Kurier Plus -18 sierpnia 2012, NUMER 937

Page 1

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P L U S

P O L I S H NUMER 937 (1237)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

í Zapowiedzi zmian w armii – str. 3 í Z³oto jak b³oto – str. 5 í Radio RAMPA – nowoczesne radio Polonii – str. 6 í Barwnego, mi³ego ¿ycia... – str. 19 í Nasza Unia kiedyœ i dziœ – str. 22

M A G A Z I N E

TYGODNIK

18 SIERPNIA 2012

Adam Sawicki

Poker prezydencki Wybieraj¹c Paula Ryana jako swojego kandydata na wiceprezydenta, Mitt Romney pokaza³, ¿e jest zdolny do ryzykownych decyzji. Jego partner jest bowiem od niego ciekawszy. Paul Ryan ³¹czy wdziêk osobisty, intelekt i energiê z mocno konserwatywnym stanowiskiem politycznym. Dla prawicy republikañskiej jest to dobra wiadomoœæ. Partyjni koledzy nie ufaj¹ konserwatyzmowi Romenya, a teraz maj¹ swego cz³owieka na œcie¿ce do Bia³ego Domu. Ale jest to wiadomoœæ dobra równie¿ dla demokratów, gdy¿ dostali ³atwy cel do ataków na Ryana za bezdusznoœæ wobec biednych. Jest to tak¿e dobra wiadomoœæ dla powa¿nych obywateli. Ryan gwarantuje, ¿e odbêdzie siê debata publiczna, jakiego rz¹du pragn¹ Amerykanie: czy pañstwa opiekuñczego na wzór europejski, czy raczej klasycznego kapitalizmu amerykañskiego, gdzie ka¿dy musi polegaæ na w³asnych si³ach. Jednak wielu wyborców decyduje o oddaniu g³osu ws³uchuj¹c siê we w³asne

emocje, a nie w debaty polityczne. Z tego powodu Ryan wnosi coœ cennego do bezbarwnej kampanii Romneya. Ma 42 lata i jest w wieku najstarszego syna Mitta Romneya. Zdecydowanie da siê lubiæ. Pochodzi z rodziny irlandzkiej. Straci³ ojca maj¹c 16 lat i musia³ siê usamodzielniæ. Jest praktykuj¹cym katolikiem, z trójk¹ dzieci. Od kilku kadencji jest pos³em do Izby Reprezentantów. Jest partyjnym intelektualist¹. Ma charyzmê. Bije od niego aura szczerego zapa³u. Widaæ równie¿, ¿e obaj kandydaci bardzo siê polubili. Prezentuj¹c swego partnera w wyborach - Romney mia³ ³zy wzruszenia w oczach. Podobnie Ryan. Obaj politycy p³akali na scenie wzniesionej na pok³adzie pancernika „Wisconsin” nosz¹cego miano stanu, z í8 którego Ryan jest pos³em.

u Republikanie: Mitt Romney (z prawej) i Paul Ryan z ¿onami.

Chude czasy dopiero nadejd¹?

Konrad Lata

Letnie Igrzyska XXX Olimpiady w Londynie dobieg³y koñca. Polakom pozosta³ po nich niedosyt.

u Niezwykle efektowne zakoñczenie Igrzysk. Trwaj¹ca trzy godziny efektowna ceremonia zakoñczenia imprezy z udzia³em wielu gwiazd, wœród których znaleŸli siê m.in George Michael, Pet Shop Boys, a nawet Spice Girls, wywo³a³a wielkie zainteresowanie i mnóstwo pozytywnych komentarzy na ca³ym œwiecie. Tradycyjnie ju¿, podczas zakoñczenia dokonano dekoracji maratoñczyków, których rywalizacja w koñcówce olimpiady jest swoist¹ wisienk¹ na olimpijskim torcie. Jednak w niedzielny wieczór polscy kibice ogl¹dali koñcz¹c¹ igrzyska fetê z mieszanymi uczuciami. Niby, dziesiêæ medali nie jest tragedi¹, jak¹ niektórzy

wieszczyli na pó³metku londyñskiej imprezy. Pozostaje spory niedosyt: zawiod³o wielu faworytów, na czele z siatkarzami – jedyn¹ nadziej¹ Polski w sportach zespo³owych. Zdaniem pesymistów, w gronie których s¹ tak¿e osoby odpowiedzialne za polski sport, chude czasy dla nas dopiero nadchodz¹. Dlaczego? Nie wiadomo, czy na przygotowania i start w Rio de Janeiro za cztery lata zdecyduje siê chocia¿by nasz z³oty medalista w pchniêciu kul¹, Tomasz Majewski. Jego nastêpców nie widaæ. Kolejnej szansy na medal nie dostanie ju¿ trzykrotny Mistrz Œwiata w podnoszeniu ciê¿arów, Marcin

Do³êga, który nie wytrzyma³ presji, ale ma tak¿e powa¿ne dolegliwoœci zdrowotne. W Rio na pewno nie bêdzie ju¿ windsurfingu, w którym wywalczyliœmy teraz dwa br¹zowe medale. S³abo zaprezentowali siê przedstawiciele szermierki, w której sukcesy odnosiliœmy systematycznie. Jak zauwa¿a portal plywanie.pl nasi reprezentanci nie tylko powielili zerowy dorobek medalowy p³ywaków z kiepskiego wystêpu w Pekinie, jednoczeœnie nikt z bia³o-czerwonych nie poprawi³ nawet swojego ¿yciowego rekordu… To wszystko nie nastraja zbyt optymistycznie. Zreszt¹, wszystko w³aœciwie mówi

klasyfikacja medalowa – Polska zajê³a 30. miejsce poœród uczestników IO i od roku 1996 (11. lokata) znajdujemy siê na równi pochy³ej. Przed nami uplasowa³y siê w Londynie kraje rzadko wskazywane jako wspó³czesne sportowe potêgi: Korea (5. pozycja), Wêgry (9. pozycja), Kazachstan (12. pozycja), Ukraina (14. pozycja), Kuba (16. pozycja) czy Czechy (19. pozycja). Oczywiœcie, ktoœ mo¿e powiedzieæ, i¿ jedno z³oto wiêcej – choæby w miejsce srebra lub br¹zu – mog³oby wywindowaæ nasz¹ lokatê na 23-24 miejsce w tej stawce, ale marna to pociecha. Dla pe³niejszego obrazu sytuacji warto jednak dokonaæ zestawienia, porównuj¹cego zdobycze naszych sportowców podczas letnich igrzysk olimpijskich. WeŸmy chocia¿by ostatnie dwudziestolecie: w Barcelonie wywalczyliœmy 19 medali (3 z³ote), w Atlancie 17 (7 z³otych), w Sydney 14 (6 z³otych), w Atenach 10 (3 z³ote), w Pekinie 10 (3 z³ote). Londyn przyniós³ nam – podobnie jak dwie poprzednie imprezy – 10 kr¹¿ków, ale tych z najcenniejszego kruszcu by³o ju¿ zaledwie 2. Spad³a te¿ liczba srebrnych medali – z szeœciu do dwóch. Jakoœciowo wiêc, licz¹c zdobycze medalowe, widoczny jest dalszy spadek. Gwoli sprawiedliwoœci trzeba dodaæ, i¿ do Londynu naszych barw pojecha³o broniæ 221 sportowców, w tym oœmiu rezerwowych, którzy nie wystartowali. Cztery lata temu, w Pekinie walczy³o a¿ 263 polskich sportowców. W stolicy Wielkiej Brytanii reprezentanci naszego kraju zajmowali te¿ 31 razy miejsca punktowane (4-8). Kto nie mia³ jeszcze szansy, poni¿ej mo¿e rzuciæ okiem na pe³n¹ listê naí7 szych medalistów.


2

KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

Dzieci dla Greenpointu Od szeœciu lat North Brooklyn Development Corporation (NBDC) w jednej ze szkó³ publicznych na Greenpoincie prowadzi siedmiotygodniowe kolonie OST (Out of School Time) dla dzieci z Greenpointu. Co roku organizacja ta stara siê umiliæ dzieciom czas poprzez ró¿ne wycieczki i projekty w czasie wakacji. W tym roku chc¹c urozmaiciæ dotychczasowy program, NBDC postanowi³ zawalczyæ o dodatkowe fundusze od ró¿nych sponsorow. Gdy w kwietniu tego roku Department of Youth and Community Development og³osi³ konkurs na najlepszy projekt wolontariacki zatytu³owany „Summer of Service,” a sponsorowany przez Neuberger Berman, NBDC postanowi³o przyst¹piæ do udzia³u w tym konkursie. Filip Stabrowski, Anna Turula i Katarzyna Selwesiuk-Swietochowski – pracownicy NBDC – przedstawili w³asn¹ propozycjê (grant proposal) tego, w jaki sposób dzieci, które bêd¹ bra³y udzia³ w ich programie letnim, mog¹ pomóc Greenpointowi oraz lokalnej spo³ecznoœci. W maju okaza³o siê, ¿e ich projekt zosta³ wybrany przez Neuberger Berman jako pierwszy w Nowym Jorku, w którym mia³y braæ udzia³ dzieci w wieku od 5 do 11 lat. Pomys³odawcy zatytu³owali projekt: „Tree Upkeeping Program” - chodzi³o o opiekê nad nowo zasadzonymi w dzielnicy drzewami. Od 13 lipca do 3 sierpnia, w ka¿dy pi¹tek, od 9 rano do 12 w po³udnie, dzieci wyrywa³y chwasty wokó³ m³odych drzewek na Greenpoincie i podlewa³y je. Ponadto uprz¹tnê³y ogród okalaj¹cy dom seniora (Dupont Street Senior House). Podczas porz¹dkowania, dzieci zebra³y oko³o 900 funtów chwastów i œmieci. Kulminacyjnym punktem projektu „Summer of Service” by³ mural namalowany

przez dzieci w wieku od 9 do 11 lat w holu domu seniora, mieszcz¹cego siê przy 80 Dupont Street. Dzieci pod kierownictwem artysty i autora ksi¹¿ek dla dzieci, Tomasza Bogackiego, stworzy³y na œcianie w budynku przy Dupont Street wizjê tego, co by chcia³y robiæ w swojej dzielnicy lub jak wyobra¿aj¹ sobie tê dzielnicê. W ten projekt dzieci zaanga¿owa³y siê du¿o wczeœniej i przez parê tygodni omawia³y, wraz z opiekunami grupy, dobre i z³e strony Greenpointu. Kolorowy, pe³en optymizmu mural jest prezentem, jaki dzieci stworzy³y dla rezydentów domu seniora. Wierz¹ one, ¿e widok ten umili jesienne i zimowe wieczory jego mieszkañcom. Dzieci bior¹ce udzia³ w malowaniu muralu to: Elsie Vega, Alexandria Dudziuk Dana Dudziuk Emily Barglowski Alexander Sienkiewicz Daniela Diaz Julianna Laukamg Jacquelin Cao Onaje Grant-Simmons Iryna Humnytska u U góry, zdjêcie ma³ych artystów i ich Oliver Kossakowski opiekunów. Ni¿ej, dzieci przy pracy i jej efekt - energetyzuj¹cy mural przy Mateusz Napieralski Dupont Street. Destiny Rivera Jaelin Rodriguez Eryk Zukowski KSS


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

Prze³omowa wizyta

W Polsce przebywa z wizyt¹ po raz pierwszy w historii patriarcha Moskwy i ca³ej Rusi. Cyryl I by³ poprzednio w Polsce ale jako metropolita smoleñski. Obecnie przyby³ jako zwierzchnik „Trzeciego Rzymu”, czyli stolicy chrzeœcijañstwa, za jak¹ uwa¿a siê Moskwa, po upadku Rzymu staro¿ytnego w V wieku, i Bizancjum tysi¹c lat póŸniej. Patriaracha powiedzia³, ¿e to jego „pierwsza wizyta w kraju Europy Zachodniej”. Na zamku królewskim w Warszawie zostanie podpisany pierwszy w historii, wspólny dokument koœcio³a katolickiego w Polsce i prawos³awnego w Rosji, z wezwaniem do pojednania obu narodów i przebaczenia wzajemnych win.

Zapowiedzi zmian w armii

Mniej Indian w wojsku?

Pan prezydent Bronis³aw Komorowski powiedzia³ w œrodê, w dniu 15 sierpnia, ¿e jest „dogadany” z premierem Donaldem Tuskiem i szefem MON Tomaszem Siemoniakiem w sprawie reformy dowództwa polskiej armi. Zadniem prezydenta „zmniejszy³a siê iloœæ Indian a zosta³a w du¿ej mierze liczba wodzów” (dodajmy – mimo katastrofy smoleñskiej). Dowództwo jest zbyt rozbudowane i zbyt drogie. Musi byæ „wiêcej wojowników, a mniej wodzów w polskim plemieniu”, oœwiadczy³ prezydent RP.

Amerykanin na medal

Gen. Mark Hertling otrzyma³ 14 sierpnia, w przedzieñ œwiêta Wojska Polskiego, najwy¿sze odznaczenie przyznawane cudzoziemcowi - Z³oty Medal Wojska Polskiego. Dziêki genera³owi polscy ¿o³nierze maj¹ dostêp do specjalistycznych szkoleñ. Jest on dowódc¹ amerykañskich wojsk l¹dowych w Europie, które licz¹ 50 tysiêcy ¿o³nierzy. Medal Wojska Polskiego zosta³ ustanowiony w 1999 roku dla cudzoziemców i Polaków mieszkaj¹cych za granic¹.

Ubywa œwie¿ej krwi

Emigruje coraz wiêcej m³odych Polaków obawiaj¹cych siê pogorszenia sytuacji gospodarczej w kraju. Obecnie za granic¹ przebywa 2,5 miliona Polaków, w tym milion w Wielkiej Brytanii, z czego status rezydenta uprawniaj¹cy m. in. do zasi³ków otrzyma³o 614 tysiêcy osób. Nie planuj¹ one powrotu do Polski. Emigracja kieruje siê najczêœciej do Wielkiej Brytanii, Holandii i Niemiec. Do Wielkiej Brytanii czêœciej trafia elita umys³owa a do reszty tzw. fachowcy. Przy takim tempie emigracji liczba Polaków w kraju spadnie za kilka lat do 37 milionów.

Ods³anianie zbrodni

Na warszawskim cmentarzu pow¹zkowskim trwa ekshumacja szcz¹tków ofiar terroru komunistycznego w latach 1946 – 1956. Potajemnie chowano tam cia³a oficerów AK, które przez zakopaniem by³y niszczone i rozdrabniane, prawdopodobnie przy pomocy œrodka chemicznego. Inaczej trudno wyjaœniæ skalê zniszczeñ materia³u kostnego. IPN ma nadziejê znaleŸæ na tym miejscu szcz¹tki rtm. Witolda Pileckiego, gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila” i Zygmunta Szendzielarza „£upaszki”.

SOBOTA

NIEDZIELA

27°

Spokojnie przebieg³o Œwiêto Wojska Polskiego przypadaj¹ce 15 sierpnia w rocznicê przegnania z Polski nawa³y bolszewickiej. mo¿liwe burze

27° te¿ mo¿liwe burze

JESTEŒMY TE¯ NA:

Myœl tygodnia: Aby do czegoœ dojœæ, trzeba wyruszyæ w drogê. ¯art na dobry tydzieñ

Koœció³ protestuje

Nie mo¿na godziæ siê na drwinê i oœmieszanie wa¿nych w historii Polski rocznic, taka postawa Ÿle s³u¿y przysz³oœci narodu – powiedzia³ apb. Wac³aw Depo podczas uroczystoœci Wniebowziêcia Najœwiêtszej Marii Panny na Jasnej Górze. Arcybiskup, metropolita czêstochowski, protestowa³ tak¿e przeciwko „uchwalaniu praw, które w imiê tolerancji zatracaj¹ granice praw natury, zgodne z zamys³em Boga.” W uroczystoœciach 15 sierpnia na Jasnej Górze bra³o udzia³ 90 tysiêcy wiernych.

Pogoda na weekend:

FOTO: PREZYDENT.PL

 POLSKA

3

u Prezydent Komorowski podejmowa³ przedstawicieli wojska w Belwederze. Podczas oficjalnych uroczystoœci i przemówienia prezydenta nie by³o gwizdów, buczenia ani wrogich okrzyków wznoszonych przez przeciwników obecnej w³adzy. Prezydent Bronis³aw Komorowski przypomnia³ znaczenie zwyciêstwa w 1920 roku, podziêkowa³ ¿o³nierzom stoj¹cym na stra¿y bezpieczeñstwa kraju i bior¹cym udzia³ w misji w Afganistanie. Zapowiedzia³ tak¿e zmiany, jakie w najbli¿szym czasie nast¹pi¹ w armii, polegaj¹ce g³ównie na zwiêkszeniu wydatków na uzbrojenie i reformie systemu dowodzenia. Najwiêkszym zaskoczeniem by³a zapowiedŸ instalacji polskiej tarczy antyrakietowej wspó³dzia³aj¹cej z systemem obrony antyrakietowej NATO i Stanów Zjednoczonych. Wczeœniej nie by³o o niej mowy, by³o natomiast wyczekiwanie a¿ Waszyngton zmieni swoj¹ decyzjê w tej sprawie i powróci do projektów rozmieszczenia elementów takiej tarczy w Polsce, Czechach i mo¿e jeszcze innym kraju Europy Wschodniej. Najczêœciej w tym kontekœcie wymieniano ostatnio Rumuniê. Polska tarcza antyrakietowa wedle zapowiedzi prezydenta powstanie w Rêdzikowie ko³o S³upska. Z naciskiem podkreœli³ on, ¿e obrona powietrzna bêdzie priorytetem dla armii. Z przemówienia Komorowskiego wynika, ¿e zmiany w armii zosta³y ju¿ uzgodnione z premierem, Biurem Bezpieczeñstwa Narodowego i najwy¿szymi w³adzami wojskowymi. Potwierdzi³ to minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak w wywiadzie udzielonym „PolsceZbrojnej. pl”. Przechodz¹c do konkretów poinformowa³, ¿e projekt reformy systemu dowodzenia wejdzie w ¿ycie w po³owie 2013 roku, natomiast nowe struktury zaczn¹ funkcjonowaæ od 1 stycznia 2014 roku. Do tego czasu cztery obecne dowództwa zostan¹ przekszta³cone w jedno dowództwo generalne. Zmienione zostan¹ równie¿ zadania sztabu generalnego, który bêdzie pe³ni³ rolê planistyczn¹. Jego szef nie bêdzie ju¿ dowodzi³ wojskami w imieniu ministra. Minister zaœ bêdzie kierowa³ podleg³ymi mu dowództwami przy wspomaganiu Sztabu Generalnego. Poci¹gnie to za sob¹ redukcjê zbêdnych instytucji oraz wydzia³ów oraz redukcjê etatów generalskich z liczby 142 do 117. Po 15 sierpnia br. bêdzie, razem licz¹c, 105 genera³ów i admira³ów. Zmniejszy siê te¿ liczba dowódców pracuj¹cych dotychczas w ró¿nych biurach, natomiast przybêdzie ich w formacjach wojskowych.

Minister Siemoniak zapowiedzia³ równie¿ reformê szkolnictwa wojskowego, maj¹c¹ na celu jego unowoczeœnienie. Obecny potencja³ piêciu szkó³ wy¿szych nie jest ju¿ potrzebny obecnej armii. Potrzebni s¹ natomiast lekarze w jednostkach i lekarze chêtni do wyjazdu na misje. ¯o³nierze otrzymaj¹ 300 z³otych podwy¿ki. Zwiêkszone zostan¹ równie¿ wydatki na sprzêt potrzebny obronie przeciwrakietowej i Marynarce Wojennej. Bêd¹ dokonane odpowiednie zakupy sprzêtu przeciwrakietowego, który ma byæ spójny ze sprzêtem, jakim bêdzie dysponowaæ NATO i USA. W tej sprawie Polska zamierza jak najœciœlej wspó³pracowaæ z jednej strony z Niemcami i Francj¹, z drugiej zaœ z Czechami, S³owacj¹ i Wêgrami. Stany Zjednoczone maj¹ pozostaæ jej partnerem strategicznym. Pisz¹c o planach zmian, jakie maj¹ zajœæ w polskiej armii, nie sposób nie odnotowaæ jednoczeœnie zwiêkszaj¹cej siê w b³yskawicznym tempie potêgi militarnej Niemiec i pog³êbiaj¹cej siê ich wspó³pracy wojskowej z Rosj¹, mimo, ¿e nie nale¿y ona do NATO. W ramach tej¿e wspó³pracy Rosjanie otrzymuj¹ m.in. zaawansowane technologie militarne. Czêstsze jest te¿ ni¿ dotychczas wspó³dzia³anie si³ zbrojnych obu pañstw. W 2011 roku oba kraje podpisa³y porozumienie o budowie w podmoskiewskim Mulino centrum szkolenia bojowego nowej generacji dla rosyjskich si³ zbrojnych, na poziomie brygady. Ma ono umo¿liwiæ wszechstronne szkolenie na symulatorach 3D z æwiczebnym starciem w³¹cznie. To pierwszy taki obiekt w armii rosyjskiej, który zasadniczo zmieni tryb i charakter szkolenia jednostek l¹dowych, a tak¿e wspó³dzia³aj¹cego z nimi lotnictwa i wojsk powietrznodesantowych, zauwa¿a Dominik P. Jankowski w „Polsce Zbrojnej”. Wedle podanej przez niego informacji, wartoœæ kontraktu oceniana jest na 280 milionów euro. Kontrakt ten uwzglêdnia tak¿e zamówione przez armiê rosyjsk¹ w Niemczech symulatory, podobne do tych wykorzystywanych w centrach szkolenia Bundeswehry. Wspó³praca nie ma jednak charakteru wy³¹cznie komercyjnego – budowie centrum towarzyszy intensyfikacja wspó³dzia³ania rosyjskich si³ zbrojnych z armi¹ niemieck¹. Nie musi to oznaczaæ w chwili obecnej niczego negatywnego dla Polski, jednak¿e powinniœmy siê tej¿e intensyfikacji bardzo uwa¿nie przygl¹daæ i sprawdzaæ, ¿e czy jest ona aby zgodna z przepisami obowi¹zuj¹cymi w NATO.

Eryk Promieñski

Centrum Polsko-S³owiañskie zaprasza na spotkanie z historykiem,

Paw³em Zyzakiem Niedziela, 19 sierpnia, godzina 17:00 przy 176 Java Street Organizatorem spotkania jest Nowojorski Klub Gazety Polskiej. Wstêp wolny.

Mama pyta Jasia: – Jasiu, dlaczego nie bawisz siê ju¿ z Kaziem? – Mamo, a czy ty byœ chcia³a bawiæ siê z kimœ kto pije, pali i przeklina? – Oczywiœcie, ¿e nie! – odpowiada zadowolona mama. – No widzisz, Kaziu te¿ nie chce.

Imieniny tygodnia 18 sierpnia - sobota Heleny, Ilony, Bronis³awa 19 sierpnia - niedziela Boles³awa, Jana., Ludwika 20 sierpnia - poniedzia³ek Bernarda, Samuela, Sobies³awa 21 sierpnia - wtorek Joanny, Kazimiery, Piusa 22 sierpnia - œroda Marii, Cezarego, Zygfryda 23 sierpnia - czwartek Ró¿y, Apolinarego, Filipa 24 sierpnia - pi¹tek Haliny, Bart³omieja, Jerzego

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sta³a wspó³praca Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna Konrad Lata Agata Ostrowska-Galanis, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski

korespondentka z Francji Krystyna Mazurówna

fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc .

Adres : 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel :

(718) 389-0134 (718) 389-3018

Fax :

(718) 389-3140

E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com

Redakcja nie odpowiada

za treœæ og³oszeñ.


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

4

Na drogach Prawdy Bo¿ej

 ŒWIAT

Chleb m¹droœci

Haracz za piêkn¹ Juliê

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zaproponowa³ niemieckiej kanclerz Angeli Merkel wykup Julii Tymoszenko z wiêzienia za siedem miliardów dolarów. – Ukrad³a 14 miliardów, oddamy j¹ za pó³ ceny - mia³ powiedzieæ Janukowycz do Merkel podczas ich spotkania w Warszawie na szczycie partnerstwa wschodniego we wrzeœniu ubieg³ego roku. Tak twierdzi O³eh Rybaczuk, by³y wicepremier a potem szef administracji by³ego prezydenta Wiktora Juszczenki, powtarzaj¹c informacjê od wspó³pracownika Merkel.

Nie oddadz¹ Koœcio³owi

Senat Czech odrzuci³ decyzjê rz¹du popart¹ przez Izbê Poselsk¹ o zwrocie maj¹tków koœcielnych wartych 5,5 miliarda euro. Sentorowie uznali, ¿e wykonanie ustawy by³oby ogromnym obci¹¿eniem dla bud¿etu. Po trwaj¹cej 10 godzin debacie za odrzuceniem wniosku rz¹du i ustawy poselskiej g³osowa³o 43 z 81 senatorów, g³ównie z lewicy.

