Kurier Plus - 2 października 2010, Numer 839 (1189)

Page 1

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P

P O L I S H

W E E K L Y

L

U

S

W niedzielê, 3 paŸdziernika o godz. 12 w po³udnie spotykamy siê wszyscy na 5 Avenue na Manhattanie na kolejnej Paradzie Pu³askiego. Poprzedzi j¹ Msza œw. w Katedrze œw. Patryka o godz. 9 rano. Adam Sawicki

M A G A -

¯ale biznesu Gigantyczny d³ug publiczny NUMER 839 (1189)

ROK ZA£O¯ENIA 1987

TYGODNIK 2 PAZDZIERNIKA 2010

Eryk Promieñski

Leszek Balcerowicz ustawi³ w centrum Warszawy zegar pokazuj¹cy, ¿e polski d³ug publiczny zwiêksza siê w ci¹gu doby o 150 milionów z³otych.

Prezydent Barack Obama nieco niechc¹cy wyrobi³ sobie w Ameryce reputacjê wroga biznesu.

Ogó³em wynosi on teraz 100 tysiêcy miliardów z³otych. Oznacza, ¿e na jednego obywatela przypada ju¿ 19 tysiêcy z³otych tego¿ d³ugu. Balcerowicz bije na alarm, twierdz¹c, i¿ rz¹d bagatelizuje problem i nikt w³aœciwie nie wie, co siê z finansami publicznymi dzieje. Ministerstwo Finansów zapowiedzia³o, ¿e jeœli d³ug przekroczy 55 procent Produktu Krajowego Brutto (PKB), trzeba bêdzie ograniczyæ czêœæ ulg i zwolnieñ w PIT. Tymczasem rz¹d przyj¹³ w œrodê bud¿et na przysz³y rok, a wraz z nim tak¿e „Strategiê zarz¹dzania d³ugiem publicznym na lata 2011-2014”. Dokument ten nie mówi szczegó³owo, co ten d³ug powoduje, ale ju¿ dziœ wiadomo, ¿e bud¿et najbardziej obci¹¿ony jest œwiadczeniami wynikaj¹cymi z ulg na dzieci. W 2009 roku

Prezydent ma teraz okazjê, ¿eby to naprawiæ. Powinien w tym celu - po odejœciu wkrótce Larry Summersa, profesora ekonomii i g³ównego doradcy ekonomicznego – mianowaæ na to stanowisko kogoœ, kto zna prawdziwe ¿ycie, a nie sale seminaryjne uniwersytetu Harvarda. W najbli¿szym krêgu doradców Obamy nie ma ¿adnego biznesmena, nikogo, kto musia³by regularnie wyp³acaæ pobory pracownikom, zadowoliæ akcjonariuszy i banki, przeprowadzaæ firmê przez kryzysy. Nikogo kto mia³by do czynienia z biznesow¹ codziennoœci¹. Ciche ¿ale biznesu na Obamê zaczê³y siê wkrótce po inauguracji, ale ostatnio przenios³y siê na forum publiczne. G³ówny dyrektor wykonawczy Verizon, Ivan Seidenberg, powiedzia³ ostatnio w Waszyngtonie, 2

wynosi³y one ponad 5,6 miliarda z³otych. Skalê tego obci¹¿enia widaæ najlepiej na tle wszystkich odliczeñ od PIT, które wynosz¹ 5,8 miliarda. Gdyby oszczêdnoœci wynikaj¹ce ze zmniejszenia tych œwiadczeñ nie wystarcza³y, trzeba bêdzie wprowadziæ kolejn¹ podwy¿kê VAT. Gdyby i ona nie pomog³a, ciêcia dotkn¹ wydatków, na które przeznaczone s¹ pieni¹dze uzyskane z Unii Europejskiej. Zatrzyma to wówczas wiele inwestycji. W tej chwili deficyt bud¿etowy wynosi 40,2 miliardów z³otych i przekroczy³ ju¿ 54 procent PKB, zbli¿aj¹c siê do niebezpiecznej granicy 55 procent. Jeœli j¹ przekroczy, potrzebne bêd¹ radykalne dzia³ania w³aœnie w postaci jeszcze bardziej drastycznego ograniczenia œwiadczeñ. Ju¿ teraz wiadomo, 9

Lubiê p³yn¹æ pod pr¹d Z kompozytorem Piotrem Rubikiem o p³ycie “Santo Subito”, trasie koncertowej po Stanach Zjednoczonych oraz cenie sukcesu rozmawia Katarzyna Zió³kowska-Nalepa. Katarzyna Zió³kowska-Nalepa:- “Siêgam po p³ytê pe³na obaw - bo czegó¿ mo¿na siê spodziewaæ po takiej p³ycie poœwiêconej papie¿owi...? Pewnie tego o czym plotkarskie serwisy i znudzeni ¿yciem internauci dudnili jeszcze przed jej oficjalnym ukazaniem siê - ¿e to komercja, ¿e próba lansowania siê na osobie papie¿a. A tymczasem mi³e zaskoczenie miast pompatycznego dzie³a us³ysza³am historiê wielkiego cz³owieka przedstawion¹ w intryguj¹cy sposób”. To opinia z internetu o pana p³ycie “Santo Subito - cantobiografia Jana Paw³a II”. Dla takich s³ów warto pracowaæ? Piotr Rubik:- Oczywiœcie, ¿e tak. Cz³owiek ¿yje, ¿eby siê w jakiœ sposób realizowaæ. S³owa jakie pani zacytowa³a s¹ najlepsz¹ nagrod¹ dla kompozytora, poniewa¿ to s¹ s³owa, które nie

ukaza³y siê na ³amach gazet, które nie pochodz¹ od krytyków, s¹ to s³owa, które bezpoœrednio p³yn¹ z ust s³uchaczy. Przyznam, ¿e zawsze z radoœci¹ czytam takie wypowiedzi i nawet kiedy jest mi czasem smutno, mam gorszy dzieñ czy jestem chory, to w³aœnie takie wypowiedzi, takie e-maile, daj¹ mi si³ê i radoœæ. S¹ ogromnym wsparciem. - Porozmawiamy o samej p³ycie “Santo Subito”. Jej cech¹ charakterystyczn¹ jest ró¿norodnoœæ. Piosenka “Tatry” jest radosna i ¿ywio³owa, “II Canto Del Kolombo” to pe³na g³êbi pieœñ, opisuj¹ca zamach na papie¿a widziany oczami go³êbi na placu œwiêtego Piotra. “Santo” to utwór nadzieja, a “Ave Maria” to po¿egnanie, spokojny i piêkny utwór, opowiadaj¹cy o odchodzeniu Jana Paw³a do

Domu Ojca. W jaki sposób uda³o siê wam z Jackiem Cyganem stworzyæ tak piêkn¹ biografiê? - Jacek jest wyj¹tkowym poet¹, autorem znakomitych piosenek. Bardzo siê cieszê, ¿e zgodzi³ siê napisaæ libretto do cantobiografii. Chc¹c napisaæ “Santo Subito” szuka³em czegoœ nietuzinkowego. Proponowa³em wspó³pracê ró¿nym autorom, gdy¿ chcia³em znaleŸæ jak najlepszy tekst. I w³aœnie Jacek zaproponowa³ mi napisanie cantobiografii, czyli biografii opowiedzianej za pomoc¹ piosenki w sposób niekonwencjonalny, oparty bardziej na ciekawostkach ni¿ na wiedzy encyklopedycznej dotycz¹cej Jana Paw³a II. Kiedy przeczyta³em teksty, które napisa³, od razu wiedzia³em, ¿e to jest to - i zaczêliœmy razem pracowaæ. Taka praca jest bardzo ¿mudna. 6


2

 POLSKA ]

Sensacyjna konferencja prasowa by³a legalna

Prokuratura umorzy³a œledztwo w sprawie s³ynnej konferencji prasowej zastêpcy prokuratora generalnego Jerzego Engelkinga, na której ujawniono nagrania wideo z monitoringu w hotelu Marriott, pods³uchy rozmów by³ych szefów: MSWiA Janusza Kaczmarka, policji Konrada Kornatowskiego i PZU Jaromira Netzla – dotycz¹ce „afery gruntowej” z rzekomym udzia³em ówczesnego wicepremiera Andrzeja Leppera. Umorzenie nast¹pi³o z braku “ustawowych znamion czynu zabronionego”.

Kandydat PiS œcigany przez CBA

Prezes klubu pi³karskiego Polonia Bytom i kandydat PiS na prezydenta tego miasta, Damian B., zosta³ zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne z racji podejrzenia o wrêczenie ³apówki sêdziemu pi³karskiemu w sezonie 2004/2005. Po wyjaœnieniach zosta³ zwolniony do domu za porêczeniem maj¹tkowym 10 tysiêcy z³otych.

Œmieræ obroñcy krzy¿a

Obroñca krzy¿a spod pa³acu prezydenckiego kopniêty, gdy os³ania³ kobietê w³asnym cia³em przed ciosem chuligana podczas czuwania modlitewnego - zmar³ po miesi¹cu. Policja bada, czy doznany wtedy uraz klatki piersiowej móg³ byæ przyczyn¹ zgonu. Napastnik pozostaje na wolnoœci. Na miejscu dochodzi³o do aktów przemocy wobec modl¹cych siê o upamiêtnienie katastrofy smoleñskiej.

Protest przeciw oszczêdnoœciom Pod kancelari¹ premiera odby³a siê w œrodê demonstracja oœmiu tysiêcy zwi¹zkowców, g³ównie Solidarnoœci, a tak¿e z OPZZ., którzy wo³ali: chcemy ¿yæ godnie tu i teraz, myœlcie realnie, pozwólcie ¿yæ normalnie. Protest w ramach akcji Europejskiej Konfederacji Zwi¹zków Zawodowych sprzeciwia siê ciêciom bud¿etowym w krajach UE.

Tablica d³ugu pañstwowego

Profesor Leszek Balcerowicz ods³oni³ w Warszawie tablicê wyœwietlaj¹c¹ narastanie zad³u¿enia kraju w tempie 150 milionów z³otych dziennie. Gdyby uwzglêdni³ zobowi¹zania Otwartych Funduszy Emerytalnych, jak nakazuje prawo Unii Europejskiej, tablica pokaza³aby przyrost 300 milionów d³ugu publicznego dziennie.

Nowa fala emigracji

Po zniesieniu ograniczeñ przy zatrudnianiu Polaków w Niemczech 1 stycznia 2011, z Polski ma wyjechaæ w pierwszej po³owie przysz³ego roku 400 tysiêcy ludzi. S³u¿by socjalne za Odr¹ ju¿ przygotowuj¹ siê do zajêcia siê now¹ armi¹ „gastarbeiterów”.

Bankructwo Orbisu

W œrodê zbankrutowa³o najbardziej znane w Polsce biuro turystyczne Orbis Travel, podczas gdy za granic¹ przebywa³o oko³o tysi¹ca jego klientów. Orbis ma gwarancjê ubezpieczeniow¹ na 6 mln z³, które w pierwszej kolejnoœci zostan¹ przeznaczone na œci¹gniêcie do kraju turystów tego biura. Reszta pokryje zaliczki wp³acone na niezrealizowane wycieczki.

Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

¯ale biznesu Imieniny 1í¿e prezydent stwarza „coraz bardziej wrogi klimat dla inwestycji i tworzenia nowych miejsc pracy”. Skar¿y³ siê, ¿e coraz wiêcej przepisów reguluj¹cych biznes wdziera siê do „ka¿dego sektora ¿ycia gospodarczego” szkodz¹c „gromadzeniu kapita³u i tworzeniu nowych przedsiêbiorstw”. Z kolei prezes General Electric, Jeff Immelt nie ukrywa pogl¹du, ¿e administracja nie potrafi rozmawiaæ z biznesem. Finansista Dan Loeb rozes³a³ list otwarty oskar¿aj¹c Obamê o podwa¿anie kapitalizmu wolnorynkowego i rz¹dów prawa. To akurat musia³o byæ bardziej bolesne dla prezydenta, poniewa¿ Loeb jest jego koleg¹ z ³awy szkolnej i da³ wielkie pieni¹dze na jego kampaniê wyborcz¹ do Bia³ego Domu. Natomiast US Chamber of Commerce skar¿y siê, ¿e Obama „zniewa¿a ga³êzie przemys³u”. W tych oskar¿eniach jest coœ na rzeczy, ale tak¿e wiele przesady. Prezydent ci¹gle okreœla siê jako zwolennik mieszanej gospodarki kapitalistycznej. Interwencja pañstwa na wielk¹ skalê w gospodarkê zaczê³a siê za poprzedniej, republikañskiej administracji w celu ratowania sektora finansowego. Administracja Obamy przejê³a z koniecznoœci na jakiœ czas upadaj¹ce giganty motoryzacyjne GM i Chrysler, ale dotrzyma³a obietnicy, ¿e szybko przeka¿e je w rêce prywatne. W tegorocznym orêdziu o stanie pañstwa prezydent obieca³ pomóc korporacjom w podwojeniu eksportu. Utworzy³ równie¿ radê ekspertów do spraw promowania innowacji w przemyœle. Mnóstwo z obecnych ¿alów korporacyjnych pod adresem Bia³ego Domu zosta³o wywo³ane nieodpowiedzialnoœci¹ korporacji bankowych, które postawi³y gospodarkê na krawêdzi przepaœci. A ci ludzie maj¹ teraz czelnoœæ skar¿yæ siê, ¿e prezydent napiêtnowa³ ich za „bezwstydne bonusy” na Wall Street. Koœci¹ niezgody miêdzy administracj¹ i biznesem jest ustawa o reformie finansowej Dodda-Franka, która ogranicza co bardziej nieodpowiedzialne praktyki bankowe i bierze w obronê zwyk³ych klientów. Administracja ust¹pi³a ¿yczeniom Wall Street i usunê³a z projektu ustawy przepisy zbyt bolesne dla banków a proponowane przez demokratów w Kongresie. Jednym ze sposobów by³a zamiana sztywnych norm prawa na postêpowanie podjête na uznanie instytucji nadzoru finansowego. Ale z tego powodu przedsiêbiorcy biznesu skar¿¹ siê na „niepewnoœæ” wywo³an¹ przez ustawê DoddaFranka. Kolejn¹ koœci¹ niezgody jest sprawa przed³u¿enia lub nie – ciêæ podatkowych prezydenta Busha. Administracja odpo-

wiada na te skargi, ¿e nawet jeœli nie nast¹pi ich przed³u¿enie na kolejn¹ dekadê, to podatki tylko wróc¹ do poziomu za prezydentury Clintona, czyli z³otego okresu gospodarki amerykañskiej. Kontrowersyjna jest reforma opieki medycznej; w tej sprawie opinia biznesu nie jest jednoznaczna. Wielu przedsiêbiorców popiera ideê reformy, bo uwa¿a, ¿e dotychczasowy system obni¿a konkurencyjnoœæ korporacji amerykañskich na rynku œwiatowym. Maj¹ oni jednak za z³e Obamie, ¿e w tak trudnym okresie dla gospodarki przeforsowa³ kolosaln¹ ustawê, która zmienia warunki dzia³ania przedsiêbiorstw. Nie zrobi³by tego ¿aden prezydent rozumiej¹cy powagê problemów gospodarczych. Co wiêcej, wiele szczegó³ów tej reformy musi dopiero zostaæ dopracowane, co powiêksza klimat niepewnoœci. W rezultacie powstaje wra¿enie, ¿e obecna administracja „nie lubi” biznesu. A to powoduje, ¿e wielkie korporacje s¹ bardziej ostro¿ne w podejmowaniu nowych inwestycji i tworzeniu miejsc pracy, ni¿ mia³oby to miejsce w bardziej przychylnej atmosferze. To wra¿enie pog³êbia wynios³e zachowanie prezydenta na spotkaniach z przedsiêbiorcami, na przyk³ad na zbiórkach na kampanie wyborcze polityków demokratycznych. Podaje wtedy rêkê i przechodzi do nastêpnego „ofiarnika”. Ostatnio Obama wywo³a³ szok i niedowierzanie, gdy na spotkaniu szefów najwa¿niejszych korporacji odczyta³ przemówienie z telepromptera zamiast pos³uchaæ co oni maj¹ jemu do powiedzenia. Ostatni sonda¿ agencji Bloomberga wykaza³, ¿e trzy czwarte amerykañskich inwestorów uwa¿a prezydenta za wroga biznesu. Po czêœci wynika do z biografii Obamy. W autobiografii ukaza³ siê jako swego czasu m³ody cz³owiek uwik³any w grzeszny sektor prywatny a podniós³ siê z tego upadku dopiero jako dzia³acz spo³eczny, „community organizer”. Nic dziwnego, ¿e jego g³ówne ustawy maj¹ na celu pomoc ubo¿szym ludziom, jak reforma opieki lekarskiej, czêœæ pakietu pobudzaj¹cego gospodarkê albo reforma finansowa, która przeszkadza bankom w skubaniu zwyk³ych klientów przez ukryte op³aty i ³upie¿cze po¿yczki, czy podstêpne karty kredytowe. Jednak do biznesu pop³ynê³o mnóstwo pieniêdzy rz¹dowych a raczej podatników zaœ polityka prezydenta pomog³a wyci¹gn¹æ gospodarkê z recesji.

tygodnia 2 paŸdziernika - sobota Dionizego, S³awomira, Teofila 3 paŸdziernika - niedziela Gerarda, Heliodora, Jana 4 paŸdziernika - poniedzia³ek Rozalii, Franciszka, Konrada 5 paŸdziernika - wtorek Flawii, Igora, Rajmunda 6 paŸdziernika - œroda Artura, Brunona, Fryderyki 7 paŸdziernika - czwartek Marii, Mireli, Marka, Sergiusza 8 paŸdziernika - pi¹tek Brygidy, Pelagii, Walerii

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sekretarz redakcji Anna Romanowska

sta³a wspó³praca Izabela Joanna Bo¿ek Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Krzysztof K³opotowski, Weronika Kwiatkowska, Konrad Lata, Krystyna Mazurówna Marian Polak Agata Ostrowska-Galanis, Katarzyna Zió³kowska-Nalepa

korespondenci z Polski Jerzy Bukowski

korespondentka z Francji Krystyna Mazurówna

fotografia

Adam Sawicki

Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marian Polak

Tydzieñ z Plusem

wydawcy Adam Mattauszek

Emocjonaliœci - Najnowsze prace 15 paŸdziernika (pi¹tek), o godz. 19.00 otworzymy wystawê najnowszych prac grupy Emocjonalistów. Jak wiadomo w sk³ad grupy wchodz¹ artyœci tworz¹cy w ró¿nych technikach. Bêdzie wiêc rzeŸba, malarstwo, grafika i fotografia. Wezm¹ w niej udzia³ dobrze znani bywalcom naszej Galerii m.in. Lubomir Tomaszewski, Janusz Skowron, Artur Skowron, Maria Fuks, Beata Szpura i inni. Bêdzie te¿ bardzo dobra muzyka, znakomita atmosfera i symboliczna lampka wina. Zapraszamy. 145 Java Street, Greenpoint - Brooklyn tel. 718-389-3018

John Tapper Kurier Plus Publishing, Inc .

Adres : 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel :

(718) 389-0134 (718) 389-3018

Fax :

(718) 389-3140

E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

Kurier Plus poleca

3

Listy do redakcji

-

Wystawa Olgi Szulc

Szanowna Redakcjo,

W Artes Gallery bêdzie mia³a miejsce nowa wystawa. Olga Szulc absolwentka Akademii Sztuk Piêknych w Gdañsku, na wydziale Architektury Wnêtrz z aneksem ze scenografii. Artystka tworzy collage. Mówi, ¿e w tej dziedzinie sztuki fascynuje j¹ “wyrywanie” elementów z ich pierwotnego kontekstu i sk³adanie w nowe konfiguracje, co pozwala na tworzenie nowych, nieznanych dot¹d “rzeczywistoœci”.

Regularnie czytam Kurier Plus, tym razem postanowi³em napisaæ do Was, poniewa¿ szukam informacji - dziœ ju¿ historycznych na temat wie¿y wodnej (water tower), która znajduje sie na Greenpoincie, za parkiem przy Franklin Ave., miêdzy Milton i Noble St. Na tej wie¿y jest namalowana polska flaga - ka¿dy wie o co chodzi, ale nie wiadomo dokladnie kiedy i sk¹d ta flaga siê tam wziê³a. Wszystko, co uda³o mi siê do tej pory ustaliæ, to troche legendy, dlatego chcia³em zapytaæ Was: czy mo¿e wiecie coœ wiêcej? Kiedy i kto ja tam namalowa³? Nawet okreœlenie roku powstania bardzo mi pomo¿e.

Wystawa Prac Olgi Szulc trwaæ bêdzie od 7 do19 paŸdziernika 2010. Na wernisa¿ organizatorzy zapraszaj¹ 7 paŸdziernika od 19.00 do 21.00 333 West 38 Street - Manhattan

PaŸdziernik w pauliñskiej parafii na Manhattanie Koœció³ Sw, Stanis³awa Biskupa i Mêczennika 101 East 7th Street, NEW YORK, NY 10009 212-475-4565, 212-475-4576 3 paŸdziernika 2010 - niedziela 12:00 Msza Œwiêta i wymarsz na Paradê Pu³askiego 7 paŸdziernika 2010 – czwartek Pielgrzymka autokarowa do Amerykañskiej Czêstochowy na uroczystoœci Matki Bo¿ej Ró¿añcowej – wyjazd spod Koœcio³a o 2 PM. Koszt $35 9 paŸdziernika 2010 – sobota Dyskoteka parafialna – wstêp $15 10 paŸdziernika 2010 - niedziela Przedstawienie Polskiej Szko³y im. O. Augustyna Kordeckiego „Jan Pawe³ II dla nas œwiêty…” podczas Mszy Œwiêtej o 12:00 17 paŸdziernika 2010 – niedziela Koncert Chóru ANGELUS – podczas Mszy Œwiêtej o 12:00 21 paŸdziernika 2010 - czwartek Po Mszy Œwiêtej o 6:00 pm film w sali parafialnej: „Ojciec Pio – œwiêty naszych czasów…” 23-24 paŸdziernika 2010 – sobota, niedziela Flea Market

SKORZYSTAJ Z JESIENNEJ PROMOCJI! Co zrobiæ, ¿eby w USA siê nie zgubiæ, pracê znaleŸæ, kraj polubiæ?

