Kurier Plus - 8 STYCZNIA 2011, NUMER 853 (1203)

Page 1

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P

L

U

S

í

Nadzieja umiera ostatnia - str. 6

í

Blaser w Fundacji Koœciuszkowskiej - str. 7

í

Ze œwi¹tecznej poczty Kuriera - str. 11

í

Fascynacja - w Bez retuszu - str. 16

Adam Sawicki

P O L I S H NUMER 853 (1203)

W E E K L Y ROK ZA£O¯ENIA 1987

M A G A Z I N E TYGODNIK

8 STYCZNIA 2011

Eryk Promieñski

Jaki rz¹d, taka kolej Trwa w najlepsze ba³agan w polskim kolejnictwie. W po³owie grudnia, zamiast nowego rozk³adu jazdy, podró¿ni ujrzeli nad kasami puste tablice. W okienkach informacyjnych by³o jak w przys³owiowym czeskim filmie – nikt niczego nie wiedzia³. Spó³ki kolejowe wspó³dzia³aj¹ce z Polskim Kolejami Pañstwowymi nie by³y siê w stanie z nimi porozumieæ na czas i wysz³o tak, jak to czêsto w Polsce wychodzi – ka¿dy sobie rzepkê skrobie. Rezultat – dziesi¹tki tysiêcy zdezorientowanych pasa¿erów, którzy nie maj¹ gdzie zasiêgn¹æ informacji. Decentralizacja okrutnie siê w tym wypadku zemœci³a. Jak na ironiê by³y œwiêta za pasem, co oznacza³o wzmo¿ony ruch na kolei i powinno oznaczaæ zwiêkszenie iloœci poci¹gów. Ale gdzie tam! Nie tylko nie by³o zwiêkszenia iloœci poci¹gów, ale nawet tych poci¹gów, które kursowa³y dotychczas. Zdesperowowani podró¿ni

wystawali na peronach lub koczowali w poczekalniach. W koñcu, kiedy pojawi³o siê coœ w kszta³cie prowizorycznego rozk³adu jazdy, nieustannie zmienianego, rozpoczê³y siê opóŸnienia poci¹gów spowodowane mrozem i œniegiem. ¯aden maszynista nie dawa³ gwarancji dojazdu na czas. A w wagonach totalne przepe³nienie, bo w³aœcicielom samochodów, wobec nieprzejezdnych dróg, pozosta³a jedynie podró¿ kolej¹. Szybko siê okaza³o, ¿e dla tej¿e kolei zima by³a, jak co roku, zaskoczeniem. Nikt nie pomyœla³ o zamarzaj¹cych zwrotnicach, niesprawnych systemach ogrzewania i o tych odcinkach torów, które œnieg zasypuje od zawsze. Wydawa³o siê, ¿e w konsekwencji powinny polecieæ g³owy, pocz¹wszy od g³owy ministra komunikacji Cezarego Grabarczyka. í6

Powrót republikanów Partia republikañska przejê³a w ostatni¹ œrodê kontrolê nad Izb¹ Reprezentantów. Dziêki ich wygranej w listopadowych wyborach Izba liczy 242 republikanów i 193 demokratów. M³otek spikera Izby otrzyma³ John Boehner od ustêpuj¹cej ze stanowiska Nancy Pelosi. Demokratom uda³o siê natomiast utrzymaæ wiêkszoœæ w Senacie stosunkiem g³osów 53 : 47. Zachowuj¹c dyscyplinê partyjn¹ senatorowie demokratyczni bêd¹ mogli odrzucaæ republikañskie ustawy przyjête w Izbie. W ostatecznoœci pozostaje skuteczne weto prezydenta Baracka Obamy; republikanie nie maj¹ liczby g³osów potrzebnych do odrzucenia weta. Taki rachunek si³ musi przeprowadziæ ka¿dy obserwator polityczny w Waszyngtonie, skoro republikanie zapowiadaj¹ swoist¹ rewolucjê konserwatywn¹. Z poœród 63 nowych pos³ów tej partii, 55 podpisa³o radykaln¹ Umowê z

John Boehner

Ameryk¹. Zapowiadaj¹ w niej: 1.obalenie ustawy o powszechnych ubezpieczeniach medycznych, 2. wprowadzenie poprawki do Konstytucji nakazuj¹cej uchwalanie zrównowa¿onego bud¿etu, bez deficytu federalnego,

3. na³o¿enie pu³apu na wzrost wydatków rz¹du federalnego, 4. u³o¿enie tak prostego prawa podatkowego, ¿e liczba s³ów nie przekroczy 4 543 s³ów oryginalnego tekstu Konstytucji (bez kilkunastu poprawek konstytucyjnych). í6

Adam Sawicki

Co czeka gubernatora Cuomo? Inauguracja nowego gubernatora stanu Nowy Jork Andrew Cuomo by³a tak skromna, jakby jego nawa pañstwowa, jego nowy okrêt, za chwilê mia³ rozbiæ siê o ska³y a wszyscy musieli biec na ratunek zasiadaj¹c do wiose³. Mo¿na to odnieœæ do stanu finansów stanu Nowy Jork. Gubernator z³o¿y³ przysiêgê w Sylwestra 2010, po czym kaza³ pracownikom przyjœæ do biur w Nowy Rok. Nada³ w ten sposób sygna³ SOS - nowa administracja musi ruszyæ na ratunek zagro¿onemu stanowi. Obecny kryzys bud¿etowy przypomina bowiem sytuacjê z lat 1970, kiedy miasto Nowy Jork og³osi³o bankructwo, a stan wy³¹cznie dlatego nie uda³ siê do s¹du po ochronê przed wierzycielami, ¿e prawo na to nie pozwala. Deficyt bie¿¹cego bud¿etu wynosi dziewiêæ miliardów dolarów. Ostatni dzieñ roku skoñczy³ siê pod znakiem zwolnienia 900 pracowników stanowych z powodu koniecznych oszczêdnoœci. Stan Nowy Jork jest g³êboko chory na korupcjê i interesown¹ nieudolnoœæ. Szko³y publiczne wydaj¹ najwiêcej pieniêdzy na jednego ucznia ze wszystkich stanów USA – dwie trzecie wiêcej ani¿eli wynosi œrednia krajowa. Mimo to stan NY zajmuje 40

miejsce pod wzglêdem procenta uczniów high school, któ-rzy koñcz¹ szko³ê. Stan wydaje równie¿ ponad dwa razy wiêcej ni¿ wynosi przeciêtna krajowa na jednego pacjenta Medicaid, jednak zajmuje ledwo œrodkow¹ pozycjê w rankingu wydajnoœci leczenia. Pieniêdzy brakuje w zasadzie na wszystko, chocia¿ podatki stanowe s¹ prawie o 80 proc. wy¿sze od przeciêtnej dla ca³ego kraju. Mimo nieodpowiedzialnych rz¹dów, pos³owie do legislatury stanowej i senatu w Albany ciesz¹ siê wskaŸnikiem 95 procent poparcia. Nowojorscy prawodawcy czêœciej trac¹ mandaty z powodu kryminalnego dochodzenia przeciw nim, ni¿ z racji utraty poparcia wyborców. Obywatelom Nowego Jorku widocznie odpowiada taka sytuacja, póki legislatorzy potrafi¹ wyszarpaæ pieni¹dze z bud¿etu na wydatki w swoich okrêgach. Nowy gubernator Andrew Cuomo stawia sobie ambitne zadanie przyprowadzenia Albany do rozumu. Musi w tym celu zdyscyplino-

waæ proœb¹ i groŸb¹ legislaturê i senat oraz ograniczyæ wydatki. Zw³aszcza musi uporaæ siê z grupami nacisku w legislaturze, przede wszystkim ze zwi¹zkami zawodowymi pracowników stanowych. Zamierza tak¿e znieœæ prawo, które pozwala pos³om i senatorom na dowolne zmiany granic okrêgów wyborczych. Zapowiada zamro¿enie p³ac i emerytur oraz reformê Medicaid i systemu oœwiaty, które poch³aniaj¹ po³owê rocznego bud¿etu. Mimo koniecznego ciêcia wydatków zapowiada ograniczenie wzrostu podatków najwy¿ej o 2 procent rocznie. Jednak w nadchodz¹cych latach mo¿na spodziewaæ siê wzrostu wydatków. Bardzo du¿ym obci¹¿eniem s¹ hojne emerytury i œwiadczenia medyczne by³ych i obecnych pracowników. W latach 2013 - 2014 wynios¹ ponad 6,2 miliarda dolarów, dziesiêæ lat temu by³o tego tylko 1,3 miliarda. A tymczasem spadaj¹ dochody podatkowe z Wall Street z powodu s³abego tempa rozwoju gospodarki i finansów. í5


2

KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

 POLSKA

Imieniny tygodnia

JOW w Senacie

Sejm zdecydowa³ o wprowadzeniu jednomandatowych okrêgów wyborczych do Senatu. Najbli¿sze wybory odbêd¹ siê w 100 okrêgach. Ka¿dy komitet wyborczy mo¿e zg³osiæ tylko jednego kandydata a wyborca mo¿e oddaæ g³os te¿ tylko na jednego. Obecnie w jednym okrêgu wybiera siê od dwóch do trzech senatorów. W obecnym uk³adzie si³ politycznych oznacza to niemal ca³kowit¹ eliminacjê senatorów z PiS.

8 stycznia - sobota Juliusza, Mœcis³awa, Seweryna 9 stycznia - niedziela Merceliny, Adriana, Juliana

Ucieczka z „zielonej wyspy”

10 stycznia - poniedzia³ek

Jak podaje Nasz Dziennik, ministrowie Micha³ Boni i Jacek Rostowski chc¹ podaæ siê do dymisji. Boni, szef doradców gospodarczych premiera i Rostowski, minister finansów, nie chc¹ odpowiadaæ za tragiczny stan finansów pañstwa. Premier Tusk nie ma jednak chêtnych na ich miejsce.

Danuty, Grzegorza, Jana 11 stycznia - wtorek Honoraty, Matyldy, Teodozjusza 12 stycznia - œroda Grety, Arkadiusza, Czes³awa 13 stycznia - czwartek

Obama w Warszawie?

Podczas spotkania na szczycie przywódców 20 pañstw Europy Œrodkowo-Wschodniej w maju mo¿e byæ tak¿e obecny Barack Obama, powiedzia³ doradca prezydenta Bronis³awa Komorowskiego, Roman KuŸniar. Komorowski zaprosi³ Obamê do Polski w nieokreœlonym terminie podczas wizyty w Waszyngtonie w grudniu.

Bogumi³y, Weroniki 14 stycznia - pi¹tek Niny, Hilarego, Krzesimira

Co Rosjanie ukrywaj¹

Jak powiedzia³ p³k. Edmund Klich, akredytowany przy rosyjskim œledztwie, Rosjanie do tej pory nie przekazali Polakom zapisów z radarów wie¿y kontrolnej lotniska w Smoleñsku, mimo wniosku strony polskiej. Te zapisy pozwoli³yby precyzyjnie ustaliæ sposób dzia³ania kontroli lotów podczas katastrofy smoleñskiej. Z kolei minister sprawiedliwoœci Krzysztof Kwiatkowski powiedzia³, ¿e Polska zwróci siê za granicê o pomoc, jeœli Rosjanie nie uwzglêdni¹ polskich uwag do rosyjskiego raportu o przyczynach katastrofy.

Dymisja szpiega

Tomasz Turowski, by³y szpieg PRL, dzia³ajacy m.in, jako jezuita w Watykanie, poda³ siê do dymisji ze stanowiska szefa wydzia³u politycznego ambasady Polski w Moskwie. Zosta³ on skierowany do ambasady w Moskwie w lutym 2010 z zadaniem przygotowania wizyt premiera Donalda Tuska i prezydenta Lecha Kaczyñskiego w Katyniu. By³ obecny na p³ycie lotniska w Smoleñsku 10 kwietnia 2010 roku, kiedy dosz³o do katastrofy tupolewa z prezydentem Kaczyñskim na pok³adzie.

PiS kontra £ukaszenka

Prawo i Sprawiedliwoœæ z³o¿y³o w Sejmie wniosek projekt rezolucji z wezwaniem do mocnych sankcji dyplomatycznych wobec prezydenta Bia³orusi. Tekst potêpia sfa³szowanie grudniowych wyborów prezydenckich i represje polityczne, gdy aresztowano oko³o 700 osób, w tym piêciu kontrkandydatów £ukaszenki.

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sekretarz redakcji Anna Romanowska

sta³a wspó³praca

Osoby, które chcia³yby pomóc w realizacji projektu proszone s¹ o kontakt emailowy biuro@muzeumemigracji.pl Wiecej informacji o muzeum na: www.muzeumemigracji.pl

Andrzej Józef D¹browski,

Tydzieñ z Plusem

Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Weronika Kwiatkowska, Konrad Lata, Krystyna Mazurówna

Izabela Barry,

Marian Polak Agata Ostrowska-Galanis, Katarzyna Zió³kowska-Nalepa

„Wed³ug ojca, wed³ug córki” W czwartek 13 stycznia o godz. 19.00 zapraszamy na spotkanie z Magd¹ Krzy¿anowsk¹-Mierzewsk¹ autork¹ ksi¹¿ki „Wed³ug ojca, wed³ug córki” szerzej o ksi¹¿ce i jej promocji na str. 18

korespondenci z Polski Jerzy Bukowski

Obrazy zaczête Jacka WoŸniaka

korespondentka z Francji Krystyna Mazurówna

21 stycznia w pi¹tek o 19:00 zapraszamy na otwarcie wystawy Jacka WoŸniaka, absolwenta Krakowskiej Akademii Sztuk Piêknych. Jacek poka¿e oko³o dwudziestu obrazów olejnych malowanych na p³ótnie. Nazwa³ je obrazami zaczêtymi, bo jak twierdzi praca nad nimi ci¹gle trwa. Prace WoŸniaka to realizm przemieszany z abstrakcj¹. Bêdzie to pierwsza wystawa tego artysty w Galerii Kuriera.

fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marian Polak

wydawcy Adam Mattauszek John Tapper Kurier Plus Publishing, Inc .

Darmowe seminarium 29 stycznia w sobotê o godz. 17.00 firma adwokacka Connors & Sullivan zaprasza na seminarium poœwiêcone zabezpieczeniu przysz³oœci swojej i swoich dzieci. W programie m.in. prawo spadkowe i testamenty, Medicaid i prawo podatkowe. Cenne wiadomoœci, które mog¹ przydaæ siê ka¿demu. Wstêp wolny.

Adres : 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel :

(718) 389-0134 (718) 389-3018

Fax :

(718) 389-3140

E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.

145 Java Street, Greenpoint - Brooklyn tel. 718-389-3018


3

KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

Z naszego podwórka

Polska dzielnica mekk¹ bezdomnych? Plan stworzenia schroniska dla 200 bezdomnych na Greenpoincie od pocz¹tku budzi³ ogromny spo³eczny sprzeciw. I s³usznie, poniewa¿ wed³ug zasad przyzwoitoœci obiekty s³u¿¹ce dobru miasta, powinny byæ sprawiedliwie rozlokowane w ró¿nych dzielnicach, a tak siê nie dzieje. Na przestrzeni lat Greenpoint sta³ siê terenem, gdzie lokowane s¹ niechciane obiekty i instytucje. Istniej¹ca tu najwiêksza w mieœcie oczyszczalnia œcieków rozrasta siê do coraz wiêkszych rozmiarów. Wyrastaj¹ coraz wiêksze zbiorniki, coraz wy¿sze, wielopiêtrowe cysterny. Fetor œcieków i chemikalii jest udrêk¹ mieszkañców, szczególnie w lecie. W niedalekim s¹siedztwie usytuowany jest inny obiekt zatruwaj¹cy dzielnicê - sortownia œmieci. Pamiêtamy te¿, ¿e w gruntach Greenpointu zalega du¿a iloœæ, pochodz¹cej z wycieków ropy naftowej. Jej opary dodatkowo pogarszaj¹ stan œrodowiska. Tutejsi mieszkañcy mieli nadziejê, ¿e w³adze miasta uznaj¹, ¿e jest tu ju¿ wystarczaj¹co du¿o toksyn i zaniechaj¹ projektów, skazuj¹cych Greenpoint na bycie dzielnic¹ drugiej kategorii. Tymczasem od paru miesiêcy kr¹¿y po Greenpoincie bulwersuj¹ca wiadomoœæ, ¿e dzielnica zosta³a wytypowana jako "Mekka dla bezdomnych". Za decyzje tê odpowiada Department of Homeless Services (DHS), a konkretnie jego szef - Commissioner Seth Diamond. Konsekwencj¹ tej decyzji jest plan otwarcia tak zwanego Homeless Assessment Shelter (HAS) przy 400 McGuinness Blvd. Trzeba podkreœliæ, ¿e Assessment Shelter jest czymœ wiêcej ni¿ standardowym schroniskiem miejskim, takim jak np. greenpoinckie schronisko przy

300 Skillman Ave. W konsekwencji z okolic ca³ego Nowego Jorku œci¹gaæ tu bêd¹ bezdomni, aby znaleŸæ siê w g³ównym rejestrze, który znajdzie siê w³aœnie przy 400 McGuinness Blvd.. Wpis do tego rejestru jest warunkiem przyjêcia do innych schronisk miejskich. Oznacza to, ¿e na Greenpoincie mia³oby powstaæ schronisko-matka, w slangu nazywane hurtowni¹, poniewa¿ s³u¿y do rejestracji wszystkich nowych bezdomnych, jak te¿ tych, którzy od roku nie korzystali z ¿adnych miejskich schronisk. Dokonywane s¹ tam wszelkie administracyjne czynnoœci typu: pobieranie odcisków palców, zrobienie zdjêcia, ocena kondycji bezdomnego i wydanie karty identyfikacyjnej. Po za³atwieniu spraw administracyjnych, bezdomni, jeœli znajdzie siê miejsce, bêd¹ mogli zatrzymaæ siê tu na jedn¹ noc, tak jak jest praktykowane w Belleve Assessment Shelter. Gdy zabraknie miejsc, co siê czêsto zdarza, wtedy ka¿dy bezdomny otrzymuje darmow¹ kartê przejazdu i skierowanie do innego shelteru. Niebezpieczeñstwo tkwi w tym, ¿e nawet na jedn¹ noc bezdomny nie musi w tym shelterze pozostaæ, tak¿e skierowanie, które otrzyma nie jest zobowi¹zuj¹ce. Bezdomny maj¹c wolny wybór, jeœli otrzyma dobre schronisko z korzystnym dojazdem, to jest szansa, ¿e tam pojedzie, a jeœli nie - to utrudzony podró¿¹ i d³ugim

Witamy nowy biznes

American diner dla przyjació³ Pod numerem 1035 przy Manhattan Avenue, blisko Freeman Street na Greenpoincie otwarto niedawno restauracjê “Coffee Friends”. Menu jest tak bogate i ró¿norodne, ¿e wszyscy coœ dobrego dla siebie tu znajd¹, przy czym s¹ to dania z kuchni ca³ego œwiata. Jest du¿y wybór kanapek, sa³at, past przygotowanych na ró¿ne sposoby, piannini, w³oska lasagna, s¹ dania meksykañskie, greckie. Oczywiœcie najwiêcej jest popularnych, amerykañskich przysmaków, takich jak: steki, hamburgery, dania z indyka, seafood na wiele sposobów, a tak¿e dania wegetariañskie. Praktycznie mo¿na siê tu dobrze wy¿ywiæ od rana do wieczora i to wcale niedrogo. W³aœciciele zapraszaj¹ ka¿dego dnia, szczególnie mile widziani bêd¹ Polacy, mieszkaj¹cy w tej okolicy. Miejsce jest przyjemne, wiêc warto tu przyjœæ z przyjació³mi na dobre jedzenie, kawê, desery. A.R. Reklama nowej restauracji - obok.

