Kurier Plus - 28 lipca 2012, NUMER 934

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

P O L I S H NUMER 934 (1234)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

M A G A Z I N E

TYGODNIK

28 LIPCA 2012

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

í Rz¹d nie odniesie siê do ustaleñ Macierewicza – str. 2 í Sami swoi przy rz¹dowym ¿³obie – str. 5 í Czarne charaktery – str. 12 í Nowy cykl – Obserwatorium – str. 13 í Grube ryby i plotki – str. 16

Pla¿a z widokiem... FOT. MAREK RYGIELSKI

Adam Sawicki

Syria – i co dalej? Prezydent al-Assad ostrzeg³, ¿e u¿yje broni chemicznej przeciwko wojskom pañstw interweniuj¹cych po stronie powstañców. Rzecznik syryjskiego ministerstwa spraw zagranicznych powiedzia³ nagle w poniedzia³ek, ¿e w³adze nigdy, przenigdy nie u¿yj¹ broni chemicznej przeciwko ludnoœci kraju. Broñ ta mo¿e byæ u¿yta tylko do zwalczania zewnêtrznej agresji. W ten, nieco okrê¿ny sposób syryjski dyktator daje do zrozumienia, ¿e nie cofnie siê przed niczym dla utrzymania w³adzy. Syria jest jednym z oœmiu pañstw œwiata, które nie przyjê³o traktatu o nierozprzestrzenianiu broni chemicznej. Wœród tych pañstw znajduje siê tak¿e Izrael, który oprócz tego posiada broñ j¹drow¹, choæ siê nie przyznaje. Syria tworz¹c swój arsena³ broni chemicznej przejê³a od Izraela taktykê utrzymywania w niepewnoœci s¹siednie pañstwa, czy ma broñ masowego ra¿enia, czy jej nie ma. Izrael nie potwierdza i nie zaprzecza posiadaniu arsena³u j¹drowego. Natomiast rzecznik syryj-

skiego MSZ po kilku godzinach doda³, ¿e mia³ na myœli sytuacjê, „gdyby taka broñ chemiczna by³a” w Syrii. Ale wszyscy ju¿ wiedz¹, ¿e broñ jest i zostanie u¿yta w wypadku interwencji. Broñ masowego ra¿enia tylko wtedy dzia³a odstraszaj¹co, kiedy wiadomo, ¿e jest w arsenale. Jednak zbli¿a siê koniec syryjskiej wojny domowej. Punktem prze³omowym by³ samobójczy zamach bombowy na dowództwo syryjskich si³ bezpieczeñstwa 18 lipca, który os³abi³ re¿im na kilka sposobów. Prócz wielu rannych, zgin¹³ wtedy minister obrony i jego poprzednik a tak¿e szwagier Assada, bêd¹cy jednym z kilku najwa¿niejszych osób w pañstwie. Dyktator natychmiast mianowa³ nastêpców, ale w aparacie w³adzy, w którym o wszystkim decyduje osobista lojalnoœæ a nie procedury, s¹ to straty nie do odrobieí8 nia.

Wakacyjna kaniku³a w East River State Park, dwa kroki od Greenpointu, na rogu Kent Avenue i N 7th Street

Z tr¹bk¹ do nieba - w rocznicê œmierci Króla Jazzu Cezary Doda

W stolicy jazzu tradycyjnego, Nowym Orleanie niezmiennie panuje kult wielkiego Louisa Armstronga.

Z

kolorowych monitorów, rozeœmiana twarz mistrza kornetu wita przybyszów ju¿ na lotnisku. Najs³ynniejsze utwory Louisa Armstronga p³yn¹ z g³oœników w sklepach, taksówkach, hotelowych korytarzach i wszystkich zak¹tkach miasta odwiedzanych przez turystów. Restauracje serwuj¹ m.in. homary a’la Louis, raki na parze a’la Louis i ³ososia w sosie kreolskim tak¿e a’la Louis. Wyœmienity smak i niepowtarzalny aromat nowoorleañskich potraw dope³nia dŸwiêk instrumentów orkiestr dixielandowych wystêpuj¹cych dos³ownie wszêdzie – w kawiarnianych ogródkach, klubach jazzowych i na ulicznych skwerach.

Na luzie przede wszystkim s¹ muzycy. Uliczne kapele jazzowe zwo³uj¹ siê przed oczami zdumionej publicznoœci. Czasem wystarczy, ¿e jazzman, nie przerywaj¹c gry skieruje spojrzenie w stronê innego, przechodz¹cego z futera³em artysty i po chwili mamy duet. Zdarza siê, ¿e po kilku utworach duet rozwija siê w wieloosobowy big band. Radoœæ wspólnego muzykowania przeradza siê wówczas w uliczne party: œpiew, œmiech, tañce pod go³ym niebem i po prostu wszystko na wielkim luzie.

N

Nowy Orlean nieodmiennie kojarzy siê z Armstrongiem.

owy Orlean jest przyk³adem miasta, w którym muzyka sta³a siê sztuk¹ prawdziwie u¿ytkow¹. Od koneserów po laików ka¿dy ma szanse na ¿ywo obcowaæ z dŸwiêkiem w poszukiwaniu swego ulubionego brzmienia. Jazz tradycyjny, Cajun, Zydeco i inne lokalne gatunki s¹ tu do dyspozycji s³uchaczy o ka¿dej porze. Spoœród miast bezustannie têtni¹cych ¿yciem Nowy Orlean wyró¿nia niepowtarzalna atmosfera wszechobecnego luzu. St¹d przydomek miasta Big Easy czyli po prostu na luzie, nie przejmuj¹c siê niczym.

L

ouis Armstrong spêdzi³ dzieciñstwo w dzielnicy biedoty Storyville Nowego Orleanu, któr¹ ze wzglêdu na czêste strzelaniny nazywa³ polem bitwy. Jego pierwszy zarobkowy kontakt z muzyk¹ mia³ miejsce, gdy koledzy z podwórka stworzyli uliczn¹ grupê wokaln¹. Œpiewaj¹c z dzieæmi ulicy dla datków ma³y Louis miewa³ okazje przenosiæ siê w lepszy œwiat, gdzie brudna codziennoœæ i g³ód nie mia³y miejsca. Byæ mo¿e ju¿ wtedy temat przeboju „It’s a Wonderful World” kie³kowa³ w sercu í6 przysz³ego króla jazzu.

Tu ka¿dy szuka swojego ulubionego brzmienia.


2

 POLSKA Romney w Polsce

W dniach 30 i 31 lipca bêdzie przebywa³ w Polsce na zaproszenie Lecha Wa³êsy republikañski kandydat na prezydenta USA Mitt Romney. Skrytykowa³ on prezydenta Obamê za porzucenie tradycyjnych sojuszników: Polski, Czech, Izraela i Wielkiej Brytanii. Skrytykowa³ „nadmierne ustêpstwa wobec Moskwy” i przypomnia³ pods³uchan¹ rozmowê, w której Obama obieca³ prezydentowi Miedwiedowowi „wiêksz¹ elastycznoœæ” po wyborach. Skrytykowa³ Obamê za porzucenie planu budowy tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach i obieca³ wiêksz¹ twardoœæ w polityce zagranicznej.

Mniejsza wolnoœæ zgromadzeñ

Senat przyj¹³ kontrowersyjn¹ nowelizacjê ustawy o zgromadzeniach, ale tak¿e wprowadzi³ kilkanaœcie ³agodz¹cych poprawek, obni¿aj¹c wysokoœæ grzywien i skracaj¹c do trzech dni roboczych termin z³o¿enia zawiadomienia o zgromadzeniu. Kontrowersyjne przepisy przedstawi³ Sejmowi prezydent Bronis³aw Komorowski, poruszony wielkimi rozmiarami Marszu Niepodleg³oœci w 2011 roku. Oprotestowa³o je jako niezgodne z konstytucj¹ ponad sto organizacji obrony praw cz³owieka. O odrzucenie nowelizacji apelowa³ szef Solidarnoœci Piotr Duda i zapowiedzia³ z³o¿enie skargi do Trybuna³u Konstytucyjnego w przypadku przyjêcia nowelizacji.

Mniej Macierewicza

Prawo i Sprawiedliwoœæ powo³a zespó³ broni¹cy demokracji i suwerennoœci a w jesiennej ofensywie propagandowej bêdzie przedstawiaæ inne tematy ni¿ katastofa smoleñska. Na czele nowego zespo³u stanie Krzysztof Szczerski, pose³ wyspecjalizowany w sprawach miêdzynarodowych i Unii Europejskiej. Zespó³ bêdzie wyjaœnia³ i nag³aœnia³ przypadki ³amania zasad demokracji i ograniczania suwerennoœci Polski.

Rosyjskie prowokacje

Premier Tusk i marsza³ek Sejmu Komorowski byli ju¿ w 2009 roku informowani w raportach ABW i BBN, ¿e Rosjanie chc¹ prowokowaæ konflikty wewnêtrzne. Nasilenie wrogich dzia³añ rosyjskich nast¹pi³o pod koniec 2005 roku, czyli po dojœciu PiS do w³adzy. Gwa³towny wzrost mia³ miejsce w 2008 roku, poniewa¿ prezydent Lech Kaczyñski zorganizowa³ wizytê prezydentów pañstw Europy Œrodkowej w Gruzji, co przeszkodzi³o inwazji rosyjskiej. W raportach by³y tak¿e informacje o zatrzymaniu szpiega rosyjskiego w Polsce i dzia³alnoœci by³ego funkcjonariusza ABW na rzecz Rosjan.

Kolejna plajta wakacyjna

Zbankrutowa³o biuro podró¿y Blue Rays, z którym przebywa w Egipcie 412 turystów. By³o powi¹zane z Alba Tour, które zbankrutowa³o kilka dni wczeœniej. W tym sezonie upad³y te¿ dwa biura z Wielkopolski i jedno z Ma³opolski. Najwiêkszym bankrutem jest Sky Club.

B³azny pod s¹d

Sto³eczna prokuratura wszczê³a œledztwo w sprawie zniewa¿enia Ukrainek przez radiowców Micha³a Figurskiego i Kubê Wojewódzkiego. Za zniewagê z powodów narodowoœciowych grozi im do 3 lat wiêzienia. W programie radia Eska Rock nawi¹zuj¹c do wygranego przez Ukrainê meczu na Euro 2012, Wojewódzki powiedzia³, ¿e „zachowa³ siê jak prawdziwy Polak” i „wyrzuci³ swoj¹ Ukrainkê”. Figurski doda³, ¿e „Ja po z³oœci jej dzisiaj nie zap³acê” oraz „Powiem ci, ¿e gdyby moja by³a chocia¿ trochê ³adniejsza, to jeszcze bym j¹ zgwa³ci³”. Wypowiedzi wywo³a³y oburzenie w Polsce i prostest ukraiñskiego MSZ. Nikt siê nie oburzy³ na zniewa¿anie „prawdziwych Polaków”.

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Rz¹d nie odniesie siê do ustaleñ Macierewicza Rzecznik rz¹du Pawe³ Graœ powiedzia³, i¿ nie zasz³y ¿adne przes³anki, by wznowiæ pracê komisji Jerzego Millera, która bada³a przyczyny katastrofy smoleñskiej. W przekonaniu Grasia rz¹d nie musi odnosiæ siê za ka¿dym razem do informacji podawanych przez Antoniego Macierewicza, szefa parlamentarnej komisji do spraw tej katastrofy oraz powo³anych przez niego ekspertów. Ich badania nie zmieniaj¹ wczeœniejszych ustaleñ komisji Millera. Rz¹d stoi na stanowisku, ¿e ma ¿adnych przes³anek do twierdzenia, i¿ samolot z prezydentem na pok³adzie rozbi³ siê w wyniku zamachu. Takie samo jest stanowisko profesora Marka ¯ylicza eksperta miêdzynarodowego prawa lotniczego, który zasiada³ w komisji Millera. Jednak w jego przekonaniu komisja ta powinna za ka¿dym razem odnosiæ siê do ustaleñ Macierewicza, poniewa¿ oczekuje tego spo³eczeñstwo. Rz¹d nie mo¿e sprawiaæ wra¿enia, ¿e ukrywa jak¹œ prawdê o katastrofie lub, ¿e mu przesta³o zale¿eæ na wyjaœnieniu wszystkich jej aspektów. A nierzadko takie w³aœnie wra¿enie odnosi wielu Polaków i to nie tylko w kraju. Skoro 18 procent badanych przez TNS OBOB jest przekonanych, ¿e w Smoleñsku dosz³o do zamachu a 32 procent podejrzewa, ¿e rz¹d razem z Rosjanami ukrywa prawdê o katastrofie, to jest to wielce znacz¹cy fakt spo³eczny, którego nie mo¿na lekcewa¿yæ. Nie mo¿na równie¿ lekcewa¿yæ samej komisji Macierewicza oraz analiz i opinii ukazuj¹cych siê w prasie d¹¿¹cej do powrotu PiS-u do w³adzy. Skoro „Gazeta Polska”, „Gazeta Polska Codziennie” i „Nasz Dziennik” uporczywie powtarzaj¹, ¿e by³ zamach, to trzeba na to odpowiedzieæ w sposób nie budz¹cy w¹tpliwoœci. Tak samo trzeba odpowiedzieæ na tezy o sztucznej mgle, helu rozpylonym nad lotniskiem, parali¿uj¹cym gazie we wnêtrzu samolotu i bombie paliwowej. Jasno te¿ trzeba siê odnieœæ do twierdzeñ ekspertów Macierewicza, ¿e samolot nie uderzy³ w drzewo, a gdy by³ na wysokoœci 15 metrów, na pok³adzie dosz³o do dwóch wybuchów. Potrzebne jest tak¿e wyjaœnienie, dlaczego nie odby³o siê planowane spotkania profesora Wies³awa Biniendy z prokuratur¹ wojskow¹. Tymczasem komisja Millera milczy, zaœ prokuratorzy wojskowi zapewniaj¹ jedynie, i¿ bior¹ pod uwagê analizy dokonane przez ekspertów powo³anych przez Macierewicza i przypominaj¹, ¿e œledztwo wci¹¿ trwa. Graœ twierdzi, ¿e cz³onkowie komisji Millera nie maj¹ zakazu wypowiadania siê w mediach, ale nie widz¹ sensu ka¿dorazowej polemiki z tezami, które nie maj¹ pokrycia w faktach. Stoj¹ oni niezmiennie na stanowisku, ¿e „przyczyn¹ wypadku by³o zejœcie poni¿ej minimalnej wysoko-

Pogoda na weekend: SOBOTA

NIEDZIELA

28° przelotne burze

29° zachmurzenia

JESTEŒMY TE¯ NA:

Myœl tygodnia: Ró¿nica miêdzy niemo¿liwym, a mo¿liwym, le¿y w ludzkiej determinacji. Tommy Lasorda

Imieniny tygodnia

Antoni Macierewicz, szef parlamentarnej komisji do spraw katastrofy smoleñskiej

œci zni¿ania przy nadmiernej prêdkoœci opadania w warunkach uniemo¿liwiaj¹cych wzrokowy kontakt z ziemi¹ oraz spóŸnione procedury odejœcia na drugi kr¹g”. Dr Marek Lasek wiceszef komisji Millera a dziœ przewodnicz¹cy Pañstwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, powiedzia³ wprost, ¿e 29 lipca ubieg³ego roku komisja rz¹dowa przedstawi³a swe ustalenia na konferencji prasowej i od tego czasu nic siê zmieni³o. „¯aden z polskich ekspertów nie zakwestionowa³ dotychczas podanych przez nas przyczyn wypadku” – doda³, przypominaj¹c jednoczeœnie, ¿e cz³onkowie komisji Millera przez 15 miesiêcy przebadali oko³o 55 tysiêcy kart dokumentów, bogaty materia³ zdjêciowy i filmowy oraz zapisy zawarte w rejestratorach. Na ich podstawie powsta³ raport podaj¹cy przyczyny tragedii. Lasek przypomnia³, ¿e naukowcy powo³ani przez Macierewicza nie byli na miejscu katastrofy, nie mieli dostêpu do materia³ów Ÿród³owych czy zapisów urz¹dzeñ rejestruj¹cych parametry lotu oraz g³osy w kabinie samolotu. W jego przekonaniu nie dysponuj¹ oni kompletn¹ wiedz¹ i stawiaj¹ najbardziej nieprawdopodobne hipotezy. Wznawianie w tej chwili prac komisji Millera by³oby naginaniem prawa do polityki. Nie wykluczy³ on jednak zebrania siê komisji, kiedy pojawi¹ siê nowe fakty. Zachodzi zatem pytanie, co komisja uzna za fakt. Brak owej merytorycznej reakcji na analizy dokonane przez ekspertów Macierewicza budzi daleko id¹ce podejrzenia.

Ko³o Armii Krajowej w Nowym Jorku

ryk Promieñski

E

zaprasza na Mszê Œwiet¹, która odbêdzie siê w intencji poleg³ych ¿o³nierzy Armii Krajowej wraz z modlitw¹ o zdrowie ¿yj¹cych. 5 sierpnia (niedziela) o godzinie 12:00 w po³udnie, w koœciele Œwiêtego Stanis³awa Biskupa i Mêczennika na 7-ej ulicy. Manhattan (miêdzy alej¹ A i 1)

28 lipca - sobota Aidy, Marceli, Wiktora 29 lipca - niedziela Marii, Marty, Olafa 30 lipca - poniedzia³ek Aldony, Ludmi³y, Piotra 31 lipca - wtorek Heleny, Ignacego, Lubomira 1 sierpnia - œroda Juliana, Justyna, Piotra 2 sierpnia - czwartek Kariny, Euzebiusza, Gustawa 3 sierpnia - pi¹tek Lidii, Augusta, Nikodema

KURIER PLUS redaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-K³opotowska sta³a wspó³praca

Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna Marian Polak-Chlabicz Agata Ostrowska-Galanis Katarzyna Zió³kowska

korespondenci

z

Polski

Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski korespondentka

z

Francji

Krystyna Mazurówna f

otografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski sk³ ad

komputerowy

Marek Rygielski wydawcy

John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

Kurier Plus, In

c.

Adres : 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

T el :

(718) 389-0134 (718) 389-3018

Fax :

(718) 389-3140

E-m a i l : kurier@kurierplus.com Internet

: http://www.kurierplus.com

Redakcja nie odpowiada

za treœæ og³oszeñ.


3

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Janusz Korczak o dzieciach Jest Rok Korczakowski. Przy tej okazji, warto uœwiadomiæ sobie, ¿e ma³o kto tak dobrze jak Stary Doktor czu³ i rozumia³ dzieci. Ni¿ej kilka, ci¹gle niezmiernie aktualnych, cytatów z jego ksi¹¿ek i artyku³ów.

