Kurier Plus - 25 czerwca 2011, Numer 877 (1177)

Page 1

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

Postêpy de-demokratyzacji - str. 5 í Pióro rajskiego ptaka - str. 10 í Posi³ek lwa - str.11 í Zielone Œwi¹tki w Nanuet - str. 13 í Od mini, do wielkich wystaw Skowrona - str. 15 í

ER KURI P

P O L I S H NUMER 877 (1227)

W E E K L Y ROK ZA£O¯ENIA 1987

L

U

S

M A G A Z I N E TYGODNIK

25 CZERWCA 2011

Adam Sawicki

Pocz¹tek koñca Prezydent Barack Obama zacznie w przysz³ym miesi¹cu wycofywaæ wojska amerykañskie z Afganistanu.

Krystyna Mazurówna „uwieñczona” w Kurierze. Wiêcej str.10

W œrodowym przemówieniu prezydent zapowiedzia³ wyjœcie piêciu tysiêcy ¿o³nierzy w lipcu i nastêpne piêæ tysiêcy do koñca roku. Natomiast do koñca wrzeœnia roku przysz³ego bêdzie ogó³em 33 tysiêcy ¿o³nierzy mniej. Tyle, ile dodatkowo prezydent wys³a³ pod koniec roku 2009 jako „przejœciowe wzmocnienie”. Na miejscu pozostanie 68 tysiêcy ¿o³nierzy ze Stanów Zjednoczonych. ZapowiedŸ prezydenta ma wielu krytyków. Dziennik The Washington Post w komentarzu redakcyjnym zwraca uwagê, ¿e cele strategiczne nie zosta³y jeszcze osi¹gniête. Przedwczesne wycofanie wojsk zmniejszy nacisk na talibów, ¿eby przyst¹pili do rozmów pokojowych. Po prostu wybior¹ przeczekanie a¿ do ca³kowitego

wyjœcia Amerykanów, ¿eby przej¹æ kontrolê nad swoim krajem. Trudniej bêdzie uzyskaæ wspó³pracê Pakistanu, który walczy z Talibami tylko dlatego, ¿e spodziewa³ siê do tej pory sta³ej obecnoœci Amerykanów w regionie. Tak¿e sojusznicy USA mog¹ przyspieszyæ wycofywanie swoich ¿o³nierzy w liczbie 40 tysiêcy, nie czekaj¹c do daty 2014 roku uzgodnionej wczeœniej. Przyspieszone wycofywanie wojsk mia³oby sens, gdyby Obama ograniczy³ cele tej wojny tylko do zwalczania al-Kaidy, jak radzi mu wiceprezydent Joe Biden. Jednak przePrezydent Afganistanu Hamid Karzai mówienie œrodowe o tym nie wspomina, czyli cel nadal jest ³y dziêki os³abieniu al-Kaidy podwójny: zwalczanie nie tylko przez zabójstwo bin Ladena i opeal-Kaidy ale równie¿ talibów. Czy racje wojskowe w Pakistanie. To starczy na to si³? mia³o zmniejszyæ zdolnoœæ islamPrezydent twierdzi, ¿e wycofy- skich terrorystów atakowania Staí8 wanie wojsk zaczyna z pozycji si- nów Zjednoczonych.

Zawsze chcia³am robiæ filmy dokumentalne Z re¿yser Ann¹ Ferens rozmawia Andrzej Józef D¹browski -Twój film „Co mog¹ martwi jeñcy” cieszy siê zas³u¿onym uznaniem. Na ostatnim Festiwalu Polskich Filmów w Nowym Jorku zdoby³ nagrodê dla najlepszego dokumentu. Kilkanaœcie dni póŸniej mówi³o siê o nim w Polsce z powodu prowokacji, jak¹ by³o zawieszenie przez nieznane osoby tablicy ku czci jeñców rosyjskich, rzekomo pomordowanych przez Polaków w Strza³kowie. Nagroda zatem nabra³a dodatkowego znaczenia, bowiem przypomina o istnieniu tego, jak¿e potrzebnego dokumentu. - Ogromnie ceniê tê nagrodê, bo œwiadczy równie¿ o tym, ¿e tematy zwi¹zane z nasz¹ histori¹ i relacjami z Rosj¹ s¹ wa¿ne dla Polaków poza Polsk¹. - Na poprzednich nowojorskich festiwalach te¿ by³aœ doceniona. Pierwszy raz, w 2007 ro-

ku, dosta³aœ nagrodê za film „Gdzie rosn¹ poziomki”. Dwa lata póŸniej razem z Ew¹ Stankiewicz otrzyma³yœcie wyró¿nienie za „Trzech kumpli”. - Cieszê siê, ¿e doceniane s¹ tematy, które poruszam.

Moskwy, jak by³o w przypadku filmu „Co mog¹ martwi jeñcy” i zobaczyæ, co maj¹ tam w archiwach wojskowych. Mogê pojechaæ do Genewy i zobaczyæ, co jest w archiwum Miêdzynarodowego Czerwonego Krzy¿a.

- Czy trudno jest robiæ filmy dokumentalne w obecnej Polsce? - I ³atwo i trudno, zale¿y co siê bierze pod uwagê. Dokumentalista ma teraz o wiele ³atwiejszy dostêp do Ÿróde³ ni¿ za peerelu. Mo¿na oficjalnie mówiæ o pewnych rzeczach, o których wtedy mówiæ nie by³o wolno. Kiedy siê naprawdê chce do czegoœ dotrzeæ, to okazuje siê to mo¿liwe. Trudnoœci natomiast wynikaj¹ z tego, ¿e dokument zawsze jest trochê po macoszemu traktowany przez telewizjê. A to od niej jest g³ównie uzale¿niony jest nasz bud¿et. Nie zawsze pozwala on, nie tylko na rozmach, ale i na powstanie okreœlonego filmu.

- Dlaczego wybra³aœ po studiach dziennikarskich w³aœnie zawód re¿ysera-dokumentalisty? -Studia dziennikarskie by³y drog¹ do celu. Zawsze chcia³am robiæ filmy dokumentalne. Dziennikarstwo wydawa³o mi siê po prostu nauk¹ warsztatu, podobnie jak i sama praca dziennikarska.

- Rzeczywiœcie archiwa s¹ ju¿ otwarte dla wszystkich? -Przynajmniej tak by³o w moim przypadku. Mog³am pójœæ np. do IPN-u i zobaczyæ m.in. akta ubeckie. Dwadzieœcia lat temu nie by³o to mo¿liwe. Mog³am pojechaæ do

- Mo¿na zatem powiedzieæ, ¿e twoje zdolnoœci re¿yserskie rozwinê³y siê samorodnie. - Podczas pracy po prostu. Jeszcze w czasie studiów zaczê³am pracowaæ w telewizji, dziêki czemu by³am blisko techniki telewizyjnej. PóŸniej pracowa³am jako asystentka dokumentalisty Krzysztofa Bukowskiego, który niestety ju¿ nie ¿yje. By³a to dla mnie œwietna szko³a, zw³aszcza przy pracy nad filmem o Norwidzie „Œwiat³o i mrok”. A teraz ju¿ od dziesiêciu lat sama robiê filmy. í6


KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011

2

 POLSKA Merkel w Warszawie Kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Donald Tusk, spotkali siê w Warszawie z okazji 20tej rocznicy podpisania Traktatu o dobrym s¹siedztwie i przyjaznej wspó³pracy. Lista wspólnych polsko-niemieckich przedsiêwziêæ zawiera oko³o 100 pozycji. Dotycz¹ one min. wspó³pracy transgranicznej, energetycznej oraz œcis³ego partnerstwa w ramach Unii Europejskiej.

SLD udziela poparcia Lider SLD Grzegorz Napieralski, w imieniu swojej partii, w wyborach do Senatu udzieli³ poparcia: W³odzimierzowi Cimoszewiczowi, Markowi Borowskiemu, Izabeli Sierakowskiej i Andrzejowi Celiñskiemu.

Order dla Sikorskiego Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz wrêczy³ ministrowi spraw zagranicznych Rados³awowi Sikorskiemu Order Ksiêcia Jaros³awa M¹drego - jedno z najwy¿szych ukraiñskich odznaczeñ pañstwowych. Wczeœniej order ten dostali m.in. Lech Kaczyñski, Bronis³aw Komorowski, Jacek Kuroñ, Aleksander Kwaœniewski i Lech Wa³êsa.

Aktorka PiS

Pe³en dostêp internetowy do archiwów Instytutu Pi³sudskiego Instytut Pi³sudskiego w Ameryce postawi³ sobie ambitne zadanie udostêpnienia zbiorów archiwalnych w postaci cyfrowej z pe³nym dostêpem dla wszystkich. Zadanie to wynika z misji Instytutu, któr¹ jest zabezpieczenie i udostêpnienie spuœcizny historycznej Polski i Polonii, zdeponowanej w Instytucie w postaci dokumentów, zdjêæ, publikacji i pami¹tek historycznych.

Imieniny tygodnia

Instytut otworzy³ w dniu 21 czerwca bie¿¹cego roku stronê internetow¹ pozwalaj¹c¹ na pe³en dostêp do wybranych kolekcji archiwalnych. Kolekcje te zosta³y zdigitalizowane i opracowane przez pracowników i wolontariuszy Instytutu oraz przez sta¿ystów z Naczelnej Dyrekcji Archiwów Pañstwowych i Instytutu Pamiêci Narodowej. Od 2010 r. równiez Senat RP finansuje projekt digitalizacji za pomoca grantu koordynowanego przez Fundacjê Semper Polonia. Digitalizacjê zbiorów archiwalnych Instytutu rozpoczêto w roku 2008, w którym przygotowano sprzêt, opracowano procedury oraz szkolono wolontariuszy; w styczniu 2009 r. przyst¹piono do digitalizacji. Od roku 2006 dziala na stronie Instytutu pilotowy program digitalizacji kolekcji - Powstania Slaskie.

25 czerwca - sobota

Sprzêt zosta³ ufundowany przez Polsko-S³owiañsk¹ Federaln¹ Uniê Kredytow¹ oraz osoby prywatne. Organizacj¹ zaplecza informatycznego i szkoleniem zajmuj¹ siê dr Marek Zieliñski i dr Artur Kowalski. Dr Iwona Korga sprawuje opiekê merytoryczn¹ i kontroluje wyniki pracy wykonawców digitalizacji. Kierownikiem programu jest M. Zieliñski. Stronê internetow¹ przygotowa³a Justyna Dziuma, w³aœcicielka firmy 3W Serwisy Informatyczne w Gliwicach.

28 czerwca - wtorek

Strona i zbiory archiwalne Instytutu zorganizowano w kolekcjach (zespo³ach), które podzielone s¹ na teczki (jednostki). W jednostkach wyodrêbniono dokumenty, które mo¿na ogl¹daæ w postaci orygina³u cyfrowego. Badacz mo¿e wybraæ dokumenty wed³ug indeksu osobowego i geograficznego, mo¿na tak¿e odnaleŸæ dokumenty wed³ug jêzyków obcych i dat. Dzia³a tak¿e ogólna wyszukiwarka znajduj¹ca s³owa w tytu³ach, streszczeniach i innych elementach opisu dokumentu. Przed Instytutem jeszcze d³uga droga do zakoñczenia tej pracy. Mamy nadziejê na wspó³pracê z polskimi instytucjami kultury i historii w Stanach Zjednoczonych, innych krajach i Polsce, z którymi bêdziemy siê dzieliæ swoimi doœwiadczeniami. Liczymy na pomoc wszystkich tych, którym na sercu le¿¹ losy Ÿróde³ dokumentuj¹cych nasz¹ historiê.

Doroty, £ucji, Wilhelma 26 czerwca - niedziela Jana, Paw³a 27 czerwca - poniedzia³ek Maryli, Cyryla, W³adys³awa

Ireneusza, Leona 29 czerwca - œroda Paw³a, Piotra 30 czerwca - czwartek Emilii, Lucyny, Rajmunda 1 lipca - pi¹tek Haliny, Marcina, Mariana

Magda Kapuœciñska - prezes

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska

kandydatk¹

sekretarz redakcji Anna Romanowska

Katarzyna £aniewska, popularna aktorka starszego pokolenia, znana m.in. z serialu “Plebania”, bêdzie startowa³a w Warszawie jako kandydatka Prawa i Sprawiedliwoœci do Senatu.

sta³a wspó³praca Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Weronika Kwiatkowska, Konrad Lata, Krystyna Mazurówna

Zap³aci za zaka¿enie Szpital Uniwersytecki w Krakowie zap³aci 2,5 mil. z³. 23 pacjentkom (lub ich spadkobiercom) zaka¿onym w 2003 r. ¿ó³taczk¹. Od czasu zaka¿enia po³owa pacjentek zmar³a. Szpital poczuwa siê do winy, ale nie zgadza siê z wysokoœci¹ odszkodowania.

Zwyciêstwo Wroc³awia Tytu³ Europejskiej Stolicy Kultury, a wraz z nim 1,5 miliona z³otych nagrody, otrzyma³ Wroc³aw. W konkursie bra³y udzia³ równie¿ Gdañsk, Katowice, Warszawa i Lublin.

Marian Polak Agata Ostrowska-Galanis, Katarzyna Zió³kowska-Nalepa

korespondenci z Polski Jerzy Bukowski

Greenpoint - Manhattan - w osiem minut

korespondentka z Francji Krystyna Mazurówna

Mamy nowe, bardzo szybkie po³¹czenie z Manhattanem. Stateczki (ferry) kursuj¹ po East River, mniej wiêcej co pó³ godziny, przybijaj¹c do Wall Street, Williamsburga, India Street, Hunter’s Point South i 34 ulicy na Manhattanie. Nas najbardziej interesowa³ przejazd miêdzy India Street i 34 ulic¹ - trwa³ dok³adnie osiem minut. Do koñca tygodnia przejazdy s¹ bezp³atne. Potem trzeba bêdzie p³aciæ 4 dolary. Trochê du¿o, ale za tê bardzo przyjemn¹ i bardzo szybk¹ podró¿ - warto. (red)

fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marian Polak

wydawcy Adam Mattauszek

Sprostowanie

W poprzednim numerze Kuriera Plus napisaliœmy, ¿e klasa malarstwa organizowana przez Centrum Polsko-S³owiañskie i prof. Krzysztofa Zacharowa nie powstanie z powodu zbyt ma³ej iloœci chêtnych. Okaza³o siê, ¿e b³¹dziliœmy. Lekcje malarstwa ju¿ trwaj¹, a Centrum dodatkowo ufundowa³o dziesiêæ sztalug. Za pomy³kê przepraszamy i ¿yczymy powodzenia. (red.)

www.KurierPlus.com

John Tapper Kurier Plus Publishing, Inc .

Adres : 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel :

(718) 389-0134 (718) 389-3018

Fax :

(718) 389-3140

E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


3

KURIER PLUS 18 CZERWCA 2011

MATKA OSIEROCONYCH TROJACZKÓW PANI DOROTA ZAKRZEWSKA. W PROGRAMIE WYSTÊP ZESPO£U LUDOWEGO POLONAISE DANCE ORAZ JOSEPH DANCE STUDIO. DOCHÓD PRZEZNACZONY BÊDZIE NA STYPENDIUM UCZNIOM POLSKIEJ SZKO£Y w MASPETH ORAZ POMOC DLA NIEMOWL¥T (TROJACZKÓW) PANI DOROTY ZAKRZEWSKIEJ, KTÓRE STRACI£Y OJCA. BAWI¥C SIÊ MO¯EMY POMÓC NIESZCZÊŒLIWYM SIEROTOM ORAZ WESPRZEÆ POLONIJN¥ M£ODZIE¯ STUDIUJ¥C¥ NA AMERYKAÑSKICH UCZELNIACH.

Katolicki Klub Dyskusyjny im. B³ogos³awionego Jana Paw³a II zaprasza na Pielgrzymkê Rodziny Radia Maryja do Amerykañskiej Czêstochowy w niedzielê, 3 lipca. W tym dniu nie bêdzie spotkania naszej Wspólnoty na Manhattanie. Rezerwacja miejsc do soboty, 25 czerwca - tel. (212) 289

WSZYSTKICH SERDECZNIE ZAPRASZAMY!

44 23. Odjazd autokarów o godz. 8:15 rano sprzed naszego Koœcio³a, p.w. Sw. Szczepana, 151 East 28th Str. pomiêdzy Lexington AVE oraz 3 AVE.

WIELKIE OTWARCIE – GRAND OPENING MEDICAL AND REHABILITATION CENTER – Oœrodek rodzinny 157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200 KOMPLEKSOWA OPIEKA LEKARSKA Lekarz rodzinny, porady i terapia antynikotynowa i antyalkoholowa, gabinet dermatologiczny, zabiegi chirurgiczne w przychodni, leczenie reumatycznych bólów stawów, naturoterapia, fizykoterapia, leczenie bólu, blokowanie nerwobólów, zastrzyki dostawowe i do „Trigger Points”.

DIAGNOSTYKA Ró¿ne rodzaje USG (Sonograms, Dopplers), testy wydolnoœci p³uc, badanie przewodnictwa nerwowego, badanie zmys³u równowagi w celu zapobiegania upadkom.

PROFILAKTYKA Terapie wzmacniaj¹ce uk³ad odpornoœciowy (wlewy kroplówkowe), pomagaj¹ osobom chorym na artretyzm, alergie i astmê i zespó³ chronicznego zmêczenia.

MEDYCYNA ALTERNATYWNA Akupunktura jako sprawdzona naturalna metoda leczenia, masa¿ z u¿yciem mineralnego b³ota z Morza Martwego, stosowany na punkty akupunkturowe (acupoints), co pomaga w leczeniu artretyzmu, usuwaniu skurczy miêœni, bólu pleców i stawów.

Board Certified Anti-Aging Health Practitioner Botox, Wype³nianie zmarszczek, Mesoterapia, Preparaty odm³adzaj¹ce. Darmowe konsultacje. Bardzo przystêpne ceny.

Du¿e zni¿ki dla pacjentów bez ubezpieczeñ. Akceptujemy: MEDICARE i inne, g³ówne rodzaje ubezpieczeñ. Dogodne godziny otwarcia. Oœrodek czynny do póŸna w soboty. Zapewniamy transport dla pacjentów z MEDICAID. Dzwoñ w celu umówienia siê na wizytê.

AKCEPTUJEMY WORKERS COMPENSATION I NO-FAULT CASES.

718-349-1200 Mówimy po polsku


KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011

4

Na drogach Prawdy Bo¿ej

 ŒWIAT

Czym siê karmisz?

Grecja na sprzeda¿ Jednym z warunków pomocy finansowej , której mia³aby Grecji udzieliæ Unia Europejska, jest przyspieszona i szeroko zakrojona prywatyzacja jej maj¹tku. Wœród pañstw pomagaj¹cych Grecji najenergiczniej dzia³aj¹ Francuzi i Niemcy, którzy zaanga¿owali tam najwiêcej pieniêdzy i radzi by je odzyskaæ. Rosja kontra Bia³oruœ Z powodu niesp³acenia zad³u¿enia, Rosja wstrzyma³a dostawy energii elektrycznej na Bia³oruœ. Dostawy maj¹ byæ wznowione po uregulowaniu nale¿noœci.

Proces by³ego prezydenta W Tunezji zakoñczy³ siê jednodniowy proces by³ego prezydenta tego kraju Ben Aliego i jego ¿ony. Oboje zostali zaocznie skazani na 35 lat wiêzienia i 65 milionów dolarów grzywny. Uznani zostali winnymi kradzie¿y znacznej iloœci spo³ecznych pieniêdzy i bi¿uterii. Ben Ali rz¹dzi³ Tunezj¹ przez 24 lata. Teraz by³y dyktator przebywa w Arabii Saudyjskiej.

