msza œw. o godz. 3 ppo³. Rozmowy klubowe godz. 4 ppo³. Koœció³ œw. Szczepana na Manhattanie (St.Stephen Church - 151 E 28 Street pomiêdzy Lexington Ave i 3 Ave). Inf. tel. /212/ 289 4423
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
5
Przejêzyczenie duchowe* 5 paŸdziernika Parada Pu³askiego W poniedzia³kowy wieczór Galeria Kuriera Plus goœci³a Mi³osza Biedrzyckiego - jednego z najbardziej znanych poetów pokolenia „bruLionu”, który przyjecha³ do Nowego Jorku na zaproszenie Brooklyn Book Festival. Podczas targów ksi¹¿ki zabra³ g³os w dyskusji na temat sytuacji literatury na œwiecie, a tak¿e, a mo¿e przede wszystkim, prezentowa³ wiersze z tomiku „69”, który w tym roku ukaza³ siê w dwujêzycznym wydaniu. Deszczowe, ch³odne popo³udnie skutecznie zniechêci³o polonijn¹ publicznoœæ do t³umnego stawienia siê w progach Galerii, a szkoda, bo nie czêsto mamy okazjê pos³uchaæ naprawdê dobrej poezji, szczególnie w autorskiej interpretacji. Kameralne spotkanie, prowadzone przez Izabelê Barry, mia³o bardzo intymny, nastro- Mi³osz Biedrzycki jowy charakter. I choæ parê osób na sali próbowa³o go zepsuæ, myœlê tutaj przede wszystkm o kontrowersyjnym zachowaniu Jacka Gulli, poezja zdo³a³a siê obroniæ. Mi³oszowi Biedrzyckiemu, który w przejmuj¹cy, wyrazisty sposób deklamowa³ swoje wiersze, uda³o siê zatrzymaæ uwagê publicznoœci, sk³oniæ do refleksji, czego dowodem by³y pytania, które po wystêpie pada³y z sali. Bardzo ceniê sobie mo¿liwoœæ obcowania z Autorami w³aœnie w taki sposób: bezpoœredni, niemal¿e prywatny, kiedy czuje siê specjaln¹ wiêŸ miêdzy Goœciem a publicznoœci¹, a przyjazne otoczenie dodatkowo sprawia, ¿e ka¿dy z tych wieczorów jest wa¿ny i... piêkny. Pamiêtajmy, ¿e „¿ycie trwa tak d³ugo, jak d³ugo trwaj¹ nasze wzruszenia. Bez nich staje siê tylko kurzem.* * Czytajmy poezjê. Weronika Kwiatkowska *Mi³osz Biedrzycki, z wiersza “Mo¿e”; **Emil Cioran
Mo¿e Suche patyki, ciernie, mo¿e stara tektura: podpa³ka. Niebo narastaj¹ce od wschodu by³o dziœ ostentacyjnie puste. Wyobra¿a³em sobie, ¿e wzd³u¿ drogi stoj¹ porozstawiane meksykañskie kaktusy. Ale nie by³o ¿adnych kaktusów. Nie mia³em nawet kawa³ka draski, ¿eby w nag³ym przypadku roznieciæ ogieñ. Chyba bardziej ciê kocham ni¿ lubiê, nie wiem do koñca, jak mo¿na lubiæ ostre i wystaj¹ce czêœci, które mnie kraj¹ od œrodka na paski. Albo inaczej: lubiê ciê i szanujê, ale musia³bym prze¿yæ jakieœ chyba przejêzyczenie duchowe, ¿eby jeszcze raz ci zaufaæ. Co sobie oczywiœcie wmawiam, bo bêdê ci ufaæ zaraz i zawsze. Tyle siê tego py³u nawbija³o do filtru powietrza: mia³ byæ kremowy jak œciana, jest ciemnoszary jak skóra nieodzywaj¹cego siê s³onia, ca³ego w pomrukach zakrytego morza.
W niedzielê 5 paŸdziernika 2010 odbêdzie siê w Nowym Jorku doroczna Parada Pu³askiego. Polacy i Amerykanie wspólnie bêd¹ manifestowaæ oddaj¹c czeœæ Genera³owi Kazimierzowi Pulaskiemu. Komitet Parady pragnie przypomnieæ, ¿e obchody s¹ poœwiêcone pamiêci bohatera, wielkiego Polaka, który przyczyni³ siê do uzyskania wolnoœci w Ameryce w czasie Wojny Rewolucyjnej. Has³o, którego myœl bêdzie towarzyszyæ tegorocznej Paradzie brzmi: “Polska i Ameryka wspólnie perfekt”. Obchodziæ bêdzimy historyczne sprzymierzenie Ameryki i Polski, krajów maj¹cych silne wartoœci demokratyczne. Richard Zawisny, Przewodnicz¹cy Komitetu Parady, G³ówny Marsza³ek wice-burmistrz miasta Garfield, NJ oraz wszyscy cz³onkowie z ogromnym zaanga¿owaniem pracuj¹ nad tym, aby Parada by³a pokazem naszej wspania³ej kultury, zwartoœci, aby by³a kolorowa i piêkna. Zapraszamy wszystkich mieszkañców z trzech stanów (i nie tylko) do wziêcia w niej udzia³u. Obchodom towarzysz¹ równie¿ inne donios³e uroczystoœci: - Uroczysty bankiet w dniu 25 wrzeœnia w hotelu Marriot Marquis przy Broadway na Manhatanie o godz 18:00. Bilety mo¿na zamawiaæ u pani Jadwigi Kopala (908) 6659672 e-mail Jadzia22@comcast.net. Uczestnicy bêd¹ mogli zrelaksowaæ siê przy muzyce w wykonaniu zespo³u “Zambrowiacy” wspania³ej kuchni i znakomitej atmosferze. Jedn¹ z najwa¿niejszych czêœci tego wieczoru bêdzie prezentacja Miss Polonia i Jr. Miss Polonia oraz Marsza³ków ze wszystkich zg³oszonych oddzia³ów. Do pre-
– Mi³osz Biedrzycki
Jazzowe urodziny Chopina 4 paŸdziernika w Carnegie Hall Jednym z kluczowych projektów obchodów Roku Chopinowskiego bêdzie koncert zorganizowany 4 paŸdziernika w nowojorskim Carnegie Hall przez Stowarzyszenie Sztuk Wy¿szych. Projekt jazzowych obchodów urodzin Chopina w najbardziej presti¿owych salach koncertowych Stanów Zjednoczonych (w Chicago w Symphony Center), opiera siê na wszechstronnym ukazaniu mo¿liwoœci inspiracji, jakie niesie muzyka Chopina w dziedzinie muzyki jazzowej i wspó³czesnej, ze szczególnym wyeksponowaniem czynnika improwizacji. Muzyczny spektakl, stworzony pod kierunkiem Krzesimira Dêbskiego z udzia³em wybitnych artystów takich jak: Andrzej Jagodziñski, Agnieszka Wilczyñska, S³awomir Jasku³ke oraz wspó³czesnego kwartetu “Kwadrofonik” (http://www.myspace.com/kwadrofonik) i rekonstruuj¹cego polsk¹ muzykê tradycyjn¹ Tria Janusza Prusinowskiego (http://www.myspace.com/januszprusinowskitrio), bêdzie nowatorskim i atrakcyjnym dla ró¿nego rodzaju odbiorców spojrzeniem na dorobek twórczy Chopina. W koncercie weŸmie tak¿e udzia³ znakomita polska artystka Gra¿yna Auguœcik oraz goœcie z zagranicy – Azar Lawrence (USA) i Gunhilda Carling (Szwecja). Zarówno tradycyjna muzyka mazowiecka, której w m³odoœci s³ucha³ Fryderyk Chopin, jazz oraz wspó³czesna muzyka zespo³u Kwadrofonik sw¹ si³ê czerpie z ró¿norodnych rodzajów i sposobów improwizowania. Sam Chopin, podczas swych wystêpów publicznych czêsto improwizowa³ na zadane mu tematy. W ten sposób zaplanowane obchody promowaæ bêd¹ nie tylko muzykê Chopina, ale równie¿ uznanych polskich artystów jak i m³odych utalentowanych twórców.
zentacji wymagane jest wype³nienie aplikacji, któr¹ nale¿y przes³aæ do p. Jennifer Costa, tel. (732) 925-3282, fax (866)249-2092 lub e-mail JenniferMarieCosta@yahoo.com Pocz¹tek parady o godz. 12:30 na 5 Alei na wysokoœci ulicy 30, któr¹ poprowadzi orkiestra reprezentacyjna z Howthorne, NJ, „The World Champions Caballeros Marching Band”. Dla osób, które chc¹ obejrzeæ paradê, a które nie mog¹ maszerowaæ, przygotowana zostanie trybuna na wysokoœci 40-41 ulicy. Bilety do nabycia u p. Peter Walentowicz tel. (973) 432-8841. Bardzo prosimy o jak najszybsze dokonywanie rezerwacji na uroczystoœci, aby pomóc organizatorom w sprawnym ich przygotowaniu. Ponad 150 polsko-amerykañskich organizacji bêdzie maszerowaæ 5 Alej¹ w obecnoœci znakomitych, wyró¿nionych obywateli jak równie¿ honorowych goœci. Poka¿my wszystkim, ¿e jesteœmy dumni z naszego narodowego dziedzictwa, które mamy okazjê zaprezentowaæ na naszej Paradzie. Parada Pu³askiego ma swoj¹ d³ug¹ i piêkn¹ tradycjê. Kontynuowana jest od roku 1937. Poœwiêcona pamiêci brygadiera Gen. Kazimierza Pu³askiego, odwa¿nego ¿o³nierza, który odda³ swoje ¿ycie w czasie wojny Rewolucyjnej. Jego odwaga i poœwiêcenie by³y przyk³adem dla niezliczonej iloœci Polaków i Amerykanów, którzy w duchu umi³owania wolnoœci i niepodleg³oœci walczyli i stworzyli Zjednoczone Stany Ameryki Pó³nocnej. Komitet Parady Pu³askiego Kontakt: Tom Kazalski 908-687-9621 lub Peter Eagler 201-745-7554
6
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
Po¿egnanie Zofii Korboñskiej Wszyscy tu obecni, mieliœmy szczêœcie znaæ, lub przyjaŸniæ siê ze wspania³ym cz³owiekiem i wielk¹ Polk¹, Pani¹ Zofi¹ Korboñsk¹ — dla wielu z Was po prostu Zosi¹, lub „Skarbem”. Ja te¿ w ostatnich trzech latach jej ¿ycia mia³em zaszczyt cieszyæ siê jej sympati¹. Nie tylko j¹ podziwia³em, ale sta³a siê ona dla mnie kimœ po ludzku bliskim. Ostatni raz rozmawia³em z Pani¹ Zofi¹ Korboñsk¹ na trzy dni przed jej œmierci¹. By³a ju¿ s³aba i œwiadoma „podró¿y bez powrotu”, która j¹ oczekiwa³a. Ale rozmowa, któr¹ odbyliœmy by³a z jej strony pe³na pogody i klasy, które nigdy Pani Zofii nie opuszcza³y. Wielk¹ dam¹ pozosta³a do ostatnich chwil ¿ycia. Przedostatni¹ rzecz¹, jak¹ mi powiedzia³a by³o to, ¿ebyœmy siê nie martwili, bo œmieræ nie jest tak¹ straszn¹ spraw¹, ¿e trzeba j¹ przyj¹æ z godnoœci¹ i dobrze siê na ni¹ przygotowaæ, a ona jest ju¿ gotowa. Powiedzia³a mi te¿, ¿e cieszy siê na myœl, ¿e ju¿ wkrótce spotka swojego ukochanego mê¿a Stefana. Poprosi³a tak¿e, by po¿egnaæ j¹ z uœmiechem, a przede wszystkim – cytujê – nie marudziæ zbyt d³ugo nad jej trumn¹, bo patrz¹c z góry bêdzie siê nudzi³a. Oto codzienny humor Pani Zofii, przejawiany nawet w najbardziej dramatycznych chwilach. Pani Zofio Droga, obiecujê, ¿e nie bêdê d³ugo marudzi³, ale przecie¿ pewne sprawy musz¹ zostaæ tu powiedziane. By³aœ i jesteœ dla swoich przyjació³ oraz wielu Polaków postaci¹ wyj¹tkow¹. Twoje d³ugie ¿ycie by³o ¿ywym obrazem historii Polski w ostatnim stuleciu, zw³aszcza jej najdramatyczniejszych epizodów. Jest ono jednoznaczne, nie nosi ¿adnej plamki i cienia. Pomimo przeciwnoœci losu, których zazna³aœ, pozosta³aœ skromnym i dobrym cz³owiekiem. Zawsze trzyma³aœ siê drugiego planu historii, œwiadomie sta³aœ w cieniu mê¿a, jak mówi³aœ „swojego dowódcy i bohatera”, choæ Twoje zas³ugi, m¹droœæ, Twój wp³yw na sprawy pierwszoplanowe by³y wiêksze, ni¿ wielu mog³o przypuszczaæ. Pani Zofia Korboñska, ten wspania³y cz³owiek, odwa¿ny ¿o³nierz Polski Walcz¹cej i orêdowniczka polskich spraw, do ostatnich chwil ¿ycia, ucieleœnia³a cnoty: wiary, nadziei i mi³oœci. Wiary w Polskê i zwyciêstwo jej wolnoœci — wbrew faszyzmowi, komunizmowi i rzeczom, które uwa¿a³a za szkodliwe dla kraju. Nadziei - jak¿e czêsto wbrew nadziei na sukces - ¿e warto pracowaæ dla tego celu. I wreszcie mi³oœci – tej duchowej do Polski, która kaza³a ponosiæ ryzyko œmierci, walki i konspiracji oraz niewygody emigracji, ale tak¿e tej ludzkiej mi³oœci do mê¿a Stefana, takiej niedzisiejszo piêknej, przedwojennej, która nie wygas³a nawet po jego œmierci. Jest wiele znaków, po których mo¿na poznaæ wielkoœæ cz³owieka. Jednym z nich jest na pewno grono wiernych przyjació³, którzy przyszli j¹ po¿egnaæ. Nad