KARDIOLOG LEKARZ CHORÓB UK£ADU KR¥¯ENIA

Christopher L. Gade Assistant Professor

Pracuj¹cy w Weill Cornell Medical Center i New York Presbyterian Hospital od niedawna przyjmuje równie¿ na Greenpoincie w:

Total Health Care „Dziecko narzuca siê naszej uwadze, gdy przeszkadza i m¹ci; te tylko momenty dostrzegamy i pamiêtamy. Nie widzimy, gdy spokojne, powa¿ne i skupione. Lekcewa¿ymy œwiête chwile jego rozmowy z sob¹, œwiatem, Bogiem. Dziecko, kryæ zmuszone têsknoty i porywy przed drwin¹ i szorstk¹ uwag¹, ukrywa chêæ porozumienia, nie wyzna decyzji poprawy. Kryje pos³usznie przenikliwe spojrzenia, zdziwienia, niepokoje, ¿ale – gniew i bunt. Chcemy, by skaka³o i klaska³o w rêce, wiêc ukazuje uœmiechniêt¹ twarz trefnisia.” „Bo doros³emu nikt nie powie: ‘Wynoœ siê”, a dziecku czêsto siê tak mówi. Zawsze jak doros³y siê krz¹ta, to dziecko siê pl¹cze, doros³y ¿artuje, a dziecko b³aznuje, doros³y p³acze, a dziecko siê ma¿e i beczy, doros³y jest ruchliwy, dziecko wiercipiêta, doros³y smutny, a dziecko skrzywione, doros³y roztargniony, dziecko gawron, fujara. Doros³y siê zamyœli³, dziecko zagapi³o. Doros³y robi coœ powoli, a dziecko siê guzdrze. Niby ¿artobliwy jêzyk, a przecie¿ niedelikatny. Pêdrak, brzd¹c, malec, rak – nawet kiedy siê nie gniewaj¹, kiedy chc¹ byæ dobrzy. Trudno, przyzwyczailiœmy siê, ale czasem przykro i gniewa takie lekcewa¿enie.” „Ca³e wychowanie wspó³czesne pragnie, by dziecko by³o wygodne. Konsekwentnie, krok za krokiem d¹¿y, aby uœpiæ, st³umiæ, zniszczyæ wszystko, co jest wol¹ i wolnoœci¹ dziecka, hartem jego ducha, si³¹ jego zadañ i zamierzeñ. Grzeczne, pos³uszne, dobre, wygodne, a bez myœli o tym, ¿e bêdzie bezwolne wewnêtrznie i niedo³ê¿ne ¿yciowo.” „Nie tak wa¿ne ¿eby cz³owiek du¿o wiedzia³, ale ¿eby dobrze wiedzia³, nie ¿eby umia³ na pamiêæ a ¿eby rozumia³, nie ¿eby go wszystko troszkê obchodzi³o, a ¿eby go coœ naprawdê zajmowa³o, ¿eby mia³ zami³owanie.” „Mów dziecku, ¿e jest dobre, ¿e mo¿e, ¿e potrafi”. „Im mizerniejszy poziom duchowy, bezbarwniejsze moralne oblicze, wiêksza troska o spokój i wygodê, tym wiêcej nakazów i zakazów, dyktowanych pozorn¹ trosk¹ o dobro dzieci.” „Ma dziecko przysz³oœæ, ale ma i przesz³oœæ: pamiêtne zdarzenia, wspomnienia, wiele godzin najistotniejszych samotnych rozwa¿añ. Nie inaczej ni¿ my pamiêta

i zapomina, ceni i lekcewa¿y, logicznie rozumuje i b³¹dzi, gdy nie wie. Rozwa¿nie ufa i w¹tpi.”

126 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222

Wizyty w ka¿dy pi¹tek po wczeœniejszym umówieniu siê.

tel. (718) 389-0100 Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com Janusz Korczak z podopiecznymi.

„Nie ma dzieci – s¹ ludzie, ale o innej skali pojêæ, innym zasobie doœwiadczenia, innych popêdach, innej grze uczuæ. Pamiêtaj, ¿e my ich nie znamy.”

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: 3 Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne

„M³odzi maj¹ ró¿ne w³asne sprawy, w³asne zmartwienia, w³asne ³zy i uœmiechy, w³asne m³ode pogl¹dy i m³od¹ poezjê. Czêsto ukrywaj¹ przed doros³ymi, bo siê wstydz¹, nie ufaj¹, bo boj¹ siê, ¿eby siê z nich nie œmieli.”

3 Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe 3 Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa

Opracowanie: Marta Kustek

Z

portalu Dobra Polska Szko³a i Miêdzy Nami

3 Ochrona maj¹tkowa osób starszych 3 Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ 3 Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci 3 Sprawy w³aœciciel-lokator 3 Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.


4

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012 Na drogach Prawdy Bo¿ej

 ŒWIAT

Znaki bo¿ej obecnoœci

Igrzyska Olimpijskie w Londynie

W pi¹tek o 4 pm. czasu nowojorskiego rozpocznie siê ceremonia otwarcia letniej olimpiady w Londynie. Spektakl wyre¿yserowany przez Danny’ego Boyle ma przyci¹gn¹æ do telewizorów miliard widzów na ca³ym œwiecie. Znicz olipmijski zapali piêciokrotny z³oty medalista Sir Steve Redgrave. Olimpiada ju¿ dwa razy odbywa³a siê w Londynie, w roku 1908 i w 1948.

Roœnie sprzeda¿ broni

W nastêpny weekend po strzelaninie na pokazie filmu o Batmanie „Dark Knight Rises” FBI w stanie Kolorado przeprowadzi³o procedurê sprawdzania przesz³oœci kryminalnej mieszkañców stanu 2900 razy, czyli wiêcej o 43 procent wobec poprzedniego weekendu. Procedura jest wymagana przy zakupie broni. Powodem jest zachwianie poczucia bezpieczeñstwa a tak¿e obawa, ¿e sprzeda¿ zostanie ograniczona. Po ka¿dym masowym mordzie roœnie iloœæ kupowanej broni. Rocznie ginie w Ameryce od kul 30 tysiêcy ludzi.

Niemcy gorzej

Agencja ratingowa Moody’s oceni³a perspektywê finansow¹ Niemiec jako „negatywn¹”, ale zachowa³a najwy¿szy rating AAA. Podobnie „negatywnie” potraktowano pozosta³e najsolidniejsze finansowo kraje Unii Europejskiej – Holandiê i Luksemburg. Ministerstwo finansów w Berlinie oœwiadczy³o, ¿e Niemcy maj¹ solidn¹ politykê gospodarcz¹ i finansow¹. Jednak rosn¹ce prawdopodobieñstwo bankructwa Grecji a nastêpnie Hiszpanii mo¿e uderzyæ w republikê federaln¹, chocia¿ jest czwart¹ gospodark¹ œwiata. AAA maj¹ tak¿e Francja, Finlandia i Austria.

Zamach w Burgas

Bojko Borisow, premier Bu³garii powiedzia³ podczas wizyty w Waszyngtonie, ¿e zamachowiec w Burgas na turystów izraelskich nie dzia³a³ sam. By³ cz³onkiem œwietnie zakonspirowanej grupy wyrafinowanych terrorystów. W zamachu pomagali spiskowcy operuj¹cy w Bu³garii przez miesi¹c przed faktem. Chocia¿ min¹³ tydzieñ do tej pory nie wiadomo, kim s¹ ani nawet kim by³ zamachowiec.

Nie podskakuj a potakuj

Niespodziewanie zwolniony ze wszystkich stanowisk dowódca si³ zbrojnych Korei Pó³nocnej Ri Jong Ho zosta³ przy³apany na krytykowaniu przywódcy Kim Dzong Una, przez telefon na pods³uchu. Mia³ za z³e zapowiedzian¹ politykê otwarcia Kim Dzong Una, który powiedzia³, ¿e Korea Pó³nocna nie przetrwa, jeœli bêdzie ignorowa³a œwiatowe trendy, a bliskim wspó³pracownikom rzek³, ¿e „Korea Pó³nocna jest czêœci¹ œwiata, a nie œwiat czêœci¹ Korei Pó³nocnej.” Ostatnio w tym kraju widziano na estradzie Myszkê Miki.

Nieœmiertelnoœæ w gara¿u

Key Hayworth, naukowiec z Uniwersytetu Po³udniowej Kalifornii zbudowa³ w swoim gara¿u maszynê, która ma przenieœæ mechanizm biologicznego mózgu do komputerowego precesora. Oznacza to krok na drodze do nieœmiertelnoœci. Ludzki mózg ma 100 miliardów neuronów i jest to najbardziej z³o¿ona rzecz ze znanych cz³owiekowi we wszechœwiecie. Hayworth dosta³ stypendium z Uniwersytetu Harvarda.

Lepka suknia ksiê¿nej

Pa³ac Buckingham wydatnie zwiêkszy³ obroty turystyczne. W ubieg³ym roku zarobi³ na biletach 10 milionów funtów, czyli o 3,5 miliona wiêcej ni¿ w roku poprzednim. Lep na t³umy stanowi œlubna suknia ksiê¿nej Cambridge, Catherine, w poprzednim wcieleniu Kate Middleton. 75 procent sprzeda¿y sklepu internetowego pa³acu Buckingham stanowi¹ pami¹tki zwi¹zane z ubieg³orocznym œlubem Kate i ksiêcia Williama oraz 60lecia panowania El¿biety II.

Pewien cz³owiek przyszed³ z Baal-Szalisza, przynosz¹c mê¿owi Bo¿emu, Elizeuszowi, chleba z pierwocin, dziesiêæ chlebów jêczmiennych i œwie¿ego zbo¿a w worku. On zaœ rozkaza³: „Podaj ludziom i niech jedz¹”. Lecz s³uga jego odrzek³: „Jak¿e to rozdzielê miêdzy stu ludzi?” A on odpowiedzia³: „Podaj ludziom i niech jedz¹, bo tak mówi Pan: „Nasyc¹ siê i pozostawi¹ resztki”. Po³o¿y³ wiêc to przed nimi, a ci jedli i pozostawili resztki, wed³ug s³owa Pañskiego. 2 Krl 4,42-44

T

rzymamy w rêku Ewangeliê, znamy historie w niej zapisane i przyjmujemy je za prawdê i wierzymy w nie. Jednak nie powstrzymuje to nas od wpatrywania siê w niebo i szukania znaków, które by potwierdza³y i umacnia³y to, co poznaliœmy na kartach Biblii i w co uwierzyliœmy. Wydaje mi siê, ¿e szukanie coraz to nowych znaków jest wyrazem naszego niedowiarstwa, bo przecie¿ mamy ju¿ ich tyle, a ci¹gle szukamy nowych. Jednak takie myœlenie nie do koñca jest s³uszne. Ka¿dy cz³owiek ma swoj¹ ma³¹ drogê prowadz¹c¹ do Boga i na tej drodze mo¿e dostrzec ma³e znaki obecnoœci bo¿ej, które dla innych mog¹ byæ tylko zbiegiem okolicznoœci, dla nas zaœ s¹ wa¿nymi znakami z nieba. Ponadto ludzie ka¿dej epoki staj¹ przed odmiennymi problemami i potrzebuj¹ znaków, które by ostrzega³y i wskazywa³y drogê zagubionemu cz³owiekowi. Ewangelia z dzisiejszej niedzieli mówi: „Jezus uda³ siê nad Jezioro Galilejskie, czyli Tyberiadzkie. Szed³ za Nim wielki t³um, bo widziano znaki, jakie czyni³ na tych, którzy chorowali”. Uzdrowienia i inne cuda Jezusa by³y dla tych ludzi znakami z nieba, które ich upewnia³y, ¿e jest dobry Bóg, ¿e Jego opatrznoœæ czuwa nad nimi, i ¿e w Nim jest ich wiecznoœæ.

Z

pewnoœci¹, wyraŸnym znakiem z nieba s¹ objawienia fatimskie. W 85 rocznicê tych objawieñ Jan Pawe³ II powiedzia³: „Orêdzie fatimskie jest œciœle zwi¹zane z przeznaczeniem Koœcio³a i ludzkoœci. Jest orêdziem wieku, zawsze istotnym jak Ewangelia, wszak wezwanie Maryi nie jest jednorazowe. Jest otwarte. Trzeba je podejmowaæ wci¹¿ na nowo, zgodnie ze znakiem czasu. Jest nadal aktualne”. Z tymi objawieniami koresponduj¹ s³owa z encykliki Jana Paw³a II Dives in misericordia: „W ¿adnym czasie, w ¿adnym okresie dziejów – a zw³aszcza w okresie tak prze³omowym jak nasz – Koœció³ nie mo¿e zapomnieæ o modlitwie, która jest wo³aniem o mi³osierdzie Boga wobec wielorakiego z³a, jakie ci¹¿y nad ludzkoœci¹, i jakie jej zagra¿a”. W roku 1973, w 56 rocznicê ostatniego objawienia w Fatimie, w japoñskim mieœcie Akita siostra zakonna Agnes Sasagawy ze zgromadzenia Sióstr S³u¿ebnic Eucharystii w czasie adoracji Najœwiêtszego Sakramentu ujrza³a niezwyk³e œwiat³o wychodz¹ce z tabernakulum. I jak sama wyzna³a mia³a widzenie Matki Bo¿ej, która wzywa³a do modlitwy za grzeszników oraz zapowiada³a kary, jakie œci¹gnie na siebie grzeszny œwiat. Wizjonerka mia³a us³yszeæ s³owa Maryi: „Bêdzie to kara wiêksza ni¿ potop, nieporównywalna z niczym, co widzia³ œwiat. Ogieñ spadnie z nieba i unicestwi wiêksz¹ czêœæ ludzkoœci, dobrych na równi ze z³ymi, nie oszczêdzaj¹c ani kap³anów, ani wiernych”. Dwa lata po og³oszeniu orêdzia figura Matki Bo¿ej zaczê³a krwawiæ i roniæ ³zy.

Ostatni raz zaobserwowano to zjawisko w 1981 roku. Na koniec zakonnica, która wczeœniej straci³a s³uch, odzyska³a go. Ca³¹ sprawê zbada³a specjalna komisja i 22 kwietnia 1984 r. ordynariusz diecezji Niigata bp. John Shojiro Ito og³osi³ oficjalnie, ¿e objawienia w Akita maj¹ charakter nadprzyrodzony, stwierdzaj¹c, ¿e „orêdzie to jest identyczne z tym, jakie Matka Bo¿a przekaza³a w Fatimie” i zezwoli³ na oddawanie czci Matce Bo¿ej z Akita. Jednak ca³a sprawa jest nadal badana i nie ma jeszcze oficjalnego orzeczenia koœcio³a. Dla ludzi jest znak z nieba i to nie tylko dla chrzeœcijan. Prze³o¿ona tego klasztoru mówi, ¿e wœród 8 000 pielgrzymów z ubieg³ego roku, oko³o jedn¹ trzeci¹ stanowili nie chrzeœcijanie. Wielu pielgrzymów doznaje tam ró¿nych ³ask.

Z

acytowany na wstêpie fragment z 2 Ksiêgi Królewskiej mówi o niebieskim znaku, który przybra³ kszta³t chleba. W pobli¿u sanktuarium w Gilgal ko³o Jerycha, wokó³ proroka Elizeusza zgromadzili siê ludzie, tworz¹c coœ na kszta³t wspólnoty rodzinnej. Opuœcili oni swoje, strony rodzinne gdzie doznawali ucisku panuj¹cych oraz byli nara¿eni na ba³wochwalcze kulty pogañskie. Wyszli, jak Izraelici z Egiptu, zostawili dostatek chleba, a wybrali Boga i Jego s³owo. I tak jak Bóg przez Moj¿esza karmi³ lud mann¹, chlebem z nieba, tak Elizeusz karmi³ chlebem lud, który wybra³ jedynego Boga i jego S³owo. Gdy zebrani nasycili swój g³ód byli pewni, ¿e za tym rozmno¿eniem chleba kryje siê moc bo¿a. Bóg wykorzysta³ w tym cudzie ludzk¹ hojnoœæ. Rozmno¿y³ to, co cz³owiek z dobroci serca ofiarowa³ bliŸniemu. Ten cud wpisuje siê w pewien aspekt historii zbawienia cz³owieka, wyra¿onej w symbolu chleba. Manna na pustyni i cud rozmno¿enia chleba przez Elizeusza jawi siê jako znak z nieba i zapowiedŸ chleba, którym stanie siê sam Chrystus: „Jam jest chleb ¿ycia. Kto do Mnie przychodzi, nie bêdzie ³akn¹³; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragn¹æ nie bêdzie”. Zanim jednak Chrystus, podczas Ostatniej Wieczerzy weŸmie chleb w swoje rêce i powie: „Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: to jest bowiem Cia³o Moje, które za was bêdzie wydane” uczyni cud rozmno¿enia chleba, który bêdzie nawi¹zaniem do manny na pustyni i rozmno¿enia chleba za proroka Elizeusza. Za Jezusem sz³y t³umy spragnione s³owa bo¿ego i znaków nieba. To by³o mocniejsze ni¿ zmêczenie i g³ód fizyczny. Jezus to wiedzia³ i ulitowa³ siê nad nimi, czyni¹c cud rozmno¿enia chleba. I tak jak w przypadku Elizeusza w³¹czy³ w ten cud ludzk¹ hojnoœæ. Ch³opiec, jak mówi Ewangelia ofiarowa³ piêæ chlebów jêczmiennych i dwie ryby. Wszyscy, którzy nasycili swój g³ód nie mieli w¹tpliwoœci, ¿e na ich oczach dokona³ siê cud. Zebrani mówili o Jezusie: „Ten prawdziwie jest prorokiem, który mia³ przyjœæ na œwiat”. Cud rozmno¿enia chleba uznali za znak z nieba. Jednak nie do koñca zrozumieli ten znak, bo chcieli obwo³aæ Jezusa królem: „Gdy wiêc Jezus pozna³, ¿e mieli przyjœæ i porwaæ Go, aby Go obwo³aæ królem, sam usun¹³ siê znów na górê”. Jezus jest królem, ale nie takim, jak oni sobie wyobra¿ali. Jeszcze wiele musz¹ us³yszeæ i zobaczyæ, aby pe³niej zrozumieæ istotê królestwa bo¿ego i cud rozmno¿enia chleba, który by³ zapowiedzi¹ Eucharystii. Eucharystia to nie tylko znak obecnoœci Boga, ale sama obecnoœæ zbawiaj¹cego Chrystusa, który powie: „Kto spo¿ywa moje Cia³o

Matka Boska Fatimska

i pije moj¹ Krew, ma ¿ycie wieczne, a ja go wskrzeszê w dniu ostatecznym”.