Ucz siê u nas w HSELC jêzyka angielskiego * Metoda dostosowana do indywidualnych potrzeb uczniów * Konkurencyjne ceny, ma³e grupy i domowa atmosfera * Dyplomowani nauczyciele z wieloletnim doœwiadczeniem, konwersacje z Native Speakers Prowadzimy zajêcia: Brooklyn - Greenpoint, Manhattan Midtown 261 West 35th Street, II piêtro, p. # 203 New York, NY 10001

PrzyjdŸ na darmowe lekcje próbne! INFORMACJE I ZAPISY: 212-643-9444 - MÓWIMY PO POLSKU

Potrzebuje tego, poniewaz piszê pracê na studia o socjalnym funkcjonowaniu graffitti w przestrzeni miejskiej. Piszê o tej czêœci Brooklynu, bo akurat tu od niedawna mieszkam. Jeœli ktoœ z Pañstwa coœ wie o tej fladze i zechcia³by siê ze mn¹ podzieliæ swoj¹ wiedz¹, to nie pozostanê d³u¿ny - zapraszam na du¿¹ kawê albo czekoladê do lokalnego Starbucksa. Pozdrawiam serdecznie Andrzej Bogacz

Od redakcji:

Niestety, nic o wie¿y, a tym bardziej o fladze, nie wiemy. Mo¿e nasi Czytelnicy oka¿¹ siê lepiej poinformowani. Chêtnie przeka¿emy wiadomoœci panu Andrzejowi. Zaproszenie do Starbucksa na czekoladê te¿ brzmi zachêcaj¹co. Swoj¹ drog¹ w ogóle ma³o wiemy o Greenpoincie sprzed lat. Mo¿e jest wœród nas jakiœ zapalony historyk-amator lub archiwista i podzieli siê z nami swoj¹ wiedz¹ o dawnym Greenpoincie. Chêtnie opublikujemy takie wspomnienia lub zdjêcia z przesz³oœci polonijnej dzielnicy.

Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty z ludŸmi do zbierania og³oszeñ. Tel. 718-389-3018 AUTORYZOWANY DEALER Znajdziesz nas www.adelco.com

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Zbiórka odzie¿y Grupa Pro-Life œw.Wincentego a'Paulo zwraca siê z proœba do wszystkich ludzi dobrej woli o dary dla bezdomnych rodaków, szczególnie o ciep³¹ odzie¿, by ochroniæ ich przed jesiennymi ch³odami i zimnem. Dary mo¿na sk³adaæ w agencji "Poland", 861 Manhattan Ave., pokój numer 14 na Greenpoincie, od poniedzia³ku do pi¹tku w godzinach od 11:00 do 17.00 , oraz w soboty od 11:00 am do 14:00; albo przy 185 Driggs Ave. na Greenpoincie, pod drzwiami numer 18 z napisem "Ognisko" o ka¿dej porze! Info: Marian Meller: 718-349-8787 lub brat Jan: 718-389-7785

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika KURIER PLUS

informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $70, pó³roczny $40, a kwartalny $25


4

Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

 ŒWIAT

Ludowe tradycje - zapisy pamiêci

Ró¿añcowy paŸdziernik

ZapowiedŸ wysiedleñ Palestyñczyków?

Izrael testuje reakcje na pomys³ przymusowych wysiedleñ Arabów ze swych granic. Minister spraw zagranicznych Awigdor Liebermann oœwiadczy³ we wtorek w ONZ, ¿e nie wierzy w zdolnoœæ Palestyñczyków do stworzenia w³asnego pañstwa. Domaga siê tak¿e „przesuniêcia granic, aby lepiej odzwierciedla³y demograficzne realia.” Premier Netanyahu utrzymuje, ¿e jest to „prywaty pogl¹d” ministra.

Antysemityzm symboliczny

AntiDefamation League z Nowego Jorku jest oburzona na Rogera Watersa, by³ego lidera zespo³u Pink Floyd. Wykonuje on przebój „Goodbye Blue Sky” a w tym czasie za jego plecami na wielkim ekranie pojawia siê komputerowa animacja: izraelskie samoloty zrzucaj¹ bomby w kszta³cie gwiazd Dawida a za nimi spadaj¹ symbole dolara. Szef ADL Abraham Foxman uwa¿a to za przejaw najgorszego stereotypu, ¿e ¯ydzi maj¹ obsesjê na punkcie pieniêdzy.

Sonik europos³em roku

Bogus³aw Sonik z okrêgu krakowsko-kieleckiego zosta³ wybrany europos³em roku w kategorii „energia”. Dzia³a w komisji ochrony œrodowiska, zdrowia i ¿ywnoœci. Pilnuje te¿ polskich interesów przy budowaniu gazoci¹gu pó³nocnego na dnie Ba³tyku miêdzy Rosj¹ a Niemcami domagaj¹c siê solidarnoœci energetycznej pañstw Unii Europejskiej.

Dymisja mera Moskwy

Prezydent Rosji Dmitrij Medwiediew zwolni³ ze stanowiska Jurija £u¿kowa, który od 18 lat rz¹dzi³ stolic¹ Rosji, jest uwa¿any za cz³owieka Putina i by³ niezatapialny. Prezydent „straci³ zaufanie” do £u¿kowa, gdy ten zacz¹³ publicznie podwa¿aæ jego kompetencje. W ci¹gu tych lat ¿ona £u¿kowa sta³a siê najbogatsz¹ kobiet¹ Rosji z maj¹tkiem 3,5 mld. dolarów.

Œmieræ lub obywatelstwo

Francuskie Zgromadzenie Narodowe przyjê³o w czwartek zasadê odbierania obywatelstwa osobom obcego pochodzenia, które zabi³y policjanta. I pomyœleæ, ¿e jest to uwa¿ane za najbardziej kontrowersyjny artyku³ projektu ustawy o imigracji, rozpatrywanego w³aœnie w parlamencie.

Terror na Wyspach

Co najmniej 20 obywateli brytyjskich szkoli siê w Pakistanie na terrorystów. Maj¹ dokonaæ w Wielkiej Brytanii zamachów bombowych z u¿yciem materia³ów wybuchowych i strzelaj¹c na oœlep do ludzi, wed³ug wzoru zamachu w Bombaju w roku 2008. M³odych muzu³manów z brytyjskimi paszportami kszta³ci al-Kaida. Telewizja Sky News poda³a, ¿e wywiad wykry³ plany jednoczesnych ataków na Londyn oraz wielkie miasta Francji i Niemczech

Piec tylko dla szczup³ych

Zw³oki 63-letniej Daniele Pelabarrere z Merignac we Francji nie zosta³y poddane kremacji, gdy¿ nie mieœci³y siê w piecu z powodu nadwagi. Rodzina zmar³ej oskar¿y³a zak³ad pogrzebowy o dyskryminacjê kobiety, która ca³e ¿ycie by³a przeœladowana z powodu tuszy i po œmierci nie zazna³a spokoju.

Rankiem, na paŸdziernikowych ³¹kach, zasnutymi jesiennymi mg³ami le¿a³y roz³o¿one lny i konopie, czekaj¹c a¿ je przetrawi jesienny deszcz, rosa i s³abn¹ce s³oñce, umo¿liwiaj¹c oddzielenie jasnych w³ókien od stwardnia³ych ³odyg. Czasami konopie lub len moczy³o siê w wodzie, aby osi¹gn¹æ ten sam cel. Sam proces uzyskiwania w³ókien wymaga³ wysuszenia ³odyg konopi lub lnu. W mojej wiosce, w tym celu kopano g³êbokie do³y i k³adziono nad nimi dr¹gi, na których rozœcielano len lub konopie. Nastêpnie na dnie do³u rozpalano ognisko, i suszarnia by³a gotowa. Po osi¹gniêciu odpowiedniego poziomu suchoœci, ³odygi wspomnianych roœlin obrabiano w miêdlicach, których klekot rozlega³ siê po ca³ej okolicy. Pasemka jasnych w³ókien zostawa³y w rêku, a twarde czêœci ³odyg, jako paŸdzierze spada³y na ziemiê, u¿yczaj¹c swej nazwy dla jesiennego miesi¹ca, paŸdziernika. W ¿yciu mieszkañców wsi len i konopie odgrywa³y bardzo wa¿n¹ rolê. Z w³ókien lnianych lub konopnych tkano p³ótna, z których szyto ubrania. Lniana tkanina by³a delikatniejsza wiêc szyto z niej odœwiêtne ubrania zaœ z konopi ubrania codzienne, robocze. Z nasion tych roœlin wyciskano olej, który stanowi³ niezast¹piony sk³adnik diety mieszkañców wsi, szczególnie w okresie postu i w Wigiliê Bo¿ego Narodzenia. PaŸdziernik w Polsce to miesi¹c rozsnuwaj¹cych nad polami dymów. Palono wtedy chwasty, perz wyci¹gniêty z ziemi, i chmielinê z ziemniaków. Jako, ¿e by³ to czas wykopków. Bardzo czêsto w ogniskach piek³y siê ziemniaki, które dla nas dzieci, pilnuj¹cych byd³a na pastwisku by³y nie tylko przysmakiem, ale i atrakcj¹. PaŸdziernik to tak¿e miesi¹c mgie³ i przymrozków, które przyœpiesza³y spadanie liœci z drzew. Ze spadaj¹cych liœci odczytywano, jaka bêdzie zima. Jeœli dêby, buczyna lub inne drzewa rozrzucaj¹ liœcie daleko od siebie, to znaczy, ¿e zima bêdzie bardzo ³agodna, zaœ liœcie uk³adaj¹ce siê blisko pnia s¹ zapowiedzi¹ srogiej zimy, drzewa chc¹ w ten sposób zabezpieczyæ swoje korzenie przed nadci¹gaj¹cymi mrozami. Ostr¹ zimê zapowiada tak¿e urodzaj ¿o³êdzi, leszczynowych orzechów i trójgraniastej buczyny. Równie¿ przepowiednie paŸdziernikowe mówi³y, jaka bêdzie zima: „Gdy paŸdziernik ciep³o trzyma, zwykle mroŸna bywa zima”. „Gdy paŸdziernik ze œniegiem przybie¿y, na wiosnê d³ugo œnieg na polach le¿y”. W paŸdzierniku s¹ przepiêkne, s³oneczne dni zwane „babim latem”. Ca³y œwiat wtedy piêknieje. S³oñce maluje z³ocistymi kolorami poszarza³y, smutny jesienny œwiat. W tych dniach mo¿emy siê wygrzewaæ w ³agodnych promieniach s³oñca i patrzeæ, jak wraz z nitkami pajêczyn „babiego lata” odlatuj¹ ostatnie ciep³e i s³oneczne dni. A wraz z nimi, jak mówi przys³owie wêdruj¹ nasze myœli: „W paŸdzierniku myœli z ptakami na po³udnie odlatuj¹”. PaŸdziernik, szczególnie jego koniec, przynosi szaroœæ, przenikliwy ch³ód i drobny deszcz, który nazywamy kapuœniaczkiem. Nazywamy go tak mo¿e dlatego, ¿e rozpoczyna siê zbieranie z pola kapusty, która jest bardzo wa¿na w diecie mieszkañców wsi. Kiszona kapusta jest w zimie niezast¹pionym Ÿród³em witamin. Zreszt¹ kapustê przyrz¹dza³o siê na ró¿ne sposoby. Melancholia ogarnia cz³owieka w paŸdziernikowe wieczory, gdy za oknem ciemnoœæ i wiatr wygrywaj¹cy smêtne melodie na wêg³ach domu i nagich ga³êziach drzew. Ale cz³owiek nie poddaje siê temu nastrojowi. Dorzuca drew do pieca, robi siê jaœniej i

cieplej. Dom staje siê przytuln¹ przystani¹ na szarym i pustym œwiecie. W te szare wieczory dociera³ do nas g³os dzwonów koœcielnych, wzywaj¹c nas na paŸdziernikowe nabo¿eñstwo ró¿añcowe. Z gromad¹ rozkrzyczanych dzieci szed³em do koœcio³a na ró¿aniec. Brodziliœmy nieraz w ciemnoœciach, rozpraszaj¹c je œwiat³em marnych latarek. Ciemnoœæ napawa³a nas strachem, budz¹c równoczeœnie ekscytacjê, wy³ania³ siê bowiem z niej nieznany i tajemniczy œwiat. S³ychaæ by³o jakieœ szepty i szelesty, dostrzec mo¿na by³o tajemnicze œwiate³ka. Mog³y to byæ œwiec¹ce oczy psa, który by³ prawdziwym zagro¿eniem. Nie tylko móg³ on poszarpaæ spodnie, ale tak¿e ³ydkê, ale my bardziej lêkaliœmy siê duchów, które mog³y siê wy³oniæ z ciemnoœci. Te obawy potêgowa³y siê w miejscach, gdzie ktoœ zgin¹³ lub, co gorsza pope³ni³ samobójstwo. Te obawy i lêki rozprasza³y siê w bliskoœci koœcio³a, gdy dostrzegaliœmy koœcielne witra¿e, które blaskiem ciep³ych kolorów jaœnia³y jak latarnie radosnej nadziei. Przez uchylone drzwi koœcio³a wymyka³y siê dŸwiêczne melodie pieœni maryjnych: „Ró¿ami uwieñczamy jej skroñ”, „Zawitaj Królowo ró¿añca œwiêtego”. Przez œpiew i modlitwê ró¿añcow¹ przenosiliœmy siê do innego œwiata, gdzie jasnoœæ zwyciê¿a szaroœæ i smutek jesiennej szarugi. W paŸdzierniku, prawie wszystkie plony ziemi s¹ ju¿ zebrane, najwa¿niejsze prace w polu ju¿ wykonane. Jest, zatem, za co Panu Bogu dziêkowaæ. A ¿e Maryja w rolniczym trudzie jest wszechobecna, to i tym razem nie mo¿e jej zabrakn¹æ w jesiennym dziêkczynieniu. Zwracamy siê do Niej, jako Matki Bo¿ej Ró¿añcowej. PaŸdziernik, bowiem jest poœwiecony Matce Bo¿ej i modlitwie ró¿añcowej. Piêknym znakiem wdziêcznoœci i dziêkczynienia s¹ kwiaty. A wœród nich najpiêkniejsze s¹ ró¿e. Ró¿e sprowadzone wiele wieków temu z Bliskiego Wschodu do Europy sta³y siê symbolem radoœci, a wieniec ró¿any synonimem uciechy i wesela. Wieniec ró¿any u¿yczy³ swej nazwy wszechpotê¿nej modlitwie zwanej Ró¿añcem. Jedna z XIII-wiecznych legend t³umaczy jak dosz³o od wiñca ró¿anego do paciorków ró¿añca, na których odmawiamy „Zdrowaœ Maryjo…”. Otó¿ jeden z pobo¿nych ch³opców, kochaj¹c Matkê Bo¿¹ stroi³ jej figurki wieñcami ró¿. Po latach wst¹pi³ do zakonu. Zmartwi³ siê jednak, bo w klasztorze nie by³o ró¿, a tak bardzo chcia³ uczciæ Matkê Bo¿a piêknymi kwiatami. Zmartwionego m³odzieñca pocieszy³ starszy zakonnik, który poradzi³ mu, aby zamiast ró¿ podarowa³ Matce Bo¿ej s³owa, wypowiedziane do Niej przez archanio³a Gabriela podczas Zwiastowania: „Zdrowaœ Maryjo…”. A to na pewno bêdzie mi³e Matce Bo¿ej. I taki to by³ pocz¹tek modlitwy ró¿añcowej. Odmawianie Ró¿añca by³o ofiarowaniem duchowych kwiatów Matce Bo¿ej. Od tej piêknej legendy przejdŸmy do historii Ró¿añca pisanej faktami. Najwa¿niejsz¹ modlitw¹, której nauczy³ nas Jezus jest modlitwa „Ojcze nasz”. W niektórych zakonach odmawiano tê modlitwê 150 razy dziennie na wzór modlitw brewiarzowych, sk³adaj¹cych ze 150-u psalmów. Ze wzglêdu na bardzo ¿ywy kult Maryi dodano do powy¿szej modlitwy najpierw samo

pozdrowienie Archanio³a Gabriela, póŸniej dodano s³owa wypowiedziane przez œw. El¿bietê. Obecn¹ formê modlitwy „Zdrowaœ Maryjo” zatwierdzi³ papie¿ Pius V w 1566 roku. Za twórcê Ró¿añca uchodzi œwiêty Dominik (1172-1221), któremu mia³a objawiæ siê Maryja i przekazaæ modlitwê ró¿añcow¹ (nieco inn¹ jak dzisiejsza). Dominikanin Lamus a la Roche w XV w. ustali³ liczbê 150 „Zdrowaœ Mario” przeplatanych Modlitw¹ Pañsk¹. Miêdzy tajemnicami Ró¿añca wprowadzono rozwa¿ania. Papie¿ Jan Pawe³ II, w paŸdzierniku 2002 r. do istniej¹cych ju¿ tajemnic ró¿añcowych radosnych, bolesnych i chwalebnych doda³ czwart¹ czêœæ Ró¿añca- tajemnice œwiat³a. Modlitwa ró¿añcowa sta³a siê potê¿nym orê¿em w walce ze z³em i Ÿród³em ogromnych ³ask dla wiernych. Modlitwie ró¿añcowej przypisuje siê uratowanie chrzeœcijañstwa przed islamem. Przyk³adem tego jest zwyciêstwo wojsk chrzeœcijañskich nad przewa¿aj¹cymi si³ami tureckimi 7 paŸdziernika 1571 r. w bitwie morskiej pod Lepanto. Papie¿ przekaza³ admira³owi now¹ poœwiêcon¹ chor¹giew, na dziobie okrêtu wzniesiono krzy¿, rozdano medaliki i ró¿añce, nawo³ywano ca³e wojsko, aby wezwa³o Maryjê, Wspomo¿enie chrzeœcijan. Po przybyciu chrzeœcijañskich okrêtów na miejsce bitwy wszyscy wyspowiadali siê, odmówili wspólnie ró¿aniec. W po³udnie wzniesiono sztandar Jezusa i rozpoczê³a siê walka. Wojska chrzeœcijañskie odnios³y wspaniale zwyciêstwo. W dowód wdziêcznoœci Wenecjanie w nowo wybudowanej kaplicy dziêkczynnej umieœcili napis: „Nie odwaga, nie broñ, nie dowódcy, ale Maria ró¿añcowa da³a nam zwyciêstwo”. Papie¿ Pius V dzieñ 7 paŸdziernika og³osi³ œwiêtem Matki Bo¿ej Ró¿añcowej. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl

Katolicki Klub zaprasza Katolicki Klub Dyskusyjny im. Jana Paw³a II zaprasza na kolejne spotkanie w niedzielê, 3 paŸdziernika br. Prelekcjê oraz dyskusjê na temat “Nieustraszony obroñca prawdy” poprowadzi ks. prof. Henryk Misztal z KUL-u. SpowiedŸ o godz. 2.30 ppo³. Msza œw. o godz. 3 ppo³. Wyk³ad o godz. 4 ppo³. Koœció³ œw. Szczepana na Manhattanie/ St.Stephen Church - 151 E. 28th Street, (pomiêdzy Lexington Ave oraz 3 Ave.) Dojazd metrem lini¹ “6” do 28 Street. Info: tel. (212) 289-4423


Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

5

Pos³anie Kaczyñskiego do ambasadorów G³oœny ju¿ list Jaros³awa Kaczyñskiego do ambasadorów ostrzega œwiat przed ustêpstwami wobec Rosji. By³y premier zwracaj¹c siê bezpoœrednio do obcych oœrodków politycznych podwa¿y³ monopol na prowadzenie polityki zagranicznej obecnego rz¹du swojego kraju.

