NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
ER KURI P
P O L I S H NUMER 843 (1193)
W E E K L Y ROK ZA£O¯ENIA 1987
L
U
S
M A G A Z I N E
TYGODNIK 30 PAZDZIERNIKA 2010
Eryk Promieñski
Osobno przed o³tarzem Podczas mszy pogrzebowej Marka Rosiaka w ³ódzkiej archikatedrze prezydent Bronis³aw Komorowski i prezes PiS Jaros³aw Kaczyñski stanêli przed o³tarzem po dwóch ró¿nych stronach. Stanêli w takiej w odleg³oœci od siebie, ¿eby ¿aden kontakt miêdzy nimi nie by³ mo¿liwy. Jasne wiêc by³o, ¿e przed zakoñczeniem nabo¿eñstwa nie przeka¿¹ sobie znaku pokoju. I tak te¿ siê sta³o. Nic zatem nie wskazuje na to, ¿e tragiczna œmieræ ³ódzkiego dzia³acza PiS stanie siê zaczynem jakichœ pozytywnych zmian, jeœli ju¿ nie w polskiej polityce, to przynajmniej w obyczajach politycznych. W dniach ¿a³oby najrozs¹dniej zachowa³a siê rodzina zmar³ego, nie oskar¿aj¹c o morderstwo ¿adnej partii i zapraszaj¹c na pogrzeb wszystkich, którzy chc¹ w nim uczestniczyæ. Z zaproszenia skorzystali m.in. przewodnicz¹cy wszystkich klubów parlamentarnych, z tym ¿e delegacje PO, SLD i PSL poje-
cha³y na pogrzeb razem a PiS osobno. Mo¿na by z tego nie wysnuwaæ daleko id¹cych wniosków, gdyby nie fakt, i¿ PiS nie chce te¿ przyj¹æ uchwa³y PSL, SD i SdPI ¿¹daj¹cej, by z politycznego ¿ycia „wyeliminowaæ deptanie godnoœci osobistej konkurentów politycznych”. Uchwa³ê tê sk³onne s¹ podpisaæ PO i SLD, szef PiS natomiast nazwa³ j¹ „jakimœ ple, ple, ¿e wszyscy s¹ winni” i zapowiedzia³ w³asny projekt ustawy. Parê dni wczeœniej PiS przygotowa³o tzw. deklaracjê ³ódzk¹ wzywaj¹c¹ do zaprzestania agresji i ukrócenia nienawiœci w walce politycznej i zapowiedzia³o, ¿e jej podpisanie przez szefów innych partii bêdzie traktowaæ jako sprawdzian rzeczywistych intencji. í8
Dzieci bardzo lubi¹ Halloween, a rodzice chêtnie fotografuj¹ poprzebierane pociechy. Przysy³ajcie do nas, najlepiej emailowo, fotki swoich milusiñskich. Najsympatyczniejsze zdjêcia, które nadejd¹ do nas do 15 listopada opublikujemy. Przypominamy nasz adres: Kurier@kurierplus.com Adam Sawicki
Obalanie Obamacare Od wyniku wyborów do Kongresu, ju¿ w najbli¿szy wtorek zale¿¹ dalsze losy reformy opieki medycznej. Jeœli republikanie zdobêd¹ wiêkszoœæ g³osów, to uczyni¹ wszystko, ¿eby obaliæ reformê podpisan¹ przez prezydenta Baracka Obamê w marcu tego roku. Zwyk³a ustawa Kongresu uniewa¿niaj¹ca „Obamacare” jest wykluczona, gdy¿ prezydent zg³osi sprzeciw a republikanie nie uzyskaj¹ w tych wyborach takiej przewagi, aby odrzuciæ jego weto. Dlatego zapowiadaj¹ przyjêcie taktyki zag³odzenia, czyli odmowy finansowania. Jest to ca³kowicie wykonalne. Reforma zak³ada w ci¹gu dziesiêciu lat wydatek z bud¿etu federalnego 100 miliardów dolarów, do czego bêdzie potrzebne tak¿e 100 ustaw Kongresu. Wystarczy ich nie uchwaliæ. Ponadto republikanie mog¹ do³¹czaæ poprawki do najwa¿niejszych ustaw, które zaka¿¹ pracownikom rz¹du federalnego wykonywania przepisów ustawy o reformie opieki medycznej. £atwo sobie wyobraziæ skutki, gdy pracownicy Internal Revenue Service dostan¹ z Kongresu zakaz odliczeñ pewnych wydatków medycznych od podstawy wymiaru podatku. Mo¿liwoœci bojkotu Obamacare zawiera tak¿e proces uzgadniania
Reforma zdrowia przyprawia prezydenta o ból g³owy.
