Kurier Plus - 1 STYCZNIA 2011, NUMER 852 (1202)

Page 1

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P

P O L I S H NUMER 852 (1202)

W E E K L Y ROK ZA£O¯ENIA 1987

L

U

S

M A G A Z I N E TYGODNIK

1 STYCZNIA 2011

Eryk Promieñski

Koniec niedobrego roku Dobiegaj¹cy koñca rok 2010 trudno nazwaæ w polskiej polityce rokiem udanym. Tragedia pod Smoleñskiem i straszliwa powódŸ k³ad¹ posêpny cieñ na pozosta³e wydarzenia i przes³aniaj¹ ewentualne sukcesy. O sukcesach zreszt¹ trudno jest mówiæ, bo konia z rzêdem temu, kto móg³by je wskazaæ. Owszem, Polska przechodzi przez œwiatowy kryzys finansowy wzglêdnie obronn¹ rêk¹, owszem polska gospodarka na tle gospodarek innych krajów odnotowa³a pewien wzrost, ale w ¿aden sposób nie zmniejszy³o to dziury bud¿etowej, rozmiarów d³ugu publicznego i bezrobocia. Nie zwiêkszy³o wzrostu poziomu inwestycji, zarówno rodzimych, jak i obcych. Nie jest przy tym do koñca jasne, czy przed zapaœci¹ uratowa³o Polskê to, ¿e nie jest w sferze euro. Rz¹d ³ata wspomnian¹ dziurê bud¿etow¹ ciêciami wydatków oraz podniesieniem akcyzy podatkowej,

co wobec braku zasadniczej reformy finansowej jest rozwi¹zaniem doraŸnym. W tym miejscu trzeba przypomnieæ, ¿e rok 2010 mia³ byæ rokiem, nie tylko uzdrawiania finansów publicznych, ale równie¿ rokiem reform w s³u¿bie zdrowia, szkolnictwie, wojsku i systemie emerytalnym. Mia³ byæ, ale nie by³. Lêk PO przed gniewem spo³eczeñstwa i obawa przed przegran¹ w wyborach prezydenckich i samorz¹dowych doprowadzi³y do zupe³nej stagnacji. Na pocz¹tku roku partia rz¹dz¹ca t³umaczy³a, ¿e nie podejmuje projektu reform, bo i tak zawetuje je prezydent i storpeduje opozycja. Latem prezydentem zosta³ polityk zwi¹zany z PO, wiêc rz¹d zapowiedzia³ na jesieñ istny deszcze ustaw legislacyjnych, które zg³osi pod obrady Sejmu. í5

Najlepszego 2011

Tim - sztuka biesiady Myœla³, ¿e tego zimna nie prze¿yje. -Wiedzia³em, ¿e w Polsce jest zimniej, ni¿ w Gruzji, ale nie wiedzia³em, ¿e a¿ tak. Kiedy przyjecha³em do Polski by³ mróz. Pomyœla³em: Jak to zimno prze¿yjê, to wszystko tu prze¿yjê – mówi Giorgi Maglakelidze prawie p³ynnie po polsku i wcale siê na wspomnienie tego polskiego zimna nie gor¹czkuje. Giorgi Maglakelidze: -Tak naprawdê to nie Giorgi, tylko Tim. To znaczy Teimuraz, po polsku Tymoteusz. Tim to skrót. Giorgi to tylko pseudonim. Po polsku wiadomo – Jerzy. Giorgi to bardzo popularne imiê w Gruzji. Mo¿esz wiêc do mnie mówiæ Tim. Nazwisko Tima jest jeszcze bardziej skomplikowane, ale te¿ wyjaœnia cierpliwie. Tim: -Maglakelidze znaczy syn wysokich gór. „Magla” to wysokie, „keli” - miejsce, a „dze” to syn. W Gruzji wszystkie nazwiska koñcz¹ siê na „dze”, „szwili” lub „i” a”. Gdy podajesz nazwisko wszyscy wiedz¹ z jakiej pochodzisz prowincji i jaki masz w genach temperament. Du¿¹ wagê przywi¹zuje siê w Gruzji do tego kto sk¹d pochodzi. Moja mama jest z Kachetii na Wschodzie, a ojciec z Imeretii na Zachodzie. W Kachetii, gdy ktoœ odmawia przyjêcia do kogoœ w goœci zaproszenia, to drugi raz go nie zapraszaj¹. W Imeretii nalegaj¹, bo w swojej naturze maj¹ to, by, nawet jak ktoœ dziêkuje - namawiaæ, by przyszed³: jeœæ, piæ i wznosiæ toasty. Tim po rodzicach ma wiêc gruziñsk¹ naturê œrodka. Jest jak Gruzja miêdzy Europ¹, a Azj¹, czy Polska miêdzy Wschodni¹, a Zachodni¹ Europ¹. Dlatego w Polsce Timowi dobrze. Tylko pocz¹tki by³y trudne, bo zosta³ tu zimno przyjêty. Na szczêœcie wszystko uda³o siê wypoœrodkowaæ,

bo oprócz mrozów by³o gor¹ce uczucie do Kasi. Katarzyna Kulak - Maglakelidze: -Zaiskrzy³o od razu. Poznaliœmy siê w 1999 r. w Turcji, gdzie ja pojecha³am zaraz po studiach do cioci na wakacje, a Tim pracowa³ jako instruktor nurkowania. - Zobaczy³am go pierwszy raz w stroju nurka. Brunet. Ciemne oczy. Bardzo przystojny. Czego chcieæ wiêcej? -Ja zobaczy³em wtedy naturaln¹ blondynkê z niebieskimi oczami w kostiumie k¹pielowym. Bardzo zgrabn¹ – dodaje Tim. Czego chcieæ wiêcej?! (œmiech) Umówiliœmy siê po p³ywaniu. Raz, drugi, trzeci. I tak siê zaczê³o. Kasia: -Kiedy siê poznawaliœmy Tim ci¹gle wyg³asza³ toasty. W naturalny sposób, wznosz¹c toast, opowiada³ ró¿ne historie. Tim: -Kiedyœ na ziemi zebra³y siê wszystkie uczucia. Szaleñstwo powiedzia³o: pogramy w chowanego. Lenistwo odpowiedzia³o, ¿e nie schowa siê, bo mu siê nie chce. Prawda siê nie schowa³a, bo powiedzia³a, ¿e i tak j¹ znajd¹. Wiara schowa³a siê w têczy, a wolnoœæ w podmuchu wiatru, tylko mi³oœæ nie mog³a znaleŸæ miejsca. W koñcu schowa³a siê w ró¿anym krzaku. Szaleñstwo, gdy wszystkich poodnajdywa³o, przysunê³o siê do ró¿y tak, ¿e kolce je zrani³y. I od tamtej pory œlep¹ mi³oœæ prowadzi po œwiecie szaleñstwo. Wypijmy wiêc za œlep¹ i szalon¹ mi³oœæ ! - tak koñczy siê ten gruziñski toast. Wydaje mi siê, ¿e m.in. tê historiê wtedy Kasi opowiedzia³em. Potem by³o przez ¿o³¹dek do serca, czyli gruziñskie przysmaki, np. sma¿one bak³a¿any dla Kasi, robione przez Tima na tysi¹c sposobów (z pomidorami, przyprawami, orzechami itd.), czy wyœmienite piero¿ki z miêsem. - Od razu by³o silne uczucie. Od razu by³o wiadomo: To jest ona i to jest on. I musz¹ byæ razem –t³umaczy Tim. í6


2

 POLSKA 4 z³ote od pielgrzyma

Nowy prezydent Czêstochowy z SLD Krzysztof Matyjszczak popiera plan wprowadzenia op³aty dla pielgrzymów i turystów odwiedzaj¹cych miasto, w wysokoœci 4 z³otych od osoby. Uzyskane œrodki bêd¹ przeznaczone na poprawê infrastruktury oraz promocjê miasta i klasztoru jasnogórskiego.

Kolejna ksi¹¿ka J.T. Grossa

Na pocz¹tku lutego wyjdzie w wydawnictwie Znak kolejna ksi¹¿ka Jana Tomasza Grossa pt. “Z³ote ¿niwa”, która oska¿ry Polaków o bogacenie siê na ofiarach Holokaustu przez grabie¿ maj¹tku po¿ydowskiego w czasie II wojny i tu¿ po wojnie. W sierpniu ksi¹¿ka uka¿e siê w Oxford University Press.

Nowa Enigma

Naukowcy pod kierunkiem prof. Jerzego Gawineckiego stworzyli system szyfrownia ³¹cznoœci w internecie i telefonii, który jest obecnie nie do z³amania. “Nawet gdybyœmy po³¹czyli wszystkie komputery w sieci i kazali im pracowaæ tyle lat, ile istnieje wszechœwiat, nie da³yby rady z³amaæ tego szyfru” - zapewnia profesor Gawinecki.

Mucharski na czele „Tygodnika Powszechnego”

Po przejœciu w marcu na emeryturê ks. Adama Bonieckiego, redaktorem naczelnym Tygodnika Powszechnego zostanie dotychczasowy zastêpca Piotr Mucharski. Pracuje w TP od 1988 roku. Jest m.in. wspó³autorem z dziennikarzem TVN Kamilem Durczokiem ksi¹¿ek “Wygraæ ¿ycie” i “Krótki kurs Czwartej RP”.

Nietykalny prokurator

S¹d dyscyplinarny dwukrotnie odmówil uchylania immunitetu œledczemu z £om¿y podejrzanemu o przyjmowanie ³apówek od gangsterów i ustawianie œledztwa na ich zlecenie. Skruszony gangster zezna³, ¿e prokurator Jacek Cholewicki chroni³ dzia³alnoœæ gangu. Na podstawie zeznañ gangstera s¹d skaza³ 17 osób, a Cholewnicki dalej pracuje w ³om¿yñskiej prokuraturze.

Podejrzane Orliki

PiS i SLD domagaj¹ siê dochodzeñ w sprawie budowy boisk Orliki, sztandarowego projektu rz¹du PO. PiS wys³a³o skargê do prokuratora generelanego a SLD do NIK. Politycy opozycji powo³uj¹ siê na dziennikarskie œledztwo TVN, ukazuj¹ce m.in. faworyzowanie niektórych firm budujacych boiska i zmianê parametrów ich nawierzchni.

KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011

Staropolski kulig œwi¹teczny Fundacja Koœciuszkowska oraz Polski Instytut Teatralny zapraszaj¹ na œwi¹teczn¹ imprezê dla dzieci i doros³ych! STAROPOLSKI KULIG ŒWI¥TECZNY w sobotê, 8 stycznia 2011 r. o godz.15:30 w galerii Fundacji, 15 East 65th St. na Manhattanie. Program oparty jest na “Pastora³ce” i “Kramie z piosenkami” Leona Schillera. Udzia³ bior¹: Nina Polan (Janina Katelbach), Ma³gorzata Staniszewska, Grzegorz Heromiñski, Wojciech Bonarowski, akompaniament - Pablo Zinger. Scenariusz i re¿yseria - Nina Polan. Dyrektor muzyczny - Pablo Zinger Program jest czêœciowo dofinansowany przez New York State Council on the Arts. Po programie wspólne œpiewanie kolêd, bakalie i lampka wina. Bilety: $20.00, seniorzy, studenci i cz³onkowie Fundacji - $15.00, dzieci $5.00. Bilety mo¿na zamawiaæ w Instytucie Teatralnym albo w Fundacii Koœciuszkowskiej: 212-724-9323 lub 212-734-2130

Koncerty chóru Angelus

Dobrze znany i lubiany chór Angelus bêdzie œpiewa³ kolêdy w metropolii nowojorskiej .

Imieniny tygodnia 1 stycznia - sobota - Nowy Rok Mieszka, Mieczys³awa 2 stycznia - niedziela Bazylego, Grzegorza, Makarego 3 stycznia - poniedzia³ek Danuty, Genowefy, Arletty 4 stycznia - wtorek Tytusa, Angeliki 5 stycznia - œroda Edwarda, Szymona, Hanny 6 stycznia - czwartek Œwiêto Trzech Króli Kacpra, Melchiora, Baltazara 7 stycznia - pi¹tek Lucjana, Rajmunda, Juliana

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sekretarz redakcji Anna Romanowska

Oto planowane koncerty:

sta³a wspó³praca

Niedziela, 2 stycznia 2011, godz. 18:00 Koœció³ St. Frances de Chantal, Boro Park, Brooklyn, NY Niedziela, 9 stycznia 2011, godz.16:00 Konsulat Generalny RP, 333 Madison Avenue, Manhattan

Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Weronika Kwiatkowska, Konrad Lata, Krystyna Mazurówna Marian Polak

Niedziela, 16 styznia 2011, godz.16:00 w programie „Wspólny op³atek”

Agata Ostrowska-Galanis, Katarzyna Zió³kowska-Nalepa

korespondenci z Polski

Tydzieñ z Plusem

Jerzy Bukowski

korespondentka z Francji Krystyna Mazurówna

Obrazy zaczête Jacka WoŸniaka

fotografia

21 stycznia w pi¹tek o 19:00 zapraszamy na otwarcie wystawy Jacka WoŸniaka, absolwenta Krakowskiej Akademii Sztuk Piêknych. Jacek poka¿e oko³o dwudziestu obrazów olejnych malowanych na p³ótnie. Nazwa³ je obrazami zaczêtymi, bo jak twierdzi praca nad nimi ci¹gle trwa. Prace WoŸniaka to realizm przemieszany z abstrakcj¹. Bêdzie to pierwsza wystawa tego artysty w Galerii Kuriera.

Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marian Polak

wydawcy Adam Mattauszek John Tapper Kurier Plus Publishing, Inc .

Darmowe seminarium 29 stycznia w sobotê o godz. 17.00 firma adwokacka Connors & Sullivan zaprasza na seminarium poœwiêcone zabezpieczeniu przysz³oœci swojej i swoich dzieci. W programie m.in. prawo spadkowe i testamenty, Medicaid i prawo podatkowe. Cenne wiadomoœci, które mog¹ przydaæ siê ka¿demu. Wstêp wolny.

Adres : 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel :

(718) 389-0134 (718) 389-3018

Fax :

(718) 389-3140

E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.

145 Java Street, Greenpoint - Brooklyn tel. 718-389-3018


3

KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011

Z okazji Nowego Roku ¿yczymy naszym Czytelnikom: W t³ustych latach sk³adamy sobie luksusowe pozdrowienia, ¿yczymy sobie z przesad¹, z nadwy¿k¹, obficie i do przesytu - nadmiernego dostatku dóbr materialnych i niematerialnych. Tymczasem ¿ycie toczy siê swoj¹ kolej¹ i skromniej jest lepiej. Czytelnikom i sympatykom Kuriera Plus ¿yczê umiaru we wszystkim i oby przysz³y rok przyniós³ nam wiêcej radoœci ni¿ zmartwieñ, wiêcej wesela ni¿ z smutku, wiecej zdrowia ni¿ choroby i wiêcej nadziei ni¿ zw¹tpienia. Czes³aw Karkowski

Wszystkim Czytelnikom “Kuriera Plus” ¿yczê w Nowym Roku zdrowia i pogody ducha. Polakom w Stanach Zjednoczonych ¿yczê pomyœlnej realizacji ich planów i wejœcia w struktury tutejszej w³adzy, zaœ Rodakom w OjczyŸnie - sukcesów i wzniesienia siê ponad polityczne podzia³y. Andrzej Józef D¹browski

¯yczê Pañstwu i sobie, ¿ebyœmy tu, w USA, nabierali si³y i znaczenia jako grupa - nie zapominaj¹c o miejscu pochodzenia - o naszej tradycji i kulturze. A ka¿demu z osobna ¿yczê zdrowia, które jest najwa¿niejsze, szczêœcia, które siê zawsze przydaje i poczucia humoru, które ³atwiej pozwala znosiæ codzienne niedogodnoœci. ¯yczê te¿ systematycznej lektury naszego tygodnika w wersji papierowej, b¹dŸ internetowej. Zofia K³opotowska

Na progu Nowego Roku zacytujê ³aciñskie przys³owie: „RadŸ siê przesz³oœci, kieruj siê teraŸniejszoœci¹, patrz w przysz³oœæ!”. S³owa tego przys³owia dyktuj¹ mi treœæ noworocznych ¿yczeñ dla Drogich Czytelników Kuriera Plus. Abyœmy ogl¹daj¹c siê wstecz mogli zawsze dziêkowaæ Bogu za m¹droœæ prze¿ytych dni, a w zmaganiu siê z teraŸniejszoœci¹, oby nam nigdy nie zbrak³o ³aski nieba i ludzkiej mocy w jak najpiêkniejszym i najowocniejszym prze¿yciu chwili obecnej. A w spojrzeniu w przysz³oœæ niech nam towarzyszy wiara, która przekuwa dobro mijaj¹cych dni w szczêœcie, wobec którego nawet up³yw czasu jest bezsilny. Ks. Ryszard Koper

Dyæ jo zem górol z tamela, toæ Wom Winsujem, winsujem Na scynscie, na zdrowie na tyn Nowy Rocek Zebyscie sie docekali we scynsciu, we zdrowiu, we wiynksyk radosciak. Zeby sie Wom darzylo, w kumorze i w oborze. Cobyscie mieli telo cielicek kilo w lesie jedlicek. telo wolkok, kilo w plocie kolkok, cobyscie mieli gynsi siodlate, kury cubate, w kazdym kontku po dzieciontku, a w izdebce troje, cobyscie byli weseli jako w niebie anieli. Tela Wom winsuje górol z Polski Marian Polak-Chlabicz

Drodzy Czytelnicy, w nadchodz¹cym roku 2011 ¿yczê Wam przede wszystkim wiary we w³asne marzenia i si³y w ich realizacjê. Niech w Waszych rodzinach nie zabraknie szacunku i zrozumienia, bo to one sprawiaj¹, ¿e mi³oœæ staje siê coraz silniejsza i zamiast ograniczaæ dodaje skrzyde³. Nie budujcie w³asnej wartoœci na opiniach innych na swój temat, a zamiast kolejnych noworocznych postanowieñ potraktujcie siebie samych jak kogoœ wyj¹tkowego. I pamiêtajcie warto próbowaæ wielu rzeczy, ¿eby w koñcu trafiæ na to, co nam posmakuje. Niech ten rok bêdzie dla Was niezapomniany! Czego z ca³ego serca ¿yczê Katarzyna Zió³kowska-Nalepa

¯eby by³o piêknie i interesuj¹co. Czule i blisko. Radoœnie. Lekko. ¯eby codziennoœæ ³atwo dawa³a siê oswoiæ, a problemy nie gryz³y po kostkach. ¯ebyœmy mieli wiêcej zrozumienia dla innych, i wiêcej dystansu do siebie. I pamiêtali, ¿e umys³ jest jak spadochron, lepiej dzia³a gdy jest otwarty. Du¿o dobrych dni. Dobrych ludzi. I dobrych ksi¹¿ek. W Nowym Roku, dla wszystkich Czytelników Kuriera Weronika Kwiatkowska

Polamer Millennium 133 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222 tel. (718)389-5858

Polamer Maspeth 64-02 Flushing Ave. Maspeth, NY 11378 tel. 718 326-2260

Wysy³amy, sprzedajemy, pomagamy * paczki lotnicze i morskie * najtañsze bilety lotnicze * przesy³ka pieniêdzy/ US Money Express * mienie przesiedleñcze, samochody, kontenery * paczki okolicznoœciowe na ka¿d¹ okazjê * najpiêkniejsze kwiaty, wi¹zanki i wieñce * podró¿e egzotyczne i wycieczki po USA * t³umaczenia, zaproszenia, apostille * notariusz, asysta w urzêdach * wynajem samochodów


4

KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011

Na drogach Prawdy Bo¿ej

 ŒWIAT Cicho o CIA Departament sprawiedliwoœci odrzuci³ wniosek polskiej prokuratury o pomoc prawn¹ w wyjaœnieniu, czy w Polsce dzia³a³y tajne wiêzienia CIA. W roku 2006 mia³y na lotnisku w Szymanach l¹dowaæ samoloty z wiêŸniami z al-Kaidy w celu przeprowadzania brutalnych przes³uchañ, zakazanych w USA.