L

ist zosta³ rozes³any w œrodê do warszawskich przedstawicieli pañstw Unii Europejskiej, USA, Szwajcarii, Norwegii, Izraela oraz pañstw Partnerstwa Wschodniego, jak Ukraina, Bia³oruœ, Mo³dowa, Armenia, Gruzja, Azerbejd¿an. Otrzymali go te¿ wszyscy cz³onkowie Parlamentu Europejskiego w Brukseli. List wywo³a³ poruszenie w krêgach politycznych Polski. To kolejny krok ze strony Kaczyñskiego faktycznie kwestionuj¹cy prawomocnoœæ obecnych w³adz. Wczeœniej prezes PiS odmówi³ wspó³pracy z prezydentem Bronis³awem Komorowskim, choæ zaznaczy³, ¿e nie podwa¿a wyniku wyborów prezydenckich. Jednak zapowiedzia³, ¿e nie poda rêki Komorowskiemu ani premierowi Donaldowi Tuskowi, nasilaj¹c zimn¹ wojnê domow¹. Nieoczekiwanego obroñcê takiej polityki znalaz³ Kaczyñski w osobie marsza³ka Sejmu. Zdaniem Grzegorza Schetyny prezes Prawa i Sprawiedliwoœci wcale nie oszala³. Przeciwnie, postêpuje ca³kiem racjonalnie. Pragnie utrzymaæ ca³kowity monopol na prawicy i umocniæ spoistoœæ partii, gdy¿ przewiduje pora¿kê w wyborach samorz¹dowych w listopadzie oraz parlamentarnych w roku 2011. Decyduj¹ca batalia o w³adzê ma siê rozegraæ dopiero cztery lata póŸniej w nastêpnych wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Wróæmy do listu, który ju¿ zyska³ sobie nazwê „pos³ania do ambasadorów” nie bez racji. Kaczyñski odwo³uje siê wprost do „Pos³ania do narodów Europy Wschodniej” uchwalonego przez I zjazd Solidarnoœci w roku 1981, gdy¿ by³o zachêt¹ do zrzucenia jarzma sowieckiego przez pañstwa tego regionu. Natomiast tym razem przestrzega siê Zachód przed uleganiem imperialnym zakusom Moskwy. „Obecnie jesteœmy œwiadkami prób pomniejszania roli naszego regionu w Europie.” - pisze prezes i nastêpnie ostrzega przed Rosj¹: „Takie dzia³ania stanowi¹ prezent dla tych pañstw, które nie uznaj¹ wartoœci demokratycznych i praw cz³owieka. Mog¹ wydawaæ siê biznesowo atrakcyjnymi partnerami ale nie przestrzegaj¹ wartoœci i standardów, które dominuj¹ w euroatlantyckiej prze-

strzeni politycznej.” Kaczyñski domaga siê, aby Waszyngton powróci³ do partnerskich stosunków z pañstwami tego regionu, który „musi mieæ zapewnion¹ ochronê i bezpieczeñstwo. Piszê o tym nied³ugo po przeprowadzeniu wspólnych manewrów wojskowych Rosji i Bia³orusi pod kryptonimem “Zapad”, gdzie “wrogiem” by³ mój kraj.”- uœciœla prezes PiS-u. By³y premier rozprawia siê z fa³szyw¹ opini¹ przeciwników, jakoby on sam, czy jego rz¹d, by³ antyeuropejski.„Jesteœmy stabilnym cz³onkiem struktur miêdzynarodowych, jak NATO i Unia Europejska. Gramy tak¿e w innych miêdzynarodowych zespo³ach. Ale dla zapewnienia naszego interesu pañstwowego nie mo¿emy wykluczyæ raz na zawsze prawa weta przy decyzjach tych struktur, które bêd¹ sprzeczne z naszymi aspiracjami i priorytetami. Sk¹din¹d, w Unii Europejskiej dwa z trzech pañstw u¿ywaj¹cych najczêœciej instrumentu weta to “prymusi” integracji europejskiej, kraje bardzo zaanga¿owane w jej pog³êbienie: Niemcy i Belgia. Oznacza to, ¿e mo¿na jednoczeœnie kochaæ zjednoczon¹ Europê i twórczo sprzeciwiaæ siê niektórym jej aspektom.” Mocne s³owa przechodz¹ w jeszcze mocniejsze, gdy prezes PiS koñczy: „Zgodnie z tymi zasadami postêpowa³ w ¿yciu publicznym mój brat, Prezydent RP Lech Kaczyñski, i dla nich zgin¹³ w straszliwej katastrofie smoleñskiej.” Przywo³anie Smoleñska wyra¿a aluzj¹ do mo¿liwoœci zamachu przekonanie, ¿e Rosja nie cofnie siê przed niczym dla odbudowy swoich wp³ywów w Europie i œwiecie. Rzecz jasna wiadomo o tym od zawsze, ale rzadko takie opinie pojawiaj¹ siê w oficjalnym obiegu. Mo¿e dlatego szef klubu parlamentarnego PiS, Mariusz B³aszczak próbuje bagatelizowaæ sprawê twierdz¹c, ¿e to co napisa³ Jaros³aw Kaczyñski nale¿y traktowaæ jako „artyku³” zatroskanego obywatela opublikowany akurat na portalu internetowym PiS. Polska jest wolnym krajem, i ka¿dy mo¿e mówiæ to, co myœli. Jednak faktycznie jest to wezwanie niemal prezydenta Polski, na którego g³o-

Ju¿ w poniedzia³ek, 4 paŸdziernika Jazzowe urodziny Chopina w Carnegie Hall Jednym z kluczowych projektów obchodów Roku Chopinowskiego jest koncert zorganizowany 4 paŸdziernika w nowojorskim Carnegie Hall przez Stowarzyszenie Sztuk Wy¿szych. Projekt jazzowych obchodów urodzin Chopina w najbardziej presti¿owych salach koncertowych Stanów Zjednoczonych (w Chicago w Symphony Center), opiera siê na wszechstronnym ukazaniu mo¿liwoœci inspiracji, jakie niesie muzyka Chopina w dziedzinie muzyki jazzowej i wspó³czesnej, ze szczególnym wyeksponowaniem czynnika improwizacji. Muzyczny spektakl, stworzony pod kierunkiem Krzesimira Dêbskiego z udzia³em wybitnych artystów takich jak: Andrzej Jagodziñski, Agnieszka Wilczyñska, S³awomir Jasku³ke oraz wspó³czesnego kwartetu “Kwadrofonik” (http://www.myspace.com/kwadrofonik) i rekonstruuj¹cego polsk¹ muzykê tradycyjn¹ Tria Janusza Prusinowskiego (http://www.myspace.com/januszprusinowskitrio), bêdzie nowatorskim i atrakcyjnym dla ró¿nego rodzaju odbiorców spojrzeniem na dorobek twórczy Chopina. W koncercie weŸmie tak¿e udzia³ znakomita polska artystka Gra¿yna Auguœcik oraz goœcie z zagranicy – Azar Lawrence (USA) i Gunhilda Carling (Szwecja). Zarówno tradycyjna muzyka mazowiecka, której w m³odoœci s³ucha³ Fryderyk Chopin, jazz oraz wspó³czesna muzyka zespo³u Kwadrofonik sw¹ si³ê czerpie z ró¿norodnych rodzajów i sposobów improwizowania. Sam Chopin, podczas swych wystêpów publicznych czêsto improwizowa³ na zadane mu tematy. W ten sposób zaplanowane obchody promowaæ bêd¹ nie tylko muzykê Chopina, ale równie¿ uznanych polskich artystów jak i m³odych utalentowanych twórców.

sowa³a prawie po³owa wyborców, i mo¿liwego przysz³ego premiera - do stawienia przez Zachód oporu wobec Rosji. Kaczyñski sypie piach w politykê ustêpstw obecnego rz¹du. Ma wiele racji. Zdumiewaj¹co niekorzystny projekt umowy gazowej z Rosj¹, czy jawne lekcewa¿enie okazywane Polakom przy œledztwie w sprawie katastrofy smoleñskiej godz¹ w polsk¹ racjê stanu. Coraz wyraŸniej widaæ, ¿e Jaros³aw Kaczyñski gra na powtórkê w jakiejœ mierze buntu z sierpnia 1980 roku, który doprowadzi³ po latach do zmiany uk³adu politycznego w Polsce i w Europie. Widaæ choæby po tym, ¿e prezes PiS wykluczy³ koalicjê ze wszystkimi partiami w Sejmie: PO, SLD i nawet PSL. Znaczy to, ¿e jeœli ma zdobyæ w³adzê, to dziêki uzyskaniu bezwzglêdnej wiêkszoœci pos³ów wskutek g³êbokiego kryzysu gospodarczego, albo w wyniku swoistej rewolucji. Jan Ró¿y³³o


6

Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

Lubiê p³yn¹æ pod pr¹d 1í Najpierw dostajê od autora tekst, potem wymyœlam melodiê, wracam do autora i proszê go np. ¿eby pozmienia³ niektóre sylaby, rytmikê s³ów, itp. Kiedy mamy ju¿ melodiê i s³owa, zasiadam do rozpisywania utworu na chór, a póŸniej do aran¿acji tego samego materia³u na orkiestrê. Ca³y proces tworzenia trwa zwykle kilka miesiêcy, ale kiedy ostatecznie stajemy na scenie i ludzie s³uchaj¹c nas wzruszaj¹ siê i zara¿aj¹ pozytywn¹ energi¹, to jest to ogromna satysfakcja. Praca nad p³yt¹ by³a wielk¹ przyjemnoœci¹. Mam to szczêœcie, ¿e spotykam na swojej drodze ludzi, którzy s¹ niezwykle utalentowani i praca z nimi to coœ bardzo rozwijaj¹cego. - Nie jest to pana pierwsze “spotkanie” z papie¿em. W 2005 roku skomponowa³ pan “Tu Es Petrus” prezent urodzinowy dla Jana Paw³a II. W czasach, kiedy wielu wstydzi siê swojej religijnoœci pan idzie w inn¹ stronê. Dlaczego akurat ta tematyka jest panu bliska? - Po pierwsze dlatego, ¿e siê tego nie bojê, tak jak nie bojê siê okazywaæ swoich emocji. Po drugie, i ta przyczyna jest niew¹tpliwie wa¿niejsza, Jan Pawe³ II by³ tak wybitn¹ postaci¹ zarówno dla Polski, jak i dla ca³ego œwiata, ¿e trzeba o nim napisaæ. W Polsce dzisiaj tak ma³o jest prawdziwych autorytetów. Tak naprawdê nie ma nikogo, kto jak Jan Pawe³ II potrafi³by poderwaæ Polaków i sprawiæ, ¿eby stali siê lepsi. Przypominanie nauczania papie¿a oraz innych wybitnych Polaków, mo¿e sprawiæ, ¿e sami popatrzymy na swoje ¿ycie z g³êbszej perspektywy. Po œmierci papie¿a na ca³ym œwiecie powsta³o wiele kompozycji, wierszy i filmów jemu poœwiêconych, a w Polsce powsta³o ich niewiele. - Jacek Cygan powiedzia³ o cantobiografii, ¿e opowiada ona o ¿yciu i dziele Jana Paw³a II za pomoc¹ pieœni... - Bardzo nie lubiê nudy w muzyce i wydaje mi siê, ¿e papie¿ te¿ jej nie lubi³. St¹d w³aœnie ró¿norodnoœæ tematyczna na naszej p³ycie. Cantobiografia jest napisana tak, ¿eby bawi³a, ¿eby cieszy³a, ¿eby wzruszy³a, zachêci³a do zastanowienia. G³ówne przes³anie p³yty to s³owa papie¿a o tym, ¿e cz³owiek ¿yje przez mi³oœæ, a jak wszyscy dobrze wiemy najtrudniej jest napisaæ rzeczy proste. - Podobno czytaj¹c teksty Jacka Cygana dowiedzia³ siê pan o papie¿u nowych rzeczy? - Jacek Cygan ukaza³ ¿ycie Jana Paw³a II nie tak jak to opisuj¹ ksi¹¿ki. Nawi¹za³ nie do encyklopedycznych faktów, ale przypomnia³ ciekawostki i anegdoty z ró¿nych okresów ¿ycia papie¿a, przedstawiaj¹c je w sposób bardzo przystêpny. - Pana nowy zespó³ to m.in.: Marta Moszczyñska, Ewa Prus, Zofia Nowakowska, Micha³ Gasz, Grzegorz Wilk, Micha³ Bogdanowicz i narrator Jakub Wieczorek. Jakie cechy oprócz talentu trzeba mieæ, aby znaleŸæ siê w zespole Piotra Rubika? - Talent jest niew¹tpliwie najwa¿niejszy. Zaraz po tym jest coœ co mo¿na okreœliæ jako “nadawanie na wspólnej fali”. Od zespo³u wymagam równie¿ tego czego wymagam od siebie

czyli punktualnoœci, obowi¹zkowoœci i chêci do pracy. - Wspó³pracowa³ pan miêdzy innymi z Edyt¹ Górniak, Januszem Radkiem, Micha³em Bajorem, Katarzyn¹ Skrzyneck¹. Z którym z artystów bêd¹cych dzisiaj na tzw. medialnym topie chcia³by pan wyst¹piæ? - Powiem szczerze, ma³o jest takich artystów, z którymi nie pracowa³em, a którzy s¹ na medialnym topie. Nie wybiegam tak daleko w przysz³oœæ, bardzo czêsto ¿ycie daje nam ró¿ne mo¿liwoœci zupe³nie niespodziewanie. Bardzo siê cieszê, ¿e uprawiam taki zawód, który pozwala mi na wspó³pracê z ró¿nymi ludŸmi. Bardzo ceniê wszystkie kole¿anki i kolegów z bran¿y. Od dawna mam zreszt¹ tak¹ zasadê, ¿e nigdy nie mówiê z³ego s³owa na temat innych wykonawców i kompozytorów. Zak³adam, ¿e artyœci robi¹ to, co kochaj¹ i ka¿dy chce to robiæ jak najlepiej, reszta to tylko kwestia gustu. - Muzyka to podró¿ w nieznane. W pana podró¿y na samym pocz¹tku towarzyszyli panu m.in. El¿bieta Ma³anicz-Onoszko, Jerzy £ugiewicz oraz profesor Andrzej Zieliñski. - Od ka¿dego z moich nauczycieli nauczy³em siê czegoœ wa¿nego. Nie chcê powiedzieæ, ¿e jeden by³ lepszy od drugiego. Mia³em szczêœcie do pedagogów i to pedagogów, którzy zaszczepili we mnie przede wszystkim mi³oœæ do grania, do pracy i do muzyk i . T o b a r d z o w a ¿ n e , ¿ e b y w d z i eciach, które zaczynaj¹ swoj¹ przygodê z muzyk¹, która nie jest ³atw¹ przygod¹, bo s¹ to ¿mudne godziny æwiczeñ, nauczyciel wzbudzi³ radoœæ. Jeœli nie poczuj¹ pasji, to ich przyjaŸñ z muzyk¹ nie przetrwa. Bardzo wiele osób wykrusza siê podczas edukacji muzycznej, do koñca dochodz¹ tylko nieliczni, a na palcach jednej rêki mo¿na policzyæ tych, którym siê uda³o odnieœæ sukces. Ci nauczyciele, którzy na pocz¹tku zabieraj¹ nas w podró¿ muzyczn¹ s¹ bardzo wa¿ni, tak te¿ by³o i w moim przypadku. - Kompozytor, dyrygent, wiolonczelista, m¹¿, ojciec. Która z tych “ról” jest najtrudniejsza? - Wszystkie te role kocham i spe³niam siê w nich. Tak naprawdê bywaj¹ trudne momenty, ale przy dobrej organizacji mo¿na je pokonaæ zw³aszcza jeœli to, co siê robi jest pasj¹. Jeœli muszê napisaæ jakiœ utwór to myœlê sobie jakie mam szczêœcie, ¿e pan Bóg da³ mi talent, ¿e mogê pracowaæ w zawodzie, który jest moj¹ mi³oœci¹. Tak samo, gdy jestem zmêczony, a moja córka wymaga mojej uwagi mówiê sobie, ¿e mam wielkie szczêœcie, ¿e mam tak wspania³¹ córkê. Staram siê dobrze gospodarowaæ czasem, a poniewa¿ jestem zodiakaln¹ pann¹ œwietnie udaje mi siê ¿adnej z tych ról nie zaniedbaæ. - Mówi siê o panu - najbardziej kontrowersyjny kompozytor. Jak pan myœli, dlaczego? - Myœlê, ¿e tak naprawdê dlatego, ¿e niektórzy ludzie nie wiedz¹, co powiedzieæ. W Polsce jest wielu bardziej kontrowersyjnych ludzi ode mnie. Kontowersjê czêsto budzi osoba, która odnosi sukces i to chyba najbardziej boli i k³uje innych w oczy. Nie doty-

czy to tylko muzyków. Przechodz¹ przez to równie¿ sportowcy, aktorzy, malarze. Sukces razi i zawsze znajd¹ siê tacy, którzy bêd¹ coœ mówiæ. Z drugiej strony jeœli coœ jest kontowersyjne to znaczy, ¿e nie jest nijakie. Jeœli s¹ ludzie, którzy lubi¹ moj¹ muzykê i tacy, którzy za ni¹ nie przepadaj¹, jestem zadowolony, bo najgorsza jest szaroœæ pozbawiona emocji. - Jednak czasami ta “krytyka” bywa bolesna, zw³aszcza jeœli ktoœ z butami wchodzi nie tylko w nasze ¿ycie zawodowe, ale i prywatne. Czasami ciê¿ko jest p³yn¹æ pod pr¹d. - Zawsze podziwia³em papie¿a w³aœnie za to, ¿e szed³ pod pr¹d. ¯ycie nauczy³o mnie, ¿eby siê nie poddawaæ, ¿eby robiæ to, co siê lubi i w co siê wierzy. Moje ¿ycie jest bardzo uporz¹dkowane, bardzo stabilne, nie ma w nim skandali, romansów, rozwodów. W zwi¹zku z tym dziennikarze nie maj¹ za bardzo co o mnie pisaæ i czêsto wymyœlaj¹ niestworzone historie. 95 proc. z tego, co siê czyta o mnie w prasie kolorowej jest nieprawd¹, ale tak musi byæ, bo nie dostarczam im zbyt wielu “atrakcji”, o których mogliby pisaæ. - Powiedzia³ pan w jednym z wywiadów: “Myœlê, ¿e Anio³ Stró¿ czuwa nade mn¹. Na razie - odpukaæ robi dobr¹ robotê.” Kiedy najsilniej poczu³ pan obecnoœæ Anio³a Stró¿a w ¿yciu? - Wiele razy. W 2005 roku mia³em powa¿ny wypadek motocyklowy i tak naprawdê poza z³amanym obojczykiem i ¿ebrem nic mi siê nie sta³o i po szeœciu tygodniach by³em ju¿ w pe³ni si³. Du¿ym zawirowaniem by³o, kiedy rozstawa³em siê z poprzednim zespo³em. Mia³em dwa koncerty w Elbl¹gu i Olsztynie i na kilka godzin przed wyjœciem na scenê dowiedzia³em siê, ¿e soliœci, którzy œpiewali ze mn¹, nie przyjad¹. Musia³em wyjœæ do kilku tysiêcy ludzi i powiedzieæ: “Proszê pañstwa nie ma solistów, jestem sam, przyjecha³em z szacunku do was i nie chcia³bym odwo³ywaæ tego koncertu. Kto chce mo¿e wyjœæ, ale ja dla pañstwa sam zaœpiewam ca³e oratorium”. Nie wyszed³ nikt. To s¹ takie momenty, kiedy Anio³ Stró¿ czuwa³ i sprawi³, ¿e pozytywna energia zwyciê¿y³a. - Czego siê pan nauczy³ do tej pory od swojej córeczki? - Kocham j¹ bardzo. Z wzajemnoœci¹(œmiech). Dziêki niej przekona³em

siê, ¿e jak rodzi siê dziecko to ¿ycie odkrywa siê na nowo. Przede wszystkim nauczy³em siê “obs³ugi” dziecka, takiej jak przewijanie, k¹panie, zmienianie pieluch. Te rzeczy by³y dla mnie wczeœniej czarn¹ magi¹. Okaza³o siê, ¿e cz³owiek szybko siê uczy i ju¿ po krótkim czasie staje siê mistrzem. - Czy œwiat widziany oczami w³asnego dziecka jest bardziej kolorowy? - Na pewno, dzieci s¹ wielkim szczêœciem, zmienia siê ca³e ¿ycie. Jak by³em m³odszy, myœla³em ¿e zmieni siê na gorsze, ¿e bêdzie za du¿o obowi¹zków, ¿e z wielu rzeczy trzeba bêdzie zrezygnowaæ. Myli³em siê. Uœmiech dziecka, moment, w którym mówi “tata”, jest tak¹ nagrod¹, ¿e nic wiêcej siê nie liczy i jak siê chce to mo¿na znaleŸæ czas i na komponowanie i na wszystkie inne rzeczy. - Trasa “Santo Subito” jest niew¹tpliwym dowodem na to, ¿e ¿ycie z a w o d o w e i o s o b i s t e m o ¿ n a p o ³ ¹czyæ. Oprócz zespo³u zabiera pan w ni¹ ze sob¹ tak¿e ¿onê, córeczkê i teœciów. Jaka to bêdzie trasa? - Jedziemy do Ameryki ju¿ czwarty raz. Do tej pory byliœmy tylko w obrêbie Chicago, Nowego Jorku i Toronto. Tym razem wyruszamy do 17 miast, w których damy 20 koncertów. Bêdziemy w miejscach, o których nawet nie marzyliœmy, ¿e do nich dotrzemy. Radoœæ jest tym wiêksza, ¿e spotkamy siê z publicznoœci¹, która do tej pory nie mia³a szansy zobaczyæ nas na ¿ywo. Logistycznie jest to przedsiêwziêcie bardzo trudne, ale mam zaufanie do pana Krzysztofa Zakrety, który ju¿ czwarty raz organizuje nam trasê koncertow¹ i który robi to œwietnie. Wierzê, ¿e ka¿dy z tych koncertów bêdzie wyj¹tkowy, a publicznoœæ na pewno wyjdzie zadowolona. - Gdyby ze wszystkich utworów jeden chcia³ Pan zadedykowaæ bezpoœrednio Janowi Paw³owi II, jaki to by³by utwór? - Szczerze, mam cich¹ nadziejê, ¿e Ojciec Œwiêty wys³ucha³ w Niebie wielu moich koncertów. Jeœli bym móg³, zapyta³bym Go, któr¹ z piosenek by sobie ¿yczy³ us³yszeæ, a jeœli powiedzia³by mi, ¿ebym sam wybra³, to zagra³bym mu Santo Subito od pocz¹tku do koñca, bez przerw, tak ¿eby brzmia³o jak jeden utwór.