E

ucharystia uwra¿liwia nas tak¿e na potrzeby naszych bliŸnich. 2 czerwca 1997 roku w Legnicy b³. Jan Pawe³ II powiedzia³: „Trzeba do tych tematów powracaæ, dopóki na œwiecie dzieje siê choæby najmniejsza niesprawiedliwoœæ. Inaczej Koœció³ nie by³by wierny misji, któr¹ zleci³ mu Chrystus – misji sprawiedliwoœci... Zachêcam was, Bracia i Siostry, abyœcie budzili w sobie wra¿liwoœæ na wszelki niedostatek i ofiarnie wspó³dzia³ali w niesieniu nadziei wszystkim, którym jej brak. Niech Eucharystia bêdzie dla was niewyczerpanym Ÿród³em tej wra¿liwoœci i mocy do jej urzeczywistniania w codziennoœci”. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl

Katolicki Klub Dyskusyjny Katolicki Klub Dyskusyjny im. Jana Paw³a II zaprasza ca³¹ Poloniê na Mszê œw. Uzdrowienia przez wstawiennictwo œw. O. Pio w sobotê, 28 lipca 2012 r. o godz. 18:00 Koœció³ Œw. Jana Chrzciciela (o.o. Kapucyni) 210 W 31st Street (przy 7 Ave), Manhattan * Natomiast w niedzielê, 5 sierpnia br. klub zaprasza na wakacyjne spotkanie z ks. prof. dr hab. Marianem Nowakiem z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w niedzielê 5 sierpnia br. Temat prelekcji:

Wychowanie patriotyczne SpowiedŸ o godz. 2 ppo³. Msza Œw. o godz. 3 ppo³. Wyk³ad z dyskusj¹ o godz. 4 ppo³. Kosció³ Œw. Szczepana na Manhattanie / St. Stephen Church - 151 E 28 th Street pomiêdzy Lexington Ave oraz 3 Ave/. Dojazd metrem, linia “6” do 28 Street. inf. tel. 212-289-4423


5

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Sami swoi przy rz¹dowym ¿³obie Dymisja Marka Sawickiego jest pocz¹tkiem gaszenia „afery taœmowej”, która na chwilê ods³oni³a skalê kumoterstwa w administracji pañstwowej, na przyk³adzie resortu rolnictwa. Na nowego ministra zosta³ rekomendowany przez wicepremiera Waldemara Pawlaka pose³ Stani³aw Kalemba, oczywiœcie z PSL. Da³ siê poznaæ z ostrych ataków na Sawickiego na posiedzeniach sejmowej komisji rolnictwa. Jest uwa¿any za polityka bliskiego Pawlakowi. Rzuca to cieñ podejrzenia, kto stoi za ujawnieniem nagrania rozmowy kompromituj¹cej Sawickiego za brak nadzoru nad spó³k¹ Elewarr. Rozmowa odby³a siê miêdzy W³adys³awem £ukasikiem, by³ym szefem Agencji Rynku Rolnego oraz W³adys³awem Serafinem, szefem organizacji kó³ek rolniczych a ujawni³ j¹ „Puls Biznesu”. Skorzysta³ na niej Pawlak trac¹c konkurenta do funkcji lidera PSL. Prorz¹dowe media g³ównego nurtu przestaj¹ siê zajmowaæ spraw¹ z obawy przed powtórzeniem skutków afery Rywina. Wtedy rzecz wymknê³a siê spod kontroli klasy rz¹dz¹cej w Polsce, co umo¿liwi³o utworzenie antykorupcyjnego rz¹du pod kierunkiem PiS. Pragn¹c powtórzyæ ten¿e scenariusz Prawo i Sprawiedliwoœæ zg³osi³o wniosek o powo³anie sejmowej komisji œledczej dla zbadania zakresu nepotyzmu w spó³kach skarbu pañstwa. Wniosek nie ma ¿adnych szans na przyjêcie przez Sejm z powodu oporu PSL i zw³aszcza PO. Jak ujawni³ Super Express, Platforma Obywatelska wziê³a 140 tysiêcy stanowisk a PSL 60 tysiêcy. Gazeta publikuje te¿ listê wybranych spó³ek, w których politycy PO i PSL instalowali cz³onków rodzin, przyjació³ lub znajomych. Gdyby komisja œledcza obna¿y³a przed kamerami telewizyjnymi ogromn¹ skalê kumoterstwa, takie widowisko zachwia³oby

koalicj¹ rz¹dow¹. Coœ jednak uda³o siê ujawniæ. Oto korzystaj¹c z poselskich uprawnieñ nadzoru, do siedziby spó³ki Elewarr wkroczy³o dwóch pos³ów PiS dla zbadania dokumentów. Dawid Jackiewicz i Przemys³aw Wipler stwierdzili obrazowo, ¿e zarz¹dzaj¹cy spó³k¹ zachowywali siê wobec jej maj¹tku pañstwowego „jak k³usownicy”. Raport pokontrolny przes³ali premierowi Tuskowi, na pewno nie licz¹c na zainteresowanie. Raport przedstawili wiêc tak¿e na konferencji prasowej zaczynaj¹c od przypomnienia expose premiera Donalda Tuska z 2007 roku. Zapowiedzia³ on wtedy „jawny i otwarty nabór do rad nadzorczych i wybór cz³onków zarz¹dów w drodze konkursu”. A to w celu zakoñczenia „politycznego procederu zaw³aszczania tych firm przez aparat biurokratyczny i partyjny”. Pose³ Wipler powiedzia³, ¿e ustalenia kontrolne na postawie dokumentów ukaza³y tylko czubek góry lodowej. Dla pe³nego ujawnienia nadu¿yæ potrzebny jest wielomiesiêczny audyt. Nale¿y do nich sprawa wynagrodzenia Andrzeja Œmietanko, który jako dyrektor generalny ³¹cznie z ró¿nych tytu³ów otrzymywa³ 73 tysi¹ce z³otych miesiêcznie, plus podró¿e po œwiecie na koszt spó³ki. Dodajmy, ¿e jedynym podró¿uj¹cym po œwiecie w spó³ce Elewarr by³ w³aœnie dyrektor generalny Œmietanko. Odwiedzi³ USA, Japoniê, Chiny, Arabiê Saudyjsk¹, Brazyliê, Wietnam, Chorwacjê. Te podró¿e kosztowa³y 111 tysiêcy z³otych. Wskutek skandalu zosta³ zwolniony ze stanowiska, ale uda³o mu siê jeszcze umieœciæ syna w placówce dyplomatycznej

Stanis³aw Kalemba rekomendowany przez wicepremiera Pawlaka na nowego ministra rolnictwa.

w Sztokholmie. Natomiast na nielegalne wynagrodzenia wydano w Elewarrze ponad 600 tysiêcy z³otych. Autorzy raportu z³o¿yli zawiadomienie o pope³nieniu przestêpstwa, lecz mo¿na s¹dziæ, ¿e winni nie stan¹ przed s¹dem. Premier Donald Tusk ju¿ w roku 2009 otrzyma³ zawiadomienie o nadu¿yciach w Elewarrze od ówczesnego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Mariusza Kamiñskiego, ³¹cznie z gotowym aktem oskar¿enia. Premier jednak nie zrobi³ nic w tej sprawie. Kumoterstwo i ¿erowanie na maj¹tku pañstwowym nale¿y bowiem do „kultury politycznej” III Rzeczpospolitej. Liczba urzêdników wynosi obecnie 460 tysiêcy, gdy w roku 1990, aparat pañ-

Cytaty Andrzej £apicki „to reprezentant tych pokoleñ aktorów, którzy podtrzymywali przez ró¿ne dziesiêciolecia ³¹cznoœæ Polaków z wielk¹ literatur¹. Z nasz¹ tradycj¹, tak¿e romantyczn¹. Z patriotyzmem, ale i z dobrym smakiem. To by³o coœ, co dawa³o nam przetrwanie w czasach beznadziei i wszechograniaj¹cego chamstwa. Jego kultura okazywa³a siê silniejsza ni¿ w³asne, dyktowane ¿yciowymi strategiami wybory. I za to jestem takim ludziom jak on g³êboko wdziêczny.” Piotr Zaremba Rzeczpospolita Anna Seniuk odpowiada na pytanie co jest w ¿yciu wa¿ne. “– Dobro. Niezale¿nie od inteligencji, m¹droœci, wykszta³cenia. Uosobieniem dobroci by³a pani Wandzia, która pojawi³a siê w moim domu jak dzieci by³y ma³e. To by³a osoba, do której mo¿na siê by³o przytuliæ, zwierzyæ, wyp³akaæ. Mia³a w sobie nieograniczone iloœci ciep³a, dobroci, m¹droœci ¿yciowej. Zna³yœmy siê czterdzieœci lat i nie s³ysza³am, aby pani Wandzia powiedzia³a o kimkolwiek z³e s³owo. Nigdy. Podziwiam to i zazdroszczê ludziom tej umiejêtnoœci, której nie posiadam w takim wymiarze. Spróbujcie, zobaczycie jakie to trudne.” Gala Pawe³ Kukiz - muzyk - powiedzia³ na Franciszkañskim Spotkaniu M³odych: “Z³o zdarza siê tak¿e w Koœciele, ale gdyby nie Koœció³ nie mówilibyœmy dzisiaj po polsku”. Mówi³ tak¿e, ¿e mi³oœæ wyra¿a siê przede wszystkim w codziennoœci. “Mi³oœæ jest czymœ bardzo duchowym. To nie jest powtarzanie Kocham Ciê i kupowanie kwiatów. To jest dzieñ codzienny, normalne, zwyk³e ¿ycie. Mi³oœæ prawdziwa to jest rzecz nieraz bardzo ciê¿ka i trudna. To wybory i przezwyciê¿anie s³aboœci”.

- 79-09

stwowy odziedziczony po zbiurokratyzowanej PRL liczy³ tylko 190 tysiêcy urzêdników. Point¹ dla „afery taœmowej” mo¿e byæ nominacja Aleksandra Grada na stanowisko prezesa spó³ki, maj¹cej budowaæ elektrowniê j¹drow¹, z wynagrodzeniem 110 tysiêcy z³otych. Grad jest politykiem PO, by³ym ministrem skarbu. Ws³awi³ siê negocjacjami w sprawie zakupu stoczni w Gdyni i w Szczecinie przez „inwestorów z Kataru”. Do inwestycji nie dosz³o. Stocznie zosta³y zlikwidowane. Premier Tusk stwierdzi³ jednak, ¿e w tej nominacji nie ma nic niew³aœciwego, poniewa¿ Grad jest propañstwowcem. I takie to jest pañstwo. Jan Ró¿y³³o


6

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Z tr¹bk¹ do nieba – w rocznicê œmierci Króla Jazzu 1í W Storyville znacznie ³atwiej by³o o broñ paln¹ ni¿ o godziwe zajêcie, tote¿ w wieku dwunastu lat Armstrong na przywitanie nowego roku wypali³ w powietrze z pistoletu, za co kilkanaœcie kolejnych miesiêcy spêdzi³ w specjalnym oœrodku wychowawczym. Tam sta³ siê ulubionym uczniem nauczyciela muzyki. Zafascynowanie Armstronga dŸwiêkiem kornetu zaowocowa³o lekcjami gry na instrumencie i udzia³em ch³opca w akademiach i paradach. Wed³ug m³odego Louisa barwa tonu wydobywana z jego ukochanego instrumentu zas³ugiwa³a na coœ wiêcej ni¿ dope³nianie brzmienia szkolnej orkiestry. Od pocz¹tku uwa¿a³ kornet za instrument solowy. Poza szko³¹ gra³ muzykê nowoorleañskiej ulicy. Muzykê, która ju¿ wówczas zaw³adnê³a jego miastem, a wkrótce mia³a opanowaæ œwiat. Wprawdzie w doros³e ¿ycie wchodzi³ Armstrong jako robotnik portowy, gazeciarz i wêglarz, ale wieczorami uczy³ siê nowych rytmów ze s³uchu w tawernach i gospodach.

J

azz wykreowany w Louisianie koñca dziewiêtnastego wieku od razu zyska³ sobie przychylnoœæ bywalców nocnych klubów, barów i domów publicznych. Niektórzy historycy za miejsce narodzin tego gatunku uwa¿aj¹ Basin Street w Nowym Orleanie, która przez pierwsze dziesiêciolecia dwudziestego wieku s³ynê³a z dzia³alnoœci domów pod czerwon¹ latarni¹. Same œwi¹tynie uciech nie zatrudnia³y muzyków na sta³e, ale dzieli³y klientelê z okolicznymi barami, gdzie nocne szaleñstwa bra³y pocz¹tek lub dobiega³y koñca w oparach dymu z louisianskich cygar przy akompaniamencie brzêku szk³a i niedostrojonych pianin. W³aœnie tam, w miejscach wielkiej swawoli, na Basin Street w dystrykcie Storyville, zaczyna³ karierê Armstrong. Charakterystyczne brzmienie jego instrumentu, techniczna wirtuozeria i niezwyk³e melodyjne traktowanie ka¿dego tematu muzycznego wywo³ywa³y entuzjazm publicznoœci i zainteresowanie w³aœcicieli konkuruj¹cych ze sob¹ barów. W nied³ugim czasie Louis Armstrong do³¹czy³ do grupy, z któr¹ wystêpowa³ m.in. na eleganckich parowcach Mississippi. Kiedy niektóre domy schadzek w Storyville oficjalnie przerodzi³y siê w kluby pro-

muj¹ce nowy gatunek muzyczny, do stolicy jazzu zaczêli nap³ywaæ muzycy poszukuj¹cy niepowtarzalnego, dŸwiêkowego klimatu.

W

szystko, co Armstrong zrobi³ dla jazzu to ju¿ historia. Poza b³yskotliw¹ karier¹ i bogat¹ dyskografi¹ najwa¿niejszy okaza³ siê jego wk³ad w rozwój tego gatunku muzycznego. Armstrong zadba³ przede wszystkim o to, aby jazz pokona³ granice kulturowe i etniczne. Choæ na jednym z miejscowych placów stoi dziœ obficie poz³acany pomnik Dziewicy Orleañskiej, Joanna D’Arc jest patronk¹ Nowego Orleanu tylko z nazwy. Niemal ka¿d¹ nut¹ czci siê tu przede wszystkim pamiêæ „Louisa Nowoorleañskiego”. Jak pokaza³a historia ani huragan Katrina, ani zawirowania polityczne z tym kataklizmem zwi¹zane nie mia³y szans w walce z unikalnym duchem miasta.

W

œród twórców atmosfery Big Easy nazwisko Louisa Armstronga nadal zajmuje jedno z najwa¿niejszych miejsc. Festiwal Mardi Gras wci¹¿ rozbrzmiewa dŸwiêkami niezliczonej iloœci marszowych wersji jego utworów. W rytm hitu „Gdy wszyscy œwiêci id¹ do nieba” poruszaj¹ siê Parady Dekadencji. Ten sam armstrongowski szlagier tradycyjnie „rozluŸnia” atmosferê luizjañ-

Armstrong chêtnie uczy³ dzieci.

skich pogrzebów. Poniewa¿ w Nowym Orleanie instrumentaliœci noc¹ graj¹cy w klubach, za dnia zasilaj¹ pogrzebowe big bandy, jazz staje siê tu symbolicznym pomostem miêdzy ¿yciem doczesnym i tym nastêpnym. Zapytani o Armstronga muzycy odpowiadaj¹ przekornie: „Satchmo? Przed chwil¹ tu by³. Zaraz jego solo. Rozejrzyj siê miê-

dzy tr¹bkami!”. W kilka sekund ponad kondukt wzbija siê metaliczne frullato i ³atwo rozpoznawalny dŸwiêk szybuje nad chmury. Nie trzeba szukaæ. Louis Armstrong po prostu tam jest. Jak „wszyscy œwiêci” z jego przeboju, ka¿dego dnia niestrudzenie maszeruje z innymi do nieba. Cezary Doda

Improwizowane uliczne koncerty.

Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty z ludŸmi do zbierania og³oszeñ. Tel. 718-389-3018

MARZEC REAL ESTATE, INC. Adwokat Darius A. Marzec serdecznie zaprasza do swojego nowego biura Real Estate na Greenpoincie:

817 B Manhattan Avenue, Greenpoint, Brooklyn

Oœrodek wypoczynkowy POLANA w górach Catskills

zaprasza na letni, d³u¿szy wypoczynek lub weekendy. Do wynajêcia domki letniskowe typu bungalow, wyposa¿one we wszystko co niezbêdne, na terenie oœrodka basen, boisko do gry w pi³kê, plac zabaw dla dzieci, pole namiotowe i œwietlica w stodole. W pobli¿u Minnewaska State Park, wodospady, lasy i jeziora. S¹ jeszcze wolne miejsca. Rezerwacja pod nr tel. 516-815-9377 lub 845-626-2643

(blisko Calyer Street)

Prosimy o zg³aszanie domów na sprzeda¿ i mieszkañ do wynajêcia:

Teresa Stefañski Real Estate Agent:

(718) 383-2500 **Bezp³atnie sprawdzamy historie kredytowe lokatorów**

W celach prawnych proszê dzwoniæ do mecenasa Marca: (718) 609-0300 Mecenas ma uprawnienia w 10 stanach USA: New York, New Jersey, Connecticut, Floryda, Illinois, California, Washington, D.C., Pennsylvania,Massachusetts, Hawaje. 776 A Manhattan Ave., 2 piêtro Brooklyn, NY 11222, Tel. 718-609-0300 225 Broadway, S. 3000 New York, NY 10007, Tel. 212-267-0201 1000 Clifton Ave. Clifton, NJ 07013 Tel. 973-920-7925 4 N 6th Street, Stroudsburg, PA 18360 Tel. 973-920-7925


7

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Zaproszenie na spotkanie z Krzysztofem Olechowskim

ZAPRASZAMY NA MSZÊ ŒW. Z SACROSONGIEM ORAZ NA WIDOWISKO MUZYCZNO-TANECZNE „STWORZENIE ŒWIATA I CZ£OWIEKA” W WYKONANIU 45 - OSOBOWEGO CHÓRU I ORKIESTRY SYMFONICZNEJ POD BATUT¥ PROF. ANDRZEJA SZYPU£Y Z RZESZOWA

w pi¹tek, 27 lipca 2012 o godz. 12:30 w galerii Kuriera Plus odbêdzie siê specjalne spotkanie z Krzysztofem Olechowskim, kandydatem na stanowisko Przewodnicz¹cego z ramienia Partii Demokratycznej Dystryktu 50 Greenpoint/Williamsburg. Swój udzia³ w spotkaniu potwierdzi³ radny miejski Steven Levin.

pr

„ECHO SACROSONGU”, które kultywuje dzie³o Jana Paw³a II, nawo³uj¹c do pokojowego wspó³¿ycia wszystkich narodów i religii, budowy cywilizacji mi³oœci i wspó³dzia³ania na rzecz poprawy warunków ¿ycia zw³aszcza najubo¿szych, wyst¹pi na prze³omie sierpnia i wrzeœnia 2012 roku w USA: 18.08.2012 Sobota, godz. 17.00 Msza œw. amerykañska z Sacrosongiem. Po Mszy widowisko muzyczno-taneczne /po angielsku/ o godz. 18.30. Ks. Prob. Miros³aw Król, Parafia Œw. Teresy od Dzieci¹tka Jezus 131 E. Edgar Road, Linden , NJ 07036 tel: 908-862-1116 19.08.2012 Niedziela, godz. 10.15 Msza œw. z Sacrosongiem. Po Mszy widowisko muzycznotaneczne. Ks. Prob. Marek Sobczak par. St. Stanislaus Kostka 607 Humboldt St, Brooklyn, NY 11222 tel: 718-388-0170

Planuj¹c podró¿ do USA z koncertami istotne znaczenie mia³oby dla nas uzyskanie wsparcia finansowego. STOWARZYSZENIE PRZYJACIÓ£ I WYCHOWANKÓW CHÓRU I ORKIESTRY „ECHO SACROSONGU” 35-505 Rzeszów, ul. Kroœnieñska 34/6 Nr. konta: SWIT: PKOPPLPW Pekao S.A. o/Rzeszów IBAN: PL 34 1240 1792 1111 0010 4290 0462 z dopiskiem: "DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE STOWARZYSZENIA". Wszelka pomoc z Pañstwa strony pozwoli nam kontynuowaæ nasz¹ misjê w œwiecie. Bóg zap³aæ.

. Andrzej Szpak, za³o¿yciel „Echo Sacrosongu”

Ks

19.08.2012 Niedziela, godz. 18.30 Msza œw. z Sacrosongiem. Po Mszy widowisko muzycznotaneczne. Ks. Prob. Andrzej Kurowski, par. St. Frances De Chantal 1273 58th St. Brooklyn, NY 11219, tel: 718-436-6407 26.08.2012 Niedziela, Msza œw. z Sacrosongiem o godz. 11.00. Nastêpnie piknik o godz. 12.00. Our Lady of Czestochowa Church 115 South 3th St, Harrison, NJ 07029 tel: 973-483-2255 26.08.2012 Niedziela, Msza œw. z Sacrosongiem o godz. 19.00. Po Mszy widowisko muzyczno-taneczne. Ks. Prob. ks. Stefan Las, par. Holy Rosary Church 6 Wall Street, Passaic, NJ 07055, tel: 973-473-1578

AMERYKAÑSCY KRÊGARZE LEKARZE SPECJALIŒCI W SCHORZENIACH I DOLEGLIWOŒCIACH KRÊGOS£UPA SPECJALISTYCZNA PRZYCHODNIA NA GREENPOINCIE

W ubieg³otygodniowej rozmowie z Krzysztofem Olechowskim, na ³amach Kuriera Plus, podaliœmy z³y numer telefonu. Aby kontaktowaæ siê z kandydatem nale¿y dzwoniæ: (917) 697-5486

W niedzielê sp³yw rzek¹ Delaware Stowarzyszenie Polonia Technica, Sekcja Turystyczna organizuje Sp³yw Pontonowo-Kajakowy dla cz³onków, przyjació³ i sympatyków, na bystrej rzece Delaware. Dojazd w³asnymi samochodami do przystani MINISINK-NY, zbiórka w niedzielê, 29 lipca o godzinie 10:30. Koszt ok. 45 (doroœli); dzieci w wieku 7 do 12 lat - po³owa ceny. Koszt sp³ywu obejmuje: miejsce na zbiórkê i piknik, sprzêt p³ywacki, ubezpieczenie, dowóz do miejsca startu -TMP, kie³baski i chleb na piknik; ewentualnie piwo. Zg³aszaæ nale¿y siê do kierownictwa imprezy: Chester Tobiasz - 718-565-7194 lub Ryszard B¹k - prezes Polonia Technica, tel. 718-428-1093

ADVANCED WALK IN FOOT CARE, PLLC LEKARZE SPECJALIŒCI SCHORZEÑ I DOLEGLIWOŒCI STÓP Dr. Jeffrey Kriegel, DPM; Dr. Walter Perez, DPM

715 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222

Manhattan Avenue Chiropractic Associates

Tel. 718-677-7700

715 Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Telefon: (718) 389-0953 Opiekujemy siê krêgos³upami mieszkañców Greenpointu, dzielnicy Brooklynu przez 30 lat. Oferujemy najnowsze metody leczenia bólów pleców (korzonków), bólów szyi, bólów promieniuj¹cych do nóg (rwa kulszowa), bólów g³owy, bólów promieniuj¹cych do ramion. Specjalizujemy siê w nowoczesnych, bezoperacyjnych krêgarskich technikach odbarczania stawów, miêœni i wi¹zade³ krêgos³upa oraz nastawiania wypadniêtych, przesuniêtych i zdegenerowanych dysków krêgos³upa.