Kolejna katastrofa Lec¹cy z Moskwy do Pietrozawodska Tu-134 z 50-cioma osobami na pok³adzie, przy próbie awaryjnego l¹dowania, stan¹³ w p³omieniach. Zginê³o 45 osób. Reszta w stanie krytycznym znajduje siê w szpitalu. Wœród ofiar jest grupa specjalistów, którzy zajmowali siê energetyk¹ j¹drow¹. Samolot nale¿a³ do rosyjskich linii lotniczych.

Najwiêkszy samolot œwiata Najnowszy Boeing 747-8, zaprezentowany ostatnio na targach lotnictwa Paris Air Show jest najwiêkszym pasa¿erskim samolotem œwiata. Mieœci oko³o 600 osób. W jego konstrukcjê zainwestowano 27 miliardów dolarów.

Chcia³ zaatakowaæ CIA Dziewiêtnastoletni brytyjski haker, zaaresztowany zosta³ przez Scotland Yard i FBI. Rozbroi³ on komputery brytyjskiej komórki odpowiedzialnej za zwalczanie przestêpczoœci zorganizowanej. Planowa³ ataki na CIA, Senat USA, koncern Sony i banki. Dzia³a³ w wiêkszej grupie przestêpczej. Jeœli zostanie deportowany do USA grozi mu 60 lat wiêzienia.

Emmy Awards Po raz 38 przyznano telewizyjne nagrody Emmy, uznawane za odpowiednik Oscarów. W tym roku g³ówn¹ nagrodê otrzyma³ serial “Moda na sukces”. Najlepsz¹ aktork¹ pierwszoplanow¹ zosta³a - Laura Wright (General Hospital), a aktorem Michael Park (As the World Turns).

Moj¿esz powiedzia³ do ludu: „Utrapi³ ciê, da³ ci odczuæ g³ód, ¿ywi³ ciê mann¹, której nie zna³eœ ani ty, ani twoi przodkowie, bo chcia³ ci daæ poznaæ, ¿e nie samym tylko chlebem ¿yje cz³owiek, ale wszystkim, co pochodzi z ust Pana. Nie zapominaj twego Pana Boga, który ciê wywiód³ z ziemi egipskiej, z domu niewoli. On ciê prowadzi³ przez pustyniê wielk¹ i straszn¹, pe³n¹ wê¿ów jadowitych i skorpionów, przez ziemiê such¹, bez wody, On ci wyprowadzi³ wodê ze ska³y najtwardszej. On ¿ywi³ ciê na pustyni mann¹, której nie znali twoi przodkowie”. Pwt 8,3.14b-16a

N

iemiecki filozof Ludwig Andreas Feuerbach posiadaj¹cy materialistyczn¹ wizjê œwiata okreœli³ cz³owieka aforyzmem: „Cz³owiek jest tym, co zje”. Feuerbach wierzy³, ¿e cz³owiek jest bytem materialnym i nie ma w nim miejsca na element duchowy. To stwierdzenie sprawdza siê po czêœci w sferze materialnej, ale tak¿e j¹ przekracza. Jeœli ktoœ bêdzie poch³ania³ ogromne iloœci t³ustych potraw, to bêdzie grubasem. Je¿eli bêdzie nadu¿ywa³ alkoholu - stanie siê pijakiem. Jeœli jego ¿ycie zdominuje pogoñ za przyjemnoœciami seksualnymi, to stanie siê rozpustnikiem. Jeœli bêdzie siê karmi³ rz¹dz¹ posiadania w³adzy - stanie siê despot¹. Jeœli dla kogoœ chlebem powszednim jest pomoc cz³owiekowi potrzebuj¹cemu, wtedy przemienia siê on w altruistê. Wyliczaj¹c „towary” konsumpcyjne zauwa¿amy, ¿e w pewnym momencie wymykaj¹ siê one kategoriom materialnym i otwieraj¹ cz³owieka na rzeczywistoœæ pozamaterialn¹. W uzupe³nieniu wypowiedzi Feuerbacha zacytujê polsk¹ pisarkê Zofiê Na³kowsk¹: „Cz³owiek jest tym, czym miejsce, w którym ¿yje”. To stwierdzenie sprawdza siê w sferze materialnej, ale tak¿e j¹ przekracza. Jeœli ktoœ zamkniêty jest w wiêzieniu jest zniewolony przez rygory wiêzienne. Doœwiadczenie jednak wskazuje, ¿e cz³owiek mo¿e czuæ siê wolny nawet w obozie koncentracyjnym. Przyk³adem tego jest œw. Maksymilian Kolbe. Nie zniewoli³y go potworne warunki obozowe, ani perspektywa œmierci, któr¹ wybra³ dla ratowania bliŸniego. To wskazuje, ¿e cz³owiek to coœ wiêcej ni¿ byt materialny uformowany i zdeterminowany przez œrodowisko, w którym ¿yje. Przez pryzmat powy¿szych rozwa¿añ spójrzmy na czytania z Ksiêgi Powtórzonego Prawa, której fragment zacytowa³em na wstêpie tych rozwa¿añ. Bóg wyprowadzi³ Naród Wybrany z niewoli egipskiej, obiecuj¹c mu Ziemiê Obiecan¹, do której wêdrowali przez czterdzieœci lat. W drodze doœwiadczali ró¿nego rodzaju niedogodnoœci, jak brak wody, chleba, czy miêsa. Szemrali wtedy przeciw Moj¿eszowi i Bogu. Gdy pewnego razu zabrak³o chleba, Bóg zes³a³ im pokarm, który nazwano mann¹. S³owo „manna” pochodzi od pytania w jêzyku hebrajskim „man hu” (co to jest?). Wed³ug Biblii manna „by³a bia³a jak ziarno kolendra i mia³a smak placka z miodem, coœ drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi”. Bóg postawi³ Izraelitom warunek – nie mogli zbieraæ wiêcej manny ni¿ potrzebowali na jeden dzieñ. Jeœli zebrali wiêcej, to ulega³a ona zepsuciu. Zapewne to ograniczenie mia³o charakter wychowawczy. Winni bardziej ufaæ Bogu ni¿

swej zapobiegliwoœci Izraelici, spo¿ywaj¹c mannê na pustyni, przybywali na wadze, ale nie to by³o najwa¿niejsze. Manna umacnia³a ich wiarê w Boga. Za cudem zes³ania manny widzieli rêkê Boga i Jego mi³oœæ. Mo¿emy powiedzieæ, ¿e spo¿ywaj¹c mannê stawali siê bardziej bo¿y, bardziej niebiescy. Spo¿ywanie manny przemienia³o ich w dzieci Bo¿e. Ewangelia na uroczystoœæ Najœwiêtszego Cia³a i Krwi Pañskiej mówi o chlebie, który jak manna zst¹pi³ z nieba, ale w innej postaci. Jezus powiedzia³: „Ja jestem chlebem ¿ywym, który zst¹pi³ z nieba. Jeœli kto spo¿ywa ten chleb, bêdzie ¿y³ na wieki”. W realnoœæ tego chleba trudno by³o uwierzyæ s³uchaj¹cym Jezusa. Z niedowierzaniem zadaO³tarz na Bo¿e Cia³o wali pytanie: „Jak On mo¿e nam daæ swoje Cia³o na po¿ywienie?” A Jezus niezra¿ony niedowiarstwem mówi³: „Zaprawdê, zaprawdê powiadam wam: Je¿eli nie bêdziecie spo¿ywaæ Cia³a Syna Cz³owieczego i nie bêdziecie pili Krwi Jego, nie bêdziecie mieli ¿ycia w sobie. Kto spo¿ywa moje Cia³o i pije moj¹ Krew, ma ¿ycie wieczne, a Ja go wskrzeszê w dniu ostatecznym”. Mówi¹c o sobie, Jezus nawi¹za³ tak¿e do manny, któr¹ Bóg zes³a³ Izraelitom na pustyni: „To jest chleb, który z nieba zst¹pi³, nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a pomarli”. Ten temat ma swoj¹ kontynuacjê w czasie Ostatniej Wieczerzy. Jezus bierze chleb, b³ogos³awi, ³amie i daje swoim uczniom, mówi¹c: Bierzcie i jedzcie, to jest Cia³o Moje”. Nastêpnie dodaje: „To czyñcie na moj¹ pami¹tkê”. Mo¿liwe, ¿e te s³owa nie by³y do koñca zrozumia³e dla samych Aposto³ów. I jeœli mieli w¹tpliwoœci, to zapewne zosta³y one rozwiane po zmartwychwstaniu Chrystusa. Ten, który pokona³ œmieræ z pewnoœci¹ ma moc urzeczywistniæ s³owa wypowiedziane w wieczerniku o swojej tajemniczej obecnoœci pod postaci¹ eucharystycznego chleba. O¿ywieni t¹ wiar¹ do dziœ ³amiemy chleb Eucharystyczny i spo¿ywamy go, wierz¹c, ¿e przyjmujemy samego Boga, który przemienia nas na miarê dzieci bo¿ych. I tu mo¿emy zacytowaæ s³owa Feuerbacha: „Cz³owiek jest tym, co zje”. Spo¿ywaj¹c samego Boga, stajemy siê na wiecznoœæ Jego domownikami. B³ogos³awiony Jan Pawe³ II w liœcie o tajemnicy i kulcie Eucharystii napisa³: „Eucharystia, bêd¹c Ÿród³em mi³oœci, znajdowa³a siê i znajduje zawsze w samym œrodku ¿ycia uczniów Chrystusa. Ma Ona postaæ chleba i wina, czyli pokarmu i napoju, jest wiêc tak bliska cz³owiekowi, tak œciœle zwi¹zana z jego ¿yciem, jak pokarm i napój. Zawsze zaœ musimy czuwaæ, a¿eby to wielkie spotkanie z Chrystusem-Hosti¹ nie sta³o siê dla nas zwyczajne, abyœmy nie przyjmowali Go niegodnie i w stanie grzechu, zw³aszcza œmiertelnego. Praktykowanie cnoty pokuty i sakrament Pokuty s¹ nieodzowne w tym celu, aby podtrzymywaæ w sobie i pog³êbiaæ ducha tej czci, któr¹ cz³owiek winien jest Bogu samemu i Je-

go Mi³oœci tak przedziwnie objawionej”. Rzeczywiœcie cz³owiekowi mo¿e „spowszedniæ” obecnoœæ Chrystusa pod postaciami eucharystycznymi, dlatego co jakiœ czas s³yszymy o cudach Eucharystycznych, które w sposób dramatyczny przypominaj¹ niedowiarkom o obecnoœci Chrystusa w odrobinie bia³ego chleba. Przypomnijmy sobie zatem jeden z mniej znanych cudów eucharystycznych. W przeddzieñ uroczystoœci Wniebowziêcia Najœwiêtszej Maryi Panny w 1730 r. z³odzieje w³amali siê do tabernakulum w bazylice œw. Franciszka i skradli puszkê z konsekrowanymi komunikantami. Po pewnym czasie znaleziono tê puszkê z komunikantami w koœciele Matki Bo¿ej w Provenzano i przeniesiono do koœcio³a œw. Franciszka. Mimo up³ywu czasu komunikanty nie uleg³y zepsuciu. Po 50 latach oficjalnie potwierdzono autentycznoœæ cudu. Genera³ franciszkanów o. Carlo Vipera spo¿y³ jedn¹ z Hostii i potwierdzi³ jej œwie¿oœæ. Przeprowadzono te¿ eksperyment: w zamkniêtej puszce z³o¿ono niekonsekrowane komunikanty, które po latach uleg³y zepsuciu, podczas gdy cudowne komunikanty zachowa³y swój pocz¹tkowy wygl¹d. W³oski fizyk Enrico Media napisa³: „Fakt ten trwa na przekór wszystkim najbardziej znanym i prostym prawom natury”. Fakt ten trwa, bo w nim jest nadprzyrodzona moc. Spo¿ywaj¹c „Chleb anielski”, jak nazywa³ Eucharystiê Tomasz z Akwinu, mamy moc trwania przy Bogu, który przemienia nas w swoje dzieci. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl

Krucjata w obronie ¿ycia poczêtego odbêdzie siê w sobotê 25 czerwca o 7:30 msz¹ œw. w koœciele St. Michael’s na Brooklynie (42 street i 4 Ave. Sunset Park). Nastêpnie pod klinikê aborcyjn¹ uda siê procesja ró¿añcowa. Grupa Pro-Life Œw. Maksymiliana Kolbe. Siostra Genowefa (718)267 1544


KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011

Postêpy de-demokratyzacji Skierowanie Jaros³awa Kaczyñskiego na badania psychiatryczne przez s¹d rejonowy w Warszawie jest kolejnym etapem demonta¿u demokracji w Polsce.

Szef najwiêkszej partii opozycyjnej ma zostaæ poddany poni¿aj¹cej procedurze na wniosek Janusza Kaczmarka w procesie karnym, jaki ten ostatni wytoczy³ mu za wypowiedŸ z roku 2008. Kaczyñski nazwa³ wtedy „agentem œpiochem” by³ego szefa ministerstwa spraw wewnêtrznych w swoim rz¹dzie. S¹d uzasadni³, ¿e „wydano postanowienie o dopuszczeniu dowodu z opinii dwóch bieg³ych lekarzy psychiatrów celem odpowiedzi na pytanie, czy stan zdrowia psychicznego oskar¿onego Jaros³awa Kaczyñskiego pozwala na udzia³ w postêpowaniu s¹dowym.” S¹d podobno podejrzewa, ¿e szef opozycji mo¿e nie móc uczestniczyæ w rozprawie, gdy¿ maj¹ o tym œwiadczyæ informacje prasowe i dokumentacja lekarska. Chodzi tu o przyznanie przez Kaczyñskiego, ¿e bra³ œrodki uspokajaj¹ce po katastrofie smoleñskiej, w której zgin¹³ jego brat, bratowa oraz najbli¿si wspó³pracownicy. Któ¿by nie bra³ w takiej sytuacji? Prezes PiS wyjaœni³ s¹dowi, jakie u¿ywa³ leki i przedstawi³ stosowne zaœwiadczenia lekarskie. Na tej podstawie s¹d twierdzi, ¿e w¹tpi o jego poczytalnoœci dzisiaj. Jaros³aw Kaczyñski nie bra³ tych leków, kiedy trzy lata temu oskar¿y³ Janusza Kaczmarka o agenturalnoœæ. Nie bie- rze ich

obecnie, kiedy mia³by stan¹æ przed s¹dem z tego powodu. Czyli zbadanie jego stanu psychicznego nie ma teraz znaczenia dla sprawy. Jest to szykana, która ma odebraæ mu wiarygodnoœæ. Ju¿ za parê tygodni ludzie nie bêd¹ pamiêtaæ, ani czy dosz³o do psychiatrycznego badania szefa opozycji, ani jaki by³ wynik. Zapamiêtaj¹ tylko, ¿e „niezawis³y” s¹d podejrzewa³ go o niepoczytalnoœæ. A wiêc musia³ mieæ ku temu jakieœ podstawy. Przy nat³oku informacji równie¿ umknie ludziom wyjaœnienie, ¿e po tragedii, jak¹ prze¿y³ Kaczyñski, a na dodatek przy ciê¿kiej chorobie matki, jest zrozumia³e korzystanie ze œrodków uspokajaj¹cych. Mo¿na go tylko podziwiaæ, ¿e jednoczeœnie prowadzi³ kampaniê przed wyborami na prezydenta kraju. Tymczasem s¹d do ciosu smoleñskiego doda³ mu cios nowy. Poddawanie w w¹tpliwoœæ zdrowia psychicznego opozycjonistów stanowi³o wypróbowan¹ praktykê w carskiej Rosji. Potem udoskonalili j¹ komuniœci zamykaj¹c bezterminowo w „psychuszkach” ludzi niewygodnych, których nie mo¿na by³o po prostu zes³aæ do obozu pracy przymusowej. Bo tylko szaleniec móg³ byæ niezadowolony z „raju klasy robotniczej”. A obecnie w³adze III Rzeczpospolitej próbuj¹ wytworzyæ wra¿enie, ¿e tylko szaleniec mo¿e podwa¿aæ system stworzony przy Okr¹g³ym Stole. W Polsce nie ma ³agrów. S¹ za to us³u¿ne s¹dy i znajd¹ siê psychiatrzy do walki z opozycjonistami, którzy ten system podwa¿aj¹. Jest to ledwie najnowsza napaœæ na Kaczyñskiego. W ubieg³ym tygodniu Ryszard Kalisz, jako przewodnicz¹cy sejmowej komisji œledczej d.s. œmierci Barbary Blidy

- 79-09

wysun¹³ wniosek o postawienie szefa opozycji przed Trybuna³em Stanu. Brak ku temu podstaw prawnych, ale Kaliszowi chodzi³o o coœ innego. W ten sposób chcia³ zmusiæ SDL do umieszczenia siebie na pierwszym miejscu listy wyborczej tej partii w Warszawie. Wa³kowanie okolicznoœci samobójczej œmierci Barbary Blidy jest popularne na lewicy postkomunistycznej, wiêc odnios³o skutek. Wczeœniej pierwsze miejsce wyborcze na liœcie SLD gwarantuj¹ce wejœcie do Sejmu, dosta³a ciê¿ko pracuj¹ca dla swojej partii Katarzyna Pierkarska. Teraz musia³a ust¹piæ bezwzglêdnemu koledze. Wniosek o Trybuna³ dla Kaczyñskiego wyœmia³ nawet premier Donald Tusk. Na to Kalisz twierdzi w tych dniach, ¿e premier woli nie u¿ywaæ broni Trybuna³u z obawy, ¿eby PiS nie wysun¹³ takiego wniosku wobec ministrów obecnego rz¹du. Powodem mo¿e byæ co najmniej niedbalstwo, które doprowadzi³o do katastrofy smoleñskiej i póŸniejsze b³êdy, które uczyni³y Polskê bezbronn¹ wobec rosyjskich oskar¿eñ o winê za katastrofê. Zarzut niepoczytalnoœci mo¿naby raczej postawiæ premierowi Tuskowi, gdy siê przeœledzi ostatnie dzia³ania rz¹du, jak zapaœæ przy budowie autostrad na Euro 2012. Albo najnowsza decyzja, ¿eby udzieliæ gwarancji kredytowych Grecji na sumê miliarda z³otych. Grecja jest w

5

Ryszard Kalisz

strefie euro. Natomiast Polska decyzj¹ premiera znalaz³a siê w strefie „europlus”. Kraj nie u¿ywa waluty europejskiej, jednak bierze na siebie czêœæ odpowiedzialnoœci za ni¹. Grecja prêdzej czy póŸniej og³osi niewyp³acalnoœæ. Tymczasem rz¹dy Niemiec i Francji nak³aniaj¹ Uniê Europejsk¹, ¿eby udzielaæ Grecji dalszych po¿yczek na sp³aty jej d³ugów. Te d³ugi s¹ zaci¹gniête w bankach... tak, tak, Niemiec i Francji. Chodzi o to, ¿eby banki obu krajów wycofa³y zainwestowane lekkomyœlnie pieni¹dze a rachunek zap³acili podatnicy z krajów Unii Europejskiej. Polska na tym nie zyska, tylko straci. Natomiast Donald Tusk umocni swoj¹ opiniê dobrego Europejczyka. Da mu to dobr¹ posadê w biurokracji unijnej, kiedy Polacy bêd¹ go mieli wreszcie dosyæ. Jan Ró¿y³³o


