Kurier Plus - 24 WREZEŚNIA 2011, NUMER 890 (1190)

Page 1

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P

P O L I S H NUMER 890 (1190)

W E E K L Y ROK ZA£O¯ENIA 1987

L

U

S

W niedzielê 2 paŸdziernika 2011 r. 74 Parada Pu³askiego przemaszeruje 5 Alej¹, pod wodz¹ Wielkiego Marsza³ka Dariusza Knapika pod has³em „M³odzie¿ Polonii przysz³œci¹ oAmeryki”

M A G A Z I N E TYGODNIK

24 WRZEŒNIA 2011

Adam Sawicki

Bezpañstwo palestyñskie W przemówieniu wyg³oszonym w œrodê, na sesji zgromadzenia ogólnego ONZ, prezydent Barack Obama sprzeciwi³ siê uznaniu Autonomii Palestyñskiej za pañstwo. Oœwiadczy³, ¿e Palestyñczycy musz¹ najpierw zawrzeæ pokój z Izraelem, zanim zostan¹ dopuszczeni do cz³onkostwa Narodów Zjednoczonych. Obama spe³nia w ten sposób oczekiwania Izraela. Najbardziej nieod³¹czny sojusznik Ameryki lêka siê bowiem, ¿e mo¿e trafiæ przed Trybuna³ Kryminalny w Hadze za przestêpstwa na terytoriach okupowanych, z oskar¿enia pañstwa palestyñskiego. Spowodowa³oby to dalsz¹ izolacjê Izraela na arenie miêdzynarodowej i akty przemocy na terenach okupowanych przez Izrael. Dopóki jednak Palestyna nie posiada suwerennego statusu, nie mo¿e formalnie oskar¿aæ. Uznanie lub nie, pañstwowoœci

stanowi tak¿e œrodek nacisku na Palestyñczyków, ¿eby byli ustêpliwi w rozmowach pokojowych, które tocz¹ siê z amerykañskim poœrednictwem od 20 lat. Zniecierpliwiony brakiem jakiegokolwiek potêpu w rokowaniach od czasu, gdy Obama zosta³ prezydentem, Mahmoud Abbas, prezydent Autonomii Palestyñskiej zapowiedzia³ z³o¿enie wniosku o przyjêcie do ONZ. Wtedy, jego zdaniem, rokowania bêd¹ siê toczy³y miêdzy równymi partnerami. Natomiast Izrael uwa¿a, ¿e jest to krok w stronê odebrania mu prawa do istnienia. Wszak¿e wniosek, zanim trafi do zgromadzenia ogólnego wszystkich pañstw cz³onkowskich ONZ, í8

Polonijnym tematem tygodnia s¹ wybory do Rady Dyrektorów PolskoS³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej. Jest 16 kandydatów na cztery miejsca. G³osujmy - wybierzmy najlepszych.

Malowanie na filmowym planie Z re¿yserem filmowym, teatralnym i operowym Lechem Majewskim – rozmawia Andrzej Józef D¹browski. - Pana najnowszy film „M³yn i krzy¿” œwiêci triumfy w wielu krajach, nie wy³¹czaj¹c Australii. Zakupi³o go ju¿ 50-ciu dystrybutorów, co jest niebywa³ym wrêcz sukcesem. -Bardzo mnie cieszy zainteresowanie tym filmem, bo jest on ho³dem z³o¿onym wielkiemu obrazowi „Droga na Kalwariê” namalowanym przez wielkiego malarza Petera Brueghela Starszego. - Siêgn¹³ pan po to dzie³o zapewne nieprzypadkowo. -Brueghel jest moim nauczycielem. Od wczesnej m³odoœci odczuwam jego postaæ przy swoim boku. Historyk sztuki Michael Gibson odkry³ przede mn¹ wiele nowych znaczeñ „Drogi na Kalwariê”. Razem odkrywaliœmy je dalej podczas trzyletniej pracy nad tym filmem. Razem te¿ weszliœmy jakby do œrodka tego obrazu. Czasem ¿artujê, ¿e przez trzy lata tañczy³em taniec ch³opski z Brueghelem pod pachami. - Co odpowiada pan na pytania o pogranicze filmu fabularnego i eseju o obrazie Brueghela? Pojawiaj¹ siê one czasem po projekcji „M³yna i krzy¿a”. - Odpowiadam, i¿ krêcê filmy i ¿e „M³yn i krzy¿” jest filmem fabularnym, w którym przywo³ujê w³asne wizje. - Jest w nim wiele malarskich symboli. - Skoro s¹ one u Brueghela, to musz¹ byæ i w filmie. Ich odkrywanie by³o nies³ychanie pasjonuj¹ce. M³yn i krzy¿ to dwa skrzy¿owane ramiona symbolizuj¹ce Najwy¿szego. To, ¿e m³yn stoi na skale

jest nawi¹zaniem do zapowiedzi koœcio³a Chrystusowego na skale. - Brueghel w pana rozumieniu jest równie¿ filozofem. - Widaæ to w sposobie komponowania akcji w obrazach. Najistotniejsze wydarzenia pokazane s¹ w nich wœród zwyczajnej codziennoœci. S¹ wycinkiem szerszej rzeczywistoœci. Na Ikara, który wpad³ do morza, nikt nie zwraca uwagi, Chrystus nios¹cy krzy¿ na Kalwariê otoczony jest ludŸmi zaprz¹tniêtymi czymœ innym. Brueghel by³ przekonany, ¿e prawda nie jest wcale oczywista. Musimy siê czasem dobrze wpatrzeæ w jego obrazy, ¿eby odnaleŸæ osoby, które s¹ ich tytu³owymi bohaterami. - Kim siê pan czuje bardziej - malarzem, czy re¿yserem? - Malujê obrazy na filmowym planie. - O Lechu Majewskim mówi siê i pisze, ¿e jest artyst¹ iœcie renesansowym. Jest nie tylko re¿yserem, ale i malarzem, poet¹, prozaikiem, instalatorem. A i przy filmie wykonuje pan wiele innych prac, nie tylko re¿yserskie. Czêsto tych najdrobniejszych. S³uchaj¹c ró¿nych pana wypowiedzi mo¿na dojœæ do wniosku, ¿e fascynuje pana niemal wszystko. S³ysza³em np. z jakim uznaniem mówi³ pan o sztuce przyszywania guzików. - Krawcy to czêsto bardzo fascynuj¹cy ludzie. Czymœ niezwyk³ym jest obserwowanie rzemieœlników, np. stolarzy. í 6


2

 POLSKA Tuskobus jeŸdzi po kraju Podró¿uj¹cy tzw. tuskobusem Donald Tusk spotyka siê w ró¿nych miejscowoœciach z mieszkañcami. Oprócz zwolenników natrafia tak¿e na przeciwników, którzy nie szczêdz¹ mu krytyki i szyderstw. Najczêœciej powtarzamy jest zarzut, i¿ premier nie dotrzyma³ obietnic danych cztery lata temu i rzuca s³owa na wiatr. Oprócz cz³onków i sympatyków poszczególnych partii do Tuska podchodz¹ równie¿ zwykli ludzie pytaj¹cy, jak maj¹ wy¿yæ z niskich pensji, rent i emerytur. Premier obiecuje zmiany na lepsze i odsy³a ich do samorz¹dów i wojewodów.

Akcje przeciwko premierowi W miejscowoœciach odwiedzanych przez premiera dochodzi coraz czêœciej do zorganizowanych akcji przeciw niemu. W Poznaniu manifestacjê zorganizowa³y Klub „Gazety Polskiej” kibice Lecha Poznañ i Ruch Poparcia Palikota. Kibice skandowali swoje sztandarowe has³o „Donald Matole, twój rz¹d obal¹ kibole”, przedstawiciele Ruchu Poparcia Palikota nawo³ywali do debaty premiera z Januszem Palikotem, cz³onkowie Klubu „Gazety Polskiej” krzyczeli „zdrajca, zdrajca” a Akcja Alternatywna Solidarnoœæ skandowa³a „9 paŸdziernika wrzucimy Donalda do œmietnika”. Premier odpowiedzia³, ¿e nie czuje siê zdrajc¹, podszed³ te¿ do kibiców i zaprosi³ ich w najbli¿szy poniedzia³ek na spotkanie w Warszawie. Powiedzia³, ¿e oczekuje od nich doprowadzenia do takiej sytuacji na stadionach, by i oni siê czuli bezpiecznie i by gnêbiona wiêkszoœæ nie musia³a s³uchaæ przekleñstw.

Kaczyñski gra Smoleñskiem Prezes PiS Jaros³aw Kaczyñski w czasie swych wyborczych podró¿y do kraju raz po raz personalnie atakuje premiera Tuska, krytykuj¹c go na ka¿dym kroku. W œrodê przypomnia³ tragediê pod Smoleñskiem i zaapelowa³ do tych, którzy pragn¹ jej wyjaœnienia, by g³osowali na PiS, bo tylko ta partia mo¿e ujawniæ prawdê o katastrofie Tu 154. Rz¹d w jego przekonaniu zupe³nie nie zda³ w tej sprawie egzaminu.

Wzmocnione PiS W wyniku przebiegu kampanii wyborczej do parlamentu akcje Prawa i Sprawiedliwoœci poszybowa³y w górê. W minion¹ œrodê partia ta osi¹gnê³a najlepszy wynik w tym roku, zbli¿aj¹c siê do Platformy o 7 punktów. Tego dnia na PO chcia³o g³osowaæ 33 procent badanych, na PiS - 26 procent. SLD zamierza³o poprzeæ 8 procent, PSL 6, a 4 procent - Ruch Poparcia Palikota.

KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011

Drodzy Pañstwo Cz³onkowie Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej dostaj¹ w³aœnie teraz karty do g³osowania. Przypominamy - jest 16 kandydatów na cztery wolne miejsca w Radzie Dyrektorów. Powinniœmy wiedzieæ, kogo wybieramy. Przy okazji informujemy, ¿e cztery osoby, które og³osi³y swoje programy wyborcze w Kurierze zrobi³y to na swój koszt. Ka¿da z tych osób wystêpuje z rozs¹dnymi propozycjami, choæ nie oznacza to, ¿e s¹ to nasi kandydaci. W zespole redakcyjnym naszego tygodnika ka¿dy ma swoich faworytów, ale wszyscy bêdziemy g³osowaæ. Do tego te¿ zachêcamy Pañstwa. P-SFUK to najwiêksza polonijna instytucja finansowa, zbudowana z naszych oszczêdnoœci. To wa¿ne, kto bêdzie ni¹ zawiadywa³. Przypominamy, ¿e przed Nasz¹ Uni¹ stoj¹ dwa statutowe zadania: utrzymanie jak najlepszej kondycji finansowej i dzia³anie na rzecz œrodowiska. Pod tym kontem powinniœmy te¿ wybieraæ dyrektorów. Powinni byæ wœród nich zarówno finansiœci jak i spo³ecznicy, znaj¹cy potrzeby Polonii. Przede wszystkim wybierajmy ludzi uczciwych, do których mamy zaufanie. G³osujmy na tych, którzy rozumiej¹ co to znaczy interes wspólny, którzy chc¹ i potrafi¹ go broniæ, którzy chc¹ dzia³aæ dla dobra ogó³u, nie dla w³asnych interesów. * 2 paŸdziernika 5 Alej¹ przejdzie 74 z kolei Parada im genera³a Kazimierza Pu³askiego. Nie powinno nas na niej zabrakn¹æ. Jeœli nie pójdziecie Pañstwo w Paradzie, to stañcie na trasie przemarszu. Oklaskujmy swoich, którzy du¿o pracy i pieniêdzy w³o¿yli w to, ¿eby Parada siê uda³a. Poka¿my, ¿e jest nas du¿o i ¿e jesteœmy razem. Zofia K³opotowska

Imieniny tygodnia 24 wrzeœnia - sobota Tomiry, Gerarda, Teodora 25 wrzeœnia - niedziela Aurelii, Kleofasa, W³adys³awa 26 wrzeœnia - poniedzia³ek Justyny, Damiana, Wawrzyñca 27 wrzeœnia - wtorek Mirabeli, Wawrzyñca, Wincentego 28 wrzeœnia - œroda Marka, Tymona, Wac³awa

Zebranie-debata

29 wrzeœnia - czwartek

W dniu 25 wrzeœnia o godzinie 16:00 w sali Polskiego Domu Narodowego przy 261 Driggs Ave na Greenpoincie odbêdzie siê zebranie-debata cz³onków Unii Polsko-S³owiañskiej z kandydatami na stanowiska dyrektorów. W trakcie zebrania kandydaci bêd¹ mogli przedstawiæ swój program wyborczy, odpowiedzieæ na pytania cz³onków i podj¹æ dyskusjê z osobami kandyduj¹cymi oraz porozmawiaæ osobiœcie z cz³onkami o problemach Naszej Unii. Na zebranie zaproszamy media oraz obecnych cz³onków Rady Dyrektorów PSFUK. W imieniu grupy cz³onków Unii organizuj¹cych debatê

Wery, Hieronima, Honoriusza

Garieli, Micha³a, Rafa³a 30 wrzeœnia - pi¹tek

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Marek Wysocki

sekretarz redakcji Anna Romanowska

TYDZIEÑ Z PLUSEM Leœmian po angielsku! 23 wrzeœnia w pi¹tek o godz. 19:00 odbêdzie siê spotkanie z Marianem Polakiem-Chlabiczem, t³umaczem i dziennikarzem, wieloletnim autorem naszej redakcji, twórc¹ pierwszego polsko-angielskiego wydania „33 najpiêkniejszych wierszy mi³osnych” (plus suplement z trzema dodatkowymi utworami) Boles³awa Leœmiana. Jest to przedsiêwziêcie pionierskie, jako ¿e poezja Leœmiana jest uwa¿ana za „nieprzet³umaczaln¹”, zw³aszcza na jêzyki nies³owiañskie. Tomik ilustrowa³ Janusz Skowron; spotkanie bêdzie zarazem wernisa¿em wystawy grafiki, (m.in. prac znajduj¹cych siê w ksi¹¿ce) autorstwa tego znanego nowojorskiego artysty. Wstêp wolny.

sta³a wspó³praca Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna Marian Polak-Chlabicz Agata Ostrowska-Galanis Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski Jerzy Bukowski

korespondentka z Francji Krystyna Mazurówna

fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marian Polak-Chlabicz

Œladami Chopina

30 wrzeœnia, w pi¹tek o godz. 19.30 zapraszamy na s³owno-muzyczny spektakl Niny Polan, zatytu³owany “Œladami Chopina”. W spektaklu wykorzystane zostan¹ listy wielkiego kompozytora, a tak¿e jego muzyka i pieœni. Wyst¹pi¹ aktorzy: Nina Polan i Grzegorz Heromiñski i œpiewacy Monika Krajewska i Wojciech Bukalski. Akompaniuje Pablo Zinger. Wstêp 15 dol.

Wystawa Bogdana Kujawskiego 7 paŸdziernika, o godz, 19:00 zapraszamy na otwarcie wystawy malarstwa i rysunku Bogdana Kujawskiego. Bogdan by³ instruktorem plastyki w Bielskim Domu Kultury. Od 13 lat mieszka i tworzy w USA. 145 Java Street, Greenpoint - Brooklyn tel. 718-389-3018

wydawcy John Tapper Adam Mattauszek

Zofia Doktorowicz-K³opotowska Kurier Plus Publishing, Inc .

Adres : 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel :

(718) 389-0134 (718) 389-3018

Fax :

(718) 389-3140

E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com

Redakcja nie odpowiada

za treœæ og³oszeñ.


KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011

3

The Rosenthal Law Firm, P.C. – Counselors At Law AMERYKAÑSKI PRAWNIK MÓWI¥CY PO POLSKU I HISZPAÑSKU mediacje rodzinne i rozwodowe; rozwody (pomagamy tak¿e w przeprowadzaniu uznania wyroków rozwodowych w Polsce); 4 testamenty; 4 pe³nomocnictwa – “Power of Attorney”; 4 pomagamy w prowadzeniu spraw w Polsce; 4 us³ugi notarialne; 4 wypadki – drogowe, w pracy 4 4

PONADTO: 4

szeroki zakres spraw imigracyjnych;

MO¯EMY UMÓWIÆ SIÊ NA SPOTKANIA W DOGODNYM DLA KLIENTA MIEJSCU I CZASIE – TAK¯E W WEEKENDY!

350 Broadway, Suite 214 New York, New York 10013 tel. 212.625.83.00 email:douglas.rosenthal@usa.net www.douglasrosenthal.com

Nowy zarz¹d SPATA

Podczas dorocznej, 53 z kolei, konwencji, zrzeszaj¹cej PolskoAmerykañskie Biura Podró¿y dokonano wyboru nowego zarz¹du. Prezesem zosta³a Honorata Pierwola - Europe Travel N.J. IPP - Jadwiga Minkowicz - Norman Travel N.Y. Vice Prezesem - Piotr Pachacz - Albatross Travel N.Y. Sekretarzem Zofia Strza³ka - Pol Travel Bureau N.J. Skarbnikiem - Maria Dedza - Maria Agency N.J. Stanowiska dyrektorów objê³y: Ma³gorzata Majcherczyk - Classic Travel i Sabina Gejratowicz - Sabina World Travel N.Y. Tegoroczna konwencja odby³a siê w dniach 10-19 wrzeœnia w Izraelu.

Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie, jest w internecie: www.kurierplus.com Po wejœciu na stronê wystarczy klikn¹æ na napis „pobierz wydanie Kuriera w formacie PDF.” Og³aszaj siê u nas. To siê op³aca!

Instytut Józefa Piłsudskiego w Ameryce zaprasza na

SYMPOZJUM POLONIJNY NOWY JORK 22 października 2011 r. (sobota) Patronat Honorowy Bogdan Borusewicz – Marszałek Senatu RP Sesja 1 - Historia Instytut Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku 180 Second Avenue, New York NY 10003 godz. 10:00 - 12:30

Dr Teofil Lachowicz: Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce – 90 lat w służbie Polonii i Polsce Od prawej: Honorata Pierwola, Piotr Pachacz, Maria Dedza, Zofia Strza³ka, Sabina Gejratowicz i Ma³gorzata Majcherczyk.

Wybory do Sejmu i Senatu RP w USA ju¿ wkrótce Ambasada RP w Waszyngtonie uprzejmie informuje, ¿e wybory do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej odbêd¹ siê w niedzielê dnia 9 paŸdziernika 2011 r. w oparciu o ustawê z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy oraz wydane na jej podstawie przepisy wykonawcze. Uwaga: Ze wzglêdu na ró¿nicê czasu, termin g³osowania na obszarze Ameryki Pó³nocnej zosta³ wyznaczony na sobotê 8 paŸdziernika 2011 r. w godzinach od 7:00 do 21:00 (7:00 AM - 9:00 PM) czasu miejscowego.

Dr Sławomir Łukasiewicz: Polski federalizm w przestrzeni Nowego Jorku Prof. Joanna Wojdon: Nowojorski Wydział Stanowy Kongresu Polonii Amerykańskiej w okresie Zimnej Wojny Sesja 2 - Teraźniejszość Konsulat Generalny RP w Nowym Jorku 233 Madison Avenue, New York NY 10016 godz. 15:00 - 19:00

Prof. Zbigniew Darżynkiewicz (wykład w języku angielskim): My interactions with Polish scientists along my research activity in New York during 1974-2011 Dorota Andraka: Sytuacja i perspektywy szkolnictwa polonijnego na Wschodnim Wybrzeżu Dr Artur Kowalski i dr Katarzyna Kowalska: Polonijne organizacje studenckie w metropolii nowojorskiej w latach 1989-2011 Małgorzata Kałuża: Szczęśliwa 13tka - czyli działalność polonijnego Radia MOST prowadzonego przez Małgorzatę Kałuża i Janusza Marciniaka Dr Marek Zieliński i dr Iwona D. Korga: Kolekcje Instytutu Piłsudskiego w dobie Internetu


4

KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011 Na drogach Prawdy Bo¿ej

 ŒWIAT

Opamiêtaæ siê i uwierzyæ

Obama o pañstwie Palestyñczyków Podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ prezydent USA Barack Obama powiedzia³, ¿e uznaje prawo Palestyñczyków do w³asnego pañstwa, ale warunki jego powstania musz¹ byæ uzgodnione z Izraelem. W pi¹tek 23 wrzeœnia prezydent Autonomii Palestyñskiej Mahmut Abbas ma z³o¿yæ wniosek o przyjêcie Palestyny na 194 cz³onka ONZ. Izrael zamierza to uniemo¿liwiæ i liczy w tym wzglêdzie na poparcie Ameryki.