trumn¹ Pani Zofii przemówi³ przed chwil¹ Pan Profesor Zbigniew Brzeziñski, jeden z najwiêkszych umys³ów politycznych naszych czasów i jeden z najwiêkszych sojuszników Stefana i Zofii Korboñskich w ich walce o woln¹ Polskê. To do Was, przyjaciele zmar³ej, skierowane zosta³y jej ostatnie s³owa, które jutro, zgodnie z jej wol¹, zostan¹ odczytane podczas ceremonii pogrzebowej w Doylestown. Nawet w nich prosi Was ona o modlitwê i pamiêæ, ale zaraz potem o wiernoœæ Polsce. Bo Polska by³a jej wielk¹ pasj¹. ¯yj¹c z dala od niej, ¿y³a jednoczeœnie jej sprawami. Dlatego wiem, ¿e choæ cia³o Pani Zofii spocznie u boku Pana Stefana w ziemi Msza ¿a³obna w Amerykañskiej Czêstochowie, gdzie pochowana zosta³a Zofia Korboñska amerykañskiej, to ich dusze Koniec wojny z Niemcami nie przyniós³ im spokoju, s¹ ju¿ na pewno w Warszawie. ani zas³u¿onych nagród. Aresztowani przez sowieckie Celem Pani Zofii by³o przekazanie m³odzie¿y wiedzy NKWD, po uwolnieniu w³¹czyli siê w dzia³alnoœæ i prawdy o Armii Krajowej, Polskim Pañstwie Podzieruchu ludowego, wierz¹c, ¿e w powojennej Polsce mnym i Powstaniu Warszawskim. Zrobi³a ona i bêdzie mo¿na uratowaæ choæ cz¹stkê wolnoœci i powo³ana przez ni¹ fundacja imienia Stefana suwerennoœci. I znów Zofia by³a nie tylko blisk¹ Korboñskiego bardzo wiele na tym polu. wspó³pracownic¹ w dzia³alnoœci Stefana, ale i wykaza³a Dla m³odszego pokolenia Polaków, ¿ycie Zofii siê wielk¹ przedsiêbiorczoœci¹, organizuj¹c w Korboñskiej jest jak gotowy scenariusz filmowy. W Warszawie biznes, który nie tylko dobrze prosperowa³ epopei jej ¿ycia odnajdziemy wiele wzajemnie spleciofinansowo, ale by³ przykrywk¹ dla dzia³alnoœci nych w¹tków romantycznych, bohaterskich, sensacyjkonspiracyjnej. nych i politycznych. Opowiedzmy krótko tê historiê: Korboñscy, wraz z niezale¿nym ruchem ludowym, Oto m³oda dziewczyna dobrze wykszta³cona przed przegrali wówczas walkê o woln¹ Polskê, ale wojn¹, pochodz¹ca z dostatniego mieszczañskiego brawurow¹ ucieczk¹ przez Ba³tyk ocalili rzecz domu, poznaje starszego od siebie mê¿czyznê, uczestni- najcenniejsz¹ - swoje ¿ycie, zagro¿one przez ka walk o niepodleg³oœæ Polski, prawnika i polityka komunistyczn¹ bezpiekê. Bezpieka na swój sposób dzia³acza ruchu ludowego. Po³¹czy³a ich mi³oœæ i „doceni³a” zreszt¹ Pani¹ Zofiê. W tajnych raportach ma³¿eñstwo, które przetrwa³o 51 lat. Ona by³a jego konfidentów i szpicli oraz meldunkach oficerów ozdob¹ i najbli¿sz¹ wspó³pracownic¹. On zawodowo dostrzegany jest jej wp³yw na mê¿a i jego dzia³alnoœæ. reprezentowa³ w Polsce wielkie korporacje amerykañWiemy o tym za spraw¹ dokumentów opublikowanych skie. Razem prowadzili dostatnie i wygodne ¿ycie. niedawno przez Instytut Pamiêci Narodowej. II wojna œwiatowa, przerwa³a jego rytm w sposób Na emigracji w Stanach Zjednoczonych, przez brutalny i przesunê³a Stefana i Zofiê Korboñskich na kolejne pó³ wieku Pani Zofia wspiera³a mê¿a w jego pierwszy plan wydarzeñ. Razem organizowali cywilny dzia³alnoœci publicznej. Sama pracowa³a te¿ w „G³osie ruch oporu, prowadzili ³¹cznoœæ z Londynem, nieprzerAmeryki” edukuj¹c i informuj¹c œwiat o sprawach wanie a¿ do zakoñczenia Powstania Warszawskiego. polskich. Jakimi ludŸmi byli Pañstwo Korboñscy Niejednokrotnie ocierali siê o œmieræ w³asn¹ i byli pokazuje epizod odrzucenia przez nich propozycji pracy œwiadkami œmierci swoich przyjació³ i wspó³pracodla wielkich koncernów amerykañskich, które po wników. wojnie zg³osi³y siê do nich pamiêtaj¹c przedwojenne zas³ugi Pana Stefana. Wiedzieli bowiem, ¿e wygodne ¿ycie, które mogli sobie zbudowaæ, oznacza³oby ograniczenie swobody dzia³añ dla Polski. Wybrali ¿ycie skromniejsze, ale wolne od takich ograniczeñ i do koñca podporz¹dkowane sprawom Polski. Po œmierci Pana Stefana, Pani Zofia poœwiêci³a siê utrwaleniu pamiêci o nim. Czyni³a to zarówno z wielk¹ znajomoœci¹ spraw, jak te¿ zawsze ¿yw¹ mi³oœci¹ i wiernoœci¹ ich wspólnej drodze ¿yciowej. Ostatnie s³owa, jakie Pani Zofia powiedzia³a do mnie w czasie naszej ostatniej rozmowy, zapad³y mi szczególnie w pamiêæ. Powiedzia³a bowiem coœ takiego: „Przed wojn¹ wiedliœmy z mê¿em bardzo wygodne ¿ycie. Potem musieliœmy z wiêkszoœci rzeczy zrezygnowaæ, ale przecie¿ nie mo¿na by³o inaczej… dla Polski”. Genera³ Douglas McArthur powiedzia³ kiedyœ, ¿e dobrzy ¿o³nierze nie umieraj¹, ale ich cieñ znika powoli za horyzontem. Pani Zofio, dziœ odprowadzamy wzrokiem Twój cieñ za horyzont ¿ycia. Dziêkujemy Ci za wszystko. Bêdziemy o Tobie pamiêtaæ. ¯o³nierzu wolnej Polski, odpoczywaj w pokoju, bo jak niewielu na tej ziemi na odpoczynek zas³u¿y³aœ. Robert Kupiecki Ambasador RP, Waszyngton Zdjêcia: Pawe³ Maci¹g
Ambasador RP Robert Kupiecki przemawia nad trumn¹ Zofii Korboñskiej
7
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
Polska w d³ugach „na dwa Gierki” Premier Donald Tusk wreszcie przyzna³ publicznie, ¿e sytuacja finansowa kraju jest powa¿na. Lub niepowa¿na, zale¿nie od tego, jakie kto ma poczucie humoru. W pierwszej po³owie bie¿¹cego roku d³ug publiczny wzrós³ do 300 milionów z³otych. Dziennie. Zdaniem premiera, winny jest rz¹d Prawa i Sprawiedliwoœci, poniewa¿ nie obci¹³ wydatków, chocia¿ obni¿y³ podatki. Premier nie wspomnia³, ¿e za t¹ obni¿k¹ g³osowa³a tak¿e Platforma Obywatelska. Ale dorzuci³ twardo, ¿e jego rz¹d nie bêdzie wykonywa³ reformatorskich “gestów po to, ¿eby daæ satysfakcjê niektórym ekspertom, a za t¹ satysfakcjê bêd¹ p³aciæ ludzie.” Premier ju¿ parê tygodni wczeœniej oœwiadczy³, ¿e bardziej ani¿eli przysz³oœæ kraju interesuje go dzieñ dzisiejszy, bo ¿yje siê tu i teraz. Czyli reform finasów publicznych raczej nie nale¿y siê spodziewaæ, poniewa¿ zaszkodzi³oby Platformie Obywatelskiej utrzymaæ siê przy w³adzy tu i teraz. Tymczasem sytuacja staje siê coraz bardziej groŸna. Od pocz¹tku roku rz¹d i samorz¹dy, po¿yczy³y 51 miliardów z³otych. Ca³oœæ d³ugu aparatu pañstwowego wynosi obecnie 721 miliardów z³otych. Do koñca roku przybêdzie dodatkowo 58 miliardów czyli zad³u¿enie siêgnie 779 miliardów, przekraczaj¹c 55 procent rocznego dochodu narodowego. Jest to tak zwany drugi próg ostro¿noœciowy. Gdy to nast¹pi, na mocy konstytucji samorz¹dy nie bêd¹ mog³y zaci¹gaæ nowych d³ugów, co spowoduje wielokrotn¹ stratê. Samorz¹dy po¿yczaj¹ pieni¹dze przede wszystkim, ¿eby dok³adaæ swój udzia³ do inwestycji finansowanych w Polsce przez Uniê Europejsk¹. Jeœli nie bêdzie polskiego udzia³u, to nie bêdzie dotacji unijnych, czyli pieniêdzy darowanych na wyrównanie poziomu cywilizacyjnego Polski do standardów Europy . Przekroczenie ostro¿noœciowego progu zad³u¿enia sprawi te¿, ¿e pracownicy sfery bud¿etowej: urzêdnicy pañstwowi, nauczyciele, pracownicy przedsiêbiorstw nale¿¹cych do pañstwa nie dostan¹ ¿adnych podwy¿ek pensji a renciœci i emeryci dostan¹ œwiadczenia bez rewaloryzacji, czyli nie powiêkszone o poziom inflacji. Zdaniem by³ego wiceministra finansów Miros³awa Gromnickiego, wzrost zad³u¿enia spowoduje kolejn¹ podwy¿kê podatku VAT do wysokoœci nawet 25 procent. Obecnie podatek wynosi 22 procent a od nowego roku siêgnie 23 procent. Rz¹d Donalda Tuska zad³u¿a Polskê bardziej ni¿ Edward Gierek. Licz¹c w dzisiejszych dolarach Edward Gierek po¿yczy³ 50 miliardów dolarów. Natomiast
Tusk zak³ada, ¿e w latach 2008 - 2013 zad³u¿enie Polski wzroœnie o 330 miliardów z³otych, czyli 100 miliardów dolarów. To “dwa Gierki” powiada profesor Krzysztof Rybiñski, by³y wiceprezes NBP a obecnie wyk³adowca Szko³y G³ównej Handlowej w Warszawie. I dodaje w wywiadzie dla Gazety Wyborczej, ¿e “to nie jest przyjazne pañstwo, to nieprzyjazne drañstwo”. Jego zdaniem Platforma Obywatelska sta³a siê parti¹ w³adzy, której zale¿y tylko na utrzymaniu siê przy rz¹dach po wyborach parlamentarnych w roku 2011. PO twierdzi³o wczeœniej, ¿e nic nie mo¿e zrobiæ, poniewa¿ ustawy wetuje prezydent Lech Kaczyñski. Ale po tragicznej œmierci prezydenta Kaczyñskiego nic siê wyda- rzy³o oprócz podniesienia podatku VAT do 23 procent. Jeœli rz¹d nie przeprowadzi teraz reform, to prof. Rybiñski zapowiada ciê¿kie problemy za dziesiêæ lat. Jego zdaniem tempo wzrostu gospodarczego wyniesie tylko 1,5 procenta. Z Unii Europejskiej nie bêdziemy ju¿ dostawali prawie ¿adnych pieniêdzy a bêdziemy p³aciæ wysokie podatki za emisjê dwutlenku wêgla do atmosfery. “To zabije wzrost gospodarczy”. Sytuacja ludnoœciowa stanie siê dramatyczna. Z powodu zbyt ma³ego przyrostu naturalnego coraz mniej m³odych ludzi bêdzie utrzymywaæ coraz wiêcej emerytów. Chyba, ¿e siê zbuntuj¹. Kto wtedy zaœpiewa piosenkê “weso³e jest ¿ycie staruszka” z Kabaretu Starszych Panów - zale¿y, jakie ma poczucie humoru. Sonda¿owe badania opinii publicznej ci¹gle daj¹ PO przewagê nad PiS, stosunkiem 49 do 37 procent poparcia. Jeœli nic nadzwyczajnego siê nie wydarzy, to PO ma szansê znowu utworzyæ rz¹d po wyborach 2011 roku. Czy na jego czele ponownie stanie Donald Tusk? By³by to rekord III Rzeczpospolitej, poniewa¿ do tej pory ¿aden premier nie dotrwa³ do koñca pierwszej, czteroletniej kadencji, ju¿ nie mówi¹c o mo¿liwoœci drugiej. Tymczasem pojawi³y siê spekulacje, ¿e Tusk ma zamiar robiæ karierê w strukturach Unii Europejskiej, jako prezydent UE lub któryœ z komisarzy. Po jak¿e udanych rz¹dach w Polsce, bêdzie urz¹dza³ Europê, jeœli politycy europejscy wyka¿¹ wystarczaj¹ce poczucie humoru. Krzysztof K³opotowski
The Nowodworski Foundation zaprasza na
Rendes-vous with the Arts Odbêdzie siê ono 11 paŸdziernika (Columbus Day), w godzinach 17.00 - 21.00 w. Bronxville Women’s Club, 135 Midland Ave, Bronxville NY 10708. Rita Cosby otrzyma medal Jana III Sobieskiego. Wystawa Sztuki — generacja “Y”: Elizabeth Tubergen i Natalia Leœniak. Muzyka: Tomaczek Bednarek i Krzysztof Medyna. Hors’Douvres i Bufet. Informacja: sitenf.org Rezerwacja: bxville2010@gmail.com
Dr Comfort - najlepsze buty dla cukrzyków Co czwarty Amerykanin chory na cukrzycê bêdzie mia³ k³opoty ze stopami. Proponowane przez nas obuwie redukuje to ryzyko. Dr Comfort produkuje buty z najlepszej jakoœci skór na œwiecie, projektuj¹c je specjalnie dla stóp cukrzyków. Wiêkszoœæ ubezpieczeñ honorowana
1006 Manhattan Ave (miêdzy Green Street a Huron Street) na Greenpoincie (718) 349-2255
POLSKA FIRMA MEDYCZNA NAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC wózki inwalidzkie ³ó¿ka szpitalne aparaty tlenowe pampersy i wk³adki higieniczne ortopedyczne buty z wk³adkami
DOSTAWA ZA DARMO
WYSY£KA DO POLSKI
Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
8
Kartki z przemijania To jednak niezwyk³e, ¿e tego samego dnia widzê z pok³adu samolotu Atlantyk a osiem godzin póŸniej spacerujê brzegiem Pacyfiku. Niby w naszym XXI wieku powinienem ju¿ do tego przywykn¹æ, a wci¹¿ jest to dla mnie czymœ nadzwyczajnym, cudem prawie. Patrzê teraz ze skalistego urwiska na bezkres oceanu i czujê siê niemal jak obrazów Caspara DaviANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI bohater da Friedricha. Rozmarza mnie do reszty szum sekwoi, zapach eukaliptusów i lawendy. Rozmarzaj¹ mnie te¿ syreny statków zbli¿aj¹cych siê do San Francisco. Pofrun¹³bym jeszcze bardziej na Zachód, pop³yn¹³bym gdzieœ w nieznane, mo¿e na bezludn¹ wyspê... * Tym razem w San Francisco podoba mi siê niemal wszystko. I przyjaŸni ludzie, i piêkne domy, i piêkne widoki. Po dawnemu ciesz¹ mnie perspektywy ulic pn¹cych siê stromo ku niebu lub lec¹cych w dó³ na ³eb, na szyjê. Po dawnemu cieszy panorama miasta widziana z Golden Gate Bridge i z kolejnych wzgórz, po dawnemu te¿ udziela mi siê radoœæ ludzi, ¿e s¹ w³aœnie w tym mieœcie. Po raz pierwszy natomiast zdumiewa mnie nieprawdopodobna wrêcz cisza panuj¹ca w dzielnicach mieszkaniowych i ozdobna roœlinnoœæ, jaka te dzielnice spowija. Wszechobecne krzewy i kwiaty œwietnie dobarwiaj¹ per³owy zazwyczaj koloryt ulic. O ogrodach i ogródkach znajduj¹cych siê na ty³ach wielu domów, mo¿na by napisaæ ksi¹¿kê. One równie¿ pn¹ siê pod górê lub spadaj¹ ostro w dó³. I ta nierównoœæ terenu bywa czêsto œwietnie zakomponowana pod wzglêdem kolorystycznym. Ogrody s¹ tak¿e na dachach i tarasach. Niestety nie umiem nazwaæ wiêkszoœci roœlin, jakie widzê. Podziwiam ich bajeczne kolory. Szczególnie rozkoszujê siê widokiem i zapachem tzw. anielskich dzwonków, zwisaj¹cych obficie z nieznanych mi krzewów. Rzeczywiœcie s¹ to dzwonki. Nawet doœæ du¿e, maj¹ niekiedy 20 cm d³ugoœci i 8 cm œrednicy. Co chwila przystajê, by nasyciæ wzrok z³otem ich kielichów i upoiæ siê miodow¹ woni¹, jak¹ wydzielaj¹ pod wp³ywem s³oñca. Miary wra¿eñ dope³niaj¹ rzeŸby widziane w wielu ogródkach. I te tradycyjne w formie, i te abstrakcyjne. Wzruszaj¹ mnie te¿ pos¹¿ki œwiêtego Franciszka wyciosane w drewnie lub kamieniu. Spogl¹daj¹ nierzadko z balkonów i okien. Œwiêty Franciszek to mój ulubiony œwiêty. Podobnie jak on, jestem zdrowo stukniêty na punkcie rajskiej zgody w przyrodzie i wœród ludzi. * Cicho jest te¿ na pryncypalnych ulicach. Trolejbusy i autobusy sun¹ bezszelestnie ³¹cz¹c zatokê z oceanem. Jedynie jednowagonowe tramwaje pobrzêkuj¹ dzwoneczkami, sygnalizuj¹cymi zbli¿anie siê do przystanku. Ka¿dy tramwaj inny, ponoæ z ró¿nych stron œwiata, nie wy³¹czaj¹c s³awetnych tramwajów z Lizbony. Niektóre
