Kurier Plus - 19 LUTEGO 2011, NUMER 859 (1209)

Page 1

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

í

ER KURI P

P O L I S H NUMER 859 (1209)

W E E K L Y ROK ZA£O¯ENIA 1987

L

U

S

M A G A Z I N E TYGODNIK

19 LUTEGO 2011

Eryk Promieñski

Litewskie obietnice, polskie rozgoryczenie Prezydent Bronis³aw Komorowski wezwa³ Litwinów do lepszego traktowania Polaków i wykonania postanowieñ traktatu polsko-litewskiego zawartego w 1994 roku. Przypomnia³ tak¿e, i¿ mniejszoœæ polska mieszkaj¹ca na Liwie jest cz¹stk¹ narodu polskiego i powinna byæ traktowana równie dobrze jak mniejszoœæ litewska w Polsce. W jego przekonaniu Polacy na Litwie i Litwini w Polsce s¹ „Ÿród³em bogactwa i stanowi¹ wielk¹ wartoœæ oraz wielki potencja³”. Prezydent Polski, zanim uda³ siê 16 lutego do Wilna na oficjalne uroczystoœci z okazji Dnia Odzyskania Niepodleg³oœci przez Litwê, spotka³ siê w Mejszagole z przedstawicielami litewskiej Polonii. Opowiedzieli mu oni o swoich problemach – znanych ju¿ od dawna - zwi¹zanych m.in. z pisowni¹ polskich nazwisk zgodn¹ z jêzykiem ojczystym i perturbacjach z polskim nazewnictwem w miejscowoœciach, w których Polacy stanowi¹ wiêkszoœæ. Mówili równie¿ o pogar-

szaj¹cej siê sytuacji polskich szkó³, nie otrzymuj¹cych finansów takich, jakie maj¹ szko³y litewskie i zmuszanych do wyk³adania wiêkszoœci przedmiotów w jêzyku litewskim. Pal¹cym problemem jest równie¿ zwrot ziemi i nieruchomoœci zagrabionych Polakom przez Sowietów podczas II wojny œwiatowej. Litwini bowiem czyni¹ wszystko, by maj¹tek ten dosta³ siê przede wszystkim w ich rêce, Polakom zaœ proponuj¹ rekompensatê na... ¯mudzi. Prezydent przyzna³, ¿e kolejne rz¹dy w Wilnie nie wywi¹zuj¹ siê z zobowi¹zañ wynikaj¹cych ze wspomnianego traktatu polsko-litewskiego i zapewni³, ¿e bêdzie o to zabiega³ podczas swej prezydentury. Podczas rozmów z pani¹ prezydent Dali¹ Grybauskaite o „sprawach trudnych” Komorowski zapowiedzia³, í6

í í

Rosja gra twardo z miêczakami - str. 6 O upadku szkolnictwa - str. 7 Na rzecz Polaków na Litwie - str. 10 Pochwa³a obierania jab³ek - str. 11

í Adam Sawicki

Najpierw Egipt, a potem... Ust¹pienie prezydenta Hosni Mubaraka pod naciskiem setek tysiêcy demonstrantów w Kairze i innych miastach kraju mo¿e byæ zwyciêstem demokracji, jeœli armia odda w³adzê w rêce polityków cywilnych. Armia obiecuje, ¿e to nast¹pi ju¿ w sierpniu, po przeprowadzeniu wolnych wyborów. Ale czy tak bêdzie, poka¿e dopiero czas. Na razie rz¹dzi Najwy¿sza Rada Wojskowa, która za¿¹da³a od Mubaraka odejœcia z urzêdu, gdy demonstranci odrzucili obietnicê prezydetna odejœcia dopiero we wrzeœniu. Dowództwo wojskowe zapewne dosz³o do wniosku, ¿e nie warto ryzykowaæ wojny domowej i reputacji szanowanej w tym kraju armii, aby broniæ zu¿ytego, 82-letniego dykatora. Rada Wojskowa rz¹dzi przez wydawanie kolejnych komunikatów í6