Podatek od milionów Prezydent Barack Obama przedstawi³ Kongresowi USA projekt, który przewiduje zni¿ki podatkowe dla firm zatrudniaj¹cych bezrobotnych a tak¿e plan robót publicznych, które powinny zmniejszyæ rozmiar bezrobocia. A¿eby zmniejszyæ d³ug publiczny, wynosz¹cy ju¿ niemal 15 bilionów dolarów, Obama proponuje przyjêcie tzw. regu³y Buffetta, w myœl której milionerzy powinni p³aciæ podatek równy co najmniej œredniej wysokoœci. Obecnie wynosi ona 23,5 procent. Pomys³ ten nie podoba siê republikanom i rzecz jasna samym milionerom.

Egzekucja Troya Davisa S¹d Najwy¿szy USA nie uwzglêdni³ odwo³ania z³o¿onego przez Troya Davisa i godzinê po og³oszeniu tej decyzji, zosta³ wykonany na nim wyrok œmierci. Davis zmar³ po podaniu mu zastrzyku z trucizn¹. W swym odwo³aniu próbowa³ dowieœæ, ¿e nikogo nie zabi³. Natomiast wed³ug s¹du Davis w 1989 roku pozbawi³ ¿ycia policjanta, który po s³u¿bie dorabia³ jako stra¿nik w restauracji Burger King w Savannach. Egzekucji Davisa próbowa³o zapobiec setki tysiêcy osób, nie wy³¹czaj¹c papie¿a Benedykta XVI i by³ego prezydenta Jimmy Cartera. Georgia jest jednym z 14 stanów USA, w którym wyroki œmierci s¹ wykonywane.

Warunki pomocy Grecji Jeœli kraje Unii Europejskiej nale¿¹ce do strefy euro zdecyduj¹ siê ratowaæ Grecjê przed bankructwem, bêdzie ona musia³a przyj¹æ stawiane przez nie warunki. Do najbardziej kategorycznych nale¿¹: zwolnienia pracowników tam, gdzie jest to mo¿liwe, podwy¿szenie podatków i ciêcia w nak³adach na edukacjê. Grecy nie chc¹ o tym s³yszeæ. Obecny d³ug Grecji wynosi 330 miliardów euro.

Tajfun nad Japoni¹ Straszliwy tajfun Rohe, który przeszed³ nad Japoni¹ spowodowa³ œmieræ co najmniej siedmiu osób, zaatakowa³ Tokio i dotar³ na Fukushimê. Zniszczona zosta³a tamtejsza elektrownia atomowa, co grozi wyciekiem radioaktywnej wody.

To mówi Pan Bóg: „Wy mówicie: »sposób postêpowania Pana nie jest s³uszny. S³uchaj jednak¿e, domu Izraela: czy mój sposób postêpowania jest nies³uszny, czy raczej wasze postêpowanie jest przewrotne? Jeœli sprawiedliwy odst¹pi³ od sprawieadliwoœci, dopuszcza³ siê grzechu i umar³, to umar³ z powodu grzechów, które pope³ni³. A jeœli bezbo¿ny odst¹pi od bezbo¿noœci, której siê oddawa³, i postêpuje wed³ug prawa i sprawiedliwoœci, to zachowa duszê swoj¹ przy ¿yciu. Zastanowi³ siê i odst¹pi³ od wszystkich swoich grzechów, które pope³nia³, i dlatego na pewno ¿yæ bêdzie, a nie umrze”. Ez 18,25–28 Ponad siedem milionów pielgrzymów odwiedza rocznie miejscowoœæ San Giovanni Rotondo w po³udniowych W³oszech, co stawia to sanktuarium w rzêdzie najliczniej odwiedzanych miejsc kultu na œwiecie. A to za spraw¹ jednego z najbardziej popularnych œwiêtych, stygmatyka i mistyka œwiêtego Ojca Pio. Na oczach ca³ego œwiata dokonywa³ cudów. To w tym miejscu tysi¹ce ludzi doznawa³o cudu uzdrowienia, zarówno fizycznego jak i duchowego. Ludzie nawracali siê i zmieniali swoje ¿ycie. Nawrócenie Italii Betti nale¿a³o do najg³oœniejszych w tamtym czasie. We W³oszech nazywano j¹ „herod bab¹ Karola Marksa”. By³a profesorem matematyki i nale¿a³a do przywódców w³oskiej partii komunistycznej. Przez wiele lat obje¿d¿a³a na czerwonym motocyklu w³oskie miasteczka i wsie agituj¹c na rzecz ateizmu i komunizmu. Wrogo nastawiona do duchowieñstwa i Koœcio³a usi³owa³a pozbawiæ ksiê¿y i zakonników opieki nad osieroconymi w czasie II wojny œwiatowej dzieæmi, które zosta³y przez nich przygarniête po wojnie. Betti trafi³a do San Giovanni Rotondo, gdzie spotka³a Ojca Pio. To spotkanie odmieni³o jej ¿ycie. Publicznie ¿a³owa³a swojej ateistycznej dzia³alnoœci. Zrezygnowa³a z dzia³alnoœci politycznej, zamieszka³a na peryferiach miasta, oddaj¹c siê pokucie i modlitwie. Umar³a w opinii œwiêtoœci. Za jej przyk³adem szeregi partii komunistycznej opuœci³o wielu innych cz³onków, wœród nich Giovanni Gigliozzi, redaktor komunistycznego dziennika „Avanti”. Powy¿sza historia mo¿e byæ ilustracj¹ do zacytowanego na wstêpie fragmentu z Ksiêgi proroka Ezechiela. Betti uwa¿a³a, ¿e wie lepiej ni¿ Bóg jak urz¹dziæ œwiat. Odrzuci³a Boga i na miejsce jego przykazañ wprowadza³a marksistowskie zasady. Po spotkaniu z ojcem Pio, w ca³ej ostroœci dotar³y do niej s³owa Boga skierowanie do Narodu Wybranego: „Wy mówicie: ‘sposób postêpowania Pana nie jest s³uszny’. S³uchaj jednak¿e, domu Izraela: czy mój sposób postêpowania jest nies³uszny, czy raczej wasze postêpowanie jest przewrotne?”. Betti uzna³a, ¿e jej postepowanie by³o przewrotne, ¿e to ona siê myli³a, a nie Bóg. W konsekwencji zawierzy³a swoje ¿ycie Chrystusowi, wype³niaj¹c je pokut¹ i dobrem. W jej ¿yciu wype³ni³y siê s³owa Boga z pierwszego czytania: „A jeœli bezbo¿ny odst¹pi od bezbo¿noœci, której siê oddawa³, i post¹pi wed³ug prawa i sprawiedliwoœci, to zachowa duszê swoj¹ przy ¿yciu”. Uratowa³a swoje ¿ycie w jego najg³êbszym wymiarze, to znaczy wiecznym, nadprzyrodzonym. O tym wymiarze ¿ycia mówi¹ s³owa: „Zastanowi³ siê i odst¹pi³ od wszystkich swoich grzechów, które pope³nia³, i dlatego na pewno ¿yæ bêdzie, a nie umrze”. S³owa proroka Ezechiela do Narodu Wybranego dotycz¹ ka¿dego z nas. Wzywaj¹ do nawrócenia i postêpowania bo¿ymi drogami. Od czasów Ezechiela niewiele siê

Dolina Cedron. Mury Jerozolimskie.

zmieni³o. Cz³owiek nie odrzuca istnienia Boga, ale uwa¿a nieraz, ¿e Bóg siê myli, i ¿e on sam wie jak ¿yæ. Bóg siê myli, gdy wymaga nierozerwalnoœci ma³¿eñstwa, myli siê, gdy wymaga poszanowania ¿ycia od poczêcia a¿ do ostatniego tchnienia, myli siê, gdy wymaga wiernoœci ma³¿eñskiej, myli siê, gdy wymaga mi³oœci, powi¹zanej z odpowiedzialnoœci¹, myli siê, gdy ¿¹da uczciwoœci, która nas kosztuje. Wyliczanie „pomy³ek” Boga i poprawianie Go, to wed³ug proroka Ezechiela droga prowadz¹ca do œmierci duchowej, œmierci wiecznej: „Jeœli sprawiedliwy odst¹pi³ od sprawiedliwoœci, dopuszcza³ siê grzechu i umar³, to umar³ z powodu grzechów, które pope³ni³”. Kontynuacjê myœli z pierwszego czytania odnajdujemy w ewangelicznej przypowieœci: „Pewien cz³owiek mia³ dwóch synów. Zwróci³ siê do pierwszego i rzek³: ‘Dziecko, idŸ dzisiaj i pracuj w winnicy’. Ten odpowiedzia³: ‘Idê, Panie’, lecz nie poszed³. Zwróci³ siê do drugiego i to samo powiedzia³. Ten odpar³: ‘Nie chcê’. PóŸniej jednak opamiêta³ siê i poszed³. Który¿ z tych dwóch spe³ni³ wolê ojca?”. Na to pytanie zabrani odpowiedzieli: „Ten drugi”. I by³a to s³uszna odpowiedŸ. Chrystus skierowa³ tê przypowieœæ do faryzeuszy, którym wytyka³ sprzeciwianie siê Bogu w kontekœcie misji Jana Chrzciciela. Grzesznicy us³uchali wezwania Jana Chrzciciela do nawrócenia i pokuty. I przez to przygotowali siê na przyjêcie Mesjasza. Zaœ faryzeusze, uwa¿aj¹c siê za pobo¿nych, oddanych Bogu, nie us³uchali Jana Chrzciciela. S¹ oni jak ten syn, który powiedzia³ ojcu „tak”, ale jego postêpowanie by³o na „nie”. I to do nich Chrystus powiedzia³: „Zaprawdê powiadam wam: Celnicy i nierz¹dnice wchodz¹ przed wami do królestwa niebieskiego”. Tak jak wszystkie przypowieœci Chrystusa tak i ta ma ponadczasowy wymiar. Jest to przypowieœæ o nas samych. Mo¿emy przytoczyæ przyk³ady tysiêcy ludzi, którzy powiedzieli Chrystusowi „nie”, ale gdy siê opamiêtali zawierzyli Mu ca³e swoje ¿ycie. S¹ oni tak¿e w gronie œwiêtych i b³ogos³awionych. Mo¿na tak¿e przytoczyæ wiele przyk³adów ludzi, którzy na pocz¹tku powiedzieli Chrystusowi „tak” a póŸniej ca³e ich ¿ycie by³o na „nie”. Ot, chocia¿by kleryk seminarium duchownego, którego œwiat pozna³ póŸniej pod imieniem Stalin. Albo te¿ pobo¿ny ministrant Rudolf Hess, który póŸniej sta³ siê jednym z najwiêkszych zbrodniarzy œwiata, pe³ni¹c funkcje komendanta obozu koncentracyjnego w Oœwiêcimiu. Jednak najwa¿niejszy wymiar tej przypowieœci dotyka naszego ¿ycia osobistego. Nieraz jak faryzeusze uwa¿amy siê za pobo¿nych i wiernych Chrystusowi, jednak nasze czyny przecz¹ temu. Mo¿e byæ odwrotnie. Ma³o s³ów, deklaracji wiary, ale

za to czyny mówi¹ o pe³nieniu woli bo¿ej. W odczytywaniu woli bo¿ej mog¹ nam pomoc niewielkie, codzienne sprawy. Wa¿ne, aby je zauwa¿aæ, tak w poni¿szym przyk³adzie. Rodzice siedmioletniej dziewczynki przywozili j¹ do koœcio³a na nabo¿eñstwo i znikali. Po godzinie wracali, aby j¹ zabraæ. Ojciec by³ zapracowanym prezesem wielkiej firmy. Mama te¿ by³a poch³oniêta biznesem. Nie mieli czasu zostaæ z córeczk¹ w koœciele. W soboty rodzice organizowali w swoim domu przyjêcia, na które zapraszali dobrze ustawionych przyjació³. Pewnej niedzieli ksi¹dz zobaczy³, ¿e rodzice zostali z dziewczynk¹ na Mszy œwiêtej. Widz¹c zdziwienie ksiêdza rodzice pospieszyli z wyjaœnieniem. „W czasie naszej sobotniej zabawy by³o trochê g³oœniej. Nasza córeczka obudzi³a siê i wesz³a do pokoju. Gdy zobaczy³a, ¿e jemy i pijemy powiedzia³a: ‘Czy mogê odmówiæ b³ogos³awieñstwo? Bóg jest wspania³y. Bog jest wielki. Podziêkujmy mu, zatem za nasze pokarmy. Dobranoc’. Dziewczynka wysz³a, a goœcie zaczêli opuszczaæ przyjêcie. Kilka minut póŸniej pokój by³ pusty. Uœwiadomiliœmy sobie, ¿e w naszym ¿yciu trzeba wiele zmieniæ. Biznes to nie wszystko”. (Fred B. Craddock, Craddock Stories). Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl

Katolicki Klub zaprasza Katolicki Klub Dyskusyjny im. B³ogos³awionego Jana Paw³a II zaprasza ca³¹ Poloniê do Katedry œw. Patryka na uroczyst¹ Mszê œw. o godz. 9.00 rano przed Parad¹ Pu³askiego w niedzielê, 2 paŸdziernika 2011r. Po Mszy œw. przejdziemy do 36-ej ulicy (pomiêdzy 5 Ave, a Madison Ave.), gdzie po³¹czymy siê z Parafi¹ œw. Stanis³awa Biskupa i Mêczennika. Razem, jako Wspólnota, rozpoczniemy udzia³ w Paradzie o godz. 12.30 ppo³. czcz¹c pamiêæ wielkiego Polaka Kazimierza Pu³askiego. P.S. Nie bêdzie spotkania w tym dniu w siedzibie Katolickiego Klubu Dyskusyjnego przy 33-ej ulicy. Inf. tel. (212) 289 4423

Zebranie Grupy Pro-Life Zebranie Otwarte Grupy Pro-life Œw. Wincentego a'Paulo, poœwiêcone sprawom bezdomnych rodaków z udzia³em ks. kapelana Józefa Szpilskiego, odbêdzie siê we wtorek, 27 wrzeœnia, o18:30 w "Agencji Poland" przy 861 Manhattan Ave., pokój 14. Info: brat Jan 718 389 7785


KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011

5

Dziwna sprawa wokó³ JKM Partia Nowej Prawicy za³o¿ona przez niesforne dziecko polskiej polityki, Janusza Korwin-Mikke, sta³a siê przedmiotem bardzo dziwnej gry. Pañstwowa Komisja Wyborcza odmówi³a dopuszczenia Partii Nowej Prawicy do wyborów w ca³ym kraju, a jedynie w 20 okrêgach wyborczych czyli prawie w po³owie, bo Nowa Prawica rzekomo nie dokona³a zg³oszenia we w³aœciwym terminie. Z powodu wystawienia kandydatów w po³owie okrêgów, partia Korwina Mikke mo¿e nie przekroczyæ progu wyborczego 5 procent wszystkich oddanych g³osów. Jednak nie dlatego, ¿e czegoœ zaniedba³a. Przeciwnie, zrobi³a wszystko na czas. To urzêdnik komisji za d³ugo sprawdza³ dokumenty. Tak, Czytelniku, dobrze przeczyta³eœ. Urzêdnik Pañstwowej Komisji Wyborczej spóŸni³ siê z rutynow¹ czynnoœci¹, co spowodowa³o przekroczenie terminu. Partia Mikkego ma minimalne poparcie spo³eczne i nik³e szanse na wejœcie do Sejmu. Lecz nie o to chodzi. Rezulaty jej potraktowania przez Pañstwow¹ Komisjê Wyborcz¹ mog¹ byæ niebezpieczne. Mo¿e dojœæ nawet do uniewa¿nienia wyborów 9 paŸdziernika i powtórzenia w nastêpnym terminie. W takim wypadku, po pierwsze, posz³yby w b³oto dziesi¹tki milionów z³otych. A po drugie za³ó¿my, ¿e wybory wygra³o Prawo i Sprawiedliwoœæ, jednak S¹d Najwy¿szy „musi’ je uniewa¿niæ, z powodu tego b³êdu PKW. Mikke ostrzega, ¿e w takim wypadku nast¹pi³aby w kraju rewolucja. £atwo sobie wyobraziæ, jak Jaros³aw Kaczyñski wzywa do obywatelskiego niepos³uszeñstwa wobec brutalnego pogwa³cenia demokracji. Wzajemna wrogoœæ obozów politycznych mog³aby wówczas siêdn¹æ szczytu. Mog³oby dojœæ

do strajków Solidarnoœci i demonstracji ulicznych... Wed³ug ocen politologów, Prawo i Sprawiedliwoœæ posiada zdyscyplinowany i wierny elektorat, lecz mniejszy od Platformy Obywatelskiej. Natomiast elektorat PO jest leniwy, bo mu raczej dobrze i ma pewnoœæ, ¿e PO wygra. Dlatego nie wybiera siê tak t³umnie na wybory, jak elektorat PiS. PeOwców trzeba wiêc zmobilizowaæ. A czy mo¿e byæ lepsza mobilizacja, ni¿ przegrana wyborcza PO? Natomiast w nowym terminie wybory wygrywa PO. W odpowiedzi PiS og³asza bojkot parlamentu i rz¹du. Pojawia siê pretekst do delegalizacji Prawa i Sprawiedliwoœci jako partii „antysystemowej”. Temat delegalizacji PiS jest ju¿ zreszt¹ rozwa¿any publicznie przez niektórych dziennikarzy wrogich Kaczyñskiemu. Janusz Korwin Mikke odwo³a³ siê od decyzji Pañstwowej Komisji Wyborczej do S¹du Najwy¿szego w trybie skargi wyborczej. S¹d stwierdzi³, ¿e Nowa Prawica dope³ni³a obowi¹zków a komisja wyborcza zawini³a. Mikke ju¿ siê ucieszy³, jednak S¹d Najwy¿szy postanowi³ na wniosek PKW, ¿e na tym koñczy siê bieg sprawy. Dlaczego? Dlatego, ¿e skarga Mikkego zosta³a z³o¿ona za wczeœnie, gdy¿ wybory jeszcze siê nie odby³y. Mikke bêdzie móg³ j¹ z³o¿yæ dopiero po wyborach. I wtedy s¹d zdecyduje, co dalej robiæ. Mikke ju¿ zapowiedzia³, ¿e znowu z³o¿y skargê na nielegalnoœæ wyborów – po wyborach. Ciekawe, jaki bêdzie wyrok s¹du, je¿eli wygra Prawo i Sprawiedliwoœæ... Na razie trudno oceniæ, czy sprawa No-

wej Prawicy jest przyk³adem tylko niechlujstwa urzêdników, czy wyjœciem awaryjnym obecnego rz¹du na wypadek wygranej PiS. Politycy PO maj¹ tyle na sumieniu, ¿e zrobi¹ chyba wszystko, aby nie odpowiadaæ za cztery lata fatalnego sprawowania w³adzy. Trzeba zachowaæ czujnoœæ i uwa¿nie patrzeæ im na rêce, bior¹c pod uwagê najbardziej nieprawdopodobne scenariusze wydarzeñ. Dlatego PiS wzywa do wystawienia 25 tysiêcy ochotników, w celu œledzenia pracy komisji w lokalach wyborczych, aby nie dochodzi³o do fa³szowania wyników. Obóz rz¹dz¹cy szykuje równie¿ mniej drastyczne sposoby niedopuszczenia PiS do w³adzy. Prezydent Bronis³aw Komorowski ju¿ parê miesiêcy wczeœniej zapowiedzia³, ¿e Konstytucja zostawia do jego uznania, komu powierzyæ misjê utworzenia nowego rz¹du, i wcale nie musi kierowaæ siê wynikiem wyborczym. Parê dni temu premier Donald Tusk oœwiadczy³, ¿e o utworzeniu rz¹du rozstrzygnie zdolnoœæ zawierania ko- Korwin - Mikke zapowiedzia³, ze znowu z³o¿y skargê. alicji z innymi partiami. Wiadomo zaœ, sonda¿y PJN w ogóle nie wejdzie do Sej¿e PiS ma bardzo ograniczone mo¿liwoœci mu. Jaros³aw Kaczyñski odpowiada na pod tym wzglêdem. Natomiast PO mo¿e obawy koalicyjne, ¿e PiS zdobêdzie wiêkwejœæ do rz¹du z ka¿dym, nawet z PiS, szoœæ mandatów poselskich i bêdzie gdyby PO pozby³o siê Tuska a PiS - Ka- mog³o rz¹dziæ samodzielnie. Jest to jedczyñskiego. nak tylko zagrzewka dla wyborców, a nie Kto liczy³, ¿e PJN bêdzie partnerem powa¿na prognoza wyniku wyborów. koalicyjnym Prawa i Sprawiedliwoœci pozyskuj¹c umiarkowanych wyborców, ten Jan Ró¿y³³o chyba siê roczaruje. Wed³ug ostatnich