Rozmawia³a: Katarzyna Zió³kowska-Nalepa


Wspomnienia

Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

S³oneczne dzieciñstwo Urodzi³am siê w Janowie Lubelskim, bo tam mieœci³ siê najbli¿szy Chrzanowa szpital. W Chrzanowie od paru lat pracowali moi rodzice, mama w szkole, a ojciec w gminie. Chrzanów znam tylko z ich opowiadañ. Przez wiele lat wspominali mile jego mieszkañców. W parê miesiêcy po moim urodzeniu mama wróci³a do pracy w szkole, bez której nie wyobra¿a³a sobie ¿ycia. Ma³¹ Basi¹, czyli mn¹, zajmowa³y siê dwie siostry tatusia, przyby³e z Annopola. Do legendy przesz³o opowiadanie, jak to ciocia Nasta wysz³a ze mn¹ na spacer do ogrodu, gdzie zaraz siê przysiad³ do niej kolega tatusia. M³odzi tak siê zajêli rozmow¹, ¿e nie zauwa¿yli kiedy im spad³am z ³aweczki prosto w gêste pokrzywy. Prawdopodobnie w roku 1935 rodzice opuœcili Chrzanów. Ojciec wróci³ do rodzinnego Annopola. Dla mamy nie by³o miejsca w tamtejszej szkole wobec tego rok przepracowa³a w s¹siedniej wsi Œwieciechów. Ojciec doje¿d¿a³ do nas w niedziele. Mieszka³yœmy z mam¹ i babci¹ K. w drewnianym domku miejscowego gospodarza. Lubi³am siê bawiæ z jego, starsz¹ ode mnie córk¹. W zimie lepi³a mi ma³e ba³wanki i ustawia³a je na ganku. Kolorowymi farbami malowa³a im usta nosy i w³osy. Na wiosnê pozna³am ju¿ wiêcej okolicznych dzieci i któregoœ dnia wybra³am siê z nimi paœæ gêsi na pobliskim b³oniu. Babcia zajêta domowymi sprawami jakoœ nie us³ysza³a, jak jej powiedzia³am, gdzie siê wybieram. Kiedy po paru godzinach zorientowa³a siê, ¿e nie ma mnie na podwórku, zaczê³y siê gor¹czkowe poszukiwania. Zawo³ani na pomoc s¹siedzi zagl¹dnêli do ka¿dej studni i gnojówki, przeszukali stodo³y i obory. Babcia z mam¹ wpad³y w rozpacz. Na szczêœcie ktoœ zauwa¿y³, ¿e z b³onia wracaj¹ dzieci ze stadkiem gêsi, na których czele, wymachuj¹c patykiem, idzie Basia - gêsiarka. Babci puœci³y nerwy i da³a mi parê klapsów, o co mia³am do niej pretensje przez wiele lat. Na szczêœcie mamê z radoœci zamurowa³o, tak ¿e nawet mnie nie skrzycza³a. Ale to nie by³ koniec moich przygód œwieciechowskich. W Œwieciechowie nie by³o w tym czasie elektrycznoœci. Do prasowania u¿ywa³o siê ¿elazka z tzw. dusz¹, któr¹ siê rozgrzewa³o wczeœniej na piecu. Chcia³am pomóc babci sprawdziæ, czy dusza siê ju¿ nagrza³a, w rezultacie z palca zesz³a mi skóra wraz z paznokciem. Mama musia³a wynaj¹æ furmankê, ¿eby mnie dowieŸæ do lekarza w Annopolu. Lekarz za³o¿y³ opatrunek, a ¿e antybiotyków wtedy nie by³o, zostawiono mnie w Annopolu na obserwacji pod opiek¹ ojca i jego rodziny. Siostry Nasta i Luta serdecznie siê mn¹ opiekowa³y i ¿eby mi w “chorobie” os³odziæ ¿ycie nastawia³y gramofon, na którym gra³y wspó³czesne szlagiery. Chêtnie s³ucha³am muzyki, dopóki nie nastawi³y modnego fokstrotu “Barbara i ja”. Narobi³am takiego ryku, ¿e natychmiast zmieniono p³ytê. Kiedy palec siê podleczy³ wróci³am do mamy do Œwieciechowa. W niedziele, ju¿ z samego rana wychodzi³am na drogê, ¿eby jak najszybciej spotkaæ ojca. Wsadza³ mnie na ramê roweru i razem doje¿d¿aliœmy do mamy. Którejœ niedzieli przez nieuwagê wsadzi³am piêtê w szprychy i znów trzeba mnie by³o wieŸæ do lekarza. Jeœli ktoœ mnie pochwali³, ¿e jestem grzeczn¹ dziewczynk¹, mama zaraz dorzuca³a uwagê - nawet najlepsze dzieci daj¹ siê rodzicom we znaki. Wiedzia³a co mówi³a. Podobno ciocia Lucia zemdla³a pomagaj¹c mamie wcisn¹æ we mnie lekarstwo. Zaciska³am buziê i odwraca³am g³owê krzycz¹c – nie!. Mama twierdzi³a, ¿e upór odziedziczy³am po rodzinie Taty. Mogê z ca³¹ pewnoœci¹ stwierdziæ, ¿e rodzinie mamy te¿ uporu nie brakowa³o. W 1936 roku znalaz³a siê praca dla mamy w Annopolu. Zamieszkaliœmy w domu dziadka F. Oboje rodzice oprócz pracy zawodowej zajmowali siê prac¹ spo³eczn¹. Ojciec by³ jednym z za³o¿ycieli spó³dzielni spo¿ywców, gdzie spêdza³ wiele wieczorów robi¹c zamówienia i prowadz¹c buchalteriê. Kiedy rodzice przebywali poza domem ma³¹ Basi¹ opiekowa³a siê babcia K, która tak¿e

prowadzi³a dom - gotowa³a, sprz¹ta³a, robi³a zakupy. By³a bardzo religijn¹ osob¹, wiêc rano sporo czasu spêdza³a w koœciele, dok¹d mnie zabiera³a. Jeœli nie mia³a dla mnie czasu, sz³am do dziadków F. Jako pierwsza wnuczka by³am ich oczkiem w g³owie. Ho³ubili mnie tak¿e siostry i braca ojca. Najbardziej lubi³am siê bawiæ ze stryjkiem Beniusiem, który by³ zaledwie dziesiêæ lat ode mnie starszy. Przed Bo¿ym Narodzeniem klei³ ze mn¹ papierowe ³añcuchy i koszyczki, w które siê wk³ada³o s³odycze i wiesza³o na choince. Beniuœ czêsto zaprasza³ mnie na œniadania. Babcia F. mia³a maleñkie gospodarstwo w podwórku. Trzyma³a krowê, hodowa³a parê kur. Beniuœ sma¿y³ na œmietanie œwietn¹ jajecznicê, któr¹ zjadaliœmy jedn¹ ³y¿k¹ prosto z patelni. Mama, która by³a przewra¿liwiona na punkcie higieny, powiedzia³a mi, ¿e jajka, które sma¿y Beniuœ, pochodz¹ od wron. Wcale mnie to nie odstraszy³o. Gdyby nawet powiedzia³a, ¿e pochodz¹ od krokodyla, to i tak w towarzystwie Beniusia zjad³abym je z apetytem. By³am jedynaczk¹, spragnion¹ towarzystwa dzieci. Beniuœ by³ nie tylko moim stryjkiem, ale i koleg¹. Stryjek Polek mia³ zwyczaj podrzucania mnie do góry. Piszcza³am z radoœci i przera¿enia. Któregoœ dnia walnê³am g³ow¹ w sufit i dziadek zabroni³ nam tej zabawy. Dziadek by³ stolarzem i ko³odziejem. Kiedy widzia³am, ¿e struga szprychy do kó³, wchodzi³am mu na kolana i jak mog³m pomaga³am w pracy. Mia³ dla mnie du¿o cierpliwoœci. Nie narzeka³ nawet, jak go poci¹ga³am za sumiaste w¹sy. Babcia F. co jakiœ czas piek³a w domu pyszny chleb. Z pozosta³ego ciasta robi³a podp³omyki. Jeszcze gor¹ce dawa³a mi do r¹k, a ja bieg³am do babci K., która k³ad³a na nie grudkê œwie¿ego mas³a. To by³o wspania³e jedzenie! Podobno jako dziecko nie mia³am apetytu, ale tylko w domu. Po s¹siedzku mieszka³ szkolny woŸny, który mia³ kilkoro dzieci. Lubi³am chodziæ do nich rano, kiedy matka na jedn¹ miskê rzuca³a paruj¹ce ziemniaki, a do drugiej wlewa³a gor¹cy barszcz. Ka¿de dziecko, i ja te¿, dostawaliœmy do rêki drewnian¹ ³y¿kê i zaczyna³y siê wyœcigi, kto wiêcej zje. Przed domem dziadka le¿a³a zawsze sterta piasku, gdy¿ dziadek stale coœ robi³ ko³o domu. Któregoœ dnia, kiedy “piek³am babki” z piasku przechodzi³a ulic¹ pani Anna K., jedna z nauczycielek. Musia³am wpaœæ jej w oko, bo siê zatrzyma³a i powiedzia³a - taka du¿a panna i bawi siê w piasku! Du¿a panna mia³a wtedy cztery lata. Na drugi dzieñ pani Anna przys³a³a mi do towarzystwa swojego syna. Bolek by³ œlicznym ch³opcem, starszym ode mnie o rok. Pañstwo K. zaczêli mnie nazywaæ swoj¹ synow¹, co mi oczywiœcie nic nie mówi³o, ale by³am szczêœliwa, ¿e mam wreszcie kolegê do zabawy. W jakiœ czas potem Bolek przyniós³ mi w klatce ma³¹ sowê. Kiedy odchodzi³ do domu zabra³ klatkê z ptaszkiem. Wtedy dosz³o miêdzy nami do rêkoczynów. Nie pamiêtam, kto kogo podrapa³, w ka¿dym razie, Rodzice doszli do wniosku, ¿e powinnam raczej bawiæ siê z dziewczynkami. Pozna³am wkrótce Iziê, równie¿ córkê nauczycielki. Izia by³a bardzo mi³a, ale przez ni¹ te¿ wpad³am w tarapaty. Dziadek wykopa³ do³ek na podwórku, gdzie wla³ wapno do zlasowania. Wapno zosta³o przykryte cienk¹ warstw¹ piasku. Reszta piasku stworzy³a ma³y pagórek. Podobno zainicjowa³am skakanie z tego pagórka do wapna, które siê ugina³o pod stopami. By³am trochê l¿ejsza od Izi, wiêc nie zapada³am siê g³êboko, natomiast Izia po którymœ skoku wpad³a po kolana w wapno, z którego nie mog³a siê wydostaæ. Zawo³ana na pomoc babcia K. prze¿y³a moment grozy, a potem musia³a siê zaj¹æ czyszczeniem Izi butków i praniem poñczoszek, wiêc nasz¹ zabaw¹ zachwycona nie by³a. Moj¹ nastepn¹ kole¿ank¹ by³a Halinka P., która z mam¹ i babci¹ mieszka³a na s¹siedniej ulicy. Babcia Halinki robi³a œwietne œliwki w czekoladzie. Kiedy raz wysz³a na zakupy postanowi³yœmy z Halink¹ zrobiæ takie same œliwki. Halinka znalaz³a w szafce trudno dostêpn¹ wtedy czekoladê w proszku, któr¹ zaczê³yœmy mieszaæ z wod¹. Jakoœ nie mog³yœmy dobraæ proporcji, bo raz by³o za du¿o wody, a raz czekolady. Zniechêcone wynios³yœmy pojemnik do ogródka, gdzie Halinka wykopa³a do³ek, a ja wla³am do niego zawartoœæ. Wróci³yœmy do domu szczêœliwe, ¿e zatar³yœmy œlady naszych nieudolnych zabiegów kulinarnych.

7 Podobno w dzieciñstwie zapada³am czêsto na gard³o. Rodzice wzywali do domu przemi³¹ doktor Aleksandrowicz, a kiedy wypisa³a receptê, ojciec szed³ do apteki braci Bieñkowskich po miksturê, albo chinozol do p³ukania gard³a. Ten lek mia³ okropny zapach, Tatuœ kupi³ mi plastikowy, kolorowy kubeczek, ¿eby odwróciæ uwagê od nieprzyjemnego zapachu. Wola³am ju¿ zawieszony na szyi naszyjnik zrobiony z czosnku. Gorzej by³o, gdy dosta³am zapalenie ucha. Mama grza³a piasek w woreczku. Ojciec k³ad³ woreczek na ramiê i nosi³ mnie ca³¹ noc przytulon¹ uchem do woreczka, co mi przynosi³o ulgê. ¯ycie w przedwojennym Annopolu toczy³o siê spokojnym rytmem. Jedynym ewenementem budz¹cym wiele emocji by³ bal sylwestrowy organizowany w maj¹tku Rozenbergów. Tatuœ by³ jednym z organizatorów tego balu, wiêc ju¿ na d³ugo przed Sylwestrem by³y w domu omawiane wszelkie detale, jak równie¿ plotkowano, która z pañ uszyje now¹ kreacjê i kto mo¿e byæ wybrany królow¹ balu. Mama, namówiona przez ojca postanowi³a uszyæ sobie d³ug¹ sukniê. Zabra³a mnie do sklepu tekstylnego, ¿eby wybraæ odpowiedni materia³. Posadzono mnie na ladzie, na któr¹ uprzejma w³aœcicielka sklepu zaczê³a wyrzucaæ kolorowe belki materia³ów. Z miejsca odrzuci³a niebieskie odcienie, choæ to by³ ulubiony kolor mojej mamy. Po naradach zgodzi³y siê obie, ¿e przy mamy karnacji, ciemnych oczach i w³osach najlepiej prezentuje siê kolor brzoskwiniowy. Krawcowa uszy³a sukniê, mama wygl¹da³a jak bóstwo. Ojciec wybra³ siê na bal wczeœniej, bo mia³ jeszcze sprzedawaæ bilety. Po mamê wst¹pi³y dwie kole¿anki. – Pani Anna, moja niedosz³a teœciowa w b³êkitach i pani Maria w bia³ej kreacji z czerwon¹ ró¿¹ przy gorsie. Mama schyli³a siê, ¿eby mnie poca³owaæ na dobranoc, i wtedy niespodziewanie siê rozp³aka³am. Na pró¿no wszystkie trzy panie usi³owa³y mnie uspokoiæ. Nie pomog³y ani perswazje, ani krzyki. Pani Maria nawymyœla³a mi od ma³ych histeryczek. Mama by³a gotowa zrezygnowaæ z balu, gdyby nie kole¿anki, które zadecydowa³y, ¿e dziecku nie nale¿y ustêpowaæ. P³aka³am ca³¹ noc. Dlaczego p³aka³am? Poprzedniego roku na balu zas³ab³a matka mojej kole¿anki, która mia³a k³opoty z sercem wiêc sobie wykombinowa³am w szescioletniej g³owie, ¿e mamê to samo mo¿e spotkaæ. Królow¹ balu zosta³a m³oda, œliczna dziewczyna, która przysz³a na bal w po¿yczonej sukience, czego d³ugo nie mog³a przeboleæ inna pani, która sprowadzi³a sobie kreacjê ze znanej firmy w Lublinie. Bardzo lubi³am niedzielê, gdy¿ wtedy mia³am rodziców przy sobie. Ojciec jeszcze w ³ó¿ku zaczyna³ czytaæ gazety. Wskakiwa³am do niego, bo pokazywa³ mi œmieszne historyjki Pata i Pataszona. Dopytywa³am siê tak¿e o literki. Ojciec cierpliwie objaœnia³ czytaj¹c jednoczeœnie aktualnoœci. Którejœ niedzieli zrobi³am mu niespodziankê - tu jest napisane krem, powiedzia³am pokazuj¹c reklamê kremu Nivea. – Juleczko, twoja córka czyta, wykrzykn¹³ uradowany ojciec i doda³ zaraz – nie by³aby kobiet¹, gdyby nie zaczê³a od kremu. Od tego momentu zaczê³o siê moje czytanie. Tatuœ kupowa³ mi ró¿ne ksi¹¿eczki, które poch³ania³am. Na ogó³ rodzice nie rozstawali siê ze mn¹. Jeœli mama jecha³a do Lublina na zakupy, zabiera³a mnie ze sob¹. Kiedy budzi³a mnie wczesnym rankiem, ¿eby zd¹¿yæ na autobus wstawa³am bez protestów. Marudzenie zaczyna³o siê przy piciu gor¹cego mleka, po którym p³ywa³y ko¿uchy. Dlaczego musia³am piæ gor¹ce mleko nawet w lecie, nie mam pojêcia. Na pami¹tkê jednego z takich wyjazdów pozosta³o zdjêcie, na którym mo¿na zobaczyæ Basiê z pyzat¹ buzi¹ oraz mamê w krasie swoich 38 lat. Kiedy mia³am piêæ lat moja mama pojecha³a na miesi¹c do Krynicy leczyæ ró¿ne dolegliwoœci. Oboje z ojcem odprowadziliœmy mamê wieczorem do autobusu. Tatuœ chcia³ jeszcze wst¹piæ do spó³dzielni, wiêc podprowadzi³ mnie pod dom, otworzy³ drzwi z ganku i powiedzia³ - biegnij do babci. Sta³am w ciemnym salonie sparali¿owana strachem. Gdzieœ tam w oddali widzia³am œwiat³o dochodz¹ce z kuchni, gdzie by³a babcia K. ¯eby dotrzeæ do niej musia³am przejœæ przez dwa ciemne pokoje, ale nie mog³am siê ruszyæ ze strachu. Powinnam krzykn¹æ, ale nie mog³am wydobyæ z siebie g³osu. W koñcu, ma³ymi kroczkami, omijaj¹c meble dotar³am do kuchni. Musia³am wygl¹daæ strasznie, bo Babcia natychmiast z³apa³a mnie w objêcia i dopiero wtedy czuj¹c siê bezpiecznie w jej ramionach wybuchnê³am p³aczem. Kiedy tatuœ wróci³ do domu teœciowa nie í 16 omieszka³a mu powiedzieæ, co o nim myœli.


8

Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

Kartki z przemijania Nareszcie mam kilka dni biernego urlopu. Bez zwiedzania, za³atwiania, odwiedzania, bez telefonów, spraw i wiadomoœci z Polski. K¹piele w ciszy pulsuj¹cej w uszach, k¹piele w powietrzu przesi¹kniêtym zapachem eukaliptusów, p³ywanie w basenie pachn¹cym lawend¹ i any¿kiem, spacery po lesie wspinaj¹cym siê na szczyt góry Fitch, lektura w cieniu i gapienie siê na ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI palm górzysty bezkres widziany z tarasu - oto czego by³o mi potrzeba, ¿eby jako tako dojœæ do siebie. To bodaj mój pierwszy bierny wypoczynek na emigracji, czyli od 21 lat. Moi kalifornijscy przyjaciele obdarzaj¹ mnie sympati¹ i dbaj¹ jak o udzielnego ksiêcia, tedy czujê siê w ich domu na w³aœciwym miejscu. Nie bez powodu w Œwidrze nazywano mnie czasem ksi¹¿¹tkiem. Odwzajemniam sympatiê nie tylko z wdziêcznoœci za goœcinê, ale dlatego, ¿e doprawdy jest kogo lubiæ i podziwiaæ. U Z. i R. wiedza i prawoœæ w pe³ni harmonizuj¹ z dobroci¹ i subtelnoœci¹. Rozkwitam wœród takich ludzi. Staram siê dawaæ im to, co od nich dostajê. Wspólne wieczory na wspomnianym tarasie s¹ jednymi z najmilszych chwil w moim ¿yciu. Ciekawe rozmowy o ¿yciu i sztuce, dobre wina i teatr przyrody u stóp – czego¿ chcieæ wiêcej? A ko³o pó³nocy spadaj¹ce gwiazdy przenosz¹ mnie w sferê marzeñ, i tych ze œwiderskiego dzieciñstwa, i tych z dnia dzisiejszego. Kilka ze œwiderskich marzeñ siê spe³ni³o; pozna³em wielu ciekawych i wartoœciowych ludzi, z niektórymi z nich ³¹czy mnie przyjaŸñ po dzieñ dzisiejszy. Mogê tedy œmia³o powiedzieæ, ¿e w przyjaŸni szczêœcie mi sprzyja³o. Mówiê oczywiœcie o prawdziwej przyjaŸni. * R. zabiera Z. i mnie na wycieczkê samochodem wokó³ Clear Lake. Jest to najwiêksze jezioro w Kalifornii otoczone ze wszystkich stron wiêkszymi i mniejszymi górami. Najpiêkniej wygl¹da z prze³êczy, na któr¹ wje¿d¿a siê wielce malownicz¹ drog¹ od strony Old Hopland. Z tej¿e prze³êczy roztacza siê te¿ wspania³y widok na pó³nocne pasmo gór Mayacmas, przypominaj¹ce trochê pejza¿ pó³nocnej Szkocji. I tu i tam dominuje br¹zowy koloryt krzewów i ³¹k. Samo jezioro jest, poza wyznaczonymi miejscami, trudno dostêpne, bowiem prywatne posesje dochodz¹ do jego brzegów. Domy na tych posesjach niezbyt ³adne, ka¿dy w innym stylu. Mo¿e dlatego, ¿e nie projektowa³ ich R. W mijanych miejscowoœciach wszêdzie widaæ pracuj¹cych fizycznie Meksykanów, snadŸ to oni s¹ tutejszym proletariatem. Okr¹¿amy jezioro z trzech stron, podziwiaj¹c turkusowy kolor wody i widoki zmieniaj¹ce siê co chwila. Tak du¿e jezioro w górach nie zdarza siê czêsto. A i same góry te¿ urozmaicone – raz

Polamer Millennium 133 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222 tel. (718)389-5858 Zapraszamy ju¿ o 9:00 rano

zalesione, raz ³yse, niekiedy wrêcz pustynne. W drodze powrotnej przebijamy siê przez ich skalist¹ czêœæ, wygl¹daj¹c¹ tyle¿ majestatycznie, co groŸnie. PóŸniej mijamy jedn¹ winnicê po drugiej. W tej sytuacji œlinka leci szybciej ni¿ zwykle i zaraz po powrocie otwieramy butelkê wina jeszcze przed kolacj¹ i z owego tarasu patrzymy w kierunku, z któregoœmy przyjechali. Niebo zalane jest z³otem zachodz¹cego s³oñca. Wszyscy trzej moglibyœmy patrzeæ na ten widok bez koñca. * Nastêpnego dnia inna wycieczka, tym razem po w¹wozach i zakolach Russian River. Na szczytach pagórków, jak nie dêby kalifornijskie to eukaliptusy. Nierzadko samotne, smagane wiatrem, przypalane s³oñcem, spowijane mg³ami nadci¹gaj¹cymi znad niedalekiego oceanu. I znów winnice, tedy znów œlinka... Wieczorem oddajemy siê degustacji win pochodz¹cych z kadzi firmy Rodney Strong. Wspania³e. A do wina, ju¿ po kolacji, francuski rokfor na plasterkach œwie¿ych fig. To jest to, co tygrysy lubi¹ najbardziej... * Tygrysy lubi³yby odpoczywaæ na tym¿e tarasie jeszcze przez wiele dni, ale nadszed³ nieub³agany termin powrotu. Zabieram zatem ze sob¹ wszystkie zapachy, smaki i widoki, zabieram serdecznoœæ, jakiej tu dozna³em, zostawiam tak¹ sam¹ serdecznoœæ i wielk¹ wdziêcznoœæ. We mnie nic nie umiera, zatem wiem, ¿e moje dwa pobyty tutaj bêd¹ sta³ym elementem mojej pamiêci. Mam nadziejê, ¿e Z. i R. poznali mnie ju¿ na tyle, ¿e nie muszê ich o tym zapewniaæ. * Z samolotu spogl¹dam raz jeszcze na niemal ca³e San Francisco i zatokê o tej samej nazwie, za chwilê patrzê na Oakland i Berkeley a ju¿ pó³ godziny póŸniej dostrzegam pustynne jeziora i oœnie¿one szczyty w stanie Nevada. Œnieg nad morzem piasku - nieczêsty to widok. Ostatnio widzia³em takie pozornie dziwne zestawienie w... Izraelu. Powietrze jest wrêcz przejrzyste, wiêc wszystko widzê doskonale z wysokoœci 10 tysiêcy metrów. Kolejne stany widziane z tej odleg³oœci sprawiaj¹ wra¿enie ziemi nies³ychanie logicznie zagospodarowanej. Nawet na pustyniach, gdzie tylko siê da³o, przeprowadzono drogi, lub choæby tylko œcie¿ki. Gdzie te¿ tylko siê te¿ da³o, zaprowadzone zosta³y jakieœ uprawy w kszta³cie ko³a lub kwadratu. Z góry wygl¹daj¹ tak, jakby zaprojektowa³ je jakiœ geometra. Tu ko³o zielone, tu br¹zowe, tu wielobarwne. To samo z kwadratami. Drogi prowadz¹ce do nich ci¹gn¹ siê przez bardzo wiele kilometrów. Nie widzê na nich ¿adnych samochodów, ale kiedyœ musz¹ one do tych pól docieraæ, skoro coœ na nich roœnie. Za pustyniami rozci¹gaj¹ siê olbrzymie pasma be¿owobr¹zowych gór, z w¹wozami znanymi z wielu filmów i z wysch³ymi korytami rzek. Niektóre zupe³nie dzikie, niektóre z w¹t³ymi szlakami. Nie wygl¹da jednak na to, by ktoœ po nich chodzi³.