Aerof³o-nie-lot Pasa¿erowie na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo pobili personel Areof³otu. Przez kilka dni chaosu na moskiewskich lotniskach koczowa³o tysi¹ce pasa¿erów z powodu kaprysów zimowej aury. Marzn¹cy deszcz pozrywa³ kable elektryczne pozbawiaj¹c pr¹du lotnisko Demodiewo i powoduj¹c odwo³anie lotów. Pasa¿erowie bez ¿ywnoœci, korzystaj¹c z toalet bez wody, czekali godzinami w ciemnoœciach na jakiekolwiek informacje dotycz¹ce ich podró¿y.

Orban pod ostrza³em Applebaum ¯ona polskiego ministra spraw zagranicznych, Anne Applebaum krytykuje w “Washington Post” rz¹d premiera Wiktora Orbana za now¹ ustawê medialn¹, która jej zdaniem zagra¿a demokracji na Wêgrzech. Ustawa daje w³adzom du¿¹ kontrolê nad treœci¹ mediów, z kar¹ do miliona dolarów za naruszenie niejasnych przepisów.

Islam po niemiecku Niemiecki minister spraw zagranicznych stwierdzi³, ¿e nie ma przeszkód aby w³¹czyæ islam do prawa reguluj¹cego stosunki miedzy pañstwem i koœcio³em. To pierwszy krok do zrównania statusu islamu z chrzeœcijañstwem i judaizmem. Do tej pory rz¹dy niemieckie odmawia³y wspó³pracy z instytucjami islamu.

D¿ihad po hiszpañsku W jednej dziesi¹tej z tysi¹ca meczetów w Hiszpanii g³osi siê kazania wzywaj¹ce do islamskiej œwiêtej wojny. Zgodnie z zaleceniem al-Kaidy najpierw prowadzi siê wojnê ideologiczn¹, zamachy zostawiaj¹c na póŸniej. Najbardziej radykalni salafici dokonali szeœæ lat temu zamachów w Madrycie, kiedy zginê³o prawie 200 osób. W Hiszpanii jest 1,5 miliona muzu³manów na 46 milionów mieszkañców.

Prawo do autobiografii Za³o¿yciel WikiLeaks Julian Assange sprzeda³ za 1,5 miliona dolarów prawo do autobiografii, by pokryæ koszty wynajêcia obroñców

Problem humanitarny Henry Kissinger, legendarny by³y sekretarz stanu przeprosi³ za s³owa u¿yte w osobistej rozmowie z prezydentem Nixonem w roku 1973: “Jeœli Sowieci wymorduj¹ ¯ydów w komorach gazowych, to nie bêdzie nasz problem, co najwy¿ej problem humanitarny”. Rozmowê ujawni³a w grudniu Biblioteka Prezydenta Nixona.

Spe³niony czas Bracia: Gdy nadesz³a pe³nia czasu, Bóg zes³a³ swojego Syna, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupi³ tych, którzy podlegali Prawu, abyœmy mogli otrzymaæ przybrane synostwo. Na dowód tego, ¿e jesteœcie synami, Bóg wys³a³ do serc naszych Ducha Syna swego, który wo³a: „Abba, Ojcze”. A zatem nie jesteœ ju¿ niewolnikiem, lecz synem. Je¿eli zaœ synem, to i dziedzicem z woli Bo¿ej. Ga 4,4-7 Czym jest pe³nia czasu? OdpowiedŸ na to pytanie rozpocznê od zwyk³ych naszych spraw, opowiadaj¹c historiê Marii i Andrzeja. Spotka³em ich kilkanaœcie lat temu w Nowym Jorku. Przyjechali do Stanów Zjednoczonych, jak to siê mówi na wakacje. Ale nie odpoczynek by³ im w g³owie. Pracowali ciê¿ko i wiele godzin dziennie. Ale nie narzekali. Poœwiêcenie i up³yw czasu by³y ukierunkowane na jeden cel. Chcieli pomóc swoim dzieciom, jak i te¿ zabezpieczyæ siê na staroœæ. Mijaj¹ce dni wykorzystywali, aby osi¹gn¹æ ten cel. To by³o Ÿród³em radoœci i nadawa³o sens znojnym dniom. „Wakacje” zakoñczyli w Stanach Zjednoczonych po kilkunastu latach. W miêdzyczasie otrzymali obywatelstwo amerykañskie i emeryturê. Wyjechali do Polski. Po pewnym czasie spotka³em ich ponownie w Nowym Jorku. Opowiedzieli mi o najradoœniejszych dniach w swoim ¿yciu. A by³y to dni po powrocie do domu. Dzieci nie zmarnowa³y ich poœwiêcenia. Mi³o by³o patrzeæ jak m¹drze urz¹dzi³y siê w ¿yciu. Maria i Andrzej dorobili siê piêknego domku z ogródkiem, kupili samochód i jak mówi¹ maj¹ teraz wiele czasu dla siebie i dla rodziny. Wiele podró¿uj¹, poznaj¹ Polskê i inne kraje. Jednym s³owem ciesz¹ siê ¿yciem. Ich czas poprzedzony znojn¹ prac¹ i poœwieceniem dope³ni³ siê, gdy osi¹gnêli zamierzony cel. I jeszcze jedna historia. Ewelina i Marek w nied³ugim czasie po œlubie dowiedzieli siê, ¿e bêd¹ rodzicami. Pocz¹tkowe zaskoczenie przerodzi³o siê w ogromn¹ radoœæ. Rozpoczê³o siê czekanie na przyjœcie maleñstwa, które spokojnie drzema³o pod sercem mamy. To czekanie wype³nione by³o aktywnoœci¹. Oboje siê rozczytywali w ksi¹¿kach, jak¹ dietê powinna stosowaæ mama w ci¹¿y, jakie wykonywaæ æwiczenia, czego unikaæ, a by nie zaszkodziæ poczêtemu dziecku. Marek wyrêcza³ Ewelinê w ró¿nych pracach, aby siê nie przemêcza³a. By³ œwiadomy, ¿e troszczy siê teraz o dwie najbardziej kochane istoty. Przyk³ada³ ucho, aby us³yszeæ jak bije serduszko nienarodzonego skarbu. Rozmawiali o imieniu dziecka. Kupili ³ó¿eczko, ubranka, zabawki i wszystko, co mo¿e przydaæ siê niemowlakowi. A¿ przyszed³ z niecierpliwoœci¹ oczekiwany dzieñ, dzieñ narodzin. Gdy Ewelina us³ysza³a po raz pierwszy p³acz swego dziecka czu³a, jakby niebo otwar³o siê dla niej. Trudno sobie wyobraziæ wiêksze szczêœcie. Równie¿ Marek trzymaj¹c dziecko na rêkach jak bóbr p³aka³ ze wzruszenia. Dope³ni³ siê dla nich radosny czas oczekiwania. Doœwiadczyli niejako pe³ni czasu. Nasze ludzkie pragnienia i oczekiwania siêgaj¹ poza horyzont doczesnoœci. I tam bêdzie ostateczne dope³nienie naszego czasu oczekiwania, tam bêdzie nasza pe³nia. Nasz czas siê dope³ni w Chrystusie, o którym œw. Pawe³ w liœcie do Galatów pisze: „Gdy nadesz³a pe³nia czasu, Bóg zes³a³ swojego Syna, zrodzonego z niewiasty,

Betlejem

zrodzonego pod Prawem, aby wykupi³ tych, którzy podlegali Prawu, abyœmy mogli otrzymaæ przybrane synostwo”. Maryja pierwsza doœwiadczy³a tej pe³ni. Tak po ludzku doœwiadczy³a jej, gdy us³ysza³a kwilenie swego Dziecka w stajence betlejemskiej. Ale to dzieciê przynosi³o nadziejê wiecznego spe³nienia. Ewangelia z dzisiejszej uroczystoœci mówi: „Pasterze pospiesznie udali siê do Betlejem i znaleŸli Maryjê, Józefa i Niemowlê, le¿¹ce w ¿³obie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zosta³o objawione o tym Dzieciêciu. A wszyscy, którzy to s³yszeli, dziwili siê temu, co im pasterze opowiadali. Lecz Maryja zachowywa³a wszystkie te sprawy i rozwa¿a³a je w swoim sercu”. S³uga Bo¿y Jan Pawe³ II tak pisze o tym wydarzeniu: „Liturgia mówi o ‘pe³ni czasu’ i wyjaœnia nam znaczenie tej ‘pe³ni’. W dzieje wielkiej ludzkiej rodziny Bóg zechcia³ wprowadziæ swoje odwieczne S³owo, które przyjê³o ludzk¹ naturê tak¹ jak nasza. W³aœnie przez wznios³e wydarzenie wcielenia czas ludzki i kosmiczny osi¹gn¹³ pe³niê: ‘Gdy nadesz³a pe³nia czasu, zes³a³ Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, abyœmy mogli otrzymaæ przybrane synostwo’. Oto wielka tajemnica: odwieczne S³owo Bo¿e sta³o siê obecne w wydarzeniach, z których sk³ada siê ziemska historia cz³owieka. Przez wcielenie Syna Bo¿ego wiecznoœæ wesz³a w czas, a historia cz³owieka otwar³a siê na transcendentne spe³nienie w Bogu. Cz³owiekowi zosta³a w ten sposób ofiarowana niewiarygodna szansa: mo¿e ubiegaæ siê o godnoœæ syna w Synu, dziedzicz¹cego razem z Nim to samo chwalebne przeznaczenie. Pielgrzymka ziemskiego ¿ycia jest zatem wêdrówk¹, która dokonuje siê w czasie Bo¿ym. Celem jest sam Bóg, pe³nia czasu w wiecznoœci”. Gdy umilkn¹ huczne sylwestrowe zabawy przychodzi czas zastanowienia, refleksji i podsumowania minionych dni. Liczenia zysków i strat. Naj³atwiej wychodzi nam to rozliczenie w sferze materialnej. Wystarczy spojrzeæ na konto bankowe lub maj¹tek, który posiadamy. Trudniej, gdy oce-

niamy nasze relacje miêdzyludzkie, czy nie roztrwoniliœmy mi³oœci, przyjaŸni. Jeszcze trudniej oceniaæ nasze zyski i straty w sferze rozwoju naszej osobowoœci. Czy staliœmy siê m¹drzejsi, roztropniejsi, czy mo¿e jeszcze bardziej zg³upieliœmy, podejmuj¹c niew³aœciwe decyzje. Jednak najwa¿niejsza, bo bezpoœrednio siêgaj¹ca wiecznoœci i pe³ni czasu w wiecznoœci jest ocena wykorzystania czasu w sferze ducha. Czy by³ to czas umocnienia wiary, spotêgowania mi³oœci Boga i bliŸniego? A mo¿e by³ to czas utraty jednego i drugiego. Po tych ocenach powinien nast¹piæ czas podejmowania decyzji na przysz³oœæ, pytaj¹c jak najpe³niej i najlepiej wykorzystaæ czas darowany nam przez Boga. Maryja jest dla nas wzorem wykorzystania ziemskiego czasu. Przez wiarê i mi³oœæ osi¹gnê³a tu na ziemi pe³niê czasu, pe³niê, która znalaz³a ostateczne spe³nienie w wiecznoœci. Dla tego dobrze siê sta³o, ¿e Uroczystoœæ Bo¿ej Rodzicielki Maryi rozpoczyna rok kalendarzowy. Tym sposobem obieramy J¹ za patronkê czekaj¹cych nas dni, maj¹c pewnoœæ, ¿e poprowadzi nas prost¹ i bezpieczn¹ drog¹ do swojego Syna, w którym odnajdujemy pe³niê czasu, odnajdujemy zbawienie. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl

Katolicki Klub zaprasza Katolicki Klub Dyskusyjny im. Jana Paw³a II zaprasza w niedzielê 2 stycznia 2011 r. na projekcjê filmu “Genera³ Nil” Re¿yseria: Ryszard Bugajski. .W roli g³ównej Olgierd £ukaszewicz. SpowiedŸ o godz. 2.30 ppo³. Msza œw. o godz. 3.00 ppo³. Film o godz. 4.00 ppo³. Koœció³ œw. Szczepana na Manhattanie / St. Stephen Church – 151 E 28 th Street pomiêdzy Lexington Ave oraz 3 Ave/. Dojazd metrem lini¹ “6” do 28 Street. Inf. tel. /212/ 289 4423


KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011

5

Co zrobiæ z Rosj¹? Prezydent Obama liczy³ na dobr¹ wspó³pracê z rzekomo liberalnym prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem wyraŸnie wyró¿niaj¹c go kosztem premiera W³adimira Putina. Nie by³o to wynikiem protoko³u dyplomatycznego, ¿e partnerem dla prezydenta musi byæ prezydent. G³owa pañstwa amerykañskiego jest tak¿e szefem rz¹du, wiêc Putin te¿ móg³by byæ partnerem dla Obamy. Nie, tu chodzi³o o nadzieje wi¹zane z reformistycznymi zamiarami Medwiediewa. Tymczasem okaza³o siê w tych dniach, ¿e Rosj¹ po staremu, wed³ug standardów KGB, rz¹dzi Putin. Taki p³ynie wniosek z wyroku skazuj¹cego w ostatni poniedzia³ek Michaila Chodorkowskiego na dodatkowe szeœæ lat wiêzienia dodane do oœmiu, które odsiaduje. Chodorkowski i jego pracownik Platon Lebiediew zostali uznani winnymi tego, ¿e z kompanii naftowej Chodorkowskiego rzekomo ukradli ropê naftow¹ o wartoœci 25 miliardów dolarów. Sêdzia czyta³ uzasadnienie wyroku a¿ przez siedem godzin (!) zastêpuj¹c d³ugoœci¹ wywodu - jakoœæ dowodu. Oskar¿enie jest absurdalne, jak zezna³ sam by³y premier Rosji z czasów, gdy Putin by³ prezydentem. Prokuratura równie¿ nie umia³a porz¹dnie sformu³owaæ aktu oskar¿enia, ju¿ nie mówi¹c o zebraniu powa¿nych dowodów. Za rzetelny przewód s¹dowy wystarczy³o oœwiadczenie Putina w telewizji, ¿e Chodorkowski jest winny i powinien siedzieæ w wiêzieniu. Putin powiedzia³ to na dziesiêæ dni przed wydaniem wyroku przez s¹d, wiêc s¹d wiedzia³, jakie ma wydaæ orzeczenie. Jak siê wydaje, prezydent Miedwie-

diew zosta³ wprawiony w zak³opotanie przez “swojego” premiera, który faktycznie ma pe³niê w³adzy. Miedwiediew obieca³ bowiem, obejmuj¹c urz¹d dwa lata temu, ¿e skoñczy z “prawniczym nichilizmem”. A tu pojawi³ siê nichilizm z najwy¿szego szczebla, aby by³o dla wszystkich jasne, ¿e proces przebiega wedle ¿yczeñ Putina. Jest to tak¿e przestroga dla samego Miedwiediewa, ¿eby nie wchodzi³ mu w drogê. Prawdziw¹ win¹ Chodorkowskiego by³o to, ¿e nie tylko chcia³ byæ niezale¿ny od Putina, ale równie¿ odsun¹æ go od w³adzy, jako rywal w wyborach na prezydenta. Chodorkowski móg³ teoretycznie zwyciê¿yæ w wyborach jako imponuj¹cy szef kompanii naftowej doskonale zarz¹dzanej wed³ug wzorów zachodnich. Zosta³ wiêc w 2003 roku uwiêziony. Sta³o siê to na rok przed kampani¹ wyborcz¹, pod kiepsko udowodnionym zarzutem nadu¿yæ podatkowych. Jego kompania zosta³a przekazana kompaniom pañstwowym, którymi zarz¹dzaj¹ podopieczni Putina. Chodorkowski nie wzi¹³ wtedy udzia³u w wyborach, a najbli¿sz¹ kampaniê w roku 2012 te¿ spêdzi za kratami. Da to wiele do myœlenia prezydentowi Miedwiediewowi, który chcia³by zostaæ wybrany na nastêpn¹ kadencjê, ale niestety, Putin te¿ ma ochotê wróciæ na swe poprzednie, i bardziej przesti¿owe stanowisko. Wrótce po wydaniu wyroku na Chodorkowiskiego Bia³y Dom og³osi³, ¿e

Nowe ksi¹¿ki i albumy ksiêdza Ryszarda Kopera „Mi³oœæ i piêkno”- fotografie z Peru, Meksyku i Hawai oraz opowieœci i cytaty o mi³oœci „W poszukiwaniu m¹droœci ¿ycia”- Szukamy m¹droœci, która pozwoli³aby nam najowocniej i najpiêkniej przejœæ przez ¿ycie. Tê m¹droœæ odnajdujemy w S³owie Bo¿ym i ludzkiej myœli . Niniejsza ksi¹¿ka (3 tomy) w nawi¹zaniu do niedzielnych fragmentów Ewangelii jest szukaniem tej m¹droœci. Piêkne wydane ksi¹¿ki mog¹ byæ doskona³ym prezentem pod choinkê. Ksi¹¿ki dostêpne s¹ w nastêpuj¹cych miejscach: 1. Parafia œw. Krzy¿a w Maspeth NY (61-21 56th Road, tel. 718 894 5880) 2. Sprzeda¿ wysy³kowa pod adresem: rkoper@verizon.net 3. „Polska Ksiêgarnia” (648 Manhattan Ave. Greenpoint, T. 718 389 7790) 4. Ksiêgamia „Muza” (60-97 Putnam Ave. Ridgewood, NY 11385, T.718 821 1592) 5. “Marzena Travel Agency” (59-13 12 Ave. Brooklyn 11-219, T. 718 438 5732) 6. Ksiêgarnia (221 Dayton Ave. Clifton, NJ 07011, T.. 973 478 1777) Wiêcej informacji na stronie: www.ryszardkoper.pl Wymienione wy¿ej ksi¹¿ki i albumy mo¿na nabyæ równie¿ w redakcji Kuriera.