Polacy znowu mog¹ ubiegaæ siê o Zielon¹ Kartê Po latach przerwy Polacy znowu mog¹ braæ udzia³ w programie loterii wizowej Stanów Zjednoczonych. Prawo uczestnictwa w loterii maj¹ tylko obywatele krajów, z których w ci¹gu ostatnich piêciu lat przyby³o do USA mniej ni¿ 50 tys. imigrantów. W loterii mog¹ braæ udzia³ obywatele pañstw o niskim wskaŸniku imigracji do USA. Uwaga! Aby wzi¹æ w udzia³ w programie, trzeba siê zarejestrowaæ na stronie www.dvlottery.state.gov miêdzy 4 paŸdziernika 2011 r. a 5 listopada 2011 r. W ramach loterii wizowej do Stanów Zjednoczonych przyje¿d¿a rocznie oko³o 50 tys. imigrantów, którzy otrzymuj¹ tzw. Zielone Karty umo¿liwiaj¹ce legalny pobyt i pracê w tym kraju. W loterii mog¹ braæ udzia³ obywatele pañstw o niskim wskaŸniku imigracji do USA. Polska kilka lat temu zosta³a wy³¹czona z udzia³u w loterii. W œrodê ambasada USA poinformowa³a w w specjalnym komunikacie, ¿e Polacy po raz pierwszy od 2006 roku znów s¹ uprawnieni do wziêcia udzia³u w programie “Wizy dla Imigrantów Ró¿nych Narodowoœci” Jak podkreœli³a amerykañska placówka dyplomatyczna w Warszawie, ca³y proces wizowy - od zg³oszenia do loterii a¿ do powiadomienia wylosowanych uczestników - bêdzie prowadzony on-line. Zgodnie z amerykañskim prawem, osoba wysy³aj¹ca zg³oszenie do loterii DV musi posiadaæ pe³ne wykszta³cenie œrednie albo jego odpowiednik lub dwuletnie doœwiadczenie zawodowe zdobyte w ci¹gu ostatnich piêciu lat w zawodzie, do wykonywania którego niezbêdne s¹ co najmniej dwa lata szkolenia, b¹dŸ doœwiadczenia zawodowego. Dok³adne informacje na temat warunków, jakie musz¹ spe³niaæ osoby wysy³aj¹ce zg³oszenie oraz odpowiedzi na najczêœciej zadawane pytania dotycz¹ce loterii wizowej DV, mo¿na znaleŸæ w instrukcji do loterii wizowej DV-2013 dostêpnej na stronie internetowej travel.state.gov oraz poland.usembassy.gov. Corocznie wizy rozdzielane s¹ miêdzy szeœæ regionów geograficznych, przy czym w ¿adnym regionie, ¿aden kraj nie mo¿e otrzymaæ wiêcej ni¿ siedem procent ogó³u dostêpnych wiz. Z obecnego programu ze wzglêdu na przekroczenie w ostatnich piêciu latach liczby 50 tys. emigrantów wy³¹czeni zostali obywatele Bangladeszu, Brazylii, Kanady, Chin, Kolumbii, Dominikany, Ekwadoru, Gwatemali, Haiti, Indii, Jamajki, Meksyku, Pakistanu, Peru, Filipin, Korei Po³udniowej, Wielkiej Brytanii oraz Wietnamu. (agenc.)

- 79-09


KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011

6

Malowanie na filmowym planie 1íW Wenecji znam mistrza wytwarzaj¹cego gondole. Ma on ju¿ 90 lat i przyjmuje jeszcze zamówienia do 2020 roku. Jego rodzina robi je od 600 lat. Lubiê patrzeæ jak on je buduje bez ¿adnych wzorów i schematów. Wszystko ma w oczach i rêkach, obywa siê bez wspó³czesnej technologii. Buduje te gondole z jedenastu rodzajów drzewa, bez klejenia. Jego praca to po prostu ca³y rytua³. O swoim synu, który ma ju¿ lat siedemdziesi¹t, mówi – „szczeniak, który jeszcze nic nie rozumie”. - Mniej znamy pana twórczoœæ teatraln¹. Wiem, ¿e Brueghel pomóg³ panu zrozumieæ „Króla Edypa” i „Sen nocy letniej”, czy mia³ te¿ wp³yw na zrozumienie „Odysei”? -Nie, na „Odysejê” akurat nie. To by³a wersja wspó³czesna, która rz¹dzi³a siê odrêbnymi prawami. Zacz¹³em robiæ j¹ na Wiœle w Polsce, ale pomys³ nie wypali³, bo zapowiada³o siê ogromne widowisko. W³adze siê przestraszy³y, ¿e 23-latek, bo w takim wieku wtedy by³em, wymyœli³ coœ idiotycznego. W koñcu „Odysejê” zrobi³em póŸniej w Londynie z huczn¹ premier¹, na któr¹ przysz³a królowa matka. - Krytycy niemieccy œwietnie przyjêli pana spektakl „The Black Rider” zrealizowany w Heilbronn. Pisali, ¿e pana obrazy wrêcz hipnotyzuj¹ i „porywaj¹ jak jazda w otch³añ”. Niestety polscy czytelnicy w Nowym Jorku nic nie wiedz¹ o tym przedstawieniu. -To by³ poetycki spektakl z muzyk¹ Toma Waitsa, tekstem Boba Wilsona i Williama Burroughsa. - Zaskakuj¹ce s¹ równie¿ pana doœwiadczenia operowe. Czy to „Król Ubu” Pendereckiego, „Carmen” Bizeta, czy „Król Roger” Szymanowskiego. - Po drodze by³a tak¿e „Opera za trzy grosze” Brechta oraz moja w³asna opera „Pokój saren”. - Czy to odskocznia od filmu i literatury, czy ich dope³nienie? - Przygoda. Opera jest œwi¹tyni¹ sztuki, która daje wspania³e mo¿liwoœci re¿yserowi z wizj¹. Œwi¹tyni¹ jest ci¹gle, w przeciwieñstwie do kina, które zrobi³o siê „popcornowo” byle jakie. Tradycj¹ by³o, ¿e opery re¿yserowali, nie ludzie z wizj¹, tylko z dobrym s³uchem muzycznym. Teraz za operê wziêli siê te¿ re¿yserzy filmowi i malarze, co tchnê³o w ni¹ nowego ducha. Ja sam jestem re¿yserem - wizjonerem, myœlê obrazami a opera œwietnie siê do tego nadaje. Mam swój osobisty sposób inscenizacji. - Uchyli pan r¹bka tajemnicy? - Budujê kontr-akcjê za pomoc¹ statystów, akcji na tylnym planie i pewnych sztuczek magicznych, których nauczyli mnie prestidigitatorzy. - I sprawdzaj¹ siê one? - Bardzo. Widzowie lubi¹ byæ zaskakiwani czymœ, co nie wiadomo, jak siê dokonuje. Praca w operze jednak jest prac¹ na kruchym gruncie, trwa w okreœlonym czasie i ma charakter mniej lub bardziej lokalny. Nie jestem w niej na swoim gruncie. - Pana inscenizacja „Carmen” w Teatrze Wielkim w Warszawie, ze s³ynnym gigantycznym bykiem w scenografii, idzie ju¿ 15 rok. Mia³a ponad sto powtórzeñ, czyli jak na operê bardzo du¿o. - Zobaczy³o j¹ ponad 200 tysiêcy osób. Natomiast ¿aden mój film nie mia³ w polskich kinach takiej widowni. - Nawet „M³yn i krzy¿”? - Dotychczas obejrza³o go w Polsce oko³o 50 tysiêcy widzów, przy bardzo niewielkiej iloœci kopii. - Nakrêci³ pan ju¿ 12 filmów. Który jest panu najbli¿szy? - Wszystkie s¹ zarazem bliskie i odleg³e. Po premierze odpadaj¹ ode mnie, jak liœæ od drzewa. Maj¹ swój w³asny byt. Czasem dostajê listy z ró¿nych zak¹tków œwiata, w których widzowie pisz¹ o swoich prze¿yciach zwi¹zanych z tym, czy tamtym filmem, co ponownie mi uœwiadamia, ¿e ja jestem jego autorem. Moja wyobraŸnia jest jednak wtedy ju¿ gdzie indziej. - Nie ogl¹da pan swoich dawnych dzie³?

- Nie. I nie czytam niczego, co ukazuje siê o mnie w prasie, czy Internecie. Kiedyœ czyta³em i bardzo przejmowa³em siê krytycznymi uwagami, ale zanadto mnie to rozprasza³o. - Myœla³em, ¿e skoro pochodzi pan z Katowic, najbli¿szy bêdzie panu „Angelus”, którego akcja dzieje siê w tym w³aœnie mieœcie. - Naprawdê nie mogê wskazaæ ¿adnego dawnego filmu, z którym jestem szczególnie zwi¹zany. Wszystkie oddali³y siê ju¿ ode mnie. - Co pana tak zafrapowa³o w postaci poety Rafa³a Wojaczka, ¿e nakrêci³ pan o nim film. - Jego osobowoœæ. Jego odwaga. Jego talent. Jego genialna fraza. Jego wspania³a poezja. Tak¿e jego samobójcza determinacja. To by³ taki polski kamikadze. - Film ten zosta³ obsypany a¿ dwudziestoma nagrodami, tak¿e bardzo presti¿owymi. Czy wynikaj¹ one tak¿e z rozbudzonej nim fascynacji Wojaczkiem? -Tego nie wiem. Nagrody przyznawa³y g³ównie gremia miêdzynarodowe, nie znaj¹ce raczej jego poezji. Mo¿na zatem przypuszczaæ, ¿e chodzi³o im o film a nie o samego bohatera. Wisi nad nami przekleñstwo peryferyjnoœci naszej kultury. Sami nie umiemy jej promowaæ. Jak¿e tu zatem mówiæ o znajomoœci Wojaczka w œwiecie. -Jak siê ma pana twórczoœæ literacka do filmu i teatru? - Jest równoleg³¹ dziedzin¹. Jedne rzeczy lepiej wyra¿a siê w filmie, jedne w operze, jedne w pisaniu. Szczególne wizje mam przy pisaniu i s¹dzê, ¿e mog¹ one zostaæ tylko w utworach napisanych. Niekiedy one te¿ siê z czasem rozrastaj¹. Kim innym by³ przecie¿ dwudziestokilkuletni Lech Majewski, debiutuj¹cy w tomikiem „Mieszkanie” a kim innym Lech Majewski, s³ysz¹cy ileœ lat póŸniej muzykê wyrastaj¹c¹ z testów, jakie s¹ w tym¿e „Mieszkaniu” i prosz¹cym Wojciecha Kilara o skomponowanie do nich opery. Odes³a³ mnie on wówczas do Jerzego Skrzeka, z którym po iluœ próbach uda³o nam siê zbudowaæ operê. Zatytu³owaliœmy j¹ „Pokój saren”. Jej premiera odby³a siê w Operze Œl¹skiej w Bytomiu. Krytyka polska nie zostawi³a na nas suchej nitki, natomiast PolyGram Record zdecydowa³ siê wydaæ ten utwór jako album na cd i odniós³ on du¿y sukces. Rada Zwi¹zku Kompozytorów Europejskich Muzyki Wspó³czesnej wybra³a „Pokój saren” spoœród 600 wspó³czesnych oper uzna³a za jedn¹ z 11 oper otwieraj¹cych nowe drzwi muzyczne do XXI wieku. W Dusseldorfie dostaliœmy nagrodê, po której telewizja mi zaproponowa³a, ¿ebym przeniós³ na ekran wystawienie w Operze Œl¹skiej. Odmówi³em, proponuj¹c w zamian zbudowanie filmowych obrazów, które towarzyszy³y mi przy powstawaniu muzyki. Telewizja propozycjê przyjê³a i tak powsta³ cykl obrazów, który ma taki sam tytu³ jak opera, czyli „Pokój saren”. Mo¿na by³o potem go zobaczyæ w ró¿nych miejscach na œwiecie jako instalacjê wideoart. W 2001 trafi³a ona do Nowego Jorku do Museum of Modern Art. Utwór przetar³ mi w tym muzeum drogê do indywidualnej retrospektywy, która odby³a siê piêæ lat temu. By³em najm³odszym artyst¹ i zarazem pierwszym Polakiem, który dost¹pi³ tego zaszczytu. Teraz odbywa siê tam retrospektywa Romana Polañskiego. W tym miejscu nie mogê nie przypomnieæ, ¿e film ten uznany zosta³ na festiwalu w Gdyni za najgorszy utwór. - Naprawdê? - No prawie najgorszy. Zaj¹³ drugie miejsce od koñca. Na œwiecie natomiast zdoby³ œwietne recenzje. Jeœli pan nie wierzy, mo¿e pan ³atwo sprawdziæ. Zreszt¹ mnie samemu te¿ nie chce siê wierzyæ. - Przypomnijmy, co jeszcze by³o w 2006 roku na tej retrospektywie w Museum of Modern Art. - Przygotowa³em na ni¹ seriê 33 wideoartów, zatytu³owanych „Krew poety”. PóŸniej zbudowa³em z niej film fabularny pt. „Szklane usta”. W opinii dyrektora tego muzeum – Laurence’a Kardisha „poruszaj¹ one zaniedbane przez inne media, niezagospodarowane obszary psyche wspó³czesnego cz³owieka”. Potem powsta³ cykl l¿ejszy, który by³ inspirowany tym filmem. - Dopiero co mia³ pan tak¿e retrospektywê w Krakowie. Obejrza³o j¹ wielu widzów.

- Tam by³y wideoarty i rzeŸby. Pokazywany by³ te¿ „M³yn i krzy¿”. - Podczas otwarcia mówi³ pan o dawnych mistrzach, rzecz jasna tak¿e o Brueghelu, którzy dotykali zagadnieñ o wiele istotniejszych, ni¿ twórcy dzisiejsi. To przekonanie czêsto przewija siê w pana wypowiedziach. - Bo uwa¿am, ¿e umarli maj¹ czêsto wiêcej do powiedzenia, ni¿ ¿ywi. - Przed jakimi zagro¿eniami chce pan, jako twórca tak wszechstronny, ostrzec widzów i czytelników? - Nie mam ochoty ostrzegaæ nikogo przed czymkolwiek. - Nawet przed upadkiem cz³owieka rozpoczêtym w XX wieku, o którym mówi³ pan na konferencji prasowej po polskiej premierze „M³yna i krzy¿a”? - Owszem, to powinno byæ tematem sztuki. Ale dziœ jest ona tak p³aska i p³ytka, ¿e trudno siê spodziewaæ, aby ten problem zauwa¿y³a. Nie ma w niej nawet prób opisania ca³oœci. Teraz nie powstaj¹ wielkie dzie³a, tylko g³ównie odpady. Mo¿na zwymiotowaæ, kiedy patrzy siê na pewne prace pokazywane na biennale w Wenecji. I pomyœleæ, ¿e pokazywane s¹ w tak piêknym otoczeniu, jakim jest to miasto. W s¹siedztwie piêknych domów, w których ka¿de piêtro jest dzie³em autentycznej sztuki. - Przebywa pan w tak ró¿nych miejscach na œwiecie, ¿e nie wiem w³aœciwie, gdzie jest pana sta³e gniazdo. - Rzeczywiœcie czêsto siê przemieszczam. Do Nowego Jorku przylecia³em z Albanii, gdzie na festiwalu filmowym mia³em przyjemnoœæ spotkaæ siê z Claudi¹ Cardinale i Francisem Coppol¹. Przedtem by³em w Melbourne, a za cztery dni lecê do Brukseli, gdzie w Parlamencie Europejskim bêdê prezentowaæ „M³yn i krzy¿”. Bezpoœrednio z Brukseli lecê do Islandii, na festiwal filmowy w Rejkiawiku, a z Rejkiawiku do Luksemburga, a zaraz potem do Tokio... - Pan zdaje siê nie chce odpowiedzieæ na moje pytanie. Rozumiem, ¿e sta³e miejsce zamieszkania ma pozostaæ tajemnic¹. - Mam mieszkanie w Wenecji i gniazdo rodzinne w Katowicach. - Otrzyma³ pan zaszczytn¹ Nagrodê im. Felliniego. Czy odczuwa pan jakieœ artystyczne pokrewieñstwo z tym Wielkim Magiem? - On jest rzeczywiœcie wielki. Tu nie mo¿e byæ ¿adnego porównania. - Ale on te¿ mia³ wizje i myœla³ obrazami. - Proszê mnie nie wdeptywaæ w ziemiê. W porównaniu z Fellinim czujê siê nikim.