Polamer Maspeth 64-02 Flushing Ave. Maspeth, NY 11378 tel. 718 326-2260

Wysy³amy, sprzedajemy, pomagamy

* paczki lotnicze i morskie * najtañsze bilety lotnicze * przesy³ka pieniêdzy/ US Money Express * mienie przesiedleñcze, samochody, kontenery * paczki okolicznoœciowe na ka¿d¹ okazjê * najpiêkniejsze kwiaty, wi¹zanki i wieñce * podró¿e egzotyczne i wycieczki po USA * t³umaczenia, zaproszenia, apostille * notariusz, asysta w urzêdach * wynajem samochodów

* Podczas zmierzchu, kiedy ziemiê ju¿ gorzej widaæ, zamykam oczy, by uprzytomniæ sobie co jeszcze powinienem zanotowaæ z moich wra¿eñ z San Francisco. Na pewno wystawê ilustracji Salvatora Dali zaprojektowan¹ do „Boskiej Komedii” Dantego. Rozwieszone we Franklin Bowles Gallery, tu¿ przy zatoce, wygl¹da³y na tle b³êkitnego nieba i równie b³êkitnej wody jakby by³y z zaœwiatów. Grafiki z cyklów „Raj” „Czyœciec” i „Piek³o” wydawa³y siê wrêcz przezroczyste. Powinienem równie¿ odnotowaæ spotkanie z dwiema staruszkami - bliŸniaczkami zasuszonymi jak wiórki owoców. Obie wygl¹da³y identycznie. Mia³y takie same twarze, takie same sylwetki i takie same piegowate d³onie. By³y tak samo ubrane w toczki i pelerynki z br¹zowego ³aciatego futerka, na stópkach maleñkich jak piêæ minut mia³y jednakowe br¹zowe pantofelki na niewysokich obcasikach. Piê³y siê dziarsko na szczyt Powell Street, po³yskuj¹c w s³oñcu ¿ó³tymi zêbami. Silny makija¿, upodabnia³ je trochê do Bette Davis z pamiêtnego filmu „Co siê zdarzy³o Baby Jane”. Zabytkowe puderniczki – pomyœla³em mijaj¹c je i odpowiadaj¹c uœmiechem na uœmiechy. Siostry jednak nie poprzesta³y na uœmiechach i rzuci³y razem przeci¹g³e „hellou”. Hellou - odpowiedzia³em jeszcze bardziej przeci¹gle, po czym wywi¹za³a siê mi³a rozmowa, z której wynika³o, ¿e stanowi¹ one atrakcjê turystyczn¹ w mieœcie i chêtnie pozuj¹ do zdjêæ z turystami. Niestety nie mia³em przy sobie aparatu fotograficznego, wiêc z oferty nie skorzysta³em. Nie by³em te¿ pewien, czy nie pobieraj¹ jakiegoœ wynagrodzenia za pozowanie. Mog³y, bo by³y tak niezwykle, ¿e wielu przechodniów zapewne chcia³o je utrwaliæ, ¿eby mieæ pewnoœæ, i¿ nie obcuj¹ z duchami lub nie doznaj¹ jakiegoœ przywidzenia. Ja, ¿eby mieæ pewnoœæ, ¿e takiego przywidzenia nie dozna³em ogl¹da³em siê kilka razy za nimi, zanim nie zdoby³y owego szczytu ulicy i nie zniknê³y wœród mgie³. * Kiedy ziemiê pod nami spowi³y ciemnoœci, j¹³em czytaæ zaleg³y numer „Rzepy”. W pewnym momencie mój s¹siad, ujrzawszy polsk¹ gazetê, zapyta³ ni z tego ni z owego, czy cieszê siê, ¿e Polska jest wolna. Niezmiernie – odrzek³em. By³em w Polsce kilka lat temu i zauwa¿y³em, ¿e wszyscy narzekaj¹. Czy to oznacza, ¿e im Ÿle w tej nowej Polsce – dopytywa³. Zamurowa³o mnie. Powiedzia³em tylko, ¿e narzekanie jest u nas w dobrym stylu, bo nikt, z tych, którym siê wiedzie, nie chce robiæ przykroœci tym, którym los nie sprzyja. Aha skwitowa³ s¹siad, to nawet humanitarne - doda³ i zapad³ w drzemkê. Tak, to nawet humanitarne, powtórzy³em w duchu. Mo¿e rzeczywiœcie to nasze wieczne narzekanie wynika ze szlachetnych pobudek? Na wszelki wypadek schowa³em „Rzepê” do torby. Wakacje mia³em takie udane. Niech jeszcze trochê potrwaj¹...

KURSY JÊZYKA ANGIELSKIEGO The Royal English School 861 Manhattan Ave. #18 Brooklyn, New York 11222

Oferuje: - Kursy jêzyka angielskiego (wszystkie poziomy) - Przygotowanie na Studia / TOEFL - Pisanie ¿yciorysów - resume - Lekcje prywatne - Pomoc przy pisaniu wypracowañ dla uczniów i studentów: term papers - essays - reports -college applications Tel: (718) 349-6814


Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

Wademekum rodzica

Szko³y œrednie- trudna decyzja W poprzednim numerze Kuriera pisa³am o tym jak trudno jest podj¹æ decyzjê o wyborze szko³y œredniej dla naszego dziecka, czym nale¿y siê kierowaæ przed podjêciem decyzji, jak szukaæ odpowiednich szkó³. Zainteresowanych odsy³am do poprzedniego artyku³u. Dziœ omówiê kolejne œrednie szko³y publiczne i warunki na jakich te szko³y przyjmuj¹ nowych uczniów. Jak ju¿ pisa³am, na pierwszym miejscu w rankingu szkó³ œrednich jest Townsend Harris High School i zaraz za ni¹ Stuyvesant High School. Kolejn¹ placówk¹ w rankingu szkó³ œrednich jest NYC Lab School For Collaborative Studies. Ta niedu¿a szko³a, po³o¿ona na zachodniej17 ulicy Manhattanu przyjmuje uczniów na podstawie konkursu œwiadectw oraz wyników testów stanowych. Szko³a oferuje du¿o przedmiotów humanistycznych a niektórych przedmiotów mo¿na siê uczyæ przez internet. Pomimo ¿e szko³a ma wysokie miesce w rankingu, nie oferuje zbyt wielu AP klas (klasy, które daj¹ mo¿liwoœæ zaliczenia przedmiotów z wy¿szych uczelni). W internecie mo¿na znaleŸæ tak¿e kilka niepochlebnych opinii na temat tejszko³y. Ich autorami s¹ rodzice i niezadowoleni uczniowie. Warto przeczytaæ dobre i z³e opinie. Szko³a nie ma osobnej sali gimnastycznej. Zajêcia sportowe odbywaj¹ siê w gimnazjum znajduj¹cym siê w tym samym budynku. Z drugiej strony, 96 proc. uczniów koñczy szko³ê a 99 proc. tych którzy koñcz¹, kontynuuje naukê na wy¿szej uczelni. Przeciêtny wynik egzaminu SAT 1753 (w Stuyvesant 2080). Przeciêtna klasa liczy 32 osoby. W szkole prowadzi dzia³alnoœæ teatr studencki, a uczniowie starszych klas uczestnicz¹ w specjalnych projektach, gdzie maj¹ szansê wystêpowaæ publicznie i wystawiaæ swoje prace. Tej szko³y zapewne przedstawiaæ nie trzeba -Eleanor Roosevelt High School. Po³o¿ona jest we wschodniej czêœci Manhattanu przy 76 ulicy. Ta ma³a szko³a jest niezwykle popularna nie tylko wœród spo³ecznoœci polonijnej. Nie jest jednak ³atwo do niej siê dostaæ. Ka¿dego roku wœród 5000 aplikacji wybieranych jest 125. Uczniowie wybierani s¹ na podstawie ocen z gimna-

zjum, obecnoœci w szkole i spóŸnieñ oraz wyników testów stanowych. W tej szkole mo¿na zaliczyæ 12 kredytów z wy¿szych uczelni. Mo¿na nawet kontunuowac naukê za granic¹. W zesz³ym roku 25 uczniów tej szko³y przez 10 miesiêcy uczy³o siê w Rzymie. Wymagania wobec uczniów s¹ wygórowane. Uczeñ musi przeczytaæ rocznie 25 ksi¹¿ek i braæ udzia³ w dyskusji, kóra toczy siê w internecie. Uczniowie bior¹ udzia³ w olimpiadach tematycznych i zajmuj¹ w nich czo³owe miejsca. W ubieg³ym roku grupa uczniów wyjecha³a do Izraela jako reprezentacja Ameryki w konkursie ³amania kodów. Nie jest to szko³a dla uczniów, którzy nie lubi¹ odrabiaæ pracy domowej. Przeciêtny czas odrabiania lekcji wynosi oko³o 3- 4 godzin dziennie. W szkole nie ma sali gimnastycznej. Uczniowie, którzy wybieraj¹ dodatkowe zajêcia sportowe trenuj¹ w innych miejscach. Szko³a oferuje niezliczon¹ iloœæ seminariów i zajêæ pozalekyjnych. Jest to bardzo dobra szko³a, ale trudna. Pomimo to szko³ê koñczy 99 proc. uczniów i wszyscy kontynuuj¹ naukê na wy¿szych uczelniach. Baruch College Campus High School to kolejna szko³a, która jest popularna wœród spo³ecznoœci polonijnej. Po³o¿ona przy 25 ulicy wschodniego Manhattanu jest atrakcyjna ze wzglêdu na po³o¿enie i wysoki poziom nauczania. Sto procent uczniów koñczy tê szko³ê i wszyscy dostaj¹ siê na studia. Aby dostaæ siê do tej szko³y, trzeba mieæ œredni¹ ocen 94 i wy¿ej. M³odzie¿ przyjêta do tej placówki, to ciê¿ko pracuj¹cy uczniowie, którzy naukê traktuj¹ bardzo powa¿nie. Szko³a k³adzie du¿y nacisk na przygotowanie uczniów do wy¿szych studiów. Niektóre przedmioty wyk³adaj¹ profesorowie z pobliskich uczelni, a w trakcie studiów mo¿na zaliczyæ 6 kredytów z wy¿szych studiów. Tak¿e bardzo urozmaicony jest program pozaszkolny. Baccalaureate School For Global Education, to szko³a, do której mo¿na dostaæ siê na podstawie ocen uzyskanych w gimnazjum. Szko³a zlokalizowana jest na Astorii, Queens. 100 proc. uczniów koñczy szko³¹ i wszyscy dostaj¹ siê na studia. Œrednia ocena z egzami-

9 nów SAT 1640. Przeciêtna iloœæ uczniów w klasie 22. Jest to jedyna publiczna szko³a, która oferuje otrzymanie dyplomu IB. Program IB Diploma to program, który przygotowuje uczniów do odnoszenia sukcesów w najlepszych uniwesytetach i codziennym ¿yciu. Aby otrzymaæ dyplom IB trzeba przez dwa lata studiowaæ wybrane przedmioty (od 1 do 6). Wszystkie kursy z tych przedmiotów koñcz¹ siê trudnym egzaminem. Szko³a ma ósm¹ pozycjê w Nowym Jorku i 38 miejsce w kraju. Bard High School Early College (9 te miejsce w nowojorskim rankingu), zlokalizowana jest we wschodnim Manhattanie. Uczniowie, którzy chc¹ dostaæ siê do tej szko³y, muszê zdaæ specjalny wewnêtrzny egzamin, na którym musz¹ odpowiedzieæ na 24 pytania z matematyki i napisaæ jedno wypracowanie na zadany temat. Dodatkowo sprawdzane s¹ oceny z ostatnich klas. Oceny z gimnazjum nie mog¹ byæ ni¿sze ni¿ 85proc., a testy stanowe musz¹ byæ zdane na ocenê 3 lub 4. Trzeba pamiêtaæ, ¿e szko³a bardzo interesuje siê frekwencj¹ ucznia w szkole w ostatnich latach. Poziom nauczania w szkole jest doœæ wysoki. Œrednia ocena z egzaminów SAT to 1806. Wszyscy uczniowie koñcz¹cy szko³ê dostaj¹ siê na wybrane uczelnie. Oczywiœcie wszyscy musz¹ zdaæ egzaminy koñcowe z ka¿dego przedmiotu przed ukoñczeniem 10 klasy. Uczniowie, którzy pomyœlnie zdadz¹ egzaminy rozpoczynj¹ wczesn¹ naukê przedmiotów z wy¿szych uczelni ju¿ w 11 klasie. W ci¹gu dwóch lat mog¹ zaliczyæ a¿ 60 kredytów i dostaæ tytu³ Associate in Arts. Szko³a nie jest przepe³niona. Przeciêtna iloœæ uczniów w klasie 20. Minusem szko³y jest brak sali gimnastycznej. Dru¿yny sportowe dzia³aj¹ce w tej szkole æwicz¹ w pobliskim parku. Wszystkie opisane powy¿ej szko³y nale¿¹ do czo³ówki publicznych szkó³ nowojorskich. Aby lepiej zorientowaæ siê w rynku szkó³, gor¹co namawiam na udzia³ w targach szkó³, które odbêd¹ siê w dniach 2 i 3 paŸdziernika od 10 rano do 3 po poludniu w Brooklyn Technical High School, oraz 16 i 17 paŸdziernika od 10 rano do 3 po poludniu w Francis Lewis High School). W nastêpnym Kurierze napiszê o szko³ach artystycznych.

Bo¿ena Konkiel

Sukces Chelsea Tapper Gigantyczny d³ug publiczny Chelsea Tapper, córka Kris i Joe Tapperów, którzy mieszkaj¹ na Greenpoincie, dosta³a siê do znakomitej i elitarnej uczelni - U.S. Merchant Marine Academy (Morska Akademia Handlowa) w Kings Point, NY. We wrzeœniu odby³a siê uroczystoœæ (“Acceptance Day”) przyjêcia nowych studentów do Akademii, w której wziê³a udzia³ Chelsea i jej rodzice. Chelsea Tapper z powodzeniem ukoñczy³a The Mary Louis Academy uzyskuj¹c tytu³ honorowego absolwenta, który nadawany jest tylko nielicznej grupie najlepszych studentów. Kadet Chelsea Tapper uzyska³a dodatkowo nominacjê na studenta Akademii Handlowej od senator Nowego Jorku Kirsten Gillibrand. M³odziutkiej kadet Chelsea serdecznie gratulujemy dotychczasowych dokonañ i ¿yczymy dalszych sukcesów na uczelni.

red.

Kadet Chelsea Tapper

1í¿e aby do tego przekroczenia nie dosz‡o, trzeba zamrozi p‡ace w bud¿et wce. Na podwy¿ki i to skromne mog„ jedynie liczy nauczyciele. Konieczne te¿ bŒdzie ograniczenie waloryzacji rent i emerytur do wsp ‡czynnika inflacji. Jedynie w marcu przysz‡ego roku bŒd„ one podwy¿szone o 2,7 procent. Ministerstwo Finans w zamierza tak¿e umocni pozycjŒ z‡otego, co wp‡yn„ powinno na wycenŒ zagranicznej czŒci d‡ugu. Wedle wyliczeæ ministra Jacka Rostowskiego przysz‡oroczne wydatki paæstwa maj„ wynosi 313 miliard w, 500 milion w, 662 tysi„ce z‡otych a dochody 273 miliardy, 300 milion w, 662 tysi„ce. Go‡ym wiŒc okiem wida r ¿nicŒ miŒdzy rozchodem a przychodem. I to ona w‡a nie powoduje w d‡ug publiczny. Nie wiadomo, czy rz„d poradzi sobie z jego zatrzymaniem, nie m wi„c ju¿ o zmniejszeniu. Wiadomo ju¿, ¿e bŒd„ konieczne owe drastyczne ciŒcia i ograniczenia, wiadomo ju¿, ¿e bŒd„ potrzebne rygorystyczne reformy. Rz„d premiera Tuska wielokrotnie je zapowiada‡, nigdy jednak ich na serio nie podj„‡. Ostatnio szef rz„du zapowiedzia‡ wrŒcz, ¿e nie bŒdzie przeprowadza‡ rewolucyjnych zmian, bo ludzie nie bŒd„ mieli przed pierwszym co do garnka w‡o¿y . K‡ ci siŒ to z przestrogami ekonomist w, przekonanych, ¿e je li reforma finans w publicznych nie zostanie przeprowadzona ju¿ dzisiaj, mo¿e doj do zapa ci paæstwa, takiej jak w Grecji lub na WŒgrzech. K‡ ci siŒ to r wnie¿ z liberalnymi przekonaniami samego premiera i jego partii, zak‡adaj„cymi maksymalne podporz„dkowanie siŒ prawom wolnego rynku. W przeciwieæstwie do PiS, PO nie g‡osi‡a idei paæstwa opiekuæczego. Teraz premier martwi siŒ,

by ludzie mieli co do owego garnka w‡o¿y . Nale¿a‡oby jednak napisa , ¿e nie tyle siŒ martwi, ile boi rozruch w spo‡ecznych, kt re mog„ doprowadzi do przegranej PO w tegorocznych wyborach samorz„dowych zapowiedzianych na 21 listopada i w przysz‡orocznych wyborach parlamentarnych. Jego gra jest jednak wielce ryzykowna, albowiem, je li nie bŒdzie owych reform, mo¿e doj do zapa ci takiej, jak w tych dw ch paæstwach lub do zagro¿eæ, przed kt rymi stanŒ‡a np. Hiszpania. I wtedy PO je li nawet wygra wybory stanie w obliczu katastrofy, kt ra j„ pogr„¿y bez reszty. Sytuacji nie u‡atwiaj„ rz„dowi manifestacje ro¿nych grup zawodowych przeciwko oszczŒdno ciom w bud¿et wce, przeciwko bezrobociu i przeciwko obojŒtnoci paæstwa na sytuacjŒ ludzi zatrudnionych w ma‡ych i du¿ych korporacjach. Niekt re z nich, zw‡aszcza te organizowane przez zwi„zek zawodowy Solidarno , wynikaj„ r wnie¿ z przyczyn politycznych. Chodzi o obalenie obecnego rz„du i ustanowienie na jego miejsce rz„du PiS. Z drugiej strony, trudno dziwi siŒ manifestantom, kt rzy boj„ siŒ o swoj„ przysz‡o . Polacy nie s„ w tym wzglŒdzie odosobnieni, albowiem podobne problemy sta‡y siŒ udzia‡em o wiele bogatszych kraj w Europy Zachodniej. Z t„ jednak r ¿nic„, ¿e ich mieszkaæcy, przywykli do wysokich standard w materialnych, chc„ je utrzyma i nie zamierzaj„ p‡aci za b‡Œdy pope‡nione przez tzw. wielk„ finansjerŒ. WiŒkszo Polak w natomiast walczy w pierwszej kolejno ci o przetrwanie lub o ¿ycie na jakim takim poziomie.

Eryk Promieñski


10

Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

S³oneczne dzieciñstwo 7íM³ody ojciec nie zdawa³ sobie sprawy, na jaki strach mnie narazi³, inaczej nigdy by tego nie zrobi³, bo bardzo mnie kocha³. Gdziekolwiek wyje¿d¿a³, zawsze przywozi³ mi prezenty. Z Gdyni, dok¹d pojecha³ na Œwiêto Morza, przywióz³ mi laleczkê-marynarza. Kiedy pojecha³ do Warszawy na kurs samorz¹dowy kupi³ mi lalkê Shirlejkê. Z przyjació³k¹ mamy odwiedza³ olbrzymi sklep Braci Jab³kowskich, gdzie kupowa³ mi sukieneczki i zabawki. Nied³ugo przed wybuchem wojny wybraliœmy siê na spacer. Sz³am miêdzy rodzicami trzymaj¹c ich za rêce. Nad rynkiem œwieci³ ksiê¿yc. Czu³am siê bezpieczna i szczêœliwa. W sierpniu 1939 roku mama postanowi³a odwiedziæ swego brata, który wraz z rodzin¹ mieszka³ w Sarnach. Wujek mia³ córkê w moim wieku wiêc mia³am towarzyszkê do zabaw. Wujek zabiera³ mnie i Madziê na lody i do kina, kupowa³ nam zabawki. Pod koniec naszego pobytu w Sarnach wypad³o Œwiêto Stra¿aka. Wujek pracowa³ w starostwie. Starosta poprosi³ wujka, ¿eby reprezentowa³ go na tym œwiêcie w s¹siednim miasteczku. Pojechaliœmy wiêc na tê uroczystoœæ staroœciñsk¹ limuzyn¹ z szoferem. Obie z Madzi¹ czu³yœmy siê jak ksiê¿niczki. By³o gor¹co. Przemówienia nas nie interesowa³y, wobec tego pozwolono nam pojœæ do pobliskiej restauracji na oran¿adê. Do tej samej restauracji dwaj mali Wo³yniacy przyprowadzili bociana ze z³amanym skrzyd³em, którego chcieli sprzedaæ za z³otówkê. Madzia zaczê³a b³agaæ ojca, ¿eby jej kupi³ bociana. Oj-

ciec siê zgodzi³, mimo protestów szofera. Wracaliœmy do Sarn zakurzon¹ drog¹ mijaj¹c krzy¿e ubrane wed³ug tamtejszego zwyczaju w piêknie haftowane rêczniki. Kiedy dojechaliœmy do rzeki Horyn Wujek poprosi³ szofera o zatrzymanie auta. Podobno jest takie powiedzenie, ¿e kto siê napije wody z Horynia ten nad Horyn wróci, a wujek bardzo sobie ¿yczy³, byœmy jeszcze go odwiedzili. S³oñce zachodzi³o czerwono, zakurzon¹ drog¹ wiejscy ch³opcy pêdzili do wodopoju krowy. Mama nie mia³a ochoty piæ wody z brudnej rzeki, ale wysiedliœmy, ¿eby podziwiaæ krajobraz. Kiedy wróciliœmy do auta biedny szofer sprz¹ta³ odchody bociana i nie posiada³ siê ze z³oœci. Ju¿ nie pamiêtam jak go wujek udobrucha³. Ostatnie dni pobytu w Sarnach spêdzi³am razem z Madzi¹ na poszukiwaniu ¿ab. Ca³e szczêœcie, ¿e domek wujostwa mieœci³ siê za miastem przy b³oniu. W drodze powrotnej do domu mama zachorowa³a i musia³a zostaæ w szpitalu w Lublinie. 1 wrzeœnia wybuch³a wojna i skoñczy³o siê moje s³oneczne dzieciñstwo. Ojciec zg³osi³ siê do jednostki w Lublinie i tam te¿ po¿egnaliœmy siê na 19-cie d³ugich lat. Barbara Pietrzak

S³oneczne dzieciñstwo to fragment ksi¹¿ki wydanej przez seniorów klubu Krakus zatytu³owanej “Wspomnienia i wiersze”. Autorem sk³adu i opracowania graficznego jest Janusz Skowron.

