Kurier Plus - 28 lipca 2012, NUMER 934

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

P O L I S H NUMER 934 (1234)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

M A G A Z I N E

TYGODNIK

28 LIPCA 2012

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

í Rz¹d nie odniesie siê do ustaleñ Macierewicza – str. 2 í Sami swoi przy rz¹dowym ¿³obie – str. 5 í Czarne charaktery – str. 12 í Nowy cykl – Obserwatorium – str. 13 í Grube ryby i plotki – str. 16

Pla¿a z widokiem... FOT. MAREK RYGIELSKI

Adam Sawicki

Syria – i co dalej? Prezydent al-Assad ostrzeg³, ¿e u¿yje broni chemicznej przeciwko wojskom pañstw interweniuj¹cych po stronie powstañców. Rzecznik syryjskiego ministerstwa spraw zagranicznych powiedzia³ nagle w poniedzia³ek, ¿e w³adze nigdy, przenigdy nie u¿yj¹ broni chemicznej przeciwko ludnoœci kraju. Broñ ta mo¿e byæ u¿yta tylko do zwalczania zewnêtrznej agresji. W ten, nieco okrê¿ny sposób syryjski dyktator daje do zrozumienia, ¿e nie cofnie siê przed niczym dla utrzymania w³adzy. Syria jest jednym z oœmiu pañstw œwiata, które nie przyjê³o traktatu o nierozprzestrzenianiu broni chemicznej. Wœród tych pañstw znajduje siê tak¿e Izrael, który oprócz tego posiada broñ j¹drow¹, choæ siê nie przyznaje. Syria tworz¹c swój arsena³ broni chemicznej przejê³a od Izraela taktykê utrzymywania w niepewnoœci s¹siednie pañstwa, czy ma broñ masowego ra¿enia, czy jej nie ma. Izrael nie potwierdza i nie zaprzecza posiadaniu arsena³u j¹drowego. Natomiast rzecznik syryj-

skiego MSZ po kilku godzinach doda³, ¿e mia³ na myœli sytuacjê, „gdyby taka broñ chemiczna by³a” w Syrii. Ale wszyscy ju¿ wiedz¹, ¿e broñ jest i zostanie u¿yta w wypadku interwencji. Broñ masowego ra¿enia tylko wtedy dzia³a odstraszaj¹co, kiedy wiadomo, ¿e jest w arsenale. Jednak zbli¿a siê koniec syryjskiej wojny domowej. Punktem prze³omowym by³ samobójczy zamach bombowy na dowództwo syryjskich si³ bezpieczeñstwa 18 lipca, który os³abi³ re¿im na kilka sposobów. Prócz wielu rannych, zgin¹³ wtedy minister obrony i jego poprzednik a tak¿e szwagier Assada, bêd¹cy jednym z kilku najwa¿niejszych osób w pañstwie. Dyktator natychmiast mianowa³ nastêpców, ale w aparacie w³adzy, w którym o wszystkim decyduje osobista lojalnoœæ a nie procedury, s¹ to straty nie do odrobieí8 nia.

Wakacyjna kaniku³a w East River State Park, dwa kroki od Greenpointu, na rogu Kent Avenue i N 7th Street

Z tr¹bk¹ do nieba - w rocznicê œmierci Króla Jazzu Cezary Doda

W stolicy jazzu tradycyjnego, Nowym Orleanie niezmiennie panuje kult wielkiego Louisa Armstronga.

Z

kolorowych monitorów, rozeœmiana twarz mistrza kornetu wita przybyszów ju¿ na lotnisku. Najs³ynniejsze utwory Louisa Armstronga p³yn¹ z g³oœników w sklepach, taksówkach, hotelowych korytarzach i wszystkich zak¹tkach miasta odwiedzanych przez turystów. Restauracje serwuj¹ m.in. homary a’la Louis, raki na parze a’la Louis i ³ososia w sosie kreolskim tak¿e a’la Louis. Wyœmienity smak i niepowtarzalny aromat nowoorleañskich potraw dope³nia dŸwiêk instrumentów orkiestr dixielandowych wystêpuj¹cych dos³ownie wszêdzie – w kawiarnianych ogródkach, klubach jazzowych i na ulicznych skwerach.

Na luzie przede wszystkim s¹ muzycy. Uliczne kapele jazzowe zwo³uj¹ siê przed oczami zdumionej publicznoœci. Czasem wystarczy, ¿e jazzman, nie przerywaj¹c gry skieruje spojrzenie w stronê innego, przechodz¹cego z futera³em artysty i po chwili mamy duet. Zdarza siê, ¿e po kilku utworach duet rozwija siê w wieloosobowy big band. Radoœæ wspólnego muzykowania przeradza siê wówczas w uliczne party: œpiew, œmiech, tañce pod go³ym niebem i po prostu wszystko na wielkim luzie.

N

Nowy Orlean nieodmiennie kojarzy siê z Armstrongiem.

owy Orlean jest przyk³adem miasta, w którym muzyka sta³a siê sztuk¹ prawdziwie u¿ytkow¹. Od koneserów po laików ka¿dy ma szanse na ¿ywo obcowaæ z dŸwiêkiem w poszukiwaniu swego ulubionego brzmienia. Jazz tradycyjny, Cajun, Zydeco i inne lokalne gatunki s¹ tu do dyspozycji s³uchaczy o ka¿dej porze. Spoœród miast bezustannie têtni¹cych ¿yciem Nowy Orlean wyró¿nia niepowtarzalna atmosfera wszechobecnego luzu. St¹d przydomek miasta Big Easy czyli po prostu na luzie, nie przejmuj¹c siê niczym.

L

ouis Armstrong spêdzi³ dzieciñstwo w dzielnicy biedoty Storyville Nowego Orleanu, któr¹ ze wzglêdu na czêste strzelaniny nazywa³ polem bitwy. Jego pierwszy zarobkowy kontakt z muzyk¹ mia³ miejsce, gdy koledzy z podwórka stworzyli uliczn¹ grupê wokaln¹. Œpiewaj¹c z dzieæmi ulicy dla datków ma³y Louis miewa³ okazje przenosiæ siê w lepszy œwiat, gdzie brudna codziennoœæ i g³ód nie mia³y miejsca. Byæ mo¿e ju¿ wtedy temat przeboju „It’s a Wonderful World” kie³kowa³ w sercu í6 przysz³ego króla jazzu.

Tu ka¿dy szuka swojego ulubionego brzmienia.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.