czekaniem wybierze nocleg na miejscu, choæby na schodach lub pod pierwszym lepszym progiem na Greenpoincie. Z regu³y wszystkie schroniska s¹ bezdomnym dobrze znane i wiele z nich jest omijanych z daleka. Rejestracja w HAS jest mo¿liwa 24 godziny na dobê i przebiega bardzo wolno, czêsto taki budynek jest oblê¿ony przez bezdomnych do póŸnych godzin nocnych, a wiêc wêdrówki bezdomnych do i z metra bêd¹ trwaæ bez wzglêdu na porê dnia i nocy. Istnieje uzasadniona obawa, ¿e przewidywany 200-³ó¿kowy HAS na Greenpoincie zwiêkszy³by znacznie i tak nie najlepsze policyjne statystyki dotycz¹ce przestêpczoœci. A niebezpieczna dzielnica to tak¿e niedobra wró¿ba dla w³aœcicieli domów, których ceny mog¹ spadaæ, dla wynajmuj¹cych mieszkania, którzy bêd¹ przenosiæ siê do innych dzielnic, dla osób, które maj¹ na Greenpoincie zarejestrowane samochody - ceny ubezpieczeñ mog¹ wzrosn¹æ i w koñcu dla w³aœcicieli biznesów, których obroty bêd¹ spadaæ. Ju¿ teraz w³aœciciele biznesów po³o¿onych obok planowanego na shelter budynku protestuj¹ u w³adz miasta, ale pojedyñcze g³osy niewiele dadz¹. Konieczny jest zbiorowy protest mieszkañców dzielnicy, która od kilku lat bardzo poprawi³a swój wygl¹d. Powsta³o wiele nowych domów, otwarto atrakcyjne sklepy, bary, restauracje, galerie. Zmienia siê korzystnie, wprawdzie powoli, ale obrze¿e

dzielnicy blisko East River. Wielu Amerykanów wybra³o Greenpoint na miejsce swojego zamieszkania, widz¹c w tej dzielnicy du¿y potencja³ na przysz³oœæ. Wszystkie starania mieszkañców dzielnicy mog¹ zostaæ zniszczone jednym podpisem urzêdnika, którego ta okolica osobiœcie nie dotyczy. Nale¿y podkreœliæ, ¿e projekt proponowanego shelteru nie ma nic wspólnego ze staraniami œrodowiska polskiego w poprawieniu sytuacji lokalnych bezdomnych! Niezmordowani wolontariusze usilnie zabiegaj¹ o zmniejszenie liczby, bezdomnych, szukaj¹ dla nich pracy, ³¹cz¹ z rodzinami, w zimie zapewniaj¹ nocleg, ciep³e ubrania, jedzenie. Inwazja nowych bezdomnych w dzielnicy, gdzie magnesem do pozostania na d³u¿ej bêd¹ ³atwo dostêpne miejsca do¿ywiania (soup kitchen przy Milton Ave, itp.), zburzy z tak wielkim trudem wypracowany wzglêdny porz¹dek i spokój w dzielnicy. Jedynym w³aœciwym krokiem w takiej sytuacji jest natychmiastowy zbiorowy protest mieszkañców, którzy maj¹ poparcie amerykañskiego polityka Stephena Levina. Nie mo¿na dopuœciæ, by decyzja DHS siê uprawomocni³a.

Anna Winiarska, Eryka Volke Homeless SOS

Œwi¹teczny konkurs Kuriera Plus Konkurs polegaj¹cy na szukaniu bombek z choinki Kuriera pochowanych wœród œwi¹tecznych ¿yczeñ naszych og³oszeniodawców zosta³ zakoñczony. Nagrody w postaci bonów do delikatesów The Garden wylosowali: Monika Micha³kiewicz z Rego Park Bogus³aw Rymar z Ridgewood i Józefa Kulpa z Greenpointu. Wy¿ej wymienione osoby proszone s¹ o kontakt z redakcj¹: (718) 389-3018

W intencji ofiar katastrofy smoleñskiej Ka¿dego 10 dnia miesi¹ca o godz. 19.00 w koœciele œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie, bêd¹ odprawiane msze œwiête w intencji ofiar katastrofy smoleñskiej. Klub Gazety Polskiej zaprasza do uczestnictwa w tych mszach wszystkich, którzy chc¹ uczciæ pamiêæ poleg³ych w tej strasznej katastrofie.

GRAND OPENING

Coffee Friends

1035 Manhattan Avenue (blisko FreemanSt.), Greenpoint 718-349-0033;718-349-2225

Nowo otwarta restauracja na Greenpoincie zaprasza na œniadania, lunche, obiady, kolacje. Dania z ró¿nych œwiatowych kuchni; amerykañskiej, greckiej, meksykañskiej, w³oskiej, i innych. Posi³ki tak¿e na wynos. Darmowa dostawa. Akceptowane karty kredytowe. Restauracja czynna 7 dni w tygodniu


4

KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

Na drogach Prawdy Bo¿ej

 ŒWIAT

G³os z nieba

35 godzin i wystarczy Jeden z liderów opozycyjnej partii socjalistów we Francji zaproponowa³ zniesienie 35-godzinnego tygodnia pracy. Sprzeciwi³ siê temu m.in. minister pracy prawicowego rz¹du. Socjaliœci bêd¹c u w³adzy wprowadzili w latach 1997 - 2002 seriê przepisów, która ograniczy³a ustawowy czas pracy do 35 godzin w tygodniu. Mia³o to na celu zwiêkszenie zatrudnienia, gdy prawica uwa¿a³a sztywne przepisy za utrudnienie dla gospodarki.

Obama czy £ukaszenka? Bia³y Dom rozes³a³ ¿yczenia bo¿onarodzeniowe do instytucji rz¹dowych, wojska i policji, ale okaza³o siê, ¿e by³ to atak hakerów. Gdy uradowany ¿yczeniami od Obamy urzêdnik klika³ na link w ¿yczeniach, œci¹ga³ z³oœliwe oprogramowanie ZueS, s³u¿¹ce do kradzie¿y hase³ i poufnych danych oraz program do kradzie¿y dokumentów. Œlady prowadz¹ do serwera na Bia³orusi.

Aktualizacja modelu 1 stycznia wesz³a w ¿ycie na Kubie reforma rynku pracy, która ma zlikwidowaæ pó³ miliona etatów w sektorze pañstwowym do koñca roku. W ci¹gu piêciu lat na w³asny rachunek ma pracowaæ w ma³ych firmach 1,8 miliona osób, do tej pory pracuje tak 150 tysiêcy obywateli Kuby. Rz¹dz¹cy krajem za brata Fidela - Raul Castro nazywa to “aktualizacj¹ modelu socjalistycznego”. Reformê popiera organ partii komunistycznej Granma i koœció³ katolicki.

Governator i priezident Dmitrij Miedwiediew przyj¹³ propozycjê Arnolda Schawarzeneggera wspólnego wyjazdu na narty. Po po¿egnaniu siê Terminatora z urzêdem gubernatora Kalilfornii, rosyjski prezydent ¿yczy³ mu na swoim blogu “sukcesów w nowym ¿yciu” a w odpowiedzi dosta³ propozycjê wspólnego poje¿d¿enia na nartach.

Cud Jana Paw³a II Pod koniec ubieg³ego roku komisja lekarzy przy Watykanie uzna³a za cud za wstawiennictwem Jana Paw³a II niewyt³umaczalne medycznie wyzdrowienie francuskiej zakonnicy Marie SimonPierre z zawansowanej choroby Parkinsona. Werdykt ten uzna³a tak¿e komisja teologów. W styczniu ma siê odbyæ ostatnie g³osowanie w procesie beatyfikacyjnym. Tym samym mo¿liwa staje siê beatyfikacja Jana Paw³a II - 2 kwietnia 2011 roku, w szóst¹ rocznicê œmierci.

Gdy Piotr przyby³ do Cezarei, do domu Korneliusza, przemówi³: „Przekonujê siê, ¿e Bóg naprawdê nie ma wzglêdu na osoby. Ale w ka¿dym narodzie mi³y jest Mu ten, kto siê Go boi i postêpuje sprawiedliwie. Pos³a³ swe s³owo synom Izraela, zwiastuj¹c im pokój przez Jezusa Chrystusa. On to jest Panem wszystkich. Wiecie, co siê dzia³o w ca³ej Judei, pocz¹wszy od Galilei, po chrzcie, który g³osi³ Jan. Znacie sprawê Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaœci³ Duchem Œwiêtym i moc¹. Przeszed³ On, dobrze czyni¹c i uzdrawiaj¹c wszystkich, którzy byli pod w³adz¹ diab³a, dlatego ¿e Bóg by³ z Nim”. Dz 10,34-38 Uroczystoœæ Chrztu Pana Jezusa przypomina nam, ¿e kolejne œwiêta Bo¿ego Narodzenia przechodz¹ do historii. Jednak nie mo¿e byæ to skoñczona historia, do której wracamy tylko kolorowymi i radosnymi wspomnieniami. Dobrze prze¿yte œwiêta winny nape³niæ nasz¹ duszê wartoœciami, które maj¹ towarzyszyæ nam ka¿dego dnia, przekuwaj¹c codzienne radoœci i cierpienia na miarê wiecznoœci. Takie prze¿ycie œwi¹t jest mo¿liwe pod warunkiem, ¿e nie zatrzymamy siê na powierzchownej i ulotnej radoœci migoc¹cej œwiate³kami choinki, szeleœcie rozpakowywanych prezentów, suto zastawionych sto³ach z toastami „na zdrowie” i relaksie dnia wolnego od pracy, spotkaniach z rodzin¹ i przyjació³mi czy powierzchownym pielêgnowaniu polskich tradycji bo¿onarodzeniowych. To wszystko oczywiœcie jest wa¿ne i cenne i mo¿e byæ pomocne w odkrywaniu prawdziwej radoœci Bo¿ego Narodzenia, ale nigdy nie zast¹pi istoty tych œwi¹t. W czasie œwi¹tecznego kazania mówi³em o radoœci, jak¹ niesie zewnêtrzna oprawa tych œwi¹t, ale wspomnia³em tak¿e o cierpieniu i œmierci. Jeden ze s³uchaj¹cych stwierdzi³, ¿e kazanie na tak radosny okres by³o za smutne, ¿e nie powinno siê wspominaæ w tych dniach cierpienia i œmierci. Gdy to us³ysza³em pomyœla³em dobrze, ¿e s¹ tacy, którzy s³uchaj¹ kazania i je komentuj¹. To jest w³aœciwe podejœcie, bo przy takiej postawie mo¿na nawet skorzystaæ z marnego kazania, które prowokuje do przemyœleñ i szukania swojej drogi do Boga. Ta uwaga by³a dla mnie tak¿e impulsem do napisania kilku zdañ o istocie radoœci bo¿onarodzeniowej. Bo¿e Narodzenie nie jest potrzebne, aby uradowaæ siê prezentami, zabawami, spotkaniami przy wspólnym stole itd. To wszystko mo¿emy sobie zorganizowaæ z ka¿dej innej okazji. Jak jednak odleŸæ nadziejê, pokój i sens, gdy dotyka nas nieuleczalna choroba lub œmieræ. Sami wobec tego problemu stajemy bezradni. Wtedy Bóg posy³a na ziemiê swego Syna, abyœmy w tej bezradnoœci nie byli sami. I to jest zasadnicze Ÿród³o bo¿onarodzeniowej radoœci. I gdybym tego nie powiedzia³, to moje kazanie by³oby sentymentalnym, bezu¿ytecznym œlizganiem po zewnêtrznej oprawie œwi¹t Bo¿ego Narodzenia. Mo¿e by³oby to przyjemne, ale czy mia³oby to jakiekolwiek znaczenie, w momencie, gdy przyjdzie nam zmierzyæ siê z doros³¹, tward¹ codziennoœci¹? Uroczystoœæ Chrztu Pañskiego przenosi nas ze œwiata sielankowej szopki betlejemskiej do zwyklej codziennoœci ska¿onej z³em i grzechem, któr¹ w mocy chrztu Chrystusa mamy przemieniaæ w radosn¹ rzeczywistoœæ zbawienia. Jan udziela³ w

Chrzest w Jordanie

Jordanie chrztu pokuty i nawrócenia. Przychodzili do niego ludzie z ca³ej okolicy, wyznawali grzechy i otrzymywali chrzest nawrócenia. Chrystus takiego chrztu nie potrzebowa³, dlatego Jan Chrzciciel wzbrania³ siê mówi¹c: „To ja potrzebujê chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?” A Jezus mu odpowiedzia³: „Pozwól teraz, bo tak godzi siê nam wype³niæ wszystko, co sprawiedliwe”. Chrystus wype³nia swoj¹ misjê solidaryzuj¹c siê z cz³owiekiem we wszystkim. Nawet z ludzk¹ grzesznoœci¹, aby uwolniæ cz³owieka od grzechu, którego skutkiem jest œmieræ duchowa. Chrystus czyni to, co „sprawiedliwe”, konieczne, aby objawi³a siê Jego chwa³a, która umocni nasz¹ wiarê. I tak siê sta³o nad Jordanem. Niebo siê otworzy³o i da³ siê s³yszeæ g³os: „Ten jest mój Syn umi³owany, w którym mam upodobanie”. Tak spe³ni³o siê proroctwo Izajasza: „Oto mój S³uga, którego podtrzymujê, Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawi³em, ¿e Duch mój na Nim spocz¹³; On przyniesie narodom Prawo”. Chrystus bêdzie solidarny z cz³owiekiem a¿ do œmierci krzy¿owej, aby ukazaæ chwa³ê swego zmartwychwstania i utwierdziæ nas w wierze Do uczestnictwa w tajemnicy zbawienia Chrystus zaprasza wszystkich. Mówi o tym zacytowany na wstêpie fragment z Dziejów Apostolskich. Pewien poganin z Cezarei, imieniem Korneliusz, pragn¹³ doœwiadczyæ w swoim ¿yciu obecnoœci Boga. Kierowa³ swoje modlitwy ku niebu, prosz¹c o tê ³askê. Modlitwa zosta³a wys³uchana. Bóg pos³a³ anio³a do Korneliusza, który poleci³ mu wys³anie s³ug do œw. Piotra. Jednak Piotr mia³ pewne opory w odwiedzeniu domu poganina. By³o to naturalne. ¯ydzi starali siê nie utrzymywaæ kontaktów z poganami. Ale i tu Bóg przez specjaln¹ wizjê przekona³ Piotra, aby ten odwiedzi³ Korneliusza. Po spotkaniu i udzieleniu chrztu rodzinie Korneliusza oraz otrzymaniu Ducha œwiêtego Piotr powiedzia³: „Przekonujê siê, ¿e Bóg naprawdê nie ma wzglêdu na osoby. Ale w ka¿dym narodzie mi³y jest Mu ten, kto siê Go boi i postêpuje sprawiedliwie”. Przed wielu laty Bóg pos³a³ swojego anio³a tak¿e do nas. Przez sakrament chrztu otrzymaliœmy udzia³ w œmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Byliœmy wtedy tak czyœci i nieskalani. Z pewnoœci¹ otwar³o siê wtedy nad nami niebo i da³ siê s³yszeæ w duszy g³os Boga: To jest dziecko moje umi³owane. I tak przez tajemnicê chrztu œwiêtego staliœmy siê uczniami Chrystusa i uczestnikami radoœci bo¿onarodzeniowej, kiedy to S³owo sta³o

siê Cia³em, zapowiedŸ zbawienie sta³a siê konkretn¹ rzeczywistoœci¹. Chrystus poleci³ swoim uczniom, aby szli na ca³y œwiat i g³osili Ewangeliê oraz udzielali chrztu niezale¿nie od okolicznoœci. Za ilustracje takiej postawy misyjnej niech pos³u¿y historia z ksi¹¿ki Freda Craddocka „Craddock Stories”. W okresie Bo¿ego Narodzenia misjonarz spotka³ grupê ¯ydów, którzy nie zostali wpuszczeni do ¿adnego miasta, st¹d te¿ koczowali na pustyni. Misjonarz pozdrowi³ ich s³owami: „Weso³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia”. Ci odpowiedzieli, ¿e s¹ ¯ydami i nie œwiêtuj¹ Bo¿ego Narodzenia. „Wiem”- odpowiedzia³ misjonarz - „ale teraz s¹ œwiêta Bo¿ego Narodzenia”. „Ale my nie obchodzimy tych œwi¹t. Nie jesteœmy wyznawcami Chrystusa”- odpowiedzieli. „Wiem” – odpowiedzia³ misjonarz„ale co chcielibyœcie otrzymaæ na te œwiêta”. ¯ydzi myœleli, ¿e misjonarz nie zrozumia³, dlatego powtórzyli: „My nie obchodzimy tych œwi¹t”. „Wiem” – powtórzy³ misjonarz- „jeœli jednak ktoœ chcia³by wam daæ coœ z racji tych œwi¹t, to co chcielibyœcie otrzymaæ?” ¯ydzi pomyœleli chwilê i odpowiedzieli: „Chcielibyœmy chleb i ciasto, jakie mieœmy w Niemczech, naszej ojczyŸnie”. Misjonarz odnalaz³ w mieœcie sklep z niemieckimi produktami i kupi³ to, czego pragnêli wygnañcy. Po powrocie do klasztoru, prze³o¿ony zapyta³ misjonarza, dlaczego to zrobi³, przecie¿ oni nie wierz¹ w Jezusa. „Ale ja wierzê” – odpowiedzia³ misjonarz. Ks. Ryszard Koper

www.ryszardkoper.pl

Katolicki Klub zaprasza Katolicki Klub Dyskusyjny im. Jana Paw³a II zaprasza na coroczne, uœwiêcone staropolsk¹ tradycj¹ spotkanie “Op³atek 2010” w niedzielê, 16 stycznia 2011 roku. Izabela Kobus-Salkin, Dyrektor Muzyczny VII Okrêgu Zwi¹zku Œpiewaków Polskich w Ameryce, przygotowa³a piêkn¹ chóraln¹ oprawê kolêdowania. Koncert kolêd - godz 2.00 pm Msza œw. - godz. 3.00 pm “Op³atek” - godz. 4.15 pm Koœció³ œw. Szczepana na Manhattanie St. Stephen Church – 151 E. 28th Street (pomiêdzy Lexington oraz 3 Ave.) Dojazd metrem # 6 do 28 Street.Inf. tel. (212) 289-4423


KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

5

Co czeka gubernatora Cuomo? 1íK o ñ c z ¹ s i ê r ó w n i e ¿ w p ³ y w y z jednorazowego podatku i z federalnego pakietu pobudzenia gospodarki. W przysz³ym roku deficyt mo¿e przekroczyæ 10 miliardów dolarów, gdy zarazem wydatki bêd¹ ros³y dwa razy szybciej, ni¿ dochody. Mimo ambitnych zapowiedzi nowego gubernatora, mo¿e on znaleŸæ siê w pu³apce, gdy¿ jest za blisko powi¹zany z grupami specjalnych interesów. Finansowa³y mu one kampaniê wyborcz¹ a zarazem doj¹ stan z pieniêdzy podatników. Na przyk³ad Jennifer Cunningham pracowa³a przy udanej kampanii Cuomo w roku 2006 kiedy ubiega³ siê o stanowisko prokuratora generalnego. Obecnie Cunningham jest nieformalnym doradc¹ gubernatora a jednoczeœnie lobbyst¹ potê¿nego zwi¹zku zawodowego pracowników medycznych, który na pewno rzuci siê do walki przeciwko reformie rozdêtego systemu Medicaid. Andrew Cuomo jest powszechnie szanowany za swe poczynania na poprzednim stanowisku prokuratora generalnego. Jego zaœ poprzednikiem, tak zreszt¹ jak na stanowisku gubernatora, dopóki go nie straci³ wskutek skandalu obyczajowego, by³ Elliot Spitzer. Otó¿ Spitzer zdoby³ s³awê œcigaj¹c wielkie firmy z Wall Street za oszustwa. Niestety, jako gubernator zosta³ przy³apany na korzystaniu z us³ug prostytutek. Ujawnienie sprawy mog³o byæ zemst¹ wœciek³ych bankierów. Natomiast Cuomo pracowa³ inaczej - wybiera³ sprawy, które mia³y wp³yw na ¿ycie zwyk³ych ludzi, zwalczaj¹c wypadki systemowego wykorzystywania klasy œredniej i ni¿szej. Nie ¿¹da³ wtedy wielkich odszkodowañ od winnych nadu¿yæ kompanii, lecz domaga³ siê poprawy na przysz³oœæ. Na przyk³ad typowa jest sprawa kompanii daj¹cych po¿yczki studenckie, które przekupowa³y koled¿e aby rekomendowa³y studentom ich us³ugi. Prawie wszystkie takie kompanie w USA dzia³aj¹ tak¿e w stanie Nowy Jork,

