Kurier Plus - 17 WRZEŚNIA 2011, NUMER 889 (1189)

Page 1

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P

P O L I S H NUMER 889(1189)

W E E K L Y ROK ZA£O¯ENIA 1987

L

U

S

Leœmian po angielsku! s. 9 Komu szkodzi Nergal, s. 5 WikiLeaks o Polsce, s. 7 Król detektywów, s. 14

M A G A Z I N E TYGODNIK

17 WRZEŒNIA 2011

Adam Sawicki

Prezydent na krawêdzi Barack Obama rozpocz¹³ walkê o powtórny wybór do Bia³ego Domu przemówieniem o u³atwieniach w tworzeniu nowych miejsc pracy, lecz jego szanse na ponowny wybór s¹ coraz mniejsze. Aprobata dla prezydenta spad³a w sonda¿ach opinii publicznej do 40 procent. To najni¿szy poziom od objêcia urzêdu. Obama mo¿e siê pocieszaæ, ¿e trudno jest pokonaæ w wyborach urzêduj¹cego prezydenta. Na dziesiêciu ostatnich, którzy ubiegali siê o drug¹ kadencjê, wygra³o siedmiu. Ale z drugiej strony bezrobocie ci¹gle wynosi 9,1 procenta. Nawet Bia³y Dom przewiduje, ¿e utrzyma siê na tym poziomie co najmniej do roku 2013, czyli ju¿ po wyborach. Co gorsza, gospodarce grozi ponowna Wielka Recesja, kiedy ledwo zaczê³a wychodziæ z poprzedniej. Gie³dy œwiatowe lec¹ w dó³. A je¿eli za³amie siê gospodarka Unii Eu-

ropejskiej z powodu zad³u¿enia pañstw Europy po³udniowej i kryzysu wspólnej waluty euro, wtedy nowa recesja w Ameryce jest pewna. Przemówienie prezydenta w ubieg³y czwartek na wspólnym posiedzeniu obu izb Kongresu mia³o na celu odwrócenie tych niekorzystnych tendencji, nie tylko przy pomocy nowych propozycji ustaw, ale równie¿ przez zmianê jêzyka na bardziej agresywny. Rozczarowani zwolennicy Obamy z ostatnich wyborów maj¹ mu bowiem za z³e, ¿e jest zbyt uleg³y wobec republikanów. Chce zachowaæ profesorski, ponadpartyjny dystans, kiedy kraj stacza siê po równi pochy³ej, to w takiej sytuacji trzeba í3

Obama w kampanii wyborczej 2008 wydawa³ siê Mesjaszem. Dziœ musi sprostaæ roli prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Harcerska pasja Z Mari¹ Bielsk¹, harcmistrzyni¹, pedagogiem, autork¹ ksi¹¿ek dla dzieci i dzia³aczk¹ polonijn¹ rozmawia Bo¿ena Konkiel. Jest Pani d³ugoletni¹ harcerk¹. Jak to siê zaczê³o? Harcerk¹ by³am ju¿ w Polsce. Pochodzê z Krakowa. W szkole podstawowej przy ulicy Bernardyñskiej pod Wawelem zaanga¿owa³am siê w ¿ycie harcerstwa, by³am zastêpow¹. Do Stanów Zjednoczonych przyjecha³am w wieku 13 lat. Kole¿anka wci¹gnê³a mnie do dru¿yny harcerek na Greenpoincie, za³o¿onej przez Hm. Irenê Neumann, ale musia³am powtórzyæ przyrzeczenie, bo w komunistycznej Polsce w przyrzeczeniu harcerskim pominiêto Boga. Moj¹ pierwsz¹ dru¿yn¹ w Ameryce, by³a dru¿yna Górski Las z którego wyodrêbi³ siê póŸniej zastêp wêdrowniczek.

Maria i Zygmunt Bielscy poznali siê, gdy pan Zygmunt zaprosi³ pani¹ Mariê do tanga w Domu Narodowym na Greenpoincie.

Pani Dzidko, pozwoli Pani, ¿e tak bêdê j¹ nazywaæ, bo wiêkszoœæ ludzi zna Pani¹ w³aœnie jako Druhna Dzidka. Pozna³am Pani¹ wiele lat temu, gdy realizowa³a Pani jeden ze swoich projektów i potrzebowa³a muzyki, któr¹ przygotowa³am z jednym z moich uczniów. Od tej pory przyglad¹m siê Pani pracy i podziwiam energiê, jak¹ wnosi Pani w œrodowiska pracuj¹ce z Pani¹ Jak zaaklimatyzowa³a siê Pani w Ameryce? By³o nam ciê¿ko. Przyjecha³yœmy z mam¹, Helen¹ Grzegorczyk i pierwsze dwa lata by³yœmy same, dopiero póŸniej dojecha³ mój ojczym. Po przyjeŸdzie rozchorowa³am siê i by³am chora chora przez piêæ lat. Rodzina straci³a nadziejê ¿e wyzdrowiejê, ale Bóg chcia³ inaczej i wyzdrowia³am. Przez pierwsze lata by³am bardzo z³a na mamê, ¿e przywioz³a mnie do Ameryki. Odgra¿a³am siê, ¿e jak tylko bêdê doros³a, to wrócê do kraju.

Domyœlam siê, ¿e uczêszcza³a Pani do polskiej szko³y. Chodzi³am do szko³y Marii Konopnickiej, póŸniej do szko³y im. Henryka Sienkiewicza. W obydwu udziela³am siê du¿o wystêpuj¹c na scenie, recytuj¹c wiersze, graj¹c na pianinie lub tañcz¹c. PóŸniej ju¿ jako studentka akompaniowa³am w szkole im. Sienkiewicza zespo³owi tanecznemu, który prowadzi³a W³adzia Jaworowska. Tam tak¿e za³o¿y³am zastêp harcerek. Zaraz po przyjeŸdzie uczêszcza³am do katolickiej szko³y Matki Boskiej Czêstochowskiej, a po jej ukoñczeniu otrzyma³am stypendium w szkole Bishop McDonnel High School, gdzie tak¿e siê udziela³am jako pianistka i w zespole redaguj¹cym tzw. Year Book. Po ukoñczeniu szko³y œredniej otrzyma³am stypendium z Marymount Manhattan College, gdzie studiowa³am literaturê angielsk¹ oraz jêzyk francuski. O wyborze zawodu zdecydowa³o zaanga¿owanie w harcerstwie. Bêd¹c nauczycielk¹ mia³am dwa miesi¹ce wakacji i dziêki temu mog³am wzi¹æ czynny udzia³ w koloniach zuchowych, obozach harcerskich i kursach dla instruktorek. W tamtym okresie bardzo nie lubi³am dzieci, by³am - mo¿na powiedzieæ - na nie uczulona. Dziêki Hm. Helenie Boguniewicz, która wci¹gnê³a mnie do pracy na koloniach zuchowych, zmieni³am stosunek do dzieci. Dzisiaj mogê powiedzieæ, ¿e zakocha³am siê w pracy z dzieæmi. I chocia¿ nauczycielk¹ zosta³am przez przypadek, to nie wyobra¿am sobie innego ¿ycia. W trakcie studiów magisterskich, pracowa³am w Hamilton High School na Brooklynie oraz wyk³ada³am na Brooklyn College. í6


2

 POLSKA Bój o kasê dla Polonii Minister Rados³aw Sikorski chce przej¹æ od Senatu dysponowanie pieniêdzmi dla organizacji polonijnych, na co nie zgadza siê marsza³ek Bogdan Borusewicz. Senat dysponuje 40 proc. sum¹ na ten cel, 75 milionów z³otych. Senat pomaga Polonii od 1990 roku, ale MSZ twierdzi, ¿e to sprzeczne z konstytucj¹.

„Nie poleci orze³ w g...” Biznesmen Krzysztof Budziakowski z³o¿y³ wniosek w prokuraturze o wznowienie œledztwa w sprawie zniewa¿enia flagi pañstwowej w programie TVN Jakuba Wojewódzkiego. Postêpowanie umorzono, gdy¿ prokurator Dawid Hieropolitañski stwierdzi³, ¿e nie wie, czy przedmiot umieszczony w psiej kupie jest polsk¹ flag¹. Gdy KRRiT ukara³a TVN za ten wybryk, a s¹d apelacyjny potwierdzi³, prokurator chyba siê dopatrzy flagi.

KURIER PLUS 17 WRZEŒNIA 2011

Szanowni Pañstwo, Drodzy Czytelnicy, Najwa¿niejsz¹ dziœ spraw¹ jest chwiejny stan gospodarki w USA i Europie. Strefie euro grozi rozpad a Europie wstrz¹sy. Waluta europejska, która mia³a zagroziæ pozycji dolara, znalaz³a siê w niebezpiecznej sytuacji z powodu greckich d³ugów. W Ameryce jest lepiej, ale wcale nie dobrze. O gospodarce i planie Obamy pilnego tworzenia miejsc pracy pisze Adam Sawicki w artykule „Prezydent na krawêdzi”. Jednak nie samym chlebem ¿yje cz³owiek, wiêc Marian Chlabicz opowiada o swoim przek³adzie poezji Leœmiana na angielski. Natomiast o zmaganiach wokó³ polskiej to¿samoœci w kraju mówi Rafa³ Ziemkiewicz a tak¿e Jan Ró¿y³³o pisze o tym z Polski. Zamieszczamy obszern¹ rozmowê z pani¹ Mari¹ Bielsk¹, wielce zas³u¿on¹ dla wychowania polskiej m³odzie¿y w harcerstwie, w Ameryce. Tutaj tworzymy sobie drugi kraj. Dlatego tak wa¿na jest dla nas Parada Pu³askiego, która przemaszeruje Pi¹t¹ Alej¹ 2 paŸdziernika. Wielki Marsza³ek pan Dariusz Knapik prosi o najliczniejszy w niej udzia³. Niech rodzice przyjd¹ z dzieæmi, ch³opcy z dziewczynami, a wszyscy z uœmiechem i myœl¹ o Polsce. Z okazji Parady wydamy specjalny numer Kuriera Plus. Przypomnimy jej dzieje i patrona Kazimierza Pu³askiego. Biznesy i organizacje zachêcamy do sk³adania ¿yczeñ na ³amach Kuriera. Nasz telefon: 718-389-3018. Redaktor

O uczciwe wybory Stowarzyszenie „Solidarni 2010”, Kluby Gazety Polskiej i Ruch Spo³eczny im. Lecha Kaczyñskiego podpisa³y z PiS deklaracjê „Uczciwe wybory”. Chodzi o znalezienie 25 tysiêcy wolontariuszy. Jako mê¿owie zaufania bêd¹ obserwowaæ wszystkie komisje wyborcze. W poprzednich wyborach dokonano fa³szerstw w Wa³brzychu i Brukseli, w samochodzie aresztowanego policjanta znaleziono karty do g³osowania na prezydenta Warszawy.

Purpurat popiera PO Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski skrytykowa³ kardyna³a Stanis³awa Dziwisza za zbyt bliskie kontakty z PO. Sekretarzem kardyna³a jest brat pos³a PO, a bliskie zwi¹zki z nim ma ks. Kazimierz Sowa, którego brat jest marsza³kiem województwa ma³opolskiego, zaœ kandydatka do Sejmu z PO znana tylko ze swego nazwiska Barbara Dziwisz, jest krewniaczk¹ kardyna³a.

Wybielanie ciemnoœci Zbigniew Ziobro musi przeprosiæ Grzegorza Schetynê za okreœlenie, ¿e jest on „ciemn¹ postaci¹ tego rz¹du”, którego u¿y³ w Radiu Maryja 17 marca 2009. Zarzuca³ mu nadu¿ywanie s³u¿b specjalnych przeciw opozycji. Ziobro musi tak¿e zap³aciæ 20 tysiêcy z³otych na fundacjê Ewy B³aszczyk „Akogo”. Wyrok nie jest prawomocny.

Kolej¹ coraz wolniej Poci¹g z Warszawy do Gdyni jedzie od szeœciu godzin i 43 minut do oœmiu godzin, do Poznania trzy godziny i 41 minut, do Wroc³awia prawie szeœæ i pó³ godziny. W trakcie modernizacji jest 1930 kilometrów linii kolejowych. Jak z wierszyka: „¿ó³wiowi szkoda pieniêdzy. Pójdê pieszo, bêdzie prêdzej”. Nowy rozk³ad jazdy wprowadzi od grudnia poci¹gi uprzywilejowane. Dla or³ów?

TYDZIEÑ Z PLUSEM „Together 3”

16 wrzeœnia o godz. 19:00 zapraszamy na rodzinn¹ wystawê pañstwa Szosków. Anna Pawe³czak Szoska jest absolwentk¹ wydzia³u malarstwa na Akademii Sztuk Piêknych w Krakowie. Od 10 lat mieszka i tworzy w USA. Antoni Szoska - skoñczy³ grafikê na ASP oraz socjologiê na Uniwersytecie Jagielloñskim. Od 30 lat wyk³ada na ASP w Krakowie. Uprawia performance, linoryt i krytykê artystyczn¹. Miko³aj Szoska urodzi³ siê w USA. Jest absolwentem Nowojorskiego Instytutu Technologii i Akademii Sztuk Piêknych - Cranbrook pod Detroit.

Leœmian po angielsku!

23 wrzeœnia w pi¹tek o godz. 19:00 odbêdzie siê spotkanie z Marianem Polakiem-Chlabiczem, t³umaczem i dziennikarzem, wieloletnim autorem naszej redakcji, twórc¹ pierwszego polsko-angielskiego wydania „33 najpiêkniejszych wierszy mi³osnych” (plus suplement z trzema dodatkowymi utworami) Boles³awa Leœmiana. Jest to przedsiêwziêcie pionierskie, jako ¿e poezja Leœmiana jest uwa¿ana za „nieprzet³umaczaln¹”, zw³aszcza na jêzyki nies³owiañskie. Tomik ilustrowa³ Janusz Skowron; spotkanie bêdzie zarazem wernisa¿em wystawy grafiki, (m.in. prac znajduj¹cych siê w ksi¹¿ce) autorstwa tego znanego nowojorskiego artysty. Wstêp wolny.

Imieniny tygodnia 17 wrzeœnia - sobota Justyny, Franciszka, Roberta 18 wrzeœnia - niedziela Ireny, Irmy, Stanis³awa 19 wrzeœnia - poniedzia³ek Konstancji, Januarego, Teodora 20 wrzeœnia - wtorek Euzebii, Filipiny, Eustachego 21 wrzeœnia - œroda Miros³awy, Jonasza, Mateusza 22 wrzeœnia - czwartek Joachima, Maurycego, Tomasza 23 wrzeœnia - pi¹tek Tekli, Bogus³awa, Linusa

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sekretarz redakcji Anna Romanowska

sta³a wspó³praca Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna Marian Polak-Chlabicz Agata Ostrowska-Galanis Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski Jerzy Bukowski

korespondentka z Francji Krystyna Mazurówna

Œladami Chopina

fotografia

30 wrzeœnia, w pi¹tek o godz. 19.30 zapraszamy na s³owno-muzyczny spektakl Niny Polan, zatytu³owany “Œladami Chopina”. W spektaklu wykorzystane zostan¹ listy wielkiego kompozytora, a tak¿e jego muzyka i pieœni. Wyst¹pi¹ aktorzy: Nina Polan i Grzegorz Heromiñski i œpiewacy Monika Krajewska i Wojciech Bukalski. Akompaniuje Pablo Zinger. Wstêp $15

Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marian Polak-Chlabicz

wydawcy John Tapper

145 Java Street, Greenpoint - Brooklyn tel. 718-389-3018

Adam Mattauszek

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Pani W³adys³awie Gozderze wyrazy najszczerszego wspó³czucia

z powodu œmierci Jej jedynej Córki. sk³ada redakcja Kuriera Plus

Kurier Plus Publishing, Inc .

Adres : 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel :

(718) 389-0134 (718) 389-3018

Fax :

(718) 389-3140

E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com

Redakcja nie odpowiada

za treœæ og³oszeñ.


KURIER PLUS 17 WRZEŒNIA 2011

3

The Rosenthal Law Firm, P.C. – Counselors At Law AMERYKAÑSKI PRAWNIK MÓWI¥CY PO POLSKU I HISZPAÑSKU mediacje rodzinne i rozwodowe; rozwody (pomagamy tak¿e w przeprowadzaniu uznania wyroków rozwodowych w Polsce); 4 testamenty; 4 pe³nomocnictwa – “Power of Attorney”; 4 pomagamy w prowadzeniu spraw w Polsce; 4 us³ugi notarialne; 4 wypadki – drogowe, w pracy 4 4

PONADTO: 4

szeroki zakres spraw imigracyjnych;

MO¯EMY UMÓWIÆ SIÊ NA SPOTKANIA W DOGODNYM DLA KLIENTA MIEJSCU I CZASIE – TAK¯E W WEEKENDY!

350 Broadway, Suite 214 New York, New York 10013 tel. 212.625.83.00 email:douglas.rosenthal@usa.net www.douglasrosenthal.com

Prezydent na krawêdzi

Kolejny bezrobotny znajdzie siê na bruku

1í mobilizowaæ poparcie przez emocje zamiast ch³odnego wyk³adu swoich racji. Obama pozwoli³ wiêc sobie na kilka ostrych uwag pod adresem partii republikañskiej blokuj¹cej jego program i za¿¹da³ natychmiastowego, w ci¹gu kilku dni, przyjêcia przez Kongres propozycji u³atwieñ w tworzeniu nowych miejsc pracy.

Partia republikañska nie chce sukcesu Obamy w dziedzinie gospodarki, aby przeszkodziæ mu w ponownym wyborze do Bia³ego Domu

Plan prezydenta sk³ada siê z nowych i odnowionych ciêæ podatków na sumê 447 miliardów dolarów. Zosta³ tak u³o¿ony, ¿eby republikanom utrudniæ odrzucenie, poniewa¿ czêœæ tych propozycji by³a ju¿ kiedyœ poparta przez polityków partii republikañskiej. Obama chce nie tylko przed³u¿yæ 2-procentow¹ obni¿kê podatków od p³acy, która wygasa w grudniu tego roku. Proponuje Kongresowi jej podniesienie do 3,1 procenta. Stanowi to po³owê podatku na Social Security p³aconego przez pracownika. Chce tak¿e 3,1 procenta obni¿ki podatku, jaki p³aci pracodawca – ale wy³¹cznie od pierwszych piêciu milionów dolarów wyp³at. Na tej obni¿ce skorzystaj¹ przede wszystkim ma³e przedsiêbiorstwa. Pragnie tak¿e ca³kowitego zniesienia tego 6,2 procentowego podatku od p³ac nowo zatrudnonych pracowników lub podwy¿ki p³ac ju¿ pracujacych. Te ulgi podatkowe bêd¹ kosztowa³y bud¿et 240 miliardów dolarów. Prezydent chce tak¿e zachowaæ przed³u¿one wyp³aty zasi³ków dla bezrobotnych, które wygasaj¹ w grudniu. Poszczególne

stany mog³yby zachêcaæ miêdzy innymi do „dzielenia siê prac¹”, zamiast zwalniaæ pracowników mog³yby dzieliæ ich normalny wymiar pracy na wiêksz¹ liczbê zatrudnionych. Z takiego rozwi¹zania ju¿ skorzystano w Niemczech. Bezrobotni bêd¹ mogli równie¿ zachowaæ zasi³ki w trakcie szkolenia do nowej pracy lub pracuj¹c jako wolontariusze. Ma byæ tak¿e wprowadzone ubezpieczenie p³acy, czyli dop³ata od rz¹du jeœli p³aca w nowym miejscu zatrudnienia jest ni¿sza od poprzedniej. Reszta propozycji przewiduje wydatki na roboty publiczne i pomoc dla stanów w wysokoœci 35 mld. dolarów na remonty 35 tysiêcy szkó³ oraz utrzymanie zatrudnienia nauczycieli, stra¿aków i policjantów. Oprócz tego 50 miliardów dolarów ma byæ przeznaczone na budowê i remonty autostrad i transport publiczny. Ma byæ równie¿ powo³any bank infrastruktury, który bêdzie pozyskiwa³ kapita³ prywatny na roboty publiczne. Czy ten plan ma szasnê powodzenia w Kongresie zdominowanym przez republikanów? Przekonamy siê wkrótce. Partia republikañska nie chce sukcesu Obamy w dziedzinie gospodarki, aby przeszkodziæ mu w ponownym wyborze na prezydenta.