6

KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011

Zawsze chcia³am robiæ filmy dokumentalne 1í- Co decyduje o tym, ¿e ten a nie inny temat bierzesz na warsztat? -W okresie komunizmu wiele tematów by³o nie ruszanych. Nieznane s¹ ca³e karty naszej historii, zatem chcia³abym uzupe³niæ niewiedzê. Sama przy okazji uczê siê, odkrywaj¹c nowe fakty. Zwykle podejmujê temat, który wydaje mi siê nieznany a ciekawy. - Kto zatwierdza³ twoje filmy do realizacji? - Zwykle filmy dokumentalne robi³o siê w Polsce na zlecenie telewizji publicznej. Rzadko zreszt¹ na œwiecie powstaj¹ dokumenty z myœl¹ o kinie. Ostatnio jednak Polsce powstaje ich coraz mniej z powodu ograniczeñ finansowych. Telewizja publiczna niestety nie wype³nia swych misyjnych zadañ, do których nale¿y przede wszystkim edukacja. Sta³a siê równie¿ polem rozgrywek politycznych, co koñczy siê brakiem funduszy na realizacjê tematu, który jest niewygodny którejœ ze stron. Dlatego powsta³ ostatnio obieg filmów dokumentalnych nazywany „drugim”. Powstaj¹ one poza najwiêkszymi nurtami i docieraj¹ do widzów na specjalnie organizowanych pokazach i w postaci dodatków do „Gazety Polskiej”. Mo¿na je tak¿e obejrzeæ w internecie. Ja mam w¹tpliwoœci, czy nazywanie tego obiegu „drugim” jest uprawnione, bo jeœli weŸmiemy pod uwagê, jak wielk¹ widowniê maj¹ te filmy, to mo¿e ten obieg jest „pierwszy”? - Pojawiaj¹ siê na równie¿ na YouTube. -Nawet nie wiem, kto je tam umieszcza. Przy dzisiejszej technice niemo¿liwe jest ju¿ zastopowanie emisji. - Czy masz wrogów, którzy rzucaj¹ ci k³ody pod nogi? Na przyk³ad z powodów politycznych lepiej lub gorzej zakamuflowanych? - Nic o tym nie wiem. Staram siê zbytnio nie mieszaæ w politykê. Je¿eli tematy historyczne, które podejmujê w jakiœ tam sposób dotycz¹ wspó³czesnej polityki, to nie jest to przeze mnie zamierzone. Wspó³pracujê z producentem Robertem Kaczmarkiem, który w swoich filmach podejmuje wa¿ne tematy, nieraz, z jakichœ powodów, niewygodne dla dzisiejszych w³adz. I raz ju¿ us³ysza³am, ¿e mo¿e zmieni³abym producenta. Ciekawe, ¿e proponowany przeze mnie temat nie budzi³ zastrze¿eñ, tylko osoba producenta. - Czy telewizja publiczna zawsze przyjmuje twoje filmy? - Bardzo siê zdziwi³am, ¿e nie chcia³a pokazaæ dokumentu „Zobaczy³em zjednoczony naród” mówi¹cego o reakcjach zagranicznych korespondentów na ¿a³obê po katastrofie smoleñskiej, nakrêconego w pierwszym tygodniu po tej tragedii. Wydawa³o mi siê, ¿e spojrzenie cudzoziemców na nas samych mo¿e byæ ciekawe. Film ten pokaza³ tylko Polsat News a potem zosta³ do³¹czony do „Gazety Polskiej”. By³ te¿ pokazywany w Nowym Jorku, zatem mia³am okazjê bezpoœrednio rozmawiaæ o nim z tutejszymi widzami. - Nies³ychanie silny oddŸwiêk mia³a telewizyjna emisja „Trzech kumpli”, których nakrêci³aœ wspólnie z Ew¹ Stankiewicz. Od¿y³a na nowo sprawa zamordowania Stanis³awa Pyjasa oraz ludzi odpowiedzialnych za jego œmieræ a tak¿e za inwigilowanie studentów. Od¿y³a te¿ sprawa wspó³pracownika UB Les³awa Maleszki, który przez d³ugi czas donosi³ na swych przyjació³, pocz¹wszy w³aœnie od Stanis³awa Pyjasa. W nowej Polsce znalaz³ azyl w „Gazecie Wyborczej”, która chroni³a go nawet wtedy, kiedy ju¿ by³o jasne, ¿e to on by³ owym agentem pos³u-

guj¹cym siê pseudonimem Ketman. Czy by³y po tej emisji, a tak¿e po wydaniu scenariusza w wersji ksi¹¿kowej, jakieœ próby zastraszania was przez by³ych ubeków i dawnych funkcjonariuszy PZPR? - Owszem, dostawa³yœmy coœ w rodzaju gróŸb, m.in. w internecie, ale na szczêœcie nic powa¿nego siê nie sta³o. Odbiera³yœmy je jako przejaw bezsilnoœci, ¿e wysz³y na jaw rzeczy, które pewni ludzie chcieli ukryæ. - A sam Les³aw Maleszka nie usi³owa³ siê na was mœciæ, za to, ¿e zdemaskowa³yœcie go do koñca, tak¿e jako cz³owieka, nie wykazuj¹cego cienia skruchy za to, co robi³. - Nie spotka³yœmy go ju¿ wiêcej po realizacji filmu. - Czy szef Maleszki – Adam Michnik, nie próbowa³ siê aby z wami zaprzyjaŸniæ, jak to ma w zwyczaju, gdy chce sobie zjednaæ wybranych przeciwników i przekonaæ ich do swych rzekomo dobrych intencji, wynikaj¹cych z takiego a nie innego rozumienia chrzeœcijañstwa ? - O nie.

Kraków - Anna Ferens z ekip¹ przy pracy.

cheologów i losy konkretnych osób. - Historycy jakoœ odnosz¹ siê do twoich materia³ów? - Mia³am na ogó³ pozytywne komentarze z ich strony. Nie zapominaj, ¿e ja nie robiê filmu historycznego bez historyków, poniewa¿ sama nie jestem historykiem. Moj¹ pasj¹ jest np. przek³adanie wiedzy historyków, czy archiwistów na jêzyk filmu.

- Jak to by³o mo¿liwe, ¿e przed tob¹ nikt nie dotkn¹³ nawet tematu jeñców sowieckich wziêtych do niewoli po wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 roku? - Nie wiem, dlaczego wczeœniej nikt z dokumentalistów siê nim nie zainteresowa³. W ubieg³ym roku obchodziliœmy okr¹g³¹ rocznicê Bitwy pod Warszaw¹ i przypuszczaliœmy z Robertem Kaczmarkiem, ¿e telewizja bêdzie chcia³a jakiœ materia³ na ten temat zrobiæ. Wprawdzie by³o ju¿ kilka filmów na temat samej wojny, ale nie by³ poruszony temat ¿o³nierzy Armii Czerwonej, którzy dostali siê do polskiej niewoli. Postanowiliœmy zbadaæ ten temat, poniewa¿ przez ostatnie 20 lat media rosyjskie czêsto pisa³y o tym, i¿ Polacy wymordowali dziesi¹tki tysiêcy jeñców. Podczas zbierania dokumentacji stwierdzi³am, ¿e zrobiê dwuwarstwowy film. Pierwsza warstwa mia³a pokazywaæ prawdziwe losy tych¿e jeñców na podstawie istniej¹cych Ÿróde³. Poprosi³am o wypowiedzi historyków polskich i rosyjskich, poprosi³am te¿ historyków brytyjskich, by mieæ tak¿e g³os spoza tych obu krajów. Kiedy pojecha³am do Genewy do wspomnianego archiwum Miêdzynarodowego Czerwonego Krzy¿a, dowiedzia³am siê, ¿e jestem pierwsz¹ osob¹, która siê pyta o materia³y dotycz¹ce tych¿e jeñców. Nikogo z pisz¹cych o nich one nie zainteresowa³y. Nikt siê nie pofatygowa³, ¿eby przeczytaæ bezstronne raporty sporz¹dzone przez przedstawicieli tej miêdzynarodowej organizacji. W drugiej warstwie chcia³am pokazaæ, co wspó³czesna propaganda rosyjska robi z tym tematem. Nie istnia³ on kompletnie w œwiadomoœci rosyjskiej przez 70 lat. Rosjanie ocknêli siê nagle, nie dlatego, ¿e chc¹ uczciæ pamiêæ swoich przodków, tylko po to, ¿eby w³aœnie nimi zrównowa¿yæ swoj¹ winê w Katyniu. Nie widz¹, ¿e jest kompletn¹ bzdur¹ porównywanie zastrzelenia na rozkaz tysiêcy oficerów ze œmierci¹ naturaln¹ wynik³¹ z epidemii i nêdzy jaka panowa³a po pierwszej wojnie œwiatowej. Ludzie wtedy masowo umierali na czerwonkê lub hiszpankê. Wiêkszoœæ jeñców sowieckich by³a zara¿ona tyfusem ju¿ w Armii Czerwonej.

- Z Brazyli¹ zwi¹zane s¹ równie¿ „Ga³êzie pewnego drzewa”. - Powsta³y one w³aœnie przy okazji krêcenia historii emigracji polskiej do Ameryki Po³udniowej. W Kurytybie spotka³am pani¹, która sta³a siê z jedn¹ z bohaterek tego filmu. By³a to Milena Morozowicz, córka tancerza i choreografa Tadeusza Morozowicza, twórcy pierwszej szko³y baletowej w Kurytybie, za³o¿onej jeszcze przed drug¹ wojn¹ œwiatow¹ i funkcjonuj¹cej do dziœ. Okaza³o siê, ¿e jest ona powi¹zana rodzinnie z aktork¹ Joann¹ Szczepkowsk¹. Obie panie o sobie nie wiedzia³y. Spotka³y siê dopiero w tym filmie.

- Czy idea filmu „Gdzie rosn¹ poziomki”, narodzi³a siê w podobny sposób? - Skorzysta³am z okazji, ¿e rz¹d Ukrainy zgodzi³ siê na zbadanie przez polskich archeologów grobów w lesie w Bykowni. Pocz¹tkowo myœla³am, ¿e bêdê podgl¹daæ ich pracê i sposób, w jaki docieraj¹ do prawdy, ale potem uzna³am, ¿e warto bêdzie wprowadziæ w¹tek emocjonalny. Znalaz³am ludzi, których ojcowie s¹ tam prawdopodobnie pochowani. Tak powsta³ film, który ³¹czy pracê ar-

- Wœród piêtnastu twoich dokumentów znajdujê dwa, o wielce egzotycznych tytu³ach - „Nowe ¿ycie Rizany” i „Aliya dacha, czyli s³oniu idŸ”. - Nakrêci³am je na Sri Lance, tu¿ po tsunami. „Nowe ¿ycie Rizany” opowiada o dziewczynce, która straci³a w tym¿e tsunami rodziców. Poprzez jej losy pokazujê, co siê tam wydarzy³o. Natomiast „Aliya dacha” to jest komenda w jêzyku „s³oniowym”, stworzonym przez ludzi do porozu-

- Przytaczaj¹c tytu³ twojego filmu, jednoczeœnie zapytam - „Gdzie Bóg rozumie po polsku”? -W Brazylii. To jest film o historii emigracji polskiej do Ameryki Po³udniowej w koñcu XIX wieku. Nasili³a siê ona na pocz¹tku XX wieku, podczas tzw. gor¹czki brazylijskiej, kiedy rz¹d tego kraju pozwala³ na sprowadzanie ludzi z Europy w celu zaludnienia bezkresnych d¿ungli. - Sk¹d taki w³aœnie tytu³? -To cytat zaczerpniêty z opowieœci jednego z moich bohaterów, którego pradziadek na znak protestu, ¿e w zaborze pruskim, w którym mieszka³, móg³ ochrzciæ dziecko tylko w jêzyku niemieckim postanowi³, ¿e „w takim razie jedzie tam, gdzie Bóg rozumie po polsku”. I wyjecha³ do Brazylii. Pan, który mi to opowiedzia³ nale¿a³ ju¿ do pi¹tego pokolenia urodzonego w tym kraju. Ma³o kto wie, jak wielu polskich ch³opów i ich potomków karczowa³o olbrzymie po³acie owej d¿ungli, by powsta³y tam pola. Ma³o te¿ kto wie, w jak du¿ym stopniu Polacy przyczynili siê do rozwoju Brazylii i Argentyny.

miewania siê ze s³oniami. Film ten równie¿ powsta³ na Sri Lance w sierociñcu dla s³oni, po³o¿onym w samym œrodku wyspy. Moim bohaterem jest tzw. mahud, czyli treser s³oni. Opowiada on o swojej pracy a ja j¹ pokazujê, pokazuj¹c jednoczeœnie pracê samych s³oni. Dowiedzia³am siê od niego, ¿e istnieje jêzyk tych zwierz¹t, który liczy 26 s³ów. Dwa s¹ komend¹ „Alija dacha”, czyli „s³oniu idŸ”. Coœ w rodzaju naszego „Wiœta wio”. A swoj¹ drog¹ ten mahud by³ chyba najszczêœliwszym cz³owiekiem, jakiego w ¿yciu spotka³am! Egzotyczny jest równie¿ film pt. „Jesteœmy w raju”. Tym rajem jest Tajlandia. Pod koniec lat 80. i na pocz¹tku 90. kiedy ju¿ mo¿na by³o podró¿owaæ, Polacy zaczêli jeŸdziæ do Singapuru, albo do Tajlandii w³aœnie, by robiæ interesy. Wielu z nich tam zosta³o i za³o¿yli rodziny, ¿eni¹c siê z Tajkami. Ich dzieci mówi¹ po polsku. Po dwudziestu latach wyros³a w tym kraju ju¿ niema³a Polonia. I w³aœnie o niej opowiadam w tym filmie. - Jakie bêdzie nastêpne dzie³o? Historyczne, czy egzotyczne? - Zamierzam zrobiæ dokument o losach polskich jeñców w niewoli rosyjskiej po roku 1920. Teraz zbieram materia³y. Mam te¿ kilka projektów, które s¹ trochê historyczne... Chcia³abym robiæ film o Gerardzie Cieœliku, pi³karzu, który w 1957 roku strzeli³ Zwi¹zkowi Radzieckiemu dwa gole, z czego zrobi³a siê wielka sprawa. Mam nadziejê, ¿e zgodzi siê na rozmowê przed kamer¹. Myœlê, ¿e sport odgrywa³ w polityce wa¿n¹ rolê. - Z twojego dossier wynika, ¿e studiowa³aœ tak¿e jêzyk serbsko-chorwacki. Przyda³ ci siê? - Znajomoœæ ka¿dego jêzyka przydaje siê wczeœniej lub póŸniej. Serbsko-chorwacki przyda³ mi siê w Pary¿u, gdzie przebywa³am dwa lata na emigracji i tam pracowa³am przy projekcie dokumentalnym, wymagaj¹cym kontaktu z Chorwatami. - Zadowolona jesteœ ze spotkañ z publicznoœci¹ polsk¹ w Nowym Jorku? - Bardzo siê cieszê, ¿e ta publicznoœæ tu jest i ¿e siê interesuje Polsk¹. Cieszê siê, ¿e mamy do kogo przyje¿d¿aæ. W Nowym Jorku widzê wyraŸnie, ¿e œwiat polski jest szerszy ni¿ nam siê w kraju wydaje. Mam w tym mieœcie szczêœcie do rodaków z du¿¹ œwiadomoœci¹ historyczn¹, kulturaln¹ i polityczn¹. Z przyjemnoœci¹ tu przyje¿d¿am i z nimi rozmawiam. - Zatem do zobaczenia nastêpnym razem. Mo¿e na kolejnym Festiwalu Filmów Polskich. - Mam nadziejê.

Rozmawia³ Andrzej Józef D¹browski


KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011

Bogdan Bachorowski zaprzysiê¿ony

7

Bo¿e Cia³o na Manhattanie Zapraszamy na Bo¿e Cia³o na Mahattanie w koœciele œw. Stanis³awa Biskupa i Mêczennika (7 ulica, miêdzy Alej¹ A i 1-sz¹) w niedzielê 26 czerwca Procesja po Mszy œw. o godzinie 12 w po³udnie Bêdzie jej przewodniczy³ Biskup Dennis Sullivan, Wikariusz Generalny Archidiecezji Nowojorskiej.

WYBORY 2011 WYBORY 2011 | Komunikat Prasowy Komisji Nominacyjnej Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej Komisja Nominacyjna Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej zaprasza wszystkich Członków posiadających doświadczenie w dziedzinie finansów, zarządzania i pracy społecznej, znających środowisko oraz zainteresowanych ubieganiem się o stanowisko w Radzie Dyrektorów do składania podań. Podania powinny być wjęzyku angielskim i zawierać résumé oraz jedną stronę opisującą zainteresowanie kandydata sprawowaniem funkcji dyrektora P-SFUK. Podania muszą być dostarczone nie później niż: godz. 19:00, w piątek, 8-go lipca 2011 r. pocztą elektroniczną na adres elections@psfcu.net, faksem na numer (973) 808-3217 lub listownie na adres:

Prezydent Brooklynu Marthy Markowitz odebra³ przysiêgê od biznesmena i dzia³acza polonijnego Bogdana Bachorowskiego, który zosta³ cz³onkiem Rady Mieszkañców nr 1, reprezentuj¹cej Greenpoint i Williamsburg. Bogdan Bachorowski jest czwartym Polakiem - po Krzysztofie Olechowskim, Mieszku Kalicie i Zofii Chabrowskiej - zasiadaj¹cym w Radzie. Piêædziesiêcioosobowa Rada reprezentuje 150 tys. mieszkañców obu dzielnic, maj¹c wp³yw na wiele ¿ywotnych spraw mieszkaj¹cych i pracuj¹cych tu ludzi. Kandydaturê Bachorowskiego poparli Steven Levin (radny miasta) i Steve Kohn (dzia³acz Seneca Club na Brooklynie). Bogdan Bachorowski ma 51 lat, pochodzi z Ko³obrzegu, na Greenpoincie mieszka od 1981 r., a od 1986, razem z ¿on¹, prowadzi agencjê PolTravel Service. Jest aktywnym cz³onkiem kilku organizacji polonijnych z Pulaski Business and Profesjonal Men na czele. Panu Bachorowskiemu serdecznie gratulujemy wyboru i cieszymy siê z wzmocnienia polskiej grupy w Radzie. (red.)

Nominating Committee Polish and Slavic Federal Credit Union 100 McGuinness Blvd. Brooklyn, NY 11222 Aby zapewnić właściwe rozpatrzenie wszystkich zgłoszeń, komisja nie będzie brać pod uwagę podań dostarczonych po godz. 19:00, w piątek, 8-go lipca 2011. Komisja planuje przeprowadzić rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami w dniach 12-16 lipca, 2011.