Rozmawia³ Andrzej Józef D¹browski


KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011

7

Ona tañczy³a z Ribbentropem Do saloniku pani Janiny trafi³em dziêki licealnej kole¿ance. Renata Troñska by³a córk¹ znanego dziennikarza i siostr¹ popularnego aktora. Jako cudowne dziecko zagra³a Hesiê w filmowej wersji „Moralnoœci Pani Dulskiej” z Alin¹ Janowsk¹ w roli g³ównej. Od tamtej chwili Renata marzy³a o karierze filmowej. Musia³a siê tylko dostaæ do Szko³y Teatralnej albo spróbowaæ szczêœcia w ³ódzkiej „filmówce”. Kiedy dowiedzia³a siê, ¿e bêdê zdawa³ na wydzia³ wokalno-aktorski Akademii Muzycznej namówi³a mnie na wspólne lekcje dykcji. Tyle, ¿e ma³o kto takich lekcji udziela³. Mo¿na by³o poprosiæ studenta wydzia³u aktorskiego PWST o kilka fachowych rad, albo udaæ siê do „kó³ka teatralnego” przy którymœ ze sto³ecznych domów kultury. Poza tym by³a w Warszawie tajmenicza pani Janina, do której lgnêli m³odzi ludzie marz¹cy o karierze aktorskiej. Dzieñ, w którym trafi³em pod jej skrzyd³a pamiêtam doskonale. Do mieszkania przy ulicy Bocznej na Mariensztacie prowadzi³a urocza alejka. Ju¿ u podnó¿a koœcio³a œw. Anny zerkn¹³em w stronê legendarnego pa³acu. Jego dawny gospodarz zawsze zapewnia³ sztuce nale¿yt¹ goœcinê, a uczty, jakie wyprawiano pod najs³ynniejszym z „blaszanych” dachów w relacjach œwiadków przyprawia³y o zawrót g³owy. Po drugiej stronie ulicy i na mnie czeka³a dziœ uczta... dla duszy. Drzwi otworzy³ pan w œrednim wieku i za du¿ych kapciach. Kiedy siê przedstawi³em, otaksowa³ mnie wzrokiem od góry do do³u, mrukn¹³ coœ pod nosem i odwróci³ siê na piêcie machn¹wszy ¿ebym szed³ za nim. Z jego paplaniny uda³o mi siê wy³owiæ poszczególne s³owa. „O drugiej... dziewi¹ta Bethooovena... dyryguje... Herrrbert von Karajan...mmm... pan Ceezarry mamusiu!” – wrzasn¹³ otwieraj¹c drzwi na skraju d³ugiego korytarza i mamrocz¹c znikn¹³ za drzwiami obok. Pokój, który zosta³ mi wskazany okaza³ siê stylowym salonem po czêœci s³u¿¹cym za bibliotekê. Pó³ki z ksi¹¿kami siêga³y pod sufit, a przedwojenne meble by³y tylko skromnym uzupe³nieniem wspania³ej kolekcji bia³ej broni wyeksponowanej na jednej ze œcian poœród gustownie oprawionych obrazów. Turecki bu³at najprawdopodobniej pamiêtaj¹cy czasy Odsieczy Wiedeñskiej natychmiast przyci¹gn¹³ moj¹ uwagê. „To szcz¹tki wielkiej niegdyœ kolekcji mojego mê¿a”us³ysza³em od drzwi. Starsza pani o nieskazitelnej dykcji i wyraŸnych œladach dawnej urody trzyma³a w rêkach tacê z dwiema fili¿ankami i plikiem papierów. „Maciej ma autyzm” – wyjaœni³a zachowanie syna. W tej samej chwili da³o siê s³yszeæ dŸwiêki pianina. Maciej najwyraŸniej by³ ju¿ w swoim pokoju i ze wszystkich si³ drêczy³ „Kuplety Torreadora” z Carmen, ³omocz¹c klawiaturê z tak¹ pasj¹, ¿e rama biednego instrumentu jêcza³a z przera¿enia. „Za chwilê siê uspokoi” – powiedzia³a pani Janina. „Raduje go fakt, ¿e pan zdaje do Akademii Muzycznej. Muzyka, jak pan s³yszy jest jego pasj¹...”- tu moja przysz³a nauczycielka rozeœmia³a siê tak zaraŸliwie, ¿e i mnie nie uda³o siê zachowaæ powagi. Usiedliœmy przy antycznym stoliczku. Jednak zanim dane mi by³o napiæ siê herbaty z miœnieñskiej porcelany, musia³em na g³os przeczytaæ „Przes³anie pana Cogito”, monolog Makbeta i scenê polowania z „Pana Tadeusza”. Potem nast¹pi³y fragmenty „Kwiatów Polskich”. Kiedy wybrzmia³y wszystkie teksty z tacy, na deser otrzyma³em scenê z „Tanga”. Czytaliœmy z podzia³em na role. Pani Janina by³a Emili¹, ja Stomilem. Potem przez kilka miesiêcy pracowaliœmy nad repertuarem, który mia³ „wyczyœciæ” moj¹ dykcjê. Kiedy ja stawa³em siê Onieginem, pani Janina by³a Tatian¹, ja Hamletem, ona Ofeli¹, ja Oberonem, ona Tytani¹. Teksty muzyczne czyta³em sam, a ona s³ucha³a z uwag¹ wy³apuj¹c niew³aœciwie brzmi¹ce s³owa. Za œcian¹ s³ucha³ te¿ Maciej. A mia³ s³uch absolutny. Raz na jakiœ czas wpada³ do pokoju z kamertonem w rêku i przejêty podawa³ mi wysokoœæ dŸwiêku na którym w ostatnim przeczytanym zdaniu zawiesi³em g³os. Nigdy siê nie myli³. Pani Janina uœmiecha³a siê wtedy z matczyn¹ dum¹. Mimo, ¿e dzieli³y nas dwa pokolenia, m³odzieñcza osobowoœæ mojej nauczycielki zdumiewa³a na ka¿dym kroku. Tak, jakby codzienne obcowanie z piêknem uskrzydla³o j¹ bez wzglêdu na blisko osiemdzisi¹t lat ¿ycia. A przecie¿ znaczna czêœæ m³odoœci pani Janiny up³ynê³a w dramatycznych czasach. Nazwa³a siê Janina Godlewska. Przed wojn¹ by³a aktork¹ teatraln¹, wychowank¹ Aleksandra Zelwerowicza. Kiedy œwiat zd¹¿y³ ju¿ zubo¿eæ po jej œmierci, taje-

mnicz¹ postaæ „Janiny” przywo³a³ z zapomnienia Roman Polañski. W swoim oskarowym filmie „Pianista” przywilej zagrania m³odej Janiny Godlewskiej otrzyma³a urodziwa aktorka Ruth Platt. Ronan Vibert w tym samym filmie zagra³ jej mê¿a, popularnego aktora i piosenkarza Andrzeja Boguckiego. Obydwoje pañstwo Boguccy brali czynny udzia³ w dzia³aniach AK-owskiego podziemia. Obydwoje byli aresztowani i przes³uchiwani przez gestapo. Ma³¿eñstwo Godlewska-Bogucki zajmowa³o siê m.in. ukrywaniem osób poszukiwanych. G³ówny bohater filmu „Pianista” W³adys³aw Szpilman by³ zaledwie jednym z ocala³ych dziêki bohaterskiej parze warszawskich aktorów. Za to ocalenie Andrzej Bogucki i Janina Godlewska znaleŸli siê w 1978 roku na liœcie Yadvashem „Sprawiedliwy wœród narodów œwiata”. Pani Janina wspomnia³a podczas jednej z rozmów, ¿e przed wojn¹ w³adaj¹ce obcymi jêzykami studentki aktorstwa zwyczajowo wysy³ano na rauty do warszawskich ambasad. Poniewa¿ nimiecki by³ drugim jêzykiem Janiny, bywa³a czêstym goœciem ambasady Niemiec. 26 stycznia 1939 roku do Warszawy zjecha³ minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop. W pi¹t¹ rocznicê podpisania niemiecko-polskiego paktu o nieagresji, jego ekcelencja przyby³ nak³oniæ rz¹d polski do ustêpstw terytorialnych. Rano w pe³nym umundurowaniu wzi¹³ udzia³ w paradzie wojskowej, z³o¿y³ wieniec na Grobie Nieznanego ¯o³nierza, by wieczorem , ju¿ po cywilnemu pojawiæ siê w ambasadzie na ul.Piusa XI 17 (dziœ ul.Piêkna ). „Nie pamiêtam czy to by³o w ambasadzie czy Pod Krzyw¹ Latarni¹, gdzie wydano przyjêcie na jego czeœæ, ale pamiêtam, ¿e poprosi³ mnie do tañca. By³ niezwykle szarmancki” – wspomina³a moja rozmówczyni – „By³ pos³añcem systemu, któremu s³u¿y³ (...) i jako Polce nie wolno mi by³o o tym zapomnieæ, chocia¿ tamtego wieczoru nikt jeszcze nie wiedzia³ co siê stanie. Po chwili uœmiechnê³a siê i doda³a: „Ale tañczy³ œwietnie”. Jak¿e zdumiewaj¹ce wydawa³o mi siê wówczas, ¿e dziewczyna, któr¹ Ribbentrop poprosi³ do tañca, ocali³a potem ¿ycie Szpilmanowi! Uwielbia³em, kiedy opowiada³a anegdoty. Na równi œmia³a siê z faszystów, jak z komunistów. Przedwojenne dowcipy rodem z „Kiercelaka” przeplata³y siê z tymi z „Nalewek”, jednak bez “knajactwa”, ”szmoncesów” czy “¿yd³aczenia”. Z barwnym akcentem, ale zawsze ze œwietn¹ dykcj¹. Piêkno mowy ojczystej w rozumieniu pani Godlewskiej by³o podstaw¹ do poszukiwania piêkna we wszystkich dziedzinach ¿ycia. Niechlujnoœæ wymowy uwa¿a³a wrêcz za brak patriotyzmu. “Skoro jêzyk polski przetrwa³ tyle zaborów “ - mówi³a -” nie sposób odmówiæ mu nie tylko woli ¿ycia, ale i nale¿nego szacunku”. Cieszy³a siê gdy prosi³em o wspomnienia z dawnych czasów. Kiedy pyta³em o szable na œcianie, chêtnie opowiada³a o ka¿dej z osobna. „W roku 1957 przyjecha³ do Warszawy Laurence Olivier” – mówi³a nie ukrywaj¹c zadowolenia. „To by³ jeden z przystanków podczas jego tournee z Vivian Leigh - jeŸdzili wówczas po Europie z Tytusem Andronikusem. Dziennikarze nie dawali im spokoju, a s³u¿biœci Urzêdu Bezpieczeñstwa zachodzili w g³owê, co jest prawdziwym przedmiotem wizyty Oliviera w Polsce. Przecie¿ pieniêdzy nie przyjecha³ tu zarabiaæ (!) Gdy spotka³ siê z moim mê¿em, bezpieka natychmiast zaczê³a obserwowaæ nasz¹ rodzinê. Myœleli, ¿e ma to coœ wspólnego z rz¹dem londyñskim. A Laurence i Andrzej byli tylko kolekcjonerami bia³ej broni. Korespondowali przez jakiœ czas. W koñcu Olivier zapragn¹³ jednej z kling Andrzeja i przy okazji tournee nast¹pi³a wymiana eksponatów. To chyba ta prosta szabla najbli¿ej sufitu... od samego wielkiego Oliviera, choæ sam diabe³ wie, kto komu ni¹ gard³o podcina³...” „A wiesz, co to teoria piêciu stopni oddalenia?” – spyta³a pani Janina po któreœ lekcji. „ Podobno wszyscy na ziemi oddzieleni s¹ od siebie nawzajem przez najwy¿ej piêæ osób”. Za przyk³ad pos³u¿y³ jej wspomniany ju¿ minister Rzeszy. „Ty znasz mnie, ja pozna³am Ribbentropa, a on zna³ Kanclerza Niemiec od Hitlera dziel¹ ciê tylko dwie osoby” - rozeœmia³a siê. Nie bêdê ukrywa³, ¿e jakkolwiek paradoksalny móg³ siê zdawaæ tok rozumowania mojej rozmówczyni, by³a w nim pewna logika. Potem pani Janina pos³u¿y³a siê przyk³adem Laurencea Oliviera: „Ty, Czarku, Godlewska, Bogucki, Olivier. Dwa stopnie oddalenia...” Tak oto okaza³o siê, ¿e od autora najkrwawszego widowiska dwudziestego wieku i od najs³awniejszego aktora tego¿ stulecia dziel¹ mnie nie wiêcej ni¿ dwie osoby. Dziêki mojej nauczycielce dykcji odleg³y œwiat

Janina Godlewska ocali³a ¿ycie Szpilmanowi.

postaci historycznych z dnia na dzieñ okaza³ siê byæ na wyci¹gniêcie rêki. Uroczy salonik na Mariensztacie mia³ niezwyk³¹ zdolnoœæ przenoszenia w czasie. Nie tylko za spraw¹ dzie³ literatury œwiatowej, które dane mi by³o tam zg³êbiaæ pod fachowym okiem pani Janiny, ale dziêki autystycznemu Maciejowi. Syn pañstwa Boguckich by³ istn¹ skarbnic¹ wiedzy. Nie doœæ, ¿e potrafi³ recytowaæ z pamiêci program radiowy na dany dzieñ z uwzglêdnieniem wykonawców i czasu trwania audycji, to kiedy czyta³em libretta oper, Maciej zawsze mia³ coœ do dodania. A to, ¿e Czajkowski by³ po czêœci Polakiem, a matka Arrigo Boito pochodzi³a z lubelskiego, albo jaka manufaktura wykonywa³a na zamówienie klamerki do trzewików ma³ego Mozarta. Ten ¿ywy s³ownik muzykologiczny potrzebowa³ zaledwie has³a, ¿eby imponowaæ wiedz¹. Po takich intelektualnych fajerwerkach Maciej bez po¿egnania popada³ w samotnoœæ wœród ludzi. Tak, jakby po wspania³ym monologu niewidoczna rêka opuszcza³a przed nim kurtynê jego autyzmu. Pewnego dnia pani Janina rozwinê³a przede mn¹ ogromny arkusz papieru. “To jest mapa ludzkiego serca” - wyjaœni³a. “Ka¿dy ma swoj¹, choæ nie ka¿dy wie co nanieœæ na papier. Mog¹ to byæ imiona wszystkich tych, których siê wpuœci³o do œrodka, mog¹ to byæ wydarzenia, które wp³ynê³y na to jak twarde czy te¿ nie, ma siê serce. Mo¿e to byæ lista doznañ, które pomog³y siê sercu rozwin¹æ... Ten arkusz dosta³am od kogoœ, kto zgin¹³ w powstaniu. To mia³a byæ kiedyœ mapa mojego serca, ale nie ja mia³am byæ kartografem, wiêc tylko w wyobraŸni widzê co mog³oby siê na tej mapie znaleŸæ...” Czêsto powracam myœlami do tego, co sam móg³bym nanieœæ na mapê jej serca. Przedsmak narodowej tragedii czyli tango polskiej aktorki z niemieckim ministrem czy póŸniejsze przes³uchania w Aleji Szucha, przemieszczanie osób poszukiwanych przez gestapo z jednej kryjówki do drugiej czy wspania³e role, w które wciela³a siê na scenie, matkowanie choremu synowi czy dziesi¹tki studentów, którzy dziêki niej pokochali brzmienie jêzyka polskiego... Jedno wiem na pewno - potrzebny by mi by³ znacznie wiêkszy arkusz - Janina Godlewska by³a osob¹ wielkiego serca. * Dwa miesi¹ce przed œmierci¹ W³adys³aw Szpilman udzieli³ ostatniego wywiadu dziennikarzowi Der Spiegel. Janina Godlewska pos³u¿y³a w nim jako symbol cz³owieczeñstwa ponad wszelkie podzia³y: -Z pana inicjatywy w Yad Vashem posadzono drzewko upamiêtniaj¹ce postawê Polki, pani BoguckiejGodlewskiej. - Wraz z mê¿em pomaga³a ona przetrwaæ ¯ydom w okupowanej Warszawie. Boguccy to moi przyjaciele. Obydwoje ju¿ nie ¿yj¹. Byli nadzwyczajnymi ludŸmi. Gdy trzeba by³o ratowaæ innych, gotowi byli nara¿aæ w³asne ¿ycie. W œwiecie ci¹gle g³oœniej jest o polskim antysemityzmie, ni¿ o tym, ¿e okupowana Polska nios³a pomoc swym ¿ydowskim braciom w potrzebie... W Yad Vashem 5600 drzewek upamiêtnia tych Polaków, którzy nara¿ali swoje ¿ycie ratuj¹c innych. Czy tak ³atwo by³o nara¿aæ siê na œmieræ, gdy mia³o siê rodzinê? Dziœ Polska liczy prawie 40 milionów ludzi. Czy na podstawie tego, ¿e ktoœ nabazgrze coœ na murze, mo¿na mówiæ o ca³ym kraju, ¿e jest antysemicki? Cezary Doda


KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011

8

Kartki z przemijania Mam zwyczaj patrzeæ mijanym psom w oczy. Dobrze na tym wychodzê. Psy mnie lubi¹. Z kotami ju¿ bywa ró¿nie, niektóre s¹ przekonane, ¿e jestem zbyt intensywny w przestrzeni, któr¹ uwa¿aj¹ za swoj¹. * Przyby³o ostatnio bezdomnych na ulicach Nowego Jorku. Kryzys ju¿ i w ten sposób daje znaæ o sobie. Wiêkszoœæ z bezdomnych to Murzyni. ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI Niektórzy ¿ebrz¹ teraz bardziej nachalnie. Trwa ju¿ ten kryzys kolejny rok, a winnych wci¹¿ nie widaæ. Oczywiœcie znam takich, którzy wiedz¹, kto jest winien, ale z regu³y nie wierzê tym, którzy unaradawiaj¹ cechy ludzkie. Swoj¹ drog¹, ta potrzeba unaradawiania jest przemo¿na, nie tylko zreszt¹ u nas. W Europie ostatnio Holendrzy celuj¹ w oskar¿aniu Polaków o wszystko, co najgorsze. Niestety czêœæ tych oskar¿eñ nie bierze siê z powietrza ani z czystej ksenofobii. Skoro mowa o bezdomnoœci, warto odnotowaæ, ¿e co pi¹ty bezdomny w Londynie to Polak. * W parku High Line, urz¹dzonym w Chelsea na dawnym wiadukcie kolejowym, obserwujê próbê „Ryszarda II” Szekspira. Aktorzy, owszem s¹ przejêci swoimi rolami, owszem dobrze mówi¹ staroangielski tekst, owszem s¹ sprawni ruchowo. Wchodz¹ i wychodz¹, wykonuj¹ sytuacyjne zadania, moduluj¹ g³os. Ale nic poza tym. Niczego ze sob¹ nie nios¹, poza aktorsk¹ pasj¹. S¹ jakby niezapisanymi kartami. Nie sposób siê domyœleæ, jakie postacie stworz¹. I czy w ogóle je stworz¹. Jedynie aktor graj¹cy postaæ tytu³ow¹ zaznacza czasem domniemany homoseksualizm swego bohatera. Na szczêœcie nie groteskowo. Przypomnia³o mi siê podczas tej próby spostrze¿enie Konrada Swinarskiego – „Dobrzy aktorzy s¹ wszêdzie. Aktorzy z krajów zachodnich s¹ bardzo sprawni, zmechanizowani tak, jak spo³eczeñstwo, w którym ¿yj¹. Aktorzy nasi s¹ bardziej zaanga¿owani w teatr i maj¹ duszê”. I w rzeczy samej, najczêœciej widzê na scenach nowojorskich aktorów o œwietnych aparycjach, imponuj¹co sprawnych fizycznie i graj¹cych perfekcyjnie, tyle tylko, ¿e pokazuj¹ oni postacie, które nie wiadomo, sk¹d przysz³y i dok¹d pójd¹. Szczególnie jest

to widoczne w sztukach nieamerykañskich. * Przegl¹dam czasem miesiêczniki dla kobiet, takie jak „Twój Styl”, „Pani” i „Zwierciad³o”. Poziom bezrefleksyjnoœci bywa w nich obezw³adniaj¹cy. Odnoszê niekiedy wra¿enie, ¿e idealn¹ czytelniczk¹ dla tych pism, by³aby kobieta, która porzuca to, co lansowa³y one w poprzednim numerze i przerzuca siê na to, co lansuj¹ w numerze bie¿¹cym. * „Mikrobur¿uj” to nowe okreœlenie, które pojawi³o siê w „Dzienniku” Szczepana Twardocha, jednego z najciekawszych prozaików m³odego pokolenia (rocznik 1979), zwi¹zanego z Górnym Œl¹skiem. Bardzo ceniê umiejêtnoœæ wielowarstwowego zapisu, jak¹ objawia on w tym¿e „Dzienniku”. Podczas zwyk³ej drogi do sklepu, trwaj¹cej zaledwie kilka minut, dostrzega wokó³ siebie i jednoczeœnie w sobie tak wiele rzeczy, ¿e jest to po prostu imponuj¹ce. Podziwiam równie¿ u tego pisarza umiejêtnoœæ wnikliwej obserwacji i zapisu mikroœwiata, wype³nionego pejza¿em lub pomieszczeniem, zachowaniem ludzi i najró¿niejszymi szczegó³ami. Bohaterem zapisków jest równie¿ on sam, a przede wszystkim jego myœl, próbuj¹ca zrozumieæ, nazwaæ, porównaæ, zapamiêtaæ i dodaæ do wczeœniejszych spostrze¿eñ, by stworzyæ z nich jak¹œ wzglêdnie logiczn¹ ca³oœæ. Twardoch to pisarz przechodz¹cy b³yskawicznie od detalu do g³êbszych zastanowieñ. To, co wie i to, co widzi istnieje w nim nies³ychanie intensywnie. I powstaje z tego proza bêd¹ca zagêszczonym ekwiwalentem rzeczywistoœci. * Witold Gombrowicz – „Mro¿ek jest wiecznie poza sytuacj¹”. Jak¿e trafne to spostrze¿enie. * Pytanie do Mro¿ka, które pad³o podczas konferencji prasowej, jak ¿yæ? Mro¿ek – „Swobodnie’. * Nie mogê wci¹¿ poj¹æ, ¿e nie wystawiamy kandydatury tego¿ Mro¿ka do Nobla, nie mogê poj¹æ. Czy¿by mia³a to byæ zemsta za to, ¿e ma on „w dupie” ka¿d¹ w³adzê? * Marian Chlabicz, kolega „kurierowo-plusowy” i „nowo-dziennikowy”, przet³umaczy³ 33 wiersze mi³osne Leœmiana. Jest to wydarzenie samo w sobie, bowiem autor „Malinowego chruœniaku” uchodzi za nieprzet³umaczalnego. Mam nadziejê, ¿e ten przek³ad rzuci nowe œwiat³o na jednego z naszych poetyckich poetów i przybli¿y go czytelnikowi anglojêzycznemu. Œwiadomie piszê „poetyckich poetów”, bowiem Leœmian uosabia ducha poezji jak ma³o kto. W pe³ni zas³uguje na