Jednak to nie jest tylko cynizm polityczny, ale zasadnicza ró¿nica pogl¹dów na gospodarkê. Republikanie uwa¿aj¹, ¿e przy obecnym zad³u¿eniu rz¹du federalnego nale¿y oszczêdzaæ, zamiast dalej siê zapo¿yczaæ, chocia¿ takie podejœcie utrwala i zwiêksza bezrobocie. Zamiast tego republikanie maj¹ propozycje, na które prezydent Obama nigdy siê nie zgodzi: odwo³anie reformy opieki medycznej, która rzekomo zmniejsza liczbê miejsc pracy, oraz odwo³anie ustawy o regulacji rynku finansowego, poniewa¿ zmniejsza „kreatywnoœæ” bankierów, co te¿ podobno szkodzi gospodarce. Co w takiej sytuacji mo¿e zrobiæ prezydent? Mo¿e zwiêkszyæ krytykê partii republikañskiej, ale to mu grozi utrat¹ poparcia wyborców niezale¿nych, którzy chc¹ ³agodzenia ró¿nic miêdzypartyjnych a nie ich zwiêkszania. Wiele wiêc wskazuje na to, ¿e gospodarka bêdzie w op³akanym stanie w listopadzie 2012, kiedy Amerykanie musz¹ zdecydowaæ, kogo chc¹ w Bia³ym Domu.

Adam Sawicki

Arturowi Dybanowskiemu przedsiêbiorcy pogrzebowemu z Arthur’s Funeral Home na Greenpoincie sk³adam podziêkowania za ¿yczliwoœæ i pomoc w zorganizowaniu pochówku Margaret Mendelshan

Piotr Janicki wraz rodzin¹


4

KURIER PLUS 17 WRZEŒNIA 2011 Na drogach Prawdy Bo¿ej

 ŒWIAT

Bo¿y punkt widzenia

Lepiej uznaæ Palestynê Ksi¹¿ê Turki al-Fajsal ostrzega USA, ¿e strac¹ Arabiê Saudyjsk¹ jako sojusznika, jeœli zawetuj¹ uznanie Autonomii Palestyñskiej za niepodleg³e pañstwo podczas sesji zgromadzenia ogólnego ONZ. Izrael sprzeciwia siê uznaniu, ale poprze Rosja. Ksi¹¿ê Fajsal by³ ambasadorem Arabii Saudyjskiej przy ONZ.

Zagro¿one euro Jeœli rozpadnie siê strefa euro, to Unia Europejska nie przetrwa tego szoku, ostrzeg³ w parlamencie UE polski minister finansów Jacek Rostowski. Wspomnia³ rozmowê z „prezesem wielkiego banku polskiego”, który powiedzia³, ¿e po wstrz¹sach gospodarczych i politycznych, rzadko siê zdarza, ¿eby po 10 latach nie wybuch³a wojna, wiêc myœli o zielonej karcie dla córki.

Amerykanie bed¹ uwolnieni Dwaj obywatele USA skazani w Iranie na osiem lat wiêzienia za szpiegostwo zostan¹ uwolnieni za kaucj¹ pó³ miliona dolarów od osoby. We wtorek prezydent Ahmadinejad powiadomi³, ¿e Shane Bauer i Josh Fattal mog¹ opuœciæ kraj w ci¹gu kilku dni. Skazañcy twierdz¹, ¿e zab³¹dzili na wycieczce górskiej na granicy Iranu.

Start na hamulcu Przyczyn¹ katastrofy Jaka-42, w której zginê³o 45 osób, w tym rosyjska dru¿yna hokejowa Lokomotiw Jaros³aw, by³ start na hamulcu. Silniki Jaka-42 maj¹ doœæ mocy, by przejechaæ pas startowy na hamulcu, ale za ma³o, ¿eby bezpiecznie rozpêdziæ samolot, twierdzi ekspert lotniczy w dzienniku „Moskowskij Komsomolec”.

Syn Kadafiego poprosi³ o azyl Saadi Kadafi poprosi³ we wtorek o azyl polityczny w Nigrze, razem z trzema genera³ami libijskimi. Wszyscy przebywaj¹ w stolicy kraju, Niamey, pod stra¿¹.

Polska w CNN Najlepsze fragmenty reporta¿y z Polski poka¿e CNN w specjalnym pó³godzinnym programie, który nada piêciokrotnie 17 wrzeœnia o godz. 15 i 22, 18 wrzeœnia - o godz. 11 oraz 20 wrzeœnia o godz. 11.30 i 19.30 – czasu polskiego. Reporta¿e CNN nadawa³a wczeœniej na ¿ywo z Warszawy i Trójmiasta.

Superwygrana Gracz z Normandii wygra³ 162 miliony euro w Euro Millions, co jest francuskim rekordem w tej grze. Nagroda ma równowartoœæ czterech ton z³ota. Personalia, a nawet p³eæ zwyciêzcy, który jako jedyny spoœród 40 milionów europejskich uczestników gry zakreœli³ piêæ trafnych numerów i dwie gwiazdki, nie s¹ znane. Na razie nikt nie zg³osi³ siê po odbiór wygranej.

Szukajcie Pana, gdy siê pozwala znaleŸæ, wzywajcie Go, dopóki jest blisko. Niechaj bezbo¿ny porzuci sw¹ drogê i cz³owiek nieprawy swoje knowania. Niech siê nawróci do Pana, a ten siê nad nim zmi³uje, i do Boga naszego, gdy¿ hojny jest w przebaczaniu. Bo myœli moje nie s¹ myœlami waszymi ani wasze drogi moimi drogami, mówi Pan. Bo jak niebiosa góruj¹ nad ziemi¹, tak drogi moje nad waszymi drogami i myœli moje nad myœlami waszymi. Iz 55,6–9

Przed kilku tygodniami wróciliœmy z wyprawy do Tybetu. Utrwaliliœmy na zdjêciach i zapisaliœmy w pamiêci niesamowite widoki tej niepowtarzalnej krainy. Nie mniej byliœmy urzeczeni kultur¹ i tradycj¹ Tybetu oraz samymi Tybetañczykami, otwieraj¹cymi przed nami swoje serca. I o tych ostatnich chcê napisaæ kilka zdañ, a w³aœciwie o relacjach na styku spotkañ Tybetañczyków z nami, ludŸmi Zachodu. W Tybecie oprócz g³ównej przewodniczki, Chinki z Pekinu mieliœmy dwóch miejscowych przewodników. Byliœmy wzruszeni poœwieceniem i ¿yczliwoœci¹ tych ostatnich. Przygotowali dla nas najlepsze hotele i prowadzili do najlepszych restauracji. Siedzieli w nocy w szpitalu, troskliwie opiekuj¹c siê tymi, których dotknê³a choroba wysokoœciowa. A tym, którzy z tego samego powodu musieli zostaæ w hotelu przynosili kosze owoców. Z wielk¹ us³u¿noœci¹ reagowali na zg³aszane nawet niewielkie usterki hotelowe. Tak oddanych przewodników spotka³em po raz pierwszy w ¿yciu. Nie powstrzyma³o to jednak niektórych od narzekania. Jedna z pañ mia³a za z³e przewodnikowi, ¿e zna tylko jego komórkowy telefon, a nie ma numeru pokoju hotelowego. A takiego numeru przewodnicy nie mogli podaæ, bo biuro lokowa³o ich w podrzêdnych hotelach, czêsto na obrze¿ach miasta. Wystarczy³o jednak tylko zadzwoniæ a przewodnik pojawia³ siê po kilkunastu minutach. Druga z pañ narzeka³a na wszystko. Chiñska przewodniczka wykorzysta³a to i zadzwoni³a do biura w Nowym Jorku, ¿e uczestnicy wycieczki narzekaj¹, na z³e przygotowanie pobytu w Tybecie. Tu trzeba dodaæ, ¿e Tybet jest pod okupacj¹ Chin i to rzutuje na relacje Chiñczyków z Tybetañczykami. Taka opinia mog³a pozbawiæ pracy przewodników tybetañskich. Miejscowa przewodniczka mówi³a mi o tym przez ³zy. Gdy jej s³ucha³em chcia³o mi siê razem z ni¹ p³akaæ. Ofiarowa³a nam wszystko, co najlepsze w jej ojczyŸnie, da³a swoje serce, a ktoœ zaœlepiony swoim egoizmem podepta³ to. Na szczêœcie, dowiedzieli siê o tym pozostali uczestnicy wycieczki i napisali piêkny list do biura w Nowym Jorku o wspania³ym przygotowaniu wycieczki w Tybecie. Na twarzy Tybetanki pojawi³ siê uœmiech wdziêcznoœci. U¿ywaj¹c jêzyka przenoœni oœmielê siê powiedzieæ, ¿e Bóg tak¿e zap³aka³, gdy widzia³ ³zy skrzywdzonej. Do takiego stwierdzenia upowa¿niaj¹ mnie dzisiejsze czytania mszalne. W pierwszym s³yszymy s³owa: „Bo myœli moje nie s¹ myœlami waszymi ani wasze drogi moimi drogami, mówi Pan. Bo jak niebiosa góruj¹ nad ziemi¹, tak drogi moje nad waszymi drogami

Cezarea Nadmorska.„Zg³êbiaj¹c inn¹ religiê powinniœmy zg³êbiaæ swoj¹ wiarê w Chrystusa.”

i myœli moje nad myœlami waszymi”. Ten w¹tek kontynuuje psalm responsoryjny: „Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach i ³askawy we wszystkich swoich dzie³ach”. Zaœ Chrystus w przypowieœci o winnicy i robotnikach w sposób obrazowy ukazuje prawdê, ¿e wszyscy jesteœmy dzieæmi Boga, który troszczy siê o nas niezale¿nie od naszej sytuacji ¿yciowej. W swojej bezgranicznej mi³oœci obdarza nas potrzebnymi ³askami, i to w takiej obfitoœci i proporcji, ¿e przyk³adaj¹c ludzk¹ miarê wydaje siê to nam nieraz niesprawiedliwe. I gdy taka myœl zaprz¹ta nam g³owê, to trzeba byæ œwiadomym, ¿e nasze drogi nie s¹ jeszcze drogami bo¿ymi. Przez pryzmat tybetañskiej historii i czytañ mszalnych mo¿emy pokusiæ siê na takie porównanie. Dla Boga wszyscy ludzie, tak jak dla matki wszystkie dzieci s¹ kochane, a mo¿e nawet te biedniejsze bardziej. Mo¿emy sobie wyobraziæ ból matki, gdy patrzy jak jedno z jej dzieci, którego serce obros³o sad³em dobrobytu i egoizmu lekcewa¿y i poni¿a swojego biedniejszego brata lub siostrê.

Aby nasze drogi sta³y siê drogami bo¿ymi winniœmy podj¹æ trud szukania Boga: „Szukajcie Pana, gdy siê pozwala znaleŸæ”. Dla ilustracji odwo³am siê jeszcze raz do naszych doœwiadczeñ z wyprawy. Nauczycielem naszej tybetañskiej przewodniczki by³ mnich buddyjski. St¹d te¿ oprowadzaj¹c nas po tutejszych klasztorach piêknie i z przekonaniem mówi³a o buddyzmie i mnichach. Tak, ¿e jedna z uczestniczek wycieczki w czasie zwiedzania kolejnego klasztoru powiedzia³a ¿artem: „Buddyzm jest piêkn¹ religi¹, mo¿e stanê siê buddystk¹”. By³ to ¿art, ale nieraz mo¿e on przybraæ w naszym ¿yciu bardzo realny kszta³t. Tak to ju¿ jest, jeœli czegoœ w ¿yciu szukamy, to najczêœciej znajdujemy. Je¿eli bêdziemy szukaæ ostatecznej prawdy w innej religii, zaniedbuj¹c swoj¹ w³asn¹, mo¿emy utraciæ wiarê rodziców. Nie znaczy to jednak, ¿e mamy unikaæ poznawania innych religii. Jest to tak¿e potrzebne. Jednak zg³êbiaj¹c inn¹ religiê winniœmy zg³êbiaæ swoj¹ wiarê w Chrystusa. Jezus jest mi³oœci¹, a chrzeœcijañstwo jest religi¹ mi³oœci. Gdy bêdziemy zg³êbiaæ naukê Jezusa, doœwiadczymy najwiêkszej mi³oœci, a w ¿yciu nie ma cenniejszej wartoœci jak mi³oœæ. O takiej mi³oœci mówi ewangeliczna opowieœæ o winnicy i robotnikach. Jest to mi³oœæ, która nie os¹dza z pozoru, ale ogarnia cz³owieka w ka¿dej jego sytuacji i

w ka¿dym okresie ¿ycia jednakowym ¿arem. Przypowieœæ ta ograniczona do ram ludzkiej logiki budzi kontrowersje. Ta sama zaplata dla robotników, którzy o ró¿nej porze rozpoczêli pracê a tak¹ sam¹ otrzyma³ zap³atê, wydaje siê byæ niesprawiedliwa, bo ³amie ludzka zasadê sprawiedliwoœci: jaka praca, taka p³aca. Ale nie brakuje tak¿e takich, którzy mówi¹, ¿e to w porz¹dku, bo ka¿dy otrzyma³ wed³ug potrzeb. Dobrze jednak wiemy, jak to wygl¹da³o komunistyczne dzielenie wed³ug potrzeb. Ostatecznie na tej p³aszczyŸnie nie ma sensu roztrz¹sanie tej przypowieœci, bo nie dotyczy ona ani spraw spo³ecznych, ani ekonomicznych. Chocia¿ ich dotyka to jednak zasadniczo dotyczy ekonomii nieba, ekonomii naszego zbawienia, które realizuje siê Królestwie niebieskim. Do nagrody tego Królestwa maj¹ prawo wszyscy; zarówno Naród Wybrany, który zosta³ wezwany na pocz¹tku, jak i te¿ narody pogañskie, które póŸniej przyjê³y Boga. To odnosi siê tak¿e do ¿ycia indywidualnego. Jeœli siê nawrócimy i przyjdziemy do winnicy pañskiej, to niezale¿nie od czasu otrzymamy tak¹ sam¹ nagrodê, nagrodê ¿ycia wiecznego.

Przytoczê przypowieœæ zapisan¹ przez ks. Anthony deMello. Mê¿czyzna id¹c lasem zobaczy³ lisa, który straci³ nogi. Zaciekawiony tym jak lis mo¿e przetrwaæ zatrzyma³ siê, obserwuj¹c go z daleka. Nagle zobaczy³ tygrysa z upolowan¹ zadobycz¹. Tygrys posili³ siê i zostawi³ resztki, które zjad³ kaleki lis. Nastêpnego dnia sytuacja siê powtórzy³a. Zauroczony bo¿¹ hojnoœci¹ mê¿czyzna pomyœla³ sobie: „Ja tak¿e usi¹dê i bêdê odpoczywa³ ufaj¹c, ¿e Bóg w swojej dobroci zaspokoi tak¿e moje potrzeby”. Mê¿czyzna pozosta³ w lesie kilka dni, ale nic siê nie wydarzy³o. Prawie umieraj¹cy z g³odu mê¿czyzna us³ysza³ glos: „G³upcze, otwórz swe oczy na prawdê. Przestañ naœladowaæ kalekiego lisa, a bierz przyk³ad z tygrysa”. Podobnie jak w przypowieœci ewangelicznej mo¿e nam siê wydawaæ, ¿e Bog jest niesprawiedliwy, bo bardziej zatroszczy³ siê o kalekiego lisa ni¿ o cz³owieka. Aby jednak to zrozumieæ trzeba stan¹æ na bo¿ej drodze, drodze bezgranicznej mi³oœci i bezwarunkowego przebaczenia. Uczeñ Chrystusa jest wezwany nie do os¹dzania, ale jak tygrys z przypowieœci w³¹czenia siê w dzie³o bo¿ego mi³osierdzia. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl


KURIER PLUS 17 WRZEŒNIA 2011

Polacy, czy „Polactwo” Najnowszy numer kwartalnika Fronda daje ciekaw¹ rozmowê z Rafa³em A. Ziemkiewiczem o Polakach po ciê¿kich przejœciach historycznych . Fragmenty: Rafa³ Geremek: - Jaros³aw Marek Rymkiewicz w wywiadzie dla „Uwa¿am Rze” postawi³ tezê, ¿e w Polsce istniej¹ dwa narody: naród kolaborantów i ten prawdziwy, patriotyczny. Z grubsza przyj¹³byœ ten pogl¹d jako swój? Rafa³ A. Ziemkiewicz: – Ja to widzê inaczej. Jest spora grupa Polaków s³abo albo w ogóle identyfikuj¹ca siê z polsk¹ tradycj¹ i pañstwowoœci¹, nie uwa¿aj¹ca ich za istotne wartoœci. Ale nazywaæ ich narodem? Nie, sama niechêæ do w³asnego narodu i marzenie o wyzwoleniu siê z niego, staniu siê kimœ innym, to jeszcze za ma³o na jakiœ antynaród. Ta grupa to jest g³ównie, jak sobie to pozwoli³em nazwaæ, „Polactwo”, ludzie pozbawieni œwiadomoœci istnienia dobra wspólnego, nadrzêdnego, rozumuj¹cy tylko w kategoriach sukcesu osobistego. Czyli typowa w gruncie rzeczy mentalnoœæ niewolnicza, pañszczyŸniana, i ona cechuje teraz – mo¿na to oszacowaæ na podstawie ró¿nych zachowañ – oko³o po³owy mieszkañców Polski. No i mamy dwie elity, które przeci¹gaj¹ miêdzy sob¹ to Po-

lactwo, pragn¹ mu nadaæ utracone poczucie wspólnoty, ka¿da na inny sposób. Pierwsza z tych elit chce przywróciæ Polactwu œwiadomoœæ narodow¹ wedle wzorca romantycznego, a druga je scudzoziemszczyæ, uznaj¹c ten wzorzec za niemo¿liwy do pogodzenia z modernizacj¹. Kiedy Polactwo ma pe³ny brzuch i poczucie bezpieczeñstwa, machinalnie ci¹gnie ku tym drugim; kiedy coœ mu doskwiera, równie machinalnie szuka to¿samoœci, któr¹ oferuj¹ ci pierwsi. Kiedyœ nazwa³em te dwie si³y, rozrywaj¹ce nas od kilku stuleci, Konfederacj¹ i Famili¹. Dariusz Gawin proponowa³ gdzieœ okreœlenie „Sarmaci” i „Oœwieceni”. Domyœlam siê, ¿e mówi¹c o „narodzie kolaborantów”, Rymkiewicz ma na myœli mniej wiêcej to, co nazwa³em Famili¹. - Ty najg³oœniej oprotestowa³eœ „teoriê zamra¿arki”, czyli pogl¹d, wedle którego naród polski mia³ rzekomo ci¹gle cierpieæ na fobie nacjonalizmu i antysemityzmu, jakie ¿ywi³ przed wojn¹, zaœ PRL by³ jedynie czymœ w rodzaju okresu hibernacyjnego. Po odzyskaniu wolnoœci te fobie mia³y siê uwolniæ na nowo i zadaniem „oœwieconej elity” mia³aby byæ rehabilitacja ducha narodowego. – Teza o „zamra¿arce” by³a powszechna po 1989 roku i wyznawa³y j¹ ró¿ne œrodowiska, nie tylko te zwi¹zane z Gazet¹ Wy-

Komu szkodzi Nergal Œrodowisko w uwite wokó³ „Gazety Wyborczej” bada, na ile mo¿e sobie pozwoliæ w poni¿aniu uczuæ narodowych i religijnych..