Polamer Millennium 133 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222 tel. (718)389-5858 Zapraszamy ju¿ o 9:00 rano
wygl¹daj¹ wrêcz tak, jakby wyskoczy³y z dawnych ilustracji do ksi¹¿ek, nie wytrzymujê wiêc i przeje¿d¿am siê nimi to tu, to tam. Zw³aszcza zielony tramwaj o kszta³cie ogórka przypad³ mi do gustu. W perspektywie ulicy wygl¹da wrêcz surrealistycznie. Wewn¹trz jest wygodny, przytulny i przyjemnie oœwietlony mlecznym œwiat³em. Nie chce siê wrêcz wysiadaæ. Dzwoneczkami pobrzêkuj¹ te¿ tramwajki ze specjalnymi stopniami dla turystów. Mozolnie wspinaj¹ siê na szczyty wzniesieñ i brawurowo pomykaj¹ w dó³, ku szczególnej uciesze tych, którym siê uda³o zdobyæ miejsce na tych¿e stopniach. Ich trasa pomyœlana jest tak, ¿eby pasa¿er móg³ zrozumieæ ducha rozkochanego w sobie miasta i zobaczyæ jego osobliwoœci, znane z setek pocztówek. * Napisa³em „rozkochanego w sobie miasta”, bo w rzeczy samej San Francisco przypomina Narcyza. Przygl¹da siê nie tylko s0wemu odbiciu w wodzie, ale i odbiciu w szybach. I jak w przypadku Narcyza, jest kogo a raczej co podziwiaæ. To, co brzydsze stara siê dorównaæ temu, co ³adniejsze. Poza Downtown, niewielkie kamienice i ca³kiem ma³e domki nieustaj¹co konkuruj¹ ze sob¹ w urodzie. Jeœli w jednym oknie jest rzeŸba, to w drugim bêdzie antyczny mebel. A jeœli ju¿ nie mebel ani rzeŸba, to przynajmniej amfora w kwiatami, nierzadko z ca³ymi kompozycjami kwiatów. Wiele mieszkañ, które podgl¹dam poprzez nieofirankowane okna, wygl¹da tak, jakby by³y galeriami sztuki. Niemal wszystkie domy utrzymane s¹ w pastelowych kolorach, nie zdominowuj¹cych jednak owego ogólnego per³owego kolorytu. Zaniedbanie i nie³ad widuje siê jedynie u Chiñczyków oraz w dzielnicach zamieszka³ych przez Murzynów i Meksykanów. Skoro o Meksykanach mowa, odnotowaæ trzeba, ¿e w budownictwie jedno lub kilkurodzinnym wp³ywy architektury meksykañskiej widaæ na ka¿dym kroku. Jej Ÿród³a tkwi¹ oczywiœcie w dawnej architekturze hiszpañskiej, któr¹ tu tak¿e czêsto spotyka siê w postaci œwiadomego pastiszu. * Pnê siê ku niebiosom uliczk¹ Hyde, szczêœliwy jak bym ju¿ Pana Boga za nogi ³apa³, a tu nagle tu¿ ko³o mnie, spod szyn owego tramwajku dla turystów, zaczyna wydobywaæ siê niebieskawy dym. Nie tyle nawet wydobywaæ, ile wys¹czaæ. Pe³za prosto za mn¹. Ja szybciej w górê, to i on szybciej w górê. Piek³o siê o mnie upomina, czy co? Nie za wczeœnie trochê? Ta jego niebieskawoœæ to pewnie dla zmy³ki... Kiedy osi¹gn¹³em szczyt, dym znikn¹³. Musi by³ to jakiœ znak, musi jakaœ przestroga. * Lubiê chodziæ po szczytach. Tedy w San Francisco ze szczytu na szczyt. Z Telegraph Hill na Russian Hill i dalej na Pacific Heights oraz Nob Hill, by skoñczyæ w chiñskiej dzielnicy. Z ka¿dego wzgórza inny widok, wiêc warto nañ siê wspinaæ. A nastêpnego dnia marsz wzd³u¿ zatoki a¿ do otwartego oceanu. Od pasa¿erskiego portu do Golden Gate Bridge a potem klifem przez Seacliff i Lincoln Park a¿ do Cliff Hause. Jakieœ dwanaœcie kilometrów, jak obszy³. W³oskie sanda³y rozwali³y mi siê do
Polamer Maspeth 64-02 Flushing Ave. Maspeth, NY 11378 tel. 718 326-2260
Wysy³amy, sprzedajemy, pomagamy paczki lotnicze i morskie najtañsze bilety lotnicze przesy³ka pieniêdzy/ US Money Express mienie przesiedleñcze, samochody, kontenery paczki okolicznoœciowe na ka¿d¹ okazjê najpiêkniejsze kwiaty, wi¹zanki i wieñce podró¿e egzotyczne i wycieczki po USA t³umaczenia, zaproszenia, apostille notariusz, asysta w urzêdach wynajem samochodów
imentu. Dos³ownie! Boso docz³apa³em do autobusu, który dowióz³ mnie w pobli¿e hotelu. * Na Market Street uliczni pucybuci dybi¹ na klientów. Jedni maj¹ do dyspozycji tylko rozk³adane krzese³ko, pastê i szczotki rozk³adaj¹ wprost na chodniku, inni maj¹ drewniane fotele na podwy¿szeniu, na których sadowi¹ klientów niczym na tronie. Komplet past i szczotek ustawiaj¹ na specjalnej szafce. Niestety chêtnych nie ma wielu, poza urzêdnikami z okolicznych biur, bo niemal wszyscy przechodnie s¹ w sanda³ach, pepegach lub klapkach. Nie dziwota, jest 99 stopni Fahrenheita. * W takiej temperaturze Pacyfik musi byæ zdobyty! P³ywam wiêc u stóp urwiska Presidio, mimo ¿e woda zimna jak cholera. P³ywam jeden jedyny, ku zdumieniu pla¿owiczów. Nagle s³yszê wo³anie, bym wraca³ na brzeg. Wo³a mnie kilka osób naraz. Myœlê, ¿e chc¹ uchroniæ mnie przed mandatem, który mo¿e wlepiæ mi policja za p³ywanie w miejscu niedozwolonym. Wychodzê wiêc z wody. Tymczasem okazuje siê, ¿e osoby te chcia³y mnie ostrzec przed rekinami. I w rzeczy samej, szeœæ niewielkich rekinków nurkuje w pobli¿u miejsca, w którym dopiero co by³em. Niewielkie, bo niewielkie, tylko oko³o pó³tora metra d³ugoœci, ale mog¹ skutecznie okaleczyæ a nawet to i owo odgryŸæ, t³umacz¹ mi zebrani wokó³ mnie pla¿owicze. Ich pojawieniem siê tak blisko brzegu s¹ równie zdziwieni jak ja. * Wiatry San Francisco. Ach, jakie orzeŸwiaj¹ce! Ach, jakie otrzeŸwiaj¹ce! Ach jakie uskrzydlaj¹ce! Chce siê ¿yæ. Chce siê gdzieœ gnaæ. A i myœli szybciej biegn¹. Ale bywa i porywiœcie. Czasem w s³oñcu upa³ jest nie do zniesienia, a w cieniu lodowaty wiatr. Raz sweter zdejmujê, raz zak³adam. Niekiedy co kilka minut. Mimo to ¿a³ujê, ¿e nie zosta³em gdzieœ porwany, uniesiony. Z zazdroœci¹ spogl¹dam na balon unosz¹cy siê nad miastem i sam zaraz te¿ migiem wzwy¿. Per pedes, ma siê rozumieæ. Tym razem na wzgórza Mission. Widok z nich zapiera dech w piersiach. Miasto wy³aniaj¹ce siê spoza ogrodów i ponad nimi wydaje siê snem lub jaw¹. Jest zjawiskowe. * Zjawiskowe okazuje siê równie¿ nastêpnego dnia, kiedy przelewaj¹ siê przez nie nadoceaniczne mg³y. Dos³ownie przelewaj¹ siê, raz ods³aniaj¹c, raz zas³aniaj¹c fragmenty ulic, domów i wzgórz. Niekiedy ma siê wra¿enie, ¿e San Francisco przelewa siê wraz ze zwojami tych¿e mgie³, ¿e gdzieœ siê przesuwa, albo odp³ywa. Za chwilê ukazuje siê na swoim miejscu w pe³nej krasie, by zaraz ponownie znikn¹æ. Kiedy moi kalifornijscy przyjaciele „uwo¿¹” mnie samochodem do swej siedziby w Healdsburgu, znika wszystko. Golden Gate Bridge po prostu nie istnieje. Mam wra¿enie, ¿e jedziemy po gêstej chmurze i ¿e wszystko, co widzia³em do tej pory by³o li tylko snem. Zaiste zjawiskowe miasto.
KURSY JÊZYKA ANGIELSKIEGO The Royal English School 861 Manhattan Ave. #18 Brooklyn, New York 11222
Oferuje: Kursy jêzyka angielskiego (wszystkie poziomy) Przygotowanie na Studia / TOEFL Pisanie ¿yciorysów - resume Lekcje prywatne Pomoc przy pisaniu wypracowañ dla uczniów i studentów: term papers - essays - reports -college applications
Tel: (718) 349-6 6814
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
9
Wademekum rodzica
Przemoc w szkole Rozpoczêcie roku szkolnego to bardzo ekscytuj¹ce i g³êbokie prze¿ycie, które dzieci prze¿ywaj¹ w ró¿ny sposób. Bywa, ¿e wywo³uje ono przygnêbienie a nawet lêk spowodowane agresj¹ szkoln¹ (bullying). Owa agresja mo¿e mieæ bardzo negatywny wp³yw na wyniki nauczania dziecka, jego zdrowie, samopoczucie, mo¿e zani¿aæ poczucie w³asnej wartoœci czy pewnoœci siebie. Ka¿dy z nas przynajmniej raz, jako uczeñ, na w³asnej skórze doœwiadczy³ szkolnej agresji lub by³ jej œwiadkiem. Dla rodzica odkrycie faktu, ¿e jego dziecko jest ofiar¹ przemocy ze strony kolegów lub kole¿anek w szkole, jest zawsze bolesnym prze¿yciem. Trudno mu uwierzyæ, ¿e jego dziecko jest z premedytacj¹ krzywdzone. Rodzice niejednokrotnie czuj¹ zdumienie, z³oœæ, smutek, bezradnoœæ, maj¹ poczucie winy i czêsto nie wiedz¹ jak reagowaæ. Pracuj¹c w szkolnictwie prawie 30 lat spotka³am siê z ró¿nymi formami przemocy szkolnej. Sama, w przesz³oœci doœwiadcza³am jej na sobie, nie ominê³a tak¿e mojego syna. Korzystaj¹c z mojego nauczycielskiego wykszta³cenia i wieloletniego doœwiadczenia w pracy z m³odzie¿¹, staram siê walczyæ z tym zjawiskiem i pomagaæ uczniom, którzy doœwiadczaj¹ przemocy w szkole. Wa¿ny jest ka¿dy dzieñ i ka¿da pomocna d³oñ.
Formy przemocy szkolnej Jedn¹ z najczêœciej spotykanych form przemocy stosowanej w szkole jest przemoc s³owna tj. dokuczanie, przezywanie, wyœmiewanie, wyszydzanie, obra¿anie, oœmieszanie, gro¿enie, rozpowszechnianie plotek i oszczerstw (dzisiaj równie¿ poprzez sms-y i internet), czy pokazywanie nieprzyzwoitych gestów. Czêsto praktykowana jest te¿ przemoc fizyczna czyli bicie, kopanie, plucie, popychanie, szarpanie, wymuszanie pieniêdzy, zabieranie przedmiotów i niszczenie w³asnoœci. Inne formy przemocy to namawianie innych do ataków fizycznych lub s³ownych, naznaczanie, wykluczanie i izolowanie z grupy. Warto zwróciæ uwagê, ¿e wyœmiewanie lub izolowanie z grupy mog¹ byæ czasem bardziej bolesne ni¿ bicie, chocia¿ wiele osób nie pokazuje, ¿e cierpi.
Kto najczêœciej dokucza Dzieci, które nie maj¹ zaspokojonych potrzeb bezpieczeñstwa w swoich rodzinach, które wychowywane s¹ w atmosferze nienawiœci (np. rozwiedziona matka wpaja w dziecko nienawiœæ do ojca), gdy czuj¹ siê osamotnione, uciekaj¹ siê wtedy do agresji, poniewa¿ chc¹ w ten sposób zwróciæ na siebie uwagê. W upokarzanym, krytykowanym w domu rodzinnym dziecku, rodzi siê gniew i poczucie krzywdy. Musi to odreagowaæ. Automatycznie odp³aca innym, najczêœciej s³abszym psychicznie, delikatniejszym, za swoje cierpienia. Problemy wychowawcze mog¹ sprawiaæ równie¿ zdolni uczniowie. Wyprzedzaj¹c swoich rówieœników dojrza³oœci¹ intelektualn¹, mog¹ bardzo ³atwo zostaæ agresorami. Przyczyn¹ tego mog¹ byæ cechy osobowoœci takiego ucznia jak: egoizm, zarozumia³oœæ i niekole¿eñskoœæ. M³ody cz³owiek, który nie jest wychowywany przez konsekwentych rodziców, lub gdy w domu panuje agresja i przemoc, ma du¿e szanse, aby staæ siê jedym z agresorów szkolnych. Agresora wyró¿nia impulsywnoœæ, niska samokrytyka, s³aba tolerancja na frustracjê, ³atwy kontakt z otoczeniem, czy brak poczucia wstydu. Jeœli chcemy, aby nasze dziecko nie sta³o siê potencjalnym sprawc¹ przemocy szkolnej, nie kszta³tujmy w nim zachowañ agresywnych. Okreœlajmy wyraŸnie co jest dobre a co z³e, nie dajmy dzieciom podwójnych wzorców zachowañ (co innego mówi siê oficjalnie, a co innego siê robi), nie k³óæmy siê przy dziecku oraz kontrolujmy kontakt dziecka z mediami. Szczególnie negatywnie wyró¿niaja siê tu pe³ne agresji programy telewizyjne, które obni¿aj¹ poziom empatii, wspó³czucia u dzieci dla ofiar oraz podwy¿szaj¹ próg tolerancji wobec przemocy.