Prowadzimy skomplikowane przypadki z ponad dwudziestoletnim doœwiadczeniem w: 3 Wypadkach w pracy (Workers Compensation) Urazach komunikacyjnych (No Fault)

3

Akceptujemy wszystkie wiêksze ubezpieczenia zdrowotne. Dzwoñ po bezp³atn¹ konsultacjê w jêzyku polskim do naszej przychodni. Kontakt: Robert Interewicz, menad¿er przychodni: 718-389-0953

Oferujemy bardzo delikatn¹, profesjonaln¹ opiekê przy nastêpuj¹cych schorzeniach i dolegliwoœciach stóp: G G G G G G G G G G G G

Koœlawe paluchy Paluszki m³oteczkowate P³askostopie Wrastaj¹ce paznokcie Brodawki Zmiany skórne stóp Bóle sklepienia stóp Bóle piêt Stopy reumatyczne Stopy cukrzycowe Zakleszczone nerwy Zapalenia œciêgien

Akceptujemy wiêkszoœæ ubezpieczeñ medycznych.


8

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Kartki z przemijania Odk¹d zaprzyjaŸni³em siê na Facebooku z tajemnicz¹ Belle Epoque Europe dostajê zdjêcia obrazów tak fantastycznych, ¿e oczu nie mogê oderwaæ. Tak¿e namalowanych przez polskich malarzy. Nie wiedzia³em, ¿e a¿ tyle wspania³ych dzie³ powsta³o w tej epoce. Wiele z nich zna³em, jednak wiêkszoœæ widzê jednak po raz pierwszy. Patrzenie na ulubione obrazy sprawia mi wielk¹ przyjemnoœæ. Te, które szczeANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI gólnie do mnie przemawiaj¹ staj¹ siê czêœci¹ mojej œwiadomoœci. Niestety jakoœ nie umiem siê rozsmakowaæ w malarstwie abstrakcyjnym, konceptualnym, czy eksperymentatorskim, w szerokim pojêciu tego s³owa. Owszem, podziwiam pomys³, chwyt i technikê, owszem, doceniam granie kolorami, bry³ami, kreskami i œwiat³em, ale rzadko które z takich dzie³ bierze mnie we w³adanie. SnadŸ jestem niepoprawnym tradycjonalist¹. * Ka¿da wielka sztuka deformuje ¿ycie, nie znaczy to jednak, ¿e ka¿da deformacja jest sztuk¹” – napisa³ Antoni S³onimski o „Wariacie i zakonnicy” Witkacego. Na wieœæ o tym Witkacy siê wœciek³ i przes³a³ S³onimskiemu zawiadomienie, ¿e przenosi go na liœcie przyjació³ z miejsca 4. na 37. * Po dawnemu najbardziej uwodz¹ mnie obrazy Picassa z jego niebieskiego okresu. Uwodz¹ tak bardzo, i¿ chcia³bym je mieæ, pocz¹wszy od s³ynnego „Ch³opca z koniem”. PóŸniejszych i zarazem najró¿niejszych Picassów doceniam, jak najbardziej, ale ju¿ bez potrzeby ich posiadania. Lubiê jego erotyki. Onegdaj na pokazie w Montrealu podoba³y mi siê tak bardzo, i¿ zakupi³em sobie album z ich reprodukcjami. Zawsze wydawa³o mi siê, i¿ Picasso bawi siê malarstwem i obrany temat traktuje g³ównie jako przygodê. Okazuje siê jednak, ¿e sztukê sw¹ traktowa³ ca³kiem serio. Kiedyœ powiedzia³ wprost – „ Nie uwa¿am, abym w swych ró¿nych manierach u¿ywa³ elementów radykalnie odmiennych. Jeœli temat wymaga danych œrodków wyrazu, u¿ywam ich bez wahania. To nie s¹ próby, czy eksperymenty. Zawsze, gdy mam coœ do powiedzenia, mówiê o tym w sposób, który uwa¿am za dobry. Ró¿ne motywy wymagaj¹ ró¿nych metod. Nie oznacza to ewolucji, czy postêpu, ale zgodnoœæ pomiêdzy tym, co pragnie siê wyraziæ, a œrodkami wyra¿enia idei”. Pod tymi s³owami mog³oby siê podpisaæ te¿ wielu twórców uwa¿anych za klasyków. „Ró¿ne motywy wymagaj¹ ró¿nych metod” – pe³na zgoda. * Zachwycaj¹ca jest parkowa galeria rzeŸby wspó³czesnej - Storm King Art Center w Mountainville, w stanie

Nowy Jork. Zaledwie 50 mil na pó³noc od Mostu Waszyngtona i kilkanaœcie minut jazdy samochodem na pó³nocny wschód od bliskiego nam West Point. Na olbrzymim i zró¿nicowanym terenie, na ³¹kach, polanach i wœród drzew, zainstalowane s¹ dzie³a s³awnych rzeŸbiarzy. S¹ tu m.in. prace: Aleksandra Caldera, Aleksandra Libermana, Marka di Suvero, Tala Streetera, Henry Moore’a, Isamu Noguschi’ego, Davida Smitha, Kennnetha Snelsona, Richarda Stankiewicza. Z rzeŸb, które wysz³y spod d³uta pañ, wyró¿niaj¹ siê szczególnie dzie³a: Alice Aycock, Barbary Hepworth, Patrycji Johanson i dwóch naszych rodaczek – Magdaleny Abakanowicz i Ursuli von Rydinsvard. W³aœciwie nie ma rzeŸby nieciekawej. Wszystkie umieszczone s¹ w najlepszych dla nich miejscach i we w³aœciwej perspektywie. Zatem podziwiaæ mo¿na nie tylko je same, ale równie¿ ich lokalizacjê, która w tym wypadku jest równie¿ sztuk¹. Wiêkszoœæ z prezentowanych tu prac nie wybrzmia³aby równie dobrze w innych przestrzeniach lub w pomieszczeniach zamkniêtych. Teren, otoczony ze wszystkim stron zielonymi górami, jest tak rozleg³y, ¿e trzeba niemal ca³ego dnia, ¿eby zobaczyæ wszystkie prace. Zmêczeni turyœci mog¹ skorzystaæ z malutkiej kolejki, która dowozi ich do wiêkszoœci rzeŸb. Po drodze mo¿na wysi¹œæ i zalec na ³¹ce lub rozsi¹œæ siê w drewnianych fotelach ustawionych pod cienistymi drzewami. Co ciekawe, niektóre siedz¹ce w nich osoby, z daleka te¿ wygl¹daj¹ jak rzeŸby. Zaiste niebywa³e to miejsce. Wype³nione ogromem nieba, zieleni i czystego powietrza. Wyj¹tkowo dobrze dialoguj¹ z nim dwie kompozycje z drzewa cedrowego wyrzeŸbione przez wspomnian¹ Ursulê von Ridingsvard. Nawet pachn¹. Wydaj¹ siê naturalnym elementem parku. Kompozycja „Luba” to dwa konary przytulone do siebie niczym dwoje ludzi. Wygl¹daj¹ tak, jakby chcia³y odejœæ na chwilê od reszty drzew. Có¿ to za wspania³a artystka! W tej¿e galerii obejrzeæ mo¿na rozbryzgniêt¹ kroplê zmieniaj¹c¹ kolor w zale¿noœci od punktu widzenia. Co krok to inna barwa. Miary wra¿eñ dope³niaj¹ kolorowe ptaki œmigaj¹ce radoœnie miêdzy rzeŸbami lub ko³uj¹ce wokó³ nich. Jak przysta³o na tradycjonalistê, najwiêksz¹ zadumê wzbudzi³ we mnie widok piêciu antycznych kolumn majestatycznie króluj¹cych na najwy¿szym wzgórzu. Ustawiono je zapewne niby tak dla kontrastu, niby tak dla przypomnienia... Muszê tu wróciæ. * „Niezapomnianej Hanie z >Nocy iguany< wdziêczny Shannon z tej samej sztuki” – tak¹ depeszê przys³a³ Andrzej £apicki z okazji jubileuszu 45 pracy scenicznej El¿biety Barszczewskiej. Patrzê teraz na seriê zdjêæ z tego przedstawienia, wyre¿yserowanego przez Aleksandra Bardiniego. Oboje artyœci s¹ jeszcze m³odzi i piêkni. Ona - rysowniczka, ca³a z nierealnego œwiata dobroci i poezji, on - by³y pastor, uciekaj¹cy w alkohol przed ostatecznym zw¹tpieniem i zcynicznieniem. Ona zdumiona, ¿e w wyniku docisków losu on móg³ siê a¿ tak bardzo pogubiæ, on zdumiony, ¿e wyniku docisków tego¿ losu ona zacho-

wa³a klasê i godnoœæ. Osmozê zachodz¹c¹ miêdzy nimi na scenie uchwyci³ wspaniale fotografik Franciszek Myszkowski. * £apicki, choæ od Barszczewskiej du¿o m³odszy, przynale¿a³ do tej samej co ona grupy aktorów, dla których aktorstwo by³o czymœ wiêcej ni¿ zawodem. Wychowany w czasie okupacji przez przedwojennych mistrzów, wiedzia³, ¿e tak trzeba prowadziæ rolê, by zdobyæ widzów dla granego bohatera i sk³oniæ ich do myœlenia o znaczeniu tego, co widz¹ na scenie lub ekranie. Tworzy³ postacie z klas¹. Nawet wtedy, gdy w dramacie lub scenariuszu one jej nie mia³y. By³ polskim inteligentem w ró¿nych sytuacjach, podobnie jak Holoubek czy Zapasiewicz. Warsztat mia³ nienaganny. Maniery równie¿. Mia³em mo¿noœæ widzieæ w po³owie lat 70. ub. wieku, z jak¹ zazdroœci¹ patrzyli nañ aktorzy przybywaj¹cy z Leningradu jako goœcie warszawskiej PWST. Nie kryli, ¿e nie ma poœród nich a¿ takiego d¿entelmena, ani tak piêknego mê¿czyzny, który by w dodatku kostium tak piêknie nosi³ i ogrywa³. I w rzeczy samej nie by³o! Widzia³em wiele jego ról, nie pamiêtam ¿adnej niedobrej. I w klasyce by³ œwietny, i w dramacie wspó³czesnym. W komedii i tragedii. Nie gra³ jednak bohaterów z wielkiego dramatu romantycznego. By³ za ch³odny i zbyt racjonalny na takie role. Wstrz¹sn¹³ mn¹ w tytu³owej kreacji w „Ojcu” Strindberga, w której szed³ o lepsze z Zofi¹ Mrozowsk¹ w walce o syna. Wspania³e by³y jego kreacje fredrowskie, pocz¹wszy od pamiêtnego Leona Birbanckiego w „Do¿ywociu”. By³ znakomitym œledczym w „Czarownicach z Salem” Arthura Millera, tytu³owym „Bratem Marnotrawnym” w komedii Oscara Wilde’a , Tolem w „Skizie” Gabrieli Zapolskiej, Carem w „Maskaradzie” Jaros³awa Iwaszkiewicza. Cudownie partnerowa³ Irenie Eichlerównie w „Tej Gabrieli”. Istnym triumfem by³a kreacja w „Sposobie bycia” wed³ug powieœci Kazimierza Brandysa. Z jego ról filmowych szczególnie ceniê Piotra w „Dziœ w nocy umrze miasto”, Wiktora w „Spotkaniu w bajce”, Poetê w „Weselu” i Re¿ysera we „Wszystko na sprzeda¿”. Z okresu moich podyplomowych studiów artystycznych pamiêtam Andrzeja £apickiego jako dziekana wydzia³u aktorskiego wspomnianej PWST. Zdumiewa³a mnie powaga, z jak¹ sprawowa³ tê funkcjê, dbaj¹c o wysoki poziom zajêæ i wymagañ wobec studentów. Nie zdziwi³em siê wcale, ¿e to w³aœnie on zosta³ wybrany w 1981 roku na stanowisko rektora tej uczelni. Nie zdziwi³em siê te¿, kiedy parê lat póŸniej zosta³ prezesem Zwi¹zku Artystów Scen Polskich (ZASP-u) i dyrektorem Teatru Polskiego w Warszawie. Lubi³em jego ironi¹ podszyte wspomnienia drukowane w „Rzeczpospolitej”. Rozumia³ w nich œwiat dzisiejszy i dzisiejsze obyczaje, ale jednoczeœnie utrwala³ elegancjê i klasê œwiata minionego. Jego œwiata, rzecz jasna. Œwiata, który niestety odszed³ wraz z nim. m

Syria – i co dalej 1í Ciosem by³o tak¿e to, ¿e by³ to zamach dokonany z wewn¹trz re¿imu. W ten sposób zosta³a zasiana nieufnoœæ w szeregach si³ bezpieczeñstwa. Nikt nie mo¿e czuæ siê ca³kowicie pewny. Liczba ofiar œmiertelnych syryjskiej wojny domowej jest mniej wiêcej dziesiêæ razy wiêksza ni¿ w Afganistanie. Ca³e po³acie kraju na zachodzie i pó³nocnym zachodzie s¹ terenem wrogim dla si³ rz¹dowych. Roœnie liczba dezerterów - samych genera³ów, którzy zbiegli od Assada liczy siê w dziesi¹tkach. Zamach z 18 lipca zmieni³ tak¿e kalkulacje miêdzynarodowe. W ostatnich miesi¹cach dyplomaci starali siê wcielaæ w ¿ycie plan Kofi Annana, by³ego sekretarza generalnego ONZ. Chodzilo o wynegocjonowanie zawieszenia broni pod nadzorem obserwatorów i utworzenie tymczasowego rz¹du jednoœci narodowej. Teraz powstañcy wyczuwaj¹c mo¿liwoœæ zwyciêstwa nie chc¹ s³yszeæ o rozejmie zaœ obserwatorzy zostali wycofani z terenu walk. A gdy kraj stoczy³ siê w wojnê domow¹ nie ma ju¿ mo¿liwoœci utworzenia rz¹du jednoœci narodowej. Najlepszym rozwi¹zaniem konfliktu by³by wy-

jazd Assada z kraju. Tylko Rosja mo¿e go do tego sk³oniæ. Moskwa do tej pory ochrania³a swego starego sojusznika, ale teraz zaczyna zastanawiaæ siê, czy warto. Dalej dostarcza Assadowi amunicjê i rozmaite materia³y, ale wycofa³a siê z przekazania helikopterów. Kilka prób ich dostarczenia rzekomo nie uda³o siê, kiedy brytyjski ubezpieczyciel uniewa¿ni³ sw¹ polisê na statki je przewo¿¹ce. Ale przecie¿ Rosjanie sami mogli je ubezpieczyæ. Skorzystali wiêc z pretekstu, ¿eby stopniowo wycofywaæ poparcie dla upadaj¹cego re¿imu. Dosz³o wrêcz do tego, ¿e w ostatnich dniach rosyjski ambasador we Francji da³ do zrozumienia, ¿e najwy¿szy czas, aby Assad odszed³. Potem rzecz jasna zaprzeczy³, ¿e to powiedzia³, ale w œwiat posz³a informacja, ¿e Moskwa mo¿e ju¿ mieæ dosyæ dyktatora. Re¿im Assada popieraj¹ oprócz Rosji tak¿e Chiny i Iran, chocia¿ z ró¿nych powodów. Moskwa nie chce rozszerzenia wp³ywów pañstw zachodnich na terytorium Syrii, podobnie jak Pekin. Obie stolice nie mog¹ siê pogodziæ z uzasadnieniem interwencji prze-

Syryjski partyzant.

ciwko Assadowi na gruncie obrony praw cz³owieka, gdy¿ same maj¹ wiele nadu¿yæ na sumieniu. A ponad to, Rosja i Chiny chc¹, ¿eby Stany Zjednoczone skupi³y siê na sprawach Bliskiego Wschodu, zamiast na nich. Nie mia³yby nic przeciwko wojskowej interwencji USA, gdyby mia³a ona wci¹gn¹æ Amerykê w d³ug¹ wojnê w kolejnym kraju islamskim. Zw³aszcza, ¿e zbli¿a siê do koñca interwencja w Afganistanie. Jednak Waszyngton nie daje siê wci¹gn¹æ w tak¹ grê,

wybieraj¹c raczej naciski dyplomatyczne i sankcje gospodarcze wobec re¿imu Assada. Kraj czeka niebezpieczny okres. Gro¿¹ walki bratobójcze, wpadniêcie broni chemicznej w niepowo³ane rêce i fale uchodŸców zalewaj¹ce s¹siednie pañstwa. O wp³ywy bêd¹ zawziêcie walczy³y Iran, Turcja i œwiat arabski. Do konfliktu mo¿e zostaæ wci¹gniêty Izrael. Arabska wiosna zrobi³a siê w Syrii zbyt gor¹ca.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

JOANNA BADMAJEW, MD, DO PRZYCHODNIA MEDYCZNA 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960

Dr Andrzej Salita

MEDYCYNA RODZINNA I Badania okresowe i prewencyjne I Elektrokardiogram - USG I Badania laboratoryjne na miejscu I Badania ginekologiczne, cytologia I Planowanie rodziny I Szczepienia okresowe I Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ I Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia I LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty I NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry

F Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-Œr.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.

Dr Urszula Salita

F Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

F Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna Duszka

Sabina Grochowski, MD, MS 850 7th Ave., Suite 501, Manhattan (pomiêdzy 54th a 55th St.) Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049

Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia

Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

G Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn G konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) G subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy G zmêczenie nadnerczy G wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi G wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów/kwasów t³uszczowych G terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnych potrzeb G wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma G zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

TOTAL HEALTH CARE PHYSICAL THERAPY 126 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6000; 718-472-7306

3

3 3

Nowe technologie leczenia: fluoroskop do zabiegów na krêgos³upie Rozci¹ganie krêgos³upa (dekompresja) Leczenie powypadkowe, zmian artretycznych oraz neuropatii

W naszej klinice przyjmuj¹ równie¿ lekarze innych specjalnoœci, m.in.: gastrolog, neurolog, ortopeda, urolog, chirurg, lekarz zajmuj¹cy siê zwalczaniem bólu. Wykonujemy ró¿ne badania diagnostyczne, m.in. USG, przewodnictwa nerwowego. Wiêkszoœæ ubezpieczeñ honorowana. Dla osób bez ubezpieczeñ mamy specjalne ceny.