Podziêkowanie Pani Helena, jedna z wolontariuszek zajmuj¹cych siê bezdomnymi, sk³ada podziêkowanie w³aœcicielom biznesów, które w³¹czy³y siê w akcjê bezinteresownej pomocy do¿ywiania koczuj¹cych na ulicy rodaków. S¹ to w³aœciciele sklepów: 1. Panowie Staœ i Andrzej Miko³ajczyk - Green Farm 2. Panie Gosia i Ewa - w³aœcicielki cukierni Riviera 3. Pañstwo Basia i Krzysztof Niewójt - w³aœciciele Jubilatki 4. W³aœciciele sklepu Zdrowa ¿ywnoœæ Wszystkie sklepy znajduj¹ siê przy Manhattan Ave. na Greenpoincie.

sprawa “wydaje siê nadu¿yciem systemu prawnego dla niestosownych celów”. Ostrzega równie¿, ¿e jeœli Rosja nie bêdzie szanowa³a rz¹dów prawa, to “zaszkodzi swojej modernizacji i zdolnoœci pog³êbienia zwi¹zków ze Stanami Zjednoczonymi.” Nie wydaje siê jednak, by Waszyngton poœwiêci³ wspó³pracê z Moskw¹ dla celu obrony praw cz³owieka w Rosji. W ten sam poniedzia³ek, kiedy sêdzia odczytywa³ szemrany wyrok na by³ego magnata naftowego, Senat zatwierdzi³ traktat START z Rosj¹ o ograniczeniu zbrojeñ nuklearnych. Traktat ten nie ma wiêkszego znaczenia wojskowego. Inaczej, ni¿ by³o w czasach zimnej wojny, kiedy ZSRR i USA obawia³y siê nawzajem ataku ze strony przeciwnika, te- Michai³ Chodorkowski raz ani Ameryka ani Rosja nie ma wojennych zamiarów wobec drugiej stro- tomiast Ameryka obawia³a siê, ¿e Rosja ny. Traktat ten posiada natomiast znacze- zamierza odbudowaæ swoj¹ dawn¹ strefê nie jako œrodek budowania zaufania miê- wp³ywów przynajmniej w granicach by³edzy obu stolicami. Sta³ siê potrzebny po- go ZSRR oraz u¿ywa dostaw gazu zaniewa¿ nie uda³o siê znacznie poprawiæ miast wojska jako narzêdzia wp³ywu na stosunków miêdzy Waszyngtonem a sojuszników Stanow Zjednoczonych. Moskw¹, kiedy Hillary Clinton przywioz- Traktat START jest wiêc tylko ma³ym ³a czerwony guzik do Moskwy aby “zre- sukcesem, na którym dopiero mo¿na bêsetowaæ” wzajemne relacje w marcu dzie budowaæ wiêksze sukcesy w popraubieg³ego roku. Rosja uwa¿a³a, ¿e Ame- wie stosunków obu pañstw. ryka chce stworzyæ sojusze okr¹¿aj¹ce i powstrzymuj¹ce Federacjê Rosyjsk¹. NaAdam Sawicki


6

Tim - sztuka biesiady 1íKasia: -Z czasem siê okaza³o, ¿e prêdzej czy póŸniej i tak byœmy siê odnaleŸli. ¯eby to zrozumieæ trzeba zanurkowaæ w Kasi przesz³oœæ. Kasia: -Kiedy by³am na studiach, w Warszawie udziela³am korepetycji z angielskiego ma³ej dziewczynce, Gruzince o imieniu Keta. Rodzice Kety, prowadzili sklep w Tbilisi. Okaza³o siê, gdy ju¿ spotkaliœmy siê z Timem, ¿e rodzice Kety wynajmuj¹ lokum w stolicy Gruzji od mamy Tima i obie panie siê przyjaŸni¹! Ci ludzie, jeszcze w Warszawie, namawiali mnie, ¿ebym przyjecha³a do nich do Tbilisi. Wiem, ¿e jakbym do nich przyjecha³a poprosiliby w³aœnie Tima, ¿eby mi pokazywa³ Gruzjê. Kiedy cz³owiek siê rodzi z nieba spada dusza – dodaje Tim, opowiadaj¹c inn¹ historiê-toast. -I dzieli siê na dwie czêœci. Jedna jest tego cz³owieka, który siê rodzi, a druga czêœæ to ta, której ca³e ¿ycie poszukujemy. Kasia z Timem czuj¹ siê w³aœnie trochê tak, jak w tym gruziñskim toaœcie: ¿e siebie (nawzajem) szukali i znaleŸli. Po wspólnych wakacjach w Turcji Tim przyjecha³ odwiedziæ Kasiê w Polsce, a potem dosta³ propozycjê pracy w Egipcie, gdzie Kasia z nim pojecha³a. Wtedy wiedzieli ju¿ czego obydwoje chc¹: byæ razem i ¿yæ w Polsce. Kiedy w 2000 r. tu przyjechali, Tima, poza mrozami, zaskoczy³y jeszcze dwie rzeczy. Tim: -Po pierwsze - rozk³ad autobusów. Taka dok³adnoœæ mnie zdziwi³a. To, ¿e mo¿esz zaplanowaæ co do minuty, ¿e jutro pojedziesz autobusem o okreœlonej godzinie. W Gruzji nie ma czegoœ takiego. Druga rzecz to toasty. –Trudno mi by³o przyzwyczaiæ do tego, ¿e ludzie, gdy siadaj¹ w Polsce przy stole nie wyg³aszaj¹ d³ugich toastów. Takich jak na przyk³ad ten o przyjaŸni. Tim: - A dok³adnie o przyjacio³ach, którzy razem siê wychowywali. Jeden z nich trafi³ do wiêzienia, inny sta³ siê najbogatszym cz³owiekiem w mieœcie. Gdy tamten wyszed³ z wiêzienia poszed³ do swojego przyjaciela i poprosi³ o wsparcie finansowe, a tamten odpowiedzia³, ¿e nic mu nie jest winien. Gdy by³y wiêzieñ wyszed³ z domu przyjaciela zobaczy³ po drodze walizkê. Otworzy³ j¹ i znalaz³ w niej mnóstwo pieniêdzy. Obróci³ nimi i sta³ siê drugim najbogatszym cz³owiekiem w mieœcie. Wybudowa³ m.in. ogromny zamek. Kiedyœ pada³ deszcz, ktoœ zapuka³ do jego drzwi. Wyszed³ i zobaczy³ dziewczynê ze starsz¹ pani¹, zaprosi³ je do siebie i zakocha³ siê w tej m³odej. Poprosi³ j¹ o rêkê i wyznaczyli dzieñ œlubu. Zaprosi³ wszystkich oprócz tego kolegi, który mu wtedy nie pomóg³. Ale on mimo braku zaproszenia pojawi³ na œlubie i powiedzia³, ¿e chce uczestniczyæ w biesiadzie. Nowo¿eniec odpowiedzia³: jak by³o mi najciê¿ej w ¿yciu to ty mi nie pomog³eœ, a on na to: ¿eby da³ mu dojœæ do s³owa. I mówi: Gdybym da³ ci pieni¹dze, gdy wyszed³eœ z wiêzienia to byœ wszystko wyda³. Tê walizkê to ja ci podrzuci³em, obok ciebie siedzi moja siostra najm³odsza, któr¹ do ciebie wys³a³em, obok niej moja niania… Pomog³em ci tak ¿eby ci by³o najlepiej. Wypijmy wiêc za takich kolegów, którzy pomagaj¹ mo¿e nie wprost, ale skutecznie. To ulubiony toast mojej ¿ony Kasi. Kiedy przyjechali do Polski Kasia powiedzia³a do Tima: Z tymi d³ugimi toastami, to nawet nie próbuj. Mia³a racjê. Gdy w Polsce przy stole Tim zaczyna³ opowiadaæ gruziñskie historie (20 tradycyjnych toastów, czy tych innych przez siebie stworzonych ) wszystkim siê to podoba³o, ale nie by³o chêtnych, ¿eby powiedzieæ przy podnoszeniu kieliszka z winem czegoœ d³u¿szego ni¿ tradycyjne: na zdrowie. Tim, za rad¹ Kasi, ograniczy³ siê wiêc przy polskich sto³ach do najkrótszych historii. Prawdziwy m¹¿ zawsze pamiêta ile ma lat ¿ona, ale nie pamiêta o jej urodzinach, a prawdziwy mê¿czyzna, zawsze pamiêta o ¿ony urodzinach, ale nie wie ile ¿ona ma lat. Wypijmy za prawdziwych mê¿czyzn – to jeden z ulubionych toastów Polaków, jak zauwa¿y³ Tim. Kasia: -Polacy siê krêpuj¹, rzadko kto idzie w œlady Tima i wymyœla swój toast. Trzeba mieæ odwagê, ¿eby to zrobiæ. Nie ka¿dy j¹ ma, poza tym wiadomo - u nas nie ma takiej tradycji. Tim: -W Gruzji, przy stole, wybiera siê tamada (gospodarza domu lub najstarszego mê¿czyznê), on wyg³asza toasty i wszyscy musz¹ go s³uchaæ, a potem razem wznieœæ toast. Ka¿da gruziñska prowincja ma swojego, znanego z toastów, tamada. Na œlubie, urodzinach, czy chrzcinach – kolejnoœæ toastów jest okreœlona. Przy okazji innych spotkañ – mo¿na improwizowaæ. Podczas biesiady nie mo¿na odejœæ od sto³u, trzeba spytaæ tamada, czy pozwala. Na tradycyjnym spotkaniu nie ma kuluarowych rozmów, s¹ potrawy z zio³ami, pieprzem gruziñskim, zmielonymi orzechami i innymi gruziñskimi dodatkami i trzeba siedzieæ i od sto³u nie odchodziæ. Niemile widziane jest te¿ odmawianie jedzenia. Ukarana zostaje osoba, która siê spóŸnia albo za du¿o rozmawia. Masz karê, bo np. za du¿o rozmawia³eœ, nie s³uchaj¹c tamada, to nie pijesz trzech kolejnych toastów. Kobiety siedz¹ oddzielnie i towarzysz¹ bardziej mê¿czyznom

KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011 w wieczorze, ni¿ w nim uczestnicz¹. Nie siedz¹ do rana z mê¿czyznami, z czasem odchodz¹ do dzieci, potem przy stole s¹ ju¿ rozmowy mê¿czyzn i mêski wieczór. Kasia: -W Polsce, gdy Tim zaczyna opowiadaæ krótkie toasty to wychodzi jak w gruziñskiej wersji kobiecej. Na luzie. Nie tak œmiertelnie powa¿nie, jak wœród mê¿czyzn w Gruzji. Kasia kiedyœ trafi³a w Gruzji na tak¹ kobiec¹ biesiadê. Kasia: -To by³o jak w filmie: w prywatnym domu, któraœ z kobiet zaczê³a graæ na pianinie i œpiewaæ, inna zaczê³a tañczyæ, jeszcze inna pobieg³a po szampana, kolejna przynios³a ciastka, zlecia³y siê s¹siadki i nagle zrobi³o siê takie niezwyk³e, ciep³e kobiece spotkanie. Przy innych biesiadach tam, gdzie by³am z Timem kobiety s¹ obecne, ale podaj¹ jedzenie i raczej symbolicznie mocz¹ usta w alkoholu, mê¿czyŸni pij¹ - czuæ, ¿e to mêska biesiada. Kobiety, z którymi ucztowa³a Kasia podchodzi³y do toastów na weso³o. Kasia: - Krócej ni¿ mê¿czyŸni i bardziej na luzie. Za dobre ¿ycie, by wam siê wiod³o, ¿ebyœcie mieli zdrowe, ³adne dzieci. U Tima w rodzinie jest wiêcej kobiet. I to one przejê³y rolê wyg³aszania toastów. Mê¿czyŸni, z którymi siadaliœmy nie raz w Gruzji do sto³u podchodz¹ do tego œmiertelnie powa¿nie i wyg³aszaj¹ d³ugie toasty (czasem nawet pó³godzinne). Kobiety - krótsze i radoœniejsze. Kiedy kobiety jeszcze siedz¹ przy stole zdarza siê, ¿e wznoszone s¹ romantyczne toasty. Tim: -To jest plus dla mê¿czyzny, kiedy ma do opowiedzenia ³adn¹ historiê - coœ m¹drego, wznios³ego, mo¿e wtedy zaimponowaæ kobiecie. Dlatego Tim, gdy poznawa³ Kasiê ca³y czas wyg³asza³ toasty m.in. o mi³oœci. Kasia: -Przy pomocy toastu mo¿na coœ symbolicznie drugiej osobie przekazaæ - komuœ z kim jest w przyjaŸni, mi³oœci, w zwi¹zku. Toast to jest dobra forma nawi¹zania kontaktu. Wprost jest nam trudniej i ciê¿ko dobraæ s³owa. Do toastu jest potrzebne wino, jak mówi Tim - boski, nie szatañski trunek, jak siê mawia w Gruzji, plus odwaga, dobra atmosfera i przynajmniej dwoje ludzi. To s¹ sk³adniki toastu. -Ka¿dy potrafi wyg³aszaæ toasty, trzeba siê tylko otworzyæ – t³umaczy Tim. Kasia: -Wszyscy lubimy s³uchaæ uniwersalnych historii o mi³oœci, przyjaŸni, oddaniu, Bogu. Zawsze mi siê podoba³o jak uczestniczy³am w gruziñskich biesiadach i nawi¹zywa³a siê konwersacja miêdzy mê¿czyznami, wyg³aszaj¹cymi toasty. Jeden mówi³ do drugiego. Opowiada³ historiê o przyjaŸni i ten drugi dodawa³ o przyjaŸni coœ od siebie. I tak siê ci¹gn¹³ jakiœ temat. Jedna historia naturalnie przechodzi³a w drug¹. Tim: -Toast, powinien wyp³ywaæ z serca, ka¿dy potrafi od siebie coœ wa¿nego powiedzieæ, co da innym do myœlenia. Ka¿dy toast (z tych tradycyjnych i nie tylko) ma przecie¿ jak¹œ m¹droœæ w sobie, ale nie chodzi tu o pouczanie. Chodzi o to, by siê do siebie zbli¿yæ, pobyæ razem i zdystansowaæ siê do tego, co siê dzieje w naszym ¿yciu na co dzieñ. ¯eby pobyæ ze sob¹ razem i w zgodzie, bo pokój to dla Gruzinów podstawowa sprawa. Ka¿da biesiada zaczyna siê od toastu, wzniesionego za pokój. Tim: -To jest dla Gruzinów sprawa numer jeden. Najwa¿niejsze jest to, by mieæ pokój w kraju i mieæ uporz¹dkowane relacje z ludŸmi. Toasty w tym bardzo pomagaj¹. Po pierwsze: nie mo¿esz odmówiæ komuœ przyjœcia na biesiadê, jeœli nawet bêdzie na niej osoba z któr¹ jesteœ w konflikcie. Nie mo¿esz nie przyj¹æ zaproszenia, bo to jest w Gruzji najgorsze i gospodarz by siê obrazi³. Po drugie jak ju¿ siedzisz przy jednym stole z osob¹, z któr¹ siê pok³óci³eœ i zaczynaj¹ siê toasty: pierwszy – wiadomo – za pokój, potem za przyjaŸñ itd., to nie ma szansy, ¿ebyœcie przy tym stole tego konfliktu nie rozwi¹zali. Toast nie mo¿e byæ dla nikogo obraŸliwy. I o to chodzi w tym spotkaniu i toastach. O to, by ludzie usiedli obok siebie i ¿eby siê nawzajem pos³uchali. -Nie przerywaj¹c sobie, bo tak, jak nie przerywa siê tamadzie, prowadz¹cemu biesiadê, tak samo nie wchodzi siê w s³owo osobie, siedz¹cej obok – t³umaczy Kasia. -Obowi¹zuje zasada: ja mówiê, a potem ty i odwrotnie – mówi Tim, nie przerywaj¹c Kasi. –Bo tylko wtedy mo¿na siê nawzajem pos³uchaæ, zrozumieæ i z ka¿dej biesiady wynieœæ dla siebie coœ wa¿nego. O to przecie¿ chodzi w wyg³aszaniu toastów podczas biesiady: cz³owiek otwiera siê na innych, wychodz¹c ze swojego kokonu, delektuje siê: pierogami chinkali, plackiem chaczapuri i innymi gruziñskimi potrawami, czerpie z tego spotkania ¿yciowe m¹droœci i doœwiadczenia innych i odchodzi od sto³u bogatszy, nie tylko pe³ny. I wiadomo: im d³u¿ej trwa taka gruziñska biesiada, podczas której cz³owiek m¹drzeje, tym lepiej. –I nie tylko m¹drzeje, ale osi¹ga spokój – dodaje Tim. –Jak w koœciele. -W Gruzji jest jednak inny klimat, wieczorami jest cieplej, ludzie chc¹ imog¹ d³ugo biesiadowaæ – t³umaczy Tim. Cieplejszy klimat to podstawa. Kiedy Tim jecha³ do Polski chcia³ tu pracowaæ jako nurek. Tim: -Tu jest zimna woda, wiêc plany siê zmieni³y. W Polsce Tim robi³ ró¿ne rzeczy: pracowa³ jako nauczyciel angielskiego, prowadzi³ z ¿on¹ galeriê. Mieszkali jeszcze