Dr Comfort - najlepsze buty dla cukrzyków Co czwarty Amerykanin chory na cukrzycê bêdzie mia³ k³opoty ze stopami. Proponowane przez nas obuwie redukuje to ryzyko. Dr Comfort produkuje buty z najlepszej jakoœci skór na œwiecie, projektuj¹c je specjalnie dla stóp cukrzyków. Wiêkszoœæ ubezpieczeñ honorowana

1006 Manhattan Ave (miêdzy Green Street a Huron Street) na Greenpoincie (718) 349-2255 Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty z ludŸmi do zbierania og³oszeñ. Tel. 718-389-3018


Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

11

Outing sterowany areszcie mamy wszystko na piœmie. To, czym zajmuj¹ siê „Bañki” to ¿aden tam magiel towarzyski, a sensacje dotycz¹ce celebrytów to nie plotki, tylko niezwykle wa¿na misja spo³eczna. Nazywa siê to outing. Zjawisko to tak zyska³o ostatnio na znaczeniu, ¿e spory artyku³ poœwiêci³ mu magazyn „Newsweek”, jeden z najbardziej szanowanych tygodników opinii. O co chodzi z tym outingiem? Otó¿ o ujawnianie przed opini¹ publiczn¹ tych elementów cudzych biografii, które ich w³aœciciele woleliby (zapewne) zachowaæ w tajemnicy. Po pierwsze dlatego, ¿e to ich prywatne sprawy. A po drugie – bo s¹ to zazwyczaj sekrety dotycz¹ce dra¿liwych kwestii obyczajowych. Outing jest wiêc, po prawdzie, wywlekaniem kwestii intymnych i piêtnowaniem ludzkich s³abostek, co trudno nazwaæ eleganckim zajêciem. Dlatego dot¹d by³ stosowany tylko w przypadkach wyj¹tkowych. Wtedy, gdy w inny sposób nie da³o siê zdemaskowaæ skrajnej hipokryzji ludzi u w³adzy lub tak zwanych autorytetów moralnych. Na przyk³ad kiedy znany ³apownik wyg³asza³ w telewizji tyrady przeciw korupcji. Albo notoryczny cudzo³o¿nik uczy³ innych ma³¿eñskiej wiernoœci. Teraz jednak, w trosce o jawnoœæ i przejrzystoœæ relacji spo³ecznych, wszyscy „outuj¹” wszystkich. Przyk³ad poszed³ „z góry”. Dziêki outingowi wiemy, kto Bolek, a kto „ubolek”, kto ¯yd, kto gej, kto feministka, kto mason, a kto cyklista. Ale ¿e – jak mawia stare angielskie przys³owie – jakiœ szkielet kryje siê w ka¿dej szafie, tote¿ ostatnio wysz³o na jaw, ¿e: Redaktor Kuba Wojewódzki to „ograniczony karierowicz”, a na dodatek „s³ugus korporacji”! Kto nie wierzy, niech zapyta aktora, Krzysztofa Majchrzaka. On ju¿ dawno przejrza³ Kubê, a teraz – rozumie siê, ¿e w dobrze pojêtym interesie ogó³u osób zauroczonych Wojewódzkim – lojalnie przestrzega przed nim na ³amach „Przekroju”. Zdaniem pana Krzysztofa wszystko, co robi Wojewódzki, czyni on dla „lansu” i „kasy”, a wyg³upy jakie urz¹dza w telewizji i na ³amach „Polityki” to dzia³anie obliczone na przyci¹gniêcie najmniej wybrednej publicznoœci. Bo teraz – wiadomo – liczy siê ogl¹dalnoœæ (i czytalnoœæ), wiêc mediom nie

N

Noami Campbell

Wojciech Cejrowski

bo lata lec¹ wiêc coraz trudniej o dobre kontrakty, a i sprawa rozwodu jej narzeczonego, rosyjskiego miliardera, jakoœ siê przeci¹ga. Tote¿ owszem, czasem rzuci³a w kierunku asystentki czy szofera ciê¿szym s³owem, popielniczk¹ albo nawet telefonem. Ale ¿eby zaraz sadyzm... Tymczasem œwiat (mediów) w³aœnie obieg³y zdjêcia czarnoskórej modelki w towarzystwie mocno zmaltretowanego d¿entelmena, na których brytyjska gwiazda wybiegów z wyraŸnym zaanga¿owaniem odgrywa rolê dominatrix, przebrana w skórzany komplecik przypominaj¹cy kreacje od Jeana Jaqcuesa Gaultiera. Sk¹din¹d projektanta o niestandardowej orientacji seksualnej. A propos orientacji, to jako gej zdemaskowany zosta³ w³aœnie aktor John Travolta. Outingu s³ynnego scjentologa dokona³ Robert Randolph, autor nieautoryzowanej biografii Travolty („You Will Never Spa in This Town Again”) , który twierdzi, ¿e by³ œwiadkiem licznych „przygód” aktora z przypadkowymi mê¿czyznami, i ¿e rola przyk³adnego mê¿a u boku Kelly Preston, to nic innego jak – rola w³aœnie. Innymi s³owy – bohater

¿a³osny facet, którego „kompleksy przewy¿szaj¹ inteligencjê”! W ostatnim czasie wysz³o te¿ na jaw, ¿e dziennikarka i podró¿niczka Martyna Wojciechowska, to tak naprawdê brunetka. Doda to wyrafinowana intelektualistka, do niedawna dla niepoznaki chadzaj¹ca w ró¿owym kamufla¿u (ach, te nowe okulary). Lady Gaga to rzeczywiœcie autentyczna Lady, która dla potwierdzenia szlachetnoœci rodowodu w³aœnie kupuje sobie stosowny zamek w Anglii. Natomiast talenty aktorki serialowej i uczestniczki którejœ tam edycji „Tañca z gwiazdami” Kasi Glinki, to tylko „przykrywka” dla jej najwiêkszego daru – zdolnoœci parapsychicznych, pozwalaj¹cych Kasi „obcowaæ” z duchami.

Magda Cielecka

John Travolta

Kuba Wojewódzki

pozostaje nic innego, jak zni¿yæ siê do poziomu z³aknionego taniej rozrywki „t³umu”. Przy okazji dowiedzieliœmy siê równie¿, ¿e naczelny „Polityki” to tchórz i oportunista, poniewa¿ zatrudnia Kubê „ze strachu”. ¯e – jak nie zatrudni – to mu zaraz nak³ad spadnie... Natomiast Modelka Naomi Campbell to sadystka. Niby by³o ju¿ o tym wiadomo od jakiegoœ czasu, bo co kilka miesiêcy media donosz¹ o kolejnym procesie Naomi, wytoczonym jej a to za zniewa¿enie, a to znowu za pobicie. Panna Campbell przechodzi trudne chwile,

„Gor¹czki sobotniej nocy” przez ca³e lata udawa³, ¿e pozostaje w tradycyjnym zwi¹zku ma³¿eñskim, co czyni³ w obawie przed opini¹ publiczn¹ (a wiêc dla kariery) oraz ze wzglêdu na swoje wyznanie, bowiem koœció³ scjentologiczny zdecydowanie potêpia homoseksualizm. Albo Wojciech Cejrowski. Pierwszy Kowboj Rzeczypospolitej. Dziennikarz, podró¿nik i zdeklarowany obroñca wartoœci okreœlanych jako konserwatywne, któr¹ to postawê demonstrowa³ niedawno w okolicy s³ynnego krzy¿a na Krakowskim Przedmieœciu. To wszystko – jak siê okazuje – jest tylko czêœci¹ prawdy o redaktorze Cejrowskim. Resztê ujawni³a ostatnio „Frytka” – Maja (dawniej Agnieszka) Frykowska – dokonuj¹c outingu redaktora na ³amach magazynu „Takie jest ¿ycie”. Jej zdaniem to ¿aden tam Kowboj, tylko Damski Bokser (w sensie nokautu psychicznego dokonanego na Frytce w trakcie jednego z wywiadów) oraz – generalnie –

Ale i tak nic nie przebije niedawnego outingu innej aktorki, Magdy Cieleckiej, która pracuje w³aœnie nad now¹ rol¹ przy adaptacji „Dzienników” Witolda Gombrowicza w teatrze IMKA, u boku (miêdzy innymi) Tomasza Karolaka i Piotra Adamczyka. Z tej okazji Karolak zdecydowa³ siê wyci¹gn¹æ na œwiat³o dzienne najwiêkszy sekret swojej scenicznej kole¿anki, ujawniaj¹c œwiatu – „Magda jest... facetem”! Zawsze to, zreszt¹, podejrzewaliœmy, œledz¹c karierê aktorki Cieleckiej, wiêc ¿a³ujemy szczerze, ¿e ten outing jest tylko na potrzeby tej jednej roli... A swoj¹ drog¹, to i tak najbardziej donios³ego outingu w historii to¿samoœci p³ciowej celebrytów dokona³a, dawno temu – Beata Tyszkiewicz, w „Seksmisji”. Pamiêtacie? Pani Beata og³osi³a wówczas, ¿e „Kopernik by³a kobiet¹!” I proszê. Outing by³, a Kopernik ci¹gle le¿y – z honorami – w katedrze we Fromborku. No, ale w czasach emisji „Seksmisji” nie by³o jeszcze ministerialnej posady do spraw równoœci. Natomiast dzisiaj, to nawet Maria Konopnicka, po publicznym ujawnieniu swojej „orientacji”, nie dosta³aby choæby najmarniejszej posady w polskiej podstawówce. Marian Polak-Chlabicz


Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

12

EUROPEAN ADVOCACY COUNCIL, LLC

Og³oszenia drobne

Pawe³ W. Janaszek

Cena $10 za maksimum 30 s³ów

Od 18 lat dzia³amy w metropolii nowojorskiej. Prowadzimy sprawy z zakresu: sponsorowania na zielon¹ kartê poprzez Departament Pracy, sponsorowanie rodzinne, wszelkiego rodzaju wizy, w tym wizy pracownicze i inne sprawy emigracyjne. Zapraszamy.

Adres biura: 80 Maiden Lane, 14 piêtro, pokój 1404, New York, NY 10038 Tel: (212) 385-6050, Fax: (212) 385-6052

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT 97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

Us³ugi w zakresie: 3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088

STRATEGIA ¯YCIA - podejmowanie dobrych decyzji, (praktyczne instrukcje): inwestycje, biznes, wybór pracy, partnera, miejsca zamieszkania, twoja misja, poznanie talentów. Zapisy na konsultacje ju¿ dziœ. Promocja na paŸdziernik. Tel. 718-389-6643, 11am-7pm, www.yoganna.net

AMERYKAÑSKIE PAPIEROSY ju¿ od $30 za karton: Queens, Brooklyn, Manhattan. Prosiæ Roberta: tel. 347-666-6820

MIESZKANIE do wynajêcia. Piêæ pokoi w dwurodzinnym domu (na piêtrze). New Britan Tel. 860-225-4236

KOMUNIE. ŒLUBY. CHRZTY. Oferujemy kompleksowe us³ugi w zakresie fotografii studyjnej i plenerowej. Wykonujemy tak¿e zdjêcia do portfolio, head shots, portrety indywidualne i okolicznoœciowe, portrety rodzinne. Studio na Greenpoincie. Zapraszamy. Informacje i zdjêcia. www.artpix-studio.com tel. 917.328.84.59

PROFESJONALNA FOTOGRAFIA weselna, okolicznoœciowa i portretowa. Ceny pakietów œlubnych zaczynaj¹ siê ju¿ od 800$. Nadal dostêpne terminy w 2010 roku. Zapraszamy na konsultacje: 347-784-7107 www.mariopix.com

DU¯E i MA£E prace elektryczne. Solidnie i niedrogo. Tel. 917- 502-9722

PRACA. Dobrze prosperuj¹cy zak³ad kosmetyczny pilnie zatrudni kosmetyczkê. Tel. 718-349-6500

24 GODZINY SERVICE - Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach i bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498, fax 718-497-3498 ZESPÓ£ MUZYCZNY METRO gra na weselach, imprezach, dancingach. Profesjonalnie i niebanalnie. Tel. 347-754-0659; 347-782-3773 www.metroband.us

WYNAJMÊ DU¯E, 1-sypialniowe mieszkanie (CONDO 750 sf). 2350 Route 10W, Parsippany, (Cedarbrook), NJ 07950. $1000 -woda w³¹czona, depozyt za 1-miesi¹c. Blisko stacji kolejowej Morris Plains do NYC. Centralna klimatyzacja, lodówka, kuchnia, pralka, suszarka, du¿y balkon. Do dyspozycji korty tenisowe i basen. Proszê dzwoniæ: Tel. 732-680-0755

UWAGA MIESZKAÑCY MANHATTANU! Doma Export na Manhattanie przyjmuje paczki do Polski tylko w soboty w godz. od 3 do 8 pm w sali pod koœcio³em Stanis³awa Biskupa i Mêczennika przy East 7 St. miêdzy Ave. A i 1 Ave..

ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 m T³umaczenia m Bilety Lotnicze m Us³ugi Konsularne m Notariusz publiczny m Wysy³ka paczek morskich i lotniczych m Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

W S£U¯BIE POLONII PONAD 50 LAT


Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

13

Kurier Plus poleca Greenpoint Eye Care LLC Miniwystawa masek weneckich

Nowo otwarty gabinet okulistyczny. Najnowoczeœniejsze metody leczenia wad i chorób oczu. Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku. Oferujemy pe³ny zakres opieki okulistycznej; miêkkie, twarde, ró¿nych kolorów szk³a kontaktowe, okulary przeciws³oneczne i korekcyjne, du¿y wybór najmodniejszych oprawek, m.in: Prada, Dior, Gucci, Fendi, Ray Ban, Dolce Gabana.

Dr Micha³ Kiselow DOKTOR MÓWI PO POLSKU

Umów siê ju¿ dziœ na kontrolne badanie wzroku. Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222, W Starbucsie na Greenpoincie od 1 paŸdziernika do 3 listopada ogl¹daæ mo¿na ma³¹, ale wysmakowan¹ wystawê masek weneckich. Autorka zdjêæ jest Monika Pastuszak, warszawianka, zafascynowana Festiwalem Weneckim.

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA

718-389-0333

Gabinet otwarty szeœæ dni w tygodniu, od poniedzia³ku do soboty, od godz. 10 rano do 7 wieczorem

Sabina Grochowski, MD

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

UWAGA! Nowy adres na Manhattanie

Dr Anna Duszka

850 7th Ave., Suite 501- pomiêdzy 54th a 55th Street Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049

Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia

Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

G Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn G konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) G subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy G zmêczenie nadnerczy G wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi G wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów / kwasów t³uszczowych G terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnychpotrzeb G wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma G zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

(718)389-8585 Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer -ZocDoc.com

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 5 ksi¹¿ek. Praktykuje od 41 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

F Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Dr Urszula Salita

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku

F Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

F Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG, ORTOPEDA

144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm; w niedzielê: 12:00-3:00 pm

Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi &70, pó³roczny $40, a kwartalny $25. Jeœli chcesz otrzymywaæ nasz tygodnik do domu, zamów pronumeratê: 718-389-3018

Business Consulting Corp. Ewa Duduœ - Accountant

Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi: 3 Rozliczenia podatków indywidulanych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), 3 Pe³n¹ ksiêgowoœæ 3 Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów 110 Norman Ave., Brooklyn, NY 11222

( 718-383-0043; 917-833-6508

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (w pobli¿u Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES OTWARTE CODZIENNIE DO 11:00 WIECZOREM DO 12:00 W NOCY W WEEKENDY

TEL. (718) 387 - 2281 FAX (718) 387 - 7042


14

Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

Burzliwe ¿ycie tancerki-grafomanki (62) PRZYGODY ZAWODOWE Mia³am wielk¹ ochotê gdzieœ wyjechaæ, skorzystaæ z mo¿liwoœci zwiedzania œwiata, której by³am przecie¿ pozbawiona w Polsce. Przypadek zrobi³ swoje, i jak zwykle, pozwoli³ mi zrealizowaæ moje marzenia: zaanga¿owano mnie jako profesorkê tañca jazzowego na letni sta¿ czyli warsztaty taneczne KRYSTYNA MAZURÓWNA w Jugos³awii. Pobyt w Rovinj, malowniczej miejscowoœci nadmorskiej w pobli¿u granicy w³oskiej w towarzystwie mê¿a i syna – czy mo¿na sobie wyobraziæ piêkniejsze wakacje? Do tej podró¿y niezbêdna by³a dla Kaspra wiza, z³o¿yliœmy wszystkie potrzebne papiery i zg³osiliœmy siê do prefektury policji po jej odbiór w przeddzieñ wyjazdu. Wtedy dopiero okaza³o siê, ¿e do wbicia wizy w paszport dziecka niezbêdna jest pisemna zgoda ojca. Co zrobiæ? Na ¿adne pisaniny nie by³o czasu, sta³am przed urzêdniczk¹ i mia³am ³zy w oczach. Bez dziecka nie pojedziemy, nie zostawimy go przecie¿ samego w lecie w Pary¿u! Raptem, szybciej dzia³aj¹c ni¿ myœl¹c, jak zreszt¹ zawsze – wypali³am: „Nie mogê mieæ zgody ojca, bo nawet nie wiem, co siê z nim dzieje. Pani rozumie, to by³ marynarz – ja le¿a³am na pla¿y, on przyp³yn¹³, pokocha³am go i odp³yn¹³ na tym swoim statku, tyle go widzieli!” „Jak to, i nawet nie daje ¿adnych alimentów na dziecko?” – urzêdniczka by³a wyraŸnie wzruszona moj¹ histori¹. „Nie, ani grosza!” – przekonywa³am, nie mijaj¹c siê z prawd¹. Rzeczywiœcie, prawdziwy tatuœ Kaspra przez ca³e ¿ycie da³ mu wprawdzie kilkanaœcie prezentów (za ka¿dym razem by³a to kolejna napisana przez niego ksi¹¿ka, Kasper ma ich ca³¹ pó³kê, nie wiem, czy prze-

czyta³…) ale o ¿adnych alimentach mowy raczej nie by³o. „Ach, jak tak, to ja dziecku wbijê tê wizê…A ten pan, on siê zajmie pani synem?” – spojrza³a na Piou „Jasne, ju¿ od jakiegoœ czasu siê nim zajmuje, i nawet siê ze mn¹ o¿eni³!” - wypali³am z podziwem, tak ¿e Piou a¿ chrz¹kn¹³, dumny ze swojej roli. Polecieliœmy we trójkê na wspania³e wakacje! Znalaz³am siê jako przedstawicielka Francji, wœród miêdzynarodowego towarzystwa wybitnych profesorów. Miêdzy innymi by³ te¿ goœæ z Polski – Konrad Drzewiecki, który mia³ dawaæ lekcje tañca wspó³czesnego. Zostaliœmy sobie uroczyœcie przedstawieni podczas wieczorku zapoznawczego, i dopiero po chwili okaza³o siê, ¿e wprawdzie dotychczas nie znaliœmy siê osobiœcie, ale nawzajem wiele o sobie s³yszeliœmy. Konrad opowiada³ mi o swoim projekcie filmu telewizyjnego, i wzdycha³: „Ach, ¿ebym mia³ tak¹ seksy-babê z biglem, jak ty, do g³ównej roli, a tu nic, same poprawne, zimne tancerki!” W koñcu zaproponowa³ mi tê rolê, a ja ucieszona przysta³am. Pojecha³am do Poznania z Piou, który pomaga³ mnie charakteryzowaæ, przynosi³ mi kanapki z miasta i my³ wannê hotelow¹, która po mnie by³a nie do do mycia. Nic dziwnego - w jednej ze scen filmu by³am ca³a umalowana na czarno, tañczy³am znowu Murzynkê, a ¿e p³yny do malowania cia³a by³a wtedy raczej podobne do czarnego atramentu, mieliœmy k³opoty z doszorowaniem wanny i dopraniem poœcieli, by³o nam wstyd przed personelem hotelowym. Jeszcze gorzej by³o gdy do innej sceny mia³am byæ – jak i ca³y corps de balet - ca³a z³ota! Od rana wpada³am co chwila do charakteryzatorni, ale za ka¿dym razem kazano mi przyjœæ za godzinkê, bo akurat malowano kogoœ innego. Godzinki mija³y, ju¿ ca³y szereg tancerek i tancerzy lœni³ z³otym blaskiem, a mnie wci¹¿ odprawiano z kwitkiem. Wreszcie, zniecierpliwiona i

lekko obra¿ona, za¿¹da³am wyjaœnieñ - okaza³o siê, ¿e do tego malowania najpierw zlewano nas oliw¹, by potem takie mokre, oœlizg³e cia³o szczodrze obsypaæ opi³kami b³yszcz¹cego metalu. Obecny na planie filmowym pan doktor wyjawi³ mi, ¿e skóra musi oddychaæ, ¿e pokrycie osiemdziesiêciu procent powierzchni cia³a mo¿e spowodowaæ nawet ca³kowite uduszenie, a w ka¿dym razie jest niebezpieczne, dlatego malowanie mnie, jako gest ³aski, zachowano na sam koniec, ¿ebym zbyt nie ucierpia³a. „Rozumie pani, t³umaczono z rozbrajaj¹c¹ szczeroœci¹, jedna czy dwie tancerki mniej w razie czego to nie problem, ale solistki nie mo¿e przecie¿ zabrakn¹æ!” Ale jakoœ wszystkie usz³yœmy z ¿yciem! Tañczy³am w towarzystwie tancerek z opery poznañskiej. One, biedulki, w ci¹gu dnia pracowa³y w swoim rodzimym teatrze, wieczorami mia³y przedstawienia, wiêc na krêcenie filmu zostawa³y tylko noce. Czas by³ drogi, bud¿et, jak zwykle, niewielki, a taœma filmowa tak cenna, ¿e nie nale¿a³o robiæ dubli. Kiedy robiæ próby, jak zrobiæ tê choreografiê? W koñcu Konrad mi zawierzy³, zaakceptowa³ moj¹ improwizacjê. Nie by³o nawet czasu na wczeœniejsze przes³uchanie muzyki! „Puœciæ ci muzykê nastêpnego obrazu, ¿ebyœ chocia¿ wiedzia³a, jak d³ugo masz tañczyæ?” – pyta³ niespokojnie. „Eee, nie warto. Od razu krêæmy, bêdê tañczyæ dopóty, dopóki bêdê s³yszeæ muzykê!” I tañczy³am! Film – w redakcji Grzegorza Lasoty – uda³ siê i zostawi³ mi mi³e wspomnienia.