Andrew Cuomo z przyjació³k¹ Sandr¹ Lee.

wiêc Cuomo móg³ przy tej okazji wejœæ ze œledztwem na scenê krajow¹. Jedna z przy³apanych kompanii, warta 6 miliardów dolarów Sallie Mae zap³aci³a tylko 2 miliony dolarów kary. Ale przy tej okazji Cuomo zmusi³ koled¿e do zerwania zbyt intymnych zwi¹zków z firmami od po¿yczek studenckich i opracowa³ projekt odpowiedniej ustawy, wprowadzonej nastêpnie do prawa stanu Nowy Jork. Wczeœniej, przed funkcj¹ stanowego prokuratora generalnego, by³ Cuomo najm³odszym cz³onkiem rz¹du w administracji prezydenta Billa Clintona. Jako sekretarz departamentu mieszkalnictwa i rozwoju miejskiego, HUD, postawi³ na nogi tê najbardziej nieudoln¹ agencjê rz¹dow¹. By³o to naturalne przed³u¿enie jego pasji pomagania biednym w znalezieniu dachu nad g³ow¹. W wieku dwudziestuparu lat za³o¿y³ organizacjê dobroczynn¹ HELP USA pracuj¹c¹ na rzecz bezdomnych w najbardziej zapuszczonych dzielnicach Nowego Jorku: w Bedford-Stuyvesant na Brooklynie i na Po³udniowym Bronksie. Nasz nowy gubernator by³ do niedawna cz³onkiem klanu Kennedy’ch, lecz jego by³a ¿ona ze s³awnej dynastii politycznej, Kerry, wola³a bogatego restauratora od prokuratora. Po rozwodzie, u boku Andrew znalaz³a siê kobieta nieco bardziej pasuj¹ca do ch³opaka z imigranckiej w³oskiej rodziny na Queensie. Jest to telewizyjna gwiazdka Food Network, Sandra Lee, budz¹ca tyle samo sensacji na publicznych spotkaniach, co powa¿ny mê¿czyzna u jej boku. Byæ mo¿e jesteœmy œwiadkami narodzin nowej dynastii amerykañskiej, gdzie najwy¿sze urzêdy przechodz¹ z pokolenia na pokolenie. Andrew jest synem Mario Cuomo, który by³ przez trzy kadencje gubernatorem Nowego Jorku. Pomaga³ ojcu przy pierwszej kampanii wyborczej w ro-

Andrew Cuomo z córkami

ku 1982 a po wygranej zosta³ jego specjalnym asystentem. Po paru latach przeniós³ siê do biura prokuratora okrêgowego na Manhattanie, potem do firmy prawniczej na Park Avenue. JeŸdzi³ wtedy jaguarem z tablicami rejestracyjnymi „AMC ESQ”. Po za³o¿eniu HELP USA zosta³ zastêpc¹ sekretarza departamentu HUD, a przed ukoñczeniem ledwie 40 roku ¿ycia wszed³ do gabinetu prezydenta Clintona jako pe³ny sekretarz tego departamentu. Nowemu gubernatorowi nie brak wiêc wyrobienia politycznego, które bardzo mu siê przyda w walce z cynicznymi graczami w Albany. Jak bowiem zauwa¿y³ jego ojciec Mario „polityk prowadz¹c kampaniê wyborcz¹ pomaga sobie poezj¹, ale rz¹dzi proz¹”.

Czy Andrew Cuomo uda siê osuszyæ to bagno i wywieŸæ nieczystoœci z Nowego Jorku?. A¿ do ostatniej œrody nie mianowa³ sekretarza departamentu finansów, kluczowego dla reformy polityki stanowej. Brakuje mu tak¿e kilku innych wa¿nych urzêdników. Powodem mo¿e byæ fakt, ¿e stawia bardzo wysokie, za wysokie jak na Albany, wymagania etyczne i zawodowe swym wspó³pracownikom. Gdyby jednak uda³a mu siê trudna sztuka oczyszczenia i uzdrowienia Albany, to móg³by pomyœleæ o starcie w wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych, o czym jego ojciec skrycie myœla³, lecz nigdy siê na to nie odwa¿y³.

Adam Sawicki


6

KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

Nadzieja umiera ostatnia Jaki bêdzie dla Polski rok 2011? Nie s¹dzê, ¿eby by³ wiele lepszy, ani¿eli tragiczny rok 2010. Choæby dlatego tak uwa¿am, ¿e po³owa Polaków uzna³a ubieg³y rok za dobry. Czyli ich zdaniem nie ma powodu do zmiany stanu pañstwa. Skoro jest dobrze, co po co coœ zmieniaæ? Jak to jest mo¿liwe, ¿e tragiczny zgon czêœci elity narodowej, ¿e trzy fale powodziowe, ¿e kompromitacja œledztwa smoleñskiego, ¿e z³a umowa gazowa z Rosj¹, nie przeszkodzi³y tak wielkiej liczbie Polaków w samozadowoleniu? Mo¿e to jest ju¿ inny naród, ni¿ ten, który pamiêtamy z historii? A przecie¿ ledwie trzydzieœci lat temu by³ zdolny do wytworzenia fenomenu na skalê œwiatow¹, jak pierwsza Solidarnoœæ, gdzie dosz³y do g³osu cechy jakich dzisiaj bardzo mu brakuje: poczucie godnoœci ludzkiej, godnoœci wspólnoty oraz solidarnoœci z innymi ludŸmi. Rz¹dz¹ca Platforma Obywatelska ma poczucie bezkarnoœci dziêki obywatelom, którzy na tê partiê masowo g³osuj¹. Zwolennicy PO znios¹ wszystko i wszystko jej wybacz¹. Znios¹ chaos na dworcach i œcisk z banalnego powodu zmiany rozk³adu jazdy na kolei. I znios¹ rozk³ad pañstwa, tak jak znosz¹ kolejne zapowiedzi rz¹dowe, ¿e nie uda siê wybudowaæ obiecanych autostrad. Odpowiedzialny za transport minister Garbarczyk nie zosta³ usuniêty ze stanowiska przez premiera ani nie uda³o siê odwo³aæ go opozycji. Fakt ten tylko pozornie wydaje siê dziwny i skandaliczny. Przecie¿ do tej pory ministrem obrony narodowej pozostaje Bohdan Klich, chocia¿ by³ i jest odpowiedzialny za bezpieczeñstwo prezydenta i najwa¿niejszych osób w pañstwie. Jednak mimo katastrofy smoleñskiej dalej piastuje jedno ze stanowisk rz¹dowych, które wymaga

najwy¿szego poczucia odpowiedzialnoœci. Ale obywatele spokojnie to znosz¹. Tak samo znosili oœmieszanie i poni¿anie prezydenta Lecha Kaczyñskiego, za przyzwoleniem jeœli wrêcz nie na polecenie premiera Donalda Tuska. A przecie¿ by³ to prezydent, który jak ¿aden po roku 1989 dba³ o suwerennoœæ, pozycjê miêdzynarodow¹ kraju i poczucie dumy narodowej. Jednak wiêkszoœæ obywateli spokojnie znios³a póŸniej jego œmieræ w niewyjaœnionej ci¹gle katastrofie lotniczej. Fala ¿a³obnego uniesienia opad³a i wróci³a pod³a polityczka partyjnych przepychanek. W nowym roku 2011 Polska bêdzie sprawowa³a rotacyjn¹ prezydencjê w Unii Europejskiej. To móg³by byæ triumf historyczny kraju, potwierdzenie, ¿e na dobre zosta³ w³¹czony do Europy zachodniej i ¿adne niebezpieczeñstwo ze wschodu czy zachodu ju¿ Polsce nie grozi. Tylko czemu uparcie mówi siê o groŸbie nowych rozbiorów! Tym razem nie chodzi o podzia³ terytorium miêdzy s¹siednimi pañstwami ale o podzia³ na strefy wp³ywów gospodarczych i politycznych. Gdy wiêksza czêœæ polskiej prasy regionalnej jest w rêkach niemieckich, to nie jest normalne. Gdy gospodarka kraju ca³kowicie zale¿y od dostaw gazu z Rosji to te¿ nie jest ani normalne ani bezpieczne, bo przecie¿ pamiêtajmy, ¿e w Polsce dzia³a potê¿na agentura rosyjska. Nie ma powodu, ¿eby jej nie by³o, skoro dopiero nieca³e dwadzieœcia lat temu wysz³y okupacyjne wojska sowieckie zostawiaj¹c na miejscu “przyjació³” a zabieraj¹c ich

Powrót republikanów 1íPrzez najbli¿sze dwa lata, do nastêpnych wyborów, demokraci nie maj¹ szans na uchwalanie przez Kongres ustaw bez zgody republikanów. Mog¹ realizowaæ swój program polityczny u¿ywaj¹c tylko rozporz¹dzeñ prezydenta i przez zarz¹dzanie agencjami rz¹du federalnego. Agencja Ochrony Œrodowiska ju¿ zamierza nakazaæ w trybie administracyjnym ograniczenie emisji gazów cieplarnianych elektrowniom i rafineriom. Omija w ten sposób przeszkodê w postaci braku ustawy, której republikanie nigdy nie popr¹. Równie¿ republikanie nie zdo³aj¹ przeforsowaæ swoich projektów ustawowych. Jeœli Izba Reprezentantów uchwali wycofanie reformy ubezpieczeñ lekarskich, to prezydent Obama zg³osi weto. Spróbuj¹ wiêc innych sposobów. Kontroluj¹c wydatki rz¹du, Izba mo¿e po prostu nie uchwalaæ pieniêdzy na agencje i programy rz¹dowe. Na przyk³ad nakaz wykupu polisy ubezpieczenia medycznego przez ka¿dego Amerykanina bêdzie sprawdzany przez IRS. To wymaga zatrudnienia tysiêcy nowych urzêdników skarbowych, ale republikanie mog¹ nie uchwaliæ zwiêkszenia bud¿etu urzêdów podatkowych. Poza tym, republikanie bêd¹ uchwalaæ w Izbie ustawy dobrze wiedz¹c, ¿e w Senacie odrzuci je wiêkszoœæ demokratyczna. Dadz¹ jednak w ten sposób wymown¹ demonstracjê celów obu partii, do wykorzystania w kampanii wyborczej za dwa lata zarówno do Kongresu jak zw³aszcza do Bia³ego Domu. Wspó³praca miêdzypartyjna bêdzie jednak konieczna. 4 marca up³ywa termin prowizorium bud¿etowego, potrzebne wiêc bêd¹ negocjacje i kompromisy. Rz¹d pragnie tak¿e podnieœæ pu³ap dopuszczalnego d³ugu federalnego powy¿ej 14 bilionów („trillions”) dolarów, wiêc znów republikanie bêd¹ mieli argument przetargowy. Nowy spiker Izby oœwiad-

czy³, ¿e chce cofn¹æ wydatki rz¹dowe do poziomu z roku 2008. Wymaga to ciêæ na 60 miliardów dolarów ju¿ w bie¿¹cym roku fiskalnym. Bêdzie to politycznie niemo¿liwe, jeœli wykluczyæ z redukcji bud¿ety Pentagonu i bezpieczeñstwa wewnêtrznego, jak pragn¹ republikanie. Wyborcy dali partii republikañskiej wiêkszoœæ miejsc w Izbie Reprezentantów przera¿eni rosn¹cym deficytem. Partia przedstawia siê bowiem jako ta oszczêdna choæ to republikañski prezydent Bush wprowadzi³ „tymczasow¹” obni¿kê podatków na pocz¹tku swej pierwszej kadencji i to on rozszerzy³ ubezpieczenia Medicare na lekarstwa wypisane na receptê. Jednym z pierwszych posuniêæ wiêkszoœci republikañskiej jest wprowadzenie zasady, ¿e ka¿dy nowy wydatek rz¹dowy musi zostaæ zrównowa¿ony ciêciami bud¿etowymi tej samej wysokoœci. Ale ju¿ przysz³e ciêcia podatkowe nie musz¹ zostaæ zrównowa¿one ciêciami w bud¿ecie, choæ oznaczaj¹ utratê dochodów. Podobna niekonsekwencja dotyczy zapowiedzi obalenia powszechnych ubezpieczeñ medycznych. Maj¹ one oszczêdziæ wydatków na sumê 140 miliardów dolarów w ci¹gu 10 lat. Jednak republikanie nie zamierzaj¹ równowa¿yæ tej straty. Nowy spiker Izby John Boehner, owacyjnie witany przez partyjnych kolegów, w swoim przemówieniu przywita³ tak¿e 10cioro rodzeñstwa, które zaprosi³ do Izby jako dobry brat na ceremoniê zaprzysiê¿enia Jest coœ symbolicznego w takiej zmianie osobowoœci na podium spikera, kiedy by³¹ Miss Kalifornii Nancy Pelosi zastêpuje dziedzic p³odnej tradycji rodzinnej z Ohio. Waszyngton naprawdê ma okazjê spowa¿nieæ.

Adam Sawicki

teczki do Moskwy. W nowym roku 2011 odbêd¹ siê wybory parlamentarne. Panuje powszechne przekonanie, ¿e Platforma je wygra i znów utworzy rz¹d w koalicji z PSL lub SLD. PiS nie ma szans na zdobycie wiêkszoœci g³osów z tych wszystkich powodów, o których piszê wy¿ej. Nie ma te¿ zdolnoœci zawierania koalicji. Wiêkszoœæ Polaków pogr¹¿ona jest w g³êbokiej œpi¹czce. Nie obudzi³a ich katastrofa smoleñska. Czy obudzi katastofa

finansów pañstwa przed któr¹ ostrzegaj¹ profesorowie ekonomii z Leszkiem Balcerowiczem na czele? Rz¹dowi udaje siê odwlekaæ dzieñ s¹du przez ksiêgowe manipulacje bud¿etem i kapita³ami emerytów? Czy ju¿ w tym roku dojdzie do przebudzenia, czy kraj ma przespaæ jeszcze nastêpne cztery lata?

Jan Ró¿y³³o

Jaki rz¹d, taka kolej 1íDni jednak mija³y i premier ¿adnych decyzji personalnych nie podejmowa³, wyczekuj¹c jak zwykle na reakcjê opinii publicznej. I dopiero pod wyraŸnym jej naciskiem, ust¹pi³ ze swego stanowiska wiceminister odpowiedzialny bezpoœrednio za kolej. Na jego miejsce przyszed³ super specjalista od spraw kolejnictwa, który obieca³ szybkie uzdrowienie sytuacji. Tymczasem, zamiast owego szybkiego uzdrowienia, podró¿ni otrzymali kolejny dowód braku wyobraŸni PKP i owych wspó³pracuj¹cych z nim przewoŸników w postaci braku dodatkowych poci¹gów zaplanowanych na Sylwestra lub poci¹gów po prostu za krótkich. W rezultacie do wagonów mog³y siê dostaæ siê tylko osoby najsprawniejsze fizycznie, potrafi¹ce staranowaæ drzwi. Wielu podró¿nych wchodzi³o lub potem wychodzi³o przez okno. Przez okna podawano dzieci i baga¿, ludzie jechali stoj¹c w ubikacjach. W tym czasie na bocznicach kolejowych sta³o wiele stosunkowo nowych wagonów, które od miesiêcy czeka³y na przegl¹d techniczny. W samej tylko Olszynce Grochowskiej by³o ich kilkaset. Wydawaæ by siê mog³o, ¿e tym razem miarka siê przebra³a i minister Grabarczyk straci stanowisko. Z wnioskiem o jego odwo³anie wyst¹pi³o SLD, maj¹c poparcie PiS i PJN. Wniosek jednak upad³ pod g³osami sprzeciwu rz¹dz¹cej koalicji PO-PSL. Grabarczyk, zamiast dymisji, otrzyma³ kwiaty od swoich kolegów partyjnych. Oblegaj¹cym go dziennikarzom rzuci³ na odczepnego obietnicê uzdrowienia sytuacji na kolei w ci¹gu trzech miesiêcy. Premier podczas g³osowania prezentowa³ iœcie gradow¹ minê, ale nie powiedzia³, dlaczego pozostawi³ Grabarczyka na stanowisku. Obecny minister transportu nie jest jedynym ministrem znajduj¹cym siê pod specjaln¹ – jak siê wydaje – ochron¹ Donalda Tuska. Znajduje siê pod ni¹ kilku innych cz³onków rz¹du, pocz¹wszy od Ewy Kopacz, kieruj¹cej resortem zdrowia a skoñczywszy na Bogdanie Klichu, szefuj¹cemu resortowi obrony. Nie ma tygodnia, ¿eby w obu tych resortach nie ujawniano kolejnych przyk³adów b³êdnych decyzji, z³ej organizacji, braku kontroli, nie mówi¹c ju¿ o zwyk³ej niegospodarnoœci. I za ka¿dym razem minister Kopacz zapewnia z w³aœciw¹ sobie energi¹, ¿e problem jest jednostkowy a ogólnie jest dobrze, podobnie jak za ka¿dym razem minister Klich zapewnia, i¿ wszystko jest pod kontrol¹. Do niedawna takie zapewnienia sk³ada³ te¿ minister Grabarczyk. Dotyczy³y one nie tyl-

ko przewozów kolej¹, ale tak¿e budowy autostrad. Tymczasem okaza³o siê, ¿e wiele ich odcinków nie zostanie oddanych do u¿ytku przed EURO 2012, poniewa¿ brakuje pieniêdzy. I tu znów siê pojawia problem z kolejnym ministrem, tym razem Jackiem Rostowskim, który nie wygospodarowa³ odpowiednich funduszy na autostrady. Ten¿e minister nie przewidzia³ w ubieg³ym roku dziury bud¿etowej i nie przedstawi³ do dziœ programu zmniejszenia d³ugu publicznego rosn¹cego w galopuj¹cym tempie. I wszystko jest w porz¹dku - premier Tusk nie widzi powodów do interwencji, pocieszaj¹c siê tym, ¿e Grecja, Irlandia a ostatnio tak¿e Portugalia i Hiszpania s¹ w gorszej sytuacji. Bezw³ad obecnego rz¹du jest mo¿liwy, nie tylko dlatego, ¿e ma on w Parlamencie zdecydowan¹ wiêkszoœæ, co samemu premierowi zapewnia sytuacjê, jakiej nie mia³ po roku 1989 ¿aden jego poprzednik, ale te¿ dlatego, ¿e opozycja nie umie dostatecznie g³oœno i wyraŸnie przedstawiæ swego programu i zjednaæ dlañ wiêkszoœci spo³eczeñstwa. Owszem ka¿de posuniêcie rz¹du jest z miejsca krytykowane przez prezesa Jaros³awa Kaczyñskiego, ale koñczy siê niestety tylko na negacji. Jeszcze mniej konstruktywn¹ opozycj¹ jest SLD, które ogranicza siê do wybranych zagadnieñ, g³ównie takich, które mog¹ mu przysporzyæ popularnoœci. Bardziej kompetentnie wypowiada siê PJN, ale w sumie te¿ ogólnikowo. Dlatego nie sposób nie przyznaæ racji Rafa³owi A. Ziemkiewiczowi, który na ³amach „Rzeczpospolitej” za marazm polityczny obwinia równie¿ opozycjê. Jego zdaniem – „to, co opozycja ma do powiedzenia na temat d³ugu publicznego, katastrofy budowy autostrad, rozk³adu kolei, podwy¿ek, sprowadza siê do bycia przeciw. Ale opozycja nie jest w stanie wyartyku³owaæ niczego, co przekona³oby wyborców, ¿e ona sama rz¹dzi³aby lepiej”. To bardzo istotne spostrze¿enie, bo jeœli opozycja nie zjedna do swego programu wiêkszoœci spo³eczeñstwa, wychodz¹c poza swoje dotychczasowe elektoraty, najbli¿sze wybory do Parlamentu wygra ponownie PO i wszystko pozostanie po staremu. Czyli doraŸna ³atanina i gaszenie kolejnych po¿arów. Nie da siê ju¿ bowiem d³u¿ej ukryæ, ¿e PO i wy³oniony z niej rz¹d nie maj¹ ¿adnej wizji przysz³ej Polski i jedynym ich celem jest rz¹dzenie dla samego rz¹dzenia.