718-389-0100

(718)389-8585

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

Greenpoint Eye Care LLC Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okuluistyczne badania dla kierowców (DMV)

Dr Micha³ Kiselow DOKTOR MÓWI PO POLSKU Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

718-389-0333

Gabinet otwarty: Poniedzia³ek - Pi¹tek - 10 am - 7 pm; Sobota - 9 am - 5 pm www.greenpointeyecare.com Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty

KURIER PLUS

z ludŸmi do zbierania og³oszeñ. Tel.718-389-3018

informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $70, pó³roczny $40, a kwartalny $25

Greenpoint Properties Inc. Real Estate

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

, broker Victor Wolski, associate broker Diane Danuta Wolska

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni. LECZY: l katar sienny bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê l zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice l

SPECJALNA OFERTA * * * * *

Kupcy i lokatorzy czekaj¹ Zg³oœ dom do sprzeda¿y Zg³oœ mieszkanie do wynajêcia Ubezpieczamy domy i mieszkania Notariusz

Potrzebne domy na sprzeda¿ i mieszkania do wynajêcia!

Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com Tel. 718-609-1485

l

l

l

l

l

l

espó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd.

z

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com


10

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Podró¿e naszych czytelników

Gor¹cy Egipt

cz. 1

Ewa Gabrynowicz

Kiedy by³am dzieckiem znalaz³am na strychu star¹ zniszczon¹ ksi¹¿kê, w jêzyku niemieckim, która mog³a pamiêtaæ zabór austriacki, bo kiedyœ panowa³ w miejscu mojego pochodzenia. Pamiêtam jej podniszczone kartki z bajecznie kolorowymi obrazkami. Moj¹ szczególn¹ uwagê przykuwa³y smuk³e postacie ubrane w kolorowe stroje, usytuowane w niezwyk³ych miejscach. Te ilustracje tak podzia³a³y na moj¹ dzieciêc¹ wyobraŸniê, ¿e wprost nie mog³am oderwaæ od nich wzroku. Naturalnie nie wiedzia³am co one przedstawiaj¹ i sk¹d pochodz¹, ale to wtedy nie mia³o dla mnie najmniejszego znaczenia, ja tylko bardzo chcia³am tak piêknie wygl¹daæ i znaleŸæ siê, wœród moich postaci z obrazków. Teraz wiem, ¿e te kolorowe rysunki przedstawia³y staro¿ytny Egipt, krainê umi³owan¹ przez bogów. „Gdzie prawoœæ i sprawiedliwoœæ mia³a sens. Gdzie doczesnoœæ i ¿ycie wieczne styka³y siê. Gdzie czu³o siê namacalnie obecnoœæ tego co niewidoczne. Ziemi wody i s³oñca”. Tak przedstawia staro¿ytny Egipt w swoich ksi¹¿kach egiptolog Chrisistian Jacq. A swoje dziecinne wyobra¿enia porówna³am z prawdziwym Egiptem dopiero w 2010 roku. Przez dziesiêæ paŸdziernikowych dni z Basi¹ Batog podró¿ówa³yœmy po Egipcie. Wyjazdem do tego kraju zainteresowane by³yœmy ju¿ od dawna, tylko okolicznoœci nam nie sprzyja³y. Ale w koñcu uda³o siê i teraz cieszymy siê, ¿e odwiedzi³yœmy Egipt jeszcze przed antyrz¹dowymi protestami przed 25 stycznia 2011 roku. Podczas demonstracji w muzeach i na stanowiskach archeologicznych dokonano wielu w³amañ i rozbojów, ukradziono i bezpowrotnie zniszczono wiele bezcennych staro¿ytnych eksponatów. Do muzeum w Kairze w³amali siê z³odzieje, skradli 75 zabytków: dwie mumie zniszczono. Miêdzy innymi zagin¹³ poz³acany pos¹g faraona Tutankhamuna, Nefertiti, skryby z Amarny, kilkadziesi¹t drewnianych figurek shabti, skarabeusz Yuya oraz srebrna i z³ota bi¿uteria. Przykro jest s³yszeæ, ¿e w³amywaczami byli równie¿ pracownicy muzeum. Minister do spraw staro¿ytnoœci Egiptu - Zahi Hawass poinformowa³, ¿e ³¹cznie w ró¿nych miejscach w skradziono ponad 1000 staro¿ytnych eksponatów. Obecnie media informuj¹, ¿e niektóre z nich uda³o siê odzyskaæ. Nasuwa siê pytanie jak uchroniæ dziedzictwo narodowe staro¿ytnego Egiptu przed barbarzyñcami? Czy jest to w ogóle mo¿liwe, bo kradzie¿ zabytków w tym kraju ma miejsce od dawna. Ale czego¿ mo¿na siê spodziewaæ po kraju, gdzie nê-

Karnak – kolumnada w œwi¹tyni Amona.

dza, nêdze goni. Nigdy nie myœla³am ¿e Egipt jest a¿ tak biedy. Statystyki podaj¹, ¿e po³owa ludnoœci spoœród 80-cio milionowego spo³eczeñstwa ¿yje poni¿ej granicy ubóstwa, ja odnios³am wra¿enie ¿e tak nêdznie ¿yje tam 90 proc. ludnoœci. Hotel Mariot, w którym mieszka³yœmy w Kairze, by³ szczelnie odgrodzony wysokim murem od reszty miasta. Pomimo tych zabiegów i tak by³o widaæ jak Ÿle ¿yje siê tam mieszkañcom. Hurghada Do Hurghady oddalonej o 470 km od Kairu przenios³y nas lokalne linie lotnicze. Hurghada le¿y na zachodnim brzegu Morza

Abu Nugar, gdzie dosta³yœmy do dyspozycji obszerne miejsce z parawanem. Sympatyczny przewodnik zaraz zaprosi³ nas do snorkingu. Za³o¿y³yœmy sprzêt i ruszy³yœmy w podwodn¹ podró¿. Rafy rozci¹ga³y siê na piaszczystym pod³o¿u, poroœniête koralowymi ogrodami. Pr¹dy wodne wprawia³y w ruch roœlinnoœæ, a pomiêdzy faluj¹cymi roœlinami rafotwórczymi przep³ywa³y ³awice cudownie kolorowych ma³ych i wiêkszych rybek. Pozwoli³y do siebie bardzo blisko podp³yn¹æ, nie ucieka³y dopiero tu¿ przed dotkniêciem powolutku siê oddala³y. Mo¿e w ten sposób zaprasza³y nas do podwodnej zabawy. Te cuda natury by³y prawdziw¹ uczt¹ dla oczu, a podwodny raj zafundowa³yœmy sobie tylko za pomoc¹ rurki, maski i p³etw. Obok nas p³ywa³y mieni¹ce siê kolorami ryby, od czerwonych, niebieskich, filetowych, zielonych, ¿ó³tych, po malowane w srebrzyste paseczki. Ich piêkno jest wprost nie do

Podwodne ¿ycie Morza Czerwonego, wœród koralowych raf jest tu po prostu zjawiskowe.

Czerwonego i jest znanym oœrodkiem wypoczynkowym. W jej okolicach znajduje siê 45 raf koralowych zaliczanych do jednych z najpiêkniejszych na œwiecie. Prawdziwe królestwo do nurkowania i snorkingu. Zatrzyma³yœmy siê w hotelu Resort Fort Arabesque przylegaj¹cym do czystej piaszczystej prywatnej pla¿y. Sam oœrodek wygl¹da³ imponuj¹co z basenami i ³adnym zielonym ogrodem. Oprócz nas hotel goœci³ W³ochów i Anglików. Wy¿ywienie by³o wyœmienite serwowane na zasadzie szwedzkiego sto³u. A by³o w czym wybieraæ. Nie by³yœmy w stanie przez trzy dni spróbowaæ wszystkich oferowanych specja³ów, a do wyboru by³a kuchnia japoñska, francuska i w³oska. Natomiast hotelowym pokojem by³yœmy zawiedzione.Wymaga³ solidnego remontu. Drzwi wejœciowe siê zacina³y, a ³azienkowe skrzypia³y. Widok z okna przedstawia³ stare smutne budynki z ponurymi kominami, a tak marzy³y siê nam szmaragdowe fale i to tu¿, tu¿ przed naszymi oknami. Za to cuda Morza Czerwonego wynagrodzi³y nam wszystkie pokojowe niedogodnoœci. Na drugi dzieñ rano hotelowy autobus dowióz³ nas na zamkniêt¹ pla¿ê w Shaab

opisania. Jeden gatunek ryby ci¹gle zmienia³ kolor: z czerni przez fiolet przechodzi³ w zieleñ i na koniec zamienia³ siê z ciemno niebieskiego w jasno niebieski, a potem znów od nowa czarowa³ taneczn¹ karuzel¹ kolorów. Od tego podwodnego œwiata trudno siê by³o oderwaæ, czas up³yn¹³ nam b³yskawicznie. Drugi dzieñ spêdzi³yœmy w egzotycznym akwarium morskim, gdzie ciekawie prezentowa³y siê ró¿ne okazy ichtiofauny. PóŸniej odby³yœmy wycieczkê na podwodnej ³odzi - Submarine. Z portu dop³ynêliœmy ³odzi¹ do platformy. Z platformy zeszliœmy w g³¹b Submarine, na samo jej dno i usiad³yœmy tu¿ przy szklanej platformie widokowej. £ódŸ zanurzy³a siê na g³êbokoœæ 20 metrów. Na zewn¹trz ³odzi znajdowa³ siê zawodowy nurek, który karmi³ ryby i w ten sposób zwabia³ ca³e ich ³awice przep³ywaj¹ce tu¿ przed naszymi panoramicznymi oknami. Krystalicznie czysta woda pozwoli³a zobaczyæ ró¿norodn¹, bajecznie kolorow¹ florê i faunê. Niewiarygodne piêkne podwodne ¿ycie. Mija³yœmy ró¿ne kszta³ty raf koralowych, wspania³e gatunki ryb. W pewnym momencie ukaza³ siê nam wrak zatopionej ³odzi, której dziób mia³

kszta³t Pegaza. W innym miejscu by³o pe³no porozrzucanych okaza³ych dzbanów, wygl¹da³y jakby pochodzi³y z bardzo dawnych czasów. Uwa¿amy siê z Basi¹ za wielkie szczêœciary i dziêkujemy stwórcy za pozwolenie dost¹pienia zaszczytu ogl¹dania jego arcydzie³a jakim jest podwodny œwiat. Karnak, Luxor, Dolina Królow i Królowych Kolejnym etapem naszej wyprawy by³ czterodniowy rejs promem po Nilu. Z Hurghady autobus przewióz³ nas do miasta Luksor. Zanim wesz³yœmy na statek odwiedzi³yœmy œwi¹tynie Karnak i Luksor. Obecnie miasto Luksor zamieszkuje oko³o 150 tysiêcy mieszkañców. Ich g³ównym Ÿród³em utrzymania jest turystyka. Luksor le¿y w górnym Egipcie nad Nilem. Miejsce to kiedyœ nazywa³o siê Teby. W tym mieœcie znajduje siê 30 proc. zabytków sztuki i kultury staro¿ytnego œwiata egipskiego. Teby przez 1000 lat od oko³o 2052 w. p.n.e. do oko³o 1085 w. p.n.e. by³y najwa¿niejszym oœrodkiem ¿ycia politycznego, kulturalnego i religijnego. Jego upadek zapocz¹tkowali w Vl wieku przed nasz¹ er¹ Asyryjczycy a póŸniej Persowie; znacznie podupad³o w epoce greckiej i rzymskiej. Arabowie podbili kraj w 641 roku naszej ery, narzucili Islam i rozpoczêli arabizacjê ludnoœci i tak oto najstarsza cywilizacja na œwiecie przesta³a istnieæ na zawsze. Obydwie œwi¹tynie Karnak i Luksor, ongiœ pe³ne przepychu, le¿a³y w staro¿ytnych Tebach, mieœcie faraonów opiewanym w eposach Homera. Zespó³ œwi¹tyñ Karnak jest oddalony o 2,5 km od œwi¹tyni Luksoru. Kiedyœ wylewy Nilu podmywa³y œwi¹tynie w Karnak i z roku na rok pogarsza³y jej kondycjê. Woda siêga³a nawet do trzech metrów wysokoœci. Islamscy fanatycy te¿ jej nie oszczêdzali, kamienie ze œwi¹tyñ s³u¿y³y im do wypalania wapna oraz u¿ywali ich do wszelkich mo¿liwych konstrukcji budowlanych. Pomimo d³ugich lat zniszczeñ zachowa³y siê pozosta³oœci zabudowañ œwi¹tyñ w Karnak i w Luksorze, które œwiadcz¹ o bogactwie staro¿ytnego Egiptu i niezrównanej tamtejszej architekturze. W Karnak znajduje siê zespó³ œwi¹tyñ poœwiêcony tebañskim bogom: Amona, jego ¿onie Muti i bogom Ptaha, Chonsu iRamzesa lll. Do kompleksu œwi¹tynnego nale¿y œwiête jezioro, gdzie faraoni obmywali siê przed ka¿dym wejœciem do œwi¹tyni, a kap³ani oczyszczali siê w nim przed ka¿d¹ ceremoni¹. Zaraz obok jeziora stoi pomnik wielkiego skarabeusza postawiony jeszcze za czasów faraona Amenhotepa - obesz³yœmy go z Basi¹ kilka razy w ko³o po to a¿eby siê nam w ¿yciu szczêœci³o. Skarabeusz by³ bóstwem staro¿ytnego Egiptu. Symbolizowa³ odrodzenie i by³ symbolem wêdrówki s³oñca po niebie. Przez tysi¹ce lat ka¿dy ¿yj¹cy faraon rozbudowywa³ œwi¹tynie, dodaj¹c sobie tym samym wiêkszego znaczenia.


11

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Darmowe lekcje tenisa na Greenpoincie Od dawna wiadomo, ¿e dzieci regularnie uprawi¹ce sport s¹ nie tylko zdrowsze, bardziej pewne siebie, ale tak¿e lepiej sobie radz¹ w ¿yciu. Uprawianie sportu ma ogromny wp³yw na pozytywn¹ samoocenê, koncentracjê a tak¿e motywacjê. Wielu rodziców doskonale zdaje sobie z tego sprawê i zachêca swoje pociechy do uprawiania sportu, zapisuj¹c je na ró¿nego rodzaju zaj¹cia sportowe, które niestety czêsto du¿o kosztuj¹. W okresie wakacyjnym, jest wiele mo¿liwoœci, aby nasze dziecko zachêciæ do systematycznej aktywnoœci fizycznej. Nowy Jork w okresie wakacyjnym oferuje wiele programów, za które nie trzeba p³aciæ, a które pozwol¹ naszemu dziecku atrakcyjnie spêdziæ czas z rówieœnikami. Ju¿ 6 lipca rozpoczê³y siê zajêcia, na których dzieci w wieku od 6 do 16 lat bior¹ lekcje tenisa. Wszystkie dzieci, które zapisa³y siê na ten program dwa razy w tygodniu graj¹ w tenisa pod okiem instruktora. Program zapewnia sprzêt, wiêc nawet nie trzeba przynosiæ swojej rakiety. Lekcje koñcz¹ siê 16 sierpnia. Ale zapisy ciagle trwaj¹. Program istnieje od 26 lat i jego sponsorami s¹ Chase Bank, Rebok i The City Park Foundation. Ka¿da dzielnica Nowego Jorku ma kilka lokalizacji. Warto wiêc sprawdziæ na internecie. Rezerwacji mo¿na dokonaæ tak¿e na stronie internetowej www.nycgovparks.org/parks/mccarrenpark Na Greenpoincie zajêcia odbywaj¹ siê w McCarren Park (Bedford Ave i 12th Street) w poniedzia³ki i œrody w godzinach od 1 do 4 po po³udniu. Zajêcia s¹ prowadzone przez doœwiadczonych instruktorów: Steva Kunter i Jimmy Brenaga-Tsang. Jimmy nauczy³ siê graæ w tenisa w³aœnie podczas takiego programu. Dzisiaj

Latem w McCarren Park dzieci mog¹ graæ w tenisa bezp³atnie.

jest studentem, który otrzyma³ stypendium sportowe za osi¹gniêcia w grze w tenisa. W McCarren Park zarejestrowa³a siê prawie setka dzieci. Tygodniowo uczêszcza ponad 60 m³odych adeptów tenisa. Jak powiedzia³a Kurierowi pani El¿bieta, mama Veroniki, jej córka uwielbia te zajêcia i uczêszcza na nie ju¿ drugi tydzieñ. Obydwie s¹ bardzo z tego zadowolone. Jeœli nasze dziecko nie ma co ze sob¹ zrobiæ w czasie wakacji, to mo¿e warto zajrzeæ na stronê internetow¹, która oferuje tak¿e wiele innych atrakcji. Przed nami kolejny miesi¹c wakacji i warto by by³o zachêciæ nasze dzieci do aktywnego ich spêdzenia. Bo¿ena Konkiel

Godziny otwarcia basenu na Greenpoincie McCarren Park Pool, N. 12 St., Lorimer St., Manhattan Ave., miêdzy Bayard St. a Berry St. i Nassau Ave. Telefon: (718) 965-6580

Czes³aw Karkowski, dwie nowe ksi¹¿ki:

Czynny: do 3 wrzeœnia Godziny: 11:00 -15:00, 16:00-19:00 Wstêp wolny Uwaga: Obowi¹zkowy strój k¹pielowy.

Moje Metropolitan zebrane w jednym tomie 29 szkiców o obrazach ze zbiorów Metropolitan Museum. Szkice te by³y publikowane w „Kurierze Plus“ w latach 2011-12.

do kupienia w ksiêgarni:

$25

Walt Whitman Poematy wybrane t³umaczenie Czes³aw Karkowski W tomie m. in. najs³ynniejszy utwór poety „Pieœn o sobie“, a tak¿e: „Przeprawa promem brooklyñskim“, „Œpi¹cy“, „Nad b³êkitnym brzegiem Ontario" i ma³o znany, ale znakomity „Respondez!“

$12


12

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Nowojorskie sylwetki

Czarne charaktery Nie ulega w¹tpliwoœci, i¿ tytu³owe okreœlenie ma ujemny odcieñ znaczeniowy. Jak ³atwo odgadn¹æ, wiele znacz¹cych osobistoœci zapisa³o siê b¹dŸ pozytywnie, b¹dŸ te¿ negatywnie w historii naszego miasta. Wœród przedstawionych do tej pory sylwetek znaleŸli siê prawie wy³¹cznie autentyczni bohaterzy i bohaterki. Dla równowagi wypada wreszcie uwzglêdniæ dwie zb³¹kane owce w wilczej skórze. Boss Tweeed