Bezpañstwo palestyñskie 1ímusi najpierw poprzeæ rada bezpieczeñstwa. Stany Zjednoczone maj¹ w radzie prawo weta. Waszyngton od dawna zapowiada³, ¿e skorzysta z tego prawa i zablokuje wniosek Palestyny, co Obama potwierdzi³ w ostatni¹ œrodê. Do g³osowania w tej sprawie ma dojœæ w pi¹tek na posiedzeniu rady bezpieczeñstwa. Obama stanowczo popiera Izrael w sprawie odmowy uznania pañstowoœci palestyñskiej nie tylko dlatego, ¿e jest to tradycyjna polityka Waszyngtonu. W grê wchodzi tak¿e jego ponowny wybór do Bia³ego Domu w roku 2012. Republiañscy pretendenci w tych wyborach zarzucaj¹ mu, ¿e jest wrogi wobec Izraela. Jeœli taka opinia przylgnie, stanowi poca³unek œmierci w polityce amerykañskiej. Obama ju¿ siê narazi³ Izraelowi ¿¹daj¹c zaprzestania budowy osiedli ¿ydowskich na terenach Zachodniego Brzegu Jordanu, ale premier izraelski po prostu zignorowa³ to ¿¹danie. Natomiast republikañski spiker Izby Reprezentantów John Boehner zaprosi³ by³ Benajmina Netanyachu do wyg³oszenia w maju tego roku przemówienia na posiedzeniu obu izb Kongresu. Przemówienie to by³o przery-

wane 32 razy owacj¹ na stoj¹co. Tak oto premier izraelski depcze po piêtach amerykañskiemu prezydentowi w jego w³asnej stolicy. W ostatnich dniach lobby izraelskie nada³o kolejny sygna³ ostrzegawczy. Wybory uzupe³niajace do Izby Reprezentantów wygra³ polityk republikañski, ale w tradycyjnie demokratycznym okrêgu zamieszka³ym w wielkiej czêœci przez ¯ydów. Komentatorzy oceniaj¹ pora¿kê demokratów jako wyraz niezadowolenia z polityki Obamy wobec Izraela, poniewa¿ jest nieco bardziej niezale¿na w porównaniu z polityk¹ poprzednich prezydentów. Bliski Wschód by³ zawsze bardzo trudnym terenem. Teraz jednak sta³ siê jeszcze trudniejszy z powodu „arabskiej wiosny” i zmiany uk³adu si³ w tym zapalnym rejonie œwiata. Upad³a dykatura Hosni Mubaraka w Egipcie, który by³ wiernym sojusznikiem USA a tak¿e przyjaznym s¹siadem pañstwa ¿ydowskiego. Szef nowego rz¹du egipskiego da³ do zrozumienia, ¿e Kair mo¿e odrzuciæ porozumienie z Camp Dawid, które od 32 lat zapewnia pokój miêdzy obu krajami. W ostatnich dniach demonstranci w Kairze przypuœcili szturm do

œwiatow¹ s³awê. Pierwsze próby na gruncie jêzyków niemieckiego, rosyjskiego, czeskiego i francuskiego s¹ dobrymi w tej mierze prognostykami. Podobnie jak i tom „Selected Poems of Boles³aw Leœmian” w t³umaczeniu Sandry Celt, opublikowany w roku 1983 przez wydawnictwo Stewens Point oraz t³umaczenia, które mo¿na znaleŸæ w Internecie. Nie bez znaczenia jest te¿ ksi¹¿ka Rachelle Stone „Boles³aw Leœmian. The Poet and His Poetry”. * Boles³aw Leœmian – „Nie widaæ nic, a – widaæ”. * Mimo, ¿e jêzyk Leœmiana wyrasta w niema³ym stopniu z jêzyka staropolskiego, mimo ¿e czerpie on pe³nymi garœciami z polskich legend, „prawdziwy Polak”, pisuj¹cy w „Myœli Narodowej” pod inicja³ami INT, mia³ w 1939 roku k³opot z zakwalifikowaniem jego poezji wedle zasad krytyki endeckiej. Nie jest ona dlañ ani dostatecznie polska, ani dostatecznie ¿ydowska. Ostatecznie jednak przewa¿a w jego oczach fakt, ¿e poeta pochodzi³ z „dobrej, starej rodziny ¿ydowskiej”, co pozwala mu nazwaæ go „piêknym okazem ¿ydowskiego literata”. Wedle publicysty owej „Myœli Narodowej” o ¿ydowskoœci jêzyka Leœmiana maj¹ œwiadczyæ neologizmy takie jak: „rozstopoliæ”, „stodoliæ”, czy „bo¿yœcieæ”. I - jak zauwa¿y³ Jaros³aw Marek Rymkiewicz nawet „³¹ka” jest w oczach owego INT jakaœ taka „niepolska”. Jego koronnym dowodem na ¿ydowskoœæ autora tej¿e „£¹ki” jest „polszczyzna oryginalna, dziwaczna, przerafinowana intelektualnie”. Rzeczony Rymkiewicz przytacza w swej ksi¹¿ce „Leœmian. Encyklopedia” kilka innych smaczków z „Myœli Narodowej”, zmierzaj¹cych do wykazania, ¿e poet¹ „kieruje duch Izraela”, ale b¹dŸmy mi³osierni i poprzestañmy na podrêcznikowym przypomnieniu, ¿e Leœmian jest jednym z najwiêkszych poetów polskich. * Leœmian by³ tak drobny, ¿e jego przyjaciel Franc Fiszer powiedzia³ raz o nim – „zajecha³a pusta doro¿ka, z której wyskoczy³ Boles³aw Leœmian”. Przytaczam tê anegdotê z luboœci¹ od ju¿ 45 lat. Opowiedzia³ mi j¹ na obozie wojskowym w Hrubieszowie J. W. - mój nie¿yj¹cy ju¿ przyjaciel, niemal równie maleñki jak ów poeta, sk¹din¹d przezeñ uwielbiony. A’propos Hrubieszowa - Leœmian by³ tam notariuszem w latach 1918 – 1922. * Ten¿e Franc Fiszer - „Bytu nie ma!” . Ciekawe, bardzo ciekawe...

siedziby ambasady izraelskiej i wdarli siê do œrodka, zmuszaj¹c personel do ewakuacji. Co wiêcej, po wyborach parlamentarnych do w³adzy mo¿e dojœæ rz¹d z udzia³em antyizraelskiego Bractwa Muzu³mañskiego. Natomiast Turcja ju¿ zaostrzy³a stosunki z Izraelem nakazuj¹c wyjazd ambasadorowi tego kraju. Premier turecki zapowiedzia³, ¿e okrêty jego marynarki wojennej mog¹ eskortowaæ statki z pomoc¹ humanitarn¹ dla strefy Mahmoud Abbas, prezydent Autonomii Palestyñskiej Gazy. Powodem rosn¹cego napiêcia miêdzy Istambu³em a Jero- miêdzy sojusznikami: z jednej strony nale¿¹zolim¹ jest zabicie przez komandosów izrael- c¹ do NATO Turcj¹ oraz Egiptem a z drugiej skich dziewiêciu obywateli tureckich obec- Izraelem. Jeœli dojdzie miêdzy obu stronami nych w takim konwoju humanitarnym parê do zbrojnego konfliktu, to trzeba bêdzie zdelat temu, za co jednak Izrael nie poczuwa siê cydowaæ czy wa¿niejsza jest wiarygodnoœæ Stanów Zjednoczonych wobec paktu pó³nocdo winy. Politycy amerykañscy musz¹ na nowo no-atlantyckiego, czy raczej wobec Izraela. przemyœleæ politykê wobec Bliskiego WschoAdam Sawicki du. Waszyngton stoi wobec trudnego wyboru

www.KurierPlus.com


KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011

Kampania wyborcza w pe³ni Polscy politycy rozjechali siê po kraju. Sprawnie przemieszczaj¹ siê z jednej miejscowoœci do drugiej. Bywa, ¿e tego dnia, w tym samym mieœcie pojawi¹ siê wys³annicy ró¿nych partii. Premier Donald Tusk wynaj¹³ specjalny autokar nazwany tuskobusem i nim podró¿uje, zapewniaj¹c, ¿e jednoczeœnie pracuje. ¯eby rozwiaæ w¹tpliwoœci, w tuskobusie ustawiony zosta³ stolik z dwoma krzes³ami a na nim po³o¿one s¹ jakieœ teczki z papierami. Ma to sprawiaæ wra¿enie, ¿e premier rz¹dzi w czasie jazdy a nawet podejmuje wa¿ne decyzje np. miêdzy Sierpcem a Toruniem. Oczywiœcie konkurencyjne partie w to nie wierz¹ i wytykaj¹ mu, ¿e agituje za Platform¹ i na rzecz samego siebie, zamiast przyk³adnie sterowaæ sprawami kraju z gabinetu w Urzêdzie Rady Ministrów. Agitacja premiera wygl¹da doœæ bajkowo. Zaje¿d¿a ów wielce luksusowy tuskobus do jakiegoœ miasteczka lub wioski, premier wysiada w towarzystwie ochroniarzy i wspó³pracowników, i udaje siê w wybrane miejsca. Na place, ulice, do szkó³, na boisko, na pole itp. Bywa, ¿e ludzie z miejsca go poznaj¹, bywa, ¿e premier sam zaczepia przechodniów. Raz dostaje oklaski, raz jest wygwizdywany lub zakrzykiwany. Zdarzaj¹ siê i ordynarne bluzgi pod jego adresem, œwiadcz¹ce dowodnie, ¿e wizyta w danym miejscu nie jest re¿yserowana. A w ka¿dym razie nie do koñca. Trasê przejazdu premiera pilnie œledz¹ jego wrogowie, pocz¹wszy od klubów proPiSowskiej „Gazety Polskiej”, która nie waha siê ju¿ przed niczym i gdzie tylko mo¿e dezawuuje znienawidzonego szefa znienawidzonej partii i znienawidzonego rz¹du. Jednoczeœnie

wys³awia pod niebiosa Jaros³awa Kaczyñskiego, czyni¹c z niego mê¿a opatrznoœciowego pañstwa i lepszej, czyli proPiSowskiej, czêœci narodu. Tusk natomiast i jego partia przedstawiani s¹ jako wcielenie absolutnego z³a oraz jako zdrajcy i zaprzañcy, odpowiedzialni za katastrofê smoleñsk¹, demonta¿ pañstwa i pozbawienie narodu suwerennoœci. „Gazeta Polska” umiejêtnie wspó³pracuje z kibolami podsycaj¹c ich nienawiœæ spowodowan¹ walk¹ premiera z nimi. „Donald Matole, twój rz¹d obal¹ kibole” - to naj³agodniejszy z okrzyków, jakie wznosz¹ przeciw niemu. Tusk znosi to jak na razie ze spokojem, zapewniaj¹c co jakiœ czas, ¿e nie jest zdrajc¹, ¿e ma czyste rêce w sprawie Smoleñska i ¿e nie ust¹pi w walce o wyeliminowanie kiboli ze stadionów. Oprócz tych zapewnieñ, lider PO musi nieustannie t³umaczyæ siê z niedotrzymanych obietnic danych podczas poprzedniej kampanii wyborczej do parlamentu. Bardzo siê pomyli³, jeœli liczy³ na kiepsk¹ pamiêæ wyborców i konkurentów. Poniewa¿ Platforma i on sam nie maj¹ siê czym chwaliæ, premier musi powtarzaæ w nieskoñczonoœæ, ¿e ma œwiadomoœæ, i¿ nie wszystko wysz³o tak jak powinno i ¿e Polska jest obecnie w budowie, i przebudowie. Zapewnia, ¿e jeœli zwyciê¿y jego partia to wszystko szczêœliwie dobiegnie koñca, g³ównie w oparciu o unijne fundusze. Tusk zorientowa³ siê ju¿, ¿e ludzie nie bardzo mu wierz¹, zacz¹³ zatem ¿ar-

liwie prosiæ o danie jemu i Platformie jeszcze jednej szansy. Elokwentny zazwyczaj i swobodny w bezpoœrednich spotkaniach, traci teraz rezon w rozmowach z ludŸmi, pokrzywdzonymi przez los lub nie mog¹cymi zwi¹zaæ koñca z koñcem. Pytanie –„jak ¿yæ panie premierze” zadawane jest przez wyborców raz po raz. Zadaj¹ je zrozpaczeni ludzie, nie maj¹cy szans utrzymaæ siê z niskich pensji, rent i emerytur, nie mówi¹c ju¿ o bezrobotnych, których na prowincji jest najwiêcej. Premier pociesza, zapowiada zmiany, ale nie czyni tego przekonywaj¹co. Niemniej bezpoœredni kontakt z osobami biednymi wywar³ na nim chyba wra¿enie, bowiem do kolejnych miejscowoœci nie zaje¿d¿a on ju¿ z uœmiechem mi³ego ch³opca z boiska lecz z zatroskan¹ twarz¹ polityka, który wierzy, ¿e dokona zmian na lepsze. Czy jest w tym szczery? W porównaniu z Tuskiem, przedstawiciele innych partii maj¹ u³atwion¹ sytuacjê, bowiem, nie tylko, nie musz¹ wys³uchiwaæ krytyki za nieudolne rz¹dy oraz reagowaæ na gwizdy i wrogie okrzyki, to jeszcze mog¹ bez ograniczeñ sk³adaæ obietnice w myœl zasady dla ka¿dego coœ mi³ego. SLD przeœciga siê z Polsk¹ Parti¹ Pracy w zatroskaniu o prawa pracowników, œwiadczenia socjalne i równouprawnienie ró¿nych ugrupowañ spo³ecznych. PSL zapewnia, ¿e w razie wygranej w³asnej i PO bêdzie nadal spolegliwym koalicjantem i nie spocznie w walce o unijne fundusze dla rolników indywidualnych. PJN skupia siê na obni¿eniu podatków. Ruch Poparcia Palikota przysiêga, ¿e przywróci pañstwo œwieckie i zapewni mniejszoœciom seksualnym nale¿n¹ im godnoœæ i miejsce w ¿yciu spo³ecznym. W g³askaniu owych mniejszoœci Palikot wyprzedzi³ ju¿ skutecznie SLD, co o dziwo spowodowa³o wzrost jego akcji i nie

9 jest wykluczone, ¿e jego Ruch wejdzie do Sejmu. Wzrost tych¿e akcji spowodowany jest jednak przede wszystkim antyklerykalnym nastawieniem Palikota, który protestuje przeciwko zaw³aszczaniu przestrzeni publicznej przez Koœció³. Wbrew pozorom, naj³atwiejsz¹ sytuacjê ma w tej kampanii szef PiS Jaros³aw Kaczyñski. Wszêdzie jest witany niemal jak bohater narodowy, nikt nie organizuje przeciwko niemu spektakularnych akcji, nikt nie pyta o obiecane przed czterema laty trzy miliony mieszkañ, nikt nie wytyka eksodusu za chlebem 2,5 miliona Polaków. Przeciwnie ksiê¿a nawo³uj¹ z ambony, ¿eby g³osowaæ na PiS jako autentycznego reprezentanta narodu, czyni to te¿ znaczna czêœæ polskiego episkopatu. Partiê tê popieraj¹ wszystkie media katolickie, na czele z „Radiem Maryja” i telewizj¹ „Trwam”. Z gazet o zasiêgu ogólnopolskim, mo¿e ona liczyæ na „Nasz Dziennik”, „Rzeczpospolit¹” a przede wszystkim na wspomnian¹ „Gazetê Polsk¹” i nowo powsta³¹ „Gazetê Polsk¹ Codziennie” . Zamieszczaj¹ one jeden wywiad z Jaros³awem Kaczyñskim po drugim. Dowiadujemy siê z nich niezmiennie, ¿e Platforma i sam Tusk s¹ najwiêkszym zagro¿eniem dla narodu i pañstwa i wys³uguj¹ siê obcym interesom. Punktowanie nieudolnoœci PO nie jest ¿adnym problemem, bo jest ona widoczna go³ym okiem na ka¿dym niemal kroku. Problemem jest natomiast przekonanie, ¿e PiS ma na wszystko lepsze lekarstwo. Ale i w tym wzglêdzie wiele siê poprawi³o, zatem coraz wiêcej ludzi wierzy, ¿e za rz¹dów PiS-u bêdzie lepiej. Tak w ka¿dym razie wynika z najnowszych sonda¿y, wedle których ta w³aœnie partia zdobywa najwiêcej zwolenników.

Eryk Promieñski

Po Paradzie afterparty W Internecie skrzyknê³a siê grupa m³odych Polaków zak³adaj¹c Nasz¹ Œcianê, miejsce spotkañ facebookowych. Po raz pierwszy w tym roku weŸmiemy udzia³ w Paradzie Pulaskiego, bêdziemy mieæ nawet w³asn¹ platformê. Zapraszamy wszystkich m³odych Polaków! Œwietnie siê sk³ada poniewa¿ has³o przewodnie tegorocznej Parady to: "M³odzie¿ Polonijna Przysz³oœci¹ Ameryki." Jesteœmy zaszczyceni mog¹c równie¿ braæ czynny udzia³ w przygotowaniach do Parady. Prezydent Naszej Œciany, Artur Adamski, miêdzy innymi, odpowiedzialny jest za facebook Parady. W sobotê 24 wrzeœnia reprezentowaæ bêdziemy Nasz¹ Œcianê na bankiecie Parady Pulaskiego. A w niedzielê 2 paŸdziernika, po Paradzie, o godz. 17:00 rozpoczynamy w klubie "Warsaw" - Polskim Domu Narodowym na Greenpoincie! Zapraszamy

wszystkich m³odych Polaków w Metropolii do wspólnego œwiêtowania! Chcemy aby m³odzi Polacy mogli spotkaæ siê w jednym miejscu, tak tradycyjnym jakim jest Warsaw, i w dobrej atmosferze daæ upust energii, która wype³ni nas na 5 Alei. Graæ dla nas bêdzie Dj Adax, czyli Adam Lezon, równie¿ dyrektor wykonawczy Naszej Œciany. Muzyka bêdzie polska i zagraniczna. Oprócz tego podczas zabawy przeprowadzona zostanie loteria z atrakcyjnymi nagrodami. Mamy jeszcze parê niespodzianek w przygotowaniu, szczegó³y ju¿ wkrótce. Wstêp od 21 roku ¿ycia. Obowi¹zuje strój klubowy/wieczorowy. Mile widziane barwy polskie! Zastrzegamy

sobie prawo do odmówienia wstêpu. Przypominam, zaczynamy o 17:00. Wstêp za darmo jest do godz. 19:00. PóŸniej wejœcie kosztowaæ bêdzie 10 dolarów.