Eryk Promieñski

Stan Nowy Jork dop³aca do energii Programie HEAP to stanowy program dop³at do energii, gazu, drzewa, oleju opa³owego wêgla ale tylko dla osób kwalifikuj¹cych siê do tego programu. Program, który sponsoruje stan Nowy Jork powsta³, by pomóc mniej zarabiaj¹cym nowojorczykom pokryæ wysokie koszty ogrzewania w czasie kryzysowej zimy. By sprawdziæ czy czy program nas obejmuje trzeba wejœæ na stronê www.nybenefits.ny.gov i wype³niæ kwestionariusz dotycz¹cy kwalifikacji do programu HEAP. Wa¿na jest wielkoœæ rodziny, wysokoœæ zarobków itp.. Mo¿na skontaktowaæ siê te¿ telefonicznie pytaj¹c o szczegó³y tego programu, który nie tylko dotyczy dop³at finansowych ale te¿ naprawy czy wymiany urz¹dzeñ grzewczych i innych kwestii zwi¹zanych z zimowym ogrzewaniem: Tel. 1-800-342-3009 http://otda.ny.gov/main/programs/heap/ Polakom mo¿e s³u¿yæ informacj¹ Krystyna Myssura, reprezentuj¹ca Immigrant Community Liaison NYS Bureau of Refugee and Immigrant Assistance, która om programie powiadomi³a nasza redakcjê. (212) 961-8263 fax: 212-961-8274 lub www.otda.state.ny.us/main/bria


KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

Wademekum rodzica Jak przygotowaæ dziecko do szko³y œredniej (czêœæ 3) W poprzednim artykule pisa³am o programie przygotowuj¹cym uczniów klas szóstych i siódmych do egzaminów do szkó³ œrednich. Dziœ przybli¿ê kolejny taki program. Nazywa siê on HAP (Higher Achievement Program) i jest organizowany przez œredni¹ szko³ê katolick¹ Xavier. Program powsta³ czterdzieœci lat temu i jego celem jest zapewnienie m³odym ch³opcom równego startu do bardzo dobrych szkó³ œrednich. Ubiegaæ siê o udzia³ w tym programie mog¹ uczniowie szkó³ zarówno katolickich jak i publicznych. Warunkiem jest ukoñczenie siódmej klasy z celuj¹cymi ocenami i otrzymanie rekomendacji z macierzystej placówki. Tylko uczniowie nominowani przez swoj¹ szko³ê s¹ brani pod uwagê w procesie rekrutacji. Nominowani uczniowie musz¹ napisaæ wypracowanie na zadany przez szko³ê temat. Dodatkowo powinni za³¹czyæ ostatnie wyniki nauczania (report card) i wype³nion¹ formê medycznê. Kurs odbywa siê w okresie wakacji i trwa piêæ tygodni. Program obejmuje zajêcia z matematyki, jêzyka angielskiego i sportu. Ka¿dy uczeñ mo¿e wybraæ równie¿ dodatkowe przedmioty z d³ugiej listy proponowanej przez szko³ê, takie jak sztuka, fotografia, szachy, czy wydawanie gazety. Zajêcia odbywaj¹ siê w szkole Xavier i prowadz¹ je nauczyciele z tej w³aœnie placówki. W pracy nauczycielom pomagaj¹ uczniowie na co dzieñ ucz¹cy siê w Xavier High School. Starsi koledzy s¹ wspania³ym przyk³adem i maj¹ bardzo dobry wp³yw na gimnazjalistów. Warto wiedzieæ, ¿e udzia³ w tym kursie nie gwarantuje dostania siê do Xavier High School, ale pomo¿e uczniowi w powtórce materia³u, czy poznaniu oczekiwañ akademickich szkó³ o takim poziomie jak Xavier.

W trakcie trwania kursu, uczniowie maj¹ mo¿liwoœæ wziêcia udzia³u w trzech wycieczkach edukacyjnych na terenie Nowego Jorku. Wycieczki s¹ równie¿ form¹ edukacji. Uczniowie nie tylko ucz¹ siê w interesuj¹cy sposób i nabieraj¹ nowych doœwiadczeñ, ale tak¿e doskonale siê bawi¹. Miêdzy innymi maj¹ okazjê znaleŸæ siê w takich miejscach jak: New York Hall of Science, Metropolitan Museum of Art czy American Museum of Natural History. Tak¿e zajêcia sportowe towarzysz¹ uczniom ka¿dego dnia, gdy¿ szko³y katolickie, a tak¹ jest Xavier, k³ad¹ du¿y nacisk na zabawê i rozwój fizyczny. Warto zainteresowaæ siê tym programem, tym bardziej ¿e jest on dostêpny dla wszystkich rodzin, niezale¿nie od ich sytuacji finansowej. Program utrzymuje siê z datków rodzin. Ka¿da kwota, nawet ma³a jest akceptowna. W ten sposób od czterdziestu lat Jezuici, którzy Xaviera prowadz¹, przygotowuj¹ m³odych ch³opców do tak wa¿nego momentu w ¿yciu, jakim jest wybór szko³y œredniej. Aby uzyskaæ wiêcej informacji na ten temat nale¿y skontaktowaæ siê z Brianem McCabe mccabeb@xavierhs.org Jeœli nasze dziecko nie zakwalifikuje siê do bezp³atnego programu, zawsze jeszcze zostaj¹ nam inne formy, które pomog¹ lepiej przygotowaæ siê do SHSAT (Specialized High School Admissions Test). Pamiêtajmy, ¿e ka¿dego roku oko³o 27 tysiêcy uczniów zdaje ten egzamin i tylko oko³o 20 procent cieszy siê z wyniku wystarczaj¹cego do dostania siê do wymarzonej szko³y. Jednym z wielu popularnych kursów, które w profesjonalny sposób powtarzaj¹ i systematyzuj¹ nauczony materia³ potrzebny do egzaminów jest Kaplan.

7 Kursy Kaplan organizowane s¹ od ponad 70 lat i mimo wysokiej ceny s¹ bardzo popularne wœród przygotowuj¹cych siê do ró¿nych egzaminów. O ich popularnoœci przes¹dza wysoki poziom nauczania, dogodna lokalizacja (wiele punktów w ró¿nych czêœciach Nowego Jorku) i wysoko wykwalifikowana kadra pedagogiczna. Kaplan oferuje swoim kursantom wiele form nauczania od prywatnych korepetycji do zajêæ w klasach. Oferta Kaplana nie koñczy siê jednak na tym. Uczniowie, którzy s¹ na tyle zdyscyplinowani, aby uczyæ siê samodzielnie, mog¹ tak¿e skorzystaæ z oferty Kaplana i zakupiæ ksi¹¿ki opracowane przez wysokiej klasy specjalistów. Ksi¹¿ki Kaplana s¹ wspania³ym wademekum dla ka¿dego zdaj¹cego egzaminy. Sama z nich wielokrotnie korzysta³am przygotowuj¹c siê do zdania egzaminów daj¹cych certyfikat nauczyciela. Inn¹ form¹ proponowan¹ przez Kaplan jest udzia³ w zajêciach przez internet. Ta forma jest doskona³¹ opcj¹ dla rodziców, którzy nie maj¹ czasu, aby zawoziæ swoje pociechy na zajêcia. W ofercie Kaplana mo¿na znaleŸæ tak¿e ofertê dla wszystkich, którzy chc¹ wszystko powtorzyæ w ostatniej chwili. Ja jednak odradzam udzia³u w takich zajêciach. Nic one nie wnosz¹ i tylko tracimy pieni¹dze i czas dziecka. Jeszcze raz pragnê wszystkim przypomieæ, ¿e o wyborze szko³y œredniej trzeba zacz¹æ myœleæ ju¿ w pi¹tej klasie szko³y podstawowej. Jeœli nasze dziecko jest dobrym uczniem w swojej szkole, to nie znaczy ¿e jest dobrym wœród prawie trzydziestu tysiêcy innych. Pamiêtajmy, ¿e wiêkszoœæ z dzieci bierze dodatkowe lekcje, uczêszcza na ró¿norodne kursy przygotowawcze, lub ma prywatnych korepetytorów. Czêstko szko³a, nawet ta dobra nie zapewni naszemu dziecku sukcesu na miarê jego mo¿liwoœci. Bo¿ena Konkiel

Samuel Blaser w Fundacji Koœciuszkowskiej Samuel Blaser, jeden z czo³owych m³odych muzyków jazzowych Europy przyje¿d¿a do Nowego Jorku. The Kosciuszko Foundation jest jednym z niewielu miejsc, gdzie bêdzie mo¿na us³yszeæ s³ynnego puzonistê na ¿ywo. Ju¿ w lutym artysta rozpoczyna trasê koncertow¹ w Polsce. Koncert odbêdzie siê 12.01.2011 (œroda)o godz. 19:30 w siedzibie Kosciuszko Foundation, 15 East 65th Street, New York, NY 10065. Bilety w cenie 20 dolarów, do nabycia na stronie www.thekf.org, telefonicznie: 212-734-2130, jak równie¿ przy wejœciu. Samuel Blaser pochodzi ze Szwajcarii, gdzie zosta³ okrzykniêty jednym z najwiêkszych talentów wspó³czesnego jazzu. Wraz z ze swoim kwartetem tworzy niesamowit¹ mieszankê, w której wirtuozeria miesza siê z niezwyk³¹ czu³oœci¹. To w³aœnie w Nowym Jorku, s³ynnej jazzowej stolicy uformowa³ siê „Samuel Blaser Quartet”, który gra w³asne utwory i aran¿acje, zyskuj¹c sobie sympatyków na ca³ym œwiecie. Muzycy kwartetu stawiaj¹ przede wszystkim na nowe brzmienia, balansowanie na granicy kompozycji i improwizacji. Samuel, który jest liderem zespo³u uwa¿any jest za równie utalentowanego, co najg³oœniejszy na œwiecie puzonista free-jazzu Albert Mangelsdorf. Technika gry i dojrza³oœæ muzyczna Blaser’a zadziwiaj¹ specjalistów puzonu, szczególnie, ¿e muzyk jest jeszcze przed trzydziestk¹. W sk³ad kwartetu wchodz¹ równie¿ tak znakomici muzycy jak Marc Ducret (gitara), Banz Oester (bas) oraz Gerry Hemingway (perkusja). Styczniowy koncert w The Kosciuszko Foundation zaczyna trasê koncertow¹ „Samuel Blaser Quartet”, któr¹ muzycy kontynuowaæ bêd¹ w Polsce. W lutym bêdzie ich mo¿na us³yszeæ m.in. na festiwalu jazzowym Od Nowa w Toruniu oraz w Katowicach, Sopocie i Krakowie. Podczas poprzednich wizyt w Polce muzycy zd¹¿yli pozyskaæ sobie sympatiê polskiej publicznoœci. Przyjêto ich z niezwyk³ê ¿yczliwoœci¹ i zasypano pochlebnymi recenzjami.

Twórczoœæ Blasera przypomina niektórym muzykê Tomasza Stañko, bêd¹cego zreszt¹ idolem Samuela. Tradycja jazzowa w Polsce ma bardzo d³ug¹ tradycjê. Ju¿ przed II wojn¹ œwiatow¹ mo¿na by³o us³yszeæ w lokalach Krakowa, Warszawy czy Poznania kompozycje George’a Gershwina czy autorów broadwayowskich musicali ery swingu: Richarda Rodgersa i Lorenza Harta. W latach piêædziesi¹tych powsta³y pierwsze festiwale jazzowe nad Wis³¹. Pierwszy mia³ miejsce w Sopocie w 1956 roku i by³ to Miêdzynarodowy Festiwal Jazzowy, zaœ drugi - Jazz Jamboree, zorganizowano dwa lata póŸniej. Dziêki festiwalom zaistnia³y takie gwiazdy

polskiej sceny jazzowej jak np.: Andrzej Kurylewicz, Krzysztof Komeda -Trzciñski, Jan „Ptaszyn” Wróblewski. G³ównymi oœrodkami polskiego jazzu pozostaj¹ nadal Kraków, Gliwice, £ódŸ, Gdañsk oraz Warszawa. The Kosciuszko Foundation stara siê przybli¿yæ polskim odbiorcom obecn¹ polsk¹ scen¹ jazzow¹. Ostatnim koncertem, jaki mieli Pañstwo okazjê us³yszeæ w siedzibie Fundacji by³ wystêp wybitnego polskiego jazzmana Krzysztofa Medyny, który gra³ muzykê niezapomianego Krzysztofa Komedy, co mia³o miejsce w paŸdzierniku ub.r. Katarzyna Czarnecka


8

KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

Kartki z przemijania Popatrujê w Sylwestra na telewizyjn¹ transmisjê z Times Square. Totalny bana³, ¿eby nie powiedzieæ – nuda. Dziennikarzom ju¿ po kilkunastu minutach pokoñczy³y siê pytania, jakie mieli przygotowane dla publicznoœci, wiêc powtarzali je w nieskoñczonoœæ, otrzymuj¹c w nieskoñczonoœæ niemal identyczne odpowiedzi. I co chwila reklamy, im bli¿ej pó³nocy, ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI tym wiêcej. Swoj¹ drog¹ nie rozumiem, na czym polega urok wielogodzinnego wyczekiwania na stoj¹co, w ch³odzie i bez kropli alkoholu, by w³aœnie w tym miejscu powitaæ Nowy Rok. W Times Square nie widzê niczego romantycznego, przeciwnie, miejsce to kojarzy mi siê niezmiennie z komercj¹ do n-tej potêgi i iœcie amerykañskim kiczowiskiem, które przebija tylko Las Vegas. Nawet pobliskie teatry bardziej przypominaj¹ fabryki ni¿ œwi¹tynie sztuki. I w rzeczy samej wielkie przedstawienia nie zdarzaj¹ siê w nich czêsto. * Im d³u¿ej obserwujê Amerykê, tym lepiej rozumiem Zbigniewa Herberta, który nie chcia³ pozostaæ tutaj jako visiting profesor i k³aniaæ siê w pas ró¿nym wymogom poprawnoœci politycznej. Rozumiem te¿ tych pisarzy, którzy schroniwszy siê w Ameryce przed nazizmem, wrócili jednak po wojnie do Europy. Rozumiem tak¿e tych artystów, którzy po latach sukcesów w Ameryce, postanowili dokonaæ ¿ywota na starym kontynencie. Ba, rozumiem równie¿ w pewnym stopniu naszych pisarzy ¿yj¹cych w Stanach, którzy temu krajowi nie poœwiêcili zbyt wiele miejsca w swej twórczoœci, dziennikach lub zapiskach. Jest to zarazem wielce zdumiewaj¹ce i wielce wymowne. * Jestem kompletnie odporny na reklamê; ¿adna na mnie nie dzia³a. Irytuj¹ mnie reklamy przerywaj¹ce programy w amerykañskiej telewizji. Same programy te¿ mnie czêsto irytuj¹ – te sztuczne uœmiechy, nagrane œmiechy i brawa, ten udawany wieczny luz, ten brak myœli... Niestety polska telewizja, naœladuje telewizjê amerykañsk¹ w czym tylko mo¿e. Poziom g³upawki roœnie w niej z roku na rok pod ponoæ demokratycznym has³em „ludzie to lubi¹, ludzie to kupi¹”. W³os mi siê je¿y na g³owie, gdy po raz kolejny czytam „wielce uczone” dywagacje, czy zachowaæ w programie telewizji publicznej Teatr Telewizji. Dyskutuj¹ o tym ludzie, którzy nie widz¹, ¿e teatr ten jest jedynym teatrem, z którym 90 procent Polaków styka siê w swoim

¿yciu. Innego po prostu nie znaj¹, bo nie ma go w miejscowoœciach, w których mieszkaj¹, a jeœli nawet jest, to i tak doñ nie chodz¹. Za PRL-u przed poniedzia³kowym Teatrem Telewizji zasiada³o pó³ Polski. Prezentowa³ on przedstawienia na bardzo wysokim poziomie re¿yserskim i aktorskim. Zwyk³y telewidz móg³ przez lata poznaæ poprzez nie wielk¹ klasykê i œwiatow¹ oraz najwartoœciowsze dramaty wspó³czesne. Teatru tego zazdroœcili Polakom nawet uteatralnieni Anglicy, którzy te¿ prezentowali swoj¹ dramaturgiê w teatrze telewizji, w formie jednak bardziej zachowawczej. W³os mi siê te¿ je¿y na g³owie, gdy czytam, ¿e maj¹ zejœæ z anteny Telewizyjne Wiadomoœci Literackie. Jestem daleki od wychwalania pereelowskiej telewizji, ale nie mogê nie przyznaæ, ¿e dba³a jednak ona o jak najszerszy kontakt widza z wszystkimi dziedzinami kultury. Owszem, w tym dbaniu by³o sporo pro-ustrojowej propagandy, przewa¿a³a jednak zdecydowanie kultura nie zideologizowana. Sam wiele zawdziêczam owemu Teatrowi Telewizji (a przedtem wielkiemu, naprawdê wielkiemu Teatrowi Polskiego Radia), „Pegazowi”, rozmowom z pisarzami i najró¿niejszym telewizyjnym i radiowym informatorom kulturalnym. Dziêki nim by³em stale na bie¿¹co z tym, co siê dzia³o w teatrach, kinach, na wystawach, wernisa¿ach, w filharmoniach itp.. * Na szczêœcie w TV Polonia jeszcze zdarzaj¹ siê rodzynki. Jednym z nich by³a Ida Kamiñska w telewizyjnym filmie Janusza Majewskiego „Czarna suknia”. Stworzy³a w nim wstrz¹saj¹c¹ postaæ roli matki czekaj¹cej na wieœæ od syna, który przepad³ w czasie wojny. To ostatnia polska rola tej wspania³ej aktorki. Jej wyjazd w 1968 roku by³ niepowetowan¹ strat¹ dla teatru polskiego i ¿ydowskiego. Wyjecha³a z w³asnej woli na znak protestu przeciwko antysemickiej nagonce urz¹dzonej przez ówczesne w³adze polskie. Niewiele ju¿ osób j¹ pamiêta, tak jak niewiele osób wie, ¿e by³a znakomitym dyrektorem Teatru ¯ydowskiego w £odzi, Wroc³awiu a potem w Warszawie. We wczesnej m³odoœci widzia³em j¹ w roli babki w sztuce „Drzewa umieraj¹ stoj¹c”, w której podoba³a mi siê nie mniej ni¿ legendarna Æwikliñska. Dawne czasy, dawny teatr, inne aktorstwo. * Innym rodzynkiem w TV Polonia bywaj¹ wypowiedzi m³odych historyków z IPN-u. Nieczêste, niestety. Czytam te¿ ich artyku³y. Spokojne, wywa¿one, wolne od emocji, niekiedy wrêcz suche. Myœlê niekiedy, ¿e to w³aœnie oni wyzwol¹ nasz¹ historiê z mitologii. * Znam ludzi, których has³o „Polska walczy” nie opuszcza nawet na moment, ba, nie tylko ludzi, tak¿e œrodowiska i organizacje œpiewaj¹ce wci¹¿ „Ojczyznê woln¹ racz nam wróciæ Panie”. Dla nich Powstanie Warszawskie wci¹¿ trwa. Mówi¹ tylko o bohaterskiej przesz³oœci, nie dostrzegaj¹c pope³nionych w niej b³êdów. Mitologizuj¹ ile wlezie.