Katolicy rz¹dz¹

W amerykañskiej elicie w³adzy zaczynaj¹ dominowaæ katolicy, jak wykaza³y badania Uniwersytetu Po³udniowej Kaliforni. Katolikami s¹: wiceprezydent Joe Biden, spiker Izby Reprezentantów John Boehner, kandydat republikanów na wiceprezydenta Paul Ryan oraz szeœciu z dziewiêciu sêdziów S¹du Najwy¿szego – pozostali sêdziowie s¹ ¯ydami. Prezydent Obama jest protestantem, jego rywal Mitt Romney oczywiœcie mormonem, tak jak lider wiêkszoœci demokratycznej w Senacie Harry Reid.

W godzinê z NYC do Londynu

Armia amerykañska testuje ponaddŸwiêkowy odrzutowiec X-51A Waverider, który ma szeœciokrotnie przekroczyæ szybkoœæ dŸwiêku. Ostatni test odby³ siê nad Pacyfikiem. Bombowiec B-52 wyniós³ prototyp samolotu na wysokoœæ 15 km, po czym od³¹czony od samolotu Waverider zacz¹³ samodzielny lot i spad³ po piêciu minutach do oceanu. Testy pomog¹ w budowie nowych rakiet a tak¿e samolotów pasa¿erskich lataj¹cych szybciej od dŸwiêku. Wczeœniej z prêdkoœci¹ ponaddŸwiêkow¹ lata³y Concorde do 2003 roku i Tu-144 do 1978 roku.

M¹droœæ zbudowa³a sobie dom i wyciosa³a siedem kolumn, nabi³a zwierz¹t, namiesza³a wina i stó³ zastawi³a. S³u¿¹ce wys³a³a, by wo³a³y z wy¿ynnych miejsc miasta: „Prostaczek niech do mnie tu przyjdzie”. Do tego, komu brak m¹droœci, mówi³a: „ChodŸcie, nasyæcie siê moim chlebem, pijcie wino, które zmiesza³am. Odrzuæcie g³upotê i ¿yjcie, chodŸcie drog¹ rozwagi”. Prz 9,1-6 Na wstêpie tych rozwa¿añ przytoczê historiê, któr¹ mo¿na znaleŸæ na wielu stronach internetowych. Bogaty Amerykanin odpoczywa³ na meksykañskiej pla¿y. Do brzegu podp³ynê³a niewielka ³ódŸ, w której by³o kilka z³owionych ryb. Amerykanin zapyta³ rybaka: – Jak d³ugo je ³owi³eœ? – Kilka chwil. – Dlaczego nie ³owi³eœ d³u¿ej – z³apa³byœ wiêcej ryb? – Te, które mam wystarcz¹ na potrzeby mojej rodziny i zabezpieczenie przysz³oœci.. – Na co wiêc poœwiêcasz resztê czasu? – Odpoczywam, rozmyœlam, mam czas dla dzieci i ¿ony, spêdzamy ze sob¹ wiele cudownych chwil, wieczorem wychodzê do gospody i z przyjació³mi, przy lampce wina gram na gitarze i wspólnie œpiewamy, w niedziele idê z rodzin¹ do koœcio³a. Jestem zadowolony z ¿ycia i szczêœliwy. Amerykanin z politowaniem uœmiechn¹³ siê i powiedzia³: – Dorobi³em siê maj¹tku i mogê ci poradziæ, jak mo¿esz m¹drzej urz¹dziæ swoje ¿ycie. Powinieneœ wiêcej czasu poœwieciæ na ³owienie ryb, wtedy kupisz wiêksz¹ ³ódŸ dziêki niej bêdziesz ³owi³ wiêcej i bêdziesz móg³ kupiæ kilka ³odzi. Nastêpnie za³o¿ysz przetwórniê ryb i w³asn¹ sieæ sklepów. Zarobisz du¿e pieni¹dze i bêdziesz móg³ przenieœæ siê do Nowego Jorku i stamt¹d kierowaæ biznesem. Rybak przerwa³ wywody biznesmena: – Jak d³ugo to potrwa? – 15, mo¿e 20 lat.

– I co wtedy? Amerykanin uœmiechn¹³ siê z zadowoleniem i powiedzia³: – Wtedy bêdziesz móg³ zasmakowaæ prawdziwej radoœci ¿ycia. Sprzedasz ca³y biznes i zamieszkasz w ma³ej, spokojnej wiosce na meksykañskim wybrze¿u, bêdziesz dla przyjemnoœci ³owi³ ryby, mia³ czas dla dzieci i ¿ony, z przyjació³mi zasi¹dziesz przy lampce wina, graj¹c na gitarze ulubione melodie, bêdziesz mia³ tak¿e czas na sprawy duchowe. Patrz¹c na dzisiejszy zapêdzony œwiat widzimy, jak wielu ludzi uwa¿a radê Amerykanina za dobr¹ receptê na m¹dre ¿ycie. Kosztem dnia dzisiejszego, kosztem ¿ycia rodzinnego i towarzyskiego, kosztem spraw religijnych gromadz¹ bogactwa z myœl¹ o przysz³oœci. Bardzo czêsto, gdy ju¿ je zdobêd¹, ze zdziwieniem otwieraj¹ oczy, bo przy stole nie ma ju¿ szczebiocz¹cych dzieci, w sercu ¿ony wypali³a siê mi³oœæ, zosta³y tylko jej pozory, przy stole zabrak³o przyjació³, z którymi najlepiej nam siê œpiewa³o. O g³upocie takiego stylu ¿ycia mówi anegdota. Bóg powiedzia³ do œw. Piotra: „Ci ludzie dziwnie siê zachowuj¹. Gdy s¹ m³odzi, trac¹c zdrowie pracuj¹c ponad si³y, aby zdobyæ pieni¹dze, a gdy s¹ ju¿ starzy, to wszystkie oszczêdnoœci wydaj¹ na lekarzy, aby podreperowaæ utracone zdrowie”. Oczywiœcie, trzeba myœleæ o przysz³oœci, ale to zatroskanie nie mo¿e przes³oniæ dnia dzisiejszego, bo tak naprawdê, jak mówi³ jeden z filozofów nasze jest tylko „teraz”, bo przesz³oœæ ju¿ nie nasza, a przysz³oœæ jeszcze nie nasza. Dobrze wykorzystane „teraz” decyduje o kszta³cie zarówno przesz³oœci, jak i przysz³oœci. U¿ywaj¹c biblijnej przenoœni, z Ksiêgi Przys³ów, zacytowanej na wstêpie mo¿emy powiedzieæ, ¿e Bóg ka¿dego dnia zastawia obficie dla nas stó³ i mówi: „ChodŸcie, nasyæcie siê moim chlebem, pijcie wino, które zmiesza³am”. Popatrzmy, ile¿ to bo¿ych darów jest na naszym stole ka¿dego dnia. Jest chleb powszedni i do chle-

Wyrazy najszczerszego współczucia z powodu śmierci Pani

Haliny Podstawki długoletniej pracownicy Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej składają Rodzinie i Przyjaciołom zmarłej pogrążeni w smutku Wolontariusze i Pracownicy P-SFUK

Pani Halina była pierwszą pełnoetatową pracownicą P-SFUK. Jej poświęcenie i zaangażowanie w sprawy Naszej Unii pomogły w kształtowaniu przyszłości tej instytucji. Z głębokim żalem przyjmujemy informację o jej śmierci.

ba s¹ ludzie, z którymi dzielimy ten chleb, wyci¹gaj¹ siê do nas ¿yczliwe rêce, mamy dach nad g³ow¹. Mo¿na tak wymieniaæ w nieskoñczonoœæ. A czy mamy za co dziêkowaæ, gdy pojawi siê nieuleczalna choroba, œmieræ kogoœ bliskiego? Tak, które wypowiadamy nieraz przez ³zy. Dziêkowaæ winniœmy za nadziejê, która staje siê realn¹ rzeczywistoœci¹ zmartwychwstania i ¿ycia wiecznego. Czytania biblijne z dzisiejszej niedzieli kieruj¹ nasz¹ uwagê na te wartoœci. M¹droœæ ¿ycia polega na tym, abyœmy mieli czas zasi¹œæ przy tym stole, który zastawia nam Bóg. Fragment z Ksiêgi Przys³ów mówi o M¹droœci, która zbudowa³a dom i przygotowa³a w nim wspania³¹ ucztê. Opis tego domu przypomina œwi¹tyniê jerozolimsk¹, zbudowan¹ na wzgórzu i otoczon¹ siedmioma portykami. M¹droœæ zwraca siê przez proroków do grzeszników, „prostaków”: „Odrzuæcie g³upotê i ¿yjcie, chodŸcie drog¹ rozwagi”. M¹droœæ wysz³a od Boga i ¿yje w tajemnicy Jego bóstwa. Autorzy Nowego Testamentu odnosz¹ tê M¹droœæ do Jezusa. Œw. Jan napisze: „Na pocz¹tku by³o S³owo, a S³owo by³o u Boga, i Bogiem by³o S³owo. Ono by³o na pocz¹tku u Boga. Wszystko przez Nie siê sta³o, a bez Niego nic siê nie sta³o, co siê sta³o”. W kontekœcie mesjañskim mo¿emy powiedzieæ, ¿e Jezus zastawia dla nas stó³, przy którym mo¿emy nape³niæ siê pokarmem, którym jest On sam. Jest m¹droœci¹ ¿ycia i pokarmem. „Kto spo¿ywa moje cia³o i pije moj¹ krew, ma ¿ycie wieczne, a Ja go wskrzeszê w dniu ostatecznym”. Obraz uczty m¹droœci przybiera niejako realny kszta³t w osobie Jezusa Chrystusa, który o sobie samym mówi: „Ja jestem chlebem ¿ywym, który zst¹pi³ z nieba. Jeœli kto spo¿ywa ten chleb, bêdzie ¿y³ na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje cia³o za ¿ycia œwiata”. Ta tajemnica naszej wiary dokonuje siê ka¿dego dnia ilekroæ sprawujemy Mszê œw., Eucharystiê. Im bardziej zbli¿amy siê do sto³u Eucharystycznego, tym bardziej uœwiadamiamy sobie w³asn¹ grzesznoœæ i koniecznoœæ oczyszczenia. Kap³an w czasie sprawowania Eucharystii modli siê: „Wybaw nas, Panie, od z³a wszelkiego i obdarz nasze czasy pokojem. Wspomó¿ nas w swoim mi³osierdziu, abyœmy zawsze wolni od grzechu i bezpieczni od wszelkiego zamêtu, pe³ni nadziei oczekiwali przyjœcia naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa”. Do tego sto³u Eucharystycznej M¹droœci zaproszeni s¹ wszyscy. Œw. Jan Bosko napisa³: „Niektórzy mówi¹, ¿e aby czêsto przystêpowaæ do Komunii, trzeba byæ œwiêtym. To nieprawda. Komunia jest dla tych, którzy chc¹ staæ siê œwiêtymi, a nie dla œwiêtych; lekarstwa podaje siê chorym tak jak pokarm s³abym”. Eucharystia, bêd¹c pokarmem wiecznoœci jest tak¿e Ÿród³em mocy w walce ze z³em. Jezus objawiaj¹c siê Katarzynie Sieneñskiej, powiedzia³: „Krew tê z³o¿y³em w gospodzie mistycznego cia³a, œwiêtego Koœcio³a, mej mi³oœci, aby krzepi³a odwagê tych, co chc¹ byæ prawdziwymi rycerzami w tej walce z w³asn¹ zmys³owoœci¹ i z u³omnym cia³em, ze œwiatem i diab³em. Upojeni krwi¹ nie poddaj¹ siê nigdy, walcz¹ dzielnie a¿ do œmierci i tak zmuszaj¹ do ucieczki wszystkich swych wrogów”. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

5

Z³oto jak b³oto Afera Amber Gold znowu ods³oni³a rozk³ad pañstwa, na co dzieñ ukrywany przez zrêczn¹ propagandê rz¹du i przyjazne Platformie Obywatelskiej media. Jeszcze tylko nie jest jasne z ca³¹ pewnoœci¹, czy g³ówny bohater afery Marcin Plichta dzia³a³ sam wpadaj¹c na pomys³ przebieg³ego przekrêtu, czy jest tylko tak zwanym „s³upem”. W tym drugim wypadku nie mog³by dzia³aæ bez poparcia ludzi ze s³u¿b specjalnych III RP. I ta druga mo¿liwoœæ jest du¿o bardziej prawdopodobna. Afera Amber Gold wybuch³a w ostatnich tygodniach wskutek ostrze¿eñ, ¿e ten parabank pobieraj¹cy od naiwnych klientów pieni¹dze na lokacie w z³ocie przy prawie 14 procentach zysku rocznie, jest oszustwem. Nagle zrobi³o siê o tym g³oœno, chocia¿ Amber Gold prowadzi³ swój proceder od kilku lat. Spanikowani klienci chcieli wycofywaæ wk³ady. Wtedy okaza³o siê po pierwsze, ¿e firma nie ma gotówki na wyp³aty. A po drugie, ¿e wycofanie wk³adów przed terminem wi¹¿e siê ze strat¹ oko³o 40 procent kapita³u. Zgodnie zreszt¹ z umow¹ podpisan¹ przez naiwnych klientów, nie czytaj¹cych albo nie rozumiej¹cych, warunków kontraktu. Marcin Plichta nie mia³ prawa do takiej dzia³alnoœci. Nie wolno mu by³o zasiadaæ we w³adzach spó³ki Amber Gold ani ¿adnej innej, poniewa¿ mia³ siedem (!) wyroków s¹dowych za oszustwa finansowe. Kilka razy otrzyma³ wyroki wiêzienia w zawieszeniu. I to jest nies³ychane, poniewa¿ osoba skazana z wyrokiem w zawieszeniu oraz skazana ponownym wyrokiem – musi odsiedzieæ i pierwszy i nastêpny wyrok. S¹dy III RP by³y dziwnie ³askawe dla aferzysty, podobnie prokuratura. Komisja Nadzoru Finansowego zwróci³a siê do prokuratury o zainteresowanie siê podejrzan¹ firm¹. Prokuratura

przez pó³tora roku nie zrobi³a nic w tej sprawie pozwalaj¹c naci¹gaæ kolejnych klientów. A teraz „spada drugi but”, jak mówi¹ w Ameryce. Marcin Plichta nie tylko za³o¿y³ oszukañczy parabank, ale równie¿ liniê lotnicz¹ OTL, która mia³a za cel biznesowy usun¹æ z krajowego rynku pañstwowe linie lotnicze LOT. Przy cenach 99 z³otych za bilet OLR na przeloty krajowe, LOT straci³ wiêkszoœæ rynku w Polsce. Jednak tylko na kilka miesiêcy, poniewa¿ OLT zbankrutowa³ parê tygodni temu. W takim razie, jaki by³ cel za³o¿enia tej spó³ki, skoro od pocz¹tku mia³a nierealny plan biznesowy? Bilet w cenie poni¿ej 200 z³otych nie zwraca nawet kosztów. Czy chodzi³o o to, ¿eby usun¹æ LOT z rynku krajowego, a potem podnieœæ ceny biletów? Taka intryga przeciwko pañstwowej linii lotniczej nie mog³a ujœæ uwadze s³u¿b specjalnych, jak Agencja Bezpieczeñstwa Wewnêtrznego. Jak to siê sta³o, ¿e 28-letni, wielokrotny przestêpca, dostaje kredyty na tak¹ dzia³alnoœæ, wynajmuje samoloty, kupuje benzynê, organizuje przeloty – nie maj¹c do tego ¿adnego prawa jako skazany oszust? OLT to by³a o wiele bardziej skomplikowana operacja ani¿eli Amber Gold, i wprost godz¹ca w interesy pañstwa. Zatrudnienie w OLT syna premiera, Micha³a Tuska, to jeden z wielu parasoli otwartych nad Marcinem Plicht¹, o których wiadomo publicznie. Takim parasolem by³o równie¿ dofinansowanie filmu Andrzeja Wajdy o Lechu Wa³êsie, na proœbê prezydenta Gdañska z PO. Przy bud¿ecie filmu 15 milionów, musia³o to byæ kilka milionów, jak mo¿na s¹-

KURIER P L U S

dziæ z innych dotacji dobroczynnych Plichty. Oto bowiem da³ milion z³otych na odnowienie koœcio³a dominikanów œw. Miko³aja w Gdañsku, a tak¿e milion szeœæset tysiêcy na utrzymanie lwów i gibonów w ogrodzie zoologicznym Gdañska. Skoro tyle dosta³y ma³py i drapie¿niki w ZOO, to ile musia³y dostaæ w aparacie œcigania i wymiaru – za przeproszeniem – sprawiedliwoœci? Trudno inaczej wyt³umaczyæ opiesza³oœæ prokuratury i ³askawoœæ s¹dów wobec wielokrotnego oszusta. Nawet jeœli by³ s³upem ludzi ze s³u¿b specjalnych. Na teoriê s³upa wskazuje fakt, ¿e Marcin Plichta czuje siê bezkarny. Gdy ju¿ by³o wiadomo, ¿e Amber Gold upada, Plichta kupi³ posiad³oœæ za kilka milionów pod Gdañskiem. Za³o¿y³ te¿ drug¹ spó³kê Amber Gold SA, na której konto mia³ przelaæ 50 milionów z³otych z konta Amber Gold s. z o o. (AG SA jest spó³k¹ akcyjn¹, a AG s z o o jest prywatn¹ korporacj¹.) Przelew by³ ponoæ sfa³szowany, ale dochodzenia trwaj¹.

- 79-09

Mimo jawnego dzisiaj oszustwa i winy w³adz pañstwa, które nie potrafi³y temu zapobiec, klienci Amber Gold mog¹ nie zobaczyæ ani grosza swoich pieniêdzy. Wed³ug obecnej w internecie oceny anonimowego prawnika, jest mo¿liwe, ¿e wed³ug prawa spó³ka nie zaci¹gnê³a ¿adnych zobowi¹zañ i z jej maj¹tku nie mo¿na dochodziæ wierzytelnoœci. A to dlatego, ¿e w jej imieniu dzia³a³a osoba do tego nieuprawniona, czyli Marcin Plichta, obci¹¿ony wielokrotnymi wyrokami s¹dowymi. W œwietle prawa umowy zosta³y zawarte miêdzy osobami fizycznymi, wiêc w grê wchodzi tylko pozew cywilny. Gdyby Plichta mia³ jakiœ maj¹tek na swoje nazwisko, to by³by g³upcem. A ju¿ wiadomo, ¿e nie jest. A jeœli sama spó³ka Amber Gold ma jeszcze jakieœ pieni¹dze, to w pierwszej kolejnoœci s¹ zapospokajane nale¿noœci Skarbu Pañstwa. I to jest kolejna ods³ona mechanizmów III Rzeczpospolitej pod rz¹dami Platformy Obywatelskiej. Jan Ró¿y³³o


6

KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

Radio RAMPA –

Nowoczesne Radio Polonii Po pierwszym roku dzia³alnoœci, Radio RAMPA, internetowe radio Polonii, rozpoczê³o nadawanie audycji na ¿ywo. Lokalne wiadomoœci, audycje tworzone przez lokalnych dzia³aczy, relacje z wydarzeñ polonijnych, wywiady z artystami i ludŸmi pasji, programy tematyk¹ siêgaj¹ce od sztuki poprzez kobiece nowinki po medycynê, audycje Polskiego Radia dla Zagranicy, a tak¿e spora dawka muzyki, to tylko czêœæ ramówki radia, która w pe³nym wymiarze godzin, obowi¹zywaæ bêdzie ju¿ od poniedzia³ku, 20 sierpnia. Radio RAMPA za³o¿one zosta³o w czerwcu ubieg³ego roku, przez Artura Adamskiego i Monikê Galik. Artur pe³ni funkcjê prezesa radia, a tak¿e, jest prezesem m³odzie¿owej organizacji polonijnej Nasza Œciana. Monika jest redaktor naczeln¹ radia, dziennikark¹, która swoj¹ dzia³alnoœæ rozpoczê³a w nieistniej¹cym ju¿, Polskim Radio WRKL 910 AM w Nowym Jorku. W ci¹gu pierwszego roku Radio RAMPA operowa³o na zasadzie podcastów, czyli gotowych materia³ów dŸwiêkowych. Dziêki aktywnemu uczestnictwu w najwa¿niejszych polonijnych wydarzeniach i imprezach, a tak¿e wspó³pracy z m³odzie¿ow¹ organizacj¹ Nasza Œciana, nie tyko utworzona zosta³a solidna baza podcastów, ale przede wszystkim, Radio RAMPA zaznaczy³o swoj¹ obecnoœæ w Polonii. Do tej pory goœæmi Radia RAMPA byli m.in. Cezary Pazura, Lady Pank, Marcin Daniec, Agnieszka Holland i Danuta Wa³êsa. Audycje i reporta¿e Radia RAMPA znalaz³y siê na licznych stronach interne-

towych, wœród nich m.in. Ministerstwa Gospodarki Polski, Konsulatu Rzeczypospolitej Polskiej w Nowym Jorku, RingPolska.pl, oraz na stronach internetowych i blogach polskich artystów, takich jak Czerwone Gitary czy Pawe³ Ma³aszyñski. Jak podkreœla Artur Adamski, „jest zapotrzebowanie na polskojêzyczne radio. Dodatkowo, Radio RAMPA jest radiem nowoczesnym, stanowi¹c nieograniczon¹ zasiêgiem, platformê wyrazu dla Polonii.” Radio RAMPA dostêpne jest za darmo, a do s³uchania wystarczy po³¹czenie internetowe. Od 2 lipca Radia RAMPA s³uchaæ mo¿na 24 godziny na dobê, odwiedzaj¹c stronê internetow¹: www. RadioRAMPA.com. „Radio RAMPA jest radiem lokalnym, i zale¿y mi na tym aby w tworzeniu programów udzia³ mieli w³aœnie lokalni dzia³acze,” mówi Monika. „Oczywiœcie, najwa¿niejsze, aby byli to ludzie z pasj¹, energi¹ i dobrymi pomys³ami. Zapraszam do wspó³pracy!” dodaje Monika, która prowadziæ bêdzie audycje na „Dzieñ Dobry“ - ³¹cz¹c siê ze s³uchaczami o 7 rano, a tak¿e audycje wieczorne o 21:00. Ju¿ od przysz³ego tygodnia, programy emitowane bêd¹ cyklicznie. W poniedzia³ek, w programie Poweekendówka nie zabraknie relacji z wydarzeñ oraz wywiadów, w programie Goœæ Radia RAMPA. Wtorek to miêdzy innymi program Polak z Pasj¹, prezentuj¹cy inspiracyjne i motywacyjne wywiady z ludŸmi pasji. We wtorek równie¿ pos³uchaæ bêdzie mo¿na programu Sztuk¹ jest zrozumieæ sztukê, w którym Micha³ Piotrkowicz, artysta, absolwent Akademii Sztuk Piêknych w

u Monika Galik i Artur Adamski przed rokiem za³o¿yli Radio RAMPA. Warszawie, który wystawy swoich prac organizowa³ równie¿ w Nowym Jorku, interpretowaæ bêdzie dzie³a artystów i rozwiewaæ wszelkie w¹tpliwoœci zwi¹zane ze sztukê wspó³czesn¹. W œrodê zaprasza

skiej, dziennikarki radiowej, zwi¹zanej z Polskim Radiem WRKL 910 AM w Nowym Jorku. Pe³na ramówka RADIA RAMPA dostêpna jest na stronie internetowej radia. Nasza ramówka bêdzie sukcesywnie rozszerzana - zapewnia Monika. Radio RAMPA ma równie¿ w planach nowoczesne formy kontaktu ze s³uchaczami. „Chcemy umo¿liwiæ s³uchaczom, aktywny udzia³ w audycji.“ - mówi Artur, nie zdradzaj¹c póki co szczegó³ów. Od sierpnia do Radia RAMPA mo¿na dzwoniæ pod bezp³atny numer 1 (877) RAMPA-22, czyli 1 (877) 726-7222. Ju¿ w ci¹gu najbli¿szych dni, umo¿liwi to s³uchaczom uczestniczenie w audycjach na ¿ywo.

u Monika z Cezarym Pazur¹.