Tim

wtedy w Warszawie, w pewnym momencie uciekli na wieœ. Tim: -Moja mama w Gruzji, gdy to us³ysza³a przerazi³a siê. Nie doœæ, ¿e wyjecha³em do Polski, to jeszcze siedzê na jakiejœ wsi. Z koñmi, bo mamy z ¿on¹ konie. Jak mama dowiedzia³a siê, ¿e jestem na wsi z koñmi to siê za³ama³a, ale jak tu przyjecha³a zmieni³a zdanie. Wyprowadzili siê z Warszawy na dzia³kê Kasi, do Kozerki ko³o Grodziska Mazowieckiego, gdzie Kasia przyje¿d¿a³a na weekendy i kiedyœ przez kilka lat mieszka³a ze swoimi rodzicami. I jeŸdzi³a konno. Tim: -To mia³o byæ letnisko, takie miejsce dla naszego dziecka, ¿eby mia³o œwie¿e powietrze. Kasia: -Przerobiliœmy jednak z Timem stajniê na dom i w 2006 roku sprowadziliœmy siê na sta³e. Oboje wychowywali siê w du¿ym mieœcie. Kasia w Warszawie, Tim w Tbilisi. Kasia: -Nie baliœmy siê. Wiedzia³am: trzeba mieæ dwa samochody i bêdzie fajnie, reszta siê u³o¿y. Pracê Kasia znalaz³a w s¹siednim ¯yrardowie, lepiej p³atn¹ ni¿ w Warszawie. Dziœ jest w³aœcicielk¹ szko³y jêzykowej, w której pracowa³a na pocz¹tku mieszkania w Kozerkach. Kasia: -Dobrze nam tu. Tu s¹ otwarci, ciepli ludzie, nie pretensjonalni. Nie jest wa¿ne w co kto siê ubra³, w którym sklepie, chodzi o wa¿niejsze rzeczy. ¯ycie nie jest tu puste. Nie ma miastowego, opartego na finansach, podejœcia do ¿ycia. Tim:- Nie jest anonimowo. Wszyscy siê znaj¹ i odwiedzaj¹. Kasia:- I Tim mo¿e eksperymentowaæ w kuchni na bazie swoich rzeczy z ogródka. Mamy zio³a: bazyliê koperek, sza³wiê, kozieradkê. Tom marynuje kwiaty akacji. Tylko gruziñska konfitura z orzechów mu nie wychodzi. Tim: - Mieliœmy kozê, robi³em te¿ sery! Kasia: -Mieliœmy te¿ dzika! Spa³ w budzie z psem. JeŸdzi³am konno, a s¹siedzi krzyczeli: Pani Kasiu, niech pani uwa¿a, za pani¹ biegnie dzik! Ja na to: To mój! Bo na wsi ludzie siê wspieraj¹, a nie kopi¹ pod sob¹ do³ki jak w mieœcie. Kasia: -Je¿d¿ê konno i myœlê: jak fajnie , ¿e mogê tu byæ i mogê tak ¿yæ. W myœlach wznoszê toast za dobry wybór. I za wszystkich ¿yczliwych s¹siadów! Ludzie z miasta myœl¹, ¿e na tym zadupiu jesteœmy odciêci od œwiata, a my mamy podci¹gniêty gaz i Internet nawet przy stawie. Zdarzy³a siê te¿ biesiada, bardzo przypominaj¹ca gruziñsk¹. Kasia: -Przyszli do nas na chwilê s¹siedzi, m¹¿ wyci¹gn¹³ wino i wytworzy³a siê niesamowita atmosfera. Nikt nie chcia³ wyjœæ, ka¿dy chcia³ mówiæ, siedzieæ, byæ ze sob¹. Zbli¿yliœmy siê i by³o magicznie. Kasia z Timem w Kozerkach znaleŸli swoje miejsce na ziemi, nie chc¹ siê nigdzie przeprowadzaæ. Tim tylko trochê têskni za typowymi biesiadami i cieplejszym gruziñskim klimatem, ale œwie¿e powietrze na prowincji i tak go na te polskie mrozy uodparnia.

Anna Kamiñska

Teimuraz Giorgi Maglakelidze ur. 1977 r. Wychowywa³ siê w Tbilisi. Z wykszta³cenia filolog angielski, autor ksi¹¿ki „Toasty gruziñskie. Zapomniana sztuka œwiatowej biesiady”, wydanej w 2010 r. i zawieraj¹cej 60 toastów. (20 tradycyjnych i tzw. wolne). Mówi po gruziñsku, angielsku, rosyjsku, turecku i po polsku. Na pocz¹tku pracowa³ w Polsce jako anglista, dziœ wed³ug autorskiego programu uczy dzieci i doros³ych aikido i pisze drug¹ ksi¹¿kê o kuchni gruziñskiej. Mieszka ko³o Grodziska Maz. pod Warszaw¹. M¹¿ Katarzyny Kulak-Maglakelidze i tata 6-letniej Lilianki. W Kozerkach mieszkaj¹ z nimi dziœ: pies, królik i dwa konie.


KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011

Lepiej byæ nie mo¿e? Rozk³ad na polskich kolejach jest œwiadectwem chaosu w polskim pañstwie. Tysi¹ce podró¿nych zagubionych na peronach to nie tylko skutek œniegu na torach, jakby œnieg by³ zjawiskiem w zimie niespodziewanym. Ta doroczna klêska naturalna na³o¿y³a siê klêskê wczeœniejsz¹ wprowadzenia nowego rozk³adu jazdy przez kilku przewoŸników, jacy obecnie wo¿¹ podró¿nych kolej¹. To ludzie ludziom zgotowali ten los. Administracja pañstwa nie potrafi³a bowiem przeprowadziæ tak prostej w XXI wieku czynnoœci, jak zmiana rozk³adu jazdy. Polskie Koleje Pañstwowe stanowi³y chlubê II Rzeczpospolitej, by³y symbolem odrodzenia pañstwa. Niestety, PKP dzisiaj s¹ hañb¹ III RP, symbolem jej s³aboœci i rozk³adu. Premier Donald Tusk urz¹dzi³ pokazowe posiedzenie “sztabu” na cuchn¹cym, warszawskim Dworcu Centralnym, gdzie zbeszta³ ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka za chaos na torach, ale mimo to na stanowisku zostawi³. Ten sam minister og³asza dopiero teraz redukcjê programu inwestycji drogowych z braku pieniêdzy. Chocia¿ wiedzia³ o tym wczeœniej, zaczeka³ z og³oszeniem tak wa¿nej wiadomoœci do zakoñczenia wyborów najpierw prezydenckich a teraz samorz¹dowych. Oszuka³ obywateli aby jego partia, czyli

Platforma Obywatelska mia³a jeszcze wiêkszy sukces. Minister Grabarczyk ocali³ wiêc stanowisko, podobnie jak ocali³ minister obrony narodowej Bohdan Klich, chocia¿ pod jego okiem wyginê³o dowództwo najpierw wojsk lotniczych w katastofie CASY a potem ca³ej armii, ³¹cznie z prezydentem, w katastofie smoleñskiej. Dla premiera Tuska to nie jest powód do dymisji ministra. Ten rz¹d nie tyle rz¹dzi ile tylko zarz¹dza emocjami spo³ecznymi przy pomocy bardzo zrêcznej propagandy. Najbli¿szy a ma³o znany opinii publicznej wspó³pracownik premiera, Igor Ostachowicz, specjalista od public relations wyznacza rytm pracy rz¹du. Ten¿e Ostachowicz sta³ za dezycj¹ Tuska, aby pozwoliæ Palikotowi na cyniczne oœmieszanie prezydenta Lecha Kaczyñskiego. To by³a celowa i przez niego wymyœlona metoda podwa¿enia “podstaw godnoœciowych” tamtej prezydentury, gdy¿ tamta prezydentura ogranicza³a w³adzê Platformy Obywatelskiej. PO ma dzisiaj pe³niê w³adzy. Teraz odbija Telewizjê Polsk¹ z resztek dziennikarzy i redaktorów sprzyjaj¹cych Prawu i Sprawiedliwoœci lub krytycznych wobec Platformy. Sojusz Lewicy Demokratycznej

7

coraz œmielej wyci¹ga ³apy po rz¹d dusz poprzez media publiczne. Do koñca roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji mia³a wybraæ radê nadzorcz¹ Telewizji Polskiej, która to rada mia³a z kolei wybraæ nowy zarz¹d TVP; stary zarz¹d pro-PiSowski jest obecnie zawieszony. To siê jednak nie uda, poniewa¿ przewodnicz¹cy rady Jan Dworak nie chce zgodziæ siê na oddanie TVP pod rz¹dy SLD a SLD nie zamierza ust¹piæ. Panuj¹cy obecnie na Woronicza stan prowizorki odpowiada SLD poniewa¿ i tak ju¿ tam faktycznie rz¹dzi. Niedawno wywo³a³a burzê w Europie wizyta ¿ony polskiego ministra spraw zagranicznych na Wêgrzech, gdzie pojecha³a z mê¿em odebraæ nagrodê publicystyczn¹. Powodem burzy by³ fakt, ¿e prawicowy rz¹d Wiktora Orbana wprowadzi³ konrolê mediów publicznych i prywatnych. Premier Orban gardzi dziennikarzami z tego samego powodu, z jakiego gardzi nimi Jaros³aw Kaczyñski. Chodzi o brak Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk rzetelnoœci w ocenie polityki rz¹du, gdy Orban by³ premierem kilka lat t³umienie wolnoœci s³owa, chocia¿ przy temu, tak samo jak niesprawiedliwie by³ pomocy innych œrodków. Na podobny do oceniany rz¹d PiS. Wizyta Anne wêgierskiego rozwój sytuacji w kraju liczy Applebaum z tak wa¿nym mê¿em zosta³a prawdopodobnie Jaros³aw Kaczyñski. odczytana jako wyraz poparcia dla polityki Mo¿na s¹dziæ, ¿e oczekuje za³amania euro i medialnej Orbana. Pani Applebaum- wybuchu kolejnego kryzysu finansowego. Sikorska postanowi³a wiêc naprawiæ Wtedy mia³by szanse na dojœcie do w³adzy wizerunkow¹ szkodê pisz¹c w The na fali powszechnego gniewu na nieudolne Washington Post bardzo krytycznny artyku³ rz¹dy PO i Donalda Tuska. o ustawie medialnej rz¹du wêgierskiego. A Jan Ró¿y³³o przecie¿ w Polsce nastêpuje podobne


8

KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011

Kartki z przemijania Ale zawieja! Œnieg wali tak, ¿e nie widzê za oknami ani kawa³ka miasta. Okna sta³y po prostu œnie¿nymi ekranami. Niebywa³y widok. * Wigilia z m³odzie¿¹, któr¹ mam teraz w rodzinie za spraw¹ ¿ony siostrzeñca. Dzielimy siê czeskim op³atkiem. Jest grubszy od naszego, s³odkawy i „wygraweroANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI wany” ilustracjami o bo¿onarodzeniowej tematyce. Okazuje siê zatem, ¿e nie tylko my, Polacy prze³amujemy siê op³atkiem. Czesi równie¿ i ponoæ S³owacy te¿. Nie wiedzia³em. * Znaczna czêœæ œwi¹t schodzi mi na sk³adaniu ¿yczeñ przez telefon. W koñcu padam za zmêczenia, bo oprócz ¿yczeñ , trzeba jeszcze trochê pogadaæ z bliskimi. A co rozmówca, to inny œwiat, jak¿e zazwyczaj bogaty. Przenoszê siê tedy ze œwiata do œwiata i od nadmiaru informacji wrêcz krêci mi siê w g³owie. Ale jestem szczêœliwy, bo uda³o mi siê pogadaæ z tymi, z którymi kontakt rozrzedzi³ siê z mojej winy. Nie umiem rozmawiaæ przez telefon ogólnikowo, wchodzê w rozmowê ca³ym sob¹. Dlatego powa¿niejsze rozmowy odk³adam na czas, w którym bêdê bardziej usposobiony do dialogów. Tymczasem mijaj¹ tygodnie, a potem miesi¹ce i czas taki nie nadchodzi. Mobilizujê siê tedy w czasie œwi¹t. Mam poczucie winy wobec przyjació³, ¿e pozostaj¹c na emigracji oddali³em siê od nich i nie uczestniczê w istotnych dla nich sprawach. Pocieszam siê, ¿e wszystko nadrobiê po powrocie do Polski. W ka¿dym razie obieca³em to kilku osobom. * W po³udnie pierwszego dnia œwi¹t Manhattan jest niemal wyludniony. Jedynie przy Rockefeller Center k³êbi¹ siê rodziny z dzieæmi i turyœci, by popatrzeæ na wspania³¹ choinkê i na wystawy ze scenami z bajek. W poszarza³ej poœwiacie s¹siednich ulic nie ma przechodniów, niewiele te¿ przemyka samochodów, nie ma równie¿ rowerzystów. Rzadki wielce to widok. Nawet w Œwiêto Dziêkczynienia ruch by³ wiêkszy. * Dobrze mi zrobi³ d³ugi spacer wzd³u¿ Zatoki Nowojorskiej. D.M. przewioz³a mnie samochodem na drug¹ stronê Hudsonu, bym móg³ ponapawaæ siê widokami, jakie siê

Koniec niedobrego roku 1íPremier poinformowa³ wrêcz, i¿ przeniesie swój gabinet do Sejmu, by osobiœcie nadzorowaæ prace pos³ów nad ustawami. Tymczasem minê³a jesieñ i nie by³o nie tylko owego deszczu, ale nawet deszczyku. Ca³a energia Platformy posz³a na walkê o wygran¹ we wspomnianych wyborach samorz¹dowych. I owszem, Platforma je wygra³a, ale z przewag¹ znacznie mniejsz¹ od spodziewanej. Zaraz po wyborach nasta³y œniegi i mrozy, wiêc znów siê pojawi³ temat zastêpczy, zaœ premier zapowiedzia³ deszcz ustaw na wiosnê. I jak wskazuje dotychczasowa praktyka, na wiosnê pan premier powie, ¿e z ustawami trzeba poczekaæ do zakoñczenia wyborów do Parlamentu, które zweryfikuj¹ uk³ad si³ politycznych w kraju. O tym¿e uk³adzie mówi³o siê jeszcze do niedawna, ¿e zosta³ zabetonowany. Ostatnio nie jest to ju¿ takie pewne, bowiem w wyniku wyborów samorz¹dowych w kilku regionach podskoczy³a zdecydowanie pozycja PSL i SLD. Nie jest zatem wykluczone, ¿e w wyborach parlamentarnych mog¹ one uzyskaæ jeszcze lepsze wyniki. Totalna wojna miêdzy PO a PiS zmêczy³a ju¿ niema³¹ czêœæ spo³eczeñstwa i kto wie, czy i tym razem nie sprawdzi siê zasada, ¿e gdzie siê dwóch k³óci tam trzeci skorzysta. Nie mo¿na te¿ wykluczyæ, ¿e tym trzecim mo¿e okazaæ siê nowa partia – Polska Jest Najwa¿niejsza, która postawi³a sobie za zadanie rozerwanie klinczu, w jakim tkwi¹ od trzech lat PO i PiS. Mówi¹c o zabetonowaniu sceny politycznej, nie sposób nie zadaæ sobie pytania, jak to jest mo¿liwe, ¿e PO, której rz¹dy s¹ ewidentnie nieudolne i która nie okaza³a siê parti¹ krystalicznie czyst¹ pod wzglêdem etycznym, nadal triumfuje we wszystkich sonda¿ach. Jej przeciwnicy upatruj¹ przyczyn tego stanu rzeczy w niskim morale wiêkszoœci