Potencjalny kandydat na stanowisko dyrektora P-SFUK musi wyrazić zgodę na umieszczenie swojego imienia i nazwiska na nominacji oraz, w razie wyboru, przyjąć powierzoną mu funkcję. Ponadto kandydat musi być pełnoprawnym członkiem P-SFUK, wyrazić zgodę na weryfikację danych osobowych i historii kredytowej oraz kwalifikować się do otrzymania wiążących gwarancji od firmy ubezpieczeniowej Unii Kredytowej. Polsko-Słowiańska Federalna Unia Kredytowa zaadoptowała kryteria kwalifikacyjne dla członków Rady Dyrektorów. Kryteria te dostępne są na stronie internetowej www.psfcu.com, można je również uzyskać pisząc na adres emailowy elections@psfcu.net lub dzwoniąc pod numer 973-808-3240 ext. 6268. Aby zapewnić efektywne funkcjonowanie naszej Unii Kredytowej ważny jest wybór przedstawicieli o wysokim poczuciu odpowiedzialności i zainteresowaniu pracą społeczną w Radzie Dyrektorów. Komisja Nominacyjna: Dariusz Czoch (Przewodniczący), Jolanta Cholon, Sławomir Niemyński, Edward Pierwola, Marzena Wojczulanis.

www.NaszaUnia.com | 1 800 297-2181

POLSKA FIRMA MEDYCZNA NAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC * wózki inwalidzkie * ³ó¿ka szpitalne * aparaty tlenowe * pampersy i wk³adki higieniczne * ortopedyczne buty z wk³adkami

DOSTAWA ZA DARMO

WYSY£KA DO POLSKI

Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211


8

KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011

Kartki z przemijania Jak muszê, to czasem potrafiê. Ostatnio poskleja³em krzes³a, które rozesch³y siê ze staroœci. I proszê, mo¿na ju¿ na nich usi¹œæ. Ciekawe na jak d³ugo? Kupi³em klej ponoæ najmocniejszy z najmocniejszych. Zobaczymy. * Pan Jerzy I³³owiecki z Warszawy wyczyta³ w „Kurierze”, ¿e nie mam na balkonie maciejki, przys³a³ mi zatem jej nasiona. Czy ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI ¿ycie nie bywa wspania³e? Czy ludzie nie bywaj¹ cudowni? Ju¿ czujê ten zapach, który bêdzie spowija³ mój balkon. * Rozkoszujê siê teraz zapachem lip. Przesiadujê pod nimi kwadransami. Zamykam oczy i wdycham. Czasem udziela siê to przechodniom. Przysiadaj¹ siê do mnie, zamykaj¹ oczy i wdychaj¹. Potem grzecznie dziêkuj¹, mówi¹c – you were right. * Dlaczego ja jestem taki normalny, taki normalny, taki normalny?... ¯adne tam, panie dzieju, fiu bŸdziu we ³bie. Stale ten z³oty œrodek i zdrowy rozs¹dek. Stale to silenie siê na obiektywizm. Owszem, na brak szacunku nie mogê narzekaæ, ale przyda³oby siê trochê szaleñstwa. Nie, no owszem, szalejê od czasu do czasu, ale zaraz potem wyrzuty sumienia, ¿e za bardzo, ¿e nie wypada. Jestem wiêŸniem normatywnoœci. Okropne to czasem. * Patrzê na zdjêcia ¿a³obników na pogrzebie mojej przyjació³ki Ninel Kameraz – Kos. Wielu z nich ju¿ nie poznajê. Tak siê zmienili od czasu, kiedy widzia³em ich po raz ostatni. Ba nie poznajê ju¿ nawet tych, którzy tak niedawno byli dzieæmi. Niedawno, czyli 20 lat temu. Bardzo czas nas zmienia, bardzo. Kiedy patrzê na swoje zdjêcia z m³odoœci, nie tylko nie wierzê, ¿e to jestem ja, ale nawet nie czujê zwi¹zku ze sob¹ dawnym. S³owem ja dzisiaj to ktoœ inny. * Z Kasprem Toeplizem przy œniadaniu rozmawiamy o mo¿liwoœciach po³¹czenia sztuki kompozycji ze sztuk¹ kulinarn¹. On ju¿ ma pierwsze pomys³y jak to zrobiæ. I myœlê, ze tego dokona, bowiem œwietnie gotuje. Naprawdê œwietnie. Przypominam przypadek Rossiniego (obaj oczywiœcie pamiêtamy o stosownych proporcjach), którego geniusz kulinarny dorównywa³ geniuszowi muzycznemu. Kasper jednak przypomina, ¿e Rossini gotowa³ wtedy, kiedy nie komponowa³ i by³ w depresji, a tu chodzi o równoczesne komponowanie i gotowanie. Rzecz w zestawieniu dŸwiêków ze smakami i wzajemnych

inspiracjach. Ciekawe to wielce. Jestem za. * Có¿ to za silna osobowoœæ ta Krystyna Mazurówna. Raz po raz powraca w naszych z Kasprem rozmowach. Istnieje w ka¿dej perspektywie. * Mi³osz uwa¿a³, ¿e sztuka nie powinna odbieraæ ludziom nadziei. Powtarzam to od lat. Nie wiedzia³em, ¿e by³ on pesymist¹. Jego ¿ycie przebiega³o pod znakiem wiecznego poczucia winy i walki z bezsensem. Tak przynajmniej wynika z jego biografii napisanej przez Andrzeja Franaszka i wydanej przez „Znak”. Znakomite to dzie³o – powiem wprost. Nie hagiografia i nie paszkwil, jak to w Polsce najczêœciej bywa z pisaniem o wielkich. Obiektywne i nastawione na maksymalne zrozumienie opisywanego osobnika. A by³o kogo opisywaæ, bo Mi³osz, mimo wielu wewnêtrznych pêkniêæ, dualizmów i niezdecydowañ, to jednak gigant. I jak siê wci¹¿ okazuje, nie tylko na tle polskiego ¿ycia umys³owego. Gigantyczn¹ robotê wykona³ te¿ sam biograf. Na kartach 900 stronic opowiedzia³ w sposób bardzo interesuj¹cy o 93 – letnim ¿yciu poety. ¯yciu bardzo bogatym i wielow¹tkowym. * Nie, nie przeszkadza mi u Mi³osza jego wadzenie siê z polskoœci¹, czy wrêcz niechêtny okresami do polskoœci stosunek. Dobrze rozumiem, ¿e patrz¹c na wielu Polaków w Kraju i na emigracji, mo¿na zachorowaæ na antypolskoœæ wrêcz, co przytrafia³o siê m.in. Norwidowi. Ten¿e Norwid zauwa¿y³, ¿e w naszej ukochanej biblii narodowej, jak¹ jest „Pan Tadeusz”, jedyn¹ figur¹ na serio jest Jankiel. Ale jakoœ Mickiewiczowi nikt nie wypomina antypolskoœci. Nikt jej jakoœ nie wypomina Wyspiañskiemu, mimo owego „chama, któremu siê osta³ ino sznur”. * Ten¿e Andrzej Franaszek to œwietny polonista krakowski. Bardzo wysoko ceniê jego ksi¹¿kê „Ciemne Ÿród³o. Esej o cierpieniu w twórczoœci Zbigniewa Herberta”. Wa¿ne s¹ równie¿ jego rozwa¿ania pomieszczone w „Przepustce z piek³a. 44 szkicach o literaturze i przygodach duszy”. Pisz¹c o Mi³oszu, dojrza³ paradoks nieco wstydliwie ukrywany za ¿ycia pisarza, choæ ju¿ dostrzegany przez co wnikliwszych badaczy. Otó¿ im wiêksze by³o jego ¿yciowe, literackie i intelektualne doœwiadczenie, tym mniej by³o pewników i prawd objawionych oraz niezmiennych. Podobnie dzia³o siê z Leszkiem Ko³akowskim - im dalej w las, tym mniej pewników. Pod koniec ¿ycia filozof uczciwie wyzna³, ¿e tak w³aœnie jest, co by³o zaskoczeniem dla tych, dla których by³ monolitem. Mi³osz te¿ pod koniec ¿ycia widzia³ w sobie ch³opca, którym kieruje przede wszystkim ciekawoœæ. Franaszek to pokaza³, przypominaj¹c, i¿ na swej drodze autor „Rodzinnej Europy” spotka³ Einsteina i Eliota, Jaspersa i Camusa, Brodskiego i Sontag i finale Jana Paw³a II. Wymiana z nim listów jest bardzo wa¿na dla wielu tych, którzy pod koniec swej drogi, konstatuj¹, i¿ s¹ tu i tam, czyli nigdzie.

Pocz¹tek koñca 1 í íAle jeœli wzmocni¹ siê talibowie i przejm¹ kontrolê nad Afganistanem, ca³emu regionowi grozi polityczne trzêsienie ziemi. A bêdzie dotyczyæ Pakistanu i Indii maj¹cych broñ j¹drow¹. Upadek rz¹du proamerykañskiego w Afganistanie spowoduje te¿ utratê baz amerykañskich, z których USA wysy³aj¹ bombowce bezza³ogowe atakuj¹ce cele alKaidy. Obroñcy decyzji prezydenta podkreœlaj¹, ¿e pod koniec roku 2012 na miejscu pozostanie 68 tysiêcy ¿o³nierzy, czyli dwa razy wiêcej, ni¿ by³o kiedy Obama obejmowa³ urz¹d. Powinno to wystarczyæ, do zwalczania al-Kaidy i podtrzymania rz¹du proamerykañskiego w Kabulu. Najbardziej przekonuj¹cym wyjaœnieniem decyzji prezydenta jest zmêczenie Amerykanów wojnami. W sonda¿ach

wiêkszoœæ, w wysokoœci 56 procent, opowiada siê za jak najszybszym wycofaniem wojsk, a tylko 39 procent chce poczekaæ, a¿ sytuacja w regionie ustabilizuje siê. I chocia¿ partia republikañska zawsze by³a bardziej agresywna militarnie ni¿ demokraci, to jej pretendenci do nominacji w wyborach prezydenckich równie¿ chc¹ szybkiego wycofania. Zaœ wielu kongresmanów obu partii zwraca uwagê na koszty wojen z islamem. Uwa¿ana obecnie za „g³upi¹” interwencja w Iraku oraz „m¹dra” interwencja w Afganistanie poch³onê³a bilion 300 miliardów dolarów i szeœæ tysiêcy zabitych ¿o³nierzy amerykañskich, poczynaj¹c od daty zamachów 11 wrzeœnia 2001 roku. Ten rachunek nie uwzglêdnia kosztów wojsk sojuszniczych ani strat ludzkich i materialnych po stro-

* Czes³aw Mi³osz do Seamusa Heaney’a – „czujê siê po prostu jak ma³y ch³opiec bawi¹cy siê na brzegu rzeki”. * I jeszcze raz Mi³osz: „Prosi³em Boga, ¿eby zrobi³ ze mn¹, co zechce, I mówi³em mu, ¿e jestem wdziêczny Nawet za bezsennoœæ, kiedy huczy przyp³yw, I rachunek ¿ycia”. * Wies³aw Myœliwski odbieraj¹c 1997 roku nagrodê „Nike” za „Widnokr¹g” powiedzia³ –„Cieszê siê wstrzemiêŸliwie. Od pocz¹tku towarzyszy mi przekonanie, ¿e literatura jest wielkim cmentarzyskiem i tylko nielicznym udaje zmartwychwstaæ”. * Przygl¹dam siê baczniej Szczepanowi Twardochowi – m³odemu jeszcze pisarzowi ze Œl¹ska. Wyczuwam w nim niema³¹ si³ê twórcz¹ i spodziewam siê, ¿e niebawem zaskoczy nas czymœ wa¿nym. Podobaj¹ mi siê jego dzienniki, pozbawione zupe³nie samokreacji, spokojne w emocjach, wywa¿one w sondach, pastelowe w kolorytach. Nic z tak czêstego u m³odych i dynamicznych – ja wam teraz poka¿ê. Cieszê siê, ¿e u reprezentanta id¹cego po mnie pokolenia znalaz³em tak¹ oto deklaracjê – „Nie têskniê za przesz³oœci¹, nie wygl¹dam odleg³ych utopi, patrzê tylko jak teraŸniejszoœæ przemija”. To „tylko” wystarczy. Wiem to a¿ nadto dobrze. * U malarki Magdaleny Zawadzkiej natrafiam wœród jej obrazów na œcianach, na zdjêcie rodzinne, na którym odnajdujê Ignacego Chrzanowskiego profesora polonistyki. Pamiêtam, ¿e w czytelni literaturoznawczej na warszawskim uniwerku przydzielano mi czêsto miejsce pod jego portretem namalowanym na p³ótnie. Ta sama zamyœlona twarz, te same piêkne rysy. Dziwnego wzruszenia doznajê, przypominaj¹c sobie, ¿e do egzaminów uczy³em siê m.in. z jego dzie³a „Historia literatury niepodleg³ej Polski”. Powraca³em do niego chêtnie, bo by³o przystêpnie napisane i dobrze systematyzowa³o fakty i zjawiska. Mia³em je w swoich zbiorach. Mia³em te¿ inn¹ jego ksi¹¿kê „Joachim Lelewel. Cz³owiek i pisarz”, na postawie której chcia³em napisaæ dramat o tym myœlicielu. Dawne dzieje. Lelewel mnie zaciekawia³ nie mniej ni¿ Maurycy Mochnacki. Zapomnia³em, ¿e profesor Chrzanowski by³ w listopadzie 1939 roku wywieziony przez Niemców do obozu w Sachsenhausen, gdzie zmar³. Magda mi dopiero to uprzytomni³a. Na tej¿e fotografii widnieje równie¿ ¿ona profesora i jego dzieci – synek i córeczka. Wszyscy maj¹ szlachetne twarze, jakich siê ju¿ w Polsce nie spotyka. Zawsze napawa mnie to bólem, kiedy sobie to uœwiadamiam. * Im krócej, tym trudniej, jak siê wci¹¿ okazuje. Cholera.

nie muzu³mañskiej. Te ostatnie straty ma³o kogo obchodz¹ na Zachodzie i Amerykanom ³atwo siê nimi pogodziæ. W partii demokratycznej wielu jest przeciwników równie¿ wojny w Afganistanie, chocia¿ jest dobrze uzasadniona obecnoœci¹ w tym kraju obozów treningowych al-Kaidy, kiedy rz¹dzili krajem talibowie przed zamachami 9/11. Republikanie i demokraci twierdz¹ publicznie, ¿e oczekuj¹ umocnienia obecnego rz¹du prezydenta Karzaja i jego si³ zbrojnych na tyle, ¿eby nie dopuœci³y znowu talibów do w³adzy. Niestety, wygl¹da to na myœlenie ¿yczeniowe, podobne do koñca wojny wietnamskiej. Kiedy w tamtej wojnie okaza³o siê, ¿e

wojska amerykañskie nie mog¹ pokonaæ Vietcongu, przyjêto w Waszyngtonie strategiê „wietnamizacji”. Polega³a ona na wyszkoleniu i zaopatrzeniu wojsk proamerykañskiego rz¹du w Wietnamie Po³udniowym tak, aby wziêli na siebie obronê przed komunistami. Kiedy jednak Amerykanie wycofali siê, rz¹d proamerykañski upad³ i komuniœci zajêli ca³y kraj. Wietnamizacja by³a wiêc w gruncie rzeczy sprytn¹ strategi¹ klêski. Mia³a tylko pomóc Amerykanom w zachowaniu twarzy. Ten scenariusz honorowej klêski zapewne powtórzy siê w Afganistanie.

Adam Sawicki

Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty z ludŸmi do zbierania og³oszeñ. Tel. 718-389-3018


9

KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA

Dr Anna Duszka

Sabina Grochowski, MD

Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia

850 7th Ave., Suite 501- pomiêdzy 54th a 55th Street

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718)389-8585 Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker

* * * * *

G Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn G konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) G subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy G zmêczenie nadnerczy G wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi G wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów / kwasów t³uszczowych G terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnychpotrzeb G wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma G zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

Greenpoint, Williamsburg i okolice

Dr Andrzej Salita

SPECJALNA OFERTA 181 Norman Avenue 3-piêtrowy dom + sklep $928,000

Chcesz zareklamowaæ swoj¹ firmê na naszych ³amach - zadzwoñ: 718-389-3018 Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

l

l

l

l

l

l

l

Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine

PRZYCHODNIA MEDYCZNA

Kupcy i lokatorzy czekaj¹ Zg³oœ dom do sprzeda¿y Zg³oœ mieszkanie do wynajêcia Ubezpieczamy domy i mieszkania Notariusz

l

Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci

Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com Tel. 718-609-1485

l

UWAGA! Nowy adres na Manhattanie

l

Dr Urszula Salita

F Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

F Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

Bezp³atnie sadzonki zió³ 1. Szar³at (zio³o Inków) oczyszcza z radionukloidów, leczy g³êbokie rany, obni¿a nadwagê. 2. Aselepiastuberosa - leczy uk³ad moczowy, drena¿ limfy. 3. Pokrzywa - pokrywa zapotrzebowanie na mikroelementy, leczy serce, jelita, zawiera witaminê A, K i C. 4. Maruna - neutralizuje lupus w 8 godzin, leczy migrenê. 5. Serdecznik - problemy kobiece i

mêskie, potliwoœæ, uspakaja i leczy serce, podnosi funkcjê tarczycy. 6. Miêta pieprzowa - wspomaga kr¹¿enie, uspakaja. 7. Melisa - uspakaja, wspomaga leczenie. 8. Milk Thlistle - Sibilum Marianum czyœci w¹trobê, leczy œledzionê, serce, owrzodzenia. 9. Glechoma Hederacea - bluszczyk kurdybanek - problemy p³ucne, skórne, obstrukcje, reumatyczne.

Poza tym podpowiem w³asn¹ metodê na trwa³e wyleczenie paradontozy czy bólu zêbów, œlinotoku, owrzodzeñ i kilku innych metod stosowanych od wieków. Tel. 1-301-475-2077 - Gra¿yna

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

Caring Professionals Inc.

F Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

70-20 Austin St, suite 135 Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273

Caring Professionals oferuje bezp³atne kursy HHA i PCA (opieka nad starszymi ludzmi w domu). Po informacje prosimy dzwoniæ do Valery(718) 897-2273 wew.103 - od poniedzia³ku do pi¹tku, od 9 rano do 4:30 Po zakoñczeniu kursu oferujemy prace w ró¿nym wymiarze godzin. Przyjmujemy równie¿ osoby posiadaj¹ce certyfikat HHA Rejestracja osób z certyfikatami odbywa siê w poniedzia³ki i œrody o godz.11. Po inforamacje o rejestracji prosimy dzwoniæ do Biany (718) 897-2273 wew. 114 - od poniedzia³ku do pi¹tku od 9 rano do 4:30

Greenpoint Eye

Care LLC

Nowo otwarty gabinet okulistyczny. Najnowoczeœniejsze metody leczenia wad i chorób oczu. Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku. Oferujemy pe³ny zakres opieki okulistycznej; miêkkie, twarde, ró¿nych kolorów szk³a kontaktowe, okulary przeciws³oneczne i korekcyjne, du¿y wybór najmodniejszych oprawek, m.in: Prada, Dior, Gucci, Fendi, Ray Ban, Dolce Gabana.

Dr Micha³ Kiselow DOKTOR MÓWI PO POLSKU

Umów siê ju¿ dziœ na kontrolne badanie wzroku. Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222, Gabinet otwarty szeœæ dni w tygodniu. Poniedzia³ek - Czwartek 10 am - 7 pm;; Pi¹tek: 9 am - 7 pm; Sobota - 9 am - 5 pm

718-389-0333


10

KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011

W GALERII KURIERA PLUS Pióro rajskiego ptaka

Kasper, Krystyna, Ernestyna.