Œwiêto ¯o³nierza, 2012 Okrêg 2. Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce zaprasza ca³¹ Poloniê na uroczyste obchody Œwiêta ¯o³nierza w Amerykañskiej Czêstochowie, Doylestown, PA, który odbêdzie siê w niedzielê, 19 sierpnia 2012 r. Oficjalna czêœæ uroczystoœci rozpocznie siê o godz. 11:00 od z³o¿enia wieñców pod pomnikiem „Mœciciela” (husarza) na Cmentarzu Weterañskim. Pocz¹tek uroczystego apelu o godz. 11:45 przed sanktuarium Matki Bo¿ej Czêstochowskiej. W programie m. in.: z³o¿enie wieñców u stóp kolumny Matki Boskiej Hetmanki Wojska Polskiego, przegl¹d pocztów sztandarowych i weterañskich pododdzia³ów, Apel Poleg³ych, salwa honorowa i capstrzyk, defilada pododdzia³ów weterañskich i harcerzy oraz przemarsz do bazyliki na uroczyst¹ Mszê œw., która rozpocznie siê o godz. 12:30. Po Mszy œw. odbêdzie siê przed o³tarzem w sanktuarium okolicznoœciowa akademia z udzia³em Chóru Angelus. W tegorocznych obchodach Œwiêta ¯o³nierza w Doylestown, PA zapowiedzia³ swój udzia³ „Kosciuszko Squadron” - oddzia³ kadetów polskiego pochodzenia z Amerykañskiej Akademii Wojskowej w West Point. Informacja: tel. (212)-473-0580; info@pava-swap.org

doktor nauk medycznych Wojciech B³oñski, który w programie Poczekalnia z Doktorem B³oñskim, mówiæ bêdzie o medycynie i zdrowiu, ucz¹c i przekazuj¹c informacje w bardzo przystêpny sposób. W czwartkowy wieczór mikrofon przejmuj¹ kobiety - Nowojorska Torebka, to audycja prowadzona przez kobiety - ekspertki i profesjonalistki w swojej dziedzinie. Nie zabraknie oczywiœcie relacji sportowych, zarówno ze œwiata jak i lokalnych, relacji z wydarzeñ nowojorskich, programów o Nowym Jorku, a tak¿e audycji Polskiego Radia dla Zagranicy z Polski. W Mikrofonie poetyckim bêdzie miejsce na ksi¹¿ki, poezjê, a tak¿e twórczoœæ lokalnych pisarzy. Na ¿ywo transmitowane bêd¹ równie¿ imprezy z udzia³em Polonii, na przyk³ad te, organizowane przez Nasz¹ Œcianê. Ciekawy bêdzie segment muzyczny. Oprócz polskiej muzyki popularnej, w codziennym programie Godzina Muzyki z Radiem RAMPA prezentowane bêd¹ inne style, na przyk³ad hip-hop czy mocny rock. Codziennie wieczorem, wystêpowac bêd¹ równie¿ Dj’e. Ju¿ teraz, w ka¿dy czwartek wieczorem mix muzyczny wraz z oryginalnym komentarzem, prezentuje Dj Matthew Rockefeller - autor audycji New York New York - jedziemy z tym koksem. Swoje audycje muzyczne prowadziæ bêd¹ równie¿ Adam Le¿oñ, czyli Dj Adax, znany Dj Naszej Œciany, a tak¿e Pawe³ Pikul, czyli Dj Pikul, Dj z New Jersey. W przygotowaniu s¹ ju¿ kolejne programy, wœród nich audycja New York New You - prowadzona przez Ilonê Lee, RAMPA na Zdrowie, program promuj¹cy zdrowy tryb ¿ycia wraz z Marzen¹ Papierz oraz program autorski Izy Laskow-

u Artur z Paw³em Ma³aszyñskim. Pierwszy rok Radia, a tak¿e rozpoczêcie nadawania na ¿ywo, to z pewnoœci¹ dobre okazje do œwiêtowania. Jednak, aktywnoœæ Radia, szczególnie w fazie rozwoju, to przedsiêwziêcie bardzo kosztowne. Ju¿ 18 sierpnia, w Indie Screen na Williamsburgu, Nasza Œciana i Radio RAMPA organizuj¹ zabawê tanecznê! Wstêp jest darmowy. W trakcie zabawy odbêdzie siê loteria z atrakcyjnymi nagrodami. Ca³kowity dochód z zabawy przeznaczony zostanie na zakup sprzêtu potrzebnego do ostatecznego wyposa¿enia Radia RAMPA. Na pocz¹tku imprezy na ¿ywo zagra zespó³ Awangarda, nastêpnie, za taneczn¹ atmosferê odpowiadaæ bêdzie czwórka Dj’s – Dj Adax, Dj Pikul, Dj Johnny, i Dj Monique. Ca³a zabawa bêdzie fotografowana, i transmitowana na ¿ywo w Radio RAMPA. Wiêcej informacji na stronie internetowej radia. Radia RAMPA - nowoczesnego Radia Polonii - s³uchaæ mo¿na non-stop na stronie internetowej: www.RadioRAMPA.com. Kurier Plus ¿yczy Monice, Arturowi i ich radiu wielu sukcesów i wiernych s³uchaczy.


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

7

Chude czasy dopiero nadejd¹? 1í Mistrzowie olimpijscy: Tomasz Majewski (pchniêcie kul¹) oraz Adrian Zieliñski (podnoszenie ciê¿arów, kategoria 85 kg). Srebrni medaliœci: Sylwia Bogacka (strzelectwo, karabinek pneumatyczny) oraz Anita W³odarczyk (rzut m³otem). Br¹z wywalczyli: Bart³omiej Bonk (podnoszenie ciê¿arów, kategoria 105 kg), Damian Janikowski (zapasy w stylu klasycznym, kategoria 84 kg), Przemys³aw Miarczyñski (¿eglarstwo, klasa RS: X), Zofia Noceti-Klepacka (¿eglarstwo, klasa RS: X), Magdalena Fularczyk i Julia Michalska (wioœlarstwo, dwójka podwójna) oraz Beata Miko³ajczyk i Karolina Naja (kajakarstwo, dwójka, 500 m). To lista chwa³y, na której obok pewniaków znalaz³y siê nazwiska, na które stawia³o bardzo niewielu. Ba, pewnie dla czêœci kibiców Bogacka, Bonk, Zieliñski czy Janikowski byli przed igrzyskami zupe³nie anonimowi, choæ dwaj ostatni nale¿eli do Klubu Polska. Wszyscy witani byli w ojczyŸnie jak na bohaterów przysta³o, a historie niektórych z nich s¹ zupe³nie niezwyk³e. Chocia¿by Adrian Zieliñski, mistrz z niewielkiej Mroczy pod Bydgoszcz¹. Wbrew nakazom zwi¹zkowym i groŸbom dyskwalifikacji, uda³ siê ze swoim trenerem na mordercze treningi do Osetii. Wczeœniej przygotowywa³ siê do zawodów, w tym tak¿e tych, w których wywalczy³ tytu³ Mistrza Œwiata, dŸwigaj¹c opony wype³nione betonem… Skoro by³o o sukcesach i mi³ych niespodziankach, nie mo¿na obejœæ i tematu gorzkich pora¿ek w konkurencjach, w których liczyliœmy na medalowe zdobycze. Jeszcze przed rozpoczêciem igrzysk okaza³o siê, ¿e nie pojedzie na nie Maja W³oszczowska. Na ostatnim etapie przygotowañ dozna³a powa¿nej kontuzji nogi, która wyeliminowa³a j¹ z walki o medal w kolarstwie górskim. Zawodniczka ze ³zami w oczach mówi³a, ¿e bez ryzyka trenowaæ na najwy¿szym poziomie siê nie da, a pechowy wypadek wyeliminowa³ j¹ tu¿ przed wyjazdem do Londynu. Bardzo boleœnie kibice zawiedli siê postaw¹ siatkarzy, tym bardziej, ¿e zwyciêzców niedawno zakoñczonej Ligi Œwiatowej wskazywano nawet jako faworytów do medalu z najcenniejszego kruszcu. Apetyty by³y tym wiêksze, bowiem na medal w grach zespo³owych czekamy przecie¿ 20 lat – ostatni przywieŸli pi³karze z igrzysk w Barcelonie. Siatkarze odpadli z rywalizacji ju¿ w æwieræfinale i choæ Rosja to przeciwnik z najwy¿szej pó³ki, przegraliœmy walkê o pó³fina³ (0-3) zbyt ³atwo. Ju¿ wczeœniejsze pora¿ki we wstêpnej fazie wskazywa³y jednak, ¿e w dream teamie Anastasiego dzieje siê coœ niedobrego. Bia³o-czerwoni polegli w meczu z Bu³gari¹, z któr¹ zaledwie kilka tygodni temu wygrali w Sofii, a ju¿ zupe³ny szok wywo³a³a pora¿ka z Australi¹ (13). Po powrocie do Polski trener na konferencji og³osi³, ¿e g³ównym powodem pora¿ki by³a utrata ducha dru¿yny, co wydaje siê t³umaczeniem co najmniej dziwnym. Zawiedli te¿ kajakarze - Marta Walczykiewicz oraz Piotr Siemionowski, którzy wymieniani byli w gronie faworytów do medali w swoich konkurencjach. Srebra z Pekinu nie obroni³ dyskobol Piotr Ma³achowski, który zaj¹³ dopiero pi¹te miejsce. Du¿o w polskich mediach pisano i mówiono o pora¿ce ciê¿arowca, Marcina Do³êgi. Niespodziewanie spali³ on wszystkie trzy próby ju¿ na 190 kilogramach, które – jak sam mówi – podnosi nawet obudzony w œrodku nocy. Sportowiec ten udzieli³ kilku doœæ dramatycznych wywiadów, w których odkrywa kulisy wyczynowego uprawiania tego sportu. Nie s¹ one zachêcaj¹ce – pasmo kontuzji, nadwyrê¿ania czy wrêcz nara¿ania zdrowia, ryzyko kalectwa podczas walki o olimpijsk¹ kwalifikacjê. Du¿y zawód sprawi³a kibicom tenisistka Agnieszka Radwañska, niedawna uczestniczka fina³u w Wimbledonie odpad³a z olimpijskiego turnieju b³yskawicznie po I rundzie singla, II rundzie debla oraz I rundzie miksta. Polka nie wygl¹da³a na zbyt zmartwion¹ z tego powodu.

u Olimpijski mistrz, Adrian Zieliñski. Pozwoli³a sobie nawet na wypowiedŸ, w której podkreœli³a wiêksz¹ jej zdaniem wagê zawodów Wielkiego Szlema, lekcewa¿¹c wystêp w Londynie. Postawê Radwañskiej skrytykowa³o wielu kibiców i dziennikarzy, niektórzy nazywali wprost decyzjê powierzenia jej funkcji chor¹¿ego polskiej reprezentacji jako nazbyt pochopn¹. Na koniec tej smutnej czêœci rezultat, który zasadnym czyni pytanie o celowoœæ posy³ania na igrzyska reprezentantów w konkurencjach, w których dramatycznie odstajemy od czo³ówki. Reprezentantki Polski w p³ywackiej sztafecie 4x200m stylem dowolnym w eliminacjach przyp³ynê³y z ogromn¹ strat¹ – a¿ 24 sekund do najlepszych w tej konkurencji Amerykanek. We wtorkowe popo³udnie przyszed³ czas na urzêdowe podsumowanie udzia³u Polaków w Igrzyskach Olimpijskich. Z dziennikarzami spotka³a siê w tym celu ministra Joanna Mucha, która nie kry³a, i¿ wystêpy bia³o-czerwonych w Londynie da³y niewiele powodów do satysfakcji. W trakcie konferencji zaprezentowano statystyki, z których wynika³o, ¿e zaledwie 40 procent szans medalowych wykorzystali cz³onkowie Klubu Polska – Londyn 2012, których przygotowania finansowane by³y centralnie. Wydaje siê wiêc, ¿e wprowadzony w 2009 program nie odniós³ spodziewanego sukcesu, choæ jego cz³onkowie zdobyli 8 z 10 wszystkich medali. Liczba straconych szans jest jednak zbyt du¿a, by mówiæ wy³¹cznie o przypadku czy pechu. Ministra Mucha przedstawi³a jednoczeœnie program naprawczy dla polskiego sportu, który jej zdaniem powinien potrwaæ 12 lat. Przy odrobinie szczêœcia i szybkim tempie zmian, zdaniem Muchy przyniesie on pierwsze pozytywne rezultaty ju¿ w 2020 roku. Resort chce oprzeæ siê na udanych doœwiadczeniach krajów, które dziêki prowadzeniu przemyœlanej polityki i aktywnych dzia³añ odnios³y sukcesy, podnosz¹c wyraŸnie swoje miejsca w klasyfikacji medalowej. Jako przyk³ady ministra wymieni³a Wielk¹ Brytaniê, która w Atlancie zdoby³a 15 medali, w Londynie by³o ich ju¿ 65. Filarami tego programu ma byæ odrodzenie powszechnego uprawiania sportu w Polsce wœród dzieci i m³odzie¿y oraz œcis³a wspó³praca wielu œrodowisk: resortu, urzêdników, samorz¹dowców, lekarzy sportowych, naukowców, przedstawicieli wy¿szych uczelni i zwi¹zków sportowych. Te ostatnie ju¿ wkrótce bêd¹ musia³y przedstawiæ szczegó³owy raport z przygotowañ oraz wspó³pracy z klubami i przyzwyczaiæ siê do nowych zasad ubiegania siê o finansowanie poprzez projekty. Do pracy przy programie naprawy polskiego sportu ministra zaprosi³a specjalistów i by³ych sportowców. W wypowiedzi minister Muchy znalaz³y siê

zapowiedzi sporych zmian. wiêkszoœci z nich nale¿y tylko przyklasn¹æ. Choæ s¹ te¿ i wyraŸne ich minusy. Rz¹d ma niewielki wp³yw na wybory w³adz w poszczególnych zwi¹zkach sportowych, a to w³aœnie one nadzoruj¹ bezpoœrednie przygotowania lwiej czêœci sportowców. Tu pojawi siê zapewne spory orzech do zgryzienia, w swoich wypowiedziach sportowcy, w tym tak¿e medaliœci, wielokrotnie narzekali na skostnia³e struktury i zasiedzia³ych dzia³aczy. Na przeszkodzie mog¹ jednak stan¹æ pieni¹dze, a w³aœciwie ich brak. Nie wystarczy ich bowiem dla wszystkich, co zapewne spowoduje sporo zamieszania i perturbacji. Mucha zapowiedzia³a wyselekcjonowanie dyscyplin oraz konkurencji „strategicznych”, które otrzymaj¹ centralne œrodki na szkolenie i przygotowania. Pozostali bêd¹ musieli zadowoliæ siê œrodkami z ogólnej puli na tzw. sport powszechny. Bunt i niezadowolenie z takiego sposobu rozdzia³u œrodków mog¹ skutecznie storpedowaæ plany Joanny Muchy. Dzia³acze, reprezentuj¹cy poszczególne zwi¹zki sportowe, zapewne doœæ ³atwo znajd¹ drogi nacisku na polityków. Argumenty, by kolejna dyscyplina zosta³a pod³¹czona do ¿yciodajnego Ÿróde³ka z ministerstwa bardzo szybko siê znajd¹. Przecie¿ z takich fruktów, jak wyjazdy na atrakcyjne obozy szkoleniowe, dostêp do nowoczesnego, firmowego sprzêtu, podró¿e pod szyldem udzia³u w miêdzynarodowych imprezach czy turniejach, a finalnie w igrzyskach, rezygnuje siê nie³atwo. Ciekawa bêdzie te¿ reakcja samego œrodowiska sportowców na ten pomys³, bo zapewne selekcja dyscyplin wzbudzi niema³o kontrowersji. W jednym ministra ma jednak racjê na pewno. Sposób finansowania polskiego sportu trzeba zreformowaæ, by stawiaæ na ludzi, którym chce siê pracowaæ z m³odzie¿¹. Praca u podstaw i zachêcenie dzieci do uprawiania ulubionej dyscypliny sportu pozwoli na wy³awianie uzdolnionych oraz dalsz¹ pracê, a¿ po walkê o najwy¿sze cele. Nie ma w tym nic specjalnie odkrywczego, problem w tym, jak to skutecznie realizowaæ. Wydaje siê, ¿e najproœciej by³oby po kolei likwidowaæ absurdy, które hamuj¹ rozwój talentów, a czasem nawet powoduj¹ rezygnacjê z ich poszukiwania, bo ³atwiej jest „œci¹gn¹æ” do klubu wyszkolonego seniora. Niewielu idzie œladem Tarpana Mrocza, w którym trenuje na codzieñ mistrz z Londynu, Adrian Zieliñski. W 2009 roku klub ten maj¹c w swoim sk³adzie wy³¹cznie wychowanków siêgn¹³ po Mistrzostwo Polski. Warto te¿ zadbaæ, by samorz¹dy przeznaczaj¹c pieni¹dze na sport dopilnowa³y wydawania ich na szkolenie dzieci i m³odzie¿y. Tajemnic¹ poliszynela jest fakt, ¿e œrodki te trafiaj¹ do „wspólnego kot³a” w klubie, zasilaj¹c bud¿ety zespo³ów seniorskich… Nie-

dawno jeden z trenerów opowiada³ mi, ¿e coraz trudniej jest kompletowaæ cz³onków dru¿yny podczas naborów wœród dzieci. Dlaczego? M³odzie¿ nie chce siê garn¹æ do sportu, bo poza wysi³kiem i wymaganiami niewiele tam na ni¹ czeka. Codziennoœci¹ wielu prowincjonalnych dru¿yn jest przecie¿ notoryczny brak œrodków nie tylko na sprzêt, wielu nie staæ nawet na obiad dla zawodników, którzy jad¹ rozegraæ mecz wyjazdowy. To przecie¿ ³atwo jest zmieniæ! Niech motywacj¹ dla m³odych bêd¹ znów wyjazdy na atrakcyjne zawody czy letnie/zimowe obozy sportowe.

u Srebrna medalistka Sylwia Bogacka. S³usznie Joanna Mucha zauwa¿y³a, ¿e powinno siê uwypuklaæ prze³o¿enie uprawiania konkretnych dyscyplin na karierê zawodow¹ np. w wojsku, policji, na wy¿szych uczelniach czy poprzez zdobycie kwalifikacji trenerskich. Zasmuci³y mnie jednak s³owa ministry, która uzna³a igrzyska, jakie odbêd¹ siê za cztery lata w Rio, za de facto stracone dla polskiego sportu. Zdaniem Muchy wezm¹ w nich udzia³ zawodnicy z ju¿ wykszta³conymi nawykami i umiejêtnoœciami. Otrzymaj¹ pomoc, ale g³ówna uwaga ma skupiæ siê na tych, którzy pracowaæ bêd¹ niemal od zera i wystartuj¹ w igrzyskach za osiem lub dwanaœcie lat. Nie zgadzam siê z takim podejœciem! Oczywiœcie, do Rio pojad¹ ludzie, których sportowe kszta³towanie trwa ju¿ od lat i w wiêkszoœci zdobywaj¹ ju¿ doœwiadczenie na imprezach miêdzynarodowych. Dlaczego uznawaæ z góry, i¿ w gronie tym nie ma potencjalnych medalistów czy rekordzistów? Mo¿e jednak raczej nale¿y rozs¹dniej dobieraæ tych, którzy w narodowych barwach startuj¹? Trzeba dawaæ szansê czteroletnich przygotowañ, finansowanych z bud¿etu przez ministerstwo tym, którzy nie tylko dobrze rokuj¹ sportowo, ale igrzyska traktuj¹ jako ¿yciowe wyzwanie i szczególne wyró¿nienie. Skoro dla niektórych wystêp w Londynie by³ tylko kolejn¹ imprez¹ wœród wielu, mo¿e teraz warto œrodki zainwestowaæ w tych, którzy w drodze po medal, jak Adrian Zieliñski, dŸwigaj¹ przys³owiowe opony wype³nione betonem? Konrad Lata


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

8

Kartki z przemijania Z meczów polskich zawodników z Rosjanami nasze media czyni¹ sprawê narodow¹. Tak by³o podczas Euro 2012, tak te¿ by³o w czasie Olimpiady w Londynie. Zdawa³o siê wrêcz, ¿e szykuje siê, nie mecz a wojenny bój, w którym Polacy powinni walczyæ na œmieræ i ¿ycie, bo od ich zwyciêstwa zale¿y los Polski. Mam du¿e w¹tpliwoœci, czy taka medialna presja dobrze wp³ywa na sportowców. W ka¿dym razie na pewno im nie poANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI maga. Niekiedy sami mówi¹, ¿e chcieliby walczyæ jak sportowiec ze sportowcem a nie jak Polak z Rosjaninem, ale nikt nie s³ucha. Ciekawe, ¿e a¿ takiego napiêcia nie ma przy meczach z inymi krajami, które to mecze nierzadko tak¿e przegrywamy. Jakoœ z tym siê godzimy, natomiast po klêskach z Rosj¹ rozpacz jest pe³na. O dziwo, wiêksza nawet ni¿ po klêskach z Niemcami. Czy¿by dlatego, ¿e ju¿ przywykliœmy do tego, ¿e na boisku niemal zawsze z nimi przegrywamy? * Zewsz¹d biadolenie na stan polskiego sportu. G³upiutka „ministra” Joanna Mucha te¿ biadoli. Ciekawe, czy wie, ¿e w ponad po³owie polskich szkó³ nie ma sal gimnastycznych? Swoj¹ drog¹ Polacy do sportu nie garn¹ siê masowo. Boiska szkolne i gminne oraz hale æwiczeñ w dni wolne od pracy œwiec¹ na ogó³ pustkami. Do sportu nie garnie siê równie¿ nasza Polonia. W ka¿dym razie niewielu polonusów zasila sport amerykañski. Na boiskach i bie¿niach ich raczej nie widaæ. * Coraz wiêcej m³odych Polaków zamierza szukaæ szczêœcia za granic¹. Ponoæ nawet dwa miliony. W tym niema³a iloœæ absolwentów wy¿szych uczelni, którzy nie mog¹ znaleŸæ pracy lub nie widz¹ dla siebie odpowiednich perspektyw w ojczyŸnie. Jeœli to prawda, bêdzie to kolejna fala wielkiej emigracji m³odego pokolenia. Pierwsza mia³a miejsce za rz¹dów PiS-u. Wedle oficjalnych danych wyjecha³o wtedy niemal pó³tora miliona m³odych osób. Zwa¿ywszy brak przyrostu naturalnego, kolejna fala wyjazdu m³odych osób mo¿e mieæ katastrofalne skutki dla kraju. Jest to najwiêksza klêska nowej Polski. Rz¹d Tuska nawet nie kiwn¹³ palcem w tej sprawie. Co gorsza, nie widaæ kogoœ innego na politycznym horyzoncie, kto wiedzia³by, jak temu zaradziæ. W wypowiedziach dla mediów, m³odzi ludzie mówi¹ nierzadko, i¿ mierzi ju¿ ich nieustaj¹ca wojna polsko-

-polska, z której nic konstruktywnego nie wynika, poza apati¹ spo³eczn¹. Trudno siê im dziwiæ. * Zdaniem Marcina Wolskiego, satyryka i publicysty popieraj¹cego bezwarunkowo PiS, wspomniana wojna polsko-polska wynika przede wszystkim z naszej logiki plemiennej. Tuskowcy nie mog¹ nigdy przyznaæ racji kaczystom i odwrotnie. Nigdy! Oba plemiona musz¹ widzieæ w sobie tylko to, co najgorsze. I oba interesuj¹ siê g³ównie sob¹ nawzajem. Wa¿ne jest kto komu bardziej dokopa³ i zrobi³ na z³oœæ. I niestety tak w³aœnie niem¹drze siê dzieje. Wolskiego podziwiam, ¿e dokonuj¹c tej diagnozy wzniós³ siê ponad swe sympatie polityczne. * Nie lada zgryz ma zaprzyjaŸniony kaczysta, bowiem jego wódz powiedzia³ niedawno, ¿e genera³ Pinochet, gdyby ¿y³, powinien trafiæ przed trybuna³ stanu. ZaprzyjaŸniony kaczysta by³ przedtem zagorza³ym pinochetyst¹ i pisywa³ doñ listy z wyrazami poparcia. Ciekawe, czy teraz napisze do prezesa PiS-u list broni¹cy swego ulubionego dyktatora? * Coraz czêœciej czytam w polskich mediach prawicowych i narodowych a czasem nawet w powa¿nych opracowaniach historycznych, ¿e Polaków ratuj¹cych ¯ydów w czasie Holokaustu by³o o wiele wiêcej ni¿ donosicieli i szmalcowników. Tych¿e donosicieli i szmalcowników okreœla siê najczêœciej mianem marginesu. £adny mi margines, skoro by³o ich tak wielu, ¿e pisarka katolicka Zofia Kossak-Szczucka alarmowa³a w depeszy do rz¹du w Londynie, i¿ „wydawanie ¯ydów przybra³o rozmiary epidemii”. Problem musia³ byæ rzeczywiœcie du¿y, skoro ten¿e rz¹d ustanowi³ karê œmierci za owo wydawanie. Dzisiaj fakt ten wstydliwie siê przemilcza. Zatem, upominaj¹c siê o pamiêæ tysiêcy rodaków, którzy z nara¿eniem ¿ycia przechowywali ¯ydów, nie zapominajmy jednak o tysi¹cach tych, którzy ich szanta¿owali i wydawali. To te¿ jest rozdzia³ naszej historii, mówi¹cy coœ istotnego o niema³ej czêœci naszego spo³eczeñstwa. Powinien byæ przestrog¹. Ale jakoœ nikt na prawicy nie chce siê nim zajmowaæ. Ze s³uszn¹ dum¹ piszemy o niezwykle bohaterskiej rodzinie Ulmów, która przechowywa³a trzy rodziny ¿ydowskie, ale ju¿ nie pytamy, kto na ni¹ doniós³. A doniós³ jeden z mieszkañców ich wsi. Jednak nikogo nie interesuje, kim on by³, dlaczego doniós³, czy ¿a³owa³ tego, co uczyni³, jak siê czuj¹ siê dzisiaj jego potomkowie. A ciekawe to pytania, prawda? Takich donosicieli by³o przecie¿ wielu! Ujawniali kryjówki ¯ydów i donosili na rodaków, którzy im pomagali. Bywa³o nierzadko, ¿e we wsiach i w ma³ych miejscowoœciach s¹siad ba³ siê s¹siada tak samo jak Niemca. Wci¹¿ te

sprawy nie s¹ dostatecznie zbadane. A ci, którzy chcieliby je zbadaæ musz¹ wykazaæ siê nie lada odwag¹. * Profesor Timothy Snyder, œwietny historyk specjalizuj¹cy siê w dziejach Europy Wschodniej – „Patriot¹ jest ktoœ, kto myœli, co w jego narodzie jest do poprawienia. Nacjonalista zaœ to ktoœ, kto uwa¿a, ¿e jego naród jest ju¿ doskona³y”. * Jestem przeciwny podpinaniu siê ró¿nych opcji politycznych pod Powstanie Warszawskie, pod has³em, ¿e to w³aœnie one s¹ spadkobiercami lub nastêpcami Powstañców. Powstanie, choæ by³o straszliw¹ klêsk¹, powinno byæ œwiêtoœci¹ ca³ego narodu jako przyk³ad bezgranicznego poœwiêcenia dla Polski. Mamy ju¿ tak¿e spadkobierców Legionów Pi³sudskiego i narodowców spod znaku Dmowskiego. A jak¿e! G³ównie na manifestacjach. Nie mamy natomiast wizjonerów, którzy mieliby konkretny program dla Polski przysz³ej, widzianej, nie jako zaœcianek oddalaj¹cy siê od Europy w imiê obrony niby to zagro¿onej polskoœci, tylko kraj tê Europê wspótworz¹cy. Swoj¹ drog¹, to zdumiewaj¹ce, jak niewiele mamy pomys³ów na przysz³¹ Europê. Widzimy w niej tylko siebie, ubolewaj¹c, i¿ jest ona dziœ zarz¹dzana przez duet niemiecko-francuski. Nie szukamy jednak wyjœcia z tej sytuacji, przy jednoczesnych aspiracjach, by przewodziæ naszej czêœci Europy. * Wci¹¿ s³yszê i czytam o zagro¿eniu to¿samoœci narodowej i o tym, ¿e polskoœæ roztopi siê ponadnarodowej europejskoœci. Ciekawe, bo jakoœ nie dostrzegam, by czyjaœ to¿samoœæ roztopi³a siê w tej¿e europejskoœci. Dlaczego zatem mia³aby siê roztopiæ nasza? Podczas Euro 2012 œwiadomoœæ polskoœci by³a wzmo¿ona jak nigdy po 1989 roku. * Ju¿ nie mam cierpliwoœci do polskich dziennikarzy telewizyjnych przerywaj¹cych w pó³ s³owa wypowiedzi osób zaproszonych do studia. Jest to dzisiaj nagminne. Skoro kogoœ poprosi³eœ o rozmowê, to przede wszystkim wys³uchaj, co ten ktoœ mówi. Skoro masz na tê rozmowê ma³o czasu, to zadaj tylko najistotniejsze pytania i nie popisuj siê polemik¹, w której jesteœ niby to równym partnerem. Najczêœciej bowiem nim nie jesteœ. * „Kiedy bêdê potrzebowa³ twojej opinii, dam ci j¹.” – Laurence J. Peter. m