Oto kolejny wyj¹tek z mojej ksi¹¿ki „Tañczê, walczê, nie odpuszczam”.

Podwójne ¿ycie Weroniki, czyli dziennik intymny imigrantki

Ostatnia paróweczka W ka¿de sobotnie przedpo³udnie, w drodze do pracy, mijam t³um k³êbi¹cy WERONIKA KWIATKOWSKA siê na ulicy. Dzisiaj te¿ ogonek przed poblisk¹ kafejk¹ d³ugi na piêtnaœcie osób. „Za czym kolejka ta stoi? Po szaroœæ, po szaroœæ, po szaroœæ. Na co w kolejce tej czekasz? Na staroœæ, na staroœæ, na staroœæ”œpiewa³a Krystyna Proñko, ale mieszkañcy East Village nie znaj¹ „Psalmu”, ani komunistycznych kolejek, ani serialu „Alternatywy 4” i odcinka, w którym Robot Kolejkowy „Eva 1” skonstruowany przez roztargnionego Wynalazcê - Krzysztofa Manca, próbuje kupiæ kilo schabu u rzeŸnika. Zrelaksowani czekaj¹ na swoj¹ ulubion¹ mro¿on¹ latte, bo jest podobno najlepsza w mieœcie i tyle. Stoj¹ w kolejce z wyboru, a nie koniecznoœci. Bez œladu zniecierpliwienia. Nie trac¹c g³owy, jak nieumiej¹cy rozpychaæ siê ³okciami i powtarzaj¹cy w kó³ko „pan tu nie sta³, pan nie jest w ci¹¿y” serialowy manekin. Kiedy byli dzieæmi, nie polowali na papier toaletowy albo parówki, które w³aœnie „rzucili” do sklepu. Obcy jest im termin „spod lady”. I nie do koñca rozumiej¹ czasownik „za³atwiæ”, który królowa³ za czasów PRL-u. Absurdy komuny, z których œmiejemy siê ogl¹daj¹c filmy Barei - „Panie, tu nie jest salon damsko-mêski. To jest kiosk ruchu! Ja tu miêso mam!” brzmia³yby dla nich cokolwiek egzotycznie, gdyby przypadkiem natknêli siê na „Misia”, czy „Bruneta wieczorow¹ por¹”. Rodzice nie raczyli ich opowieœciami o pustych hakach w rzeŸniczym i pó³kach wype³nionych po brzegi... butelkami octu. Kiedy K. próbuje odmalowaæ rzeczywistoœæ stanu wojennego,

kolega z Bronxu otwiera szeroko oczy i zdenerwowanym g³osem pyta: to nie by³o coca-coli i czipsów w ca³ym deli? Trudno wyt³umaczyæ, ¿e imperialistycznego, zakazanego napoju nie by³o wcale a i o kalorycznych przek¹skach ma³o kto wtedy w Polsce s³ysza³. To by³ taki nie/szczêœliwy czas sprzed Wielkiego Potopu, kiedy pi³o siê oran¿adê i zbiera³o puszki po zagranicznych piwach. Zanim zala³ nas ocean plastykowego œmiecia. * WyraŸnie pamiêtam zimowe popo³udnie w 89 roku, kiedy pierwszy raz po wielu latach, przyjecha³ w odwiedziny „Wuja Osa”. Przyjaciel rodziców uciek³ do RFN-u w czasach najciê¿szej komuny, by nagle, ca³kiem niespodziewanie, pojawiæ siê niczym Œwiêty Miko³aj z worem prezentów. Ci¹gle mam przed oczami moment, kiedy wbiegam do kuchni, a na stole, piêtrzy siê stos czekolad w b³yszcz¹cych opakowaniach. Patrzê jak zahipnotyzowana. Onieœmielona kolorami. Przejêta. Za chwilê pojawia siê postaæ mê¿czyzny, którego z radoœci¹ nazywamy „wujkiem”. Rumiane policzki, czerwony, miêkki sweterek. I ten zapach. Taki inny. Taki... zagraniczny. Wrêcza stosy zachodnich magazynów, które ogl¹damy w skupieniu, nabo¿nie, nie rozumiej¹c ani s³owa. Czêstuje suszonymi bananami, podczas pierwszej przeja¿d¿ki czarnym BMW. Pamiêtam, ¿e samochód obst¹pi³y wszystkie dzieciaki z osiedla, a ja, rozpierana g³upi¹ dum¹, moœci³am siê wygodnie w kremowym, skórzanym fotelu. Albo ¿elki Haribo o fantazyjnych kszta³tach i ekstrawaganckich smakach. Bracia grali potem w pokera „na misie”.

Gdzieœ tam w domowym archiwum zosta³a fotografia upamiêtniaj¹ca ten moment. To by³y czasy... Albo kolorowe soki przemieniaj¹ce siê w lody na patyku. Chwali³am siê nimi na podwórku. Kole¿anki s³ucha³y z otwartymi buziami. Ech, te wszystkie czekoladki, batoniki pachn¹ce karmelem, ciastka. To ca³e niewyobra¿alne królestwo dobrobytu. Ró¿owe balony dzieciêcego raju. Zajadaliœmy siê s³odyczami, a potem pieczo³owicie „prasowaliœmy” sreberka, by, kiedy znikn¹ ostatnie okruchy z niemieckiego rogu obfitoœci, ww¹chiwaæ siê w czarowne zapachy przechowane w kartonikach i kolorowych folijkach. * Patrzê na nowojorczyków czekaj¹cych pod kafejk¹ i myœlê o tym, ¿e dla wiêkszoœci z nich stanie w kolejce jest czymœ pozbawionym historycznych konotacji. Nie jest obci¹¿one o³owianymi kulami przesz³oœci, które komunizm przytroczy³ ludziom zza ¿elaznej kurtyny. Dlatego karnie ustawiaj¹ siê w ogonku po kawê, bilety, czy - co ju¿ przechodzi polskie pojêcie - do autobusu. Jeœli ktoœ siê przepycha, to zwykle ¿ylasta, dziarska, skoœnooka babcia, ale j¹ akurat mo¿na zrozumieæ. Urodzeni wœród miliarda sobie podobnych, walkê o przetrwanie wysysaj¹ z mlekiem matki. Inni spokojnie, bez poœpiechu czekaj¹ na swoj¹ kolej. Bo s¹ pewni, ¿e nadejdzie. ¯e nikt im nie sprz¹tnie kawa³ka polêdwicy albo.. „ostatniej paróweczki hrabiego Barry Kenta”. * PS. W najbli¿sz¹ niedzielê - 3 paŸdziernika, o godzinie 2.00 pm /8.00 pm w Polsce/ pierwsza audycja WolnejAmerykanki. Zapraszam. Podwójne ¯ycie Weroniki/ facebook *Psalm stoj¹cych w kolejce, autor tekstu: Ernest Bryll;

Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie, jest w internecie: www.kurierplus.com Po wejœciu na stronê wystarczy klikn¹æ na napis pobierz wydanie Kuriera w formacie PDF. Og³aszaj siê u nas. To siê op³aca!


Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

15

Przywileje dla seniorów - z Poradnika „Sukces”

Renta Social Security dla by³ych ma³¿onków w Polsce Nowe przepisy daj¹ pozostawionym w Polsce ¿onom i mê¿om szansê na amerykañsk¹ rentê rodzinn¹. Przyk³ad z ¿ycia: Wies³aw wyjecha³ do USA 20 lat temu, zostawiaj¹c w Polsce ¿onê Mariê z dwojgiem dzieci. Przez pierwszych kilka lat pisywa³, s³a³ pieni¹dze, planowa³ powrót albo œci¹gniêcie rodziny do Stanów. Niestety, ich zwi¹zek nie przetrwa³. Wies³aw o¿eni³ siê po raz drugi, dosta³ zielon¹ kartê, a rozgoryczona Maria zosta³a sama z dzieæmi i nigdy nie u³o¿y³a sobie ¿ycia. Teraz dzieci siê usamodzielni³y, a ona jest emerytk¹. Poniewa¿ zajmowa³a siê przez lata wychowaniem dzieci, ma minimaln¹ emeryturê i ledwie wi¹¿e koniec z koñcem. Podupad³e zdrowie czyni jej sytuacjê jeszcze trudniejsz¹. Przed dwoma laty Maria z³o¿y³a do Social Security wniosek o rentê rodzinn¹, ale jej odmówiono. Maria i inne pozostawione w Polsce by³e ¿ony i byli mê¿owie powinni wiedzieæ, ¿e nowe przepisy daj¹ im szansê na amerykañsk¹ rentê. Dobra nowina od 1 marca 2009 roku Polsko-amerykañska umowa o zabezpieczeniach spo³ecznych, która wesz³a w ¿ycie 1 marca 2009 roku, jest dobr¹ wiadomoœci¹ dla rozwiedzionych ma³¿onków w Polsce. Mieszkaj¹cy w Polsce cz³onkowie ro-

dziny amerykañskich pracowników (wdowy, wdowcy, wspó³ma³¿onkowie, byli ma³¿onkowie, dzieci) mog¹ byæ uprawnieni do pobierania œwiadczeñ rodzinnych Social Security na takich samych zasadach, jak gdyby mieszkali w USA. Cz³onkowie rodziny nie musz¹ byæ obywatelami amerykañskimi, posiadaczami zielonej karty, nie musz¹ mieæ nawet numeru Social Security, a¿eby pobieraæ w Polsce œwiadczenia rodzinne (family benefits), do których siê kwalifikuj¹. Zniesiony zosta³ równie¿ stary wymóg ¿ycia w zwi¹zku ma³¿eñskim przez piêæ lat na ziemi amerykañskiej. Od 1 marca 2009 nieobywatele kwalifikuj¹cy siê do renty rodzinnej mog¹ otrzymywaæ j¹ w Polsce bez wzglêdu na ich amerykañski status imigracyjny. Kiedy by³y ma³¿onek kwalifikuje siê do renty? Jako rozwiedziony ma³¿onek amerykañskiego pracownika mo¿esz otrzymaæ rentê tytu³em ma³¿eñstwa, je¿eli pracownik jest upowa¿niony do emerytury Social Security albo renty inwalidzkiej, a twoja w³asna emerytura by³aby mniejsza od œwiadczeñ po pracowniku. Ponadto musz¹ byæ spe³nione poni¿sze warunki: · osi¹gn¹³eœ wiek 62 lat, · ma³¿eñstwo trwa³o co najmniej 10 lat, · nie zawar³eœ drugiego zwi¹zku przed ukoñczeniem 60 lat,

· pracownik ma co najmniej 62 lata lub pobiera rentê inwalidzk¹; je¿eli pracownik ukoñczy³ 62 lata, ale dalej pracuje, to nabywasz praw do œwiadczeñ tytu³em ma³¿eñstwa dopiero po dwóch latach po rozwodzie. Przepisy dotycz¹ce wysokoœci œwiadczeñ dla by³ych ma³¿onków i obecnych ma³¿onków s¹ podobne. By³y ma³¿onek dostawaæ bêdzie tyle, co obecny ma³¿onek: po³owê œwiadczeñ pracownika, pod warunkiem, ¿e zacznie pobieraæ œwiadczenia w pe³nym wieku emerytalnym, który wynosi teraz 66 lat. Je¿eli przejdzie na rentê wczeœniej, jego œwiadczenia zostan¹ pomniejszone nawet do 30 proc.. Pracownik nie musi wyraziæ zgody na pobieranie renty przez by³ego ma³¿onka, a renta ta nie pomniejszy emerytury pracownika ani jego rodziny. Uwaga: W odró¿nieniu od ¿ony, by³a ¿ona (albo m¹¿) nie mo¿e dostawaæ œwiadczeñ wy³¹cznie z powodu opieki nad nieletnim dzieckiem. Z drugiej jednak strony, jako by³a ¿ona, nie musisz czekaæ, a¿ twój ex zacznie pobieraæ emeryturê. Wystarczy, ¿e osi¹gnie on wiek 62 lat. Gdy ex-ma³¿onek zmar³ Œmieræ by³ego ma³¿onka nie pozbawia ciê prawa do œwiadczeñ. Je¿eli twój by³y m¹¿ (¿ona) zmar³, a by³aœ w zwi¹zku przynajmniej 10 lat, masz co najmniej 60 lat i nie wysz³aœ ponownie za m¹¿ przed

ukoñczeniem 60-tki, to dostaniesz wtedy od Social Security Administration rentê wdowi¹. Uwaga: Je¿eli wysz³aœ ponownie za m¹¿ przed 60-tk¹, to mo¿esz kwalifikowaæ siê do renty po amerykañskim pracowniku po zakoñczeniu tego zwi¹zku (œmieræ, rozwód). Gdzie z³o¿yæ wniosek By³e ¿ony i mê¿owie mieszkaj¹cy w Polsce mog¹ ubiegaæ siê renty rodzinne po swoich by³ych ma³¿onkach, którzy wypracowali emerytury w Stanach. Renty i emerytury przyznaje Urz¹d Social Security, a wniosek mo¿na z³o¿yæ za poœrednictwem Wydzia³u Œwiadczeñ Federalnych w ambasadzie USA w Polsce, albo w lokalnym oddziale Zak³adu Ubezpieczeñ Spo³ecznych. Oto adresy: · Federal Benefits Unit, American Consulate General, Ul. Stolarska 9, 31043 Kraków, tel. 48-12-424-5182, faks 48-12-424-5120. · Federal Benefits Unit, American Embassy, Al.Ujazdowskie 29/31, 00-540 Warszawa, tel. 48-22-628-3041 wew. 2121 albo 2361, faks 48-22-625-0289. Rozpatrywanie sprawy zajmuje kilka miesiêcy. Powodem, dla którego pani Maria nie otrzyma³a renty w przesz³oœci by³ fakt, ¿e siê wtedy do niego nie kwalifikowa³a. Sytuacja zmieni³a siê od 1 marca 2009 roku. Nale¿y teraz z³o¿yæ wniosek powtórnie.

Ulga podatkowa dla w³aœcicieli domów w NJ Warto wiedzieæ, ¿e seniorzy upowa¿nieni s¹ do wy¿szej ulgi od podatków nieruchomoœciowych. Opisujemy nowojorski program STAR, a mieszkañców innych stanów kierujemy do Ÿróde³ informacji. School Property Tax Exemption, zwany STAR, pozwala uzyskaæ czêœciow¹ zni¿kê od podatków na szko³y (school tax) w³aœcicielom domów (do 4-rodzinnych), kondominiów, mieszkañ w³asnoœciowych (coop), przewoŸnych domów (mobile homes), które s¹ podstawowym miejscem ich zamieszkania. Program STAR ma dwie wersje: podstawow¹ (basic) i rozwiniêt¹ (enhanced) dla seniorów, czyli osób, które ukoñczyly 65 lat. Enhanced STAR Seniorzy, którzy ukoñczyli 65. rok ¿ycia w danym roku podatkowym i maj¹ dochód nie przekraczaj¹cy $74,700 rocznie, mog¹ ubiegaæ siê o redukcjê podatku na szko³y (school tax) od domu, który jest ich podstawow¹ rezydencj¹ (primary residence). Dla kwalifikuj¹cych siê osób 50,000 dol. jest odejmowane od pe³nej (rynkowej) wartoœci domu (nie assessed value), co po-

woduje obni¿enie domiaru podatkowego. Je¿eli w³aœcicielami jest ma³¿eñstwo lub rodzeñstwo, przynajmniej jedna osoba musi mieæ skoñczone 65 lat, a ³¹czny dochód wspó³w³aœcicieli nie mo¿e przekraczaæ 74,700 dol.. Lokalnym w³adzom podatkowym nale¿y przed³o¿yæ ostatnie federalne i stanowe rozliczenie podatkowe oraz dowód wieku. Ten program daje oszczêdnoœci w wysokoœci przeciêtnie 400 dol.. Basic STAR Nowojorczanie, którzy mieszkaj¹ w jedno, dwu, trzy lub czterorodzinnym domu, mieszkaniu w³asnoœciowym (co-op lub kondominium), mog¹ równie¿ kwalifikowaæ siê do obni¿ki podatków szkolnych niezale¿nie od ich wieku i dochodu. Wykluczone s¹ nieruchomoœci niezamieszkane przez w³aœcicieli, komercyjne i budynki czynszowe maj¹ce ponad cztery mieszkania. Basic STAR pozwala na odjêcie 30,000 dol. od pe³nej wartoœci domu, branej pod uwagê w obliczaniu podatku szkolnego. Zni¿ka wynikaj¹ca z podstawowego

STAR mo¿e obni¿yæ podatki szkolne do dwudziestu kilku procent. Jak ubiegaæ siê o zni¿kê Lokalne w³adze powinny s³aæ ci informacje o podatkach od nieruchomoœci oraz o nale¿nych ulgach. A¿eby ubiegaæ siê o zni¿kê, trzeba z³o¿yæ podanie w biurze lokalnego asesora (local property assessor). Jest to druk RP-425, Application for School Tax Relief (STAR) Exemption. Lokalne administracje maj¹ swoje terminy sk³adania wniosków. Wniosek o zni¿kê mo¿na zdobyæ na kilka sposobów: · na witrynie internetowej Office of Real Property Services (ORPS) pod adresem ; · dzwoni¹c do State Office of Real Property Services pod numer 518-474-2982, 1-888-NY-STAR5, czyli 1-888-697-8275; numer telefonu dla rezydentów Nowego Jorku: 212-504-4080 Czytelnicy mieszkaj¹cy w innych stanach mog¹ dowiedzieæ siê o ulgach podatkowych w ich jurysdykcji kontaktuj¹c siê z lokalnym biurem acesora (Assessor’s

Office), którego telefon mo¿na znaleŸæ w ksi¹¿ce telefonicznej (niebieskie, rz¹dowe strony). Pomo¿e te¿ Propertytax.com: trzeba klikn¹æ na zak³adkê „Government Links”, a pojawi siê mapa Stanów Zjednoczonych. Klikniêcie na nasz stan zaprowadzi nas do listy wszystkich powiatów w danym stanie. El¿bieta Baumgartner jest autork¹ wielu ksi¹¿ek o profilu finansowym i konsumenckim, m.in. „Jak oszczêdzaæ na podatkach”, „Powrót do Polski”, „Amerykañskie emerytury” i „Emerytura reemigranta w Polsce”, która opisuje nowe zasady ³¹czenia polskich i amerykañskich emerytur. Adres: 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-224-3492, www.PoradnikSukces.com