Kto jest ofiar¹ przemocy szkolnej Ofiara zawsze czymœ siê wyró¿nia w grupie: ubiorem, budow¹ cia³a, u³omnoœci¹ czy wiedz¹. Socjolodzy zaobserwowali, ¿e ofiar¹ mo¿e siê ni¹ staæ zarówno dziecko aroganckie i agresywne, maj¹ce k³opoty z nauk¹ i lekcewa¿¹ce szkolne œrodowisko, jak i prymus wyprzedzaj¹cy rówieœników dojrza³oœci¹ intelektualn¹. Ofiara przemocy szkolnej charakteryzuje siê wra¿liwoœci¹, pasywnoœci¹, ukrywaniem w³asnych potrzeb, identyfikacj¹ z agresorem, utrat¹ to¿samoœci, dobrym kontaktem z doros³ymi, lub unikaniem rówieœników. Ofiary prze¿ywaj¹ trudne do zniesienia emocje, poczucie poni¿enia i upokorzenia, wstyd, lêk, rozpacz i smutek. D³ugofalowe skutki dla ofiar to obni¿ona samoocena i problemy spo³eczne, trudnoœci w nawi¹zywaniu kontaktów, sk³onnoœæ do izolacji, depresja. Dziecko, które doznaje przemocy szkolnej, nie zawsze mówi o tym doros³ym, dlatego tak wa¿ny jest dobry kontakt rodzica z w³asnymi dzieæmi i g³êboka wiedza o jego szkolnym ¿yciu.
Jak pomóc dziecku Jeœli nasze dziecko doœwiadcza przemocy szkolnej, trzeba uœwiadomiæ mu, ¿e ono nie jest winne, temu co je spotyka i ¿e nikt nie ma prawa Ÿle go traktowaæ. Najlepiej spróbowaæ porozmawiaæ z dzieckiem wprost. Taka rozmowa pomo¿e rodzicom ustaliæ jak groŸna jest sytuacja i podj¹æ odpowiednie kroki. Dziecko mo¿e baæ siê mówiæ na ten temat, albo po prostu wstydziæ, dlatego niezwykle wa¿na jest delikatnoœæ. Nale¿y wys³uchaæ je uwa¿nie, zebraæ informacje dotycz¹ce konkretnych zdarzeñ, zapewniæ gotowoœæ pomocy, nie wyœmiewaæ s³aboœci, pozwoliæ na p³acz, i nigdy nie bagatelizowaæ sprawy. Jeœli z relacji dziecka wynika, ¿e sytuacja nie jest zbyt trudna i dziecko ma szansê samo sobie poradziæ, rodzic powinien pomóc dziecku z wymyœleniem sposobów przeciwstawienia siê przemocy, przeæwiczeniu trudnych sytuacji (odegraniu scenek, w których dziecko ma przeciwstawiæ siê swoim “drêczycielom”) i zapewniæ dziecko, i¿ mo¿e sobie poradziæ. Jeœli to nie pomo¿e, nale¿y podj¹æ dzia³ania w celu zaprzestania przemocy. Rodzic powinien notowaæ wszystko, co zauwa¿y, zachowaæ wszystkie nieprzyjemne SMSy, e’maile, notatki oraz zachêciæ dziecko, aby prowadzi³o pamiêtnik. Jeœli rodzina dojdzie do wniosku, ¿e ich dziecko rzeczywiœcie doœwiadcza agresji, ¿e nie by³y to przypadkowe, odosobnione incydenty, nale¿y siê niezw³ocznie skontaktowaæ ze szko³¹. Powiadomiæ wychowawcê klasy i dyrekcjê szko³y. Szko³a z pewnoœci¹ bêdzie chcia³a tej sytuacji zaradziæ. Jeœli szko³a niew³aœciwie reaguje, rodzic powinien skontaktowaæ siê z lokalnymi w³adzami oœwiatowymi. Jeœli dokuczanie przybiera drastyczn¹ formê, trzeba powiadomiæ policjê. Absolutnie nigdy nie doprowadzaæ do konfrontacji z agresorem lub jego rodzicami. Trzeba natomiast do³o¿yæ wszelkich starañ, aby dziecko nie pozostawa³o w domu, mimo, ¿e strach przed szko³¹ powoduje ró¿norodne reakcje (schorzenia ¿o³¹dka i uk³adu pokarmowego, migreny, napiêcie miêsni, os³abienie odpornoœci na infekcje i inne). Przemoc mog¹ stosowaæ uczniowie z tej samej klasy (w pojedynkê lub ca³¹ grup¹) oraz uczniowie z innych klas. Dziewczynki tak¿e bywaj¹ sprawczyniami przemocy, a nawet czêsto uciekaj¹ siê do wyjatkowo perfidnych metod drêczenia kolegów. Jeœli wiêc twoje dziecko powie ci, ¿e jest wyœmiewane w klasie - nie bagatelizuj tego. Dla niego mo¿e to stanowiæ wiêkszy problem ni¿ pojedyncza bójka. Wszystko zale¿y od wra¿liwoœci dziecka oraz sposobu w jaki zachowuj¹ siê sprawcy.
Przemoc w internecie Problem przemocy w szkole jest tak stary jak stara jest szko³a, z t¹ ró¿nic¹, ¿e ci¹gle zmieniaj¹ siê jej uwarunkowania i formy. W ostatnich latach nasili³a siê przemoc w której wykorzystuje siê internet i telefony komórkowe, zwany cyber bullying. Zamiast plotkowaæ o kole¿ankach i kolegach, agresor mo¿e napisaæ obraŸliw¹ notkê i umieœciæ j¹ na Facebooku. W ten sposób wszyscy to mog¹ przeczytaæ i reputacja osoby, o której napisano (niewa¿ne czy to prawda), jest zrujnowana. Cyber bullying najczêœciej wystêpuje na stronach internetowych MySpace, Facebook, czy Twitter. Tak¿e wszelkiego rodzaju blogi, kawiarenki internetowe s¹ czêsto u¿ywane do agresji przeciwko komuœ. Wœród dzieci popularne jest wysy³anie obraŸliwych i wulgarnych SMS-ów czy e’maili. Coraz wiekszy procent m³odzie¿y, a szczególnie dziewcz¹t, u¿ywa technologii w celu dokuczania innym. Mali drêczyciele czuj¹ siê bezpieczni, schowani za klawiatur¹ komputera i jest im ³atwiej napisaæ przykre s³owa do kogoœ komu chc¹ dokuczyæ. Czasami przyjació³ki znaj¹c swoje kody dojœcia do kont, wykorzystuj¹ je, podszywaj¹c siê pod w³aœciciela w celu skompromitowania tej osoby. Dlatego wa¿ne jest uœwiadomienie dziecku, ¿e kod dostêpu do konta internetowego nie mo¿e byæ nikomu udostêpniany. Rówieœnicy znaj¹cy czêsto ró¿ne sekrety swoich przyjació³ umieszczaj¹ je na blogach w celu skompromitowania kogoœ, komu chc¹ dokuczyæ. Trudno wymieniæ wszystkie rodzaje przemocy, która jest stosowana przy u¿yciu technologii. Wa¿ne jest aby rodzice byli œwiadomi, ¿e kompromituj¹ce zdjêcia ich dzieci mog¹ kr¹¿yæ w internecie, ¿e gdzieœ w internecie umieszczone s¹ niewybredne ¿arty na temat ich dzieci. Warto zapoznaæ sie z internetem i delikatnie kontrolowaæ swoje dziecko. Z³e wykorzystanie mediów bardzo szkodzi, dlatego rodzice i nauczyciele powinni pomagaæ dzieciom i m³odym ludziom rozró¿niaæ co jest dobre a co z³e. Nie ma sytuacji bez wyjœcia. Zawsze mo¿emy pomóc naszemu dziecku. Jednak¿e, jeœli sami nie dajemy sobie rady z tym problemem, poszukajmy dzieciêcego psychologa. Czêsto kontakt ze specjalist¹ pomaga odbudowaæ w naszym dziecku wiarê we w³asne mo¿liwoœci i zbudowaæ poprawne relacje z kolegami. Bo¿ena Konkiel pedagog
10
KURIER PLUS 18 WRZEナ誰IA 2010
KURIER PLUS 18 WRZEナ誰IA 2010
11
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
12
EUROPEAN ADVOCACY COUNCIL, LLC
Og³oszenia drobne
Pawe³ W. Janaszek
Cena $10 za maksimum 30 s³ów
Od 18 lat dzia³amy w metropolii nowojorskiej. Prowadzimy sprawy z zakresu: sponsorowania na zielon¹ kartê poprzez Departament Pracy, sponsorowanie rodzinne, wszelkiego rodzaju wizy, w tym wizy pracownicze i inne sprawy emigracyjne. Zapraszamy.
Adres biura: 80 Maiden Lane, 14 piêtro, pokój 1404, New York, NY 10038 Tel: (212) 385-6050, Fax: (212) 385-6052
MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT 97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412
Us³ugi w zakresie: Ksiêgowoœæ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych
Rejestracja biznesu i licencje Konsultacje Bezpodatkowa zamiana domów #SS - korekty danych
Email: Info@mpankowski.com
SPRZEDAM DOM W POLSCE - woj. podkarpackie, miejscowoœæ - Nisko. Dom jednorodzinny, gotowy do zamieszkania, bardzo dobra lokalizacja. Mogê te¿ zamieniæ dom w Polsce na nieruchomoœæ na Wschodnim Wybrze¿u USA. Wiêcej informacji telefonicznie. Prosiæ Bogdana: Tel. 413-374-4273 KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088 KOMUNIE. ŒLUBY. CHRZTY. Oferujemy kompleksowe us³ugi w zakresie fotografii studyjnej i plenerowej. Wykonujemy tak¿e zdjêcia do portfolio, head shots, portrety indywidualne i okolicznoœciowe, portrety rodzinne. Studio na Greenpoincie. Zapraszamy. Informacje i zdjêcia. www.artpix-studio.com tel. 917.328.84.59 DU¯E i MA£E prace elektryczne. Solidnie i niedrogo. Tel. 917- 502-9722 24 GODZINY SERVICE - Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach i bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498, fax 718-497-3498
ZESPÓ£ MUZYCZNY METRO gra na weselach, imprezach, dancingach. Profesjonalnie i niebanalnie. Tel. 347-754-0659; 347-782-3773 www.metroband.us RUMOR Prod. - proponuje produkcjê reklam telewizyjnych i radiowych. Tworzenie stron internetowych, reklam w internecie, pozycjonowanie na GOOGLE. Us³ugi graficzne: projekty logo, og³oszeñ prasowych, plakatów, ulotek, folderów itd. Tel. 347 531 3233 WRÓ¯KA YOGANNA - Przepowiednie z TAROTA. Yoganna specjalizuje siê we wró¿bach, znakach runicznych i numerologii. Jest tak¿e parapsychologiem, posiadaj¹cym talent do odczytywania z kart tego co by³o, jest i co bêdzie. Tel. 718-389-6643 (11am-7pm) www.yoganna.net MIESZKANIE do wynajêcia. Piêæ pokoi w dwurodzinnym domu (na piêtrze). New Britan Tel. 860-225-4236 DWIE STUDENTKI szukaj¹ dwu- lub jednosypialnianego mieszkania. Najchêtniej Greenpoint lub Williamsburg. Tel. 347-235-7772 PROFESJONALNA FOTOGRAFIA weselna, okolicznoœciowa i portretowa. Ceny pakietów œlubnych zaczynaj¹ siê ju¿ od 800$. Nadal dostêpne terminy w 2010 roku. Zapraszamy na konsultacje: 347-784-7107 www.mariopix.com
UWAGA MIESZKAÑCY MANHATTANU! Doma Export na Manhattanie przyjmuje paczki do Polski tylko w soboty w godz. od 3 do 8 pm w sali pod koœcio³em Stanis³awa Biskupa i Mêczennika przy East 7 St. miêdzy Ave. A i 1 Ave..
W S£U¯BIE POLONII PONAD 50 LAT
ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.
Domy Condo Co-Op Dzia³ki budowlane Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.
MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211
Tel. (718)
599-2047
(347) 564-8241
ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 T³umaczenia Bilety Lotnicze Us³ugi Konsularne Notariusz publiczny Wysy³ka paczek morskich i lotniczych Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express
“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
Œladami Chopina Polski Instytut Teatralny od pocz¹tku roku celebruje 200 rocznicê urodzin naszego wielkiego kompozytora. W najbli¿szym czasie wyst¹pi z dwoma projektami: 19 wrzeœnia, o godz. 14:00, we wspó³pracy ze Stowarzyszeniem Kulturalnym w Rockland PIT zaprezentuje program w jêzyku angielskim oparty na listach Fryderyka Chopina oraz wspomnieniach jego bliskich i przyjació³. Wyst¹pi¹ aktorzy: Nina Polan (Janina Katelbach) i John Fitzgibbon oraz œpiewacy: Marta Wryk i Wojciech Bukalski. Przy fortepianie Pablo Zinger. Informacje pod tel. (212) 724-9323 26 wrzeœnia o godz. 14.00 program Chopin w pieœni bêdzie mo¿na ogl¹daæ na Brooklynie, przy wejœciu do parku przy Main i Plymouth Street. Œpiewaæ bêd¹ w strojach z epoki: Marta Wryk i Wojciech Bukalski. W roli narratora wyst¹pi Nina Polan. Przy keybordzie zasi¹dzie Pablo Zinger. Wstêp jest wolny, a program czêœciowo finansowany przez New York State Council on the Arts oraz Polsko-S³owiañsk¹ Federaln¹ Uniê Kredytow¹.
13
Greenpoint Eye
Care LLC
Nowo otwarty gabinet okulistyczny. Najnowoczeœniejsze metody leczenia wad i chorób oczu. Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku. Oferujemy pe³ny zakres opieki okulistycznej; miêkkie, twarde, ró¿nych kolorów szk³a kontaktowe, okulary przeciws³oneczne i korekcyjne, du¿y wybór najmodniejszych oprawek, m.in: Prada, Dior, Gucci, Fendi, Ray Ban, Dolce Gabana.
Dr Micha³ Kiselow DOKTOR MÓWI PO POLSKU Umów siê ju¿ dziœ na kontrolne badanie wzroku. Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.
909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,
718-389-0333
Gabinet otwarty szeœæ dni w tygodniu, od poniedzia³ku do soboty, od godz. 10 rano do 7 wieczorem
MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA
Sabina Grochowski, MD
PEDIATRA - BOARD CERTIFIED
UWAGA! Nowy adres na Manhattanie
Dr Anna Duszka
850 7th Ave., Suite 501- pomiêdzy 54th a 55th Street
Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia
Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049 Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine
Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint
Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy zmêczenie nadnerczy wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów / kwasów t³uszczowych terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnychpotrzeb wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)
(718)389-8585 Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer -ZocDoc.com
Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 5 ksi¹¿ek. Praktykuje od 41 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.
PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna
Dr Urszula Salita
LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku
Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne
Dr Florin Merovici Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG, ORTOPEDA
144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm
(718) 359-0956
126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012
1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm; w niedzielê: 12:00-3:00 pm
Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu
(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com
Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika
KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi &70, pó³roczny $40, a kwartalny $25. Jeœli chcesz otrzymywaæ nasz tygodnik do domu, zamów pronumeratê: 718-389-3018
Business Consulting Corp. Ewa Duduœ - Accountant
Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (w pobli¿u Metropolitan Ave.)
Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi: Rozliczenia podatków indywidulanych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), Pe³n¹ ksiêgowoœæ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów 110 Norman Ave., Brooklyn, NY 11222
718-383-0043; 917-833-6508
BROOKLYN, N.Y. 11211 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES OTWARTE CODZIENNIE DO 11:00 WIECZOREM DO 12:00 W NOCY W WEEKENDY
TEL. (718) 387 - 2281 FAX (718) 387 - 7042
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
14
Burzliwe ¿ycie tancerki-grafomanki (60) PRZYGODY I PRZE¯YCIA Któregoœ niedzielnego ranka mój dziewiêcioletni synek, Kasper zapowiedzia³, ¿e mamy nie ruszaæ siê z ³ó¿ka, ¿e to on przyniesie nam zaraz w³asnorêcznie zrobione œniadanie! Postanowi³ usma¿yæ omlet. Wyj¹³ pojemniczek z dwunastoma jajkami, postawi³ na brze¿ku wysokiej lodówki i – zacz¹³ je wbijaæ do miseczki. Jedno, drugie – przy trzecim pude³ko straci³o KRYSTYNA MAZURÓWNA równowagê i omlet, w postaci surowej, wyl¹dowa³ na pod³odze... Innym razem za¿¹da³ placków kartoflanych. Oczywiœcie, dziecko, zrobiê, tylko skocz szybko i kup mi jedn¹ cebulê i trzy kilo ziemniaków! Skoczy³. Przyniós³ - jednego jedynego kartofelka i trzy kilo cebuli. Któregoœ dnia mój Piou (tak zdrobniale nazywa³a Jean – Pierre’a ca³a jego francuska rodzina) zaprosi³ nas do maj¹tku wiejskiego swoich rodziców. W okolicach Tours, w pobli¿u s³ynnych zamków nad Loar¹, rodzice byli w³aœcicielami piêknego, bialutkiego domu w wielkim, starannie utrzymanym ogrodzie. Sad, ogród warzywny i malownicza okolica – w pobli¿u lasu, nad brzegiem rzeki – wszystko to umocni³o mnie w przekonaniu, ¿e to jacyœ wyj¹tkowo bogaci posiadacze ziemscy. Nie mog³am wtedy poj¹æ, ¿e moja teœciowa, nauczycielka w gimnazjum i teœæ, pracownik kolei, pracuj¹c w tych swoich doœæ zwyczajnych zawodach, mogli dorobiæ siê takiego maj¹tku, plus domu rodzinnego nad morzem, plus domku wakacyjnego na wysepce na Atlantyku. Ró¿nice w
zarobkach, ró¿nice w poziomie ¿ycia, ale i ró¿nice w mentalnoœci miêdzy niezwykle socjalizuj¹cymi teœciami a moimi krajowymi znajomymi, wydawa³y mi siê nie do pojêcia! Teœciowa na nasz¹ czeœæ przygotowa³a wystawne œniadanie w ogrodzie. Wielki stó³ ugina³ siê pod ciê¿arem miejscowych przysmaków – œwie¿e bu³eczki i rogaliki, wiejski, pachn¹cy chleb, owoce z w³asnego ogrodu, wyciœniête z nich soki ale te¿ i szynki, pasztety i inne specja³y od miejscowego rzeŸnika. Zesz³am trochê póŸno, rodzina siedzia³a ju¿ przy stole, Kasper z jak¹œ kwaœn¹ mink¹. Nie zwróciwszy na to uwagi, wziê³am sobie s³odkiego rogalika, zwyczajem polskim przekroi³am go na pó³ i posmarowa³am grubo mas³em, po czym – po³o¿y³am na nim jeszcze grubsz¹ warstwê czegoœ zupe³nie mi nieznanego, jakiejœ mazi z miêsem. Wtedy teœciowa wybuch³a! Okaza³o siê, ¿e by³y to rillettes – rodzaj pasztetu, ale raczej jakby smalcu, tyle ¿e w wytwornej, niebardzo t³ustej formie. Dowiedzia³am siê, ¿e Kasper piêtnaœcie minut wczeœniej pope³ni³ identyczne faut pas, œwiadcz¹ce o kompletnym braku kultury gastronomicznej. „To by³o tak” – wyjaœni³ mi póŸniej cierpliwie ma³¿onek – jakbyœ posmarowa³a sobie ciastko z kremem mas³em, i potem na to po³o¿y³a grubo smalcu ze skwarkami”! Sk¹d myœmy to mogli wiedzieæ? Ale incydent uleg³ zapomnieniu i teœciowa darzy³a mnie – z wzajemnoœci¹ – du¿¹ sympati¹. Kasper te¿ j¹ polubi³, zauwa¿y³ nawet, ¿e by³a identyczna, jak jego babcia Toeplitzowa – nazywa³ j¹ „grub¹ babci¹” w przeciwieñstwie do mojej mamy, ochrzczonej przez niego „babci¹ cienk¹” – mia³y te same zawody, ten sam autorytatywny sposób wodzenia mê¿ów za nosy, jednym s³owem – wypisz, wymaluj, ten sam egzemplarz babci, tyle ¿e francuska
babcia by³a na miejscu i troskliwie zajmowa³a siê przyszywanym wnukiem! Któregoœ dnia w Pary¿u odwiedzi³ nas Krzysztof Toeplitz. Francuska teœciowa, która te¿ akurat u mnie by³a, nadskakiwa³a mu, oszo³omiona jego swad¹, znajomoœci¹ jêzyków i inteligencj¹. „Krystyna, podaj mê¿owi coœ do picia, spytaj, czy m¹¿ nie jest g³odny?” Usi³owa³am sprostowaæ, ¿e to absolutnie nie mój m¹¿, ba, nawet nie by³y! „Przecie¿ moim mê¿em nie jest Krzysztof, tylko twój syn, Mamie!” Chyba nie dowierza³a, a mo¿e mia³a swego syna za hetkê pêtelkê? Mój styl, mój sposób ubierania siê wzbudza³ w mojej nowej rodzinie powszechne zdumienie, granicz¹ce z podziwem. Kiedyœ, na kolejny weekend u teœciów z przewidzianym przyjêciem w ogrodzie, naby³am sobie nies³ychanie drogi i wytworny kapelusz u jednego ze znanych kapeluszników paryskich. Teœciowa obejrza³a mnie z zaciekawieniem, i oœwiadczy³a: „Krystynie to wszystko pasuje, mo¿e sobie nawet nocnik w³o¿yæ na g³owê i te¿ jakoœ wygl¹da!” Nie, wcale siê nie obrazi³am, w jej wypowiedzi brzmia³ szczery ton zachwytu!
Oto kolejny wyj¹tek z mojej ksi¹¿ki „Tañczê, walczê, nie odpuszczam”.
Podwójne ¿ycie Weroniki, czyli dziennik intymny imigrantki
Z³odzieje Jab³ek Jim Joe zostawia œlady. Na œcianach budynków. Koszach na œmieci. Skrzynkach WERONIKA KWIATKOWSKA pocztowych. Zawsze to samo, charakterystyczne pismo. Autograf, którym nieznany sprawca podpisuje swoj¹ dzielnicê. Pierwszy napis zobaczy³am na trasie M-ki, gdzieœ w okolicach Marcy Street, na drzwiach opuszczonego budynku. Potem by³ s³up na stacji Essex. Budka telefoniczna w East Village. A ostatnio, id¹c Stanton Street, zamaszysta sygnatura Jima Joe krzycza³a z bia³ego p³ótna materaca, wystawionego na œmietnik. Musia³ byæ tu przed chwil¹ - pomyœla³am, bo jeszcze pó³ godziny temu chodnik by³ pusty. A teraz czarne, proste litery œmiej¹ siê przechodniom w twarz. Od kilku tygodni tropiê Jima Joe. Zastanawiam siê, kim jest. I co chce nam powiedzieæ. Z jak¹œ niewyt³umaczaln¹ przyjemnoœci¹ odnajdujê kolejne wpisy do pamiêtnika miasta. I czekam na sygna³. Z centrali.* * Buddyzm naucza, by nie przywi¹zywaæ siê do rzeczy materialnych. Tylko wtedy nie cierpimy z powodu utraty. Zgrzeszy³am mi³oœci¹ do iPhone’a. Wesz³am w zwi¹zek intymny, kocha³am, ho³ubi³am, ca³owa³am na dobranoc, g³aska³am, kiedy odpoczywa³ w kieszeni spodni, zasypia³am z s³uchawkami na uszach, pod³¹czona do elektronicznego kochanka. Zabiera³am go ze sob¹ wszêdzie. Do pracy. Na spacer. Do wanny. Do ³ó¿ka. W nieustaj¹cym zachwycie nad postêpem technologicznym, który czyni ¿ycie du¿o prostszym i przyjemniejszym. Romans z pierwszym telefonem zakoñczy³ siê doœæ brutalnie. Wyrwano mi go z r¹k, kiedy jecha³am metrem. I nie, nie na Bronxie, ale w okolicy stacji Lorimer. I nie noc¹, ale w bia³y, a raczej z³oty od s³oñca dzieñ. I nie, nie uda³o mi siê go odzyskaæ. Musia³am kupiæ nowy i to za cenê czterokrotnie wy¿sz¹, ni¿ poprzedni, oferowany ze z³odziejskim planem AT&T. I tak, znowu mi go ukradli. A w³aœciwie ukrad³, bo tym razem mia³am szansê przyjrzeæ siê z³odziejowi z bliska. Nosi³ z³ote sygnety i kozi¹ bródkê. Mówi³ z lekkim akcentem, a zza czarnych okularów nie mo¿na by³o dostrzec przebieg³ych oczek. Wszed³ do butiku, nie wzbudzaj¹c podejrzeñ. Rozgl¹da³ siê, ale nie nerwowo. Raczej badawczo - co uœwiadomi³am sobie póŸniej. Poprosi³ o pokazanie najwiêkszego i najwy¿ej wisz¹cego obrazu. By³ bardzo pomocny. Zasugerowa³, ¿e bêdê potrzebowa³a drabiny. Odwróci³am siê na kilka sekund. I ju¿ go nie by³o. Tzn. telefonu, bo z³odziej sta³ dalej na œrodku sklepu i mi³o siê
uœmiecha³. Pomóg³ mi zdj¹æ dzie³o, obejrza³ z udawanym zainteresowaniem, opowiedzia³ o siostrze, która ma urodziny i obieca³ wróciæ w porze lunchu z kart¹ kredytow¹, bo - co zrozumia³e - nie ma przy sobie takiej sumy (1800 dolarów) w gotówce. Po¿egna³ siê grzecznie, ¿ycz¹c mi³ego dnia. Zanim wróci³am za biurko i zobaczy³am, ¿e po telefonie osta³y siê jedynie martwe, trupioblade s³uchawki, grabie¿ca znikn¹³ w ruchliwych uliczkach East Village. Do trzech razy sztuka - pomyœla³am. I przysposobi³am kolejny aparat. Nieco sfatygowany, zmêczony ¿yciem, osowia³y, jak z piosenki Osieckiej - z przesz³oœci¹ i po przejœciach, na który - mam nadziejê - ju¿ nikt siê nie po³asi. Obieca³am sobie, ¿e bêdê strzec go, jak trzeciego oka, ale ju¿ po kilku dniach zrozumia³am, ¿e nadal nie wykazujê psiej czujnoœci i obchodzê siê z moim lekko stetrycza³ym kochankiem, z wrodzon¹ nonszalancj¹ i beztrosk¹ granicz¹c¹ z g³upot¹. W koñcu, ¿e tak sparafrazujê kwestiê zas³yszan¹ w jakimœ przedwojennym filmie - czy to ja panie robiê na telefon, czy telefon na mnie? Nie mo¿na byæ niewolnikiem gad¿etów. Nawet tak inteligentnych i podstêpnie uzale¿niaj¹cych, jak ten. Po d³ugim weekendzie stawi³am siê w oddziale Korporacji, by za dodatkow¹ op³at¹, a jak¿e, aktywowaæ kartê SIM. Kiedy opowiada³am Sprzedawcy Roku, o imieniu Jose i uœmiechu importowanym prosto z brazylijskich oper mydlanych, o swoich przykrych doœwiadczeniach ze Z³odziejami Jab³ek**, do salonu wszed³ kilkunastoletni ch³opaczek, w opuszczonych spodniach, trzymaj¹cy w swej pulchnej d³oni iPhone’a, którego - jak za chwilê us³yszeliœmy - znalaz³ na ulicy. Obs³uguj¹ca go dziewczyna, nie kry³a oburzenia, kiedy t³umaczy³a „szczêœciarzowi”, jakie s¹ mo¿liwoœci uruchomienia aparatu, który cudownym zrz¹dzeniem losu trafi³ w jego zwinne? - rêce. Patrzy³am na czarnego trupka z nadziej¹, ¿e rozpoznam jakieœ znaki szczególne, bo przecie¿ móg³ to byæ jeden z moich ex, ale telefon ani drgn¹³. Jose spojrza³ znacz¹co, pokiwa³ g³ow¹ z dezaprobat¹ i podaj¹c mi stary aparat, z now¹ dusz¹ - powiedzia³: good luck and be careful. A ja wcale nie chcê byæ uwa¿na. Nie chcê ulec psychozie. Nie chcê siê baæ. Rozgl¹daæ podejrzliwie. Chowaæ telefonu do torebki, kiedy tylko zobaczê czarnoskórego nastolatka, przechodz¹cego przez ulicê. To nie kot, ¿eby przynosi³ pecha. Nie, nie bêdê pluæ za lewe ramiê. Hodowaæ raka uprzedzeñ. Pielêgnowaæ syndromu ofiary. Za bardzo lubiê Nowy Jork. I za bardzo wierzê w ludzi. Je¿eli cen¹ za swobodne korzystanie z owoców, ha, postêpu ma byæ notoryczne wystêpowanie w roli okradanego, to trudno. Zap³acê.