Poker prezydencki 1í Dobra chemia osobista jest chyba skutkiem tego, ¿e obaj s¹ ludŸmi osobiœcie uczciwym, rodzinnymi oraz religijnymi chrzeœcijanami, aczkolwiek jeden jest mormonem a drugi katolikiem. Katapult¹ kariery Ryana by³ jego projekt bud¿etu federalnego, w tym reforma Social Security, Medicare i Medicaid. Maj¹cy wiêkszoœæ w Izbie Reprezentantów republikanie uchwalili ten projekt dwa razy. By³a to tylko demonstracja polityczna, gdy¿ projekt nie mia³ ¿adnych szans w Senacie kontrolowanym przez demokratów, a prezydent Barack Obama gwarantowa³ weto. Projekt Ryana jest tak radyklany, ¿e nawet Romney zdystansowa³ siê wobec niego, mówi¹c, ¿e przedstawi w³asny. Na razie jednak propozycja autorstwa Ryana jest jedyn¹ powa¿n¹ i dopracowan¹ alternatyw¹ wobec bud¿etu demokratów w debacie o wiêkszej lub mniejszej roli rz¹du w Ameryce. Czego chce wiêc Rayan? Ograniczenia œwiadczeñ Social Security, Medicare, i podniesienia wieku emerytalnego do 70 lat, ale wobec tych, którzy maj¹ obecnie poni¿ej 55 lat. W rezultacie wiêkszoœæ pieniêdzy podatników zostanie przesuniêta z sektora publicznego do prywatnego. Republikanie wierz¹ bowiem, ¿e korporacje s¹ bardziej wydajne ni¿ biurokracja rz¹dowa. Maj¹ zostaæ utrzymane podatkowe ciêcia wprowa-

dzone na pocz¹tku prezydentury Busha. Co wiêcej, najwy¿sza stopa podatkowa ma spaœæ z 36 procent do 25 procent. Ryan twierdzi, ¿e pieni¹dze powinny zostaæ w kieszeniach tych ludzi, którzy tworz¹ miejsca pracy. Czyli w najwiêkszym skrócie – bogaci maj¹ byæ jeszcze bogatsi a biedni biedniejsi, ale Ameryka dobrze na tym wyjdzie, bo ka¿dy musi polegaæ na sobie. Odezwa³ siê ju¿ powa¿ny g³os ze strony prawicy, który nie zostawia na Ryanie suchej nitki z powodu jego propozycji bud¿etowych, czyli wizji pañstwa amerykañskiego. David A. Stockman by³ dyrektorem biura zarz¹dzania i bud¿etu w administracji prezydenta Reagana. Twierdzi on, ¿e pomys³y Ryana na nic siê nie zdadz¹, ¿eby zapobiec stopniowemu upadkowi gospodarczemu Ameryki i za³amaniu jej finansów, a poczynaj¹c od pieniêdzy na obronê. Obecny bud¿et Pentagonu wynosi 775 miliardów dolarów, jednak za prezydenta Eisenhowera wynosi³ prawie dwa razy mniej (uwzglêdniaj¹c inflacjê), chocia¿ trzeba stawiaæ czo³a wielkiemu zagro¿eniu sowieckiemu. Ale Romney-Ryan chc¹ powiêkszyæ wydatki Pentagonu, a te¿ bior¹ pod uwagê wojnê z Iranem, który nie zagra¿a Ameryce. Natomiast wielkim zagro¿eniem dla Ameryki s¹ wielkie banki, które nale¿y rozbiæ na drobniejsze, aby je ³atwiej by³o kon-

u Dziœ jeszcze trudno powiedzieæ, czy Romney–Ryan maj¹ szansê na Bia³y Dom. trolowaæ. Tymczasem Romney-Ryan atakuj¹ ustawê Dodd-Franka nak³adaj¹c¹ pewne ograniczenia na banki. A powinni zamiast tego przywróciæ ustawê z okresu Wielkiego Kryzysu, tak zwany Glass-Steagal Act, która rozdziela³a bankowoœæ komercyjn¹ i inwestycyjn¹ podatn¹ na spekulacjê. To zniesienie tej ustawy za prezydenta Clintona otworzy³o wrota katastrofie finansowej roku 2008. Ryan jest w tej sprawie hipokryt¹. Rzekomo rozwa¿ny i oszczêdny, popar³ wykup przez rz¹d federalny banków na Wall Street oraz korporacji samochodowych cztery lata temu. Równie zak³amany jest jego plan reformy ubezpieczeñ spo³ecznych. Prawdziwa refor-

ma powinna znieœæ Social Security i Medicare dla milionów emerytów znajduj¹cych siê w bardzo dobrej sytuacji finansowej. A s¹ to wydatki 1,3 biliona (tysi¹c miliardów) dolarów rocznie. Bez tego nie uda siê unikn¹æ wielkiej podwy¿ki podaktów albo nowych, wielkich d³ugów. Zamiast tego, Ryan zamierza ograniczyæ wydatki na kartki ¿ywnoœciowe (food stamps) i zasi³ki pieniê¿ne na 100 miliardów i 300 miliardów dolarów na Medicaid. Nie bêdzie st¹d wiêkszych oszczêdnoœci, ale wiele nieszczêœcia biedaków. Zobaczymy, co przewa¿y w sercach wyborców: czy ch³opiêca ¿arliwoœæ Ryana, czy powa¿ne wyliczenia starych ekonomistów.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

KARDIOLOG

Dr Anna Duszka

Christopher L. Gade

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia

LEKARZ CHORÓB UK£ADU KR¥¯ENIA

(718)389-8585

Assistant Professor

Pracuj¹cy w Weill Cornell Medical Center i New York Presbyterian Hospital od niedawna przyjmuje równie¿ na Greenpoincie w:

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita F Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Dr Urszula Salita

Total Health Care 126 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222

F Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

F Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

Wizyty w ka¿dy pi¹tek po wczeœniejszym umówieniu siê.

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

tel. (718) 389-0100

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

l

l

l

l

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA

Sabina Grochowski, MD, MS 850 7th Ave., Suite 501, Manhattan (pomiêdzy 54th a 55th St.) Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm

Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

G Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn G konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) G subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy G zmêczenie nadnerczy G wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi G wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów/kwasów t³uszczowych G terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnych potrzeb G wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma G zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty z ludŸmi do zbierania og³oszeñ. Tel. 718-389-3018

Greenpoint Eye Care LLC TOTAL HEALTH CARE PHYSICAL THERAPY 126 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6000; 718-472-7306 3

3 3

Nowe technologie leczenia: fluoroskop do zabiegów na krêgos³upie Rozci¹ganie krêgos³upa (dekompresja) Leczenie powypadkowe, zmian artretycznych oraz neuropatii

W naszej klinice przyjmuj¹ równie¿ lekarze innych specjalnoœci, m.in.: gastrolog, neurolog, ortopeda, urolog, chirurg, lekarz zajmuj¹cy siê zwalczaniem bólu. Wykonujemy ró¿ne badania diagnostyczne, m.in. USG, przewodnictwa nerwowego. Wiêkszoœæ ubezpieczeñ honorowana. Dla osób bez ubezpieczeñ mamy specjalne ceny.

718-389-0100

Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okuluistyczne badania dla kierowców (DMV)

Dr Micha³ Kiselow DOKTOR MÓWI PO POLSKU Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

718-389-0333

Gabinet otwarty: Poniedzia³ek - Pi¹tek - 10 am - 7 pm; Sobota - 9 am - 5 pm www.greenpointeyecare.com


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

10

Z naszego podwórka

Zapowiada siê gor¹ca jesieñ?

Greenpoint Properties Inc. Real Estate , broker Victor Wolski, associate broker Diane Danuta Wolska

W minion¹ niedzielê, w Polskim Domu Narodowym na Greenpoincie, z inicjatywy grupy cz³onków Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej odby³o siê spotkanie, na którym domagano siê zebrania specjalnego. Pod petycj¹ w tej sprawie podpisa³o siê 1200 osób. W niedzielnym spotkaniu wziê³o udzia³ oko³o 80 osób. Zaproszono równie¿ dyrektorów Unii, z których obecna by³a tylko Marzena Wojczulanis. Na pytanie – kogo reprezentuj¹ organizatorzy zebrania, Marek Wysocki odpowiedzia³, ¿e cz³onkowie Unii, nie musz¹ siê dodatkowo organizowaæ, wystarczy im wspólnota pogl¹dów w konkretnej sprawie i dzia³anie zgodne ze statutem. Tak jak jest w przypadku zwo³ania zebrania specjalnego. Istniej¹ si³y, które staraj¹ siê nas, cz³onków, podzieliæ, nie mo¿emy do tego dopuœciæ – przekonywa³ Wysocki. Wiêksz¹ czêœæ zebrania zajê³a sprawa 590 milionów dolarów, zainwestowanych w firmie Fannie Mae i Freddie Mac. Od stycznia Rada Dyrektorów P-SFUK mia³a przygotowaæ wyjaœnienie jak sprawa tych pieniêdzy naprawdê wygl¹da. „Taka du¿a suma nie powinna le¿eæ na kupce” – dowodzi³ Wysocki. „O tym, na co przeznaczyæ te pieni¹dze, powinni zdecydowaæ cz³onkowie: czy to bêdzie dom dla osób starszych, mieszkania po preferencyjnych cenach, czy stypendia dla szczególnie uzdolnionej m³odzie¿y.”

Mówiono te¿ o trudnoœciach zwi¹zanych z uzyskiwaniem po¿yczek w Unii, modyfikacji obecnych zad³u¿eñ i koniecznoœci wprowadzenia przefinansowañ, co od dawna robi¹ amerykañskie banki. Zg³oszono równie¿ wnioski domagaj¹ce siê usuniêcia kilku dyrektorów, którzy – zdaniem podpisanych pod petycj¹ osób – „ograniczaj¹ dostêp do zgromadzonych funduszy i nara¿aj¹ Uniê na straty.” Spotkanie udowodni³o, ¿e w dzia³alnoœci Unii istnieje ci¹gle wiele punktów zapalnych. Mo¿e to wynikaæ z ci¹gle niedostatecznego braku informacji. Szkoda wiêc, ¿e zabrak³o na sali fachowców – pracowników Unii, którzy w¹tpliwoœci mogliby wyjaœniæ od rêki. Szkoda, ¿e zabrak³o dyrektorów (z wyj¹tkiem p. Wojczulanis), bo to do nich by³y adresowane pretensje i w¹tpliwoœci cz³onków. Wypada wiêc trzymaæ za s³owo Marzenê Wierzbowsk¹ – przewodnicz¹c¹ Rady Dyrektorów – ¿e po wakacjach bêdzie kontynuowa³a comiesiêczne spotkania z cz³onkami, co zosta³o im wczeœniej przyrzeczone. W innym razie grozi nam gor¹ca jesieñ. Zofia K³opotowska

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice

SPECJALNA OFERTA * * * * *

Kupcy i lokatorzy czekaj¹ Zg³oœ dom do sprzeda¿y Zg³oœ mieszkanie do wynajêcia Rent - Rejestracja - DHCR Notariusz

Potrzebne domy na sprzeda¿ i mieszkania do wynajêcia!

Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. Tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty z ludŸmi, do zbierania og³oszeñ. Mo¿liwoœæ dodatkowych zarobków. Tel. 718-389-3018

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

AMERYKAÑSCY KRÊGARZE LEKARZE SPECJALIŒCI W SCHORZENIACH I DOLEGLIWOŒCIACH KRÊGOS£UPA SPECJALISTYCZNA PRZYCHODNIA NA GREENPOINCIE

Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie:

Manhattan Avenue Chiropractic Associates 715 Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

3 Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne 3 Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe 3 Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa 3 Ochrona maj¹tkowa osób starszych 3 Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ 3 Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci 3 Sprawy w³aœciciel-lokator 3 Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.

Telefon: (718) 389-0953 Opiekujemy siê krêgos³upami mieszkañców Greenpointu, dzielnicy Brooklynu przez 30 lat. Oferujemy najnowsze metody leczenia bólów pleców (korzonków), bólów szyi, bólów promieniuj¹cych do nóg (rwa kulszowa), bólów g³owy, bólów promieniuj¹cych do ramion. Specjalizujemy siê w nowoczesnych, bezoperacyjnych krêgarskich technikach odbarczania stawów, miêœni i wi¹zade³ krêgos³upa oraz nastawiania wypadniêtych, przesuniêtych i zdegenerowanych dysków krêgos³upa.

Prowadzimy skomplikowane przypadki z ponad dwudziestoletnim doœwiadczeniem w: 3 Wypadkach w pracy (Workers Compensation) 3 Urazach komunikacyjnych (No Fault) Akceptujemy wszystkie wiêksze ubezpieczenia zdrowotne. Dzwoñ po bezp³atn¹ konsultacjê w jêzyku polskim do naszej przychodni. Kontakt: Robert Interewicz, menad¿er przychodni: 718-389-0953


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

11

15 6,(53,(ฤ

Miฤ dzy nami 'RGDWHN R URG]LQLH Z\GDZDQ\ SU]H] SRORQรณQ\ SRUWDO ZZZ 'REUD3ROVND6]NROD FRP Od redakcji :H ZVSyรกF]HVQ\P ฤ ZLHFLH XF]HQLH VLฤ Mฤ ]\NyZ REF\FK VWDรกR VLฤ ]DUyZQR PRGQH MDN L SRWU]HEQH 3RGF]DV QDV]HJR SRE\WX Z 86$ EH] ]QDMRPRฤ FL Mฤ ]\ND QLH ]DรกDWZLP\ SUDNW\F]QLH QLF : ZLฤ NV]Rฤ FL SU]\SDGNyZ XPLHMฤ WQRฤ รผ SRUR]XPLHZDQLD VLฤ Z Mฤ ]\NX DQJLHOVNLP MHVW DEVROXWQ\P ZDUXQNLHP ]GRE\FLD GREUHM SUDF\ : G]LVLHMV]\P Z\GDQLX 0Lฤ G]\ 1DPL SROHFDP\ 3Dฤ VWZX Z\ZLDG ] -RDQQฤ ฤฉXUHN NWyUD SU]HNRQXMH ฤชH MHVWHฤ P\ Z VWDQLH QDXF]\รผ VLฤ REFHJR Mฤ ]\ND Z NDฤชG\P ZLHNX D V]NRรกD NWyUฤ SURZDG]L Z\SUDFRZDรกD PHWRGฤ SUDF\ QDZHW ] QDMEDUG]LHM RSRUQ\PL XF]QLDPL 0DP\ QDG]LHMฤ ฤชH UR]PRZD WD ]DLQVSLUXMH L ]DFKฤ FL GR QDXNL W\FK NWyU]\ ZFLฤ ฤช QLH ZLHU]ฤ Z VZRMH PRฤชOLZRฤ FL Mฤ ]\NRZH 8WU]\PXMฤ FH VLฤ XSDOQH WHPSHUDWXU\ VSU]\MDMฤ ZRGQ\P UR]U\ZNRP =DFKฤ FDP\ GR Z\NRU]\VWDQLD RVWDWQLFK ZDNDF\MQ\FK GQL QD VSฤ G]HQLH LFK ]H VZRLPL G]LHรผPL QDG ZRGฤ : QXPHU]H OLVWD QDMOHSV]\FK EDVHQyZ L SODฤช Z 1RZ\P -RUNX L RNROLFDFK =DSUDV]DP\ 0DUWD .XVWHN 'DQXWD ฤ ZLฤ WHN

: .$ฤป'<0 :,(.8 -(67(ฤ 0<

: 67$1,( 1$8&=<ร 6,ร -ร =<.$ P

RF]ฤ WNL E\รก\ WUXGQH 0\ฤ ODรกD ฤชH 1RZ\ -RUN Mฤ SU]HURฤ QLH ฤชH QLH Eฤ G]LH PRJรกD VLฤ WX RGQDOHฤจรผ 3RFKRG]L ] PDรกHM PLHMVFRZRฤ FL Z 3ROVFH L Z\GDZDรกR VLฤ MHM ฤชH WDN ZLHONLH PLDVWR Mฤ SRFKรกRQLH -HGQDN RND]DรกR VLฤ LQDF]HM -Xฤช SR GZyFK W\JRGQLDFK SRE\WX Z 1RZ\P -RUNX NLHG\ GRVWDรกD SLHUZV]ฤ VZRMฤ SUDFฤ Z KRWHOX QD 0DQKDWWDQLH E\รกD WDN V]F]ฤ ฤ OLZD ฤชH JG\ ZUDFDรกD GR GRPX PHWUHP ]DF]HSLรกD Mฤ SDQL ] S\WDQLHP F]\ MHVW ]DNRFKDQD ER E\รกD WDN UDGRVQD = -RDQQฤ ฤฉXUHN ZรกDฤ FLFLHONฤ V]NRรก\ Mฤ ]\NRZHM (QJOLVK 3RLQW QD 5LGJHZRRG Z 1RZ\P -RUNX UR]PDZLD 0DUWD .XVWHN &R WDN EDUG]R XMฤ รกR &Lฤ Z W\P PLHฤ FLH" 3U]\MD]QH QDVWDZLHQLH OXG]L LFK RWZDUWRฤ รผ ]REDF]\รกDP ฤชH PRฤชQD WXWDM E\รผ VREฤ L ฤชH MHVW WR FHQLRQH 3UDFD WXWDM QDMSLHUZ Z KRWHOX SRWHP Z ELXU]H SUDZQLF]\P QDXF]\รกD PQLH WHJR ฤชH F]DVHP WU]HED VFKRZDรผ VZRMH HJR VZRMH Z\VRNLH RF]HNLZDQLD RG ฤช\FLD ]DF]ฤ รผ RG F]HJRฤ QLฤชHM DOH Z HIHNFLH NRฤ FRZ\P F]รกRZLHN QD W\P ]\VNXMH :LHOH VLฤ QDXF]\รกDP SR GURG]H -DN UR]SRF]ฤ รกD VLฤ 7ZRMD SU]\JRGD ] (QJOLVK 3RLQW"

0,ร '=< 1$0, 6LHUSLHฤ

3URZDG]LP\ V]NRรกฤ RG F]HUZFD URNX FKRรผ VDPD SODFyZND G]LDรกDรกD MXฤช GXฤชR ZF]Hฤ QLHM +LVWRULD ] SRSURZDG]HQLHP V]NRรก\ Mฤ ]\NRZHM ZLฤ ฤชH VLฤ ] V]HUHJLHP ]ELHJyZ RNROLF]QRฤ FL 7R E\รกR QDSUDZGฤ QLHVDPRZLWH 1LH SODQRZDรกDP ]DNรกDGDQLD VZRMHJR EL]QHVX E\รกR PL GREU]H Z SRSU]HGQLHM SUDF\ SURSR]\FMD WD SU]\V]รกD EDUG]R QLHRF]HNLZDQLH =QDMRPL PRMHJR Pฤ ฤชD NWyU]\ SURZDG]LOL ZF]Hฤ QLHM V]NRรกฤ V]XNDOL NRJRฤ NWR E\ SU]HMฤ รก SR QLFK EL]QHV 3RGMฤ OLฤ P\ ] Pฤ ฤชHP ZyZF]DV GHF\]Mฤ ]DOHGZLH SR MHGQ\P VSRWNDQLX 3RWHP ZV]\VWNR ]DF]ฤ รกR VLฤ VDPR XNรกDGDรผ 3RF]ฤ WNL E\รก\ FLฤ ฤชNLH ER QLH ]QDรกDP VSHF\ยฟNL WHM SUDF\ SR]QDQLH MHM ]DMฤ รกR PL WURFKฤ F]DVX 3U]H] FDรก\ F]DV MHGQDN NLHURZDรกDP VLฤ LQWXLFMฤ NWyUD

SRGSRZLDGDรกD PL FR L MDN PDP URELรผ MDN UR]PDZLDรผ ] OXGฤจPL ยฑ L WR ]DZV]H G]LDรกDรกR %DUG]R V]\ENR VLฤ XF]\รกDP L FK\ED ฤช\FLH VDPR SRPDJDรกR PL Z ZLHOX V\WXDFMDFK &]DVDPL ZUฤ F] QLHZLDU\JRGQ\FK NLHG\ QD SU]\NรกDG EUDNRZDรกR PL QDXF]\FLHOD E\รกD WR SLOQD V\WXDFMD NWRฤ VLฤ UR]FKRURZDรก L QDJOH NWRฤ ZFKRG]L GR ELXUD L S\WD F]\ PRฤชH SRWU]HEXMHP\ QDXF]\FLHOD" &]\OL PDV] QDSUDZGฤ GREUHJR DQLRรกD VWUyฤชD 2 WDN :\ZLฤ ]XMH VLฤ UHZHODF\MQLH ]H VZRLFK RERZLฤ ]NyZ 2WDF]DMฤ PQLH QDSUDZGฤ GREU]\ L ฤช\F]OLZL OXG]LH NWyU]\ Z PRLFK VรกDEV]\FK FKZLODFK PyZLฤ ร 1LH SU]HMPXM VLฤ -HVW RJyOQ\ NU\]\V WHUD] PXVLV] ZLHU]\รผ ฤชH ZV]\VWNR VLฤ GREU]H XรกRฤช\ =DZV]H MDNLHฤ UR]ZLฤ ]DQLH VLฤ ]QDMG]LHยด :Lฤ F ZLHU]ฤ , SRZLHP V]F]HU]H RGNฤ G SU]HVWDรกDP VLฤ PDUWZLรผ WR ZV]\VWNR VLฤ XNรกDGD 5D] MHVW OHSLHM UD] MHVW JRU]HM DOH WR MXฤช WDND G\QDPLND ฤช\FLD &]\ SU]HMPXMฤ F V]NRรกฤ ZSURZDG]LรกDฤ MDNLHฤ ]PLDQ\ FRฤ QRZHJR Z RIHUFLH V]NRรก\" =GHF\GRZDQLH SRV]HU]\OLฤ P\ ]DNUHV QDV]\FK XVรกXJ :SURZDG]LOLฤ P\ RG UD]X NXUV SU]\JRWRZXMฤ F\ GR HJ]DPLQX QD RE\ZDWHOVWZR PDP\ RG QLHGDZQD NXUV Mฤ ]\ND KLV]SDฤ VNLHJR PDP\ WHฤช ]DMฤ FLD DQJLHOVNLHJR GOD G]LHFL , RF]\ZLฤ FLH QDV]H VWDรกH ]DMฤ FLD Mฤ ]\ND DQJLHOVNLHJR GOD GRURVO\FK = W\FK ZV]\VWNLFK RSFML SURZDG]LP\ WHฤช ]DMฤ FLD LQG\ZLGXDOQH F]HJR UyZQLHฤช QLH E\รกR Z SRSU]HGQLHM RIHUFLH V]NRรก\ 'RGDWNRZฤ QDV]ฤ SURSR]\FMฤ Vฤ SRUDG\ QRWDULDOQH SRPRF Z ]DรกDWZLDQLX ZLHOX IRUPDOQ\FK VSUDZ ]ZLฤ ]DQ\FK ] RE\ZDWHOVWZHP Z WรกXPDF]HQLDFK GRNXPHQWyZ OXE ]DรกDWZLDQLX UyฤชQ\FK VSUDZ WHOHIRQLF]QLH : MDNLFK JRG]LQDFK SURZDG]RQH Vฤ ]DMฤ FLD" -HVW WR V]NRรกD ZLHF]RURZD JรกyZQLH SU]H]QDF]RQD GOD OXG]L SUDFXMฤ F\FK L ]DMฤ FLD SURZDG]RQH Vฤ RG ยฑ WHM GR JLHM RG SRQLHG]LDรกNX GR F]ZDUWNX L Z QLHG]LHOH GRNRฤ F]HQLH QD VWU