Kwartet smyczkowy w Fundacji Koœciuszkowskiej

Dla mnie patriotyzm jest przede wszystkim nauk¹, owszem o bohaterstwie, ale i o b³êdach i wyci¹ganiem z nich wniosków na dzieñ dzisiejszy i na przysz³oœæ. * Ojciec dominikanin Józef Maria Bocheñski – „Nacjonalizm dzisiaj to czysty idiotyzm”. Ano. Powtarzam ju¿ któryœ raz tê myœl, ale czyniê to œwiadomie, bowiem czytam w „Rzepie”, ¿e potrzebny jest nam nowy Dmowski. * Ilekroæ dzwoni do mnie Marek Latoszek – kolega z ³awy licealnej, tylekroæ przenoszê siê myœlami do okresu dzieciñstwa i m³odoœci. Owszem, wypytujê go o obecne losy kole¿anek i kolegów z klasy, owszem bardzo mnie one obchodz¹, ale myœl biegnie stale ku ludziom i miejscom zapamiêtanym z lat 50. i 60. ubieg³ego wieku. Gdyby¿ tak mo¿na by³o pobyæ jeszcze raz w tamtejszym czasie i miejscach choæ przez kilka dni! Marek sta³ siê zapewne niechc¹cy - ³¹cznikiem, nie tylko miêdzy mn¹ emigrantem a kolegami z liceum, ale i z moj¹ w³asn¹ przesz³oœci¹. * Z tej¿e przesz³oœci od¿y³o we mnie w Sylwestra wspomnienie balów moich rodziców w warszawskim Bristolu. Samych balów oczywiœcie nie pamiêtam, ale pamiêtam wspania³e suknie balowe mamy i jej nies³ychanie wykwintn¹ bi¿uteriê, któr¹ siê na te bale przyozdabia³a. Perfumy, którymi pachnia³a by³y nie mniej wykwintne. Kiedy przegl¹da³a siê w wielkim kryszta³owym lustrze, wydawa³a mi siê wrêcz filmow¹ gwiazd¹, raz podobn¹ do Michele Morgan, raz do Ingrid Bergman. I w rzeczy samej mia³a coœ w szarmu i klasy tych wielkich aktorek. PóŸniej choroba j¹ z tego odar³a, choæ nie ca³kiem. Swoisty wdziêk zachowa³a do koñca. Na wszystkich sprawia³a du¿e wra¿enie. By³a kimœ charyzmatycznym. Po balach rodzice wracali z olbrzymimi balonami i ozdobnymi pude³kami ze s³odkoœciami i kandyzowanymi owocami. Razu pewnego przez kuchennym oknem utoczyli ze œniegu tak wielkiego ba³wana, ¿e rano wrêcz siê go przestraszy³em. W dodatku w rêku trzyma³ rózgê wymierzon¹ wprost w moj¹ stronê... *** Z okazji œwi¹t i Nowego Roku otrzyma³em od Czytelników „Kuriera Plus” ¿yczenia i prezenty. Za wszystkie z serca dziêkujê. Szczególnie jestem wdziêczy panu Jerzemu I³owieckiemu z Warszawy za piêkny list i odbitki tomu poezji polskiej wydanego nielegalnie pod hitlerowsk¹ okupacj¹. To bezcenny dar. Tyle w nim skarbów, które trzeba przywróciæ pamiêci! Wdziêczny jestem równie¿ anonimowej Czytelniczce lub Czytelnikowi z San Francisco za album o tym mieœcie przys³any w podziêce za moje opisy tego miasta. Serdeczna pamiêæ moich Czytelników czyni mnie szczêœliwym.

Klub Inteligencji Katolickiej oraz Okrêg VII PSAA Zwi¹zku Œpiewaków Polskich w Ameryce zaprasza 16 stycznia o godz. 2 pm

na koncert najpiêkniejszych polskich kolêd i pastora³ek,

Kwartet Smyczkowy Slavic Arts Ensemble w sk³adzie: Krzysztof KuŸnik - I skrzypce, Mieczys³aw Gubernat - II skrzypce, Maurycy Banaszek - altówka i Marta Bêdkowska - wiolonczela - wyst¹pi w nowojorskiej Fundacji Koœciuszkowskiej w niedzielê, 16 stycznia o godz. 15:00. W programie m.in. utwory Mielczewskiego, Chopina, Paderewskiego, Haendla i Waltera Legawca. Adres Fundacji: 15 East 65th Street Info: (212) 734-213, (718) 389-6984.

który odbêdzie siê w Koœciele Œwiêtego Szczepana, 151 East 28 Street, miêdzy Lexington a 3 Avenue. Dojazd subwayem 6. W koncercie wyst¹pi¹ chóry: “Aria”, “Jutrzenka”, “Hejna³”,”Echo”oraz solistka Ma³gorzata Kellis. Po koncercie - wspólne œpiewanie kolêd. Potem, o godz. 3 pm odbêdzie siê polska Msza Œwiêta, a po Mszy - w Sali pod Koœcio³em op³atek i poczêstunek


KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

9

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Sabina Grochowski, MD

Dr Anna Duszka

UWAGA! Nowy adres na Manhattanie

Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia

850 7th Ave., Suite 501- pomiêdzy 54th a 55th Street Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine G Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn G konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) G subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy G zmêczenie nadnerczy G wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi G wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów / kwasów t³uszczowych G terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnychpotrzeb G wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma G zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita F Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Dr Urszula Salita

F Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

F Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG, ORTOPEDA

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

Kurier Plus poszukuje operatywnych osób,

(718)389-8585 Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer -ZocDoc.com

Greenpoint Eye

Care LLC

Nowo otwarty gabinet okulistyczny. Najnowoczeœniejsze metody leczenia wad i chorób oczu. Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku. Oferujemy pe³ny zakres opieki okulistycznej; miêkkie, twarde, ró¿nych kolorów szk³a kontaktowe, okulary przeciws³oneczne i korekcyjne, du¿y wybór najmodniejszych oprawek, m.in: Prada, Dior, Gucci, Fendi, Ray Ban, Dolce Gabana.

Dr Micha³ Kiselow DOKTOR MÓWI PO POLSKU

Umów siê ju¿ dziœ na kontrolne badanie wzroku. Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

718-389-0333

Gabinet otwarty szeœæ dni w tygodniu, od poniedzia³ku do soboty, od godz. 10 rano do 7 wieczorem

³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty z ludŸmi do zbierania og³oszeñ.

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

Tel. 718-389-3018

Caring Professionals Inc.

70-20 Austin St, suite 135 Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273

Caring Professionals oferuje bezp³atne kursy HHA i PCA (opieka nad starszymi ludzmi w domu). Po informacje prosimy dzwoniæ do Valery(718) 897-2273 wew.103 - od poniedzia³ku do pi¹tku, od 9 rano do 4:30 Po zakoñczeniu kursu oferujemy prace w ró¿nym wymiarze godzin. Przyjmujemy równie¿ osoby posiadaj¹ce certyfikat HHA Rejestracja osób z certyfikatami odbywa siê w poniedzia³ki i œrody o godz.11. Po inforamacje o rejestracji prosimy dzwoniæ do Biany (718) 897-2273 wew. 114 - od poniedzia³ku do pi¹tku od 9 rano do 4:30

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 5 ksi¹¿ek. Praktykuje od 41 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni. l

LECZY:

katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm; w niedzielê: 12:00-3:00 pm

POLSKA FIRMA MEDYCZNA (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

NAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC * wózki inwalidzkie * ³ó¿ka szpitalne * aparaty tlenowe * pampersy i wk³adki higieniczne * ortopedyczne buty z wk³adkami

DOSTAWA ZA DARMO

WYSY£KA DO POLSKI

Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211


10

KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

Ocieplanie byka... S³ynny pos¹g szar¿uj¹cego byka, stoj¹cy obok Wall Street, zosta³ ubrany w kostium zrobiony na drutach przez Polkê mieszkaj¹c¹ w Nowym Jorku. Artystka sama za³o¿y³a ró¿owy kombinezonik na wa¿¹cy ponad trzy tony symbol gie³dy, ¿ycz¹c nowojorczykom “Byczego roku 2011”. Agata Oleksiak, u¿ywaj¹ca pseudonimu artystycznego Olek, od lat specjalizuje siê w rzeŸbach i najró¿niejszych formach przestrzennych robionych na drutach lub szyde³ku. W nowojorskiej Christopher Henry Gallery trwa jej indywidualna wystawa – odtworzono tam salon, gdzie wszystkie meble i domowe sprzêty artystka ozdobi³a robionymi na drutach kolorowymi ubrankami. Tê sam¹ metodê wykorzysta³a, ubieraj¹c symbol nowojorskiej gie³dy. RzeŸba z br¹zu, wa¿¹ca ponad trzy tony, o wymiarach 3,5 x 5 m, nosi teraz ró¿owo-fioletowe wdzianko. Gdy w nocy przy asyœcie turystów i policji artystka ubiera³a kolosa, t³umaczy³a mediom, ¿e to jej prezent dla mieszkañców miasta. - Chcia³abym, aby ludzie, którzy dotkn¹ byka, popatrzyli optymistycznie w przysz³oœæ. By uwierzyli, ¿e w nowym roku czekaj¹ ich finansowe sukcesy i mi³e niespodzianki – powiedzia³a. Krótko potem wstawi³a zdjêcia przebranego pos¹gu na facebooka z wiadomoœci¹: “Happy Bullish 2011!” (Byczego roku). Pos¹g szar¿uj¹cego byka (Charging Bull) od 1987 roku stoi obok Wall Street na Manhattanie. Autor, Arturo di Modica, twierdzi³, ¿e inspiracj¹ dla kosztuj¹cej 360 tys. dolarów rzeŸby by³a „si³a i potêga amerykañskiego narodu”. Byk jest symbolem gie³dy nowojorskiej i miejska legenda g³osi, ¿e kto poklepie go po tylnej czêœci cia³a, ten odniesie finansowy sukces. Chêtnych do poklepywania i pami¹tkowej fotografii z ulicznym kolosem nie brakuje.

PZ

Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie, mo¿na czytaæ w internecie: www.kurierplus.com Po wejœciu na stronê wystarczy klikn¹æ na napis „pobierz wydanie Kuriera w formacie PDF.”. Og³aszaj siê u nas. To siê op³aca!


11

KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

Ze œwi¹tecznej poczty Kuriera

Artur Popek Janusz Kapusta

Artur Popek

Adam Niklewicz

Najlepsze ¿yczenia od rodziny Skowronów

Józio – synek Agnieszki Topornickiej, wieloletniej autorki Kuriera, która na sta³e wróci³a do Polski. Mateusz Domoga³a z Bazarynki z ¿on¹ Renat¹ i synkiem.

Synowie malarki Joasi Wê¿yk Micha³ i Piotr – jacy duzi! Kartka od fotografika Piotra Madeja

Nasza najm³odsza autorka – Weronika Kwiatkowska.


KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

12

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT 97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

Us³ugi w zakresie: 3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

LIGHTHOUSE HOME SERVICES 896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, nr. dzwonka 5 Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674, E-mail: info@lighthousehs.com

PRZYJMUJEMY DO PRACY 1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: * sta³y pobyt * ukoñczony kurs HHA lub PCA w stanie Nowy Jork 2. Mo¿liwoœæ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny etat w pobli¿u miejsca zamieszkania 3. Wiêkszoœæ prac w jêzyku polskim Zapraszamy.

Biuro czynne: pon. – pi¹t. od 9.00 am – 5.00 pm

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088 KOMUNIE. ŒLUBY. CHRZTY. Oferujemy kompleksowe us³ugi w zakresie fotografii studyjnej i plenerowej. Wykonujemy tak¿e zdjêcia do portfolio, head shots, portrety indywidualne i okolicznoœciowe, portrety rodzinne. Studio na Greenpoincie. Zapraszamy. Informacje i zdjêcia. www.artpix-studio.com tel. 917.328.84.59 24 GODZINY SERVICE - Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach i bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498, fax 718-497-3498

Najwiêkszy polski

Zak³ad Pogrzebowy na Brooklynie

STOBIERSKI LUCAS Gardenview Funeral Home, Ltd. 161 Driggs Ave. (róg Humbold St.) Brooklyn, NY 11222

Tel.(718) 383-7910

ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 m T³umaczenia m Bilety Lotnicze m Us³ugi Konsularne m Notariusz publiczny m Wysy³ka paczek morskich i lotniczych m Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

PREZENTY EZOTERYCZNE i promocje: Talizman Zdrowia i Ochrony, e-book: “Health & Wealth Magnetism” oraz wiele produktów zdrowia, duchowoœci i rozwoju. Zapraszamy. Znizka od 17 grudnia do 5 stycznia 2011. na wszystkie produkty 20% - COUPON: 0A2RT0 www.panaceumstore.com RUMOR Prod. - proponuje produkcjê reklam telewizyjnych i radiowych. Tworzenie stron internetowych, reklam w internecie, pozycjonowanie na GOOGLE. Us³ugi graficzne: projekty logo, og³oszeñ prasowych, plakatów, ulotek, folderów itd. Tel. 347 531 3233 DU¯E, MA£E PRACE elektryczne. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722 ZATRUDNIÊ KELNERKÊ lub kelnera - z doœwiadczeniem, na pocz¹tek na niedziele. Amerykañska restauracja na Greenpoincie. Wymagana znajomoœæ polskiego i angielskiego. Zainteresowane osoby mog¹ dzwoniæ codziennie do w³aœcicieli: tel. 718-349-0033; 718-349-2225

ZESPÓ£ MUZYCZNY METRO

wesela, imprezy okolicznoœciowe, karnawa³owe, dancingi. Profesjonalnie i niebanalnie!

347-754-0659; 347-782-3773

www.metroband.us

W S£U¯BIE POLONII PONAD 50 LAT


KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

13

Moje Metropolitan

Spór o muchê

W cieniu burzliwej, wieloletniej dyskusji na temat tajemnicy uœmiechu Mony Lisy, toczy siê cichszy spór o znaczenie muchy na maleñkim obrazie piêtnastowiecznego flamandzkiego malarza Petrusa Chrystusa „Portret kartuza”. Gdyby jakiœ dobry duch pozwoli³ mi zabraæ jeden tylko obraz z Metropolitan Museum, to nie mia³bym w¹tpliwoœci i nie waha³bym siê: spoœród tysiêcy arcydzie³ zgromadzonych w tej wielkiej placówce zdj¹³bym ze œciany w³aœnie „Portret kartuza”. Jest to niezmiernej piêknoœci maleñki obrazek olejny przedstawiaj¹cy mê¿czyznê o szczup³ej, ale nie wychudzonej twarzy, z rzadk¹, choæ starannie rozczesan¹ brod¹. Artysta namalowa³ w 1446 r. (jak g³osi napis na samym dziele) na desce wielkoœci kartki z zeszytu - 29 cm x 21 cm podobiznê nieznanego mnicha, zaœ na namalowanej ramie przedstawi³ z wielk¹ precyzj¹ wyobra¿on¹ muchê. Dlaczego? Po co? Nie znamy intencji jednego z najœwietniejszych flamandzkich malarzy. Trzy hipotezy walcz¹ o najwiêksze prawdopodobieñstwo. Wed³ug jednej mucha oznaczaæ ma grzech, kojarzyæ siê mo¿e z moralnym zepsuciem, bo w Biblii mucha silnie jest powi¹zana z Belzebubem. Ów filistyñski idol, awansowany z czasem do jednego z czo³owych czartów, a nawet uto¿samiany z samym ksiêciem

ciemnoœci, Lucyferem, mia³ skromne pocz¹tki. Belzebub, wspomniany w Drugiej Ksiêdze Królewskiej, by³ lokaln¹ odmian¹ bo¿ka Baala. Jak podaje „The Oxford Companion to the Bible” – „Baal-zebub” po hebrajsku znaczy „w³adca much”. W doskona³ej powieœci laureata literackiej nagrody Nobla, Williama Goldinga i w jego najbardziej bodaj znanym utworze pod takim w³aœnie tytu³em, pisarz przedstawia zachowanie grupy ch³opców, którzy nieoczekiwanie znaleŸli siê na bezludnej wyspie - ziemi we w³adaniu szatana. Dzieci, którym na niej przysz³o ¿yæ, staj¹ siê nieœwiadomymi jego poddanymi, czcicielami wszelkiego wystêpku, do którego tak sk³onna jest nasza natura jeœli pozostawiona jest sama sobie, bez w³aœciwej nauki kieruj¹cej nas ku dobru i chroni¹cej przed deprawacj¹. Co szatan-w³adca much ma wspólnego z pobo¿nym mnichem? Artysta (jak prawie 600 lat póŸniej William Golding) przypomina i podkreœla, ¿e z³o, grzech, nieprawoœæ, dziedzina szatañskich spraw nigdy nie jest daleko od nas, zawsze gotowe do ataku na nasze dusze, tote¿ musimy nieustannie mieæ siê na bacznoœci. Wed³ug drugiej hipotezy, mucha symbolizuje kruchy i znikomy charakter naszego doczesnego istnienia. Có¿ mo¿e byæ bardziej nietrwa³ego, marnego i ma³o znacz¹cego w ogromie stworzenia i boskiej potêgi ni¿ w³aœnie mucha. Kartuski mnich, który spêdza dnie na medytacji, rozpamiêtywaniu boskiej chwa³y i marnoœci ¿ywota oznaczony jest doskona³ym emblematem charakteryzuj¹cym zasadê tego surowego zakonu za³o¿onego przez œw. Bruna w XI stuleciu (choæ za œwiêtego uznano go dopiero piêæ wieków póŸniej). Istnieje teoria, i¿ obraz Petrusa Chrystusa przedstawia w³aœnie wyimaginowany wizerunek Bruna, za³o¿yciela kartuzów. Do tego stopnia dano przypuszczeniu wiarê, ¿e w XVII wieku domalowano halo wokó³ g³owy postaci na obrazie. Ów nimb œwiêtoœci pozostawa³ na obrazie przez wieki. Tak¿e Metropolitan Muzeum, które kupi³o dzie³o Petrusa w 1944 r., zachowa³o ów element. Specjaliœci zak³adali, i¿ stanowi on oryginaln¹ czêœæ dzie³a. Dopiero w 50 lat póŸniej, po starannym obejrzeniu malowid³a stwierdzono, i¿ jest to póŸniejszy dodatek. Aureolê usuniêto, przywrócono obraz do pierwotnej, dzisiejszej postaci. Usuniêto te¿ aureolê z innego obrazu Petrusa pt. „A Goldsmith in his Shop” (Z³otnik w swoim warsztacie), który równie¿ ogl¹daæ mo¿emy w Metropolitan. Przez