*Brygada Kryzys, Centrala. **iPhone- produkt firmy Apple; apple- z ang. jab³ko;
www.weronikakwiatkowska.com Podwójne ¯ycie Weroniki/ facebook
15
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
Wino to tajemnica 1¼Pracowa³a w tym czasie jako grafik w agencji reklamowej, kierowa³a dzia³em ogrodniczym w supermarkecie, a potem wyjecha³a do Rosji projektowaæ rosyjskim oligarchom pod Uralem ogrody. Do winogrona ca³y czas j¹ jednak ci¹gnê³o. Kinga: - Winogrono to niesamowicie plastyczna roœlina. Liœcie ci¹gle zmieniaj¹ kolor s¹: czerwone, zielone, z³ote… i strukturê: koronkowe, karbowane, g³adkie… Po powrocie z Rosji Kinga przyjecha³a do domu. Do winnicy. I ju¿ w niej zosta³a. * W Starej Wsi pod Now¹ Sol¹ nad Odr¹, gdzie maj¹ winnicê Kowalewscy i Koziarsy, przed wojn¹ by³y dwie restauracje, hotel, kino, krêgielnia i burdel. Po Odrze p³ywa³y statki wycieczkowe. Wzd³u¿ rzeki alejami wœród drzew chodzili spacerowicze. Wszystko w Starej Wsi krêci³o siê wtedy wokó³ Odry. By³a tam przystañ i o Starej Wsi mówi³o siê wtedy, ¿e to wieœ przewoŸników i rybaków. Dziœ w tej poniemieckiej wsi (na terenie zagro¿onym powodzi¹) nie ma nawet kiosku. Kowalewscy, dla których wszystko krêci siê wokó³ winogrona, mieszkaj¹ przy samej Odrze (jakieœ 50 metrów od rzeki). Ich przydomowa winnica, (jedna z najstarszych w Polsce, za³o¿ona w 1985 roku), tak, jak czasami wino – rozkwita³a podwójnie. * W 1997 roku Star¹ Wieœ zala³o. Dom Kowalewskich (z 1927 roku, z czerwonej ceg³y, z bia³ymi okiennicami, obroœniêty dzikim winem), który stoi dok³adnie na œrodku biegu Odry – poza zalan¹ piwnic¹ w wyniku powodzi w zasadzie nie ucierpia³, ale z ich winnicy - ocala³ jeden krzew. - Na naszych oczach winogrono siê broni³o. Zrzuca³o grona, potem liœcie i to wszystko sta³o w wodzie. Uratowa³ siê jeden krzew. Najbardziej zaniedbany: aurora, drobny owoc, krzew na wino – wspominaj¹ Halina i Wojciech Kowalewscy. Tyle æwiczeñ z winogronem: eksperymentów z odmianami, nauki ciêcia winnicy (wszystkiego uczyli siê sami w 1985 r. nikt w Polsce siê na tym nie zna³: - Chcieliœmy siê zmierzyæ z tym, czego wszyscy nie znaliœmy – t³umacz¹ Kowalewscy.) Tyle walki ze szpakami, przymrozkami, zabiegów, ¿eby roœlina siê nie zgrza³a albo nie poparzy³a. Opracowanie autorskiego programu ochrony roœlin i… zostali na lodzie. Z oœmiu namiotów z winoroœl¹ nie zosta³o prawie nic. - Oprócz aurory – podkreœla Kowalewski. Tata Kingi uzna³, ¿e to znak, ¿eby zostali przy winogronie. To znaczy zaczêli wszystko od pocz¹tku. Kowalewski: - Wziêliœmy kredyt, zastawiliœmy dom i pojecha³em do Mo³dawii po sadzonki. Ludzie w Starej Wsi powiedzieli: - Kowalewski zwariowa³. Nie doœæ, ¿e nigdy nie by³ z powodu wina krezusem i mieszka na terenie zagro¿onym - upar³ siê na wino… Wojciech Kowalewski: - Postanowi³em znów zmierzyæ siê z krzewem. Na efekty trzeba by³o poczekaæ oko³o trzech lat, ale uda³o siê. Sadzonki siê przyjê³y. Winnica znów zakwit³a. * W 2006 roku, po powrocie z Rosji, winnicê przejê³a Kinga. Przesta³a po ni¹ przyje¿d¿aæ codziennie rano ³ada niwa, jak w Rosji, i odwoziæ po pracy do domu, tylko (tak jak ju¿ chcia³a) wreszcie zaczê³a pracowaæ u siebie. Wiedzia³a, ¿e kiedyœ przejmie winnicê. (-Winogrono zawsze mia³am z ty³u g³owy.)
Nie wiedzia³a tylko, ¿e krzew winogrona absorbuje - ¿e teraz z ty³u g³owy ci¹gle bêdzie mia³a pytanie: co zrobiæ, by tej winoroœli by³o lepiej? I ¿e nie ma na to pytanie jednej odpowiedzi. Dlaczego? Bo wino to tajemnica. * Kinga: -Kupujesz krzak winoroœli na wino i nikt ci nie powie, ¿e on u ciebie bêdzie rós³. Czekasz na efekt. Trzy lata. Trzeciej zimy parê tysiêcy krzewów szlag trafia. Kupujesz nastêpne sadzonki, ale nie wiesz, czy - jeœli nawet którejœ zimy nie zmarznie - to siê przyjmie. Kinga ma ten komfort, ¿e uprawia czêœæ tych krzewów, które sadzili rodzice. Nie musia³a czekaæ trzy lata. Kinga: -Ca³y czas eksperymentujê jednak z nowymi. Chcê siê rozwijaæ, ale to jest wieczna niepewnoœæ: co bêdzie dalej? Czekam cierpliwie. Z winem zreszt¹ nie mo¿na inaczej, cierpliwoœæ to podstawa. Czyta. Sprawdza. Podpatruje jak to, za granic¹, robi¹ inni. Kinga: - Odkrywam mo¿liwoœci tej roœliny. I ci¹gle jest zagadk¹. Nie wiesz jaki szkodnik tê now¹ roœlinê tego roku zaatakuje, jak j¹ chroniæ, ma³o tego nie masz czym chroniæ! Niczego nie wiesz na pewno. Kinga, gdy przejê³a rodzinn¹ winnicê, zajê³a siê produkcj¹ wina (w 2006 roku), wczeœniej jej rodzice uprawiali winogrono – owoc (deserowe), a wino robili tylko na w³asne potrzeby. Rodzice nie we wszystkim mog¹ jej wiêc pomóc, bo w zaawansowanej produkcji win, nie maj¹ po prostu doœwiadczenia. W Polsce nie ma te¿ szkó³, ani specjalistów, którzy by jej powiedzieli: tu pod Now¹ Sol¹ warto posadziæ to i to. Czas rozwoju winnic w okolicach Zielonej Góry, skoñczy³ siê wraz z II wojn¹, tamtych winiarzy ju¿ tu nie ma (z lubuskiej wytwórni zosta³ niewielu). Kinga: -To zreszt¹ nie tylko kwestia wiedzy. To nie jest jak z chlebem – mo¿na te same czynnoœci powtarzaæ, te same sk³adniki dodawaæ do siebie, robiæ b³êdy i je naprawiaæ. Kinga: - Nie ma nauki na b³êdach. W zale¿noœci od zbioru powstaje tyle albo tyle wina. Na wiele rzeczy nie masz wp³ywu i ju¿ - to naprawdê uczy pokory. Kinga jest energiczn¹ dziewczyn¹ (Mówi, ¿e po rodzicach odziedziczy³a pracowitoœæ. Kinga: -Ja siê roboty nie bojê! Mam tak¹ filozofiê, ¿e nie ma nie mogê, jest tylko nie chcê.) O winogronie opowiada z b³yskiem w oku, ale szczerze przyznaje, ¿e w pracy w winnicy miewa kryzysy. I wino wyciska z niej czasem ostatnie soki. - Po co ja to wszystko robiê? – zastanawia³a siê, jak dosta³a kiedyœ po ty³ku od natury, bo jej pó³ hektara wina wymarz³o. Kiedyœ p³aka³a, teraz wie, ¿e winoroœl ma swoje ¿ycie i ona musi mieæ do tego winnego ¿ycia dystans. I patrzeæ na tê roœlinê i jej ¿ycie jak na cz³owieka. Sprawdzaæ, jak¹ ma kondycjê np. czy nie dotknê³a jej choroba. Kinga: Jeœli jest os³abiona, zostawiæ jeden kwiat, ¿eby siê zregenerowa³a. Z winem jest jak z drug¹ osob¹ – jak j¹ pokochasz, to chcesz to robiæ, bo chcesz z ni¹ ¿yæ. Latami. Ka¿dego dnia, bo ka¿dy jest wa¿ny, trzeba wci¹¿ obserwowaæ naturê. Kinga: -To nie jest dla ludzi, którzy chc¹ szybko zarobiæ. (Od sadzonki i krzewu, o który trzeba dbaæ - do wina w butelce d³uga droga: 5-7 lat.) To nie na tym polega… Kinga musia³a do tego dojrzeæ. Z czasem. Jak wino. Znalaz³a te¿ prost¹ odpowiedŸ na to, dlaczego ona to wszystko robi. Kinga: - Nie
Kinga z mê¿em
lubiê powtarzalnej pracy, a winogrono na to nie pozwala. I to jest roœlina, która zawsze siê odwdziêcza: mo¿na z niej zrobiæ: z owoców konfitury, z liœci go³¹bki, z pestek olej albo poduszki terapeutyczne. Jak nie powstanie wino w butelce (Kinga robi bia³e, ró¿owe i czerwone) powstan¹: koreczki winogronowe, octy winne, marynowane grona winne. Gdyby winoroœl siê nie odwdziêcza³a i nie by³aby kreatywna, Kinga nie zdecydowa³aby siê na to szaleñstwo. * I gdyby nie ¿y³a wœród winiarzy. Kinga: - ¯eby uprawiaæ winoroœl musisz mieæ wsparcie w rodzinie. Tracisz energiê, ktoœ musi ciê wesprzeæ. Ktoœ, kto siê na tym zna, mo¿e ciê zast¹piæ i ciê rozumie. Nie tylko w kryzysie. Tak¿e wtedy, gdy zamiast pojechaæ na wakacje wolisz kupiæ glebogryzarkê. Tak jak m¹¿ Kingi – Robert Koziarski, który te¿ po³kn¹³ winnego bakcyla. Wino ich zreszt¹ po³¹czy³o. Robert zadzwoni³ do Starej Wsi zamówiæ krzewy winogron i po pó³ roku wziêli z King¹ œlub. W podró¿ poœlubn¹ pojechali do Czech. Wszystkie pieni¹dze, które mieli na tê wyprawê, wydali w pó³ godziny w hurtowni winiarskiej. Na filtr do wina. Nie mieli za co wróciæ do domu... - Na wakacje ca³y czas jeŸdzimy do winnicy – ¿artuje Kinga. - Latem. Dwa razy w roku. Kiedy w ich winnicy jest du¿o pracy pakuj¹ plecaki i nocuj¹ w przyczepie campingowej tzw. domku œlimaka na œrodku winnicy, 200 metrów od domu. Wokó³ domku œlimaka, zaabsorbowani krzewem - tn¹, hakaj¹ i robi¹ opryski. * Kiedy pierwszy raz wyjechali na wakacje do winnicy s¹siedzi w Starej Wsi pytali ich, czy rodzice wyrzucili ich z domu. Od kiedy Kinga przejê³a rodzinny biznes, zobaczyæ jak siê w Starej Wsi uprawia winoroœl przyje¿d¿aj¹: W³osi, S³owacy, Niemcy, Portugalczycy, Hiszpanie, Amerykanie, Gruzini, Francuzi, by³ te¿ ambasador Kanady. Ogl¹daj¹ na polu winoroœl moszczow¹, a w namiotach obok domu Kowalewskich chrupkê z³ot¹ (winoroœl z Egiptu) albo krzew Suroczyñskij bia³y (z Mo³dawii), czyli winoroœl deserow¹. Kinga: - Chodz¹ od namiotu do namiotu i powtarzaj¹ z niedowierzaniem: - To Polacy robi¹ wino…! * Najwiêksze zdziwienie budzi jednak to, ¿e w domu z winnic¹ w Starej Wsi rz¹dz¹ kobiety. Kinga: - Kobieta winiarka to jest coœ nie do wyobra¿enia. Przyje¿d¿aj¹ do nas po winoroœl ró¿ni ludzie. Wychodzê przed dom ja albo moja mama, a ludzie mówi¹, ¿e oni chc¹ z szefem rozmawiaæ.
Mama Kingi, Halina Kowalewska: -Jak pani chce o nas napisaæ epopejê, to jeszcze pani opowiem, ¿e jeden Niemiec, który do nas przyjecha³, tak nie móg³ uwierzyæ to, ¿e w tej winnicy decyduj¹ kobiety, ¿e zrobi³ sobie ze mn¹ i z King¹ przy winnicy zdjêcie. Kinga mówi, ¿e jest po mamie upart¹ i siln¹ babk¹. Z mê¿em Robertem wprawdzie siê podzielili: Robert zajmuje siê ochron¹ winoroœli i pilnuje piwnicy, ale to Kinga, poza ciêciem winnicy - odpowiada za koñcowy smak wina. * - Anio³y wypijaj¹ wino w piwnicy – mawiaj¹ winiarze francuscy. Kinga d³ugo myœla³a, ¿e Francuzi maj¹ na myœli to, ¿e po prostu winiarz schodzi do piwnicy i próbuje wino z beczek. ¯e to taka radosna legenda. Bez anio³ów. Kiedy jednak wraz z Robertem zajêli siê piwnic¹ dowiedzieli siê o co chodzi. Kinga: -To sama beczka dêbowa poch³ania wino! D¹b wyci¹ga! Oddaje swoje wartoœci, jest dobry do gromadzenia (Kinga mówi – uszlachetniania) wina, ale czêœæ musi odebraæ –„wypiæ”. Na odkrycie innych tajemnic wina Kinga daje sobie jeszcze czas, wie, ¿e to nie na tym polega, ¿eby od razu wszystko mieæ, tylko z pokor¹ i cierpliwie doœwiadczaæ. I do wszystkiego m¹drze dojrzewaæ . Z czasem. I na tym polega ta winna tajemnica. Kinga: -Wino to szko³a ¿ycia. To nieustaj¹ca lekcja pokory, test odpornoœci i sprawdzian twoich mo¿liwoœci. Na ka¿dym etapie, przez który musisz przejœæ. To boski krzew, z którego mo¿esz zrobiæ wszystko i który nauczy ciê, jak ¿yæ. Najbli¿sze plany Kingi to - anio³y. Trzy. Drewniane. Pojawi¹ siê na szczycie winnicy. Pierwszy z kielichem w d³oni bêdzie pilnowa³ butelek wina w piwnicy, drugi z kiœci¹ winogron – urodzaju winnicy, trzeci z ryb¹ w rêku – tego by ju¿ ich wiêcej Odra nie doœwiadcza³a. Anna Kamiñska Kinga Kowalewska –Koziarska (ur. 1976) Prezeska Stowarzyszenia Winnic Lubuskich. W³aœcicielka winnicy „Kinga” (pó³tora hektara wina moszczonego i szeœæ namiotów deserowego). W przydomowej rybakówce (dziœ degustatorni), budynku nale¿¹cym kiedyœ do administracji wodnej, organizuje goœciom winnicy degustacje, szkoli te¿ uczniów szko³y gastronomicznej. (Ukoñczy³ kurs somelierski.) Z rodzin¹ Koziarskich i Kowalewskich w Starej Wsi, pod Now¹ Sol¹, mieszkaj¹ psy: Figa, Daktyl oraz Gronko.