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

12

'OD PQLH WR PDรกD U]HF] D GOD WHM RVRE\ F]ฤ VWR UR]ZLฤ ]DQLH QLHPDรกHJR SUREOHPX 7R GDMH PL ZLHOH VDW\VIDNFML ฤชH PRJฤ E\รผ SRPRFQD

: .$ฤป'<0 :,(.8 -(67(ฤ 0< : 67$1,( 1$8&=<ร 6,ร -ร =<.$

, SHZQLH WR VLฤ NLHG\ฤ 3DQL ]ZUyFL -Xฤช VLฤ ]ZUDFD 7H RVRE\ QLHMHGQRNURWQLH SU]\SURZDG]DMฤ VZRLFK ]QDMRP\FK NWyU]\ FKFฤ VLฤ ]DSLVDรผ QD OHNFMH OXE VNRU]\VWDรผ ] LQQ\FK QDV]\FK XVรกXJ .LHG\ฤ Z\SHรกQLDรกDP GOD MDNLHJRฤ FKรกRSDND IRUPXODU] NWyUHJR QLH SRWUDยฟรก VDP ]URELรผ 3R VNRฤ F]HQLX FDรกRฤ FL RQ PyZL ฤชH QLH PD SLHQLฤ G]\ QD ]DSรกDWฤ ]D Wฤ XVรกXJฤ &yฤช PRJรกDP ]URELรผ PDFKQฤ รกDP Uฤ Nฤ $ RQ SU]\FKRG]L ]D GZD GQL L SU]\QRVL PL GZD UD]\ ZLฤ FHM QLฤช E\รก ZLQQ\

GRNRฤ F]HQLH ]H VWU

: MDNLP ZLHNX Vฤ XF]QLRZLH :DV]HM V]NRรก\" 3U]HG]LDรก ZLHNRZ\ MHVW EDUG]R V]HURNL 7HUD] Z RNUHVLH ZDNDFML MHVW ZLHOX PรกRG\FK OXG]L G]LHFL NWyUH SU]\MHฤชGฤชDMฤ GR 1RZHJR -RUNX QD ZDNDFMH L FKFฤ SRGV]NROLรผ VRELH Mฤ ]\N : FLฤ JX URNX MHVW ZLฤ FHM VWDUV]\FK RVyE NWyUH FKFฤ QDXF]\รผ VLฤ GREU]H Mฤ ]\ND DQJLHOVNLHJR =DXZDฤช\รกDP ฤชH SU]\FKRG]L WHฤช VSRUR RVyE NWyUH E\รผ PRฤชH Dฤช WDN QLH SRWU]HEXMฤ QDXNL Mฤ ]\ND DOH FKFฤ SR]QDรผ LQQ\FK OXG]L QDZLฤ ]Dรผ QRZH ]QDMRPRฤ FL MHVW WR GOD QLFK VSRVyE QD Z\Mฤ FLH GR LQQ\FK 6SRWNDรกDP VLฤ ] ZLHORPD SU]\SDGNDPL RVyE Z VWDUV]\P ZLHNX NWyU]\ QLH FKFLHOL XF]\รผ VLฤ DQJLHOVNLHJR WZLHUG]ฤ F ฤชH Vฤ MXฤช QD WR ]D VWDU]\ F]XOL VLฤ QLHNRPIRUWRZR PyZLฤ F SR DQJLHOVNX PLHOL MDNฤ ฤ GXฤชฤ EORNDGฤ ] W\P ]ZLฤ ]DQฤ &]\ :DV]D V]NRรกD PD MDNLฤ VZyM VSRVyE E\ WH RVRE\ RWZRU]\รผ SU]HรกDPDรผ Z QLFK WDNLH P\ฤ OHQLH" 7DN PDP\ QD WR VZyM Z\SUDFRZDQ\ L VSUDZG]RQ\ VSRVyE 3URZDG]LP\ DQJLHOVNL PHWRGฤ NRQZHUVDF\MQฤ NWyUD ฤ ZLHWQLH ]GDMH HJ]DPLQ MHฤชHOL FKRG]L R SU]HรกDPDQLH MDNLFKNROZLHN QLHฤ PLDรกRฤ FL Oฤ NyZ REDZ EDUG]R F]ฤ VWR ZรกDฤ QLH ]ZLฤ ]DQ\FK ] ZLHNLHP 6SRW\NDP VLฤ ] Z\SRZLHG]LDPL W\SX ร WR MXฤช QLH WH ODWD MXฤช VLฤ QLH QDXF]ฤ ยด D WDN QDSUDZGฤ WR NDฤชG\ Z NDฤชG\P ZLHNX MHVW Z VWDQLH QDXF]\รผ VLฤ Mฤ ]\ND 2VLHPG]LHVLฤ W SURFHQW F]DVX OHNF\MQHJR WR LQWHQV\ZQH NRQZHUVDFMH QDXF]\FLHO ]DGDMH S\WDQLD D XF]QLRZLH Vฤ ]PXV]HQL GR RGSRZLHG]L Vฤ FLฤ JOH VW\PXORZDQL GR UR]PRZ\ 1LH PD WDNLHM V\WXDFML ฤชHE\ XF]Hฤ VLHG]LDรก PLOF]ฤ F\ QD OHNFML F]\ XQLNDรก RGSRZLHG]L .DฤชG\ ELHU]H Z OHNFML F]\QQ\ XG]LDรก 7R ZรกDฤ QLH SRPDJD SU]HรกDPDรผ Wฤ QLHฤ PLDรกRฤ รผ =DSUDV]DP ZV]\VWNLFK FKฤ WQ\FK GR VSUyERZDQLD MDN G]LDรกD QDV]D PHWRGD QD EH]SรกDWQฤ GZXJRG]LQQฤ OHNFMฤ SUyEQฤ &]\ MHฤชHOL NWRฤ MHVW QD VรกDEV]\P SR]LRPLH ZROQLHM SU]\VZDMD ZLHG]ฤ QLH RSyฤจQLD WR FDรกHJR SURFHVX" =DZV]H VWDUDP\ VLฤ WDN SURZDG]Lรผ OHNFMH ฤชHE\

0,ร '=< 1$0, 6LHUSLHฤ

3U]HQLHฤ P\ VLฤ WHUD] Z F]DVLH -DN Z\JOฤ GD (QJOLVK 3RLQW Z URNX F]\OL ]D SLฤ รผ ODW"

QLNW QLH ]RVWDZDรก Z W\OH GRVWRVRZ\ZDรผ SR]LRP UDF]HM GR W\FK QDMVรกDEV]\FK QLฤช QDMOHSV]\FK -HฤชHOL MHGQDN WD UyฤชQLFD MHVW GXฤชD SURSRQXMHP\ GRGDWNRZH OHNFMH MDNLHV ]DMฤ FLD LQG\ZLGXDOQH ฤชHE\ RVRED QDGURELรกD PDWHULDรก ฤชHE\ VLฤ QLH ]QLHFKฤ FDรกD 0XV]ฤ SRZLHG]LHรผ ฤชH PDP V]F]ฤ ฤ FLH ER ]DWUXGQLDP ZVSDQLDรก\FK QDXF]\FLHOL ]DDQJDฤชRZDQ\FK GRฤ ZLDGF]RQ\FK GDMฤ ] VLHELH ZV]\VWNR E\ SRPyF VZRLP XF]QLRP &]\ P\ฤ OLV] ฤชH ฤชHE\ RGQLHฤ รผ VXNFHV Z F]\PNROZLHN ZDฤชQH MHVW QDV]H RJyOQH QDVWDZLHQLH GR ฤช\FLD" 7DN XZDฤชDP ฤชH QDVWDZLHQLH MHVW EDUG]R LVWRWQH ]ZรกDV]F]D ]DFKRZDQLH VSRNRMX Z WUXGQ\FK V\WXDFMDFK ]ZรกDV]F]D WHUD] Z RNUHVLH NU\]\VX *G\ MHVW Z QDV VSRNyM PRฤชHP\ SRรกฤ F]\รผ JR ZWHG\ ] W\P FR URELP\ G]Lฤ NL F]HPX ]DF]\QDP\ ]QDF]QLH EDUG]LHM SDQRZDรผ QDG W\P FR VLฤ G]LHMH Z QDV]\P ฤช\FLX 3R]D W\P Z\FKRG]ฤ ] ]DรกRฤชHQLD ฤชH LP ZLฤ FHM SRPDJDP OXG]LRP F]DVHP QDZHW QLHRGSรกDWQLH W\P ZLฤ FHM ]\VNXMฤ =GDU]D VLฤ ฤชH SU]\FKRG]ฤ RVRE\ ] SURฤ Eฤ R VSUDZG]HQLH F]HJRฤ Z LQWHUQHFLH F]\ R LQIRUPDFMH DOER JG]LH FRฤ ]DรกDWZLรผ

=GHF\GRZDQLH FKFLDรกDE\P ZSURZDG]Lรผ GR V]NRรก\ QDXNฤ ZLHOX LQQ\FK Mฤ ]\NyZ RUD] RWZRU]\รผ VLฤ QD XF]QLyZ UyฤชQHJR SRFKRG]HQLD QLH W\ONR SROVNLHJR -Xฤช WHUD] RG F]DVX GR F]DVX SU]\FKRG]ฤ FKฤ WQL LQQ\FK QDURGRZRฤ FL ] ]DS\WDQLHP R ]DMฤ FLD GOD QLFK 0DU]ฤ R GXฤช\P SLฤ NQ\P ORNDOX D PRฤชH QDZHW GZyFK ORNDOL]DFMDFK" &KFLDรกDE\P ZSURZDG]Lรผ UyฤชQHJR URG]DMX ]DMฤ FLD WHFKQLF]QH W\SX SRPRF Z SLVDQLX UHVXPH F]\ SU]\JRWRZDQLH GR UR]PRZ\ ZVWฤ SQHM R SUDFฤ SU]\JRWRZDQLH GR HJ]DPLQX 7RHร REVรกXJฤ NRPSXWHUD ,QWHUQHWX SรกDFHQLH UDFKXQNyZ RQOLQH LWS $ WDN QDMEDUG]LHM WR FKFLDรกDE\P FDรกNRZLFLH RSUDFRZDรผ L ZSURZDG]Lรผ ZรกDVQ\ SURJUDP QDXF]DQLD -Xฤช WHUD] VLฤ RQ WZRU]\ MXฤช SRZROL ZSURZDG]DP\ MHJR HOHPHQW\ DOH MHV]F]H QLH MHVW RQ FDรกNRZLFLH XNRฤ F]RQ\ 0DP QDG]LHMH ฤชH ]D ODW Eฤ G]LHP\ PRJOL VLฤ SRFKZDOLรผ ZรกDVQ\P SURJUDPHP QDXF]DQLD 1R L PRฤชH Eฤ G]LH EDO ] RND]ML OHFLD V]NRรก\ 2F]\ZLฤ FLH 1D SHZQR Eฤ G]LH &]\ SURZDG]HQLH V]NRรก\ MHVW 7ZRMฤ SDVMฤ " -HVW SDVMฤ L MHVW QLHVDPRZLWฤ SU]\JRGฤ ']Lฤ NXMฤ ]D UR]PRZฤ L ฤช\F]ฤ UHDOL]DFML Z\PDU]RQ\FK U]HF]\ MHV]F]H SU]HG ]DNรกDGDQ\P WHUPLQHP 5R]PDZLDรกD 0DUWD .XVWHN =GMฤ FLD 0DUWD .XVWHN WLฤ FHM LQIRUPDFML R 6]NROH -ฤ ]\NRZHM (QJOLVK 3RLQW Z 1RZ\P -RUNX QD VWURQLH ZZZ HQJOLVKSRLQWV FRP


3 KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

.LHG\ ฤผDU OHMH VLร ] QLHED NDฤผG\ ] QDV ZVNRF]\ฤ E\ QDMFKร WQLHM GR ZRG\ 1LH NDฤผG\ MHGQDN PD OXE PLDฤ PRฤผOLZRฤ ร Z\MD]GX WHJR ODWD QDG ZRGร SR]D PLDVWR 1LF VWUDFRQHJR ER Z PLHฤ FLH UยณZQLHฤผ ]QDMG]LHP\ ZLHOH GREU\FK PLHMVF QD ZRGQH ]DEDZ\ :\EUDOLฤ P\ G]Lฤ GOD 3Dฤ VWZD WH QDMEDUG]LHM SROHFDQH :\NRU]\VWDMP\ ZLร F QDV]H RVWDWQLH ZDNDF\MQH GQL QD SRSฤ \ZDQLH ] QDV]\PL QDMPฤ RGV]\PL :Lร FHM LQIRUPDFML QD WHPDW SODฤผ L EDVHQยณZ Z 1RZ\P -RUNX ]QDMGร 3Dฤ VWZR QD VWURQLH ZZZ 'REUD3ROVND6]NROD FRP

1$-/(36=( 3/$ฤป( '/$ '=,(&, : 12:2-256.,(- 0(75232/,,

13

'2-$=' .2081,.$&-ฤ 0,(-6.ฤ %5,*+721 %($&+ BRIGHTON BEACH AVE. BROOKLYN, DOJAZD METREM LINIE: B, Q &21(< ,6/$1' %($&+ BROOKLYN, DOJAZD METREM LINIE: D, F, N, Q DO CONEY ISLAND-STILLWELL AVE. -21(6 %($&+ '2-$=' 32&,ฤ *,(0 /,55 '2 )5((3257 $ 327(0 $872%86(0 1$ 3/$ฤฉฤ :<6,ฤ ฤ รป 35=< ),(/' .26=7 32'5ร ฤฉ< =( 67$&-, 3(11 67$7,21 : 2%,( 67521< '=,(&, 321,ฤฉ(- /$7 ยฑ =$ DARMO. /21* %($&+ '2-$=' 32&,ฤ *,(0 /,55 '2 /21* %($&+ .26=7 32'5ร ฤฉ< : 2%,( 67521< =( :67ฤ 3(0 1$ 3/$ฤฉฤ 6$0 :67ฤ 3 1$ 3/$ฤฉ( '=,(&, '2 /$7 :&+2'=ฤ ZA DARMO. 0$1+$77$1 %($&+ DOJAZD METREM LINIE: B, Q DO BRIGHTON BEACH. 327(0 35=(6,ฤ ฤ รป 6,ฤ 1$ $872%86 % , '2-(&+$รป '2 ORIENTAL BLVD. 25&+$5' %($&+ DOJAZD METREM LINIA 6 TO PELHAM BAY. POTEM 35=(6,ฤ ฤ รป 6,ฤ 1$ $872%86 %; , :<6,ฤ ฤ รป 1$ ORCHARD BEACH CIRCLE- CITY ISLAND RD.

Wybrane odkryte baseny w Nowym Jorku Douglass and DeGraw Pool 230 Douglas Street Brooklyn, NY 11217 0Dรก\ EDVHQ MHVW Z QLP GRV\รผ WรกRF]QR SU]\FLฤ JD PQyVWZR G]LHFL ] RNROLF]Q\FK RVLHGOL 2WZDUW\ FRG]LHQQLH RG DP ยฑ SP SP ยฑ SP 1LH PRฤชQD SU]\QRVLรผ ฤช\ZQRฤ FL HOHNWURQLF]Q\FK JDGฤชHWyZ L3RG .LQGOH ODSWRS RUD] JD]HW

The Floating Pool

%DUUHWWR 3RLQW 3DUN SU]\ 7LIIDQ\ 6WUHHW L 9LHOH $YHQXH %URQ[ QLHGDOHNR +XQWV 3RLQW

-HGHQ ] Z 1<& ยณSรก\ZDMฤ F\ EDVHQยด SU]\FXPRZDQ\ GR %DUUHWR 3RLQW 3DUN QD %URQ[LH 'รกXJRฤ รผ EDVHQX PHWUyZ SRVLDGD WRUyZ GR Sรก\ZDQLD V]DINL GR SU]HFKRZ\ZDQLD U]HF]\ 0RฤชH SRPLHฤ FLรผ RVyE 2WZDUW\ 6RERWD ยฑ 1LHG]LHOD D P ยฑ S P F]\QQ\ GR ZU]Hฤ QLD

John Jay Park

&KHURNHH 3O SU]\ WK 6W 0DQKDWWDQ -HGHQ ] รกDGQLHMV]\FK EDVHQyZ Z PLHฤ FLH 8V\WXRZDQ\ QD EU]HJX (DVW 5LYHU QD 0DQKDWWDQLH ] ZLGRNLHP QD 5RRVHYHOW ,VODQG RWRF]RQ\ GU]HZDPL 'รกXJRฤ รผ PHWU\ -HGHQ ] EDVHQyZ Z NWyU\P PRฤชQD QXUNRZDรผ 2WZDUW\ /LSLHF ยฑ ZU]HVLHฤ FRG]LHQQLH DP ยฑ SP %LOHW\ VXJHURZDQD URF]QD GRQDFMD GRURฤ OL PรกRG]LHฤช

Lasker Pool

(DVW 'U SU]\ &HQWUDO 3DUN 1 ZHMฤ FLH GR SDUNX RG WK L /HQR[ $YH 3RรกRฤชRQ\ Z &HQWUDO 3DUNX Z ]LPLH ]DPLHQLD VLฤ Z GXฤชH ORGRZLVNR 2WZDUW\ RG OLSFD GR ZU]Hฤ QLD FRG]LHQQLH RG DP ยฑ SP SP ยฑ SP

Astoria Pool

WK 6W DW UG 'U $VWRULD 4XHHQV 1DMZLฤ NV]\ EDVHQ Z PLHฤ FLH SRQDG PHWUyZ GรกXJRฤ FL %DVHQ E\รก WDN ]DSURMHNWRZDQ\ E\ PyJรก SRPLHฤ FLรผ RN W\VLฤ F\ RVyE 2WZDUW\ FRG]LHQQLH Z JRG] DP ยฑ SP SP ยฑ SP :VWฤ S EH]SรกDWQ\ GRNRฤ F]HQLH QD VWU

0,ร '=< 1$0, 6LHUSLHฤ


14

KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

15

Nowojorskie sylwetki

Halina Jensen

Portret arcyoszusta Ubiegaj¹c siê o przyjêcie na Cambridge University, Serge Rubinstein zna³ biegle piêæ jêzyków, a w tym rosyjski, francuski, angielski, szwedzki i niemiecki. £aciny, która by³a wtedy wymagana na studiach, wyuczy³ siê w ci¹gu wakacji, poprzedzaj¹cych rok akademicki. Niezwykle utalentowany Rubinstein ukoñczy³ wydzia³ ekonomii nie tylko przed terminem, ale i z wyró¿nieniem. Przy wrêczaniu dyplomu magisterskiego, Maynard Keynes przepowiedzia³ mu wielk¹ karierê w finansach. Przysz³y uczony œwiatowej s³awy wcale siê nie myli³, choæ ani przez moment nie przypuszcza³, w jaki sposób zdobêdzie fortunê jeden z jego najzdolniejszych studentów. Serge przyszed³ na œwiat w 1909 roku w bardzo bogatej rodzinie. Jego ojciec Dymitrij by³ przyjmowany wraz ¿on¹ na dworze Miko³aja II jako osobisty bankier ostatniego cara. Po ataku na Pa³ac Zimowy, Serge i jego starszy brat Aleks zostali przemyceni przez guwernera do Szwecji. W pikowanych ubraniach ch³opców zosta³ zaszyty ogromny maj¹tek w klejnotach. Po kilku miesi¹cach ca³a rodzina spotka³a siê w Sztokholmie. Mimo dobrego startu zagranic¹, Dymitrij nie umia³ zapewniæ ¿onie i synom ¿ycia na takim poziomie, do jakiego byli przyzwyczajeni w Rosji. Nic dziwnego, i¿ zmar³ przedwczeœnie ze zgryzoty. Prawdziwa natura Serge’a wysz³a na jaw w braterskich stosunkach. Sfinansowawszy naukê m³odszemu bratu, Aleks, któremu siê nieszczególnie powodzi³o, spodziewa³ siê prêdzej, czy póŸniej zwrotu po¿yczki. Po latach poda³ sprawê do s¹du, gdy¿ Serge nie tylko nie odda³ mu pieniêdzy, ale dodatkowo oszuka³ we wspólnie prowadzonych interesach. Maj¹c do czynienia z mistrzem w zacieraniu œladów po finansowych transakcjach, przegra³ sprawê z braku dowodów. Obejmuj¹c stanowisko dyrektora Banku Azjatyckiego w Pary¿u, 24-letni Rubinstein naby³ za bezcen bezwartoœciowe obligacje, wydawane przez Chiny. Poinformowa³ nastêpnie rz¹d Czanga Kai Szeka, i¿ bank nie udzieli im kredytu, jeœli nie sp³ac¹ poprzedniej po¿yczki. Zgarn¹³ w ten sposób swój pierwszy milion. Dokonywane przez niego spekulacje na miêdzynarodowym rynku walutowym, doprowadzi³y do takiej fluktuacji franka, i¿ zosta³ w koñcu deportowany do Anglii. Szukaj¹c tu zyskownych lokat, upatrzy³ sobie Chosen Corporation, która mia³a kopalnie z³ota w Korei. Rozpuœci³ anonimow¹ plotkê o nadu¿yciach, dokonywanych przez jednego z cz³onków zarz¹du, co spowodowa³o spadek walorów. Zakupi³ wtedy za poœrednictwem obwinionego 173 tysiêcy akcji. Co wiêcej, nie zap³aci³ za nie ani grosza, gdy¿ jego zaufany cz³owiek w korporacji dokona³ zapisu w ksiêdze rachunkowej po stronie „ma”, odnotowuj¹c przelew w odpowiedniej wysokoœci. Fikcyjne pieni¹dze spowodowa³y rzeczywisty niedobór. Poniewa¿ pog³oska siê sprawdzi³a, nieszczêsny cz³owiek, a zarazem jego by³y

wspolnik powêdrowa³ do wiêzienia. Odkupiwszy resztê akcji, sta³ siê w³aœcicielem kopalni o wartoœci szeœciu milionów funtów. Wyjecha³ wtedy do Japonii ze swoj¹ hrabiowsk¹ kochank¹, o imieniu Natasza. Dodajmy, i¿ maj¹c ognisty temperament, Serge prowadzi³ bujne ¿ycie seksualne ju¿ od bardzo wczesnej m³odoœci. Rekomendacje z Anglii umo¿liwi³y mu poznanie ksiêcia Ito, który by³ prezesem wielkiej firmy. Sprzeda³ mu bez trudu Chosen Corporation. Uzyskane miliony w rodzimych pieni¹dzach, sprytnie przeszmuglowa³ zagranicê, rzucaj¹c je rynek. Dewaluacja jena podwoi³a jego fortunê. Staj¹c siê persona non grata w drugim kraju z rzêdu, znikn¹³ z horyzontu, wyruszaj¹c w 1938 roku na podbój Ameryki. Na Wall Street znalaz³ siê w swoim ¿ywiole, ujawniaj¹c siê od razu jako rekin, a nie p³otka. Amoralny do szpiku koœci, Rubinstein nie cofa³ siê przed szanta¿em, przekupstwem, fa³szerstwem, handlem wp³ywami, a tak¿e szpiegostwem finansowym i gospodarczym. Wyznawa³ zasadê: minimum nak³adów, maksimum zysku. Jako przebieg³y i bezwzglêdny manipulator, nie ryzykowa³ wiele, maj¹c dobrze op³acanych ludzi w newralgicznych punktach. Zdobywaj¹c informacje du¿o wczeœniej ni¿ inni, dzia³a³ na pewniaka. Wykupienie przez miasto BrooklynTransit Company przynios³o mu na czysto 800 tys. dolarów. Dowiedziawszy siê o planowanym po³¹czeniu Western Union z Postal Telegraph, Serge zarobi³ na tym dwa miliony. I tak dalej i tak dalej. Bizantyjskie machinacje pozwoli³y mu nastêpnie na przejêcie wielkiej kompanii, która wydobywa³a ropê naftow¹, wytwarzaj¹c zarazem paliwo do samolotów. Obrabowani akcjonariusze, którzy stracili na tym piêæ milionów dolarów, wyst¹pili z pozwem do s¹du. Œledztwo nie da³o ¿adnych rezultatów. Rubinstein nie tylko zatrudnia³ sztab prawników, ale i ¿onglowa³ dokumentacj¹, prowadzi³ zagmatwan¹ ksiêgowoœæ, przerzuca³ aktywa z firmy do firmy, u¿ywa³ figurantów itp. Po trzech latach pobytu w Stanach zaj¹³ miejsce wœród wybitnych osobistoœci, zapraszanych do Bia³ego Domu przez Roosevelta. Mo¿e dlatego wzi¹³ œlub w Waszyngtonie, choæ mieszka³ na sta³e w Nowym Jorku, zakupiwszy uprzednio reprezentacyjn¹ kamienicê przy Pi¹tej Alei. Jego wybrank¹ sta³a siê piêkna Laurette Kilborn, modelka z zawodu. Wœród goœci, zaproszonych na wesele, nie brakowa³o ambasadorów, senatorów, kongresmenów i finansistów. Rozwód na ¿¹danie ¿ony nast¹pi³ po siedmiu latach, a powodem by³y ci¹g³e mi³ostki mê¿a. Dwoje dzieci znalaz³o siê pod opiek¹ matki. Serge narobi³ sobie zbyt du¿o wrogów, tote¿ po zakoñczeniu drugiej wojny œwiato-