Tymczasowo w³adzê w Egipcie sprawuje minister obrony Muhammad Tantawi

Polonijny Nowy Jork Z dr hab. Danut¹ Pi¹tkowsk¹, redaktork¹ ksi¹¿ki wydanej przez Instytut Józefa Pi³sudskiego “Polonijny Nowy Jork” rozmawia ojciec Micha³ Czy¿ewski. - Ksi¹¿ek o podobnym charakterze jak Polonijny Nowy Jork do tej pory nie by³o. Jak dosz³o do jej powstania? - Zarz¹d oraz Rada Instytutu Józefa Pi³sudskiego przyjê³a mój pomys³ zorganizowania sesji naukowej poœwiêconej Polakom w Nowym Jorku. Si³y i mo¿liwoœci jednego badacza nie s¹ w stanie ogarn¹æ szerokiego tematu. Mo¿na jednak zgromadziæ badaczy nowojorskiego œrodowiska polonijnego, o czym by³am przekonana, i w oparciu o ich badania budowaæ obraz zapomnianego i wspó³czesnego polonijnego Nowego Jorku. Tak siê sta³o. 17 paŸdziernika 2009 r. odby³y siê trzy panele sesji, w której uczestniczy³o kilkanaœcie osób. Ciekawie zbieg³o siê to z 80-leciem utworzenia Rady Konsultacyjnej do Spraw Polonii przy Senacie Rzeczypospolitej Polskiej, reaktywowanej w 2002 r. Patronat nad nasz¹ konferencj¹ obj¹³ Marsza³ek Senatu RP Bogdan Borusewicz oraz Konsul Ge-

neralny RP w Nowym Jorku Krzysztof W. Kasprzyk, utwierdzaj¹c organizatorów w przekonaniu o znacz¹cej wadze przedsiêwziêcia. - Dlaczego podjêliœcie pañstwo taki temat? -W najkrótszym uzasadnieniu przypomnê, siêgaj¹c do korzeni polskiego osadnictwa w tym mieœcie, ¿e pierwsi Polacy przybyli tutaj, sprowadzeni przez Petera Stuyvesanta, w XVII w.. Wówczas by³y to obszary kolonii holenderskich. PoŸniej do Nowego Jorku przyje¿d¿a³y spore grupy uchodŸców popowstaniowych (1830-1831;1846;1848; 1863). Zaznaczali tutaj swoj¹ obecnoœæ w ró¿nych formach organizacyjnych, spo³eczno-kulturalnych i politycznych. Potem ruszy³a emigracja z ziem polskich w poszukiwaniu „chleba” i wolnoœci politycznej oraz wyznaniowej. Wzrasta³ potencja³ intelektualny polonijnego œrodowiska nowojorskiej metropolii.

Emigranci po drugiej wojnie œwiatowej wzbogacili je w sposób znacz¹cy, czyni¹c to miasto swoim nowym domem, konsekwentnie nazywaj¹c siebie „Polakami mieszkaj¹cymi w Stanach Zjednoczonych”, w odró¿nieniu od wczeœniej przyby³ych emigrantów ekonomicznych. W latach 80. XX w., nap³ynê³o sporo stosunkowo m³odych i wykszta³conych ludzi, tzw. emigrantów polityczno-solidarnoœciowych. W tym zdumiewaj¹cym konglomeracie biedy i bogactwa, kultur i jêzyków, co 25-30 nowojorczyk ma coœ wspólnego z polskoœci¹. Jest zatem o kim i o czym pisaæ. Jeœli sami tego nie zrobimy, to nikt za nas niczego nie zrobi. Warto zaznaczyæ, ¿e od wielu lat w polskich badaniach naukowych obecny jest nurt uznaj¹cy za celowe zajmowanie siê wybranymi œrodowiskami w skali mikro, potrzebnymi do syntez w skali makro. Miasta s¹ wdziêcznym obszarem dla badaczy. í3


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.