\By³y ci¹g³e oskar¿enia o antysemityzm, w tym równie¿ Armii Krajowej, która kara³a œmierci¹ szmalcowników podczas niemieckiej okupacji. By³y szyderstwa z polskiego patriotyzmu, w tym wsadzanie polskiej flagi w psi¹ kupê w programie TVN. Co by tu jeszcze mo¿na? Jak to co – mo¿na spróbowaæ promocji satanizmu. I oto Telewizja Polska zatrudni³a w programie muzycznym „Voice of Poland”, w roli jurora m³odych talentów, Adama Darskiego. Jest on znany jako „Nergal”, lider zespo³u z gatunku “black metal” Behemoth, który zdoby³ pewn¹ popularnoœæ na Zachodzie. Natomiast w Polsce Nergal ws³awi³ siê tym, ¿e przed czterema laty na koncercie podar³ Bibliê i cisn¹³ w publicznoœæ ze s³owami „¿ryjcie to gówno”. W swoich piosenkach g³osi takie rzeczy, jak „Chwa³a mordercom Wojciecha”, „Chrzeœcijanie do lwów”, „Sta³em siê mieczem Szatana”. Zachêca te¿ „Celebrujmy antytezy eucharystii, witajcie nas kap³añskim gestem, w waszych og³upionych progach.” Telewizja Polska uzna³a, ¿e jest to odpowiednia osoba do promowania wœród m³odzie¿y jako autorytet artystyczny. Oprócz telewizyjnej popularnoœci Nergal dostanie za sw¹ pracê jurora 11 tysiecy z³otych za odcinek, razem 165 tysiêcy w pierwszej edycji programu. Nie jest to jedyny jego sukces z ostatnich dni. S¹d w Gdyni w³aœnie uzna³, jakoby nie obrazi³ on uczuæ religijnych “biblijnym” wystêpem. Sêdzia Krzysztof Wiêckowski oœwiadczy³ w uzasadnieniu wyroku, ¿e „ nie bêdzie wskazywa³ granic dla wolnoœci artystycznej ani dla wolnoœci wyznaniowej”. Uwolniony od zarzutów artysta stwierdzi³ wiêc nie bez pewnej racji, ¿e to “nie on wygra³, ale szatan”. Prezydencki minister S³awomir Nowak nawet siê ucieszy³ z sukcesów Nergala, gdy¿ jak powiedzia³, jest to “jego ziomal”. Obaj panowie pochodz¹ z Gdyni. Prezes Telewizji Polskiej Juliusz Braun

chyba jednak nie wiedzia³, na co siê porywa bior¹c do pracy satanistê. Ruszy³a fala protestów ze strony publicystów i zwyk³ych obywateli. Odezwali siê tak¿e biskupi. Do prezesa TVP napisa³ bp. Wies³aw Mering, przewodnicz¹cy komisji episkopatu do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. “Ju¿ wyrok s¹dowy uwa¿am za skandaliczny; niech Nergal spróbuje zniewa¿aæ symbole drogie innej religii czy wspólnocie - reakcje bêd¹ na pewno inne: wykaza³a to sytuacja z napisami litewskimi na Wschodzie Polski, czy profanacja pomnika w Jedwabnem. Zatrudnienie wyznawcy satanizmu, bluŸniercy, cz³owieka bez podstawowej kultury w TV publicznej bije wszelkie granice przyzwoitoœci (...) TV publiczna powinna s³u¿yæ budowaniu pokoju spo³ecznego - decyzja dotycz¹ca Nergala na pewno temu nie sprzyja.” Biskup Mering s³usznie prostestuj¹c, wezwazwa³ te¿ niestety, do niep³acenia abonamentu rtv zapominaj¹c, ¿e jest to nasza Telewizja Polska, niezale¿nie od tego, kto tam teraz rz¹dzi. Nie nale¿y dodatkowo os³abiaæ tak wa¿nej instytucji kultury narodowej. Jeszcze mocniej potêpi³ TVP abp. Leszek S³awoj G³ódŸ, przewodnicz¹cy rady episkopadu d.s. spo³ecznych œrodków przekazu: “W imieniu milionów Katolików a tak¿e pozosta³ych Chrzeœcijan i Ludzi Dobrej Woli nie godz¹cych siê na promocjê wrogiej cz³owiekowi ideologii za pomoc¹ mediów publicznych wyra¿am g³êbokie oburzenie i zdecydowany protest przeciwko promowaniu osoby Adama “Nergala” Darskiego i jego œwiatopogl¹du w mediach publicznych.” Oburzenie to wydrwi³a wszak¿e Gazeta Wyborcza. Jej publicystka do spraw koœcielnych Katarzyna Wiœniewska stwierdzi³a, ze zespó³

5

borcz¹. W ksi¹¿ce Teresy Torañskiej pt. “My” Jaros³aw Kaczyñski relacjonuje swoj¹ rozmowê z Antonim Macierewiczem, który mia³ mu t³umaczyæ, ¿e w Polsce nie ma sensu budowaæ chadecji w typie zachodnim, potrzebna jest partia taka jak Zjednoczenie Chrzeœcijañsko-Narodowe, bo „to spo³eczeñstwo przez piêædziesi¹t lat ¿y³o jakby w uœpieniu i wci¹¿ jest jak z Sienkiewicza”. Najlepszym dowodem, jak powszechnie wierzono w „zamra¿arkê”, by³a ta ca³a wojna o historyczne szyldy partii - obfitoœæ ¿r¹cych siê miêdzy sob¹ PPS-ów, PSL-i i Stronnictw Narodowych, podczas gdy okaza³o siê, ¿e te szyldy psa z kulaw¹ nog¹ ju¿ nie przyci¹gaj¹, nikomu nic nie mówi¹. Dla ludzi zglajchszaltowanych przez realny socjalizm istnia³y tylko dwa „brendy” PZPR i „Solidarnoœæ”. PRL i anty-PRL. Rzeczywiœcie œrodowisko „Gazety Wyborczej” z wiary w „zamra¿arkê” wywiod³o przekonanie, ¿e jeœli tylko Polakom pozwoliæ, to zaraz wyjd¹ na ulice ONR-owcy i zrobi¹ tu faszyzm. (...) - Ale wczeœniej zapisa³a siê ona kilkoma spektakularnymi akcjami… – Radyka³owie zawsze rzucaj¹ siê w oczy, ale naprawdê nie sposób udowodniæ tezy, ¿e w Polsce antysemityzm by³ jakoœ bardziej znacz¹cy od ówczesnej europejskiej œredniej, a tym bardziej, jakoby by³ on nieod³¹cznym sk³adnikiem polskiej to¿samoœci. To tylko obsesje „komandosów”, wynikaj¹ce z ich pokrêconych ¿yciorysów i z traumy podniesionej do trzeciej potêgi

kulturowej obcoœci (...) Nie wchodz¹c w to g³êbiej: i lewica, i prawica zak³ada³a, ¿e po upadku PRL automatycznie wrócimy do sytuacji spo³ecznej z 1939 roku. A tymczasem - nic w³aœnie. Okaza³o siê, ¿e up³yw krwi, terror, migracje, awans spo³eczny i indoktrynacja PRL-u przeora³y Polaków do trzewi i wynicowa³y na amen. Zerwa³a siê ci¹g³oœæ tradycji - przecie¿ w wielu domach nie rozmawia³o siê o rodzinnych korzeniach, wielu Polaków nie zna imion swych dziadków, nic o nich nie wie, nie by³o nigdy na ich grobach, nie ma po nich ¿adnych pami¹tek. Nie uda³o siê wychowaæ „cz³owieka socjalistycznego”, jakiego postulowano, ale poddany temu eksperymentowi materia³ uleg³ jednak zasadniczym odkszta³ceniom. - Twoim zdaniem przez owe 45 lat narodzi³ siê jednak „nowy cz³owiek”, który z polskoœci¹ ma zwi¹zek wy³¹cznie symboliczny. Jego g³ówna cech¹ charakterologiczn¹ jest cwaniactwo. – Tak, bo cwaniactwo jest g³ówn¹ cnot¹ niewolnika i jego zasadnicz¹ cech¹, rekompensuj¹c¹ zatratê instynktu wspólnoty. Tatiana Zas³awska tak w³aœnie opisa³a cz³owieka wychowanego przez Sowiety: „cwany niewolnik”. Z jednej strony: nie daæ siê panu, dziedzicowi, mówi¹c jêzykiem realiów polskiego folwarku, z drugiej: jak siê da, to dziedzica okpiæ, odkraœæ swoje, wywin¹æ siê od powinnoœci. A co obchodzi pañszczyŸnianego los folwarku, czy on bêdzie prosperowa³, czy zbankrutuje? Nic, to sprawa dziedzica.m

Behemoth, któreym kieruje Nergal, “jest jednym z naszych najlepszych towarów eksportowych” dlatego “mo¿e warto byæ dumnym z czegoœ innego, ni¿ rodzimego katolicyzmu i patriotyzmu.” W podobnym tonie odzywaj¹ siê tak¿e inni publicyœci panuj¹cego w mediach nurtu. œwiatopogl¹dowego. Ci ludzie chyba jednak przebrali miarê. W wielu parafiach ustawiaj¹ siê kolejki do

z³o¿enia podpisu pod listem protestacyjnym. Wydawa³o siê, ¿e zatrudnienie Nergala w TVP mia³o byæ kolejnym uderzeniem w katolicyzm polski, a tymczasem skandal ten wzmacnia chrzeœcijan mobilizuj¹c do masowych protestów.

- 79-09

Jan Ró¿y³³o


6

KURIER PLUS 17 WRZEŒNIA 2011

Harcerska pasja 1íZajêcia w koled¿u by³y bardzo zajmuj¹ce, a ja potrzebowa³am czasu na pracê w harcerstwie i wyjazdy z zespo³em ludowym, wiêc po dwóch latach rozpoczê³am pracê w szkole podstawowej, gdzie spêdzi³am 35 lat ucz¹c muzyki. Co spowodowa³o, ¿e udziela siê Pani tak du¿o spo³ecznie? Zaczê³o siê w latach siedemdziesi¹tach od odnowienia gromady zuchowej w Domu Narodowym na Greenpoincie. Na pierwsz¹ zbiórkê przysz³a tylko trójka i by³y to dzieci moich znajomych. Na kolejn¹ zbiórkê przysz³o ju¿ dziesiêcioro i na kolejne coraz wiêcej. Ta gromada ros³a tak szybko, ¿e otrzyma³a nazwê Polskie Rydze, bo w³aœnie rydze rosn¹ szybko. Gromada by³a tak liczna, ¿e musia³a byæ podzielona na dwie grupy: ch³opiêc¹ i dziewczêc¹. Po kilku latach gromadê przejê³a inna duhna; ja zaopiekowa³am siê kolejn¹ gromad¹ na Dolnym Brooklynie, przy koœciele Matki Boskiej Czêstochowskiej. Z tej gromady powsta³y pod moj¹ opiek¹ kolejne gromady na Bensonhurst, na Boro Parku, Ozone Park. Nowe instruktorki w referacie zuchowym poci¹gnê³y ruch dalej do Maspeth, na pó³nocny Greenpoint, do Manhattanu, w górê stanu New York. Obecnie nasz referat zuchowy po³udniowego wybrze¿a obejmuje 13 gromad w NY, NJ, Pensylwanii i nawet okolice Waszyngtonu. Czy zajmowa³a siê Pani tylko zuchami? O nie, pracowa³am te¿ ze starszymi harcerkami Wêdrowniczkami. W 1971 roku by³am Komendantk¹ Zlotu Wêdrowniczek. Ka¿dego roku zaliczam akcjê letni¹. W tym roku by³a to ju¿ 45 kolonia zuchowa. Osobiœcie by³am prawie na wszystkich. Jaki stopieñ ma Pani w harcerstwie? Jestem Harcmistrzyni¹. Dopingowana przez starsze instruktorki bra³am udzia³ we wszystkich szkoleniach prowadzonych przez hufiec i chor¹giew i zdobywa³am kolejne stopnie instruktorskie. Moje mentorki, druhna Chruœciel i Boguniewicz zawsze inspirowa³y mnie do dzia³ania. Wiele siê nauczy³am pod ich kierunkiem. Dziêki nim i innym wspania³ym druhnom, dzisiaj mogê sama przekazywaæ swoj¹ wiedzê i doœwiadczenie m³odszemu pokoleniu. Wyk³adam na kursach chor¹gwianych, które odbywaj¹ siê co dwa lata w ró¿nych miejscach. Prowadzê zajêcia z metodyki zuchowej, œpiewu i samorodnego teatru. Jak¹ ma Pani funkcjê w Chor¹gwii? Jestem Referentk¹ Zuchów Chor¹gwii. Nadzorujê program wszystkich gromad zuchowych w Stanach Zjednoczonych. Napisa³am wytyczne do zdobywania sprawnoœci zuchowych tj. Japonka, Indianin, Marynarz, Polska £¹ka i wielu innych. Regulaminy tych sprawnoœci u¿ywaj¹ druhny we Francji, Australii, Ameryce, Kanadzie i Argentynie i nawet w Polsce. Pewnego roku - pamiêtam - 12 kolonii zuchowych prowadzi³o zajêcia na podstawie naszych wzorów. Sprawnoœci te nie s¹ tylko moj¹ indywidualn¹ prac¹. Nad nimi pracowa³ i nadal na bie¿¹co pracuje zespó³ instruktorek, które zajmuj¹ siê zuchami: Jolanta Nowacka, El¿bieta Œwi¹tkowska, Zosia Œwi¹tek, Oleñka Sienkiewicz, Alusia Górska. Regulamin sprawnoœci, to pomys³ na wszystkie zajêcia zdobywania sprawnoœci. Zestaw regulaminowy zawiera legendy, gry, zabawy, pomys³y na kostiumy, przyk³ady majsterkowa-

nia, piosenki, teatrzyki, nuty, zdjêcia i nagrania piosenek. Czy poza prac¹ z dzieæmi zajmuje siê Pani jeszcze czymœ dodatkowo? Jestem prezesk¹ Marie Sk³odowska- Curie Professional Women’s Association, ale zdajê funkcjê tej jesieni, bo w naszej organizacji mo¿na pe³niæ j¹ przez dwa lata i dwie kadencje. A obecnie jest to mój drugi raz. W okresie mojej prezesury, organizacja by³a bardzo aktywna. Popiera³yœmy m³ode Polki, stara³yœmy siê je wyeksponowaæ w œrodowisku polonijnym. Organizowa³yœmy konkursy i przyznawa³yœmy stypendia dla uzdolnionych Polek. Organizowaliœmy wiele spotkañ, w czasie których same siê kszta³ci³yœmy. Wspó³pracujemy z innymi polonijnymi organizacjami. Jest to bardzo zgrany zespó³ dzia³aczek polonijnych w ró¿nych œrodowiskach i o ró¿nych zawodach. Poza prac¹ w harcerstwie i prac¹ w polonijnych organizacjach “romansuje” Pani tak¿e z folklorem. Od kilku lat wspólnie z Halin¹ Kalitk¹ i Barbar¹ Kulp¹ prowadzê zespó³ Krakowianki i Górale, dzia³aj¹cy przy Parafii œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie. Dwa razy do roku dajemy przedstawienia, w których graj¹ dzieci, uczêszczaj¹ce na co dzieñ na zajêcia. Przybli¿am im historiê Polski poprzez legendy i opowiadania. Uczê znajomoœci polskich strojów ludowych i ró¿nic pomiêdzy nimi. Pragnê, aby dzieci nie tylko zna³y piosenki i tañce polskie, ale tak¿e mia³y pojêcie o kulturze Polski. Dla potrzeb Krakowianek piszê sztuki, które s¹ wystawiane na coroczynych przedstawieniach. To wszystko daje mi ogromn¹ satysfakcjê. Sukces Krakowianek i Górali to wspania³a praca zespo³u, którego od wielu lat filarami s¹ pani Nadia Gryziec, Ilona Zakrzewska i ostatnio El¿bieta Hetnar. Nie wyobra¿am sobie pracy w pojedynkê. W harcerstwie czy organizacjach dobrze pracuj¹c¹ grupa mo¿e zdzia³aæ bardzo wiele. Dobry zespó³ to gwarantowany sukces. Bardzo wa¿ne jest tak¿e wychowanie m³odego pokolenia, które mo¿e z nami wspó³pracowaæ i w przysz³oœci zast¹piæ. W³aœnie wróci³am z chor¹gwianego kursu w Kanadzie, gdzie szkoli³am przysz³e dru¿ynowe. Na kursie by³o 50 m³odych druhen, które w przysz³oœci bêd¹ kolejnymi liderami polonijnego harcerstwa. Jest Pani Cz³onkiem Fundacji Koœciuszkowskiej. Jestem cz³onkiem Polish-American Teacher’s Association, które dzia³a przy fundacji. Ta organizacja istnieje dla dzieci, które maj¹ mo¿liwoœæ spotykania autorów ksi¹¿ek, artystów, brania udzia³u w koncertach, spotkaniach œwi¹tecznych, warsztatach artystycznych. Zajêcia prowadzone s¹ wy³¹cznie po angielsku. Wiosn¹ organizujemy konkurs oratorski, w którym rokrocznie wielu uczniów nowojorskich szkó³ opowiada baœnie i legendy polskie w obu jêzykach. Nasza organizacja organizuje tak¿e wiele okazjonalnych imprez jak chocia¿by z okazji 200. rocznicy urodzin Chopina. W 2010 zosta³a wystawiona sztuka, opowiadaj¹ca o ¿yciu m³odego Chopina. Sztukê napisa³am osobiœcie, a aktorzy to uczniowie polonijnych szkó³, cz³onkowie zespo³u American Folk Dance, pianiœci z Kobo Music Studio, które z kolei Pani prowadzi oraz harcerki i harcerze. By³a to bardzo piêkna sztuka i podo-

Druhna Dzidka z kolonistami w Amerykañskiej Czêstochowie

ba³a siê wszystkim przyby³ym. To nie wszystko co napisa³a Pani dla dzieci. Ostatnio powsta³a tak¿e ksi¹¿ka... Tak, wspólnie z kole¿ank¹, Janina Dobkowsk¹, wyda³yœmy ksi¹¿kê dla dzieci pod tytu³em “Dwóm tañczyæ siê zachcia³o” – Two Friends Went A’Dancing. W ksi¹¿ce tej przedstawi³yœmy dziesiêæ bardzo popularnych polskich zabaw i pl¹sów przy muzyce. Przet³umaczy³yœmy je na jêzyk angielski, napisa³yœmy nuty oraz rozpisa³yœmy kroki do tañców. Do tego nagra³yœmy p³ytê z piosenkami w dwóch jêzykach, a ostatnio dzieci z Krakowianek nagra³y te pl¹sy na DVD. Ksi¹¿ka sprzedaje siê w ró¿nych stronach œwiata. By³o mi bardzo mi³o, gdy na jednym z festiwali etnicznych w amerykañskiej szkole zobaczy³am grupê tañcz¹c¹ jeden z tych pl¹sów, a póŸniej dowiedzia³am siê, ¿e nauczyli siê tego pl¹su z naszej ksi¹¿ki. Jestem trochê zdziwiona, ¿e przyje¿dzaj¹c tu w siódmej klasie tak Pani zachowa³a i wykszta³ci³a jêzyk polski, ¿e jest Pani w stanie pisaæ polskie ksi¹¿ki. Byæ mo¿e nie umia³am na pocz¹tku tak pisaæ jak piszê teraz, ale du¿¹ zas³ugê w mojej edukacji mia³a Wanda Chruœciel, która organizowa³a dodatkowe kursy z literatury polskiej. Chcia³am siê te¿ sama uczyæ, by nie byæ gorsz¹ od innych. Pamiêtam, jak zawstydzi³am siê na swoim pierwszym kursie dla m³odych druhen, bo nie potrafi³am rozpoznaæ strojów ludowych z konkretych regionów. Druhna Anna Proszowska z Chicago, która pyta³a mnie o to nie kry³a zdumienia, ¿e ja urodzona w Polsce tak ma³o o niej wiem. Zawstydzi³a mnie okropnie. Pomyœla³am sobie, ¿e skoro urodzi³am siê w Polsce, to moim obowi¹zkiem jest znaæ historiê, literaturê i kulturê polsk¹. Od tamtej pory sama du¿o siê kszta³ci³am i zaczê³am siê bardzo interesowaæ kultur¹ polsk¹. Obecnie mam w tym kierunku du¿¹ wiedzê. Kana³ 21 publicznej telewizji zwróci³ siê do mnie o przet³umaczenie piosenek z repertuaru zespo³u Mazowsze na jêzyk angielski oraz konsultacje w sprawie tañców i strojów. Zaproszono mnie do programu telewizyjnego, w którym opowiada³am o polskiej kulturze. Jest Pani szczêœliw¹ mê¿atk¹... Tak, moim mê¿em jest Zygmunt Bielski. Pozna³am go w Domu Narodowym na Greenpoincie. Zaprosi³ mnie to tanga i tak ju¿ tañczymy razem przez wiele lat. M¹¿ jest tak¿e bardzo aktywny w œrodowisku polonijnym. Obecnie jest wiceprezesem Komitetu Parady Pu³askiego i zarz¹dza stron¹

internetow¹ Parady Pu³askiego. Jest tak¿e Hacmistrzem i przez wiele lat by³ hufcowym Hufca Warmia. Obecnie jest opiekunem jednostki harcerskiej na Po³udniowym Brooklynie im. Kazimierza Pu³askiego. Mam dwóch synów - Romana i Stefana. Obydwaj s¹ Podharcmistrzami. Roman i Stefan jak byli mali to tak¿e tañczyli w Krakowiankach. Potem przeszli do Zespo³u Polish American Folk Dance Group. M¹¿ i ja tañczyliœmy z tym zespo³em przez wiele lat. Wyje¿d¿aliœmy na Festiwale w Polsce i w Stanach i wystêpowaliœmy na wielu scenach. Obecnie re¿yserujê wystêpy ludowych zespo³ów, jak Do¿ynki czy Kolêdnicy i czêsto prowadzê konferansjerkê na ich koncertach. Jako wieloletnia nauczycielka, co powiedzia³aby Pani rodzicom na temat zajêæ dodatkowych. Rodzice powinni otwieraæ dzieciom wszystkie drzwi, daæ im mo¿liwoœæ udzia³u w ró¿norodnych zajêciach. Spotykam wielu doros³ych, którzy maj¹ pretensjê do swoich rodziców, ¿e pozwolili im rzuciæ naukê gry na fortepianie, tañce, czy inne zajêcia. Ja tak¿e nie chcia³am æwiczyæ na fortepianie, a póŸniej okaza³o siê, ¿e to by³ mój zawód. Rodzice ulegaj¹ zachciankom dzieci nie kieruj¹c siê ich dobrem. Moje dzieci ca³e ¿ycie uczy³y siê gry na instrumencie. Podstaw¹ edukacji pozalekcyjnej powinna byæ muzyka, bo ta dziedzina nie tylko kszta³ci mózg, ale duszê. Dzieci nie bêd¹ w doros³ym ¿yciu mia³y alternatywy wyboru, jeœli my jako rodzice nie pokierujemy ich w dzieciñstwie. WyobraŸmy sobie, ¿e dajemy im woln¹ rêkê w wyborze religii... Co to by by³o? Ile byœmy im zabrali? Dlatego my rodzice musimy kierowaæ dzieæmi. Jak¿e bogate w doœwiadczenia jest dziecko, które bierze aktywny udzia³ w zajêciach z innymi dzieæmi. Mam tak¿e proœbê do wszystkich rodziców, aby w sposób naturalny uczyli dzieci jêzyka polskiego rozmawiaj¹c z nimi po polsku. Czy gdyby Pani zaczê³a jeszcze raz, to by³oby to samo? Podejrzewam, ¿e tak. Lubiê scenê, ale przecie¿ gram dla moich uczniów codziennie, wiêc realizujê siê jako aktorka. Wiem z pewnoœci¹, ¿e nigdy nie mog³abym pracowaæ za biurkiem i zajmowaæ siê stert¹ rachunków. Moja mama zapisuj¹c mnie na fortepian da³a mi mo¿liwoœæ zaistnieæ w obecnym œwiecie. Dziêkujê jej za to. Dziêkuje za rozmowê