T

Krysia tañczy, Andrzej Józef kontempluje.

akich t³umów w Galerii Kuriera nie widzia³am nigdy dot¹d. Kiedy spóŸniona dotar³am na miejsce sala wype³niona by³a po brzegi. Czytelnicy „Burzliwego ¿ycia tancerki” zajêli wszystkie wolne krzes³a i szczelnie wype³nili korytarz. Niektórzy œmia³kowie wdrapali siê na schody prowadz¹ce na antresolê i stamt¹d ogl¹dali ulubion¹ Autorkê. Wydawa³o siê, ¿e nic nie jest w stanie powstrzymaæ wielbicieli talentu Krystyny Mazurównej. Mimo kiepskiej klimatyzacji i zbym ma³ej iloœci miejsc siedz¹cych na sali panowa³a radosna atmosfera. Spotkanie prowadzi³ Andrzej Józef D¹browski. Z lekkoœci¹ i swad¹ raczy³ publikê anegdotami, podrzuca³ puenty i przekomarza³ siê z Artystk¹, z któr¹ od wielu lat pozostaje w przyjaŸni. W tym nastroju, pe³nym ¿yczliwoœci i otwartoœci, Krystyna Mazurówna zdawa³a siê rozkwitaæ. Zanim jednak stêsknionej publicznoœci pozwolono na nieco bardziej bezpoœredni kontakt z Pary¿ank¹, przy fortepianie zasiad³a córka Ernestyna i uraczy³a widowniê mini koncertem. Chyba nie wszyscy Czytelnicy byli przygotowani na kontakt z muzyk¹ powa¿n¹, bo parê osób krêci³o siê na krzes³ach i krêci³o nosem. Ale kwadrans sztuki wysokiej nikomu nie zrobi³ krzywdy, szczególnie, ¿e w ostatnim utworze Krystyna Mazurówna przedstawi³a fragment nowoczesnej choreografii, co spotka³o siê z uznaniem audytorium. Po wystêpie utalentowanej córki nadszed³ czas na równie zdolnego syna Kaspra, który zaprezentowa³ czterominutowy utwór muzyczny. Niestety, s¹dz¹c po komentarzach dobiegaj¹cych zza pleców- niespecjalnie siê podoba³. Mówiono, ¿e przypomina samolot, który nie mo¿e wystartowaæ i ¿e to ha³as, a nie muzyka. No có¿. Nie ka¿dy jest mi³oœnikiem sztuki eksperymentalnej i rozumie zasady nowoczesnej kompozycji. Na szczêœcie podobnych kontrowersji nie wzbudzi³a

Gwiazda Wieczoru. Krystyna Mazurówna, która swoim fascynuj¹cym ¿yciem, a przede wszystkim niespotykanym entuzjazmem i radoœci¹ od lat inspiruje Czytelników Kuriera, „na ¿ywo” okaza³a siê byæ równie barwn¹ i charyzmatyczn¹ postaci¹. Ze wstêg¹ ró¿owych w³osów, wyszukan¹ bi¿uteri¹ i tatua¿em wychynaj¹cym zza odwa¿nego dekoltu czarowa³a i uwodzi³a publicznoœæ. Zainteresowanie nabyciem autobiografii Artystki by³o ogromne. Szybko zabrak³o egzemplarzy i rozczarowani Czytelnicy musieli prosiæ o z³o¿enie

Dzieci graj¹. Ernestyna klasycznie - na pianinie.

Kasper - pe³na awangarda - na komputerze

autografu na p³achcie gazety. Autorka cierpliwie wypisywa³a dedykacje i pozowa³a do zdjêæ. Wieczór, jak wszystko, co dobre, skoñczy³ siê za szybko. Czytelnicy z oci¹ganiem opuszczali mury galerii. Kiedy znowu odwiedzi Pani Nowy Jork?- pytali. Z nadziej¹, ¿e ten rajski ptak raz jeszcze przysi¹dzie na szarej ga³êzi ich codziennoœci. Weronika Kwiatkowska Fot. Zosia ¯eleska Bobrowski

PublicznoϾ... zachwycona

Krystyna podpisuje - swoj¹ pierwsz¹ ksi¹¿kê.


KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011 11

M o j e M e t ro p o l i t a n

Posi³ek lwa Baœniowa scena. Fantastyczna d¿ungla, gigantyczne kwiaty, obfite kiœcie bananów. Centralnie usytuowany lew po¿era jaguara.

Sprzedam dom z zalesion¹ dzia³k¹

7plus akra. Raj dla myœliwych i kochaj¹cych przyrodê. Catskills – oko³o dwie godziny od Nowego Jorku. (917)273.1708 stasewa@aol.com ew, pan stworzenia zwyciê¿a wszystkich. Siedzi doœæ obojêtny poœrodku gêstwiny, poœrodku obrazu. Scena pe³na zwierzêcej przemocy, ale zarazem jakoœ wzruszaj¹co infantylna, bez grozy i brutalnoœci prawdziwego œwiata przyrody. Ciep³a i urocza. Na pierwszy rzut oka widaæ, i¿ mamy do czynienia z fantastycznym, dzieciêcym wyobra¿eniem egzotycznego œwiata. Obraz jest dzie³em Henri Rousseau, zwanego „Celnikiem” (od urzêdu poborcy podatkowego w Pary¿u). Tropikalne d¿ungle, egzotyczne drapie¿niki to ulubione tematy jego prac. Malowanych, gdy ju¿ by³ na emeryturze, wystawianych ze zmiennym szczêœciem pod koniec XIX w. „Posi³ek lwa” tytu³em i tematyk¹ kojarzyæ siê mo¿e co najwy¿ej z Kubusiem Puchatkiem i ma³ym tygryskiem, który nie móg³ dojœæ do tego, co tygrysy lubi¹ najbardziej. Ale nie z okropnoœciami autentycznej puszczy. Dzie³o jakby wysz³o spod rêki niewprawnego malarza. Twórcy naiwnego, czasem zwanego prymitywnym. Nies³usznie. To czêsto u¿ywane okreœlenie mo¿e pasowaæ do polskiego Nikifora, ale na pewno ju¿ nie do doskonale wykszta³conej artystycznie Magdaleny Zawadzkiej, mieszkanki Nowego Jorku, wspó³czeœnie najwybitniejszej polskiej malarki „naiwnej”. Rousseau „celnik” – malarz naiwny. Oznacza to, ¿e artysta potrafi spojrzeæ na œwiat z naiwnoœci¹ dziecka. Proporcje nie musz¹ odpowiadaæ rzeczywistoœci, œwiat przedstawiony tak¿e nie pretenuje tego, co znamy z doœwiadczenia. Bo te¿ i nie z odzwierciedleniem rzeczywistoœci mamy do czynienia na obrazach malarzy naiwnych. Ale ze spojrzeniem ³atwowiernym, prostodusznym, dziecka, które patrzy na otoczenie szeroko rozwartymi oczami, na œwiat pe³en dziwów, fantazji, wspania³ych, cudowych przedmiotów, stworzeñ i zdarzeñ. U innego znakomitego twórcy tego nurtu, Edwarda Hicksa, mamy wizerunek Ameryki jako zapowiedzianego w Piœmie raju na ziemi, tak jak przedstawia go Biblia, gdzie „wilk z jagniêciem, a pard (pantera) z koŸlêciem” obok siebie spoczywaj¹ zgodnie w bujnej przyrodzie pe³nej

L

dóbr dostarczaj¹cych w nadmiarze wszystkiego, co niezbêdne do ¿ycia. To artystyczny wizerunek Ameryki – dziewiczego l¹du, ziemi obiecanej przybyszów. Aby obejrzeæ ten znakomity obraz trzeba siê wybraæ do Brooklyn Museum. Niedaleko, a warto. Wisi w galerii sztuki amerykañskiej na czwartm piêtrze. Twórca „Posi³ku lwa” nigdy z Francji nie wyje¿d¿a³, tropik zna³ z m³odzie¿owej literatury przygodowej. W ksi¹¿kach botanicznych ogl¹da³ zwrotnikow¹ roœlinnoœæ, a lwy, tygrysy, antylopy, jaguary widzia³ tylko jako wypchane zwierzêta wystawiane w ró¿nych miejscach publicznych jako atrakcje. Henri Rousseau nie zna³ œwiata, który przedstawia³, ale go sobie wyobra¿a³. Jak umia³, jak potrafi³. I jak chcia³. Podobnie postêpowa³ anonimowy artysta fresku hiszpañskiego z pocz¹tku XIII wieku, dzie³a, które ogl¹daæ mo¿na w Cloisters. Do odwiedzenia tej placówki sztuki œredniowiecznej nieustannie zachêcam. Artysta wyraŸnie nigdy na oczy lwa nie widzia³. Powiedziano mu tylko, ¿e lew to taki wielki groŸny kot. Namalowa³ wiêc domowego kota ze srog¹ min¹. Cz³owieczy grymas i pysk zwierzêcia tworz¹ (niezamierzony) humorystyczny efekt groteskowego oblicza. Fresk uroczy, wzruszaj¹cy w swej naiwnej prostocie. Celnika Rousseau pasjonowa³a dziwnoœæ dalekich œwiatów, niezwyk³ych podró¿y ku l¹dom tak odleg³ym, ¿e niemal nierzeczywistym, fatastycznym. Fascynowa³a go przygoda, egzotyka, doznania odbiegaj¹ce od codziennych doœwiadczeñ mieszkañca Pary¿a. By³ jak ka¿dy z nas w m³odoœci urzeczony opowieœciami o podró¿ach, dziwnych krainach, odmiennej przyrodzie fascynuj¹cej i przera¿aj¹cej, zarazem zachwycaj¹cej i strasznej. Lubi³ malowaæ sceny napaœci drapie¿nych zwierz¹t, ale w jego wykonaniu wychodzi³y jak dzie³a odpustowych artystów. Raczej zabawne, niewinne igraszki, ni¿ walka na œmieræ i ¿ycie. Spojrzenie ufne, nie podejrzewaj¹ce gwa³tu, podstêpu, przemocy i wyrafinowania. Œwie¿oœæ podejœcia malarza naiwnego otwiera nam oczy na inn¹ rzeczywistoœæ. Ogl¹damy œwiat jak nowy, jakby w³aœnie wyszed³ spod rêki

Stwórcy. Jest cudowny, wspania³y, fascynuj¹cy. Nie ma w nim dzikoœci i przemocy prawdziwej walki o byt w naturze. Lew wprawdzie po¿era jaguara, ale posila siê nim jakby jad³ kanapkê; zjada sw¹ zdobycz tak, jak sam malarz posila³ siê parysk¹ bu³k¹ z szynk¹. Henri Rousseau, malarz naiwny, pozwala nam na chwilê choæby dojrzeæ do dzieciñstwa. Zdziwiæ siê, rozrzewniæ, prze¿yæ czyste piêkno œwiata. Dostrzec jego magiê. Mo¿e to i naiwne, ale na pewno wzruszaj¹ce. Któ¿ z nas nie têskni do innoœci, do przygody, która czyni nasze ¿ycie ekscytuj¹cym. ¯eby choæ raz oderwaæ siê od miejsca, w którym tkwimy, od rutyny dnia za dniem; uwolniæ siê od a¿ nadto znanej, szarej scenerii, nudy codziennej egzystencji. Celnik Rousseau nie by³ takim prostaczkiem, jak mo¿na by s¹dziæ po jego obrazach. Cierpia³ przy tym na powa¿ne schorzenie. Jest to przypad³oœæ trapi¹ca niemal wszystkich nas. Nazywa siê „bowaryzm”. Tê ciê¿k¹, niekiedy œmierteln¹ chorobê po raz pierwszy zdiagnozowa³ pisarz francuski Gustave Flaubert w „Pani Bovary”. Bohaterka powieœci, ¿ona nudnego wiejskiego lekarza, cierpi, bo w jej prowincjonalnym miasteczku nic siê nie dzieje; ludzie, s¹siedzi, znajomi s¹ trywialni, bezbarwni, nieciekawi. Ale „tam” – w Rouen, w Pary¿u, to jest naprawdê ¿ycie; „tam” jest wspaniale, „tam” mnie doceni¹, zauwa¿¹, podziwi¹. „Tam” rozwinê skrzyd³a, poka¿ê, co potrafiê; „tam zab³ysnê; „tam” bêdê ¿yæ pe³ni¹ ¿ycia porywaj¹cego, wspania³ego. Pani Bovary tragicznie zmar³a z powodu tej choroby. Jeœli ma siê tak dobre samopoczucie, jak celnik Rousseau (twierdzi³, ¿e s¹ tylko dwaj wielcy malarze, on i Picasso), to w porz¹dku. Ale dla wielu cierpi¹cych na to schorzenie, konfrontacja rzeczywistoœci ze sfer¹ marzeñ i oczekiwañ bywa bolesna: „tam” wcale nie jest tak wspaniale, ani specjalnie inaczej. Gdziekolwiek siê znajdziemy, zawsze bêdziemy mieli do czynienia z tym, co nam najbardziej dolega – naszym „ja”, nasz¹ w³asn¹ osobowoœci¹. W ¿adnym z najwspanialszych ze œwiatów od niej nie uciekniemy . Czes³aw Karkowski

Sprzedam dwupiêtrowy dom letniskowy

wraz z kortem tenisowym, basenem, jaccuzi i gazebo. Ca³oœæ po³o¿ona jest na dzia³ce 10.5 akrow w górach Catskills (miejscowoœæ Mountaindale), dwie godz od Nowego Jorku. Cena 335 tys. do negocjacji. Po bli¿sze informacje proszê dzwoniæ pod nr 917-293-1608 lub email: mmattauszek@hotmail.com Wiêcej informacji i zdjêæ online: www.homeawayrealestate.com/ property/207-Park-Hill-Rd-MountainDale-NY-12763-USA/2050747


KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011

12

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT

97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

Us³ugi w zakresie:

3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

Og³oszenia drobne 24 GODZINY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498, Fax: 718-497-3498 KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088 KONSERWATOR DZIE£ SZTUKI, RENOWATOR ANTYKÓW przeprowadzi kompleksow¹ reno wacjê mebli dawnych, tradycyjnymi technikami pozwalaj¹cymi zachowaæ oryginalny wygl¹d antyków oraz ducha stylu i czasu, w jakim powsta³y. 20-letnie doœwiadczenie w Polsce, specjalistyczna wiedza i dba³oœæ o szczegó³y pozwoli przywo³aæ dawny œwiat - œwiat w zupe³nie starym stylu. piotrctp@poczta.fm

Najwiêkszy polski

Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant

Zak³ad Pogrzebowy

Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

STOBIERSKI LUCAS

na Brooklynie

3 Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), 3 Pe³n¹ ksiêgowoœæ 3 Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

Gardenview Funeral Home, Ltd. 161 Driggs Ave. (róg Humbold St.) Brooklyn, NY 11222

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508

ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 m T³umaczenia m Bilety Lotnicze m Us³ugi Konsularne m Notariusz publiczny m Wysy³ka paczek morskich i lotniczych m Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

WYCIECZKI

Cena $10 za maksimum 30 s³ów

Tel.(718) 383-7910

2-3. VII, 9-10. VII, 16-17. VII 1000 WYSP + NIAGARA $190 2-3. VII, 16-17. VII WASHINGTON $180 7-25. IX ATLANTYK – PACYFIK $1100 8-17. VII, 15-24. VIII FLORYDA $800 11-15. VII KANADA W weekendy 1-dniowe: Washington, Boston, Filadelfia, Six Flags i inne.

POLONEZ Z GREENPOINTU 159 Nassau Ave, Brooklyn, NY 11222 718-389-6001; 718-389-24-22 www.poloneztour.com e-mail: poloneztour@aol.com DU¯E, MA£E PRACE elektryczne. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722 ZATRUDNIÊ KELNERKÊ lub kelnera - z doœwiadczeniem, na pocz¹tek na niedziele. Amerykañska restauracja na Greenpoincie. Wymagana znajomoœæ polskiego i angielskiego. Zainteresowane osoby mog¹ dzwoniæ codziennie do w³aœcicieli: tel. 718-349-0033; 718-349-2225

ZESPÓ£ MUZYCZNY METRO wesela, imprezy okolicznoœciowe, karnawa³owe, dancingi. Profesjonalnie i niebanalnie! 347-754-0659; 347-782-3773

www.metroband.us

W S£U¯BIE POLONII PONAD 50 LAT


13

KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011

Zielone Œwiatki w Nanuet W tym roku Zielone Œwi¹tki, wywodz¹ce siê niegdyœ z pogañskich tradycji a od wieków po³¹czone z chrzeœcijañskim œwiêtem Zes³ania Ducha Œwiêtego, uznawanym za dzieñ powstania koœcio³a, wypada³y 12 czerwca. Pogoda nie by³a najpiêkniejsza, zrobi³o siê zimno, deszczowo. Ale w naszym koœciele w Nanuet, pod wezwaniem Œw. Antoniego z Padwy, atmosfera by³a prawdziwie czerwcowa. W sobotê, w wigiliê Zes³ania Ducha Œwiêtego, odwiedzi³ nasz¹ parafiê arcybiskup Timothy M. Dolan. Od 5 czerwca odbywa³a siê tzw. nowenna, czyli dziewiêciodniowe modlitwy wraz z adoracj¹ relikwii Œw. Antoniego. Jest to corocznie wielkie œwiêto w naszej parafii, w tym roku dodatkowo uœwietnione wizyt¹ arcybiskupa. Sobotnia msza koncelebrowana przez abp. Dolana, proboszcza Jerrego Deponai, pra³ata Williama Reynolds’a, pra³ata Edwarda Webera, ksiêdza Fernando Caindec’a, ksiêdza Josefa DeSanto oraz diakona Johna Maloney przy wspó³udziale dwóch mistrzów ceremonii, ksiêdza Jamesa Cruz’a i Franka Basetta, mia³a wyj¹tkow¹ oprawê. Arcybiskup Dolan przyby³ na mszê w asyœcie czterech cz³onków Knight of Columbus wystêpuj¹cych w strojach paradnych, z bia³¹ broni¹. Kazanie abp. Dolana, by³o pe³ne radoœci, a tak¿e, ku zaskoczeniu wielu, iskrzy³o humorem. Nie wiem czy wypada powiedzieæ, ¿e wierni wielokrotnie wybuchali œmiechem, ale tak by³o naprawdê. Sam arcybiskup jest bardzo pogodnym, ujmuj¹cym cz³owiekiem, którego mog³abym nazwaæ „s³onecznym kap³anem”. Piêkn¹ oprawê muzyczn¹ zapewni³ chór koœcielny pod batut¹ Lisy Chen. Po oficjalnych uroczystoœciach wierni udali siê na poczêstunek przygotowany przez wolontariuszy, cz³onków parafii. Arcybiskup wita³ siê z wszystkimi i to pozwoli³o mi skorzystaæ z okazji, aby zamieniæ z nim parê s³ów. Kiedy powiedzia³am, ¿e jestem Polk¹ odowiedzia³:

„Witaj, jak siê masz”. Rozmawialiœmy m.in. na temat beatyfikacji Jana Paw³a II. Na moje pytanie, czy ta decyzja papie¿a Benedykta XVI by³a dla niego niespodziank¹ odpowiedzia³, ¿e bardzo mi³¹, ale nie niespodziank¹, gdy¿ absolutnie wierzy³ w s³usznoœæ jak najszybszej beatyfikacji i jest bardzo szczêœliwy, ¿e mo¿e wraz ze mn¹, Polk¹ radowaæ siê z tego faktu. Na moje rêce przekaza³ równie¿ serdeczne ¿yczenia dla wszystkich Polaków z Nanuet a tak¿e w ca³ym Rockland. Nastêpnego dnia, w niedzielê, po uroczystej mszy wyruszy³a z koœcio³a procesja ze statu¹ Œw. Antoniego, która przemaszerowa³a przez teren wokó³ koœcio³a. Oœmioro z naszych rodaków zosta³o wybranych do honorowego uczestnictwa w tej procesji. Tradycje procesji z figurami œwiêtych s¹ nam Polakom jak i innym Europejczykom, bardzo bliskie. W³aœnie w te œwiêta procesje obchodzi³y zasiane pola, niesiono chor¹gwie, œwiête obrazy, modlono siê o dobre plony i œpiewano nabo¿ne pieœni. My równie¿, choæ z dala od ojczyzny, kontynuujemy te tradycje. Jesteœmy zró¿nicowan¹ etnicznie grup¹, oprócz skromnej reprezentacji Polaków najliczniejsi s¹ W³osi, Irlandczycy i Filipiñczycy. Widoczni s¹ Albañczycy, Chiñczycy, Hindusi, Latynosi i Haitañczycy. Ta wspania³a grupa cz³onków naszej parafii, po procesji, przygotowa³a wielki piknik z wyœmienitymi potrawami etnicznymi. My oczywiœcie zapraszaliœmy na degustacjê polskich pierogów, kie³basy z kapust¹, pulpetów w sosie grzybowym, bia³ej kie³basy z warzywami. By³y tradycyjne wypieki: serniki, szarlotki, makowce, keksy, p¹czki, maœlane ciasta