16

Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

Moda na tablety Przed tygodniem uleg³em pokusie. Opiera³em siê d³ugo, ale i tym razem nie wytrzyma³em. Kilka miesiêcy po swojej premierze do mojej „kolekcji” trafi³ kolejny gad¿et – tym razem rozchwytywany i chwalony przez wszystkich iPad firmy Apple. Z produktami spod znaku nadgryzionego jab³ka jestem za pan brat od wielu lat, choæ na co dzieñ czêœciej u¿ywam PC w systeKONRAD LATA mem Windows 7. Wci¹¿ sporo piszê w jêzyku polskim i „polski” edytor tekstu Word oraz kilka narzêdzi, z których czêsto korzystam, nie maj¹ na razie dobrej alternatywy na Mac OS. Zawsze jednak wolnych chwilach wracam do Macbooka i jego przyjaznego interfejsu. St¹d te¿ obok iPoda swoje dostojne miejsce na pó³ce otrzyma³ teraz iPad. Zanim jednak wyci¹gn¹³em kartê kredytow¹, sporo czasu spêdzi³em testuj¹c urz¹dzenie w sklepie, próbuj¹c znaleŸæ racjonalne uzasadnienie dla tego zakupu. Wydatek to wszak¿e niema³y - za wersjê o pojemnoœci 16 GB, bez modu³u ³¹czenia siê z sieci¹ telefonii komórkowej 3G trzeba zap³aciæ 500 dol. plus podatek. W koñcu uzna³em, ¿e trzeba iœæ naprzód z duchem epoki! Czym jest iPad, zapyta pewnie teraz niejeden czytelnik. Najproœciej mo¿na go zdefiniowaæ jako niewielki, pozbawiony klasycznej klawiatury komputer, obs³ugiwany poprzez dotykanie ekranu. Na pierwszy rzut oka to znany od kilku lat na rynku inny produkt Apple - iPod Touch, ale „na sterydach”, bo dysponuj¹cy kilkakrotnie wiêkszym ekranem, umo¿liwiaj¹cym wygodniejsze pos³ugiwanie siê urz¹dzeniem i komfortowe czytanie. Dr¿¹cymi rêkami rozpakowa³em wiêc pude³ko i w moich d³oniach znalaz³ siê przedmiot marzeñ. Dotkniêcie ekranu spowodowa³o pojawienie siê zaproszenia do pod³¹czenia iPada do komputera i programu iTunes, za poœrednictwem którego odbywa siê aktywacja i przygotowanie do pracy. Jedn¹ z pierwszych rzeczy jak¹ uczyni³em po aktywacji by³o udanie siê na stronê internetow¹ Kuriera Plus i œci¹gniêcie na iPada najnowszego wydania tygodnika. Poniewa¿ w Nowym Jorku bywam ostatnio rzadziej, Kurier czyta³em zwykle na ekranie laptopa. Teraz wygodnie usiad³em w fotelu, na kolanach spocz¹³ tablet i przesuwaj¹c palcem po ekranie przewraca³em kolejne karty ulubionej gazety. PóŸniej zajrza³em na Facebooka, by odwiedziæ profile znajomych, a nastêpnie w³¹czy³em audycje Radia Zet oraz Tok Fm za poœrednictwem specjalnych darmowych aplikacji. Od dzisiaj skoñczy siê wiêc bieganie po domu z radioodbiornikiem i nieudanymi zazwyczaj próbami „uchwycenia” w¹t³ego sygna³u jedynej polonijnej rozg³oœni w okolicy. Na koniec zadzwoni³em do Polski za poœrednictwem iPada pod³¹czonego do domowej sieci bezprzewodowej i uci¹³em sobie godzinn¹ pogawêdkê z przyjacielem. Jej koszt – nieca³e 2 centy za minutê. Gdyby mój rozmówca mia³ zainstalowany w swoim komputerze program Skype, rozmawialibyœmy za darmo. Sk¹d wziê³a siê moda na tablety? Na wstêpie trzeba zaznaczyæ, ¿e tabletu nie wymyœli³a firma Apple, znane by³y one znacznie wczeœniej. W³aœciwie koncern z Cupertino tylko na nowo zdefiniowa³ to urz¹dzenie i nada³ mu nowy kierunek, adresuj¹c do szerszej grupy u¿ytkowników. Wczeœniejsze tablety, to zazwyczaj rozbudowane wersje laptopów, cenowo raczej z górnej pó³ki, które wyposa¿ane by³y w obrotowy, czu³y na dotyk ekran. Kto korzysta³ z tradycyjnych tabletów? Przede wszystkim biznesmeni, którym taki ekran pozwala³ na prezentacjê danych z laptopa czy przegl¹danie dokumentów, czasem na dokonywanie odrêcznych notatek. Z uwagi jednak na ciê¿ar urz¹dzenia i znaczne iloœci ciep³a, produkowane przez notebook, korzystanie z tego rozwi¹zania nie by³o zbyt wygodne. Dodatkowo, trzeba by³o zazwyczaj u¿ywaæ specjalnego „rysika”, co równie¿ nie by³o najszczêœliwszym rozwi¹zaniem. Steve Jobs ze wspó³pracownikami postanowili wykorzystaæ doskonale znany z iPhone oraz iPod Touch interfejs, obs³u-

giwany palcem d³oni. To rozwi¹zanie w po³¹czeniu z doskona³ej jakoœci blisko 10 calowym wyœwietlaczem da³o w rezultacie tablet marzeñ – a w³aœciwie hybrydê, s³u¿¹c¹ do przegl¹dania stron internetowych, poczty e-mail, czytania prasy i ksi¹¿ek, s³uchania muzyki, radia, ogl¹dania filmów oraz oczywiœcie mo¿liwoœæ korzystania z dziesi¹tek tysiêcy aplikacji i gier, dostêpnych za poœrednictwem iTunes Store. Dodajmy, ¿e spora liczba owych programów jest darmowa. Urz¹dzenie zamkniêto w niewielkiej obudowie, wa¿y ono w sumie tylko ok. pó³tora funta, wyposa¿ono je jednoczeœnie w znakomit¹ bateriê, która pozwala nieprzerwanie korzystaæ z iPada przez ok. 10 godzin, zanim wymagaæ on bêdzie ponownego ³adowania! Na czym polega sukces Apple? Po odtr¹bieniu sukcesu debiutuj¹cego iPada znane koncerny elektroniczne rzuci³y siê do konstruowania konkurencyjnych urz¹dzeñ. Prezentacje prototypów, na wzór legendarnych ju¿ spotkañ z mediami, które urz¹dza systematycznie szef Apple - Steve Jobs, urz¹dzi³y miêdzy innymi Samsung, HP, Dell oraz Research In Motion, producent telefonów Blackberry. ¯adna z firm nie zdo³a³a jednak wprowadziæ dotychczas swojego produktu na rynek, tymczasem Apple zdo³a³o sprzedaæ ju¿ miliony egzemplarzy swojego urz¹dzenia, staj¹c siê po raz kolejny niekwestionowanym liderem. Steve Jobs po mistrzowsku realizuje strategie opisywane przez klasyków i teoretyków marketingu, chocia¿by autora jednego z najpopularniejszych podrêczników Philipa Kotlera. Mianowicie, produkty z Cupertino s¹ zawsze o krok przed konkurencj¹, wyprzedzaj¹ jej ruchy, zachwycaj¹ jednoczeœnie swoich u¿ytkowników, z których spor¹ liczbê uda³o siê przekszta³ciæ w grupê tzw. fan-boys, zamawiaj¹cych produkty w przedsprzeda¿y, zanim jeszcze trafi¹ na pó³ki. To przed sklepami Apple na kilka dni przed premier¹ najciekawszych nowoœci ustawiaj¹ siê gigantyczne kolejki, z luboœci¹ pokazywane przez stacje telewizyjne. Rekordziœci, by tu¿ po debiucie kupiæ najnowsz¹ wersjê kultowego ju¿ telefonu iPhone, koczowali przed flagowym sklepem firmowym na Pi¹tej Alei ponad tydzieñ! Jobs do perfekcji doprowadzi³ sztukê komunikowania siê z potencjalnymi klientami i wykorzystywania w tym celu ró¿norodnych kana³ów medialnych. Zwykle na kilka tygodni przed oficjaln¹ prezentacj¹ nowego gad¿etu pojawiaj¹ siê „przecieki” na jego temat, by po chwili blogi technologiczne rozgrza³y siê do czerwonoœci dyskusjami o debiucie. St¹d ju¿ tylko krok do artyku³ów w gazetach i czasopismach, programów telewizyjnych. Otrzymanie od Apple zaproszenia na premierê do kalifornijskiej siedziby firmy to marzenie wielu dziennikarzy, nikt raczej go nie odrzuca… Czy iPad jest urz¹dzeniem super doskona³ym i wyeliminuje ca³kowicie komputery? Na pewno nie. Brakuje mu na przyk³ad kamery, która pozwoli³aby na rozmowy telefoniczne z obrazem wideo, znane z najnowszej wersji iPhone 4 albo nagrywanie krótkich filmów czy wykonywanie zdjêæ. Pewnie pojawi siê ona w jednej z nastêpnych wersji urz¹dzenia i jest to zapewne element przemyœlanej strategii. Wci¹¿ nie jest mo¿liwy faktyczny multitasking – czyli praca z kilkoma aplikacjami jednoczeœnie, choæ iPad ma podobno takie technologiczne mo¿liwoœci. Ma to siê zmieniæ wraz z premier¹ 4 wersji OS dla iPada ju¿ w listopadzie tego roku. Nadal nie doczekaliœmy siê obs³ugi technologii flash, wobec tego niektóre fragmenty stron internetowych, a nawet czêœæ witryn jest dla u¿ytkowników iPada niedostêpna. To wady. Poza tym warto pamiêtaæ, ¿e tablet zosta³ pomyœlany raczej jako urz¹dzenie uzupe³niaj¹ce, ni¿ zastêpuj¹ce domowy komputer. Wci¹¿ pisanie d³ugich tekstów wygodniejsze jest jednak za poœrednictwem realnych, a nie wirtualnych klawiszy (choæ dla porz¹dku dodajmy, ¿e i do iPada mo¿na pod³¹czyæ specjaln¹ klawiaturê, no ale „zyskujemy”

wówczas kolejny przedmiot do przenoszenia). Niemo¿liwe jest przechowywanie setek gigabajtów danych. To samo dotyczy pracy z ogromnymi zbiorami danych, profesjonalnej obróbki fotografii, tworzenia stron internetowych, projektowania graficznego, sk³adania gazety i wielu innych czynnoœci, wykonywanych z ³atwoœci¹ przez klasyczne komputery – one raczej nigdy nie bêd¹ domen¹ tabletu. Jaka bêdzie przysz³oœæ rynku tabletów? Wydaje siê, ¿e mimo znacznych wysi³ków konkurencji bardzo trudno bêdzie jej rywalizowaæ z firm¹ Apple, która zd¹¿y³a ju¿ opanowaæ znaczn¹ czêœæ tego rynku. Oczywiœcie, urz¹dzenia Samsunga, Della, RIM czy HP, te¿ znajd¹ swoich nabywców i zwolenników, ale trudno oczekiwaæ, ¿e zbli¿¹ siê do pozycji koncernu z Cupertino. Zdaniem niektórych analityków w przysz³ym roku Apple sprzeda a¿ 28 milionów sztuk iPada. Jak g³êboki jest rynek dla tego typu urz¹dzeñ, poka¿e czas. Raczej jednak nie pomieœci on wszystkich producentów i czêœæ tabletów przegra walkê o klienta. Najpowa¿niejszym rywalem produktu Apple bêdzie zapewne Galaxy Tab Samsunga, który bazuje na popularnym mobilnym systemie operacyjnym Android. Stworzony przez internetowego giganta – firmê Google codziennie zyskuje dziesi¹tki tysiêcy u¿ytkowników - wiele firm decyduje siê na jego zastosowanie w swoich telefonach komórkowych. Najwa¿niejsz¹ zalet¹ Galacy Pad bêdzie wykorzystanie tej w³aœnie platformy i jednoczesny dostêp do dziesi¹tek tysiêcy aplika-cji, jakie powsta³y ju¿ dla Android OS. O klienta biznesowego powalczy zapewne RIM, którego urz¹dzeñ o wdziêcznej nazwie Blackberry u¿ywa do komunikacji znaczna liczba korporacji. Zapewne znajdzie siê w nich miejsce dla tabletu, opartego na podobnej technologii, który np. zredukuje zu¿ycie papieru, umo¿liwiaj¹c przegl¹danie i wymianê dokumentów podczas spotkañ oraz nanoszenie nañ poprawek w formie elektronicznej w ci¹gu kilku sekund. A co z pojawienia siê tabletów wynika dla nas przeciêtnych zjadaczy chleba? Same dobre rzeczy! Ju¿ nied³ugo tablet trafi do prawie ka¿dego domu i bêdziemy z niego codziennie z ochot¹ korzystaæ. Bêdzie coraz tañszy, wyposa¿ony w dodatkowe funkcje – ju¿ teraz aby przeczytaæ wiadomoœci, e-maile, albo porozmawiaæ przez Skype widz¹c rozmówcê, nie trzeba „odpalaæ” komputera i czekaæ kilka minut, a¿ mozolnie uruchomi siê system operacyjny. Tablet gotowy jest do dzia³ania w ci¹gu sekundy od dotkniêcia ekranu. Nasze dzieci zamiast dŸwigania plecaków pe³nych papierowych ksi¹¿ek, zabior¹ go ze sob¹ do szko³y. Wyszukanie informacji trwa u³amki sekund, obejrzenie filmu albo dostêp do literatury fachowej mo¿liwy ju¿ po naciœniêciu kilku ikonek na ekranie. To nie jest science-fiction, witamy w XXI wieku!

Middle Village Family Dental Dr Danuta Czy¿, DDS Dr Adam Wojtasiewicz, DDS 61-29 81st Street Middle Village, NY 11379 (718) 507-2847 (347) 255-3630


Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

17

PIJAWKI MEDYCZNE

HIRUDOTERAPIA Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób. Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca. Pijawki u¿ywane jednorazowo. Gabinet na Greenpoincie.

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212

LIGHTHOUSE HOME SERVICES 896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, nr. dzwonka 5 Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674, E-mail: info@lighthousehs.com

PRZYJMUJEMY DO PRACY 1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: * sta³y pobyt * ukoñczony kurs HHA lub PCA w stanie Nowy Jork 2. Mo¿liwoœæ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny etat w pobli¿u miejsca zamieszkania 3. Wiêkszoœæ prac w jêzyku polskim Zapraszamy.

Biuro czynne: pon. – pi¹t. od 9.00 am – 5.00 pm

Caring Professionals Inc. Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty z ludŸmi do zbierania og³oszeñ.

Tel. 718-389-3018

Princess

Manor

Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie

92 Nassau Ave. Brooklyn, N.Y. 11222, tel.718-389-6965 v Przyjêcia okolicznoœciowe na ka¿d¹ okazjê od 35 do 300 osób v Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w polskim stylu Informacja i rezerwacja w biurze Princess Manor: 718-389-6965 www.princessmanor.com

663 Grandview Ave., Ridgewood, NY 11385, (718) 366-3200 www.mortonridgewood.com Pe³ne us³ugi pogrzebowe ju¿ od $2.475. W tym wizytacje, trumna i wszystkie niezbêdne profesjonalne us³ugi. Przewóz zw³ok do Polski w konkurencyjnej cenie.

70-20 Austin St, suite 135 Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273

Caring Professionals oferuje bezp³atne kursy HHA i PCA (opieka nad starszymi ludzmi w domu). Po informacje prosimy dzwoniæ do Valery(718) 897-2273 wew.103 - od poniedzia³ku do pi¹tku, od 9 rano do 4:30 Po zakoñczeniu kursu oferujemy prace w ró¿nym wymiarze godzin. Przyjmujemy równie¿ osoby posiadaj¹ce certyfikat HHA Rejestracja osób z certyfikatami odbywa siê w poniedzia³ki i œrody o godz.11. Po inforamacje o rejestracji prosimy dzwoniæ do Biany (718) 897-2273 wew. 114 - od poniedzia³ku do pi¹tku od 9 rano do 4:30

Jan Wróblewski - cz³owiek magnes Mistrz: bioenergoterapeuta-radiesteta-magnetyzer * Uzdrawia holistycznie (ca³oœciowo) - od uk³adu nerwowego (stresy) po stopy * Usuwanie stanów zapalnych, blokad energetycznych * Oczyszczanie w¹troby, trzustka, tarczyca, miêœniaki, prostata, hemoroidy, guzki * Usuwanie stanów zapalnych krêgos³upa * Uzdrawianie ze zdjêcia (ocena zdrowia) * Radiescezyjna ocena mieszkañ

By umówiæ siê na wizytê, mo¿na dzwoniæ: 347-341-1116 lub 347-644-3960

Adres: 210 Freeman Street, Apt. 1L, Brooklyn - Greenpoint Najwiêkszy polski

Kurier Plus poszukuje

Zak³ad Pogrzebowy

operatywnych osób,

na Brooklynie

³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty

STOBIERSKI

z ludŸmi, do zbierania og³oszeñ.

LUCAS

Mo¿liwoœæ dodatkowych zarobków.

Tel. 718-389-3018

Gardenview Funeral Home, Ltd. 161 Driggs Ave. (róg Humbold St.) Brooklyn, NY 11222

Tel.(718) 383-7910


18

Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

Jesienna szafa Jeszcze siê p³awimy w s³onecznych promieniach, ale grzej¹ ju¿ one trochê inaczej. I nie chodzi o mniejsz¹ intensywnoœæ ale o tê jesienn¹ mgie³kê przez która snuj¹ siê nitki babiego, czy, jak kto woli, indiañskiego lata. Nie ma rady, weszliœmy w kolejn¹ porê roku. Warto jak najszybciej dokonaæ przegl¹du zawartoœci szafy; coœ oddaæ, coœ wyrzuciæ, coœ dokupiæ... ¯eby nie pope³niæ wiêkszych b³êdów wypunktujmy co jest modne tej jesieni. Kolory: wielb³¹dzi, zwany tak¿e karmelowym lub toffi. Uwaga, to nie jest ³atwy kolor. Jego odcieñ trzeba dobraæ do koloru w³osów i karnacji. Modna jest tak¿e soczysta czerwieñ i wszelkie odcienie szaroœci; od ciemnoszarego po per³owo-go³¹bkowy. Z wzorów znowu wybijaj¹ siê centki; kocie, tygrysie, lamparcie. Centkowane bywaj¹ p³aszcze, suknie, buty, rêkawiczki, torebki. Po krótkiej przerwie projektanci znowu wrócili do koronek. Mocno przeœwituj¹ce bluzki i suknie znowu znalaz³y siê na topie. W ¿urnalach widaæ sporo rzeczy etno, czyli inspirowanych mod¹ etniczn¹ - np. Bliskim Wschodem, Mongoli¹, nie zapominaj¹c o Eskimosach. Te stroje bardzo ciekawie wygl¹daj¹ na wybiegach, nie da siê ich jednak za³o¿yæ do pracy, raczej warto potraktowaæ je jako inspiracjê, podpowiedŸ ciekawych po³¹czeñ, czy u¿ycie tylko wybranych elementów, np. bi¿uterii w postaci bransoletek czy wisiorów. W ³askach s¹ futra i futrzane dodatki. Mówi¹c o futrach nie mamy na myœli tych prawdziwych, za wszystkie pieni¹dze. Raczej chodzi o ma³e futerka i to sztuczne. Modelki pokazuj¹ g³ównie futrzane kurteczki, kamizelki, torby, szaliki, skórzane buty z wywiniêtym futrzanym mankietem. Tyle najogólniej o tegorocznej modzie na jesieñ i zimê. O szczegó³ach napiszemy w kolejnych numerach.

Figa

POLSKA FIRMA MEDYCZNA NAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC * wózki inwalidzkie * ³ó¿ka szpitalne * aparaty tlenowe * pampersy i wk³adki higieniczne * ortopedyczne buty z wk³adkami

DOSTAWA ZA DARMO

WYSY£KA DO POLSKI

Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211


19

Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda 106 Meserole Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

FH Realty

CEZAR OF QUEENS DO US£UG! Dom szuka nabywcy czy nabywca szuka domu... Transakcje sprzeda¿y - kupna domów, mieszkanñ (co-ops, condos), dzia³ek. Cezary Doda, biuro:718 544 4000, mobile: 917 414 8866 www.cezarsells.com

POLECAMY Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233

Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 106 Meserole Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37, Greenpoint, tel.718-389-3304 Polamer Millenium, 133 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-389-5858; Polamer Maspeth, 64-02 Flushing Ave., Maspeth, tel.718-326-2260

Akupunktura, Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MDA, Flushing, tel.718-359-0956 oraz 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, 718-266-1018 Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212

Apteki - Firmy Medyczne

SEANS U JASNOWIDZA W³odzimierz San¿erewski * Powie co siê dzieje w Twoim ¿yciu, pracy, jakie masz problemy ze zdrowiem. * Odkrywa myœli partnera, wspólnika, ostrzega przed k³opotami. * Udziela porad indywidualnie i na odleg³oœæ. ZAPISY NA SESJE JASNOWIDZENIA JU¯ TERAZ „Herbarius” - 620 Manhattan Ave, Greenpoint (stacja G), Tel. 718-389-6643. Zapisy w godz. 10am-7pm

KISZKA

Apteka Pharmacy, 937 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4544 www.chopinchemists.com LorVen Pharmacy-1006 Manhattan Ave. (miêdzy Green i Huron) Greenpoint. tel. 718.349-2255 MA Surgical Supply, 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355, fax: 718-599-5546; www.surgicalsupply.com

JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433

Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Cezar Of Queens, Cezary Doda, tel. 718-544-4000, cell. 917-414-8866; www.cezarsells.com

Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave., Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 97 Greenpoint Ave. Brooklyn 718- 609-1560, 718-383-6824;

Sale bankietowe Princess Manor, 92 Nassau Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6965

Sklepy

European Advocacy Council, LLC Pawe³ Janaszek, 80 Maiden Lane, 14 fl., p.1404, Manhattan, tel. 212-385-6050

Domy pogrzebowe:

Szko³y - Kursy

Arthur’s Funeral Home, Greenpoint 207 Nassau Ave. róg Russel Tel. 718. 389.8500 Morton Funeral Home, Ridgewood Chaples, 663 Grandview Ave. Ridgewood, tel. 718-366-3200 Stobierski Lucas Gardenview Funeral Home Ltd. 161 Driggs Ave, Greenpoint, tel. 718-383-7910

Caring Professionals - bezp³atne kursy HHA i PCA - opieka nad starszymi ludŸmi; 70-20 Austin Street, Suite 135, Forest Hills; 718-897-2273

Trade Wall Street International, 739 Manhattan Avenue, Greenpoint tel. 718-609-4100

Firmy wysy³kowe Doma Export, Biuro G³ówne 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne tel. 973-778-2058 oraz 1-800-2293662; services@domaexport.com

Gabinety lekarskie:

915 Manhattan Ave. Brooklyn, N.Y. 11222 Tel: 718-389-6149

Naprawa samochodów

Fortunato Brothers 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 Herbarius, 620 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6643 Kiszka, 915 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-6149;

Biuro Imigracyjne

Finanse

NAJSMACZNIEJSZE DOMOWE WÊDLINY

Sabina Grochowski, MD medycyna odm³adzaj¹ca i regeneruj¹ca, 850 7 Ave. suite 501, miêdzy 54, a 55 Street tel. 212-586-2605 www.manhattanmedicalpractice.com Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint, lekarze specjaliœci: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici i inni; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012

Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585 lub ZocDoc.com Danuta Czy¿, DDS & Adam Wojtasiewicz, DDS., 61-29 81st. Street, Middle Village; 718-507-2847; 347-255-3630; Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333

HSELC - Szko³a Jêzyka Angielskiego, 261 West 34th Street, II piêtro, p. 203, Manhattan. Zajêcia - równi¿ na Greenpoincie. tel. 212-643-9444 The Royal English School, 861 Manhattan Ave., Greenpoint Tel. 718-349-6814

Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181, tel. 718-894-1900

Us³ugi fotograficzne Fotografia studyjna i plenerowa www.artpix-studio.com tel. 917-328-8459 Profesjonalna fotografia okolicznoœciowa 347-784.7107

Us³ugi internetowe Strony internetowe: tel. 646-4502060; www.spec4pc.com E-mail: info@euroaim.com

Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection 24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828


20

Kurier Plus 2 paŸdziernika 2010

POZNAN UNIVERSITY OF MEDICAL SCIENCES

5-letni program magisterski (M.Sc.) w jêzyku angielskim na Wydziale Farmacji zosta³ obecnie przekszta³cony w 6-letni program, daj¹cy mo¿liwoœæ uzyskania stopnia doktora farmacji. Jest to jedyny tego typu program w Europie Centralnej. Dodatkowo, w jêzyku angielskim, uczelnia nasza oferuje na Wydziale Fizykoterapii 3-letni program licencjacki (B.S.) oraz 5-letni – program magisterski (M.Sc.) Zarówno 3-letnie programy licencjackie jak i 5-letnie programy magisterskie s¹ œwietn¹ okazj¹ dla absolwentów szkó³ œrednich jak i college’ów. Mo¿liwy jest transfer zaliczeñ (credits) z innej uczelni! Aby uzyskaæ szczegó³owe informacje, prosimy o kontakt telefoniczny z naszym biurem w Nowym Jorku: 1-866-3POLAND oraz (914)277-2300 lub wysy³aj¹c e-mail na adres: info@mdprogram.com


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.