Rozmawia³a Bo¿ena Konkiel


KURIER PLUS 17 WRZEŒNIA 2011

7

PiS i PO w amerykañskich depeszach Ujawnione przez Wikileaks depesze pisane przez dyplomatów amerykañskich w Warszawie zawieraj¹ nieoficjalne opinie i uwagi m.in. o polskich politykach i partiach. Ambasada USA przesy³a³a je do Departamentu Stanu w Waszyngtonie. Nie jest jasne, w jakim stopniu wp³ywa³y one na politykê administracji amerykañskiej wobec Polski, jasne jest jednak, ¿e ostateczne jej efekty s¹ dla nas wysoce niezadowalaj¹ce. Oczywiœcie zagraniczna polityka Bia³ego Domu jest kszta³towana w kontekœcie o wiele szerszym ni¿ bezpoœrednie relacje, niemniej nieoficjalne, czy wrêcz tajne sygna³y nap³ywaj¹ce z Warszawy maj¹ tu swoje znaczenie, dlatego warto je poznaæ. W tych¿e depeszach Jaros³aw Kaczyñski jawi siê jako bardzo inteligentny i utalentowany polityk, który szybko uczy siê na w³asnych b³êdach. Tak¹ opiniê mia³ o nim w 2006 roku m.in. ambasador USA w Polsce Victor Ashe. Niemniej jednak dyplomaci zauwa¿yli te¿ jego nieznajomoœæ spraw œwiatowych i wytknêli mu brak wizji polityki zagranicznej, poza permanentn¹ nieufnoœci¹ do Niemiec i Rosji, wynikaj¹c¹ z historii. Jak stwierdzili – ta nieznajomoœæ œwiata nie przeszkadza³a szefowi PiS w przekonaniu, ¿e to w³aœnie on powinien kierowaæ, przez zaufanych ludzi, sprawami zagranicznymi. W tym kontekœcie postrzegana jest te¿ Anna Fotyga, która na stanowisku szefa MSZ by³a jedynie wykonawczyni¹ poleceñ braci Kaczyñskich. Niedobre notowania w opiniach dyplomatów mia³ Antoni Macierewicz, m.in. dlatego, ¿e by³ych ministrów spraw zagranicznych, pe³ni¹cych to stanowisko po 1989 roku, nazwa³ „agentami

sowieckich s³u¿b specjalnych”. W jednej z depesz Macierewicz opisany jest jako polityk „poluj¹cy na czarownice” i jako „prawie paranoik” przekonany, ¿e najnowsza historia Polski jest wynikiem kolejnych spisków. Najwy¿sze oceny zebra³ prezydent Lech Kaczyñski. Oprócz patriotyzmu i proamerykañskiego nastawienia odnotowana zasta³a znamienna jego cecha jako cz³owieka – lojalnoœæ wobec oddanych przyjació³ i zaufanych ludzi. Pisz¹c o obu braciach bliŸniakach, uosabiaj¹cych PiS, dyplomaci dostrzegli ich sympatiê do Ameryki i wiarê w ni¹. Dobre notowania w ich oczach mia³ równie¿ Kazimierz Marcinkiewicz w okresie kiedy by³ premierem. Z polityków Platformy Obywatelskiej w depeszach najczêœciej przewija siê Donald Tusk. Pocz¹tkowo przedstawiany jest w nich jako dzia³acz bez kierowniczego doœwiadczenia i bez znajomoœci biurokracji pañstwowej. Nie by³ brany pod uwagê jako ktoœ, kto mo¿e byæ sternikiem rz¹du. Uwadze nie usz³y takie jego cechy, jak niechêæ do przemêczania siê, brak wytrwa³oœci i wieczne spóŸnialstwo. Z biegiem czasu dostrze¿ono jednak, i¿ jest on „zwierzêciem politycznym”, umiej¹cym przekonywaæ swymi argumentami oraz manipulowaæ zdarzeniami tak, by wymanewrowaæ konkurentów rzeczywistych i potencjalnych. Najlepszymi przyk³adami w tej mierze s¹ Zyta Gilowska i Jan Maria Rokita. Wizerunek Tuska zmienia siê w oczach Amerykanów na korzyœæ po jego wygranej debacie z Jaros³awem Kaczyñskim, w której okaza³ siê politykiem inteligentnym i ambitnym, dobrze znaj¹cym s³abe strony przeciwnika i góruj¹cym nad

nim spokojem. Zdaniem dyplomatów sporz¹dzaj¹cych depesze, Tusk mo¿e byæ dobrym premierem, poniewa¿ ma zdolnoœæ szybkiego wyci¹gania wniosków i przystosowania do okolicznoœci. Jego pogl¹dy zale¿ne s¹ od sytuacji a nie doktryny, zatem jest sk³onny do kompromisów. Zarz¹dzana przez niego partia ju¿ nie jest oceniana tak dobrze. Amerykanie bardzo krytycznie pisali o aferze hazardowej, która w ich przekonaniu jest przejawem nieudolnoœci samej PO, jak i rz¹du w walce z korupcj¹. Wytknêli oni równie¿ Tuskowi, ¿e nie wprowadzi³ obiecanych ustaw ograniczaj¹cych wp³yw ludzi biznesu na rz¹d. W roku 2009 skrytykowali go za niekorzystn¹ dla Polski Jaros³aw Kaczyñski jawi siê Amerykanom umowê gazow¹ z Rosj¹, ne- jako bardzo inteligentny i utalentowany polityk gocjowan¹ przez wicepremiera ale ma³o znaj¹cy œwiat i bez wizji polityki zagranicznej Waldemara Pawlaka. Pozytywnie jest natomiast postrze- poza nieufnoœci¹ do Rosji i Niemiec gana jego spokojna polityka natomiast wierz¹cy w Amerykê ma³ych kroków zmierzaj¹ca do normalizacji stosunków z Moskw¹ i nów ukszta³towanych przez polskie mekszta³towanie ich z myœl¹ o przysz³oœci. O dia. W ocenie Anny Fotygi, s¹ one podejspokojnej polityce mówi siê te¿ w oce- rzanie zbie¿ne z opiniami „Salonu” , nach osoby Rados³awa Sikorskiego. Nato- zwi¹zanego z „Gazet¹ Wyborcz¹” i tzw. miast zarzuca siê mu przecenianie w³asnej postêpowymi mediami. Wszyscy s¹ jednak zgodni, ¿e raczej nie wp³ynê³y one osoby. Po ujawnieniu przez Wikileaks treœci sposób na ca³okszta³t stosunków polskodepesz, zarówno politycy PiS jak i PO nie amerykañskich. popadli w przygnêbienie, nie uprawiaj¹ Eryk Promieñski te¿ samokrytyki. Mówi¹ raczej o powierzchownoœci ocen i opiniach Ameryka-

M³yn i Krzy¿ “Nienaganny warsztatowo eksperyment. Na tyle niewalaj¹cy wizualnie, ¿e przykuwa uwagê publicznoœci.” Laura Kern, Film Comment “Wizualnie zachwycaj¹cy, zaskakuj¹co zabawny. Nadzwyczajny popis wyobraŸni.” Dennis Harvey, Variety “The Mill & The Cross”, M³yn i Krzy¿, wizyjnego filmowca polskiego Lecha Majewskiego przywo³uje do ¿ycia panoramiczne arcydzie³o Petera Breughla “Droga na Kalwariê” (1564). W filmie wystêpuj¹ Rutger Hauer, Charlotte Rampling i Michael York. Jest to jedyne w swoim rodzaju, eksperymentalne spotkanie muzeum z kinem. Przedstawiaj¹c oko³o tuzina z pieciu-

set postaci obrazu, Majewski skupia swój obiektyw g³ównie na samym artyœcie, jego procesie twórczym, przyjacio³ach i tych, którzy zainspirowali jego p³ótno. Przy u¿yciu wyrafinowanej technologii komputerowej stwarza doskonale z³o¿ony i fascynuj¹cy, wielowarstwowy pejza¿ senny, który stapia ze sob¹ wymowne momenty sztuki, historii i religii z codziennym ¿yciem zwyk³ych ludzi. Pokazy film u w Film Forum od œrody 14 wrzeœnia do wtorku 27 wrzeœnia. Film Forum 209 West Houston Street, NY NY 10014, tel. 212-7278110 Godziny pokazów: 1:15 pm, 3:15 pm, 6:00 pm, 8:00 pm, 10:00 pm

Film Majewskiego o¿ywia obraz Breugla

Spotkanie z re¿yserem Lechem Majewskim w Film Forum w pi¹tek 16 wrzeœnia o 8:00 pm

Pokazy odbywaj¹ siê dziêki pomocy Polskiego Instytutu Kulturalnego w Nowym Jorku. m


KURIER PLUS 17 WRZEŒNIA 2011

8

Kartki z przemijania Zamach na World Trade Center, który mia³ miejsce przed dziesiêcioma laty, wci¹¿ wydaje mi siê czymœ tak nieprawdopodobnym, ¿e a¿ nierzeczywistym. Mój mózg nie przyswaja tego, co siê sta³o. Tyle lat minê³o, a wci¹¿ nie przyswaja. Jednoczeœnie zamach ten uœwiadomi³ mi, jak bardzo jestem zwi¹zany z Nowym Jorkiem. Przedtem a¿ tak silnie tego nie ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI odczuwa³em. Kilka razy œni³o mi siê, ¿e uciekam przed tumanami truj¹cego py³u goni¹cego mnie z dolnego Manhattanu. Na szczêœcie zawsze skutecznie. Zbyt ma³o wci¹¿ siê wie i mówi o pasa¿erach, którzy wyrwali z r¹k porywaczy samolot, który rozbi³ siê w Pensylwanii. Pozostaj¹ oni ci¹gle w cieniu tragedii w Nowym Jorku i Waszyngtonie, a przecie¿ dokonali czynu niesamowitego wrêcz, uniemo¿liwiaj¹c porywaczom atak na Bia³y Dom. * Ciesz¹ mnie nowe przybytki w Nowym Jorku. Zw³aszcza zagospodarowanie brzegu Hudsonu, wzd³u¿ którego pomykam rowerem a¿ do samego koniuszka Manhattanu na Inwood. Nowe mola, korsa kwiatowe, ³¹ki, miejsca odpoczynku, boiska, place gier i zabaw ciesz¹ mnie wielce. Po drodze mo¿na zobaczyæ wiele oryginalnych drzew, krzewów i traw. Lubiê te¿ wêdrowaæ alej¹ urz¹dzon¹ w Chelsea na dawnym wiadukcie kolejowym. I tam jest wiele oryginalnych roœlin ciesz¹cych oko. Osobliwie prezentuj¹ siê okoliczne domy widziane z tego¿ wiaduktu. Widzi siê z niego to, co niedostrzegalne jest sk¹din¹d – wewnêtrzne patia, ogródki na dachach, przestrzenie alternatywne w mieszkaniach i pracowniach artystów, wnêtrza biur. Na niektórych drewnianych le¿ankach mo¿na rozprostowaæ koœci, rozkoszuj¹c siê widokiem nieba, panoram¹ za Hudsonem lub urod¹ przechadzaj¹cych siê dziewcz¹t. Ciesz¹ mnie te¿ saloniki pod go³ym niebem urz¹dzone na Times Square i dalej na

po³udnie wzd³u¿ 7 Alei a¿ do 34 Ulicy. Mo¿na przysi¹œæ tam pod palm¹ na rozk³adanych krzese³kach, zjeœæ coœ lub zanotowaæ przy stolikach a przede wszystkim mo¿na tam wy³¹czyæ siê na chwilê z ulicznej galopady. Podobne saloniki s¹ ju¿ te¿ i winnych miejscach, m.in. przy skrzy¿owaniu Broadway’u i 5 Alei, na placyku przed s³ynnym domem – ¿elazkiem, oraz na rogu tego¿ Broadway’u i Union Square. Przysiadam tam z przyjemnoœci¹, przekszta³caj¹c swe oczy w kamerê. A jest co rejestrowaæ, bowiem wœród przechodniów pojawia siê orygina³ za orygina³em. Nieraz tych orygina³ów w parkach i w tych¿e salonikach jest tak wiele, ¿e to oni wydaj¹ mi siê norm¹, moja zaœ zwyk³oœæ oryginalnoœci¹. Najmniej orygina³ów widujê na placyku przy Lincoln Center miêdzy Metropolitan Opera, Vivian Baumont Theater i Avery Fisher Hall. Czy¿by Ÿle siê czuli na tle przybytków tzw. wysokiej kultury? Za tym placykiem, za stawem, na dachu kawiarni wznosi siê stromo zielona ³¹ka. Wyleguj¹ siê na niej turyœci, opalaj¹ okoliczni mieszkañcy, tul¹ do siebie zakochane pary, nie krêpuj¹c siê obecnoœci¹ innych. Na tle be¿owych œcian s¹siednich budynków ³¹ka ta wygl¹da iœcie surrealistycznie. Jest niespodziewan¹ przestrzeni¹. Chce siê na ni¹ wejœæ. * W pobliskim Walter Read Theater, nale¿¹cym do Lincoln Center, odby³ siê przegl¹d najnowszych polskich filmów. Nie mo¿na powiedzieæ, ¿e publicznoœæ wali³a nañ drzwiami i oknami. Ani amerykañska, ani polonijna. Na widowni nie widaæ by³o dzia³aczy polonijnych i cz³onków ugrupowañ o charakterze patriotycznym. SnadŸ znajomoœæ ojczystej kultury nie wchodzi w zakres patriotyzmu. O jej przebiciu siê do Amerykanów ju¿ nie mówiê, bowiem dobrze wiem, ¿e jest to nies³ychanie trudne w sytuacji, kiedy Polska ju¿ nie jest taka „trendy”, jaka by³a w latach, kiedy zrzuca³a komunistycznego jarzmo. Ubolewam zatem, ¿e tak niewielu widzów obejrza³o filmy wybrane pod has³em „Transitions Recent Polish Cinema”. Z kilku powodów s¹ one interesuj¹ce i daj¹ pewne pojêcie o tym, co siê dzieje w naszej wspó³czesnej kinematografii. A jej czêœæ mówi odwa¿nie o sprawach istotnych. W ka¿dym razie na pewno mówi¹ o nich wybrane filmy - „Wszystko, co kocham”, „Czarny czwartek”, „Erratum”, „Galerianki” , „Matka Teresa od kotów”, „Z mi³oœci” , „Sala samobójców” i

„Wenecja”. Dobrym pomys³em by³o równie¿ przypomnienie dwóch filmów powsta³ych w latach Polski Ludowej – „Do widzenia do jutra” Janusza Morgenstrerna i „Poci¹gu” Jerzego Kawalerowicza, ze Zbigniewem Cybulskim w rolach g³ównych. Oba nie zosta³y nadszarpniête zêbem czasu, ich klimat dzia³a tak samo, jak wtedy, kiedy powsta³y. Nie bez znaczenia jest tu bardzo dobre odrestaurowanie kopii. Organizatorem przegl¹du by³o niezawodne Film Society Lincoln Center, z którym wspó³dzia³a³ Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku i Polski Instytut Filmowy z Warszawy. Pomys³owy plakat i dowcipny filmik reklamowy autorstwa Kamila Polaka w atrakcyjny sposób zachêca³y do obejrzenia prezentowanych dzie³. Wszystko jednak wskazuje na to, ¿e albo zasiêg ich oddzia³ywania by³ zbyt ma³y, albo potencjalni widzowie zbyt oporni. Bohaterem osobnego artyku³u powinien byæ Richard Pena, znawca i wieloletni propagator polskiego filmu w stolicy œwiata. To do niego w³aœnie nale¿a³a kropka nad i w doborze filmów. Warto przypomnieæ, ¿e jest to ju¿ kolejna prezentacja wybranych dzie³ polskiej kinematografii za jego wieloletniej kadencji na stanowisku dyrektora programowego Film Society Lincoln Center. * Niewielkie zainteresowanie rodaków z metropolii nowojorskiej now¹ kinematografi¹ jest czymœ przygnêbiaj¹cym. Pamiêtam, jak kilka lat temu powsta³o w Polskim Domu Narodowym na Greenpoincie kino „Nowa Warszawa”. Mia³o ono prezentowaæ nowe premiery. Niestety szybko zamknê³o podwoje z braku zainteresowania. Na Festiwal Filmów Polskich organizowany dorocznie przez Hannê Hartowicz w studyjnym Film Forum na Manhattanie te¿ rodacy nie wal¹ hurmem. Na przedstawienia sprowadzane z Polski starcza publicznoœci tylko na jeden, góra dwa spektakle. Nie powiem, dobija mnie obojêtnoœæ olbrzymiej wiêkszoœci Polaków wobec kultury, zarówno w Polsce, jak i na emigracji. Nic siê pod tym wzglêdem nie zmienia na lepsze. Piszê o tym coraz niechêtniej, ¿eby nie uchodziæ za publicystê wo³aj¹cego na puszczy, choæ niew¹tpliwie nim jestem. * Stanis³aw Jerzy Lec – „Ta pustka, co z nas wy³azi pustoszy œwiat!”.