Monika Galik

Adres Afterparty: Dom Narodowy 261 Driggs Ave. Brooklyn, NY

LIGHTHOUSE HOME SERVICES 896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, nr. dzwonka 5, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674 E-mail: info@lighthousehs.com Biuro czynne: poniedzia³ek – pi¹tek - od 9.00 am – 5.00 pm

1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: *sta³y pobyt *ukoñczony kurs HHA (oferujemy darmowy) lub PCA HHA Y S R w stanie Nowy Jork E KU W Y O 2. Mo¿liwoœæ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny M RAC P DAR O etat w pobli¿u miejsca zamieszkania Y D UJEM EMY J Z 3. Wiêkszoœæ prac I U N A JM w jêzyku polskim. ORG PRY


10

KURIER PLUS 24 WRZEナ誰IA 2011


KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011

11

LEON KOKOSZKA do Rady Dyrektorów Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej (Cz³onek P-SFUK od 1998) MOJA SYLWETKA: Mened¿er z doœwiadczeniem w zarz¹dzaniu w du¿ych korporacjach i instytucjach. Zdyscyplinowany, indywidualny inwestor z du¿¹ znajomoœci¹ finansów i rynku nieruchomoœci. Posiada szczegó³ow¹ znajomoœæ sytuacji finansowej P-SFUK, jej kapita³u, inwestycji oraz problemów z jakimi siê boryka. Zatrudniony w FORDHAM UNIVERSITY, gdzie jest odpowiedzialny za planowanie, projektowanie, realizacjê i wdra¿anie nowych projektów i technologii w trzech oœrodkach akademickich. WYKSZTA£CENIE: STATE UNIVERSITY OF NEW YORK Bachelor of Science w Zarz¹dzaniu Przedsiêbiorstw; QUEENSBOROUGH COMMUNITY COLLEGE - AAS. w In¿ynierii Komputerowej

POLSKO-S£OWIAÑSKA FEDERALNA UNIA KREDYTOWA

WYBORY DO RADY DYREKTORÓW 2011 P-SFUK zarz¹dzana jest przez Radê Dyrektorów, w której zasiada jedenastu cz³onków pe³ni¹cych funkcjê w okresie trzyletniej kadencji. W tym roku cz³onkowie bêd¹ wybierali czterech kandydatów do Rady. Grupa „starych dzia³aczy”, nazywaj¹ca siebie „kandydatami z doœwiadczeniem”, chce przej¹æ kontrolê nad Rad¹ Dyrektorów, by zachowaæ dotychczasowy brak przejrzystoœci, z³e traktowanie cz³onków i marnotrawienie milionów dolarów w potajemnych, ciemnych inwestycjach narzucanych organizacji bez zgody cz³onków. Czego mo¿emy oczekiwaæ od ludzi, którzy w ubieg³ych latach nie zrobili nic oprócz nabijania swoich w³asnych kieszeni? G³osuj na uczciwoœæ! G³osuj na ludzi, którzy reprezentuj¹ Twoje interesy i bêd¹ konsultowaæ z Tob¹ ka¿d¹ wa¿n¹ decyzjê. G³osuj na kandydatów, którzy zapewni¹, ¿e Nasza Unia bêdzie pracowaæ dla Ciebie, a nie dla grup obcego nam interesu.

G£OSUJ NA:

Janusz SKOWRON

John CZOP

- Spowodujemy zatrzymanie wszystkich spraw s¹dowych przeciwko cz³onkom. - Bêdziemy wspó³pracowaæ i konsultowaæ z cz³onkami wszystkie wa¿ne decyzje dotycz¹ce przysz³oœci Naszej Unii. - Bêdziemy informowaæ cz³onków o treœci zebrañ Rady Dyrektorów. Chcemy, by by³y one nagrywane na wideo i dostêpne dla cz³onków na stronie internetowej P-SFUK. - Bêdziemy raz w miesi¹cu informowaæ cz³onków na stronie internetowej P-SFUK o finansach Unii. - U³atwimy procedury otrzymywania kredytów i wymagania z nimi zwi¹zane. - Spowodujemy zainwestowanie funduszy Unii (ponad $400,000,000) w po¿yczki i kredyty dla cz³onków. Aby tego dokonaæ, potrzebujemy Twojego g³osu w wyborach, a póŸniej Twojej pomocy i zaanga¿owania. Musimy zwróciæ Nasz¹ Uniê Kredytow¹ cz³onkom - jej prawowitym w³aœcicielom! Pomó¿ sobie w swoim w³asnym ¿yciu! Inne grupy etniczne robi¹ to od lat! Zaanga¿uj siê! To Twoje pieni¹dze! To Twoja przysz³oœæ! G³osuj na swoich reprezentantów! G£OSUJ NA NAS !

MÓJ PROGRAM: P-SFUK przekszta³ci³a siê w du¿a instytucjê potrzebuj¹c¹ zdecydowanych i doœwiadczonych fachowców, którzy by j¹ wyprowadzili z obecnego kryzysu. Moja profesjonalnoœæ, niezale¿noœæ, uczciwoœæ, znajomoœæ finansów i umiejêtnoœci analityczne to tylko niektóre wartoœci, jakimi powinien dysponowaæ ka¿dy cz³onek rady dyrektorów. Jestem dobrze przygotowany do pracy w Radzie Dyrektorów a je¿eli zostanê wybrany, skoncentrujê siê na: · Wyprowadzeniu naszej unii z kryzysu finansowego. · Rozwi¹zaniu wszelkich wewnêtrznych konfliktów jak równie¿ konfliktów z organizacjami i komitetami drog¹ rozmów i negocjacji. · Zagwarantowaniu wszystkim cz³onkom naszej unii przyzwoitych dywidendów i dostêpu do wszelkich us³ug na konkurencyjnych warunkach. · Zaanga¿owaniu m³odzie¿y (m³odych profesjonalistów) w pracê naszej unii w celu przyci¹gniêcia nowego pokolenia do korzystania z naszych us³ug.

Przeczytaj wiêcej na: www.greenpointforum.com

Forest Park Soccer Club PL w turnieju UNICEF 18 wrzeœnia z okazji Œwiatowego Dnia Pokoju odby³ siê turniej organizowany przez UNICEF. Polski klub pi³karski Forest Park Soccer Club PL by³ reprezentowany w dwóch grupach wiekowych U6 I U8. Turniej byl rozgrywany systemem pucharowym, w ka¿dej grupie wiekowej by³o osiem dru¿yn. Obie nasze dru¿yny awansowa³y do fina³u. Po ciê¿kiej walce dru¿yna szeœciolatków wygra³a 2:0 z dru¿yn¹ Flamingo Expresso. Niestety dru¿yna U8 uleg³a po zaciêtym boju dru¿ynie United 3:1. Forest Park Soccer Club PL dziêkuje na ³amach Kuriera Plus zawodnikom za sportow¹ postawê i walecznoœæ, a rodzicom za wspania³y doping. PR


KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011

12

Firma t³umaczeniowa Vorpal Translations oferuje wysokiej jakoœci t³umaczenia z polskiego na angielski i z angielskiego na polski. T³umaczymy wszelkiego rodzaju dokumenty urzêdowe (dyplomy, œwiadectwa urodzenia, œlubu, rozwodowe, zaœwiadczenia lekarskie, akty notarialne, kontrakty, wszelkiego rodzaju upowa¿nienia itp.) oraz teksty literackie. Oferujemy profesjonaln¹ jakoœæ, niezawodnoœæ, terminowoœæ i niskie ceny gwarantuj¹c pe³n¹ satysfakcjê!

biblioteko@gmail.com; (917)325.9527

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT

97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

Us³ugi w zakresie:

3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

ADAS REALTY

DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

TRWAJ¥ ZAPISY do KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088 24 GODZINY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498, PAPIEROSY - Tanie amerykañskie papierosy ju¿ od 30 dol. za karton. Znane marki - od 50 dol..Przy kupnie dziesiêciu kartonów - dostawa do domu. Tel. 347.666.6820 - Robert Queens STRATEGIA ¯YCIA - Podejmuj w³aœciwe decyzje, poznaj siebie, talenty i misjê w ¿yciu. Dowiedz siê, który partner lub praca s¹ dla Ciebie w³aœciwe. Osi¹gnij sukces i zadowolenie. Sesja 1.5 godziny. Zapisy: 917-753-4182, Greenpoint, NY. Website: www.yoganna.net DOM SZUKA NABYWCY czy nabywca szuka domu. Transakcje sprzeda¿y - kupno domów, mieszkañ (co-ops, condos), dzia³ek. Weichert Realtors, FH Realty - Cezary Doda. www.cezarsells.com Tel. 718-544-4000

STRONY INTERNERTOWE dostosowane do potrzeb. Solidnie, profesjonalnie, niedrogo. Tel. 917-364-2001 Rusza "ANGIELSKI POCI¥G" czyli kurs angielskiego Bo¿eny Sawa, autorki "Romansu z Angielskim", wyk³adowcy jêzyka w szkolnictwie amerykañskim. Wsi¹dŸ do tego poci¹gu! Bo¿ena Sawa wrêczy ci na starcie w prezencie swoj¹ ksia¿kê, której celem jest rozbudzenie i podtrzymanie entuzjazmu do tej odkrywczej podró¿y. Sk¹d rusza poci¹g? - Z Greenpointu. Zajêcia bed¹ siê odbywa³y w salce parafialnej, przy koœciele Stanis³wa Kostki. Wejœcie od ul. Humboldt. Kiedy rusza? - W poniedzia³ki i œrody. Od 7:00 pm do 8:30 pm jedzie grupa œrednio-zaawansowanych w angielszczyŸnie podró¿ników. Od 8:30 pm do 10:00 pm - to czas podró¿y pocz¹tkuj¹cych. Wsi¹dŸcie do tego poci¹gu we w³aœciwym miejscu i czasie. Dodatkowe informacje: e-mail: Bozena_Sawa@yahoo.com oraz tel: 347-530-9948

Najwiêkszy polski

Zak³ad Pogrzebowy na Brooklynie

STOBIERSKI LUCAS Gardenview Funeral Home, Ltd. 161 Driggs Ave. (róg Humbold St.) Brooklyn, NY 11222

Tel.(718) 383-7910

W S£U¯BIE POLONII PONAD 50 LAT

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 m T³umaczenia m Bilety Lotnicze m Us³ugi Konsularne m Notariusz publiczny m Wysy³ka paczek morskich i lotniczych m Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

INFORMACJA 4 4 4 4

Osoby nie maj¹ce pracy lub niemog¹ce pracowaæ Emeryci, renciœci, studenci, Matki wychowuj¹ce ma³e dzieci Osoby bez sta³ego pobytu i inni chc¹cy powiêkszyæ swoje fundusze mog¹ skorzystaæ z bezp³atnej pomocy zorganizowania mo¿liwoœci uzyskania dochodów finansowych

Nie ma wiêkszych wymagañ.

Proszê dzwoniæ: (718) 388-0253


KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011

13

Kochajmy artystów

Rodzina Szosków – twórczoœæ rozmaita, twórczoœæ niebanalna Nazwa wystawy - „Together 3” – czynnej w Galerii Kuriera Plus odnosi siê do rodzinnej trójki Anny Pawe³czak-Szoski, jej mê¿a Antoniego Szoski i ich syna, Miko³aja. Ka¿da z tych osób artystycznie uzdolniona, ka¿da wykorzystuj¹ca inny materia³ do uprawiania sztuki, ka¿da wreszcie poszukuj¹ca w ró¿nych sferach w³aœciwego sobie œrodka ekspresji. Anna Pawe³czak-Szoska tworzy kolorowe, nastrojowe obrazy malowane akrylow¹ farb¹; jej m¹¿ pokaza³ czarno-bia³e linoryty – artystyczny zapis organizowanych przez siebie performansów; Miko³aj Szoska przedstawi³ trzy interesuj¹ce dokonania, konstruktywistyczne - trójwymiarowe dzie³a ³¹cz¹ce sztukê z architektonicznym projektem przestrzennym. Bardzo to efektowna, urozmaicona wystawa. Anna Pawe³czak-Szoska maluje delikatne kompozycje, po czêœci abstrakcyjne, albo z wykorzystaniem roœlinnych elementów. Kwiaty, liœcie w jej wykonaniu to w takiej samej mierze studium przedmiotu, co barw i wzajemnej zale¿noœci kolorów oraz relacji miêdzy kszta³tem a t³em, w którym siê „rozp³ywaj¹”, albo – w zale¿noœci od punktu widzenia – z którego siê wy³aniaj¹. Liœcie, kszta³ty, malowane podobn¹, pionow¹ kresk¹, niekiedy tylko o ton, subtelny odcieñ ró¿ni¹ce siê od siebie, stanowi¹ czêœæ wszechogarniaj¹cego ¿ywio³u barwnego. S¹ jego (chwilow¹) emanacj¹. Jakby obiekt przedstawienia i otoczenie stworzone by³y z tej samej materii – plastycznej, kolorystycznej. Zarazem w w poszukiwaniu pe³ni artystycznego wyrazu Pawe³czak-Szoska komponuje swoje prace w dwóch podobnych, ale nie identycznych wersjach. Rzeczywistoœæ wymaga podwojenia „drugiego”, „bliŸniaka”, owej zak³adanej drugiej po³owy do wype³nienia pustki istnienia. Ogl¹damy lew¹ i praw¹ czêœæ, yin i yang, doskonale odpowiadaj¹ce sobie czêœci, jak strony œwiata, jak obie strony twarzy, jak dobrana para. Œwiat zostaje ca³kowicie wype³niony, znajduje harmoniê. Artystka pokaza³a te¿ kilka fotografii – to tak¿e czêœæ jej twórczoœci. Fotografuje naturê, w której odnajduje abstrakcyjne wzory, kompozycje kolorów i kszta³tów,

Delikatne, roœlinne kompozycje pani Anny.

jakby przyroda by³a abstrakcyjnym artyst¹. W istocie pokazuje na tych paru fotogramach, i¿ natura jest Ÿród³em wszelkich sztuk. Antoni Szoska zaprezentowa³ seriê czarno-bia³ych linorytów. Stanowi¹ one rodzaj szkicownika, albo zapisu na papierze w³asnej sztuki performans, któr¹ uprawia w Krakowie na Akademii Sztuk Piêknych, gdzie jest wyk³adowc¹. Ogl¹daj¹c te prace nieodmiennie nasuwaj¹ siê skojarzenia z inspiracj¹ sztuk¹ komiksu, ale sam autor zdecydowanie odrzuca tak¹ sugestiê. Widzi Ÿród³a swojej twórczoœci w lacanowskiej, postfreudowskiej filozofii. Obraz, szkic, jest zapisem rzeczywistoœci, a okruchy wypowiedzi, jak „D³ugopisem”, „Cokolwiek” albo „Fetysze katatonicznej pantomimy: (z „F” odwróconym do góry nogami, tak ¿e s³owo wygl¹da jak „£etysze”) to tylko fragmenty, strzêpy mowy, nawet zniekszta³conej, wype³niaj¹cej przestrzeñ miêdzyludzk¹. Jego prace ³¹cz¹ce s³owo i obraz sprawiaj¹ wra¿enie przypadkowych po³¹czeñ, dowolnych skojarzeñ; na przyk³ad na jednej wpisanej w ko³o grafice mamy postaæ wyraŸnie Diogenesa z lamp¹ „poszukuj¹cego cz³owieka”, ale tekst „Piszesz jak kura pazurem”

Anna i Antoni Szoskowie

zupe³nie nie odpowiada wizerunkowi. Gdy¿ nie s¹ to komplementarne (jak w komiksie) czêœci, ale dwa osobne fragmenty tej samej struktury œwiadomoœci artysty, w której na równych prawach obok siebie istniej¹ obrazy i czêœci jakichœ wypowiedzi – byæ mo¿e pierwotnie pojawi³y siê razem, ale w pamiêci ów zwi¹zek zosta³ zatarty. Wystêpuj¹ tylko obok siebie, gdy¿ obraz przywo³uje ów zwrot, a s³owa – obraz. Ale logiki tego zwi¹zku nie widaæ. Bo nie rozum tu rz¹dzi ale stany podœwiadomoœci.

Linoryty pana Antoniego.

Antoni Szoska technicznie bardzo sprawny, jego linoryty s¹ ze znawstwem wykonanymi dzie³ami, jest artyst¹ intelektualnym, którego sztuka odzwierciedla namys³ autora nad swoimi dokonaniami. Bardzo to ciekawa, ale trudna w odbiorze twórczoœæ. Jak Antoni Szoska anga¿uje siê w zupe³nie odmienn¹ ni¿ jego ¿ona twórczoœæ, podobnie zupe³nie odrêbn¹ sztukê uprawia ich syn, Miko³aj. Doskona³y artysta, zaprezentowa³ œwietn¹, osobliw¹ sztukê, zmuszaj¹c¹ do zastanowienia zarówno nad zamys³em wykonawcy pracy, jak i nad funkcj¹ dzie³a sztuki w ogóle. Przedstawi³ w Galerii „Kuriera Plus” tylko trzy prace – przestrzenne, ³¹cz¹ce elementy dekoracyjnego dzie³a, jak i przedmiotu funkcjonalnego, choæ jego u¿ytecznoœæ jako przedmiotu pozostaje tajemnic¹. Przestrzeñ dzie³a sztuki jest dlañ trójwymiarowa. Zaprezentowa³, na przyk³ad, z brzegami pomalowanymi na intensywn¹ zieleñ rodzaj piêciu pó³ek z naklejonymi na ich powierzchni fragmentami metalowej rzeŸby Hasiora. Dwa inne dzie³a stanowi¹ seriê swoistych kasetonów pomalowanych w œrodku na niebiesko, albo intensywn¹ czerwieñ z powstawianymi w nie (w jednym nawet grzbietami do przodu, jak ksi¹¿ki luŸno ustawione na

Przestrzenne prace Miko³aja Szoski

pó³ce) czarno-bia³ymi fotografiami fragmentów stalinowskich ozdobników architektonicznych – mocarnych m³odych robotników, którymi twórcy upstrzyli fasady. Miko³aj Szoska przedstawia konstruktywistyczny ekwiwalent tamtego przedsiêwziêcia – starannie pouk³adanych, posegregowanych wizerunków owych pomników. Zajmuj¹ znacznie mniej miejsca oraz z estetycznego punktu widzenia stworzy³ bardzo ciekawe, przyci¹gaj¹ce wzrok dzie³a. Dokonañ m³odego artysty nie mo¿na streœciæ w powy¿szej interpretacji. Ka¿da z nich nasuwa na myœl kolejn¹, ale w koñcu na tym polega prawdziwe dzie³o sztuki: nie mo¿na jego sensu wyczerpaæ w przedstawionych wyjaœnieniach krytyka. Zawsze wymyka siê ujêciu, stale reprezentuje pewn¹ „nadwy¿kê” znaczenia wobec proponowanych interpretacji. Czes³aw Karkowski

Wystawê Together 3, mo¿na ogl¹daæ w Galerii Kuriera Plus do 3 paŸdziernika 2011. Zapraszamy!


KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011

14

Podwójne ¿ycie Weroniki, czyli dziennik intymny imigrantki

Fetor W ERONIKA K WIATKOWSKA To jest s³ownictwo ludzi o uszminkowanych ustach, brudnych majtkach i pustych duszach. Agnieszka Osiecka

¯

e spóŸniê siê do pracy wiedzia³am zanim jeszcze nastawi³am budzik. Migaj¹cy ekranik z przytwierdzonym doñ palcem wskazuj¹cym skutecznie odpêdza³ sen. Z masochistyczn¹ przyjemnoœci¹ wystukiwa³am komunikaty. Es-o-es-y. Esy-floresy. Frazesy. O drugiej trzydzieœci poci¹gnê³am za wirtualn¹ sp³uczkê obiecuj¹c sobie, ¿e ostatni raz da³am siê namówiæ. Na ja³ow¹ dyskusjê, po której nic. Tylko fetor. Przy œniadaniu zastanawia³am siê, sk¹d u ludzi ta niepohamowana potrzeba zabierania g³osu w ka¿dej sprawie? Zostawiania czczych komentarzy, jak œmierdz¹cych bobków. Obna¿ania intelektualnego ubóstwa i ma³oœci ducha w poczuciu, ¿e g³osz¹ œwiatu prawdy objawione? Im mniej maj¹ do powiedzenia, tym chêtniej prawi¹. Niezra¿eni trywialnoœci¹ s¹dów. Impregnowani na g³êbsz¹ refleksjê. Bez namys³u. Bez sensu. Znajoma zauwa¿y³a, ¿e odk¹d wymyœlono Facebook, œciany toalet s¹ znacznie czystsze. Trafne porównanie. Tyle,

¿e na wirtualnych profilach, podobnie jak na murach miejskiego szaletu, jedni pisz¹ wiersze. Inni ma¿¹ gównem.