107 Norman Avenue Literatura polska reporta¿em stoi. Ten piêkny, powsta³y jeszcze w XIX stuleciu gatunek, cieszy siê w naszym kraju powodzeniem prawie od zarania swojego istnienia. Za ojców polskiego reporta¿u przywyk³o siê uwa¿aæ MelIZABELA JOANNA BARRY chiora Wañkowicza, Ksawerego Pruszyñskiego i Arkadego Fiedlera. Ci trzej wielcy pisarze – reporta¿yœci szybko zyskali popularnoœæ, a na ich ksi¹¿kach kszta³ci³o siê nastêpne pokolenie wielkich – Kapuœciñski, Gie³¿yñski, Ma³gorzata Szejnert, Hanna Krall, by wymieniæ zaledwie kilka najœwietniejszych nazwisk. Co jest takiego poci¹gaj¹cego w tym gatunku, który od pisarza wymaga obecnoœci w miejscach opisywanych, nara¿ania siê na trudy i niewygody podró¿y, spêdzania wiecznoœci w samolotach, poci¹gach, rozklekotanych autobusach czy innych, marnych, niewygodnych i niebezpiecznych œrodkach lokomocji? Co sprawia, ¿e taki pisarz t³ucze siê na prowincjê œwiata i tam, nara¿aj¹c zdrowie, a czêsto i ¿ycie, szuka wra¿eñ, które potem

opowie swemu czytelnikowi? Reporta¿ to dziwny gatunek; powinien przecie¿ cechowaæ siê obiektywizmem wobec opisywanego œwiata. Rzetelny, wiarygodny opis – tego oczekuje czytelnik. A przecie¿ bez subiektywnego spojrzenia naocznego œwiadka nie by³oby prawdziwego reporta¿u, a jedynie sucha relacja, sprawozdanie faktów. W reporta¿u zatem kryje siê wszystko: suche fakty i ich poetycka nieraz interpretacja, dialog i opis, wspomnienie i wywiad. A nade wszystko reporta¿ jest dla czytelnika oknem na œwiat. Nawet, jeœli ten œwiat znajduje siê za rogiem ulicy. Na naszych pó³kach znajdziecie Pañstwo najœwietniejsze przyk³ady polskiego reporta¿u, poczynaj¹c od wymienionych na pocz¹tku starych mistrzów, a koñcz¹c na wybitnych m³odych, którzy przejêli reportersk¹ pa³eczkê. „W rajskiej dolinie wœród zielska” Jacka Hugo-Badera to siedemnaœcie poruszaj¹cych reporta¿y z krajów by³ego Zwi¹zku Radzieckiego. Poznajemy ludzi, o których nie uczyliœmy siê na lekcjach geografii: Nieñcy, Chantowie, Mansonowie, Selkupowie, Komi – to koczownicze plemiona, które sowiecka w³adza chcia³a wt³oczyæ w ryzy komunistycznego wzorca na ¿ycie. Co zosta³o z nich dziœ? „Zapiski na biletach” Micha³a Olszewskiego to z kolei nazwy znane: Suwa³ki,

i… na tym skoñczê, gdy¿ lista jest zbyt d³uga. Do naszego stoiska klubu “S³oneczko” ustawi³a siê tak d³uga kolejka, ¿e najstarsi z nas porównywali j¹ do polskich kolejek z lat 70-80. Kiedy bardzo licznie zebrani zaspokoili g³ód, a mo¿e i ³akomstwo, rozpoczê³y siê wystêpy artystyczne. Tañce narodowe rozpoczêli Filipiñczycy. Wœród tancerzy pojawi³ siê nawet ks. Fernando pochodz¹cy z Filipin. Poszczególne wystêpy by³y przeplatane piêknymi pieœniami operowymi i ludowymi w jê- Arcybiskup Timothy M. Dolan i autorka artyku³u. zyku w³oskim. By³y tañce amerykañskie, hinduskie, ale naj- Deponai. S³owem, wspólnie pracowaliœwiêkszym aplauzem zosta³a nagrodzona my i bawiliœmy siê w tych dniach zgodnajm³odsza polska para, 7-letnia Julia i nie z tradycjami naszych przodków. Pragnê podziêkowaæ wszystkim, któ9-letni Micha³ Gancarzowie, którzy reprezentowali Studio Taneczne Józefa rzy wsparli nas swoimi donacjami: w³aœPa³ki. Zaprezentowali dwa programy: cicielom sklepów Piast, Banaœ Bakery, tañce klasyczne i tañce latynoskie. Bra- Golden Eagle – Orze³ek, Garfield Bakewa i gratulacje odbierali jeszcze d³ugo ry, Sikorski Deli z Greenpoint’u, Rocpo wystêpie, zarówno oni jak i ich tata, kland Bakery, przedstawicielom Klubu S³awek, który prowadzi³ wspaniale kon- „S³oneczko” (PACS), dziêki którym moferansjerkê. Wierzymy, ¿e Julia i Micha³ gliœmy zaprezentowaæ nasz¹ polonijn¹ wkrótce siêgn¹ po najwy¿sze laury ta- kulturê. Dziêkujê szczególnie za olbrzymi neczne w Stanach. Równie¿ najm³odsi uczestnicy pikni- wk³ad pracy naszym dyrektorom: Basi ku mieli wiele atrakcji. Przygotowano Stankiewicz, Monice Fijor, Kamilowi zajêcia artystyczno-plastyczne, chêtni Wójcikowi a tak¿e przyjacio³om i symmogli siê „wyszaleæ” w zamkach, zje¿- patykom: Adamowi Stafiej, Magdzie d¿alniach, labiryntach, pograæ w koszy- Krawczyk, Zofii i Henrykowi Wójcikówkê itd. By³a te¿ loteria 50/50 z atrak- kom, Marii Sa³êdze, Halinie Czy¿, Gra¿ynie Glinnickiej, Zosi Kowal. cyjnymi prezentami. Do zobaczenia za rok… Kiedy goœcie udali siê do domu, organizatorzy uniesieni atmosfer¹ zabawy Marzena Kostrzewa-Stafiej porz¹dkowali teren krokiem tanecznym, na czele z naszym proboszczem Jerrym Oœwiêcim, Warszawa Centralna, Jas³o, Bolêcin, Wroc³aw. Stacje kolejowe, przystanki autobusowe i Polska. Taka jak¹ niby znamy, a przecie¿ wci¹¿ egzotyczna. W „Nocnych wêdrowcach” Wojciecha Jagielskiego przeniesiemy siê do Ugandy – afrykañskie duchy i afrykañska partyzantka, której cz³onkowie to... ma³e dzieci. Ta opowieœæ o dwunastoletnich ¿o³nierzach, którzy zamiast kopaæ pi³kê, napadaj¹ noc¹ na wioski i zabijaj¹ – to wa¿na i m¹dra ksi¹¿ka. Wojciech Górecki w „Toaœcie za przodków” prowadzi czytelnika w góry Kaukazu. W dwudziestu trzech reporta¿ach pisarz pokazuje przedziwny œwiat o piêknej tradycji, dumnych ludziach i niezwyk³ej goœcinnoœci, na styku Europy i Azji. I wreszcie „Zabójca z miasta moreli”

Witolda Szab³owskiego, czyli Turcja, jakiej nie znamy. Turcja nie z bazarów, na których handluje siê kolorowymi towarami, ale jak bazar - wype³niona kontrastami, tradycj¹ i jej przeciwnikami, dewocyjnymi wyznawcami islamu i uciekinierami od niego. Oczywiœcie, oprócz wymienionych wy¿ej tytu³ów znajdziecie Pañstwo w naszej bibliotece na Greenpoincie znacznie wiêcej ksi¹¿ek ciekawych, fascynuj¹cych, zmieniaj¹cych nasze pogl¹dy na œwiat. Zapraszam tak¿e na cotygodniowe darmowe konwersacje po angielsku, w poniedzia³ki i na lekcje komputera we wtorki. Do zobaczenia!

Sprzeda¿ Dom jednorodzinny na Woli Justowskiej w Krakowie - 150 m2 powierzchni, na szeœcioakrowej dzia³ce. Cena do negocjacji. Tel.: (980)297.8743

Dzia³ki budowlane 1000 m2, ko³o B³onia w województwie Mazowieckim. Do centrum Warszawy ok. 25 kilometrów; niedaleko wjazd na A2. Wszystkie media.

Tel.:001(905)629. 8157


KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011

14

Burzliwe ¿ycie tancerki-grafomanki (99) S P O S O B Y ZARABIANIA NA ¯YCIE Kolejnym moim zajêciem by³a praca asystentki stylistki. Pewna polska artystka plastyczka, która zreszt¹ przez dobrych parê lat wystêpowa³a KRYSTYNA MAZURÓWNA jako niezwykle zgrabne dziewczê na scenie „Folies Bergere”, zajmowa³a siê aktualnie miêdzy innymi przygotowywaniem pokazów mody i szuka³a asystentki. Oczywiœcie, ¿e skorzysta³am z okazji – uwielbiam modê, kole¿anka by³a œmieszka, a praca przyjemna – tyle ¿e zajmowa³a nam ca³e dnie, od œwitu do nocy. Ale by³o to poza Pary¿em, na przyk³ad w Strasburgu, gdzie przez kilka albo i kilkanaœcie dni przygotowywa³yœmy pokaz, wiêc mi to nie przeszkadza³o. Ma siê rozumieæ, pe³ni³am rolê „przynieœ, podaj, pozamiataj”, a strona twórcza pokazów nale¿a³a do stylistki, ja tylko pomaga³am, jak mog³am. Od dawna wiedzia³am, ¿e ¿adna praca nie hañbi, w³aœciwie bawi³am siê ka¿dym nowym zajêciem i ani przez chwilê nie mia³am wra¿enia, ¿e jestem niedoceniana czy nieszczêœliwa! Biegaæ po sklepach, szperaæ w damskich ciuchach, na bis przymierzaæ – która kobieta tego nie lubi? Nie, to nie by³a w ¿adnym wypadku praca nieprzyjemna, raczej ulubiony przeze mnie sposób spêdzania czasu! Nie wszyscy tak do tego podchodz¹, nie wszyscy jak moja idolka, Irena Kwiatkowska, s¹ dumni z bycia „kobiet¹ pracuj¹c¹”, którz ¿adnej pracy siê nie boi. Ja – tak! Jestem dumna,

¿e wszystko co posiadam jest wy³¹cznie wynikiem mojej pracy, ¿e ¿aden facet nie da³ mi nawet piêciu z³otych, zreszt¹ jestem zbyt dumna i nie przyjê³abym, nawet jakby siê taki siê znalaz³, co by mia³ taki pomys³! Kiedyœ zreszt¹ jakiœ biedny dziennikarzyna polski, bêd¹c w Pary¿u, robi³ ze mn¹ wywiad i widz¹c mnie za barem w Casino de Paris, spyta³ przera¿ony: – Czy to stanie za barem pani nie poni¿a? Wyjaœni³am mu, ¿e czujê siê raczej wywy¿szona, zw³aszcza ¿e mog³am ogarn¹æ wzrokiem ca³¹ salê – zbudowano mi za tym barem rodzaj estrady, sta³am wiêc wy¿ej od swoich klientów! Jako ta asystentka stylistki biega³am, dobieraj¹c odpowiednie buty, dobran¹ kolorem torebkê, proponowa³am ró¿ne sukienki, z których moja szefowa dobiera³a ca³¹ kolekcjê. PóŸnym wieczorem zmêczone wraca³yœmy do hotelu, robi¹c po drodze zakupy – Strasburg jest przecie¿ niedaleko Polski, w ¿adnym innym zak¹tku Francji nie mo¿na, tak jak tu, dostaæ na przyk³ad pasztetówki! Moim zadaniem by³o co wieczór prosiæ cerbera na dole o klucz do pokoju i… korkoci¹g, którego wci¹¿ zapomina³yœmy kupiæ. Zreszt¹, od trzeciego wieczoru sam na nasz widok wyci¹ga³ klucz, i korkoci¹g na dok³adkê… Potem, ju¿ w ³ó¿kach, delektowa³yœmy siê pasztetówk¹ jedzon¹ z papierka i winem pitym ze szklanek do mycia zêbów, a zamiast rozrywki ogl¹da³yœmy pornosy w telewizji. By³y to programy zakodowane, zamiast kupowaæ dekoder, szefowa poleci³a mi ogl¹daj¹c je, przymru¿aæ oczy i szybko krêciæ g³ow¹ w lewo i w prawo. Podobno jeszcze lepiej

by³oby widaæ, gdybyœmy ogl¹da³y je przez durszlak, niestety, nie posiada³yœmy tego rekwizytu. Najgorsze, ¿e nie cierpiê pornosów – zamiast wzbudzaæ we mnie chuæ, wzbudzaj¹ g³êboki wstrêt i pe³n¹ niechêæ do mi³oœci – ale có¿ by³o robiæ, ten korkoci¹g, pasztetówka i machanie g³ow¹ nale¿a³o chyba do moich obowi¹zków s³u¿bowych… Kolejnym moim zajêciem by³a praca w okienku z informacj¹, które znajdowa³o siê w metrze. W³aœciwie mia³yœmy (potrzebne by³y dwie informatorki, by jedna mog³a skoczyæ na siusiu albo na œniadanie, podczas gdy druga pracowa³a) kierowaæ podró¿nych, udaj¹cych siê pod Pary¿ do salonów wystawowych, ale ci jakoœ sami siê kierowali, a do nas przychodzili ludzie z najbardziej fantazyjnymi problemami. Czy lepiej jechaæ metrem, czy autobusem? Dlaczego na stacji Montmartre nie ma za grosz Montmartru, który jest w zupe³nie innym koñcu miasta? Dlaczego lotnisko Charles de Gaulle nie jest na placu Charles de Gaulle, jak siê zorientowaæ w tych zawi³ych meandrach terminologii francuskiej? A jak najtaniej dostaæ siê na Orly? I gdzie s¹ automaty telefoniczne, ale te¿ z fors¹, gdzie s¹ toalety i jak znaleŸæ zgubionego pieska? Praca znowu mi siê podoba³a, choæ trwa³a ca³y dzieñ. Ale – by³yœmy dwie, na drug¹ hostessê znalaz³am m³odziutk¹, b³yskotliw¹ córkê kole¿anki, która sta³a siê natychmiast moj¹ kole¿ank¹. Potem dzwoni¹c do nich do domu, traktowa³am jej mamê, a moj¹ wczeœniejsz¹, w dodatku znacznie m³odsz¹ kole¿ankê, jako… matkê kole¿anki! Ka¿dy sposób na odm³odzenie siê jest dobry, zw³aszcza jeœli m³odziutka osóbka akceptuje nasze towarzystwo!

Nowa kole¿anka by³a studentk¹, musia³a od rana urywaæ siê na wyk³ady. Ja z kolei zrywa³am siê w po³udnie do pracy w kolejnej restauracji, podawa³am tam szybko do sto³ów i hop! – siedzia³am znowu grzecznie w okienku. Ona bieg³a po po³udniu na egzaminy, a jak tylko wraca³a zadyszana, wybiega³am, ¿eby dawaæ lekcje tañca. Zgadza³o siê œwietnie, mia³yœmy precyzyjnie opracowany harmonogram, a jak nasze zajêcia siê czasem pokrywa³y, jej ofiarna mama (matka mojej nowej kole¿anki) przychodzi³a i siedzia³a zamiast nas. Pracowa³am w szatni, robi³am jako majster na budowie, sprzedawa³am wino, bilety do kina, pozowa³am malarzom (ale tylko kompletnie ubrana, te kompleksy pruderyjnego wychowania dzia³a³y przez ca³e moje ¿ycie!), kierowa³am podró¿nych w metrze, nalewa³am trunki w barze, podawa³am do sto³u w kolejnych restauracjach, nawet dawa³am lekcje tañca, choæ by³o to zajêcie, które najmniej mi siê podoba³o. Wszystko to robi³am z niespo¿yt¹ energi¹, z absolutnie œlepym d¹¿eniem do celu, z wiar¹ w s³usznoœæ mojej ¿yciowe metody... Jest to urywek z mojej ksi¹¿ki „Burzliwe ¿ycie tancerki” która niedawno zosta³a wydana w Warszawie, a któr¹ przywio³am moim czytelnikom do Nowego Jorku. Nie dla wszystkich chêtnych ksi¹¿ek wystarczy³o, ale jeœli ktoœ chcia³by ksi¹¿kê kupiæ, proszê siê zg³osiæ do redakcji, wp³aciæ 25 dolarów (cena promocyjna), podaæ imiê, a ja ksi¹¿kê z dedykacj¹ przyœle z Pary¿a.q

Podwójne ¿ycie Weroniki, czyli dziennik intymny imigrantki

Ladri di biciclette* WERONIKA KWIATKOWSKA

Z

³odzieje rowerów zaczaili siê noc¹ czerwcow¹. Pachn¹c¹ lip¹. S³odk¹. Przyszli pod dom i przecinaj¹c czarn¹ pêpowinê zamka okrêconego wokó³ ¿eber p³otu, zabrali Romka. Kiedy ranne wsta³y zo- rze, przy furtce osamotniony wierzchowiec Obywatela K. sta³ przygnêbiony i blady. Wydawa³o siê, ¿e usz³o z niego ca³e powietrze. Choæ tkanka opon pozosta³a nietkniêta obra¿enia na bicyklowej duszy by³y dotkliwe. Niebieski Romet, z metalowym, koœlawym koszykiem i tandetn¹, plastykow¹ tr¹bk¹ przy kierownicy, znikn¹³. Nie myœla³am, ¿e ktoœ mo¿e po³asiæ siê na pokrytego rdz¹ polskiego emeryta. Zauwa¿yæ dyskretny urok trzeszcz¹cych b³otników, obt³uczonej ramy, twardego siode³ka. By³am pewna, ¿e dla ¿¹dnego zysku z³odzieja nie przedstawia ¿adnej wartoœci. Tymczasem okaza³o siê, ¿e polskie rowery z lat siedemdziesi¹tych na internetowych aukcjach osi¹gaj¹ relatywnie wysokie ceny. Kiedy kilka godzin póŸniej trafi³am na og³oszenie o sprzeda¿y niebieskiej damki, serce zabi³o mi mocniej. Na zdjêciu owszem, pyszni³ siê piêknie zachowany Tyler w kolorze blue, ale to nie by³ mój Romek.

Nie zgadza³y siê linie papilarne bie¿nika, a rêce kierownicy zamiast wyci¹gaæ siê do objêæ, trwa³y niemo, przykurczone. Dojmuj¹ce poczucie niezawinionej utraty targnê³o kwil¹cym sercem. Przypomnia³am sobie wszystkie nasze wycieczki. Kiedy p³ynêliœmy ulicami Ridgewood, w zachodz¹cym s³oñcu lœni³y ³uski okien, a owalne elewacje domów toczy³y siê, jak koraliki, wpadaj¹c pod ko³a. Ko³ysani wybrzuszeniami asfaltu pêdziliœmy ku zielonym latarniom, a potem odpoczywaliœmy w ch³odnym cieniu ros³ych platanów. Myœlê o zaginionym Romku z czu³oœci¹. Jak o dwuno¿nym przyjacielu. Szlachetnym, prostolinijnym, poczciwym. Przypomina siê Cortázar, który pisa³: Dla roweru, stworzenia ³agodnego i o potulnym sposobie bycia, obecnoœæ napisów zakazuj¹cych mu przekraczania piêknych oszklonych drzwi jest upokorzeniem i zniewag¹. Wiadomo, ¿e rowery na wszystkie sposoby usi³owa³y zapobiec swojemu smutnemu losowi. Ale we wszystkich bez wyj¹tku krajach œwiata ZABRANIA SIÊ WPROWADZANIA ROWERÓW. Niektórzy dodaj¹ “i psów”, co potêguje tak w rowerach, jak i psach ich kompleksy ni¿szoœci.** Pozostawione pod sklepami, knajpami i przystankami metra, czekaj¹. Na w³aœcicieli. Albo ³upie¿ców.