Ksi¹¿ka interaktywna, czyli Katarzyna Bazarnik i Zenon Fajfer w Kurierze Plus Czym jest ksi¹¿ka? Czym jest s³owo? Czy ksi¹¿ka jest skazana na zapomnienie? A gdyby rozszerzyæ granice jej funkcjonowania, powierzyæ jej odbiór wszystkim zmys³om, a nie tylko jednemu? Kim stanie siê autor, jeœli w jego gestii bêdzie nie tylko s³owo, bêd¹ce treœci¹ ksi¹¿ki, ale tak¿e jej kszta³t, zapach? Czy ksi¹¿ka pozostanie ksi¹¿k¹ jeœli zaistnieje w przestrzeni i czytelnik bêdzie móg³ odebraæ j¹ nie jako dzie³o jedno, ale wielowymiarowe? Czy my, czytelnicy, odbiorcy s³owa pisanego mo¿emy pokonaæ przyzwyczajenia formowane przez setki lat i zacz¹æ postrzegaæ ksi¹¿kê wraz z jej tekstem i form¹, spostrzec jej wszystkie, tak¿e fizyczne elementy i doceniæ ich wagê w procesie przekazu? Na te i inne pytania bêdzie mo¿na us³yszeæ odpowiedŸ na spotkaniu z Katarzyn¹ Bazarnik i Zenonem Fajferem. Ta krakowska para artystów, która goœciæ bêdzie w Nowym Jorku z okazji zaproszenia na Brooklyñski Festiwal Ksi¹¿ki (przysz³a niedziela) pojawi siê równie¿ w Kurierze Plus. Bazarnik i Fajfer to twórcy pojêcia Liberatura, oznaczaj¹cego literaturê totaln¹, w której tekst i przestrzeñ ksi¹¿ki s¹ ca³oœci¹ harmonijnie wspó³istniej¹cych ze sob¹ elementów. Czytelnik bior¹cy tak¹ ksi¹¿kê do rêki bêdzie móg³ odczytaæ jej treœæ nie tylko z liter uk³adaj¹cych siê w s³owa, ale tak¿e z rozmiaru, koloru i rodzaju czcionki, jej koloru, kszta³tu ksi¹¿ki, rodzaju papieru, na którym zosta³a wydrukowana. Jednym s³owem, liberatura to ta-

ka dziedzina literatury, w której autor pozwala przemówiæ do czytelnika ok³adkom, napisom na grzbiecie, kszta³towi ksi¹¿ki, a nawet niezadrukowanym miejscom. Liber – z ³aciñskiego to ksi¹¿ka, ale tak¿e wolny – mo¿na zatem postrzegaæ liberaturê jako próbê uwolnienia ksi¹¿ki z jej dotychczasowych ram, wyprowadzenia jej z obramowanego tradycyjnymi ok³adkami format i nadania jej nowego znaczenia. Liberatura robi ogromn¹ karierê, jej twórcy s¹ zapraszani do prowadzenia warsztatów i spotkañ na ca³ym œwiecie. Nam Katarzyna Bazarnik i Zenon Fajfer opowiedz¹ o ma³o znanych aspektach twórczoœci Jamesa Joyce’a i o lieraturze w kontekœcie jego twórczoœci. Bardzo Pañstwa serdecznie zapraszamy

do galerii Kuriera Plus w czwartek, 22 wrzeœnia o godzinie 7. Program odbywa siê pod auspicjami Instytutu Kultury Polskiej, Brooklyñskiej Biblioteki Publiczneji Kuriera Plus. Izabela Barry

JOYCE, LIBERATURA I PISANIE KSI¥¯EK Spotkanie z Katarzyn¹ Bazarnik i Zenonem Fajferem, twórcami Liberatury Kurier Plus, czwartek, 22 wrzeœnia, godzina 7 pm

Lorven Apteka 1006 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222 tel. 718-349-2255 W zwi¹zku ze zmianami w Medicaid, które bêd¹ obowi¹zywaæ od 1 paŸdziernika 2011 roku, Apteka LorVen bêdzie akceptowaæ wszystkie ubezpieczenia zdrowotne np. Family Health Plus, Child Health Plus, Metro Plus, Fidelis, United Health Care, itp.... Bêdziemy tak¿e kontynuowaæ przyjmowanie ubezpieczeñ, które uznawaliœmy do tej pory. Dziêkujemy. LorVen Apteka Egzemplarze liberatury ciê wyzwol¹


KURIER PLUS 17 WRZEŒNIA 2011

9

Czarowaæ zniszczot¹ wonnych niedowcieleñ… Z Marianem Polakiem-Chlabiczem, t³umaczem poezji Leœmiana, rozmawia Anna Morgan

– dziêki poezji Leœmiana – bogatszy od œwiata innych jêzyków, w tym angielskiego, w którym dot¹d nie by³o nie tylko Dusio³ka, Srebronia czy Zmrocza, ale tak¿e „srebrzystoœci ksiê¿yca”, „poistnia³ej w bezmiar ³¹ki” oraz „wonnych niedowcieleñ”. Teraz s¹. I w tym w³aœnie tkwi najg³êbszy sens t³umaczenia literatury, a w szczególnoœci w³aœnie poezji. Jak t³umaczy siê poezjê, która przez ca³e lata uchodzi³a za „nieprzet³umaczaln¹”? Jednym s³owem – trudno! Poezja to nie tylko s³owa. S³owa, to... proza. Wiersz zaœ , to przede wszystkim stopy metryczne oraz rymy i zbudowana z nich „muzyka”. Utwór poetycki mo¿na porównaæ do kompozycji na okreœlony zestaw instrumentów. Koncert skrzypcowy zagrany na wiolonczeli , choæ to ten sam koncert, zabrzmi inaczej. Z t³umaczeniem jest podobnie. Przek³ad literacki, to nie jest prosta zmiana instrumentu na instrument. To tak¿e ca³a skomplikowane „zaplecze” warsztatowe: akordy, dysonanse, wspó³brzmienia. W tym sensie jêzyki ró¿ni¹ siê zreszt¹ od siebie znacznie bardziej, ni¿ muzyczne skale. W poezji, inaczej ni¿ w muzyce, rytm rytmowi, ani rym rymowi nierówny. Mo¿na próbowaæ (i s¹ takie próby) t³umaczyæ jedynie dyskursywny sens poetyckiego przekazu. Czyli przek³adaæ wszystko na jêzyk prozy wspó³czesnej. Ale moim zdaniem kryje siê za tym brak zrozumienia poezji jako gatunku literackiego. To jakby opisywaæ s³owami utwór muzyczny. Moim zdaniem poezjê rymowan¹ nale¿y przek³adaæ na rymowan¹, a rytmiczn¹ na rytmiczn¹. Z tym, ¿e wtedy nie da siê t³umaczyæ wiersza metod¹ „s³owo na s³owo”. Najwa¿niejsze,, ¿eby linia melodyczna pozosta³a rozpoznawalna. I ¿eby jak najmniej fa³szowaæ.

W czasach kiedy „nikt nic nie czyta, a jeœli czyta, to i tak nie rozumie” t³umaczy siê poezjê, bo… Bo - na przyk³ad – jest siê, tak jak ja, t³umaczem, który od lat zajmuje siê wprawdzie czymœ innym, ale stara siê nie zapominaæ o swoim zawodowym „powo³aniu”. Poza tym z „nieczytaniem” nie jest wcale tak tragicznie, jak mo¿na by s¹dziæ po statystykach. Nie wiem, jak w Polsce, ale w Ameryce amatorskie kluby poetyckie zrzeszaj¹ w tej chwili setki tysiêcy zainteresowanych, organizuje siê dziesi¹tki konkursów, zjazdów, kongresów i warsztatów poetyckich i wydaje niezliczon¹ liczbê publikacji. Mo¿na wrêcz odnieœæ wra¿enie, ¿e jeœli „ poet¹ siê bywa”, to w Ameryce poet¹ bywa prawie ka¿dy. Mam nawet teoriê, która próbuje wyjaœniæ przyczyny tego fenomenu. Otó¿ poezja to – ze wzglêdu na prostotê, zwiêz³oœæ, plastycznoœæ i „emocjonalnoœæ” – forma literacka idealnie przystaj¹ca do epoki Twittera. Bo – jak to celnie i malowniczo uj¹³ Tomasz Jastrun (sam poeta i syn poety) w ostatnim felietonie w „Newsweeku” – w dziedzinie s³owa, trwa teraz walka o zwiêz³oœæ. Do grubych powieœci nikt ju¿ nie ma cierpliwoœci ani czasu, i patrzy siê na nie „jak na ³adne kobiety, które siê zaniedba³y o rozty³y”. Co innego kilka wersów, w których dobry poeta potrafi zawrzeæ wszystkie emocje œwiata i ca³y dramat istnienia. Takie wiersze s¹ – by ju¿ pozostaæ przy zmys³owych metaforach Jastruna – jak modelki na wybiegu. Wystarczy rzuciæ okiem, by siê zachwyciæ. Raz spojrzeæ, by zapamiêtaæ na resztê ¿ycia. No dobrze, poezja. Ale dlaczego akurat licz¹ce sobie ju¿ prawie sto lat wiersze Leœmiana? Czy to nie anachronizm? Nie lepiej by³o zainteresowaæ anglojêzycznego czytelnika czymœ bardziej wspó³czesnym? Có¿, dla t³umacza najwa¿niejsze, ¿e utwór, który bierze na warsztat nie zosta³ jeszcze prze³o¿ony na jêzyk, w którym siê specjalizuje. Tymczasem – choæ nam, zaznajomionym z twórczoœci¹ Leœmiana w ramach obowi¹zkowej szkolnej lektury trudno to sobie wyobraziæ – tak w³aœnie by³o w tym przypadku. Dorobek poety uchodz¹cego w opinii œwiatowej klasy krytyków za jednego z najlepszych twórców pisz¹cych po polsku nie zosta³ do tej pory przet³umaczony na angielski. By³y podejmowane takie próby, ale na próbach siê koñczy³o. Nigdy natomiast nie dosz³o do wydania osobnego tomu angielskich t³umaczeñ wierszy Leœmiana. No a poza tym o wyborach t³umacza decyduj¹ tak¿e jego upodobania. A moja fascynacja t¹ akurat poezj¹ trwa nieprzerwanie od czasów, kiedy sam by³em w liceum. Mo¿e dlatego, ¿e choæ z pozoru prosta, jest to twórczoœæ niejednoznaczna, pe³na ukrytych sensów i odniesieñ, bogata w konteksty, pozwalaj¹ca na coraz to nowe odkrycia, „dorastaj¹ca” wraz z ¿yciowym doœwiadczeniem czytelnika, a wiêc taka, z której siê nie wyrasta i która nigdy siê nie nudzi. A poza tym zaskakuj¹co bogata i nowoczesna formalnie. Bogactwo ukrywa siê miêdzy innymi w tak zwanych neologizmach, s³owach autorskich, tworzonych na nowo z ¿ywej materii jêzyka. Ja, za nominalistami, wierzê, ¿e „istnieæ, znaczy – byæ nazwanym”. Poeta, konstruuj¹c nowe s³owa powo³uje do ¿ycia – trochê jak naukowiec w laboratorium – now¹ rzeczywistoœæ. Lub odkrywa przez nami jej aspekty, które dot¹d – nienazwane – dla nas nie istnia³y. Opisany naszym jêzykiem œwiat jest wiêc

Strumieñ skrzy³ siê na zieleni nieustannie zmienn¹ ³at¹ / A gwoŸdziki spoza trawy wykrapia³y siê wiœniato... A stream sparkled in the verdure as an ever-changing shred / And carnations in the grass – themselves – dotted cherry-red… Udane t³umaczenie, jak kreatywna aran¿acja, mo¿e siê podobaæ bardziej, ni¿ orygina³. Ale to ju¿ kwestia „ucha”. I – oczywiœcie – gustu. Ale wróæmy do pytania. Twórczoœæ Leœmiana rzeczywiœcie stanowi dla t³umacza ogromne wyzwanie. Te wiersze s¹ – bez wyj¹tku – rymowane i rytmiczne. A poza tym bogate w eksperymenty jêzykowe, zw³aszcza nowe s³owa (neologizmy), tak charakterystyczne dla jego poezji, ze zwyk³o siê je nazywaæ „leœmianizmami” lub – za wspominanym ju¿ wy¿ej Mieczys³awem Jastrunem – „cudotworami s³owotwórczymi”. Czyni¹ one t³umaczenie z „leœmiañskego” na angielski niezwykle trudnym, bo przecie¿ opis leœmianowskiego œwiata wyobraŸni nie jest prosty nawet w konwersacyjnej polszczyŸnie. Tymczasem mo¿liwoœci s³owotwórcze angielskiego s¹ – w porównaniu z polskim – ograniczone. Pozostaje wiêc – miejscami granicz¹ce z cudem – poszukiwanie ekwiwalentów przez tworzenie angielskich neologizmów w ramach mo¿liwoœci s³owotwórczych tego jêzyka, w przekonaniu, ¿e licentia poetica stosuje siê równie¿ do t³umaczeñ poezji. ¯e Chokester godnie zast¹pi swojskiego Dusio³ka, ¿e „a huffy humblebee hums as if booming blooms ” , zabuczy basem i równie skutecznie wystraszy kwiaty, jak „b¹k z³oœnik w „Malinowym chruœniaku”, i ¿e na ³¹ce w „Balldzie bezludnej” – It became oddly-godly underneath a hemlock’s side, czyli zabóstwi siê tak samo „cudacznie” jak “pod blokotem na uboczu”… Nie trac¹c nic ze swojego metafizycznego uroku. Bardzo powa¿nym wyzwaniem s¹ równie¿ rymy. Znacznie ³atwiej jest rymowaæ po polsku, korzystaj¹c z bogactwa form fleksyjnych (ponad dziesiêæ milionów), wyrazów pochodnych, zdrobnieñ itd. Angielski, jako jêzyk niefleksyjny, ma pod tym wzglêdem bardzo ograniczone mo¿liwoœci, wiêc rymy dok³adne s¹ ju¿ zu¿yte do cna. Dlatego t³umacz musi zdecydowaæ, czy przek³adaæ na wiersz bia³y (lub, co gorsza – na prozê), trac¹c to wszystko, co rymy wnosz¹ do wiersza lirycznego, czy te¿ w³o¿yæ wiêcej wysi³ku i zastosowaæ rymy przybli¿one oraz ró¿ne formy wspó³brzmieñ (aliteracje, asonanse i konsonanse). Oczywiœcie mo¿na – jak ju¿ by³a o tym mowa – t³umaczyæ wiersze opisowo, czyli proz¹. Ale weŸmy za przyk³ad fragment iiny fragment „Ballady bezludnej”: „Strumieñ skrzy³ siê na zieleni nieustannie zmienn¹ ³at¹ A gwoŸdziki [tak to goŸdziki] spoza trawy wykrapia³y siê wiœniato”… W czym tkwi uroda i oryginalnoœæ tego dwuwiersza? Przecie¿ nie w bezpoœrednim opisie natury, a wiêc w tym, ¿e oto by³a sobie ³¹ka, a po nie p³yn¹³ strumyk, wœród kwitn¹cych wiœniowo kêp dzikich goŸdzików. Do tego nie trzeba byæ poet¹. Tym bardziej wiêc, t³umacz¹c owe wersy s³owo na s³owo, nie da siê

dowieœæ poetyckiego geniuszu Leœmiana. No ale mo¿na próbowaæ zrobiæ to tak: A stream sparkled in the verdure as an ever-changing shred / And carnations in the grass – themselves – dotted cherry-red… Z tym, ¿e na pewno nie jest to proste. W takim razie nie da siê unikn¹æ dalekich – niejednokrotnie – ingerencji w treœæ i formê orygina³u. Czy wiêc jest to t³umaczenie bardziej „piêkne”, czy te¿ bardziej „wierne”? Jest mo¿liwy przek³ad jednoczeœnie wierny i piêkny. Innymi s³owy – nie zgadzam siê, ¿e t³umaczenie jest jak kobieta, czyli albo wierne (czyli brzydkie), albo piêkne (czyli niewierne). T³umacz¹c Leœmiana, wyobra¿a³em sobie, jak pisa³by swoje wiersze, gdyby pisa³ je po angielsku, gdyby to w³aœnie jêzyk Szekspira by³ jego jêzykiem ojczystym. Musia³by „leœmianiæ” nieco inaczej, wed³ug regu³ i mo¿liwoœci s³owotwórczych angielszczyzny. Ale zasady stosowa³by zapewne bardzo podobne. Tworzy³ nowe s³owa ze s³ów starych, na zasadach przyjêtych w tym jêzyku. Stosowa³by wywodz¹ce siê ze staroangielskiego archaizmy. Odwo³ywa³ do brytyjskiej mitologii ludowej i czerpa³ pe³nymi garœciami z lingwistycznej przesz³oœci Albionu. Zamiast polskiego „kwiecie”, pewnie zastosowa³by archaiczne angielskie – „blooth”, „wszêdzie” zast¹pi³ przez„allwhere”, a Œwidrygê z Midryg¹ nazwa³by Hopster and Bobster. T³umaczy³em wiersze Leœmiana wed³ug takich w³aœnie zasad, w myœl swoiœcie rozumianej „wiernoœci” orygina³owi. Wiernoœci nie tylko na poziomie s³ów i znaczeñ, ale tak¿e – nazwijmy to – poetyckiego warsztatu. Wydaje mi siê, ¿e droga któr¹ wybra³em jest – przynajmniej w tym przypadku – w³aœciwa. Tym bardziej, ¿e niejako „przy okazji” przystosowania angielszczyzny do poezji Leœmiana, jêzyk Szekspira ujawni³ pok³ady i tak przecie¿ imponuj¹cej melodyjnoœci i „œpiewnoœci”. Z powodzeniem sprosta³ s³ynnemu w œwiecie „liryzmowi” jêzyków s³owiañskich, w co trudno uwierzyæ obcuj¹c na co dzieñ wy³¹cznie z angielskim w wersji street talk lub business English. Byæ mo¿e wiêc – dziêki Leœmianowi – Amerykanie bêd¹ mogli lepiej doceniæ niedostrzegane dot¹d w³asnoœci w³asnego jêzyka. Dla mnie angielski to poza ojczystym polskim (i rosyjskim, posiadaj¹cym fenomenalny potencja³ estetyczny) najpiêkniejszy jêzyk na œwiecie. Przynajmniej w odniesieniu do t³umaczenia poezji Leœmiana, angielski dostarcza i „materia³u” i „ narzêdzi” najwy¿szej jakoœci, wiêc przek³ady jego wierszy mog¹ byæ zarówno wierne, jak i piêkne. Jeœli zaœ rezultaty nie spe³niaj¹ tych oczekiwañ, to wina nie le¿y po stronie jêzyka, a tylko t³umacza. Nie ma – moim zdaniem – powodów, ¿eby jakikolwiek aspekt tej poezji, tak w zakresie formy, jak treœci, mia³ byæ „zagubiony w t³umaczeniu”. A ju¿ szczególnie na angielski. Mo¿na siê wiêc spodziewaæ, ¿e powstan¹ kolejne tomy angielskich przek³adów z Leœmiana. Pracujê nad tym. Staram siê te¿ doskonaliæ ju¿ dokonane t³umaczenia, w czym nie ró¿niê siê zreszt¹ od wiêkszoœci innych t³umaczy. Podejrzewam, ¿e „33 Wiersze mi³osne” doczekaj¹ siê wiêc kiedyœ kolejnej edycji... W tej chwili przek³adam leœmianowsk¹ klasykê, czyli ballady i wiersze w których dominuje „filozofia istnienia”. A czyniê to w nadziei, ¿e w ten sposób jeden z najwybitniejszych poetów tworz¹cych po polsku zyska wreszcie nale¿ne mu miejsce w dziejach literatury œwiatowej. Tak, jak wczeœniej zyskali je Czes³aw Mi³osz czy Wis³awa Szymborska. Jak powiedzia³em, wierzê, ¿e „istnieæ, znaczy – byæ nazwanym”. W naszych czasach samo „nazwanie” nie wystarczy. Trzeba byæ nazwanym po angielsku. W tym samym jêzyku musz¹ te¿ znaleŸæ odpowiedniki zdania i s³owa, które ucz¹ z kolei nas – odbiorców poezji – poznawaæ rzeczywistoœæ. Nazywanie bowiem posiada moc powo³ywania do istnienia. Bezimienne emocje, stany œwiadomoœci, doœwiadczenia i wra¿enia istniej¹ tylko potencjalnie. ¯eby sta³y siê realne i zaczê³y wyra¿aæ nasze relacje ze œwiatem, musz¹ przybraæ kszta³t s³ów. Najlepiej s³ów angielskich... Bardzo chcia³bym, ¿eby wœród wa¿nych s³ów z kanonu œwiatowej poezji, które pomagaj¹ nam lepiej zrozumieæ rzeczywistoœæ, znalaz³y siê równie¿ i te pochodz¹ce z utworów Leœmiana. Wszystkich zainteresowanych zapraszam na dalszy ci¹g rozmowy o warsztacie t³umacza, Leœmianie i poezji ,czyli na spotkanie autorskie ze mn¹ oraz autorem graficznej oprawy „33 Wierszy Mi³osnych”, znanym nowojorskim artyst¹ – Januszem Skowronem, które odbêdzie siê w siedzibie redakcji „Kuriera Plus” na Greenpoincie, w pi¹tek, 23 wrzeœnia o godz. 19.00.