¯

e spóŸniê siê do pracy wiedzia³am zanim jeszcze zadzwoni³ budzik. Listonosz zapuka³ trzy razy. W otwarte okno. Siódma by³a rano wiêc przesz³am boso przez sen. Ku wyci¹gniêtej kopercie do z³udzenia przypominaj¹cej poduszkê. Z foliowego kokonu wypad³y trzy sztuki literatury polskiej. Jedna gruba i dwie cienkie. By³a te¿ przeterminowana kartka z ¿yczeniami. Wzruszona wytrwa³oœci¹ poczty polskiej i jej corocznymi próbami przed³u¿ania urodzinowych przyjemnoœci postanowi³am jeszcze trochê pobar³o¿yæ. Pod powiekami majaczy³ uœmiech ma³ego facecika w niebieskim uniformie. Ile¿ to rozche³stanych kobiet musi ogl¹daæ co rano - przemknê³o mi przez g³owê ile¿ biustów rozko³ysanych pod welonami nocnych koszul. Paruj¹cych cia³. Bochenków chleba wyci¹ganych z gor¹cego pieca ³ó¿ka. Jedne pszenne, inne razowe. Pulchne i twarde, jak kamieñ. Z popêkan¹, wyschniêt¹ skorup¹. I te, co ledwie wypad³y z foremki d³oni. To musi byæ nie lada gratka. Dla rannego - nomen omen -ptaszka.

107 Norman Avenue

I po wakacjach… Bardzo wyraŸnie widaæ to w naszej bibliotece: ka¿dego dnia, zaraz po trzeciej odwiedzaj¹ nas t³umnie dzieci z pobliskiej PS 34, a wraz z nimi ich rodzice i opiekunowie. Po letniej ciszy znów zapanowa³ gwar, który zawsze cieszy, bo oznacza, ¿e jednak jesteœmy potrzebni spo³eczeñstwu. ¯eby spo³eczeñstwo mia³o z IZABELA JOANNA BARRY bibliotek jak najwiêkszy po¿ytek, wprowadziliœmy od tygodnia nowe godziny. Ju¿ nie trzy razy w tygodniu jesteœmy otwarci od rana, ale piêæ: w poniedzia³ki, wtorki, œrody, pi¹tki i soboty nasze drzwi otwieraj¹ siê ju¿ o dziesi¹tej rano. W dalszym ci¹gu jesteœmy otwarci do ósmej wieczorem dwa razy w tygodniu – to okazja dla wszystkich tych, którzy pracuj¹ w dzieñ, by móc nas odwiedziæ. Nasze konwersacje angielskiego cieszy³y siê i ciesz¹ tak ogromn¹ popularnoœci¹, ¿e postanowiliœmy stworzyæ okazjê do uczestniczenia w tych spotkaniach tak¿e tym z Pañstwa, którzy pracuj¹ rano i mog¹ uczestniczyæ w nich tylko wieczorem. Ju¿ od dwóch tygodni mo¿na przychodziæ w czwartki o 6 wieczorem, by spotkaæ siê z nauczycielem na pogawêdkê w jêzyku angielskim. Konwersacje s¹ bezp³atne, nie trzeba siê na nie zapisywaæ. Wystarczy po prostu przyjœæ i porozmawiaæ. Wznawiamy tak¿e nasze lekcje komputerowe, które jak zwykle odbywaj¹ siê we wtorki od 13:00. Na te spotkania trzeba siê jednak zapisaæ, bo polegaj¹ one na pó³godzinnych indywidualnych lekcjach. Od przysz³ego tygodnia spróbujemy wznowiæ polski program dla dzieci przedszkolnych, polegaj¹cy na czytaniu ksi¹¿eczek po polsku. Spotkamy siê w œrodê, o 17:30. Istnienie tego

programu bêdzie zale¿ne od iloœci chêtnych. Na pó³kach pojawi¹ siê znów nowe polskie tytu³y, Bêdzie ich jednak znacznie, znacznie mniej ni¿ w ubieg³ych latach. Wszechobecny kryzys dotyka nas wci¹¿ bardzo mocno i nie staæ nas na kupowanie takiej iloœci ksi¹¿ek jak to by³o wczeœniej. Wiekszoœæ z nich bêdzie dostêpna tylko w jednym egzemplarzu, st¹d moja proœba o poszanowanie tej naszej wspólnej w³asnoœci. Chcia³abym tu zaapelowaæ o odpowiedzialnoœæ. Wypo¿yczaj¹c ksi¹¿kê z biblioteki stajecie siê Pañstwo odpowiedzialni za jej stan, proszê wiêc o minimum uwagi i szacunku. Nie dalej jak wczoraj wyrzuci³am poczytn¹ powieœæ kryminaln¹, na której

S

póŸni³am siê do pracy, bo dosta³am kota. Kot nie ma imienia ale ma w³aœcicielkê. Czarne, d³ugie futro i szeroki zad. Pierwszego wieczoru schowa³ siê pod ³ó¿ko i nie wychodzi³. Rano odkry³am, ¿e podepta³ dopiero co zasian¹ Lobeliê i mikroskopijne listki Verbeny. Zrobi³ du¿¹ kupê, która w ekologicznym piasku koloru kukurydzy roztacza³a ca³y wachlarz organicznych woni. Poza tym nie by³o œladu. Przepad³ bez wieœci. Przeczo³ga³am siê po domu. Wycieraj¹c koty z kurzu. Wyci¹gaj¹c kota z szafy. Myœl¹c - pierwsze koty za p³oty. A w³aœciwie drugie. Bo wczeœniej opiekowa³am siê Bazylkiem-Podgryzaczem. A teraz niañczê borsuka, który nie reaguje na bia³¹ kie³basê ani ró¿ow¹ szynkê. Tylko le¿y zblazowany. Rozczochrany. Zubo¿a³y szlachcic. Zastanawia mnie nieco ten zbieg okolicznoœci. Nigdy nie mia³am do czynienia z kotami a teraz nagle sta³am siê etatow¹ niañk¹. O co w tym wszystkim chodzi - pyta³am Bezimiennego - patrz¹c mu g³êboko w zielone, po³yskuj¹ce koraliki oczu i czekaj¹c, a¿ odezwie siê g³osem Maæka Zembatego i spe³ni moich siedem ¿yczeñ. Hathor, Hathor, Hathor.

¯

e spóŸniê siê do kina wiedzia³am zanim jeszcze wysz³am z domu. Obywatel K. drzema³ na kanapie w kocich objêciach. Oboje mruczeli pod nosem, kiedy uderza³am biczem wskazówki zegara. Wstañ. I idŸ. Siê wyk¹p. Siê przebierz. Siê pospiesz. Za czterdzieœci minut „Droga krzy¿owa” Bruegla. Kamienne ¿arna. M³yn. I krzy¿.* Ruchome p³ótna. Czas zastygaj¹cy w Ÿrenicach, jak wosk. A potem... Potem ju¿ tylko cisza. I poczucie czegoœ, co wiêksze. Nieobjête. Poza. m Napisz do Autorki: podwojne_zycie_weroniki@yahoo.com

*”M³yn i krzy¿” /The Mill and the Cross/ re¿. Lech Majewski.

jakiœ czytelnik rozla³ zupê, po czym zwróci³ j¹, udaj¹c, ¿e nic siê nie sta³o. Wygl¹da na to, ¿e minê³a ju¿ moda na trylogiê Millenium Stiega Larssona, nie trzeba ju¿ czekaæ w kolejce na poszczególne tomy. Pojawi³a siê natomiast nowa gwiazda krymina³u – szwedzka pisarka Camilla Lackberg. W³aœnie dotar³ do nas szósty tom jej detektywistycznej sagi, której akcja rozgrywa siê w ma³ej rybackiej wiosce Fjällbacka, 140 km na pó³noc od Goetborga. Okrutne morderstwa, rodzinne tajemnice, ciekawe postaci – to wszystko sprawia, ¿e ksi¹¿ki Camilli czytaj¹ siê naprawdê œwietnie. Zapraszamy do czytania! m


KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011

Lorven Apteka 1006 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222 tel. 718-349-2255 W zwi¹zku ze zmianami w Medicaid, które bêd¹ obowi¹zywaæ od 1 paŸdziernika 2011 roku, Apteka LorVen bêdzie akceptowaæ wszystkie ubezpieczenia zdrowotne np. Family Health Plus, Child Health Plus, Metro Plus, Fidelis, United Health Care, itp.... Bêdziemy tak¿e kontynuowaæ przyjmowanie ubezpieczeñ, które uznawaliœmy do tej pory. Dziêkujemy. LorVen Apteka

15

JOANNA BADMAJEW, MD, DO 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960 MEDYCYNA RODZINNA I Badania okresowe i prewencyjne I Elektrokardiogram - USG I Badania laboratoryjne na miejscu I Badania ginekologiczne, cytologia I Planowanie rodziny I Szczepienia okresowe I Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ I Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia I LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty I NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-Œr.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.

PRZYCHODNIA MEDYCZNA MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA Sabina Grochowski, MD, MS Dr Andrzej Salita F Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Dr Urszula Salita

F Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

F Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

UWAGA! Nowy adres na Manhattanie 850 7th Ave., Suite 501- pomiêdzy 54th a 55th Street Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049 Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine G Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn G konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) G subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy G zmêczenie nadnerczy G wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi G wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów / kwasów t³uszczowych G terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnychpotrzeb G wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma G zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

Chcesz zareklamowaæ swoj¹ firmê w Kurierze Plus - zadzwoñ 718-389-3018

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Koncert dla chorego muzyka Maciek Miernik, basista znany z wystêpów miêdzy innymi w grupach 1984, Aurora, Noah-Noah, Restrykcja, Reflection i Flashback jest ciê¿ko chory. Ten popularny w polonijnym œrodowisku muzyk od lat mieszkaj¹cy w Nowym Jorku, zmaga siê z nowotworem uk³adu krwiotwórczego. Artysta kilka tygodni temu przeszed³ ciê¿k¹ operacjê krêgos³upa. Prawdopodobnie niezbêdny bêdzie równie¿ przeszczep szpiku kostnego. Nak³ady na leczenie s¹ bardzo wysokie, dlatego amerykañscy przyjaciele Maæka postanowili zorganizowaæ koncert, z którego ca³kowity dochód zostanie przeznaczony na pomoc dla chorego muzyka. Impreza, o której solidarnie pisz¹ wszystkie polonijne media odbêdzie siê w przysz³¹ niedzielê, 25 wrzeœnia, w klubie Europa na Greenpoincie. Pocz¹tek koncertu o godz. 7 wieczorem. W trakcie imprezy na scenie pojawi siê kilka nowojorskich kapel, a DJ bêdzie serwowa³ muzykê z lat 80–tych. Wszyscy znamy Maæka, to zawsze uœmiechniêty i pe³ny ¿ycia cz³owiek – powiedzia³ Nowemu Dziennikowi Maciej G³owacki, wspó³organizator imprezy. Myœlê, ¿e nikogo nie trzeba specjalnie zapraszaæ na ten koncert. Poka¿my Maækowi, ¿e nie jest sam i mo¿e liczyæ na przyjació³. Pomó¿my mu wspólnie pokonaæ chorobê. Tutaj liczy siê ka¿dy grosz i ka¿dy dzieñ – doda³. Chêtni mog¹ pomóc Maækowi ju¿ dzisiaj

Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718)389-8585

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

Greenpoint Eye wp³acaj¹c pieni¹dze konto ¿ony muzyka w Polsce: Adriana Miernik, City Handlowy 661030 0019 0109 8510 0040 7470, lub w USA konto Maciej Miernik, Polish & Slavic Federal Credit Union, Nr banku ABA 226082022, nr konta 1072104. Podobne koncerty wsparcia dla Maæka odbywaj¹ siê w Polsce. Miêdzy innymi 15 paŸdziernika w klubie Stodo³a rodzina i znajomi muzyka organizuj¹ koncert “Help Maciek”. Zagraj¹ m.in. Lady Pank, Piersi, Aya RL, Ramona Ray i Wilki.

Koncert dla Maæka 25 wrzeœnia (niedziela) godz. 7 pm Klub Europa przy 98 Meserole Ave Brooklyn, New York 11222 (718) 383-5723 Wstêp: $10

Care LLC

Nowo otwarty gabinet okulistyczny. Najnowoczeœniejsze metody leczenia wad i chorób oczu. Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku. Oferujemy pe³ny zakres opieki okulistycznej; miêkkie, twarde, ró¿nych kolorów szk³a kontaktowe, okulary przeciws³oneczne i korekcyjne, du¿y wybór najmodniejszych oprawek, m.in: Prada, Dior, Gucci, Fendi, Ray Ban, Dolce Gabana.

Dr Micha³ Kiselow DOKTOR MÓWI PO POLSKU

Umów siê ju¿ dziœ na kontrolne badanie wzroku. Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222, Gabinet otwarty szeœæ dni w tygodniu. Poniedzia³ek - Czwartek 10 am - 7 pm;; Pi¹tek: 9 am - 7 pm; Sobota - 9 am - 5 pm

718-389-0333


16

KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011

Nowojorskie sylwetki

Blaski i cienie ¿ycia korsarzy Korsarstwo ukszta³towa³o siê w po³owie XVII wieku w odpowiedzi na dzia³alnoœæ piratów, grasuj¹cych na morzach. Ciê¿kie i trudne do manewrowania galeony handlowe ulega³y w walce zwinnym i doskonale uzbrojonym statkom pirackim. Z kolei konwoje, strze¿one przez fregaty wojenne, zwiêksza³y koszty, a wiêc ceny importowanych i eksportowanych towarów. Nic dziwnego, i¿ zarówno rz¹dy, jak i potê¿ne kompanie kupieckie wynajmowa³y korsarzy zwanych privateers do walki z rozbojem. William Kidd przyszed³ na œwiat w Szkocji w 1645 r. Marz¹c o zamorskich przygodach, uciek³ z domu jako wyrostek. Zacz¹³ swoj¹ karierê w londyñskim porcie od szorowania pok³adów, wspinaj¹c siê szybko po kolejnych szczeblach ¿eglarskiej hierachii. Pomog³a mu w tym zarówno umiejêtnoœæ czytania i pisania, jak i rozliczne talenty, nie mówi¹c ju¿ o cechach charakteru. Sta³ siê kapitanem, zanim ukoñczy³ 27 lat. Szuka³ szczêœcia w Indiach Zachodnich (Karaiby), gdzie œciga³ piratów z wielkim sukcesem na zlecenie gubernatora Bahamów. Zgromadziwszy maj¹tek po kilkunastu latach, postanowi³ porzuciæ niebezpieczny zawód. Po d³u¿szym namyœle zdecydowa³ siê na osiedlenie w Nowym Jorku, mimo dobrych koneksji na Bahamach i Jamajce. Mia³ doœæ tropikalnych upa³ów. Oczyœciwszy najpierw wybrze¿e z piratów na proœbê miejscowego gubernatora, William Kidd zaj¹³ siê kupiectwem. Zamierzaj¹c siê ustatkowaæ, poœlubi³ urodziw¹ i zamo¿n¹ wdówkê Sarah Cox, któr¹ uwa¿ano za najlepsz¹ partiê w mieœcie. Szczêœliwy ma³¿onek zaj¹³ siê powiêkszaniem wspólnego maj¹tku, staj¹c siê znanym i szanowanym obywatelem. Przysz³y gubernator kolonii, Robert Livingston uwa¿a³ go za swego przyjaciela, zasiêgaj¹c rady w wielu kwestiach. Domostwo przy Pearl Street i letni¹ rezydencjê obojga w Harlemie odwiedzali liczni goœcie. Powszechnie uwa¿ano, i¿ William Kidd urodzi³ siê pod szczêœliw¹ gwiazd¹, gdy¿ jego ¿ycie stanowi³o nieprzerwane pasmo sukcesów. Zrobi³ przecie¿ karierê i maj¹tek, o¿eni³ siê z mi³oœci i mia³ bardzo udane dzieci. Wielka Brytania nie mog³a siê uporaæ z piratami, prowadz¹c jednoczeœnie wojnê z Francj¹. Korsarze byli w wielkiej cenie, tote¿ lord Bellmont, kolejny gubernator Nowego Jorku poleci³ Radzie Stanu kapitana Kidda. Wkrótce przysz³y pe³omocnictwa z królewsk¹ pieczêci¹, wraz z rozkazem. Nie maj¹c innego wyjœcia, Kidd przyby³ do Londynu jesieni¹ 1695 r.. Towarzyszy³ mu najm³odszy brat ¿ony. Admiralicja powierzy³a mu “Adventure Gallery”, jedn¹ z najwiêkszych fregat wojennych, wyposa¿on¹ w 34 dzia³a, z za³og¹ wynosz¹c¹ 150 ludzi. Mia³a ona kursowaæ u wybrze¿y Afryki. Do zadañ kapitana nale¿a³a walka z piratami, jak równie¿ zatapianie francuskich okrêtów wojennych. Mia³ tak¿e zagarniaæ statki handlowe, p³yn¹ce pod t¹ bander¹. Puszcza³ je wolno, konfiskuj¹c jedynie ³adunek, przekazywany nastêpnie na potrzeby królewskiego skarbca. Skutecznie wykonuj¹c powierzone mu zadania, Kidd pochwyci³ we wrzeœniu 1697 r. francuski statek, który by³ wype³niony prawdziwymi skarbami. Kontrakt kapitana wygasa³ w paŸdzierniku, tote¿ w powrotnej drodze do Londynu “Adventure Gallery” zatrzyma³a siê dla uzupe³nienia zapasów na Wyspach Kanaryjskich. Nasz kapitan dowiedzia³ siê tu z przera¿eniem, i¿ Anglicy na³o¿yli cenê na jego g³owê za dokonanie aktu piractwa. Jak siê okaza³o, z³upiony

statek nale¿a³ do Wielkiego Mogu³a, zaœ potê¿ny w³adca domaga³ siê przyk³adnego ukarania winowajcy. Nie wiele myœl¹c, William wróci³ do Nowego Jorku, gdzie zamierza³ siê wyt³umaczyæ. Przybiwszy najpierw do wybrze¿y Long Island, zakopa³ czêœæ ³adunku na wyspie Johna Gardinera, co sta³o siê za zgod¹ i wiedz¹ w³aœciciela. Ju¿ w Nowym Jorku spotka³ siê z potajemnie ze specjalist¹ od prawa morskiego. Powierzy³ mu prowadzenie w³asnej obrony, jak równie¿ pertraktacji z gubernatorem, przekazuj¹c materialne dowody swojej niewinnoœci, a w tym list spedycyjny. Wskazywa³ on, William Kidd i¿ zagarniêty statek p³yn¹³ pod francusk¹ bander¹, tote¿ William Kidd dzia³a³ w ramach swoich uprawnieñ. Przekonany o pope³nionej pomy³ce, naiwny kapitan nie zdawa³ sobie sprawy, i¿ sta³ siê ofiar¹ politycznej rozgrywki. Francja cieszy³a siê wtedy monopolem w handlu z Indiami, co by³o powodem do wojny na morzu. Kara œmierci dla Kidda warunkowa³a nawi¹zanie lukratywnych stosunków ekonomicznych z Wielk¹ Brytani¹ przez Indie. Nie wiedz¹c o tym, i¿ przekupny radca prawny przekaza³ wszystkie dokumenty gubernatorowi, William nie pos³ucha³ rad rodziny, która kaza³a mu natychmiast ratowaæ siê ucieczk¹ spod brytyjskiej jurysdykcji. Maj¹c czyste sumienie, przyszed³ na spotkanie z Bellmontem. Podstêpny gubernator i pod³y cz³owiek zniszczy³ na jego oczach wszystkie dokumenty, zakuwaj¹c Kidda w kajdany. Po odzyskaniu zakopanego skarbu, odes³a³ go wraz z klejnotami i kosztownoœciami Mogu³a do Anglii. Przyjêto tutaj za dowód k³amliwe oœwiadczenie admiralicji, i¿ William Kidd zagarn¹³ francuski statek na w³asn¹ rêkê, w wiêc po up³yniêciu terminu wa¿noœci swojego kontraktu. Jednoczeœnie S¹d Marynarki Wojennej odmówi³ powo³ania jakichkolwiek œwiadków obrony. Proces mia³ najwyraŸniej polityczny charakter - kapitana Kidda skazano na karê œmierci za piractwo. Wyrok przez powieszenie zosta³ wykonany w dniu 30 maja 1698 r. Jak wiadomo, na wojnie wszystko uchodzi, tote¿ nastêpca Kidda, admira³ Peter Warren, oburzy³by siê niewatpliwie, gdyby uznano go za pirata, a nie za korsarza. Pochodzi³ on z dobrej irlandzkiej rodziny, zaczynaj¹c karierê w marynarce wojennej od stopnia oficera. Wielka Brytania toczy³a wtedy zaciête walki o protektorat nad archipelagiem Indii Zachodnich. Dowodz¹c flot¹, zlo¿on¹ z 14 okrêtów, Warren zagarn¹³ w latach 1721-2 ni mniej, ni wiêcej tylko 25 statków handlowych, nale¿¹cych do Francji i Hiszpanii. By³y one wype³nione wszelkim dobrem. Otaczaj¹c je szczelnym konwojem, nasz admira³ poprowadzi³ je do najbli¿szego kolonialnego portu pozostaj¹cego w