Jesteœ najbardziej poziomkow¹ z osób, które czyta³em, ma³o?” napisa³ fan Podwójnego ¿ycia . To wyznanie

mia³o mnie przekonaæ, ¿e jesteœmy bratnimi duszami i - jak kontynuowa³ - „moglibyœmy siê skumaæ”. Nie wiem, czy bycie „poziomkow¹” to du¿o, czy ma³o. Podda³am komplement pod fejsbukow¹ dyskusjê, licz¹c, ¿e ktoœ podpowie, co Autor mia³ na myœli. Niestety, ¿adna z interpretacji nie by³a zadawalaj¹ca. Najmniej ta, o w¹chaniu gazety. Œwie¿y druk mo¿e i pachnie lasem. Ale poziomkami? A propos owoców jagodowych, wspó³pracownik K. mówi o truskawkach „oni”. „Oni byli w lodówce, jak wysz³em”. Byli i siê zmyli.

¯

eby przywo³aæ urodê ojczystego jêzyka, czytam wiersze. Klasyków, ale równie¿ debiutantów z „Nieszuflady”. Przegl¹daj¹c listê m³odych twórców

trudno uwierzyæ, ¿e Polska jest krajem nieczytaj¹cym, w którym nawet m³odzi, wykszta³ceni ludzie nie maj¹ czasu i chêci na lekturê. Mo¿e jest prawd¹ to, co mówi³ zaprzyjaŸniony poeta - ¿e teraz w Polsce nikt nie czyta, bo wszyscy s¹ zajêci pisaniem? Taka postawa budzi trwogê i choæ wydaje siê niemo¿liwa, coraz wiêcej przyk³adów na to, ¿e byle ignorant mo¿e opublikowaæ wspomnienia albo napisaæ poradnik. Wystarczy byæ. W telewizji. I na „Pudelku”.

P

isanie polega nie na umiejêtnoœci pisania, lecz na umiejêtnoœci wykreœlania. Antoni Czechow.

www.weronikakwiatkowska.com *Z³odzieje rowerów, film w³oski z 1948 roku. **Julio Cortázar, Opowieœci o kronopiach i famach.

DAVID’S SHOE STORE ACCESSORIES 1156 Coney Island Ave. (pomiêdzy Ave. H & I) Brooklyn Tel. 718-859-5714 Naprawa obuwia

Du¿e zni¿ki na wszystko! * * * *

Du¿y wybór ró¿nego rodzaju butów dla kobiet i mê¿czyzn Eleganckie, skórzane obuwie z W³och i Niemiec Z³ota bi¿uteria na wszelkie okazje Akceptujemy wszystkie karty kredytowe -autobus 68

Nie straæcie szansy - PrzyjdŸcie! Sklep czynny 7 dni w tygodniu od 11 am - 8 pm.


KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011

15

50 razy w Starbucksie

Od mini do wielkich wystaw Z Januszem Skowronem, artyst¹, dzia³aczem kulturalnym, spo³ecznikiem, cz³owiekiem mnóstwa pomys³ów na o¿ywienie ¿ycia polskiego na Greenpoincie i w Nowym Jorku, spotykam siê w tamtejszej kawiarni Starbucks przy Manhattan Ave. Okazj¹ jest 50. wystawa sztuki w tym miejscu. Zawiesi³em prace tych wszystkich artystów, którzy prezentowali swoje dzie³a w przesz³oœci w indywidualnych ekspozycjach. A w krótkiej historii tych wystaw by³o ich 38. Pozosta³e to prezentacje zbiorowe - mówi Janusz Skowron. Pierwsza wystawa odby³a siê na prze³omie czerwca i lipca 2007 r.. Niemal dok³adnie mija ju¿ cztery lata od pocz¹tku tej inicjatywy. - Sk¹d siê zrodzi³ pomys³? - Ze spacerów. Pracowa³em wtedy na Greenpoincie i mia³em godzinê przerwy na lunch. Zacz¹³em siê rozgl¹daæ, gdzie mo¿na by wystawiaæ dzie³a polskich artystów. Myœla³em, ¿eby siê wzorowaæ na amerykañskich twórcach prezentuj¹cych swoje dzie³a w najrozmaitszych miejscach, nie tylko w galeriach sensu stricto. Zastanawia³em siê, ¿eby coœ zrobiæ z polsk¹ sztuk¹. Coœ kameralnego, niedu¿ym kosztem, a przy tym dostêpne dla ka¿dego paraj¹cego siê sztuk¹ Polaka w tym mieœcie. Pocz¹tkowy plan dotyczy³ czegoœ w rodzaju galerii jednego obrazu, czy fotografii. Pierwszy wybór pad³ na Citibank przy Manhattan Ave.. Pomys³ siê podoba³, ale uznano go wówczas za ma³o praktyczny. Projekt od³o¿ono wiêc na póŸniej i ów dzieñ nadszed³. Od tego czasu zorganizowano ju¿ parê wystaw polskich artystów w tym w³aœnie Citibanku. Nastêpie Skowron skierowa³ kroki do biblioteki na Greenpoincie. Rozmawia³ w tej sprawie z Izabel¹ Bo¿ekBarry. I podobnie. Pomys³ uznano za œwietny, ale wykonanie od³o¿ono na póŸniej. I dziœ ju¿ fotografie Janusza Skowrona tam wisz¹. Tak¿e ten projekt zosta³ zrealizowany. W maju owego roku uruchomiono Starbucks. Pierwszy na Greenpoincie. Z okazji otwarcia lokalu zawieszono w œrodku czarno-bia³e fotografie amerykañskiego artysty. Zdjêcia z czasem zabrano, ale linki i haczyki zosta³y. To go natchnê³o. Z propozycj¹ zorganizowania kolejnej wystawy zwróci³ siê do mened¿erki kawiarni, Polki. Zgodzi³a siê. Pocz¹tkowo oddano do dyspozycji niewielk¹ œcianê Starbucksa od frontu. Ale w sam raz na mini-wystawy. Skowron natychmiast skorzysta³ z okazji, a naj³atwiej i najszybciej móg³ wystawiæ swoje w³asne prace. A potem kolejna ekspozycja za ekspozycj¹ utrwala³a coraz d³u¿sz¹ tradycjê wystaw plastycznych w tym lokalu. W kawiarni nie stawiano w³aœciwie ¿adnych warunków. Sugerowano tylko, aby treœæ prezentowanych prac nie ura¿a³a uczuæ klientów, aby nie by³o ordynarnej golizny, scen przemocy, drastycznych wizerunków. Poza tym dano mu woln¹ rêkê, a z czasem oddawano te¿ coraz wiêcej przestrzeni do zawieszenia obrazów, ³¹cznie z surow¹, ceglan¹ œcian¹ – oryginaln¹, zabytkow¹ ju¿ pozosta³oœci¹ po polskim kinie „Szopen”. Pocz¹tkowo robi³em ma³e foldery informacyjne o ka¿dej wystawie, mówi Skowron - oraz ma³e plakaciki informacyjne. Robi³em to sam, na w³asnym papierze, na w³asnej drukarce. Okaza³o siê to jednak zbyt kosztowne. Musia³em z tego zrezygnowaæ. Nikt nie pomaga³ mi finansowo. A obowi¹zków przy tego typu projektach jest mnóstwo. Czêsto trzeba przywieŸæ prace wys³ane z Polski; potem je odes³aæ. Fotografie wys³ane elektronicznie – wydrukowaæ i oprawiæ. Jednosobowe przedsiêwziêcie Janusza Skowrona kieruje siê prostymi regu³ami. Staram siê urozmaicaæ wystawy, aby nie by³y monotonii. Po fotografii zawieszam malarstwo, nastêpnie grafikê; by³a te¿ raz wystawa p³askorzeŸb – Lubomira Tomaszewskiego. Nie zawê¿am puli artystów; wystawiaj¹ swe prace i twórcy z Ameryki, i z Polski. Takie miejsce, jak to, pozwala na pewien luz, na który nie pozawalaj¹ sobie galerie ze swoimi sterylnymi œcianami. Tu mogê rozwieszaæ prace profesjonalnych artystów, ale te¿ i

Janusz Skowron

Ostatnia wystawa w Starbucksie.

amatorów. W istocie wystawi³em obrazy tylko jednego amatora. To Feliks Brudek, dziœ ponad dziewiêædziesiêcioletni artysta samouk. Poza tym zalet¹ tego miejsca s¹ godziny otwarcia – od wczesnego poranka do póŸnej nocy, siedem dni w tygodniu. Ludzie przychodz¹, siadaj¹ przy stolikach, pij¹ kawê, rozmawiaj¹ i ogl¹daj¹ prace artystów, albo siedz¹ samotnie i patrz¹ na to, co siê dzieje na œcianach kawiarni. Po pewnym czasie zaczêto dzialalnoœæ Skowrona dostrzegaæ. Pojawiaj¹ siê informacje, komentarze, oceny – w polskiej prasie, na forach internetowych, w amerykañskich lokalnych gazetach. Wystawy sta³y siê swoist¹ instytucj¹. A ten greenpoincki Starbucks sta³ siê jedn¹ z nielicznych (mo¿e nawet jedyn¹) kawiarni¹ z sieci, która zezwala na takie wystawy. W warunkach nieustannie funkcjonuj¹cej kawiarni trudno jednoczeœnie o typow¹ galeriê, ale Skowron stara siê tak¿e urz¹dzaæ nawet coœ w rodzaju wernisa¿y. Z tym jest trudno. Starbucks absolutnie nie zezwala na alkohol, a wernisa¿ – wiadomo: kojarzy siê z winem i goœæmi kr¹¿¹cymi z kieliszkami czy szklaneczkami pomiêdzy wystawianymi dzie³ami. Po drugie, Starbucks nie godzi

siê, aby zamkn¹æ lokal na parê godzin dla otwarcia wystawy. Zorganizowa³ wiêc dotychczas tylko trzy otwarcia. Rezerwowano po prostu parê stolików w k¹cie na ustawienie jakichœ ma³ych zak¹sek i zrobienie miejsca dla goœci wernisa¿u. Skowron prowadzi dokumantacjê wszystkich wystaw. Jego skromna - jak siê wyra¿a - dzia³alnoœæ zwi¹zana z mini-wystawami jest „archiwizowana”. Jest to jednak w istocie du¿e przedsiêwziêcie. Coraz czêœciej ekspozycje te znajduj¹ oddŸwiêk w prasie, odnotowywane s¹ w polskich, ostatnio – w amerykañskich pismach. Od pewnego czasu nie s¹ to ju¿ wystawy „mini”. Od chwili, kiedy kawiarnia odda³a mu do dyspozycji d³ug¹ ceglan¹ œcian¹, mo¿na w lokalu urz¹dzaæ wystawy pe³nego formatu. I tak te¿ siê dzieje. Jest te¿ coraz wiêcej chêtnych do prezentowania swoich prac w tym w³aœnie miejscu. Kolejka oczekuj¹cych wyd³u¿a siê. Skromne w pocz¹tkach przedsiêwziêcie Janusza Skowrona okrzep³o, rozros³o siê, sta³o siê instytucj¹ na Greenpoincie, w polskim ¿yciu artystycznym Nowego Jorku. ck


KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011

16

Nowojorskie sylwetki

Boska Sarah na goœcinnych wystêpach W historii nie brakowa³o artystów, którzy osi¹gnêli prawdziw¹ wielkoœæ na scenie. Nale¿a³a do nich nasza Helena Modrzejewska, niezrówany mim Marcel Marceau, czy te¿ Edith Piaf, obda- rzona dramatycznym, przejmujacym g³osem. Jednak tylko jedna aktorka na œwiecie uzyska³a przydomek “The Divine”, niekwestionowany przez znawców teatru.

N

iesposób tu rozwik³aæ tajemnicze œcie¿ki jej prywatnego ¿ycia, Sarah Bernhardt, bo o niej tu mowa, mia³a tendencjê do mitomanii, mieszaj¹c prawdê z dogodn¹ dla siebie fikcj¹. Osi¹gaj¹c rozg³os i s³awê, sta³a siê z czasem goœciem na deskach paryskich teatrów, uzyskuj¹c du¿o wy¿sze honoraria zagranic¹. Poza Azj¹ odwiedzi³a cztery kontynenty, a wszêdzie wita³y j¹ t³umy wielbicieli, czekaj¹ce na parowiec lub jej salonkê, do³¹czon¹ do osobowego poci¹gu. Niekoñcz¹cym siê brawom towarzyszy³a w finale owacja na stoj¹co. Bernhardt wielokrotnie odwiedzi³a Amerykê, zaczynaj¹c zawsze swoje tournee od Nowego Jorku. Zatrzymywa³a siê wtedy w Plaza Hotel, zajmuj¹c tu najlepszy apartament. Do tej pory uwa¿a siê j¹ za najs³awniejsz¹ osobistoœæ wœród hotelowych goœci. Opisuj¹c tu pokrótce jej ¿ycie, poœwiêcimy kilka s³ów na zakoñczenie wystêpom boskiej Sary w naszej metropolii. Sarah Bernhardt urodzi³a siê 22 paŸdziernika 1844 r. w Pary¿u, otrzymuj¹c na chrzcie imiê Rosine, które - jak s³usznie orzek³a - zupe³nie nie pasowa³o do jej póŸniejszego ¿ycia. Jej matka Julie, zosta³a wczeœnie porzucona przez mê¿a czy mo¿e raczej kochanka, robi¹c ogromn¹ karierê jako kurtyzana pod pseudonimem Youle. Jedyna córka wychowa³a siê w klasztorze i zosta³a nastêpnie oddana do prywatnej szko³y z internatem. Dorastaj¹cej dziewczynce zabrak³o ciep³a rodzinnego domu, co niew¹tpliwie zawa¿y³o ujemnie na jej charakterze. Z drugiej strony zahartowa³y j¹ liczne przeciwnoœci losu, a w tym antypatia ze strony kobiet. Po ukoñczeniu z wyró¿nieniem paryskiego Konsewatorium Muzyki i Deklamacji, 17-letnia Sarah wyst¹pi³a jako Fedra w sztuce Racine’a. Jej gra mówi³a sama za siebie i ¿adna protekcja nie by³a ju¿ potrzebna. Jak na to wygl¹da, Sarah nie przebiera³a w œrodkach na drodze do s³awy. Kosztowne studia

zosta³y bowiem op³acone przez kochanka, którym by³ Duc de Morny. Od momentu debiutu krajowe i zagraniczne sukcesy Bernhardt stanowi³y ju¿ nieprzerwane pasmo. W jej repertuarze znalaz³o siê dziesi¹tki wielkich ról w najlepszych sztukach jak “Hernani” - Wiktora Hugo, “Frou Frou” Halveya, “Ksiê¿niczce” Rostanda itp.. Sta³a siê gwiazd¹ dwóch najbardziej znanych teatrów w Pary¿u, a wiêc La Comedie Francoise i Odeonu. Korzystaj¹c z tego, i¿ jej akt urodzenia wraz z innymi œwiadectwami sp³on¹³ w wielkim po¿arze w 1871 r., Sarah wyrzek³a siê swoich korzeni. Wed³ug notarialnego oœwiadczenia jej matk¹ by³a Judith, z domu van Hard, zaœ ojcem prawnik Eduard Bernardt. Dodatkowe “h” poœrodku wziê³a z panieñskiego nazwiska rzekomej rodzicielki. To samo sta³o siê z teatralnym imieniem Sarah. Brzmi¹c gard³owo, wygl¹da³o ono tak¿e lepiej w pisowni od biblijnej Sary. ZaprzyjaŸniony z ni¹ serdecznie Aleksander Dumas, syn autora trylogii o trzech muszkieterach, uzna³ j¹ za niezrównan¹ wprost k³amczyniê. Twierdzi³, i¿ dziêki temu sta³a siê ona genialn¹ aktork¹, wcielaj¹c siê bezb³êdnie w ka¿d¹ postaæ. Podobnie jak matkê cechowa³ j¹ ognisty temperament. Nic dziwnego, i¿ Sarah mia³a na swoim koncie niezliczone mi³ostki i d³u¿sze romanse. Owocem jednego z nich by³ syn Maurycy, wychowywany i rozpieszczany przez matkê, która zadba³a o jego wykszta³cenie i przysz³oœæ. Mauryce urodzi³ siê ze zwi¹zku z ksiêciem Henri Eugene de Ligny. By³ to najstarszy tytu³ w Belgii, nadany w XI wieku. Wielka dynastia wywodzi³a siê od rycerza, który bra³ udzia³ w wyprawach krzy¿owych. Maj¹c legalnych potomków, a wiêc dziedziców tytu³u, ksi¹¿ê nie uzna³ go za syna. Nie przeszkodzi³o to wcale potomkowi z nieprawego ³o¿a w zawarciu œwietnego ma³¿eñstwa. Maurycy poœlubi³ bowiem ksiê¿niczkê, Mariê z Jab³onowskich, poznaj¹c j¹ w jednym z nadmorskich kurortów. M³oda para osiad³a w Polsce w rodowych w³oœciach. Sarah posiada³a urodziw¹ twarz o regularnych rysach, wielkie i wymowne oczy jak równie¿ masê kêdzierzawych w³osów. Cechowa³a j¹ szczup³a sylwetka. Promieniowa³a magnetyzmem, a tak¹ eufeministyczn¹ nazwê nosi³ wówczas sex appeal. Zniewalaj¹cy g³os, o bogatym brzmieniu, stanowi³ dodatkowy atut fizyczny. Porównywano j¹ do niebezpiecznej syreny. Podbija³a bez trudu widowniê ze sceny i mê¿czyzn w ¿yciu prywatnym. Podczas pierwszego pobytu w Londynie, nawi¹za³a przelotny stosunek z synem królowej Wiktorii. By³ nim Ksi¹¿ê Walii, wielki kobieciarz i przysz³y król, który wst¹pi³ na tron jako Edward VII. Zagra³a

wtedy faraona w spódnicy w szekspirowskiej sztuce pt. “Antoniusz i Kleopatra”. Któ¿ wie, ilu mê¿czyzn przewinê³o siê przez sypialniê Sarah, a u¿ywamy tu przenoœni. Boska tragiczka sypia³a bowiem w otwartej trumnie, co akurat by³o zgodne z prawd¹. Sarah wierzy³a œwiêcie, i¿ pozwala jej to na uto¿samienie siê z kolejnymi bohaterkami dramatów. Gorsz¹c dalej opiniê publiczn¹, og³osi³a siê ateistk¹. Powróci³a na ³ono Koœcio³a dopiero na ³o¿u œmierci, przyjmuj¹c komuniê i ostatnie namaszczenie. Po raz pierwszy przyby³a do Stanów Zjednoczonych na kilkumiesiêczny objazd w 1880 r., powtarzaj¹c swoje tournee po dwóch latach. W Nowym Jorku zagra³a w “Damie Kameliowej”. Wcieli³a siê nastêpnie w Adriannê Lecouvreur, w sztuce po tym samym tytu³em. By³a znakomit¹ Joann¹ D’Arc podczas goœcinnych wystêpów na prze³omie 1886/7 roku. Powtórzy³a ów sukces w dwa lata póŸniej, tym razem jako La Tosca w dramacie Sardou. Olœni³a tutaj publicznoœæ w roli Kordelii, jednej z trzech córek króla Lira. W 1901 r. osi¹gnê³a entuzjastyczne recenzje, graj¹c Hamleta przed londyñsk¹ widowni¹. Powtó-rzy³a ów sukces w Nowym Jorku. Nie wymieniaj¹c tu wszystkich wizyt boskiej Sary, wypada przypomnieæ o jej przyjaŸni z Tomaszem Edisonem, który nie tylko zelektryfikowa³ Amerykê, ale i mia³ na swoim koncie dziesi¹tki wynalazków i usprawnieñ. Znalaz³ siê wœród nich równie¿ fonograf. Sarah wykorzysta³a to urz¹dzenie w nowatorski sposób. Nagra³a tu osiem wybranych ról, przeniesionych nastêpnie na wielki ekran. Zsynchronizowany z obrazem fonograf nadawa³ jej g³os. Przekszta³ci³a w ten sposób w najwiêkszych kinach film niemy w obraz z czêœciowym dŸwiêkiem. Wypada jej tym samym przyznaæ spore zas³ugi dla dalszego rozwoju X Muzy. Interesuj¹c siê ¿ywo malarstwem, Sarah

Sarah Bernhardt

Bernhardt nawi¹za³a bliski kontakt z przedstawicielami pr¹du Art Noveau. Znalaz³ siê wœród nich Alfons Mucha. Oprócz dwóch porteretów, stworzy³ on dla niej kilka bardzo interesuj¹cych plakatów teatralnych. I wreszcie po wystêpach w Peterburgu i Moskwie, wielka aktorka zagra³a w Warszawie. Genialna aktorka zmar³a po d³ugich cierpieniach 26 marca 1923 r.. Otrzyma³a dwa razy Legiê Honorow¹, a w tym jedn¹ za wydatn¹ pomoc uchodŸcom podczas pierwszej wojny œwiatowej. Okaza³a siê du¿o mniejsz¹ egoistk¹ i egocentryczk¹, ni¿ to siê innym niegdyœ wydawa³o. Halina Jensen

HIMALAYAN GoChi - G³ówne zalety soku Sok GoChi jako silny anytoksydant wzmacnia odpornoœæ, przed³u¿a ¿ycie, reguluje ciœnienie; Zapobiega alergiom, egzemom; poprawia trawienie, wspomaga w¹trobê, kr¹¿enie i serce; Stosowany przy stresach, artretyzmie oraz nowotworach. TAI SLIM - Produkt na odchudzanie: Reguluje metabolizm, cholesterol, kontroluje apetyt, spala tkankê t³uszczow¹ i dodaje energii.