William Marcy Tweed urodzi³ siê 3 kwietnia 1823 r., na samym dole Manhattanu. Jego ojciec, Irlandczyk z pochodzenia, prowadzi³ tu warsztat stolarski. Matka zajmowa³a siê niewielkim ogrodem i warzywnikiem, wychowuj¹c i rozpieszczaj¹c swego jedynaka. Ukoñczywszy szko³ê podstawow¹, ambitny wyrostek marzy³ o wielkich pieni¹dzach, ucz¹c siê rachunkowoœci na dodatkowym kursie. Pozna³ jej tajniki na wylot, pracuj¹c przez kilka lat u ksiêgowego. Nawi¹zuj¹c bez trudu po¿yteczne kontakty, zdoby³ wreszcie samodzielne stanowisko w ratuszu. Ba³agan panuj¹cy w ksiêgach, nasun¹³ mu dziesi¹tki pomys³ów na bezkarne okradanie naszego miasta i to na grube miliony. Wypada³o jednak najpierw osi¹gn¹æ mocn¹ pozycjê polityczn¹. Tammany Hall, który powsta³ jako stowarzyszenie bratniej pomocy, przekszta³ci³ siê w po³owie XIX wieku w najbardziej wp³ywow¹ organizacjê partii demokratycznej na Wschodnim Wybrze¿u. Uœwiadomiono tu sobie si³ê polityczn¹, reprezentowan¹ przez Irlandczyków, którzy g³osowali en bloc w wyborach, a z³o¿y³y siê na to klanowe wiêzy plemienne. Dodajmy w tym miejscu, i¿ g³ód i zwi¹zane z nim choroby, spowodowane przez zarazê ziemniaczan¹, która nawiedzi³a ów kraj kilka razy, doprowadzi³y do masowego exodusu ze Szmaragdowej Wyspy. Pokolenie za pokoleniem opuszcza³o wiêc ubo¿ej¹c¹ Irlandiê. Poniewa¿ wielu z Irlandczyków osiedla³o siê w Nowym Jorku, dysponowali oni w tym czasie przesz³o 1/3 g³osów w lokalnych wyborach. William M. Tweed wykorzysta³ to do w³asnych celów, wspinaj¹c siê po kolej-

nych szczeblach drabiny politycznej. Ju¿ w 1852 r. zosta³ najm³odszym kongresmenem w Albany. Tryska³ zdrowiem i niespo¿yt¹ energi¹, ukrywaj¹c lisi¹ przebieg³oœæ i w³aœciw¹ sobie bezwzglêdnoœæ pod pozorami jowialnego humoru. B³yskotliwy i barwny, by³ powszechnie lubiany, co u³atwia³o zakulisowe manipulacje. Swoj¹ dzia³alnoœæ jako reprezentant ludu, zacz¹³ od kupowania g³osów wspó³kolegów. Przeprowadzaj¹c stosowne uchwa³y i rezolucje, pracowa³ na korzyœæ swoich mocodawców, stopniowo siê bogac¹c. Sprawuj¹c jednoczeœnie funkcjê przewodnicz¹cego komitetu wyborczego, faktycznie kierowa³ Tammany Hall; a st¹d wzi¹³ siê przydomek Boss. Piastowa³ tak¿e kilka innych wa¿nych stanowisk. Przyk³adowo, uzyskawszy pe³ny nadzór nad robotami publicznymi w Nowym Jorku, zawiera³ umowy na wykonanie okreœlonych prac. Pobiera³ podwójne ³apówki raz za przydzielenie kontraktu, a drugi raz za zatwierdzenie zawy¿onego kosztorysu. Maj¹c pe³ny dostêp do kasy miejskiej, wyprowadza³ z niej co jakiœ czas du¿e sumy. Nie gardzi³ szanta¿em, spekulowa³ gruntami, kupowanymi za becen, uczestniczy³ we wszystkich mo¿liwych aferach i wiêkszych machlojkach. Hojnie siê op³aca³ kontrolerom i rewizorom, zapewniaj¹c sobie bezkarnoœæ. Stworzy³ rozleg³¹ siatkê przestêpcz¹, okreœlon¹ póŸniej mianem Tweed Ring. Kryminalna dzia³alnoœæ tej organizacji trwa³a przez dwie dekady, nara¿aj¹c Nowy Jork na straty w wysokoœci oko³o 200 milionów dolarów. Dziel¹c siê uczciwie zagrabionymi pieniêdzmi ze swoim ludŸmi, „zarobi³” na tym procederze ponad 40 milionów. Tweeda zgubi³o lekkomyœlne posuniêcie. W 1870 r. odmówi³ dofinansowania tzw. Orange Parade, organizowanej przez protestantów. Rozpoczê³a siê wtedy nagonka prasowa, rozpêtana przez „New York Sun”. Ostre w tonie artyku³y zdobi³y karykatury Thomasa Nasta. Aresztowany w rok póŸniej, Tweed zosta³ szybko wypuszczony na wolnoœæ z braku dowodów. Starannie zaciera³ wszystkie œlady, zaœ œwiadkowie i zarazem winowajcy odmawiali wszelkich zeznañ. Ostateczn¹ zgubê Tweeda spowodowa³y podwójne ksiêgi, prowadzone w tajemnicy przez jego praw¹ rêkê, Johna Crockera. Starannie ukryte dokumenty zosta³y znalezione dopiero w 1875 roku. Dziêki nim prokurator Samuel Tilden rozpracowa³ ca³¹ siatkê, a tak¿e rolê odgrywan¹ w niej przez bossa. Skazany na d³ug¹ odsiadkê i przepadek

mienia, William Marcy Tweed w zamkniêciu szybko straci³ zdrowie, umieraj¹c na zapalenie p³uc 12 kwietnia 1878 r Odzyskano zaledwie kilka milionów dolarów w gotówce, konfiskuj¹c tak¿e jego domy i letni¹ posiad³oœæ na Long Island. Choæ ¿y³ on na bardzo wysokiej stopie, to podejrzewano, i¿ reszta maj¹tku w z³ocie zosta³a zakopana. ¯ona Tweeda zniknê³a bowiem bez wieœci wraz z dorastaj¹cym synem i ma³oletni¹ córk¹. Najpierw uda³o jej siê niepostrze¿enie wyjechaæ do innego stanu, gdzie zapewne znajdowa³a siê kryjówka, a potem uciec z Ameryki do Szkocji lub Irlandii. Don Dapper Któ¿ z nas nie ogl¹da³ „Ojca chrzestnego” w œwietnym wykonaniu Marlona Brando! To w³aœnie ów film upowszechni³ s³ówko „don” – skrót od padrone, które oznacza

w przenoœni g³owê mafii, z Sycylii rodem. Z kolei angielski termin „dapper” daje siê przet³umaczyæ jako elegancik, sugeruj¹c przesadê w ubiorze. Ów przydomek nosi³ swego czasu os³awiony John Gotti, jeden z ostatnich wielkich ojców chrzestnych w Nowym Jorku. Odpowiada³ on w du¿ym stopniu wizerunkowi, tak realistycznie przedstawionemu na wielkim ekranie. Zacznijmy jednak od pocz¹tku. Piek³o na ziemi bywa wybrukowane dobrymi intencjami, czego dowiod³a prohibicja. Jak dobrze wiemy, zakazany owoc zawsze lepiej smakuje, powoduj¹c w tym przypadku zastraszaj¹cy wprost wzrost spo¿ycia napojów alkoholowych w tym okresie. Tej zdradliwej pokusie ulegali nie tylko mê¿czyŸni, ale i m³ode kobiety. Co gorsza, zakaz sprzeda¿y alkoholu uratowa³ amerykañsk¹ mafiê, która znajdowa³a siê wówczas na wymarciu. Nic dziwnego, i¿ nielegalna produkcja i szmugiel na nieznan¹ w historii skalê, przekszta³ci³ zanikaj¹ce organizacje w potê¿ne kartele przestêpcze. Do najwiêkszych z nich nale¿a³a Gambino Family. Wracaj¹c do naszego w¹tku, John Gotti przyszed³ na œwiat 27 paŸdziernika 1940 r. w biednej w³oskiej rodzinie. Imigranci z Sycylii zamieszkiwali wówczas Ozone Park na Queensie. Po ukoñczeniu szko³y podstawowej dobrze zbudowany wyrostek zszed³ na z³¹ drogê. Po kilku latach przestêpczej dzia³alnoœci na w³asn¹ rêkê, zosta³

zauwa¿ony przez mafiosów. Bystry, bezwzglêdny i inteligentny m³ody cz³owiek wspina³ siê po hierarchicznej drabinie familii Gambino, staj¹c siê po nieca³ej dekadzie zausznikiem drugiego po Bogu, którym by³ Fred Dellacroce. John Gotti pe³ni³ przy nim rolê szarej eminecji. W latach osiemdziesi¹tych ubieg³ego stulecia sta³ siê on godnym, a raczej niegodnym nastêpc¹ Lucky Luciano czy te¿ Al Capone, którzy dzia³ali w okresie prohibicji. Podobnie jak oni John Gotti przechwyci³ rz¹dy przemoc¹. Obj¹³ on bowiem funkcjê ojca chrzestnego po zamordowaniu, na wydany przez siebie rozkaz, dona Franka Castellano, który podziurawiony kulami jak rzeszoto, zgin¹³ na miejscu w bo¿onarodzeniowy ranek 1985 roku. Bezkarnoœæ Dona Dappera budzi³a coraz wiêksze oburzenie opinii publicznej. Krytykowano nie tylko Edwarda Kocha, który nadal rz¹dzi³ miastem, ale tak¿e nieudololnoœæ s¹downictwa, nie wymieniaj¹c nawet FBI. Czuj¹c, i¿ przebra³a siê wreszcie miarka cierpliwoœci, zaczêto rozpatrywaæ sprawê od podstaw, przygotowuj¹c stopniowo niezbite dowody. Najwiêkszy sukces stanowi³o zainstalowanie pods³uchu w miejscu tajemnych spotkañ. By³a nim kamienica szacownej wdowy, po³o¿ona na Mulberry Street w samym sercu Little Italy. Z przes³uchiwanych taœm wy³ania³ siê jasny obraz planowanej dzia³alnoœci przestêpczej. Pod¹¿aj¹c jej œladem, gromadzono dodatkowe materia³y. Jak wynika³o z nagrañ, Don Dapper, mia³ na sumieniu trzy dalsze zabójstwa, dokonane na jego polecenie w ramach mafijnych rozgrywek. Jedn¹ z ofiar sta³ siê Lonnie DiBono, wysoko postawiony w familijnej hierarchii. Po aresztowaniu ojca chrzestngo i jego najbli¿szych wspó³pracowników, los Johna Gotti zosta³ przypieczêtowany. Wykorzystano przed s¹dem nie tylko taœmy i podbudowuj¹ce je dowody, ale tak¿e œwiadectwo jednego z bliskich wspó³pracowników. Po d³ugich namowach ze strony prokuratora Johna Gleasona, Salvatore Gravano zgodzi³ siê na z³o¿enie obci¹¿aj¹cych zeznañ w zamian za znaczne z³agodzenie wyroku. Pogr¹¿y³y one ostatecznie Dona Dappera. Nawiasem mówi¹c, zdarzy³o siê to po raz pierwszy w mafijnej historii. Lojalnoœæ, a szczególnie obawa przed zemst¹, narzuca³y kamienne milczenie, znane jako omerta. Sam proces rozpocz¹³ siê 2 marca 1992 roku i trwa³ przez dziewiêæ tygodni. Nie pomog³y kruczki wysoko op³aconych adwokatów, którzy najpierw usi³owali od³o¿yæ sprawê, a póŸniej zdezawuowaæ koronnego œwiadka. Gotti zosta³ skazany na do¿ywocie, bez mo¿liwoœci zwolnienia za dobre sprawowanie. Odsiaduj¹c karê w wiêzieniu o zaostrzonym rygorze, John Gotti zmarl 19 czerwca 2002 r. Amerykañskie media, wykazuj¹c du¿y optymizm, okrzyknê³y wtedy Dona Dappera ostatnim ojcem chrzestnym w Nowym Jorku, co niekoniecznie siê sprawdzi³o. Gangsterzy ró¿nej maœci nadal tutaj dzia³aj¹, choæ na znacznie mniejsz¹ skalê.

Halina Jensen


13

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Obserwatorium

Bezdomnoœæ niekontrolowana Najbardziej widoczni s¹ noc¹. Le¿¹ na ulicach, progach domów, œpi¹ na ³awkach, drzemi¹ w bankach, do których udaje im siê wejœæ. Wyrzuceni przez ¿ycie na bruk. Na East Village na Manhattanie okupuj¹ rejony przy opuszczonych domach. Ca³a kolonia bezdomnych œpi od pewnego czasu przy przeznaczonym do rozbiórki lub remontu domu przy Avenue A, który ma zadaszenie chroni¹ce przed deszczem.... Albo na East 6th Street, pomiêdzy 1 i 2 Avenue, gdzie ustawiono rusztowania i zrobiono tymczasowe przejœcie dla pieszych, te¿ pod dachem. Kartony, œpiwory, koce roz³o¿one na chodniku i jeden obok drugiego w niewielkich odleg³oœciach, albo wtulone w siebie pary. W gor¹ce noce do po³owy roznegli¿owane, mêskie torsy, kobiety w biustonoszach, a w deszczowe noce zakryci po czubki g³ów. W pobli¿u le¿¹ kartki z proœb¹ o datki jak ich wizytówki. Na mojej ulicy od ponad roku koczuje m³ody cz³owiek, ma mo¿e trzydzieœci parê lat. Trudno rozpoznaæ wiek, nie ma zêbów, jest ci¹gle zmêczony, przybrudzony, zaniedbany i smutny. Codziennie rano po¿ycza spod drzwi kamienic gazety i czyta New York Timesa, Wall Street Journal, wiadomoœci z obcego mu œwiata. Potem k³adzie gazety z powrotem na miejsce. Ka¿dego ranka ktoœ donosi mu kawê, jak¹œ kanapkê, bo sta³ siê naszym s¹siadem z zewn¹trz, s¹siadem bez adresu. Szczególn¹ opiek¹ otoczy³a go dziewczyna w okularach, z któr¹ rozma-

wia niemal ka¿dego dnia. Z rana przebiera okoliczne œmietniki. Wszyscy go wspomagaj¹, ale na noce zostaje sam z nasz¹ ulic¹, znowu obcy i anonimowy. Wydaje mi siê, ¿e nigdy tej ulicy nie opuszcza. Ma komórkê i czasami gdzieœ dzwoni. Mo¿e udaje, ¿e dzwoni. To jedyny jego ekskluzywny ³¹cznik ze œwiatem, do którego nie umie, nie chce lub nie mo¿e ju¿ wróciæ. Zawsze trzeŸwy, nigdy nie zwraca siê do przechodniów o pieni¹dze, nie ma ¿adnej proszalnej kartki. Coraz bardziej chudy, czêsto kaszl¹cy i chory i obok my – kompletnie bezradni. Na Greenpoincie od lat spotykam noc¹ starszego pana, Polaka o siwiej¹cych w³osach, porz¹dnie ubranego w jasne spodnie, koszulê i marynarkê, najczêœciej stoj¹cego z jak¹œ niewielk¹ reklamówk¹ w progu zadaszonego domu przy Manhattan Avenue. Rzadko siedzi, zwykle stoi udaj¹c, ¿e na kogoœ czeka. Jakby chcia³ ukryæ swoj¹ bezdomnoœæ, jakby nie móg³ siê z ni¹ pogodziæ. Na Manhattan Avenue mieszka te¿ starsza kobieta, Polka, znana mieszkañcom Greenpointu. Na ulicy ma ca³y swój dobytek – kilka walizek, które przenosi z miejsca na miejsce, wypchane po brzegi siatki i parê torebek. Przebiera siê czêsto w bardzo kolorowe, strojne sukienki, nak³ada kapelusze, szaliczki, przepasuje siê barwnymi paskami a noc¹ barykaduje siê za swoimi walizkami i uk³ada do snu. Kogoœ mama, babcia, czyjaœ rodzina, z któr¹ straci³a kontakt. Podobno nie chce mieszkaæ w ¿adnym schronisku.

Woli otwart¹ przestrzeñ pod go³ym niebem. Na ulicach le¿¹ te¿ inni, cuchn¹cy alkoholem i moczem, z czerwonymi nosami, pryszczatymi twarzami i butelkami w pobli¿u. Zawsze spragnieni, zmêczeni kacem albo na haju z dziwnym wyrazem twarzy. Oni nie wybieraj¹ miejsc, le¿¹ gdzie popadnie, bez u³o¿onych legowisk, zwyczajnie na betonie. Czasem w towarzystwie podobnych lub z psem albo kotem u boku. To towarzystwo nie jest same noc¹ w Nowym Jorku. Wtedy ulicami tego wielkiego miasta regularnie przemieszczaj¹ siê ekipy zbieraj¹ce butelki, obcinaj¹ce elektryczne druty, z których mo¿na odzyskaæ miedŸ, wygrzebuj¹ce jedzenie ze œmietników i rzeczy, których inni pozbywaj¹ siê. Podzieleni rewirami, odpowiedzialni za swoje ulice, czasem nawet w rêkawiczkach, by nie pobrudziæ siê, ci¹gn¹cy za sob¹ worki pe³ne wyrzuconego dobra. S¹ pracowici, dok³adni, otwieraj¹ i zamykaj¹ worki ze œmieciami, by pozostawiæ po sobie porz¹dek. Na Manhattanie przewa¿nie widzi siê w tej roli Chiñczyków, starszych i m³odszych, jak ta dziewczyna na mojej ulicy w rêkawiczkach gumowych, krótkiej spódniczce, schludnie ubrana, która ma najwy¿ej trzydzieœci lat. Potem t³ocz¹ siê w kolejce przy automatach zewnêtrznych, które odbieraj¹ plastykowe i szklane butelki. Traf chcia³, ¿e by³am œwiadkiem, kiedy cz³owiek przede mn¹ w kasie sklepu otrzymywa³ za butelki zap³atê. Dosta³ trzy dolary z groszami. Ma³o. Za chwilê jednak poprosi³ kasjerkê, by zmieni³a mu dwadzieœcia pojedynczych dolarów w jeden banknot. Mo¿e uzbiera³ je w ró¿nych, podobnych do tego miejscach. Pozbycie siê butelkowego dobytku wcale nie jest ³atwe. Zbieracze musz¹ odwiedziæ kilka miejsc z automatami, bo

s¹ ograniczenia w pojedynczych dostawach. T¹ drog¹ zarabiaj¹ na ¿ycie przy okazji zmniejszaj¹c nasz¹ rozrzutnoœæ. Prawie codziennie we wczesnych rannych godzinach przemierza Java Street na Greenpoincie starsza Murzynka. Od lat tutaj pracuje zbieraj¹c butelki. Ta drobna, chuda kobieta ci¹gnie za sob¹ wielkie wózki wype³nione czarnymi, wypchanymi po brzegi workami. Z widzenia znam j¹ tak dobrze, ¿e nawet pozdrawiamy siê ka¿dego ranka. Zrobi³am to pierwsza pewnego dnia, z szacunku dla jej ciê¿kiej pracy. Bo ona – jak wielu innych – nie ¿ebrze, ona po prostu pracuje. Mimo przeciwnoœci losu postanowi³a daæ sobie radê. W nocnych wêdrówkach po Nowym Jorku bior¹ udzia³ te¿ starsi ludzie. Oni wychodz¹ ze œpi¹cych domów wczesnym rankiem z powodu bezsennoœci. Na Greenpoincie niemal zawsze przed pi¹t¹ rano widzê dziarsko maszeruj¹c¹ kobietê, która zawsze idzie brzegiem jezdni, nigdy chodnikiem. Niczego nie szuka, niczego nie zbiera, po prostu przemierza kilometry, by dorzeæ do œwitu. Ludwika Lisiecka

W sobotê, 28-go lipca, 2012 na parkingu przy Eagle Street (pomiêdzy Franklin Street i Manhattan Ave.) w godzinach od 10:00 rano do 2:00 po po³udniu odbêdzie siê Flea Market, organizowany przy Dupont Street Senior Housing. Mo¿na bêdzie tu znaleŸæ skarby za grosze: odzie¿, ksi¹¿ki, garnki i inne rozmaitoœci. Flea Market odbêdzie siê bez wzglêdu na pogodê. W razie deszczu Market przeniesiony zostanie do wnêtrza budynku numer 80 przy Dupont Street.

Centrum Medyczno - Rehabilitacyjne OŒRODEK RODZINNY

157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200 KOMPLEKSOWA OPIEKA LEKARSKA w LEKARZ OGÓLNY - opieka medyczna i prewencyjna w DERMATOLOGIA - schorzenia skóry i zabiegi chirurgiczne w Okresowe badania kobiece - wymazy cytologiczne w Okresowe badania dla kierowców w Badania laboratoryjne

DIAGNOSTYKA w Badania wydolnoœci p³uc (PFT) w Badania ultrasonograficzne (USG), dopplers (EKG) w Badania przewodnictwa nerwowego NCV w Badania zmys³u równowagi (VNG) w Badania na osteoropozê (DEXA)

PROFILAKTYKA w KROPLÓWKI wzmacniaj¹ce uk³ad odpornoœciowy w Inhalacje w Zastrzyki domiêœniowe i do¿ylne w Szczepienia przeciwko grypie

MEDYCYNA ALTERNATYWNA w Akupunktura w Masa¿e z u¿yciem mineralnego b³ota z Morza Martwego

PROFESJONALNE WIZYTY DOMOWE

Du¿e zni¿ki dla pacjentów bez ubezpieczeñ. Akceptujemy: MEDICARE i inne, g³ówne rodzaje ubezpieczeñ. Dogodne godziny otwarcia. Oœrodek czynny do póŸna. Zapewniamy transport dla pacjentów z MEDICAID. Dzwoñ w celu umówienia siê na wizytê.