16
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
Z BOCZNEJ TRYBUNY
Dno siê oberwa³o Trener Franciszek Smuda mia³ kiepski dzieñ we œrodê, po og³oszeniu przez œwiatow¹ federacjê FIFA aktualnego rankingu pi³karskich reprezentacji. Okaza³o siê bowiem, ¿e jego podopieczni w owym zestawieniu wyl¹dowali na 66. pozycji, za takimi uznanymi potêgami œwiatowego futbolu, jak Burkina Faso (39), Cypr (43), Uganda (63) czy Mali (65). Kiedy bia³o-czerwoni spadli do szóstej dziesi¹tki KONRAD LATA owego rankingu wydawa³o siê, ¿e gorzej byæ ju¿ nie mo¿e, tymczasem niespodzianka – teraz wyl¹dowaliœmy kolejnych kilkanaœcie miejsc ni¿ej. Prezes Polskiego Zwi¹zku Pi³ki No¿nej, Grzegorz Lato nie widzi problemu. Za to nagabywany przez dziennikarzy „Franz” powiedzia³ miêdzy innymi, ¿e tego rodzaju rankingi s¹ zabaw¹ i w ¿aden sposób nie oddaj¹ futbolowej rzeczywistoœci. Dopiero zmagania na boisku weryfikuj¹ takie zestawienia, a porównywanie jego pi³karzy z „dru¿ynami biegaj¹cymi po buszu” to daleko id¹ce nadu¿ycie. Có¿, chyba rok na selekcjonerskim sto³ku pomiesza³ nieco w g³owie szacownemu trenerowi Smudzie, bo przecie¿ facet, któremu uda³o siê awansowaæ do rozgrywek Ligi Mistrzów, Pucharu UEFA oraz wywalczyæ kilka razy Mistrzostwo Polski sprawia³ dotychczas wra¿enie rzeczowego realisty. Czy¿by „Franz” zapomnia³, ¿e prowadzona jego rêk¹ reprezentacja kontynuuje pasmo kiepskich wystêpów na miêdzynarodowej arenie, zapocz¹tkowane za czasów poprzedników – Leo Beenhakkera i Stefana Majewskiego? Czy¿by Smuda nie pamiêta³, ¿e ostatni wygrany mecz bia³o-czerwonych z Bu³gari¹ odby³ siê 3 marca 2010 i na kolejne zwyciêstwo jego podopiecznych czekamy ju¿ dobre pó³ roku? Czy¿by zapomnia³, ¿e o bramce zdobytej przez polskiego pi³karza kibice marzyli a¿ 430 minut, do meczu z Ukrain¹? Jakaœ dziwna ta amnezja… Zastanawia mnie równie¿, sk¹d siê bierze ten optymizm Smudy, i¿ jego podopieczni s¹ w stanie wygraæ z obecnie wy¿ej notowanymi przeciwnikami – np. z Ugand¹. Myœlê, ¿e ca³kiem ciekawe z czysto empirycznych wzglêdów by³oby zorganizowanie takiego pojedynku, choæby i na wyjeŸdzie, skoro na polskich stadionach „Franzowi” ostatnio nie idzie. W wypadku remisu, albo nie daj Bo¿e, pora¿ki, selekcjoner mia³by gotowych kilka usprawiedliwieñ: mêcz¹ca podró¿, ciê¿ki afrykañski klimat, s³abe warunki hotelowe, kiepskie boisko… Jak to ostatnio zwyk³ mówiæ dziennikarzom: gramy dobrze, coraz lepiej, ale jakoœ nie do koñca nam wychodzi. I to jest kolejna tajemnica, której nie potrafiê rozwik³aæ. Dlaczego wciska siê kibicowi ciemnotê, ¿e w spotkaniach towarzyskich wynik nie ma ¿adnego znaczenia, liczy siê za to gra i realizacja za³o¿eñ przedmeczowych. Bior¹c to na logikê – nie da siê takiego twierdzenia zdroworozs¹dkowo uzasadniæ. Przecie¿ w futbolu, tak jak we wszystkich innych dyscyplinach, chodzi o wygrywanie. Konkretnie: zdobycie choæby jednej bramki wiêcej, ni¿ uczyni to przeciwnik. Temu przecie¿ poœwiêcone s¹ przygotowania do meczu i gra pi³karzy na boisku przez 90 minut. Jak mo¿na byæ zadowolonym z postawy dru¿yny, kiedy przegrywa ona mecz? To wrêcz demoralizuj¹ce s³owa trenera, bowiem dorabiaj¹ do pora¿ki pozytywn¹ ideologiê, co w efekcie obraca siê przeciwko jemu samemu. Owszem, trener mo¿e w ten sposób chcieæ wesprzeæ dru¿ynê, zdobyæ wiêkszy autorytet i sympatiê wœród swoich pi³karzy, ale w oczach kibiców wygl¹da wtedy po prostu zabawnie. Stare przys³owie mawia: „dobrymi intencjami jest piek³o wybrukowane”. Pasuje ono do tej sytuacji jak ula³ - dobre chêci, ambicja i mobilizacja to wci¹¿ zbyt ma³o, tu trzeba zwyciê¿aæ. Czas nieub³aganie ucieka, a
maj¹c w PZPN grupê zagorza³ych „sympatyków”, Smuda mo¿e wkrótce dowiedzieæ siê, ¿e selekcjonerski sto³ek staje siê dla niego zbyt gor¹cym. Na moment rzuæmy te¿ okiem na tabelê polskiej ekstraklasy. S³aba ta liga, ¿eby nie powiedzieæ zupe³nie mierna. Coœ o tym wiem, bo kilka spotkañ nowego sezonu uda³o mi siê obejrzeæ i na ka¿dym z nich nie mog³em powstrzymaæ siê od ziewania. Ostatnio na meczu wroc³awskiego Œl¹ska z Lechem Poznañ. Chyba rych³o nie doczekamy siê czasów, kiedy mecze w najwy¿szej klasie rozgrywkowej w Polsce odbywaæ siê bêd¹ w tempie i na poziomie, jakiego oczekuj¹ kibice. Ale chyba i oni obni¿yli poprzeczkê wymagañ, Trener Smuda przychodz¹c na polskie stadiony. Inni skupiaj¹ siê na transmisjach z meczów Ligi Mistrzów albo Primera Division czy Premiership. Grupa moich znajomych po powa¿ne pi³karskie emocje jeŸdzi od czasu do czasu do Londynu, Barcelony czy Monachium i to te¿ jest jakiœ znak naszych czasów. Co by jednak o polskiej ekstraklasie nie powiedzieæ, sytuacja w tabeli po piêciu kolejkach jest interesuj¹ca, ¿eby nie powiedzieæ sensacyjna. Do koñca rundy jeszcze co prawda daleko, ale o pierwsze analizy mo¿na siê ju¿ pokusiæ. Stawce przewodzi Jagiellonia Bia³ystok, tu¿ za ni¹ plasuj¹ siê GKS Be³chatów, Korona Kielce oraz warszawska Polonia. Ci, którzy mieli nadawaæ ton rywalizacji, Lech Poznañ (7), Wis³a Kraków (5) i warszawska Legia (10) s¹ nieoczekiwanie z ty³u. Najwiêcej zainteresowania wzbudza zespó³ Micha³a Probierza, który na swoim boisku pokona³ obecnego wicelidera – GKS, a tak¿e krakowsk¹ Wis³ê i aktualnego Mistrza Polski – poznañskiego Lecha! Do niedawna Jagiellonia kojarzy³a siê polskiemu kibicowi raczej jako walcz¹cy o utrzymanie outsider ligowej tabeli, ewentualnie jeden z klubów, wokó³ których toczy³y siê zakulisowe dzia³ania bohaterów komedii „Pi³karski poker” (dla porz¹dku - Zaorski ochrzci³ w swoim filmie ekstraklasow¹ dru¿ynê z Bia³egostoku jako „Bia³a”). Tymczasem Frankowski, Grosicki i spó³ka zamierzaj¹ w tym roku wywróciæ do góry nogami pi³karsk¹ tabelê i jak siê okazuje nie rzucaj¹ s³ów na wiatr. Europejskie puchary (Liga Europejska) pozosta³y w sferze marzeñ i bia³ostoczanie szybko odpadli z gier eliminacyjnych, ale jest to dru¿yna z wszech miar interesuj¹ca. Warto pamiêtaæ, ¿e obecne sukcesy nie wziê³y siê znik¹d gdyby nie dziesiêæ punktów, odjêtych w zesz³ym sezonie za udzia³ klubu w aferze korupcyjnej, zespó³ Jagiellonii uplasowa³ by siê wtedy na 6.miejscu po zakoñczeniu rozgrywek. O „szaleñstwach” ekscentrycznego w³aœciciela Polonii Warszawa, Józefa Wojciechowskiego, pisa³em ju¿ nieco wczeœniej. Biznesmen ma szczególne upodobanie do zmian w sztabie trenerskim i jak policzyli skrupulatni statystycy, zwolni³ ju¿ 11 trenerów! Ostatni¹ jego „ofiar¹” jest Hiszpan – Jose Maria Bakero,
którego przy dŸwiêkach tryumfalnych tr¹b sprowadzi³ do Warszawy, obiecuj¹c woln¹ rêkê i niezale¿noœæ. Tajemnic¹ poliszynela jest jednak fakt, ¿e Bakero nie potrafi³ obroniæ w³asnych trenerskich koncepcji i pozwala³ prezesowi wp³ywaæ na swoje decyzje, tak¿e jeœli chodzi o wyjœciow¹ jedenastkê. Czarê goryczy dla Wojciechowskiego przela³a tym razem weekendowa pora¿ka na w³asnym stadionie z Koron¹ Kielce(1-3), po której Hiszpan mia³ wed³ug wtajemniczonych us³yszeæ, ¿e prezes „nie chce nawet z nim rozmawiaæ”. Có¿, mo¿na by³o chyba spodziewaæ siê takiego scenariusza, bowiem sprowadzony do klubu z Widzewa £ódŸ w roli dyrektora by³y selekcjoner, Pawe³ Janas, ju¿ od pewnego czasu by³ namaszczony na objêcie schedy po J.M. Bakero.
Middle Village Family Dental Dr Danuta Czy¿, DDS Dr Adam Wojtasiewicz, DDS 61-29 81st Street Middle Village, NY 11379 (718) 507-2847 (347) 255-3630
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
FH Realty
CEZAR OF QUEENS DO US£UG! Dom szuka nabywcy czy nabywca szuka domu... Transakcje sprzeda¿y - kupna domów, mieszkanñ (co-ops, condos), dzia³ek. Cezary Doda, biuro:718 544 4000, mobile: 917 414 8866 www.cezarsells.com
17
LIGHTHOUSE HOME SERVICES 896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, nr. dzwonka 5 Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674, E-mail: info@lighthousehs.com
PRZYJMUJEMY DO PRACY 1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: * sta³y pobyt * ukoñczony kurs HHA lub PCA w stanie Nowy Jork 2. Mo¿liwoœæ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny etat w pobli¿u miejsca zamieszkania 3. Wiêkszoœæ prac w jêzyku polskim Zapraszamy.
Biuro czynne: pon. – pi¹t. od 9.00 am – 5.00 pm
PIJAWKI MEDYCZNE
HIRUDOTERAPIA Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób. Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca. Pijawki u¿ywane jednorazowo. Gabinet na Greenpoincie.
Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-4460-44212
Jan Wróblewski - cz³owiek magnes Mistrz: bioenergoterapeuta-radiesteta-magnetyzer Uzdrawia holistycznie (ca³oœciowo) - od uk³adu nerwowego (stresy) po stopy Usuwanie stanów zapalnych, blokad energetycznych Oczyszczanie w¹troby, trzustka, tarczyca, miêœniaki, prostata, hemoroidy, guzki Usuwanie stanów zapalnych krêgos³upa Uzdrawianie ze zdjêcia (ocena zdrowia) Radiescezyjna ocena mieszkañ
By umówiæ siê na wizytê, mo¿na dzwoniæ: 347-3 3 41-1 1 116 lub 347-6 6 44-3 3 960 Adres: 210 Freeman Street, Apt. 1L, Brooklyn - Greenpoint
Princess
Manorr
Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie 92 Nassau Ave. Brooklyn, N.Y. 11222, tel.718-389-6965 Przyjêcia okolicznoœciowe na ka¿d¹ okazjê od 35 do 300 osób Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w polskim stylu Informacja i rezerwacja w biurze Princess Manor: 718-389-6965 www.princessmanor.com
Wynajmujemy galeriê Kuriera Plus - 718-389-3018 Najwiêkszy polski
Kurier Plus poszukuje
Zak³ad Pogrzebowy
operatywnych osób,
na Brooklynie
³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty
STOBIERSKI LUCAS
z ludŸmi, do zbierania og³oszeñ. Mo¿liwoœæ dodatkowych zarobków.
Tel. 718-389-3018
Gardenview Funeral Home, Ltd. 161 Driggs Ave. (róg Humbold St.) Brooklyn, NY 11222
Tel.(718) 383-7910
Caring Professionals Inc.
70-220 Austin St, suite 135 Forest Hills, NY 11375 (718) 897-22273
Caring Professionals oferuje bezp³atne kursy HHA i PCA (opieka nad starszymi ludzmi w domu). Po informacje prosimy dzwoniæ do Valery(718) 897-2273 wew.103 - od poniedzia³ku do pi¹tku, od 9 rano do 4:30 Po zakoñczeniu kursu oferujemy prace w ró¿nym wymiarze godzin. Przyjmujemy równie¿ osoby posiadaj¹ce certyfikat HHA Rejestracja osób z certyfikatami odbywa siê w poniedzia³ki i œrody o godz.11. Po inforamacje o rejestracji prosimy dzwoniæ do Biany (718) 897-2273 wew. 114 - od poniedzia³ku do pi¹tku od 9 rano do 4:30
HERBARIUS - Kuracje lecznicze 1. Oczyszczanie - jelit ze z³ogów i toksyn. 2. Odchudzanie - zmniejszenie nadmiaru wagi. 3. Energia - witalnoœæ, wigor, potencja. 4. Stresy - relaksacja, dobry sen, uspokojenie. 5. Odpornoœæ - regeneracja, d³ugowiecznoœæ.