wieki myœlano, i¿ cz³owiek na obrazie przedstawia w istocie œw. Eligiusza, m. in. patrona jubilerów, wiêc gorliwi w³aœciciele obrazu dorobili mu nimb œwiêtoœci. Dziœ widzimy w nim tylko rzemieœlnika w swoim sklepie, podobnie jak w postaci na omawianym obrazie – zwyk³ego zakonnika. Kim by³ ów mnich? Nie wiadomo. Wiemy, ¿e istnia³, ¿y³ kiedyœ taki cz³owiek, który pos³u¿y³ artyœcie za model, mê¿czyzna o chudej twarzy, nieco ostrych rysach, du¿ych jasnych oczach, wydatnym nosie i lekko ironicznym spojrzeniu, raczej spryciarza, ni¿ uduchowionego i pokornego mê¿a Koœcio³a. Cieñ uœmiechu na ustach ni to pob³a¿liwoœci, ni to wy¿szoœci wydaje siê tak samo tajemniczy jak uœmiech Giocondy. Czasem w rysach niektórych znajomych odnajdujê œlady twarzy sprzed 600 lat, niekiedy widzê je na ulicach Nowego Jorku. By³, ¿y³ ów zakonnik i przemin¹³, jak przemijaj¹ i gin¹ w t³umie miejskim twarze przechodniów nowojorskich. “Portret kartuza” muzeum kupi³o od Julesa Bache, przemys³owca i finansisty amerykañskiego, który naby³ dzie³o w 1911 r. od ówczesnych w³aœcicieli, spadkobierców hiszpañskiego wicekróla Majorki. Bache by³ jednym z wielkich bogaczy USA, jego bajeczna fortuna i zarazem zainteresowanie sztuk¹ sprawi³y, ¿e wzorem wielu innych amerykañskich krezusów, móg³ kupiæ w Europie w³aœciwie, co chcia³. Nie by³o dla niego rzeczy drogiej. Bache zmar³ w 1944 r. Widzia³em jego grób na cmentarzu Woodlawn. Nie jest to zwyk³y grób, a wielkie mauzoleum. Na tej niezwyk³ej nekropolii, prawdziwego miasta umar³ych, grobowiec Bache’a nie wyró¿nia siê bynajmniej przepychem poœród innych okaza³ych budowli. Ma formê wielkiej antycznej œwi¹tyni, do jej wnêtrza prowadzi kilka niskich stopni. Czêsto wêdrowa³em po Woodlawn Cemetery na pó³nocnym Bronksie, kiedy mieszka³em nieopodal i nigdy nie mog³em wyjœæ ze zdumienia nad tym przedziwnym miejscem, gdzie mo¿ni tego miasta stawiali sobie pa³ace nagrobne, aby uœwietniæ, podsumowaæ sw¹ egzystencjê, olœniæ i zwróciæ na siebie uwagê nawet po œmierci. Ale na cmentarzu panuje przejmuj¹ca pustka, dawno zmarli nikogo nie interesuj¹, nikogo tam nie ma i tylko ja przechadza³em siê tam wœród duchów i tych zabudowañ wspó³czesnych faraonów kapitalizmu. Przed „Portretem kartuza” w Metropolitan tak¿e raczej pusto. Prawie nikt siê tu nie zatrzymuje. Obrazek jest ma³y, niemal dwukolorowy - na wiœniowym tle bia³y habit mnicha, który wyraŸnie wypra³ i wykrochmali³ na tê okazjê, kiedy artysta mia³ go upamiêtniæ. A na muchê w poœpiechu i w przepychu innych arcydzie³ trudno zwróciæ uwagê. Trzecia hipoteza odnoœnie muchy wydaje mi siê najbardziej prawdopodobna. Ma ona byæ elementem olœnienia widza, popisem sztuki artystycznej malarza, jego kunsztu i sprawnoœci. Jakby chcia³ nam, odbiorcom jego dzie³a, zaimponowaæ umiejêtnoœci¹, jakby chcia³ powiedzieæ: „popatrzcie, co potrafiê. Nawet podobiznê ma³ej muchy potrafiê wiernie odtworzyæ.” Chêtnie wierzê w tê teoriê na temat jednego z najwiêkszych mistrzów sztuki malarskiej, tak jak chcê wierzyæ, i¿ by³ uczniem niezrównanego Jana van Eycka z Brugii, który sztukê wiernoœci wobec orygina³u, oddania nawet najmniejszego detalu, posun¹³ do granic mo¿liwoœci. O Petrusie Chrystusie niewiele wiadomo, ale z „Portretu kartuza” przebija niebywa³e mistrzostwo. Przyjrzyjmy siê choæby brodzie, w której widaæ ka¿dy w³osek; oczom z cieniutkimi ¿y³kami krwi, barwnym têczówkom, maleñkiej skazie w rogu górnej wargi. Taki kunszt naœladownictwa natury niewielu póŸniej zdo³a³o osi¹gn¹æ. Czes³aw Karkowski


14

KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

Burzliwe ¿ycie tancerki-grafomanki (76) SYN KOMPOZYTOR... Od czasu, gdy mego najstarszego potomka, Kaspra, opanowa³a kompozytorska wena twórcza, nic – tylko siedzia³ i pisa³ jak najêty. Ci¹gle kupowa³ wielkie szpalty papieru nutowego i skroba³ na nich jakieœ kompletnie dla mnie niezrozumia³e KRYSTYNA MAZURÓWNA hieroglify. - Co, znowu mo¿e piszesz operê? – pokrywa³am matczyny niepokój lekk¹ ironi¹, usi³uj¹c zbagatelizowaæ tworczoœæ synalka. - Nie, symfoniê! – - A czemu to, og³osili mo¿e miêdzynarodowy konkurs na symfoniê, czy jak? – maskowa³am przera¿enie, próbuj¹c puœciæ dowcip. - Tak, na pe³n¹ orkiestrê, szeœædziesiêciu wykonawców. Konkurs bêdzie w Besançon. - Spróbuj nie dostaæ pierwszej nagrody! – nie jestem pewna, czy moje poczucie humoru naprawdê go rozœmieszy³o... Napisa³. Pos³a³. W miêdzyczasie pozna³ ju¿ trochê œrodowisko. W przeddzieñ og³oszenia wyników znajomy kompozytor, który te¿ stawa³ do tego konkursu, zadzwoni³ do niego: - Czeœæ, stary. Niestety, wyniki oficjalne bêd¹ dopiero jutro, ale mam ju¿ przecieki z obrad jury. Przepadliœmy, s¹ tylko trzy nagrody i wœród nich nas nie ma, bo nie ma w ogóle ani jednego Francuza! – Poszli wieczorkiem razem oblaæ to wspólne niepowodzenie. Od knajpy do knajpy, od ginu do whisky, martwili siê tak obaj do bia³ego rana. Wracaj¹c o œwicie do domu ko³ysz¹cym siê krokiem, Kasper naby³ pierwsz¹ porann¹ gazetê i wpad³ jeszcze do ostatniego bistro.

- Wyniki konkursu z Besancon – czyta. ¯eby ³atwiej prze³kn¹æ smutn¹ wiadomoœæ, zamówi³ kieliszek calvadosu. – Wœród trójki nagrodzonych nie ma ani jednego Francuza. Trzecia nagroda – Szwed, druga – Japoñczyk, pierwsza – Polak, Kasper Toeplitz. Podwójny, nie, potrójny calva! Oczywiœcie, ¿e by³am zarówno w Avignionie, jak i Besancon. Jestem na wszystkich koncertach Kasprowych. Siadam zawsze bezczelnie w pierwszym rzêdzie, pop³akujê ze wzruszenia, bijê brawo, jak tylko mogê najg³oœniej. Kiedyœ przyby³am do jednej z licznych sal paryskich, s³uchaæ najstarszego synalka, wraz z moim ma³¿onkiem i dwójeczk¹ m³odszych dzieciaczków. Po kilkunastu minutach koncertu solowego jakiœ facet chy³kiem wyszed³ z sali. Co za brak wychowania! – pomyœla³am z oburzeniem. Kilkanaœcie minut pó¿niej dwie dziewczyny te¿ opuœci³y koncert. Ci Francuzi, ¿adnego obycia! Jak tak mo¿na! Mina mi zrzêd³a, jak po kolejnej pó³ godzinie coraz to wiêcej s³uchaczy kierowa³o siê ku wyjœciu. Klêska? Czara goryczy siê przepe³ni³a, gdy mój w³asny ma³¿onek, pod pretekstem za³atwiania jakiejœ wa¿nej sprawy, te¿ boczkiem, boczkiem polaz³ gdzieœ w diab³y. Nic nie rozumia³am, ludzie ju¿ otwarcie, jedni po drugich, wychodzili z koncertu, a moje biedne dziecko wci¹¿ gra³o... Baltazar mimo moich piorunuj¹cych spojrzeñ te¿ siê w koñcu wymkn¹³, nawet Ernestyna, zawsze taka uk³adna, wysunê³a siê w kierunku bufetu. Postanowi³am dotrzymaæ Kasprowi towarzystwa do koñca, by³o nie by³o, na matkê zawsze mo¿e liczyæ. Siedzia³am i s³ucha³am, wpatrzona jak sroka w koœæ na mego pierworodnego, rzêpol¹cego na jakimœ dziwnym, dla niego specjalnie skonstruowanym, czarnym i w¹ziutkim basie elektrycznym. Ojej, zosta³am sama jedna? Nie szkodzi - wytrzymam. Kasper od czasu do czasu rzuca³ mi jakieœ dziwne spojrzenia spode ³ba – no tak, pewnie te¿ jest oburzony, zachowaniem tych niewychowañców! Wreszcie, po kolejnych dwudziestu minutach, dopad³a mnie przyziemna potrzeba fizjologiczna i musia³am te¿ opuœciæ salê. Ku memu zdumieniu, w poczekalni by³ t³um – a po chwili wparowa³ tam te¿ sam kompozytor,

przyjêty rzêsistymi brawami. Okaza³o siê, ¿e jego utwór nosi³ tytu³ „Do ostatniego s³uchacza“ i jakoœ wszyscy to zrozumieli, oprócz mnie. Mo¿e dlatego, ¿e nie mam ucha? - Jak zwykle, matka mi wszystko popsu³a, gdyby nie potrzeba wysikania siê, siedzia³aby tak, jak na tureckim kazaniu, do jutra! – Sk¹d ja mog³am wiedzieæ, ¿e trzeba by³o wyjœæ? Chocia¿, to nie pierwszy dziwaczny pomys³ Kaspra... Kiedyœ, gdy ludzie czekali na pocz¹tek jego koncertu w barku teatralnym, okaza³o siê, ¿e... koncert trwa ju¿ od dawna, co us³ysza³ któryœ z widzów przez niedomkniête drzwi, i trzeba by³o chy³kiem przemykaæ siê do sali! Innym razem gra³ wraz ze swoimi muzykami na œrodku du¿ej przestrzeni, a s³uchacze przechadzali siê pomiêdzy nimi, przysiadaj¹c, a nawet poleguj¹c na rozrzuconych na pod³odze materacach. Nic dziwnego, koncert trwa³ ca³¹ noc, od dziewi¹tej wieczór do szóstej rano! Nie by³ to rekord czasowy – na wystawie z okazji otwarcia Centrum Sztuki Wspó³czesnej „Le Crestet“ ko³o Avignon, muzyka Kaspra trwa³a nieprzerwanie dzieñ i noc, przez trzy miesi¹ce! Przyby³am na bankiet z okazji otwarcia i w³aœnie trzy miesi¹ce potem, na koktail zamykaj¹cy tê imprezê. Na szczêœcie Kasper nie gra³ ca³y czas na ¿ywo – ale nie by³a to te¿ po prostu nagrana taœma, o nie – skomplikowany mechanizm w³¹cza³ i wy³¹cza³ seriami kolejne odcinki dŸwiêkowe, tak by nigdy przez ten czas nie powtarzaæ tego samego fragmentu muzycznego. Na szczêœcie, muzeum to jest po³o¿one w gêstym lesie, wiêc g³oœniki, porozwieszane na drzewach i rycz¹ce na okr¹g³o dzieñ i noc, nie przeszkadza³y ludziom. - Kasper, a wiewiórki, przecie¿ te biedne wiewiórki nie bêd¹ mog³y spaæ? - Mog¹ siê wyprowadziæ, jak nie lubi¹ eksperymentalnej muzyki wspó³czesnej! - zawyrokowa³o dziecko.

Oto kolejny fragment mojej ksi¹¿ki „Tañczê, walczê, nie odpuszczam”.

Podwójne ¿ycie Weroniki, czyli dziennik intymny imigrantki

Œwi¹teczne reminiscencje N

ajpierw choinka.

O idealnym, trójk¹tnym ERONIKA WIATKOWSKA kszta³cie. Gêsta. Zielona. Jak z foremki. Pan Chiñczyk niezadowolony. Ma przerwê na obiad. Wyciera rêkawem usta i podaje cenê. Jest ni¿sza, ni¿ ta na kartoniku. Bo póŸny wieczór - wyjaœnia. Rano drzewka by³y dziesiêæ dolarów dro¿sze. Przewraca choinkê na chodnik. Krêpuje ga³êzie plastikowym sznurkiem. Ruchy ma sprawne. Szybkie. I dziwnie brutalne. Jakby pêta³ dzikie zwierzê. Jakby siê ba³, ¿e choinka wyrwie siê z jego uœcisku i ucieknie. Biznes w tym roku s³aby. ¯ali siê - odcinaj¹c ga³êzie. Dajemy mu napiwek i zabieramy Zielon¹ w bezpieczne miejsce. Do domu.

W

O

K

platam drzewo wst¹¿kami lampek. Obtañcowujê, jak prawdziw¹ damê. Choinka podnosi do góry rêce i pozwala zasznurowaæ ciasno gorset. Ale zamiast iluminacji, przepalone ¿arówki. Biegnê do sklepu po nowe. Zadowolona wyci¹gam z pude³ka spl¹tane kabelki. Zamiast sznurka zielona sieæ. Nie wiedzia³am, ¿e lampki choinkowe mog¹ przybieraæ tak dziwne kszta³ty. Co mam z tym zrobiæ? Z³apaæ w to karpia? A potem pod³¹czyæ do pr¹du, ¿eby zacz¹³ œwieciæ? Atmosfera robi siê nerwowa. Madzia na Skypie pisze o traumie z dzieciñstwa. Lampki nigdy nie dzia³a³y. Matka wrzeszcza³a. Brat trzaska³ drzwiami. Ona p³aka³a. Taa. Weso³ych, radosnych. Rodzinnych. K. komentuje z kuchni, ¿e nie czytam, co napisane na

opakowaniu. A potem sam przynosi kolorowe, bo innych nie ma. Niebieskie? Zwariowa³eœ? Lampkowy kryzys nabiera tempa. Na szczêœcie przy pomocy no¿a i duck tape Pomys³owy Dobromir ratuje œwi¹teczn¹ atmosferê. Z lekko nadszarpniêtymi nerwami i trzema zestawami lampek choinkowych wchodzimy w cich¹ noc.

M

oja mama tak lepi³a uszka - mówi K.- dumnie prezentuj¹c koœlawego piero¿ka o monstrualnym rozmiarze. Bardzo kubistyczny chwalê. Ale do barszczu, to chyba powinny byæ nieco mniejsze - oponujê nieœmia³o. Uszko, to uszko - K. nie daje za wygran¹. Musi wygl¹daæ, jak ucho - dodaje. Chyba Van Gogha. To odciête - myœlê. Ale nic nie mówiê, tylko szukam w internecie porady profesjonalistów. Na YouTube znajdujê filmik instrukta¿owy pt. uszka w osiemnaœcie sekund. Ogl¹dam trzy razy i wracam do kuchni. A potem w imponuj¹cym tempie produkujê armiê piero¿ków. Pr꿹 siê w równych szeregach, na srebrnej tacy. K. jeszcze przez chwilê ambitnie walczy z oporn¹ materi¹, ale w koñcu siê poddaje. Wycofuje siê na ty³y, czyli do rozwa³kowywania ciasta.

P W

yszny barszcz - chwalê - zanurzaj¹c ³y¿kê w ogromnym garnku. Tylko nie nabieraj od do³u przestrzega lojalnie K.- trochê piasku z buraków opad³o.

igilia. Wczeœniej z pracy. Puste ulice Lower East Side. Mijam w biegu pozamykane kafejki. I smutnych sprzedawców wypatruj¹cych ostatniego klienta. Nie mam prezentu dla K. -

przypominam sobie po drodze. Mieliœmy wybraæ coœ razem, po Œwiêtach, tymczasem rano zauwa¿y³am pod choink¹ kolorowe zawini¹tko. Cholera. Cofam siê do najbli¿szego butiku. Pada na Babeland. Sklep z zabawkami. Dla du¿ych i niegrzecznych dzieci. Ogl¹dam œwi¹teczne zestawy. Silikonowe pr¹cia. Pompki. Pompony. Pomady. Erotyczne pokemony. Uciekam zanim dosiêgn¹ mnie pluszowe narzêdzia tortur.

Z

apach gor¹cego ginger bread wype³nia kuchniê. Kapusta z grzybami przypala siê w osmolonym garnku. Sting szepcze do ucha zimowe zaklêcia. Obrus. Op³atek. Sianko. K. jedzie do domu. W metrze prawie nie ma ludzi. Wygl¹dam przez okno. Migocz¹ œwiate³ka na p³ocie s¹siadów. Krzes³a ³asz¹ siê do nóg sto³u. Puste miejsca czekaj¹ na wszystkich, których kocham. Zapalam œwiece. Pojutrze spadnie wielki œnieg. www.weronikakwiatkowska.com

¯eñski Chór "Jutrzenka" zaprasza na doroczny Koncert Kolêd do koœcio³a Matki Boskiej Czêstochowskiej œw. Kazimierza - "Our lady of Czestochowa – St. Casimir Church na po³udniowym Brooklynie,

183 25th Street 9 stycznia 2011 roku o godzinie 11

Msza Œwiêta z udzia³em chóru, po czym koncert, podczas którego goœcinnie wyst¹pi zespó³ "Totus Tuus II"


KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

15

Nowojorskie sylwetki

Komentator z klas¹

Nie ulega w¹tpliwoœci, i¿ ultraliberalny “New York Times” nale¿y zarówno do najstarszych, jak i najwiêkszych gazet w naszej metropolii. Na drugim miejscu pod wzglêdem nak³adów i objêtoœci plasuj¹ siê “Daily News” i “New York Post”, które powsta³y w latach dwudziestych ubieg³ego wieku. Zmienia³y one swój polityczny profil, szatê graficzn¹ i w³aœcicieli, a¿ do po³owy lat 80., gdy pierwsz¹ z nich zakupi³ Mortimer (Mort) Zuckerman, zaœ drug¹ - brytyjski magnat prasowy, Rupert Murdoch, który za³o¿y³ póŸniej telewizyjny kana³ Fox. Mort przekszta³ci³ swoj¹ gazetê w organ demokratów, podczas gdy Rupert postawi³ na republikanów i konserwatystów. Do najwybitniejszych komentatorów “New York Post” nale¿a³ wtedy Eric Breindel i dziennikarski tandem, z³o¿ony z Novaka i Evansa. W “Daily News” na pierwsze miejsce wybi³ siê Lars-Erik Nelson. Ten ostatni przyszed³ na œwiat w 1941 r. na Brooklynie w rodzinie imigrantów z pó³wyspu skandynawskiego. Jego ojciec by³ Norwegiem, zaœ matka Szwedk¹, tote¿ ju¿ w dzieciñstwie pozna³ doskonale jêzyk szwedzki, zgodnie z regu³¹, i¿ to raczej kobiety ni¿ mê¿czyŸni s¹ noœnikami tradycji, przekazuj¹c swoim potomkom dziedzictwo przodków. Z kolei nadane mu imiona upamiêtniaj¹ wikinga Larsa Erikssona, jednego z za³o¿ycieli osady na wybrze¿u Grenlandii pod koniec IX wieku. Lars-Erik ukoñczy³ szko³ê podstawow¹ na Brooklynie.Ju¿ jako ch³opiec pasjonowa³ siê naukami œcis³ymi, co spowodowa³o, ¿e ubiega³ siê o przyjêcie do renomowanej Bronx High School of Science, jednej z najlepszych placówek w tej dziedzinie. Uzyskuj¹c celuj¹ce stopnie na egzaminie wstêpnym, nale¿a³ tu do najlepszych licealistów, zdaj¹c maturê z wyró¿nieniem. Wtedy to zmieni³ o 180 stopni swoje zainteresowania, wywo³uj¹c zdumienie rodziców i ca³ego otoczenia. Nelson wybra³ bowiem nauki humanistyczne, studiuj¹c filologiê rosyjsk¹ na Columbia College. Dziêki temu móg³ czytaæ w oryginale dzie³a klasyków, które zafascynowa³y go uprzednio w przek³adach. Bêd¹c namiêtnym samoukiem o rozleg³ych zainteresowaniach, który ci¹gle wzbogaca³ swoj¹ wiedzê, LarsErik poprzesta³ na dyplomie baka³arza. Ci¹gnê³o go do pióra, tote¿ spróbowa³ z powodzeniem swoich si³ w reporta¿u. Jako sprawdzony i w pe³ni wykwalifikowany dziennikarz, zadebiutowa³ w “New York Herald”, staj¹c siê zagranicznym korespondentem Reutera po upadku tej gazety czyli w 1967 r.. Sprawdzi³ siê równie¿ w tej roli, w³adaj¹c biegle kilkoma jêzykami, w tym w³oskim i francuskim. Dziêki praskiej Wioœnie i marcowych wydarzeniach w Polsce nauczy³ siê czeskiego i polskiego. Nelson pisywa³ z Londynu, Pary¿a, Moskwy i Pragi. Po powstaniu Solidarnoœci ubiega³ siê o akredytacjê w Warszawie. Spotka³a go odmowa bez podania przyczyn. Mo¿e dlatego, i¿ wiedziano, ¿e pozna³ on komunistyczny system od podszewki. Dodajmy, w tym miejscu, i¿ wielki mi³oœnik historii, ju¿ przed swoim wyjazdem do sowieckiej Rosji, nie ¿ywi³ ¿adnych z³udzeñ. Nelson spêdzi³ wraz z ¿on¹ kilkanaœcie lat zagranic¹. Urodzi³a siê tu zarówno jego córka Amanda, która posz³a nastêpnie w œlady ojca, jak i syn dwojga imion Per Kristian; chemik z zawodu. Powracaj¹c do Ameryki, co nast¹pi³o wiosn¹ 1978 r., ca³a rodzina zatrzyma³a siê

na Brooklynie w domu owdowia³ej matki LarsaErika. Po kilku miesi¹cach pracy w “Daily News”, Nelson obj¹³ kierownictwo zagranicznego biura tej gazety, z siedzib¹ Waszyngtonie, gdzie spêdzi³ kilka lat. Specjalizowa³ siê tu w komentarzach na temat polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych. Pisywa³ równie¿ do wielu tygodników, takich jak “Newsweek”, czy “Times”. Wspó³pracê z presti¿owym miesiêcznikiem pt. “New York Review of Books” zacz¹³ dopiero po wyrobieniu sobie doskona³ej opinii nie tylko jako dziennikarz, ale i cz³owiek o bardzo szerokich horyzontach. Recenzowa³ dla nich ksi¹¿ki z najró¿niejszych dziedzin, pocz¹wszy od budowy XVII-wiecznych statków, a skoñczywszy na przedstawienieniach teatralnych. Jako cz³owiek prywatny mia³ on równe usposobienie i szerokie grono przyjació³, utrzymuj¹c dobre stosunki z kolegami. By³ tak ceniony i lubiany, i¿ w “Daily News” Lars-Erik Nelson zapanowa³a generalna ¿a³oba po jego niespodziewanym odejœciu. Redakcja poœwiêci³a mu w ca³oœci prawie po³owê numeru z dnia 22 listopada 2000 roku w ramach wspomnieñ i rozbudowanego nekrologu. Warto wiedzieæ, i¿ pasjonowa³ siê on równie¿ muzyk¹ klasyczn¹ i malarstwem. Trudni³ siê dla przyjemnoœci pêdzlem, osi¹gaj¹c niez³e rezultaty w akwarelach. W pi¹t¹ rocznicê jego œmierci, jedna z ma³ych galerii na East Side wystawi³a obrazy Nelsona, nie uzyskuj¹c jednak zgody rodziny na ich ewentualn¹ sprzeda¿. Cofaj¹c siê w czasie, a wiêc do momentu przejêcia gazety, Mortimer Zuckerman niezw³ocznie sprowadzi³ utalentowanego dziennikarza w domowe pielesza, powierzaj¹c mu stanowisko tzw. syndicated columnist, co oznacza³o dodatkowe honoraria za przedruk komantarzy przez inne gazety. Posiadaj¹c œwietne pióro, Lars-Erik stara³ siê pisaæ obiektywnie, krytykuj¹c po równi obie partie, gdy - jego zdaniem - na to sobie zas³u¿y³y. Demokrata z przekonañ sta³ siê republikaninem za czasów Reagana. Popiera³ bez reszty walkê urzêduj¹cego prezydenta z komunizmem. W swoich komentarzach obna¿a³ nieludzki charakter tego systemu. Poddawa³ równie¿ krytyce nowe zjawisko, jakim by³a polityczna poprawnoœæ. Nie ulega w¹tpliwoœci, i¿ z obu powodów nie otrzyma³ nagrody Pulitzera, na któr¹ w

pe³ni sobie zas³u¿y³. Dostawali j¹ przecie¿ znacznie s³absi dziennikarze, którzy wykazywali jednak “prawomyœlne”, a w tym przypadku odpowiednio lewicowe pogl¹dy. We wrzeœniu 2000 r. wybra³ siê z Amand¹ z miesiêczn¹ wizyt¹ do Czech, aby zebraæ materia³y o Praskiej Wiosnie. Ze wzglêdu na nag³y i niespodziewany zgon w wieku 59 lat, Nelson nie dokoñczy³ zbierania materia³ów. Nie znaj¹c jêzyka, jego córka poniecha³a wysi³ków po kilku próbach. Lars-Erik Nelson planowa³ równie¿ kolejny i znacznie d³u¿szy pobyt w Warszawie w dwudziestolecie st³umienia Solidarnoœci. Wielka szkoda, gdy¿ mog³aby wtedy powstaæ interesuj¹ca ksi¹¿ka. Poza nekrologami w ca³ej prasie, zmar³ego spotka³ dodatkowy honor. By³y prezydent, Bill Clinton, z³o¿y³ mu publiczny ho³d w swoim przemówieniu. Dopiero po wielu latach Lars-Erik Nelson uzyska³ godnego siebie nastêpcê w “Daily News”. Jest nim Charles Krauthammer, o którym by³a tu niedawno mowa. Publikuje on regularnie swój komentarz w pi¹tkowym numerze gazety. Halina Jensen


16

KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

Bez retuszu

Fascynacja 2 Druga czêœæ opowieœci o kobiecie po przejœciach, próbuj¹cej dokonaæ wyboru miêdzy dwoma mê¿czyznami. Jorge chce j¹ poœlubiæ, daje jej poczucie bezpieczeñstwa i stabilizacji. Eryk oferuje tylko siebie i to na w³asnych warunkach...

O

d wielu dni Marta oddycha balsamicznym powietrzem. Ró¿e przyprawiaj¹ o zawrót g³owy, noc¹ drzewa ko³ysz¹ do snu, sarny zagl¹daj¹ do okna. Ma ochotê tu zostaæ, mieæ dom, mê¿a... Dom, gdzie mog³aby urz¹dziæ swoj¹ pracowniê, mieæ przestrzeñ do ¿ycia. - Gdyby to by³ Eryk a nie Jorge... Jorge próbuje j¹ zatrzymaæ. Zabra³ na wycieczkê, pokaza³ Amerykê, której nie zna³a. Mimo wszystko, ona wie, ¿e nie mo¿e z nim zostaæ, bo têsknoty za tamtym nie ugasi. Gdy noc gêstnieje, cienie snuj¹ siê po k¹tach i wo³aj¹ do powrotu. Rozs¹dek i serce nie daj¹ siê pogodziæ. ¯ycie z niekochanym to wyrok, to pêta na dalsze lata. To nie jej miejsce, nie jej mê¿czyzna. Ka¿dego dnia bije siê z myœlami. Czuje siê jak podró¿ny na dworcu, co wybra³ siê w œwiat i nie wie, do którego poci¹gu wsi¹œæ. Nie radzi sobie z pog³êbiaj¹cym siê rozdarciem. Nie chce snuæ planów, które w przysz³oœci mog¹ okazaæ siê niewypa³em. Marta nie potrafi nic z siebie wykrzesaæ dla mê¿czyzny, którego nie kocha. A i sama w takim uk³adzie nie bêdzie ¿yæ. Jak æma leci do ¿arówki i pada, tak ona idzie za g³osem serca. - Wracam - mówi do Jorge’a. - Nie, nie, nie mo¿esz mnie zostawiæ. Twoje dzieci przyjad¹ nas odwiedziæ, bêd¹ mia³y piêkne wakacje, bêdziemy szczêœliwi. Zadbam o to. Mam dobr¹ emeryturê, dom, pieni¹dze... Jego córka i syn przyszli j¹ poznaæ. Jak wypad³a inspekcja, pozostaje tajemnic¹. - A co na to twoje dzieci? - pyta Marta. - Moje dzieci s¹ doros³e, maj¹ swoje ¿ycie, zaakceptuj¹ to - co ja wybiorê. - Gdybym chcia³a tu z tob¹ byæ i tak muszê wróciæ do Nowego Jorku. Mam tam mieszkanie i zostawiony kawa³ek swojego ¿ycia. Mam tam odzie¿, swoje niedokoñczone sprawy... - Ubranie ci kupiê, mieszkania nie potrzebujesz, tu teraz bêdzie twój dom. Przekonuje j¹ Jorge. A ona zastanawia siê jak z tego wybrn¹æ, co powiedzieæ by pozwoli³ jej spokojnie odjechaæ. Zaczyna siê baæ. Nie widz¹c innej mo¿liwoœci wypl¹tania siê z niezrêcznej sytuacji, obiecuje wkrótce powróciæ. Jorge chce pojechaæ z ni¹. Planuje ich œlub w Nowym Jorku. Marta stara siê odwieœæ go od tej myœli. Jego przyjazd do Wielkiego Jab³ka i ewentualnie œlub od³o¿yæ na potem... Udaje siê. Niestety, na lotnisku okazuje siê, ¿e samolot do Nowego Jorku nie odleci. W metropolii pogoda nie sprzyja l¹dowaniu i podró¿ni kierowani s¹ na okrê¿ne loty. Dla niej zabrak³o ju¿ miejsca na jakikolwiek samolot, rezerwuje wiêc bilet na nastêpny dzieñ. Jorge cieszy siê z tej sytuacji, ³udzi siê nik³¹ nadziej¹, ¿e Marta zmieni decyzjê. A jednak wczesnym rankiem znowu s¹ na lotnisku. Jorge kupuje jej kawê, jakieœ kanapki, trzyma za rêkê i patrz¹c w oczy wyznaje mi³oœæ. Chce wcisn¹æ pieni¹dze. Jego nadopiekuñczoœæ irytuje Martê. Chêtnie odprawi³aby go i zosta³a sama.Wsiada do samolotu i wreszcie koj¹ca pewnoœæ, ¿e za kilka godzin bêdzie w domu. Co za ulga! Wpada do mieszkania. Na automatycznej sekretarce du¿o wiadomoœci. Ods³uchuje pierwsz¹ z brzegu. - Co siê z tob¹ dzieje? Dzwoniê i dzwoniê a ty siê nie odzywasz...Gdzie jesteœ? P³ynie z automatu niespokojny g³os Eryka... Natarczywy dzwonek telefonu wyrywa z zamyœlenia. - ¯yjesz? - W s³uchawce spanikowana córka. - A czemu mam nie ¿yæ? - nie rozumie Marta. - Nie wiesz? W³¹cz telewizor i spójrz co siê dzieje. - Na ekranie w k³êbach dymu biegn¹ przera¿eni ludzie. Do pokoju wdziera siê krzyk uratowanych z po¿ogi... Obrazy zapieraj¹ dech, budz¹ grozê... Marta na jawie ogl¹da sceny z niedawnego snu... 13 wrzeœnia - na szczêœcie, zd¹¿y³a powróciæ! Gdyby nie odlecia³a pierwszym porannym samolotem, trudno przewidzieæ jak potoczy³yby siê jej dalsze losy i gdyby samolot spóŸni³ siê o piêæ minut z l¹dowaniem... Niebo nad Ameryk¹ zamilk³o na d³ugo... Za chwilê zadzwoni³ Eryk. - Gdzie by³aœ? Zaraz tam bêdê - i odk³ada s³uchawkê.

Wpada z twarz¹ rozpromienion¹, wypytuje, pewny, ¿e ona by³a z wizyt¹ u syna. W miêdzyczasie, znaj¹c ju¿ sytuacjê z Nowego Jorku, zadzwoni³ Jorge, szczêœliwy, ¿e spokojnie dolecia³a. Telefonuj¹ znajomi - jak dobrze, ¿e jeszcze dzia³a telefon. Martê denerwuje b³ogi nastrój Eryka. Ma ochotê powiedzieæ coœ, co wytr¹ci go z tego dobrego samopoczucia. Najlepiej wyznaæ prawdê i definitywnie zniszczyæ ten toksyczny zwi¹zek. Mobilizuje siê wiêc i zaczyna wyjaœniaæ. - By³am u pana, który chce siê ze mn¹ o¿eniæ. Z satysfakcj¹ obserwuje jak Erykowi zmienia siê twarz, blednie i traci humor. - Ty goœci³eœ ¿onê i ja nie by³am sama, jesteœmy wiêc kwita. - Ja musia³em j¹ przyj¹æ, by poza³atwiaæ niektóre sprawy. Wiesz, ¿e z ¿on¹ nic mnie nie ³¹czy a ciebie tam nikt nie wysy³a³. Jak mog³aœ nam to zrobiæ? Jak mog³aœ po tym, co miêdzy nami by³o... - Mnie z tym panem te¿ nic nie ³¹czy - zreflektowa³a siê Marta. Za póŸno, koœci zosta³y rzucone... Nast¹pi³a cisza, która wiêcej powiedzia³a jak ostre s³owa. Eryk trzasn¹³ drzwiami i wyszed³. Marta przyjê³a to z ulg¹, poczu³a siê wolna... Wiedzia³a, ¿e tak trzeba, ¿e nie ma sensu brn¹æ w ten uk³ad bez nadziei i szans na przysz³oœæ. Noc minê³a spokojnie. Od rana jednak, czeka³a na telefon, a ten milcza³. Liczy³a, ¿e zapuka do drzwi i sprawi niespodziankê... P³ynê³y ja³owe dni, nic siê nie dzia³o. Smutek, brak chêci do ¿ycia i têsknota, ogromna têsknota... Szuka³a miejsc, gdzie bywali razem. Wraca³a do muzyki, której razem s³uchali i cierpia³a w milczeniu. Do odleg³ego koœcio³a, gdzie razem jeŸdzili, uda³a siê na wieczorn¹ mszê. Czego szuka³a? Zamiast modliæ siê, myœla³a o nim. By³ w modlitwach, w pieœniach, wszêdzie. Gdzieœ w okolicy serca, czu³a fizyczny ból. Jak ¿yæ, jak sobie poradziæ? Po mszy, oszo³omiona wspomnieniami, wraca³a do domu. Tu¿ przy krawê¿niku, stanê³o auto. Czu³a jak ³omocze serce. To on... Eryk. Muszê z tob¹ porozmawiaæ, wsiadaj. W pierwszym odruchu chcia³a uciekaæ, ale... przecie¿ podœwiadomie czeka³a na jakikolwiek kontakt... - Wiesz, ¿e nie mogê wzi¹æ z tob¹ œlubu. Zamieszkajmy razem. - Nie, zdecydowanie nie, nie jestem gotowa by mieszkaæ z kimkolwiek, z tob¹ te¿. Ty masz zobowi¹zania ja jestem wolna i niech ju¿ tak zostanie. - No to czego ty chcesz, na co liczysz, wariatko? Chcesz rozstania? - Zrozum, nie mogê byæ z ¿onatym cz³owiekiem. Z cz³owiekiem, który i tu sobie napl¹ta³... Niech to szaleñstwo wreszcie siê skoñczy! - Daj nam jeszcze trochê czasu, nie œpiesz siê - prosi³ z

ILUSTRACJA: RAFA³ OLBIÑSKI rzadk¹ u niego pokor¹. - Nie chcê, nie mogê - t³umaczy³a Marta. -Tracê dla siebie szacunek i sympatiê. Z og³oszenia znalaz³a pracê na Florydzie. Wyjecha³a... W³aœciwie uciek³a. Wiedzia³a ju¿, do którego “poci¹gu” ma wsi¹œæ. Postanowi³a zacz¹æ wszystko od nowa. Pracowa³a, a wieczorami chodzi³a do szko³y. Irena Sidz-Cebula

„Bez retuszu” - to cykl artyku³ów, których autorami s¹ nasi czytelnicy. Zachêcamy do zapisywania swoich obserwacji, prze¿yæ, scenek z ¿ycia w amerykañskiej rzeczywistoœci. Forma dowolna: opowiadanie, publicystyka, felieton. Do oœmiu tysiêcy znaków. Najciekawsze prace bêdziemy publikowaæ. (red)


KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

17

UWAGA! NOWA LOKALIZACJA EUROPEAN ADVOCACY COUNCIL, LLC, 7 Dey Street, Suite 700 - tylko dwie przecznice od dawnego miejsca, blisko Brodwayu na Dolnym Manhattanie. Pawe³ W. Janaszek zaprasza

EUROPEAN ADVOCACY COUNCIL, LLC

Pawe³ W. Janaszek Od 18 lat dzia³amy w metropolii nowojorskiej. Prowadzimy sprawy z zakresu: sponsorowania na zielon¹ kartê poprzez Departament Pracy, sponsorowanie rodzinne, wszelkiego rodzaju wizy, w tym wizy pracownicze i inne sprawy emigracyjne. Zapraszamy.