st¹d roztaczaj¹. Z jednej strony wspania³y widok na Verrazano Bridge, z drugiej na dolny i œrodkowy Manhattan oraz na Jersey City, wygl¹daj¹ce jak miasto zbudowane z klocków lego. Per³owe niebo uper³owia wodê w zatoce, równ¹ jak stó³. Bezruch. Jedynie prom na Staten Island kursuje wahad³owo, strze¿ony przez helikoptery. To podobno reakcja na zapowiedŸ ewentualnych zamachów. Patrz¹c na zatokê, nie mogê oderwaæ oczu od statku pasa¿erskiego „Carnival”, wy³aniaj¹cego siê majestatycznie z Hudsonu. Z dala wygl¹da jak jeden z wielopiêtrowych budynków Manhattanu, który oderwa³ siê od l¹du i p³ynie sobie w dal. Kiedy zbli¿a siê do Statuy Wolnoœci, ze wszystkich jego tarasów i balkonów rozb³yskuj¹ flesze aparatów fotograficznych uwieczniaj¹cych ten symbol Ameryki. Mijaj¹cy mnie spacerowicze uœmiechaj¹ siê do mnie i ¿ycz¹ „Merry Christmas”. Very merry – odpowiadam, co ich rozbawia. Powtarzaj¹ potem za mn¹ very merry. * Lubiê widok choinek w oknach mieszkañ. Rozjarzone kolorowymi lampkami, wygl¹daj¹ iœcie bajecznie. Chcia³oby siê wejœæ na chwilê do wnêtrza, w którym stoj¹ i nacieszyæ wzrok ich widokiem oraz nozdrza ich zapachem. Kiedy mijam okna z choinkami przypomina mi siê niezmiennie „Dziewczynka z zapa³kami” Andersena. Jako dziecko bardzo przejmowa³em siê jej losem. Przejmowa³em siê zreszt¹ losem wszystkich bohaterów „Baœni” tego¿ pisarza. W szkolnej adaptacji „Królowej œniegu” gra³em Kaja, co jeszcze bardziej zbli¿y³o mnie do Andersena. Do dziœ mam doñ wielki sentyment. Dwukrotnie odwiedzi³em jego grób na cmentarzu Assistante w Kopenhadze, powracaj¹c w myœlach do swego dzieciñstwa. Pierwszy raz dosta³em jego „Baœnie” na gwiazdkê u koñca lat 50. By³ to prezent od mej siostry ciotecznej mieszkaj¹cej na Grochowie. Z miejsca przyst¹pi³em do lektury i wkrótce dachy tej dzielnicy, jakie wiedzia³em z okna wujostwa, sta³y siê scenami kolejnych baœni. Œwiniopas ca³owa³ ksiê¿niczkê za kominem wystaj¹cym z kamienicy naprzeciwko. Na szczycie zaœ komina wartê pe³ni³ o³owiany ¿o³nierzyk o jednej nodze. Zardzewia³a ig³a wpada³a do rynny, krzak bzu ukazywa³ siê na tle œlepej œciany s¹siedniego domu, zaœ rzeczona Królowa Œniegu uwozi³a Kaja w ma³ym wozie migoc¹cym wœród gwiazd. Pomiêdzy dachami przelatywa³y dzikie ³abêdzie a w przymarzaj¹cej ka³u¿y krêci³o siê w kó³ko brzydkie kacz¹tko. * Uroczysta obiado-kolacja u wspomnianej D.M. w Jersey City. Pyszota za pyszot¹ plus wra¿enia wzrokowe. Ju¿ nie wiadomo no co patrzeæ: czy na piêkn¹ zastawê sto³u, czy na wisz¹cy nad nim obraz przedstawiaj¹cy portowe miasto, czy na œwiat³a portu w Bayonne. Zatoka Nowojorska wlewa siê wrêcz przez okno. Z pani¹ domu interesuj¹ca rozmowa m.in. o zwi¹zku Sartra z Simone de

spo³eczeñstwa, której nie przeszkadzaj¹ podejrzane powi¹zania i szemrane interesy, i której nie zale¿y na oczyszczeniu kraju z pozosta³oœci po komunizmie. Ten typ myœlenia reprezentuje m.in. poeta Jaros³aw Marek Rymkiewicz i profesor socjologii Zdzis³aw Krasnodêbski. Nie wydaje siê jednak, by ich diagnoza by³a pe³na. Sta³a przewaga PO w zapasach z PiS wynika najprawdopodobniej z potrzeby politycznego, jeœli ju¿ nie spokoju, to przynajmniej wytchnienia. Wiêkszoœæ Polaków jest ju¿ dostatecznie wymêczona nie tylko ow¹ wojn¹ miêdzy PO a PiS, ale i wszystkimi wojnami na górze, które tocz¹ siê nieprzerwanie od 20 lat. A wojny te kojarz¹ siê wielu ludziom g³ównie z temperamentem i sposobem dzia³ania Jaros³awa Kaczyñskiego, który jest uosobieniem PiS. Kiedy deklaruje on gotowoœæ do zaprzestania wojny polsko-polskiej i do porozumienia, z miejsca zyskuje w sonda¿ach, kiedy od tych deklaracji odchodzi, czy wrêcz im zaprzecza, jego notowania lec¹ w dó³. Kto zatem wie, czy PiS ju¿ dawno nie wróci³by do w³adzy, gdyby nie mia³ twarzy swojego prezesa. B³êdy pope³nione przez rz¹d Donalda Tuska w sprawie katastrofy smoleñskiej, nieporadnoœæ tego¿ rz¹du wobec wiosennej powodzi, nie mówi¹c ju¿ o permanentnym niedotrzymywaniu obietnic, powinny dawaæ niekwestionowane atuty PiS-owi. A jednak tak siê nie dzieje. Granie kart¹ smoleñsk¹, jak na razie, nie przyspa- rza Kaczyñskiemu zwolenników i nie zmniejsza notowañ PO. Mijaj¹cy rok trudno te¿ nazwaæ rokiem sukcesów w polityce miêdzynarodowej. Owszem spolegliwa polityka rz¹du wobec Unii Europejskiej, Niemiec i Rosji jest przyjmowana za granic¹ z sympati¹, ale w ¿aden sposób nie wp³ywa ona na zwiêkszenie bezpieczeñstwa Polski, zarówno militarnego, jak i energetycznego. Z internetowych wycieków wynika jednoznacznie, ¿e w obecnej optyce Stanów Zjednoczonych licz¹ siê przede wszystkim dobre stosunki z Rosj¹ i

Beauvoire. Na ich grobie na Cmentarzu Montparnasse te¿ ju¿ by³em dwukrotnie. Wychowa³em siê na Sartrze. Jego „Drogi Wolnoœci” wywar³y na mnie wielkie wra¿enie, kiedy by³em licealist¹. Podobnie by³o z opowiadaniami pomieszczonymi w tomie „Mur”. PóŸniej pali³em siê do wystawienia jego „Przy drzwiach zamkniêtych”, „Diab³a i Pana Boga”, „Niekrasowa” i „WiêŸniów z Altony”. To przede wszystkim on zainfekowa³ mnie egzystencjalizmem na dobre. Camus, rzecz jasna tak¿e do³o¿y³ tu swoj¹ cegie³kê, nie mówi¹c ju¿ o Kierkegaardzie. Na grobie tego ostatniego te¿ by³em na wspomnianym cmentarzu w stolicy Danii. Taki mam bowiem zwyczaj, ¿e odwiedzam mogi³y tych, którzy w jakiœ sposób mnie kszta³towali lub fascynowali. * Zarówno dla Sartra, jak i dla Camusa cz³owiek jest „daremn¹ namiêtnoœci¹” (l’homme, passion inuelle). Ciekawe, bo to samo powiedzia³ mi kiedyœ w wywiadzie Jean Louis Barrault w odniesieniu do swej niezapomnianej roli w „Komediantach”. * Stacja radiowa 105,9 transmituje „Sprzedan¹ narzeczon¹”. Bedrzicha Smetany. Có¿ to za piêkna opera! Aria w ariê, duet w duet, w¹tek w w¹tek. Có¿ za lekkoœæ i wdziêk! Jak mog³em dotychczas przegapiæ to dzie³o. Przy pierwszej sposobnoœci zakupiê je do swej operowej kolekcji. * Od zaprzyjaŸnionych kalifornijczyków dosta³em na gwiazdkê nagrania z cyklu „Buddha Bar”. Owszem, dzia³aj¹ one na mnie wielce inspiruj¹co. Nawet u³o¿y³em sobie w g³owie choreografiê do jednego z utworów i ju¿ wiem kogo ze znajomych tancerzy spróbujê namówiæ do jej wykonania. Od doktor D.H. dosta³em pod choinkê nagrania nokturnów Johna Fielda. Niektóre nokturny Chopina s¹ tak do nich podobne, ¿e mo¿na siê wrêcz pomyliæ. Nie wiedzia³em dotychczas nic o wp³ywie Fielda na Chopina. Mieczys³aw Tomaszewski – autor monografii „Chopin. Cz³owiek, dzie³o, rezonans” - potwierdza zafascynowanie m³odego Frycka irlandzkim kompozytorem. Jego zdaniem, Chopin odziedziczy³ po Fieldzie model faktury nokturnowej, lecz zmodyfikowa³ go po swojemu. Nie ukrywam, ¿e wci¹ga mnie taki dialog z poprzednikami, czy - jak kto woli - dopisywanie w³asnego rozdzia³u do form zastanych. Jestem wychowany w wielkim kulcie dla kultury ju¿ istniej¹cej i nie mam, stety, czy niestety, potrzeby burzenia jej, po to, by na ruinach zbudowaæ od podstaw coœ ca³kiem nowego i za wszelk¹ cenê mojego. Nie czujê siê epigonem, ale nie mam te¿ w sobie nowatorskich zapêdów. Zapisujê li tylko to, co mi w duszy gra i staram siê, by forma zapisu by³a przejrzysta dla jak najwiêkszej iloœci czytelników. Amen.

nie zamierzaj¹ one przejmowaæ siê szczególnie losem Polski i krajów Europy Œrodkowo-Wschodniej. Równie¿ pañstwa Europy Zachodniej w obliczu kryzysu finansowego zabiegaj¹ przede wszystkim o w³asne interesy. Polsce zatem nie pozostaje nic innego, jak skupienie siê w w³asnych potrzebach. W relacjach z Niemcami i Rosj¹ Polska jest zawsze na s³abszej pozycji, co niekoniecznie jest tylko win¹ rz¹du. Trudno jest zreszt¹ przeciwstawiaæ siê próbom zbli¿enia Rosji z NATO i UE, skoro niemal wszystkie kraje zachodnie tego pragn¹. Nawet najbardziej s³uszne pretensje Polski, wynikaj¹ce z historycznych zasz³oœci, nie zmieni¹ tego stanu rzeczy. Rz¹d Tuska i polityka prezydenta wziê³a kurs na cierpliwe posuwanie siê do przodu w bezpoœrednim wyjaœnianiu tych¿e zasz³oœci, ale wobec nacjonalistycznomocarstwowego nastawienia Rosji nie sposób przewidzieæ jego efektów. Wiadomo tylko, ¿e ¿adnych rezultatów nie przynios³y g³oœne i stanowcze ¿¹dania zg³aszane przez rz¹d PiS i prezydenta Lecha Kaczyñskiego. Jego nastêpca Bronis³aw Komorowski przyj¹³ taktykê ma³ych kroków. Czas poka¿e, jakie bêd¹ jej owoce. Skoro mowa o nowym prezydencie Polski, nie mo¿na ukryæ rozczarowania. Jak na razie nie okaza³ siê, nie tylko mê¿em stanu z prawdziwego zdarzenia, ale nawet zrêcznym strategiem. Kompromituj¹ go liczne wpadki merytoryczne i posuniêcia tak kontrowersyjne, jak polityka wobec obroñców krzy¿a spod Pa³acu Prezydenckiego, czy zaproszenie genera³a Jaruzelskiego na posiedzenie Rady Bezpieczeñstwa Narodowego. Mo¿e gwizdy i wybuczenia, jakich doœwiadczy³ podczas rocznicowych uroczystoœci w Jastrzêbiu i Gdyni uprzytomni¹ mu, ¿e nie mo¿na byæ prezydentem wszystkich Polaków za wszelk¹ cenê, a jeœli siê chce byæ nim rzeczywiœcie, to trzeba d¹¿yæ równie¿ do autentycznego porozumienia siê ze swymi przeciwnikami.

Eryk Promieñski


KURIER PLUS 18 GRUDNIA 2010

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA

Sabina Grochowski, MD UWAGA! Nowy adres na Manhattanie 850 7th Ave., Suite 501- pomiêdzy 54th a 55th Street Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049 Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine G Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn G konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) G subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy G zmêczenie nadnerczy G wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi G wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów / kwasów t³uszczowych G terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnychpotrzeb G wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma G zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

9

JOANNA BADMAJEW, MD, DO 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960 MEDYCYNA RODZINNA I Badania okresowe i prewencyjne I Elektrokardiogram - USG I Badania laboratoryjne na miejscu I Badania ginekologiczne, cytologia I Planowanie rodziny I Szczepienia okresowe I Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ I Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia I LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty I NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-Œr.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia

PRZYCHODNIA MEDYCZNA

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

Dr Andrzej Salita

(718)389-8585

F Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer -ZocDoc.com

Dr Urszula Salita

F Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

F Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG, ORTOPEDA

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 5 ksi¹¿ek. Praktykuje od 41 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

Caring Professionals Inc.

70-20 Austin St, suite 135 Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273

Caring Professionals oferuje bezp³atne kursy HHA i PCA (opieka nad starszymi ludzmi w domu). Po informacje prosimy dzwoniæ do Valery(718) 897-2273 wew.103 - od poniedzia³ku do pi¹tku, od 9 rano do 4:30 Po zakoñczeniu kursu oferujemy prace w ró¿nym wymiarze godzin. Przyjmujemy równie¿ osoby posiadaj¹ce certyfikat HHA Rejestracja osób z certyfikatami odbywa siê w poniedzia³ki i œrody o godz.11. Po inforamacje o rejestracji prosimy dzwoniæ do Biany (718) 897-2273 wew. 114 - od poniedzia³ku do pi¹tku od 9 rano do 4:30

l

LECZY:

katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

Dr Micha³ Kiselow DOKTOR MÓWI PO POLSKU

Umów siê ju¿ dziœ na kontrolne badanie wzroku. Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

718-389-0333

Gabinet otwarty szeœæ dni w tygodniu, od poniedzia³ku do soboty, od godz. 10 rano do 7 wieczorem

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm; w niedzielê: 12:00-3:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

PIJAWKI MEDYCZNE

Care LLC

Nowo otwarty gabinet okulistyczny. Najnowoczeœniejsze metody leczenia wad i chorób oczu. Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku. Oferujemy pe³ny zakres opieki okulistycznej; miêkkie, twarde, ró¿nych kolorów szk³a kontaktowe, okulary przeciws³oneczne i korekcyjne, du¿y wybór najmodniejszych oprawek, m.in: Prada, Dior, Gucci, Fendi, Ray Ban, Dolce Gabana.

l

l

Chcesz zareklamowaæ swoj¹ firmê na naszych ³amach - zadzwoñ: 718-389-3018

Greenpoint Eye

l

HIRUDOTERAPIA Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób. Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca. Pijawki u¿ywane jednorazowo. Gabinet na Greenpoincie.

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212

FH Realty

CEZAR OF QUEENS DO US£UG! Dom szuka nabywcy czy nabywca szuka domu... Transakcje sprzeda¿y - kupna domów, mieszkanñ (co-ops, condos), dzia³ek. Cezary Doda, biuro:718 544 4000, mobile: 917 414 8866 www.cezarsells.com


10

KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011

EUROPEAN ADVOCACY COUNCIL,LLC Nowa lokalizacja biura:

7 DEY STREET, SUITE 700 NEW YORK, NY 10007 Tel. 212-385-6050, Fax 212-385-6052

Zdrowia i sukcesów w Nowym 2011 Roku ¿yczy swoim Klientom oraz Polonii Pawe³ Janaszek z zespo³em pracowników European Advocacy Council LLC

HETMAN Fine Food and Deli 66-65 Forest Avenue, Ridgewood, NY 11385,Tel. 347-881-1682

Naszym Klientom ¿yczymy szczêœcia, zdrowia i wszelkiej pomyœlnoœci w Nowym 2011 Roku Zapraszamy na zakupy do nowego sklepu na Ridgewood. Sklep Hetman oferuje du¿y wybór artyku³ów, przygotowuje codziennie gor¹ce dania, zapewnia catering, Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie, jest w internecie: www.kurierplus.com Po wejœciu na stronê wystarczy klikn¹æ na napis „pobierz wydanie Kuriera w formacie PDF.”. Og³aszaj siê u nas. To siê op³aca!


KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011

11


KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011

12

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT 97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

Us³ugi w zakresie: 3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

LIGHTHOUSE HOME SERVICES 896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, nr. dzwonka 5 Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674, E-mail: info@lighthousehs.com

PRZYJMUJEMY DO PRACY 1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: * sta³y pobyt * ukoñczony kurs HHA lub PCA w stanie Nowy Jork 2. Mo¿liwoœæ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny etat w pobli¿u miejsca zamieszkania 3. Wiêkszoœæ prac w jêzyku polskim Zapraszamy.

Biuro czynne: pon. – pi¹t. od 9.00 am – 5.00 pm

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088 KOMUNIE. ŒLUBY. CHRZTY. Oferujemy kompleksowe us³ugi w zakresie fotografii studyjnej i plenerowej. Wykonujemy tak¿e zdjêcia do portfolio, head shots, portrety indywidualne i okolicznoœciowe, portrety rodzinne. Studio na Greenpoincie. Zapraszamy. Informacje i zdjêcia. www.artpix-studio.com tel. 917.328.84.59 24 GODZINY SERVICE - Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach i bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498, fax 718-497-3498

Najwiêkszy polski

Zak³ad Pogrzebowy na Brooklynie

STOBIERSKI LUCAS Gardenview Funeral Home, Ltd. 161 Driggs Ave. (róg Humbold St.) Brooklyn, NY 11222

Tel.(718) 383-7910

ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 m T³umaczenia m Bilety Lotnicze m Us³ugi Konsularne m Notariusz publiczny m Wysy³ka paczek morskich i lotniczych m Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

PREZENTY EZOTERYCZNE i promocje: Talizman Zdrowia i Ochrony, e-book: “Health & Wealth Magnetism” oraz wiele produktów zdrowia, duchowoœci i rozwoju. Zapraszamy. Znizka od 17 grudnia do 5 stycznia 2011. na wszystkie produkty 20% - COUPON: 0A2RT0 www.panaceumstore.com RUMOR Prod. - proponuje produkcjê reklam telewizyjnych i radiowych. Tworzenie stron internetowych, reklam w internecie, pozycjonowanie na GOOGLE. Us³ugi graficzne: projekty logo, og³oszeñ prasowych, plakatów, ulotek, folderów itd. Tel. 347 531 3233 DU¯E, MA£E PRACE elektryczne. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722 DOM SZUKA NABYWCY czy nabywca szuka domu.Transakcje sprzeda¿y kupno domów, mieszkañ (co-ops, condos), dzia³ek. Weichert Realtors, FH Realty - Cezary Doda. www.cezarsells.com; Tel. 718-544-4000

ZESPÓ£ MUZYCZNY METRO

wesela, imprezy okolicznoœciowe, karnawa³owe, dancingi. Profesjonalnie i niebanalnie!