HERBARIUS: 620 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel: 718-389-6643


KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011

Z tego œmieje siê internet Emilia’s Agency Pewien starszy facet, zaczyna³ mieæ zaniki pamiêci. Kiedyœ na spotkaniu z przyjació³mi u niego w domu zacz¹³ opowiadaæ, ¿e teraz leczy siê u takiego dobrego lekarza, na to zaintrygowani goœcie, pytali jak siê ten lekarz nazywa. - No w³aœnie, w³aœnie, mam na koñcu jêzyka... pamiêtacie mo¿e, by³ taki grecki poeta, w staro¿ytnoœci, taki œlepy... ? - No tak, to by³ Homer. To co, ten lekarz ma na nazwisko Homer? - Nie, nie! On napisa³ tak¹ epopejê, o tym jak Grecy siê t³ukli pod takim miastem w staro¿ytnoœci, które próbowali zdobyæ... - Tak, zdobywali Trojê. Czy ten lekarz siê jakoœ podobnie nazywa? Albo mieszka na takiej ulicy? - Nie, nie, nie! Facet denerwowa³ siê coraz bardziej Tam by³ taki wódz, tych, no, Greków, taki g³ówny... - Agamemnon? - O o o! Tak. No i on mia³ brata... - Menelaosa. Ale co to ma wspólnego z lekarzem?!? - Zaraz mówiê. I tam by³ taki wódz trojañski, który temu Mene... jak mu tam, uprowadzi³ ¿onê. - Aaaa, Parys! Twój lekarz nazywa siê Parys? - Niee eee! Do licha! Ta ¿ona, co on j¹ uprowadzi³, jak ona mia³a na imiê? - Helena. - No w³aœnie, Helena! Helenkaaaaaaaaa - wo³a do krz¹taj¹cej siê w kuchni ¿ony - jak siê nazywa ten mój lekarz?

574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222;

Fax 718-609-0555 E-mail: sroczynska@mail.com 3 PODATKI INDYWIDUALNE - INCOME TAX 3 NUMER PODATNIKA - ITIN 3 BILETY LOTNICZE I WYCIECZKI 3 KOREKTA DANYCH W SOCIAL SECURITY 3 EMERYTURY SOCIAL SECURITY 3 PE£NOMOCNICTWA I KLAUZULA APOSTILLE 3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW 3 WYSY£A PIENIÊDZY 3 ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH 3 WYSY£KA PACZEK 3 AMERYKAÑSKIE ID I MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY 3 ZAPROSZENIA DO USA 3 NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji!)

Zapraszamy 7 dni w tygodniu

17

Yellin Glass Works Polski Szklarz 1026 Manhattan Ave., Brooklyn, NY 11222

(pom.Green & Freeman St.)

Tel./Fax 718-389-5754 * Lustra i pó³ki szklane * Drzwi prysznicowe * Instalacja okien i siatek * Szk³a do skylite * Szlifowanie szk³a i wiercenie otworów

Z tym og³oszeniem 10% zni¿ki

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

PIJAWKI MEDYCZNE

HIRUDOTERAPIA Chcesz og³osiæ swoj¹ firmê w Kurierze Plus - zadzwoñ: 718-389-3018 Polski Klub Demokratyczny przy 145 Java Street na Greenpoincie wynajmie salê na parterze najchêtniej na zajêcia typu yoga, czy pilates. (Mo¿liwe te¿ inne formy dzia³alnoœci)

7 Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób 7 Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca 7 Pijawki u¿ywane jednorazowo 7 Gabinety na Greenpoincie, w New Jersey i Connecticut

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212

Tel: 347.386.0248

LIGHTHOUSE HOME SERVICES 896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, nr. dzwonka 5 Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674, E-mail: info@lighthousehs.com

PRZYJMUJEMY DO PRACY 1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: * sta³y pobyt *ukoñczony kurs HHA (oferujemy darmowy) lub PCA w stanie Nowy Jork 2. Mo¿liwoœæ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny etat w pobli¿u miejsca zamieszkania 3. Wiêkszoœæ prac w jêzyku polskim. Zapraszamy.

Biuro czynne: poniedzia³ek – pi¹tek - od 9.00 am – 5.00 pm

Zareklamuj swoj¹ firmê w Kurierze Plus: 718-389-3018


KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011

18

BAÑKI

MYDLANE

Pucu, pucu, chlastu, chlastu, nie mam r¹czek jedenastu… Wiele razy wspominaliœmy ju¿ tutaj o nadwiœlañskiej klasyce gatunku, czyli publikacji „Co z tym ¿yciem” pope³nionej przez popularn¹ prezenterkê telewizyjn¹ – Kingê Rusin. Pani Kinga teoretycznie pisze tam (a raczej rozmawia z psychoterapeutk¹, Magd¹ Ohme) o sobie, ale tak naprawdê celem tej publikacji jest wybielanie (pani Kingi), pranie (domowych brudów z czasów ma³¿eñstwa z jeszcze bardziej od redaktor Rusin popularnym Tomaszem Lisem, te¿ redaktorem), a na koniec maglowanie „by³ego” oraz jego aktualnej ma³¿onki, równie¿ redaktor, Hanny Lis.

Niedawno kolorowa prasê obieg³o zdjêcie z magla. A waœciwie z pralni. Takiej chemicznej. „Fakt” zamieœci³ fotografiê znanego telewizyjnego prezentera – Macieja Or³osia, który taszczy do auta pokaŸny stos odprasowanych na kant garniturów, opatruj¹c zdjêcie wielkim tytu³em: „Znani pior¹ swoje brudy poza domem”. MARIAN POLAK-CHLABICZ

Dzie³o Kingi znalaz³o b³yskawicznie wielu naœladowców, bo wprawdzie sta³o siê przedmiotem drwin kolegów po fachu, ale „upiór” przyniós³ zamierzony skutek, puszczaj¹c w towarzyski obieg detale kompromituj¹ce wiêkszoœæ bohaterów tego pralniczo-literackiego seansu.

Dziennik, nie bez racji uchodz¹cy za najbardziej popularny w Starym Kraju (i zarazem najczêœciej uczêszczany) magiel, dobrze wie, o czym pisze. Rzeczywiœcie, publiczne pranie brudów powoli staje siê na rodzimych salonach utrwalonym obyczajem towarzyskim.

W podobny sposób wkrótce potem „wypra³a” swoj¹ relacjê z amantem ze s³u¿b specjalnych – agentem Tomkiem, jedna z jego ofiar – Weronika Pazura. Agent nie pozosta³ d³u¿ny, po raz kolejny udowadniaj¹c przy okazji prawdziwoœc przys³owia, ¿e kto piórem wojuje, ten od pióra ginie. Bo wzi¹³, i napisa³ w³asny „upiór” na temat s³ynnego na ca³¹ Polskê s³u¿bowego romansu. Kinga Rusin

Nieco gorzej wypada stylistyka, no ale to zapewne wina nowoczesnych technologii. Powszechnie stosowane impregnaty dzia³aj¹ wyj¹tkowo skutecznie, tote¿ ju¿ po pierwszym praniu pow³oka celebryty jest odporna na zabrudzenia, wiêc i b³oto, którym bywa obrzucany, sp³ywa po nim jak przys³owiowa woda po kaczce. Najbardziej popularna jest metoda czyszczenia „na mokro” (kube³ zimnej wody, ewentualnie zimny prysznic).

Manuela Gretkowska

Tyle tylko, ¿e celebryci zmienili salony pralnicze na salony literackie. Wszystko inne zosta³o natomiast po staremu. Mamy wiêc odplamianie. Mamy maglowanie. Mamy te¿ wyj¹tkowo teraz popularne wybielanie. A wszystko – jak to na salonach w zwyczaju – z dba³oœci¹ o formy. Zainteresowani troszcz¹ siê zw³aszcza o poprawn¹ interpunkcjê, czyli w³aœciwe roz³o¿enie niebêdnych akcentów.

Pranie brudów sta³o siê w tej chwili w krêgach celebrytów zajêciem tak powszechnym i zarazem popularnym, ¿e bywa przedmiotem dyskusji aran¿owanych przez najbardziej wp³ywowe periodyki. Na dowód wystarczy przywo³aæ ubieg³otygodniowe wydanie tygodnika „Wprost”, który debatê nad stanem pralnictwa towarzyskiego w Polsce zapowiedzia³ - jako atrakcjê numeru - na ok³adce. Wewn¹trz mistrzowie w swoim fachu – pisarka Manuela Gretkowska i re¿yser, Andrzej ¯u³awski – ze znawstwem dostêpnym jedynie najbardziej wytrwanym fachowcom od pralnictwa literackiego – omawiaj¹ zaœ zjawisko publicznego prania brudów na przyk³adzie twórczoœci w³asnej. Z jednej strony przedmiotem ich analizy jest dziennik Andrzeja ¯u³awskiego – „Nocnik”, a z drugiej „autobiografia” Manueli, czyli jej najnowsza powieœæ „Trans”. W której pojawia siê postaæ ¿yj¹cego we Francji re¿ysera Laskiego, swoistym trafem romansuj¹cego ostro z m³od¹ emigrantk¹ z Polski, pisark¹ po przejœciach, niejak¹ Marysi¹. Wszystkie ewentualne podobieñstwa do prawdziwych osób i sytuacji s¹ – oczywiœcie – absolutnie przypadkowe i nie maj¹ odniesienia do rzeczywistoœci pozaliterackiej.Tote¿ i uwagi na temat natury osobliwego zwi¹zku opisanych tam postaci, na przyk³ad „wielorybi brzuch” leciwego kochanka, nie dotycz¹ w szczególnoœci nikogo konkretnego. A ju¿ na pewno nie Andrzeja ¯u³awskiego, of course. Podobnie jak najmniejsze choæby podobieñstwo nie ³¹czy powieœciowej bohaterki „Nocnika”, niejakiej Esterki, z by³ dziewczyn¹ autora, znan¹ aktork¹, Weronik¹ Rosati… No ale w opisanym wy¿ej przypadku mamy do czynienia z literatur¹ z krajowych list bestsellerów, choæ i wytrawnym mistrzom pióra zdarza siê przecie¿ zafarbowaæ przypadkiem jakiœ powieœciowy podkoszulek albo sfilcowaæ literacki kardigan. W koñcu niejedna pozycja z listy lektur obowi¹zkowych powsta³a jako utwór „z kluczem”, który - uwieczniaj¹c w dziejach literatury powszechnej - przy okazji doraŸnie pogr¹¿a³ towarzysko niewiernego mê¿a czy zdradzieck¹ kochankê.

Andrzej ¯u³awski

Natomiast celebryci bez obycia w salonach pralniczoliterackich nawet nie próbuj¹ udawaæ, ¿e w ich „upiorach” (sorry – utworach) chodzi o coœ innego, ni¿ po prostu o pranie, maglowanie, ewentualnie wybielanie w³asnej koszuli, która – jak wiadomo – najbli¿sza jest (dawania) cia³a.

Mog¹ agenci, wiêc tym bardziej mog¹ policjanci. Zatem swoje pranie brudów z burzliwego po¿ycia z Królow¹ Pasztetów (a poza tym wokalistk¹ i aktork¹) Katarzyn¹ Skrzyneck¹, postanowi³ wywiesiæ (na witrynach ksi¹garskich) oficer Komendy G³ównej Policji i by³y m¹¿ pani Kasi, Zbigniew Urbañski. Na razie nie znamy szczegó³ów, bo ksi¹¿ka ci¹gle siê pisze. Prawdziw¹ trendsetterk¹ magla towarzyskiego w ostatnich dniach i tak sta³a siê jednak wokalistka Edyta Górniak. Pani Edyta dokona³a w tej dziedzinie przewrotu na

Edyta Górniak

miarê nowej epoki cyfrowej, rozliczy³a siê bowiem ze swoim „ ex” za pomoc¹ samodzielnie wyre¿yserowanego teledysku do nowego przeboju. Klip do utworu „Teraz tu” stanowi oczywisty seans prania brudów z nieudanego zwi¹zku wokalistki z mened¿erem i producentem muzycznym – Darkiem Krup¹. „Edzia” nawi¹za³a w ten sposób do wiod¹cych pralniczych trendów œwiatowych, id¹c w œlady Rihanny, œpiewaj¹cej – w kierunku swojego „by³ego”, rapera Chrisa Browna – „I like the way you lie”. No to teraz pozostaje nam ju¿ tylko czekaæ na kolejne „upiory”. Nastêpne pranie pewnie urz¹dzi Nergalowi Doda. Kolejne... có¿, wszystko oka¿e siê w praniu. Jedno natomiast jest pewne. Jak to maiwali staro¿ytni Galicjanie – nic nie plami tak, jak atrament. Oraz farba drukarska.


KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda 821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Polamer Millennium 133 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222 tel. (718)389-5858

Polamer Maspeth 64-02 Flushing Ave. Maspeth, NY 11378 tel. 718 326-2260

Wysy³amy, sprzedajemy, pomagamy * paczki lotnicze i morskie * najtañsze bilety lotnicze * przesy³ka pieniêdzy/ US Money Express * mienie przesiedleñcze, samochody, kontenery * paczki okolicznoœciowe na ka¿d¹ okazjê * najpiêkniejsze kwiaty, wi¹zanki i wieñce * podró¿e egzotyczne i wycieczki po USA * t³umaczenia, zaproszenia, apostille * notariusz, asysta w urzêdach * wynajem samochodów

Znajdziesz nas www.adelco.com

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER

FH Realty

POLECAMY Adwokaci:

Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz - adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233

Agencje:

Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37, Greenpoint, tel.718-389-3304 Polamer Millenium, 133 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-389-5858; Polamer Maspeth, 64-02 Flushing Ave., Maspeth, tel. 718-326-2260 Turysta Travel, 616 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-383-4010

Akupunktura, Medycyna Naturalna

Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A, Flushing, tel.718-359-0956 oraz 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, 718-266-1018 Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212

Apteki - Firmy Medyczne

AUTORYZOWANY DEALER

CEZAR OF QUEENS DO US£UG! Dom szuka nabywcy czy nabywca szuka domu...

Transakcje sprzeda¿y - kupna domów, mieszkañ (co-ops, condos), dzia³ek. Cezary Doda, biuro: 718-544-4000, mobile: 917-414-8866 www.cezarsells.com

19

Apteka Pharmacy, 937 i 831 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4544 & 347-227-8188 e-mail: aptekapharmacy@gmail.com LorVen Pharmacy, 1006 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2255 MA Surgical Supplies, Inc. sprzeda¿ sprzêtu medycznego, 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355, Fax: SaiVen Pharmacy, 881 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0900, fax: 718-389-2299

Domy pogrzebowe

Arthur’s Funeral Home, Greenpoint 207 Nassau Ave. róg Russel Tel. 718. 389.8500 Morton Funeral Home, Ridgewood Chaples, 663 Grandview Ave. Ridgewood, tel. 718-366-3200 Stobierski Lucas Gardenview Funeral Home Ltd. 161 Driggs Ave, Greenpoint, tel. 718-383-7910

Firmy wysy³kowe

Doma Export, Biuro G³ówne 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne tel. 973-778-2058 oraz 1-800-229-3662; services@domaexport.com US Money Express - wysy³ka pieniêdzy do Polski; tel. 1-888-273-0828; w Nowym Jorku - 880 Manhattan Avenue, Brooklyn, tel. 718-349-1320; Fax: 718-349-1318 Western Union - przekazy pienie¿ne, MO, p³atnoœci, us³ugi przedp³acone westernunion.com

Gabinety lekarskie

Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333 Sabina Grochowski, MD medycyna odm³adzaj¹ca i regeneruj¹ca, 850 7 Ave. suite 501, miêdzy 54, a 55 Street, tel. 212-586-2605 www.manhattanmedicalpractice.com

Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint, - lekarze specjaliœci: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici i inni; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012 Medical and Rehabilitation Center, 157 Greenpoint Ave., Greenpoint tel. 718-349-1200

Naprawa samochodów

JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433

Nieruchomoœci – Po¿yczki

Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Barbara Kaminski, Wells Fargo Home Mortgage, 72-12A Austin St., Forest Hills, tel. 718-730-6079 Cezar Of Queens, Cezary Doda, tel. 718-544-4000, cell. 917-414-8866; www.cezarsells.com Greenpoint Properties Inc. Real Estate, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com

Oœrodki wczasowe

Ocean Spirit Resort, Pompano Beach, Floryda, www.oceanspiritresort.com tel.917-418-4100; 954-957-4270

Psychoterapia

Ma³gorzata ¯o³ek, 109 Nassau Ave., Suite 6, Greenpoint, tel. 718-360-3144 www.mzolek-psychotherapy.com

Rozliczenia podatkowe

Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Grzegorz Gugala, 776A Manhattan Ave., Suite 103, Greenpoint, Tel. 718-609-9420, cell. 917-302-9823 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 97 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824;

Sklepy

David’s Shoe Store & Accessories, 1156 Coney Island Ave. (miêdzy Ave. H & I), Brooklyn, tel. 718-859-5714 Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 Herbarius, 620 Manhattan Ave., Greenpoint,tel. 718-389-6643 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave.Greenpoint, tel. 718-389-6149;

Szko³y - Kursy

Caring Professionals - 70-20 Austin Street, Suite 135, Forest Hills; tel. 718-897-2273

Unia Kredytowa

Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181, tel. 718-894-1900

Us³ugi ró¿ne

Fotografia studyjna i plenerowa www.artpix-studio.com tel. 917-328-8459 Strony internetowe: tel. 646-450-2060; www.spec4pc.com info@euroaim.com Yellin Glass Works - polski szklarz, 1026 Manhattan Ave. Greenpoint, Tel./ Fax 718-389-5754

Us³ugi transportowe

Ryszard Limo - Florida Connection - 24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828


20

KURIER PLUS 25 CZERWCA 2011


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.