u Któ¿ inny wpad³by na pomys³, by na imprezê urodzinow¹ przebraæ siê za Napoleona? wej, nie uda³o mu siê wymigaæ od kary za unikanie obowi¹zkowego zaci¹gu do s³u¿by wojskowej. Zosta³ skazany na dwa lata i grzywnê w wysokoœci 50 tysiêcy dolarów. Siedz¹c w Federal Penitentiary, powierzy³ prowadzenie interesów swojemu zausznikowi, nazywanemu Stanley T. Stanley. Pod tym imieniem ukrywa³ siê niejaki Ruziewicz, urodzony w Warszawie, który ponoæ zdoby³ wykszta³cenie na najlepszych europejskich uniwersytetach. Stanley kupi³ w imieniu Rubinstejna 200 tysiêcy akcji Boeinga. Po wyjœciu na wolnoœæ, Serge nadal stosowa³ hostile take over przy przejmowaniu kompanii naftowych. Najwiêksz¹ zdobycz¹ by³a Stanwell Oil. Pomogli mu j¹ zagarn¹æ dwaj poœrednicy, a wiêc Stanley i Lee Brooks, nie wiedz¹c o sobie nawzajem. Pod koniec wspó³pracy Rubinstajn brutalnie ich oszuka³, co sprawi³o mu zreszt¹ szczególn¹ radoœæ. Skomplikowane machinacje Rubinsteina stanowi³y nieprzeniknion¹ sieæ zarówno dla czêœciowo wtajemniczonych, jak i postronnych osób. Szeroka publicznoœæ nic nie wiedzia³a o spowodowanych przez niego bankructwach, zniszczonych karierach, zrujnowanych reputacjach, czy z³upionych firmach. Poniewa¿ nikt go nie przy³apa³ na gor¹cym uczynku – choæ Security and Exchange Commission (SEC) wychodzi³a tu bez ma³a ze skóry – Serge uwa¿a³ siê za Napoleona mataczy, co sprawia³o mu perwersyjn¹ radoœæ. Zna³ na pamiêæ ¿ycie ulubionego bohateru, podobnie jak on planuj¹c swoje podboje. Otaczaj¹c swoj¹ dzia³alnoœæ finansow¹ œcis³¹ tajemnic¹, lubi³ byæ w centrum uwagi jako Don Juan. Skandale obyczajowe, amory i wyskoki Serge’a dostarcza³y ¿eru brukowcom, co stanowi³o dodatkow¹ zas³onê dymn¹ dla jego oszukañczej dzia³alnoœci. Bryluj¹c wœród nowojorskiej œmietanki, figurowa³ tak¿e w rubryce towarzyskiej. Na doroczny bal bia³ej emigracji w 1954 roku przywiód³ ze sob¹ a¿ siedem piêknoœci. Prowadzi³ nocny tryb ¿ycia, doœæ czêsto k³ad¹c siê do ³ó¿ka o œwicie, choæ wstawa³ regularnie o godzinie 8.00 rano. Mia³ zawsze na utrzymaniu co najmniej kilka m³odych dziewcz¹t, daj¹c im klucze

do swojej kamienicy, co zapewne przyczyni³o siê do jego zguby. Nie lubi³ siê fatygowaæ z pierwszego piêtra, a nie chcia³, aby lokaj otwiera³ im drzwi. Ka¿da mia³a swój wieczór w tygodniu. Co jakiœ czas wyrzuca³ panienki z posady, ka¿¹c wymieniaæ zamki. Mia³ ju¿ w pogotowiu now¹ stajniê – jak mawia³ o swoich kochankach – zaopatruj¹c je w klucze. I tak dooko³a wojtek. Czu³ siê bezpieczny w swoim zadufaniu i arogancji. 27 stycznia 1955 roku, lokaj przynosz¹cy mu porann¹ kawê, znalaz³ cia³o chlebodawcy, le¿¹ce na pod³odze sypialni. Straszliwie pobity Serge, zosta³ nastêpnie uduszony sznurem. Na taœmie, zaklejaj¹cej mu usta, widnia³y odciski palców anonimowych zabójców, którzy nie figurowali w policyjnej kartotece. Nie dokonano rabunku, mimo i¿ w domu znajdowa³y siê niezwykle cenne dzie³a sztuki. Nie by³o œladów w³amania, ani te¿ œwiadków morderstwa. Matka Serge’a, Stella i jej siostra Eugenia spa³y kamiennym snem w apartamencie na czwartym piêtrze, wracaj¹c przed pó³noc¹ z Metropolitan Opera. Przyzwyczajona do ha³asów s³u¿ba, zamieszkuj¹ca facjatki, nie zwróci³a uwagi na nocne krzyki. Policja znalaz³a kilka nienaruszonych ksi¹¿ek adresowych. Zawiera³y one dwa tysi¹ce nazwisk ludzi z ró¿nych sfer, a w tym dwieœcie m³odych kobiet. Nie uda³o siê ustaliæ, które z nich mia³y ostatnio klucze do kamienicy. Lista, na której znajdowa³o siê wiele znanych osobistoœci ze œwiata polityki i finansów, nigdy nie zosta³a podana do publicznej wiadomoœci w obawie przed publicznym skandalem. Dochodzenia by³y prowadzone w sekrecie, zaœ detektywi przes³uchali ponoæ wszystkich. Mrówcza praca nie zda³a siê na nic. Nigdy nie wykryto sprawców morderstwa. Jeden z najbogatszych ludzi ludzi w Ameryce do¿y³ zaledwie 46 lat. Jak przypuszczano, sta³ siê ofiar¹ w³asnych matactw. Jego przypadek wzbudzi³ powszechne zdumienie. Jako niekwestionowany geniusz finansowy, móg³ zrobiæ takie same pieni¹dze, tyle ¿e w najzupe³niej legalny sposób. Wynajêci specjaliœci nie byli w stanie rozszyfrowaæ wszystkich inwestycji, tote¿, dwójka jego dzieci odziedziczy³a tylko u³omek fortuny ojca. m


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

16

Podró¿e naszych czytelników

Gor¹cy Egipt

cz. 4

Ewa Gabrynowicz

Mniejsza œwi¹tynia wybudowana zaraz obok œwi¹tyni Ramzesa ll jest poœwiêcona bogini mi³oœci Hathor i jego ¿onie królowej Nefertari. Jej fasadê zdobi szeœæ stoj¹cych 10-metrowych pos¹gów, cztery z nich przedstawiaj¹ faraona Ramzesa ll a dwa jego ¿onê Nefertari. Wnêtrze œwi¹tyni ma holl z szeœcioma kolumnami. Na ka¿dej kolumnie jest wyrzeŸbiona twarz bogini Hathor. Na œcianach w p³ycie kamiennej s¹ wykute reliefy. Zwróci³am uwagê na relief przedstawiaj¹cy faraona i królow¹ wrêczaj¹cych kwiaty lotosu bogini Hathor (na tym relifie Hathor jest przedstawiona w postaci krowy). Kwiat lotosu w staro¿ytnym Egipcie symbolizowa³ odrodzenie, nowe ¿ycie. Na zachodniej œcianie widnieje okaza³y relief przedstawiaj¹cy Hathor i Isis podczas koronacji Nefertari. Inne p³askorzeŸby przedstawiaj¹ sceny Ramzesa ll z Nefertari i z bogami. Te piêkne p³askorzeŸby zachowa³y siê w dobrym stanie i w oryginalnych kolorach. Œwi¹tynie Abu Simbel Ramzes Wielki wybudowa³, a¿eby uczciæ na wieki wielk¹ mi³oœæ ³¹cz¹c¹ go z ma³¿onk¹ królow¹ Nefertari. I doskonale mu siê to uda³o. Dwa urwiska ska³ zamieni³ w dwie nieroz³¹czne œwi¹tynie. Te œwi¹tynie urzek³y mnie, mo¿e dlatego ¿e s¹ jednymi z najlepiej utrzymanych i zachowanych. A mo¿e sprawi³ to piêkny naturalny krajobraz, przestrzeñ która otacza œwi¹tynie, lustrzane jezioro Nassera, wysokie skaliste góry z dró¿kami srebrz¹cego siê z³otego piasku. A mo¿e to piêkna mi³oœæ która promieniuje z twarzy pos¹gów i w jakiœ tajemniczy sposób dotar³a te¿ do mnie. Te majestatyczne pos¹gi pe³ne uroku oczarowa³y ju¿ wielu i bêd¹ oczarowywa³y nastêpne pokolenia. Przed zajêciem miejsc w samolocie zatrzyma³yœmy siê przy miejscowych straganach dobrze zaopatrzonych w durnostojki, ale tam z przyjemnoœci¹ je ogl¹da³am, bo o dziwo jak w ¿adnym innym miejscu sprzedawcy nie wymuszali na nas ich nabycia.

* Po wyl¹dowaniu w Aswan w drodze powrotnej na statek zatrzymaliœmy siê przy wielkiej Tamie Asuañskiej. Obesz³o siê bez zapowiadanych szczegó³owych kontroli. Tamê oddano do u¿ytku w lipcu 1971 roku. 1/3 kosztów tamy pokry³ braterski (?) i przyjazny (?) Zwi¹zek Socjalistycznych Republik Radzieckich. Czy tama osi¹gnê³a zamierzony cel? Mo¿e tak a mo¿e nie... Tak, bo dostarcza potrzebn¹ energiê elektryczn¹ do wielu odleg³ych wiosek, rozwinê³a rybo³ówstwo na jeziorze Nassera i uregulowa³a poziom wody poni¿ej Aswanu. Nie, bo stworzy³a ogromne zagro¿enie dla wschodniej czêœci Morza Œródziemnego, brak piasku niesionego przez Nil powoduje erozjê barier brzegowych. Wyst¹pi³y zmiany w zasoleniu morza, a co za tym idzie zanik rybo³ówstwa. Ubo¿eje ekosystem. Kiedyœ ¿yciodajna fala, podczas wylewu nanios³a mu³, który u¿yŸnia³ glebê. Woda zatapia³a robactwo, oczyszcza³a ziemiê i przygotowa³a j¹ pod uprawê. Rolnicy mogli trzy razy do roku sadziæ i zbieraæ plony. Dziêki powodziom Egipt ¿y³ w dostatku i rozkwita³. Teraz rolnicy zmuszeni s¹ do u¿ywania ogromnych iloœci nawozów sztucznych, co wywo³uje uboczne skutki, produkuj¹ niezdrow¹ ¿ywnoœæ i zanieczyszczaj¹ œrodowisko. Równie¿ nieprzewidywalnie szybko rosn¹ koszty utrzymania elektrowni, mu³ i piasek uszkadzaj¹ agregaty i inne urz¹dzenia. Naprawy powoduj¹ d³ugie przestoje. * Nastêpnego dnia zaraz po œniadaniu odwiedziliœmy œwi¹tyniê Izydy, dop³ynêliœmy tam ma³ymi ³odziami. Po wybudowaniu Tamy Asuañskiej wysoki poziom rzeki Nilu zatopi³ wyspê File. UNESCO przenios³o i zrekonstruowa³o zabytki œwi¹tyni na wy¿ej po³o¿on¹ wyspê Algilkia. File by³a odosobnion¹ wysp¹ poœród wód i ska³, na której po raz ostatni kulty-

u Abu Simbel – osiem kolumn Ozyrysa w pierwszej sali œwi¹tyni Ramzesa II.

wowano wierzenia egipskie. Czczono bogów o ludzkich cia³ach ze zwierzêcymi g³owami. Te wierzenia t³umaczono jako rozpoznawany symbol boskiej si³y ucieleœnionej w zwierzêciu. Wtajemniczeni kap³ani dok³adnie wiedzieli, ¿e ró¿ne postacie boskie manifestuj¹ce rozmaite istnienia by³y wyrazem tylko jedynego Boga stwórcy wszystkiego co jest, co by³o i co bêdzie. Prawie wszystkie œwi¹tynie w staro¿ytnym Egipcie by³y budowane podobnie. Tak¿e do œwi¹tyni Izydy wejœcie otwieraj¹ dwa okaza³e pylony z rzeŸbionymi reliefami. Pierwszy dziedziniec ozdobiony jest p³askorzeŸbami przedstawiaj¹cymi rytualne sceny. Drugi, otaczaj¹ wielkie kolumny. Obok œwi¹tyni wybudowany jest oddzielny ma³y pawilon z wysmuk³ymi kolumnami, zwany kioskiem cesarza Trajana, kap³ani wypoczywali w nim podczas ceremonii kultowych. Legenda mówi, ¿e na wyspie File po³¹czy³ siê Ozyrys z Izyd¹, byli pierwsz¹ królewsk¹ par¹. Przekazali mieszkañcom brzegów Nilu regu³y architektury, rolnictwa i muzyki. Œwiêtowali ka¿dy poranek, bo œwit przynosi³ odrodzenie ca³ego stworzenia. Na File mia³ siê znajdowaæ grób ze szcz¹tkami Ozyrysa. Wyspa File by³a pierwszym i ostatnim miejscem kultu bogów egipskich. Bizantyjski Cesarz Justynian Wielki zamkn¹³ j¹ miêdzy 535 a 537 rokiem naszej ery. Nasta³a okupacja bizantyjska, przymusowo nawracano ludnoœæ egipsk¹, zmuszaj¹c j¹ do wyrzeczenia siê w³asnych korzeni. Zamykaj¹c ostatni¹ staroegipsk¹ œwi¹tyniê, oprócz miejsca kultu cesarz zniszczy³ dorobek kap³anów. Staro¿ytni kap³ani posiadali wiedzê przekazywan¹ od pokoleñ. Mieli ogromne osi¹gniêcia w dziedzinie nauk przyrodniczych, medycyny, astronomii. Nauczali i kierowali pracami in¿ynieryjnymi, geodezyjnymi, nawigacj¹. Nie byli pozbawieni wad, ale faktem jest, ¿e odegrali decyduj¹c¹ rolê w rozwoju bogatej kultury egipskiej. Wraz z zamkniêciem ostatniej staro¿ytnej œwi¹tyni, Egipt straci³ ca³y swój blask, utraci³ elitê, dawn¹ si³ê, przepad³a wspania³a kultura. Kap³ani mówili „bogowie opuœcili Egipt”. Otworzy³ siê nowy rozdzia³ - Œredniowiecze.

* A nasza podró¿ trwa³a dalej. Posi³ki na statku by³y bardzo smaczne. Serwowano typow¹ kuchniê egipsk¹, która jest mieszank¹ kuchni tureckiej, libañskiej, greckiej i francuskiej. Przy ka¿dym posi³ku by³ du¿y wybór sa³atek warzywnych i kilka rodzajów miês, baranina, wo³owina, drób i ryby. Polubi³am pastê z fasol¹ fava i kebab. Dla ³akomczuchów nie zabrak³o s³odkoœci - zawsze by³o do wyboru kilka deserów; torty, ciasta i ciasteczka. Oferowane wieczorami programy rozrywkowe by³y takie sobie. Tañce w wykonaniu samych mê¿czyzn by³y nudne. Skakali przez patyczki przy wtórze bêbenków. Natomiast podoba³ mi siê tradycyjny taniec brzucha. Przy dŸwiêkach arabskiej muzyki tancerka wprawia w ruch miêœnie brzucha i bioder, przy tym z wielk¹ gracj¹ porusza ramionami i rêkoma. To jest rytmiczny i bardzo seksowny taniec. Wprost nie do wiary! W tak religijnym kraju, gdzie ludzie modl¹ siê piêæ i wiêcej razy dziennie. Gdzie Koran wszystkim nakazuje chodziæ z opuszczonym wzrokiem. Gdzie kobietom samym nie wolno wyjœæ z domu, a jeœli ju¿, to tylko do meczetu z zas³oniêt¹ twarz¹ i w burce. A tu nagle, powabna, pó³naga tancerka publicznie i zmys³owo krêci tym i owym... * Zaraz po obiedzie wyruszyliœmy w powrotn¹ drogê do Kairu. Tym razem to autobus by³ naszym œrodkiem lokomocji. Najpierw droga wiod³a przez wypalone s³oñcem piaszczyste pustynie. Tylko dwa razy uda³o mi siê dostrzec w oddali osadê zamieszka³¹ przez Beduinów. Mijaliœmy ubogie, zaniedbane wioski. Niziutkie lepianki, budowane z mu³u rzecznego, niektóre zadaszone, a inne bez dachów. Najciekawsze by³o to, ¿e prawie ka¿da z tych chatynek mia³a antenê satelitarn¹. Nie wiem tylko czy by³y one ozdob¹, czy te¿ funkcjonowa³y? Ulicami ka¿dy porusza³ siê wedle swoich potrzeb. Porz¹dek ruchu drogowego nie istnieje. Kierowcy mog¹ jeŸdziæ bez prawa jazdy, a o sygnalizacji œwietnej na skrzy¿owaniach mo¿na tylko pomarzyæ. Bezpieczeñstwo na drogach skandaliczne, ka¿dy przechodzi przez drogê jak chce i kiedy chce. ¯eby by³o ciekawiej to przez œrodek dwukierunkowej jezdni czêsto biegnie pas drzew z gêstymi krzewami. Druga strona jezdni jest absolutnie niewidoczna. W ka¿dej chwili ktoœ mo¿e niespodziewanie wejœæ na jezdniê. Po obydwu poboczach jezdni droga by³a usiana okaza³ymi portretami prezydenta Hosniego Mubaraka. Jego zadowolona i uœmiechniêta twarz nie opuszcza³a nas przez ca³¹ podró¿ z Aswan do Kairu. Im bli¿ej Kairu tym krajobraz z pustynnego zamieni³ siê w rolniczy. Przy drodze na go³ej ziemi przesiadywa³y grupki mê¿czyzn ubranych w zanieczyszczone galabije to znaczy siêgaj¹ce kostek sukienki. Przewodnik t³umaczy³ nam, ¿e wypoczywaj¹, maj¹ coœ w rodzaju popo³udniowej sjesty. A ¿ycie tamtejszych kobiet wzbudza litoœæ. Na sam ich widok robi³o mi siê s³abo. Czu³am siê przy nich jakbym by³a naga. My by³yœmy ubrane w przewiewne lekkie stroje i do tego co jakiœ czas skrapia³yœmy siê wod¹, bo inaczej nie sposób by³o siê poruszaæ. A one od stóp do g³ów ca³e w czerni w burkach. Na g³owie nigab z w¹skim otworem na oczy. Jak mo¿na siê w czymœ takim poruszaæ a co dopiero oddychaæ. Egipskie kobiety maj¹ bardzo ciê¿ki ¿ywot. Mo¿na mieæ nadziejê, ¿e nowy rz¹d egipski zadba o sprawiedliwszy rozwój spo³eczny ze szczególnym uwzglêdnieniem poprawy losu kobiet. Kobiety islamskiego wyznania, które spotka³am w Emiratach Arabskich wygl¹da³y o wiele lepiej ani¿eli Egipcjanki. (cdn)


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

17

MARZEC REAL ESTATE, INC. Adwokat Darius A. Marzec serdecznie zaprasza do swojego nowego biura Real Estate na Greenpoincie:

817 B Manhattan Avenue, Greenpoint, Brooklyn (blisko Calyer Street)

Prosimy o zg³aszanie domów na sprzeda¿ i mieszkañ do wynajêcia:

Teresa Stefañski Real Estate Agent:

(718) 383-2500 **Bezp³atnie sprawdzamy historie kredytowe lokatorów**

W celach prawnych proszê dzwoniæ do mecenasa Marca: (718) 609-0300 Mecenas ma uprawnienia w 10 stanach USA: New York, New Jersey, Connecticut, Floryda, Illinois, California, Washington, D.C., Pennsylvania,Massachusetts, Hawaje. 776 A Manhattan Ave., 2 piêtro Brooklyn, NY 11222, Tel. 718-609-0300 225 Broadway, S. 3000 New York, NY 10007, Tel. 212-267-0201 1000 Clifton Ave. Clifton, NJ 07013 Tel. 973-920-7925 4 N 6th Street, Stroudsburg, PA 18360 Tel. 973-920-7925

„ALVEO” - ELIKSIR ¯YCIA DARMOWE KONSULTACJE ZDROWIA I SUKCESU

Ekstrakt 26 zió³

Zapobiega chorobom i utrzymuje organizm w zdrowiu

O Oczyszcza z toksyn O Wzmacnia uk³ad kostny i nerwowy O Dodaje energii, odm³adza i uodpornia O Od¿ywia serce, mózg i usuwa cholesterol O Irydologia - diagnoza zdrowia, ocena uk³adu nerwowego, odpornoœciowego, toksycznoœci, dieta, wskazówki trybu ¿ycia

KUPON Sezonowa zni¿ka

HERBARIUS – 620 Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 - Greenpoint, Tel. 718-389-6643

AUTORYZOWANY DEALER Znajdziesz nas www.adelco.com

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Doradczyni Maja czyta z kart i ruchu wahad³a – t³umaczy znaczenie snów. Uczennica s³ynnego astrologa Andrzeja Weso³owskiego i wielkiego wró¿bity Marcinkowskiego. Przyjmuje na Queensie tel. 718-380-0050

Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER

3 Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), 3 Pe³n¹ ksiêgowoœæ 3 Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508

LIGHTHOUSE HOME SERVICES 896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, nr. dzwonka 5, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674 E-mail: info@lighthousehs.com Biuro czynne: poniedzia³ek – pi¹tek - od 9.00 am – 5.00 pm

1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: *sta³y pobyt *ukoñczony kurs HHA (oferujemy darmowy) lub PCA HHA Y S R w stanie Nowy Jork E KU W Y O 2. Mo¿liwoœæ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny RAC RM P A O D D etat w pobli¿u miejsca zamieszkania Y JEM EMY J U Z U 3. Wiêkszoœæ prac I AN YJM w jêzyku polskim. ORG PRZ