347-754-0659; 347-782-3773

www.metroband.us

W S£U¯BIE POLONII PONAD 50 LAT


13

KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011

Bal nad balami Znany wszystkim do znudzenia New Year’s Eve Ball upowszechni³ siê w Ameryce z pocz¹tkiem XX wieku. Zgodnie z ukszta³towan¹ przez wieki tradycj¹ bawiono siê hucznie w karnawale. Dopiero cywilizacja przemys³owa nada³a Sylwestrowi rangê najwa¿niejszego balu w roku. Proponujemy nietypowe spojrzenie od strony balowej mody, maj¹c tu na myœli tylko i wy³¹cznie panie. Epoka fraków zakoñczy³a siê na dobre przed pierwsz¹ wojn¹ œwiatow¹, tote¿ panowie nosz¹ prawie wy³¹cznie wizytowe garnitury, z jakimœ fantazyjnym dodatkiem dla odwa¿nych. Zreszt¹ mê¿czyŸni stanowi¹ w gruncie rzeczy t³o dla towarzysz¹cych im dam, tote¿ mo¿emy ich z powodzeniem pomin¹æ. Jak wszystkie kobiety z krwi i koœci, nowojorczanki pragnê³y siê podobaæ me¿czyznom, ulegaj¹c kaprysom mody. Zmienia³a siê ona coraz szybciej, a ka¿da dekada mia³a swój w³asny styl. Uka¿emy tu tylko rewolucyjne przemiany, które nast¹pi³y w trakcie piêciu dziesiêcioleci, pomijaj¹c ³agodne metamorfozy.

spódnicach, œciœniêtych w talii szerokim paskiem. Spódnicom kszta³t nadawa³a halka, wykrochmalona na sztywno. Koñski ogon i blond grzywka, wchodz¹ca w oczy, upodobnia³a je do Brigitte Bardot. Z kolei, wielbicielki Mariny Vlady udawa³y topielicê, nosz¹c d³ugie i proste w³osy w wyp³owia³ym kolorze i maluj¹c usta bia³o-ró¿ow¹ szmink¹.

Jak w kalejdoskopie

Idzie nowe!

W przededniu pierwszej wojny balowano w najlepsze w Nowym Jorku, który ju¿ wtedy stanowi³ amerykañsk¹ stolicê mody. Tylko milionerki sprowadza³y stroje z

ledwo przykrywa³a kolana, a jej dó³ poszerza³y godety, póklosze, falbany itp. Wzrok panów przyci¹ga³y tak¿e nogi, odziane w jedwabne, po³yskujace poñczochy. Jeszcze bardziej szokowa³y krwisto-czerwone paznokcie, wyskubane w zdziwiony ³uk brwi i ostry makija¿, z mocnymi cieniami na powiekach.

Dom i œwiat czyli lata 50.

Pary¿a, a do najwa¿niejszych miejscowych projektantów nale¿a³ wtówczas Henri Bendel. Wp³yw na sylwestrowe suknie wywar³o argentyñskie tango z figurami. Tañczono je w tunikach, o ró¿nych fasonach i d³ugoœciach, spod których wygl¹da³y znacznie szersze, a niekiedy wrêcz powiewne spódnice do po³owy ³ydek lub haremowe spodnie. Obfitowa³y one w naszycia, zmarszczenia, hafty, metaliczne frêdzle i inne wymyœlne detale. Udzia³ w wojnie, a tak¿e danina krwi zmusi³a do pracy zawodowej wiele dziewcz¹t i kobiet. Fryzury uleg³y uproszczeniu i towarzy³ im nieco œmielszy makija¿ na wieczór, a wiêc lekko uszminkowane usta i przyciemnione brwi. Nie maj¹c z kim tañczyæ, lubi¹ce siê bawiæ, kobiety zaczê³y same chodziæ na dansingi, korzystaj¹c z us³ug fortdanserów. Rudolf Valentino zaczyna³ w ten sposób swoj¹ wielk¹ karierê filmow¹.

Szalone lata dwudzieste

Uzyskuj¹c prawa wyborcze, wyemancypowane kobiety obciê³y w³osy na ch³opczycê, zaœ g³adka fryzura, z podwiniêtymi koñcami, przylega³a do g³owy niczym kask. Zakrywa³ j¹ “kube³ek”, obowi¹zkowo noszony na ulicy. W modê wesz³y szczup³e, p³askie sylwetki, czemu sprzyja³y papierosy i alkohol, zalewaj¹cy Amerykê, gdy¿ prohibicja mia³a odwrotne skutki od zamierzonych. W s³ynnym Cotton Club, który dzia³a³ w Harlemie, pito trunki w wysokim szklankach na lemoniadê, s³uchaj¹c jazzu lub tañcz¹c fokstrota czy shimmy, zwan¹ w Polsce nielegancko trzêsionk¹. Talia damskich sukni wyl¹dowa³a na biodrach, zaœ wiotk¹ figurê podkreœla³ d³ugi sznur prawdziwych lub sztucznych pere³, podczas gdy cieniutkie bransoletki siêga³y do ³okcia. Niedu¿e dekolty z przodu, przekszta³ca³y siê z ty³u w prowokacyjnie ods³oniête plecy. Suknia

Po powrocie mê¿czyzn z frontu wiêkszoœæ kobiet przesta³a pracowaæ, stwarzaj¹c im prawdziwy dom. Spe³nia³y siê one jako idealne ¿ony i matki. Panie domów korzysta³y z takich nowych udogodnieñ jak pralki i lodówki, nie mówi¹c ju¿ o supermarketach, u³atwiaj¹cych zakupy. A¿ 90 procent gospodarstw posiada³o czarno-bia³e telewizory, zaœ samochód sta³ siê dobrem powszechnego u¿ytku. Miêkkie linie damskich ubiorów podkreœla³y tradycyjn¹ rolê ich posiadaczek, zaœ zarodki buntu, które ujawni³y siê w latach 60., tkwi³y jedynie w teenagers. Ta szczególna klientela zosta³a równie¿ szybko odkryta przez handel. Dojrza³e kobiety wzorowa³y siê na Doris Day i Audrey Hepburn, bawi¹c siê w sukniach o klasycznym kroju. Jedyn¹ ozdobê stanowi³ ciasny naszyjnik lub obro¿a, podkreœlaj¹ca ³abêdzi¹ szyjê i smuk³e ramiona. Czarne rêkawiczki za ³okieæ idealnie pasowa³y do sukienki bombki St. Laurenta na rami¹czkach, podrzuconej do góry i ujêtej w po³owie kolana w szeroki pas. Nastoletnie córki ówczesnych dojrza³ych kobiet szala³y w dyskotekach, tañcz¹c rocka w marszczonych

Niepokój wisia³ w powietrzu od pocz¹tku lat 60.. Kto wie, czy gor¹czkowe zmiany w modzie nie zapowiada³y masowego ruchu na rzecz praw cywilnych Murzynów, studenckich zamieszek przeciwko wojnie w Wietnamie, hippisów i kontrkultury. Ledwo siê pojawi³a prosta w kroju sukienka-worek, to ju¿ w kolejce czeka³a mini spódniczka, aby ust¹piæ miejsca maxi w pepitkê. Zaraz za ni¹ przywêdrowa³ trapez, który utrzyma³ siê nieco d³u¿ej. Wystêpowa³ on w wersji jednobarwnej lub artystycznej. Wybór pada³ najczêœciej na esy floresy lub geometryczne p³aszczyzny, wziête z obrazów Mondriana. Za najmodniejsz¹ modelkê uznano chudzinê z Wielkiej Brytanii, o przydomku Twiggy. Francuscy projektanci ³amali rêce, usi³uj¹c odnaleŸæ siê w tej bezp³ciowej rzeczywistoœci. Ubiory typu unisex zaciera³y na ulicy tê maleñk¹, a jak¿e wa¿n¹ ró¿nicê. Uwydatnia³a siê ona w dyskotekach, Nastolatki tañczy³y twista na wysokich szpilkach, ubrane w proste suknie, imitujace koszulki.

Wszystko uchodzi!

Schy³ek stulecia ma zawsze coœ z dekadencji, co odzwierciedla³a równie¿ moda, tym bardziej, i¿ ostatni Sylwester tej dekady zapocz¹tkowa³ trzecie tysi¹clecie. Punk w nowym wydaniu wystêpowa³ obok para

militarnego grunga. Cyborg, zainspirowany przez kultowe filmy z dziedziny science fiction jak chocia¿by “Mad Max”, s¹siadowa³ z przedstawicielem New Age. I tak dalej i tak dalej, tote¿ na salach balowych panowa³o kolorystyczne i stylistyczne pomieszanie z popl¹taniem. Podobna tendencja utrzymuje siê nadal i obowi¹zuj¹ wszystkie d³ugoœci. Do wyj¹tków nale¿y Londyn, który lansuje mini ledwo przykrywaj¹ce biodra. Tylko dla odwa¿nych, podczas gdy ca³a konwencjonalna reszta mo¿e wyci¹gn¹æ z szafy ubieg³oroczn¹ sukniê. Niezale¿nie od malowniczej dowolnoœci nie zawadzi dodatek, stanowi¹cy ostatni krzyk mody. Jest nim wielce ozdobna b³yskotka, a szczególnie kryszta³owy naszyjnik od Swarovskiego. Mieni siê on têczowo w bogato oœwietlonej sali, podkreœlaj¹c nastrój szampañskiej zabawy. A na zakoñczenie pozostaje nam tylko ¿yczyæ udanego Sylwestra Czytelnikom “Kuriera Plus”. Klara Orzechowska


14

KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011

Burzliwe ¿ycie tancerki-grafomanki (75) KASPER Któregoœ dnia Kasper wyst¹pi³ do mnie z oficjalnym zawiadomieniem : - Mama, my ju¿ d³u¿ej tak nie mo¿emy. Atmosfera rodzinna jest dla nas nie do zniesienia, te becz¹ce dzieci, te wspólne posi³ki, te sta³e « wynieœ œmieci « WyjdŸ po chleb! » ! I to beznadziejne wo³anie trzy razy dziennie «Do sto³u ! KRYSTYNA MAZURÓWNA Jemy! » - no nie, dno, mamy tego definitywnie dosyæ, trzeba to zmieniæ, chcemy mieszkaæ sami, we dwójkê ! – -Dobrze, ale dlaczego nigdy mi jej nie przedstawi³eœ? Jak to, kogo? No, tej dziewczyny! To nie jest ¿adna dziewczyna ? Synu, nie wiedzia³am... No dobrze, nie szkodzi, to przedstaw mi tego ch³opaka… - heroicznie stawi³am czo³o nowej sytuacji - Coœ ty, matka ? ¯aden ch³opak, podobaj¹ mi siê tylko dziewuchy, ale teraz to chcemy wyprowadziæ siê we dwóch, z psem!I wyprowadzili siê we dwóch, z psem! Po d³ugich rodzinnych rozwa¿aniach okaza³o siê, ¿e taniej wyjdzie kupiæ jakieœ ma³e mieszkanko, ni¿ je wynaj¹æ. Prawda, przecie¿ na piêtnaste urodziny za³o¿y³am Kasprowi ksi¹¿eczkê mieszkaniow¹, wprawdzie nie wiele tam by³o gotówki bo wp³aty nie by³y czêste ani bogate, no ale posiadanie takiego dowodu przezornoœci upowa¿nia³o w³aœciciela do ubiegania siê o po¿yczkê na zakup mieszkania, na niezwykle korzystnych warunkach. Kasper jakoœ oci¹ga³ siê z szukaniem tej ksi¹¿eczki, w koñcu wyzna³, ¿e absolutnie nie mo¿e jej znaleœæ i ¿e ona zaginê³a, chyba definitywnie i bezpowrotnie. Pocieszy³am go, ¿e w naszym banku mo¿emy odtworzyæ duplikat i uratowaæ nabyte prawa jak i odebraæ forsê, i wtedy dopiero wyzna³, patrz¹c uparcie w czubki swoich butów, ¿e by³ zmuszony j¹ kiedyœ zlikwidowaæ, bo uczestniczy³ w konkursie na wypicie jak najwiêkszej iloœci piwa, i by³

ju¿ bliski zwyciêstwa, wiêc musia³ by nie straciæ twarzy, mieæ odpowiedni¹ kasê… -No i co, wygra³eœ chocia¿, basa³yku, warto by³o ? – ironizowa³am, wœciek³a jak sto diab³ów. -No prawie, ale dok³adnie nie pamiêtam, wiem tylko, ¿e spa³em gdzieœ na pla¿y, z jak¹œ genialn¹ facetk¹. W œpiworze wydawa³o mi siê, ¿e jest ona stworzeniem cud piêknoœci, dopiero jak wysz³a, okaza³o siê, ¿e ma potwornie krzywe nogi, i wszystko mi przesz³o… Musia³am poœwiêciæ wszystkie zaskórniaki, i w koñcu jednak Kasper kupi³ na raty jednopokojow¹ dziurê w pobli¿u dworca, tu¿ przy Gare de Lyon. Ulica nazywa³a siê Jean Bouton (czyli Jasia Pryszcza ? czy mo¿e raczej Jasia Guzika ?) pokoiczek by³ malutki, ale za to bardzo wysoki. Za pomoc¹ czegoœ w rodzaju niemal pionowo stoj¹cej drabiny wchodzi³o siê na górn¹ pó³kê, do ³ó¿ka. D³ugie, superwysokie okno Kasper zas³oni³ czarn¹ kotar¹, któr¹ dosta³ w teatrze, a która uprzednio przez d³ugie lata pe³ni³a funkcjê kurtyny. A, w³aœnie, dok³adnie w przeddzieñ zdawania matury zadzwoni³ do Kaspra Felek Malinowski, ten sam, który popchn¹³ mnie do pracy w “Casino”. -Kasper, leæ zaraz do “Folies Bergere” z mojego polecenia (Feliks po sukcesach w Teatrze Wielkim, gdzie by³ pierwszym tancerzem, po piastowaniu tego samego stanowiska w Casino w Bejrucie, tañczy³ jako g³ówny solista w paryskim “Moulin Rouge”, a potem w³aœnie w “Folies Bergere”) – szukaj¹ tam akurat teraz garderobianego, to ³atwy i przyjemny zawód, trzeba tylko ubieraæ dziewczyny na scenê, ale co tam jest tego ubierania, parê piórek tu i tam ! » Uradowany tak¹ perspektyw¹ Kasper przyj¹³ ochoczo tê pracê, i nawet wkrótce doszed³ do tego, ¿e tancerki same przypina³y sobie wy¿ej wymienione piórka. Przybiega³y do zaczytanego w filozofach Kaspra i prosi³y tylko: -Zobacz, Kasper, czy dobrze siê ubra³am ? Wszystko zapiê³am sama, z ty³u te¿ ! W porz¹dku? A co czytasz? Po¿yczysz? Kasper zaliczal kolejne egzaminy, a poziom intelektualny golasek z “Folies” podnosi³ siê z dnia na dzieñ, dziêki lekturom Nietzschego i Schopenhauera! Kasper zamieszka³ wiêc z Ogonem. Zajêta drobnymi

dzieæmi, liczy³am na doros³oœæ, samodzielnoœæ i odpowiedzialnoœæ pierworodnego, ale od czasu do czasu siê jednak trochê niepokoi³am: -Kasper, czy ty w ogóle masz jakieœ pieni¹dze? – spyta³am obcesowo, bez ogródek i zbytecznych wstêpów. - Oj, matka, ta twoja polska mentalnoœæ, nic, tylko pieni¹dze i pieni¹dze, jakby nic wa¿niejszego w ¿yciu nie istnia³o! – strofowa³o mnie m¹dre dziecko. -No nie, tylko tak pytam, bo przecie¿ musisz sk¹dœ braæ na ¿ycie ! -Na ¿ycie ? Wystarczy, jeœli mam co dzieñ na puszkê dla psa, ja nie mam innych potrzeb. -No dobra, to pies, a ty nic nie jesz ? – -Jem, jem, no chyba, ¿e jem, pies jest sympatyczny i zawsze mi trochê zostawia !Rzeczywiœcie, Kasper nie mia³ du¿ych potrzeb. Ubrany zim¹ i latem w tê sam¹ kurteczkê “ramoneskê” w obcis³e czarne d¿insy – rurki i schodzone czarne buty kowbojskie, na ubranie nie wydawa³ nic, no, mo¿e parê groszy na zawsze identyczne czarne podkoszulki. Czarny sta³ siê jego ulubionym kolorem. - Mam doœæ – powiedzia³ mi kiedyœ – mam doœæ tych wahañ na temat kolorów, ich dobierania, dla uproszczenia postanowi³em, ¿e bêdê nosi³ wszystko czarne. W ten sposób wszystkie jego rzeczy osobiste i otaczaj¹ce go przedmioty – walizki, meble, pod³oga, naczynia, poœciel a nawet szczoteczka do zêbów – by³y czarne. Zmieni³ fryzurê – czesa³ siê podobnie do tatusia, tyle ¿e tatuœ mia³ ³yso na œrodku, a bujnie po bokach czaszki. Kasper wygoli³ sobie wysoko boki, a na œrodku g³owy puœci³ przylizanego, czarnego koguta. Za ¿adne skarby nie chcia³ wejœæ w spo³eczeñstwo konsumpcyjne, zajmowa³ siê swoj¹ pasj¹ – muzyk¹, i by³ szczêœliwy !