10

KURIER PLUS 17 WRZEナ誰IA 2011


KURIER PLUS 10 WRZEŒNIA 2011

11

POLSKO-S£OWIAÑSKA FEDERALNA UNIA KREDYTOWA

WYBORY DO RADY DYREKTORÓW 2011 P-SFUK zarz¹dzana jest przez Radê Dyrektorów, w której zasiada jedenastu cz³onków pe³ni¹cych funkcjê w okresie trzyletniej kadencji. W tym roku cz³onkowie bêd¹ wybierali czterech kandydatów do Rady. Grupa „starych dzia³aczy”, nazywaj¹ca siebie „kandydatami z doœwiadczeniem”, chce przej¹æ kontrolê nad Rad¹ Dyrektorów, by zachowaæ dotychczasowy brak przejrzystoœci, z³e traktowanie cz³onków i marnotrawienie milionów dolarów w potajemnych, ciemnych inwestycjach narzucanych organizacji bez zgody cz³onków. Czego mo¿emy oczekiwaæ od ludzi, którzy w ubieg³ych latach nie zrobili nic oprócz nabijania swoich w³asnych kieszeni? G³osuj na uczciwoœæ! G³osuj na ludzi, którzy reprezentuj¹ Twoje interesy i bêd¹ konsultowaæ z Tob¹ ka¿d¹ wa¿n¹ decyzjê. G³osuj na kandydatów, którzy zapewni¹, ¿e Nasza Unia bêdzie pracowaæ dla Ciebie, a nie dla grup obcego nam interesu.

G£OSUJ NA:

Janusz SKOWRON

John CZOP

- Spowodujemy zatrzymanie wszystkich spraw s¹dowych przeciwko cz³onkom. - Bêdziemy wspó³pracowaæ i konsultowaæ z cz³onkami wszystkie wa¿ne decyzje dotycz¹ce przysz³oœci Naszej Unii. - Bêdziemy informowaæ cz³onków o treœci zebrañ Rady Dyrektorów. Chcemy, by by³y one nagrywane na video i dostêpne dla cz³onków na stronie internetowej P-SFUK. - Bêdziemy raz w miesi¹cu informowaæ cz³onków na stronie internetowej P-SFUK o finansach Unii. - U³atwimy procedury otrzymywania kredytów i wymagania z nimi zwi¹zane. - Spowodujemy zainwestowanie funduszy Unii (ponad $400,000,000) w po¿yczki i kredyty dla cz³onków. Aby tego dokonaæ, potrzebujemy Twojego g³osu w wyborach, a póŸniej Twojej pomocy i zaanga¿owania. Musimy zwróciæ Nasz¹ Uniê Kredytow¹ cz³onkom - jej prawowitym w³aœcicielom! Pomó¿ sobie w swoim w³asnym ¿yciu! Inne grupy etniczne robi¹ to od lat! Zaanga¿uj siê! To Twoje pieni¹dze! To Twoja przysz³oœæ! G³osuj na swoich reprezentantów! G£OSUJ NA NAS !

LEON KOKOSZKA do Rady Dyrektorów Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej (Cz³onek P-SFUK od 1998) MOJA SYLWETKA: Menad¿er z doœwiadczeniem w zarz¹dzaniu w du¿ych korporacjach i instytucjach. Zdyscyplinowany, indywidualny inwestor z du¿¹ znajomoœci¹ finansów i rynku nieruchomoœci. Posiada szczegó³owa znajomoœæ sytuacji finansowej P-SFUK, jej kapita³u, investycji oraz problemów z jakimi siê boryka. Zatrudniony w FORDHAM UNIVERSITY, gdzie jest odpowiedzialny za planowanie, projektowanie, realizacjê i wdra¿anie nowych projektów i technologii w trzech oœrodkach akademickich. WYKSZTA£CENIE: STATE UNIVERSITY OF NEW YORK Bachelor of Science w Zarz¹dzaniu Przedsiêbiorstw; QUEENSBOROUGH COMMUNITY COLLEGE - AAS. w In¿ynierii Komputerowej MOJ PROGRAM: P-SFUK przekszta³ci³a siê w du¿a instytucjê potrzebuj¹c¹ zdecydowanych i doœwiadczonych fachowców, którzy by j¹ wyprowadzili z obecnego kryzysu. Moja profesjonalnoœæ, niezale¿noœæ, uczciwoœæ, znajomoœæ finansów i umiejêtnoœci analityczne to tylko niektóre wartoœci jakimi powinien dysponowaæ ka¿dy cz³onek rady dyrektorów. Jestem dobrze przygotowany do pracy w radzie dyrektorów a je¿eli zostanê wybrany, skoncentujê siê na: · Wyprowadzeniu naszej unii z kryzysu finansowego. · Rozwi¹zaniu wszelkich wewnetrznych konfliktów jak rownie¿ konfliktów z organizacjami i komitetami drog¹ rozmów i negocjacji. · Zagwarantowaniu wszystkim cz³onkom naszej unii przyzwoitych dividendów i dostepu do wszelkich us³ug na konkurencyjnych warunkach. · Zaanga¿owaniu m³odzie¿y (mlodych profesjonalistów) w pracê naszej unii w celu przyci¹gniêcia nowego pokolenia do korzystania z naszych uslug. Przeczytaj wiêcej na: www.greenpointforum.com


KURIER PLUS 17 WRZEŒNIA 2011

12

Firma t³umaczeniowa Vorpal Translations oferuje wysokiej jakoœci t³umaczenia z polskiego na angielski i z angielskiego na polski. T³umaczymy wszelkiego rodzaju dokumenty urzêdowe (dyplomy, œwiadectwa urodzenia, œlubu, rozwodowe, zaœwiadczenia lekarskie, akty notarialne, kontrakty, wszelkiego rodzaju upowa¿nienia itp.) oraz teksty literackie. Oferujemy profesjonaln¹ jakoœæ, niezawodnoœæ, terminowoœæ i niskie ceny gwarantuj¹c pe³n¹ satysfakcjê!

biblioteko@gmail.com

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT

97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

Us³ugi w zakresie:

3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

ADAS REALTY

DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

Tel. (718)

599-2047

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

24 GODZINY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498, KLINIKA LEKARSKA Cztery gabinety + sala rehabilitacyjna na Ridgewood do wynajêcia. Proszê dzwoniæ- od 10.00 do 15.00 Tel.: 718-389-0187 PAPIEROSY - Tanie amerykañskie papierosy ju¿ od 30 dol. za karton. Znane marki - od 50 dol..Przy kupnie dziesiêciu kartonów - dostawa do domu. Tel.:347.666.6820 -Robert Queens STRONY INTERNERTOWE dostosowane do potrzeb. Solidnie, profesjonalnie, niedrogo. Tel. (917) 364-2001 KLUB EZOTERYKI: Spotkania Rozwoju Duchowego, Medytacje, Kursy, Promocje. Zapraszamy dwa razy w miesi¹cu na Greenponcie, NY. Zapisy: 917-753-4182 - Yoganna, www.yoganna.net. 2005 Suzuki Gsx-r 750 for sale. Price: $2000. Email: mattmcconnell007@gmail.com

Rusza KURS ANGIELSKIEGO Bo¿eny Sawa, autorki ksi¹¿ki "Romans z Angielskim". Kurs prowadzimy skuteczn¹ metod¹ wyjaœnion¹ w ksi¹¿ce. Poziom œredni, a wiêc w zasadzie DLA KA¯DEGO nowojorskiego Polonusa. Lokalizacja: poniedzia³ki i œrody od 7:00 pm do 10.00 pm, Greenpoint, Koœció³ œw. Stanis³awa Kostki. Sala parafialna za zakrysti¹. Wejœcia od ul. Humboldt. Proszê o kontakt mailowy Bozena_Sawa@yahoo.com lub telefoniczny kom: 347 530 9948 ODBIORY i ODWO¯ENIE pasa¿erów na lotniska Tampa i St. Petersburg (Floryda) Tel. 727-656-8375 - Stanis³aw DOM SZUKA NABYWCY czy nabywca szuka domu. Transakcje sprzeda¿y - kupno domów, mieszkañ (co-ops, condos), dzia³ek. Weichert Realtors, FH Realty - Cezary Doda. www.cezarsells.com Tel. 718-544-4000

Najwiêkszy polski

Zak³ad Pogrzebowy na Brooklynie

STOBIERSKI LUCAS Gardenview Funeral Home, Ltd. 161 Driggs Ave. (róg Humbold St.) Brooklyn, NY 11222

Tel.(718) 383-7910

(347) 564-8241

W S£U¯BIE POLONII PONAD 50 LAT

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 m T³umaczenia m Bilety Lotnicze m Us³ugi Konsularne m Notariusz publiczny m Wysy³ka paczek morskich i lotniczych m Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

INFORMACJA 4 Osoby nie maj¹ce pracy lub niemog¹ce pracowaæ 4 Emeryci, renciœci, studenci, 4 Matki wychowuj¹ce ma³e dzieci 4Osoby bez sta³ego pobytu i inni chc¹cy powiêkszyæ swoje fundusze mog¹ skorzystaæ z bezp³atnej pomocy zorganizowania mo¿liwoœci uzyskania dochodów finansowych Nie ma wiêkszych wymagañ.

Proszê dzwoniæ: (718) 388-0253


KURIER PLUS 17 WRZEŒNIA 2011

13

Moje Metropolitan

Smutek Arystotelesa Czytelnik tej rubryki mo¿e spytaæ, dlaczego autor omawia prace pomniejszych twórców, a pomija arcydzie³a? Czy¿by nie zauwa¿y³ w Metropolitan obrazów mistrzów w³oskiego renesansu, holenderskiego „z³otego wieku”, hiszpañskiego baroku, francuskiego klasycyzmu? Z ca³ym szacunkiem dla ter Borcha, „celnika” Rousseau czy Rosy Bonheur, ale to jednak artyœci drugorzêdni w porównaniu z Rafaelem, Vermeerm, Poussinem czy Velasquezem. Na pewno. Ale chcê zwróciæ uwagê na artystów mniej znanych i na ich dokonania, o których niegdyœ by³o g³oœno, a dziœ w zapad³y w niepamiêæ. Metropolitan Museum jest skarbnic¹ arcydzie³. O wielu zapomniano, twórcy stracili ³aski mo¿nych patronów, publicznoœæ zwróci³a siê w inn¹ stronê. Ich dokonania przesta³y pobudzaæ, ekscytowaæ. Odkurzyæ, odœwie¿yæ, przypomnieæ. Byli kiedyœ s³awni, czêsto bogaci, podziwiani. I skoñczy³o siê. Hic transit gloria mundi...

W tym nastroju stajê przed „Arystotelesem z popiersiem Homera”. Twórca nie byle jaki. Rembrandt. Jeden z tuzów malarstwa œwiatowego. Wielki wœród najwiêkszych. Obraz prawie kwadratowy, sporych rozmiarów, „rembrandtowski”. To znaczy: niezwyk³e, z³ote œwiat³o padaj¹ce z okreœlonego kierunku rozœwietla mrok sceny, wspania³a technika i mistrzostwo wizerunku twarzy. Twórca psychologicznego portretu. Co widzimy? Brodatego, bogato odzianego mê¿czyznê w wielkim kapeluszu. Przepasany przez ramiê do biodra z³otym ³añcuchem, trzyma d³oñ na marmurowym greckim popiersiu. Z uk³adu oczu rzeŸby domyœlamy siê, ¿e przedstawia œlepego mê¿czyznê. Homera, najwiêkszego poetê staro¿ytnoœci, niewidomego œpiewaka, natchnionego mistrza w opowiadaniu ciekawych historii. Gustave Flaubert (Rembrandt wœród pisarzy) powiedzia³, i¿ wszystkie powieœci wywodz¹ siê albo z „Iliady”, albo z „Odysei”; traktuj¹ albo o wojnie, konfliktach o w³adzê, wp³ywy, znaczenie i perypetiach z nimi zwi¹zanych; albo o podró¿y, choæby mia³a to byæ duchowa wêdrówka cz³owieka przez ¿ycie. Stoj¹ca bynajmniej nie z grecka ubrana postaæ musi wiêc wyobra¿aæ Arystotelesa. Bardziej jednak przypomina bogatego mieszczanina holenderskiego XVII w., ni¿ antycznego mêdrca z IV w. p. n. e. Aluzja do wspó³czesnoœci malarza przejrzysta. Zapewne on sam ukrywa siê za t¹ melancholijn¹ fizjonomi¹ cz³owieka ubranego bogato, strojnie. £añcuch przypomina dary, jakie otrzymywali od mo¿nych patronów inni malarze, np. Rubens, czy Tycjan. Arystoteles wyobra¿ony przez Rembrandta te¿ uhonorowany zosta³ z³otym ³añcuchem. Przez swego ucznia, Aleksandra Macedoñskiego – widzimy medalion zwisaj¹cy z ³añcucha z podobizn¹ ofiarodawcy, zwanego póŸniej Wielkim – od podboju ca³ego Bliskiego Wschodu. Wojownika i w³adcy. By³y to jednak nietrwa³e honory i w¹tpliwe zaszczyty, jakie spotka³y greckiego filozofa na dworze Filipa, a póŸniej jego syna, Aleksandra. Prêdko wypad³ z ³ask, a po przedwczesnej œmierci swego ucznia musia³ uciekaæ z Aten, aby „miasto nie zgrzeszy³o przeciw filozofii po raz drugi”; po raz pierwszy zgrzeszy³o, gdy skazano Sokratesa na œmieræ. Smutek Arystotelesa jest przejmuj¹cy. Ów bogacz syty mienia, chwa³y i splendoru, wie, ¿e s¹ to sprawy ma³o warte. Chwilowe, doczesne. Sam Rembrandt tego doœwiadczy³. Zamo¿ny i wziêty malarz Amsterdamu zbankrutowa³, wierzyciele rozdrapali jego maj¹tek, rzekomi przyjaciele znikli. Pozosta³a gorycz, samotnoœæ, choroby. Obrazy, które sz³y tak dobrze, przestano

skwapliwie kupowaæ. Ziemskie, doraŸne sukcesy s¹ niczym wobec trwa³ych duchowych wartoœci. Te uosabia w³aœnie Homer, biedak, golec, a nieœmiertelny. Arystoteles z jedn¹ rêka na z³otym ³añcuchu, z drug¹ na g³owie Homera pogr¹¿ony jest w nieweso³ych rozmyœlaniach. Z³ote œwiat³o rozjaœniaj¹ce popiersie poety wskazuje na dokonany przez filozofa wybór. Poezja, sztuka s¹ wieczne; wiedza, m¹droœæ – iluzoryczne. A bogactwo i wp³ywy? Nic marniejszego! Arystoteles rozmyœla nad Homerem i Aleksandrem Wielkim, postaciami uosabiaj¹cymi dwa odmienne systemy wartoœci.

Poezja, sztuka s¹ wieczne; wiedza, m¹droœæ – iluzoryczne Rembrandt, autor dzie³a wykonanego w „Arystoteles z popiersiem Homera” pêdzla Rembrandta 1653 r., namyœla siê nad Homerem i Arystotelesem. My, którzy stajemy przed sentencji, „myœli” na najrozmaitsze tematy – od polityki obrazem mistrza, obejmujemy ca³¹ trojkê. Mo¿e nasz po sztukê, od wojny po ¿yciowe m¹droœci. wyrok nie bêdzie tak surowy wobec Arystotelesa jak jego Czy p³ótno pomo¿e nam w zastanowieniu siê nad sob¹? samego o sobie – w ujêciu Rembrandta naturalnie. Nie widzia³em wielu ludzi przed tym obrazem. Turyœci M¹droœæ cenimy i sztukê, choæ w odmienny sposób. Sztuka silnie zwi¹za³a siê z rozrywk¹, a m¹droœci dziœ nikt pêdz¹, by zobaczyæ inne arcydzie³a. To ju¿ „zaliczyli”. A przecie¿ wystarczy nastrój p³ótna: pó³mrok nie potrzebuje jeœli nie przek³ada siê na sukces gabinetu Arystotelesa, melancholijna twarz filozofa komercyjny. smutna, boleœciwa, bo sprzeda³ i sztukê, i nieœmierteln¹ s³awê za z³oty ³añcuch bogactwa i zaszczytów oraz Obraz zosta³ kupiony przez Metropolitan Museum w niewzruszony, marmurowy Homer, mistrz i nauczyciel 1961 r. za ogromna wówczas sumê trzech milionów nas wszystkich. Chwila refleksji. Wiem, co wiêkszoœæ dolarów. Z wyprzedawanego maj¹tku po Alfredzie wybra³aby... IdŸmy dalej. Ericksonie, za³o¿ycielu nowojorskiej, najwiêkszej bodaj firmy reklamowej. Dobrze mu Rembrandt s³u¿y³ jako Czes³aw Karkowski reklama potêgi firmy i jako motto przedsiêwziêcia „m¹droœæ i sztuka”. Dziœ „Arystoteles z popiersiem Homera” jest jednym z najbardziej cenionych dzie³ holenderskiego artysty. Podziwianym i Komitet Katyñski w New Jersey, Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiejkomentowanym. Amerykañski Dystrykt #2 i Kongres Polonii Amerykañskiej, serdecznie zapraszaj¹ ca³¹ Poloniê, pisarz, Joseph Heller, uczyni³ Weteranów i organizacje polonijne na uroczystoœæ z³o¿enia wieñców obraz “bohaterem” swej i kwiatów przy Pomniku Katyñskim, Exchange Pl., Jersey City, N.J. upamiêtniaj¹c ksi¹¿ki z 1988 r. “Picture 72-g¹ rocznicê wybuchu II Wojny Œwiatowej, This”. Uwielbiam powieœci o podpisania Paktu Ribentropp-Molotow obrazach, choæ dobrych jest oraz dziesi¹t¹ rocznicê terrorystycznego napadu na USA (11go wrzeœnia 2001). naprawdê ma³o. Z³apa³em Uroczystoœæ odbêdzie siê w niedzielê, 18-go wrzeœnia, 2011 r. o godz.14:00. ksi¹¿kê. Niestety, twórca znakomitego „Paragrafu 22” Program przewiduje: Odœpiewanie hymnów, z³o¿enie kwiatów i wieñcow, apel („Catch 22”) zawiód³ mnie poleg³ych, przemówienia goœci z Polski i przedstawicieli miasta, Stanu NJ bardzo. Dzieje obrazu do i USA, program artystyczny Polskiej Szko³y im. marsza³ka Józefa Pi³sudskiego wspó³czesnoœci maj¹ (zakoñczenie uroczystoœci o godz.15:00). ilustrowaæ g³ówn¹ tezê autora, ¿e niczego siê nie uczymy z Wszystkie organizacje i osoby indywidualne, które chc¹ wzi¹æ udzia³ historii, pope³niamy stare w uroczystoœci proszone s¹ o kontakt z Krzysztofem Nowakiem b³êdy, ci¹gle po omacku tel. 908 875-4179 lub e-mail www.krzysztoftnowak@yahoo.com b³¹kamy siê przez wieki. „Arystoteles z popiersiem ZACHÊCAMY CA£¥ POLONIÊ DO UDZIA£U w UROCZYSTOŒCI. Homera” staje siê dla Hellera pretekstem do refleksji, tyle Komitet Katyñski, SWAP i KPA b³yskotliwych co i daremnych

W 72 rocznicê wybuchu II Wojny Œwiatowej

Spotkanie pod Pomnikiem Katyñskim

LIGHTHOUSE HOME SERVICES 896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, nr. dzwonka 5, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674 E-mail: info@lighthousehs.com Biuro czynne: poniedzia³ek – pi¹tek - od 9.00 am – 5.00 pm

1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: *sta³y pobyt *ukoñczony kurs HHA (oferujemy darmowy) lub PCA HA SY H R w stanie Nowy Jork U K WE O 2. Mo¿liwoœæ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny M ACY R R A P D etat w pobli¿u miejsca zamieszkania Y Y DO JEM M U E J Z 3. Wiêkszoœæ prac I AN JMU w jêzyku polskim. ORG PRY