18

PowieϾ

KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

na

lato

Aleksander Janowski

Mucha – Zawrotu g³owy mo¿na dostaæ – szef upi³ ³yczek specjalnej kawy, co kosztuje chyba ze dwieœcie dolarów za funt, poniewa¿ ziarno kawowe zosta³o najpierw spo¿yte przez jakiegoœ zwierzaka... potem – naturalnie – wydalone... i tak jest... zebrane nastêpnie przez Indian, starannie umyte, miejmy nadziejê, i dopiero potem wypalone i przemielone na czarn¹ kawê... Hm, mo¿e st¹d taki specyficzny smak? – odstawi³ fili¿ankê. – I jaka jest podstawowa rola takiego niewolnika? – tonem nauczyciela pyta naraz Boss. – Trzymaæ nad tryumfatorem wieniec laurowy – karnie odpowiedzia³ szef. – Masz racjê, mój drogi – to jest jego podstawowa powinnoœæ. Pij tê kawê – to jest rarytas. A jaka jeszcze inna? – naciska³ gospodarz. – Pilnowaæ, by tryumfator nie wypad³ z rydwanu – strzeli³ goœæ. – Ha – ha... masz skrzywienie zawodowe, ale to dobrze – zaœmia³ siê Boss.” Otó¿, wyobraŸ sobie, ten robak, ten niewolnik, to zero, to wierutne nic... on mia³ szeptaæ swemu potê¿nemu panu do ucha... co?” – Trzymaj siê, panie, bo mamy przed nami dziurê w bruku... – kolejny raz popisa³ siê szef bystroœci¹. – Memento Mori... memento... pamiêtaj, ¿e jesteœ œmiertelnikiem, panie...- przypomina³ mu ten niewolnik nieustannie. – Coœ podobnego... – szczerze zdumia³ siê szef.” By mu woda sodowa do g³owy nie uderzy³a?”... Przepraszam, Boss. – Ale¿ masz racjê. Po stokroæ. I o to w³aœnie chodzi³o. Aby siê nie wywy¿sza³ i nie wyobra¿a³ sobie za wiele... Tak jest. Ciekawe, czy ta historyjka ma jakiœ szerszy podtekst – zastanawia³ siê szef zwil¿aj¹c zeschniête usta tym rarytasem kawowym. Nie chcia³ przy tym myœleæ, jak¹ drogê przeby³y ziarna kawy, zanim sta³y siê sk³adnikiem wonnego napoju. Z Bossem nigdy nic nie wiadomo. O co mu mo¿e chodziæ? Co to jest? Takie sobie pró¿ne gadanie? Przestroga? Zawoalowana groŸba? – Dziêkujê tobie, mój drogi, za informacjê o tym Meksykaninie. Potwierdza to moj¹ prywatn¹ teoriê o tym, ¿e jeœli ktoœ ma jak¹œ wyraŸn¹ skazê charakteru w jednej dziedzinie, niechybnie ujawni siê ona te¿ w innych – Boss spojrza³ badawczo na swojego rozmówcê. Szef zdecydowanie odstawi³ fili¿ankê. Tak, powie o tych Polakach. Teraz. Aby potem nie by³o... – Jest jeszcze jedna taka ma³a sprawa. Na etapie, w³aœciwie, plotki... czy raczej jak teraz siê mówi, faktu medialnego... Boss uczyni³ zachêcaj¹cy ruch g³ow¹. Kawy ju¿ nie dolewa³. – Polacy, z ich marginalnymi wprawdzie, jak wiesz, zasobami ropy i skromnymi zdolnoœciami przetwórczymi podobno mieli wynaleŸæ... niedawno... metodê pro-

dukcji benzyny samochodowej ze spalin... na skalê przemys³ow¹ – wyci¹gn¹³ z portfela dwie spiête razem kartki papieru. „Mam tu t³umaczenie artyku³u z ich miejscowego dziennika...” – Do jakiego stopnia to jest powa¿ne? – wyprostowa³ siê w fotelu Boss.”Coœ jak paliwo wodorowe? Pieœñ dalekiej przysz³oœci?” – Z tego artyku³u nie da siê bezpoœrednio wywnioskowaæ... jest bardziej dziennikarski, ni¿ informacyjny. Raczej opinia, ni¿ fakt, ale... mo¿e gdyby ktoœ z Dzia³u Technicznego zechcia³ przejrzeæ? Boss wyci¹gn¹³ rêkê, do której szef us³u¿nie w³o¿y³ papiery. – Zrobimy tak – zdecydowa³ gospodarz – polecê g³ównemu technologowi przejrzeæ ten artykulik. Je¿eli zawiera cokolwiek sensownego poza tani¹ sensacj¹, dowiesz siê o tym, jako jeden z pierwszych. Swojemu kierowcy wyraŸ uznanie – poleci³.” Przytomny ch³opak. Tobie równie¿ dziêkujê.” – Nie mówi³em mu przecie¿, ¿e mam tê gazetê od kierowcy – zastanawia³ siê szef na schodach do podziemnego parkingu. Czy mnie te¿ œledzi? * Zadziwiaj¹ce jak niechêtni temu krajowi dziennikarze potrafi¹ tendencyjnie opisywaæ lokaln¹ pogodê. Ze niby tylko wieczne chmury i ponure deszcze w tej Polsce.” Nie jedŸcie tam”- zdaj¹ siê mówiæ. Nigdy nie napisz¹, ¿e to s¹ cechy pogodowe, typowe dla ca³ej Europy Œrodkowej. Ca³ej. Bez wyj¹tku. I takie Niemcy maj¹ jeszcze wiêcej mgie³. A prawdziwa ponuroœæ panuje gdzie indziej – w Skandynawii. Ale widocznie te pismaki nie maj¹ interesu w tym, by psuæ wizerunek Niemcom czy Szwedom, na przyk³ad. A „mglisty Albion” to niby polski wynalazek? A w Polsce jest prawie trzysta dni s³onecznych w roku. I takie zró¿nicowanie przyrodnicze, jak ma³o gdzie. I równiny, i góry, i liczne jeziora i morze i pustynia nawet – wszystko, na ka¿dy gust. W zesz³ym roku in¿ynier Jan Kowalewski spêdzi³ na swojej dzia³ce nad jeziorami mazurskimi pe³ne dwa tygodnie, podczas których nie spad³a na okoliczne bujne lasy ani jedna kropla deszczu. Zapach sosnowej ¿ywicy przenika³ nagrzane powietrze tak, ¿e nawet daleko od brzegu czu³o siê tê woñ, kiedy tak wios³owa³ sobie leniwie na kajaku. Zadziwiaj¹ce, ale najlepiej mu siê myœla³o w³aœnie na œrodku jeziora, dok¹d nie dolatywa³y krzyki letników graj¹cych na brzegu w pi³kê no¿n¹ ani terkot motocyklowego silnika z pobliskiej wioseczki. Do samego dalekiego horyzontu mia³o siê nieograniczony widok, jak na morzu prawie i tylko wielkie bia³e cumulusy jak g³owy cukru, o których opowiada³a kiedyœ babcia, odbija³y siê w zielonkawej toni. Cisza, przestrzeñ wodna i niebo. I to nie wyblak³e, blado lazurowe, monotonne jak we W³oszech, gdzie nie ma, na czym oka zatrzymaæ, tylko – jak pisa³ mistrz Mickiewicz – inne o ka¿dej porze, z nap³ywaj¹cymi chmurkami, za ka¿dym razem odmiennymi, inaczej u³o¿onymi a tak malowniczymi. Jak bardzo zmieni³o siê jego ¿ycie – rozmyœla³ in¿ynier – kiedy za namow¹ ¿ony zaniós³ do Urzêdu Patentowego swój

pomys³ produkcji benzyny ze spalin samochodowych. W³aœciwie to pomys³ nie by³ jego, tylko jego dziadka, który pracowa³ kiedyœ ze s³ynnym £ukaszewiczem, tym „od lampy naftowej” jak uczono dziatwê w szkole. Kiedyœ uczono. Kiedy dzieciaki po ukoñczeniu podstawówki umia³y jeszcze czytaæ, a nie tylko zawijaæ hamburgery w makdonaldach. Po œmierci babci, w trakcie dok³adnego sprz¹tania wielkiego strychu w podmiejskiej willi na leœnym przedmieœciu robotnicy zapytali domowników, co robiæ z dwiema wielkimi skrzyniami, które sta³y w samym k¹cie nakryte grubym, mocno zakurzonym brezentem, nieruszane od przedwojnia, co najmniej. Po ich otworzeniu Jan, wtedy m³ody absolwent Politechniki na kierunku przeróbki ropy naftowej zadecydowa³, ¿e materialne pami¹tki rodzinne jak te oto ryngrafy z powstania Koœciuszkowskiego, zawisn¹ u niego w salonie, a wszystkie albumy, luŸne zdjêcia i listy niech zabierze siostra. Spytany, co robiæ z zawartoœci¹ drugiej skrzyni, do wierzchu nabitej papierami, poleci³ przenieœæ do swojego „gabinetu”, bo chce je kiedyœ przejrzeæ. Sam sobie narzuci³ wtedy regu³ê, ¿e codziennie wieczorem zamiast ogl¹dania debilizuj¹cego programu telewizyjnego bêdzie przegl¹da³ jedn¹ teczkê z tej skrzyni, wyrzucaj¹c je do œmieci – to znaczy do pojemnika do recyklacji papieru – po przeczytaniu. Nie tylko, ¿e niczego dotychczas nie wyrzuci³, ale poczyni³ w³asne notatki na ich podstawie.”Mam materia³ na pracê doktorsk¹” – ucieszy³ siê. „Dziêkujê, dziadku”. Ju¿ widzia³ j¹ oprawion¹ w br¹zow¹ skórê, z wyciœniêtym z³otym napisem na wierzchu” Wybrane zagadnienia wtórnej utylizacji zwi¹zków wodorowych” przez doktora nauk przyrodniczych in spe Jana Kowalewskiego. To brzmi. Na promotora poprosi ulubionego profesora Kazimierza Kubasiñskiego. Jak to zawsze w ¿yciu, pomóg³ przypadek. Czteroletnie wtedy Jaœ i Ma³gosia wbiegli do gara¿u akurat wtedy, kiedy on regulowa³ ja³owe obroty silnika w swoim polonezie. Rozbawione dzieciaki na³o¿y³y torebkê plastikow¹ na rur¹ wydechow¹ samochodu, ³api¹c do niej spaliny. Tryumfalnie przynieœli j¹ ojcu pytaj¹c, co to jest takie w œrodku siwo niebieskie i czemu tak œmierdzi. Najpierw je skrzycza³, bo niby dlaczego s¹ tu bez pozwolenia, a to trucizna przecie¿, a potem podstawi³ torebkê pod rurkê analizatora i objaœni³ im sk³ad chemiczny tych gazów. I wtedy dozna³ olœnienia – przecie¿ o tym pisa³ dziadek, aluzyjnie, nie, wprost – ¿e przecie¿ paliwo do koñca nie spala siê w silnikach i jest usuwane razem ze spalinami i mo¿na je w t ó r n i e w y k o r z y s t a æ! Sta³ tak z dziwnym wyrazem twarzy, pogr¹¿ony w myœlach, nie reaguj¹c na wo³ania dzieci, a¿ zatrwo¿one pobieg³y po mamê. Ania pocz¹tkowo te¿ siê przestraszy³a, potem zrozumia³a, ¿e jej mê¿a coœ niezwykle mocno absorbuje. Widzia³a ju¿ takie miny, kiedy wpada³a no jego gabinetu z kanapkami i herbat¹, bo nie da³ siê namówiæ na normalny obiad przy stole, jako ¿e „musi skoñczyæ czytanie”. Lub pisanie, w zale¿noœci od okolicznoœci.

odc. 8 Teraz podobnie – ockn¹³ siê nagle i popêdzi³ do gabinetu prosz¹c j¹ po drodze o mocn¹ herbatê oraz „by nie przeszkadzaæ”. A kiedy póŸno w nocy obudzi³ j¹, zrozumia³a go opacznie i ju¿ zaczê³a zastanawiaæ siê, jaki to dzieñ jest w jej kalendarzyku kobiecym, wyszepta³ ca³y rozentuzjazmowany, ¿e wyliczenia dziadka s¹ prawid³owe i ¿e musi raniutko porozmawiaæ z promotorem o czymœ wa¿nym, „rewelacyjnie wa¿nym”, jak siê wyrazi³. Odt¹d jeŸdzi³ do profesora co wieczór, a nawet zostawa³ na noc. Dobrze, ¿e zawsze dzwoni³ stamt¹d i uprzedza³, po czym s³uchawkê przejmowa³ sam pan profesor i gêstym basem zapewnia³ „szanown¹ ma³¿onk¹ swojego szanownego doktoranta”, ¿e jej wielce utalentowany ma³¿onek pozostaje pod jego osobist¹ opiek¹ i na pewno nie bêdzie g³odny ani zziêbniêty. Bo maj¹ tu te¿ „coœ na rozgrzewkê”. Œmia³ siê przy tym tak zaraŸliwie, ¿e ¿adne obawy Ani do g³owy nawet nie przychodzi³y. A po miesi¹cu Jan przyniós³ do domu fiolkê jakiegoœ pachn¹cego rozpuszczalnikiem p³ynu i kaza³ jej pow¹chaæ. Pow¹cha³a s¹dz¹c, ¿e to jest nowy œrodek do czyszczenia plam i o to w³aœnie zapyta³a mê¿a. Rozeœmia³ siê radoœnie i wyjaœni³, chwytaj¹c j¹ za obie rêce i ca³uj¹c w policzek, ¿e razem z profesorem wyprodukowali benzynê – jeszcze nieoczyszczon¹ dostatecznie – i s¹ na najlepszej drodze do sukcesu naukowego. Na pytanie, po co to robili, kiedy mogli kupiæ zwyczajnie na stacji benzynowej, odpowiedzia³ otwieraj¹c butelkê czerwonego bu³garskiego wina, ¿e paliwo jest ze spalin i mo¿e st¹d ten rozpuszczalnikowy zapach. Ale oni to jeszcze dopracuj¹ – i zaproponowa³ toast za ich wspólny sukces i za przysz³oœæ. Profesor zmar³ w nocy we œnie dwa tygodnie póŸniej i po jego skromnym pogrzebie, na który przysz³o trochê siwiutkich, „wilniuków”, Jan zamyka³ siê teraz w gara¿u sam ze swoj¹ aparatur¹ b¹dŸ siedzia³ po nocach w laboratorium na Politechnice. Nikomu jednak nie ujawnia³, nad czym pracuje, bo o to prosi³ go przedtem profesor Kubasiñski. ¯eby cokolwiek w nauce og³aszaæ za pewnik, trzeba byæ stuprocentowo pewnym swego i ka¿dy udany eksperyment musi byæ powielalny, co oznacza, ¿e daje siê odtworzyæ w ka¿dych warunkach, przez ka¿dego badacza. Id¹c te¿ za rad¹ starego naukowca, najpierw uda³ siê do Urzêdu Patentowego i zastrzeg³ wynalazek na swoje nazwisko a dopiero potem napisa³ artyku³ do prasy fachowej. W tym przypadku do „Przegl¹du naftowego”. Dwustronicowy artykulik sprawi³ wra¿enie bomby wrzuconej do cichego, b³otnistego stawu z t³ustymi, leniwymi karasiami, drzemi¹cymi sobie spokojnie w promieniach s³oñca, wœród gêstych wodorostów. Tematem sensacyjnej “Muchy” jest bezpardonowa walka o w³adzê, naftê i pieni¹dze. Aleksander Janowski - autor powieœci mieszka w Nowym Jorku.


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

Obserwatorium

Barwnego, mi³ego ¿ycia... Kto by pomyœla³ jeszcze kilka lat temu, ¿e i Stany Zjednoczone dosiêgnie tak du¿e bezrobocie. Osobiœcie nie wierzê w podawane statystyki, które za wszelk¹ cenê chce siê zmniejszyæ i pocieszyæ w ten sposób spo³eczeñstwo. Zawsze zastanawiam siê nad tym czy owe statystyki bior¹ pod wzgl¹d osoby, które ju¿ utraci³y prawo do zasi³ku dla bezrobotnych i pozostaj¹ bez dochodów od kilku lat. Zreszt¹ jak ich policzyæ, kto wie kto dosta³ pracê, a kto dalej trwa jako bezrobotny i bez dochodów. A ci, którzy ju¿ le¿¹ na ulicach Nowego Jorku? Czy ich ktoœ liczy, jeœli nigdzie siê nie zg³aszaj¹? Mam swoj¹ ocenê. Co chwilê dowiadujê siê, ¿e ktoœ ze znajomych, dot¹d œwietnie sobie radz¹cych, straci³ pracê z powodu redukcji etatów. Po siedmiu latach pracy kole¿anka odesz³a z renomowanej amerykañskiej kancelarii prawnej na Manhattanie, która pracowa³a na rzecz firm farmaceutycznych, nie pojedynczych klientów. Straci³a pracê nie ona jedna, kilkanaœcie osób jednego dnia. W banku, w którym pracuje mój bliski znajomy, redukcje s¹ regularne. Ferment trwa od wielu miesiêcy. Bank najpierw przeniós³ swoj¹ siedzibê, przy okazji redukuj¹c wiele etatów. Teraz szykuj¹ siê do kolejnej wyprowadzki, jeszcze dalej od Nowego Jorku i ju¿ wiadomo, ¿e pozbêd¹ siê kilku dzia³ów i kolejnych pracowników. Znajomy zosta³ przeniesiony

do innego dzia³u, choæ kompletnie na nowej pracy siê nie zna³. Nikt nie pyta³ i nikt nie uczy³. Jeœliby nie da³ sobie rady, to by³by dobry powód, by go zwolniæ. Korporacyjna rzeczywistoœæ wype³niona strachem o sto³ek, który siê cudem zdoby³o, praca od œwitu do nocy, mimo ¿e nikt nie ka¿e, ale za to wszyscy patrz¹ jak poœwiêcasz siê firmie. Przy niektórych stanowiskach praca po godzinach, tak jak w przypadku znajomego, niep³atna. Nie lepiej dzieje siê w Polsce. Tam równie¿ wiele osób traci pracê z powodu kryzysu. Czêsto to m³odzi ludzie, którzy zaczynali swoje kariery w korporacjach. Korporacje nie zwracaj¹ uwagi na pojedynczego cz³owieka. Wa¿na jest firma i jej zysk. Najpierw to w³aœnie korporacje mno¿y³y nowe zawody o dobrze brzmi¹cych nazwach, ale gdy tylko zdarzy³a siê mo¿liwoœæ zarobienia w innym miejscu wiêkszych pieniêdzy, bez skrupu³ów likwidowa³y ca³e firmy, dzia³y i przenosi³y do innych miejsc lub innych krajów. Ci, którzy trafiaj¹ na bezrobocie, niejednokrotnie maj¹ na swoich barkach kredyty do sp³acenia, bo korporacja dawa³a im przez pierwsze lata iluzjê dobrobytu i wielkich perspektyw. Dobre zarobki, mo¿liwoœci awansu, i zapewnienia jak bardzo s¹ wa¿ni dla firmy. Ale bañka mydlana prys³a. Zostali w drogich mieszkaniach, z baga¿em d³ugu, którego nie da siê sp³aciæ sprzedaj¹c wymarzone miesz-

19

kanie, bo ceny spad³y. Nie da siê nawet ³atwo sprzedaæ, bo kupców brakuje, a banki w³aœnie teraz postanowi³y byæ ostro¿ne i ³atwo pieniêdzy nie po¿yczaæ. M³odzi ludzie utkwili w czarnej dziurze. Mam wra¿enie, ¿e w tej sytuacji trzeba siê ratowaæ samemu. Za wszelk¹ cenê. Niektórym siê to udaje szczególnie wtedy, gdy nowe zajêcie, jakie sobie wymyœlili, jest ich pasj¹. Jeden z moich polskich znajomych, straci³ dyrektorsk¹ posadê w prywatnej firmie, ale zawsze mia³ swojego tzw. konika. By³a to astronomia. Do tego stopnia by³ pasjonatem tej dziedziny, ¿e kiedy kupi³ z ¿on¹ dom, dobudowa³ do niego wie¿ê astronomiczn¹ wy¿sz¹ od domu i doœæ szpetn¹. Wszystko wiedzia³ o ka¿dym zjawisku astronomicznym. Zamyka³ siê w swojej wie¿y i patrzy³ bezustannie w gwiazdy. Bodaj¿e po roku patrzenia w niebo, wymyœli³ co bêdzie robi³. Skonstruowa³ prototyp kapsu³y astronomicznej, któr¹ mo¿na umieœciæ w swoim ogródku, na du¿ym balkonie, na dachu i do woli obserwowaæ niebo. Do tego niepotrzebna mu by³a siedziba, biurka, pracownicy, wystarczy³a wspó³praca z kilkoma zak³adami i kilka wynajêtych pomieszczeñ, by gotowe kapsu³y przechowaæ do czasu sprzeda¿y. Szybko okaza³o siê, ¿e nie brakuje klientów na tego typu towar i to na ca³ym œwiecie. Znajomy wszystko za³atwia przez stronê internetow¹ i ju¿ od kilku lat prosperuje znakomicie, wysy³aj¹c transporty z kapsu³ami do Arabii Saudyjskiej, Anglii, Francji, Kataru czy Stanów Zjednoczonych. Inny znajomy, który przez ca³e ¿ycie by³ dziennikarzem, ostatnio - redaktorem naczelnym magazynu wiedzia³, ¿e ta zabawa d³ugo nie potrwa, bo w pewnym momencie na rynek lawinowo wchodzi³y nowe tytu³y, coraz grubsze, strojniejsze,

a szef jego gazety nie chcia³ ju¿ inwestowaæ. Ale mój znajomy od zawsze by³ pasjonatem ogrodów. Jego w³asny by³ wrêcz bajecznie urz¹dzony. Bladym œwitem pierwsze kroki kierowa³ do ogrodu, by wyrywaæ chwasty, podlewaæ, poprzycinaæ coœ i w koñcu w³aœnie w ogrodzie wypiæ porann¹ kawê. Uwielbia³ tê pracê. Móg³ d³ubaæ w ziemi godzinami. Wszyscy zachwycali siê jego ogrodem, a on dosadza³ roœlinki, eksperymentowa³, a¿ w koñcu ktoœ ze znajomych poprosil, by urz¹dzi³ jego ogród. Jeszcze pracowa³ w redakcji, ale po godzinach bieg³ do ogrodu znajomych. Potem pojawili siê kolejni klienci, którzy zobaczyli ogród znajomych. Dziœ mój kolega, ju¿ nie redaktor, ma w³asn¹ firmê – Przedsiêbiorstwo Romantycznych Zagajników. Jedyne co by³o mu porzebne, to ktoœ do pomocy i samochód nieco wiêkszych rozmiarów, by dowieŸæ sadzonki, narzêdzia. Biuro ma w domu. Za swój piêkny ogród otrzyma³ nagrodê miesiêcznika „Ogrody” w 2009 roku. Mimo ¿e sam zboby³ olbrzymi¹ wiedzê na temat wszelkiej ogrodowej roœlinnoœci, poszed³ jako 50-cioparolatek na podyplomowe studia na Wydziale Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu SGGW w Warszawie. Ju¿ skoñczy³. Niemal w tym samym czasie otrzyma³ propozycjê z Wydawnictwa Arkady w Warszawie, by napisaæ ksi¹¿kê na temat ogrodów, bo jak siê okazuje na polskim rynku jest mnóstwo tego typu lektur, ale niepolskiego autorstwa. W³aœnie dosta³am przesy³kê z autorskim egzemplarzem i dedykacj¹ autora „Barwnego, mi³ego ¿ycia, jest tyle miejsc do zdobycia...” Ksi¹¿ka nosi tytu³ „Barwy w ogrodzie” a jej autorem jest Bogdan Plomin, mój przyjaciel, z którego jestem bardzo dumna. Ludwika Lisiecka

Centrum Medyczno - Rehabilitacyjne OŒRODEK RODZINNY

157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200 KOMPLEKSOWA OPIEKA LEKARSKA w LEKARZ OGÓLNY - opieka medyczna i prewencyjna w DERMATOLOGIA - schorzenia skóry i zabiegi chirurgiczne w Okresowe badania kobiece - wymazy cytologiczne w Okresowe badania dla kierowców w Badania laboratoryjne

DIAGNOSTYKA w Badania wydolnoœci p³uc (PFT) w Badania ultrasonograficzne (USG), dopplers (EKG) w Badania przewodnictwa nerwowego NCV w Badania zmys³u równowagi (VNG) w Badania na osteoropozê (DEXA)

PROFILAKTYKA w KROPLÓWKI wzmacniaj¹ce uk³ad odpornoœciowy w Inhalacje w Zastrzyki domiêœniowe i do¿ylne w Szczepienia przeciwko grypie

MEDYCYNA ALTERNATYWNA w Akupunktura w Masa¿e z u¿yciem mineralnego b³ota z Morza Martwego

PROFESJONALNE WIZYTY DOMOWE

Du¿e zni¿ki dla pacjentów bez ubezpieczeñ. Akceptujemy: MEDICARE i inne, g³ówne rodzaje ubezpieczeñ. Dogodne godziny otwarcia. Oœrodek czynny do póŸna. Zapewniamy transport dla pacjentów z MEDICAID. Dzwoñ w celu umówienia siê na wizytê.

AKCEPTUJEMY WORKERS COMPENSATION I NO-FAULT CASES.

718-349-1200 Mówimy po polsku


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

20

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT

97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

Us³ugi w zakresie:

3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

KONSULTACJE PRAWNE *

* * *

Stwierdzenie niewa¿noœci zawarcia ma³¿eñstwa koœcielnego w USA i Polsce. Sprawy cywilne i kryminalne na terenie Polski: Kraków, Warszawa, Lublin, Rzeszów, Sandomierz. Wkrótce - Bia³ystok, £om¿a, Gdañsk. Upowa¿nienia i pe³nomocnictwa do spraw administracyjnych i s¹dowych, kupna, sprzeda¿y itp. Notary Public

Dr Marek Suchocki bêdzie przyjmowa³ na Greenpoincie we wtorki oraz czwartki od 2 po po³udniu. Konsultacje tylko po wczeœniejszym umówieniu siê. Proszê dzwoniæ lub wys³aæ e-mail: suchockiconsulting@yahoo.com Website: suchockillc.com

835 Manhattan Ave. (na piêtrze), Brooklyn, NY 11222, Tel: 347-357-4337

ADAS REALTY

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

24-GODZINNY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498 MECHANIK SAMOCHODOWY Zatrudnimy mechanika samochodowego, wymagane trzy lata doœwiadczenia i w³asne narzêdzia. Lokalizacja zak³adu - Greenpoint, New York. Tel. 718-349-7619 CEZARY DODA - BETTER HOMES and GARDENS RE - FH Realty office: 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email: cezar@cezarsells.com

KOBO MUSIC STUDIO w Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami.

Kontakt - Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088

NA SPRZEDA¯ MIESZKANIE w Warszawie, Praga P³d., 86 m kw., urz¹dzona kuchnia i ³azienka. Mieszkanie ekskluzywne, bardzo wysokie, zajmuj¹ce ca³e piêtro w starej, odrestaurowanej kamienicy; du¿y living room z otwart¹ kuchni¹, antresol¹, dwie sypialnie, ³azienka, piwnica, miejsce parkingowe. Niski czynsz. Cena do negocjacji: 700.000 z³ Tel. w Polsce: 011-48-793-142-521 Tel. w USA 1-212-228-5878 SESJE: Tarot (przepowiednie przysz³oœci), Strategia ¯ycia (podejmowanie trafnych decyzji), Irydologia (stan ca³ego organizmu), Talizmany Ochronne i Olejki przyci¹gaj¹ce Pieni¹dze (Money Oil). Zapisy na sesje: 917-753-4182, Yoganna (Greenpoint), website: www.yoganna.net. Zapraszamy.

