Kurier Plus - 9 KWIETNIA 2011, NUMER 866 (1216)

Page 1

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P

P O L I S H NUMER 866 (1216)

W E E K L Y ROK ZA£O¯ENIA 1987

L

U

9 KWIETNIA 2011

Eryk Promieñski

Rocznica, która dzieli Nikt ju¿ nie ma z³udzeñ, ¿e pierwsza rocznica tragicznej katastrofy pod Smoleñskiem bêdzie dniem wspólnie prze¿ywanym przez Polaków. PiS nie zamierza braæ udzia³u w ¿adnych uroczystoœciach oficjalnych, zorganizowanych pod patronatem prezydenta lub rz¹du, nikogo te¿ z rz¹du oraz innych partii nie zaprasza na uroczystoœci, które sam organizuje. Powi¹zane z PiS-em rodziny ofiar katastrofy nie chc¹ wspólnych obchodów z rodzinami nie powi¹zanymi z t¹ parti¹. ¯aden polityk, ¿aden politolog, ¿aden socjolog nie wie, jak doprowadziæ do zjednoczenia spo³eczeñstwa. Nie wie tego równie¿ ¿aden z hierarchów Koœcio³a katolickiego. ¯adnego echa nie wywo³uj¹ apele kardyna³ów Stanis³awa Dziwisza i Jana Nycza,

B¹dŸmy razem - apeluje Konsul Ewa Junczyk-Ziomecka - str.2

í

Katharsis z Platonem pod pach¹ - str. 6-7

í

30 lat w s³u¿bie Bogu - str. 8

í

Obok siebie, czy ze sob¹? - str.16

S

M A G A Z I N E TYGODNIK

í

by zakoñczyæ j¹trz¹ce spory i wspólnie zasi¹œæ do obrad nad przysz³oœci¹ Polski. PiS chce, aby katastrofa pod Smoleñskiem sta³a siê jeszcze jednym mitem – fundamentem tej partii. Do tej pory przedstawia³a siê ona jako jedyne ugrupowanie, które chce przewalczyæ uk³ad si³ powsta³y po Okr¹g³ym Stole i odsun¹æ raz na zawsze komunistów i postkomunistów od wp³ywu na los kraju. Teraz przedstawia siê równie¿ jako partia osaczona ze wszystkich stron przez wrogów. Wrogami s¹ przede wszystkim inne partie, które w oczach PiS powi¹zane s¹ w najró¿niejszy sposób z III Rzeczpospolit¹ wyros³¹ z porozumieñ zawartych przy owym Okr¹g³ym Stole. Wprawdzie w zawieraniu tych¿e porozumieñ brali udzia³ równie¿ i bracia Kaczyñscy, ale nie ma to znaczenia wobec ich póŸniejszych prób odejœcia od nich i zbudowania IV Rzeczpospolitej. í5

Adam Sawicki

Radykalny Rayan Propozycja bud¿etu federalnego przedstawiona we wtorek przez republikanów w Kongresie jest tak daleko id¹ca, ¿e ma nik³e szanse wejœcia w ¿ycie. Jest jednak bardzo wa¿na, gdy¿ wywo³a dyskusjê, która ma na celu zmianê zasad finansowania wydatków rz¹du. Zasady te stopniowo tworzy³y siê od czasu prezydentury F. D. Roosvelta osiemdziesi¹t lat temu. Amerykanie przywykli do pañstwa opiekuñczego. Kto chce podnieœæ na nie rêkê, ten niechybnie polegnie w wyborach. Propozycjê og³osi³ republikañski przewodnicz¹cy komisji bud¿etowej Izby Reprezentantów Paul Rayan. Twierdzi on, ¿e rosn¹cy d³ug federalny, który ju¿ przekroczy³ 14 bilionów dolarów, stanowi wrêcz zagro¿enie dla istnienia Stanów Zjednoczonych (existential threat). í5