KURIER PLUS 17 WRZEŒNIA 2011

14

Podwójne ¿ycie Weroniki, czyli dziennik intymny imigrantki

¯ycie a zw³aszcza zakupy Bazylia parapetowa rozrasta siê jak bluszcz. Zielone pêdy siêgaj¹ po³owy okna. Przy samej ziemi œcieli siê W ERONIKA K WIATKOWSKA niezidentyfikowana roœlina. Na opakowaniu sta³o: miêta, ale wyros³o inne /niez³e?/ zió³ko. W k¹cie mieszka paj¹k. Nazywam go - za Jackiem Podsiad³o*- paj¹kiem Jelitko. Z dzikim lokatorem nie mia³am jeszcze przyjemnoœci. K. widzia³ go kilka razy i utrzymuje, ¿e to ca³kiem przyjemny okaz. Trochê podejrzana ta za¿y³oœæ, bo Obywatel cierpi na ³agodn¹ odmianê arachnofobii i nie darzy paj¹ków specjaln¹ sympati¹. Co prawda twierdzi, ¿e boi siê tylko tych stworzeñ, które maj¹ wiêcej ni¿ trzy pary odnó¿y, ale zawsze zastanawia mnie, jakim cudem, w momencie bliskiego spotkania trzeciego stopnia, jest w stanie policzyæ wszystkie cz³onki agresora i zadecydowaæ czy uciekaæ w pop³ochu czy uzbrojony w laczek mêski, kaliber 43 i pó³ stan¹æ do nierównej walki. No ale mo¿e wystarczy jedno spojrzenie? Mo¿e to dzia³a na podobnej zasadzie, na jakiej kobiecie wchodz¹cej do sklepu z butami wystarczy u³amek sekundy, by niedbale omiataj¹c wzrokiem kilometrowe pó³ki stwierdziæ, ¿e po¿¹dana para zamszowych kozaczków na obcasie nie zamieszkuje wskazanego obiektu handlowego i z grymasem niezadowolenia wyb¹kn¹æ „nic tu nie ma”? Nierozwa¿ny i nieromantyczny mê¿czyzna móg³by odpowiedzieæ z przek¹sem - jak to nie ma? Tu nie ma? Na tej kilometrowej hali? Ale z takimi facetami nie chodzi siê ani na zakupy, ani do ³ó¿ka. Mê¿czyzna przezorny jest ubezpieczony w elektroniczne zabawki z dostêpem do internetu, harmonijkê ustn¹ w tonacji c, tudzie¿ ksi¹¿kê lub gazetê i z buddyjsk¹

Nowojorskie sylwetki

Król detektywów Ubocznym skutkiem rewolucji przemys³owej by³ wzrost przestêpczoœci. Jednak takie terminy jak “policjant” i “policja” zaczê³y wchodziæ w ¿ycie dopiero na pocz¹tku XIX wieku. Pochodzi³y z jêzyka francuskiego, gdzie trafi³y z klasycznej greki, gdzie okreœlenie polis oznacza³o miasto-pañstwo. W przedpolicyjnych czasach porz¹dku publicznego strzeg³ szeryf i jego pomocnicy. W miarê postêpuj¹cej urbanizacji zast¹pi³ go kapitan, któremu podlega³ oddzia³ z³o¿ony ze specjalnie przeszkolonych stra¿ników zwanych watchmen. Posiada³a go ka¿da pomniejsza jednostka administracyjna. W Nowym Jorku przybra³a póŸniej nazwê “neighborhood” czyli s¹siedztwo. Pierwszym detektywem z prawdziwego zdarzenia zosta³ tutaj Jacob Hays, który urodzi³ siê w 1776 r. w miejscowoœci Bedford po³o¿onej w Westchester County. Jego ojciec, gor¹cy patriota, wzi¹³ czynny udzia³ w amerykañskiej rewolucji. Nic dziwnego, i¿ Jacob zaci¹gn¹³ siê w policyjne szeregi po ukoñczeniu wydzia³u prawa na Columbia College. By³ tak¿e absolwentem renomowanego gimnazjum, które prowadzili jezuici, gdzie przyjmowano te¿ najzdolniejszych uczniów z protestanckich rodzin. 35-letni Hays po³o¿y³ tak znaczne zas³ugi w tropieniu przestêpców, i¿ burmistrz nada³ mu honorowy tytu³ High Constable, podwy¿szaj¹c odpowiednio pobieran¹ pensjê. Wyró¿niaj¹c siê wœrod kolegów, Jacob Hays doprowadzi³ m.in. do uwolnienia rzekomego fa³szerza pieniêdzy, poczym wsadzi³ za kratki prawdziwego kryminalistê. S¹dz¹c po rysopisie, fizjognomia Johna Redmonda przypomina³a do z³udzenia poszukiwanego sprawcê. Jednak kieruj¹c siê instynktem, który kaza³ mu uwierzyæ w niewinnoœæ podejrzanego, nasz policjant znalaz³ Williama Hollgate’a wraz z dowodami rzeczowymi. Poza tym - jak twierdzi³ nie bez racji - w ci¹gu nieca³ej dekady zdo³a³ poznaæ z widzenia nieomal¿e ka¿dego przestêpcê. Pomog³a mu nie tylko œwietna pamiêæ wzrokowa, ale i fakt, ¿e. Nowy Jork mia³ tylko 60 tysiêcy mieszkañców. Nowojorscy policjanci stanowili w wiêkszoœci zbieraninê przypadkow¹ i niezbyt dobrze op³acan¹. Pracowali na dwie zmiany w podzia³e na dzienn¹ i nocn¹ wachtê; ka¿da liczy³a 12 godzin. Do umundurowania nale¿a³y regulaminowe spodnie, ciemny p³aszcz z krótk¹ peleryn¹ i skórzany he³m, który mia³ ich chroniæ przed ¿ywio³ami. St¹d w³aœnie wziê³a siê popularna nazwa “leatherheads”, nie stanowi¹c wcale komplementu. Na ich jedyne uzbrojenie sk³ada³a siê dewniana pa³ka, co wystarcza³o

cierpliwoœci¹ znosi kaprysy obuwnicze i kryzysy konfekcyjne partnerki. Pos³usznie i bez cienia skargi pod¹¿a shopping’owym szklakiem namalowanym szmink¹ na rachitycznych drzewkach Broadwayu, a kiedy w oczach kobiety dostrze¿e zew ³owieckiej krwi, usuwa siê z drogi i znajduj¹c spokojn¹ przystañ na ³aweczce pod przebieralni¹ czeka, oddaj¹c siê pasjonuj¹cej lekturze lub doskonaleniu umiejêtnoœci muzycznych. Po kilku godzinach jest zrelaksowany i wypoczêty, wiêc ochoczo dŸwiga pe³ne siatki, a jeœli polowanie nie zakoñczy³o siê sukcesem, pociesza strudzon¹ ofiarê mody zapraszaj¹c na lunch lub kawê z wysokokalorycznym ciastkiem. Innych typów mêskich - ponaglaj¹cych /za pó³ godziny wychodzê!/ krytykuj¹cych /w to chcesz siê ubraæ?/, zdegustowanych /ile mo¿na chodziæ po sklepach?/, znudzonych /co ja mam w tym czasie robiæ?/, agresywnych /od³ó¿ to natychmiast!/, sk¹pych /tyle pieniêdzy za kawa³ek materia³u?/, rycerskich /wobec wszystkich innych klientek sklepu tylko nie swojej dziewczyny/ oraz wszystkich przetr¹conych don¿uanów, wymykaj¹cych siê na zaplecze z mened¿erk¹ sklepu tudzie¿ nagabuj¹cych krótkie spódniczki w sekcji „teens” - trzeba unikaæ. To wybrakowany towar. Samczy erzac. Tak sobie myœlê obrywaj¹c listki bazylii, z których zaraz przyrz¹dzê najlepsze pesto na œwiecie i uszkadzaj¹c niechc¹cy mistern¹ konstrukcjê pajêczyny Pana Jelitko przypomina mi siê jeszcze jeden typ facetów: osaczaj¹co -narcystyczny. Kiedyœ wybra³am siê na zakupy z Cz³owiekiem Sukcesu, którego podobizna pojawia siê w powa¿nych periodykach, na ok³adkach lektur akademickich a bywa, ¿e i w telewizji. VIP rezydowa³ na jednym z nowojorskich uniwersytetów w charakterze eksperta i w wolnej chwili poprosi³, bym pomog³a mu wybraæ kilka koszul. Zgodzi³am siê bez wahania. Nieco zaskoczy³ mnie wybór sklepu /Century 21/ ale pomyœla³am, ¿e blisko /VIP mieszka³ na Wall Street/ i ¿e

mo¿e lubi ³apaæ okazje, a nie przep³acaæ w butikach na 5-ej Alei. Szybko siê okaza³o, ¿e zacny Pan Doktor w kwestiach shoppingu nie przejawia tak cenionych w pracy zdolnoœci analitycznych i rzuca siê w konfekcyjn¹ otch³añ z ob³êdem w oczach, wyci¹gaj¹c na brzeg coraz to dziwniejsze okazy mêskiej garderoby. O gustach siê nie dyskutuje, wiêc milcz¹co przyjmowa³am kolejne propozycje koszul i krawatów, uœmiechaj¹c siê z za¿enowaniem na widok pr꿹cego siê przed lustrem, uszczêœliwionego Eksperta. Do tej pory s¹dzi³am, ¿e amok zakupów dotyczy tylko kobiet /i to nie wszystkich/ oraz ich mêskich odpowiedników, czyli gejów. Tymczasem ten, do bólu heteroseksualny osobnik, buszowa³ wœród fata³aszków w uniesieniu godnym ortodoksyjnej zakupoholiczki i zapominaj¹c o mojej obecnoœci obleka³ cia³o w wymyœlne tekstylia. Co rusz zapada³ w ha³dy ubrañ, by za moment powstaæ z popio³ów, z wyszarpniêt¹ „okazj¹” w d³oni. Mija³y godziny. Opada³am z si³. Na szczêœcie mêska dzia³ka by³a w ca³oœci przekopana, wiêc z nadziej¹ spogl¹da³am na krótk¹ kolejkê do kasy. ChodŸmy na drugie piêtro- rzuci³ od niechcenia Ekspert i czmychn¹³ na schody. Ale tam s¹ damskie ... nie zd¹¿y³am dokoñczyæ. Ju¿ go nie by³o. Kiedy dowlok³am siê na górê zobaczy³am jak znika za parawanem. Po chwili objawi³ siê w obcis³ym, ¿ó³tym trykocie. Z g³êbokiego dekoltu wychynê³o gêste futro, a zaszewki /na kobiecy biust/ boleœnie wpija³y w umiêœnione boki. „Jak by powiedzia³ Jerofiejew - straci³am przytomnoœæ, ale nie da³am tego po sobie poznaæ.”** I co? Mo¿e byæ? Wyprê¿y³ bicepsy i wci¹gn¹³ brzuch. Pokiwa³am g³ow¹ i rzuci³am siê do ucieczki. *Jacek Podsiad³o, ¯ycie a zw³aszcza œmieræ Angeliki de Sancé. **Jerzy Pilch

Napisz do Autorki: podwojne_zycie_weroniki@yahoo.com

przy aresztowaniu przestêpcy. Rzadko posiadali oni strzelby, a zabicie posterunkowego by³o czynem niewyobra¿alnym. Miasta po³o¿one na Wschodnim Wybrze¿u stanowi³y oazy spokoju w porównaniu z Dzikim Zachodem. W wykrywaniu przestêpców, Nowy Jork, podobnie jak ca³a Ameryka, wlók³ siê w tyle za starym kontynentem. Widz¹c tak samorodny talent, jakim by³ Jacob Hays, kolejny burmistrz DeWitt Clinton powierzy³ mu stworzenie specjalnego oddzia³u detektywów, z podwy¿szon¹ pensj¹. Œwie¿o upieczony kapitan doskonale zna³ siê na ludziach, co pomog³o w rekrutacji. Podstaw¹ by³a d³uga rozmowa z kandydatem, która stanowi³a wówczas nowinkê, nieznan¹ na œwiecie. Ci¹gle ulepszany przez niego wywiad pozwala³ na trafn¹ ocenê umiejêtnoœci i przydatnoœci do zawodu przysz³ego detektywa.

“Dobry obywatel powie prawdê policjantowi” Nic dziwnego, i¿ uwa¿ano go za prefekcjonistê w New York Police Department(NYPD). Opracowany przez Haysa formularz pytañ, s³u¿y³ podczas wstêpnej kwalifikacji do s³u¿by zarówno w odniesieniu policjantów, jak i detektywów. U¿ywano go do koñca XIX stulecia. Kolejnym warunkiem by³ dorodny wzrost i doskona³a kondycja fizyczna kandydata. Ów rygorystyczny wymóg zosta³ usuniêty w czasach naboru kobiet. Paniczna obawa przed zarzutem o dyskryminacjê fatalnie siê wprost odbi³a na jakoœci policyjnych szeregów. Po stworzeniu specjalistycznego oddzia³u, Jacob Hays przyst¹pi³ do szkolenia rekrutów, dziel¹c siê w³asnymi doœwiadczeniami i ucz¹c sztuki obezw³adniania aresztowanego. Sam odznacza³ siê wielk¹ si³¹, pomimo œredniego wzrostu. Stworzy³ p³atn¹ siatkê informatorów w œrodowisku przestêpczym zwanych kanarkami. Kaza³ podw³adnym niepostrze¿enie œledziæ podejrzanych, wzbogacaj¹c jêzyk o nowe okreœlenie “shadowing”. Mistrz inwigilacji - przyznanie siê do winy by³o wa¿nym dowodem w przewodzie s¹dowym - wymyœli³ tak¿e fizyczn¹ konfrontacjê. By³o to zetkniêcie oskar¿onego z cia³em jego ofiary. Nie wysz³a ona do dzisiaj z u¿ycia, szczególnie w przypadku tzw. serial killers. Jacob Hayes pos³u¿y³ siê ni¹ po raz pierwszy w przypadku kapitana przebitego no¿em. Zosta³ on odnaleziony w portowym zau³ku. Po nitce do k³êbka zatrzymano podejrzanego ze statku, dowodzonego przez ofiarê. Na widok cia³a aresztowany marynarz zas³oni³ sobie oczy, krzycz¹c z niebog³osy: - “I killed him”. Hayes wymyœli³ tak¿e “third degree” w przes³uchaniach,

Jacob Hays s³u¿¹c w nowojorskiej policji 50 lat stworzy³ wiele metod œcigania przestêpców i szkolenia policjantów

u¿ywaj¹c g³ównie presji psychicznej. Jedyn¹ fizyczn¹ metod¹ by³y lekkie uderzenia linijk¹ po ³apach tak jak w szkole. U¿ywa³ jej tylko wobec zatwardzia³ych kryminalistów. Powtarza³ przy tym jak katarynka: - “Good citizens will tell the truth.” O dziwo skutkowa³o to w wielu przypadkach. Niezbyt dotkliwa kara upokarza³a sprawcê, zmiêkczaj¹c jego morale. Król nowojorskich detektywów przywi¹zywa³ ogromn¹ wagê do dowodów rzeczowych, stosuj¹c tak¿e metodê prób i b³êdów podobnie jak póŸniejszy Sherlock Holmes, Nale¿¹ mu siê wielkie pochwa³y w czasach, gdy nie istnia³a ani medycyna s¹dowa, ani te¿ balistyka, nie mówi¹c ju¿ o odciskach palców. Nic tak¿e nie zapowiada³o powstania nowej ga³êzi wiedzy zwanej kryminalistyk¹. Ukszta³towa³a siê dopiero w póŸnych latach 80tych XIX stulecia, na czym skorzysta³ Conan Doyle, twórca Holmesa. Znakomity detektyw piastowa³ swoje stanowisko przez blisko piêædziesi¹t lat, uzyskuj¹c przydomek Old Hayes w trzeciej dekadzie swojej kariery, którym siê zas³u¿enie chlubi³. Odzwierciedla³ on bowiem nie tylko najd³u¿szy sta¿ w NYPD, ale i zdobyte doœwiadczenie, nie mówi¹c ju¿ o wielkich osi¹gniêciach w zwa³czaniu przestêpczoœci. Przechodz¹c na dobrze zas³u¿on¹ emeryturê, wychowa³ godnych siebie nastêpców. Halina Jensen


KURIER PLUS 17 WRZEŒNIA 2011

Po wakacjach Kobo Music Studio wznawia dzia³alnoœæ

15

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA

Sabina Grochowski, MD, MS UWAGA! Nowy adres na Manhattanie 850 7th Ave., Suite 501- pomiêdzy 54th a 55th Street Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049 Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine G Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn G konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) G subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy G zmêczenie nadnerczy G wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi G wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów / kwasów t³uszczowych G terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnychpotrzeb G wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma G zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUS

PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita F Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Dr Urszula Salita

F Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

F Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $70, pó³roczny $40, a kwartalny $25

Greenpoint Eye

Care LLC

Nowo otwarty gabinet okulistyczny. Najnowoczeœniejsze metody leczenia wad i chorób oczu. Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku. Oferujemy pe³ny zakres opieki okulistycznej; miêkkie, twarde, ró¿nych kolorów szk³a kontaktowe, okulary przeciws³oneczne i korekcyjne, du¿y wybór najmodniejszych oprawek, m.in: Prada, Dior, Gucci, Fendi, Ray Ban, Dolce Gabana.

Dr Anna Duszka Dr Micha³ Kiselow DOKTOR MÓWI PO POLSKU

Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718)389-8585 Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

Umów siê ju¿ dziœ na kontrolne badanie wzroku. Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

718-389-0333

Gabinet otwarty szeœæ dni w tygodniu. Poniedzia³ek - Czwartek 10 am - 7 pm;; Pi¹tek: 9 am - 7 pm; Sobota - 9 am - 5 pm

POLSKA FIRMA MEDYCZNA NAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC

* wózki inwalidzkie * ³ó¿ka szpitalne * aparaty tlenowe * pampersy i wk³adki higieniczne * ortopedyczne buty z wk³adkami

DOSTAWA ZA DARMO

WYSY£KA DO POLSKI

Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211


16

KURIER PLUS 17 WRZEŒNIA 2011

Studia4U, czyli studia dla ciebie Jesteœ zainteresowany studiowaniem w Stanach? Masz pytania dotycz¹ce wiz studenckich, pomocy finansowej lub wyboru kierunku studiów? Chcesz dowiedzieæ siê, jak zostaæ prawnikiem/ nauczycielem/ lekarzem w USA? PrzyjdŸ na tegoroczne Studia4U! To zachêta Organizacji Studentów Polskich (OSP), która ju¿ od piêtnastu lat wraz z Polonia Technica wspó³organizuje Studia4U, najwiêksz¹ polonijn¹ sesjê informuj¹c¹ o studiach w USA. Tegoroczne Studia4U odbêd¹ siê ju¿ w najbli¿sz¹ niedzielê, 18 wrzeœnia, jak zwykle w goœcinnym Konsulacie Generalnym RP na Manhattanie.

Dla ka¿dego coœ ciekawego... Sesjê wyk³adow¹ rozpocznie prelekcja na temat nauki jêzyka i kursów ESL. Potem przedstawiciele OSP poprowadz¹ wyk³ady o strukturze studiów wy¿szych w Stanach, procesie sk³adania podañ na studia undergraduate i graduate (podstawowe i podyplomowe), egzaminach standardowych i transferach ze studiów w Polsce. Na pewno zainteresowaniem cieszyæ siê bêdzie wyk³ad o kosztach studiów i pomocy finansowej. Wyk³ad o wizach studenckich (i mo¿liwoœci studiowania bez wa¿nego statusu wizowego) by³ tradycyjnie bardzo popularny, zw³aszcza wœród studentów z Polski, czasowo przebywaj¹cych w Stanach np. w ramach programu Work&Travel. Dziœ czêœciej wœród s³uchaczy osoby zamieszka³e tu na sta³e, które s¹ zainteresowane sprowadzeniem na studia w USA krewnych z Polski. Kolejny wyk³ad, na temat poszukiwania pracy i pisania resume, poprowadzi Mateusz Domoga³a z Bazarynki – jest to zazwyczaj inspiruj¹ca i bardzo pomocna prelekcja, zw³aszcza dla osób, które nie mia³y jeszcze bli¿szej stycznoœci z amerykañskim rynkiem pracy. Zainteresowanych studiami na CU-

Katolicki Klub zaprasza Katolicki Klub Dyskusyjny im. B³ogos³awionego Jana Paw³a II zaprasza na kolejne spotkanie w niedzielê 18 wrzeœnia 2011r. Prelekcjê i dyskusjê na temat: „Jan Pawe³ II a mi³osierdzie” poprowadzi Ojciec Andrzej Gorczyca - MIC SpowiedŸ o godz. 1.30 ppo³ Msza œw. o godz. 2.30 ppo³. Wyk³ad o godz. 3.30 ppo³. Kaplica Najœwiêtszych Serc Jezusa i Maryi na Manhattanie – 325 E 33 Street, (miêdzy 1Ave i 2 Ave). Inf. tel. /212/ 289 4423

Zebranie Grupy Pro-Life Zebranie otwarte Grupy Pro-Life œw. M. Kolbe odbêdzie siê we wtorek, 20 wrzeœnia br., w Koœciele œw. St. Kostki na Greenpoincie. Zbierzemy siê po Mszy œw. o godz. 7:00 wieczorem w salce przy 185 Driggs Ave.. Spotkanie na temat o “Œwiêtoœæ ¿ycia” poprowadzi ks. kapelan Józef Szpilski. Info: brat Jan 718-389-7785

NY, miejskim uniwersytecie nowojorskim, organizatorzy zapraszaj¹ na wyk³ad Lou Niewiadomskiego z biura rekrutacji na tej¿e uczelni. Opowie on o wymogach sk³adania podañ na CUNY i uczuli na typowe pomy³ki pope³niane przez staraj¹cych siê o przyjêcie b¹dŸ transfer studentów z Polski. Sesjê wyk³adow¹ zakoñczy prelekcja Janusza Stopy, przedstawiciela CEBA (organizacji m³odych profesjonalistów), na temat studiów i pracy w dziedzinach zwi¹zanych z biznesem.