AKCEPTUJEMY WORKERS COMPENSATION I NO-FAULT CASES.

718-349-1200 Mówimy po polsku


14

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

MICHA£ PANKOWSKI

TAX & CONSULTING EXPERT

97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

Us³ugi w zakresie:

3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

KONSULTACJE PRAWNE *

* * *

Stwierdzenie niewa¿noœci zawarcia ma³¿eñstwa koœcielnego w USA i Polsce. Sprawy cywilne i kryminalne na terenie Polski: Kraków, Warszawa, Lublin, Rzeszów, Sandomierz. Wkrótce - Bia³ystok, £om¿a, Gdañsk. Upowa¿nienia i pe³nomocnictwa do spraw administracyjnych i s¹dowych, kupna, sprzeda¿y itp. Notary Public

Dr Marek Suchocki bêdzie przyjmowa³ na Greenpoincie we wtorki oraz czwartki

od 2 po po³udniu. Konsultacje tylko po wczeœniejszym umówieniu siê. Proszê dzwoniæ lub wys³aæ e-mail: suchockiconsulting@yahoo.com Website: suchockillc.com

835 Manhattan Ave. (na piêtrze), Brooklyn, NY 11222, Tel: 347-357-4337

ADAS REALTY

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

SESJE: Tarot (przepowiednie przysz³oœci), Strategia ¯ycia (podejmowanie trafnych decyzji), Irydologia (stan ca³ego organizmu), Talizmany Ochronne i Olejki przyci¹gaj¹ce Pieni¹dze (Money Oil). Zapisy na sesje: 917-753-4182, Yoganna (Greenpoint), website: www.yoganna.net. Zapraszamy. 24-GODZINNY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498

KOBO MUSIC STUDIO w Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami.

Kontakt - Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088

CEZARY DODA - BETTER HOMES and GARDENS RE - FH Realty office: 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email: cezar@cezarsells.com MECHANIK SAMOCHODOWY Zatrudnimy mechanika samochodowego, wymagane trzy lata doœwiadczenia i w³asne narzêdzia. Lokalizacja zak³adu Greenpoint, New York. Tel. 718-349-7619 DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

PACZKI MIENIE PRZESIEDLEÑCZE Odbiór paczek z domu klienta. POLONEZ Z GREENPOINTU 159 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222 718-389-6001; 718-389-2422

DANIEL ANDREJCZUK

PIJAWKI

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w

HIRUDOTERAPIA

MEDYCZNE

Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz. Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

7 Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób 7 Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca 7 Pijawki u¿ywane jednorazowo 7 Gabinety na Greenpoincie, w New Jersey i Connecticut

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212

WYCIECZKI Niagara & 1000 Wysp, Boston, Washington, Filadelfia i wiele innych

FLORYDA 03 - 12 VIII KANADA 13-17 VIII ATLANTYK - PACYFIK 05-23 IX WYSY£KA PACZEK MIENIE PRZESIEDLEÑCZE APOSTILLE $80 T£UMACZENIA ODWOZY NA LOTNISKA DROBNE PRZEPROWADZKI

WYNAJEM MA£YCH I DU¯YCH AUTOBUSÓW NA RÓ¯NE OKAZJE POLONEZ Z GREENPOINTU 159 Nassau Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6001; 718-389-2422 www.poloneztour.com e-mail: poloneztour@aol.com

STRONY INTERNERTOWE - dostosowane do potrzeb. Solidnie, profesjonalnie, niedrogo. Tel. 917-364-2001

Paczki Drog¹ lotnicz¹ i morsk¹, dostarczane do domu odbiorcy szybko i bezpiecznie.

Wysy³ka pojazdów Motocykle, samochody, vany, limuzyny, sprzêt wodny a nawet ma³e samoloty mo¿emy ³atwo wys³aæ.

Przewóz towarów Zapewniamy pe³n¹ dokumentacjê, aby ubezpieczyæ twoje towary i dostarczyæ do miejsca przeznaczenia na czas.

Miêdzynarodowe przeprowadzki Zapewniamy pe³ny serwis przy przeprowadzkach wszystkich rzeczy (opakowania, transport), które wysy³asz do Twojego nowego domu.

Naszym celem jest zapewnienie najwy¿szej jakoœci us³ug, co czyni nas najlepsz¹ i najwiêksz¹ firm¹ przewozow¹ do Polski i innych krajów Europy Wschodniej. Wraz z ponad setk¹ agentów ze Wschodniego Wybrze¿a USA staramy siê, by Twoje wszystkie przesy³ki dotar³y na miejsce we w³aœciwym czasie. Powierzaj¹c nam swoje rzeczy, mo¿esz byæ pewien, ¿e odda³eœ je w najlepsze rêce, firmie z ponad 50-letnim doœwiadczeniem, najstarszej na rynku.

1-800-229-DOMA / www.domaexport.com / services@domaexport.com


15

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Wakacyjny niezbêdnik

Owoce dla zdrowia i wiecznej urody Latem nasz organizm w naturalny sposób jest spragniony owoców. I nie powinniœmy ich sobie ¿a³owaæ. Owocowe drugie œniadanie i podwieczorek dostarcz¹ nam wystarczaj¹c¹ porcjê witamin i minera³ów. Niektóre z owoców warto tak¿e wykorzystaæ do pielêgnowania urody. Kosmetolodzy docenili je ju¿ dawno, dodaj¹c ekstrakty owocowe do kremów, masek i balsamów, ale czy nie przyjemniej i zdrowiej zrobiæ w³asnorêcznie maseczkê ze œwie¿ych owoców? Najwartoœciowszymi sk³adnikami znajduj¹cymi siê w owocach jest witamina C i witaminy z grupy B. Witamina C dzia³a na skórê odm³adzaj¹co, bo nale¿y do najsilniejszych antyutleniaczy. Zwalcza wolne rodniki odpowiedzialne za starzenie siê skóry i powstawanie zmarszczek, a tak¿e rozjaœnia cerê. Z kolei witaminy z grupy B przyczyniaj¹ siê do nawil¿ania skóry. Oto kilka sposobów na bardzo ³atwe, domowe maseczki: Jab³kowa – oczyszczaj¹ca Dobra dla cery mieszanej i tr¹dzikowej. Naj³atwiejsza z mo¿liwych. Obrane jab³ko œcieramy na tarce i smarujemy nim twarz i dekold, pomijaj¹c oczy. Po kwadransie zmywamy ciep³¹ wod¹ i wklepujemy dobry krem od¿ywczy. Morelowa – od¿ywcza Dobra dla ka¿dego typu skóry. G³êboko j¹ nawil¿a i wyrównuje koloryt. Rozdrabniamy trzy dojrza³e morele, do których dodajemy pó³ ³y¿eczki naturalnego, p³ynnego miodu. Sk³adniki starannie mieszamy. Morelowo-miodow¹ papkê nak³adamy na twarz i dekold na 20 minut. Zmywamy ciep³¹ wod¹. Wklepujemy pó³t³usty krem.

Malinowa – rozjaœniaj¹ca cerê Tê maseczkê zalecamy osobom o zmêczonej, ziemistej cerze z naskórkiem wymagaj¹cym z³uszczenia. Garœæ dojrza³ych, umytych malin, rozgniatamy na miazgê, dodajemy ³y¿kê gêstej œmietany lub jogurtu i kilka kropel soku z cytryny. Mieszamy i nak³adamy na twarz i dekolt. Po 15 minutach sp³uku-

jemy, przecieramy skórê bezalkoholowym tonikiem lub plasterkiem cytryny i wklepujemy krem. Borówkowa – wzmacniaj¹ca naczynka Wskazana dla osób ze sk³onnoœci¹ do paj¹czków. Du¿a zawartoœæ witaminy C i antocyja-

nów w borówkach wzmacnia œcianki naczyñ krwionoœnych i zapobiega ich pêkaniu. Pó³ szklanki borówek rozgniatamy i ³¹czymy z dwiema ³y¿eczkami serka homogenizowanego. Papkê nak³adamy na twarz i dekold. Po kwadransie zmywamy. Takie owocowe ok³ady mo¿emy stosowaæ i dwa razy w tygodniu. Od¿ywi¹ i o¿ywi¹ nasz¹ skórê. m

Pijmy wodê, najlepiej mineraln¹ Latem, wiele osób, zw³aszcza m³odych, wêdruje ulicami Nowego Jorku z butelk¹ wody w rêku. Taka moda? Jeœli tak to bardzo po¿yteczna. Woda jest najwa¿niejsz¹ substancj¹ niezbêdn¹ do ¿ycia, zdrowia, dobrej kondycji i wygl¹du. Stanowi 50 do 70 procent masy cia³a. Lekarze i dietetycy uwa¿aj¹, ¿e powinniœmy piæ od 1,5 do 3 litrów wody dziennie. Oczywiœcie wiêcej latem, bo wtedy z powodu upa³u bardziej siê pocimy. Sprawia to, ¿e organizm szybko siê odwadnia. Trzeba pamiêtaæ, ¿e najbardziej zagro¿one odwodnianiem s¹ dzieci. A jakie s¹ objawy niedoboru wody w organiŸmie? Silne pragnienie, suchoœæ skóry, niewielka iloœæ wydalanego moczu, obni¿one ciœnienie krwi. Wraz z potem tracimy wiele wa¿nych sk³adników mineralnych. Jeœli pragnienie gasimy zwyk³¹ wod¹, to elektrolity, wa¿ne

dla w³aœciwego funkcjonowania organizmu, bêd¹ bardzo rozcieñczone, co mo¿e mieæ powa¿ne konsekwencje, w skrajnych przypadkach z zawa³em w³¹cznie. Najlepsze dla zdrowia s¹ wody mineralne zawieraj¹ce du¿o magnezu i wapnia. Polecam dostêpne w polonijnych sklepach rodzime wody: ¯ywiec Zdrój, Na³êczowiankê, Muszyniankê. Przy czym trzeba zrobiæ zastrze¿enie – osoby maj¹ce problemy z nadciœnieniem lub nerkami, powinny ograniczyæ spo¿ycie wody zawieraj¹cej du¿o sodu, który powoduje wzrost ciœnienia i zaleganie wody w organizmie. Zawsze warto czytaæ etykietki, gdzie podana jest zawartoœæ wody. Wybieraæ najlepsz¹ dla naszego organizmu i piæ na zdrowie. Figa

LIGHTHOUSE HOME SERVICES 896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, nr. dzwonka 5, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674 E-mail: info@lighthousehs.com Biuro czynne: poniedzia³ek – pi¹tek - od 9.00 am – 5.00 pm

1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: *sta³y pobyt *ukoñczony kurs HHA (oferujemy darmowy) lub PCA HHA Y S R w stanie Nowy Jork E KU W O CY 2. Mo¿liwoœæ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny RM PRA A O D D etat w pobli¿u miejsca zamieszkania Y JEM EMY J U Z U 3. Wiêkszoœæ prac I AN YJM w jêzyku polskim. ORG PRZ


16

GRUBE

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

RYBY

i

PLOTKI

azi nie za³amana i ogromnie ¿a³uje. To by³ b³¹d i ona o tym wie. To by³ tylko moment s³aboœci. Ona jest dobr¹ osob¹ i nie chcia³a skrzywdziæ Roberta, ale i dobre osoby pope³niaj¹ b³êdy - mówi anonimowo reporterom osoba dobrze j¹ znaj¹ca. Znajomy Pattisona opowiedzia³ natomiast mediom, ¿e Robert tak kocha Kristen, ¿e tê malutk¹ chwilkê jest jej w stanie wybaczyæ. - On jest w niej zakochany, jest w ni¹ zapatrzony, chce siê z ni¹ o¿eniæ. Tê g³upotê jest wiêc w stanie jej wybaczyæ. Ciekawe, co odpowie bliski znajomy Kristen. Czekamy w napiêciu! * Tak nawiasem mówi¹c na liœcie najlepiej zarabiaj¹cych gwiazd wyprzedzaj¹ Œnie¿kê, kolejno: Taylor Swift /57 milionów dolarów/ Justin Bieber, Rihanna, Lady Gaga, Katty Perry i Adele/ 35 mi-

Christian Bale z ¿on¹ w Kolorado.

Christian Bale, odtwórca g³ównej roli w filmie „Mroczny rycerz atakuje” odwiedzi³ w szpitalu rannych, którzy uniknêli najgorszego na premierze. Gwiazdor wybra³ siê do Kolorado z ¿on¹ i prosi³, ¿eby nie zawiadamiaæ mediów o tej wizycie. Dyrekcja szpitala proœbê uszanowa³a. – Ale to sami pacjenci poinformowali o tym fakcie w internecie i pochwalili siê t¹ wizyt¹ - powiedzia³ mediom przedstawiciel szpitala. Pacjenci zamieœcili w sieci tak¿e wiele fotek z tej wizyty.

zmar³ego w 2009 roku gwiazdora staje siê coraz wiêkszy i g³oœniejszy, ale na razie nikt nie wie o co komu w tym wszystkim chodzi. Doniesienia, zaprzeczenia, potwierdzenia i oœwiadczenia cz³onków kla-

rodziny zosta³a wykluczona z podzia³u maj¹tku. * Kristen Steward - siódma najlepiej zarabiaj¹ca gwiazda przed trzydziestk¹ na liœcie magazynu Forbes - zdradzi³a swego partnera, uwielbianego przez fanów „Zmierzchu“ Roberta Pattisona. Kristen

lionów dolarów/. Listê skonstruowano bior¹c pod uwagê dochody ze sprzeda¿y biletów na koncerty i seanse filmowe, poziom sprzeda¿y p³yt i albumów, udzia³ w kampaniach reklamowych itp. w okresie od maja 2011 do maja 2012 roku. * Katie Holmes zapowiedzia³a, ¿e jak najszybciej chce wróciæ do czynnego ¿ycia zawodowego i bardziej ambitnego ni¿ do tej pory aktorstwa. - Przez ostatnie lata by³am skoncentrowana na swoim ma³¿eñstwie. Teraz jestem wolna i oczekujê nowych wyzwañ - oœwiadczy³a. Ju¿ jesieni¹ bêdziemy j¹ mogli zobaczyæ na Broadwayu. Propozycji filmowych nikt na razie dla niej nie ma.

* Jak g³osi znane porzekad³o: wczorajsza plotka jest dzisiejszym newsem. I proszê bardzo, potwierdzi³y siê doniesienia o romansie Ashtona Kutchera i Mili Kunis.

Jak widaæ romans Kutchera i Kunis ³adnie siê rozwija.

Nastroje w rodzinie Jacksona zwarzone.

Ju¿ wczeœniej widywano ich razem, ale Mila wytrwale zaprzecza³a i nawet najdociekliwszym zbieraczom wieœci t³umaczy³a, ¿e to tylko przyjaŸñ zapocz¹tkowana wiele lat temu na planie kultowego ju¿ serialu „Ró¿owe Lata 70.” Plotkarsk¹ prasê ca³ego œwiata obieg³y jednak w tym tygodniu zdjêcia ca³uj¹cych siê namiêtnie przyjació³. Demi Moore - jak donosz¹ jej bardzo wierni przyjaciele - jest tym faktem zdruzgotana. S³odki ch³opak znów z³ama³ jej serce. A w dodatku, podczas trwania ich ma³¿eñstwa ponoæ czêsto opowiada³ o tajemniczej kobiecie, w której niegdyœ by³ mocno zakochany i ci¹gle coœ do niej czu³. Demi podejrzewa, ¿e mog³o chodziæ w³aœnie o Milê, która graj¹c z Kutcherem w serialu mia³a zaledwie 14 lat. Dla przypomnienia, Mila Kunisa w³aœciwie Milena Markiwna Kunis - pochodzi z Rosji, do Ameryki trafi³a jako siedmiolatka, a jêzyka angielskiego nauczy³a siê z programów telewizyjnych.

nu zmieniaj¹ siê dos³ownie z godziny na godzinê. Najpierw zaginê³a matka rodu, nastêpnie ponoæ Janet nazwa³a Paris, córkê Jacko, ma³¹, zepsut¹ puszczalsk¹ a jest to ³agodniejsza wersja tego, co posz³o w œwiat. Paris nie zosta³a jej d³u¿na: ”W.... j st¹d, to nasz dom, nie wasz”. Matka rodu zosta³a odnaleziona u krewnych w Arizonie, policja odwo³a³a poszukiwania. We wtorek jeden z braci na konferencji prasowej oœwiadczy³: „Matka czuje siê œwietnie. Jest zrelaksowana i bawi siê doskonale”- czym zdementowa³ plotki o tym, ¿e by³a poddana przemocy. Jednak œledztwo w tej sprawie trwa. Wszyscy siê zarzekaj¹, ¿e nie chodzi o pieni¹dze, a wy³¹cznie o szczêœcie, wiêc sprawa bêdzie mia³a ani chybi³ dalszy ci¹g.

* Familia Michaela Jackson’a - jak donosi Los Angeles Times, zaczê³a publiczn¹ wojnê. Mêtlik, który zapanowa³ ostatnio w potê¿nie rozbudowanej rodzinie

Szczêœliwa milionerka, Taylor Swift

* Paris Jackson, 14 letnia córka ksiêcia pop-u, zgodnie z jego testamentem, mia³a zostaæ pod opiek¹ babci. Jednak z jej æwierkania na Twitterze wynika, ¿e nie widuj¹ siê. „Chcê mówiæ osobiœcie z moj¹ babci¹“- nada³a ostatnio. Testament Jacksona obj¹³ jedynie jego matkê, a po jej œmierci jego dzieci. Reszta

Niewierna Królewna Œnie¿ka.

wda³a siê w romans, a raczej - jak twierdzi jej bliski znajomy - uleg³a chwili zapomnienia z re¿yserem filmu „Królewna Œnie¿ka i ³owca“. - Kristen jest komplet-

Tajna broñ polskiej sztafety.

* A wracaj¹c w realne ¿ycie: Polska ma tajn¹ broñ! I wykorzysta j¹ na Olimpiadzie. Sekret - czêœciowo - zdradzi³ Tadeusz Osik, trener polskiej sztafety. I doda³: „To nasz, polski patent. I ju¿ zaczynaj¹ go podpatrywaæ“. Polska tajna broñ polega na technice zmiany pa³eczki i nie zawahamy siê jej u¿yæ. Przekazywanie pa³eczki bêdzie nowatorskie i pozwoli na maksymalne zwiêkszenie i wykorzystanie prêdkoœci zawodnika na ka¿dej zmianie. Reszta tajnej broni w chwili oddawania Kuriera Plus do druku, jest w dalszym ci¹gu objêta tajemnic¹. Trzymamy kciuki!


17

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222

Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555 E-mail: sroczynska@mail.com

3 PODATKI INDYWIDUALNE - INCOME TAX 3 PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE 3 SPONSOROWANIE RODZINNE 3 OBYWATELSTWO i inne formy 3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW 3 ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH 3 NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)

3 BILETY LOTNICZE i WYCIECZKI (Od Atlantyku do Pacyfiku, Niagara i inne) 3 WAKACJE - “Apple Vacation) (Meksyk, Dominican Republic i inne) 3 WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK 3 EMERYTURY I RENTY INWALIDZKIE 3 ASYSTA W URZÊDACH

AMERYKAÑSKIE ID I MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY Zapraszamy od poniedzia³ku do soboty.

Princess Manor Excellence in Catering Every Occasion Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w stylu polskim.

Doradczyni Maja czyta z kart i ruchu wahad³a – t³umaczy znaczenie snów. Uczennica s³ynnego astrologa Andrzeja Weso³owskiego i wielkiego wró¿bity Marcinkowskiego. Przyjmuje na Queensie tel. 718-380-0050

PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ

Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie Informacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor: 92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

AUTORYZOWANY DEALER Znajdziesz nas www.adelco.com

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) * Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. * Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. * Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER

OSOBOM MOG¥CYM PRACOWAÆ Z ZAMIESZKANIEM OFERUJEMY BONUS W WYSOKOŒCI $1000 (po przepracowaniu 100 dni)

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.