Paul Rayan

Mi³oœæ do muzyki zawsze zwyciê¿a Halina Kalitka, pianistka, œpiewaczka, aktywna cz³onkini polonijnych organizacji, organistka w trzech nowojorskich koœcio³ach, wspania³y cz³owiek i ulubiona nauczycielka œpiewu wielu pokoleñ polonijnych dzieci. Ostatnio wybrana na Cz³owieka Roku przez The Pulaski Association of Business and Professional Men. Z Halin¹ Kalitk¹ spotykam siê póŸnym wieczorem po zajêciach w zespole Krakowianki i Górale, w którym uczy œpiewu i akompaniuje do tañca. - Pani Halino, nie muszê Pani przedstawiaæ naszym czytelnikom, bo w³aœciwie jest Pani znana ca³ej Polonii. Jest Pani Polk¹, ale nie urodzi³a siê Pani w Polsce. - Urodzi³am siê w Niemczech i jako czteroletnie dziecko wraz z rodzicami przyjecha³am do Nowego Jorku. Tu koñczy³am szko³y, tu podjêlam pierwsz¹ pracê i za³o¿y³am rodzinê. W³aœciwie ca³e moje ¿ycie tu spêdzi³am. -Do jakiej szko³y Pani chodzi³a? - Zaraz po przyjeŸdzie, rodzice zapisali mnie do szko³y œw. Cyryla i Metodego, gdzie pod okiem siostry Filip uczy³am siê jêzyka polskiego i angielskiego. Kiedy by³am w odpowiednim wieku rodzice zaczêli posy³aæ mnie do sobotniej polskiej szko³y, a tak¿e sami uczyli polskich zwyczajów oraz zaszczepiali patriotyzm. Rodzicom bardzo zale¿a³o abym pozna³a jêzyk i kul-

turê kraju z którego pochodzili. W polskiej szkole sobotniej nauczy³am siê wielu piosenek i tañców, które do dziœ przydaj¹ mi siê w pracy z dzieæmi. - Od czego zaczê³a siê Pani przygoda z muzyk¹? - Mama zapisa³a mnie na lekcje gry na fortepianie gdy mia³am szeœæ lat. Moj¹ pierwsz¹ nauczycielk¹ fortepianu by³a w³aœnie siostra Filip ze szko³y Cyryla i Metodego. Naukê kontynuowa³am w Harmony Music School, która mia³a swoj¹ siedzibê na Manhattan Ave. Moim ostatnim nauczycielem by³ pan Dêbowski. By³ on nie tylko nauczycielem fortepianu, ale tak¿e nauczycielem jêzyka polskiego. Natomiast œpiewu uczy³am siê od osób prowadz¹cych chóry w których œpiewa³am. Najwiêcej nauczy³am siê w czasie studiów w Hunter College, którego chór by³ na bardzo wysokim poziomie. Ca³a moja muzyczna edukacja oparta by³a na lekcjach prywatych i w zwi¹zku z tym nie mam ¿adnego dyplomu ukoñczenia szko³y muzycznej. - Pani dyplomem s¹ imponu-

j¹ce iloœci koncertów, ale o tym póŸniej. Jak to siê sta³o, ¿e zosta³a Pani organist¹? - Graj¹c na fortepianie i œpiewaj¹c w koœcielnym chórze, od czasu do czasu proszona ba³am aby zastêpowaæ organistów. Zadebiutowa³am gr¹ na organach w koœciele w wieku piêtnastu lat. Nied³ugo potem dosta³am anga¿ w Parafii Matki Boskiej Pocieszenia, gdzie przez piêæ lat pe³ni³am rolê organisty i dyrygenta chóru. Kiedy do chóru Parafii œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie przyszed³ pan Tomasz Bartosiewicz, przekona³ ówczesnego proboszcza parafii, ksiêdza Józefa Szpilskiego, aby zatrudni³ mnie w³aœnie w tej parafii. I tak nieprzerwanie od tamtych lat w ka¿d¹ niedzielê gram i œpiewam wspólnie z wiernymi zgromadzonymi w tym koœciele. - Czym siê Pani zajmuje na co dzieñ? Pracujê w biurze Zwi¹zku Polsko–Narodowego z Chicago, który ma swój oddzia³ w Nowym Jorku. Zjednoczenie zajmuje siê sprzeda¿¹ ubezpieczeñ na ¿ycie. í16

Przyjmujemy zamówienia na ¿yczenia wielkanocne. Wystarczy telefon: 718-389-3018


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.