Nie same wyk³ady Tradycyjnie te¿ w konsulacie zagoszcz¹ studenci i niedawni absolwenci poszczególnych uczelni, gotowi odpowiadaæ na pytania zainteresowanych studiami na ich Alma Mater. Nowoœci¹ w tym roku jest przygotowanie konsultacji przy stolikach tematycznych. Osoby zainteresowane konkretnymi kierunkami: biznesem, informatyk¹, prawem, edukacj¹, medycyn¹, in¿ynieri¹ czy architektur¹, bêd¹ mog³y siê dowiedzieæ szczegó³owo, jak i gdzie studiowaæ dane kierunki, jak nostryfikowaæ/ ewaluowaæ dyplom z Polski, jak wreszcie szukaæ pracy w zawodzie po skoñczeniu studiów od osób, które niedawno koñczy³y dane studia i obecnie pracuj¹ w zawodzie. Przy osobnych stolikach bêdzie te¿ mo¿na zasiêgn¹æ informacji i otrzymaæ broszury informacyjne dotycz¹ce pomocy finansowej, egzaminów standardowych, wiz studenckich, transferu miêdzy uczelniami itp. Katarzyna Kowalska

Organizacja Studentów Polskich w Nowym Jorku przy wspó³udziale Konsulatu Generalnego RP zaprasza na Studia4U

Niedziela, 18 wrzeœnia 2011, w godzinach 10:30-17:30 w Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku, 233 Madison Ave (róg 37 ulicy). Wstêp wolny! PROGRAM (Organizatorzy zastrzegaj¹ sobie prawo zmian w programie)

Wyk³ady: 10:30-10:40 10:45-12:00 12:05-13:05 13:10-13:20 13:25-13:40 13:45-14:30 14:35-15:35 16:05-16:35 16:45-17:15

Przygotowanie jêzykowe – szko³y i kursy ESL Struktura studiów w USA, sk³adanie podañ na wy¿sze uczelnie, egzaminy standardowe na studia Pomoc finansowa Organizacja Studentów Polskich Transfery miêdzy uczelniami, uznawanie kredytów \ poprzednich uczelni (w tym z Polski) Wizy studenckie, zmiana statusu oraz studia bez wizy Jak staraæ siê o pracê (w tym omówienie pisania résumé) Zasady przyjmowania na CUNY (miejskim uniwersytecie nowojorskim) Studia i praca w dziedzinie biznesu: MBA, ksiêgowoœæ, bankowoœæ

Stoliki tematyczne (mo¿liwoœæ indywidualnych konsultacji): godz. od 11:00 do 15:00 - informatyka - prawo - wizy pracownicze - medycyna - in¿ynieria - architektura 13:00-15:00 - studia doktoranckie

Kontakt i szczegó³owe informacje: e-mail: zarzad@pso-usa.org Webside: www.pso-usa.org Ze wzglêdu na wymogi bezpieczeñstwa uczestnicy proszeni s¹ o przyniesienie ze sob¹ do Konsulatu dokumentu to¿samoœci, który musi zostaæ okazany przy wejœciu. Sponsorem Studiów4U jest Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa. Kurier Plus od lat jest patronem medialnym imprezy.


KURIER PLUS 17 WRZEŒNIA 2011

289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

SEANS U JASNOWIDZA W³odzimierz San¿erewski W³odzimierz San¿erewski wró¿y, ale te¿ przekazuje dobr¹ energiê. Motywuje ludzi do pozytywnego dzia³ania, daje im nadziejê na przysz³oœæ, przepowiadaj¹c, co dobrego ich czeka.... Zajmuje siê doradztwem w sprawach: zdrowia, finansów i ¿ycia. Coraz chetniej z wró¿b korzysta biznes, jak równie¿ osoby indywidualne. Bardzo pomocne s¹ zdjêcia bliskich i data urodzenia. Po porady przychodz¹ osoby bez wzglêdu na wiek, p³eæ i wykszta³cenie.

Zapraszamy na przyjêcia indywidualne lub seanse przez telefon ju¿ od 3 paŸdziernika. „Herbarius” - 620 Manhattan Ave, Greenpoint (stacja G),

Tel. 718-389-6643. Zapisy w godz. 10 am-7 pm

Homestead Farm Resort Rezerwacje: 845-586-4482 491 County Route 6 Margaretville, NY 12455 www.homesteadfarmresort.com

Oœrodek Wypoczynkowy • Wygodne pokoje z wyposa¿eniem kuchennym • Sala rekreacyjna z kominkiem • Basen, korty tenisowe, rowery wodne • Wêdrówki i górskie wspinaczki • Krystaliczna, czysta woda • Majestatyczne góry • Bujne, zielone ³¹ki • Grille na BBQ • Dzika roœlinnoœæ Idealne warunki do wypoczynku tak¿e weekendowego

Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222;

Fax 718-609-0555 E-mail: sroczynska@mail.com 3 PODATKI INDYWIDUALNE - INCOME TAX 3 NUMER PODATNIKA - ITIN 3 BILETY LOTNICZE I WYCIECZKI 3 KOREKTA DANYCH W SOCIAL SECURITY 3 EMERYTURY SOCIAL SECURITY 3 PE£NOMOCNICTWA I KLAUZULA APOSTILLE 3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW 3 WYSY£A PIENIÊDZY 3 ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH 3 WYSY£KA PACZEK 3 AMERYKAÑSKIE ID I MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY 3 ZAPROSZENIA DO USA 3 NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji!)

Zapraszamy 7 dni w tygodniu

Fortunato Brothers

17

PIJAWKI MEDYCZNE

HIRUDOTERAPIA 7 Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób 7 Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca 7 Pijawki u¿ywane jednorazowo 7 Gabinety na Greenpoincie, w New Jersey i Connecticut

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212 Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

3 Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), 3 Pe³n¹ ksiêgowoœæ 3 Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508 AUTORYZOWANY DEALER

Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci

Greenpoint, Williamsburg i okolice * * * * *

Kupcy i lokatorzy czekaj¹ Zg³oœ dom do sprzeda¿y Zg³oœ mieszkanie do wynajêcia Ubezpieczamy domy i mieszkania Notariusz

SPECJALNA OFERTA 181 Norman Avenue 3-piêtrowy dom + sklep $928,000

Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. Tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com

Znajdziesz nas www.adelco.com

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER

Chcesz zareklamowaæ swoj¹ firmê w Kurierze Plus - zadzwoñ: 718-389-3018


KURIER PLUS 17 WRZEŒNIA 2011

18

Bañki mydlane

De gustibus Brazylijczycy nas bij¹! Na Miss Universe wybrali w poniedzia³ek Leilê Lopes, 25-letni¹ Miss Angoli. „Naszej” Rosie Mancewicz nie zakwalifikowali nawet do fina³owej szesnastki. Druga kandydatka, za któr¹ „Bañki’ trzyma³y kciuki, Miss USA, Alyssa Campanella, odpad³a tu¿ przed koñcem konkursu. W ten sposób werdykt jury nosi znamiona dyskryminacji. I jest wyraŸnie niepoprawny politycznie. Bo to chyba nie przypadek, ¿e wœród tegorocznych Najpiêkniejszych nie ma ani jednej blondynki! A przecie¿ Rosie, nie doœæ, ¿e œliczna jak z obrazka, to jeszcze tak ³adnie mówi³a po angielsku, ¿e chcia³aby byæ go³êbic¹... No ale nie od dziœ wiadomo, ¿e za wynikami wszystkich tych konkursów piêknoœci stoj¹ interesy sponsorów, ¿e

MARIAN POLAK-CHLABICZ

Helen Mirren te¿ ma cia³o

Lady Gaga w najdziwniejszych butach roku

Leila Lopes, czy¿by piêkna z uk³adu?

rz¹dz¹ nimi przeró¿ne „ uk³ady”, a piêkne ostatecznie okazuje siê nie to, co „ piêkne”, ale co siê podoba organizatorom. Wiêc Rosie, zanim zbrzydnie i siê zestarzeje, dostanie pewnie niejedn¹ koronê, a i potem te¿ – okazuje siê – nie musi byæ bez szans. Bo – jak policzy³a Dorota Malesa z „Newsweeka” – nie ma tygodnia, ¿eby gdzieœ na œwiecie nie wybierano jakiejœ nowej „ królowej” tego i owego. Nie tylko œwiata, globu czy kosmosu, ale tak¿e dzielnicy, supermarketu czy ogródków dzia³kowych. Przy odrobinie wysi³ku (w³o¿onego w organizacjê konkursu) mo¿na te¿ zostaæ Miss Weekendu w Adirondack, Miss Tañca na Rurze w klubie „Exit”, albo nawet Miss Czytelniczek „Baniek Mydlanych”. Bo w naszych czasach jest jak w refrenie przeboju z kiepskiego polskiego serialu sprzed lat – „Zostaæ miss” – „jeszcze o tym nie wiesz, ale tytu³ jest dla ciebie”. Jakiœ zawsze siê znajdzie... No to, w takim razie, kilka przyk³adów. Po ubieg³otygodniowej premierze filmu „I Don’t Know How She Does It”, aktorka Christina Hendricks otrzyma³a (przez aklamacjê mêskich przedstawicieli mediów) tytu³ Miss Biustu 2011. Talent aktorski i inne przymioty (w rozmiarze 80 G) panny Hendricks amerykañska publicznoœæ mia³a okazjê poznaæ szerzej za spraw¹ serialu „Mad Men” , który doczeka³ siê niedawno s³ów uznania ze strony Agnieszki Holland. W ekranowym wcieleniu Christiny jej „ najwiêksze naturalne piersi w amerykañskiej telewizji” zosta³y jednak skrzêtnie ukryte – ze wzglêdu na wymogi roli pod grzecznymi sweterkami Joan Halloway, szefowej sekretariatu. No ale teraz, w prezentacji „ na ¿ywo”, na tle czerwonej sukni od Vivienne Westwood, zyska³y odpowiedni¹ oprawê. I zosta³y docenione wedle zas³ug.

Podobnie jak cia³o Helen Mirren, brytyjskiej aktorki (laureatki Oscara za rolê El¿biety I „The Queen”), która z okazji 65. urodzin wyst¹pi³a w ...rozbieranej sesji zdjêciowej. Ten – nomen omen – akt odwagi przyniós³ jej tytu³ Body of the Year 2011. Mirren wygra³a „na cia³a” miêdzy innymi z Beyonce i Jennifer Lopez! Obydwie wymienione panie twierdzi³y potem nieoficjalnie, ¿e rywalizacja nie by³a uczciwa, i ¿e laureatce nale¿a³ siê raczej tytu³ Miss Elegancji albo Miss Klasy, natomiast w kategorii gdzie dot¹d triumfowa³y dziewczyny o kszta³tach modelki, Elle McPherson (nosz¹cej wszystko mówi¹cy przydomek „The Body”) powinny siê liczyæ wy³¹cznie – hm – nagie fakty. No ale podobno o gustach nie wypada dyskutowaæ. Lepiej wiêc og³osiæ kolejny konkurs, i zostaæ w nim szefem jury. I tak, w kategorii Miss Najdziwniejszych Butów Roku tytu³ nale¿y siê, bezdyskusyjnie, Lady Gaga ( Gadze?). Jeszcze nie przebrzmia³y oburzone komentarze na temat jej „ dildo shoes”, prezentowanych publicznoœci podczas Tygodnia Mody w Pary¿u, a wokalistka znowu zaszokowa³a bywalców fashion world , wchodz¹c na pokazy New York Fashion Week na jaskrawo czerwonych... szczud³ach? No, w ka¿dym razie Lady wygl¹da³a w tym czymœ, co zapewne mia³o byæ butami, jakby w³aœnie odprawia³a w ten sposób ciê¿k¹ pokutê, przy okazji ilustruj¹c jeszcze pogl¹dowo sens okreœlenia „ fashion vitcim”. W tej sytuacji Doda w szpilkach od Louboutina nie ma najmniejszych szans, i to nawet na wejœcie do œcis³ego fina³u... Na konkursach piêknoœci ocenia siê nie tylko centymetry w obwodach i wysokoœæ szpilek, ale tak¿e przymioty charakteru. Temu s³u¿yæ maj¹ wywiady. Kandydatki, ubrane tylko w bikini, sk³aniane s¹ , by – w oœlepiaj¹cym blasku swoich œnie¿nobia³ych uœmiechów - komentowaæ problemy Trzeciego Œwiata albo meandry polityki zagranicznej. Wprawdzie to konkursy piêknoœci, ale trzeba przecie¿ zrobiæ uk³on w stronê „ wartoœci”, takich jak inteligencja, naturalnoœæ, i – ma siê rozumieæ – skromnoœæ.

No to my, w takim razie, mamy pewn¹ kandydaturê na Miss Universe Naturalnoœci i Skromnoœci w jednym. Polsk¹ projektantkê – Ewê Minge. Pani Ewa, która wyst¹pi³a na tym samym Fashion Week co Lady Gaga, tyle , ¿e nie wœród publicznoœci, ale z pokazem (bardzo interesuj¹cym zreszt¹), s³ynie nie tylko z sukcesów zawodowych, ale tak¿e z tego, ¿e jest jedyn¹ rodzim¹ celebrytk¹, która nigdy nie podda³a siê najmniejszemu nawet zabiegowi z dziedziny chirurgii plastycznej. A kto oœmiela siê s¹dziæ inaczej, ten od razu trafia do s¹du. No wiêc pani Ewa w kategorii na Miss Naturalnoœci jest bezkonkurencyjna z definicji (czyli z braku innych kandydatek). No bo pozosta³e gwiazdy, to te¿ niby nic, ale przecie¿ jednak, od czasu do czasu, jakiœ kolagen albo botoks... W konkurencji na Miss Skromnoœci rywalizacja by³a bardziej zaciêta, no ale i tutaj nikt na razie nie przebi³ chyba pani Ewy, która w programie stacji TVN „Kulisy S³awy” powiedzia³a o sobie – mimochodem, oczywiœcie – „ wielka Ewa Minge”. Co prawda, to racja. Sukcesy pani Ewy s¹ niezaprzeczalne, tak designerskie, jak i biznesowe. No wiêc, czy ktoœ bardziej zas³uguje na zaszczyty tytu³ Miss Skromnoœci? No a na koniec jeszcze Miss Anti-Ageism, czyli Najpiêkniejsza Solidarna z Kole¿ankami ze Starszych Roczników. W tej konkurencji laury niew¹tpliwie nale¿¹ siê w tym roku m³odej aktorce, bardziej ni¿ z ról znanej teraz – niestety – ze skandali towarzyskich, Lindsay Lohan. Któr¹ – znów na Tygodniu Mody – publicznoœæ pomyli³a z w³osk¹ projektantk¹ i w³aœcicielk¹ domu mody – Donatell¹ Versace. Trudno siê dziwiæ, bo obie panie robi¹ co mog¹, ¿eby pozbyæ siê wszelkich cech zewnêtrznych, mog¹cych œwiadczyæ o ich wieku. Donatella odchudza siê do nieprzytomnoœci, nosi d³ugie, zniszczone intensywnym farbowaniem blond w³osy, ubiera siê „ m³odzie¿owo”, a jej twarz to – jak g³osz¹ plotki – biuletyn najnowszych wynalazków medycyny estetycznej. LiLo podobnie. Te same w³osy, te same krótkie szorty, te same „usta glonojada” i silikon w policzkach. Panie wygl¹daj¹ wiêc jak siostry bliŸniaczki w botoksie. Tylko ¿e Donatella ma 56 lat. A Lindsay 25. No ale ju¿ dzisiaj by³a przecie¿ mowa o tym, ¿e z gustami jest trochê, jak z komitetami KC za Peerelu. Zamiast dyskutowaæ z cudzymi, lepiej lansowaæ w³asne. m


KURIER PLUS 17 WRZEŒNIA 2011

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda 821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

E-mail:annapoltravel@msn.com

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

DOM NA SPRZEDA¯ - WARSZAWA Wyj¹tkowa okazja zamieszkania w warszawskiej dzielnicy ¯oliborz! Sprzedam dom wolnostoj¹cy o pow. 271 m2, zatopiony w piêknym, zadbanym i urokliwym ogrodzie pow.473 m2. Spokojna, cicha, zielona okolica o niskiej zabudowie, jednoczeœnie 10 min. spacerkiem do metra; w pobli¿u sklepy, szko³y, przedszkola, idealne tereny rekreacyjne, korty tenisowe, baseny, parki.

Cena 3.250.000,– PLN, mo¿liwoœæ negocjacji. Wiêcej informacji na e-mail: zielonyzoliborz.waw@gmail.com

Polamer Millennium 133 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222 tel. (718)389-5858

Polamer Maspeth 64-02 Flushing Ave. Maspeth, NY 11378 tel. 718 326-2260

Wysy³amy, sprzedajemy, pomagamy * paczki lotnicze i morskie * najtañsze bilety lotnicze * przesy³ka pieniêdzy/ US Money Express * mienie przesiedleñcze, samochody, kontenery * paczki okolicznoœciowe na ka¿d¹ okazjê * najpiêkniejsze kwiaty, wi¹zanki i wieñce * podró¿e egzotyczne i wycieczki po USA * t³umaczenia, zaproszenia, apostille * notariusz, asysta w urzêdach * wynajem samochodów

19

POLECAMY Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Kancelaria adwokacka - James A Maleady - 616 Manhattan Ave. Greenpoint; tel. 347-452-3703 The Rosenthal Law Firm, PC350 Broadway, Suite 214; Manhattan (212)625.83.00 Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37, Greenpoint, tel.718-389-3304 Polamer Millenium, 133 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-389-5858; Polamer Maspeth, 64-02 Flushing Ave., Maspeth, tel. 718-326-2260 Turysta Travel, 616 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-383-4010 Akupunktura, Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MDA, Flushing, tel.718-359-0956 oraz 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, 718-266-1018 Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212 Apteki - Firmy Medyczne Apteka Pharmacy, 937 i 831 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4544 & 347-227-8188 e-mail: aptekapharmacy@gmail.com LorVen Pharmacy, 1006 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2255 MA Surgical Supplies, Inc. sprzeda¿ sprzêtu medycznego, 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355, Fax: SaiVen Pharmacy, 881 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0900, fax: 718-389-2299 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, Greenpoint 207 Nassau Ave. róg Russel Tel. 718. 389.8500 Stobierski Lucas Gardenview Funeral Home Ltd. 161 Driggs Ave, Greenpoint, tel. 718-383-7910

Sabina Grochowski, MD medycyna odm³adzaj¹ca i regeneruj¹ca, 850 7 Ave. suite 501, miêdzy 54, a 55 Street, tel. 212-586-2605 www.manhattanmedicalpractice.com Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint, - lekarze specjaliœci: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici i inni; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012 Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433 Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Barbara Kaminski, Wells Fargo Home Mortgage, 72-12A Austin St., Forest Hills, tel. 718-730-6079 Greenpoint Properties Inc. Real Estate, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Psychoterapia Ma³gorzata ¯o³ek, 109 Nassau Ave., Suite 6, Greenpoint, tel. 718-360-3144 www.mzolek-psychotherapy.com Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 97 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 Herbarius, 620 Manhattan Ave., Greenpoint,tel. 718-389-6643 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave.Greenpoint, tel. 718-389-6149; Szko³y - Kursy Polska Szko³a Dokszta³caj¹ca przy parafii Matki Boskiej Czêstochowskiej i œw. Kazimierza na Brooklynie zapisy. 183 25th. Street tel. (718) 768.5724

Firmy wysy³kowe Doma Export, Biuro G³ówne 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne tel. 973-778-2058 oraz 1-800-2293662; services@domaexport.com

Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181, tel. 718-894-1900

Gabinety lekarskie Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333

Us³ugi ró¿ne Strony internetowe: tel. 917-364-2001 Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection - 24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828 Zdjêcia profesjonalne odœwiêtne okazje tel. 646.708-3791 www.bartekstadnickistudio.com


20

KURIER PLUS 17 WRZEナ誰IA 2011


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.