ZNI¯KA SEZONOWA
Naturalne Od¿ywki: Alveo, GoChi, Tai Slim, Noni, Aloes, Acai, Onyx. Detox: Plastry oczyszczaj¹ce, Relax: Wa³ki magnetyczne. Serwisy: Irydologia - Diagnoza Zdrowia, Bioterapia: terapie i wskazówki, Radiestezja - ocena witalnoœci, dobór zió³. Wró¿ka Yoganna - Przepowiednie tylko dla Ciebie. www.yoganna.net
“HERBARIUS” - 620 Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6643, Greenpoint (10 am - 7 pm)
18
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
Dobre wieœci Wielkimi krokami zbli¿a siê pora szaroœci (¿adnych w¹tpliwoœci nie pozostawia w tej kwestii New York Fashion Week), ch³odu (co widaæ po relacjach miêdzy USA i Uni¹ Europejsk¹) i epidemii grypy (ta dyplomatyczna ju¿ dziesi¹tkuje szeregi jednej du¿ej, opozycyjnej partii w Polsce). Na dodatek wraz ze spadkiem ciœnienia roœnie VAT i bezrobocie, wiêc atmosfera robi siê taka wiêcej nieprzyjemna, i nawet z³ota polska jesieñ kojarzy siê w tym roku g³ównie ze spadkiem dochodów gospodarstw domowych, PKB i notowañ z³otego. Za to u nas – dla równowagi – na powitanie jesienie bêd¹ wy³¹cznie dobre wiadomoœci. Bo przecie¿ nigdy nie jest tak Ÿle, ¿eby nie mog³o byæ gorzej... Mario Lopez, na przyk³ad, przywita³ w³aœnie na œwiecie swoje pierwsze dziecko. Ma œliczn¹ córeczkê (na razie trzeba mu co do urody ma³ej Lopezówny wierzyæ na s³owo, bo za
Mario Lopez
zdjêcia – jak nakazuje nowa hollywoodzka moda – ka¿e pewnie sporo zap³aciæ jakiemuœ tabloidowi). Popularny prezenter – w³aœciciel najbardziej uroczego uœmiechu w NBC, który debiutuj¹c w ma³o komu znanym paœmie przyrodniczym konsekwentnie pnie siê w kierunku tak zwanego prime time i teraz prowadzi jeden z najbardziej opiniotwórczych programów plotkarskich „Extra” - w minion¹ sobotê zosta³ szczêœliwym ojcem Gii Francesci Lopez. W ten sposób Mario nareszcie (no, bez przesady, ma dopiero 36 lat) zosta³ ojcem, a ma³a Gia, do³¹czaj¹c do bliŸniaków Jennifer Lopez, powiêkszy³a klan s³ynnych Lopezów w Ameryce. A nastêpny ma byæ ch³opak... I to jest doskona³a wiadomoœæ. Bo przy dramatycznych prognozach demograficznych ka¿dy ma³y Lopez jest na wagê z³otej amerykañskiej jesieni. Ktoœ musi przecie¿ zarobiæ na nasze przysz³e emerytury. Tymczasem koledzy Mario zazwyczaj odk³adaj¹ decyzjê o dzieciach „na póŸniej”, zapominaj¹c, ¿e s³uszne sk¹din¹d przys³owie: “co masz zrobiæ dzisiaj, zrób pojutrze, to bêdziesz mieæ dwa dni wolnego” nie ma, niestety, zastosowania w rodzicielstwie. Tymczasem kilka dni temu publiczn¹ deklaracjê o rezygnacji z nastêpnego potomka z³o¿y³a – nie bacz¹c na konsekwencje ze strony swoich wspó³wyznawców scientologów – znana aktorka Kate Holmes, ma³¿onka jeszcze bardziej znanego aktora, Toma Cruise’a. W ten Lady Gaga
Kate Holmes
sposób skoñczy³ siê wprawdzie (na razie) trwaj¹cym jakieœ dwa lat serial „pañstwo Cruise pracuj¹ nad braciszkiem dla Suri”, publikowany w cotygodniowych odcinkach przez magazyny kolorowe. I to jest doskona³a wiadomoœæ. No ale ma³ych Cruise’ów od tego nie przybêdzie. (emerytury!). Na szczêœcie czego nie zrobi³ Tom, zrobi³a Penelope. Te¿ Cruz, wiêc wszystko zostanie w rodzinie. Kole¿anka po fachu i by³a dziewczyna Cruise’a, dla której odszed³ on od ówczesnej ¿ony, Nicole Kidman, w³aœnie og³osi³a, ¿e spodziewa siê dziecka z aktualnym partnerem, te¿ aktorem, Javierem Bardenem. I to jest potrójnie dobra wiadomoœæ. Raz – Cruzów jednak bêdzie wiêcej. Dwa, Cruzi¹tko zasili – w odpowiednim czasie – najzdolniejsze kadry Hollywood, bo przy dwójce s³awnych rodziców jest na to po prostu skazane, i w ten sposób nie bêdziemy musieli ju¿ d³u¿ej ogl¹daæ komedii Krzysztof Ibisz romantycznych z Jennifer Lopez i dramatów z Tomem Cruisem. A trzy – dzieciak poprawi standardy estetyczne w okolicach Rodeo Drive, bo jego tatuœ Javier w³aœnie otrzyma³ od magazynu „Vanity Fair” tytu³ Najlepiej Ubranego Faceta Roku. Na tej samej liœcie znalaz³a siê te¿ wokalistka, Lady Gaga, nagrodzona (w kategorii „osobowoœæ”) za modow¹ oryginalnoœæ. Po tym wyró¿nieniu zaraz przysz³o nastêpne. Gaga, do spó³ki z Markiem Jacobsem, (to znany tutejszy projektant mody) zosta³a mianowana... ikon¹ Nowego Jorku. Symbolem miasta uczyni³ j¹ nie ¿aden tam przeœmiewczy tabloid, tylko opiniotwórczy, adresowany do lokalnych elit magazyn „New Yorker”. I da³ na ok³adce, przebran¹ – stosownie do okazji – za zdetronizowan¹ przez wschodz¹c¹ gwiazdê pop Statuê
Wolnoœci... No a w minionym tygodniu kontrowersyjna Lady w wielkim stylu zatriumfowa³a w dorocznej gali MTV, zgarniaj¹c siedem statuetek w najbardziej presti¿owych kategoriach, w tym za Najlepsze Wideo. Dosta³a te¿ – wspólnie z Beyonce – nagrodê za Najlepsz¹ Wspó³pracê (przy „Telephone”). W ten sposób „Z³y Romans” Gagi („Bad Romance” to tytu³ jej wyró¿nionego przeboju) zakoñczy³ siê happy endem. A propos szczêœliwych zakoñczeñ, to w minionym tygodniu zakoñczy³o siê nareszcie trwaj¹ce niemal æwieræ wieku rozstanie prezentera TV, Krzysztofa – Coraz M³odszego – Ibisza z wyuczonym zawodem, jakim jest... tak, oczywiœcie, ze aktorstwo. Po latach udawania kogoœ, kim nie jest, pan Krzysztof stan¹³ wiêc znowu na teatralnych deskach w charakterze zazdrosnego mê¿a. W takiej w³aœnie roli wyst¹pi³ w teatrze „Kamienica” w sztuce „I tak ciê kocham”, a partnerowa³a mu na scenie Kasia Cichopek. Z wykszta³cenia psycholog. Pañstwo Krzysztof i Kasia równolegle debiutowali tak¿e na rynku literackim (no, powiedzmy ¿e na razie w dziale poradników, ale zawsze). Prezenter Ibisz wyda³ w³aœnie ksi¹¿kê „Jak dobrze wygl¹daæ po czterdziestce” (nie czytaliœmy, ale i tak wiemy, ¿e najbardziej skuteczny jest botoks). Natomiast prezenterka Cichopek pope³ni³a dzie³o pod tytu³em” Sexy Mamuœka” (to – zdaje siê – autobiografia?). Wszystko to jest jednym wielkim sukcesem rodzimych szkó³ aktorskich. Sk¹d wywodzi siê najwiêcej gwiazd telewizji i rodzimego show-biznesu? Z PWST, oczywiœcie (Kasia Cichopek w³aœnie uzupe³nia edukacjê na kursach aktorskich). W czasach, kiedy kompetencje sta³y siê mniej wa¿ne od „wizerunku”, najlepiej radz¹ sobie ludzie, którzy potrafi¹
zagraæ wszystko, od przys³owiowego „kija od miot³y” po publicystê, ekonomistê, dziennikarza, a nawet polityka. W tej sytuacji nie dziwi, ¿e m³odzie¿ uparcie sk³ada papiery do szkó³ aktorskich. Ma³o tego. Kwalifikacje w zawodzie uzupe³niaj¹ nawet ludzie z dorobkiem zawodowym wype³niaj¹cym po³owê filmoteki. W³aœnie teraz, jako 65-latek i laureat wszystkich bodaj (oprócz Oscara, ale to tylko kwestia czasu) nagród aktorskich, za uzupe³nienie formalnego wykszta³cenia zabra³ siê Daniel Olbrychski. Który – jak siê okazuje - dostawa³ role, chocia¿ nie by³ nawet prostym magistrem! No ale teraz, kiedy dyplom „komedianta” otwiera drzwi do kariery w telewizji, polityce i biznesie, wyrastaj¹ce na ka¿dym rogu szko³y teatralne wymagaj¹ od wyk³adowców porz¹dku w papierach. Bo graæ i dostawaæ za granie liczne nagrody mo¿na – okazuje siê – bez kwiatów. Natomiast uczyæ, jak graæ, ¿eby dostawaæ nagrody – ju¿ nie. ¯eby stan¹æ przed kamer¹ wystarczy (wystarczy³?) talent. Za katedr¹ nikt o talent nie pyta, potrzebne s¹ natomiast– niestety - papiery. Wiêc Daniel Olbrychski (który polubi³ rolê mentora) zaliczy³ w kilka miesiêcy cztery lata filmówki, pozdawa³ egzaminy, a teraz pisze pracê magistersk¹. Jak siê rozpêdzi, to w przysz³ym roku zrobi doktorat, habilitacjê i zostanie profesorem sztuki dramatycznej. Jak widaæ ju¿ nawet w Polsce kszta³ciæ siê mo¿na niezale¿nie od wskazañ metryki. A druga dobra wiadomoœæ to ta, ¿e - inaczej ni¿ w ¿yciowej praktyce - w przypadku wykszta³cenia formalnego talent – na szczêœcie – wymagany nie jest. Gdyby by³o inaczej, to nie Gaga tylko Krzysztof Ibisz dosta³by – za rolê w musicalu „I tak ciê kocham” - cztery (skromny jest) statuetki MTV. A Kasia Cichopek, przebrana za Syrenkê, zosta³aby ikon¹ Warszawy. Na razie – ku satysfakcji sporej czêœci konsumentów rodzimej kultury popularnej - jednak nic z tego. Choæ dla pañstwa Kasi i Krzysztofa to chyba jednak nie jest szczególnie dobra wiadomoœæ... Marian Polak-C Chlabicz
19
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
US OPEN 2010 Goes Polish
POLECAMY Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233
Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 106 Meserole Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37, Greenpoint, tel.718-389-3304 Polamer Millenium, 133 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-389-5858; Polamer Maspeth, 64-02 Flushing Ave., Maspeth, tel.718-326-2260 Od lewej: Sabine Lisicki - Niemcy, Urszula i Agnieszka Radwañskie, Caroline Wozniacki - Denmark.
Akupunktura, Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MDA, Flushing, tel.718-359-0956 oraz 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, 718-266-1018 Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212
Apteki - Firmy Medyczne Apteka Pharmacy, 937 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4544 www.chopinchemists.com LorVen Pharmacy-1006 Manhattan Ave. (miêdzy Green i Huron) Greenpoint. tel. 718.349-2255 MA Surgical Supply, 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355, fax: 718-599-5546; www.surgicalsupply.com Na koniec spotkania wspólne zdjêcie gospodarzy, goœci i sponsorów. Pierwsza z lewej - Konsul Ewa Junczyk-Ziomecka.
28 sierpnia 2010, w przeddzieñ wielkoszlemowego US OPEN, w goœcinnych salach Konsulatu RP w Nowym Jorku, odby³o siê spotkanie gwiazd œwiatowego tenisa pochodz¹cych z Polski lub maj¹cych polskie korzenie. wiazdami wieczoru pod nazw¹: "Game, Set, and... Mecz! US OPEN 2010 Goes Polish" by³o 13 zawodniczek i zawodników reprezentuj¹cych cztery kraje. Wœród nich znaleŸli siê: Caroline WoŸniacki (wiceliderka œwiatowego rankingu tenisistek, ubieg³oroczna finalistka i tegoroczna turniejowa "jedynka"), Anieszka Radwañska (najlepsza polska tenisistka, rozstawiona w tegorocznym turnieju z numerem 9), jej siostra Urszula Radwañska, a tak¿e Aleksandra WoŸniak (Kanada), Sabine Lisicki i Angelique Kerber (obie reprezentuj¹ Niemcy), Klaudia Jans, Alicja Rosolska, Marta Domachowska, Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (nasz "eksportowy" debel) oraz Jerzy Janowicz (wszyscy Polska). Poza tym specjalnymi goœæmi wieczoru byli: rekordzista œwiata, mistrz œwiata i Europy w p³ywaniu Pawe³ Korzeniowski oraz Johan Kriek (RPA), dwukrotny triumfator wielkoszlemowego Australian Open, który ma ¿onê Polkê.
G
Szczodrymi sponsorami tego bardzo sympatycznego towarzyskiego wydarzenia by³y firmy: Inglot Cosmetics, Vodka Party LLC, Perfect Cut Jewelry oraz Potocki Vodka. Wiêcej ciekawych informacji na temat bardzo udanej imprezy mo¿na znaleŸæ na: http://www.facebook.com/ConsulateofPolandinNewYork oraz na stronie Konsulatu RP: www.PolishConsulateNY.org Tekst i zdjêcia: Zosia ¯eleska-B Bobrowski
Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda 106 Meserole Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-m mail:annapoltravel@msn.com
WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie
Rezerwacja hoteli Wynajem samochodów Notariusz T³umaczenia Klauzula “Apostille” Zaproszenia Wysy³ka pieniêdzy Vigo
Sabina Grochowski, MD medycyna odm³adzaj¹ca i regeneruj¹ca, 850 7 Ave. suite 501, miêdzy 54, a 55 Street tel. 212-586-2605 www.manhattanmedicalpractice.com Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint, lekarze specjaliœci: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici i inni; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012
Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433
Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Cezar Of Queens, Cezary Doda, tel. 718-544-4000, cell. 917-414-8866; www.cezarsells.com
Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave., Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 97 Greenpoint Ave. Brooklyn 718- 609-1560, 718-383-6824;
Sale bankietowe Princess Manor, 92 Nassau Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6965
Sklepy
European Advocacy Council, LLC Pawe³ Janaszek, 80 Maiden Lane, 14 fl., p.1404, Manhattan, tel. 212-385-6050
Fortunato Brothers 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 Herbarius, 620 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6643 Kiszka, 915 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-6149;
Domy pogrzebowe:
Szko³y - Kursy
Arthur’s Funeral Home, Greenpoint 207 Nassau Ave. róg Russel Tel. 718. 389.8500 Morton Funeral Home, Ridgewood Chaples, 663 Grandview Ave. Ridgewood, tel. 718-366-3200 Stobierski Lucas Gardenview Funeral Home Ltd. 161 Driggs Ave, Greenpoint, tel. 718-383-7910
Caring Professionals - bezp³atne kursy HHA i PCA - opieka nad starszymi ludŸmi; 70-20 Austin Street, Suite 135, Forest Hills; 718-897-2273
Biuro Imigracyjne
HSELC - Szko³a Jêzyka Angielskiego, 261 West 34th Street, II piêtro, p. 203, Manhattan. Zajêcia - równi¿ na Greenpoincie. tel. 212-643-9444
Finanse
The Royal English School, 861 Manhattan Ave., Greenpoint Tel. 718-349-6814
Trade Wall Street International, 739 Manhattan Avenue, Greenpoint tel. 718-609-4100
Unia Kredytowa
Firmy wysy³kowe
Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181, tel. 718-894-1900
Doma Export, Biuro G³ówne 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne tel. 973-778-2058 oraz 1-800-2293662; services@domaexport.com
Gabinety lekarskie: Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585 lub ZocDoc.com Danuta Czy¿, DDS & Adam Wojtasiewicz, DDS., 61-29 81st. Street, Middle Village; 718-507-2847; 347-255-3630; Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333
Us³ugi fotograficzne Fotografia studyjna i plenerowa www.artpix-studio.com tel. 917-328-8459 Profesjonalna fotografia okolicznoœciowa 347-784.7107
Us³ugi internetowe Strony internetowe: tel. 646-4502060; www.spec4pc.com E-mail: info@euroaim.com
Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection 24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828
20
KURIER PLUS 18 WRZEŒNIA 2010
* Oferta przeznaczona dla mieszkañców stanu Nowy Jork Materia³ ten zosta³ przygotowany w celu wsparcia promocji i marketingu kontraktu typu annuity. Kontrakt annuity jest wydany przez niezale¿n¹ firmê ubezpieczeniow¹. Przedwczesne zerwanie kontraktu mo¿e wi¹zaæ siê z dodatkowymi kosztami i/ oraz czêœciow¹ utrat¹ kapita³u. Wyp³acane kwoty podlegaj¹ opodatkowaniu, a jeœli podjête przed wiekiem 59 lat i pó³ roku, mog¹ podlegaæ karze IRS w wysokoœci 10%. TradeWallStreet International i osoby z nim stowarzyszone nie udzielaj¹ porad podatkowych, ksiêgowych oraz prawnych. Niniejsze og³oszenie nie stanowi oferty produktu inwestycyjnego. Dodatkowe informacje dostêpne na ¿yczenie.