NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
Raport Macierewicza - str. 5 í Wycieczka SWAP do Polski i Katynia - str. 7 í Festiwal Kultury Polskiej na Maspeth - str. 10 í Stulecie Nobla dla Marii Sk³odowskiej-Curie - str. 11 í Tata liczy siê w naszym ¿yciu str. 15 í
ER KURI P
P O L I S H NUMER 878 (1228)
W E E K L Y ROK ZA£O¯ENIA 1987
L
U
S
M A G A Z I N E TYGODNIK
XVII Festiwal Kultury Polskiej na Maspeth
2 LIPCA 2011
Adam Sawicki
Grecka stawka Europa pogr¹¿a siê w kryzysie finansowym nie tylko z powodu d³ugów Grecji, ale równie¿ Irlandii i Portugalii. Te trzy kraje wytwarzaj¹ zaledwie szeœæ procent dochodu narodowego strefy euro. Ale mimo tak skromnego udzia³u w gospodarce kontynentu, mog¹ wywo³aæ œwiatowy krach. Najbli¿ej katastrofy znajduje siê Grecja. Jej d³ug publiczny wynosi 380 miliardów euro, co stanowi 160 procent dochodu narodowego kraju. S¹ to d³ugi niesp³acalne w ca³oœci i wszyscy dobrze o tym wiedz¹. Toczy siê tylko gra na zw³okê. Chodzi o to, ¿eby Grecja mog³a chocia¿ wyp³acaæ oprocentowanie od zaci¹gniêtych po¿yczek do roku 2013. Za dwa lata wejdzie w ¿ycie uzgodniony European Stability Mechanism, czyli sta³y fundusz ratunkowy strefy euro, który zajmie siê grec-
kim d³ugiem. Ale do tego czasu rz¹dy Unii Europejskiej chc¹ po¿yczaæ Grecji kolejne pieni¹dze na bie¿¹c¹ obs³ugê zad³u¿enia. Pierwszy plan ratunkowy wartoœci 110 miliardów euro zosta³ przyjêty w roku ubieg³ym – lecz okaza³ siê niewystarczaj¹cy. Dlatego w ubieg³ym tygodniu, rz¹dy UE przyjê³y drugi plan ratunkowy na sumê 100 miliardów euro. Oba plany zosta³y opatrzone twardymi warunkami. Grecy musz¹ mocno zacisn¹æ pasa, ale grecka ulica nie chce siê na to zgodziæ, í8
Bardzo podoba³ siê wystêp dzieciecego zespo³u „Wianek”. (wiêcej na str. 10)
We mgle domys³ów i niepewnoœci Z bliskimi wspó³pracownikami prezydenta Lecha Kaczyñskiego: Jackiem Sasinem i Adamem Kwiatkowskim rozmawia Czes³aw Karkowski - By³ Pan jedn¹ z pierwszych osób na lotnisku smoleñskim po katastrofie prezydenckiego samolotu. W jakich okolicznoœciach siê Pan tam znalaz³? - Adam Kwiatkowski: Jecha³em razem z ministrem Sasinem. Wyruszyliœmy dwa dni wczeœniej samochodem do Smoleñska aby na miejscu dopilnowaæ wszystkich kwestii
organizacyjnych. Chodzi³o o sprawy prozaiczne, ale w koñcu istotne, takie jak zabezpieczenie miejsc do siedzenia, kwestie nag³oœnienia, itp.. - I na miejscu zaczynaj¹ Panowie wszystko sprawdzaæ...
- Od pocz¹tku Kancelaria Prezydenta by³a odsuniêta od samego l¹dowiska. Do tego s¹ powo³ane inne s³u¿by, które zajmuj¹ siê kwestiami lotniczymi i zabezpieczenia l¹dowania. Wieczorem by³a odprawa. Z samego rana, minister rozdzieli³ zadania. Marcin Wierzchowski pojecha³ na lotnisko (on by³ pierwszym na miejscu katastrofy), nas skierowano na cmentarz. By³em po raz pierwszy w Katyniu. Cmentarz zrobi³ na mnie ogromne wra¿enie. Wychodz¹c zauwa¿y³em pracownika protoko³u dyplomatycznego, który prowadzi³ „dziwn¹” rozmowê. Wynika³o z niej, ¿e dosz³o do jakiejœ awarii, usterki, ¿e s¹ jakieœ problemy z prezydenckim samolotem. Nie byliœmy sobie w stanie wyobraziæ katastrofy. Nikt nie móg³. Dopiero gdy pojecha³em na to miejsce, w pe³ni ogarn¹³em prawdê. - I co Pan tam zasta³? - Wie¿a kontrolna na lotnisku wygl¹da³a jak stara altana w ogródkach dzia³kowych, z której stercza³o kilka anten. Dojechaliœmy samochodem jak najdalej siê da³o, a potem piechot¹ dotarliœmy do tych bagien. Tam ju¿ widaæ by³o pierwsze szcz¹tki samolotu. Wygl¹da³o, jakby spad³ z bardzo du¿ej wysokoœci. By³o bardzo ma³o wiêkszych fragmentów; samolot rozbi³ siê zasadniczo w drobne kawa³ki. - Jak d³ugo Pan by³ na lotnisku? - Myœlê, ¿e byliœmy tam oko³o godziny. Trudno mi dziœ mówiæ o czasie. Byliœmy w ciê¿kim szoku, nie patrzyliœmy na zegarki. Powinniœmy to robiæ, ale nasz stan chyba nas usprawiedliwia³. Po jakiœ czasie ambasador Jerzy Bahr ustali³ z ministrem Sasinem, ¿e trzeba wróciæ na cmentarz do oczekuj¹cych goœci. Tam siê odby³a msza ¿a³obna.
Jacek Sasin
Adam Kwiatkowski
- Pogrzeby ogl¹da³a ca³a Polska. W którym momencie pojawi³ siê pomys³, ¿e trzeba zrobiæ film? í6