Adres biura: 7 Dey Street, Suite 700 New York, NY 10007 Tel: (212) 385-6050, Fax: (212) 385-6052

„ALVEO” - ELIKSIR ¯YCIA DARMOWE KONSULTACJE ZDROWIA I SUKCESU

Ekstrakt 26 zió³

Zapobiega chorobom i utrzymuje organizm w zdrowiu

O Oczyszcza z toksyn KUPON O Wzmacnia uk³ad kostny i nerwowy Sezonowa O Dodaje energii, odm³adza i uodpornia zni¿ka O Od¿ywia serce, mózg i usuwa cholesterol O Irydologia - diagnoza zdrowia, ocena uk³adu nerwowego, odpornoœciowego, toksycznoœci, dieta, wskazówki trybu ¿ycia HERBARIUS – 620 Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 - Greenpoint, Tel. 718-389-6643

Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

3 Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), 3 Pe³n¹ ksiêgowoœæ 3 Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508

Wynajmujemy galeriê Kuriera Plus. Tel. 718-389-3018

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

FH Realty

CEZAR OF QUEENS DO US£UG! Dom szuka nabywcy czy nabywca szuka domu... Transakcje sprzeda¿y - kupna domów, mieszkanñ (co-ops, condos), dzia³ek. Cezary Doda, biuro:718 544 4000, mobile: 917 414 8866 www.cezarsells.com

Jan Wróblewski - cz³owiek magnes Mistrz: bioenergoterapeuta-radiesteta-magnetyzer * Uzdrawia holistycznie (ca³oœciowo) - od uk³adu nerwowego (stresy) po stopy * Usuwanie stanów zapalnych, blokad energetycznych * Oczyszczanie w¹troby, trzustka, tarczyca, miêœniaki, prostata, hemoroidy, guzki * Usuwanie stanów zapalnych krêgos³upa * Uzdrawianie ze zdjêcia (ocena zdrowia) * Radiescezyjna ocena mieszkañ

Na wizytê mo¿na umówiæ siê w ka¿dym dniu tygodnia. Proszê dzwoniæ: 347-644-3960; E-mail: jwszaman@gmail.com Adres: 210 Freeman Street, Apt. 1L, Brooklyn - Greenpoint Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi &70, pó³roczny $40, a kwartalny $25. Tel. 718-389-3018

Polamer Millennium 133 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222 tel. (718)389-5858

Polamer Maspeth 64-02 Flushing Ave. Maspeth, NY 11378 tel. 718 326-2260

Wysy³amy, sprzedajemy, pomagamy * paczki lotnicze i morskie * najtañsze bilety lotnicze * przesy³ka pieniêdzy/ US Money Express * mienie przesiedleñcze, samochody, kontenery * paczki okolicznoœciowe na ka¿d¹ okazjê * najpiêkniejsze kwiaty, wi¹zanki i wieñce * podró¿e egzotyczne i wycieczki po USA * t³umaczenia, zaproszenia, apostille * notariusz, asysta w urzêdach * wynajem samochodów


18

KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

Opowieœci rodzinne Prywatne ¿ycie innych opisane przez nich samych by³o i jest fascynuj¹c¹ lektur¹. Wszelkie autobiografie, pamiêtniki, diariusze ciesz¹ siê zawsze zainteresowaniem i poczytnoœci¹, bo poznawanie ¿yciorysów innych ludzi u³atwia czytelnikowi myœlenie o jego w³asnym ¿yciu jako o materiale na ciekaw¹ ksi¹¿kê. Jeœli owe ¿yciorysy innych przedstawione s¹ na tle dramatycznych wydarzeñ spo³ecznych i politycznych, jeœli w tle toczy siê akcja, której czytelnik móg³by byæ sam uczestnikiem – ksi¹¿ka staje siê naprawdê interesuj¹ca. A je¿eli to wszystko napisane jest ¿ywym, piêknym jêzykiem – wtedy mamy do czynienia z ksi¹¿k¹, któr¹ trzeba przeczytaæ. Tak w³aœnie dzieje siê w wypadku niedawno wydanej przez WAB ksi¹¿ki dwojga autorów: Jerzego Krzy¿anowskiego i Magdy Krzy¿anowskiej – Mierzewskiej. “Wed³ug ojca, wed³ug córki” to w³aœciwie dwie ksi¹¿ki w jednej, pisane z ró¿nych punktów widzenia, dotycz¹ce innych spraw i innych ludzi, ale posiadaj¹ce wiele stycznych punktów, ³¹cz¹ce siê w podobnym postrzeganiu œwiata, jednostki i jej ¿ycia jako zadania do spe³nienia. Jerzy Krzy¿anowski, wybitny naukowiec, cz³onek Polskiej Akademii Nauk, lwowianin z urodzenia, a gdañszczanin z przypisanego losu, pisze o swojej rodzinie, jej korzeniach, jej prze¿yciach, o swoich i rodziny bezustannych peregrynacjach. Jego wspomnienia, bogato ilustrowane rodzinnymi fotografiami i wyj¹tkami z listów przechowywanych przez dziesi¹tki lat daj¹ obraz Polski od lat dwudziestych do piêædziesi¹tych. Wiele w tych wspomnieniach anegdoty, ¿artu, ale tak¿e dramatycznych i smutnych wyda- rzeñ – jak to w ¿yciu... Czêœæ druga, autorstwa córki Jerzego Krzy¿anowskiego, Magdy, jest zbudowana na nieco innej zasadzie – autorka wyraŸnie zaznacza, ju¿ w tytule Kobiety naszego rodu, ¿e jej czêœæ Historii rodu skupi siê przede wszystkim na kobietach: trzech

siostrach £opiñskich, które po wojennych perypetiach osi¹d¹ w Trójmieœcie. Tam wychowa siê pod ich czu³ym okiem Olga Krzy¿anowska, matka autorki, córka legendarnego «Wilka», Aleksandra Krzy¿anowskiego, dowódcy AK Okrêgu Wileñskiego. Dziœ pani Olga jest jedn¹ z najbardziej szanowanych kobiet w Polsce i jednym z najbardziej szanowanych polityków. Wychowana zosta³a w domu, który przygotowa³ j¹ do s³u¿by spo³eczñstwu, bez pustego pseudopatriotycznego zadêcia. W Kobietach naszego rodu ich autorka opowiada barwne dzieje swoich protoplastów, którym los nie oszczêdzi³ tragicznych momentów. Dziesi¹tki historyjek, anegdot, historie rodzinne, dobrze znane, a przecie¿ nieznane, ka¿da niby powielona przez los, a przecie¿ odmienna, to ksi¹¿ka Krzy¿anowskich. Przegl¹damy siê w niej trochê jak w lustrze, widz¹c w niej losy naszych w³asnych rodzin, na pewno nie mniej ciekawe, na pewno nie mniej wzruszaj¹ce. Wiele w tej ksi¹¿ce uczuæ, wiele faktów, wiele przyjemnoœci w czytaniu, zw³aszcza ¿e oboje autorzy, i ojciec i córka, pisz¹ piêknym jêzykiem, pe³nym kresowych s³ów i dawnych idiomów, których na pró¿no szukaæ w dzisiejszej polszczyŸnie. Izabela Barry

W czwartek, 13 stycznia bêdzie mo¿na spotkaæ siê z autork¹ ksi¹¿ki, Magd¹ Krzy¿anowsk¹-Mierzewsk¹. Autorka jest radc¹ prawnym w Trybunale Konstytucyjnym w Strasburgu. Spotkanie rozpocznie siê o 19.00, a zorganizowane jest wspólnie przez Brooklyn Public Library i Kurier Plus.

Children’s Smile Foundation dziêkuje sponsorom

Wystawa, której nie wolno przegapiæ Tylko do 14 stycznia

Rada Dyrektorów Children's Smile Foundation pragnie z ca³ego serca podziêkowaæ wszystkim, którzy przyczynili siê do organizacji zabawy miko³ajkowej, która odby³a siê 4 grudnia przy koœciele Œw. Krzy¿a w Maspeth. Celem imprezy by³a pomoc œwi¹teczna rodzinom, które znalaz³y siê w trudnej sytuacji losowej. Szczególne podziêkowania kierujemy do: Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku, Zespo³u muzycznego "Secret", Syrena Bakery, W Nassau Meat Market, J&B European Distribution, pracowników oraz prezesa firmy Dyr-Ex General Contracting Inc. oraz wielu innych osób, które otworzy³y serca na krzywdê drugiego cz³owieka. KZ

Jeszcze tylko przez tydzieñ trwaæ bêdzie wystawa prac Krystyny Brzechwy w Fundacji Koœciuszkowskiej. Jest to kolejna wystawa prac znanej warszawskiej malarki w Nowym Jorku. Poprzednie odby³y siê w Galerii Kuriera Plus i w Polskim Instytucie Naukowym w Ameryce. Na otwarciu, 10 grudnia, obecna by³a artystka, która specjalnie w tym celu przyjecha³a do Nowego Jorku. Wystawie towarzyszy sprzeda¿ wybranych prac. Dwa ze swoich rysunków Krystyna Brzechwa podarowa³a FundacjiKoœciuszkowskiej. Zapraszamyod poniedzia³ku do pi¹tku od 9 do 17.00. 15 E 65 Street (pomiêdzy Madison a 5th Ave)

212-734-2130


19

KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda 821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

INFORMACJA! k Dobra praca w internecie. k Ma³e wymagania. k Prosty plan. k Po 24 miesi¹cach prowizja rosn¹ca co miesi¹c. k Chroni przed utrat¹ pracy. k Zapewnia bezpieczne ¿ycie. k Zwiêksza emeryturê Social Security. Informacje - tel. 718-388-0253 lub wejdŸ na stronê internetow¹:www.mromar.124online.com

NOWOή

PIJAWKI MEDYCZNE

HIRUDOTERAPIA Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób. Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca. Pijawki u¿ywane jednorazowo. Gabinet na Greenpoincie.

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212 AUTORYZOWANY DEALER Znajdziesz nas www.adelco.com

POLECAMY Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233

Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37, Greenpoint, tel.718-389-3304 Polamer Millenium, 133 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-389-5858; Polamer Maspeth, 64-02 Flushing Ave., Maspeth, tel. 718-326-2260

Akupunktura, Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MDA, Flushing, tel.718-359-0956 oraz 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, 718-266-1018 Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212

Apteki - Firmy Medyczne Apteka Pharmacy, 937 i 831 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4544 & 347-227-8188 e-mail: aptekapharmacy@gmail.com

European Advocacy Council, LLC Pawe³ Janaszek, 7 Dey Street, Suite 700, Manhattan, tel. 212-385-6050

Domy pogrzebowe: Arthur’s Funeral Home, Greenpoint 207 Nassau Ave. róg Russel Tel. 718. 389.8500 Morton Funeral Home, Ridgewood Chaples, 663 Grandview Ave. Ridgewood, tel. 718-366-3200 Stobierski Lucas Gardenview Funeral Home Ltd. 161 Driggs Ave, Greenpoint, tel. 718-383-7910

Trade Wall Street International, 739 Manhattan Avenue, Greenpoint tel. 718-609-4100

Firmy wysy³kowe Doma Export, Biuro G³ówne 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne tel. 973-778-2058 oraz 1-800-2293662; services@domaexport.com

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER

Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433

Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Cezar Of Queens, Cezary Doda, tel. 718-544-4000, cell. 917-414-8866; www.cezarsells.com

Restauracje Z³ota Rybka Restaurant, 931 Manhattan Ave. Greenpoint tel. 718-389-6105

Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave.Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Grzegorz Gugala, 776A Manhattan Avenue, Suite 103, Greenpoint, Tel. 718-609-9420 Cell. 917-302-9823 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 97 Greenpoint Ave. Greenpoint tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824;

Biuro Imigracyjne

Finanse

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Sabina Grochowski, MD medycyna odm³adzaj¹ca i regeneruj¹ca, 850 7 Ave. suite 501, miêdzy 54, a 55 Street tel. 212-586-2605 www.manhattanmedicalpractice.com Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint, lekarze specjaliœci: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici i inni; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012

Gabinety lekarskie: Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585 lub ZocDoc.com Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333

Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 Herbarius, 620 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6643 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-6149;

Szko³y - Kursy Caring Professionals - bezp³atne kursy HHA i PCA - 70-20 Austin Street, Suite 135, Forest Hills; tel. 718-897-2273 The Royal English School, 861 Manhattan Ave., Greenpoint Tel. 718-349-6814

Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181, tel. 718-894-1900

Us³ugi fotograficzne Fotografia studyjna i plenerowa www.artpix-studio.com tel. 917-328-8459

Us³ugi internetowe Strony internetowe: tel. 646-4502060; www.spec4pc.com E-mail: info@euroaim.com

Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection 24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828


20

KURIER PLUS 8 STYCZNIA 2011

Bañki mydlane Obciachy Roku Wszystko siê zmienia, wiêc jeszcze do niedawna zjawisko, o którym mowa nazywa³o siê “¿enada”. Teraz ¿enadê wypiera obciach, a w kolejce czeka pora¿ka. Ale ci¹gle chodzi o to samo, czyli o sprawê nie tyle gorsz¹c¹, co obra¿aj¹c¹ dobry smak oraz wstydliw¹. Obciach to trochê mniej ni¿ skandal ale wiêcej ni¿ pospolita gafa. No, ¿enada, po MARIAN POLAK-CHLABICZ prostu. Od kilku lat ulubionym zajêciem internautów, ale tak¿e magazynów lifestylowych i portali plotkarskich, s¹ og³aszane pod

Paulina Papierska

koniec grudnia plebiscyty na tak¹ w³aœnie “¿enadê roku”. Podobne listy wiele mówi¹ nie tylko o bohaterach “obciachów”, ale tak¿e o publicznoœci tych wydarzeñ oraz jej oczekiwaniach, pragnieniach, wartoœciach i priorytetach. Na tym tle szczególnie osobliwie rysuje siê w tym roku ranking u³o¿ony przez konsumentów kultury masowej z Polski. No bo tak: wszêdzie na œwiecie ludzie g³osuj¹ na afery z udzia³em celebrytów rozgrywane w œrodowisku show biznesu, tymczasem u nas w roku 2010 autorami Najwiêkszego Obciachu (ponad 100 tysiêcy g³osów) okazali siê… politycy. Za ¯enadê Roku uznane bowiem zosta³o zamieszanie z krzy¿em na Krakowskim Przedmieœciu w Warszawie. Dopiero kolejne miejsce na tej niechlubnej liœcie zajê³a laureatka pierwszej rodzimej edycji programu “Top Model”, Paulina Papierska, na modelkê œwiatowego formatu tyle¿ zbyt niska, co zdecydowanie za bardzo p³aczliwa. Na trzecim miejscu znalaz³a siê ociekaj¹ca wazelin¹ i zgrzytj¹ca sacharyn¹ promocja ksi¹¿ki autorstwa prezentera telewizyjnego, Krzysztofa Ibisza, Ulubieñca Teœciowych oraz szefowej telewizyjnej Dwójki – Niny Terentiew. A na czwartym – ex aequo – pijana by³a modelka a obecnie celebrytka, Ilona Felicjañska, autopromocja medialna “polskiej Angeliny Jolie”. Dopiero na dalszych miejscach rankingu znalaz³y siê ksi¹¿ki pisane przez celebrytów oraz prezenterka, Magda Mo³ek, która na wizji “uœmierci³a” lidera zespo³u metalowcego “Behemoth”, chorego na bia³aczkê wokalistê Nergala. Rankingów tego typu jest zreszt¹ prawie tyle, co plotkarskich magazynów i portali w ogóle, tote¿ wiêkszoœæ ¿enuj¹cych wydarzeñ roku znalaz³a

miejsce na jakiejœ “obciachowej” liœcie. Od lat trafiaj¹ tam – na przyk³ad – publiczne wokalne popisy rodzimych celebrytów. Dwa lata temu ozdobê rankingów stanowi³a w tej konkurencji niejaka Frytka, uczestniczka którejœ tam edycji Big Brothera, dy¿urna skandalistka (seks w wannie na wisji), Agnieszka Maja Frykowska. W tym roku na obciachowych listach w kategorii popisów wokalnych zast¹pi³ Majê Chomik – S³awek Oborski. Cz³owiek wielu talentów, próbuj¹cy zaitnieæ w mediach za pomoc¹ najpierw wymienionej Krzysztof Ibisz wy¿ej Frytki, a teraz innej celebrytki (te¿ z Big Brotherowskim rodowodem) Joli Rutowicz. Chomik (pseudonym wynikajacy z podobieñstwa S³awka do tego sympatycznego zwierz¹tka) awansowa³ do œcis³ego grona Obciachowców Roku ze wzglêdu na publiczne wykonanie utworu “Him”, promuj¹cego jego wychodz¹c¹ w tym roku, debiutanck¹ p³ytê. Na szczêœcie ostatnio potania³y s³uchawki Philipsa i korki do uszu… Najlepszym komentarzem do popisów S³awka mo¿e byæ wypowiedŸ samozwañczej komentatorki rodzimego œrodowiska celebryckiego, niejakiej Sary May (prywatnie pretenduj¹cej do miana wokalistki Katarzyny Szczo³ek), która wypowiedzia³a siê ostatnio na swoim blogu na temat najnowszego singla Edyty Górniak, pisz¹c, ¿e Edzia “wyje jak pies”. Sara te¿ trafi³a zreszt¹ do rankingu ¯enad Roku za swój billboard w kampanii do wyborów samorz¹-

Katarzyna Szczo³ek alias Sara May

dowych. Wokalistka próbowa³a zostaæ radn¹, promuj¹c siê za pomoc¹ plakatów, na których ubrana w sk¹pe bikini dowodzi³a swoich wielkich zdolnoœci koalicyjnych obna¿aj¹c wdziêki podrasowane za pomoc¹ Photoshopa… Bior¹c pod uwagê tegoroczne rankingi, Bañki – korzystaj¹c z okazji – chicia³yby w tym miejscu z³o¿yæ swoim Czytelnikom serdeczne ¿yczenia noworoczne. W szczególnoœci ¿ycz¹c wszystkim aby w ci¹gu kolejnych dwunastu miesiecy: -Jola Rutowicz nie trafi³a – jak zapowiada – na modowe wybiegi. Wystarczy, ¿e bêdzie po nich chodzia Paulina Papierska… -Krzysztof Ibisz, Weronika Pazura i Kinga Rusin nie napisali w nadchodz¹cym roku ¿adnej nowej ksi¹¿ki. Minie kilka sezonów, zanim zd¹¿ymy przeczytaæ wszystko to, co ju¿ zd¹¿yli napisaæ (a raczej podyktowac ghost writerom) nadwiœlañscy celebryci. -Joanna – D¿oana-Krupa nie dosta³a roli w: ”M jak miloœæ “, “Klanie” ani “Plebanii”, przynajmniej do czasu, kiedy ukoñczy wieczorowe kursy t³umacz¹ce z chicagowskiego na nasze. Tym bardziej, ¿e rolê w rodzimym sitkomie zapowiedzia³a ju¿ Jola Rutowicz. I wystarczy… -M¹¿ Superniani, czyli Doroty Zawadzkiej przesta³ kupowaæ jej ciuchy, zw³aszcza biustonosze w panterkê, a sama Niania straci³a anga¿ do “Tañca z Gwiazdami”, i zamiast poprawiaæ charakter Edzi Górniak wróci³a do wychowywania trudnej m³odzie¿y. -Lady Gaga zamieni³a befsztyki na normalne suknie i kapelusze i przesta³a – wychodz¹c na Broadway – zapominaæ o za³o¿eniu spódnicy. Ale raczej nic z tego, bo te szokuj¹ce przebieranki przynios³y jej spektakularne zwyciêstwo w kategorii Ok³adek Roku (gdzie pojawia³a siê najczêœciej spoœród wszystkich celebrytek). -Doda przesta³a naœladowaæ Lady w kwestii spódnicy, ale za to zaczê³a œpiewaæ, jak ona. Wtedy byæ mo¿e wyrosn¹ jej prawdziwe skrzyd³a, i przestenie nosiæ te sprzed trzech sezonów, z Victoria’s Secret - Kate wysz³a za Williama i ¿eby ¿yli razem d³ugo i szczêœliwie ever after, po dziesiêciu latach absorbowania swoim romansem œwiatowej opinii publicznej . -Angelina te¿ wziê³a œlub z Bradem lub – jak nie weŸmie – Brad wróci³ w koñcu do Jennifer Aniston, bo wtedy tabloidy bêd¹ musia³y wreszcie skoñczyæ serial z Bradem i Jen w roli g³ównej, ci¹gn¹cy siê ju¿ chyba d³u¿ej ni¿ “Moda na sukces”. -¯eby aktor Borys Szyc nie zagra³ w tym roku w telenoweli, jak zapowiada, natomiast Jaros³aw Majdan (kiedyœ m¹¿ Dody i znany pi³karz, teraz celebryta) niech zagra, skoro ju¿ musi. Podobnie jak by³a tancerka a dzisiaj celebrytka, Edyta Herbuœ, z któr¹ nie chce siê ¿eniæ re¿yser Mariusz Treliñski, wiêc Edyta z tego wszystkiego ma siê pojawiæ na planie w “Klanie”. Bo inaczej – o czym mielibyœmy pisaæ przez kolejnych dwanaœcie miesiêcy. Happy New Year!


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.