PACZKI MIENIE PRZESIEDLEÑCZE Odbiór paczek z domu klienta. POLONEZ Z GREENPOINTU 159 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222 718-389-6001; 718-389-2422

DANIEL ANDREJCZUK

PIJAWKI

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w

HIRUDOTERAPIA

MEDYCZNE

Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz. Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

7 Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób 7 Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca 7 Pijawki u¿ywane jednorazowo 7 Gabinety na Greenpoincie, w New Jersey i Connecticut

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212

DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

Paczki

WYCIECZKI Niagara & 1000 Wysp, Boston, Washington, Filadelfia i wiele innych

CZÊSTOCHOWA 19 SIERPNIA ATLANTYK - PACYFIK 05-23 IX WYSY£KA PACZEK MIENIE PRZESIEDLEÑCZE APOSTILLE $80 T£UMACZENIA ODWOZY NA LOTNISKA DROBNE PRZEPROWADZKI

WYNAJEM MA£YCH I DU¯YCH AUTOBUSÓW NA RÓ¯NE OKAZJE POLONEZ Z GREENPOINTU 159 Nassau Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6001; 718-389-2422 www.poloneztour.com e-mail: poloneztour@aol.com

Drog¹ lotnicz¹ i morsk¹, dostarczane do domu odbiorcy szybko i bezpiecznie.

Wysy³ka pojazdów Motocykle, samochody, vany, limuzyny, sprzêt wodny a nawet ma³e samoloty mo¿emy ³atwo wys³aæ.

Przewóz towarów Zapewniamy pe³n¹ dokumentacjê, aby ubezpieczyæ twoje towary i dostarczyæ do miejsca przeznaczenia na czas.

Miêdzynarodowe przeprowadzki Zapewniamy pe³ny serwis przy przeprowadzkach wszystkich rzeczy (opakowania, transport), które wysy³asz do Twojego nowego domu.

Naszym celem jest zapewnienie najwy¿szej jakoœci us³ug, co czyni nas najlepsz¹ i najwiêksz¹ firm¹ przewozow¹ do Polski i innych krajów Europy Wschodniej. Wraz z ponad setk¹ agentów ze Wschodniego Wybrze¿a USA staramy siê, by Twoje wszystkie przesy³ki dotar³y na miejsce we w³aœciwym czasie. Powierzaj¹c nam swoje rzeczy, mo¿esz byæ pewien, ¿e odda³eœ je w najlepsze rêce, firmie z ponad 50-letnim doœwiadczeniem, najstarszej na rynku.

1-800-229-DOMA / www.domaexport.com / services@domaexport.com


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI w tym samym miejscu w 67 rocznicê poca³unkowego zdarzenia. On ma dziœ 89 lat, a wtedy w³aœnie wróci³ z Pacyfiku. ¯eby by³o ciekawiej, uœmiechniêta kobieta widoczna na drugim planie zdjêcia to jego od 66 lat ¿ona, a wtedy narzeczona, z któr¹ mia³ akurat randkê. - Mnie co prawda nigdy tak nie poca³owa³, ale mu to wybaczy³am, bo chwila by³a naprawdê niezwyk³a - zwierzy³a siê reporterom.

u Zdjêcie, które sta³o siê symbolem zakoñczenia II Wojny Œwiatowej. – Chcê szczerze przeprosiæ. ¯ycie osobiste innych ludzi nie jest moj¹ spraw¹ napisa³a na Twitterze aktorka Rashida Jones po tym, jak dwa dni wczeœniej w wywiadzie promuj¹cym jej nowy film zauwa¿y³a, ¿e jest naprawdê dobry czas, ¿eby wielkie gwiazdy zaczê³y ujawniaæ swoje prawdziwe preferencje seksualne. Namawia³a do tego szczególnie Johna Travoltê, którego od czasu, gdy - genialnie! - zagra³ g³ówna rolê w filmie Gor¹czka Sobotniej Nocy nieustannie ktoœ na coming out namawia, wiêc wszyscy powinni siê ju¿ przyzwyczaiæ i do namawiania i do braku chêci u Johna. Sytuacja aktualnie zmieni³a siê o tyle, ¿e aktor mia³ ostatnio kilka afer, pracownik statku wycieczkowego oskar¿y³ go o molestowanie, ¿ona siê zdenerwowa³a i jedno z d³u¿ej trwaj¹cych ma³¿eñstw aktorskich ma ponoæ wisieæ na w³osku. A w dodatku - jak podaj¹ te naprawdê plotkarskie magazyny – w odwecie za homoseksualne wyczyny mê¿a Kelly Preston zaczê³a romansowaæ z Kirstie Alley. Ca³a trójka nale¿y do Koœcio³a Scjentologicznego, który jak wiadomo lubi sterowaæ prywatnym ¿yciem swoich wyznawców, wiêc na razie trudno dociec o co w istocie chodzi i do jakich przetasowañ dojdzie. John Travolta - tak dla przypomnienia – urodzi³ siê w New Jersey, w irlandzko-w³oskiej rodzinie jako najm³odszy z szeœciorga dzieci. Nie skoñczy³ high school, porzuci³ szko³ê po pierwszym roku i wybra³ wolnoœæ w Nowym Jorku, potem przeniós³ siê do Los Angeles. Jest zapalonym pilotem. Do scjentologów wst¹pi³ w 1975 roku. * Nareszcie! Jennifer Aniston – gwiazda serialu Przyjaciele – zarêczona i znani projektanci ju¿ zaczynaj¹ myœleæ w co j¹ ubraæ na œlub. By³a ¿ona Brada Pitta wygl¹da na bardzo szczêœliw¹. Do tej pory,

21

jak wiadomo, ludzie dzielili siê na tych, co myœleli i mówili, ¿e Brad jest niespe³na rozumu i zamieni³ siekierkê na kijek i na tych, którzy sami oddaliby wszystko, ¿eby wieœæ ¿ywot z Angelin¹ Jolie.

* Igrzyska skoñczone, medale rozdane, niektóre ju¿ nawet odebrane, zdecydowanie nadszed³ wiêc czas na podsumowanie tak¿e innych rekordów. Usain Bolt, najszybszy cz³owiek œwiata, ma te¿ najwiêkszy zapa³ do balowania, poprowadzi³ jako DJ ca³onocn¹ dyskotekê w jednym z londyñskich klubów. W ramach nagrody dodatkowej dosta³ 15-litrow¹ butlê szampana wart¹ 80 tysiêcy funtów. Do Bolta nale¿y te¿ tytu³ króla twittera – jego biegi w najkrótszym czasie wygenerowa³y ponad milion æwierkniêæ! Dla przypomnienia Bolt zdoby³ w Londynie z³oto na 100, 200 oraz w sztafecie 4x100 metrów. Konkurencjê balang z panienkami wygra³ amerykañski p³ywak Ryan Lochte, a jego kolega M. Phelps, który og³osi³ koniec kariery, dosta³ nieoficjalny tytu³ najdziwniej zbudowanego olimpijczyka. Ramiona ma d³u¿sze ni¿ ca³e cia³o, jego stopy maj¹ rozmiar 15 i wyginaj¹ siê dos³ownie w ka¿d¹ stronê, ale nogi s¹ króciutkie. Dochodzi do tego 14-litrowa pojemnoœæ p³uc. W swojej karierze zdoby³ 22 medale olimpijskie, w tym 18 z³otych - to równie¿ rekord.

pod jednym has³em: McKayla is not impressed! * Firma Trojan postanowi³a zrobiæ niespodziankê nowojorskim kobietom - i nie mo¿e wyjœæ z zadziwienia. Po pierwsze

u W Nowym Jorku nawet wibratory rozdaj¹ za darmo!

kolejka po darmowe wibratory sk³ada³a siê w du¿ej czêœci z mê¿czyzn. Po drugie darmowe wibratory mia³y wiêksze powodzenie ni¿ ktokolwiek siê spodziewa³ i na rogu 14th Street i 9 Avenue zrobi³o siê zbiegowisko tak du¿e, ¿e ju¿ wymagaj¹ce zezwolenia. Firma wiêc, ku zgrozie oczekuj¹cych, przerwa³a akcjê rozdawnicz¹. Powtórka, ju¿ z zezwoleniem, wkrótce. * Rachel Weisz musia³a siê w koñcu wyt³umaczyæ swoim brytyjskim fanom z przyjêcia amerykañskiego obywatelstwa. Aktorka w czerwcu ubieg³ego roku wysz³a w Nowym Jorku za m¹¿ za graj¹cego ostatnio Bonda Jamesa Craiga, dla którego jest trzeci¹ ¿on¹. Otó¿ Rachel z³o¿y³a aplikacjê, bo siê ba³a, ¿e wyskakuj¹c co chwilê do Londynu, straci swoj¹ zielon¹ kartê. Z bycia amerykañsk¹ obywatelk¹ gwiazda jest bardzo zadowolona. – Tylko w Ameryce, jak wracasz z podró¿y urzêdnik mówi ci ciep³o „witaj w domu”stwierdzi³a. Odpowiedzi fanów na razie brak.

u Justin Theroux - aktor, scenarzysta, re¿yser i... narzeczony.

Od teraz podzia³ jest prostszy: ludzie dziel¹ siê na tych, którzy wiedz¹, kim jest Justin Theroux, narzeczony Jenny, i tych drugich. Tym drugim podpowiadamy: to amerykañski aktor, scenarzysta i re¿yser w jednej osobie. Znany ze wspó³pracy z Davidem Lynchem przy mrocznym thrillerze Mulholland Drive. * Gwiazdy, gwiazdami, ale historiê tworz¹ zwykli ludzie. Szczególnie, gdy znakomity fotograf uwieczni ich na zdjêciu, które staje siê symbolem zakoñczenia wojny. Chodzi oczywiœcie o fotografiê zrobion¹ w dniu podpisania przez Japoniê kapitulacji, 14 lipca 1945 roku na Times Square. Bohaterowie zdjêcia - pielêgniarka i ca³uj¹cy j¹ marynarz - spotkali siê

azi

u „McKayla is not Impressed“... McKayla Maroney, amerykañska gimnastyczka – a w³aœciwie jej urocza, naburmuszona mina przy odbieraniu srebrnego, a nie z³otego medalu, na który liczy³a – sta³a siê natomiast gwiazd¹ internetu. Kto tylko ma jakie takie pojêcie o grafice komputerowej dokleja jej zdjêcie z dekorowania do czego siê da i wrzuca w sieæ

Wymarzone miejsce na randkê na Manhattanie restauracja w podziemiu koktajle na tarasie nastrojowo i intymnie

Bread & Tulips

365 Park Avenue South (@26th St), New York, breadandtulipsnyc.com

u Obywatelka Rachel Weisz.


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

22

Przedstawiamy P-SFUK

Nasza Unia kiedyœ i dziœ

Iloœæ unii kredytowych dzia³aj¹cych w Stanach Zjednoczonych osi¹gnê³a swe apogeum pod koniec lat 60-tych XX wieku. W roku 1969 istnia³o ich a¿ 23,866, posiadaj¹c niemal 16 miliardów USD w aktywach i oferuj¹c us³ugi dla ponad 21,5 miliona cz³onków. W nastêpnych dekadach, iloœæ unii kredytowych zaczê³a stopniowo maleæ w rezultacie wykupu, fuzji, likwidacji, oraz zmniejszaj¹cej siê stale iloœci nowo powstaj¹cych unii. Jednak¿e pozosta³e unie kredytowe zaczê³y szybko rosn¹æ, zwiêkszaj¹c iloœæ swoich cz³onków oraz powiêkszaj¹c zakres swoich aktywów. Wp³yw na to mia³o stopniowe zmniejszenie restrykcji na³o¿onych przez rz¹d federalny na unie kredytowe, które mog³y zacz¹æ oferowaæ swoim cz³onkom coraz szerszy zakres us³ug oszczêdnoœciowych i kredytowych oraz obejmowaæ swoim zasiêgiem bardziej zdywersyfikowane grupy cz³onkowskie. W roku 1976, czyli w momencie za³o¿enia Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej, w Stanach Zjednoczonych dzia³a³o ogó³em 22,581 unii kredytowych. Nale¿a³o do nich 33,5 miliona cz³onków, natomiast ich aktywa

obejmowa³y ogó³em ponad 44 miliardy USD. Najbardziej gwa³towny spadek iloœci unii kredytowych przypad³ na lata 80. Wi¹za³o siê to z wysokim bezrobociem oraz wysokimi rzeczywistymi stopami procentowymi, jak i z ograniczeniem zaufania publicznego po upadku instytucji oszczêdnoœciowo-po¿yczkowych (Savings&Loans). Do roku 1990, ogólna iloœæ unii kredytowych w USA zmala³a a¿ do 14,549, jednak¿e nale¿a³o do nich ju¿ 61,610,959 cz³onków, natomiast ich aktywa wzros³y do niemal 217 miliardów USD. Najbardziej nara¿one na upad³oœæ by³y ma³e, stosunkowo m³ode unie kredytowe, z niskim wspó³czynnikiem kapitalizacji. Tymczasem w tym¿e samym okresie, Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa prze¿ywa³a okres dynamicznego rozwoju zwi¹zany z du¿¹ fal¹ imigracyjn¹ przybywaj¹c¹ z Polski do USA. Pod koniec lat 80., Unia rozpoczê³a swoj¹ ekspansjê terytorialn¹, otwieraj¹c oddzia³ w Union w stanie New Jersey; w roku 1990 P-SFUK mia³a ju¿ ponad 32,000 cz³onków oraz ponad 248 milionów USD w aktywach. Z kolei po 25 latach swojej dzia³alnoœci, w roku 2001, iloœæ cz³onków wzros³a ju¿ do 56 tys., wk³ady cz³onkowskie wynosi³y prawie 630 milionów USD, natomiast aktywa - 800 milionów USD. Kryzys, jaki dotkn¹³ sektor finansowy w USA pod koniec pierwszej dekady XXI wieku nie oszczêdzi³ równie¿ unii kredytowych. Wprawdzie spadek zaufania do du¿ych banków komercyjnych spowodowa³ wzrost zainteresowania bankami lo-

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda 821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 m T³umaczenia m Bilety Lotnicze m Us³ugi Konsularne m Notariusz publiczny m Wysy³ka paczek morskich i lotniczych m Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department” Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $70, pó³roczny $40, a kwartalny $25

kalnymi i uniami kredytowymi, jednak¿e w okresie od roku 2008 do 2011, iloœæ dzia³aj¹cych unii kredytowych spad³a o niemal 9%, z 8,088 w roku 2008 do 7,351 na koniec roku 2011. W tym samym okresie, Nasza Unia nadal kontynuowa³a dynamiczny wzrost, zwiêkszaj¹c iloœæ cz³onków z 68 do 73 tysiêcy oraz aktywa z 1,2 miliarda USD do niemal 1,4 miliarda USD. W okresie tym P-SFUK otworzy³a a¿ szeœæ nowych oddzia³ów. Obecnie posiada ich a¿ 15 w stanach Nowy Jork, New Jersey i Illinois, dodatkowo w pe³ni wyposa¿ony oddzia³ mobilny oraz nowoczesne centrum operacyjne w Fairfield, NJ. W najbli¿szych miesi¹cach planowane jest otwarcie dwóch dodatkowych oddzia³ów na Staten Island w Nowym Jorku oraz przy Archer Ave. w Chicago, IL. Szybki rozwój P-SFUK niós³ z sob¹ dodatkowe wymogi rozwoju i modernizacji jej infrastruktury. Dotychczasowa siedziba g³ówna Unii przy 140 Greenpoint Avenue przesta³a spe³niaæ oczekiwane wymagania w obliczu szybko rosn¹cej iloœci cz³onków i oddzia³ów. Niezbêdne sta³o siê utworzenie nowoczesnego, wydajnego zaplecza operacyjnego, w którym mo¿na by³oby skonsolidowaæ wydzia³y operacyjne Unii Kredytowej. Stosunkowo niskie ceny nieruchomoœci, w powi¹zaniu z ogólnymi nastrojami po ataku terrorystycznym na World Trade Center w roku 2001, sk³oni³y zarz¹d P-SFUK do umieszczenia takiego centrum w stanie New Jersey. Budynek w Fairfield, NJ, który spe³nia³ zak³adane wymagania, zakupiono za kwotê 7 milionów USD. W styczniu 2005 roku Unia przenios³a do niego niemal ca³e swoje zaplecze. Centrum Operacyjne w Fairfield to nowoczesny, przestronny budynek o ³¹cznej powierzchni 70,800 stóp kwadratowych (ok. 6577 m2), wliczaj¹c blisko 10,000 stóp kwadratowych (ok. 930 m2) ognioodpornych pomieszczeñ magazynowych przeznaczonych na archi-

wum dokumentacji depozytowej i kredytowej oraz sk³ad sprzêtu komputerowego i materia³ów marketingowych. Budynek ten zlokalizowany jest w stosunkowo niewielkiej odleg³oœci od Nowego Jorku oraz w pobli¿u kilku oddzia³ów na terenie stanu New Jersey. Centrum Operacyjne P-SFUK zajmuje ok. 34,000 stóp kwadratowych powierzchni biurowej budynku. Zlokalizowane jest w nim Centrum Obs³ugi Klienta, jak równie¿ nastêpuj¹ce dzia³y: po¿yczkowy, komputerowy, operacyjny, finansowy, marketingu, wymogów regulacyjnych, audytu, kadr, infrastruktury oraz administracyjny. Pozosta³a czêœæ powierzchni biurowej, obejmuj¹ca niemal jedno ca³e piêtro, zajmowana jest przez inne instytucje, których op³aty za wynajem pomieszczeñ w znacznym stopniu redukuj¹ koszty utrzymania budynku. Obecnie, czêœæ rocznego kosztu utrzymania budynku ponoszona przez P-SFUK wynosi nieca³e 4,5 tysi¹ca USD miesiêcznie, czyli ok. 53 tysi¹ce USD rocznie. Dla porównania, koszt wynajêcia lokalu o podobnej powierzchni i wyposa¿eniu w Nowym Jorku lub na jego przedmieœciach by³by 10 – 15-krotnie wy¿szy. Centrum Operacyjne P-SFUK zatrudnia obecnie 108 pracowników. Chocia¿ nie widaæ ich w którymkolwiek z oddzia³ów Naszej Unii, cz³onkowie Unii maj¹ z nimi stycznoœæ na co dzieñ kontaktuj¹c siê telefonicznie z Centrum Obs³ugi Klienta, sk³adaj¹c wnioski o kredyty personalne b¹dŸ hipoteczne, dokonuj¹c p³atnoœci drog¹ pocztow¹ czy te¿ uczestnicz¹c w programach i imprezach organizowanych przez P-SFUK. Centrum Operacyjne w Fairfield stanowi doskona³e zaplecze operacyjne dla oddzia³ów Naszej Unii i spe³nia wszelkie wymogi dla zapewnienia dalszego dynamicznego rozwoju P-SFUK w przysz³oœci.

PR

CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) * Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. * Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. * Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

OSOBOM MOG¥CYM PRACOWAÆ Z ZAMIESZKANIEM OFERUJEMY BONUS W WYSOKOŒCI $1000 (po przepracowaniu 100 dni)

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

Wa¿ne telefony Konsulat RP w Nowym Jorku 233 Madison Avenue, New York, NY 10016 Centrala: (646) 237-2100 Tel. alarmowy: (646) 237-2108 e-mail: nowyjork.info.sekretariat@msz.gov.pl www.polishconsulateny.org Godziny pracy urzêdu: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:00 16:00; œroda - 11:00-19:00 Przyjmowanie interesantów: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:30 14:30; œroda: 11:30 - 17:30

Ambasada RP w Waszyngtonie 2640 16th St NW, Washington, DC 20009 telefon: (202) 234 3800 fax: (202) 588-0565 e-mail: washington.amb@msz.gov.pl www.polandembassy.org PLL Lot Infolinia: (212) 789-0970 Nowy Jork: Tel. alarmowy (policja, stra¿, pogotowie): 911 Infolinia miasta: 311, www.nyc.gov Infolinia MTA: 511, www.mta.info


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

Serdecznie zapraszam na kolejn¹ wystawê w kawiarni Starbucks. Od poniedzia³ku 20 sierpnia do 16 wrzeœnia 2012 r. swoje malarskie prace pt. „My Landscapes“ prezentuje Maksymilian Starzec. - organizator pokazów Janusz Skowron Maksymilian Starzec urodzi³ siê w 1951 r. w Kolbuszowej Górnej. Jest absolwentem PLSP w Sêdziszowie M³p. i reklamy w ciechanowskim PSR. W latach 1974 – 1978 studiowa³ sztukê na UMCS w Lublinie w pracowni Mariana Bogusza. Wspó³za³o¿yciel grupy AS, artysta grupy Emocjonalistów, organizator ogólnopolskich i miêdzynarodowych plenerów malarskich „Kolbuszowa”. „Z inspiracji natury i przyjació³ przedstawiam w obrazach zapis moich uczuæ, myœli, emocji i wra¿eñ w syntetyczny koncentracie barw i motywów, pejza¿y, sceny rodzajowej, aktu – urodê i g³êbiê duszy dzisiejszego œwiata.”

Polski Festiwal na Staten Island Koœció³ œw. Stanis³awa Kostki na Staten Island zaprasza ca³¹ Poloniê do wziêcia udzia³u w 4-tym Dorocznym Polskim Festiwalu – The 4th Annual Polish Festival. Festiwal odbêdzie siê w najbli¿sz¹ niedzielê, 19 sierpnia; pocz¹tek o godzinie 12 w po³udnie, a zakoñczenie o 8 wieczorem. Miejsce spotkania Snug Harbor Cultural Center, 1000 Richmond Terrace, Staten Island. W programie festiwalu przewidziano wiele atrakcji. Z recitalem muzycznym wyst¹pi Ewa Lewandowska ze studentami. Omar Sangare bêdzie recytowa³ poezje b³. Jana Paw³a II. Specjalny wystêp da zespó³ ABBA Girlz w strojach i z muzyk¹, która przypomni wszystkim lata 60-te. Nie zabraknie te¿ miejscowego zespo³u Niuans, który bêdzie urozmaica³ swoimi wystêpami ca³y festiwal. Tak samo jak w poprzednich w latach atrakcji nie zabraknie: bêd¹ kiermasze z polsk¹ twórczoœci¹, jedzeniem, loteri¹ fantow¹, w której g³ówn¹ nagrod¹ bêdzie telewizor, ale to nie jedyny prezent, który czeka na szczêœliwców. Organizatorzy festiwalu bardzo licz¹ na obecnoœæ ca³ych rodzin wraz z dzieæmi. Z myœl¹ o najm³odszych utworzona zostanie specjalna dla nich strefa. Tam zabawom i konkursom nie bêdzie koñca. Dodatkow¹ atrakcj¹ ma byæ zapowiedziany przyjazd na festiwal najprawdziwszego wozu stra¿ackiego i samochodu policyjnego. Jak widaæ z zapowiedzi organizatorów, wszyscy, którzy dotr¹ w niedzielê na Staten Island, na pewno nie bêd¹ ¿a³owali swej decyzji. Na pewno nie zawiod¹ mieszkañcy Staten Island, ale Koœció³ œw. Stanis³awa Kostki i ksi¹dz Jacek WoŸny serdecznie zapraszaj¹ te¿ Poloniê z innych okolic Nowego Jorku.

AR

U.S. Money Express Co. is licensed and regulated as a Money Transmitter by the Banking Departments of the following states: CT, DE, FL, IL, MA (FT 2893), MI, NJ, NY, OH, WI. U.S. Money Express Co. is also authorized to transmit Money by Check, Draft or Money Order by Department of Banking Commonwealth of Pennsylvania.

Maksymilian Starzec – „My Landscapes“

23


KURIER PLUS 18 SIERPNIA 2012

24

Odjazdowa Oferta! Promocyjna pożyczka na samochód już od

2.29

%

APR

1

Jeśli nie jesteś jeszcze członkiem Naszej Unii, dołącz do nas już dziś!* 1. APR = Annual Percentage Rate. Promocja dotyczy pożyczek konsumenckich na nowe i używane samochody na okres od 1 do 7 lat i może ulec zmianie bez powiadomienia. Oprocentowanie zależy od tego czy samochód jest nowy czy używany, od okresu finansowania, historii kredytowej i innych kredytowych wskaźników. Do uzyskania promocyjnego oprocentowania, wymagane jest zarejestrowanie automatycznej płatności pożyczki z konta czekowego w P-SFUK oraz posiadanie karty debetowej na koncie, na którym wydana została pożyczka. Oprocentowanie w wysokości 2,29% APR dotyczy pożyczek na nowe samochody na okres od 1 do 3 lat. Bez automatycznej spłaty z konta czekowego w P-SFUK i aktywnej karty debetowej, oprocentowanie jest wyższe o 0,25%. Podstawą zatwierdzenia pożyczki jest ocena historii kredytowej i zdolności do spłaty kredytu. Inne ograniczenia mogą obowiązywać. Dodatkowe informacje w Centrum Obsługi Klienta pod numerem 1-855-PSFCU-4U lub na stronie www.NaszaUnia.com. 2. Do otwarcia konta obowiązują zasady członkostwa. Inne ograniczenia mogą obowiązywać.

KONTA OSZCZĘDNOŚCIOWE I BIZNESOWE • KREDYTY • KARTY VISA® • LOKATY TERMINOWE • eBANKING

1-855 PSFCU 4U (1-855-773-2848)


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.