wersji ustaw przyjêtych przez Izbê Reprezentantów i Senat, które dotycz¹ tych samych problemów. My
ust¹pimy wam w tym, a wy nam ust¹picie w tamtym – i tak 100 razy przez dziesiêæ lat. í3
Waszyngton to nie Ameryka Michael Grimm, m³ody republikañski przywódca ze Staten Island bêdzie 2 listopada walczy³ o miejsce w Kongresie USA. Œwietnie wykszta³cony, w³aœciciel dwóch biznesów. S³u¿y³ w marynarce i tam nauczy³ siê dyscypliny i umiejêtnoœci dowodzenia, a jako agent FBI œciga³ skorumpowanych polityków i nieuczciwych bankierów z Wall Street . Teraz marzy o przywróceniu Ameryce dawnej œwietnoœci, polepszeniu jakoœci ¿ycia, tworzeniu nowych miejsc pracy i zredukowaniu zad³u¿enia tego kraju. M³ody polityk cieszy siê poparciem legendarnego kongresmena Guy Molinariego, jak te¿ by³ego burmistrza Nowego Jorku, Rudiego Giulianiego. Z Michaelem Grimmem rozmawia Janusz Sporek. Janusz Sporek: - Wielu ludzi zgadza siê i popiera stworzony przez partiê republikañsk¹ dokument zwany „Pledge to America”. Dostrzegam w nim jednak pewne fundamentalne braki, jak: chrzeœcijañskie korzenie Ameryki, tradycja, kultura i jêzyk. Ten dokument jest g³ównie polityczny. Michael Grimm: - ¯ycie w Ameryce uleg³o ogromnym zmianom. I przykro to powiedzieæ, ale zmianom na gorsze. Chocia¿by to, ¿e oboje rodziców musi pracowaæ, ¿eby utrzymaæ rodzinê. Mój ojciec mia³ trzy prace, ¿ebym ja móg³ siê uczyæ w szkole katolickiej i ¿eby utrzymaæ nasz¹ rodzinê. Pamiêtam, ¿e z rodzicami szed³em do
koœciola w ka¿d¹ niedzielê i pamiêtam celebrowanie rodzinnych posi³ków. Matka pomaga³a nam w lekcjach, dba³a o nasze ubrania, uczy³a nas sprz¹taæ i dbaæ o siebie. Ale przede wszystkim pamiêtam s³owo „respekt”. I tego uczyli nas rodzice: szacunku dla starszych, dla nauczycieli, przyjació³. Masz racjê - pewne kwestie nie s¹ poruszone w Pledge to America, ale teraz chodzi o nasz kraj, jego ekonomiê, bezpieczeñstwo i spokój obywateli. I my chcemy, ¿eby nasz kraj siê rozwija³. ¯eby wróci³ do obywateli. Do obywateli, nie do „Waszyngtonu”. - Gdzie widzisz przyczyny tego, co teraz siê dzieje? Najwiêk-
sze bezrobocie, ogromy d³ug, ogólne rozczarowanie...? - Widaæ wyraŸnie, ¿e pewne sprawy zosta³y zaprzepaszczone; rz¹d zlekcewa¿y³ wiele problemów. Jeœli zabierasz komuœ motywacjê do dzia³ania, to odchodzisz od fundamentalnych praw wolnego rynku. Ciê¿ko pracuj¹cy ludzie i system s¹ teraz atakowani od wewn¹trz. Ja te¿ chcê pracowaæ i dawaæ moim dzieciom wiêcej, na przysz³oœæ, ni¿ ja mam. Wierzê, ¿e GOP zdobêdzie wiêkszoœæ w kongresie. W sytuacjach kryzysowych Amerykanie zwieraj¹ szyki; czy by³ to atak na Pearl Harbor, czy atak z 11 wrzeœnia. I to jest sednem amerykañskiego ducha, jego sercem. í6