Oto kolejny fragment mojej ksi¹¿ki „Tañczê, walczê, nie odpuszczam”.

Podwójne ¿ycie Weroniki, czyli dziennik intymny imigrantki

Oœci¹ w gardle (3) Stary, a g³upipowiedzia³a Ma³¿owina stan¹wszy w progu ³azienki. Karp do niego przemówi³. W noc wigilijn¹. I co ERONIKA WIATKOWSKA ci powiedzia³? Mo¿e ¿ebyœ piæ przesta³, co? Bo ju¿ ci siê wódka na rozum rzuca - doda³a, patrz¹c z politowaniem na klêcz¹cego przy wannie mê¿czyznê. Ty siê do roboty lepiej weŸ, i mi tu szopki nie odstawiaj. Ale on naprawdê mówi - nie dawa³ za wygran¹ zbesztany M¹¿. On jest karp królewski, galicyjski, on po polsku umie. Taa, po polsku umie. To mo¿e ci kolêdê jak¹ zaœpiewa? Albo trzy ¿yczenia spe³ni - drwi³a ¯ona. Trochê za du¿y, jak na z³ot¹ rybkê, no ale, jak królewski, to mo¿e sypnie groszem - zaœmia³a siê szyderczo i zaszura³a z powrotem do kuchni. Mê¿czyzna pochyli³ siê nad ryb¹ i wyszepta³: no powiedz coœ jeszcze, proszê. Nie patrz na mnie takim œniêtym wzrokiem! Ale karp nabra³ wody w usta i najwyraŸniej robi³ sobie z cz³owieka balona.

W

K

* Choinka piêkna jak las, sta³a na balkonie i marz³a. Igie³ki pokrywa³a cieniutka warstwa szronu, a na czubku co jakiœ czas przysiada³ natrêtny wróbel. Ale mimo niesprzyjaj¹cych okolicznoœci przyrody, drzewko by³o w nastroju œwi¹tecznym. Wiedzia³o, ¿e ta noc do innych jest niepodobna i wszystko siê mo¿e zdarzyæ, gdy g³owa pe³na marzeñ. Dlatego z nadziej¹ spogl¹da³a w rozœwietlone okna i czeka³a na swoje wielkie entrée. Ju¿ mi nios¹ sukniê z anielskich w³osów, ju¿ kolêdnicy czekaj¹ z muzyk¹, karp do taktu uderza ogonem, „Cich¹ noc” stukaj¹ klawisze fortepianumarzy³a. I czeka³a. Na pierwsz¹ gwiazdkê.

* Przestañ gadaæ do tej ryby - zaskrzecza³a Ma³¿owina z kuchni. Bombki z pawlacza lepiej œci¹gnij. Choinkê ubierz. Tylko uwa¿aj, ¿ebyœ nie pot³uk³. Ale one plastykowe s¹. Niet³ucz¹ce - powiedzia³ cicho Ma³¿-onek, zmierzaj¹c w stronê przedpokoju. Wdrapa³ siê na krzes³o i wyci¹gn¹³ z szafki karton pe³en œwiecide³ek. Ubieranie choinki pomyœla³. Kiedyœ to by³a frajda - uœmiechn¹³ siê do wspomnieñ. Siedzia³ ojcu na barana i zawiesza³ ozdoby na wysokim œwierku. Pierniki. Jab³ka. Piêkne, rêcznie malowane ornamenty. Pamiêta, jak mama wyciera³a je delikatnie serwetk¹ i uroczyœcie podawa³a do jego ma³ych r¹czek. Patrzy³ zaczarowany, na z³ote domki, srebrne ³abêdzie, zimowe pejza¿e, brokatowe, wymyœlne wzory. Uwa¿nie zahacza³ cienk¹ niæ o pachn¹ce ga³¹zki. Celebrowa³ tê magiczn¹ chwilê. A teraz… Teraz mia³ chiñskie nibybombki. Plastykowe wydmuszki, udaj¹ce prawdziwe. Zreszt¹ - pomyœla³ - ca³e jego ¿ycie, to tania imitacja. Ersatz. Podróbka. Nic nie jest tym, czym byæ powinno - zakoñczy³ filozoficznie i coraz bardziej zasêpiony j¹³ rozstawiaæ stojak pod drzewko. * Czekasz na tê jedn¹ chwilê, serce, jak szalone bije, zrozumia³am po co ¿yjê... zanuci³a choinka i z podniecenia upuœci³a kilka igie³ na dywan. Z rozkosz¹ poddawa³a siê pieszczotom mêskich r¹k, które delikatnie nak³ada³y œwi¹teczn¹ sukienkê. Najpierw sztywny gorset lampek, potem broszki, kolczyki i korale, tiulowe kokardy, falbanki anielskich w³osów i miêkki ko¿uszek waty. Dzie³o wieñczy³a z³ota gwiazda, która niczym korona dla najpiêkniejszej, spoczê³a na czubku choinki. Drzewko spojrza³o na swoje odbicie w lustrze szyby i jej drewniane serce zabi³o mocno ze szczêœcia. * Idê siê k¹paæ, a ty zabierz siê za karpia - rozkaza³a Ma³¿owina i jeszcze mocniej przydepnê³a laczek. Dr¿¹cymi

d³oñmi z³apa³ œliskie cielsko i nie patrz¹c rybie w oczy, wrzuci³ j¹ do wiaderka. Karp nic nie mówi³. Przynajmniej na g³os. Bo po cichu, odmawia³ coœ na kszta³t modlitwy. Przypomnia³y mu siê sceny z Dead carp walking, i nie by³o mu do œmiechu. Jakie jest twoje ostatnie ¿yczenie? - zapyta³ mê¿czyzna siêgaj¹c po nó¿. Rybie s³owa stanê³y oœci¹ w gardle. Ostatnia wola? Przes³anie dla potomnych? Wiêcej wody! wychrypia³ karp. Ty mówisz! Nie zwariowa³em! krzykn¹³ radoœnie cz³owiek. Mordo ty moja! zawo³a³ i ju¿ mia³ poca³owaæ rybi pyszczek, ale siê w porê opamiêta³. Wrzuci³ karpia do zlewu i puœci³ nañ strumieñ zimnej wody. A potem. Potem postanowi³ zmieniæ swoje ¿ycie. * Dok¹d ty siê wybierasz? zapyta³a Ma³¿onka z niepokojem w przedpokoju, w szlafroku i wa³kach na g³owie. Gdzie ty idziesz? powtórzy³a pytanie, chocia¿ widz¹c swojego mê¿a, który z walizk¹ w jednej rêce, a wiaderkiem w drugiej stoi przy drzwiach, mog³a siê domyœlaæ odpowiedzi. Idê uwolniæ karpia - odpowiedzia³ Mê¿czyzna Z W¹sem. I siebie - doda³. Trzeba wiedzieæ kiedy, ze sceny zejœæ, niepokonanym. Wiêc ¿egnaj Ma³¿owino. Nie wrócê tu. Adieu.

Epilog

I tak siê koñczy opowieœæ wigilijna dla niegrzecznych dzieci. Choinka, jak przewidzia³ Œwierk Wysoki, skoñczy³a na chodniku przed domem, sk¹d œmieciarka zabra³a j¹ do leœnego hospicjum, by z innymi drzewkami œwi¹tecznymi godnie dokona³a ¿ywota. Karp ¿y³ krótko i szczêœliwie w stawie, z którego latem wy³owi³ go przyg³uchy emeryt, i nie us³yszawszy propozycji: daruj mi ¿ycie, a spe³niê twoje trzy ¿yczenia, usma¿y³ go na grillu. A mê¿czyzna, porzuciwszy swoje dotychczasowe ¿ycie, zgoi³ w¹sy i zatrudni³ siê w sklepie rybnym. Zosta³ jednak oskar¿ony o molestowanie tilapii i umieszczony w zak³adzie dla osób rozmawiaj¹cych ze zwierzêtami. Nie tylko w Wigiliê. www.weronikakwiatkowska.com


KURIER PLUS 18 GRUDNIA 2010

15

Nowojorskie sylwetki

Finansista i kolekcjoner John Pierpont Morgan (1837-1913), powszechnie znany jako J. P., urodzi³ siê w Hartfordzie. Jedyny syn niezwykle bogatej bankierskiej rodziny, osiad³ej w Connecticut, uzyska³ œrednie i wy¿sze wykszta³cenie w Europie, w³adaj¹c biegle kilkoma jêzykami. Obdarzony stalow¹ wol¹ i niepowszednim talentem do pomna¿ania pieniêdzy, za³o¿y³ w³asny koncern po ukoñczeniu 25 roku ¿ycia. Obrasta³ on w piórka razem z Nowym Jorkiem, gdzie osiad³ na sta³e, finansuj¹c tu wielkie inwestycje jak rozwój linii kolejowych, budowa sieci wodoci¹gowej, elektrycznej i telefonicznej. Dziêki d³ugoterminowym po¿yczkom, udzielanym przez jego kompaniê, powstawa³y takie giganty jak US Steel, najwiêkszy koncern na œwiecie, co przyspiesza³o dynamiczny rozwój gospodarczy Ameryki. Nazwisko Morgana sta³o siê wkrótce synonimem bogactwa i gwarancj¹ sukcesu. W 1895 r. nie dopuœci³ on do zachwiania siê parytetu monetarnego w Stanach Zjednoczonych, gwarantuj¹c swoim maj¹tkiem po¿yczkê udzielon¹ skarbowi pañstwa, co pozwoli³o rz¹dowi na uzupe³nienie rezerw z³ota. Nic dziwnego, i¿ jesieni¹ 1907 r. uznano go za mê¿a opatrznoœciowego, który zapobiegnie zbli¿aj¹cemu siê kryzysowi, w rezultacie machinacji i nadu¿yæ, dokonanych na wielk¹ skalê. Dwaj dyrektorzy kompanii powierniczej Knickerbocker, Agustus Heine i Charles Morse, puœcili w ruch swoist¹ piramidê, wykupuj¹c jeden nowojorski trust za drugim pod zastaw fikcyjnych aktywów. Zdobyte w ten sposób pieni¹dze przeznaczali na spekulacje na rynku miedzi. Zamiast kolosalnych zysków, ponieœli ogromne straty. Wieœæ o malwersacji rozesz³a siê po mieœcie lotem ptaka. Nazajutrz Knickerbocker zawiesi³ wyp³aty. Krach grozi³ nie tylko kolejnym trustom i bankom, ale tak¿e powa¿nym firmom jak Westinghouse, gdy¿ dalsze bankructwa, wywo³ane przez spadek wartoœci akcji, mog³y przybraæ lawinowy charakter. Dzia³aj¹c w imieniu Wall Street, Morgan zgromadzi³ w swoim gabinecie konsorcjum, z³o¿one z najgrubszych biznesowych ryb w Nowym Jorku. Gro¿¹c jednym, prosz¹c drugich, obiecuj¹c trzecim, szanta¿uj¹c na stronie innych, doprowadzi³ on po kilkunastu godzinach burzliwej narady do podjêcia wspólnej akcji. Jej podstawowym elementem by³o zatwierdzenie niskooprocentowanej po¿yczki w wysokoœci 25 milionów dla firm zagro¿onych upad³oœci¹. Wystarczy³o og³oszenie tej decyzji w nastêpnym dniu, a wiêc 24 paŸdziernika, aby odbudowaæ zaufanie spo³eczne, tym bardziej, i¿ banki zagraniczne, powi¹zane z nowojorsk¹ gie³d¹, pospieszy³y równie¿ z pomoc¹. W ocaleniu Wall Street pomog³y Morganowi zarówno najlepsze, jak i najgorsze cechy charakteru. Z jednej strony by³a to charyzma, talent przywódczy i zdolnoœæ do podejmowania b³yskawicznych, a zarazem trafnych decyzji, zaœ z drugiej - nieprzebieranie w œrodkach i wrodzona bezwzglêdnoœæ. J. P. Morgan zapisa³ siê równie¿ w historii gospodarczej jako jeden z twórców Federal Reserve Bank System, który powsta³ w 1913 r.. Oddawszy honory wielkiemu finansiœcie, pora przedstawiæ J. P. jako cz³owieka renesansu, który zostawi³ w spadku wspania³¹ spuœciznê. Ju¿ od wczesnej m³odoœci, by³ on koneserem piêknych rzeczy,

które otacza³y go od dzieciñstwa. Zacz¹³ je gromadziæ w 1866 r., aby zapomnieæ o ukochanej ¿onie Amelii, zmar³ej na suchoty w kilka miesiêcy po œlubie. Nie minê³o piêæ lat, jak o¿eni³ siê powtórnie, tak¿e z mi³oœci. Równie piêkna Frances urodzi³a mu czworo dzieci, a w tym trzy córki. Nies³ychanie zajêty, Morgan od³o¿y³ wtedy kolekcjonersk¹ pasjê na pó³kê. Powróci³ do niej ca³¹ dusz¹ dopiero w 1890 r., staj¹c siê zbieraczem wszech czasów. Mia³ do dyspozycji w³asne i to zgo³a nieprzebrane fundusze, powiêkszone o ojcowsk¹ fortunê. Uznaje siê go tak¿e za wybitnego mecenasa i to na skalê weneckich do¿ów czy florenckich patrycjuszy. Wprawdzie nie zamawia³ rzeŸb czy obrazów u poszczególnych artystów - wrêcz nie znosi³ wspó³czesnych malarzy - za to kupowa³ w ca³oœci starannie dobrane kolekcje. Siegaj¹c do dzie³ z ró¿nych epok, zachowywa³ ich systematykê i chronologiê. Namiêtnie polowa³ na brakuj¹ce mu obiekty, aby uzyskaæ mo¿liwie pe³ny zbiór, reprezentuj¹cy b¹dŸ dany okres, b¹dŸ tworzacego wówczas artystê. W ten sposób œwiadomie i skutecznie nadawa³ swoim kolekcjom muzealne walory. Bêd¹c wiceprezesem zarz¹du Metropolitan Museum od 1904 r., Morgan pomaga³ kustoszom w zakupach dzie³ sztuki, nie unikaj¹c szczodrych dotacji. Jeszcze za ¿ycia ofiarowa³ tej placówce swoje egipskie zbiory, rycerskie zbroje i kolekcjê zegarów. Po jego œmierci, muzeum otrzyma³o w zapisie królewsk¹ darowiznê, a w tym obrazy dawnych mistrzów, ³¹cznie z p³ótnami Rembrandta. Morgan sprawdzi³ siê tak¿e w roli filantropa jako jeden ze wspó³za³o¿ycieli YMCA. Hojnie ³o¿y³ na potrzeby koœcio³ów, szkó³ i szpitali. Maj¹c na swoje us³ugi dziesi¹tki znawców, Morgan posiada³ doskona³y gust, instynktownie odró¿niaj¹c ziarno od plew. Interesowa³o go prawie wszystko, a jako przyk³ad wymieñmy manuskrypty, bia³e kruki, porcelanê, antyczne pieczêcie i szk³o, srebra, flamandzkie gobeliny, perskie dywany itp. Uwa¿aj¹c w g³êbi ducha, i¿ wielkie dzie³o jest godne ka¿dej kwoty, J. P. nie da³ siê nigdy oszukaæ. Wed³ug aforyzmu Oscara Wilde’a zna³ on doskonale zarówno wartoœæ, jak i cenê ka¿dej rzeczy. Pomijaj¹c tu letnie i zagraniczne rezydencje, Morgan dwukrotnie zmienia³ miejsce sta³ego zamieszkania w Nowym Jorku. Crangstone, pierwsza i od dawna nieistniej¹ca siedziba rodzinna, znajdowa³a siê na górnym Manhattanie. Pod koniec lat 80. XIX wieku, J. P. naby³ obszerny brownstone w stylu tudorów na 219 Madison Avenue, zamieszkuj¹c tutaj po generalnej przeróbce domu. Zakupi³ wówczas przezornie równie¿ dwa s¹siednie domostwa po obu stronach, stoj¹ce pomiêdzy 37 i 36 Ulic¹; przy czym jedno z nich by³o przeznaczone dla pierworodnego syna Jacka. Ju¿ na pocz¹tku ubieg³ego stulecia wszystkie rezydencje razem wziête nie mog³y pomieœciæ rozrastaj¹cych siê zbiorów. Na zlecenie Morgana, znany architekt, Charles McKim pobudowa³ na miejscu ostatniej kamienicy w rz¹dku, neoklasyczny gmach, wzorowany na tzw. Nymphaecum w Rzymie. Koszt wyniós³ 1,2 miliona dol. Wspania³a biblioteka, ukoñczona w 1906 r., uzyska³a status narodowego zabytku po szeœædziesiêciu latach. Œrodkowa siedziba,

John Pierpont Morgan

zajmowana wówczas przez J. P., zosta³a wygodnie po³¹czona aneksem z bibliotek¹, podczas gdy Morgan Junior osiad³ wraz z ¿on¹ w domu pod numerem 223. W 1924 r. Jack Morgan przekaza³ ca³oœæ publicznoœci, tworz¹c jednoczeœnie fundacjê, opiekuj¹c¹ siê zbiorami. Po wspó³czesnej przeróbce ca³ego kompleksu, dokonanej przez Renzo Piano w latach 80., powsta³y w g³êbi przeszklone pawilony. Fronton nowo otwartego muzeum zwróci³ siê wtedy na zachód zamiast na po³udnie i wchodzi siê do œrodka od 225 Madison Avenue. £atwo go odnaleŸæ, gdy¿ polski konsulat stoi na przeciwleg³ym rogu. Wiêkszoœæ dokonanych przekszta³ceñ nie budzi zastrze¿eñ. Pe³ne œwiat³a lobby dobrze kontrastuje z XIX-wiecznymi wnêtrzami. Trochê ¿al uroczego Gilbert Court. Zielony i kwiecisty podwórzec zast¹pi³o atrium pod dachem. W dawnej jadalni mieœci siê obecnie restauracja, zaœ w sali balowej ulokowa³ siê sklep z pami¹tkami. W audytorium na samym dole mo¿na obejrzeæ film o muzeum. Odbywaj¹ siê tu spotkania, koncerty i inne imprezy. Choæ nowoczesne galerie stanowi¹ neutralne t³o dla niezwykle wartoœciowych eksponatów i dzie³ sztuki, to najpiêkniej urz¹dzone i wrêcz pa³acowe komnaty znajduj¹ siê w bibliotece, a ka¿da z nich posiada kominek w innym stylu. Muzeum wraz z bibliotek¹ jest otwarte przez szeœæ dni w tygodniu, poza poniedzia³kami. Warto je zwiedziæ z przewodnikiem, który oprowadza po wszystkich galeriach w cenie biletu. Halina Jensen


KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011

16

Przedœwi¹teczne wzruszenia Okres œwi¹teczny nie by³by mo¿e tak radosny, gdyby nie przedœwi¹teczne przyjêcia, koncerty i spotkania op³atkowe. Uczniowie szko³y Œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie, w zwi¹zku z promocj¹ ostatnio nagranej p³yty z polskimi kolêdami, brali udzia³ w kilkunastu spotkaniach przedœwi¹tecznych organizowanych przez polonijne biznesy i organizacje. Wielkim wydarzeniem by³ koncert najpiêkniejszych polskich kolêd i pastora³ek, nawi¹zuj¹cych do polskiej tradycji bo¿onarodzeniowej. W trakcie koncertu mogliœmy us³yszeæ m.in. kolêdy “Gdy siê Chrystus rodzi”, “Gdy œliczna Panna, “Bracia patrzcie jeno”, a tak¿e pastora³ki ze spektaklu „Pastora³ka” L. Schillera i J. Maklakiewicza, nawi¹zuj¹ce do tradycji misteryjnej i do zapominanych ju¿ form ludowego teatru jase³kowo-szopkowego: “Dudka” i “My te¿ pastuszkowie”. Wszystkie te utwory zosta³y przet³umaczone na jêzyk angielski i zaprezentowane amerykañskiej publicznoœci. Widzowie, zarówno polscy jak amerykañscy, nie kryli wzruszenia i zachwytu. Nie zdarza siê codziennie, aby dwustu czterdziestu m³odych artystów wykona³o w tak piêkny sposób kolêdy i pastora³ki. Po koncercie artystów czeka³a niespodzianka. Otó¿, znany polonijny filantrop, Adam B¹k, w³aœciciel firmy Adamba, ju¿ poraz drugi zgodzi³ siê byæ sponsorem paczek ze s³odyczami. Dwóch specjalnie zaproszonych Miko³ajów wrêczy³o w jego imieniu smakowitoœci, ku wielkiej radoœci dzieci.