rêkach Anglików, jakim by³ Nowy Jork. Choæ zgodnie z obowi¹zuj¹cym prawem odda³ Koronie lwi¹ czêœæ ³upów, to sam siê niepomiernie wzbogaci³. Przys³uguj¹ce mu towary, sprzeda³ za poœrednictwem Stephana de Lancey. Przy zawieraniu kolejnych transakcji Peter Warren pozna³ piêkn¹ córkê bogatego kupca, o melodyjnym imieniu Susannah. Wycofawszy siê niezw³ocznie z czynnej s³u¿by, uderzy³ w konkury do panny. Huczne weselisko odby³o siê po bardzo krótkim narzeczeñstwie. Warrenowi, który osi¹gn¹³ 44 lata, spieszy³o siê mocno do ma³¿eñskiego ³o¿a, a tak¿e do zrodzonego w nim potomstwa. Ma³¿onkowie zamieszkali w du¿ym maj¹tku ziemskim po³o¿onym w Greenwich Village, która to miejscowoœæ mia³a wtedy status wioski. Wypada wtr¹ciæ, i¿ po piêknej rezydencji w stylu Tudorów nie pozosta³ najmniejszy œlad. Po dwudziestu latach ¿ycia na obczyŸnie, by³y admira³ zatêskni³ za starym krajem. Sprzedawszy posiad³oœæ, wynaj¹³ statek, który zawióz³ go wraz z rodzin¹ i dobytkiem do Anglii. Warrenowie osiedlili siê w Londynie, nabywaj¹c letnie domostwo na wyspie Jersey. Uzyskuj¹c tytu³ barona za po³o¿one uprzednio zas³ugi, Peter Warren zasiad³ w Izbie Gmin. Bardzo aktywny cz³onek Parlamentu, tak siê zas³u¿y³ w polityce, i¿ zosta³ pochowany z wielkimi honorami w Westminster Abbey, co nast¹pi³o w 1754 r. Autor s³ynnego s³ownika, Samuel Johnson napisa³ mu piêkne epitafium, mocno koloryzuj¹c i przesadzaj¹c w pochwa³ach. Admira³a Warrena upamiêtnia tak¿e tabliczka w South Street Seaport, który zosta³ przekszta³cony w muzealny skansen. Nieuchronny wniosek czyli fortuna ko³em siê toczy, nasuwa siê sam. Kapryœny los ukara³ kapitana Kidda, a wiêc korsarza dzia³aj¹cego w dobrej wierze a wynagrodzi³ Warrena, który by³ niew¹tpliwie piratem, acz w s³u¿bie Jego Królewskiej Moœci. Halina Jensen


KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011

17

W³odzimierz San¿erewski

Spróbuj szczêœcia!!!

JASNOWIDZ I DORADCA ¯YCIOWY

LOTERIA WIZOWA DV-2013

W³odzimierz nie tylko przepowiada, ale te¿ przekazuje pozytywn¹ energiê. Z wykszta³cenia jest in¿ynierem-elektronikiem, pasjonuje go fizyka kwantowa, zajmuje siê te¿ psychologi¹ i astrologi¹. Inspiruje ludzi do pozytywnego dzia³ania, daje nadziejê na przysz³oœæ, mówi¹c co ich czeka... Jest kompetentny w tym co robi, szlachetny, o mocno rozwiniêtej intuicji, odnosi sukcesy pomagaj¹c innym. Dostrzega wiêcej, dlatego odbiera wszystko w szerszej i g³êbszej perspektywie. Doskona³y w prowadzeniu Tai Chi i Kursów Chiromancji. Potrafi inspirowaæ innych, podkreœla, ¿e do osi¹gniêcia zadowalaj¹cych wyników, potrzebna jest konsekwencja w realizowaniu wyznaczonych celów. Dar jasnowidzenia W³odzimierza polega na dog³êbnym przygl¹daniu siê cz³owiekowi, jego poziomowi wibracji i obserwacji jej czêstotliwoœci. Po porady przychodz¹ do W³odzimierza osoby w ró¿nym wieku, o ró¿nej p³ci i wykszta³ceniu. Wszyscy jesteœmy zabiegani, wiêc aby daæ sobie radê w tym wyœcigu, potrzebujemy pocieszenia, a czasami po prostu nadziei. Z wró¿b korzystaj¹ osoby indywidualne i coraz chêtniej równie¿ biznes. W³odzimierz San¿erewski przyje¿d¿a do Nowego Jorku dwa razy w roku na specjalne zaproszenie wszystkich oczekuj¹cych konsultacji. Zapraszamy na seanse z Jasnowidzem. www.yoganna.net Tekst reklamowy

ZG£OSZENIA ELEKTRONICZNE od 4 paŸdziernika do 5 listopada (z potwierdzeniem Departamentu Stanu USA) ZDJÊCIA I SCAN - na miejscu

SEANS U JASNOWIDZA W³odzimierz San¿erewski W³odzimierz San¿erewski wró¿y, ale te¿ przekazuje dobr¹ energiê. Motywuje ludzi do pozytywnego dzia³ania, daje im nadziejê na przysz³oœæ, przepowiadaj¹c, co dobrego ich czeka... Zajmuje siê doradztwem w sprawach: zdrowia, finansów i ¿ycia. Coraz chêtniej z wró¿b korzysta biznes, jak równie¿ osoby indywidualne. Bardzo pomocne s¹ zdjêcia bliskich i data urodzenia. Po porady przychodz¹ osoby bez wzglêdu na wiek, p³eæ i wykszta³cenie.

Zapraszamy na przyjêcia indywidualne lub seanse przez telefon ju¿ od 3 paŸdziernika. „Herbarius” - 620 Manhattan Ave, Greenpoint (stacja G),

Tel. 718-389-6643. Zapisy w godz. 10 am-7 pm

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Emilia’s AGENCY

574 Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-0222 ; 718-609-1675; sroczynska@aol.com pon.-sobota: 10:30 am - 8 pm; niedziela: 11:00 am - 4 pm

PIJAWKI MEDYCZNE

HIRUDOTERAPIA 7 Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób 7 Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca 7 Pijawki u¿ywane jednorazowo 7 Gabinety na Greenpoincie, w New Jersey i Connecticut

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212 Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

3 Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), 3 Pe³n¹ ksiêgowoœæ 3 Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508 AUTORYZOWANY DEALER Znajdziesz nas www.adelco.com

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci

Greenpoint, Williamsburg i okolice * * * * *

Kupcy i lokatorzy czekaj¹ Zg³oœ dom do sprzeda¿y Zg³oœ mieszkanie do wynajêcia Ubezpieczamy domy i mieszkania Notariusz

SPECJALNA OFERTA 181 Norman Avenue 3-piêtrowy dom + sklep $928,000

Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. Tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER

Chcesz zareklamowaæ swoj¹ firmê w Kurierze Plus - zadzwoñ: 718-389-3018


KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011

18

Bañki mydlane Ja jestem maczo, niech kobiety mi wybacz¹... W minion¹ niedzielê rozdano w Ameryce Oscary TV, czyli Emmy Awards. W konkurencji na Najlepszy Serial Dramatyczny wygra³y „Mad Men”, czyli Szalone Ch³opaki z Agencji Reklamowej. MARIAN POLAK-CHLABICZ To rzeczywiœcie doskona³a produkcja, trochê historyczna, trochê nostalgiczna (bo odnosz¹ca siê do lat 50.), ale g³ównie obyczajowa, w modnym dziœ stylu „opowieœci z bran¿y”. Serial opowiada o codziennoœci, czyli walce o wp³ywy, presti¿, pieni¹dze i w³adzê, w jednej z pierwszych w Ameryce, profesjonalnych agencji reklamowych. St¹d wzi¹³ siê zreszt¹ tytu³ serii, oparty na grze s³ów – ad (od advertising) i mad. Tak powsta³ „Mad Men”, przenosz¹cy nas w realia Nowego Jorku sprzed pó³wiecza: mediów, reklamy, celebrytów, wielkich interesów i jeszcze wiêkszego ... maczyzmu. Œwiat pokazywany w tym interesuj¹cym sitcomie jest bowiem – co z dzisiejszej perspektywy doœæ trudne do wyobra¿enia – œwiatem mê¿czyzn. Kobiety istniej¹ w nim na prawach biurowych paprotek (pe³ni¹ g³ównie role sekretarek), pañ do towarzystwa oraz ¿on zamkniêtych w

Kora Jackowska

tego ostatniego zazwyczaj sk³ada siê serii jednobrzmi¹cych rzeczowników rodzaju ¿eñskiego typu: k**wa, od czasu do czasu przerywanych czasownikiem: ja pi****lê! A z boku przys³uchuje siê temu skulona z przera¿enia, filigranowa aktorka Jola Fraszyñska, te¿ jurorka... Albo weŸmy inny program, równie¿ w telewizji polskiej – „Tylko muzyka” (Must be the music). Podobno muzyka ³agodzi obyczaje. Pewnie tak, lecz pod warunkiem, ¿e nie s¹ to akurat obyczaje Adama Sztaby, dyrygenta, kompozytora, a w programie – jednego z jurorów. Pan Adam Ÿle toleruje otó¿ obecnoœæ jurorek: Kory Jackowskiej z kultowego niegdyœ zespo³u „Maanam” oraz El¿biety Zapêdowskiej, fachowca od emisji g³osu i jednej w najlepszych „nauczycielek œpiewu” w kraju. Obie panie dzia³aj¹ mu na nerwy tak bardzo, ¿e raz po raz traci maniery, pozwalaj¹c sobie na wyj¹tkowo wredne – bo podpadaj¹ce pod kategoriê dyskryminacji – uwagi na temat wieku kole¿anek. Fakt, ¿e s¹ one w oczywisty sposób bardziej doœwiadczone od wiêkszoœci uczestników konkursu i samego Sztaby, ale w swoich komentarzach wyj¹tkowo wrêcz kompetentne i profesjonalne. Pewnie dlatego trudno „z³apaæ” je na jakiejœ pomy³ce merytorycznej. No ale zawsze przecie¿ mo¿na – Janusz Józefowicz, jeden z czo³owych macho RP

domach na dalekich przedmieœciach. A wszystkim rz¹dz¹ „ szaleni faceci”... Teraz ju¿ siê tak nie da, choæ pewnie wielu wspó³czesnym facetom bardzo by to odpowiada³o... Bo wprawdzie czasy siê zmieni³y, ale „kieszonkowych „machos”, chêtnych do rozstawiania personelu – zw³aszcza bab – po k¹tach, nadal nie brakuje. WeŸmy doniesienia z planu rozrywkowego – sk¹din¹d – programu telewizji polskiej – „Taniec z gwiazdami”. Niby powinno byæ mi³o, bo to d¿ety, fokstroty, elegancja, Francja... takie tango. Tymczasem konwersacje aktualnej obsady, zw³aszcza te prowadzone przy wy³¹czonych kamerach, coraz rzadziej przypominaj¹ Wersal, a czêœciej – magiel (towarzyski). Owa zauwa¿alna ju¿ w poprzednich edycjach „Tañca” tendencja nasili³a siê zaœ wyj¹tkowo w najnowszym wydaniu programu, w zwi¹zku ze wspó³prac¹ dwóch „machos” rodzimej estrady – prowadz¹cego, aktora Piotra G¹sowskiego oraz zasiadaj¹cego w jury choreografa – Janusza Józefowicza. Panowie ju¿ wczeœniej dali siê poznaæ jako „mad men” zarówno w pracy (zw³aszcza Józefowicz, który uchodzi za regularnego tyrana), jak i w ¿yciu osobistym, o czym mimochodem zaœwiadczaj¹ ich doszczêtnie zdominowane partnerki. Nie dziwi zatem, ¿e teraz – skonfrontowani na wizji – przy ka¿dej okazji skacz¹ sobie do oczu. Jak donosz¹ tabloidy, powo³uj¹ce siê na stenogramy z wymiany zdañ miêdzy d¿entelmenami G¹sowskim i Józefowiczem, typowa wypowiedŸ

Adam Sztaba, te¿ macho, nielubi¹cy Kory

z czego regularnie korzysta pan Adam – zrobiæ im na wizji uwagê na temat „oczywistego konfliktu pokoleñ”. Obok wieku, niektórym machos przeszkadza te¿ trudna uroda kole¿anek z pracy. Do tego nie trzeba nawet byæ – z definicji wra¿liwszym estetycznie ni¿ reszta „prawdziwych facetów” – tancerzem albo muzykiem. Nienachalna powierzchownoœæ pañ z zawodowego otoczenia dra¿ni te¿ bowiem niektórych – gruboskórnym przecie¿ – polityków. Czego najlepszym dowodem niech bêdzie opinia Leszka Millera (SLD) wyg³oszona w programie Tomasza Lisa: „Je¿eli ko³o partii krêc¹ siê kobiety nieatrakcyjne, to jest to coœ anachronicznego, coœ, co odstrêcza wyborców”... S³usznie rozumuje by³y premier. Kobiety uchodz¹ce w opinii „prawdziwych mê¿czyzn” za nieszczególnie atrakcyjne bywaj¹ bowiem przesadnie (ich zdaniem) ambitne, i œmia³o konkuruj¹ o stanowiska, pieni¹dze i wp³ywy z kolegami po fachu. Za przyk³ad mo¿e doskonale pos³u¿yæ wspominany ju¿ dziœ na wstêpie serial „Mad Man”, gdzie panny o sympatycznej powierzchownoœci wprost zza biurka w sekretariacie trafia³y do garsoniery szefa, a potem – ewentualnie – sz³y z nim do o³tarza. Natomiast pierwsz¹ w agencji Mad Woman, czyli dyrektor kreatywn¹, zosta³a samotna matka, utalentowana, acz urody nawet mniej ni¿ przeciêtnej, porzucona przez kolegê zza biurka.

Leszek Miller, macho postkomunistyczny

Panie ³adne najlepiej zatem zdominowaæ, panie ³adne inaczej najlepiej zaœ wykorzystaæ (w sensie kompetencji) i porzuciæ. Ot, taka strategia prawdziwych machos na trudne postfeministyczne czasy... Babê z tego samego biura (partii, jury, redakcji) mo¿na te¿ – ewentualnie – spaternalizowaæ , czyli potraktowaæ protekcjonalnie. Niby ¿yczliwie, trochê po ojcowsku, ale ci¹gle z pozycji autorytetu, czyli „z góry”. Jak – na przyk³ad – projektant, Dawid Woliñski swoj¹ kole¿ankê z programu „Top model”, dziennikarkê Karolinê Korwin-Piotrowsk¹. Pani Karolina poprawi³a sobie otó¿ tak zwany image, przechodz¹c kuracjê odchudzaj¹c¹ i zmieniaj¹c sposób ubierania. Co zreszt¹ doœæ typowe dla tego typu shows. Zas³ugê w metamorfozie Kacz¹tka w £abêdzia przypisa³ sobie kolega Piotrowskiej z jury, twierdz¹c, ¿e to w³aœnie on stoi za spektakularn¹ popraw¹ jej „medialnego wizerunku”. Nie bêdzie jednak krawiec (choæby najzdolniejszy i posiadaj¹cy najpiêkniejsze w tej czêœci Europy b³êkitne oczy) dziennikarki stylu uczy³. Wiêc KorwinPiotrowska natychmiast wyœmia³a publicznie deklaracje kolegi Dawida. Co zreszt¹ by³o do przewidzenia, bo pani Karolina urodê ma – jak sama mówi – raczej nienachaln¹. Panie bowiem coraz rzadziej pozytywnie reaguj¹ na proste wyjaœnienie: „Ja jestem macho”. Przesta³y wybaczaæ. Kora Jackowska ostentacyjnie unika wiêc kolegi Sztaby, nawet w materia³ach reklamowych. A w Internecie trwa w³aœnie akcja wymierzona w rzucaj¹cego k****i jurora „Tañca” – „Józek, go home...” Mad Women, po prostu... m


KURIER PLUS 24 WRZEŒNIA 2011

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda 821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

E-mail:annapoltravel@msn.com

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Manor

Princess

Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie

92 Nassau Ave. Brooklyn, N.Y. 11222, tel.718-389-6965 v Przyjêcia okolicznoœciowe na ka¿d¹ okazjê od 35 do 300 osób v Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w polskim stylu Informacja i rezerwacja w biurze Princess Manor: 718-389-6965 www.princessmanor.com

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 13:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ

Polamer Millennium 133 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222 tel. (718)389-5858

Polamer Maspeth 64-02 Flushing Ave. Maspeth, NY 11378 tel. 718 326-2260

Wysy³amy, sprzedajemy, pomagamy * paczki lotnicze i morskie * najtañsze bilety lotnicze * przesy³ka pieniêdzy/ US Money Express * mienie przesiedleñcze, samochody, kontenery * paczki okolicznoœciowe na ka¿d¹ okazjê * najpiêkniejsze kwiaty, wi¹zanki i wieñce * podró¿e egzotyczne i wycieczki po USA * t³umaczenia, zaproszenia, apostille * notariusz, asysta w urzêdach * wynajem samochodów

19

POLECAMY Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Kancelaria Adwokacka - James A Maleady - 616 Manhattan Ave. Greenpoint; tel. 347-452-3703 The Rosenthal Law Firm, PC350 Broadway, Suite 214; Manhattan tel. 212-625-8300 Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37, Greenpoint, tel.718-389-3304 Polamer Millenium, 133 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-389-5858; Polamer Maspeth, 64-02 Flushing Ave., Maspeth, tel. 718-326-2260 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MDA, Flushing, tel.718-359-0956 oraz 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, 718-266-1018 Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212 Apteki - Firmy Medyczne Apteka Pharmacy, 937 i 831 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4544 & 347-227-8188 e-mail: aptekapharmacy@gmail.com LorVen Pharmacy, 1006 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2255 MA Surgical Supplies, Inc. sprzeda¿ sprzêtu medycznego, 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355, Fax: SaiVen Pharmacy, 881 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0900, fax: 718-389-2299 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, Greenpoint, 207 Nassau Ave. róg Russel, Tel. 718. 389.8500 Stobierski Lucas Gardenview Funeral Home Ltd. 161 Driggs Ave, Greenpoint, tel. 718-383-7910 Firmy wysy³kowe Doma Export, Biuro G³ówne 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908862-1700; Biura turystyczne tel. 973-778-2058 oraz 1-800-2293662; services@domaexport.com Gabinety lekarskie Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pd Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333 Sabina Grochowski, MD medycyna odm³adzaj¹ca i regeneruj¹ca, 850 7 Ave. suite 501, miêdzy 54, a 55 Street, tel. 212-586-2605 www.manhattanmedicalpractice.com

Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint, - lekarze specjaliœci: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici i inni; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012 Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433 Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Barbara Kaminski, Wells Fargo Home Mortgage, 72-12A Austin St., Forest Hills, tel. 718-730-6079 Greenpoint Properties Inc. Real Estate, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Psychoterapia Ma³gorzata ¯o³ek, 109 Nassau Ave., Suite 6, Greenpoint, tel. 718-360-3144 www.mzolek-psychotherapy.com Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 97 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe Princess Manor, 92 Nassau Avenue, Greenpoint tel. 718-389-6965 Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 Herbarius, 620 Manhattan Ave., Greenpoint,tel. 718-389-6643 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave.Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Polska Szko³a Dokszta³caj¹ca przy parafii Matki Boskiej Czêstochowskiej i œw. Kazimierza na Brooklynie - zapisy. 183 25th. Street tel. 718-768-5724 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181, tel. 718-894-1900 Us³ugi ró¿ne Strony internetowe: tel. 917-364-2001 Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection - 24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828 Zdjêcia profesjonalne odœwiêtne okazje tel. 646.708-3791 www.bartekstadnickistudio.com


20

KURIER PLUS 24 WRZEナ誰IA 2011


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.