18

PowieϾ

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

na

lato

Aleksander Janowski

Mucha W tak zwanym letnim zameczku, nad samym brzegiem cieœniny, z widokiem na liczne o ka¿dej porze dnia ³odzie ¿aglowe oraz niezbyt odleg³y stan Connecticut ma³¿onka nafciarza, co czwartek urz¹dza wieczory muzykuj¹ce. Promuje zdoln¹ m³odzie¿ z niezamo¿nych domów patronuj¹c koncertom muzyki klawesynowej, przy œwiecach. Sam maestro Lewinstein zaszczyci³ kiedyœ taki jour fixe swoj¹ jak¿e iluminacyjn¹ obecnoœci¹. Nie obesz³o siê przy tym bez ma³ego kuriozum, na pozytywn¹ nutê, oczywiœcie. Przedstawiony przelotnie nafciarzowi s³ynny muzyk napomkn¹³, ¿e posiad³oœæ magnata bardzo przypomina mu pewien zamek we Francji, który mia³ przyjemnoœæ zwiedzaæ, jako m³ody stypendysta konserwatorium w Pary¿u. Szczególne wra¿enie wywar³ na nim wtedy piêkny portret m³odej kobiety, nad kominkiem w ma³ym, bocznym gabineciku, przypisywany jednemu z malarzy ze szko³y samego Michelangelo. Uœmiechaj¹c siê pob³a¿liwie, w³aœciciel bierze s³ynnego dyrygenta pod ramiê i prowadzi d³ugim, mrocznym korytarzem do bocznego skrzyd³a budynku. Podprowadza pod niewielkie drzwi, otwiera, trzaska wy³¹cznikiem na œcianie i... znad kominka w saloniku z fortepianem Steinwaya uœmiecha siê enigmatycznie m³oda kobieta o zagadkowej urodzie. Mistrz chwyta siê za serce: „To ona... Mania Liza z Nimes...” – wykrzykuje w uniesieniu. Natchniony, dyrygowa³ tego wieczoru orkiestr¹ kameraln¹ jak m³ody bóg. Opisane zdarzenie wesz³o do obowi¹zkowych tekstów w wielojêzycznych przewodnikach po „naftowej Arkadii” jak zrêczni dziennikarze, prawdziwi fechmistrzowie s³owa, ochrzcili ten okaza³y maj¹tek na tysi¹cu zalesionych akrach, nie licz¹c kilku jezior i sztucznych stawów. Tymczasem mercedes podjecha³ pod masywn¹, wysok¹, czarn¹ bramê z kutego metalu. Otworzy³a siê automatycznie. „Do Valetage ” – rozkaza³ Boss. Kierowca skrêci³ w prawo, w niewidoczn¹ z szosy dojazdowej asfaltow¹ dró¿kê. Po przejechaniu oko³o æwieræ mili krêt¹ cienist¹ alej¹ samochód – po pokonaniu zwodzonego mostu nad przepastn¹ fos¹ wype³nion¹ morsk¹ wod¹ pompowan¹ wprost z oceanu na dole - podjecha³ na okr¹g³y podjazd przed oœlepiaj¹co bia³ym, bajkowym pa³acem z wieloma wie¿yczkami, mnóstwem wysokich, przeszklonych okien i powiewaj¹c¹ nad frontonem okaza³¹ flag¹. Artysta przedstawi³ na niej wie¿ê wiertnicz¹ na tle wschodz¹cego, promienistego s³oñca – osobisty herb w³aœciciela. Dwa udomowione daniele plamiste podbieg³y, by przywitaæ siê z Bossem. Poczochra³ je pieszczotliwie po kolei za uszami. Niewielkie stadko saren nad odleg³ym stawem z szuwarami unios³o g³owy znad przystrzy¿onej trawy. W odbiciu w wodzie pas³y siê g³owami w dó³. Razem z bia³ymi chmurkami i b³êkitem. I wierzba-

mi p³acz¹cymi, sprowadzonymi z tego samego kraju, co konie i kucharze do nich. Te drzewa to kolejny kaprys pani domu. Chcia³a nawet kupiæ te¿ pomnik tego polskiego kompozytora, co zwyk³ grywaæ na fortepianie pod wierzbami, ale ówczesne w³adze tego kraiku ho³dowa³y wtedy jeszcze wartoœciom w¹sko nacjonalistycznym a nie ogólnoludzkim i sprzeciwi³y siê korzystnej transakcji. W swoim czasie trzeba bêdzie sprawê ponowiæ. Boss obieca³ to ma³¿once. Najwy¿ej zmieni siê tamten uparty rz¹d na bardziej kosmopolityczny - i po k³opocie. - Czy pani w domu? – spyta³ uprzejmie s³u¿¹cego w b³êkitnej liberii ze z³otymi guzikami, szybko wchodz¹c na bia³e, marmurowe schody. Dziadek tego cz³owieka, wraz z ¿on¹, zosta³ kiedyœ nabyty w transakcji ³¹czonej z zamkiem, za odpowiednio s³uszn¹ sumê. - Pani Helene, jako honorowa cz³onkini, zaszczyca w³aœnie swoj¹ obecnoœci¹ posiedzenie komitetu spo³ecznego do spraw ratowania populacji rzadkiego polskiego nietoperza – wyrecytowa³ tamten wolno œmieszn¹ angielszczyzn¹ prostuj¹c siê na ca³y swój koszykarski wzrost. Zszed³ przy tam dwa stopnie ni¿ej od Bossa, by nie spogl¹daæ na swego pana z góry, czego nikt przecie¿ nie lubi. Nawet obecny francuski prezydent. Szczególnie. „Nie by³o jej w domu w czasie zamachu” – odnotowa³ w pamiêci szef, udaj¹c, ¿e ogl¹da wspaniale przystrzy¿ony gêsty, wysoki ¿ywop³ot, wij¹cy siê doko³a œcie¿ki prowadz¹cej do niewielkiego, murowanego domku myœliwskiego, na uboczu. Porzucony sekator le¿a³ sierotliwie na kamiennej ³aweczce z greck¹ waz¹ u boku. Ciurka³a opodal woda w fontannie, z obna¿on¹ alabastrow¹ nimf¹.”Za gruba w udach” – automatycznie odnotowa³ szef. Zza wysokiego krzaka ró¿y pojawi³ siê nagle ogrodnik, Meksykanin. W bia³ym kombinezonie, kontrastuj¹cym z opalenizn¹, obwis³ymi w¹sami i kruczoczarn¹ czupryn¹. Zerwa³ bejsbolow¹ czapeczkê z g³owy i uk³oni³ siê nisko, na widok Bossa. - Jak siê masz, Pedro? – w³aœciciel pokiwa³ mu rêk¹.”Uda³y siê tobie ró¿e w tym roku”. - Dziêkujê, panie – szeroko uœmiechn¹³ siê robotnik, k³aniaj¹c siê nisko i bior¹c sekator do rêki. Weszli do œrodka – Boss, szef i s³u¿¹cy na koñcu, z szacunkiem zamykaj¹c za nimi wysokie, ciê¿kie dêbowe odrzwia z poz³acan¹ klamk¹ umieszczon¹ nienaturalnie wysoko. „Jak wiotka i raczej drobna Helene je otwiera?” – przemknê³a szefowi ulotna myœl, „Nie otwiera - skorygowa³ sam siebie – zostaj¹ jej otworzone. Za ka¿dym razem.” Boss odprawiaj¹c s³u¿¹cego wskaza³ goœciowi na przejœcie z prawej strony, prowadz¹ce do jednego z jego prywatnych gabinetów, tak zwanego arrasowego. Bêd¹c ju¿ w œrodku podszed³ do gabinetu ze starymi inkunabu³ami za szk³em. Nacisn¹³ ukryt¹ sprê¿ynê. Szafa odjecha³a w bok na metalowych p³ozach, ukazuj¹c szeroki, niklowany bar, z szaf¹ graj¹c¹ i kolorowymi, stroboskopowymi œwiat³ami. Boss wszed³ do œrodka i siêgn¹³ po butelkê na œrodkowej pó³ce. - Co powiesz na dwudziestoletni¹ Malt

whisky, z lodem, bez wody? – zwróci³ siê do szefa. Nie czekaj¹c na odpowiedŸ, usadzi³ go w fotelu przy ogromnym oknie z wielokolorowym, witra¿owym szk³em, w cynowych ramkach.”Te¿ pewnie piêtnasty wiek” – pomyœla³ tamten patrz¹c k¹tem oka na wspania³¹ grê kolorów rozœwietlonych zachodz¹cym s³oñcem.” Jak jakiœ barwny kalejdoskop”. Gospodarz nala³ dobrej, starej szkockiej whisky na dno szklanki, na dwa palce wysokoœci, dorzuci³ trzy kostki lodu. Lód te¿ nie by³ zwyczajny. Otó¿ wodê do niego pobierano ze specjalnie wywierconej studni artezyjskiej, z g³êbokoœci ponad dwustu metrów. Co to oznacza? Ze przesz³a ju¿ naturalny, pierwotny proces filtracji. I dopiero z takiej wody, po procesie dodatkowego filtrowania produkowano w ogromnej ch³odni, w osobnej lodówce, wielkiej, prawie pod sam wysoki sufit, kostki lodu na pañski stó³. Wrêczy³ szklankê goœciowi. Z serwetk¹ herbow¹. I skórzan¹ podstawk¹ pod szk³o. - Widzisz, kochany, sprawa jest niezwykle dyskretna – Boss usiad³ na skraju bogato inkrustowanego biurka na cienkich rzeŸbionych nó¿kach. „Ludwik XIV, co najmniej” – nie móg³ nie skonstatowaæ szef.”Nie za³amie siê?” -...na tyle dyskretna – kontynuowa³ gospodarz - ¿e nie mo¿esz anga¿owaæ do niej nikogo ze swoich zwyk³ych kontaktów. Uniós³ szklaneczkê do ust, pow¹cha³ napój, poci¹gn¹³ spory ³yk. Szef naœladowa³ go z ca³ej mocy. Aromat stara whisky ma nadzwyczajny. Smak nieco za ostry... pierwotnie, potem jednak przechodzi w jedwabisty... dêbowy jakby. Czy to jest mo¿liwe? Boss wyraŸnie rozkoszowa³ siê wybornym napojem. -...co wiêcej, nikt z osób postronnych nie mo¿e nawet siê domyœlaæ, ¿e ty w ogóle mo¿esz byæ t¹ spraw¹ zainteresowany... rozumiesz mnie? Szef poœpiesznie kiwn¹³ g³ow¹ twierdz¹co. Odstawi³ szklaneczkê na skórzan¹ podstawkê na biureczku. Ca³ym sob¹ udawa³ najwy¿szy stopieñ skupienia. Boss uœmiechn¹³ siê pob³a¿liwie, nachyli³ siê do niego i wyszepta³ do ucha kilka s³ów. •renice szefa rozszerzy³y siê gwa³townie. Zapomnia³ ze zdumienia zamkn¹æ usta. Wyszed³ na dziedziniec zamku w kompletnym ju¿ zmroku, z lekkim szmerkiem w g³owie po wyœmienitym napoju. Jednak Boss ma klasê. Wykaza³ to kolejny raz. Jak widaæ, nie jest prawd¹, ¿e nuworysz nie mo¿e przyswoiæ manier z wy¿szych sfer. Wystarczy chcieæ. Jak wielkie s¹ tu gwiazdy na czarnym niebie. Czy to za spraw¹ czystszego powietrza? Gdzie mo¿e byæ ten domek? Gdzieœ ukosem przez dziedziniec, a potem wzd³u¿ wysokiego ¿ywop³otu, go³a nimfa po lewej stronie? Na szczêœcie teren jest gustownie oœwietlony punktowymi œwiate³kami ukrytymi w krzakach przy ¿wirowanej dró¿ce, wiêc po kilku minutach móg³ zobaczyæ przez wysokie okno doœæ oty³ego mê¿czyznê w œrednim wieku, w stroju kierowcy, siedz¹cego na twardym zydlu przy sosnowym stole i wpatrzonego w ekran, po któ-

odc. 5 rym biegali za pi³k¹ m³odzieñcy w strojach dwóch ró¿nych kolorów. Bez pukania szarpn¹³ gwa³townie klamkê u drzwi wejœciowych i wtargn¹³ do œrodka, zaskakuj¹c kierowcê kompletnie. Tamten spojrza³ z przestrachem, poblad³, przewróci³ na blat szklankê z herbat¹ i zerwa³ siê ze sto³ka. - Ja... ja... – j¹ka³ siê – ogl¹dam... Liverpool... - John Braun? – tonem œledczego wypali³ szef, zbli¿aj¹c siê i patrz¹c tamtemu groŸnie w oczy. Czy¿ nie tak? - Tak... tak... tak jest... panie... panie... - Lepiej przyznaj siê sam, my i tak wszystko wiemy – zastosowa³ szef klasyczny chwyt policyjny wobec ka¿dego podejrzanego – dostaniesz ³agodniejsz¹ karê. Ku jego ogromnemu zdziwieniu kierowca jeszcze bardziej zblad³, ciê¿ko zwali³ siê na swój sto³ek, ukry³ twarz w d³oniach...i rozp³aka³ siê jak dziecko. - Ja... ju¿ z ni¹ nie mogê...nie staæ mnie..niech mnie pan aresztuje... - Ale za co mamy ciê aresztowaæ – spyta³ zaskoczony szef.”To znaczy, za co konkretnie? Bo mamy kilka powodów, jak sam wiesz” - usi³owa³ tuszowaæ swoj¹ ewidentn¹ dla niego wpadkê. - Jakich kilka? - zap³akany uniós³ twarz. - Zacznijmy od pierwszej – autorytatywnie og³osi³ szef siadaj¹c na tapczanie. „I zrób nam herbaty” - rozkaza³, widz¹c na piecu gazowym niklowany czajnik. Pan Braun wsta³, podszed³ do zlewu, trzês¹cymi siê rêkami odkrêci³ kran i niezdarnie zacz¹³ nalewaæ wodê bezpoœrednio do dziubka naczynia. Zapali³ gaz. WyraŸnie ju¿ siê uspokaja³. Wygl¹da³ jak ktoœ, kto podj¹³ w³aœnie jak¹œ wa¿n¹ decyzjê. Jak ktoœ, komu spad³ z pleców du¿y ciê¿ar. Wytar³ d³oni¹ oczy. - Wiêc ten cholerny silnik mi siê po nocach œni... - Jaki silnik? – znowu nie za³apa³ szef. Co za silnik znowu? - No ten przecie¿, co pan komisarz przyszed³ mnie aresztowaæ... sam siê przyzna³em...aby ³agodna kara...sam pan tak powiedzia³... - Dobra, opowiadaj wszystko po kolei – nakaza³. - A nie bêdzie pan nagrywa³ czy zapisywa³? - Za du¿o naogl¹da³eœ siê seriali telewizyjnych, jak widzê. Najpierw ciê wys³ucham, a potem zdecydujê... czy zabieraæ ciebie na komisariat – doda³ groŸnym tonem. No wiêc? - Od pocz¹tku mam mówiæ, czy sam koniec? - kierowca nala³ esencji do dwóch nieco wyszczerbionych b³êkitnych fili¿anek z delikatnej porcelany, ani chybi zdobi¹cej kiedyœ pañskie sto³y. Dola³ wrz¹tku do wierzchu. Podsun¹³ jedn¹ szefowi. - Mów z sensem - szef upi³ nieco napoju. O dziwo, dobry. Tematem sensacyjnej “Muchy” jest bezpardonowa walka o w³adzê, naftê i pieni¹dze. Aleksander Janowski - autor powieœci mieszka w Nowym Jorku.


19

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA:

Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM p

romocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

E-mail:annapoltravel@msn.com

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

„ALVEO” - ELIKSIR ¯YCIA DARMOWE KONSULTACJE ZDROWIA I SUKCESU

Ekstrakt 26 zió³

Zapobiega chorobom i utrzymuje organizm w zdrowiu

O Oczyszcza z toksyn O Wzmacnia uk³ad kostny i nerwowy O Dodaje energii, odm³adza i uodpornia O Od¿ywia serce, mózg i usuwa cholesterol O Irydologia - diagnoza zdrowia, ocena uk³adu nerwowego, odpornoœciowego, toksycznoœci, dieta, wskazówki trybu ¿ycia

KUPON Sezonowa zni¿ka

HERBARIUS – 620 Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 - Greenpoint, Tel. 718-389-6643

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 m T³umaczenia m Bilety Lotnicze m Us³ugi Konsularne m Notariusz publiczny m Wysy³ka paczek morskich i lotniczych m Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

Business Consulting Corp.

Ew

a Duduœ - Accountant

Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

3 Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), 3 Pe³n¹ ksiêgowoœæ 3 Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508

Wa¿ne telefony Konsulat RP w Nowym Jorku 233 Madison Avenue, New York, NY 10016 Centrala: (646) 237-2100 Tel. alarmowy: (646) 237-2108 e-mail: nowyjork.info.sekretariat@msz.gov.pl www.polishconsulateny.org Godziny pracy urzêdu: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:00 16:00; œroda - 11:00-19:00 Przyjmowanie interesantów: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:30 14:30; œroda: 11:30 - 17:30

Ambasada RP w Waszyngtonie 2640 16th St NW, Washington, DC 20009 telefon: (202) 234 3800 fax: (202) 588-0565 e-mail: washington.amb@msz.gov.pl www.polandembassy.org PLL Lot Infolinia: (212) 789-0970 Nowy Jork: Tel. alarmowy (policja, stra¿, pogotowie): 911 Infolinia miasta: 311, www.nyc.gov Infolinia MTA: 511, www.mta.info

POLECAMY Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Romuald Magda, Esq. - Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112 E-mail: romuald@magdaesq.com Darius A. Marzec, 776 A Manhattan Ave., 2 piêtro Greenpoint, tel. 718-609-0300 Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37, Greenpoint, tel.718-389-3304 Polamer Millenium, 133 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-389-5858; Polamer Maspeth, 64-02 Flushing Ave., Maspeth, tel. 718-326-2260 Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MDA, Flushing, tel.718-359-0956 oraz 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212 Apteki - Firmy Medyczne LorVen Pharmacy, 1006 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2255 MA Surgical Supplies, Inc. sprzeda¿ sprzêtu medycznego, 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 SaiVen Pharmacy, 881 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0900, Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint Tel. 718. 389.8500 Firmy wysy³kowe Doma Export, Biuro G³ówne 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne tel. 973-778-2058 oraz 1-800-2293662; services@domaexport.com US Money Express - przekazy pieniê¿ne Tel. 1-888-273-0828 Gabinety lekarskie Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pd Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333 Christopher L. Gade, kardiolog, 126 Greenpoint Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0100 Medical and Rehabilitation Center, 157 Greenpoint Ave, Greenpoint, tel. 718-349-1200 Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint, lekarze specjaliœci: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici i inni; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012

Sabina Grochowski, MD 850 7 Ave. suite 501, miêdzy 54, a 55 Street, tel. 212-586-2605 www.manhattanmedicalpractice.com Total Health Care - Physical Therapy, 126 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-472-7306 Chiropraktorzy Manhattan Avenue Chiropractic Association, 715 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0953 Advanced Walk in Foot Care, Inc., 715 Manhattan Ave., Greenopoint, tel. 718-677-7700 Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433 Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Barbara Kaminski, Wells Fargo Home Mortgage, 72-12A Austin St., Forest Hills, tel. 718-730-6079 Marzec Real Estate, 817 B Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-383-2500 Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 97 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 Herbarius, 620 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6643 The Garden, 921 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-6448 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills Tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900 Us³ugi ró¿ne Konsultacje prawne: 853 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 347-357-4337 suchockiconsulting@yahoo. com Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090 Strony Internetowe: 646-450-2060 Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection 24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828


20

KURIER PLUS 28 LIPCA 2012


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.