BK


KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011

COUNCIL, LLC, 7 Dey Street, Suite 700 - tylko dwie przecznice od dawnego miejsca, blisko Brodwayu na Dolnym Manhattanie. Pawe³ W. Janaszek zaprasza

EUROPEAN ADVOCACY COUNCIL, LLC

Pawe³ W. Janaszek Od 18 lat dzia³amy w metropolii nowojorskiej. Prowadzimy sprawy z zakresu: sponsorowania na zielon¹ kartê poprzez Departament Pracy, sponsorowanie rodzinne, wszelkiego rodzaju wizy, w tym wizy pracownicze i inne sprawy emigracyjne. Zapraszamy.

Adres biura: 7 Dey Street, Suite 700 New York, NY 10007 Tel: (212) 385-6050, Fax: (212) 385-6052

Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant

Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222;

Fax 718-609-0555 E-mail: sroczynska@mail.com 3 PODATKI INDYWIDUALNE - INCOME TAX 3 NUMER PODATNIKA - ITIN 3 BILETY LOTNICZE I WYCIECZKI 3 KOREKTA DANYCH W SOCIAL SECURITY 3 EMERYTURY SOCIAL SECURITY 3 PE£NOMOCNICTWA I KLAUZULA APOSTILLE 3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW 3 WYSY£A PIENIÊDZY 3 ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH 3 WYSY£KA PACZEK 3 AMERYKAÑSKIE ID I MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY 3 ZAPROSZENIA DO USA 3 NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji!)

Zapraszamy 7 dni w tygodniu

UWAGA! NOWA LOKALIZACJA EUROPEAN ADVOCACY

17

Jan Wróblewski - cz³owiek magnes Mistrz: bioenergoterapeuta-radiesteta-magnetyzer * Uzdrawia holistycznie (ca³oœciowo) - od uk³adu nerwowego (stresy) po stopy * Usuwanie stanów zapalnych, blokad energetycznych * Oczyszczanie w¹troby, trzustka, tarczyca, miêœniaki, prostata, hemoroidy, guzki * Usuwanie stanów zapalnych krêgos³upa * Uzdrawianie ze zdjêcia (ocena zdrowia) * Radiescezyjna ocena mieszkañ

Na wizytê mo¿na umówiæ siê w ka¿dym dniu tygodnia. Proszê dzwoniæ: 347-644-3960; E-mail: jwszaman@gmail.com Adres: 210 Freeman Street, Apt. 1L, Brooklyn - Greenpoint

Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi: 3 Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), 3 Pe³n¹ ksiêgowoœæ 3 Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508

„ALVEO” - ELIKSIR ¯YCIA DARMOWE KONSULTACJE ZDROWIA I SUKCESU

Ekstrakt 26 zió³

Zapobiega chorobom i utrzymuje organizm w zdrowiu

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

O Oczyszcza z toksyn KUPON O Wzmacnia uk³ad kostny i nerwowy Sezonowa O Dodaje energii, odm³adza i uodpornia zni¿ka O Od¿ywia serce, mózg i usuwa cholesterol O Irydologia - diagnoza zdrowia, ocena uk³adu nerwowego, odpornoœciowego, toksycznoœci, dieta, wskazówki trybu ¿ycia HERBARIUS – 620 Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 - Greenpoint, Tel. 718-389-6643

AUTORYZOWANY DEALER W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Grand Opening - Wielkie Otwarcie

Z³ota Rybka Restaurant

Znajdziesz nas www.adelco.com

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

931 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 tel.718-389-6105

Pierwszy na Greenpoincie polsko-amerykañski bufet zaprasza na lunch i obiado-kolacje.

Oferujemy ponadto:

m Dania na miejscu i na wynos m Przygotowanie imprez okolicznoœciowych m Catering Restauracja czynna 7 dni w tygodniu od 11 am do 9 pm

Tu t a j z j e s z i l e c h c e s z !

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER


18

KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011 i nie tylko zwierz¹tka, ale nawet prezenterzy zaczynaj¹ mówiæ ludzkim g³osem... (OK, wiadomo, ¿e to w Wigiliê, no ale wtedy nie wypada emitowaæ kolejnej odmiany „Tañca z gwiazdami”) Zreszt¹, showbiz people nie musz¹ teraz wcale gadaæ zbyt wiele, bo od Nowego Roku telewizja, wychodz¹c naprzeciw oczekiwaniom publicznoœci, obiecuje jeszcze wiêcej konkursów w stylu „Gra o milion”, nastêpn¹ edycjê „Tañca z gwiazdami” oraz kolejne wydanie programu „Tap Madl”, z ulubienic¹ mediów, D¿oan¹ Krup¹ w roli jurorki. Tak a propos nowoœci, to Joanna postanowi³a – wzorem innych rodzimych celebrytek – sprawdziæ si³ê swojego chicagowskiego akcentu w telenoweli, a mo¿e nawet jakimœ wiêkszym formacie. Podobno re¿yser Najgorszego Polskiego Filmu Ever, czyli „Ciacha” (znanego tak¿e jako „Obciacho”) – Partyk Vega – ju¿ zaproponowa³ jej niedu¿¹ rolê, ale na razie, to jeszcze nic pewnego nie wiadomo. Wracaj¹c zaœ do gadania w telewizji i nowoœci, to nawet misyjne stacje publiczne dosz³y do wniosku, ¿e gdzie jak gdzie, ale w TV to jednak rozmawiaæ nie warto. Na dowód , ¿e idzie nowe, zdjêto z ramówki program Jana Pospieszalskiego – „Warto rozmawiaæ”. Od s³ów do czynów z Nowym Rokiem przeszed³ tak¿e najs³ynniejszy playboy naszych czasów – Hugh Heffner, który w Wigiliê oœwiadczy³ siê swojej nowej

Happy New Year! Nowy Rok, jak wskazuje nazwa, jest jak kolejna szansa od losu, bo wszystko zaczyna siê jakby na nowo. Wiele nowego dzieje siê wiêc z Nowym Rokiem tak¿e i w œwiecie celebrytów. Na przyk³ad Kuba Wojewódzki w³aœnie przedstawi³ mediom swoj¹ now¹ dziewczynê, która – jak wiêkszoœæ poprzednich sympatii Kuby – okaza³a siê byæ aktork¹. Tak przynajmniej twierdz¹ najbardziej wytrwali wielbiciele rodzimych seriali niszowych, którzy daj¹ s³owo, ¿e widzieli j¹ na ma³ym ekranie, tu¿ obok paprotki. Za to na pewno wiadomo, ¿e dziewczyna ma na imiê Justyna i liczy 26 wiosen. A wiêc tyle, co wiêkszoœæ by³ych narzeczonych

Paulina Sykut

banalnego, jak samo ¿ycie. No ale w koñcu Hoffman wie o czym pisze, bo wielokrotnie zdarza³y mu siê w karierze role amanta. Nowatorstwo autora polega – s¹dz¹c z recenzji – g³ównie na tym, ¿e jego zdaniem mi³oœæ nie istnieje. A jeœli nawet istnieje, to zupe³nie nie sprawdza siê jako fundament trwa³ych zwi¹zków. Te, znacznie bardziej od romantycznych porywów, spaja bowiem wspólnota interesów. Ba, ale có¿ w tym nowego, zw³aszcza w Nowym Jorku, czyli miejscu na ziemi, gdzie przecie¿ narodzi³o siê – dawno temu – przekonanie, ¿e nic nie wi¹¿e dwojga ludzi mocniej, ni¿ wspólna hipoteka. Nowoœci zapowiadaj¹ siê tak¿e w telewizji Polsat, gdzie spodziewana jest epokowa wrêcz zmiana. Podobno sztandarow¹ parê prezenterów – Kasiê Cichopek i Krzysia Ibisza, maj¹ zast¹piæ Tomasz Kammel i „pogodynka”, Paulina Sykut. Przekazanie insygniów w³adzy nad widowni¹ Polsatu ma zaœ nast¹piæ wraz z symbolicznym pocz¹tkiem Nowego Roku, czyli w noc sylwestrow¹, kiedy dziej¹ siê cuda,

Victoria Beckham

redaktora Wojewódzkiego. Jak mo¿na wnosiæ z wymienionych wy¿ej przes³anek, fina³ tej nowej znajomoœci te¿ bêdzie podobny, jak wszystkich poprzednich. Po prostu niektórzy celebryci ju¿ jakoœ tak maj¹, ¿e zmieniaj¹ wszystko w³aœnie po to, ¿eby nic siê nie zmieni³o... A propos zmian, to od Nowego Roku Nowy Jork zyska ca³kiem now¹ projektantkê mody, która te¿ zaplanowa³a przeprowadzkê nad East River w³aœnie dlatego, ¿eby chroniæ spójnoœæ swojego – nazwijmy to – wizerunku. A wszystko dlatego, ¿e Victoria Beckham upar³a siê, by zaistnieæ w nowym dla by³ej wokalistki zawodzie designera, i od tej chwili trzyma siê tego wyj¹tkowo konsekwentnie. Nie wysz³o w Londynie. Nie wysz³o w Los Angeles. No to (do trzech razy sztuka) mo¿e uda siê tym razem w Nowym Jorku? Jak st¹d wynika pani Beckham bardziej przywi¹zuje siê do swoich ról ¿yciowych, ni¿ do scenerii, na tle której organizuje swoj¹ biografiê. Jeszcze jedna nowa pretendentka do zawodu projektanta to nad Hudsonem ¿adna nowoœæ, wiêc na razie nic nie s³ychaæ, by w obawie przed konkurencjê Donna Karan i Marc Jacobs zamierzali szukaæ szczêœcia gdzie indziej. Z Nowym Rokiem nie tylko Victoria postanowi³a sprawdziæ siê w nowej roli. Zrobi³ to równie¿ s³ynny aktor, Dustin Hoffman, który zadebiutowa³ w charakterze autora ksi¹zki o... mi³oœci. Publikacjê cechuje podobno oryginalne ujêcie tematu, tylko z pozoru

Micha³ Wiœniewski

dziewczynie, Cristal Harris. Pora ju¿ by³a najwy¿sza, bowiem 84-letni Heffner i m³odsza od niego o szeœæ dekad Cristal chodz¹ ze sob¹ ju¿ dwa lata, od chwili kiedy panna Harris zosta³a jednym z Króliczków Playboya i - równolegle - obroni³a magisterium z psychologii. Œlub ma siê odbyæ zaraz na pocz¹tku Nowego Roku. Czy ze strony Cristal, która przez ca³y okres narzeczeñstwa musia³a siê dzieliæ swoim ch³opakiem z trzema innymi Króliczkami, to mi³oœæ, czy raczej wyrachowanie? I czy ten zwi¹zek ma szansê przetrwaæ przynajmniej do kolejnego Sylwestra? Có¿, jako dyplomowany psycholog panna Harris musia³a s³yszeæ o nowej ksi¹¿ce Dustina Hoffmana i jego pragmatycznej teorii ma³¿eñstwa... A zreszt¹, po to w³aœnie wymyœlono przecie¿ Nowy Rok, ¿eby mo¿na by³o po raz kolejny zaczynaæ wszystko na nowo. Dziêki temu, jak wynika z medialnych zapowiedzi, w 2011 uka¿e siê pierwsza ksi¹¿ka dla dzieci, autorstwa wokalistki Shakiry. A Micha³ Wiœniewski, tak, ten Micha³ z by³ego zespo³u „Ich Troje”, wyda p³ytê z... poezj¹ œpiewan¹. W zaistnia³ej kalendarzowo sytuacji, Bañki ¿ycz¹ nowych wspania³ych pomys³ów na ¿ycie i w ogóle – wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Marian Polak-Chlabicz

Tomasz Kammel


19

KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda 821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

INFORMACJA! k Dobra praca w internecie. k Ma³e wymagania. k Prosty plan. k Po 24 miesi¹cach prowizja rosn¹ca co miesi¹c. k Chroni przed utrat¹ pracy. k Zapewnia bezpieczne ¿ycie. k Zwiêksza emeryturê Social Security. Informacje - tel. 718-388-0253 lub wejdŸ na stronê internetow¹:www.mromar.124online.com

NOWOή

W-NASSAU MEAT MARKET

POLECAMY Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233

Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37, Greenpoint, tel.718-389-3304 Polamer Millenium, 133 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-389-5858; Polamer Maspeth, 64-02 Flushing Ave., Maspeth, tel. 718-326-2260

Akupunktura, Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MDA, Flushing, tel.718-359-0956 oraz 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, 718-266-1018 Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212

Apteki - Firmy Medyczne Apteka Pharmacy, 937 i 831 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4544 & 347-227-8188 e-mail: aptekapharmacy@gmail.com

Sabina Grochowski, MD medycyna odm³adzaj¹ca i regeneruj¹ca, 850 7 Ave. suite 501, miêdzy 54, a 55 Street tel. 212-586-2605 www.manhattanmedicalpractice.com Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint, lekarze specjaliœci: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici i inni; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012

Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433

Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Cezar Of Queens, Cezary Doda, tel. 718-544-4000, cell. 917-414-8866; www.cezarsells.com

Restauracje Z³ota Rybka Restaurant, 931 Manhattan Ave. Greenpoint tel. 718-389-6105

Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave.Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Grzegorz Gugala, 776A Manhattan Avenue, Suite 103, Greenpoint, Tel. 718-609-9420 Cell. 917-302-9823 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 97 Greenpoint Ave. Greenpoint tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824;

Biuro Imigracyjne Sklepy European Advocacy Council, LLC Pawe³ Janaszek, 7 Dey Street, Suite 700, Manhattan, tel. 212-385-6050

Domy pogrzebowe:

Najsmaczniejsze domowe wêdliny 915 Manhattan Ave. Brooklyn, N.Y. 11222 Tel: 718-389-6149

Arthur’s Funeral Home, Greenpoint 207 Nassau Ave. róg Russel Tel. 718. 389.8500 Morton Funeral Home, Ridgewood Chaples, 663 Grandview Ave. Ridgewood, tel. 718-366-3200 Stobierski Lucas Gardenview Funeral Home Ltd. 161 Driggs Ave, Greenpoint, tel. 718-383-7910

Finanse

Szko³y - Kursy Caring Professionals - bezp³atne kursy HHA i PCA - 70-20 Austin Street, Suite 135, Forest Hills; tel. 718-897-2273 The Royal English School, 861 Manhattan Ave., Greenpoint Tel. 718-349-6814

Trade Wall Street International, 739 Manhattan Avenue, Greenpoint tel. 718-609-4100

Unia Kredytowa

Firmy wysy³kowe

Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181, tel. 718-894-1900

Doma Export, Biuro G³ówne 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne tel. 973-778-2058 oraz 1-800-2293662; services@domaexport.com

Gabinety lekarskie:

663 Grandview Ave., Ridgewood, NY 11385, (718) 366-3200 www.mortonridgewood.com Pe³ne us³ugi pogrzebowe ju¿ od $2.475. W tym wizytacje, trumna i wszystkie niezbêdne profesjonalne us³ugi. Przewóz zw³ok do Polski w konkurencyjnej cenie.

Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 Herbarius, 620 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6643 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-6149;

Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585 lub ZocDoc.com Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333

Us³ugi fotograficzne Fotografia studyjna i plenerowa www.artpix-studio.com tel. 917-328-8459

Us³ugi internetowe Strony internetowe: tel. 646-4502060; www.spec4pc.com E-mail: info@euroaim.com

Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection 24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828


20

KURIER PLUS 1 STYCZNIA 2011


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.